Professional Documents
Culture Documents
ZENON KLEMENSIEWICZ
Członek korespondent PAN
5 Tamże, s. 29.
6 Przedmowa do rosyjskiego przekładu książki: T. J l e p - С п л а в и н с кий,
Польский язык. Москва 1954, s. XIV.
Z A Ł O Ż E N IA H IST O R II J Ę Z Y K A P O L S K IE G O 91
dzo istotne w początkow ym stadium rozw oju, ale później, kiedy się
język ogólny już ustalił w granicach pew nych norm , i te właściwo
ści, i ich losy są dla historii języka nieistotne. W spólnota m usi być
też w sposób w zględny rozum iana: nie tylko to jest wspólne, co
w ystępuje w m ów ieniu w szystkich, ale to, co jest w spólne w mó
w ieniu tych w szystkich, którzy na rozwój języka w yw ierają wpływ,
a to znów łączy się z czynnikam i pozajęzykowym i.
W reszcie już tu taj, w yprzedzając szczegóły podane w następnym
rozdziale, m usi się stw ierdzić, że w bliższej ch arakterystyce tego
w języku zbiorowiskowym , co się znajduje w sferze zainteresow a
nia h istoryka języka, trzeba m ieć na oku m ateriałow e możliwości
realnych badań: te fakty, te strony, te fragm enty języka zbioro
wiskowego m ożna uznać za istotne i wspólne, które są dostępne
naukow em u poznaniu. N iew ątpliw ie jest to praktyczne ograniczenie,
k tó re nieraz nie idzie w sm ak teorii, ale rzeczą niew łaściw ą i bez
owocną byłoby w ysuw ać teoretycznie najlepiej naw et uzasadnione
postulaty, których rebus sic stantibus w nauce dzisiejszej nie da się
uczciw ie i popraw nie spełnić.
Nie podejm uję tu szczegółowego rozum ow ania na tem at różnico
w ania się języka etnicznego. Moje poglądy w tej spraw ie przed
staw iłem w pracy O różnych odmianach w spółczesnej polszczyzny 7.
N iem niej nie wolno m i tego zagadnienia pom inąć teraz, kiedy
uściślam pojęcie języka, k tó ry m a być przedm iotem badań histo
ry k a języka. W szczególności dotykam y tu w ażnej a spornej spraw y
rozróżnienia pojęcia języka i stylu, zwłaszcza stylów językow ych.
T akie lub inne ujęcie tej spraw y pociąga za sobą doniosłe następ
stw a m etodologiczne w przedstaw ieniu całości i w opracow aniu
szczegółów historii języka.
Zauw ażm y na w stępie, że podstaw ow e pojęcia problem atyki stylu
nie zostały w dotychczasow ych roztrząsaniach i dociekaniach uści
ślone i ustalone. W ytyka to np. M aria R enata M ay en o w a8 nie
k tórym ujęciom w pionierskich zresztą rozpraw ach i arty k u łach
tom u 3 М ат ериалов и исследований по истории русского лит е
рат урного языка. A trzeba pam iętać, że w łaśnie radziecka filologia
w łożyła w ielki tru d w opracow anie sty listy k i jako odrębnej nauko
w ej dyscypliny językoznaw czej. Dość wskazać prace W inogradowa,
ogłoszeniach prasow ych, w tuzinkow ych pism ach urzędow ych indy
w idualny współczynnik stylizacji jest znikom y albo żaden, poniew aż
piszący m echanicznie — m ożna powiedzieć — bezm yślnie stosuje
ustalony już w danym g atunku wypow iedzi szablon, form ularz,
w prow adzając weń tylko drobne szczegóły w ynikające z odrębności
spraw y. Takie zadania rozw iązuje się naw et — sit venia verbo —
dydaktycznie, dostarczając uczniom gotowych wzorów korespon
dencji handlow ej, g ratu lan to m gotow ych n a różne okoliczności ży
czeń, zakochanym wyznań, mówcom przygodnym przem ów ień w e
selnych, pogrzebow ych itp.
M ożna tedy przeciw staw ić stylow i zindyw idualizow anem u kon
k retn y ch poszczególnych w ypow iedzi — sty l jakoś uogólniony,
pojęty jako stypizow any zasób możliwości stylizacyjnych dopusz
czalnych w pew nym zakresie użycia, jako w ypadkow a historycznego
procesu doboru, w yboru i w artościow ania środków językow ych,
n arastająca i organizująca się w nieokreślonej liczbie szczegółowych
w ypadków realizow anych przez nieokreśloną liczbę nieoznaczonych
w ytw órców wypowiedzi. J e st to system dynam iczny, wciąż aktualny,
pozostający w stanie dyspozycyjnego pogotowia do obsłużenia
swoistych, funkcyjnie w yznaczonych potrzeb nosicieli języka
w różnych odcinkach ich życia. Taki rezu ltat zróżnicow ania języka
ogólnego nazw iem y stylem językow ym .
Jakie są style językow e i ile ich w ystępuje? Nie jest zadaniem
referatu ani obowiązkiem h istoryka języka dawać w yczerpującą
odpowiedź na to tru d n e pytanie, które — jakeśm y widzieli —
w yw ołuje sprzeczne sądy. Stylów językow ych jest w iele w zależ
ności od w ielu sytuacyj społeczno-życiowych, zakresów bytow ych,
w których może się pew ien stylizacyjny typ w ypow iedzi ustalać,
a naw et banalizow ać (np. sty l przem ów ień okolicznościowych, ju b i
leuszowy, akadem iow y, gaw ędziarski, popularyzacyjny, telegraficz
ny, koszarowy, wiecowy, żartobliw y, ironiczny — przykłady um yśl
nie różnorodne i bardzo ciasnego zakresu). A trzeb a zauważyć,
że także styl zindyw idualizow any, k tóry jest uw arunkow any gatu n
kiem wypow iedzi lub osobowością jej tw órcy, m ożna podciągnąć
na szczebel uogólnienia. W stąpiw szy nań m ożem y mówić nie tylko
o stylu jakiegoś jednego utw oru, ale o stylu całego dorobku tw ór
czego tego samego autora; o stylu rodzajów literackich — np. liryki,
komedii, now eli; o stylu rodzajów kom pozycyjnych — np. opisu
P am iętn ik L iteracki, 1956, 7
Z E N O N K L E M E N SIE W IC Z
98
25 Por. przypis 7.
Z A Ł O Ż E N IA H IST O R II J Ę Z Y K A PO L S K IE G O
99
istnienie różnych stylów językow ych i odm ian językow ych, w szcze
gólności odm iany m ówionej.
Powyższe rozw ażania doprow adziły nas w ostatecznym w yniku
do w ydzielenia odm ian: języka ogólnego, regionalnego, literackiego
i mówionego, oraz stylów językow ych: naukowego, dydaktyczno-
norm atyw nego, artystycznego i praktycznego.
Zanim odpowiem y na pytanie, jakie stanow isko wobec tych
różnych rezultatów różnicow ania się języka zajm ie historyk języka,
spróbujm y określić stanow isko wobec nich lingw istyki w ogóle.
System y odm ian języka, jako system y środków w yrazu, zn ajd u ją
się w zakresie zainteresow ań i badań gram atyki i leksykologii. S tyle
językow e i style zindyw idualizow ane wypowiedzi, jako system y
użytych środków w yrazu — m ianow icie styl językow y w k o n k ret
nym kierunku i zakresie kom unikatyw nym , sty l zindyw idualizow any
w konkretnej w ypow iedzi konkretnego znanego lub nieznanego w y
tw órcy — stanow ią przedm iot wydzielonej gałęzi językoznaw stw a,
m ianowicie stylistyki. A le je st przecież i m ateriałow a, i przede
w szystkim m etodologiczna różnica w traktow aniu tego, cośmy n a
zwali stylem językow ym , i tego, co się zam yka w konkretnych
utw orach określonych autorów . Toteż nic dziwnego, że się usiłuje
te dw a rodzaje sty listy k i odróżnić. W ostatnich dziesięciu latach
rozpow szechnił się podział na stylistykę lingw istyczną (albo lingw o-
stylistykę) i stylistykę literaturoznaw czą.
W śród starć polem icznych i rozległych d y s k u s ji26 ustala się, że
stylistyka lingw istyczna m a za zadanie wydzielić i scharakteryzo
wać style ję z y k o w e 27, m a rozpatrzyć i ocenić środki języka narodo
wego ze względu na ich znaczenie i ekspresywność, m a zbadać
system w yrazistych środków danego ję z y k a 28, m a ustalić ogólną
stylistyczną tonalność pojedynczych elem entów języka, a w związku
z tym wydzielić elem enty n e u tra ln e i różnie nacechow ane 29.
Stylistyka literaturoznaw cza bada style indyw idualno-literac-
k i e 30; pokazuje, ja k pisarze dla realizacji swoich artystycznych
zam ierzeń, dla w y rażenia sw ojej ideologii w yzyskują rozporządzalne
w iązania elem entów językow ych i stylow ych celem w yjaśnienia ich
pochodzenia, sensu i skuteczności użycia. D odajm y tu nawiasowo,
że najzupełniej słuszne jest żądanie, żeby obraz w ynikający z ana
lizy stylistycznej dzieła lub au to ra nie ograniczał się do w ystaw y
tzw. rodzynek, tzn. osobliwości charakterystycznych przez odstęp
stw o od przeciętnej norm y gram atyczno-stylistycznej ; badacz po
w inien dążyć do uchw ycenia całokształtu organizacji system u czy
system ów odm ian i stylów językow ych, uruchom ionych celem reali
zacji danego utw oru literackiego.
Dopiero na tak szerzej podm alow anym tle odnośnej problem a
ty k i w przydługiej, ale potrzebnej dygresji o sty lu i stylistyce, spró
bujm y określić stanow isko historyka języka względem odm ian
językow ych, stylów językow ych, zindyw idualizow anych stylów wy
powiedzi — pojętych jako m ateriałow e źródła analizy i syntezy
historyczno językow ej.
Z podstaw ow ej opozycji dwu zasadniczych odm ian w ram ach
języka etnicznego, tj. języka ogólnego i regionalnego, szczególne
zainteresow anie skieruje historyk języka ku językow i ogólnemu.
Uczyni tak z powodu jego społeczno-kulturalnej, całkującej i rep re
zentatyw nej funkcji w rozw oju historycznym . Uczyni tak i dlatego
jeszcze, że w łaśnie w tym zakresie znajdzie stosunkow o obszerną
m ateriałow ą podstaw ę badań. Takich źródeł dla prześledzenia
historii poszczególnych dialektów ludow ych nie ma; gdyby były,
m oglibyśm y ją szerzej potraktow ać i wyzyskać dla pełniejszej in te r
pretacji zjaw isk i procesów historii języka ogólnego. N atom iast jest
obowiązkiem historyka języka zająć się rozw ojem języka regional
nego i gw ar m iejskich w granicach m ateriałow ych możliwości o tyle,
0 ile pozostaje ten rozwój w uchw ytnym związku przyczynow ym
z rozw ojem języka ogólnego. Tak na przykład będzie w rozw ażaniu
początków języka ogólnego; tak w śledzeniu dalszych i ciągłych
jego zm ian w system ie gram atycznym i leksykalnym z powodu infil
tra c ji elem entów gw arow ych; ta k w ustalaniu zmienności granic
terytorialnego zasięgu polszczyzny ogólnej w m iarę ekspansji lub
też cofania się języka regionalnego n a obszarach peryferyjnych.
W obrębie języka ogólnego zajm iem y się przede w szystkim
1 głów nie językiem literackim . Dlaczego? Po pierwsze, jest to od
m iana języka jedynie dostępna badaniu skierow anem u w przeszłość.
Po w tóre, jest to ta odm iana, w której «— na ogół biorąc — stopień
norm alizacji, jako w yznacznika dojrzałości i dyscypliny rozwojowej
społeczno-językow ej, jest najw yższy, gdzie więc k ry te ria i wskaż-
102 Z E N O N K L E M E N SIE W IC Z
niki rozw oju są na juch wy tnie jsze. Ale nie wolno zapominać, że
w łaśnie w tej odm ianie realizują się pew ne indy w idualno-sty listy cz-
ne przejaw y, ani istotne, ani powszechne w języku zbiorowiskowym .
Przyznanie pierw szeństw a językow i literackiem u przede w szyst
kim z uw agi na stronę m ateriałow o-badaw czą nie uw alnia b y n aj
m niej historyka języka od śledzenia rozw oju języka mówionego,
którego w ysoka w artość jako źródła poznania dynam iki rozw ojow ej
jest bezsporna. M usi on dążyć do m ożliw ie najszerszego uw zględ
nienia języka m ówionego i to w rozległej skali jego ukształtow ania:
od tej postaci, któ ra jest bardzo bliska językow i literackiem u —
nazw ałbym ją w yborow ą — do tej, k tó rą znam ionuje m niejsza
uległość norm om języka literackiego i m ówionego wyborowego,
natom iast zbliżenia raczej do gw ary m iejskiej lub w iejskiej —
nazw ałbym ją popularną (просторечие). W odniesieniu do przeszło
ści może się to stać tylko za pośrednictw em języka literackiego, co
nakaże badaczowi i odpowiedni dobór utw orów literackich (np. pa
m iętniki, listy, zeznania sądowe, supliki), i w ybór pew nych partii
w utw orach literackich (np. dialogi konw ersacyjne, monologi oko
licznościowe, pam iętnikarska form a przedstaw ienia w powieści itp.).
W zakresie języka literackiego najw ięcej uw agi przyciąga ku
sobie językow e tw orzyw o lite ra tu ry pięknej. Dlaczego? Ponieważ
d aje ono pełnię języka jako środka kom unikacji pełni życia czło
w ieka m yślącego, czującego, chcącego i działającego. W związku
z tym chętnie w yzyskam tra fn y sąd M ayenow ej:
Trzeba sobie powiedzieć, że literatura piękna jest pod względem styli
stycznym najbliższa w łaśnie stylom potoczno-konw ersacyjnym 33.
aB Tamże, s. 49.
Z A Ł O Ż E N IA H IST O R II JĘ Z Y K A P O L S K IE G O
117
w oju języka, nie jest to bez reszty słuszne. Są bardzo w ybitni pisa
rze, bardzo rep rezen taty w n i i typow i językowo, ale w łaśnie dlatego
nie wnoszący bynajm niej innow acyj. I na odw rót: now atoram i,
zwłaszcza w dziedzinie słow nictw a, są w ielekroć anonim owe, nie
znane jednostki, których doraźne now otw ory w yrazow e lub zna
czeniowe dostają się na falę użycia powszechnego i u trw ala ją
w leksykalnych zasobach języka. Byw a zaś, że w yniki konkursów
słow otw órczych, podejm ow anych z całym rozm ysłem i świadom ą
kontrolą, ześlizgują się rychło po pow ierzchni językow ej świado
mości społeczeństw a w niepam ięć.
W h istorii lite ra tu ry szukać będzie historyk języka wiadomości
o roli o b c o j ę z y k o w y c h p i ś m i e n n i c t w i u t w o r ó w
w rozw oju lite ra tu ry rodzim ej; jest to bowiem jedna z w ażniejszych
dróg przesiąkania w pływ ów obcych. W szczególności przyciągną ku
sobie p iln ą uw agę p r z e k ł a d y , zwłaszcza starszych epok, jako
objaw y dostosow yw ania polszczyzny do w ysokich nieraz wym ogów
oryginału, jako dowody przełam yw ania oporów w jego adekw atnym
oddaniu a jednocześnie św iadectw a rosnącej dojrzałości kom unika-
tyw no-ekspresyw ne j .
Na pograniczu historii języka i historii lite ra tu ry staną przed
historykiem języka takie — w ażniejsze przynajm niej — zagadnienia:
a) J a k i jest stan języka, jako potencjału środków w yrazu lite
rackiego, na danym etap ie rozw oju historycznoliterackiego (ogólna
ch a ra k te ry sty k a system u gram atycznego i leksykalnego)?
b) Ja k ie są tego w łaśnie stanu języka w yznaczniki: polityczne,
społeczne, gospodarcze, k u lturalne, oświatow e itd., tkw iące w życiu
społeczeństwa, odzw ierciedlające się w dorobku piśm iennictw a?
c) Ja k i je st sta n zróżnicow ania lub też integracji języka etnicz
nego i w jakiej m ierze oraz w jaki sposób w pływ a ten stan na
dobór środków w yrazu literackiego (zagadnienie języka ogólnego,
regionalnego, literackiego, m ówionego i ich w zajem nego stosunku
w życiu danej epoki)?
d) J a k się przedstaw ia ilościowo uw arstw ienie nosicieli języka
etnicznego w grupach w ładających jego różnym i odm ianam i, z czym
się w iąże spraw a zasięgu dzieła literackiego, czyli liczebna siła
odbiorcy lub adresata twórczości literackiej?
e) J a k się przedstaw ia zróżnicow anie funkcjonalne stylów języ
kow ych na danym etapie rozw oju historycznoliterackiego?
f) J a k n a danym etapie rozw oju historycznoliterackiego dzia
łają z jednej strony konserw atyw ne czynniki tradycyjne, osadzone
118 Z E N O N K L E M E N SIE W IC Z
rozw oju, a rów nocześnie i naw zajem w zrost i rozwój języka znaj
dują w tych potrzebach sw oje bodźce.
W ym ieńm y tylko przykładow o takie czynniki i składniki ro z
w oju kulturalnego, zw iązane w różnej m ierze i w różnym kształcie
z językiem , jak: p rąd y um ysłow e, nauka, stosunki z zagranicą, życie
rodzinne i tow arzyskie, organizacja życia i k u ltu religijnego, życie
wojskowe, gospodarstw o, sw oiste w arunki życia dworskiego, zie
m iańskiego, mieszczańskiego, chłopskiego, uczestnictw o w życiu
społecznym i politycznym , adm inistracja, sądownictwo, teatr, czaso
piśm iennictw o, stanow isko kobiety w życiu publicznym i pryw atnym .
D odajm y, że o ścisłym zw iązku k u ltu ry z językiem świadczą te
fak ty językow e, w k tórych znaleźć m ożna odbicie i dokum entację
pew nych procesów ku ltu raln y ch , np. w różnych pochodzeniem w a r
stw ach słow nictw a zapożyczonego, w różnych funkcją w arstw ach
słow nictw a zawodowego, w niektórych procesach sem antycznych
zm ian w yrazow ych, w obum ieraniu jednych a pow staw aniu innych
w yrazów lub całych grup w yrazow ych, w niektórych w arstw ach
nazew nictw a osobowego i terytorialnego.
Jako osobny rozdział k u ltu ry , k tóry ściągnie na siebie szczególną
uw agę historyka języka, w ym ienić trzeba historię ośw iaty i szkol
nictw a. S praw a nie w ym aga długiego uzasadnienia. Język jest
jednym z najw ażniejszych środków i narzędzi szerzenia ku ltu ry .
Szkoła jest najw ażniejszym ośrodkiem świadomego, celowego, zorga
nizowanego, m etodycznego kształtow ania językow ej spraw ności w y
chowanków, przekazyw ania z pokolenia na pokolenie zastanego do
robku językow ego w granicach uznanych i pozostających pod strażą
społeczną norm ; jest także ostoją tra d y c ji językow ej, ale zarazem
instytucją, za której pośrednictw em może się dokonać refo rm ato r
ski, niekiedy rew olucyjny przełom także w dziedzinie językow ej.
Z działalnością szkoły łączy się zagadnienie program ów naucza
nia, a w nich m iejsce języka ojczystego; zagadnienie grona naucza
jącego, jego świadom ości językow ej, jego m etodycznej dojrzałości
w upraw ie języka ogólnego; zagadnienie produkcji podręczników
gram atycznych, czytanek, słowników, poradników itp. dydaktycz
nych środków pom ocniczych; zagadnienie prom ieniow ania szkoły
na otaczające, językow o już dojrzałe otoczenie środow iskow e.
A funkcjonalne związki szkoły z podłożem i ustrojem politycznym ,
społecznym, gospodarczym rozstrzygają o ideałach pedagogicznych
i dydaktycznych szkoły w rozw oju języka, o zasięgu jej w pływ ów
na ilość i jakość nosicieli języka ogólnego.
Z E N O N K L E M E N SIE W IC Z
120
cinku czasu, niejako statycznie, jest to praw idło; nie jest ono p ra
wem, choć pozostaje z nim w ścisłym związku.
C hyba słusznie w dyskusji radzieckich językoznaw ców zauważył
K u zn ieco w 41, że w ew nętrzne p raw a języka m ają tę swoistość, że
ich realizacja jest możliwa, ale nie jest przym usow a i konieczna,
co by m ożna term inologicznie uw ydatnić w prow adzając pojęcie —
zresztą znane i używ ane — tendencji rozw ojow ej. Ale niem niej
słusznie podkreśla W inogradów 42, że nie każda tendencja staje się
praw em . W ydaje się, że w ew nętrznym praw em jest taka tendencja
praw idłow ościow a, działająca w ciągu długich okresów rozwoju
języka, któ ra rozstrzyga o zm ianach jego system u.
W śród zadań tego refe ra tu nie m ożna pomieścić szczegółowego
rozw ażania, w jakich to poszczególnych zakresach języka i z jak
rozm aitą siłą działają w ew nętrzne praw a rozw oju języka. Poprze
staniem y też na zasadniczych, orientacyjnych stw ierdzeniach.
Zakresem najszerszego i najm ocniejszego działania praw w e
w nętrznych jest system gram atyczny, którego rozwój i zmiany
z bardzo nielicznym i w yjątkam i nie zależą od zew nętrznych okolicz
ności b y tu nosicieli.
W słow nictw ie działanie praw w ew nętrznych jest więcej ogra
niczone. Tu narzuca się przede w szystkim zjaw isko przypływ u i od
pływ u w yrazów i znaczeń. W części tłum aczy się ono niew ątpliw ie
oddziaływ aniem czynników zew nętrznych, w części jednak jest
określone praw em w ew nętrznym , ale jakoś ograniczonym , co
C z e rn y ch 48 słusznie uw ydatnia term inologicznie, nazyw ając je
„w zględnie w ew n ętrznym “ . Idzie tu m ianow icie o te zm iany leksy-
kalno-sem antyczne, które się wiążą ze zm ianą m yślenia nosicieli
języka, zwłaszcza z jego nasyceniem się elem entam i logiczności
i w zrostem abstrakcyjności, czego jednak nie można zupełnie oder
wać od w arunków bytu, życia społecznego i narodow ego oraz od
woli m ówiących. Tak np. przeobrażenia w świadomości społecznej,
żywioł ekspresyw ny w m owie potocznej, tendencje eufem istyczne
mogą być przyczyną tegoż rodzaju zm ian leksykalno-sem antycz-
nych. Je d n y m z objaw ów działania w ew nętrznych praw7 w rozw oju
41 Tamże, s. 273.
42 Tamże, s. 275.
43 II. 10. Ч е р н ы х , O связи развития языка с историей народа в свете
трэдов И. В. Сталина по языкознанию. И з в е с т и я А [{аде ми и Н а у к СССР.
Отделение Литературы и Языка. Т. 10. Москва 1951, z. 3, 8. 240-256.
126 Z E N O N K L E M E N SIE W IC Z
n ych elem entów języka, praw o ich w zględnej stałości, praw o prze
chodzenia od kategorii stosunkow o m niej abstrakcyjnych do więcej
abstrakcyjnych, praw o unifikacji pierw otnie różnych paradygm a
tów pod w pływ em analogii, praw o d yferencjacji (U nterscheidungs
trieb). N iektórzy chcą je odróżnić nazw ą p raw ogólnych albo praw
s tru k tu ry języka. Nie m a zresztą zgody co do tego, czy takie roz
różnienie jest potrzebne, bo te ogólne praw a w cielają się przecież
w p ew ne k onkretne postaci przem ian konkretnego języka. I to w ła
śnie jest zadaniem historyka konkretnego języka, ażeby swoisty
sposób realizacji tych ogólnych p raw w nim pokazał.
Nie będziem y też przyw iązyw ać w agi do szczegółowej obserw acji
ty ch kategorii gram atycznych, które się łączą z m yśleniem czło
w ieka w ogóle, k tó re są w yrazem poznaw ania związków i stosun
ków w obiektyw nej rzeczyw istości i ich odbicia w ludzkim m yśleniu
w ogóle i dlatego w każdym języku istnieją, jak np. w składni
stosunek przyczynowości, relatyw ności, czasowości itp.
N atom iast histo ry k języka polskiego będzie usiłow ał wydobyć
i sform ułow ać p raw a w ew nętrzne w łaśnie jego rozwoju, co — jak
powyżej zaznaczono — w w ielu w ypadkach okaże się specyficznym
sposobem realizacji ow ych praw w języku ludzkim w ogóle dzia
łających. Jeśli np. w języku ogólnopolskim zanika iloczas, później
znika też opozycja jasnych i pochylonych, dokonuje się dyspalatali-
zacja pierw otnie m iękkich, dokonuje się pełniejsza palatalizacja
zębowych, zanika dualis, upraszcza się w sw oisty sposób fleksja
liczebnika itd., itp., to w tych procesach m ożna się dopatryw ać
w łaśnie takich w p erspektyw ie historycznego rozw oju uparcie i sku
tecznie żyw otnych tendencyj, w cielających się w m nóstw o w ypad
ków szczegółowych, co w abstrakcyjnym i uogólniającym ujęciu
m ożna poczytać za urzeczyw istnianie się w ew nętrznych p raw roz-
w oju języka polskiego.
Tu się też zarysow uje granica i różnica m iędzy g ram atyką histo
ryczną i historią języka. T am ta re je stru je wszelkie fak ty zm ienno
ści, n aw et bardzo odosobnione, hapax legomena, w szelkie tendencje
rozwojowe, naw et w ykolejone, zw yrodniałe, szybko obum ierające;
ta dąży do nadbudow y, uogólnienia, unadrzędnienia, oderw ania od
szczegółów nieraz sprzecznych, czasem przypadkow ych, niekiedy
krótkofalow ych, k olejnie niknących i znów pow racających.
W poszukiw aniu ow ych w ew nętrznych p raw należy jednak p a
m iętać, że „dla badania jakościow ych przeobrażeń system u języka,
a w szczególności dla określenia jakościow ych zm ian sam ych w e
Z E N O N K L E M E N SIE W IC Z
128