You are on page 1of 12

1.

JĘZYK PRAWNY A JĘZYK PRAWNICZY*


1972

1. Przywykło się patrzyć na współczesną filozofię języka jako na pole walki dwóch prze-
ciwstawnych tendencji badawczych: rekonstrukcjonizmu (formalizmu) i deskrypcjo-
nizmu1. Zwolennicy tendencji rekonstrukcjonistycznej pojmują analizę językową jako
metodę doskonalenia języka pod względem walorów logicznych. Wskazując na rozmaite
ułomności języka naturalnego, takie jak np. niejasność, nieostrość i wieloznaczność jego
wyrażeń, niemożność wyróżnienia w nim kategorii syntaktycznych, rekonstrukcjoniści
dążą do podniesienia sprawności logicznej języka naturalnego. Usiłują dokonać tego przez
precyzowanie znaczenia słów języka naturalnego w drodze stosowania metody definicyj-
nej, przez sprowadzanie zwrotów zdaniokształtnych do schematów logiki formalnej, przez
rekonstrukcję rozumowań w drodze ujawniania związku logicznego między przesłanka-
mi a wnioskiem, a wreszcie przez konstruowanie formalnych systemów odwzorowujących
strukturę logiczną badanych teorii.
Zwolennicy tendencji deskrypcjonistycznej w wymienionych wyżej ułomnościach
języka naturalnego widzą właśnie zalety tego języka. Niejasność, nieostrość i wieloznacz-
ność wyrażeń języka naturalnego umożliwiają temu językowi spełnianie jego wielorakich
funkcji. Postulowana przez formalistów rekonstrukcja języka naturalnego doprowadza
nie do zwiększenia, lecz do zmniejszenia jego walorów. Formaliści stosują metody lo-
giczne na terenie, który się do tego nie nadaje. Logika formalna może być stosowana
na gruncie tylko tych języków, w których „obowiązuje dyscyplina wojskowa i marsz
pod komendę”. Program deskrypcjonistyczny został sformułowany przez L. Wittgen-
steina w słowach „Filozofia nie może kolidować z rzeczywistym użyciem języka. Mo-
że starać się tylko je opisać”2. Wydaje się, że w chwili obecnej tak ujęty spór jest już
w dużej mierze przebrzmiały. Walka między orientacją formalistyczną i orientacją de-
skrypcjonistyczną nie polega już na wysuwaniu i wzajemnym zwalczaniu programów, ale
na konfrontacji rzeczywistych osiągnięć badawczych. Formułowanie tez metafilozoficz-
nych zastąpiono formułowaniem tez przedmiotowych (ten zwrot widoczny jest zwłaszcza
*
Tekst opublikowany w Zeszytach Naukowych Uniwersytetu Jagiellońskiego 1972, vol. CCXCII
– Prace Prawnicze, z. 55, s. 219–233.
1
Spór między przedstawicielami tych dwóch tendencji omawia szczegółowo J. Kotarbińska, Spór
o granice stosowalności metod logicznych, SF 1964, nr 3, s. 25 i n. Na pracy tej oparte jest poniższe
omówienie. Zob. także R. Wells, Philosophy of Language 1949–55 (w:) Philosophy in the Mid-Century,
vol. 2, red. R. Klibansky, Firenze 1958, s. 139–145; J. Woleński, Język prawny w świetle współczesnych
metod analizy semantycznej, ZNUJ PP 1967, z. 31, s. 141–156.
2
L. Wittgenstein, Philosophical Investigations, tłum. G.E.M. Anscombe, Oxford 1963, część I,
paragraf 124.

13
Część I. Prawo i język

w deskrypcjonizmie, który był stroną atakującą). Nikt już chyba nie twierdzi, że analiza
prowadzona środkami formalistycznymi i analiza prowadzona środkami deskrypcjoni-
stycznymi wykluczają się wzajemnie w tym sensie, że akceptacja wyników jednej z nich
musi prowadzić do odrzucenia wszystkich wyników drugiej, innymi słowy nikt już nie
stawia alternatywy „deskrypcjonizm albo rekonstrukcjonizm” jako alternatywy rozłącz-
nej. Jako teren szczególnej płodności analizy deskrypcjonistycznej wskazuje się badanie
nieopisowych sposobów mówienia językiem naturalnym (np. tzw. normative discourse).
Jest to konsekwencją faktu, że środki analizy rekonstrukcjonistycznej stworzone zostały
do badania przede wszystkim języka nauki, a zatem wypowiedzi opisowych. Przy wszel-
kich próbach ich zastosowania poza tym terenem powstaje pytanie, czy zastosowanie to
jest uprawnione. Środki analizy deskrypcjonistycznej zostały natomiast stworzone do ba-
dania wszystkich sposobów mówienia językiem naturalnym, a więc pytanie o zasadność
ich stosowania w ogóle nie powstaje.
Przedmiotem niniejszej pracy jest próba zastosowania środków analizy deskrypcjoni-
stycznej do badania pewnego szczegółowego zagadnienia z zakresu teorii prawa, a miano-
wicie zagadnienia stosunku języka prawniczego do języka prawnego3.

2. Punktem wyjścia wszelkich rozważań o języku prawnym musi być określenie stosunku
tego języka do języka naturalnego, to zaś wymaga scharakteryzowania w pewnych aspek-
tach języka naturalnego.
Gdy badamy język naturalny lub jego fragment, mamy do czynienia z ogromną iloś-
cią konkretnych użyć wyrażeń. Staramy się znaleźć wyrażenia elementarne, z których
zbudowane są kolejno inne, następnie przez badanie sposobu ich łączenia znajdujemy
reguły składniowe, wreszcie przez badanie funkcji znaczeniowych znajdujemy reguły se-
mantyczne. Język naturalny nie jest jednak całkowicie scharakteryzowany przez słownik,
reguły składniowe i semantyczne. Istnieją co najmniej dwie tego przyczyny.
Po pierwsze sposób łączenia i funkcje znaczeniowe wyrażeń języka naturalnego
zmieniają się w zależności od lingwistycznych i pozalingwistycznych kontekstów. Przy
formułowaniu reguł składniowych i semantycznych konieczne jest uwzględnienie tych
kontekstów. Szukanie tych reguł winno polegać na badaniu sposobów, w jakie wyrażenia
języka naturalnego są używane. Wyrażenia języka naturalnego są zatem charakteryzo-
wane przez reguły ich użycia w różnych kontekstach. Reguły użycia wyrażeń języka na-
turalnego są nieprecyzyjne i nieostre4. Nieprecyzyjność reguł języka naturalnego wynika
z tego, że reguły te nie są czymś zewnętrznym w stosunku do języka. Języki sztuczne są
konstruowane przez podanie słownika oraz sformułowanie reguł składniowych i seman-
tycznych. Reguły zatem tworzą języki sztuczne. Reguły języka naturalnego są wyrazem
praktyki językowej, tworzą się i istnieją w jej ramach5. Język naturalny jest nam dany

3
O zastosowalności analizy deskrypcjonistycznej i formalistycznej w teorii prawa zob. J. Woleń-
ski, Język prawny…, s. 148.
4
Podkreśla to S. Cavell, The Availability of Wittgenstein’s Later Philosophy (w:) Wittgenstein:
the Philosophical Investigations, red. G. Pitcher, New York 1966, s. 151–186.
5
R.M. Hare pisze: „mówiąc o regułach, nie mam na myśli prostych, ogólnych reguł, które mogą
być sformułowane w słowach, ale raczej tę spójność praktyki użycia wyrażenia, która jest warunkiem
rozumienia go” – R.M. Hare, Freedom and Reason, Oxford 1963, s. 7.

14
1. Język prawny a język prawniczy

jako zespół konkretnych użyć wyrażeń, a nie abstrakcyjny system reguł składniowych
i semantycznych. Po drugie reguły składniowe i semantyczne użycia danego wyrażenia
nie charakteryzują całkowicie tego użycia. Użycie wyrażeń języka naturalnego można
rozpatrywać w trzech aspektach6:
a) wyrażenia są używane w pewnych kontekstach lingwistycznych. Granice zmienno-
ści tych kontekstów są wyznaczone przez gramatykę języka naturalnego. W tym aspekcie
znać użycie wyrażeń to umieć konstruować poprawne grupy wyrażeń oraz umieć rozpo-
znać niepoprawne składniowo grupy wyrażeń. Aspekt ten można nazwać składniowym
aspektem użycia wyrażeń.
b) wyrażenia są używane jako znaczące coś i (ewentualnie) oznaczające coś. Znaczenie
wyrażenia polega na przekazaniu przez to wyrażenie pewnej intencji wypowiadającego to
wyrażenie (intencjonalny element znaczenia). Przekazanie tej intencji słuchaczowi moż-
liwe jest dzięki regułom semantycznym języka, które pozwalają na przyporządkowanie
określonych wyrażeń określonym intencjom (konwencjonalny element znaczenia)7. Przez
intencję w tym kontekście rozumiem tylko to, jaki obiekt miał na myśli wypowiadający
dane wyrażenie i co chciał o tym obiekcie orzec, a nie to, jakie efekty chciał osiągnąć8.
W tym aspekcie znać użycie wyrażenia to znać konwencjonalne reguły przyporządkowa-
nia tego wyrażenia pewnym intencjom. Nazwijmy ten aspekt semantycznym aspektem
użycia wyrażenia.
c) wyróżnienie trzeciego aspektu wyrażeń jest konsekwencją tezy o instrumentalnym
charakterze języka. Wyrażenia języka są używane do wypełnienia pewnych zadań, do
dokonywania aktów mowy. Wyróżnienie tego aspektu użycia wyrażeń inspirowane jest
przez tzw. teorię illokucji sformułowaną przez J.L. Austina9. Według tej teorii każde uży-
cie wyrażenia może być rozpatrywane co najmniej dwojako. Po pierwsze użycie wyraże-
nia może być rozpatrywane jako akt lokucyjny. Interesuje nas wtedy to, że jakaś osoba
wytworzyła napisy lub dźwięki, którym zgodnie z regułami składniowymi i semantycz-
nymi danego języka przysługuje określone znaczenie i odniesienie. Po drugie każde uży-
cie wypowiedzi może być rozpatrywane jako akt illokucyjny. Interesuje nas wtedy to,
że przez użycie danej wypowiedzi mówiący coś stwierdził, coś opisał, kogoś ostrzegł,
komuś zagroził, coś ocenił, komuś rozkazał, słowem interesuje nas akt, który dane użycie
wypowiedzi stanowiło w określonym kontekście sytuacyjnym. Do analizy aktów illoku-
cyjnych nie wystarcza tradycyjna terminologia, nie da się ich ująć w kategorie znaczenia
i oznaczenia. Zdolność dokonania aktu illokucyjnego określonego typu jest własnością
wypowiedzi nieredukowalną do innych własności semantycznych10. W tym aspekcie znać

6
Odróżnienie tych trzech aspektów użycia wyrażeń jest zmodyfikowaną wersją odróżnienia do-
konanego przez G. Pitchera, The Philosophy of Wittgenstein, Englewood Cliffs, N.J. 1964.
7
Na konieczność uwzględnienia tych dwóch elementów znaczenia wskazuje J.R. Searle, Speech
Acts. An Essay in the Philosophy of Language, Cambridge 1969, s. 42 i n.
8
Zatem wyróżnienie tego aspektu użycia wyrażeń jest odpowiednikiem wyróżnienia „propositio-
nal act” przez J.R. Searle’a, Speech Acts…, s. 22 i n.
9
J.L. Austin, How to Do Things with Words, red. J.O. Urmson, Oxford 1962.
10
Tak J.L. Austin, How to Do… Obecnie pogląd ten jest kwestionowany, ale raczej w tym kie-
runku, że inne terminy semantyczne, a zwłaszcza znaczenie, są sprowadzalne do pojęcia aktu illo-
kucyjnego bądź siły illokucyjnej. Zob. np. W.P. Alston, Philosophy of Language, Englewood Cliffs,
N.J. 1964, s. 34 i n. oraz R.M. Hare, Meaning and Speech Acts, PhilRev. 1970, vol. 79, nr 1, s. 3–24.

15
Część I. Prawo i język

użycie wyrażenia to wiedzieć, jakiego typu aktów illokucyjnych można dokonać przez
użycie tego wyrażenia, i umieć rozpoznać akty illokucyjne dokonane przez użycie tego
wyrażenia. Aspekt ten można nazwać illokucyjnym aspektem użycia wyrażeń. Wyróżnie-
nie illokucyjnego aspektu użycia wyrażeń dowodzi, że składnia i semantyka nie charakte-
ryzują całkowicie użycia wyrażeń języka naturalnego.
Język naturalny traktować będę jako zespół konkretnych użyć wyrażeń. Zespół ten
tylko do pewnego stopnia charakteryzowany jest przez reguły składniowe i semantyczne.
Tak pojęty język naturalny nie jest całością jednolitą, lecz raczej agregatem luźno powią-
zanych ze sobą fragmentów11. Fragmenty te to podjęzyki języka naturalnego. Podjęzyki te
jako zespoły użyć wyrażeń wyodrębniane są z całości języka naturalnego na różnych pod-
stawach. Wyodrębnienie to może być oparte bądź na odrębnościach słownictwa, bądź na
swoistościach któregoś z wyróżnionych wyżej aspektów użycia wyrażeń. Jeżeli swoistość
ta występuje w aspekcie składniowym bądź semantycznym, mówimy wówczas o swoi-
stościach reguł składniowych lub semantycznych. Jeżeli swoistość ta występuje w aspekcie
illokucyjnym, mówimy o swoistościach typów aktów illokucyjnych, dokonywanych przez
użycie wyrażeń danego podjęzyka. Wystarczy przy tym, by dany fragment języka na-
turalnego charakteryzowała choć jedna z tych odrębności, występująca w dostatecznym
stopniu, by ten fragment nazwać podjęzykiem języka naturalnego.

3. Przystępuję obecnie do zastosowania przedstawionych wyżej twierdzeń w celu wyodręb-


nienia języka prawnego i prawniczego12. Dokonam tego wyodrębnienia w dwóch etapach.
Po pierwsze będę starał się wyodrębnić język prawny i prawniczy łącznie (na określenie
tych dwóch języków łącznie będę odtąd używał terminu język prawny sensu largo). W dru-
gim etapie będę starał się przeprowadzić wyodrębnienie języka prawnego sensu stricto i ję-
zyka prawniczego w ramach języka prawnego sensu largo.
Tak więc język prawny sensu largo traktować będę jako podjęzyk języka naturalnego.
Zasadność wyodrębnienia języka prawnego sensu largo jako podjęzyka języka natu-
ralnego nie budzi na ogół wątpliwości. Jako podstawę wyodrębnienia wskazuje się naj-
częściej dwie cechy tego języka: istnienie w nim pewnego zasobu swoistego słownictwa
oraz specyficznych reguł semantycznych. „Język prawny w szerokim tego słowa znaczeniu
wyróżnia się swoistym zasobem słów – terminów technicznych oraz swoistymi dyrekty-
wami sensu. Natomiast poza tym język ten operuje podstawowym zasobem słów języka
etnicznego oraz nie wyróżnia się odrębnymi prawami składni ani gramatyki…”13.
Specyfika słownictwa języka prawnego sensu largo polega na tym, że w języku tym
występują wyrazy i wyrażenia niewystępujące w innych podjęzykach języka naturalnego.
Wskazanie wyrażeń swoistych dla języka prawnego sensu largo nie napotyka trudności.
Przykładami są następujące wyrażenia: osoba prawna, powództwo, stosunek prawny,
czynność prawna, zasiedzenie, prekluzja, termin zawity.

11
Tak L. Wittgenstein, Philosophical…, część I, paragraf 23 oraz P. Ziff, Semantic Analysis, Itha-
ca–New York 1960, s. 22 i n.
12
Odróżnienie języka prawnego i prawniczego zaproponował B. Wróblewski, Język prawny
i prawniczy, Kraków 1948.
13
W. Lang, Obowiązywanie prawa, Warszawa 1962, s. 81.

16
1. Język prawny a język prawniczy

Jeżeli chodzi o reguły semantyczne specyficzne dla języka prawnego sensu largo, to
trzeba tu wskazać na dwa momenty: a) skoro istnieją swoiste dla języka prawnego wyraże-
nia, to istnieją również reguły semantyczne rządzące semantycznym aspektem użycia tych
wyrażeń, oraz b) w języku prawnym istnieją wyrażenia równokształtne z wyrażeniami
innych podjęzyków języka naturalnego, którym to wyrażeniom przypisuje się odmienne
znaczenie. Znaczenie to określone jest przez swoiste dla języka prawnego sensu largo re-
guły semantyczne. Przykładami tych wyrażeń są: gospodarstwo rolne, przedsiębiorstwo,
małoletni, szkoda, wina, rękojmia, własność. Reguły rządzące semantycznym aspektem
użycia tych wyrażeń sformułowane są w tekstach prawnych explicite (tak np. w przypad-
ku, kiedy istnieje definicja legalna) bądź są zawarte w tych tekstach implicite. Nie przesą-
dzam w tym miejscu, czy oprócz wymienionych dwóch typów reguł semantycznych nie
występują w języku prawnym inne typy reguł semantycznych, różniących się od reguł
semantycznych języka potocznego. Zdaje się jednak, że wskazane odrębności, polegające
na swoistości słownictwa i na istnieniu co najmniej dwóch typów swoistych semantycz-
nych reguł, uzasadniają wyodrębnienie języka prawnego sensu largo jako podjęzyka języka
naturalnego.
Język naturalny określono wyżej jako zespół użyć wyrażeń. Język prawny sensu largo
traktuję jako fragment tego zespołu użyć. Powstaje pytanie, które to użycia wyrażeń na-
leżące do języka naturalnego charakteryzują się wskazanymi wyżej odrębnościami.
Prowizorycznie wskazać można następujące rodzaje użycia wypowiedzi języka natu-
ralnego, które charakteryzują się tymi odrębnościami:
1) użycia wypowiedzi w tekstach aktów normatywnych,
2) użycia wypowiedzi w orzeczeniach sądowych i decyzjach administracyjnych,
3) użycia wypowiedzi w tekstach zaliczanych do tzw. dogmatyki prawa,
4) użycia wypowiedzi przy dokonywaniu szeroko pojętych czynności prawnych,
5) użycia wypowiedzi zawartych w aktach sądowych i administracyjnych, a niebędą-
cych częściami orzeczeń (np. w protokołach z przesłuchania świadków, opiniach bie-
głych, protokołach oględzin),
6) użycia wypowiedzi w przemówieniach stron i uczestników postępowania przy udzie-
laniu porad prawnych itp.
Zagadnienie bliższej charakterystyki rodzajów użycia wypowiedzi ujętych wyżej
pod (4), (5), (6), prawie zupełnie dotychczas nie opracowane, jest niewątpliwie interesujące,
lecz zbyt obszerne, by można się nim zająć w niniejszej pracy. Z tego powodu dalsze roz-
ważania będą dotyczyły tylko rodzajów użycia wypowiedzi ujętych wyżej pod (1), (2), (3).
Przyjmuję zatem, że w skład zespołu użyć wyrażeń nazwanego językiem prawnym sensu
largo wchodzą użycia wypowiedzi w aktach normatywnych, w orzeczeniach oraz w teks-
tach dogmatycznoprawnych.

4. Przechodzę obecnie do drugiego etapu rozważań, a mianowicie do próby wyodręb-


nienia w języku prawnym sensu largo dwóch podjęzyków: języka prawnego sensu stricto
i języka prawniczego. Na ogół nie kwestionuje się płodności teoretycznej tego wyodręb-
nienia, duże wątpliwości budzi natomiast jego podstawa. Wyróżnić można dwie grupy
poglądów dotyczących podstawy wyodrębnienia języka prawnego sensu stricto i języka
prawniczego:

17
Część I. Prawo i język

1) język prawny sensu stricto różni się od języka prawniczego zasobem odmiennego słow-
nictwa oraz odmiennych reguł semantycznych14,
2) język prawniczy jest w stosunku do języka prawnego językiem wyższego stopnia
(metajęzykiem), tzn. wyrażenia języka prawniczego mówią o wyrażeniach języka
prawnego15.
Przyjęcie którejkolwiek z tych podstaw wyodrębnienia prowadzi z reguły do iden-
tycznych rezultatów: do języka prawnego zalicza się wypowiedzi użyte w tekstach aktów
normatywnych, a do języka prawniczego wypowiedzi użyte w orzeczeniach i tekstach
dogmatycznoprawnych.
Zwolennicy poglądu ujętego wyżej pod (1) twierdzą, że w języku prawnym sensu
largo da się wyodrębnić dwa zespoły użyć wyrażeń. Zespoły te różnią się słownictwem
oraz regułami semantycznymi. Oprócz tych odrębności istnieje zasób słownictwa i reguł
językowych wspólny dla obu tych zespołów. Najczęściej przy tym uważa się, że jeden
z tych zespołów (język prawny) tworzą użycia wyrażeń w aktach normatywnych, a dru-
gi (język prawniczy) użycia wyrażeń w orzeczeniach i tekstach dogmatycznoprawnych.
W innej wersji wyodrębnienie to opiera się na kryterium podmiotowym: język prawny
to język ustawodawcy, a język prawniczy to język prawników. Twórca omawianego po-
glądu, B. Wróblewski, uzasadnił go następująco: a) stanowienie norm prawnych nie jest
czynnością prawnika. W związku z tym nie można twierdzić, by ustawodawca używał
języka prawniczego, b) istniejące w historii zakazy wykładni były podyktowane obawą
przed odmiennym językiem osób stosujących prawo, c) istniejące rozbieżności między
ustawodawcami a komentatorami dowodzą, że istnieją różnice w aparacie pojęciowym
ustawodawców i prawników zawodowych, a więc odmienne języki. Zjawiska te dowo-
dzą, zdaniem B. Wróblewskiego, konieczności wyodrębnienia języka prawnego i języka
prawniczego16.
Pogląd ten budzi wiele wątpliwości. Uzasadnienie konieczności wyodrębnienia języka
prawnego i prawniczego nie jest przekonywające. W szczególności twierdzenie głoszące,
że stanowienie norm prawnych nie jest czynnością prawnika, jest chybione przynajmniej
w odniesieniu do współczesności. Powszechnie wiadomo, że formułowanie aktów norma-
tywnych (czyli nadanie postaci językowej decyzjom prawotwórczym) powierza się prze-
ważnie prawnikom. Rozbieżności między ustawodawcą a prawnikami wynikają raczej
z niejasności i nieostrości reguł językowych niż z faktu, że posługują się oni odmiennymi
językami. Nie wykazano istnienia dostatecznej ilości odrębnych reguł semantycznych
rządzących użyciem wypowiedzi zawartych w orzeczeniach sądowych i tekstach dog-
matycznoprawnych w odróżnieniu od reguł rządzących użyciem wypowiedzi aktów nor-
matywnych. Nie sposób również wskazać na dostateczną odrębność słownictwa w tych
dwóch zespołach użyć wypowiedzi języka prawnego sensu largo.
Nie znaczy to, że całkowicie neguję istnienie tych odrębności. Użycia wypowiedzi
dogmatyki prawa i orzeczeń charakteryzują się bogatszym słownictwem i w pewnym
zakresie odmiennymi regułami semantycznymi w stosunku do użyć wyrażeń w aktach

14
Tak np. B. Wróblewski, Język prawny…
15
Tak np. K. Opałek, J. Wróblewski, Zagadnienia teorii prawa, Warszawa 1969, s. 45 i 54.
16
B. Wróblewski, Język prawny…, s. 54.

18
1. Język prawny a język prawniczy

normatywnych. Przychylam się do zdania W. Langa, że odrębności te nie występują


w stopniu dostatecznym, by mogły służyć jako podstawa wyodrębnienia dwóch podjęzy-
ków języka naturalnego17.
Zwolennicy poglądu ujętego wyżej pod (2) opierają wyodrębnienie języka prawnego
i prawniczego na kryterium stopnia języka, twierdząc, że język prawniczy jest w odnie-
sieniu do języka prawnego językiem wyższego stopnia, tzn. wyrażenia języka prawniczego
odnoszą się do wyrażeń języka prawnego. Za należące do języka prawnego uważa się przy
tym najczęściej użycia wyrażeń w aktach normatywnych, a za należące do języka prawni-
czego użycia wyrażeń w orzeczeniach i tekstach dogmatycznoprawnych.
Przyjęcie tego poglądu uprawnione by było wówczas, gdyby spełnione były dwa
twierdzenia:
(i) wszystkie wypowiedzi orzeczeń sądowych i dogmatyki prawa mają charakter metaję-
zykowy w stosunku do wypowiedzi aktów normatywnych,
(ii) akty normatywne nie zawierają wypowiedzi o charakterze metajęzykowym.
Twierdzenie (i) jest jawnie fałszywe w tej części, w której dotyczy wypowiedzi za-
wartych w orzeczeniach. Łatwo wskazać na przykłady tych wypowiedzi, które nie mają
charakteru metajęzykowego, np. „pozwany zapłaci powódce 1000 zł”. W części, w któ-
rej twierdzenie to dotyczy wypowiedzi dogmatyki prawa, jest ono sporne. Niewątpliwe
jest, że wypowiedzi dogmatyki prawa są w pewien sposób „wtórne” w odniesieniu do
wypowiedzi zawartych w aktach normatywnych. Nie wydaje się jednak, aby ta wtór-
ność polegała na ich metajęzykowym charakterze. Według poglądu omawianego obecnie
wypowiedź „zabójstwo jest zakazane” zawarta w tekście dogmatycznoprawnym jest po-
wiedzeniem czegoś o przepisie art. 148 § 1 kodeksu karnego, czyli o pewnej wypowie-
dzi aktu normatywnego. Tymczasem twierdzenie takie jest na ogół rozumiane nie jako
powiedzenie czegoś o przepisie art. 148 § 1, ale jako powiedzenie czegoś o zabójstwie.
Rzecz jasna, aby określić, co to jest zabójstwo i na czym polega zakaz, musimy wziąć pod
uwagę przepis art. 148 § 1 kodeksu karnego, ale to nie znaczy, że wszystkie wypowiedzi
typu „zabójstwo jest zakazane” są wypowiedziami o tym przepisie. Podobnie możemy
powiedzieć „elektrony krążą po orbitach wokół jądra atomu”. Znów, aby określić, co to
jest elektron, musimy odwołać się do twierdzenia fizyki, nie znaczy to jednak, że wy-
powiedź ta ma charakter metajęzykowy w stosunku do twierdzeń fizyki. Oczywiście
elektrony krążyłyby po orbitach, nawet gdyby nikt takiego twierdzenia nie sformułował,
natomiast zabójstwo nie byłoby zakazane, gdyby nie istniał przepis, tzn. gdyby nie została
użyta w odpowiedni sposób wypowiedź zawarta w art. 148 § 1 k.k. W takim razie nie
można twierdzić, że wypowiedź „zabójstwo jest zakazane” jest o wypowiedzi zawartej
w tym przepisie, ale o użyciu czy – ściślej mówiąc – skutkach użycia tej wypowiedzi.
Zdaje się, że stosunek wypowiedzi „zabójstwo jest zakazane” użytej w tekście dogma-
tycznoprawnym do wypowiedzi „kto zabija człowieka, podlega karze…” użytej w akcie
normatywnym jest taki sam jak stosunek stwierdzenia „on podziękował” do użytej przez
kogoś wypowiedzi „dziękuję”. Nikt zaś chyba nie twierdzi, że pierwsza z tych wypowiedzi
ma charakter metajęzykowy w stosunku do drugiej.

17
W. Lang, Obowiązywanie…

19
Część I. Prawo i język

Nie twierdzę, że żadna z wypowiedzi dogmatyki prawa nie ma charakteru metajęzy-


kowego w odniesieniu do wypowiedzi aktów normatywnych. Twierdzę jedynie, że istnie-
ją takie wypowiedzi dogmatyki prawa, które tego charakteru nie mają.
Twierdzenie (ii) obalić można przez wskazanie na takie wypowiedzi aktów nor-
matywnych, które mają charakter metajęzykowy w odniesieniu do innych wypowiedzi
aktów normatywnych. Przykładem takiej wypowiedzi jest art. 4 kodeksu cywilnego:
„Przepisy prawa cywilnego powinny być tłumaczone i stosowane zgodnie z zasadami
ustroju i celami Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”. Podobnych przykładów wskazać
można wiele. Zagadnienie metajęzykowego charakteru niektórych wypowiedzi aktów
normatywnych jest zresztą zbyt obszerne, by omawiać je w tym miejscu… Fałszywość
wymienionych wyżej twierdzeń zmusza do odrzucenia poglądu, który opiera wyodręb-
nienie języka prawnego i prawniczego na kryterium stopnia języka. Nie znaczy to, by
wyodrębnienie oparte na tej podstawie było niemożliwe do przeprowadzenia. Stosując
jednak konsekwentnie tę podstawę, wyodrębniono by dwa całkowicie niespójne zespoły
użyć wyrażeń języka prawnego sensu largo. Do języka prawnego sensu stricto należałyby
niektóre użycia wyrażeń aktów normatywnych, niektóre użycia wyrażeń w orzeczeniach
sądowych i niektóre użycia wyrażeń w tekstach dogmatycznoprawnych. Pozostałe użycia
wyrażeń języka prawnego sensu largo należałyby do języka prawniczego. Powstałaby przy
tym wątpliwość, czy wyodrębnione w ten sposób zespoły użyć wyrażeń można by nazwać
podjęzykami języka naturalnego w znaczeniu przyjętym wyżej.
Przy próbach wyodrębnienia języka prawnego i prawniczego stosuje się zazwyczaj
odwróconą kolejność rozumowania: wychodzi się od rezultatu wyodrębnienia, tzn. od
zaliczenia konkretnych zespołów użyć wyrażeń, scharakteryzowanych np. przez „relację
należenia do tekstu ustawy”, do języka prawnego i prawniczego, a następnie szuka się
tego, co te zespoły rzeczywiście różni, tzn. podstawy wyodrębnienia. Ten tok rozumo-
wania jest o tyle usprawiedliwiony, że wyodrębnienie języków prawnego i prawniczego
ma tylko wtedy wartość, jeżeli prowadzi do określenia dwóch łatwych do rozpoznania
zespołów użyć wyrażeń języka prawnego sensu largo. Dlatego też można określać język
prawny np. jako język aktów normatywnych, a język prawniczy np. jako język dogmatyki
prawa, ale należy zdawać sobie sprawę, że jest to określenie skrótowe, i nie mieszać tego
określenia z podstawą wyodrębnienia tych dwóch podjęzyków.

5. Powiedziano wyżej, że podjęzyki języka naturalnego mogą być wyodrębniane na pod-


stawie: a) odrębności słownictwa, b) swoistości reguł semantycznych, c) swoistości reguł
składniowych, d) swoistości typów aktów illokucyjnych dokonywanych przez użycie wy-
rażeń, należące do danego fragmentu języka naturalnego. Wyodrębniono wyżej język
prawny sensu largo na podstawie odrębności słownictwa i reguł semantycznych. Próbowa-
no w ramach tego języka wyodrębnić język prawny sensu stricto i język prawniczy. Próba
ta doprowadziła do przekonania, że nie da się w języku prawnym sensu largo wyodręb-
nić takich dwóch zespołów użyć wyrażeń, które charakteryzowałyby się w dostatecznym
stopniu odrębnym słownictwem i odrębnymi regułami semantycznymi. Truizmem jest
twierdzenie o braku swoistych reguł składniowych w języku prawnym sensu largo. Za-
wiodło również wyodrębnienie na podstawie stopnia języka. Zatem, jeżeli w ogóle wy-
odrębnienie języka prawnego sensu stricto i języka prawniczego jest możliwe, szukać jego

20
1. Język prawny a język prawniczy

podstawy trzeba w swoistościach typów aktów illokucyjnych. Innymi słowy, trzeba do-
konać próby wyodrębnienia w języku prawnym sensu largo takich dwóch zespołów użyć
wyrażeń, że użycia należące do jednego z tych zespołów prowadzą do dokonania aktów
illokucyjnych odmiennego typu niż użycia należące do drugiego zespołu.
Twórca teorii illokucji, J.L. Austin, wskazał na wielość rodzajów aktów illokucyjnych.
Przeprowadzoną przez siebie typologię aktów illokucyjnych J.L. Austin oparł na pojęciu
siły illokucyjnej wypowiedzi, tzn. własności danej wypowiedzi polegającej na tym, że jej
użycie w określonych warunkach jest dokonaniem określonego aktu. Wyróżnił on pięć
rodzajów siły illokucyjnej, tzn. pięć typów wypowiedzi, a co za tym idzie, pięć typów
aktów illokucyjnych18.
Pogląd Austina, przypisujący wypowiedziom własność posiadania siły illokucyjnej,
jest konsekwencją tego, że teoria Austina obejmuje tylko normalne (zwykłe) użycie ję-
zyka (ang. normal use of speech), które Austin kontrastował z użyciem „pasożytniczym”
(ang. parasitical, etiolated use)19. Przykładami „pasożytniczego” użycia języka są: użycie
języka w czasie odgrywania sztuki teatralnej, użycie języka w czasie uczenia go, użycie
języka podczas recytowania wierszy, wszelkie metaforyczne i sarkastyczne użycie języka.
Takie podejście jest dla celu badania języka prawnego niedogodne. Można co prawda
z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że język prawny sensu largo nie zawiera sar-
kastycznych, metaforycznych czy związanych z uczeniem języka użyć wyrażeń, niemniej
jednak zdaje się, że język prawny zawiera użycie wyrażeń, które nie byłyby przez Austina
nazwane normalnymi użyciami (chodzi tu zwłaszcza o te wypowiedzi dogmatyki prawa,
które są przytoczeniem wypowiedzi zawartych w aktach normatywnych i które przez
to zbliżają się do „recytowania wierszy”). Siła illokucyjna to własność dokonania aktu
illokucyjnego określonego typu w normalnym użyciu wypowiedzi. Ponieważ do języka
prawnego sensu largo należą również użycia wypowiedzi, które nie są normalnymi uży-
ciami w rozumieniu Austina, przy analizie tego języka trzeba z konieczności zrezygnować
z posługiwania się pojęciem siły illokucyjnej. Tak więc użyteczna dla analizy języka praw-
nego typologia aktów illokucyjnych nie może być oparta na typologii wypowiedzi, ale na
typologii użyć wypowiedzi.
Można wyróżnić dwa typy użycia wypowiedzi języka naturalnego. Do pierwszego ty-
pu należą takie użycia wypowiedzi, których funkcją jest zdawanie sprawy z pewnych sta-
nów rzeczy. Do drugiego typu należą użycia wypowiedzi, których funkcją jest nadawanie
kwalifikacji (kwalifikowanie) stanów rzeczy. Do pierwszego typu należą np. odpowied-
nie użycia wypowiedzi „w roku 1410 rozegrała się bitwa pod Grunwaldem”, „zostałem
zaproszony na obiad”, „tekst Pana Tadeusza zawiera 2435 wierszy”. Do drugiego typu
należą np. użycia w testamencie wypowiedzi „zapisuję ten zegarek mojemu bratu”, uży-
cie w tekście aktu normatywnego wypowiedzi „zakazuje się posiadania broni pod karą
10 lat więzienia”, odpowiednie użycie wypowiedzi „zapraszam pana na obiad”. Użycia
tych ostatnich wypowiedzi nakładają kwalifikację na stany rzeczy polegające na tym,
że ktoś posiądzie zegarek, że ktoś zabije człowieka, że ktoś je obiad na cudzy koszt. Przez

18
J.L. Austin, How to Do…
19
Wskazuje na to P.F. Strawson, Intention and Convention in Speech Acts, PhilRev. 1964, vol. 73,
nr 4, s. 439.

21
Część I. Prawo i język

kwalifikację rozumiem każde określenie stanu rzeczy, które nie jest stwierdzeniem jego
empirycznych cech. Zakładam przy tym, że skoro kwalifikacja została stanowi rzeczy
skutecznie nadana, może ona być następnie o tym stanie rzeczy stwierdzona, tzn. następ-
ne użycie wypowiedzi, orzekającej o tym stanie rzeczy taką samą kwalifikację, nie nadaje
tej kwalifikacji, lecz zdaje z niej sprawę.
Użycia należące do pierwszego typu, tj. użycia zdające sprawę ze stanów rzeczy, bę-
dę nazywał użyciami reproduktywnymi, a użycie należące do drugiego typu – użyciami
produktywnymi20. Cecha produktywności i reproduktywności w takim ujęciu nie należy
do zagadnienia znaczenia wypowiedzi. Wypowiedź „sąd skazuje oskarżonego XY na karę
10 lat więzienia” użyta w sentencji orzeczenia i taka sama wypowiedź użyta przez repor-
tera w sprawozdaniu z rozprawy są równoznaczne. Niemniej jednak użycie tej wypowie-
dzi w sentencji orzeczenia ma charakter produktywny, gdyż nakłada kwalifikację na stan
rzeczy polegający na tym, że XY zostanie pozbawiony wolności na 10 lat, zaś użycie tej
wypowiedzi w sprawozdaniu z rozprawy ma charakter reproduktywny, gdyż zdaje sprawę
z kwalifikacji uprzednio nadanej.
Cecha produktywności i reproduktywności użycia należy do illokucyjnego aspektu
użycia wyrażeń. Zaliczanie danego użycia do typu użyć reproduktywnych bądź produk-
tywnych nie stanowi jeszcze dostatecznej jego charakterystyki w aspekcie illokucyjnym.
Przez reproduktywne użycia wypowiedzi dokonywa się tak różnych aktów illokucyjnych
jak opisywanie, wyjaśnianie, tłumaczenie z jednego języka na drugi, twierdzenie, sta-
wianie hipotez. Przez produktywne użycia wypowiedzi dokonuje się takich aktów il-
lokucyjnych jak składanie obietnicy, rozkazywanie, zalecenie, proszenie, przepraszanie,
winszowanie, nadawanie imion i nazw, ocenianie.
Typologia powyższa zbliżona jest do dokonanego przez J.L. Austina w pierwszej wer-
sji jego teorii odróżnienia wypowiedzi performatywnych i konstatywnych, nie można jej
jednak z tym odróżnieniem utożsamiać21. Po pierwsze odróżnienie wypowiedzi perfor-
matywnych i konstatywnych dotyczy wypowiedzi, a przeprowadzona wyżej typologia
użyć wypowiedzi. Po drugie w teorii performatywów jedną z cech definiujących wypo-
wiedzi performatywne jest to, że nie mają one wartości logicznej. Do typu użyć produk-
tywnych zaś należą również użycia pewnych wypowiedzi, które mają wartość logiczną.
Po trzecie odróżnienie wypowiedzi performatywnych i konstatywnych miało wedle za-
mysłu J.L. Austina mieć charakter klasyfikacji. Nie powiodła się jednak Austinowi próba
znalezienia ścisłego kryterium odróżnienia tych dwóch rodzajów wypowiedzi. Wyszło
przy tym na jaw, że istnieją wypowiedzi mające równocześnie pewne własności performa-
tywów i konstatywów. Skłoniło to J.L. Austina do budowy ogólniejszej teorii, w której
po pierwsze wprowadził pojęcie użycia wypowiedzi, a po drugie własności dokonywania
pewnych aktów przypisał użyciom wszystkich wypowiedzi.

20
W innym znaczeniu terminów „produktywny” i „reproduktywny” użył do charakterystyki
semantycznych własności wypowiedzi dyrektywnych K. Opałek, The Problem of Directive Meaning
(w:) Festskrift til Professor Dr. Iur. et Phil. Alf Ross, Köbenhavn 1969.
21
J.L. Austin, How to Do…, s. 5. Performatywy są to wypowiedzi, które nie opisują ani nie
stwierdzają niczego, nie są prawdziwe ani fałszywe, a użycie tych wypowiedzi jest dokonaniem akcji,
która nie może być traktowana tylko jako powiedzenie czegoś. Przykładami performatywów są takie
wypowiedzi jak „nadaję temu statkowi imię M/S Pułaski”, „kupuję ten obraz” itp.

22
1. Język prawny a język prawniczy

Typy produktywnego i reproduktywnego użycia wyrażeń wyróżniano właśnie w ra-


mach tej ogólniejszej teorii, tzn. teorii illokucji. Typologia ta jest odpowiednikiem odróż-
nienia wypowiedzi performatywnych i konstatywnych w ramach ogólniejszej od teorii
performatywów teorii illokucji. Zdaje się zatem, że pewne twierdzenia dotyczące wypo-
wiedzi performatywnych odnoszą się również do produktywnego użycia wypowiedzi.
W szczególności wydaje się, że sformułowane przez J.L. Austina warunki skuteczności
wypowiedzi performatywnych mają również zastosowanie do badania skuteczności pro-
duktywnego użycia wypowiedzi (tzn. badania, czy przez użycie wypowiedzi kwalifikacja
została danemu stanowi rzeczy skutecznie nadana).
Warunki te są następujące22:
1. winna istnieć akceptowana konwencjonalna procedura,
2. dane osoby i okoliczności w danym przypadku winny odpowiadać wymogom tej
procedury,
3. procedura winna być wykonana przez wszystkie osoby prawidłowo,
4. procedura winna być wykonana przez wszystkie osoby całkowicie,
5. jeżeli procedura przeznaczona jest do użycia przez osoby żywiące określone myśli
i zamiary, to osoby te winny rzeczywiście żywić te myśli i zamiary.
Jeżeli wszystkie powyższe warunki zostały spełnione, to dane użycie produktywne
jest całkowicie skuteczne. W przypadku niespełnienia któregoś z powyższych warunków
produktywne użycie wypowiedzi jest wadliwe. Charakter wadliwości zależy od tego, któ-
ry z powyższych warunków nie został spełniony. W przypadku niespełnienia warun-
ków (1) lub (2) dane użycie wypowiedzi jest całkowicie nieskuteczne, tzn. kwalifikacja nie
została stanowi rzeczy przez użycie tej wypowiedzi nadana. W przypadku niespełnienia
warunków (3) lub (4) powstaje wadliwość polegająca na tym, że skuteczność nadania
kwalifikacji może być następnie podważona w sposób określony w procedurze wskazanej
w warunku (1). Podobna wadliwość powstaje w przypadku niespełnienia warunku (5).

6. Odróżnieniem typów produktywnego i reproduktywnego użycia wypowiedzi posłu-


żyć się można jako podstawą wyodrębnienia języka prawnego sensu stricto i języka prawnicze-
go. Przyjęto wyżej, że w skład zespołu użyć wyrażeń zwanego językiem prawnym wchodzą
następujące użycia wypowiedzi: a) użycia wypowiedzi w tekstach aktów normatywnych,
b) użycia wypowiedzi w orzeczeniach sądowych i decyzjach administracyjnych, c) użycia wy-
powiedzi w tekstach zaliczonych do tzw. dogmatyki prawa. Za należące do języka prawnego
sensu stricto będę uważał te użycia wypowiedzi, które należą do języka prawnego sensu largo
i mają charakter produktywny. Za należące do języka prawniczego będę uważał te użycia
wypowiedzi, które należą do języka prawnego sensu largo i mają charakter reproduktywny.
Spośród wymienionych wyżej trzech grup użyć wypowiedzi należących do języka
prawnego sensu largo charakter produktywny mają użycia wypowiedzi w aktach nor-
matywnych oraz użycia wypowiedzi w orzeczeniach sądowych i decyzjach admini-
stracyjnych. W skład języka prawnego sensu stricto wchodzą zatem te dwie grupy użyć
wypowiedzi. Użycia wypowiedzi w tekstach zaliczonych do dogmatyki prawa mają cha-
rakter reproduktywny, zatem wchodzą w skład języka prawniczego.

22
J.L. Austin, How to Do…, s. 14 i n.

23
Część I. Prawo i język

Przez użycie wypowiedzi w tekstach aktów normatywnych i orzeczeniach sądowych


nadawane są kwalifikacje prawne określonym stanom rzeczy. Rozmaitość tych kwalifi-
kacji nie wyczerpuje się w triadzie: nakaz, zakaz i dozwolenie. Kwalifikacje te polegać
mogą również na łączeniu z określonym stanem rzeczy pewnych skutków, które nie są
jego normalnymi następstwami, na uznaniu pewnego twierdzenia o tym stanie rzeczy za
udowodnione na podstawie przyjętych reguł dowodowych itp.
Powiedziano wyżej, że skuteczność nadania kwalifikacji przez produktywne uży-
cie wypowiedzi zależy od pewnych konwencjonalnych procedur. Powstaje pytanie, co
stanowi tę procedurę w przypadku użyć wypowiedzi składających się na język prawny.
W odniesieniu do użycia wypowiedzi w aktach normatywnych procedura ta zawarta jest
w przypadku polskiego systemu prawnego w Konstytucji i Regulaminie Sejmu (jeśli cho-
dzi o ustawy) bądź w Konstytucji i ustawach (jeżeli chodzi o akty normatywne niższego
szczebla). Do użycia wypowiedzi w orzeczeniach sądowych i decyzjach administracyj-
nych odnosi się procedura zawarta w kodeksach postępowania karnego, cywilnego i ad-
ministracyjnego. Procedury te rozstrzygają o skuteczności określonego produktywnego
użycia wypowiedzi i określają charakter wadliwości powstałych przez niespełnienie któ-
regoś z wymienionych wyżej warunków.
Powyższe określenie języka prawnego i prawniczego stara się zdać sprawę z intuicji
o niejako „wtórnym” charakterze wypowiedzi dogmatyki prawa w stosunku do wypowie-
dzi zawartych w aktach normatywnych. Intuicję tę starano się opisać w błędny – moim
zdaniem – sposób, twierdząc, że wypowiedzi dogmatyki prawa mają charakter metaję-
zykowy, tzn. odnoszą się do wypowiedzi aktów normatywnych. „Wtórność” ta moim
zdaniem polega na tym, że wypowiedzi dogmatyki prawa zdają sprawę z kwalifikacji na-
danych stanom rzeczy przez użycie wypowiedzi zawartych w aktach normatywnych czy,
inaczej mówiąc, reprodukują kwalifikacje produktywne przez użycie wypowiedzi aktów
normatywnych.

You might also like