Professional Documents
Culture Documents
1. Przywykło się patrzyć na współczesną filozofię języka jako na pole walki dwóch prze-
ciwstawnych tendencji badawczych: rekonstrukcjonizmu (formalizmu) i deskrypcjo-
nizmu1. Zwolennicy tendencji rekonstrukcjonistycznej pojmują analizę językową jako
metodę doskonalenia języka pod względem walorów logicznych. Wskazując na rozmaite
ułomności języka naturalnego, takie jak np. niejasność, nieostrość i wieloznaczność jego
wyrażeń, niemożność wyróżnienia w nim kategorii syntaktycznych, rekonstrukcjoniści
dążą do podniesienia sprawności logicznej języka naturalnego. Usiłują dokonać tego przez
precyzowanie znaczenia słów języka naturalnego w drodze stosowania metody definicyj-
nej, przez sprowadzanie zwrotów zdaniokształtnych do schematów logiki formalnej, przez
rekonstrukcję rozumowań w drodze ujawniania związku logicznego między przesłanka-
mi a wnioskiem, a wreszcie przez konstruowanie formalnych systemów odwzorowujących
strukturę logiczną badanych teorii.
Zwolennicy tendencji deskrypcjonistycznej w wymienionych wyżej ułomnościach
języka naturalnego widzą właśnie zalety tego języka. Niejasność, nieostrość i wieloznacz-
ność wyrażeń języka naturalnego umożliwiają temu językowi spełnianie jego wielorakich
funkcji. Postulowana przez formalistów rekonstrukcja języka naturalnego doprowadza
nie do zwiększenia, lecz do zmniejszenia jego walorów. Formaliści stosują metody lo-
giczne na terenie, który się do tego nie nadaje. Logika formalna może być stosowana
na gruncie tylko tych języków, w których „obowiązuje dyscyplina wojskowa i marsz
pod komendę”. Program deskrypcjonistyczny został sformułowany przez L. Wittgen-
steina w słowach „Filozofia nie może kolidować z rzeczywistym użyciem języka. Mo-
że starać się tylko je opisać”2. Wydaje się, że w chwili obecnej tak ujęty spór jest już
w dużej mierze przebrzmiały. Walka między orientacją formalistyczną i orientacją de-
skrypcjonistyczną nie polega już na wysuwaniu i wzajemnym zwalczaniu programów, ale
na konfrontacji rzeczywistych osiągnięć badawczych. Formułowanie tez metafilozoficz-
nych zastąpiono formułowaniem tez przedmiotowych (ten zwrot widoczny jest zwłaszcza
*
Tekst opublikowany w Zeszytach Naukowych Uniwersytetu Jagiellońskiego 1972, vol. CCXCII
– Prace Prawnicze, z. 55, s. 219–233.
1
Spór między przedstawicielami tych dwóch tendencji omawia szczegółowo J. Kotarbińska, Spór
o granice stosowalności metod logicznych, SF 1964, nr 3, s. 25 i n. Na pracy tej oparte jest poniższe
omówienie. Zob. także R. Wells, Philosophy of Language 1949–55 (w:) Philosophy in the Mid-Century,
vol. 2, red. R. Klibansky, Firenze 1958, s. 139–145; J. Woleński, Język prawny w świetle współczesnych
metod analizy semantycznej, ZNUJ PP 1967, z. 31, s. 141–156.
2
L. Wittgenstein, Philosophical Investigations, tłum. G.E.M. Anscombe, Oxford 1963, część I,
paragraf 124.
13
Część I. Prawo i język
w deskrypcjonizmie, który był stroną atakującą). Nikt już chyba nie twierdzi, że analiza
prowadzona środkami formalistycznymi i analiza prowadzona środkami deskrypcjoni-
stycznymi wykluczają się wzajemnie w tym sensie, że akceptacja wyników jednej z nich
musi prowadzić do odrzucenia wszystkich wyników drugiej, innymi słowy nikt już nie
stawia alternatywy „deskrypcjonizm albo rekonstrukcjonizm” jako alternatywy rozłącz-
nej. Jako teren szczególnej płodności analizy deskrypcjonistycznej wskazuje się badanie
nieopisowych sposobów mówienia językiem naturalnym (np. tzw. normative discourse).
Jest to konsekwencją faktu, że środki analizy rekonstrukcjonistycznej stworzone zostały
do badania przede wszystkim języka nauki, a zatem wypowiedzi opisowych. Przy wszel-
kich próbach ich zastosowania poza tym terenem powstaje pytanie, czy zastosowanie to
jest uprawnione. Środki analizy deskrypcjonistycznej zostały natomiast stworzone do ba-
dania wszystkich sposobów mówienia językiem naturalnym, a więc pytanie o zasadność
ich stosowania w ogóle nie powstaje.
Przedmiotem niniejszej pracy jest próba zastosowania środków analizy deskrypcjoni-
stycznej do badania pewnego szczegółowego zagadnienia z zakresu teorii prawa, a miano-
wicie zagadnienia stosunku języka prawniczego do języka prawnego3.
2. Punktem wyjścia wszelkich rozważań o języku prawnym musi być określenie stosunku
tego języka do języka naturalnego, to zaś wymaga scharakteryzowania w pewnych aspek-
tach języka naturalnego.
Gdy badamy język naturalny lub jego fragment, mamy do czynienia z ogromną iloś-
cią konkretnych użyć wyrażeń. Staramy się znaleźć wyrażenia elementarne, z których
zbudowane są kolejno inne, następnie przez badanie sposobu ich łączenia znajdujemy
reguły składniowe, wreszcie przez badanie funkcji znaczeniowych znajdujemy reguły se-
mantyczne. Język naturalny nie jest jednak całkowicie scharakteryzowany przez słownik,
reguły składniowe i semantyczne. Istnieją co najmniej dwie tego przyczyny.
Po pierwsze sposób łączenia i funkcje znaczeniowe wyrażeń języka naturalnego
zmieniają się w zależności od lingwistycznych i pozalingwistycznych kontekstów. Przy
formułowaniu reguł składniowych i semantycznych konieczne jest uwzględnienie tych
kontekstów. Szukanie tych reguł winno polegać na badaniu sposobów, w jakie wyrażenia
języka naturalnego są używane. Wyrażenia języka naturalnego są zatem charakteryzo-
wane przez reguły ich użycia w różnych kontekstach. Reguły użycia wyrażeń języka na-
turalnego są nieprecyzyjne i nieostre4. Nieprecyzyjność reguł języka naturalnego wynika
z tego, że reguły te nie są czymś zewnętrznym w stosunku do języka. Języki sztuczne są
konstruowane przez podanie słownika oraz sformułowanie reguł składniowych i seman-
tycznych. Reguły zatem tworzą języki sztuczne. Reguły języka naturalnego są wyrazem
praktyki językowej, tworzą się i istnieją w jej ramach5. Język naturalny jest nam dany
3
O zastosowalności analizy deskrypcjonistycznej i formalistycznej w teorii prawa zob. J. Woleń-
ski, Język prawny…, s. 148.
4
Podkreśla to S. Cavell, The Availability of Wittgenstein’s Later Philosophy (w:) Wittgenstein:
the Philosophical Investigations, red. G. Pitcher, New York 1966, s. 151–186.
5
R.M. Hare pisze: „mówiąc o regułach, nie mam na myśli prostych, ogólnych reguł, które mogą
być sformułowane w słowach, ale raczej tę spójność praktyki użycia wyrażenia, która jest warunkiem
rozumienia go” – R.M. Hare, Freedom and Reason, Oxford 1963, s. 7.
14
1. Język prawny a język prawniczy
jako zespół konkretnych użyć wyrażeń, a nie abstrakcyjny system reguł składniowych
i semantycznych. Po drugie reguły składniowe i semantyczne użycia danego wyrażenia
nie charakteryzują całkowicie tego użycia. Użycie wyrażeń języka naturalnego można
rozpatrywać w trzech aspektach6:
a) wyrażenia są używane w pewnych kontekstach lingwistycznych. Granice zmienno-
ści tych kontekstów są wyznaczone przez gramatykę języka naturalnego. W tym aspekcie
znać użycie wyrażeń to umieć konstruować poprawne grupy wyrażeń oraz umieć rozpo-
znać niepoprawne składniowo grupy wyrażeń. Aspekt ten można nazwać składniowym
aspektem użycia wyrażeń.
b) wyrażenia są używane jako znaczące coś i (ewentualnie) oznaczające coś. Znaczenie
wyrażenia polega na przekazaniu przez to wyrażenie pewnej intencji wypowiadającego to
wyrażenie (intencjonalny element znaczenia). Przekazanie tej intencji słuchaczowi moż-
liwe jest dzięki regułom semantycznym języka, które pozwalają na przyporządkowanie
określonych wyrażeń określonym intencjom (konwencjonalny element znaczenia)7. Przez
intencję w tym kontekście rozumiem tylko to, jaki obiekt miał na myśli wypowiadający
dane wyrażenie i co chciał o tym obiekcie orzec, a nie to, jakie efekty chciał osiągnąć8.
W tym aspekcie znać użycie wyrażenia to znać konwencjonalne reguły przyporządkowa-
nia tego wyrażenia pewnym intencjom. Nazwijmy ten aspekt semantycznym aspektem
użycia wyrażenia.
c) wyróżnienie trzeciego aspektu wyrażeń jest konsekwencją tezy o instrumentalnym
charakterze języka. Wyrażenia języka są używane do wypełnienia pewnych zadań, do
dokonywania aktów mowy. Wyróżnienie tego aspektu użycia wyrażeń inspirowane jest
przez tzw. teorię illokucji sformułowaną przez J.L. Austina9. Według tej teorii każde uży-
cie wyrażenia może być rozpatrywane co najmniej dwojako. Po pierwsze użycie wyraże-
nia może być rozpatrywane jako akt lokucyjny. Interesuje nas wtedy to, że jakaś osoba
wytworzyła napisy lub dźwięki, którym zgodnie z regułami składniowymi i semantycz-
nymi danego języka przysługuje określone znaczenie i odniesienie. Po drugie każde uży-
cie wypowiedzi może być rozpatrywane jako akt illokucyjny. Interesuje nas wtedy to,
że przez użycie danej wypowiedzi mówiący coś stwierdził, coś opisał, kogoś ostrzegł,
komuś zagroził, coś ocenił, komuś rozkazał, słowem interesuje nas akt, który dane użycie
wypowiedzi stanowiło w określonym kontekście sytuacyjnym. Do analizy aktów illoku-
cyjnych nie wystarcza tradycyjna terminologia, nie da się ich ująć w kategorie znaczenia
i oznaczenia. Zdolność dokonania aktu illokucyjnego określonego typu jest własnością
wypowiedzi nieredukowalną do innych własności semantycznych10. W tym aspekcie znać
6
Odróżnienie tych trzech aspektów użycia wyrażeń jest zmodyfikowaną wersją odróżnienia do-
konanego przez G. Pitchera, The Philosophy of Wittgenstein, Englewood Cliffs, N.J. 1964.
7
Na konieczność uwzględnienia tych dwóch elementów znaczenia wskazuje J.R. Searle, Speech
Acts. An Essay in the Philosophy of Language, Cambridge 1969, s. 42 i n.
8
Zatem wyróżnienie tego aspektu użycia wyrażeń jest odpowiednikiem wyróżnienia „propositio-
nal act” przez J.R. Searle’a, Speech Acts…, s. 22 i n.
9
J.L. Austin, How to Do Things with Words, red. J.O. Urmson, Oxford 1962.
10
Tak J.L. Austin, How to Do… Obecnie pogląd ten jest kwestionowany, ale raczej w tym kie-
runku, że inne terminy semantyczne, a zwłaszcza znaczenie, są sprowadzalne do pojęcia aktu illo-
kucyjnego bądź siły illokucyjnej. Zob. np. W.P. Alston, Philosophy of Language, Englewood Cliffs,
N.J. 1964, s. 34 i n. oraz R.M. Hare, Meaning and Speech Acts, PhilRev. 1970, vol. 79, nr 1, s. 3–24.
15
Część I. Prawo i język
użycie wyrażenia to wiedzieć, jakiego typu aktów illokucyjnych można dokonać przez
użycie tego wyrażenia, i umieć rozpoznać akty illokucyjne dokonane przez użycie tego
wyrażenia. Aspekt ten można nazwać illokucyjnym aspektem użycia wyrażeń. Wyróżnie-
nie illokucyjnego aspektu użycia wyrażeń dowodzi, że składnia i semantyka nie charakte-
ryzują całkowicie użycia wyrażeń języka naturalnego.
Język naturalny traktować będę jako zespół konkretnych użyć wyrażeń. Zespół ten
tylko do pewnego stopnia charakteryzowany jest przez reguły składniowe i semantyczne.
Tak pojęty język naturalny nie jest całością jednolitą, lecz raczej agregatem luźno powią-
zanych ze sobą fragmentów11. Fragmenty te to podjęzyki języka naturalnego. Podjęzyki te
jako zespoły użyć wyrażeń wyodrębniane są z całości języka naturalnego na różnych pod-
stawach. Wyodrębnienie to może być oparte bądź na odrębnościach słownictwa, bądź na
swoistościach któregoś z wyróżnionych wyżej aspektów użycia wyrażeń. Jeżeli swoistość
ta występuje w aspekcie składniowym bądź semantycznym, mówimy wówczas o swoi-
stościach reguł składniowych lub semantycznych. Jeżeli swoistość ta występuje w aspekcie
illokucyjnym, mówimy o swoistościach typów aktów illokucyjnych, dokonywanych przez
użycie wyrażeń danego podjęzyka. Wystarczy przy tym, by dany fragment języka na-
turalnego charakteryzowała choć jedna z tych odrębności, występująca w dostatecznym
stopniu, by ten fragment nazwać podjęzykiem języka naturalnego.
11
Tak L. Wittgenstein, Philosophical…, część I, paragraf 23 oraz P. Ziff, Semantic Analysis, Itha-
ca–New York 1960, s. 22 i n.
12
Odróżnienie języka prawnego i prawniczego zaproponował B. Wróblewski, Język prawny
i prawniczy, Kraków 1948.
13
W. Lang, Obowiązywanie prawa, Warszawa 1962, s. 81.
16
1. Język prawny a język prawniczy
Jeżeli chodzi o reguły semantyczne specyficzne dla języka prawnego sensu largo, to
trzeba tu wskazać na dwa momenty: a) skoro istnieją swoiste dla języka prawnego wyraże-
nia, to istnieją również reguły semantyczne rządzące semantycznym aspektem użycia tych
wyrażeń, oraz b) w języku prawnym istnieją wyrażenia równokształtne z wyrażeniami
innych podjęzyków języka naturalnego, którym to wyrażeniom przypisuje się odmienne
znaczenie. Znaczenie to określone jest przez swoiste dla języka prawnego sensu largo re-
guły semantyczne. Przykładami tych wyrażeń są: gospodarstwo rolne, przedsiębiorstwo,
małoletni, szkoda, wina, rękojmia, własność. Reguły rządzące semantycznym aspektem
użycia tych wyrażeń sformułowane są w tekstach prawnych explicite (tak np. w przypad-
ku, kiedy istnieje definicja legalna) bądź są zawarte w tych tekstach implicite. Nie przesą-
dzam w tym miejscu, czy oprócz wymienionych dwóch typów reguł semantycznych nie
występują w języku prawnym inne typy reguł semantycznych, różniących się od reguł
semantycznych języka potocznego. Zdaje się jednak, że wskazane odrębności, polegające
na swoistości słownictwa i na istnieniu co najmniej dwóch typów swoistych semantycz-
nych reguł, uzasadniają wyodrębnienie języka prawnego sensu largo jako podjęzyka języka
naturalnego.
Język naturalny określono wyżej jako zespół użyć wyrażeń. Język prawny sensu largo
traktuję jako fragment tego zespołu użyć. Powstaje pytanie, które to użycia wyrażeń na-
leżące do języka naturalnego charakteryzują się wskazanymi wyżej odrębnościami.
Prowizorycznie wskazać można następujące rodzaje użycia wypowiedzi języka natu-
ralnego, które charakteryzują się tymi odrębnościami:
1) użycia wypowiedzi w tekstach aktów normatywnych,
2) użycia wypowiedzi w orzeczeniach sądowych i decyzjach administracyjnych,
3) użycia wypowiedzi w tekstach zaliczanych do tzw. dogmatyki prawa,
4) użycia wypowiedzi przy dokonywaniu szeroko pojętych czynności prawnych,
5) użycia wypowiedzi zawartych w aktach sądowych i administracyjnych, a niebędą-
cych częściami orzeczeń (np. w protokołach z przesłuchania świadków, opiniach bie-
głych, protokołach oględzin),
6) użycia wypowiedzi w przemówieniach stron i uczestników postępowania przy udzie-
laniu porad prawnych itp.
Zagadnienie bliższej charakterystyki rodzajów użycia wypowiedzi ujętych wyżej
pod (4), (5), (6), prawie zupełnie dotychczas nie opracowane, jest niewątpliwie interesujące,
lecz zbyt obszerne, by można się nim zająć w niniejszej pracy. Z tego powodu dalsze roz-
ważania będą dotyczyły tylko rodzajów użycia wypowiedzi ujętych wyżej pod (1), (2), (3).
Przyjmuję zatem, że w skład zespołu użyć wyrażeń nazwanego językiem prawnym sensu
largo wchodzą użycia wypowiedzi w aktach normatywnych, w orzeczeniach oraz w teks-
tach dogmatycznoprawnych.
17
Część I. Prawo i język
1) język prawny sensu stricto różni się od języka prawniczego zasobem odmiennego słow-
nictwa oraz odmiennych reguł semantycznych14,
2) język prawniczy jest w stosunku do języka prawnego językiem wyższego stopnia
(metajęzykiem), tzn. wyrażenia języka prawniczego mówią o wyrażeniach języka
prawnego15.
Przyjęcie którejkolwiek z tych podstaw wyodrębnienia prowadzi z reguły do iden-
tycznych rezultatów: do języka prawnego zalicza się wypowiedzi użyte w tekstach aktów
normatywnych, a do języka prawniczego wypowiedzi użyte w orzeczeniach i tekstach
dogmatycznoprawnych.
Zwolennicy poglądu ujętego wyżej pod (1) twierdzą, że w języku prawnym sensu
largo da się wyodrębnić dwa zespoły użyć wyrażeń. Zespoły te różnią się słownictwem
oraz regułami semantycznymi. Oprócz tych odrębności istnieje zasób słownictwa i reguł
językowych wspólny dla obu tych zespołów. Najczęściej przy tym uważa się, że jeden
z tych zespołów (język prawny) tworzą użycia wyrażeń w aktach normatywnych, a dru-
gi (język prawniczy) użycia wyrażeń w orzeczeniach i tekstach dogmatycznoprawnych.
W innej wersji wyodrębnienie to opiera się na kryterium podmiotowym: język prawny
to język ustawodawcy, a język prawniczy to język prawników. Twórca omawianego po-
glądu, B. Wróblewski, uzasadnił go następująco: a) stanowienie norm prawnych nie jest
czynnością prawnika. W związku z tym nie można twierdzić, by ustawodawca używał
języka prawniczego, b) istniejące w historii zakazy wykładni były podyktowane obawą
przed odmiennym językiem osób stosujących prawo, c) istniejące rozbieżności między
ustawodawcami a komentatorami dowodzą, że istnieją różnice w aparacie pojęciowym
ustawodawców i prawników zawodowych, a więc odmienne języki. Zjawiska te dowo-
dzą, zdaniem B. Wróblewskiego, konieczności wyodrębnienia języka prawnego i języka
prawniczego16.
Pogląd ten budzi wiele wątpliwości. Uzasadnienie konieczności wyodrębnienia języka
prawnego i prawniczego nie jest przekonywające. W szczególności twierdzenie głoszące,
że stanowienie norm prawnych nie jest czynnością prawnika, jest chybione przynajmniej
w odniesieniu do współczesności. Powszechnie wiadomo, że formułowanie aktów norma-
tywnych (czyli nadanie postaci językowej decyzjom prawotwórczym) powierza się prze-
ważnie prawnikom. Rozbieżności między ustawodawcą a prawnikami wynikają raczej
z niejasności i nieostrości reguł językowych niż z faktu, że posługują się oni odmiennymi
językami. Nie wykazano istnienia dostatecznej ilości odrębnych reguł semantycznych
rządzących użyciem wypowiedzi zawartych w orzeczeniach sądowych i tekstach dog-
matycznoprawnych w odróżnieniu od reguł rządzących użyciem wypowiedzi aktów nor-
matywnych. Nie sposób również wskazać na dostateczną odrębność słownictwa w tych
dwóch zespołach użyć wypowiedzi języka prawnego sensu largo.
Nie znaczy to, że całkowicie neguję istnienie tych odrębności. Użycia wypowiedzi
dogmatyki prawa i orzeczeń charakteryzują się bogatszym słownictwem i w pewnym
zakresie odmiennymi regułami semantycznymi w stosunku do użyć wyrażeń w aktach
14
Tak np. B. Wróblewski, Język prawny…
15
Tak np. K. Opałek, J. Wróblewski, Zagadnienia teorii prawa, Warszawa 1969, s. 45 i 54.
16
B. Wróblewski, Język prawny…, s. 54.
18
1. Język prawny a język prawniczy
17
W. Lang, Obowiązywanie…
19
Część I. Prawo i język
20
1. Język prawny a język prawniczy
podstawy trzeba w swoistościach typów aktów illokucyjnych. Innymi słowy, trzeba do-
konać próby wyodrębnienia w języku prawnym sensu largo takich dwóch zespołów użyć
wyrażeń, że użycia należące do jednego z tych zespołów prowadzą do dokonania aktów
illokucyjnych odmiennego typu niż użycia należące do drugiego zespołu.
Twórca teorii illokucji, J.L. Austin, wskazał na wielość rodzajów aktów illokucyjnych.
Przeprowadzoną przez siebie typologię aktów illokucyjnych J.L. Austin oparł na pojęciu
siły illokucyjnej wypowiedzi, tzn. własności danej wypowiedzi polegającej na tym, że jej
użycie w określonych warunkach jest dokonaniem określonego aktu. Wyróżnił on pięć
rodzajów siły illokucyjnej, tzn. pięć typów wypowiedzi, a co za tym idzie, pięć typów
aktów illokucyjnych18.
Pogląd Austina, przypisujący wypowiedziom własność posiadania siły illokucyjnej,
jest konsekwencją tego, że teoria Austina obejmuje tylko normalne (zwykłe) użycie ję-
zyka (ang. normal use of speech), które Austin kontrastował z użyciem „pasożytniczym”
(ang. parasitical, etiolated use)19. Przykładami „pasożytniczego” użycia języka są: użycie
języka w czasie odgrywania sztuki teatralnej, użycie języka w czasie uczenia go, użycie
języka podczas recytowania wierszy, wszelkie metaforyczne i sarkastyczne użycie języka.
Takie podejście jest dla celu badania języka prawnego niedogodne. Można co prawda
z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że język prawny sensu largo nie zawiera sar-
kastycznych, metaforycznych czy związanych z uczeniem języka użyć wyrażeń, niemniej
jednak zdaje się, że język prawny zawiera użycie wyrażeń, które nie byłyby przez Austina
nazwane normalnymi użyciami (chodzi tu zwłaszcza o te wypowiedzi dogmatyki prawa,
które są przytoczeniem wypowiedzi zawartych w aktach normatywnych i które przez
to zbliżają się do „recytowania wierszy”). Siła illokucyjna to własność dokonania aktu
illokucyjnego określonego typu w normalnym użyciu wypowiedzi. Ponieważ do języka
prawnego sensu largo należą również użycia wypowiedzi, które nie są normalnymi uży-
ciami w rozumieniu Austina, przy analizie tego języka trzeba z konieczności zrezygnować
z posługiwania się pojęciem siły illokucyjnej. Tak więc użyteczna dla analizy języka praw-
nego typologia aktów illokucyjnych nie może być oparta na typologii wypowiedzi, ale na
typologii użyć wypowiedzi.
Można wyróżnić dwa typy użycia wypowiedzi języka naturalnego. Do pierwszego ty-
pu należą takie użycia wypowiedzi, których funkcją jest zdawanie sprawy z pewnych sta-
nów rzeczy. Do drugiego typu należą użycia wypowiedzi, których funkcją jest nadawanie
kwalifikacji (kwalifikowanie) stanów rzeczy. Do pierwszego typu należą np. odpowied-
nie użycia wypowiedzi „w roku 1410 rozegrała się bitwa pod Grunwaldem”, „zostałem
zaproszony na obiad”, „tekst Pana Tadeusza zawiera 2435 wierszy”. Do drugiego typu
należą np. użycia w testamencie wypowiedzi „zapisuję ten zegarek mojemu bratu”, uży-
cie w tekście aktu normatywnego wypowiedzi „zakazuje się posiadania broni pod karą
10 lat więzienia”, odpowiednie użycie wypowiedzi „zapraszam pana na obiad”. Użycia
tych ostatnich wypowiedzi nakładają kwalifikację na stany rzeczy polegające na tym,
że ktoś posiądzie zegarek, że ktoś zabije człowieka, że ktoś je obiad na cudzy koszt. Przez
18
J.L. Austin, How to Do…
19
Wskazuje na to P.F. Strawson, Intention and Convention in Speech Acts, PhilRev. 1964, vol. 73,
nr 4, s. 439.
21
Część I. Prawo i język
kwalifikację rozumiem każde określenie stanu rzeczy, które nie jest stwierdzeniem jego
empirycznych cech. Zakładam przy tym, że skoro kwalifikacja została stanowi rzeczy
skutecznie nadana, może ona być następnie o tym stanie rzeczy stwierdzona, tzn. następ-
ne użycie wypowiedzi, orzekającej o tym stanie rzeczy taką samą kwalifikację, nie nadaje
tej kwalifikacji, lecz zdaje z niej sprawę.
Użycia należące do pierwszego typu, tj. użycia zdające sprawę ze stanów rzeczy, bę-
dę nazywał użyciami reproduktywnymi, a użycie należące do drugiego typu – użyciami
produktywnymi20. Cecha produktywności i reproduktywności w takim ujęciu nie należy
do zagadnienia znaczenia wypowiedzi. Wypowiedź „sąd skazuje oskarżonego XY na karę
10 lat więzienia” użyta w sentencji orzeczenia i taka sama wypowiedź użyta przez repor-
tera w sprawozdaniu z rozprawy są równoznaczne. Niemniej jednak użycie tej wypowie-
dzi w sentencji orzeczenia ma charakter produktywny, gdyż nakłada kwalifikację na stan
rzeczy polegający na tym, że XY zostanie pozbawiony wolności na 10 lat, zaś użycie tej
wypowiedzi w sprawozdaniu z rozprawy ma charakter reproduktywny, gdyż zdaje sprawę
z kwalifikacji uprzednio nadanej.
Cecha produktywności i reproduktywności użycia należy do illokucyjnego aspektu
użycia wyrażeń. Zaliczanie danego użycia do typu użyć reproduktywnych bądź produk-
tywnych nie stanowi jeszcze dostatecznej jego charakterystyki w aspekcie illokucyjnym.
Przez reproduktywne użycia wypowiedzi dokonywa się tak różnych aktów illokucyjnych
jak opisywanie, wyjaśnianie, tłumaczenie z jednego języka na drugi, twierdzenie, sta-
wianie hipotez. Przez produktywne użycia wypowiedzi dokonuje się takich aktów il-
lokucyjnych jak składanie obietnicy, rozkazywanie, zalecenie, proszenie, przepraszanie,
winszowanie, nadawanie imion i nazw, ocenianie.
Typologia powyższa zbliżona jest do dokonanego przez J.L. Austina w pierwszej wer-
sji jego teorii odróżnienia wypowiedzi performatywnych i konstatywnych, nie można jej
jednak z tym odróżnieniem utożsamiać21. Po pierwsze odróżnienie wypowiedzi perfor-
matywnych i konstatywnych dotyczy wypowiedzi, a przeprowadzona wyżej typologia
użyć wypowiedzi. Po drugie w teorii performatywów jedną z cech definiujących wypo-
wiedzi performatywne jest to, że nie mają one wartości logicznej. Do typu użyć produk-
tywnych zaś należą również użycia pewnych wypowiedzi, które mają wartość logiczną.
Po trzecie odróżnienie wypowiedzi performatywnych i konstatywnych miało wedle za-
mysłu J.L. Austina mieć charakter klasyfikacji. Nie powiodła się jednak Austinowi próba
znalezienia ścisłego kryterium odróżnienia tych dwóch rodzajów wypowiedzi. Wyszło
przy tym na jaw, że istnieją wypowiedzi mające równocześnie pewne własności performa-
tywów i konstatywów. Skłoniło to J.L. Austina do budowy ogólniejszej teorii, w której
po pierwsze wprowadził pojęcie użycia wypowiedzi, a po drugie własności dokonywania
pewnych aktów przypisał użyciom wszystkich wypowiedzi.
20
W innym znaczeniu terminów „produktywny” i „reproduktywny” użył do charakterystyki
semantycznych własności wypowiedzi dyrektywnych K. Opałek, The Problem of Directive Meaning
(w:) Festskrift til Professor Dr. Iur. et Phil. Alf Ross, Köbenhavn 1969.
21
J.L. Austin, How to Do…, s. 5. Performatywy są to wypowiedzi, które nie opisują ani nie
stwierdzają niczego, nie są prawdziwe ani fałszywe, a użycie tych wypowiedzi jest dokonaniem akcji,
która nie może być traktowana tylko jako powiedzenie czegoś. Przykładami performatywów są takie
wypowiedzi jak „nadaję temu statkowi imię M/S Pułaski”, „kupuję ten obraz” itp.
22
1. Język prawny a język prawniczy
22
J.L. Austin, How to Do…, s. 14 i n.
23
Część I. Prawo i język