Professional Documents
Culture Documents
- Nie sądzę... Nigdy nie zwróciłaś na to uwagi, że zmienia swój kolor na zielony
pod wpływem światła księżyca? – zapytał.
- Fakt, wydawało mi się to dziwne ale nigdy się tym nie przejmowałam.-
odpowiedziała Rita
- A więc drogi panie Argornie, miło nam było pana spotkać lecz musimy się już
niestety żegnać, ponieważ nasi rodzice pewnie się martwią, co się z nami dzieje
- odpowiedziała ruszając w stronę wyjścia razem z Finem.
-Nie tak prędko moi mili, najpierw oddacie mi klejnot – zagrzmiał czarodziej
zagradzając im drogę.
Gdy wybiegli na zewntąrz mocno się zdziwili. Nie byli na polanie obok rzeki.
Znajdowali się właśnie w nieznanej im dolinie między górami. Wiedzieli, że nie
mogą się zatrzymywać. Czarodziej wypadł z domu zaraz za nimi. Nie wiedzieli
gdzie podążać więc szli prosto przed siebie. Po dwóch godzinach szybkiego
marszu postanowili, że znajdą sobie jakieś bezpieczne miejsce i odpoczną.
Przed sobą zobaczyli niedużą jaskinie. Położyli się w niej i zasnęli.
-Miło mi was poznać, ja jestem Gerda i mieszkam tutaj odkąd pamiętam. Jak się
znaleźliście w tych stronach?
Wszyscy zapomnieli o Argornie, który gonił dzieci. Czarodziej widział jak kobieta
zabiera dzieci i śledził ją. Gdy tylko wyruszyli podążał za nimi.
Po trwającej dwa dni podróży wreszcie dotarli pod wielką skalną ścianę.
Problem był taki, że nikt nie wiedział,gdzie znajduje się dziurka od klucza. Po
czterech godzinach szukania nagle zauważyli Argorna zmierzającego w ich
stronę z niedużą grupą krecich mrówek. Dzieci uważały dotąd, że te stworzenia
będą małe, ale jak potem zauważyli, jedno takie zwierzę było wielkości niskiej,
długiej komody.Były one całe czarne. Kobieta powiedziała do dzieci by się do
niej przybliżyły. Nagle wyciągnęła spod płaszcza drewnianą niedużą laskę.
Gerda wypowiedziała jakieś dziwne zaklęcie i wokół nich powstała okrągła
tarcza. Gdy zabójcze stworzenia chciały zbliżyć się do dzieci odbijały sięod
tarczy. Rita i Fin byli przygotowani do walki, ponieważ wiedzieli, że ochrona
długo nie wytrzyma. Po chwili tarcza zniknęła i stworzenia rzuciły się na nich .
Zaczęła się walka między dziećmi a krecimi mrówkami. Gerda próbowała
powstrzymać Argorna, który chciał rzucać zaklęcia na dzieci. Fin skorzystał z
chwili jego nieuwagi i zaszedł od tyłu do czarodzieja. Wbił mu miecz między
żebra i Argorn osunął się na ziemię. Niestety Rita nie poradziła sobie sama z
krecimi mrówkami. Gerda i Fin po pokonaniu reszty potworów zaczęli szukać
Rity. Właśnie wschodził księżyc. Po odnalezieniu Rity chłopak na rękach wziął ją
pod ścianę i zdjął z jej szyi klejnot. Gerda i Fin zauważyli, że klejnot po zmianie
koloru zaczął wibrować. Nagle klejnot sam zerwał się z łańcucha i wbił w
miejsce ściany, na które akurat padało światło księżyca. Nagle brama się
otworzyła. W środku znajdowało się złoto i na końcu korytarza stał portal. Fin
wpadł na pomysł, że może jak weźmie ze sobą Rite przez portal i cofną się do
czasu,gdy byli w domu,to dziewczyna ożyje. Chłopak podziękował Gerdzie i
powiedział by zatrzymała sobie całe złoto.
„BRAMA CZASU”
Po przejściu przez bramę Fin znalazł się w swoim domu. Od razu pobiegł
do domu Rity. Gdy wbiegł do niej do pokoju dziewczyna spała na sowim łóżku.
Chłopak przytulił ją i zasnął obok niej na ziemi. Już nigdy nie zapomniał tej
przygody i zapisał wszystko w pamiętniku, który później przekazał swoim
dzieciom.