You are on page 1of 1

Przeczytaj uważnie tekst, a następnie wykonaj zadania.

Odpowiadaj na podstawie tekstu, nie cytuj, chyba że w


zadaniu polecono inaczej.

Z tego czy z tamtego świata?


Czy Mickiewicz jest żywą częścią naszej współczesności, czy tylko romantycznym duchem, który
nawiedza nas jako niepotrzebny już wieszcz? Czy przychodzi do nas z tego, czy z tamtego świata? Co nas
wciąż jeszcze łączy z Mickiewiczem, a co od niego oddala? Jakie style lektury Mickiewicza są przebrzmiałe?
Gdzie szukać prawd żywych – w utworach czy w biografii? W słowach poety czy w działaniu wieszcza? On
sam sądził: Trudniej dzień dobrze przeżyć niż napisać księgę. Co obecnie stanowi najżywszą część jego
dokonań?
Warsztat pracy Mickiewicza jako poety (gęsie pióro) bliższy był Kochanowskiemu, starszemu o blisko
trzy wieki, niż Bolesławowi Prusowi, który tworzył w tym samym stuleciu i chyba jako pierwszy polski pisarz
korzystał od 1897 roku z maszyny do pisania. Pierwszy tom Poezji Mickiewicza ukazał się w Wilnie w
nakładzie 500 egzemplarzy, a wydrukowana w książeczce lista prenumeratorów obejmowała 124 nazwiska.
Dziś nakłady tomików poetyckich debiutantów nie są wcale większe, ale młoda literatura gremialnie przenosi
się do Internetu. Myślę zresztą, że można widzieć w Internecie spełnienie jednej z romantycznych utopii –
powszechnego komunikowania się. Romantycy szukali drogi do drugiego człowieka i do całej ludzkości.
Przypomnijmy sobie kluczowe słowa Ody do młodości: Hej! Ramię do ramienia! Spólnymi łańcuchy opaszmy
ziemskie kolisko! Czy ta wizja wielkiej międzynarodówki młodych ludzi nie ziściła się właśnie w elektronicznej
„sieci”?
Nawet jeśli wraz z postępem cywilizacyjnym i wraz z odmianą polskiego losu po 1989 roku oddalamy
się coraz bardziej od poety wieszcza, to przecież Mickiewicz nie pozwala, by go pozostawić w romantycznym
skansenie. Z pewnością odczuwamy kryzys wizji nieograniczonego postępu. W tle rozwoju technologicznego
stale obecne są tęsknoty regresywne, a ich wyrazem jest nasilająca się wrażliwość ekologiczna
i antyglobalistyczna rewitalizacja regionów. Mickiewicz jako w pewnym sensie poeta trzech narodów –
urodzony na Białorusi, tworzący po polsku, sam napisał Litwo, ojczyzno moja , a po francusku wykładał dzieje
literatur słowiańskich – dobrze przystaje zarówno do kultu „małych ojczyzn”, jak i do nowej tożsamości
zjednoczonej Europy.
Jeśli tylko dobrze się wczytamy w Mickiewiczowskie teksty, odnajdziemy w nich zapowiedź wielu
technik literackich, które uchodzą za XX-wieczne innowacje, takich jak kolaż czy strumień świadomości.
Być może ostatnim zbiorowym poruszeniem jego poezją był czas powstania sierpniowego 1980 roku
i czas stanu wojennego – Mickiewicz czytany w Stoczni Gdańskiej przez aktorów Teatru Wybrzeże i
Mickiewicz parafrazowany w ulotnej poezji strajkowej i poezji stanu wojennego. Odczuwalny obecnie spadek
zainteresowania Mickiewiczem jest z pewnością następstwem szerszego zjawiska: kryzysu literackich
wzorów tożsamości (zwłaszcza jeżeli chodzi o literaturę z górnej półki), a więc trywializacji mitów
wspólnotowych wedle nowych wzorów kultury masowej.
Do niedawna był poetą mitu narodowego, poetą uczuć kolektywnych, poetą wspólnoty, ale
Mickiewicz cierpiący za miliony nikogo z młodych już chyba nie poruszy. Nie oczekujmy, że zechcą słuchać
opowieści o tym, jak to kochanek Maryli przemienił się w kochanka Ojczyzny. Trzeba raczej mówić o tym, że
Mickiewicz miał kłopoty z ułożeniem sobie życia osobistego, że często popadał w depresję (tak jak i miewał
okresy twórczej euforii), że do 36 roku życia pozostawał – jak to się dzisiaj mówi – „singlem”, że jego pożycie
małżeńskie zwyczajnie się nie układało, że cierpiał katusze nie tylko patrząc na ojczyznę biedną, ale i z bardzo
prywatnych powodów.
Nikt tak jak Mickiewicz nie opisał poetycko osobistego kryzysu wieku średniego (wiek męski, wiek
klęski), więcej: pokazał, że cała nasza egzystencja to powtarzające się strefy ulewy i grzmotu, sekwencja
wciąż przezwyciężanych kryzysów wewnętrznych i dramatycznych relacji z bliźnimi. W zalewie poradników,
jak odnieść sukces, mieć pieniądze i satysfakcjonujące życie seksualne, lektura Mickiewicza może przywrócić
życiu bliższe ludzkiej prawdy proporcje…

(Na podst.: Z. Majchrowski, Z tego czy z tamtego świata?, „Tygodnik Powszechny” nr 48, 2005)

You might also like