You are on page 1of 1

Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki i Zygmunt Krasiński byli reprezentantami epoki polskiego romantyzmu.

Ich
dorobki twórcze, jako że powstały w podobnym czasie, mają ze sobą wiele wspólnego, lecz naturalnie zauważalne są
także różnice świadczące o indywidualizmie i innowacyjności poetyckiej każdego z tych twórców. Jako przykład
występowania tych zbieżności bądź innych interpretacji danego tematu w ich dziełach posłuży nam wykorzystanie
motywu imigranta w następujących utworach tych artystów, kolejno: „Pieśni pielgrzyma”, „Hymnu o zachodzie
słońca na morzu” i „Przedświcie”.

Oczywistym podobieństwem w tych tekstach literackich będzie ich temat – żywot emigranta. Istotny jest
tutaj kontekst historyczny, z którego ono wynika. W czasach wspomnianych wyżej twórców całym narodem, również
poetami, wstrząsnął upadek powstania listopadowego. Masy ludzi, także oni, musiały opuścić kraj, co nazywamy
Wielką Emigracją. Artyści, jak to artyści, zazwyczaj piszą o tym, co najbardziej pobudza ich duszę do uczuć. Wówczas
była to odległość od Ojczyzny i tęsknota za nią, co przelali na papier. Tutaj wyłania nam się kolejne podobieństwo –
wszystkie trzy utwory mają charakter refleksyjny, są to opisy przeżyć wewnętrznych podmiotu lirycznego. Wyrażone
emocje w każdym przypadku sprowadzają się do smutku, tęsknoty, żalu. Poeci przedstawili je dosyć bezpośrednio.
Mickiewicz rozmyśla, czemu nie może się weselić mimo otaczającego go piękna, Słowacki dziewięć razy wypowiada
słowa „Smutno mi, Boże!”, a Krasiński wyznaje, że jego duch upadł w próżnię zwątpienia. Po sytuacji twórców można
wywnioskować, że wszyscy utożsamiają się z podmiotem lirycznym.

Kolejna rzecz powtarzająca się w wierszach to motyw mogiły. W „Pieśni pielgrzyma” możemy przeczytać:
„Opowiadać nie mam komu, zamknę powieść mą w mogile”, a w „Hymnie o zachodzie słońca na morzu” - „Smutno
mi, Boże! Żem często dumał nad mogiłą ludzi.” W tych dwóch poematach mamy do czynienia z wyrażeniem
samotności poprzez zawarcie motywu grobu. Zaś w ostatnim, gdzie napisane jest: „Nie weszło słońce nad Świętych
mogiłą i coraz podlej na tej ziemi było!”, wspomniany on został bardziej by pokazać niespełniającą się nadzieję,
bezowocne oczekiwanie.

Następnym podobieństwem, które zachodzi w utworach Mickiewicza i Słowackiego, jest ukazanie świata
otaczającego podmiot liryczny w sposób kontrastujący z tym, co przeżywa on wewnętrznie. Okolice pełne są
rozkwitłych świeżo drzew, szepcących wód, śpiewających ptaków, tęczowego blasku, złocistego światła odbijającego
się w morzu. Osoby mówiące, opisując tak piękny krajobraz, wciąż cierpią. Za to Krasiński akurat nie owija niczego w
bawełnę – na początku swojej wypowiedzi mówi wprost, że świat to piekło za życia, podkreśla posępność,
nieprzyjazność swojego otoczenia. Mimo to „Przedświt” od pozostałych dwóch utworów odróżnia to, że oprócz
początkowego rozżalenia pojawia się iskierka nadziei. Kolejną rzeczą, którą współdzielą tylko dzieła Mickiewicza i
Słowackiego, jest to, że pisane są one z perspektywy jednostki, za to trzeci wiersz cechuje szersze spojrzenie.

Warto także zwrócić uwagę na to, do kogo bądź czego zwracają się osoby mówiące. W przypadku pierwszego
utworu rolę adresata pełnią myśli i słowa („Dzieci moje, myśli, słowa, czemuż z was się nie weselę?”), drugiego – sam
Bóg (słynny cytat „Smutno mi, Boże!”), a trzeciego – Beatrycze, ukochana Dantego. Dwaj pierwsi emigranci zostali
zupełnie samotni, lecz trzeciemu pozostała jeszcze dziewczyna. Można stąd wywnioskować, że uczucie, którym
podmiot liryczny darzy kobietę, pomaga mu zachować resztki nadziei, czego nie można powiedzieć o pozostałych
osobach mówiących.

Jak widać, wszyscy trzej poeci mieli podobne doświadczenia, stawiają siebie na miejscu emigranta – tułacza,
zagubionego patrioty. Mają nieco inne podejście do tematu, co przejawia się najbardziej w przypadku Krasińskiego,
lecz łączy ich tęsknota za ojczyzną.

You might also like