You are on page 1of 5

mat

ury!
Dziady cz. III Adama Mickiewicza

Geneza

W 1831 roku wybuchło powstanie listopadowe, które miało na celu uwolnienie


narodu polskiego spod zaborów i zapewnienie mu istnienia niepodległego
państwa. W tym czasie Adam Mickiewicz przebywał poza granicami ziem
polskich. Mimo, że po rozpoczęciu powstania zmierzał w kierunku Polski
z zamiarem wzięcia udziału w Narodowym zrywie, nie zdążył na czas.

Dziady część III powstała w 1832 roku w Dreźnie, stąd nazwa Dziady
drezdeńskie i uważana jest za utwór ekspiacyjny. Oznacza to, że zawiera
przeprosiny i wyjaśnienie, dlaczego Mickiewicz nie wziął udziału w powstaniu
listopadowym.

Kluczem do zrozumienia dramatu i jego idei jest postać Gustawa – Konrada,


który jest symbolem przezwyciężenia marazmu i dramatu osobistego w imię
sprawy nadrzędnej, jaką w tym przypadku jest wyzwolenie i wolność kraju.

Wielka Powtórka Maturalna


Przedmowa

Tu Mickiewicz opisuje sytuację społeczno – polityczną na ziemiach polskich w czasach trwania ak-
cji utworu. Władze sprawują wówczas: książę Konstanty i senator Nowosilcow, poddani cara Rosji
Aleksandra. Naród polski jest prześladowany.

Prolog

Akcja rozgrywa się w celi więziennej w wileńskim Klasztorze Bazylianów. Tu dokonuje się przemiana
romantycznego kochanka Gustawa z IV części w Konrada – bojownika o wolność. Ta metamorfoza
zostaje zapisana na ścianie: Gustaw umarł – narodził się Konrad.

Scena pierwsza – więzienna

Scena ta rozpoczyna utwór i wprowadza w atmosferę walki narodowej, oddaje też nastrój silnego
napięcia uczuciowego. Więźniowie spotykają się w celi Konrada w wigilię, opowiadają o strasznych
warunkach, w jakich byli przetrzymywani.
Scena ta zawiera również opowieść Jana Sobolewskiego, który widział, jak Polaków wieziono na
Sybir.

Wielka Powtórka Maturalna


2
Konrad po tych opowieściach jest pełen goryczy, buntu i nienawiści. Śpiewa bezbożną, szatańską,
wampiryczną pieśń zemsty, wzywającą do picia krwi wrogów

Zemsta, zemsta, zemsta na wroga


Z Bogiem i choćby mimo Boga.

Pieśni jego tchnie siłą rewolucyjnego gniewu, w ten sposób chce wzbudzić w innych żądzę zemsty.
I jest to pierwszy przejaw buntu Konrada, który – wbrew etyce chrześcijańskiej – namawia rodaków
do krwawej zemsty.

Mała Improwizacja

W monologu objawia się poczucie mocy twórczej Konrada i świadomość posłannictwa. Konrad wie-
rzy w siłę swojego geniuszu i przedstawia współwięźniom swoją wizję, w której próbuje przejrzeć
przyszłość i zobaczyć spełnienie narodowej zemsty.
W wyobraźni zamienia się w orła, wzlatuje ponad świat. Jednak widzeniu przyszłości staje na
przeszkodzie kruk, który nie pozwala dojrzeć przyszłych losów świata. Czarne skrzydła kruka prze-
słaniają poecie – orłu przyszłość, którą pragnie przeniknąć. Dramatycznej walce orła z krukiem od-
powiada tragiczna sytuacja improwizującego poety, któremu myśli plączą się nagle i mieszają. Takim

Wielka Powtórka Maturalna


symbolicznym akcentem kończy się pierwsza scena Dziadów.

Scena druga – Wielka Improwizacja

Natchniony, owładnięty duchem tworzenia Konrad, kieruje gorące słowa ku Bogu. Nie są to słowa
modlitwy, ale słowa poezji, nieuporządkowane, nie poddawane technicznej obróbce, płynące z po-
trzeby serca, z natchnienia, czyli improwizowane. Konrad domaga się od Boga władzy nad ludzkimi
duszami. Jest przekonany, że może lepiej pokierować losami świata. Jest to pojedynek z Bogiem.
Konrad zarzuca Stwórcy, że przedkłada mądrość nad miłość. Oskarża, szydzi, bluźni, jest pełen py-
chy, czuje się równy Bogu. To bunt prometejski – jak Prometeusz sprzeciwia się Bogu w imię dobra
ludzkości. W szaleńczym uniesieniu, rozwścieczony brakiem odpowiedzi Boga, prawie nazywa go
carem (słowo to dopowiada Diabeł). Konrad krańcowo wyczerpany mdleje, a spór o jego duszę pro-
wadzą złe i dobre moce.

Scena trzecia

Ksiądz Piotr ratuje obolałą duszę Konrada, odprawia egzorcyzmy i wypędza siły nieczyste. Modli się
za Konrada i poleca mu, by prosił Boga o wybaczenie. Archaniołowie sprawują sąd nad Konradem –
zawinił, ale do grzechu pchnęła go miłość do ludzi, dlatego Bóg okaże mu litość.

Wielka Powtórka Maturalna


3
Scena czwarta – widzenia Ewy

Ewa modli się za ojczyznę, za więźniów na Litwie, a także za Konrada, którego poezję czytała. Ewa
zasypia i ma widzenie: kwiatami przystroiła obraz Matki Boskiej, która ożywa, bierze wianek, daje
go Jezusowi, a ten ofiarowuje Ewie kwiaty. Róża prosi, by Ewa wzięła ją na serce (to metafora odro-
dzenia duchowego Konrada – róża jest „ wyjęta z rodzinnej trawki”). Sen Ewy to symbol koniecznej
ofiary.

Scena piąta – Widzenie księdza Piotra

Jest to mistyczne uniesienie, w efekcie którego ksiądz Piotr ujrzy dzieje Polski i jej przyszłości. Ca-
łość wizji jest romantyczną realizacją hasła mesjanizmu narodowego „Polska Chrystusem narodów”.
W symbolicznym obrazie męczeństwa Polski zawarł Mickiewicz realistyczną ocenę sytuacji politycz-
nej w Europie. Główną treścią widzenia księdza Piotra jest idea zmartwychwstania Polski. Polska
– przyrównana do Chrystusa – dzięki męczeństwu, przez które przechodzi, staje się narodem wybra-
nym. Przyniesie wolność nie tylko sobie, ale także innym narodom ujarzmionym (idea mesjanizmu).
Proroczy obraz zmartwychwstania narodu zamyka wizja jego wskrzesiciela, nazwanego tajemniczo
„czterdzieści i cztery”.

Wielka Powtórka Maturalna


Scena siódma – Salon warszawski

Mickiewicz przedstawia tu obraz polskiego społeczeństwa i jego skrajnie różne postawy względem
zaborców. Salon warszawski wyraźnie został podzielony na dwie grupy osób. Przy stoliku w centrum
salonu siedzi arystokratyczna elita, towarzyska śmietanka lojalna wobec caratu. Przy drzwiach stoją
młodzi patrioci. Patrioci omawiają sytuację polityczną na Litwie i w Polsce – wywózki, przesłuchania,
rozmawiają o tragicznej historii Cichowskiego. Elita przy stoliku narzeka na słabą jakość balu, żału-
jąc wyjazdu Nowosilcowa. Damy pogardzają polską literaturą zachwycając się francuską, natomiast
patrioci uważają, że poezja powinna zajmować się historią i tragicznymi dziejami narodu. Scena ta
pokazuje kontrast społeczeństwa, obrazowo podsumowuje tę ocenę wypowiedź Wysockiego

„Nasz naród jak lawa


Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi.
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”.

Wierzch lawy to ci, którzy stoją na czele narodu, zaprzedali się zaborcy, nie interesują ich losy naro-
du. Głębia lawy to spiskujący i buntujący się młodzi, którzy są prawdziwą wartością – wewnętrzny
płonący ogień.

Wielka Powtórka Maturalna


4
Scena dziewiąta – Przedstawia noc „Dziadów”

Nawiązuje wyraźnie do Dziadów części II. Na cmentarzu widzimy Guślarza i Kobietę w żałobie. Wid-
mo, wezwane na Dziady przez dawną kochankę, nie przychodzi. Obraz, który zamyka widowisko jest
jednoznaczny: wozy z ludźmi jadą na północ. Na jednym z wozów, wiozących zesłańców, kobieta do-
strzega znajomą sylwetkę, dawnego ukochanego. Zamiast jednej rany w sercu (jak Widma z II części
Dziadów) jest cały zakrwawiony, ale najwięcej cierpień przysparza mu niewielkie piętno na czole. (to
znak grzechu pychy – ślad walki z Bogiem). Jest to symbol jego miłości do ojczyzny i ofiarnej misji, ja-
kiej się podjął. Czeka go los podobny do losu innych patriotów – spiskowców, wygnanie syberyjskie.

Wielka Powtórka Maturalna

Wielka Powtórka Maturalna


5

You might also like