You are on page 1of 22

Medytacja Zen

Słowo „Zen” jest japońskim brzmieniem chińskiego „Chan”, 


które z kolei oznacza „dhjanę”. 
Dhyana to w systemie jogi indyjskiej etap następujący po
koncentracji (dharanie), 
będący medytacyjnym wchłonięciem.

Dlatego nazwa Zen podkreśla, 


że jest to szkoła rozwoju duchowego 
bazująca przede wszystkim na medytacji. Jak wiadomo inne szkoły
duchowe mogą kłaść większy nacisk, czy to na studiowanie
teoretyczne, czy też – jeszcze inne – np. na reguły dyscypliny.
Za pierwszą naukę typowo w stylu Zen 
uważa się kazanie Buddy Siakjamuniego 
wygłoszone na Górze Sępów
W czasie tego zdarzenia 
Budda patrząc na zgromadzonych 
milczał przez dłuższą chwilę, 
po czym – nie wypowiadając ani jednego słowa – 
zerwał kwiat i uniósł go do góry. 
Wszyscy uczniowie byli zaskoczeni przebiegiem 
tego kazania, 
jedynie sędziwy Mahakaśjapa uśmiechnął się, 
w pełni rozumiejąc sens tej nauki.

Uważa się, że tak zaczęła się sukcesja tradycji Zen, a Mahakśjapa był jej
pierwszym sukcesorem. Mistrzem, który przeniósł tę tradycje do innych części
świata był słynny Bodhidarma, który kilkaset lat później udał się pieszo z Indii do
Chin. Tam zaś, po słynnej rozmowie z chińskim cesarzem, osiadł w legendarnym
klasztorze Szaolin, dając początek chińskiej linii.

Bodhidarma przez długi czas poszukiwał metody, która pozwoliłaby mnichom efektywnie medytować w celu odkrycia
swej najgłębszej natury, będącej sercem nauczania Buddy, a nie jedynie popadać w drzemkę.
W końcu, po wielu latach medytacji nad tą kwestią, ukazało mu się rozwiązanie. 
Mistrz wprowadził wtedy, jako uzupełnienie praktyki medytacji siedzącej, regularny trening Kung-Fu i Qi Gongu.

Tradycja ta przetrwała do dzisiaj i klasztor Szaolin nadal kojarzy się jako miejsce niezrównanego mistrzostwa w
sztukach walki.

Zen charakteryzuje się jako bezstopniową ścieżkę sutr. Oznacza to, że chociaż
system ten nie kładł istotnego nacisku na studiowanie teorii (sutr), to jednak
zazwyczaj rozwijał się w środowisku klasztornym, które – najogólniej mówiąc –
poważało (lub przynajmniej znało w jakimś stopniu) system sutr i reguły życia
mnisiego. Dla porównania tybetański bezstopniowy system duchowy – Dzogczen –
rozwijał się intensywnie m.in. w środowisku świeckich joginów, którzy nie byli
zobowiązani do przestrzegania celibatu, powstrzymywania się od alkoholu itd.
(zasad bliskich życiu mnisiemu).  
 

System Zen zasadniczo dzieli się na dwie


gałęzie – Soto i Rindzai. Wydaje się, że
Soto bliskie jest najbardziej pierwotnym
nurtom chińskiego Chan, czy też
systemowi dhjany funkcjonującemu w
Indiach. Rindzai rozwinął się później w
oparciu o używanie opowieści o
zdarzeniach z życia mistrzów Zen
(koanów).

Medytacja szkoły Soto bazowała na koncentracji na oddechu. Mówiąc żargonem Zen


obie szkoły za swoją główną zasadę miały „odcinanie myślenia” – Soto odcinało
myślenie przy pomocy oddechu, Rindzai – przy pomocy koanu. 

W systemie Soto utrzymuje się Dhjanę (medytacyjne wchłonięcie) poprzez


jednopunktowe skupienie myśli na oddechu i utrzymywanie swojej obecności w hara
(punkcie siły życiowej dwa palce pod pępkiem).

System Rindzai w zasadzie także może posługiwać się skupieniem na oddechu i


punkcie hara, ale dodatkowo posługuje się koanem, który jest pytaniem, na które
nie ma logicznej odpowiedzi.

 
 

KOAN

Oto przykładowy koan: „Pewien mistrz zapytał ucznia – gdybyś wisiał na drzewie,
mając związane ręce i nogi, trzymając się gałęzi jedynie zębami, a na dole przybył by jakiś
człowiek i zapytał cię <dlaczego Badhidarma przyszedł z Indii do Chin>, to co byś wtedy
zrobił?”
Znaczenie tego koanu jest następujące. Pytanie „dlaczego Bodhidarma przybył z Indii
do Chin” oznacza inaczej „czego nauczał Bodhidarma”, czyli inaczej „jakie jest najgłębsze
znaczenie buddyzmu, które przekazuje szkoła Zen?”.
Sytuacja, kiedy ma się związane ręce i nogi i trzyma się gałęzi zębami, oznacza sytuację,
w której każde z dwóch wyjść jest problematyczne. W opisanej sytuacji, jeżeli wiszący
otworzy usta (by udzielić odpowiedzi), to spadnie i zabije się. Ale jeżeli pytający człowiek
byłby bardzo zdeterminowany i silny, to także – w przypadku nie udzielenia żadnej
odpowiedzi przez wiszącego – mógłby się rozzłościć i np. go zabić.

Zatem – cokolwiek by nie zrobił wiszący – będzie w bardzo trudnej sytuacji (np. może
stracić życie).

Jednak odpowiedzią na ten koan jest znalezienie takiego stanu umysłu, jaki jest
sednem szkoły Zen, odnalezienie tego duchowego doświadczenia, którego nauczał
Bodhidarma. Właśnie po to zadaje się koany. Jeżeli praktykujący przetnie w swoim umyśle
wszelkie alternatywny i znajdzie się w najgłębszej naturze umysłu, to odnajdzie wymiar,
w którym nie ma życia, ani śmierci.

W płaszczyźnie bardziej względnej koan ten ma nauczyć medytującego mocy działania –


takiego stanu umysłu, w którym przecina on wszystkie „za i przeciw” i wchodzi „na 100 %”
w to, co robi. Czyli, koan ten można by nazwać „koanem determincji”.

Inny przykład klasycznego koanu nazywa się „Mu”. Słowo „mu” zazwyczaj tłumaczy
się jako „nie”. Historia jest następująca:

Pewien mistrz Zen (Dżo Dżu) objaśniał mnichom w klasztorze Sutrę (tekst przypisywany
Buddzie), w której istnieje wypowiedź Buddy mówiąca, iż w swej istocie wszystko we
wszechświecie jest doskonałe, a wszystkie istoty posiadają doskonałą, oświeconą naturę,
niczym Budda. W tym czasie obok klasztoru przebiegał schorowany i pokrytymi parchami
pies; pewien mnich słuchający wkładu zapytał: „Mistrzu, a czy ten pies, także ma naturę
Buddy?” Mistrz odpowiedział „Mu” (nie!)”.

Pytanie jest zatem takie: skoro Budda powiedział, że wszystko ma oświeconą naturę
Buddy, a Dżo Dżu powiedział, że pies jej nie ma, to „co jest prawdą?” Ponadto: „który z tych
dwóch nauczycieli ma rację?” oraz „jaka jest prawdziwa natura psa?”.

Znaczeniem tego koanu jest to, że ludzie niekiedy gubią bezpośredni kontakt z
rzeczywistością, przywiązując się jedynie do słów. Dlatego należy odkryć, że choć Budda
i mistrz Dżo Dżu użyli całkowicie odmiennych słów, to mówili o tym samym. Aby faktycznie
móc postrzec, jaka jest prawdziwa natura psa – należy się bardziej otworzyć na otaczającą
rzeczywistość.
SPECYFIKA METOD ZEN 

Jak widzimy koany wskazują na medytacyjne doświadczenie dhjany, która jest poza
słowami. Chodzi o rozwijanie medytacji na najbardziej fundamentalną duchową
rzeczywistość, która jest poza logicznym rozumowaniem. W języku zachodnim
nazwalibyśmy tę rzeczywistość „Duchem”, jednak Zen zwraca uwagę, że kiedy mówimy
Duch, to możemy poprzestać na samym tylko słowie, wcale nie doświadczając tej
ostatecznej rzeczywistości. Dlatego szkoła ta używa takich metod, aby maksymalnie
zwiększyć szansę, że praktykujący faktycznie doświadczył jakiegoś duchowego przebicia się
do głębszych poziomów. Jej metody mają na celu uniemożliwić nadmierne przywiązanie do
logicznego rozumowania, prowokując doświadczanie rzeczywistości ponadlogicznej
(intuicyjnej, duchowej). Niebezpieczeństwem jest jednak poprzestanie na samej tylko
manierze negowania logiki; w takim przypadku nie rozumie się właściwie nauk Zen.
Przesłaniem tych nauk nie jest bowiem jakieś dziwactwo i negowanie wartości, ale raczej
bezpośrednie wskazywanie na doświadczenie duchowego przebudzenia, jakiego nauczał
Budda. 

Dla niektórych osób metody Zen mogą być nieco utrudnieniem, z uwagi na unikanie
teoretycznego wyjaśniania, a poleganie bardziej na wskazywaniu na bezpośrednie doznania.
Zasadniczo ma to jednak sens, kiedy pracuje się bezpośrednio z doświadczonym mistrzem
Zen. W przeciwnym razie potrzebujemy nieco więcej wyjaśnień, aby uchwycić subtelne
wewnętrzne znaczenie nauk Zen.

Jeżeli nie mamy bezpośredniego kontaktu z rozwiniętym wewnętrznie (duchowo)


mistrzem Zen, to wtedy możemy polegać na wyjaśnieniach i metodach innych szkół,
traktując Zen jako ścieżkę, która niczym witaminy, dodaje naszemu duchowemu rozwojowi
dodatkowego uroku i dynamizmu.

Po prostu rozwijając się duchowo i medytując, po jakimś czasie budzi się w nas głębsza
intuicja, i wtedy nauki szkoły Zen stają się dla nas coraz bardziej jasne.

W efektywnym użytkowaniu ścieżki, jaką jest Zen, istotne jest to, abyśmy otworzyli
swoje serce. Kiedy siedzimy Zazen, to nie ma być to bowiem jedynie siedzenie naszego
ciała, ale doświadczanie „bycia” całej naszej istoty. Pewien chiński nauczyciel (Yogi Chen)
zwracał uwagę, że w dawnych Chinach metoda Chan (tzn. siedzenie Zazen) stawała się
efektywna, kiedy uczeń doświadczył już pierwszego duchowego wglądu. Wcześniej
zazwyczaj próbował on nieco zgłębić te nauki teoretycznie, podążał za jakimś nauczycielem,
czy też udawał się do wielu mistrzów na rozmowy. W którymś momencie, w wyniku
kontaktu z mistrzem, budziło się w nim spontaniczne, duchowe przeżycie wewnętrznego
światła. I właśnie wtedy, z tym doświadczeniem, zasiadał on do Zazen (medytacji
siedzącej), aby osiągnąć pełną realizację.

Dzisiaj oczywiście żyjemy w zupełnie innych warunkach i nie jesteśmy w stanie


wiernie odtworzyć okoliczności praktyki Zen w dawnych Chinach. Jednak, czy to traktując
Zen jako swoją główną metodę, czy też jako narzędzie uzupełniające, którym się
interesujemy dodatkowo – możemy wynieść z kontaktu z metodami Zen wielką inspirację.

Najlepiej jest spotkać doświadczonego nauczyciela Zen, posłuchać jego nauk,


popróbować jego zaleceń. Wtedy możemy wykonywać regularny trening Dhajany
(medytacyjnego wchłonięcia) siedząc codziennie np. po 30 min. w Zazen.

POZIOMY REALIZACJI ZEN 

Warto jeszcze na koniec powiedzieć parę słów o realizacji, jakiej naucza się w szkole
Zen. Kiedy poprzez przechodzenie poprzez grube i subtelne poziomy rzeczywistości
praktykujący dochodzi do doświadczenia nie dającego wyrazić się w słowach absolutu, to jest
to bardzo fundamentalne doświadczenie Zen, jednak nie uważa się go tutaj za końcowe.

Uważa się, że to raczej w hinduizmie (bardziej medytacyjnych jego nurtach) dojście do


pierwotnego poziomu Brahmana uważa się za cel ostateczny. W Zen natomiast po odkryciu
ostatecznej Pustki (rzeczywistości poza projekcjami naszego umysłu, nie dającej się wyrazić w
słowach), dąży się do zintegrowania tego doświadczenia z codziennością (własną percepcją
świata) i odkrycia rzeczywistości miłości (prawdy – wszystko takie, jakie jest – jest
kompletne), następnie odkrycia rzeczywistości chwili (współczucia, właściwego działania w
każdej sytuacji). Czyli – dąży się do zintegrowania doświadczenia ostatecznego absolutu
(Siunjaty, Pustki) z percepcją i codziennym funkcjonowaniem. 

Poziomy takie podkreśla wiele szkół Zen. System koanów (w połączeniu z medytacją, w
przeciwnym razie jest on jedynie rozrywką intelektualną) służy zatem zarówno jako narzędzie
pracy do odkrycia ostatecznej rzeczywistości Siunjaty i wolności od wszelkich ograniczeń, a
następnie do połączenia tego doświadczenia z codziennością. Praktykujący nie powinien
zachowywać się jak słoń w składzie porcelany, ale połączyć moc wypracowaną podczas
medytacji z wrażliwością i umiejętnością współpracy z otoczeniem.

Tradycyjne teksty ZEN:


Sutra Diamentowa

DIAMENT DOSKONAŁEJ MĄDROŚCI - WADŻRACZEDDIKA PRADŻNIA


PARAMITA 

TUN LI TUN LI MAHA TUNLI TUN TUN LI ! SWA HA !

Tak słyszałem:

Budda przebywał w Srawasti, w lasku Dżoty, w ogrodzie Anathapindiki, wraz z


wielkim zgromadzeniem ponad tysiąc dwustu pięćdziesięciu mnichów. Dnia pewnego
w czas posiłku, czczony przez świat ubrał się wziął miskę i wszedł do wielkiego
miasta Srawasti żebrać pożywienia. Chodził od drzwi do drzwi a potem powrócił,
spożył posiłek, odłożył szatę, miskę, umył stopy, przygotował swe miejsce i usiadł.

A był wśród zgromadzenia starszy Subhuti, powstał ze swego miejsca, odkrył prawe
ramię, ukląkł na prawym kolanie, z szacunkiem wzniósł złączone dłonie i rzekł do
Buddy : O czczony przez świat, jak cudownie, że Tathagata pamięta o wszystkich
Bodhisattwach Mahasattwach prowadząc i pouczając ich! O czczony przez świat, jeśli
mężczyzna lub kobieta wielkiej cnoty poszukują Doskonałego Zupełnego Oświecenia,
to co czynić muszą i jak mają kontrolować swe myśli?

Budda rzekł : Dobrze, dobrze Subhuti, tak właśnie jest jak rzekłeś Tathagata pamięta o
wszystkich Bodhisattwach - Mahasattwach, prowadzi ich i poucza. Teraz słuchaj i
bierz me słowa do serca : Ogłoszę ci co mężczyzna i kobieta wielkiej cnoty szukający
Doskonałego Zupełnego Oświecenia mają czynić, jak kontrolować myśli.

O Czczony przez świat, z radością słucham, powiedział Subhuti.

Rzekł Budda : O Subhuti, wszyscy Bodhisattwowie Mahasattwowie powinni ćwiczyć


swe myśli tak oto : Wszystkie jakiekolwiek żywe istoty, porodzone z jaja, narodzone z
łona, narodzone z wilgoci, cudownie narodzone, w formie i bez formy, myślące i
niemyślące, oraz ani myślące ani niemyślące, wszystkie je wiodę do Wyzwolenia
Nirwany. A jednak choć niezmierzona, nieprzeliczona, bezgraniczna liczba istot jest
wyzwalana, naprawdę żadna istota wyzwolona nie została. A dlaczego? Bowiem
Subhuti, jeśli Bodhisattwa hołubi fałszywe pojęcia jaźni, istoty, duszy i osoby, nie jest
prawdziwym Bodhisattwą.

Ponadto Subhuti, w tej praktyce dawania Bodhisattwa jest nie związany z


czymkolwiek. Praktykując dawanie bez względu na wygląd, bez względu na dźwięki,
zapachy, smaki, dotyki czy jakiekolwiek dharmy. Tak właśnie Bodhisattwa praktykuje
dawanie bez przywiązania umysłu ku jakiemukolwiek fałszywemu pojęciu formy. A
dlaczego? Bowiem gdy umysł Bodhisattwy podczas praktyki dawania nie
przywiązany jest ku czemukolwiek, jego zasługa będzie nie do pojęcia, nie do
zmierzenia. Jak myślisz Subhuti, czy mógłbyś zmierzyć całą przestrzeń na wschodzie?
Nie mógłbym o Panie! Jak myślisz Subhuti, czy mógłbyś zmierzyć całą przestrzeń na
południu, zachodzie, północy, we wszystkich dziesięciu kierunkach? Nie mógłbym o
Panie! Tak właśnie Subhuti, nie do pojęcia nie do wymierzenia jest zasługa
Bodhisattwy praktykującego dawanie bez jakiegokolwiek przywiązania do wyglądów.
Tak oto Bodhisattwowie muszą trwać w tej nauce.

O Subhuti, czy rozpoznasz Tathagatę przez jego cielesne formy? O nie, Czczony przez
Świat, Tathagata nie może być tak rozpoznany. A dlaczego? Bowiem Tathagata głosi
iż cielesna forma nie jest rzeczywistą formą .

Rzekł Budda : O Subhuti, wszystko posiadające formę jest nierzeczywiste. Jeśli


nierzeczywistość wszystkich form jest zobaczona, Tathagata zostaje rozpoznany.

Rzekł do Buddy Subhuti : O Czczony przez świat, czyż znajdą się ludzie, którzy
rozwiną prawdziwa wiarę w słowa tej nauki gdy będzie im wyjaśniona? Rzekł Budda :
Nie mów tak nie mów Subhuti! I przy końcu ostatniego pięćsetlecia po odejściu
Tathagaty będą ludzie zachowujący prawość, spełniający dobre czyny, bogaci w
zasługi, którzy słysząc te nauki rozwiną wiarę i urzeczywistnienia Prawdę. Wiedz, ze
swych korzeni dobra nie umiejscowią tylko przy jednym, dwóch, trzech, czterech, lub
pięciu Buddach, lecz przy niezliczonych tysiącach i dziesiątkach tysięcy Buddów. Gdy
usłyszą te zdania wytryśnie w nich źródło czystej wiary a Tathagata zna ich i widzi
wszystkich. Osiągną oni nie do wymierzenia zasługi. A dlaczego? Jeśliby ich umysły
trzymały się form uchwytywaliby pojęcia jaźni, istoty, duszy i osoby. Jeśliby ich
umysły trzymały się Nie-Dharmy uchwytywaliby pojęcia jaźni, istoty, duszy i osoby.
Dlatego nie należy hołubić ani utrzymywać pojęcia Dharmy a tak samo Nie-Dharmy.
Oto dlaczego Tathagata zawsze naucza : moja nauka Dharmy jak tratwa ma być
przyjmowana! Nawet Dharma ma być porzucona, a cóż dopiero Nie-Dharma.

Jak myślisz Subhuti, czy jest jakaś Dharma którą Tathagata osiągnął jako Najwyższe
Oświecenie i czy wykładał Tathagata jakąś Dharmę?

Odrzekł Subhuti : Tak jak rozumiem znaczenie nauki nie ma ustalonej Dharmy zwanej
Najwyższym Oświeceniem i nie ma również ustalonej Dharmy którą Tathagata by
wykładał. A Dlaczego? Bowiem Dharma wykładana przez Tathagatę nie może być
uchwycona ani wyrażona - nie jest Dharmą ani Nie-Dharmą. A Dlaczego? Bowiem ta
nie do wypowiedzenia Wieczna Dharma jest korzeniem wszystkiego.

Jak myślisz Subhuti, gdyby ktoś wypełnił cały Wszechświat siedmioma skarbami i
złożył je wszystkie w darze, to czy osiągnął by wielką zasługę?

Odrzekł Subhuti : Bardzo wielką, O Czczony przez Świat! A Dlaczego? Bowiem ta


zasługa nie posiada natury zasługi i dlatego Tathagata zwie ją wielką.

A jednak Subhuti, gdyby ktoś wziął do serca choćby jedną gathę z tej sutry, nauczał
jej i wyjaśniał ją innym, jego zasługa byłaby większa. A Dlaczego? Bowiem Subhuti,
wszyscy Buddowie i ich Dharmy Najwyższego Oświecenia mają źródło w tej sutrze.
Jednakże Subhuti, ci tak zwani Buddowie i Dharmy nie są rzeczywistymi Buddami i
Dharmami.

Jak Myślisz Subhuti : Czy w umyśle wkraczającego w Strumień Świętego Życia


powstaje myśl : Ja osiągnąłem owoc wkraczającego w strumień?

Odrzekł Subhuti : O nie, Czczony przez świat! A Dlaczego? Bowiem wkraczający w


strumień jest tylko nazwą lecz w istocie nie ma dlań żadnego wkraczania w formę,
dźwięk, zapach, smak, dotyk czy przedmiot umysłu i dlatego zwany jest
Wkraczającym w Strumień.

Jak myślisz Subhuti? Czy w umyśle Raz-Powracającego powstaje myśl : Ja


osiągnąłem owoc Raz-Powracającego?

Odrzekł Subhuti : O nie Czczony przez Świat! A Dlaczego? Ponieważ Raz-


Powracający jest tylko nazwą lecz w istocie nie ma żadnego nie-powracania. Dlatego
zwany jest Raz-Powracającym.

Jak myślisz Subhuti, czy Arhat utrzymuje myśl : Ja osiągnąłem oświecenie Arhata?

O nie Czczony przez Świat! A Dlaczego? Bowiem wkraczający w strumień jest tylko
nazwą lecz w istocie nie ma dlań żadnego wkraczania w formę, dźwięk, zapach, dotyk
czy przedmiot umysłu i dlatego zwany jest Wkraczającym w Strumień.

Jak myślisz Subhuti? Czy w umyśle Nie-Powracającego powstaje myśl : Ja


osiągnąłem owoc Nie-Powracającego?

Odrzekł Subhuti : O nie, Czczony przez Świat! A Dlaczego? Bowiem Nie-


Powracający jest tylko nazwą lecz w istocie nie ma żadnego nie-powracania. Dlatego
zwany jest Nie-Powracającym.

Jak myślisz Subhuti, czy Arhat utrzymuje myśl : Ja osiągnąłem oświecenie Arhata?

Odrzekł Subhuti: O nie Czczony przez Świat! A dlaczego? Bowiem nie ma Dharmy,
która byłaby zwana stanem Arhata. O czczony przez Świat, jeśli Arhat myślałby "Ja
osiągnąłem oświecenie Arhata" wówczas chwytałby i utrzymywał pojęcie jaźni istoty,
duszy i osoby. Czczony przez Świat, Tathagata powiedział że osiągnąłem pozbawione
żądz

Samadhi i że przewyższam wszystkich ludzi. Dlatego jestem najwyższym,


pozbawionym żądz Arhatem. O Czczony przez Świat, nie myślę jednak "Jestem
pozbawionym żądz Arhatem", ponieważ, gdybym myślał "Osiągnąłem stan Arhata",
wtedy Tathagata nie mógłby rzec : "Subhuti osiągnął Pozbawione żądz Samadhi,
wolne od pokus i strapień." Oto dlaczego Subhuti zwany jest "Mieszkający w Pokoju,
Mieszkający w Pokoju".

Rzekł Budda : Jak myślisz Subhuti, czy Tathagata osiągnął cokolwiek z Dharmy gdy
w przeszłości był z Buddą Dipankarą?

O nie, Czczony przez Świat. Gdy Tathagata był z Dipankarą nie osiągnął z Dharmy
niczego.

A jak myślisz Subhuti, czy Bodhisattwowie stwarzają jakieś harmonijne krainy Buddy
przez swoje czyny?

O nie, Czczony przez Świat, ponieważ stwarzanie to nie jest rzeczywiste, jest tylko
zwane stwarzaniem harmonijnych krain Buddy.
Oto dlaczego Subhuti, wszyscy Bodhisattwowie Mahasattwowie muszą rozwinąć
czysty i jasny umysł nie przebywający w wyglądzie, dźwięku, zapachu, smaku, dotyku
lub w tym co umysł chwyta. Muszą rozwinąć umysł, który nie przebywa w
czymkolwiek.

Jak myślisz Subhuti, gdyby człowiek miał ciało jak góra Sumeru, czy byłoby ono
wielkie?

Odrzekł Subhuti : Bardzo wielkie, o Czczony przez Świat. A Dlaczego? Bowiem


Budda głosi iż nie jest to rzeczywiste ciało, lecz jest tylko zwane wielkim ciałem.

O Subhuti, gdyby istniało tyle rzek Ganges ile jest ziaren piasku w wielkiej rzece
Ganges, to czy wiele by było w nich piasku?

Odrzekł Subhuti : Bardzo wiele, o Czczony przez Świat! Samych rzek Ganges
nieprzeliczoność a cóż dopiero w nich piasku?

O Subhuti, ogłoszę ci prawdę. Gdyby mężczyzna lub kobieta wielkiej cnoty wypełnili
skarbami tak wielką ilość wszechświatów jak wielka jest liczba ziaren piasku w tych
rzekach i złożyli to wszystko w darze, to czy zasługa ta byłaby wielka?

Odrzekł Subhuti : Bardzo wielka, O Czczony przez Świat!

Rzekł Budda : O Subhuti, gdy mężczyzna lub kobieta wielkiej cnoty przyjmie i
zatrzyma w sercu choćby jedną gathę z tej sutry i będzie nauczać jej i przedstawiać ją
innym, to zasługa ta będzie większa.

Co więcej, to miejsce ziemi, gdzie ta sutra czy nawet jedna jej gatha będzie
przedstawiana, wiedz o Subhuti, powinno być czczone ofiarami przez dewy, ludzi i
asurów, podobnie jak stupa lub świątynia Buddy. Tym bardziej jeśli ktoś tą sutrę
przyjmuje, trzyma w sercu, czyta i recytuje ją całą!

O Subhuti, ktoś taki osiąga najwyższą i najcudowniejszą Dharmę. Tam gdzie ta święta
sutra się znajdzie - Budda i jego czcigodni uczniowie będą również obecni.

Wtedy Subhuti spytał Buddę tak : O Czczony przez Świat, jaka nazwa jest dana tej
sutrze i jak powinniśmy przyjmować ją i zachowywać w umyśle?

Rzekł Budda : O Czczony przez Świat, Tathagata nie głosi niczego.


A jak myślisz Subhuti, czy wiele jest cząstek prochu we wszechświecie?

Odrzekł Subhuti : W istocie wiele, O Czczony przez Świat!

O Subhuti, Tathagata głosi iż te wszystkie cząstki prochu nie są rzeczywiste lecz są


zwane tylko cząstkami prochu. Tathagata głosi iż wszechświat nie jest rzeczywisty
lecz jest tylko zwany wszechświatem.

Jak myślisz Subhuti, czy Tathagata może być rozpoznany przez swoje trzydzieści dwa
znamiona?

O nie, Czczony przez Świat. Tathagata nie może być tak rozpoznany. A Dlaczego?

Bowiem Tathagata mówi że rzeczywiście one nie istnieją, są tylko zwane "trzydziestu
dwu fizycznymi znamionami".

O Subhuti, gdyby mężczyzna lub kobieta wielkiej cnoty na praktykę dawania


poświęcili tak wiele żywotów jak wiele jest ziaren piasku w Gangesie, i gdyby, z
drugiej strony, ktoś przyjął i zachował w sercu choćby jedną gathę z tej sutry i
przedstawił ją innym, to jego zasługa byłaby większa.

Wówczas Subhuti słuchając sutry uchwycił głębokie znaczenie i został poruszony do


łez Rzekł Buddzie : Jak cudownie, O Czczony przez Świat, że Budda wygłosił tę tak
głęboką sutrę. Odkąd osiągnąłem oko mądrości nie słyszałem takiej sutry. O Czczony
przez Świat, jeśli ktoś słuchając tej sutry uwierzy w swój jasny i czysty umysł,
urzeczywistni rzeczywistość. Powinniśmy wiedzieć, że ktoś taki osiągnie najwyższą i
najcudowniejszą zasługę. O Czczony przez Świat, ta Rzeczywistość nie jest
Rzeczywistością, lecz Tathagata zwie ją Rzeczywistością.

O Czczony przez Świat, gdy teraz słuchałem tej sutry bez trudu uwierzyłem,
zrozumiałem, przyjąłem i pozostałem przy niej, lecz w ostatniej epoce, w ostatnich
pięciuset latach, jeśli znajdzie się człowiek, który słuchając tej sutry uwierzy,
zrozumie, przyjmie i pozostanie przy niej, to będzie to doprawdy rzadkie. A
Dlaczego? Ponieważ formy jaźni, istoty, duszy i osoby nie są rzeczywiście formami.
A Dlaczego? Bowiem ci, którzy porzucili rozróżnienie wszelkich form zwani są
Buddami.

Rzekł Budda : Właśnie tak, właśnie tak, Subhuti! Jeśli ktoś słuchający tej sutry nie
będzie nią przerażony, wypełniony lękiem i grozą, wiedz o Subhuti, że ktoś taki
będzie doprawdy rzadkością. A Dlaczego? Ponieważ Subhuti Tathagata głosi iż
pierwsza z Paramit jest tylko zwana pierwszą z Paramit.
O Subhuti, podobnie Tathagata głosi iż Paramita Cierpliwości nie istnieje lecz jest
tylko zwana Doskonałością Cierpliwości. A Dlaczego? Ponieważ o Subhuti, gdy w
przeszłości Kaliradża rozrywał moje ciało nie było wówczas we mnie pojęcia jaźni,
istoty, duszy lub osoby. A Dlaczego? Ponieważ w przeszłości gdy ciało było
ćwiartowane, gdybym wciąż trzymał się pojęć jaźni, istoty, duszy i osoby, wówczas
uczucia gniewu i nienawiści powstały by we mnie. O Subhuti, pamiętam również z
przeszłości, podczas moich wcześniejszych pięciuset żywotów byłem ascetą
praktykującym cierpliwość i wtedy także nie trzymałem się pojęć jaźni, istoty, duszy i
osoby. Tak więc Subhuti, Bodhisattwowie powinni porzucić wszelkie pojęcia form i
rozwinąć Umysł Najwyższego Oświecenia. Ich umysły nie powinny przebywać w
wglądach, dźwiękach, zapachach, smakach, dotykach, ani w tym co umysł chwyta. Ich
umysły nie powinny przebywać nigdzie. Gdyby umysły ich przebywały w czymś,
trwaliby w błędzie. Oto dlaczego Budda mówi, że umysł Bodhisattwy nie powinien
przebywać w wyglądzie gdy praktykuje dawanie. O Subhuti, wszyscy Bodhisattwowie
tak właśnie powinni ofiarowywać dary dla dobra wszystkich odczuwających istot.
Tathagata głosi o wyglądach, które nie są wyglądami i o odczuwających istotach,
które nie są odczuwającymi istotami. O Subhuti, słowa Tathagaty są prawdziwe i
zgodne z rzeczywistością. Są to słowa ostateczne, nie ma w nich fałszu ani herezji. O
Subhuti, Dharma osiągnięta przez Tathagatę nie jest ani rzeczywista ani
nierzeczywista.

O Subhuti, jeśli Bodhisattwa praktykuje dawanie z umysłem przebywającym w


dharmach, jest jak człowiek będący w ciemności, który nie widzi niczego.

Jeśli jednak Bodhisattwa praktykuje dawanie z umysłem nie przebywającym w żadnej


rzeczy, jest jak człowiek z otwartymi oczami, widzący wszystko jak w blasku słońca.

O Subhuti, w przyszłości ci mężczyźni lub kobiety wielkiej cnoty, którzy przyjmą,


zatrzymają w umyśle, będą czytać i recytować tę sutrę, będą zobaczeni i rozpoznani
przez Tathagatę przez jego mądrość Buddy i osiągną oni niezmierzone i bezgraniczne
zasługi.

O Subhuti, gdyby mężczyzna lub kobieta poświęcili na praktykę dawania tak wiele
żywotów jak wiele jest ziaren piasku w Gangesie, i choćby czynili to rankiem, w
południe i wieczorem przez niezliczone eony, to jednak, gdyby ktoś przez słuchanie
tej sutry uwierzył w swój umysł bez żadnych wątpliwości, to jego zasługi przewyższą
zasługi tamtych. A cóż dopiero, gdyby ta sutra była przepisywana, przyjmowana,
zachowywana, czytana, recytowana i przedstawiana innym!

O Subhuti, zaprawdę zasługi wynikające z tej sutry nie są do pojęcia, bezcenne są i


bezgraniczne. Tathagata głosi ją dla wstępujących w Mahajanę i w Najwyższą Janę.
Gdy ktoś ją przyjmuje zachowuje w umyśle, czyta, recytuje i szeroko przedstawia
innym, to osiąga niewyrażalne, nie do pojęcia zasługi, bez miary i granic, a Tathagata
zna go i widzi. Ktoś taki poniesie najwyższe Oświecenie Tathagaty. A Dlaczego?
Ponieważ Subhuti, co którzy znajdują zadowolenie w Hinajanie i ci którzy utrzymują
pojęcia jaźni, istoty, duszy i osoby nie będą w stanie słuchać, przyjmować,
zachowywać w umyśle, czytać i recytować tej sutry ani przedstawiać jej innym.

O Subhuti, gdziekolwiek ta sutra by się znalazła, tam wszystkie światy dewów, ludzi i
asurów powinny składać ofiary, i wiedz, że to miejsce jak stupa powinno być czczone
nabożeństwami i okrążeniami, ofiarami kadzidła i kwiatów.

Ponadto Subhuti, gdy mężczyzna lub kobieta wielkiej cnoty którzy przyjmują,
zachowują w umyśle, czytają i recytują tą sutrę są upokarzani przez innych, to ktoś
taki zmuszony do cierpienia złego losu w zapłacie swoich przeszłych grzechów, a
którego karmiczne grzechy zostaną teraz wykorzenione przez upokorzenia od innych,
osiągnie Najwyższe Oświecenie.

O Subhuti, pamiętam, że w niezliczonych przeszłych eonach przed pojawieniem się


Buddy Dipankary, napotkałem osiemdziesiąt cztery tysiące miliardów Buddów
którym składałem ofiary i którym służyłem bez zarzutu. A jednak, jeśli by ktoś w
ostatnim okresie kalpy Buddy przyjął, zatrzymał w umyśle, czytał i recytował tą sutrę,
to jego zasługi przewyższą moje czynione z ofiar czynione Buddom, moje nie mogą
być nawet uważane za setną, tysięczną, dziesięciotysięczną, czy stutysięczną część
tego. W istocie żadne wyliczenie ani porównanie nie jest możliwe.

O Subhuti, jeśli w ostatnim okresie kalpy Buddy mężczyzna lub kobieta wielkiej cnoty
przyjmie, zatrzyma w umyśle, będzie czytać i recytować tę sutrę, to moje pełne
przedstawienie zasług tej osoby wzbudziłoby pomieszanie, wątpienie i niewiarę w
umysłach wszystkich słuchaczy. Wiedz Subhuti, że znaczenie tej sutry nie jest do
pojęcia, tak jak i owoc jej nagrody.

Wówczas Subhuti spytał Buddę : O Czczony przez Świat, jeśli mężczyzna lub kobieta
wielkiej cnoty są zdecydowani rozwijać Umysł Najwyższego Oświecenia, to jak
powinni utrzymywać swe umysły, jak powinni je ujarzmiać?

Rzekł Budda : Mężczyzna lub kobieta wielkiej cnoty zdecydowani rozwijać Umysł
Najwyższego Oświecenia, powinni go rozwijać tak : Muszę wyzwolić wszystkie
żyjące istoty, a jednak, choć wszystkie istoty są wyzwalane, doprawdy żadna istota
wyzwalana nie zostaje. A Dlaczego? Jeśli bowiem Subhuti, Bodhisattwa trzyma się
pojęcia jaźni, istoty, duszy i osoby to nie jest Bodhisattwą. A Dlaczego? Ponieważ o
Subhuti, nie istnieje rzeczywiście Dharma, która by mogła rozwinąć Umysł
Najwyższego Oświecenia.

A jak myślisz Subhuti, gdy Tathagata był z Budda Dipankarą, czy posiadł jakąś
Dharmę dzięki której osiągnął Najwyższe Oświecenie?

O nie, Czczony przez Świat. Tak jak rozumiem znaczenie nauki Buddy, gdy był on z
Buddą Dipankarą, nie posiadł żadnej Dharmy dzięki której osiągnął "Najwyższe
Oświecenie".

Rzekł Budda ; Właśnie tak, właśnie tak, Subhuti! Nie było rzeczywiście rzadnej
Dharmy dzięki której Tathagata osiągnął Najwyższe Oświecenie. O Subhuti, gdyby
było cos takiego, Budda Dipankara nie mógłby mi przepowiedzieć : "W twoim
przyszłym życiu staniesz się Buddą zwanym Siakjamunim". A Dlaczego? Ponieważ
TATHAGATA znaczy takość wszystkich Dharm. Jeśli mówi ktoś "Tathagata osiągnął
Najwyższe Oświecenie", to wiedz o Subhuti, iż nie ma żadnej Dharmy dzięki której by
go osiągnął, ponieważ Subhuti, Oświecenie samo w sobie nie jest ani rzeczywiste ani
nierzeczywiste. To dlatego Tathagata głosi, iż wszystkie Dharmy są Buddy
Dharmami. O Subhuti, te tak zwane Dharmy nie istnieją, są tylko zwane Dharmami.

O Subhuti, załóżmy, że jest człowiek którego ciało jest wielkie...

Odrzekł Subhuti : O Czczony przez Świat, wielkie ciało o którym mówi Tathagata nie
jest wielkie, lecz jest tylko zwane wielkim ciałem.

O Subhuti, podobnie, gdy Bodhisattwa mówi : "Muszę wyzwolić niezliczone żyjące


istoty" nie może być zwany Bodhisattwą. A Dlaczego? Bowiem w rzeczywistości nie
istnieje żadna Dharma zwana stanem Bodhisattwy. Dlatego mówi Budda : "Pośród
wszystkich Dharm nie ma żadnej która by posiadała jaźń, istotę, duszę lub osobę". O
Subhuti, jeśli Bodhisattwa mówi "Muszę być ozdoba krain Buddy", nie może być
zwany Bodhisattwą. A Dlaczego? Bowiem Tathagata głosi iż takie ozdabianie nie
istnieje, lecz jest tylko zwane ozdabianiem.

O Subhuti, gdy Bodhisattwa jest zupełnie biegły w nierzeczywistości jaźni i dharm,


wówczas Tathagata zwie go prawdziwym Bodhisattwą.

Jak myślisz Subhuti, czy Tathagata posiada ludzkie oczy?

O tak, Czczony przez Świat, Tathagata posiada ludzkie oczy.

Jak myślisz Subhuti, czy Tathagata posiada oczy dewy?


O tak, Czczony przez Świat, Tathagata posiada oczy dewy.

Jak myślisz Subhuti, czy Tathagata posiada oczy mądrości?

O tak, Czczony przez Świat, Tathagata posiada oczy mądrości.

Jak myślisz Subhuti, czy Tathagata posiada oczy Dharmy?

O tak, Czczony przez Świat, Tathagata posiada oczy Dharmy.

Jak myślisz Subhuti, czy Tathagata posiada oczy Buddy?

O tak, Czczony przez Świat, Tathagata posiada oczy Buddy.

O Subhuti, jak myślisz czy Tathagata mówi, ze ziarna piasku w Gangesie są ziarnami
piasku?

O tak, Czczony przez Świat, Tathagata mówił że są one ziarnami piasku.

O Subhuti, jak myślisz, gdyby było tak wiele ziaren rzek Ganges jak wiele jest ziaren
piasku w Gangesie, i gdyby było tak wiele krain Buddy jak wiele jest ziaren piasku w
tych wszystkich rzekach Ganges, to czy wiele byłoby takich systemów światów ?

O wiele Czczony przez Świat!

Rzekł Budda: Żyjące istoty w tych wszystkich systemach światów mają wiele różnych
umysłów, które wszystkie są znane Tathagacie. A dlaczego? Ponieważ umysły o
których mówi Tathagata nie są umysłami, lecz są tylko zwane umysłami. A dlaczego?
Bowiem Subhuti, ani przeszły, ani obecny, ani przyszły umysł nie może być
odnaleziony.

Rzekł Budda: Żyjące istoty w tych wszystkich systemach światów mają wiele różnych
umysłów które wszystkie są znane Tathagacie. A dlaczego? Ponieważ umysły o
których mówi Tathagata nie są umysłami, lecz są tylko zwane umysłami. A dlaczego?
Bowiem Subhuti, ani przeszły, ani obecny, ani przyszły umysł nie może być
odnaleziony.

Jak myślisz Subhuti, gdyby ktoś wypełnił cały wszechświat siedmioma skarbami i
ofiarował to wszystko w swej praktyce dawania, czy byłoby to dobrą przyczyną
osiągnięcia wielkiej zasługi?
O tak, Czczony przez Świat, ponieważ ta dobra przyczyna powodowałaby osiągnięcie
wielkiej zasługi.

O Subhuti, gdyby ta zasługa byłaby rzeczywista, Tathagata nie nazywałby jej wielką.
Mówił tak o niej, ponieważ jest nie zasługa.

Jak myślisz Subhuti, czy Budda może być rozpoznany przez swoje zupełnie doskonałe
fizyczne ciało?

O nie Czczony przez Świat, Tathagata nie może być tak rozpoznany. A dlaczego?

Ponieważ Budda mówi, że zupełnie doskonałe fizycznie ciało nie istnieje, lecz jest
tylko zwane zupełnie doskonałym fizycznym ciałem.

Jak myślisz Subhuti, czy Tathagata może być rozpoznany przez swoje zupełnie
doskonałe kształty?

O nie, Czczony przez Świat, Tathagata nie może być tak rozpoznany, ponieważ
Tathagata mówi, że zupełnie doskonałe formy nie istnieją, są tylko zwane zupełnie
doskonałymi formami.

O Subhuti, nie mów, że Tathagata myśli: "Ja muszę przedstawić Dharmę". Nie
utrzymuj takiej myśli. A dlaczego? Bowiem jeśli ktokolwiek mówiłby tak, byłby
rzeczywiście oszczerca Buddy i nie mógłby pojąć mej nauki. O Subhuti, gdy
Tathagata przedstawia Dharmę, to w rzeczywistości żadna Dharma nie jest nauczana:
jest to tylko zwane nauczaniem Dharmy.

Wówczas mądry Subhuti spytał Buddę: O Czczony przez Świat, czy w przyszłych
wiekach będą istnieć żyjące istoty, które uwierzą w ta Dharmę, gdy będą ją słyszeć?

Rzekł Budda: O Subhuti, żyjące istoty nie są ani żyjącymi ani nie- żyjącymi istotami.
A dlaczego? Bowiem Tathagata mówi, iż te żyjące istoty nie istnieją, lecz są tylko
zwane żyjącymi istotami.

Subhuti rzekł do Buddy: O Czczony przez Świat, czy twoje osiągniecie najwyższego
Oświecenia oznacza nie osiągnięcie niczego takiego?

Budda odpowiedział: Właśnie tak, właśnie tak, Subhuti! Nie osiągnąłem nawet
najmniejszej Dharmy z Najwyższego Oświecenia i to właśnie zwane jest Najwyższym
Oświeceniem.
Co więcej Subhuti, ta Dharma jest wszechobecna i niepodzielna, dlatego jest zwana
Najwyższym Oświeceniem. Praktyka wszystkich dobrych cnót, bycie wolnym od
przywiązania do jaźni, istoty, duszy i osoby przynosi osiągnięcie Najwyższego
Oświecenia.

O Subhuti, te tak zwane dobre cnoty o których mówi Tathagata nie są dobrymi lecz są
tylko zwane dobrymi cnotami.

O Subhuti, gdyby ktoś w swej praktyce dawania uczynił z siedmiu skarbów stos tak
wielki jak wszystkie góry Sumeru we wszechświecie zebrane razem, i gdyby inny
człowiek przyjął, zatrzymał w umyśle, czytał i recytował choćby jedną tylko gathę z
tej Pradźnia Paramita Sutry i przedstawił ja innym, to zasługa wynikająca z
pierwszego daru nie byłaby warta setnej, tysięcznej, dziesięciotysięcznej, nawet
stutysięcznej części osiągniętej przez drugiego, i żadne porównanie między nimi nie
jest możliwe.

O Subhuti, nie mów, że Tathagata myśli "Wyzwolę wszystkie żyjące istoty". Nie myśl
w ten sposób Subhuti. A dlaczego? Bowiem nie ma w rzeczywistości żadnych
żyjących istot, które Tathagata mógłby wyzwolić. Gdyby było tak, Tathagata
utrzymywałby jaźń, istotę, duszę i osobę, a przecież Tathagata głosi o jaźni, że w
rzeczywistości jest nie-jaźnią, aczkolwiek zwykli ludzie myślą inaczej. O Subhuti,
Tathagata mówi, że zwykli ludzie nie istnieją, lecz są tylko zwani zwykłymi ludźmi.

Jak myślisz Subhuti, czy Tathagata może być rozpoznany przez swoje trzydzieści dwa
fizyczne znamiona?

Odrzekł Subhuti: Tak, tak, może być.

Rzekł Budda: O Subhuti, gdyby Tathagata mógł być rozpoznany przez swoje
trzydzieści dwa fizyczne znamiona, to i władca świata mógłby być Tathagatą.

Rzekł do Buddy Subhuti: O Czczony przez Świat, tak jak zrozumiałem twą naukę,
Tathagata nie może być rozpoznany przez swoje trzydzieści dwa fizyczne znamiona.

Wówczas Czczony przez Świat wygłosił gathę:

Kto widzi mnie w kształcie


Kto szuka mnie w dźwięku
Fałszywą kroczy ścieżką
Nie może postrzec Tathagaty.
O Subhuti, jeśli utrzymujesz myśl: "Tathagata nie polega na swoim posiadaniu
znamion dla osiągnięcia Oświecenia", to Subhuti, wypędź tą myśl. O Subhuti, jeśli
myślisz, że podczas rozwijania Umysłu Doskonałego Oświecenia będziesz
zwolennikiem unicestwienia wszystkich Dharm, to nie myśl w ten sposób Subhuti. A
dlaczego? Bowiem ten, kto rozwija Umysł Doskonałego Oświecenia nie jest
zwolennikiem unicestwienia.

O Subhuti, gdyby Bodhisattwa w swej praktyce dawania zebrał siedem skarbów w


ilości wystarczającej dla napełnienia tak wielu światów jak wiele jest ziaren piasku w
Gangesie, i gdyby z drugiej strony inny człowiek pojął w pełni iż wszystkie dharmy są
bez jaźni i poprzez to osiągnął Doskonałość cierpliwości, to zasługi tego ostatniego
byłyby większe. A dlaczego? Ponieważ Subhuti, wszyscy Bodhisattwowie nie
przyjmują nagrody za swe zasługi.

Spytał Buddę Subhuti: O Czczony przez Świat, dlaczego Bodhisattwowie nie


przyjmują nagrody za swe zasługi?

O Subhuti, Bodhisattwowie nie mają pragnienia ani przywiązania gdy praktykują


chwalebne cnoty, dlatego oto nie przyjmują nagrody. O Subhuti, jeśli ktoś mówi, że
Tathagata przychodzi lub odchodzi, siedzi czy leży, ten nie rozumie tej nauki. A
dlaczego? Ponieważ TATHAGATA nie ma żadnego skąd, żadnego dokąd, i dlatego
jest zwany Tathagatą.

Jak myślisz Subhuti, gdyby mężczyzna lub kobieta wielkiej cnoty starli na proch
wszystkie światy Wszechświata, to czy wiele byłoby cząstek prochu? Odrzekł
Subhuti: Wiele, wiele, o Czczony przez Świat. A dlaczego? Bowiem jeśli by
rzeczywiście istniały, Budda nie mówiłby o cząstkach prochu. A dlaczego? Ponieważ
gdy Budda mówi o cząstkach prochu, to nie istnieją one, lecz są tylko zwane
cząstkami prochu. O Czczony przez Świat, gdy Tathagata mówi o światach, nie
istnieją one, lecz są tylko zwane światami. A dlaczego? Ponieważ gdyby rzeczywiście
istniały byłyby właśnie zbiorami. Tathagata jednak mówi o zbiorach, że nie istnieją,
lecz są tylko zwane zbiorami.

O Subhuti, o tym co zwane jest zbiorem nie sposób mówić, lecz zwykły człowiek ma
pragnienie i przywiązanie ku takim rzeczom.

Jak myślisz Subhuti, gdy ktoś mówi "Budda głosi poglądy o jaźni, istocie, duszy i
osobie", to czy ktoś taki rozumie moją naukę?

O nie, Czczony przez Świat, ktoś taki nie rozumie. A dlaczego? Bowiem Tathagata
głosi iż poglądy o jaźni, istocie, duszy i osobie nie istnieją, lecz są tylko zwane
poglądami na jaźń, istotę, duszę i osobę.

O Subhuti, ten kto rozwija Umysł Najwyższego Oświecenia tak właśnie powinien
znać, widzieć, wierzyć i rozumieć. Powinien uniezależnić się w swym umyśle od
percepcji rzeczy. O Subhuti, o tych tak zwanych kształtach rzeczy Tathagata głosi iż
nie istnieją, lecz że są tylko zwane kształtami rzeczy.

O Subhuti, gdyby ktoś przez niezliczone eony składał w darze siedem skarbów w
ilości wystarczającej do wypełnienia wszystkich światów, i gdyby z drugiej strony
mężczyzna lub kobieta wielkiej cnoty rozwinęli Umysł Bodhi, przyjęli, zatrzymali w
umyśle, czytali i recytowali choćby jedną gathę z tej sutry i przedstawiali ją innym, to
ich zasługi przewyższyłyby tamte. A w jaki sposób powinni nauczać innych? Przez
nauczanie tego bez przywiązania do formy, w niezmienności absolutu.

Przeto:

Jak gwiazdy, błąd widzenia, czy jak lampę,


Jak złudną zjawę, krople rosy, bańkę piany,
Jak śnienie, błyskawicę, lub jak chmurę,
Oglądaj uwarunkowane.

Gdy Budda skończył wykładać tą sutrę, starszy Subhuti, wraz z mnichami, mniszkami,
świeckimi braćmi i siostrami, wraz z całymi światami dewów, ludzi i asurów,
słuchającymi jego nauki, wszyscy zostali wypełnieni radością, wierzyli w nią, przyjęli
i przestrzegali.

Sutra Serca
-nauczanie Bodhisattwy
Awalokiteśwary

Prajnia Paramita Hridaya Sutra 


 
Tak słyszałem

Pewnego razu Błogosławiony przebywał w królewskim obszarze Góry


Szczytu Sępa, razem z wielkim zgromadzeniem mnichów i
Bodhisattwów.
W tym czasie Błogosławiony wszedł w samadhi, które bada dharmy,
zwane "Całkowitą Iluminacją" i w tym samym czasie szlachetny
Bodhisattwa-Mahasattwa Awalokiteśwara, wglądając w głęboką
praktykę trancendentnej wiedzy, ujrzał pięć skandh i ich naturalną
pustkę.

Wówczas Siariputra zainspirowany przez Buddę powiedział do


Awalokiteśwary:

"Jak powinni uczyć się ci szlachetni, którzy pragną podążać głęboką


praktyką trancendentnej wiedzy?"

Awalokiteśwara odpowiedział:

"Siariputro, ktokolwiek pragnie podążać głęboką praktyką


transcendentnej wiedzy powinien czynić to w ten sposób,
widząc pięć skandh i ich naturalną pustkę:

Forma jest pustką,


pustka jest formą;
pustka nie jest czymś innym niż forma,
forma nie jest czymś innym niż pustka;
tak samo uczucia, postrzeganie, pojęcia i świadomość.

W ten sposób wszystkie dharmy są pustką i nie posiadają żadnych


właściwości.
One są nienarodzone i trwają nieprzerwanie,
nie są ani nieczyste ani czyste,
ani nie zmniejszają się ani nie zwiększają.

Zatem, skoro jest pustka to nie ma formy, uczucia, postrzegania,


pojęć, ani świadomości;
nie ma oka, ucha, nosa, języka, ciała, umysłu;
nie ma widoku, dźwięku, zapachu, smaku, odczucia, tworów umysłu;
nie ma właściwości widzenia, właściwości słyszenia, właściwości
wąchania, właściwości smakowania, właściwości odczuwania,
właściwości myślenia, właściwości świadomości umysłu;

nie ma niewiedzy, ani kresu niewiedzy,


nie ma starości ani śmierci, ani nie ma ich kresu;
nie ma cierpienia, przyczyny cierpienia, kresu cierpienia ani ścieżki
wyprowadzającej z cierpienia;
nie ma mądrości, ani jej osiągania ani nieosiągania.

Zatem, ponieważ nie ma osiągania, Bodhisattwowie trwają dzięki


transcendentnej wiedzy
i ponieważ nie ma zaciemnień umysłu, nie znają lęku,
przekraczają fałszywość i wychodzą poza ograniczenia smutku.
Wszyscy Buddowie, którzy trwają w przeszłości, teraźniejszości i
przyszłości,
dzięki transcendentnej wiedzy w pełni i czysto przebudzili się do
niezrównanego, prawdziwego, pełnego oświecenia (Annuttara
Samjak Sambhodi).

Dlatego mantra transcendentnej wiedzy, mantra głębokiego wglądu,


niedościgniona mantra, niezrównana mantra, mantra, która uspokaja
wszelkie cierpienie,
powinna być znana jako prawda, gdyż nie ma w niej niczego
zwodniczego.

Mantra ta jest wygłaszana w transcendentnej wiedzy:

Om gate gate paragate parasamgate bodhi swaha

O Siariputro, właśnie tak Bodhisattwa-Mahasattwa powinien


poznawać głęboką, transcendentną wiedzę".

Wówczas Błogosławiony wyszedł z tego samadhi i pochwalił


Bodhisattwę-
Mahasattwę Awalokiteśwarę, mówiąc:
"Dobrze, dobrze, O synu szlachetnej rodziny!
Głęboka transcendentna wiedza powinna być wychwalana właśnie
tak, jak tego nauczałeś a Tathagatowie będą się radować".

Gdy Błogosławiony powiedział to, Siariputra i Awalokiteśwara, całe


zgromadzenie i świat bogów, ludzi, asurów i gandharwów z sercami
wypełnionymi radością wychwalali słowa Błogosławionego.

You might also like