You are on page 1of 55

Jarosław Giemza

Słownik ikonograficzny
W Kościele Wschodnim żywe są tradycje kształtowania materialnej świątyni, jako symboliczno – teologicznego
obrazu Kosmosu i wpisanej weń historii zbawienia rodzaju ludzkiego. Ściśle liturgiczny charakter sztuki wschodnio –
chrześcijańskiej coraz powszechniej rozumiany bywa, jako dziedzictwo chrześcijaństwa pierwszego tysiąclecia,
zachowane przez Kościoły Wschodnie i ofiarowane całemu współczesnemu Kościołowi.
Forma przestrzenna świątyni z jej malarskim wystrojem była dojrzała już po okresie ikonoklazmu, w IX i X wieku.
Architektura i malarstwo nie stanowią przy tym jedynie oprawy liturgicznego misterium, lecz w nim współuczestniczą,
wspólnie tworzą harmonijną całość i nie mogą w pełni zaistnieć oddzielnie.
Symbolika przypisana poszczególnym elementom budowli i detalom architektonicznym podkreślona jest dodatkowo
odpowiednim rozlokowaniem i dostosowaniem treści malarstwa ściennego i tablicowego. Podobne współzależności
występują także pomiędzy funkcją konstrukcyjną elementów architektonicznych czy liturgicznym przeznaczeniem różnych
przestrzeni świątyni a tematyką malowideł tam umieszczanych.
W sztuce Kościoła Wschodniego, znacznie rzadziej niż w tradycji łacińskiej, przedstawianym osobom przydawane
są tzw. atrybuty – przedmioty lub sztafaż pejzażowy, pozwalające m.in. na identyfikację postaci. Wypełnieniu tego
wymogu służy przede wszystkim, dotrzymywana na przestrzeni stuleci, stałość wzorców ikonograficznych (poszczególne
postacie posiadają zindywidualizowane cechy fizjonomiczne i wpisane są w określone kompozycje ikonograficzne) oraz
opatrzenie wizerunków stosowną inskrypcją – imieniem. Zapewnia to zachowanie symbolicznej wartości ikony w
rozumieniu kanonów soborowych. Kolejne jej powtórzenia nie zacierają prawdziwego obrazu Boga – Chrystusa,
ukazywanego w sposób bezpośredni, jak i wpisanego w oblicza jego Świętych.
W ogólności ikonograficzny program wystroju cerkwi, realizowany w oparciu o malarstwo monumentalne i
tablicowe, pozostaje niezmienny. Na przestrzeni wieków modyfikacji ulegała jedynie dyspozycja obrazów we wnętrzu oraz
zakres stosowanej techniki malarskiej. Po wiek XVI, w większości ukraińskich cerkwi dominowało malarstwo ścienne.
Przeniesienie punktu ciężkości na malarstwo tablicowe przyniosło dopiero pojawienie się wielorzędowych,
konstrukcyjnych ikonostasów, na przełomie XVI i XVII stulecia. W przegrodzie ołtarzowej zaistniały wówczas wątki
tematyczne realizowane wcześniej w malarstwie monumentalnym. Przeważnie odnosiły się one do sprawowanej za
ikonostasem Ofiary Eucharystycznej (m.in. cykl Męki Pańskiej i starotestamentowe prefiguracje Ofiary Krzyżowej w
predellach), Wcielenia (m.in. rząd prorocki) i cyklu ewangelicznego, z którego wykształcił się rząd ikon świątecznych. Te
przemiany nie naruszały tradycyjnych zasad obrazowania. W wielu wypadkach wyposażenie świątyni było w sposób
planowy konstruowane i rozbudowywane przez długi okres czasu, co wynikało ze znacznych kosztów przedsięwzięcia.
Systematycznie uzupełniano wystrój nowymi ikonami, nie dublując istniejących już przedstawień. Niżej
scharakteryzowano podstawowe tematy ikonograficzne budujące wyposażenie wnętrz cerkiewnych.

Chrystus Pantokrator
Wcielenie przekreśliło starotestamentowy zakaz czynienia wizerunku Boga (Wj.20,3-6). Uprawnionym Jego
obrazem stała się ikona Chrystusa – Syna współistotnego Ojcu. „Kto Mnie zobaczył, zobaczył także Ojca” oraz „Ja jestem
w Ojcu, a Ojciec we Mnie”, to słowa Zbawiciela, przekazane nam przez Świętego Jana Ewangelistę (J.14,9-10), zaś Święty
Paweł nazywa Chrystusa „obrazem Boga Niewidzialnego” (Kol.1,15).
Wszechwładzę i Boską Naturę Chrystusa podkreśla ikonografia Pantokratora. Istnieją trzy odmiany tego
przedstawienia: tronujący Chrystus (w mandorli lub bez), w pełnej postaci (stojący) oraz w popiersiu. Postać zawsze
ukazywana jest frontalnie. Długie włosy spływają na ramiona, twarz z zarostem. Wokół głowy krzyżowy nimb z wpisanym
weń imieniem Boga: ΘωΝ (grecki odpowiednik hebrajskiego Jahwe – Jestem, który Jestem, imienia objawionego
Mojżeszowi). Palce uniesionej na wysokość piersi prawej dłoni ułożone są zazwyczaj na kształt monogramu IXC, w lewej
trzyma otwartą księgę (na ikonach chronologicznie dawniejszych – zwój).
W ukraińskich przegrodach ołtarzowych do XVI stulecia (niekiedy również w XVII wieku), w rzędzie ikon
namiestnych znajdowały się obrazy Chrystusa w pełnej postaci lub tronującego (najczęściej typu Spas w Siłach). Później
dominującym stało się wyobrażenie Pantokratora w półpostaci. Ikonę tronującego Chrystusa Pantokratora umieszcza się w
centrum cyklu Deesis.

Trójca Święta
Tradycja wykonywania wizerunków Trójcy Świętej jako postaci trzech Aniołów oparta jest na biblijnym tekście
(Gen.18,1-16), opisującym ich objawienie się Praojcu Abrahamowi w gaju Mamre. Przedstawienie to bywa określane
także jako Gościnność Abrahama. Na ikonach oprócz trzech głównych postaci, które zasiadają za stołem, pojawiają się
niekiedy usługujący Abraham i Sara.
Teologiczną wykładnię obrazowania Trójcy Świętej w oparciu o Stary Testament dały pisma Ojców Kościoła z IV
wieku. Z tego okresu pochodzą najstarsze zachowane zabytki.
W Kościele Wschodnim dopiero w XVIII wieku upowszechniło się wyobrażenie Trójcy Świętej ukazanej w
postaciach Ojca i Syna oraz Ducha Świętego w symbolu gołębicy.

Mandylion
Kult wizerunku Mandylion (Spas Nierukotwornyj), szeroko rozpowszechniony w Bizancjum i na Rusi jest
elementem kultu szczególnego typu obrazów, tzw. acheitopoieta (nie ludzką ręką uczynionych). O dziejach Mandylionu
mówią liczne pisma apokryficzne i źródła historyczne. Według nich, to sam Chrystus w cudowny sposób uczynił odbicie
swojej twarzy na lnianej chuście i ofiarował je posłom króla Edessy Abgara V. Złożony ciężką chorobą monarcha odzyskał
zdrowie dzięki wierze i nadprzyrodzonej mocy wizerunku. Istnienie obrazu potwierdzają m.in. pisemne przekazy
Euzebiusza (III/IV wiek), Euagriosa Scholastikosa (IV wiek) i Jana Damasceńskiego (VIII wiek). W 944 roku Mandylion
został przeniesiony z Edessy do Konstantynopola, gdzie zaginął w 1204 roku, gdy Krzyżowcy zniszczyli i splądrowali
miasto. Do tego czasu istniało już wiele jego malarskich powtórzeń. Do dzisiaj jest to jeden z najpopularniejszych tematów
malarstwa ikonowego.
W średniowiecznym malarstwie ukraińskim, kompozycja przyjmuje formę horyzontalnie wydłużonego prostokąta,
gdzie chusta z obliczem Zbawiciela podtrzymywana i adorowana jest przez parę ustawionych po bokach Archaniołów. Taki
układ popularny jest również w okresie późniejszym.
Deesis
Określenie Deesis oznacza przebłagalną modlitwę wstawienniczą. Decydujący wpływ na ikonograficzny kształt
tego tematu wywarły wczesnochrześcijańskie teksty liturgiczne. Głównymi postaciami kompozycji malarskiej są:
tronujący Chrystus i zwracający się ku niemu orędownicy ludzi – Bogurodzica oraz Święty Jan Chrzciciel (grupa ta
określana jest mianem trymorfonu). Jednocześnie w bezpośredniej bliskości Tronu Mesjasza, w osobach Jana Poprzednika
i Maryi następuje spotkanie Starego i Nowego Testamentu.
W modlitwie przebłagalnej uczestniczą również inni święci. Od XVI wieku, w ukraińskim malarstwie sakralnym są
to Apostołowie. Często za tronem Zbawiciela pojawia się para Archaniołów. Temat jest jednym z najwcześniej
przypisanych przegrodzie ołtarzowej.

Chrystus Emmanuel – „Bóg z nami”


Wizerunek ukazuje Chrystusa jako młodzieńca – Boga Przedwiecznego, współistotnego Ojcu i Wcielonego. Postać
Emmanuela, ukazywanego frontalnie, w pełni dostojeństwa, błogosławiącego pojawia się jako element większych
kompozycji ikonograficznych lub temat samodzielny. W ostatnim przypadku, dobitnie akcentując jedność boskiej i
ludzkiej natury Chrystusa, jest ikonograficzną odpowiedzią na nestorianizm, uznany za herezję i potępiony na soborze w
Efezie w 430 roku. Rozwinięciem tego wątku ikonograficznego stało się wpisanie wizerunku Emmanuela w obraz Trójcy
Świętej, w kompozycji Otczestwo (w łac. tradycji: Tron Łaski).
Do najpopularniejszych i najwcześniej ukształtowanych przedstawień wyrażających ideę Wcielenia Boga –
Chrystusa Emmanuela (Iz.7,14) należy Wcielenie – Bogurodzica Panagia. Boża Rodzicielka, Matka Kościoła ukazywana
jest frontalnie, ze wzniesionymi ku górze rękoma. Staje się Bramą i Tronem dla Zbawiciela. Chrystus wykonuje gest
błogosławieństwa prawicą lub oburącz (ostatni, w rytuale liturgicznym zarezerwowany jest dla hierarchów Kościoła –
tutaj podkreśla godność Najwyższego Kapłana).
Na początku drugiego tysiąclecia ukształtowała się ikonografia Soboru Archaniołów, gdzie Archaniołowie i inne
Siły Niebiańskie prezentują medalion z wyobrażeniem Chrystusa Emmanuela, błogosławiącego oburącz. Ikona niosąc
podstawowe przesłanie o potędze Bożego Majestatu i dostojeństwie Jego namiestników, odnosi się zarazem do szczególnej
sytuacji Kościoła w okresie po ikonoklaźmie – Wysłannicy Najwyższego przynoszą ludziom do kultu wizerunek
Przedwiecznego Boga.

Chrystus Anioł Wysokiej Rady


Anioł Wielkiej Rady (Iz 9,6) jest wyobrażeniem uskrzydlonego Chrystusa o obliczu młodzieńca, zwykle odzianego
w szaty właściwe ikonografii Archaniołów. Wokół głowy nimb krzyżowy lub z wpisaną parą przenikających się rombów
(czerwony i niebieski), tworzących gwiazdę – podkreślających Majestat (podobne romby, zawierające sylwetki istot
niebiańskich, towarzyszą wizerunkowi Spasa w Siłach). Jan Damasceński w homilii na dzień Narodzenia Bogurodzicy
przywołując proroctwo Izajasza (9,5) dotyczące Wcielenia, mówi: „[Wesel się Joachimie, gdyż z twej córki] Dziecię nam
się narodziło, Syn został nam dany, nazwany Aniołem Wielkiej Rady, Zbawieniem całego świata, Bogiem Mocnym".
Chrystus Wielki Arcykapłan
Temat wyodrębniony w średniowieczu z ikonografii Deesis, na gruncie malarstwa bałkańskiego. Na Rusi
szczególnie popularny od XVII wieku. Biblijne źródła w „Psalmie królewskim” (Ps. 45) oraz Apokalipsie (19,16) – Król
królów i Pan panów. W tym kontekście w szczególny sposób akcentowana jest rola Bogurodzicy (Ps. 45,10-11), jako
Królowej i Matki Kościoła.
Niekiedy ikonach Chrystusa Wielkiego Arcykapłana, pojawiają się postacie arcykapłanów: Melchizedeka i Aarona.
Zwracają się one ku Najwyższemu, stanowiąc starotestamentową prefigurację Mistycznej Wieczerzy (w łac. tradycji:
Ostatnia Wieczerza) i Odkupienia na Drzewie Krzyża.

Chrystus Dobry Pasterz


Wizerunek należący do najstarszych chrześcijańskich wyobrażeń. Zbudowany w oparciu o janowy przekaz słów
Zbawiciela: „Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam
Ojca. Życie moje oddaję za owce.” oraz antyczną ikonografię. Wczesne obrazy młodzieńca niosącego owcę na ramionach
miały alegoryczny charakter – znaku wskazującego na osobę Chrystusa. Z czasem postać nabrała portretowych rysów
Wcielonego Boga, o obliczu znanym z ikon Pantokratora.

Bogurodzica Panagia – Wcielenie


Ikonografia tego przedstawienia należy do najdawniej ukształtowanych w malarstwie sakralnym. Wyraża ideę
Wcielenia Boga – Chrystusa Emmanuela (Iz.7,14). Boża Rodzicielka, Matka Kościoła ukazana jest frontalnie, ze
wzniesionymi ku górze rękoma. Staje się Bramą i Tronem dla Zbawiciela. Chrystus wykonuje gest błogosławieństwa
prawicą lub oburącz. W rytuale liturgicznym, ten ostatni zarezerwowany jest dla hierarchów Kościoła. Tutaj podkreśla
godność Najwyższego Kapłana.
W malarskim programie wystroju cerkwi, wizerunek Wcielenia przypisany był sklepieniu sanktuarium, zaś
zgromadzeni w świątyni wierni dostrzegali go ponad przegrodą ołtarzową. Kiedy w XVII wieku pojawiły się wysokie,
wielorzędowe ikonostasy, a przestrzeń sanktuarium większości cerkwi została przesłonięta, ikona Wcielenia w naturalny
sposób znalazła miejsce w szczycie przegrody ołtarzowej, poniżej Ukrzyżowania.
Bogurodzica Hodigitria
Według tradycji, pierwszym wizerunkiem Hodigitrii był jeden z trzech obrazów namalowanych przez Świętego
Ewangelistę Łukasza, ofiarowany następnie Świętemu Teofilowi wraz z Ewangelią. Po śmierci Teofila ikona powróciła z
Antiochii do Jerozolimy, gdzie w V wieku odnaleziona została przez cesarzową Eudokię. Obraz przewieziono do
Konstantynopola i umieszczono w kościele klasztornym Ton Hodigon. Stąd wywodzi się nazwa wizerunku, która z
czasem, w następstwie współbrzmienia z greckim słowem oznaczającym drogę, wypełniona została nową treścią:
Przewodniczka, w Chrystusie wskazująca drogę wierzącym.
W Bizancjum ikona Bogurodzicy Hodigitrii zasłynęła wieloma cudami, stała się palladium cesarstwa, przetrwała też
w ukryciu okres ikonoklazmu. Zniszczyli ją dopiero Turcy, po upadku Konstantynopola w 1453 roku.
Obraz Hodigitrii należy do najczęściej wykonywanych wizerunków Bogurodzicy z Dzieciątkiem. Bożą Rodzicielkę
ukazuje się frontalnie, w półpostaci lub w pełnej figurze (zasiadającą na tronie lub stojącą). Jej głowa zwrócona jest lekko
w kierunku Chrystusa, który tronuje na lewym ramieniu Matki (J.14,6). Uroczystym gestem lewej dłoni dokonuje ona
prezentacji Zbawiciela. Ten błogosławi wzniesioną prawicą, w lewej ręce trzymając zwój (od XVII wieku również księgę
lub kulę).
Istnieje bardzo wiele wariantów ikonograficznych tego przedstawienia, różniących się w szczegółach (także z
Dzieciątkiem na prawej ręce). W ukraińskich ikonostasach do XVI wieku (niekiedy również w XVII w.), w rzędzie ikon
namiestnych, pojawiały się obrazy Hodigitrii na tronie.
W okresie od XV do XVII wieku, na obszarze dzisiejszej zachodniej Ukrainy, południowo – wschodniej Polski i
wschodniej Słowacji, charakterystycznym stało się wyobrażenie Hodigitrii z wizerunkami proroków na obramieniu
(klejmie). Chociaż ikonografia ta poczęła kształtować się na Bałkanach, to najwspanialej rozwinęła się właśnie w naszym
regionie. Teologiczne źródła przedstawienia leżą w starotestamentowych tekstach prorockich, odnoszących się do
tajemnicy Wcielenia oraz w homiliach i hymnach autorów chrześcijańskich (m.in. Św. Jana Damasceńskiego). Dobór
postaci w klejmie oraz tekstów i atrybutów jest zróżnicowany, jednak zawsze podporządkowany apoteozie Matki
Wcielonego Boga – Dziewicy z Rodu Dawida.

Bogurodzica Eleusa
Obok obrazów Bogurodzicy Hodigitrii, wizerunek Eleusy należy do najpopularniejszych wyobrażeń o tematyce
maryjnej. Matka Boża ukazywana jest zazwyczaj w półpostaci, trzymając Dzieciątko na lewej (rzadziej na prawej) ręce.
Policzek Chrystusa dotyka twarzy Marii. Różne warianty tego przedstawienia różnią się pomiędzy sobą wyraźniej niż ma
to miejsce w przypadku wewnętrznego zróżnicowania ikonografii Hodigitrii.
Pomimo, że chrześcijańska tradycja, podobnie jak w odniesieniu do obrazu Hodigitrii, łączy autorstwo pierwszej
ikony Eleusy z Ewangelistą Łukaszem, to ten rodzaj wizerunku szeroko przyjął się dopiero w X wieku. Na najbliższym
nam obszarze, bardzo popularny stał się jego wariant określany jako Bogurodzica Werchracka. Powtórzeniem ikony z
Werchraty, uznanej za cudowną w 1685 roku, jest m.in. ikona Bogurodzicy Łopieńskiej (obecnie w kościele parafialnym w
Polańczyku).
Mistyczna Wieczerza
Występowanie tego tematu w ukraińskich ikonostasach jest powszechne od początku XVII wieku. Ikona
umieszczana była na osi przegrody ikonostasowej, ponad Carskimi Wrotami, pomiędzy obrazami cyklu świątecznego.
Eksponowane miejsce wśród ikon przegrody uzasadnione jest bezpośrednim odniesieniem do sprawowanej za ikonostasem
Ofiary Eucharystycznej. W sferze ideowej obraz wiąże się ściśle z umieszczonymi na osi ikonostasu wizerunkami
Wcielenia, Ukrzyżowania i wrotami „Króla Chwały”.

Narodzenie Bogurodzicy
(8 września)
Uchodzący za niepłodnych rodzice Maryi – Święci Joachim i Anna, wiedli pobożne życie. Wywodzili się z
kapłańskiego i królewskiego rodu Izraela. Bóg wysłuchał żarliwych modlitw małżonków i posłał do każdego z nich
Anioła, który zwiastował narodziny dziecka. Radosną nowiną podzielili przy Złotej Bramie. Kiedy po siedmiu miesiącach
Anna porodziła córkę, wypowiedziała słowa: „W tym dniu dusza moja została wywyższona”.
Ikonografia obrazu oparta jest wyłącznie na przekazach apokryficznych, między innymi Protoewangelii Jakuba.
Najstarsze zabytki z przedstawieniem Narodzenia Matki Bożej pochodzą z VI wieku. Z czasem kompozycja malarska
wzbogacana była o kolejne postacie i detale. Święta Anna ukazywana jest jako leżąca lub siedząca na łożu, wsparta o
poduszkę. Stoją przy niej dwie, niekiedy trzy służące. W dolnej partii obrazu umiejscowiona jest scena kąpieli Maryi, w
dalszym planie zasiadający za stołem Joachim, przed którym spoczywa rozłożona księga. Jego postać wprowadzona
została do kompozycji dopiero XIV wieku.

Podwyższenie Krzyża Świętego


(14 września)
Ustanowienie święta Podwyższenia Krzyża Świętego jest następstwem odnalezienia tej relikwii przez Świętą
Helenę - matkę cesarza Konstantyna. Miało to miejsce 14 września 326 roku. Biskup Jerozolimy – Święty Makary uniósł
wówczas Krzyż, aby zgromadzeni wierni oddali mu cześć. Dokładnie dziewięć lat później poświęcono bazylikę
wzniesioną na górze Golgocie przez Świętego Konstantyna, w której umieszczono największy fragment Drzewa Krzyża
(relikwię podzielono, a jej cząstki przekazano także innym świątyniom). Zrabowany przez Persów w 614 roku, za sprawą
cesarza Herakliusza powrócił do Jerozolimy w 631 roku. Po czterech latach, z zagrożonej inwazją arabską Jerozolimy
relikwia przeniesiona została do Konstantynopola. W VII wieku święto upowszechniło się również na Zachodzie.
Ikonografia Podwyższenia Krzyża Świętego, która poczęła kształtować się w X wieku, właściwa jest jedynak tylko
wschodnio - chrześcijańskiej sztuce sakralnej. W centrum kompozycji ukazana jest postać Świętego Biskupa Makarego,
stojącego na podwyższeniu, unoszącego Krzyż. Asystują mu Święci Konstantyn i Helena oraz diakoni i wspólnota
wiernych.

Pokrow Bogurodzicy
(1 października)
Ikonografia Pokrow Bogurodzicy ukształtowała się na Rusi, pomiędzy XII i XV wiekiem. Postać Maryi z
uniesionymi ku górze rękoma wyraża wstawiennictwo za rodzajem ludzkim i nawiązuje do blacherneńskiego obrazu
Panagii – Wcielenia.
Ikona jest ilustracją cudownego objawienia się Bogurodzicy Świętemu Andrzejowi Jurodiwemu (Szalonemu), które
miało miejsce w cerkwi w Blachernach, w X wieku. Ujrzał on Maryję na tle ikonostasu, w otoczeniu Świętych Jana
Chrzciciela i Jana Ewangelisty, jako rozpościerającą opiekuńczy welon (pokrow) ponad pocztem świętych oraz
zgromadzonymi w świątyni ludźmi. Świętemu Andrzejowi towarzyszył wówczas uczeń – Epifaniusz, któremu nie było
jednak dane widzieć Matki Bożej.
Oś malarskiej kompozycji ikony tworzą: Bogurodzica rozpościerająca welon (bywa on także podtrzymywany przez
Anioły, ponad postacią Maryi) oraz umieszczeni poniżej (obok carskich wrót) Święci Andrzej i Epifaniusz. Ukazany na tle
carskich wrót Święty Roman Melodos, trzymający rozwinięty zwój z tekstem hymnu: „Dziewica rodzi dzisiaj
Przedwiecznego...”, to żyjący w VI wieku diakon - twórca tejże pieśni. Autorstwo jednego z najwspanialszych akafistów
uczyniło mu miejsce pośród głównych postaci kompozycji i zarazem sprawiło, że obraz stał się swoistym menologionem
(ikoną kalendarzową). Święty Roman Słodkopiewca czczony jest przez Kościół właśnie w dniu święta Pokrow
Bogurodzicy. Z czasem ikonografia tematu Pokrow Bogurodzicy uległa rozbudowie o dalsze postacie, zgrupowane w
dolnej partii obrazu.
W ukraińskim malarstwie cerkiewnym, wyrażeniu idei opieki Bogurodzicy nad ludźmi służy także inny typ obrazu,
zapożyczony z tradycji łacińskiej – Matka Boża Opieki. W odniesieniu do obrazów spotykanych w kościołach, różnice
ikonograficzne dotyczą głównie doboru osób duchownych i świeckich znajdujących schronienie pod opiekuńczym
płaszczem Maryi oraz wprowadzenie właściwych im cech stroju. W sztuce cerkiewnej ikony te popularne stały się w
XVIII wieku, a zwyczajowo określane są również jako Pokrow Bogurodzicy.
Wprowadzenie Bogurodzicy do Świątyni
(21 listopada)
Protoewangelia Jakuba i inne pisma apokryficzne relacjonują, jak trzyletnia Maryja oddana została przez rodziców –
Annę i Joachima, na służbę do świątyni jerozolimskiej i przebywała tam przez okres dwunastu lat. W oparciu o te opisy
zbudowano ikonografię przedstawienia. Najstarsze znane obrazy pochodzą z początku X wieku.
Maria prowadzona jest ku stopniom świątyni przez Świętych Annę i Joachima, w asyście córek Hebrajczyków,
niosących płonące świece. Orszak przyjmowany jest przez Kapłana Zachariasza (ojca Świętego Jana Chrzciciela). W
szerszej redakcji tematu, w górnej strefie obrazu pojawia się scena karmienia Bogurodzicy chlebem przez Anioła,
odnosząca się już do okresu pobytu Maryi w świętym przybytku, a zarazem w sposób symboliczny do późniejszych
wydarzeń opisanych w Ewangelii.

Boże Narodzenie
(25 grudnia)
Obok ewangelicznych opisów narodzin Chrystusa (Mt.1,18-25; Łk.2,1-20), znaczący wpływ na ukształtowanie się
ikonografii tego tematu miała bogata literatura niekanoniczna. Od pierwszych wieków chrześcijaństwa, kompozycja
obrazu rozbudowywana była o kolejne wątki, głównie wiążące przyjście na świat Zbawiciela z wcześniejszymi i
późniejszymi wydarzeniami opisanymi na kartach Biblii.
Tłem dla przedstawienia jest przywoływana w proroctwach Izajasza góra, w której znajduje się grota ze żłóbkiem i
spoczywające w nim Dziecię. Bogurodzica leży lub zasiada na posłaniu obok groty. Święty Józef usytuowany jest
zazwyczaj w dalszym planie. Wokół żłóbka gromadzą się zwierzęta. W górnej partii obrazu gwiazda lub hemisfera
niebiańska z rozszczepionym na trzy promieniem.
Oprócz odnoszącej się jednoznacznie do momentu Bożego Narodzenia redakcji tematu, dużą popularność zyskały
obrazy ukazujące Pokłon Mędrców lub Pokłon Pasterzy, odczytywane także jako ilustrujące narodziny Zbawiciela.
Niekiedy obie wersje ikonograficzne współistnieją w obrębie tej samej ikony, a wybrane wątki poboczne (np. Aniołowie
zwiastujący Dobrą Nowinę pasterzom, czy Mędrcy w drodze do Betlejem) ukazywane są w odleglejszym planie.
Objawienie Pańskie – Chrzest Pański
(6 stycznia)
Objawienie się Chrystusa jako Syna Bożego w czasie Chrztu, jest w istocie objawieniem się Trójcy Świętej.
Wychodząc od ewangelicznego przekazu, podkreślają to teksty liturgiczne, m.in. troparion śpiewany w dniu święta
Epifanii: „Kiedy chrzciłeś się w wodach Jordanu Panie, objawiła się Chwała Trójcy Świętej, albowiem głos Ojca
świadczył o Tobie nazywając umiłowanym Synem i Duch Święty w postaci gołębicy zaświadczał prawdzie tych słów.
Chryste Boże, który objawiłeś się światu i świat oświeciłeś – chwała Tobie”. Precyzyjnie opisują wydarzenie Ewangelie
synoptyczne, a liczne odniesienia zawiera Ewangelia Janowa oraz proroctwa Starego Testamentu.
Podstawowa ikonografia Chrztu Pańskiego ukształtowała się w VI wieku, a przez kolejne stulecia kompozycję
wzbogaciło jeszcze kilka wątków szczegółowych. W centrum ikony ukazywany jest Chrystus, zanurzony w wodach
Jordanu, nagi (wczesna ikonografia) lub przepasany. Po prawej ręce Syna Bożego Święty Jan Chrzciciel, odziany we
włosienicę. Stoi on na brzegu rzeki, unosząc prawą dłoń nad głową Jezusa, który błogosławi wody Jordanu opuszczoną
prawą ręką (dawniejsza tradycja), bądź krzyżuje ręce na piersi. Na przeciwległym brzegu Aniołowie (najczęściej trzej),
skłaniający głowy, welonem lub rąbkiem szaty okrywający dłonie (wyraz czci dla adorowanej osoby). W glorii,
bezpośrednio nad głową Chrystusa gołębica – symbol Ducha Świętego oraz tekst: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym
mam upodobanie”. Niekiedy na tle hemisfery, od której odchodzi w kierunku Chrystusa potrójny promień, ukazywane są
Manus Dei (Ręka Boga) lub postać Przedwiecznego. W nurcie rzeki pojawiają się personifikacje Jordanu i żywiołów
wodnych oraz potwór morski lub wąż deptany przez Chrystusa (także przyciśnięty kamieniem), co zwiastuje całkowite
zwycięstwo nad szatanem.

Spotkanie Pańskie – Ofiarowanie Chrystusa w Świątyni


(2 lutego)
Czterdzieści dni po narodzeniu Chrystusa, Bogurodzica i Święty Józef udali się do świątyni, aby ofiarować Dziecię
Bogu (Łk.2,22-39). Zgodnie z prawem mojżeszowym złożyli także dar w postaci pary synogarlic.
Pierwsze obrazy Ofiarowania Pańskiego pojawiły się w VI wieku, w następstwie ustanowienia święta. Ukazują one
Dzieciątko, spoczywające na rozpostartej chuście, podtrzymywane przez Świętego Kapłana Symeona, któremu towarzyszy
Prorokini Anna. Nieco z boku Bogurodzica i Święty Józef. Na stojącym przed Symeonem ołtarzu spoczywają księgi –
zamknięta i otwarta. Znak ten odnosi się do kresu Starego i początku Nowego Przymierza.
Zwiastowanie Bogurodzicy
(25 marca)
Źródłem dla ikonografii przedstawienia jest odnośny fragment Ewangelii (Łk.1,23-38) oraz teksty apokryficzne.
Najstarsze zachowane obrazy pochodzą jeszcze z III wieku.
Boży posłaniec - Archanioł Gabriel, zwiastuje Maryi narodziny Zbawiciela. W górnej partii kompozycji gołębica –
symbol Ducha Świętego, na tle glorii, od której w kierunku Bogurodzicy biegnie potrójny promień – znak obecności
Trójcy Świętej. Wśród przedmiotów towarzyszących Matce Bożej, pojawiających się w różnych wariantach
przedstawienia, najczęściej wprowadzanymi są: otwarta księga z proroctwem dotyczącym Wcielenia lub fragmentem
hymnu Magnificat, motek purpurowej przędzy przeznaczonej na zasłonę do świątyni oraz dzban z kwiatami, nawiązujący
do treści Akafisu, określającego Bogurodzicę mianem „Kwiatu Niewiędnącego”.

Wjazd do Jerozolimy
Wydarzenie opisują wszystkie Ewangelie, przywołując jednocześnie słowa z Psalmu 118 (117): „Błogosławiony,
który przychodzi w imię Pańskie”.
Kształtująca się pomiędzy IV a VI wiekiem ikonografia tego tematu oparta została na popularnych wówczas
świeckich wyobrażeniach cesarza wkraczającego triumfalnie do miasta. Tradycja chrześcijańska wypełniła ją treścią
ziszczenia się Starego Przymierza i nadejścia Mesjasza. Główną postacią kompozycji jest Chrystus dosiadający osiołka,
zazwyczaj siedzący bokiem – niejako tronujący. Ukazywany jest w pełni królewskiego dostojeństwa, odziany w chiton i
himation, udzielając błogosławieństwa uniesioną prawicą, w lewej ręce trzyma zwój Pisma. Za jego plecami pojawiają się
Apostołowie. U bramy Jerozolimy, rozentuzjazmowany tłum unosi gałązki palmowe i ściele szaty przed orszakiem
przybywającego Pana. Niekiedy w obraz wpisany jest szerszy widok miasta, ze zwieńczoną kopułą świątynią jerozolimską,
widoczną ponad zewnętrznymi murami. Około X wieku pojawia się motyw Góry Oliwnej. Kiedy jej szczyt posiada dwa
wierzchołki, stanowią one odniesienie boskiej i ludzkiej natury Chrystusa. Jeszcze w VI wieku istotnym elementem
kompozycji obrazowej staje się wysoka palma, z której jeden lub dwóch chłopców zrywa gałązki na powitanie Zbawiciela.
Rzadziej, siedząca na drzewie postać przywołuje historię o Zacheuszu, wspinającym się na sykomorę, aby ujrzeć
Chrystusa.

Zstąpienie do Otchłani / Zmartwychwstanie Pańskie


W pierwszych wiekach Chrześcijaństwa ze Zmartwychwstaniem wiązano m.in. przedstawienie Niewiasty u Grobu.
Oparta na apokryficznych przekazach ikonografia Zstąpienia do Otchłani przyjęła się ostatecznie w Kościele Wschodnim
przed końcem pierwszego tysiąclecia. Od XVII wieku, w ukraińskim malarstwie ikonowym współistnieje ona z
wyobrażeniem Chrystusa Zmartwychwstałego, wychodzącego z grobu (powszechnie stosowanym w następnych
stuleciach). Oba wątki pojawiają się niekiedy w obrębie jednego obrazu.
Na ikonie Zstąpienia do Otchłani, ukazany na tle mandorli Chrystus, kruszy wrota piekieł i podaje dłoń Adamowi.
Po przeciwnej stronie postać Ewy. Za plecami Pierwszych Rodziców zbudzeni do życia Patriarchowie, pod
przewodnictwem Króla Dawida i Świętego Jana Chrzciciela. Wśród wątków pobocznych, rozpowszechniona jest scena
krępowania przebywających w otchłani diabłów lub szatana przez anioły.

Wniebowstąpienie Pańskie
Chrystus wstępując do Domu Ojca, pozostawił na ziemi ustanowiony przez siebie Święty Kościół. Zatem ikona
Wniebowstąpienia stała się nie tylko obrazem Chwały odchodzącego Pana, ale także figurą Nowej Wspólnoty w
Chrystusie. Jej Matką jest Bogurodzica zaś fundamentem Apostołowie.
Punktem wyjścia dla zbudowania ikonografii stały się relacje zawarte w zakończeniach Ewangelii według Świętego
Marka i Świętego Łukasza oraz w prologu Dziejów Apostolskich. Kilkakrotnie o swoim przyszłym odejściu do Domu Ojca
mówi Chrystus na kartach Ewangelii Świętego Jana. Kanon obrazowania ukształtowany był już około V wieku. W górnej
partii obrazu ukazany jest Chrystus, na tle mandorli podtrzymywanej przez anioły, zasiadający na tęczy, unoszący obie ręce
w geście błogosławieństwa. Zaczerpnięty z liturgii pontyfikalnej gest podkreśla władzę arcypasterza. W podobny sposób
wyobrażany będzie również na obrazach ilustrujących powtórne Jego przyjście w dniu Sądu Ostatecznego. Niższa strefa
ikony odpowiada Kościołowi na ziemi. W centrum usytuowana jest Maryja, z rękami złożonymi do wstawienniczej
modlitwy. Po obu jej stronach aniołowie wskazujący na niebiosa, a wokół dwunastu żywo gestykulujących Apostołów.
Obecność wśród nich Świętego Pawła odczytywana jest właśnie jako udział w dziele budowania wspólnoty Kościoła, gdyż
w rzeczywistości wydarzenie miało miejsce jeszcze przed jego nawróceniem (także przed włączeniem Macieja do grona
dwunastu). Tak jak dwanaście pokoleń Izraela, podobnie dwunastu Apostołów oznacza pełnię i doskonałość Kościoła
modlącego się wspólnie z Bogurodzicą do Ojca, Syna i Ducha Świętego oraz niosącego Dobrą Nowinę na krańce ziemi.

Zesłanie Ducha Świętego


Święto Pięćdziesiątnicy – Zesłania Ducha Świętego, który pod postacią ognistych języków zstąpił na
zgromadzonych w Wieczerniku Bogurodzicę i Apostołów (Dz.2,1-13), należy do najwcześniej obchodzonych przez
chrześcijan.
Pochodzące z VI wieku, najstarsze zachowane wyobrażenia malarskie potwierdzają pierwotną jedność świąt
Wniebowstąpienia Pańskiego i Zesłania Ducha Świętego. Bliskość obu kompozycji ikonograficznych nie uległa zatarciu
także na przestrzeni kolejnych stuleci, pozwalając postrzegać każdą jako figurę Kościoła Bożego. W centrum ukazywana
jest Bogurodzica, zwykle zasiadająca na tronie. Po bokach Apostołowie. Ponad Maryją, na tle promienistej glorii symbol
Ducha Świętego, a nad głową każdej postaci ognisty płomień. Do XVII wieku na ikonach Zesłania Ducha Świętego
konsekwentnie umieszczano wizerunek personifikowanego Kosmosu. Brodaty starzec, trzymający rozpostartą chustę ze
zwojami proroctw, zajmował miejsce w niszy usytuowanej na osi, przy dolnej krawędzi obrazu.
Przemienienie Pańskie
(6 sierpnia)
W sztuce Kościoła Wschodniego obraz Przemienienia Pańskiego zajmuje szczególne miejsce. Niesie podstawową
prawdę o Boskiej Naturze Chrystusa, ukazując jego postać przesyconą nieziemskim światłem i opisując ją wieloma
znakami. Wydarzenie interpretowane jest jednocześnie jako epifania Trójcy Świętej. Obecność Ojca wyrażona jest
płynącym z niebios głosem, zaś Ducha Świętego zstępującym świetlistym obłokiem. Przemienienie opisują Ewangelie, nie
wymieniając jednak nazwy góry, utożsamionej później z Taborem.
Ikonografia tematu ukształtowała się w VI wieku. Kompozycja jest symetryczna, a Chrystus ukazany frontalnie, na
tle mandorli, w białej szacie, wykonujący prawą dłonią gest błogosławieństwa, w lewej dzierżący zapisany zwój. Skłaniają
się ku Niemu Eliasz i Mojżesz (niekiedy również na tle mandorli podkreślających granicę pomiędzy rzeczywistością
ziemską i niebiańską) uosabiający starotestamentową tradycję. Postacie Chrystusa i Proroków sytuowane są zazwyczaj na
trzech osobnych wysokich wzgórzach, u stóp których wylęknieni Apostołowie: Piotr, Jakub i Jan, osłaniają oczy przed
blaskiem.

Zaśnięcie Bogurodzicy
(15 sierpnia)
Wiara Kościoła w przejście Bogurodzicy ciałem i duszą do Nieba znalazła wyraz w licznych pismach
apokryficznych, z których najstarsze pochodzą jeszcze z II wieku. Według nich, gdy Maryja została powołana do
Królestwa Bożego zgromadzili się w jej domu wszyscy Apostołowie. Przeniesieni zostali na to miejsce w cudowny sposób,
z różnych krain. Kiedy czuwali wraz z nią, nadszedł Chrystus ze swymi Aniołami i wziął jej duszę.
Ikonografia Zaśnięcia, ukształtowała się ponad tysiąc lat temu w Bizancjum. Do grona Apostołów dołączeni zostali
piewcy Zaśnięcia Bogurodzicy – Święci Biskupi Kosma i Jan Złotousty. Na osi kompozycji, przy łożu, na którym
spoczywa Maryja stoi Chrystus, zazwyczaj ukazywany na tle mandorli zwieńczonej ognistym serafinem. Towarzyszą mu
Aniołowie z płonącymi świecami. Zbawiciel trzyma na rękach duszę swojej Matki. Bogurodzica ukazana jest ponownie w
zwieńczeniu kompozycji, jako dostępująca Chwały Niebiańskiej. Na najbliższym planie, przed łożem Maryi zobrazowany
bywa często epizod z żydem Jefoniaszem, który próbował przewrócić katafalk. Wówczas pojawił się Archanioł Michał,
odciął ognistym mieczem obydwie jego dłonie, a te zawisły w powietrzu koło katafalku. Za sprawą Świętego Piotra,
doznał jednak Jefoniasz cudownego uzdrowienia, uwierzył i sławił Boga. W najdawniejszych ikonach motyw ten nie
występuje, pojawia się natomiast płonąca przed katafalkiem świeca.
Zwiastowanie Zachariaszowi / Narodziny Jana Chrzciciela
(24 czerwca)
O przyjściu na świat Św. Jana – proroka, który przygotuje drogę Zbawicielowi, mówią m.in. Księgi Izajasza i
Malachiasza. Kiedy nadeszła pełnia czasu, do kapłana Zachariasza przybył archanioł Gabriel, by zwiastować mu
narodzenie syna. Zachariasz był kapłanem. Żył w Judei za panowania króla Heroda Wielkiego. Jego małżonka, Elżbieta,
wywodziła się z rodu Aarona. "Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich
przykazań i przepisów Pańskich" (Łk 1, 6). Zachariasz wykonując obrzęd okadzenia w świątyni jerozolimskiej, po prawej
stronie ołtarza kadzenia ujrzał Anioła Pańskiego. Archanioł Gabriel przemówił: "Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba
została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i
wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana" (Łk 1, 13-15). Anioł Pański
zapowiedział też, że Jan - już w łonie matki napełniony Duchem Świętym - nawróci do Pana wielu spośród synów Izraela.
Zachariaszowi trudno było uwierzyć w te słowa. Zapytał więc: "Po czym to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona
jest w podeszłym wieku" (Łk 1, 18). Anioł odrzekł: "Ja jestem Gabriel, który stoję przed Bogiem. A zostałem posłany, aby
mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to
stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie" (Łk 1, 19-20).

Ukrzyżowanie
Postać Chrystusa na krzyżu w tradycji wschodniej rzadko nosi cechy męczeńskiej śmierci. Sztuka bizantyjska
dążyła przede wszystkim do ukazania Chwały Zbawiciela. Zazwyczaj nie wisi on bezwładnie na krzyżu, lecz raczej stoi na
jego tle. Twarz nie wyraża cierpienia, jest spokojna i pozbawiona bólu. Zaakcentowane zostało w ten sposób zwycięstwo
nad śmiercią, dokonane mocą Ofiary Krzyżowej. Początkowo oczy Ukrzyżowanego ukazywano jako otwarte. Dopiero
około X wieku przyjęto malować je zamknięte, aby podkreślić prawdę o Śmierci Chrystusa. Wypływająca obficie z ran
krew, świadczy natomiast o życiu Ducha Świętego w umęczonym ciele.
Najbardziej rozpowszechnioną formą drzewa krzyża jest typ z trzema belkami poprzecznymi. Do najdłuższej
przybite są ręce Zbawiciela. Na górnej (tytulusie) umieszczany jest napis: ІНЦІ (Jezus Nazarejczyk Car Judei), lub ЦАР
СЛАВИ (Car Sławy - Król Chwały). Dolna belka to podnóżek, do którego przybito stopy. W ogólnej wymowie, podnóżek
jest zarazem znakiem dostojeństwa ukazywanej postaci, stosowanym jeszcze w przedchrześcijańskiej ikonografii (m.in.
cesarskiej). Podnóżek ukośny (wyżej ramię po prawicy Chrystusa) oznacza potęgę działającej Bożej Łaski, która stała się
źródłem dostąpienia zbawienia m.in. dla Dobrego Łotra, ukrzyżowanego po prawicy Pana. Przybite dwoma gwoździami
stopy Zbawiciela (obecnie w Kościele Rzymsko – Katolickim jednym gwoździem) są elementem pierwotnej ikonografii,
do XII wieku właściwym całemu Chrześcijaństwu.
W obrazach Ukrzyżowania do najczęściej stosowanych dodatkowych elementów o charakterze znaczeniowym należą
wyobrażenia słońca i księżyca (jako Eklezja i Synagoga – Nowy i Stary Testament oraz dopełnienie starotestamentowego
Przymierza w Ofierze Krzyża) i czaszki pod krzyżem (Grób Adama – zmazanie grzechu Pierwszych Rodziców mocą krwi
wypływającej z ran Chrystusa).
Męka Pańska
Obrazy Męki Pańskiej, podobnie jak Sądu Ostatecznego należą do najczęściej wykonywanych zarówno w technice
malarstwa ściennego jak i tablicowego, stąd też m.in. znaczne ich rozmiary. Umieszczane były zazwyczaj na bocznych
ścianach nawy cerkwi. Cykl oparty jest przede wszystkim na ewangelicznym opisie Męki Pańskiej.
Początkowo w malarstwie bizantyjskim scenie Ukrzyżowania towarzyszyły inne obrazy o tematyce
chrystologicznej, nie związane ściśle z Pasją. Układ rozpowszechniony w malarstwie ukraińskim od XV i XVI wieku,
wykształcił się w dużej mierze w oparciu o tradycję łacińską. Wiele elementów narracyjnych wzbogaciło, powściągliwe w
zakresie ukazywania cierpienia Chrystusa, przedstawienia bizantyjskie. Wzorce czerpane były zazwyczaj z grafiki
książkowej. W rozwiniętej wersji tego tematu, centralny obraz Ukrzyżowania (większy od pozostałych) otacza około
dwadzieścia mniejszych przedstawień ilustrujących wydarzenia poprzedzające Ofiarę Krzyżową, przebieg Męki,
Zmartwychwstanie oraz okres do Wniebowstąpienia. Zwykle cykl otwiera scena Wskrzeszenia Łazarza (figura
Zmartwychwstania Pańskiego), a zamykają obrazy Chrystusa ukazującego się uczniom w drodze do Emaus i Przywołania
Świętego Piotra.
Na początku XVII wieku część przedstawień o charakterze pasyjnym weszła w skład programu ikonograficznego
przegrody ikonostasowej, tworząc tam osobny rząd. Umieszczanie cykli Męki Pańskiej w ikonostasie nie było jednak
zjawiskiem powszechnym.

Płaszczanica
Wykonany na płótnie wizerunek Chrystusa w Grobie, służy obrzędom Wielkiego Tygodnia. Wystawiany jest w
cerkwi do adoracji, obnoszony procesyjnie wokół świątyni przed Liturgią w dzień Zmartwychwstania Pańskiego, a na jej
czas ułożony na ołtarzu za ikonostasem.
Istnieją dwa podstawowe warianty ikonograficzne właściwe Płaszczanicy: złożenie Chrystusa do grobu przez
Bogurodzicę, Apostołów i Józefa z Arymatei oraz spoczywająca w grobie postać Zbawiciela. Na bordiurze okalającej
obraz z czterech stron umieszczony jest zaczerpnięty z Ewangelii tekst, opisujący złożenie do grobu ciała Chrystusa
owiniętego w całun (płaszczanicę) przez Józefa z Arymatei.

Mistyczne Ciało Zbawiciela


Wschodnia ikonografia dysponowała od wieków kilkoma wariantami ikon ukazujących Mistyczne Ciało
Zbawiciela. Należą do nich między innymi wizerunki Chrystusa stojącego w Grobie lub w czaszy kielicha czy
przedstawienie Nie Opłakuj Mnie Matko (Chrystus stojący w sarkofagu, obejmowany przez bolejącą Maryję), w których
krew wylewa się z Jego otwartych ran. Chronologicznie najmłodszymi przedstawieniami, odnoszącymi się równocześnie
do Odkupieńczej Męki Chrystusa i jej eucharystycznego uobecnienia, są obrazy Chrystusa w Mistycznej Tłoczni oraz
ukazujące Zbawiciela, z którego przebitego boku wyrasta winna latorośl, oplatająca ramiona krzyża. Pojawiły się one w 2
połowie XVII wieku w grafice książkowej, malarstwie tablicowym i ściennym, a najczęściej umieszczane bywały ponad
żertwiennikiem (proskomidijnik – stół służący przygotowaniu Darów Ofiarnych w czasie pierwszej części Liturgii).
Obrazy Mistycznego Ciała Pańskiego należą do podstawowej ikonografii antyminsów (tkanina zawierająca relikwię,
ułożona na prestole - mensie ołtarzowej).
Sąd Ostateczny
Podstawą obrazowania tego tematu w sztuce sakralnej jest fragment Ewangelii według Świętego Mateusza
(25,31-33). Znajduje on odzwierciedlenie w najwcześniejszych zachowanych dziełach, pochodzących jeszcze z IV wieku.
Na przestrzeni kolejnych stuleci ikonografia Sądu wzbogacona była o nowe wątki, zaczerpnięte z Biblii, apokryfów, pism
Ojców Kościoła oraz tekstów liturgicznych. Przemożny wpływ na ukształtowanie się rozbudowanej bizantyjskiej wersji
tego przedstawienia, co nastąpiło około VIII wieku, wywarły teksty homilii przypisywane Efremowi Syryjskiemu:
Najpierw znak krzyża ukaże się na niebie, z całą armią aniołów, i oświeci ziemię jaśniej od słońca, zapowiadając
Chrystusa. Trąby się odezwą na rozkaz Pana i wszystko z najdalszych krańców świata zmartwychwstanie. Ziemia i morze
swoich zmarłych oddadzą, zarówno poszarpanych przez zwierzęta czworonożne, jak i tych, co się stali pastwą ryb i ptaków.
Wtedy zobaczymy rzekę ognia, która góry, doliny i całą ziemię zapali, strumienie, źródła i morza wysuszy. Gwiazdy zaczną
spadać z nieba, słońce zgaśnie, księżyc w krew się zmieni, a niebo zwinie się jak księga. Zobaczymy nową ziemię i nowe
niebo ze strasznym tronem Bożym. Siły niebieskie się poruszą, armia aniołów i chóry aniołów pośpieszą naprzód, a
Cheruby i Serafy zawołają pełnym głosem: Święty, Święty, Święty. Spełni się proroctwo Daniela: Patrzyłem aż postawiono
trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego
był z ognistych płomieni, jego koła - płonący ogień. Strumień ognia się rozlał i wylał przez Niego. Tysiąc tysięcy służyło,
dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim. Sąd zasiadł i otwarto księgi (Dn.7,9-10). Cały rodzaj ludzki od Adama
do ostatniego narodzonego padnie na twarz przed tronem. Wszystkie stany pojawią się, a każdy odpowiednio do swej
godności, biskupi, kapłani, diakoni i inne kościelne urzędy wedle słów Apostoła: A wszyscy ożywieni będą, a każdy na
swym urzędzie (l Kor.15,22-23). Wówczas Pan jako pasterz oddzieli baranki od kozłów. Po prawicy błogosławieni spoczną
na łonie Abrahama. Chrystus wezwie Dobrego Łotra, pośle go w miejsce szczęśliwości i da mu klucz do drzwi, które
zamknął Adam. A tym, którzy są po lewicy powie: idźcie przeklęci w ogień wieczny, aby poszli na wieczne męki. Jest
ciemność zewnętrzna, jak mówi Apostoł (Mt.25.30), a zatem musi być i wewnętrzna, jedno z tych miejsc nazywa się
otchłanią, a drugie zgrzytaniem zębów. Jedno z nich jest niezgładzonym robakiem, drugie kałużą płomienną.
Nieugaszonym ogniem nazywa się jedno, a ognistym potokiem nazywa się drugie. Biada tym, którzy staną po lewicy, drżeć
oni będą i zgrzytać zębami, skoro usłyszą słowa: Ja nie znam Was! Odpędzeni od strasznego tronu, oddani zostaną w ręce
śmierci, aby się nimi tuczyła i pasła. Od okrutnych aniołów będą pędzeni, pchani i bici, wśród zgrzytu zębów. Taki bogaty
przekaz ideowy odnajdujemy m.in. na mozaice zdobiącej zachodnią ścianę Soboru w Torcello (Italia).
Dużych rozmiarów obrazy Sądu Ostatecznego, należące do podstawowego wystroju malarskiego cerkwi,
realizowane były zarówno w technice malarstwa ściennego jak i tablicowego. Najstarsze zachowane ikony na drewnianym
podobraziu pochodzą z XV wieku. Istnieją odmienności ikonograficzne i oryginalne, charakterystyczne dla
poszczególnych regionów zasady zestawiania i komponowania poszczególnych wątków wpisanych w treść przekazu.
Opowieść o Sądzie należy odczytywać począwszy od górnej krawędzi obrazu, analizując kolejno poszczególne
sceny pasowej kompozycji. Przy górnej krawędzi obrazu scena Zwijania Nieboskłonu (Iz.34,4; Ap.6,14). Często na jej tle
wizerunek Boga – Odwiecznego Dniami, Pana Zastępów (Dn.7,9; Iz 1,9). Centralne miejsce w górnej partii ikony zajmuje
Chrystus – Sędzia, zasiadający na tęczy, ukazany na tle mandorli, podtrzymywanej przez czterech Archaniołów (Dz. Ap.
1,9-11; Mt.24,30; Ez.1,24-28). Ku Niemu zwracają się Matka Boża i Święty Jan Chrzciciel, w asyście Chórów
Niebiańskich. Poniżej mandorli Etimasia –Tron Przygotowany na przyjście Pana (Ps.9,8-9; 89,15; 103,19), na którym
spoczywa rozłożona Księga Ewangelii. U jego podstawy bierze początek Rzeka Ognia (Dn.7,10), niosąca grzeszników ku
bramie piekieł. Tron adorowany jest przez Pierwszych Rodziców – Adama i Ewę. Po jego obu stronach Apostołowie
zasiadający na ławach (Mt.19,28; Łk.22.30). Wątek oczyszczenia i osądzenia obrazuje zestawienie dwóch motywów
ikonograficznych – Wagi Dusz (Psychostasia) oraz Węża Grzechu (Rdz.3,1-5, 14-15). Jego wijące się ciało wynurza się z
wnętrza dwugłowego potwora, a paszcza sięga piety Adama. Pokrywa je wiele par niebieskich i czerwonych guzów
oznaczających grzeszne pokusy, a zarazem dwie możliwości postępowania wobec nich – odrzucenie bądź uległość. Każdy
z „węzłów grzechu” opisany jest nazwą występku. Zatrzymujący się przy nich Anioł poddaje osądowi trzymaną na ręku
ludzką duszę. Jego adwersarzem jest diabeł przedkładający listę grzechów. Po przebyciu całej drogi dusza ważona jest na
szalkach Wagi Dusz (Job.31,6), podtrzymywanej przez Bożą Prawicę (w niej dusze sprawiedliwych) wyłaniającą się u
podnóżka Etimasii. Zło nie posiada ciężaru (Dn.5,26), więc diabły usiłują podstępnie przechylić szalę na swoją stronę.
Próbę oszustwa udaremnia Archanioł Michał przebijając je włócznią (Ap.12,7-9). On także w podobny sposób pokonuje
szatana dosiadającego dwugłowej bestii (u Bramy Piekieł). Bliski w wymowie i ogólnych zasadach kompozycyjnych
Wężowi Grzechu jest motyw Wieży Cnót i Występków. Stosowane są one wymiennie. Po prawej ręce Chrystusa, w dwóch
rzędach Chóry Zbawionych, uszeregowane według kategorii świętości; po lewej Narody Potępione, którym Mojżesz
wskazuje odrzuconego przez nie Zbawiciela. W dolnej części kompozycji (po prawicy Chrystusa) Rajski Ogród. W nim
Bogurodzica, Abraham, Izaak i Jakub z duszami zbawionych w połach płaszczy (Łono Abrahama; Łk.16,22; Mt.8,11) oraz
Dobry Łotr (Łk.16,22). U Bramy Raju Święty Piotr prowadzący sprawiedliwych. Po przeciwnej stronie Wskrzeszenie
Zmarłych, a niżej Komory Piekielne i cierpiący męki grzesznicy. Kompozycję dopełniają przedstawienia Jerozolimy
Niebiańskiej i Strącenia Upadłych Aniołów (w górnych narożach ikony), symbole czterech grzesznych państw (Dn.7,3-8,
17-27) oraz kilka scen alegorycznych (m.in. Anioł i diabeł rywalizujący o duszę umierającego, czy personifikowana
Śmierć).

Cykl Niedziel Pięćdziesiątnicy


Z obrazów będących ilustracją dni świątecznych, przypadających w sześć kolejnych niedziel okresu
Pięćdziesiątnicy (pomiędzy Zmartwychwstaniem Pańskim a Zesłaniem Ducha Świętego), utworzony został w XVII wieku
odrębny cykl, wprowadzony do wielostrefowej przegrody ołtarzowej. Ikonostasy posiadające w swoim składzie rząd ikon
Niedziel Pięćdziesiątnicy zaistniały jedynie na obszarze kształtowanym przez zachodnioukraińską tradycję religijną,
zyskując tu dużą popularność. Do obrazów tworzących ten cykl należą: Niewierny Tomasz, Marie u Grobu, Uzdrowienie
Paralityka, Chrystus i Samarytanka przy Studni, Uzdrowienie Ślepca, I Sobór Powszechny (inaczej: I Sobór Nicejski; Piotr
Aleksandryjski przed Chrystusem).

I niedziela – Świętego Tomasza Apostoła


Kiedy Chrystus objawił się pierwszy raz uczniom zgromadzonym we Wieczerniku, brakowało pośród nich Świętego
Tomasza. Nie dał on wiary słowom Apostołów (J.20,24-25) relacjonujących to wydarzenie. Kiedy Zbawiciel przyszedł
ponownie, wezwał Świętego Tomasza, aby ten dotknął jego ran i otworzył się na prawdziwą obecność Zmartwychwstałego
Pana (J.20,26-29).

II niedziela – Kobiet Niosących Mirrę do Grobu Pańskiego


Pomimo, że wydarzenie relacjonowane jest w nieco odmienny sposób przez poszczególnych Ewangelistów, to jego
wymowa pozostaje zawsze taka sama. Niewiasty przybyłe z wonnościami zastały pusty grób i odwalony od niego kamień.
Anioł opowiedział im o Zmartwychwstaniu Pana i polecił zanieść tę radosną wieść innym (Mk.16,1-7). Niewiele później
spoykały na swojej drodze Zmartwychwstałego Chrystusa (Mt 28, 1-10).
III niedziela – Uzdrowienia Paralityka
Każdy z Ewangelistów wspomina o cudownym uzdrowieniu sparaliżowanego człowieka, przyniesionego przed
oblicze Chrystusa przez pełnych wiary ludzi. Nie mogąc dotrzeć w jego pobliże, opuścili chorego na łożu przez otwarty
dach. W obecności Faryzeuszy, Pan odpuścił mu grzechy i uzdrowił z niemocy (m.in. Łk.5,17-26).

IV niedziela – Samarytanki
Najważniejszym źródłem dla ikonografii tematu jest obszerna relacja Świętego Jana Ewangelisty (J. 4,1-42). Na
pierwszym planie ukazano Chrystusa, rozmawiającego z czerpiącą wodę ze studni Samarytanką. W tle zaskoczeni sytuacją
i dziwiący się wypowiadanym słowom Apostołowie. Obietnica ofiarowania „Wody Żywej” jest zapowiedzią prawdziwej
obecności Zbawiciela w Eucharystycznych Darach.

V niedziela – Uzdrowienia Ślepca


Święty Jan Ewangelista opisuje uzdrowienie niewidomego od urodzenia człowieka (J.9,1-41). Jego ułomność, nie
była karą za grzechy, lecz zrządzeniem pomocnym w otwarciu się na sprawy Boże. Chrystus – Światłość Świata, uleczył
wzrok niewidomego nakładając mu na oczy błoto i polecając obmyć się w sadzawce Siloim. Człowiek ten odzyskawszy
wzrok oddał pokłon Synowi Człowieczemu. Ślepi na znaki pozostali jednak Faryzeusze, którzy byli świadkami
wydarzenia.
VI niedziela – Ojców I Soboru Powszechnego
Ilustracją tego dnia roku kościelnego jest obraz „Święty Piotr Aleksandryjski przed Chrystusem”. Przedstawiono na
nim Emmanuela, stojącego na mensie ołtarzowej, ponad którą rozpięte jest cyborium. Jezus obleczony jest w rozerwaną
szatę – tę samą, o którą żołnierze rzucali losy pod krzyżem. Przed nim, w pokłonie, Święty Piotr – biskup aleksandryjski.
Towarzyszące początkowo obrazom Ojców Soboru przedstawienie, stało się z czasem samodzielnym symbolem I Soboru
Powszechnego (I Sobór Nicejski), a w ukraińskich ikonostasach (poczynając od XVII w.) weszło w skład cyklu Niedziel
Pięćdziesiątnicy. Tutaj odczytywano je niekiedy w kontekście zaistniałego wówczas podziału Kościoła Wschodniego na
dwie konfesje. Ikonografia ta, znana od średniowiecza tradycji bizantyjskiej, nie posiada odpowiednika w sztuce
zachodniej.
Chociaż Święty Piotr przyszedł na świat dopiero w 311 roku i nie mógł brać udziału w obradach I Soboru
Powszechnego (zwołanego w 325 r.), zasłynął jako gorliwy obrońca soborowego dogmatu o Bogoczłowieczeństwie Syna
Bożego, podważanego wówczas przez Arian. Kiedy sprawował już posługę biskupią, dostąpił objawienia. Ujrzał
Chrystusa, który rzekł mu, że powodem rozdarcia sukni jest odstępstwo Ariusza, zaprzeczającego prawdzie o jego Boskiej
Naturze i nierozdzielności Trójcy Świętej. Biskup nałożył na heretyka klątwę, a świadectwem niezłomności wiary
Świętego Piotra stała się męczeńska śmierć, zadana przez ścięcie mieczem.

Apostołowie
Greckie słowo „apostolos” oznacza posłańca i namiestnika, człowieka obdarzonego przez swojego Pana
szczególnym zaufaniem i godnością. Po Chrzcie udzielonym przez Jana, Jezus osobiście wyznaczył grono najbliższych
uczniów – Apostołów, którzy towarzyszyli mu aż do dnia Wniebowstąpienia. Byli oni świadkami nauczania i czynienia
znaków, Mistycznej Wieczerzy, Męki oraz Zmartwychwstania Pańskiego. W dzień Pięćdziesiątnicy dostąpili pełni łask
Ducha Świętego. Na nich – dwunastu kamieniach Niebiańskiego Jeruzalem (Ap.21, 14) i ich dziele wspiera się Kościół
Boży, w którym sukcesja apostolskiej posługi przekazana została biskupom. Święto Soboru 12 Apostołów obchodzone jest
30 czerwca.
Szczególną godność najbliższych uczniów Zbawiciela podkreślają statyczne i pełne dostojeństwa kompozycje
Deesis, Komunii Apostołów czy Świadków Sądu Ostatecznego. Podobną wymowę ma umieszczanie ich wizerunków w
klejmie ikony Chrystusa Pantokratora. W tych przedstawieniach do grona 12 Apostołów włączani są również: Święty
Paweł Apostoł oraz Ewangeliści Marek i Łukasz. Tradycja dotrzymywania liczby 12 powoduje wówczas wyeliminowanie
z kolegium innych postaci.
Apostołowie pojawiają się na większości obrazów o charakterze narracyjnym, przywołujących wydarzenia opisane
w Nowym Testamencie oraz w pokrewnych im przedstawieniach opartych na przekazach apokryficznych. Ponieważ
imiona uczniów Jezusa stanowią wezwanie wielu cerkwi, ich portretowe ikony znajdują miejsce w składzie namiestnych
rzędów ikonostasów (jako ikony chramowe). W zespole cerkiewnych obrazów istotne miejsce zajmują wyobrażenia
Ewangelistów. Umieszczane są przede wszystkim w pendentywach, poniżej bębna kopuły nawowej oraz w skrzydłach
carskich wrót ikonostasu. W XVII wieku popularnym tematem malarstwa sakralnego, wprowadzanym także do przegród
ołtarzowych, stało się Męczeństwo Apostołów.

Imiona uczniów Chrystusa zapisane są na kartach Ewangelii (Mt.10,2-4; Mk.3,13-19; Łk.6,12-16). Do grona
dwunastu Apostołów należeli: Szymon, zwany Piotrem, jego brat Andrzej, synowie Zebedeusza – Jakub i Jan, celnik
Mateusz, Filip, Bartłomiej, Tomasz, Jakub – syn Alfeusza, Tadeusz (znany też jako Juda syn Jakuba), Szymon
Kananejczyk oraz Judasz Iskariota. Ostatni okazał się zdrajcą i został wykluczony z grona dwunastu. Po Wniebowstąpieniu
Pańskim, na jego miejsce wyznaczony został Maciej (Dz.1,15-26). Szczególne miejsce wśród Apostołów zajmuje Paweł z
Tarsu. Powołany przez Zmartwychwstałego Chrystusa (Dz.9,3-19; Ga.1,1), niosący imię Pana do pogan, zwany Apostołem
Narodów.

Święty, Pierwszy wśród Zwierzchnich Piotr Apostoł (29 VI,16 I). Był rybakiem z Betsaidy nad jeziorem
Genezaret, synem Jony i bratem Apostoła Andrzeja. Do czasu powołania uczniem Jana Chrzciciela i nosił imię Szymon.
Chrystus zmienił je na Piotr – Skała i wyznaczył szczególne miejsce wśród dwunastu. Pan udzielił mu też władzy
uzdrawiania i wskrzeszania, o czym wspominają Dzieje Apostolskie. Poniósł śmierć męczeńską w Rzymie, ukrzyżowany
głową w dół. Na obrazach ukazywany jest jako krępy mężczyzna o okrągłej głowie, krótkich siwych włosach, z łysiną nad
czołem, z krótką, siwą i pofalowaną brodą. Do jego atrybutów należą: zwój, księga, dwa klucze, anioł, kajdany, kogut,
odwrócony krzyż, skała.
Święty Pierwszy Powołaniem Andrzej Apostoł (30 XI). Pochodził z Betsaidy. Był rybakiem, bratem Apostoła
Piotra oraz uczniem Świętego Jana Chrzciciela. Powołany przez Chrystusa jako pierwszy (Protokleros, Perwozwanyj).
Według tradycji, w podróżach apostolskich dotarł do Grecji oraz na ziemie dzisiejszej Rumunii i Ukrainy. Poniósł śmierć
męczeńską w Patras, przybity do krzyża w kształcie „X” – nazwanego później krzyżem Świętego Andrzeja. Na obrazach
ukazywany jest jako mężczyzna o długich, gęstych, siwych (niekiedy czarnych) włosach i szerokiej, krzaczastej brodzie.
Do jego atrybutów należą: księga lub zwój, ukośny krzyż.
Święty Jakub Apostoł, zwany także Jakubem Starszym lub Większym. (30 IV). Syn Zebedeusza i Salome, brat
Świętego Jana Ewangelisty. Wraz z nim, powołany został przez Chrystusa zaraz po Apostołach Andrzeju i Piotrze, podczas
połowu ryb w Jeziorze Galilejskim. Podobnie jak Apostołowie Piotr i Jan, był świadkiem najważniejszych wydarzeń
opisanych w Ewangelii. Wielce zaangażowany w organizację pierwotnego Kościoła, za co został pojmany i skazany przez
Heroda Antypasa na ścięcie mieczem. Zginął w Jerozolimie, jako pierwszy z Apostołów. Najczęściej przedstawiany jest
jako mężczyzna w średnim wieku, z ciemną, średniej długości brodą. Do jego atrybutów należą: księga lub zwój, miecz,
kij pielgrzymi, sakwa podróżna.
Święty Jan Teolog Apostoł i Ewangelista (8 V, 26 IX). Syn Zebedeusza i Salome, brat Apostoła Jakuba Większego,
najmłodszy pośród Apostołów. Początkowo przebywał z Janem Chrzcicielem. Umiłowany uczeń, któremu ukrzyżowany
Chrystus powierzył opiekę nad Bogurodzicą. Po jej zaśnięciu opuścił Jerozolimę i przeniósł się do Efezu. Z powodu
głoszenia Słowa Bożego i odmowy pokłonienia się pogańskim bożkom przewieziony do Rzymu, gdzie próbowano go
zgładzić przez otrucie, a następnie wrzucenie do kotła z wrzącym olejem. Kiedy z obu prób wyszedł bez szwanku, zesłano
go na wyspę Patmos. Tam spisał „Apokalipsę”. Jest także autorem czwartej Ewangelii. Po śmierci cesarza Domicjana
powrócił do Efezu, gdzie dożył wielce sędziwego wieku. W ikonografii dotyczącej wydarzeń opisanych w Ewangeliach
ukazywany jest jako młodzieniec. Na pozostałych obrazach (m.in. w cyklach Deessis) jako starzec o siwych włosach, z
czołową łysiną, z długą siwą brodą. Do jego atrybutów należą: księga lub zwój (tam niekiedy tekst: „Na początku było
słowo...”), orzeł, anioł podający pokarm, kałamarz i pióro, kielich z wężem, kocioł. Występuje także w towarzystwie
ucznia i pomocnika – Świętego Prochora.
Święty Mateusz Apostoł i Ewangelista (16 XI). Syn Alfeusza, jego drugie imię brzmi Lewi. Kiedy pobierał
podatki w mieście Kafarnaum, ujrzał Chrystusa i usłuchał skierowanego pod swoim adresem wezwania: „Pójdź ze mną”.
Poniósł śmierć męczeńską przez ścięcie mieczem, podczas misji ewangelizacyjnej w Etiopii lub Persji. Według różnych
przekazów głosił Słowo Boże także w Palestynie, Syrii, Macedonii, Indiach i Irlandii. Jest autorem otwierającej Nowy
Testament Ewangelii, chronologicznie najwcześniejszej. W sztuce pierwszych wieków chrześcijaństwa ukazywany był
jako młodzieniec. W późniejszym okresie jako siwowłosy mężczyzną w średnim wieku, z długą, zwykle ostro zakończoną
brodą. Do jego atrybutów należą: księga lub zwój (tam niekiedy tekst: „Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawidowego,
syna Abrahamowego...”), anioł – uskrzydlony młodzieniec, kałamarz i pióro, miecz, sakiewka z pieniędzmi.
Święty Filip Apostoł (14 XI). Podobnie jak Apostołowie Piotr i Andrzej pochodził z Betsaidy. Prowadził
ewangelizację w Grecji i Syrii, podróżując m.in. z Apostołem Bartłomiejem. Mając około 80 lat, został uwięziony i
stracony. Przybito go głową w dół, do krzyża zwisającego z drzewa. Według innego przekazu został ukrzyżowany i
ukamienowany. Na obrazach przedstawiany jako młodzieniec, bez zarostu, o krótkich włosach. Do jego atrybutów należą:
księga lub zwój, niekiedy kamienie, krzyż lub belka.
Święty Bartłomiej Apostoł (11 VI, 22 IV, 25 VIII). Urodził się w Kanie Galilejskiej. Do Chrystusa przyprowadził
go Apostoł Filip (jako Natanaela; J.1,43-48). Po Zesłaniu Ducha Świętego, w podróżach apostolskich dotarł Bartłomiej do
Indii i Armenii. Kiedy w III wieku Święty Panten przybył do Indii, odnalazł tam społeczność wierzących i widział
Ewangelię pozostawioną przez Bartłomieja. Apostoł zginął męczeńską śmiercią w Mezopotamii. Według jednego z
przekazów został obdarty ze skóry i ścięty, według innego ukrzyżowany. Na obrazach przedstawiany jest jako mężczyzna
w średnim wieku, o jasnych włosach i brodzie. Do jego atrybutów należą: księga lub zwój, własna skóra, nóż.
Święty Tomasz Apostoł (I niedziela Pięćdziesiątnicy, 6 X). Nazywany Didymos – Bliźniak. Nieobecny przy
pierwszym objawieniu się Zmartwychwstałego w Wieczerniku, nie dał wiary relacjom pozostałych Apostołów. Kiedy
jednak spotkał Chrystusa, potwierdził prawdę o jego zmartwychwstaniu i bóstwie: „Pan mój i Bóg mój”. Według
apokryficznych tekstów Tomasza Apostoła nie było przy Zaśnięciu Matki Bożej. Przybył spóźniony, w momencie
unoszenia Bogurodzicy do nieba. Ona ofiarowała mu wówczas swój pasek od szaty. Pas przechowywany jest po dziś dzień
w Chalkopratos, w Konstantynopolu. Zmarł śmiercią męczeńską w Indiach, w Kalaminie. Z rozkazu tamtejszego władcy,
w zemście za nawrócenie na chrześcijaństwo jego żony i syna, został przebity pikami i ścięty. W ikonografii wyobrażany
jako młodzieniec, bez zarostu, z krótkimi włosami. Rzadko jako starszy, brodaty mężczyzna. Do jego atrybutów należą:
księga lub zwój, włócznia, miecz, niekiedy kątownica murarska.
Święty Jakub Apostoł (9 X). Syn Alfeusza, zwany też Jakubem Młodszym lub Mniejszym. W spisach Apostołów
zawsze wymieniany jako drugi o tym imieniu, z równoczesnym przywołaniem imienia ojca. Istnieje domniemanie, o jego
tożsamości z osobą Jakuba Brata (krewnego) Pańskiego, synem Kleofasa (problem wynika z braku dowodów
rozstrzygających czy Alfeusz i Kleofas to ta sama osoba), znanym jako pierwszoplanowa postać chrześcijańskiej gminy
jerozolimskiej, ukamienowanym męczennikiem (Jakub Brat Pański pojawia się niekiedy w malarskich cyklach Deesis). Po
Zesłaniu Ducha Świętego Jakub Alfeuszowy przez długi okres pozostawał a Jerozolimie, później prowadził nauczanie
m.in. w Egipcie. Poniósł śmierć męczeńską. W ikonografii Apostoł przedstawiany jest jako mężczyzna w średnim wieku z
długą, ciemną brodą. Do jego atrybutów należą: księga lub zwój.
Święty Tadeusz Apostoł, zwany także Judą, Judą Jakubowym, Judą – Tadeuszem (19 VI). Po Zesłaniu Ducha
Świętego głosił Słowo Boże w Palestynie, Syrii, Mezopotamii i Armenii. Zginął w Arades, w pobliżu Bejrutu. Męczeńską
śmierć zadano mu włócznią lub pałką. Inna tradycja podaje, że zmarł naturalną śmiercią w Edessie. Ikonografia ukazuje go
zazwyczaj jako mężczyznę w średnim wieku, z długimi ciemnymi włosami i lekko siwiejącą brodą. Do jego atrybutów
należą: księga lub zwój, włócznia, pałka, maczuga.
Święty Szymon Apostoł, zwany Zeletą (Gorliwym) lub Kananejczykiem (10 V). Pochodził z Kany Galilejskiej.
Prawdopodobnie był panem młodym, na którego weselu Chrystus przemienił wodę w wino. Uważa się, ze podróże
apostolskie odbywał wspólnie z Judą – Tadeuszem. Życie zakończył męczeńską śmiercią, przecięty drewnianą piłą lub
ukrzyżowany. Na obrazach przedstawiany jest jako starszy siwy mężczyzna z krótkimi włosami (czasami z łysiną i
kosmykiem pośrodku czoła) oraz krótką, siwą i zaokrągloną brodą. Do jego atrybutów należą: księga lub zwój, piła.
Święty Maciej Apostoł (9 VIII). Należał do grona 70 uczniów i towarzyszył Jezusowi od czasu jego Chrztu w
Jordanie. Po Wniebowstąpieniu Pańskim został wybrany w miejsce Judasza Iskarioty. Rozstrzygnęło losowanie, a jego
kontrkandydatem był Józef Barsaba. O jego dalszej działalności nie ma pewnych informacji. Prawdopodobnie prowadził
ewangelizację w Etiopii i Macedonii. Hagiografia przypisuje mu czynienie licznych cudów: uzdrowień, odpędzania złych
mocy, wskrzeszenia. Oskarżony przez Arcykapłana Ananiasza, jasno i mężnie dowodził prawdziwości wiary
chrześcijańskiej, za co był kamienowany i przeszyty włócznią. Po śmierci ścięto mu głowę toporem. Istnieją także
przekazy o naturalnej śmierci Apostoła. Na ikonach przedstawiany jest zazwyczaj jako postawny mężczyzna w średnim
wieku, z długimi ciemnymi włosami (niekiedy siwymi) i rozdwojoną brodą. Do jego atrybutów należą: księga lub zwój,
topór, kamienie, włócznia.
Święty, Pierwszy wśród Zwierzchnich Paweł Apostoł (29 VI). Urodził się Tarsie w Cylicji. Do momentu
nawrócenia nosił imię Szaweł. Był Żydem i obywatelem rzymskim, biegłym w znajomości Prawa faryzeuszem, a przy tym
zapiekłym prześladowcą chrześcijan. Obecny przy ukamienowaniu Świętego Szczepana. U bram Damaszku, gdzie
zmierzał w celu pojmania i uwięzienia zbiegłych chrześcijan, objawił mu się Chrystus Zmartwychwstały, przemieniając
jego duszę. Potem odbył podróże misyjne na Cypr, do Galacji, Azji Mniejszej i Syrii oraz Macedonii i Grecji. Jest autorem
blisko połowy Listów, włączonych do Nowego Testamentu. Jego myśl teologiczna w przemożny sposób kształtowała
oblicze pierwotnego Kościoła, dlatego nazywany bywa Teologiem Nowego Przymierza. Za głoszenie Słowa Bożego był
kilkakrotnie sądzony i więziony. Około 67 roku został aresztowany i przewieziony do Rzymu. Tam, po około rocznym
okresie uwięzienia, został ścięty mieczem pod murami miasta, przy via Ostia. Wykonanie jego pierwszego wizerunku –
ikony Apostołów Piotra i Pawła, przypisuje się Łukaszowi Ewangeliście. Sposób wyobrażania jego postaci był typowy już
w IV wieku. Przedstawiany jest on jako mężczyzna w średnim wieku, ciemnowłosy, z wydatną łysiną i kosmykiem
pośrodku czoła, ostro zakończoną brodą (niekiedy rozdzieloną na pasma) oraz smukłym, nieco zakrzywionym nosem. Do
jego atrybutów należą: księga lub zwój, miecz.

W tradycji chrześcijańskiej mianem Apostołów określa się także 70 (72) innych uczniów, naznaczonych przez
Chrystusa i powołanych do głoszenia Ewangelii w różnych krajach (Łk.10.1-20). Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską.
Dla ich uczczenia Kościół ustanowił święto Soboru Świętych Siedemdziesięciu Apostołów (4 I). Ponadto wspominani są w
inne, poświęcone im dni: Jakub Brat Pański (23 X), Marek Ewangelista (25 IV), Łukasz Ewangelista (18 X), Kleofas – brat
Józefa Oblubieńca, Szymon – syn Kleofasa (27 IV), Barnaba (11 VI), Józef zwany Barsabą albo Justusem (30 X), Tadeusz
(21 VIII), Ananiasz (1 X), Szczepan Archidiakon (27 XII), Filip Diakon (11 X), Prochor Diakon (28 VII), Nikanor Diakon
(28 VII, 28 XII), Tymon Diakon (28 VII, 30 XII), Parmenas Diakon (28 VII), Tymoteusz (28 I), Tytus (25 VIII), Filemon
(22 XI, 19 II), Onisim (15 II), Epafras, Archip (22 XI, 19 II), Sylas, Sylwan, Krescens (30 VII), Kryspus, Epenet (30 VII),
Andronik (17 V, 30 VII), Stachys, Ampliusz, Urbana, Narkysos, Apelles (31 X), Arystobulos (31 X, 16 III), Herodion /
Rodion/ (8 IV, 10 XI), Agab, Rufus, Asynkretes, Flegontes (8 IV), Hermas (5 XI, 8 III), Patrobos (5 XI), Hermejos (8 IV,
31 V), Linus, Gajus, Filolog (5 XI), Lycjusz (30 IX), Jazon (28 IV), Sozypatr (28 IV, 1 XI), Olympos (10 XI), Terencjusz
(30 X, 10 XI), Erast, Kwartus (10 X), Ewod (7 IX), Onysofor (7 IX, 8 XII), Klemens (25 XI), Sostenes (8 XII, 30 III),
Apollos (30 III, 10 IX, 8 XII), Tychik, Epafrodyt (8 XII), Karpos (26 V), Kondrat (21 IX), Marek /Jan/, Zyna (27 IX),
Arystarch (15 IV, 27 IX), Pud, Trofim (15 IV), Marek – krewny Barnaby, Artemon (30 X), Akyla (14 VII), Fortunat,
Achaik (4 I). Do wymienionych dołączyli później Kefas (1Kor.15,5-6) i Szymon zwany Niger (Dz.13,1).

Święty Łukasz Apostoł i Ewangelista (18 X). Nawrócony na chrześcijaństwo Grek. Pochodził z Antiochii i był
lekarzem. Jeden z 70 Apostołów. Stał się uczniem Apostoła Pawła, któremu towarzyszył w niektórych podróżach. Spotykał
się również z Matką Bożą, Apostołami Piotrem i Jakubem Młodszym oraz Ewangelistami Markiem i Mateuszem. W
Antiochii spisał trzecią z Ewangelii i Dzieje Apostolskie. Przekazał najpełniejsze informacje dotyczące wcielenia Syna
Bożego, pierwszych lat jego życia oraz przyjścia na świat Jana Chrzciciela. Przywołał najwięcej wypowiedzianych przez
Chrystusa przypowieści. Tradycja przypisuje mu wykonanie pierwszych ikon. Prawdopodobnie głosił Słowo Boże w
Macedonii, Grecji, Galii i Italii. Przypuszczalnie, zmarł śmiercią naturalną, chociaż niektóre przekazy podają informację o
męczeństwie. Na obrazach przedstawiany jest zazwyczaj jako młody mężczyzna, o ciemnych, krótkich i kędzierzawych
włosach i krótkiej brodzie. Jego atrybutami są: księga lub zwój, skrzydlaty cielec – wół, kałamarz i pióro, sztaluga, na
której ikona Bogurodzicy oraz akcesoria malarskie.
Święty Marek Apostoł i Ewangelista (25 IV). Jeden z 70 Apostołów. Zwany również Janem. Syn Marii, w której
domu gromadziła się jerozolimska wspólnota chrześcijan. Uczeń Piotra Apostoła. Z nim oraz Pawłem i Barnabą
podejmował podróże misyjne na Cypr, do Azji Mniejszej i Rzymu. Głosił Słowo Boże w Egipcie. Był pierwszym
biskupem Aleksandrii. Uważany jest za autora najkrótszej spośród Ewangelii. Pojmany przez pogan w czasie sprawowania
liturgii, został uwiązany na powrozie i wleczony po brukowanych ulicach miasta. Zmarł z powodu odniesionych ran. Na
obrazach przedstawiany jako mężczyzna w średnim wieku, z krótkimi ciemnymi (rzadko siwymi) włosami i krótką brodą.
Do jego atrybutów należą: księga lub zwój, uskrzydlony lew, kałamarz i pióro.
Patriarchowie, Prorocy, Królowie i Kapłani Starego Testamentu
W opracowaniach traktujących o ikonografii cerkiewnej określani są wspólnym mianem Proroków. W
ukształtowanym na początku drugiego tysiąclecia programie malarskiego wystroju świątyni, ich portretowe wizerunki
przypisane były przede wszystkim sferze sklepiennej. Umieszczano je w tamburze, stanowiącym podstawę kopuły ponad
nawą cerkwi (gdzie obraz Chrystusa Pantokratora) lub w łuku arkady pomiędzy sanktuarium a przestrzenią przeznaczoną
dla wiernych. Takie usytuowanie ma odniesienie do roli Proroków, jako pośredników pomiędzy Bogiem i ludźmi oraz ich
miejsca w historii zbawienia – zwiastunów nadejścia Mesjasza, Wcielenia i Odkupienia. Przesłanie to podkreśla także
późniejszy zwyczaj lokalizacji obrazów w szczycie ikonostasu (po bokach ikon Wcielenia i Ukrzyżowania), w obramieniu
ikony Bogurodzicy z Dzieciątkiem czy kompozycja ikonograficzna Drzewo Jessego. Ponadto Prorocy ukazywani byli na
ikonach o charakterze narracyjnym (np. Sądu Ostatecznego) oraz odnoszących się do historii ich działalności.
Przedstawiani bywają z atrybutami, wśród których właściwym wszystkim postaciom jest rozwinięty zwój, zawierający
tekst proroctwa (rzadziej księga).
Abraham, Izaak i Jakub, nazywani są Ojcami całego narodu Żydowskiego, Mojżesz Patriarchą wszystkich
Proroków. Czterej Prorocy więksi to: Izajasz, Jeremiasz, Ezechiel i Daniel. Grono dwunastu Proroków mniejszych tworzą:
Ozeasz, Joel, Amos, Abadiasz, Jonasz, Micheasz, Naum, Habakuk, Sofoniasz, Aggeusz, Zachariasz i Malachiasz.
Chrześcijańska ikonografia przywołuje ponadto inne osoby spośród starotestamentowych proroków, kapłanów i królów
(nie będące autorami odrębnych ksiąg Biblii). Pamięć ich wszystkich czci cerkiew w Niedzielę Praojców (ostatnia
niedziela przed Bożym Narodzeniem). Większości spośród nich poświęcony jest także odrębny dzień w kalendarzu
liturgicznym.
Wybór i liczba postaci, których obrazy wprowadzane są do wystroju cerkwi oraz opatrzenie ich odpowiednimi
tekstami bywają znacząco zróżnicowane, aczkolwiek również podlegają określonym prawidłom.

Praojciec, Sprawiedliwy Abraham (9 X). Pierwszy Patriarcha Izraela. Żył około dwa tysiące lat przed
Chrystusem. Odpowiadając na głos Boga udał się do Kanaan – Ziemi Obiecanej. Żona Abrahama – Sara, porodziła w
podeszłym wieku syna – Izzaka, zgodnie z przepowiednią Trzech Mężów (Trójcy Świętej). Abraham gotów był złożyć go
w ofierze Bogu. Pan przyjął jednak ofiarę z baranka. W sztuce wyobrażany jako sędziwy, siwy starzec. Głównie w
przedstawieniach: Trójca Święta (Gościnność Abrahama), Ofiara Abrahama, Łono Abrahama (na ikonach Sądu
Ostatecznego i krzyżach procesyjnych).
Arcykapłan Melchizedek. Król Salemu (Jerozolimy) i Kapłan Boga Najwyższego. Niosąc chleb i wino wyszedł na
spotkanie Abrahama, powracającego ze zwycięskiej bitwy i pobłogosławił mu. W sztuce wyobrażany jako brodaty, siwy
mężczyzna w sile wieku, odziany w strój kapłański, trzymający chleb i dzban wina oraz kadzielnicę. Przede wszystkim w
przedstawieniach: Spotkanie Melchizedeka z Abrahamem, Ofiara Melchizedeka. Wizerunek jego umieszczany jest na
drzwiach diakońskich ikonostasu.
Praojciec Izaak. Patriarcha Izraela. Syn Abrahama i Sary. Z żoną Rebeką maił dwóch synów bliźniaków – Jakuba i
Ezawa. W sztuce wyobrażany zarówno jako brodaty starzec, jak i młodzieniec. Głównie w przedstawieniach: Ofiara
Abrahama, Łono Abrahama (na ikonach Sądu Ostatecznego).
Praojciec Jakub (Izrael). Patriarcha Izraela. Syn Izaaka i Rebeki. Jako młodszy z bliźniaków, podstępem zyskał
ojcowskie błogosławieństwo do przewodzenia ludowi. Jego wizja senna – Drabina, po której zstępują Aniołowie,
interpretowana jest jako figura Drzewa Krzyża. Kiedy po latach wracał Jakub do domu rodzinnego, przy brodzie Jaboku
zmagał się z Aniołem. Następstwem tej walki było wyjednanie błogosławieństwa i nowego imienia – Izrael. Miał
dwunastu synów, którzy dali początek dwunastu pokoleniom Izraela. W sztuce wyobrażany przeważnie jako starszy
mężczyzna o długich włosach i rozdwojonej brodzie, rzadziej jako młody, bez zarostu. Jako młodzieniec także w
przedstawieniu Drabina Jakubowa. Jego atrybutem jest drabina.
Prorok Mojżesz (4 IX). Patriarcha Proroków. Autor Pięcioksięgu i Prawodawca. W cudowny sposób ocalony jako
dziecko, dostąpił szczególnych łask na dworze faraona. Na górze Horeb, Jahwe pod postacią ognistego krzewu objawił
Mojżeszowi swoje imię i powierzył dzieło wyzwolenia Izraelitów z niewoli egipskiej. Wśród wielkich znaków (plagi
egipskie, przejście przez Morze Czerwone, dobycie wody ze skały, cuda karmiące i uzdrawiające lud na pustyni) dotarł do
Synaju, gdzie Bóg potwierdził swoje przymierze z Izraelem i nadał mu tablice Dekalogu. Odstępstwo ludu (bunt w
Kadesz) ukarane zostało przez Boga czterdziestoletnią wędrówką przez pustynię. Sam Mojżesz nie dostąpił łaski wejścia
do Ziemi Obiecanej i umarł na granicy Kanaanu. Przed śmiercią wyznaczył Jozuego na swojego następcę. Najczęściej
wyobrażany jako brodaty mężczyzna w sile wieku. Popularne przedstawienia odnoszą się do wizji gorejącego krzewu oraz
cudów i wydarzeń, jakie miały miejsce w czasie wędrówki z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Jego postać umieszczana jest
także na obrazach Sądu Ostatecznego czy Przemienienia Pańskiego. Atrybutami Mojżesza są: płonący krzew (często z
wizerunkiem Bogurodzicy z Dzieciątkiem), kamienne tablice Dekalogu, niekiedy miedziany wąż, skała i laska. Na wielu
wizerunkach, na jego głowie pojawiają się rogi (w rzeczywistości promienie). Jest to następstwem nieprecyzyjnego
przekładu fragmentu Biblii.
Arcykapłan Aaron. Starszy brat i pomocnik Mojżesza. Ulegając podszeptom niezadowolonego ludu dopuścił do
kultu złotego cielca. Podobnie jak Mojżesz nie wszedł do Ziemi Obiecanej. Po przymierzu synajskim przyjął funkcję
kapłańską, która odtąd była dziedziczona wyłącznie przez jego potomków (pokolenie Lewiego). Cud laski, która rozkwitła
w bliskości Arki Przymierza, jest potwierdzeniem namaszczenia Aarona przez samego Boga. Wyobrażany jako starzec z
długą siwą brodą, w szatach kapłańskich. Przedstawienia odnoszą się do historii wyjścia Izraelitów z Egiptu oraz cudów i
wydarzeń mających miejsce w czasie wędrówki przez pustynię. Jego portretowy wizerunek umieszczany jest na drzwiach
diakońskich ikonostasu. Atrybutami Aarona są: kwitnąca laska (różdżka), kadzielnica.
Patriarcha Noe (Noah). Według Księgi Rodzaju syn Lameka i dziesiąty potomek linii Adama, przez Seta. Ojciec
Chama, Sema i Jafeta. Człowiek prawy i sprawiedliwy, który znalazł łaskę w oczach Jahwe. Kiedy Bóg zesłał potop i
zgładził zepsutą ludzkość, oszczędził Noego z rodziną. Wcześniej nakazał Noemu zbudować Arkę i pomieścić w niej
oprócz rodziny po parze wszystkich niepływających zwierząt, aby przetrwały katastrofę. Gdy Arka została ukończona,
ulewne deszcze podniosły poziom wód, zalewając nawet najwyższe góry. Po 40 dniach deszcz ustał, a wody poczęły
opadać. Arka osiadła na zboczu góry, a Noe zszedł na ląd i złożył Jahwe ofiarę z bydła i ptactwa. Bóg zawarł przymierze z
Noem i obiecał nie sprowadzać więcej potopu na człowieka. Na znak przymierza rozpiął na niebie tęczę.

Prorok Izajasz (9 V). Największy pośród Proroków Starego Testamentu. Około 742 roku przed Chrystusem
powołany w świątyni jerozolimskiej, gdzie dostąpił objawienia i ujrzał Boga zasiadającego na tronie, w otoczeniu
Serafinów śpiewających hymn: „Święty, Święty, Święty Pan Zastępów...”. Kiedy uznał się za niegodnego wychwalania
Boga tymi słowami, jeden z Serafów podjął rozpalony węgiel z niebiańskiego ołtarza i dotknął jego ust, przekazując dar
prorokowania. Najważniejsze z przepowiedni Izajasza dotyczyły nadejścia Mesjasza, jego Wcielenia poprzez Bogurodzicę
oraz Męki i Zmartwychwstania Pańskiego. Orędzie zawierało również interpretację dwukrotnego oblężenia Jerozolimy.
Napominany przez Proroka król Manasses, skazał go na męczeńską śmierć, przez umieszczenie między cedrowymi
deskami i przecięcie drewnianą piłą. Wyobrażano go na obrazach jako siwego starca z długą brodą, w obszernym płaszczu.
Najważniejszym atrybutem Izajasza są kleszcze z rozżarzonym węglem.
Prorok Jeremiasz (1 V). Urodził się około 650 roku przed Chrystusem. Prorokował ponad czterdzieści lat. Żył w
celibacie. Piętnując niegodziwości wśród ludu Izraela, cierpiał więzienie i był ukamienowany. Przepowiedział zburzenie
Jerozolimy, niewolę babilońską oraz zawarcie przymierza Boga z domem Izraela i domem Judy, które dopełniło się w
krwawej Ofierze Zbawiciela. W sztuce wyobrażany jest jako stary człowiek z długimi włosami i okrągłą brodą (rzadko
jako młodzieniec bez zarostu), odziany w sięgającą ziemi tunikę. Jeremiasz nie posiada charakterystycznego atrybutu.
Zwykle trzyma księgę lub rozpostarty zwój, a umieszczona tam inskrypcja odnosi się do nadejścia Mesjasza.
Prorok Ezechiel (21 VII). Żył w VI wieku przed Chrystusem. Na proroka powołany został na wygnaniu, w
Babilonie. Nad potokiem Kebar ujrzał Chwałę Bożą – Ognisty Tron, w otoczeniu istot hierarchii niebiańskiej, wsparty na
tetramorfie o obliczach człowieka, lwa, wołu i orła. Wieścił upadek Judei, kres niewoli babilońskiej i odbudowę świątyni
jerozolimskiej, zmartwychwstanie umarłych oraz nadejście Mesjasza. W sztuce wyobrażany jest jako starszy człowiek z
ciemnymi (niekiedy siwymi) włosami i szpiczastą brodą, odziany w długi płaszcz. Jego wizja Niebiańskiej Jerozolimy i
zamkniętej bramy odnoszona jest do postaci Bogurodzicy (zamknięta brama jest zarazem atrybutem Proroka), zaś obraz
Bożego Tronu stał się źródłem dla ikonografii Chrystusa jako Spasa w Sławie.
Prorok Daniel (17 XII). Żył na przełomie VII i VI wieku przed Chrystusem. W młodym wieku został zesłany do
Babilonu, gdzie na dworze Nabuchdonozora piastował wysoki urząd. Zdołał objaśnić władcy treść jego snów. Po podboju
Babilonu przez Persów, za przeciwstawienie się bałwochwalstwu, rzucony został na pożarcie lwom, lecz zwierzęta nie
uczyniły mu krzywdy. W następstwie tego wydarzenia król Dariusz wydał edykt nakazujący oddawanie czci Bogu Dawida.
Prorok przepowiedział czas przyjścia na świat Mesjasza. Na obrazach ukazywany jest jako młodzieniec, bez zarostu, w
krótkiej szacie, z kołpakiem na głowie. Najczęściej atrybutami Proroka Daniela są: góra lub kamień (Dn.2,45.) i dwa
baranie rogi (Dn.8,3.). Obrazy Proroka w jaskini lwów, należą do popularnych w sztuce cerkiewnej.
Prorok Ozeasz (17 X). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Jedynym źródłem informacji o nim jest Księga jego
imienia. Prowadził działalność w latach 750 – 730 przed Chrystusem, w Państwie Północnym. Prawdopodobnie był
świadkiem upadku Samarii. Nazywany „Prorokiem przebaczającej miłości”. Żyjąc w okresie upadku obyczajów i
szerzenia się pogańskich kultów, wzywał rządzących i lud Izraela do zachowywania Przymierza zawartego na Synaju i
ostrzegał przed karą. Na obrazach przedstawiany jest jako siwobrody starzec ze zwojem w dłoni.
Prorok Joel (19 X). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Jedynym źródłem informacji o nim jest napisana przez niego
Księga. Trudno ustalić jest czas jego działalności. Opinie są tak rozbieżne, że może być on najstarszym lub najmłodszym z
piszących Proroków. Prawdopodobnie pochodził z rodu kapłańskiego lub był kapłanem i pochodził z Judei. Wzywał do
pokuty i wieścił zbawienie. Proroctwo o Zesłaniu Ducha Świętego przywołane zostało w Dziejach Apostolskich (Dz.
2,15-21). Ikonografia ukazuje go jako siwego, długowłosego i brodatego starca, trzymającego w ręku rozwinięty zwój.
Prorok Amos (15 VI). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Ojciec proroka Izajasza. Pochodził z Tekoa w Państwie
Południowym, a jego działalność, przypadająca na lata 782 – 753 przed Chrystusem, odnosi się głównie do Betel i Samarii
w Państwie Południowym. Głosił proroctwa napominające Izrael, mesjańskie oraz przywołujące dzień sądu – „dzień
Jahwe”. Przedstawiany jest jako siwy starzec, z zaokrągloną (niekiedy długą) brodą, ale także jako mężczyzna
ciemnowłosy z czarną brodą oraz jako młodzieniec. Jego atrybutami są: świeca lub siedmioramienny świecznik, róg, laska
pasterska.
Prorok Abadiasz (19 XI). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Autor najkrótszej Księgi Starego Testamentu.
Podobnie jak w przypadku Proroka Joela, trudno ustalić czas jego działalności i redakcji Księgi. W rachubę wchodzi okres
pomiędzy VIII a V wiekiem przed Chrystusem. Wieścił upadku Edomu i triumf Judy, nastanie „dnia Jahwe”. Na obrazach
Abadiasz ukazywany jako siwy, brodaty starzec o kręconych włosach, z rozwiniętym zwojem, na którym zwykle tekst
„Bliski jest dzień Pana...”.
Prorok Jonasz (22 IX). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Pochodził z Gat-ha-Chefer. Żył w Państwie Północnym,
w czasie panowania Jeroboama II (782 – 753). Losy Proroka opisane są w Księdze jego imienia, której powstanie
sytuowane jest na przestrzeni 400 – 200 roku przed Chrystusem. Opowiedzenie historii Jonasza jest głównym jej
przesłaniem. Misję Proroka w Niniwie wskazał Jesus jako przykład nawrócenia (Mt.12,41; Łk.11,32), zaś jego
przebywanie przez trzy dni i trzy noce we wnętrzu ryby odniósł do swego Zmartwychwstania (Mt.16,4). Na obrazach
ukazywany jako starzec o siwych włosach i brodzie, niekiedy z czołową łysiną, ze zwojem w dłoni. Jego atrybutem jest
ryba.
Historia proroka, szczególnie zaś scena wyrzucenia go na ląd, należy do najstarszych i najczęstszych tematów ikonografii
wczesnochrześcijańskiej. Dlatego też za atrybut służy mu ryba.
Prorok Micheasz (14 VIII). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Pochodził z Moreszet – Gat. Prowadził działalność
w VIII wieku przed Chrystusem. Przestrzegał przed bałwochwalstwem, nieuczciwością i obłudą oraz zapowiadał sąd Boży.
Jego proroctwa zawierają także obietnice skierowane do Judei i przepowiednie mesjańskie. Z Księgi Micheasza pochodzi
m.in. skarga Boża: „Ludu mój, cóżem ci uczynił?”. Na obrazach ukazywany jako stary, siwy człowiek, z długimi włosami i
siwą brodą. Rzadziej jako brodaty mężczyzna, w średnim wieku. Zwykle trzyma zwój, na którym tekst proroctwa: „A ty,
Betlejem Efrata, najmniejsze z plemion Judzkich! Z ciebie wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego
od początku, od dni wieczności” (Mi.5,1).
Prorok Naum (1 XII). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Prowadził działalność w VII wieku przed Chrystusem.
Pochodził z Elkosz. Wieścił upadek Niniwy. Jego proroctwa odnoszone są także do szerzenia wiary chrześcijańskiej przez
Apostołów. Ukazywany jest jako stary mężczyzna o długich, kręconych włosach i krótkiej brodzie. Zwykle w dłoni trzyma
zwój z tekstem proroctwa dotyczącego upadku Niniwy.
Prorok Habakuk zwany Awwakumem (2 XII). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Prowadził działalność w VII
wieku przed Chrystusem. W proroctwach zawarł zapowiedź zburzenia Niniwy, wizję teofanii – objawienie się Boga oraz
zapowiedź Wcielenia i Zmartwychwstania Pańskiego. Ikonografia ukazuje go jako młodzieńca, bez zarostu, o ciemnych
włosach, w kołpaku na głowie. Często, na trzymanym zwoju pojawia się proroctwo: „Bóg przychodzi od strony Temanu,
Święty od strony gór Paran. Majestat Jego okrywa niebiosa, ziemia jest pełna Jego chwały" (Hab 3, 3). Atrybutem
Awwakuma jest góra, niekiedy kamień (węgielny). Popularne jest przedstawienie przeniesienia Proroka Habakuka, przez
Anioła, do lwiej jaskini, w której przebywał Prorok Daniel (dostarczył mu pożywienie).
Prorok Sofoniasz (3 XII). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Jego działalność przypada na czasy panowania
Jozjasza (638-608). W proroctwach zawierają się przepowiednie dotyczące sądu nad Judą i Jerozolimą, przestrogi dla
Izraela i innych narodów (m.in. zapowiedź sądu nad wszystkimi narodami), obietnice dla Izraela i wszystkich ludów. Te
ostatnie interpretowane są jako zwiastowanie nadejścia Chrystusa – Mesjasza i zbudowania chrześcijańskiej wspólnoty
Kościoła. Na obrazach ukazywany jest jako stary człowiek, z siwą brodą, trzymąjacy zwój z fragmentem swojego
proroctwa, często: „Wesel się, córo Syjonu...”
Prorok Aggeusz (16 XII). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Działał z Jerozolimie ok. 520 roku przed Chrystusem.
Po okresie babilońskiej niewoli, nawoływał do odbudowy świątyni jerozolimskiej. Wskazuje Boga jako jedynego opiekuna
Izraela. W ikonografii jako brodaty mężczyzna z bujnymi, kędzierzawymi włosami, trzymający zwój z fragmentem
swojego proroctwa.
Prorok Zachariasz (8 II). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Syn Berekiasza, wnuk Iddo. Podobnie jak Aggeusz
działał w Jerozolimie, w czasie powrotu z niewoli babilońskiej, około 520 – 515 roku przed Chrystusem. Wizje Proroka
mają charakter teofanii i angelofanii. Zwykle Anioł wyjaśnia treść widzenia. Proroctwa mesjańskie odnoszone są do
Wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, zdrady Judasza, przebicia boku Chrystusa, zaćmienia słońca w czasie ukrzyżowania i
Wniebowstąpienia. Na obrazach przedstawiany jest jako starzec, z długą siwą brodą, niekiedy z łysiną czołową, ale także
jako mężczyzna w średnim wieku lub młodzieniec bez zarostu. Jego atrybutem jest siedmioramienny świecznik lub świeca.
Proroka Zachariasza nie należy mylić ze Sprawiedliwym Zachariaszem Prorokiem – ojcem Świętego Jana Chrzciciela.
Prorok Malachiasz (3 I). Jeden z 12 Proroków Mniejszych. Autor ostatniej Księgi Starego Testamentu. Powstała
ona w pierwszej połowie V wieku przed Chrystusem, po okresie niewoli babilońskiej i wznowieniu kultu w świątyni
jerozolimskiej. Zawiera przestrogi przed wiarołomnością i zapowiedzi sprawiedliwego sądu Jahwe nad pobożnymi i
grzesznikami oraz przyjścia Eliasza przed „dniem Jahwe”. Proroctwo odnoszone jest także do pojawienia się Jana
Chrzciciela. W ikonografii występuje jako starzec z siwą brodą, lub jako młodzieniec. W ręce trzyma zwój z proroctwem.
Popularny jest cytat: „Oto posyłam Mojego anioła, aby przygotował drogę przede Mną”.

Prorok Baallam. Syn Beora. Wróżbita. Z polecenia króla Moabitów – Balaka, miał rzucić klątwę na Izrael w czasie
ich wędrówki z Kanaan do Moabu. Za sprawą Jahwe pobłogosławił Izraelitom. Jego proroctwo o wschodzącej gwieździe
Jakuba i berle Izraela ma charakter mesjański. Wydarzenia opisane zostały w Księdze Liczb (Lb.22-24). Na obrazach
ukazywany jako brodaty, siwy starzec, zazwyczaj w płaszczu odsłaniającym nagi tors. Atrybutem Balaama jest gwiazda.
Prorok Baruch (28 IX). Syn Nerii, uczeń proroka Jeremiasza. Spisywał jego przepowiednie. Był świadkiem
ukamienowania nauczyciela w Egipcie. Uchodzi za autora jednej z Ksiąg nazwanej od jego imienia. Przedstawiany jest na
obrazach jako siwowłosy, brodaty starzec ze zwojem pisma w ręce.
Prorok Dawid (I niedziela po Bożym Narodzeniu). Król Izraela i Judy. Psalmista. Pochodził z Betlejem Judzkiego.
Najmłodszy syn Jessego. Najwięcej informacji o jego życiu zawiera I Księga Samuela. Jako drugi król izraelski, prowadził
wojny i znacznie powiększył królestwo. Pokonał olbrzyma Goliata. Dwanaście plemion zjednoczył w jeden naród.
Ustanowił stolicę w Jerozolimie. Rozpoczął gromadzenie materiałów na budowę świątyni. Bóg potwierdził Dawidowi
przymierze zawarte z Abrahamem. Objawił, że z jego rodu narodzi się Zbawiciel Świata. Na obrazach przedstawiany jest
w koronie i szatach królewskich, jako człowiek starszy, o kędzierzawych włosach i zaokrąglonej, niezbyt długiej brodzie,
rzadziej ukazywany jako młodzieniec bez zarostu. Jego atrybutami są: Arka Przymierza, księga – Psałterz, harfa, lutnia.
Wspólnie z Salomonem, pojawia się na obrazach Zstąpienia do Otchłani.
Prorok Eliasz (20 VII). Urodził się w Tezbe w Jordanii. O jego życiu opowiadają Księgi Królewskie. Działał w
Państwie Północnym za panowania króla Achaba – czciciela Baala, którego napominał w imieniu Boga. Po
przepowiedzianej, wyniszczającej suszy wystąpił przeciw kapłanom Balla. Na górze Karmel złożył ofiarę przyjętą przez
Boga. Na jego rozkaz, kapłani Baala zginęli od miecza. Mimo sprowadzenia deszczu i innych znaków był prześladowany
przez królewską małżonkę Izebel. Schronił się na górze Horeb (Synaj) i został ocalony. W czasie pobytu na pustyni
karmiony był przez kruki. Wzięty do nieba na ognistym rydwanie ciągniętym przez skrzydlate konie. W tym momencie,
wraz ze swoim płaszczem, przekazał dar prorokowania uczniowi – Elizeuszowi. Wzięcie Eliasza do nieba jest figurą
Wniebowstąpienia Pańskiego. Na obrazach przedstawiany jako starzec, z długimi, rozwichrzonymi włosami i długą, siwą
brodą. Popularnymi tematami malarstwa cerkiewnego są: Wniebowzięcie Proroka Eliasza, Karmienie Proroka przez kruka
na pustyni. Wspólnie z Prorokiem Mojżeszem występuje na ikonach Przemienienia Pańskiego. Jego atrybutami są: kruk,
ognisty miecz, szeroki nóż lub tasak.
Prorok Elizeusz (14 VI). Uczeń Proroka Eliasza. Działał w Izraelu w drugiej połowie IX wieku przed Chrystusem.
O jego życiu opowiada 2 Księga Królewska. Otrzymał dar prorokowania w momencie, gdy do jego nóg upadł płaszcz
Proroka Eliasza, który unoszony był do nieba na ognistym rydwanie. Działał cuda, a jednym z nich było rozdzielenie wód
Jordanu płaszczem Eliasza. Ukazywany jako siwowłosy brodaty człowiek lub młody mężczyzna o ciemnych włosach i
brodzie. Atrybutami Proroka są: siekiera i dwugłowy orzeł.
Prorok Gedeon (26 IX). Nazywany Sprawiedliwym. Syn Joasza. Jego dzieje opisane są w Księdze Sędziów (Sdz.
6-8). Żył w latach 1200 – 1050 przed Chrystusem. Bóg powołał Gedeona wysyłając do niego Anioła. Dał mu znak
wykorzystując owcze runo. Prorok stał się wybawcą Izraela od ucisku Madianitów i Amalekitów. Wygrał bitwę z
przeważającymi siłami wroga. Wykorzenił wśród swego ludu kult Baala, zyskując przydomek Jerubbaal (walczący z
Baalem). Nie przyjął ofiarowywanej mu godności władcy. W sztuce ukazywany jako starszy, siwy mężczyzna, z łysiną
powyżej czoła i okrągłą brodą. Jego atrybutem jest owcze runo.
Prorok Salomon. Syn Króla Dawida i Betszeby urodził się w Jerozolimie. Namaszczony na króla około 970 roku
przed Chrystusem. Jego królestwo było niezwykle rozległe, a podporządkował sobie również wiele sąsiednich krain. Kwitł
w nim handel i powstawały wspaniałe budowle. Mądrość Salomona i zasobność skarbca budowały wizerunek świetnie
zarządzanego państwa. W swoim pałacu podejmował on arabską królową Sabę. Zyski płynące z handlu pozwoliły na
rozpoczęcie budowy świątyni. Wznoszono ją przez siedem lat, a poświęcenie związane było z uroczystym przeniesieniem
Arki Przymierza. W ten sposób dopełnił się plan Króla Dawida. Ustanowił też Salomon klasy kapłanów i lewitów.
Świątynia Salomona została zburzona w 587 roku przed Chrystusem. Dopuścił się jednak król „tego, co złe jest w oczach
Pana i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec” (1Krl.11,6), za co został ukarany wybuchem buntu
w państwie. Zmarł około 931 roku, po 40 latach panowania. Mądrość i wspaniałość królestwa Salomona interpretowane są
jako figura Mądrości Chrystusa i wielkości Jego Kościoła. Jednak Jezus przewyższa Salomona pod każdym względem
(Mt.12,42; Łk.11,31). Na obrazach Salomon ukazywany jest jako młody mężczyzna, bez zarostu, odziany w szaty
królewskie, w koronie. Jego atrybutem jest świątynia. Na zwoju zwykle pojawia się tekst: „Mądrość wybudowała sobie
dom...” (Prz.9,1). Wspólnie z Królem Dawidem, pojawia się na ikonach Zstąpienia do Otchłani.
Prorok Samuel (20 VIII). Ostatni z sędziów izraelskich. Jego działalność opisana została w Księgach jego imienia.
Matka Samuela, wypełniając przyrzeczenie złożone wobec Boga, powierzyła chłopca na wychowanie do świątyni Szilo.
Tam został powołany na Proroka Jahwe. Wizjoner i herold narodowy (Syr.46,13-20). Dzięki wstawiennictwu Samuela,
mocą Najwyższego, Izrael wyzwolony został spod władzy Filistynów. Z woli Boga, Prorok namaścił pierwszego króla
Izraela – Saula. Gdy ten dopuścił się nieprawości i utracił Boże błogosławieństwo, Samuel nałożył nań klątwę, a na króla
wyświęcił Dawida. W ikonografii ukazywany jako siwy starzec, z długimi kędzierzawymi włosami i podzieloną na pasma
brodą, niekiedy z nakryciem głowy. Jego atrybutem jest róg.

Prepodobny Ojciec Antoni Peczerski


(10 lipca, 2 września, 11 października)
Prepodobny Antoni urodził się w ukraińskim miasteczku Lubecza (Czernichowszczyzna) w rodzinie przykładnych
chrześcijan. Rodzice nadali mu na chrzcie imię Antip. Wychowywany został w bojaźni Bożej i od najmłodszych lat
odczuwał w swoim sercu powołanie oraz upodobanie do życia w stanie zakonnym. Z tego powodu postanowił udać się do
Grecji, na Świętą Górę Atos, która na całym Wschodzie sławna była ze swoich monasterów i świętości żyjących tam
mnichów. Uważano ją za najważniejszy ośrodek kształtowania prawowiernego zakonnego duchowieństwa. Góra wznosi
się nad morzem, niedaleko miasta Sołunia (Thesaloniki) i z powodu swojej wysokości spowita jest zawsze obłokiem. Na
niej, jakoby pod opiekuńczym welonem niebios, znajdowały się klasztory, otwarte zarówno dla młodych z Grecji, jak i z
krajów słowiańskich.
Przyszedłszy na Atos, obchodził Antoni monastery Świętej Góry i widząc podobny anielskiemu sposób życia
zakonników, zapalił się jeszcze bardziej do podobnego życia. W jednym z tamtejszych klasztorów poprosił przełożonego,
aby zechciał przyjąć go na czerńca i postrzyc. Ten wyczuwając prawdziwe powołanie proszącego i przyszłą wielkość cnót,
przystał na prośbę. Po postrzyżynach nadał mu zakonne imię Antoni, na cześć założyciela klasztornych wspólnot na Górze
Atos. Antoni wybrał dla siebie pustelniczy sposób życia. Do dzisiaj, w pobliżu jednego z klasztorów, zachowała się
pieczara z cerkwią, gdzie rozpoczął swoją zakonną posługę pierwszy pośród mnichów Rusi. Postępy, jakie Antoni czynił w
życiu duchowym, stając się z dnia na dzień coraz doskonalszym, niezmiernie radowały całą wspólnotę Góry Atos. Po
pewnym czasie, wezwał Antoniego przełożony, który przyjmował go do monasteru i powiedział: „Antoni, wracaj już na
Ruś, a błogosławieństwo Świętej Góry pójdzie z tobą, bowiem wielu mnichów zdołasz zgromadzić i ukształtować”. Potem
pobłogosławił go i odesłał mówiąc: „Idź w pokoju”.
Na ruskiej ziemi, w mieście Kijowie, klasztory istniały już od dziewiątego stulecia. I tak: Mikołajewski monaster
założony został jeszcze w czasach księżnej Olgi; Michajłowski przez metropolitę Michała – chrzciciela Rusi;
Międzygórski przez mnichów, którzy z metropolitą Michałem z Grecji na Ruś przyszli. Klasztory te gromadziły jednak
zakonników pochodzących z Grecji, ponieważ obowiązująca w nich reguła nie przystawała do ruskiej tradycji. Było to
powodem słabego zakorzenienia się duchowości monastycznej w narodzie.
Święty Antoni, który powrócił z Góry Atos do Kijowa jako mnich, obchodził tamtejsze monastery, aby znaleźć
odpowiednią dla siebie przystań. W żadnym z nich nie upodobał sobie jednak miejsca właściwego własnemu posłannictwu
Bożemu. Zaczął rozglądać się po kniejach i górach, chcąc znaleźć miejsce odpowiednie, w którym za pozwoleniem Bożym
mógłby osiąść. Tak przybył na wzgórze, gdzie wykopana już była niewielka, mająca około dwa sążnie jama. Wykopał ją
własnymi rękami kapłan z Berestowa – Iłarion, który zanim został metropolitą, tutaj przychodził rozmyślać i modlić się.
Spodobało się to miejsce Antoniemu i osiedlił się w pieczarze. Pomodlił się zaraz do Boga, żeby utwierdził go w
postanowieniu i aby na miejscu tym spoczęło błogosławieństwo Świętej Góry oraz jego klasztoru, przekazane mu przez
przełożonego, gdy opuszczał zgromadzenie. Zaczął rozkopywać pieczarę, dniem i nocą trwając w poście i na modlitwie.
Było to w roku 1051, na kilka lat przed powołaniem Iłariona na tron metropolitalny. Przed tym doniosłym wydarzeniem,
księdza Iłariona postrzygł i do wspólnoty monastycznej przyjął ten, który jego pieczarę zajął i w znoju, własnymi rękoma
poszerzył. Sława o trudach duchowych i osiągnięciach w zakonnym życiu Antoniego rozniosła się szeroko wśród ludu, a
wielu poczęło garnąć się do niego i dostarczać mu potrzebne pożywienie oraz różne przedmioty na ofiarę. Imię jego stało
się sławne, podobnie jak niegdyś imię Antoniego Wielkiego w Egipcie. Z przychodzących, jedni prosili go o
błogosławieństwo, drudzy o pozwolenie na pozostanie i uczestnictwo w pobożnych praktykach. Między tymi ostatnimi był
pewien kapłan imieniem Nikon, którego Antoni przyjął do siebie, przekazując obowiązek postrzygania tych, którzy do
wspólnoty zakonnej mieli być włączeni. Nadal jednak Antoni osobiście poddawał próbie i oceniał przychodzących i
proszących o przyjęcie do monasteru. Tak jak morze wyrzuca z wnętrza swojego na brzeg wszelką nieczystość, tak on
każdego leniwego i niedbałego oddalał. W końcu przybył tu Prepodobny Teodozy, stając się pomocnikiem i
wspomożycielem dla Świętego Antoniego.
Po roku 1054, kiedy Izasław wstąpił na wielkoksiążęcy tron w Kijowie, imię Antoniego rozsławione było już po
całej ziemi ruskiej i ludzie z najodleglejszych krain przychodzili do niego, aby zasięgnąć rady, polecić się modlitwie lub
prosić o przyjęcie do grona mnichów. Przybywali nie tylko ludzie prości, ale najwyższego nawet rodu. Wśród tych
ostatnich było dwóch wielmożów. Jeden z nich – syn Jana, pierwszego bojara na dworze księcia Izasława, będąc już
człowiekiem żonatym, często przychodził do mnichów i Prepodobnego Antoniego, aby przysłuchiwać się pobożnym i
budującym rozmowom. Obudziły one w nim pragnienie odrzucenia wszelkich dóbr i uciech tego świata i życia w
samotności. O swoich tęsknotach opowiedział Świętemu Antoniemu, a ten pochwalił wprawdzie świętość jego słów, ale
uzmysłowił mu zarazem, jakich wyrzeczeń wymaga takie życie i jakim niebezpieczeństwem dla zbawienia jego duszy
byłoby niedotrzymanie złożonych ślubów zakonnych. Słowa te jeszcze bardziej rozpaliły młodzieńca i na drugi dzień,
odziany w jasną odzież, na bogato przybranym koniu przybył pod pieczarę. Zakonnicy wyszli do niego i jako wielmoży
oddali pokłon. On zsiadł z konia i pokłonił się im do samej ziemi. Zdjął z siebie bojarską odzież i złożył u stóp Antoniego,
postawił przed nimi również swojego konia i rzekł: „Uczyń z tym co zechcesz, bo wzgardziłem już wszystkim na tym
świecie. Pragnę zostać mnichem, żyć z wami w pieczarze i do domu więcej nie wracać”. Prepodobny Antoni ponownie
wskazał wagę zakonnych ślubów i przypomniał o władzy ojca, który może go nawet siłą zabrać z pieczary. Młody
bojarzyn odpowiedział, że jest gotów nawet męki cierpieć, ale do świata, między ludzi już nigdy nie powróci i poprosił,
aby go Święty Antoni jak najszybciej go postrzygł. Wtedy z polecenia Antoniego postrzygł go Nikon, przyodział w szatę
nowicjusza i nazwał Warłamem. Niedługo przyszedł do Antoniego również drugi dworzanin Izasława, ulubieniec
wielkiego księcia i wyznał, że pragnienie zostać mnichem. Święty pouczył go o warunkach życia klasztornego i o
zbawieniu duszy, po czym oddał Nikonowi. Ten postrzygł go, odział w szatę zakonną i nadał imię Efrem. Od tego czasu,
jeszcze więcej ludzi zbierało się przy pieczarze i prosiło Świętego o błogosławieństwo. Sam wielki książę Izasław
przychodził wraz z żoną swoją, aby polecić się modlitwie Prepodobnego Ojca. Mnichów było wówczas dwunastu.
Wszystkim braciom przewodził Święty Antoni. Żyli w pieczarze, w której wykopali swoje cele i cerkiew dla odprawiania
Służby Bożej. Ta cerkiew i cele przetrwały do dzisiaj i znajdują się pod starym klasztorem, w pieczarze.
O sposobie życia zakonników tak pisał w swojej kronice Nestor: „Ile cierpień znieśli mnisi wskutek ciasnoty
miejsca swojego, tylko jeden Bóg wie i ludzkie słowa tego nie wyrażą. Strawą ich były tylko chleb i woda. W sobotę i
niedzielę jadali również soczewicę, a wyjątkowo gotowaną soczewicę lub jarzyny. Dla utrzymania siebie tkali wełniane
kapelusze i wykonywali inne prace rękodzielnicze. Później wyroby te sprzedawali w mieście. Za otrzymane pieniądze
kupowali żyto i rozdzielali między siebie, aby w nocy każdy zmielił swoją część na mąkę do pieczenia chleba. Potem
odprawiali jutrznię. Po niej jedni wykonywali swoje rękodzieła, inni pracowali w ogrodzie. Trwało to do czasu Liturgii
Świętej, na którą wszyscy gromadzili się w cerkwi. Po jej zakończeniu zjadali trochę chleba i znowu odchodzili do swoich
prac. Trudzili się tak we wszystkie dni, na chwałę Bożą”.
Przez krótki czas był jeszcze Prepodobny Antoni Ihumenem wspólnoty peczerskich mnichów. Któregoś dnia
przywołał do siebie braci i rzekł im: „Oto Bóg zebrał was, a mocą błogosławieństwa Świętej Góry, które otrzymałem od
ihumena mojego, ja postrzygłem was. Przeto i na was spoczywa błogosławieństwo Boga i Świętej Góry Atos. Żyjcie tu w
Bogu i w pokoju. Ja wyznaczę wam nowego ihumena na moje miejsce. Sam chcę pójść na inną górę i tam, jak wcześniej
miałem w zwyczaju, żył będę w odosobnieniu”. I ustanowił im ihumenem Warłama, po czym powędrował na górę, gdzie
własnymi rękoma wykopał kolejną pieczarę, która znajduje się pod nowym klasztorem.
Kiedy liczba mnichów tak wzrosła, że nie mogli już pomieścić się w peczerskiej cerkwi, wybudował Warłam, w
porozumieniu i z błogosławieństwem Świętego Antoniego, cerkiew pod wezwaniem Zaśnięcia Bogurodzicy, powyżej
pieczary, w której pozostały cele zakonników. Wstawiennictwem Bogurodzicy, pomnożył Bóg liczbę mnichów jeszcze
bardziej. Znużeni ciasnotą miejsca, uradzili z ihumenem, aby wybudować ponad pieczarą także klasztor. Poszli do
Świętego Antoniego i powiedzieli: „Sprawiedliwy Ojcze, ponieważ jest nas tak wielu postanowiliśmy wybudować
monaster”. Rad temu, Święty Antoni odpowiedział: „Błogosławiony jest Pan Wszechrzeczy! Modlitwa Bogurodzicy i
Ojców na Świętej Górze niech będzie z wami!” Potem posłał Antoni jednego z braci z prośbą do wielkiego księcia
Izasława i polecił tak mu rzec: „Miłościwy książę! Oto Bóg powołał tak wielu mnichów, a miejsca u nas mało. Prosimy cię
przeto, abyś nam darował tę górę, która wznosi się nad pieczarą”. Słowa te uradowały Izasława i posłał swojego
dworzanina, aby przekazał wieść o darowaniu góry zakonnikom. Ihumen i bracia wybudowali cerkiew wielką i monaster,
w którym znalazło się wiele cel. Po ukończeniu świątyni, ozdobili ją ikonami. Jest to początek historii klasztoru
nazwanego peczerskim, biorącego nazwę od pieczar, w których zamieszkiwali pierwsi mnisi.
Święty Antoni, chociaż lubił samotność, o ile zachodziła taka konieczność, przebywał ze wspólnotą. Przychodzili do
niego mnisi z klasztoru, prosząc o radę we wszystkich ważnych sprawach. Przybywali też ludzie świeccy, a on udzielał im
porad, nauk i błogosławieństwa. Bywało i tak, że sam usługiwał cierpiącym ludziom, a zamiast lekarstwa podawał im
swoją postną strawę i modlił się nad nimi, uzdrawiając wielu. Trzem braciom, książętom – Izasławowi, Światosławowi i
Wsewołodowi, którzy przybyli prosić o błogosławieństwo i polecić się modlitwie przed wyruszeniem w 1067 roku w bój
przeciw Połowcom, Święty przepowiedział, że w wojnie tej nieprzyjaciel zostanie pobity, co stało się w istocie. Nestor,
który był także mnichem klasztoru peczerskiego, zaświadcza w swoim litopisie, że Prepodobny Antoni raz tylko zmuszony
był opuścić swoją pieczarę i to na dość długi czas. Miało to miejsce w 1068 roku, kiedy Izasław powróciwszy na tron, po
okresie wygnania z Kijowa przez Wsewołoda, zapałał gniewem do Prepodobnego Antoniego. Dowiedziawszy się o tym
Światosław – książę w Czernichowie, przysłał nocą po Świętego i zabrał go do siebie. W Czernichowie Antoni nie chciał
zmieniać swego pustelniczego trybu życia. Poszedł na górę Wołdynną, wykopał sobie pieczarę i żył po dawnemu. Nie
wiadomo jak długo tam przebywał, ale Pan Bóg dał mu odejść z tego świata w kijowskiej pieczarze i tam, według Nestora,
spoczywają jego szczątki. Zakończył on miłe Bogu życie na ziemi i odszedł do Pana w 1078 roku, po 54 latach umartwień
w pieczarach, przeżywszy 90 lat. Wspólnie z Prepodobnym Teodozym Peczerskim, nazywani są Ojcami ukraińskiego
życia monastycznego.
Na obrazach ukazywany jest w szatach mnicha, z długą, często rozdwojoną, siwą brodą. W ręku trzyma rozwinięty
zwój, na którym tekst: „Bóg odkupi was bracia. Niech spoczywa na was błogosławieństwo od Boga i Przeświętej
Bogurodzicy” lub „Panie, niech na miejscu tym spocznie błogosławieństwo Świętej Góry Atos”. Obok osobnego
przedstawienia portretowego, w podobny sposób ukazywany jest razem ze Świętym Teodozym Peczerskim (w kompozycji
nazywanej „Bogurodzica Peczerska”, z wizerunkiem Matki Bożej w górnej partii malowidła) oraz na ikonach Soboru
Świętych Peczerskich (Święci usytuowani przy tronie Bogurodzicy z Dzieciątkiem). Popularne są również przedstawienia
ukazujące żywot Prepodobnego Ojca.
Święta Barbara Wielka Męczennica
(4 grudnia)
Żyła w III wieku. Pochodziła z fenickiego miasta Heliopolis. Była córką bogatego poganina – Dioskurosa, który po
śmierci żony, całą swoją miłość przelał na wyjątkowej urody córkę. Strzegł jej jak źrenicy oka, a na mieszkanie dla niej
przeznaczył wysoką wieżę. Chciał ukryć urodę jedynej córki przed prostymi ludźmi i wychować ją według własnych
przekonań. Święta Barbara zamieszkała w wieży z wychowawczynią i kilkoma służącymi. Prowadzone w samotności
rozważania przywiodły ją do myśli o Jedynym Stwórcy wszechrzeczy. Kiedy osiągnęła wiek dojrzały, ojciec przedstawiał
jej zalotników, lecz ona odtrącała wszystkich. Nie interesowały jej także bogactwa tego świata. Pomyślał wtedy Dioskuros,
że z czasem córka zmieni zdanie i udał się w daleką podróż. Pozostawił też jej pewną swobodę. Wówczas Święta Barbara
zbliżyła się do chrześcijańskich dziewcząt, które mówiły jej o Chrystusie i dostarczyły święte księgi. Ochrzcił ją
potajemnie miejscowy prezbiter, przebrany za obnośnego kupca. Po powrocie ojca, odważnie wyjawiła mu, że jest
chrześcijanką. Ten bardzo się rozgniewał. Barbara musiała uciekać przed jego gwałtownością i schroniła się w skale, która
w cudowny sposób otworzyła się przed nią. Zdradził ją pewien pastuch, ukarany później przez Pana, przemianą jego
owczego stada w szarańczę. Dioskuros wydał córkę na straszne tortury i przekazał rządcy Marcjanowi. Święta Barbara
była nieustępliwa i nie wyrzekła się chrześcijańskiej wiary. Marcjan polecił wychłostać ją rzemieniami i ledwie żywą
wtrącił do lochu. Następnego dnia, ojciec własnoręcznie ściął głowę jedynej córki. Stało się to w 306 roku. Pod koniec IV
wieku ciało Świętej Barbary przeniesiono do Konstantynopola i umieszczono w cerkwi pod jej wezwaniem. W 1108 roku
relikwie trafiły do Kijowa, gdzie znajdują się do dnia dzisiejszego.
Kult Świętej jest powszechny. Na obrazach ukazywana jest jako młoda kobieta o długich, ciemnych i kręconych
włosach. Do jej atrybutów należą: wieża z trzema oknami (znak Trójcy Świętej), miecz, kielich z prosforą, palma oraz
wieniec lub korona męczeńska.

Prepodobny Ojciec Bazyli Wielki Arcybiskup Cezarei Kapadockiej


(1 stycznia, 30 stycznia)
Święty Bazyli, ze względu na właściwe mu cnoty i ogrom zasług położonych dla Kościoła, zwany jest Wielkim.
Urodził się w 308 roku w mieście Cezarei, w Kapadocji, w znakomitej i bogobojnej rodzinie. Także jego Ojca i Matkę
zaliczyła Cerkiew w poczet świętych. Ledwie przyszedł Bazyli na świat, a już ciężko zachorował. Lekarze nie dawali
nadziei na uratowanie życia dziecka. Cudowne uzdrowienie Bazylego przypisano później gorącym modlitwom
kierowanym do Boga przez jego rodziców. Pierwsze chrześcijańskie nauki otrzymał od swojej babki – Makryny.
Niejednokrotnie mawiał: „Nigdy nie zapomnę owego głębokiego piętna, jakie rozmowy i przykład tej świętej kobiety
odcisnęły w duszy mojej”. Pierwsze wykłady książkowej wiedzy, którą chłopiec polubił i czynił szybkie postępy, wziął na
siebie jego ojciec, również noszący imię Bazyli. Po śmierci ojca obowiązki te spoczęły na matce Emilii, która tak
wspaniale potrafiła wychowywać swoje dzieci, że każde z nich i ona sama dostąpili świętości. Za świętych uważa cerkiew
starszą siostrę Bazylego Wielkiego – Makrynę oraz braci Grzegorza – biskupa Nyssy i Piotra – biskupa Sebesty. Inny jego
brat imieniem Nawkrat w wieku dwudziestu dwóch lat porzucił dostatki tego świata i udał się na odludzie, nad rzekę Irys,
aby tam służyć pobożnym starcom.
Kiedy Bazyli podrósł, rozpoczął naukę w szkole, w rodzinnym mieście Cezarei, gdzie mądrością, pobożnością i
statecznością wyróżniał się wśród uczniów. Wieść o najsławniejszym w owym czasie mówcy – Libaniosie, zawiodła go do
Konstantynopola. Tam pilnością i życzliwością zaskarbił sobie szacunek otaczających go ludzi oraz będącego poganinem
nauczyciela Libaniosa, który wspominał go przez całe swoje życie. Pobieranie nauk zakończył w Atenach, nazywanych
wówczas matką całej greckiej wiedzy. Miał tam znakomitych nauczycieli: greckiego mędrca Eubulosa oraz Himerisa i
Proeriona. Był tak pojętnym uczniem, że w niedługim czasie dorównywał im wiedzą, a później nawet przewyższył.
Nauczyciele podziwiali na równi jego mądrość i pobożność oraz czystość życia. W Atenach narodziła się, trwająca całe
życie, przyjaźń z Grzegorzem Teologiem, późniejszym biskupem Nazjanzu i Patriarchą Konstantynopola. Bazyli i
Grzegorz wspólnie przebywali i jadali przy jednym stole. We wszystkich przedsięwzięciach najważniejszym było dla nich
uwielbienie Boga. Bożej chwale podporządkowali naukę, trudy, posty i modlitwy. Szczególnie unikali wszelkiego złego
towarzystwa. O tym Święty Grzegorz pisze tak: „ Nie zadawaliśmy się z uczniami, których postępowanie wydawało się
nam nieodpowiednie. Przestawaliśmy jedynie z cichymi, pilnymi i takimi, z którymi rozmowa była dla nas pożyteczna.
Znaliśmy tylko dwie ulice miasta. Jedna prowadziła do cerkwi, druga do szkoły. Innym pozostawiliśmy ulice wiodące do
teatru i pozostałych miejsc zabawy. Piętnaście lat przebywał Bazyli w szkołach, przyswajając sobie całą grecką mądrość.
Ze względu na tę ogromną wiedzę, chciano zatrzymać go w Atenach i powierzyć urząd nauczycielski, on jednak
postanowił wieść życie samotne i powrócił do Cezarei. Tam sprzedał większość swojego majątku i rozdał ubogim.
Z Cezarei wywędrował Święty Bazyli do Egiptu, gdzie udał się do pewnego archimandryty imieniem Porfiriusz i
poprosił go o Pismo Święte, w którym widział najwyższą i niezbędną mądrość. Czytając i studiując księgi przebywał tam
Bazyli cały rok, przyjmując w tym czasie jedynie pokarm roślinny i wodę. Następnie podążył do Jerozolimy, aby ujrzeć
miejsca uświęcone cudownymi wydarzeniami. Później dostał się do Aten, gdzie z wieloma uczniami wzrastał w wierze,
prowadząc ich drogą zbawienia ku prawdziwemu Bogu. Postanowił też odszukać swojego dawnego nauczyciela Eubulosa,
aby przywieść go do wiary dającej zbawienie i wynagrodzić w ten sposób jego pracę. Odnalazł go w końcu w jednej ze
szkół, gdzie z innymi mędrcami prowadził naukową dysputę. Nierozpoznany przez nikogo, wszedł Święty Bazyli między
nich. Rozważali oni problem, którego żaden nie potrafił rozwiązać. Bazyli wysłuchawszy o co chodzi, tak jasno i rzeczowo
wyjaśnił zagadnienie, że zadziwił wszystkich uczonych, a najstarszy z nich – Eubulos, zakrzyknął: „To musi być albo Bóg,
albo Bazyli!”. Rozpoznał Świętego, po czym odprawił przyjaciół i uczniów swoich. Usiedli razem i rozmawiali przez trzy
dni. W następstwie tej rozmowy Eubulos porzucił pogaństwo uznając w Chrystusie prawdziwego Boga.
Nakłonił też Bazyli Eubulosa, aby udali się razem do Jerozolimy. Tam, po odwiedzeniu wszystkich miejsc, w
których z wiarą i miłością pokłonili się Bogu prawdziwemu, udali się do biskupa tego miasta – Maksyma. Poprosili, aby
ochrzcił ich w rzece Jordan, gdyż nawet Bazyli był dotąd jedynie katechumenem. Dostrzegając w obu pełnię wiary, biskup
uczynił zadość prośbie. Zgromadził swoich duchownych i zaprowadził Bazylego i Eubulosa nad rzekę. Na brzegu Bazyli
padł na ziemię i modlił się ze łzami. Następnie zrzucił odzienie, a z nim dawnego człowieka, wszedł do wody i nadal
modlił się. Kiedy biskup przystąpił, aby go ochrzcić, ognista błyskawica oświetliła ich, a po niej zstąpił gołąb i zmąciwszy
wody Jordanu wzniósł się ku niebu. Stojący na brzegu patrzyli na to z bojaźnią i wielbili Boga. Później ochrzczony został
Eubulos, a biskup naznaczył obu myrem i udzielił komunii. Pozostali oni w Jerozolimie jeden rok, a potem odeszli do
miasta Antiochii, gdzie tamtejszy biskup – Melecjusz, ustanowił Bazylego diakonem. Po powrocie do Cezarei, wiódł
Bazyli życie, jakiego nauczył się od świętobliwych ludzi, których napotkał na swojej drodze w Egipcie, Palestynie, Syrii i
Mezopotamii. Ermogen – biskup Cezarei wyświęcił go na prezbitera, powierzając także nauczanie młodzieży. Wkrótce
biskup zmarł, a na jego miejsce chciano powołać Bazylego. On jednak niechętny zaszczytom ukrywał się do czasu
powołania na urząd biskupi Euzebiusza. Nowy biskup dostrzegając jak wielkim szacunkiem i pochwałami obdarzają
wierni Bazylego, żywił do niego niechęć. Stało się to powodem opuszczenia przez Bazylego Cezarei. Skierował się
wówczas do Pontu i osiadł w domu babki – Makryny, nad brzegiem rzeki Irys. W pobliżu znajdował się żeński klasztor
założony przez jego matkę Emilię i siostrę Makrynę, która była tam przełożoną. Bazyli stworzył na drugim brzegu rzeki
męski monaster i przez kilka lat sam go prowadził. Później powierzył go nadzorowi swojego brata Piotra – biskupa
Sebesty. Wieść o tym klasztorze, a szczególnie o świętości jego założyciela – Bazylego, rozeszła się tak szeroko, że bardzo
wielu mężczyzn i młodzieńców z Pontu i Kapadocji przybyło tam, a liczba ich z każdym dniem rosła. Dla nauczania ich
zestawił Święty Bazyli swoje pisma, a także przygotował wielkie i małe reguły i ustawy, które od tamtego czasu do chwili
obecnej przestrzegane są we wszystkich klasztorach Wschodniego Kościoła.
W tym odosobnieniu prowadził Święty życie bardzo surowe. Nosił na sobie jedynie włosienicę i płaszcz, a w
dzikich górach Pontu przywykł znosić największe chłody. Spał bardzo mało, na gołej ziemi, a żywił się tylko chlebem i
wodą. Jedynie w święto pozwalał sobie na jarzyny. Nie były przesadą słowa jego przyjaciela Grzegorza, który mówił o
nim, że jest to człowiek bez majątku, bez ciała i niemal bez krwi. Skromność jego i cierpliwość była nadzwyczajna.
Najmniejszy już występek przeciw czystości napełniał go przestrachem, a umiłowanie tej cnoty skłoniło do założenia
klasztoru dla samych tylko dziewic, dla którego napisał odrębną regułę. Czas swój dzielił pomiędzy modlitwę, pracę i
rozważania nad Pismem Świętym. Odwiedzał często okoliczne wioski, aby ich mieszkańców utwierdzać w wierze i
przekonywać do uczciwości. W czasie wielkiego głodu sprzedał większość swoich dóbr, by pomóc nieszczęśliwym.
Prowadząc takie życie promieniał radością i nie brakowało mu niczego, oprócz towarzystwa Świętego Grzegorza. Napisał
do niego kilka listów, aby nakłonić go do włączenia się w monastyczne życie. Ten w końcu przyjął zaproszenie i przybył
do Pontu. Obaj Święci zamieszkiwali razem w jednej chatce. Uprawiali ogród, rąbali drwa i dobywali kamień. Jak dawniej,
było w nich wspólne serce i wspólna myśl. Wspólnie omawiali i spisywali psalmy, albo czytali Pismo Święte. W końcu
jednak Bazyli i Grzegorz porzucili odosobnienie, przymuszeni potrzebą Kościoła zagrożonego herezją ariańską. Grzegorza
przyzwał do pomocy ojciec jego Grzegorz – biskup Nazjanzu, będący już wówczas w podeszłym wieku i nie dość silny,
aby samotnie przeciwstawić się Arianom. Bazylego zaś nakłonił do powrotu Euzebiusz – biskup Cezarei, także prosząc o
wsparcie w poskromieniu Arian. Bazyli rozumiejąc niedolę Cerkwi Świętej i przedkładając wspólną potrzebę nad
ascetyczne praktyki, opuścił pustelnię udając się do Cezarei. Tam podjął wielki trud oczyszczenia słowami i pismami
prawdziwej wiary z herezji. Niebawem zmarł biskup Euzebiusz i działaniem Ducha Świętego, Bazyli Wielki powołany
został na tron biskupi. Wyświęcony został przez liczne grono zgromadzonych biskupów. Stało się to w czasie, kiedy urząd
sprawował jeszcze stary biskup Nazjanzu – Grzegorz, ojciec jego przyjaciela Grzegorza.
Sprawowanie tej godności ukazało znane przymioty charakteru Bazylego w jaśniejszym jeszcze świetle. Ewangelie
objaśniał każdego dnia rano i wieczorem, a słuchających było tak wielu, że mógł ich w pismach swoich nazwać „morzem”.
Społeczność czekała na wypowiadane przez niego Słowo Boże z niecierpliwością, on zaś ledwie był w stanie wydobyć
głos z przemęczenia. Wiedział też, że Liturgia Święta, pochodząca jeszcze z czasów Jakuba Apostoła, wydaje się
chrześcijanom zbyt długa. Skrócił ją i ułożył tak, jak do dzisiaj odprawiana jest dziesięć razy do roku: w Nowy Rok –
dzień wspomnienia Świętego Bazylego Wielkiego, wigilię Bożego Narodzenia, w wigilię Objawienia Pańskiego, w
pierwszych pięć niedziel Wielkiego Postu, w Wielki Czwartek i w Wielką Sobotę. Święty Bazyli zalecił umieszczać przed
ołtarzem przesłony z materii i ikonostas. Pod sankcją wykluczenia z Kościoła i udziału w Komunii Świętej, zakazał
kobietom wstępu do sanktuarium w czasie sprawowania Świętej Liturgii.
W czasach, kiedy szeroko rozpowszechniły się poglądy bezbożnego Ariusza, jakoby Jezus Chrystus nie był Bogiem
a jedynie człowiekiem, popierane przez cesarza Walentyna (Flawiusz Juliusz Walens), prawowierni chrześcijanie byli
prześladowani. Dotyczyło to również trwających w prawdziwej wierze biskupów. Cesarz pozbawiał ich urzędów lub
próbował nakłaniać do przyjęcia heretyckiej doktryny. Gniewało go wielce, że Bazylego nie potrafił na swoją stronę
przeciągnąć ani z biskupstwa usunąć, ten zaś swoją nauką wielu arian nawracał. Przybył przeto cesarz do Cezarei i
namówił duchownych oraz możnych ludzi, aby wszelkimi sposobami próbowali pozyskać Bazylego dla herezji. Wśród
nich najznaczniejszym był hierarcha imieniem Modest. Wezwał on Bazylego przed sąd i próbował mamić obietnicami
cesarskiej łaski i dostojeństw. Kiedy nie odniosło to skutku, przeszedł do gróźb, mówiąc: „Jak śmiesz przeciwstawiać się
wielkiemu i potężnemu cesarzowi, którego woli cały świat jest podporządkowany? Czy nie boisz się siły ani władzy, jaką
posiadamy?”. Bazyli spokojnie zapytał, jaki jest zakres tej władzy. Modest odpowiedział: „Mogę odebrać twój majątek,
wygnać ciebie z kraju, torturować i uśmiercić”. Bazyli na to: „Jeśli tak, to musisz mi zagrozić czymś innym, bo tego o
czym mówiłeś zupełnie się nie boję”. Modest rzekł: Wyjaśnij mi to. Bazyli odpowiedział: „Kto, tak jak ja nie posiada
wiele, nie obawia się utraty majątku. Jeśli zabierzesz mi moją własność, to ani siebie nie wzbogacisz, ani mnie nie
zubożysz. Tej starej odzieży i kilku książek, w których całe moje bogactwo, nie potrzebujesz. Wygnania nie boję się, bo nie
kraj ten kraj, ale Niebo jest moją ojczyzną, a z Nieba nikt oprócz Boga wygnać mnie nie może. Tortur też się nie boję.
Moje ciało jest tak wyschnięte i słabe, że pierwsze uderzenie zakończy me życie i męki. Najmniej boję się śmierci. Ona
wydaje się mi dobrodziejstwem, gdyż jeszcze prędzej połączy mnie ze Stwórcą moim, któremu jedynie służę”. Modest na
to: „Z taką śmiałością nikt jeszcze ze mną nie rozmawiał”, a Bazyli: „Bo może nie miałeś jeszcze sposobności rozmawiać
z biskupem. W sprawach zwyczajnych biskupi są ludźmi życzliwymi i skorymi do ustępstw, lecz gdy ktoś od Boga i wiary
chce ich odciąć, nie zważają na nic. Miecz i ogień, dzikie zwierzęta i żelazne haki są wówczas radością naszą”.
Rozgniewany Modest rzekł do Świętego: „Do jutra daję ci czas do namysłu”. Wtedy Bazyli odpowiedział: „To zbyteczne.
Jutro moje zdanie będzie takie samo”. Hierarcha, w głębi duszy, musiał podziwiać niewzruszoność Świętego Bazylego.
Całą rozmowę powtórzył cesarzowi i dodał, że Bazyli nie boi się niczego. Cesarz polecił pozostawić Bazylego w spokoju i
nie dręczyć więcej. Niedługo po tym zajściu przypadało święto Objawienia Pańskiego. Cesarz, chcąc w jakiś sposób
porozumieć się z Bazylim wybrał się do jego kościoła. Tam widząc wspaniałość obrzędów i przysłuchując się śpiewom i
modlitwom wiernych, zachwycił się, gdyż czegoś podobnego w swoich ariańskich świątyniach nie oglądał. Kiedy jeszcze
Bazyli począł przemawiać do zgromadzonych w cerkwi, cesarz zapomniał o całym gniewie na niego. Wrócił później do
Antiochii, gdzie źli ludzie ponownie nakłonili go, aby wygnał Bazylego z kraju. Kiedy jednak miał podpisać taki wyrok,
tron na którym zasiadał zatrząsł się, a pióro pękło. Kiedy wziął drugie i trzecie pióro sytuacja powtórzyła się, a jemu
samemu poczęła drżeć ręka. Uznał to za znak od Boga i podarł przygotowany edykt na strzępy. Arianie mimo to nie dawali
za wygraną i nadal chcieli wymóc na cesarzu zgubę dla biskupa Cezarei. W końcu wezwał go cesarz na sąd do Antiochii.
Zapytany, dlaczego nie trzyma się cesarskiej wiary, Bazyli śmiało odpowiedział: „Nie porzucę prawdziwej wiary
chrześcijańskiej dla błędnych nauk Ariusza”. Kiedy zaś sędzia zagroził mu śmiercią odpowiedział: „ Z ochotą i radością
cierpiał będę dla prawdy, aby od trosk doczesnych zostać wyzwolonym. Od dawna pragnę tego gorąco, tylko wy
dotrzymajcie swojej obietnicy. Ja jestem gotowy”. Sędzia przekazał cesarzowi, że Bazyli jest ponad wszelką groźbę, a
poglądy jego niezmienne i serce niezłomne. Uniesiony gniewem cesarz rozmyślał jak na zawsze pozbyć się Bazylego. W
tym czasie ciężko zachorował jego syn Galacjusz. Był bliski śmierci, a lekarze nie potrafili mu pomóc. Jego matka –
cesarzowa Dominika, zwróciła się do męża tymi słowami: „Nasz syn umiera, ponieważ fałszywie wierzysz w Boga i
pragniesz zguby Bożego kapłana”. Usłyszawszy to cesarz, uląkł się, kazał przywołać do siebie Bazylego i powiedział:
„Jeśli wiara twoja jest prawdziwa, jak mówisz, to niech modlitwy twoje uzdrowią mojego syna”. Święty odpowiedział:
„Jeśli nawrócisz się na prawdziwą wiarę i darujesz pokój cerkwiom, to twój syn żył będzie”. Kidy cesarz obiecał wypełnić
te nakazy, Bazyli pomodlił się do Boga, a cesarski syn odzyskał zdrowie. Cesarz z wielkimi honorami odesłał Bazylego na
tron biskupi w Cezarei. Arianie, kipiąc złością i zawiścią, mówili wówczas władcy: „My również moglibyśmy to uczynić”.
Przekonali cesarza, aby pozwolił im ochrzcić syna. Kiedy to czynili, ten umarł na ich rękach.
Widział to na własne oczy wysoki dostojnik cesarski i opisał wszystko Walentynianowi – bratu Walentyna,
władającemu zachodnią częścią cesarstwa, w Rzymie. Cesarz Walentynian dziwiąc się takiemu cudowi, uwielbił Boga, a
za pośrednictwem Anastazjusza posłał Świętemu Bazylemu cenne dary oraz pieniądze, prosząc też o modlitwę w swojej
intencji. Bazyli przyjął podarunek, dzięki któremu założył w miastach swojej diecezji szpitale i gościńce. Znalazło w nich
schronienie wielu chorych, cierpiących i podróżujących. Najwspanialszy był szpital i gościniec na przedmieściu Cezarei,
który wielkością równy był małemu miastu. Potrzebujący zawsze byli tu miło przyjmowani i znajdowali wszelką pomoc.
Szczególną troską darzono trędowatych, których sam Bazyli pielęgnował i obejmował jak braci. Starał się również Święty
o należyte zaopatrzenie tego ośrodka oraz zapewnienie dostatecznej liczby lekarzy i sług. Utrzymywał woźniców i wozy, a
w pobliżu ulokował obszerny budynek dla zakonników, aby w każdej chwili mogli służyć potrzebującym.
Stało się tak, że hierarcha Modest, który wcześniej groził Świętemu mękami i śmiercią ciężko zaniemógł i poprosił
go o pomoc. Modlitwy Bazylego sprawiły, że Modest powrócił do zdrowia i odtąd głosił wszystkim o cudownym
wstawiennictwie Bazylego. Do końca życia pozostał mu szczerze oddany.
Pewnego dnia zebrał Święty Bazyli swoje duchowieństwo i tak rzekł: „Chodźcie dzieci za mną, a ujrzymy chwałę
Bożą i sławić będziemy Pana”. I wyszli z miasta, chociaż nikt nie wiedział dokąd podążają. W jednej z wiosek żył
prezbiter Anastazy z żoną Teogenią. Uważano ją za niepłodną, gdyż nie wiedziano o ich życiu w czystości. Właśnie do
tego bogobojnie żyjącego małżeństwa prowadził Bazyli swój kler, aby w osobie Anastazego ukazać obraz prawdziwego
kapłaństwa. Kiedy zbliżali się do domostwa spotkali Teogenię, a ona od razu rozpoznała biskupa, którego wielokrotnie
widywała w Cezarei i pokłoniła mu się. Bazyli rzekł: „ Czyś zdrowa, pani Teogenio?”. Ona słysząc, że zna jej imię ulękła
się i odpowiedziała: „Z łaski Boga zdrowa jestem, władyko święty”. On zaś mówił: „Gdzie jest Pan Anastazy – brat
twój?”. Odpowiedziała: „On nie jest moim bratem, lecz mężem”. Bazyli na to: „Kto z żoną żyje tak jak Anastazy z tobą,
jest jej bratem”. Teogenia przekonawszy się, że Bazyli zna ich tajemnicę upadła mu do nóg mówiąc: „Módl się za mnie
grzeszną święty ojcze, gdyż wielkie i cudowne dzieła czynisz”. Święty pomodlił się nad nią i chciał iść dalej, ale tu zastąpił
mu drogę Anastazy. Całując ręce i stopy Bazylego rzekł: „Skąd mi honor taki, że namiestnik Pana mojego przychodzi do
mnie?”. Święty odpowiedział: „Dobrze, że zastałem cię w domu uczniu Chrystusa, pójdźmy do cerkwi i odprawmy Służbę
Bożą”. Zwykł też Anastazy pościć we wszystkie dni z wyjątkiem soboty i niedzieli, pożywiając się jedynie chlebem i
wodą, a i to jedynie po zachodzie słońca. Kiedy przyszli do cerkwi, polecił Bazyli Anastazemu odprawiać Liturgię. On
wymawiał się: „Wiesz władyko, że pismo nakazuje, by mniejszy od większego błogosławieństwa dostępował”. Bazyli na
to: „Przy wszystkich dobrych dziełach twoich, bądź też posłusznym”. Kiedy Anastazy odprawiał Służbę Bożą, w czasie
dzwonienia na przeistoczenie Świętych Darów, ujrzał Bazyli i inni godni tego, jak Duch Święty pod postacią ognia
zstępuje z wysokości na Anastazego i otacza go. Po Liturgii udali się do domu, gdzie Anastazy przygotował swój skromny
stół na przyjęcie Bazylego i jego duchowieństwa. Bazyli zapytał prezbitera: „Powiedz mi jak utrzymujesz swój dom i jak
żyjesz?”. Prezbiter odpowiedział: „Boży namiestniku, jestem człowiekiem grzesznym. Mam dwie pary wołów. Jedną
używam sam, a drugą najmuję. Dochód z jednej przeznaczam na biednych i nieszczęśliwych, z drugiej na zapłatę daniny.
Pracuje ze mną jeszcze moja żona”. Bazyli rzekł: „Nazywaj ją siostrą twoją, a powiedz mi jeszcze o twoich dobrych
uczynkach”. Anastazy odpowiedział: „Nie uczyniłem niczego dobrego na ziemi”. Wtedy przemówił Bazyli: „Wstańmy i
chodźmy obejrzeć twój dom”. Wstali od stołu, pomodlili się i poszli. Kiedy mijali zamknięte drzwi Bazyli poprosił
Anastazego o ich otworzenie. On zaś powiedział: „Nikt tam nie wchodzi, nie ma tam niczego oprócz domowych
sprzętów”. Bazyli oznajmił: „Właśnie dla tych sprzętów przyszedłem tutaj”. Kiedy prezbiter ociągał się z otwarciem drzwi,
Bazyli otworzył je słowem i ujrzeli tam człowieka chorego na trąd. Dotąd sekret ten znali tylko gospodarze, troszczący się
o chorego. Teraz rzekł Bazyli do prezbitera: „Dlaczego chciałeś ukryć to pomieszczenie przede mną?”. Prezbiter
odpowiedział: „Jest to człowiek gniewny i dlatego bałem się, by nie uchybił jakimś słowem twojej świętości”. Bazyli
rzekł: „Dobrą drogą idziesz, pozwól tej nocy i mnie jemu posłużyć, abym też ja w dziele twoim miał udział”. Zamknął się
Bazyli sam jeden z trędowatym w izbie i całą noc trwał na modlitwie. Rankiem wyprowadził go na zewnątrz całkowicie
zdrowego. Widząc cud, prezbiter z żoną swoją i wszystkimi tam obecnymi uwielbili Boga. Po pełnej miłości, duchowej
rozmowie z prezbiterem powrócił Święty Bazyli do domu.
W mieście Nikei (Nicei) cesarz Walentyn odebrał chrześcijanom cerkiew katedralną i przekazał arianom.
Chrześcijanie szukali pomocy u Świętego Bazylego. Ten poszedł do Konstantynopola, gdzie cesarz wówczas rezydował i
prosił, aby świątynię zwrócono jej prawowitym właścicielom. Cesarz rzekł na to: „Idź Bazyli i sam rozsądź spór pomiędzy
arianami i chrześcijanami, jednak sądź tak, abyś nie brał strony twoich wiernych”. Powrócił Święty do Nikei, przywołał
obie wspólnoty i powiedział: „Sąd w sprawie cerkwi katedralnej zdał cesarz na mnie, więc nakazuję, abyście wy arianie i
wy prawowierni zamknęli świątynię i opieczętowali, każdy własną pieczęcią. Wystawcie też silne straże z każdej strony.
Potem wy arianie przez trzy dni i trzy noce trwajcie na modlitwie, a po upływie tego czasu niech mocą samej modlitwy
drzwi otworzą się. Jeśli tak się stanie cerkiew będzie wasza na wieki. Jeśli drzwi się nie otworzą, my modlić się będziemy
przez jedną tylko noc. Potem pójdziemy ze śpiewem ku cerkwi. Jeśli modlitwą zdołamy drzwi otworzyć, cerkiew na
zawsze będzie nasza. Kiedy i dla nas drzwi pozostaną zamknięte, świątynia przypadnie wam”. Obie strony przystały na
takie rozstrzygnięcie sporu. Arianie modlili się przez trzy dni i trzy noce, a potem jeszcze od rana do wieczora, lecz drzwi
pozostały zamknięte i odeszli ze wstydem. Teraz Bazyli Wielki, zebrawszy wszystkich prawowiernych udał się za miasto
do cerkwi Świętego Męczennika Diomedesa i odprawił tam całonocne nabożeństwo. Rano wrócili pod zapieczętowaną
cerkiew katedralną, śpiewając w drodze: „Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny zmiłuj się nad nami”.
Stanąwszy przed drzwiami świątyni, Bazyli zwrócił się do wiernych: „Wznieście ręce wasze ku niebu i zaśpiewajcie
razem: Panie zmiłuj się nad nami”. Kiedy wszystko ucichło, trzykrotnie nakreślił Bazyli na drzwiach znak krzyża i modlił
się: „Błogosławiony Bóg chrześcijan, teraz i zawsze i na wieki wieków”, a ludzie odpowiedzieli: „Amen”. W tym
momencie pękły zawiasy i skoble, połamały się pieczęcie, a drzwi jakby od powiewu burzowego wichru z łoskotem
uderzyły o ściany. Święty Bazyli począł śpiewać: „Przyjmijcie wrota Pana Waszego, przyjmijcie wrota Wieczność, bo
wstępuje Król Chwały” i pierwszy wszedł do cerkwi, a za nim tłum wiernych. Odprawiwszy Służbę Bożą odesłał
rozradowanych ludzi do domów. Bardzo wielu arian, będących świadkami tego cudu zostało nawróconych.
W Cezarei mieszkał pewien Żyd imieniem Józef, bardzo zręczny lekarz, który potrafił na kilka dni wcześniej
przepowiedzieć chorym dokładną godzinę śmierci. Święty Bazyli rozmawiał z nim często, chcąc skłonić go do przyjęcia
chrztu. Ten jednak zawsze odpowiadał: „W tej wierze, w której się urodziłem, w tej także chcę umrzeć”. Kiedy przyszedł
czas umierania i na Bazylego, złożony niemocą, przyzwał Józefa, jakoby porady lekarskiej potrzebując i rzekł: „Co
myślisz o mnie Józefie?”. Ten obejrzał Świętego i zwrócił się do domowników jego: „Przygotujcie się do pogrzebu, on
wkrótce umrze”. Bazyli na to: „Józefie, nie wiesz co mówisz”. Ten zwrócił się do niego: „Wierz mi władyko, zanim słońce
zajdzie umrzesz”. Bazyli zapytał go jeszcze: „A jeśli nie umrę do jutra, czy dasz się ochrzcić?”. Żyd będąc pewny swego
odrzekł: „Przysięgam tobie władyko, jeśli dożyjesz jutra, gotów będę przyjąć chrzest”. I pomodlił się Bazyli do Boga, aby
dla zbawienia lekarza pozwolił dożyć mu następnego dnia i Pan Bóg wysłuchał jego prośby. Przywołał więc Bazyli Józefa,
a ten widząc go żywym przypadł do nóg jego i wołał: „Wielki jest Bóg chrześcijan i nie ma innego Boga oprócz Niego.
Błądziłem, lecz chcę przyjść do wiary prawdziwej i ochrzcić się”. Bazyli rzekł: „Ja sam cię ochrzczę”. Józef odpowiedział:
„Siły cię opuściły, ruszać się nie możesz, jak chcesz mnie ochrzcić?”. Bazyli na to: „Mamy Stworzyciela, który nas
umacnia”. Po tych słowach wstał z łoża, poszedł do cerkwi i w obecności tłumu wiernych ochrzcił Józefa, nadając mu imię
Jan. Później odprawił jeszcze Służbę Bożą i wygłosił naukę. Pożegnał się z wiernymi i czyniąc dziękczynienie za
wszystko, czego doświadczył, powierzył duszę Bogu. Zasnął w Panu dnia 1 stycznia 379 roku. Jego śmierć pogrążyła w
smutku całą Kapadocję. Jak po stracie ojca, płakali po nim również Żydzi i poganie. Najgorętsze łzy wylewali jednak
biedni i cierpiący oraz wdowy i sieroty. Na pogrzeb przybyli liczni biskupi, a wśród nich Święty Grzegorz z Nazjanzu,
który nad grobem wygłosił mowę. Jej piękno i siła zachwycają do dzisiaj.
Prepodobny, jako teolog, wyartykułował pojęcie Trójcy Świętej jako „jednej natury i trzech hipostaz”. Jest autorem
rytu Świętej Liturgii, kodeksów życia chrześcijańskiego wiernych i wspólnot monastycznych oraz 350 listów. Podobnie jak
Święci Grzegorz Teolog i Jan Złotousty, posiada tytuł „Wielkiego Nauczyciela”.
Święty Bazyli przedstawiany jest na obrazach, jako mężczyzna w sile wieku, o krótkich włosach (postrzyżony) i
czarnej, bardzo długiej, ostro zakończonej brodzie, w liturgicznym stroju biskupim, (najczęściej w polistaurionie –
wierzchniej szacie, ozdobionym wieloma krzyżami). Popularnym tematem w malarstwie cerkiewnym jest „Sobór Trzech
Hierarchów” (wspólnie ze Świętymi: Janem Złotoustym i Grzegorzem Teologiem). Jego atrybutami są: księga, ognista
kolumna, przybory pisarskie.

Święci Męczennicy Borys i Gleb ochrzczeni jako Roman i Dawid


(24 lipca, 2 maja, 5 września)
Synowie Wielkiego Księcia Włodzimierza. Na Chrzcie Świętym nadano im imiona Roman i Dawid. Od młodych lat
cechowała ich bogobojność, dobroć, wzajemna miłość oraz upodobanie Liturgii Świętej, przy czym Borys zachwycony był
cerkiewnym śpiewem. W nadanych przez ojca dziedzinach, dokładali dbałości o rozpowszechnienie wiary
chrześcijańskiej. Po śmierci Świętego Włodzimierza władanie Księstwem przejął jego pasierb - Świętopełk, który
obawiając się utraty władzy i upatrując zagrożenie ze strony Borysa i Gleba, postanowił ich zgładzić. Święci bracia byli
świadomi jego złych intencji, lecz sami nie chcieli prowadzić bratobójczych walk i powierzyli wszystko Woli Boga. On
zdecydował powołać ich do Swojej Chwały. W ich osobach Ruś – Ukraina zyskała pierwszych Świętych Męczenników i
orędowników u Bożego Tronu. Obu zgotowana została skrytobójcza śmierć. Książę Borys został napadnięty przez
siepaczy Świętopełka nocą, 24 lipca 1015 roku, gdy przebywał ze swoją drużyną poza Kijowem. Stało się to w jego
namiocie, po modlitwie, kiedy zamierzał ułożyć się do snu. Zabójcy przebili go włóczniami. Zginął wtedy również jego
wierny sługa Jerzy. Ciało Świętego Borysa, zawinięto w płótno namiotowe i powieziono do Świętopełka. Ten zorientował
się, że brat jego jeszcze oddycha i rozkazał przebić mu serce mieczem. Ciało męczennika przewiezione zostało potajemnie
do Wyszogrodu i tam pochowane. Zaraz potem Świętopełk posłał poselstwo do księcia Gleba, który przebywał w
Smoleńsku, z kłamliwą wiadomością o chorobie ojca. Młody książę dowiedział się jednak o śmierci brata i modlił się ze
łzami za jego duszę. Wtedy stanęli przed nim zabójcy i podcięli mu gardło. Było to 5 września 1015 roku. W 1019 roku
Kijów został zajęty przez księcia Jarosława Mądrego, który sprowadził ciało Gleba do Wyszogrodu i pochował obok brata,
w cerkwi Świętego Bazylego. Kiedy świątynia ta spłonęła, wzniesiono kamienną cerkiew imieniem obu Świętych
Męczenników, do której przeniesiono ciała braci. Okazały się one nienaruszone czasem i jaśniejące jak śnieg. Uznano to za
cud, a dzień 24 lipca ustanowiono świętem Przeniesienia Relikwii Męczenników Borysa i Gleba. Ich relikwie były jeszcze
dwukrotnie translokowane. W 1240 roku ukryto je w obawie przed sprofanowaniem przez nadciągających Tatarów. Nigdy
później nie zostały odnalezione.
Na obrazach Święci przedstawiani są razem. Borys jako mężczyzna w średnim wieku z krótkimi, ciemnymi
włosami i krótką brodą, Gleb jako młodzieniec, bez zarostu, o delikatnych rysach twarzy, z długimi, pofalowanymi
włosami. Obaj mają na sobie książęce szaty, sięgające kolan, obszerne, purpurowe płaszcze, a na głowach kołpaki
oblamowane futrem. W dłoniach każdego niewielki krzyż i miecz. Niekiedy ukazywali są na koniach, z włóczniami w
rękach.

Święty Cyryl, Mnich, Równy Apostołom, Nauczyciel Słowian


(14 lutego i 11 maja).
Rodzony brat Św. Metodego, syn bogatego wojewody, mieszkającego w Tesalonikach. Cyryl (ochrzczony:
Konstantyn) urodził się około 826 lub 828 r., najmłodszy z siedmiorga rodzeństwa. Po otrzymaniu wszechstronnego
wykształcenia (studia w Konstantynopolu), został bibliotekarzem przy soborze Św. Sofii - Mądrości Bożej. Życie dworskie
nie odpowiadało mu jednak, dlatego też odszedł do monasteru nad Bosforem. Jednak ściągnięto go do Konstantynopola,
wyświęcono na duchownego i wyznaczono na nauczyciela filozofii w głównej stołecznej uczelni. Wkrótce potem los
zetknął go z bratem - Św. Metodym. Najpierw, w 855 r., razem zamieszkali w monasterze na Olimpie w Bitynii, później
nauczali wiary chrześcijańskiej Chazarów. W 863 r. na prośbę książąt słowiańskich udali się na Morawy, by i tam głosić
Słowo Boże. Uczeni bracia, głównie Cyryl, ułożyli najstarsze pismo słowiańskie - głagolicę. Później jeden z uczniów św.
Metodego wprowadził do niego duże litery alfabetu greckiego i tak powstała cyrylica. Bracia przetłumaczyli na język
Słowian szereg ksiąg liturgicznych i znaczne części Biblii, co położyło fundament pod literaturę słowiańską. Nauczali w
Morawach, Bułgarii, Panonii i sąsiednich krajach słowiańskich. Z Węgier (Panonii) Cyryl i Metody udali się do Wenecji,
aby uzyskać święcenia kapłańskie dla swoich uczniów. Tamtejsze duchowieństwo przyjęło ich wrogo. Daremnie Cyryl
przekonywał, że język nie powinien stać na drodze do przyjęcia chrześcijaństwa. W 867 r. bracia oskarżeni niemal o
herezję zostali wezwani do Rzymu do papieża Mikołaja I. Przyjął ich jednak już jego następca - Hadrian II, który odniósł
się do braci z serdecznością i polecił wyświęcić ich uczniów na kapłanów. Przeczuwając zbliżającą się śmierć Konstantyn
pozostał w Rzymie, gdzie wstąpił do jednego z greckich monasterów. Wtedy też otrzymał nowe imię zakonne - Cyryl.
Wkrótce potem, 14 lutego 869 r., zmarł na rękach swego brata. W 1974 r. papież Paweł VI zwrócił jego relikwie Cerkwi
prawosławnej. Bardzo uroczyście przyjęto je w Tesalonikach i umieszczono w nowo zbudowanej cerkwi ku czci Świętych
Cyryla i Metodego.
Apostołowie Cyryl i Metody są Świętymi Cerkwi Prawosławnej i Kościoła Katolickiego. 31 grudnia 1980 roku
papież Jan Paweł II ogłosił ich, obok Św. Benedykta z Nursji, współpatronami Europy. Obaj są adresatami modlitw osób
pobierających nauki. Św. Cyryl na ikonach przedstawiany jest w stroju mnicha, z kapturem na głowie lub todze
nauczyciela. Ma średniej długości kasztanową, przyprószoną siwizną brodę. Prawą dłonią błogosławi, w lewej trzyma
zwój z alfabetem cerkiewnosłowiańskim. Przeważnie ukazywany jest wraz ze św. Metodym, od którego różnią go przede
wszystkim szaty (Metody ma na sobie szaty biskupie). W sztuce zachodniej obaj Święci noszą pontyfikalny strój biskupi
(w istocie Św. Cyryl nigdy nie otrzymał sakry). Atrybutami Św. Cyryla są także: krzyż, księga, ikona, model świątyni.

Święty Dymitr Sołuński Wielki Męczennik


(26 października)
Święty Wielki Męczennik Dymitr urodził się w mieście Sołuń (Saloniki), w możnej i szanowanej rodzinie. Jego
ojciec był wojewodą, potajemnie wierzącym w Pana naszego Jezusa Chrystusa. Ponieważ w owym czasie chrześcijanie
byli wielce prześladowani przez pogańskich cesarzy, obawiał się jawnie przyzywać imienia Chrystusa.
W pałacu ojca Świętego Dymitra, w tajnej kaplicy, znajdowały się dwa święte obrazy, zdobione złotem i drogimi
kamieniami. Jeden obraz przedstawiał Wcielonego Zbawiciela, a drugi Bogurodzicę. Przed ikonami tymi, nieprzerwanie
płonęły świece i palone było kadzidło, a wojewoda wraz ze swoją pobożną żoną modlili się do prawdziwego Boga w
niebiosach i Syna Jego Jednorodzonego oraz Przeczystej Matki Bożej. Przy tym byli oboje miłosiernymi dla ubogich i
czynili wiele dobrego na rzecz biednych i nieszczęśliwych. Pocieszając innych, sami pozostawali nieszczęśliwi, ponieważ
nie posiadali dzieci. Przez wiele lat modlili się gorąco do Boga, aby pobłogosławił im i obdarzył dziedzicem. Pan Bóg
wysłuchał w końcu ich modlitw i dał im syna – właśnie tegoż Świętego Dymitra. Jego narodziny były wielką radością dla
całego miasta. Z tej okazji wojewoda, dziękując Bogu za wielki dar, szczodrze obdarował i ugościł wszystkich
mieszkańców, a w szczególności ubogich.
Kiedy Dymitr podrósł na tyle, że mógł rozpoznawać prawdę i rozumieć naukę, zaprowadzili go rodzice do swojej
kaplicy i pokazali święte obrazy mówiąc: „To jest wizerunek jedynego prawdziwego Boga, który stworzył niebo i ziemię, a
nas zbawił. Drugi ukazuje Matkę Bożą”. Później nauczali go wiary świętej, mówiąc o wszystkim przywodzącym do
poznania Pana naszego Jezusa Chrystusa i obnażając bezsilność bożków pogańskich i bezduszność ich posągów. Dymitr,
dzięki nauczaniu rodziców, a jeszcze bardziej dzięki Łasce Bożej, poznał prawdę, uwierzył w prawdziwego Boga, przyjął
nauczanie Chrystusowe i pokłonił się świętym obrazom. Wtedy rodzice wezwali potajemnie kapłana oraz kilku znajomych
chrześcijan i ochrzcili go w domowej kaplicy. Po chrzcie, uczył się Dymitr Prawa Bożego, wzrastał w latach i rozumie,
doskonalił przymioty charakteru, a Łaska Boża była z nim. Kiedy był już dojrzałym młodzieńcem, zmarli jego rodzice.
Stał się wówczas nie tylko dziedzicem majątku, ale również kontynuatorem dobrych dzieł ojca i matki.
Ówczesny cesarz Maksymilian, dowiedziawszy się o śmierci wojewody Sołuńskiego, wezwał do siebie jego syna
Dymitra. Przekonawszy się o jego mądrości i męstwie, ustanowił go swoim namiestnikiem i powierzył zarządzanie
Miastem Sołuń mówiąc: „Chroń ojcowiznę swoją przed wszelkim nieprzyjacielem, oczyść ją z podstępnych chrześcijan i
strać każdego, który przywołuje imię Chrystusa”. Dymitr przyjął od cesarza dostojeństwo i powrócił do Sołunia, gdzie
radośnie i z honorami powitali go mieszkańcy. Dymitr zaczął jawnie wyznawać i wysławiać imię Pana naszego Jezusa
Chrystusa oraz nauczać wszystkich wiary świętej. Stał się dla Sołunia drugim Pawłem Apostołem, prowadząc
mieszkańców do poznania prawdziwego Boga i wykorzeniając pogańskie wielobóstwo. Wkrótce dowiedział się o tym
cesarz Maksymilian i oburzył się wielce. Wracając z wojennej wyprawy zajechał do Sołunia, aby się wszystkiemu
dokładnie przyjrzeć. Jeszcze przed przybyciem cesarza, przekazał Święty Dymitr cały swój majątek wiernemu słudze
Lupusowi, aby ten niezwłocznie rozdał go ubogim i potrzebującym. Powiedział wówczas: „Rozdaj całe ziemskie
bogactwo, abyśmy mogli otrzymać w zamian niebiańskie”. Później oddał się modlitwom i postowi, przygotowując się w
ten sposób do przyjęcie korony męczeństwa.
Po przybyciu do Sołunia, cesarz chciał ocenić prawdziwość przyniesionych mu wcześniej wieści. Wezwany przed
jego oblicze Dymitr śmiało wyznał, że jest chrześcijaninem, upokarzając tym samym pogańskie wielobóstwo. Wówczas
cesarz rozkazał wtrącić go do lochu, gdzie Święty serdecznie i z ufnością modlił się do Boga. W ciemnicy nawiedził go
Anioł Boży, z przepięknym rajskim wieńcem i powiedział: „Pokój z tobą sługo Chrystusa, wzmocnij się i pokrzep”.
Dymitr odpowiedział: „Raduj się w Panu i wesel w Bogu Zbawicielu moim”. I rozpaliło się serce Świętego w miłości
Bożej, oczekując na przelanie krwi męczeńskiej.
W czasie, kiedy Dymitr był zamknięty w więzieniu, cesarz spędzał czas na zabawach. Miał on przy sobie sławnego
wojownika imieniem Leon, wielkiego wzrostem, pochodzącego z plemienia Wandalów. Rozkazał car wybudować wysoki
pomost, a poniżej niego osadzić wiele ostrych włóczni. Na tym pomoście walczył ów Leon z wieloma odważnymi ludźmi,
a niemal wszyscy z nich zginęli. Dzięki nadludzkiej sile wojownik ten zawsze zwyciężał, a pokonanego strącał z pomostu
prosto na ostrza kopii. Cara radował wielce kunszt wojenny i sprawność Leona. Żył też w tym czasie w Sołuniu pewien
młodzieniec imieniem Nestor, wyznający wiarę chrześcijańską, znajomy Świętego Dymitra. Kiedy dowiedział się, że
cesarski wojownik bezlitośnie zabija ludzi – głównie chrześcijan, zapłonął gniewem i zapragnął z nim walczyć. Jednak
zanim objawił swoje zamiary, udał się do uwięzionego Świętego Dymitra. Opowiedział mu o Leonie – jak wielu
chrześcijan pozbawił życia i jak naśmiewał się z ich wiary. Wyjawił, że pragnie z nim walczyć, a Świętego prosi o
błogosławieństwo i modlitwę, aby mógł zwyciężyć tego złego człowieka. Dymitr nakreślił na jego czole znak krzyża
świętego i powiedział mu: „Leona zwyciężysz, ale ty także umrzesz, gdyż z powodu Chrystusa męczony będziesz”. Nestor
zaraz pobiegł na pomost krzycząc: „Boże Dymitra dopomóż mi”, po czym chwycił mocno przeciwnika i zepchnął na
osadzone niżej włócznie, gdzie ten zginął. Cesarza zasmuciła śmierć ulubieńca i rozkazał ściąć mieczem głowę Nestorowi.
Dowiedziawszy się, że Dymitr pobłogosławił Nestora przed walką, rozkazał zakłuć Świętego włóczniami, aby zadać mu
śmierć, jaką zginął jego protegowany. Kiedy począł świtać 26 dzień października 296 roku, żołnierze wkroczyli do lochu i
przebili kopiami modlącego się Świętego Dymitra. Jego ciało zabrali chrześcijanie i pod osłoną nocy, ze czcią powierzyli
ziemi.
Wspomniany sługa Dymitra – Lupus, wziął unurzaną we krwi odzież swojego pana oraz pierścień, który również we
krwi zanurzył i czynił za sprawą tych przedmiotów liczne cuda. Kiedy dowiedział się o tym cesarz Maksymilian, kazał
ująć Świętego Lupusa i ściąć mu głowę. Tak oto dobry sługa poszedł za panem swoim – Świętym Dymitrem, do Boga, aby
tam gdzie pan jest był i jego sługa.
Po długim czasie, kiedy ucichły prześladowania chrześcijan, postawiono na górze Świętego Dymitra małą
świątynię, w której dokonywały się niezliczone cuda. Wieść o tym rozeszła się szeroko i przybył tutaj z Ilirii wielmoża
uczony, imieniem Leoncjusz, który od wielu lat był złożony ciężką i nieuleczalną chorobą. Przyniesiony do świątyni i
położony w miejscu, gdzie w ziemi spoczywały relikwie, odzyskał zdrowie i powstawszy o własnych siłach dziękował
Bogu i wysławiał sługę jego – Świętego Dymitra. W dowód wdzięczności, ku czci Świętego Dymitra, postanowił
wybudować cerkiew wielką i niezwykle piękną. Kiedy rozebrano małą świątynię i poczęto kopać doły pod fundamenty
nowej, odnaleziono ciało Świętego, które było całe i niezmienione, a toczyło się z niego myro, wypełniając całe miasto
cudowną wonią. Zebrały się wielkie rzesze ludzi i ze czcią wydobyli ciało Świętego z ziemi, a liczni, po naznaczeniu ich
myrem, doznawali uzdrowienia. Z tej właśnie przyczyny Święty Dymitr nazywany jest również „Myrotoczcem”.
Leoncjusz dokończył dzieła budowy świątyni Świętego Dymitra i złożył w niej jego relikwie. Sprawił też dla nich okutą
srebrem i złotem oraz ozdobioną drogocennymi kamieniami trumnę. Następnie kupił wioski oraz winnice dla uposażenia
cerkwi i powrócił do ojczyzny.
Kiedy pobożny cesarz Justynian wzniósł w Konstantynopolu cerkiew pod wezwaniem Sofii, czyli Mądrości Bożej,
wysłał do Sołunia bogobojnych ludzi, aby dla uświęcenia nowej świątyni przywieźli stamtąd jakąś cząstkę relikwii
Świętego Dymitra. Kiedy zbliżyli się do trumny Męczennika i chcieli wypełnić cesarskie polecenie, niespodziewanie z
wnętrza trumny uderzył ogień. Dał się również słyszeć napełniający trwogą głos: „Stójcie i nie przybliżajcie się!” Wszyscy
tam obecni upadali przestraszeni i jedynie trochę prochu z ziemi zabrali ze sobą, a powróciwszy do cesarza opowiedzieli
mu o wszystkim. Jedną część prochu zebranego przy grobie Świętego dali cesarzowi, a drugą umieścili w relikwiarzu w
cerkwi.
Pewnego razu napadli na miasto Sołuń poganie, biorąc do niewoli wielu mieszkańców. Pomiędzy nimi były dwie
piękne dziewice, które napastnicy podarowali swojemu księciu. Umiały one pięknie wyszywać na płótnie wszelkie wzory
kwiatowe, drzewa, ptaki, zwierzęta i oblicza ludzi. Spostrzegłszy to książę, powiedział im: „Słyszałem, że w mieście
waszym jest wielki bóg, który zwie się Dymitr i niezwykłe czyni cuda. Wyszyjcie mi na płótnie jego obraz, niechaj i ja
pokłonię się jemu”. Dziewczęta odpowiedziały na to: „Dymitr nie jest Bogiem tylko wiernym sługą Bożym i
orędownikiem chrześcijan. Tego, co nam każesz uczynić nie śmiemy, bo wiemy, że nie pokłon chcesz mu oddać, a urągać
jedynie”. Książę rzekł: „W rękach moich życie wasze i śmierć – wybierajcie, jeśli wypełnicie rozkaz, to będziecie żyć, jeśli
nie – umrzecie”. Dziewczęta obawiając się śmierci, zaczęły wyszywać obraz. Kiedy zbliżał się dzień wspominania
Świętego obraz był ukończony. W nocy, przed świętem Męczennika Dymitra, dziewczęta przepełniał smutek. Skłoniwszy
głowy nad obrazem poczęły płakać, mówiąc: „Nie gniewaj się na nas Męczenniku Chrystusowy. Książę chce sprofanować
twój wizerunek. Ty wiesz, że groźbą zmusił nas do uczynienia obrazu świętego oblicza twojego i przystałyśmy na to bojąc
się śmierci.. Przebacz nam nasze grzechy”. Płacząc, zasnęły nad obrazem. Wtedy pojawił się Święty Dymitr i tak jak
niegdyś Anioł Awakuma, tak on zabrał we śnie obie dziewice z obrazem i przeniósł je tej samej nocy do Sołunia, stawiając
w cerkwi, przy grobie, w dniu swojego święta.
Działo się to w czasie całonocnej odprawy w cerkwi. Obecni tam ludzie zadziwili się wielce, a dziewczęta
zakrzyknęły: „Chwała Bogu, gdzież jesteśmy? Były przekonane, że śnią”. Kiedy zorientowały się, że prawdziwie znajdują
się w Sołuniu i widzą grób Świętego Dymitra oraz ludzi zebranych w cerkwi na nocnym nabożeństwie, głośno dziękowały
wybawcy swojemu i opowiadały co dla nich uczynił. Mieszkańcy Sołunia, wysłuchawszy dziewic, uradowali się tak
wielkim cudem i tym radośniej świętowali dzień Świętego Dymitra. Jego obraz, wyhaftowany przez dziewczęta, zawiesili
w cerkwi nad ołtarzem i liczne cuda dokonywały się przed nim, na chwałę Boga w Trójcy Jedynego, Jemu cześć i pokłon
od wszystkich niech będzie na wieki. Amen.
Święty Dymitr, obok Świętych Jerzego i Teodora, zaliczany jest grona Wojowników Męczenników, otaczanych
powszechną czcią na całej Rusi. Nazywany bywa „Ozdobą Męczenników”, „Ochroną Władców”, „Sprzymierzeńcem
Żołnierzy", „Obrońcą potrzebujących” i „Wspomożeniem biednych”.
Na obrazach ukazywany jest przeważnie jako młodzieniec, bez zarostu, o delikatnych rysach twarzy, w żołnierskim
stroju, z włócznią, łukiem i tarczą, niekiedy z mieczem. Najczęściej w pozycji stojącej, ale także jako zasiadający na
tronie. W sztuce krajów bałkańskich popularne jest przedstawienie Świętego na koniu. Do atrybutów Męczennika należą
również: trzymany w dłoni krzyż i palma męczeństwa.

Prepodobny Ojciec Grzegorz Teolog Arcybiskup Konstantynopola


(25 stycznia, 30 stycznia)
Urodził się około 328 roku w Arianz koło Nazjanzu, w Kapadocji. Jego ojciec, również noszący imię Grzegorz, był
naczelnikiem miasta, a później biskupem Nazjanzu. Matka – Nonna, zaraz po narodzeniu syna, powzięła postanowienie o
poświęceniu go Bogu. Od najmłodszych lat, Święty Grzegorz przejawiał umiłowanie dla doskonalenia się w pobożności i
do końca swoich dni żył w czystości. Pierwsze nauki pobierał w Cezarei, u sławnego retora Amfilocha. Później kształcił
się w Aleksandrii i Atenach, gdzie zaprzyjaźnił się ze Świętym Bazylim Wielkim. W Atenach obaj Święci dzielili
mieszkanie i sposób życia. Znali tylko dwie ulice w mieście. Jedna wiodła do cerkwi i tam służących nauczycieli Bożego
Słowa, druga do szkoły, gdzie słuchali wykładów. Nie szukali rozrywek, gdyż poświęcali się jedynie rzeczom
prowadzącym do doskonalenia się i poznawania Boga. W 356 roku Święty Grzegorz przyjął chrzest i z większym jeszcze
zapałem oddawał się pobożnym praktykom – poznawaniu Pisma Świętego, teologii, postowi i modlitwie. Bardzo pociągała
go pustynia, jednak postanowił pozostać na jakiś czas w domu rodziców, aby służyć im i lokalnej społeczności. Już
wówczas stał się srogim ascetą. Sypiał na gołej ziemi, nosił zgrzebną odzież, żywił się chlebem i solą, a pił jedynie wodę.
Podstawowym zajęciem Świętego było głoszenie Bożego Słowa. Bardzo umiłował swoich rodziców i odnosił się do nich z
wielkim szacunkiem i troską. Po ustanowieniu biskupem jego ojca, sam stał się prezbiterem. Nie było to jednak jego
powołaniem i udał się na pustkowie, do Świętego Bazylego Wielkiego. Tam odzyskał pokój duszy. Podobnie jak ojciec dla
mieszkańców Nazjanzu, stał się wzorem pobożnego życia w prostocie. W 372 roku, Święty Bazyli wielce się trudził, aby
przekonać przyjaciela do objęcia urzędu biskupiego. W swojej skromności, Święty Grzegorz uważał się za niegodnego
takiego zaszczytu i dopiero argumentacja ojca wpłynęła na jego stanowisko. Bazyli Wielki wyświęcił go na biskupa miasta
Sasim. Święty Grzegorz ustąpił jednak z tej katedry i udał się do Nazjanzu, aby wesprzeć w posłudze biskupiej starego już
ojca, gdyż był to czas rozprzestrzeniania się herezji ariańskiej. Po śmierci ojca odszedł na pustynię i przebywał jakiś czas
w klasztorze. W 379 roku został wezwany do Konstantynopola, zdominowanego wówczas przez arian, aby bronić
prawdziwej wiary. Początkowo głosił Słowo Boże nielicznej grupie prawosławnych chrześcijan i utwierdzał w wierze
wątpiących. Jednocześnie z wielką mocą odpierał ataki społeczności ariańskiej. Sam widok dostojnego siwego starca, w
ubogim odzieniu, o obliczu pokutnika, żyjącego prosto, pokornego i miłosiernego wobec innych oraz siła jego słów,
przekazujących prawdziwą naukę Kościoła, sprawiły, że zaczęli słuchać go również arianie, Żydzi i poganie.
Ujął ich wszystkich głęboką znajomością Pisma Świętego, jasnością wypowiedzi i siłą argumentów, a także
osobistym ciepłem i otwartością. Słuchacze gromadzili się wokół katedry i na podobieństwo wzburzonego morza, wyrażali
swój zachwyt oklaskami i okrzykami. Wielu zapisywało jego słowa. Zatwardziali wrogowie prawdziwej wiary przeklinali
za to Świętego, próbowali siłą rozganiać słuchaczy, podburzali przeciw niemu lud, a nawet nastawali na jego życie. On
znosił to mężnie i ze spokojem. Mimo, że całemu chrześcijańskiemu światu zagrażała wówczas herezja, zachowywał
pogodę w sercu. Mówi się o nim, że dzięki swojej pobożności, nauczył wszystkich z pokorą oddawać pokłon Trójcy
Świętej. Jako Arcybiskup Konstantynopola, potępiający arian za ich fałszywą naukę, skłonił cesarza Teodozego do
zwołania II Soboru Powszechnego, który odbył się w 381 roku. Święty wziął w nim udział, a po śmierci Melencjusza
Antiocheńskiego przewodniczył soborowym obradom. Miał też znaczący wpływ na podejmowane tam decyzje, wśród
których było potępienie Ariusza i jego fałszywej doktryny. Dla dobra Kościoła, aby nie wywoływać sporu wokół
obsadzenia tronu biskupiego w Konstantynopolu, poprosił Ojców Soboru o zwolnienie go z tego obowiązku. Po wyrażeniu
przez nich zgody, ostatnie osiem lat życia spędził w rodzinnych stronach. Nadal oddawał się ascezie i zmagał z odstępcami
od prawosławnej wiary, którzy ciągle byli silni. Ponieważ złożył śluby milczenia, obejmujące wszystkie dni Wielkiego
Postu, jego najpotężniejszym orężem było pióro. Odszedł do Pana w 389 roku.
W 950 roku jego relikwie zostały przeniesione z Nazjanzu do Konstantynopola, zaś ich cząstka do Rzymu. Za dar
słowa przekazanego potomnym, między innymi teksty kazań, Kościół Święty nazywa go, tak jak Apostoła Jana,
Teologiem. Tak jak Święci: Bazyli Wielki i Jan Złotousty, nosi tytuł „Wielkiego Nauczyciela”. Na Zachodzie czczony jest,
jako jeden z Doktorów Kościoła. Chwały ołtarzy dostąpili również jego rodzice oraz brat Cezary i siostra Gorgonia.
W ikonografii Święty Grzegorz ukazywany jest, jako mężczyzna w sile wieku, o krótkich włosach i ciemnej, mocno
przyprószonej siwizną, średniej długości brodzie, wydatnej łysinie czołowej (niekiedy z kosmykiem pośrodku), w
liturgicznym stroju biskupim, (często w polistaurionie – wierzchniej szacie, ozdobionej wieloma krzyżami). Popularnym
tematem w malarstwie cerkiewnym jest „Sobór Trzech Hierarchów” (wspólnie ze Świętymi: Janem Złotoustym i
Grzegorzem Teologiem). Jego atrybutami są: księga i przybory pisarskie.

Święta Helena Cesarzowa


(21 maja, 6 marca)

Urodzona około 255 roku w Bitynii. Żona Konstancjusza Chlorusa, chrześcijanka. W 326 roku cesarzowa udała się
w pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Odnalazła krzyż chrystusowy. Ufundowała świątynie: Bożego Narodzenia w Betlejem,
Krzyża Świętego i Zmartwychwstania Pańskiego w Jerozolimie oraz Wniebowstąpienia Pańskiego na Górze Oliwnej.
Posiadała wielki wpływ na duchową formację swojego syna – Konstantyna. W ikonografii ukazywana jest w szatach
cesarskich. Jej atrybutami są krzyż i gwoździe, model cerkwi.

Święty Iłarion (Hilarion) Biskup i Metropolita Kijowski


(28 sierpnia)

Teolog, pisarz i kaznodzieja, autor „Słowa o Prawie i Łasce”. Urodził się w rodzinie księdza, w Niżnym
Nowogrodzie, na pocz. XI wieku. Był kapłanem cerkwi w Berestowie pod Kijowem, ascetą i uczonym należącym do tzw.
biblioteki księcia Jarosława Mądrego. Prowadził ascetyczny tryb życia. Według tradycji wykopał pieczarę, którą odnalazł
po powrocie z Góry Atos i poszerzył święty Antoni Peczerski. Tenże również postrzygł Iłariona i włączył do wspólnoty
zakonnej przed przyjęciem przezeń sakry biskupiej. W 1051 roku Iłarion, jako pierwszy spośród synów Rusi, podniesiony
został do godności metropolity kijowskiego. Złożył tę gdność w 1054 roku. Zmarł około 1967 roku. Spoczywa w
kijowskich pieczarach klasztornych.
W zakończeniu „Słowa o Prawie i Łasce” zawarł słowa modlitwy, powtarzane przez pokolenia Ukraińców w
krytycznych dla swego narodu i państwa chwilach: „...Wesel się, książę – apostole, że wskrzesiłeś nas, złożonych na łożu
śmierci niemocą bałwochwalstwa, bo przez ciebie ożyliśmy...”
Prepodobny Ojciec Jan Damasceński
(4 grudnia)
Urodził się około 675 roku w Damaszku, w Syrii. Był synem wysokiego urzędnika na dworze kalifa Damaszku –
Abdalmeka. Odebrał staranne wychowanie, w duchu chrześcijańskim. Prawdę cenił nad życie i w niej widział nadzieję
zbawienia. Za czasów cesarza Leona III, okazał się Święty Jan mężnym obrońcą poszanowania dla świętych obrazów,
występującym przeciw ikonoburcom. Jego pisma w obronie czci świętych wizerunków, wyrażane wspaniałym językiem i
pełne płomiennej wiary, silnie oddziaływały na współczesnych.
Po śmierci ojca ustanowiono Świętego zarządcą Damaszku. Będąc pisarzem kalifa, redagował też listy w obronie
ikon i rozsyłał po kraju. Cesarz Leon III – ikonoburca, pałał wielkim gniewem do Świętego. Przesłał on kalifowi pismo,
przygotowane własnoręcznie, ze sfałszowanym podpisem Jana, oczerniające tegoż władcę. Kalif dał wiarę słowom cesarza
i kazał odrąbać Prepodobnemu prawą dłoń. Święty Jan, po wymierzeniu mu niezasłużonej kary, modlił się przed ikoną
Bogurodzicy i wówczas stał się cud – Jego ręka została całkowicie uleczona. Po tym wydarzeniu wstąpił do klasztoru
Świętego Sawy w Palestynie. Tam przez długi okres czasu nikt z mnichów nie chciał być duchowym ojcem tak
znamienitego pisarza i myśliciela. W końcu zdecydował się na to pewien stary zakonnik. Aby podporządkować sobie
Prepodobnego, zabronił mu pisania czegokolwiek. Święty Jan pokornie podporządkował się temu nakazowi. Pewnego
jednak razu, jeden ze współbraci ze łzami prosił go o napisanie hymnu, na pogrzeb rodzonego brata swojego, który był
nowicjuszem w ich wspólnocie. Święty Jan dał się w końcu ubłagać. Pieśń była tak piękna, że starzec będący
nastawnikiem Jana cofnął mu zakaz pisania. Hymn ten jest śpiewany do dzisiaj podczas ceremonii pogrzebowych. Z
klasztoru został Święty Jan wezwany do Jerozolimy, gdzie tamtejszy Patriarcha ustanowił go prezbiterem. W czasie swojej
działalności był kilkakrotnie uwięziony, za niewzruszone stanowisko wobec oddawania czci ikonom. Ostatnie lata życia
spędził w klasztorze Świętego Sawy, pisząc rozprawy teologiczne oraz kanony liturgiczne i pieśni. Do najważniejszych
jego dzieł należą: „Szczegółowy wykład prawosławnej wiary” – pierwszy naukowy traktat teologiczny; służba na Paschę;
kanony na Boże Narodzenie, Objawienie Pańskie, Wniebowstąpienie i inne święta; zestawienie „Oktoichu”. Prepodobny
Jan zasnął w Panu w 777 roku.
Jest jednym z wielkich Ojców Kościoła, czczonym powszechnie. Przez papieża Leona XIII ogłoszony został
Doktorem Kościoła.
Na obrazach Święty Jan Damasceński ukazywany jest jako mężczyzna w sile wieku, z długą siwą brodą, w szatach
mnicha, w orientalnym nakryciu głowy (często turban). Jego atrybutem są przybory pisarskie. Prepodobny Jan należy do
głównych postaci ikony Soboru Bogarodzicy, gdzie trzyma rozpostarty zwój z tekstem: „W Tobie raduje się wszelkie
stworzenie”. Popularny wariant ikonograficzny Bogurodzicy z Dzieciątkiem (tzw. Trójrękiej) nawiązuje do cudu
uzdrowienia Świętego. Według tradycji, przytwierdził on do obrazu wotum dziękczynne w kształcie ręki, wykonane ze
szlachetnego metalu. Później ikonopiścy powtarzali tę ikonę, malując również wotum dołączone przez Świętego Jana
Damasceńskiego.

Święty Jan Chrzciciel Prorok i Poprzednik


(24 czerwca, 7 stycznia, 24 lutego, 25 maja, 29 sierpnia, 23 września)
Święty Jan Chrzciciel, jako ostatni z Proroków przepowiadających nadejście Zbawiciela i świadek Jego Objawienia,
nazywany jest Poprzednikiem Pańskim (Predtecza). Rodzicami Proroka byli Święci Zachariasz i Elżbieta – krewna
Bogurodzicy. Pełniącemu posługę w świątyni jerozolimskiej Zachariaszowi, narodzenie syna zwiastował Archanioł
Gabriel. Narodziny Jana Chrzciciela opisane zostały w Ewangelii (Łk l, 57-66). Imię nadane mu przez ojca, zostało
zapowiedziane już podczas zwiastowania i oznacza „Jahwe zbawia” (Łk.l,13-14). Święty Jan, zanim wystąpił jako prorok i
skupił wokół siebie uczniów, wiódł pustelnicze życie. W wieku 30 lat wystąpił publicznie, nawołując do czynienia pokuty i
przygotowania się na bliskie przyjście Mesjasza (Mk.1,6; Łk.3, 4). Został uwięziony za napiętnowanie niegodziwego
postępowania Heroda Antypasa, a następnie ścięty na życzenie bratanicy tegoż – Herodiady (Mt.14,10-12). Ciało Świętego
pochowali jego uczniowie. Głowa, którą Herodiada ofiarowała swojej matce, była później odnajdowana trzykrotnie, w
różnym czasie. Zdarzenia te upamiętnione zostały ustanowieniem świąt Odnalezienia Głowy Świętego Jana.
Szczególne dostojeństwo Proroka i Poprzednika Pańskiego podkreślają słowa Chrystusa: „To jest ten, o którym
napisano: Oto Ja posyłam posłańca mego, który przygotuje drogę przed Tobą. Zaprawdę powiadam wam: Nie powstał z
tych, którzy z niewiast się rodzą, większy od Jana Chrzciciela”. W jego osobie, obok Bogurodzicy, widzi Kościół Boży
swojego najwyższego orędownika. Wspólnie z Matką Bożą, zajmuje najbliższe miejsce przy Tronie Pańskim, uczestnicząc
w modlitwie przebłagalnej – Deesis.
Prorok przestawiany jest na obrazach jako pustelnik, odziany w płaszcz ze skóry wielbłądziej, przepasany
rzemieniem, z ciemnymi, długimi, kędzierzawymi włosami i brodą. Także ze skrzydłami u ramion – „anioł na ziemi”,
„anioł pustyni” „człowiek nieba”. Prawą ręką wykonuje gest błogosławieństwa, w lewej trzyma rozwinięty zwój z tekstem
nawołującym do pokuty lub prezentującym Zbawiciela. Obok powszechnie występujących w wystroju cerkiewnym
przedstawień: Chrztu Pańskiego (Objawienia), Deesis i Sądu Ostatecznego, Święty Jan pojawia się na ikonie chramowej
(w portretowym ujęciu, jako patron świątyni) oraz obrazach ilustrujących ścięcie Proroka i odnalezienie jego głowy (głowa
na misie). Jego atrybutami są: trzymany w dłoni krzyż, własna głowa na misie, siekiera (najczęściej wbita w pień drzewa),
baranek (znak Zbawiciela), lew (odnoszone również do Jana określenie: lew z rodu Dawida, ale także jako znak pustelnika
i głos na pustyni).

Święty Jan Nowy zwany Suczawskim Wielki Męczennik


(2 czerwca)
Urodził się około 1300 roku. Był pobożnym kupcem z miasta Trabzon nad Morzem Czarnym. Pewnego razu
przewoził swoje towary na statku. Tam wciągnięty został, przez kapitana okrętu, w polemikę na temat wiary i tak
doskonale bronił swoich przekonań, że bezsilny rozmówca znienawidził go i poprzysiągł zemstę. Kiedy przybili do portu
w Belgradzie, mściwy kapitan zakuł Świętego w żelazne kajdany i chciał zmusić do przyjęcia islamu. Poddano Świętego
Jana ciężkim torturom. Bito go pałkami, aż uszkodzono mu wnętrzności. Męczennik znosił cierpienia mężnie, znajdując
oparcie w rozpamiętywaniu Męki Pańskiej. Kiedy nie zdołano złamać jego ducha, przywiązano go do dzikiego konia i
wleczono kamiennymi ulicami miasta, aż jego ciało stało się jedną wielką raną. Wówczas podszedł do Męczennika jakiś
Żyd i skrócił jego cierpienia, ścinając głowę. Działo się to koło 1340 roku. Jego święte ciało pogrzebali belgradzcy
chrześcijanie, a przy grobie dokonywały się później liczne cuda. Po 70 latach relikwie Wielkiego Męczennika przeniesiono
do naddunajskiej Suczawy.
Na ikonach Święty przedstawiany jest jako mężczyzna w średnim wieku, z krótkimi włosami i krótką, kasztanową
lub ciemną brodą. Jego atrybutami są: palma i wieniec męczeństwa, czasami trzyma w dłoni krzyż.
Prepodobny Ojciec Jan Złotoust Arcybiskup Konstantynopola
(27 stycznia, 14 września, 13 listopada, 30 stycznia)
Urodził się około 347 roku w Antiochii, w znanej, bogatej oraz pobożnej rodzinie, Sekunda i Antysy. Wcześnie
stracił ojca i dorastał pod opieką matki, od której nauczył się bogobojności i miłości do innych ludzi. Całą swoją młodość
poświęcił studiowaniu Pisma Świętego. Później zdobył zawód adwokata i szybko zasłynął wyjątkowym krasomówstwem.
Porzucił jednak to zajęcie i sprawy doczesne, stając się srogim ascetą. Święty Melecjusz – biskup antiocheński, widząc
świętość życia Jana, sam udzielił mu chrztu i uczynił swoim lektorem. Młodzieniec, nie zważając na swoje wysokie
urodzenie i sławę oratora, pokornie wykonywał powierzone obowiązki. Po śmierci matki, rozdał majątek ubogim, uwolnił
sługi i udał się na pustynię. Tam przez cztery lata oddawał się pobożnym praktykom. Podupadł jednak na zdrowiu i
powrócił do Antiochii, gdzie z rąk Świętego Melecjusza, przyjął święcenia diakońskie. Było to wyrazem posłuszeństwa
wobec woli hierarchy i świadomym krokiem na drodze do życia w kapłaństwie. Sakramentu tego dostąpił w 386 roku.
Przez dwanaście lat nauczał w cerkwi antiocheńskiej. W 397 roku objął katedrę w Konstantynopolu. Piękno wygłaszanych
przez niego homilii i jasność wypowiedzi, zachwycała wiernych i sprawiła, że zyskał przydomek „Złotoustego”. Święty
jest też autorem rytu Świętej Liturgii. Wiele uwagi poświęcał polepszeniu bytu najuboższych, dla których budował
przytułki i jadłodajnie. Cnotę ubóstwa i wstrzemięźliwości uczynił elementem życia publicznego. Dotyczyło to nie tylko
pałacu biskupiego. Bezkompromisowo piętnując przepych i nadużycia na dworze cesarskim naraził się cesarzowej
Eudoksji i został wygnany z kraju. Przebywał wówczas w Armenii, Gruzji i Abchazji. Zmarł w mieście Komana. Ostatnie
słowa wypowiedziane przez Świętego Jana – wielkiego nauczyciela Kościoła, krasomówcy i ascety, brzmiały: „chwała
niech będzie Bogu za wszystko”. W 438 roku, cesarz Teodozy II sprowadził relikwie Świętego do stolicy. Złożono je w
cerkwi Dwunastu Apostołów. W 1489 roku trafiły do Francji, a od 1627 roku znajdują się w bazylice Świętego Piotra w
Rzymie.
Święty Jan Złotousty pozostawił po sobie olbrzymią liczbę dzieł pisanych. Jest wśród nich około 800 kazań, wiele
traktatów (m.in. „O kapłaństwie”) i listów. Tak jak Święci: Bazyli Wielki i Grzegorz Teolog, nosi tytuł „Wielkiego
Nauczyciela” i jest Doktorem Kościoła.
W ikonografii ukazywany jest jako mężczyzna w średnim wieku, o krótkich włosach, krótkiej i ciemnej (czasami
lekko rozdwojonej) brodzie, w liturgicznym stroju biskupim, (najczęściej we wzorzystym, czerwonym lub złotym,
sakkosie). Popularnym w malarstwie cerkiewnym tematem jest „Sobór Trzech Hierarchów”, gdzie występuje wspólnie ze
Świętymi: Bazylim Wielkim i Grzegorzem Teologiem. Jego atrybutami są: księga i przybory pisarskie.
Święty Jerzy Wielki Męczennik i Zwycięzca
(23 kwietnia)
Godny chwały, Wspaniały i Wielki Męczennik Jerzy żył w czasach cesarza Dioklecjana i pochodził z Kapadocji.
Inni podają, że miejscem jego urodzenia było miasto Beryt (Bejrut), u podnóża gór Libanu lub w Lidda w Palestynie.
Rodzicami Świętego byli bogaci i pobożni chrześcijanie. Kiedy wstąpił do wojska, swoją mądrością, męstwem,
umiejętnościami dowódczymi, siłą ciała i pięknem charakteru zdobył stopień tysiącznika i stał się ulubieńcem Dioklecjana.
Pewnego razu usłyszał opowieść o nieludzkiej rzezi dokonanej na chrześcijanach, co odmieniło jego życie. Stał się odtąd
gorliwym wyznawcą Chrystusa. Rozdał biednym cały swój majątek, uwolnił sługi i stając przed obliczem cesarza, wytknął
mu jego niegodne postępowanie, a także wyjawił, że jest chrześcijaninem. Oświadczenie poczynione przed cesarzem i jego
świtą przepełnione było głęboką pobożnością i odważnym sprzeciwem wobec niesprawiedliwego prześladowania
chrześcijan. Święty okazał się nieugięty w swojej wierze i głuchy na kierowane ku niemu groźby i namowy, aby wyrzekł
się Chrystusa. Wobec takiej postawy, cesarz rozkazał poddać go ciężkim torturom. Wtrącono Męczennika do lochu,
ułożono na gołej ziemi, nogi zakuto w dyby, a na piersiach położono wielki kamień. On dzielnie znosił te męki i wysławiał
Pana. Wtedy kaci bili go rzemiennymi biczami, łamali kołem, rzucali na rozżarzone węgle i kazali biegać w drewnianych
butach, nabitych w środku gwoździami. Kiedy przetrzymał te cierpienia, bezsilny w swojej złości cesarz rozkazał ściąć mu
głowę. Miało to miejsce w 303 roku. Za mężnie znoszone cierpienia i płynącą stąd sławę oraz duchowe zwycięstwo nad
oprawcami zyskał Święty Jerzy tytuł Wielkiego Męczennika i Zwycięzcy. Jego ciało zostało pochowane w Liddzie
Palestyńskiej, w cerkwi wybudowanej na jego cześć. Również w świątyni jego imienia, w Rzymie, złożona została głowa
Świętego.
Święty Jerzy, obok Świętych Dymitra i Teodora, zaliczany jest do grona Wojowników Męczenników, otaczanych
powszechną czcią na całej Rusi. Był on postacią historyczną, a jego męczeństwo potwierdzają świadectwa o kulcie,
współczesne czasowi jego śmierci. Skala tego kultu zadecydowała o bogactwie powstałej literatury hagiograficznej. W
całej Europie, zarówno w krajach tradycji łacińskiej i greckiej, znana jest legenda o walce Świętego Jerzego ze smokiem.
Według niej, niedaleko miejsca spoczynku Męczennika, zamieszkał pożerający ludzi gad. Kiedy wydawało się, że nie ma
ratunku dla mieszkańców królestwa, przed pieczarą smoka pojawił się konno Święty Jerzy. Poskromił bestię używając
włóczni zwieńczonej krzyżem. W ten sposób uwolnił od niechybnej śmierci królewską córkę, wydaną smokowi na
pożarcie. Królewna uwiązała potwora na pasku od sukni i zaprowadziła do miasta, gdzie na oczach króla Święty przebił go
mieczem. Król i wszyscy jego poddani nawrócili się wówczas na chrześcijaństwo. Legenda ta spisana została około IX
wieku i posiada kilka wersji. Stała się ona inspiracją dla ikonografii ukazującej Świętego jako „Żmijoborca”,
reprezentowanej dziełami pochodzącymi już z X I wieku. Zdominowała ona z czasem sposób ukazywania Męczennika,
wypierając obrazy akcentujące męczeński charakter śmierci. Nowsza ikonografia odczytywana jest jako zwycięstwo nad
upostaciowionym złem.
Na obrazach Święty Jerzy jest młodzieńcem bez zarostu, o delikatnych rysach twarzy. W pierwotnej ikonografii
ukazywany jako męczennik, w ujęciu frontalnym, w zdobionej lamowaniem tunice, z krzyżem w dłoni, najczęściej w
pozycji stojącej. W późniejszym okresie na koniu, w rzymskim stroju żołnierskim, z włócznią i tarczą, niekiedy z
mieczem. Często, w górnym rogu ikony, pojawia się Ręka Boża na tle niebiańskiej sfery oraz Anioł przynoszący
męczeńską koronę. Pod kopytami wierzchowca smok wypełzający z pieczary lub jeziora. Na dalszym planie wzgórze i
brama miejska, na tle której postać córki królewskiej. Oprócz wymienionych, atrybutami Świętego bywają narzędzia jego
męki.
Święta Katarzyna Wielka Męczennica
(24 listopada)
Święta Katarzyna przyszła na świat w książęcej rodzinie w Aleksandrii, a odznaczała się wyjątkową urodą i
mądrością. Już od wczesnej młodości przyswajała sobie całą dostępną grecko – rzymską literaturę oraz wiedzę z zakresu
filozofii i medycyny. Do chrześcijaństwa przekonał ją jeden ze świętobliwych pustelników. Wkrótce potem doznała
cudownego objawienia, w którym sam Chrystus rzekł jej, aby została jego oblubienicą i na znak zaślubin podarował jej
pierścień. Ona trwała w wierności Chrystusowi, nie bacząc na srogie prześladowania chrześcijan przez Maksencjana
(współrządcy cesarza Dioklecjana). Stawiła się przed imperatorem i jego doradcami głosząc naukę Zbawiciela. Urzeczony
jej urodą cesarz próbował nakłonić Świętą, aby pokłoniła się pogańskim bogom. Kiedy jego argumentacja nie przyniosła
efektu, polecił przywołać filozofów i oratorów w liczbie pięćdziesięciu, dla prowadzenia z nią dysputy. Święta Katarzyna
przewyższała ich jednak wiedzą, mądrością oraz siłą wymowy i obalała wszystkie argumenty pogan. Kiedy sama mówiła o
Chrystusie i Zbawieniu, potrafiła przekonać wielu do swoich racji. Wzburzony cesarz rozkazał stracić nieudolnych
uczonych, lecz nie poniechał pozyskania względów pięknej dziewicy i narzucenia jej swoich wierzeń. Mamił ją teraz
obietnicami bogactwa, uczynienia swoją małżonką i wspólnego panowania w części cesarstwa. Ona nieczuła na te
obietnice odrzekła, że milsza jest jej szata męczeństwa niż królewska purpura. Wówczas imperator rozkazał zerwać z niej
odzienie i biczować ją rzemiennymi pasami. Kaci bili Męczennicę przez dwie godziny, aż jej ciało spłynęło krwią.
Świadkowie z wielkim zdziwieniem patrzyli jak dzielnie i bez skargi znosiła ona te męczarnie. Potem wtrącono ją do lochu
i nie podawano nic do jedzenia i picia. Pamiętał o niej jednak Jezus Chrystus, posyłając każdego dnia pożywienie za
pośrednictwem gołębicy. Kiedy objawił się sam, natchnął Świętą szczególną siłą, odwagą i wytrwałością. Kiedy po dwóch
dniach stanęła przed sądem, była całkowicie uzdrowiona, bez śladów biczowania, a jej oblicze jaśniało radością i pięknem.
Ponownie odmówiła oddania czci bożkom, za co skazana została na łamanie kołem. Nawet te straszne męczarnie nie
skruszyły jej wiary i ścięto jej głowę mieczem. Widząc męczeńską śmierć Świętej Katarzyny, wiarę chrześcijańską przyjęła
cesarzowa Augusta, dowódca wojskowy Porfiriusz i dwustu żołnierzy. Wszyscy oni także zostali ścięci. Miało to miejsce
w 313 roku. Dzisiaj relikwie Wielkiej Męczennicy Pańskiej przechowywane są w klasztorze na Synaju.
Kult Świętej Katarzyny jest powszechny. Na obrazach przedstawiana jako młoda kobieta o długich, ciemnych,
prostych włosach (niekiedy skrytych pod chustą), w królewskich szatach i koronie. W prawej dłoni trzyma krzyż, w lewej
zwój. Innymi jej atrybutami są: miecz, koło i palma męczeństwa.

Święty Konstantyn Wielki Cesarz


(21 maja)

Syn Świętej Heleny, urodzony około 272 roku w Niszu. W 306 roku obwołany przez legiony cesarzem. W 312 roku,
prowadząc wojnę z Maksencjuszem, Konstantyn miał widzenie - utworzony z gwiazd krzyż i napis: „Tym zwyciężaj!”.
Następnej nocy objawił się mu Chrystus polecił aby wojsko ruszyło do walki pod znakiem krzyża. Konstantyn zwyciężył i
objął władzę w zachodniej części cesarstwa. Od 324 roku panował w całym cesarstwie. Po zjednoczeniu pełni władzy w
swoim ręku ogłosił Edykt Mediolański, uznający chrześcijaństwo za religię panującą. W 330 roku przeniósł stolicę
cesarstwa z Rzymu do Konstantynopola. Zmarł w 337 roku, na krótko przed śmiercią przyjmując chrzest. Był pierwszym
cesarzem – chrześcijaninem. W ikonografii ukazywany jest w szatach cesarskich, zawsze z krzyżem.

Święci Kosma i Damian Cudotwórcy i Bezsrebernicy


(1 listopada)
Święci Kosma i Damian pochodzili z Azji. Ich ojciec był Grekiem – poganinem, zaś matka – Teodozja, wyznawała
wiarę chrześcijańską. Owdowiała wcześnie i żyła w wielkiej pobożności, zaszczepiając w synach cnoty skromności i
oddania innym ludziom. Od najmłodszych lat żyli w zgodzie z Prawem Bożym, a wzrastając jaśnieli dobrocią i pięknem
czynionych dzieł. Chcąc jeszcze bardziej służyć bliźnim rozpoczęli studiowanie nauk medycznych i poznawali lecznicze
właściwości ziół i innych roślin. Szybko stali się doskonałymi lekarzami. Za swoje usługi nie pobierali zapłaty, ani w
złocie, ani w srebrze, a wszystko czynili na Chwałę Bożą. Leczyli również zwierzęta. Po pełnym trudu życiu zasnęli w
Panu i pochowani zostali w mieście Fereman w Mezopotamii.
Cerkiew czci jeszcze dwie pary braci znanych jako Kosma i Damian – lekarzy nie pobierających wynagrodzenia od
chorych, którym pomogli w cierpieniu:
Święci Kosma i Damian (1 lipca) – męczennicy ukamienowani w Rzymie w 284 roku.
Święci Kosma i Damian (17 października) – z pochodzenia Arabowie, którzy ponieśli śmierć męczeńską na przełomie III
i IV wieku w Cylicji.
Święci lekarze ukazani są na ikonach zazwyczaj jako młodzi mężczyźni, o krótkich włosach i krótkiej szpiczastej
brodzie (niekiedy bez zarostu). W rękach trzymają szkatułki z medykamentami i łyżeczki.

Święty Krzysztof Męczennik


(9 maja).
Jego imię w języku greckim znaczy „niosący Chrystusa”. Żył w III w. i poniósł śmierć za wiarę około 250 r., za
panowania cesarza Trajana Decjusza. Pochodził prawdopodobnie z prowincji Licja w Azji Mniejszej. Mała liczba
wiarygodnych przekazów o jego życiu sprzyjała rodzeniu się legend. Do najpopularniejszych należy średniowieczne
podanie, według którego Święty był w młodości poganinem o imieniu Reprobus (Odrażający), gdyż miał głowę podobną
do psa. Wyróżniał się za to niezwykłą siłą wzrostem, więc postanowił oddać się w służbę najpotężniejszemu na ziemi
panu. Miał początkowo służyć królowi, lecz kiedy przekonał się, że ten boi się szatana, wstąpił w jego służbę. Trwał w niej
do czasu gdy dostrzegł, że potężniejszy jest Chrystus. Poznał wiarę chrześcijańską i przyjął chrzest, co przywróciło mu
ludzki wygląd. Za pokutę postanowił zamieszkać nad Jordanem, aby przenosić na swoich barkach pielgrzymów, idących
ze Wschodu do Ziemi Świętej. Pewnej nocy usłyszał głos Dziecka, które poprosiło o przeniesienie na drugi brzeg. Kiedy
wziął je na ramiona, poczuł ogromny ciężar i zawołał: „Kto jesteś, Dziecię?”. Otrzymał odpowiedź: „Jam jest Jezus, twój
Zbawiciel. Dźwigając Mnie, dźwigasz cały świat”.
Według tradycji, pewnego dnia przybyli do Krzysztofa żołnierze, aby sprowadzić mocarza na dwór cesarski. Święty
wyruszył z nimi, a w drodze miało miejsce szereg cudów: zakwitła laska w jego ręku, a po modlitwie rozmnożyły się
chleby. Pod wpływem tych wydarzeń legioniści przyjęli chrzest. Cesarz chciał nakłonić Świętego do służenia pogańskim
bożkom – początkowo podstępem, później torturami. Kiedy wystrzeliwane w jego kierunku strzały nie czyniły mu
krzywdy, niezłomnego wyznawcę Chrystusa ścięto mieczem.
Relikwie Męczennika przeniesione zostały z Licji do Toledo, a później do opactwa San Dien we Francji. Pierwsze
udokumentowane świadectwa powszechnego kultu Św. Krzysztofa pochodzą z V i VI w. i odnoszą się do wystawionych
ku jego czci: bazyliki w Bitynii i licznych klasztorów.
W sztuce cerkiewnej popularne stało się przedstawienie Świętego z psią głową, podczas gdy w tradycji łacińskiej
rozpowszechnione jest wyobrażenie olbrzyma przekraczającego rzekę z Dzieciątkiem Jezus na ramieniu i kwitnącą laską
lub maczugą w dłoni. Jego atrybutami są także: sakwa na chleb, palma męczeńska, pustelnik z lampą, ryba, wieniec róż i
wiosła.

Prepodobna Maria Egipcjanka


( 1 kwietnia)
Święta urodziła się w Egipcie. Mając dwanaście lat porzuciła rodzinny dom w Aleksandrii. Uwolniwszy się od
nadzoru rodziców wiodła rozwiązłe życie. Nikt nie był w stanie nawrócić jej ze złej drogi, na której czyhało wiele pokus.
Po siedemnastu latach grzesznego życia uświadomiła sobie w jak wielkim pogrążyła się upadku, kiedy tajemnicza siła nie
pozwoliła jej wejść do cerkwi w Jerozolimie, gdzie przybyła dołączywszy do grupy pielgrzymów. Wówczas pokajała się
przed Bogiem i odeszła na Pustynię Jordańską. Tam przez czterdzieści osiem lat wiodła pełne umartwień życie,
wypełnione modlitwą i postem. Jej pokuta stała się miła Bogu i wyjednała Świętej wielką łaskę. Prepodobny Zosima
widział ją, jak pogrążona w modlitwie przekraczała suchą stopą wody rzeki Jordan. Poprosiła wówczas starca, aby za rok
przybył w to miejsce z Komunią Świętą. On uczynił zadość jej prośbie. Kiedy przybył także po upływie kolejnego roku,
Święta Maria Egipcjanka odeszła już do Pana. Pochował ją wówczas w jamie, którą w tym celu wygrzebał w ziemi
pustynny lew. Stało się to w 521 roku.
Na obrazach przedstawiana jest jako pustelnica, odziana w przewieszoną przez ramię zgrzebną szatę, lub przepaskę
biodrową. Na jej nagie ciało spływają kosmyki długich włosów. Zazwyczaj w tle przedstawiana jest pustynia i rzeka
Jordan oraz kopiący grób lew. Niekiedy towarzyszy jej Święty Zosima, podający okrycie lub udzielający Komunii Świętej.

Święta Maria Magdalena, Równa Apostołom


(22 VII i II niedziela Pięćdziesiątnicy)
Niewiasta niosąca wonności do Grobu pańskiego. Urodzona w Magdalii koło Teberiady w Syrii. Ewangelia mówi,
że z Chrystusem chodziło dwunastu oraz kilka kobiet, które On uleczył od złych duchów i od chorób. Pośród nich jest
Maria zwana Magdaleną, z której wyszło siedem demonów. W tradycji łacińskiej Maria Magdalena była utożsamiana bywa
Marią z Betanii, siostrą św. Marty i Łazarza, która namaściła i włosami swoimi otarła nogi Jezusa (J 11,2). Wspominają o
tym zdarzeniu wszyscy Ewangeliści, lecz Marek i Mateusz nie wymieniają imienia. Maria Magdalena podążała za Panem
na Golgotę. Jako pierwsza ujrzała w pusty grób i Anioła, który oznajmił zmartwychwstanie Chrystusa. Jej jako pierwszej
objawił się Zmartwychwstały i posłał do uczniów z radosną nowiną. Później podobnie jak Apostołowie głosiła Słowo
Boże w Azji Mniejszej. W Efezie dołączyła do Jana Ewangelisty. Tam zmarła.
W 899 roku, gdy Turcy zajęli Efez, ciało Świętej przewieziono do Konstantynopola. Stamtąd, w następstwie
najazdu IV wyprawy krzyżowej, relikwie przewieziono do Francji do Vezelay we Francji Kult Świętej Marii Magdaleny
jest powszechny. Na obrazach ukazywana w długiej szacie, z nakrytą głową, z krzyżem w ręku. Często u stup krzyża w
Ukrzyżowaniu Pańskim. Jej atrybutami są: dzbanek z wonnościami, kadzielnica, otwarta księga, róża, korona cierniowa,
bicze, głowy wypędzonych demonów, czaszka.
Święty Metody, Arcybiskup Moraw i Panonii, Równy Apostołom, Nauczyciel Słowian
(6 kwietnia i 11 maja)
Rodzony brat Św. Cyryla, syn bogatego wojewody, mieszkającego w Tesalonikach. Święty (ochrzczony: Michał)
urodził się około 820 r., miał siedmioro rodzeństwa. Posiadał wybitne uzdolnienia prawnicze. W wieku dojrzałym służył w
wojsku i został rządcą jednej ze słowiańskich prowincji. Około 840 r., wstąpił w Bitynii do monasteru znajdującego się na
Olimpie. Tam złożył śluby zakonne i niebawem został ihumenem wspólnoty. Około 855 r. w tym samym monasterze
znalazł się też Św. Cyryl. Najpierw wspólnie mieszkali na Olimpie, później nauczali wiary chrześcijańskiej Chazarów. W
863 r. na prośbę słowiańskich książąt udali się na Morawy, by i tam głosić Słowo Boże. Uczeni bracia ułożyli pismo
cerkiewnosłowiańskie, przełożyli na ten język Pismo Święte i księgi do nabożeństw, stali się rzeczywistymi nauczycielami
Moraw, Bułgarii, Panonii i sąsiednich krajów słowiańskich. Po śmierci Św. Cyryla w Rzymie, cały ciężar pracy misyjnej
spadł na Metodego. Mianowano go arcybiskupem Moraw i Panonii. W 881 lub 882 r. Św. Metody udał się do patriarchy
Focjusza, by zdać mu sprawozdanie ze swojej działalności. Został uroczyście przyjęty przez cesarza. Kiedy wracał,
przyprowadził ze soba liczne zastępy kapłanów. Złamany wiekiem i trudami zmarł 6 kwietnia 885 r. Relikwie świętego
zaginęły na skutek zawieruch wojennych, głównie wojen husyckich. Misjonarze Św. Metodego nie tylko przywrócili na
Morawach słowiańską hierarchię cerkiewną (metropolitą został Gorazd), ale też dotarli do państwa Wiślan. Poza tym jedno
ze słowiańskich biskupstw miało swą siedzibę w Krakowie.
Apostołowie Cyryl i Metody są Świętymi Cerkwi Prawosławnej i Kościoła Katolickiego. 31 grudnia 1980 roku
papież Jan Paweł II ogłosił ich, obok Św. Benedykta z Nursji, współpatronami Europy. Obaj są adresatami modlitw osób
pobierających nauki. . Na ikonach św. Metody jest starym człowiekiem z siwą, przeważnie dłuższą niż u Cyryla, brodą.
Prawą dłonią błogosławi, w lewej trzyma księgę i kielich. Ma na sobie liturgiczne szaty biskupie, zazwyczaj polistaurion.
Przeważnie ukazywany jest wraz ze Św. Cyrylem, od którego różnią go przede wszystkim szaty (Cyryl ma na sobie mnisi
habit). W sztuce zachodniej obaj Święci noszą pontyfikalny strój biskupi (w istocie Św. Cyryl nigdy nie otrzymał sakry).
Atrybutami Św. Metodego są także: krzyż, ikona model świątyni.

Archanioł Michał Archistrateg i Siły Niebiańskie


(6 września, 8 listopada)
Istoty Niebiańskie, wyrażające Bożą Chwałę i Majestat oraz temu Majestatowi podporządkowane, stworzone
zostały przez Boga jeszcze przed powstaniem świata widzialnego. Greckie słowo „angelos” oznacza posłańca i zwiastuna,
a używane bywa zarówno dla określenia Istot hierarchii niebiańskiej w ogóle, jak i dla nazwania jednej ich kategorii.
Kościół Wschodni przyjmuje naukę, wyłożoną przez Pseudo-Dionizego Areopagitę, o dziewięciu chórach niebiańskich
podzielonych na trzy hierarchie. Każda z nich jest triadą. Najbliżej Bożego tronu sytuowane są Trony, Serafiny i
Cherubiny. Istotami drugiej triady są Panowania, Moce i Potęgi, do trzeciej należą Zwierzchności, Archaniołowie i
Aniołowie. Jedynie Archaniołowie, dzięki sprawowaniu szczególnej posługi i godności – Namiestników Bożych i
Strażników Tronu, posiadają przywilej wstępowania i zstępowania poprzez wszystkie stopnie tego porządku. Znakami ich
dostojeństwa i podporządkowania zarazem są: przewiązki ponad uszami (uszy otwarte na Głos Boga); kula – lustro, z
monogramem Imienia Bożego, służące odczytywaniu Woli Bożej; rabdos (laska) zwieńczony plakietą zawierającą
monogram Imienia Bożego oraz krzyżowo udrapowany na piersiach orarion (pas z materii) – znak adoracji – figura
skrzydeł, którymi Serafy i Cheruby przesłaniają oblicza przed Blaskiem Bożego Majestatu.
Archistrateg Michał jest jednym z Archaniołów, dowódcą zastępów niebiańskich. Jego imię w języku hebrajskim
oznacza: „Któż jest jak Bóg". W Księdze Daniela nazywany jest jednym z pierwszych książąt i opiekunem narodu
wybranego w walce z nieprzyjacielem (Dn.10,13.21). W Apokalipsie występuje jako przywódca w walce z szatanem i
orędownik wyznawców Chrystusa (Ap.12,7-9). Kult Archanioła Michała powszechny był już w IV wieku. Na początku
drugiego tysiąclecia ustanowione zostało święto Soboru Archanioła Michała i Wszystkich Sił Niebiańskich. Wówczas
ukształtowała się też ikonografia tego tematu. Centralną postacią kompozycji jest Archanioł Michał, ukazany w zbroi, z
narzuconym na ramiona obszernym, purpurowym płaszczem. Wokół niego grupują się pozostali Archaniołowie i inne Siły
Niebiańskie. Archistrateg prezentuje medalion z wizerunkiem Chrystusa Emmanuela, wykonującego oburącz gest
błogosławieństwa. Ikona niosąc podstawowe przesłanie o potędze Bożego Majestatu i dostojeństwie Jego namiestników,
odnosi się zarazem do szczególnej sytuacji Kościoła w okresie po ikonoklaźmie (obrazoburstwie) - Wysłannicy
Najwyższego przynoszą ludziom do kultu wizerunek Przedwiecznego Boga.
W ukraińskim malarstwie sakralnym obraz Soboru Archistratega Michała występował początkowo jako jedno z
przedstawień ilustrujących żywot Archanioła, w klejmie ikony ukazującej go samodzielnie, w sposób portretowy.
Dawniejsza ikonografia ukazuje Archanioła Michała (podobnie jak pozostałych Archaniołów) odzianego w bogate szaty
książęce. W późnym średniowieczu, na obrazach poświęconych jemu indywidualnie, zaczyna dominować wizerunek
zbrojnego męża.
Archistrateg występuje w wielu kompozycjach obrazowych ilustrujących wydarzenia opisane w Starym
Testamencie, cuda dokonane przy jego udziale, a także na ikonach Deesis, Mandylion, Bogurodzica Hodigitria, Sąd
Ostateczny, Zaśnięcie Bogurodzicy i innych. Często towarzyszą mu Święci Wojownicy – Męczennicy. Stosunkowo
popularnym tematem ikonograficznym jest apokaliptyczny wizerunek Archanioła galopującego na rumaku.
Święty Michał Metropolita Kijowski i Cudotwórca (30 września). Z pochodzenia Grek. Pierwszy metropolita kijowski,
przysłany z Konstantynopola przez Patriarchę Mikołaja, na prośbę Włodzimierz Wielkiego, dla chrystianizacji Rusi. Dzieło
swoje rozpoczął od ochrzczenia 12 synów Włodzimierza Wielkiego i mieszkańców Kijowa. Wznosił świątynie i klasztory
w Kijowie oraz innych miastach i wsiach ziemi ruskiej, wyświęcał prezbiterów. Zapewne jego należy do nich kijowskie
monastery: jeden „naprzeciw Wzgórza Perunowego” i drugi świętej Sofii (Mądrości Bożej). Odwiedzał Nowogród i ziemię
rostowską, gdzie nawracał i utwierdzał w wierze jej mieszkańców. Dzięki jego staraniom Cerkiew cieszyła się
przywilejami i opieką książęcą. Sam święty wiódł życie pełne pokory, wypełnione modlitwą, ascetycznymi praktykami,
podporządkowane działalności duszpasterskiej i ewangelizacji. Zmarł w 992 roku. Jego ciało spoczęło w cerkwi
Dziesięcinnej, a po zniszczeniu jej przez Tatarów przeniesione zostało do pieczar klasztornych. W 1730 roku złożono je w
srebrnej trumnie w Kijewsko – Peczerskim Soborze Zaśnięcia Bogurodzicy. Święty Michał Metropolita Kijowski i
Cudotwórca (30 września). Z pochodzenia Grek. Pierwszy metropolita kijowski, przysłany z Konstantynopola przez
Patriarchę Mikołaja, na prośbę Włodzimierz Wielkiego, dla chrystianizacji Rusi. Dzieło swoje rozpoczął od ochrzczenia 12
synów Włodzimierza Wielkiego i mieszkańców Kijowa. Wznosił świątynie i klasztory w Kijowie oraz innych miastach i
wsiach ziemi ruskiej, wyświęcał prezbiterów. Zapewne jego należy do nich kijowskie monastery: jeden „naprzeciw
Wzgórza Perunowego” i drugi świętej Sofii (Mądrości Bożej). Odwiedzał Nowogród i ziemię rostowską, gdzie nawracał i
utwierdzał w wierze jej mieszkańców. Dzięki jego staraniom Cerkiew cieszyła się przywilejami i opieką książęcą. Sam
święty wiódł życie pełne pokory, wypełnione modlitwą, ascetycznymi praktykami, podporządkowane działalności
duszpasterskiej i ewangelizacji. Zmarł w 992 roku. Jego ciało spoczęło w cerkwi Dziesięcinnej, a po zniszczeniu jej przez
Tatarów przeniesione zostało do pieczar klasztornych. W 1730 roku złożono je w srebrnej trumnie w Kijewsko –
Peczerskim Soborze Zaśnięcia Bogurodzicy.

Święty Michał Metropolita Kijowski i Cudotwórca


(30 września)
Z pochodzenia Grek. Pierwszy metropolita kijowski, przysłany z Konstantynopola przez Patriarchę Mikołaja, na
prośbę Włodzimierz Wielkiego, dla chrystianizacji Rusi. Dzieło swoje rozpoczął od ochrzczenia 12 synów Włodzimierza
Wielkiego i mieszkańców Kijowa. Wznosił świątynie i klasztory w Kijowie oraz innych miastach i wsiach ziemi ruskiej,
wyświęcał prezbiterów. Zapewne jego należy do nich kijowskie monastery: jeden „naprzeciw Wzgórza Perunowego” i
drugi świętej Sofii (Mądrości Bożej). Odwiedzał Nowogród i ziemię rostowską, gdzie nawracał i utwierdzał w wierze jej
mieszkańców. Dzięki jego staraniom Cerkiew cieszyła się przywilejami i opieką książęcą. Sam święty wiódł życie pełne
pokory, wypełnione modlitwą, ascetycznymi praktykami, podporządkowane działalności duszpasterskiej i ewangelizacji.
Zmarł w 992 roku. Jego ciało spoczęło w cerkwi Dziesięcinnej, a po zniszczeniu jej przez Tatarów przeniesione zostało do
pieczar klasztornych. W 1730 roku złożono je w srebrnej trumnie w Kijewsko – Peczerskim Soborze Zaśnięcia
Bogurodzicy.
Święty Mikołaj Cudotwórca Arcybiskup Mirr Licyjskich
( 6 grudnia, 9 maja)
Święty Mikołaj urodził się około 280 roku w bogatej rodzinie chrześcijańskiej, w miejscowości Patara w Azji
Mniejszej. Od najmłodszych lat prowadził pobożne życie, jawnie i niejawnie pomagając potrzebującym. Po śmierci
rodziców rozdał majątek ubogim. Był prezbiterem a później biskupem Mirr Licyjskich. Według tradycji Chrystus i Matka
Boża naznaczyli go na urząd biskupi (na obrazach Świętego, Zbawiciel i Bogurodzica umieszczani są w górnej partii
kompozycji, jako ofiarowujący mu Ewangelię i omoforion – symbol władzy biskupiej). Święty zasłynął wieloma cudami
dokonanymi za życia jak i po śmierci, dzięki czemu nosi przydomek „Cudotwórcy”. Do najbardziej znanych należą:
dostarczenie trzech miarek złota na posag dla ubogich panien oraz uciszenie burzy na morzu, w czasie podróży do
Jerozolimy. Cudowne wydarzenia dokonane za wstawiennictwem Świętego Mikołaja są popularnym tematem obrazów
umieszczanych w klejmie jego portretowych ikon. Występują tam łącznie z innymi scenami z żywota. Są wśród nich:
Narodzenie Świętego Mikołaja, Chrzest, Ukazanie się we śnie cesarzowi Konstantynowi, Wyświęcenie na biskupa,
Pocieszenie więźniów, Wybawienie niewinnie skazanych, Zwrócenie rodzicom syna ocalonego z niewoli saraceńskiej,
Uratowanie Dymitra z toni morskiej, Uzdrowienie opętanego, Zwrócenie kobierca żonie starca Mikołaja, Złożenie
Świętego do Grobu, Przeniesienie relikwii Świętego z Mirr do Bari.
Kiedy w XI wieku Turcy podbili Azję Mniejszą, Święty Mikołaj objawił się we śnie prezbiterowi kościoła w Bari
(Italia), zalecając przeniesienie jego relikwii do tego miasta. Mieszkańcy Bari wyprawili do Mirr poselstwo, a następnie z
czcią przenieśli ciało Świętego do swojego miasta, gdzie złożyli je pod ołtarzem w kościele. Nastąpiło to w 1087 roku.
Silny kult Świętego zaznaczył się już 200 lat po jego śmierci i stał się powszechny w całym Kościele. Szczególnym
poszanowaniem otaczany jest na Rusi. Kościół Wschodni uroczyście obchodzi zarówno święto przypadające na dzień 6
grudnia jak i święto Przeniesienia relikwii z Mirr do Bari, przypadające 9 maja. Zwyczajowo te dni świąteczne nazywane
są „zimnym” i „ciepłym” Mikołajem.
Ikonografia ukazująca Świętego Mikołaja ukształtowała się na początku drugiego tysiąclecia. Z XII wieku pochodzą
rozbudowane cykle ilustrujące jego żywot. Na obrazach jest siwym starcem, o wydatnej łysinie czołowej i krótkiej
zaokrąglonej, podzielonej na dwa pukle brodzie. Równie chętnie przedstawiany bywa w pełnej postaci jak w popiersiu,
zawsze w szatach biskupich (najczęściej w polistaurion). Uniesioną prawą ręką wykonuje gest błogosławieństwa, w lewej
trzyma Ewangelię. Jeśli księga jest otwarta, na jej kartach widnieje tekst zaczerpnięty z Nowego Testamentu, np. „Ja
jestem Dobrym Pasterzem...”.

Święty Nestor Litopisiec


(22 września)

Mnich kijowskiego monasteru peczerskiego, kronikarz. Urodził się około 1050 roku. Jako młody chłopak został
postrzyżony i przyjęty do klasztoru peczerskiego, gdzie żył we wspólnocie z wieloma świętymi ojcami. Spisał m. in.
żywoty Antoniego i Teodozego Peczerskich. Na wieki zapamiętane zostało jego imię dzięki „Powieści minionych lat” -
jednej z najstarszych i najważniejszych ruskich kronik, której był autor i redaktorem. Spisane około 1113 roku dzieło
opowiada dzieje Rusi na przestrzeni od IX do XII wieku. Zawarte są tam także wiadomości o wczesnych dziejach innych
państw, m.in. Polski. Powieść minionych lat, żywoty świętych mnichów oraz inne prace pióra Nestora, pozostają
jednocześnie jednym z głównych źródłem dla poznania najwcześniejszych dziejów ruskiego monastycyzmu. Święty
kronikarz zmarł około 1114 roku. Spoczywa obok współbraci w kijowskich pieczarach klasztoru Zaśnięcia Bogurodzicy.
Święta Olga, ochrzczona jako Helena, Równa Apostołom, Wielka Księżna
(11 lipca)
Urodziła się około 890 roku. Była małżonką księcia Igora. Odznaczała się niezwykłą urodą i mądrością. Po śmierci
męża, w czasie kiedy ich syn Światosław pozostawał małoletnim, rządziła Rusią. Dała się poznać jako władczyni
sprawiedliwa i miłosierna, a lud traktował ją jak matkę. Strachem i grozą napawała jedynie wrogów rodzinnej ziemi. Kiedy
młody książę osiągnął wiek dojrzały, przekazała mu władzę i zajęła się dobroczynnością. Kiedy była już w podeszłym
wieku poznała zasady chrześcijańskiej religii i uwierzyła w Boga, udała się do Konstantynopola i tam przyjęła chrzest.
Według różnych przekazów, miało to miejsce pomiędzy 954 a 957 rokiem. Powróciwszy do ojczyzny oddała się Święta
głoszeniu Bożego Słowa wśród poddanych, świadcząc również pobożnym życiem o przynależności do Chrystusa.
Przypisuje się jej wzniesienie drewnianej Świątyni Mądrości Bożej w Kijowie. Mimo, że za jej życia nie nastąpiło jeszcze
pełne odejście Rusi od pogaństwa i otwarcie się na chrześcijaństwo, to postawa Świętej znacząco moment ten przybliżyła.
Z tego powodu wspólnie ze swoim wnukiem – Świętym Włodzimierzem, Chrzcicielem Kijowskiej Rusi, którego jako
pierwsza zaznajomiła z chrześcijańską wiarą, odbiera równą cześć. Święta Olga zasnęła w Panu w 969 roku. Kiedy Święty
Włodzimierz przeniósł jej ciało, aby pochować je w Dziesięcinnej cerkwi, okazało się, że jest ono nietknięte upływem
czasu. Bóg sprawił, że przy relikwiach dokonywały się liczne cuda, a ona sama zaliczona została w poczet Świętych.
Na obrazach Święta Olga przedstawiana jest jako dojrzała kobieta, odziana w bogate książęce szaty, w koronie. Jej
włosy ukryte są pod białą chustą, spływającą na plecy. Zazwyczaj trzyma w dłoni krzyż.

Prepodobny Ojciec Onufry Wielki


(12 czerwca)
Święty Onufry żył w IV wieku i należał do największych ascetów w historii Kościoła. Był synem króla perskiego.
Pobożne praktyki jakim oddawał się w egipskim klasztorze, do którego wstąpił w młodości, nie wyrażały w pełni jego
gorliwej miłości do Boga. Odszedł zatem na odludzie, gdzie przez okres sześćdziesięciu lat prowadził surowe życie, nie
oglądając twarzy innych ludzi, znosząc znój dnia i chłód nocy, trwając na modlitwie i poszcząc. Kiedy był już bliski
śmierci z wycieńczenia pojawił się przed nim Anioł Pański, przynosząc mu chleb i wodę. Po trzydziestu latach umartwień,
w cudowny sposób, wyrosło przed jego pieczarą figowe drzewo i wybiło źródło czystej wody. Przed Śmiercią odwiedził
Pustelnika Święty Pafnucy i spisał historię jego życia. Później Prepodobny Onufry pobłogosławił Pafnucego i pogrążył się
w modlitwie, w czasie której odszedł do Pana. Grób, w którym spoczęło jego ciało, został wykopany przez dwa lwy.
Jego postać często pojawia się na obrazach przegrody ołtarzowej – zarówno w rzędzie Deesis (do XVI wieku) jak
wśród ikon namiestnych (jako obraz chramowy). Starsze wizerunki ukazywały Świętego frontalnie, z uniesionymi rękoma,
okrytego jedynie długą brodą i przepaską z roślinności. W XVII wieku, za pośrednictwem grafiki książkowej,
upowszechniła się ikonografia ukazująca Świętego klęczącego przy swojej pieczarze. U jego nóg spoczywają niekiedy
insygnia władzy królewskiej oraz Ewangelia i „czotki”, zaświadczając o szlachetnym urodzeniu oraz dokonanym przez
Prepodobnego wyborze. Drzewo figowe, źródło wody i winny krzew odnoszą się do wydarzeń jakie miały miejsce na
pustyni, kiedy Bóg w cudowny sposób wspierał swego sługę. W tle umieszczana bywa postać innego anachorety –
Świętego Piotra z Atosu, który czczony jest przez Cerkiew w tym samym dniu co Święty Onufry Wielki. W XVIII stuleciu,
również za sprawą ilustracji drzeworytniczych zdobiących liturgiczne księgi, podstawową ikonografią stała się Komunia
udzielana Świętemu przez Anioła.
Święta Paraskewa zwana Piatnicą Wielka Męczennica
(28 października)
Za rządów cesarza Dioklecjana, w czasach prześladowania chrześcijan, żyła w mieście Ikonium dziewica piękna
duszą i ciałem. Jej rodzice byli szlachetnie urodzonymi ludźmi i chrześcijanami, więc wychowywali dziecko w wierze i
bojaźni bożej. Umierając pozostawili młodziutkiej jeszcze córce wielki majątek. Paraskewa dorastała i doskonaliła się w
wierze, a naśladując pobożność swoich rodziców, nie przeznaczyła bogactw na ubarwienie młodości, ale na odzienie dla
nagich, strawę dla głodnych i gościniec dla podróżnych. Przy tym nie zważała na starających się o jej rękę zalotników,
gdyż powierzyła się niebiańskiemu małżonkowi, Jednorodzonemu Synowi Bożemu, którego prześwięte imię
nieprzerwanie niosła ludziom, chcąc przywieść ich do poznania prawdy. Jednych jej nauki napełniały wiarą, inni nie
wierzyli, a nawet wyśmiewali Świętą. Ona jednak śmiało głosiła Słowo Boże, odważnie wykazując bezsilność pogańskich
bożków. Z tego powodu przepełnieni gniewem poganie zamknęli nieszczęsną w ciemnicy.
W tym czasie przybył do Ikonium rządca, przysłany przez cesarza Dioklecjana, aby tu męczyć i zabijać chrześcijan.
Do niego udali się poganie ze słowami: „Namiestniku, jest w naszym mieście dziewczyna wysokiego rodu, wierząca w
Ukrzyżowanego i uprawiająca czary, którymi niemało ludzi od bogów naszych odwiodła. Znając rozporządzenie cesarskie,
aby karać wszystkich, którzy nie pokłonią się naszym bogom, pochwyciliśmy tę dziewicę i trzymamy w lochu”.
Usłyszawszy to rządca, zdecydował się ją osądzić.
Kiedy Paraskewa stanęła przed nim, zachwycił się jej urodą i tak odezwał się do zebranych: „Próżno oskarżacie tę
piękną dziewczynę, gdyż niesprawiedliwością byłoby gubić takie piękno”. Do niej zaś rzekł: „Powiedz nam imię swoje”.
Ona odpowiedziała: „Jestem chrześcijanką, sługą Chrystusa”. Na to rządca: „Widok twojego pięknego oblicza czyni mnie
łaskawym dla ciebie dziewczyno, ale słowa płynące z twoich ust gniewają mnie. Nie chcę więcej takich słów słyszeć”.
Święta odrzekła mu: „Każdy książę sądzący sprawiedliwie, cieszy się słysząc prawdę. Ty usłyszawszy słowa prawdy ode
mnie rozgniewałeś się”. Rządca odparł: „Gniewam się, ponieważ nie otrzymałem od ciebie odpowiedzi, kiedy pytałem o
twoje imię”. Paraskewa na to: „Najpierw przystoi mi wymienić imię życia wiecznego, a dopiero później imię życia
doczesnego. I wypowiedziałam imię dające życie wieczne, ponieważ jestem chrześcijanką, sługą Chrystusa, a doczesne
imię dane mi przez rodziców brzmi Paraskewa, albo Piatnica, bo w ten dzień urodziłam się. Ponieważ rodzice moi zawsze
dzień ten czcili postem i modlitwami, jako dzień dającej życie męki i śmierci Pana naszego Jezusa Chrystusa, dlatego Bóg
obdarzył ich owocem przykładnego życia małżeńskiego – mną swoją niegodną sługą, właśnie w piątek. Oni zgodnie z
imieniem tego dnia nadali mi imię Paraskewa, co znaczy Piatnica”. Namiestnik rzekł: „Przestań takie głupie słowa
wypowiadać i pokłoń się lepiej bogom naszym, a ożenię się z tobą i będziesz panią wielkich posiadłości i nad wieloma
poddanymi”. Na co Paraskewa: „ Ja mam oblubieńca mojego na niebiosach – Jezusa Chrystusa i innego nie czekam”.
Odezwał się rządca: „Wielbię urodę twoją i proszę cię, zważaj na młodość swoją”. Święta odpowiedziała: „Nie miłuj
urody, która dzisiaj kwitnie, by jutro zwiędnąć. Lepiej zmiłuj się nad sobą, ponieważ męka wieczna cię czeka”.
Rozgniewał się namiestnik wielce i rozkazał zerwać z niej odzienie i biczować ją skórzanymi pasami.
Kiedy ją bito nie wypowiedziała żadnego słowa, ani nie wydała z siebie żadnego głosu, jej usta milczały, a serce
modliło się do Chrystusa o wspomożenie w zniesieniu męczarni. Naczelnik zważając na jej urodę polecił, aby przestano ją
chłostać i przemówił jeszcze raz łaskawym tonem: „Zważaj dziewico na młodość swoją i piękno świata tej młodości,
pokłoń się bogom, a żyć będziesz i wielkie czekają cię godności”. Ona nie odpowiedziała mu nawet słowem. Wówczas
rządca dodał: „Czy nie będziesz mi odpowiadać, zły chrześcijański rodzie?”. Rozkazał powiesić ją na drzewie i bezlitośnie
drzeć jej boki żelaznymi hakami. Potem pocierano jej rany włosienicą, a ciało odchodziło przy tym od kości. Dręczyciele
myśląc, że szybko umrze, bo ledwie już oddychała, zdjęli ją z drzewa i rzucili do lochu. Kiedy tam Święta Paraskewa
prawie bez życia leżała, przystąpił do niej Anioł, którego ramiona i piersi przepasane były na obraz krzyża złotą szarfą,
dzierżący w rękach narzędzia Męki Chrystusowej: krzyż, cierniowy wieniec, kopię, trost oraz gąbkę i powiedział: „Wstań
dziewico, gdyż przynoszę ci na pocieszenie narzędzia Męki Pańskiej. Oto krzyż, na którym umarł Pan, wieniec z Jego
głowy, kopia, która przebiła bok Jego, trost zapisująca światu odpuszczenie grzechów i gąbka zmywająca winę Adama.
Wstań więc, uzdrawia cię Chrystus Pan”. I wówczas wstała Męczennica niby ze snu i Anioł przystąpił do niej. Otarł gąbką
wszystkie jej rany i w jednej chwili ciało jej zostało uleczone, a piękno jej oblicza zajaśniało mocniej niż przedtem. Ona
ucałowała narzędzia Mąk Chrystusowych i z radością wychwalała Pana Boga.
Następnego dnia rano przybyli strażnicy więzienni i zastali Świętą Paraskewę modlącą się na kolanach. Widząc ją w
zdrowiu, bez śladu ran, ulękli się i ponieśli tę wiadomość namiestnikowi. Ten kazał przyprowadzić ją przed swoje oblicze,
a przekonawszy się, że strażnicy mówili prawdę, zadziwił się wielce, bo nie spodziewał się ujrzeć jej żywej. Tak jak
wcześniej podziwiał jej urodę i mówił: „Widzisz Paraskewo, ocalili twoją urodę nasi bogowie i uzdrowili cię”. Święta
odpowiedziała: „Pokaż mi namiestniku tych, którzy ocalili mi życie”. Rządca posłał ją do świątyni swoich bogów, a za nią
podążyły rzesze ludzi, którzy sądzili, że chce oddać pokłon bożkom. Przyszedłszy do świątyni, gdzie znajdowało się wiele
idoli, Święta pomodliła się w duchu do jedynego prawdziwego Boga, po czym chwyciła za nogę posąg Apolla i rzekła:
„Tobie bezdusznemu rozkazuję, a z tobą wszystkim tym bałwanom, w imię Pana mojego Jezusa Chrystusa, abyście upadły
na ziemię i stały się prochem”. W tym momencie wszystkie posągi upadły na ziemię i rozsypały się w proch. Obecni tam
ludzie wybiegli w trwodze ze świątyni, wznosząc okrzyki: „Wielki jest Bóg Chrześcijański!”. Kapłani pogańskich bóstw
podążyli natomiast do rządcy i rzekli: „Panie namiestniku, czyż nie mówiliśmy tobie, abyś uśmiercił tę czarownicę, bo
mami miasto nasze, ale ty nas nie posłuchałeś, a ona skruszyła czarami bogów naszych”. Namiestnik zapytał Świętą w
wielkim gniewie: „Jakich czarów używasz, aby czynić takie dzieła?”. Paraskewa odpowiedziała: „W imię Pana mojego
Jezusa Chrystusa weszłam do przybytku waszych bogów i pomodliłam się słowami: Przyjdź Zbawicielu mój, który
darowałeś mi życie! I wysłuchał mnie Pan Bóg, a twoi bogowie na Jego widok zatrzęśli się ze strachu i upadli na ziemię.
Rozbijając się okazali, że samym sobie pomóc nie potrafią, więc jak mogliby pomagać innym?”. Namiestnik polecił znowu
powiesić ją na drzewie i świecami opalać jej boki. Święta wisząc już i będąc przypalana, westchnęła do Boga mówiąc:
„Panie Boże mój! Ty Trzem Młodzieńcom piec ognisty ochłodziłeś. Ty Męczennicę Teklę z ognia wybawiłeś. Wybaw mnie
niegodną z rąk dręczycieli moich”. I zaraz pojawił się Anioł. Dotknął płomieni świec i zapłonął ogień wielokrotnie
większy, który przypiekł i spalił wielu niewiernych. Tłum zaś wołał: „Wielki jest Bóg chrześcijański!” i wielu ludzi
uwierzyło wówczas w Chrystusa. Widząc niepokój rzesz i obawiając się buntu przeciwko sobie, namiestnik rozkazał
natychmiast ściąć mieczem głowę Świętej. Kiedy ucięto jej głowę, niektórzy słyszeli głos z nieba: „Radujcie się
sprawiedliwi, gdyż Męczennica Paraskewa jest koronowana”. Jej święte ciało zabrali wierni i z szacunkiem pochowali w
pobliżu jej domu.
Na drugi dzień wyjechał bezbożny namiestnik na łowy. Tam spłoszony koń zrzucił go w przepaść, gdzie postradał
życie i rozsypały się jego członki.
Taka jest historia chwalebnego męczeństwa i dobrej śmierci dziewicy Paraskewii, która w 290 roku podążyła do
oblubieńca swojego, niosąc w darze krew męczeńską i przebywa dzisiaj z Mądrymi Pannami w pałacu Chrystusowym na
niebiosach. Przy świętych jej relikwiach dokonały się liczne uzdrowienia, na chwałę Pana naszego Jezusa Chrystusa –
Jemu cześć i pokłon z Ojcem i Duchem Świętym na wieki, amen.
Kult Świętej Paraskewy Wielkiej Męczennicy zwanej Piatnicą związany jest zarazem ze szczególnym
poszanowaniem dnia Wielkiego Piątku. Jej męczeńska śmierć oraz brzmienie imienia sprawiły, że zyskała przydomek
„Piatnica”, z czasem stając się uosobieniem dnia Męki Pańskiej. Ikony niosące taką ideę pozbawione są scen
hagiograficznych, a inskrypcja określająca postać zamyka się w słowach: „Święta Piatka”.
W ikonografii Święta przedstawiana jest zazwyczaj w obszernym płaszczu, okrywającym ramiona i głowę,
noszonym na długiej wąskiej tunice. Włosy ukryte są pod czepcem. W prawej ręce trzyma krzyż, lewa otwarta dłoń
uniesiona jest na wysokość piersi. Niekiedy w lewej ręce trzyma zwój. W sposobie ukazywania na obrazach Wielkiej
Męczennicy Paraskewy i innej świętej o tym imieniu – Prepodobnej Matki Paraskewy, nie występują istotne różnice.
Identyfikacja postaci możliwa jest jedynie w przypadku, gdy ikona zawiera przedstawienia odnoszące się do żywota
Świętej lub pełny zapis jej imienia.

Prepodobna Matka Paraskewa zwana Serbską lub Tyrnowską


(14 października)
Prepodobna Matka Paraskewa pochodziła z Serbii. Urodziła się na początku XI wieku w wiosce Epiwat. Rodzice
zaszczepili jej miłość do Boga. Po ich śmierci prowadziła życie pełne umartwień i modlitwy. Udała się do
Konstantynopola, gdzie przez pewien czas była mniszką w cerkwi Pokrow Bogurodzicy. Z Konstantynopola powędrowała
Święta do Palestyny, na Pustynię Jordańską. Po wielu latach spędzonych na modlitwie i praktykach ascetycznych ukazał
się jej Anioł i oznajmił, aby powróciła w rodzinne strony, bo tam przyjdzie jej powierzyć duszę Panu a ciało ziemi. W
drodze powrotnej nawiedziła Prepodobna Paraskewa świątynię Mądrości Bożej w Konstantynopolu oraz modliła się przed
cudowną ikoną Bogurodzicy w Blachernach. Zmarła w Epiwacie nie zdradzając nikomu kim jest. Pochowana została nie
na cmentarzu, lecz w pewnym oddaleniu od wioski.
O miejscu spoczynku Świętej nikt już nie pamiętał, kiedy w jego pobliżu pojawił się pewien słupnik i obrał je dla
swoich religijnych praktyk. Tam też pewnego razu rozegrała się zbrojna potyczka, a na polu bitwy pozostawiono ciało
martwego żołnierza, które rozkładając się wydzielało tak silny odór, że ów słupnik zszedł ze swojego słupa i nakazał
ludziom pochować trupa. Kopiąc dół natknęli się na nienaruszone upływem czasu ciało kobiety. Nie bacząc na to wrzucili
do wykopanego grobu także zwłoki żołnierza i przysypali ziemią. W nocy, uczestniczącemu w pochówku żołnierza
człowiekowi imieniem Grzegorz ukazała się we śnie świetlista postać carycy na tronie, której towarzyszyli Aniołowie.
Jeden z nich zapytał Grzegorza, dlaczego cuchnące zwłoki zakopano razem z ciałem Świętej Paraskewy, zaś caryca
oznajmiła, że to właśnie jej ciało spoczywa w zapomnianej mogile i poprosiła, aby uwolniono je od odoru zakopanych tam
zwłok żołnierza. Wyjawiła także, że podobnie jak mieszkańcy wioski i ona urodziła się w Epiwacie. Podobnego widzenia
doznała jedna z kobiet. Już następnego dnia ciało Świętej złożone zostało w miejscowej cerkwi Świętych Piotra i Pawła.
Za wstawiennictwem Prepodobnej Matki Paraskewy dokonało się tam wiele cudownych uzdrowień. Król Bułgarski Jan
Asen II, kiedy dowiedział się o relikwii i dziejących się w ich bliskości cudach, uroczyście przeniósł ciało Świętej do
Tyrnowa.
W czasie tureckiego podboju relikwie Świętej przeniesiono najpierw do Jass (Rumunia), a w 1396 roku do
Belgradu. Kiedy w 1521 roku sułtan Sulejman II zajął Belgrad, zabrał relikwie do Konstantynopola i umieścił w swoim
pałacu, a następnie sprzedał tamtejszym chrześcijanom. Ci złożyli je w patriarchalnej cerkwi. W 1641 roku, za
wstawiennictwem hospodara mołdawskiego, ciało Świętej Paraskewy spoczęło ponownie w cerkwi klasztornej w Jassach,
skąd jej kult promieniał na kraje sąsiednie. Dzień przeniesienia relikwii -14 sierpnia, stał się dniem święta Prepodobnej
Paraskewy.
W ikonografii Święta ukazywana jest zazwyczaj w obszernym płaszczu, okrywającym ramiona i głowę, noszonym
na długiej wąskiej tunice. Włosy ukryte są pod czepcem. W prawej ręce trzyma krzyż, lewa otwarta dłoń uniesiona jest na
wysokość piersi. Niekiedy w lewej ręce trzyma zwój. W sposobie ukazywania na obrazach Prepodobnej Matki Paraskewy i
innej świętej o tym imieniu – Wielkiej Męczennicy Paraskewy, nie występują istotne różnice. Identyfikacja postaci
możliwa jest jedynie w przypadku, gdy obraz zawiera przedstawienia odnoszące się do żywota Świętej lub pełny zapis jej
imienia.

Prepodobny Ojciec Szymon Słupnik zwany Antiocheńskim lub Starszym


(1 września)
Wielki Szymon Słupnik, świętej i chwalebnej pamięci, który jako pierwszy przebywanie na słupie przyjął. Rozkwitł
w czasie panowania cesarza Teodozjusza Młodszego i za Domnusa – patriarchy antiocheńskiego. Pochodził on z
cylicyjskiej eparchii, ze wsi Sisań (Islahije, w pobliżu Antiochii Syryjskiej). W młodości, pomagał rodzicom wypasać owce.
We wszystkie niedziele chodził do cerkwi i słuchał czytanych świętych ksiąg. Wzrastał ciałem i sercem wielkim w bojaźni
bożej. Pewnego razu, w czasie zimy, wybrał się (według zwyczaju) do świętej cerkwi i słuchał słów Ewangelii,
błogosławiących ubogim i kochającym Boga. Pouczony został wówczas przez pewnego starca, którego spotkał w cerkwi i
prosił o objaśnienie czytań. W następstwie tego udał się na odosobnione miejsce, padł z płaczem na ziemię i modlił się do
Boga. Siedem dni nie jadł i nie pił, a Bóg zesłał mu widzenie o doskonaleniu siebie. W ósmy dzień powstał, pozostawił
swoich rodziców, dobytek i z postanowieniem naśladowania Chrystusa udał się do klasztoru. U jego bram, padł do nóg
archimandrycie prosząc o przyjęcie. Stał się mnichem. Rodzice dwa lata poszukiwali syna i rozpaczali po nim.
Błogosławiony zaś żył w klasztorze, służąc wszystkim, obdarzony powszechnym umiłowaniem, a swoimi dobrymi
dziełami, umartwieniem ciała i postem przewyższając wszystkich zgromadzonych tam mnichów. Miał wtedy nie więcej
jak osiemnaście lat życia. W umartwieniach ciała poszedł dalej niż nakazuje zwyczaj klasztorny. Nie jadał każdego dnia
wieczorem, po całodziennym poście, lecz tylko jeden raz w tygodniu. Po latach, po wielu czynionych umartwieniach,
odszedł potajemnie na odosobnione miejsce, w pobliże wsi Telanissus. Wzniósł sobie tam kamienny słup, na którym odtąd
żył. Pożywieniem jego była jedynie moczona soczewica, korzonki i woda. W czasie czterdziestu dni Wielkiego Postu,
dwadzieścia spędzał stojąc, a dwadzieścia siedząc utrudzony, wciąż trwając na modlitwie. W późniejszym czasie,
przybywający tu ludzie, otoczyli słup podwójnym kamiennym ogrodzeniem, z bramą w wewnętrznym murze. Wznieśli też
dla niego inny słup, wysoki na trzydzieści łokci. Wielkie cuda czynił Święty i wysłuchiwał wszystkich przychodzących
tam ludzi. Po wielu latach dowiedziała się o nim jego matka, przybyła do miejsca gdzie żył i domagała się spotkania. Wiele
łez wylała przy bramie, bo nie było jej dane zobaczyć się z synem. Próbowała przejść przez mur ogrodzenia, lecz spadła i
porozbijała się. Prepodobny zwrócił się do niej mówiąc: odstąp matko moja, jeśli będziemy godnie żyć, to zobaczymy się
na tamtym świecie. Wtedy ona zapragnęła jeszcze bardziej spotkania z nim. On zaś prosił, aby poczekała w milczeniu.
Położyła się wówczas przed bramą i oddała ducha swojego Panu. Święty zrozumiał, że umarła. Polecił przynieść jej
martwe ciało pod słup, a widząc ją, ze łzami modlił się w intencji matki. W czasie tej modlitwy, uniosło się jej święte ciało
i uśmiech rozpromienił oblicze. Wszyscy tam zebrani zadziwili się wielce i wysławiali Boga. Pochowali zmarłą w pobliżu
słupa, a Święty w swoich modlitwach wspominał ją wielokrotnie, każdego dnia.
Jednego razu przyprowadzono do Świętego kobietę, która gasząc nocą pragnienie, wypiła razem z wodą małą żmiję.
Ta rosła w jej ciele i stała się ogromna. Oblicze cierpiącej kobiety było zielone niczym trawa. Wielu lekarzy próbowało jej
pomóc, lecz żadnemu nie udało się jej uleczyć. Prepodobny rzekł wtedy: dajcie jej pić z pobliskiego źródła. Kiedy kobieta
napiła się wody, wyszła z niej wielka żmija, podpełzła do słupa i tam się rozłożyła. Widzący to ludzie głośno wielbili
Boga. Wówczas wystawili też nowy słup dla Świętego, wysoki na czterdzieści łokci. Wieść o Szymonie Słupniku docierała
wszędzie. Przybywali do niego nawet Saraceni, przyjmując naukę Chrystusową, ucząc się prawdziwej wiary i
przykładnego życia w bojaźni Bożej. Wielu niewiernych i grzeszników przywiódł Święty do Pana, żyjąc na różnych
słupach przez 47 lat. Na słupach miał ciasne mieszkanie, na dwa łokcie szerokie i przebywał tam zlewany deszczem,
palony słońcem i smagany mrozem. Cierpiąc i pracując dla Pana, niczym wcielony Anioł wpinał się po szczeblach drabiny
do niebiańskiego kraju. Zasnął w pokoju, oddając duszę Bogu, Roku Pańskiego 460, przeżywszy 103 lata, za rządów
Leona Wielkiego i patriarchy antiocheńskiego Martorosa. Ciało Świętego przeniesiono ze czcią do Antiochii. Później,
cesarz Leon prosił mieszkańców Antiochii, aby pozwolili mu zabrać ciało do Konstantynopola. Nie otrzymał jednak zgody,
a przez posłańca skierowano do niego te słowa: ponieważ miasto nasze nie ma murów obronnych, święte ciało Szymona
musi pozostać tutaj i być nam murem oraz tarczą, w imię Pańskie.
Na obrazach Święty Szymon Słupnik przedstawiany jest w sposób typowy dla wizerunków mnichów – stylitów: na
wysokim słupie, w półpostaci, w szacie zakonnej, jako starzec z długą siwą brodą. Prawą ręką wykonuje gest
błogosławieństwa, w lewej trzyma rozwinięty zwój z napisem o treści nawiązującej do charakteru ascetycznych praktyk
lub przywołującym te wydarzenia z Biblii, w których występuje słup (kolumna) jako narzędzie umartwienia i męki bądź
znak Bożej Chwały. Niekiedy Święty Szymon Słupnik ukazywany bywa w popiersiu, bez słupa jako atrybutu. Zachowały
się również ikony, na których sąsiadują ze sobą wizerunki Świętego Szymona Słupnika i Dwunastoletniego Jezusa w
Świątyni (zasiadającego tam na podwyższeniu). Zestawienie obu przedstawień oparte jest nie tylko na ich bliskości
formalnej, ale także na związku z tym samym dniem kalendarza kościelnego – w tym wypadku początkiem roku
kościelnego (1 września), kiedy Cerkiew przywołuje zarówno wystąpienia Chrystusa w świątyni jerozolimskiej (Łk.
4,16-30) oraz w synagodze w Nazarecie (Łk.2,41-50) jak i pamięć Prepodobnego Stylity. W podobny sposób zestawiane są
obrazy ilustrujące ten dzień w trefologionach (rodzaj księgi liturgicznej).

Święty Szczepan Pierwszy Męczennik i Archidiakon


(27 grudnia, 2 sierpnia, 4 stycznia)
Należał do grona siedemdziesięciu Apostołów oraz siedmiu Diakonów wyświęconych w chrześcijańskiej gminie
jerozolimskiej. Razem z nim wyświęcono Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmena i Mikołaja, których został
przełożonym (Archidiakon). Działalność i męczeńska śmierć Świętego opisana jest w szóstym i siódmym rozdziale
Dziejów Apostolskich. Obdarzony wielką mądrością i odwagą głosił Słowo Boże pośród ludu i elity jerozolimskiej. Jego
mowa wygłoszona w Sanhedrynie była powodem oskarżenia o bluźnierstwo i ukamienowania poza murami miasta.
Śmierci Pierwszego Męczennika w historii Kościoła Chrystusowego, przyglądał się Szaweł, u stóp którego złożono szaty
Świętego Szczepana. Oddając ducha Bogu, Archidiakon wypowiedział słowa: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu”.
Miało to miejsce około 35 roku. Według przekazów apokryficznych, do chwili pogrzebu, jego ciała strzegły zwierzęta. W
428 roku relikwie Świętego zostały przeniesione do Konstantynopola.
W ikonografii przedstawiany jest jako młodzieniec bez zarostu, o długich kędzierzawych włosach, odziany w szaty
diakońskie. Na ikonach ukazujących go w sposób portretowy trzyma kadzielnicę, niekiedy krzyż. Do innych atrybutów
Wielkiego Męczennika należą: Ewangelia, kamienie, palma i wieniec męczeństwa. Często występuje w parze z innym
Świętym Archidiakonem i Męczennikiem – Wawrzyńcem (Laurencjuszem), który zginął za wiarę w 258 roku, upieczony
żywcem na żelaznym ruszcie. Ikony tych Męczenników Pańskich umieszczane są zwykle w ościeżach diakońskich drzwi
ikonostasu.
Święta Tekla, Równa Apostołom, Pierwsza Męczennica
(24 września).
Pochodziła z Ikonium w Azji Mniejszej. Żyła w I w. Była niezwykle urodziwą córką zamożnych rodziców,
obeznaną ze sztuką i pismami mędrców. Kiedy została zaręczona, do Ikonium przybyli Apostołowie Paweł i Barnaba. Ich
nauczanie głęboko zapadło w serce Tekli. Postanowiła zostawić narzeczonego i być służebnicą Chrystusa. Rozgniewani
rodzice próbowali wymusić na niej zmianę decyzji, ta jednak, mimo ich nalegań rodziców, nie ustępowała. Kiedy Św.
Paweł uwięziono za jej nawrócenie, przekupiła strażników i dotarła do niego. Na naukach spędziła w więzieniu noc.
Rankiem zaprowadzono Apostoła przed oblicze władcy miasta, skazano na chłostę oraz wygnanie. Po pewnym czasie
także Tekla, głosząca wśród okolicznej ludności Słowo Boże, stanęła przed władcą. Oświadczyła uroczyście, że jest i
pozostanie chrześcijanką. Następstwem był wyrok rzucenia na pastwę dzikim zwierzętom. Święta spokojnie uklękła na
arenie z oczyma wzniesionymi ku niebu. Ogromny lew, stanął przed nią łagodny jak jagnię, a potem położył się u jej nóg i
począł lizać stopy. Władca, niewzruszony tym widokiem, nakazał spalić dziewczynę na stosie, lecz nagła ulewa ugasiła
płomienie. Wielu patrzących przyjęło wówczas chrześcijaństwo, a tyran zmuszony był wypuścić Teklę z miasta. Dołączyła
do Ap. Pawła i Barnaby wędrujących do Antiochii. Niejednokrotnie skazywana za chrześcijańską postawę i poddawana
mękom w cudowny sposób unikała śmierci. Uciekając przed Rzymskimi żołnierzami dobiegła do skały – urwiska, która w
cudowny sposób rozstąpiła się przed Świętą (dziś miejsce to nazywa się Wąwozem Św. Tekli – Maalilia w Syrii, gdzie
klasztor i grota Św. Tekli). Innego razu wtrącona została do dołu z wężami, a grom z nieba uśmiercił gady nie wyrządzając
jej krzywdy. Od Boga otrzymała także dar uzdrawiania chorych. Ostatnie lata życia spędziła na pustyni w Seleucji
Izauryjskiej, gdzie zasnęła w Panu przeżywszy ok. 90 lat. Miejsce jej pochówku przyciągało pątników i zasłynęło cudami.
Cerkiew tytułuje Teklę Pierwszą Męczennicą, ponieważ jest pierwszą znaną z imienia kobietą, która znosiła męki w imię
Chrystusa. Kult ma charakter powszechny. Wierni modlą się o wybawienie od śmierci podczas wojen i ochronę przed
pożarem. W ikonografii Św. Tekla przedstawiana jest jako młoda kobieta o długich włosach, w otoczeniu lwów i innych
dzikich zwierząt. W jej szatach dominuje czerwień. W dłoniach trzyma zwykle krzyż i księgę. Do jej atrybutów należą:
lew. płonący stos, węże, piorun, koronia lub wieniec chwały, palma męczeństwa.

Święty Teodor Tyron Wielki Męczennik


(17 lutego i 1 sobota Wielkiego Postu)
W dzień wspomnienia Świętego Teodora, na jego grobie przepiękną mowę pochwalną wygłosił Święty Grzegorz z
Nyssy, w której przypomniał jak dzięki wstawiennictwu i modlitwom Wielkiego Męczennika Teodora kraj uchroniony
został od spustoszenia przez dzikich Scytów. Pełen płomiennej wiary we wspomożenie ze strony Świętego, przyzywał go
hierarcha słowami: „Jako wojownik broń nas, jako męczennik bądź orędownikiem naszym i wyjednaj pokój dla nas.
Potrzebujemy specjalnego wstawiennictwa za nami grzesznymi, więc zjednocz się w modlitwie do Boga z innymi
męczennikami, jako braćmi swoimi. Przyzwij Świętych Piotra, Pawła i Jana, żeby wzięli w porękę cerkwie, które kiedyś
sami zakładali, a przez modlitwy wasze będzie działał Pan Bóg i urodzajnym polem stanie się każda chrześcijańska
wspólnota”. Z mowy Świętego Grzegorza dowiadujemy się również, że dzięki orędownictwu Świętego Teodora pierzchały
złe duchy i ustępowały rozliczne utrapienia, a wierni w wielkiej liczbie podążali do cerkwi jemu poświęconej, zaś cerkiew
ta była bogato wyposażona – na ścianach przyozdobiona obrazami ukazującymi męczeństwo Świętego, którego relikwiom
ludzie na kolanach oddawali pokłon, modlili się i proch z grobu do domu zabierali jak najcenniejszy skarb. Święty
Grzegorz podał także informacje, dzięki którym mamy możliwość poznania życia i męczeńskiej śmierci Świętego Teodora.
Urodził się on w końcu III wieku w Syrii lub Armenii. Jako młodzieniec wstąpił do wojska rzymskiego i
przydzielony został do pułku tyronów (legio tironum), w którym służyli sami młodzi lub początkujący żołnierze. Stąd
bierze się przydomek Świętego – Tyron (początkujący).
Kiedy Święty Teodor i jego pułk stacjonował w mieście Amazei, w rejonie Pontu, nadszedł rozkaz od cesarza
rzymskiego Maksymiliana, aby bez względu na pochodzenie torturować i zgładzić wszystkich chrześcijan, którzy nie
oddadzą pokłonu pogańskim bogom. W następstwie tego wielu chrześcijan ukrywało swoją wiarę, lecz Święty Teodor nie
okazywał żadnego strachu i nie poniechał praktyk, które nie pozostawiały wątpliwości, że jest chrześcijaninem.
Doniesiono o tym cesarskiemu namiestnikowi Publiuszowi, a ten przyzwał Świętego do siebie. Kiedy Teodor przybył na
wezwanie, namiestnik z gniewem krzyknął do niego: „Jak śmiesz szerzyć wiarę, której cesarz zakazał pod karą śmierci?”.
Odpowiedział mu Święty Teodor: „Weź moje ciało i uczyń z nim co zechcesz. Oddaję ci je z ochotą i nie przestanę służyć
Jezusowi Chrystusowi, Zbawicielowi mojemu, a waszych bogów nie znam”. Biorąc pod uwagę młody wiek Teodora,
namiestnik dał mu czas do namysłu, lecz młodzieniec nie wyrzekł się wiary. Czas wykorzystał na wyproszenie łask u
Boga, aby mógł w postanowieniu swoim wytrwać mężnie do końca. Wspomniał na to, że Pan jest wszędzie obecny,
wszystko widzi i wie o wszystkim, a myśl ta stała się najlepszym oparciem dla wytrwałości. Stawiając mu pytanie po raz
drugi, sędziowie starali się przeciągnąć go na swoją stronę obietnicami nadania dóbr i godności kapłana w pogańskiej
świątyni. On stanowczo odrzucił ich propozycje dodając, że między poganami ich bezbożni kapłani należą do najgorszej
kategorii ludzi. Widząc, że nie ma sposobu by wymóc uległość na Świętym, sędziowie wydali go na tortury. Najpierw
powieszono go i bito pałkami, później zaś darto ciało żelaznymi hakami, tak że krew lała się potokiem. Spokojnie, bez
lamentu i bez łez zniósł Teodor te męki. Oczy jego skierowane były ku niebu, a usta nieustannie powtarzały słowa psalmu:
„Błogosławię Pana w każdy czas, tylko Jego chwała na moich ustach”. Ku zadziwieniu wszystkich wytrzymał Teodor
zadane męki i żywy wtrącony został do ciemnicy, gdzie tej samej nocy, w cudowny sposób Pan pocieszył go posyłając doń
Anioła. Przywiedziony trzeci raz przed sąd, również dał niezłomne świadectwo swojej wierze. Zasądzono mu zatem
śmierć. Rozpalono wielki stos, w który wrzucono Wielkiego Męczennika. Tak w 306 roku zakończył swoje ziemskie życie.
Udało się chrześcijanom kilka jego kości oraz głowę wydobyć z pogorzeliska i pochować. Kości znajdują się obecnie w
mieście Brindisi, a głowa w Gaete w Italii.
Śmierć nie była kresem gorącego wstawiennictwa Świętego Teodora za chrześcijanami u Boga, czego dowodzą
późniejsze wydarzenia. W 362 roku Julian, zostawszy cesarzem, odstąpił od wiary chrześcijańskiej i chciał wskrzesić
pogańskie wierzenia. Zamierzał wykorzenić chrześcijaństwo, a wiedząc, że krwawe prześladowania stosowane przez jego
poprzedników nie prowadziły do celu, postanowił działać w sposób skryty. Znając jak ściśle przestrzegają wierzący zasad
Wielkiego Postu, polecił już w pierwszym jego tygodniu, aby potajemnie podmieniać wystawianą na targu żywność na
inną, zawierającą domieszkę krwi zwierząt z pogańskich ołtarzy ofiarnych. Podstępem chciał zmusić chrześcijan do
złamania nakazów Postu. W tym czasie patriarchą Konstantynopola był Eudoksjusz, który jako pasterz dbał o duchowe
dobro powierzonego mu stada, lecz nic nie wiedział o grożącym niebezpieczeństwie. Do niego posłał Pan Bóg swojego
Męczennika Teodora Tyrona. Święty objawił się arcybiskupowi i rzekł: „Jak najszybciej zbierz trzodę Chrystusową i
nakaż, aby nikt z chrześcijan nie kupował żadnej żywności wystawionej na sprzedaż w mieście, bo przez bezbożnego
cesarza skażona została krwią z pogańskich ołtarzy”. Zdziwiony Eudoksjusz odpowiedział: „Jakże będą żyć ci, którzy
niczego nie mają w domach, a wszystko zwykli kupować – przecież przyjdzie im zginąć z głodu”. Powiedział wtedy
Święty Teodor: „Tym daj do jedzenia koliwo (kutia), to znaczy gotowaną pszenicę pomieszaną z miodem, a wybawisz ich
od głodu i od grzechu”. I zapytał go patriarcha, kim on jest, który lud chrześcijański z takiego niebezpieczeństwa wybawia
i w smutku pociesza. Święty odpowiedział: „Jam Męczennik Chrystusowy Teodor, od Boga ku pomocy wam dzisiaj
posłany”. To rzekłszy zniknął, zaś Eudoksjusz wypełnił jego polecenie i ochronił lud Boży przed grzechem. Julian
odstępca, którego podłość i zdrada zostały ujawnione, okrył się wstydem przed całym chrześcijańskim światem. Gdy
dobiegł końca pierwszy tydzień Wielkiego Postu, wspólnota wiernych oddała cześć swojemu dobrodziejowi i wybawcy
Wielkiemu Męczennikowi Teodorowi. Stąd do dzisiaj przetrwał zwyczaj, aby w pierwszą sobotę Wielkiego Postu
wspominać cud dokonany za sprawą Świętego Teodora i uroczyście spożywać poświęconą kutię. Dzień ten nazywamy
„Teodorową Sobotą”, a pamięć o cudzie przywołuje Triod Postna, w pieśni kanonu ku czci Świętego Teodora Tyrona.
Święty Teodor, obok Świętych Jerzego i Dymitra, zaliczany jest grona Wojowników Męczenników, otaczanych
powszechną czcią na całej Rusi.
W ikonografii Wielki Męczennik przedstawiany jest jako dojrzały mężczyzna, o krótkich włosach (niekiedy
przyprószonych siwizną), w zbroi rzymskiego legionisty, w ujęciu frontalnym, w postawie stojącej. Na Bałkanach
popularne jest również przedstawienie Świętego na koniu. Jego atrybutami są: trzymany w dłoni krzyż, włócznia i tarcza.
Prepodobny Ojciec Teodozy Peczerski
(3 maja, 14 i 28 sierpnia)
Urodził się wiosce Wasylów, w pobliżu Kijowa. W dzieciństwie, wraz z rodzicami, przeniósł się do Kurska. Od
wczesnej młodości, w wyjątkowy sposób doskonalił się w cnocie i poddawał praktykom ascetycznym. Nie lubił gwaru i
zabaw, ale przykładnie uczęszczał do cerkwi i z uwagą słuchał Pisma Świętego. Sam uprosił rodziców, aby oddali go na
naukę czytania świętych ksiąg, by mógł je odczytywać w czasie obrzędów cerkiewnych. W nauce czynił tak szybkie
postępy, że nauczyciele dziwili się bystrości umysłu chłopca. W czternastym roku życia stracił ojca. Odtąd pozostawał pod
opieką matki, która z miłości do niego, często ganiła go za skłonności do surowego sposobu życia. W tym czasie chodził w
odzieniu podobnym do mniszego i sam wypiekał prosfory dla jednej cerkwi. Matka utrudniała mu jednak wypełnianie
powołania. Pewnego razu usłyszał Święty słowa Ewangelii, o pozostawieniu rodziców z miłości do Boga (Mt.10,37).
Młody Teodozy opuścił potajemnie dom rodzinny i w 24 roku życia postrzygł się, w zakonnej wspólnocie Kijowsko –
Peczerskiej, której przewodził Prepodobny Ojciec Antoni. Miało to miejsce w 1032 roku. Bracia szybko poczęli
naśladować jego sposób doskonalenia się. Matka Prepodobnego Teodozego przez cztery lata, ze łzami, nakłaniała go do
powrotu do domu, ale to sam Teodozy namówił ją, aby pozostała w Kijowie i wstąpiła do żeńskiego klasztoru Świętego
Mikołaja. Jako srogi asceta, trudził się Święty więcej od innych i nierzadko przyjmował na siebie część ich obowiązków:
nosił wodę, rąbał drwa, mielił ziarno i odnosił każdemu mąkę. W znojną noc, obnażał ciało i oddawał na pastwę komarom
i muchom. Krew ciekła po nim, a on spokojnie prał wełnę i śpiewał psalmy. Do cerkwi przychodził przed innymi, stał na
jednym miejscu, a czytania prowadził z uwagą i bez rozwlekania. W 1054 roku został ustanowiony jeromonachem, a trzy
lata później wybrano go ihumenem (przełożonym całej wspólnoty), w miejsce Warłama. Sława jego pobożnego życia i
miejsce, gdzie wzniósł nową cerkiew i cele oraz wprowadził studycką regułę zakonną, przyciągnęły wielu młodzieńców i
mężczyzn. Święty nadal osobiście wypełniał najcięższe prace we wspólnocie: kopał ziemię, prał wełnę, często chodził do
piekarni, gdzie wspólnie z piekarzami, radosny na duchu zagniatał ciasto i piekł chleby. Zgodnie z zakonną tradycją, żywił
się jedynie chlebem i gotowanymi jarzynami, bez tłuszczu. Noce upływały mu bez snu, na modlitwie za siebie i za
wspólnotę. Współbracia często widywali go pogrążonego w modlitwie, chociaż starał się skrywać swą gorliwość przed
ludźmi. Nikt nie widział go leżącego i śpiącego. Zawsze zasypiał siedząc. Jego odzieżą była ostra włosienica, którą
wdziewał wprost na ciało, i jeszcze druga wierzchnia, bardzo cienka. W Wielki Post udawał się do pieczary, w pobliżu
monastyru i oddawał religijnym praktykom, przez nikogo nie obserwowany. Skupił Prepodobny Teodozy wielką liczbę
braci, ale nie praktykował gromadzenia wielu zapasów, dlatego mnisi żywili się niekiedy samym suszonym chlebem.
Dobrodzieje klasztoru starali się jednak o dostarczanie niezbędnych braciom rzeczy, a wówczas nie brakowało im niczego.
Wielcy książęta, szczególnie Izasław, chętnie bywali w klasztornej cerkwi, odwiedzali Świętego w jego celi lub gościli u
siebie na dworze. Prepodobny Teodozy nie obawiał się też napominać możnych tego świata. Natchniony miłością do Boga,
chodził na ulicę zamieszkałą przez Żydów i dyskutował z nimi o wierze chrześcijańskiej. Najbardziej umiłował biednych,
dla których wybudował w klasztorze osobny dwór i tutaj bezpłatnie karmił wszystkich potrzebujących. Jako, że bardzo
leżała mu na sercu duchowa formacja braci, zyskał przydomek „nauczyciela mnichów”. Wzór życia zakonnego, Święty
Ojciec Teodozy, potrafił też przewidzieć moment swojej śmierci. Odszedł w pokoju do Boga 3 maja 1074 roku,
przeżywszy 65 lat. Został pochowany, zgodnie z życzeniem, w wykopanej przez siebie pieczarze, gdzie wcześniej spędzał
czas Wielkiego Postu. W 1091 roku ogłoszono, że jego ciało jest nienaruszone upływem czasu, a w 1108 roku zaliczono go
do grona Świętych. Pozostawił po sobie spisane nauki, listy i modlitwy. Podobnie jak Prepodobny Antoni Peczerski,
nazywany jest Ojcem ukraińskiego życia monastycznego.
Na obrazach ukazywany jest jako mężczyzna w sile wieku, w szatach mnicha, z długą, siwą lub ciemną,
kędzierzawą brodą. W ręku trzyma rozwinięty zwój, na którym najczęściej umieszczane są teksty: „Bóg Modlitwami
Przeczystej Władyczycy naszej Bogurodzicy wysłuchuje próśb sług swoich” lub „Panie, w imię Przeświętej Bogurodzicy
świątynię tę wzniesiono”. Obok osobnego przedstawienia portretowego, w podobny sposób ukazywany jest razem ze
Świętym Antonim Peczerskim (wtedy, w górnej partii malowidła pojawia się wizerunek Bogurodzicy – kompozycja taka
nosi nazwę „Bogurodzica Peczerska”) oraz na ikonach Soboru Świętych Peczerskich (Święci usytuowani są wówczas przy
tronie Bogarodzicy z Dzieciątkiem). Popularne są również ikony ukazujące żywot Prepodobnego.
Święty Włodzimierz
ochrzczony jako Bazyli (Wasylij)
Równy Apostołom, Wielki Książę
(15 lipca)
Był synem księcia Światosława i wnukiem Świętej Olgi. Urodził się około 960 roku, a w roku 980 wstąpił na tron
książęcy w Kijowie. Z błogosławieństwem Bożym poznawał Święty prawdy wiary chrześcijańskiej, początkowo za
pośrednictwem Świętej Olgi, później dyskutując z filozofami i teologami greckimi. Świadomie dokonał wyboru religii,
wspólnej całej Rusi i zdecydował o przyjęciu jej właśnie z Konstantynopola. Ochrzczony został w 988 roku w Chersoniu.
W momencie przyjmowania przez Świętego Włodzimierza sakramentu dokonał się cud – porażony wcześniej ślepotą
książę odzyskał wzrok. Po władcy przyjęli chrzest mieszkańcy Kijowa, co stało się początkiem chrystianizacji całego
państwa. Książę Włodzimierz dokonał tego dzieła, a całe swoje życie podporządkował nakazom religii, żyjąc w bojaźni
Bożej, dbając o poddanych i wznosząc świątynie ku chwale Pana. Zaniósł też światło chrześcijaństwa poza granice swojej
dziedziny. Po śmierci, która nastąpiła 15 lipca 1015 roku, został pochowany w Dziesięcinnej cerkwi w Kijowie. W 1636
roku stwierdzono, że jego ciało nie uległo rozkładowi. Obecnie głowa Świętego znajduje się w cerkwi Mądrości Bożej w
Kijowie, zaś małe cząstki relikwii w wielu cerkwiach na obszarze całej Rusi.
Na obrazach Święty ukazywany jest jako mężczyzna w sile wieku, z przyprószonymi siwizną, kędzierzawymi
włosami i krótką, podzieloną na pasma brodą, w koronie lub kołpaku. W prawej dłoni trzyma krzyż, w lewej rozwinięty
zwój lub miecz. Popularnymi tematami ikonograficznymi są: Chrzest Rusi oraz Święty Włodzimierz dokonujący wyboru
wiary.

You might also like