You are on page 1of 5

1.

Witold Gombrowicz – pisarz, przede wszystkim prowokator w polskiej literaturze, człowiek


który wiele osób irytował, był uznawany czasami za bufona, snoba oraz hipochondryka
zasłynął między innymi z takiego powiedzenia jak IM MĄDRZEJ TYM GŁUPIEJ. – które
umieściłam na slajdzie.

Próbując je wytłumaczyć znalazłam taką definicje:

IM MĄDRZEJ TYM GŁUPIEJ

2. GOMBROWICZ PRZYCHODZI NA ŚWIAT W RODZINIE ZIEMIAŃSKIEJ W MAŁOSZYCACH


POSIADŁOŚCI SWOJEGO OJCA, 200 KM OD WARSZAWY. ZDJĘCIE W TLE WŁAŚNIE
PRZEDSTAWIA TEN DOM ZNAJDUJĄCY SIĘ NA PROWINCJI.

BYŁ NAJMŁODSZYM Z CZWORGA DZIECI JANA ONUFREGO ORAZ ANTONINY GOMBROWICZ. JEGO
OJCIEC MIAŁ KORZENIE LITEWSKIE ZAŚ MATKA ODZIEDZYCZYŁA PRZEDSIĘBIERSTWO, KTÓRE
PROWADZONE BYŁO PRZEZ OJCA PISARZA. Założył fabrykę tektury „Witulin” - nazwaną tak od imienia
najmłodszego syna i przeznaczoną w przyszłości dla niego.

O dzieciństwie mówi: cytat

Właśnie ten fragment pochodzi z Wspomnień polskie, to była seria felietonów radiowych napisanych
na zamówienia Radia Wolna Europa. Nigdy nie zostały odczytane na falach radiowych a ich tekst
został odnaleziony przez Ritę Gombrowicz czyli późniejszą partnerkę Witolda Gombrowicza.

Mały Witold od najmłodszych lat pobierał nauki. Miał dwie guwernantki, które uczyły go między
innymi języka francuskiego i niemieckiego.

Latem 1911 roku Gombrowiczowie przeprowadzają się do Warszawy zamieszkują w eleganckiej


dzielnicy nieopodal łazienke, przy ulicy Służewskiej 3.

W wieku 11 lat rozpoczyna naukę w renomowanym gimnazjum im. Św. Stanisława Kostki w Warszwie.
Wszystkie te wydarzenia rozgrywają się teraz w tle I wojny światowej co odciska duże piętno na
twórczości pisarza. CIEKAWOSTKA ;Jako dziecko hoduje dwie białe szczury, to doświadczenie później
wykorzysta w opowiadaniu Szczur.

Witold spędza popołudnia u swych przyjaciół, Antoniego i Kazimierza Balińskich, którzy mieszkają przy
ulicy Wiejskiej. W tych latach Balińscy staną się na cały okres młodości jego rodziną z wyboru.
Lektura Nietzschego i Schopenhauera ma największy wpływ na młodego Witolda. Do końca życia
zachowa podziw dla tych dwóch filozofów.

Po skończeniu prawa Witold, ojciec wysyła go do Francji, gdzie Witold ma kontynuować studia. On
jednak zaniedbuje naukę i rzadko pojawia się w Instytucie Wyższych Studiów Międzynarodowych.
Pobyt Paryżu jest dlań niczym „pielgrzymka do serca Europy”. Mieszka przy ulicy Belloy i wiedzie
„żywot niezorganizowany”.

Rozpoczyna się jego kilku miesięczny pobyt w Francji: Paryż oraz Pireneje.

Gombrowicz często bywa w studenckich kawiarniach i dyskutuje z paryżanami.

Po powrocie do Polski rozpoczyna on staż w sądzie w Warszawie.Zostaje mianowany aplikantem, a o


rezygnacji z kariery prawniczej decyduje odrzucenie jego kandydatury do posady w sądzie w Radomiu
z powodu poglądów politycznych (był stronnikiem Piłsudskiego, a sędziowie popierali endecję).
Zaczyna bywać w kawiarniach literackich Warszawy.

W 1933 roku Gombrowicz publikuje swoją pierwszą książkę, za której druk płaci Jan Onufry
Gombrowicz. Również rozpoczyna pracę nad swoją pierwszą sztuką teatralną międzyczasie doglądając
umierającego ojca. Ojciec Witolda Gombrowicza umiera 4 grudnia tego samego roku.

ZAPRZYJAŹNIA SIĘ BRUNONEM SCHULZEM ORAZ WITKACYM. PRZEBYWA W KAWIARNI ZIEMIANSKIEJ


ZDOMINOWANEJ PRZEZ SKAMANDRYTÓW LECZ TWORZY TAM SWÓJ WŁASNY STOLIK.

Zaprzyjaźnia się z Brunonem Schulzem oraz Witkacym.

W 1937 roku ma miejsce publikacja jego pierwszej powieści Ferdydurke. Wcześniej wydał jedynie
Pamiętnik z okresu dojrzewania oraz tworzył artykuły do prasy warszawskiej.

Gombrowicz zaczyna aktywną pracę literacką. Pismo Skamander wydaje jego dzieła. Pojawiają się w
nim m.in. Iwona, księżniczka Burgunda, Szczur. Ponadto wydaje powieść w odcinkach Opętani, którą
podpisuje pseudonimem Zdzisław Niewieski.

Schulz wypowiada się o Ferdydurke:

Moje ostatnie dni upłynęły pod piorunującym, oszałamiającym wrażeniem, jakie wywarła na mnie
książka Gombrowicza. Wszelkie próby zaklasyfikowania tej książki zawodzą. Jest to książka na całkiem
wszelką miarę, odkrywcza i rewelacyjna.

List Schulza do Romany Halpern z 16 XI 1937

 29 lipca Gombrowicz został zaproszony na rejs inauguracyjny transatlantyku Chrobry, który


wyrusza do Argentyny z Gdyni.

 Dopływa do Buenos Aires na tydzień przed wybuchem drugiej wojny światowej.


 Podejmuje dramatyczną decyzję pozostania w Argentynie, gdy po podpisaniu paktu między
Hitlerem i Stalinem, przewidywany jest bliski wybuch wojny.

 Pierwsze lata emigracji spędza w skrajnym ubóstwie, uczy się hiszpańskiego, pisze
okazjonalnie dla prasy emigracyjnej i argentyńskiej.

To definitywne pożegnanie z Polską, o czym 35-letni pisarz nie wie. Do ojczyzny nigdy już nie wróci

 Po przybyciu do Argentyny zamieszkał przy ulicy Bacacay. Nazwa tej ulicy stała się z czasem
tytułem zbioru opowiadań. Początek jego życia za granicą był bardzo trudny. Nie dojadał, nie
dosypiał, chodził w starych ubraniach, a do tego chorował na astmę. Biedę Gombrowiczowi
na początku lat 60. zaczęło rekompensować uznanie, którym był otaczany przez młodą
inteligencję argentyńską. Po ośmiu latach życia na krawędzi, rozpoczął pracę w Banku Polskim
(Banco Polaco). Dostał tam pracę w sekretariacie głównym. Był prawą ręką prezesa, ale przez
pracowników nie był lubiany. Skarżyli się, że godzinami zajmował toaletę, gdzie jak się
okazało pisał swoje powieści.

Bardzo traumatyzująca również dla Gombrowicza była śmierć Brunona Schulza, do którego jak
wspomina również Rita Gombrowicz pisał listy niemalże codziennie. Sam pisarz w Wspomnieniach
polskich mówi:

Ten człowieczek był najznakomitszym artystą ze wszystkich, jakich poznałem w Warszawie [...]. Proza
rodzącą się pod jego piórem była twórcza i nieskalana, to był wśród nas artysta najbardziej
europejski, mający prawo zasiadać w gronie najwyższej arystokracji intelektualnej i artystycznej
Europy. »

Witold Gombrowicz o sobie w Banco Polaco: "urzędniczek zarżnięty siedmioma godzinami


urzędolenia, zdławiony we wszystkich przedsięwzięciach pisarskich".

W tym czasie powstaje wiele tłumaczeń na język hiszpański takich dzieł jak: Ferdydurke, Ślub.

Od maja do czerwca 1951 roku paryska Kultura publikuje fragmenty Trans-Atlantyku, który wzbudza
bardzo wrogie i gwałtowne reakcje pośród emigracji polskiej. Krytyka polskiego patriotyzmu
dokonana przez Gombrowicza zostaje uznana za skandal.

W okresie argentyńskim powstały m.in. Ślub, Trans-Atlantyk, Pornografia i opowiadania ze zbioru


Bakakaj. Dzięki rozgłosowi książek, w kwietniu 1963 roku uzyskał roczne stypendium Fundacji Forda
na pobyt w Berlinie Zachodnim, skąd następnie przeniósł się do Francji.

19 lipca 1951 roku spotyka się z Barbarą Swinarską, polską dziennikarką, która miesiąc później ogłosi
w Życiu Literackim sfałszowany wywiad z Gombrowiczem. W Polsce rozpoczyna się trwająca do końca
roku kampania prasowa przeciw pisarzowi, który boleśnie odczuwa te ataki reżimu komunistycznego.

Angażuje się w działalność Radia Wolna Europa, gdzie udziela wywiadu.

W maju 1964 roku, Witold Gombrowicz poznaje Ritę Labrosse, jesienią tego samego roku zamieszkują
razem w Vance.
8 maja Gombrowicz otrzymuje oficjalną wiadomość o przyznaniu mu Międzynarodowej Nagrody
Wydawców.

W kwietniu ukończone zostają Rozmowy czyli wywiadu z Gombrowiczem prowadzonego przez


Dominique de Roux. Artysta oświadcza mu: „Jeśli dostanę Nobla, kupię sobie mercedesa!”.
Ostatecznie Nobla dostaje Kawabata.

Po czterech latach wspólnego życia 28 grudnia Witold poślubia Ritę Labrosse w ich mieszkaniu w
Vence. Robi to aby zabezpieczyć swoją partnerkę i zapewnić jej godną przyszłość.

Witold Gombrowicz umiera na niewydolność płuc w 1969 roku, swoje ostatnie 5 lat życia spędził w
Vance.

Pisarz udzielając ostatniego wywiadu odpowiedział na ostatnie pytanie:

„Jakie ma Pan plany na przyszłość? – Grób”.

Gombrowicz był prawdziwym oryginałem, zachowywał się ekscentrycznie, czym wzbudzał niechęć
wielu osób. Nawet do malarstwa miał stosunek awangardowy. Wchodził do domu na kolanach,
klęczał przed obrazami, a potem odwracał je do góry nogami. Mówił, że dopiero teraz można w nich
coś odczytać.

Pod koniec życia połączyła go również wielka przyjaźń z Czesławem Miłoszem, który nieraz odwiedzał
go w Francji.

You might also like