Professional Documents
Culture Documents
ToBe Business&Education
malgorzata.luba@2be.edu.pl, www.2be.edu.pl
Rozpoznać i zareagować
Młode osoby, u których pojawiają się samouszkodzenia częściej niż u ich
rówieśników, mają zazwyczaj niskie poczucie własnej wartości, poczucie bycia
nieskutecznymi w swoich działaniach. Ich kompetencje radzenia sobie (zwłaszcza w
zakresie samoregulacji emocji, radzenia sobie ze stresem, komunikacji oraz kontroli
impulsów) będą często niewielkie. W relacji z otoczeniem mogą czuć się
opuszczone, nierozumiane, skrzywdzone, nieważne. Może im się wydawać, że nie
mogą liczyć na zainteresowanie i pomoc innych. Dla niektórych ich własne ciało jest
nie w pełni akceptowaną, niewartą troski, odpychającą częścią siebie.
Małgorzata Łuba
ToBe Business&Education
malgorzata.luba@2be.edu.pl, www.2be.edu.pl
Najważniejsze, aby w kontakcie być sobą – „właściwe słowa” nie są tak ważne, jak
zainteresowanie i życzliwość komunikowane przez głos i sposób mówienia. Na
początku warto, abyśmy jak najdokładniej poznali i spróbowali zrozumieć
perspektywę dziecka, które się okalecza. Warto dowiedzieć się szczególnie o jego
sytuacji życiowej, rodzinnej, szkolnej, relacjach z rówieśnikami. To, co możemy
zrobić, to zachęcić ucznia, aby opowiedział o trudnościach, których doświadcza,
Małgorzata Łuba
ToBe Business&Education
malgorzata.luba@2be.edu.pl, www.2be.edu.pl
Jak?
Najbardziej rozpowszechnione są samouszkodzenia umiarkowane impulsywne.
Polegają one na stosunkowo płytkim nacinaniu skóry ostrymi narzędziami (np.
żyletką, nożem, kawałkiem szkła, ostrzem temperówki), rzadziej przypalaniu,
zadawaniu sobie ciosów, drapaniu, gryzieniu, nakłuwaniu, podduszaniu, zazwyczaj
pod wpływem trudnego do pohamowania impulsu, związanego z silnym napięciem.
Zranieniu ulegają ramiona, przedramiona, uda, rzadziej brzuch, piersi, szyja. Kiedy
pojawiły się nie więcej niż pięć razy w ciągu ostatniego roku i są wyrazem okresowo
przeżywanych trudności lub odpowiedzią na przejściowy kryzys, mówimy o
samouszkodzeniach epizodycznych. Gdy utrwalają się jako najczęstszy (lub wręcz
jedyny) sposób radzenia sobie z przeżywanymi napięciami i występują wielokrotnie,
nazywamy je chronicznymi.
Po co?
Wielu dorosłych – nie rozumiejąc funkcji zachowań autoagresywnych – uznaje je za
sposób zwracania na siebie uwagi, błahostkę, chwilową modę, szantaż, manipulację,
wyraz „młodzieńczej głupoty” lub buntu. Taki sposób myślenia pociąga za sobą
poważne konsekwencje. Osoby, którym będzie towarzyszyć przekonanie, że w
samouszkodzeniach jest jakakolwiek zła wola dziecka, spróbują poradzić sobie z
nimi restrykcjami. Ci, którzy uznają, że to moda, będą oczekiwać, że problem
rozwiąże się sam. Tymczasem zawsze warto traktować samouszkodzenia poważnie i
sprawdzić, co się z nimi wiąże. Zamiast wyciągać pochopne wnioski i patrzeć na nie
przez pryzmat krzywdzących stereotypów, można uważnie przyjrzeć się ich
psychologicznym korzyściom. Występowanie samouszkodzeń bardzo często
świadczy o wysokim poziomie dyskomfortu psychicznego i braku bardziej
konstruktywnych umiejętności radzenia sobie z nim. Oprócz tego zachowania
autoagresywne mogą pełnić szereg jeszcze innych funkcji.
Funkcje samouszkodzeń
Związane z radzeniem sobie i Przestać czuć to, co jest trudne (ból psychiczny),
przetrwaniem (np. regulacja uwolnić się od trudnych do zniesienia emocji,
napięcia emocjonalnego) takich jak złość, gniew na siebie i innych
Małgorzata Łuba
ToBe Business&Education
malgorzata.luba@2be.edu.pl, www.2be.edu.pl
Opowiedz mi, proszę, jak wyglądała sytuacja, kiedy ostatnio się pociąłeś. Co się
wtedy dokładnie działo? Co się zdarzyło przed?
Jak się czułeś tuż przed tym, jak okaleczyłeś się? Jakie były w tobie emocje?
Jakie myśli pojawiły się w twojej głowie tuż przed tym, jak okaleczyłeś się?
Co w tamtym momencie przyszło ci do głowy, przyszło ci na myśl?
Jakiego rodzaju obrazy, wyobrażenia pojawiły się w twojej głowie? Czego
dotyczyły?
Dlaczego?
Samouszkodzenia raczej nie występują jako wyizolowany problem – częściej są
jednym z objawów różnych trudności.
Mądra pomoc
Zachowania autoagresywne wywołują bardzo silne reakcje u dorosłych. Dominującą
emocją jest zazwyczaj lęk. Niestety silna obawa sprawia, że możemy na początku
próbować unikać problemu i chcieć go nie zauważać. Z drugiej strony niepokój o
zdrowie i/lub życie powoduje, że zaczynamy dążyć do jak najszybszego rozwiązania
problemu, próbując dostępnymi metodami powstrzymać młodą osobę przed
samouszkodzeniami. Możemy wówczas nie tylko przekonywać ucznia, że to
niewłaściwe zachowanie („Wiesz, że nie powinieneś się krzywdzić.”) lub prosić go,
aby przestał to robić („Proszę, skończ z tym natychmiast.”), ale i straszyć
konsekwencjami („Jeśli nie przestaniesz kaleczyć swego ciała, zobaczysz, blizny
zostaną ci do końca życia.”). Poczucie bezradności i brak zrozumienia trudności, z
którymi boryka się młoda osoba, może prowadzić do okazywania wrogości.
Przejawia się ona w zawstydzaniu, potępianiu, stawianiu ultimatum lub karaniu („To,
co robisz, jest obrzydliwe i złe. Powinnaś wiedzieć, że nie wolno tego robić. Jeśli nie
przestaniesz się ciąć, to masz szlaban na wszystko.”). Tego typu interwencje błędnie
zakładają, że młoda osoba jest w stanie w pełni kontrolować samouszkodzenia i
potrzebuje jedynie motywacji zewnętrznej, aby ich zaprzestać. Metoda „kija lub
marchewki” zazwyczaj nie przynosi pożądanego skutku. Długofalowo może wręcz
szkodzić, ponieważ uczeń czuje się nierozumiany i odrzucony. Dodatkowo – bez
swoich sprawdzonych, choć niezdrowych sposobów radzenia sobie – staje się
całkowicie bezradny wobec doświadczanych przez siebie problemów.
Właściwym celem naszego działania nie powinno być wyeliminowanie autodestrukcji
od razu i za wszelką cenę – to zazwyczaj niemożliwe. Najważniejsze i najbardziej
potrzebne jest udzielenie pomocy młodej osobie w zrozumieniu siebie i swoich
potrzeb, przepracowaniu trudnych emocji i doświadczeń, zdobycie większej
motywacji do nauki zdrowych sposobów radzenia sobie z trudnościami.
Jaki specjalista?
Nie każdy uczeń z samouszkodzeniami wymaga konsultacji psychiatrycznej. Dotyczy
to zwłaszcza młodych osób, u których autoagresja pojawiła się w formie epizodycznej
(kilkukrotnie) lub jako zachowanie pod presją grupy, związane ze sprawdzeniem „jak
to jest”. Jeśli jednak nastolatek sięga po samouszkodzenia z dużą częstotliwością
(kilka razy w ciągu dnia lub tygodnia) i od dłuższego czasu (kilka miesięcy) lub ich
Małgorzata Łuba
ToBe Business&Education
malgorzata.luba@2be.edu.pl, www.2be.edu.pl
efekty są bardzo szkodliwe dla zdrowia, warto zadbać, aby spotkał się z lekarzem.
Konsultacja psychiatryczna jest również wskazana, kiedy zachowania
autoagresywne występują obok innych objawów zaburzeń psychicznych. Warto
pamiętać, że we wszystkich przypadkach niezbędną formą pomocy będą działania
psychoterapeutyczne oraz interwencje psychosocjalne.
Kroki terapeutyczne
Negatywne zachowania zastępcze
Ważnym elementem pomocy jest uczenie dziecka, co może zrobić zamiast
samouszkadzania, w sytuacji, kiedy doświadcza silnych emocji. Stosowanie
negatywnych zachowań zastępczych to stratega, która opierają się o podobny
mechanizm, co samouszkodzenia. Wykorzystuje ona różne doznania zmysłowe
(przede wszystkim czuciowe i wizualne), ale bez naruszania tkanek. Dziecko
doświadcza czegoś podobnego jak w akcie okaleczania, ale kontroluje sytuację i nie
szkodzi sobie. Ta metoda jest sugerowana uczniom, u których samouszkodzenia są
chroniczne, częste, drastyczne, zagrażające powikłaniami zdrowotnymi. Nie tylko
ogranicza ona potencjalne negatywne konsekwencje medyczne, ale daje dziecku i
nam czas na rozwijanie bardziej konstruktywnych sposobów radzenia sobie.
Zrób eksperyment i w sytuacji, kiedy pojawi się impuls, aby pokaleczyć siebie,
sprawdzić, czy coś innego zadziała. Możesz:
„Pstrykać” gumką-recepturką w nadgarstek,
Przyłożyć kostkę lodu w miejsce, gdzie chciałby się zranić,
Trzymać kostkę lodu w dłoni, w ustach (na języku, pod językiem, dociśniętej do
zębów),
Włożyć dłonie do lodowatej wody,
Rozgryźć pieprz, ziele angielskie lub inne gorzkie przyprawy,
Klaskać w dłonie aż ścierpną
Pomasować, ucisnąć miejsce, które chciałbyś skaleczyć,
Wziąć lodowaty lub gorący prysznic,
Popłukać usta bardzo mocnym płynem do zębów,
Pisać po ciele czerwonym długopisem, markerem,
Przykleić plastry w miejsca, gdzie planujesz okaleczenie,
Posmarować miejsca wcześniejszych ran lub blizn maścią rozgrzewającą,
Pogładzić miejsca wcześniejszych ran lub blizn miękkim przedmiotem,
Szczegółowo opisać aktu samouszkodzenia.
Który pomysł wydaje ci się najbardziej sensowny? Który spróbujesz zastosować?
Polecana literatura:
Babiker, G., Arnold, L. (2003). Autoagresja. Mowa zranionego ciała. Gdynia:
GWP.
Łuba, M. (2016). Samouszkodzenia u młodzieży – zrozumieć, żeby mądrze
pomagać. Świat Problemów, 281, 13-17.
Łuba, M. (2016). Samouszkodzenia u młodzieży – sposoby wsparcia. Świat
Problemów, 282, 33-37.
Rathus, J., Miller, A. (2018). Terapia dialektyczno-behawioralna młodzieży.
Kraków: WUJ.
Szwajca, K., Kasprzak, P., Serafin, M., Wojciechowski, T. (2019). Rola
pracowników oświaty w promocji zdrowia psychicznego i w zapobieganiu
zachowaniom autodestruktywnym u młodzieży. Mysłowice: Fundacja Wielogłosu.
Walsh, B. W. (2014). Terapia samouszkodzeń. Kraków: WUJ.
Ziółkowska, B., Wycisk J. (2019). Autodestruktywność dzieci i młodzieży.
Warszawa: Wydawnictwo Difin.