You are on page 1of 14

Zostań mówcą

PROFESJONALNYM!

3 sprawdzone metody i 70 ćwiczeń z dykcji na 7 dni


tygodnia, które zmienią Cię w profesjonalnego
mówcę!
Instrukcja, czyli jak ćwiczyć?
Poniżej przedstawiam Ci zestaw ćwiczeń dykcyjnych: rymowanek, językołamaczy
i wierszyków, które warto wykorzystać do treningu dykcji :)
Na początku 3 porady:

✓ Polecam Ci trenować chociażby po 5 minut dziennie, ale codziennie.


✓ Najważniejsza jest systematyczność!
✓ Ćwiczenia są zaplanowane na 7 dni tygodnia – po to, abyś mógł/mogła
wykorzystać te ćwiczenia do treningu trwającego 7 dni tydzień przed
wystąpieniem.

Jak zacząć?
Jak ćwiczyć? Z poniższej listy zdań wybierz aktualny dzień tygodnia. Każde zdanie
przeczytaj zgodnie z jedną z poniższych metod:

✓ Metoda 1 - standardowa
✓ Metoda 2 - przesadna
✓ Metoda 3 – z korkiem

Możesz skorzystać tylko z jednej metody lub ze wszystkich trzech. Im więcej


będziesz trenował/a tym szybciej zauważysz poprawę dykcji.

Opis metod:
Metoda 1 - standardowa
Zacznij od wymawiania poniższych zdań bardzo powoli, ale jednocześnie bardzo,
bardzo wyraźnie:
✓ przesadnie artykułuj wszystkie głoski, wymawiaj je jakbyś chciał/a
przeliterować obcokrajowcowi trudne nazwisko
✓ rób wyraźne pauzy w miejscach wskazanych przez interpunkcję
✓ kontroluj intonację, aby poprawnie (a nawet przesadnie) zaakcentować
początek, środek i koniec zdania, znaki zapytania, przecinki.

W drugiej fazie tego ćwiczenia stopniowo coraz bardziej przyspieszaj tempo, aż


będziesz mówić bardzo szybko przy jednoczesnym zachowaniu zrozumiałości
mowy i wyraźnym wypowiadaniu słów.

Zapraszam Cię też do dołączenia do grupy


„Wystąpienia publiczne bez tajemnic”.

Dołącz do grupy

2
Opis metod:
Metoda 2 - przesadna
Wymawiaj zdania i wyrażenia powoli, z przesadną artykulacją głosek, zwłaszcza
z wyraźnym otwarciem i opuszczeniem żuchwy na samogłoskach. Polecam
wykonywać to ćwiczenie przed lustrem, aby obserwować pracę żuchwy. Wygląda
to wtedy dość zabawnie, trochę jakbyś śpiewał/a w chórze ☺. Obserwacja siebie
w lustrze pozwala Ci kontrolować poprawność wykonywanego ćwiczenia.
Brzmienie wyrazów może się nieco różnić od normalnej wymowy.

W drugiej fazie tego ćwiczenia wymawiamy zdania w normalny sposób starając się
zachować przestrzeń, szerokie rozwarcie i swobodę szczęki, która towarzyszyła
w pierwszej części tego ćwiczenia, czyli podczas przesadnego wymawiania słów
w fazie pierwszej.

Metoda 3 – z korkiem
Do tej metody musisz się przygotować… wypijając wino ☺. Ale nie w dniu ćwiczeń,
tylko kilka dni lub tygodni wcześniej ;) Ważne, abyś w dniu ćwiczenia miał/a pod
rękę korek od wina.

Jak wygląda ćwiczenie?

Weź w dłoń niezbyt gruby, drewniany korek od wina (nie może być sztuczny,
gumowy, musi być drewniany, ewentualnie inny przedmiot o podobnym kształcie
np. drewniany ołówek). Włóż korek poziomo między zęby, nie za głęboko, by nie
blokować języka. Staraj się też nie zaciskać zbyt mocno szczęki ani zębów na korku
- zęby jedynie podtrzymują korek. Na początku może się to wydawać trudne
i możesz mieć wrażenie, że ciągle się ślinisz – ale z czasem dojdziesz do wprawy!
Wymawiaj każe zdanie z korkiem między zębami bardzo powoli i bardzo dokładnie.
Powtórz każde zdanie 3 razy. Początkowo jest to trudne i wymaga dużej precyzji.
Brzmienie wyrazów może być, a nawet na 100% będzie zniekształcone. Ale to jest
OK w początkowej fazie ćwiczeń ☺. Z każdym kolejnym treningiem efekty są coraz
lepsze.

W drugiej fazie tego ćwiczenia wyjmij korek z zębów i wymawiaj zdania w


normalnym tempie. Poczujesz swobodę i przestrzeń w czasie mówienia
i zauważysz natychmiastową poprawę dykcji.

Po zakończeniu tego ćwiczenia zadbaj o higienę – umyj korek i schowaj go


w suchym i ciemnym miejscu.

3
Dzień 1
Poniedziałek

1. Szedł Mojżesz przez morze jak żniwiarz przez zboże, a za nim przez morze cytrzystki szły.
Paluszki cytrzystki nie mogą być duże, gdyż w strunach cytry uwięzłyby.
2. Pop popadii powiada, że chłop pobił sąsiada.
3. Trzmiel na trzosie w trzcinie siedzi z trzmiela śmieją się sąsiedzi.
4. Warszawa w żwawej wrzawie w warze wrze o Warszawie.
5. Król królowej tarantulę włożył czule pod koszulę.
6. Truchtem tratują okrutne krowy Rebeki mebel alabastrowy.
7. Dromader z Durbanu turban pożarł panu.
8. Teatr gra w grotach Dekamerona grom gruchnął w konar rododendrona.
9. Powstały z wydm widma w widm zwały wpadł rydwan.
10. Puma z gumy ma fumy a te fumy to z dumy.
11. Przy karczmie sterczy warsztat szlifierczy.
12. Cienkie talie dalii jak kielichy konwalii.
13. Pan ślepo śle, panie pośle!
14. Taka kolasa dla golasa to jak melasa dla grubasa.
15. Drgawki kawki wśród trawki - sprawką czkawki te drgawki.
16. Naiwny nauczyciel licealny nieoczekiwanie zauważył nieostrożnego ucznia,
który nieumyślnie upadł na eukaliptus.
17. Akordeonista zaiste zainteresował zaufanego augustyniallusa etiudą.
18. Coala i boa automatyzują oazę instalując aerodynamiczny aeroplan.
19. Paulin w Neapolu pouczył po angielsku zainteresowanego chudeusza,
co oznaczają rozmaite niuanse w mozaice.
20. Augustyn przeegzaminował Aurelię z geografii,
próbując wyegzekwować wiadomości o aurze Australii i Suezie.
21. Euforia idioty zaaferowała jednoosobowe audytorium uosobionego intelektualisty.
22. Nieoczekiwany nieurodzaj w Europie oraz nieumiejętna kooperacja państw
zaalarmowały autorów przeobrażeń.
23. Krab na grab się drapie, kruchą gruchę ma w łapie.
24. Marne piwo browarne z browaru na Ogarnej - a mówiły kucharki, że najlepsze jest z
Warki.
25. Podrapie wydra pana brata na trapie.
28. To jest wir, a to żwir, w żwiru wirze ginie zbir!
29. Żagiel w łopot wpadł. To kłopot!
30. Raz lew wpadł w zlew, wprost w wody ciek, i nim kleń-leń wypchnął go zeń, popłynął w
ściek!

4
31. To jest stuła - z Tuły stuła, a tu świeżo kwitnie świerzop.
32. Krążownik przeciął kutra trawers i kuter ma kurz tylko awers!
33. Czy szczególny to, proszę pana, zaszczyt, płaszczyć się, by wtaszczyć się na szczyt?

Dzień 2
Wtorek

34. Kra krę mija, kret ma ryja, a tu lis ma norę.


35. Czyjeś jelita widzi elita - cóż to za efekt, ten brzuszny defekt!
36. No to cóż, że ze Szwecji?
37. Rozrewolwerowany rewolwer na rewolwerowej górze rozrewolwerował się.
38. Tracz tarł tarcicę tak, takt w takt, jak takt w takt, tarcicę tartak tarł
39. Bar Barnaba, bar Barbara, oto barów barwna para.
40. Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego.
41. Mały Jerzy nie wierzy, że na wieży jest gniazdo jeży.
42. Grzech gza kąsać koło wąsa.
43. Stół z powyłamywanymi nogami.
44. Szedł Sasza suchą szosą.
45. Idzie wąż wąską dróżką, nie porusza żadną nóżką.
46. W czasie suszy szosa sucha.
47. W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie, bo Szczebrzeszyn z tego słynie.
48. Szły pchły koło wody, pchła pchłę pchła do wody i ta pchła płakała, że ją tamta pchła
popchała.
49. Robert poderwał się z trawy i przetarł z rosy rewolwer.
50. Kurtka - krawat- kartka -kratka
bramka -bratek – marmoladka.
51. Trybunał radził, spór rósł, a piwowar tarł ręce.
52. Ja w imieniu kobiet polskich. (samymi samogłoskami)
53. Zrozpaczona Żenia woła Grzesiu, głupcze, nie marszcz czoła.
54. Kukułka, gagatek, kukułka.
55. Pan Gżegżółka grzędy grzebie, aż ma grząsko koło siebie.
56. Wicher szumi, liść szeleszcze pluszcz wietrzyku jeszcze, jeszcze.

5
57. Wybieraj krew królu krwawy, krew wybierz królu krwisty.
58. Tchórząc tchórzliwiej od tchórza.
59. Z czeskich strzech szło Czechów trzech. Gdy nadszedł zmierzch pierwszego w lesie
zagryzł zwierz. Bez śladu drugi w gąszczach zczezł. A tylko trzeci z Czechów trzech
osiągnął marzeń kres.
60. Przeleciały trzy pstre przepiórki przez trzy pstre kamienice.
61. Czy tata czyta cytaty Tacyta?
62. Jesiotr nura w Prut, a Piotr za nim w bród.
63. Król króluje, jednak sam wszystkim nie rządzi. Rządząc, gdy będzie rządzon w rządach
nie pobłądzi.
64. Szczebiot dzieci przeszkadzał Strzęboszowi w głośnych ćwiczeniach gry na skrzypcach
(cytrze).
65. Krzyś krzyknął ostrzegawczo.
66. Wystrzałowe trzpiotki wstrząśnięte szczebiocą szczególnie o szczęściu w życiu.

Dzień 3
Środa

67. Szczep oszczepników zaszczepia poszycie liściastych leśnictw w Orzyszu.


68. Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, który entuzjastyczni.
oklaskiwał przeliteraturalizowaną i przekarykaturalizowaną sztukę.
69. Lojalna Jola, Jola lojalna.
70. Nasza Nashy na szczęście szczęśliwie się zaszyła w szumiących szmatach żagli.
71. Koń i żółw grali w kości z piękną ćmą u źródła.
72. W zęzę złożywszy wężem lejmy.
73. Trzymajcie by nie wypadł, gdy rzygać będzie.
74. Szedł Herbst z pstrągami i słuchał oszczerstw z wstrętem patrząc w przestrzeń przez
szczelinę w strzelnicy.
75. Masz waść maść?
76. Coraz zażartsza.
77. Świerszcz strzyka za ścianą.
78. W Strzemieszycach szczeka szczur.

6
80. Szedł Sasza suchą szosą, same nogi Saszę niosą.
81. Cesarz czesał Cesarzową.
82. Siedziała małpa na płocie i jadła słodkie łakocie.
83. Kolorowy koralik.
84. Królowa Karolowa kazała królowi Karolowi kare konie kuć, król Karol kare konie kuje,
królowa Karolowa kopytkiem katuje.
85. Rewolwerowiec wyrewolwerowany na wyrewolwerowanej górze rozrewolwerował się.
86. Pojedziemy na Pomorze, może ono nam pomoże, jak Pomorze nie pomoże to
pomoże może morze.
87. Ząb - zupa zębowa, dąb - zupa dębowa; ząb, zupa, dąb.
88. "Gra półsłówek": Poszedłem z kolegą do znajomika cukiernego, gdzie wypiliśmy
czekolankę filiżady i zjedliśmy ciarę pasteczek. Wtem, z jatki wyskoczył rozbykany huk.
Jednemu z nas rozmordał orę, drugiemu na nogał nadepte, właściciela tego
zwierzego dzikięcia złaporcy dozali i zaprowadzili do cyrkularza komisarnego, gdzie
mu pan Skóra dał w trepę i wkoził go do sadzy.
89. Kry kadłub tną.
90. W cieniu bezlistnych drzew siedziała stojąc młoda staruszka i nic nie mówiąc rzekła:
wlazł na gruszkę, trząsł i gruszkę i pietruszkę.
91. Podawała baba babie przez piec malowane grabie.
92. Siedzi baba na cmentarzu, trzyma nogi w kałamarzu.
93. Częstsi uczestnicy uczt czują często czczycę.
94. Wpadł ptak w dół.
95. Nie marszcz czoła.
96. Płynął buk przez Bug, dałby Bóg, żeby buk przepłynął przez Bug.
97. Spirytusinek najwydestylowaniuchniejszy.
98. Proszę pana profesora, pańska premia zbyt spóźniona.
99. Pchła pchłę pchła, jak ta pchła tę pchłę pchła, to ta pchła nogi wypchła.

Dzień 4
Czwartek
100. Konstntynopolitańczykiewiczówna.
101. Szymek jest leniuszkiem, Staszek jest młodszy od Szymka.
102. Listonosz przyniósł depeszę.

7
103. Grymasiło koźlę: i to źle i to źle.
104. Kasia kupiła w sklepie kolorową konewkę.
105. Z walizki wujek wyjmuje kolorowy krawat.
106. Żyła babka Żyła, gdyby nie ta żyła, to by babka żyła.
107. Czarna krowa w kropki bordo gryzie trawę kręcąc mordą.
108. Bartnik wlał w gardło cierpki płyn.
109. Garbarz farbował barwnym garwnikiem skórę martwego warchlaka.
110. Taca, taca, tupu, tupu, po co taca, tutaj taca, tutaj ta taca.
111. Moje miłe małe, miłe moje małe, małe moje miłe, miłe małe moje, moje małe miłe,
małe miłe moje.
112. Wodę wozi woziwoda, wozi wodę woziwoda, woziwoda wodę wozi, woziwoda wozi
wodę, wodę woziwoda wozi, wozi woziwoda wodę.
113. Trębacz trąbi na wieży, nikt temu nie wierzy.
114. Wyrosła rzepka cienka i krzepka.
115. W mgle tkwi tkliwy.
116. Szedł szerszcz po ścianie w czerwonym żupanie.
117. Trzciel leży nie nad Trzcianką lecz nad Obrą.
118. Trzaskawica jest to staropolska nazwa strzelby.
119. Trznadel złapał trzmiela.
120. Trzysta trzydzieści trzy przyczyny.
121. Jastrząb przeleciał nad strzechą cechmistrza.
122. Strzelec Strzałkowski wystrzelił nie celując, lecz strzaskał strzałą gałąź nie ustrzeliwszy
cietrzewia
123. Szałas zniósł rozszalały, szeroko rozlany potok, zazwyczaj ledwie szemrzący
strumyczek.
124. Zaszeleściły szuwary, szary świt przepłoszył drzemiące stadko srebrnordzawych
kuropatw.
125. List ten trochę zdziwił Łucję.
126. Dom mój jodłowy.
127. Chór rodaków wołał.
128. Chciałem mówić ci, Ireno o tym.
129. Pas szamerowany srebrnym szychem.
130. Mysz szybko odskoczyła, a chrząszcz szczypał łuseczkę zżółkłej fasoli.
131. Ta myśl zatruła Adamowi istotę życia.
132. Zachichotał szyderczo oprócz współleśników.
133. Świerszcz, pszczoła, szerszeń, chrabąszcz.

8
Dzień 5
Piątek

134. Śpiewajcie jakieś śpiewy smutne.


135. Cały post stracony.
136. Dzień wstał dżdżysty.
137. Punkt zwrotny osiągnięty.
138. Dżungla ta pełna była grzechotników.
139. Roznosicielami są przeważnie szczury.
140. W sztuczce płótna znalazłem trzy sztućce.
141. Czy potrzeba u pszczół uczyć się ładu i systematyczności?
142. Drzewo, drzazga, drzeworyt.
143. Buch łbem w dąb.
144. Błahy strzelec uszedł, uchodząc szyderstw towarzyszy.
145. Czy trzech Czechów, czy trzy Czeszki, czy trzy, czy trzech, czy trzech, czy Czech.
146. Spuścił z pałaców swych świętych na niską ziemię deszcz nieprzepłacony.
147. Wiózł wóz z Żubrz żyto.
148. Sroka bije na jastrzębia i skrzeczy, przecież sroka sroką, a jastrząb jastrzębiem.
149. Szpieg zbiegł, smyk znikł, pies wściekł się, deszcz ściekł, miecz siekł, jak z bicza trzasł.
150. Ciecioreczki dzikie, ciecioreczki z ziarna, do ciecierzycy, czyli cieciorki ogrodnej
podobne, rosną w polu, kędy grają cietrzewie i cieciorki wstydliwe, cietrzewia samice.
151. Chcieć kiedy wszyscy nie chcą, ala chcieć kiedy wszyscy chcą, jest nic nigdy nie chcieć.
152. Wcześniej we wrześniu częściej trzęście czereśnie.
153. Świerszcz ćwierka, cierka i cirka, a ćmy naszych czubatych czeczot wrzaskliwym
piskiem świergocą i ksykają.
154. Szafranu nie przetrze, mężczyzny nie przeprze.
155. Myśli człowieka człowiek nie dociecze, lecz kluczem do nich są czyny człowiecze.
156. Z trzech wyschłych ludów, jak z trzech twardych drzew ukuty.
157. Dziurawiec i rumianek rosną na skraju boru.
158. Narąb drew i złóż ich naręcze na progu obory.
159. Brakuje brukwi i buraków na jutro i na wtorek.
160. Górski strumień pruł z góry szerokim korytem.
161. Hrabia przegrał w ruletkę grube talary i resztę groszy.
162. Hordy Tatarów wdarły się w teren przeprawiwszy się przez porohy Dniestru.
163. Żony górników przystroiły się w stare robrony na Barbórkę.

9
164. Henryk i Roman wraz rozpoczęli konkury do córki Hieronima Czartoryskiego i Reginy
urodzonej Radziwiłłówny, sprowadzając na ich dom nierycerską haraburdę.
165. Zmiażdż dżdżownicę.
166. Wiatr poświstuje wśród liści osiki.

Dzień 6
Sobota
167. Trzmiel brzęczy w powietrzu.
168. W puszczy usłyszano chrzęst oręża.
169. Zgódź się do dworu za zarządzającego.
170. Na skrzyżowaniu przechodnie przyśpieszyli kroku.
171. Trzeba strzepnąć kurz z podróży zrzuciwszy płaszcze.
172. Koszt poczt w Tczewie.
173. Czego trzeba strzelcowi do zestrzelenia cietrzewia drzemiącego w dżdżysty dzień na
drzewie.
174. Źrebak szczypiąc młode listki jagodzin zarżał niespokojnie.
175. Grzebień zęby szczerzy a szczotka się jeży, czesz się Jeży jak należy.
176. Ala i Olo pojechali do Aten.
177. Tolo ma samolot.
178. Aktualny ideał to przeogromny areał.
179. Abstynencja absolwentów atrakcją astronomiczną akademii.
180. Autentyczna autobiografia autokraty zawsze robiła wrażenie na autorach różnego
autoramentu.
181. Apetyczny automat Andrzeja atakował antyseptyczną akupresurę, akceptując
akacjowy afekt autentycznego arystokraty.
182. Egipcjanin erotoman egoistą był od wieków.
183. Elegancki elektronik Emanuel Emski egzaminuje Edka elektryka.
184. Euforia idioty zaaferowała jednoosobowe audytorium uosobionego intelektualisty.
185. Jedenastoletni katalizator.
186. Oko obłoku na otoku.
187. Okropny, okopcony okulista optycznie odkrywał oszustwo ortopedy.

10
188. Ukoronowana korespondencja.
189. Burżuazyjny ideolog Orfeusz kontynuował neoromantyczną ewakuację konstruując
aktualny repertuar poetyczny teatru.
190. Satelita telekomunikacyjny.
191. Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, który entuzjastycznie
oklaskiwał przeliteraturalizowaną i przekarykaturyzowaną sztukę.
192. Rebeka rozwinęła różowe ręczniki, Romek reperował rower, ruda Renata rysowała
rydze, a Roksana rozsypała ryż.
193. Piotr łotr, łotrom kmotr.
194. Piotr trzpiot, Piotra kmotr z łotrów łotr; Piotr łotr, łotrom kmotr.
195. Jesiotr nura w Prut, a Piotr za nim w bród.
196. Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego.
197. Dromader z Durbanu turban pożarł panu.
198. Rozrewolwerowany rewolwer rozrewolwerował się.
199. Rewolwerowiec wyrewolwerowany na wyrewolwerowanej górze rozrewolwerował się.

Dzień 7
Niedziela
200. Szczep oszczepników zaszczepia poszycie liściastych leśnictw w Orzyszu.
201. Lojalna Jola, Jola lojalna.
202. Wyścigowa wyścigówka wyścignęła wyścigową wyścigówkę numer dwa.
203. Nasza Nashy na szczęście szczęśliwie się zaszyła w szumiących szmatach żagli.
204. Koń i żółw grali w kości z piękną ćmą u źródła.
205. W zęzę złożywszy wężem lejmy.
206. Trzymajcie by nie wypadł, gdy rzygać będzie.
207. Szedł Herbst z pstrągami i słuchał oszczerstw z wstrętem patrząc w przestrzeń przez
szczelinę w strzelnicy.
208. Masz waść maść?
209. Coraz zażartsza.
210. Świerszcz strzyka za ścianą.
211. W Strzemieszycach szczeka szczur.

11
216. Zmiażdż dżdżownicę.
217. Czego trzeba strzelcowi do zestrzelenia cietrzewia drzemiącego w dżdżysty dzień na
drzewie.
218. Zziajany zięć z żądzy zziębnął, z źdźbła zżuł, zżarł i zżółknął.
219. Błysk szabel rozświetlił wąsate twarze.
220. Jola lojalna, lojalna Jola, nielojalna Jola.
221. Lulaj Jolu lalę.
222. Pstry pstrąg pstryknął, drgnął, kaszlnął, parsknął i cierpliwie pełznął w płyciznę.
223. Niestrzyżony czmychnął w proso.
224. Moje miłe małe, miłe moje małe, małe moje miłe, miłe małe moje, moje małe miłe,
małe miłe moje.
225. Wpadł ptak w dół.
226. Szpieg zbiegł, smyk znikł, pies wściekł, deszcz ściekł, miecz siekł.
227. Ukuła się i płakała.
228. Płaczliwa płaczka płakała nad tandetnym płaszczem buńczucznego dzierżymordy.
229. Łucja grywała na bałałajce.
230. Kum już wylazł na wierzchołek.
231. Tato pod dobra datą kołdrę drze.
232. Pop popadii powiada, że chłop pobił sąsiada.
233. Sieje zioła sioło, sielskie zielsko wkoło.
234. Kura biała piała, kaczka czkawkę miała.
235. Raz żabka z Rabki dostała sapki, bo zamiast butków nosi w deszcz klapki.
236. Kura biała piała, kaczka czkawkę miała.
237. Raz żabka z Rabki dostała sapki, bo zamiast butków nosi w deszcz klapki.

Hardcorowe językołamacze znajdziesz na kolejnej stronie

Zapraszam Cię też do dołączenia do grupy


„Wystąpienia publiczne bez tajemnic”.

Dołącz do grupy

12
BONUS
Hardcorowy językołamacz na dowolny
dzień tygodnia

Rzępolą żaby

Żaby rzępolą na rzeszowszczyźnie,


W deszczu szczaw aż do Ustrzyk,
Dżezują dżdżownice na hrubieszowszczyźnie,
A w puszczy piszczy puszczyk.

Czcigodnym czcicielom czystości w Pszczynie


Szeleszczą pszczoły w bluszczu.
Trzeszczą trzewiki po szosach suszonych,
Szemrzrzesz! rzeżucho w Tłuszczu.

Pobaw się ze mną w "ż" i "sz"


Wystrzałowe trzpiotki wstrząśnięte szczebiocą
Szczególnie o szczęściu w życiu
Szczep oszczepników zaszczepia poszycie
Liściastych leśnictw w Orzyszu

Chrząszcz ze szczeżują szczerze wrzeszcząc się szczerzą,


Lecz trzciny rozbrzmiały grzmotami
To przebiegł trzymając w krzepkich szczypcach skrzypce
Stół z powyłamywanymi nogami

13
Bądźmy w kontakcie:
W jaki sposób?

Subskrybuj mój kanał na YouTube, aby


być na bieżąco z poradami video

Regularnie czytaj blog

Dodaj mnie do sieci kontaktów

Czytaj porady na moim fanpage

Oglądaj relacje z backstage na Stories


na Instagramie

Masz pytania lub sugestie do tego eBooka?


Napisz do mnie: hello@annapro.pl

Życzę Ci owocnych prezentacji!


Anna Prończuk-Omiotek vel. Anna PRO ☺
www.AnnaPro.pl

You might also like