You are on page 1of 54

35 dniowe wyzwanie Motywacyjne -

Droga Internetowego Milionera

Spis treści
Dzień 1 ..................................................................................................................................................... 4
Dzień 2 ..................................................................................................................................................... 4
Dzień 3 ..................................................................................................................................................... 6
Dzień 4 ..................................................................................................................................................... 7
Dzień 5 ..................................................................................................................................................... 8
Dzień 6 ................................................................................................................................................... 10
Dzień 7 ................................................................................................................................................... 11
Dzień 8 ................................................................................................................................................... 12
Dzień 9 ................................................................................................................................................... 14
Dzień 10 ................................................................................................................................................. 15
Dzień 11 ................................................................................................................................................. 16
Dzień 12 ................................................................................................................................................. 18
Dzień 13 ................................................................................................................................................. 19
Dzień 14 ................................................................................................................................................. 20
Dzień 15 ................................................................................................................................................. 21
Dzień 16 ................................................................................................................................................. 23
Dzień 17 ................................................................................................................................................. 24
Dzień 18 ................................................................................................................................................. 26
Dzień 19 ................................................................................................................................................. 28
Dzień 20 ................................................................................................................................................. 30
Dzień 21 ................................................................................................................................................. 31
Dzień 22 ................................................................................................................................................. 33
Dzień 23 ................................................................................................................................................. 34
Dzień 24 ................................................................................................................................................. 36
Dzień 25 ................................................................................................................................................. 38
Dzień 26 ................................................................................................................................................. 39
Dzień 27 ................................................................................................................................................. 40
Dzień 27 ................................................................................................................................................. 41
Dzień 28 ................................................................................................................................................. 42
Dzień 29 ................................................................................................................................................. 43
Dzień 30 ................................................................................................................................................. 45
Dzień 31 ................................................................................................................................................. 46
Dzień 32 ................................................................................................................................................. 47
Dzień 33 ................................................................................................................................................. 49
Dzień 34 ................................................................................................................................................. 50
Dzień 35 ................................................................................................................................................. 52

Oto przychód mojej firmy w 2023 roku. Ponad 4,7 miliona złotych. W tych przemyśleniach
opowiadam, jak to osiągnąć.
Dzień 1
Wiele osób chce tworzyć treści i się na tym wykłada, a wystarczy zacząć dokumentować to, co
robisz i jak doradzasz innym w twojej branży.

Systematyczność jest wszystkim. Większość z nas nie zaczyna słuchać danego podcastu od
pierwszego odcinka. Bardzo często zaczynamy słuchać danego autora w momencie, gdy on już nie
tworzy bo myślał, że to nie działa.

Tworzysz dla swojej społeczności, ale również dla siebie. Stałe pisanie i nagrywanie rozwija
bardziej Ciebie niż innych.

"Mirku, nie nagrywam i nie piszę, bo nie mam na to czasu". Sprawdź sobie w telefonie czas przed
ekranem. Ile masz? 2-3 godziny? I co, nie masz 10 minut, żeby zawalczyć o swoją przyszłość?

Zrozumiałem dziś, że ważnym argumentem w sprzedaży jest nie tylko to, kim stanie się klient
dzięki twoim produktom i usługom, ale przede wszystkim kim przestanie być. Np. dzięki moim kursom
może przestać być przedsiębiorcą, który ponosi porażki.

Jestem dziś w Gliwicach, a rano prowadzę szkolenie i warsztaty dla dużej firmy. Po przyjeździe i
rozpakowaniu się w hotelu nagrałem kolejny odcinek vloga. Systematyczność powoduje, że rzadziej
się poddajesz.

Przemyślenie: Sztuczna inteligencja, taka jak np. nasza wirtualna asystentka, nie zawsze musi pisać
za Ciebie np. postów. Ty możesz pisać, a AI zostaw poprawianie.

Dzień 2
Szukamy bardzo oryginalnych i zaawansowanych sposobów na rozwój firmy. Dziś w
jednej z dużych marek zrobiłem jedną, prostą rzecz - zadzwoniłem w ich obecności do około
40 ich klientów . To, co udało nam się dowiedzieć, było warte setek tysięcy złotych.
Pytałem prosto z mostu: "Jak Pan/Pani trafił/a na naszą firmę (jak wyglądała ścieżka
zakupowa)? Czy przed zakupem szukał/a Pan/Pani informacji na temat produktu? Jeżeli tak,
to gdzie?"

Ta prosta czynność dała nam mnóstwo pomysłów na prawdziwie przydatne treści do


social media, odkryliśmy nisze, których nie dostrzegliśmy, poznaliśmy kanały sprzedaży, o
których nikt nie wiedział, i nigdy by o nich nie pomyślał. Wystarczyło zaledwie około 40
telefonów.

Kiedy odwiedzam firmy, nie skupiam się na szkoleniach, rolkach czy TikToku, ale
pomagam przebudować firmę, która po takiej wizycie drastycznie zwiększa sprzedaż i
obroty. Dlatego uwielbiam przebywać i rozmawiać z moimi klientami, bo jeden webinar jest
jak te 40 telefonów.

Jeśli masz problemy w firmie i nie wiesz, dlaczego klienci nie kupują, to weź telefon i
zadzwoń z pytaniem - dlaczego Pani/Pan kupiła lub dlaczego nie kupiła.

Nie ważne są kwestie techniczne, jeśli nie rozumiesz psychologii sprzedaży. Żaden
zautomatyzowany system nie ruszy Ci sprzedaży, jeśli klient nie zrozumie, że dbasz o jego
potrzeby.

Technika NLP - podczas dzwonienia do klientów, zwróć uwagę na tempo głosu i głośność,
a następnie dostosuj swój sposób mówienia.

Slajd z pakietem - to moja tajna sztuczka od Brunsona. Zacznij ofertę od Slajdu z pakietem
(pokazuję przykład na moim Instagramie w relacjach - za kilka godzin przykład zniknie).
Slajd z pakietem polega na tym, że robisz slajd na prezentację webinarową z A)
Produktem/Usługą główną B) Wymyślasz 9 dodatkowych bonusów w wersji cyfrowej, które
otrzyma osoba, gdy kupi.

Bonusy musisz wycenić, podliczyć i zsumować. Wartość, którą otrzymuje osoba (np.
wartość pakietu to 9900 zł), ale dziś na webinarze płacisz tylko 990 zł, bo jest to okazja
webinarowa.

Są dni, kiedy pracuję po 17 godzin, a są też takie, kiedy przez kilka dni czuję się jak
emeryt. Co ciekawe, w dniach, gdy niewiele robię, moja automatyzacja, np. autoresponder,
reklama na FB pozyskująca mi klientów czy narzędzie do webinarów, ciężko pracuje.

Dziś spędziłem cały dzień w Gliwicach, pracując z przesympatycznymi ludźmi. Potem


spędziłem około 5 godzin w pociągu.

W pociągu zawsze czytam najwięcej. Nawet myślę o tym, żeby raz na jakiś czas kupić
bilet tylko po to, żeby przeczytać. W domu też czytam, ale mam też warunki, aby np. pisać i
nagrywać. W pociągu mogę tylko pisać.
Dzień 3
Jak utrzymać koncentrację i być bardziej efektywnym? Zawsze rano przepisuję swoje wielkie cele.
Mam specjalny zeszyt i przepisuję cele z kartki na kartkę. Zajmuje mi to około 3 minut i nastawia mnie
na koncentrację na celu.

Jeżeli nie masz 3 minut żeby ustawić właściwie swoją życiową nawigację a spędzasz 3 godziny na
obserwowaniu życia innych w social mediach to coś poszło nie tak.

Koncentracja jest najważniejsza. Laser jest tak silny bo skupia się na jednym celu.

Mówienie TAK wszystkim zachętom jest łatwe, ale częste mówienie NIE pozwala utrzymać
koncentrację na właściwym celu.

Aplikacja kaiber.ai pozwala robić ciekawe wideo za pomocą AI. Możesz zobaczyć tutorial na moim
Instagramie i YouTube.

Rozmawiałem dziś z córką wioząc ją na zajęcia plastyczne. Tłumaczyłem jej jak działa lista
mailingowa. Powiedziała, że nie wyobraża sobie wykonywać pracy, która opiera się na sprzedawaniu
czasu za pieniądze. Cieszy mnie to, że taka rozmowa podczas jazdy samochodem może dać więcej niż
rok lekcji z przedsiębiorczości w szkole.

Wiedza i czytanie dają przewagę. Czasami jedna strona książki, która wpadnie na dobry grunt
może dokonać przełomowej zmiany.
Ostatnio do planowania zadań używam notion.so. Uwielbiam jego prostotę.

Dziś podczas nagrywania vloga Pani jadąca samochodem krzyknęła do mnie, że jest moją fanką.
Jakie to uczucie? Bardzo miło jest wiedzieć, że dajesz ludziom wartość i przez chwilę dzięki moim
filmikom poczuje się ktoś lepiej.

Jeżeli nie masz pomysłu na to jaki biznes informacyjny możesz otworzyć, nie wiesz o czym
nagrywać kursy? Znajdź podobną osobę do Ciebie na zachodzie (np. na YouTube) zapisz się do niego
na listę mailingową i zobacz jakie produkty ma w tunelu czy na stronie.

Dzień 4
Osoby, które mnie słuchają, często wiedzą, co mają robić - jak zbudować tunel sprzedażowy, jak
sprzedać kurs za 100 000 PLN. Dlaczego zatem wielu z nich tego nie robi? Wszystko zależy od
mentalności. Przeskok finansowy to zmiana. Jeżeli musisz szybko przeskoczyć z 3 000 zł na 100 000 zł,
twoja podświadomość boi się udźwignąć tak dużą zmianę.

Jeżeli masz obraz siebie z dzieciństwa lub młodości, twoja podświadomość boi się tak drastycznej
zmiany. Bać się możemy zarówno porażki, jak i spektakularnego sukcesu.

Musisz więc wypracować w sobie tak silną, potężną i wywołującą motyle w brzuchu wizję, że nic
cię nie powstrzyma.

Komik nie staje się śmiesznym komikiem podczas jednego występu. Najpierw pisze 20 żartów i
idzie występować w barze. Wraca ze spuszczoną głową, bo tylko dwa żarty na dwadzieścia były
śmieszne dla publiczności. Skreśla osiemnaście i pisze kolejne osiemnaście, bo te dwa śmieszne już
ma. Na kolejnym występie ma już cztery śmieszne i szesnaście beznadziejnych dowcipów. Po kilku
tygodniach będzie miał już dwadzieścia genialnych żartów. Wtedy właśnie pozna go większość ludzi.

Nie możesz rozkazać drzewu, żeby w dwa dni stało się 50-letnim dębem, tak jak nie możesz
rozkazać sobie, że staniesz się internetowym milionerem w tydzień.
Twoja droga to maraton, a w maratonie główną rolę gra głowa, która utrzyma twoją
systematyczność i wytrwałość.

Jeżeli chcesz napisać mailing w moim stylu, wejdź na skrzynkę, skopiuj mój mailing i poproś AI,
żeby napisała mailing w tym stylu, ale na inny temat, np. hodowli pomidorów. Oczywiście wklej mój
mailing jako próbkę. Możesz tak zrobić z każdym copywriterem.

Pamiętaj, nigdy nie zaczynasz od zera. Weź kartkę papieru i zapisz, jakie masz zasoby. Nawet jeśli
masz tylko konto na Facebooku i dwudziestu znajomych, już możesz komuś opowiedzieć o swoim
produkcie lub usłudze.

Jeżeli masz 500 zł na koncie, możesz dotrzeć do kilku tysięcy osób za pomocą płatnej reklamy.
Spójrz na pieniądze na koncie jako na sposób dotarcia do potencjalnych klientów. Zasięgi organiczne
może nie są dla wszystkich, ale płatna reklama już tak.

Dzień 5
Dziś miałem przyjemność pracować indywidualnie z jedną z klientek. Wspólnie tworzyliśmy tzw.
tunel sprzedażowy.

Zasada jest prosta - zdobycie kontaktu do potencjalnie zainteresowanego klienta, na przykład


poprzez oferowanie darmowego e-booka, jest dla mnie zawsze ważniejsze niż jednorazowa sprzedaż.

Nacisk kładę na budowanie trwałych relacji, które cenię wyżej niż pojedynczy przelew. Takie
podejście przekłada się na wiele transakcji na przestrzeni lat i umożliwia utrzymanie
długoterminowych relacji z klientami.

W mojej perspektywie, lejek sprzedażowy przypomina raczej taśmę produkcyjną. Klient


„wskakuje” na tę taśmę, a system autorespondera pracuje nad budowaniem i podgrzewaniem relacji,
opierając się na zasadach Cialdiniego.

Zastanawiasz się, jak mogę tak pisać? Odpowiedź jest prosta: sam wpadam w takie lejki
sprzedażowe i doskonale rozumiem, jak one działają. Ludzie zdecydowali się na określenie "lejek", bo
poprawność wymagała od nich użycia terminu, który nie urazi klientów. Ale co zrobić, jeśli
rzeczywistość bardziej przypomina zautomatyzowany proces pracy z klientem?

Mówię tu o LTV, czyli wartości klienta w czasie. Nie powinniśmy cieszyć się z jednorazowej
transakcji, ale z faktu, że zdobyliśmy klienta, który może kupować nasze produkty przez lata. Mam
klientów, którzy korzystają z moich kursów już od 12 lat - bez budowania listy i relacji odeszliby po
tygodniu.

Weź kartkę papieru, narysuj linię czasu i zaplanuj zakupową przygodę dla swojego klienta na lata.
Gdy kupi kurs na temat utrzymania diety keto, sprzedaj mu od razu e-book z przepisami. Jak kupi
przepisy, zaproponuj mu patelnię do smażenia kotletów keto.

Kiedy przygotuje kotlety, zaoferuj mu kurs wideo z ćwiczeniami uzupełniającymi dietę. Gdy już
osiągnie efekty na diecie i wypracuje sześciopak, sprzedaj mu kurs trenerski, a potem kurs dietetyka.
Po ukończeniu kursu "Dietetyk w 30 dni", zaproponuj mu kurs "Osobista Marka trenera Keto".
Kiedy stanie się trenerem, stwórz kurs "Bogaty Trener Keto", nauczając swojego klienta, jak zdobywać
klientów w branży dietetycznej. Jeżeli to Cię oburza, mam dla Ciebie ważną informację - jeżeli Ty nie
sprzedasz mu tych kursów, to i tak kupi je od konkurencji.

Dosprzedawanie budzi negatywne emocje tylko u tych osób, które mają negatywny stosunek do
pieniędzy. Takie osoby uważają, że zarabianie na jednym kliencie coraz więcej jest czymś złym. To
jednak nie jest prawda.
Ludzie uwielbiają się rozwijać i uczyć. Nigdy nie byłem zły na Roberta Cialdiniego, że wydaje piątą
książkę. Uwielbiam je czytać i cieszę się, że jako autor zarabia więcej. Dlaczego? Ponieważ dzięki
niemu również ja zarabiam więcej. Jeżeli przyjrzysz się temu, że zarabianie pieniędzy jest równie
dobre jak rysowanie serduszek na plaży, twoje życie finansowe ulegnie zmianie.

Program, który polecam do nagrywania kursów, to Camtasia.

Podczas jazdy samochodem często zdarza mi się myśleć i nagrywać te myśli na dyktafon. Najlepsze
pomysły często pojawiają się, kiedy jesteśmy na to najmniej przygotowani.
Dzień 6
Porada na zwiększenie wydajności: często stosuję minutnik. Na przykład, kiedy chcę napisać
mailing, ustawiam sobie minutnik na 15 minut. Jeśli pozwolisz sobie na wykonanie zadania w ciągu
dwóch dni, zrobisz je w ciągu tych dwóch dni. Natomiast jeśli ustawisz minutnik na 15 minut,
zrealizujesz to w ćwierć godziny.

"Mario Andretti powiedział kiedyś: 'Jeżeli masz wszystko pod kontrolą, to znaczy, że jedziesz za
wolno.' Ja nigdy nie stawiałem na perfekcję. Wolę wersję beta i szybkie działanie.

Koncentracja jest wszystkim. W młodości nauczyłem się ćwiczeń na koncentrację. Proponuję na


przykład odrysowanie monety o wartości 5 zł na białej kartce, pozostawiając mały biały punkt, a
resztę zamalować na czarno. Następnie powieś kartkę i wpatruj się w biały punkt na czarnym tle. Po
kilku sekundach pojawią się myśli, które wyobraź sobie, "rozpuszczasz" w swojej wyobraźni. Skupiaj
myśli tylko na silnej koncentracji na białym punkcie.

Podczas pracy jeden na jeden, na przykład nad tworzeniem lejka sprzedażowego, zastanawiam się,
jak taka praca może przerodzić się w kurs internetowy.

Możliwe jest zautomatyzowanie wysyłania wiadomości na Instagramie do każdej osoby, która


napisała komentarz. Służy do tego narzędzie o nazwie Manychat.

Pamiętaj, by zachować pokorę wobec rynku i pamiętać, że pieniądze idą tam, gdzie są dobrze
traktowane. Pieniądze nie przepływają do tych, którzy kochają swoje ego, ale lekceważą głos rynku.

Istnieje prawda "lajków" i prawda konta bankowego. Biada tym, którzy mają wiele lajków, ale
puste konto.
Dzień 7
Jeżeli od dłuższego czasu odkładasz jakąś czynność, przypomnij sobie, że cały strach przed daną
czynnością mija w momencie, gdy zaczniesz działać. Przykład? Masz napisać artykuł do gazety.
Odkładasz pisanie, bo czujesz, że nie jesteś wystarczająco dobry. Czarne myśli kłębią się w głowie, a ty
przez tydzień chodzisz z bólem brzucha. Strach miesza się z poczuciem beznadziei. Wreszcie siadasz i
zaczynasz pisać. Po 20 sekundach odkrywasz, że
świetnie
Ci idzie i to, czego się bałeś, okazuje się świetną zabawą.

Zawsze tam, gdzie pojawia się strach, po 30 sekundach zaczyna się dobra zabawa, więc nie katuj
się, tylko jak najszybciej zrób pierwszy krok.

Czasami ludzie piszą mi na webinarach coś takiego: "Ja nic nie sprzedaję, chcę być influencerką".
To trochę jakby ktoś powiedział: "Ja nie będę prowadził samochodu, chcę być tylko kierowcą".

Każdy coś sprzedaje, nawet jeśli prowadzisz hobbystyczne konto na Instagramie o tym, jak
świetnie
jeździsz na rowerze, to sprzedajesz ludziom obraz siebie, czyli sam płacisz sobie w ego dolarach. W
takim przypadku wolę już sprzedawać produkty za pieniądze niż robić coś tak głupiego.

Wyznacz sobie namacalny, fizyczny cel, np. Ford Mustang lub zakup mieszkania w Chorwacji.
Napisz kwotę i daj sobie, na przykład, 3 lata. Podziel kwotę na 1825 dni. Żeby sprzedać za milion,
musisz średnio sprzedawać za 550 zł dziennie.
Tak to wygląda w książkach motywacyjnych. Niestety, około 60% zabierze Ci państwo w podatkach i
ukrytych podatkach, no i musisz za coś żyć, więc albo musisz sprzedawać dziennie za 1 100 zł, albo daj
sobie dwa razy więcej czasu na pierwszy milion.
Moimi nieruchomościami, w które inwestuję, są kursy internetowe i aplikacje, które tworzę. Mam
szybszy zwrot i nie muszę mieć kapitału na wkład własny. Minusem jest to, że nieruchomość, którą
kupujemy jako inwestycję, jest fizycznym ekwiwalentem gotówki i z reguły zyskuje na wartości, gdy
inflacja pożera pieniądze na koncie.

Zwrot inwestycji w kampanię sprzedażową kursu jest na poziomie 1900% (wkładasz 10 000 zł) w
reklamę, kampania kończy się sprzedażą na poziomie 200 000 zł). Zwrot z inwestycji w nieruchomość
na wynajem to około 5%. Oczywiście, można pieniądze z kampanii zainwestować w nieruchomości i
potraktować 200 000 zł jako wkład własny, a następnie zaciągnąć kredyt. Pamiętaj jednak o
podatkach, więc z 200 000 zł zostaje Ci 100 000 zł.

Jeżeli jesteś sprytna lub sprytny, łączysz kropki i widzisz, że zarabianie na kursach daje Ci 380 razy
większy zwrot z inwestycji niż nieruchomość.
Dlatego, jeżeli znasz osoby, które sprzedają kursy na temat zarabiania na nieruchomościach, flipach,
działkach, to już wiesz, że ograli system. Działają w dwóch dochodowych rynkach i łączą je w
maszynkę do zarabiania pieniędzy. I nie piszę tego, aby psuć komuś rynek (dla mnie jest to inspiracja i
cieszę się, gdy ludzie potrafią zarabiać na swojej wiedzy), ale po to, abyś wiedział, w jakich rynkach są
pieniądze i co daje największe zwroty. To są moje wnioski, a nie porady inwestycyjne.

Dzień 8
Pracowitości nie da się podrobić. Możesz udawać kogokolwiek, ale pracowitość zawsze będzie
dawała Ci gwarancję, że wreszcie osiągniesz zamierzony cel. Jeżeli ktoś Cię hejtuje, to zawsze możesz
sprawdzić, czy ta osoba jest równie pracowita, co Ty. Na 99% nie będzie, więc nie chcę Cię zatrzymać,
bo idziesz jak niedościgniony.
Jednym z najpiękniejszych słów, które doprowadzają do zmiany, jest "odpowiedzialność".
Większość osób traktuje odpowiedzialność jako ciężar, którego chce się pozbyć, a odpowiedzialność
to wolność. Gdy weźmiesz odpowiedzialność za sukcesy i porażki, nigdy już nie musisz szukać winnych
twoich niepowodzeń, bo są one… no właśnie, TWOJE. Odpowiedzialność daje wolność i pokonuje
strach. Odpowiedzialność daje też siłę.

Istnieje coś takiego jak wyimaginowana ocena społeczna. Gdy widzisz daną osobę, myślisz sobie,
jak ona Cię ocenia. Kupujesz droższe auto, zegarek czy torebkę, żeby zabezpieczyć się przed tą oceną.
To ta świadomość wyimaginowanej oceny powoduje, że wydajesz pieniądze, których nie masz, na
rzeczy, których nie potrzebujesz, żeby zaimponować ludziom, których nie lubisz. Tak naprawdę, myśli
tych osób są tak samo nieistotne, jak my sami w tej całej grze.

Facebook opowiada o swoich nowych algorytmach reklamowych opartych na sztucznej


inteligencji. Projekt ten nazwali Meta Lattice, i dopasowanie reklam ma przypominać dopasowywanie
rolek do odbiorców. Algorytm ma działać szybciej (szybsze uczenie się reklam) i uwzględniać dłuższe
interwały czasowe.

Dlaczego mieszam tematy psychologiczne, filozoficzne i technologiczne w jednym poście? Dlatego,


że tak działamy jako ludzie, nie odgradzamy sobie zwojów.

Ludzie, którzy boją się pieniędzy, widząc mapę skarbu, powiedzą, że to mapa sieci wodociągowej
na ich osiedlu. Kluczem do dużych pieniędzy jest wiedza, ale bez wewnętrznego przekonania, że jesteś
godny czy godna zarabiać duże pieniądze, twoja podświadomość zrobi wszystko, żeby tych pieniędzy
nie zarobić.
Dzień 9
Większość rzeczy w życiu zabierze Ci strach. Strach jest komunikatem wysyłanym przez twój mózg,
a emocje służą do skondensowanej komunikacji między ciałem a mózgiem. Jeżeli mózg zdecyduje, że
realizacja danego celu wiąże się z nadmiernym ryzykiem, poczujesz emocję strachu.

Mimo to, mózg nie dysponuje wystarczającą ilością danych, by właściwie ocenić, czy doświadczysz
porażki. Nie wie, czy twoja firma odniesie sukces i czy napisana przez Ciebie książka zostanie dobrze
sprzedana. Zawsze lepiej jest sprawdzić niż zaufać lękom.

Strach jest niezawodny, gdy chodzi o bezpieczeństwo na drodze, ale w wielu innych aspektach
często wysyła przesadzone sygnały.

W filmie "Osada", strach jest symbolizowany przez potwora. Każda próba wyjścia poza granice
osady kończy się, według legend, atakiem włochatego potwora. Jednak pewnego razu, młoda
dziewczyna postanawia zaryzykować i odkrywa, że poza osadą jest piękny świat.
Strach i otoczenie często kreują dla nas mentalne "osady", które mówią np.: "Etat jest najlepszy,
zarabiasz niewiele, ale jest bezpiecznie. Własna firma? Nie dasz rady, popatrz na biedę wokół". Ludzie
budują dla Ciebie swoiste mentalne osady, bo gdybyś osiągnął sukces, mogłoby się okazać, że oni też
mogli spróbować, ale się bali.

Strach ma za zadanie chronić Cię, ale nie radzi sobie zbyt dobrze w obliczu współczesnej
rzeczywistości. Często jest sygnałem, który mówi Ci, że właśnie to powinieneś zrobić. Rób to, czego się
boisz, bo to, czego się nie boisz, doprowadziło Cię do miejsca, w którym jesteś teraz.

Mózg dba o twoją energię, nie chce, abyś zbytnio marnował swoje zasoby. Przypomina nieco
uszkodzony telefon, który wchodzi w tryb oszczędzania energii, gdy poziom naładowania baterii
wynosi 80%. Skłonność do lenistwa jest strategią mózgu na ochronę naszej energii, dlatego ciężka
praca musi być napędzana endorfinami.

Jeżeli czujesz, że już nie masz siły, w tym momencie zrób coś, co da Ci zastrzyk energii - na przykład
spacer lub bieganie. Pokonaj lenistwo poprzez działanie.
Dzień 10
Duże firmy często unikają współpracy z małymi, gdyż te generują im 90% problemów. Niezależnie
od tego, czy mówimy o Allegro, czy o Facebooku, wszystko jest zwykle dostosowane do potrzeb
dużych graczy.
Przecież łatwiej jest obsłużyć jedną dużą firmę, przynoszącą milion miesięcznie, niż tysiąc firm, które
każda z osobna przynosi po 1000 PLN miesięcznie. Pojawia się więc proste pytanie: Czy wolisz
obsłużyć 1000 klientów za 1 zł, czy jednego za 1000 zł?

Przez wiele lat, edukacja skupia się na uczeniu nas, jak stać się specjalistami w danym zawodzie,
jednak nie przykłada takiego samego nacisku na nauczanie pozyskiwania klientów. Dlaczego? Być
może dlatego, że Ci, którzy odpowiadają za edukację, napisali tylko raz dobre CV. Prowadząc firmę,
codziennie wysyłasz tysiące CV, z których 99% jest codziennie odrzucanych.

Prowadząc firmę, musisz się liczyć z ciągłym odrzuceniem i odmową. Przykładowo, na moim
webinarze jest 1000 osób, a produkt kupuje jedynie 100 osób. Oznacza to, że mam przychód 100 000
PLN w ciągu 2 godzin.
Ale spójrzmy na to z innej perspektywy: 900 osób powiedziało mi "Nie chcę twojego produktu".
Dlatego już następnego dnia organizuję kolejny webinar, wierząc, że część osób, które powiedziały
"NIE" w poniedziałek, we wtorek powiedzą "TAK". Jeśli nie nauczysz się przegrywać każdego dnia, nie
zdobędziesz umiejętności zwyciężania.
Kiedy przechodzę przez jakiś proces, zapisuję swoje doświadczenia, prowadzę dziennik. Wiem, że
to może pomóc innym i na tej podstawie mogę stworzyć kurs. Teraz, na przykład, piszę kolejną
książkę.
W trakcie pracy notuję sobie porady, wskazówki i pomysły na pisanie. Kiedy skończę książkę, będę
miał materiał na kurs "Jak napisać książkę". Nie marnuj swojego doświadczenia - możesz je
wykorzystać do stworzenia kursu i sprzedać go tym, którzy są gotowi kupić od Ciebie skróconą drogę
do celu.

Czasami musisz pozwolić niektórym pociągom odjechać, aby skoncentrować się na jednym,
konkretnym zadaniu. Siła postępów leży w umiejętności rezygnacji w chwili, gdy wszyscy dążą do
chwycenia każdej okazji.

Chcesz uczyć się szybciej? Każdy film na YouTube ma w prawym dolnym rogu ikonę trzech kropek.
Tam znajdziesz funkcję transkrypcji. Zamiast oglądać cały 15-minutowy filmik, skopiuj transkrypcję i
poproś sztuczną inteligencję, aby podsumowała ten tekst w 10 najważniejszych punktach.

Gdy zakładałem pierwszy zespół w wieku 16 lat i nie mieliśmy perkusji, powiedziałem, że będziemy
grali na kartonowych pudełkach. Gdy na webinarze miałem 10 osób, robiłem webinary dalej, wiedząc,
że kiedyś będzie tysiąc osób. Gdy piszę pierwsze 2 strony książki, kontynuuję, bo wiem, że kiedyś
napiszę 200 stron. Brak pieniędzy, klientów czy czasu nie jest problemem, jeżeli jesteś nieustępliwy.

Dzień 11
Pewien gospodarz posiadał dwa konie. Pewnej nocy skradziono mu oba. Gdy sąsiedzi się o tym
dowiedzieli, powiedzieli mu: "To smutna sytuacja." On odpowiedział: "Być może."
Następnej nocy do otwartej, pustej stajni wbiegło cztery dzikie konie. Kiedy sąsiedzi to zobaczyli,
powiedzieli: "Masz szczęście, teraz masz cztery nowe konie." Gospodarz odpowiedział: "Być może."
Na drugi dzień syn gospodarza postanowił oswoić jednego z dzikich koni. Niestety, koń był tak dziki, że
młodzieniec spadł z niego i złamał dwie nogi. Gdy sąsiedzi się o tym dowiedzieli, powiedzieli: "To
nieszczęście, gospodarzu." Gospodarz odpowiedział: "Być może."
Następnego dnia do wioski przybyło wojsko i zabrało wszystkich młodych mężczyzn na wojnę. Syna,
który miał złamane dwie nogi, nie zabrali. Po co komu żołnierz z złamanymi nogami? Gdy sąsiedzi się
o tym dowiedzieli, powiedzieli: "Masz szczęście." Gospodarz odpowiedział: "Być może."

Nigdy nie wiesz, czy najtragiczniejsze wydarzenie w Twoim życiu nie jest właśnie Twoją największą
szansą.

Zamiast skupiać się samotnie na doskonaleniu idealnego produktu, lepiej skoncentruj się na
doskonaleniu grupy ludzi, którzy czekają na produkt tak jak Twój. Społeczność i relacje z nią są
ważniejsze niż sam produkt lub usługa. Nie twórz produktów ani usług w izolacji, ponieważ to nie Ty
będziesz je nabywał.

Jeśli masz konkretne cele i codziennie rano zapisujesz je dla siebie, wybieraj tylko te działania,
które najszybciej przybliżą Cię do tych celów. To jest właśnie laserowa koncentracja.

Dziś natknąłem się na najdziwniejszy pomysł dotyczący kursu na temat sztucznej inteligencji. Jedna
z autorek z USA włączyła nagrywanie ekranu i wpisała pytanie "czym jest sztuczna inteligencja" w
okno czatu GPT, a następnie w kursie odtworzyła to, co AI napisało. Kurs polegał na czytaniu
odpowiedzi z okna AI. Kolejne moduły wyglądały tak samo.

Kiedy piszesz ofertę, musisz wierzyć w swój produkt bardziej niż inni. Słowa, które przekazujesz na
klawiaturze, zawierają energię, którą odczuwasz podczas pisania. Ludzie, którzy czytają Twoją ofertę,
działają jak odbiorniki radiowe. Nazywam to mową ciała tekstu. Jeśli Ty sam nie wierzysz w swój
produkt, to klient tym bardziej nie uwierzy, że to, co oferujesz, jest warte uwagi.
Dzień 12
Odkryj moc odklejenia twojego czasu od pieniędzy, pozwól czemuś innemu pracować na Ciebie.
Gdy miałem 28 lat, niespodziewanie natknąłem się na książkę Roberta Kiyosaki, zatytułowaną "Biedny
ojciec, bogaty ojciec".
Czytając ją, zdałem sobie sprawę, jakby pewna życiowa tajemnica była przede mną ukrywana przez
całe moje życie.
Postawiłem sobie wtedy cel i zdecydowałem się oddzielić czas mojej pracy od pieniędzy. Odejść od
sprzedawania czasu za pieniądze nie było łatwe, ale się udało. Wyobraziłem sobie wtedy, że raz
stworzony kurs online stanie się moim źródłem dochodów, pracując dla mnie przez lata nawet wtedy
kiedy jestem przeziębiony, podróżuję czy śpię.

Oczywiście, w pewnym stopniu nadal wymieniam czas na pieniądze - podczas konsultacji czy
szkoleń na żywo - ale jest to jedynie drobna część mojego dochodu. Jestem w stanie to zrobić, dzięki
temu, że w tle pracują dla mnie owoce mojej wcześniejszej pracy, takie jak kursy czy automatyczne
lejki sprzedażowe. Nawet kiedy sprzedaję czas za gotówkę, są to wysokie stawki.

Posiadanie pracowników zmienia sposób działania twojej firmy. Nie musisz już pracować 17 godzin
dziennie, nękany poczuciem winy, że społeczeństwo odbierze Cię jako „lenia”. Twoim głównym
zadaniem staje się myślenie.
Czasami spędzam wiele minut zamyślony, patrząc przed siebie i sącząc kawę, ale to jest komfort, który
pozwala mi tworzyć lepsze rozwiązania, które przynoszą mi więcej pieniędzy. To jest powód, dla
którego mam pracowników i automatyczne lejki sprzedażowe - aby móc cieszyć się wolnością i
czasem na myślenie.

Jeżeli brakuje Ci motywacji do odpisywania na komentarze, wyobraź sobie, że jest to bezpośrednie


spotkanie z fanami, na którym odpowiadasz na ich pytania. Przypomina to trochę wieczór z autorem
lub ulubionym pisarzem.

Społeczność w mediach społecznościowych jest jak zbieranie ludzi wokół siebie i prowadzenie z
nimi dyskusji.

Jednym z największych strachów jest lęk przed wystąpieniami publicznymi. Pierwszy raz, kiedy
stanąłem na scenie, miałem 16 lat i śpiewałem w rockowym zespole. Stres wyciął te 30 minut z mojej
pamięci, ale potem już było łatwiej.

Jeśli boisz się występować publicznie, pomyśl, że masz do przekazania wartość, która może pomóc
innym. To jakbyś miał bandaż i nie podał go krwawiącej osobie, tylko dlatego, że boisz się rozmowy z
nieznajomymi. Czy lęki są ważniejsze niż życie innej osoby? Udostępniaj swoje doświadczenia, bo
może to zmienić życie innych na lepsze.

Podczas wystąpień, webinarów nie zawsze chodzi o zasypanie słuchaczy górą wiedzy, ale o wspólne
spędzenie czasu. Dlaczego miałoby Cię to stresować? Każda chwila, którą dzielimy się z innymi, ma
swoją unikalną wartość.
Pamiętaj, że nie jesteś na tej scenie dla siebie, jesteś tam dla tych, którzy pragną słuchać twojego
głosu i czerpać z twojego doświadczenia.

Kiedy opanujesz lęk, poczujesz, że twoja obecność na scenie to nie tylko twoja praca, ale też twoje
powołanie i misja. A kiedy zrozumiesz, że twoje słowa mogą pomóc innym, poczujesz, że twoja misja
jest większa niż twoje lęki. Więc patrz lękom w twarz i powiedz im: "Jestem silniejszy niż wy, i nie
pozwolę wam mnie zatrzymać".

Dzień 13
85 297 złotych w 2 godziny - to wynik z dzisiejszego spontanicznego webinaru, na którym
sprzedawałem nasz pakiet aplikacji generujących posty za pomocą sztucznej inteligencji.
Produkt i prezentacja były już gotowe, moje zadanie polegało na napisaniu trzech emaili
zapraszających osoby z mojej listy mailingowej - to zajęło mi około 30 minut. Samo prowadzenie
webinaru trwało 2 godziny. Czy nadal nie rozumiesz znaczenia listy mailingowej?

Pamiętaj, że kiedy zaczynałem budować swoją listę mailingową w 2009 roku, zaczynałem od
JEDNEJ osoby zapisanej na listę. Początki są trudne, bo zawsze ktoś ma więcej osób na swojej liście.
Ale jeżeli wytrwasz, czeka cię nagroda, na przykład 100 000 złotych w 2 godziny.

Dziś na webinarze dostałem kolejną lekcję pokory, która okazała się być dla mnie najtrudniejszą
lekcją. LUDZIE CHCĄ PROSTEJ I PODSTAWOWEJ WIEDZY. Jeżeli chcesz szkolić swoje klony, będziesz
miał pustą salę i pusty portfel. Dziś pokazałem narzędzie lingojam, które zmienia czcionkę na
Facebooku i Instagramie. Coś, co dla mnie jest niesamowicie proste, było hitem webinaru.

Jak sklonować swój głos i po co Ci to? Dziś za pomocą aplikacji 11 Eleven Labs sklonowałem swój
głos. Nie działa to jeszcze w 100% poprawnie, ale próbki możesz posłuchać na moim Instagramie w
rolkach. Na co komuś klonowanie głosu? Zobacz, nagranie podcastu to inwestycja w sprzęt i montaż.
Musisz poświęcić czas na nagranie i edycję, potrzebujesz w miarę cichego pomieszczenia. Tutaj
wklejasz tekst i możesz nagrywać podcasty, filmy na YouTube albo kursy bez twojego fizycznego
nagrywania. Co więcej, możesz zlecić nagranie kursu z twoim głosem swoim pracownikom.
Jeżeli dodamy do tego automatyczne webinary, kursy, podcasty, książki pisane przez AI, zaczyna
robić się naprawdę ciekawie. Biznes szkoleniowy może działać bez twojego udziału. Tutaj leżenie na
wyspie nabiera innego znaczenia.

Twój biznes nie jest odzwierciedleniem Ciebie. Większość firm sprzedaje swoim klonom, ale
prawda jest taka, że jeśli założyłeś firmę, jesteś w mniejszości. Gdy więc intuicyjnie sprzedajesz
osobom podobnym do siebie, tracisz 95% rynku.

Istnieje prawda szumów i mgły oraz prawda konta bankowego. Większość osób, które Ci doradzają
lub Cię krytykują, zadaj proste pytanie: „skoro jesteś taki mądry, dlaczego jesteś taki biedny?”
Ludzie próbują zaczarować rzeczywistość, twierdząc, że w biznesie nie chodzi o pieniądze. Mówią tak,
ponieważ potrafią zrobić w nim wszystko oprócz GOTÓWKI. Potrafią organizować spotkania
biznesowe przy kawie, rozmawiać o biznesie, wrzucać relacje z rzekomego prowadzenia biznesu, a
jednak brakuje im EFEKTU na koncie.

Pamiętaj, prawdziwy sukces w biznesie to nie ilość spotkań, rozmów, lecz rzeczywiste rezultaty
finansowe. Bez nich cała reszta to jedynie pozory działalności.

Dzień 14
Problem, który rozwiązujesz dla siebie, często staje się twoim biznesem. Zastanawiasz się, jak
powstało nasze narzędzie do email marketingu - GetAll? Po prostu nie mogliśmy znaleźć
odpowiedniego rozwiązania, a inne aplikacje nie dawały rady z wysyłką emaili. Z frustracji
stworzyliśmy własne narzędzie. Jeśli więc szukasz pomysłu na biznes, zacznij szukać rozwiązań, które
sam wymyśliłeś z frustracji.
"Copywriting to wejście w rozmowę, która już toczy się w umyśle klienta", mówił Robert Collier.
Twoi klienci stale toczą rozmowy w swojej głowie, twoim zadaniem jest wejść w tę rozmowę i mówić
językiem ich problemów.

Pewien amerykański copywriter, żeby napisać dobrą reklamę aparatów słuchowych, spędził 3 dni
w przychodni u foniatry, wsłuchując się w rozmowy osób, które mają problemy ze słuchem. Podczas
tych sesji zapisywał słowa, których używają, i to, jak opisują swoje problemy.

Trzy główne pragnienia i RYNKI to dobrobyt, relacje i zdrowie. Jeżeli sprzedaż nie idzie ci jak trzeba,
przekształć swój komunikat, skupiając się na jednym z tych obszarów: zdrowiu, relacjach lub
bogactwie.

Zastanów się, jaka jest różnica między łowieniem ryb w oceanie, a w beczce wypełnionej rybami.
Reklama na Facebooku daje ci możliwość wskazania, o jakich klientów ci chodzi i nie musisz wtedy
celować w cały ocean.

To nie moje strategie są złe, to twoje lenistwo jest dobre. Jeżeli nie masz jeszcze efektów, to nie
zawsze oznacza, że strategie, o których mówię, nie działają. Może po prostu twoje lenistwo lub
słomiany zapał działają o wiele lepiej niż wdrożone strategie."

Dzień 15
Siła zapisywania celów. Gdy zarabiałem na etacie 3200 złotych miesięcznie i już zaczynałem
prowadzić firmę, zapisałem sobie cele na 5 lat, m.in. że zarabiam 2000 zł dziennie.
Mózg nie chciał w to uwierzyć. Zrobiłem taki trick, że nagrałem sobie swoje cele, coś w stylu afirmacji
brzmiących: "Ja, Mirek, zarabiam 2000 zł dziennie". Gdy tego słuchałem, np. w drodze z pracy czy na
spacerze, czułem się idiotycznie, wstydziłem się tego, co robię.
Mózg mówił mi, że chyba zwariowałem. Wstydziłem się swoich celów, ale wiedziałem, że muszę
zmienić myślenie o sobie i swoich możliwościach. Podświadomość nie lubi tak radykalnych zmian. Ten
cały ból związany z przyzwyczajeniem się do nowej tożsamości jest jak zrzucanie skóry przez węża.

Przeważnie z afirmacjami jest tak, że po pewnym czasie o nich zapominamy, a potem, gdy czytamy
nasze cele, okazuje się, że zrealizowały się szybciej, niż nam się wydawało.

Wszystko w życiu jest czystą matematyką. Jeżeli w dzieciństwie i okresie młodości każdy sygnał z
twojego otoczenia, od rodziców, społeczeństwa mówi Ci: "Jesteś biedny, nigdy nie będziesz
milionerem, ludzie bogaci idą do piekła", jeżeli słyszysz to miliony razy, to żadna silna wola nie zrobi z
Ciebie milionera. Podświadomość zrobi wszystko, żebyś był tym, w kogo wierzysz, że jesteś.

Jeżeli miliony razy słyszałeś, że jesteś biedny, musisz 2 miliony razy usłyszeć: "Jesteś milionerem i
magnesem przyciągającym tony żywej gotówki". Gdy przechodzisz obok bankomatu, fruną do Ciebie
banknoty, a system bankomatu się zawiesza.

Wszystko zaczyna się i kończy w głowie, dlatego musisz w swoim życiu przebywać z osobami, które
osiągnęły to, co Ty chcesz osiągnąć, tylko po to, żeby mózg uwierzył, że ty też możesz.

Większość osób, które poznałem osobiście i które robią milionowe obroty w swoich firmach,
musiały w siebie uwierzyć i nauczyć się żyć z nową tożsamością. Tożsamością osoby, która rozumie, że
posiadanie większych pieniędzy niż inni nie jest niczym złym, nikomu ich nie zabrałeś, a ekonomia to
nie pizza, która ma 8 kawałków i jak weźmiesz 7, świat popadnie w ubóstwo i głód.

Zarabianie dużych pieniędzy wynika z wartości, którą dajesz innym, oraz z twojego szacunku do
siebie, z twojej wiary w to, że jesteś godzien dużych pieniędzy za wartość, którą dajesz światu.

To, czy powiesz komuś za usługę 1000 czy 10 000 PLN, nie zależy przeważnie od stawek rynkowych,
ale od tego, jakiemu klientowi ją przedstawiasz. Dlatego zaniżanie cen nie jest często związane z
rynkiem, tylko z twoją opinią o sobie.

Jeżeli deweloper, który buduje osiedle, zostaje milionerem, to tylko dlatego, że spełnił marzenie
kilkudziesięciu rodzin i wziął na siebie ryzyko oraz cały stres związany z kredytami i inwestycją. To jest
wartość, którą daje światu i pozwala ludziom spełnić ich marzenie o własnym mieszkaniu.
Dzień 16
Jedno z najbardziej bezproduktywnych zadań to sprawdzanie. Możesz stale sprawdzać ilość lajków,
wyświetleń, stan konta, ale od sprawdzania co 30 sekund stanu konta nie przybędzie na nim
pieniędzy.

Bardzo trudno jest dzięki silnej woli powstrzymać dane zachowanie. O wiele łatwiej zrobisz to,
tworząc takie warunki, w których pokonasz negatywne nawyki. Pomyśl, jeżeli przez 2 godziny
prowadzę webinar, to nie jestem w stanie sprawdzać TikToka.
Gdy nagrywam video, nie mogę jednocześnie go konsumować. Jeżeli znajdziesz wspólnika,
przestaniesz się oszukiwać, że robisz biznes. Siebie łatwo jest oszukać i udawać, że robisz coś
konstruktywnego; wspólnika oszukasz przez pierwszy miesiąc, w drugim go stracisz.

Twórz sobie niewygodne sytuacje, bo wygodne spowodowały, że jesteś tutaj, gdzie jesteś. Pchaj się
w ból i nieprzyjemności, pozwól sobie się pobrudzić, a dopiero wtedy zrobisz postępy.

Stale zadawaj sobie pytanie, czy to, co teraz robisz, to najlepszy sposób na zwiększenie swoich
dochodów - oto przykład: mogę odpisywać na komentarze na TikToku przez godzinę, mogę pisać w tej
samej godzinie książkę lub w tym samym czasie zrobić webinar. Odpisywanie na komentarze na
TikToku - 0 zł przychodu, książka - 2000 zł miesięcznie, webinar - 100 000 zł w 2 godziny.
Oczywiście czasami możesz wykonywać czynności, które mają potencjał zwiększenia twoich
dochodów za 3 lub 5 lat, ale wszystko musi być robione świadomie.

Koncentracja jest wszystkim. Koncentracja na zadaniach, które przynoszą najwięcej gotówki do


firmy i twego osobistego majątku, resztę zleć innym. Co 30 minut zadawaj sobie pytanie: czy ta
czynność, którą teraz wykonuję to najlepszy sposób na wykorzystanie TYCH 30 minut do zwiększenia
swojego majątku?
Nie jesteś słaby w tym, co robisz, nie brakuje ci wiedzy, po prostu nie jesteś skoncentrowany na
właściwych czynnościach. „Dwutysięcznik”, milioner i miliarder mają równo 24 godziny, więc skąd
biorą się różnice w zerach na ich kontach?
Każdy z nich wykonuje inne czynności w czasie 24 h. Każdy z nich inaczej odpowiada sobie na pytanie
– czy to jest najlepsza rzecz, którą mogę teraz robić, żeby przybliżyła mnie do celu. Wyrzuć śmieci ze
swojego życia.

Im więcej masz pieniędzy, tym bardziej cenisz każdą minutę. Jeżeli nie potrafisz ich zarabiać,
trwonisz swój czas, bo i tak nie potrafisz go zainwestować. Koncentruj się na czynnościach, które
przybliżają cię do celu. Żeby to zrobić, musisz mieć cel.

Cel musi być tak inspirujący, że gdy o nim myślisz, chce ci się płakać z radości, a jednocześnie
czujesz paraliżujący strach.

Gdy odczuwasz strach, zadaj sobie pytanie: czego się dokładnie boisz? Jeżeli jest to ciężka praca, to
doskonale wiesz, że dasz sobie radę. Na wiele rzeczy nie masz wpływu, ale na swoją pracowitość i
wytrwałość masz.

Dzień 17
Nie wiem, czy w to uwierzysz, ale w 80% przypadków, gdy piszę to podsumowanie, nie mam
pomysłów (oprócz notatek, które przez cały dzień przygotowuję na telefonie). Wiesz, co z tym robię?
Po prostu siadam do laptopa i piszę. Działa zawsze. Mózg wyobraża sobie, że nie uda się nic napisać,
że mam pustkę w głowie, ale gdy zaczynam, myśli wyskakują mi spod palców.
Moja technika na zmęczenie: jestem teraz po mocnym treningu, gdzie mocno dostałem w kość i
myślałem, że zejdę na zawał, a następnie przez 3 godziny prowadziłem Mastermind Akademii Social
Media. Czy mam siłę pisać te wnioski? Raczej nie, bo jest już północ.
Co mi jednak pomaga? Zawsze mówię mojemu mózgowi, który zamienia się w mojego rodzica i mówi,
żebym poszedł spać, że jak napiszę to zajmę się użalaniem nad sobą. Po prostu odkładam na później
odgrywanie roli zmęczonej ofiary.

Nie istnieje coś takiego jak work-life balance, istnieje tylko rachunek, który płacisz za to, że chcesz
osiągnąć coś ponadprzeciętnego. Tylko osoby, które wzięły odpowiedzialność za swoje życie, potrafią
płacić te rachunki. Każda wygrana wymaga ofiar.

W wieku 16 lat (pamiętam taką scenkę) znajomi jechali na ognisko, a ja nie pojechałem, bo
ćwiczyłem solówki na gitarze, bo za kilka dni jechaliśmy do studia nagrań. Grałem i czułem, że
poświęciłem dobrą zabawę z przyjaciółmi dla dobra realizacji mojego marzenia. Musiałem coś wybrać
i zapłacić rachunek. Potem słyszałem od tych samych kumpli, którzy dobrze się bawili na ognisku, że
mam szczęście, bo gram koncerty i nagrałem płytę.

Pamiętaj, że na szczycie przeważnie będziesz samotny. Większość osób nie wytrzyma i nie dojdzie
tam z Tobą. Piszesz książki w samotności, nagrywasz kursy w samotności, ustalasz strategię w
samotności. Czy to jest dobre czy złe? Nie wiem, to rachunek, który zgodziłeś się zapłacić za
ponadprzeciętne osiągnięcia.

Co mnie motywuje? Większość ludzi często mówi o tym, że nie motywują ich pieniądze. Dlaczego
tak mówimy? Dlatego, że pomimo wielu lat pracy nad sobą nadal odczuwamy, że mówienie o sobie
jako osobie, która nie jest chciwa, spowoduje, że zaakceptuje nas społeczeństwo.
W tym wszystkim założenie jest niewłaściwe. Ignorowanie motywacji pieniądza wynika z założenia, że
pieniądze są czymś złym. Jeżeli jednak zmienisz myślenie i zrozumiesz, że pieniądze są dobre, to nie
musisz się tego wstydzić.

Tak samo motywują mnie pieniądze, jak i pomaganie innym. Obie te rzeczy są tak samo dobre.
Dziś w jednej z firm powiedziałem na recepcji: "Płacenie Wam to przyjemność". Panie za biurkiem
były zdziwione. Płacenie to przepływ pieniądza, czyli dzielenie się czymś, co jest dobre, bo większość
ludzi chce więcej pieniędzy.

Motywuje mnie też ciekawość i ambicja. Lubię też zdrową rywalizację. Wyniki finansowe innych
motywują mnie, tak jak wyniki moich kolegów na crossficie. Mam szacunek do osiągnięć i
jednocześnie chcę wygrać. Nie ma jednego czynnika motywującego, zmienia się on w zależności od
sytuacji i nastroju.
Dzień 18
Po dwóch latach nagrywania na TikToku i prawie 2 000 filmików prezentujących sztuczki na
iPhonie, zostałem zaproszony do wygłoszenia prelekcji z okazji otwarcia pierwszego oficjalnego sklepu
iSpot Apple Premium Partner w Warszawie. Jeśli nie osiągniesz od razu swojego celu, czasem musisz
być wytrwały i pracować za darmo przez 2-3 lata, dopóki coś się nie wydarzy. Dlatego warto czerpać
przyjemność z tego, co się robi, ponieważ jeśli jedyną motywacją są pieniądze, nie wytrwasz w
okresie, gdy ich jeszcze nie będzie.

Nie podejmuj decyzji za swój rynek. To nie ty decydujesz, co będzie sprzedawane i co będzie
popularne. To tłum podejmuje decyzję, głosując zaangażowaniem i polubieniami. Nie przeprowadzaj
symulacji w swojej głowie. Nagraj, zaryzykuj i obserwuj, co się stanie.

Lęk pokonuje się poprzez działanie. Lęk jest normalny, ale można go przezwyciężyć działając. Gdy
działasz, nie masz czasu ani zasobów na rozważanie różnych scenariuszy w swojej głowie. Kiedy mózg
nie ma zajęcia, automatycznie tworzy czarne myśli. Jeśli boisz się wystąpienia na scenie, zamiast
tworzyć w głowie czarny scenariusz, wystartuj na żywo na przykład na Facebooku i zrób próbę. Po
prostu ćwicz. To będzie o wiele lepsze niż przeżywanie stresu w samotności.

Dzisiaj pod moim postem reklamowym dostałem pytanie: "Czy jesteś szczęśliwy?" To jest jedno z
tych pytań w stylu: "Dobrze się chwalisz w tych reklamach, majątkiem i zasięgami, ale czy jesteś
szczęśliwy?" To kolejny przykład wpojonych przekonań o finansach, narzucanych przez rodzinę i
otoczenie.
Ludzie bogaci są przedstawiani jako nieszczęśliwi, tak jak to widzimy w książkach i filmach.
Przekonanie o tym nieszczęściu odbiera nam ambicję do dążenia do czegoś więcej, bo po co się starać
i pracować po 17 godzin dziennie, jeśli i tak staniesz się nieszczęśliwy? Ludzie nie myślą sami, są
"myśleni" przez innych.

Kwestia szczęścia. Dążenie do szczęścia to jeden z życiowych mitów, w które wierzysz tak jak w to,
że robienie brzuszków zrobi ci kaloryfer. Sprzedawanie mitu szczęścia jest świetnym biznesem, ale
szczęście jest jak ADHD, gdzie sam twórca stwierdził, że zjawisko nie istnieje. Nie możesz dążyć do
szczęścia, bo się wyczerpiesz.
Dlaczego? Mózg potrzebuje emocji, aby chronić cię przed niebezpieczeństwem i dąży do zapewnienia
ci warunków do przetrwania.
Biologicznie jesteś zaprogramowany do ochrony i przekazywania genów, na pewno nie do
doświadczania czegoś tak wyimaginowanego jak szczęście. Istnieją chwile w ciągu dnia, kiedy czujemy
mniej napięcia i dyskomfortu, i nazywamy to szczęściem.
Czuję się na przykład wolny, bezpieczny i nazywam to szczęściem, ale tak naprawdę to jest wolność i
bezpieczeństwo. Szczęście to świetna utopia, ale nie ma potwierdzenia w teorii ewolucji człowieka i
działaniu jego mózgu.
Mamy momenty w ciągu dnia, kiedy odczuwamy mniej napięcia i dyskomfortu, nazywamy to
szczęściem, a poczucie dyskomfortu nazywamy brakiem szczęścia i wtedy czujemy się nieszczęśliwi i
odczuwamy lęk.
Dlatego piszę to, ponieważ dążąc do szczęścia nigdy go nie osiągniesz, ponieważ goni się za czymś,
czego nie ma. Nie da się zacząć być szczęśliwym i utrzymać tego przez 30 lat. Nawet jeśli złapiesz to
szczęście na 30 minut, myśl, że zaraz się skończy, sprawi, że będziesz się czuł nieszczęśliwy.
To jak gonić królika, którego nigdy nie złapiesz. Dlatego gdy to zrozumiesz, poczujesz wolność od
społecznego przymusu dążenia do szczęścia. Wolę dążyć do poczucia wolności, bezpieczeństwa lub do
stanu, w którym patrzę przed siebie i czuję się dobrze, do chwili, w której nie jestem niewolnikiem
emocji.

Odpowiedzialność - oto przykład: siadasz sobie w domu i mówisz do siebie: "Kurde, ale jestem
przegrywem. Muszę coś zmienić w swoim życiu" Wtedy bierzesz odpowiedzialność za swoje życie.
Inna osoba może napisać do mnie, że moje kursy nie działają i nie przyniosły jej efektów, że jest mną
zawiedziona. Ale zawodzisz tylko na sobie, bo nie bierzesz odpowiedzialności za siebie i przypisujesz ją
innym. Jeśli mówisz, że zrobiłbyś coś, ale politycy, podatki czy wredni sąsiedzi cię blokują, tak
naprawdę oddajesz kontrolę nad swoim życiem innym osobom.
Dzień 19
Jeżeli twój marketing nie wkurzył nikogo do obiadu, znaczy się, że masz słaby marketing. Jeżeli
ludzie Cię nie zauważają, to jak mają od Ciebie kupować?

Podróż do celu powoduje, że stajesz się kimś innym. Produktem ubocznym osiągnięcia celu jest
Twoja inna tożsamość, dlatego na szczycie jesteś samotny, bo cel Cię zmienił, a otoczenie przestało
rozumieć nową wersję Ciebie.
Jeżeli zbyt długo wpatrujesz się w cel, to cel zaczyna wpatrywać się w Ciebie. Osiągnięty cel daje Ci
chwilową radość i satysfakcję, ale nowa tożsamość zostaje z tobą na zawsze. Tożsamość wojownika
zostaje z Tobą na zawsze to proces nieodwracalny.

Już kilkukrotnie ktoś napisał mi, że to, co piszę, jest niebezpieczne. Zadaj sobie pytanie, jacy
zawodnicy zmieniali świat. Czy bracia Wright testujący swoje samoloty i nowe trasy skupiali się na
bezpieczeństwie czy postępie? Czy bieganie ultramaratonów jest bezpieczne? Czy wspinanie się na
ośmiotysięcznik jest bezpieczne? Nie! Statku nie budujesz po to, żeby stał w porcie.
Postęp i ponadprzeciętne wyniki zarezerwowane są dla garstki pomyleńców i szaleńców, to promil
ludzkości. Reszta mówi im, żeby przestali, bo to podnosi poprzeczkę i pokazuje reszcie jej
przeciętność, lenistwo i zaspokajanie się ochłapami życia. Życie musi mieć smak najbardziej
aromatycznego i pikantnego dania, jakie jadłeś. Ma być przyprawione, a nie mdłe, jak popcorn bez
soli i masła.
Musisz zrozumieć swój strach. Zrozumienie go nie spowoduje, że strach zniknie, bo strach ma
dawać Ci czujność i ochronę. Poczucie lęku i dyskomfortu, które odczuwasz i które jest leczone na
całym świecie farmakologicznie, jest normalnym stanem twojego organizmu, i potrzebujesz go jako
elementu zabezpieczającego Cię przed niebezpieczeństwem. Więc nie walcz z nim, tylko go zrozum.
Gdy mam wystąpić na scenie, odczuwam strach, że się pomylę, że się ośmieszę czy zapomnę, co mam
mówić. Mam cały zestaw podręcznych, nierealnych lęków przed wystąpieniami publicznymi, ale
wiem, że są one jak kość ogonowa, pozostałością po zwierzęcej części mnie, dlatego sobie z nimi
radzę. Uśmiecham się do mojej tremy bo zadaję sobie pytanie - co najgorszego moze się stać np.
spadniesz ze sceny i co z tego? Jeżeli przeżyję to wstanę i dokończę wystąpienie.

Dlaczego mózg tak boi się wystąpień publicznych? Bo ośmieszenie się przed innymi daje sygnał do
mózgu, że gdy nie daj Boże się ośmieszę, nie będę akceptowany przez społeczeństwo. W czasach
plemion zbieraczy-łowców (około 14 000 lat temu) oznaczałoby to wyjście na dziwaka i człowieka,
który nie otrzyma wsparcia plemienia, czyli zostanie jako dziwak pomijany, na przykład przy
wydawaniu racji żywnościowych, a to z kolei oznaczałoby ryzyko śmierci.
Czasy się zmieniły, ale mózg nie ewoluuje tak szybko, więc dla niego wizja publicznego ośmieszenia się
to oznaka lęku przed śmiercią. W rzeczywistości jest to irracjonalny lęk, bo położenie wystąpienia (o
ile ten czarny scenariusz się wydarzy) nie grozi Ci śmiercią. Niestety mózg działa atawistycznie, chroni
cię i pompuje adrenalinę, żebyś wypadł jak najlepiej. Nie doceniamy zwierzęcej części siebie.

Więcej nauczysz się o człowieku, obserwując zachowania zwierząt, niż z wielu książek
przeceniających poziom humanizmu człowieka. Większość twoich życiowych decyzji to zwierzęcy
instynkt, a nie logika.

Im lepiej rozumiem mózg gadzi, tym lepiej sprzedaję.

Oto, jak uczę się ludzi. Gdy widzę kobietę kupującą wielki kolorowy kwiat w Biedronce,
zastanawiam się, jak w XXI wieku ktoś może potrzebować olbrzymiego wiechcia w salonie? Gdybym
zapytał: "Po co to Pani?", pewnie nie znałaby prawdziwej odpowiedzi. W czasach zbieraczy-łowców
kobiety musiały lepiej rozróżniać kolory, bo gdy pomyliły odcień danej rośliny lub owocu, mogły otruć
całą rodzinę, więc podświadomie kobiety lepiej niż mężczyźni odróżniają odcienie kolorów.
Dodatkowo, otoczenie zieleni wpływa na samopoczucie, gdyż mózg kojarzy je z obfitością pożywienia,
itd. Więc zakup kwiatów ma logiczną, cywilizowaną nakładkę, ale chodzi o sentyment mózgu, który
tkwi nadal w czasach pierwotnych.
To jest ten fenomen: mamy internet, sztuczną inteligencję, a nadal nasz gadzi mózg działa jak mózg
człowieka pierwotnego. Zmieniliśmy gadżety, mamy internet, a mózg nadal jest dziki. Dlatego, gdy
zrozumiesz zachowania atawistyczne i pierwotne, dopiero zaczniesz rozumieć ludzi.

"Żołnierz będzie walczył długo i wytrwale za kawałek kolorowej wstęgi" – Napoleon Bonaparte.
Twoja społeczność powinna znać logo i nosić twoje koszulki.
Dzień 20
Jak rzucić etat, mając rachunki i kredyty? Pytanie o rzucenie etatu przypomina pytanie o wyjście z
więzienia. Młody człowiek po studiach, oszołomiony dyplomem i obietnicą "dobrej pracy", uważa, że
stanie się bogaty dzięki pracy na etacie. Kiedy to bogactwo nie przychodzi, sięga po kredyty, myśląc,
że może wyprzedzić przyszłe bogactwo udając bogatego.
Na początku kredytuje sobie samochód i organizuje fajne wycieczki, aby inni widzieli na Instagramie
obiecaną mu finansową pomyślność. Następnie zaciąga kredyt na mieszkanie. Po pewnym czasie,
spoliczkowany przez rzeczywistość, młody człowiek zaczyna rozumieć, że oprócz udawania bogactwa
za pomocą kredytu, ważne jest również posiadanie wolności i satysfakcji z życia.
Wtedy zaczyna się istotna podróż. Okazuje się, że linia kredytowa, tworząca iluzję bogactwa, jest
więzieniem, z którego wydostanie się zajmie Ci 30 lat. W tym momencie pojawia się pragnienie
wyjścia z tego więzienia i powrotu do wolności, na przykład poprzez założenie własnej firmy. Jednak
jak rzucić etat, kiedy muszę z niego opłacać rachunki i raty kredytowe? Czy jesteś tylko jedno
wynagrodzeniem od bankructwa?

Nie piszę tego, aby Cię winić. Wchodząc w dorosłe życie, ja również wierzyłem w te brednie o
pracy na etacie, itd. Uratowało mnie czytanie. Nie oczekuj, że w oficjalnym szkolnictwie ktoś nauczy
Cię inteligencji finansowej. Większość tych osób powtarza schemat innych. Musisz czytać i
samodzielnie uczyć się, jak wyjść z tego więzienia.

Mam dla Ciebie dwie podpowiedzi. Po pierwsze, poświęć swój wolny czas na przejście z etatu na
własną działalność. Jeśli chcesz być wolną osobą, musisz zaprojektować swój dzień i to, jak chcesz się
czuć po wyjściu z więzienia. Czasami ludzie uciekają z etatu, zakładają firmę i po 3 latach ich firma
staje się dla nich kolejnym etatem, tylko pracują w niej po 17 godzin dziennie przez 7 dni w tygodniu i
365 dni w roku. Nie możesz przenieść się ze złego więzienia do gorszego.
Zaplanuj, jak chcesz, aby wyglądał Twój dzień i jak chcesz się czuć. Na przykład, ja mam prosty plan
- chcę móc pracować z każdego miejsca na świecie, gdzie jest internet. Potrzebuję tylko laptopa,
telefonu i swojego umysłu.
Dlatego na przykład nie rozwijam firmy na 20-50 osób, bo wtedy musiałbym cały dzień rozwiązywać
problemy 20-50 osób i siedzieć w nowym więzieniu o nazwie BIURO PREZESA. Nie chcę złotej klatki.
Pieniądze są ważne, ale wolność jest dla mnie ważniejsza.

Innymi słowy, przechodzisz z jednego konia na drugiego podczas jazdy. Próbujesz swoją firmę w
wersji beta i niestety robisz to w weekendy i po godzinach. Nie narzekaj, za wszystko trzeba zapłacić,
również rachunek za wyjście na wolność.

Kolejna sprawa to odłożenie pieniędzy na 6 miesięcy funkcjonowania bez dochodu. Przez 6


miesięcy musisz się utrzymać z oszczędności. Nie wiem, po co aż 6 miesięcy, bo nigdy nie miałem
przerwy dłuższej niż kilka godzin odnośnie wpływu gotówki, ale mózg potrzebuje takiego
zabezpieczenia.

To prosty plan przejścia z etatu na swoje. Nie słuchaj tych, którzy twierdzą, że niektórzy nie nadają
się do prowadzenia firmy - to bzdura. Jeśli nie nadajesz się np. z powodu lenistwa, to nie chodzi o to,
że nie nadajesz się do prowadzenia firmy, tylko dowód na to, że do etatu również się nie nadajesz. Na
twoje szczęście nikt tego nie zauważył, albo twój szef nie ma wyjścia, bo inni są jeszcze bardziej leniwi.

Pamiętaj też, że jeśli brakuje Ci pewnych cech, które utrudniają prowadzenie firmy, możesz
poszukać wspólnika, który posiada takie kompetencje. Ułożycie się jak puzzle.

Dzień 21
Dlaczego uważam, że poszukiwanie idealnych, a nawet dobrych warunków do wykonania
określonego zadania jest błędem? Ponieważ w 99% przypadków nie natrafisz na idealne lub nawet
dobre warunki do wykonania danego zadania.
Brak dobrych warunków często staje się twoją wymówką. "Nagrałbym kurs, ale nie mam kamery i
słychać samochody za oknem." Jestem pewien, że gdybym umieścił Cię w studiu i zostawił na sześć
godzin, najprawdopodobniej nie nagrałbyś nic, twierdząc, że czujesz się niespokojny lub jest zbyt
cicho. Takie podejście nie działa.

Moje książki piszę w pociągu czy w zatłoczonej galerii handlowej, nigdy bowiem nie znalazłem
"dobrych warunków". Gdy siedzę w moim gabinecie i piszę, najbardziej rozprasza mnie mój własny
mózg, a przed nim nie ucieknę. Po prostu robię to, co mam zrobić, nie zwracając uwagi na otoczenie.

W inteligencji finansowej istnieją dwie ścieżki. Pierwsza to ścieżka oszczędzania - "jak wydać jak
najmniej", druga to ścieżka "jak zarobić jak najwięcej i maksymalnie wykorzystać godzinę swojego
czasu".
Uważam, że ta druga ścieżka jest bardziej skuteczna. Pewien amerykański bloger finansowy, który
pisał o oszczędzaniu pieniędzy, zrozumiał, gdy dzięki uczeniu finansów osobistych i oszczędzaniu
zaczął generować kilka milionów dolarów rocznie, że analizowanie przez dwie godziny, jak oszczędzić
100 dolarów na ubezpieczeniu samochodu, nie ma sensu. Lepiej jest w tym czasie zarobić 100 000
dolarów, pisząc mailing i robiąc webinar.

To, na czym się skupiasz, wzrasta. Sama oszczędność nie uczyni Cię tak szybko milionerem, jak
mnożenie pieniędzy. Oczywiście, warto być mądrze oszczędnym, bo to sposób na kumulowanie
gotówki, która może stać się dźwignią finansową, ale koncentracja na pomnażaniu pieniędzy jest
ważniejsza.

Inwestowanie, na przykład w nieruchomości lub na giełdzie, jest często poruszanym tematem, ale
rzadko mówi się o inwestowaniu w wysokopłatne kompetencje, takie jak programista, specjalista od
AI czy Google Ads. Posiadanie wysokopłatnych i rzadkich umiejętności, pożądanych na rynku,
przyspieszy zdobycie kapitału, który z czasem może zacząć pracować na Ciebie.

Jeśli czujesz, że jesteś w czymś dobry, poszukaj kogoś, przy kim poczujesz się beznadziejny - to
zmusi Cię do rozwoju.

Początkowo ludzie śmieją się z Ciebie, później pragną mieć to, co Ty, ale wciąż chcą uniknąć
wyśmiania. Zawsze płacisz cenę za swój sukces, ale większość osób nie chce tego rachunku.
Dzień 22
Mój biznes jest przesycony rezygnacją i porażką. Właściwie, każdy biznes jest taki.
Pomyśl: jeżeli konwersja w twoim sklepie wynosi 1%, oznacza to, że na 100 osób, 99 mówi
ci: "Nie interesuje mnie to, co sprzedajesz". Jeżeli prowadzę webinar i moja konwersja to
11%, to z 1000 obecnych osób, 890 stwierdza: "Nie kupię twojego kursu".

Mimo wszystko, to nie zmienia faktu, że mój biznes jest jednocześnie biznesem potężnego
sukcesu. Gdy 110 osób kupi na webinarze produkt za 1000 zł, mam przychód 110 000 zł w
ciągu 2 godzin.

Dlatego tak ważne jest, aby nauczyć się traktować porażki jak coś normalnego - są i
musisz nauczyć się z nimi żyć. Wtedy wszystko inne staje się łatwiejsze. Ważne jest, aby znać
swoje reakcje na sukces i na porażkę.

Moim zdaniem, większość ludzi nie radzi sobie tak samo z sukcesem jak i z porażką. Jeżeli
nauczysz się kochać siebie bezwarunkowo, nie będziesz uzależniał swojej miłości od
konkretnej sytuacji czy emocji.

Miłość i szacunek do siebie są najważniejsze. Każdy negatywny komentarz, każdy


nieprzychylny email będzie ciosem, a jeżeli nie kochasz siebie, będziesz czuł się samotny
przy odbieraniu tych ciosów.

Zauważ, że przez większość dnia robimy wszystko, aby nie przebywać w swoim
towarzystwie. Zagłuszamy swoje "ja" głośną muzyką, TikTokiem, a nawet czytając książki.
Nie pozwalamy sobie na chwilę samotności ze sobą. Jak więc masz czuć siłę, skoro nie ma cię
w tobie? Jak możesz czuć siłę, jeżeli jesteś najbardziej zaniedbaną osobą jaką znasz?
Jaki ma to związek z biznesem? Większy niż myślisz. Jeżeli nie znasz siebie, nie wierzysz
w swoją siłę, pierwszy lepszy niezadowolony klient przewróci cię jak wiatr przewraca starą,
schorowaną sosnę.

Hejt i pochwały są równie niebezpieczne dla osoby, która nie kocha i nie akceptuje siebie.
Hejt i krytyka powodują, że zaczynasz mieć wątpliwości, natomiast pochwały sprawiają, że
czujesz się winny wobec osoby, która cię chwali, i zaczynasz obawiać się, że ją zawiedziesz.
Oznacza to przejęcie kontroli nad twoimi myślami i emocjami.

Dzień 23
Czym jest "żołądek finansowy"? Każdy z nas, z racji wychowania i obcowania w dzieciństwie z
osobami o danym poziomie dochodów, wytwarza w sobie pewne granice finansowe. Jeżeli w Twojej
rodzinie stale brakowało pieniędzy i ciągle mówiło się o deficycie, Twój "żołądek finansowy" jest
malutki i skurczony. Podświadomość tworzy obraz Ciebie, który powoduje, że kwota o jedno zero
większa od twoich przekonań nie jest po prostu dla Ciebie.
Podświadomość myśli sobie: "ludzie tacy jak my nie mogą zarabiać miliona rocznie". W dorosłym
życiu stale porównujesz wszystko do tych otaczających Cię sum w dzieciństwie i młodości. Wszystko,
co jest bliskie Twojemu "finansowemu żołądkowi", spokojnie się mieści, ale wszystko ponad
powoduje, że podświadomie to sabotujesz.

Często jest tak, że przez wiele lat wszystkie większe pieniądze tracisz w dziwny sposób a to
podświadomość nie chce się pogodzić z obrazem osoby bogatej, bo w rodzinie mówiono Ci, że bogaci
są źli i wyzyskują biednych. Podświadomość chce Cię chronić byś nie stał się jednym z tych złych.

W rozmowach z osobami, które całe życie funkcjonowały na poziomie 2 000 –3 000 złotych,
zrobienie pierwszej kampanii marketingowej na przykład na 100 000 PLN w miesiąc było przerażające.
Oficjalnie się cieszyli, ale w nocy budził ich zimny pot na czole. Coś w głowie mówiło: "zabrałeś
ludziom 100 000 zł. A gdy wszyscy powiedzą – oddawaj?" Jest to nierealne, ale wbrew pozorom jest
częstym problemem.

Co możesz z tym zrobić? Po prostu zrozum, że pieniądze są tylko narzędziem wymiany wartości. Im
więcej zarabiasz i ludzie są w stanie zapłacić Ci za Twoją wartość, to znaczy, że dajesz im więcej, niż
zapłacili. Wśród dobrych wartości, wymiana nimi w postaci pieniędzy też jest dobra. Pieniądze mają
swój rozum i idą tam, gdzie są dobrze traktowane, a ludzie się ich nie boją.

Ostatnio motywuje mnie pytanie – co się zmieni, jak będę tą jedną rzecz robił systematycznie, na
przykład przez rok? Lubię stawiać się w roli eksperymentatora. Co będzie, gdy przez 3 lata będę raz w
tygodniu nagrywał podcast? Co się stanie po roku, jeżeli codziennie będę pisał takie podsumowanie
jak to? Jeżeli szukasz motywacji, poszukaj jej w ciekawości świata i siebie. Jak zmienisz się, jeżeli przez
rok, codziennie będziesz robił jedną małą rzecz, która da ludziom wartość?

Zamień się w eksperyment, a przestaniesz zastanawiać się nad motywacją. Bądź ciekaw siebie i
tego, co się stanie z Tobą i z Twoim życiem, jeżeli przez rok będziesz codziennie robił jedną rzecz,
dającą ludziom wartość.

Wszyscy szukają fajerwerków na 24 godziny, a tak mało osób szuka w sobie siły, by być kroplą
drążącą skałę. Nie jest dla mnie bohaterem ten, kto ma spektakularny zryw raz w roku na 7 dni, a
potem znika. Podziwiam osoby, które latami, jak mróweczki, budują swoje imperium.

Co robię, jak mam spadki energii? Obserwuję spadek energii i obiecuję mu, że się nim zajmę, jak
zrobię to, co trzeba. Po zrobieniu wszystkiego pomimo spadku energii zapominam, że miałem się nim
zająć.

Jeżeli odkładasz zadania na później i przeraża Cię nadmiar pracy, to po prostu zacznij pisać jedno
słowo. Jeżeli myślę o książce i zaczynam analizować, że mam 30 stron, a muszę napisać około 200, to
nie jest to motywujące. Ale jeżeli siadam, żeby napisać pierwsze słowo, potem kolejne, zaczynam
przypominać sobie, jaką to frajdę sprawia mi pisanie.
Czynności, które mamy wykonać, nie mają często takiej siły jak wszystko, co nam w tym przeszkadza.
Ale jak zaczniesz robić, pisać, nagrywać, zaczynasz przypominać sobie, jak dobry w tym jesteś i jak
bardzo to kochasz. Zacznij, a twoja pasja przypomni Ci, dlaczego jesteś tym, kim jesteś.

Pytacie mnie, jak radzę sobie z porażkami. To tak, jakbyś zapytał ryby, jak radzi sobie z wodą.
Porażka jest sednem biznesu, jest jego powietrzem i nie jest na pewno niczym nadzwyczajnym. Jest
śniadaniem każdego przedsiębiorcy. Im więcej ponosisz porażek, tym mniej zaczynasz się ich bać.
Dzień 24
Trudno jest świeczce zrozumieć żarówkę, ale to nie oznacza, że żarówka robi coś źle. Jeżeli
odbiorcy nie rozumieją tego, co mówisz i wyśmiewają twoją perspektywę, szukaj tych, którzy dorośli
mentalnie do twojego poziomu.
Często wcale nie masz złego produktu lub usługi, jedynie pokazujesz ją tym, którzy nie widzą w niej
wartości. Zmień odbiorców, bo z tobą jest wszystko w porządku.

Jeżeli nie podejmiesz próby zaprojektowania swojego życia, to tak naprawdę uczestniczysz w
grupie rekonstrukcyjnej życia twoich rodziców i innych bliskich.
Społeczne tory, szkoła, studia, telewizja - to wszystko rekonstruuje życie oparte na niesprawdzających
się założeniach. Ucz się świetnie, bądź skromna, skończ dobre studia, pójdź do dobrej pracy.
W taki sposób rekonstruujemy życie milionów ludzi, którzy nigdy nie zadali sobie pytania: "Czy tak
chcę, żeby wyglądał mój dzień?" Kilka godzin w korku, praca w stresie z ludźmi, którzy nic dla mnie nie
znaczą, wykonując czynności, które nic nie wnoszą do życia innych.
Powrót w stresie, jedzenie śmieci, bo nigdy nie masz czasu. Powrót w korkach, brak czasu dla bliskich i
dwie dodatkowe prace, żeby opłacić abonament za bycie w grupie rekonstrukcyjnej zwanej
przeciętnym życiem.

Czy kiedykolwiek masz minutę spokoju, żeby zadać sobie pytanie: "Czy chcę, żeby tak wyglądało
moje życie?" Czy serio odpowiadasz sobie: "Może być?" Kto cię tak wystraszył, że boisz się wziąć
kartkę i zaprojektować sobie życie jak TY chcesz, a nie jak dyktuje ci społeczna powinność?

Jeżeli chcesz zmiany, musisz wejść w nowe środowisko i uwierzyć, że można inaczej. Człowiek nie
uczy się przez słuchanie, a przez naśladowanie. Posiadamy neurony lustrzane, które odpowiedzialne
są za naśladowanie gestów i to, że śmiech może być zaraźliwy.
Tak samo jest z osiąganiem sukcesu. Jeżeli mózg potrafi automatycznie odtwarzać śmiech innych, tak
samo automatycznie przejmuje przekonania czy zachowania.
Zmiany nie osiąga się silną wolą, ale zmianą warunków. Musisz wpakować się w takie warunki,
które wymuszą na tobie zmianę, wtedy nie potrzebujesz już motywacji. Jeżeli musisz iść do łazienki,
nie słuchasz wtedy podcastów motywacyjnych, zrobisz wszystko - łącznie z wyważeniem drzwi.
Wiele osób w dniu, w którym traciły pracę, myślało, że to był ich najgorszy dzień życia, jednak sytuacja
ta wymuszała na nich podjęcie działań i wzięcie odpowiedzialności za swoje życie. Po kilku miesiącach
okazało się, że ta, wydawać by się mogło, negatywna sytuacja była ich największą szansą.

Pamiętaj, że czytanie negatywnych komentarzy to też przebywanie w otoczeniu ludzi przegranych i


sfrustrowanych. 30 minut spędzonych na czytaniu opinii to jak zapisanie się na darmowy kurs
jęczenia, narzekania i frustracji. Jeżeli długo wpatrujesz się w otchłań, otchłań zaczyna wpatrywać się
w ciebie. Najlepsze, co możesz zrobić, to zacząć dzień od wykonania zadania, które przynosi ci
najwięcej pieniędzy, a nie od czytania komentarzy, które zabiorą ci energię na cały dzień. 90% mojej
korespondencji czytają i odpisują na nią moi pracownicy.

Dlaczego ćwiczenia fizyczne, ruch, są tak samo ważne dla naszego rozwoju jak czytanie książek czy
słuchanie podcastów? Gdy się ruszasz, dostarczasz tlen do organizmu, a tym samym do swojego
mózgu. Tlen to paliwo dla twojego mózgu. Możesz mieć piękne Ferrari, ale jeżeli nie wlejesz mu
paliwa, to nie wyjedziesz nawet z garażu.

"Mirku powoli przełamuje się do nagrywania". Zobacz, nagrywanie wartościowych porad na


TikToku czy Instagramie to niesienie pomocy innym. Czy naprawdę, pomagając starszej osobie zanieść
zakupy na piąte piętro, mówisz sobie "przełamałam się"?
Czynienie dobra nie potrzebuje przełamywania się, to nasza naturalna potrzeba. Weź telefon do ręki i
zacznij pomagać innym, rozwiązując ich problemy. Wtedy zbierze się wokół ciebie społeczność osób,
które będą pytały, czy mogą coś od ciebie kupić.
Dzień 25
Osoba na emeryturze, która napisała do mnie, określając się mianem "łowcy szkoleń". Niezależnie
od wieku, jeżeli przejmiesz odpowiedzialność za swoje życie, nawet jeden rok przeżyty w ten sposób
jest wart podjęcia ryzyka.

Często posługujemy się wymówkami, twierdząc, że jesteśmy albo zbyt młodzi, albo zbyt starzy na
coś. Nigdy nie ma idealnego wieku na pierwszy krok. Znam sześćdziesięciolatków, którzy są pełni
energii i mogą zarazić nią młodzież, a także osiemnastolatków, którzy mają mniej energii niż dojrzała
brukselka na wyblakłym talerzu.

Częste narażanie się na dyskomfort sprawia, że przyzwyczajasz się do niego i przestajesz go unikać.
Stała ekspozycja na ból i nieprzyjemne warunki powoduje, że ten stan staje się na tyle normalny, że
przestajesz na niego zwracać uwagę.
Dlatego trenuję crossfit - to świadome obcowanie z bólem, zmęczeniem i świadomością, że nic
straszniejszego mnie dziś nie spotka. Inni wybierają bieganie lub trening na siłowni. Silny charakter
potrzebuje treningu.

Carl Gustav Jung miał swoją wieżę nad pięknym jeziorem w Szwajcarii, gdzie spędzał codziennie
dwie godziny pisząc w głębokim stanie skupienia. Nazywał to miejsce wieżą, ponieważ tylko on miał
do niej klucze. Tam właśnie oddawał się głębokiej pracy.
Bill Gates raz na pół roku zamyka się w chatce nad jeziorem, bez dostępu do internetu, tylko po to,
aby czytać i myśleć. Myślenie na głębokim poziomie stało się tak deficytowym towarem, że aby go
wytworzyć, musimy się mocno nagimnastykować. To zupełne przeciwieństwo ogólnych,
powierzchownych treści, które są dostępne w hurtowych ilościach.

Napisanie książki to skończone dzieło, które pozostanie po tobie na lata. Możesz poświęcić czas na
konkretną rzecz, np. na pisanie książki, albo przez całe lata pisać powierzchowne komentarze na
Facebooku, które nic nie zmienią w twoim ani cudzym życiu.
Możesz dojść do wieku 80 lat i zrozumieć, że nic ważnego po sobie nie zostawiłeś, podczas gdy inni
zostawią 10 książek, 20 obrazów czy 100 ukończonych kursów. Ty odejdziesz, nie tworząc nic, co
mogłoby wpływać na życie innych.

Podczas lotu samolotem uświadamiasz sobie, że słońce jest nad nami przez cały dzień - czasami
zasłaniają je jedynie chmury. Kolejną rzeczą, którą uświadamiam sobie podczas lotu, jest to jak
nieistotni jesteśmy z perspektywy kilku tysięcy metrów nad ziemią.
To poczucie nieistotności motywuje mnie niezmiernie, ponieważ daje mi poczucie wolności. Jako
niewiele znaczący pyłek mogę robić wszystko, co chcę, nie obawiając się ośmieszenia i porażki.

Jak odnieść sukces? Obserwuj, co robi większość, a potem zrób coś zupełnie innego, na co jest
zapotrzebowanie. Większość ludzi traci czas na powierzchowne czynności, takie jak sprawdzanie e-
maili, powiadomień i wszystkiego, co porusza obszar nagrody w mózgu.
Wystarczy, że poświęcisz swój czas na napisanie książki, nagranie kursu czy filmu na YouTube, a już
znajdujesz się w zdecydowanej mniejszości osób podejmujących działania. Możesz wykonać tysiące
mało istotnych czynności, które niewiele wnoszą do życia innych, lub jedno głębokie zadanie
wykonywane przez 8 godzin. Co wybierasz?
Dzień 26
Skoncentruj się na swoich wymówkach i zapisz je na kartce. Wymówki to hamulec w twojej głowie,
który wygrywa z tobą w 90% przypadków. Wybitni ludzie mają tyle samo wymówek co inni, ale
potrafią z nimi efektywnie pracować.
Wypisuj je wszystkie, gdy tylko się pojawiają, na przykład w notatniku na telefonie. Przeczytaj je, aby
zrozumieć je z chłodnej perspektywy obserwatora, a następnie skasuj. Czytając je z pozycji
obserwatora, zrozumiesz jak bardzo są śmieszne.

Na pewno pojawi się wymówka w stylu: "odpocznij, zasługujesz na odpoczynek". Przypomnij


sobie, kto tak do ciebie mówił? Często byli to nasi rodzice, chcąc nas chronić. Organizm ma za zadanie
ograniczać nasz wysiłek, ponieważ w ten sposób zarządza naszą energią. Robi to nawet wtedy, gdy nie
grozi ci żadne niebezpieczeństwo.
Jeśli zechcesz zacząć biegać, na pewno mózg wymyśli, że nie masz odpowiedniego stroju ani opaski na
telefon. To jednak nie jest logiczny argument, bo przecież nikt nie zaszkodził sobie, biegnąc z
telefonem w dłoni. Jeżeli zrozumiesz, jak wiele głosów w twojej głowie nie ma nic wspólnego z
rzeczywistością, zaczniesz robić niesamowite postępy.

Kolejny wniosek dotyczy pisania i pracy w stanie głębokiego skupienia. Dziś pisałem kolejne
rozdziały mojej nowej książki. W trakcie pisania jest taki moment, kiedy po 20 minutach czuję, że
zaczynam wchodzić w głęboki proces twórczy.
Mój mózg zaczyna genialnie współpracować z palcami. W pisaniu książek ważna jest dla mnie
wizualizacja. W pewnym momencie czuję, że już nie piszę, a przemawiam do tłumu zainteresowanych
osób. Czuję wtedy, jak punkt w okolicy przepony, który odpowiada za włączanie "przycisku charyzmy",
zaczyna się rozgrzewać.
Gdy gram na gitarze, piszę czy przemawiam, w pewnym momencie aktywuje się ten wewnętrzny
punkt flow. Nie umiem tego wytłumaczyć logicznie, ale wiem, jak to działa w moim przypadku.
Gdybym wierzył w etykietę, którą przypisano mi w szkole podstawowej, to nie powinienem nic
napisać. Ledwo przechodziłem z klasy do klasy; byłem raczej z tych w dolnym 10% najsłabszych
uczniów.
Po podstawówce poszedłem do zawodówki mięsnej i według wielu powinienem całe życie robić
kiełbasy, bo nie nadawałem się do liceum. Ogólnie dostanie się do zawodówki mięsnej było określane
w moim otoczeniu za sukces, w który wtedy uwierzyłem.
Przez pewien czas się tego wstydziłem, teraz jednak cieszę się z tego. Proces zarabiania pieniędzy
przypomina bardziej robienie kiełbasy niż siedzenie w ławce i przepisywanie z książek.
Dopiero w zawodówce, gdy zacząłem czytać i pisać teksty piosenek, wszyscy zaczęli się zastanawiać,
kto pozwolił mi iść do zawodówki. Ci ludzie pomogli mi zdać do technikum. Potem była matura, a
następnie studia. Mimo to cały czas miałem poczucie tej etykiety - ten gorszy uczeń.
Wiele lat zajęło mi zrozumienie, że nikt nie może mnie definiować. Jedyną definicję siebie mogę
wypracować sam, a nie na podstawie opinii obcych ludzi. Nadal popełniam błędy, robię literówki i do
tej pory nie znam dobrze tabliczki mnożenia, ale wypracowałem inne, silne kompetencje, które dają
mi przewagę.

Porównaj to, co robisz i co jest dla ciebie stresujące i trudne, z tym, co robisz z łatwością. Pisanie
książki to tak naprawdę przeprowadzenie pięciu webinarów, tylko w wersji tekstowej.
Napisanie książki to tak naprawdę napisanie stu postów na Facebooka, tylko w krótkim czasie.
Zarabianie 30 000 zł miesięcznie to tak naprawdę zarabianie 3 000 zł miesięcznie, tylko dziesięć razy
częściej.

Dzień 27
Dzień 27
Czy jesteś na tyle szalony, by zmieniać świat? Świata nie zmieniają ludzie, którzy boją się
podważyć status quo. Zazwyczaj większość ludzi nie jest przygotowana na rewolucję i
zmiany, dlatego świadomość przenikającego Cię szaleństwa jest sygnałem, że
prawdopodobnie robisz coś niezwykłego, co nie spodoba się większości.

Często, w kontekście B2B, pytacie mnie, czym można zaimponować osobom decyzyjnym,
które zwykle posiadają aktywa warte miliony, a nawet miliardy złotych. Z mojego
doświadczenia wynika, że są to co najmniej dwie rzeczy – szczerość i szacunek do ich czasu.
Teorią definiującą każdego człowieka jest teoria brakujących puzzli.

Jedna z najlepszych lekcji biznesowych, jakie otrzymałem, pochodzi z filmu „Czerwona


jaskółka”. Jeden ze szpiegów tłumaczy w nim, że każdy człowiek przypomina zranione
zwierzę, które straciło część swojego ciała. Trochę przypomina to również puzzle, gdzie
zawsze brakuje nam tej jednej części układanki. Każdy człowiek żyje ze świadomością
brakującego puzzla. Może to być miłość, szacunek lub wolność. Jeżeli odkryjesz najgłębszą
potrzebę danej osoby, zdefiniujesz tego puzzla i obiecasz, że pomożesz mu go zdobyć,
wygrasz w każdej grze.

Ludzie w biznesie zbyt mocno myślą o sobie i o swoim produkcie, a za mało o szukaniu
brakujących puzzli w umyśle każdego człowieka. Puzzle te jednak nie są normalną
układanką. To układanka zaprojektowana przez Syzyfa, każde uzupełnienie wszystkich
elementów powoduje, że natychmiast wypada kolejny puzzel. Nigdy nie jesteśmy w stanie
być pełną układanką, nawet gdy wmawiamy sobie, że tak jest. Co możesz z tym zrobić? Nic,
poza świadomością, nic. Możesz uczestniczyć w tej dziwnej grze bardziej świadomie.

Wolę pamiętać chwile tak, jak je zapamiętałem, a nie takie, jakie były naprawdę.
Wspomnienia nie są zdjęciem, wspomnienia są stale opowiadającą się historią. W kontekście
filmu „Czerwona jaskółka” pamiętam ten film tak, jak chciałem go zapamiętać, a nie takim,
jakim był, dlatego boję się go oglądać ponownie.

Zwykle pamiętamy emocje, a nie logiczne fakty. Gdy byłem nastolatkiem, pewna partia
przed wyborami zorganizowała w naszym starym, pachnącym melancholią i szkarłatem
kinie, darmowy maraton filmowy. W kinie skrzypiały fotele, a przy wejściu stały stare,
kaflowe piece.
Do dziś pamiętam, że gdy starsza Pani, która wypiła więcej kaw niż księgowa z PKS-u,
zasłaniała bordowe zasłony, czułem, że teleportuję się do innego świata. Nie pamiętam tej
partii, pamiętam jednak tytuł jednego z filmów. Był to „Dym”, film o tym, jak pewien
mieszkaniec Nowego Jorku codziennie robił zdjęcie jednego skrzyżowania, tylko po to, żeby
zrobić z tego niezwykły album.
Więcej szczegółów nie pamiętam, pamiętam jednak duszność tego filmu i prostotę pomysłu
głównego bohatera. Wtedy zrozumiałem też, jaką siłę ma konsekwencja. Nie pamiętam zbyt
mocno treści, ale pamiętam, jak się wtedy czułem. Gdy projektujesz swoje życie, nie
odpowiadaj na pytanie, co chcesz robić, ale zapytaj siebie, jak chcesz się czuć. Emocje, kolory
i zapachy emocji są silniejsze niż logika.

Gdy grając na gitarze uderzasz w struny, czujesz, jak poruszasz ludzkie dusze. Pisząc i
uderzając w klawiaturę, masz świadomość, że zmieniasz czyjeś myślenie, otulając
jednocześnie jego duszę. Chociaż używam różnych instrumentów, zawsze osiągam podobny
cel.
Język muzyki jest doskonalszy – nie jest obciążony interpretacją i jest jedynym językiem,
który rozumie każda osoba na świecie.

Dzień 28
Mózg każdego z nas, w pewnym momencie życia, zatrzymuje się na określonym psychologicznym i
mentalnym wieku, także pod względem finansowym.
Jeżeli na przykład zarabiasz 10 razy więcej niż na etacie kilka lat temu, możesz mieć duże problemy z
gospodarowaniem większymi sumami. Twoja podświadomość wciąż widzi Cię jako osobę zarabiającą
3000 zł, dlatego każdy większy skok finansowy jest blokowany, jako coś czego nie jesteś godzien.
Stąd, choć zwiększanie dochodu wymaga mądrej pracy, to akceptacja nowego, finansowego pułapu,
to już niezwykła sztuka.

Wierzę, że każdy ma swoją historię związaną ze zmianami i zaakceptowaniem nowego poziomu


dochodów. Ciągle słyszymy, jak wszyscy mówią o swoich finansowych marzeniach, ale kiedy pojawia
się okazja, robią wszystko, żeby nie wejść na wyższy poziom. Tak działa twoja podświadomość - dla
niej, unikanie narażenia Cię na niebezpieczeństwo związanego ze zmianą finansowego statusu, jest
ważniejsze niż wyższe dochody. Dlatego pieniądze pozostają w mentalnie przygotowanej głowie.

W ciągu dnia pracy, 50% rzeczy nie działa. Średnio, 50% z rzeczy, które chcesz zrobić, pójdzie nie
tak, dlatego zawsze zostaw sobie ten margines.
Bycie zapracowanym to nie bycie efektywnym. Rozliczaj swój dzień z efektów pracy, a nie z
zapracowania i zmęczenia. W większości biznesów, wystarczy wykonać 3-5 zadań dziennie, aby
znaleźć się wśród top 1% najlepiej zarabiających ekspertów.
Dziś, wystarczyło mi nagrać jeden odcinek podcastu, nagrać wideo i napisać mailing, żeby zrobić
99,99% więcej niż moja konkurencja.

Gdy powiem ludziom, że moje 136 odcinków podcastu pracuje na mnie każdego dnia, większość
osób powie: "Mirku, nie nagram 136 odcinków, nie mam nawet jednego."
Gdy powiem, "nagraj najpierw pierwszy odcinek, a potem drugi," większość osób odpowie: "jeden
odcinek nic mi nie da." To pokazuje, jak trudno jest osiągnąć sukces, pomimo że z boku wszystko
wygląda tak prosto.

Każdy ma 24 godziny dziennie. Większość osób przez cały dzień zajmuje się pracą za niewielkie
pieniądze, potem myślą o gotowaniu obiadów, co nie poprawia ich kompetencji w żadnym zawodowo
ważnym obszarze.
Później zajmują się praniem i sprzątaniem, co również nie podnosi ich kompetencji, więc nadal muszą
pracować za niewielkie pieniądze. Bo w ciągu 24 godzin, nie robią nic, co podnosiłoby ich
kompetencje, za które ktoś byłby w stanie zapłacić więcej.
Poświęcenie w życiu polega na tym, żeby zrezygnować albo oddelegować czynności, które Cię nie
rozwijają. Wiele osób chce zadowolić wszystkich. Chcą być świetni w gotowaniu, sprzątaniu, byciu
ogrodnikiem, a na końcu chcą wygrywać w biznesie. Jeżeli chcesz być najlepszym ekspertem w
dziedzinie, na przykład social mediów, to dlaczego trenujesz gotowanie? To tak, jakby Lewandowski
chciał być dobrym piłkarzem, trenując grę na gitarze.

Dzień 29
Myśli są ulotne, dlatego warto je zapisywać w notatniku (ja zapisuje je w telefonie)– czasami
znikają bardzo szybko, więc trzeba je "przyłapać". Szukamy często odpowiedzi na zewnątrz: w
książkach, na YouTube, a tak rzadko doceniamy swój wewnętrzny głos. To prawdziwy miks przeżyć,
wniosków i doświadczeń.

Pewien wykładowca w szkole dla menadżerów wręczył swoim słuchaczom na pierwszych zajęciach
zamiast podręczników puste, grube zeszyty. Byli zdziwieni i oczekiwali gotowych rozwiązań z książek.
Nie doceniali jednak, że własne wnioski i doświadczenia, sposoby rozwiązywania problemów to
kompetencja o wiele ważniejsza niż podane na tacy rozwiązania obcych osób.

W swoim życiu, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji, jesteś trochę jak kontroler lotów. Pewne loty
przyspieszasz, a inne kierujesz na zapasowe lotnisko.
Kontroler ma obraz całego nieba, dlatego łatwiej jest mu zarządzać ruchem. Podobnie, ty musisz
nauczyć się, że kwintesencją rozwoju jest umiejętność podejmowania szybkich decyzji.

Średnia albo beznadziejna decyzja jest często lepsza niż wieloletni brak decyzji. Nawet jeśli
postawisz na złego konia, zawsze dostaniesz w zamian ważną lekcję życia.

Większość osób działa melancholijnie - ma zadanie do wykonania, rozmyśla o nim, wpada w stany
emocjonalne typu "nie zrobię tego, bo nie jestem wystarczająco dobry", a potem i tak wykonują to, co
mają zrobić, tylko w większym stresie. Wystarczy więc usunąć z procesu myślenie i emocje, a
zobaczysz, jak ruszysz z miejsca.

Co bym zrobił inaczej, gdybym zaczynał dzisiaj? Szybciej zacząłbym kupować ruch, czyli ustawiłbym
płatną reklamę i dzięki "one time offer" miałbym darmową listę mailingową. Widzę wiele osób, które
wdrożyły już moją wiedzę i mają świetne efekty, ale gdyby jeszcze te osoby dodały do swojej strategii
kupowanie ruchu (ustawienie płatnej reklamy), ich biznes ruszyłby dziesięć razy szybciej.

Szacunek do rodziców nie polega na powielaniu ich sposobu myślenia i zachowań. Zadaj sobie
pytanie, które zachowanie masz "po rodzicu", i zdecyduj, czy chcesz je zniszczyć czy zachować - jeżeli
pomaga ci ono w życiu. Utrzymywanie tego emocjonalnego skansenu nie jest objawem szacunku, ale
głupotą.
Możesz po prostu kochać swoich rodziców, ale zachowywać się totalnie inaczej. Nie po to czytasz i
rozwijasz się, żeby twój genetyczny autopilot cofał cię do skansenu i więzienia bezmyślnie
powielanych zachowań.
Dzień 30
Jak pokonać strach? Po pierwsze, musisz zrozumieć, że poczucie strachu jest naszym wewnętrznym
systemem obronnym. Twój organizm jest stale w stanie czuwania, bo chce cię chronić. Dlatego naucz
się żyć ze strachem. Obserwuj go i staraj się te emocje zrozumieć, zaprzyjaźnij się z nimi.

Zamiast zadawać sobie pytanie: "Jak jestem beznadziejny?", zapytaj siebie: "Czego nauczyłem się o
sobie?". To jedno z najważniejszych pytań, jakie możesz sobie zadać – czego to wydarzenie, ta
sytuacja nauczyła mnie na mój temat. Pytanie "czego nauczyłem się o sobie?" jest jednym z
najlepszych, które stale sobie zadaję. Eliminuje ono poczucie winy.

Pamiętaj, mapa nie jest terenem. W 90% przypadków, nasze wyobrażenie zbudowane w głowie,
nasza mapa mentalna, nie jest rzeczywistością. To, co wydaje się tobie najważniejsze, dla innej osoby
może być nieistotne. Dlatego umiejętność słuchania swoich klientów jest kluczowa. Siła negocjatora
czy sprzedawcy nie wynika z tego, że ma „gadane”, ale z tego, że potrafi słuchać.

Zauważ, że o ile człowiek potrafi dość łatwo kłamać w kwestiach werbalnych, to podświadomie
zapomina o mowie ciała, którą trudno jest kontrolować. Patrz na ludzi, a zaczniesz lepiej ich słyszeć.

Aby dokonywać rzeczy wybitnych, musisz zaakceptować, że niektóre z twoich efektów będą
przeciętne. Gdy przestaniesz obawiać się przeciętności i słabszych momentów - tekstów czy nagrań -
uwolnisz blokadę, która umożliwi Ci systematyczne działanie.
Wiele osób rezygnuje z systematyczności, oczekując na wenę. Jednak, wena to mit - liczy się jedynie
konsekwentne rzemiosło.
Dzień 31
Czy można być na coś za starym lub zbyt młodym? Mam pytanie od dwóch ekstremalnych grup. Są
młode osoby, które zastanawiają się, czy nie są zbyt młode na prowadzenie biznesu.
Druga grupa to ci, którzy uważają się za zbyt starych, aby na przykład nagrywać TikToki. Wiek jest w
głowie, nie w ciele. Jeżeli masz nieodpartą chęć pomagania innym, wiek nie powinien mieć znaczenia.
Zawsze znajdzie się ktoś, kto napisze, że taki "boomer" nie powinien nagrywać, ale nie nagrywasz dla
nich, tylko dla tych, którzy potrzebują twoich treści.

Aplikacji nie projektuje się dla ludzi ogarniętych technicznie, ale dla tych, którzy totalnie nie
powinni sobie z nimi radzić, więc tym bardziej dasz radę. Musisz tylko przestać budować w sobie
blokady.

Jeżeli odczuwasz strach, czujesz, że twój mózg płata ci figle i tworzy czarne scenariusze, zacznij
obserwować sytuację i siebie z boku. Zadaj sobie pytanie – gdybym nie był w środku tej sytuacji?
Gdybym oglądał tę scenę w filmie, czy nadal odczuwałbym strach? Stwórz w swojej głowie film z tą
negatywną sytuacją i poczuj, jak mija twój lęk.

Nie zaczynaj biznesu od produktu. Najpierw zbuduj wokół siebie społeczność ludzi czekających na
twój produkt. Pomagaj im w rozwiązywaniu problemów, na przykład na Instagramie, a staniesz się
magnesem na ludzi zainteresowanych tym, na czym się znasz.
W pewnym momencie sami napiszą Ci – "nagrałbyś o tym kurs?". Społeczność osób czekających na
twój produkt jest twoją polisą ubezpieczeniową na całe życie. Wystarczy 100 osób, które kupią twój
produkt raz w roku za 1000 zł i nigdy już nie musisz pracować.

Są ludzie, którzy budują twoją energię i ładują twoją baterię oraz tacy, którzy podłączają ładowarkę
do twojego powerbanku. Jeżeli twoja praca polega na przebywaniu z tą drugą grupą, zawsze będziesz
wypalony po 3-4 godzinach.
Co łączy moich najbogatszych klientów? Często mówią mi, że płacą najlepszym w danej dziedzinie
za rozwiązania ich problemów. Zamiast uczyć się czegoś od podstaw, płacą za to, aby ktoś zrobił to za
nich lub nauczył ich, jak to zrobić, nie popełniając tylu błędów. Zawsze ucz się od najlepszych, bo to da
Ci przewagę nad tymi, którzy wolą sami stracić kilka lat, tylko dlatego, że nie chcą zapłacić za gotowe
rozwiązania.

Słuchaj się swojego portfela. Ludzie, którzy ci doradzają, często brzmią mądrze i logicznie, jest
jednak problem – ich rady nie działają na nich samych. Dlatego najlepiej radź się swoich pieniędzy lub
tych, którzy potrafią grać w grę pieniędzmi.

Dzień 32
Doskonała technika na unikanie kupowania niepotrzebnych rzeczy. Jeśli pragniesz coś kupić, zapisz
to w notatniku i poczekaj tydzień. Po tym czasie sprawdź, czy nadal tego potrzebujesz. Jeżeli po
siedmiu dniach już nie odczuwasz takiej potrzeby, znaczy to, że była to tylko chwilowa zachcianka i
sposób na poprawienie sobie humoru.

Lęk, podobnie jak informacja, jest towarem. To właśnie lęk sprawia, że czytasz artykuły, a potem
klikasz w reklamy - na tym zawsze ktoś zarabia. Lęk na YouTube? Miniaturki i tytuły mające nas
przestraszyć sprawiają, że oglądamy filmik z zapartym tchem, a ktoś zarabia na reklamach. Nie ma nic
złego w zarabianiu, ale musisz rozumieć, że twój strach jest świetnym towarem, a świat nie jest tak zły
i niebezpieczny, jak Ci się wydaje. Twoje myśli są towarem, który ktoś chce zagospodarować.
Nienegocjowalne warunki to negocjacje, które w 90% przegrywasz. Codziennie prowadzisz ze sobą
rozmowę. Gdy chcesz coś zrobić, np. wyjść i biegać przez godzinę, zaczynasz negocjować ze swoją
silną wolą. Większość tych negocjacji przegrywasz. Dlatego lepiej jest stworzyć nienegocjowalne
warunki, np. jeżeli masz biegać, umów się ze znajomym.
Możesz negocjować sam ze sobą, ale jeżeli powiesz znajomemu, że nie biegasz, bo pada deszcz,
wyjdziesz na osobę bez charakteru. Twórz warunki, w których nie możesz negocjować. Gdy złożysz
wymówienie z pracy, nie możesz już negocjować ze sobą terminu założenia firmy, bo nie masz wyjścia.

Jedną z ciekawszych technik osiągania celów jest zabawa naszą tożsamością. Jeżeli na przykład
jesteś pracoholikiem, który nie potrafi zmotywować się do chodzenia na siłownię, musisz zmienić
swoją tożsamość.
Przestań mówić o sobie, że jesteś przedsiębiorcą, który nie potrafi zmotywować się do chodzenia na
siłownię, a zacznij mówić o sobie, że jesteś fanatykiem fitnessu, który w przerwach pomiędzy
treningami jest przedsiębiorcą.
Nie wpłynie to negatywnie na twoje efekty w biznesie, bo do pracy nie musisz się zmuszać, ale
spowoduje, że treningi, z którymi sobie nie radzisz, staną się ważniejszym elementem twojej
codziennej rutyny.

Do notowania zadań używam narzędzia Notion. Mózg dostrzega postępy, jeżeli zaznaczasz
wykonanie zadania ptaszkiem. Jeżeli twój mózg nie widzi postępów, skreślonych zadań na kartce
papieru czy w narzędziu Notion, otrzymuje informację, że nie jest skuteczny. Wówczas zaczyna
rezygnować z podejmowania kolejnych prób i odkłada zadania na później.
Dzień 33
"Smutek spełnionej bajki" – marzenia są często naszym miejscem ucieczki od rzeczywistości.
Posiadanie marzeń może być zawsze naszym planem B.
Możemy o tym wymarzonym miejscu, stanie, fantazjować kiedy jest nam smutno i źle. Ale kiedy
zaczynamy wykonywać kroki w celu realizacji marzeń, zaczynamy bać się, że zniszczymy naszą króliczą,
bezpieczną norkę. Pogoń za marzeniami przypomina pogoń za króliczkiem, którego lepiej jest gonić
niż złapać.
Jeżeli nie zrozumiesz tego w porę, nigdy nie wykonasz ruchu w celu realnej realizacji marzeń ze
strachu przed utratą najpiękniejszej rzeczy, jaką masz, czyli świata swoich marzeń. Musisz mieć tego
świadomość, bo to jeden z blokerów twojego rozwoju. Umiejętność sięgania wyżej i kreacji nowych
marzeń jest kluczową umiejętnością w drodze do rozwoju.

Lęk przed porażką – jeżeli nie jesteś gotowy na znoszenie porażek tak, jak znosisz poranne
niewyspanie, to trudno będzie Ci osiągać efekty. Twój mózg zrobi wszystko, aby nie narazić Cię na ból
związany z przeżyciem porażki, dlatego tak często ludzie robią wszystko, aby nie zacząć działać.
Znajdują wymówki i odwlekają start, na przykład własnej firmy, bo podświadomie boją się porażki.
Dopiero gdy będziesz gotowy przepracować porażkę, otworzysz się na progres i ponadprzeciętne
osiągnięcia.
Jeżeli chcesz nauczyć się nowej rzeczy, na przykład języka czy ustawiania reklam na Facebooku, na
początku, czasami przez wiele tygodni, możesz czuć, że nie osiągasz żadnych efektów, co jest
demotywujące.

Dlatego w takim przypadku umów się ze sobą na rozliczanie godzin nauki, czyli na przykład godzina
dziennie nauki języka. Nawet jeżeli nie zauważysz szybkich efektów, to one już zaczynają się budować,
a ty widzisz efekty w postaci rozliczeń godzin pracy nad daną umiejętnością. Ja np. pisząc te
podsumowania uczę się zbierać i analizować swoje myśli oraz ćwiczę nawyk codziennego pisanie.

Na szczęście musisz być przygotowany. Jeżeli codziennie piszę w momencie, gdy ktoś zaproponuje
mi napisanie kolejnej książki jestem gotowy bo codziennie trenuję pisanie.

Mam pewne aplikacje, które pomogły mi zarobić duże pieniądze. Jedną z nich jest Xmind, aplikacja
do tworzenia map myśli. Wszystko, co nagrywam, piszę i sprzedaję, w 90% zaczynam od stworzenia
mapy myśli w Xmind.
Dzień 34
Pewnego dnia, pokazałem młodym ludziom grę "Cashflow" autorstwa Roberta Kiyosaki. W tej grze
losuje się zawód. Jeden z uczniów wylosował ochroniarza z supermarketu, a drugi lekarza.
Lekarz miał mnóstwo długów, podczas gdy ochroniarz, pomimo niewielkiej pensji, potrafił odłożyć
pieniądze na inwestycje. Majątek ochroniarza rósł, a lekarz popadał w coraz większe długi. Wtedy
jeden z uczniów, wyraźnie zdziwiony, powiedział: "Niesamowite, ilość pieniędzy wcale nie zależy od
wykształcenia.”
Zawsze samodzielne zdobywanie wiedzy jest lepsze niż otrzymanie jej na tacy. Obecnie ten uczeń ma
dochód na poziomie 40-50 000 PLN miesięcznie i inwestuje nadmiar pieniędzy w nieruchomości. Ta
gra, która trwała 1,5 godziny, przyniosła taką zmianę myślenia tym młodym ludziom.

Przez tysiące godzin w szkole nikt nie uczy nas podstaw działania pieniędzy. Wpaja się nam, że
żeby zarabiać duże pieniądze i budować majątek, potrzeba tytułu naukowego.
Niestety, brak edukacji finansowej wypuszcza w dorosłe życie ludzi bez podstawowej wiedzy o tym,
jak działają pieniądze. Uczymy się wszystkiego na temat sinusów i cosinusów, pantofelków, ale nikt nie
mówi nam, jak zadbać o swoje finanse.

Po latach zrozumiałem, że posiadanie majątku i umiejętność robienia pieniędzy nie wynika z ocen
czy stopnia naukowego. Po prostu jest to oddzielna dziedzina życia. Ktoś umie zarabiać pieniądze albo
umie robić wiele innych rzeczy, ale nie potrafi zarabiać pieniędzy.

Reguły tej gry są proste. Najpierw pracujesz za pieniądze, potem zatrudniasz innych, kupując ich
godziny pracy, żeby osiągnąć więcej kapitału. W przypadku osób zarabiających na technologii to
technologia działa jak pracownicy.
Następnie skumulowany kapitał (odłożone pieniądze) inwestujesz w coś, co zaczyna pracować za
ciebie i na ciebie, np. w nieruchomości lub akcje. Ja inwestuję też np. w prawa autorskie do książek
czy kapitał w listę mailingową.
Brzmi prosto, ale wszystko rozbija się o kompetencje psychologiczne i społeczne. Po pierwsze, żeby
zarabiać większe pieniądze, nie możesz bać się pieniędzy i musisz mieć zdrowe przekonania co do
bogactwa. Musisz mieć myślenie w stylu: "Jestem godzien zarabiać dużo, pieniądze są dobre, bogaci
też idą do nieba (o ile w nie wierzysz), jestem magnesem przyciągającym pieniądze, zarabianie
pieniędzy jest dobre, tak, pieniądze rosną na drzewach".
Do tego dochodzą kwestie podejmowania skalkulowanego ryzyka, szybkiego podejmowania decyzji
itd. Jest to po prostu umiejętność grania w grę pieniędzmi.

Co najpiękniejsze, znam wielu milionerów i pomimo różnych poziomów wykształcenia mają


podobne myślenie i sposób działania. Są wśród nich tacy, co ledwo skończyli zawodówkę i osoby z
kilkoma dyplomami. Każdy z nich ma ten finansowy spryt, który nie ma związku z tradycyjną edukacją.

Wybierz właściwą dietę. Jeżeli mózg wybiera drzemkę, zapytaj się, dlaczego ją wybiera.
Wyeliminowanie z diety cukru i np. białej mąki pomogło mi mieć więcej energii w ciągu dnia. Można
powiedzieć, że to zmieniło dużo w mojej efektywności i skuteczności. Działa tutaj efekt motyla.

Gdy zacząłem systematycznie ćwiczyć, kolejnym krokiem było zadbanie o dietę. Gdy zadbałem o
ćwiczenia i dietę, zacząłem lepiej myśleć, co spowodowało, że jeszcze łatwiej zarabiam pieniądze. One
nie biorą się tylko z pracy mięśni czy ilości godzin pracy, ale głównie z jakości twojej głowy i jakości
myśli, które generujesz.
Jeżeli nie ćwiczysz, źle się odżywiasz, pijesz alkohol, otaczasz się ludźmi, którzy myślą w kategorii 5 dni
pracy, picie w weekend, kac w niedzielę, wieczorem seriale - to twoja głowa to śmietnik, który zamiast
zdrowych, kreatywnych myśli wypluwa śmieci. Śmieci na wejściu, śmieci na wyjściu. Jesteś jednym,
wielkim efektem motyla i wszystko ma znaczenie.

Podjęcie wyboru to również zgoda na rezygnację. Na przykład, teraz o 1 w nocy tworzę kolejne
aplikacje, a wiem, że muszę dodać 2 rolki na Instagram. Podejmuję decyzję, że nie chcę się rozpraszać
i decyduję, że tworzenie aplikacji bardziej przybliży mnie do mojego celu.
Bez akceptacji siebie, co jest związane z pewnością siebie, podejmowanie decyzji cię wykończy. Często
po wybraniu opcji A żałujesz, że zrezygnowałeś z opcji B. Zdobywanie wiąże się ze stratą. Nie złapiesz
wszystkich srok za ogon. Tylko miłość do siebie pozwoli ci akceptować stratę, żeby zrobić miejsce na
wygraną.

Koncentracja jest wszystkim. Nie jestem mądrzejszy od Ciebie, jestem tylko bardziej
skoncentrowany.
Dzień 35
Większość osób myśli, że aby ich biznes odniósł sukces lub aby zarobić ponadprzeciętne pieniądze,
muszą posiadać pewną wiedzę. Jednakże, tutaj chodzi bardziej o to, kim musisz się stać, aby osiągnąć
swój cel.
Oto przykład: Jeżeli chcesz zarabiać 100 000 miesięcznie, a obecnie zarabiasz 3000 miesięcznie, to
problemem nie jest brak wiedzy. Tę wiedzę można znaleźć w książkach, możesz obserwować tych,
którzy zarabiają 100 000 miesięcznie. Problemem jest to, kim musisz się stać, aby móc wykorzystać tę
wiedzę.
Na przykład, musisz stać się bardziej odważny, aby podejmować ryzyko, musisz stać się bardziej
pracowity. Musisz zrobić rzeczy, które są dla Ciebie dyskomfortowe, np. musisz pokazać się przed
kamerą. Musisz zrezygnować z wieczornych wyjść z przyjaciółmi, bo np. w weekend będziesz
nagrywał kurs lub pisał książkę. Musisz pogodzić się z wieloma stratami i zmianą nawyków. Dlatego
musisz stać się kimś innym, aby móc wykorzystywać wiedzę. Nie da się zastosować strategii
triatlonisty dla początkującego biegacza.

Czasami dostaję pytanie: „Czy jeśli zapłacę Ci za kurs lub konsultację, możesz mi zagwarantować
efekty?”. Nie, ale po tym jak mi zapłacisz, mogę zadać Ci pytanie: „Czy jesteś w stanie zagwarantować
sobie efekty?”.
Osoba, która pyta o gwarancję efektów, nie nadaje się do prowadzenia biznesu, bo nie rozumie, że to
ona musi być sprawcza. Ty bierzesz odpowiedzialność za swoje życie i efekty, nikt inny. Nie da się tego
kupić, bo życie to nie supermarket, w którym odpowiedzialność jest sprzedawana na kilogramy.

Jedną z najlepszych rad biznesowych jest: Zacznij wcześniej. Zacznij szybciej, bo samo myślenie nic
ci nie da. Dlaczego osoby myślące w prosty sposób częściej zostają milionerami niż ludzie z tytułem
profesora? Ponieważ obszar działania to nie obszar myślenia. Szkoła nauczyła nas, że aby coś zrobić,
trzeba to przemyśleć.

Tak, jest w tym trochę prawdy, czasami również myślę nad moim biznesem, ale staram się jak
najszybciej zacząć działać.
Często od pomysłu na kurs do jego sprzedaży mija maksymalnie 7 dni, podczas gdy inni nagrywają
swój kurs przez 5-10 lat. Jeżeli chcesz inwestować w nieruchomości, nie czekaj 10 lat, spędzając czas
na szkoleniach i udając inwestora. Idź w tym tygodniu do agencji nieruchomości i poszukaj mieszkania
lub zainwestuj w garaż. Poczuj to, co czuje inwestor, zaryzykuj, otwórz się na ryzyko.
Nie udawaj Roberta Kiyosaki, jeżeli jesteś amatorem, zbierającym tylko książki o inwestowaniu.
Przestań oszukiwać siebie, swoją rodzinę i otoczenie. Kupowanie książek o inwestowaniu nie oznacza,
że możesz te książki wynajmować. Czy jesteś inwestorem-gawędziarzem, czy przedsiębiorcą-
mitomanem, który nawet nie ma REGONu?

Jeżeli zestawisz w Excelu swoje zyski netto, które możesz odłożyć na koniec miesiąca, i nie widzisz
w nich progresu z miesiąca na miesiąc, cały twój rozwój osobisty to ściema. Oszukujesz się, że coś
robisz, ale muszę Cię zmartwić - to nie działa.
Cyfry nie kłamią, człowiek tak. Jesteśmy mistrzami w oszukiwaniu siebie. Świat marzeń jest tak
plastyczny, że dobry mitoman nie musi mieć realnej firmy czy biznesu. Możesz sobie wyobrazić
wszystko, ale tabela z twoimi zyskami netto, z twoim progresem, powie Ci prawdę. Jeżeli nie ma
progresu, musisz coś zmienić - o ile masz odwagę.
Kłamstwo, do którego się przyzwyczajamy, jest jak ciepłe gniazdko, z którego nie chcemy wychodzić
do zimnej rzeczywistości. Jeżeli twoje konto bankowe nie robi postępów, oznacza to, że twoja
strategia nie działa.

Kto zarabia więcej? Osoba z 2 milionami obrotu, której zostaje 7 000 netto miesięcznie zysku, czy
ktoś, kto ma 40 tysięcy przychodu i zostaje mu 12 tysięcy netto? Cały świat powie, że milioner ma
więcej pieniędzy, ale to np. skromny programista jest wygranym, bo liczy się to, co możesz odłożyć na
koniec miesiąca.
Dlatego miarą sukcesu finansowego jest to, co możesz odłożyć lub zainwestować. Reszta to finansowa
mgła, na którą łapią się finansowi amatorzy.

You might also like