Professional Documents
Culture Documents
nieobecność). Jeśli chce się wyższą ocenę, to trzeba napisać esej na 6 stron
Wyodrębnia się okres 1944-48, ponieważ wtedy komuniści starali się dokonać
regormy rolnej. Z jednej strony mamy parcelację majątków ziemskich – chłopi byli
beneficjentami tej reformy.
Efekty: ziemię otrzya ki ij, 1 mln chłopów, z tej z parcelacji – ok 380 tys; rozdzielono
ok. 6 mln ha ziemi, z tego na ziemiach dawnych (wchodzących w skład Polski przed
II wś) – 1990 tys ha, na tzw. Ziemiach Odzyskanych ponad 4 mln. W 1949 r. co
trzecie gospodarstwo rolne w Polsce pochodziło w części lub całości z reformy rolnej.
Sympatie polskich chłopów rozkładały się w zależności od tego, kto ile na tym
skorzystał: byli robotnicy folwarczni na tzw. Ziemiach Odzyskanych i parcelanci w
Polsce południowo-wschodniej.
Natomiast gospodarze dziedziczni, posiadający jeszcze przed reformą rolną majątki
ziemskie, popierali Polską Partię Ludową.
Okres lat 1948 - 56 jest okresem, kiedy wszystko wraca do normy. Chłopi wówczas
przestają być aktywni w polityce.
1948 – na posiedzeniu Kominformu w Bukareszcie zapadła decydja o
przeformułowaniu polityki rolnej w państwach członkowskich.
V 1951 – uchwała Biura Politycznego KC PZPR ,,w sprawie łamania linii partyjnej w
organizacji gryfickiej w woj. szczecińskim, i jej rola w procesie kolektywizacji
Efekty kolektywizacji:
30 XI 1956 roku – zarejestrowano ponad 10 tys spółdzielni;
W latach 1957-1989
Od 1971 roku, czyli od momentu dojscia Gierka do władzy, zostają zniesione
obowiązkowe dostawy (które funkcjonowały w większości). Jest to niezwykle ważne,
a także fakt, że od lat 70. chłopi i ich rodziny mieli zapewnione świadczenia
zdrowotne.
Rozrost grupy chłopów-robotników: ludność chłopsko-robotnicza liczyła w 1960 r.
ponad 800 tys osób. Okazuje się także że takei gospodarstwa są pionierami w życiu
rolników: wchodzą w użycie maszyny rolnicze, a także inne unowocześnienia
(zastawa stołowa itd.).
Mechanizm zapadki – raz skonstruowany plan pod żadnym pozorem nie może ulec
zmianie.
Robotnicy w PRL
Lata 1944-1956
● etatyzacja przemysłu:
○ 2 III 1945 dekret o majątkach opuszczonych i porzuconych [ustawa w 6
V 1945 umożliwiała restytucję majątku opuszczonego]
○ próby reprywatyzacji i ich skutki (PRL, strajki)
○ 3 I 1946 – ustawa o przejęciu na własność państwa podstawowych
gałęzi gospodarki narodowej upaństwowiła wszystkie fabryki, które
zatrudniały powyżej 50 pracowników i stanowiły do tego czasu
własność prywatną; do końca 1948 upaństwowiono ponad 5800
przedsiębiorstw
○ probloemy z indeminizacją [vide: Francja – umowa z 19 III 1948: spłata
orzt użyciu węgla – 3,8 mln ton; Włochy – podobnie]
○ centralizacja zarzadzania przemysłem i ograniczenie uprawniień rad
zakładowych
○ od kwietnia 1947 r. toczy się tzw, bitwa o handel; pod koniec 1946 r. ns
ponsf 157 tys placówek handlowych – 89% to nieuspołecznione.
Tworzenie komisji notowań cen, komisji cennikowych , obywatelskich i
lustratorów społecznych
■ efekt: liczba placówek handlu prywatnego zmniejszyła się w
Polsce od 184 tys w X 1947 fdo 98 tys w I 1949
Węgiel indemizacyjny – który Francuzi sprzedawali i mieli w ten sposób pieniądze na
spłatę długów.
Często mówi się, że gospodarka socjalistyczna miała na celu dobro robotników, ale
liczby mówią same za siebie: wzrost płac realnych w innych krajach europejskich
zwiększał się o 100-200%, podczas gdy w Polsce jedynie o 46%. Zarobki więc były
marne, nawet na tle innych państw Europy środkowo-wschodniej.
Miasto przemysłowe
Procesy urbanizacji przyniosły nowe pomysły co do przebudowy miasta. Jednym z
takich pomysłów były kamienice robotnicze, w których osadzano robotników.
Od lat 40. pojawia się pęknięcie: w mentalności ludzi miasta pojawia się przekonanie,
że chłopi, którzy wyemigrowali do miast, powinni wracać z powrotem w swoje
strony. Nazywano ich ,,okrąglakami” (bo zwykle dobrze wyglądali), lekceważyli
pracę ich zdaniem, pracowali na wódkę i motor, można ich przygiąć, bo pracują na
utrzymanie. Według miastowych byli leniwi, wulgarni, powolni, tępi, skryci itp. Była
to pewnego rodzaju stygmatyzacja.
Nawet język migrantów ze wsi był inny: przyjeżdżali z małych miejscowości, gdzie
mówiło się gwarą i wiedzieli, że w mieście mówi się inaczej, ale nie wiedzieli jak;
wyszedł zatem dziwny melanż.
Ważne jest podejście do problemu ludzi starszych nie od strony politycznej (programy
społeczne itp.), ale od strony np. dokumentów autobiograficznych. Bo sytuacja ludzi
starszych w tamtych czasach była w sumie opłakana.
Po wojnie, procent ludzi starych w miastach zwiększa się mniej więcej o 10 punktów
procentowych. Na wsi jest to około pięć punktów procentowych. W liczbach
bezwzględnych, ludzi starych w latach 60.-80. na wsi jest więcej niż w miastach.
Powodem jest migracja: ci, którzy migrowali ze wsi do miasta w latach 50. to ludzie
młodzi, którzy w mieście widzieli szansę awansu społecznego. Wobec tego ludzi
młodych w mieście przybywało, ale wraz z upływem czasu, ci ludzie się starzeli rzecz
jasna, zasilając tym samym wskaźniki ludzi starych w miastach. Stąd wynika ten
paradoks.
Z jednej strony więc mamy bardzo intensywny proces starzenia się ludności, a z
drugiej ta geneza tak zaawansowanego procesu znajduje się w procesach
demograficznych zachodzących po II wojnie światowej.
Wykształcenie:
Jeśli by porównać ogół ludzi w wieku 15 lat i ludzi starszych, można wysunąć
wniosek, że wykształcenie wzrasta. Niski był również wskaźnik analfabetyzmu –
wynosił zaledwie 1% w latach 70.
Sytuacja materialna starszych ludzi w czasach PRL była bardzo ciężka. Dokuczała im
nędza, a ponadto musieli pracować do bardzo późnego wieku.
W latach 60. ze świadczeń rentalno-emerytowych korzystało ok. 37% ludzi w wieku
poprodukcyjnym. 20 lat później jest to już 50%.
Ta dynamicznośc korzystania z rozwiązań socjalnych wynika z tego, że w końcówce
lat 60. rolnicy uzyskali dostęp do systemu ubezpieczeń społecznych.
Obowiązek oddawania gospodarstwa państwu zdezaktualizował się na przełomie lat
70. i 80., kiedy to wprowadzono ustawą możliwość przekazania gospodarstwa rolnego
potomkom. Od tego momentu również zostaje zniesiona zasada przyznawania jednej
emerytury na małżeństwo chłopskie – teraz oboje małżonków może pobierać osobną
emeryturę.
Emerytury były bardzo niskie – ludzie mogli się z nich utrzymać zaledwie kilka dni.
W 1953 roku zreformowano to w bardzo charakterystyczny, jak na PRL, sposób.
Mechanizm rewaloryzacji emerytur nie istniał w PRL (pojawi się dopiero około lat
80.). W latach 50. jednak, dokonano podwyżki emerytur, ale te większe świadczenia
otrzymywali tylko ci, którzy złożyli wniosek o emeryturę po 1.07.1957. Podzielono
zatem tą grupę emerytów na dwoje: tych, którzy zaczęli dostawać przed 1.07 i tych,
co zaczęli dostawać (te wyższe) emerytury po 1.07. Nazywano to system ,,nowego i
starego portfela emeryty”.
W latach 60. ponad 70% emerytów nie otrzymywało renty powyżej minimum
świadczenia socjalnego na przeżycie. Później przeprowadzono reformę tego i
poskutkowało to tym, że po przejściu na emeryturę 90% emerytów mogło się
utrzymać z dostawanej emerytury. Widać zatem wyraźnie, że świadczenia emerytalne
były reformowane w tych czasach, ale wciąż były to zbyt małe pieniądze.
Awans oświatowy jest najmniej kwestionowany, jeśli mowa o dorobku czasów PRL-u.
Pierwsze badania nad tym zostały przeprowadzone w końcu lat 50. (ponieważ
przywrócono socjologię, jako dyscyplinę akademicką). Zatem w 1950 roku do szkoły
obowiązkowej uczęszczało ponad 4 mln, a więc prawie 97% osób podlegających
obowiązkowi szkolnemu.
Mówiąc o modzie, trzeba wskazać dwa nazwiska: Barbary Hoff i Grażyny Hass. One
stworzyły modę dla młodych ludzi. Jest ona charakterystyczna – była inspirowana
Leninem i mundurami. Kolekcja pierwszy raz została zaprezentowana w rocznicę
rewolucji październikowej.
Lata 80.: moda polityczna. Można powiedzieć, że tak jak w okresie II wś była pewna
moda okupacyjna (np. młodzi chłopcy z AK, ubrani w oficerki i kurty wojskowe), tak
w tamtym czasie po wprowadzeniu stanu wojennego modne były charakterystyczne
jasne kurtki i ciemne, wyciągnięte swetry (szczególnie nosili takie rzeczy ludzie
Solidarności z brodami). Tak więc moda może być manifestacją pewnych poglądów
politycznych.
Ówczesne wojsko w tamtych czasach przeszkoliło (1945-89) od 200 tys do 400 tys
młodych ludzi (biorąc pod uwagę każdą szkołę i każdą rangę).
W okresie PRL służba wojskowa była traktowana nie tylko, ale również, jako jedna z
form represji politycznej. Np. służba parawojskowa w kopalniach węgla kamiennego;
wydobycie tego surowca było ważne dla ówczesnej Polski, dlatego próbowano
wydobywać węgiel za pomocą takiej przymusowej siły roboczej, czyli wojska. Do
takich oddziałów wcielano specjalnie wyselekcjonowanych synów rodzin tzw.
,,niepewnych” (czyli rodzin kułaków, inteligencji itp.).
Praca w takich miejscach odbywała się w koszmarnych warunkach, nie wszyscy
przeżyli taką służbę w Batalionach Pracy – część umierała z wycieńczenia, część z
chorób, chociaż nie był to wielki procent. Takie Bataliony Pracy pracowały dla aż 60
kopalni na terenie peerelowskiej Polski. Dopiero w 1959 roku zreformowano te
ugrupowania pracy w służbie wojskowej, po tym, jak przez kopalnie przeszło ok. 200
tys młodych ludzi.
Nie tylko tworzenie Batalionów pracy czy Korpusu Górniczego było organem
represyjnym. Była także służba wojskowa kleryków, do której wybierano kleryków z
plebanii, w których biskupi byli szczególnie oporni władzy. Efektem ,,pracy
politycznej kleryków” w wojsku była rezygnacja kleryków z seminarium.
Przed niekórymi większymi operacjami politycznymi, które mogłyby nie przejść bez
echa wśród społeczności, wysyłano dowódców grup operacyjnych na specjalne
30-dniowe szkolenia wojskowe. W rezultacie, kiedy z ‘76 odbyło się wystąpienie
robotników, część z nich już wcześniej została wysłana do Moskwy, by nie mogła
wziąć udziału z resztą strajkujących.
Często młodzi ludzie nie chcieli po prostu odbywać służby wojskowej. Sposoby, jakie
stosowano, aby uciec od poboru, są najszerzej opisane w aktach sądowych, ponieważ
najczęściej kończyło się to na sprawie karnej w sądzie.
Dopiero w latach 60. warunki w wojsku nieco się poprawiły – koszary były lepiej
finansowane. Często zdarzało się, że matki pisały do wojska, by zabrać ich synów,
którzy byli krnąbrni i nieprzysposobieni do zawodowej przyszłości – wojsko miało
,,pomóc, nauczyć, wychować”. Te nadzieje w dużej części były płonne.
Stalinizm był dla kobiet trudnym przeżyciem, ponieważ w tamtym czasie kobiety
zajmowały się nie tylko wychowaniem dzieci, ale coraz częściej również pracą na
utrzymanie rodziny.
Wzór rodziny, w której to mężczyzna zarabia na utrzymanie rodziny jest popularny
przed II wś, ale po wojnie to ulega zmianie. Ta zmiana w układzie aprowizacyjnym
sprawia, że kobiety podlegały procesom charakterystycznym dla pracowników
zakładów pracowniczych.
W tym wszystkim wciąż podkreśla się rolę społeczną kobiety – przede wszystkim
macierzyństwo i opieka domem.
Dekada 1970-89 to zmierz polityki równouprawnienia. W tamtym czasie kobieta
wychowuje się dzieci, a społeczeństwo robi wszystko, aby zniechęcić je do pracy
zawodowej. Wzrasta bowiem zatrudnienie kobiet zamężnych w stosunku do lat 50.
Jednak kobiety mają znacznie niższą płacę niż mężczyźni.
To wszystko powoduje, że władze postanawiają poddać regulacjom prawnym sferę
aborcyjną. W roku 1956 roku wprowadzona zostaje ustawa o warunkach
dopuszczalności przerywania ciąży.
Okazuje się, że w latach 70. zabieg przerywania ciąży ma za sobą 20% kobiet.
Następuje liberalizacja obyczajowości, która także ma wpływ na macierzyństwo.
Pronatalizm lat 70. i 80. przejawia się także w nadrzędności funkcji macierzyńskich i
opiekuńczych. Poskutkowało to zmianami w legislacji – wprowadzono urlop
macierzyński, a później roczny urlop bezpłatny z prawem powrotu do pracy.
W reszcie w 1981 roku wprowadzone zostały tzw. zasiłki wychowawcze.
Ustawodawstwo dotyczące macierzyństwa i opieki nad dzieckiem się rozwija.
Charakterystyczna dla PRL jest feminizacja studiów wyższych – wzrasta udział kobiet
w zdobywaniu wykształcenia wyższego. W latach 80. już ⅔ studentów stanowią
kobiety.
Obserwuje się napięcie między wspieraniem przez reżim komunistyczny
nowoczesnego modelu kobiety i popieranie aborcji, a kościelną naukę małżeńską.
Dla milionów kobiet w powojennej Polsce, które skorzystały z nowych szans na polu
edukacji i pracy okres powojenny oznaczał poprawę sytuacji bytowejj, niezależność
ekonomiczną i do pewnego stopnia obyczajową.
27.11 Aprowizacja
Dowcip z PRL-u: Jak zdefiniować historię PRL w trzech słowach: mięsa nie ma.
Próbowano także ograniczyć popyt poprzez: podwyżkę cen (co było ryzykowne →
grudzień 1970 r.) lub promowanie ,,jaroszostwa”, czyli po prostu propagandę nowych
form odżywiania (uzasadniano, że rezygnacja z mięsa jest czymś nowoczesnym i nie
musi oznaczać anemii).
Próbowano także organizować ,,dni bez mięsa” – nie podawano wówczas w
restauracjach itp mięsa w wybrane dni tygodnia.
Przede wszystkim jednak wprowadzono reglamentację – czyli kartki.
Ciekawe były książki kucharskie z tamtego okresu i antypropaganda mięsa w nich
głoszona, albo podawane w ,,Przyjaciółce” (1949) propozycje obiadów na cały
tydzień w których tylko w jednym dniu w tygodniu jest mięso.
Afera mięsna wyszła na jaw, kiedy milicja zauważyła, że w pewnych sklepach mogą
występować nadużycia. Wobec tego, powstała grupa rządowa, która miała się tym
zająć. Okazało się, że to jest zachowanie powszechne, a więc rozpoczęto aresztowania
kierowników sklepów miesnych, którzy zaczęli opowiadać o tym wszystkim.
Zdecydowano się ujawnić aferę i wykorzystać ją w celach propagandy: ponieważ w
Polsce są braki mięsa, to należy ujawnić, że wynikają one z nieuczciwości osób, które
dopuszczają się nadużyć.
Postanowiono zorganizować pokazowy proces, w którym uczestniczyli niektórzy
kierownicy zakładów mięsnych – chciano pokazać, że władza komunistyczna robi
wszystko, aby było dobrze, a to niższe struktury wszystko udaremniają.
Proces odbywał się w 1964-5; najgłośniejszą postacią w procesie był Stanisław
Wawrzecki – był głównym oskarżonym (kierownik w MHM, który kiedy przejął
stanowisko, kierownicy sklepów mięsnych już byli przyzwyczajeni do dawania
łapówek jego poprzednikowi).
Proces odbywał się w trybie doraźnym – nawet, jeżeli ustawa, z której byli oskarżeni
osądzani, nie przewidywała kary śmierci, to tryb doraźny powodował, że można ją
zastosować.
Na początku 1965 roku został ogłoszony wyrok kary śmierci za nadużycie. To była
surowość, która nawet w warunkach PRL była uważana za zbytnią surowość. W
chwili ogłoszenia tego wyroku, Wawrzecki, który pozostawał w areszcie, całkowicie
osiwiał. Najbardziej ,,krwiożerczy” był w tym wszystkim Gomułka, który uważał, że
kara śmierci jest konieczna. Wawrzecki może i by przeżył, ale w czasie tamtych
wydarzeń zmieniał się przewodniczący Rady Państwa. W trakcie procesu tym
przewodniczącym był Aleksander Zawadzki, całkowicie przeciwny karze śmierci. W
trakcie procesu Zawadzki zmarł i przewodniczącym został Edward Ochab, który
absolutnie nie miał skrupułów.
Ludzie uwikłani w aferę mięsną prowadzili życie na wysokiej stopie jak na ówczesną
Warszawę. W związku z aferą, wszyscy z nich zostali pozbawieni cennych
przedmiotów, ziemi, nieruchomości etc.
Mówi się, że PRL nie był najgorszy, bo wprowadził masowy wypoczynek dla dzieci i
młodzieży (szczególnie dla tych dzieci ze środowisk niefaworyzowanych, które
wreszcie miały okazję wyjechać nad morze etc.).
Niezwykle ważną rzeczą dla jakości kolonii były budynki, w których te kolonie się
odbywały. Zwykle było tak, że kolonie były kwaterowane w budynkach szkolnych.
Osoby zajmujące się finansowym dbaniem o te miejsca w trakcie roku szkolnego,
starały się, aby ,,ich” dzieci mogły wypoczywać w zadbanym miejscu, fundując wiele
rzeczy i tym samym zapewniając miejsca swoim dzieciom w przyszłym roku.
Takie miejsca nie miały lekarza ani pielęgniarki, podawano kiepskie jedzenie.
Zdarzały się także wypadki śmiertelne.
Sama formuła wypoczynku nie zmienia się zbytnio w latach 50. i później; wciąż
poddaje się dzieci idealizacji, szerzy propagandę (szczególnie w 1984 roku, w roku
40-lecia Polski Ludowej). W roku 1984 starano się własnie ulepszyć miejsca kolonii,
w celach propagandowych. Na tym polu wkrótce wybuchają konflikty interesów
władzy z Kościołem, który w latach 70. także zaczął organizować kolonie – bardziej
,,uduchowiające”.
Lata 80. to powrót kolonii dla dzieci polskich na Zachodzie (w RFN, Szwajcarii).
Kolonie dla Polonii 1945-89: w koloniach polonijnych brały udział głównie dzieci
robotników. Szacuje się, że w tego typu wypoczynku brało udział w latach 1945-89
ok. 37 tys dzieci polonijnych. Miało to na celu upowszechnienie pozytywnego obrazu
PRL (piosenki, wycieczki, filmy). Jeszcze w latach 40. liczono na to, że dobry
wizerunek Polski skłoni rodziców do reemigracji. Te nadzieje władz jednak się nie
spełniły, rodzice dzieci nie dali się zwieść.
Ważne jest to, że to w większości były dzieci robotnicze, przeważnie pochodzące z
Francji. Z tego powodu, podczas kolonii w Polsce, dzieci nasiąknięte inną kulturą,
kultura zachodnią, zauważały rożnice między sobą a dziećmi z Polski.
Ten wypoczynek zorganizowany w latach 70. zaczał być podkopywany przez wiele
czynników. Rozwój motoryzacji umożliwił upowszechnienie przekonania, że
wypoczynek dzieci powinien się odbywac obok rodziców, którzy mogli już całą
rodziną wyjechać samochodem gdzieś na wczasy. Nazywało się to
,,sprywatyzowanym wypoczynkiem”.
Ideologia wczasowa:
● wypoczynek służy wydajniejszej pracy (regeneracji sił, by przystąpić do pracy
z jeszcze większym impetem);
● zmienić charakter społeczny wczasów (chodziło o to, by jak największą część
wypoczywających byli robotnicy – próbowano szacować, jaki procent
robotników w danym związku zawodowym, a jaki umysłowych; na podstawie
tego rozdawano uprawnienia wczasowe z pewnym parytetem);
● zwiększanie uprawnień urlopowych jako podstawa rozwoju unstytucji
wczasów.
Organizacja:
1948 – decyzja o centralizacji akcji wczasowej i konflikty z tego wynikające [w 1947
do akcji wczasowej zgłaszano 624 domy wczasowe w 112 miejscowościach,
administrowane przez 200 instytucji].
Tuż po wojnie, duże zakłady pracy po prostu zajmowały obiekty wczasowe (np. na
ziemiach odzyskanych, poniemieckich, wojnę przetrwały różne ośrodki organizacji
nazistowskich i często właśnie przejmowano je jako obiekty wczasowe dla tych
instytucji). To powodowało, że akcja wczasowa była bardzo rozproszona, ale także
potrzebowano na okreslony czas grupy pracowników, którzy by obslużyli te osrodki –
to było źródłem ówczesnej krytyki. Postanowiono zatem scentralizować instytucję
wczasową. Stworzono Fundusz Wczasowy, który miał być centralą, przez która
wszystkie skierowania o zorganizowanie ośrodka przechodizły i były akceptowane lub
odrzucane.
Niektóre z większych instytucji opierały się przeciwko temu, ponieważ zdążyły już
zainwestować duże środki na te miejsca wypoczynkowe.
Cele a efekty:
● przyczyny trudności w osiągnięciu ideału:
○ chłopo-robotnicy a wczasy (nie mogli brać udziału, bo w miesiącach
letnich mieli żniwa),
○ koszt wczasów (nie wszystkich było stać na samo przygotowanie się na
te wczasy: kupno nowej piżamy, czasem butów itp);
○ tradycyjna robotnicza kultura wypoczywania (robotnicy co jakiś czas
brali dwa dni urlopu i przeznaczali ten czas na prace domowe, ew. inną
pracę) a nowy model wczasów (nieprzystosowanie robotników, którzy
pierwszy raz byli na wczasach i nie wiedzieli jak się zachowywać);
● nierodzinny charakter wtpoczynku i próby jego przełamania
○ wczasy wagonowe – podjeżdżał wagon sypialny gdzieś na kolej i
rodziny kolejarskie w ten sposób organizowały sobie wypoczynek.
○ wczasy włókniarek – wywalczyły wypoczynek matek z dziećmi w
czasach, kiedy wczasy organizowano w dużej mierze dla mężczyzn,
jako tych najciężej pracujących.
Realia wypoczynku:
● realia domu wczasowego:
○ trudności komunikacyjne – wczasowcze mieli utrudnioną komunikację
do miejsca wypoczynku (autobus/pociąg podrzucał ich do pobliskiej
miejscowości, ale nie bezpośrednio do niej i czasem trzeba było przejść
kilka kilometrów piechotą);
○ plaga drobnych kradzieży;
○ manka w gospodarce żywnościowej – osoby z obsługi domów
wypoczynkowych starały się dysponować żywnością w ten sposób, aby
starczyło nie tylko dla gości, ale także i dla ich wlasnych rodzin.
● robotnicy pierwszy raz na wczasach – badania z lat 1949-50
○ jak się znaleźć
○ jak się ubrać
○ jak wypoczywać
○ problemy dystansu społecznego
Przemiany turystyki
● lata 1944-56
○ ideologia turystyczna: wydajniejsza praca i sprawność obronna;
○ imprezy o chatakterze ideologicznym: I Chłopski Rajd Narciarki (1954),
Spływ Wodami Polski do Granicy Pokoju [czyli do granicy zachodniej;
jak sie nie dało, to brało się kajak na plecy i przenosiło do rzeki, która
do tej granicy prowadziła XD] (1955), Czyn turystyczny dla uczczenia
II Zjazdy PZPR (przejście w warunkach zimowych – był marzec – przez
najtrudniejsze szlaki turystyczne w Tatrach) – zwiększanie tężyzny
fizycznej;
● specyficzne formy turystyki:
○ wypoczynek świąteczny (organizowany w sobotę po południu i
niedzielę; odbywało się to w specjalnie zorganizowanych ośrodkach na
obrzeżach miast, gdzie próbowano organizować);
○ alpiniady (zaczęto je organizować na wzór płynący z Rosji, w 1953
roku; polegały na tym by w jak najtrudniejszych warunakch zdobyć
określone szczyty w Tatrach);
○ pociągi turystyczne (do pociągu jadącego określoną trasą dosiadają się
pasażerowie ze specjalnymi biletami ulgowymi);
○ masowe wycieczki pracownicze.
Turystyka po 1956
● kariera autostopu (od 1958) – zbierano karteczki z iloscią czasu, jaki przejechał
dany kierowca z autostopowiczem; kierowca który miał okresloną ilość,
kwalifikował się do przystąpienia do konkursu o jakieś atrakcyjne towary;
● campingi (Polska Federacja Campingu – 1964)
● Pola Grunwaldzkie jako miejsce imprez turystyczno-propagandowych (od
1960)
Do końca lat 40. MO zanotowała ponad 6tys kobiet zajmujących się prostytucją.
Okres stalinizmu na chwilę zmniejszył ich liczbę do 1500, ale po prostu wtedy
prostytucja przybierała inną formę: kobiety pracujące w hutach przyjmowały
mężczyzn u siebie → Poemat dla dorosłych Ważyka.
W czasie odwilży politycznej szacuje się, że takich kobiet w Polsce jest już 3100. W
okresie gomułkowskim ta liczba zwiększa się dwukrotnie, aż w latach gierkowskiego
cudu gospodarczego ta liczba wzrasta do ponad 11tys.
Próbuje się wyróżnić grupy robotnic seksualnych: gruzinki (nie pochodziły z Gruzji,
tylko ,,pracowały” w gruzach), dworcowe, gwardzistki (te najstarsze), rosówki
(wychodziły nad ranem), uliczne (przed wojną – hustkowe; lepszej kategorii:
kapeluszowe), hotelowe, lokalowe, dewizowe (najlepiej wykształcone, znające obce
języki, atrakcyjne, w największej skali pojawiające się w latach 70.).
Najwięcej prostytucja szerzy się na wybrzeżu i w dużych miastach (Warszawa,
Kraków). W latach 70. prostytucja zaczyna się rozwijać w mniejszych miastach
(Włocławek), gdzie powstają większe skupiska fabryczne.
Wielka masakra psów dokonała się w latach 1960-63. To określenie ,,psiej kampanii”
zostało okreslone w 1963 roku w publicystyce. Wiadomości o okucieństwach
stosowanych na bezdomnych psach i kotach przedostawały się do prasy i dzięki temu
możliwym było jakiekolwiek działanie przeciwko takim zachowaniom.