You are on page 1of 2

PRZEPISY CHRONIĄCE WYNAJMUJACEGO WEDŁUG UMOWY NAJMU OKAZJONALNEGO

Nie może zmienić zdania, bo przepisy prawa na to nie pozwalają. Ale oczywiście może
nieruchomość sprzedać, umrzeć, albo cokolwiek. Ale to i tak niczego nie zmienia. Lokator nie
zostaje u mnie, tylko eksmisja następuje do noclegowni lub schroniska dla bezdomnych, zgodnie
z art. 1046 §5[1] k.p.c.
Dla mnie najwiekszym zagrozeniem w umowie NO jest moment, gdy najemca cichaczem utraci prawo
do "zastepczego" mieszkania i to zaniedba albo ukryje ten fakt i przestanie opłacac, odmawia
wyprowadzki albo dwoje razem.

To akurat żadne zagrożenie. To jedynie tym gorzej dla lokatora. Na mocy art. 1046 §5[1] k.p.c.
eksmisja nastąpi do noclegowni lub schroniska dla bezdomnych.

Ale osoby szczegolnie chronione tam nie mogą trafić, tak??

Bezrobotne 😂,

ciezarne, dzieciate, chore, inwalidzi.

Wynajmujemy jednej osobie a potem brygada tych w.w.

Mogą trafić, nic nie stoi na przeszkodzie

Biorę się za lekturę 1046 kpc. Szczerze mówiąc pierwsze słyszę, że można eksmitować "osoby
chronione" i to jeszcze w okresie ochronnym.

Zatem dwie sprawy:

1. Okres ochronny nie ma zastosowania przy najmie okazjonalnym (bo te przepisy wyłącza art. 19e
ustawy o ochronie praw lokatorów).

2. O "osobach chronionych" mówi art. 14 ust. 4 wspomnianej ustawy. Natomiast ust. 7 stanowi, że
tych przepisów "nie stosuje się do osób, które utraciły tytuł prawny do lokalu niewchodzącego w
skład publicznego zasobu mieszkaniowego". Czyli nie dotyczy to takiego najmu prywatnego. Dotyczy
wyłącznie eksmisji z lokalu wchodzącego w skład publicznego zasobu mieszkaniowego, czyli np. z
lokalu komunalnego czy socjalnego

Anonimowy uczestnik Dlatego uważam, że umowy z internetu są kiepskie, bo jak wspominałem


wcześniej, umowa o najem okazjonalny ma sens tylko wtedy, gdy będzie indywidualnie dostosowana
do potrzeb właściciela mieszkania. W internecie nie znajdzie Pani umowy dopasowanej pod siebie.

A problemy wynikają z wielu rzeczy. Na przykład z samym wypowiedzeniem umowy. Wbrew


pozorom umowę najmu nie jest tak łatwo wypowiedzieć jak ludziom się wydaje. Wypowiedzenie
umowy jest mocno sformalizowane i regulowane przepisami prawa. Wbrew temu co się ludziom
wydaje nie jest wystarczające zawarcie w umowie samego okresu wypowiedzenia i tyle. Dlatego też
już kilka razy wspominałem, że dobrze jest zainwestować kilka stówek i skonsultować umowę z
prawnikiem.

Nawet jeśli się zainwestuje w prawnika i ma umowę dopracowana to przepisu znowu mówią że
lokator chyba może spóźniać się z 3 czynszami że trzeba wysłać mu dwa zawiadomienia etc. Czas leci
wodę leją, gaz ciągną, spółdzielnie czy wspólnotę płacić trzeba a tacy sobie bimbają. A jeszcze ja nie
mam prawa wejść na swoje w takiej sytuacji.

Najbardziej zasłużony członek

Anonimowy uczestnik Zgadza się. Dlatego dobrym rozwiązaniem są np. płatności tygodniowe
(praktykuję to od wielu lat). Wówczas żeby podjąć kroki zmierzające do wypowiedzenia umowy
wystarczy, że lokator zalega z płatnościami za 3 tygodnie, a nie za 3 miesiące. To są właśnie takie
drobiazgi, które pomagają uczynić umowę znacznie bezpieczniejszą.

Inny drobiazg, to zobowiązanie lokatora żeby przepisał liczniki na siebie. Wówczas jeśli nie płaci, to
długi robi wyłącznie sobie. A to zwykła formalność do załatwienia przez internet. Może nieco
uciążliwe i parę chwil zabiera, ale to kolejny drobiazg czyniący umowę bezpieczniejszą.

Ale czy przy najmie okazjonalnym nie jest tak, ze gdy np Najemca nie placi to i tak chroni go okres np
zimowy (nie mozemy mu wtedy wypowiedziec umowy ani eksmitowac) - na wydanie decyzji sądu o
eksmisje tez sie czwka kilka miesięcy prawda?

No właśnie nie. Tzw. okres zimowy nie ma zastosowania przy najmie okazjonalnym, a co do zasady
sąd nadaje klauzulę wykonalności aktowi o poddaniu się egzekucji w ciągu 3 dni. Oczywiście potem
jeszcze formalności komornicze przed faktycznym przystąpieniem do eksmisji mogą potrwać ze 3
miesiące, ale i tak jest to nieporównywalnie szybciej niż przy zwykłym najmie.

Wynajmij pokoje i zawsze sobie zostaw jeden dla siebie byś mogła tam wchodzić bo Ukraińcy nie
wszyscy są nie uczciwi ale większość ma swoich doradców w Polsce i mogą po jakimś czasie przejąć
twoje mieszkanie i ci nie płacić. Tak miała moja znajoma i została bez mieszkania. Kuzynka wynajmuje
2 pokoje i jeden sobie zostawia i tylko umowy po pół roku i potem przedłuża i już tak od 3 lat,
lokatorzy płacą do ręki.

Trzeba też zgłosić do US o podatek od najmu.

Wynajmuję Ukraincom 2 lokale.Maly domek około70m.W umowie oddaję do najmu tylko 1 pokój. Do
własnego użytku zostawilam Sobie antresolę dużą na poddaszu i stryszek. Żeby bylo ciekawiej to
wejście na piętro z centrum domu. Reszta pomieszczeń jest częścią wspólną. Oczywiście, że nie
zamierzam tam mieszkać. W sierpniu podpisalam z nimi umowę na czas określony na następny rok.
Zrezygnowalam z najmu okazjonalnego. Mam też mieszkanie w bloku. Tam też mieszka rodzeństwo
Ukraincow. W tym wypadku Wynajmuję tylko 1 pokoj .Drugi pokoj przejsciowy zostawilam dla Siebie.
Reszta mieszkania to czesci wspólne. Zawsze 1go dnia miesiąca jadę po czynsz .Pobieram odstepne i
opłaty do wspólnoty +inne rachunki.Przestrzegam konkretnego terminu. Wiedzą, ze lepiej Zadłużyć
się u rodziny niż u mnie. Oczywiście dzwonię i umawiamy godzinę. Jasno okreslilam co zrobię jeśli nie
będzie platnosci w dniu płatności. Wolą zapłacić wcześniej. Sami dzwonią czasami.

You might also like