You are on page 1of 2

T: Jak pamięć o przeszłości wpływa na teraźniejszość.

Rozwinięcie
Zdążyć przed Panem Bogiem Hanny Krall to zapis rozmów autorki z Markiem Edelmanem - ostatnim
przywódcą powstania w getcie.

Kontekst
Edelman po wojnie był cenionym kardiologiem i kardiochirurgiem, przez wiele lat zajmował
stanowisko ordynatora Oddziału Intensywnej Terapii w łódzkim szpitalu.
Pomimo szykan ze strony władz w latach 60 ze względu na pochodzenie żydowskie, zdecydował się
pozostać w kraju, chociaż do Francji wyemigrowała jego rodzina.
Od lat 70 angażował się w działalność opozycyjną, należał do NSZZ "Solidarność" i uczestniczył w
obradach Okrągłego Stołu. Zmarł w 2009 roku.
To właśnie pamięć o przeszłości sprawiła że postanowił pozostać w Polsce, gdyż czuł moralną
odpowiedzialność za tych, którzy zginęli.
W czasie okupacji pełnił funkcję gońca szpitalnego, na polecenie hitlerowców stał też na placu
przeładunkowym i miał wyciągnąć z transportów ludzi chorych, ponieważ Niemcy bali się wybuchu
epidemii w czasie transportów do Treblinki.
W rzeczywistości, dzięki wsparciu polskich policjantów, ratował ludzi.
W getcie nie przyglądał się biernie wydarzeniom, ale starał się działać, uczestnicząc między innymi w
akcji informacyjnej ŻOBu ostrzegającej ludzi przed wywozami.
Po wojnie został kardiochirurgiem. Jako jeden z pierwszych lekarzy operował pacjenta w stanie
ostrego zawału.

Taka postawa bohatera wynikała z pamięci o przeszłości


Jako lekarz miał misję do spełnienia - starał się ocalić jak najwięcej istnień ludzkich
Postawa Edelmana dowodzi, że człowiek silny stara się przyjmować postawę aktywną i nie
poddawać się zwątpieniu w kryzysach

Podsumowanie
Człowiek nie jest w stanie zapomnieć o swojej trudnej przeszłości, odrzucić doświadczeń, które go
ukształtowały. Często wyznaczają one jego dalszą drogę i mają wpływ na zasady, którymi się kieruje.
Pamięć o przeszłości może być też wskazówką i przestrogą dla kolejnych pokoleń.

Polecenie 1
Marek Edelman wiedział, że nie mają szans w starciu z ogromnym tyranem jakim była dla nich armia
3 Rzeszy. Celem powstania nie było pokonanie wroga. Chcieli zginąć godnie, sami wybrać sposób
swojej śmierci, zamiast czekać na egzekucje, obawiając się o życie każdego dnia.
Śmierć według Edelmana powinna być publiczna i honorowa. Po to żeby mieć czyste sumienie,
motywować innych do walki i maksymalnie jak to możliwe osłabić wroga.

Polecenie 2
Edelman zrozumiał, że hitlerowcy są bezkarni, a będą się tylko rozkręcać. Stary Żyd stał się
bezbronny, nie był wstanie zareagować na poniżanie swojej osoby. Edelman wiedział, że wyszydzanie
przerodzi się w wybijanie, a beczka zamieni się na komory gazowe. Nie pomylił się. Nie chciał zginąć
tak jak tego chciał Niemiec, a w sposób honorowy, głośny.

T: Historia a poeta. Czesław Miłosz, Campo di Fiori


"Bunt wznieci słowo poety"
Autor porusza sytuacje, na które inni nie zwracają uwagi. Pokazuje ciemne strony rzeczywistości.
Stawia poetę jako moralizatora. Ten powinien wskazywać ludziom co jest złe.

You might also like