You are on page 1of 9

Cykl: Życie i świadomość w świetle zintegrowanej wiedzy (cz.

7)

WIELOWYMIAROWE DNA
stymuluje nasze zdrowie i długie życie
Danuta Adamska-Rutkowska

Pojawienie się człowieka rozumnego na drodze ewolucji w wyniku przypadkowych mutacji


DNA jego człekokształtnych przodków jest aktualnie podawane w wątpliwość. Przeczy temu choć-
by liczba dwudziestu trzech chromosomów w naszym genomie1, podczas gdy nasi domniemani
protoplaści mają ich dwadzieścia cztery. W tej sytuacji warto dodać, że w 1987 roku w grocie
północnego Kaukazu znaleziono doskonale zachowane szczątki neandertalskiej dziewczynki sprzed
29 tysięcy lat, której kości były tak dobrze zachowane, że udało się odtworzyć jej mtDNA i porów-
nać z analogicznym DNA współczesnego człowieka. Na tej podstawie wykazano, że neandertal-
czyk nie może być przodkiem obecnego Homo sapiens, skoro nie dał wkładu do współczesnego
ludzkiego mtDNA2. Inne badania porównawcze potwierdziły ten wniosek, więc uznano, że czło-
wiek rozumny mógł pojawić się nie wiadomo skąd nawet około 200 tysięcy lat temu, ponieważ
archeologiczne artefakty świadczą o tym, że nawet jego wygląd przetrwał z niewielkimi zmianami
do dnia dzisiejszego. Niemniej istotna jest informacja, że nasze DNA zawiera nietypowe chromo-
somy, których brak u naszych domniemanych przodków. Taką anomalią jest przede wszystkim
ludzki chromosom nr 2, który powstał w wyniku połączenia dwóch chromosomów wcześniejszego
DNA przy równoczesnej modyfikacji tego zespolenia (pewne geny usunięto, inne dodano) w celu
zapewnienia nowej strukturze stabilności3.
Ten nietypowy chromosom odpowiedzialny jest za powstanie w strukturze ludzkiego mózgu
kory nowej. Dzięki niemu możemy logicznie i racjonalnie myśleć, kreować mowę w celu komuni-
kowania się, oddawać się działalnościom artystycznym (malarstwem, rzeźbą, twórczością literacką,
muzyką, śpiewem), a także potrafimy tworzyć normy moralne i kontrolować nasze emocje. Taka
skokowa zmiana jakościowa w funkcjonowaniu naszego ciała przy zdecydowanie skomplikowa-
nym procesie prowadzącym do powstania tego chromosomu sugeruje, że nie mogło to zdarzyć się
w wyniku powolnej ewolucji bazującej na przypadkowych mutacjach, lecz zostało wprowadzone do
naszego genomu jako efekt celowego działania w ramach inżynierii genetycznej, które zostało
zrealizowane na naszej planecie około 200 tysięcy lat temu. Współpracujący z chromosomem nr 2
chromosom nr 7 (również tylko ludzie go mają) poprzez tworzenie połączeń nerwowych między
szczęką i mózgiem umożliwia nam praktyczną realizację mowy i śpiewu, a wiele na to wskazuje, że
pojawił się on w tym samym czasie.
Warto dodać, że prawdopodobnie wtedy pojawiły się również w naszym DNA neurony nie-
spotykane u innych form żywych. Należy do nich odkryty w 2018 roku tzw. neuron dzikiej róży4,
który czyni mózg człowieka unikalnym (gra znaczącą rolę w naszej strukturze mózgowej w zakre-
sie przepływu informacji i połączenia z wielowymiarową świadomością). Inny opasujący mózg
neuron (równie unikalny i charakterystyczny tylko dla ludzi) wydaje się integrować naszą mózgową
strukturę czyniąc z niej funkcjonalną całość. Nauka nie zna jeszcze odpowiedzi na pytanie kto to
zrobił i w jakim celu, lecz z pomocą może nam przyjść tu mistyka w postaci przekazów channelin-
gowych z rzeczywistości niejawnej.

1
Genom – kompletna informacja genetyczna żywego organizmu (nazwa utworzona z połączenia słów gen i chromo-
som).
2
I. V. Ovchinnikov, A. Götherström, G. P. Romanova, V. M. Kharitonov, K. Liden, W. Goodwin, Molecular analysis
of Neanderthal DNA from the northern Caucasus, Nature, 404 (6777), 490-493 (2000).
3
J. W. Ijido, A. Baldini, D. C. Word, S. T. Reeders, R. A. Wells, Origin of human chromosome 2. An ancestral telo-
mere fusion, Proc. Natl. Acad. Sci. USA, 88 (Genetics), 9051-9055 (październik 1991).
4
Eszter Boldog, Trygve E. Bakken, Gabor Tamas i in., Transcriptomic and morphophysiological evidence for a spe-
cialized human cortical GABAergic cell type, Nature Neuroscience, 21 (9), 1185-1195 (2018).

1
Najchętniej w takiej sytuacji odwołuję się do przekazów Kryona, który przedstawia się jako
istota zza zasłony (z niejawnej sfery istnienia), wspierająca stamtąd ziemski system życia. Są one
dla nas niezwykle cenne, ponieważ większość prezentowanych przez niego informacji odnosi się do
naszej wiedzy naukowej, w której ujawnia popełniane przez nas błędy, prostuje je i wskazuje na co
należy zwrócić uwagę podczas prowadzenia dalszych prac. Warto przy tym podkreślić, że treści
jego przekazów nie tylko wyprzedzają w czasie nasze koncepcje naukowe, ale również znakomicie
komponują się z nimi, gdy stają się one realnymi faktami. Wyjaśnia nam kim jesteśmy, skąd wzięli-
śmy się i jak wielki posiadamy potencjał do działania, który kierujemy w niewłaściwym kierunku.
Dowiadujemy się od niego, że jesteśmy częścią galaktycznej rodziny w obrębie Drogi Mlecznej,
stanowiąc kolejną już cywilizację, która zdobywa nowe doświadczenia w ramach wolnego wyboru,
a rezultaty naszych działań na drodze rozwoju będą służyć nie tylko galaktycznej grupie rodzinnej,
lecz całemu systemowi istnienia.
Przytoczę tutaj w skrócie najistotniejsze informacje z channelingów Kryona, które nie tylko do-
tyczą naszego pochodzenia, pozostając w pełnej zgodności z odkryciami ziemskiej wyprzedzającej
nauki, ale jednocześnie ujawniają nieznane nam jeszcze fakty. Dowiedzieliśmy się, że każda z ga-
laktyk w obserwowanym przez nas kosmosie stanowi inny rodzaj pola doświadczalnego, gdzie rea-
lizowany jest wielokrotnie proces rozwoju przy różnych uwarunkowaniach, ponieważ na planetach
tych gwiezdnych układów zmieniany jest nieco powielany wzorzec biologicznego życia w celu roz-
szerzenia liczby zmiennych w wielu testach trwających tysiące lat. Wszędzie jednak zadaniem ży-
jących i rozwijających się na nich istot jest odkrycie w sobie obecności Źródła (wielowymiarowego
pola kwantowego) oraz uświadomienie sobie możliwości realizacji procesów kreacji w sposób do-
broczynny dla systemu życia, w którym egzystują. Wiedza ta umożliwia im dalszy rozwój, a on
pozwala korzystać z fizyki wielowymiarowej i daje nieograniczony kontakt ze Źródłem.
Na każdej z planet w obrębie obserwowanego przez nas kosmosu formy życia rozwijały się w
sposób naturalny tworząc w procesie powolnej ewolucji coraz bardziej skomplikowane formy ży-
cia, ale biofizyka tego procesu była zawsze ta sama w każdej z galaktyk. Oznacza to, że wszystkie
formy życia w obrębie każdej z galaktyk powinny być do siebie podobne, skoro natura w ra-
mach dzielenia się informacją zawsze powiela wypróbowane już wzorce. Dowiedzieliśmy się też,
że miliony lat zajęło przejście pierwszej planety w każdej z nich do stanu, gdy rozumne życie na
niej nawiązywało taki kontakt ze Źródłem, który pozwalał realizować procesy kreacji bez zakłóca-
nia harmonii ekosystemu. Warto zatem w tym miejscu zaznaczyć, że bieg czasu w galaktyce liczy
się inaczej niż na Ziemi, a mianowicie liczbą obrotów dysku galaktyki wokół biało-czarnej dziury
w jej centrum, co oznacza wyjątkowo długą miarę czasu.
Każda cywilizacja, która osiągnęła oczekiwany etap rozwoju, mogła wybrać sobie planetę w ro-
dzimym systemie (odległą od planety macierzystej) w celu zapłodnienia jej swoim (już wielowy-
miarowym) DNA, a zatem wielokrotnie skracając na niej okres rozwoju istot rozumnych. Biorąc
pod uwagę zgodność biofizyki w obrębie każdego galaktycznego układu, unikalność postępującej
ewolucji na każdej z planet w takim systemie byłaby jedynie konsekwencją panujących tam warun-
ków. Kryon otwarcie przyznaje, że nasi najbliżsi krewni w równoległych światach naszej galaktyki
są humanoidalni jak my. Informator zza zasłony przekonuje nas, że mutacji genetycznej na Ziemi
dokonali Plejadianie (istoty z planety w gromadzie gwiezdnej Plejad w obrębie Drogi Mlecznej).
Nie potrzebowali pojazdów kosmicznych, aby przybyć na Ziemię, gdyż mogli przybywać tu i od-
chodzić wykorzystując intencyjny proces kwantowy. Według informacji Kryona modyfikacji DNA
poddano tylko jeden (spośród kilkunastu) gatunek istot ludzkich. Polegała ona na zmianie dwudzie-
stego czwartego chromosomu w nici wielowymiarowe, a pozostałe zmodyfikowano tak, aby pomie-
ścić w ich zakodowanych strukturach wszystkie informacje niezbędne dla efektywnej współpracy
chemicznego DNA z wielowymiarowym5.
To właśnie wtedy miał dokonać się skok ewolucyjny, który zaowocował pojawieniem się na
Ziemi człowieka w niemal współczesnej formie. Nauka stosunkowo niedawno odkryła tę anomalię

5
Live Kryon channelling: History of DNA and the human race, Portland, Oregon, 29 sierpnia 2009;
https://www.kryon.com/k_channel09_portland.html.

2
w ewolucyjnym rozwoju człowieka, która spowodowała rozwój tylko jednego gatunku istot ludz-
kich oraz eliminację pozostałych. Najwcześniej pierwsza ludzka cywilizacja utworzyła się na nie-
istniejącym dziś kontynencie lemuryjskim (Hawaje są jego pozostałością po zapadnięciu się wulka-
nicznego wypiętrzenia), a my jesteśmy jej potomkami. Nie była zaawansowana w takim sensie jak
to dziś rozumiemy, jednak dysponowała ona tym, czego nam dzisiaj brak, gdyż ich DNA było ak-
tywne w 90%, podczas gdy aktywność naszego DNA nie przekracza 30%. Wielowymiarowość
pozwoliła im intuicyjnie poznać łączność z całością istnienia i nauczyli się z niej korzystać.
Dziś wiemy, że jest to zdolność zwana postrzeganiem pozazmysłowym, a psychotronika udo-
wodniła, że jest to fundamentalna funkcja życiowa właściwa każdej żywej istocie. Nabyte wielo-
wymiarowe DNA sprawiło, że Ziemianie doskonale orientowali się w ruchach gwiazd na niebie,
znali swój system słoneczny i wiedzieli wszystko o DNA (znali nawet jego kształt, choć nie mieli
przyrządów, które umożliwiłyby im prowadzenie badań). Żyli też zdecydowanie dłużej niż my,
gdyż potrafili uzdrawiać swoje ciała. Kolejne cywilizacje nadal miały DNA odziedziczone po Le-
murianach, tzn. funkcjonujące w sposób wielowymiarowy. Wciąż dysponowały wiedzą, której nie
pozyskiwały za pomocą teleskopów czy komputerów. Znały system słoneczny, przyczyny zmian
długości dni i nocy, ruchy planet w naszym układzie. Potrafiły przewidywać zaćmienia Słońca, a
nawet wiedziały, że znajdujemy się w większym skupisku gwiazd. Były świadome regularnie po-
wtarzających się galaktycznych koniunkcji, które silnie ingerowały w zmiany środowiskowe, wy-
wołując skokowe zmiany w rozwoju ziemskiego systemu życia.
Upadek Lemurii i postępująca fragmentacja ludzkich społeczności spowodowała utratę zbioro-
wej świadomości na wiele sposobów, więc stopniowo zaczęły zanikać umiejętności kontaktu z rze-
czywistością niejawną. Wprawdzie długość życia ludzi systematycznie skracała się w miarę utraty
poczucia wielowymiarowości (aktualnie sprawność funkcjonowania DNA zwykle nie przekracza
30%), ale przez długi czas pozwalała intencjonalnie regenerować ciała przy wykorzystaniu zjawisk,
które dziś nazywamy kwantowymi, czyli wielowymiarowymi. Zachowała się też pamięć o naszym
związku z całością istnienia w postaci starożytnych symboli (Yin-Yang, Merkaba) oraz powtarzal-
nych ziemskich cyklach (długa rachuba czasu Majów), których znaczenie może dziś stać się dla
wszystkich w pełni zrozumiale. W świetle zachodzących aktualnie szybkich zmian na Ziemi (kli-
matycznych, ekonomicznych i międzyludzkich) powinniśmy zatem przypomnieć sobie o naszej
współistotności z przyrodą i zgodnie z nią funkcjonować. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że od
dawna powielamy z pokolenia na pokolenie wpojone nam fałszywe wzorce myślenia i postępowa-
nia. Teraz, aby przetrwać w tym szybko zmieniającym się świecie, musimy zmienić walkę, rywali-
zację i egoizm na współpracę, czyli musimy przestawić się na zupełnie inne myślenie o sobie i rze-
czywistości. Potrzebujemy powrotu do tego, co było, a utraciliśmy to na własne życzenie.
Skoro należymy do galaktycznej grupy rodzinnej, w naszym DNA wciąż znajdują się elemen-
ty wielowymiarowe. Konwencjonalna nauka niestety niewiele wie o chemicznym DNA, które ana-
lizuje. Ponad 90% chemicznego DNA stanowi dla niej wciąż tajemnicę, więc uznała je za nieak-
tywną pozostałość po formach wcześniejszych, czyli tzw. śmieciowe DNA. Tymczasem Kryon in-
formuje nas, że ta część DNA to procesor i instrukcje, które pozwalają lepiej wykorzystać jego
odkodowaną część oraz nawiązać efektywną współpracę z wielowymiarowymi nićmi DNA. Dwa-
naście współpracujących ze sobą nici DNA (dwie jawne i dziesięć ukrytych) zawiera wszystkie o
nas informacje. Oprócz dwóch nici chemicznych (bazy danych i procesora) DNA mieści w sobie
plan budowy i funkcjonowania naszego ciała, a także naszą tożsamość i pełnię potencjału do wyko-
rzystania. W nim znajduje się wiedza o wszystkich naszych wcieleniach, naszym rozwoju, talen-
tach, czyli cała nasza ludzka historia zapisana w niejawnych (kwantowych) elementach i tą wiedzą
dysponuje nasze superego, czyli nasze wyższe ja6.
Niejawna część DNA jest też odpowiedzialna za naszą świadomość, stanowiąc zapis wszystkie-
go co osiągnęliśmy w całym procesie rozwoju, a także wszystkich naszych porażek. Oznacza to
ogromny zakres doświadczeń na tej planecie od początku jej istnienia. Ta ukryta przed naszym po-
strzeganiem część DNA jest więc pomostem łączącym naszą obecną ziemską egzystencję z niejaw-

6
Lee Carroll (Kryon), Dwanaście warstw DNA, JEG Sp. z o.o., Krakow 2019.

3
nymi aspektami naszego istnienia w rzeczywistościach równoległych wszechświatowej hipersfery.
Oznacza to, że znajomość tych zależności i współpraca z tą częścią DNA pozwala nam zarządzać
ciałem i wszystkimi jego funkcjami, a więc umożliwia zarówno ochronę naszego dobrostanu, jak i
mentalną kreację takiej jakości naszego życia, jakiej pragniemy.
Warto zatem przypomnieć, że Plejadianie nie tylko zmodyfikowali nasze DNA czyniąc je wie-
lowymiarowym, ale i pozostawili nam na Ziemi kapsuły czasu, które należało zaktywować, aby
zwielokrotnić wymianę informacyjną z ukrytą sferą istnienia i w ten sposób przyspieszyć nasz roz-
wój, gdy będziemy gotowi do przeprowadzenia zmian w naszym sposobie myślenia. Nie są to po-
jemniki, które można wykopać i wykorzystać zawarte w nich instrukcje, lecz obszary przestrzennej
nieciągłości na naszej planecie, które łączą nas z niejawnymi wymiarami wszechświata. Ich lokali-
zacje zostały tak dobrane, aby można je było spolaryzować na zasadzie sprzężenia zwrotnego (wy-
pychająco-przyciągającego) w wielu miejscach wielowymiarowej siatki naszej planety, a więc dzia-
łają zawsze parami.
Plajadianie uczynili to, ponieważ nie jesteśmy pierwszą cywilizacją, która w trakcie swego
rozwoju uległa duchowej degradacji. Kapsuły czasu pomogą nam teraz odzyskać to, co samo-
chcąc utraciliśmy, i to jest kluczowa dla nas wiadomość, ponieważ w tych warunkach gruntowna
przemiana ludzi w ogólnoplanetarną wspólnotę jest jak najbardziej możliwa. Wszystkie kapsu-
ły czasu już zostały przez nas zaktywowane, bo sami musieliśmy tego aktu dokonać7, 8. Nikt nie
mógł dokonać tego za nas, gdyż ta pożądana zmiana też podlegała dokonywanym przez nas wybo-
rom. Nie są to bowiem kapsuły z przeszłości i zawsze pracują w czasie rzeczywistym, łącząc nas z
rzeczywistością niejawną w celu przekazania nam idei umożliwiających osiągnięcie wyższego sta-
nu świadomości i ewolucję ludzkiego DNA.
Dowiedzieliśmy się o tym w ostatnich latach, ponieważ wskutek długookresowych zmian poło-
żenia naszej planety względem podwójnej biało-czarnej dziury w centrum galaktyki weszliśmy
teraz w taki okres realizacji ziemskiego projektu, który wspiera dokonanie przemiany naszego
życia tak, aby było ono przyjazne całemu ekosystemowi. Wyższy stan świadomości wielu ludzi na
planecie zadecydował o rozpoczęciu procesu rekalibracji, gdyż staliśmy się gotowi na przyjęcie
wiedzy z niejawnych sfer istnienia. Czas zatem dla nas gwałtownie przyspieszył i daje się już zau-
ważyć opór konserwatywnej części naszej populacji, która usiłuje przeciwstawić się koniecznym
zmianom, zachowując dotychczasowy status quo.
Informacji na ten temat dostarczyła nam wyprzedzająca nauka i mistyka (channelingi). Dają się
one złożyć w spójną i kompatybilną całość, potwierdzając przypuszczenie, że człowiek współcze-
sny pojawił się na Ziemi nagle w wyniku celowych zabiegów inżynierii genetycznej, której dokona-
li na miejscowych przedstawicielach hominidów przybysze z innego systemu życia. Dowiedzieli-
śmy się również, kto tego dokonał, kiedy i w jakim celu. Przekazy odebrane na drodze mistycznej
potwierdzają również spójność całości istnienia, którą zasygnalizowała już mechanika kwantowa,
natomiast nowa koncepcja kosmologiczna sprzed kilkunastu lat pozwoli nam rozwinąć mecha-
nikę kwantową do wielowymiarowej fizyki kwantowej, którą prezentuje nam z wyprzedzeniem
czasowym w formie metafor byt zza zasłony (z rzeczywistości niejawnej). Ta połączona razem wie-
dza ujawnia nam również nasz potencjał, o którym nie uczy się nas dziś ani w szkołach, ani na uni-
wersytetach.
Czy mamy już jakieś wyniki wyprzedzającej nauki, które potwierdzałyby również wielowymia-
rowość naszego DNA? W 1992 roku Rosjanie Władymir Poponin i Peter Gariajew zaobserwowali
po raz pierwszy w Rosyjskiej Akademii Nauk w Moskwie tzw. fantomowy efekt DNA przy użyciu
spektrometru fotonów laserowych9. Uzyskanego rezultatu nie można było wyjaśnić na gruncie po-

7
Live Kryon channelling, The nodes and nulls of Earth. The missing piece, cz. 1, Moskwa, Rosja, maj 2013;
https://www.kryon.com/CHAN%202013/Nodes%20and%20Nulls2.html.
8
Live Kryon channelling, The nodes and nulls of Earth, cz. 2 (Lee Carroll & Monika Muranyi);
https://www.kryon.com/CHAN%202013/Nodes%20and%20Nulls3.html.
9
Vladimir Poponin, Peter P. Gariaev, The DNA phantom effect. Direct measurement of a new field in the vacuum sub-
structure, https://www.bibliotecapleyades.net/ciencia/ciencia_genetica04.htm.

4
siadanej już wiedzy, więc uznano go za manifestację energii subtelnej, którą dotychczas traktowano
za niemożliwą do uchwycenia za pomocą standardowej aparatury kontrolno-pomiarowej.
W eksperymencie tym fotony w pustej (niskociśnieniowej)
termostatowanej komorze rozpraszającej światło rozmieściły się
w pewnym rozrzucie, ale dostrzec można w tym było niewielkie
uporządkowanie. Po umieszczeniu w niej DNA rejestrowane fo-
tony ułożyły się w sinusoidalny wzór, a ślad tego zdarzenia przez
długi czas utrzymywał się w komorze po usunięciu kwasu deok-
syrybonukleinowego. Żadne inne substancje umieszczone w ko-
morze nie powodowały takiego efektu, co sugerowało, że DNA
wykazuje niezwykłe właściwości w porównaniu z innymi sub-
stancjami chemicznymi. Pierwszy obraz bowiem pokazał, że
pozornie pusta komora niskociśnieniowa zawiera w sobie coś, co
wprawdzie w niewielkim stopniu, ale jednak porządkuje roz-
mieszczenie fotonów (czyli znajduje się w niej już coś stymulują-
cego porządek), podczas gdy kolejne doświadczenie zdecydowa-
nie ujawniło istnienie wokół DNA niewidzialnego pola, które
dawało znać o swojej obecności nawet wtedy, gdy DNA już w
komorze nie było.
Warto zatem przypomnieć teraz, że nie jest to jedyny efekt
fantomowy, który dał się dostrzec wokół organizmów żywych, a
DNA jest niewątpliwie istotną częścią każdego organizmu, skoro
zawiera komplet informacji niezbędnych dla jego rozwoju i funk-
cjonowania. Podobny efekt zaobserwowany został wiele lat temu
na. fotografiach kirlianowskich otrzymywanych w polach elek-
tromagnetycznych wysokich częstotliwości. Interesującą cechą
tych zdjęć było nie tylko ukazanie obecności niewidzialnych dla Efekt fantomowy DNA
oka pól wewnątrz i wokół fotografowanego obiektu, ale ujawnie-
nie również kształtu utraconej części aktywowanego w ten sposób organizmu. Konwencjonalna
nauka uznała wtedy fotografię kirlianowską za efekt wyładowań koronowych w polu wysokich czę-
stotliwości na obrzeżach fotografowanego obiektu, choć uzyskiwane obrazy za pomocą obu tych
technik (fotografii kirlianowskiej i wyładowań elektrycznych) znacząco różniły się między sobą10,
informując o fałszywej interpretacji obserwowanego zjawiska.
Obecnie efekt fantomowy DNA pozwala nam zrozumieć, że w obu wypadkach mieliśmy do
czynienia z wielowymiarowymi polami kwantowymi, które już wcześniej zdradziły nam swoją
obecność, a nawet potrafiły ujawnić zakodowaną w nich pełną informację o obiekcie poddawanym
obserwacji z wykorzystaniem zaawansowanej techniki. Kolejne rezultaty uzyskane przez Poponina
i Gariajewa świadczą już wyraźnie o tym, że nasze DNA zawiera w sobie elementy wielowymia-
rowe, a zatem raz jeszcze okazało się, że komunikaty Kryona zza zasłony pozwalają nam właści-
wie zinterpretować nie tylko wyniki aktualnie prowadzonych badań, ale także efekty uzyski-
wane podczas doświadczeń, które wcześniej były do tego stopnia zaskakujące dla konwencjonalnej
nauki, że rozpaczliwie próbowała je wytłumaczyć, szukając dla nich uzasadnienia na gruncie posia-
danej już wiedzy.
Odkrycie to niezwłocznie pociągnęło za sobą pierwsze próby wykorzystania tej informacji w
medycynie zintegrowanej z wielowymiarową fizyką kwantową w ramach prac podejmowanych
przez Międzynarodowy Uniwersytet Kwantowy Medycyny Zintegrowanej (ang. International
Quantum University for Integrative Medicine), znany też jako Uniwersytet Kwantowy. Został on
ufundowany w 2002 roku w San Diego (Kalifornia) jako Instytut Kwantowego Sprzężenia Zwrot-
nego w Medycynie Naturopatycznej przez kanadyjskiego lekarza, dr. medycyny naturalnej Paula

10
Danuta Adamska-Rutkowska, Świadomość fenomenem wielowymiarowej fizyki kwantowej. Poznajemy sens i cel
istnienia, rozdział Biopole żywych organizmów, https://chomikuj.pl/DARidea/Moje+ksiazki+-+wersje+rozszerzone.

5
Drouina (homeopatę, akupunkturzystę i profesora medycyny zintegrowanej). W 2007 roku instytut
ten przeniósł swą siedzibę do Honolulu na Hawajach, zmienił nazwę i uzyskał prawa przyznawania
stopni naukowych. Od 2008 roku IQUIM rozpoczął organizowanie konferencji Światowego Kon-
gresu Medycyny Kwantowej, a w 2015 roku wydarzenie to przekształciło się w Światowy Szczyt
Medycyny Zintegrowanej, gromadząc na spotkaniach czołówkę umysłów świata nauki.
W ten sposób wielowymiarowa fizyka kwantowa trwale weszła do medycyny, zapoczątkowując
w niej rozwój nowych technik leczniczych. Warto podkreślić, że o tych zmianach w medycynie
informował nas wcześniej Kryon zza zasłony w swych przekazach. Nie są to już wyłącznie teore-
tyczne rozważania, ponieważ przystąpiono też do opracowywania technik oddziaływania na wielo-
wymiarowe DNA na drodze komunikacji z wykorzystaniem częstotliwości rezonansowych z polem
kwantowym komórki, czyli w języku wielowymiarowego DNA. Każdy chromosom wytwarza pole
magnetyczne w obrębie pola kwantowego DNA, które zawiera w sobie wzór tego chromosomu.
Jeśli zatem jest on nosicielem mutacji powodującej chorobę, która może prowadzić do śmierci,
technika biofizycznego oddziaływania na taki chromosom może przywrócić stan właściwy na dro-
dze przeprogramowania wadliwego genu z wykorzystaniem energii plazmy i fal elektromagnetycz-
nych o częstotliwościach stymulujących bieg tego procesu.
Tego rodzaju technikę z zastosowaniem zaawansowanej wersji wirowej cewki elektromagne-
tycznej, która miała za zadanie wywrzeć wpływ na komórki macierzyste, przetestował i zaprezen-
tował na łamach internetowego czasopisma naukowego o swobodnym dostępie11 biofizyk dr Jere
Rivera-Dugenio (Stanford University, International Quantum University for Integrative Medicine),
opierając się na poznanej już zasadzie sprzężenia zwrotnego czasoprzestrzeni z ukrytymi sferami
wszechświatowej hipersfery, którą przedstawił Nassim Haramein ze współpracownikami12. Każda
para podstawowego kodu 12-niciowego ludzkiego DNA tworzy w takim układzie własny zestaw
przeciwbieżnych wirów energii elektromagnetycznej. W swojej koncepcji kwantowego przepro-
gramowania komórkowego Rivera-Dugenio zastosował specyficzne technologie skalarno-
plazmowe, które zastymulowały pożądane zmiany w obrębie DNA13. Działaniu tej techniki poddał
kilku pacjentów obu płci w różnym wieku i z różnymi zaburzeniami. We wszystkich przypadkach
uzyskano wyraźną poprawę stanu zdrowia, a 79-letnia pacjentka uzyskała również obniżenie wieku
biologicznego o 14 lat.
W tym kontekście warto przypomnieć, że już na przełomie XX i XXI wieku zaczęliśmy korzy-
stać z urządzeń technicznych działających na zbliżonych zasadach i poznaliśmy ich skuteczność.
Należy do nich szereg aparatów, które poszukują przyczyn niedyspozycji organizmu na drodze ska-
nowania oraz analizy biopola, wykrywając obecność w nim szkodliwego intruza na podstawie wy-
syłanego przez niego sygnału14, a następnie wysyłając informację w postaci fali elektromagnetycz-
nej o ściśle określonym wzorze częstotliwości, likwidującej przyczynę dysfunkcji15. Równie ważną
rolę w procesie przywracania zdrowia odgrywa od lat aparat MegaWave 150 zaprojektowany (w
wyniku intuicyjnego olśnienia) przez niemieckiego biofizyka dr. Dietera Broersa, który specjalizuje
się w badaniu wpływu słabych pól elektromagnetycznych na układy biologiczne. Działa on na bar-

11
Warto w tym miejscu zaznaczyć powracającą tendencję do bezpłatnego udostępniania wyników prac naukowych,
czyli do traktowania ich jako własność wspólną dla wszystkich.
12
Nassim Haramein, Michael Hyson, Elizabeth A. Rauscher, Scale unification – A Universal scaling law for organized
matter, Proceedings of The Unified Theories Conference (2008); https://www.semanticscholar.org/paper/SCALE-
UNIFICATION-%C2%B1-A-UNIVERSAL-SCALING-LAW-FOR-Haramein-
Hyson/8417c5a9e63ffcecc2e6b209c36b06d3af4e39c9.
13
Jere Rivera-Dugenio, 12-strand DNA morphogenetic engineering via holofractal morphogenetic reprograming of
genetic information, International Journal of Scientific Engineering and Research, 950-963 (2020);
https://www.ijser.org/researchpaper/12-Strand-DNA-Morphogenetic-Engineering-Via-Holofractal-Morphogenetic-
Reprogramming-of-Genetic-Information.pdf.
14
Jacques Benveniste, Specific remote detection for bacteria using an electromagnetic/digital procedure, FASEB Jour-
nal, 13, A852 (1999).
15
Nenah Sylver, The Rife handbook of frequency therapy and holistic health,
http://www.nenahsylver.com/files/Sample_Rife_Handbook_2011.pdf.

6
dziej zaawansowanych zasadach, oddziałując bezpośrednio na nasze wielowymiarowe DNA. Apa-
rat ten wykorzystuje częstotliwość bazową 150 MHz (jest to częstotliwość drgań DNA), którą moż-
na modulować sygnałem w zakresie 1 Hz – 100 kHz w celu indywidualnego dopasowania do ko-
du identyfikacyjnego receptorów zagnieżdżonych w ściankach komórek konkretnego ludzkie-
go ciała, aby umożliwić ich dostrojenie do odbioru sygnałów (informacji) zakodowanych w wie-
lowymiarowym DNA organizmu16. Jest to urządzenie, które już dziś posiada w Niemczech i Unii
Europejskiej certyfikat produktu medycznego.
Jest to stan aktualny, a Kryon od wielu lat informuje nas, że nadejdzie dzień, gdy zrewolucjoni-
zuje się dysfunkcyjny przemysł farmaceutyczny wskutek rozwoju ludzkiej świadomości. Wiedza,
że o procesie zdrowienia ciała decyduje sygnał wysłany do jego komórek stanie się powszechna,
więc będzie to czas, gdy farmaceutyka zostanie zastąpiona naturalnymi metodami przywracania
zdrowia. Będzie to czas homeopatii i innych biofizycznych metod uzdrawiania, które staną się zro-
zumiałą i obowiązującą wiedzą naukową. Oznacza to, że w kolejnym etapie rozwoju medycyny w
pełni zaangażujemy świadomość człowieka do współpracy z elektroniką. Kryon (istota zza zasłony)
ilustruje to na przykładzie pacjenta, który zgłasza się z nowotworem do szpitala, gdzie zostają mu
wstrzyknięte komórki macierzyste należące do jego systemu komórkowego. Zostaną one poin-
struowane, dokąd mają się udać i co wykonać, a do przekazania instrukcji wykorzystana będzie
elektronika we współpracy ze świadomością pacjenta. To pacjent poprowadzi tę grupę komórek
przez krwioobieg do guza, aby go przeprogramować, ponieważ każda dysfunkcja ma program,
który realizuje (jest on ukierunkowany na niekontrolowany wzrost, przez co zabija swego gospoda-
rza), więc ten program trzeba zmienić17.
Wstrzyknięta grupa komórek nie będzie ani formą robotyki, ani sztuczną inteligencją. To
człowiek użyje własnej świadomości, korzystając ze wsparcia technologicznego (jeszcze go nie ma)
i stosując metodę, którą dopiero poznamy. Guz zareaguje prawie natychmiast, ponieważ zostanie
przeprogramowany na biologicznym poziomie systemowym. Obecnie na podobnej zasadzie reaguje
prawidłowo funkcjonujący układ immunologiczny, wysyłając do wadliwej komórki sygnał apopto-
zy (uśmiercenia jej). Wbrew powszechnemu przekonaniu nasza świadomość nie jest czymś nieu-
chwytnym czy niefizycznym. Jest w pełni fizyczna i wielowymiarowa, a zatem może korzystać z
zasobów, którymi dysponuje.
Kolejny etap rozwoju metod uzdrawiania nie będzie wymagać już żadnych procedur medycz-
nych, choć i w tym wypadku pacjent z nowotworem zgłosi się do specjalistycznej placówki. Tym
razem jednak nie dostanie zastrzyku (nie będzie żadnej inwazyjnej ingerencji), ale doświadczy wir-
tualnej rzeczywistości, która wtopi się w jego indywidualne postrzeganie otoczenia. Początkowy
etap tej technologii jest już nam doskonale znany (zakładamy gogle i doświadczamy niezwykle
realistycznego programu, w którym możemy udać się tam, dokąd zechcemy, możemy rozejrzeć się
dookoła i doświadczyć tamtej innej rzeczywistości). Człowiek chory na raka uda się zatem w spe-
cjalistycznej placówce do pokoju z profesjonalną aparaturą.
Po jej włączeniu pacjent przeniesie się w inną rzeczywistość, w której podczas tej symulacji
może komunikować się z innymi ludźmi (nie łączy się z programem, ale z pracownikami placów-
ki, którzy znajdując się w innych pomieszczeniach komunikują się z nim za pośrednictwem apara-
tury), ponieważ proces ten wymaga udziału wielu osób. Nic w tym działaniu nie będzie sztuczne,
ale to, co pacjent widzi i dotyka, nie będzie realne. W zasadzie będzie wiedzieć o tym, ale zapo-
mni angażując się w wirtualną rzeczywistość. W tej innej rzeczywistości pacjent wejdzie do cen-
trum uzdrawiania, załatwi formalności, a następnie w pokoju zabiegowym położy się na łóżku, ma-
jąc nad głową ekran video, na którym widać guz nowotworowy. Dostanie do ręki kontroler, którym
może wpływać na guz i jego otoczenie tak, jakby go dotykał. Pielęgniarki ostrzegą, aby się nie spie-
szyć i poinstruują pomagając w likwidacji guza, który powoli zacznie się kurczyć, a po pewnym

16
Dieter Broers i MegaWave. Niezwykły patent urządzenia dla ludzkości,
https://www.youtube.com/watch?v=ZMD9nhY9_PQ.
17
Live Kryon channelling: Evolution – Future scenarios, Berkeley Springs, West Virginia, 15 kwietnia 2018,
https://www.kryon.com/CHAN2018/k_channel18_BerkS.html.

7
czasie zniknie. Te wirtualne wrażenia będą trwać cały dzień i będą tak realne, że pacjent w tym
czasie nawet spożyje kilka posiłków. Po zabiegu uda się do innego pokoju w celu wykonania te-
stów, które też przebiegną niczym w realu. Pozna wyniki i dowie się, że jest zdrowy. W takiej przy-
szłości każdy z nas doświadczalnie pozna jak potężna jest nasza świadomość.
W ostatnim etapie rozwoju sztuki uzdrawiania będziemy ten proces realizować już bez udziału
elektroniki i technologii, korzystając z własnej wielowymiarowości. Zmierzamy do tego przez na-
wiązanie kontaktu z naszym wielowymiarowym DNA. Nie wiemy wciąż, ile to zabierze nam czasu,
gdyż proces ten jest kontrolowany przez wolną wolę świadomości ludzi. Powinniśmy zatem wie-
dzieć, że mamy w naszym ciele mechanizm, który może nas przekonać o realności tej możliwości, a
zatem i ułatwić jej wdrożenie. Są to odruchy kinezjologiczne (mięśniowe) naszego ciała, które
pozwalają otrzymać proste odpowiedzi na proste pytania. Korzysta z nich radiestezja, ale z powo-
dzeniem może korzystać z nich również medycyna, gdyż nasza wielowymiarowa świadomość
doskonale wie to, czego dziś nie potrafi jeszcze zgłębić nasz racjonalny umysł. Opisując przy-
szłe scenariusze rozwoju medycyny Kryon charakteryzuje stan aktualny następującymi słowami: ‒
Drogi człowieku, twój umysł i świadomość są wręcz niesamowite, ale obecnie są całkowicie oddzie-
lone od twojej chemii, choć to nigdy nie było w planie.
Kryon przekonuje nas konsekwentnie, że w naszym DNA nie ma niczego, co nie służyłoby
wykorzystaniu i było zbędne. Jest to konstrukcja znakomicie zaprojektowana w wielowymiaro-
wych ramach wciąż ewoluującego systemu. Według powszechnie znanych ustaleń ziemskiej nauki
końce nici DNA to telomery, które przy kopiowaniu skracają się z wiekiem, co ostatecznie prowa-
dzi do śmierci ciała. Tymczasem DNA nie jest nicią, lecz pętlą (telomery są ze sobą połączone)18,
co umożliwia przepływ prądu elektrycznego, a jeśli przez pętlę DNA płynie prąd, skutkiem musi
być utworzenie się pola magnetycznego każdej komórki. Wprawdzie jest to pole słabe, ale biorąc
pod uwagę biliony komórek wchodzących w skład ciała organicznego, nadaje ono właściwości ma-
gnetyczne całej ludzkiej istocie.
Ma to konsekwencje, gdy jedno pole magnetyczne zachodzi na inne i je przenika, a zatem ma-
my do czynienia ze zjawiskiem indukcyjności, czyli z komunikacją łącznie z oddziaływaniem ener-
getycznym, która może być inicjatorem zmian DNA w wyniku odbioru zarówno właściwych, jak i
nieodpowiednich instrukcji magnetycznych ze środowiska. Zjawisko to jest przyczyną, że pole ma-
gnetyczne Ziemi zarówno oddziałuje na nasze DNA, jak i reaguje na stan ludzkiej świadomo-
ści. Jemu zawdzięczamy, że siatka magnetyczna porusza się teraz szybciej niż wcześniej, wspoma-
gając nasze oświecenie (zapoczątkowała ten proces harmoniczna konwergencja, czyli wyrównanie
położenia Słońca i planet układu słonecznego w 1987 roku, powodując bardzo silną wymianę ener-
gii między nimi). Swą pomoc zaoferował nam także Kryon, przekazując nam od 1989 roku infor-
macje przygotowujące nas do nadchodzących na Ziemi zmian. Oznacza to, że od ponad trzydziestu
lat otrzymujemy dodatkowe wsparcie w procesie intensywnego rozwoju. Wkroczyliśmy już w okres
nawarstwiających się zmian i wiele na to wskazuje, że nic ich już nie zatrzyma.
Wspierająca nas istota sygnalizuje wielokrotnie w swoich przesłaniach, że nasza zdolność do
przywracania zdrowia będzie rosła wraz ze wzrostem aktywności wielowymiarowego DNA19.
Musimy jednak w tym celu nauczyć się żyć zgodnie z nowymi zasadami – spójności, wzajemnej
miłości i zgodnej współpracy, a ciało zacznie z nami współpracować. Oznacza to, że wcześniej mu-
simy zrozumieć, że to nie walka z chorobą czyni nas zdrowymi, lecz zgodna współpraca z na-
szymi komórkami ukierunkowana na proces zdrowienia. Jest to całkowita, wręcz rewolucyjna
zmiana w sposobie myślenia o rzeczywistości i jej potencjałach, z których możemy korzystać. Moż-
liwość uzdrawiania naszych ciał wymaga od nas zatem zakwestionowania wpajanych nam obecnie
fałszywych przekonań na ten temat przez naukę oraz wiele wierzeń religijnych, w tym także chrze-
ścijaństwo. Już dziś możemy dążyć do integracji naszej wielopoziomowej świadomości stosując

18
Live Kryon channelling: Physics and science, California Kryon Summer Light Conference, Mt Shasta, Kalifornia, 17
czerwca 2007, https://www.kryon.com/k_chanelshasta_2_07.html.
19
Live Kryon channelling: Becoming multidimensional, Montreal, Quebec, Kanada, 11 listopada 2017,
https://www.kryon.com/CHAN2017/k_channel17_montreal.html.

8
techniki wypracowane przez wieki, czyli zanim to brakujące połączenie zacznie budować ewolu-
cja. Spowoduje to możliwość korzystania z dwudziestej czwartej pary chromosomów, o której dziś
myślimy, że nie istnieje. Tymczasem to ona jest odpowiedzialna za naszą wiedzę o twórcy (jeste-
śmy jego częścią) oraz o różnych stanach świadomości. Dzięki niej tworzymy dzieła literackie i
artystyczne, wynalazki i naukę. Gdy nasza świadomość będzie rosnąć, a my zaczniemy obserwo-
wać i mierzyć wielowymiarowe zjawiska kwantowe, ujawni się również ta ostatnia para chromo-
somów. Kryon przewiduje, że wtedy chemia i fizyka połączą się w jedną dyscyplinę naukową, czyli
nastąpi to, co zawsze powinno być.
Te prognozy mogą się nam dziś wydać nieprawdopodobne, ale z wykorzystaniem mistyki
wprowadziliśmy już do nauki wiele nowatorskich koncepcji i racjonalizatorskich pomysłów, które
były wynikiem inspirujących podpowiedzi (natchnienia) z rzeczywistości niejawnej, poddawanych
później warsztatowej obróbce. Nie ma w tym nic dziwnego czy ponadnaturalnego, gdyż proces
intensywnego myślenia skoncentrowanego na rozwiązaniu jakiegoś problemu to w gruncie
rzeczy medytacja prowadząca do koherencji kwantowej, czyli integracji wielowymiarowej
świadomości. Jasno z tego widać, że mistyka wcale nie znikła z naszego życia wraz z wprowadze-
niem „racjonalizacji” myślenia naukowego poprzez wyeliminowanie z niego wszelkich przejawów
duchowości. Nie można wygrać walcząc z naturą, zwłaszcza wtedy, gdy się jej nie rozumie.

You might also like