You are on page 1of 506

M- ¿rtrykowsWi

KRONIKA
POLSKA, LITEWSKA, ŽMODZKA I WSZYSTKIÉJ RUSI
М А С ІЕ Л А

STRYJKOWSKIEGO.
« ft

W Y D A N I E N O W E ,

BĘD įCE DOKLADNĖM POWTORZENIEM WTDANIA PIERWOTNEGO KRÓLEWIEGKIEGO

Z ROKU 1582,

P O P R Z E D Z O N E

WIADOMOSCIA O ŽYCIU I PISMACH STRYJKOWSKIEGO

PRZEZ MIKOÍ.AJA MALINOWSKŒGO,


Н Н доѴ ЗД (ft-iv
ORAJE

ROZPRAW4 O LA TO PISCACH RUSKICH


PRZEZ DANIEOWICZA,

POM NOŽONE

P R Z E D R U K JE M D Z IE Z. P O M N IE JS Z Y C H S T R Y JK O W S K IE G O

W EDÎ.ÜO PIEEW OTN VCH WYDAjfr.

“ T0« I. ~
)a

W A RSZAW A .
N akíad GüStawa Leona Glücksbcrga, K siegarza.
1846.
;i v. y X q .б :
*
Wolno drukowaé, z warunkiem zloženia w Komitecie Cenzury, po wy-
drukowaniu, prawein przepisanéj liczby exemplarzy.
Warszawa dnia 31 Maja (12 Czerwca) 1846 roku.

Cenxor
K le z itb ito v s k I .

'ÌKHW II IÏVMJW"SÎ’1 ¿юлиa я .


KTÓRA PHZEDTYM NIGDY SWIATLA NIE WIDZIALA

K R O N I K A
PO LSK A . U T E W S r ZM ÓDZKA,

I W S Z Y S T K IE J R U S I

Kijowskiej, Moskiewskiej, Siewierskiej, Wolhiiiskiąj, Podolskiej,


Podgórskiej, Podlaskiej, etc. I rozmaite przypadki wojeoüe i domowe,
l'ruskich, Mazowieckich, Pomorskich i inszych krain Królestwu
Polskiemu i Wielkiemu Xiçstwn Litewskiemu przyleglych, wedlug
istotnego i gruDtownego zniesienia pewnych dowodów z rozmaitycli
historików i autorów postronnych i domowych, i Kyowskich, Moskie-
w skich, Slawanskich, Liflantskich, Pruskich starych, dotąd ciemno-
chinurną nocą zakrytych Kroiiik i Latopisczóvv Ruskich, Litewskich,
i D ï u g o s z a Ojea dziejów Polskich z inszymi, z wielką pilooscią
i \\ęzlowatą pracą (osobliwie okolo dziejów Litewskich i Ruskich od
žadnego przedtym niekuszonych)
PRIEZ

Madeja Osostewicinsa Stryjkowskiego


dostateeznie napisana, ztožona i na pirwsze swiatlo z wybadanim prawdziwic
owodnej starodawnosci wlasnym wynalezienim, przewaznym dochcipem

r
i naktadem nowo wydzvvigniona, przez wszystki starožytne wicki,
ai do dzisiejszego roku 1582.

à naprzód w szystkich ile ich kolw iek je s t ludzkich na swiecie narodów


gnm towne wywody.

rt

* lu n k ą I p r iw il e j e m H rot J . Mi

DRUKOWANO W KRÓLEWCU ü GERZEGO OSTERBERGERA


if )
rO
rö M. D. LXXX1I.
HISTORIKOWIE I AUTOHOWIE ROZMAICI
z rožnych bibliotek na dowody i dostateczne opisanie tych ksią«
zniesieni, ktôrych libros, capitula, folia na margines od nas
potožone obaczysz.

Archiloehut. Aeneas Siluius. Orosius.


Aul: Gellius. Erasmus Stella Saxo. Ovidiusi
Augustinus De Civit. D. Erasmus Roterodamus. (Maus Magnus Arch. Vps.
Albertus Crantius. Finn ins Josephus out: I/ebr: Philo Žyd aul: Bibi.
Albertus Magnus. Florus. Plato.
Actius Sannasarius, P. Greckie dzieje rozmailych auto- Plinius nalur: histor.
Apollonius. row. . JHndarus.
Apocalipsis Ioannis. Grzegorza S. ksiegi. Ptolomeus Alexandrin.
Biblia wszystkawedlug
itcivdl'i ai'il potrzcby Gregorius Nazianzenus. Plularchus o męžach zacnycb.
dowodow. Homerus. I*omponius Mela.
Perosus, Choldejski hisloryk. Herodotus.. Pomponius Laetus.
Blondus Flavius. llieronira S. Paulus Diaconus.
Donfinus, Wegierski hislo. Historie Koicielne. Procopius Caesariensis.
Bulgarska Kronika. Helmoldus. Platina.
Rielski. i/ayerus Venceslavs, Petrus a Dusburch owojnnch Li-
Coelius Rodiginus. Czeski Kronikarz. lewskich z Krzyžakami, hislo-
Cornelius Tacitus. Hispahskie Kroniki 2. rik stary pisany.
Cornelius Agrippa. Ilerbort z Cromera. Propertius, P.
Callimachus. Julius Salinus Polihislor. Pruskich Kronik o wojnacb i Li-
Claudius Claudianus, P. Justinus Histor. twą i z Zmodziq 3.
Ciceronowych ksiqg kilko. Jornandes. Paulus Scalichius.
Catus Sempronius. Iostus i.udoticus Decius. Paulus lotius.
Calepinus. JanaTarnowskiego Dana Krakow- Philip Melanchton.
Cromer, oswicciciel dzie]6w Pol- skiego Kronika Polska pisana •Quintus Curtius o Wiclkim
skicb. Ioachimus Curetis Sl^zak. Alexandrze.
Cesarzow Constantinopolsklch Joannes Stadius. UuAkie Kroniki stare.
Kroniki 2. Ioachimus Camerarius. Rem igiits AnH.tioro den.
Censorinus. KadlubekVincenti KronikarzPol- Raphaël Volateranus.
Carton. ski pisany. Sabellicus.
Cilenius Dominicus Graecus dc Kijowskie Kroniki stare 4. Spartianus de vilis Caesarum.
disciplina militari. Livius ociec dzieidw Hzyroskich. Seneca.
Dawidowe Ps. Lambertus Safnaourg. Simmachus.
Daniel Prorok. Lucius Fenestella. Suetonius.
Vemostenes. Luitprandus. Salustius.
Diodorus Siculus. Leonardus Aret in us. Strabo Geoqraph.
Dio Cassius. Litewskich Lulopisczow 12. Silius Italicus.
Dzieje Aposlolskie. Liflandskirh Kronik o rz^slycli Swedskie Kroniki.
Dionisius. wojnacb z Litwq w Wendzie Stawauska Kronika.
Dubrovius Czech. albo w Kiesi,wH>dze i w Hum- Slcidan
Dlugosz ociec dziejdw Polskicb. borku nalezionycb 4. Sigismundus Herbcrsteiu.
Deeretaly Rzymskie. Laertius Dioacnes. Turydides Hisl. Gr.
Dunska Kronika. Mancton Egipczyk. Tibullus, P.
Miesilius Lesbius. Tureckie dzieje.
E z S l « Monslcrus. Valerius Maximus.
Eusebius Caesariensis. Mancinellus P. Yapovivs.
Epiphaniusbisku» Constant ieAski Manilius I>. Virgilius, P.
de haeresibus. Moskiewskic dzieje, Xenophon dc aequivocis.
Erasmus Stella Tilemanus. Miechovius. Zona rus HisL Gr.

Nie najdzio tu Czylelnik tadnej namniejszej rzeczy ktôraby kilkiem dowodôw pewnych histori-
k6w podparta i ugruntowana nie byla, ty Iko trzeba margines pilno czylač; skąd ludziom uczonym
bieglym w historiach i w rozmailych aulordw glębokim czylaniu ( klôrym na rozsądek tq pracę
naszę ofiarujemyj, niemniejsza roskosz za odnowienim paminei dawno czylanych rzeczy, a tyru kt6-
rzy šie cbcą w historiach ôwiczyô snadna, a prawie palccm ukazana z trudną węzlowatą pracq
naszą droga, Tym zaé ktôrzy dawnych rzeczy skuteezną prawdç, pewny dowôd i grunlowny porzą-
dek historiej cheą wiedzied nicomylna uciecha, a czarnozębym Zoilussom i zajrzącym przewainej
cnocie Arystarcbom ten wierszyk:

RîT Jeâli na prawdç stawisz twarz zmarszczoną,


Masz zysk figure z trzech palcèw tloczoną.
AD VICTORIOSISSIMUM
E T I W K T I S K D I U I
3>i82 ©aiikiiaii, » © a e s t u a s& a sm i

§ T E P H A J V i n H P R I M I
i.
Hagnum Ducem Litvaniae, Russiae, Prussiae, lflasoviae, Samagitiae,
Kijoviae, Volhiniorum, Pomeraoiae, Podlachiae,
Podoliorum, Livoniae, &c.
kMiLi TRAN8ILVANIAEQUE PRINCIPEM & DOMINUM

«b -
POTENTISSIMUM.

ZHattine Osostevitil S tr(Jco vil


PROEM1UM.

iVem o melius aut compendiosius universam Historiae voluptatem, dignita­


tem, ac commoda complexus est, Serenissime et Invictissime R ex Stephane,
quam qui eam vitae Magistram, ille'Romanae eloquentiae Princeps Ci­
cero, appellavit. Nam ea vox omnes omnium virtutum ac disciplinarum
utilitates complexa, innuit hominum vitam universam ad Historiae leges
dirigendam. In quam sententiam Tucydides quoque Historiam praecipuum
et summum vitae humanae Tesaurum esse attestatur, qui nunquam e ma­
nibus Principum ac Senatorum, Reipub. quoquomodo habenas moderan­
tium excidere debeat, ut eo adiuti similia negotia, paresque casus com­
modius tractare queant, quando causae eveniant fere semper persimiles.
Nullaque est alia humana Prudentia, quam eventorum observatio, rerum-
que praesentium ac futurarum ex praeteritis tanquam ex fonte derivata ,n
itori I scientia, quod ex universo lilerarum genere sola maxime praestat Historia.
B J» |
rlf« I Haec enim ut omnes artes immortalitati virtute sua dicatas exornat, ita
M*- :
pr«M:
iuvenes prudentia, rebusque dextre gerendis, cum senioribus exaequat,
or*V seniores vero eorum quos experti sunt casuum comprobatione confirmat,
tiatj
minus autem prudentes periculorum praeteritorum notitia in praesentibus
cautiores reddit i f felix censetur ille quem faciunt aliena pericula cau­
tum. Unde unicum exemplum Historiae tam in Senatoria classe, quam
bellicis negotiis, plus valere certum est, quam vel mille quaestiones Sophi- j"r' i
slicas: Historia enim imprimis instruit Senatorem, quomodo optime consu- »oriarum,
lat R eipub., maiorum leges, mores, eventus Sf instituta prosequendo,quae
plurimum ad sententias ferendas, ac arduos quosuis nodos in rebus dijudi­
candis solvendos valent. Eadem quoque Imperatorem exercituum, ad bellum
IV

Ptatonii di- fortiter feliciterque gerendum, variis praeteritorum eventuum exemplis


itum: Hostes
¿ndut tria
magis y or» adiuvat, cum veluli in tabula picta potenlissimorum Regum, bellicosis-
te vinci, simorum Ducum variarum nationum ortus áf res gestas, mutationes
quam viri­
bus,quorum
alterum Du­ imperiorum, deletos virtute dolove hostili multiplices exercitus, artes, insi­
cis, alterum dias, slratagemata, quibus maxime falluntur hostes, urbium niunilionum-
militum.
que expugnandarum rationem, proponit. Denique spem poliundi, metum
amittendi, interdum vero fortuna ( nullibi certas sedes figente) mutata,
Volaleranus
Geogra­ victorem triumphantem áf profligatis insultantem cadere, victum autem re­
phiae lib. 10
y in Antro- surgere, ac eodem pene momento, succedente tristitia laetitiam, tristitiamque
pologia lib. Sf lucium laetitia pelli. In omni denique belli ratione, maiorum nostrorum
17 A' Plu-
tarch.inMi- antiquorumque Heroum, ex annalibus res gestae petilae, plurimum faciunt.
tridate, A'
Lucullo, de
vir. Illustr. Quod vel unico exemplo M. Luculli comprobatur, qui nullis olim belli ar­
tibus instructus, ex sola eaque assidua Historiarum lectione in tantum Im ­
peratorem evasit, ut Mithridatis potentissimi Asiae Sf Ponti, Tigranisque A r­
meniae, Regum copias instructissimas, ferro fame ad internecionem
deleverit, ipsum Mithridatem viginti duabus nationibus, quarum Sf linguas
apprime callebat imperantem, Ponto expulerit, Asiamque Sf Armeniam im­
perio Romano subiugaverit.
Atque utinam Sf nostri milites eorumque praefecit aliquando resipi­
Vir. Aeneid. scant Sf illud temporis quod interdum Marte respirante, Baccho ac prodi­
4 Fama ma­ gendis alea stipendiariis pecuniis tribuunt, perscrutandis praestantium
lum quo non
aliud velo­
cius ullum. Heroum gestis, ac lectioni Historiarum impendant. Quae solae incredibili
quodam gloriae studio, atque immortalitatis amore, homines etiam ignavis­
simos ad praeclare gerenda accendunt, pravos vero poenarum famae
malae formidine in posteros quoque derivandae a vitiis deterrent dislinent-
que; ingenuis autem Sf generosis calcar addunt, magisque exempla anti­
quitus repetita efficaciora sunt, ad excitandos, flectendos assuefaciendos
animos, quam vel ipsae Solonis Lycurgive leges. Trahimur enim omnes lau­
dis Sf aeterni nominis studio f optimus quisque maxime gloria ducitur.
Cicero pro Unde fy Alexander ille Macedo, cum in Sygeo ad Achillis tumulum castra­
Archia P. metatus esset, laudis illius honesta aemulatione stimulatus, exclamasse
fertur: 0 fortunate adolescens, qui tuae virtutis praeconem Homerum in­
veneris.
Nisi etenim Homerus exlitisset, idem tumulus, qui corpus, gesta etiam Sf
nomen, non ipsius modo Achillis, sed Sf omnium Argivorum, Iliacorumque
Heroum, prorsus obruisset: quorum virtutes, Homeri Sf aliorum scriptis
vindicatae sunt ab interitu. Ut vere dictum sit a Lucano:
O sacer Sf magnus vatum labor, omnia fato
Eripis, Sf donas populis mortalibus aevum.
Nam si historiam solam rerum gestarum memoriam indicem ab
omnibus mortalibus extinxeril aliquis, protinus hominum vita ab ipsis bru­
tis etiam vix secerni possit prorsus notitia Dei ( quae ex Moise aliisque
Prophetis, Apostolis Sf Evangelistis dependet) Sf animae immortalitas tol­
lerentur. Caetera namque omnia ut caduca (Sf fragilia sunt, ita vel vi ex­
tinguí vel invidiosa vetustate consumi possunt. Mutantur imperia, succum-
V

3 bunt variis casibus Regna, intereunt urbes, patiuntur ruinam Respub.


Spartanorum, Atheniensium, Thebanorum, Megarensium Sfc. At historiae nisi
% humani generis interitus antecedat, peribunt nunquam, sed iti animis agre­
stium quoque Sf imperitorum sola auditione haerere possunt. Unde Malliae Historia Cureus in
Si-
iUius Huniadis victoriosissimi Regis Mungariae (quem tua majestas <§' in re- tesica.
i gno divinitus assecuto, in rebus summa dexteritate praeclare gestis, noti
i, adaequavit modo sed Sf plus ultra superavit) talis esse forma regiorum,
dum a militia vacaret conuiviorum, memoratur, ut aut Historicos mensa
11 sua dignatos variis de rebus disserentes audiret, aut Musicos tuberet ad ly-
n ram gesta praestantium virorum in bellis Turcicis a Poetis patrio sermo-
t ne desciipta decantare, quam consuetudinem laudatissimam hucusque in
r- Ita lia , T racia, B ulgaria, Servia, Yalachia utraque Sf Transylvania tua,
s- ipsemet observari vidi, ubi nullae obscenae cantilenae, praeter Heroum ex
r- Historiis petita gesta, auditores ad virtutem stimulantia personare audiun- SenecaTroade de
in
Achillo, Tin­
m tur. Itaque probatissimo more Achillis, cui Homerus inter caeteros duces nulas plec­
v Argolicos summam virtutem tribuens, scribit eum cum in tentorio otiosus se- trochordas,
feriente

»- deret Heroum res gestas ad cytaram cecinisse. Tunc quo­


que graues
acuebat
Et quoniam ego Serenissime Rex ab ineunte aetate, ignaua otiapero- Bella canen iras

n- sus, Phoebo Musis ingenuis me totum devoverim, multaque Sf aperta in­ do.

genii mei testimonia, tam in Historica quam Poetica facultate ediderim,


U i i U ' T - f l f f i l T

militiae quoque, ne uel ea in parte patriae deesse uiderer, Marti Apollinem


conciliando officium meum sub Interregno Augusti comprobavi. Tandem ve­ Hermioncusinterroga­
ro cum animadverterem Historica negotia quibus me totum addixeram pientiam tus,a quo sa­
di*
tranclantibus, experientiam rerum variarum externarumque nationum lu­ labore dicis set, a
et ex­
strationem maximo adminiculo esse, magnam pariem Europae Sf Asiae respondit. perientia

ante Sf sub utroque Interregno, terra marique a Septentrionalis Oceani Peregrina­


sinu Baltico Prussiam, Livoniam, Sf Phinlandiam alluente, ad Pontum Eu­ fftiointentio. Auloris

xinum Sf Transproponlidem, Helespontiacumque, Aegeum nec non Ionium


usque Sf Adrialicum mare peragravi. Omnia quae cum aliquo fructu hu­
ius nostrae Reipub. coniuncta fore videbantur, ne coelum lanium non ani­
mum in tantis Sf tot peregrinationibus mulare arguerer explorando, in
commentarios certos iam olim summo legentium applausu editos redigendo. tam Dominus:
cumque
Cum autem pluribus ab annis Historiis Sarmatiae nostrae inuestigandis, per talentum
iana-
conscribendis, amplificandis i f propoliendis (ne inutile terrae pondus fru­ tnam § de­
* •* « * «

sperationem
ges consumere natum dicerer df talenti divinitus concrediti, terraeque defos­ otiososquam
fodit,
in
si, a iuslo iudice Christo olim accusarer) sincere inuigilauerim, Sarmatica- foro stantes,
f virgines
JormUanles
rumque gentium ty invictissimorum Heroum, clarissimorum Ducum, inclita reprehendit.
3lath.
gesta ab interitu indicaverim, voluntati tamen addictissimae, quo minus illa ‘25 tfc. 20 V
9
in lucem prodirent illud obstitit quam maxime, quod Aulo Gellio Noctes Alli­ Ouid. 1.
cas scribenti, Sf quod divino Nasoni de ingratitudine suae aetatis conquerenti, Trist. 1 de
°o-

Ponto ad
Ruf. 2 Trist
cum etiam illud de me ingenue (Rumpantur licet ilia Codro) dicere audeam: lib. 1 Elea. 1
lib. 3, Ari.
r v s v

Ingenio poteram summas volitare per arces


Me nisi, etc. Sed: Tibuli, lib. 1.
Invia virtuti nulla est via
Ipsa quidem virtus pretium sibi
VI

Fortunae secura nitet, nec fascibus ullis


Erigitur Sfc.
Fortuna Qua ego etiam D uce, nulla unquam comitatus Fortuna quae perpe-
Christiani*
non admit­ tuum virtuti bellum indixit, serenissime Rex, duabus fere lustris dies noc­
tenda, Au*
qustin. lib. tesque Gelliano labore excubando, probabilibus auloribus undique con­
Retract.
Gellia* no­ quisitis, hanc totius Sarmatiae, Slavorum, Polonorum, Lite anorum, Sa-
ctu *cribe- magitarum, Russorum, Volhiniorum, et caelerarum totius imperii lui na­
b at,in ter diu
laborabat. tionum H istoriam , propria industria et inventione ad haec usque tempora
descripsi, novaque luce, quam nunquam antea densissimis etplusquam Cym-
meriis tenebris involuta vidit, nullis sumptibus parcendo donavi- quam Tuae
Sacratissimae Maieslali uti Regi earum gentium potentissimo et ultra He­
roicas virtutes etiam optimorum studiorum cultori et promotori clementis-
simo, ture dedico, offeroque, minime dubitans, omnium bonorum iudicio,
illud quoque tuis amplissimis et celeberrimis laudibus ( quibus iam caput
intulisti astris) adnumerari, quod earum gentium probabilis Historia te
feliciter regnante primam lucem aspexerit. Quam a me sincere Sf probabi­
PluUtrchu*. liter elaboratam, sinceriusque Tuae S. Maieslali dicatam, serena et Regia
fronte suscipere non dedigneris , ulriusque Artaxerxis Persiae Regum non
immemor, quorum primus aquam ab agreste quodam e profluente manu
sibi sincere oblatam , alter vero pomum ingentis magnitudinis simili modo
a simplici ruricola exhibitum, Regia liberalitale ( qua sola per tot secula
post funera vivunt) recompensarunt, non quidem propter rerum donatarum
utilitatem , sed ob prom ptam , sinceram, ac humilem offerentium volunta­
tem. Inierim vero Deus Opt. M ax. Tuam S. Maiestatem quam diutissime
optime valere, felicissimeque tot et tantis triumphis cumulatam regnare
faciat, Oro.
H
y 4 .*
-1 . ■ >i ->•

ILLUSTRISSIMO
AC R E V E H E m M S S lM O P R A E S 1 L I
i
ET DOMINO,

>i 1» . G E O R G I O U A D I V IM )
H
U DEI GRATIA VILNENSI EPISCOPO,
I-
d OL1CAE & KESIII»! PHIKCIP).

« P l a t o ille divinus, amplissime Praesul, in Dialogo de natura, meminit Sacer-


!# dotem quendam Aegiptium natu grandem Soloni in Saim regionem Aeggpti
a studiorum gratia commigranti, haec verba obiecisse: 0 Solon! Solon! Graeci
n pueri semper estis, nec quisquam e Graecia senex. Cur istud diceret per con­
i' tante Solone, respondisse sacerdotem: Quia iuvenis vobis semper est animus >
u in quo nulla est ex vetustatis commemoratione prisca opinio, nulla cana scien­
Aegiptii An
ce tia ifc. tiquualis y
Quaecunque vero a nostris sive vestris sive aliis nationibus gesta sunt, mo­ rerum gesta
rum con­
scribenda­
do ad aures nostrorum pervenerint, nostris in templis descripta servantur. rum studio­
Apud vos quidem <|* alias gentes res gestae nuper literis monimentisque tradun­ sissimi.
tur, sed certis temporum curriculis, illuvies immissa coelitus omnia populatur, Aegyptitu
(ir aecos
ideo qui succedunt Sf Litteris Sf Musis orbati sunt, quo fit ut quasi iuvenes semper pu e­
ros esse coni-
iterum sitis Sf rudes praeteritarum rerum prorsus ignari Sfc. probauit.
Idem Plato
Tunc admiratum Solonem obnixe Sacerdotes obsecrasse ait, ut sibi diligen­ in dialogo
de legibus,
ter omnia priscorum civium opera revelarent Sfc. Hactenus Plato. Sermonem
Quod certe Sf nostris Sarmatis, maxime vero Lituanis, Samagitis, Sf Rus­ igitur aggre­
d i forti ani­
mo decet, ac
sis merito obiici possit, quorum famae, gloriae, ac virtuti Fortuna propter pe­ Phoebo Mu-
nuriam Historiarum hucusque invidit, ut illorum clarissimorum Heroum, sisgue voca­
tis, antiquos
cives, excel­
magnanimorum Ducum, invictissimorum Principum Martia Herculeaque ge­ lentes viros
sta, coeca noctis caligine suppressa, nullam hactenus lucem viderint. Non alia summis lau­
dibus illu­
de causa nisi quod sero literarum cognitio rebus bellicis apud Sarmatas no­ strare.
Ilerm. y c.
stros iuncla fuerit Sf propter penuriam ingeniorum, dum artes ingenuae ea-
rumque alumni Sf cultores iustis premits fraudarentur, Gnatones vero Teren­
tiani, Trasones, Sf Scurrae in pretio habentur. Quaequidem mala etsi me
quoque ab investiganda, summisque tenebris eruenda Historia Litvanica inter­
dum deterrebant, nunquam tamen euicerunl, quominus ad publicam harum
gentium utilitatem Sf decus immortale, id quidquid tuae Reverendissimae CeT
VIII

siludini communicatur operis, conscriberem, animique mei sinceritatem virtutis


vindicandae gratia comprobarem.
Praesertim cum audirem cavillationes quorundam malesanorum saepius
iactari, Lituanos eam ob causam annales temporum suorum luci non prodidis­
se, quod nihil dignum unquam gesserint. Qui tamen Martiis gestis Clarissimi,
Heroum maximorum gesta adaequarunt Sf Romuleos triumphos de superbis­
simis quibusque gentibus reportarunt. Unde Sf ipsi modo sua propria virtute
(quae tantarum virium est ut se ipsa tueatur) impudentia Zoilorum ora, eo­
rum proprio malo obstruere Sf se a convicio barbarici vindicare magnitudine
rerum gestarum possunt, cum docuerint Monarcharum Sf Ducum Russiae,
Ml4 i $ i 9. Moschorumque colla iugo suo submisisse,ac in Moschovia ipsa Metropoli trium-
VKmuf!ium phasse, Livoniensium Sf Prussorum ordines contudisse, Germaniae universae,
Tachianìùf’ Galliae, Angliae, Bohemiae, Hungariae Sfc. auxilia simul ad excidium suum
baT.ltfenm- iuncla, millies repressisse, Marchicas regiones penetrasse, denique Tartaris,
/anie^ro- quibus Mars ipse Deus belli conceditur, Reges sua auloritate (idque ductu Ata-
HitZawoi- torum Sf Avorum tuorum) imposuisse Sf id genus virtutum bellicarum edidis-
praepofuit. se> strenue cum variis gentibus dimicando, vim vi, arma arm is, a capite,
Gmrqiut « fortunis, saluteque suorum propulsando <$• quod vere Heroicum est, superbos
UarÌaUut debellando, subiectisque parcendo. Quae omnia singula amplissime Praesul,
Pcuftrrium hisce in commentariis meis, quorum te etiam participem, ut primatem huius
'"lordo" magni Ducatus esse volui, quilibet facile reperiet, ubi etiam nobilissimorum
nornoffco* maiorum tuorum frequens fit mentio, eorumque virtutes Sf res summa dexte-
'K&/SC- ritate, pace belloque gestae praedicantur. Superest igitur ut hos sinceros, bilu-
1n’oChritU stresque labores nostros, tua amplissima Celsitudo, ea qua praedita est Radi-
1439' vilis innata humanitate Heroica, clementer suscipere, Autoremque devotum am­
plecti non dedignetur, quo nostra studia ad maiora accendantur fy aliud opus
eiusdem materiae a nobis inchoatum divini numinis gratia ornatius auctiusque
aliquando edi possit.

Bene ac feliciter valeat Illustrisi. Ceis. Tua.

Mallias Usostevicius Strijcouius.


I L L I S T R I S S . P R IY I I P I B I S AC D O M IM S. D.

GEORGIO, SIMEONI, ALEXANDRO

DEI GRATIA DUCIBUS SLUCENSIBUS &C.

M atti€i* O so ste v ic iu s S tr ijc o v iu s ♦

S. P.
N on vos latet Principes Optimi quanta cura & diligentia continuando hu­
ic operi laborioso Annalium insudaverim, dum lustro ab hinc exacto Slu-
ciae & Siemiaticis splendidissimae Aulae Inclyti piae memoriae Principis
Georgii Olelcovicii, & Illustrissimae Heroinae ac viraginis lectissimae Ca-
tharinae Comitissae a T^czin parentum vestrorum summa humanitate
ac lihcralitate prosecutus adhaererem. Cujus ego liberalitatis & hospita­
litatis vestrae ut par erat semper memoriam habui, & quamprimum dare­
tur occasio dies omnes ac noctes cogitabam animi mei gratitudinem pro­
pensam Illustrissimo Principi patri vestro & vobis patefacere. Sed dum
ego illius praeclaras virtutes aeternitati mandare, hosceque labores me­
os eidem dicare, (quot semper in votis habebat) gestio : Ecce proh do­
lor: Durae & inevitabilis mortis ne Cressaeo quidem auro redimenda ju­
ra optimus princeps Nestora aetate quem adaequarat prudentia vincere
dignus subiens, vobis & bonis omnibus maximum sui desiderium reliquit.
Cum autem vos Principes magnanimi ad patris Inclyti gloriae haere-
ditatem jure optimo successistis, vobis quibus plurimum debeo, hasce de­
cennes vigilias meas alacriter impertior. Ubi historiarum maximis perce­
ptis fructibus, maiori cum laude utilitateque cognoscetis gentis vestrae
bellicosissimae exordia, incrementa, progressus, disciplinas, res domi
forisque praeclare gestas, hactenus coecis & plusquam cimeriis tenebris
involutas. Considerabitis hic enim propagatores vestrae clarissimae Olel-
corum familiae, & quamobrem, quomodo, quando & quibus fatis Itali Duce
Dlugos sus
Palaemone vel Pubi. Libone has io oras classe appulerint, rei impossibilita­ Mirchoviu*
lib ‘icap.SSf
te a nobis historica fide & probabilibus argumentis discussa. Videbitis hic f. 161. Crom.
lib. 9, <V’ An­
Borcium, Cunassum, Speram,Zivibundum, Scirmuntum,Troinatam, majores nales Russo­
rum.
X

vestros bellicosissimos, & Meudolphum Regem Liluaniac Imiocenlii sum­


L-'
mi Pontificis & Friderici II Imperatoris auloritate anno 1 2 3 5 , corona­
tum. Admirabuntur hic benigni Lectores, Narimunti, Troidenis, Vitenenis,
Gedimini, Kiejstutii, & Olgerdi atavi vestri Iagelonisque Regis Patrui «,
Olelcovicii, Herculeos de superbissimis gentibus triumphos. Qui quidem ma­ m
jores vestri Lituaniam, & Samagitiam, Russiamquae ingenti bellorum ve­ tH
xatione a Crucigerorum Prussiensium & Liuonicnsium nec non universis m
Germanorum Principum viribus annos 5 0 0 fatigatam, victricibus semper «
armis defenderunt, ac tantum nomen bellica virtute sibi compararunt, ut )S!
virtus & gloria eorum ad coelum usquae effloruerit. Ut enim aliorum mil­ (*1
le triumphos & acerrima bella praeteream, unus Olgerdus atavus vester >
nulli certe Romanorum, Graecorum, & Punicorum Ducum secundus suf­ VE

ficiet, qui subjugatis Tartaris Praecopensibus, & tribus eorum Regulis a


profligatis, Podoliaque depulsis, Demetrio Ivanovicio Moschorum Prin­ ii
cipi cum belli denunciatione fomitem accensum misit, e Witebscaque rtd
dotalis ducatus arce, castra movens summa celeritate, ad Moschoviam 5»
ipsam Metropolim pervenit, qua obsessa ut latebris exiret Moschum
compulit, & vi supplicanti offensam condonavit, finibusque Lituaniae ul- 4
Vo ‘gerdi tra Mosaisco promotis hastam ipsemet quemadmodum voverat arci Mos-
^Lituaniae choviticae illisit. Idem ille Olgerdus Achilles Lituanicus, sexcentis victo­ *!
riis cum fratre Kiejstuto Samagitico, Lituanoque Ulisse, de Crucigeris
foelici Marte partis, Ludovicum Hungariae, & Ioannem Roemiae Reges, 4
Carolum Marchionem Moraviae, postea Imperatorem Romanorum ejus
nominis Quartum, cum omnibus eorum copiis, item Comitem de Halles,
r"o1?o7i(- & omnes Germaniae principes,Crucigeris auxilia ferentes, ac Magnos Prus- f
<aniaab sjae & Livoniae cum suis ordinibus Magistros ad excidium Lituaniae to- h
DhMMMuf t's v*r'bus anno 1 3 4 3 , horribili undique Marte venientes, ita profligavit,
ut'tcapii belloque in hostiles terras more Agatoclis Siracusani, & Scipionis Afri- ;
meruiubn can' transla^0 aflixit, ut Reges & Principes amissis exercitibus, Magistro
Prussiae tanquam hujus pessimi eventus auctori conviciarentur, & tri­
umpho Lituanis relicto inglorii ad sua redirent. Omitto hic Vitoldum Vo- _i
lodimiri Olgerdonidis Kiioviae principis, abavi vestri patruelem, qui Ale­ \
xandri Magni nomine Christianus donatus, & gesta eiusdem expressit, i!
Alcidemque viribus & heroicis ausis (dum etiam cum Tamerlane terrore i
ntnidi vir- orbis acerrime conflixit), Ulissem stratagematibus, Annibalem magnitu- i
Mtl‘ dine animi, Scipiones dexteritate, Leonidem audacia, Cressum thesauris,
Convivium & quosvis alios Heroas insigni splendore ac liberalitate (cum bis denos
raiMnium principes & monnrchas, tresque Reges & Cesarem Sigismundum Unga-
diesimum. riae & Bohemiae Regem in Lucica Volhiniae lautissimis conviviis per bi­ 5
mestre spatium splendidissime excepisset) facile superavit; suspicietis S
Anno uoi. jjjc qUOqUe pr0avum vestrum Simeonem Olelcovicium, Kiioviae, Sluciae- l
Diugostuiy que principem, virtutis ergo bis pro Magno Duce Lituaniae, Russiae & S
i5> ° . S a m a g i t i a e sufragiis procerum expetitum, ac electum, eundemque cum
Tartarorum horrendis copiis millies foeliciter arma conferrentem, &
in eorum Hordas victricia signa inferentem, millies victorem de profliga-
XI

lis barbaris evasisse. Unde a Dlugošo & Cromero memoratur iam iam
animam agens, equum, candidum, quo suus in patriam candor significa­
batur , & arcum frameamque Casimiro Jagelonidi patrueli suo Regi ex
testamento misisse, tradens illi filii sui & filiae tutellam, & ea arma qui­
bus ille vivens prospere & fortiter contra Tartaros, Tureas, & Moschos
in acie pro aris & focis dimicavit. Oferet se eadem in classe Heroum Li-
tuaniae avus noster Georgius, qui juvenis 16 annorum Glinscii patriae
pestis copias Sluciam oppugnantes strennue repressit, & temporis suc­
cessu Tartarorum in Rutica 8 0 0 0 , profligavit, eosdemque postea ad
Ilolsaniciam fluvium captivis & spoliis Rusisa & Lituania abductis onustos, ™m 4o‘mi
manum iuncla cum Georgio Radivilo insequutos ad internetionem fere T^Lirii.i
cruentissima clade prostravit, ut 4 0 0 0 0 barbarorum in acie praeter fu-
gam caesa spolia & captivi liberati, & tres Reguli, multique alii Duces
Scytici capti triumphum Lituanorum exornaverint. Idem auxilia magna
ad Orsam Sigismundo Regi propria in persona tulit, ubi Moschorum
8 0 0 0 0 , & Tartarorum ad Lopusnam eodem auxiliante 2 0 0 0 0 deleta, fu­
ga ta , castrisquae opimis exuta, & id genus victoriarum illius summa
cum laude Olelkovicii nominis memorantur. Taceo hic, (quamvis nulla
unquam conticescet aetas), patris vestri foelicis recordationis in patriam
praeclara merita, quibus veram principis gloriam reportavit, quique non
tantum facultatibus quibus largissime superabundabat, nervos belli con­
tra Moschum reficiebat, sed & ipse praesentia sua Sigismundo Augusto
Regi Livones superbos prodomanti cum quatuor millibus expeditorum
* equitum praesto afluit, & apud Leplum ac Lebedovam armatus contra
Moschum multo tempore excubavit.
Prodibunt hic quoque ordine pulcherrimo diadematibus redimiti ex ^ ^ f 0^ '
vestra Olgerdonida familia Poloniae, Hungariae, Bobemiae R eges, Ma-
gniquae Lituaniae Duces, Jagello cum VIadislao, Casimiroque, Ladislaus, ca^ " . w
lonnnes Albertus, Alexander, Sigismundus Primus, Sigismundus Augustus
&c. Ita ut non ad Numas, Fabios, Fabricios, Scipiones, Lucullos, Metel-
Ios, Catullos, Decios, Marios, Epominundas, Leonidas, Aristidas, imitando,
sed ad ipsos Jageloniadas & Olelcovicios, ab Olgerdo procreatos veteres
fortissimosque Heroas, potentissimos R eges, invictissimosque Duces
animum convertere vaestrae Ceis, possint. Et si quid invenire velint egre­
gium ac imitatione dignum, minime necesse erit ad alienorum gesta
. exemplaque rerum gerendarum extranea confugere, neque longius
evagari, domi licet petatis omnium virtutum exempla, cogitando quae fu­
erint maiorum vestrorum virtutes, consilia, in pace iusticia, in bellis sum­
ma fortitudo, in omni denique fortuna domi forisque summa modera­
tio, quod si diligentius vestrae Ceis, attenderint, nihil maius ad gloriam
vel illam virtutis qua ad astra itur viam vobis requirendum videbitis.
Rogo itaque ut hanc meam vobis semper deditam, & propensissimam
animi voluntatem, laboresque, quorum aliquam partem in aula vestra
exegi, serena Principibus digna fronte, innataque benignitate accipiatis.
XII

Quae si eis grata prospexero, me hoc longe meliora brevi daturum cxpe-
ctabunt. Servet vos tandem Principes magnanimi, Deus Opt. Max. vir­
tutum vestrarum promotor locupletissimus, una cum Illustrissima paren­
te vestra, Mulierem fortem, quam sacrae concinunt literae, & quas anti­
qua miratus aetas re ipsa exprimente, impletoque universo orbe, cujus
maximam partem sumptuoso splendore virtutis ergo peragrastis nominis
Olelcovicii fama, Nestora aetate superetis precor.
O S O S T E V IC IIS ,
s a j a © s © 3 2 3 2 3»aa^*s©3ü®23 a w i i a í a

w zwiedzeniu rozmaitych krain swiata.

Genealogía autoría od
Jesli kto potym cieniom naszym laskaw bedzie, Piorunów, Tulkowskirh
i Osostów z bcrbu Leli-
(Gdy sroga Cloto nici lat moich doprzgdzie), wa wlasnvch / sla roda-
wna dziedzirów Slrijko-
A chcesz wiedziec bieg maly naszego zwvota, wskich, aczkolwiek jak
Wiedz izem s¡e tam rodzit gdzie ma gniazdo cnota, sitj to cz^sto i w wieikieli
monarcliiacb nierzkqc
familiach slacheckich
W Strijkovvie, przodków moich Osostów z lat dawnych, tralla,za rz.isów odmien-
Dziedzicznym, z herbu Lelivv od Piorunów slavvnych. ¡¡?ietnesionj"SIC d0IU!r
Venus z Marsem rz^dzila rok kiedym si? rodzil,
A Pliebus w znaku Rybnym zas w Skopovvym chodzil.
Naprzód na mnic Bóg dzivvng moc swoje objawil,
Gdy mié dwa kroc w dzieciiístwie od smierci wybawil,
Ledvvom pifé lat miaí, w wielkim gdym utomjl stavvie,
1 nierychlom nalezion jusz umarly prawie,
Umarly, bo zsiniale wywleczono cíalo,
Które snasc jusz ni ducha podle áerca míalo,
Które potym w kosciele na mary wlozone,
Dlugo w smutku trzymalo rodzice strvvozone,
Bo jusz zatchnione czlonki ogieú przyrodzony
Dziwna przygoda.
Opuscil byl, a w glosne uderzono dzwony,
Alie (i ktoby wierzyl) jam na marach zasifc,
Ozyí, a trup oziebfy wziqt rumianosc na sie.
Luc.cap.7, Malt.9, Mar-
Jak on w Naim mlodzieniec, albo Jairowa ci 5,Luc. rt, Joan. II, Sa*
píen. 10. Itom. 4,Deule-
Córka, i czwartodzienna jusz smierc Lazarzowa, ron. 32, I Heg. *2, Malh.
10, Luc. 10, 4Reg. 13,
Mnie trzy kroc potykala, ale Bogu snadnie Joan. 5, etc.
Wszystko sprawic, bez Niego wlos z glowy nie spadnie.
Wszakzem tydzieú nie mówil z srogiego przestrachu,
Wróciwszy sie z ciemnego Proserpiny gmachu .
Zas ledvvom przeszedl szesc lat gdym byl zaraz vvziety,
W vvas (día utciwych nauk) Muse poezet swiety,
Nie chcial ociec by czlonki subtylne z natury,
Plugiem sie mordowaly porzqc rol$ z gburv,
XIV
Rrzcziny fundament
ówiczcnia mojcgo. Wam wprzod dank winien dawac nasz dochcip Brzeziny,
Ktore uezone z dawna podawacie syny,
Wyscie mnie Wtoskq Padwq, Bononiq byly,
U was sig nasz dochcip mdly wzdobyl na swe sifv.
Wlóra przygoda. * Lecz i tam dzwonem na smierc bytem zabit w glow g,
Exodi cap. 4. Skqd jak Mojzesz kwapliwq marn i trudnq mowg,
Izjtilko wierszow pisae wolg, niz dwie slowie
Wyrzcc, bo wiersz rozmyslnie wprz6d uwazam wglowie,
Apollo zas w opiekg wziqwszy mlodosc mojg,
Omyt mig w Ilelikonie i dat lutniq swojg.
Calliopea mig tez za slugg przyznala,
A mozgorodna dar swoj Minerwa przydalo,
I do Castilijskich zrzodf drzwi mi otworzyla,
Ktorych napojem dochcip moj hojnie zostrzyla,
Zem Parnaze dwuwierzchny doszedt ciebie potym,
Gdziem sig przvpalrzyl nauk swigtych daroin zlolym,
Róino o rozmaitych I wazytem sig naprzod Titire twych piesni,
rzeczacb wiersze i pie­
tai. I ktore w cieniu grajq Fauni bogolesni,
Treny o ámierci króla Zasiem smierc oplakiwal vvierszem Augustowg,
S igrati nta Augusta i
wszystki Interregna od
Lecha i Polskich \rólów
I wszystki interregna i wojny Lechowe,
i Lilewstichxiąžątwier- Lechowe, jak Wandalskie z Czechem osiadl wzbiegi,
szem wyslawienic.
I jak sig Ausoiiski lud przybil w Zmodzkie brzegi*
Pracq i doswiadczenim wszvstkiego dochodzqc,
llermioncssn Philoso­ A z glgbokich przepasci dowody przywodzqc,
pha gdy pytanoskądbyS
sitj nauk i mudrošci na- Prae;} trudnq, podobnq Gelli Aule twojej,
uczyt, od pilnych pracy
i dotaiadczenia odpo- Gdys tez Atticas noctes pisat w ngdzy dwojej,
wiedziaL Ü czymczytaj
Volateranum lib. 31 Phi- Ars sua quemque iuvat, tuk cwiczenie moje,
lolog.
Slawic cnotg i wskrzeszac dzielnych mgzow boje.
Nie patrzg Fas per nefas zyskow wykrgtami,
Nim szynkowal u sqdow jgzyka funtami,
Nie trwale to sq rzeczy, a ja myslg o tym,
Bych zjednal sobie slawg i drugim na potym,
Ktorq za godnosc cnocie poetowie dajq,
Toz tez historikowie swigci prawo majq.
Dokqd w slony Ilelespont Simois poplynie,
Pascua rura Duces. Dokqd Ide, Tenedos trwa: Homerus slynic,
Ktory wiek z pierwszq nawq zamilczy Warona,
I slawiqcego pastwy, role, boj, Marona.
Nie umrze i Ascreus az muscz zginie w gronach,
I az przestanq zboza zbierac po wszeth stronach.
Tibullow, Catullusow, wdzigczny wiersz trwac bgdzie,
Dokqd tuczny Cupido zarkich strzat pozbgdzie.
Ennius ipse paler nunquam nisi potus: clc.
Jednak glosniej niz trudnozwigzly stynie Scotus.
XV

Z sloñcem, z miesiqcem kwitnq wiersze Aratowc,


Accius smialomowny, zarty Zophoclowe,
I Lucrccius wierszem tam nie bfdzie slynql,
Gdzieby swiat jednego dnia zaraz z niebem zginqt,
Zywq od tysiac wieków cni bohatirowie,
Których slawiq poete i historikowie,
Których jesli nie dojdf vvzdy za nimi stanp, Mentía nuiorü.
Niedbajqc zlv Zoile na klów twoich ranf.
Moja chpc i zabawa wiersz czynic w pokoju,
Tak.o rzeczach domowych, jak o mpznym boju,
Zkqd tez znam Czytelniku iz ci to rzecz dziwna,
Ze nasza Musa zdac sig byc sobie przeciwna,
Która pirwej písala ritmem krwawe boje,
I wzwodzila z cicmnosci bitne przodki twoje,
Gdy usilnie wierszem swym z checi pracowala,
Dowodnie historików wszystkich skostovvaía,
Chcqc okazaé Sarmatom sprawy dzielnych dziadów,
Jak w zvvierciedle rozlicznych historij przykladów.
Teraz zas prostq rzeczq pióro swe provvadzi,
Nie wiesz co w tym Minerwie swiftej nie wiesz wadzi.
Iz skladne rytmy swoje porzucila ony,
Którvmi pierwej glosno brzmiala na wsze slrony.
ti . ‘ . i J Goniec Cnoly roku
lymze wierszem dalismyc pierwej Uonca Lnoly, ím wjdany.
W którym prawych slacbciców sq wlasne przvmioty,
Sq i przyklady dziejów starodawnych rozne,
I tytulv chelpliwej slachty z lotrów prózne,
Gdzie Sapho wszvstki ritmy nasze sprawowala;
Henrylióic w jazd zas sporszym wierszem opisala, iienrikó»» iaid i Ko
I ikstalt
. .. . .
koronaciej i jak zjachal potym,
1 ronacianrKrakowie wy-
dan».
(Soasé niemogqc Sarmatskim wladac sceptrum zlotym, PnV.
Rtóre nie tym co tDolti taúcujq przystoi, skich zywoty roku 15V*
wydane.
Lecz temu co rej wiedzie jak Hercules w zbroi) Wiersze przeciw No
Nie wspominam tu królów wierszem wyslawionych, wochrzczencotn w Lu-
blioie pisanc 151-2.
Ni Ileroes Sarmatskich z procliu wydzwignionych,
Ni Nowocbrzczeóskich bluznierstw okazanych skladnie,
I ich dowodów zbitych Pismem swiftym snadnie,
Nie wspominam Europskej Sarmaliej krajów, Sarmatiae Europeae
descriptio, klorq sobie
Opisanych i róznych w ich paústwach zwvczajów. jeden Wloch pr/ywla
sczyl i pod swoim imic-
Potym malo wytchnqwszy Musa nasza z pracej, niem wydal, nczkolwick
i czylad nie uraic: taka
Wielkq rzecz przed sig wzigla, znowu a bez placej, ¿mialoSe zlych, klorych
zowi«i perfrictae frontis
Gdy Dtugossa Polskiego wydaciem gotowal, ludzi, wydana roku 1570.

Lecz rzecz nasz? przypadek indziej nakierowal,


Bo Musae sw ifte zwiodwszy w zgodg z Marsem krwawym,
Czynilem to ojczycom co przystoi prawym,
XVI
Orel wytpa na morzu Gdym w rycerskim rzemifšlo zwiedzil kraj pulnocny,
Liflanlsktm 7 mil od
bnego^rniej Arscnborg, Moskwy częšc, Rus, Liflanty, Memelski port moeny,
Schonenborg dwa xam-
ki. Gdzie Kurskie, gdzie Filandskie, i Swedskie rubieže,
I gdzie Ozelskie morzem otoezone wieze,
Hab Kurlandski wPru- Gdzie Kurlandski Ilab wody z piaskiem burzy sporze,
siech, morze male albo
przasne,w klóry Niemen Gdzie burstyn bierzg swietny, gdzie ßaltyckie morze,
wpada.
Gdzie drogi aui ujrzysz, morze z obie stronie,
Między tym Kurskim Niebo z wierzchu, koú w piaskach ai do brzucha tonie,
i Ualtyckim morzem dla
pinskow wielkich / obo- Po znakach tylko scieszki do rzadkiej gospody,
jego morza wyhilych
drogi aui ujrzysz, wla­ Paszcj ni mieii, a slodkiej ledvvo kupisz wody.
im e jako w Arabiej pia-
sezistej. A chcgc dalėj swiat zwiedzic do Turekem jacha!,
Gdziem jednak ojezyznie swej sluzyč nie zaniecbal,
Przechodzgc Greckie paiistwa i Insuly ony,
Roku 1574.
Morejskie i Bulgarskie, Serbskie, Trackie strony,
I gdzie Multaiiskie pola i Woloskie kraje,
I gdzie Besarabska wlosc stada owiec daje,
Iwonie Wohoskiego ho­ Gdziem widzial o Iwonia męžny twoję gtowę,
spedara glown na bra-
miq w Rukorestu stole- Z Drakuliną, któremus dal byl paústwo nowe,
cznym dworze i mie&cie
Multaiiskim i Drakulina Gdzie Multan, Serbin, Cygan, Grek, W loch lud zmięszany,
podle niego, klóregohyl
wsadzil iwonia na ho- Gdzie Naso do Tomirów srogich byl wygnany,
spodarslwo Multonskie
wygnawsiy Alexandra. Potym gdzie między Dziurdziów, Rušciuk, plynie Dunaj,
W len czas musieliimy Przebylismy, gdzie mówiq do domu nie dumaj,
jachad nlezwyczajną
drog/i, na Mullahskfi, Gdzie Sigmunt cesarz wojska utracil nie male,
Ilulgarską i Serbska žie­
mio skalislą dla glodu Stamtad w Bulgarskie góry sliimy dwa dni cale,
wielkiego, klóry w Wo-
loszech i w Turcech ro­ Gdzie skaliste Balchamy obloków sięgajg,
ku I57J 1 74 panowal,lak Gdzie Grek, Alban, Macedón, w niewoli stękajg,
jako w Lilwie 1570.
Ciggniem przez wielkie góry, skaly zawiesiste,
Czassem pod nie mušim brnąc, a wody pieniste,
Z wierzchu z szumem gwaltownym, ogromnie spadajg,
Dawoty kowauc mu-
siciikmy w wozy na ska- Konie Igng, a¿ bawolów w wozy zaktadają.
1y zaprzągad. Potym skaly przebywszy ku Helespontowi,
Jusz Trackie, Greckie pola podobne rajowi,
Trackich pól i Mace*
donskich granic z (íre Rzadkie tarn zimno bywa, lassy cyprissowe,
ckirai roskoszne polože- I gaje poswięcone poetom bobkowe,
n ie .
I pomaraiice zlote na galfziach krzywycb,
Oliwne i figowe lassy u wód iywych,
Mogily usypane na gra Citryny które nigdy swej nie traeg krassv,
nicach Trackich, wyia- I wina które slodkie picie dajg z prassy.
chawszy tgór,gdzie Wia-
dislaw Jagclo»ic król Stamtgd zas jachalismy srzodkiem Trackich wlosci,
Wygerski i Polski Tur-
ków dwa kroö porazil, Gdziesmy znaki baczyli zbitych Turków košei,
roku 1443 i 1444.
Twg szablg Wladislawie, coš zgingt pod Warng,
Miasta Trackie więccj Gdyš się dal zwiesc Wloskich Ibów persvasig marna,
slawne niž sainy są w so*
b ie, bo niklórych mūry Potymešmy zwiedzili Trackie miasta stare,
od Turków rozwalone, a
insze znisczoue. Których tež czasem slawa więtszq wznosi miarę,
XVII

Zaš gdzie Andrinopolis nad Hebrusem ležy,


I gdzie pod Silibrijski mur Helespont biežy,
Gdzie Nastasius cesarz mury wielkie wzwodzif, Bisantinm, Constanti,
nopole,Czarigr6d,Siara-
I od morza do morza Traciją przegrodzil, bolda, jedno miasto
cztermi przezwiskami
By Sarmate do jego paiístw nie naježdžali, roino przezwane, na 7
mil w kdo ze irzech
Tych murów oczy moje upadki widzialy. siron murem otoezone.
Gdzie czterech imion miasto Constantinie twoje, Gallala «ibo Perintus
miastomurowane,w kid*
Oblewa Proponi, Helles, Euxin morze troje, rycb mieszkają ebrze-
¿ciani Wloszy i Grecy,
Nad Bosphorem Gallata, i Kalcedon dawny, ra odnogą morza Pro­
pontis, ku pulnocy, a
Przeciw Ariusowi gdzie byl sinod slawny, Kalcedon, po lurecku
Skuder.Stnodem miasto
Gdziem jak Arion dziwnie z potopu wyplyngl, slawne w Azijskim brze-
u na wschod si one a za
Gdy się z narni bat w morzu Propontskim ochynąl. 6 ospliorem. na trojgu
Slrzeleniu 7 1tiku od Con-
Tarmėm sig dvviema Turkom sam wioslem obronil, stanlinopota.
Tu przygoda byla na
Którycb by mię przedali umyst się byl sklonil. mię w nocy,gdy mię wic-
žli dwa Turcy w bade, z
I wysiadlem pod hakiem * Wisniewiecki twoim, Galaty do Constantino-
pola.
Szacując twój smętny grób, wspól z przypadkiem mo- * Szubienica 0 szeSci
bakach nad odnogq mor-
Tam przy nas Zelim cesarz wziąl Afriki glowg, (ira. sk*|, na ktorjeh Wtenie-
wiecki z Piaseckim wi-
Tunis, Goletę, sam szedl w gmacby Plutonowe. sieli.
Przy nas syn jego Morat carstwo opanowal, O tym masz szerzej w
wierszach naszyeh o
A razem piąci bratów mlodszych zamordowal. Wolno6ci Sarmatskiej
wydanych i o Hokoszu
Tarn król de Fessa przybyl i Popijan swoje Tureckim,krdl de Fessa
zNumidiejJz Afriki Mu*
Posly z Indiej przyslal i podarki dwoje, rzyn i poslowie od Po-
piana.
Rynoczera, zwierz dziwny, który walczy z sloniem, Rinoceros zwierz dzi­
wny, lunkam« jako pukle
I sarnape który ma kstalt z šamą i z koniem. narni obrosry, rog ma
na nosie, ktorym zspod-
Tarn nas za Pontskie morze wiesc, zaslaé grozila, dku elephanla podebo-
dzi i zabija.
Zkąd się w mych towarzyszach mysl bardzo trwoiyla, Straszono nas zaslad
za Poniam do Asiej,aiby
Jam byl temų zasię rad, na slawę wzgląd mając, nowego Cesarza, gdy
przy nas slary uiuarl,o-
Iž vvięcej swiata zwiedzę, więz'niem na czas trwając brano,kl6ry jednakw ty­
rizieii stolec ojeowski o-
Oni mówili czym się poiywim w vvięzieniu, siadi.
Jam zas miai pevvną zywnosc w swym z mlodu cwiczeniu,
Do&wiadczytem naso-
Bo swiat zwiedzic chęc mając, (a iž skarb, klejnoty, bie onego, gdy pytano
Zlodziej kradnie, krom nauk swiętych, rzemiosl, cnoty) É|u°Ijáu*í¡Vu> £ ^
tjm który co umie, mg*
Nawyklem byl rissowac figur z przyrodzenia, drzec odpowiedzial, aby
obudwu nagich w nie*
Illuminując zlotem, farbą, jak z cwiczenia, znajome krainy zaslali.
tak roznoáó miedzy nitui
Tymem się myšlil iywic: bo to vv Turcech piaci, obacz<\.
A slachcic nie robotny tarn prywilej traci, Czezo tez i Aristipus
nad jednym bogaezem
By byl wojewodzicem rób cockolvviek kažą, nicukiem dokazai, gdy
obadwa nadzy Phiio-
W óz, kopaj, orz, albo pòdi do galer pod stražą; zoph ubogi i bogaez wy-
plynęli na deskaeh roz-
Lecz do tego nie przyszto, przyjąt nas laskawie bilego okręlu do Rodis-
su, gdzie bogaez wszysl*
Nowy cesarz : Jam bujat jako w domu prawie. ko w czym ufai slrariw-
szy nędznikiem, a pbilo-
Potymem dalėj jezdzil morzem, ziemią czassem, soph ubogi z nauk i, Ūd­
rą zawidy z sobą nosir,
Gdziem widzial zwierz cesarski z ciprisowyra lassem. bogatym zostal. Oc/ym
czylaj Dioję. Laeri. lib. 8
Gdzie Medea zdradliwa ojea oszukala, i mojego Gotica.

I gdzie Circes z swą siostrą czary wymyslala.


3
XVIII

I tam gdzie tyran Tracki gošeinnymi cialy,


Konie tuczyl, až stajnic pelne košei staly.
Zaš gdzie Ilerkules hedrę z bykiem zabil šmiele,
Moko nelesponlia-
cum i Phaetonlicuin. I gdzie ma imię morze od twej šmierci Hole.
Gdzie Phaeton przewrocil z sobą \voz sloncczny,
I gdzie Jcanis titul dat morzowi wieczny.
I gdzie się w dziwne rzeczy odmicnial Proteus,
I gdzie się dudkiem Tracki sstal krol zly Tercus,
Hemus i Bodope g6ry
w niebo wyniosle w slro- Gdzie Hemus i Rodope g 6ry nieprzebyte,
nę od Andrinopol.i u po-
etow musicą Orpheuso- Na ktorych Orpheus grat piešai rozmaite,
wą slawnc.
Štai przed nim lew, niedzvvicdz, ryš, wilk, wieprz dziki, lanie,
?.oš, zubr, tur, každy zvvicrz szedl na cvdzięcznych strun granie.
Trogac Pomp. i Justi­ Gdzie Leander do Hery swojej šmiele plywal,
nus z niego, czego i Ca-
rion lib. ‘2 poš»indcza, A z nią spolnej milošei i šmierci užyvval,
kladą700000 wojska Xer-
xesowego, a drudzy ui- I gdzie krol Perski Xerxes, most przez morze stawil,
szą 1000000 zwlasczaVa
leriusi Ilieronim S. i Vo- Przez ktory zbrojnych siedm kroc sėt tysige przeprawil,
laleranus lib. Geogr. 12 I gdzie w Termopilskich poražony skalach,
a od -1000 Grek6w u Ter-
raopil poražony, potym I gdzie w malej po morskich w lodcc uciekl walacb,
u Salaminy od'Temisto-
clessa wodną anuotą po- I gdzie Jason do Kolchim przez morze zeglowal,
groinion.
Proponlisi Pontus Eu­ Gdzie zlotej vvelny dostal, o ktorą pracowal,
xinus morzo ktoro Czar- Gdzie Parnasus, Helicon, Hipocren przeslawny,
nym zowią, nad ktoryrn
bylo ku wschodu slofica Ktorc Mūsom uczonym pošvvięcil vviek dawnv,
kroleslwo slawnc Col­
chorum, z klorego tež
niktorzy Šarmoti i Sla- Gdzie Grekowie i Trojani toezyli b 6j srogi,
waki przodki naszc wy- I gdzie Ulisses btgdzit ustąpiwszy drogi,
wodzą,o czyra masz wyz-
szej w wymodzie naro- Gdzie Troja, ktora dziesięc lat wojnę wytrwata
dow Slawauskich.
Grekom bitnym, a mūry marmurowe miala,
Ktorych upadki oczy ty widzialy moję,
Troja wAsijskimbrzc- I nogi pląc deptaly gdzie wiodl Hector boję,
gu nad Ilelespontem.
1 gdzie Hekube synow pobitych plakala,
O tym tež czytaj Euri­ I Kasandra swe wlosy po bratach targala,
pidem et Senecam elc.
in Trojade. I tam gdzie Andromache Hectorowy košei
Alene od Cecropiussa
Zbierala, omdlcvvając po męžu z žalošci,
založonc. Gdzie slawna męstwem Sparta i možne Atenae,
Cercopijskich rąk praca i buezne Micenae,
Gdzie Bachus stodkogronne wprzod wino rozmnožyl,
Tebe, o kt6rych žalo*
I gdzie Achajskie vvlošci Niemejski lew trvvožyl,
ieniu poetowie pisali,iž I gdzie o Amphionie vvdzięczną Iutnig t\voją,
kamienie i cegla dobro-
wolnie muryczvnily, na Mūry byly zvvabione, dziš upadte stoją.
wdzięczoe granie Am-
phionowe. Lecz gdzie Atenae byly, dziš tam tylkoznaki,
(Jpnriki sftnrnych i A rybitwowie swoje tam vvieszają saki,
przedniejsiych Grec-
kich miast nad morzem Ony porty, gdzie kiedyš okręty stawaly,
Egeum, Jonium i Ilele­
spontem. Dziš się tylko rybitwom w przybytki dostaly,
Palace, zamki wielkie z ciosanych marmurow,
Upadly, na nich kuczki stoją Greckich gburow,

XIX

Gdzie Ephores mie\vali parlamenty swoje,


Dziš ledwo stoją gmach6w skruszonych podvvoje,
Slawne academiae philosophow slavvnych,
Dziš tylko są upadku murovv znakiem davvnych,
Gdzie się pier\vej do rady zbierali ojcovvie,
Dzis tam trzody cho\vają swoje pastuchowie,
Ony arcus, trophca stoją mchem obrosle,
A \vicžc przedtym w niebo upadly vvyniosle,
Upadly mocne bramy, budowne košcioly,
Upadty slavvne po vvszem swiecie Greckie szkofv,
Rtorym się oczy mojo często przypatrzaly,
I ly nogi onych miast upadki deptaly,
Gdzie Stimphalidskie wody i Elejskie gaje,
I gdzie barwę sarlatom Tyrska koncha daje,
Gdzie zimy mato co znac, zavvždy vviosna jasna,
Ni pol trvvožy pulnocnych \viatr6vv trwoga straszna,
Dwa kroc plodne vvinnice w rok owoc dawają,
D\va kroč się na svvych drzewach jabtka dostawają,
Dwa kroc oracz stokrotne z rolėj žni\vo zbiera,
Pasterz owiec svv'ycii zimie \v cblevvy nic zawiera,
Dvva krocicm w niebo \vzniosle Halchany przechodzif,
I po sniežystych Alpes, Tatrach, dwa kroc brodzit,
Ktorych vvierzchy przechodząc czasem się nam zdalo,
Jakby nas niebo do skal tuž przycisnąč mialo,
Skaty krcemieniste i
Albo tylko przystawic drabinkę do nieba, g6ry w niebo wynioslę,
Wstąpilby tam: lecz pierwej z \vrotnim movvic trzeba.« f sTeimigru
Na dol zaš jesli pojrzysz i w rospadte skaty, Iiemuch'
Jako z nieba do piekta przepašci się zdaly.
Na \v ierzeli u sniegi za\vždy, a gdy bryla czassem
Spadnie: lomi grabo\vym i dębo\vym lassem,
W alą się sztuki od skal, trzask, by niebo mialo
Upasc; czym nieopatrznych często zabijalo.
Często w ciasnych przechodach snieg przytlukl podrožnycb,
Częstošmy i my izdeb tam pragnęli prožnych,
Częstošmy brnąc dla zimna acz vvsrod Iata drželi,
Często nogi sciem pieszym, ręce parą grzeli.
Częsty (krzemienie twarde depcąc) guz na pięcie,
Drugi vv mulistej glinie ledwo brnąl jak w pęcie,
Konic nam lgnąc zdychaly, zaš do paša pieszy
Lgnęlišmy, z g 6r na gory, tylko nas žart cieszy,
Albo každy swoj cięžar dzwigal vvina flaszkę,
Pelniąc jeden drugiemu, nędzę mial za fraszkę.
Niezliczone zaš rzeki z wierzchow skal spadając,
Kamienie \vielkie toezą, pucz sobie dzialając.
XX

A gdzie się wyrwie woda przez wybite skaly,


Jdzie rwąc jak szalona hucznoszumne waly.
Zwlascza gdy Achelojskie zdroje wody množą,
W jesieni, a z częstvch dždžow gwalt wielkich wód sporzą,
Sniegi, didie, prady i Z przepadlych zaš jaskiii, skat, mgly ciemne wychodzq,
gromy ze mgly czarno
gęslej /. sk ainy c h jaskin Rtóre wzbiwszy się wzgorę sniegi i dždže rodzą.
*ychodzące.
Albo gradem ogniste gromy z nich się burzą,
Skqd bywa z obloków trzask, až się skaly kurzą,
Tyšmy tedy przebyli wyniosle w obloki
Skaly dwa kroc, na góry z gór czyniqc przeskoki.
1573. Trzykrociem Oceanie widzial twoje brzegi,
1574. Dwa kroc gdzie król Oeta goni! swoje zbiegi,
1575. Gdzie morskie hucznoszumne wyniesione waly,
Jak z nawyzszych gór na dot w zgorę zaš skakaly.
A okręt jak w przepašci czasem się zakryje,
Czasem zaš až pod obtok modry nas wybije.
Roku 1575 i 1570 przy Raz zasię od rozboju strasznegom wybawion,
gody. Dwa krociem z utonienia do brzegu przyplawion,
Na Czasnickich polach
157-2 i nirdaleko od Uly Dwa krociem malo nie byl od Moskwy pojmany,
notym, gdyémy jachali z
Uunemborku nad Dievi­ Raz malo na galery nie byl zaprzedany.
ną do Wilebska. Dwa krociem wytrwal chlopski gwalt, tak bardzo srogi,
Na palery tniędzy Ga-
latą i Skudcrem albo Trzej towarzyszów pierzchlo, jam sam dostal trwogi
Kalcedonem naPropon*
tu 1574. Dotąd až broni stalo, trzym osczepy w kroku
Dubia Alea Blarlit. Uchwycil, dwa pod pachq broniąc z glowq boku.
Lecz Mars bóg jest wqtpliwy, i nie zawždy piešei,
Spadl smat palcza, i bron precz šcięta z rękojesci.
Mialem potym na gardlo osm lotrów wydanych,
Którychem wolno pušeit więzienim skaranych.
Tegož póki krew' wrzala, bardzo często bylo,
Uderzyd sam na dziesięc, jako na miód milo.
Raz w Wilnie, drugį w Siedm króc straszniejsze nad miecz powietrze morowe,
Turcech, trzeci w Kròle-
lewcu 1581,pdym lej Kro- Trzy kroc tnvožylo w rožnych miescach naszę glowę,
niki fundament zakladal
drukowaè, gdziem tež o Gdy gdzieš wyszedl, gdzieš pojrzat straszne narzekanie,
ž\*ot mulo dbat, tylko
auy la praca moja uie Tu ležq zmarli, drugich wiozq na chowanie,
zginęla.
Tam smętny ociec syna placze, žona męža,
Tam brat brata, goše gošeia, strzeže się jak węža.
Jam jednak byl bespieczny, až raz z dobrej myšli
Będęc, wszyscysmy zdrowo w dom z biesiady przyšli,
Až jeden co podle mnie siedzial, jadl, žartovval,
Umart, tak že nie jeden tusz za nim wrędrowal,
W Niomcecb pospoli- A plachty na znak zmarlych wiszq, tam zaš ali,
cie plachty na znak gdzie Smierc (jak gbur kosą trawę) mtodych, starych wali,
klo umrze \vieszają.
Sto kroc držący przez zimne strach košei przenikal,
Ažem w trwodze kędym mògi zdrowych nóg umykal,
XXI

Bych w nieznajomych ziemiach nie položyl glowy,


Lecz z opatrznosci Božej zawzdym uszedl zdrowy.
Tak po ieglownym morzu, jak po suchej ziemi,
Przypatrzytem sie dziwnym przypadkom z dziwnymi,
Gdzie Dniepr, Niemen, Dzwina, Don, Wolga, Boh wstawajg,
Rzeki przez którem siQ
Gdzie Wisla, Narcw, Warta, Bug, Pregel wpadają, przewozil i u niktórych
początkuw
Gdzie Dniestr, Prut, Seret, Buzów, Dunaj dwuimienny, obecznie byt. zrzódt i uàcia

Gdzie Strimon, Hebrus, Nessus, piasek toczą ciemny,


Gdzie Peneus, Sperchius w Greckie morze wchodzą, Ovid. Melaroorph. 1
tei ty rzeki wspomioa.
Gdzie bujni delphinowie skacząc uffy zwodzą,
Zwiedzilem swiat, potrzebne znacząc pilnie rzeczy,
Którychby prosty pielgrzym w žadnej nie miai pieczy,
Choéby szedl za Ocean i Indijskie koúce, Coelum non animum
mutant.
Niebo nie rozum mieni, tak tu, jak tam slorice,
A wróciwszy sie do swych, wszystkom wierszem spisal,
Com sam swym okiem widzial i com wlasnie styszal,
Wiersze moje o Wol-
I wydalem na swiatlo tractat o Wolnosci, noici PoUkiej, i W. X.
Lit. i o Rokoszu dzisiej-
Jak jej slrzedz, jak jej bronic z uprzejmej pilnosci, szego Tureckiego cesa*
rza przy mnie obranego,
Wydalem tež przeslroge o czym Turcy radžą, wydane w Krakowie
1575.
A jak się z Amuratem pozrzec Polske sadzą,
Wydalem ich postępki wojenne, domowe,
I w rokoszu z carzem swym jak mieli rozmowe,
Tem wszystke z uprzejmosci pracą podejmowal,
I nakladów ojczyznie gvvoli nie zalowal.
Malom darów Cereri mogąc slusznie uzyl,
Bom cnocie, slasvie wiecznej, nie brzuchowi sluiyl.
Nie przetom žyl ubych jadl jak wóí i koii, ale,
Tylkom jadl abych mògi žyc przestając na male,
Czestom obiad przerywal usilnym czytanim,
I rozmaitych rzeczy w mozgu rozmyslanim,
Czestom lyszke porzucil, a jak w zachwyceniu,
Wziqwszy pióro strawilem wieczerzą w cwiczeniu,
Pirwej sen oczy zmorzyl, nizlim przestal czytac, Virgil. Egi. 0.
Zawzdy mi sie z poely zdalo przez sen witaé. Silenum pueri tomno
videre iacentem.
Czassem mie Bachus potcil nam slusznymi dary, Inflatum hesterno ve-
Lecz mie rzadko vv rocié swej miai Silenus stary, nasjul semper Baccho.

Rzedzej Ciprijska pani, ptomienic jej zawzdy Ovid. otia si tollas pe­
riere cupidinis arcus,
Helikouskich zrzódt trunek gasi! na czas každy; Contemplaeque tacent, et
sine luce faces, lib. 1 de
Przeto sie Czytelniku dziwowac nie trzeba, Rem.am.

Jesli zemdlal dochcip mój darowany z nieba,


I jesli Musae moje w silach swych zemdlaly,
Które tak wiele pielgrzymstw i przygód wytrwaly.
Zimna, dždže, pluty znosząc i wielkie niewczasy,
Przez morza, góry, rzeki i nieprzeszte lassy,
XXII
ü»
Nie wspominam strawionych lat w rycerskiej sprawie,
I w inszej wychowaniu potrzebnej zabawie,
Zamilczę cięszkich chorób, które cialo moje,
Często znioslo i z šmiercią wiodlo trudne boje,
Так ii Charon kilo kroé czarną lòdi nawracal,
Lecz ii za przewóz nie vvziąt, przewiesé mię odwlaczal,
ni?«y°iajtrà*! ио<!7л Sam Homerus co sluwil heroes i bogi,
dialogo.
Ustalby niefzkgc dochcip nasz strapion ubogi,
Ustalby i sam ociec Apollo mądrosci,
Gdyby tak vviele doznal jako ja trudnošci,
Przeto poniewai iywot mój takie przygody
Wytrwat, i nieprzespieczne zdrowia znióst przeszkody,
Moie iaskavvy ze mną Czytelnik ialowac,
Ii nauk nie mògi vviętszych dochcip nasz sprobowaé,
Nie mògi pracą zemdlony i niemocą srogą,
I po ziemiach, po morzach nieprzespieczną drogą,
Bo cokolwiek się teraz prętko napisalo,
Gdy się w mdtej ręce pióro ledvvo kolysalo,
Móglbych by! dostateczniej wszystkiego poprawic,
I dzieje ojczyzny swej gruntownie wystawié,
(Wojny królóvv i xiąiąt, wodzów starodawnycb,
I przygód zwycigstw swieiych za Stephana slawnych,
I rycerstwo przewaine cnej slawie zalccié,
Moglyby ich potomkom wiecznie sprawy swiecic)
Bych mògi przewlec moc waszg Parki jadowite,
Mall. cap. U I nici wieku mdlcgo od was skqpo zwite,
Luc. 8,19.
Lecz kiedy jui kres przydzie lossom zamierzonym,
Malt. 92.
Mar. 13.
A jam się Bogu zisczil w talencie zwierzonym,
Ту rytmy proste kladę na skwapliwym grobie,
Które cztąc za mną gosciu drogę toruj sobie:

vufy%£rilJr^ticit Zkrąiylem m ia i, tu lei g to nadsiei bespicczny,


Шаг, poti fata quieicii. Cnocie, slawie piórcm swym sprawiwszy dank wieczny,
ÌV slawie cnola po sviterei iyw ie, to mię cieszy,
Zazdrošc się do Plutoną (skąd wyszla), niech spieszy.

N& Z01LDSSA CNOCffi I FRAGT UTCIWEJ NIEPRZYJAZNEGO,


AUTOR.

, jesli na tę pracą moję,


Pewno patrzysz i krzywisz Iwarz swoje.
XXIII

W iedz ii. cię davvno Samius pscm zowie, Zoilus byiJedenzlo4ll-


wy poela, kt6ry przeciw
Twoj urząd gryze koše o namfdrszej glowie, Ilomerussowi pisaf k»i<j-
ci, dia czego bylnazwaa
Homerus, Plato, Socrates klem twoim biezem Homerussowym,
po grecku Homerome-
Byli ruszeni, lecz rozumem swoim stix, ale gdy swoje pisa-
nie Ptolomeusowi krolo-
Oni dziš šlyną, ty vv Egipcie wisisz, wi czylal, krdl rozgnle-
wawsiy si§ ¿adnego mu
Tož tež jak mistrz twoj, ty sezekaezu zvvyzszysz, slowa (wyrozumiawszy
jego obludnq zazdro$6)
A poetowie i historyk každy, nie odpowiedzi.il, a gdy
Zoilus niedostatkiemSci-
I ktorych oni slawią, kvvitną zawidy, ¿niony krola prosil. aby
mu co dal na poiywie-
Kwitnie Homerus przez tak wieki davvne, n ie , odpowiedzial mu
krdl, iz Homerus ktory
Kwitną Trojaiiskie, Greckie dzieje slawne, przed tysiacem lat u-
marbjednak po ¿mierci
Zywie Ennius, Ovidius, Marro, tak wiele tysigcy ludzi
wierszami swoimi karroi.
Livius, Crispus, Cicero i Varro, przeto i ty gdy sie nad
niego uczenszym czinesz
Kvvitną ich pisma, zazdroše prožno sezeka, sam siebie poiyw. Po-
tym tenie Zoilus, gdy
Zazdrošci piekto, cnoty chvvala czeka, nan rodzicobojstwo
przewiedziono, zawyro-
kiein krolewskim byi
obieszony: skad kaidy
zazdroSciwy i ktdry lu-
dziom uczonym uwto-
czy, Zoilusem bywa na-
zvwan, jako Ouid. lib. 1
de Hemed. am. napisal,
Ingenium magni liuor
NA NIEWDZI|GZNYCH I S IA M E DOBRZE detrectat Homert, Quis­
quis es ex illo Zoile no­
men habes.
ZASLUŽONE ZAJRZ.įCYCII. O tym tei czytaj
Erasm. Hol.inl*rouerb.

Uczonym, bacznym, to na brak podają, ,


Nievvdzięcznych negovv ty księgi niedbają.

Kur nalazl vv šmieciach perle, ale vv ziarnie


Gnojnym smak vvolal, klejnot stracil marnie.

Nie rij tu švvinio, idž do blotnej tonie, Abstine sus non lib
spiro
Nie tobie vvdzięcznej jest majeran vvonie.

Nic vvieprzom z zlotem, nic z periami spravvy,


Niech w gnoju patrzą, jako zvvykli, strawy,

Niech szuka kiernoz, jak zwykl, w plewach smaku,


Mądrym naležy w perlach patrzyc braku.

Nie szacuj szczerym sprosny gburze potem,


Nic kur z periami, nic wieprz nie ma z zlotem.

Nie straszny twoj kiel Zoile wszeteezny,


Moj wiersz od jadu twego jest bespieczny,
Nic twoj czarny ząb, nic i leb tvv6j Iisi,
Homerus žyvvie, a Zoilus wisi.
XXIV

NA JEDNEGO NEPRZYJAZNEGO SAGUNEARZA


PRZEWAZNYCH DOCIICIPOW.

Osmym sig z siedmi medrcdw Greckich zowie,


I iz ma rozum wszystek w swojej glowie,
Lecz iz zadnego nie uczy, coz polym,
Bez pozytku gnoj chovvac w szudzie zlotym;
Nauka twoja nic niewazna, jesli
Mar. c,p. 4 Drudzy mimo cie bez nauki przesli,
Zaden swiece swej pod korzec nie kladzie,
Lecz kto co umie, nie wstyd go stac w radzie,
Tocjest utniec co, iz gdy ty rozumiesz,
Inszym uzyczasz tego co sam uraiesz.
Nie zajrzysz bracie i mnie, jeslim swoje
Zdanie pokazal, niech tez widzim twoje,
A nie maszli sil, nie gryz kosci prozn.o:
Lecz znac dar B o iy z klem psim chodzic rozno.

V A L E JX T IIX U S M I L iU S
Chaeruscus Celebrensis in Mafliae Sfriicovii Ososfevitii
Historiam.

E gregios quondam Litaviim si terra tulisset,


Fortia qui gentis scripsissent gesta poetas ,
Fortis apud Litatos alter legeretur Achilles,
Indignata suis lugeret Graecia fatis,
Caederet Litauo Romanus Julius armis,
Militiae laudem Latium quereretur ademptam,
Omnis at incassum labor est profusus ^ atra,
Mode latent, qui vate carent, sacrisque Camoenis,
Magna equidem vinus, ad sidera dignaque tolli
Laudibus, auxilium rebus non asper egenis,
Ferre, fouere, colant qui dulcia numina fontis
Pegasei, celebrent qui fortia carmine facta.
Nec magno Macedum (Musis fas vera fateri)
Sceptigero tantum retulerunt Martia laudem
Facta, quod imperio totum subiecerat orbem,
XXV

Quantas Picridum cura indefessa sororum,


Ergo tuum Lituane coles, opibusque iueabis,
In lucem revocat, qui nunc tua gesta Poetam,
Yirtutesque refert, tenebrarum node sepultas.

Tenie w iersz po polsku: S. B.

Ach! gdyby Litwa zdawna cnych poetow miata,


Ktorychby pismem dzielnosc ich stawg swg brala,
Nalazlby dzis z Litawow Achilesow mfznych,
Ujrzalby z Zmodzi, z Rusi, Hectorow peteznych,
Wstydby dzis byl Greciej za hetmany swoje,
Skrylby Julius Rzymski przed Litwq swe boje,
I siedzieliby w cieuiu laciriscy krolowie,
Gdyby dank slawy mieli Litewscy vvodzowie;
Lecz ich wszystka przewazna dzielnosc w cieniu ginie,
Dia niedostatku pisma, czym W loch i Grek slynie.
Wielkac zaiste rzecz jest byc stawnym do nieba,
Lecz tych w ktorych mocy jest slawa zdobyc trzeba
Laskg, wdziecznoscig, hojnq, nieskurczong rfkq;
Dalby dzis Olgerd by mogl za wiersz jurgielt z dziekq,
Gdyz i wielki Macedon nie tak z mfstwa slawny
Jest, ni z zwycjgstw co by wiek jusz byl zgladzil dawny,
Jako z pisma uczonych (ktorych zdobil) ludzi,
Bo wiersz od lat tysiqca zmarlych znowu budzi;
Przeto Litwinie swego Ilomera masz zdobyc,
Ktory sig twycb dzielnosci kusit z prochu dobic,
I wywiodl juz na swiatlo przodkow twoich dzieje
Z cieniow chmurnych, ktore cztqc az sie serce smieje.

IiV E I V D E I f M STOM U ARt


EUSTACHIUS TISKIEVITTUS PALATIMDES SMOLENSCENSIS.

Ira Dei quae sit causas monstrate seclusas


Eeriades Musae, Si/lvestres dicite Fauni,
Quid latuit Litatum nomen memorabile saeclis,
Defuerunt credo Vates celebresque Poetae,
Qui canerent tristes pugnas (5’ praelia Martis,
Et sua vivaci decorarent saecula laude.
Ergo Strijcouio grates Lituania solvet
Tantorum laudes praeclaraque facta virorum,
XXVI

Arma Ducum dextras, ac pectora firma canenti,


Heroum innumeras caedes, turmasque cruentas,
Aequor dum puppes , dum pisces fiumen habebit,
Dum grex densus apum tegit optima mella,
Mella quibus dices semper Liluania gaudet,
Strijcouio ingentes solcet Lituania grates.

Tenze P. C.

I co byt za gniew Bozy dotgd Musae swigte,


Povviedzcief co za czassy tak byly przeklgte,
Iz krwawobitne wojny i slavvne dzielnosci
Litewskie, dotqd byly zakryte w ciemnosci,
Nie bylo snasc poetdw svvigtych z historiki,
Ivtorzyby slawnych xi§z§t wyslawiali szyki,
ZUjd Strijkowiusowi dzigki Litwa bgdzie
Winna czynic, ktory tak glosnym piorem wszgdzie
Wojny przowa/.nych xi^zQt opisuje krwawe,
Za wolnosc, za ojczyzng przewazn^ zastawg,
Wynosi z prochow ciemnych dzieinej Litwy boje,
Serca mfzne i rgee ich chciwe do zbroje;
Za co poki po morzu bgdij nawy chodzic,
I rzeki luskonosne ryby w sobie rodzic.
Poki ggste roje pszczol wdzigczne miody robig,
Miody ktore Litewskq hojnie ziemie zdobiq,
Dotad i Strijkovvskiemu Litwa, Zmodz, Rus zawzdy,
Dzigki powinna czynic wiecznie na czas kazdy.

Ifl. J O A C U IM U S CEMDAMISUS
P O M E R A N L S G R Y P H IS V V A I.D E N S IS .

(Ju id possit vatumque labor, studiumque virorum.


Quos iuvat historica texere scripta fide,
Moeonii eum vatis opus, tum scripta Maronis,
Facundoque potens Liuius ore probat.
Hectora quis nosset, quis fortem nosset Achillem?
Et tot in Ausonio praelia gesta solo?
Cura nisi Aonidum, gravis solertia vaturn,
Haec a Lethaeis eripuisset aquis.
Contra quae a nullis sunt gesta notata Poetis,
In tenebris atra nocte sepulta iacent.
XXVII

Quo'magis Huic debes magnus Lituania grates,


Qui tua Lethaeis eripit acta vadis,
Et facit, ut constet toti notissima mundo,
Fama tua haud ullo silque caduca die,
Sfrtjcouius valeat longos faeliciter annos,
Acta suae ut patriae plura referre queat.

Tenze.

Jak wiele mozc praca historikow pilnych,


I poetow do wiersz6w z natury przychylnych,
Pokazujij to jawnie pisma Ilomerowe,
I Livius wymowny, wiersze Maronowe;
Ilectora ktoby dzis znal, z Achilessem sfawnych,
I tysi^c bitew Rzymskich w Wtoskich zieiniach dawn
Gdyby tego z Laetejskiej chmurnej niepamigci,
Historycy, poetae, niewyrwali swigci.
A ktorych spraw pisma icb swiatu nie wzjawity,
Tych w cieinnomglistej nocy przepasci zakryfy;
Przeto tym wigcej Litwa masz dac wielkie dzigki,
Ktory sprawy twe wyrwal wprzod z Letejskiej rzeki,
I dokazaf, by stawa twoja wiecznie trwala,
I po wszech stronach swiata glosng tr§bg brzmiafa.
Strijcovius niech zyvvie w dlugi wiek, by potym
Sprawy ojczyzny swojej wydal piorem zlotym.

JftATTH EU S STR ELECM U S t iln

N u n c o nunc priscas animosa resumito vires


Litlaua o pubes, fortia bella gere.
Inspice res gestas patrum, durosque labores,
Hoc exempla tibi suppeditabit epos.
Quae tiunc Cymmeriis profert extracta tenebris,
Strijcouius vatum prima lucerna gregis,
Cui tu perplacido grates persolvere vultu,
Haud cesses Litavi clara inventa soli.
Graecia quid tumidis, fert se super aethera verbis,
Pellaei iuvenis fortia facta canens?
Cur Teucri Aeacidem, tanto dignantur honore,
Curve suos memorat, Horna superba Duces?
Quae Ducis Aematii fuerint insignia, frustra
XXVIII

Jactantur variis semper in orbe modis.


Sunt Litavis etiam , celso qui pectore laeti
Pro patria diras oppetiere neces.
Quid memorem clari, Mauortia bella Vitenis,
Quidve O/gerdonis fortia facta Ducis?
Non ego Kieistuti Domano sanguine creti
Aut Witoldonis praelia magna canam:
Quae si scire cupis praesens hoc volue volumen
Sarmatarum quod continet acta Ducum.

Tosz: J. T.

N u z mgzna Litwo teraz odn6w mfslwo dawne,


Wejrzawszy na dzielnosci przodkow swoich slavvne,
Na wojny i na prace przewazne cnych dziadow,
Ktcrych ty ksiegi tysigc podajg przykladow,
Ktctre z ciemnych przepasci Strijkovius wzwodzi,
Ktory Sarmatskich przodkiem historikow chodzi.
Za co mu czynic Litwo dzipk nie przestaj slawna,
Gdyz przezeri jest wskrzeszona dzielnosc twoja dawna.
Bo czemu sie Grecia bucznoslawna wznosi,
Gdy Pelejczika swego dzielnosc w niebo glosi?
Czemu Hectora zdobig takg ccig Trojanie?
Czemu pyszni swych wodzow tak slawig Rzymianie?
I boje Alexandra W ielkiego sg prozne.
Ktore po stronach swiata slawig dzieje rozne,
Gdyz tez Litwa ma takich, ktorzy sercem smialym,
Przeciw nieprzyjaciolom czynili zufalym,
Bych tu wspomnial przewazne Witennowe boje,
I mfzne, o Olgerdzie! slawne wojny twoje,
Nie mienigc spraw Kiejstuto z Wloskiej krwie mgznego.
Ani Witotda Niemcom, Moskwi potgznego,
Co jesli pragniesz wiedziec przeczci ty Kroniki,
Kt6re Sarmatskich wodzow bitne slawig szyki.

JBASMLIUS J iC A \ C T I l> E & Wiln

Q u id cum Consulibus Dictator fecerit olim,


Liuius ostendit, quem lege, certus eris,
Teutonis at cupias bene si cognoscere mores,
Perlustres Tacitum, sic puto certus eris:
XXIX

Gallica delectat, si res, bellumque cruentum


Caesare perlecto, sic puto certus eris;
Si Litavum virtus nondum perspectaque bella,
Ductaque de Latio nota propago minus
Strijcouii vatis doctum pervo/ue volumen,
Volue revolve lubens, sic puto certus eris.

Toi: S. P.

Jakie z Sabiny, z Tuski, z Peny, Rzym wiódl wojny,


Livius ci da o tym pismem dowód hojny;
Niemieckie zas jesli chcesz znac stare zwycznje,
Tacitus to swym piórem szeroko podaje;
A jesli Francuskie chcesz wiedziec bitwy krwavve,
Julius w Komentarzach dawac o tym sprawf;
Jesli/.e Litewskie chcesz z W loch poznac wywody,
I Sarmatów cne boje i rózne przygody,
Strijkowskiego uczone czytaj ksifgi o tym,
Którec dowodnie podal pravvie piórem zlotyra.
XXX

Privilej Krola Jego M.


na ty Ksifgi dany pod zakladem 6 0 0 zfotych czerwonych, ktoby ich
smiat bcz wolej Autorowej do lat dziesigci we wszystkich paristwach
Krolestwa Polskiego i Wielkiego Xifstwa Litewskiego drukowac, albo
przedawac, tak si? poczyna.
Stephanus Dei gratia Rex Poloniae, Magnus Dux Lituaniae, Russiae,
Prussiae, Masoviae, Samagitiae, nec non Princeps Transsytvaniae etc.
Inter alia majorum nostrorum consilia illud haud postremum fuisse
comperimus, ut ad Regnorum et ditionum suarum decus atque dignitatem
plurimum pertinere arbitrarentur. Non minus rem literariam, quam mili­
tarem disciplinam ornare et promovere, quod Merarum monumentis
quicquid fortiter et praeclare gestum esset illustrari cognoscerent aefer-
naeque memoriae consecratum ad posteros ita transmitti, ut tam exteris
quam domesticis exemplo ad virtutem esse posset. Quodque optimarum
artium studia literis et contineri et conservari optime didicissent. Illorum
nos laudatis vestigiis insistere summo studio cupientes, dignum impri­
mis duximus prudenter et acurate cavere, ut si quis ad eam rem quid­
quam vel laboribus vel impensis, vel ingeniosa industria contulerit, ne
huic beneficium publicum desit. Cum itaque Reverendus Dominus Mattias
Osostevicius Strijkowski Canonicus in Samagitia Mednicensis, Librum ,
Annalium Magni Ducatus Lilvaniae, Russiae, Samagitiae etc. magno j
arduo, eoque Herculeo, hactenus a nemine tentato labore, et rura inge­
nii dexteritate , probabiliter descripserit, et majorum nostrorum Regum ,
Principum,Ducum,Heroumque vitas ab interitu vindicaverit,ac eorum Mar­
tia bella in novam lucem ex coeca noctis caligine produxerit, universis­
que lectoribus specimen virtutis imitandae exhibuerit.
Vereri autem ne ea quae ille magnis sumptibus et labore integri seplen- I
nii exaravit, postquam typis excussa fuerint mox ab aliis prava imitatione
imprimantur, et divendantur, in grave damnum et praejuditium Autho-
ris. Ideoque a nobis p etiit , ut contra eiusmodi improbos quorundam
lucri cupidorum conatus. fraudem et iniurias, Privilegii nostri praero­
gativa muniri illum dignaremur. Nos igitur eiusmodi Reuerendi Domini
Mattiae Strijkowski petitionibus iustis, et aequis, benigne annuentes, et
illius conatus promovere cupientes hoc publico edicto volumus et sanci­
mus, ne quis cuiuscunque status, gradus, ordinis aut conditionis fue­
r it , quacunque imperii nostri ditiones palen t, praedictum librum Chro­
nicorum Domini Mattiae Strijkowski polonico Idiomate, et alium librum
De Sarmatia Europea latine conscriptum, nec non comentarium vulgo
Goniec Cnoty intitulatum, ad decennium excudere audeat , aut excussa ab
aliis quacunque regni nostri Poloniae et magni Ducatus Lituaniae ditio­
nes patent vendenda importet, seu quouis modo distrahat manifeste vel
occulte, sub poena sexingentorum aureorum Ungaricorum: Cuius sum­
mae dimidia pars fisco nostro Regio fraudis vindicir residua vero pars prae­
nominato Aulori cedet, praeter librorum sicut praemittitur ad imitationem
impressorum vel ab aliis undecunque venum expositorum amissionem,
quos idem Dominus Mattias Strijkowski ubicunque locorum nactus fuerit
per se vel suos adiumento Magistratus lo c i, pfopriave auloritate sibi
vendicare, inque suam potestatem redigere potest. In cuius rei fidem et evi­
dentius supra scriptorum testimonium, ac robur praesentibus manu nostra
subscripsimus, Sigillumque nostrum apponi iussimus. Datum Vibiae in
Civitate nostra Magni Ducatus Lituaniae principali die 14 Mensis Iulii,
Anno Domini 1580.

Stephanus Rex.
x? a a © as aa&s ps Ds aam»
l WSZYSTK1EMU W OBECZ SLAWNIE DZIELNEMU RYCERSTWU,

& <Mi33*3srcr ©sra3^$©ia

H a ciej Osostevicius Strijkowski Canonik Žmodzki z winszowanim wszel-


kiego w lasce Božej blogoslawienstw a
S. Ž. Ž.
l \ i e bez częstego a prawie osmoletnego s krwawym potem zatrwo-
ženia (B6g sere ludzkich i scerosci mojdj swiadek wie) zpracowanego
m ozeu , i zemdlonego w cwiczeniu ustawieznym zdrowia, do zalozema
fundamentu tej przedsięwziętej historjej naszej Litewskiej, Ruskiej, Žmodz-
kiej i nie malej ezęsei Polskiej, od žadnego przed tym niekussonej, przy-
stępuję, slawnie dzielne Ricerstwo, a laskawy Czytelniku. Poniewaz wszel-
kie budowanie na niewarownym gruncie wystawione nie trwale bywa,
Co jest lii-
a historja ii jest najdoskonalszą mistrzinią, nauczycielką , zwierciadlem, sloria?
iywym wyobrazenim i nacelniejszym , a naprzedniejszym zywota ludzkie-
go skarbem, ktory nigdy z ręku m ęiow zacnych niema bydz spuszczany:
Tucidides o
tedy tež slusznie založenia nagruntowniejszego fundamentu polrzebuje, Uisloriej.
pouiewaz ona jest naprzod wszelkiej dawnosci kluezem, nauczycielką,
wiadomosci i wiary o Dogu i mistrzynią nauk wyzwolonych i rękodziel-
nych, spraw wszelkich, pochwalenia, albo ganienia godnych, przykladow
i przygod rozmaitych, odmiennošci czasdvv, zywotow krdlewskich, xiąžę-
cych, i męžow zacnych, swiadkiem nadowodniejszym, pochodnią, pobudką
o'snem i ostrogą cnoty i przypędzicielką dobrych potomkow do naslado-
wania i wyrazenia przewaznych spraw przodkow swoich, dla slawy i nie-
smiertelnosci dostqpienia, a zupelnego zachowania familjej wlasnej w swej
zacnošci, zlych zaš od występk6w i sprosnosci zywota, dla bojazni niesla-
wy i zmazv wieeznej i dla kazni, odwodzicielkq; na ostatek wszelkiej mą-
drosci i wszystkich cn6t historja jest zrzodtem zywym. Ktčrej ješliby nie-
XXXII

bylo, wielkie blędy i chmurne wszytkich rzeczy ciemnosci przypadlyby na


swiecie i zywot ludzki mafoby co rožny byl od niemego bydla. Zaczymby
i niesmiertelnosc dusze prawic zagasta, jeslibysmy ani przeszlych rzeczy
w pamięci rozmyšlali, ani przyszlych zdrowq poradq i od slarszych wzię-
tym przykladem uprzedzali. Zaczym w rzqdzie niniejszych i przedsięvvzię-
tych spraw wielki a nie wywiklany blqd musialby przyšd.
Težbyšmy i о stworzeniu swiata nieobeszlego i czlowieka pierwszego
przodka naszego Adama, a snadz i o Bogu i jego Przykazaniu i nauce '
zbawiennej žadnej wiadomosci niemieli, by nam byl tego Moižesz pissaną
z Ducha S. historiq, a potym Ezdras i Helchias na potomne czasy nie
podali. Naostatek о przedziwnym narodzeniu i umęczeniu i chvvalebnym
zmartwychwstaniu i inszych zbawiennych sprawacb Christusa Pana, kto-
by znas wiedzial, by nam о tym czlerzej Evangelistowie w historiach swo-
ich zgodlivvie napissanych nieswiadczyli.
Ktoby znat Trojaóskich i Greckich męžow krwawobitne dzielnosci,
by ich byl Homerus vvierszem swoim nieémiertelnosci niezalecil, klobyHer-
kulessowg przewa/.nosc, Alexandra W ielkiego męstwo w posiadaniu
swiata pamigtai? ktoby о Rzymskich hetmanów i cessarzów przestawnvch «
wojnach i w rzeczypospolitej chwalebnie rzqdzonej postfpkach, a przy- )
kladnych dziejach i inszych królestw i królów rozmaitych przypad-
kach i róznych narodów i monarchij dzivvnych odmiennošciach dziš wie­
dzial? Pewnieby ty wszystki klejnoty z wielkim a nigdy nieoplakanym
potomnych czasów upadkiem i nienagrodzonq szkodq, w' ciemnomglistej
nocy zgasly i zginęly, by nam historie i uczonych a cnotq vvrodzonq po-
budzonych ludzi pilnose о tym swiadectwa niedawaly.
Odwaiylby byl on król Rzymski Tarquinius piqty, tysiąc kroc zlotem,
Sibilla Cu- nie tylko 3 0 0 wielkich zlotych, ony ksifgi Sibille Cumeae, które przed
mea.
nim (widzqc jego skqposc nievvdzięczng i za pracq nieprzeplaconq targo-
w'anie) spalila, by byl wiedzial jakie się wr nich tajemnice zamvkaly, co
potym w drugich które jej zaplacil, z wielkim žalėm swoim i wszystkiej
rzeczypospolitej Rzymskiej i nas wszystkich, nie w czas obaczyl. Ro tam
i proroetwo iz się miai Syn Božy zstac czlowiekiem i przypadki i odmien-
nosci przyszle w rzeczypospolitej Rzymskiej ta Sibilla porzqdnie snasc
Duchem šwiętym wypissala, które księgi potym z wielkq uczciwosciq
chowano w skarbie Rzymskim.
Во zaprawdg nie tylko wielkimi a povvažnymi przyczynami, ale oso-
bliwym natclinienim Božym przywodzeni bywali zdawna ludzie uczeni,
na ostatek niewiast i panienek wiele, i/, sprawy i dziejj przodków swych
toczqce się tuk na wojnach, jako w pokoju porzqdnie spissywali, a spisa-
\vszy na swiatlo ich potomstwu podawali, którq pracą swojq i niesmier­
telnosc wiecznq przodkom zacnym i następującym potomkom w enotneh
cwiczenie i pobudkę przez dzielne sprawy, do tejze niesmiertelnosci zje-
dnali.
Во jako wielkiego švviatla i szerokiego gošcinca we wszelakich ra-
dach i sprawach piine czytanie historij dodaje i jako do wszelkich postę-

* *
XXXIII

pkow ludzkiego obcowania, powaioe a pomocne sq przvktady przodkow


naszych, rzecz to sama i przyrodzony rozum jašnie okazuje,gdyž za po-
wodem przyrodzenia cnotliwego, dowcipy i zmysty ludzi powainvch, za-
widy do wielkich, wyssokicb i trudno przystępnych spraw usilujq i pravvie
na onę gorę matom wstępnq jako ukazuje: Lillera Pilagorae discrimine
tecta, i bicorni za wodzem cnotq przez wielkie niebespiecznošci iipornie
się wspinajq nie inszym. jakiej zaptaty i nagrody za tak cięszkie prace
swoje i niebespiecznosci zdrowia pozyskanim uvviedzieni, jedno nadziejq
niešmiertelnošci i chwalebnej slawy, ktoraby dzielnošci ich swiadkiem
vviecznym po šmierci potomstwu byla.
Ta sama niešmiertelnošc stawy Herculessa, Ilectora, Achilessa, Cy-
russa, Philippa, Alexandra, Temistoclessa, Leonidessa i Alcibiada, Epa-
minunda, Scipionow, Hanniballa, Mariussa, Sille, Pompejussa wielkie-
go, Juliussa Cesarza (ktory wielkimi księgami sprawy i wojny swoje sze-
roko opissat, skąd i dzis nietak s częstych zwycięst\v jako s pisania slynie)
do wielkich a przewainych rzeczy zapalita i inszych wiele niezliczonych,
a dzielnych męžow osnem swoim do cnoty przypędzila, ktorych przesta-
wnych spraw zawisna dawnosc czasow, nigdy z ksiąg zywota nie zgtadzi.
O ktorej pamięci i niešmiertelnošci spraw swoich, gdyby byli wqtpili,
pewnieby się byli tak rozmaitych przypadkow i tak wiela niebespiecznosci
zdrowia i utrat majętnošci swoich i pracy cięszkich nie podejmowali. Lecz
dla tego tak przevvažną dzielnosciq cnotę s skntkiein twierdzieli, spodzie-
wajqc się iž ich przeslawne dzieje uczeni Boskiego dochcipu ludzie pi-
smem swoim jako nazacniejszym jakim upominkiem i najwiętszq nagro-
dq niešmiertelnošci pošwięcic mieli.
Bo kogožby ku našladovvaniu trudnych tropow cnoty dochcip jako/,
kolwiek udatny i naurodziwszy pobudzil, ješliby on baczyt, iž wszystkich
inszych męžow zacnych, ktorzy się w cnotach obierali, stawa i pamięc
tylko do šmierci trwac będzie, a potym po wykonaniu zywota doczesne-
g o , wespotek z cialem zagrzebiona bye, a jako bębel na dždžovvej wo-
dzie zginqc miata?
Dla tego tedy w Atenskim i naukami rozmaitymi i wojnami tak na
ziemi jako na morzu slawnym miešeie i w Sparcie albo w Lacedemonie
ten zwyczaj šwiqtobliwie zachowyvvano, iž z wielkim kosztem i wszyslkie-
go pospolitego ludu processiami pogrzeb tym odprawowano, ktorzy na
wojnach za ojczyznę męžnie gardla dawali, a po odprawieniu obrzędow
pogrzebowi služqcyc.h tedy nastarsze i najzacniejsze xiqžę z senatu przed
zgromadzenim ludu wszystkiego, dlugq i ozdobnq rzecz czynilo, o one-
go rycerza zaslužonych sprawach, kt6re tež zarazem w księgi albo w kro*
niki rzeczypospolitej wpissywano i piešni o takich męžach skladano, ktore
przy biesiadach i po ulicach pospolicie špiewywano, wychwalajqc dzielnošc
męžow pobitych. A ten z dawna stawnie wzięty obyczaj i dzis wfireciej,
w A ziej, w Traciej, w ziemi Multaiiskiej i Siedmigrodzkiej, w W olo-
szech, w VVęgrzech i w inszych krainach zachowujq, jakom się sam temu
przypatrzyt i wlasnymi uszami nastuchat, iž pospolicie na kazdych
XXXIV

biesiadach, n w Turccch na ulicacli i na bacarach, pospolitych ry nkach,


zacnych ludzi dzieje skladnymi wierszami spiewajq, przy skrzypicach,
k tore Serbskimi zowiemy, lutniach, kobzach i arfach, z wielkq pociechq
Indu pospolitcgo, xiąiąt i rycerzów zacnie przewainych spraw sluchajq-
cego. A u Turków o namniejszej potrzebie i bitwie z chrzesciany zaraz
piesni ludzie na to z skarbu cesarskiego opatrzeni skladają, jakoi i przy
ranie w Konslantynopolu, gdy Turn's i Goletę roku 1574 pod Hispany
w Africe wzieli, wszędzie po ulicach Tureckim i Slawaiiskim językiem
i ubodzy w Karvvasserach, domach goscinnych, piękne piesni krzykliwym
gtosem o męinym dokazowaniu Janczarów sturmujących i przewainej
¿miaiosci Bassów, Sendziakóvv, Czauszów i Spahiów spiewali. Co te i
i o Matiaszu walecznym królu Wfgierskim Kroniki swiadezq, ii zawidy
przy stole miewal spiewaków i poetów, którzy bistorye meiów zacnych,
jako przeciw Turkom dokazowali, vvierszem po wcgiersku zloione spie­
wali, przy inszej muzyce, aby sie žolnierze jego tyni więcej do cnoty za-
palali, spodziewając sie » ü e te i tak ò nidi miaño spiewaé, z wietszym
poiytkiem i uczciwosciq nii u nas sprosne rytmy iiucząc za kullem.
Bo tym wyrzQdzanim czci i chwaly godnej umarlym, iywi do cnoty,
aby takiegoi wyslawiania dostqpili, bywali zapaleni i pobudzani, wddzqc
ii cnocie i po ¿mierci gotowe byly zawidy dary i slawna zaplata, o któ-
rej mając pewnq nadzieję, do onejie chwaly i uczciwej nagrody zawidy
przez natrudniejsze stopnie z wielkim poiytkiem rzeczypospolitej darli sie
i jeden drugiego uprzedzali.
Przypomina tei Demostenes in orditone funebri, ii ludzi na wojuach
%ZV(Ut”onc sobie męinie poczynających i pobitych, nad wszystkich inszych iywiqcych
funebri* g0(]¡j¡ gig ¡ polrzeba godnq i zasluionq czciq wyslawiac i wychwalaé, aby ta
ezese i slaw a, której gdy žyli wielkq sie przewainosciq dorobili i umar­
lym byla wyrzqdzona.
Tenie Demostenes in oratione pro Uote contra Baeotum, nie wlasne-
oCZVáZne go loia onych synów i potomkow bye mianuje, którzy powinnq slawą
c7tum pro i czeiq przodków swoich nie zdobiq. A gdy (powiada) umarli inszych
Dvle■ dóbr obeowania i uiywania miec nie mogq, sluszna jest rzecz, aby widy
w zaslllionej slawie nie byli oszukani od potomków, poniewai wyslawia-
nie onych którzy uczciwie gardla dia ojezyzny dali, są jakoby ich wfasna
zaplata, a zazdrosc ju i im w ten czas wigeej nie wadzi. Abowiem:

Ovidius lib.
1 ei 3 de Nascitur in vivis Uvor, post fala quiescit,
Ponto,ibi­
dem eie. 4 et Tunc suus ex merito quemque tuetur honor.
lib. 1 de re-
med.am. et
lib.'1Metam.
Silius itali* Potomkom zas cnotliwym przypatrujqcym sic chwaly godnym postcp-
rus lib. 3,
Lucretius kom przodków swoich, tak sic ogieii w sercach mcinych zapala, i niepier-
lib. 3, Pro-
perline IL 2. wej zgasnie, ai sic ich dzielnosc i mcstwo z slawq ojców zacnych poró-
Horatius li.
1, epistol. wna. Dia tego Alexander W iclki, który tei zaw'idy wozit z sobq wiele
Cicero in o-
r a Itone prò historyków co spraw y jego pisali, kiedy jednego czasu stanni w Sigeo
Archia poe­
ta, eie. u grobu Achilessowego (od którego narod po matee Olimpiej, a po oj-
XXXV

cu Philipie od Ilerculcssa wiódl) rzekl tak wcstchnQwszy: O! szczgsliwy


mtodzieùcze, który dzielnosci swojej swiadka, rozgíoszyciela i woznego
nalazleš Homerussa. A slusznie, bo jesliby Achillessowe sprawy od Home­
russa nie byly wierszami wyslawione, tedyby onže grób co cialo jego za-
krvl, tenžeby slawne imie jego byi zatlumii. Ale Alexander spodziewa-
jąc sig takiego drugiego po swej smierci Iloincrussa, tak przewaznie usi-
lo w a l, iI nie tylko Achillessa przodka, ale prawic wszystkich wojowników
dzielnosci;} swoją przeszedt i przewyzszyl.
Bo to jest rzecz pewna, iž vvielkie sprawy przodków naszych, acz
nie tak bogactwy i herbami golym i, jako cnotliwg dzielnoscią ozdobione,
w id e ludzi kn slawie i takiejze cnocie ochotnie biežących, jako dziatki
Diogenes
ш атка czaczkiem przywabily. W iele tei ludzi gnusnych, zbytecznych Laertius in
vitis ¡»hilo
i do zacnych spraw ospalych, jakoEpimenidessa od siedmdziesiqt roczne- sophorum.
go snu obudzily i jako do siedzqcych w smrodliwej ciemnicy ling spusci-
wszy na wysok;} i na wesolq a swiatla wieze ich wydzwigngly, na której
oni wysadzeni obaczywszy zacnosc i trudnosé cnoty, tak sig do jej sluzb
brali, azby na jej dworze przodków swoich godnosci dostqpili i niesmier-
telnej slawy dostali.
W iele sig tež ludzi najduje, którzy przvpatrując sig w historiach
cliwalcbnej pobožnosci i miernosci przodków przykladnie zywiqcych, wzig-
li od nich wzór i przyklad bogobojnego obcowania. A krótko raówiqc,
jeden przyklad bistoriej wigcej wainy i požyteczny jest królom, xiqigtom,
hetmanom i scnatorom rzeczpospolitą porzqdnie stanowiqcym , niz tysiqc
quaeslvj philosophów i inetaphisiców swarzqcych sig de principiis rerum,
de fo rm a , vacuo, infinito, de aeternitate, de fato, de materia coeli tj'c.
Które queslie ludzi dwornych zaw/.dy dalėj w wigtsze a rózne mniema-
nia i wqtpliwosci przywodzq, niž do pewnego doswiadczenia prawdy;
a historia golq a dowodnq prawdą swojq (w' której sig zawzdy bez dlu-
gich a próznych arguraentacij i syllogismów kocha) každego z nas jainie
urzv na przeszle rzeczy pamigtaé, niniejsze rzqdzic, a przyszle przygody
z przvkladów przeszlych przepatrowac i z daleka przeglqdac, w którycli
trzecb czasach wszystka rostropnosc i porządek Iudzkiego žy wota i policiej,
jak Seneca pisze, zamyka sig. Bo nie dosic jest na tym abysmy tylko ni-
niejszego czasu postanowienia pilnowali i tylko na doczesnych rzeczy do-
statek i postgpki wzglqd mieli, co samego bydla niemego przywyknienie
i nalóg niesie, któremu Bóg i natura schylone ku ziemi oczy, takže brzuch
jedzy tylko a piciu doczesnemu sluzqcy dal. Ale czlowiekowi rozumnemu
Metamor.
zwierzgciu, os sublime dedit, coelumque videre iussit, dal mu Pan Bog Ovid. lib. 1
i przyrodzenie, twarz wynioslq, i do nieba patrzyc kazal, dia czego i pa­
nem go inszych wszytkich rzeczy na ziemi, na powietrzu i w morzu zy-
w iących przeložyl, jak to dobrodziejslwo Dawid król wyslawia: omnia su-
bieristi sub pedibus eius, wszytkos poddal pod nogi jego &c. Ma tedy
czlowiek každy nie tylko wedlug cíala i doczesnych rzeczy, ale wedlug
ducha i rozumu sprawy swoje kierowac, a rozumu do roskazowania cia-
l u , cíala zaš do uslugowania rozumowi užyw ac, poniewaz jak Salustius
XXXVI

pisze, alterum nobis cum Diis, alterum commune cum belluis est, wedlug
rozumu mamy niejaką spolnosó z Bogiem, a wedlug samego cíala z by-
dlem. Przcto jeden z nich niechaj roskazuje, a drugi usluguje. A tak
w samym jednym czlowiecze i pan i poddany będzie. A iž pan ma zwie-
rzchnošc nad poddanym, dia tego się naprzód godzi wifcej i stuszniej
przystoi rozumem i dowcipem, a niželi možnoscią bogactw, sfawy wie-
czno trwafcj szukac i nabywac; ale iž pana bez poddanego bardzo plocho,
przeto jest dar wielki Božy, gdy mu dawa rozum zdrowy wzdrowym cie-
le , bowiem co pierwej poczniesz w rozumic umyslic, a potym stutkiem
za uslugowanim cíala uczynic rzecz umyšloną rychlo potrzeba.
A iž iywot ten nasz którego uzywamy, krótki, slaby i cieniowi po-
dobny jest, dia tego pamiątkę po sobie co nawigtszą z slawnych dzíel—
nošci zostawowac przystoi wszystkim cnotliwym, ¿lachetnie urodzonym
ojczycom, od których są bardzo daleko rožni ow i, (acz sie tvmže slache-
ctwem pokrywają) którzy od brzucha i lenistwa bedąc zniewoleni, dobra
czerstwego cíala na próinowanie, spanie i zbytki obracają, a zmysly ro­
zumu swego na gnusnosé i niedbalosc wydawajq, których iywot i ¿mierc
wjednakiej są wadze, bo tak o nim gdy iyí, jako i oumarlym slawa i hi­
storie milczą, poniewai nie godnego nie czynil, ale bedąc próinym, an ie
požytecznym ciezarem ziemi, tylko sie do chleba trawienia urodzil, czym
wiecej gdy byl ¿yw dowcipnym ludziom szkodzil, zjadając im przynaležą-
cy pokarm.
Ale zasie on czlowiek sfusznie, godnie i prawdziwie iywie na sw ie-
cie, który udawszy sie 2 piluoscią do jakiej przedsiewzietej sprawy uezei-
w ej, albo z mežnych i rycerskich dzielnosci, albo z nauk uczciwych, sta-
wy nieimiertclnej ojczyznie i sam sobie, tudziesz potomkom, szuka i prze-
waznie nabywa. Bo jako jest rzecz piekna i chwalebna rzeczypospolitej,
albo w wojnie przewaznym mestwem, albo w pokoju mądrą radą bye
požytecznym, tak tež niemniejszego pochwalenia są godui ei, którzy onych
oboich, to jest rycerskie dzielnosci i senatorskie slawne postępki pismem
swoim wiecznosci i niešmiertelnošci podają.
Na gnušnych zaš i leniwych ziemia narzeka, iž ją prožno obciąžają,
dia czego takowych starodawni królowie Egipscy i on slawny Severus
Alexander cesarz, iž žadnego požytku ani sob ie, ani rzeczypospolitej,
pracą i dowcipem swoim nie czynili, wywclanim i gardlcm barali,
i mūšiai každego stanu czlowiek w Egipcie, przed starostami raz w rok
sprawe dawac i liczbe czynié, czym sie ktoijaką nauką albo rzemioslem
bawil i z czego wychowanie miai.
Mutantur Przeto ja tei abych takie niebyt nazwan Imitile pondus terrae fruges
referuntur consumere neitum, zwlaszcza z uczciwyeh rodziców urodzony w Stryjkowie
ci omnium Prze(lljm 2 dawna przodków moich Osostów, dziedzicznym w Eec2yckiej
cittHudo 2’em' roiescie, a za postepkiem czasów w Laskich dom, jak sie t0 czesto
trofia, od Laskich zas w Maskowskich zawiedzionym, tedy czyniąc po-
winnosc wrodzonego slachcctwa i natury, która mi nie do rolėj, albo
grubych robot czlonki subtylnc uformowala, z mlodosci i z pierwszych
XXXVII

prawie do cwiezenia godnych Iat moich, Bog lepiej drog i zywota mego
wodz i swiadek w ie, nigdym sig w proznowaniu nie kochal, alem az do
luta wieku raojego szesnastego, miedzy wiela ludzi zacnych mlodosc pier—
wszq wychowal i wszystkem cwiczenim w naukach wyzwolonych stra-
w il, w ktoryehem z laski Bozej i oleju jako mowiq i czasu prozno nie
slracit. A po tym zawodzie pierwszym gdym mial chgc wrodzonq do zwie-
Tytnie
dzenia dalekich krain, pierwsza moja z tgczyckiej ziemie byla do Litvvy, ksztaltem
Plato, Boski
a za pohudkq konstellaciej Marsowcj na Ukraing Moskiewskg jazda, philosoph,
wylicza
gdziem na Witebsku zolnierzkq kilko lat sluzyt, Liduntvm zas az do Du- przvczyny
pielgrzym-
namentu nad morze i Moskiewskiej ziemie czgsc niemalq zwiedzil, gdziem stwa swojo-
tez jednak prozno czasu nie trawil. Ale bgdqc w rocie jednego Wlocha ?o, Epistola
ad propin­
quos Dionis.
na W itebsku przywiodwszy w zgodg Martem armis regentem cum Musis,
napisalem ksiggi niemale lacihskim jgzykiem, ktorym jest titul Sarmatiae
Europeac Descriptio, kt6re ksiggi ten/.e W lo ch , acz niejakom ja myslit
smial dac pod swoim titulem drukowac, aczkolwiek (Deum Opt. m a x .
appelo) ne primis quidem Heliconis fontibus labra admouerit. A kto chcc
lego sprobowac, spytaj go jako i kt6rym sposobem tam ktora si? rzecz
loczy i jako sig co rozumie, Sf unde origo gentis alicuius derivetur, ac
quomodo gesta yrincipuni, silus provinciarum, Sf locorum ibidem conten­
torum intelligantur, Ife.
Potym zas dovvcip moj do trudnych rzeczy przcwazny i natura do
widzenia rozmaitycb krain chciwa, ku temu mig przywiodly, i/, przes
niektory czas majqc ku temu przyrodzone ingenium przcwyklem i do ry-
sowania sztuk, zwlaszcza do matematyki, geographiej i pcrspektywy na-
lezacych, ktore cwiczenie niemniej mi pomoglo do przedsigwzigtej perc-
grynaciej i opisowania miast i zamkow Liflandskich, Moskiewskich &c.
i inszych ktorcm zwiedzil krainy.
Potym roku 1574, po llenrykowym ujachaniu, Itoregom koronacia
wierszem drukowang w Krakowie i Gonca Cnoty Carmine Sapphico z nie-
mniejszq pracg wydaf, gdym do Turek in Interregno z zacnym koronnym
slachcicem Andrzejem Taranowskim zajacbal, i/bycb za morze pielgrzy-
mujqc, nie tylko jedno powietrza i nieba odmienial, staralem sig o to
z pilnosciq, coby bylo z dobnq slawq spolnej rzeczypospolitej naszej,
wszystkichem sig postgpkow, obyczajow traktatow, Tureckich, w osobie
Ulissesowej wybadal, ktemu wszystki zamki, miasta, polozenie krain,
tak W oloskich, Multniiskich, Bulgarskich, Raczkich, Tracijskich i Ture­
ckich porzqdniem sobie spisal i takem wlasnie za jednyra obejzrzenim
wyrazit, jako sig w sobie i murami i wiezami i polozenim albo przyro-
dzenim miejsca mialy, takze Bisancium, albo Konstantinopolim, Sku-
der albo Kalcedon, Galatg, Silibrijg, Nicopolim, glowniejszc nad morzem
Gzarnym, F.uxinem, Propontidem i Helespontem miasta, wtasnq a prze-
wa/nq experienci.q wozqc sig w bacie z niemalym nakladem, takze Andri- Strimonrze-
ka u poel6w
nopolim nad Strimonem rzekq samem wyrissowal, iuxta regulas Geome­ slnwna,
inde Slri-
tricas y Cosmographicas, u Czytelnik jakoby tam sam byl wszyslko sna- moniaequo
tjrues elc.
dnic z pracej naszej obuczyc moze.
XXXVIII

Tamiem te i com sam vvidzial i com slyszal i com mògi vvyrozumiec


porzgdniem w comentarz niemaly vvierszem spisal, któremum dal titul i
oW olnosci Polskiej i W ielkiego Xifstwa Litewskiego, a srogim znievvo-
leniu wiernych pod jarzmem Tureckim i o rokoszu dzisiejszego cesarza
Amurata, który po smierci ojca Zclima (który tei przynasze Wtorku na
Srzodęumarl w Konstantinopolu) pigeiu bratów zamordowal &c. i wydalem
wszystko drukiem w Krakowie roku 1 5 7 5 .
A ii mie Pan Bóg z rozmaitych przygòd i niebespiecznosci, vv domu
i vv rozmaitych krainachczgsto wyryvvai, bo mie naprzód gdym dziecięcicm
bfdijc utongl, jui na marach w kosciele leigcego i od rodziców oplaka-
nego, takie potym gdy mi jui 14 lat bylo, dzwonem vv glovve zabitego,
jako onego mlodzieiica w Naim, do iywota przywrócil; potym w mlo-
dzieiistwie trzy kroc z poimania od Moskvvy, raz nad Dzvving za Uh-),
a drugi raz na Czasnickich i potym nie daleko od Suszej polach wyzvvoliti
mię raczyl. Zaš gdy dwa Turczynovvie przewoznicy na morzu Czarnym
K.'ilcedon
dzià Skuder wiezli mie w nocy samego jednego w bacie z Galaty do Konstantinopola
Ture y zowią
slawne mia- a usilowali mie jui ku Skuderowi na wielkie morze dia zaprzedania za-
slo Sinodem wiesc, dal mi Pan Bóg takie serre, iem sie im porwawszy trzecie vvioslo
przeciw A-
riuszowi. (bo tam bez broni chodzą) obronil i przypedzilem ich, ie mie do brzegu

pod szubienice Wisniowieckiego przywiesc musieli. Potym od utonienia


na Pontus Euxini morzu, gdy bat waly przewrócity z narni, wyrvval mie
jako niegdy Pawla S. albo Ariona ex naufragio.
Balchany Zai gdym vv puszezej vvyjachawszy z Balchanów gór vvielkich u Ka-
góry. zambonaru i Ciatacy Tureckich miasleczek, ustgpiwszy z drogi od svvoich
zablgdzil, przedsie mie na prostą droge przywiodt, acz przez wielkie nie­
bespiecznosci i wybawit mie * rozboju iotnierzów i hajduków, takie Jan-
czarów, na ten czas po wzieciu Golety i Tunissu rozpuszczonych do
domóvv.
Zaš gdym sie vvrócil z Turėk, trzeci kroc mie zamordowanego od roz-
bojników (których na mie bylo gwaltownie zebranych o pieėdziesiąt na
granicy Pruskiej, bom tei Pruskg ziemie wkolo i morzem i ziemig zvvie-
dzit) wskrzesil. I z inszych rozmaitych niebespiecznosci, smisti ku czemu
lepszemu, albo posludze pospolitejrzeczy, iywot mój mdly przedlužyl.
Przeto bedge tego jego niewymownego dobrodziejstwa i dziwnego
forytowania i darów albo talentu do szafovvania zwierzouego wdzieczen,
niechcialem tak od lenistwa zgnusnieé, ani bez poiytku i owocu cvvicze-
nia mojego i slawy pospolitej nikezemnie umrzeé, ani tei wieku swego
do koiica na jakich inszych zysk noszgcych sluszbach, i domovvych gospo-
darstwach strawic; ale gdym sie w zwiedzeniu rozmaitych krain ¿wiata
bytnošcig vvlasng przypatrzyl, ii wszystki jakmiarz narody pod sloncem
iyvvigce, tak chrzešciaiiskie jako pogaiiskie Kroniki albo historie przod-
kóvv svvoich, za dobrodziejstwem ludzi uczonych, z niesmiertelng stavvg
i poiytkiem rzeczypospolitej majg. vv których jako w zwierciedle naprze-
zroczystszym, vvzory cnot, i przyklady meinych dzielnoéci przodkóvv swo-
ich upatrujg i jako z zyvvymi prapradziadami, takie z inszymi od kilku set
\

XXXIX

Jat zmartymi xiąžęty swoimi w historiach rozmawiajq i prawie ich obli-


czem w oblicze zawzdy z wielką uciechą widzą; dla tegom się wszystek
do czytania i ossobliwej zabawy w historiach udat, uwažając to u siebic, iž
cziowiek by nad Herkulessa, ktorernu Grekowie bostwo dla przewaznych
spraw przypisują, byt dzielniejszy, nad Cresussa Lidijskiego bogatszy, nad
Cirussa Perskiego w rządzeniu monarchicj porządniejszy, nad Samsona
mocniejszy, nad Salomona i siedmi Greckich mędrcovv roslropniejszy &c.
gdy jego sprawy i iyw ot do skarbu historiej nie będą wlozone, tak wta-
>nie jako nieme zwierze bez slawy i pamięci umiera i o takim ono Job
mowi: „ Fuissem quasi non essem, de utero translatus ad tumulum,” bo za-
raz z ciatem i pamięc jego, w dot spolem bywa zagrzebiona. Jako się to
naprzod w waszym gtosno slawnym i slusznie Wielkim Xięstwie Litew-
skim najduje, ktore tak wiele xią/.ąt, krolow i męžow przewaznie dziel-
nych narodziwszy i wszystkiemu się swiatu krwavvobilnym ich potem roz-
glosivvszy, wzdy z tego malo chwaty i stawy odnoszą, gdyi onych wszy-
tkich dzielnych rycerzow przewazne sprawy i onych xiąžąt stawy niešmier-
telnej godne dzielnosci, bez swiadectwa historiej w ciemnochmurnej no-
cy zawisnq, dawnosciq czasdvv są zatlumione, z ktorychby potomkowic
w zorv cnot wybierac i narodu swego wywod wiedzqc, postronnym ludziom
i nieprzyjaciolom swoim mniemanie dobre o sobie dac mogli. Przeto ja
Czytelniku /askawy, z mlodosci mojej ingenuis literis eruditus; caelestium­
que influxu ac divino quodam aestro percitus, Sf naturali ad quaevis ar­
dua assequenda ingenio corroboratus, wziqtem się za to z wielkq, chętlivvą
a uprzejmą pilnošcią i przewažną pracą, ižemci naprz6d w Goiicu moim
Cnoty o dzielnošciach Lilewskich xiąžąt krotkie wierszem zdanie moję
podat. Takže w księgach de Sarmatia E uropaea, potym mając zavvsze
w nienaw isci gnušne proznowanie, przez lat osm prawie ustawicznych,
takem okoto wybadania i dostatecznej historiej skuleeznego porządku wy-
wodow i dzielnosci narodu Litewskiego wypisania usilnie pracowat, žem
suadi będęc zawsze czlowiekiem wolnym, ony žydy w pilnosci przewyi-
szyt, nad ktorych szyjami w Egipeie przy robocie cegty z biczmi i z kijami Exod.cap.5.
przystawow ie ustawicznie stali, a jako /.ydom i plew do onej roboty ce-
gielnej nie dawano, tylko sobie musieli po zdzieblku slomy gdzic ktorv
inogt dostac zbierac, a przedsię ka/dy sztukę s\voję mūšiai wyrobic, jako
mu zamierzono, tak i mnie wtasnie zaden do tej roboty nierzkąc plew,
ale namniejszej rzeczy niedodawat, a widym ja chęlliwie, nie žadną nie-
u o lą , ale uprzejmą a wrodzonq ku temų narodowi ¿yczliwosciq przypę-
dzony koiiczjl, swymi plewami jako zydowie, to je st, swym wlasnyni,
tak sam na się, jako na pacholęta ktorem chowat czns niematv, prawie
przez lat ošm do spissowania po kilu kroč scriptow moich z wielką trud-
noscią stossowanych kilkodziesiąt exemplarzovv Ruskich, Moskiewskich
i Lilewskich Latopiszczow, takže inszych taciiiskich, Greckich, Szwe-
dzkich,Dunskich,Polskich,Pruskich,Li(landskich &c.historik6wr,w' jedno ich
znosząc i zgadzając, dla wybadania prawdy, dowodu i swiadectwa dawno-
šei, klorychem dla lego poto/.yt wszędzie capitula, libros, folia <$’c. przy
XL

kaidym dowodzio, tak ii samych raptur rozmaicie i tam i sam spisanvch


nie zabratby na vvielki furmaiiski wóz.
A tej zawrotogtównej praccj i częstych a wielkich (ujmujqc sam
sobie obroku) naktadów, nie w nadziejem podjqt jakiego zysku, ani dia
okazania butnego mozgu, który jui z ustawicznej pracej i niedoložnego
zdrowia wysecbt, ani za jakim datkiem, co kaidy wiedziet m o ie, iem
w tym iadnego nienabiegut, anim tei tego prawie .Atlantowego cięiaru
podjąt, chwytajqc i lowiqc z kqta Beneficia, bo ten zwierz trudno na je -
dnym miejscu u ksiąg siedzqc osoczyó, musi nati ustawicznie za dworem
(gdzie wiele Acteonów) dybac, a Musae secessu et quiete gaudentes, tam
niemajq wczasu, a jednemu trudno, jako mówiq, razem na dwojc gody,
anim tei w tym zabiegat, ani tapai jednego którego albo kilku patronów
laski mimo inszych, anim iadnego priwacie i pokqtnej wolej, albo ro -
skazaniu (będąc sobie zawidy wolnym) uslugowat. Ale jakom powiedzial
z uprzejmej szczerosci i z cbgtliwego umyslu mojego dobrowolniem to
jarzmo na się w zial, vv którymem tak dlugo pracowat, osnem dowcipu
wrodzoncgo pobudzony, aiem to pole i starzyny zaleiate, iadnym plugiem
ani kosq od iadnego przedemnq nie ruszone, gruntownie wyrobif, wytrze-
bit i przebranym zboiem posiat, naprzód ku chwale B o ie j, potym dia
milosci wszystkiej rzeczypospolitej naszej.tak Koronnej.jako vvielkiegoxifstwa
Litewskiego, Ruskiego, ¿mudzkiego, &c. za przejzrzenim Boiym i dzi-
wnym forytowanim jego nie rozerwanym zwiqskiem w jedno ciato zt<y-
czonej. Tudziei te i abych się wszytkim W . M. wobecz tak wielkim jako
matym, jednego nad drugiego nie przektadajqc, czym mogqc zachowat.
T ei abych w tym oczekiwaniu W . M. i nadziei obietnice mojej czyniąc
dosyc po Goncu Posta wielkiego do W . M. wyprawit, by zaš nie rzeczo-
no: Parturiunt montes, prodiit ridiculus mus, co \vięc na owych mó-
r.rniia or«- wia, którzv wiele slowy obiecują, a malo albo cale nic skutkiem iszcza, abv
lium aaferl, . . . • . , . J
et bencfi- tez w tym poznawszy uprzeimą chęc i szczerosc moię, chęc chęcia a szcze-
rium parti ,, J r . • v • j , ■ r . . . V j . .
bmeficium. rose szczerosciq taskawie jednakim tuntem odwazac raczyh, gdyi się me
upomina iaden baczny wienca i zaktadu, ai gdv zawód przedsię\vzięty
wygra.
ffidipo'a>- A. ponievvai dia tych stusznych przyczyn tę historia i ty księgi z w ta-
i°ne°. snego mózgu urodzone, jui jawnie na swiatto wydawam, zdato mi się
tei przed W . M. wszystkimi jawnie oswiadczyc i obm ówic, iiem tu nie
umyslit, iadnego uszom osobliwie ustugowac, iadnemu w wystawianiu
familij starodawnych, albo novvo wznieconych niezabiegajqc, okrom do-
mów xiąięcych pewnq genealogia wedtug Latopisczów i Kronik rozro-
dzonych, których zaniedbanim wdeleby się prawdzie i porzqdkowi histo-
riej uszczerbic musialo i okrom tych familij slacheckich, których postugi
i dzielnosci sq zlączone z poiytkiem rzeczypospolitej i którzy tak na wroj-
nach jako w pokoju znacznie się pokazowali, bez których tei wspomnie-
nia historia nie moie byc statecznie ugruntowana. Niech się tu tedy ia­
den nie spodzievva osobliwie wychwalania rodu swego, chyba ten, które­
go imię samy historje dia jego godnošci stawiq, nienajdzie tu iaden gwoli
XLI

czyjej zložonych i przydanych Encomia i Panegcricos, nienajdzie tež coby


šie komu vv czym z umyslonej nienavvisci ubližyc miato, ut Satiricii elm o-
mici consvevere.
Uo zuchovvuj<-jc z pilnošcią cale prawa i zupelne vvlasnošci historiej,
niechcę jej zamierzonych granic gwoli žadnemu przeskoczyc; ale sprosta
usihiję szczerzc provvadzic šame szczer;} historiej pravvde, pra\vdziwym
ojczycom z pradziadovv stavvnych idijcym, ktorzy mają za osoblivve klej-
noty i uciechę dostąpie .vviadomošęi o starodawnych dziejach przodkdvv
i xiąžąt svvoich, o początku, wywodzie, odmicnnosciach i przygodach roz-
maitych niirodu s\vojego, jako vv tych pulnocnych krainach z przejzrzcnia
* Božego osiedli, a jako ustavvicznie przez kilko sėt lat vvielkie i krvvavvo-
bitne vyojny z okolicznymi nieprzyjacioly vviedli, chcąc na tych miejscach
potomki svvoje, w ktorych dzis siedzą spokojnie, zostavvic i dziedzicznie
ugruntovvač.
A tak cokolvviek uczynit Spera, Konasus, Borkus, Dorsprungus &c.
potomkovvie Palemonovvi, vv gruntovvaniu osad Lite\vskich i cokolvviek
Erdivvil Monlvvilovvicz, Mingajlo, Skirmunt, Ringolt &c. w rozszerzaniu
ojczyzny, a wybijaniu z nievvolej monarchow Ruskich dzielnošcig svvoją
pokazali, izali to nie vvszystkiej Litwie i Zmodzi i nie každemu tej ojczy­
zny dziedziconi slaw a, albo cokolvviek Mendolphus krol Litevvski za In-
nocenriusza Czvvartego papieža i za Fryderyka VVtorego cesarza korono-
\vany, przeciw Pruskim i Liflandskim Krzvžakom męžnie a przevvažnie
dokozovvat. Takže Trojnata, Trojden, W itenes i Gedimin &c. gdy roku
1 3 0 0 \VoJyuskie, L uckie, Belskie, Wlodimirskie, Sievvierskie, Kijo-
vvskie xięstwa opanovval i synovvie jego Olgerd, Kiejstut, Lubart, dovv-
cipnym mestvvem czynili, a skutkiem ricersk-ie powolanie tvvierJząc, paii-
slvva ojczyste, w ktorych vvy siedzicie, od trybutu Tatarskiego, Ruskie-
go i z cieszkiego jarzma i niewolcj Krzyžackiej vvys\vobodzili.
Ižali tež to nie vvszystkiej Litvvy slavva, ozdoba i požytek niesmiertel-
ny, gdy Olgerd i Kiejstut roku 1 3 4 3 tyiko z Litvvą i Zmodzią svvoją, Lu- Dhifjossusct
Mit’chovius
dvvika VVęgierskiego, (ktdry byt potym i Polskim) i Jana Czeskiego kro- lik. 4,cap.2.
ful.HOJ, Cro-
I6w, Carolussa margrabie Moravvskiego, ktory byl potym cesarzem, groffa m erlib. l >4.
de H alles, Dusemera Pruskiego i Liflandskiego mistrzovv, ktem uvvszy-
stki vvojska rzesze Niemieckiej, na vvvgubienie do gruntu Litvvy i Zino-
dzi usilnie nasadzonych, tak inežnie zalrzymali i odpor im dali, iž krolo-
wie przerzeczeni z vvojskami svvoimi, VYegierskimi, Czeskimi i Rzeskimi
ogromnymi, z nienagrodzon.} szkodą, utratą i nieotartą nigdy sromotą, la-
¡ąc mistrzovvi Pruskiemu, iž ich zavviodl, musieli z Litvvy uježdžac i ucie-
czką zdrovvie scicic.
Takže gdy Olgerd Gediminovvic, po częstych zvvyciestvvach z Krzyža-
kovv i z Tatarovv odniesionych, Dimitrovvi Ivvanovviczu kniaziovvi Moskic-
vvskiemu odpovviadającemu, iž mial Litvvg za jeden tydzicri zburzyc, žagevv
zapaloną postai, oznajmując m u, iž m a na Moskvvi byc nizli.zgasnic,
a o zamek jego stoteczny kopią skruszyd, co i zarazem slovva skutkiem
twierdzqc, vvypelnit, iž i kopią do zamku Moskievvskiego przvstavvil
G*
XLII

i z Litw? swoj? w Moskwi tryumfowal, ktorq dzielnosc nieukowie h isto -


rii W itoldowi synowcowi Olgerdowemu przypissujq. Aczkolwiek i W i -
told, Alexandrem na chrzcie nazwany, Alexandra Wielkiego w dzielnosci
nasladujgc, Greckie, Rzimskie, i Cartagiiiskie hetmany waleczn? b ie g lo -
scig przewyzszyt, gdy tysiqc kroc z namozniejszych okolicznych nieprzyja-
cieli zwycigstwo odniost, i czgstokroc Tatarow wstgpnym bojem porazal
i z Tamerlanem onym Tatarskim namozniejszym carzem (ktory byl Bajze-
ta Tureckiego tiranna, poraziwszy mu wojska dwiescie tysigcy, poim al)
wzdy i z tym smiat W itold bitwg zwiesc.
Ten tez Krzyzaki Pruskie i Liflandskie do proszenia pokoju przypg-
dzil, z Moskiewskicgo kninzia dwoje zwycigstwo otrzymal, Nahajskq,
Prekopskq, Zawolskq, Krymskq, Mankopskq, hordy Talarskie, zholdowal
i carow im wedlug zdania swego podawal, a hardych z stolcow zrzucal.
Albo gdy sig z Jagelowej glosno po wszystkich stronach swiata rozsla-
wionej winnice tak wiele kr6I6w i xiqzqt zacnych rozrodzito, i za to n ie
wszystkiej Litwie, Rusi, Zmodzi i kazdemu slachcicowi osobliwa u czci-
w osc, poniewaz ony wszystki zwycigstwa i w rycejskich dzielnosci
krwawobitne boje, nic kto inszy, nie W toch, nie Niemiec, nie M oskwi-
cin, nie Ilispan, nie Grek, nie Francuz, ani Angelczyk pokazowal, j e -
dno Litewskie xiqzgta wtasnie z Litwv urodzone, z Litwq, Zmodziq
i Rusi?, bez pomocy inszych narodow, z niesmierteln? slaw? was w szy­
stkich zbrojno nieprzyjacielskie krainy przechodzqc swoje wam potomkom
gwoli rozszcrzali.
Tak iz tcraz mozecie rzec z Ciceronem: Quidquid Marius in p ro fli-
ArMa pr" y atis Cymbris > SUla in devicto M ilridate, Lucidius in subjugato Ponto a c
da- debellata Asia, Af Armenia, Afc. gesserint, Popidi Romani laus est, nostra
' sunt trophea, nostra monumenta, nostri triumphi Sfc.
A daj Pnnie Boze aby tvszyscy tak sig o slawg niesmiertelnq z rycer-
„ , skich w polu i inszvch senatorskich w pokoju dzielnosci pilnie starali
nys°«|«i‘o<1 gwoli ojczyzme i wszystkiej pospolitej rzeczy, izby o kazdym z osobna
't*/•s'iL’iej'i co w ^roniki pisad; ale nie tym sposobem sfawy nabywac, jako on
Aiicl budo- co kosciot Diany w Ephezie spalil, jednajqc sobie niesmiertelne im ig,
«rofaiofr«’ aczkolwiek przez lotrostwo. Bo w tych ksiggach naszych tylko cnocie
napriod by^ S^awa uciciwa, na prawq strong glosno tr?bi?c, swiadectwo cliwaly nie-
»yAmaiones ¿miertelnej godne wydawa, a skarade postgpki sprosnych wyrodkow le-
ci°m*c7>iaj w$ tojze slavvy trqb? z cnotliwych orszaku wywolywa. Co ja wszytko
kHmTsoiV * Prac3 osmletniq, naklad, staranie, niewczaszy i pozytkdw wiasnych dia
Itorimetc1' P0SP°l'lyc^ wzgardzanie i opuszczanie Panu Bogu Censori optim o, i mq-
drym a bacznym zlecam, niewdzigcznych laski nie proszg. Fatui Fatuis
faveant, wieprz w plewach nie w perlach niechaj smaku szuka.
Zoilussow sig tez zawisnych nie Igkam, ani hardych storzypiglkow i spro­
snych a bezhumnych lapaczow, ktorzy wlasnej swojej cnoty i cwiczenia
niemajqc, inszych pospolicic dowcipom zajzrzq, a nad sgdziego nieuka
i gmbiana niemasz w swiecie nic niesprawiedliwszego, gdy o tym jako
osiel micdzy slowikiem a kukulkq sqdzi, na czym sig nic zna.
XL1II

N a kt6rych sprosno ztorzeczeiistwa i potwarzy wiele się ludzi uczo-


nych i on mędrzec w Pišmie S. często uskarža, gdzie mowi: potwarz za-
dawa trvvogę mądrcmu i lamie moc serca jego. A zlorzeczeiistwo nie-
zbožnych bardzo gorzkie jest ukąszenie, zwlaszcza za czasow tej ostatniej
sw iata starošci, ktora juž mniej prawdziwych cnot rodzi. *
K temu wiele jest takowych ktorych tuczy zlorzeczeiistwo, dia klo-
rych częstokroc uczciwe i szczęšliwe ludzi przewaznie ku trudnym wsto-
pniom cnoty idących dowcipy bywają zemdlone, i ž niewdzięcznošcią oną
obražone, niechcą się na swiatlo czassem pokazac.
Czegom tež i ja sam na sobie wtasną experiencią doswiadczyl, i i
moich comentarzow naprzod iaciiiskie jednej de Sarmatia Europaea od Pissnnin
mojc wicr-
inszego przyw'laszezonych, jakom to wyzszej powiedzial; drugie w,ierszem szem Iprotą
oratione.
polskim o zdrowfej poradzie, trzecie przeciw now,ochrzcencom, tež pol-
skim wierszem, czwarte o Węgierskiej ziemi i jej krolach Iaciiiskie
w K rakowie, a piqte o Tiraiistwie dzisiejszego Wielkrego Kniazia Mo-
skiewskiego tež iaciiiskie, z w'ielką pracą, Bog wie, na Witebsku uczynio-
n e , zginęly mi wr Choroscy przy panų Alexandru Chodkiewicu stawnej
pam ięci, gdym takže dla niewdzięcznošci tych nieszczęsnych w'iek6wr,
d/užej niž bylo potrzeba, wdasnie jako ony niewiasty Zydowskie w Egip- Exod.eap.X.

cie p lod donoszony tajemnie przechowywab


A jest to przyrodzona u ludzi tych ktorzy co z m6zgu czynią, iž gdy
jaką rzecz pierwszy raz z szczęšliwej fantaziej, jako lovis Minervam uro-
dzą, a potyra im, jak się to często mnie trafialo, zginie, juž trudno w taką
drugą fantazią potrafic usilują. Trafia się tež to iž Iudzie dowxipni widząc
niewdzięcznošc pracy sw,oich, a miasto uczciwej nagrody nagabania i prze-
sladowania od zlych odnoszący, czassem to czynią, co ona Sibilla Cumea
przed narodzenim Chrystusa Pana 6 2 0 lat Tarquiniussowi Rzymskicmu
uczynila, iž przed nim, jako się to wyzszej wspominęio szešcioro ksiąg swo-
ich spalila. Takže tež Ovidius uczynit piąciamnašcie ksiąg swoich Meta-
morphoscos nazwanym, iž je takže spali!, gdy byt z Rzymu wywotan ,
jako sam pisze, až drugi exemplarz potajemnie sluga jego, widząc pracą
okolo onych ksiąg wielką pana swego, tajemnie zachowat, ktory i dzis ma-
my. Tenže tež podobno dla tejže niewdzięcznošci dwoje ksiąg de amore
zatail i niewydal ich , gdy m6wi, libro primo, Elegia prima, Amorum.

Qui modo Nasonis fueramus quinque libelli,


Tres sumus, hoc illi praetulit Aulor opus
Ut non ulla tibi iam sit legisse voluptas,
A t levior demptis poena duobus eris.

A to się wszystko dzialo dla przesladowania zazdrosciwego i nie-


w dzięcznosci, a dla zlego wyrozumienia i plochego rozsądku o umysle
onych ktorzy co pismcm swoim na swiatlo wydawają. Bo jeszczc jako się
swiat począl iadcn czlowiek tak fortunny nie byt widzian, ani się z tak
szczęšliwym rozumem i dowcipnym cwiczenim urodzit, ktoryby každemu
XLIV

jednemu z ossobna wszystkim razem sig upodobal, albo ugodzil i dosic


vvedtug w dej kazdego uczynil, za czymby mògi byc od zlosliwych jgzy-
ków wolnym.
Bo iHomerus, on poeta slawny, zrzodlo i glowa wszyslkich Greckich
i Lacinskich poetów, o którego sig ojczyzng siedm miast i réspublik Gre­
ckich po smierci jego (acz za zywota i chalubki biednej niemiai) swarzyli
i dingo walczyli, wzdy i ten bgdqc tak szczgsliwego ingenium, nie ustrzegl
sig Zoilussa, który jego Iliada zloslivvie szacowat. Ale Zoilus naprzódpsem
i szczekaczem od uczonych i dobrych ludzi nazvvany, i osqdzony, na osta-
tek po dlugiej ngdzy od króla Egipskiego Ptolomeusza za swoje lotrostwo
i rodzicobójstwo obwiniony na szubienicy byl obieszony. len ze Zoiluszom
fremei»!’ imig °d svvegp zostawil, których jako mistrza jednaka pospolicie zaplata
slusznie potykac ma. Jako Ovidius pisze:

Ingenium magni livGr detrectat Homeri,


Quisquis es ex illo Zoile nomen liabes.

A Homerus i slawnie bitni mgzowie i xiqzgta Greccy i Trojaiiscy je ­


go slodkowdzigcznym wierszem wyslawieni i objasnieni, przez tak wiele
dawnych wieków niesmiertelnosciq imion swoich i dzis znacznie zywiq.
Plato takze, którego dia subtelnosci rozumu i dobrego mnimania
0 Bogu i o niesmiertelnosci dusze Boskim Philosopbem zowiemy, m iai
przeciwnika swojego Georgium Trapezuntium, który przeciw jemu ksiggi
pisai. Aristotelesa, Alexandra Wielkiego nauczyciela, przeciwnicy sepiq
nazywali, takze Socratessa i Anaxagoressa &c. philosojdiów. Virgiliuszowi
o irm ciy- P° Homerusie przedniejszemu, mialki docbcip przypissowali zawisni Z oi-
'y rinam et lussowie. Marcum Varrum czlowieka povvaznie uczonego Palemon gram -
numlZSri» matik wieprzem nazyvval, przyczytajqc mu w pisaniu grubianstwo. H e -
t S L I ' ' rodotum historika zacnego, Agesilaus, Hellanicum Ephorus, Ephorum
Timaeus, Josephus Appionem, Josepha zas Egesippus vv pisaniu jeden
drugiego przesladuje &c.
Plinius jakoby wiele w ksiggach swoich de Rerum natura miai po-
mieszac byt strofovvan, Laurentius Valla, który grammalików wszystkich
ganil, przed sig i sam od Mancinellussa byl strofowan. Trogus Pompejus
Livviussowi vv historiach Rzymskich oracij krassomovvnych zmyslenie przy-
czyla. Pollio Asinius Salustiussovvi, Salustius zas i Grekovvie wszyscy
1 inszy niedawnego vvieku Marcus Capella i Apolinaris Ciceronovvi, onemu
slawnie zawofanemu krassomovvcy Rzymskiemu, rozinaite wystgpki, tak
vv obcovvaniu z ludzmi, jako i vv pisaniu przyczytajq. Cicero zas Salustiu-
szovvi czci, potym Greckiej wymovvy xiqzgciu Demostenessovvi vv vvymo-
vvic. takze vv pisaniu oracij vvydanyck uvvloczy. Quintilianussowi Seneca
nie vve wszystkim sig podoba, którego tez drudzy przeciwnicy piaskiem
i vvapnem nazywali, Macrobiussowi zas niewstydliwosc dovvcipu przyczy-
tano. Cromera doctora vv wszelkicli naukach nie tylko vv historiach dosko-
nale doswiadczonego, dzisiejszego biskupa Wannieuskiego, Cureus Niem-
r

2 XLV . .

cz\ k m Annalibus Silesiae gestis Yladislai Lolilici javvnie a nie slusznie


strofoje. Ambrožcgo šwiętego \vronq i bajobasnią nazyvvali.takže Ilieronima,
A ugustina, Gregorium, ktorzy sq cztery filary Kosčioja powszechnego,
i inszych ktorych tu krotkošci folgując tysiąc lak poganskich jako chrze-
šciaiiskich philosophow opuszczam, zuvvždy przecivvnicy wywracając ich pi-
sma na s\vc kopyta dzivvnie szacovvali. Na ostatek abych tym zamknql od
ktoregom poczql i ktory sam jest poczqtkiem i koiicem vvszystkich rzcczy,
Christusa Pana Rzymianie pogani (nie\vspominajqc Žydovv lotro\v) oslem
nazvuali i z oslimi go uszami malovvali, jako o lym Tertullianus vv spra-
\vach starožytnego Košciota pisze, a apostolovv i ich našlednikovr nie
chrzešciany od Chrystusa , ale Asinarios ab Asino nazyvvali.
Co gdy tuk \viele zacnych i \viclkiego rozumu męž6w, nad to Zbasvi-
ciela mojego potykato, tedy i ja bespiecznie za jego larczq stojqc, ža-
dnych się najezdnikovv i ich harcow nie lękam i o\vszem się jawnie \v ja-
wnvm polu každemu, ktokolwiek chce przeci\v tej pracy naszej wyjachac
stavvię. A jeili co znaczniej i ozdobniej poda ku ozdobie naszej pospolitej
ojczyzny, za to mu nierzkiįc ja i vvszyscy dobrzy dzięko\vac, ale i Pan Bog
nagrodą będzie i podziękuje osobli\vie, kto mię w czym pevvniejszemi do­
ro d a m i podeprze, ponievvaž to i Cromerus I)lugosso\vi i Wapo\vskiemu
i inszvm i ja sam Miechovviusso\vi, Bielskiemu &c. uczynil.
i. VVszakžem ja z laski Božej na každy Jo\vod kilko, a czasem kilko-
I našcie historiko\v, miejsc, capitula, folia, rozdzialovv znosil z vvielką tru-
; dnošcią, do zbicia i podparcia przytrafiajęcych się \vqtpli\vosci. A ku po-
tuierdzeniu prawdy nie vvažylem się targač na žadnego z golym piorem,
aui plonnymi story, jak to nižej každy obaczyc Jaska\vie czytając može.
I teraz proszę o to i wyzy\vam onymi.slowy Didony pomsciciela pra-
cej mojej, do takicgož \v ktorymem się ja dlugo pocil boju i za\vodu:
E soriarc alifjuis noslris ex ossibus ultor. Pomšci się kto raczy i po
smierci mojej, nie moželi za žyvvota, tego czego tu komu dostawac nie
będzie, lecz nie gofymi, jak Zoilus slowy, ale ruszywszy tak jako ja glo-
\vy, poniesvaž \v tejže cenie papir, incaust i pioro každemu jakom sam
kupo\va! zostaruję.
A iž pospolicie mowiq, lepsza szkodka nižli szkoda, azamierzenie Ižej-
sze niž uderzenie, dla tego abych tak wielkiej, trudnej, a dlugo praco-
\vitej roboty lekce a bez rozsqdku na sriatlo nie pušcil, wydatem byl
naprzod Tablicę roku 1577 drukowanq, nie z mniejszym ruszenim moz-
g u , kldrej jest titul Zvvierciadto Kroniki Litevvskiej, gdziem naprzod
wyw’od narodu Litewskiego, prawdziwe genealogije, žy\voty i wszelkie
postępki tak w domu jako na vvojnach xiqžqt Litewskich i kr616w Pol-
skich z nicli od Jagela idqcych dorodūie w svvoich kolach každego vvy-
razil. Tamžem tež umyšlnie puszczajqc uszy miedzy ludzie \vspominal
niektore domy i familie slacheckie, \v ktorych gdym z daleka uslyszat
nieco byc przeci\vnego historiej, a iž tež malo albo nic nienaležaly do
porzqdku tych ksiqg, a tam \v Tablicy po stronach byty przydane, jako
zaszkodne appendices, tedyra ich tež jako uschte, a niepožyteczue gatęzi
XLVI

i nieplodne zielska, kossq naostrzonq historiej pravvda z tej winnice naszej


wyciqf, a pozytecznym i owoc dajqcym latorostkom miescem uprzqtnql;
wszakze wy wod narodu Litewskiego, successie i genealogie xiqzqt, w oj-
ny i przewazne ich bitwy, tam vv tej Tablicy naszej prawdziwie, dowodnic
i jasnie, kazdy namniej biegly w historiach obaczy i o pilnosci mojej, za-
dnego mozgiem przedtym niekuszoncj, da sprawiedliwy rossqdek, jakoz
widzg, juz dwa nowotni tej mojej tablice nasladujqc i wiele z niej a ja -
wnie wyjqwszy, w swoje pissanie nakladli, bo im to juz snadnie przycho-
dzi, czegom ja , Bog lepszy swiadek, z vvielkq trudnosciq dostqpit, ponie-
wai zaden przedemnq tq drogq niechodzil.
A izem, kilko bitew znaczniejszych, tak Ruskich z Wegry, tcz z Litvvq
i z Polaki, jako Jagelowych , Witoldowych i Kazimierzowych z Krzyza-
kami i z Tatary, i Wtadislawovvej z Turki pod Warnq &c. vv tej histo-
riej wierszem napisal, tedym to uczynil nie inszym umyslem, jedno dia
skuteczniejszego wyrazenia bitwy i prawdziwej jako si§ toczyla rzeczy,
ani tej ani przciwnej stronie folgujqc, ale trybem prostym historiq pro-
wadzqc, czegom kladt swiadectwa jawne na margines z laciiiskicb K ro-
nikarzow. Tez po dlugiej a teskliwej pracy w pisaniu prostej oraciej,
czasem gdy nie bylo czym inszym, cieszylem sie poesi innata opisujqc
wierszem wlasnie a prawdziwie mgzovv zacnych dzieje, nie Homerusso-
wymi ani Wirgiliussowymi i Owidiussowymi zmystami rzecz zdobiqc, ale
prostym goscihcem pravvdzivvq historiq prowadzqc, co i Ennius opisujqc
sprawy slawnie dzielnych Scipionow w Africe i Archias poeta vvojnc Lu-
culussowg z Mitridatessem krolem Pontskim i Marryussowg z Cimbrami
&c. i Lucanus vv vvierszach swoich 0 Rzymskich vvojnach czynif, o ktorym
iz wierszem prawdziwie historiq i vvojny jako sig toczyly opisal, jeszcze
i dzis jest wielka zvvada i gadka migdzy grammaticami, jesliby go poetq,
jesli historikiem stuszniej mianovvac mieli. Bo poetowie z niejakiego Bo-
skiego natchnienia vviersze czyniqc, skuteczniej prawdg rzeczy niz prosty
PM°ttj.'p° orator wyrazajq. Jako 0 nich Plato, on Boski Philosoph, dal svvoj rozsq-
dek movviqc: Omnes itaque carminum Poetae insignes non arte, sed divino
afflatu omnia ista Poemata canunt, a na drugim miejscu: Poetarum a d ­
miniculis peragendum, ii namque nobis tanquam patres atque duces sa-
pientiae sunt. Tenze de legibus Divinum enim Poetarum genus est, diis
agitur Sf sacros concinit hgmnos, unde vera passirn cum M usis, atque gra­
tiis tangere solent.
Tenze na drugim miejscu: Prudentiae Sf aliarum virtutum genitores
sunt omnes Poetae fyc. Niewspominam tu zalecania poctow z Ciceronovvej
oraciej; pro Archia Poeta, ani Ovidiusa, lib. l,A m o r. Sf Ele. 1 0 , Ele.
1 5 ,lib .‘i Artis, Fastorum 6. Amor. 3 Tibullum lib. 1, Horal. 4, carm.fyc
Abowiem:
Scinduntur ve stes, gemmae franguntur, Sf aurum:
Carmina quam tribuent fama perennis erit;
Carmine fit vivax virtus expersque sepulchri.
Dignum laude virum musa vetat mori.
X L VII

Zje mol szaty, lamig się pėrly, zloto ginie,


Letz slawa, ktorą \viersz da, na wiek wiekom slynie,
Wierszem jest žywa cnota, nie zna w grobie krzy wdy,
Nie dadzą umrzec wiersze godnynj męžora nigdy.

Tymže sposobern i wiersze nasze, ktoresmy tu o niektorych bitwach


znacznych w tej bistoriej položyli, nic insiego, jedno godnych męžovv
i xią/.Qt godne pamięci wiecznej dzielnošci, prawdzivvie i szczerze nic ni-
komu nie przydając, ani mvtocząc wyslawieją i nienajdzie tam iadnej
namniejszej rzeczy, ktoraby wedlug wlasnošci bistoriej pe\vnymi a istotny-
mi dowodami ugruntowana i podparla niebyta.
A ižem okolo založenia fundamentu tej naszej z natchnienia Božego
przedsięwziętej historiej tę przemovvę do W . M. począf, tedy juž teraz
ku temų przystępuję, nie \vlasnym silom, kt6re sq bardzo mdle, ani wy-
schlemu i mialkiemu mozgovvi ufając, ani się slabymi zmyslami rozumu
dziuravvego podpierając, ale darami Božymi, ktory natchnie gdzie, kiedy
i kogo raczy, posilony i pobudzony, kto re mu ja vvszystko i jego nieprze-
branym skarbom przypissuje i ktory Mojžesza zająklivvego od trzody, Saula
od oslow, Davvida od owiec, Piotrą od sieci i od garbarstwa, Pawta od Exod.eopj.
iolnierstwa i od roboty namiotovv i tkactwa, a u poganow Balaama od ¡o,”? “” ?’
rolėj, a u Rzymian chtopka prostego Waticana tak/.e od rolėj Reatiiiskiej, 0JauS^et*'
co i Seneca, Epistola 7 ad S. Paulum, & Teophilum piszęc wspomina, \ aJoh.'tXct
Pan Bog wszech rzeczy hojny dawca, do wielkich a povvažnych urzęd6w įkiuj ^"22
swoich sprawowania dzivvnym foritowanim wezwat. Ktorego teraz imy niiip.'i at -
wzywamy, jako s\viętego wszelkiej mądrosci Pana, aby vvspomoc ulomnc c ’aH’uie^t,
ubosUvo i krewkie niedostatki nasze, natchnienim swoim raczyl, abysmy laam/e0 ”«-
nic zdrožnego, nic gwoli albo temų albo owemu narodowi przypissanego, ;*£*’
albo ujętego, nic coby pewnymi dovvodami, i vvlasną a gotą historiej slu -
iącej pra\vdą podpartego i ugruntowanego nie bylo, nic davvnošci czasow
uvviaczającego, albo opuszczonego w ten nasz script nievvnosily, ale w e-
dlug miarki i talentu od tegož Pana Boga zvvierzonego, ktory sam jest
¿\viadkiem trudno ustawicznej pracej, chęci i sczerosci naszej, aby praw-
dzi\vym porządkiem, dowodnym tribem, pioro nasze sobie gošciniec pro-
sly torovvalo, nie sklaniając się w lew o, ani w prawo, a ostalek W . M.
svvoim Milošciwym i laskawym Panom, a vvdzięcznym Czytelnikom na
spra\viedliwy rozsądek, podaję, ofiaruję, zalecam i na vvieczną potomnį
paminkę i upominek szczerošci mojej uprzejmie i žyczliwie przypissuję.
Ktorych klejnot6w ani zazdrosciwa davvnosc wiek6w, ani wiatronogich
czasow odmiennošci i częstych przvgod nawalnošci zagasic, za pomocą Bo­
ga wszech rzeczy najgruntowniejszego fundamentu, nie będą mogly.
A žaly m:

Vivite felices si quid mea carmina possunt,


Nulla dies unquam, memori vos eximet aevo.
XLVIII

Во i taciiiskim językiem, ješli mi Pan Bóg mdlego iywota przedlužy,


ty rzeczy których jux mam poczgtek niemaly, wydac dostateczniej myšlę ,
aby i do onych krain, których día dalekošci granic zbroja i strzaly L itew -
skie dosigdz nie mogly, slawa dosięgnęla i dzielnosc tak zacnych xiąžąt
rozgtosifa, poniewaz po wszystkim pravvie ávviecie laciúskie pismo je st
w uzywaniu, ale i Niemieckim językiem spodziéwam się w rychle bçdq
wydane.
A tç Przedmowç, nie do którego jednego albo kilku senatorów, a le
do wszystkich W . M. obecznie dia tegom dostateczniej nczynit, aby ta j e -
dna W . M. wszystkim przynalexala, poniewaz pewne częšci tej naszej
pracovvitej i nakladnej pracej, na kilkonascie ksigg i ich capitulla rozdzie-
lone, osoblivviem zaš pod imiony WaszyCh M. przypisac umyslit, na znak
uprzejmcj chęci mojej i. aby eh tyin imiona i zawolanie dzielnych familij
W . M. wieczno trwalej, a na wsze strony nieskonczonych czasów g lo in o
brzmiqcej slawie poswiçcii i do wieeznego historij skarbu, który się rdze,
molu i zlodzieja nie boi, na potomne swiadectwo zachowal.
WIADOMOSC
0 ŽYGIU I PISMACH

Mactcja Sti^jliowskicgo.

P rz y p isa c to naležy szczegolnemu trafowi, že Stryjkowski, ktory byl tak


troskliw ym aby potomnosc o wszystkich sprawach jego wiedziala, ktory
i \v vvo/nej i w wiqzanej mowie wypadki swojego žycia do pamigti przy-
szfej podal, ktory czgstokroc uryvva wqtek opowiadanych przez siebic
dziejow aby o blahym jakira osobistym szczegole napomknąc, tak sig
w oczekiwaniu swojem zaw iodl, že wtasnie wbrew zostawionym wyra-
žnym i pewnym o sobie wiadomostiom, p6znicjsi pisarze, jakby na prze-
kor, autobiografiq jego wielu wymyslami skazili. Piirwszy do tego po-
wod da J Staro wolski, ktory uktadajqc dzielo swoje: o uczonych Polakach (*),
w czasie jeszcze blizkim žycia Stryjkowskiego, wigkszq niž kto inny
mia! Jatwosc uzupctnic lub sprostowac to , co autor o sobie powiedzial,
dodac wiadomosc o pozniejszych wypadkach jego žycia, oznaczyc rok
zgonu, ocenic prace juž dokonane i te ktore mogl po sobie zostawic,
a przez to wywiqzac sig z dlugu jaki pozniejsi uczcni wzglgdem poprze-
dnikow swoich zaciqgajq; lecz Starowoiski, ze zvvyklą polygrafom skwapii-
wosciq, nie dat sobie nawet czasu do uwaznego przeczytania przedmdw
Stryjkowskiego. Na pamigti wciqga go vv poczet uczniow akademii kra-
kowski«5j , wyprawia dia doskonalenia się do Lipska, zaznajamia z najzna-
komitszymi mgžami W loch , Niemiec i Francyi, miešti na dvvorze Zygmun-
ta Augusta i porucza mu straž archiwum krajowego, nakoniec wylicza
gromadnie jego dzieta, i pochvvalnym epigrammatem przez Jakoba Vitel-
liusa uložonym kilkunastuwierszowq biografiq jego zamjka. W innem
d ziele, podobniež nawiasem o Stryjkowskim wspomniawszy, vvystawia go
jako czlowieka znajqcego swiat i ludzi, dowcipnego, i ktory krotofilnemi
wyskokami ūmiai rozweselac srogiego zkqdinnd hetmana w. Iit. Jana Chod-1

1 Simonis Starovolsci, Scriptorum 'Exa-ov-i;, s. centum illustrium scriptorum


Poloniae Elogia et Vitae. Wroclaw, 1733, 4”, str. 49.
1
kiewicza (>). Lubo w caléj powiesci Starovvolskiego tyle jcst blçdôw ile
wyrazôw, piszęcy jednak po nim nie wabali siç bez rozbioru icb powta-
rzaé. Milzlcr de Kolof (2) ani jednego slowa nie zmienil; Franciszek B o-
homolec (3) téi saine vvymyilone szczegôly o naukovvych po akademiach
pielgrzymkaeh zatrzymal, a nadto miejsce urodzenia blçdnie wskazal;
Juszynski (4) podobniez Strvjkowskiego do Krakowa i Lipska na nauki
posyla i sekretarzem go krôlewskim czyni; a Gérard Gley (5), znajomy
w literaturze naszéj z wydanéj podrôzy po I’olsce i jak ttumacz zywota
Jana Tarnowskiego, podając do biografii powszechnéj wiadomosc o Strvj-
kowskim, czerpic z Mitzlera, ale to go przynajmniéj usprawiedliwia, i e
starai siç powagç swojç sprawdzic: lecz naprôzno i w Paryžu i po biblio-
tekach niemieckich i w saméj Polsce Kronrki Stryjkowskiego szukal, mu-
sial wiçc przestac na niepewném zrôdle ktôre przytacza. Tok do ostatnich
czasôw te blçdy przetrwaly: swiéio dopiéro dwaj znamicnici pisarze \vy-
stqpili z wyborncmi rozprawami o Slryjkowskim (6); latwo wiçc juž
bçdzie, zwlaszcza wziçwszy w pomoc postrzeženia Brauna (7), N iesie-
ck'iego (8), Bentkowskiego (9) i Golçbiowskiego ( 10), uložyc, ježeli nie
zupelną, to przynajmniéj dostateczną i wolmj od blçdôw wiadomosc
0 jego žydu i pismach.

Maciéj Stryjkowski, Ososlewiciusz, Praeconides ( n ), herbu L eii-


yva, urodzil siç w Strykowie ( 12) , roku 1547 ( 13), z ojca Jakôba ( 14).
Svvietny byl niegdys dom z ktôrego pochodzil; w odlcgléj staroiytnosci
przodkowie jego zvvali siç Osostowie ( 15), a lubo znane dotąd dokumen­
tą tego rodowego nazwiska nie wymieniajQ, musialo jednak istniéc, kiedy
Stryjkowski dla zachovvania jego pamiçci Osostewiciusem siç pisze ; mo/.e
pôzniejsze badania odkryją ktôrego z czlonkôw togo domu. Jaką koleją
» Starow'olski,SarmaliaeBellatores.wyd. 1733,str. 133. 2 Hisloriarum PoloniaeetM .
1). L. Collcctio magna. T. I,str. 36. _ W przedmowie do wydania r. 1766Kroniki
Stryjkowskiego. 1 Dykcyonarzpoctôwpolskich, 1820, T .II, str. 213. 8 O b.oniin:
Biographie nouvelle des contemporains &c. Paryž. 1822. T. 8, str. 179. Dziela jego
z rzeczaini polskierai zwiazek mające są: a ) Voyage en Allemagne et en Pologne
avec des notes relatives à 1' ambassade de M. de Pradt à Varsovie. 1815—1817.
2 voll. in I8°.to Vie de Jean Tarnowski trad. du polonais, w ISmtomie: Annales des
voyages, c ) WiadomoSé o Stryjkowskim w tom. 44, str. 84. Biographie univer­
selle de Michaud, I. 1826. 8 j. 1. Kraszewski i Ign. Danitowicz. 1 DcScriplorum
Poloniae et Prussiac virtulibus et vitiis. Coloniae 1725, str. 36. 8 T. IV, str. 220.
» H istlit.P olsk. T. 1, 350dd.;T.II. 632.700, 702,718. '» Gotçbiowski Luk.O Dziejo-
pisach Polskich str. 102. 11 Jozef Muczkowski w wydaniu biblioleki historvknw,
prawnikôw &c. polskich J. J. Zatuskiego, Krakôw 1832, na str. 67. lak objašnla na*
zwanie P r a e c o n id e s : „Epitet (zložony) z wyrazu tacinskiego p r a e c o n iu m (chwaiaj
1 greckicgo a d o (épiéwam); podlug analogii powinno byč p r a c c o n ile s , gtosiciel chwa-
ty.” Mozebydawne akta tfczyckieokazaly že Jakob Stryjkowski hyl wožnymsądowym,
albo synem woznego, a tak nazwisko Praeconidesa znalazloby prostsze tlumaczenie.
12Miaslo w gubernii warszawskiéj, obwodzic rawskim. Ob. tabelle m iast, wsi, osad
krôl. Polsk. Warszawa, 1827, T* II. str. 204. 13 Sam to o solde môwi w napisie
umieszczonym nad wizerunkiem swoim na cze'e Kroniki, naznaczając sobie lat 34
wieku wr. 1581. H Ob. podpis na przedmowie do Melchiora Giedrojcia. Kronika
T. I.sir. 26. Wszçdzie przywodzy niniejszc ostatnie wydanic. ,8 Niesiecki zna-
zwiska rodowego Osoit, zrobit miasteczko dziedziczne Oiostdw, mające ležėč w wo-
jewodztwie Icjczjckiém ; Bohomolec (w przedmowie) Ososlôw na wies przeksztalcit,
niewvrozumiawszy dobrze wiérszy4, 5 i 6 biografii rymowanéj. Ani miasteczka, ani
wsi Osostowa w calém dawném wojewôdztwie lorzvckicm nie ma.
T ( 3 )

Osostovvic przybrali nazvvisko Tulkow? nie\viadomo: lecz že juž vv pier-


wszej polovvie XV vvieku, posiadając Strykovv, Tulkami ze Strykovva
czyli Tnlkovvskimi się zvvali, o tem i sam Maciuj Stryjkowski w przypisie
do początkovv veli vvierszy rymovvandj svvojej biografii wspomina, i podpis
jednego z nich Thulk de Slnjkow czytamy między šwiadkami na traktacie
pokoju zavvartego w Brzesciu d. 31 grudnia 1436 r. między Wiadysfa-
vvem III, a W . Mistrzem Krzyžackim Pawlem de Russdorf (*). Tulko-
wie albo zmienili naz\visko swoje na Piorunovvskich, albo, co podobni^j,
dziedzict\vo Strykovva do innej dzielnicy, od Piorunovva Piorunovvskimi
zvvandj, przeszlo. Wszakže ei ostatni vvezesnie podupadlszv, musieli Stry­
kovv odprzedaė iMikofajovvi z Kurozvvęk wojewodzie lubelskiemu, po kto-
rego zgonie .vv 1 3 0 5 , gdy nieletni spadkobiercy znajdovvali się pod opieką
Jana task ieg o arcybiskupa gnieznienskiego i brata jego JarosIawa vvoje-
vvody sieradzkiego, ei w r. 1 5 1 2 , vv dniach 2 6 listopada i 4 grudnia
pozostalošė nieuiszczončj za dziedzictvvo Strykovva oplaty zapevvnili oso-
bnemi umovvami na rzecz Jakoba z Piorunovva Piorunovvskiego(2). Pozničj,
svn Jaroslavva, tegož imienia, Jaroslavvtaski, vvovvczas krajezy koronny
a następnie podobniež vvojevvoda sieradzki, oženivvszy się vv 1521 z Anną
na Rytvvianach Kurozvvęcką, Strykovv odziedziczyl (3), lecz dzieląc się
z bratem svvoim Stanislavvem dobrami ojezystemi w r. 1531 lipca 8 vv Kra-
kovvie, to miasto z przyleglošciami na rzecz jego ustąpil (4). Co Stryj-
kovvski vv przedmovvie do panovv koronnych i litevvskich pisze (5): ze od
Laskicb Strykovv przeszedl do Maskovvskich, tego objasnic nic ūmiem,
bo tylko znajduję, že Mikolaj Laski krajezy nadvvorny koronny vv r. 1566
stycznia 12 przedal tę majętnošc vv \Vilnie za 5 0 ,0 0 0 zl. Wojciechowi
Piekarskiemu skarbnikovvi lęczyckiemu (°); chyba požniej od Pickarskicb
Maskovvscy ją nabyli.
Strvjkovvskiemu z davvnego dziedzictvva przodkovv nic procz nazvviska
nie zostalo i tylko vvątlemu skladovvi ciala byl vvinien, že niezdolnego
do cięžkich prac rolniczych ojciec oddal vv 1544™ a siodmym roku žyeia
do bliskiėj szkoly vv Brzezinach (7). Dvva lata piervvėj o malo že nie zgi-
nąt z utonienia vv vvielkim stavvie strykovvskiin. Martwy i zsinialy, niery-
chfo z vvody dobyty, juž ležący na marach, placzem rodzicovv, modlitvva-
mi pospolilego Indu, kadzidlem, a szczegdlničj uderzeniem we dzvvony
koicielne ocucony, povvstal zdrovvo i vvrocil do domu, tylko z przestra-
chu tydzien movvic niemogt (8). W Brzezinach vv 1 4 mroku žyeia povvtor-
nie eudem niemal uniknąt smierci, gdyž urvvany dzvvon tak silnie uderzyl
govvglovvę, že za niežyvvego podniesiony, lubo požniėj vvyzdrovvial, jednak
cale žycie byl zająklivvym (9). Do szesnastego roku, t. j. przez latdzievvięc
* Voll. Legg. T. F, str. 120. 1 Ob. metrvki kor.,księga25,lit. RR.fol.l79.i 189.
3 Tamže, księga 37. lit.BB. fol. 107, 107. 4 Tamže, ks. 47, lit.FX. fol. 27 v .
* Przedmowa XXXVI str. 6 Metrvki kor., księga 100. lit. XF. fol. 131.
7 VViėrsz 31 i dd. Biografii rymowanėj, \Vzmianka že ta szkota byla dla Strvjko-
w$kiego Padwą i Bonomą, zmylila Starovvolskiego i data powod že przypisat mu
osobiste slosunki naukowe z Manucyuszem, Robertcllim it. d. 8 Biogr. rym.
vriėrsz 11—20 i Kronika T. 11.349. • Biogr. rymonana. w. 35i Przedm.
str. XXXVIII.
éwiczyl się w naukach, a biorgc miarę z dziet które pózniéj wydal, przy-
znac nalcžy /.e czasu naprózno nie strwonil, i dziwic się že tyle m ògi
postgpič w maléj szkólce zkgdingd nawet nieznanéj. Zdajesię že dwulata
jeszcze ociéral się о dvvory znaczniejszych panów, bo majgclat osmnascie
chcąc doswiadczyé žolnierskiego chleba, zapalony nadto žgdzg podrožo-
wania, wybral się vv 1 5 6 5 do Litwy; najpodobniéj že go tam zawiózl
Piotr Czarnkowski, bo sam wspomina že piérwszy raz udajgc się do tego
kraju, gdy gwaltowna powódz poznosila promy, mūšiai się przez Bzurę pod
Sochaczcwein przeprawiac z Panem Pozncu'iskim na czulnach i zlob ach (1).
Gdzie mionowicie przebywal do Litwy przyjechaw'szy, vviedziéé trudno,
bo chociaž w jednėm miejscu pisze (2) že kilka lat žolniersko na W iteb -
sku služyl, pózniéj jednak šcišlėj czas oznacza, iž tylko póltora roku, do
15 7 3 , w tym zamku zostawal, na którym rotmistrzowal Aleksander
Gwagnin z Werony (3). Nim więc jeszcze wszedl pod jego chorggiew
oswoil się z pismem i językiem ruskim, co mu pózniéj tak pomocném
bye mialo, oraz wydoskonalil się w miernictwie i rysunku, w którym
bieglošc do wysokiego stupida musiat posunąc, kiedy niewgtpit, že zdej-
mowane przezeii widoki z przyrodzenia, farbg i zlotem ozdobione, w yiy-
wieby go w potrzebie mogly (4). Obfite jeszcze wówczas po znakomit-
szyeh domach zbiory latopisców litewskich i ruskich naprovvadzify go na
myšl uloženia dziejów Wielkiego Księstvva, które, mimo zlgczenia sw o -
jego z Korong, mimo prace Dtugosza, Miechowity, Wapowskiego oraz
spólczesnych Kromera i Bielskiego, zupelnie jeszcze byly nieznane. O d-
tgd Stryjkowski wszyslkic chwile skierovval ku wielkiemu przedsięwzięciu
majgcemu stac się i przedmiotem i celem catego žycia. Nauczyl się po
litewsku (5), sluchal piešni i zbiérat podania gminne, bo z nich tylko
mògi powzigc wyobraženie о Litwie poganskiéj; starai się zwiedzac po-
graniezne prowincye, oglgdac pola bitew, davvne mogily, wyorywane
w nich oręže, wainiejsze horodyszeza, zamki, cerkwie, grobowe kamienie,
nakoniec wizerunki wiclkich ksigžgt. Zapewne nie wszystko wymienit co
widzial, ale že na przedmioty z któremi wigzaly się wielkie pamigtki
bacznosc zwracat, о tém z w'ielu miejsc jego kroniki przeswiadczyc się
толпа. W 1 5 7 3 r. pusei! się Dzwing na strugu \v towarzystwie kilku
žolnierzy do Diinamiinde, poznal szczególovvie Inflanty, ich stolicę Rygę,
Kokenhaus; w czasie žeglugi czytal wyryty napis ruski nakamieniu,wska-
zany sobie przez jakiegoš kupea Dzisnieiiskiego (6), zastanawial się nad
zwaliskami Lukomli, z któréj za jego czasów horodyszeze tylko pozosta-
l o ( 7); przebiegal pobojowisko Iwaiiskie gdzie kosci poleglych jeszcze
niepogrzebione žnalazl (8); w zbrojowniach ryskiéj i vvileiiskiéj oglgdal
piérwsze rusznice po wynalezieniu broni painėj (9), a w Werkach uderzy-
ly go staroswieckie tarcze, miecze, przylbice i t. p. rozvvieszone po scia-
'K ro n . 1.339. 2 Przed. str. XXXVII. 3 Kronika II. 109.
4 Itiogr. rym. w. 195 dd. 6 Kronika I. 148, II. 149. * Kronika
I. 241, II. 407. Porówn. rycinę tego pomnika ijcgo opisanie przez A .P latera, vv Itu-
bonie wyduwanym przez Kaz. Bnjnickiego; rok 1842. T. II. sir. 37—48.
Kronika 11. 75. * 7’amžv II. 415. 9 T a m t c 385.
nach biskupiego dw oru('). W samym Witebsku przechadzat sig jeszcze
po nieziipelnie zniszczonych komnatach Olgierdowskiego zamku, nim go
za Stefana Zbaraskiego i Stanistawa Paca wojewodów miejscowych prze-
ksztalcono(2), a w dawnéj cerkvvi widzial spólczesne wizerunki Olgierda
i jego malzonki Julianny (3).
Czas pobytu Stryjkowskiego vv W itebsku, przypadajgc na lata w któ-
rych trwogi pograniczne ucichly, sprzyjat jego wycieczkom i pozvvolil mu
oddac sig wylqcznie historyczuym badaniom. Od koiica bowiem 1 5 7 0 r.,
kiedy staraniem Jana Krotowskiego wojewody inovvroclawskiego i Miko-
laja Talwojsza kasztelana zmudzkiego rozejm vv Moskwie stanai, az do
zgonu Zygmunta Augusta, Litwa glfbokiego uzyvvata pokoju; wtenczas-
to Stnjkowski pracowal nad svvojém opisaniem Sarmacyi Europejskiéj,
które przywlaszczyl sobie Aleksander Gwagnin, jak o tém nizéj powiémy.
Dawniejsze lata zotniérki, niewiadomo gdzie spgdzone, byly pelne uie-
bezpieczeiistw, bo wojna nieustannie vvrzata, a Stanislavv Pac, Roman
Sanguszko, Jan Chodkiewicz, Jerzy i Krysztof Zenowiczowie, nakonicc
Filon Kmita ani na chvvilg granic odstapic nie mogli (4). Czy to skromno-
sci Stryjkowskiego przypisac mamy, czy chorqgiew w któréj sluzyl spo-
kojne stanowisko m iala, dosyc, ze nigdzie o osobistych przewagach svvo-
ich nie wspomina; chyba do téj epoki odniesiemy vvzmiankf o trzykro-
tném niebezpieczenstwie pojmania od wojsk moskiewskich , raz nad
Dzwin^ za Llg, drugi raz na czasnickich polach, trzeci raz nakoniec
niedaleko twierdzy Suszy ( 5).
Zgon królewski i zwolany sejm elekcyjny byt powodem powrotu
Stryjkowskiego do Polski. Sam uwiadamia, ze w 1572 r. znajdowal si?
w Lublinie (6). Czy byl w Krakowie w czasie vvjazdu Ilenryka W ale-
zvusza z pewnosci§ tvvierdzic nie mozna, a choc wydany przezeii jego opis
naprovvadza na ten domysl, przeciez vv nim o sobie jako obecnym ni-
gdtie nie vvspomnial. Po ucieczce króla, zgromadzone stany na zjezdzie
vvarszavv skim (10 vvrzesnia 1574), zalatwiajgc gwaltowniejsze spravvy
kraju, postunowily wypravvic poselstvvo do Carogrodu. Najblizszym do
lego powodem byly zaburzenia vvoloskie ( 7). Bohdan bospodar tego
sasiedniego ksigstwa sprzyjal Polakom i otaczac sig nimi lubit; siostrg
svvoje vvydal za Kaspra Panievvskiego a sam zamyslal pojgc Jadwige Tar-
lóvvn?. Te zwigzki z Polakami obrazaly W olochów, poczgli wi?c zamy-
¿lac o zmianic rz^du. Na dworze tureckim znajdowal si? vvówczas (1572)
Ivvonia, czlovviek niewiadomego rodu; jédni go za syna hospodara Ste­
fana splodzonego z naloznicy, inni za zbieglego z Mazovvsza szlachcica
mieli. Znajomy byl i vv Polsce, bo r. 1561 podczas sejmu vv Lublinie
vvidziano go vv orszaku domownikóvv Jana Firleja marszalka vv. kor. Z nim•

• Kronika, li, 89. 2 T a m t c II, 109. 2 T a m i c . ì l 58. « T a m i e li, 416. 417.


* Alber-tnowa str. XXXVIII 6 W przypisie do wiérsza 110. Biogr. rvm.
'• A lbertrandi w znajdujijcyni sic w» moim zbiorze rckopismic: Iter Italicum,wymie-
nia. zemicdzy njkopismami Vatic. Ottob. pudliezba 1142 w Miscellanea Hugonis
Biotti.znajduje sic: Oralio legati Turcici ad l'olonos Varsaviac congregatos. XI Sep­
tem bris 1574. Zapewne ta mowa doktadniéj objaàniéby mogia obustronne stosunki.
- (6) -
vvięc niecbętui bojarowie porozumiöwac się zaczęli; zachęcają go aby
z wojskiem do kraju wkroczyi, a wnet i hospodara i brata jego Piotrą
zwiqzanych w ręce rau wydadzq. Za zgodą Porty, zebrawszy okolo 2 0 ,0 0 0
Turköw, Greköw i Serböw, Iwonia przybywa. Skoro wiese o tern g ru -
chnęla, wnet Zygmunt August rozkazal Krzysztofowi Dzieržkovvi žalio się
przed Selimem, iž Bogdana, wiernego suttanowi, przyjaznego Polsce,
Iwonia zamierza wyzuc z panowania. Odpowiedz nie byla zaspakajająca,
bo utrzymywano že Iwonia jedynie w sprawach kupieckich ūdai się do
W oloch. Gdyzatem zjednöj strony przywlaszczyciel przymusem i zdradą
zwiększa liczbę swoich stronniköw, z drugiej Bogdan, iidając się osobišcic
opomoc do Polakow, 16 lutego 1 5 7 2 kraj swöj opuscil. Iwonia Jassy za-
jqt, Turcy plqdrowac okolicę zaczęli, na skargi okrucieristwem odpowia-
dano; nowy wladzea šcinac, na pal wbijac, wzroku pozbawiaö, ze sköry
iyweem odziörac, nosy i uszy obrzynac rozkazal každemu, ktokolwiek
odwazyl się na ucisk sarknqc. Pröcz tego, wydat zakaz aby nikt bez jego
pozwolenia najmniejszej wlasnosci, z ktorčj podatki pobierano, nie sprze-
dawat; i rzecz dziwna! ta srogosc tak dalece lud W oloski czy zniewolila,
czy przywiqzala, že nietylko Iwonii ze šlepėm posluszeiistwem ulegal,
ale w chwili odmiany szczęscia dzielnie za jego dostojeiistwo walczyt.
Tymczasem Bogdan Zygmunta Augusta o wsparcie blogai-; dawne przy-
mierze z Turcyq nie pozwolilo krolowi jawnie wystqpic, postal więc tylko
Andrzeja Taranowskiego do Carogrodu, aby sultana Bogdunowi przeje-
dnal, niewzbraniajqc wszakze Mikolajowi zMielca na swoję rękę mu po-
raagac. W 1 3 0 0 ludzi przebranego wojska wszedl Mielecki do W oloch.
W pierwsz<5j utarezee Stanislaw Lanckoronski oddzial Turecki znosi,
Polacy ku Jassom dq/.q; lecz zrozumiawszv wielkosc sit nieprzvjacielskich,
z rozkazu wodza cofnqö się musieli ku Chocimowi, ktorąlo tvvierdzę
Marcin Dobroslawski wiernie Bogdanowi zachowal. W odwrocie scigani
przez Turköw i wyzywani na rękę męžnie się odcinali. Mielecki, vvidząc
nieröwnosc walki, radzi Bogdanowi wyprawic posla do Iwonii dla ukla-
döw, ažali nieudasię go sktonic do dobrowolnego ustqpienia z hospodar-
stwa; na tę poslugę nastręcza mu Jana Badeckiegö wlasnego domowni-
ka; lecz Iwonia z pogwalcenicm prawa narodow posla w ręce Piri Czau-
sza wydaje, ten zas jako vvziętego w bitwie jenca polskiego do Ca­
rogrodu odsyla, gdzie mimo staraii Andrzeja Taranowskiego i Krzysztofa
Dzieržka skazany zostal na galery, gdyž sultan oburzony byt na Polakow
za zbrojne wdawanie się w sprawy woloskie. Wojna zdawala się bye
nicuchronnq, lękano się wtargnienia Tatarow, Mielecki tylko o odwrocie my-
slal; skoro zatem Iwonia hetmanowi kor. Jerzemu Jazlowieckiemu oswiad-
czyl že pragnie pokoju z Polskq, wnet Chocim oddac mu rozkazano.
Wprawdziežądatjeszcze Iwonia wydania sobie Bogdana i brata jego Pio­
trą, lecz ten ostatni tylko znajdowa! się we wladzy hetmaiiskiej. Bohdan
uciekl do Austryi, zkqd przez Nižszq Saksoniq morzem ūdai się do Moskwy.
Z poczqtku jak krewnego Iwan Grozny gošcinnie przyjąt, lecz pözniöj
gdy wpadt w podejrzenie odstępstwa od cerkwi wschodniöj i sprzyjania

I
n a u c c Lutra, zywcem zaszytego w worze utopic rozkazat (•). Piotr od-
w iezio n y do Stambulu mial umrzéc z trucizny. Niedlugo Iwonia cieszyl
sig spokojném dzierzeniem wladzy, sgsiedni hospodar multanski pracowai
nad jego zgubg; w tym samym dniu kiedy Henryk Walezyusz koronowa-
n y byt w Krakowie (27 lutego 1 5 7 4 ), stangt w dywanie jasskim czausz
z fermanem domagajgc sig podwójnego haraczu, t. j. 1 2 0 ,0 0 0 czervv. zl.
Iwonia posluszenstwo wypowiada i bojarów do powstania zachgciwszy,
wyprawia poselstvvo do Henryka bfagajgc pomocy. Rzeczpospolita wspar-
cia odmawia, ale poseí woloski udaje sip do kozaków, którzy pod do-
wództw em Grzegorza Swierczewskiego natychmiast oswiadczyli gotowosc
i Igczg sig z Iwonig. Spólnemi sitami we trzech bitwach gromig Turków,
mszczgc sig nad hospodarem raultaiiskim wkraczajg w jego posiadlosci,
Braclaw, Bender i Akkerman pustoszg, lecz Turey ze swiézem stutysig-
czném wojskiem i stu dwódziestu dzialami nad Dunajem standi, dowódz-
cg Chocima Jeremiasza Czarnawieckiego darem 3 0 ,0 0 0 czerw. zl. prze-
ciggngwszy na swojg strong, pod Oblucicg vv Bulgaryi staczajg walng bitwg.
Trzy dni chwieje sig zwycigztwo, nakoniec Iwonia zawarowawszy bez-
pieczenstwo svvojój osoby, przebaczenie día W olochów i wolny odwrót
kozakom, pod aje sie Kapidzibaszy. Atoli niedotrzymano mu slowa: zabity,
zw lo k i jego na cztéry czgsci wielblgdami roztargane, glow? na wlócznig
wetknigto, pózniéj na wrotach w Bukarescie przybito (2 ).
Niepewnosc со Turcy nadal przedsigwezmg, trwozyla stany. Aby
uprzedzic burzg, uproszony zostal udac sig imieniem Rzeczypospolitéj do
Carogrodu Andrzej Taranowski berbu Belina, podczaszy halicki, czlowiek
jak Paprocki m ówi: miemego wzrostu i naulci, wszelakoz przespiecznosci
tcielkiéj i serca (3). Jakoz musial bye znany z niepospolitój poselskiéj bie-
clo sci, kiedy za Zygmunta Augusta trzy razy do Danii, dwakroc do
Szwecyi i Turcyi, nakoniec swiózo podezas bezkrólewia do Moskwy byl
posytany. Gdy i teraz podjgt sig téj poslugi, w liezbie osób które mu
lowarzyszycmiaty iStryjkowskiegoumiescil. Spelnito sig najgorgtsze Stryj-
kowskiego zyezenie: mógt nakoniec zwiedzic wslawione przez bohatérów
a opiewane przez poetów krainy z któremi mysl jego od dzieciristwa sig
osw o ila , mógl przejrzéc siedliska slawiariskie w których kolébkg svvo-
jego plemienia upatrywal, oglgdac wtasnemi oczami zabytki starozytnosci
i poznac urzgdzenia panstwa, które od dwóch wieków tak przewazny
wplyw na ojczyzng jego wywieralo.
Na koheu vvrzesnia 1 5 7 4 r. wyruszyl w podróz (4). Na saméj gra-
nicy poselstwo doznalo goscinnego przyjgcia ze strony hospodara, bo cho-
ciaz twierdza chocimska juz nazawsze przez Turków byla zajgta, jednak
dozwolono utrzymywac w niéj borkolaba woloskiego dla pogranicznych1

1 Istuanfi R egni Hungarici Historia, cd. 1622. ks. 24. str. 525. 2 Ioh. Lnsicii
de ingressu Polonorum in Valachiara, 1572. Leonhardi Gorecii Descriptio belli Ivo-
niae 1574. Francoforti 1578. 12°.Wtyroze rokiiwyszlo wBazylei tlumaczenie niemicc-
kie dzicla Goreckiego przez Mik. Honiger. 4°. Stryjk. Kron. U. 197. 3 Paprocki
Herby Ryc. str. 330. 4 Kron. II. 421.
stosunkôw z Polską. Dwa razy przezeh byt podejmowany Taranowski
i jego orszak nim siç w dalszą puszczono drogę. Cięžki gtôd trapit w ô w -
czas Wofochy, poselstwo więc zamiast zwyczajncgo gosciiica na Jassy,
Galacz, Bazardzik, Pravvadi i Aidos, musiato udac się przez Bukowinç,
Multany, Bulgaryą i Tracyą do Stambulu. Stryjkowski, ciekawy pamiątek
przeszlošci, szukal w Bukowinie sladôw klçski Jana Olbrachta, i widzial
ogromną mogitę i spruchniale koki polegtych vv 1497 (*). VV Bukare-
szcie przerazila go wisząca jeszcze nad bramą glowa Iwonii (2). Między
Dziurdzewem i Ruszczukiem przeprawiono siç przez Dunaj, na bloniach
Nikopolskich stérczaly przez bulgarskich chrzešcian usute mogily dla po­
legtych za Zygmunta Luksemburskiego w 1 3 9 6 . Stryjkowski patrząc na
szérokosc rzeki, zdumiewat się nad Sciborem ze Sciborzyc herbu Ostoja,
že mogt zbrojny ją przepfynąc kiedy uchodzit z pogromu (3). Zbližono
siç do Batkanôw: mieszkaniec rôwnin unosit się nad dziką wspaniatošcią
tych gôr niebotycznych, nad wiecznemi lodami okrywającemi ich szczyty,
niewstrzymanym pędcm lavvin, ktôre w mgnieniu oka z drobnych garstek
sniegu zmienione w potęžne bryty, lamiąc lasy, trzaskając i tocząc skaty,
co chwila podrôznych pochtonąc grozily. Pięknię maluje wraženie ktôre-
go doznat stanąwszy na ich wtérzchotku, muwiąc: že niebo do skal tuž i
przycisnąc go miato (4 ). Znuženie podrožnych byto vvielkie; pozbyli koni,
tylko za pomoCą bawotôw cięžary swoje przez te skaliste vvąwozy prze-
prawic mogli; raniąc nogi po urwiskach kamieni, brnąc po pas w snie-
gach, albo tonąc w rozmiçktéj glinie, przebywając niezliczone spadające
z Joskotem ze skal strumienie, krzepili się do wytrwatosci žartami i ob -
chodzącą w koto llaszką (5). Spusciwszy siç z gôr stanęli wAdryanopolu,
gdzie Stryjkowski przypatrywat się na murze szczątkom starodawnych
orçzôw (9); w Selivvryi oglądat zvvaliska murôw ktôremi cesarz Anasta­
zais zabezpieczat stolicç od najazdôw bulgarskich (7).
Poselstwo starięlo w Carogrodzie krôtko przed smiercią Selima II,
ktôrego pijanstwo i rozpusta vv51mroku žycia, nadniu 1 2 ” grudnia w p ę- .
dzily do grobu. Dwôdziestoosmioletni Murad III, najstarszy z synôw zmar-
tego sultana, w dziew içcdni po zgonie ojca przvbyt na stolicç. Piérvvszym
czynem nowego cesarza byto zwykte morderstvvo pięciu mtodszych braci,
ktôrych zwtoki na wspaniatych zlotogtowem okrytych marach widziat
Stryjkowski (8 ). Pogrzebiono te ofiary u nôg ojca. VV kilka dni pôzniéj,
bratobôjca zwiedzit miejsce ostatniego ich spoczynku, modlit się nad ni­
tui i plakai. Uroczyste przypasanie szabli, szafunek wielkich urzçdôw
paiistwa, przyjmowanie krôla Fezu i przybytego z Indyi poselstwa (9),
chwilowe zaburzenie jazdy domagającėj siç zalegtego žoldu, swiçto Baj-
1 Kronika, II. 302. 2 Biogr. rym. 13.5.Co Stryjkowski môwi : že glowa Iwonii
byla razcm zawieszona z D r a k u l i n q .t o jest wolnosé poctycka, bo w içcejjuz niž sto į
lat uptyn^lo od zamordowanin Draknty przez Turkôw. Ob'Harnmer Gescn. d. Osman.
Heichcs,!. 4Ï3. 3Kron.lI. 112. 4 Biogr.rvm. w .274. 5 T arniew .275-304. 6 Kron. K
I. 09. ’ Tam/.e. 8 Kron. II. 421. 11 Biogr. rym. w. 183. Stryjkowski pisze: i c P o p
J a n przvslal swoje dary. Bajkç o tym fantastycznym ksiąžęciui ktôrego paiistwo da- ,
wni podrôzopisarze raz w Indyi, drngi raz w Abissynii imeszcz.y, najlepiéj objašnili
Malte-Brun i Mentelle, Géographie, T. XVI, str. 238.
( fl ) —

ramu i tym podobne przeszkody, blizko trzy miesiqce nicdozwolily Tara-


nowskiemu otrzymaé posluchania. Stryjkovvski užyt vviçc tego czasu na
poznanie osoblivvosci stolicy i przvpatrzenie siç jéj mieszkahcom. Uderzyla
go iniçdzy niemi mnogosé Slavvian, zwlaszcza miçdzy janczarami, ktôrych
vvojsko, za jego bytnosci, Murad jeszcze o 2 0 0 0 ludzi z tegož plemic-
nia pomnožyt ('). Z ciekavvosciq przysluchiwat siç spiéwanym vv zrozu-
miatym dla siebie jçzyku piesniom po bazarach, przy odglosie serbskicb
skrzypic, na czešc svviežo otrzymanych tureckich zwyciçztw w Afryce, gdzie
na Hiszpanacb tunetahskq twierdzç Goletta 2 2 lipca 1 5 7 4 r. zdobyto (2).
Sledzil obyczaje ludu, upatrywal podobieustwo obrzçdow ktorych z'rodla
w odwiecznych podaniacb szukal. Dzivvifo go že vvTurczech obchôd po-
dobny do sobotki svviçtojanskiéj znalazl (3); že vv W oloszech, Multanach
i Bulgarvi a navvet w samyni Stambule obchody po zmarlycb niemal la-
kiež jak vv Litwie spelniano; že Polakom jako gosciom , lubo tego nie
potrzebowali, jalmužnę przynoszono i t. p. (*). Ale vviçcéj obchodzily go
jeszcze pomniki starožytne : i vv samyra Konstantynopolu i vv okolicach
znalazl wiele marmurowych kolumn, grobowcéw i popielnic z napisami
greckiemi i laciiiskiemi (4), oglqdaf rozvvaliny lukôvv tryumfalnycb i da-
vvnych greckichbudovvli, ktore przed G6c,,llatyodtrzçsienia ziemi runçly(5}.
Zdaje siç ie Jan Buczacki a mianovvicie Krzysztof Dzieržek nakladeui Zy-
gmunta Augusta na szesé lat do Turcyi wyslany dla wydoskonalenih siç
w jçzykacb vvschodnich, byli przevvodnikami Stryjkovvskiego na miejscu
i w wycieczkach jego po Grecyi (°) i po Cykladach, przynajmniéj sam
wspomina žežeglującznimi (7) po archipelagu, ud Jozefą žydą ksiqiçcia de
Aexia z niebezpiecznošcią zdrouta po lėni morzu siį wozil. Gdy to miej-
sce nie dla každego može byc zrozumialém, wiedziéc naležy že vv istocie
znajdownt siç vvôwczas na dvvorze carogrodzkim jeden z lych ulubien-
côw szczçscia, ktorych traf z najnižszych szczeblôvv spofecznycb niekiedy
na szczyt doslojehstvv i potçgi vvynosi. Byl nim Jôzef Nassy, urodzonv
vv Portugalii z rodzicôw izraelskich ; pozornie chrzescijaninem zostavvszy,
przvbrat nazvvisko Don Zuana Miquez. Jeszcze za Sulejmana I*5'0, przyby-
wszv jak kupiec z bratem swoim do Kostantynopola, przypadkiem poznal
rôwnie piçknq jak bogatq dzievvczynç žydovvską i niemogąc inaczéj otrzy-
raac jéj rçki, powrôcil do vvyznania przodkôvv i piervvotnego nazvviska.
Osiadlszy vv Stambule, potrafil.juž to darami perel i drogich kamieni, juž
požvczaniem pieniçdzy, juž dostarczaniem vvina sklonnemu do pijanstvva
Selimowi wovvczas vvielkorzqdzcy Kutabii, wcisnqc siç do takich vvzglç-
dévv przyszlego sultana, že lud niemogqc pojqé dovvodôvv nicograniczo-
nego przyvviqzania jakie mu jawnie Selim okazyvval, uwierzyl krzywdzqcéj
vviešci že sam nie byl prawdzivvym synem Sulejmana, ale dzieciçciem žy-
dovvskiém podstçpnic zamienioném vv Ilaremie. Nassy jeszcze za žycia
ojca nastrçczyl byl Selimowi mysl opanowania Cypru, co tėž rzeczyvviscie

' Kron. II. 266. 1 Przedmowa str.XX X IX . Kron.I. 310. * Tam/.e I. 137.
• Krön- 1. 150. 4 Krön. I. 310. - s Krön. 11.357« « Biogr. rym. w. 202—264;
’ Krön. I. 28.
2
( 10 )
w d. 1 sierpnia 1571, po krwawym zc strony W cnctów oporzc nastgpi-
lo. Zaledwo Selim rzgdy objgl, wnet Jozefą mianowal ksigžęciem wyspy
Naxos, Paros, Antiparos i dalszych dziesięciu Cyklad, zobowigzkiem opla-
ty bardzo mnlego haraczu. Odtgd wplyw jego byl stnnowczy, piérwsze
mocarstwa staraly się go ujmowac, nawet cesarz Maxymilian 11 nie
wahalsie vvlasnoręcznie do niego pisaé kiedy chodzilo o utrzymanie przv-
jaznych z Portą slosunków ( 1). Niewgtpliwie \vięc i ta wycieczka Stryj-
kowskiego,zwlaszcza wtowarzystwie tak zrzeczami tureckiemi oswojonego
czlowieka jak Krzysztof Dzieržek, nie mogla bye bez celu. W ogólnoíci,
szczególy poselstwa z któróm Taranowski naówczas jezdzil, zaslugiwa-
lyby na bližsze wvjasiiienie; mo/.nuby je znalezc w dzienniku Stefana
Gerlacha, który od 1573 do 1 5 7 8 vv Carogrodzie bawige, pilnie zapi-
sywal wszystkie wazniejsze wypadki pod jego okiem zaszle (2). Im
częšciėj wówczas Polaey znosili się z Turkami z powodu zawiclirzen Iwonii,
swawoli kozackiéj i tatarskich najazdów, tém vvažniejszėm byloby po-
znanie wszystkich spólczesnych okolicznosci.
Stryjkowski mial prócz tego zręcznosc poznacsięze znakomitym i uezo-
nym siedmiogrodzianinem Aleksandrem Kendy. Byl on wlasnie wówczas
w Stambule poslem Stefana Batorego. Kaspar Bekessy wspidrany przez
Maxymiliana dobijal się o księstvvo po zgonie Jana Zvgmunta Zäpolya;
pokonany w otwartym boju przez Batorego, ebeial go ubiedz we vvzglę-
dacb sultana i wyprawil do Porty Emeryka Antalfi,aby zamiar przeciwnika
w osiggnieniu rzgdówSiedmiogrodu zniweczyl. Kendy nictylko dane sobie
poruezenie szczęsliwie spelnil, lecz nadto wyjednal wstawienie się Murada za
Batorym do rzcczypospolitéj w blizko nastgpic mnjgcym obiorze króla.
Zbližyt się \vięc z poselstwem polskiém, razem z niém znaczng częšc drogi
w powrocie odbyl; Stryjkowski z jego rozmów dla obeznania się z dzie-
jami \vęgierskiemi mūšiai korzystac, a može i pózniéj mial zręcznosc byc
przezeii zaleconym królowi, bo Kendy do najvvažniejszych spraw w Polscc
byl uzywany, nawet znajdovvat się w liczbie poslów kiedy Batory u sta-
nów o koronę prosil (3). Jeszcze w Carogrodzie spoufalil się Stryjkowski
z renegatem mnichem węgierskim, którego Amuratem Czauszem nazy-
1 H am m er, T. II. str. 263 , 366 , 400 , 432, 468. Józef Nassy umarl w koñcu tegož
roku 157ö.
1 Gerlach, Stephand, ällcrn, G esandschnft-Predigers, Tagebuch der von Maxi­
miliano u. Kudolpho heyderseits den Andern dieses Namens, an die Ottomanischc
Pforte zu Constantinopel abgefertigen, u. durch David Ungnad Freyherrn zu Son-
negk &c. gliicklichst vollbrachten Gesandschaft im J. 1573-78; herfürgegeben durch
Sam.Gerlachium, Special-Superintendenten in Groningen, m itein rr Vrorrcde Tobiae
W agneri; mit Ivupf. Frankfurt 1674 in fol. str. 552. Znam to dziclo z katalogu hr.
Szėchėnyj i przytoczeñ Hammera, w których wymienione są daty listów królów
polskich, tudziež odpowicdzi Sultanów iwezyrów; Gerlach wazniejsze z nich w catoíci
do swego dziennika «ciągnąl. I tak między innemi przywodzi doslownie pismo Mu­
rada III do stanów kor. i w. ks. lit. na str. 141 i 142, z którego pokazuje się ¿e umie-
szezone tėjžc treáci pod d. 30 wrzeánia 1575 r. przez Natalisa Conti na str. 577 jego
dzieta: Umversae historiae sui temporis libri XXX, wyd- Strasbursk. 1612 r. fob,jest
zmyélone.
3 O Aleksandrze Kendym aryaninie, naprzód stronniku Bekessa, a pózniej Bato­
rego, ob. Hammera T. II. 450; Katona Stefan Historia critica Regni Ungariae T. 25.
str. 536 , 544; Fessler I. A. Die Geschichlen d. Ungern u. ihrer Landsassen T. 7.
sir. 128, 130; 167: porówn. Krön. II. 394.
( 11 )
wa (* ) . Ten mu objasuial niektóre szczegófy z dzicjów i užyczal pism
historyków greckich i ottomaiiskich majqcych zwiqzek z jego badaujami.
Zdaje się že to by t ten sam uczony thimacz Murad, który przeložyt dzie-
lo tureckiego dziejopisa Nershri, zwane Dzihaunuma t. j. Widok šidata,
a które Lewenklau pod nazwaniem history! Hauniwalda przytacza (2).
Pobyt Stryjkowskiego, lubo zajmujacy, nie byt wolny od niebezpieczeútsw;
gdy raz bovviem w nocy samego jednego dw6ch przewozników turcckich
przeprawialo z Galaty do Konstantynopola i juž kierowali ku Skulari aby
go tam , jak się domyslal, w niewolq zaprzedac, Slryjkowski choc bez-
bronny, porwawszy trzecie vvioslo, lak groznie się im stawil, že musieli
natychmiast przybic do brzegu i wysadzic go wlasnie \v tém miejscu,
gdzieprzed 1 2 lą laty Dymitr Wiszniovviecki haniebnq smierciq z ginai (3).
Drugi raz znowu na morzu czarnòm burza go zaskoczyta, z wywróco-
nym statkiem wpadl w wodę i cudem prawie ocalonv zostal (4). Moze się
to wówczas zdarzylo kiedy się na dliúszq žeglugę wybral, o któréj przed
królem Stefanem wspomina, že Egejskie, Joiískie i Adryatyckie morze
optynqt (5).
Ale czas mijal, Taranowski odprawy doczekac się nie mògi, rozmaite
w iesei tovvarzyszòvv jego niepokoic poczynaiy; mówiono o gniewie sultana
na Polaków, o zamiarze wysiania ich za morze, a gdy wszyscy sobą
tnvožv/i, jeden Stryjkowski tylko się nie lękal i owszem zdawal się do
wygnania wzdychaé, bo to daloby mu sposobnosé zwiedzenia Azyi: o nie-
dostatek się tež nie troszczyl spodziewajqc się rysowanicm wyžywic(6);
wszakze dotego nie przyszlo: pose!, w marcii 1575, olrzymal przyjaznqod
Murada III odpravvę, wielki wezyr Mohammed Sokolli,rodim zbošnijskiego
miasta Sokola, ustnie ošvviadczyl že Porta niechętnie widzialaby na tro-
nie Polskim Jlaxymiliana Austryackiego lub cara Iwana, že przecivvnie
wybór Stefana ksicyžęcia siedmiogrodzkiego, lub króla Szvvecyi, jeszcze
šcislej skojarzy stosunki między obudwoma panstvvami (7). Z ulwierdzo-
ném przymierzem poselstwo opušcilo Stambul. Powrót do ojczyzny nie-
mniéj byt nuzqcy i niebezpieczny jak sama droga, bo i przeprawa przez
Balkany dwa tygodnie tak zléj jazdy \vzięla, že jak sam Slryjkowski
mów i: „póki dusza w cíele pamiętac jq będzie”. Zdrowie przynajmniéj po-
drožiiym služylo ; 2 4 marca weszli w górv, a dziesięc dni czasu stracili nim
stanęli nad brzegiem Dunaju (8 ). Stryjkowski z Balknnów wyjechawszy
zblqkal się by 1 vv puszczy i ledwo do svvoich trafif, nie bez obaw'y utra-
ty žycia, gdyž po skoñczeniu wyprawy tunetaiískiéj uwolnieni do dom
hajducy i janczarovvie, vvszystkic goácince rozbojami napelnili (9). Zadne
aioli znuženie, žadna obavva nie mogia go odstręczyc od szukania pamiq-
tek historycznych ; zatrzymyvval się nad miejscem pogromu Karola W ę-
gierskiego zięcia Eokietka, o dwa dni chodu od Sebinowa (10), i umysl-
nie zboczyl z drogi aby widziéc miejsce pogrzebu Jerzego Korjatowicza,

’ Kronika II, 153,221. J H am m er,!’. I, sir. 22. 3 Przedmowa str. XXXVIII.


4 Tamže. 8 W dedykacyi na cíele kroniki. 8Biogr. rvm. w. 187-200. ’Hammer
T. II. s tr .450 9 Kronika I, 33. • Przedmowa str. XXXVIH. 10 Kron. F, 384.
( 12 )
którego Wolochy wezwawszy na hospodarstwo, pózniój otruli i zwloki
jego zlozyli-w monasterze Wasziulskim o pòi dnia jazdv za Birlutem (*).
W pięc miesięcy od wyjazdu z kraju, t. j. w kwietniu 1 5 7 5 r., po7
vvrócilo poselstwo, a z niém i Stryjkovvski do ojczyzny (2). Stany zebra-
ly sic vv Stęžycy (3 ) 12 maja tego/, roku. Andrzéj Taranowski zložyl list
Murada (4) i potwierdzone z nim przymierze, którego glówniejsze zasady
byly następne: 1. Polska i Turcya będą mialy spólnych przyjacióí i nie-
przyjaciól ; 2 . Na dzikicli polach między Dnieprem, Dniestrera i Bohem
žadna strona zamków budovvac nie będzie; 3. Kupcorn obojga narodów
wolny przejazd zastrzežony; krzywdy najbližsze urzędy rozstrzygac mają ;
4. Hordy tatarskie, krymskie, nohajskie, bialogrodzkie i t. d., od vvpa-
dania do Polski po\všciągnięte zostaną; 5. Nievvolników poslowie polscy
bez przeszkody będą mogli wykupywaé; 6. Jesliby na granicach polskich
lub tureckicb cokolwiek przeciwnego niniejszemu przymicrzu zaszlo, to
za powód do naruszcnia pokoju poczytane byé nie ma, ale strony porozu'
mieją się przez poslów (5).
Stryjkovvski musial udac się do Krakowa, bo mając jeszcze vv sw ié-
/.éj pamięci to wszystko co \v podrózy swojéj widzial, cbcial natychmiast
oglosic jéj opisanie; jako/, juž 2 1 s° czerwca tego/, roku poswięcil to nowe
dzielo Janowi Kostce ze Sternberga wojewodzie sandomierskiemu (° ).
Najpodobniéj do prawdy /.e z Krakowa prosto wrócil do Litwy; w téjto
zapewne podróiy spotkala go przygoda o któréj na kilku miejscach
vvspomina. W 1 5 7 6 r., w miescie którego nie wyraienil, na granicy
pruskiéj, cale pospólstwo bez przyczyny gvvallu nan zawolalo; niechcąc
sromotnie uciekac zastawil się sam trzystu blizko napastnikom i bronil
się tak dlugo dokąd orę/a w ręku stawalo, až mu go z rękojescią na
oslatek ucięto; o malo žydėm téj krotoclnvile, jak ją nazywa, nie przypla-
cil (7). Powtórnie w téjie drodze napadnięty byl przez zbójców; w piér-
wszéj obronie stradi tylko palee odrąbany razem z rękojescią; w téj, nie-
mogąc oprzéé się piędziesięciu totrom, zwlaszcza ¿e trzéj tovvarzysze jego
pierzcbnęli, okrulnie byl zrąbany, a lubo wydano mu pózniéj osmiu zbro-
dniarzy na gardlo, vvszakže, ukaravvszy ich Yvięzienicm, vvolno puscil (8).
Przybywszy do Litwy vvnet znalazl wr zamku sluckim i siemiatyckim
w domu Jerzego i Katarzyny z Tęczyiiskich ksią/.ąt Olelkowiczów szla-
cbetną goscinnosc (9) i oddal się vvylącznie dokonauiu vvielkiego dziela
które przedsię\vziąt. Nim atoli kronikę swiatu ukazal, puscil w’przód
( 1 5 7 7 ) między ludzie tablicę obejmującą rodoslowy wielkich ksią/.ąt
i niektórych znakomitych domów litevvskich. W niéj zapewne musial1

1 Kronika, II, 8. 2 Taim e, II, 421. Slryjkowslii pisze i¿ wrócil po wielkiejnocv;


uroczystoéé ta przypadla w 1515 r. na dzieíi 3 kwietnia. 3 Miaslcczko w gub.
podlaskirj obw. hikowskim. 4 Albertrandemu znajomy byl ten list; czylal go
'v rękiipisinach bibllotcki Harbcryúskicj w Rzymic. Oh. Iter Italicum Mss. 6 Andrz.
Maxim. F rcdro. Gestorum Populi Poloni sub Henrico Valcsio. Danlisci. 1652 , 4°
sir. 261. 6 Księgi Bibliogr. T. II. str. 196. 5 Kron. 11.260. 8 Biogr. rym.
♦ w.315, 322J Przedm. str. XXXIIf. 0 W przedmowie laciíiskiéj do ksiąžąt .lerzėgo,
Szymona i Aleksandra Olclkowiców wyraza: že nrzed pięcią laty (t. j. w r. 1516), pra-
enjąc nad niniejszėm dzietem doznat szczodrobliwoSci i gošcinnoici ich rodzicóvv.
- (. 13 )
sprostowac uchybienia które wwydanym przed trzema laty (1574) Gotícu
Cnoly mimowolnie popelnit. Niedlugo cieszyl sie tém dostojném orę-
downictwem , bo Jerzy Olelkowicz, w 1578, w sierpniu zakoúczyl žy-
cie (*); mūšiai \vięc Stryjkowski szukac día siebie innego opalrzenia i zna-
lazl je u Melchiora Giedrojcia. Czy historyk nasz, zaszczycony przezeú
godnoscią kanonika ¿mudzkiego, duchownym zostal, jest rzeczą wątpli-
wą: zwlaszcza patrzgc na wizerunek znajdujgcy sie na ežele kroniki, na
którym w 1581 dal siebie wystawic wsukni wzorzystéj, z palaszem wreku,
bez najmniejszego znaku nowego powolania; wszakze rozdavvanie dobro-
dziejstw kokielnyeh ludziom swieckim, którzy sie nauką wslawili, dose
bylo w owych czasach zwyczajne. W polowie 1 5 8 0 r. kronika ju/, zupeí-
nie iikoóczonQ byc musíala, kiedy czlernastego lipea, na samém niemal
wsiadaniu Stefana Batorego pod Polock, mógt Stryjkowski otrzymaé
dziesięcioletni przywiléj na wylgczng wlasnosc téj glównéj swojéj pracy(2).
Postanowiwszy drukowac jíj u Osterbergera, w tymhe jeszcze roku udal
sie do Pruss ksiejžecych, wioząc z sobą ovvoc dlugoletniéj pracy, zaleco-
néj stosownie do ducha ezasu laciiískiemi wierszami przez wileúskich je-
go przyjaciól, Eustaehego Tyszkiewicza wojewodzica smoleúskiego, Mateu-
sza Strzcleckiego i Bazylego Jacynicza, skądinąd nieznanych. Szereg
tych cbwalców pomnožyli uczeni królewieccy Joachim Cymdarsus pózniéj
Professor uniwersytetu (3) i Walenty Mylius. Umyslnie zwrócil droge na
Kurlandyą, i od Lipawy do Klajpedy (Memel) jechal brzegiem morza dla
obejrzenia miejsc, w których podlug jego wyobrazen Palemón mógl byl
wylgdowac (4). Juž szesnastego wrzesnia drugg ksiege w Królevvcu
przypisywal dobroczyiicy swojemu biskupowi Giedrojciowi (5). W e dwa
lata druk ukoúczyl, a kiedy ostatnie karty kroniki wybijano, jakby w na­
grode za gorgeg milosc ku Litwie któréj tak trwaly upominek przekazv-
wal, radowalo sie, na obcéj stronie, poczciwe jego serce ndglosem
swiezych tryumfów litewskiego oreža, zdających sie wskrzeszac slawne
Witoldowskie czasy!
Co sie ze Stryjkowskim stalo po wydaniu na swiat kroniki w 1 5 8 2 r .
zupelnie niewiadomo. Starowolski wprawdzie utrzymuje ie byl archidia-
konem ¿mudzkim: musialby wiec nim zostac po powrocie z Królewca,
gdyž dopisując tak czesto do nazwiska swojego godnosc kanonika (6),
nie omieszkalby zapewne položyc i tego wyzszego w kosciele zaszczytu.
Tylko akta kapituly zmudzkiéj objasnicby mogly dalsze koleje jego iycia.
Spodziéwac sie godzi že z wielkiéj liezby swiatlych kaplanów téj katedry,
któréj Stryjkowski byl ozdobg, znajdzie sie który co nie omieszka uwia-
domic o wypadku miejscow'ych poszukiwan. W edlug wszelkiego jednak
podobiciistwa do prawdy niedlugo po wydaniu glównego swojego dziela
Stryjkowski w mlodym jeszcze wieku musial sie rozstaé ze swiatem,1

1 Krön. II, 427. 2 Przywiléj dany w W ilnic, t. I, s. XXX niniejszego wydania.


1 Ob. Arnold, Dan. llcinr., historie d. königsberg. Universität. 1740, 8° T. II,
429. ‘ Krön. II, 29, 56. 77. * Krön. I, 25, 29. * Ob. poczijtek ksiąg
I. 2. 3. 12 i 1-3.
( 14 )
inaczéj bovviem nie omieszkatby ogtosic licznych pism historycznych o któ-
rych albo jak o przedsiębranych albo jui wykonanych Yvspomina. Zapewne
przy slabym skladzie cíala, doznawszy tyle przygód i vv dziecinstwie
i w ciągu dalszego žycia, znękany želazną pracą któréj częšc tylko posia-
damy (bo itine plody jego pióra zaginęty), przy mdlych silach i starganėm
zdrowiu na co sig wielokrotnie ¿ali, nie mògi nawet rokowac sobie
dlužszego zawodu.
O tém co Stryjkowski dia dziejów zrobil, wnet wspomniemy przy
wyliczeniu jego prac naukawych; niemožemy atoli rozstaé się z jego oso-
bą bez dodania kilku wyrazów o zaletach które w nitn jak w czlowieku
postrzegamy, a wobec których nikng skazy samochwalstwa i zarzuty mi-
losci Yvlasnéj na które go zbyteczna niekiedy gadatliwosó narazila.
Urodzony i wychowany yv ubóstwie, szanowal szlachetne gniazdo
z którego wywodzil początek; mysl ta zawsze obecna jego pamięci, byla
bodzcem, aby žycia vvpowszednich zabiegach lub co gorsza w próznovva-
niu nie styrai. Szczęšcie mu nie zdarzylo obeznac się z ogólem nauk, choc-
by w takim stopniu w jakiin je wówczas w akademii krakowskiéj lub
w innych szkolach glównych wykladano. Prosto z Brzezin, gdzie w szezu-
pléj liczbie pachohjt mògi celowac pamięcig i jak;jkolwiek latvvošcią
wiersza, gdzie mu snac pochwal nie szczgdzono, gdzie porównyvvajQC
siebie ze spóluczniami latwo uwierzyi w svvą wyiszosé, puscil się na
swiat, obiérajQC zawód najnieprzycbylniejszy vvzrostowi wladz umystowych
i rozszerzeniu obrębu potrzebnych wiadomosci. Wpadtszy na mysl pra-
cowania nad dziejami, nie wiedzial jak się do powotania historyka uspo-
sobic; žadna rada, žadne sprostowanie nie skierowalo go na wlašciwą
drogę; czego się nauczyt, wszystko byl winien samemu sobie: ztęd te i
zarozumialosc tak zwyczajna autodidaktom. Skoro raz rzucil się w odmęt
pracy, otoczyl kronikarzami i Iatopiscami, których dziela, oprócz wlasci-
wéj im vvzględnt'j vvartošci, nic vvyžszcgo dia rozumu ani ponętnego
dia uczucia nie przedslawialy, jui najznakomitsze znanc mu twory fìlozo-
fów, historyków, mowców i poetów tyle tylko u niego waiyly, ile z nich
jaki dowód na poparcie swych založen mògi wydobyc. Podniesé jego
umysl, rozvvinąc pojęcia o stosunkach spolecznycb i YY’arunkach bytu,
przeniknąč godnoscią przedmiotu i natchnąč süq podolania, bylo tym
niepodobniéj, im ogrom pracy cięžej go obarczyt, im mocniéj coraz licz-
niejsze a nieprzeYvidziane trudnosci, których Yvczesna nauka nie uprzątnę-
la, každy krok jego tamoYvaly. A Yvięc kiedy nie miai odYvngi i nie czul
potrzeby Yvstecz się cofnąc, kiedy jeszcze udalo się mu yv pisarzach Yviel-
kiéj slawy, jak yv Dlugoszu i Kromerze niejeden bląd pošcignąc i po-
praYvic, chętnie yv siebie YvmÓYvit, ie albo na rÓYvni z nimi stangi, albo
jak piérYVszy dziejopis nieznanėj dotąd LitYvy do Yvyžszėj naYvet zaslugi
miai praYvo. Ze Yvszystkich oboYvigzkÓYV historyka, jeden dobrze zrozu-
mial i glęboko yv przekonanie sobie Yvrazif, že cienia naYvet pochlebstYva
unikac byl poYvinien; jakož naležy mu ta spraYviedliwosó, že dobrowolnie
dia zjednania Yvzględ0Yv niczyjėj dumie nie holdoYYal; naYvet dedykacye
( 15 )
pojedynczych ksigg kroniki sq prostém vvypisaniem nazwisk i urzędėvv,
' bez zwyklyeh pochwal, któremi tok szczodrze vv jego wieku szafowano.
nei Jawnie się w téj mierzc wytlumaczyl mówiqc: „Niech się žaden nie spo­
le dziewa osobliwie wychwalania rodu sw ego, chyba ten którego imię sa-
" me historye dia jego godnošci slawiq ; nie najdzie tu žaden, gwoli czvjéj,
* zlozonych i przydanycli utcielbieri, nie najdzie tėž coby się komu z umyšlo-
néj nienawisci ubližyė m iato, bo zachowujac z pilnosciq cale prawa i zu-
» pelne wlasnosci historyéj, niechcę jéj zamierzonvch granic gwoli žadnemu
»• przeskoczyc ( 1).” I rzeczywiscie, ježeli międzv najdawniejszemi rodzina-
b mi, których przodkowie z Palemonem przybyé m ieli, wymienit Gasztol-
t-, dów i Dowojnów, nikt go nie oskaržy že dia jakiego widoku to uczynit,
bo wtenczas kiedy kronikę swoję oglaszal juž te imiona wygasly (2).
k . Giedrojciom podobnyž a nawet swietniejszy poczqtek przypisuje, w oba-
ili wie atoli aby mu tego za zie nie w zięto, zastawia się widzianym przez
¡-Į siebie, u biskupa kijowskiego Paca, przywilejem z piérwszéj polowy XV
*• wieku, majqcym to twierdzenie wspieraé (3); odwòluje się tėž do piešni
ni gminnych w których pamiqtka starožytnosci lego ksigžęcego rodu prze-
«• trwala. Gdzie zaš widziat že domagania się byly zbyt drazliwe, tam wo-
b) lai zmilczcc nii otwartém zaprzeczeniem jqtrzyc. Moniwidowie wywodzili
r się od Gedymina: naznacza im wyžszy choc nieksigžęcy poczqtek; o tych
in mš co się do wspólnosci rodu przyznawali, oswiadcza, že : „nie chcę sg­
eli dzié, ani žadnėj wzmianki czynié; lepiéj wie každy gniazdo swoje w któ-
f rem się wylggl, a gqsiora tėž między labędziami, choéby on byl najbiel-
o* szy, takže dudka między kokoszami snadnie poznac (4).” Dia zlagodzenia
H przeciež tych przyostrych wyrazów i chcgc zostawic jaką nadzieję nie-
éi wzmienionym, cieszy ich obietnicg osobnego w tym przedmiocie dziela.
fi „Kto się będzie chcial dwornie dowiedziéc o tém , albo o narodach z tych
:i- familij rozmnožonych, najdzie w drugich księgach moich które o tėmže
;o wierszem rzetelniéj sg wyražone; vvszakže, iž prosta oracya prostosci ku
poznaniu prawdziwéj historyéj potrzebuje, tedysmy od dwornego badania
h w téj mierze pióro zahamowali, bowiem dziš kukulek dosyc się najdzie,
które jajca swoje w cudzych gniazdach pokladają, a gdy się cudzq pracą
wvlfgq i dorostg, tedy i onego ptaszka, zwlaszcza wróbelka trzeinnego
co ich wychowal i wylggl, oskubiq i zjedzq; przetom ja takowe kukulki z te­
go swojego gniazda daleko wyploszyl (5).” Jakby z umyslu tlumaczy
się ciem no, aby i oczekiwanie obudzic i stanowezo do niczego się nie
zobowiqzac. Stryjkowski umial zachowac bezstronnoéc w rzeczy tak blizko
obchodzqcéj przesqdy lub slabošci spólczesnych, bo byl niezaležnym,
bo przywykt przestawaè na malém i nie upędzac się za dobrodziejstwami
možnych. Z chlubq powtarza že „pracowal nie za jakim datkiem, že wtém
iadnego nie nabiegal, ani tėž tego cięžaru podjql chwytajgc i lowigc
z kgta beneficya, ani tėž w tém zabiegal ani lapai jednego którego, albo

1Przcdmown, str. XL. 3 Kronika, I, 237. 3 Tamže, ì, 320. 4 Tanno, 1,237.


1 kronika. I, 237.

-
( 10)

kilku patronow laski mimo inszych, ani žadnego prywacie i pokgtnčj


woli albo rozkazaniu (będgc sobie zawždy wolnym) uslugowal (*).” Ta
szlachetna durna sprawifa, že godnošci swojej nie ponižyf.
Navviedzany niebezpieczehstwami, svdzięczny niebu za wielokrotne oca-
lenie žycia, pobožnie mvierzyl že byl krajowi potrzebny, a skoro w nim
ta myšl dojrzala, dwudziestodwuletni mlodzieniec nieulgkl się ani niedo-
statku, ani pracy, ani zazdrosci ludzkiėj; w tym rannym wieku pošvvięciž
się dziejom, bo tak naležy rozumiec to co movvi oosmioletniim ukladaniu
swojej kroniki, ktorg w 1 5 7 9 koiiczv. Že od ražu jej napisac niem ogl,
že liczne podrože w tej przestrzeni czasu przedsiębrane, częste ohoroby,
wydawanie pomniejszych ksigžek odrywac go od glownego zajęcia musia-
ly, že w miarę jak mu dostarczano rękopism6w nieraz odmieniač i prze-
rabiac przychodzilo eo juž mial za skoriczone, to się latwo pojmuje: lerz
že mimo te wszystkie zawody i zwloki u mėty stangi, winien to jedynie
męzkiej woli i wytrwalosci ktordj tak piękny z siebie dat przyklad. W olny
od vvszelkiej plochosci’ w ieku, wyrzekajgc się wygdd žycia, czytajgc na-
wet w godzinach positku, z piorem w ręku bezsenne trawjgc nocy, nie-
Igczgc się z tovvarzyszami na ktorych przed krolem Stefanem narzcka že
vvyslužony žold na pijaristwo i grę trwonili (2), každg chwilę na pracę,
každy grosz oszczędzony ložyt na cbowanie pacholgt przepisujgcych jego
historyg, do ktdrij wyciggi z rozlicznych dziet drukowanych i rękopismow
urosly do takiego ogromu, iž jak sam mowi: „nie zabralby ich na wielki
w’6z l'urmatiski.” Niepodobna odmowic uszanowania pamięci czlowieka,
ktory obravvszy dobrowolnie chwalebny zavvod, potrafil go odbyc z takg
gorliwoscig i pošwięceniem. Ježeli w ciggu olbrzymiėj pracy i szukajgc
rozwigzania tysigcznych wgtpliwosci w latopiscach, zamiast spodziewanego
¿wiatla znajdowal sprzeczne basnie lub klamstwa, niedziw že się czasem
oburzyt i gničw sw6j na papičr wylat, že niepewnych i zawodnych prze-
W’odnik6w svvoich ludzmi leniwego dowcipu, bredzgcymi co im ¿liną do
ust przyniosla, nakoniec pisarzami nikczemnymi i bez mozgu nazywa (3).
A kiedy juž pracę swoję ukoiiczyl i pordwnywal jg z temi blahemi rocz-
nikami ktorych Litica z starodauna za kronikę užyvvala, nie mogl nie
uledz wzruszeniom wewnętrznėj dumy i nie poglgdac z gory na tych, kto-
rzy zuchwale dzielo jego ponižac chcieli. „Z uprzejniej szczerosci i chęlli-
wrego umystu mojego dobrowolniem to jarzmo na się wzigl, w ktordmem
tak dlugo pracowat, osnem (bodžcem) dowcipu wrodzonego pobudzony,
ažem to pole i starzyny zaležale, žadnym plugiem i kosg od žadnego
przedemng nieruszone, gruntownic wyrobif, wytrzebil i przebranem
zbožem posiat (4 ).” „Zoilusow się tdž zawistnych nielękam, ani hardych
storzypiętkow i sprosnych a bezumnych lapaczdw, ktorzy wlasnej swčj1

1 Przcdmowa, str. XL. * Utinam et nostri milites eorumque praefecti aliquando


resipiscant et illud temporis, quod .ilerdum Marte respirante, llaccho et prodigendis
alea stipendiariis pecuniis tribuunt,perscrutandis praestantium heroum gestis, ac le­
ctioni historiarum impendant! P r o c m iu m a d S le p h a n u m /. lle q e m P o lo n ia e .
1 Kronika I, 243, ¿53. 4 Przcdmowa slr. XL-.
( n )

cnotv i cwiczenia niemając, inszych pospolicie dowcipom zajrzą ( 1


Zdolnosciom swoim mocno wierzyi, ztąd tak często chetpi się przeuminym
dochcipem swoim i wrodzoném rymotworczém powotaniem (2). Zapewne
liczne są zarzuty które mu uczynic moina, i których slusznie, choc moie
za ostro, nie szczędzili mu ani Danilowicz, ani Kraszewski. Btędy Stryj-
kowskiego są dwojakiego rodzaju: jedne wynikly z niedostalku nauki
i historycznego usposobienia, drugie są wylącznie winą wieku. Wspo-
mnielišmy jui ie w Brzezinach nie mògi obeznac się z wyiszemi umieję-
tnošciami: ztąd niezdolnosc objęcia ogólu, podziatu i szyku wyobraien,
ztąd nielad w myšlach i sposobie ich wytoienia. Czego nie ūmiai to
lekcew aiyt, szczególniéj šarka na fdozofią i nic w ni«Sj innego nie vvidzi
hlko próine szermierstwo wyrazów, które ludzi dwornych, jak sam
m ów i, zaicsze dalėj w wietsze a róine mniemania i voątpliuiošci przyico-
dzi (3). Nie miai wprawdzie czego iaiow ac, ie scholastyczne zowilosci
owego czasu byly diati obcemi, ale wstręt do prawdziwéj filozofii przy-
placil niemoinošcią wyrobienia w sobie historycznego talentu. Umyst
jego zamknięty ciasnym obrębem kronikarstwa nie potrafil zrozumiéc ile
tnu zaleialo na znajomosci glównych zasad rządu, prawodawstwa, sto-
su n k ó w zeivnętrznych i t. p.; ztąd osobliwsze wyobraienia o polityce, jak
kiedy naprzyk/ad utrzymuje: ie król Stefan miai prawo dochodzió na
Iwanie Groznym dawnych siedlisk magiarskich nad VVolgą, bo przodko-
wie W fgrów tam niegdys mieszkali (4). Niemniéj dziwne miai pojęcie
orzeczach naukowych, kiedy nie wahal si? napisac ie Michal Kuroplates
cesarz wscbodni roku 7 9 0 (5) „na znak przyjazni poslal Bulgarom w upo-
minku litery hlaholskie, które natenczas z greckich nowo byly wymy-
slone i wynalezione gwoli Slowakom (8 ).” Nieoswojony z tém co tresc
kaidego spoteczeóstwa stanowi, nie umiat znalezé przewodniczącėj nici,
klórabv go pewniéj, zwtaszcza w historycznych jui czasacb Litvvy, popro-
wadzilà nad zawodnych kronikarzy. Stusznie zarzuca mu Kraszewski (7 )
ie nawet wzór tlumaczonego przezeri Dlugosza nie zwrócit jego uwagi
ria di plomata, których liczba za jego iycia, i w arcbiwum krajowém w Nie-
sw ieiu, i po domach znakomitych rodzin, musiala byc jeszcze ogromna.
Na rzecz wieku ktadnę pelne znoju badania poczqtków Litwy i owe za-
(hwalone wywody sięgające ai stworzenia swiata. Zamilczymy tu o po-
jedvnczych nieuchronnych usterkach, bo te trafnie, umiejętnie i doktadnie
Danilowicz wyliczyl a" nawet ich ¿ròdio odkryi ; Kraszewski 1 równąi
biegtošcią okazat niedolęinošc rodoslowów i chronologii ; wszystko to
wvniklo ze slabosci popisania się pozorną a w istocie blahq nauką i z fal-
szywego wstydu, niedozwalajqcego mu wyznac , ii są rzeczy o których
nie wiedziat. Między temi na nieszczęšcie byla jedna stanowcza, t. j., zu-
petna nieznajomosé prawidet napisania porządnej ksiąiki. Nie wzdrygat
się najcięiszėj pracy, bicgty byt w lacinie, przedmowy jego zalecają się

1 Przedroowa, str. XLII. 2 Biogr. rym. w. 37—50. 3 Przedmowa str.


X X X V . Kronika, II. 193. am ie 1. fi9. 6 Rzeczy wiScic panowat dalcko pó-
iniėj, t. j. od r. 811 do 813. 5 Kronika, I. 89. ’ Wilno, T. I. 428.
( 18 )
pe\vną wytworooscią i okrggloscig okresów, za ktorą tak šie wówczas
upędzano, nawet kronike swoje zacząl byl na ten język przekladac ; po
niemiecku nie wiadomo czy ūmiai, przynajmniéj tego nie mówi jak n ie -
którzy utrzymuję, že dzielo swoje sam dia Niemców ttumaczyl, i owszem
wzmiankuje tylko, iž spodziéwa się že icnjchle i nicmieckim językiem be­
dą te rzeczy vcydane ( J): wszakžc znajomošc niemczyzny nie byla konie-
cznQ, bo wszystkie roczniki pruskie, kurlandzkie, inflanckie miai po la ­
cinie, a nie wpadl byl na myšl užycia do swéj pracy dyplomatów; že się
z ruszczyzną oswoil, to bylo niezbedne acz latwe ; že się nawet po w lo -
sku poduczyt (2), služy za dowód wielkiéj lubo mnidj polrzebnéj gorli-
wosci; ale temų dosyc się wydziwic nie možna, že miai szczęsliwe na-
tcbnienie nauczenia się po litewsku; Kraszewski uwaža, že kilkakrotnie
przywodzone ulamki dawnych piešni gminnych i nazwiska bóstw pisane
bardzo poprawnie, švviadczą že dostatecznie mūšiai poznaé movvę przy-
branéj ojczyzny (3). To go postawilo w možnošci dowiedzenia się z podaii
o dawnych obrzędacb których zabytki sam jeszcze spostrzegal, o zwycza-
jach, narzędziach, trybie wojowania i t. p ., slowem o wszystkiém co sta-
nowito cechy narodovvosci litewskiéj, a co bez pomocy kronik opisal (4).
NVszakže te wszystkie srodki, wsparte nieslychaną pracą, rzadkiém naw et
szczęsciem w zgromadzeniu tak znacznéj ilosci latopisców, roztrącily się
0 brak pierwiastkowéj porzgdnéj nauki i o nieumiejętnosc pisarskiego
rzemiosla. Kiedy przyszlo z ogromu rozstrzelanycb wiadomosci zbudowac
calosc, njrzal przed sobą jak sam nazywa zawrologfoicnq piace, z któréj,
1 niedoteinego zdrowia, mózg mu wysechl (5), a ztąd powstala „owa kro­
nika, zlepek tysiQca kawalków, tlumaczen, skrócen, amplifikacyj, wiérszy,
domyslów postronnych i niepotrzebnych wiadomostek (6) , ” a jedriak m i-
moto wszystko dzielo najwifkszéj zaslugi, bo, jak glęboki a nieszczęšciem
zawczesnie zgasly znawca historyi krajowéj Danilowicz sprawiedliwie
przyznaje: „Stryjkowski piérwszy zacząl wydobywac z oceanu odmętu
i gluchego milczenia dzieje Litwy, aby je zachowat dia potomnosci; bez
niego niewiecéjbysmy wiedzieli o Litwie, jak dziš o starožytnėj Ameryki
dziejach (7) ! ”
Jak szczególy žycia Stryjkowskiego Starowolski, tak wiadomosc o na-
pisanych i vvydanych przezen dzielach Jabtonowski do tego stopnia
zagm alwal, že nader trudno będzie wszystko w tvm względzie wyjasnic,
zwtaszcza že pomniejsze pisma albo zupelnie zaginęly, albo naležą do nie-
slycbanycb rzadkosci. Najpewniéj byloby się trzymac przewodnictwa
samego Stryjkowskiego, lecz gdy i ten o pracach swoich, chociaž na
wielu miejscach, ale zawsze bardzo niedokladnic wspomina, musimy dia
większej jasnosci podziehc je na trzy częsci, i wyliczyc: I. dziela drukiem
ogloszone, II. pozostale w rękopismacb, ale o których z pewnoscig wie-
dziéc možna že byly przez autora wypracowane, i III. WQtpIiwe.

3. 3 Kraszewski, Wilno, T. I. 428.


6 Kraszewski. Wilno, I. 427.
( 10 )

I. D z ie l a D u u k o w a n e .

1. Goniec cnothy do praicych slachciczdio, przez Malysa Slrykotciusa


uczyniony, te ktorym są przyktady pięknycli spraw męioic zacnych, po-
sttpki Sarmaloio i kroloic Polskich, ksiųžąl Litemkich i ich narodu sla-
tenego icyicod, i spratey skuteezne zdauma to prochu zalcryie, a od ia -
dntgo przedlym nieutydane, od początku ich a i do dzisiejszego z taski
Bazėj krola Henrika. \V R/'akouiie. Drukovoano u Macieja IVirzhiįly
Typographa Jego Kroletcskiej M ito k i Roku od narodzenia Syna Boiego
1574. Cum Gratia et Prie degto Sacrae Regiae Mageslatis.
Druk gocki, rycin dosyd, tež šame jakie są w Rėja Zwierzyficu u Wierzbięly
drukowanym; bez paginacyi i bez foliowania, z tytulikam i, form at4to, signa-
lur A—X, \i j . Pod koniec, od signatury S ij • P o b u d k a i n a p o m in tin y e o y c i y z n y
do t i e y c h t y n o t e , k u p o m s z c te n iu k r z y t o d y s tc y c h g r a n i c ; do sign. Xij.

Mydanie pou>t6rne, to fVarszaicie, 1835, razem z kroniką, pod koniec


lomu II, od str. 4 6 6 do 563.
Sam Stryjkowski wspomina o tėra dzielku \v Biog. rym. od w. 97—101,
i w Kronice f. 316. Jeslto pičrsvsza jego praca historyczna, w ktorėj korzyslat
z latopisca Ruskiego; nazywa go kilkakrolnie po imicniu D y m itr e m M n ic h e m ,
lecz zfcąd inąd žadnėj hlizszėj vviadomošei o lym kronikarzu nic mamy. To
pcwna, že Stryjkowski jeszcze w6wczas innych rękopismdw nieužywat, bo sam
ttumacząc się z blędnego wywodu ksiąžąt Lite\vskich wyznaje, že o m y l i l g o la-
topisiec jeden Ruski, k to r e g o ty llc o n a te n e z a s je d n e g o b y l d o s ta l (kroh. I. 316).
Požniėj, przygotowując juž do wydania swoję kronikę, mūšiai to wszyslko co
z Dymilra Mnicha wypisal zmazad. bo nigdzie vvyražnie do niego się nie od-
woluje. Kra$zcwski piėrwszy zwr6cil uwagę czytclnikow na to žrodlo z ktorc-
go Stryjkowski ezerpat, Danitovvicz za$, poniewaž pod ręką G o fic a C n o ty nie
mial, przeto o Dymitrze žadnėj svzmianki nie uczynil.
Przed wyjSciem drugiego tomu ksiąg bibliograficznych, (II. str. 197) nie
wiadomo byto co jest G o n ie c C n o ty . Juszyftski przywodząc krotki tytut tėj
ksiąžki z domyslu zapewne napisat, že drukowana u Szarfenbergera (Dykc.
Poet. II. str. 216). Odtąd juž kilka exemplarzy jest znajomych; przedruk przy
niniejszėm wydaniu Kroniki stanosvi svydanie drugie.
\V pevvnym względzie ksiąžka, ktorą wnet \vynnenimy, jest takže vvydaniem
chod cząstkovvėm Gofica Cnoty:
Genealogia albo krotkie opisanie toicllcich ksiąiąl Liteieshich y ich iviel-
kich a męinych sprato teojennych. Uczynione niegdy przez Matysa
Strykoicskiego a leraz odnoioione y znovcu na sto tai to ydane przez Samu-
da Dovgirda z Pogoicia. W Lubczu to drukarni Piotrą Blaslusa Kmily.
R. 1626.
Na odwrotnėj stronie herb Radziwill6w, na dalszych ’5 kartach do Krz.yst.
Radziwillahct.poln.lit. przcdmowa vviėrszem. Druk gocki, 4to,sign. A—K., kart
24. Jestto przerobionv przez Dowgirda rozdziat 6smy Gofica Cnoty. Dziclko
to znajdowa!o się w zbiorze Jana Tarnovvskiego ; Muczkowski mviadamia , že
posiada takže jego exemplarz. (Ob. księgi bibl. T. 11, str. 200 i J. J. Zatuskie-
go Biblioteka str. 61.)
2. Przeslaumego vcyazdu do Krakotca y pamięėi godnėy koronacyey
Ilenryka 1Valezyusa ksiąięcia z Andegaioy, z taski Rožėj Krola Polskie-
go, tcielkiego Xiędza Liteicskiego etc., ludziesz naprzodku niektorych po-
st(pkow godnieyszych postai o paszpch tee F rm ciey y to drodze s Krolem
dtuthcczne tcirszem opisanie przez Malhysa S trykm iu sa Prekonidesa. Cum
( 20 )

Gratia et Priuilegio S. R. M., to Krakovoie. Drukoioano u Maeyeya W irz-


bięty Typographa J. K. M. Roku Panskiego 1574. 4/o.
Wydanie drugie, to Warszawie, 1 8 4 3 , to ksiąice: Pomniki do H isto-
ri)i obyczajdvo to Polsce przez J. 1. Kraszeicskiego. W arszawa, nakladem
Orgelbranda, to drukarni pod firmą tiaxym iliana Chmielewskiego. 12 ino
od str. 2 11 do 2 6 9 .
Wydanie trzecie, to W arszawie, 1 8 4 5 , razem z kroniką, pod koniec
tomu i i . , od str. 4 3 9 do 4 6 7 .
Stryjkowski o tėm swojėm pišmie mowi w Biogr. rym. w. 102—105, w Przed-
mowie str. 37, w kronice II. 420. Zaluski J. J. zdziwiony dodanėm na tylute na-
zwiskiem Prekonidesa, nienewny byl tožsamošci osoby z autorėm kroniki; po-
siadal excmplarz niccaly, dzieto poczytywat za niczmiernic rzadkie, gdyž procz
wtasnego, innego exemplarza nie widziat (Biblioteka historykow, prawnikow
i t. d. Krakow, 1332, 4to, wyd. Joz. Muczkowskiego, str. 66). Juszynski m iat tę
ksiąžkę wręku, przywodzi z niėj początek i konicc. (Tom 11. str. 215).
3. O icolnosėi Korony Polskiey, y Wielkiego Xięstwa Lilevcskiego,
d o srogirn znietcoleniu inszych kroleslw pod tyranskim jdrzmem Tureckim:
o rokoszu niniejszcgo tyram Tureckiego Am uratd, y wszyslkich Krolovo
domu Ollomdnskiego, krolki a skuleczny tot/tcod: ludziesz klorymby sposo-
bcm ta z la moc pogdnska vkrocona byc mogla. MAlysa Strykovoskiego
przestrogd, to Konstanlynopolu, toedlug ciasu istotnie gicoli oycžyznie nd-
pisana. W Krakovoie. W Drukarni Mikoldid Szar/fenbergerd, R oku
Pdiiskiego 1575.
Na str.odwr. fn arma illustris ac magnifici domini d. Joannis Costca a Slan-
genberg, Sandomirien. Palatini, herb i wierszy tac. 8. hacihskiėj dcdykacyi
poltrzecia karty, Cracoviae 1575 Junii 21, cliens deditissimus Alatthyas Slryko-
uius; poczėm na ostatniėj str. sposzytu picrwszego signatury A, ad Christia­
num lectorem Andreas Tricesius , wierszy fac. 24. I) O wolnosci Polskiėj
kart 6, a dalėj: O niewoli Turcckiėj kart 10. 2) Od f. 17 sig. F. O Ninieyszcgo
Tyranna Tureczkiego Itokoszu, Rozdziat wtory, kart 8. O poraženiu T ureckim
kart 4. 3) f. 30 verso, Krolow y CcsarzowTurcckich postępki, v zywoty, krotko
nrzez Malysa Strykowskiego spisane. W Konstantinopolu wealug wfasney ich
troyniki, Arabskim ięzykiem pisaney, kart 6. 4) fnl 36. verso, Zam knienie
z napominanim do Stawnie męžnego RycerstwA Sarmatzskiego... Rozdziat
czwarty kart 6. 5) f.43 Do Cžytclnika, wierszy szeėėMatys Stryikowski. Na odwr,
str. i ostatniej karde: Przydafem tu na ostėtku Cžytelniku mify Modlitwy... Si­
gnatur A —M, kart liczbovvanvch 1—43, z nieliczbowancmi 48, in 4to. Tak opi-
sųją księgi bibliograflczne ( II. 198, 199) excmplarz, ktory się wowczas znaj-
dowat ( 1826) w bibliotece kasztelana Jana hr. Tarnowskiego. , Felix Czacki
w rękopišmie obejmującyra dodatki do Historyi Literatury Polskiėj Felixa
Bcntkowskiego, przywodzi pod tymže tytutem :
Wydanie drugie, to Krakovoie, u Mikolaja Szarfenbergera, 1 5 8 7 , m
4 /o , str. 4 3 .
4. Wyvood narodovo Sarmackich i krolovo Polskich žyvooly vcierszern
to r. 1 5 7 5 toy dane.
Bcntkowski (i. str. 355) odwolując šie do biogr. rym. w. 107, 108 i do umie-
szczonego na brzegu powyzszego tytulu ktory wypisat, nic więcėj o tėm dzietku
nie raowi, bo go žaden z bibliografo w nie widziat. Jabtonowski o niėm nie \vspo-
mina. Byė može že Stryjkowski \v roku się pomylit i Rozdziat VII GoiicaCnoty:
O k r o ta c h P o ts h ic h y w y w o d z i e s la ic n e g o n a r o d u S a r m d c k ie g o , tu jak oddziel- J
ną ksiažkę wymienit. Jednostajnošė trešci i tytulu zdają się ten domyst uspra-
\vicdliwiač. I
5. Zwierciadto kroniki Lileioskiej. Tablica to r. 1577 drukowana.
( 21 )
Bcntkowski ( i. 353 ) przywodzi slowa Stryjkowskiego z przedmowy str. 45.
„Wydatem byl naprzod tablicę roku 1577 drukowanq, ktorej jest tytul Zwicr-
ciadlo kroniki litewskiej, gdzicm naprzod wywod narodu litewskiego, prawdzi-
we genealogije, zywoty i wszelkie postępki, tak w domu jako i na wojnach ksią-
žąt litewskich i krolėvv polskich z nich od Jagella idących, dowodnie w swoicn
kolcch každego wyrazit. Tamžem tež umyšlnie puszczając uszy raiędzy Indžio,
wsporninatnicktoredomyilainilijeszlacheckie.w ktorych gdym zdaleka uslyszal
nieco byč przeciwnego historyi, a iž tež malo albo nic nie naležaly do porządku
tych ksiąg, a tam w tablicy po stronach byly przydane, jako zaszkodne appen­
dices, tedym ich tež jako uschle a niepožytcczne gatęzi i nieptodnc zielska,
kosą naostrzoną historyej prawdq z tej winnicy naszej wyciąl, a požytecznym
i owoc dającym latoroslkom raiejscem uprzątnąl; wszakze wywod narodu li-
tewskicgo, sukcessye i genealogije ksiąžąt, wojny i przewažne ich bitwy, tam
w tėj tablicy naszėj prawdziwie dowodnie i jašnie každy najmniej biegty w hi-
storyach obaczy i o pilnošci mojėj...da sprawiedliwy rozsądek, jakož widzę juž
dwa nowotni ( k o g o tu a u to r r o z u m i e , n ie w i e m y ) tėj mojėj tablicy našladnjąc
i wiele z niej a jawnie wyjąwszy w swoje pisma nakladli.” Do tegož dzicta od-
woluje się w swojej kronice (11.318). „Szerzėj (o herbach) w tablicy naszėj
0 Clenealogii ksiąž.jt I.itewskich niedawno wydanej obaczysz." Niesiecki, a za
nim Jabfonowski, osobne utworzyli dzielo pod tytulem: Ta’bula chronographica
genealogiae et gestorum ducum Lithuaniae. Procz tego wspomina rzeczo n .Į
tablicę Stryjkowski w kronice 1. 239, II. 82. Zdaje się že zupeinic zaginęla.
6. Maciej Slryjkowski na herb Icsiąiąt Stuckich. Bez r. i m. dr.
Posiada tę nieslychaną rzadkoiė Konstanty Swidzinski; format i obszernošč
nie jest mi znana.
7. Alexandri Guagnini, Veronensis, Sarmatiae Europaeae Descri­
ptio; bez miejsca druku i roku. (W Krakowie, 1578).
Hoppius, Sam. Joach., Schediasma, na ežele I. tomu Dlugosza wyd. I.ipsk.
str. II. pisze: že to dziėto wyszto w Krakowie u Macieja Wierzbięty, i jak z de-
dykacyi Gwagnina do krola Stefana d. 20 czerwca 1578 danėj wnosic naležy,
w lymže saniym roku. Hoppius to wydanie jak bardzo Swietne (nitidissima)
1 wielu rycinami ozdobionc zaleca.
Drugie wydanie, 1 5 8 1 , to Spirze u Bernarda Albina, fol., podobniei
z rycinami.
Trzecie w ydanie, 1 5 8 2 , w B a z y le i,fo l., to zbiorze Pistoryusa t. I.
Ur. 17 do 73.
Czwarle wydanie, 1 5 8 4 , to Franlcfurcie, 8oo m aj., to zbiorze Gwa-
']nina, t. I. odslr. 2 9 2 do 3 4 5 i i. 11. od str. 1 do 98.
Pirtie, 1 6 2 6 , to Lejdzie, 16mo, to zbiorze Elzewirowskim, w skrdceniu,
z porządku trakiai V.
Szdste, 1 7 6 1 , to W arszawie, fol., to zbiorze Mizlera, t. /. od str. 31
do 114.
Tlumaczenie Polskie wydane dwa razy:
16 1 1 , to Krakowie, przez Marcina Paszkowskiego.
1 7 6 8 , w W arszawie, w zbiorze Boliomolca.
W wydaniu 1578, po dedykacyi do krola Stefana i dwoch rozdzialacli : I)
Sauromatiae E u r o p a e a e r itu s i 2) D e d u c tio e t o r ig o a n tiq u a e b e llic o sa c q u c n e n tis
Hauromaticae, następujc od str. 7 do 57 C o m p e n d iu m C h r o u įc u r u m P o lu n ia e
secundum seriem regum P o lo n ia c a L e c h o 1 u sq u e a d H c n r ic u m V a le s iu m Pod
imieniem každego krola umieszczone znajome wicrsze Klemensą Janickiego:
Citae regum Polonorum. Od 57 — 79 idzic: Regni P o lo n ic i cu m s u is p a l a t i n a l i ­
bus et provinciis, c iv ita tib u s q u e c t a r c ib u s p r i n c i p a l i b u s c o m p e n d io s a d e s c r i­
p t i o . T u zaczynač się ma nowa paginacya i od str. 1 — 22 zawidrad rozdzial:
D e Ducibus Lithuaniae, od str. 22 — 33 P r o v in c ia r u m seu p a l a t i n a tu u m L it h u a ­
n ia e . civitatumque p r a e c ip u a r u m d e s c r i p t i o ; od str. 33— 46 P r u s s ia e cu m s u is
p r o v i n c ii s , civitatibus, omniumque M a g is tr o r u m C r u c ig e i'o ru m T e u to n ic i O r d in i s
( 22 )
iuxta seriem compendiosa descriptio; od 46 — 55 Livoniae totius cum suis p ro ­
vinciis, civitatibus, castris et commendis sive praefecturis etc. succincta descriptio.
Od 55 — 102 /Uoscoviae, od 102 —112 Turtariae descriptio.
Wydanie 1581 ma byé wiernym przedrukiem Krakowskiego, z powtórze-
niem podobnychze rycin.
Wydanie 1582 znacznie sig rózni od dwóch poprzedzajqcych, bo Pistorius
potozywszy w L Im od skr. 17—73 Alex. Guagnini de situ Sarmatiae Europaeae,
przenióst Compendium Chronicorum do tomu 2go od str. 341 do 370; Vitae re­
gum Poloniue Janickiego umieácit w tymze t. 2gim od str. 398 — 402; rozdziat
de Ducibus Lithuaniae zupetnie opuscit, podobniez uczynit z rozdzialami: Mo-
scotiae et Turtariae descriptio; znajdujace si? takze w tym tomie: Deductio et
' origo Lithuanorum od str. 380—397 musíalo obejmowaé i wydanie 1578.
Niemaj.yc pod rgkij ani picrwiastkowéj Krakowskiéj, ani dwóch nastQpnych
edycyj, w wyszczególnieniu zachodzqcych mi«;dzy niemi róznic trzymalem si«;
lloppiusa. Mizler przedrukowat to tylko co Pistorius umieScit w tomie I, od
str. 17 do 73. Dodane przypisv sq matego uzylku. Paszkowski w tlum aczeniu
trzymal si«; piérwszéj edycyi Rrakowskiej, jak o tém sam na karcie tytulowcj
uwiadamia.
Skoro ukazalo sig Opisanie Sarmacyi Europejskitj, wnet Stryjkowski
vvolac poez^t ze go Gwagnin okradt i ze jego prae? za wtnsm} przed swia-
tem udaje. Postuchajmy co w tym wzglgdzie mówi: „Bgd^c vv rocié je-
dnego Wtocha na W itehsku, przywiodtszy w zgodg Martem regentem
cum Musis, napisatem ksiggi niemate tacinskim jgzykiem, którym jest
tytui Sarmatiae Europaeae descriptio, które ksiggi tenze W toch, acz nie
jakom ja myslit, smiat dac pod swoim tytulem drukowac, aczkolwiek
( Deum O. M. appello!) ne primis quidem Heliconis fontibus labra adm o­
verit. A kto chce tego sprobowac, pytaj go jako i którym sposobem tam
która sig rzecz toezy, i jako si? co rozumie, et unde origo gentis alicuius
derivetur, ac quomodo gesta principum, silus provinciarum et locorum ibi­
dem contentorum inlelliganlur?" (Przedmowa str. 37). Daléj wspomina-
jtjc o zaginionych dzietach swoich w Choroszczy gdy byt przy Aleks.
Chodkiewiczu, mówi: „Z moich kommentarzów, naprzód lacióskie, jedny
de Sarmatia Europaea od inszego przywtaszczonych, jakom to wyzéj po-
wiedziat.” (Taime str. 43). I znowu w kronice, sprostowawszy omylkg
w Goñcu Cnoty co do rodoslowu Pojaty, dodaje, ze równiez w bt^d popadt
„in eo libro, quem latine sub titulo Descriptionis Sarmatiae Europaeae...
anno 1 573 exaravi........... A co sig tam komu czasem zda nie po mvsli
w przerzeczonych ksiggach moich de Sannatia Europaea, którera na W i­
tebsku (czego j. w. p. Stanistaw Pac wojewoda witebski etc. dobrze swia-
dom i wszystko tameszne rycerstwo) pisat, tedy o tem racz wiedziec, ta
praca moja abortium in immatura edenda prole passa est. Illius etenim
nostri laboris, cuius testem Deum O. M. contra conscientiam meam ap­
pello , fructu per quondam Italum et eundem peditum in IVilcbska prae­
fectum frustratus sum." (Kron. I. 2 4 5 ). „Potozylcm tych pi^ci ksiQ/.§t —
te/, w drugich ksiggach moich tacitiskich: de Sarmatiae Europaeae descrip­
tione, gdziem tez i kroniczkg litewskich ksiqzqt i ziemie opisanie taciiiskim
jgzykiem polozyt, którg pracg mojg Wtoch niktóry, jakom wyzéj powie-
dziat, mnie zwykt$ obtudnosciQ swojg zmamiwszy, sobie przywtaszczyt.”
(Kron. I. 3 1 6 ).
Tak wige jawnie Stryjkowski powotawszy Gwagnina przed sqd po-
wszechny, dwa gtówne dowodv za sobg przynosi: l od, ze Gwagnin nie po-
( 23 )
y
; trafilò) zdac sprawy z opisania Sarmacyi, a tém bardziéj z wywodu po-
czqtków Litwy, snac dlatego iz mu byly nieznane poszukiwania naukowc
przez które doszedl Stryjkowski do wystavvionych przez siebie wypadków;
2™, opiera sie na swiadectwie Stanislawa Paca i calego rycerstwa znajdu-
«•I jqcego si? wówczas na zamku witebskim, jako tych, którzy naii patrzyli,
f
A kiedy w 1 5 7 3 to dziefo pisal. Zapowiedziawszy ze ta praca do niego na­
; ie/), wszedzie jq jak svvojg wlasnosc przytacza; wszakze na tém nie p r e ­
stai: upomnial sie o niq przed królem Stefanem Batorym i dopilnowai,
4
>tl aby vv przywileju otrzymanym dnia 14 Iipca 1 5 8 0 r. w Wilnie wyraznie
dnlozono: n e q u is ... librum Chronicorum Domini Matthiae Stryjkowski
«
polonico idiomale, et alium librum de Sarmatia Europaea latine conscrip­
tum , . . . .a d decennium excudere audeat.
il Gwagnin na ten zarzut ani jednego slowa nie wyrzekl. W e dwa lata

:
-
po wydaniu na swiat kroniki Stryjkowskiego i rozgloszeniu jego zazalen,
wychodzil we Frankfurcie zbiór pism pomniejszych do dziejów Polski,
pod imieniem oskarionego; bytaby to najsposobniejsza pora odeprzéc na-
St| pasc, jezeli Stryjkowski niewinnie go czernil, a chociaz byc moze iz Gwa­
* gnin nic nie wiedzial o tym zagranicznym ksiegarskim przemysle, wszakze
lei zyjqc jeszcze 32 lata po piérwszém rzuceniu sobie rekawicy, mieszkajqc
w Krakow/e gdzie go i smierc zaszla ( 1 6 1 4 ) i gdzie, jezeli Starowol-
in skiemu wierzyc moina ( J), sam uzywal Marcina Paszkowskiego do tlu-
iw maczenia Sarmacyi Europejskiéj, mògi a raczéj powinien byl oczyscic sie
ii' \ z zadanéj kradziezy. Milczenie w podobnym razie wazy dobrowolne ze-
n- znanie. Dlatego tèi najbieglejsi znawcy rzeczy polskich uwicrzyli Stryj-
Li} kowskiemu. Krzysztof Hartknoch (2 ) i Dawid Braun (3) Sarmacyq Euro-
«31 pejskq przyznajq byc jego dzielem; Wawrzyniec Mizler de Kolof w zbio-
o| rzc swoim nietylko nazwisko Gwagnina wymaza), ale nadto w przypisie
kf ostrzega, ze slowniki historyczne M orerego, Bayla i Jóchera z tego
dii wzglfdu sprostowac naleiy. Józef Jedrzéj Zaluski plagiai za dowiedziony
uffaia :
l „Najobszerniéj ze wszystkich pisal Ossostowicz
ì- Stryjkowski, zmudz. kanonik; ale Oszustowski
e W lo ch , Gwagnin Aleksander, Weronczyk, falszywie
li Przywlaszczyt sobie jego dzielo i pod swojém
i Imieniem wydal, roku tysiqc pi§éset siedmdziesiqt osm.” (4)

Zgola, dtugo w Polsce nikt za Gwagninem slowa nie wyrzekl, jeden
tjlko Starowolski ze zwyklém niedbalstwem Sarmacyq pod obudwoma
pisarzami polozyl. Przeciwnie w pismach zagranicznych Gwagnin ciqgle
: za autora téj ksiqzki ucbodzi; Tiraboschi u jql sie nawet za swego ziomka,
lecz dowody jego sq bezzasadne ; W eiss (5) sqdzqc ze Stryjkowski obwi-
-
l ‘Exaxovx««, str. 96. Quod Chron'con postea et Polonica lingua per Martinum
Pascovium inverti curavit. 1 W rozprawach historycznych o rzeczach Pruskich, za-
t.iczonych do wyd. kroniki Piotra Dusburg, 1697, 4to, str. 12 i 13. 3 De Scriptorum
roloniae et Prussiac virtutib. et vitiis str. 36. 4 Bibl. hist., wyd. Muczk. str. 6.
* Biogr. universelle de Michaud, t. 18.
( 24 )

nial Gwagnina o wytlumaczenie z ojczystego języka na lacinski Kroniki


i o wydanie tego przekladu z zamilczeniem nazwiska autora, a z drugiėj
strony dowiedziawszy się ze Starowolskiego, ie Gwagnin sam starai się
aby Paszkowski toi dzieio po polsku wydrukowal, widzi w tém najmo-
cniejszy dowód jego niewinnosci, gdyi inaczéj powinienby byl unikac
porównania przekladu z pierwotworcm. Widoczna ie W eiss przedmiotu
sporų nie rozuminl. W ten sam bląd wpadl i Frane. Siarczynski (*) m ó-
wi<}C že: „moie Stryjkowski napisal po polskii (dwie piérwsze rzęšci dziefa
pod imieniem Gwagnina wydane) a Gwagnin po lacinie przeložyl, lecz
coby miai za potrzebę Paszkowski tlumaczyc, gdy pierwotwór byl pol-
ski?” Nie zastanowil się piszący nad wyrazném twierdzenicm Stryjko-
vvskiego, že Sarraacyą Europejską wlasnie po lacinie pisal. Policza tè i
Siarczynski do niezaprzeczonych dziel Gwagnina : Deducilo et origo L i-
ihuanorum, tjmczasem Stryjkowskiemu najmocniéj chodzilo o przekona-
nie wszystkich, ie o téj mianowicie częšci historycznych badati (a) Gwa­
gnin pojęcia nie miai, i zapytany jaką drogą do twìerdzen swoich doszedl,
ustby otworzyc nie potrafil. Mogia Siarczytiskiego zmylié powaga najpier-
wszego między badaczami rzeczy polskicb, którv bierze niejako obronę
Gwagnina, z powodu ie ten pisal po lacinie a Stryjkowski po polsku, ie
porównanie jego kroniki z dzielem pod imieniem ovvego Wlocha wyda­
nėm , nie okazuje toisamosci, i owszem, róinica i pomyslu i ukladu je st
stanowcza(3). Alei Stryjkowski opisania Sarmacyi Europejskiéj nie w eie-
lil do swojéj kroniki, i owszem, uwaiając je za dzielo osobne, wyjedna!
u królaStefana przywiléj na wylączną dia siebie jego wlasnosc. Nie dbal
o to, ie Gwagnin niewykonczoną pracę pochwyciwszy mògi ją po sw oje-
mu przerobié, nie chodzilo mu o zewnętrzną powloke ale o trešo poszu-
kiwaii które go tyle nakladów i znoju kosztowaly; zapewne przy dluiszém
iyciu nie omieszkalby korzystac z przywileju króla Stefana i vv nowém
wydaniu odrzucié obeą redakcyą. Bentkowski, co piérwszy nad historyą
literatury polskiéj pracowac’zacząl z tą dokladnošcią, ktorą tylko porzą-
dna, rozlegla i wytrawiona nauka nadac m oie, z tym niemylnym sądem,
który wynika z sumiennego zglębienia przedmiotu, z tą znajomošcią i sta-
roiytnéj i powszechnéj europejskiéj i szczególnéj ojczystéj literatury, ja-
kiéj przed trzydziestą laty nikt u nas nie posiadal. stanowezo wyrzekl, ie
Gwagnin byl księgokradzcą (4). Starczyloby Bentkowskiego na dowody, lecz
granice które dzielu swojemu zakrešlil, zmuszaly go nadewszystko bye
zwięzlym ; wszakie roztrząšnienie wszystkich szczególów, zbliienie i po­
równanie zdan w téj mierze objawionych, sprawiedliwosc sądu Bentko­
wskiego bezwarunkowo potwierdza. Rraszewski nakoniec w wyborném
ocenieniu Gotica Cnoty pod wzglgdem historycznym, oczywiscic pokazal:
že z tém pismem, a nie z pózniéj urodzoną kroniką, Sąrmacyą porówny-

1 Obraz panow. Zygm. III. T. I. slr. 167. 2 linde origo gentis alicujus deri-
vetur? 3 Ob. w ksiąžce tu k . Golcbiowskiego o Dziejopisacn Polskicb. Warsz.
1826. str. 100. 1 ilist. Liter. Polsk. T. II. str. 603.
I - ( 25 ) -

wac naleiy aby sie przeswiadczyd ze zarzut uczyniony Gwagninowi jest


sluszny.
8. Kiūra przedtym nigdy swiatla nie w id zia la , Kronika Polska, Li-
tew sk a , Žmodzka i wszystkiey Rusi Kiiowskiey, Moskievcskiey, Siewier-
skiey, Woihiiiskiey, Podolskiey, Podgörskiey, Podlaskiey etc. I roz-
m aite przypadki icoieme y domowe, Pruskich, Mazowieckich, Pomor-
skich y inszyeh hrain M ie šim i Polskiemu y Wielkiemu Xi{stwu Lite-
wskiem u przyleglych, wedlug islotnego y grunlownego zniesienia peumych
dowodow z rozmailych historikow y autormc poslronnych y domoicych,
y Kiioieskich, iloskieicskich, Slawamkich, Liflandzkich, Pruskich starych,
dotąd ciemno-chmurną nocą zakrylych kronik y lalopiszczöw Ruskich, Li-
tewskich, y Dlugosza oyca dzieiow Polskich z inszymi, z vcielką pilnošcią
y icįzloicalą pracą (osobliwie okolo dztejöw Litewskich i Ruskich od iadne-
go przedlym niekuszonych) przez Macieia Osostewiciusa Stryikoicskiego
dostalecznie napisana, zloiona y na pierwsze swiatlo z wybadanim pra-
wdziwie dowodney starodawnosci wlasnym wynalezienim, przewainym
dochcipem y nakladem nowo wydiw igniona, przez wszystki staroiylne
w ie k i, a i do dzisieyszego roku 1 5 8 2 . A naprzöd wszystkich ile ich kol-
iciek iest ludzkkh na swiecie narodow gruntowne wywody. Z laską y pri-
wileiem Kro: J. M: Drukowano io Krolewcu u Gerzego Oslerbergera
M D L A A X II,in fol., 4 3 i 791 stron., 4 ,/ 2 arkusza rejestru alfabetycznego.
Drugie wydanie, 1 7 6 6 , w Warszaicie, staraniem Fr. Bohomolca; fol.,
str. 7 8 2 .
Trzecie, 1 8 4 5 , w W arszawie, wedlug wydania krolewieckiego, sta­
raniem Gustawa Leoną Glücksberga, formal slownikowy, T. I. str. 3 9 2 ,
T. II. str. 4 6 6 . Dodane dziela pomniejsze Stryjkowskiego; ob. wyz£j
pod liczbą 1 i 2.
Ttumaczenie ruskie töj kroniki z wieku XVII60 na jaw nie wyszlo,
lecz znajduje si? między rekopismami Cesarskiij publiczn^j biblioteki
w St. Petersburgu; krötkg o nidm wzmianke uczynili Konst. Katajdowicz
i Pawel Strojew, w opisaniu slawiano-rossyjskich rekopismow biblioteki
hr. Teodora Tolstowa (!); wiadomosc o tt$m tlumaczeniu jest następna:
a) Macieja Stryjkowskiego kronika litewska w 2 5 ksiegach, manuskrypt
skoropisny XVII wieku, fol., 941 kart po jednčj str. liczb. Z>) Tegož kro­
nika od ksiegi 11 — 2 5 wlącznie, podobniež skoropisem, z konca XVII
lub początku XVIII wieku, fol., 3 8 5 kart po jednüj str. liczb.
Przerobiona zostala kronika Stryjkowskiego po lacinie przez W oj-
ciecha Wijuk Kojalowicza. Wydanie bowiem krolewieckie, albo niecale
przewiezione do Litwy, albo szybko rozbieglszy sie po reku, wczesnie
stalo sie trudn^m do nabycia. Procz tego cudzoziemcy, dla nieznajomosci
jezyka, z tčj kroniki korzystac nie mogli. Kojalowicz ze swojego przedsie-
wziecia tlumaczy sie w nastepnych wyrazach:

i Obstojatelnojc opisanje Stawiano - rossijskich rukopisiej chraniaszczychsia


w Moskwie w hibliotckie Grafa Tolstowa. Moskwa, 1825; str. 100 i 157, pod liczbami
186 i 244. Biblioteka Tolstowa wcielona požniėj zostala do Ces. publ, Bibi. Peters-
b u rsk u j. ą
( 20 )
„Dzieje litewskie pracowicie i rzetclnie z ruskich i krzyzackich po-
mnikóvv wygrzebane, piérwszy ogtosil Maciéj Stryjkowski Osostowicz,
Polak, kanonik zmudzki, mgz niepospolitéj za czasów swoich nauki.
Wszakze i nad wlasne oczekiwanie i nad wartosc podjgtéj pracy mniéj
sprawil pozytku, bo wiadomosc wyjasnionych przez niego zdarzeñ, ani
przekroczyla granic miejsca w których sie toczyly, ani czasu w którym
moglaby dojsc do potomnosci. Oboje to nieuchronnie nastgpic musíalo,
juz z powodu ze dzielo po polsku pisane dia cudzoziemców bylo niedo-
stgpném, juz ze w kraju, po rozejsciu sie maléj liczby exemplarzy, gro-
zila mu predka zatrata. W ielu przeto zyczylo, i día slawy autora i dia
utrwalenia pamieci wypadków, widziec ponowione wydanie; ze wzgledu
zas na ogólniejszg korzysc zgdano aby je wytlumaczyc po lacinie. Niezu-
pelnie to zdanic podzielalem, bo lubo coraz bujniéj wzrastajgca w naszym
narodzie nauka laciny slusznie zdawala sie wymagac aby mlodziez miala
pod rek^ dzielo, w którémby obok wiadomosci spraw domowych mogia
nabyc upodobania i wprawy w mowie Rzymian, atoli lekac sie nalezalo ,
aby zbyt wiemy tlumacz wszystko scisle z polskiego na lacinskie przekta-
dajgc, nie wystawil zasluzonego sk^dingd Litwie pisarza, lecz który cze-
sto od prawidel bistoryi zbacza, na nagane uczonych czytelników. Sgdzi-
lem wiec ze trzymajgc sig tylko mysli autora, potrafilbym odpovviedziec
oczekiwaniom, a lubo nie smiem utrzymywad zem tego dokazal, szczerze
jednak wyznam ze sig o to staralera. Sprawiedliwy czytelnik latwo osg-
dzi ile odemnie, ile od przewodnika mojego którego imienia nie zatailem,
wymagad ma prawo ; bez obustronnéj krzyvvdy bgdzie mògi z podwójnéj [
naszéj pracy korzystac, gdyz niezamyslam pisac nowéj historyi, ale tylko
w miarg slabych zdolnosci, slabszéj jeszcze nauki, i ile wazniejsze prace
pozwolg, zbiorowy jéj obraz z roczników Macieja Stryjkowskiego w ysta-
wic.” ( i)
Jakoz rzeczywista zasluga Kojalowicza polega na zrgczném uzyciu
badaú, na uszykowaniu rozpierzchlych wiadomosci vve vvlascivvy porzg-
dek, i na w'zorowym lacinskim jgzyku. Gdzieniegdzie prostuje wyobraze-
n ia , pomija zasmiale domysly, nigdzie wszakze nie widac aby to byto
owocem odkrycia novvych zródel, odszukania tych z których Stryjkowski
czerpal i szezgsliwszego ich uzycia. Postawiony wlasny wywód poczgtków
narodu litewskiego bynajmniéj nie jest trafniejszy od dawniejszego. W szy-
stkie chronologiczne usterki zarzucane Stryjkowskiemu Kojalowicz nie-
tknigte zostawil. Co sobie zamierzyt, to wybornie spelnit, ale nie nad to.
Dal w rgee mlodziezy ksigzkg pozyteczng i przyjemng, poznajomit cudzo­
ziemców z dziejami Litwy, o których bez jego pracy wyobrazeniaby na-
wet nie mieli, wykonal zas to w sposób tak umiejgtny, ze Schlözer, zuajgc
skgdingd niepewnose wielu szczególów i ogólne uchybienia, nie wabal
sig jednak wytlumaczyc jéj na jgzyk niemiecki (2). Tym sposobem imig
Stryjkowskiego rozglosilo sig w uezonym swiecie.
1 Kojalowicz, Hist. Li ih. P .I. str. 1—3. * A. L. Schloezer u L. A.G ebhardi, Ge-
v»“ u tth au en als einem eigenen Grossfürstenthum bis zum Jahre 1509, Halle
( 27 )
VV Polsce , chociaž Fr. Bohomolec postarai się o novve rzadkidj jui
kroniki wydanie (przy ktordm zamiast tlumaczenia ladajakidj ksiąžki, wcale
co innego zrobic naležalo), Stryjkowski niemal byl zarzucony. Zbytcczna
surowosc z jaką potępit jego dzielo wielki spdtczesny dziejopis, meninio
do tego przyczynic się mogta ( i ). Pidrwszy dopiero Ignacy Dnnilowicz.
professor prawa w uniwersytecie wilenskim, w przypisach do wydanego
przez siebie latopisca Litwy, począt krytycznie zapatrywac się na pracę
Strjjkowskiego. Na každdj niemal stronicy albo nowemi dowodami
stwierdza albo uchyla jego opowiadanic, często wskazuje drogę ktordj się
trzymač naležy przy dochodzeniu prawdy, we wstępie zas, w krotkicli,
dobitnych i sprawiedliwych wyrazach daje ogolne o nim zdanie. „K ro­
nika Polska i Litewska... pidrwsze jdj księgi, na wz6r Bizantyiicow, stwo-
nenia swiata i potopu sięgają; drugie są początkow Litwy między Gotn-
mi i Gepidami šledzeniem, gdzie Wajdcwut nicpošlednią gra rolę; trzecie,
najniedorzeczniejsze, Palemonowi czyli Libonowi i jego licznemu plemie-
niu oddane; w czwartych są opisane bahvochwalcze litewskie obrzędy,
inaiona božyszcz; piąte i szoste zupelnic Busią zajęte; w siodmych Dus-
burg w polskim występuje stroju; w osmych dopidro o Mindovve mamy
wiadomosd; dziewiąte potomstwu Romunta odwazone; następne dalszych
ksiąžąt Jitewskich opiewają sprawy. Opowiadanie Strjjkowskiego dorv-
wcze, spokojne; pisarz bez krytyki, niewolniczo przepisujący poprzedni-
kow, jasno gada a cmi prawde, mowi po prostu a gmatwa rzeczy w ana-
chronizmy i niewierne a niesforne powtarzania; wojny i bitwy z nieprzv-
jacioly a z sąsiadami sojusze, okolicznosci koronacyi, wesela, bankictu,
im ierci, nadzwyczajne natury zjawiska i dzwignięte ręką ksiąžąt swiąty-
nie najbardzidj pisarza zajmują; wyzszych widokdw, obyczajow i praw
uchwalonych nielatwo dosledzic, bo upowszechnienie wiesci wszelakich,
i fatwiejszy každemu do nich, jak laciiiskich, przystęp, naczelndm jego
byto dąženiem. Piękna jego praca, wtedy tylko krytycznie wažną będzie,
gdy wszystko do ¿rodei z ktorych czerpaf sprowadzone zostanie, ich
autentycznosc oznaczona, i wskazane naocznie, przyswiadczyc mogące po-
szukiwanej prawdzie. Im więcdj podobnych ¿rodei się zgromadzi, bliž-
szych czasu, miejsca i wypadku, w zasadach i duchu rozpoznanych, tvm
swiadectwo będzie dowodniejsze, tak dalece, ¿e nawet drobne ury wki ,
skrocenia, lub miejsca przez innych pisarzow powtorzone, nie mogą bye
pogardzane. Gdy dopidro wszystkie zrodla takie poznane zostaną, cafe
litewskie dzieje wyjasnione, a wtedy može Stryjkowski da się wyrozu-
miec.” ( 2 )
Ta mysl nie zostala bez skutku; w sicdmnascie lat poznidj J. I. Kraszewski
užywając Strjjkowskiego do swojej historyi Wilna obeznal się z nim naj-
doktadnidj. Nietracąc go ani na cbwilę z oka, sprawdzil przytoczenia dziet
drukowanych, odrožuil to co bylo wzięldm ze zrddel dla každego do-

1 U Golębiowskiego o dziejopisach polskicb, sir. 102. 1 Latopisiec Lilwy i Kro­


nika Ruska, w Wilnie, 1827, str. 5 i 6.
( 28 )

stępnych, od wiadomosci, ktdrych Stryjkowskierau dostarczyty latopiscc,


a wytknąwszy uchybienia jego w cbronologii i rodoslowach, okolo kt6-
rych pelną zaslugi poniosl pracę, zwrocil uwagę na najslabsze częsci dziela
kt6re nowemi poszukiwaniami w esprzk naležy. Juž Kraszewski odgady-
wat vv przyvvodzonych latopiscach ich wiek a stąd stopien wiarogodnosci,
wymienit jednego z nich Mnicha Dymitra , o ktorym przed nim nikt nie
wspomnial, a chociai nie mial zamiaru zając się drobiazgowym rozbiorem,
niemniej pismo jego o Stryjkowskim, jasniejące mnostwem glębokich
i szczęšliwych postrzežen, dla pracujących nad bistoryą Litwy będzie za-
wsze wielkiego znaczenia.
Kiedy Kraszewski w W ilnie drukowal powyisze uwagi, wowczas
Danilowicz w Moskvvie pisal jeszcze wažniejszą dla krytyki Stryjkowskiego
wiadomosc o wlascivoych liteicskich latopiscach. Czytelnicy znajdą ją przy
niniejszem wydaniu. Czego Danilowicz pragnąl, to się juž iscič poczęlo.
Sp61czesny historyk Litwy, Teodor Narbutt, wydaje na jaw kronikę By-
chowca; ta częšd ktorą ogtosit, pordwnana wedlug skazowki Danitowicza
ze Stryjkowskim, do oczywistosci sprawdza trafny jego domysl, ie latopi-
siec Bychowca jest wlasnie tym , ktorego udzielili ksiąžęta Zaslawscy
w Brzostowicy, i ktory dostarczyl Stryjkowskicmu gldwndj osnowy w opo-
wiadaniu rzeczy litewskich. Dzisiaj, dzięki wymienionym wyzej uczonym
usilowaniom, droga do krytycznego rozbioru Stryjkowskiego jest otwarta;
ciągte ogtaszanie latopiseow (*), w ktdrych sprawy Litwy niemale zajmu-
ją miejsce, wydanie history i pruškičj Voigta, wychodzący jego staraniem
kodex, uložony tak umiejętnie i požytecznie Index Napierskiego, wydru-
kowana kronika Wiganda pracą i nakladem wiekopomnego męža, ktorego
zgon jak najdotkliwszą klęskę cale plemię optakuje (a), obudzona nadzieja
ukazania się na jaw kronikarzy potockich, ie miejscowe badania pominę,
rokują piękną przyszlošc dla požniejszych dziejdw Litwy, bo jčj pierwotna
kolebka, pokryta mglą wiekow, nazawsze dlahistoryka będzie lajemnicą.
Tyle dotąd odkryto drukowanych dziel Stryjkowskiego. Pozostają
nam jeszcze do wyliczcnia te, o ktorych jak o napisanych przez siebie sam
na rožnych miejscach wspomina, a niemniij wzmiankowane przez da-
wniejszych bibliografdw, ale ktorych istnienie jest wątpliwe. Pojdziemy
w tym względzie za uczonym przewodnictwem Felixa Bentkowskiego,
ktorego wiadomosc o Stryjkowskim zaleca się wielką dokladnoscią, do-
dając to tylko co požniejsze poszukiwania odkryly.

n. POZOSTALE RĘKOPISMA.
1, Bulcoliki.
Biogr. rym. w. 47, 48. „I wazylem się n a p r z i d , Tytyrc, twych piešai,
I kt6re w cieniu grają Fauni bogolešni.”
Zdaje się že to byto picrwsze pismo Stryjkowskiego, zapewnc szkolnc.1

1Danilowicz w 1823 kronikę Pskowską znal tylko z przytoczcn Karamzyna; Midi


Pogodin, prof. m osk., wydal ją w r. 1837. * Edward Haczynski-
( 29 )

2 . Treny o m ierci Zygmunta Augusta , 1572.


Biogr. rym. w. 49. „Zasiem šmierč optakiwal wierszem Augustowę.”
3 . О zdrow fj poradzie.
4. Przeciw novcochrzczencom, w Lublinie pisane, 1572.
5. D e Hungariae regno et regibus, w Krakowie pisane.
6. D e Tyrannide Magni Ducis Mosclioviae, w Witebsku pisane.
Czy nie będzie to rozdzial V. OpisaniaMoskwy przezGwagnina, umieszczo-
n y pod tymže tvtutem od str. 182 — 206 w zbiorze: Rerum Moschoviticarum
auctores varii, Francoforti apud haeredes Andr. Wecheli, 1600, in folio, przypi-
sanc Markw. Treherowi. O pismach pod liczbą 3—6 tak sam Stryjkowski m6-
wi: „Kommentarze moje wierszem polskim, о z d r o w e j p o r a d z i e , p r z c c i w n o w o -
e h r z c z c A c o m , t e i polskim wierszem, о w e g ie r s k ie j z ie m i i į ė j k r d la c h , lacihskie,
w; Krakowie, о t y r a i u t w i e d z is ie js z c g o w i e lk ie g o k n i a z i a m o s k ie w s k ie g o , te/, ta-
cinskie, z wielkq pracą, Bog wie, na Witebsku uczynione, zginęly mi w Cho-
roscy przypanu Aleksandru Chodkiewicu stawnej pamišei." (Przedmowa, str.43).
7. W yw ody Slawanskich Ruskich narodow.
Kronika I. 01. „Jam tež prawie od potopu, z wielkij pracą, za dowodem
dwuset historykow wiary godnych , a w jedno miejsce zniesionych, porzadnie
opisat wywody Slawanskich Ruskich narod6w, alem się jeszcze z tym wydania
teraz zatrzymal, i zachowat, przedlužyli Pan Bog zdrowia, na inszy czas."
8 . О poraietiiu 3 0 ,0 0 0 Moskwy z Kniaziem Piotrem Szujskim , wo-
jeicodq polockim, w polu lwanskiSm, nad rzekq Ūlą, za sprawq i rzqdze-
niem Księcia Mikolaja R adziw ilta, Het. W. Lit., i Hrehorq Chodkiewicza,
Kaszt. Wilensk., r. 1564.
Zaczyna šią : Cne corki z Helikonu Jowisza wielkiego. Dawnem pismem
autor lub kto inny dodal: T e w ic r s z e f u i b y l y z a a i n ę l y z w i c l k i m f r a s u n k ie m
a u to r o w y m . Rękopism byt w bibliotcce Zatuskicn. Juszynski, Dykc. Poetow,
II. Jestto to samo со Jablonowski (str. 244 pod liczbą 18) wypisuje, omylit się
tylko nazywając je P o e m a i n la u d e m P r i n c i p i s P e t r i S z u js k i.
9. Historya Zygmunta Augusta.
Stryjkowski w jednėm miejscu (Kron. Ii. 420) mowi: „Wydam grunlownic
wszystkie sprawy za zywota Sigmunta Augusta.” W epilogu zaš do catego
dzieta (11.436) obszerniėj się wtej mierze tlumaczy.žc: „dzieje tego krola, takže
interregna po nim i po Henryku, oraz (zdarzenia) za kr6la dzisiejszego Slefana,
ktore wszystkie rzeczy mam juž porządnic i prawie dostatecznie spisanc, ale
ižby tego drugie a snad większe księgi byly — tedy ješli Bog mdiego zywota
przedtužy — i tamte rzeczy w. rychle od nas czytelniku otrzymasz, gdzie wszy-
stki a wszystki przygody za Augusta krola, tak domowe jakowojenne,i sqsiadow
rzylegtych i sejmy, takže zjazdy w interregna dwoje, rozmaite i wszystki zoso-
E na wojnyStetana kr61a i iego przewazne a szczęšli\vc sprawy, gruntownie opi-
sanc, i со komu za jego dzielnošci stawa powinna, obaczysz.“ Znajdowat sis
rękopism Stryjkowskiego w bibliotcce NieSwiskiej ; Jan Hanowicz ktory uto-
i y l j i i katalog w r. 1651 za Księcia Aleksandra Ludwika Radziwitta, w oddziale
X X v ll pod klassą M a n u s c r ip ty p o ls k ie i n f o l io na str. 38 następnie о nim wspo-
mina: K r o n i k a S tr y j k o w s k i e g o , p i s a n a , w s k 6 r z e c z a r n i j . Jakkolwiek ta niedo-
slateczna wzmianka nie daje prawa twierdzič že ten rękopism wlainic obejmo-
wat historyą Zygmunta Augusta, wszakze trudno myšlčč aby byt tylko kopią
drukowanej wKrolewcukroniki.zwtaszcza že tę ksiąžkę znajdujęzanisaną w od­
dziale X między historykami Polskimi i W. X. L. na str.13. Przy bližszėm obe-
znaniu się ze zbiorcm rękopismow akademii nauk w St. Petersburgu. dokąd
cala biblioteka Niešwiska wplynęta, može rzeczywišcie da się wynaiežč to wa-
žne dzielo Stryjkowskiego.
10. O uczięciu Carogrodu.
„O ktorego miasta wzięciu i jego potoženiu i zacnošci, opisalem w inszym
kommcntarzu moim szeroko i dowodnic, ktory potčm, ješli Bog mdtego žywola
przedlužy, wydam na šwialto.” (Kron. II. 235).
( 30 )

11. Opisanie Turcyi Europejskiéj.


„Gdym do Turėk zaiachat — wszystkichcm sic postępkow, obycznjów, tra-
klatów tureckich — wybadal, k temu wszystki zamki, miasta, položcnie krain,
tak woloskich, multañskich, bulgarskich, rackich, tracyjskich i tureckich porzą-
dniem sobie spisat, i takem wlaánie za jedném obejrzeniem wyrazit, jako się
w sobie i murami i wiezami i položeniem albo przvrodzeniem miejsca mialy,
takže Bisanlium albo Constantinopolim , Skuder albo Ralccdon, Galatę, Sili-
bryą, Nicopolim, glównieisze nad raorzem czarném, Euxinem , Propontidem
i llelespontem miasta, takže Adrianopolim nad Strimonem rzck;) samcm wy-
rysowal i u x l a r e g u la s g e o m é tr ic a s e t cosmographicas, i ž czytelnik jakoby tam
sam byt, wszystko snadnie z pracy naszéj obaczyó može." (Przedmowa, slr. 37).

in . W Ą T P L I W E.

1. Dlugosza llumaczenie polskie.


„ Dlugosza polskiego wydaóem gotowal.” Biogr. rym. w. 115. Oprócz tego
žadnej wzmianlii o téj pracy nie czyni autor.
2. Genealogia Enosa wnuka Adamowego z Seta, z annolčtcyą lat kiedy
z nich kto iy l.
Niesiecki pisze: ,.že pod tym lytutem poda! do druku podlug wlasnych jego
wyrazów na karcie 5 kroniki. LeczStryjkowski w przytoczoném miejscu mówi
tylko w tych stowach: ..Enos w pobožnošci potomków swoich ówiczyl, których
wywód, gcnealogią i wick každego z nich na tablicy od nas z trudnošcią wyna-
lezioncj potym obaczysz.” ( Kron. I. 3). Nic znaczy się lo dziclo, a tém mnicj
dzielo drukicm wydane. ( Bcntk. I. 357 ).
3. O dawnych zwyczajach i zabobonacli slarycli litewskich.
Jabtonowski zmylony przez Niesieckiego ( pod liczba 16 str. 244) kladnic
między dzielami Stryjkowskiego : D e m o r ib u s a n tiq u is e t s u p e r s titio n ib u s v e t e ­
r u m L ith u a n o r u m v e r s u s p o lo n ic i. Niesiecki przywodzi slr. 346 kroniki , lecz
w tém miejscu (I. 309) Stryjkowski wyraz.a, že o tem, t. j. o batwochwalstwach,
juž wvzéj szcroko móivil. Aliai więc widocznie w myšli księgi IV, o staroda-
wnych ceremoniiach, albo raezéj s z a le iis tw a c h ruskien, polskich, žmodzkich, li­
tewskich, lidandskich i pruskich obywatelów balwochwalców, i róznoáé ich
bogów falszywych (kron. I. 135—150). Porówn. Bentk. I. 357.
4. Ducatus Russiae ad orientem sili, nominatim Magna Novogardia,
in Ato.
Jablonowski (pod liczbą 17) oznaczając format, zdaje się naprowadzac na
m yšl, že to dzielo drukowane widziéó musía!; dotąd nikt o niem nie wspo-
mnia!.
Na tém kotiezę wiadomosc o Stryjkowskim; ponowione wydanie zna-
jomych dziet jego, može wznieci ochotę do odszukania tych, którc jeszcze
w ukryciu spoczyvvają; može przy troskliwszém rozpatrywaniu archiwów
znajdą sig jego listy, mogące rzucic wigcéj swiatla na nieznane dotąd
szczegóty jego pięknego i pracowitego žycia.

MlKOlAJ M.VLINOWSKI.
( 31 )

WIADOMOSC
0 W LASCIW TCH LITEWSKICH LATOPISCACH,
PRZEZ

IGNACEGO DAMLOWICZA.

I. Ogólne spostrzezenia wzglgdem Latopisców Litwy.


§ 1. Bledne o tiich mnicmanie.

Rozliczne o Latopiscach Lilicy krqzg po swiecie uezonym mniemania.


Jedni zaprzecznj.-j istnieniu slarozytnych litewskich ; nie wierzg drudzy,
aby jakiekolwiek przez krajowców pisane bye mialy; najwiecéj atoli jest
utyskuj^cych na zaginienie wszystkich poprzedzaj^cych Strvjkowskiego
rzasy. Ci z rozpaczQ kwilq, ze ju/, nié ma srodków rozgadniecia, co bral
Stryjkowski z blednych Latopisców, co zas sam bajdurzy, przydaje i ko-
szlawi przez zie wyrozumienie. Przed laty pietnastg sam do utyskujgcych
nalezalem. Dzis sie przeswiadczam, ze zadne z powyzszych twierdzeri nie
jest bezwarunkowo prawdziwe.
Zgaga Schlözer, w zagorzaléj swéj za nowosciami gorliwosci, wszy-
stko wiedziec chcgcy, rozgospodarowawszy sie wszechwladnie z ruskiemi
Latopiscami, urgga sie nieenie Ptolomcuszowi (* ), i orzucawszy blotem
polskich dziejopisów, tak sie odzywa o litevvskich (2): „rozchwaleni przez
Kojalowicza vetusti et vetustissimi annales Litvaniae (3 ) sg czczém uroje-
uiem. Zostala wprawdzie, mówi on, Litwa chrzescijatiskg r. 1 2 5 2 , lecz
to na krótko, a dopiéro r. 1 3 8 6 nawrócona stale; nie mogia przeto miec
dziejopisów, bo sztuka pisania i dzieje na caléj pólnocy dopiéro z chrze-
scijanslwem sie rozpoczynajij. Wszystko wiec, co o starozytnych latopi-1

1 Schlözer, Nestor, II. Th.S. 56: „in einem griechischen geografischen S a m m e ls u ­


riu mvon unbekanntem Zeitalter, das man P to lo m a tu s nennt."
- Schlözer, Geschichte von Litthauen, 1785, § 5. Jestto skracane tlumaczenie Koja­
lowicza. 3 Kujatowicz, Historiae Litvanae T. I, str. 28, 48 i 244, T. II. str. 60 i 124.
( 32 )
sach gwarz?, stosowac nalezy do XV0 i XVI0 wieku.” Pokôj cicniom za-
palonego sk^dingd za dziejami Litwy mçza. Niepojçta atoli, jak tylo
znamienity krytyk, niezmordowany zbieracz Latopisców, rzadkiéj oczyta-
nosci uczony, nie wiedziat o mnóstwie listów, nadan i traktatôw Mendogn,
Gedymina, Olgierda i Witolda , nie môwiç ukrytych w archiwach, lecz
drukowanych w Rajnaldzie i rozlicznych historykach pruskich. Za co spo-
twarzyl Litw ç, jakoby az do r. 1 3 8 6 byla niepismienn^l Na upokorze-
nie podobnéj zarozumialosci, dose powiedziec, ze lud, który miai prusko-
litewsktj grammatykç w X IIlm wieku, nie mògi byé niepismiennym do
czasów Jagielly. Mylnosc twierdzenia jego o latopiscach, udowodniç
w ciggu obeenego pisma.
Exystencyq przez krajowcóvo skréslonych latopisców, tenie sam
Schlözer odrzuca z natrzgsaniem: „nié ma, prawi on, ani bye mogio za-
dnych starozytnych annalów przez krajowców pisanych, a mimo tego,
wykrzykuje daléj, prawi§ nam ludzie o dziejopisach Litwy ( 1).”
Na jegoz podobno wiarç, czy nie zanadto skwapliwie, toi samo
w lat z górq piçcdziesigt powtórzyl P. Kraszewski, ze „wtasciwie lite-
wskich kronikarzy nié ma, a d o X IV g o wieku, wlasciwych nawet pismien-
nych pomnikôw." (2)
Upadng te i tym podobne domysly, skoro udowodniç istnienie czysto
litewskich latopisców, i przekonam, ze na rôznych miejscach przytaczane
w Stryjkowskim wycitjgi, wyswiecajç uzyty przez kronikarzów lilewski
dialekt, jakim nie pisali nigdy ruscy latopiscy. Ucichn? wreszcie placzliwe
narzekania na zaginienie wszystkich uzytych przez Stryjkowskiego lato­
pisców, skoro dwóch niezawodnie, a moie i wiçcéj dotgd kryjqcych siç
po rçku wyswiecç.
Lecz skqd proszç urosly tyle krzywdz^ce Litwç mniemania? Z aiste,
nie z braku materyalów, lecz w czçsci z opieszalosci i niedbalstwa w po-
szukiwaniu uczonych , trudniacych siç z powotania dziejami, a bardziéj
jeszcze z winy, niechc^cych ich wesprzeé potrzebnym zasilkiem na druk
i poszukiwania.
Coi wiemy dzisiaj, nietylko o ilosci i wieku litewskich latopisców,
ale o samém nawet ich istnieniu ? Nie prawie. Kto proszç zwrôcil uwa-
gç na wysledzenie swieckiego lub duchownego stanu, nauki i usposobicii
niewielu pisarzów latopisców ? kto ukazal cechy rôzniijce litewskich od
ruskich? Kto siç przej^t ich tlumaczenia siç sposobem? wykazat praw-
domôwnosc jednych, a rozmyslne drugich bajarstwo? poszukiwal miejsc
i okolicznosci, w ktôrych kazdy pisal? porozdzielat ich na familie, stoso-
wnie do czasów kolei, z zakresleniem miejsc, na ktôrych zatrzymywali siç
jedni, a przcdluiali drudzy? Niedziw, ie p. Bentkowski nie mògi o li-

' Schlözer, 1. c. Es giebt keine alte e in h e im is c h e lilthauischc Annalen und kann


auch keine geben.
1 Artykut Kraszcwskicgo w Petcrsburskim Tygodniku , 1838, N. 18, o h is to r y i
L i t w y . — Od r. 1252 az do 1569 zebralem wyciçgi wiçcéj anizeli ze 2,000 aktów i fi-
stów tyczçcych siç Litwy.
( 33 )

tewskich wspomniec latopiscach. P. Golębiowski piszqc o dziejopisach


polskich , odwazyl slow kilka dla ruskieh, o litewskich zaš odwoluje się
do Stryjkowskicgo. Wszystkiego žaiste spodzi^wac się naležalo od p. Nar-
b u lta , lecz ten swych zrödel otwarcie nie wykazal, ani ich prawdomö-
wnosci ocenil.
Szczuple, ktore in am pod rękq pomoce, i nieliczne ksiqg zapasy, nie
pozwolq wyczerpnqc do gruntu zamierzonego przedmiolu: lecz pragnę
zachęciė szczęšliwych, i wskazac poszukiwari drogę. Stqd i zowqd zgro-
madzone wiadomostki popičrac będę juž rozproszonemi po Stryjkowskim
odrywkami, juž drukowanym przezemnie latopiscem Litwy, juž šwičžo
wychodząc<$m dzielem p. Narbutta. Zbičranie i ocenianie zrödel do hi-
storyi lilewsko-pruskiej i prawodawstwa, bylo naczelnym powodem obe-
cnego pisma. Bez ocenienia zrodel, ani o historyi Litwy, ani o jöj pra-
wodowstwie, nie stanowezego powiedziöc nie potrafimv.

§ 2 . llosc uiytych przez Stryjkowskiego latopiscow i nicodrö-


, inienio ruskieh od litewskich.
Latopiscow kreslqcych dzieje Rusi i Litwy na dwie naczelne rozdzie-
lam k/assy. jednę ruskieh, drugq litewskich. Nie chcial lub nie umiat
Stryjkowski wykazac cech, odrožniających litewskich od ruskieh. Zbija
wszystkich na jednę miazgę: wszędy ciqgle i niewylqcznie obok siebie
stawi wyrazv: lalopisce litewskie i ruskie, ilekroc niemi się poswiadeza.
Co gorsza, mąci wyobrazenia: nieraz czysto litewskich nazywa ruskiemi,
i nawzajem. Zgroza sluchac, gdy jednym pociqgiem piöra charakteryzuje
wszystkich, z oczywistq krzywdg jednych lub drugich, albowiem utomno-
sci czqstkowe niektörych, wszystkim narzuca. Czyni to zapewne dlatego,
že w každym ruskitn, znajduje okolieznosei tyczące się Litwy. Czvta
u nich np. drapiežne litewskjej dziczy na Rus napady i mordercze zada-
wane dognanvm pogromy; widzi zawierane z obu stron malžeiiskie zwiq-
zki, dopatruje się przyjacielskich sojuszovv. Tu zapraszajq ucišnione przez
Tatarow' grody ruskie ksiqzqt zc krwi Mendoga i Gedymina na swych
wojennych obroncow (Narymunda, Dowmunta, Osteja, Andrzeja Olgier-
dowicza, i t. d., i t. d.); tarn inni gwaltem się wdzierajq na księstwa Rusi,
gdzieindziöj oręžem zawojowujq dla siebie posiadlosci. Nie nowina spo-
tykac w nich dobrowolne przenoszenie się ksiqzqt ruskieh do Litwy na
wojennq službę, a litewskich do Rusi, bo to wtedy wedle feudalnych
zasad bylo niezbronne i t. p. Wszystko więc bylo jedno dla Stryjko­
wskiego brac ztqd swöj wqtek gdzie go znajduje, w ruskieh i litewskich,
a w wqtpliwych razach, arey dogodna poswiadczac się dwunastq, pię-
tnaslq, a w zapędzie chocby tysiqcem latopiscow, dla poparcia tego, co
požądanem bylo do jego widoköw. Znajdowal pröcz tego jednež i tež
šame okolieznosei zapisane w ruskieh i litewskich. Jednoslajnosc ru-
skiego języka we wszystkich, niemafo się przyczynita do ich zmieszania.
Zapewne nie przy jednym ruskim, przepisywacze przyczepiali litewskie,
5
( 34 )
czego dowodem Iatopisiec przezemnie wydany. Najsilniejszym atoli do-
wodem, ze umyslnic nie chcial odrozniac, jest to jego przestrzezenie: ze
,,bez Rust, Lilvca, porzqdhu stcych spraio nie mogiaby wiedziec, bo ruscy
dawniejsze majq sxciadectua ( 1).”
Si} wszakze w samym Stryjkowskim rozproszone srodki, choc nieza-
vvsze dostateczne, rozroznienia litewskich od ruskich. Te niz£j wymienif.
RJnostwo rekopismow ruskich i litewskich latopiscow uwijalo sip po
Litvvie w XV-m i XVI-m wieku. Sam Stryjkowski raz dwanascie (12 ),
drugi raz trzynascie (3 ), dalej pielnascie (4), posiadanych przez si? wspo-
mina, czasami kilkunastu si? poswiadcza (5) a w zapgdzie, nawet do
tysiQca sie odwoluje (6). Ze oni dwunastu nie byli czysto Litewscy, jak
llraun podrozumiewa, sam nawet Stryjkowski napomyka, kiedy w jedn^m
miejscu dziesigciu, a kilku litewskich, posiadanych przez siebie, wzmian-
kuje ( 7). Z tegoto miejsca wnoszf, iz gdy najwi^ksza u Stryjkowskiego
liezba jest pielnascie, przeto dziesieciu ruskich, a niewifedj pigeiu czysto
litewskich mial pod rekg, co nawet dalszemi wywodami zostanie poparte.
Niektorych ruskich na czus krotki dostawal (8 ), i ci zapewne nie wcho-
dzili w rachunek. Uzyl procz tego pi^ciu kronik pruskich, czterech liwon-
skich, pigciM polskich, czterech kijowskich, wielu moskiewskich, bulgar-
skich i slowiaiiskich, wedlc pilnego Brauna rachunku (9).
Tych on wszystkich, z wielkg przewaznoscig, z niematym nakladem
z r6znych miejsc dostai, porzgdnie konkordowal, znaszal i zgadzal z po-
stronnemi kronikami, jakoto: z Dlugoszem, Miechowitg, Kromerem, takze
z ruskiemi, moskiewskiemi, pruskiemi, kurlandzkiemi, liflandzkiemi.
Jak i skqd takie mnostwo uroslo latopiscdw, w nastppnym pnragrafic
wyjasnic bfdg sif staral.

§ 3. Obudzenie la/opisarskiego ducha w Polszczc.

Zlote dla literatury polskidj czasy Zygmunta Ig0 i Zygmunta Augusta


obudzily wige^j jak kiedykolwiek umysly w Polszcze do prac history-
cznycb, i w calym XVI-m wieku nie ustaje rzeezony pop?d. Pierwiastkowa
historya polska zdawala sif skohezonq przez Dlugosza; targnqc sip na
jij przeksztalcenie nie smiano. Ten pracowity, rozsqdny i zacny historyk,
dlatego moze srogo poniewierany iz z blgdnego drukowany rfkopismu,
ciqgnie za swym rydwanem roje dziejopisow, juz wspanialych i wznio-
slych, juz pozioroej wartosci. Jedni go skracajq i czyszczq ( 10) , przedlu-

1 Stryjkowski I. 219. 2 Stryjkowski 11. 229,232. 5 Stryjkowski I. 57.


4 Stryjkowski I. 83, 87, II, 58, 9 Stryjkowski str. I, 310, 349.
1 Stryjkowski I. 237.246. 354. Ze ta liezba nie jest przesadzonq, pokazuie siq
z tego, iz Schiozer zgromadzil 21, mi<;dzy ktoremi bylo 12 drukowanych , a 9 rekopi-
Smiennych. Karamzin T. I, str. xxxi. liezbe po Rossyi rozproszonycn latopiscow, la-
two do tysiqca podnosi. ’ Stryjkowski 1. 349.
BStryjkowski I. 316. L a to p is i'e c R u s k i k to r e g o m b y l n a c z a s d o s t a l .
5 Braun De scriplorum Poloniac virtulibus et vitiis. 10 Do rz?du skracajq-
cych liezyd mozna: Miechowite t 1523. K ro m erat 1589. H erburta t 1576 r. i t.d.
( 35 )

iają drudzy (*); inni bądz odrgbne, wspólczesne tylko sobie piszq wy-
ir padki (2 ), bądz rozjasniają dzieje polączonych z Polską ludów Litvvy (3 ),
Rusi i Prus (4).
í
W téj tėž ep o ce, z bezprzykladną gorIiwošcią vvyszukivvano i prze-
»■ pisywano starannie latopisców Rusi i Litwy. Dovvodem tego najznako-
įj raitsza ilosé dzis wiadomych, a wtedy przepisywanych, oraz drukowany
» przezemnie latopisiec Odyncewicza, przepisany 1 5 2 0 r. Materyal ich,
U zszywany nieraz z róznowiekowych i róznomiejscowych odrębnych czą-
► stek i n o ta t(5) , nie klejący sig przeto chronologicznie, usilowano
Ii wprawic w dogodniejszy porządek. Przepisywacze przedlužali jednych
i latopisców, skracali drugich, a podobno nadstawiali doinnych ustgpy (6 ).
i Próznosc narodovva lub poehlebstwo jeszcze w tym nawet wieku
doradzaly prowadzic dzieje ludów od Arki Noego (Sarnicki), Dawno ro-

zmaite panstw'a zachodniéj Europy mialy wyprovvadzone swe dzieje pro­
?
i? sto od Arki Noego, mialy na ten koniec utworzone calego królów sze-
regu nazwiska. Wstyd bylo zostac upošledzonym. Im kto blizéj ku ko-
ti
3* rabiowi kolebkg swego ludu upatrzyl, im dziwniejszemi urojeniami na-
strzgpil początkowc dzieje, im znakomitszy wygrzebal zapas osób histo­
D-
ry czny e li, malo komu znanych , i od nich genealogia poprowudzil, tym
r-
obszerniejszą s/ynąl uczonošcią. Cieszy sig Stryjkowski, ii prawie z ko-
rabia naród litewski vvywiódl (7 ).
II
Cóz wige dziwnego, jesli przepisującym dzieje Lilwy krajovvcom, za-
ir­
chcialo sig czasami nie uposledzaé swych przodków, korzystaé z milcze-
te
nia latopisców, i gwaltem opierac dzieje jeili nie o Arkg Noego, to przy-
najmniéj posunqc je do narodzenia Chrystusa (8), a w ostatnim razie nie
ie'
uczynic mlodszemi od Lachów i rokiem 401 rozpocząc (9). Takiego zdaje
sig rodzaju znalazl latopisców Stryjkowski, i na nich oparl swe dzielo.

§ 4 . Zdanie Stryjkowskiego o uiytych przez niego


latopiscach.
!
' Nie arcy pochlebne zdanie o užytych przez siebie litewskich latopi­
: scach rozproszyl Stryjkowski po calém swém dziele. Poniewaz zas z tych-
ie raiejsc cechy znamionujące latopisców litewskich wyswiecic sig dajq,
i raogą bye užyte dia odróznienia ich od ruskich, przelo przytaczam je-
go wyrazami rzeezone opisy,1

1 Przedlužającemi liczę: Wapowskiego t 1535. Marcina i Joachimą Bielskich


T1534, 1597 r. i t. d. 3 Cclniejsi zc wspótczesnych: Orzechowski, Górnicki, Soli-
kowski. Lasicki, Decius, Heidenslein i t. d.; wsiyscy z XVl-go wieku. 3 Michalon
pisail 550, drukowany w liazylei 1615, de morib. Tatar, et Lithuanor.; Stryjkowski,
(jwagnin. 4 Grunau i Lukas/. Dawid. • Wydany p, Księcia Osojiúskiego
kijowski 1836 r. ma pod koniec niechronologicznie wpisywane nolaty zdarzeii.
* Na dowód przytaczam Woskreseñski Latopisiec Nikona , do ktorego za Zy-
gmunta I go wstgp i genealogie ksiąžąt dorobione. 1 Stryjkowski, I. 8:S.
s Stryjkowski, I. 55, gdzie starym u niego zwany latopisiec poezyna dzieje Li­
twy od r. 5526, czyli w lat ošinnascie po narodzeniu Chrystusa. ” Stryjkowski,
1. 56. drugi latopisiec przez niego u/yty.
( 36 )

„Litwa, mowi on, dla zaniedbania historyi, wielu rzeczy wiedziec nie
m o g ta (1).”
„Latopisce m zystlde litewskie po ruslcu pisane, ktorych Litwa z sta-
rodawna za kronikę uzywa (2).”
„Zprosta byly pisane, przez ludzi leniwego dowcipu, starych p isa -
rzöic albo djakuw (3).”
„Tacy byli nikczemni i bez mozgu pisarze latopiscow ruskich y lite -
wskich, ii swoje historyjki leda jako, bez baczenia, co im šlina do ust
przyniosla pisali. A lat, albo rokovv, ktörego się czasu co dzialo, na ža-
dnėm miejscu nie kladą, bo tak glęboko vv insze bistoryki wejrzec nie
mogli dla prostošci onych czasöw, skqdby porządek lat wyczerprięli, ale
zgola prosto brnq, nicuwaiywszy lėgo, iz na wiadomosci czasow ka/.dej
historyi najsvięcčj nale/y, a bez tego tedy i historya i wszystkie sprawy
męžotv dzielnych wnivveczby się obrocily (4 ).”
„Stare litewskie (latopisce) pisane bez dowodu slusznego, gdyž wtcn-
czas ludzi dowcipnych nie mieli (5).”
„Niekiedy panuje miedzy wielq jednostajnošc (6).”
Zakoiicza Stryjkowskr tak swöj obraz: „A tožem ja tego z darü bo-
žego, a za pilnėm w historyach badaniem doszedl, iže lata y pewne czasy,
kiedy się co dzialo, w latopiszcach , tudziež wqtpliwych imton xiąžęcych
y osob męžnie dzielnych, dowodne ajawne wywody pokazuję, aczkohviek
mi to, Bog wie lepioj, z wielkq pracą przyszlo (7).”
Z takowego opisu latwy nastręcza się wniosek, ie lubo czcigodny ka-
nonik žmudzki, nie w jednym względzie zaslužyt na ostre z sobą obejšcie
się potomnošci, atoli uwaga, zjak męlnych czerpac mūšiai žrodel, po-
vvinna go zaslonič od wielu sarkaii. N ęk a ly g o , bo wzdycba, piervvia-
stkowe o początku Litwy podania; bal się narazic na przyganę niedbal-
stwa lub zarozumialošci gdy je odrzuci, n lekkowiernosci gdy przyjmie.
Obral ostalnie: „t vclasnym wynalezieniem a przew ainym dochcipem" jak
się chelpi, starai się wesprzčc starowiecznosc litewskich dziejöw.

§ 5. Ilozbiur pow yiszych zdan Stryßoivs/ciego tczględem


Litewskiego latopisarstwa.
W powyiszym przyciemnionym i ledwie nie z žolcią nakreslonym
obrazie latopisarstwa w Litwie przez Stryjkowskiego, nastręczają się dvvie
g!6wne okolicznošci do rozwazania: najprzöd, rys ogdlny toczesnego li­
tewskiego dziejopisarstwa; poictöre, cecby szczegölne znamioriŲjące lite­
wskich latopiscow.
Co do pierwszego, žaiste w narodzie na pöl dzikim i okrutnym, z nie-
dostępnych manowcow czyniącym lupiežne nabiegi, w narodzie ktöry
wledy zaniedbijwal sice dzieje i dziš niewięc<5j jest o nie troskliwy, nie
mogli się wyradzac w lasach swietni dziejopisowie. Bohaterowie w plo-
1 Slryjkowski, I, 229. 1 Stryjkowski, I, 354. 3 Slryjkowski, I, 253,
11, 22-5. " 4 Slryjkowski, I, 234. 243. 4 Stryjkowski, I. 229, II, 173.
6 Stryjkowski, I, 234. 1 Stryjkowski, I, 243.
( 37 )
ciennicach i lycznnych kurpielach , kamienną siekierką lub opalonym oio-
giem , jak mowi Stryjkovvski, raiący nieprzyjaciol vv boja, nielatvvo zna-
chodzili pismiennych chvvalco\v Sallustyuszow, Tacyt6w, ba nawet Gallusa,
Kadlubka lub Kromera. Jak iycie ludu i rządu, tak prostc bylo opo\via-
danie latopiscovv. Ciągle w požniejszym czasie wojny, w obronie wolno-
šci przeeiw krzyiowym polovvy Europy napadom, brak szkolek i wyiszych
nauko\vych zaklado\v, usimanie krajowcow od duchovcnych godnosci,
stracenie nakoniec przez Lit\vę politycznego znaczenin, nievviele sprzyjaly
dzicjopisarstvu: stąd latvvo mogla Lilvva vvielu rzeczy nie \viedziec.
Co pravri Stryjkowski — o piszących jakoby dzieje starych pisarzach
i djakach, lenivvego dovvcipu ludziach, nie chcialbym brač tego lileralnie
i stoso\vac do vvszystkicb. Nie godzi się staroiylnych latopiscovv dzisiej-
szą mierzyc piędzią, i szukac w nich doslojncgo dziejopisa wzoru. Lecz
i ten coi napisze o czasach przedhistorycznych, o ktorych nie ma co po-
vviedzičc? a taką vvlašnie jest historya Litwy do XIII-go \vieku. Urąga się
latopiscom Stryjkowski, kto vvie, azali nie dla podvvyiszenia vvlasnej bie-
glošci przy icb okrzesyvvaniu. W szakie, kto zaczyna dzieje s\vego ludu
od rzymskich czasow, kto przyvvodzi imionu piėrvvszych cesarzovv , kto
szermuje imionami staroiytnych bohatėrovv Palemonow, Libonow, Atti-
I6w, Wajdewut6w, kto slyszal o pochodach Gotovv, Cymbrow, Gepidow
i t. d ., ten nie jest prostakiem i bezmozgim nieukiem. Nie byly to zape-
\\nie cerkievvne djaki, ale bądz vvyiszego duchowietistwa męiovvie, bądz
swieccy ludzie pišmienni, przez czerii niesvviadomą pismakami i pisarza-
mi zvvani. Wiadomo povvszechnie, ie djak6w w Lilvvie do przepisywania
latopisovv uiyvvano; mogli oni w przepisyvvaniu niejedno skaziė miejsce,
lecz zapewne sami nie pisali dziejovv. Nie vvidac aby djakami z\vano
w Litsvie sekretarzow panstvva.
Cbelpi się Stryjkowski, jakoby za pilnėm w historyach badaniem,
doszedl opuszczonych lat i czasow \v ktčrych się co dzialo, i te poloiyl.
Lecz jak w tėj pracy byl nieszczęšlivvy, jak \vszędzie \vierutne falsze da­
lėj novvemi lalszuje, jak malo na nim skutkovval „ dar boiy" do ktorego
się odvvoluje, postaram się udovvodnic w innėm pišmie o pracach histo-
rycznych Stryjkowskiego. Tu došc namienic, ie przyspieszywszy blędnie
najšcie na Rus Butego, dobrovvolną przed sobą vvj kopai przepašc, ktorėj
nie bylo czėrn zatkaė. Olgierda zostavvuje przy iyciu do roku 1381, gdy
ten od roku 1 3 7 7 jui nie iyt. Zavvczešnie morzy Gedymina w r. 1328,
a ten na przekor jogo dziejom, do roku 1 3 4 0 panuje. Syn6w Olgierda
przemieszal z ich stryjnmi, byle liczbę dvvunaslu dopelnil. Mniemanie po-
pra\vial, a rzeczy vvišcie kazil ich matck imiona, bo Ulianę tvverską i drugą
malionkę, nazvval vvitebską, i piėrvvszą zoną, ktorą byla Marya,
Jednostnjnosc postrzeiona przez Stryjko\vskiego w niektorych lato-
piscach, przesvviadcza, ie byly przepisyvvane i przedluiane.
Co do drugiego vvzględu. Za cechy znamionujące liteicskich lalopi-
scvte przvjmuje : 1) ie byly pisanc po rusku; 2) ie są bez dat i ebrono-
( 38 )
logicznego wypadków uporzqdkowauia ; 3) že stare bezdowodue. Lo-
baczmy jak te wyraienia Stryjkowskiego pojmowac naležy.

§ 6. 0 Rushim latopisców litemkich języku.

Nieskoiiczenie jest waznc ostrzeženie Stryjkowskiego: „ že latopiscy


toszyscy Litewscy po rusku pisani, których Litvva z slarodawna za kro­
nikę uiywn.” Nie zwrócil na to miejsce uwagi p. Golębiovvski (■), gdy
szuka w Slryjkowskim objasnienia, azali kroniki Litewskie w lacinskim
Iub litewsko-zmudzkim języku pisane nie byly. Miloše narodowa nie
bylaby tež zašlepila p. Narbutta domjšlac się kronik w krajowyin jęzjku,
a tym bnrdziéj Rimami (?) pisanych ( 2). Dia koge proszę, i kto pisalby po
Litexcsku dzieje? Kto zna litewskiego wloscianina, wié, že ten kronik nie
czyta. Panowie nawet do kmiotków niewszyscy tym odzywajq się języ-
kiem, a nigdy między sobq, bo rzadey go umiejq. Duchowienstwo la-
cinskie, najczęšciėj z Polski, nie zna go wcale; krajovve, dia kogožby
pisalo dzieje? Mowa litewska stawszy się wylqcznq vvlasnošcią gminų, do-
piéro od XVI-go wieku zaezyna bydz ksiąžkovvą, i to do modlitw kosciel-
nych, katechizmów, lub kazaii dia prostoty užyvvaną. Ktož dzis pisanych
po litewsku latopisców može się dopytywaé, kiedy žadnego nie spolovval
Stryjkowski, a tcszystkich po rusku pisanemi mieni. Litvva okrąžona ze-
wszqd Rusią, w ciąglych z nią zostająca stosunkach, juž zhofdovvana, juž
rozkazująca przez svvych ksiąžąt, przyjęla polor i język Rusi za język
dworu, naukowy, sqdowy, prawniezy i dyplomatyczny ; za jego tylko po-
srednictvvem vvszystkim zrozumianą się stawala, w nim tėž pisala Jato-
pisców. To jedno, glębszėj jėj polityki jest dovvodem.
Lecz język ruski pod piórem latopisców nieskonezonym ulegl prze-
ksztalceniom, i nieraz do samych liter ruskich zaciešniony. Zostawujqc
w téj mierze stanowezy wyrok bieglejszym w slowiatiszczyznie, ošmie-
lam się rzucié doryweze domysly, že Nowogrodzcy latopiscy i dolsi glęb­
szėj Rossyi, tlumaczą się najczystszą ruszczvzną. Kijowcy, na język cer-
kiewny zakrawajqcy, juž nie są wolni od polonizmów. Wolynscy, šrednie
trzymajq miejsce. Lwowscy, movvę polskq przywdziewajq w formy i litery
ruskie. Tož prawie o litewskich rzec možna, jak latopisiec p. Narbutta
przeswiadeza. Lecz są latopiscy litewscy przez rodowitych Litwinów pi­
sani, i ci krajowego języka przypiewki weiskajq do rusko - polskiego ję-
zyka. Posluchajmy najdobitniejszego w tėj mierze wyjqtku w Stryjko-
wskim (3): „Kniazil dzię Ringolt na Nowoliorodku mnoho let, y potym
dzię umierl y kaiuc nikolorije ieby trech synow po Ruskieje biczwie
urobit (tak sprosta pisze), da ni?t wiadoma kakowoje dzieto szielich jeho
synow bylo.”— Niecbže po tém vvrzeszczą, že krajowey nie pisali Latopi-1

1 fcuk. Golębiovvski o dziejopisach Polskich, 1826, str. 72. 7 Narbutt, Dzieje


Litwy, T. lit, sir. 3 Stryjkowski, I. str. 2i3. Podkreslam litwinizmy.
( 39 )
scôw. G dy zaš podobnych, wedle zawierzen Stryjkowskiego „ z slarodu-
icna za kronikę Litwa u /.y w a w i ç c nietylko byli starodawni Lntopiscy,
lecz i zawsze po rusku nie po litewsku pisani, z dodaniem jedynie lile-
wskiego akcentu.

§ 7 . 0 bezchronologicznosci litewskich Latopiscôw.

Z najwiçkszemi przekąsami gardluje Stryjkowski na hezchronologi-


cznosé litewskich latopiscôw, albowiem v^nalezienie Int najwiçcéj ko-
sztowalo go pracy. Gdy ta okolicznosc razem najdotykalniéj rôznicç Iato-
piscôw ruskicb od litewskich wyswieca, zobaczmy jak rzeczone miejsce
jego rozumiéc naleiy.
Ruscy Iatopiscy, w krôtkich, prostych i riienamiçtnych wyrazach, bez
zapalczywych uniesieii, spokojnie opowiadają znamienitsze swego paristwa
zdarzenia, jedni poczynając od jego zaloienia, drudzy od pewnego pô-
žniejsi.ego roku, przez lat kilka lub w iele; inni wypisawszy kosmografią
grecką od potopu, do niéj bezpošrednio dolączają dzieje Rusi, poczyna-
jqce siç rokiem 8 5 2 . Pomieszczenie na ežele kaidego zdarzenia, roku
w kiôrym ono przypadto, a czasami dnia i miesiąca, szykowanie zdarzen
wedle lat biegu, jest koniecznym i nieodzownym latopisca ruskiego wa-
runkiem , do tyla šcišle przestrzeganym, le nawet le lata, w ktôrych nie
nie ma do powiedzenia wiadomego latopiscowi, opuszezane nie bywają
i stawią siç golo. Od tego sposobu pisania wlasciwego Bizantynom,
wziçli oni nawet latopiscôw nazwisko. Zadna z innego roku okolicznosc
nie miesza u nich porządku latopisarskiego, i wszelkie grupowanie zda­
rzen w obrazy jest od nich dalekie.
Iiiny i calkiem od tego rôiny sposôb pisania dziejôw rozwijaJ siç od
XlI-go wieku w Polsce, a za jéj wzorem i w litewskiém kronikarstwie. Mie-
zawsze, owszem rzadko kiedy, kronikarz zaprzQta jalovvą liczbą lub bawi
powierzchowną luską wypadkôw, drobiazgowém ich nagromadzeniem.
Pragnie on wvstawic zdarzenia w zwiqzku między sobą, po kolei wplywu
jaki wywieraly na drugie, i w stosunku do ich sprawcôw i pomocnikôw;
iąda byé istnym malarzem, émialym pçdzlem kreslic obrazy; chce przez
sam wybôr i szyk zdarzen, przez wybitniejsze niektôrych oddanie prowa-
dzic czytelnika do odgadnienia sprçiyn ukrytych i umyslu przywôdzcôw.
Naprzôd wysoką i wspanialą myslą skreslenia dziejôw swego ludu prze-
nikniony pisarz, przez rdzç wiekôw wydobywa pierwiastkowe dzieje, roz-
wija pieluchy. Nastçpnie pragnie wiedziéc w jaki sposôb zrodzily siç
i rozwijaly piérwsze nasiona znamionujące duch wybranego przezen na-
rodu, jakie byly pierwiastkowe formy towarzyskich stosunkôw, w jakiéj
spojni zostawai wewnçtrzny czyli umyslowy czlowiek z otaczającą go
zewnętrzną i fizyczną natūrą, jaką drogą mianowicie postçpowalo morai­
ne iycie ludu i jak siç udoskonalalo. Sledzi, jakie mysli, przekonania
i opinije wkorzeniatv siç wzglçdem pojçcia Boga, wiary i jéj ministrôw,
( 40 )
wzglçdem ustaw duchownych i swieckich. Tlumaczy narodowe zwyczaje,
bierze pod s$d moznovvladzcôw sprawy i czyny; *.\vchodzi w sekretne ra-
dy, przytacza rôznych starozytnych pisarzôw zdania; posiewa swe ksiçgi
rozmaitéj uczonosci okrase. Piérwsze kroniki polskie, pisane dla nauki
szkolnéj mlodzi (Kadlubek, Gallus), rozwazaje z powolania domowe
i towarzyskie cnoty, jakierni odznaczaü siç naddziady; piôro ich, stra-
szne wystçpnym, z upodobaniem zatrzymuje siç nad wzorami cnoty, spra-
wiedliwosci i zacnosci , wykazujc vv jakich spravvach i czynach, nawet
w wiekach powszeclinego barbarzynstwa, objawiato siç to, co stanowi
prawosé i szlaehetnosc charabéeru. .
Do kreslenia podobnego rodzaju dziejôw narodowych wyszukfwano
przenikliwego, bystrego i ognistego dowcipu ludzi, okrzesanych w pry-
watném i publiczném zyciu, wtartych w glowne i waznp sprawy Bisku-
pôw i Opatôw. Powotywalo ich do tego juz wyzsze duchowieiistwo
(Gallusa), juz krôlowie (Kadtubka ). Zaden z nich nie idzie za chronolo-
gicznyni porz^dkiem, zaledwie z kohcern kazdcgo panowania spoczywa.
Zaden iat nie ktadnie, ktôre pôzniejsi kommentatorowie dorzucaje ; zale­
dwie nie w piérwszym Dlugoszu porzgdniéj lata dorzucone, i jeszczc
Krzysztof Warszewicki biedzi siç nad chronologie pierwszych czasôw(roku
1585). Takie wyobrazenie o. dziejopisarskich obowigzkach, powofaniu
i pisania sposobie, z Polski wkradnto siç i do Litwy. Stqd w zadnym Ii-
tewskim latopiscu chronologiczny tok opowiadania nie spostrzezony. Dose
kazdemu na tém, ze swe pomysly stopniami i po kolei szykuje, a'przez
spojnosc wyobrazeri, raz wczesniejsze, drugi raz pôz'niejsze zdarzenia {¡j-
czy w jednç calosc. Ze to com wyrzekl nie jest plonném urojeniem,
przekonywa raz Stryjkowski w gorzkiém swém na bezclironologicznosc
narzekaniu, drugi raz jedyny wydany przezemnie latopisiec Litwy, w ktô-
rym od czasu Gedymina az do zgonu Witolda, ani jeden rok nie przy-
wiedziony. W tym jeszcze sposobie pisany latopisiec wofynski wedle Ka­
ramzina, do ktôrego nietrafnie w pôzniejszych rçkopismach dorzucono
daty. Po téj charakterystycznéj oznace, smialo mozna odrôzniac czysto
litewskich latopiscôw od ruskich.

§ 8 . Bezdowodnosc litewskich starych latopiscôw.

Na wielu miejscach, a wiçc z goryezç i rzeczywistém przeswiadeze-


niem, zadaje Stryjkowski bezdowodnosc litevvskim latopiscom (*). Czyli
pod tym wyrazem rozumiéo zechcemy nieznajdowanie siç tego o czém
oni môwie w innych Iatopiscach: ruskich, polskich, liworiskich i pruskich,
coby jeszcze bylo znosniejsze , albowiem ci tatwo mogli nie znac lite­
wskich dziejôw— czyli domyslac siç prostego przez litewskich wymyslania
ksiezet, osôb i zdarzen, jakie udowodnic siç nie dadzç— zawsze ten zarzut1

1 Stryjkowski, I, 229, II, 173.


- ( 41 )
Slrvjkowskiego, nie jest dla historyi Lilwy pochlebny, i arcy niekorzy-
stny eien rzuca na pierwiastkowe jėj dzieje.
Ž e atoli Stryjkowski pod tym wyrazem raezöj podrozumiewa skaže-
nic przez nicb dziejow', z rö/.nych napomknieri jego przekonac sie možna.
I tak: nie ma prawie žadnego miejsca z latopiseöw przyvviedzionego, ktö-
renauby nie zadawal„grubych i sprosnych” pomylek, wierutnych „bajek” ( l );
dalėj mianuje latopiseöw przez šen gadająnjmi leda jako o Alylli i przyj-
šciu W loch öw do Litvvy z Palemonem (2); möwi že wgtpliwych u nich
imion ksiąięcych i osob męinych, on sam wywody jawne daje (3 ); nako-
niec gdzie tylko chcc wspomniec о prawdomöwnosci, tam wyrazu dowO-
dnosc uiywa (4). YVszakže rzeezona bezdowodnosc, nie wszystkich
u niego latopiseöw, lecz samych „ Starych” obarcza. Tu sie rodzi zaraz
pytanie: ktörych starymi nazywa, i jak oni dalcko dociqgajq dzieje? Ni-
gdzie dobitnie nie uczy Stryjkowski, jakieh starymi rozumie? Natura rze-
czy za takieb brač kaže, opiewajqcych pierwiastkowe i najdawniejsze
. dzieje, poczqwszy od Palemoną. Jakož i Stryjkowski w starych tylko
znajduje Palemoną (5), oni to „przez sen bajq” (6), ich wreszcie obwinia,
„ tz ladajako bez baczenia, со im ¿liną do usl przyniosla, sice hislorye pisali
( 7) bo w on czas ludzi dowcipnycli nie mieli.” Co do mnie, starymi, a za-
tėm bezdowodnymi, chcialbym nazywac wszystkich litewskich latopi-
scöw, ktorzy od poczqtku až do Mendoga pisali.
Z duszy zyczq uczeni Litwinom, ižby, chociaž z žalėm serca, rozstali
się ze ezeigodnėm Palemoną plcmieniem, w rodzie Kunasow, Borkow,
Sperow, Kiernusow, Gimbutow rozmnožonėm. Niech i Wajdewuta
przekažq Niemcom, wedle dziejöw ktörych S. Bonifacy (r. 7 2 6 — 7 3 6 )
w Hessyi silnym toporem rqbie dqb Wodana, kto wiė, czyli nie na NYaj-
dewuta przedzierzgnietego?
Atoli požniejszym latopiscom, ile piszqcym sobie spölczesne dzieje,
godzi sie zawierzyö, i takim jest drukowany przezemnie. Uwziql sie byt
Stryjkowski w samym poczqtku dziela , poprawic i poprzec dowodami
owq bezdowodnosc. Z calym historyka zapaiem chwyta sie bronic Pale­
moną, poci czolo, wyszukuje i wartuje mnöstwo ksiqžek i poetöw Augu­
sta Cesarza; skqdkolwiek choc siaby gtos о Palemonie zalecial, iupit to
wszYStko na okrase swego bohatėra, nakoniec z tryumfem raduje sie že
go utrzvmat. Lecz mu stępialo piöro, zabraklo odwagi i chęci a nawet
možnosci wyszukac dowodöw na dalsze latopiseöw brednie; poslrzcgl
sie ž.e nie pisalby dziejow Litwy, ale obrone latopiseöw „ bezmozgich
jak nazywa; može się tež i rumienit powažny pralat žmudzki bronic le-
niwego doweipu djaköw; zaprzestal więc išc z niėmi w zapasy, cierpliwic
powtarza ich urojenia, i przez to sciqga na siebie urqgowdsko polo-
mnycb. . ,

»Stryjkowski, I. 243, 245, 316, II. 245, 255, 261 i t. d. 2 Stryjkowski, I. 60.
5 Stryjkowski. 1.243. 1 Stryjkowski, I. 253. 5 Stryjkowski, 1.60, 229.
c Stryjkowski, I. 60. ' Stryjkowski, I. 243.

6
( 42 )

II. Szczegôlowi litewscy latopiscy.


W obliczaniu szczegolnych latopiscôw Litwy, naprzod wymieniam
kronikę pruskq, oraz znajomszych liwoûskich, z ktôrych zdaje siç czerpac
Stryjkowski. Za tymi pojdą następnie, dziâ zaginieni i z samego odglosu
w Stryjkowskim znani, a nakonicc dotąd dochowani czysto litewscy lato­
piscy.

§ 9. Kronika pruska Christiana biskupa, rozwaiana île irôdlo


najstarozytn icjszy ch liieicskich podah.

Nié ma wątp!iwosci ie historycy XVI-go wieku pierwiastkowe dzie-


je staroiytnych Prusakôw i pobratymczych z niémi Litwinôw czerpali
z kroniki Christiana, piérwszego biskupa pruskicgo, žyjącego na początku
XIII-go wieku. Lecz kopie jéj do tyla zaginęly.že Baczko(‘) i Hartknoch (2 )
istnienie jéj nawet poddali wątpliwosci. Ująl siç atoli za kroniką Chri­
stiana Kotzebue (3), rozwinąl i poparl Voigt jcgo zdanie (4) , a wydru-
kowaniem wstçpu kroniki wszelką usunąt wątpliwošc (5).

1 Baczko, Gcschichte Prcuss. B. I. s. 248.


1 Hartknoch, Dissert, de scriptoribus histor. Pruss. str.4. „Posset tamen quispiam
de his scriptis, an.unquam cxliterint. dubitare.”
3 Kotzebue, Altéré Geschichte Pr. B. 1. s. 255.
4 J. Voigt, Geschichte Preussens. 1827, B. 1. s. 617.
3 Wstçp rzeczony jest taki: Borussorum origo ex Domino Christiano.
„Tem pore Justiniani Imperatoris et Papae V igilii, Gothi cum rege suo
"VVitigo venerunt ex Hispania in Italiam, et in ea parte, quam Longôbardiarn
vocant, Ravennam exaedificarunt scdcmquc regiam in ea constituerant. I lu s
Narsetes bello vicit. Reliqui qui superfuerunt, utpotc 15000, fuga sibi consulen­
tes, venerunt in Bavariam, ac. tandem in Wcslphaliam. ubi recensentes suos,
inventi sunt 36,000 tam viri quam mulieres et pueri. Hic Goltingen extrue-
runt. Tandem progressi in Novam Marchiam et ad Regem Daniac T cudot
pervenerunt, qui illis insulam Cambriam , id est Gottlandiam inhabitandam
concessit, quam populi ex Scandia tum tenebant. Hi populi Cambriae et Cim-
briae Gothis cesserunt, ac per mare Gothicum, quod olim Crono dictum fuit, e t
Halibo quod nobis das frische hab dicitur, numero 46,000 anno Christi 523 in
Clmigariam, id est, Prussiam venerunt indigenasque vicerunt. Horum popu­
lorum Cambriae Duces fuere duo, nempe Brutcno et Wudawutto, quorum alte­
rum, scilicet Bruteno sacerdotem crearunt, alterum scilicet Wudawutto in rc-
em digerunt, qui arcem Neidenburg postea dictam, auf der Nerung aedificavit.
S ex Wadawutto duodecim liheros masculos habebat quorum noinina fuerunt:
I.itpho, Saimo, Sudo, Naidro, Scalavo, Natarigo, Bnrtho, Galindo, Warmo, Hog-
gn, Pomeszo, Chelmo. His suis liberis distribuit Wudawutto totam provinciam
in duodecim ducatus, unde adhuc denominationem retinent. Borussi itaque
orti sunt a Cimbris. qui in insula Goltlandia habitarunt et dicti die Scanden.
W armo, nonus filius Wudawutti, a quo Warmia dicta, reliquit uxorem Arma,
unde Ermelandt. Haec Arma interfecit ducem Masonum, id est Masoviae. in
bello una cum ipsius uxoribus et liberis numero triginta sex. Flumen quod d i­
citur nobis Crcgd, olim Scarct appellatum fuit. Sed postea a nobili puella no­
mine Percola quae in eo periit, Borussis Pergola nominatum fuit. Wendia olim,
nunc Lithphania, hinc sinus Venedicus "dicitur, das Keurisch hab. Die Reussen
oder Woscuovitter sindt vor Zeiten Roxolaner genant. Tu siq urywa wypis
z Christiana, znalcziony w papicrach Lukasza Dawida, i daje wyobrazenie
o wywodach jakie czymono w xm -m wieku. Lukasza Dawida, wydal Ern.
Hennig, w Krolewcu, 1812 r., T. 6.
( 43 )

D oszly nawet do nas wyjgtki z kroniki Christiana, mnit'j więcėj skra-


c a n e , obcięte, poszczerbione i przeksztalcone. Znalezé je moina miaño-
w iciéj rozproszone w dziejach pruskich dominikana klasztoru gdaiiskiego
Sim ona Grunnu, oraz tukasza Dawida ( f 1 5 8 3 r.), nadwornego radzcy
Alberta margrabi i ksiąžęcia prukiego, któremu rząd zewszgd dostawic
kazal rękopisma; między tèmi mogia się znaležč kronika Christiana.
Mieli oni oba pod ręką Christiana kopie. Nié ma sladii žeby ją znat
Stryjkowski, wszakie wywodząc początek historyi litevvskiéj z kronik pru­
skich (j), korzystal zapewne z Grunowa, a za jego poérednictwem i z Chri­
stiana.
I lak, obliczający swe zródla Grunau, powiada: že Christian biskup
pruski napisal ksiąžkę o zašlepionych przez szatana Rusakach, poczyna-
jącą się: „Liber Filiorum Belial cum suis superstitionibus Brulice factionis
incipit cum moestilia cordis”, ktorą wyczerpal z historyi Jaroslawa, a wię-
cèj dodat z dziejów (2). Jasniéj się tlumaczy Lukasz Dawid, powiadajgc
iž Christianowi piszącemu po lacinie pruskie dziejc, Jaroslaw, natenczas
proboszcz katedry ptockiéj w Mazowszu , požyczyl ksiąžkę w ruskim ję-
zyku pisaną greckiemi (cyrillickiemi) literami (3).
Tu \vnet navvijają się pytania: jaka byla trešc księgi przez Jaroslawa
požyczonėj? o czėm pisat Christian? skąd czerpal swe wiadomoèci? co
z niego oca/ato dotądV kiedy swe dzielo uložyl? Pytania te za pošre-
dnictwem Grunowa i tukasza Dawida rozstrzygają się następnie: .
1) Christian naprzód pomiešcil w swéj kronice wypisy z dziela po-
žyczonego sobie przez Jaroslawa, o czėm przekonywają Grunau i Lukasz
Dawid. Dzielo to wedle jednoglosnéj obu zgody (4 ) obejmowalo wyją-
tki z dziennika podrožy po Prusach wędrownika Divones, który za cza-
sów Augusta Cesarza, wyslany przez astronomów, dia mierzenia krajów
pólnocy, pusciwszy się z towarzyszami z miasta bityiiskiego Salura, przy-
byl do pruskich krajów (5 ), spisywal co na kaidóm widziat miejscu, i ten
dziennik zostawit w Ptocku, gdzie umarl. Z tego wyjgtki, dal Jaroslaw
Christianowi.

'Stryjkow ski, 1. 43, m ow i: „ Zakladajqc dowodny poczqtek historyi lilcwskiij


z kronik pruskich.”
1 Grunau Tr. II. c. I. § I, takze w przedmowie. „In diesem Buche er viel saget
von den Historien Jaroslai, und me... addirt von den Geschichten.
3 Lukasz Dawid, B. 1. s. 10, 15, 16, 38, 52. „Das Ime von .laroslao die Zeit Thum-
prohst zu Plocka in den Masuren ein Buch in Reuscher spräche, aber mit Greckschen
Buchstaben geschrieben geliehen wurde” etc. Wiec byli w Mazowszu latopiscy ruscy
lob litewsey, na poczqlku xm-go wieku pisant po rusku; wnichto zapewne dochowalo
sic podanie o w^drowee Rzytnian do l.itwy.
* Lukasz Dawid, B. 1. s. 9. Grunau Tr. II. c. 1 § 1.
5 Pierwszij wiadomosö o rozmiarze Pölnocy przez Rzymian, odkryt Bayer aka-
demik u A e tliic a möwiqcego: Julius Caesar cum consulatus sui fasces erigeret ex S.
C. censuit omnem orbem jam Romani nominis admetiri per prudentissimos viros et
omni Philosophiae munere decoratos. A Consulatu Julii Caesaris et M. Antonii usque
in Consulatum Augusti decimum, a annis x x ix mensibus vn diebusx. a Theodoro
(Theodoto) septentrionalis parsdimensa est.—Bayer dodajeze ten Teodor byt wtasnie
ten sam, klorcgo kronikarze pruscy zowig Devones, a niektörzy Tirones. O wymia-r
rze swiata wspomina i Kruse w staroz. Geograf. Heft 2. s. 85. — To wyswicca niejako
osnowtj podania litewskicgo o przybyciu Rzymian, przystrojonij poctycznie.
- •( 44 )

Pou:ture, kronika Chrisliana obejmovvala vviešci o vvdarciu się do


Prus Got6w, obszernie n Grunowa, a w skroceniu u tukasza Dawida
pomieszczone ( ’), z ktorych vvnidsl je do svvego dziela Stryjkovvski (12).
Potrzecie, w nidj znajdovvalo się pidrvviastkovve ustavvodavvstvvo
dla Prus Wajdewuta, jak vvyražnie pošvviadcza Grunau (3). Z lėgo zape-
vvne przetlumaczyl Stryjkowski (4).
Poczvcarle, z Chrisliana vvyczerpnięty podzial kraju pruskiego na 12
provvincyj oddanycb vvzarząd dvvunastu synom VVajdevvuta. Zamilcza vvpra-
vvdzie Grunau swe žrodla, niedošč jasnie tukasz Dawid Cbristiana vvymie-
nia(5), lecz dovvodnie przekonywa dochowany Chrisliana odlamek , wyžej
drukovvany vvnocie. Tęž vviadomosc mieszczący Stryjkovvski, nicvviadomo
jakic podrozumiewa dzielo pod kroniką pruską , po niemiecku druko-
icaną (c ).
Popiąte, stoso\vnie do svviadectvva tukasza Dawida ( 7) , z Christiana
vvyczerpnięta vviadomosc o podniesieniu na krolevvskie dostojeiistvvo
VVajdevvuta, opisana i w Stryjkowskim (8 ).
Poszosle nakoniec, z Chrisliana vvzięto vviele okolicznošci tvczącyrh
się religii, bostvv, obyczajow, oraz starožytnych zvvyczajovv krajovvych, ile
upcvvniają tukasz Davvid i Grunau (9); niejedno z nich miejsce \vcielit
vv svve dzielo Stryjkowski ( 10).
Nierozvvodząc się dlugo nad okolicznoiciami žyvvota i prac apostol-
skich Chrisliana, piervvszego pruskiego hiskupa, dosc povviedziec iž uro-
dzit się w pomeranskiem miešcie Freicnvvald, zostal Bernardynem w kla-
szlorze pomorskim Kolhaz, dostal się następnie do klasztoru olivvskiego
Cystersow, skąd jako hiegly w językach laciiiskim, niemieckim, polskim
i pruskim, przezorny, lagodny i nieskažonych obycznjovv, wyslany zostal
przez opata dla navvracania Prusakow. Roku 1215 zostal biskupem
pruskim. Onto byl doradzcą Konradovvi mazowieckiemu sprowadzenia
Krzyžakovv. Rychlo atoli \vszedl z ninai vv zatargi, i wtedy zdaje się, ku
koiicovvi žyvvota, okolo roku 1237 luh 1239, pisat svvą kronikę, ile z po-
daii tukasza Dawida vvnioskovvad možna. Nie naležy tracid nadziei ¿e
ona nie zaginęla calkiem i przy pilnych poszukivvaniacli zostanie odkrytą.
Krolcvviecka i imperatorska publiczna biblioteka w Petersburgu posiadają
skarby niewszystkim znane, Gdaiiskie biblioteki obfitovvaly rovvmez w sta-
rožytne rękopisma; možc znalezc się w nich czasem i kronika Christiana.

1 Lukasz Davvid B. 1 s. 14—15, gdzie movvi žc to vvziąt z Christiana.


a Stryjkovvski, I. 27 i 56.
3 Grunau Tr. 11 c. 3 § 1. Lukasz Davvid B. 1 s. 18.
4 Stryjkovvski. I. 43, o VVajdevvucie Krolu.
d Lukasz Davvid. B. 1. s. 53--54-
e Stryjkovvski I. 45.— Najhližčj Daubmanna, r. 1566 drukovvanego w Krolevvcu
po niemiecku. Byl tež drukovvany Runow r. 1582, vv VVitcmbergu. Kronika Jerzego
lianis drukowana vv Elbingu 1564. K torą z nich posiadal Stryjkovvski? zgadnąė trudno.
t Lukasz Davvid B. 1. s. 76. Grunau Tr. 11. c. 5. S 2. 6 Stryjkovvski, 1. 44.
“ Lukasz Davvid T. 1. slr. 145—146. Grunau Tr. 11. c. 2. § 3.
,0 Stryjkovvski, I. 142. Tak vvięc udato mi się, rzuciė poszlakę , skąd pochodzą
i jak davvne są podania o początku litevvskiego narodu. Lecz vv nich jeszcze nie upa-
truję Palemoną, bo on jest zapevvnc požniėj dolączony.
( 45 )

§ 10. L iw o n scy K ro n ih a rze (fcotyscv).

Nie objasnia Stryjkovvski jacy byli czter^j kronikarze liwoiiscy czyli


mflantscy, ktorych uzyl; zapcwne dlatego, ze sam nie znat nazwisk ich
autorow. Dopidro r. 1 740 Gruber ( 1) z domyslovv wydobyl, ze najda-
wniejszym pisarzem narodowym inilantskim byi kaplan Henryk Lotwak.
Ten opisal dzieje trzech pierwszych liwoiiskich biskupow, to jest: Mein-
harda, Bertolda i Alberta, przy ktorym byl tlumaczem, czyli od r. 1184
do 1 2 2 6 . Povviada, ze na prosbf panow (dominorum) i wiernych wspot-
braci skreslil swq hislorye stilo et scriptura humili. — To tylko umie-
scilem, powiada, co wlasn^mi oczami widzialem, a jezelim czego sam nie
widziat, com od tych wyrozumial, klorzy na to poglqdali i byli temu obe-
cni; ani mi? pochlebstwo, ani zysk swiatowy jjwiodly, ani dia przypodo-
bania sif komu luh przez nienawisc pisalem, Iecz nagq i czystq okazuje
prawde (2 ). — Z tego mamy najdokladniejsze wiadomosci o pierwszem
kolo Dzwiny w Inflanlach i Kurlandyi dzialaniu i osiadaniu Niemcovv
i zjavvieniu sif IWierzoYvnikow. Litvvinovv nazyvva on stale Letthones, Lo-
twakow zas Letli (3 ). Nieoszacowany to dia Litwy dziejopis i swia-
dek naoczny; coz bez nicgo Yviedzielibysmy o jej sprawacb na poczqtku
X lll-g o wieku? W cdleniego, piirwsi Litwini, pojfli i przeczuli gotowanc
przez Niemcow jarzmo dia krajowcow , i wnet wiecznq zaprzysiggli im
nienawisc. Ile przebieglejsi, zreczniejsi i okrutniejsi od innych, sq ciggle
duszq, podnietq i sprfzynq kojarzenia si? sqsiedniej dziczy na vvytfpienie
tych nieproszonych gosci. Onito nieustannie si? kuszq o puszczenie z dy-
mem Yvznoszqcych si? vvarowni Rygi, w kazdym z zamkdw lotyszskich
stanovviq Litwina dowodzcq. Nikt zreczni^j od nich nie czynit na Niem­
cow oblaw , nie wywietrzal ich w krzakach lub na drzevvach ukrytych,
ani dreczyl pojmanyrh vvyszukanicj; biada gosciow i, skoro sig z grodu
wychyli! Do kilku tysiecy zebrac sig moglo wojska lilewskiego dia na-
padovv i rabunku, szybko na rqczych szkapach otaczajq nieprzyjaciela,
tuz pierzchajq w rozsypkg i znowu z podwojonq uderzajq natarczywosciq,
razqc wroga wloczniami, slrzalami lub maczugami; vvodz ze wzniosl^j
dovvodzi kolasy. W czasach leniYvego odYvrotu, dowddzca rowniez na
Yvozie, jeiicy Yve srodek szykow wzifci: przy trwodze w klin sig skupiajq.
W yprawe poprzedza Yvrozba i badanie losow. Gdy obcy Yvrog werYvie
sif yv ich domowe zagrody, wszystko pierzcha do lasow, tam sig groma-
dzq, knrtujq plany, zabiegajq droge i rozbijnjq niespodzianych, albowiem
yy boju arcy sq straszni. ZaYvarcie pokoju oddanicm Yvloczni znamionujq,

1 Origines Livoniae sacrae et civilis, seu Chronicon Livonicum vetus, a p io


quodam sacerdote conscriptum . . . e codice MS. recensuit Joan. Daniel Gruber.
Francof. etL ipsiae, 1140, in fol., 279 stron. po tacinie. Od str. 185 do 279 dodat
G ruber akta czyli dokumei.ta od r. 1170—1660 z Arnolda Lubeckiego.
* G ruber I. c. str. 177. Nihil autem hic superadditum est, nisi omnia, quae vidi­
mus oculis nostris fere cuncta, et quae ipsi non vidimus propriis oculis, ab illis intel­
leximus, qui viderunt et interfuerunt.
1 Micjsca l.itwy tyczfjce w Lolwaku : str. 4, 27, 29, 30, 31, 48, 50, 51,55, 56, 62,
66, 83, 92, 98, 132.
( 40 )
puszczenie jej na wodę oznacza zerwanie stosunk6w; ubitych žony zwy-
kly natychmiast się wieszac, bo wierzq w przyszle zycie, gdzie się mają
polączyti. Pogrzebom pijatyka towarzyszy, glowę i cialo jeiica wykupic
naležy dla spalenia uczciwie. Pröcz tego podaje nam Lotwak nieznanych
Kunigasovv i slarszyzny nazwiska (Slegse, Sicelgale, Dangerute) , prawi
0 Litwinie ochrzczonym i knplanie Filipie, užylym przez biskupöw za tlu-
macza, gorliwym i wiernym sludze. Juž wtedy lączyli się Litwini mnl-
icnstvvami z Rusią i wspolnie przeciw Niemcom walczyli. Nikt od »ich
zręczniej nie czynil zasadzek, uni z nich razil skuteczniöj. Lecz czytac na-
le/.y Lotysza oby dostateczniij sobie wyobrazie owczesnych Litwinow,
spotwarzonych przez Dlugosza, jako lud nieliczny i tylko co wynurzajqcy
się na widownie swiata.
Nie dostrzegam nigdzie aby go u/.yl Stryjkowski, inaczej bylby
sam z sobą zgodny względem czasu przybycia Meinharda do Livvonii.
Drugim liwoiiskim kronikarzem byt Alnpelc, ktory wierszem niemie-
ckim pisal kronikę od czasu przyjscia Niemcow do Inflant až do roku
1 2 9 0 , czyli do zvvycięztvva zakonu nad litewskim krolem Maseke. Naj-
więcėj pisze o Kurlandyi, opisuje wojny z Semigallami lat 7 2 trwajqce,
nie przepomina o wojnach ze Zmudzią i Litvvą. Trudno takže odgadnąc
czy go znal Stryjkowski. Wydal kronikę Alnpeka Dr. Liborius Bergmann,
rygski Ober-Pastor (*). Obszerniejszq onim wiadomosc podal Dyrektor
Napierski. Jest ona nieobojętna dla Litwy, bo obejmuje pOĮirzedzające
1 spölczesne czasy Mendoga, ile pisana 1 2 9 0 roku.
Trzecią kronikę liwonskq mial niezawodnie pod ręką Stryjkowski,
ale niedosc starannie jej uzyl. Ta tym jest ciekawszq, že nikomu z dzi-
siejszych liw'oiiskich pisarzow znaną nie jest dotąd. Opisuje ją Stryjko­
wski następnie (a): „Sfawnij pamięci pan wileiiski Chodkiewicz dal mi
stare księgi pargaminowe, od dwu sėt y osimdziesięciu lat pisane, staro-
swieckq literą, nalezione vv košciele Rumborskim zamku Lillandzkiego,
przy ktorych ižem znalazl niektore rzeczy Litwie naležące, gdzie tež ich
krola wspomina, od samychže krzyzaköw litewskich gtownych nieprzyja-
ciol spisane jakoby kalendarzyk, tu ich z lacitiskiego polskim językiem
prawdziwie przypisuję. A tak się rzecz poczyna: Roku patiskiego tysiqc
sto jedenastego począt się zakon w Lillanciech Braciej Domu Niemieckie-
go.” Koriczy się zaš na roku 1348, czyli opowiadaniu jak Duzumemer mistrz
pruski, do Litwy wciqgnqwszy, oblegl Troki i Strawiniszki.
Byla to więc kronika liwoiiska, pitirwsza, na pargaminie dochowana,
pisnna roku 1348 na ktorym urywa. Stryjkowski wy pisal z niöj jedynic
rzeczy tyczące się Litwy. Mogla byc przez r6zne osoby dopisywana, al-12

1 Tytut dziela: Fragment einer Urkunde der 'ältesten Livländischen Geschichte


in Versen, auch bekannt unter dem Titel: Alnpeks LieOänd. Reim-Chron., herausge­
geben von t)r. Liborius Bergmann, Riga. 1827.— Tytut samcgo MS. taki: l)er Ritter­
lichen Meister und Bruder zu Niflant Geschieht, wie sie von wegn des Christenglau­
bens von tuscnl hundert und drivirzig jar an (1143) bis uf tusent zwei hundert neun­
zig jar mit den heiden gott zur ere, inen zur seien seligkeil gelochten haben.
2 Stryjkowski, [. 282.
( 47 )
bowiem ciqg lat chronologicznie pomieszany, gdy po roku 1298 hoz
ladu następują tq kolejq lata: 1385, 1 3 8 7 , 1 3 1 5 , 1 3 2 0 , 1305, 1310,
131 1, 1 3 2 2 i t. d. — Rok poczqtkowy bqdz przez kopistę, bqdz samego
Slryjkowskiego zie wyczytany; powszechnie albowiem wiadomo, že ce­
sa rz Otto IV r. 1211 po raz piérwszy zatwierdzil liwonskich Micczowni-
ków. Nie mogli więc oni poczqc sic w Inflnnlach o caly wiek wprzódy,
tym bardziéj že i kupry bremeiiscy niepierwéj jak r. 1158 do Liwonii uczę-
szczac poczęli. Gdy zaš sam latopisiec rok następny dopiéro 1 2 2 5 kla—
dzie, więc piérwszy byé powinien 1211, od którego poczęta kronika. Na
koncu wj pisani brada zakonni w róznych czasacb przez Lilwę pobici, bez
dodania dal. Latopisiec ten zasluguje byc porównanym z innymi Iiwoó-
skiém i, zasluguje aby troskliwiéj postarano się wyszukac jego orygina!
lub kopię autentycznq.

§ 11. Piérwszy slarozytny litewski latopisiec uzyty


przez Stryjko wskiego.
Nieplonna jest zasluga Stryjkowskiego, že piérwszy zaczqt wydoby-
wac z oceanu odmętu i gluchego milczenia dzieje Litwy, aby je zacho-
waf di a potomnosci ; bez niego niewięcėj wiedzielibysroy o L itw ie, jak
dziš o starozytnéj Ameryki dziejach. Czynil lo z woli, rozkazu i pod
wplywem žmudzkiego biskupa Melchiora Giedrojcia (*). Na dwóch mia-
nowicie czyslo litewskich latopiscacb oparl swą kronikę Stryjkowski,
i ze zlania ich w jedno wysnut swe dzielo. Ichto on starodatenymi
mianuje (2 ), do nieh stosuje wyrnznie, ie ich Litica i '¿mudi z staroda-
icna z a kronike peicną uiyica (3 ). Z obu wydrukowal wstępy, tlumaczo-
ne doslownie na polski język z ruskiego (4 ). Innych latopisców w ciągu
pracy z rožnych miejsc dostawal, i natychmiast czynil o nich w dziele
zmiankę. Oba rzeczeni latopiscy, jednozgodnie prowadzq do Litwy wlo-
skiego księcia Palemoną z druzynq 5 0 0 rzymskiego rycerstwa, oba dajq
mu za towarzyszów: Dorsprunga herbu Kitaurus, Cezaryna herbu Kolu-
mnów, Juliana z herbu Ursinów i Hektorą z herbu Rcržy, ižby služyli za
praszczurów panowac majqcéj w Litwie dynastyi; zdaje się, že obu naj-
więcėj chodzilo o herb Kitaurus i R óia, oddawna Giedrojciom przyswo-
jone (5) , a gdy o tych herbach akt Unii 1413 roku zamilczal, zachcia-
lo się Stryjkowskiemu udowodnic odleglejszq ir h starožytnosc. Aioli
względem czasu i przyczyn wędrowki Palemoną zgodzic się latopiscy oba
nie urniejq. Piérwszy kaže uchodzic z Rzymu Palemonowi przed tyran-
stwem Nerona, okolo 57 roku po Chrystusie, drugi ni mniéj ni vvięcėj
w lat 4 0 0 pózniéj pierzchac kaže do Litwy swemu bohatérowi na sam1

1 S t r y j k o w s k i , I . 2 5 , w d e d y k a c y i l a c i n s k i é j k s . I t g i é j lemu biskupowi.
J S t r y j k o w s k i , I. 288. 1. 55. ' 3 Stryjkowski, str. 49.
4 Z o b a c z y é c i e k a w e t e w s t ę p y w d z i e l ė j e g o , I. 5 5 i 5 6 .
* Stryjkowski w d e d y k a c y i Giedrojciow i. „Kytaurornin
ae llosarum s t e m m a t a
Domui quoque time R. Gels. Gcdroliac successive et hacreditaria devolutionefeliciler .
inserverunt.”— Takže 1. 320.
( 48 )
widok srogiego Atylli zastfpów, a to za czasóvv panowania Marcyana.
Tak gruhy anachronizm latopisców, powinien byt podaé powiesc calą
w podejrzenie. Wszakie Stryjkowski, którego wieszczego dowcipu ja-
rzroo prawdy nie barczv, w lada jakich rozwlekléj godatliwosci rymach
wynajduje lysiącznc przyczyny wędrowki, i od anachronizmu uvvagę czy-
teìnika odwraca. Nakoniec, choc nieprędko, upamiętal się i mówi, ¿e
W losi roku 401 będąc doskonalymi Chrzešcianami, wniesliby tę wiarę
natychmiast do Litwy, a więc Palemón za czasów Juliusza Cezara przy-
byé musini w te kraje (*), nie zaš pierzc.hając przed Atyllq. Powiesci
przeto piérwszego latopisca więcėj zawierza kanonik imudzki.— Lecz roz-
bierzmy szczególowie piérwszy latopisiec.
Lutopisiec rzeczony, na piérwszém miejscu u Stryjkovvskiego polo-
žony, musial uchodzic za staroiytniejszy, prawdomowniejszy i więcėj po-
waiany przez krajowców. Zamilcza skądby go dostal, a jako bezimien-
nym, niewiadomo gdzieby się nim dalėj w dziele poàvviadczal. Nic więcėj
dzis przeto o nim wiedziec nie moina, nad to, o czém ustęp drukowany
przeswiadcza (2). Mògi ten latopisiec zgadzac się z kilkčį innymi, kiedv
dia niego liczby mnogiéj uzywa Stryjkowski (niektórzy), na drugiérn zas
miejscu poloiony w pojedynczéj oznacza. Jašniejące vv nim imię Palemo­
ną, we wiadomychruskich niedostrzeione, przcmawia za napisanicm przez
Litwina. Czas w którym utworzony, nie da się udowodnic do oczy-
wistosci..Zapewne nie przed kohcemXIII-go wieku, gdy Palemón prze-
joidia jui okolo miasta Metnia, niewczesniéj jak 1252 roku zaloionego.
Jeielic go pisal Litwin, žaiste uczynil to po przyjęciu wiary, albowiem
rozpoczyna wyrazami: Stalo się jest tocielenie Syna Doiego przez Ducha
štcięlego z blogoslawionéj dziewice Marie. Skoro zaš o herbach wloskieh
przychodniów rozprawia, a te Litwa nieprędzėj r. 1413 przyjęla, zatéin
pózniéj od tego czasu ukladany.
Rozpoczyna on dzieje swoje rokiem od stworzenia swiata 5 5 2 6 , czyli
18 od narodzenia Chrystusa; ze autor jego chcial blysnqc znajomosci;}1

1 Stryjkowski, I. 81. 1 Stryjkowski, 1.55: A latopiscy litewscy n i e k t ó r z y


tak zprosta prowadzą rzecz o przyjšciu Palcmonowcm z Wloch do Žmudzi i Litwy:
Stalo się jest wcielenie Syna Božego przez Ducha š. z blogoslawionéj dziewice
Mariej od początku stworzenia swiata roku 5526. Onego czasu panslwo rzymskie byto
pod Cesarzcm Kzymskim Augustein . który nielylko w Rzymie , ale i wszystkiemu
swialu panowat, co napisano jest, i i za czasu Cesarza Augusta Syn Božy wcielit się.
A za czasu C y r ju s a (Tyberyuszaj wtórego Cesarza po A uguácie. wo!ną mękę przyjąt
día zbawienia i odkupienia narodu ludzkicgo, za którego Cyrjusa wszystkie rzeczy
roroctwa wypetniwszy po wstaniu od umarlych , wstqpit na niebo i siadt na prawicy
É oga Ojea, skąd ma przyjšė sądziė zywe i lim arle, i oddaó každemu wedlug zaslug
jego. A po šmierci Cyrjusowéj byl Gajus (Kaligula) Cesarzem. a po Gajusie Klaudius.
a po Klaudiusie syn jego Ñ ero, który byt tak okrutny a nieustawiczny, i¿ vvlasną
matkę swą i preceptora swcgo najwyzszcgo Senekę, bez przyczyny o ámieró przypra-
wil i wielekroó miasto rzymskie kazat zapalié, a nie día czego inszcgo, tylko dialogo,
aby się dziwowal i cicszyt, a ksiąžętom i panom rzymskim i wszysttiéj rzcczypospo-
litej wielkie krzywdy i uciski czypit. Przeto každy poddanyjcgo día wiclkiéj okru-
tnoáci jego nie byt bezpieczen, nielylko imicnia albo majęinošci, ale i zdrowia swe-
go , a tak wiele , którzy opusciwszy majętnošci swoje uciekali do rozmaitych krain ,
szukając pokoju. Wlenczas jedno ksiąžę rzymskie, rzeczony Palemón, który byt Ne-
ronowi krewny, zebrai się z zoną, z dziečmi swémi i poddánymi swymi i ze wszy-
( 49 )
sta r o it tnych dziejów, widac z wymienienia imion rzymskich imperalorów
ai do N erona, za klórego wyplyngt Palemon: lecz niezgrabny pisarz
cbram ie za kaidym wyrazem. Miesza szereg nastgpstwa cesarzów, nie
wie n aw et pod którym Chrystusponiósl mgkg, nie waha sig Cyrusa uczy-
nic nnstgpcg Augusta. K oszIuwìqc daléj nazwiska, po Cyrusic wciska
Gajusa. Nietylko nie zna oklepanych nazwisk z geografii Europejskiéj,
nietylko wszystkich mórzorazprzesmykówprzez które miai plyn^é jego Pa­
lemon przekrgca nazwiska do niepoznania, lecz nawet nie wie wielq ko-
rvtami wpada Niemen do morza, gdy ich 2 0 zamiast 12 naliczyl. A lubo
miai Palemon za szypra astronoma, jak mówi latopisiec, ale ten Rzymia-
nin widac ze nie znat Baltyku. Zeby swq bicglosc w heraldyce udowo-
d n it, nie zaj^knQl sig spokrewnic Palemona z Neronem, bo wgtpig, aby
to ku czci Litwy czynit. Rozchwaliwszy nastgpnie mlékiem i miodem
plyn^ce kraje okolo rzeki Dubissy, gdzie zwierza i dziumych ryb mor-
skich obfitosc, tam osadza swego Palemona , kaie mu sig mnozyc, i od
tego wyrazu etymologio Zmudzi wymgdrkowac potraiìa. Ten lubo nic-
trafny wjwód Zmudzi od mnozenia sig, naprowadza na domysl, azali to
n ie byl latopisiec Zmudzi, którego mògi dostac Slryjkowski od biskupa
Giedrojcia? Zrzódloslów wyrazu Zmudz, z aktów dowodnie pokazal
p. Bnlinski vv historyi Miasta W ilna, ze znaczy nizszij ziemig. Tyle z od-
rywka w Stryjkowskim sgdzic moina o piérwszym uzytym przezeri lato-
piscu. Sqdz^c ze wstgpu, nie chcialbym mu wiele zawierzac. Mògi on
dociagnQc dzieje do r. 1 4 9 9 lub nawet 1 5 0 7 , gdy pod temi jeszcze la-
tami swiadczy sig Stryjkowski latopisami Litwy, a daléj ich nie przywo-
dzi ( J). Jezeli drugi kiedys zostanie wydrukowany, wszystko co sig w nim
nie znajdzie, moina bgdzie odniesc na piérwszego rachunek. Nie umiem
zgadn$c, azali nie za jego przewodnictwem opisal Stryjkowski dzieje Na-
rimunta , Holszy i Gedrusa.

s i t i m i s k a r b y . z k l ó r y m о 500 szlachty rzymskiéj byto, takze z zonami i ze wszystkiém,


w z i i j w s z y z s o b q jednego aslronoma , poszli w okrgtach, morzcm migdzyziemskiém
s tro n i) zachodnq, chcqc sobie nalczc miejscc sluszne, kgdyby mieli posiedliwszy sig
w p o k u j u m i e s z k n é . A migdzy tij szlachta bylo cztcry domy: piérwszy z herbu Kitau-
r n s a D u r s p r n n g u s , drugi z hérbu Kolumnow Prosper Cezarinus, i Ursinos Julianes,
i H e k t o r z h e r b u Rózéj. A lak oni nicmaty czas po morzu chodzijc, przyszli w mig-
d z j z i e m s k i e morze (niemiecki occan) i doszli do rzeki Szuma (Zumi) a Ц rzekij Szu-
m a w m o r z e Ocean ( baltyckie ), a morzcm Ocean weszli do ujscia Ilabu albo Hawu,
k u r l a n d z k i e g o morza, gdzie Niemen rzeka w to morze wpadlszy, niedaleko od Kloj-
p e d y a l b o Mania, zamku bardzo obronnego pruskiego, a potém weszli rzekij Niemncm
w m o r z e , rzeezone mate albo przaàne, kurlandzkie albo niemnowc, a to dlatego, iz
N i e m e n w to morze kurlandzkie wpada dwudziestij miejscy (12). a kozde nazywaj.y
s w n j c m przezwiskiem, migdzy któremi jedno nazywaji) lijicie G ititi; oni poszli w gorg
p r z e c i w k o wodzie, az doszli do calego Niemna, kgdy iuz sama tylko rzeka Niemenye-
d n é m m i e j s c e m idzie, i p r z y s z l i do rzeki Dubissy, a ¡Jije Dubissy nad niq naszli gory
b a r d z o w y s o k i e , równiny wielkie, dabrowy pigkne_ rozmaitcmi okwitoàciami napct-
n i o n e i z w i e r z y n y rozmaitego rodzaju, turów, zubrów, tosi, jeleni, sarn, rysi, kunic,
l i s o » , b i e l e k , ’ h o r n o s t a j ó w etc. Так tez i w rybach wielki) obfitoSó i dziwnych ryb
m o r s k i c h d í a téj przyczyny, iz niedaleko morze. A nad tymi rzekami Niemnem, Du-
b i s s q i J u r i i j t a m sig p o s i é d l i l i , i poczgli sig rozmnazaó, a ono miejsce migdzy tvmi
r z e k a m i b a r d z o sig im podobato, i nazwali tg ziemig Zmudz od mnozenia.” l u dodaje
S t r v j k o w s k i : „Wlasne s t o w a latopisców.” Kron. I. 55, 56.
' 1 S t r y j k o w s k i , II. 3 0 9 i 3 3 1 .
7
( 50 }

§ 12. Kronika Lifewska Bychowca , czyli drugį latopisiec


Stryjkowskiego.
Piszący sw ieio dzieje starožytne Litewskiego Narodu p. Teodor Nar-
butt ma pod ręką: Kronikę litewskq z ruskiego języka na polski[?) przetlu-
maczoną. Taki jej lytui nadala pozniejsza ręka w rękopismie. Nie mowi
p. Narbutt, czyli od posiadacsa lub autora zowie się kroniką Bychowca.
Podaje o u¡¿j wiadomosd (*), lecz nie došč szczegolową i krytyczną, a co
gorsza, nietrafnemi domyslami zwichnioną. Trudno z tego opisu wyrzec
stanowczo o jej starožytnosci, prawdomowstwie pisarza, sposobie opo-
wiadania dziejow i przedstawienia wypadkow, bezstronnošci i pelnošci
opisow, chronologicznėm zdarzeh nastppstwie lub ich wichrzeniu, czysto-
sci lub przesyceniu falszami, i namiętnėm zdarzen naciąganiu; wszystko-
li sam pisal, czyli przepisywal poprzednikow, lub ich przedluial autor
kroniki.
Posluchajmy co o ničj podaje p. Narbutt.- „Jestto spory cwiartkowy
rękopism z arkuszy 20, polskičm pismem ( tacimkiemi literami), z wieku
XVII, drobno, rowno i šcišle pisany, bardzo czystv, na starym papierze,
bez žadnego we srodku braku, dobrze zacbowany. Przepisywacz niedbaly
popelnia omylki, nie zachowuje pišmiennych znakow, ani dokoncza swdj
pracy. Początku arkusz lub dwa oderwano, albowiem zaczyna się od wy-
razow: byli u tom meste, baczeczy tak vcelikuju šilu ludej jeho, byli ohor-
neny strachom uelikim y rozbehlisia z mesta, a nekolorye pobehli do ry-
bofowow sicoich y tam šia poczali budovcat' na oslrowe, to šie nazwala
Wenecya. Po ezem zaraz mo\vi o Palemonie, ktory znajdując się przy za-
loieniu Wenecyi z 5 0 0 szlachty Rzymskit?j, nie wiedzit$c wjakim czasie,
z pewnym astronomem przyplynąt do Litwy. Urywa się rękopism na
czasach Alexandra krola (polskiego), czyli na opisie zdarzonego przy nim
napadu Tatarskiego, o klorym m6wi: Tatarowe ie kolorye ne byli u bi­
tute , a chodyli jeszcze po zahonom y ne vcedaju czy o tom prychodyli
z pohonom do..........Tu zaprzestal przepisujący, bo autor na wielu miej-
scach przyrzekal interesujące szczegoly z panowari Alexandra iZygmuntal.
Dyalekt ruski naležy do uiywanego w Litwie poludniowtij, kolo Pinską.
Począwszy od smierci Gcdymina , korzystal autor z latopisca ogloszonego
przezDanilowicza, jest jednak od niego więcėj swiadomy rzeczy jitewskich.
Kopia tij kroniki služyla Slryjkowskiemu za osnowę pracy nad historyą
Litewską, bez žadnych prawic odmian; on ją wspomina niejednokrotnie,
pod nazwiskicm latopisiec ruski, a niekiedy cytuje wyraznie jėj slowa.
Z dziela jego przekonac się niožna najwyrazniėj, že on ani widzial le-
pszčj kopii i calszej, ani tež ūmiai o jčj skladzie zdania powziąc.
„Co się tycze warlosci wewnętrzn($j, ta nie može m iic žadnej ceny
(t. j. przewyborna?). Oryginal zložonym zostal že trzech osobnych kronik.
Pierwsza urywa na šmierci Mendoga, ktora ma miejsca i sposdb i do-1

1 Dzieje starožytne Litewskiego Narodu, Tom III. YVilno, 1838, sir. 578.
( 51 )
kladnosc wyra/enia i oryginalnosc opisan’ (?!!). O tdjlo częšci p. Nurhutt
powziąt zdanie iž pisana byla nie ruskim ale krajowym (litcwskim) języ-
kiem, gockiemi runami(?)na deszczulkach w księgę zložonych(?)i w skarb-
cach svviętyn przechowyvvanych, ktore rozrzucone, nadpsute i w częsci zatra-
conezostaly, a potcm na język ruski przetlumaczone i uporzi}dkowane(??).
„Druga czfsc poczyna się od zgonu Mendoga czyli od slow na str. 15:
Potomže seyme neremia ne mato y te oseni ubit hy$t' nceliltij Icniaz Litom kij
Mindotch , a cięgnie się do r. 1 3 2 0 ; jest jašniejszn, widoeznie oryginat
porusku pisany, wszystko opovviada wyrozumiale i wporządku dat(?), mu­
lo blędow, chociaž są niektore braki czyli niedoslatki miejsc częšciami
malemi.”
„Trzecia ezęse zaczyna się od r. 1320. Sposobem zwyklym latopi-
scom Ruskim daty spostrzcgane(?),opowiadanieskroconet ale jasne i pra-
wodorzeezne. Ku koncowi rozwodzi się pisarz obszernie, zwlaszcza pod
panowaniem Kazimierza Jagieloiiczyka i Alexandra. Autor žyl pod tyin
ostatnim i Zygmuntein I , albowiem o Gliriskim mowi jako naoczny
swiadek.” Opuszczam niezem nie dający się udowodnic wniosek p. Nar-
butta, jakoby ostatnią tę częšc pisal Mfiich Pinski Mitrofan u Rotunda
wspomniany, albowiem i Rotunda kroniki uikt dotąd nie widzial, i ledwie
kto glucho o niėj zaslyszal.

§ 13. Tožsamosc kroniki Bychowca z latopiscem k sią ią t Zasla-


teskich u Stryjkoicskiego.
C by zacz byl obeeny latopisiec Bychowca, następny czynię wywod.
Opisujący drugi swoj latopisiec Stryjkowski powiada, že go dostal w Be-
restowicy więtszdj od księžąt Zaslawskich ( ] ). Smialo i niezawodnie twier-
dzę, iem tego wlasnie, za sladern p. Narbutta, wytropil w latopiscu By­
chowca, nad ktorego wedle zawierzenia p. Narbutta, X. Kanonik Zmudz-
ki nie widzial ani mial lepszego lub petniejszego. Dowody moję wzglę-
• dera tozsamosci pod sąd czytelnika oddaję. Naprzod: wypisany u p. Nar­
butta początek z Bychowca, znajduję dostownie w zaslawskim (2): „byli
w tėm miešcie(Rzymie)bacząc tak wielką moc ludu jego(Attyli) okrutne-
go, byli ogarnieni strachem wielkim, i rozbiegli się z miasta, a niektorzy
pobiegli do rybolowow swych i poczęli się budowac na ostrowie, ktore
miasto nazwalo się Wenecyą” i t. d. i t. d. (Zobacz wyzdj Bychowca).
Potcldre: obaj natychmiast rozprawiają o Palemonie wędrującym z 5 0 0 szla-
chty rzymskiėj do Litwy, 401 roku po Chrystusie (3). Potrzecie: w obu
wyczytuję mnostwo zvvierzyny, i wielką rozmaitoše ryb znalezionych w Li-
twie przez Palemoną (4). Puczwarte: P. Narbntt w rožnych dzieta swego
miejscach, dokąd go staje, przytacza wypisv z Bychowca; te wszystkie cza-
sami doslownie, czasami parafrazowane, znajduję w Stryjkowskim, raz
z wymienieniem Zaslawskiego, drugi raz z zamilezeniem. Nieradbym1

1 Stryjkowski, 1. 55 i 288. 2 Stryjkowski, I. 55. 3 Stryjkowski, I. 57.


N a r b u tt ja k w yzej. 4 Slryjkow’skiv 1. 57. Narbult T . LU. p. 531, nota.
( 32 )
žaiste nužyc czytelników drobiazgowém ich obliczaniem, lecz gdy natura
podobnych poszukiwaú tego wymaga nieodzownie, i gdy te miejsca cha-
rakteryzują latopisca, chociaž celniejsze przytoczę.
I. Początkovve lata panowania Mendoga wypisal Stryjkowski doslo­
wnie z latopisca Zaslawskiego, i nawet to zrzódlo wyraženie wymienia (*).
P. Narbult juž doslownie, juž vv skróceniach, tožsamo przytacza w swém
dziele (2). Z tego razem miejsca przekonywam się, že Wolyñski latopisiec,
drukowany w Kararazinie, služyl za wątek Zastavvskiemu niekiedy doslo­
wnie. II. Zabicie zdradzieckie Wojsielka Mendogowicza, opisanc u Stryj-
kowskiego (3) , temiž slowy odbija się z Bychowca u p. Narbutta (4). I to
jeszcze miejsce wzięte zWolytískiego; užyty za narzędzie zbrodni nieinczyn
Markoltpan ruski jašnieje u obu, a razem i wWolyúskim (5). III. Trojna-
ty okrucieústwa u p. Narbutta, z Bychowca wypisane (6), są doslownie
w Stryjkowskim i niechybnie z Woíyiiskiego latopisca požyczone.
IV. Wszystko orodzie Witenesa i jego zgonie przytoczone w Stryjko­
wskim (7) odbija się temiž slowy u Narbutta (8). Zburzenie Kowna przez
Krzyžakow u Stryjkowskiego ( 9) , jest czystym odglosem kroniki Bychow­
ca ( 10). VI. Niepojęta zgoda panoje w opowiadaniach Stryjkowskiego ( n )
i p. Narbutta za przewodnictwem Bychowca względem založenia Trok
i Wilna przez Gediminą. Oba prawią smalone duby o želaznym wilku,
oba rozclnvalają dowcipnego snów tlumacza Lizdejkę, niezamilczają ocu-
downem jego znalczieniu i t. d. i t. d., bo jakže možna byto opuscid
mniemanego protoplastę Badziwillów? VII. Nakoniec nikomuz latopisców
ruskicfc, pruskich i polskich niewiadomy czas podbicia Kijowa przez Ge­
diminą, wypędzenie jakiegos księcia Stanislawa , oženienie go z corką
księcia Razariskiego, jest szeroce i ledwie nie doslownie u p. Narbutta
z Bychowca ( 12), i u Stryjkowskiego, który atoli parafrazujo, može z in-
nego latopisca, a može i zwlasnéj poetycznéj gtow y(13).
Zaprzestnję dalszych przywodzerí, bo rzecz zdaje mi się udowodnionq
o tožsamošci Zaslawskiego z rękopismem Bychowca. Byli więc i są do-
tąd latopiscy litewscy, przez krajowców pisani, którzy zewszqd zbierali
wiesci na okrasę przodków. Dopiéro po ogtoszeniu zdola krylyka pe-
wniejsze dac zdanie o dowodnosci i prawdomownosci Zaslawskiego lato-
pisca, nieslusznie przedzicrzgniętego w Bychowca, zechce mu powrócic
starožytne zatytulowanie. Znaczny jeszcze wypis z Bychowca pomiescil Hi-
polit Klimaszewski w Noworoczniku Wileiískim na rok 1831, który piér-
wszą dal wiadomosé o jego istoieniu. Opisany tam zgon Zygmunta
\v . X. Litewskiego, jest nierównie szczególowszy od Stryjkowskiego, i za-

1 Stryjkowski, 1. 285 —288. 2 Narbutu Dzicie. T. IV. p. 100 i naslępne,


biorąc z Bychowca. 3 Stryjkowski, I. 304. ‘ Narbutt T. IV, p. 239.
6 Krąžące o Marchotcic po Polsce i Niemczech okolo roku 1506 bašni, wi-
dzéió možna w księgach bibliograficznych T. II. $ 52. nota.
6 Narbutt T . IV, p . 226. — Karamzin T . IV. nota 143. * Stryjkowski,
1. 331 i 353- “.N arbutt, T. IV, p. 310 i 461. ° Stryjkowski, 1.357. 10 Nar­
butt. T. IV, p. 468. 111 Stryjkowski, I. 369. Narbult T. IV, p. 494. >J Nar­
butt T. IV, p. 489—491. 13 Stryjkowski, I. 364, 365.
( 53 )
pewne jest plodem samego pisarza, ktöry, wedle p. Narbulta, od Kazimie-
rza Jagielonczyka gadatliwszym się staje.
W idziec trzeba rękopism Bychowca aby o jego czasie wyrzec stano-
wczo. Dzis same dozwolone domysly. Juz, p. Narbutt ostrzegl, že nie
jest dawniej pisany jak za czasow Zygmunta pierwszego. Są atoli powo-
dy poczytywania go za mtodszy. Trudno zgadnąc dlaczego p. Narbutt
bolejący nad oderwaniem początku rękopismu, nie chcial go znaležc i wi-
dzidc w Stryjkowskim; tamby się przekonat, iž nie arkusza lub dwoch
nie staje, lecz tylko 2 4 wierszy. Stawię przed oczy czytelnika wstęp rze-
czony, ile torujący drogę moim domyslom ('). „Drugi zas latopisiec ktoregom
dostal w Berestowicy więtszdj, u ich m itoki ksiąžąt Zastawskich, tak tež
Kronikę Litewską y Zmudzką poczyna prostymi slowy, ktorych ja tu text
wtasny (acz się go poprawic godzito) wtasnic ktadę. Roku Božego 401
powstat jest Atila, ktory zwan jest Bicz Božy, ktory wyszedt od rzeki Ju-
hry, a Jura i teraz jest w ziemi Iwaka Cara. Ojca jego zwali Mandazig,
wyszedt z trzema braty swoimi: Aczar, Rohas i Bledą, wyszedt morzem
Oceanem y przyszedl wmorze ziemskie, ktore jest między Francyą i Iii-
szpanią. A gdy wszedi w to morze, wtenczas niesiono z Brytani^j krö-
Je\vnę imieniem Orsulę, za syna ki ola angielskiego, przy ktorej krölewnie
by Io jedenascie tysięcy panien” i t. d. i t. d. Reszta w Stryjkowskim. Ježeli
wy razy: a Jura i teraz jesl w ziemi licalca Cara, nie są Stryjkowskiego do-
datkiem, ktöry w tt5m się protestuje, tedy naležą bądž do autora latopisca,
bgdž do przepisywacza. W wykoszlawionim nazwisku Iwaka Cara, dopa-
truję się Iwana IV, ktory pierwszy Carem Ruskim zwac się począt. W ta-
kim razie staroiytny latopisiec naleiatby do czasow Zygmunta Augusta.
Skoroby rzeczywiscie byt czasow Zymunta Augusta tworem.wtedy ina skla-
dnicze jego częšci nie možna sięzgodzic z p. Narbuttem. Co do mnie, częsė
picrwszq, ile obejmującą bajeczne dzieje, począlbym od Palemoną i pro-
wadzilbym do objęcia panstwa przez Mendoga. Niedaleki od tego i Stryj-
kowski, kiedy möwi, ii dopiero od roku 1 2 0 0 pojdzie dowodnie porzą-
dna a praw dziica hislorya Litewskich ksi^žąt i ich dzielnosci (2). Byty za-
pewne w’ Litwie starožytne gminne podania, mamy slady drapiežnych Li-
twy na Rus napadow w latopiscach tego ludu, resztę dopetniono z kro-
nik Pruskich i VVęgierskicb, a czego tam nie byto, fikcya pomogta, i tak
wyrodzity się dzieje pidrwszej epoki. Częšc druga od Mendoga ai do Ge­
diminą będzie wyczerpnięta z Wotyiiskiego latopisca i jakichš nieznanych
dotąd žrzodet litewskich, oraz ruskich latopiscow. Dalsze od Gediminą
czasy, wzięte z wydanego przezemnie latopisca, na co i p. Narbutt przy-
zwala. Czasy dopiero Kazimierza Jagielloriczyka mogą bye utworem sa­
mego autora latopisca.
Przy tern wszystkidm, wart jest druku latopisiec Bychowca, jesli nie
dla wlasndj wewnęlrznej dobroci, tedy dla przedstawienia obrazu lite-
wskiego latopisarstwa, a przynajmnidj dla dowodniejszego ocenienia pracy
Stryjkowskiego i dla obronienia go od zarzutöw, najczęscidj z nie arcy
> Stryjkow ski, i. 56. * S t r y j k o w s k i , I. 8 7 .
( 54 )

krytycznych zrzddel pochodzqcych; nadto dlatego, abysmy za jego posre-


dnictwem wydobyli, co z innych latopiscdw, a mianowicie pidrwszego,
czerpat Stryjkowski. Nakoniec dia wierniejszego postfpu krytyki history-
czndj, a mawet systeraatyczniejszego zbijania uchybieri lub falszow.
i ustalenia tego co jest prawdziwdm i dowodndm. Rez ustalenia zrzddel,
historya litewskiego ludu bgdzie chramiqcq i obszerndm polem urojen.

§. 14. Latopiscy litewscy Chodkiewicza.


Oprdcz dwoch swiezo opisanych latopiscdw litewskich, odsyla Stryj­
kowski czytelnika do dwoch innych, ktorych dowodnymi nazywa, i ktdrych
kazdy znalezc moie w Grodlcu (nie Grodnie), w skarbie slaicnej pami^ci
Pana Chodkiewicza Alexandra Starosly Grodzieiiskiego. Z tych jednego
exemplarz mial Stryjkowski u siebie ('). Nigdzie o nicli na innem miej-
scu nie wspomina wyraznie, a przeto nie mozna wiedziec coby oni pisali,
i dokqd dociggnfli dzieje, i jak dalece korzystal z nich Stryjkowski. Gdy
oba mowiq o Mendogu, a tego czyny najlepidj w Wolyiiskim latopiscu opi-
sane, wnoszg przeto, ze oba Chodkiewicza latopiscy byli Wolyhskiemi.
Domyst moj i to potwierdza, ze Stryjkowski (I. 297) nazywa staroda-
wnym latopiscem litewskim, mowiqcy o zabiciu Mendoga. Rzeczywiscie
Wolynski do starodawnych nale/.y. Z niegoz podobno wzi§ta wiadomosc
o Podlaszu u Stryjkowskiego (I. 320).
Z rdjnych miejsc Stryjkowskiego widzimy wielkq troskliwosc domn
Chodkiewiczow wzglfdem wyszukiwania i przepisywania Latopiscdw.
Jan Cbodkiewicz kasztelan wilenski, starosta zmudzki i wielki marsza-
lek litewski, gubernator ziemi inflantskidj, ktory wielre szacowal uczo-
nych i lubil Stryjkowskiego, pidrwszy wynalazl w Liwonii r^kopism D uis-
burga i udzielil go Augustynowi Rotundusowi, wdjtowi wilenskiem u,
a od tego dostal go Stryjkowski i wyciqgi do swdj kroniki wcielil ( 2 ).
Tenze w kosciele rumborskim wynalazl pargaminowq ksifge, opisujqcq
celniejsze zdarzenia w Liwonii i Stryjkowskiemu udzielil, ktory wydruko-
wal, jak wyzdj mowilem, (en pomnik w polskim jpzyku ( 3). Nakoniec
syn rzeczonego kasztelana, Alexander, starosta grodzienski, a potdm wo-
jewoda trocki, udzielil mu wyzdj wzmiankowanych dwoch latopiscdw.
Przy tym Alexandrze znajdowat si? Stryjkowski w Choroszczy; tam mu
pogingty dziela, ktore pisal w VVitebsku i gotowal do druku: lubo jakie
byly, nie wymienia. Smierc Alexandro kladnie w r. 1578.

§. 15. Latopisiec litewski przez jakiegos Djaka pisany.


Prdcz cztdrech dotqd wyliczonych Latopiscdw, mial Stryjkowski piq-
ty jakis litewski, ,,w dowodzie y docylaniu chromy" jak si§ tlumaczy, pi-1

1 Stryjkowski, I. 253. 2 Stryjkowski, lamze. Niesiccki Hcrbarz T. J, p. 273.


5 Stryjkowski, I. 2£2.
( 35 )
sany w rusko-litews. im prowincyonalnym jçzyku. Z niego wypisal wiado-
raošc oRyngoldzie: „Kniazil dziçRingolt na Nowohorodku innoho let ypo-
tom dzię umierl i kažuc nikotorye žeby trech synow po ruskieje biczwie
(pod Mohilną) urobil, da niet iciadoma kakotcoje dzielo szietycli jeho sy-
noic bylo" (!). CJczenszy i domyslniejszy od Latopisca Stryjkowski, od ra­
žu o d g a d l, že jeden z synôw Ryngolta mūšiai bye Mendog. Albowiem
môwi dalėj: „przeto ja, widząc prostotęy leniwy dochcip onych starych pi-
sarzôw albo djakôw, to znaczne acz poganskie ksią/.ę, wlasnego syna Ryn-
goldovvego (Mendoga), z dowodu Miechowity, Dlugosza, Wapowskiego,
z prusich i liflandskich, tudziež ze dwu dowodnych Latopiscôw Alexan­
dra Chodkiewicza opowiem" (2).
Ze ten Lalopisiec rô/.ny by! od dwôch piérwszych , przekonywa jego
jçzyk, a razem to, iz tamte kroniką pewnq nazwai Stryjkowski, ten zas
chramającym. Nié ma tež nie wspôlnego z Chodkiewiczowskiemi, bo
otych zaraz oddzielnie môwi kronikarz. Môgl on posiadac kilka kopij
tego latopiscu, gdy w liezbie mnogiéj o nim się odzywa. Jeieli miç
wszyslko nie myli, tedy Stryjkowskiego przekąsy, zlorzeczenia i lajania
miotane na bezmozgich latopiscôw, prostakôw lcniwego doweipu ,
nieukôw starych pisarzôw Djakôw, są prosto i bezposrednio na ten la-
topis/ec wymierzone, jako w dowodzie i docytaniu chromy. Bezdowodnosc
jego i to jeszcze wyswieca, iž dopiero r. 1220, za czasôw Ryngolta, ka-
že przyplywac Niemcom do Liwçnii z Lubeki i Bremy, gdy to lat 6 0
w'czesniéj nastąpilo. Gromi jeszcze tegož samego latopisca przez djaka
pisanego Stryjkowski (3), pod r. 1 4 5 9 , wytykając mu grube pomylki.
Lecz na nieszczçscie w nim znalazt Stryjkowski Ryngolta, i žadnego
dowodniejszego nie umié wskazac dlati swiadeetwa, a przez to w niema-
lą podaje wątpliwošc šamo naw’et istnienie tego mnicmanego ojca Men­
doga. Niewiele u mnie poplaca mniemane poswiadezenie ojcostwa, i mė­
toki urodzenia przez dostojnych ksiçzy Dlugosza, Kromera i Wapowskie­
go, bo ci, lubo czerpali swe wiesci z latopisôw Litwy, atoli nie wiedzą
oRvngolcie, i žaden go ojeem Mendoga nie nazywa. Niewiadomo jakim
liflandzkim kronikarzem poswiadcza siç Stryjkowski. Najdawniejszy pru­
ski Duisburg nie môwi o Ryngolcie wcale. Opisywat czasy Mendoga Aln-
pek, lecz go nie mam pod ręką. Wolynski, ile z niego posiadamy, nie
môwi rôwniez czyim byl synem Mendog. Milczą otém znajomi ruscy la-
topiscy; jeden Nikonowski daje Mendogowi ojca Mowkowda, ale ten, ile
pisany za czasôw Zygmunta I, nie môgl bye przy chrzcie pogaiiskim Men­
doga (4).
Czujç jak wa/.nego punktu dziejôw litewskich dotykam, jak odvvažam
siç zachwiac to, co odw iecznemi w Lilwie podaniami zostalo dochowane,
poparte tylą dzielami, uprawnione licznemi genealogicznemi wywodami.1

1 Stryjkowski, I. 253. J Stryjkowski, tamže. 1 Stryjkowski, I. 255.


4 Môwiç t u o c z ç S c i pierwszéj nikonowski ego latopisca, zajmującėj genealogije,
bo d a l s z a c z ç é é jest starozytniejsza, tylko wslawkami skažona.
( 56 )
Nie mam teraz pod ręką tyle dziel zrzödlowych, ile trzeba na popnrcie mo-
ich powąlpiėwaii. Do pracujących z powolania nad dziejami Litwy nale-
iy zbijanie mojego niedowiarstwa, i przekonanie inaczöj. Uczony i naj-
swiadomszy dziejöw litewskich Onacewicz, lat wiele i usiinie pracuje nad
tym przedmiotem: jego jedno zdanie mote w töj mierze poplacac, od nie-
go lepszėj czekam nauki. W obecnym razie, za przewodnictwem Stryj-
kowskiego, nietyle uderzam na Ryngolta, ile na užyty przez Kanonika
lalopisiec krajowy. Skoro Ryngolt, jako ojciec Mcndoga, znajdzie się w in-
nych z'rzodlach, chętnie odstąpię mėgo pirrhonizmu. Przekonany že rzucone
na przedmiot jaki powątpičwanie, zawsze do wyswiecenia prawdy prowa-
d zi, w niewinnym celu moje dopytywania się względem Ryngolta tutaj
pomieszczam.
W igcij nad pięc dotąd wskazanych latopisow czysto litewskich, nie
dostrzegam nigdzie w Slryjkowskim. Moze niektörych posiadal kopije
wierne, lecz te nie stanowily oddzielnych latopiscöw. Tak więc domysl,
powyzej o ich liczbie polotony, zostal teraz usprawiedlivviony. W szyst-
kie inne za czysto ruskie poczytywac naležy.

§ 16. Latopisiec litewski drukowany r. 1 8 2 8 staraniem Dani-


lowicza.

Szczęsliwszy nad usilne zabiegi przypadek nastręczyl mi obecny latopi­


siec. Rozniost byl uczony Czaeki wiadomosc ocalkowitömzaginieniu ręko-
pisow ru skic/i Statutu litewskiego starego, czyli Zygmunta Igo, z r. 1 5 2 9 .
Töm zapalit we ranie žądzę ich poszukiwania. Gdy wtym celu od r. 1 8 2 0
zwiedzam rožne kraju zakąty, udalo mi się trzy exemplarze ruskie S ta­
tutu litewskiego odkryc i przepisac ( 1). Przy tych poszukiwaniach wpadl
mi w ręce piörwszy czysto litewski latopisiec , nikomu dotąd nieznany.
Dochowala go biblioteka XX. Bazylianöw suprašlskich, w bialostockim
obwodzie.
Byl to rękopis cwiartkowy, na papierze grubym gladkim, pisany
czystym i wyraznym charakterem ruskim zwyczajnym XVI-mu wiekowi.
Przepisywal gor. 7 0 2 8 (1520) Indiktu IX, d. 6. Octobris, Grzegorz Iwa-
nowicz, syn zdaje się kaplanski, z rozkazu Xięcia Siemiona Iwanowicza
Odyncewicza, ile wlasnoręczny dopis jego na koiicu rękopismu poswiad-
cza.
Nie prawie dotąd niewiadomo o księciu Symeonic Odyricewiczu, tyle
zaslužonym względem latopiscöw Litwy. Niesiecki nie pomiescil jego
imienia w liczbie Odyncewiczöw. Ktöregos z jego przodkow Teodora,
wspomina Stryjkowski, jako naležącego do fakeyi Swidrygielly i wzię-

_ ( ’) Z o b a c z v d i c h o p i s a n i e w d z i e n n i k u W i l e n s k i m r. 1823. D z i š ž a d n ė j z t y c h
kopij n ie p o sia d a m , o r y g in a ly zaš z w r ö c o n e w taS cicielo m , B ö g w ie g d zie się z a w ie -
ruszyty.
( 57 )
tego w bitvvie roku 1432 pod Oszmianą vv niewoIą przez Xięcia Zy-
gniunta ( 1). W regestrach metryki litewskit$j, księga X. st. 7 3 , okolo r.
1 5 1 0 widzę zapisaną spravvę Xięcia Simeoną Odyiicevvicza z Xięciem
Dobė Polubiuskim oraz ich szurincm Andrzejem Sanguszkiem, o vvypra-
\vę z ojczyzny ich žon, a siostr Odyricewicza. To jest wszystko, com do-
tąd o nim zbadal.
Zdaje się že Odyiicevvicz dopisal vvlasną ręką na karcie poczgtkovvej
latopisca genealogią swą ksiąžęcą i te vvydrukovvalem. Z nitŠj doczytuję
się, iž jedna z Odyiicowien byla žoną W . X. litevvskiego Zygmunta. Nie
smiem z d\vuznacznego wyrazu užytego przez kopistę „zamyszlenjem
poczytyvvac samego Odyncevvicza za autora calego latopiscu.
Požyczywszy rzeczony rękopism z Suprasiu, vvraz ponumerowalem
341 stronic, przepisalem go dla siebie i zvvrocilem na miejsce, z ktore-
go zostal zažądany przez kuratora bylego Wileiiskiego Uniwersytetu, Mi-
kolaja Mikolajewicza Nowosilcowa. YVažnošc jego dla historyi vvykazuje
się z trešci zawartych w nim przedmiotow. Piervvsze vv nim miejsce zaj-
mowal latopisiec ruski, pod tytulem: I. Izbranje Letopisanija iztoženo
vvkralce. Zatėm następuje: II. Letopisec YVelikich Kniaz^j Litovv-
skich. Do tego bez osobnego zatytulovvania dolączone: III. Spravvy
Podo/a. IV. Dalčj idzie inszij ręki jakas scholastyczna rozpravva: 0 spra-
icied liic o šc i, oraz tlumaczenie ruskie Statutu Kazimierza W . z-roku
1 3 4 7 (2). V. Zamyka caly rękopism Paterik, tak poczęty: „Paterik Pe-
czerskij o Bozie poczinajem slovvo o sozdanii cerkvvi, da rozumejut vvsi
jako samoho Boba promyslom i vvoleju i t. d.”
Piervvsze trzy latopisce oglosilem oddzielnie vvDzienniku YVileiiskim,
r. 1 8 2 3 . Po moim do Charkovva vvyježdzie przedrukovval je P. Antoni
Marcinovvski \v YVilnie, 1827 roku, z nadanym przez się tytulem: Latopi-
siec Litu-y i Kronika ruska, staraniem i pracą Ignacego Danilo-
icicza.
Nie będę tu się rozvvodzil nad latopiscem ruskim, opievvającym dziė-
je od r. 8 5 8 do 1 4 46: dosc obszernie o nim povviedzialem vv druku;
tu nie zavvadzi napbmknąc, že w nim nie znajduje się to vvszystko, co tyl-
ko Schlozer poczytal vvstavvkami pdzniejszych czasdvv. Nadto od roku
1 3 8 0 , a bardzidj 1 3 9 0 , jest obficie przeplatany takiemi vvypadkami, ty-
czącemi się dziejovv Litvvy, až do r. 1 4 4 6 , kl6rych naprožno szukac vv in-
nych rękopismach latopisc6w. Są w nim przervvy vvXI-m, XII-m, XlII-m
vviekachpo lat kilkadziesigt, kt6re p6zničj zapelniano. Gdy zašna r. 1 0 7 4
jest pičrvvsza przervva lat 160, zat^m to može byc dowodem, že vvszyst-
kie davvniejsze (czyli tak zvvane nestorovvskie) dalėj się nie posuvvaty
nad rok 1 0 7 4 . Autor je g o , a bardzičj przedlužacz wypadkow od roku
1 3 8 0 do 1 4 4 6 , zimienia i nazvviska nievviadomy, žyl niezawodnie mię-
dzy 1 3 9 4 a 1 4 4 6 , ile zrožnych miejsc porovvnanych vvyvviešc się daje.

( ’ ) S t r y j k o w s k i , I I . 187, 1 8 8 . . 1Q__
( * ) S t a t u t u K a z i m i e r z a W. t l u m a c z e n i e drukowat D zicnnik VVilenski r. loi—z o-
b e e n e g o rękopism u.
8
( 58 )
Albowiem : a) o Jogielle i jego braciach vvszędy mówi jak o iyjących
wspólczesnie za jego wieku; b) z upodobaniem i we vvznioslejszym stylu
pisze panegiryczną pochwalę W itolda, która po jego zgonie jest umie-
szczona naksztalt pogrzebovvéj mowy; c) urywa dzieje na roku 1 4 4 6 , któ-
rego mote sam iyc przestai; d) dziecinstwa swego lata wykazuje w opo-
wiadaniu pod rokiem 1 3 9 4 zgonu Skirgielly, jakoby otrutego w Kijowie
przez Tomasza Namiestnika Metropolity Kijowskiego, gdy się tlumaczy:
„ A z i e tolio ne icsem zan i e biec/i tohdy m iad , wo niecej hla-
holut iiby tot Foma dal Kniaziu Skirgailu zelje trawnoje piti.” Nie-
zawodna przeto, ie cale dzieje Litvvy do tegoi samego naležą pisarza.
Co do litewskiego wlasciwego latopisca, ten rozpoczyna dzieje od
smierci Gedymina; oblicza jego synóvv, i tu jui Olgierda zowie ojcem
K róla JagieUy , który dopiéro 1386 r. byl koronovvany; mówi o podziale
między nich Litwy. Z niego poczerpniętą wiadomosé rozplodzil gadatli-
wošcią Stryjkovvski i nazwal Gedymina W itenesowiczem , oczém nie wie
suprašlski (*). Mówi dalėj o ubieieniu Wilna pod Jawnutq. Synówdwuna-
stu Olgierdowych imion nie kladnie, mogli ich vvięc pózniejsi latopiscy w y-
zbieraé z miejsc róinych. Przechodzi do niechęci między Kiejstutem a Ja-
giellą, którego vvszędy nie szczędzi, i obszernie opisuje zdradliwe zabicie
Klejstuta. Z upodobaniem wdaje się w opisy spraw W itolda, i koticzy
dzieje Litvvy na odwiedzinach uczynionych ostatniemu w Smolensku przez
zięcia Cara Wasila Dmitrowicza. Dia przekonania ¿e Podole od czasów
Olgierda do Litwy nalezalo a nie do Korony, o co za czasów autora
zwawe prowadzono spory, w krótkich wyrazach napomyka o zawojowa-
niu go przez Litwę za Olgierda, o ciqglém trzymaniu przez Witolda, który
nawet przed smiercią postanowil starostQ podolskim Dolhirda wygnanego
potém przez Polaków. Wszystko co Stryjkowski po róinych miejscach
o Podolu napisat (2) ledwie nie doslownie z niego wzięte, a rozlane po-
tokiem czczéj gadatlivvosci. Wszystkie te wiadomosci o Podolu nazywa
Kromer wymystem litewskich latopisców.
W calym cięgu litewskiego latopiscu nigdzie ani jeden rok nie
wzmiankowany, lubo w ruskim tenie autor pilnie lat przestrzega. Opo-
wiadanie jest krótkie, scisle, wierne i dowodne, ile przez naocznego
swiadka pisane. Zajmuje się vvylączniėj temi zdarzeniami litewskiemi,
o który eli milezg rusey latopiscy. Jedyna pomylka ie Krolovvę Jadwige
mieni corką Kazimierza W ., a nie Ludwika, moie przez kopistę niedba-
lego weisniona. Miai pod ręką ten, lub jemu podobny latopisiec Stryjko­
vvski. Smialo twicrdze, ie dot^d nie znamy Iepszego a nawet staroiy-
tniejszego litewskiego latopisca. Nie chcial on skalaé ust swych Palemo-
nem ani jego potomstvvem, bo te wymysly pózniéj do dziejów weisnione
byé mogly. O Mcndogu nawet nie wspomina, bo i wielu innych latopi-
scóvv litewskich nie wié o n im , wedle zavvierzenia Stryjkowskiego (3).

( ') Stryjkowski, I. 381. O) Stryjkowski, 11. 105, 178, 265. (>) Strvjko-
ski, Í. 252.
( 59 )
O pisal rządy Mendoga latopisiec wolyriski, a na tém przestawano. Nie
tracę nadziei, že jeszcze starožytniejszy latopisiec Litwy zostanie odkryty,
ješli poszukiwania będą w Litwie obudzone.
Z lėgo ž latopisca przekonywam’siç, že w XIV-m wieku pisano juž
oddzielne czysto litewskie latopisce, a przynajmniéj ukladano je z po-
przednich dawniejszych.
Gdy albowiem obecny Latopisiec jest skrôceniem dawniejszych, jak
siç sam w yraia, a wiçc byli starožytni lilewscy Latopiscy, uprzedzający
jeg o czasy. Czczc wiçc są krzyki Schlozera, že nié ma i nie byto dawniej­
szych nad wiek XV lub XVI, bo juž obecny okolo r. 1394 pisany.

§ 17. L a to p isiec wydany z rękopismu suprašlskiego przez Xięcia


M. A. Obolenskiego.
Ostrzedz jeszcze winienem, že wydany przezemnie Latopisiec z rękopi-
smu suprašlskiego, rožny jest od arcy szacownych pomnikôw wydrukowa-
nych w Moskwie 1 8 3 6 roku przez Xiçcia Michala Andrzejewicza Obo­
lenskiego, pod tytulem: „Supraslskaja rukopiš soderžaszczaja Nowho-
rodskuju i Kijewskuju sokraszczennyja letopisi”.
Zadea žaiste dotąd latopisiec nie jest wydany z taką dyplomatyczną
šcislošcią i graficznošcią. Užywszy wydawca przez szczçsliwy pomysl cer-
kiewnego druku, nietylko byl w stanie zachowac wszystkie znaki i skrô-
cenia rçkopismu, ale со wiçksza, nie zatracil starožvtnego i mçzkiego,
lubo dla spieszczonych ust naszych przytwardego wymawiania slowiari-
skich wyrazôw na sposôb serbski, ktôre my dzis kazic zwyklismy doda-
niem saraoglosek. Czyniący nad starožytnym jçzykiem spostrzeženia, nie
potrafią oswiadczyc dostatecznéj wydawcy wdziçcznosci. Zastąpil on, ile
bydž može najbližėj, arcy kosztowne facsimile rçkopismow. W ten spo­
sôb naležaloby postçpowac przy wydaniu dalszych latopiscôw. A jesli
druk stary slowiariski razi czyje oko, czy nie možnaby wrôcié wynalezio-
ne przez Mamonicza czcionki drukarskie dla litewskiego Statutu, najbli­
žėj našladujące stare rçkopisma. Przeslrzega w nolach wydawca nawet
о pomylkach przepisywacza, i wzbogaca wariantami.
Rçkopism, z ktôrego te pomniki drukowane, byl wlasnošcią w roku
1 5 4 3 klasztoru bazyliaiiskiego supraslskiego w bialostockim obwodzie,jak
poswiadcza dopis na nim(p. 155 druku) wzmiankujący odwiedziny w Sep-
tembrze Cerkwi supraslskiéj przez Krôla Zygmunta Augusta. (Ježeli mię
pamiçc nie myli, suprašlski klasztor byl založony, a wiçc i obdarzony rç-
kopismami przez Chodkiewiczôw.) Pôzniéj rçkopism rzeczony r. 1781
darowal JW . Alexy Feodorowicz Malinowski do glôwnego archiwum
moskiewskiego spraw zagranicznych, gdzie siç i dotąd znajduje.
Manuskrypt ten sklada siç z dwôch* oddzialôw. Piérwszy zawicra
L a to p isie c n o w g o r o d zk i pod tytulem: „Poczatok Ruskoj zemli kako
priidosza Slowiane plemeni Jafetowa i sieli na Ruskoj zemli po rie-
kam , to jest, Letopisec Kijewskij i wseje Ruskoje zemli i Polskoje
- ( 60 ) -
i Litwanii”. W nino rozpoczęte 0d roku 8 5 9 dzieje, ciągną się do ro­
ku 1 3 8 2 .
Ošmielam się rzucic kilka spostrzežeii dia dojšcia czasu niewiadome-
go z nazwiska pisarza’, i sądzę le zyl w Nowogrodzie między 1 3 3 0
a 1 3 8 6 rokiem, nalcžąc do vvyžszego duchowiensjwa. Wypisawszy albo-
wiem z innych poprzedników zdarzema až do roku 1 3 2 9 , odtąd obszer-
niejszym bydz poczyna, wié miesiąc a nawet dzieii kazdego zdarzenia, ja­
ko naoczny swiadek. Pod r. 1331 (p. 54), po kilka razy uzywa wyrazu
„naszi" dia oznaczenia ziomków Novvogrodzian. VVydaje siebie piszącym
pod rokiem 1 3 8 0 (p. 112) gdy mówi; „ a ne jako pri nynesznich
wremeniech Litwa nad nimi ihry tworiat i poruhajutsia. No m y sije
ostawlsze i na predniaja w o z w r a tim s iu Lubo konczy latopisiec na
r. 1 3 8 2 czyli napadzie na Moskwę Taktamysza, wszakze wié o zamęžciu
Jagielly z Jadwigą r. 1 3 8 5 , a więc dožyt do tego czasu. W calym lato-
piscu znajdują šią tu i owdzie wazne okolicznosci, tyczące się dziejów
Litwy.
Drugi oddzial manuskryptu jest nierównie vvažniejszy dia L i-
twy{; obejmuje dotqd niedrukowany skrócony Latopisiec kijowski
pod tjtulem: „Kratkaja Kijewskaja Letopiš ot naczala Zemli Ruskoj do
1 5 1 6 hoda”. Wiadomo powszechnie, le szczególowy Latopisiec kijo­
w ski, dotąd niedrukowany, a užyty przez niešmiertelnego Karamzina,
urywal się na XIH-m wieku. Dalsze wypudki dochowaly się w obecnym
skróconym, i z niegoto czerpal przedluienie historiograf. Tu znowu
smicm dopatrywac się przedlužacza žyj<icego między rokiem 1491 a 1 5 1 6 ,
bo nietylko od tego miejsca opowiadanie bardziéj szczegótowe znajduję,
ale nawet przemieszane chronologiczne zdarzenia, co dowodzi zapisywania
ich przez wspókzesnego pisarza. Wyjawia siebie pisarz pod rokiem 1 4 9 5
(p. 1 4 J ), gdy opowiadając mor powszechny w Litwie, Polsce i na W o-
ly^iiu, dodaje o Kijowie: „Nas le Hospod’ Boh izbawil, radi molitw pre-
czystoje jeho Matere.” Powtarza tož samo pod r. 1 4 9 6 (p 143), prawigc
o zbliženiu się Tatarów do Kijow'a o których liczbie nie wiedziano: „N a-
szije iene widiewsze jako mnozestwo ich.” Z upodobaniem pisarz roz-
prawia o walecznosci Xigcia Ostrogskiego, którego za olrzymane r. 1 5 1 4
zwycięztwo nad Rusią, porównywa z Àlexandrem macedonskim, Porusem
indyjskim i wszystkiémi bohatérami swieckich i duchownych dziejów.
Ten latopisiec jest nieoceniony dia Litwy i Wolynia. Ma on wiele
okolicznosci nieznanych Stryjkowskiemu, lubo ten chetpi się posiadaniem
kijowskich. Szczególniéj waine są jego wiadomosci czyli dopiski tyczące
się Litwy i Wolynia, począwszy od roku 1491 (str. 139) al do 1514.
Prawdomownosé jego nie može bydž w niczém poszlakowana. Lata, mie-
siące i dni nawet pózniejszych wydarzen, pilnie są zachowane. Pózniejszy
przepisywacz obu tych rgkopismów, zdarzenia obszerniéj w jednym pisa­
ne, skracat w drugim, i ledwie o nich czasami wzmiankowal dia ostrzeze-
nia, ie i w drugim znajdowaly się latopiscu.
Chcąc bydz scislym we wszystkiém, wydawca dolączyl nawel fa c si-
jMi/čcharakteru, naleiącego dopoczątku XVI-go wieku. Slowem, wydanie
to czyni zaszczyt moskiewskiemu Towarzystwu Starožytnosci, które poru-
czylo autorowi wykonanie i plan jego zatwierdzilo.

§ 18. Latopisiec liteivski uloiony r. 1673 przez J/iumena


Safonowicza w Kijovoie.
Raz dany popęd dziejopisarstwu wKijowie, ciągle się przedluial i ni-
gdy calkiem nie ustai. Hojniėj nii gdziekolvviek uposaione duchowien-
stwo klasztorne przez ksiąiąt i zamoinych panów, przejęte swém powo-
laniera do nauk, zakladalo wzorowe ksiąinice, gromadzilo w nich histo-
ryczne materyaly i akta, utrzymywalo szkoly i wyisze naukovve zaklady
(akademije). Nawet po wynalezieniu druku nie zbywalo Kijowowi na
dziejopisach. Raz oni w krajowym ruskim języku skracali día liauki szkol-
nėj mlodziežy zawolañszych dziejopisów laciiiskich i polskicb, drugi raz
spisywali kozackie boje z Polską, Tatarami i Rusią ( 1). Czas niemalo od-
kryč moze podobnych prac naukowych. Do takich naležy Kronika polska
i litewska Jeromonacha Teodozego Safonowicza, Ihumena klasztoru S.
Micha/a w Kijowie, r. 1673 utožona. Rękopism jéj cwiartkowy, ruskim
charakterem wspóiczesnym pisany, bez ozdób, obejmujący 171 stronic,
pózniéj ponumerowanych, darowany zostal d. 1-go Wrzeánia 1 8 3 0 r.
przez kollegskiego sekretarza Michaía Szulca do biblioteki moskiewskie-
go kollegium spraw zagranicznych, gdzie i dotąd się znajduje. Obejmuje
on od str. 1 do 110 kronikę polską, a dalėj ai do koúca str. 171 kro­
nikę iitewską.
Piérwsza nosi tytul następny: „Krojnika ozemli Polskoj otkol Polaki
Ladiami i Polakami nazwannyi sut, o pierszych i o dalszych Knaziech i Ko-
rolech Polskicb, z istorikow Polskich wkratce sobrannaja, i ruskim jazy-
kom spisannaja prez leromonacha Feodosija Safonowicza, Ihumena mo-
uastyria Michajlowskaho zolotowerchaho Kiewskoho. Roku ot roždenja
Christowa 1 6 7 3 ”.
W niéj dzieje polskie puczynają się od Lecha piénvszym ksiąžęciem
nazwanego; za nim idzie Wizimierz, dwunastu Wojewodów, Krakus, po-
tóm Krakus i Lecb, Wanda panna, znów dwunastu W ojew odów , Prze-
myslaw, Leszek drugi i trzeci, Popiel piérwszy i drugi, Piást, Ziemowit
i t. d„ a i do Króla Jana Kazimierza, którego abdykacyą wspomina i uci-
na dzieje na roku 1 6 7 5 . Sprawy polskie przeplatane są zdarzeniami ko-
zackiemi z polskich pisarzy. Lata zaledwie na początku kaidego panowa-
nia wymienione, zawsze rachowane od narodzenia Chrystusa.
Kronika czyli Latopisiec litewski, dalėj idący od str. 110, takie ma
zatytulowanie: „Krojnika wpoczatku i nazwiskuLitwy i o kniaziach Lito*

( ') Niemalo jest rękopiimiennych latopisców malorossyjskich w rzeczonvm


kraju... J«den z nich lylko drukowal Schorer. Posiadam jego kopię.— Uwija się po
ręku K r o n i k a Komskiego, oraz latopisiec od r. 1506 dzieje Rlalorossyi prowadzqcy.
( 62 )
wskich i o dietach ich z istorikow Polskich i Russkicb, sobrannaja
prez tohož Ieromonacha Feodosija Safonowicza lhumena Michajlowskaho
zototwerchaho Kijewskoho. Roku 1 6 7 3 .”
Pismo tėjže ręki. Począwszy dzieje Litwy od Gomora starszego syna
Jafeta, prowadzi do czasów Króla Zygmunta I , pod którym opisawszy
walki z Rusią, urodzenic Zygmunta Augusta, objęcie przezeii r. 1 5 2 9
księztwa litewskiego, nazywa go ostatili m W . X. Litwy, a księcia K on-
stantego Iwanowicza Ostrogskiego, Wojewodę trockiego, ostatnim lite-
wskim Hetmanem. Cale dzielo jest jirostém skróceniem Stryjkowskie-
go, bez najmniejszych dodalków. Salia naw.et Safonowicz nie tai swego
zródta, owszem na wielu miejscach wymienia Strvjkowskiego.
Zaczyna Latopisiec litewski temi slowy: „Litwa majet swoj pocza-
tok i rožaj ot Jafeta syna N oewaho, i ot syna Jafetowaho starszoho Go­
mora, ot kotoraho zwalisia Gomori, zgrecka zwano ich Kimeri albo Cy-
meri. Potom Cimbrii nazwannyi, zwano ich Ispidami, po razdielenii jazykow
w stolpotworenii, tyi syny Gomerowy wnuki Jafetowy razmnozywszysia
poszli na polnocz, i priszowszi osieli w polach podle Czernaho i Mertwo-
lio moria.” Gdy i tam rozmnozywszy się pomiešcic nie m ogli, je-
dni poszli ku Czarnemu Morzu i osicdli tam gdzie dzis Perekop, Krym
i Kafa, ci nazwani zostali Folowcami, od lowienia ludzi; drudzy osiedli
tam, gdzie teraz Litwa nad Morzem Pruskiém. Stamtąd rozmnožonych
Cymbrów prowadzi do Francyi, Hiszpanii i W loch, a gdy im Rzymianie
nie chcielidac ziemi, gwaltem ją sobie opanowali; nakoniecpo wielu w al-
kach zwycięžyl ich hetman Mariusz, i z Wloch wyparl na pólnoc. N a-
zwisko Litwy wyprowadza od Litulana albo Litwona. Mówi iz najwię-
ksza liczba pisarzów wy wodzi Litwę od Palemoną krewnego Nerona. Ka/.dy
z tego wnosic moie, ii to jest skrócenie rozdzialu piérwszego księgi drugiéj
Stryjkowskiego. Przechodzi nastepnie do Palemoną i trzech jego synów,
piawi o Kukowojcie, Gedrusie, Ringolcie, Mendogu, Trojnacie, W ojszel-
ku, Utenesie, Swintorogu, Germoncie, Trabusie, Narymuncie, W itenesie,
Gedyminie i t. d. Z początku lata kladuie jedynie na początku každego
panowania, następnie, od czasów Gedymina, nawet celniejsze zdarzenia fa­
tami poodróiniane. Wszystkie lata równie jak w polskiém, idą od Naro-
dzenia Chrystusa, a nie od stworzenia swiata.
Ze zgromadzonychdotąd zmudnie wiadomosci oLatopiscach Litwy, mo­
ina się jak mi się zdaje przekonac, ¿e byly oddzielne czysto litewskie kro-
niki i latopisce; /.e te nawet przez rodowitych krajowców bywaly pisane,
mianowicie piérwszy, drugi i piąty; ie dziš jui nawet posiadamy Lato-
pisce wiek XVI uprzedzające, a može ich więcėj wy kryjemy. Po obecnych
poszukiwaniach czysciéj potrafimy oceniaó zródla Stryjkowskiego, prze-
staniemy ubolewac, dlaczego on nie chcial nam podac ręki do wypro-
wadzenia z labiryntu sprzecznomownosci litewskich dziejów. Nakoniec
nie będziemy się urągaė czcigodnemu Kanonikowi, že wydrukowaniem
jednego z dobranszych latopisców, poządanszą’ dziejom uczynilby przyslu-
gę, jak torbą róznobarwnych wiadomosci, w kronikę swą wgmatwanych.
Wykrytem užytv przez niego latopisiec \v kronice Bychowca: Wyręczenie
Stryjkowskiego co rychlejszym jčj drukiem, jest nieodzovvnym posiadacza
obovviązkiem. Ježeli albowiem \v potocznim žyciu, woda t<$m jest sma-
czniejsza i zdrowsza im bližsza zdroju, ježeli tego znamienitsza zasluga
co none odkrywa zrodlo, aniželi tego co ciekįĮcą wodę zbičra w kanaly
dla dalszego j*$j przeprowadzenia; tedy i vv dziejach, większ<5j stokroc ten
wart wdzięcznošci co stare kroniki i akta na swiat wydaje, aniželi ten,
co z gotowych ksiąžek uklada dzieje. Wielužto ustrzeglibysmy się blę-
dow, gdyby wszyslkie rękopišmienne kroniki i akta ludow wydrukowane
zostaly! iležto grubych ksiąg nie obarczaloby literackich stoldwl
IIIIFJISTRYJROWSKIEGO
HRO M H I LITEWSH1EJ

RSIACf PIERYVSZYCH

Rozdzial pierwszy.

0 stworzcniu svviata nieobeszfego, ziemie, nieba, i pocz^tkach rzeczy,


ktdre na nich sq, rozmaite byly, Czytelniku laskawy, mniemania i wywody
filozofdw i poetow poganskich. Bowiem jedni byli, ktorzy ex Chao, to jest
z zamieszania rzeczy i elementow swiat bye uezyniony twierdzili, co i Ovi­
dius 1 Metam, przywodzi w ty slowa:
Ante mare el terras el quod tegit omnia coelum,
Unus erat toto natura vultus in orbe
Quem dixere Chaos, rudis indigestaque m o le s /etc.
Tales zas Milesius, ktory byt mgdrym mifdzy siedmiu Mfdrcow gre-
ckich poezytan, wszystkie rzeczy z wody byc stworzone wyvvodzit, na-
sladujgc \v tym podobno Homerusa, wszystkiej dawniejszej fdozofijej autora,
ktory tdz Jliadum 16 Ocean byc poczqtkiem wszystkich rzeczy zmyslib
Hipparchus pot^m, i Heraclitus Ephesius przeciwnym obyczajem
z ognia i z wody swiat byc st\vorzony powiadali. O czym i Ovid. 1
Melam.
Quippe ubi temperiem sumpsere humorque calorque,
Concipiunt et ab his oriuntur cuncta duobus.
Empedocles zas, Epicurus, Democritus, Diogenes Libertus, Zeno, Epicurus
vacuum et
Pitagoras Samius, Anaximenes, Hierocles, i inszy Greccy na wielkie sig inane, De­
mocritus
rozumy sadz^cy wartoglowowie, rozne i rozmaite swiata poczgtki kladli. plenum, et
vacuum,
Po tvch Aristoteles, Cicero, Xenophanes, Averrois, etc. swiat byc Parmenides
calidum et
wieczny bez poczgtku, i bez dokonania wywodzili: w ktorej sentencydj byi frigidum,
etc. •
1 Manilius poeta zaczny, gdy mowi:
Haec aeterna manet, Divisque simillima forma,
Cui neque principium est usquam, nec finis, in ipso,
Sed similis toti, remanet perque omnia par est, etc.
l
<!om.Agrip­
pa cap. 5J.
Bo gdy oni Sumimozgowie (jako Censorinus, i Cornelius Agrippa de
vanil. scient, cap. 51 šwiadczą), swarzyli się o to, ješliby jajea albo ptacy
piérwéj byli stworzone, ponievvaž i jaje bez ptaka i ptak bez jaja, rodzic
się nie može, po dlugich swarach i kwestyach nie mogąc się o jajea i o pla­
ki zgodzic, potwie'rdzili, swiat i wszelkie stworzenia, byé bez początku
i wieczno-trwaly. Przecivv któréj ich sentenciéj Stoicy drudzy wartoglo-
wowie byli. A wszyscy, im nagtębiej rozumy swoje okazac chcieli, tyra
nabrzydliwiéj (bez wiadomosci o wszechmocnosci Božėj, który wszystko
z niszczego, a pravvie ex vacuo plenum stworzyl), bfądzili.
Tylko z nich jeden Plato, albo iž (jako się niektórzy domniemawajq),
Biblią S. czytaf, albo iž to inial z Božego natehnienia, jawnie powiada in
Timoeo swiat byé od Boga uczyniony, i wszystkich inszych rzeczy stworze-
nia przyczynę, samego Boga dobroc i wszechmocnosc kladzie, dia czego
byl Boskira Philosophem nazwan. Ovidius tėž podobno z niego wyczer-
pnąt, gdy mówi: Met. 1.
Natus homo est, sive hunc divino semine fecit
Ille opifex rerum, mundi melioris origo, etc.
A takci juž bližėj przystąpili, aczkolwiek Pogani byli, wyznawając Boga
byé Stworzycielem i początkiem wszystkich rzeczy, snasdž za dostgpienim
pisma Mojieszowcgo.
Przeto i my inszego pcw’niejszego, dawniejszego, gruntowniejszego
i dowodniejszego fundamentu, poczQtków, wywodów, i porzqdku Historiej
naszéj, Sarmatskiéj, Litewskiéj, Ruskiéj, Slawienskiéj, ¿modzkiéj i niema-
léj ezęsei Polskiéj, etc., z wielkQ pracą, dlugim i pilno - czujnym staranim,
a usilną i szezer.) chęcią przedsięwziętėj, Czytelniku laskawy, založyc i na
potomną trwalosé wystawic nie raožemy, jedno z Pisma Swigtego, jako
z studnice i zrzódfa wiadomosci, i nauki o Bogu, który jest Stworzycielem,
Sprawcg, Rozmnožycielem i poczQtkiein wszystkich rzeczy.
Genesis 1. A tak ñas Pismo Ducha Swiętego przez Mojžesza naprzód uczy, i ty-
Josephus
lit». 1 cap. 1. mi slowy najpierwszq ze wszech Uistory¡j poezyna. Iž na początku stworzyl
Philo, etc.
PanBóg niebo i ziemię, sloúce, miesiąc, gwiazdy, i insze wszelkie stworzenie
Początek na powietrzu, wmorzu, i na ziemi žywiące etc. Potym szóstego dnia z sztuki
naszz biota
btotnéj ziemie piérwszego Adama, to jest czlowieka stworzyl, ku podo-
bienstwu swojemu z twrarzą do nieba wynioslą, którego natchnienim du­
cha swojego ožywil, iž się štai z duszą žywiącą i na wieki niesmiertelną,
Genes. 2. rozumem, zmyslami, dovvcipem, i inszymi darami Božymi, nad wszystko
1. Corinl 15.
Mancinelus insze stworzenie hojnie ozdobiony. Co i Mancinellus P. lib. 4 wysíawia:
lib. 4.
Exemplumque Dei quisque est in imagine parva, etc.
Przydat mu tež Pan Bóg towarzyszkę podobną E w ę, z košei, albo
z žebra jego wíasnego cíala boku stvvorzoną, ktorą tymže natchnienim
swoim ožywiwszy, poslanowil obudwu w'spólnym towarzystwie ohywate-
lami i dziedzicami w raju roskoszy. Día tego, aby nad insze wszelkie stwo­
rzenie będąc wywyžszeni, od grzechu i od šmierci wolni, w blogoslawicií-
r
3

ütvvie Božvm, za niewinno^cig i pobožnošcią, vv któréj hjli stworzeni na


ziemi w miejscu onym roskosznym žyli, i dziedziczyli.
Ale gdv przykazanie od Boga ustawione, za poduszczenim wgzazdra- Genes. 5.
Joan. 8.
dliwego przestapili, zaraz sig stali grzechowi, ngdzom i sonerei poddanymi.
0 czym, iž w Bibliej swigtéj jasnc i szerokie swiadectwo i naukg įnamy,
nie chcg w tym dlugo Czytelnika bawid, tylko aby wiedzial swiat ten
szeroki byc zaczgty, i rozmnožony z tych poczQtków, a Adama i Ewg
od Boga byc stworzonych, którzy dwa są nasienim, i jedynym a grunto-
wnym rozmnoženim wszystkich narodów ludzkich, gdziekolwiek na sw ie-
cie nieobesfym pod sloricem ¿ywiacych, jak to niždj w wywodzitf naszym
narodu synów Noego dostatecznie obaczysz. Zarazem lè i na początku
stworzenia swiata, Pan Bóg wszechmoggcy, jako porzqdny gospodarz,
ustawil przeložeiistwo i zwierchni urząd, kiedy Adamowi dai moc i wla-
dzą'nad wszelkim stworzenim w morzu i na ziemi bgdącym, aby wszy- Przeloiefi
stwa piérw
slkich onych rzeczy uzywal, i dobry porządek w nich stanowil. A to przy­ sze.

kazanie Bože jest pierwszym poczqtkiem praw i ustavv porządnych,


1 wszelkiego przeloienstwa zwierchniego Monarchów, Królów, Xiąžąt,
i inszych urzgdów duchownych i swieckich, dia stanowienia prawdzivvéj
chwaly Boiéj, porzqdku wszystkich rzeczy, karnošci i dozoru sprawiedli-
w osci swigtéj, w czym wszyslkim dia tego roskazania podanego Adamowi Pan Bóg ko
chasię w po­
Pan Bóg sig wielce kocha. rządku.

Stąd té/, i Kosciól powszechny Božy prawdziwy, wtenczas wziqt poczq- Kosciól Po-
wszeckny.
tek swój. Bo przykazanie zaraz bylo dane Adamowi i Ewie, wedlug któ- Genesis 3.
regoby bojazii i wiarg swojg przed Panem Bogiem zachowywali i okazo-
wah‘. Ale skoro zgrzeszyli, objawil irn Pan Bóg moc czartowskn i smierc
wiecznq, wszak/e zaraz przeciwko niéj z Boskiego milosierdzia swojego
obiecaé raczyl zbawienne poselstwo o nasieniu niewicscim, to jest o Chri-
stusie, iž miai Christus Messyasz przyjsd, a zetrzeé glowg wgzowi i zbu-
rzyc królestwo szatai'iskie, a nas od grzechu i niewoléj šmierci wiecznéj
wybawic i na wolnosd wyswobodzic.
Którq nadzieją Adam i Ewa cieszyli ngdze i niedoslatki swoje z raju
wygnani, jako wesolym a zbavviennym proroctwem od samego Boga po-
danvm, o obietnicy przyscia Chrystusa Pana. A tak stąd w tych tylko dwu
osobach Kosciól prawdziwy powszechny naprzód sig począl, czego Epi-
phanius doktór Š. Biskup Konstantieiiski z Cipru, jasnie dowodzi contra
Haci eses libro 1, Tom. 1.
Swiadczy nam tèi Pismo sw igte, jako Kain syn Adamów', dia niena- Genesis 4.
wisci i zazdrosci wrodzonéj, zabit Abela, brata rodzonego, mgža cnotliwe- Job 15.

go i bogobojnego, nie dia czego inszego, jedno dia pobožnošci i prawdzi-


wéj chwaly Bozéj, któréj mu Kain zajžrzal, iž Pan Bóg jego ofiary, które
czvnil z dobytków, z owiec i z inszego bydla, wdzigcznie przyjmowal, bo
dym prosto ku niebu szedl, gdy ofiarg na oltarzu zapalil. A Kain, iž byt
s przyrodzenia zly, bawil sig rolą, a gdy tè i ofiary palil z zboža, dym sig
zauždv po ziemi wlókt, a stąd sig tėž za poduszczenim szataiiskim, na-
piérwsze przesladowanie Kosciola Božego powszechnego poezglo.
4

OjT h f f i Kain potym, klóremu wtenczas wedlug Philona bylo lat 1 5 , zwątpi-
Ani. Bibi, wszy wmitosierdziu Božym, za powodem zlego sumnienia, uciekl od obli-
cznosci ojea swojego Adama, na wschód sloúca, gdzie z siostry swojéj
Temech rzeczonej, kt0rą miai za žonę, sptodzil syna Enoca albo Enocba,
na którego imię Enoehię miasto wielkie založyl, i murami otoczyl pod gó-
rą Libanem, o czym Berosus lib. 1, Josephus i Mojžesz prorok s., szerzėj
S e ra le Kr o " swiadczą. A Philon Žyd, lib. Bibl. Ant. pisze, iž wszystkich miast siedm
wsi”s*l’iè zbudowal, klórych są ty imiona: Enoc, Mauli, Leed, Tehe, Jesca, Celet,
"owimàT Jebbat, które potop zgladzil.
iaX,ie¡"íaK¡ Kaina potym, szósty jego potomek Lamech slepy, syn Matusaelów,
“įriedala"1 zabil w lowiech strzalą s przygody, nie myšląc o tym, tylko iž za przywo-
nia- dem chtopca swojego, jako Josephus Žyd pisze, na zwierz mierzyl, a Kain
wtenczas traili się na cel w chroscie. A tak tąž šmiercią z tego ¿wiala
Genets 4 szcze<^* którq i brata Abla zgladzil, boktomieczem wojuje, wedlug w y-
i°“ ph as U‘ ro^u Pana Chrystusa, od miecza ginie, a wszystkich lat swoich wykonal
Kain 73 0.
caianfiie' VVszakže przedsię i Kain nalazt swoich chwalców i nasladowców za
reiycy. poduszczenim czartowskim, bo byli Ileretykowie obrzydliwi, którzy go
za Patryarche swojego wielbili, a zwali się Kaianami, i twierdzili to, iž on
slusznie Abla zabil, etc. 0 czym czytaj Epiphanium lib. 1, Tomo'i contra
Caíanos 3 8 Haeresim.
Kainowi zas synowie i potomkowie jego, Lamecha slepego synowie,
nienraifòst wynalezli naprzód wszystkie rzemiosla, Tubal musikę, i wszelkie instru-
‘ g°sSt»°a!ar’ menta, na których grają. JabaI namioty i gospodarslvvookolo bydla dobytku
wszelkiego i rolėj. Tubalkaim kowalstwo.slosarstw o, zlotnictwo.malarstwo,
i wszelkie rzeczy do wojennych rinstunków i rycerskich potrzeb naležące.
Noema jra- Noema zaš prawnuezka Kainowa, a córka Lamechowa, wszelkie przędze
Kaino»a z welny i Inu, takže tkactwo, maslo i sery, etc. czynié, i insze gospodar-
pllnisia.1 stwo domowe, ženskie, wynalazla i wymyslila.
Ten Lamech slepy, szósty potomek Kainów, syn Matusaelów, miai
siedmdziesiąt siedm potomków ze dwu žon, z Ady i z Sele, wszakže wszy-
scy powodzią wielkiego potopu, dia zbytnich ziosci swoich zginęli, tak, iž
wszystek naród Kainów obrzydliwy do gruntu byl wygladzon, w czym się
F.rod ca 20 P°ltazafa napiérwsza pomstaBoža, sprawiedliwa a sroga, dia rozlania krwi
*n|- niewinnéj braterskiéj, w trzecim i w czwartym pokoleniu szukając uiszeze-
ìrum, etc. nia niepraw'osci.
Narodzil się potym Adamowi, roku od stworzenia jego 2 3 0 , syn trze-
synÀdàmów c‘ *m‘en'em » na m<ejsce onego zabitego Abla sprawiedliwego i Kaina
zabójce. Ten Set w pobožnosci žywot svvój wiod^c, i potomki swoje Pa-
tryarchy, z których Pan Chrystus Bóg i Zbawiciel nasz, wedlug cíala po-
szedl, w tychže dobrych i bogobojnych obyczajach cwiczyl, i chwalę božą
prawdziwg usilnie rozmnažat i rozszerzal.
Pisze Josephus wDawnosciach Iiistoryi Žydowskiej, iž Adam i Set syn
jego, mądroscią, a biegloscią spraw niebieskich objašnieni, dwie tablice
wielkie, jednę miedzianą, a drugą kamienną uczynili, na których wyryli
5

W0I4 Boz$ i nauke jego i proroctwa : przez które bywa slowo Воле za-
chowane.
A iz téz.dwa slupy, jeden kamienny a drugi ceglany postawili, prze-
glQdajgc to z biegów niebieskich, iz Pan Bóg miai dwiema piagami swiat
wszystek skarac, potopem i ogniem. Ale niewiedzieli, która plaga rniala
przyjsc piérwéj, przeto kamienny dia tego postawili, iz jesliby wod$ Pan
Bóg swiat piérwéj zburzyl, tedyby slup kamienny zoslal, a jesliby ogniem
tedvby si? kamienny spadai, a ceglanyby na pami;)tkp i na znak dawnosci
potomstwu zostal. P ìszq jeszcze, iz ei dwa Patryarchowie rok albo bieg ro- LHery i a-
czny, na dwanascic miesifcy porzQdnie rozdzielili i biegów dziwnvch nie­
bieskich i ich obrotów, naprzód z natchnienia Bozego dostqpili, a potom-
ków swoich w tychze naukach wycwiczyli, bo niepodobna rzecz, izby
umysl prosty ludzki tak subtelnych, wysokich i przedziwnych rzeczy, do-
swiadczenia i wybadania mògi dost§pic, jeslizeby ich wiadomosci i uzna-
nia Pan Bóg sam nie objawil. A tak nauk? slow'a Bozego, wymyslenie
liter do pisania, i wszystkie którekolwiek nauki, naprzód Bogu, potém
Adamowi i Setowi powinnismy przyczytac. О czém téz wiele mamy swia-
dectw uGreckich hisloryków, iz pismo i nauki, od Patryarchów zydowskich
wszystkie s$ wynalezione, о czém i Herodotus pisze w ksifgoch pi§tych, Herodotus
iz Grekowie nauki wszystkie i litery od Pheników w zifli, którzv téz s$ l,b‘ 5‘
z narodu zydowskiego, aczkolwiek Grekowie, wedlug swoich zwyklych
basni, wiele przypisuj^ swojemu Kadmusowi i inszvm.
Berosus zas Lib. 1 Antiquitalum in ipso operis sui Exordio, pisze do-
wodnie, iz Kaldejczykowie przed potopem, tcxtem kaldejskim na kamien-
nych slupach przyszle plagi wypisywali, i wyrzazvwali, hamuj^czlych ludzi
obrzymów potomków Kainowych od ziosci, zkgd si? téz pismo kaldejskie
znaczy byc, albo piérwsze niz zydowskie, albo jedno z drugiego wynale­
zione- Byl zyw Set Patryarcha syn Àdamów' lat 9 1 2 , wedlug Tilemannum
Slellam Signensem. A gdy mu sif syn Enos urodzit, miai lat 1 0 5 , które
Bielski nie dolozywszy sif Philona i inszych starych doktorów, za wszy­
stek wiek jego poczyta. Adam téz czujqc przyszlg smierc swoje z obja-
wieniu B ozego, wezwawszy do siebic zony, synówr, córek, i wszystkich
potomków swoich, cwiczyl ich i napominal, aby pilnowali i strzegli woli
Bozéj, i w bojazni Bozéj, i w bojazni jego trwali; przepowiedzial im téz
dwie plagi które mialy przyjsé na swiat, jedri? przez polop, a drugg przez
ogieó, dia obrzydliwych ziosci ludzkich, a zatym zaraz dawszy wszystkim
ostatnie btogostawieristwo, rozstal si? sswiatem, wykonawszy wieku swe-
go lat 9 3 0 , przed narodzeniem Noego Patryarchy lat 126.
Enos, syn Setów, wnuk Adamów, ten téz statecznie i naboznie sluzyl
Panu Bogu, modlitwami i ofiarami ustawicznemi i w téjze poboznosci sy-
nówr i potomków swoich cwiczyl, których wywód genealogia, i wiek kazdego
z nich na Tablicy od nas z trudnosciQ wynalezionéj potym obaczysz, az do
potomstwa Noego Patryarchy i synów jego, z których sig wszystkie naro-
dy ludzkie na swiecie rozkrzewily.
6

Umarl Patryarcha Enos, wykonawszy lat Ѳ05. A tu insze historye he-


brejskie opuszczam, których siękaidy wBibliej i Josepha w Dawnosciach
Zydowskich naczytaé m oie, bo do naszego przedsifwziccia tak dalece nie
naleią.
Gen. 5 ei G. Mamy zas w Pismie Š. Mojieszowèm, i u Berosusa, Josepha i Philo-
Josephus
Ant.Jud.lib. na etc., ii Pan Bóg swiat wszystek skarai potopem, roku od stworzenia
1 cap. 3.
Bėros. lib.Y. swiata 1656. Bovviem kaide cialo skazilo byto drogę swoję na ziemi, a ty
Philo elc.
Ant.Bibli. przedniejsze grzechy, które Boga srogo obrazily, Pismo wylicza, naprzód
wzgardzenic Boga stworzyciela swego, swowoleiistwo, cudzolóstwo, nie-
rządne porubstwo, ucišnicnie i okrucieristwo moiniejszych nad cichymi,
ubogimi i mnièj moinymi, dia tego Pan Bóg grozil swiatu zatracenim
przez potop, wszakie z milosierdzia swego, niiby do tego przyszlo, raczyt
objawic Noemu, który miai wtenczas wieku lat 5 0 0 , w którym byl ša­
rnyro dia jego poboinosci ulubit sobie, aby Gigantów albo obrzymów po-
tomków Kaino wych od wszetecznych ztosci hamowal, i napominal, aby
sie nawrócili, a zamierzyt mu czas do budowania okrętu albo korabia,
i dia nawrócenia zlych ludzi odgrzechów lat sto, a Josepbus kladzie 120;
ale się nie chcieli nawrócic, i owszem przymnaiając zlosci do ziosci, na-
smiewali sie z Noego, ii na górze korab budowal.
Noe Palry- Przeto Noe Patryarcha, wykonawszy jui wieku swego 6 0 0 lat, w e-
archa doko-
rabia wstą- dlug objawienia Boiego, wstQpil do korabia z zoną swoją i ztrzema syny:
pii.
Semem, Chamem i Japhetem i z tonami ich: Titeą, Pandorą, Noelą i Noeglą,
jak Berosus pisze; nabral tè i z sobą Noe vvszelkich zwierząt ziemskich,
i powietrznych iywiacych, czystych po siedm par, a nieczystych po parze :
samicę z samcem, dia potomnego rozplodzenia, i iywnosci ku temų potrze-
bnèj naspiiowal.
A tak od stworzenia swiata roku 1556 miesiącą Kwietnia dnia 1 7 ,
otworzyly sie przepašci Oceanu glębokiego i wszystkie morza wschodnie,
zachodnie, pólnocne i miedzy ziemskie, takie rzeki nagle, a bez wiesci
gwaltem wielkim z brzegów swoich nad ludzką nadzieję wvlaly, obloki
tè i gwaltowny a popędlivvy deszcz, i rosę kroplistą z wierzchu spušcily,
tak ii 4 0 dni i 4 0 nocy bez przestanku lejąc, woda wszystek swiat i wszy­
stek naród lud/.ki, zwierzęta i wszelką rzecz iywiącą zatlumila, zatopila
i zanurzyla, okrom sam Noe z swoimi byl zachowan w korabiu, w któ­
rym trwal i micszkal nad wynioslymi skalami, plyvvając cale trzynašcie
miesiecy, bo woda w swéj mierze stala dni 150.
Korab Noc- A gdy sie wierzchy gór ukazowaly i woda upadala, stanąl okręt w Ar-
go gdzie sla-
nąf. meniéj na górze bardzo wysokiéj, Taurus, a wedlug Berosusa, Gordieus rze-
czonéj, a wedlug Epiphaniusa doktora š. w Kardienskiėj krainie na gó-
racb Ararat i Lubar nazwanych, gdzie jeszcze znaki ukazują tego korabia.
A gdy jui ziemia osychala, roskazat Pan Bóg Noemu bezpiecznie wy-
stąpic z korabia, w którym mieszkal caly rok i miesiąc. W tenie czas Pan
Bóg, jakoby powtóre stworzyl i postanowil nowy swiat, bo naprzód blo-
goslawil Noemu i potomkom jego, i przyrzekl mu wigcéj sie tak srogo
nie msciè, ani zlorzeczyc ziemi dia czlowieka, ani swiata zalewaé woda-
F—

nii, na co dat znak i potvvierdzeriie pokoju i przymierza i zakladu vvieczne-


go, między sobą a czlowiekiem, tęczę albo duhę na niebie rumiano-bru-
natng, która się i teraz zawzdy przededždžem, i po dždžu pospolicie na
ksztalt dubi po wszystkich oblokach okazuje.
A gdy juž tak Pan Bóg przyrzekl Noemu vvięcėj áwiata potopcm nie- Postanowic-
nit; Bože z
zalewaé, ani ludzkiego narodu vvodą tak srogo gubié, przed się ty kondy- Nocm.
cye przydal, jako Philo pisze w księgach Biblicarum Antiquitatum, iž ješli
ludzie na ziemi mieszkający grzeszyc będą1, rozsądzę ich w glodzie, albo
w mieczu, albo w ogniu, albo w smierci i morowym povvietrzu i w trzę-
sieniu ziemi, etc. A gdy się vvypelnią lata wieku, tedy odpocznie svviatlo
i zging ciemnošci, i ožyvvię umartycb i podniosę spigce z ziemie, i odda pie-
klo diug swój, i zgubienie vvroci częšc swoją, abym ja tėž (mówi P. Bóg) Zmartwjch-
wstanie i sė ­
oddal každemu wedlug uczynków jego i wedlug owoców wymyslSw ich, tiny dzieíi.

dotąd ažbym sądzil między duszą i cialem, i odpocznie w iek, i zagasnie


smierc, i pieklo zaw Tze usta swoje etc., i będzie ziemia insza i niebo in-
sze, mieszkanie sprawiedbwym na wieki. To tu jasnie o sądnym dniu
i zmartwychwstaniu sam Pan Bóg Noemu przepowiedziec raczyl.
Dozwolit tėž Pan Bóg Noemu i jego potomkom mięsa zwierzęcego,
ali»o bvdlęcego i inszych potraw uzywac, których przed potopem ludzie
nie znali, ani uzywali, bo ješli się lowem bawili, tedy tylko día skór.
Ustawit tėž Píui Bóg natenczas prawo, aby męžob0jcowie byli tąž
Prawo na
smiercią zabijani, jaką oni inszych zabijali, z rozsądku urzędu zwier- męžobojce.
Genesis 9.
chniego, a krew rozlėvvających, aby takže byla rozlana, poniewaz czlowiek Matlb. 20.
na \vyobraženic Bože jest stworzony.
Zaczgl tėž zarazem N oe, będąc sam w on czas panem w'szystkiego
swiata, gospodarstwa rozmaite, okolosprawowania ziemie i dobytku i szcze-
Noe na­
pienia winuice, którym się winem sam naprzód staruszek uweselil, tak iž przód wyna-
lazl wino,
za martwcgo ležal, bez wstydu odkrvwszy się, co obaczywszy Cham, syn saín się nim
piérwéj upit
jego šredni, nie zakryl nagošci ojcowskiéj, ale ukazując drugiej braciej,
nasmievvat się z niego.
Berosus pisze lib. 3 , iž ten Cham obieral się okolo nauk czarnoxię-
skich i czarownicych, dla czego byl nazwan Zoroastes, i jakoby wtenczas
Chara czaro-
ojea pijanego umyslnic mial uczarowac, iž ])otėm będgc jako rzezanfec, wnik.
nie mógl bye do plodu sposobny.
Sem zaš i Japbet, drudzy bracia Chamowi, poruszeni miloscig pra-
wdziwg syuowskg, odwróciwszy wstydliwe oezy sVvoje, zakryli ojea swo-
jego, którym potém ociec N oe, przecuciwszy się, za ich enotliwe ku so-
bie zachowanic blogoslawil, a Chamowe potomstwo przekląt, mówigc: Bloßosla-
wienstwo
Rozmnož panic Bože Sema, i rozszerz Japbeta, i potomki jego na w ieki, Noego Se-
mowi i Ja-
‘ a Cham niech będzie slugą ich, z potomkami swoimi wieeznie. phelowi, sy-
nom cnotli-
Tamže tėž zaraz naznaczyl trzem synom urzędy trzy i powinowaetwa, wyra.aprze-
klQCtWO
aby z nich každy w stanie, i w zawolaniu swoim zagraniezonym trwaí, Chamowi.
Trzy urzędy
i žyl, gdy rzekl do nich: Ty Sem modi się, ofiary odpravvuj i pismem się Irzech sy-
nów Noego.
šwiętym zabawiaj, jako kaplan. Ty Chamie orz rolą i inszym gospodar-
stwom i rzeraioslom przystojne potrzeby odpravvuj, jako cblop. Ty Japhet
8

rzijdz i broii tych dwu, jako Krol i szlachcic, a granice ich rozszerzaj, bo
Japhet wyklada si? rozszerzenie.
iacinskim to jfzykiem krotcdj mowiemy: Tu Sem ora, Cham labora,
Japhet rege et protege. A tak Noe tych trzech urzgdbw mifdzv trzema sy-
nami uchwalenim i postanowienim, wszelk^ rzecz pospolitg, porzgdnie
ugruntowal, bez ktorego porzqdku zadna Monarchia, ani Krolestwo stac
diugo nie moze, gdyby ty trzy urzfdy z zagraniczenia i zamicrzenia sta-
now swoich (jako sie dzis u nas dzieje z wiclkim upadkiem Rzeczypospo-
l№j) wykracaly.
Nauczyl tez-Noe synow i potomkow swoich teologify i nauki w rze-
wienieTolu czach Boskich, jako Berosus pisze, i ksifgi im zostawit, w ktorych vvielkie ta-
jemnice przyrodzonvch rzeczy opisal. Nauczyl ich tez biegdw niebieskich,
i rozdzielil rok wedtug biegu slonecznego, i dwunascie miesi^cow. A z t<5j
nauki przepowiadat im co sif ktorego roku przytrafic mialo. Potem vvy-
Noo um art. konawszy po potopie 3 5 0 , a wszystkiego wieku od narodzenia swego
lat 9 5 0 , rozl§czyl sif z swiatem, doczekawszy wnukow i potomkow sw o­
ich, i oglijdawszy syny z prawnukow, i s praszczurow, ktdrych wszystkich
bylo dwadziescia czt<5ry tysi^ce i sto mfzow doroslych, okrom zon ich
i dzieci, ktorych drugie tyle bylo. Bowiem jak Berosus pisze, lib. 3, usta-
wicznie po parze dzieci si? rodzifo za ka/.dem rodzenim mgzczyzna i zen-
ska plec, takze i ony dzieci, gdy dorosly lat godnych malzenstwa, po pa­
rze plodu z siebie razem wydawaty. Neque enim unquam Deus vel na-
Beros. iib.3. tura defuit rerum necessitati, quae ad universi orbis spectat opulentiam ,
etc. Haec Berosus.
A synowie przed ojcami swoimi nigdy nie umierali, ale po smierci
ich na ichze miejsca z tak^z plodnosciq nastppowali, okrom Abla, ktory nie
swojq smierci§ umart.
Aranm ortu- A to blogoslawieristwo trwalo, jako Epiphanius kladzie, trzy tysigce
speci" c n" lat trzysta trzydziesci i dwie, iz zaden syn nie szczedl z swiata, tylkojeden
inssuiT a- Aran Umarl przed obliczem ojca swego Tara, dia balwochwalstwa,
ktore sam wprzod dowcipem swoim wynalazl, lepide balwany, obrazy,
G en.cap.il. i bozki Z gliny.
Byly t^z insze potopy,kt6re zalewatypewne czgsci ziemie, ale nie wszy-
o potopach* ®w'a^ zarazem, jako za Noego Patryarchy. Bo Xenophon de Aequivo-
cis drugie potopy tak opisuje, i tym porz<jdkiem liezy. Potopow (powiada)
wiele bylo. Piirwsze zalanie ziem wodg, kt6re trwalo dziewigc miesi^cy
za Ogigesa dawnego. A tu podobno Noego jako poganin rozumie, bo wy-
¿¿j pi^rwszego Ogigesa pradziadem Ninusowym, ktory narod ludzki w ko-
rabiu zachowat od potopu, zowie: Acz Pismo s. swiadczy, iz Noe w korabiu
trwal miesigcy 13. Drugi potop byt Williacki zaXiqz^t Herkulesa i Pro-
moteusza, a trwal miesi^c jeden. Trzeci dwa miesiQca trwal, za Ogigesa
Atenskiego. Czwarty w Achajej trzy miesi^ce. Pigty Tessalicki za D ew -
caliona Kr61a Tessalickiego, syna Promoteuszowego, roku przed narodze-
ovid. Met.i nim Cbrystusa Pana 1 5 4 0 , wedlug rachunku Karionowego i inszych.
canon ni), i ^ ¿ reg0 czasu wszystka Grecya powodzig byla oplyngta, ta k , iz w'iele
o

raiast i zamkotv z ludžmi i dobytkami potopila, okrora tych, ktorzy byli


z krdlem swym Deukalionem wczas na gory ucickli. Dia czego Ovidius
lib. 1 Metamorphoseos, pisze, iž w ten czas swiat wszystek potopem byt
zgladzon dla z lošei ludzkich, a Deukalion z Pirlig zoną swoją, ktorzy
tylko dwa sarai byli zachowani od tdj plagi, dla swej pobožnošci, znowu
narod ludzki rozmnoždi, a iž byli zeszlego bardzo wieku, bo Deukalion
wtenczas raial lat 82, nauczyla ich Themis bogini, aby košei malki swo-
jej przez sic miotali, z kt6rych ožywią synowie i dziewki. A tak Deuka­
lion będąc zmyšlnego rozumu, wyrozumiat ziemię bye matkę, a košei joj
kamienie. Przeto ktory kamieii przez się rzucil Deukalion, štai się męž-
czvzną, a ktory Pirha, nieuiastą. Inde, lapideum hominum genus, a zląd
się (powiada) rozmnožyf narod ludzki kamienny, zfy, uporny i zatvvardzia-
ly. Szosty potop byl tych czasow, kiedy Paris Helenę unidsl z Lacedemonu
do Trojej. Siodmy polop byl, gdy žalai Pharos ziemig w Egipcie. A od po-
lopu wszystkiego šwiata za Noego do narodzenia Dcwkalionowego, tenže
Xenophon liezy bye lat TOO, \v czym się myli.
Wspomina te/. IMato in lib. de natura, w miešeie Egipskira, ktore
zo\vią Saim, gadkę Solona mędrca, z kaplancm starym Egipskira, ktory mu
žadaje nikezemnoše Historyj Greckich, iž tylko jeden potop pamigtąją, po-
niewaz potopow w ide przedtem bylo, mbwiąc: o Solon, Solon, Graeci
pueri semper estis, nec quisquam e Graecia senex, quia invents semper vo~
his est animus, in quo nulla cana scientia, etc.

0 ItOZDZIELENIl JEZYK0W
P rztį biulou'nniu m e i e Ila b el i ro zm n o že n iu ro zm a ih jch
i r n in y c h n arod(’>w o d trzech syn oto N oego, roku p o p o lo p ic 131,
tre d h tg B erosusa, a o d sh eorzen in širiu /u , w c d h ig
rach u n ku bebrajs/ciego 1787.

Rozdziat Avtory.
\Vpiątym pokoleniu, po strasznym potopie roku 131, \vedlug Bero­
susa, Josepha i Epiphaniusza, gdy się tak narod ludzki z trzech syn6w
Noego, w wielką a uiezliezoną wiclkošc rozmnožyl, a wszyscy jednych
praw ie ust i jednego języka ludzie byli, \vnet ksiąžęta i wodzowie ich, kto-
rych bylo siedmdziesiąt i dwa starszych, ruszywszy się od gory Lubar i od
granic Armieiiskich z krainy Ararat rzeczonej, položyli się wszyscy na po-
lach Sennaar, ktdre sobie za naroskoszniejsze obrali. A Iežą ty pola i te-
raz pod tymže nazw iskicm w Perskiej jednej krainie, tam tedy naradzivvszy ®Jfdį,a°c*ego
się o budowaniu miasta i wieže, zaczęli budowac \v tychže polach Sennaar b"do',ana-
Kaldejskich i Assyryjskich, nad rzeką Euphrates wieže Babilon, chcąc tam
stolicę glo\vną krolestwa swojego založvd, i narody insze pod moc swoję
o
10

podbié, a wicrzch w ieie do nieba wywyiszyé, aby ztąd zwano Babiloiiczyki


byé przedniejszemi w narodzicch ludzkich, aby tè i krôlestwem nad wszy-
stkiemí królestwy Babilonia byla rzeczona, k temu, aby siç Bogu w onéj
wieiy obronili, jesliby ich chcial karaé znowu potopem. Chcieli tėž, jako
Philon Biblicarum Antiquitatum Libro pisze, imiç i slawç vvieczną uczy-
nic sobic na zierai, wyrywszy i napisawszy každy z nidi imiona swoje
na kamieniach i na cegle upalonéj. A z tej materyej wieiç myšlili budo-
w ac, którejby glowa i dach nieba dosięgnąc miai. Ale to ich dziwne
i harde przedsiçwziçcic wniweez obrócil Pan B óg, jako Pismo swiçte
Jç7.)kôw za- swiadezy, bo gdy z fundamentów w ieie poczçli ku górze wywodzic, co
mieszanie
i odmienic- przed tym wszyscy jednym jçzykiem przyrodzonym ojczyslymHebrejskim,
nic.
albo wedtug niektórycliKaldejskim, odAdama piérwszego Patryarchy, je-
dnostajnie mówili, stalo siç wnet, i¿ siç im zmienita przyrodzona movva,
a každy z nich, inakszym jçzykiem poczQl môwic, zwlaszcza siedmdziesiąt
i dwa starszych ksiąžąt, którzy byli przyczyną i mislrzami okolo budowania
12 jçzjki. onéj wieze, odktórych siç tei vvtenczas zjednego jçzyka siedmdziesiąt i dwa
jçzykôw odmienilo, od tegož czasu i rozdzielenic jçzykôw zjednego, gdy
jeden drugiemu nie mògi wyrozumiec, stalo siç, i ona robotą okolo babi-
lonskiéj wieiy niedokoiiczona zostala, a Epiphanius lib . 1 1
Tom. , pisze,
ii i w ieiç Pan Bóg gwaltownemi wiatrami z fundamentów wywrócil, a sy-
nowie i potomkowie N oego, rozbiegíi siç rozno, jedni w le w o , drudzy
w prawo, každy naród wcdlug jçzyka u Babel odmienionego zksiąžętami
swoimi.'którym byl Noe patryarcha jeszeze za iywota swego swiat na trzy
częšci, jak Berosus pisze, rozdzielil, i naznaezyl, to jest Asią, Afrikç i E u-
ropç. A ty są poezatki i wywody potomstwa i narodów rozmaitych od
trzech synów Noego: Sema, Chama i Japheta, hojno rozmnožone. Sem
starszy syn Noego, zktórego siç genealogiej Pan Chrystus i Zbawiciel nasz
Seroowefto Bóg z wieków, czlowiek w wypelnieniu czasów prawdziwy, narodzit, opa-
poU.mshva
osady. - nowal krainy na wschód slorica ležące, przy rzece Euphrates, i wszystkç
Sirią wschodnią narodem swoim osadzil.

POTOMSTWO SEMOWE.
S y n ó w p if é .

Elam, starszy Semów syn, z którego mają wywód Elamitowie i Perso-


Persowic. wie, naród mçstwem i monarchią slawny. Czyni tėž wzmiankç pokolenia
narodu Elamitów Xenophon w ksiçgach swoich, które pisze o Cirusie,
Ciruÿ. który Cirus będąc monarchą Perskim i królem wszystkiego prawie w on
czas swiata, panowal wedlug pospolitych kronikarzów, roku od stworze-
nia swiata 4 4 4 3 , a wedlug Karionowego rachunku, który siç szczyci Helia-
szem, roku 3 4 4 3 . Elam, rozumie siç wedlug wykladu Hebreów, mlo-
dzieniec lat swoich dorastający, ztąd rozumiem i dziš Persowie, jakom siç
sam wAziej będąc, uszami swomi nasluchal, roku 1 5 7 4 od narodzeniaChri-
stusaPana, pospolicie vvolają przy modlitvvach swoich: „H alaba Elam!”
albo: „Halahu bali!” to jest: Buie i Hali, albo: Elam Palnjarcho nasz!
11

w czym nie wiem jesli/.e Elama syna Scmowegb patryarchp swego wspo-
minajq, albo Halego zipeia Machometowego, który im zakon podat, bo
i Turcy Haiaha Mechmet, a Persovvie, acz malo rózni od wiory Machome-
towéj, Haiaha kali wolajq, wszakzc to pewna, ii Persowic od Elama sy­
na Semowego, a wnuka Noego, naród wiodij. etc.
A sur, wtóry syn Sem ów , rozumie sip Blogoslawiony, wedlug Tile- b™u/,ue1\
manna Stelle, ale Remigius Antisirodenski biskup, wvklada to imie Asur to*,¿pi-
E lalu s, to jest wyniosly. Dia tego mówi Pan Bóg u Esajasza Proroka dirmele.
w dziesigtym: Rózga zapalczywosci mojéj Asur.
Od tegoz Assirijczykowie naród wiodij, ten tèi zalozyl i zbudowal
miasto slawne i wielkie w Assiriej, Niniwen rzeczone, do którego ono by! "If,™
Jonas Prorok posian, a wvklada sip Niniwe Ninów Dom albo mieszka- yoia.'nll'Yi,
... 1 . . J n . . . Slrab.lib.lb
me, a Ninus rozumie sip svn, о czym naidziesz Lsaic 14, etc. Geegraph.
. . . . EsaieltlelH
Aram trzeci syn Semow, ktore imie Aram rozumie sip zacny i wyso-
ki. od tego sip poczpli Sirijczykowie i Damascenowie. A stoleczne miasto
Sirijskie, w którém dzis Turecki Beglerbeg panuje, jest Damascus albo *'«•
Damaszek, do którego ono jadqc Pa wet S. byl nawrócon przcz slepo-
tp, Acfo 9. Act. 9.
U Esajasza tè i w siódmym napisano jest: Glowa Aramska Damascus Esai 7-
miasto. Synowie Aramowi, jako mamy Genesis 10, byli czterzèj: M es, Gen. io.
Getter, Hus i Hul; od Messa i Getera, jako sama wlasnosc zl.-jczonych
tych dwu imion brzmi, Massagetowie poszli, naród wielki i slasvny, nad
morzem Kaspijskim przy ujsciu W olgi rzeki, gdzie dzis Astrachaiiska dZchan,r'‘
borda, którq Moskiewski trzyma, о których Herodotus w historiej Ciru-
sowèj i Quintus Curtius w Alexandrowéj szeroko i czpsto piszij, takie Pto-
lomeus i Eneas Silvius.
Arphaxat rozumie sip uzdrawiajqcy, albo zplundrowanie i zwojowa-
n ie, czwarty syn Semów; od tego sip poczpli Chaldejczykowie, a od jego . clu,WeL
zas wnuka Hebera albo llebra syna Salemowego, który Hierusalem zalo- Ailmama i
zyl, poszli llebreow ie, to jest pielgrzymujijcy. Z tegóz pokolenia poszedl
Abraham, ociec i przodek wszystkich Zydów, jakoczytamy wjedcnnastych
ksipgach Rodzajów u Mojzesza. Genes, и.
Jest tedy rzecz jawna Christusa Pana bye narodzonego od Arnhaxa-
towego pokolenia, a od Serna Noego Patriarchy pirworodnego syna. z.jdowie.
Lud, to jest urodzony, pigty syn Semów, od którego niektórzy mriie-
majij bye rozmnozone narody Lidijskie w Aziéj.

POTOMSTWO CHAMOWE.

Charn, srzedni sy n Nocgo, opanowat ty krainy, którc lezg na potudnic


w A frice, Egipt i Murzynskie ziemie.
Ghus, piérwszy jego syn, narody Murzy nskie rozmno/.yl w ostatnich Gencs---
granicach Afriki, gdzie sip Nilus rzeka stawna poezy na, jako w ksipgach
Rodzajów 1, napisano: Chus oknjzyl wszystkp zicmip etc., dia tego tèi
12

Ptolomcus, ktory wszystok swiat opisal, Chusitow narody kladzie byc


w srednich krainach Libijskich.
Arabo wie. Synowie Chusego Saba i Hewila: od Saby poczfli sic Arabowie i Sa-
Saba krülo- bejczykowie, ktorych ono krolowa Saba do Salomona byla przyjecha-
wa, Repti m
10,cap lib.3 la sluchac mqdrosci jego. Od Ilewile zas niektore narody i wyspy In-
•2Parnlin. 9.
Mali. 12. In dijskie, szcroko rozciqgnione na zachod sloiica i na poludnie, sq rozmno-
ilijskir na­
ro dy. zone. Nimbrot albo Nimrot, to jest: gorzki i srogi pan, ktorego Berosus
Derosus lib.
4. Antiqui. pierwszym Saturnusem Babiloiiskim zow ie, syn Chusow, z narodu Gi-
Nemrot. gantow albo obrzymow, prawnuk Noego. Ten w Babiloniej naprzod sam tak

surowo panowac poezql, iz przylegle w sqsiedztvvie narody mocq przvrausit


do posluszeiistwa i zlqczcnia wszystkich, jakoby w jednc Monarchiq, albo
Jedynowladztwo i w jedno cialo panowania swojego. Od tego tedy N e-
Picnvsra rnrota poczcla sig pierwsza Monarchia na swiecie Babiloiiska, roku od
monarchia
Dabil oüs ka. potopn, wedtug Berosusa, 131, co i Xenophon i Pismo s. wspomina, od

Wojny. tego sic poczcty wojny, i przymuszanie wolnych narodow przez miecz
i moc, pod postuszeiistwo i roskazowanie Krolow. Gdyz przed tyra vvic-
cej wazyla powaznosc iuczciwosc ojcow, izstarszeinu ojcowi inszy mlodszy
bywali posluszni, ale potyin rychlo, gdy sic obyczaje Indzkie mienic i po-
gorszywac poczcly, dla przestcpstwa i zuchwalstwa ludzkiego, wnet tez
starszy i niozniejszy, mocq, wojnq i gwaftcm, krolestwa i przelozenstwa
wszelkie stanowic poczcli. Dla tego Pismo s\v. Nimrota zowie byc mo-
cnym i czerstwym lowcem przed Bogicm, a lowiec, wedlug Doktorow s.,
rozumie sic: mocq i wojnq przymuszajqcy ludzi do posluszeiistwa, a co
przydawa k temu: przed Bogiem , to sic znaczy, iz mu Pan Bog dodawal
mocy i sily, powodzcnia szczqsliwego i zwyciqstwa na wojnach, w stano-
wieniu i ugruntowaniu przelozenstwa, i krolowania nad narody pospolity-
mi, dla rzqdu, bogobojnosci, karnosci, posluszeiistwa i sprawiedliwosci,
ktory porzqdck byc nie mo/.e bez zwierzchnosci, a posluszeiistwo zwierz-
chnosci bez pomocy Bozej prozne i nietrwate, jako mowi Daniel Prorok:
iz Pan Bog przenosi i zas grunluje i umacnia krolestwa. A Xenophon de
aequivocis piszu, il Saturnusami Krolow starodawnych pospolicie zwano,
tych, ktorzy miasta wielkie i krolestwa fundowali, a syny ich pierworo-
dne Jowiszami, a corki Junonami, etc. Dla czego Berosus mowi, iz ten
Nemrot, pierwszy Saturnus rzeczony, panujqc w Babilonie na polach Sen-
Dnbilohska naar, lat 5 6 , wywiodl wiezc z gruntu nad wysokosc i wielkosc gor, na
viel«.
znak iz tarn mialo byc Krolestwo Krolestw na wieki; ale go to omylilo,
bo w potomkach Nimrotowych dla przeklcctwa onego, ktorym byt Noe
Chamowe pokolenie przeklql, nicdlugo trwalo panowanie, gdyz u Assi-
rijczykdw nowe sic Krolestwo i Monarchia Assirijska poczcla, przez As­
\Vt6r« mo­ sure syna Semowego, ktory Niniuen miasto zbudowal i Babiloniq mocq
narchia :\S-
Ririjska w opanowaf. O czym tez i Diodorus Siculus pisze.
Niuiwcn.
Mesraim, wtory syn Ckamow, opanowal ty krainy, nad czyrwonym
Egipskic i micdzyziemskim inorzcm przy Nilusie rzece, ktore potym nazwuno Egi-
krolestwo.
ptem, od Egiptusa krola, ktory wygnawszy brata Danaa, krolowat w Egi-
A Pharao pcie lat 68. A krolowie Egipscy Pharaonami, wedlug godnosci krole-
13

vvskiej, byli potym rzeczeni, jako o tym bardzo starodawny history k, pir- ,« Mow-
wszy po Bcrosusie, Egipski Manetan rzcczony in lib. de regibus Egiplio- micsi«W
rum pisze, ktorego ja mam exemplarzyk. oditcSiJJcy
Ale iž Egipskie strony Mesraim, albo Misraim, syn Cham6vv naprzod tam
potomkami osadzit, tedy i dzis Turcy i Arabowie Egipskie krolcstvvo na- «p».*5
zywajq Misraim albo Mišri i Misser, a Žydovvic Mikraim, etc.
Synowie Mizraimowi byli: Ludim, Laabiin, Phut, Enanim, Kanaan,
Sidon, H et, Naphtuim, Chasluim i Phetrusim. Od Ludima tedy, pir-
wszego syna Mizraimowego, Lidovvie i Lidijskie krolestvvo, \v ktorym ono Lidowio.
bogaty Crcsus panowat, w Aziej šie poczęlo, a nie od Luda syna Semo- Lulia'
wego, bo z Egiptu bardzo bliskie jest žeglovvanie do portu mniejszej Aziej,
w ktbrej ležy Lidia, k temu obyczaje Lidijskie i ubiory, bardzo się zga-
dzajq z Egipczykami, jakom šie sam tym obiema narodom przypatrzyl vv Kai- Roku 1574.
cedonie, i vv Konstaritinopolu, gdy poslowie od Egipskich Bcglerbekovv
i Afrikaiiskich Krolikovv, i od Lidovv u Amurata Zelimovvicza Cesarza
Tureckiego nowego dzisiejszego, roku 1 5 7 4 , po klorych tež byli poslo­
wie od Popiana, ktorzy przywiezli z sobq Rinocerusa za upominek Cesa- Rinocoros.
rzovvi, i Krol de Fessa Mauritaiiski osobq svvojq z tegož narodu Chamo-
wego i Mizraimowego, ktory tež niedawno Krola Porlugalskiego Seba-
sliana porazit i zabil, z vvielką szkodq Chrzesciaiiskq.
Laabim, wtory syn Chamovv, od ktorego jest nazwana Libia vv Afri- Lil)*a.
re. Phut, od ktorego sq rozmnožone narody Murzyiiskie, nazvvanePhutym Munyoowie
vv zachodnidj stronie Afriki przy Mauritaniej, vv ktorej ono Jugurta wa- Jogurtą,
leczny panowat, gdzie i dzis rzekę Phut slarodavvnym przezwiskiem zo-
wiq tameczni obyvvatele, ktora Mauritania od Numidičj dzieli. Plinius tež
tę rzekę tvmže imieniem zovvie Phut, a Ptolomeus vv opisaniu svviata
Phtut, ale mi się zda, iž ją Plinius lepioj mianuje i opisuje; jest t¿ž tam
i miasto Phitis, i krol Epaphus, jako u poetovv czytamy, potykal się z Phac-
tontem, ktore imiona od tegož Phuta, Mizraimovvego syna, majq svvoje
vvyvvody, a to imie Phut wyklada się po naszemu zavviasa, bo i Mauri-
tania jest pravvie zawiasą i ostatniq granicq zicmi przylegldj Oceanovvi
vvielkiemu na zachod sloiica; aczkolvviek na tymže Oceania Hiszpanowie
i Portugalczykovvie za Mauritaniq i Afrika, nievviadome przedtym ludziom
i astrologom, takžc geographom vvyspy i krainy nalezli przevvažnym žc-
glovvanim, ktore dzi.š novvyin Svviatem zovviemy.
Jenamim albo Ananim, rozumie się pospolicie studnica i zrzodto wod; A,,a"""-
ten osiadt tę kramę vvEgipcie, ktorq Cireneiiskq zovviemy, i tam Cirene ' cyga'ni!' 0
miasto zatoiyl, skqd Cygani narod swoj chcq vvyvvodzic, a ta kraina
w Egipskim paristwie jest najobfitsza, o ktdrdj czytaj Salustium de bello
Jugurlino.
A Pindarus i Herodotus piszq, iž tež vv tdj krainie Argonautovvie
z narodu onych ricerzdvv co do Kolchim po zlote runo žcglovvali) osady
svvoje ugruntovvali byli. Ale vvięccj ta kraina jest slavvna dla dzivvnej slu-
dnice, ktorq zowiq obyvvatele: studnicq sloiica, vv ktortij jako Quintus Qu^uriiu»
Curtius lib. 4 de gestis Alexandra Magni pisze, w poludnie gdy byvva na-
14

gwaltowniejsza, ile tarn w tych upalonych krainach gorqcosd, woda się


gtiidmca stawa jako lod zimna, a gdy sloiice zachodzi, tedy ciepleje, a o polnocy
sloúca.
wra jako w kotlo od zbytnej gorqcosci, im zas dalėj idzie ku stoiica wscho-
du, tedy chlodnieje, až się zaš w lod prawie w pohidnie obroci. Tamže
nie daleko od t<$j studnice, albo zrzodla slonecznego, byt on slawny ko-
¿ciot pogahski boga Jowisza Hammona, ktore imie stosuje się z imieniem
Chamowym (bo Egipcycy Chama Hamem, a drudzy llamoncm zwa-
Jovis lla ­ li), a stqd Cyrenejczykowie Chama, Jowiszem Hamonem nazwawszy, za
món.
Boga chwalili dziada Enamimowego swojego fundatora.
Do tegoi ono kosciola jezdzit przez trudne niebespiccznosci drogi,
Alexander Alexander Wielki, dla odpowiedzi i porady, i pisat się potym z hardosci
Wįeiki.
synem tegož boga Jowisza Hamona. O czym u Curtiusa szeroko lib. 4,
najdziesz.
Byl tėž Hamon krol Libijski, syn Tritonow, ktdry by! od Titanow
Beros. lib.5. i od malzonki Rehi z krolestwa do Crety wygnan, jako Berosus lib. 5,
pisze.
Piqty syn Chamow Kanaan, to jest kupiec; ten osiadl ty krainy w S i-
Tirus i Si- riej nad morzem międzyziemskim, gdzie Sidon i Tyrus; a Sidonczykowie
don.
i Tirijczykowie byli nastawniejszy kupey i žeglarze mocni na morzu, dla
przyleglošci morza międzyziemnego.
Synowie i potomkowie Kanaanowi sq wyliczeni w księgach Rodza-
Gen. cap. 10. jow: Zidon albo Sidon, syn Kananeow rozumie się lowiec, ten zbudowal
Sidon slawne iniasto nad portem morskim, z ktorego miasta potym \vy-
szedszy obywatele, gdy się w jednym gniaždzie zmicscic i zgodzic nie
mogli, zbudowali takie nad morzem drugie miasto Tirirm, niemniej sla -
wnc. Aczkolwiek t«$z Berosus lib. 5 pisze, iž Tiras syn Japhetow, Tir za-
Beros. lib. 5. lo/.yl. Tych potym potomkowie Tirii z Elissą, albo Didoną kr61ową do
Afriki przyzeglowawszy, Kartagenę miasto wielmozne založyli i zbudowali.
Inszy synowie i potomkowie Kanancowi: Etheus, Jebuzeus, Amoreus,
Geruezeus, Eueus, Araceus, Samaraeus, etc., częscią krainy nad morzem
Sirijskim opanowali, įczęscią t p r z y l e g l o š c i gory Libanu osiedli, a z tych
się narodKananejski rožno rozplodzil, takie Philistinowie, ktorych Philon
Zyd Allophilami mianuje.
lleteus syn Kananeow, zbudowal miasto Hebron, od ktorego Iletei,
Gen. cap. 23. gdzie dlugo Abraam micszkal, i potym u Heteuszowego potomka Ephro-

na, syna Seo, kupil miejsce do pogrzebu zenie swojej Šarže, jako o tym
mamy in Genesi, za 4 0 0 syklow srebra.
Ilicrusalcm. Jebuseus zaš, drugi syn Kananedw, panowal w Hierusalem i w Ga-
Gabaonite. baa, od ktorych sq nazwani Gabaonite, co ono Josuego chytro ublagali.
Josu. 15,18. Jakož sq jašnie opisane i zamierzonc granice krain, ktore trzymali potom­
3. Keg. 15.
4. Reg. 23. kowie Kananeowi, w księgach Gcneseos Moiseszowych, ale potym przez
1. Paral ip. 2.
2. Parali. 10. Josuego i inszyeh krolow, sq do gruntu wygladzeni, dla przeklęctwa Noe­
Josu .10 el 11
et 12 cap. go, ktory ono przeklqt wszystko potomstwo Chamowe, iž go jako ojea nie
uczcil, takzc t<5z dla balwocbwalstwa, w ktdrym zawzdy trwali i dzis trwa-
jq, i dla nieczystych i nierzqdnych lubosci cielesnycb, i inszyeh zlosci od
15

Chama wrodzonych, w ide ich narodów Pan Bóg wojnami i rozmaitvmi


plagami wyniszczyl, iscz^c i pelnigc obietnicg swojg, któr<¡ byl Abraamo-
wi, Jakóbowi, Moizeszowi i Josuemu przyrzekl, na ich miejsce Israelity,
prawdziwe chwalce swoje, potomstwo Semowe, w tamtych krainach Ka-
nanejskich dziwnym foritowanim svvoim posadzil i rozmnozyl, o czym nam
ksiggi Geneseos, Exodus, Josué, jasnie swiadczq. rjo“úcri¡14’
Tak tedy, wiedz Czytelniku mily, iz Sern z potomstwem swoim na Num.aiciis
vvschód símica w Aziej wielkiéj rozmnozyl i ugruntowal osady swoje,
gdzie dzis jeszcze Persowie i Assiriani, acz niektórzy Tureckim jarzmem
zniewoleni, szeroko panujg.
Potomek takze jego drugi Asarmot, syn Jektanów, wmuk Heberów, Asarmai.
prawnuk Sale, prasczur Arphaxatów, który byl syn Semów, fundowal
i rozmnozyl wielkie a szerokie narody Asarmoty, od swego imienia na-
zwane, których potym za postgpkiem i odmiennoscig czasów Sarmatami Sarmaiowie
historikowie rozmaicie mianowali. A pod tym imieniem zamykajij sig nie-
które narody Scytijskie u historików, i naszy wszyscy przodkowie: Moskwa,
Polacy, Husacy, Litwa, Zmódz, Pomorzanie, Wolyiicy, etc., co sig i Cro-
merowi, wielkiéj nauki i doswiadczonéj bieglosci historykowi, cap. 12, de Crom. c. 12.
rebus Pulonorum podoba; o tym tez Asarmacie Josephus Antiquit. lib. 1 J¿’^ nj;‘j(¡4
cap. 1 4 , i Moisés Geneseos 10 wspomina. Ale to szerzéj a dowodniéj
w wyw odzie narodu Ruskiego nizéj obaczysz, gdziem ja na to kilkodzie-
sigt Historików stosowal.
Hewilla zas drugi praprawnuk Semów, syn tegóz Jektana, w niektó-
rych stronach Indiej nad rzekq Ganges osiadl, które od swego imienia,
takze jako Asarmot Sarmati, Hewillig inianowal, o czym mamy w ksiggach
Ilodzajów, gdzie mówi, iz Ganges rzeka plynie na ziemig Hewilla.
Potomkowie zas Chamowi, trzymali przez niektóry czas ziemig Ka-
nanejskg, Egipt, Etiopiq, albo Murzyiiskie krainy i Libig. A potomstwo
Japhetowe, rosproszylo sig i prawie rozsialo po wszystkiéj Aziej mniej-
széj, a potym rosciggngwszy osady swoje szeroko na pólnocy, w id e krain
w Europie, a prawie w'szyslkg Europg i czgsc wielkiéj Aziéj, nie moggc
sig zmiescic w maléj, opanowali, wedtug szczgsliwego imienia ojea sw o-
jego Japheta, który sig znaezy rozszerzajgcy. A ten jest przodek nasz
wszystkich Chrzescian.

O POTOMSTWIE JAPHETOWYM.

Japhet wyklada sig z hebrejskiego po naszemu: rozszerzenie, albo jafcidiiaia-


rozszerzajqcy i pigkny, a ten byl mlodszy i ostateezny syn Noego, aczkol- uo/pJ/her,
vviek Berosus pisze, iz Noe we trzech lat po potopie wyszedlszy z kora- l'e"etc. *
bia, Jonikusa syna splodzil, któremu Jonichusowi wynalezienie nauki
gwiazdarskiéj, astronomiéj i astrologiej przvpisujg Chaldei, i mgstwo
wielkie i doweipny a ostry rozum. Jonichus zas mial syna Kozdrona,
a wnuka Subsirsadebet imieniem, króla walecznego, który jeszcze przed

I
16

Nemrotem poczgt wojowaé, a od rzoki Eufrates ni do Edroosanu przez


vvszvstki Indijskie krainy mocg przeszedlszy, 67 miast gtównych, napier-
vvéj przed inszymi waleczniki zburzyl, i sani potomków swoich wszystkich
rycerskich postępkow nauczyt, jako Chaldei twicrdzg, ale ii tego Moisés
niewspomina, przeto my wcdlug dowoduPisma svviftego, wywód potom-
stwa Jafetowego koiiczyé będziem.
C o m e r y con- Miai tedy Jafet, syn Noego, synóvv siediti, których sg ty imiona: Co­
t u m u l i * ,c o n ­
s u m a n * , ve ! rner , Magog, Madian albo Madaim, Tubai, Tiras, Jawan i Mosoch albo
d iR e i m s .
(ion. 10. Mesta, wedlug Pbilona. Corner wyktada się: koiiczący albo ustawajgcy,
starszy syn Japbetów, od którego majg wywód Cyromeriowie, którzy po-
tym Cymbrami sg nazwani. Z tegói Comera i potomków jego Cyntbrów,
poszli ¡\iemcy, a od Twistona króla Tcutonami i Tudeskami nazwani,
Cotowie takie, Polowcy, Litwa, Zmódz, Lotwa, Jatwiezowie, Prussowic
starzy, Rurowie, Duiiczycy, Swedowie, i Philandowie, od syna legò/. Co­
mora Jafetowica, Togornty z tychie Cymbrów i Gotów prawdziwie a nie
omylnie pewng genealogia poszli, co my niiéj na wielu miejscach pcwny-
mi a znacznymi dowodami i miejscami ksigg z wielu Historików przez lat
kilko ustawicznych z trudnoscią wielkg pilnie zebranymi pokaiemy, dia
czego tu teraz dluiéj się rzeczg bawic przestaję.
Magog (które imie Karion lib. 3 , wyktada lud pod namiotami miesz-
kajgcy, bowiem Gog rozumic się namiot albo dadi), wtóry syn Jafetów,
s tego majg wywód narodu Scitowie albo Tatarowié wszyscy, a s tych zas
G e n e s is 10.
H e r o s . lib . 5.
Turcy, czego i Berosus lib. 5 poswiadcza, ii Magog Azijskie królestwo
A p o c a !. 20.
fundowat, gdzie dziš Turcy panujg, aczkolwick się te/, i od Chamowych
potomków hordy idi molitóre rozmno/.yty. Z tychie tèi W fgrowie albo
llugrowie od rzeki Hugri albo Jugry, ktora jest w Moskiewskich dzieria-
wach, poszli, a przeprawiwszy się przez W otgę rzckę, Gotów, albo P olo-
wców nad Tanais albo Donem rzekg, i nad morzem, które zowicmy Palus
Meotis, mieszkajgcych, przodków Litewskich porazili, a potym, roku od
Wggrowie. Christusa Pana 3 8 3 , za Graciana cesarza przyciggnęli do Pannoniej zKa-

dikg i Kewg wodzami i xigięty swoimi, a tak wygnawszy drugi raz Go­
tów z Pannoniéj i poraziwszy kilokroc na gtovvę wojska Rzymskie i N ie-
mieckie z hetmany ich Macrinem i Terrikiem, opanowali mocg i osiedli
Pannonig wszystkf, którg od ojczyzny swéj, z któréj wyszli, Juhariej albo
Hugri rzeki, i od swego imienia Juharską i Uherskg ziemig nazwali, jako/
i dziš Moskwa i Rusacy zow ig ich Ugrami, Polacy Węgrami, Lacinnicy Ilun-
garami, a sami się mianujg Magierami, Turcy ich zaš zowig Madzierami, etc.
Bo taime wScitiej niedaleko od Jugry rzeki, między Wolgg i Tanais rzekami,
sg pola szerokie Tatarskie, które Madzierskiemi zowig. Ci Ugrowie, po
situerei Kewy i Kadiki, vvybrali potym sobie za króla onego okrutnego walecz-
Alila. nika Atile, roku od Christusa 4 2 8 , który tèi, jako Litewscy niektórzy La*
lopiszce éwiadczg, Palemoną z inszymi Wtochy do Zmódzi i do Litewskich
pótnocnych stron, ai z W loch zagnal wojng, o czym będzie niiéj; wszakie
się ci W egrowie z poganstwa, jako i my, do Christusa prawdziwego Boga
nawrócili, roku 9 8 0 . A przeto tu teraz potomstwo Magogowe i Gogowc
17

mamy rozumiec tylko Tatary i Turki, bezbožne Macbometany, ktorych tež


Ezechiel prorok wspomina, s pdlnocnych krain wynidz, a ostatnich cza-
s6\v szeroko zburzyc Israela, to jcst Kosciot Božy prawdziwy, jakož za-
\vždy wiernych nie przestają naježdžac, co tež prorocy inszy i Jan swięty Apocal. 20.
in Apocalipsi opowicdzieli, iž w ostatnim wieku swiata Gog i Magog ma- Berosus lib.
5^ pisze, i l
j'q udręczyė Kosciot Božy etc., com ja tež o Turceck i ich practikach, ro- Gogus w A-
rabioj
koszach i postępkach opisat w osobliwych ksigžkach wierszem tat prze- SZCZPisliwt4]
punowat.
sztych 1 5 7 5 , gdvm się z Turėk wrocil, ktorym jest titut o Wolnosci Pol-
skiej i W ielkiegoXięstwaLitewskiego, etc., w Krakowie drukowanych.
Madain, trzeci syn Jafetow, od tego rozmnoženi i nazwani są Medo-
wie, ktorzv szeroko na wschod sloiica panujgc, dzielnošcig ricerska \viel-
ce stvną, jako to o nich Danicl prorok i Herodotus historyk wtasnie
swiadczy.
Jawan albo Jon i Jaon, czwartv syn Jafetow, odtego sif poczęly na-
rody wszystki Greckie, a iž się z hebrejskiego Jawan wyktada defrauda­
tor, po naszemu zdradzajgcy albo oszukujgcy, dia tego podobno i Greko-
wie zawidy są podobni przezwiskowi i imieniowi patriarchy swojego, dia
ktorej przywary i sami się pod Tureckie jarzmo dostali. A tego Jawana Janus.
albo Jaona Grekowie i Lacinnicy Januszem mianowali, a o dwu czolach
i twarzach go malowali, jednę s przodku, drugg s tylu, zowigc go Ianum
bifrontem, dia tego, iž i Grekowie i Lacinnicy wszyscy, z niego poszli,
i on ich rozmnožyl, a kiedy cokolwiek mieli poczynac, zaw/.dy tego Janu-
sza jako Boga osobliwemi modlitwami chwalili i czcili. K temų rok od
niego nowy zawzdy poczynali, nazwawszy jego imieniem pierwszy mie-
siąc Januarius. Rzymianie tež košciol jego czasu wojny otwarzali, a w p o-
koju zawierali.
A iž poetowie Jafeta Japetum pospolicie zwali, tcdy podobna rzecz
iž i Ovidius lib. 1 Metamorphoseos nie inszemu Bogu, jedno synowi Ja-
petowemu Januszowi, przypisuje stworzenie pirwszego cztowieka, gdy
raowi:
Terra feras coepit volucres agitabilis aer,
Sanctius h 'is animal mentisque capacius altae
Deerat adhuc: Sf quod dominari in caelera posset
Natus homo est sive hunc divino semine fecit
Ille opifex rerum mundi melioris origo
Sive recens tellus, Sfc.
Quam satus Japaelo mistam fluvialibus undis,
Finxit in effigiem moderanlum cuncta deorum
Pronaque cum spectent animalia caelera terram
Os homini sublime dedit, coelumque tueri
Jussit, Sf erectos ad sidera tollere vultus, Sfc.
Od tego tež Jaona albo Jawana, svna Jafetowego, narod Grecki Ju­
nii poszli, czego mamy gruntowniejsze swiadectwo w proroctwie Danie-
lowvm, ktfirv przez to slowo Jon rozumie i zamvka wszvstki Groki, bo
3
18

wywrociciela i zburzycicla monarchiej Perski^j, wtosnie zowie krolem Ja-


vvana krola greckicgo i macedoiiskiego, ktory by! Alexander Wielki, a ten
Dariusza wielkiego monarchg porazil, i Persia i Babiloniq opanowat.
0 czym Quintus Curtius lib. 4 el 5 de rebus Alex. M agni, et Justinus
lib. 11, Diodorus Siculus 11, Herodotus pisz$ szeroko. Od tego tez Jaona
Jonium morze Greckie zowi$.
Synowie Jaonowi ulbo Jawanowi ci sq pierwszy: Cctim, to jest bij$-
cy, od ktorego pewnQ genealogiij poszli Macedonowie, czego nam jawnie
dowodzij ksiggi Machabejskie, iz starodawna, jako t(5z Slephanus historik
1 Canon lib. 1 piszQ, nie zwano ich Macedonami, ale Machetira po he-
brejsku, a po grecku ¡iccxf'crj, a stgd zas imig Macetou i Macedon urosfo,
Russacy jeszcze zowig z greckiego Makiedon i Makiedonia.
WTory syn Jawanow7 Elissa, od ktorego poszli Eholles w malej Aziej,
a ci s^ najprzedniejszy z Grekow.
Trzeci Tarsus, ktory zbudowal miasto glowne w Ciliciej Tarsus rze-
czone, i Ciliki rozmnozyt narod asijski.
Dodanim, czwarty syn Jawanow, w Epirze Dodanejezvki roznmozyl,
a z tego Epiru byl on slawny krol Pirhus epirotski, ktory byl Rzimianom
silen, stad tez byl i Skanderbeg Castriot, Turecktfj mocy burzyciel: Te-
mu Pirhusowi tak Gabriel Facenus Epitaphion u Joviussa czyni.
Epirus milii parva quidem sed martia tellus,
Et patria 6f regnum Sf generosa bellica menti
Materies fuit, Sfc.
Dclijnnari
Epirolsci. Bo i teraz z tego Epiru turecki cesarz nalepsze do jezdnego boju i do
>Voneto\vie
ich toniti harcóvv ragie miewa. Z tychze tez Dodoneów obywatele Rodum insulg
Stradioli.
opanowali i wiele portów i krain Aziej, w Europie i we Wloszech, z któ-
Otyrnciytaj rych tez sq Cipriotae, Kretensowie, Kalabrowie, Siciliani, Massiliani etc.,
Jus linum in
principio li. osiedli i narodami greckimi namnozyli. A tu, Czytelniku mily, obaezyw-
30. tam naj-
aziesz it szy nadawniejszq i naprawdziw’szq bye historic swigt;} Mojseszowg, który
prnwie
w^zyslki na­ Jawana syna Jafetowego i potomki jego wyzszéj mianowane, Genes. 10,
rod y Wlos-
kiez Grekow dziwnie opisuje, co tez najdziesz Paralipomenon 1 , tarn obaezysz wielki
poszly, et
lib. 34. blqd historików' i poetów greckich, którzy nie wiedzqc coby to byl za Ja-
wan albo Jon ich przodek (bo jeszcze w on czas Pisma s. nie byli swia-
O tym tei domi), zmyslili sobie jakiegos drugiego Jaona przodka, w kilku wieków po
rzytaj Dialo­
gum Plalo- Jafecie urodzonego, z Creussij Erichteussa króla córki. A tak nie doezy-
II is flo natura
et legibus, tanim historij swigtych, acz sie na wiclkie rozumy sadzili, ku swojéj
gdzie jeden
Egipczyk hanbie dawnosci poczqtków narodu sw ego, samiz sobie ujgli. Miecho-
Solonowi
pliilosopho- vius tez nasz staruszek Chronicorum Poloniae lib. 1 cap. 1 , i Wapovvius
*i nikczem
no$6 hislo- podobno sig takze za nikczemnosciq greckij z drogi prawéj bistoriej uda-
rij greckich
na oczy wy- wszy, che? narody Slavvaków i nas Polaków od tegoz Jawana przez H e-
rzuea do-
wodnie. lissg syna jego wywodzic, co Cromerus acri judicio confutuje; i niszéj
téz o tym w wywodzie narodu Ruskiego z pewnych dowodów naszyeh
obaezysz.
Mipehovius Tubal, piqty syn Jaletów, od ktorego Chalibes poszli, a lezy ta kraina
oa poczqlku
19

Chalibów w maléj Aziej, nazwana od mlasta Clialibe, gdzie sq slawne gó- »roníkiswo
ry día boj negó wykopywania kruszcu srebrnego i želaznego, o których cCromerus
i Homerus |)isal i Vingilius Chahjbeosque fráenos momordit, etc.
Día tego tėž Genes. 4, wspomina Moisés Tubalkaina byc piérwszym
kowalem i rzemiesnikiem kruszcu želaznego. Cbalibom przylegli w sq-
siedztwie Iberowie aziaticcy, którzy tež w swych krainach majg dosyó
wszclakiego kruszczu, i tym sig wszyscy bawiq, stqd majg i przczwiska
wlasne, bo Iberi wykladajg sig na laciñskie Fossores, po naszemu kopa-
cze albo bawerze, o którycb Cbalibacb i Hiberach Homerus im Iliadis 2,
Apolonais in carmine Argonautica, czgstą wzmiankg czyniq. Z tych tež
krain azijskich Iberów i Cbalybów cesarz turecki za dziesigcing barzo
wiele srebia na každy rok bierze.
Ci potym Iberowic wedlug niektórych z xiqlgciem swoim Hercules- Gadc<;_ Her
sem z Aziej do Hiszpaniej przez Greckie, Adriatickie i migdzyziemne mo-
rze žeglovvali, gdzie Hercules slupy dwa w ciasnoáciach morza, które Ili-
spanią od Mauritaniej i Afriki dzielg, postawil. A Iberowie aziaticzcy w
obaczywszy w Hispaniej takže jako w swojéj ojczyznie bógate góry kru-
szcem zlotym, srzebrnym i želaznym, któro Justinus lib. 4 4 opisuje i wy-
sfawia, tamže osiedli, a ong czgsé Hispaniej Iberiq od siebie mianowali.
Ci potym zfqczywszy sig z Francuzami, których w onczasGalatami i Celta-
mi zwano, ze dwu narodów w jeden przez spólne mieszkanie zlaczonych
i spojonych, sg rzeczcni Celtiberii, jakoby rzekl Celtae et Iberi, co Justi­
nus piszgc o Iberach porzqdnie wywodzi.
Livius takže i Florus o czgstych, a mgžnych dzielnosciach rycerskich
Celtiberów barzo czgsto wspomina. A tak Iberowie Asiatyczcv i His- '/detutum
panscy, takže Celtiberi od Tubala, syna Jafetowego, naród wiodQ. Aczkol-
wiek Berosus lib. 5 pisze, iž Jubal fundowal Celtiberów, wszak/.e to wszy-
stko jedno. Osiadto potvm barzo wiele narodów w Hispanskich krainach ;:um<""*
J r J , • »• , 1 Homaius.
bogatych, wedlug post^pków i odmiennosci czasów onego wieku dawne-
go, gdy czgste bywaly ggstycb narodów7 i rozmaitych przenoszenia z miej-
sca na miejsce, i spólne z krain lepszych, wcesniejszych i bogatszych uclio-
dzenia i wybijania. Bowiem Afrikani, Arabowie, Mauritani, Kartaginenses,
Rzymianie, Francy i Galli, Nortmani, potym Cymbrowie, Ilunnowie,
Wandalitae, Gottowic, Gepidowie, Alani, i inszy Francuscy, Niemieccy,
Slawañscy i Litewscy przodkowie, czgsto sig tam o ty krainy zacbodnie
jako cieple, wcesne i bógate ubiegali, a który byl naród mocniejszy, ten
sig tam osiedziat. A tak wielka byla hojnošc kruszcu zlotego i srzebnego
w Hispaniej, iž Hannibal kartaginski póki tam panowal, na koždy rok
dwanascie beczek zlotą czystego z dochodów górnych bieral, jako to nam CeUtberUJ.
Pliniuszów7 szacunek pokazuje i Justinów.
Mosoch albo Mezech, rozumie sig z hebrejskiego na laciñskie ex ten-
dens etc. jako Tilemannus Stella wylPtada, po polsku: wyciqgajqcy i ros- p
ciqgajqcv, szósty syn Jafetów, a wnuk N oego, albo od wyciqgunia luku, " “pivV»!'
albo rozszerzania dalekich i przedlužonych granic nazwany. A ten jest c™sp™.X'.
ociec i patriarcha wszystkich narodów7 Moskiewskicb, Ruskich, Polskich. p r ijx i« « .
‘20

jiìcjr.ojacia- W olyiiskich, Czeskich, Mazowieckich, Bulgarskich, Serbskich, Karwa-


gtadiajncy. ckicli i wszystkich ogófem ile ich jcst, Slawienskiego jgzvka z przyrodze-
nia uzywajqcych narodów, jako o tym dosyc szerokimi pewnymi zdoswiad-
czonych i vvielkiego zawolania historików, nizcj w wywodzie narodów
Ruàkich i Slawieiiskich obaczysz. A teraz tylkosmy dia tego o Mosochu
wzmiankg uczynili, aby si? porzgdek synów Jafetowych i potomków jego
nie rozrywal.
Tiras wyklada sig na laciiiskic destructor, to jest burzyciel, skazcza,
i ten który budowanie psuje i rozvvala, siódmy syn Japbetów. Ten trzc-
TrarrtiTi- ciq kraing i naród Tracijski rozmnozyl, których tez niektórzy geographo-
r,'je,ae' vvie Tirigetami zowiq, dzis tam ty wszystki narody Trackie Turcy opano-
wali. Obywatele tbamesni po grecku, po turecku, po slawieiisku, a nad
morzem w miastach portowych po wlosku mówiq. Miasta ly przedniejsze
sq w Traciej, którychem sam swiadom, Bisantium, eo dzis Constantino-
pole albo Czarigrod, Pera dzis Galatq zowiq, Silibria, Nicopolis, Kaliopo-
striwonii lis, Lisimachia, etc. Ty nad morzem Ilelespontem i Propontidem i Aegeum
ljniei' lezq; Andrinopole zas nad Strimonem rzekq, nie tak wielkq jako u poetóvv
slawnq, w polu le/.y, cztcry dni jazdy od Constantinopola, iniasto wielkie
po górach sic bardzo szeroko rozwleklo, gdzie cesarz Soltban Zelirn ko-
sztem przewaznym kosciót machometaiiski zbudowat, któremu snadz, jak
Z lych p6r wszyscy slawiq, i jakom sam widziat, dzisiejszych wieków nie masz ró-
w\jachaw-
b z y ja sam z wnego. Góry zas vv Traciej ty sq slawniejsze, niektóre z nich a/, pod nie-
T.tranow-
skiin ww ¡gi­ bo wyniosle, Hemus, Rodope, Orbelos, Orpbeuszowq muzykq slavvne,
lią wielkié-
go Piqtku, dzis icb pospolicie Batchanami zowiq. Zwlaszcza ku Bulgariej jadqc, jest
uncowali-
émy uklad- ich dwie niedzieli bardzo zléj jazdy, ja ich bgdg póki dusza vve mnie pa­
s/,y sięjeden
na drugini migtai. A kto tam nie byl, niech sobie czyta Ptolomeusza, Plinium, ale le­
(Bóg wie le-
i él) w ina- pioj Caium Julium Solinum Polibistorem, capit. 16.
Í'ėjoudzie
*innych
i
Pisze tez Berosus dowodnie i jašnie iib. 5. i¿ Tiras zbudowavvszy
rózg, a w
wielkirh Tyrum, trzymal porty morskie i fundowal Traces albo Traki od swego
énicgach.
imienia, za panowania Bela Nemrotowego syna wtórego, króla babiloú-
skiego. A co niektórzy, zwlaszcza Stella Tilemannus Signensis, od tegóz
Tirassa syna Jafetowego, rzekg Tiras, którq Nieslrem zowiemy, chce byc
nazwanq: tedysię i temu niesprzeciwiam. Bo aczkolwiek rzeka Tiras albo
Niestr i Dniestr (wszystko to jcdno) z Ruskich sig gór poczyna, daleko od
Traciej, wszakze zas w morze Czarne niedaleko od Traciej, gdziem sig
sam przewozil, wpada. Ale sig tez mnie zda, i/, Wloszy Genuetms, któ-
rzy przed tym Taurikg, gdzie dzis Przekop i insze zamki w W oloszech
nad tq rzekq Niestrem trzymali, día wielkiéj téj rzeki bystrošci, przezwali
jq Tiras, bo po wlosku Tirar albo tirare, rozumie sig strzelac, a ta rzeka
ile gdzie migdzy skalami, tak bystro na progach kamiennych biežy, jako
strzala z luku; ale o tym dosic.
Synowie Gomera, starszego syna Jafetowego, byli trzej: Ascanes, któ-
rego Moisés Gen. 10, zowie Ascenez.Riphat i Togorma. A od Askanesa,
na co sig wszyscy hebraejscy wyktadacze zgadzajq, Niemieckie wszystki
narody poszfy, które pierwéj Ascanami, potyin przydawszy na przód tego
21

mienia artikul niemieckiej mowie zwyczajny Dieskanami, polvm Dwi-


skonami, Twiskonami i Tew tonami, za postfpkiem czasów i odmiennosciq
mowy poczcto ich zwoc, Wloszy ich i dzis Tudeskami zowiq, a sami sie-
bie jfzykicm wlasnym Dejczami albo Dajczami mianujq.
Berosus Babilonius lib. 4 Antiquitatum pisze, iz Janus ojciec vv Eu­
ropie królem sarinntskim uczvnit Twiskona, który od Tanais rzeki a/, do
Renu panowal, roku po wielkim potopie 131. Tenie Berosus lib. 5 pi­
sze, ii Twiskon Sarmaty barzo wielkie narody fundowat roku 25 pano-
wania Salurnusa albo Nemrota króla babilonskiego, od potopu 156.
О czymesmy tei napisali szerzej przy Uuskiéj Kronice, wszakie Ascenes
albo Ascanes i Twiskones, jeden to byl syn Gomerów, dwiema imiony
przezwany.
Byla tei w Aziej mniejszéj kraina Askania, migdzy Phrigiq i Bitini;],
niedaleko od Cimmerium Bosphorum, snadz od tego Ascenessa albo Asca-
niussa nazwana.
Wspomina tei Homerus Ascaniussa i krain? Ascani;} in Iliadis sub
finem secundi libri, migdzy inszymi xiqìfty, którzy byli na pomoc przyszli
Trojanom przeciw Grekom, w ty slowa wedlug versiej Eobani tiessi.
Fortibus inde Phrygum legionibus imperitarunt.
Phorcisque Ascaniusque superbae munere formae
Praeditus : Ascania procul e distante profecti
Martis amore feri iuvencs Sf in arma parati Sfic.
A ii sip w on czas pospolicie rozmaite narody, z rozmaitych krain na
insze miejsca przenosily i ojczyzne odmienialy, jeden drugiego z Iepszych
gruntów wybijajac, tedy tei nie dziw, ii Ascanowie potomkowie Askanu-
sowi przeniesli sig na insze miejsce, albo szukajqc Iepszych krain, albo od
inszych wycisnieni z ojczystych pòi. Bowiem Sabelicus i Herodotus, sla-
wnie starzv historikowie, piszq dowodnie о potomkach tego Askanessa:
iiCymbrovvie potomkowie Gomerowi, z których tei byl rodu ten Ascanes,
wygnani byli z Aziej od Aliata króla lidijskiego. Ale podobno rychléj
z dobréj woléj miejsca odmieniali, a nietylko sami Cymbrowie i Askano-
'vie albo Tuiskonowie \iem cy, ale i Sarmatovvie i Getowie, Dakowie, któ­
rych dzis Wolochami zowiemy, Alani Gepidowie przodkowie Litewscy,
Sacae albo Sassowie i H enetow ie, wszyscy z jednego narodu od Jafe-
towych dwu synu, jedni zGomora, drudzy z Mosocha splodzeni, spolnq
raocq zlqczywszy sig wespól z Aziej wschodniéj ku pólnocnym krainom
ciagnqc, naprzód osiedli nad morzem, które Meotskim zowiemy,^do któ-
rego Tanais rzeka albo Don z Moskievvskich stron ptynqca wpada u Aso-
phu, о którym tamesnym w on czas spólnvm tych narodów mieszkaniu,
Dionisius starodawny poeta greckim wierszem pifknie napisal. Który sic
tak na laciiiskie wyklada:
Attingunt mullae Maeotidos ostia gentes.
Ba*tarnae
Germaniquae, Getaeque Sf Sarmatae, Bastarnaeque rimi Dnie-
prcm byli.
Dacorum sedes Sf fortia pectora Alani.
Przeto tcdy, jako z dawna tak i dzis ty narody spolecznie mieszkajq,
przyleglosciq granic zlqczone i spojone, jako Germani Niemcy z Gotami
z Sarmatami i Bastarnami, to jest z Rusakami, z Moskwq i z Polakami,
i z Alany męžnego serca, jako ich tu Dionisius pisze, przodkami Litewski-
Dia czcgo mi. A dla togo podobno Berosus Twiskona krolem sarmatskim od Ta­
Derosus
Twiskona nais až do Benu panujqcego položyt, iž zavvždy Niemcy z Slawakami Sar­
kr6lem sar-
malskim matami , w przyleglosci i w spolnym towarzystwic dla spolnych granic
cKprie.
mieszkali. Z tychže Germanow i Twisconow i Gotow, Swiones, ktorych
Swedowie. dzis Swedami zowiemy, poszli, takže Duiicycy, w ktorych ziemiach i dziš
Dunczycy.
lud sielski na wsiach wszystko sq G etowie, albo Gepidowie, rožnego
języka od Niemcow.
Zawzdy tež byli w przyleglym sqsiectwie Sace albo Sassowie Getom,
albo Sarmatom, ktorych Plolomeus Sasonami zowie, a Xenophon in quin-
Są tež w to libro institutionis Cyri Sakow Ilirkanom przylegtych bye wspomina,
tamlycb
krainach w ‘a ci sq wlasnie Saxonowie, albo Sasowie, a Saskie krainy, i dzis widzimy
liirkaniej
iusze naro- bye Polakom i Czechom przylegte.
dy z Scitow,
albo Tala- Drudzy takže z tegož narodu Niemieckiego osiedli w tych krainach,
r6wfkldrych
S a p s, Sages gdzie dzis Margrabstwo stare i nowc, drudzy w Pomorskich krainach
i Sacos.
Quint. Pur­ gdzie Mekelburg, Stargrad albo Slarygrod, Rostok, L ubek, etc. osiedli,
lius zowie,
ktėrych no- ktorych Henetami zowiq historicy. A tych vviętsza ezęse slavvieriskiego
dobilo Xe­
nophon Sa­ języka užywa. Plinius tež Tewtonow przyleglych bye Cymbrom pisze,
cas rnianuje
Titus Livi. to jest Duiiczykom, Prussom, i Litwie.
Drudzy zaš, jako Swcwi alboSwabowie, Frankowie, Senonowie i Sas-
sowie, nic mogqc się zmiejscic w swych krainach, ciqgnfli do Galliej (kto-
Ariowistus rq dzis Franciq zowiemy) z xiqžęciem swoim Ariowistem, i tarn pod Rzy-
krol nie-
miecki. miany wiele krain osiedli, a potym Octavius Augustus cesarz rzymski,
dal im osady przestrone między Renem i Dunajem rzekami, až do Menu
ku Franciej, gdzie się dzis wiele xięst\v i grabstw niemieckich, rožnych
Na rody Ni e- imion namno/.ylo. A tak niemieckie wszystki narody od Ascenessa albo
inieckic.
Ascanessa, ktory potym by! Tuiskonem nazwan, syna Gomerowego, wnu-
ka Jafetowcgo, prawnuka Noego, poczqtek swoj majq. Ktorego tež Asca-
ncssa dziclnosc ricerskq Homerus slawny poetą w Phrigiej i pod Trojq,
jasnie slawi i inszy historikowie.
Riphat, wtorv syn Gomcrow, wnuk Japhetow, od ktorego tež wscho-
Sarmatowie
i Slawacy. dni Sarmatowie i Ilenetowie i narody Stawianskie wywod majq. Josephus
tež pisze, iž Paphlagonowic w Azyej malej od Riphata sq rozmnoženi,
między ktorymi tež Slawacy byli Henetowie przezwiskiem, o ktorych
Apolonius in carmine Argonautico pisze po grecku, iž w Paflagoniej byl
wielki narod Henetdw slawieiiskiego języka.
Homerus tež lib. 2 Iliados in Troianorum ducum catalogo, tak Ene-
ty wspomina:
Principe Papldagonum vmere Pylemene lurnae,
E x Henelis, ubi mullorum genus erat agreslum.
Z xiqžęciem, powiada, Pylemenessem przyszly na pomoc ufly Pafla-
goriskie z Enetow, to jest z Sarmatskiego narodu Slowakow, gdzi* by!
23

rodzaj wielki mpzow prostych a cerstwych rolg sip bawigcych. Ktorych


i dzis wiptszy rodzaj mipdzy nami Slawaki niz doctorow. A tu Homerus Homerus
kiedy iy l.
nastarodawniejszy poeta (ktory kwitngl i zyl po wojnie Trojanskiej, roku
1 6 0 , i przed zalozeuiem Rzymu takze wiele lat, za czasow krolovvania
u zydow Josaphata), pipknie sip zgadza tak o Niemieckim przodku Asca-
nesie, jako tez o Pailagonach i Henetacb, ktorych Henetow Ptolomeus na- Ptolomeus
o Šarma-
wiptszvm narodeni Sarmatskim i Slawiehskim byc dowodzi, gdy pisze: lach.
Sarmatarum gentes maximae Heneti.
S tychze tez Henetow, Wandalitowie on narod waleczny poszedl. Acz
wszyscy ruszywszy sip z Paphlagoniej ciqgnpli nad Pontem Euxinem albo
Czarnym morzem, az do uscia morza iVIeotis i rzeki Tanais, a potym zlq-
czywszy sip z inszym potomstwem Japhetowym i Mosochowym, napelnili
wiptszq czpsc krain polnocnych w Europie, jako/, jeszcze do tych czasow
w krainach tychze potomkowie ich trzymajq osady swoje, gdzie tcrazRu-
sacv, Moskwa, Litwa, Podlaszanie, Polacy i Prusowie starzy. A i dzis
morze Pruskie i Pomorskie od tych Henetow Henetiekim, albo W enedi-
ckim mianujg, a nnrody nad tym morzem mieszkajgce, ktoregom sam do-
hrze swiadom, Henetami, Windiszami, Rugiany, Wandaliki i Kassubami
Dlugossius
zowig. O czym czytaj Dlugossa i Miechowiussa lib. 1, cap. 9, fol. 12. lib. 1fui. 10.
A najdziesz, i/, tam ty krainy Pomorskie i insze, ktore dzis Niemcy trzy-
majq, wszystki byly poddane Polakom, a Lesko trzeci, xigzp pogaiiskie
polskic, majgc dwadziescia synow z rozmaitych natoznic, za zywota swego
tamtv paiistwa byl mipdzy nicli rozdzielil, ktore sip daleko nad morzem
rosriqgaly, poczgwszy od Alisniej i Westphaliej, az do Olsaciej, W ism e- Wisimir
miaslo nad
riej, Dunskiego krolestwa, i za Ilostock , Hamborg, Brzemip, ktore dzis morzenij od
Wissimira
Bremen zowq, Lubek etc. miasta. xiąžęcia
polskiego, o
A od tych sip Krol Dutiski i Swedski Wandalskimi krolami piszg, e/ym Wapo-
wski szerzėj.
a xigzpta Niemieckie od Rugiej (ktora przed tym Serbiq od Slawakow Wandalskio-
krolestwa
Serbow byla rzeczona) Rzcskimi sip xigzpty titulujg. Bo niechaj kto jako i Hzes/.e>'ie-
mieckiej ly ­
chce rozno twierdzi i pisze, przedsip jednnk Wandalitowie z Slawieiiskie- tui sk/|d.
go a nie z Xiemieckiego narodu idq. Gdyz i Cariori Niemiec wtasny, kto-
ry bistorig niemieckg piszgc, radby byl snadz i bostwo swemu narodowi
przvpisal, tak rzecz poczyna o Slawakach Cechach, kt6rzy RohemowNiem-
cow s tych miejsc gdzie dzis Czeska ziemia wygnali. Chronicorum lib. 3
Monarchiae 4 aetatis 3.
Illud quoquae notatu dignum est sub hoc tempus venisse primum Carion owy-
wodzio
in Germaniam Vandalos, in qua etiam hodie magnam partem habent, ut- Wandalilöw
zSlowaköw.
pole Bohemiae regnum, quae olim Germaniae fu it, etc. To sip tez godzi
(powiada) przypomniec iz tego czasu, to jest roku od Christusa 4 3 3
przyszJi naprzod do Niemiec Wandalowie, w ktorej, to jest Niemieckitij
ziemi, majq jeszcze i dzis wielkq czpsc, to jest Bohemskie albo Czeskie
krilestw o, ktora ziemia przed tym Niemiecka byla, nazwana Bohemiq
od Bawarow albo Bemow Niemc6w, a potym Wandalowie Slawacy Bo-
hemscy (m6wi Carion) nie zowig sip Bohemami, ale Zeskami, (ma byc
Czechami) od Zeski (ma byc Czecha Lechowego brata, od ktdrego Pola-
•24

cy) xiqi?cia swego imi? sobie i ziemi dali. Tu widzisz, ii wlasny Nie-
miec Carion Wandality od Niemc6w byc roine pisze.
Tego/, drugi Niemiec Curetis Stadius in Annalibus Silesiae o Ilen e-
tach i Wandalitach Stawakach, i Joachimus Camerarius minor tak/.e Nie­
miec, in Arithmologia Ethica poswiadczajq. T ei in Decretalibus Gratiani
Concilium Triburieuskie samych Sklawow, to jest Stawakow, jako ich
W loszy zowiq, lud byc waleczny z Wfgrami wspomina. Ktorzy nawi?cej
czasovv dawnych, w zachodnych pahstwach cbrzescianskich wojowali. Te­
go/, tei jasnie podpiera DoctorTilemannus Stella Signensis, drugi Niemiec,
in Genealogia Christi de origine gentium, gdy m ow i: Progressi autem He­
neti a littore maris E urini etc. A ciqgnqc (powiada) dalej llenetowie Sla-
waccy odCzarnego morza, napelnili wielkq cz?sc boku pdlnocnego w E u -
ropie, i jeszczc trzymajq tamty krainy, ktore teraz zowiq Russiq, Litwq
(wtasne sfowa jego) i Polskq.
A gdy ci llenetowie, Slawacv, Wandalitowie, z ojczystych miejsc wy-
gnali Hermundur6w i Bojow Niemcow, osiedli Bohemiq, to jest Czeskq
ziemi?, i Slqskic przyleigle krainy, od tych te/, morze w Prusiech Venedi-
''stawac'»’ cum Z0W‘,1- Napelnili te/, ci llenetowie wszystkie zicmice w Illiriku,
» liiirieu. a][)0 0(j Antenora trojaiiskiego xi;ji?cia po zburzeniu Trojej z Aziej nad
morze Adriatickie przywiedzeni, bo tei byli na pomoc Trojanom przvszli,
jak si? wyiszcj powiedzialo; albo tei gdy wEuropic w polnocnvch krai-
nach si? rozmnoiyli, a potym na zachod stonca ciqgnqc ty miejsca Ilirickie
jako cicplejsze, a w w ino i chleb zyiniejsze opanowali, gdzie i dzis wszy-
stko Slawaiiskie narody mieszkajq. Od ktdrych tei Ilenetow Cornelius
Nepos, jak Plinius lib. 6, cap. 11, wspomina W enetow we Wloszech na-
rod rozmnoiony byc si? domniemawa. Takie Quinius Curtius in Hist. Ale­
xandri Magni. Ale Tilemannus Stella mowi: Nomino autem Henetos omnes
ubieunquae consederunt, qui lingua polonica utuntur, etiam si dialecis dife-
rant. Ja powiadam tych wszistkich narodow zowi? Ilenetami, acz gdzie-
kolwiek osiedli, i ktorzykolwiek Polskiego j?zyka uiywajq, acz tei czasem
slowami niektorymi sq sobie w mowie roini. A tak od Riphata wtorego
svna Gomerowego wnuka Jafetowego, prawnuka Noego, poszli Riphei,
ktorzy sq Sarmatowie i llenetowie. A to imi? Heneti, jako w sobie brzmi
rozumie si? po hebrejsku tufajqcy, jako tei i Grckowie drugich zwali N o-
madas, to jest, z jcdnych pastwisk na drugie si? przenoszqcy. Sarmata tei
albo Sauromata, wyklada si? wodz albo xiqi? wysokosci, albo pan wyz-
szej i gornej krainy, co si? rozumie o pfilnocnych stronach, bo si? ku go-
rze podnosi ziemia, idqc na pdlnocy. A jako Miechovius lib. 1, cap. 2,
fol. 3, ktadzie, A montibus Sarmaticis elevationis poli 4 9 graduum, usquae
ad mare Baltheum sive Venedicum, quod est sinus occani Germanici 5 5
graduum et ubi mare non alluit elevatur polus 5 7 graduum et plus: Kt6ry
rachunek bieglym a dowcipnym geographom i astronomom zlecam.
I

OSOSTEWICYUSZA, KANONIKA ZMODZKIEGO,


H R O M H IIIT E W SH Ii: J

ESI|GI WTORE.

Rozdziat pierwszy.

AD ILLDSTRISS: ET REVERENDISSIMUM PRAESULEM


E T D O M E IT iV , D O m m m IflELClIIO REIW » E I C iR A T U

SamagUiac Episcopum pientissimum, Gedrotiorum Ducem &c.


Dominum, Mecoenatcm observandissimum.
Om nibus aliis artibus oh excellentem utilitatem honestatis nomen merenti­
bus, Historiae studium merito anteponendum, ut res ipsa, ita sapientis illius
Etnici sententia (Qui eam Vitae Magistram pronuntiavit) docet, Illustris Sf
amplissime Praesul, moecenas colendissime. Quis enim verbis explicare po­
terit, quantum Historiae ad formanda gubernandaque imperia, Sf senten­
tias in Senatu ferendas, principibus viris momenti adducant? Quandoqui­
dem ex liis cognoscunt, quibus mediis maxima quaeque imperia, ex infimo
statu ad summum ascenderint, quibusque iniliis iterum collabi coeperint,
i t inierim hic non repetam, de iis quas singuli cujutcumque sint ordinis,
ex Historia ad sapienter instituendam vitam commoditates haurire possint,
Sf quae etiam a nobis copiose dicta sunt in praeliminan proaemio huius
operis. Quod ego nemine praeeunle, Sf in tot saeculorum obscurissima ve­
strae gentis Lituanae Historia nullo Duce hactenus sese offerente imprimis
agressus, votis nostris eodem qui aurem vellit Sf admonuit Deo aspirante,
ac arduo Atlanteoque oneri Alcidem, luam Celsitudinem submittente, iam
iam editurus sum. Quamvis:
Undique lotis
Usque adeo turbatur agris: En ipse capellas
Protinus aeger ago, hanc etiam vix Tityre duco
Hic inter densas corylos, modo namque gemellos
Spem gregis, ab silice in nuda connixa reliquit.
4
rerum privatis aerumnis Reipub. postpositis, ut tandem Liluaniae p a ­
triae vestrae inclytae tantorum Principum, Ducum, Haeroum, Regumque
ac Imperatorum feracissimae parentis origines, deductiones, gesta m artia,
Herculeaque bella, nova luce quam antea nunquam coecis carceribus in­
clusae videre poterant, gauderent, hunc librum ut caetera alia tuae am­
plissimae Celsitudini, inscribo, dedico, offerro, Sf ad perpetuam nominis
immortalitatem nuncupo, defendendumque a malevolorum obtrectationi­
bus trado. Nam haud nescius sum, cum ea quae summis ingeniis investi­
gari antea non poterant, eruenda, publicandaque susceperim, futurum
esse, ut hic meus octennis Herculesque labor, virulentos Zoilorum fiquorum
ego latratus vi veritatis fretus contemno) aculeos exagitet, praesertim cum
nihil eiusmodi in lucem unquam prodierit, in quo invida maledicentia non
invenisset quod carperet.
Jam itaque Mecoenas amplissime, Sf rationem otii mei iusto calculo
redditam considerabis, Sf gentis Lituanae ac Samagilicae, ex Cymbi orum
Sf Colorum bellicosissimis gentibus, quae Sf robore animorumque vi, Sf am­
plissimis, victoriosissimisque triumphis semper claruerunt semina antiquitus
iacta videbis. Tandem ex Palaemone sive P. Libone principe patricio R o­
mano, hanc in gelidam Arcton divino quodam fato classe delato, procrea­
tos Ausonio sanguine Duces veluti facie ad faciem intueberis, Qui vobis posteris
suis amplissimam hanc reddiderunt patriam , Sf Kylaurorum ac Rosarum
stemmata Domui quoque tuae R. Ceis. Gedroliae successive Sf haereditaria
devolutione feliciter inseruerunt.
Quae omnia sincere, longo sudore, nec non minori sumptu nostro, Sf
milies conferendo, legendo, ac relegendo, etiam cum laesione valetudinis
Sf visus, ellaborata, tua Reverendissima Celsitudo innata humanitate quid­
quid est munusculi, immortalitati tamen nominis tuae Ceis. Sf familiae Ge-
drotiorum dedicatum, clementer accipiat oro. Ovidiani illius non immemor:
Ut desint vires tamen est laudanda voluntas,
Hac ego cántenlos auguror esse Deos,
Haec facit, ut veniat pauper quoque gratus ad aras,
E t placeat caeso non minus agna, bove.
Interim Deum Opi. Max. oro ut tuam Reverendissimam Ceis, patriae
Sf nobis in hoc rerum omnium turbulentissimo statu, quam diutissime in­
columem servet, Sf omnes salva libertate in vera religione vivere ac com­
muni pace in laudem nominis sui gaudere faciat. Valeat itaque vestra 11-
luslriss. Celsitudo felicissime, cui ego me quam humillime recommendo.
Regiomonti Borussiae, Anno 1 5 8 0 Septembris 16 die.
Vestrae Reverendiss. Ceis,
cliens
Mattias Jacobi Osostevicius Strijkowski,
Historicus Sf Poeta Can. Sam.
27

Ukazališroy tu juž dostatecznie i dowodnie, \v ktörych krainach Swiata


synowie Noego i potomkowie ich osiedli, wywiedlismy tež pewną a pra-
wdziwQ genealogią rozmaitych Narodöw początki i rozmuoženia ich, Per-
skich, Indijskich, Armeiiskich, Greckich, W loskich, Niemieckich, Sla-
wauskich, Tureckich, Macedonskich, i inszych z nich idących i im przy-
leglych rožnych ludzkich rodzajöw, etc. Ktöre vvyvvody nie tylko ku tej
naszej, ale ku wyrozumieniu inszych Ilistoriköw, tak domowych, jako
postronnych, zgodzic sie bacznemu a w rozmaitym pišmie bicglemu Czy-
telnikowi bedą mogli.
Tu zai o Litewskim slawnym Ruskim i Zmödzkim narodzie, (o ktö-
rvm przed tym žaden Historik albo Kronikarz, znaeznej i porzqdnej lli-
storiej niepisal, ani się o to kusil, nie ani o tym myslit, skqdby byly pe-
wne i dowodne początki i rozmnoženia jego) za pomocq Božq, ktöry sain
lepiej w ie, ku temų uprzejmq chęc naszę, rzecz poczniemy, tylko laska-
wego Czvtelnika upomniec sie naprzöd nam widzi, aby nie w golej zaraz
zwierzchu luszczynie orzechowej, ale przegryznqwszy jq dobrze, wsrzod-
ku samego jqdra smaku szukat, poniewa/. tu nam trudniej bylo z wielkq
pracą tysiqc Historykow na swiadectwo i na wybadanie prawdziwych
wywodöw przywodzic, znosic i stosovvac, a niž temų golowej z rozmai­
tych zwierzvn i rožnych pokarmöw i ziol, przvprawionej potrawy uzywac.
Przeto Latopiszczöw Ruskich i Litewskich swiadectwa o przyšciu W lo-
chöw, z Palemonem xiqžeciem w ty strony nawet zostawiwszy, teraz na­
przöd prostq polrawe o Cymbrach, Gepidach, Alanach i Gotach, przod-
kach Litewskich starodawnych, položymy.
Ptolomeus, Czytelniku mily, on napilniejszy wszystkiego swiata geo-
graph, w tych krainach, ktörc dziš Wielkie Xiestwo Litewskie szeroko
zamyka w sobie, acz przed tym szerzej zamykato, poczqwszy od rzcki Ta­
nais, Dniepru, Bohu i od Czarnego morza, až do Pruskiego, od Dzwiny
do Narwie i Bogu etc., rozmaite narody kladzie, ktörych dzii imion ani
znac, ani slychac, zwlaszcza w tych stronach gdzie dzis Siewierskie, R e-
zaiiskie, Czernihowskie i insze pod Moskiesvskiego panowanim Xięstwa,
nad Tanais albo Donem , Wolgq i Dnieprem rzekami ležące, takžc gdzie
Kijow, W oiyii, Podole, Podlasze, Zinödz i sama Litwa.
A naprzöd tych obywatolöw starodawnych Litewskich vv krainach
przerzeczonych kladzie: Galindy,Bodyny,Sudyny,Kariony, Amaxobity,Sta-
bany, Sturny, Gepidy, Assuby, Wybijony, Šargaty i Ombrony, w tych
stronach gdzie dziš Lublin i Brzescie Litewskie.
Plinius takže naturalis Historiae lib. 4 , cap. 1 2 , lib. 6, cap. 13, lib. Swiadcctwa.
1 1, capite 7, lib. 2 , cap. 10, ctc. Caius Julius Solinus Polihistor cap. 19,
2 0 et 23. Crantius, Strabo, Pomponius Mela in Scytia Europea lib. 2,
cap. 1, tv narody w Litewskich stronach kladq: Essedony, Ewnzv, Cotti
28

(ma hyc Gotty), Cimcry i Cymbry, Messemany, Kostoboki, Litalany, Choatry,


Koxolanv, Gety, Tusagety, Newry, ktorych nad Dnieprcm Solinus kladzie,
Gelony, Alany, Agatyrssy, i inszymi rozmaitymi przezwiskami ich nazyvvają;
stąd si e pokazuje, ii ty krainy Litewskie (jak to jeszcze szerzej i dovvo-
dniej czytając wyzszdj obaczysz) nie jeden nar6d w sobie vvychovvaly i roz-
mnoiyly. Dia czego te/, w języku albo vv raowie swojej pospolitčj, vvielc
slosv tak laciiiskich jak inszych narodow, namieszanych pelno majg.
W szakie ty wszystki vvyiszčj mianowane narody, wedlug samej rzeczy,
i swiadectvva tychže Historikdw, z Sarmatow od JaĮiheta syna Noego i od
Goraera Jafetowego, takže od Togormy Gomerowego syna wywod maj«|,
z Gotow i z Cymbrow narodow slawnych, z ktorych tež Nicmcy inszą ge-
Wyw6d na­ nealogią od Twistona albo Askana, wtorego syna Gomerowego, narod
ručiu Nie-,
tnieckiego.
wiodq, jak si(* to juž nižej pokazalo.
Wyw6d na- Od Togormy zaš, trzeciego syna Gomerowego, wnuka Jafetowego,
rodöw od
Togormy. prawnuka Noego, Gotowie waleczni, pobralymowie Cymbryscy i sąsiedzi
ich Jatwiezowie, Alani, Polowcy, Pienicigowie, ktorych byt poczet s sa-
inym Togormq xiq/.ęciem tysięcy 1 4 ,0 0 0 jak Philo pisze. A ei žaras w c
trzysta lat po potopie, gdy się po zamięszaniu językow u Babel w ie ie ,
w wigtsze narody rozmnoiyly, ciggnęli w pulnocne krainy z Assiriej, ai
przyszli wtypola, gdzie dzis Czarne i Martwe morze, ktore Pontum E u x i­
num et Palucles Meoticas, Historikowie zowia. Tam w tych polach dlugi
czas mieszkając potomstwo Gomerowe i Togormowe, ciasnosci morza
Cymerius Czarncgo, gdzie Palus meotica do niego wpada, Gomerium Bosphorum,
Uospborus.
a potym Kymerium po grecku i Cymerium od swego imienia mianowali,
O lymczylaj sami tei potym Cymeriami, a za postepkiem czasow Cymbrami, literę b
('hrisha-
7i um Cili- za e przemieniwszy, byli rzeczeni. Potym, gdy się tam w tych polach dia
tium ( yrn-
hmm de bel­ plodnego rozmnoienia zmiejsciė nie mogli, rozbiegli się z roinemi w o -
lo Dilmar-
sico. dzami w roine krainy swiata, jcdni ciągnęli na zachod i osiedli nad Pro­
Rnszenie pontidem vv Azijskim brzcgu, gdzie sam Pontus Euxinus morze Czarne
f.imhrow od
jcsiora Me- do Helcspontu morza Trackiego u Constanlinopola, Galaty i Calcedonu
Otii».
wpada, na ktorym się ja morzu albo Propontu, roku 1 5 7 4 , ieglując od
Josepha Žydą liąięcia de Nexia z Cristophem Dzierskiem i z Janem B u-
A s tych co czackim z niebespiecznoscią zdrowia wozit. Drudzy zaš osiedli w Taurice,
w Taurice
byli roR- gdzie dzis Prekopscy Tatarowie i Mankop, lakie Kapha i Krim miasta
množcni
Polowcy. slawne, drudzv do Traciey zaszli i do Duciej, gdzie dzis Woloszy; a otych
tei Cymbrach, ii byli przylegli Grekom i dlugie wojny z nimi toczyli,
Homerus w swoich Iliadach i Apolonius in carmine Argonaulico, takie
Procopius, Jornandes i inszy Greccy i Eaciiiscy historikowie dosie szero-
ko pisali.
Drudzy nad Tanais rzekq albo Donem i nad Wolgq w polach mie-
szkanie obrali. Drudzy nad Bohem rzekq, ktorą Ptolomeus i Solinus H i-
panim zovvią i nad Dnieprem, Desznq, Sosnq, etc. rzekami, szeroko się
rozkrzewili. A drudzy w pierwszych polach, gdzie byli wprzod osiedli,
zwtaszcza starszv, ktorym się nie godzilo powloczyc, zostali nad Czarnym
morzem i jeziorem Meotis, a ci wszyscv Gotami, Gepidami, Pewcinami,
29

albo Pecinigami i Polovvcami, od pol i polowania, albo Polondvv vvojen-


nycb potvm byli nazvvani, ktorzy z Ruskimi xiqžęty, jak o tym będzie ni-
iėj, dlugo \valczyli.
Drudzy dalčj w pulnocne krainy ciągnąc, osiedli w tych miejscach,
gdzie dzii \Volyii, Podole i Litwa, a drudzy nad tym morzem, ktore Si­
ntim Ballicum i Vmedicum i Pruskim zovviemy, szeroko się položyli, gdzie
dziš Philandovvie, Swedowie, Lotvva, Žmodz, Kursowie, Prussowie starzy
i Dunczvkovvie, ktorzy \vszyscy od Japheta i Gomera syna jego jednostaj-
nie narod vviodčjc, język, albo mowę, ktorej tylko jcdnej po zamieszaniu
językovv u vvieže Babel užyvvali, vvrožnc języki dla rožnošci ossad i miejsc
rožno,jako dziš widzimy, pomieszali, vvszakže zavvždy męžni i do \vojny
z przyrodzenia udatni \vszyscy byli, co ich ryoerskie dzielnošci (acz ich
viętsza częšc dla niedostatku Historykovv i grubošci ludu zginęla) jawnie
švvindczg. Bo gdy dlugo nad tym morzem, ktore Prussy, Duiiską, Svved-
ską, Zmodzką, Lotewską ziemię zalewa, mieszkali, i ktorem ja tež morze
svoją \vtasnq bytnošcią roku przeszlego 1 5 8 0 zvviedzil, trafilo się, ii
Ocean i odnogi jego, tak srogo byly \vylaly, iž ty \vszystki vvyzszej
miano\vane krainy potopem naglym morskie nawalnošci zalaly, i lu-
dzi \vielkošc z dobytkami i miasteczkami, jakie w on czas byly, i z fol-
\varkami pobraly, za czym na kilkudziesiqt mil od brzegovv morskicb
(gdy i rzeki \vspar\vszy się o morze nadęte vvylevvac musialy), sroga
powodž wszystko byla splundrovvala. Przeto tamtych krajow pomor- Pr/yczyna wy^cin”do
skicb narody: Duriczvcy, Swedowie, Prussovvie starzy, Gepidowie, WlochCvm- br6w, Go-
Žmodz i Ljtvva, Kursowie, Lotwa albo Lotihailowie, obawiając się takie- t6w i Gepi*
d«w przod­
go drugiego potopu, i sprzykrzyvvszy sobie mieszkanie vv tych zimnych kowskicb. I.ilew-

a nieplodnych, jakom sam došvviadczyl, krainach nadmorskich, ruszyli się


\vszyscy z žonami i z dziecmi z ojczystych miejsc, szukając wczešniejszych
ossad, a \vszyscy, acz rožnych językow, dla spolnej družyny jednym prze-
z\viskiem Cymbrami mianovvani byli. Historikowie wszyscy liczą ich \voj-
ska byc trzysta tysięcy, krom žon i dzieci, skąd się pokazuje, iž tak \vielki Liciba Cym
brow i Grpi-
zbor ludzi niemogl się wyprawic z samej Duiiskiej ziemice, ale ze wszy- dow 300000.
stkich okolicznych krain pomorskich wyzszej miano\vanycb, co i Carion
przyznavva: bo Dunskiego krolestwa i Holsackiego xięsl\va, przy ktorych
samych dziš imie Cymbrijskie zostalo, švviadomišmy dobrze, gdyž nawię-
cej ošmnašcie tysięcy ludzi Krol Duiiski z swego paristwa zebrac može
do boju. Ale \v on czas Lotvva, Žmodz, Kurso\vie, Gepidowie, przodko- Olymrzytaj
wie Litewscy, Jat\viezo\vie, Prussovvie, Duiiczycy, etc. vvszyscy się jedno- numChristia­
Cili­
stajnie Cymbrami od Gomera przodka, i Cimeriovv Bophorovv, skqd pier- brum Cynt-
cium
inbcl•
vvej vvyszli, zvvali. A ciągnąc vv spolnej družynie Rzymskie Paristvva upor- lo Diltnar-
sico.
nę šmialošcig i gvvaltovvną mocq posiadali, i cztery kroc rzymskie vvojska
vvielkie, na glovvę z hetmanami ich pobili. Jak o tym vvnetže Czytelniku
m ilv, z pevvnych historikovv pevvnymi dovvodami rzecz samę obaczysz,
ktorą teraz malo przervvac muszę, chcqc tego potopu i vvylania morskie-
go (ktore Cymbrovv i Gepidovv przodkow Litevvskich i Žmodzkich, z oj-
rzystych miejsc vvygnato), švviež.'j naszego vvieku przygodą podeprzeė.
30

Roku od norodzenia Cliristusa Pana 1 5 7 0 , nazajutrz po Wszech Šwię-


tu h w nocy, przyszta tak cięžka a nicslvchana pow6dz morska, ktora na-
plc przypadszy zalala ziemie Pomorskie w dolnej Nieraicckiej ziemi, jako
Itrabandia , ziemię Brabandską i Jeziorną, ktorą Selland Niemcy zovvią, Holandskie
Selandia,
Hol and ia, i Flanderskie Xięstwa i oboję Frizyą. A stalo się to z cięžkich i dlugicb
bla n d i la.
F r i s i a , krai- wiatrow, dla ktorych, acz sq brzegi morskie grobiami wysokimi z dawna
IIy žiemio
Nie tnieckiėj opatrzone, aby zwykle podniesienic morskie po odešciu dlugim, zas na-
zalonęly.
gle przypadwszy przcz nie nieprzelewalo, wszakze, ii przez calą jesien
wiatr srzedni między wschodem a poludniem, ustawicznie srodze wiat,
przegnal vvodę morskq od tycli krain ku Angliej i Hiberniej, ii ją jako
gorę niejaką na sobie dzieržal, potym, gdy zas przeciwny wiatr powstat,
wielkim pędem jako z gory ona woda wstecz biežala, ktora aez sama
clivbko szla na dėl, jeszcze ją wiatr tym tęž^j gnat, pędząc za nią wodę
z brzegu Anglickiego, stądže tak nawatnie przypadla, ze j»rzez wszystkie
groble przelawszy, wielkim je gwaltem wywrocila, a uczyniwszy sobie
weszcie w rowninę, zalala tamty krainy dolnej Niemieckiej ziemie, tak
gwaltownie, že się nikt nie spodziat, skąd smierc nagla na ludzi i na by-
Atidorf,Her- dlo przypadla, iž w Andorfie, w Delphru, w Hercogpusu, w Merimedzie,
cogpusum,
Merimed,
Miltelbarg, w Mittelburgu, w Grenningu, w Roterodamie, w Amsterdumie, i w in-
Grennin-
g e n , Am­ nych glownych i mniejszych miastach, tak wysoko woda wylata, že po
sterdam,
Delph, Dori, wszystkich ulicach na czolniech jezdzic musieli, a niektorych domow w y-
Kulerdam, nioslych, tylko dachy byly widziane, zwlaszcza tych miast, jako Delpbu,
etc. miasla
slattile zalo- Dortu, Rotterdamu, tych miast wieze tylko z spicami koscielnymi
nęly.
Roterdam
ojczyzna E* z wody wyglqdaly, a wsi okolo tych miast, z ktorych nawięts.za zywnosc
rasnii Rolc- pocbodzila, jako nalepsze masla i niderlandzkie sery, w wodzie zatonęly,
rodami.
z ludzmi i z bydiem, bo w rowninie ležąc, nie bylo ucieczki nigdzie, gdyž
się wszystko z morzem porownalo.
Ziemie Holandskiej miasta i wsi nawiętsze zaginęly z ludzmi i z by-
dlem , abowiem miasto Rzymski wat, Deukiland vvespol i z szešcią wsi
zatonęli, povviat vvszystek Tolski, jako miasto Sarponnes, Swiftego Mar-
eina staw, miasto z szescią wsi, Tegosen z siedmiąnašeie wsi, Benflet, H il-
lernes z osmią w si, Sromslag, Esems, Gentones ze cztermi wsiami, Puler
zAmerem i cztery wsi do gruntu zatonęly; vv Grenningu miescie Frislanskim,
Hetman Hispaiiski Duca de Alba založyl by t twierdzą moeną, chcąc tam
zamek obronny mice, ale tak oni со tam straž azierželi, jako i ei со bu-
dowali, wszyscy się z budowanim tak zapadli, iž nieznac gdzie się со po-
dzialo, ale wszędy wkolo tak ludzie, jako i bydlo potonęlo.
I s tam lvch
krain ttiele Przetom tedy tę przvgodę dla dovvodu przytoczyt, iž się to tak bylo
llolandrótt
le g o i roku trafilo i przodkom Litewskim, Žmodzkim, Pruskim i Gotskim, že musieli
1570 do Pol-
ski przyszlo dalėj wędrovvac dla powodzi morza, przy ktorym mieszkali, jak w on czas
i Niderlnn-
dótt. którzy wolno bylo, boby pewnie tamei obywatele radzi ojczyznę przemienili, ale
za doztt ole-
nini króla juž dziš wszędy dobrze osiedziono, a w on czas gdzie kto chcial tam się
Augusta w
l.ubolskiój przenosit, a nar6d mocniejszy, stabszy wybijal.
zicmi i in­
dile osiedli, A Titus Livius Historyk slavvny rzymski, i Lucius Julius Florus z nie-
jakom sani
ttidzial. go opisując dzieje i sprawv postępk6w rzymskich, o wojnie Niemieckiej,
r ? ----- ' " r» --- ’— ■ -----

31

Cymbryskiej, albo Gotskiéj (s których Litvva z dawna prawdziwie idzie),


tak mówi w ksiggacb trzecich, w rozdziclc trzecim: Cymbrowie naród
pólnocny, a z nimi Niemcy, i Tigurini od ostalnich miejsc Francuskich
zbiegwszy, gdy ich ziemig Ocean potopil, nowych ossad po wszystkim swie-
cie szukali, a bgdqc wygnani z Franciej i z Hispaniej, gdy do W locli A Iu osobno
mianuje
przyciqgngli, postali poslów do obozów Sylanowych, klóry byf Hetmanem Cymbrów, a
* osobno
Rzymskim, proszac, aby lud ricerski Rzymski dal im cokolwiek ziemie, ja- Niemców.
Ut Martius
koby za zold, tak i/.by rgku i mocy ich wedlug woli swej uzywal, ale co Populus li.
ira (powieda) za ziemie miai dac lud Rzymski, gdyzby sig s prawami rol-
nymi musieli sami wadzic. Odegnani tedy, czego prosbq nie mogli otrzy- Droca tam
wloka.
mac, broniq umyslili dochodzic; ale ani pirwszego gwaltu Barbarskiego
Silanus, ani wtorego Manilius, ani trzeciego Caepio wytrzymac mogli, Actum esset
nisi Marius
wszyscy trzej hetmanowic z wojski rosploszeni, i z obozów zlupieni sq; illi secuto
contigisset,
zleby bylo, powiada, gdyby sig byt Marius onego wieku nie trafil, ale sig verba Flori.
A wlasnie
i tc n , acz szczgsliwy hetman, nie smiai z nimi zaras potkac, czekajqc jako i Fa­
bius contra
z rzymskim wojskiem w obozie, a/by sig przez dlugi czas ona popgdli- Paenos tak
Marius con­
wosc i gwaltownosc okrutnego narodu Cymbrijskiego usmierzyla. tra Cimbros
cunctando
restituit
rem, ktdrego
tet fortelu
Moskiewski
chcial zazytS
z nam i, ro­
ku 1580.
ST4DIDS0W0, PLl]TARCII0W0, DECIISOWO SWIADECTWO,
Z inszych Historików przydanim na potrzebnych miejscach, o Cymbracli,
migdzy którymi tez Gcpidowie Lltewscy przodkowie byli.

Rozdzial wtory.
Joannes Stadius in Commentario ad supplendam historiam Fiori concin­
nato, tak pisze o Cymbrach krótkq rzeczq: Cymbrowie i Niemcy z Cym-
brijskiej morzem otoczonej wyspy, którq Cymbricam Chersonesum lacin-
Cimbrica
nicy zowq, gdzie dzré Kjólestwo Dunskie i Xigstwo Ditmarskie, Holsa- Chersone­
sus.
ckie, etc. roku od zatozenia Rzymu 6 4 0 , secundum Tacitum de moribus O lym let
Germanorum scribentem, a przed zbawiennym narodzenim Pana Christu- ciyiaj Jo-
slum De­
sowym 100 lat, zebrawszy sig z sqsiady swoimi, jak tenie Tacitus i Stra­ cium in An-
liquit. Polo-
bo, takze Kroniki Duiiskie i Swedskie swiadczq (z Swedami, z Gotami, norum.
Przodkowie
z Gepidy, gdzie dzis Zmódz, Litwa i Lotwa, z Ulmigawy, gdzie dzis Prus- Lilewscy
Swedscy i
sowie, Polowcy, gdzie dzisPodole i z Wolynczami, zStabany, zAmaxobi- Dunscy na-
przod do 11-
ty, z Ombrony, z Jatwiezy, którzy na ten czas wedtug Ptolomeusa i Jo- liriku z pul-
nocy nu po-
sta Deciussa w tych miejscach gdzie dzis Brzescie Litcwskie, Lublin ludnie i na
zachód sìq
i Podlasze mieszkali), ciqgngli do Illiriku, gdzie dzis ziemie Slawaiiskie, puécili.

dia niewczasów zimna, nieurodzaju i potopu morskiego. Tam w Illiriku


Carbona po
pod miastem Nortbejq, Curiusa Carbona ntjcg rzymskiego, który na ten razili. Do
Franciej i
czas ono panstwo albo prowincyq trzymal, z wojskiem porazili i pogro- do Ilispa-
niej z Illi­
mili, stamtqd do Franciej albo Galliej (która jeszcze na ten czas Rzymskiej riku.
32

mocy nie služyla) i do Hispanicj zbrojng šie rękg po onym zwycięstwie


obrocili, a gdy ich Francuzovvie, llispaui i Cdtiberowie z ziem swych
Do Wloch
si? zas pro- wygnali, do W loch ciągnęli, tam potym gdy miejsca ku osadzie nie mo-
wadzqc Ju­ gli u Rzymian uprosic, Juniusa Syllana betmana rzymskiego z wojskiem
ni usa pora-
zili. porazili. A gdy trzeci raz Rzvmianie przeciw im do Franciej Marka Scau­
Scaurusa i rusa poslali, skoro się vvojska stoczyly, pobili W tochow i Francuzow Cym-
Franruzow
zbili browie i Gepidowie. Cz\varty hetman rzymski Cassius Longinus na nich się
Allobroges
cis Rodani oburzyl, ktorego te/. Tiguryni, narod Niemiecki, towarzyszy Cymbrovv m ę-
rip a , quae
hodie esi žnych, na granicy Allobrogovv, ktorą ziemię dziš Sa\vojskim Xięstwem
pars duca­
tus Sabau,- zovvg, między Wlochy a Frandą porazili i samego betmana Cassiusa Lon­
diae Sf Del­
phi natus. giną i to\varzysza jego Luciussa Pizona zabili i \vojska rzymskie na g lo -
wę pogromili.
Helmnnow Wyprawili jeszcze Rzymianie pigty raz hetmanovv trzech rzymskicli
irzpj Rzyra-
skich na do Franciej przecivv Cymbrom, Quintusa Cepiona, Caiussa Maniliussa
Cimbri i
Gepidy. i Marca Aureliussa, a iž wszy*cy trzej rzgdzic chcieli wojskiem, gdy Ce-
Niezcoda a
wiele Het- pio sobie piervvsze miejsce jako od Senatu zleczone przvvvlaszczal, powa-
man6w wje-
dnym woj- dzili się w Franciej dla tego i ziemię Francuzkg, takže \vojska každy
sku jak
rzeczszko- swoje osobno na troję rozdzielili. Co slyszgc Cymbrowie i Gepido\vie L i-
dliwa.
tewscy, zlgczyli się z Niemcami, z Tiguriny i z Ambrany, albo Ombrony,
ktorych Ludovicus Decius, fol. 3 5 o familiej Jagelovvej piszgc, kladzie
byc s toj krainy gdzie dzis Lublin i Brzescie Litevvskie, movvigc, stalum
post Ombrones, id ėst, Lublinensem Palatinalum § c. Zaraz tedy uderzvli
Tymie na niezgodne hetmany rzymskie Cymbrovvie i Gepidovvie, ktorych vviel-
ksziatiem
Turcy f kg poražkg pogromili i zvvycięžyli, tak srogo, iž osmdziesigt tysięcy ry-
Chrzešciaft-
skie wojska cėrstvva Rzymskiego na placu poleglo, a vvoznic samych i kucharzow
raz porazili.
czterdziešci tysięcy pobili i dwa. obozy rzymskie Cymbrovvie, Prussovvic,
Ilo acz na
len czas je- Dunczycy, Swedovvie, Niemcy, Ombrones, Podlaszanie i Gepide przodko-
szcze i Lu­
bį ina i Brze- wie Litevvscy wzięli, hetmana tež Marca Aureliussa poimali, i d\vu synovv
¿cia nie by-
lo.ani onirli burmistrzo\vskich zabili. Dla tego pospolstvvo Rzymskie, ktore da\vno na
slycbal Plo-
lomeus, ale Cepiona vvašh mialo, za tym nowym nieszczęšcim osadzilo g o , i winnym
jednak ly
miejsca byc skazali, tej srogiej a nigdy Rzymovvi nieslychančj poraszki, iž się nie-
mieni bvd
s klorycb jako Hetmanovvi naležy, žle a nieprzystojnie sprawowal. Takže byl do
Ombrones
wysli. ciemnice vvsadzon, gdzie i w więzieniu umarL Trup jego na pole Gemo-
Ad scalas nyskie, gdzie zloczyiicovv \vieszano i zabijano, od kata byl nagi vvy\vleczon
Haemonias. i dobra jego na pospolitg rzecz vvzięte.

Przyczynę tego srogiego poraženia vvojsk Rzymskicb zCepionem, Tro-


gus Pompeius i Justinus lib. 3 2 svviętokrajdztvvo byc kladg, iž byl Cepio
przedtym zlotą z jeziora Tolossanskiego wyjgl, sto i dziesięc ty sięcy luntovv,
a srebra po pięc kroc dziesięc sct tysięcy pondow, ktore skarbv utopili
byli z davvna w tym jezierze Tectosagi Slawacy, za poradgBogow swoich,
bo ich byli zebrali z wojny i z lupo\v, o czym czytaj u Justinussa.
Wl6ry raz
naszy wę- A Cymbrovvie i Gepide przodkovvie Litevvscy, po tym slavvnym zvvy-
drują z zwy-
ciQstwem cięstvvie ciggnęli przez Francig vvtoęj raz do Hispaniej, zkgd gdy ich
przez Fran-
cyą do Ui- Celtiberovvie wygnali, na zad się do Franciej vvrocili, a tam się z Teuto­
spaniej.
nam! narodem Niemieckiin i z Ambronami, ktorzy byli (jesii Deciusovvi
33

wierzymy) z Podlasza, ztączyli, n uradzili i postanovvili między sobq,


aby Alpes gory wysokie przebywszy, Rzymu dobyli, i wszystkę Wloskq
ziemię, za lak szrzęšliwvm powodzeiiim, opanowali. Tak tedy z trzemi
wojskami ro/.no do W loch przez gory Alpes, ktore sq obronq Wtochow, Do Wfocb
ciągną i.no-
ciqgnęli, po onym slawnym zwycięstwic nad Rzymiany we dwu lat. Co Wu Cymbro­
wie i Gepi-
uslyszawszy Marius hetman rzymski, dziwnq prętkošciq z vvojskiem ini dowie.
zabieiaf; a naprzod z Nicmcami, pod samymi poczqtkami gor w polu, kto-
Bilwa
re zowq Aquas Sextias, jak Florus pisze, bitwę zwiodl tym postępkiem, z Niemcy ad
Aqua* Sex-
ii gdy niemieckie wojsko rzckę i insze wody zasiadlo, rzymskie uphy lias.
narzekaly dla niedostatku wody na Mariusa hetmana, ktorym Marius od- esViri, inquit,
fis, en illic
aquas habe­
powiedzial: wszakeseie męiowie, ono wodę macie u swych nieprzyjaciol, tis.
idicie a wezinicie jčj sobie. Zaras tedy z chęciq wielkq z krzykiem, Eaque cae­
des hostium
i z zapalczywosciq W loszy do Niemcow, a Niemcy Teutonowie do W lo- f uti,ut vietor
Rom anus d s
chow skoczyli, i lak się potkali, i/, gdy Wloszy Niemcow przemogli, po cruento flu­
mine non
zwycifstwie wodę z rzcki na poly ze krwiq zmieszanq pic musieli, a wię- plus aquae
biberit quam
cej krwie ni/, wody wypili. 1 5 0 ,0 0 0 tysięcy Cymbrow i Gepidow na pla- sumjuinis
Burharo-
cu poleglo pierwszego i wtorego dnia, vvedlug Wellejusa. A Orosius rum. Flo­
rus.
swiadczy, i/, ich '200,000 tysięcy zabito, a 5 0 ,0 0 0 poimano, ledwie 3 ,0 0 0
Liczba
ubieglo. Tewtobochus ich krol, klory tak byl ehybki, ii czterech, a cza- Niemcôw
porazonych.
sem szesci koni zwykl byl razem z konia na koii przeskakiwac, wten czas Tewlobo-
na jednego gdy uciekal niedospial wskoczyc, bo wpierwszym skoku poi- chussa krô-
la cliybkoàé.
many, a ii byl wysokiej urody i strzelistego wzrostu, za osobliwy dziw
byl mian, bo gdy go wiedziono między inszymi znakami zwycigstwa,
w pojsrzodku nad wszystkimi wynioslego widad byto.
Cymbrowie z Gepidami i Ambronowie naszyricy, ktorzy ciqgnęli z oso- Cymbrowie"
z Genidumi
bnym wojskiem do W loch, uslyszawszy o poraieniu towarzyszow swych dociilgną. Wioch

Niemcow, ktorych w on czas Wloszy Teutonami zwali, a dziš Tudcskami,


namniej nierospacznjac w swojej mocy i zwycięstwie, pušcili się wielkq
mocq prosto ku Norikowi, a potym się przez gory i skaly wysokie, nad
nadzieję W iochow, przeprawili, a ii byla zima w ten czas, dziwuje się Gepidowie i
Cymbrowie
lemu bardzo Florus bislorik rzymski, mowiqc: ci jui (to jest Cymbro­ jęnadWiochow nadzie­
wie kloby, powiada, temu wierzyt, zimie przez Alpes gory, klore od šnie- zimie Alpes
przebili.
gow wyzszej się podnoszq, od wierzchu gor Tridentskich do W loch, Alpes gory
wielkirmi
i wielkim gwallem burzac i palqc wciagneli byli. Dziwowali się Wloszy, ániegami
srogie. Al­
zniewiescieli, ii Cymbrowie waiyli w zimne niewczasy do nich przez wy- pes w Bulga-
riej, klóre
niosle skah ciqgnqc, bo ty gory, ktorychem sam doinat, wielkimi nad miarę Bahhanami
zowi.vrurcy,
šniegami zawidy oplywajq. Myšmy ich wBulgariej roku 1575 z wielkq Iru- a Moskwa
zicmnoj po­
dnosciq i niebespiecznoiciq, jadqc z Turėk przebyli, tak ii nam konie co jas. Siiiegi
z gór bryla­
mila zdychaly, a samismv piechotq wszyscy ile nas byto, niebrakujqc oso- mí i kūpami
lecące.
bami, czasem po pas brnqc w sniegu musieli, drugi czusem wpadl po szyję,
aiešmy go musieli wywloczyc. A gdy z wierzchu z snieiystej skaly sto-
czyla się brelka sniegu jako pięšč, nii na dol doleciala, byla jak nawię-
kszy dom, bo tak na się toczqc się snieg brala, wlasnie jako owo u nas
dzieci brylę sniegu walajq, a gdy leczqc z gory ony bryty, chrosty i drzewa
Helwetowie
lamiq, czasem pospolicie Indei zabijaja. Jako i Helwetowie albo Szwejce- w góracb
5
34

inirgirm rowie, z strony cesarza Carolussa Piqtego, ras tak byli wielkic wojsku
francuikie kr61a francuzkiego w gorach wloskich pobili, snieg tylko z wierzchu
skat na nich, gdy juz w srzodek weszli, zwalajqc, i tak ich snieinq broniq
do gruntu porazili; nas tak Pan Bog sam zdrowych, krom koni, wcale
przeniost. A to sie nam jeszcze trafilo tydzieii przed Wielkqnocq, kiedy
juz tam lato bywa i u nas cicplej, ale zima i snicgi w gorach samych okru-
tne byty, coz kiedy zimie. A ttSj wedrowki mielismy dziesie«; dni z Traciej
przez Bulgarskie Balchany do Dunaja- Multahskiego, ktory tam na mile
wszerz plynie pod Urusciukiem miastem i Dziurdziowem. Atom dia tego
przytoczyt, iz experientia wiele czlowieka uczy, non tamen poenitebil ali­
quando meminisse malorum, ztq przygode, z ktorij sig da Bog wywichlac
serce zalosnic wspomniawszy, przymusza dia przykladu drugim wyrazic;
ale ku rzeczy przedsigwzietej pioro obroce.
cymbfowie Tak tedy znad, iz Cymbrowie, Gepidowie i Otnbronowie, byli z na-
i nasijch szych zimnych polnocnych krain, ktorzy to zimie przez Alpes cierpliwie
niespodziani goscie do W loch brngli. Co uslyszawszy Rzymianic, zaras
Quintusa Catulussa towarzysza Mariusowego z wojskicm poslali, aby Cym-
dcieTiprie ^rom Prze^cia gor zabronil. Ale skoro wyrozumial, iz trudno bylo tak
(Mmbrom vv'e^ 'emu gwaltowi nieprzyjacielskiemu odeprzec, od Alpow na rowne
zabronil. pola z wojskiem ustqpil, a oba brzegi Atesis rzeki pod Weronq obronnie
Aiesi'n1osa- osadzil, most ku temu przez rzeke uczyniwszy, aby jego zolnierze, jesliby
dlih ich nieprzyjaciel nagrzevval, s przeciwnego hrzegu bespiecznie mogli do
niego przesc. Ale nawalnosc i moc Cymbrow i Gepidow Catulusa z woj­
skiem rzymskim od Atesin rzeki odbili, iz musia! z Rzymiany uciekac, az
Mar^nspricj sam Marius natychmiast z Rzymu sie |>rzeciwko nim wyprawif, a prze-
pnepra»ii. bywszy Padum rzeke, wojsko swoje z Catulusowym zlqczyl. Cymbrowie
smiaiosz tez przez Atesin rzeke smialoscia barbarska brncli bczlodzi i bez mostow,
barharska f , , .. ,
cymbrdw. a gdy sie w wodzie bystrej am tarczami, ani rekoma oprzec mogli, pod-
t . tlaljm ciqwszy wielki las, gac uczynili, a tak sie przeciw W lochom z krzykiem
infesto ng- i z liukiem strasznym Cymbrowie, Cymbrowie, wrzasliwym i krzykliwie
p e tisim t, ogromnym glosem sami powtarzajqc przeprawili. A jako Florus pisze,
scrimen es- by byli tak zaraz ogromnym sturmem do Rzymu ciqgneli, w wielkimby
Granice wc- a w wqtpliwym strachu rzecz byla. Ale w Weneckiej krainie, ktorq Sta-
LombarSiej dius zow‘e partem Galliae Togatae, z zachodu Atesis, ze wschodu Adria-
tickim morzem, z poludnia Padusem, z p6lnocy Natizonem, rzekami oto-
czonej, polozyli sie Cymbrowie obozem, a ta ziemia jest nad insze wloskie
^ardz"3 krainy ur°3zajem, wczesnosciq ziemie i pogodq nieba naroskoszniejsza, w kto-
tuiiaiego i r»h naszy zlenieli, a Marius im umyshiie bitwc zwloczyt, az sie uzywanim
goiowego , | , . . J
»ieprzyja- cbleba i miesa warzouego, takze stodkiego wina, w roskosznej ziemi ucie-
z^oczcD'e. szyli i rospiesciii, gdyz pospolicie zolnierzom roskoszy wadzq, bo w nich
*cunciaUo. nalepszy rycerze zniewiesciejq.
cymbrowie* ^ P°tym naszy mili nieopatrzni Cymbrowie i Gepidowie mnimajqc,
"woiajn® s‘£ 'C^ Mar‘us boi, * tuszqc jakoby juz Wloskq ziemie opanowali, po­
slali do niego kilo razow, aby sie z »imi potykal, a dzieii bitwy naznaczyl.
I zlozyl im nazajutrz drugiego dnia czas i miejsce potkania, jako Florus
|)isze, na szerokim a rownym polu, ktore Claudium zovvq, a Plutarchus
trzeci dzieii od žądania bitwy i n Mario de vitis Illustrium virorum , byc
pisze, tertio nonas Sextiles, in campo Vercclensi.
A gdy się tak obie stronie z wielkim grzmotem i krzykiem ochotnie
potkaly, Marius fortelow chytrych uzywajijc, porazil Cymbr6w, i i ich na
placu 1 0 4 ,0 0 0 tysięcy polcglo, a 40,000-tysiqc poimano. W loch6w tež
trzecia częšc tej liczby ubitych zostalo, ktora bitwa sroga przez caty dzieii Cymbrowie
poraicni.
trwata.
A to zwycięstwo, ktore Florus bogom przyczyta, slawne i wszystkiej Per ipsos si
credere fas
monarchiej rzymskicj navvdzięczniejsze i našvviętsze (gdyi wszyscy przed est Deos.
Cymbrami drželi) Marius otrzymal, nie inocq, alechytryra fortelem zzwlo- Marius
lelcm Cym-
for-

czenia i z szykovvania wojska svvego, ktory fortel do dzielnosci jak prawy brdw pora-
iii.
hetman przidal, nasladujqc wtym Ilannibala, kiedy ono byl Rzymian sro-
go ad Cannas porazil.
Postępek
A tak postfpowal: naprzod czckal az się w roskoszach Cymbrowie, szykowania
wojska Ma-
jakom pierwej napisal, rozleželi i zlenieli, potym dzieii potkania obral riuszowcgo.
raglisty, aby na nieprzyjaciela mogi snadnie bez wiesci uderzyc, ktemu
wietrzny, aby im piasek od wiatru i koni wzruszony vv twarz i w oczy ku-
rzyl, sobie po wictrze przystęp obrawszv, tež uphy swoje szykowal prze-
ciw wschodu sforica, iž gdy mgla ku potudniowi upadla, a sloiice się ja-
sne roswiecielo, zaraz od Isnienia zbroj i przylbic rzymskicb zdalo się
Cymbrom, jakoby się niebo zapalito, a dia odbijania blyskania i promic-
niow od zbroj i slonecznego blašku patrzyc na W lochow nie mogli, gdy
się im trzej z jednego widzieli. A tu się každy sprawca ludu rycerskiego,
i rotmistrz nauczyč može z bistoriej szykowania wojska, czego dalėj czy-
tając więcij się domaca. A gdy juž tak porazil i rosploszyl Cymbrow Nec tninor
cum uxori­
i Gepidow Marius, niemniejszq mial wojnę z žonami ich, jako zonymi sa- bus eorum
pugna,
myini, bo gdy się wozami i kolasamizewszqdmocno obwarowaly, na wierz- quam cum
ipsis fuit.
chu onego obozu stojąc, jako z baszt albo zamku jakiego męžnic się bro-
Niewiasly
nily, spissami, wloczniami i rozmaitymi pociskami W lochow sturmujqcych cymbrijskio
iny/nie siq
bijqc; a potym šmierc ich zacniejsza jeszcze byla niž bitwa, bo gdy ich bronią z o-
bozu.
Wloszy nie mogli dobyc, rokowaly z Mariuscm samy Cymberki i Gepi-
danki, s ktorych Litewki idą, przez posly podawszy mu condrcie, aby je Cimberkl rokują
przy"swyrh wolnosciach zostawil, (patrz jak niewiasty grube wolnosci na­ sem z Warius-
poda­
przod przestrzegaly), potym aby mniszkami byc mogly, wedlug zakonu wszy mu
condicio.
kaplaristwa pogaiiskiego rzymskiego, boginiej W esly, gdyž im męžovv po-
bito, a gdy tego niemogty uprosic, w onym obozie, podawiwszy naprz6d
i pobiwszy wszystki dzialki swoje, aby w niewolq wloskq zywo nie przy- Okrulna stuloj
szlv, samy się potym męžnie z Wtochy do upadu siekly, drugie poobrzy- Cymberek pVzewazne
i
nawszy warkocze albo wlosy swoje, kręcily powrozy, a samy się na drze- niyslwo.
wach i od wierzchow wozow i na dyszlach powiesily, a drugie męžuie
W lochow bijąc, a nie chcqc się dac poiinoc, w polu do gardla się zbic daly.
Tej dzielnosci podobnq najdziesz Litawow ich potomkow na zamku
Pulleniu w Žmodzi, gdy ich Niemcy dobywali, za Olgierda, iž takže na-
šladując starych matek swych, žony swe i dziatki popalili, a sami się do
30

gruntu zbili, aby iywo vvręce Krzyiakom hardym nieprzyszli. Oczym Cro-
mcrus foL201,U b. 12, Miecho. fol. 2 3 4 , lib. 4 cap. 2 2 , doczytasz się; ale
jeszcze daleko stqd do onąd, wracam się g rzcczy.
Beleus krol Baeleus krol cymbryjski, męinie przebijając upby wloskie, na placu
cymbrijski.
zabity zostaf. Na onym pobojsczu potym s trupich košei, jakKroniki VVIo-
Ploly s ko- skie i Svvedskic dowodzą, Masillenszowie Wloszy, ploty koto \vinnic czy-
6ci.
nili, a ziemia knvie i tlustosci napetniona, nad zvvyczaj pfodna się sstala:
dobry to byl naw6z.

0 GOTACH, GETACIIIGEPIDAM,
l’rzodkach Litewskich i SIawaiiskich,

Rozdziai irzcci.
T a k tedy masz, Czytelniku mily, o povvodzeniu, dzielnošciach i srogim na
ostatek pogromieniu męžnych Cymbr6w i Gepidow, a ii w ich to\varzy-
stwie i z ich narodu Litwę, Zinodz i Lotwę byč ktadę, tedy tę rzecz na
pe\vnym fundamcncie prawdą historiej ugrunto\vaną, zaktadam; jakomei
to ju i wyiszej dostateeznie podal, w wy\vodzie tycli Cymbr6\v i G otow ,
od Gomera Jafetovvica i Togormy syna jego, ktorych te/, narody Ezecbiel
Ezechicl 38.
prorok S. w tych stronach polnocnych, gdzie dzis Zmodz, Lot\va, Prus-
so\vie starzy i Lit\va, jašnie opissuje, gdy mowi vv rozdziale 3 8 : Gomcr
Togorma lalera Aąuilonis.
A tak dzielnošci Cymbrow sami Nicmcy sobie przywlaszczyc nie m o-
gą, ponievvai i Livius i Florus, gdziekolvviek mo\vicy o Cymbrach, roino
Niemcow mianują: Co najdziesz u Florussa lib. 3 ,ca p . 3, gdzie m o\vi:
O tym tcž Cimbri, Teutoni alquae Tigurini, Sf Ombrones vėl Ambrones. A tu Cym-
c/jlyj Vola-
ter.inumlib. brow na cele poloionych masz rozumiec Svvedskie, Duiiskie, Lote\vskie,
2 geogr.
i starych Prussovv narody staroiytne, takie Gepidy przodki Litesvskie
i Zmodzkie, ktorzy w ostatnich kątacli i brzegach Oceanu Baltickiego ,
kt6ry dziš Nicmieckim morzem zowiemy, mieszkali, jako Florus mo\vi
i jako ich Ptolomeus i Jul. Cesar in Comentariis opisuje; a na tę wyprawę
do Bliriku, i do W loch zlgczyli się byli z Niemcami, albo Teutonami jako
z sąsiady i z Ambronarni, ktorych Ptolomeus i Decius \v tych polach gdzie
dziš Podlasze, etc. zdavvna kladg. A o Gepidach przodkach Litewskich,
ii byli zawidy w sąsiedzt\vie i w towarzystwie tak \vojennym, jako do-
mowym zCymbrami izGetami, o tym wszędzie najdziesz jasniejsze nad sloii-
ce šwiadectwa i dowody; przeto cokolwiek Cymbnnvie i Gotowie slawnego
czynili, to tei slusznie ma byc przypisano i tovvarzvszom ich Gepidom.
A po lej poraszce, acz nie mata czpsc Cymbrovv, Ombronovv i Teu-
tonow albo Niemc6w zostafa, wszakze si? juz pokrzepic nie m ogli, utra-
ciwszy tak wielkq moc; przeto jedni poddawszy si? Rzymianom, na grani-
cach wloskich zostali, drudzy w niemieckich krainach i \v Franciej osie-
dli, a drudzy, ktorym bylo trudno o ossady, nazad sip do tych krain pot-
nocnych, z ktorych byli pierwej wvszli, wrocili, jako do Daniej, do Prus,
do Zmodzi i do Litwy, a drudzy do jeziora Meotim i do rzeki Tanais, ja­
ko Florus pisze. A iz \ve W toszech, vv Franciej, i w inszych dalekich
krainach walczqc, dlugo si? wloczyli, z towarzystwem roznych narodovv,
tedy tez stqd za spolnosciq i zwyczajem rozmaitych jpzykovv, mowp swojy
zmicnili, boSw edowie i Duricycy wtasni, inaczej mowiq niz Niemcy, Kur-
landowie takze, Prussbw starych ostatki, Lotvva, Litwa i Zmodz, roznych
jpzvkbw ro/.ne i rozmaite slowa w inowie swojbj, jako slyszymv, majq.
Wszakze Cymbrovvie, Gotowie, Gepidowie, Litwa, Zmodz, Lotwa,
Svvcdovvie, Duiiczycy, jednego sq narodu odGomera iTogormy, acz jgzy-
kiem i obyczajami nieco jcden od drugiego rozny. Jako tez widzimv:
vvrony, gawrony, kruki, kawki, kraski, sroki, ktorych tez jest jeden, acz
nieco rozny pierzem i glossami, rodzaj, wszakze jednego wroniego vvszy-
scy przyrodzenia, a gdzie gawroni lecq, tam sip tez kawki, krucv, wrony,
mipdzy nich mieszajq. Takze gdy sip Cymbrovvie i Gotowie do W loch
vvyprawowali, ciqgnpli z nimi i Gepidovvie, Litwa, Lotvva, Kursovvie, jako
jednego rodu i ziem ludzie, a ltussacy zas i Slawacy, jako sqsiedzi etc.
Niechajjuz tedy o tym bpdzie dosyc, Czytelniku mily, a teras zasip
0 Gotach samych, niemniej rycerskq dzielnosciq slawnych nnrodach, rzecz
przedtym poczptq umyslilem ci skutecznie a dovvodnie vvywiesc.
Polozytem tedy naprzod vv wywodzie synovv Noego i ich potomstvva,
Gotow przodkovv Litewskich poczqtki od Togormy syna Gomerovvego
a vvnuka Noego, ktorych dzielne i zacne spravvy Niemcy, Duiiczycy i Swe-
dovvie (jako i Wandalitdvv i Cymbrow) sami sobie przypisujq, vv ktorjm
proznym mniemaniu bardzo sip przeciw vvszystkim postronnym, naostalek
1 przeciw svvoim vvlasnym niemieckim historikom mylq.
Bo opusciwszy dia krotkosci slawnych i dawnych historykovv grec-
kich, Procopium Cesariensem, ktory o vvojnie Gotskiej vv ksipgach pier-
wszych, wtorych i trzecich, etc., pisat, takze Agaliam Graecum Sf Jornan-
dem de rebus Gaelicis, Blondum Decadis 1, lib. 8, de inclinatione Roma- c«e-
nae Monarchiae, 6f eundem lib. 1, Decad. 1, i Cornelium Tacitum, o no- X>?.K?: d0
lo/.emu ziem i obyczajach niemieckich, etc. Divum Gregorium Papam , J%n™]*ea*
Raphaelem Yolaleranum lib. 2 , i inszych wiele starodawnych a wielce
zawolanych historykovv; tedy svviezymi ichze niernieckimi historykami,
to ich mniemanie byc prozneokazemy. Naprzod Tilemannus Stella Signen-
sis, niemiecki teolog, opisujqc origines gentium in genealogia Christi, tak
pisze o Gotach zovvqc ich Getami: Gaetas autem Golos esse nihil dubium Goiowjsi*-
est, quos etsi multi in insulis maris Ballici tanquam avii/xova? natos esse
fingunt, tamen cum initia generis humani, in oriente fuerint, ut Moises te­
statur, consentaneum est, completum esse occidentem septentrionem, pau-
38

latim progress'^, ex oriente posteris Nohae Sfc, Sfc. A Geti (powiada), to


jest Prussy stare, Litwg, Zm6dz i L otwg, bye Gotami, nie jest namniej
rzecz w^tpliwa, ktorych aczkolwick w ide historikow na wyspach morza
Baltickiego, to jest Duhskiego, Swedskiego i Gotlandskiego, przed wieki
bye narodzonych zmyslaj;}, to nie jest ku rzeezy, poniewaz poczQtki naro-
du ludzkiego na wschod stoiica si? naprzod po potopie rozmnozyly, jako
0 tym Moizesz swiadezy: sfuszny jest tedy dowod, iz zachodnie i pulnocne
krainv po lekku a znienadzka byty dopiero narodami ludzkimi napelnione,
kiedy potomstwo Noego ze wschodu sloiica, to jest od Babel wieze, ku
zachodowi i pulnocy postgpowalo. To tu masz swiadectwo pierwszego
nielada bistorika i teologa niemieckiego, kt6ry Gotow nie z Niemcow, ani
z Swedow, ale z Getow (ktorych Ovidius, Plinius, Ptolomeus i inszy w li-
tcwskich, w zmodzkich, w moskiewskich, prekopskich, podolskich, w o-
lyhskich i woloskich krainach opissuj§) nar6d bye rozmnozony jawnie
swiadezy, a iz nie Getowie z nich, ale oni z Getow i z Gepidow poszli
1 Dunskie, takze Swedskie wyspy w Skandaviej znienaezka osiedli.
Dalej zas pisze: E l facilius in arctoo latere proceserunt genles, quia
ibi non impediuntur itinera mart, ut in lillore maris mediteranei, i snadniej
sig powiada rozszerzyfy i rosciqgngly narody ludzkie w pulnocnych krai­
nach, gdzie dzis Litwa i R u s, bo tam drogi nie bywajq przeszkodzone
morzem, jako sip trafia nad brzegami morza migdzyziemskiego.
Procopius Procopius, tez grecki historyk, Got6w takze Getami zowie, lib 1 el 2 ,
Caesarien­
sis. belli Golici. Tenze tez Procopius Gotow, Wissigotow, Wandalitow i Ala-
now, jednym imieniem wszystkich Sarmatami zow ie, i jeden ich byl na-
ro d , tylko iz powiada byli troche rozni xigzgt i wodz6w swoich rozdzie-
Jakiej uro­ lenim; a iz historic pisat za czasow onych dawnych, gdy Gotowie pfuzyli,
dy byli (Jo­
to* ie. tedy tez ich osoby, jako sam widzial tak opissuje, iz sg bialego ciala,
Proco.lib.b.
wlosy ptowe, oezy wielkie majq, jakie dzis wszystki narody Ruskie i Sla-
wanskie widzimy. Tenze Procopius w ksiggach 5 pisze, iz ci Gotowie
wyszli ztych miejsc, gdzie dzis Moskwa od Donu albo Tanais rzeki, a tg
przyczyng kladzie, iz sig (powiada) trafito niektorym mlodzieiicom zagonic
Procop. ad
/strum us- za jeleniem przez rzekg Don, albo Tanais, a gdy dalej ku zachodowi ba-
quaevincen-
tlo perucnc- wiqc sig lowami zaszli, wrocili sig na zad do swcich i powiedzieli im, iz
runt.
widzieli bardzo dobre i okfite pola, i role na zach6d. Oni tedy ufajgc
w mocy i broni swojtij, przyszli z wojskiem az do Dunaja, wszgdzie zw'y-
cigstwo otrzymawajgc, a potym z rzymskimi cesarzami przymierze wzigli,
do VVloch zas przyciggngli, a na ostatek az do Ilispaniej przebyli: to tak
Procopius.
Spartianus Spartianus tez w opisaniu zywotow cesarskich, Getami Gotow zowie,
in ritis Cae­
sarum. kt6rych 3 0 0 ,0 0 0 Claudius wtory cesarz u miasta Martinopolim w Mes-
siej, albo w Bulgariej stawiehskicj ziemi porazil.
A Volateranowi lib. 2, zdadzg sig bye Gotowie z riarodu Cymbrow,
o ktorych Florus pisze, iz sig ich ostatki po poraszee od Mariussa wr6cili
ad Meotidem, gdzie tez dzis nie Nicmcow aleSlawakow migdzy Tatarami
pelno.
39

TeZ i po herbic okazųją sie bye Getowie starzy wlasnie z ruskicli Herby sl«i-
richGolow i
krain, ktörzy niedzwiedzice za herb na chorągwiach i na tarczach nosili, Cymbr6w.
jako o tym Cornelius Agrippa in Arle Heraldica capile 81 pisze, Cymbro- Cornelius
Agrippa in
wie zai byka na znak mocy swojej, a Alanowie kotą, Polacy ortą, Niemcy arte Herai,
cap. 81.
l\va za herb uZywali.
Sigismundus zaš Herbersteinius in Commentariis rerum Moschovitica-
rum f oi. 1 1 4 , tak pisze o Gotlandiej: Gollandia quoquae insula regno
Daniae subiecla įfc. Gotlandia, powiada, wyspa morska krolcslwu Duii-
skiemu poddana, na tej odnodze morskiej Ballickiej ležy, s ktörej w ide
Möwi: m nie
ich mniemato Gotow wynidz, gdyZ ta wyspa daleko ciašniejsza jest, nizli mato, lojesl
Mörych się
ktoraby tak wielkQ wielkosc ludzi, jako byla Gotow, w sobie ogarnąc viele w
mniemaniu
miata: nad to, jesliby Gotowie z Skandiej, jak niektörzy wywodzij, mieli swym myli-
¡ 0.
wynidz, a potym z Gotlandiej do Sweciej, tedy pewna, iž powtöre odwro- Tož lež Wa
ciwszy przez Skandią drogę, musieliby sit na zad wröcic, jesliby chcieli Bielski powski i
z
Herberslei-
do W toeh s tamtych stron jako Gotowie cięgnąc. Quod rationi minime nem inovią
consetilaneum ėst, co się z rozumem ani z rzeczą, powiada Ilerberstein, zgodnie.
javnie po-
Tu

bynamniej i Zadnym sposobem prawdy niestosuje ani zgadza, etc. A tu Ilerbersteintvierdza

masz wtore swiadectwo jawne, iZ Gotowie nie z Gotlandiej, ani zScandiej, nie i i Gotowie
i Scan-
ani z Sweciej, ale zLitwy, Zmodzi i z Moskiewskich krain Meotskich i Ta- z diej Sweciej,
ani

najskich wyszli, jako sie tež to pieknie zgadza u Jowiussa libro de lega- kich ale z Itus-
i Lile-
tione Mosehovilarum, z trzecim wywodem o Gotach, Demetriussa, postą wskich gdzie byli
pol,

moskiewskiego w Rzymie: ktory takZe Gotow wiek$zą czesc z Moskwy Polowcy wyszli.
i z Zawolskich Tatarow, takže z zebranöj druZyny i gminų Lotewskiego Paul. Jovius
in Moscb.
i Litewskiego wywodzi, ktörzy przed tysiącem i kilkiemdziesiąt lat zkrö-
lem swoim Totilą, rzymskie cesarstwo i Rzym miasto prawie z gruntu Tolila kröl
gotski.
byli wywrocili, etc.
Carion zas niemiecki czwarty kronikarz, lib. 3, monar. 4, aetalis 3, O lym tei
czylaj Cro-
o Gotach pisząc, zowie ich bye Niemcami z Gotlandiej wyspy, ktörzy, po­ mera Ii b. 7,
et Iib. i tak-
wiada, czešc Lotewskiej i Litcwskiej ziemie osiedli, bo ty obiedwie krainie ie Volalera-
przez morze leZą przeciwko Gotlandiej. Ale w tym co mi kaZdy w histo- numt is.in Go-
riach narnniej biegty zezna, Carion toru ustąpit, bo Gotowie ruszywszy sie
s tych pol, ktöre sq za Kijowem, roku od Christusa 2 5 3 , wtargneli wiel-
ką mocij do Traciej, w wojsku trzech set tysiecy, co samZe Carion lib.
eod. wyZszej przeciw sobie pisze. Tam wojując rzymskie panstwa, w wal-
Decius ce-
nej bitwie Deciusa cesarza i z synem zabiti, jak o töm bedzie niZöj. A lu sarz od Go
sie jawnie pokazuje, iž Gotowie s tak wielkim wojskiem 3 0 0 ,0 0 0 , krom töw Siawa-
köw zabit.
ion i dzieci, podobniej z tych pol, gdzie dzis Moskwa, Litwa, Wolyri, Po­ Trzysla
sięcy Go-
ly-

dole i Przekop albo Taurika, wyszli, a niZ z Gotlandiej, jak si'e Carion do- l6w.
mniemawa, poniewaZ z tej wyspy, ktörej nie masz wiecej jedno osmna-
scie mil na dtuZq, tak wiclkie wojska wybrac sie nie mogty, co i W apo-
vius i Bielski wspominaję. Bo i dzis kröl Duiiski niezbierze z niej ledwo
kilko set, a nawiecej tysiąc ludu gotowego do boju, i to na gwaltowną
potrzebe. A co tež Carion pisze (nicmogąc sie z swoimi Gotami bez Li-
twy obysd), iZby Niemcy z Gotlandiej wyspy przyszedwszy czesc L itew -
skiej i Lotewskiej ziemie opanowac mieli, a potym sie Gotami nazwali,
40

tedv i to nie ku rzeczy, ponievvaž Goto\vie przed tysigcem Int trzema sty
czlerdzicstg piącią dosyc slawni i Rzymianom Įogromni byli, przed kilko
\viek6\v i przed przyšciem Niemcovv do Lifland, ktorzv dopiero roku
1 2 4 4 za Friderika W torego cesarza, a za Grzegorza 9 papieža, do Lote-
\vskiej ziemie zakon Krzyžacki vvniešli, a potym tam ten kraj opanovvali,
nle Lillantami nie Gotami, (ktorych juž na ten ozas moc byla do gruntu
pravvie zgasta) byli i sg nazvvani. A tu vvidzisz nie tylko vv samej rzeczy,
ale vv rachunku lat, vvielki szfank, od roku 2 5 3 3 , kiedy Goto\vie byli inę-
stwem slawni, až do roku 1 2 3 4 , kiedy się Niemcy do Lidand wniesli.
Z Litewskich tcdy krain i z Moskiewskicb, takže z Wotynskicb, Gotowic
poszli, a nie z Gollandiej insulki, aczkolvviek tež Dunczykovv, Svvedovv,
Cymbrow i Niemcovv nad morzem Pruskim i na jego vvyspach rozmno-
žonych, vv spolnej družynie mieli, ktorzv vvszyscy Gotami, Getami, Gepi-
dami i Cymbrami, acz z rožnych narodovv zgromadzeni, jednostajnie byli
mianovvani, czego i sam przecivv sobie Carion posvviadcza, movvigc: Non
prasVi-.irzy MmMS aniem populi appelalione censenlur Golhi, Vandali, Rugiam, Hun­
ui, tfc. Ale nie jednego ludu mamv rozumiec Got6w, bo tymže imieniem
rozumiejg się Wandalitovvie (narod Slavvanski), Rugianovvie, Hunnovvie,
z ktorych Węgrzy, Gepidovvie, z ktorycb Litvva, Zmodz i Lotvva, etc.
Pisze tež Carion, ii. Gotovv czfšė vvAziej nad Pontem i Propontidem
okolo Constantinopola krain kilka osiedli, drudzy vv Traciej i VVęgrzecb
zostali, dzis tež jeszcze (povviada Carion) stavvig, iž vv Taurice albo vv Prze-
kopie, gdzie dzis Tatarovvie Przekopscy, Gotovvie mieszkajg, ktorzyjęzyka
8rionowe niemieckiego užyvvajg i Gotami się zovvig: poly Carion.
Alem ja sam byt vv tych vvszystkich krainach, i vv Traciej niedavvno
roku 1 5 7 4 i okolo Constantinopola, vvszędziem svviadom dobrze, a ta-
mem žadnych Gotovv, niemieckiego jfzyka užyvvajgcych, nievvidzial, anim
o nich slychal. Sfavvakovv tam naszych przodkovv vvszędzie pelno vvTra-
Daich.my ciiskich i vv Bulsjarskich ziemiach szeroko miedzyBalchanami gorami mie-
kio, kiorc sztaiacych,
gcograplio- J1
takie w Taurice
1 ' t
albo Prekopie
*
sąc ostanki fGot6\v albo
,
Ge-
.
"'s'ei'He' Litevvskich i Roxolanskich, Ruskicb przodkovv, ktorzy slavvienskim
“oumief" jfzykiem (nie niemieckim) movvig, a bydlo albo czabany vv polach passą,
cijiajCro- a zovvig šie dziš Besarabami, Talami, Slavvakami i Serbami, nie Gotami,
n»i&cho 1 an* Nicmcami, ktorycb tam nieujrzysz, įžby mifdzy Tatarami i Turkami
*iuuaiii>.3. ossady mieli. Ponievvaž u nich nad niemiecki niemasz narodu mieržeiisze-
g o , com vvlasnym okiem vvszystko vvidzial, i každyc to povvie tamtych
krajovv svviadomy.
Potym Jodocus Ludovicus Decius, Niemiec, švvie/.y historik naszego
vvieku, opisujgc vetustates Polonorum, Jagellonum familiam, į i Sigismundi
Regis tempora, szeroko i dovvodnie, tak o Gotach rzecz czyni, vvyvvodzgc
ich narod s tych krain, gdzie dzis R us, Litvva i Polskie krainy. Undecun-
quae aniem oria gens illa fueril Sfc. Ale skgdby się kolvviek poczgl narod
Got6w, malo nam po dlugich vvyvvodach, ponievvaž (povviada) žadnego
narodu pod niobėm niemasz, ktoryby się sluszniej i przystojnicj dzielno»
sciami Gotovv stavvnych, mogl zdobvd i vvielbic, jako ly narody, kt»'ire
41

są poloione w pufnocnych Sarmaciej Europskiej krainach, s których byli


starzy Gitonowie, Getonowie albo Gepidowie nad morzem Wenedickim,
które dziš Kurskim, Zmódzkim, Pruskim i Liflandskim zowiemy, przod-
kowie Zmódzcy i Litewscyj s tychie tei byli Getae i Dakovvie na po- J«
ludnie Ieiący, gdzie dzis W olyii, Podole, i Woloszy. Cii Gotowie, įįCjj’
w tych wszystkich krainach mieszkali, gdzie morze albo jezioro Meotis do dzi-
Pontu Euxinuwpada, i nad rzeką Donem albo Tanais, takie gdzie dzis
Zawolscy i Przekopscy Tatarovvie, i Rusacy Moskiewscy, svviadczą nam cho“i ”Ì°i
0 tym wszyscy historikowie. A tak, powiada tenie Decius, Gotowie byl lįįf.0™«!*.
naród z Sarmaciej Europskiej, i s tych wyiszéj pomienionych krain za- roloivi(1
widy się wyprawowali wojowac rzymskie paiistwa. Tak tedy Gotowie Poiowcò.
przez wiele czasów przy Rusi w polach mieszkali, a Polowcami od poi
albo polowania i od polonów byli nazwani, a za cesarza Augusta przed
narodzenim Christusa Pana, Gotowie s tych poi, gdzie my dziš mieszkamy, *akòw.
ruszywszy się, rzymskie paiistwa najeidiac poczęli. Lucullus hetman rzym-
ski wyparl ich z Misiej, ale potym dwu hetmanów rzymskich Oppiusa Sa­
bina i Cornelium Fuscum, obudwu z legiami i z wojskami rzymskimi po-
bili, z Antoniusem tei Caracallą i Antoniussami dwiema Probo fg Vero,
1 z inszymi hetmanami rzymskimi częste bitwy zvvodzili. O czym Orosius
stawny i wiary godny historik lib. 7, cap. 7 et lib. 7, cap. 9 etc. dosta-
tecznie pisze. Takie z Filipcm, cesarzem pirwszym chrzešciaiiskim, roku
247 od zbawiennego narodzenia Christusa Pana wojnę toczyli, Tracia
i Missią, mając wojska trzysta tysięcy, zburzyli, Deciusa kilo kroc porazili, li-lVi? ffii.
na ostatek go i s synem roku 2 5 3 zabili, jak się o tym wyiszéj przypo- J,ul*aria-
mnialo.
Potym gdy Valeriana cesarza, Sapores król perski poimal, i w tak go
srogiej niewolej chowal, ii po jego grzbiecie (miasto stoiką) na kori wsia-
dal, znowu Gotowie roku 2 6 0 , z inszymi narodami Sarmatskimi, jako
z Moskwą, z Rusaki, z Litwą, z Lotwą, z Zmodzią, Wolyiiczami etc., ze- Bjljnja klA
brawszy wielkie wojska, wodą i ziemią do Aziej ciągnęli, Bitinią zburzyli,
Nicomedią nad morzem do gruntu prawie wywrócili, i on wielmi sla-
wny Diany w Ephezie kosciól pogariski, od wszystkiej Aziej kosztem prze- sįi ( «»*<1.
wainym budowany, zlupili i spalili. Takie Macedonią i Tračią splundro-
wali, a od tych czasów ja rozumiem slawieiiskiego języka narody byc JbVegicm*
w tamtych krainach rozmnoione, w których i dziš szeroko mieszkają, ja-
kom sam widzial. Potym ich Flavius Claudius cesarz w Macedoniej i w W ę-
grzech, prawie na glowę porazil, bo ich trzysta tysięcy na placu z poima-
nymi zginęlo, i dwa tysiąca galer albo okrętow armaty wodnej, na morzu
Greckim, tenie cesarz im odiai, roku 2 7 0 od Christusa Pana, o czvm G«?1®».'? na
tenie Jodocus Decius i Carion lib. 3, Monar. 4, Aetatis 3, i inszy swiad- rJį°u
czą. Potym gdy lat kilkodziesiąt w pokoju po tej poraice Gotowie šie- 270 ' 173-
dzieli, znowu się roku 3 6 8 , Rzyinianom z mocy wybili. Lupicina i Maxi­
ma hetmanów ich z wojskami pobili, Missią i Tračią posiedli, Valensa ce-
sarza pod Constantinopolem porazili, i samego iywo poimawszy spalili, 381-
Constantinopole oblegli i wolosczy okoliczne wypalili, ai ich cesarzowa
6
4-2

Valenszowa wdowa, darami i pienicdzmi przejednala, ii od Constanty-


nopola odciggngli, jak Carion pisze i Jostus.
G,raicnìpo Potym ich Teodosius cesarz, roku 3 8 3 u Constantinopola porazil,
i z Traciej wygnal. A tycli tei czasów Hieronim, Augustin i Ambrosius
Doici‘jJ®"ie doktorowie swigci, kwitngli, i Pellagius herctik wichrowal w Angliej, któ-
PheretikS reg° Augustin swigty Pismem Sw. przekonal. Potym za Arcadiusa i IIo-
noriusa, cesarzów synów Teodosiuszowych, roku od Christusa Pana 4 0 5 ,
od stvvorzenia swiata 4 3 4 9 , a od zalozenia Rzymu 1 1 5 7 , znowu Goto-
nnjdl'ìesi vvie z Radagostem królem swoim do Wloskich krain wtargnfli, których
ciaudianum bylo dwiescie tysifcy, a tvcb Stilico porazil w ciasnosciach gornych, nie-
Ac?0"0 daleko od Florenciej u Apenninu, tamze i Radagost król ich polegl; a to
n’sumek' P a{lagost albo Radogost znac, iz jest vvlasne slawieuskie, jakoby
'^“sSew’ier- rzekt Radgosciom, bo Radogost i Dobrogost, pospolite sq starych Slawa-
$Radogo?r’' nazwis^a* Ale si? tej poraszki i smierci Radogostowej Alarik, drugr
RijmodGo król gotski, pomscil znacznie, i Rzym miasto, glowc i panig wszystkiego
Ateik'krti ®w'ata» wzi’q1 • opanowal roku 4 1 2 od Christusa, a od zalozenia Rzymu
ooiski. przez Romulussa 1164. Koscielnych rzeczy zakazal ruszac Alaryk ferol,
ale cale trzy dni miasto srogo plundrowali Gotowie, potym Kampani^,
Brucia i LukaniQ krainy zwojowali, za Ilonoriussa cesarza. О czym
czytaj Gaudium Gaudianum in Slillicone Sf Honorio, który tez Gotów
albo Getów z tych pol, gdzie dzis Russacy, Podolanie i Bulgarowie nad
Dunajem, wywodzi. Tamze wojenny senat Alarika króla opissuje w ty
slowa :
Crinigeri sedere patres, pellita Gaetarum
Curia, quos plagis decorat numerosa cicatrice,
Et tremulos regit hasta gradus, Sf nititur altis
Dru«i raz Ero baculo contis, non exarmata senectus, Afe.
Rzym Goto-
A gdy Alarik umarl, znowu z Ataulphussem, królem nowowybranym
do Rzymu sig wrócili i miasto zlupili, nad woI§ króla swego, wszakze nie
palili. Potym roku 5 4 8 od Christusa, a od zalozenia Rzymu 1300, w lat
Rzymwzieii. sto trzydziesci i szesc po Alanku, ciz Gotowie z Totil«} krolem swoim,
Nb?eniec?e KzJm trzeci raz, a po Genseriku, wandalskim królu, czwarti kroc wzifli
о t,m ccy roku Panowania Justiniussa cesarza 21. A potym Narses, Persa ewnuch
n a m !1Oeci a^ 0 trzebieniec, hetman Justiniane cesarza, Totile i Teje, ostatecznych
™ :Ì°vZ- królów gotslticb n aglow e porazit, i wszystek pravvie naród Gotów m f-
іпУсЬ z Wloskich stron wygnal, s których jedni w Hispaniej, drudzy we
Franciej osiedli, a drudzy do starych pobratynów swoich przez Niemieckie
krainy przyszli, w ty pólnocne strony, gdzie byli Prussowie starzy, Zmodz,
Litwra, Jatwiezowie, etc., którzy takze jednego narodu z Gotami z dawna
byli, i z nimi sie jednostajnie na rozmaite wojny do cudzych krain s tych
k^tów zimnych wyprawowali, о których kto chce szerzej czytac, najdzie
ich dzielnosci pelno u rozmaitych historików, bo Procopius Cesariensis,
Grek zacny, który w wojsku zawzdy sip przy Relisariusie hetmanie bawil,
szeroko ich dzieje zRzymiany i z Greki, wkilku ksifgach i tomach dosta-
43

tccznie wyrazif. Takze Gregorius i Paulus Orosius, Suetonius, Jornandes,


Guido Rauennas, Blondus, Cornelius Tacitus, Spartianus, Leonardus Are-
tinus, Abbas urspergensis, Ablavius Marcus, Antonius Sabellicus, prawie
drugi Livius, Volaterranus;, Bergomensis, Tilemannus Stella, Blondus
i Olaus Magnus arcibiskup'«upsaleriski, obadwa urodzeni Gotowie, Mon-
sterus i Nauclerus, wielkiej wiary historyk, Erasmus Stella i inszych wiele
zacnych i slawnych, tak starego jako uiedavvnego wicku, hislorikow, wiele
0 Gotach, acz rozmaicie (gdy kazdy swemu narodowi ich dzielnosci chce
przyczytac) pisalo, u ktorych pilny czytelnik elige swojc snadnie nasycic
moze. Jam tu tylko to co do historiej naszej Sarmatskiej, Ituskiej, Pol-
skiej, Litewskiej, nalezalo, krotko s pewnych dowodow tychze historikow
przytoczyl, o czym sie tez nizej w wyvvodach naszych narodu Litewskiego
1 Ruskiego, dostateczniej wnetze doczytasz, a teras juz do samej rzeczv
przyslepujeray, zakladajqc dowodny poczQtek historiej Litewskiej s kronik
Pruskich, niz do Palemona albo Publiusa Libona z W locli w ty stronv
przyieglowania, przyst§piemy.

0 WEJDEWUCIE KROLI PIERWSZYM PRLSKIM,


Z Lilalanow wybranym, i o Litwonie i Samocie, syaacli jego

Uozdzial czwarty.
Erasmus Stella Libamthanus w księgach wtorych Dawnosci Pruskich,
o przodkach prawdzivvych Litewskich z Gotow i z Gepidow i Cymbr6w
walecznych idących, i o pirwszym litewskim xiąžęciu Litalanie, i o Zainocie
žmodzkim, tak pisze do mistrza pruskiego Friderika. Czasu ktorego Va­
lentinianus cesarz rzymski panowal, to jest roku od Christusa 3 6 6 , Ala-
nowie albo Litaianowie ludzie pulnocni w sąsiedztwie Prusom przylcgli,
(skąd znac iž to byl Litewski nar6d) gdy przeciw rzymskiemu cesarstwu
. wojnę podniesli, po dlugich a częstych w panstwa rzymskie najazdach, od
Sicambrdw byli poraženi, etc. A druga częšc tycb Alan6w albo Litala­
now, mdlcjsza i nie tak do wojny sposobna, ktdrzy byli w domu zostali,
po onej od Sicambrdw porazce, molojcow bitnych moc straciwszy, nie- Sicambro
wie byl na-
bardzo ufali bespiecznie się osiedziec w wlasnej ojczystdj ziemi, przeto r6d niemie-
cki nad Hr-
z žonami, z dziecmi, i z wielkim gminem slug niewolnych, do Borussow nera rzek/i
moZny.
albo Prussow pogranicznych odeszli, sprzęty wszystki domowe i majetnosc
wr ten czas na karach, na kolasach z sobą wožąc, takže dobytki wszelkic-
go bydta wszystki, ktorym on narod wiecej žyt, z sobą przygnali, a sa-
mych siebie Prusakom starym (ktorzy byli z Litwą jeduego narodu) w wia-
rę i w obronę podali, ktorych Prusowie wdzigcznie przyjfIi, bo ich vvielko-
44

scią przymnoženi, tym snadniej wszelkim narodom odp6r dawali, gdyžsię


na ten czas Niemcdw więcej obowiali, ktorzy nad W islą, gdzie dziš Cul-
mieriska ziemia, mieszkali, a Prus6vv często s tych miejsc, ktorc trzvma-
li, wybijali.
Postgpili tedy Prussowic Alanom spolecznego mieszkania vv ziemiach
swoich, ktorzy tež niewiast swoich Borusom zlączenia pozwolili, bo ža-
dnego ranlienstwa niemieli, ale wszyscy jednako spolnego obcowania
z niewiastami uzywali. Dia czego w krotkim czasie w taką wielkosc prf-
tko urosli, ii wszystki przylegle narody, Mazowszany, Polaki i Nicmcow
przewyiszali; z tej potym wielkosci, dia ciasnošci granic poczęli się między
sobą jeden drugiego uczyskac, abowiem jako się komu podobalo i jak so-
bie ktory požyteczno byc rozumiat, tok wiele žiemio sam dla siebie i dla
koni bral i posiadal, dla czego między nimi swary i nieznaszki rozmaite
powstavvaly, ktorych częstokroc spolnym zabijanim dokoiiczaly. Ta tedy
sama rzecz, on lud gruby a niezgodliwy, w tym zgodny uczynila, iž. o po-
stanowieniu krola schadzki poczęli miewac, gdzie wedlug prostošci pos-
polstwa, stąd i z owąd rozmaicie o tej rzeczy mowili i rosprawiali.
Rzecz i wo-
Tam Widvutos, albo Wejdevutos Litalanus, ktory inszych i godnoscią
tum Wejde- i rozumem przewyiszal (bo wielkim pocztem slugobfitowal, stąd tež sobie
viit« xiqžę-
čia Litalaft- zavvotania w cudzych ziemiach dostaf) rzekl tak: gdybyšcie Borusowie nad
skiepo, slar-
szcgo mię- pszczoly wasze glupszimi nic byli, o tym co między sobą rospravvujecie,
dzy Prussa-
mi. žadnejby niesnaski nie bylo, bo widzicie, ii pszczoly krola mają, ktorego
Kr6l nad roskazania sluchają, ktory ich sprawy rozrządza, každą z nich do slu-
pszczolami
albo mačio* sznych fobot przystawuje, kt6ry i nieposlusznych, prožnujących, nierobo-
ra.
tnych i nikczemnych, precz z ulow wyganiając karze, za ktorego roskazo-
wanim wszistki w robocie trvvają, a dziela i sprawy swoje koiiczą, wy,
ktorzy to na koždy dzieii widzicie, onych jako wodzow našladujcie, a kro­
la sobie postan6wcie, i jego wolej bądzcie posluszni, on niech swary mię-
dzy wami por6wnywa, zabojstwa wšciąga, zlodziejstwa karze, niewinnosci
broni, tež sam na wszytkich bez /.adnego wyjęcia, niech prawa, wyrok i
Wcjdovulos moc zwierzchnią ma. To slysząc Prusowie, zaraz wielkie wolanie podnio-
pirwszy krol
albo xiaig wszy przyzwolili, mowiąc: a chceszže ty nad narni byc Bojoteros, co ich
Borussow,
albo Prus* językiem kr61a pszczdt znaczy; tak Wejdevutos Litalanus z litewskiego na-
sow starych
i Litnl.mow, rodu co i šamo imię swiadczy, nie gardząc ich glosami, za wszystkich ze-
przodkdw
lilewskich. zwolenim krolem pirwszym Boruskim i Litalaiiskim albo Litewskim zostal,
ktory acz byt takiež z prostego a grubego i pogahskiego narodu, wszak/.e
mu krolewskiej wielgomyslnosci dostawalo, bo jako skoro od pospolstwa
CodnoidDo-
spolicie oby* majestatem krolewskim byl odlączon, nie ku inszej rzeczy umysl swoj
czajc micni.
naklonif, jedno aby xiąžęcia albo wodza pszczol nasladowal. Przeto na-
Porządck przod pospolstwo i tam i sam tulające się w pewnych granicach na kszlalt
slanowienia
pospolilei porządku pszcz61 zamknąl, ktore w osobnych ulach roboty swoje skoh-
rzeczy ¥ « •
dewiilowej czywają, i napomnial ich do rob6t sielskich, aby jedni ziemię sprawiali,
vi Prusiech i
w Lilwie. zasiewali i drzewa owocne sczepili, drudzy kolo pszczol aby się bawili,
Prawa Wej- drugich do bydla, dobytkow, drugich do ryb lowienia naznaczyl, i prawa
dcwuiowe i
uslaviy. ustawil: naprzod, aby žaden gospodarz vvięcej dobytkow, ani czeladzi nie
45

chowai, nad potrzebę dostarczenia robot swoich, inszych aby przedal, al­
bo pobil; aby tež žaden ulomnych, niepožytecznych, i do roboty nieprzy-
godnych nieiyw il, ani wychowywal; dal tež wolnosc i. prawo, iž synowi Tötet zasta-
ryeh królòw
rodzica starošcią ucišnionego, albo któryby dia mdlosci sii roboty znosié egipskich
zachowywa-
nie mògi, wolno bylo udawic, aby prožno chleba niejadl, a z jedną zoną, DO.

aby každy przestal.


Potym chcąc on lud gruby z okrutnošci zwierzęcej do skromniejszego
žvcia przywiesc, miodów sycenia sposób wynalazl i biesiady częste i kar- Biesiady.
czmy pospolite postanowil, wierząc, iž tym miai okrutne ich umysly zmię-
kczyc, w czym się nie omylil, abowiem w rychle ku tak wielkiej pieszczo-
nej miękkošci przyszli, iž ku czemu chcial ich przywiodl.
GoAcinna u
Potym ustawil, aby gosciom przyjemnošc i ludzkosc navvięcej zacho- czy nnosc.
wywali, gdyž się tymi rzeczami namocniej przyjažii między ludžmi spaja, etc.
OtymriytnJ
Po šmierci svvojej Wejdewuto król, czterech synów zostawil, ale kro­ wkronikach
pruskich, i
nika insza Pruska, po niemiecku drukowana swiadczy, iž dwanascie sy­ wcosmogra-
phiach Ca-
nów miai, których byly te imiona : Saimo albo Zaimo, Neidro, Sudo, Sla- sparis Hen-
nenbergeri.
wo, Natango, Barto, Galindo, Warmo, Ogo, Pomezo, Culmos i Litwos,
Naród i licz-
albo Litalanos, których ociec Wejdevuto, jak kroniki pruskie swiadczą, ba synów
Wejdewulo-
doszedwszy lat wieku swego 116, rozdzielil tym sposobem: Saimonaalbo wyeh.
Saimodz, al­
Zaimona starszego na stolicy swojéj nad inszymi braty przeložyl, który bo Zomodz i
Sambia od
Zemojdzi dal od siebie przezwisko, gdy mu się tež ta ziemica z wydziatu Saimona
irzczwane.
między inszymi braty dostala. Tenže tež i Sambią drugą ziemicę od sie­ ÌUlysięcy lu­
du do boju
bie mianowal, po niemiecku Samland, s których dwuxięstw ludzi doboju z Žmoclzi i z
Sainbiej wy-
godnego czasu poganstwa 4 0 ,0 0 0 tysięcy jezdnych i 4 0 ,0 0 0 pieszych vvy- chodzilo.
chodzilo. A dia tego Saimona dziedzicznej dawnosci, Krzyžacy Pruscy pod
Litwą Zmodzi przez częste wojny dochodzili.
Sudovia, od Sudosa syna W ejdewutowego, tež nazwana, Podlaszu, Sudavia od
Suda.
Zmodzi i Litwie przylegla, z której 6 ,0 0 0 jezdnych, a 8 ,0 0 0 pieszych wy-
chodzilo. Natangia, trzecia ziemica, od Natanga nazwana. Nadrovia czwar- Natangia.
Nadrovia.
ta, od Nadra. Slawnia piąta ziemica, która za xięstwo udzielne czasu sta-
rych Prussów byla policzona, od Litvvinów' i od Krzyiaków często burzona
bywala, dzieli ją od Litewskiego xięstwa Memel albo Niemen rzeka. Bar­ Bartenland.

tenland od Bartona mianowana, granicy z Litwą 7 0 jezior i puszczami,


przeto Litwa tę ziemicę jako przylegtą częstokroc z Krzyžaki walcząc bu-
rzvla. Gaiindia od Galinda nazwana, ziemica wielka i tak ludna byla, iž Gaiindia, z
której we-
obywatele pogani rozmnoženi w niej zmiescic się nie mogli, wychodzilo dtug kronik
pruskich
6 0 ,0 0 0 ludu do potrzeby, do Mazowsza od poludnia przylegla. VVarmia szesódzie-
siql tysięcy
albo Warmelandia, od Warma imię wzięla, w któréj jest Warmieiiskie, ludzi za po-
ganstwa do
Hosiussem i Cromerem slawne biskupstwo. Hogkierlandia, ziemica od boju wycho­
dzilo.
•Uoga nazwana. Culmia, dziš zową Chelmem od Kulmy nazwana. Pome- Warmia.
Hockerlan-
zania jedenasta ziemica pruska od Pomeza, syna Wejdewutowego nazwa­ dia.
Colma.
na, przez kt6rą W isla, Elba, Družno, Drobnic, W esera, rzekiidą. Gdy tedy Pomezania.

tak się podzielili žtemicami synowie Widvuta króla Pruskiego pirwszego,


niektórzy z nich nie będąc contenci na udzialach swoich, walczyli między
sobą o zwierzchnosc panowania, dia czego on lud Pruski i Alaiiski, który
46

sie jui byl pokojowi dawnemu przyzwyczait, do spolnych wojen pobu-


dzali, i częste bitwy jeden z drugim zwodzili, przeto Litalanus albo Li­
Wienie spo- twos, mlodszy syn, jako przerzeczony Erasmus Stella pisze, z Alanki ma­
боЬ Wapow-
ski i inszy о lki, i ojca Alaua (bo Wajdevuto kr61 pruski byl Alanus urodzony) byl po-
Lechu na-
szytnioCze* mocą Alanow albo Litalanow swoich podpieran. Ale u go Borussowie i bra-
cbu piszą.
cia inszy, jako z inszej matki urodzonego nienawidzieli, ktorzy wigtszymi
wojskami možniejszy nadeii byli, Litalanus dia wnętrznych rostyrkoxv ustą-
Hoslerki i u- pic im musial. Po wielkich tedy bojach z obudwu stron stoczonych, ten
uoda syn6w
Wejdewulo- koniec niezgody między sobą postanowili, aby Litwo albo Litalanus mlo­
wych.
dszy Wejdewutdw syn, z matki Alanki urodzony, z swoimi Alany na
zad do Alaniej się w rocil, a przodkow swych krainy powtore osiadl,
i tam wedlug wolej swej w nich panowal, a Boruską ziemię bratom in -
szym z matki Boruski narodzonym, aby wolno zostawil.
Prtyczina Przyjąl tedy ty condicie xiąžę Litwo albo Litwos, jako starszy, a z wiel-
wykia
z Prus* do ką liczbą swoich Alanow (jak niegdy Lech, wedlug Wapowskiego zKar-
Lilwy Lila-
lanowej, po- waciej) z Pruskiej ziemie wyszedl, a gdy sie nad obyczaj byli rozmnoiyli,
dobna Cze­
ch owej i Lc- pierwsze i stare przodkow swoich miejsca i osady, ktore puste nalezli, la-
cho*cj z
Karwaciej i two napetuili i osadzili, a od tego ich xiąžęcia Litalana albo Litwana, oni
z Slawieu-
skich zicm. ludzie, ktorzy przed tym byli nazwani Alani, Litalany są napotym rzecze-
Alani Lilala-
naini od Li- ny, a teraz ich pospolicie Litwanv nazywajq. Tak Erasmus Stella litcwskie
talana xią-
žęcia, a po- imie, od Litalana przerzeczonego Wejdewutowego syna, krola pruskiego
lymLitwany
nazwani. wywodzi. A kroniki insze pruskie piszą to byc po Panie Christusie roku
3 7 3 , ktorej dawnosci rachując do roku dzisiejszego 1 5 8 0 , juz jest zu-
pelna 1 208 lat, skąd sie pokazuje, ii Litwa w tych miejscach, gdzie dzis
siedzą dawniej nii my Polacy w Polszcze, jesliie Wapowskiemu wierzy-
my, kt6ry przyscie Lechowo do Polski ktadzie roku po Panie Christusie
Кок przv- 5 5 0 , ktoremu przysciu dzisby bylojak Polacy w Polszcze z Lechem zasie-
6cia Lilula-
na xiqzgcia dli, 1 0 2 8 lat, aczkolwick Cromer i inszy przyšcie ich bez pewnego cza-
do Lilwy.
su kladą.
Tak tedy Litalanus albo Litwos w Litwie i w Lotwi panowal roku
Zaimo xią- po Christusie 3 7 3 . A Zaimo, brat jego drugi, Zemojdzką ziemie, (ktorą
ig.
Strabo Samią zowie, Samagiliatn exprimere volens), od swego imicnia
mianowawszy, szeroko i moinie sie w riiej zgruntowal, kt6rą tei niektorzv
Slowa wla- historikowie Sudavią mianują, o czym i Stella tak pisze: Borussii vero
sne Krasmi
Slelle. quo a Germanis finitimis tutiores forent se cum Šūdinis vel Sudovitis, qui
ultra Chronii fluenta sedes habent, ejusque regionis aborigines creduntur
societatem iniere, qui tum virtute Sf pietate plurimum valebant.
Petrus а
Dusburch A Borussowie, iiby od Niemcow pogranicznych bespieczniejszymi by­
w kronice
swojej, Šū­ li, z Sudynami albo z Sudovity, ktorzy za Crononem wedlug Ptolomeusa,
dini nar6d
imodzki zo- to jest za Niemnem rzeką, mieszkanie swe mają i w tej krainie s początku
wie Sudowi-
ty,od gnoju, swiata ich obywatelmi by6 wierzą, towarzystwo wzieli, ktdrzy natenczas
bo po imo-
dzku sudos dzielnoscią rycerską i moinošcią bardziej znaczni byli. Tamie troche niiej
tSSfc m%- pisze tenie Stella, ii Sudynowie albo Žmodzinovvie, ktorzy tei w ten czas
dzy Itnnjem
wesbolck jedno byli z Kurami albo Kursami nad morzem mieszkającymi, od rzym-
z bydtem w
»leiach po- skich wojsk wiecej kuszeni, a nii zwycieieni byli, Romanis armis tcnlali
47

magis quam victi, bovviem Drusus hetman rzymski, jak Plinius swiadczy, spolicie,
zwtaszczd
Niemcovv vvodną armatg vvojovval, kt6rv sam napierwej niž inszy rzymscy lud prosly
micszkaó
hetmanowie, na Ocean pulnocny okręty przywi6dl. Pisze te ž, iž ¿rainę zwykl.
Strabo zaä
Pruskg Sudinią, ktora byla z Zemodzką ziemią za jedno z davvnosci i je- przeciw le­
mu geogra.
dnego języka rzymskie rycerstwo pro Slidina: Šubertam, lyczaną od lyka, lib. 7, pisze,
iž rzimscy
iž vv tych krainach widzieli Iudzi jako i dzis lyka na obuwie i na insze po- helmanoHio
nie mogli
trzeby užyvvac. dalėj przyéó
w polnocno
Pisze dalėj Stella, iž ci Sudynowie (pobraczvmowie Zemojdzcy, bo krainy po
Albis rzekę.
i dziš tymže Zroojdzkira językiem vvszyscy movvią) dia obfltosci burstynu, Showa Eras-
ktory się w morzu im przyleglym hojnie najduje, często byli vvojnami ina Stelle o
žmodzkiej
nagabani od postronnych narodovv, albowiem nietylko rzymskiej zbroje polyinoàci.
skosztowali, ale i od Saxon6vv, ktorzy Anglią osiedli byli mocą naježdžani
a quibus se terra Sf mari impigre defensarunt, od ktorych się czerstwo
morzem i ziemią ustawicznie bronili. Pisze tež o ich obyczajach i ubierzc; Stare ubio-
ry žmodz
mieli, powiada, ci ludzie kroliki albo starosty swoje, ktorych ustawom by­ kic.
li posluszni, role sprawowali i kolo kupiectwa rozumieli; ubior odzienia
u nich byl, ii męžovvie welnianych, niewiasty p!6ciennym sukien užyvvali,
a obrączkami z miedzi, albo z mosiądzu szyje obtaczali, u uszu tei kolka
vvieszali, co wszytko po dzis dzieii jako vvidzimy, vv Žmodzi morzu przy-
leglej, w Kurlandach, vv Prusiech, \v Lillanciech pospolstvvo zachovvuje;
stęd się pokazuje, ii to byl z davvna jeden narod z Litvvg i jednego, jako
to kaidy i dziš obaczyc m o ie, języka, ktorzy vvszyscy z Gotovv, Get6w,
albo Gepidovv, Polowc6vv, z Cymbrovv, z Alanovv prawdziwie poszli.
A tych Alanovv, jakoš naprzodku wlasnie obaczyl, Erasmus Stella
kladzie vv tych krainach, gdzie dzis Žmodz, i granice Litevvskie Prussom
przvlegle, acz tei niektorzy kladą ich byc z narodu Scytovv; ale i Ptolo-
raeus i Plinius lib. 4 cap. 12, czego i Jostus Decius in Polonorum Anti­
quitatibus szerzej dovvodzi, vvlašnie Alanovv między Sarmatskimi narody
kladg, vv lychie miejscach i granicach między Roxolanami, Getami i Prus-
sami, gdzie dzis Litvva, a zavvidy byli vv spolnym tovvarzystwie i wypra-
wach wojennych z Gotami i z Wandality, jako i Gepidovvie, ktorzy takic
byli jednego narodu z Litvvg, co i imiona i nazvviska ich xiąiąt i krolovv,
jašnie ukazują, bo Žmodz i Litvva pospolicie in Mund za pogaristvva imio­
na xigigt svvoich miala i slacheckich domovv, kt6re się zgadzają z stary-
mi imiony krolovv gepidovvskich, gotskich i vvandalskich, ktdrzybyli:
Królowie
Turismund krol Gepidow, a ten vv Węgrzech z Longobardami vvalczyl, Gepidów.
To tež nai-
Gvvimund zaš, ktorego potym zięc vvlasny zabivvszy, z glovvy jego šciętej dziesz nižej
w kronice
z czalbalki czaszę uczynil, i pil z niej do iony svvojčj Rodisvvidy, corki lluskiej o
Sweniosla-
Gvvimundovvej, ktora mszcząc się ojca svvego, nad męiem okrutnym z na- wie.
pravvy go zabila, o czym szerzej najdziesz u Volaterana w księgach 7. Volateranui
lib. 7, gco-
Tak tedy imiona stare krolovv gepidovvskich: Turismund, Gvvimund, Tra- Ì raphiaeoaocus De-
et

samund, Guntabund, Gylimir, etc., zgadzają się z litevvskimi, jako masz: vividciu* de Mo
o , jak
Algimunt, Pissimunt, Germunt, Romunt, Narimunt, Dovvmunt, Skirmunt, Volateranui lib.
Sundamind, Videswid, Rodisvvid, Montivvid, Morivvid, Gyligin, Aligin, etc.
a vv starych historiach, Gilimir, Alarik, Radagost, etc. O czym najdziesz
48

w sprawach Gotskich, Wandalskich, u rozmaitych historykdw tysigc


wlasnosci, bfdzieszli chcial wiasnie rzcc z rzecg, imiona z iraionami
conferowac. ^

ZDANIE DLLG0SS0W0 ICR01IER0W0 0 LITW1E.

RozdziaI ptyty.
' Ii
Dlugossus pisze w Kronice swojej, czego i Cromerus lib. 3 fol. 61 p ri­
mae, secundae vero editionis 2 4 folio, podpiera. Czassu wojny (powiada)
wnftrznej, ktora si? migdzy Juliussem Cesarzem i Pompejussem toczyla,
zebrawszy si? niektora druzyna rzymska, i opusciwszy Wtoskg zicmig,
przez dlugie zeglowanie i pielgrzymstwo, w tych krainach pufnocnych nad
Pruskim morzera osiedli, i tam miasto fundowali, kt6re Romnowe albo
Romowe, jakoby rzekh Roma nova, Rzym nowy, od Rzymu nazwali, i by-
lo to miasto az do przyscia Krzyzakdw u Prussow pogandw, naglowniej-
szym stolcem ziemie, kt6re tez byt Boleslaw Chabri Polski pod nimi wzigl,
a-B S ifi: oiszczqc si? zabicia S. Wojciecha, roku 1 0 1 7 . A to zebranie W lochow,
ubo, xinie. przyzeglowalo tu morzem, z wodzem svvoim Libonem, i wysiedli nad od-
nogg Wenedyckiego morza na brzeg, gdzie dzis Zmodz i Liwoni albo Li-
utwa i Lo- twa, a od Libona Livonia albo Litvania nazwane s.-j ty ziemie. A do tego
n* naiwane, dowodu pomoze mi rzeka Liba i miasteczko tegoz przezwiska na samym
usciu tej rzeki, gdzie wpada w Baltyckie, albo Pruskie morzc za Memlem
albo Klojpedg, idgc ku Liflantom, ktore wedtug domnimania, od tego Li-
Luwonta. j)0na funj owane byc moglo. A ku pewniejszemu i gruntowniejszemu do-
wodowi tych stow Dlugoszovvych i Cromerowych, pokaze to Livii Sf Flo-
swiadectwo ri de gestis Romanorum testimonio, Qui prosequens tumultum belli civilis,
i Fiorusowo inter Pompeium Sf Julium Caesarem, tego Libona byc hetmanem morskim
oi-ibome. 0pjsuje z sjrorly Pompejusowej lib. 4 cap. 2, tymi slowy: Quippe quum
fauces Adrialici maris tussi ocupare, Dolabella Sf Antonius, ille lllirico,
hic Corcyreo littore castra posuissent, iam maria late tenente Pompeio, re­
pente castra eius (scilicet Julii Caesaris) Legatus Pompeii, Octavius Sf Libo
ingentibus copiis classicorum utrinque circumvenit, deditionem fames ex­
torsit Antonio Sfc. A stgd ja tak mnimam, iz skoro Pompejusa z wojskiem
porazit Cesarz, i gdy go egipski krol potym zabic kazal, ktemu tez wojny
srogie w Aziej, w Africe, w Europie, jako w Greciej, we W loszech,
w Hispaniej, w Egipcie i po wszytkich morzach dlugo trwaly, towarzy-
Liba miasto szow i hetmanow Pompejuszowych przesladujgc. A ten ktorego tu wspo-
grarnfcya s“aa mnial Florus, Publius Libo, b?dgc jego hetmanem, a majgc armat? na-
meiwej.0<l1 woli wodng gotowg, umykal dalej z swymi, przed gniewem nieprzijaciela
49

Cesarza, a ii bliiu W loch nie m6gt by<5 bespieczen, styszqc o pustyniach


w pulnocttych stronach, umyslnie szukajac sobie wolnej osady, vv te stro-
ny gdzie dzis Zmodz, Prusowie, Litwa, Livones albo Lotwa, siedzq, przy-
zeglow al, a w Kurlandach Libe miasto od swego imienia nad morzem,
i nowy Rzym Romnowe, dzis zowq Romowe, fundowal, jako tez Risan-
lium , Constantin W ielki, Romam novam przechrzcit, postqpiwszy Papie- Roma nova.
zowi starego Rzymu.

ZDANIE MIECHOVIUSOWO O W YW ODZIE LITWY,


SE uioj.-; C o rre ctu ri}.

Mattias Miechovius, doktor wastrologiej i w lekarslwie, canonik cra-


kow ski, ktorego Krouika Polska laciiiskim jfzykiem (acz jej odmnarl)
w druk w yszla, tak mifdzy inszymi sprawami krolowania Jagielowego,
o poczqtku narodu Litewskiego, lib. 4 ca|). 3 9 , fol. 2 7 0 , sprosta a krotko
rzecz prowadzi: Pro ampliori autem cognitione animadvertendum est, quod
vetustioribus refferenlibus, Quidam Itali deserentes Italiam Sfc. A dia sze-
rzego (powiada) swiadectwa wywodu Litewskiego, iz wedlug powiesci
starych ludzi, niektorzy Wtoszy, opusciwszy ziemie Wloskq, do ziem Lite- Wloszy Lilwy.
do
wskich weszli, a dali Litwic wedlug ojczyzny swej imig Italia, a Litew- Lllwa Italia.
skiemu narodowi Itali, ktore przezwiska potomkowie ich Litaliq ziemie,
a siebie Litaliny zowiqc, wedlug czasu przemienili. Potym zas (powiada) Litalia, lalioi.
Li-

Itusacy i Polacy, w sqsiedztwie im przylegli, wifksze odmienienie uczyni-


li i ziemie ich Litwaniq, a ludzi Litwuny przezwali, jakoz i dzis takicl) zowq.
Pisze dalej Miechovius, acz nie g rzeczy, iz ci Wtoszy napicrwej W il-
no miasto zbudowali, elevationis poli 57 graduum, a od imienia Wiliusa 54moderni graduum

xiq/peia, z ktorym naprzdd w ony krainy przyszli, Wilno mianowali, rze- Domnicma- kladii.
kom tez ktore pod to miasto ptynq, Wiliej i W ilnie, od tegoz xiqzfcia nie nie o w il­
Miccho-
przezwiska dali; ale sie w tym staruszck omylit, wszakze mu i za to, co viussowo
s chgci napisal, powinien Czytelnik dziekowac.
Zmodzkq takze ziemie, (powiada) swoim jfzykiem przezwali, co sie
rozumie niznq albo ni/.szn ziemiq, terra inferior, ale i tu acz we Wloszech
byt, nie trafil, bo jesliby Wloszy nazwali Zcmojdz niznq ziemiq, dalibyjej
imie wtoskie.
Dalej pisze Miechovius staruszek, juz ku rzeczy mowiqc: Aliqui au­
tem Hystoriae ignari, a Lituo quod est cornu, venatorum tuba Litva-
niam appellare voluerunt, a niektorzy, powiada, nieswiadomi historiej,
a Lituo, to jest od rogu, albo trqby towieckiej, (iz ona kraina bawi sie
wielkosciq lowow) Litewskq ziemie przezwac chcieli.
Na drugim miejscu wyzsz<!*j tenze Miechovius, opisujqc podbicie Pru-
Druga opi
sow przez Roleslawa Chrabrego, pirwszego krola polskiego, lib. 2 cap. 8 nia Miecbo-
vii.
fol. 3 3 , tak mowi: Advenerunt deinde ut fama est gentes Romanae ob bel­
la civilia, Italiam deserentes §’c. Przyszli tez potym, jako slawa je st, na-
rody rzymskic w ty strony Pruskiego morza, dia wnetrznych a domowych
7
50

wojen, Wtoskq ziemie opuszczajqc, a pomieszano mieszkanie s tymi naro-


dy pulnocnymi, oni Wloszy przychodniowie uczynili, Pruskq, Litewskq i Ze-
mojdzkq ziemi^ spolnie osiadajqc, za czym i mowg rozncgo jgzyka z roznym
Lacinskie wjedno pomigszali. Dia tego w ide slow taciiiskim jezykicm w m ow ie icb
siowa skqd
w Lilewcy* slyszemy zatrqcac. Ale jeszcze drugi znak dowodzicielowie pewni do tego
¿nie.
O tym lei przydajq, iz naglowniejsze miasto w Prusiech Romowe nazwali, wziqw-
czyiai kro-
niki Prus- szy imie od Rzymu, w tymze tez miescie biskupa swego pogariskiego Crive
kie.
Criue bis* przezwiskiem godnosci, oni W loszy postanowili, etc.
kup pogan*
ski Lilew*
ski.

SWIADECTWO 0 LITWIE JOSTA DECIISA LLDOWIKA


Z moim rzeczy omylnych poprawienim, a potrzebnych przydanim, Ac.
w ksifgach o Familiej Jagelowej, fol. 34.

Rozdzial szosty.
L ilv a n ia e vero nomen novum lalinis scriploribus incognilum est. Li-
tewskie imie (powieda) no w e, a u pisarzow lacinskich historij nieznajome
jest, a ktdrego by wieku ona kraina tego imienia dostala, dla dlugiego
Aeneas Syl­
vius przewleczenia czasu to sic nie okaznje. Aeneas. Sylvius W loch , czlowiek
piucowol
Lilwu opi- uczony, sed Polonis Sf Sarmatis iniqvus, wiele poselstw w rozmaitych stro-
sa6, ale nie-
mogi ku te­ nach sprawujqc, ktory potym byl Papiezem, pracowal, powiada, wiele ko-
rnu przy$6
a le i sig po­ lo narodu Litewskiego, wszakze wszystka sprawa i pozytek jego pracej
ly m roz-
gniewal na ten tylko jest, iz miejsca onego polozenie wigcej niz poczqtek narodu, al-
P olaki, ii
mu nieiy- bo starej pierwszej dawnosci Litewskicj imie opisal. Abowiem, gdy na-
czyli bisku-
pslwa war- zbyt dwornie przed przyjgcim wiary chrzescianskiej narodu Litewskiego,
mieuskiego.
sposoby, obrzfdy, nabozeiistwa pogaiiskie i obyczaje z Ilieronyma jakiegos
wzigte wywodzi, na zadnym miejscu nie ukazuje ani uczy, ktorymby da-
wnym imienim on nar6d byl mianowan, i jakieby sprawy Litewskie byly.
Litwa ¡Prus- Sq tez (powiada) i drudzy historikowie, ktorzy Litwe i Prussow Pbin-
sowie Phin-
nami zwani. nami zowiq, lecz ja, jesli godna rzecz wierzyc Ptolomeusowi, nie bronit-

bych Prussow bye Pbinnami, ale izby Litwa miala bye tym przezwiskiem
Decius.
kiedy mieniona, niewierzg, poniewaz Ptolomeus, ktory wszystek swiat ja-
ko na tablicy wymalowal, insze narody w tych krainacb kladzie, ktorzy
si§ mnie dzis Litwq wszyscy bye zdadza.
Wqtpliwa bgdzie wielum ich moja powiesc, wiele narodow ludzkich
w Litwie kladqc, ale oni jesli wspomniq Litwg bye okrom Polski zywi-
Decius.
ciclkq tak wielkosci ludzi, latwie wyrozumiejq, iz Litwa niejednego przed
tym narodu, wedlug odmiennosci czasow zachowawycielkq byla.
51

Wszystka tedy Litewska ziemia osiadta, matką tych ludzi zda się byd Rozmaite
narody w
zdawna, ktorych tež Ptolomeus zowie Galindae, Kodini, Genini, Šūdini, Lilwie.
Niemcy ich zvvali Sudovios, Kariones podobno Kurlandowie, Amaxobiti, S u d o v U a e
Zmodž.
Stabani, Sargati, Stumi, Wibiones, Nascij et Assubi, podobno Kassubi etc.
Ty narody wszystki zdawna w tym položeniu są od Ptolomeusa wypisane.
Tenže Ptolomeus lib. 3 cap. 8 , jako przerzeczony Ludovicus Dccius Narody ro7.
Vetustates Polonomm prosequendo powiada fol. 3 , drugie vvielkie narody maile
nornych
wpui-
stronach z
vv Sarmaciej europskiej kladzie, pirwsze W enedi nad wszystkimi morza Wenedow i
Wandali-
wenedickiego, albo niemieckiego, dunskiego, swedskiego i liilandskiego 7.I6w, nic z
Wenetow
brzegami, z ktorych W enedow dziš sq Pomorcycy, Kassubianie, Prusso- Wloskich.
w ie, Kurlandowie, Žmodz, Liflanci i Pbilandowie, acz rdžnych językovv.
Za się wy/.szej Wofoskiej ziemie, ktorą Daci.-), wedlug starego przezwi-
Bastarnas
ska rzymskiego zowie, ty narody kiadzie: Pewcyny, Bastarny przez wszy- drudzy kla-
stko morze Meotskie, ktore zowiemy Paludem Meotis, i w ktore Don Dmeprera d t\ nad

wielki albo Tanais z Moskwy plynący u Azowu wpada: Jazygi, albo Ja- Russaki.
czwingi i Jatweze, Roxolany, Russaki, Hamaxobity i Alany, dziš z tych są:
W ohney
Podolanie, Cyrcasowie, Kaniowcy, Wolhynianie od Wofgi rzeki nazwani, Podolanio
etc.
od ktorej z Moskwy tu swoj narod, gdzie dziš mieszkajq, wwiedli, Lucer-
ionsowie albo Luczanie, Kijowianie iLitwa zGotow a z W enedow (tojest
Pomorczykow nie zW enetow) i z Alanow starych.
Z tych tež Gotialanowic wyszli, gdyž Gotowie, kt6rych przcdtym Sar-
matowie Polowcami zwali, w tamtych miejscach zdawna mieszkali, šcią- Polowco-wie.
gając się do Rusi między Tanaim rzeką i morzem Meotskim, gdzie dziš
Tatarowie Krymscy, Kirkielscy i Prekopscy osiedli.
A czasem tež Gotowie od tacinnikow Gctami byli nazwani, jako Ovi­
dius Naso, będąc wrywolany z Rzymu, w Taurice, gdzie dziš Prckop, za
tych Getow, ktorych tuk Wspomina w wierszach swvch: de Ponto, Elegia
19, ad Severum:
Nulla Gaetis toto gens est truculentior orbe,
Tinctaque mortifera lella sagitta madet.
Niemasz srožszego w swiccie narodu nad Gcty,
Strzaly w trueižnie moezą, luk mając napięly, etc.
Nam didicet Getice Sarmaticeque loqui.
Przy tych Gottach albo Getach, Gepidach i Polowczach, przodkach Oslatki (iO-
tow ulboGc-
Litewskich, mieszkali drudzy Alanowie i Piecinigowie, a ci Rusakom i Po- t6w, Podo
lanie i Nizo
lakom częslymi najazdami dogrzewali, jakož i dziš tam tego narodu osta- wcy.

tki Podolanie i Nizowcy są ludzie okrutni w wojnie się kochajqcy i tatar-


skim najazdom odpierający.
Pulnocuu
A jako ludne ty krainy pulnocne, gdzie dziš Swccia, Gotlandia, Da- krainy lu
dne.
nia, Nortwegia, Litwa, Lotwa i Prussowie byly, piszQ o tym rozmaici hi- S a w a g e ta e
Zem ojdz,
storikowic i cosmographi: Olaus Magnus Gottus, Jordanus vel Jornan- Hunni, albo
l b ril, s kto­
des Gottus, Paulus Diaconus, Albertus Crantius, Melodius M artir Sf id ge­ rych Węgro
wie,Cyrnbn
nus alii, kladąc z tych stron rozmaile narody w vnidz, krom onych od Pto- albo Cyme
52

ry, a C im e - lomeusa wyliczonych, to jest Gotti, Ostrogoti, Westrogoti, Gepidi, Sama-


r io h o tp h o -
geti, Massageti, Ilunny z tatarskich pótnocnych krain, a ze wschodu stori­
ca z Moskiewskiego dzierzawy, co W fgierskg ziemig przed tym Pannonig
Longobardi
wcWlosiech zwang osiedli, Cymbry albo Cymery, Parti, Swcdv, Longobardy, którzy
osiedli.
we Wloszecli mipdzy Wenecig, Werona, Padwg, Medjolancm, etc., osie­
Rulgnri al­ dli. Turcilingi, Awares, Heruli, Swewi, Bulgari, Tachiphali, Dani, Dadi,
bo Wolgari,
7. których gdzie dzis Woloska ziemia, do któréj tóz potyin Wloszy wywolancy przy-
téfc s¡\ Wo-
lyíicy od szli, a Slavi albo Slawacy, Bugi z Pomorskich krain, co jeszcze i dzis da-
Wolgf rzeki.
í¡lawacy. wnosci Rugiój miasta wielkiego swiadczg, i Margrabowie Brandeburscy
tytulu xifstwa Rugie dzis uzywajg, a snadz od Rugiej Rzeszg xigzgt nic-
Rzeskic
xiqzcta od mieckich zowig, potym zas: Litalaui, Sem bi, Livoni, Scyri, Pikti, Karpi,
Kugiéj.
Waragi z Kibi, Szasi, W aragi, albo Waragowie, i Kozerowie, i Piecinigovvie, któ­
których ono
miefí xi«i¿.e- rzy téz z dawna przy R usi, jako dzis Litwa i Lotvva, mieszkali, i czgsto
ta Rusacy,
Irzecb bra- z onym wielmoznyrn carzem ruskim Monomachem Wlodimirzem, któ-
t6v: Ruri-
ka,Truvora, ry miai stolec w Kijowie, walczyli, i ziemie Ruske pustoszyii, a czasem
Sinaussa.
Litcwski na-
Rusakom przeciw Polakom pomagali, jak o tym Miechovius swiadczy lib.
ród byt ju¿ 2 cap. 3 0 Ibi. 3 4 etc. roku panskiego 9 9 9 , którego tez czasu Bolestawa
znaczny za
MTodimi- Chrobrego, pierwszego króla Polskiego, Otto cesarz w Gniezuie korono-
rza Mono-
macha roku wal, a Litwa tez juz w tych slronach gdzie i dzis siedzi, znaczna by la
999.
w ony czasy, a nad Wish} mniej narodów kladzie Ptolomeus.
Girlonów W enedom zas albo IIcnetom przylegle wspomina Girtony od Getow
ostatiti w
Rrusiech. i Gotów, dzis icb ostatki znac w sambijskim powiecie, albo parochiej
To Jesi do­ w Prusiech, gdzie byt kosciól sambijskiego biskupa stoleczny. Po tych
ni iiiemanie
Dedussero Ptolomeus Phinny kladzie: Sulany, Frugundiny, s których dzis sg Prus-
som przylegle narody, Kulmianie, albo Chelmianie, Kujawianie, Polucza-
nie i Mazurowie; potym Ombrony, Awaryny, Awartophracti, Brugieny,
i insze narody rozmaitycb przczwisk, których dzis ani slychac w tych na-
szych miejscach, Ptolomeus wypisal.
Granice Li- Granice Litewskie tak opisuje przerzeczony Decius: Litwa tymi dzis
tewskie da-
wne. granicami jest otoczona, zaraz od Ombronów (którzy ono z Cymbrami we
Wloszech broili) to jest od województwa Lubelskiego na pólnocy ku
Mazowszu az do Wenediskich i Phinenskich pòi, to jest Pruskich, scigga
Granice Ze-
mojdzkie. sic rubiez Litewski. Tamze si? troche zabawiwszy wywodem Pruskim
Ze wschodu
í od poi ud­ powiada, iz naszego wieku Litwa Prusorn od pulnocy az do Zmodzi jest
ii ia z Litwq.
Od zachodu przylegla, a Zmodzka ziemia pograniczna Occanowi pulnocnemu idzie az
s Poluki.
do Lillant, a potym sig scigga az do wielkiego xifdza Moskiewskiego paii-
stVva, które Litwie ze wschodu sloiica przyleglo, od poludnia graniczy
z Roxolany, wracajgc sig do Polaków, których ma przyleglych z zachodu
sloiica, az powtóre do Ombronów, to jest Lubelskiej ziemie. Okazuje sig
X íqsI wo Li­ wielkie xigstwo Litewskie byc czwartg czgscig Sarmaciej europskiej, w któ-
tewskie
czwartq czq- rym ograniczeniu nie bez dowodu (Decius mówi) jahych wierzyt w'yzszej
éciqjo.-tSar-
maciej eu- mianowane narody byé ohywatelmi.
ropskicj.
Ale tego nie wiem, dia czego Eneas Sylvius Massagety zaPruskg zie-
mig w swoim pisaniu polozyl, imig tym granicom niezwyczajnc, gdyz ich
i Ptolomeus na tym miejscu nieprzypisuje. Abowiem Masagetae', których
53

tež niektorzy za Amazony poczytajg, jawna jcst rzecz, iž \v Scitiej aziatyc-


kiej tatarskich hordach dalekich mieszkają, ale ja zas przeciw Deciusowi Mojo Z d a­
nio.
inaczej rozumiem, iž to chcial Sykius dobrze napisač, ale się omvlil jako
postronny czlowiek tych krain nieswiadomv, bo chcgc položyė Samagetas S a m a g r ia e
<V M a t t a t 'i -
to jest Zemodzinovv Prusom przyleglych, albo Masavitas, Mazurow, napi- ia e p r o 31 a -
s t agri it.
sat Masagetas, albo tež i drukarz, jak to pospolicie bywa, albo jego pisarz
sfankowat.
Tak tedy wielkie xięstvvo Litewskie, wcdlug Deciusa i Sigismundą
Herberšteiną i mojego doswiadczenia, od wschodu z Moskwq, z zachodu
z Polskq, zPodlaszym, zMazowszym i s Prussy trochę się ku pulnocy na-
chylivvszy, graniczy; od pulnocy Žmodzi i Lillantom pograniczne, od polu-
dnia W olyn i Podole i Ruskie ziemie nia przylegle, a za panowania W i- Granico Li­
tewskie za
tolda wielkiego, od morza albo jeziora Kurlanskiego do Lillantow i Pru- Wilolta.
so\v Litewskie paiistwo dosięgalo, a na wschod z Moskwq po Uhrę rzekę,
i až za wielki Nowogrod i Pskow na pulnocy, potym za Putwil albo Pu-
czywit, ktory Iežy za Kijowem między wschodem i poludniem 0 0 mil Czarne ino-
wielkich, w polach graniczylo, a s pulnocy od morza Baltyckiego, albo rzc.Azowza-
mek Turec-
niemieckiego na wschod i na poludnie šciggalo się až do morza tatarskie- ki na uiciu
Tanais albo
go, k tore zowig Pontus Euxinus, za Oczakow po samy Azovv, gdzie Ta­ Donu rzcki
z Moskwy
nais m Paludes Meolis wpada. ptynącė]
którqby
Potym Uecius o pirwszym przezwisku i nowym imieniu Lilwy z do- mògi na mo­
n e między
mnimania rzecz tymi slowy prowadzi: Niektorzy s pewnych dowodow zieninc i
Ocean z
w ierzg, iž Litwa a Lituo, to jest od rogu trgby mysliwcow jest nazwana, Moskwy ic-
elowaó do
ale to ich domnimanie, jako bašni nikczemne w nasmiewisko nie w do- Jerusnlcm,
imo Con-
wod mianowania Litwy idzie, Sg tež drudzy ktorzy powiadajg, iž\Vloszy slantynopo-
le, i gd/.ie-
do tej ziemię przyszedwszy, ojczyzny swej imienim Italig tę krainę, aonych bvkoìwiek
chcial do
ludzi ktorych tu zastali Italiany przezwali, až potym potomkowie ich jako Siriei, Afri-
ki, Ilispa-
i Miechowius pisze, L literę przydawszy Litalig, a sami Litalany się prze­ nie), do Nie-
m iec, etc.
zwali, a za postępkiem czasow, zepsowanym imieniem Litwany od sgsia-
dow przezwani.
Artikuly
Ja zas powiadam (bo Decius znac ani Miechowius po wlosku niero- \\ lošk it;
zwyciajne
zumieli, a jam się wloskiego języka przcs krotki czas przyuczyl), a iž W lo-
szy pospolicie tych arlykulow w mowie swej užywajg, la cilia miasto,
Ii paiesi krainy, il kawallo koii, la mulie niewiasta, il bosco las, etc. Tak-
že ješli chcieli nazwac Litwę ojczyzny swej imieniem, zaraz jg mianowali
wedlug zvvyczaju języka swego la Italia W loska ziemia, až potym Litalia Wloszy sa
mi ješli tu
i Litwania, bo i Prussow pierwej zwano Bructreri, potym Bruteni, zas przyszli la
Italia Lilwg
Pruteni, Borusy, więc Porussy, až do Prusow przyszlo. Takže tež Niemie- nazwali.
Rozmaile
ckie, Polskie krainy, W loskg tež ziemię, Aenolriam, Latium , Ausoniam, przezwiska
Jedneffo na-
llaliam įfc. Greki Argolicos, Danaos, Dorios, Pelasgos, Archivos, Ar gy­ rodu.
vos, Myrmidones; Trojany zas Dardanidas, Priam idas, Phrigios, Aenea­
das, Troas, lliadas, Teukros, įj'c. wedlug krain, miast, narodow, xiqžqt,
przygody, požytkow, urodzajow etc. rožnymi przezwiskami nazywano.
Potym Decius dalėj pisze: na ostatek, powiada wcdlug domnimania in-
szyck historkow, to się okazuje, iž Litwa, przedtym z Boruskich granic
54

laianemwo n'b° z Prusk>ch z Litalanem xiąžęciem wyszli, a ty osady prožnc, kt6rc


dzcm. byli zdawna opuscili, napelnili. Bo przedtym dawno kiedyš, stamtąd ich
przodkowic opusciwszy ly micjsca, gdzie dzis Litwa, przeniesli się byli do
Tns. t . Prus. A gdy Litalanus xiqžę z swoimi ludzmi do pirwszych ojczystych się
Kazaio ex k™'11 wrocil 1 od siebic Litalaniq, potym Litwaniq ten kraj nazwal, znac,
'^ s ie ila 'z ziemię zdawna byli opanowali Alanow ie, Gotow męžnych plem ię,
G o t i a i a n i e x ktorvch tcž Gotialany zwano.
G o ti t , y A la - J J
mi o r iu n d i.

ZD ANIE BIELSKIĖGO 0 LITWIE.

” nawai!i-3r’ Litewski narod zdawna poszedt z zamorskich krain morza pulnocne-


GoSwy6nie S°> ktorvch tež historikowie zowa Gepide, po gotsku: leniwi, abowiem
1v\?gler0 z Gotty walecznymi jednego rodzaju, nierychlo za nimi do Prus
i rpoi?ki*re z swymi okręty przyciggnęli, bo juž Gotty ich przodkowie wyszli byli
lc jo*cmKi z I‘rus do W fgier, a oni tulajqc się nad morzem, za swoimi ciqgnqc nie
• smieli, nie majqc slusznej sprawy; a tak niktorzy z nich w Prusiech zosta-
li, z ktorymi Krzyžacy dlugo czynili, niktorzy w pustyniach nad morzem
ž.modz i Li- osicdli, gdzie dzis jest Zmodž i Liflanci, niktorzy ku poludniowi poszli, ja-
"»r'i Gcpi- ko Polowcy, niktorzy ku zachodowi, jako Jaczwingowie, a będqc nad mo-
dw*y,jmi- rzem gdzie pierwej byli Cimbrowie, wiele inowy niemieckiej w swoj ję-
Niemkcka- zjk namieszali, Niemcy zowiq krola, albo xiqžę Koenig, a oni Konigos ma-
lo odmieniwszy. Po grecku Bog Theos, a oni zowq D ew os, bo tež przy
Laciiiska Greciej byli nad morzem Pontskim. Jest i laciiiskich s!6w dosyc między
tcwciyinic. ich mowq, bo tež zdawna byli na morzu blisko Britanniej, ktorc dzis zo-
^"kuHa™ wiemy Angliki, a gdy w tych krajach osiedli, gdzie dzis sq, pomieszali
i5?oį arjckd“ narod i mowę z Busiq, tak iž juž drudzy malo sobie rozumiejq. Bo od-
"e™kPKur'e miennie mowiq Zmodzinowie, takiež Kursowie albo Kurlandowie inaczcj
Kurslw* ja- nii Litwa, albo Jatwiezowie i Lillanci. Niemcy zas do Prus i do Lillant,
kki sii^zaif na ich micjsca przyszli rowno z Krzyžaki z Niemieckich krain.
Ptolomeus dawny chronograph, na tych miejscacli, gdzie dzis Litwa,
narody inaksze mieni, pirvvsze: Galindy, Sudeny i Bodiny, a ci precz wy-
szli do Wtoskich krain z Cymbrami, z Goty i z Alany, a na ich micjsca
tčmęvakie*, Litwa przyszla z xiažęciem swym Litaon albo Litwon, od ktorcgo tę zfe-
tizej’llodzV mie i narod Litwq zowq; a gdy się rozerwali, jedni do Prus, drudzy w p o-
aibo l'IuSo- 1°’ ktorych zwano Polowcami, juž ich bylo snadnie Rusakom przelomic,
“'iiewskfm“ ktdrzy Litwanow, po dlugich z nimi trudnosciach, zniewolili i przymusili
stca'i?Jo'io tribut dawac, lyka, winniki do Jaznicj, žofgdž i ine rzeczy, aby jedno
CBieueku*’ zwierzchnosd czuli nad sobq, bo tarn w pustych miejscach będqc, nie mieli
1cz»artykl co inego dawac, na ostatek się im až wyslugowali, stądže jeszcze i dzis
u nich ten obyczaj, iž się w niewolq dajq, wszakže potym, gdy się zmo-
cnili a obaczyli, z niewoli się Rusakom wylomili, kozactwem žywnosci
szukali, czyniqc wjazdy do Rusi, do Polski, do Moskwy i na morze, majqc
s Prussy, pierwszymi swoimi pobratynami, porozumienic, etc.
r
55

SWIADECTWA Z LAT0PISZCZ0H7 O PRZYSCIC WLOCIIOW


W (c slrony, ktorc Litwa i Žinodž ma za pevvną Kronikę.

Rozdzial siodmy.
ALatopiszcze Lite\vscy, niektorzy tak sprosta provvadzą rzecz o przysciu rJt?cJ1if°to
PaIemonowym z \Vloch do Zmodzi i do Lihvy: Stalo się jest wcielenie
Syna Božego przez Ducha Sw. z blogosla\vioncj dziewice Mariej od po- rusį “cllpisa'
czątku st\vorzenia šwiata roku 5 5 2 6 , onego czasu paust\vo rzymskie byto
pod cesarzem rzymskim Augustem, ktory nietylko w Rzymie ale i wszy-
stkiemu šwiatu panowal, co napisano jest, ii za czasu cesarza Augusta,
Syn Božy wcielit się, a za czasu Cyrusa \vtorego cesarza po Augušcie ęiMabyč
woIną mękę przyjąl dla zbawienia i odkupienia narodu ludzkiego, za kt6- Claudius.i,
regoCyriusa wszystki rzeczy proroctvva vvypelnivvszy, po \vstaniu od umar- tr ie c fm Jce-
lych vvstąpil na niebo i siadl na pravvicy Boga Ojca, skąd ma przyšc sgdzic m lu"m ,r / 'a
žywc i umarle, i oddac každemu wedlug zaslug jego. A po šmierci Cy- nowanio ro-
ruso\vej byl Gajus cesarzem, a po Gajusie Klaudius, a po Klaudiusie, chrystus
syn jego Nero*, ktory byl tak okrutny a nieustavviczny, iž wlasną matkę podjąt roku
• , • . o i i » • » wicku swc-
swą i preceptora swego najvvyzszego Senekę, bez przyczyny o smierc go 33.
przyprawil i wielekroc miasto Rzymskie kazat zapalic, a nie dla czego in- ( (Luįufa'!
szego, tylko dla tego, aby się dzivvovval i cieszyl, a xiąžętom i panom b^ m Icuš
rzymskim i wszystkiej rzeczypospolitej \vielkie krzywdy i uciski czynil, nyn>k5r po
przeto koždy poddany jego dla \vielkiej okrutnosci jeg o , nie byl bespie- 57 panowa6
czen, nie tylko imienia albo majętnošci ale i zdrovvia swego, a tak vviele, byT nčN ua-
ktdrzy opušcivvszy majętnosci s\voje uciekali do rozmaitych krain, szuka- ,nžas*eribe
jąc pokoju. W ten czas jedno xiąžę rzymskie rzeczony Palemon, ktory pljtcęo^
byl Neronowi krevvny, zebrai się z zoną z dziecmi ssvymi i poddanymi utolzony.
swymi i ze wszystkimi skarby, s ktorym o pięci sėt szlacbty rzymskiej by-
lo, takže z žonami i ze \vszystkim, vvziąvvszy z sobą jednego astronoma,
poszli w okrętach morzėm międzyziemskim stroną zachodną, chcąc sobie
nalesc miejsce sluszne, kędyby mieli posiedlivvszy się \v pokoju mieszkac, Cbmdhisa,
a międzY tą szlachtą byly cztery domy: pinvszy z herbu Kitaurusa Dor- ¡»szy od i’e-
sprungus; drugi z herbu Column6w Prosper Cesarinus 1 Ursinus Julianus,
i Hector z herbu Rožėj, a tak oni nie maly czas po morzu chodząc, przvszli
vv miedzyziemskie morze (ma byc \v niemiecki Ocean między Anglią
i Flandrią) i doszli do rzeki Szuma fale ma byc Zundu, nie rzeki ale čia- i>«<n <fo.ra
snosci morskich w Damej) a tą rzeką Sumą w morze Oeean (ma byc tiarum c. 3.
w morze Baltvckie albo\Venedickie), a morzem Oceanem yveszli do ušcia nie0moj«'in-
Iiabu albo Hawu, Kurlandskiego morza, gdzie Niemen rzeka w to morze Urp“^""'
wpad\vszy niedaleko od Rlojpedy, albo Memla zamku bardzo obronnego
56

Pruskiego (jakom sam roku 1 5 8 0 widzial, do morza Baltyckiego, albo


Wenedickicgo wpada), a potym weszli rzeką Niemnem w morze, rzeczo-
ne male, albo przaszne i Kurlandskie albo Niem nowc, a to dia tego, ii
Niemen w to morze Kurlandskie wpada dwudziestą miejscy (ma byc dw u-
nastą), a kožde nazywaj.y swoim przezwiskiem, między którymi naz>wają
jedno uscie Gilią, oni poszli wzgorę przeciwko wodzie, až doszli do ca-
iego Nienma, kędy juž sama tylko rzeka Niemen jednym micjscem id zie,
Wíasne slo- i przyszli do rzeki Dubisy, a idąc Dubisą, nad nią naszli góry bardzo w y -
wa Lntopi-
szczów. sokie, równiny wielkie, dąbrowy pięknc, rozmaitymi okvvitoiciami napel-
nione i zwierzfty rozmaitego rodzaju: turów, zubrów, losi, jcleni, sarn,
rysi, kunic, lisów, bielek, bornostajów, etc. Tak tez i w rybach wielka
okwitoéc i dziwnych ryb morskicb, dla toj przyczyny, ii niedaleko m orze,
anadtymi rzekami Niemnem, Dubisą i Juriątam się posiedlili i poczęli się
rozmnažac, a ono miejsce mifdzy tymi rzekami bardzo się im podobalo
i nazwali tg ziemię Zmodz od množenia.

W TORE SW IADECTW O Z DRUGIEGO LATOPISZCZA.

Drugi zaš Latopiszec, któregom dostat wBerestowicy W iftszej, u Ich


Milosci xiąžąt Zaslavvskich, tak tež Kronikę Litewską i Žmodzką poezyna
prostymi slowy, których ja tu text wlasny (acz się go poprawié godzilo)
wlasnie kladę:

Roku Božego 4 0 1 , powstal jest Atila, który zwan jest Bicz Božy, kló-
W Moskwi
so dwie rz e- ry wyszedl od rzeki Juhri, a Jura i teraz jest w ziemi lwaka Cara, ojea
ce Ihur.
jego zwali Mandazig, wyszedl z trzema braty swoimi: Aczar, Robas i Ble-
dą, wyszedl morzem Oceanem i przyszedl w morze ziemskie, które jest
między Francią i Hispanią, a gdy wszcdl w to morze, w ten czas niesio-
no z Britaniej kr6Iewnę imieniem Orsulę, za syna króla angelskiego, przy
W ten czas której krolewnie bylo jedenascie tysiąc panien. Atila same królewne i tych
Atilla nie
morzem ale wszystkich jedenascie tysiąc panien przy niej zabil, a ony dla imienia Chri-
ziemią kra-
inv Nfemie« stusowego staly się męczennicami. To pierwsze uczynil okrucieiistwo nad
ckie wojo-
wat; iColo- narodem chrzesciaiiskim. Potym obszedf ziemię Francuzką i W loską i po-
niėj doby-
wat, która szedl morzem do ziemie Charwackiej, tam wyszedl z morza i wziąl przez
nad Renem
ležy. moc ziemię Karwacką. Podbil tež ziemię Węgierską i zbudowal zamek
Budzyn i nazwal się królem węgierskim, a bracia jego Athar i Robas po­
marii. A gdy budowal Budzyú i obwodzil mur okolo miasta, w ten czas
trzeciego brata swego Bledona zabil, a sam królowal na wszystkiej ziemi
Wegierskiej i podbil pod moc swoję wiele paústw i opanowal ich, i je-
szcze z początku jako przeéladovval chrzesciaiistwo, tak osiadwszy na tym
panstwie, w žadnej rzeczy umyslu swego nie odinienil, ale się jeszczetym
Carionl¡b.3.
Mon. 4 tego więtszym przesladowcą stat nad Chrzesciany. I zcbrawszy pięė set ludu
Marciana
47. cesa- swojego, pociągnąl na ziemię W loską, i przyszedl pod miasto, które zo-
rzem kla-
dzie, za ktd- wią Aquileja, które miasto w ten czas bylo pod cesarzem Marcianem,
57

i obegnat Aquilejq, a to miasto bylo bardzo moene, i rycerstwem rzym- ia rcgo to At il­
hurzji, i
skim dobrze opatrzone, przcto gdy go nie mogl rychlo dostad, nie chcial Wandalilo-
Golowie i
dlužej czasu trawic, pociągnąl dalėj w ziemię Wtoska kuRzymowi, a \i;j- wie.
žęta i senatorowie, ktorzy byli w tym miešcie, bacząc tak wielkq inoc lu-
du jego okrutnego, byli ogarnieni strachem wielkim i rozbiegli się z mia-
sta, a niektorzy pobiegli do ribolowow swych i poczęli sig budowae na
ostrow ie, ktore miasto nazwalo się potym Weneciq. O Wonoci^j
zaloztniu,
Latopi-
Jedno tež xi;)žę imieniem Palemon, ktore tamže wRzymie na ten czas szczow Lite-
wskich z<la-
mieszkalo, zebrawszy się z wszystkim domcm i krownymi swoimi, tak iž nie. Ktore
wszystkich bylo pięc set samej slachty rzymskiej, a iniędzy nimi czterzv sięWolatera-
zgatfza i
nem libro 1
przedniejsze rodzaje albo familiae: pirwszy Dorsprungus z herbu Kitauru, etc. i z O.i
a z herbu Kolumnow Prosper Cesarinus, a z herbu Ursinow Julianus, rionem li.l.
a z herbu Rožėj Hector i poszli morzem międzyziemnym mając s sobq je-
dnego astronoma, ktory się znat po gwiazdach, a tak zeglowali morzem
w okręciech na pulnocy, i obszedwszy Franci;) i Angliq, weszli w kr6Ic-
stwo Dunskie, a tam stąd przypJynęli w ciasnošci morskie, ktore Zund na-
zywajq, potym morzem Oceanem nacbyliwszy žagle z pulnocy ku sloiica
wschodu, i na poludnie, przybili się do ušcia gdzie rzeka Niemen w mo-
rze wpada, potym rzekq Niemnem poszli wzgorę až \v morze, ktore zovvią
Male, albo morze Niemnowe, iž do niego wpada Niemen dwanascie ušcia-
mi, a každy zowie się osobnyin imieuiem, s ktorych jedno zowia Gilia.
Ktorym gdy posli w wiersch dosli calcgo Niemna, gdzie juž ten sam
wszystek w 'jednym micjscu ciecze, a tak Niemnem dosli do rzeki D u-
bissy, nad ktonj nalezli gory wysokie, a na nich rowniny wielkie i dabro-
wy roskoszne, i wielkq rozmaitožc zwierzow rozmaitego rodzaju, w rze-
kacb tež wielkq rozmaitošc ryb, tak tych, ktore się tam hojno rodzq, jako
tych ktorych wielkose z morza Niemnem wzg6rę przycbodzą; gdzie ulu-
biwszy sobie mieszkanie, zafožyli ossadę pirwszq nad Dubissq rzekq. Dru-
dzy zaš s tychže W lochow nad Niemnem i nad Jurjq ossady wybrali, jak
o tym nižej napiszemy.
A laktu ty dwa Latopiszcza, ktorych Litwa i Zmodz za Kroniki pe-
wne maja, nie zgadzajq się s sobą w przyczynie przyscia W lochow w ty
pulnocne strony. Pierwszy piszc, iž dla tyrauslwa Neronowego; drugi zas
iž dla srogiego a okrutnego wojska Atile kr6!a wggierskiego, ktory pra-
wio wszystki zacbodnie krainy i insze mocne paiistwa szablq a ogniem
w ten czas burzyf, jak o tym szerzej Kroniki stare Wegierskie i Callima­
chus Florentinus, takžc Bonfinus i inszy swiadczq i z naszych to wierszow
nižej krotko wyrozumiesz; wszakže ty Latopiszcze, ktorychem ja trzynašcie,
dostawszy ich z rožnych miejsc, zgadzat, concordowat i w jedno miejsce
dla wybadania prawdy znosii, w tym się wszystki zgadzajq jednostajnie,
iž Palemon z senatu rzymskiego xiąže o pigciq set slachty rzymskiej i s przc-
rzeczonymi cztcrmi familiami w ty krainy pulnocne Zmodzkie i Litewskie
przyzeglowat.
Przeto ty przyczyny, ktore niedaleko siebie chodzq, opusciwszy, ja
drugio wierszem tobie Czytelniku mily podaję, a napirwszq z Hispariskirh
8
58

bo wHispa- kronik, które piszą, iž taka wielka suchosé czasu jednego w zachodnich
Siwadesm stronach beze dždžu kilko lat panowata, že tamtych narodów jako W lo -
"ie ,m‘ chow, Hispanów, Portugalczyków i Anglików, bardzo się wiele przeniešc
musíalo do tych stron pulnocnych' zimnych, ale juz czytaj rytmy nasze:

P r z y sc I » W lo c h ó w w ty K rainy d ía g u ch o á cl I g lo d u .

Ilispaiiskie dzieje pienvszą przyczynę dawaj.y,


Ktore suchosc w zachodnich stronach wyswiadczajn,
W e Wloszech, w Siciliej, w krolestwie Hispahskim,
Deszcz nie byt przez kilko lat, snasc za gniewem Panskim.
SVriUSgwifli Palnjqcy Syrius role szczepat w skiby,
zda w której
panowaniu
nagorętsze
l i w rzekach wod nie mialy^luskonosne rybv,
bywąją cza-
8sy, w sród
Lata smierc przynoszące ludzi i zwierz mdlily,
lata. A od bladego gtodu, ustawaly sily.
Zwigdle lasy, i pola tak nieplodne staly,
Chleba Uosy zgorzale ludziom niedawaly,
Dari Ccrcri wyschty, w winnicach Bachussa
Nieznac by to, ni w sadach strožem Priapussa.
Wszystki rzeczy pokarmom stuszne z winnicami,
Wypalone ognistym storicem z macicami,
Stąd wielkosc ludzi w zimne pulnocne triony
Udata się, ojczyste opuszczając strony.
Kiedi ono
A jak Gotv, Gepide, Polowcy z Cymbrami,
byli naszy Wygnani byli s tych stron przed tym powodziami,
>v>ssli xtycb
štron do Na zach6d, tak zachodni zas w pulnocne kraje,
Wloch, día
wylania Przed suchošcią tu przyszli, wzajem się oddaje.
Oceanu, i
zimnich Palemon xiąžę rzymskie, Publius przezwiskicm,
niepogod,
lak tež >Vio- W zachodnych stronach strapion suchosci uciskiem,
szy tuprzyšd
mogli día Chcąc nar6d swoj zachowac od strasznego gtodu,
suchoéci.
Mogt tež w ten pulnocny kraj przyšc morzem z zachodu.

P rz y s c la W lo c h iw w ty k r ą |e d la ty r a n a lv a IVcrontvrriiii,
Roku ml Cbrislusa 57, wedlup zdania Latopiszczow.

Tak Palemon, albo snasc Libo xiqžę stawne,


Osiadl Pruskie i Zmodzkie porty naprzód dawne;
Potym w Litwie, w Iflanciech zlączyt się z Gotami,
Opusciwszy z rzymskimi Wfochy roskoszami.
Powtorre- Snasc uchodząc tyrañstwa Nerona srogiego,
Cfyn Albo dla burzenia Wtoch Atile onego,
Albo dla niezgod vvnętrznych w ty pulnocne strony,
Albo glodi),-) suchoscią, byl tu zaniesiony.
Ješliie dla Nerona moic byc rzecz snadna,
Ktdrego srogošt- byla nad inszych szkaradna,
Bo matkę wlasną rosprol, chcąc vvidzied gdzic leial,
Senckę mistrza s\vego, tei vv vvaunie zarzezal. Seneca dal
sobie žyly
Rzecz pospolita Rzymska przed nim w strachu driala, w wannie
zaciqé i tak
urna ri lek-
Bo zlosc zavvidy w tyraiiskim sercu sprosna wrzala, ko, ucho-
Skarb wlasny sprosnym zbytkiem straciwszy, wnet za tym dzqc srogiéj
¿mieroi od
Na lup się vvdat, mordując, gdzie czul o bogatym. IS'erona ucz
nia.
Sieci z jedwabiu, drugie z ciągnionego zlotą,
Kazal czynic, a zaraz leda gdzie do blota
Przyszedwszy, ryby towil, choc ich tam nie byfo,
Byle się wolej dosic tyranskiej pelnilo.
Rzym kazavvszy zapalic, patrząc się dziwowal,
Przyjaciol, krcwnych wszystkich, wybit, wvmordowal,
Piotrą tež s Pawlem stracil, wiernych przesladujqc,
Rzymskie palace lamai, dom wielki budujqc,
Rzym [amata paląc sobio
I nieznošne tyraristwa sprosne insze plodzit, budowat j skąd byto urosto
przystowic, Roma Domus /lei,
Dia których slachecki dom nie jeden uchodzil, reíos migrate Quiriles.
Palemón, krewny jego, tož musial uczynic,
Z ojczyzny milej g woli tiranowi wynidz.

Alila król wegierskí i Uga-


A jesli dla Atile, i to te i byc moie, riéj krainy za Moskwa ležącčj,
w iv strony Panonskie i Ila
Który z Hunuy Europe wszystke zburzyl srodze, kuškio z wielkošcią Scylow
albo Talarów Caucasijskich
Z Tatar. z Huliri krainy, która w Moskwie leiy, przyszedszy, wielkio morder-
slwa wzacbodnich paùslwacb
Przyszedszy osiadl Wegry, szczgscie za nim bieiy: rzymskich czynil.
Ccsarza Marciana po trzy kroc porazil,
I Maternusa takie, burzqc wszytko k azil,
Traciq, Achaja i Macedoni^;
Slawnnskie paiìsiwa przez
Zburzyl Serbów, Slawakóvv, Bosne, Bulgariq, Alile zburzone.
Alila Teodoryka wysegot-
Zas z Ekiusem Rzymskim i s Teodorykiem skiego króla, i ficiussa rzy-
mskiego hetmana porazit.
Wysegotskim, boj stoczyl krwawobitnym szykiem, Liczba z obu slron pobilych
180000 .
Gdzie sto osmdziesiqt tysiqc mgiów poginelo Francia i wszyslki žiemio
Niemieckie,Niderland$kie nad
Z obu stron, ai jczioro krwiq w polach plynelo. morzem letące až do Prus i
do Lilwy wszerz i wzdtut, czę-
Potym francuskie miasta wszerz i wzdlui zwojowal, àcia moca, częšcią strachem
Alila zholdowat.
I ziemie nad Baltyckim morzem poholdowal, Giula hetmán Alilin Kolno
Agrypine miaslo wiolkie,'•>ta-
Kaletany, Nortmany, Olandry s Cymbrami, w n ei dawneod Rzymian fun-
dowane nadRcnem rzeka mo-
Frizy, xMoryny, Sasy, Pomorze s Prusami. cno oblegt.
Giule hetmana svvego pod Eolno wyprawil,
Który obozy swoje na czwore rozstawil,
I tak dobywal miasta, dniem nocq sturmujqc,
W si, wotosey w okolo szeroko plnndrujqc.
00

(W ten czas Etereus, syn krola angelskiego, poczql się starac w mat-
žei'ishvo o Uršulę, brytariskiego krdla dziewkę, jedynaczkę, poslawszy
z wielkq chęcią posly do ojca jej, ktorego, gdy nie wiedziat coby za od-
powiedz dac mial, Ursula smętnego i troskliwego napominala, aby daw-
szy frasunkom pok6j, zaręczel jq za Etereusa, powiedajqc, že ma to obja-
wienie od Boga, aby się niezbraniala malžeristwa tego, w ten sposob že-
bv jej dano jeszcze wolne trzylata, przez ktoreby odprawita drogę swoję
na ktdrą sie byla obiecata, to jest aby szla do Rzymu, naając przy sobie
Przyczyna dziesięc tysięcy panien. A przetož tego się domagala, aby i ociec i Eto­
zboru je-
dennaäcia m is panic jej starali sic spolnic, jakoby jej nalezli 10 panien osobnej czy-
tysiącu
diiewic. stošci i statecznošci, a každa z nich aby miala przy sobie tysiqc panienek,
i ona sama aby tež takže przy sobie tysiqc miala, jedno žeby wszystki be-
lv osobliwej cnoty i czystosci. Poslovvie wziqwszy od ojca Ursulinego tę
odpowiedz z radosciq odjecliali.
Tak tedy Etereus i britanski krol, ociec Uršule, zebrawszy wedle
zmowv tak w ide panien, dali je Ursuli w towarzystwo, ktora przyjqwszy
to slacbetne towarzystwo, a sprawiwszy 11 wielkich okrętow, i drugie
rzeezy na tak daleką drogę potrzebne, pušcila się morzem z Britanniej a i
do tego miejsca gdzic Ren w morze wpada, gdzie teraz jest częsč Holan-
diej, skqd zasię przeciw wodzie rzekq przyjechala do Kolna Agripinyr,
Wędrowka z wielkq radosciq mieszczanöw, a s Kolna do Bazilejcj, tam zostawiwszy
S. Uršule
z jeden- okręty i insze sprzęty, szla pieszo do Rzyma, ktora potym obchodziwszy
Daicli) iv-
siąc dziewic miejsca wszytki w llzymie, jako byla obiecala, wrocjfa się do Bazyliej,
do ilz vma.
a papiež Cyriak prowadzil jq z wielkq poczciwosciq až do miejsca.
Wsiadszy tedy u Baziliej w okręty, Renem rzekq na dol jachala do
Rycerslwo
Alilino, klò- Kolna, tamze wysiadla na brzeg, nie się nieprzyjaciela niespodziewajqc,
rebyiooble-
glo kolno ale mnimajqc aby tak wszytko bespieezno bylo jako pirwej, a gdy się do
jedeunaàcio miasta przybližac poczęla, wnet jq W cgrowie ze wszcch stron obskoczyli,
dilet1JoL- a z onymi wszytkimi pannami okrutnie pozabijali. A tak ona slacbetna
L‘l0, panna z Etereuszem panicem swoim , który dowiedziavvszy się, že Ursula
na zad jedzie, z matkq i z siostrq Florenlinq i z niktorymi inszymi bisku-
py až do Kolna przeciwko niej bvt wyjechal, i z onym Cyriakiem papie-
žem , i ze wszytkimi pannami z tego swiata zeszla, a czystosé swq Chri-
stusowi prawdziwemu dziewictwa oblubieiicowi ofiarowala. Tych panien
Woialera-
tafrpi-
dus zaš C‘a^a le*<ì w Kolnie, a potym košei ich w wielki sklep sq zložone. Tq bi-
GÌSg'rhiim storvjkq dia tegom rzecz przerwal, ižtež wLitewskich starych latopiszczach
inìiMiam okolo burzeuia Atile i pobicia tych jedenašcie tysiqca dziewic, a przyczy-
mfSvimó"1 ide przyšcia W tochów s Palemonem doLitwy, jakoby przez sen ledajako
/"ino“ wspominajq. Przetom to inlcr parenlcsim položyl.)
tu ni Ducerti
in Iirilan-
'nm Caru ubine m e s a e s s e ab
exerciiu fi ratinili, wiye nie­ Do W ęgier się zwróciwszy Budę zamordowat
kiem įešli o lydi albo o in-
szydi 11000 dziewic rozumie. Brata, iž Sikarnbriq od siebie mianowat
Alila poburzywszy paiislwa
zadiodnie i pulnocne zwróci- Buda, który jednak dziš tež Budzyniem zowq,
*szy się do n ęg ier brala Bu­
dę zabil. Któremu (ach W fgrowie), Turėk teras glowq.
01

Polvm się do W loch mocg ogromng wypra\vii, Wyprawa Alllina do Wloch


i do Rzyma wedlug Euse-
Stirią, Karintig, Istry, szahlą skrwawit, biusa roku 451, a wedlug Sy
giberta 451.
Dalmacig z miastami poburzyl i z grody,
Kto wypowie pobitych, kto \vypisze szkody,
A gdy ku Atjuilcij z obozem się toczyl,
Hetman rzymski z wojskami drogę mu zaskoczyl, Atila hetranna rzymskicgo
i cesarza Valenliniana irzy
Atila uphy wloskie posiekl, pomordovval, kroė z wojskami porazil.

Valentinian cesarz tež trzy kroc szwankowab


Ztgd W enetowie będgc z rodu trojariskiego, Wenetowie, ktorzy pirwej
na ziemi mieszkali, na wyssep
Osiedli wysep morza Adriatyckiego, morski przed Atilą uciekli,
gdzie pirwej ich rybilwowie
Gdzie W enecig miasto slavvne zbudowa!i, žyli , tamže Veneti*) založyli.
O czym ežy tai Volaterauum
Takže inszy gdzie mogli zdrovvie zachowali. lib. 4. i insžycn.

Potvin Aquilejq oblegl mocg wielkg, Aquileja.

Burzgė, palgc okofo, s folvvarki vvlosc vvszelkg,


Dtugi czas pod nig trauif, mocno dobyvvając,
I sturmy ustawicznie dziwne przcmyslajgc.
A iž tak mocna byla, južby byl odciągngf,
Bocian nridząc przyszly u
By go byl bocian wroska swoją niepowšciggngl, padek miasta, dzieei swe wy-
nosit z wieže na slawisko, z
Klory z miasta wynosil dziatki gole swoje, czego Atila dobrą wroske wy-
rozumial.
AYidzgc przyszly upadek przes Węgierskg zbroję.
Alila z siodel ogieii kolo
Przeto Atila žaras swoich posilivvszy, miasta uczynil, i wziql Aqui-
A z siodel ogieii w kolo murow zapaliwszy, lej».

Tiukt mūry, a usilnie częstym sturmowanim


W zigt miastc, trzydziesci siedm tysięcy zbil na nim. - 37000. ibityeh įnieszczan.
Oliai,U klorc Atila we WIo
Potym Taruis, W eronę wzigl, i Concordig, siech ovziąl.
Mantwe, Bergom, Kremonc, Ferarz i Brixig,
YVicencig, Rawennę, Ticin, Placentig,
Meilan, Padue, Miltinę, Parmę, Apulig.
Tak prawie wszystkę W loską ziemię powojowal,
YYlocb 6 Dio! u Dio! každy lamenlowal,
Drudzy la Dona nostra! krzyczg uciekając,
A Węgro\vie Beste Freng biją, naganiajgc.
Lew papiei Alile, aby Rzy-
A gdy do Rzymu ciggngl, Lew on Papiež šwięty, mowidat pokoj, odwiodl, wy-
azedszy ku nieinu w stoleci
Odwiodl jogo zly umysl ku temų napięly, nym ubienc papieskiin..
Alila na zad się wricit i
Za czym się nazad wrocil, burzgė i mordujgc, AVlocli do WiRier.
Przeto się nie jeden kryl przyszlg trwogę czujgc.
Palemon, ktoremu tež o ręst szlo jak innym,
Kto się niestrzeže mogge, sam sobie jest winnym,
Mögt tež uchodzgc trwogi w tę pulnocng ziemię,
Zawiesc diugim pielgrzymstwem wloskiej slacbty plemię.
Harderik
krol Gepl-
Pisze tež w bistoriej starej o sprawach Atilowych, iž Ilarderik kr61 taew-
Gepidow, przodkow Litewskich, bardzo męžny i waieczny, a dla zacnych bVAowar/y-
spraw slawny, z Atillą obvczajem przyjacielskiego žoldu w každej potrze- “|^ojcn-'
néj wypra-
bie Imval, i męžnie a szczęsliwie zawždy się z Gepidami swoimi, tak we wie.
02

Franciej jak we W loszech i w Traciej popisowal, i w onej bitw ie, któr;j


miai Atilla z Eciusem rzymskim, tak pisze: ii *Walamir albo Wladamir,
s prawego rogu z Ostrogotami wschodnymi na Eciusa i rzymskie uphy
180000 z obu
stron pole- czelniejsze ostrzc nacieral, tak ie tei i Hardarik, król Gepidów, Teodo-
glo.
ryka i Wyszegotósv męinie nagrzewal, etc., gdzie, jak historia posviada,
sto i ošmdziesiąt tysięcy poleglo.
A bez wszelkiego svątpienia Gepidosvie będąc z Goty svalecznymi je -
dnego rodzaju, są przodkami istotnymi narodu Litewskiego, którzy do krain
pulnocnych Sarmaciej europskiej przyszedszy a palude Meotis, częšc ich
(lepide.
Zcmoidz. w Prusiech zostala nad morzem, s którymi dlugo Krzyiacy wojng toczyli,
Lotwa.
Lilwa. ii ich wykorzenili, i których byl królem pierwszym, jakom powiedziat,
Wejdevuto.Drudzy, gdzie dzis ¿m odi, Litwa i Lotwa, w pustyniach osie-
Jnlwiezo- dli; drudzy jako Jaczwingosvie na zachód odciągnąsvszy w Podlaszu, oj-
wie, Polow-
cy. czyznę sobie obrali. A na poludnie sv polacb, gdzie dzis Podole, Kaniovv,
Lilwa z Har-
derikiem Cyrkassy, Oczakosv, Krym, Przekop, drudzy zaszedszy tam się mnoiyli, któ­
krolėm
susiu dia rzy Polowcami od polnego mieszkania byli nazwani: a tak ci Gepidowic
chciwosci
lupu dobro- Litewscy przodkowie, jako lud svaleczny, drapieiny, i lupem iyc zwykly,
wolnie w
wojsku A li - dobrowolnie i s królem swym Harderykiem do Atile jako do króla w ale-
lowem sìq
bawili. cznego przystali byli. Takie Walamir albo Wladamir, które slovvo i imię
Walamir.
0 tym czy- jest ruskie, jakoby svladający mirem, Ostrogotów na wschód sloiica m ie-
tai Historię
od Basilica szkajijcych, król, przy Atilli się z rycerstwem swym bawit. Tom tei nalazl
Cypriana
przeložoną. w historiej Atillowej, chcąc się gruntownie spraw Litewskich wybadac:
Posli albo ii Atilla aby mògi vviedziec, co się po wszytkich krainach swiata dzieje,
podwodni
Cursorowie postanowil byl na czterzech miejscach posty albo podwody, jednę w Kol-
dia pryikie-
go przenie- nie, co je zosvią Agripina, drugą w Jaderze miešcie Dalmackim, trzeciii
sicnialislów
1 wieéci Ati- w Litwiej, czsvartą u rzeki Tanais, albo Donu w Mosksvi; s tych miejsc
lowi, z rož-
nych slron. kaide malo nie wszytkiego swiata sprawy, przez pomienione na miej­
Dawnosé scach swych posty, do Sykambry do niego przynoszono, a on zasię onym
ossady Lite-
wskièj. wszytkim wolą swoję oznajmowal. Tu jui wspomina, ie tei w Litwie
miai posty swoje, skąd znac, ii jui w on czas Litewska ziemia obywate-
lami osadzona byla, za Atile roku paiiskiego 4 2 8 .

Jak Florus pisic lib. 4, cap. 2.

Albo gdy Pompejus s Cesarzem bój w iedli,


A vvnętrzną wojną rzymskie dzieriawy wyjedli,
Gdziejz obudwu stron domów zacnych wielkosc zbito,
Bo w trwodze i niewinny gardlem placil myto.
Ziemię i morze wlasną krvvią oblali wszystki,
Gdy pycha z ambicią niecita bój brzydki (brzmiala,
Pompejus poraiony od Ju- W wloskich, w greckich, w africkich panstwach zbroja
liussa w Greciej na polach
Thcssalickich, gdzie wszystka A krew po polach svszędzie zbitych ufów svrzala.
moc Kzymska tostala, gdyi
eidw asnialcm prawie »szy- Pompejus acz wojska miai z Aziej wielkie,
alkim wladali, 300000 tysiąc
ludzi i obu stron na placu le- Lecz ii szczęscia odmienne są postępki wszelkie,
g)o, a sam Pompejus gdy u-
63
cieU do Eglptu, zabii go krol
Przcgral zabit z wojskami, gdzie o trzy sta tysiąc Egipski, g woli Juliussowi.
Ludu legio, potopu morskiego nie licząc. Cato accepta partium clade
nihil cunctatus (ut sapiente
Cato mijdry slysząc poraszkę swej strony, dignum erat) mortem etiam
laelus*accinit, stricto gladio
revelatum manu corpus, se
Widząc przez rosterk Rzymskiej upadek korony, met iterumqe percussit. Flo­
rus.
Pozegnawszy przyjaciol i milego syna,
Zabit się sam swym mieczem; ach smętna nowinal
Zas Warus z Didiusem boj stoczyli srogi, Droga wojna wn^trina Wa-
russowa z Deciussem.
Peine krwie morze byío, peine polne drogi, Siquidem relui civium fu­
rorem castigaret Oceanus,
Bo Ocean wzburzony, okręty ich wszytki utramque classem naufragio
cecidit.
Potopil, karząc vvnętrznej wojny ich zie zbytki. Ouinam illi' horror quum
eodem tempore fluctus, p ro ­
Jaka tam trwoga straszna, co rozumiesz, byla: cellae armamenta confligerent
y c , Florus.
Gdy się nawa o nawę w morskim taúcu bita;
Nawalnosci i zbroje, miecze straszne brzmialy,
Africkie i hispanskie brzegi to poznaty.
Bo miasta po potopie tym srogo burzyli, Omnium postrema certa­
minum Munda civitas.
Na niewinnych się szkody onej morskiej rnscili.
Cesarz Pompejanów na Mundzie zamknionych
Dobywat, z zbitych trupów groble czyniąc onych.
A gdy juž mocą zostat na Rzymie cesarzem, Dziafo sie to od založenia
Rzyraa lata 709, a przed Chri-
Triumphowat i srogim stawit się zarazem, stusem 48.
Przeto Brutus, Cassius, z drugimi slachcicy,
In curuli sedentem Sena­
Sprzysięgli się nie chcąc bye jego niewolnicy. tus invasit.
Julius Cesarz zabit, o czym
Tak go na majestacie wnet senat ubiežat, szerzej Titus Livius, Plinius,
Ukloli go dekami, ii jako wieprz lezat, Suetonius, etc. àwiadczti.
Byla tèi w Litwie téj podo-
bna gdy Czartorijski Sigmun-
Dwadziescia i trzy rany miai w sobie stychowe, ta w Trokach zabit.
Co swiat wszystek krwią obla!, musiat te i dac gIowę
Potym wnet Antonius uporny zufaly,
Z Octavianem bój vvscząl cesarzem nie maly,
Lepidus, Brutus, wojnę i Kasius niecit,
Gdzie on Cicero zabit co wymową swiecit. Cicero zabit w wnQtnnej
wojnie.
Dia tych tedy rosterków i domowejjtrwogi,
W iele ich z W loch ucieklo sczyezQC zywot drogi,
Tu do putnocnych krain uchodzili w lasy,
Gdzie dzis Litwa, Prusowie, Zmodz.Lotwa, Wataszy.

» 2 a>a2^*(B3:2*sm
PiiTH C la W lo c lió w w L itc w sk lo a tro n y .

Dannili, proscripti, exules.


Byta tez to jawna kazn w Rzymie wywolanie,
Za wystepki do cudzych krain odsylanie,
Gdzie wedlug winy s prawa, tak dlugo mieszkali,
Az pokutf spelnili, albo przejednali.
Dobre tez wywotano czasem i bez winy, Seipio Africanus P. P. P.
S. S. S. R. R. R. F. F. F.
Jak Scipio, Camillus, niedawszy przyezyny
04

Cierpieli, Brutus mežny, Cicero uczony,


I on Naso byl w Pontskie wywolany strony.
A drudzy tež juž nazad, i do W loch nie cbcieli,
Gdy šie na \vywotaniu lepiej niž tam mieli;
Jak i dzis od uas z Litvvy nie každy šie spieszy,
Lepiej ich liojna Ceres niž tam figa cieszy.
Dacia Woioska ziemia.
Tauryka, Prekopska hor­ Z tych vvygnanCovv w Daciej Wloszy są splodzeni,
da.
Sio vel Chio, wyspa na mo- I w Taurice, gdzie Kapha, s tych tež rozmnoženi,
rzu greckim.
Z tych w Šio (kędym sam hyl) w Greciej osiedli,
Nie dzi\v tedy do Litvvy, iž tež svvoj rod vvvviedli.
Ger.uenses vv Taurice Kaphe fundovvali,
Kilia wcdlug niktôrych Krim, Azovv i Kilią, gdy Pont zholdovvali,
Achilea.
M u ta n tu r im p e r ia , r e g n a , Dzis Tatarovvie s Turki vv tych polach mieszkają:
te m p o r a , ff c n o s m u ta m u r
c u m illis . Tak šie panstvva z narody za czasem mieszają.
Zwiaszczatargowiska miasto
upndlc stare w polach za Ki- W dzikich tež polach i dzis mūry stoją stare,
jowem ku Przekopu.
Gdzie przed tyra Grecy žyli, rzecz sama zna vviarę.
A dzis Tatarzyn strzela tam dzikie kobyly,
Gdzie piervvej mocne zamki, vvieže, z miasty byly.
I on Eneas z Trojej tak dlugo žeglovvat,
Tak u Scyle i Sirtim vv strachu pielgrzymovval,
M u llu m ille ei terris ia cta
tu s ei alto. Afryckie piervvej hrzegi, potym Wloskie strony
Osiadl, narod rozmnožyl Trojanski strapiony.

Jž tež vv on czas Rzymianie vvszystek svvial trzymali,


Provincije hetmanom svvoim rozdavvali,
Gdzie z legiami rzymskiej przestrzegali szkody,
Litvve tež Libonovvi mogli dac vv dochody.
Ktôrego šamo imie W lochem byc vvydavva,
I Maro z Persiusem to imie vvyznavva,
Jakkolvviek : mūšiai byc W loch z sam ego imienia ,
W ten kraj pulnocny przyszedl z Božego przejrzenia.
0 W YW ODZEEI POCZ^TKU XI 4 Z4 T LITEWSKICH I ZMODZKICH
OD PALEMONA ALBO PUBLIUSSA LIBONA,
Palriciussa rzymskiego, z licrbu Columnow, i synow,
albo potomkow jpgo:
B O R C IU S S A , C I X A S S A , S P E R 1 1 J I L J A M B O R S P I U X t i A ,
Z herbu Kytaurus i od Ursina i Hectora
z herbu Rozej, slachcicow Rzymskich, dziwnym lossem Bozym
tv ty strony pulnocne Zmodzkie i Litewskie
inorzem zaniesionych.

KSI|GI TRZECIE.
Rozdzial picrwszy.

Do Jasnie Wielinozncgo Pana.

P A N A MIKOLAJA R A D Z I W I L A
\V BIERZACH I NA DUBINDZE X U ^ C IA &o.

Wojetcody Wileuskiego, Helmana nawyzszego icojsk w Wielkim Xiestwie


Liteicslcim, i do syna Jego Milosci C h r is to f a mlodszego, Pana Trockiego,
Podkanclerzego i Helmana polnego W. X. Lilewskiego, Slarosly Bori-
szowskiego, Sfc.

F o r tu n a te teneor, h ic in te r flu m in a n o ta .
Et funiet tacrot frigut captabit opacum.

Aczkohviekem juz jasnie z wielk^ pracg okazaf, z rozmaitych a powaznie


zawolanych historikow i z starodawnych Latopiszczow Ruskich i Litew-
skich, wywody i dowodne pocz^tki narodu Litewskiego i Zmodzkicgo,
z Cymbrow, zG otow , Gepidow i Alanow walecznych: polozylem tez pe-
wne i vviary godne zdania ludzi slawnie uczonycb, i rozmaite przyczyny
0 przysciu \Yloch6w z Palemonem albo Publiusem Libonem w ty pulno­
cne strony, rzeczy niepodobnosc pewnymi a jasnie podobnymi dovvodaini
zbijaj^c.
9
W szakie ii to imi? Palemon albo P. Libo, od kt6rego wszyscy Lato-
|)iszczc Litewscy histori^ i wywod nnrodu swcgo jednostajnie poczynaj^,
nikt6rym (zwtaszcza malego czytania i w historiach niebiegtym) nowe sig
by6 widzi \v historiach, a lylko u Virgiliussa w Bukolikacb slawne. Tedy
i tu krotko a dowodnie, pewnvmi miejscami historikow te wqtpliwosc
rozbijemy, bo opusciwszy Bucolica Yirgiliuszowe, ktore niktorzy tylko po-
Q u id in dobno i to ledwo czvtali i ktory pod tym imieniem (Palaemon) Aeglogam
E p is t. L e a n ­
d r i a d H e ro . 3. napisat, ubi introducitur ju dex inter Maenalcam Af Dam etam , tedy
Et iuvenem
p o s tu m s u ­ masz i drugiego Palemona slawnego patriciussa rzymskiego, ktorego ja-
p e r a r e P a-
Inem o n a snie Persius i Lucanus w wierszach swoich stawiq, niewspominnjqc Pale-
nando.
niona morskiego, o ktorym masz uOvidiusa na czestych miejscach, i u Vo-
laterana in philologia w ksiegach 3 3 . T cgoi zas Yolatcrana Commenta­
riorum Urbanorum lib. 18 Af libro 3 geogr. in Venetiorum descriptione,
O czym tei i Cornelium Agrippam cap. 3 in grammat. de ranit. scient. Czytaj i in-
¿wiinlczq
E u s e b iu s fjf szycb, najdziesz ii Palaemon Remnius 1 icentinus Patricius w Rzymie byl
T r a n q u il
lu s . slawnym grammatikiem za Tiberiussa cesarza i za Claudiussa, wedlug ra-
chunku Carionowego lib. 3 roku od stvvorzcnia swiata 3 9 8 3 , od zaloze-
nia Rzymu 7 9 2 , od narodzenia Christusa Pana 3 9 , a po Claudiusie byl
ccsarzem Nero cesarz okrutny, roku od Christusa 5 7 , ktorego tez czassu
Stowa Flo- Latopiszcze wszystki Ruskie i Litewskie, by ich chcial o tysiqc znosic,
russowe. przyscie Palemona swego ze W loch do Litvvy opissujg etc. Livius naprzc-
T u m p u l­
s u s E t r u r ia
L ib o . etc.
dniejszy rzymski historik i Julius Florus z niego w ksiegach 4 w rozdzie-
ite m Octa-
r i u s et Libo lc 2 Publiussa Libona byc morskim hetmanem Pompejussowym przeciw
in g e n tib u s
c o p iis c la s ­ Cesarzowi wspominaji}.
s ic o r u m ¿{e. Trogus tei Pompejus, niemniej slawny historik, i Justinus z niego, ja-
ko Palemona, tak Publiussa Libona czestokroc wspominajq.
A jesli o Polemonach, tedy czytaj Volateranum libro 1 0 , lib. 17 e t .
18, tam ich najdziesz siedmi tego imienia.
Takic same rzecz prawdziw;] o tym imieniu Palaemon, u Claudiussa,
gdzie pisze roku od Christusa 3 0 5 : Paneggrim in quartum Consulatum
Honorii, jesli in quarto bedziesz miat Opus, tedy na karcie 102 najdziesz
ty wiersze:

Et puer Isthmiaci iampridem Ultoris exui,


Secura repetit portus cum matre Palaemon.
Castra eruore natant Afc.

Cycero takie, rzymskiej wymowy lacinskicj ociec, Epist. Fami. lib. 7


Epistola 4, w ty slowa pisze: ad M. Marium o Libonie, in Cumanum
veni cum Libone tuo, vel potius nostro, Afc. i w inszych listach czesto go
wspomina. Lucanus tei poeta slawny i Plutarchus de vilis virorum illu­
strium i Joannes Stadius in Comentariis in Florum Argum cap. 2, pisze:
P. Dolabella Caesaris Legatus ab Octavio, Af L. Scribonio Libone, Dalm a­
tia pulsus Afc. A izbych inszych historikow, teskliwosci laskawego Czytelni-
ka folgujqc, opuscil, tedy Petrus a Dusburch pruski historyk, i Laertius
f>7

Diogenes W loch, i Dlugossus historiej polskiej ociec, i Miechovius wksig-


gach 2 cap. 8 fol. 3 3 i \v ksipgacb 4 , cap. 3 9 fol. 2 7 0 ctc., Cromerus
takže, Polonicae historiae princeps lib. 3 fol. 6 1 primae, secundae cero editio­
nis 4 2 fol., jasnie swiadczqo Palemouie albo Publiussu Libonie, i o Rzymia-
nach, jako wZmodzi, \v Lotwi albo wLivoniej i wLitwie osiedli i Romowc
miasto od Romy albo Rzymu ojczyzny svvojej w tych stronacb založyli etc.
s czym sif teras dlugo nie chcę bawic, poniewazesmy to juž i wyzszej do-
statecznie okazali i nižej, wedlug porządku okažemy. A tum ty dowody
jedno dia tego teraz przytoczyl, aby ei, ktorzy nie czytali vvięcej tylko Bu­
colica Virgilii, wiedziec mogli z pracowitego zawodu naszego, o prawdzi-
wyra przodku Litewskim, o ktorym tak wiele historikow swiadczy, i o kt6-
rym tež Latopiszcze stare, pewnie sobie z palea, tak zgola historiej nie
wyzsali, ale z pewnej i istotnej rzcczy, rzecz istotng prowadzą; a jako u nas
nie jeden tego imienia Piotr albo Pawet, i nie jeden tej familiej Piotrow-
sk i, Rzepecki, etc. tak tež w Rzymie i we Wtoszech nie jeden byt tym
imieniem nazwan Pub. Libo albo Palemon, na ktorego imig Virgilius
Aeglogam tertiam napisal; ale inszy byt, ktorego Lucanus i Persius sla-
vrią, inszy kt6rego Ovidius i Justinus wspominajq, inszy od ktorego Gram­
maticam artem Palaemoniam zwano, inszy, ktorego Livius i Florus i Ci­
cero, takže Miechovius, Dlugosz, Cromer, Stadius etc. zeglowanie i vvojnę
morską przeciwCesarzowi Juliussowi z strony Pompejussowej wspomina­
jq, i ktory tež do Litwy narod Wtoski morzem, jako Eneas Trojany do
W loch zaprowadzit, i od ktorego Litwa i Žmodž poczqtek narodu swego
(aczkolwiek na dosic slawnym i uczciwym od męžnych Got6\v i Gepidow
wvvvodzie przestac mogq) sluszniej wywodzq, a nizli Rzvmianie, Grekowie,
Francuzowie, Nicmcy, Angielczycy, etc., ktdrzy dalcko niepodobniejsze
fundatory narodow swoich sobie zmyslajq, co my jasnie i dowodnic poka-
žemy: abowiem insze narody z matych a nikczemnych poczqtkovv, za po-
stępkiem czasow i foritowanim szczęscia, w wielkq možnošc rozmnožone,
zwvkty to czynic, zdobiąc rzecz sw ojf, iž aczkolwiek z jawnym uszczer-
bienim prawdy, fundatory narodow, krolestw i miast swoich z wielkich
ludzi, a snaše z nieba i z fatecznvch bogow wywodzq. Jako Trojanie od
Neptūną i Apolina, Tebanowde od Bachussa, i jako Orpheus wdzigcznym
granim na lutni, kamienie do murovv zwabiat. Tak/.e inszy Grekowie
i Egipczykowie, od tych ktorzy nigdy nie byli fatecznych bogowr, wywody
narodow swoich poezynają. Tcaces boga wojny Marsa ojcem swym zo-
wią; Persowie, nie przestawajqc na dosyc stawnych dzielnosciach Cyrus- 11
sowych i na godnosci monarchiej, ktora u nich 2 2 8 trwata, odPerseussa
syna Jowissowego, ktory ono Andromeden od smoka wybawil etc., narod
sw6j wywodzq. Ateniensowie tež gdy z matego zebrania w Greciej w wiel-
kq možnošc urošli, poczęli się pisae Autochtonas, jakoby z wiekow oby-
watelmi. Takže Wtoszy starzy zwali się Aborigines, to jest od poczqlku
swiata w tejže ziemi Wloskiej urodzonemi.
Rzymianie zas gdy z pastuchow, z lotrow, gwaltownikovv i zbiegow
w wielkq možnosė urosli, wstyd ich bylo malych a prostych poczqtkow
08

O iy m c z jla j
L iv iu m e l
narodu swego, przeto poczgtek kr61estwa swego i zaloienia miasta glowy
F lo r u m li. 1,
c a p i. 1. Alo ¿wiata Rzymu od Romulussa i Remussa z boga wojny Marsa i z Rehy
Justinus
praw dziw ie Sylwiej mniski boginiej W esti, urodzonych zaczynajg, jako zas odwilczy-
lib ro 43
p isz e , i n ­ ce dziwnie byli wychowani, i jako potym Romulus byt do nieba rai?dzy
c e r tu m s tu ­
p r o y a n e x bogi od Capreae Palades porwany, co wszystko jawnie lalsz, o czym se-
M a r te conce­
p to s e n ix a rzej czytaj Livium, Florum lib. 1 cap. 1, Phitarchum, Dionisium, Stadium
est.
Mirsilium, Lesbium, Portium Catonem, Q. Fabium, Volaleranum lib. 6$"c.
Egipczykowie zas z wiekow si? bye przez siebie samych stworzonych
vv swojt-j wlasnej ziemi twierdzg, tym samym prostym dowodem, iz zaby,
myszy i insze ziemne zwierz?ta, gdy si? Nilus rzeka vvyleje, najdujg \v mu­
le zywe z niidoskonalymi jeszcze czlonkami, jakoby ich ziemia rodzita.
tle r o d o tu s
i n 91el p o m e ­ O co spor i wojny dlugie wiedli z Parigijcykami, i z Scytami swarzgc si?
ri e y E u te r ­
p e . Id e m de o dawnosc narodow, wszakze ich Scytowie przegadali, i dowodami pra-
P h r ia ib u s
lib . 2, J u s ti- wdy, i wojng, iz oni sg dawniejszym narodem na sw iecie, o czym czy­
n u s lib . 2,
è'c. taj Herodotum, Trogum Pomp. Justinum.
C zy lasz D it­ Niemcy zas od Tuiscona i Araxa, Mannussa, Ingewona, Hermiona,
ti) arso wi e
o d ltzym ian (z malego dowodu, iz oni mowig: Herr pan, Man, mgz), i od Marssa, ja­
C olum now
i U rsin ow ko Ditmarsowie, od Gambriwa, Sw ew a, Wandalussa, Tevtona, Alema-
n aró d swoj
w yw odzq , na i inszyeh przodkow swoich, z rozmaitych domyslow wywodzg, etc.
ja k o i Litw a,
c o C ran ciu s 0 czym czytaj Bcrosussa lib. 4. 5, Cornelium Taciturn $'c.
z b ija lib . 6,
c a p . 3. Witikiadus zas Saxonow albo Sassow napierwszych bye z Niemcow
wywodzi z narodu Macedonow i zpokolenia Alexandra W ielkiego, z kto-
rego wywodujakonieprawdziwego, Cornel. Agrippa capite 5. in Histor. dc
Vanitate scient, szydzi.
Angelczykowie tez i Scotowie prawie z basni jawnych poczgtki swo-
je wywodzg, od Albiny krolewny syryjskiej, ktora z trzydziescig i dwie-
ma siostr swoich, pobiwszy m?ze swoje, wszystki z Syriej i zZydowskiej
ziemie do Angliej morzein przyzeglowaly i rozmnozyly Angielskie kr6-
lestwo.
Drudzy ich wywodzg od prawnuka Eneassowego Brutussa, od kt6re-
go si? bye Brytannami rzeczonymi twierdzg. O czym czytaj: Volaleranum
lib. 3 Sfc. in populis Britanniae Sfc. Czytaj tez domowego historyka Biel—
skiego w ksi?gach 1 wieku 3, na karcie 60: o zeglowaniu Eneassowym,
1 na karcie 0 1 : o Britanniej albo Angliej, gdzie tegoz Brutussa daleko
niepodobniejsze zeglowanie najdziesz z Angliej do Greciej i do Trojej, po­
tym zas z Trojej do Aquitaniej i do Ligeri, a potym do Albionu, gdzie dzis
Anglia nazad etc. Czytaj tez Kariona lib. 1, 2, 3 , i Justinum o dziwuych
przcchodach i przenoszeniach rozmaitych narodow.
Francuzowie zas albo Galiikowie od Comera albo Gomera i Gallussa
i od Scytow Sycambrow, drudzy od Priamussa mlodszego i od Francussa
Hectorowego syna, dziwne wywody zmyslajg, zwlaszcza historikowie ich ,
Hunibaldus, Gregorius Turonen., Rhegius, Sygibertus, etc., ktdrych tez
podobno imitowal R. D. Mallias Clodinius Archie. Sam. in oratiuncula
de Elect. Henrici.
09

Hispanowie od Jobella i Tuballa, 6yna Jafetowego, drudzy z Arame-


6w Persów i od Hcrculessa, Híspala, Romana, Cassa, Gorgoressa, Habis-
sa, etc. fundatory swoje wy wodzą. O czym czytaj: Josephum antiquil lib. 4
Sf 5, Justinum lib. 4 4 , Plinium lib. 19, cap. 2 , Gellium lib. 17, cap. 3,
Volater anum lib. 2 Sfc.
W fgrow ie tež będąc dosic slawni rycerską dzielnoscią, Altile, króla
swego, klóry się pisal: biczem božym i strachem swiata, przedsię oni nie
odAtile, aniodlluhri rzeki i krainy vv paústwie Moskiewskim, skąd pravv-
dzivvie wyszli (i teras krol Stephan slusznie jako Wfgrzyn ojczyzny swej
Juhariey pod Moskiewskim može dochodzic, ktdrą on samW fgrom przy-
znawa), ani z pol tatarskich, które i dzis miedzy Piecihorski} i Astrachaii-
ską Lordą Madzierskimi zowią, ani od rzeki Hun, jako Scalichius wywo-
dzi, ale až od Hunnora i Magera albo Magora, synów Nemrota Babilon-
skiego, i Ninussa pierwszego Assirijskiego królów, od których ustawiczną
genealogią i successią, aczkolsviek się wedlug prawdy rw ie, króle i xią-
žęta swoje wywodzą.
A južbych nie dziwowal inszym možnym i wielkim narodom, iž sobie
wieImožne fundatory przypissują, ale i Slęžacy, którzy byli, i terazby slu­ S lę ž ac y .
sznie byc mogli, provincią Polskiego królestwa, bo z początkovv swoich,
jako się z Polaków rozmnožyli, tak tež ku Polszcze naležą, a wždy ich ja-
kiš Cureus ¿mié vvywodzic z rajskich ogrodów poetów zmyslonych: ex
Elisiis campis, i zowie ich Elisios, Ligios Luios a leonibus, Manimos Sfc.
a miasla ich, od Polskich xiąžąt, co jasnie kaidy w ie, zbudowane, i pol-
skimi imiony nazwane, inaczej sprosnym zfalszowanim przechrzcif, bo
Glogow nazwal Lugidunum, Wratsíaw, to jcst Wrota slawne, on zowie
Budorgim, K o/uchów albo Freistad Eleuteropolim Elisiorum, Gorę, Garą,
Brzeg Brigam, Legnicę, od legania wojsk Polskich przeciw Niemcom na
granicach onych nazwaną, on Ligniciam a lignis przechrzcif, Zegan od ze-
gadla, Saganum, Bytówr Bctanią, Jaworów od jaw'oru drzewa, on /a n ­
num , Swidnicę i Swieboz od swiebody nazw’ane miasta, on Svibusium
a Suionibus Sf Svevis sprosnie a jawnym falszerstwem, aby nic Sląsko
z Polską niemialo, zopakow’al.
Takže juž narody, których tu krótkosci folgując, liczyc nie chcę, nie-
przestawając na prawdziwej genealogiej od synów Noego i ich potom-
k ó w , ktorąm ja na przodku dostatecznie, acz z wielką pracą wypisal,
smieją i wažą się nie tylko z ludzi, których swiat nigdy jako jest niewi-
dzial (coby vvždy byla rzecz znosniejsza), ale z Gigantów albo zobrzymów,
na ostatek i z nieba z zmyslonych bogów przodki i fundatory svvoje wy-
wodzic.
A naszy niebožęta Polacy, Mazurowie, Litwa, Žmodž, Russacy i Mo-
skwa, acz nie latają po niebach día wywodu przodków swoich, a wždy
im i tego zajrzą sprosni historij nieukowie, iž oni przestavvając na pro-
stych a prawdziwych genealogiach, i na wlasnej a jasnej ojczystej cnocie,
ei Lecha, oni Palemoną albo Publiussa Libona, owi zas Mosocha i Russa
i czterech bratów W aregów, Rurika, Truwora , Sinausza, patriarchami
70

swoimi i fundatorami wszyscy jednostajnie (by ich chciat tysi^c tysigcy na


swiadectwo zwodzie) twierdzg i swiadczg, ludzi z ludzi sobie podobnycb,
nie z bogovv ani obrzymdw zmyslonych, wyvvodzQC.
A iz to imi? Palaemon albo Publius Libo jcst u wielu historikow
i poetow slawne, tedyraci to juz dostatecznie i dowodnie wywiddl i po-
kazat, o ktorej pracej mojej szczerej, i wielkim a gt?bokim czytaniu wie-
rz? iz kazdy m<|dry a w historiach biegty, da laskawy rozsqdek; storzy-
pi?tkow sprosnych, co tylko Aeglogam tertiam Virgilii, ledwo czytali,
i owyck co sami nie wiedzcj, co piszQ, iz si? nie uczyli, niedbam, i tak
im prostym vvierszem mowi?:
Ryj swinio w gnoju, a kalaj si? w btocie,
Nie twoj, lecz bacznych ludzi sqd o zlocie.
A jesli si? kto chce gl?biej o tym w historiach badac, tedy mu to sna-
dnie przyjdzie, co mnie z wielkq pracq, poniewaz ma ode mnie miejsca,
libros, capitula, folia Afc. jako w zwierciedle okazane.
Tu zas jesliby si? komu dalekie i niepodobne morzem zeglowaniePa-
lemonowe albo Libonowe z Wloskich krain i do Zmodzi i do Litwy zda-
lo, tcdyby takowy byt podobny onemu domaturowi, ktory gdy nawierzch
pieca w lezie, zda mu si?, jakoby na Alpes, na Balchany i na Pgreneos
montes pielgrzymowal i ktoremu moze zadac:
Dic quibus in terris Sf eris mihi magnus Apollo
Treis pateat coeli spatium non amplius ulnas?
Co wi?cej nieba niewidziat, jedno na trzy lokcie w studni. Bo jesli
mu to dziwno gdzie si? nie masz czemu dziwowac, tedy si? tez niechaj
<taj, TUsCu^' dziwuje Jasonowemu i Argonautow z Greciej per Pontum Euxinum do
numiib. 32. it 0lcbis po zlotc runo, a potym z Kolchow albo Istrow do morza Adriati-
TenieJusii- ckiego, gdzie Aquilejij zbudowali, Didony albo Elissi z Tyru do Afriki,
24*43.’e“c!8 gdzie Cartago zafozyla, zeglowaniu Eneassowemu i Anteronowcmu zTro-
jej do W toch, gdzie ten Albam Juliam Af Caietam, a on Padw?, zalozyli.
Tewcrussowemu do Cypru po zabiciu brata Ajaxa, a potym jako do H is-
nSliSeic* paiiskich brzegow i do krainy Galeciej, Greckie ossady dalekim zeglowa-
virgiiius nim dziwnie zaprowadzil, niechaj si? tez dziwuje, jako UlisseS po zburzc-
Eneid* niu Trojej na rozmaitych morzach dlugo blqdzgc, przybit si? az na osta-
teczne brzegi Oceanum Atlanticum nazwane, gdzie Ulissibon?, ktora dzis
jest stofecznym Portugalskiego krolestwa miastem, od swcgo imienia za-
jusiinuslib. iozyt. Niechaj tez vvejzrzy w drugie historyki, jako Aramei az z Persiej,
Voiaieranus i Iberowie z Aziej, przyzeglowali do Hispaniej, gdzie Hiberow i Celtibe-
llb'4- r6w narody fundovvali; jako zas Brutus z Trojej do Angliej, a z Angliej
do Trojej, potym nazad do Angliej si? wracal; jako Genuensowie zzacho-
du az do Tauriki na wschod slohca przyzeglowali, gdzie Teodosiq, ktorg
Ti S ei dzis Caphij zowiemy i Kiliij zalozyli. Niechaj si? tez przypatrzy, jako
lib. 24. Francuzowie z xiqz?ciem Brennonem naprz6d Rzym zlupiwszy, potym
Macedonig, A sis, Grecis i Tracig, przcz tak wielkie dalekosci morskie
71

splundrovvoli, jako te i Phocensowie nar6d Grecki z Aziej do uscia Tybru T u c id id e se t


J u s lin u s lib .
\v okrętach przyszli, a potym przez tak wielkie niebespiecznošci morskie 43.

przybili się w ostatnic brzegi Francuzkie, gdzie na usciu Rhodanu rzeki


Massilią miasto slawne zbudowali; jako zas Spartanowie alboParteni zLa- l u s l i n u * lib .
cedemonu wyjechawszy, Tarentum i Brundusium osiedli vve W loszech, 3 d e m u tu is
b e llis G r a e ­
takie Etolienses Grekowie z Diomedesem, onym slawnym pod Troją ry- c ia e .

cerzem, towarzyszem Ulisessovvym, jako Apulią opanowali; Scytowie zaš S c a lic h iu s


U ‘ L k lad zio
z krainy Juhri z Kevvą i z Kadiką, potym z Atilą, xiąięty, prawie od Kau- llu n rzoko
kazyjskich gor wyszedszy, jako przyciągnęli do Pannoniej, a potym W lo- m iędzy W q -
giersk q i
skie, Francuzkie, etc. žiemio zwojowali. Cymbrowie tei, Gotowie, Alani, C arw atsk a
ziemiii, od
Gepidowie, Wolgarowie, Roxolani, Wandalitovvie, etc. od ciasnosci mo- k tėrc j ch co
llu n g a ry
rza Czarnego, ktore zowiemy Cymmerium Bosphorum, i od Tanais i W ol- w ywodcid.

gi rzek i jeziora Meotis wyszedszy, przeszli Pannonią, Niemieckie, W lo -


skie, Francuzkie, Hispaiiskie krainy, a przebywszy ciasnosci morzaHispaii-
skiego, ktore zowiemy Gades Herculis, ledwo się w Africe trzeciej ezęsei
swiata oparli, okrom tycli, ktorzy w Ruskich, w Litewskich polach
i w Scandamiskich wyspach, gdzie Suecia i Dania osiedli.
A poniewai ty wyiszej pomienione i insze, ktorychby niezmierzona
praca byla wyliezae narody, z swoimi xiąięty i wodzami, przez tak wielkie
przeciągi swiata, przez tak dalekie i nieprzespieczne Meotis, Pontu Euxi-
nu, Elespontskiego, Egejskiego, Ikariskiego, Adriatyckiego, Sirijskiego,
Libijskiego, Liguslickiego, Miedzyziemskiego, Francuskiego, Ilispaiiskiego
morza etc., Allantskiego, Aquitanskiego, Angelskiego i NiemieckicgoOce-
anu, z dalekich stron w dalekie i nieznajome krainy swiata, narody i ossa-
dv swoje, ci do W ioch, drudzy do Ilispaniej, Franciej. Angliej etc., dlu-
gim zeglowanim zaniesli. Teras się to zda rzecz dziwna zapiecolegom, ii
W loszy albo Rzymianie z Palemonem albo Libonem do Žmodzi i do Li-
twy morzem przyzeglowali.
Rtory Palemon albo Publius L ibo, ješli uchodzil domowych wnętrz-
nych zwad i krwawych wojen, kt6re byly w ony czassy Rzymskie panstwa
srogo zatrwoiyly, tedy mia! sfuszną przyczynę, ii mūšiai uchodzic w ty
pulnocne krainy, a o tycli rzymskich domowych srogich a okrutnych ro-
sterkach, w ktdrych wiele zacnych familij spolna wojna wybila, czytaj:
Livium Sį Florum lib. 3 cap. 13 14, w rosterkach Tiberii Grachi į f
capite 1 5 , m C. Grachi seditione, Sf cap. 6 in Appuleiana, cap. 17, in
Drusiana Sfc. seditionibus, Sf capite 18, o wojnie Towarzyskiej i o wojnie
wnętrznej Marussowej cap. 2 1 , i Sylle albo Suile srogim okrucienstwie,
gdzie niezliezona rzecz tysięcy rycerstvva i familij rzymskich, ci dwa he-
tmauowie: Marius i Sylla, jeden przeciw drugiemu, wnętrzną wojnęz nie-
wymownym krwie wylanim wybili, wysiekli i wygladzili, a drudzy gdzie
mogli, ci do Afriki, drudzy do Aziej morzem uciekali, przed onym dwoch
szalonych ludzi okrucieiistwem, ktorego tei zaburzenia Palemon uchodząc
mogl w ty strony morzem byc zaniesiony. Takie dia wojny Sertoriusowej
cap. 2 2 , i dia wojny Lepidusowej cap. 2 3 , wiele zacnych domow rzym­
skich do inszych się krain przcnosilo. O czym tei czytaj: Plutarchum Sfc.
72

et Carionem de Sylla Sf Mario lib. 2, Chron. Mon. 3, Aetatis 2. Nui zas


jakom te i to jui wyiszej wierszem wyrazil, kiedy JuliusCesarz i Pompe­
jus wielki swarzijc sig o marny a doroczny urz.yd bormistrzowstwa rzym-
skiego, wszystkiego prawie swiata mocy ogromnie przeciw sobie zebrali,
a gdy Julius Cesarz do Rzymu z wielkim wojskiem przyciggnql, uciekl
Pompejus do Greciej, z nim wiele pan6w rzymskich, ktorzy jego strong
f'a rio n lib. trzvmali, drudzy na rozmaite wyspy morzem i zicmig doAngliej, doAfri-
‘J, m onar.
v if imae.
ki, etc. gdzie ktory mogl, uciekali. Bo w tenczas ziemie i morza wszystki
niewymownie krwawymi wojnami, cale lat pigc okrutnie sig trzgsly.
0 czvm najdziesz u Cycerona bardzo czgste a zalosne uskariania w li-
stach, zwlaszcza ad Aticum lib. 1, epist. 8 Sf lib. 7 epist. 2 0 , gdzie pisze:
ego quid agam? qua aut mari aut terra Sfc. E t si terra quidem, qui pos­
sum: mari: quo traiciam ? Sfc. lib. 10, epist. 4, lib. eodem, epistola 9 lib. 7
epistola 2 0 9 Sfc. Item lib. 8, epist. 3. Infero mari nobis incerto cursu,
Porly Wlo
skie. hieme maxima navigandum est Sfc. Qui autem locus erit nobis tutus, Sf'
tam placitis utamur fluctibus ante, quam ad illum venerimus? Qua autem
aut quo niliil scimus. Navis Sf in Caieta est nobis parata Sf Brundusii Afc.
Tak w ten czas i Cicero i inszy senatorowie rzymscy w onych wngtrznych
vvojnach sobg okrutnie trwozyli, ii gdzie sig mial kt6ry podziec, i ktdrym
morzem na bcspieczniejsze miejsce uciec, niewiedzieli. A Julius Cesarz, gdy
sig potginie zmocnil, gonii Pompejussa i strong jego morzem i ziemig,
Wlosk<y tei ziemig, w ktdrej byl Pompejus zamki ossadzil, prgtkim gwal-
tem posiadl.
Ku termi A tu jui, Czytelniku mily, po dlugiej nici klgbka bgdziem dochodzic,
miejscu, o
tvm iet u-
ym t e i Li i jui sig tu jasnie a dowodnie Publius Libo, o ktorym tu nasze wszystko
przedsigwzigcie jest, okaie, kt6ry do Litwy i do Zmodzi narod W loski
st l ‘lib.03,° zaniosl, i ktory te i z W toch wygnany, jako strona Pompejussowa, musial
mae^ttmn- w ten czas albo na morze, albo w ty strony uchodzic, Bo Livius i Florus
eduionZ'ii. rzymscy przedniejszy historykowie, tak wnetze piszg, zwlaszcza Florus
r Miecho^ krotko lib. 4 cap. 1 , czym sig dluiej Livius bawi: Tum pulsus E truria
c. p 39, ei Libo, Umbria Ternius, Domitius Corfinio. Tedy dopiero (powiada) Libo
* vvygnan jest zEtruriej Wloskiego xigstwa, gdzie dzisFlorentia, Pistorium,
Pisae, Luca etc. Termus zas zUmbriej, Domicius z Corfinium vvygnani.
1 skoriczylaby sig byla (mowi) wojna bez rozlania krwie, by byl jeszcze
mogl dostac Cesarz Julius Pompejussa w Brundusium, ale on przez zam-
knienie oblgzonego portu, w malej a latanej lodce uciekl na morze, jako
Florus z ialoscitj szacujeje fortuny odmiang, mowi: Turpe dictu: modo
princeps patrum, pacis bellique moderator per triumphatum a se m ari, la­
cerata Sf pene inermi nave fugiebat, Sfc. za Pompejussem zas, senat wszy-
stek gdzie kto mogl, jako za glow'Q, uciekal. A Cessarz Julius opanowa-
n^wojn« wszy Rzym pusty, sam sig przez miecz, czego nie mogl przez senatorskie
o^ym^ciy- wota, borgmistrzem rzymskim uczynit i skarbnice, ii ich nierychlo tri—
rnenlarioi bunowie otwierali, gwaltem wylom il, i skarby, ktore oni zwali swigtymi,
iib.J4, Fiori. ii sig ich niegodzilo ruszac, jedno na w ielk§ gwaltownij potrzebg, pobral.
73

W szakze nasz Libo, którego Latopiszcze Litewskie Publiussem Libo­


nem i Palemonem zowi}, wiernie pomagai Pompejussowi; o czym tenze
Livius i Florus w tychze ksiggach i rozdziele pisz}. Bo gdy Julius Cesarz FI°JpSli,M
Hispani.-} i wszystko prawie morzc Migdzyziemskie, Gades i Ocean, pora-
ziwszy Warrona hetmana Pompejussowego, swoja armata ossadzil i opa-
nowat, wnet go po szezgsciu przeciwne nieszczgscie od Libona podkalo,
który Libo z collega swoim Octaviussem, maj}c armate gotow.-} na morzu,
jeden u Corcyry, drugi w llliriku z strony Pompejussowej, zamkneli mig-
dzy sob} hetmanów i towarzyszów Juliussowych morskich i porazili Dol-
labellg i Cajussa Antoniussa wielmoznie slawnych panów rzimskich, którzy
w ten czas tak mozni byli jako dzis Ilispariski i Francuski krolovvie, albo Lrib°
moznicjszy. Sk}d sig tez pokazujc niemniejsza mnznosc Libonowa, który zwiodl-
to w ten czas i Iletruri}, przedniejsz} czgsc Wloskiej ziemie trzymal, i tak *enlp"dU
cui
silen byt Ccsarzowi Juliusowi, iz mu dwie armacie morskie odbit, i pier-
wsze szczgscie jego na morzu przctomit, jak Florus pisze: Itaque ultro
cedente Varrone Sfc. Quippe quum fauces Adriatici maris jussi occupare,
toollabella et Antonius tyc. repente castra legatus ejtis (id est Pompeii)
Octavius et Libo, ingentibus copiis classicorum utrinque circumvenit. Oczym
tez czytaj szerzej Liviussa i Lucanum lib. 4, Stadiussa etc. Tak tedy Libo
w ten czas na morzu z wielkq armat.}, Juliussowg strong przcsladowal
i trapiJ. A potym Julius Cesarz ze vvszystkimi mocami Europy i królami
pomocnymi, a Pompejus ze wszystk} Azi}, Afric} i Greci}, Armeny, Par­
tami i z królami idi takze pomocnymi, ogromne wojska do Epiru grec-
kiej krainy zwiedli i dali sobie waln} bitwg (acz inszych wiele bitcw przez
cate lat cztery, tak na ziemi jako na morzu, z vvielkim krwie rozlanim
miewali) na polach Pharsalickicb, Tessalickich albo Philipickich w Greciej,
gdzie wszystkg moc Rzymskiej monarchiej ulracili. Bo aczkolwiek Julius 300000"'«
Cesarz zwycigstwo otrzymat, wszakze z obudvvu stron wigcej ni/, trzy sta rhu‘)"'u,a'
tysigcy ludu rycerskiego i przedniejszych hetmanów bardzo wiele polegto,
okrom pomocnych wojsk rozmaitycli krolów. Bo na ten czas ci dwa lu-
dzie zapalczywi, wszystek swiat prawie rz}dzili, dia czego im królowie
wszyscy i xi}zgta Niemieccy, Francuscy, Pontscy, Azijscy, Greccy, Egip-
scy, Afrikatiscy etc. pomagali, i wszystek senat rzymski.
Z przegranej bitwy Pompejus, który niedawno byt ogromny wszy-
stkiemu swiatu, ledwo na koniu, a potym w matym baciku do Egiptu
uciekf, do Ptolomeusa króla, spodziewaj}c sig od niego ratunku, bo byt
przedtym jego ojca na królestwo Egipskie wsadzit. Ale Ptolomeus król,
zabaczywszy tego dobrodziejstwa, kazat go zabic tuz przed oczvma jego
zony i dzieci, chc}c sig tym zachowac Juliussowi, któremu pótglowy Pom­
pejussowej postat i pierscieii jego, na którym bylo sigillium Lew z mie-
czem. Wszakze potym i sani od Juliussa zabity, a siostra jego Cleopatra p®abity.us
na królestwo wsadzona; tegoz czasu Julius Cesarz porazit Pharnacessa
króla Ponlskiego, syna Mitridatessowego, który tez dtugie wojny wiódt
z Roxolany.
10
74

juiiusO-- Strong zas Pompejussowg, Scipiona, Catona i inszych w Africe wojnq


co wojujc'. przesladovvat, s ktogymi sig tez b y lJuba krol Mauritaiiski zlqczyl, ale gdy
Julius zwycigstwo otrzymal, Juba krol uciekt do swego zamku, tamze
przygotowawszy hojnq wieezerza, prosil Petrejussa, senatora rzymskiego
dii s%krdo- (ktory tez z iiim byl z strony zabitego Pompejussa), izby go zabil, a tak
’E S S r spelniwszy jeden do drugiego jirzyjacielski trunek, zabil Petrejus krola Ju-
bg tu/, migdzy potrawami na stole, a sam sig te/, podle niego tymze mie-
czem przebil. Scipio tak/.e slawne xiqzg senatu rzymskiego, towarzysz
»¿¡pio sii ie- Pompeiussow, gdy w bacie na morze uciekal, a obaczyl za sobq pogoniq
pojossdw. armati Juliussowej, sam sig przcs wngtrze mieczem przerazit.
Calo zas, wielki a slawny senator rzymski, ktory lezal z wojskiem
swoim w Africe u Ltiki, uslyszawszv o tak srogiej porazee strony swojej,
a pocalowawszy i pozdrowiwszy syna i przyjaciol sw oich, w nocy czyta-
cato^msi« j^c Q niesmiertelnosci ksiggi Platonowe, przy swiecy, wziql miecz ktdrym
sig sam raz i drugi w odkryte piersi uderzyl, i tak od swych rgku wolal
umrzec, nizli w rgee Juliussowe przysc. A Julius uspokoiwszy Afrikg,
znowu wojng na morze i do Cypru i do Hispaniej przeniosl, gdzie syna
Pompejussowego zabil, o czymesmy juz wierszem nizej opissali, i o kto-
rych wszystkich postgpkach czytaj Livium i Florussa lib. 4 cap. 2, Sueto­
nium in vita Julii, Plutarchum de viris illustribus, Plinium, Volaleranum
lib. 2 3 , Stadium, Carionem lib. 2 mon. 3, Lucanum §'c.
Potym Julius Cesarz, gdy juz vvszystki przeciwniki svvoje wygubil,
uczynil sig pierwszym Monarchq albo Jedinowiadcq i Cesarzem rzymskim
i wszystkiego svviata, roku od zalozenia Rzyma 70t>, a od stworzenia
swiata 3 8 9 7 , przed narodzenim Christussa Pana 4 8 ; wszakze tylko pigd
siri* tabiiy. miesigcy na cesarstwie wykona), gdy byl zabity na majestacie od Brutus-
sa i Cassiussa i inszych z senatu, tak i/, mial w sobie ran 2 3 stychowycli,
jako Florus pisze: Sic ille qui terrarum orbem civili sanguine impleverat,
tandem ipse sanguine suo curiam implevit.
Skqd potym okrutniejsze wojny urosly migdzy Octaviussem Augu-
stem, Antoniussem, Brutussem, Cassiussem, i ony srogie proscriptiae albo
wywolania z Rzymu i z ziemie W loskiej, w ktorych i Cicero byl zabity,
i inszych vvicle senatorow rzymskich; o czym abych sig nie zdal rzyroskiej
historiej pisae, czytaj szeroko Liviusa i Florum in Caesare Octaviano
lib. 4, cap. 3. Pelium Mulinen. cap. 4. Triumvirat. cap. 5. Bellum Cassii et
Brutti cap. 6. Bellum Perusinum cap. 1. Bellum cum Sexto Pompeio cap. 8 Sfe.
Bellum Actiarum cap. 11. Najdziesz tam iz w onych krwawo strasznych
a okrutnie zalnirzonych wngtrznych wojnach rzimskich, nietylko do Zmo-
FirPie/iiC6 ^zl a*k° ° ° Litwy, ale i do piekla (by byl Charon spracowany przewo-
orJTi/v z*c» a^ ° juz dusz zbitich wojsk pelne gmachy, i dziesiqci pie-
iiiuhib'% bram przysionki olworzyc chcieli) radby sig byl kazdy schronil.
zvaimii« Przeto ledy i nasz Palaemon albo P. L ibo, o ktorymesmy ju/. dosic
cioud«« skuteczne dowody rozmaitych bistorykdw podali, i ktory iz trzymaf stro-
inRutr.yc. ng Pompejussowg przeciw Juliussowi Cesarzowi, byl naprzod z Hetruriej
krainv Wloskiej, jako mowi Florus: Tum ptdsus Hetruria Libo, wvgnany,
75

przemyélat tež o sobie, gdzieby się mogt i 6nm z zdrowim swoim i z mi-
lymi dziatkami i przyjacioty przed onym zaburzonym krwawej domowej
wojny wichrem, bespiecznie zachowac.
A iž byt wielce zawinit Cesarzowi, i srožej go nad insze pomocniki
Pompejussowe rozgniewal, gdy mu dwie armacie i hetmanów jcgo mor-
skich, Dollabellę i Antoniussa porazil, jako się to juž dowodnie z Florus-
sa i z inszych ukazalo, día tego przed gnicvran i wasnig Juliussowg, jako
zwycięsce, gdy juž Pompejus byt zabity i inszy pomocnicy, musiat dalėj
od W loch i Rzymskiego paiistwa ucbodzic, poniewaž i Juba król mauri-
tai'iski i Petrejus i Scipio i Cato, tok wielkiego zawotania męžowie tejže
strony Pompejussowej, chcgc byc wolni od oblęženia Juliussowego, sami
się pozabijali. K temų wojny okrutne weW toszech, vv Hispaniej, w E g i-
pcie, w Grecicj, i po wszystkich morzach i krainach w Aziej, w Africe
i w Europie dlugo trwaty, gdy Juliusz Cesarz, drugich towarzyszów, przy-
jaciot i hetmanów Pompejussowych, i syna jego C. Pornpejussa, i brata
Sextussa, Labiena Warrussa, i inszych wszystkg mocg w Hispaniej i Ci-
prze przeáladowat; a P. Libo albo Palemón, majgc gotowg armatę na mo-
rzu, ludem rycerskim i porzgdnymi okrętami i nawami dobrze obwarowa-
ng, s ktorg ono Dollabellę i Antoniussa gromil, umykal dalėj z swymi
przed gniewem i wojna nieprzyjaciela Cesarza zwycięsce.
A iž bližu W loch nie mógt byc bespieczen w žadnej prowinciej, bo
byt wszystki krainy Julius pod moc swoję i w monarchig, albo jedyno-
wtadstwo przywrócit, puseit się dalėj na morze z kilkiemiiašcie okrętow,
od ušcia rzeki Tybru, która od Rzymu plynie, a w morze Sicilijskie wpa-
da, albo z portu Hetruriej dzieržavvy svvojej od miasla Pise, wzigwszy
z sobg przyjacioty i pięc set slachty wloskiej dobrowolnie na dobrowolne
pielgrzymowanie i szukanie nowych ossad zebranych, k temų iž ich tež
tož podobno dolcgalo i tnvožylo, co i Libona albo Palemoną, to jest gniew
Cesarski i srogie wojny domowe.
A ta przyczyna przyšcia Wtochów i rzymskicb slachciców do Zmodzi
i do Litwy, którgimyé tu z vvielkg trudnoscig i częstym ruszenim mozgu
z gtębokich bistorików, jako to widzisz, jasnie i dowodnie wynalezli, po- ^Wugosi.^
doba się i Dlugoszowi
o
Polskiemu bistorikowi i Miechoviussowi lib. 2 can.
'i
8 ('acsaveet
įuodimer
fol. 3 3 .y libro 4 cap. 3 9 fol. 2 7 0 , co się juž wyzszej dostateeznie na
kilku miejscach napisato, iž dia wojny wnętrznej rzymskiej, która się mię-
dzy Cesarzem i Pompejussem toezyla, nie mate žebrame slachciców rzym-
skich, opusciwszy Wtoskg ziemię, w tych stronach putnocnych, gdzie dzis
Kursowie, Zmodž i Litwa, osiedli i miasto gtówne zatožyli, imieniem Ro- ¡in yc-
mowc uazwane, od Romy albo Rzymu, które, powiada, dlugo bylo sto-
tecznym miastemonego (to jestLitewskiego i Zmodzkiego) narodu, z W to­
chów rozmnožonego, i drugie miasto Libę nad morzem Zmodzkim, etc.
Tož i Miechovius mówi: Pro ampliori aniem cognitione, animadverten­
dum est, quod vetustioribus referentibus quidam Itali deserentes Italiam
terras Liiuaniae ingressi sunt, įfc. O czym tež juž masz wyzszej dostate-
76

cznie tegoz Miechoviussa zdanie o Litwie, w rozdziele vvtórych ksigg na-


szych szóstym.
Tegoz i Cromer lib. 3 fol. 61 primae, secundae vero editionis 4 2 fol.
poswiadcza, dziwujgc sig, skgdby s¡e taciúskie albo radniej wloskie i his-
panskie slowa, w zmodzkg, pruskq i litewskg mowg wmieszaly, i tamtoz
swiadectwo Dlugoszowo o przysciu W lochów do Litwy przywodzgc, po-
dawa tez o tym swojg sententig albo zdanie, iz to, powiada, zebranieRzy-
mian musíalo przyzeglowac morzem w ty strony do brzegów W enedic-
kiej (która Prussy i Zmodz oblewa) odnogi, z jakim hetmanem albo xig-
zgciem Libonem, który Libe miaslo zalozyl, póty Cromer; a nie z jakim
Libonem, ale s tym, któregom ja jasnie z Liviussa, z Florussa, Lucanus-
sa, Stadiussa, i z inszych, jako palcem (jesli go kto do tycb czasów nie
znal) ukazal, i który byl vvybrany z Etruriej, i który hetmanów Juliusso-
wych na morzu porazil.
Pisze dalej Cromer, iz c¡ Wíoszy i Rzymianie, albo gwaltem niepogo-
dnych wiatrów, przybili sig vv ty brzegi Zmodzkie (co byc moglo, gdyz sig
to i Eneassowi i inszym zeglarzom czgsto trafialo i dzis traba, iz czassein
nie tam gdzie chc^ przychodzq) albo pevvnym i umyslnie naprostowanym
okrgtow swoich ku pulnocy wiatrem zachodnim, uciekajííc przed okru-
tnosci<-í cesarzóvv tyrannów, zazeglowali w ty Zmodzkie i Lilevvskie, w on
czas malo rzymskiemu panowaniu znaczne kgty, gdzie sig bespiecznymi
byc od cesarzóvv okrutnych rzymskich rozumieli, gdyz wladza i roskazo-
wanie ich, tych stron nie dosiggala, czego i Strabo geographiae lib. 7 po­
swiadcza. A tu sig rzecz Cromerowa, gdy móvvi: vel certo cursu Caesa­
rum tyrannorum saevitiam fugientem, Sfc., stossuje z Litewskimi Latopi-
szcami, którc, przyczyng przyscia Rzymian i Wloskich 5 0 0 slachciców
z Palemonem albo Pub. Libonem w ty strony, jednostajnie kladg byc ty-
raiistvvo Nerona cesarza okrutnego, ktory od Cbristusa roku 57 srogo
panowal w Rzymie. Albo dia okrutnego wojowania Wloskich krain przez
Atillg króla Wggierskiego. roku od Cbristusa 401 i 4 2 8 . Cosmy juz do-
statecznie i wlasnie vvyzszej ukazali, wedlug rzeczy i pravvdy samej hi-
storiej Latopiszcow, etc.
A izem juz nizej niepodobnosc u domaturów uroslg, dia dalekosci
drogi zeglowania W lochów w ty strony dowodnie roztrzqsngl i okazalem
dalsze a niepodobniejsze inszych wiela narodów do rozmaitych czgsci
swiata zeglowania i przenoszenia, tedy tu jeszcze bardzo latwe i snadnc
z W locb w ty strony zeglowanie ukazg, by chcial z samego Rzymu do
Wilna i dalej.
Geiuitumi- Naprzód tedy, jesli sig puscil od uscia Tybru rzeki z Rzymu na mo-
'limummi TIC Migdzyzicmskie Tirhenum, tedy rzecz sluszna: wszakze sluszniejsza
t 'qüo?e z Por*-u Hetruriej od miasta, które zowg Pisas portowego, z której Ile-
truriej byl wygnan od Juliussa Cesarza, jako Florus swiadczy : Tum pul­
sus Helruria Libo, a od Pisas miasta prosto zoglowal ku zachodu morzem
Migdzyziemskim, po prawej stronie Liguriq, Genug i Massilig, a po lewej
Corsikg i Sardinig zostawiwszy, a iz w ten czas Julius Cesarz i morzem
77

i ziemig Hispanig wojowal, i syna Pompejussowego na Mundzie dobywat,


tedy Publius Libo imo Minorikg i Majorikę Baleares insulas, przebywszy
Gades Herculis ciasnosci morza, ktöre Mauritania od Hispaniej Granat-
skiej dzielg, Oceanem zacbodnim imo Portugalią i potym francuskim mo-
rzcm, obröciwszy iagle ku pulnocy, przybit sig w Ocean niemiecki, An-
glig i Scotig po lewej, a Inderlandskie krainy po prawej rgce zostawiwszy,
ai przyszedt za pogodnym z zachodu wiatrem do Zundu ciasnosci morza
Duiiskiego, ktöre przebywszy, a powröciwszy, iaglöw ku wschodovvi mo-
rzem naszym Sarmatskim, ktöre tei Venedicum Sf B a ilia m zowig, przy-
bili sig do brzegöw Zmodzkich i Kurlandskich, gdzie dzis Memel albo
Klojpeda, Polonga, Liba, etc. leią, ktörg Libg tenie Libo xiqig od swego
imienia w ten czas mögt zaloiyc nad morzem jako i dziš jest i jako byt
Caietg etc. Eneas we Wtoszech takie zaloiyt, co sig i Cromerowi i Dfu- Cromer lib. 3.
us

goszowi podoba.
A ja chcąc wszystkiego i dowodcm pisma i wtasng bytnoscig do-
swiadczyc, roku 1 5 8 0 jachalem umyslnie a przewainie od įego miasta
Liby ai do Klojpedy albo Memla, wszystko nad samym morzem, gdzie
widy jednak porty dobre, ale potym gdym sig przewiözt przez Kurskie
morze i odnogg Niemnowg u Klojpedy, a puscitem sig samoczwart dla
drukowania tej Kroniki naszej ai do Krölewca mil 2 0 niezwyklg drogą,
tedym tam wlasnie doznat, jakobych byt w Arabiej piaszczystej, bo jadgc
migdzy Kurskim i Ballickim morzem, pod samy wöz waly morskie biją,
a nieujrzysz nie wigeej jedno piaski, wodg, a niebo, pasniej ani pytaj, ago-
spod tylko trzy przez mil 1 8 , i to daleko z drogi, do ktorych ai przez
znaki je id iq , znaezge sig po beczkach i proporcikach wywieszonych na
görach piasczystych, bo drogi ani znac dla piasköw od sturmöw gwalto-
wnych z morza wybitych i wywianycb , tei tarn ludzie tylko rybami iywig,
dla tegostamtych krain nieptodnych czgste narody wychodzily przed gto-
dem do Wtoch i indzie z Gotami i z Cymbrami. Ale gdzie Liba i Klojpeda
tedy wszelkiej iywnosci dosic, na ktorych tei podobno brzegach Libo al­
bo Palemon xiąig z swoimi Wtochy (nieinaezej jako Eneas zTrojany, gdy
sig z Afriki do Wtoskich krain po dlugim pielgrzymowaniu i niebespie-
cznošciach morskich przybit) nieco odpoczywat, nabywajgc iywnosci z to-
wow rozmaitego zwierzu, gdyi w ony czassy nad morzem wielkie a wzwierz
obfitc puszcze byty, czego i dzis znaki Sea.
A jako z Eneassem z Trojej do Wtoch, tak tei z Palemonem albo P.
Libonem do Litvvy migdzy oną 5 0 0 slachty rzymskiej, cztery przedniejsze
familie wyszty, na co sig wszistki Latopisce zgadzajg. Naprzöd: Julianus
Dorsprungus z herbu Centaurus albo Kytaurus; Prosper Caesarinus i sam
Libo z herbu Columnöw; Ursinus i Hector z Gastaldami z herbu Roiej;
a ty familie byty stawne i dzis sq we Wtoszech, zwlaszcza w Hetruriej,
z ktörej byl wygnany od Cesarza Juliussa, Libo, jako möwi Florus lib. 4,
cap. 2 : Tum pulsus Etruria Libo, Afc., a ii byt wygnany, tedy ty familie Yolateranu*
lib. 5.
(a s tu h liv s
jako z xigigeiem swoim na dobrowolae exilium, albo ii takie uciekali magislralus
przed okrucieiistwem cesarskim, wysli tu do Litwy; a ii ty familie byty Hetrusio rum.

78

i 84 slawne w Etruriej, w Genui, w Pisach, vv Piamoncie etc. czytaj o tym


Volateranum lib. 5 in Hetruria, et lib. 2 2 in Anlropologia Sfc. et Jovium
in Iconibus Heroum $fc., najdziesz tam Castaldiow albo Gastaldow, zkto-
rych tez byli Gastoldowie w Litwie, i z ktorych ono jeden niedawno ro-
ku 1 5 6 0 zabil Rinstarta mnicha opiekuna Wcgierskiej ziemie, najdziesz
tez tamze u Volaterana lib. 5 et 6 , i u Joviussa i inszych rzymskicb hi-
storikow, familic Column6w, Ursin6w, Cesarinow, etc.
Tenze Libo piervvszq ossadf swoje fundowal na brzegu morza Balti-
ckiego, gdzie i rzekp, ktora tam w to morze wpada, i miasto na jej ujsciu
zbudowawszy, Libq od swego imienia mianowal, co si? i Cromerowi li-
ubonn'Vd ^ro Cron. w dziejach Boleslawa Chrobrego podoba. Od tegoz tez L i-
l5,” ia'vo' bona> kraina Lillandska albo Lotewska nad morzem lezqca, nazwana jcst
Libonia, a zaczasow postfpkiem przemieniwszy: b in v , IJvonia rzeczona.
Bo i w tej tam krainie, jako w Prusiech i w Zmodzi, gdzie naprzod wy-
siadl, i wKursach dlugo nad brzegami morskimi przebywal, nizli sig z tu-
tecznymi pierwszvmi obywatelmi stowarzyszyl, bo jakosmy juz' o tym sze-
roko, a dosyc dowodnie i dostatecznie naprzodku w rozmaitvch wywo-
dach narodu Litewskiego napisali, tedy z dawna vv tych krainach, gdzie
jpiotomtus dzis Zmodz, Lotwa, Prussowie starzy i Litvva, mieszkali Gepidowie, Ge-
grafihiae^ towie, Sainagetovvie, Sudovitovvic, Galindowie, Alanowie, Litalanowie etc.
r'tmu»std- i inszy mgznych Cymbrow i Golow potomkowie, narody grube, lesne,
i zwierzfcy narod w tych putnocnych kqtach wiodace. A ci si? bnrdzo
mvlq, ktorzy mowiq, izby tu Wloszy do pustyii bez ludu przyzeglowali.
Owo zgota tak sip trafilo temu Libonowi albo Palemonowi z Wlochami,
gdy osiadl mifdzy tymi narody, jako Eneassowi z Trojanv, gdy sif takzc
wlasnie zjednoczyl zniemniej grubym narodem Wloskim, ktorych Aborigi­
nes historie zowiq, i o czym piyknie Salustius in Coniuratione Catillinae,
niebavviqc sig dlugimi wywodami o zatozeniu Bzymu, napisal w ty slowa:
Urbem novam, siculi ego accepi, condidere initio Troiani, qui Aenea
duce profugi, incertis sedibus vagabantur, cumque his Aborigines, genus
hominum agreste, sine legibus, sine imperio, liberum, atque solutum, Afc.,
dispari genere, dissimili lingva, alias alio more viventes incredibile memo­
ratu est, quam facile coaluerint.
Takze tez Wloszy Litewscy z Libonem, albo Palemonem, wodzem
i xiqzfciem swoim, przyzeglowawszy w ty nieznajome brzegi, tulali si?
dlugo po niepewnych miejscach, dotqd az piervvszy tuteczni obywatelowie
z narodu Gotow i Gepidow (ktorych tez Erasmus Stella w historiej Pru-
skiej Aborigines zowie) ludzie prosci i grubi, bez praw, bez zwierzchno-
sci, wolni i rospustni, nierownego z Wlochami rodzaju, roznego jgzyka,
jeden od drugiego inszym sposobem i obyczajem zyjacy, spolnie sic po-
tym zlqczyli, stowarzyszyli i w jeden sie prawie narod ze dwu roznych
zmieszali, i zjednoczyli, za ktorq uniq i jfzyk swoj ojczysty wloski i lacin-
ski i obyczaje rzymskie prftko migdzy onym ludem grubym zmienili, po-
niewaz jako pospolicic movviq, nie z obyczajmi ale do obyczajow (acz cza-
sem grubych) jezdzic kazdy musi.
70

Wszakie jednak i dzii jest nie mato s!6w laciiiskich, ale wigcej his-
panskich, gdy się in os koiiczq \v mowie Litewskiej, Žmodzkiej i Lotew-
skiej, jako Devvos, Dens t el Tcos z greckiego, viros vir, mqž, kielis, calles
droga, donos donum chleb, laucus, po lacinic lucus, las gęsty; ovis owca,
pecu bydfo; duntes dentes zęhy, bludos, podos, i inszych wiele.
Nie masz tedy žadnego dziwu (acz się temų Bielski dziwuje), iž dzis
na Litwie malo vvtoskich obyczajow znač, poniewaz nie Gepidovvie albo
Gotowie we Wlochy, ale Wloszy vv Gepidy i w Goty, do ktorych goscia-
mi przyili, narod swoj, mowę i obyczaje za postępkiem czasow wszytkich Omn turn re
rum vicissi­
rzeczy odmieniajqcych przemicnili, jako i Eneas z Trojany nie ostavvil we tudo , y
Tempus
Wloszech trojauskiegQ i greckiego języka, ale wloski sam i potomko- aedax re­
rum V tum
wie jego jako dziš widzimy przyjęli. invidiosa
vetustas om­
Ten potym Palemon albo Libo i Julianus Dorsprungus, Prosper Cesa- nia destru-
x it, Ovid.
rinus, Ursiuus i Hector, towarzyszy je g o , zmocniwszy się powoli między 15. JIda.
onym Iudem grubym wyzszcj mianowanym, a ulubiwszy sobie ossady
w tych krainach, puscili się od ušcia Niemnowego, ktore jest u Klojpedy
przez Ilab albo Ilaflf Curlandski, a/, do prawego ušcia Niemnowego, gdzic
juž wpadwszy dwunasciq odnog do Abu Kurlandskiego malego i slodkic-
go morza, sam jeden ply nie, až przyszli do ušcia rzeki Dubissy, gdzie
w Niemen wpada, tam tež obaczywszy wesole položenie i rozlogi wdzię-
cznycb pol i pagorkow zielonymi dqbrowami nad brzegami rzek poroslych,
zabawiali się lowem rozmaitego zwierzu, w ktory w on czas Žmodzkie
lassy obfite byly, a odnawiajqc pamiątkę ojczystego Rzymu, založyli nad
Niemnem miasto imieniem Roma nova, Rzym nowy, ktore potym potom-
kowie ich zwali Romnowe i Romowe, i ktore, jakoRetrus a Dursburch swiad-
czy w dziejach Pruskich, Krzy/.acy spalili roku 1 *295, jako to wyzszej w samej
historiej obaczysz. A przedtym drugio miasto Romowe od tycbže W io -
chow založone w Prusiech, w ktorym poganski patryarcba Kiriekiriejto
rzeczony mieszkal, spali! Bolesfaw Cbrobry krol Polslii roku 1 0 1 7 , jako
o tym Dlugosz i Cromerus libro 3 piszq.
Potym žąsie ciž W loszy, jako Latopiszce Litewskie švviadczą, pušcili
się z Niemna rzeką Dubissq przeciw wodzie ku wscbodu stoiica i pulno-
cy w mniejszych wodnych naczyniach, a drudzy ziemią cięgnęli T až przy­
szli do tego miejsca, gdzic dziš Erraigola starodawne w Žmodzi miaste-
cko, ktore się od tycbže W tochow zda byč (ješliž jest zdaniu wiara) zbu-
dowane i nazwane z laciiiskiego języka Erraoscolae, id ėst Errantium Errnigoia,
Btqdzqcych
Colonia. Ale ja z domniemania ani z niepewnego zdania nie cbcę bistoriej albo lulają-
cych S1Ų
stossowac. Wszakze to pewna, iž i okolo rzeki Dubissy z obudwu brze- ossada.

gow, i gdzie Erraigola, ossady swoje Palemon z swoimi Wlocbami ugrun-


towal, ulubiwszy sobie roskoszne položenie miejsca i dostatki vvszelkich
rzeczy tak z žiemio žywnošci, jako z lassow zwierzu i w ryby okwitej
rzeki, ktore tam z morza Niemnem a potym Dubissq przychodzily.
Ruszyl się potym Palemon albo Libo od Dubissy i od Niemnu, dalėj
ku poludniowi i wsobodowi sloiica, a przebywszy Nicwiazę, przyszedl až
do Wiliej rzeki, gdzie w on czas Litalanowie, Alanowie, Gepidowie i in-
80

sze narody, z ktorych Gotowie posli, starzy tych krain obywatelowie w le -


siech mieszkali. Miedzy ktorymi tez W ioszy przychodniowie rozumem
i uktadnosciij obyczajow, i czujng a porzijdriij sprawq snadnie zwierzchnosc
i panowanie otrzymali. A jako oni pokojem Litwg i Zraodz osicdli, tak
tez polym Krzyzacy Niemcy, Prussy i Lillanty, ktorzy jednegoz narodu
i jfzyka byli z Zmodzi^ i z Litwg (co i dzis jasnie kazdy obaczyc moze)
przez miecz i krvvawe wojny zhotdowali, o czym si? nizej doczytasz.
Z tychze tez W lochow i z onych walecznych Got6w Zmodzka i Lite-
wska slachta starodawna (ile prawdziwa mowif*) jako wc Wtoszech wfo-
ska od Trojanow wywod sw6j zda sic raiec, a prosci ludzie i czern z sta-
rych Gepidow, Sudowitow i Litalanow albo Alanow mcznych (jako w e
Wloszech od Aboriginow) prawdziwie sq rozmnozeni Gepide i Sudowito-
wic. Aczkolwiek tez za czasow postcpkiem z tejze czerni i prostego ludu,
wigksza sic czpsc slaclity prawdziwej Litewskiej i Zmodzkiej, wfasnq cno-
t§ i przewaznymi rycerskimi dzielnosciami rozmnozyla, co jest wigtsza i za-
cniejsza wlasnosc prawdziwego slachectwa. Poniewaz:
O prawdzi-
wym sla-
chectwie : non census nec clarum nomen avorum
czytaj Gon-
ca mojego. Sed probitas magnos ingeniumque facit.
A’/uv enalem
Satira 8. Stemmata quid faciunt? quid prodest pontice longo
Ovidium
de Ponto, Sanguine censeri pictosque ostendere vultus
Claudium
de 4 Hono­ Majorum? <J’ flantes in curribus Aemilianos? Sfc.
r ii consula­
tu. Persium S i coram lepidis male vivitur? effigies quo
Sal.3. Ouid.
lib 13 me. <y Tot bellatorum, si luditur alea pernox?
epistola ad
Pisonem Pa- Tota licet veteres exornent undique cerae
liagerium
Stel: in Zo­ Atria, nobilitas sola est atque unica virtus <jfc.
diaco. Cor­
nelium
Agrippam WIERSZ NA P O L S K I :
de vanitate
scient: c. 50.
tfc. Nic herb, nic titul, nic wielkiego rodu
Synem byc, gdy \v twych sprawach petno sinrodu,
Bo dobry zywot, stawna dzielnosc enota,
Quid iuval Prawym slachcicom otwarzajq wrota,
admota p er
arorum no­ By ty i z nieba chcial zwodzic pradziady,
mina coelo
inter cogna. Nic potym, jesli twoj zywot szkarady;
los posse re­
ferre lovem. Lepiej Terssites iz ci ojcem bfdzie,
Gdy cnotg zrownasz z enym Ajaxem wszcdzie, &c.
Ale ku rzeczy przystępuję:
Rozmaite są zasię mniemania rozmailych historikovv: skądby imie
i przezwisko Litwie uroslo? Naprzod Erasmus Stella w Historiej Pruskiej
nllana aibo pisze: ii roku od Cliristusa 3 7 3 , Litalanus albo Litwos, syn Wejdevuta
krola pruskiego, z matki Alanki urodzony, Litwę LitwQ i Lotwg, a Zaimo
albo Saimo miodszy brat jego, Zamodžką albo Zmodzką, ziemię, ktore się
im z wydzialu dostaly, od swych imion mianowali i nazwali. Ktorą tež
sententią Erasmi Stellae, i to imię Litwy od Litalana, Vapovius i Jostus
aLLituo. Decius i Bielski potvvierdzają. Drudzy zas s q , ktorzy a Lituo , to jest, od
81

trgby lo\vcej, ii się ty narody \v lovviech kochają, Litvvę byc nazvvaną (co
nie ku rzeczy, i co Miechovius lib. 4 cap. 3 9 , stusznie zbija) mniemajg.
Latopisce zas Litcwskie a Hilus tūba, ii nad Wilįjskim brzegiem w d fu- £l.į^*au“o
gie trgby tamcczni obyvvatele i polomst\vo \Vloskie grawalo, Litwie imię
davvajg. O czvin te i \vyiszcj \vnetie szcrzcj obaczysz.
Mnie się zaš zda, czego i Dlugosz i Miechovius, dovvoduie pošvviad-
czają, ii ten Palemon albo P.Libo, gdy jui zostal xi;jięciem tego narodu,
tedy te i tym krainom dal nowe imię od swej ojczyzny NVloskiej ziemie,
La Italia, bo Wtoszv w movvie swojej pospolicie tych artikulo\v uiyvvają:
la cilta miasto, U cavallo koii, Ja Poloniu, la Italia, etc. a potomkowie
ich, gdy rnovvę wfoską i obyczaje z ludem grubym Gepidovv pomieszali,
a ojczystego języka zapamiętali, movvili potym Litalia, Lilualia, a za po-
stępkiem czasovv Litvania i Litvva etc. O czym tu nie chcę teras dfugo di-
sputowac, poniewaicm to jui dosic dostatecznie i dovvodnie, skądby i dla
czego Litwa byla nazvvana, podaf, w šwiadectwie Deciusowym o Litvvie.
A ii i Rzymianie sami od Hetrusk6w, chvvaly i ceremonij bogow
swoicb, wiescbiarstw i inszych gusfow balvvaiiskich i ognia usta\vicznie pa-
lenia na czesc boginiej W esty się uczyli, jako Volateranus lib. 5 pisze: Vo,lįí,oг| nu,
Hinc Romanis Deorum caeremoniae et primuš auruspex tyc. Tedy te i xią-
ię Libo z Iletruriej (jako Florus ¿vviadczy) vvygnany, tyrhie ceremonij
i \viescbiarstvv, i palenia ustawicznego ognia, na czesc bogovv Litvvę i
Zmodz nauczyf, i wRomo\vie miescienapamiątkęRzymu, nowo wLitwie
zbudovvanym, nawyiszego kapfana albo biskupa bahvaiiskiegoKiriekiriejto
vvędlug godnosci nazwanego ustawif. O czym niiej dostatecznie obaczysz.
A tak Palemon albo raczej Publius Libo, vvedfugLiviussa i Florussa,
xiąię Hetruriej Wfoskiej przcdniejszej krainy, z ktorej byl vvygnan od Ju-
liussa Cesarza, piervvszy patriarcha i fundator Žmodzki, Livvonski, a po- ffį'dLbo w
tym Litevvski, zaszedf dla vvnętrznych domowych wojen, i dla przeslado- 11slsrZcdi.ia
\vania Juliussowego w ty pulnocne krainy morzem, roku od stvvorzenia
š\viata 3 8 9 7 , od zaloienia Rzymu 7 0 6 , przed narodzcnim Christusa Pana
48, vvedtug rachunku Carionowego lib. 2 monar. 4, aetalis 2, gdy się Ju­
lius Cesarz pienvszym Monarchą Rzymskim przez miecz uczynil, jako się
jui o tym dowodnie povviedzialo. Aczkolwiek Latopiszcze Litewskie za
czassovv Neronovvych, ktory poczgl panovvac roku od Christusa 5 7 , przy-
scie W lochow w ty strony opowiadają, kt6rejby się davvnošci 105 lat
ując musiato. A drugie Latopiszcze przyczynę ich przyšcia dla Attile kla-
dą, roku od Christusa 401; wszakie tego nie mogą takimi dowodami slu-
sznie okazac, jakiem ja o Libonie z vvielką trudnošcią zebrane, na ten
gruntovvny fundament bistoriej przedsięvvziętej zafoiyl. Bo jesliby tu W lo -
szv zaszli roku 4 0 1 za czasso\v Atille, kiedy jui byli doskonalymi chrze-
sciany, tedy pewna rzocz, iiby te i byli w ty strony vviarę chrzešciariską
wniešli, jako Niemcy potym do Lilland i do Prus, ale ii pogany zasli, dla
tego te i Litvva w pogaristvvie trvvala ai do roku 1 2 5 2 , gdy się byl ich
krol Mindolph tylko na rok dlakorony ochrzcil, co niiej obaczysz; a potym ai
do Jagela, gdy gruntovvnie wiarę chrzešcianską przyjęli, roku 1387, etc.
11
0 POTOMRACH SMWNYCH XIAZAT
c o LITEWSRICII,' ZMODZKICH,
I X I E H T O K Y i'lI R I S K I U I ,

z narodu Palemona patriciussa i xiazgcia Rzymskiego.

W iele po Palemonie stoi xiqzqt zacnych,


Wqtpliwych imion, i spraw ledwo w prochu znacznvch,
Jednak ich slawna dzielnosc swiadczy byc mezami,
I Mars krwawy wyznawa ich swymi uczniami.
Zabawka Gospodarstwem sif zadnym w on czas nie bawili,
starei Lit-
tWY, 1 SnO- W polach lukiem, a szablq, spolnie sie zywili,
söb iycia.
Przeto swoje zywoty wqtpliwie podali,
Bo czesciej swyn» sqsiadom szablq Iby pisali.
W olai kazdy w potrzebie meznie dokazowac,
Niz pisac, stqd w dzielnosciach swych muszq szwankowac,
Z ktorych by potomkowie dzis brali przyklady,
Majqc przed sobq przodköw meznych, mezne dziady.
Ale wzdy jednak ony cnotv ich przeslawne,
Wynurzajq sie z prochu, ho cnoty choc dawne,
Zawzdy kwitnq, starosc im sedziwa nie szkodzi,
Gdyz slawa glosna zawzdy cne dzielnosci mlodzi.
Przeto oni Ilerocs choc pisina nieznali,
Jednak potomstwu cnot swych swiadectwo podali,
Iz mezne dzielnosci ich spisali postronni,
Ci ktorym byIi mestwem przezwanym ogromni.
Cnota i sia- Nie zatai sie slawa nigdy zagrzebiona,
v i godnych
spraw uie-
m oie byö Tlum jq ty jak chcesz jednak bedzie wvnurzona,
zatlumioua. Bowicm ma trqbe glosnq, klorq obwoiywa
Swych kochankow, czym drugich do cnoty przyzywa.
Nalezli Homerussa z Grckami Trojanie,
A Liviussa majq swiatkiem cnot Rzymianie,
Eneas swych dzielnosci ma swiadkiem Marona,
Umic slawq cnym sprawom pobudzic patrona.
Tak tez moje pioro mdle Apollo pobudzil,
Bych ku slawie cnej Litsvy inszych chec pobudzii,
Aby mestwo ich medrszym piorem opisali,
A mnie jeslim w tym co krzyw jednak nie lajali.
Born ja tu sam torowal sobie trudnq droge,
Gdyz nie chodzil przedemnq zaden, przysiqdz möge,
Samern jak pszczola w roznych kwiatkach rözno speral,
A gdzie dowöd i pewnosc, tom w ten swöj ul zbierai.
83

Najdziesz ich juž po wlosku, najdziesz po lacinie, Commenta­


rius dc Sar­
Ale prožno periami, jak przypowiesc slynie, matia Euro­
p e a ,y r e ­
Mogę rzec: ach! tempora perfida, o mores, bus Lite ani-
cis latino
Hos ego versus feci, wziąt drugi honores! nuper de­
scriptus ab
Lecz poznač kto się uczyl, znac kto co sarn rolli, Italo qui­
dam iniu-
Prožno się wrona czarna pawim piorcm zdohi, sle vendica-
tus.
Ja \v tym sumnienie swoje Boga obwięzuję, Obtestatio
conscien­
Iž i tam w tych i tu w tych księgach sain pracuję. tiae.
By Irus chudy za chęc z clięcią podziękowal,
Gdyž mię Cresus vv tym žaden namniej nieratowal,
Zoilum niewdzięcznego, tež pot nasz dlia mato,
Во u mądrych a zacnych zawždy ujdzie calo.
Gdyž ja sam tę rzecz z chęcią nie z inszego skladam,
A bez najmu inszym most historyi zakladam,
Fisz sobie kto dice lepiej, jesli sądzisz srogo,
Latwo o inkaust s piorem, papir tež nie drogo.
A tež cię to koszluje sam lepiej wiesz malo,
Nie twoim się nakladem, co tu czytasz sstalo,
Jam ošm lat nad tym siedzial, i osm lai pracowal,
Tysiąc kroc mozg, tysiąc kroc mieszek się frasowal.
Во wynalesc co naprzód wlasna swoją sprasvą
I wydzwignąc na swìatto, co w prochu pod lawą
Gdzies ležalo, tu ręce zasmuknąč potrzeba,
Tu praca, wielki to dar, gdy go da Bóg z nieba.

Р О Т Ф П К О Ш Е P A IiE M O \ e W I,

Xiąžęta i rozmnozycielowic narotlów zinnie Žmodzkiej


i Litcvvskiąj.
Wszystkie Latopiszcze Buskie, Litewskie i Zmodzkie, ktorychem z ro/.-
nych miejsc zebranych piftnascie zgadzal i w jedno miejsce dla wybada-
nia a doswiadezenia pravvdy historiej znosil, i s pilnosciq conformowal,na
to si? jednostajnie zgadzaja, i lak spolnie swiadcz.y, iz Palemon albo Pu­
blius Lilio xigzc przerzeezone, z Wloskich strou przez dalekie zeglowania
morskie w ty krainy pulnocne Zmodzkie, lossem Bozym dziwnym zanie-
siony. cosmy tez juz dosic dowodnie i szeroko wywiedli i okazali, splodzil
trzech synow, z ktorycb pirwszemu imig dal Borkus albo Porcius, podo- Вогси8ц>е1
lino wedlu" onei starej familiej rzvmskiej Porciussow, bo Porciussow albo picrwray
t, D J , J J , , i i , - syn Palc-
Borciussow starodawna jest famdia rzymska, unue cl lex rorcia, prawo mono*,
ustawione od Porciussow. О czym Livius, Cicero, Salustius, Pomponius
84

Lex Porcia. Mella etc. piszą: Lege quoque Porcia cautum era t, civem Romanum ver­
beribus non cedi, i/, się nueszczanina rzymskiego biczowac u prągi niego-
dzilo, etc., ktorym się prawem i Pawcl svvięty Lisiassowi tribunowi, gdy
go byl kazal przyvviązač do shipa i biczowac, obronif, mowiqc: Num ho­
minem Romanum et indemnatum licet vobis flagellare? Actorum capi­
te 2 2 cl Saluslius invehens in Ciceronem, dicit: Cum tum sublata lege Porlia
crrepta libertate etc.
Kūnas Mtó- Drugiemu synowi Palemon dat imię Runos albo Kunassus; a Conon
ry syn Pale*
monow.
Kono tez al­ takže i Ivonos, są starodawne wloskie, lacinskie i rzymskie przezwiska.
bo Kunos po Dyl tež papiežcm Ivunos albo Konon tegož imienia co i xiąię litewskie,
žmodzku
serce się ro- roku od Christusa G87, Kunos tež byt xiąžę Bawarskie, roku 1040; Ko-
zumic.
non takze byt xiąžę i hetman Atenski po Alcibiadzie, ktorego Lysander
Laccdcmoiiski hetman na glo\vę porazit. O czyna Herodotus, Xenophon
i Justinus lib. 5. Conos tež, albo Conon, len/.e będąc zas hetmanem Per-
skiin Lacedemonow srogo porazit i Ateniensom pienvszą godnoše przy-
wrocit, o czym Justinus lib. 6 etc.
Spera trzcci
*yn Palemo- A trzeciemu synowi Palemonowemu byto imię Spera, z laciiiskiego
now.
stowa spes, albo z wloskiego speransa, jakoby rzckt: nadzieja, po polsku ;
bo Spera z wfoskiego Speranza, jako oni mowiq Speransa mia, a z laciii­
skiego Spes, a Spera: spodziewaj się, albo: miej nadzieję; przcto ty wszy-
stkie imiona synow Palemonowycb, s<j niedalekie od wloskich i lacihskich
imion.
Dziclnošci i spraw icb potocznycb, mato co znac dia niedostatku hi-
storyi. Tylko to Latopisce wszystki zgodliwie swiadczq, iž gdy się tu
Wtoszy z staremi obywatelmi Žmodzkimi, Alanami, Gottami i Kursami
rozmnožyli, tedy przerzeczone xiąžęta, Žmodzką i Kurską, albo Kursow-
ską ziemię tym sposobem po zesciu Palemoną, przodka swego, podzielili.
Udzla! Bor- Borkus, starszy, wziqt udziat swoj nad Niemnem, tamže gdzie rzeka
kussów.
Juria do Nicmna wpada, na usciu zamek založyt, ktoremu dat imię Jur­
Jurbork. bork, zlozywszy imię rzeki Juriej z swoim wtasnvm imieniem Bork, dla
wiecznej stawy, jak to i Cracus xiąžę Polskie uczynit, gdy Crakow zato­
žyt. Takže Bomulus, gdy Rzyrn fundowat. Tym tež sposobem srzedni syn
Kunossów
udzial. Palemonow Ivonas albo Kurias, zamek nad Niemnem, gdzie do niego W i-
lia wpada, zabudowat, ktory Konassowem od swego imienia przezwat,
Kowno albo
Runassów. polym ten zamek Kownem, i z miastem, za czassow postępkicm, až po
dzisiejszy czas zowią. Takže nad W ilią, Niemnem, Niewiazą i Dubissą
Tymže po- rzekami, sam Kūnas panowal, a Borkus nad Jurią až do morza Pruskiego
dobne įna­
my fondo- i Kurlandskiego krainy rządzit. Trzeci zas brat Spera, z ludem swoim da­
wanie Cze-
chowo z Le­ lėj się udat od bracicj, a ciągnąc przez puszczą ku wsehodu sloiica i na
chem, i z
Hussa, wed- poludnie, przebyt Niewiazę, Servventę i Swiętą, rzeki, i nalazt mitjsce
lug Dlugos-
sa. nad jeziorem puszczami, tąkami i rozlogami wdzięcznymi okrassone, tam
zaraz Spera, uczyniwszy ojcowskim obyczajem bogom swoim modlitwy
Spera gdzie
osiadL i ofiary, poeząt zamek budowac nad onym jeziorem, ktoremu wespotek
z zamkiem dat imię od siebie Spera, a tak między Niewiazq, Serwenlą
i Swietą rzekami, ugruntowat sobic ossadę.
85

Dorsprungus Julianus, tez Palemon6\v lowarzysz, patricius, albo oj- Dorenrun-


gus Julia­
czyc z xiąžąt rzymskich, z herbu i z familiej Centaurussow albo Kitaurus- nus.
80w i z Rožėj, Avidząc porządne ossady wnukovv swoich synow Palemono-
wych, ciqgnqf dalėj z ludem swoim nad Swi?tą rzeką, gdzie nalazt kopiec
wyniosly w roskosznym položeniu, zamkowi bardzo przystojny, tam tedy
zaraz bogom zvvykle ofiary z ludem swoim uczyniwszy, zamck jeden nižny
a drugi na kopcu wyzszy zabudowal, ktory wedlug Latopiszcow Wilkomi-
rią nazwal; a skqdby to imi? i nazwisko uroslo, niemasz pewnej wiado-
mosci.
Tenže Julianus Dorsprungus z herbu Kitaurussa, niedaleko od W ilko- Dziewoltow
miriej, Dzicwoltow, jakoby rzckl: Воле przebywanie, zalozyl, i pisat si? od Božego
imienia, bo
Dziewoltowskim xiąz?ciem, a panując w Wilkomiriej, zgruntowal ossady Dziewoz po
žmodzku i
swoje až po Wiliq rzek? i Dzwinnc brzegi. Za Wiliq zaš ku poludniowi lilewsku
Bog.
i wschodowi, Ruskich xiqzqt w ten czas dzierzawy bylv, takze za Dzwinq.
Aczkolwiek i Lotwa pobralynowie Litevvscy, juž w ten czas szeroko nad
morzem i zaDzwinskich brzegach rozmnozyli si? byli.
Potym gdy Borkus, ktory na Jurborku ал do Kurskiego morza pano- Borkus X.
umarlo.
wal, umarl bez potomstwo, Spera, brat mlodszy, na jego miejsce wstqpif,
a panując wiele lat w Jurborku, s Prussami starymi, (ktorzy byli jednego
narodu z Zmodziq) do Polskich strou naježdžal, potym tez za bratem Bor-
kussem by} pozwanv, iz bez potomstwa umarl, a poddani jego, wedlug
starego zwyczaju rzymskiego, od przodkow podanego, uczynili mu jako U Wloch6w
i Rzymian, i
panų pogrzeb uceiwy, iz go spalili nad jeziorem Sperą, a zebrawszy po- u Grek6w, i
Troja now
piol i koki, jak byl obyczaj u Rzymian starych, w trun? wlozyli, tamze slarych byl

potym balwan na slaw? Spery xiąz?cia swego postavvili, ktory i ono je- Irupy umar-
zioro, obyczajem pogaiiskim, za boga, ал do czasow Jagetowych clnvalili. iych.
A gdy tak dwa bracia xiąz?ta, bez potomstwa zeszli, Kunassus, srze- Kiernussius
i Gymbulos
dni, naxi?stwa oboich za zezwolenim i glossami obojga pospolstwa wstapil, ziąžgla.
i splodzil dwu synu, z ktorych starszy Kiernussius, a mtodszy Gymbutus
by li mianowani, a jeszcze za zywota'obu podzielil, ii Gymbus w Zmodzi,
a Kiemus od Nicwiazy ал do Wiliej panowal.

К Ш SSO »V It i .

K.'ernusus i Gymbut,Kunassowisynowie, a wnukowiePalemonowi, wspol-


nej braterskiej milošci i zgodzie, po zekiu ojcowskim, rozszerzyli Zmodz-
kie panstwo, od Kurskiego i Pruskiego morza ал do Wiliej, aodSerw en-
ty i Niemna ал doDzwiny. Potym gdy si? ich ludzie w wielkq liczb? roz-
mnozyli, za czasow post?pkiem, pocz?li naprzod przecbodzic za rzek? W i­
liq w Zavvilijską ziemi?, ktorą na ten czas Ruskie xiąž?ta trzymaly, tamze
si? ossadzač Zmodž w pustyniach poczęla. Potym gdy wedlug swego oby-
czaju na dubasnych albo žmodzkicb trąbacb nad Wiliq mieszkajqc grawali.
86

J - ™ - . K iem us, ktory hyi jeszczc jako xiąžę języka wloskiego i lacihskiego m ię-
sikicb i.aio- (]zv narodem grubym do korica niezmienil, i slachcicow mial przv sobie
b5uK— me mato, z narodu onych piąci sėt, co byli z Palemonem przyszli, naz\vat
p“ ožnn-i on ^rzcp Wiliej rzeki, nad ktorym Žmodz byla osiadla, laciiiskim języ-
aiJuut y k'em Lhtus tubae, jakoby rzeki: Brzeg trąbny; a prošci ludzie onej sw o-
iuba.' jej ossady nie umicjgc tak zvvac laciiiskim językiem Lillm Tubae, zvvali
jąL itluba, potym Lituvva, a za czas6\v postępkiem, Litvvg ty wszystki
kraje, gdzie dzis Wielkie Xięstwo Litew skie, tak Russacy, jak Polacy
przez\vali. A na to się wszyscy Latopiszco\vie starzy Ruscy, Lite\vscy
i Zmodz'cy zgadzajg, acz Miechovius, Decius i Erasmus Stella, jakosmv to
vvyžszej szeroko i dovvodnie pokazali, na to niezezvvalają.
W tejže Litvvie Kiernusus nopiervvszg ossadę i zamek založyt i zbu-
Kicmow. dowal, ktory od svvego imienia Kiernotc mianowal, nad rzeką Wilią.
rj nwi Potym xiįžQ Kiemus, mając częste najazdy w \Vilijskiej ossadzie od
"^uskich ° ®us^'ch ^igžąt, umyslil mo c mocą, a gwalt g\valtcm odbic, a ztączywszy
licnškaiuw " °jska svvojc litevvskie zavvilijskie, z bratem Gymbutem xiąžęciem Zmodz-
iirasia» i kim, ciągnęli w Ruskie paiistwa ku Braslawiu, ktory dzis Litewskim zo-
twa°wojuje: wiq, a naležal w ten czas do xięst\va Polockiego. Tak tedy ony vvszystki
vvološci Ruskie, okrutnie splundrovvawszy, lupo\v i polonu nabrali uielkg
wie!kosc bez odporu. a potym do samego Polocką, lupy do litevvskich ja-
skin odeslawszy, ciggnęli, jako latopiszce svviadczg, ktore xięstvvo wszy-
stko vvszerz i vvzdluž srogo splundrovvali, i ludu \vielkosc z niezliczoug
okvvitošcig lupovv \v polon zagnali. A to się Litvvie i Zmodzi \v ten. czas
s tej przyczyny w Rusi szaiicowalo, iž takie z\vycięst\vo odniesli: bo w ty
czassy pravvie, jak Dlugosz i Miechovius lib. 2 cap. 2 1 , fol. 51 swiadczv,
roku od Christusa Pana 1058, Polovvcy z narodu Got6\v, tak/.e pobrati-
novvie Litevvscy, z xi<}žęciem svvoim Sekai, Ruskie xięstwa dwa kroc byli
srogo zburzyli, jako o tym nižej obaczysz. Šame tež xiąžęta Ruskie spolnie
m ajadliia^ so^’c ocz}’ tupily , až Bolestaw krol Polski Zaslawa na Kiovv mocą \vpro-
vvadzit, potym Isaslaw na Wizeslawa", xiąžę Polockie, z pomocg Polskg
eiggnąt, a gdy W izeslaw uciekt, Isaslavv snadnie Polocką dostal, i takie
srogie strachy, a rosterki dla vvnętrznej vvojny \v ten czas byty w R usi,
iž z dcsperaciej do Greciej \vszyscy cbcieli uciekac. O czym u Miechoviu-
sa lib. 2, cap. 18, fol. 4 5 , u Cromera lib. 4 , i nižej w naszej tej Cronice
szerzej najdziesz. Dla tego tedy i Lit\va z Zmodzig w ten czas Polockie
xięst\vo, i insze Ruskie panstwa, šmiele zzwycifStwem wojowali, upatrzv-
wszy pogodę. O czym Latopiszcze žadnej wzmianki tych przyczyn nie-
pcwne.io vvspominają, ktorychešmy się my z wielkg pilnoscig ku \vielkiemu požy-
“czamu pa- tkowi Czytelnikowi laskavvemu domacali; bo tu juž obaczy dovvodnie,
pi”?»szjch ktdrego czassu Kiernusus i Gvmbut panovvati, a to się sstalo roku 1065,
Xlflwskičh!c od Narodzenia Patiskiego, gdy to Litvva piervvszą vvtarczkę do Rusi uczy-
nila. A oni panovvac poczęli po šmierci ojca Kunassa 1 0 4 0 , vvszakže
w ten czas skoro się z lluskiej wojny szczęšlivvie vvrocili, naležli Zmodz-
inuMz^o- ką ziemię od Lotihajtovv sąsiado\v za l)žwiną i nad morzem mieszkajg-
jowaia. Cy(,j) zburzong. Ktorzy w niebytnosci Kiernussa i Gymbula w Zmodzi
87

i w Litwie czas lipatrzywszy, bespiecznie broili, i lupy wielkie do Lotwy


wygnali.
Wszakze Kiernus z Gymbutem bratem, zaraz sig swojej szkody pom-
scili, bo z onym gotowym wojskiem przeprawiwszy sie za Dzwine, wszy-
stk? Lotewskq, albo Lotihalskq, dzis zowiq Liflandskq ziemi§, wszerz ‘ny^oj®-
i wzdluz, zwojowali, a z wielkosciq lupow bez odporu, prawie vvszystkich
Lotibajlovv w niewolq do Litwy i do Zmodzi wyvviedli, tak iz potym ro-
ku od Christusa Pana 1 1 0 0 , Niemcy do Lifland pustych najezdzac i tam Ni[lJj1canjd°
si? ossadzac, a wiar? chrzesciariskq szczepic roku 1200, przez Meinharda
kaplana poboznego z Lubku, pirwszego arcybiskupa Iligenskiego poczfli,
jak o tvm bpdzie nizej szeroko, gdy przydzicm ad 1 2 0 0 annum, przeto
tez tu ju/. pojdzie nani dowodnie, acz z wielkq trudnosciq porzqdna a pra-
wdziwa historja Litewskich Xiqzqt i ich dzielnosci, kiedy bgdziem porzq-
dnie konkordowac, znaszac i zgadzac piftnascic Latopiszcow (ktorychem
z wielka przewaznosciq z roznych miejsc dostal) z postronnymi Kronika-
mi, jako z Dlugoszem, Miechowiussem, Cromerem, tak/.e z Iluskimi, Mo-
skiewskimi, Pruskimi, Kurlandskimi i Liflandskimi, starodavvnymi sprosta
a prawdziwie spissanymi dziejami. Ale sig do rzeczy pierwszej zwrocimy.
Kiernus Kunassowic, pierwsze xiqzc i fundator Litewski, nie majqc
mfskiego potomka, przyjql na xifstwo Litewskie Ziwibunda, syna, albo
potomka Dorsprungowego z herbu Kitaurussa, jako ziecia, dawszy mu
w malzenstwo Pojatg corkg jedynq, a potym gdy w starosiwym wieku
umarl, uczynil mu Ziwibund Dorsprungowic zifc i Pojata corka, pogrzeb Pogrieb
xiqzecyro, wedlug onych czass6w, obyczajem, na jednej gorze niedaleko K‘so".us
od Dzicwaltowa przy Swiftej rzece, tamze mu i bahvan postawili, na sta-
\ve i pamiqtke wiecznq, kt6ry Litwa i Zmodz za boga dlugo chwalila, az
potym zgnil, ale gdy na tym miejscu gaj urosl, czynili tam ofiary pogani,
i chwalili ony drzevva za bogi, a/, do czas6w Jagelowych, gdzie ogieii wie-
czny, snasc boginiej W esty, ustasvicznie z dgbowych drew gorzal, co
wszystko Litwa i Zmodz miala od Rzymian przodkow swoich, ktorzv tak-
ze umarlych palili, a xiijzetom albo krolom i mezom zacnym slupy i groby
wysoko usute stawiali i koscioly budowali, a potym, wedlug pogaiiskiej
superstitiej, za bogi chwalili. O czym Myrsilius Lesbijus de origine Italiae, histo-
Marcus Portius Cato, Archilochus de temporibus, Laius Romanae Hislo- *” eba k?*-
1 . dy u ramo
riae Princeps, Berosus Babylonius, Xenophon, Q. Fabius, C. Sempronius »ajdzie.
de divisione Italiae, C. Julius Solinus Polyhistor, Pomponius Mella de situ
orbis, Pomponius Laetus de Antiquitatibus urbis Romae, Lucius Fenestella
de Sacerdotiis Romanorum, &c, &c, &c, dosyc szeroko w swoich histo—
rjach swiadczq.
A tu juz od smierci Kiernussowej rzecz przerwac sie musi i odlozyc
przes niemaly kres do Ziwibunda Dorsprungowicza w Litwie, a do Gym-
buta Konassowica i do Montwila syna jego, w Zmodzi panowania, dia
Kroniki i dziejow Ruskich, s ktdrymi Litewskie, dia porzqdku prawdzi-
wego historicj, musimy naprzdd conferowac i stossowac.
KRONIKA POLSKA, RŪSKA, KIJOWSKA, MOSKIEWSKA, &c.
a ©awsia ü SDiwUMta
’w sX Y E tx icH l a e s o w g & A V Q im a ,
z \vielką piluošcią i pracowitą, (rudnošeią zebra ne.
RSIĘIil CZWAHTE.
Rozdzial pienvszy.

Do JTasnic Wielmoznego Pana,


3 > im & W M O V X №
PANAWILENSKIEGO, CANCLERZA WIELKIEGO XlfSTWALITEWSKIEGO.
BKZESC1EJSKIEG0, KOBBY.YSKIEGO, &c. 6TAROSTY.

I «lo J a iin ie W i e lm o in e g u P a n a ,

\ I \ / J - t I V Z B A K A W S K 1 E U O , A -r.
WOJEWODY TROC&IEGO, &C.

B o g sere ludzkich napewniejszy swiadek, lepiej w ie, jakom wielką, (ra­


šo wliwą, przcwažną, liūdną pracą i \vęzlowatszą nad on Gordijskiego
woza od Alexandra roscięty (gdy go niepodobna rzecz byla nmviązac)
węzel, podjąl Czytelniku mily, slarając się s pilnoscią, abych ei prawdzivvy
i dowodny wyw6d narodöw naszych Sarmatskich, Slawaiiskich, Ruskich,
a przytym Litevvskich pokazal, jako, skąd, ktorym sposobem, od potom-
stwa Noego posli, jako tez i za ktorym powodem w tych krainach pulno-
cn>ch osiedli, a z malych początkovv vv tak wielkie narody i szerokošė pa-
novvania urošli. Rlörego przedsięwzięcia częse ižem juz naprzodku tej
Kroniki mojej, przy wywodzie narodu Litewskiego, szeroko i dowodnie
z prawdziwych a rozmaitycb bistoriköw pokazal, na ostatek narodow
wszystkich pod niobėm na tym svviecie žyjących, a od Noego synövv i po-
tomköw, porządną genealogią idących, począlki i rozmnoženia, prawiem
80

s korabia wywiödt. Tedy znovvu gdym przyszedt do dziejöw Ruskiego


narodu staroiytnie slawnego, a snasdnadawniejszegozrzödta Slawaiiskich
wszystkich ziem, i narodöw, zdala mi się rzecz byc potrzebna, na tym
pierwszym poczqtku Kroniki Ruskiej, osobliwieliniq narodöw Slawariskich
Ruskich porzqdnq genealogiq, wedtug možnošci mozgu i sil naszych, z do-
wodu greckich, tacinskich, bebrejskich i kaldejskich historiköw položyc,
aby na fundamencie dobrze zatožonym, snadniej i gruntowniej mogly sig
budowac i stossowac dzieje Ruskich i Litewskich narodöw.
Rovviem wiele historij, ktöre samy niesmiertelnosciq sprawy ludz-
kie zdobiq, tak Polskich, Litewskich, Ruskich i inszych narodöw, dla nie-
dostatku ludzi dowcipnych zginęto, za czym poczqtköw narodöw swoich,
dzielnosci i panowania xiqzqt, i pewnosci czassöw, ktörych się co dziato,
wiedziec nie mogq. Bo narody nasze Stawaiiskie Sarmatskie, w zimnych
krainach putnocnych polozonc, sktonniejsze byty zawzdy do zwad, do woj-
ny, do okrucienstwa i posiadania cudzych ziem, niž do nauk wyzwolo-
nych, a to za powodem i wtasnosciq nietaskawego nieba i warchliwego,
ktöremu ty krainy podlegly, Saturnusa. i Scorpiona albo Niedhviadka ja-
dowitego, ktöry Ruskich ziem wigtszq częsc zaslonif. Dia czego wiele na­
szych przodköw dziejöw, ciemnomglistq nocq zaduszonych, w wieczno-
chmurnych jaskiniach i slepych przepašciach zginęto, z ktörychby dzis po-
tomkowie wzory, prziklady i nauki Cnol i dzielnosci rycerskich wybieraö,
i postronnym narodom dobre mniemanic i vviadomošc o slawnych przod-
kach swych, i sami o sobie, ku wielkiemu a slawnemu rozgtoszeniu za-
wolania swojego dac mogli.
Jednak wzdy Russacy, Moskwa i Bulgarowie albo VVoIgarowie, od ^A^iga-
Wolgi rzeki (nad ktörq szeroko z dawnych lat mieszkali) nazwani, takže ro*‘e-
inszy Slawacy, pierwej niž my Polacy, pisac poczęli. Bo Michat Kuropiates ce-
cesarz Constantinopolski, walczqc z Bulgarami Slawaki narodu Ruskiego, sianiinopoi-
ktörzy w ten czas Greckie paristwa naježdžali, i Traciej, takže Dalmaciej skl’
częsc wielkq opanowah’, po dlugich bitwach, pojednat się z nimi roku od
narodzenia Christusa Pana 790, a na znak przyjacielstwa i spolnego sprzy-
mierzenia, przerzeczony cesarz Kuropiates wszystkim Bulgarom i Slawa-
kom postai za upominek litery Hfaholskie: Az, A , Buki, W iedzi, etc., stawansWe
ktöre na ten czas z greckich nowo byly vvymyšlone i wyualezione gwoli l"lery-
Stawakom.
Tych liter, jako pospolicie bywa rzecz každa nowa wdzięczniejsza, za- R„Skie i
raz się chwycili Bulgarowie, Serbowie, Dalmatowie, Karwaci i Russacy, „““¡STna-
i tymi literami sprawy swoje i kroniki dopiero pisac poczęli, nietylko tych
spraw porządek w księgi znoszqc, ktöre się na ten czas u nich i przez pri^e,y-
nich dzialy, ale tež i ony rzeczy i dzieje, ktöre od starodawnych przodköw
swoich slyszeli, i ktöre przes dtugą pamięc w zroyslach swoich mieli, hta-
holskim pismem ku wiecznej pamiqtce w księgi swoje skarbili i spizowali,
wjrozumiawszy historje skarbem byc niesmiertelnej stawy.
Polacy zaš naszy, Iedwo pisac poczęli roku od Christusa Pana 9 6 2 za Polacy klc-
Miectawa, pierwszcgo chrzesciaiiskiego xiqzgcia Polskiego, i za Chabrego dj p(įseii.l>0’
12
по
Boleslawa pierwszcgo krdla koronowanego od Ottona cesarza w Gnie-
znie roku 9 9 9 , ktorych jednak Russacy dwiema sty lat i dzievviącią w da-
wnosci historij i pisma swojego uprzedzili. Bo poczęli pisac Russacy roku
od stworzenia swiata, jak Grekovvie i Rus rachują, 6 4 0 6 , to jest od Chri-
stusa 7 9 0 , albo malo со pozdniej, a wedtug rachunku rzymskiego roku
od stworzenia swiata 4 7 4 5 , od zatoienia Rzymu roku 1551, od Christu-
sa Pana 8 0 1 , па со šie tci wszyscy lacinscy i greccy liistorikowie zga-
dzajg, i czegom sam wlasng bytnoscią roku 1574 w Konstantinopolu do-
swiadczyl, gdzie badajgc šie pilnie o starodawnosciach Greckicli i Bisan-
tinskicli vvidzialem ship albo kolumne marmurowg, z napisem cesarza Mi-
chala Kuroplatessa i z liczbg lat wyzszej mianowanych, tak greckiego jako
laciiiskiego rachunku, ktorą kolumne przerzeczony cesarz postawil (do
Jrdikuln
siedm wici. Jcdykuly idgc zomku starego, wielkiego Constantina) na znak zwyciestwa
z Bulgarow i Saracemow otrzymanego. Drugą zas columne widziatem za
Andrinopolim, na ktorym miejscu Bulgarowie niewdziecznie oddając dar
pisma hlaholskiego, sobie na znak przyjacielstwa przyslanego, przerzeczo-
Cesarr. Mi- nego ccsarza Michaia Kuroplata, wzruszywszy mu przymierze, porazili, ii
rbat Kuro-
plat pora-
ion o»! Sla- z pogromu sam ledwa uciekt, a potym z desperaciej do klasztora wstąpil,
waków.
wszakie potym od Bulgarow tychie zabit.
Kto bywal w Andrinopolu, albo bedzie, obaczy znaki tych staroda-
wnych bitcw bulgarskich z Greki: puklerze z skor i z drzewa na dziwny
ksztalt uczynione, maczugi okrutne, kūle na laucuchach rogale iclazne,
kijo z wielkimi gwozdziami, belty gwaltowne od kusz, pociski z iclazem
koriczystym na krzyi zaostrzone, ktorych tei pieszy rzymscy, jak Livius
pisze, na pierwszym potkaniu uiywali, ulomki szabel staroswieckich, etc.
A ty wszystki dziwne wojenne instrumentą są zawieszone namurze, idgc
przes kramnice z tureckiego miasta do Andrinopola, murowanego chrze-
sciaiiskiego, u wielkiej bramy, ktorymem się ja dobrze przypatrzyl.
Od tego tedy Michaia Kuroplatessa, cesarza Constantinopolskiego,
Bulgarowie, Russacy i wszyscy Slawacy, kromPolakow a Czechow, litery
hlaholskie wzigwszy, sprawy swoje pisac poczeli, a po zabiciu zas Kuro-
ChrnnoBul*
garskie xią- platowym, panowal na cesarstwie Greckim, Leo Ormiahski, ktory Chruna
ie Slowieú-
skie. llulgarskie xigie zabil, za czasow Karolussa Wielkiego, cesarza, roku od
O tym tėi Christusa 8 0 1 , i za czasow Jana Trzeciego, w rzedzie 99 Papieia.
ez)laj Ca-
riona. A tak Russacy acz od lat siedmi set i osmidziesiąt, to jest od roku
Christa Pana 801 pismo i litery hlaholskie mają, jednak wszystkie Kro-
niki Ituskie tylko tych napierwszych bye xiqigt w pahstwach swoich po-
Pirwszo
xiąięia llu- wiadajq: Kija, od ktorego Kijow; Scieka, od ktorego Sciekawica; Kore-
škic.
Kij, ¿ciek, wa etc. i siostre ich Lebede, takie Oskalda i Dire, ich potomkdw, a po­
Korew, Lc-
bicda. tym wed lug swego rachunku roku od stworzenia swiata 6 3 7 0 , xigigt W are-
Wnragowie.. ckich trzech bratow rodzonych: Ruryka, Truvvora i Sinaussa wxiestwach
swoich: Nowogrockich, Pskowskich, Izborskich i Bielojezierskich pano-
wac piszą. I od tych jui porzgdek i successig pewną, tak Russacy wszy­
scy, Wielcy Kniaziowie Moskiewscy prowadzg i wywodzg, a dalszych da-
01

wniejszych poczQtkow narodu swego wywieid nie mogQ, dia uiedostatku


historij i lych cohy je pisali.
A iz Duch Pariski gdzie, kiedy i kogo raczy darem swoim swigtym
natchnie, tedy ja tez tegom sig nnprzod wazyt z uprzejmej szczcrosci ku
naszym narodom Slawanskim, izcm prawie od potopu z wielkq pracg (za
dowodem dwu set historikow wiary godnych, a w jedno miejsce zniesio-
nych) porz^dnie opisat wywody Slavvaiiskich Ruskich narodow, alem sig
jeszcze s tym wydania teras zatrzymal i zachowal, przedluzyli Pan Bog
zdrowia na inszy czas.
Wszakze to jest napewniejszy, nagruntowniejszy fundamcnt, iz jako
od inszych synovv Noego i ich potomkow, insze rozmnozone s;j rozne na-
rody, tak tez od Mosocha patryarchy naszego, szostego syna Jaletowego
i od jego potomkow: Russa, Lecha i Czecha, vvszyscy Russacy, Polacy,
M oskwa, Bulgarowie, Czeckowie, i ile ich kolwiek Slawanskiego jgzyka
pod niebem uzywa, prawdziwy wyw6d i pocz<jtek narodu majq. Z ktorym
szerszym 0 tym dowodem, izem sig dia pewnych przyczyn, na inszy czas
zachowal, tedyc tu tylko 0 Mosochu patriarsze Slawanskim, krotko miejsca
polozg u powazniejszych historikow, ktorzy to imig Mosoch, Moscus, Mosca,
Mosci, Motcorutn, Moschovitarum, Modocarum &c. zdawna wspominaja.
Naprzod Mojzesz prorok i zakonu Bozego ohjawiciel, Genesis cap. 10
i Berosus kaplan i historik Kaldejski, nadawniejszy, lib 4 et 5, roku po
potopic 131 etc. tak pisze: Moschus vero Moschos simul et in Asia et in Aeu-
ropa fundavit, iz Moschus narody Moschowitow zarazem i wAsiej i w E u -
ropie fundowal etc. 0 czym i na inszych miejscach, co tu umvslnie opu-
szczam, wspomina, etc.
Potym Xenophon in Historia reditus Graecorum Sfc. Appolonius in
carmine Argonaulico, Herodotus Sf C. Julius Solinus Polihislor cap. 2 0
cap. 4 0 , Plolomeus lib. 5 , cap. 6, 9 et 13, Plinius Nat. Historiae lib. 5,
cap. 2 7 , et lib. 6 , cap. 9 et 10. Trogus Pomp. et Justinus, Pomp. Mella
in Historia de situ orbis cap. 2 , Josephus Flavius Anliquit. Jud. lib. 1,
1/0 Jude. Ant.Biblic., Cornelius Tacitus, Strabo ¡^'c. i inszy wszyscy sla-
rodawni hebrejscy, caldejscy, greccy, laciriscy historikowie starodawni,
a niedawnego i drudzy naszego wieku kronikarze, jako Miarecius, Vin-
centius Cadlubcus, Anonimus Gallus, Dlugossus, Miechovius, Jostus D e­
cius in Yetustal. Polon. et Famil.Jagel, Vapovius, Cromerus lib. 1 cap. 5,
8 et 12, &c. Bielski &c. Polscy; Tilemannus Stella, Cesareus, Carion,
Philip. Melancton, Cureus &c. Niemieccy; Eneas Sylvius, Yolateranus,Da-
travius &c. W loscy i Czescy historikowie, Mosocha i Moskwy patriarchy,
i krain tego imienia wzmiankg na wielu miejscach dowodnie czyniq; Tc-
odorus tez Biblinnder, de optimo genere explicandi Hebraica, tak mowi:
Mosoch vel Mesoch partem Asiae ad pontum accepit, ubi Moschitae, vel
Moschovitae, et Moscliici montes et finitima loca Capadociae Aj’c.
A jesliby tu kto rzekl, iz dzisiejsza Moskwa, Bialej Rusi narod, nic-
dawnych wiekow poczql sig zwac Moskwci od rzeki i miasta i zamku sto-
lecznego Moskwy, tedy tak jest; bo Moskwa zamck z dawnych czassow
02

tylko z drzewa zrqbiony i nicznaczny byl. Jako te i o tym Herberstejnus in


Chorographia principatus Moschoviae pisze: A i tam dopiero Wielkie Xiq-
Iw an D ani-
lo w ic slo le c ze Iwan Danilowicz, przed lat dwiema sty i trzydziestq z Wtodimirza sto-
do M oskwy
p rze n ió sl. lec swoj przenióst, z porady Piotra metropolita Kijowskiego i Ruskiego.

P io trm e lro - Rowiem ten metropolit Piotr tam tez byl przed tym stolice metropolitskq
p o lit.
sobie wybral, día jakiegos swigtego Alexeja, u którego grobu w Moskvvi
M oskw a dzi-
sie js z a k ie* cuda sie ukazywaly. Za czym sie Moskwa miasto rozslawito, i cudami
dy sìq ro-
staw ila i dia onymi i Wiclkich Xigdzow stolicq, bo skoro po smierci Iwana Danilowi-
czego.
cza, tegoz imienia drugi Iwan Iwanowic, tam stolicQ trzymat, po nimDi-
mitr, po Dimitrze Basili, albo W assilej, który pojqwszy córke u Witolda
Z w yclestw a
W . X. Litewskiego Annotaziq, albo Zophiq, Wasila oslepionego po sobie
i szczeS cie dziedzicem zostawit, z którego potym Iwan wielkim xigdzem moskiewskim
Iw an a W. X .
M oskiew - naszczfsliwszym bedqc, wybit si? naprzód z mocy i z holdu Tatarom, Ca-
sk iego .
sanskq borde, Pormiq, Sibiriq, Lapijq, Juhariq, skqd przodkowie W egrów,
Bulgariq Aziatyckq, etc. krainy, czesciq podbií pod moc swoje, czesciq shot-
70 Zam ków dowat, od Litewskiego paiístwa 7 0 zamków oderwal, z Swedami i z In-
od Lilw y
o derw al. flanty wielkie wojny w iódl, etc. i ten sie poczqt pisae Carzem i Panem
Wszystkiej Rusi etc. Tego dopiero wnuk Wasili wielki xiqdz moskiewski, za-
mekMoskiewski poczql murem i wieiami obwodzic, które mury potym przez
lat trzydziesci cate, potomkowie jego ledwo dokonali. Wszakze i sam Si-
gismundus Herberstejn wyiszej w opisaniu miasta Moskwy tak mówi:
A izby miasto Moskwa inszyin krainom przezwisko od siebie dac miala,
Ile rb c rstc jn
to nie pewna, ale prawdzie rzecz podobna, ii od rzeki miasto imig wzig-
o Moskvti. to. Nam etsi urbs ipsa olim caput gentis non fuerit, Moscorum lamen no­

men veteribus non ignotum fuisse constat, albowiem jesli samo miasto
Moskwa przedtym niebylo stolicq i glowq narodu lego, wszakze jest rzecz
pewna, iz imig Moskiewskiego narodu, bylo znaczne historikom staroda-
wnym od Mosocha. Toz tez i Cromerus cap. 8, lib. 1, Cronicorum Pol.,
po dlugich wywodach Sarmatskich narodów, o Moskwi twierdzi. I tak:
cap. 8 lib. 1 , zamyka: Nec est incredibile eos (scilicet MoschovitasJ cum
Moschi, Modocae sive Amaxobitac antiquitus dicerentur, aliquando in vi­
Gen. 10, Io cinorum cognatorum Russorum sive Roxolanorum nomen transisse, po­
seph. lib. 1
cap. 14 Ph »- stea vero pristinum (id est nomen MoschorumJ resumpsisse, Sfc.
lo. lliblic. Mosoch tedy, syn Japhetów szosty, wnuk Noego za Sarmatem, albo
Anliquit:
Jlcrosus lib. Sarmatq krewnym swoim, którego Moisés Geneseos 1 0 , Josephus Anti­
4 Moscus
vero Mos- quitatum Hebreicarum lib, 1 cap. 14, Istrowego albo Jectanowego syna,
chos simul
Sf in Asia et wnuka Semowego, a prawnuka Noego, byc swiadczq, ruszywszy sie od
in Europa
fundavit. Bubilonu, po onym zamieszaniu jgzyków, z narodem swoim wszystkim
O tyra téz
c iy la j C ro­ i z synami Istrowymi, to jest z Slawaki, którzy sie do nich przytqczyli, jako
m e rà lib . 1
c a p . 21 de Berosus pisze, ciqgngli obadwa przez Armeiískic góry i Scitijskie alboTa-
Sarmalis.
tarskie pola Ze wschodnych krain ku pulnocnym czesciom swiata, a na­
S a r m a to u ic
k ied y osie- przód nad brzegami Pontskiego albo Czarnego Morza osiedli roku 131 po
dli n ad
C zarn ym potopie, a od panowania Nemrotowego w Babilonie roku 2 5 , a wedtug
M orzcm .
inszych bistorików i geographow, od potopu 1 7 5 , a od Adama 1 8 3 0 ,
narody sig Ruskie poczgly slawaiiskiego jezyka, których zdawna Pismo S.
03

w Bibliej, i wszyscy starzy historikowio nie Russakami ani Russami zwali,


ale Mosochos, Moschos, Mesech, iModocas, Mossenos, Moschoicoicos, įfc. od
tego patriarchy ich Mosocha Japhetowica, nie od tej dzisiejszej nowej
Moskwy, ktorzy aczkolwiek tek są jednegok narodu Ruskiego albo Roxo-
lanskiego, od tegok Mosocha, wszakke byli zaniedbali i zaniechali tego
imienia ukywad przez wiele wiekow, a tylko sig Rusią i Rusakami tak
z onych trzech brat6w xiąkąt Waragskich, jako tek za Olhy albo Ilelcny,
i Wlodimirza monarchy, i drugiego Monomacha i inSzych xiąkąt zwali,
i nie znad byto tego imienia Moskwy w ony czassy, gdy tylko Kijowskie,
Wlodimirskie, Wielgonowogrodzkie, Cernihowskie, Ilalickie, Smolenskie
etc. xiąkgta wRuskich ziemiach plukyly, jako sig wyzszej dostatecznie na-
czytasz.
Ak potym przed lat dwiema sty i kilkiemdziesiąt, to starodawne imig
patriarchy Ruskiego i Sarmatskiego Mosocha wskrzesili, gdy sig Moskwa
od Moskwy miasta i od rzeki za przeniesienim stolice z Wlodimirza, zwac
poczgli. Ale ku rzeczy przystgpujg.
Tenke Mosoch, syn Jafetow, mieszkając nad Pontem Euxinem Czar-
nym Morzem, w wielki sig narod rozmnokyl, potym tam w tych polach
Colchorum krolestwo runem zlotym i Jazonowym keglowanim slawne za-
lozyws^y i narod Slawaiiski Ruski w nim rozmnokywszy i szeroko osadzi-
wszy, ciągnglo dalėj potomstwo jego w pulnocne krainy zaPontskie albo
Czarne morze, gdzie nad Tanais albo Donem i W olgą rzekami i nad je-
Slawacy
ziorem, albo odnogą morza Meotis, w kt6re Tanais wpada, w polach sze­ kietly osie- %
dii nad Woi-
roko osiedli i w wielkie sig narody za krotki czas rozmnožyli, tak, ii sig g ą i Donem.
w potomstwie Jafetowym i Mosochowym wlasnosc ich imion wypelnila,
Jnphct roz­
bo Jafet ii sig wyklada z kaldejskiego i hebrejskiego jgzyka rozszerzenie, szerzenie.
albo rozszerzający, a Mosoch rozumie sig rosciągający, wyciągający i dale-
ki, tedy tek ich potomkowie za szczgsliwym winszowanim i wlasnošcią
imion przodkich swoich i blogoslawieustwem Noego patriarchy, osiadlo-
sci swoje daleko rozszerzyli i rosciągngli, tak, iz wszistkie pulnocne krai­
ny i migdzywschodnie czgšci swiata, narodami SIawahskiego jgzyka na-
pelnili i począwszy od Kapadockich i Tvolchinskich krolestw i wszgdzie
okolo Cimerium Bospliorum i Czarnego morza albo PontuEuxinu, Tanais,
Doh rzeka,
Oki, W olgi, Chamy, Dniepru, Bohu, Dėsny, Dniestru, Dunaja, ai do kl6rą Plolo-
meus Hipa-
Dzwinnych i Niemnowych dlugim przeciągem žrzodl, wszystki brzegi nim zowie,
nie Bug.
osiedli, na ostatek ai do Lodowatego i Baltyckiego albo W enedyckiego,
po moskiewsku Wareckiego morza, kt6re dzis LiUanty, Philandią i Szwe-
cią oblewa, i Norwegiej dosiggu, imig, moc i wladzą SIawahskiego jgzy­
ka rozszerzyli.
Asarmot zaš, albo Sarmata, syn Jektanow, wnuk Semhw, a pra-
wnuk Noego patriarchy, wedlug Josepha lib. 1 cap. 1 4 , Antiquit. Hebr.,
i wedlug Mojžesza Gen. 1 0 , ktory te i byl w tych stronach pulnocnych
z Mosochem, dziadem stryjecznym osiadl, Sarmatom dal imig i przezwi-
sko, iž nas wszystkich Sarmatami, to jest wysokimi i wynioslymi narody
od niego zo wiq. Bo Tilemannus Stella in deductione Genealogiae Jesu Christi
04

tak Sarmatae vocabulum wyklada: Igitur a Riphat filio Gomeri Riphaei


qui sunt Sarmatae et Heneti. Nomen autem Heneti Hebreis significat Va­
gabundi, Graeci dixerunt Nomades, id est, subinde alia pascua et alia loca
Sarmata quaerentes, Samiata autem interpretatur D ux altitudinis, vel D u x superio­
bujc all Hu­
ll in is. ris regionis.
Cromcrus takie Episcopus Warmiensis w Kronice swojej, ktorg Pol-
gkie dzieje z ciemnosci i z zakryto glgbokich przepasci wygrzebione osw ie-
eil, tak tei zdanie i rozsijdek mgdry o przezwisku i wywodzie Sarmatow
na poczQtku ksigg pierwszych wrozdziale 12 piszc pod titulem: ubi asse­
Sarmatae y
rit Sarmatas esse Slavos et Venedos ipsosque, esse priscos Sarmatas, vel u t
Slav* non a Graeci dicunt Sauromalas: dispersique a turris Rabilonicae edificatione post
Triscone at
t ull Cran­ diluvium universae terrae hominibus, has oras occupasse opinentur: Non
ti us, sed ab
Asarmole in a Tuiscone sed ab Assarmole seu Sam iate, quem Moses et Josephus He­
Aeuropa.
braei scriptores Istri, vel Jectani filium, Semi nepotem, Nohac pronepotem
fuisse memorant, nomen originemque ducentes, Sfc.
To tu masz Czytelniku mily nad insze moje, wznoszeniu sentencij ro-
znych historikow, dovvody, i nad moje pewnymi swiadectwy podparte
i ugruntovvane zdanie tak zacnego i wielkiego m fia sententig o Sarma-
tacb, iz od Assarmota albo Sarmaty, syna Jektanovvego, wnuka Semowe-
go, a prawnuka Nocgo, sq nazwani, nie od Tviscona albo Asceny, Goine-
rowego syna, jak niektorzy naszy z Niemieckich kronikarzow, a suae
iDlugosz pissali; ani od Javvana i Helisse, jako Miechovius staruszek cap. 1,
lib, 1 fol. 1, in deductione primae originis Polonorum polo/.yl, chybiwszy
brodu; bo Jawan i Helissa, jego syn, Greckie narody rozmnoiyli i Laciii-
skie, nie Sarmati, ktorzy jezykiem i zwyczajami starodawnymi, daleko sq
od Grek6w, Tacinnikow, takie od Niemcow ro/.ni.
A ii Berosus Kaldejczyk piszc lib. 4 , Twiskona byc krolem Sarmat-
llerosus lib. skim, od Tanais ai do Renu rzeki, takie lib. 8 wspomina, iiroku 131 od
4 et lib. 8.
potopu, Twiskon Sarmaty wielkic narody fundowal, tedy tei tam zaraz
kladzie, ii Moscus, Mosoch albo Moskwa, Moskievvskie krolestwa w Aziej
wespolek i w Europie zaloiyt i rozmnoiyt.
Tamie tei eodem libro pisze: Anno hujus Nini quarto &fc. Roku
czwartego panowania Ninusa, krola trzeciego babiloiiskiego, Twiskon Gi­
gas albo obrzym, Sarmaty praw albo ustaw uczy u Rhenu, ete,
Tedy Cromcr asserens pulcherrimis argumentis, Slavos et Sarmatas
Germanos non esse cap. 6 lib. 1, tak to pifknie slusznymi vvywodami ros-
trzgsnql, ii i Berosussa przy zupelnej wierze jego bistoriej zostawil i Sar­
maty albo Slowaki, nie od Twiskona, ale Assarmota, albo Sarmata, byc
rozmnoione okazaf, a Cranciussa, Jornandessa i Franciska Ironica, histo—
rik6w niemieckich, vi veritatis victos ac manus (jak sam pisze) dantes,
usilnq mocq prawdy zwycigionych i dobrowolnie rgee podajqcych zwiqzal,
i zdania ich jasnymi, ichie wlasnymi dowodami zburzyl i w niwecz obro-
cil. Czego tei Plinius zacnie uczonv geograph i historyk wielkiego zawo-
lania Natur. Historiae lib. 4, cap. 1 2 , poswiadcza tymi jawnymi slowy,
mowiqc: Sarmatae quidem certe Germani non sunt, jfc. Sarmatowie zaiste
95

nie sgc Niemcy, aleod nich Wislgrzekq, nakfoniwszv sig ku slorica wscho-
du oddzieleni. »
Tcgoz zdania i wyroku Pliniussowego o Sarmatach, podpierajg pe-
wnymi dowody: Cornelius Tacitus, Strabo, Ptolomeus i inszy siawni bi-
storikowie i geographowie.
Drudzy zas, zwfaszcza Bielski, na poczgtku wywodu narodu Polskie-
go piszq, Sauromatig byc nazwang od ludzi z jaszczorcimi oczyma, bo Sa-
uros po grccku jaszczorka, omma oko, a stgd tez i nazvvisko Sauromatow
wywodzi, jako ludzi gniewliwych i straszliwych, ktorym popgdliwosc i ja-
dowita srogosc z oczu jako jaszczorom okrutnym (ktorychem sig ja wTur- Sa tara ja-
szczory na
cech inifdzy skalami napatrzyl) picrszala: Wszakze i to swoje mniema- pultora
sqznia cza-
nie, i ono, zeby od Tvviskona, raieli poczqtek miec Sarmatovvie, samze sem, a dru-
gie na lok-
Bielski kassuje, a na zdaniu i rozsadku mqdrym doctora Cromera, iz od ciu.
Assarmota, syna Jektanowego, \vnuka Semowego, poszli Sarmatowie,
przestawa. Gdyz tez Tilemannus Stella, doctor uczony, in Tabullagenealo­
giae Chrisli, Sauromatam non a Sauros Sf omnia greckich slow, ale z kal-
dejskiego jfzyka glgbokirn rozumem, Ducem altitudinis vel ducem supe­
rioris regionis vvyklada, to jest wodzem i xigzfciem wysokosci albo vvyz-
szej krainy.

M\CIEJA OSOSTEHICYISZ V STRYJEOWSKIEfiO


0 W Y W 0D Z IE S L A W N E G 0 NARODU R USK IEG O ,
StS i s A HM A T S S I E fi O ,

a dla czego są nazivaiii Slawakami.

Rozdzial drugį.
0 Slawakach i Slawieiiskich ziemiach narodu Ruskiego albo Sarmackiego
skędby to ich przezwisko uroslo? rozmaite sq mnieinania rozmaitych hi-
storiko\v, Czytelniku mily. Wszakže się to javvnie pokazuje, iž Slavvianie,
albo Slavvacy, przodkowie naszy, byli stawni rycerską dzielnoscig, jeszcze
za czaso\v wojny Trojaiiskiej, a iž ossady swoje mieli vv Pallagoniej, kra-
inie Aziej Mniejszej, nad Pontem Euxinem, albo Czarnym morzem, gdzie
dziš Turcy i Grekowie mieszkajg, a iniędzy nimi Sfavvakovv, Serbovv i Bul- Padagonia.
garow, pravvie więtsza częšc, ktorzy nie przichodniami, jako Turcy, ale
\vlasnymi dziedzicami Pallagonskiej ziemie z starodawnych wiekow byc
się povviadają, o czymem ja tež sam z niemi miat częste rozmowy, roku
15 7 4 , gdym tam byt w tych krainacb.
96

Procopius Prokopius tež slavvny i starodawny historyk przed tysiącem i szešcią-


de bello Go­
tico. dziesiąt lat, o wojnie Gotskiej pisząc, za czas6w Justiniaua cesarza Kon-
stantinopolskiego, roku od Christusa Pana 5 2 8 i za papieža 4 9 , Hilarius-
sa, wzmiankę Stawak6w czyni.
A przedsie A Jornandes Alanus niemniej starodavvny kronikarz pisze, iž to imię
tej nowinie
tysiąc lai i albo nazvvisko Stawak6w za jego czasow nowe b ylo, roku od Christusa 4 9 2 ,
ale mowę Sfowienską, ktorej teraz wszyscy Slavcacy užyvvają, byc staro-
dawną švviadczy.
Co musialo byc iž tak jest, bo po zamieszaniu języko\v u BabeI w ie-
Języki že, napiervvszy byt język chaldejski i hebrejski albo žydovvski, potym scy-
przedniej-
sze po polo­ tijski, albo tatarski, zas egipski, etiopski i indijski, potym grecki i laciiiski,
pie.
nasz tež slawieriski, szosty od Mosocha, szostego syna Japhetowego, po
nim niemiecki od Twiskona, to są języki na vvszystkim šwiecie przedniej-
sze, s ktdrych jako zrzodt žywych, insze rozmaitych narodow języki po-
czątki rozmnoženia, \vlasnošci i rožne dla rožnošci granic wymowy swoje
mają, co ja každemu slusznymi raciami wywiodę, kto mię o to chce py-
tac. Aczkolvviek 72 język6w \vedlug wodzow i xiąiąt zmienilo się u Ba­
beI z jednego; ale mądry, bywaly, i językow svviadomy, sam przes się
temų snadny rozsądek dac može, a tak co Jornandes, ktory przed lat ty­
siącem i stem pisal kronikę sw oję, swiadczy byc język slawaiiski staro-
Starodaw-
noéójęzyka dawny, w tym się nie myli, bo jest zaraz po potopie roku 1 3 1 , wedlug
Siawien-
skiego. Berosussa.
Jornandes o Tenže tež Jornandes, ktory roku od Christusa Pana 5 8 4 , za Mauri-
Siawakach
na drugim ciussa cesarza 5 5 pisze, iž Slawacy nad Istrem albo Dunajem ku polno-
raiejscu pi-
sze. cnym krainom mieszkali, a potym przepravvivvszy się przez Dunaj, Missią
oboję, Pannonią, Węgry i Rakussy, Macedonią, Tračią, Istrią splundro-
Wojny sia- wali i zwojowali, a uczyni\vszy sobie przes miecz bespieczne vv onych
waiiskìe.
krainach mieszkanie, jedni w tamtych ziemiach, a drudzy między Drawą
Ossady sta­ i Sawą rzekami w IHiriku i wDalmaciej osiedli, i wszyscy jednostajnie sa­
n c h Slawa-
ków, a dia mi od siebie ony ziemie Sfawanskimi, od slavvnych swoich dzielnosci na-
czegoiskqd
nazwane. zwali, a rozszerzając granice swoje, ustavvicznymi wojnami pokoj sobie

Siawacy i potomkom swoim w nich gruntując, Rzymskie i Konstantinopolskie ce-


Rzymiariom sarstwa do gruntu pravvie zwątlili i szyki ich zemdlili. O czym szerzej
i urekom
siini. najdziesz u przerzeczonych historikovv: Jornanda, Procopiussa, &c.
Blondus zas, ktory przed lat stem i dvrudziestą o nachyleniu ku zgu-
bie Rzymskiego cesarstwa, historią pisal, gdzie Arkadiusso\vego i Hono-
Siawacy riussovvego panowania, ktorzy byli cesarzami, roku od Christusa Pana
wojnami
slawni, ro­ 2 9 8 wzmiankę dawniejszą czyni, vvspomina tež tam Stawianski nar6d
ku ‘298.
juž na ten czas byc stawny.
¡strami Sia-
waków zo- A Trogus Pompejus, nad tych wszystkich historiko\v starodawniejszy
wiq od Du-
naja. rzymski historyk, ktory jeszcze przed narodzenim Paiiskim rozmaitych na-
Trogus
Pomp, et rodow dzieje pisal, i Justinus z niego lib. 3 2 onarodzie Sfawaiiskim, kt6-
Justin lib.
32. o sia- rych tež Istrami nazywają, tak piszą, iž Oeta, albo Aeta, krol Kolchis zie­
wahskich
przodkach. mie nad Czarnym morzem ležącej, niedaleko od Tanais albo Donu rzeki
z Moskwy plynącej, gdy mu Jason z Argonautami Medeą c6rkę z \vielki-
97

mi skarbami (ktore skarby Aureum vellus poetowie zowig) unios!, poslat Ryccrsiwa
krola Ocii
za nim w pogonig dwadziescia tysifcy Iudzi w nawach, morzem Czarnym. za Jasonem
goniqccgo
Ci gdy przyplynfli do ujscia Dunajskiego, ciggnfli wzwodg swoje nawy, fceglowanic.
Roku od
az przyieglowali do uscia Sawu i Drawu rzek, potym Sawem rzek? pod stworzenia
¿wiaia 4010.
gory W loskic Alpes przyszli, a przez gory na ramionach dobrzegdw mo-
rza Adriatyckiego nawy swoje po walkach przctoczyli, albo na ramionach
przeniesli, gonigc i szukajqc Argonautow i Jasona, winowajcow, zdrajcdw
i !upieszcz6w krola swojcgo Oety; ale gdy ich tam nienalezli jako sie spo-
dziewali, tedy porzuciwszy nawy swoje przyszli na pola W loskie, gdzie
dzis Aquileja, miasto slawne, a tam ulubiwszy polozenie wdzieczne ziemie
hojnej, osiedli, nie chcqc sie nazad do domu Kolchijskiego krdlestwa wro-
ci<5, albo dia bojazni krola swojego Oety, iz niepogonili zdrajcow jego,
albo iz si? im uprzykrzylo teskliwe zeglowanie i wlokita.
Tak tedy, gdy osiedli naszy Slawacy w polach W loskich, przy brze-
gach morza Adriatickiego, ktore dzis Wenecig i jej krainy oblewa, przc-
zwano ich Istrami od Istru albo Dunaja rzeki, kt6r$ z morza i z swej kra­
iny Kolchidi przyplyneli, jakoby rzeki: Istrijczykowie, albo Dunajczyko-
wie, bo Slawacy Dunaj nazywajg Wister, a Lacinnicy Ister; jako Ovidius
Elegia 3 de Ponto ad Maximum:
Quaeque aliae gentes ubi frigore constitit Ister, Sfc.
Ovidius sic
dziwowat
Et ad Vestalem Elegia 7, lib. 4. gdy Jalwic-
zowie woza-
mi jezdzili
Jam vides onerata ferox ut ducat Jasis po ledzio
przez Du­
Per medias Istri plaustra bubulcus aquas. naj.

Idem: Binominis Istri, Sfc. Takze drudzy historikowie i geographo-


wie, Dunaj Istrum nazywajq, a Slawaki nad nim i nad morzem Adriatic-
kim szeroko mieszkajqce, Istrijczykami albo Istrami zow i?, a stgd dowo-
dnie i jawnie kazdy obaczyc m oze, iz SIawracy w Asiej i w Europie zdawna
sic rozkrzewili i W loskich, takze Greckich krain wiele osiedli, a wszyscy Od lal 18C0.
s potomstwa Japhetowrego i Mosocha syna jego poczgtki swoje majqc za-
wzdy s tych krain, ktore dzis Moskwa 'trzyma i od jeziora Meotis i Czar- Skqd wy-
cbodzily
nego morza, albo Pontu Euxinu, w ty krainy Europskie, w ktdrych sze­ Slawniishie
narody.
roko i dzis mieszkajg, przychodzili z zimnych stron, szukajgc pogodniejsze-
go nieba i zyzniejszych krain. Naprzod Sarmatowie i Roxolani albo Rus- Sarmate
Roxolani.
sacy, ktorzy z Mitrydatessem, krolem onym slawnym rontskim , wojny Oczym czy-
laj Volale-
dlugie wietlli, po tych zas Gotowie, Cimbrowie i W andalitowie, ktorych rauum.
czcsc w tych stronach, gdzie dzis Litwa, Zmodz i Lotwa, osiadla, jak
Szwredskie i Duhskie dzieje i Cilicius Cimber in proemio belli Ditmarsici,
Cilicius
Canon w ksicgach wtdrych, monarchiej trzeciej, wieku wtorego i Joachi- Cymber ct
Cariori lib.
mus Curetis Freisladiensis in historia Silesiae, urodzcni Niemcy, swiadcz^. 2 Cron.
A druga czcsc tychze Wandalitow, Gotow i Cimbrow wszystke jakmiarz
Europe, Wcgierskt}, Greckq, W losk§, Francuskq i Hispariskg ziemie zSla-
13
98

wartskimi i Niemicckimi, takle z Litewskimi narody, mocy spoluo zfączy- •


wszy, zwojowali.
Riyrorbu- Ci/. Wandalitowie i Alrice trzccicj częšci swiata, i Rzymowi nieprze-
rzon od
Wanddli- puscili, ktory okrutnie zburzyli, a w Africe lat dwiescie mieszkali, o czym,
!OW, rokll
4-20 od Chrl- V l jawnie wszędzie liistorie mamy, nie cbcę się dlugo zabawiac.
siusa.
Po Wandalitach, Sarmatach, Gotach i Roxolanach, s tychie pol i krain
putnocnych i wschodnich Moskiewskich, drugio narody tegož slawaiiskie-
Wolgarowie go języka wyszty, kt6rzy się Wolgarami albo Bulgarami, od W olgi rzcki
i llulgaro-
wie. mianowali, a Bulgaria albo Wolgaria jcst wielka kraina z obudwu brze-
göw rzeki W olgi między Europą i Asią, ktora rzeka poczgwszy się wRso-
Rsowa zie- wskiej ziemicy Moskiewskiej, z jeziora W olgo, a nabrawszy vv się w ide
mica w kto-
rčj się Wol­ inszych wielkich rzek plynie przes Moskiewskie kraųiy daleko, potym
ga neką po-
C IV II.I. jirzes Kazaiiską, Zawolską, Nahajskq, Astrachaiiskq i insze Tatarskie bor-
dy przeszedwszy, za Astrachaniq w Kaspijskie, albo Ilirkaiiskie i Porskie
morze, ktore Moskwa Chwalinskoje morze zovvie, siedrniqdziesiqt dvviema
Wolga n e ­ uscia wpada, po moskievvsku W olga, a po tatarsku Edelsu; Ptolonaens
ką Edel albo
Rha. i Grekowie, Rlio joj imię dali, a nasz Bielski za jednę ją kladl z Tanais
albo z Donem, nie będąc wiadomy Moskiewskich krain.
Od toj tedv rzeki W olgi i s tych pol (ktorych się i dzis Kniaž Mo-
Ruszenie
Wolgarow skiewski Ilospodarem Bulgarskim pisze), ruszywszy się z wielką liordą
od Wolgi. i mnostwem ludu przodkowie naszy Slawaiiscy Bulgarowic albo W olga­

rowie, przyciągnęli naprzod nad Czarne morze i jezioro Meotis, szukając


lepszych krain, acz niektorzy piszą, i/, ich z ojczystych pol Tatarowic wy-
cisnęli, co nie ku rzeczy, jak to nižej dowodnie okažemy, a tam nadCzar-
nym morzem między Donem i Dnieprem rzekami, gdzie dzis Kirkielscy,
Krimscy i Mankopscy Tatarowie, czas niemaly spokojnie mieszkali.
Wolgarowie A gdy się w tych polach rozmnožyli, osiedli za czasow postępkiem
w Taurice.
i Taurikę, ktorą dzis Przekopski carz stolicą swoją opanowal. Potym gdy
Wolgarowie uslyszeli o niezgodzie cesarzow Rzymskich, a iž tež Atila wr ten czas
Slawacy do
nymskich z Ilunuami albo Jubrami od rzeki Juhri s tychže stron Moskiewskich,
krain wlar-
gneli roku przeszedwszy więtszą częsč Europy, opanowawszy Węgierską ziemię, hyt
od Christ:
4‘20. Wolo- zvvojovval, ruszyli się i naszy Bulgarowic wodą i ziemią z xiąžęciem swym
rhy i Hlulta-
ny osiedli. Derbalem do Daciej, na ten czas rzymskiej prowinciej, gdzie dzis W oloszy
i Multani, między Dunajem i Dniestrem mieszkają, a ty krainy, wygnaw-
szy Dakovv, sami mocą opanowali roku od Christusa Pana 4 2 0 . Potym
roku 4 5 4 usfyszawszy o smierci Teodosiussa cesarza, przeprawili się do
Misiej przcz Dunaj, a tak oboję Missią malą i wielką snadnie pod Grecki-
mi cesarzami, widząc ich niezgody w'nętrzne, opanowali, a od sw’ego na-
zwiska ony krainy Bulgarią mianowali, ktore i dzis tak nazywamy, jakoi
i sami Bulgarowic dzisiejszy to jawnie wyznawają, iž ich przodkowie
z Moskiewskich stron wyszli. A mieszkają ei Bulgarowic Slawacy między
Balchanami wynioslymi i skalistymi gorami, za Dunajem, wyjachawszy
z Multariskiej ziemie, odBrailowa, Dziurdziewa i Urušciuka, zamkow po-
Bulgarowie
Slawacy Ze­ dunajskich, gdziešmy się m y dwa kroc i tam i sam prsewozili. Ci potym
nona cesa-
Jza porazili. Bulgarowie Slawacy Traciej większą częšc posiedli, Zenona cesarza Kon-
99

stantinopolskiego roku od Christusa Pana 4 7 0 porazili i Konstantinopole,


uiywajqc zwycięstwa ubiegli i spalili. Dia tego roku 4 9 2 od Pana Chri­
stusa, cesarz Anastasius pięcdziesiąty, widzQC wielki gwalt i najazdy Bui- Сс” ”^ “а
garskie, uczynil dlugi mur od Silibriej, która nad Helespontem samvra
leiy, a/, do Pontu Euxinu, albo Czarnego Morza, chcqc mieé pokoj z swo-
imi Konstantinopolitany za onym murem od Bulgarów. A Tračią z An-
drinopolim opušcit i zostawil J)cz obrony, ktorą vvszystkę posiedli Bulga-
row ie, i ony mūry rozvvalivvszy, znowu do wotosci Konstaritinopolskich Pomponiųl
najeidzali. O czym tež Cromerus in Mulo deductionis Sarmatiae populo- ¿¡“'¡¡¡'.У
rum capite 8, piszqc, na swiadectwo sobie przyvvodzi Ptmtponium Laetum, eaP- e.
alem ja bytnoscią swoją tego pewniejszy i oczysvisty swiadek: Born sam
byt dwa kroc w Silibriej, który zamek nad morzem Helespontem s ture-
ckim miasteckiem z skaly wisi, osm mil naszych moie byc od Constonti-
nopola, i tych murów w polach za Silibrią kilka mil, a najdzie się i kilka-
nascie, i dziš jawne znaki z przekopami i walarni, i každy kto tam tędv
pojedzie, snadnie obaczyé moie, zwlaszcza ku Czarnemu morzu, od Kon-
stantinopola do Bialogrodu Woloskiego ja ciac, bo cale lat dwodziescia »*¡“«74».
i szešc ty mūry budowat Anastasius cesarz, w liczbie pięėdziesięty,, przez 50. cesarea
wszvstek prawie czas pawowania swojego, a gdy wykonat lat 2 6 na се- {¡¡Го"/™
sarstwie, zabit go piorun; a Bulgarowie z xiąięciem swoiin Chrunem trze- cz'™naia
cim, po jego smierci, Greckie panstwa plundrovvali i posiadali bez odporu. ct1Į,rj{"10KJĮ.v
Potym, roku od Christusa Pana 7 1 3 , Leoną Irzeciego cesarza, który »w®-
byt nazwan Ikonomachus, to jest obrazow borzyciel, przerzeczeni Bulga- žiebus.
rowie ratowali, gdy go Saracenowie dobywali w Constantinopolu osm lat, Bulgaro»™
których Bulgarowie Stawacy na g!owę porazili, bo ich i powietrze i gtód
jui byt stropi! bardzo. Nad to Saraceiiskie okręty i galery cii Bulgarowie Saraceno*
na Ilelesponcie i Proponlidzie, misternym wymystem zapalili, pod wodq porazi11'
ogieti podtoiywszy. О czym tei i Carion Niemiec w Kronice swojej lib. 3 Canon n. j.
Monarchiae 4, Aetatis 3, wspomina etc.
Potym roku 7 9 6 , a od stworzenia swiata wedlug rzymskiego rachun-
ku 4 0 7 4 , od zatoienia Rzymu 1551 , Nicefora cesarza Konstantinopol- Bulgarowie
skiego cii Bulgarowie ze wszystkim wojskiem greckim i rzymskim pora- sarza zabili.
žili i samego zabili. Potym zaš Michata Kuroplata u Andrinopola, jak się JĮ^ha^Ku-
o tym na przodku szerzej powiedziato, na gtowę porazili, tak srogo ii sam io£,a^„Hu1'
ledwo uciekt, a z desperaciej, nie wykonawszy na cesarstwie ledwie dwie
lecie, do klasztora wstqpit; tamic tei wszystkie wojska rzymskie, które
byty przyszly na pomoc Grekom, polegty, i Asbaldus, hetman rzvmski, Asbaidua
poimany, iywo jest spalon od Bulgarów na o ii arę. Od tegoi to Michala
Kuroplata, przerzeczeni Bulgarowie, litery hlaholskie, których dzis wszy-
sey Russacy uiywajn, za podarek wzięli. Po tym zwycifstwie Bosnę, Dal-
macią, lllirik i wszystki krainy Rzymskie, nadEgejskim morzem leiqce ai
do morza Adriatickiego opanowali i narodami Stawieiiskicmi aidodzisiej-
szych czassów napetnili. Istrinopolim miasto na granicach Wtoskich, które «wie »W
dziš W enetowie trzymajq, mocą w zięli, gdzie piętnascie tysięcy butu go-
dniejszego w niewolq pojmali. A gdy się na nidi z wojskiem zebrai Algi- ij^llongo-
100

bordiiski mundus krol Longobardijski, chcąc ich stamtęd wygnac, porazili go na


porazon.
glo\vę, tak ii w tamtych krainach i dzis Sfawacy szerokie ossady mają.
Albania i Osiedli potym Epirum i Albania gdzie Jablanetz, Swatigrod, Jaice,
Epirus. Pi-
rusem kro- Lyssą, Mokrą, Bietogrod, Dobrą, Kroją, Nowygrod etc. slawienskimi imiony
lera i Skan-
dcbergiem nazwane miasta i zamki zaloiyli.
slawne.
Roku 859 Papiei rzymski Mikolaj Pierwszy, a po Janie Niewiescie trzeci, roku
Dulgarowie od Christusa 8 5 9 , pisat do nich lagodnymi slowy, aby chrzest swigty
wiare
Rzymską i wiarę Cbristusowę przyjgli, na co oni radzi pozwolili, bo migdzy nimi
przyjeli
Cnrisiuso- w id e chrzescianow tegoi slawienskicgo jgzyka b ylo, zwlaszcza greckiej
*«•
religiej: postal tedy do nich Mikotaj papiei legaty swoje i ludzi ducho-
wnych wiele, ktorzy Bulgarow i inszych Stawakow w Traciej i w Missiej
pochrzcili i nauczyli wiary chrzcsciaiiskiej, wedtug rzymskich obrzgdow,
a Fortyniany kaptany greckie,ktorzy ich tei przedtym na swoj zakon by­
li przywiedli, od nich wygnali, zowiąc ich odszczepiehcami.
Tak gdy wszyscy Bulgarowie jednostajnie przyjgli chrzest swigty,
uslyszcli ii Saraceni Hispanią i Wtoskie ziemie i Franciu srogo wojowali,
jui byli czgšc Hispaniej osiedli i Garganum, g6rg slawną w Apuliej, opa-
nowali, bo im ccsarzowie chrzešciaiiscy odporu nie mogli dac. Zebrali sig
Dulgarowie
Slawacy tcdy na nich dobrowolnie Bulgarowie, Stawacy, i ciągngli morzem i ziemią
skulkiem
wiarę zdo- do Apuliej, gdzie Saracenow’ trzydziešci tysiąc porazili, a potym na porcie
biąc, Sara-
ccnbwpora- Ankoiiskim i Neapolitanskim zwiodwszy z drugimi wojskami saraceiiskimi
zili. bitwg, okrgty im i galeri dziwnym fortelem popalili, i wszystkich Macho-
metanow rozgromili. Dziato się to od Christusa roku 8 5 9 , za cesarza L u-
dowika Wtorego, syna Lotariussowego, a od Machometa proroka saraceii-
O lym czy- skiego roku 4 3 , wedlug rachunku Carionowego. A xiąig Bulgarskie po
taj Carioiia.
tej posludze chrzešcianskiej w'stąpil w zakon pustelnicy, synowi swemu
spusciwszy panowanie, ktory, iž nieporządnie panowat, ktemu sektą For-
tunianow Constantinopolskich bvl zaraiony, dal mu ociec oczy wylupic,
wyszedwszy z klasztora, a syna mtodszego Bulgaram dat za xiąig, a sam
sig do klasztora wrociwszy, tam iywota dokonal. W szakie potym Bulga­
rowie i malo nie wszyscy Stawacy dla sąsiedzkiej przyleglošci wgreckisig
zakon przewiergngli, w ktorym i dzis tnvają.
Tak tedy s tych ruskiego pokolenia Bulgarow, albo Wolgarow, kto­
rzy od Wolgi rzeki z stron Moskiewskich wyszli, ty sig narody Stawaii-
skie od morza Trackiego ai do Weneckiego szeroko dzielnoscią rycerską
rozkrzewity, jako Serbowie, ktorzy tg ziemig opanowali, gdzie byta przed
Nieszczęšli- tym Missia mala, dzis Serbią zowią albo Servią, Bulgarowie gdzie przed­
wie ją naz-
wano Scr- tym Missia wielka, Bosnowie gdzie przedtym byla Liburnia, dzis Bossen-
\ią bowszy
scy są in ska ziemia. A gdzie przedtym byllllirik i Dalmatia, dzis Raguzowie, Kar-
servilulo
Curcica. wie, Karwatowie, Rasciowie albo Raczowie, Karniolani, Albani, Istiriowie
i inszy niigdzy gorami mieszkający i nad morzem Adriatickim, wszyscy
tychie Bulgarow albo Wolgarow Moskiewskich od Wolgi rzeki potom-
kowie są prawdziwi, a Stawaiiskim jgzykicm ai do dzisiejszych czasow
pospolicie mowią i Stawakami sig zowią, zwlaszcza ci, ktorzy w Illiriku,
w Dalmaciej i w Liburniej osiedli.
101

Z tegož Slawieriskiego narodu byl swięty Hieronym Dalmata, doktor Hieronim


S. Dalmata
i filar Košcioia powszechnego, który swiqtobliw'osciq žy wota kwitnql ro­
ku od Christusa 3 6 8 . Takže Cyrillus, którego Russowie Kirilo albo Kuri-
lo, i Metodius, pierwszy Slawienscy Apostolowie, z tegož rodu Bulhar- Metodius i
Cirillus S.
skiego byli, roku 3 6 5 za czasów Juliana cesarza apostata, przeciw któ- Apostolo­
wie Bulgar-
remu Cirilus pisat piękne księgi slowariskim językiem i laciriskim, broniqc scy Sla-
wicnscy.
wiary chrzešciariskiej, które księgi jak Carion swiadczy lib. 3 , sq jeszcze
i dzis stawienskie w bibliotece Jana Rcuclina, onego slawnego teologa
vv miescie Pforzenskim, etc.
A dia czego, z którcj przyczyny i przymiotów Bulgarowie, Russacy,
Kanvutowie, Dalmatowie, Serbowie, Bosnowie, Ilirici i inszy s tegož naro­
du, naszy przodkowie, Slawakami sq nazwani, rozmaite sq rozmaitych hi-
storików mniemania, jakom wyzszej napisat.
Suidas w księgach swoich, Slawiaiiski naród byri slawny za Istrem
albo Dunajem kladzie, gdzie dziš Bolgarowie i Serbowie, a nazwani sq od
slachectwa i slawnych dzielnosci rycerskich Slawonami i Slawakami, nie Slawacy
skąd rzecze-
Sklawonami, jako W loszy mówiq, którym przezwiskiem chcieli byri rožny- ni.
mi od Scitow i Tatarów. Gdyž Grekowie między Henelami albo Sarma­
tami narody Slawieiiskimi i między Tatarami žadnej rožnosci nie czynili.
0 czym tež Joachimus Cureus w historiej Slqskiej Niemiec urodzony
wspomina, Henety i Wandality Slawakami byó wlasnymi, od Mosocha
sptodzonymi piszqc, którzy Gotow s tych pol gdzie dzis Litwa i RusBiala
wygnali, a drudzy z tymiž Gotami do zachodnich krain ciggnęli, takže
zCymbrami, jakož naszy przodkowie Sfawacy w ziemiach Niemieckich zda-
wna ossady szerokie mieli, až do roku Panskiego 1 1 4 9 , gdy się na nich
wszystki xiąžęta Rzeskie oburzyly, za cesarza Conrada, i wygladzili ich
z Misniej i z granic królestwu Dunskiemu przyleglych, bo przes calych Iat
pięc set trwali w balwochwalstwie. Tenže Cureus Niemiec pisze, iž sko-
ro po smierci Attile, króla Wcgierskiego okrutnego, narody Sarmatskie
slawieriskiego języka od Lodowatego rnorza i od jeziora Meotis z krain
Ruskich, Moskiewskich, wielkq mocq przyciqgnqwszy, wygnali s tych p ol,
które dzis Polska w sobie zamyka, Niemcow, Senonow, Hermundurow
1 Bojow. O czym tež W apow ski, cantor krakowski, Polak, w kronice
swojej, której niewydawszy ani dokonawszy, odumart, pisze w ty slowa :
Slowa Wa-
iž Slawacy albo Slovvianie naszy przodkowie od jeziora Slowionego, któ­ powskiego.
re jest w Moskiewskich stronach, sq nazwani, a dia tego Polacy, Czecho-
wie, Bulgarowie i inszy wszyscy Slawacy i Rusacy majq wywód swój od
Mosocha albo Moskwy syna Japhetowego, iž z krain Moskiewskich wyszli.
To tak Wapowski mówi.
Albertus zas Crantius, niemiecki historik, mieni byri nazwanych Slo- we Cranciuso-
mninia-
waków od wielamownosci slo w , co jest jawna nikczemnošri niebaczriego nie mue. nikczc-

zdania jego. Bo Slawacy majq byri wlasnie i prawdziwie zwani, wedlug


zdania mqdrych ludzi, Slawakami od slawy. Poniewaž sami Slawacy i Bul­
garowie z ruskiego przyrodzonego języka, to indę sobie jednostajnie dali Slawacy
skąd nazwa*
od slawy i od swoich slawnych rycerskich dziclnosci, a tak gdy się oni ni.
102

sami Slawnymi i Stawakami zwali, tedy i Lacinnicy, g którymi dfugo wal-


czyli o Greckie i W loskie panstwa, poczęli ich zwac Slavinos į f Slavos,
a krainy ich Slavonia, nie Slovinos ani Slovos, ani Sintonia, od slów, ale
od slavvy. Dia tego te i Rusacy, Polacy i Czechowie starzy, naszy przod-
kowie, ii sig zawidy więcej nii w skarbach \v uczciwosci, slawie kochali,
tedy xiąiętom i synom swoim, i inszym narodu swojego ludziom, pospoli—
imiona sta- cjc imiona dawali zlqczone i zloionc z slavvq, jako Swentoslaw, Przemi-
,0 ikieWlc" slaw, Stoslaw, Boristaw, Preslaw, Wyroboslaw, to jest, który sobie sani
swq dzielnoscią sla\vę wyrobil; Imislavv, który sie ima za slawę; Stanislaw,
stanowiqcy sobie slavvę; Dziwislaw; Mieczlaw, od miecza slawny; Zali-
slaw, W ladislaw, Jaroslaw, Bretislaw, Miroslaw, Dobroslaw, Przybyslaw,
Zaslaw, Boleslaw, W enceslaw, etc.
Jest tedy rzccz prawdzie podobna, czego te i Cromer, w historiach
i we vvszystkich naukach wyzwolonych Boskich i swieckich, znacznie do-
swiadczony, poswiadcza capile 13, lib. 1 (le rebus Polonorum, ii ci Bul-
garowie, którzy nad Dunajem i nad Greckirn morzem mieszkali, gdy wiel-
kiej a przeslawnej dziclnosci rycerskiej przeciwko Rzymskiemu i Con-
stantinopolskicmu cesarstwu, jakom wyzszej powiedzial, dokazowali i czę-
ste zwycifstwa nad Rzymiany i Grekami otrzymawali, od zacnosci i chwaly
slawnie zawolanych spraw sw oich, osobliwie iinię sami sobie dali i zwali
się Slawakami albo Slawnymi.
Albo im tei to imię inszy ich narodu ludzie, jako Russacy, Moskwa
i Polacy dali, iyczqc ziemkom swoim dobrej slawy, tedy od ich forlun-
nych a slawnych spraw, nazwali ich Slaviani albo Stawaki, a nasby swych
potomków nazwali Slabaki od stabosci, bosmy bardzo oslabicli.
omyik.i A. w tym się bardzo mylą Wtoszy i ich kronikarze, którzy nas i insze
wioskich Bulgary narodu Ruskiego Sclawonami i Schivami w laciiiskim języku pi­
no» u niis sza i zowia, a we wloskim Sciavonami i Sciavami, miasto Slawakow albo
io » ią i pi- , . -, . . . , . . ,
‘amnscS’ Slawonow, ktora oblędliwosc i omylka z meumiejętnosci naszego języka,
»umi. werwala się tei i wkradla w historie Prokopiusowe, Jornandowe i B/on-
dowe, snasc od pisarzów wíoskich, którzy chcąc jakoby s pieszczoly dzie-
, cinnej lagodniej mówié, częstokroc J literę miasto L pronuncują, a G czę-
sciej z slow tak wíoskich jako iacinskich w mowieniu wypychajq dia pie-
szczoty, jako gdy majq mówié digna, mówiij dina vel dinìa, ignis inis,
insigne insude, placet piacet, albo po wlosku piace vel piaze, flatus fintus
Sfc. Takie tei gdy mają mówié Slavo, Slavonia vel Slavones, mówiij Sla­
vo, Siavonia i Siavi et Siavoni, pro Siavoni, a ii u nidi nie masz iadnej
róinosci jesliby kto mówil slavo albo sciavo i Slavo, c literę, albo l mię-
dzy s el i wmieszavvszy, tedy stqd snašc nieumiejętni pisarze ich, gdy
chcieli mówic albo pisac co o naszych przodkach Slawakach, nie pisali
nas Slawami albo Slawonami, ale Sciavonami i Sciavami, którym imieniem
teras W loszy wszyscy, a zwlaszcza Weueckich krain obywatele, niewol-
nika kaidego i slugę kupnego niewolnego, Sciavami i Sciavami zowia, a lo
dia tego, i¿ gdy ci Wloszy, którzy nad morzem Adriatickim mieszkali, ja­
ko W enetowie i Longobardowie, ustawiczne wojny o granice zBulgaromi
r
103

i inszymi Sfawakamt przodkami naszymi wiedli, tedy na wojnie albo wtar-


czkami w niewolą pojmatiych Slawakow imicniem ich niewolniczym zwali:
Šeim om i Sciavani vel Sciavi. Jako tei by! przedtym obyczaj u Greków
i u Hzymian, ii niewolników swych pospolicie Syrami i Getami, ii. z Sy- Syri.Geiae.
riej i z Getiej, gdzie dzis W oloska ziemia i Przekopska horda, bywali
poimani. Jako tei dzis Turcy, davvnvch rzeczy niewspominając, W lochów,
Kalawrazow, Raguzow i Kandicikow, takie naszvch Rusakow i Moskwę,
którycli tam pelno na galeracb poimanych, Frenggaur i Urussgaur, nie-
wolnikami nazywaja.
Tak tedy, Czytelniku mily, Slawncy są nazwani i rzeczeni od sla\vy
i slawnych spraw swoieh, poniewai ie ich i wszyscy laciiiscy historyko-
wie Slavonami i Slaw ami piszQ, albo te i po tym, jako się dzis sami zowią
Slowakami, mogli to sobie imię daé jakoby rzekl: prawdziwi, pewni, stali, „ S o slo -
nieomylni w slowie, od slowa poczciwego i prawdziwych obietnic a pe- wJ^>*auod
wnego przyrzeczenia swego. Gdyi się to jeszcze po dzisiejszy czas u Cze-
chow, Karwatow i u nas Polaków zachowyvva, ii sobie dobrym a podci-
wyno slowem przyrzekają zaplacic, spelnic, i uišcic. Stąd się więc slowa
jako wainiejszcgo nie rzeczy winnej albo obiecanej wprzod upominamy,
którego niepefnic u ludzi prawdziwie slacbeckich, cnotę i slavvę dobrą
milujących, bywa hanba wielka. Tak iiby drugi wolal ranę podjąc, nii
slovvu swemu panem nie bye, ale dzis zaš zwykli niektórzy mówic, a za
ja Czech slow’o trzymac, skąd się pokazuje, ii naszy przodkowie w slawie
i w uczciwych a prawdziwych slowach zawidy się kochali, za czym i tak
slawne od slaw’y i od prawdy swiętej imię otrzymali, ii ich dzis jedni sia*
wnymi Slawaki, Slawonami, a drudzy Slowakami zowią.
Ješli tedy od slawy albo uczciwych a prawdziwych slow , są nazwani
Slawacy i Slowacy, wszystko to dobrze i jedna rzecz, gdyi mala jest ro- onego'««-
inosé w pierwszej sylabie Sla albo S lo, bo i Bulgarowic miasto Slowo ” eS$i!i
mówia S law o, takie Serbowie gdy komu co obiecuj.-j tako mi Boga, na Slawacz-
mą wiarę, na me siano witeskie, etc.
T ei Jornandes przed tysiącem prawie i stem lat, czyniąc wzmiankg
narodów naszych w hisloriej swojej, jednako ich Slowakami, Slawinami
i Slawakami zowie, tymi slow y, ii Slowacy z boku lewego Sarmatskich
gór, ktore Beskid albo Tatrami zowiemy, mieszkali za jego czasów, a dru­
dzy nad W isla rzeką szerokie ossady mieli, co się rozumie o Russakach
Ilalickich, Ostrogskich, Podolskich, Belskich, Chelmskich, Lwowskich,
Przemyslkich, etc., którc krainy i dzis Podgorskicmi zowiemy, dia tego,
ii się poezynają od gór Węgierskich. A co pisze tenie Jornandes, ii dru­
dzy Slawacy nad W ìsIq za jego wieku roku 4 9 2 osady mieli, to się ro­
zumie o naszych Polakach (którzy od szerokich poi i od lowów, które po­
spolicie polowanim zowią są rzeczeni) o Pomorczykach, Kassubicch, Ma-
zurach, Czechach, etc., którzy takie z Ruskiego, Bulgarskiego, Slawaii-
skiego narodu i krain początki i wywody swoje mając, z róinymi wodza-
mi i xiąžęty rozno wtych ziemiach przed tysiącem i kilkem set, wybiwszy
Niemców osiedli.
104

Z tychze Wolgarow albo Bulgarow od W olgi rzeki Moskiewskiej,


drugi sic narod Ruski odhjczyl, ktorzy w tych krainach, ktore dzis W ot-
hyniem zovviemy osicdli, a od Wolhy rzeki i od Wolharow Wolhynczami
Wolhjii i
Wolynia- z ziemig swoj<i Wolhyniem s$ nazwani.
nie
Kt6ry narod i dzis w ricerskich sprawach, niemniej jako przodkowie
ich baczymy byc stawny, jako s£j Luczanie, Wolodimierzanie, Krzemieii-
czanie, Hrodlanie, llowruczanie, Zitomirzanie, Korczanie, Zbarazanie, etc.
Ktorzy potym Kijowskie, Podlaskie, Podolskie i insze przylegle Ruskie
strony narodem swym napefnili. A drudzy w tych polacH (gdzie dzis N i-
zowiKozacy przebywaj^), takie nadDnieprem i Donem rzekami i w Tau­
rice, gdzie dzis Tatarowie Przekopscy, zostali; a s tymi Gotowie, Jatwie-
zowie, Polowcy, Pccinigowie i inszy Sarmatowie tovvarzystwo, jako z po-
bratynami z jednegon arodu id^cymi, mieli. Dzis ich ostatki s§ nad Czar-
nym morzem, miedzy Przekopskg hord§ a Wolochy, ktorzy si? zowiQ Bes-
sarabami, Slowieriskim jgzykiem movviqcy.
0 tych pisal Ovidius Naso, poeta zacny, za ossobliwy dziw do Rzy-
mian6\v, gdy tu byl wywolaiicem w Taurice, gdzie dzis Kapha, Krym
i Bialogrod Woloski, i gdzie Oczakow, Kaniovv, Cyrkassy i Kijow.
A tak pisze lib. 1 de Ponto Elegia 2 ad M aximum:
Hostibus in mediis interque pericula versar,
Tanquam cum patria pax sit adempta mihi, Sfc.
XV posrzodku nieprzyjaciol mieszkam niebespieczny,
Jakby mi by! z ojczyzną pokoj odjęt wieczny,
Kt6rzy jadem jaszczorcym mažą strzaly swoje,
By do smierci przydali przyczyn tile dwoje,
Tu rycerz zbrojny mūry dręczy oblęžone,
W lasnie jak owce w chlewie wilk straszy zamknione.
Dachy się od strzal ježą ze wszech stron natkionych.
Ledwo mocna strzyma gwalt klotka bram zamknionych.

Ad eundem Maximum Elegia 3 :


Aut quid Sauromatae faciant: Quid Jasiges acres
Cullaque Oresteae Taurica terra Deae?
Albo co Sauromatae i Jatwieze srodzy,
Czynią: takže z Tauriki inszy ludzie mnodzy.
Gdzic Dunaj zimnem stawa, tam po grzbiecie wody,
Biegają prętkim koniem przez rzekę w zavvody.
Wietsza częšc ludzi Rzymie, ani na cię dbają,
Ni się zbroje Ausonskich ricerzow lękają.
Dodają im sere lūki i peine sajdaki,
I by w najdalszą drogę przywykle hromaki,
K temu przywykli znosic pragnienie i gtody,
Nicprzyjaciel zaš goniąc ich, nienajdzie wody.
r-

105

Idem ad Vestalem Elegia 7, lib. 4:

Ipse vides onerata ferox ut ducat Jasis


Per medias Istri plaustra bubulcus aquas, c.

Sam widzisz, srogi Jatwiez jako cigzkie wozy,


Pgdzi srzodkiem Dunajskich wod, ulajgc w mrozy,
Widzisz trucizng z ostrym zmigszang zelazem,
By dwie przyczynie smierci dali jednym razem.

Inszych wiele rzeczy z podziwienim pisat Ovidius o Sarmatach i prze-


waznej smiatosci Gotow i Getow i Slawak6w, w swoich Elegiach de Pon­
to, i pokazuje to jawnie, iz naszy Sarmatae Russacy, Jatwiezowie, W ol-
byricy, Litwa, Zmodz i Moskwa, nie byli poddani mocy ani panowaniu
Rzymskiemu, gdy m6wi:

Maxima pars hominum nec te pulcherrima curat


Rom a: nec Ausonii militis arma timet.
Dant illis animos accus plenaeque pharetrae, Afc.

Pisat tez Ovidius slawaiiskim jgzykiem albo ruskim wierszc; bo go


byta ku temu wdzigcznosc movvy przywiodla, i/. sig jej nauczyt dosko-
nale, gdy mowi:

Hoc vos Sauromalac iam vos novere Gelaeque, De Ponto


lib. 3 Ele. 2.
Nam didici Getice, Sarmaticeque loqui, Sfc.

Czego tez Herodotus lib. 4 poswiadcza: Iz Sarmatowie narodu Ru- flerod-likA.


skiego, ktorzy nad Missy, to jest Bulgary, i nad Scyty, Tatary, w on czas
ozdobniejszg wymowg mieli, naprzod pro Barbarismo za grubg mowg sol-
lecismos, to jest ozdobnosc slow wynalezli.
Skgd sig tez pokazuje, iz Sarmatowie naszy, rozni byli obyczajmi i na-
rodem i jgzykiem od Scytow albo Tatarovv. Aczkolwiek starzy historvko-
wie greccy i taciiiscy wszystki narody pulnocne i migdzy wschodnie, Scy-
tami i Sarmatami za jedno zwali, tak Polaki, Russaki, Litwg i Moskwg,
jako i Tatary jednym byc narodem omylnie rozumiejgc. W ktory ich
blgd przywodzilo rowne okrucieristwo wzabawach wojennych, w ktorych
jako w przyrodzonym rzemiesle rycerskim ustawicznie sig cwiczyli.
Dia tego tez Procopius omylivvszy sig, tak pisze o Stavvakach:
To byfo ro-
Sclavoni gens Scylica Justiniani tempore in Illiricum irruere, multas­ ku od Chri-
slusa 528.
que strages ediderunt. O czym najdziesz szerzej u Volaterana lib. 8,
in Illirico. Potym sig w swym btgdzic obaczyli nierychlo historikowie
greccy, jako tenze Volateranus lib. 7 , in Sarmatia wspomina, i tyl- Volaler. lib.
ko potym ty narody Slawaiiskie Sarmatami zwali, ktorzy migdzy W i- 7.
stg, Tanais albo Donem i migdzy morzem niemieckim, a g6rami W g-
gierskimi mieszkali: jako Polaki, Mazury, Prussy stare, Litwg, Zmodz,
14
100

Russaki i Moskwp. A d wszyscy mocy Rzymskiej mato dbali, aczkolwiek


Mìechotlus Svetonius i Eutropius piszą, co i Miechovius lib. 1 cap. 16 i Volateranus
lib. lcap.10.
lib. 7, wspominaja, iž Domicianus naprzod przcciwko im podniosl wojnp,
Ibymskie wszakze krwawe zwycipstwo odniosl, bo m u dwu hetmanu, Aurelium
wojska po-
ražone. Fuscum i Oppium Sabinum, z legiami i zwojskami wiclkimi Sarmatowie
naszy zabili. Antonius Pius takže i Antonius Verus, cesarzowie, z drugimi
Sarmaty Russakami, nad Tanais rzeką, czpste bitwy zwodzili, ale z malą
korzyseią. S tymiž Sarmatami, Valentinianus, Galenus, Maximianus, Gabe­
nus, Diocletianus, Probus, Carus, Drusus, etc. cesarzowie i wiele inszych
hetmanow rzymskich, dlugo ale prožno walczyli.
A Proculus sip chwali z swego mpstwa, iž z Sarmaciej sto dziewe-
Libido Wlo- czek poimal, z klorych dziesipc jednej nocy zwojowal, a przes piptnascie
ska.
dni (ilem, powiada, mogl) wszvstkim przemogl.
Pomponius zas Mella lib. 3 cap. 4 pisze, iž Sarmatskie narody Sla-
wienskie, zaw/.dy byly nieušmierzone i w olnc: Dia czego i Augustus ce-
sarz, ktory byl prawie wszystek swiat zholdowal, i za ktorego sip Pan
Christus narodzif, gdy mu radzono podnicšc wojnp na Sarmaty, tak raa-
vviat: i/, mi sip niegodzi zlotą wpdą ryb lowic; jakoby rzekl: nie chcp
wipcej stracic nizli zyskac. O czym szerzcj czytaj u Suetoniussa in Augusto.
Tenžc Augustus cesarz, pisat do Lentulussa hetmana sw ego, aby sip
nie wazyl draznic wojnq Sarmatow, ktorzy i pokoju niezuali i w potpžno-
sci rycerskiej možni byli. O czym Florus w ksipgach 4.
Tam/.e tež pisze na koiicu: Omnibus ad occasum Sf meridiem paratis
gentibus Sfc. Gdy juz na zacbod slonca i na poludnie usmierzyl Augustus
wojnq wszystki narody, postali tei do niego posly Scytowie i Sarmatowie,
przyjazni sąsiedzkiej prosząc, jako wolni ludzie.
\V tenže te/, czas Gepidowie, przodkowie Zmodzcy i Litewscy, ko-
Wielki dar. cielek micdziany, obyczajem swoim pogauskim poswipcony, za upominek
przyjazni tcmuz ccsarzowi Augustowi poslali. O czym Cilicius Cymber in
Cymbrorum deductione § Suetonius.
A u Zmodzi, Lotwy i Kursow, zwlaszcza u ludzi sielskich, i dzis wi-
dzimy naprzedniejszy byc skarb kocielek, albo garniec miedzianv.
Ta ktedy Augustus, cesarz on namožniejszy, uwazai sobie wielce przy-
jazii naszych Sarmatow Stawakow. To/. tež Trajanus cesarz uczynil, i/, gdy
Dakow i Jatwiezow zwycipzyt, Sarmaty w przyjazn swojp przyjąt, aby tyra
bespieczniejszy od ich najazdow byl. O czym Dion Cassius in Trajano.
Broni ich byly: lūki, kusze, a rohatyny dlugie, mieczow, szabel, dia
niedostatku želaza, takže zbroj, dlugo nicznali; bo Pausanias pisze, iž sara
Panccrze a
kopytt koù- widzial pancerz sarmatski, z rogow kopy t konskicb, na "ksztalt karaceny,
Ì icb.
ski<
Pausanias albo luski smokowej, uczyniony, ktory jednak, powiada, i mocnoscią i lek-
im Atticis.
koscią, nie byt podlejszy od greckiego (jakie dzis u nas) pancerza.
A Justinianus, 5 2 cesarz, gdy nie m6g! ani wojnq, ani przyjažnią
Sarmatow uskromic, zaraki i twierdze przeciw im budowat, aby im prze-
bycia Dunaja zabronil; ale ich i to nie ustraszylo. O czym czytaj szerzej
Procopium de edificiis Justiniani.
107

Cii tež Sarmatowie naszy Attilę, onogo przcwalecznego krola, kiury


sic strachem swiata pisal, w polach Katalanickich porazili, a na pamiątkę
tak zacncgo zwyciestwa, na tarczach swoich dwu rycerzy jezdnych z do-
bytymi mieczami zwykli byli malowac, aby tym nad inszych pokazali dziel-
nošc swoje ryccrskg, ktora lak u nich wazna byla, jako Hipocrates w księ-
gach de aere Sf aquis pisze: ii nietylko mezowie, ale i niewiasty bawilv
sif wojng, a kloraby Irzech męž6w na wojnie niezabila, takich bye do
malzcnstwa niegodnych rozumicli. A ižbych tu krotkošei i teskliwemu
Czytelnikowi folgujgc, i inszych cesarzow Greckich, Rzyinskich, takže ty-
sige dowodow o Sarmatskiej rycerskiej dzielnošci opušcil, tedy to sama
rzecz pokazuje, iž pewnie nie lenistwem, ani ospatg gnusnošcig tak wiel-
kiego a szerokiego panowania dostali, od morza Lodowatego daleko za
Moskicwskimi krainami, i potym od morza Baltickiego, ktore Prussy, Li-
flanty i Swecig oblevva, až do morza Adriatickiego, Weneckiego i až do Szerokoéò
Sii»wi¿ii i -
Ilelespontu, i Pontum Euxinum, w ktorym okręgu dziš wszfdzie narod skich zicm.
Sarmatski Slawieiiski ossady swoje ma, wedlug niktorych priwilejem Ale­
Blawaei 7
xandra Wielkiego potwierdzone, s kt6rym lež i z ojeem jego Pliilippem Alexandrem
Wielkim
przed narodzenim Chrislusa Pana roku 3 1 0 , wedlug Josepha Antiquit.
Hebr. w posiadaniuswiata pracowali. I twierdzg to Czechowie za pewne,
ii jeszcze za Alexandra W ielkiego przodkow ie ich slawni byli, a dla prze-
waznych dzielnošci od slawy Slavvakami nazwani, jakož i ten priwilej
Alexandrow vv starodawnej kronice swojej slovvariskim jfzykiem pisanej
ukazujg. Karwaci zaš i Bulgarowie twierdzg, iž sam wlasny priwilej na
pargaminie AIexandr6w Slawakom dany, a zlotymi literami w Alexandriej
pissany, jest i dziš w skarbie Tureckim, ktory Machomet cesarz wzigt za-
raz z Constantinopolim. Bo i Turcy nie inszym narodem tak wiele krain
šwiala posiedli, jedno Slawaiiskim, z klorego Janczary i Adziamaglany
etc. czynig.
A iž ty narody: Sarmatskie, Bulgarskie, Buskie, Gotskie, Polskie,
W ofynskie, Wandalskie, Czeskie, od Japhetowego syna Mosocha splo-
dzone, tak bardzo waleczne byly, iž wszystkę jakmiarz Europe, Azig
oboje i Afrike wojowali; tedy tež język swoj przyrodzony slawianski, dla
rožnošci granic i czestego mifdzy cudzymi narody obcowania, pomięszali,
iž jeden nar6d drugiemu, dziš ledwo rzecz jezyka spolnego wyrozumiec
može, acz z tegož narod u Sarmatskiego, i z tegož jednego języka slawaii-
skiego, od zamieszania jezykdw u wiež Babel poczętego, i z tegož patriar­
chy Jafela, i Mosocha syna jego, wywod spolny majg; przeto wlasny jfzyk
Stawaiiski starodawny, zda się bye Buski, Moskiewski, poniewaž ci Rus-
saev, ktorych Moskwg zowiemy, zdawna w tych krainach putnocnych
i wschodnich, gdzie i dziš zasiadwszy, dalėj się niepowloczyli. Dla czego Idem Cro-
tuerus sen­
tež jezyka i obyczajow starožytnych nie mogli zmienic, jako się to inszym tii.
narodom, kt6rzy s tychže krain Moskiewskich wyszli, trafic musialo, bo
się po rozmaitych stronach šwiata wojng bawili. Przeto Serbowie, Kar­
waci, Raczowie, Bulgarowie, z Greki, z Wegry i z Turkami; Dalmatowie
zaš, Karniolani, Stirijcikowie, Istrowie, Illirikowie, z Wlochy; Slęžacy,
108

Morawcy, Czechowie, Misnacy, Pomorzanie, Kassubianie z Niemcami;


Russacy Diali z Moskwą i z Tatary; Podgorzanie, Mazurowie, Podlaszanie,
Russacy Czarni, Wolyiícy i Litwy częšc z Polakami; a Polacy ze wszystki-
mi narody, obyczaje, ubiory i po czçsci jçzyk ojczysty pomiçszali: ta k , ii
ñas slusznie simias, prolheos et chamaleones, kaidy nazwac moie.
Tak tedy jui masz Czytelniku mily, wywód narodu Litewskiego,
Žmodzkiego, Sarmatów, Slowaków, Russaków, etc. A ii Sarmatowie są
nazwani od Asarmata albo Sarmati, 0 ktorym czytaj Genesis 10 u Jose-
pha Antiquit. Hebr.lib. 1 cap. 14; albo tei są nazwani Sarmatami, i Scy-
tów naród Tatarski wygnali i wybili z Sarmacicj, których tei potym Gre-
kowie, jako siç wyiszej powiedzialo, gdy ich mocy doznali, miasto Sar-
viatas, co siç z iydowskiego wyklada wysoki i zacny, Sauromatas nazwac
mogli przeciwnym obyczajem, a sauros, co siç z greckiego rozumie jasz-
czorka et ottima ok o, to jest naród z jaszczorcymi oczyma, dia zapalczy-
wosci wojennej; Slawakami ich zas zowią od slawy i od slawnej a prze-
wainej dzielnosci ryccrskiej, albo Slowakami od slowa, ii w wypelnieniu
slowa, obietnice i przyrzeczenia, uprzejmie stali byli. A teras jui do samcj
historiej Ruskiej, w imiç wszech rzeczy pocz.-jtku Roga, przystçpujemy.

MVCIEJA STRYJROWSKIEGO OSOSTEVVICYUSA


0 B I A E E J I G Z A R N E J RUSI,

NAROD ACH i f i l i l f m i i ,
1 I C H X U Ž Ę T A C H W I E L K O tV O W O G R O D Z H IC H ,
ÎZBORSKICH, PSKOWSKICn, BIELOJEZIEIÏSKICII, KIJOWSKICU,
LUCKICH, WLODI1UIRSKICH, WOLYNSK1CH, HALICKICU, PODGÓRSKICH,
PODOLSKICH, tic. -

Rozdzial trzeci.
Staroiytne wszystkich Slawanskich narodów ¿rzodla i macice Ruskiej
ziemie i ich slawne pokolenia, sfcgdby i s której przyczyny albo wlasnosci
Rusig nazwane byly, rozmaite są ludzi uczonycli o tym mniemania i wy-
wody. Bo takie nieznaczni byli Russacy grcckim i laciúskim historikom,
jako i insze pulnocne narody, ktorych wszystkich za jedno Scitami albo
Sarmatami zwali. Aczkolwiek Roxolanów i Roxanów imiç, które siç
109

z Russany olbo Rosany i Rusią stossuje, nie bylo tajemne starodawnym Plolomeas
lib. 3 cap 5
geographom: bo i Ptolomeus wszystek swiat opisując, takže Strabo hi- Solinus. Julianus
et
storik i Plinius kladą ossady i dzieriawy Roxolaiiskie w Sarmatiej, nieda- cap.
Plinius lih.4
12 kl6ry
lekp od raorza albo jeziora Meotis, w ktore Tanais albo Don wpada, gdzie pisat Histo­
riam anno
tež dzis Moskiewskie i Bieloruskie narody mieszkają, i Kaniowcy, Bielo- Christi 68.
cerkwianie, Putiwlanie, Rezancy, Cerniowcy, etc. a ei Roxolani albo Ro-
xani, jako Volateranus wspomina, wedlug Strabona, wielkie wojny wiedli Volatera-
z Mitridatessem Eupatorem, onym možnym krolem, przes Tassę, hetmana Geotjr. num lib.
7
swojego, przed Christusem Iat 180. A Strabo sam w księgach geographiej o lym ciy-
laj.
swojej siodmych, tak pisze o starodawnych ruskich ossadaęh, Roxani au­ Strabo o
tem, Sfc. a Roxani albo Russani, nacbyliwszy się ku międzywschodnim Kusi.

i putnocnym stronom, między Tanais albo Donem rzekami, i między Dnie-


prem w polach mieszkają.
Malo zas potym pisze: Num qui vero supra Roxanos habitent, igno­
tum est nobis, Roxani quidem adversus Mitridatis Eupaloris ductores bel
ligerarunt. A teras, powiada, coby za narody dalėj po Roxanacb mieszka-
ly, niewiemy, etc. jednak to pewna, ii Roxani przeciw hetmanom Mitrida-
tessaEupatora walczyli: to są wlasne stowa Strabonowe. Cornelius Tacitus
potym w kronice swojej lib. 17, takže starodawny historyk, gdzie opis-
suje czassy panowania Ottona Sylviussa, ktory byl 6smy po Juliussu Cesa-
rzu, tymi slowy pisze o Roxolanach: Conversis ad civile bellum animis Sfc. O lym ßzc-
Eo audentius Roxolani Sarmatica gens caesis duabus cohortibus magna rzej czytaj
tegož Cor-
neiium Ta­
spe ad Missiam irruperunt. A gdy, powiada, xiąžęta Rzymskie po šmierci citum lib.17
Neronowej, Galba i Otto Sylvius i W ittelius, do wnętrznej wojny umysly Annalium.
obrocili, a Otto, zostawszy cesarzem, Galbę zabil i Witteliussa trzy kroc
porazit, tedy Roxolanowie narod Sarmatski poraziwszy dwie wojska
rzymskie, tym smielej z wielką nadzieją do Missiej, gdzie dzis Bulgaria,
wtargnęli, etc. A to się dzialo roku od stworzenia swiata 4 0 1 0 , wedlug
rachunku Carionowego lib. 3 , Monarchiae 4 , aetatis 3 , a od založenia
Rzymu 8 2 5 , od Pana Chrislussa 72. Wszakze jeszcze przed narodzenim
Christusa Pana, w kilku set lat, wedlug Ptolomeussa i inszych staroda-
wniejszych, Roxolanowr i Roxanow imię jasne bylo. Wszakze od tego ostate-
cznego do Missiej, albo Bulgariej wtargnienia Roxo!an6w, i od roku 7 2
do dzisiejszego 1 5 8 0 , jest jui pultora tysiąca lat i osm.
Ale skądby Roxolani, Rossanami i Russakami albo Rusią nazwani by­ Ross.
Esech.
li, trudno się dohadač. Naprzod najdujemy u Esechiela proroka w roz- 30. Euse­ 38,
bius lib.
dziule 3 8 i 3 9 wzmiankg siąžęcia Ross, Mosocha, Taballa i Togormy, na Ilieronim. 0,
co się zgadzają Eusebius Cesariensis, Teodocion, Symmachus i siedmdzie-
O Mosochu
siąt wykladaczow bibliej. Okolo czego się i Ilieronim S. z myslą wodzi, czylaj: Ge­
nes. 10, Jo­
jesliby się wlasne jakiego narodu to slowo Ross u Esechiela znaczylo, al­ seph lib. 1,
cap. 11 et 14.
bo nie. Ale ii tež Mosoch u Moisesa Moskiewskich narodow patriarchę lierosum
lib. 4 et 5,
znaczy, takže u Josepha Antiquit. lib. 1 cap. 11, Asarmot albo Sarmata, Plolo. lib. 7,
cap. 0 el 13.
znaczy Sarmatow, Ascanes albo Twisconcs Niemcow, Gomer zaš Cym- Plinium lib.
5 cap. 27, e l
brow , Togorma Gotow, Jawan Grekow i W locbow , etc., jakosmy juž lib. 6. cap 9
et 10. Stra-
o tym wyiszej dostatecznie powiedzieli, tedy tež to imię Ross u Esechiela bonem li.l 1.
110

numVib™'} Proro^a » blisko si? stossujo z nazwiskiem Rasi, i Rossów albo Russów.
Aczkolwiek to imi? Ross, nie najduje sig nigdziej \v Bibliej tylko u E ze-
chiela, ale ani u Rerosussa, ani Josepha. Eusebius te i przes to slowo
nb*a Mirs18 Ross> R*ym ' Rzymiany chce rozumiec; ale Ilieronym S. coby sig w tym
biu*8Poni znaczjh>, nienalazl. Rzymianie tez od Romulussa nazwanycb sig byc i fun-
p o ^ bae- Jowanyclj stale mieniq. O czym szerzej czytnj u Volaterana lib. 6. Itera
pro’nius etc. Mirsilium, Portium, Catonem etc. którzy nigdziej nie ezvniq wzmianki de-
ductionis Romae a Ross, aczkolwiek sig ich tysigc o to z rozmaityini wy-
wody swarzy, wywodzqc Rzym od rozmaitych fundatorów rozmaicie byé,
i z rozmaitych przyczyn nazwany. To jcdnak pewna, iz Grekowie starzv
i niniejszy Rus nie Russi;}, ale Rossiq zowiq i piszq, podobno dia tego, iz
Rus od tego slowa Ross u Escchiela byc nazwanq rozumiejq, co ja ba-
cznych ludzi, bacznemu rozsqdkowi poruczam.
Dlugosz zas i Miechovius lib. 1 cap, 2 fol. 2 , Cronikarze naszy Pol-
9zcy, piszq, iz Ruskie ziemie byly nazwane i rozmnozone od Russa, wnu-
Ledi.
ka, albo jako niektórzy powiadujq, rodzonego brata Lechowego i Czecho-
Czecb. w ego, tak, iz Lech Lechyckq albo Lackq, co dzis zowiemy Polskq (od
Russ.
szerokich poi i polowania, albo Poleniów Sarmatskich narodów nazwanq)
ziemig osiadl i rozmnozyl. Czecb zas, drugi brat, Czeskie krainy, wygna-
wszy Boemy Niem ce, Slawanskim narodcm ossadzil, których Czecbami
ojymg ì od tegoz Czecha i dzis zowiemy. Potym Russ albo Russa (którego iraig
va“daiisdo s‘? jeclnq litterq m nie zgadza z Ezechielowym Ross), trzeci brat Le-
chów i Czechów, wlasny potomek Mosochów, od Jafcta, wielkie a szero-
kie narody Ruskie wr pufnocnych i migdzywschodnich stronach i na polu-
dnie rozmnozyl, ossadzil i od swego imienia ty ziemie Rusiq (jako inszy
bracia jego Lecby i Czechy) raianowal.
Drudzy zas od Roxolanów narodów Sarmatskich Moskiewskich, któ­
rzy ono z Mitridatessem królemPontskim walczyli, Rusaki, Roxolany i Rus-
sany mieniq byc rzeczone. Niktórzy tez chcq ich mianowac od pici i bar-
wy smladej, albo z rumiano-czarnej, co jest pospolita plec Ruskiego,
zwlaszcza Podolskiego i Wolynskiego narodu, dia czego tez dzis naszy ich
zowiq Ruskami, takzc russe wloszy, to jest rumiano-czarne.
Sq jeszcze drudzy, którzy Ruskq ziemig i Rusaki od Rusi, miasteczka
bardzo starodawnego, od Nowogroda W ielkiego, ku pulnocy dwanascie
mil lezqcego, byc nazwanych rozumiejq; ale to ich zdanie byc bardzo nie-
podobne, n(e g rzeczy, i nikczemne sama rzecz okazuje, gdyz nie gospo-
darz od wlasnego swymi rgkoma zbudowanego domu, ale dom od gospo-
darskiego imienia bywa mianowan. Takze tez nie miasteczko Russa, choc
starodawne, Ruskim narodom imig d a lo , ale Russacy miasteczko swymi
rgkoma zbudowane, swoim tez imieniem nazwali. Jako tez nie od rze-
ki ani od miasta Moskwy Moskwa, ale rzeka i iniasto od narodu Mo-
skiewskiego sq mianowane, jako i Kraków od Kroka, Roma albo Rzym
od Romulussa, Antiochia od Antiocha, Ninive od Ninussa, etc. sq nazwa­
ne od svvoich fundatorów, nie fundatorowie od tych rzeczy, które sami
zalozyli. Wywodzq tez niektórzy Rusaki i Kolchis krainy onej slawnej,
111

do której Jason po zlote runo, albo welng, žeglowal, o czym się juž wyž-
szej z historiej Trogussowej i Justinowej powiedzialo. Eacinnicy ich zas
zowia : Russos, Rutenos et Roxolanos.
.YVszakže Moskwa i wszyScy Bieloriissacy, nie przyjmiijq tych wszy- LeptfJ Rus­
sos clRoxo
stkich wyzszej pomienionych narodu swego Ruskiego albo Uosiejskiego lanos n i t
Rutenos Ia
wywodów i nazwisk, jako nikczemnych i z prawdą się niezgadzających. cionicv ich
zowiq;
A to twierdzq, i/. Russia albo Ruskie narody z staradawna Rossieją, to bo Ruteni
jesto d nich
jest, ludem po szerokich czgsciach swiata rozsianym i rozproszonym na- roiny narod
starodawny
zwane SQ. A w tym wywodzie Moskwa zgadza sie z greckimi staroda- Francuski,
w Aquita­
wnymi historykami, którzy tež wszystkich Sarmatów Nomadami, to jest, ni ei, kl6-
rycn Gwa-
z iniejsca na miejsce się przenoszqcymi i Sporami, to jest, rosproszonymi stonamidzid
zowiq.
i rozsianymi nazywajq, co tež každy pilnie czytając, pisma swigte u pro-
roków najdzic, którzy pospolicie slowa Rossiania uzywajq, gdy o ros-
proszeuiu narodów mówiq.
A Ruskie, albo Rossiejskie narody z swoimi jgzyka slawaiískiego
obywatelmi, więtszą ezęse Europy i Aziej, niktórc kąty, pocz^wszy od ma­
rza Lodowatego až do morza Migdzyziemskiego i Adriatyckiego, gdzie
Weneckie dzierzawy, takže od Lillantckiego, Pruskiego, albo Baltickiego
i Wenedickiego morza, ai do Kaspijskiego, Pontskiego, Ezejskiego, H c-
lespontskiego etc. morza, posialy i napelnity; acz się tež miejscami insze
narodv, jako Litwa, Lotwa, Tatarowie, Grekovvie, Wtoszy i Niemcy mig-
dzv Slavvakami, wedlug przylegloáci i roznosci krain, zmieszaly.
Ale skíjdkolwiek Russacy i insze Ruskie narody imię i nazwisko majg,
tedy wszyscy slawanskiego jgzyka u/.yvvajij i wszyscy juž sg chrzescianami,
jedni wedlug obrzgdów (ktorych jest wigtsza czgsc Greckicb), jako Mos­
kwa, Bieloriissacy Litewscy, Bolgarowie, Bosnowie, Serbowie, etc. Dru-
dzy wedlug Rzymskiego powszechnego Kosciola nauki, jako Polacy, Ma-
zurowie, Czechowie, Morawcy, Karwaci, Dalmatowie, Pomorcycy, Slęža-
cy. Karintiowie, Stiriowie, Ragussowie, i inszyeh wiele narodów slawieú-
skiego ruskiego języka užywających. OdonacerX
Ruskie
Pisze tež Dlugosz w kronice swojej na karcie 2 5 , w ksiggach pier- Rzym wziqt
wcdiugDtu-
wszyeh, iž Odonacer, xiijžę Ruskie, Rzymu dobyl i trzymal go. Com ja gosza.
Volaleranus
tež nalazl u Wolaterana lib. 2; ale to xiąžę zowie imieniemOdoacer malo zas libro 2.
Odoacer vir
odmieniwszy, wszakže go nie Rūšinėm zowie, ale Wlochem, i jako z po- Italicus.

mocą Gotów Rzym wziąl i panowal w nini lat 14. A w tym się niechaj
Dlugosz z Wolateránem sprawuje, ja się w ich rzecz nie wdajg, mieli lata.
A tych Russaków czgsc naprzód nad morzem Czarnym Pontem Eu-
xinem i nad Tanais albo Donem i Wolgą rzekami osiadla. Drudzy, na co
się jednostajnie Kroniki Ruskie zgadzoją, nad Dunajskimi brzegami krainy
opanowali, gdzie teras Wggierskie i Bulgarskie ziemie, które w on czas
Norci albo Norici nazywano. A potym drugie narody Ruskie Sfawaiiskie
po rožnych się krainach rospostarli i rosproszyli, którzy rozmaitymi imio-
nami od rzek, krajów i xiąžąt swoich rožno sq nazwani, jako Wolgaro-
wie albo Bulgarowie i W olyiicy od W olgi, Morawcy od Morawy rzeki,
albo od Morata xiąžęcia, Poloczanie od Poloty rzeki, etc., Czechowie od
112

Czecha, Polacy od pol, albo odPolanów narodów drugich Ruskich, którzv


w tych krainach gdzie dzis Kijow, ossady svvoje mieli, a potym gdy nad
Dunajem osicdli, wygnali ich Woloszy s tych tam krain, a drudzy z tegoi
narodu nad Wistą pod Niemcami, i nad Odrą, pod Sassami, krainy moca
opanowali z xiąigciem swoim Lechem, od którego ai do tych czasów nas
Lechami, a Turcy Lechtami, Wggrowie Lengiebami, Litwa i ŽmodžLyn-
kami,Lotwa Leissami nazywają. Drugich tei zwano Drewkanami od drew,
ii migdzy lassy w ggstych i zaroslych puszczach mieszkali.
Dregowicy zaš nad Džwiną byli, drudzy nad Deszną i Sulą rzekami
Siewierskimi; drudzy gdzie sig Dniepr i Wolga poczyna, Krzywiczany byli
nazwani, których bylo glówne miasto Smolensko. Такіе Serbowie, Kar-
waci, Bielanie, Pomorcycy i insze slawieùskiego jgzyka narody Ruskie,
róinymi przezwiskami od róinych krain i xiąiąt są nazwane, vvszakie pe-
wm eh historyj о ich sprawach miec nie moiemy ai do Kija, Scieka i Ko-
K¡J¡ajboKig rewa xiąiąt. Ten Kij albo Kig, Scieg i Korewo, xiąigta Ruskie, byli bra-
rowbrada cja rodzeni, a czwarta ich siostra Lebeda albo Lebed, z narodu i potom-
skiejUbeda stwa Jafetowego i Mosocha syna jego. A ei panując nad Ruskimi narody
miasta i zamki ku obronie zakladaė i budowac poczgli. Kij albo Kig star-
Kyow. szy, zamek i miasto Kijow od swego imienia nad rzeką Dnieprem zalo-
iy l, gdzie potym byla glowa i slawna stolica jedynowladstwa Ruskiego.
Wtóry bratSciek, niedaleko od Kijowa zbudowal zamek i miasto na
sdekawica. górze Sciekawice od swego imienia. Такіе tei Korewo, trzeci brat ich,
w°sr«*rod Korewieg w udzielnym swoim xigstwie zaloiyl, który potym W yssegro-
u g b dem zwano. A siostra ich Libeda nad rzeką Libiedą ossady swoje ugrun-
towawszy, tamie zamek Libiec, albo Lubiec, zbudowala na kopcu wy-
nioslym.
Ci xiąigta przedniejsze, rodzoni bracia, mieli drugich xiąiąt podswo-
ją mocą nie malo, którzy pospolicie u nich hetmany bywali: s tych byl
Radzimcza- przedniejszy Radzim, od ktorego są nazwani Radzimczanic, nad rzeką
wiaiczanie. Sassu; Wiatko, od ktorego Wiatczanie, nad rzeką W olgą i Wijatką; Du-
Duiebianie leba, od ktorego Dulebianie nad Bugiem, których dzis Luczany zowiemy;
natibuijirm. ^ ty narody Ruskie, ktore z Rodzima, z Duleby, i z Wyjatka wywód mia-
ly, obyezajem zwierzgeym w lesiech mieszkali, a s krewnymi bez wszel-
kiej roinosci i wstydu, jako sig któremu podobato, pospolicie sig zlączaly;
o czym Kroniki Ruskie, Dtugosz i Miechovius lib. 1 , cap. 4 , f oi. 6 , sze-
rzej swiadczą.
otymtei Potvm gdv trzei bracia. przerzeczeni xiąigta Ruskie, Kij, Sciek i Ko-
ciytaj Ши- J ° J . ' 1 . ... i - • v -,
gessa, лпе- rew o , zywot z smiercią przemiendi, synowie i potomkowie ich po nien
cromera^n. dingi wiek kazdy na swoim udziale spokojnie panowali, ai potym na ich
.m «so. mjejgca Qsjtaid > Askolt, albo Oskolod, i D jr , xiąigta z ichie narodu,
nastąpili.
Drudzy zaš Rusacy, w putnocnych krainach szeroko nad jeziorem li­
men albo Ilmcr, ktorego jest wszerz ošm, a wzdlui dvvanašcie mil naszych,
siedzieli. A ci Novvogrod Wielki nad Wolchową rzeką, która teras srzod-
kiem miasta idzie, zbudowali, a Gostomissela z posrzodku siebie za xiąig
113

obrali. A laka byla w ten ozas moinošc Wiclkonowogrodzan, i \v tak


wielkiej wainosci i mniemaniu u postronnych to miasto Wiclki Nowogrod
bylo, ii Cranlius niemiecki historik lib. 1 cap. 1 taki} przypowiesc o nich CranUutUb.
wspomina: Quis polest contra Deuin et magnam Novogrodiam? I kto mo- oluIr.
ie albo smie co uczvnic przecivv Bogu i wielkiemu Nowogrodowi?
Najduje sie tei vv Kronikach Ruskich starodawnycb, ii Kosserowie
(ktörzy wiedziec nie moicm co za narodu byli), niktörym czgsciam Ruskich
kruin zdawna panowali, a miasto dani i holdu z kaidego domu bielczane
albo wiewiorcze skdrki wybierali. Takic tei Waregowie albo Waragi pa­
nowali im czas nie maly; o ktörych Waregach coby zacz byli, rozmaite są
mniemania, bo i Ruskic Kroniki, okrom samego ich nazwiska, dalszego
0 nich wywodu nie czynią. Ale poniewai Moskwa, Wielko-Nowogrodza-
nie i Pskowianie, Baltyckie morze, ktöre Prussy, Sweciq, Dani.}, Liflantv,
Filandiq i częsc Moskiewskich krain oblewa, Wareczkoje morie, alboW a-
reczkim morzem nazywajq, tedy sie rzecz zda byc podobna, ii albo Swed-
skie, albo Duiiskie i Pruskie xiqięta dla przyleglosci spolnycb granic u nich
panowali.
Jest tei Wagria miasto z dawna wielmi slawne, od Wandalitow za-
lo io n e niedaleko od Lubku na granicach Holsackich, od ktörego tei mia-
sta Baltickie morze Wareckim byc mianowane niktörzy mniemajq.
A ii \V andalitowie tegoi slowieiiskiego jezyka, wedlug zdania nie-
ktorych historyköw, uiywali, a onych czasöw bardzo moini w panstwach
swoich z rycerską dzielnosciq byli, zda sie byc rzecz podobna, ii Itussacy
w ten czas s tychie Wagr6wr albo Waragow i Wandalitow z narodu svve-
go Slawieiiskiego xiqieta sobie wybrali, i zwierzchnosc im nad paristwy
Ruskimi zlecili. Bo gdy w Rusi na poludnie leiqcej, Oskald i Dir, potom-
kowie Kijowi, na Kijowskiin xiestwie panowali, narody Ruskie szeroko
sie w pulnocnych i wschodnich krainach rozmnoiyly; a bedqc dlugo bez
zwierzchnych przeloionych spoinymi nienawisciami zapaleni, szkodliwe
rosterki i domowe wojny o zwierzchnosd i przeloieAstwo na xiqiece Sta­
ny spolnie miedzy sobą zaczynali, co obaczywszv Gostomissel, mqi zacny,
rostropny i wielkiego zawolania w Nowogrodzie, poczqt im radzic, ii po­
niewai sie zgodzic nie mogli na wybranie xiqiecia s posrzodku siebte dla
roinošci stanow, aby poslali do W aregöw, a trzech bratow xiqiqt Ware-
ckich, ktörzy na ten czas dzielnosciq rycerskq slawni byli, aby na panstwo
Ruskie wybrali i przywabili.
Tę mqdrq porade Gostomisselowe pochwaliwszy Russacy, wyprawili Rj0rz po.
žaras posly do Waragow i do xiaiat ich, möwiqc tak sprosta: Ii ziemia kich'doxią-
1 panstwo nasze, jest wielkie i okwite, a sprawy w nim nie masz, podzcie i ,lkiL a|)r.cc
wy, a panujcie i wladajcie nad narni.
To poselstwo przyjqwszy wdziecznie xiqieta, trzej Waraczcy bracia Vi<ie Cro-
rodzeni: Burik, Sineus, albo Siniew, i Truwor albo Trubor, wyprawili sie ¡uüb™mul
do Rusi zaraz z poslami, roku od stworzenia svviata wedlug rachunku ru- wVdtü*bCa6-
skiego 6 3 7 0 , ktöry sie zda byc Cromerowi od Christusa 861; a gdy przy-
jechali do Ruskich granic, z wielkq chęcia od wszech stanöw Rosiejskich ,aLi?do»ila
15
114
Wftòrego co- byli przvjęci, a žaras paiistwo Ruskie dobrowolnic od Judu wolnego po-
sarza nie-
mieckiego dane, na trzy częšci trzej brada xiąžęta między się podzielili. llurik star-
czwarlego
syna Lota- szy xięstwo Nowogroda Wielkiego wziąf w udzial, a stolicę svvoję na wy-
nussowepo.
Rarvk xììv- spic jeziora Ladogi (którego jest wszerz mil 6 0 , a wzdluz sto, jak Iler-
ŽC Wiclgo-
Nowngrodz- berstein pisze) trzydziesci i siedm mil od Nowogroda Wielkiego založyt.
kic.
SinausRiatc Sinaus zas albo Syniew, osiadl krainy Ruskie nad Bialym jeziorem,
jezioro opa-
uowal. którego jest wszerz i wzdluz mil dwanascie, od Nowogroda Wielkiego
i od Moskwy miasta mil sto.
Cromerus l.
2 in Piatto, Nad tymže jeziorem, w które, jako slawiq, rzek 3 6 0 wpada, a jedna
Miechovius
lib. 1 cap 16, lylko Sosna rzeka z niego wychodzi, przerzeezone xiqžę Sinaus, zamek
fol. 17, Her-
bersi, fol. 3. swój stoteezny i miasto zbudowal, gdzie tež xiqdz wielki Moskiewski dzi-
Sfc.
Ta rzeka So»
siejszy, skarbów swoich, dia bespiecznošci miejsca, vviętszą częsč zwykl
sna, za Mo* chowac.
lopt) miaste-
czkicm ni-
žej 4 milo
Trzecie xiąžę Warackie Truwor albo Trubor, wziqt xięstwo Plesko-
w Wolpe wskie, albo Pskowskie w udzial, trzydziesci i szešc mil od Wielkiego No­
vpada.
Truwor xią- wogroda, a stolicę svvoję založyt w Sworcech albo w Izborku, a wedlug
tę Psko-
wskic. Miechoviussa w Zborku, który ono naszv za spravvą kniazia Alexandra
Polubienskiego byli wzięli roku 1566, ale go odzieržcc nie umieli.
Svviadczą Kroniki Ruskie, iž ei trzej bracia: Runk, Sinaus i Truwor,
xiqifta przerzeezone, wywod narodu swego pewnq genealogią wiedli
O tym tei
z rzymskich panów cesarskiego pokolenia, od których tež Wiclcy Knia-
rzylaj ller- ziowie Moskiewscy, i dzisiejszy Iwan Wasilewic, rod swoj bye z Rzymian
bersteinem
fo.3 coment, tvvierdzą, co ješliby tak by lo, tedyby ei xiąžęta, potomkami Palemoną al­
mosch. 31o-
skiewscy bo Publiussa Libona Rzymskiego xiąžęcia, albo towarzyszami jego bye*
kniaziowiez
Rzvminn musieli, który w ty strony pulnocne, gdzie dzis Zmodz, Liflanci albo Lo-
naród swój
wywodzą. twa i Litwa, z piącią set slachty rzymskiej i cztermi familiami przedniej-

szymi Ursynów, Columnów, Cesarinów i Kilaurussów, wr okrętach przez


Angelski i Baltycki Ocean ciasnosciami Zundskimi, dziwnym lossem Bo-
žym przyžeglovval.
Waragia w Jest tež ziemica Waragia albo Weragia, w panstwie Safojskiego xią-
Sabaudiej
Wfoskiej ięcia między Wloskq i Francuskq ziemią, od Latobrogów i Wokonciów
krainie n e ­
mica. niedaleko, ktora tež w on czas byla prowineiq rzymską; s tej, jeili ty xią-
Eius regio­
nis Cot'ne- žęta z Palemonem w ty strony pulnocne przy/eglowalv, tedy się Weragij-
iiu t Agrip­
pa meminit, skimi albo Waragskimi xiąžęty od Wloskiej ojczyzny Waragiej zwali,
in oratione
decima fu ­ a krainę Lotevvską w on czas Waragia mianowali, w której (gdy Palemon
nebri lyrin­
eip i s: w Zmodzi i w Litwie z drugimi Rzymiany osiadl) opanowali. A s tveh
Austriaco -
rum Marga­ W ragów albo Waragów, Russacy tych Irzecb xiąžąt braciej pomienionych
ritae.
Rurika, Sinaussa i Truwora na paiistwa Ruskie wzięli. Acz Russacy i La-
topiszcze ich, coby zacz byli i jakich ludzi Waregowie powiedziee nieumie-
ją; bo zgota tak sprosta Kronikę svvoję poezynają: Postala dzię Rus do
Wragów móvviqc, podzeie wy, panujcie i wtadajcie nad narni etc. a przy-
czyn i wywodów žadnych nie czynią, ho tego ich w on czas dochcip nie-
zniósl, gdyž historia wielkiego doswiadezenia, a rozmaitych ksiqg czytania
i porady potrzebuje, kto ją elice dowodnie a rzelelnie na swiatto wywiesc,
jakosmy się i my w tym wywodzie Ruskich i Litewskich narodów, dlugo
115

г myšl«} wodzic i mozgiem krgcič musieli, szczerze usilując do skutku rzecz


przedsigwzigtij przywicsc.
Gdy tedy Rurik panowat na Wielkonowogrödskim xigstwie, w La-
dodze, a Truvvor na Pskowskim w Zborsku, albo Izborku; trzeci brat ich
Sinaus na Bialym jezicrze umart bez potomstwa. niewykonawszy na paii- S i n a u s na
ltialyin j e ­
stwie Ruskim Bietojezierskim jedno dwie Iecie, ktorego xigstwa wladzą po zicr ze
u m a r t.
nim Truwor brat, xi;j/.g Pskowskie przyjat; ale i ten nie dlugo sig na pu- T r u w o r x ią-
že Pskow
šciznie wysiedziat, bo w rok po Sinnusie bracie, umart w Pleskovvie albo sk ie i Hieio-
we Pskowie, tamie obyczajem pogahskim pod wyniosto usutq mogilg po- j e z ie r sk ie
umart.
cbovvan. A Ruryk, slarszy brat, xiąžg Wielkonowogrodskie, po nicb obo-
je xigstwa i Bielojezierskic i Pskowskie opanowat, potym dworzanom swo-
itn i przyjaciotom zastužonym, zarnki w Ruskich ziemiach porozdawat,
jednemu Smolensk, drugiemu Polocko, Muroml, Biale Jezioro, Rostow &c.

OSKOLOD I DTR, P0T0MK0W IE KIJOWI,


S .IĄ Ž Ę T A R U S K I C H Z I E H VA P O E U D A I E L t Ž į C l C I I ,
A jako w Greciej wojowali i Constantinopola dobywali.

N a Rusi na poludnie lcžącej, na Kijowskim xigstwie, Oskolod i Dyr, po-


tomkowie Kijowi, w ten czas wielmo/.nie panowali; ci zebrawszy wielkie
wojsko Ruskie, jako ich Latopiszcze stare swiadczg, w naczyniu wodnym,
w okrgtach i w galeracb i wicinach, ciqgngli do Grcciej Czarnym raorzem
albo Pontem Euxinem i obegnali Czarygrod, albo Constantinopole. A gdy
Grekowie inszej nadzieje i pomocy, okrom w Panu Bogu nie mieli, modlili
się ustawicznie, aby ich z onego srogiego oblgzenia od Russakow wyzwo-
lil; w tym patriarcha Sergius, wziqwszy sukienkg Panny Mariej, kt6ra lam O tym l ė i
bvta migdzy inszemi reliquiami uczciwie chowana (jak Kronika Ruska czpylr aajn dLui um.
t*

wspomina) omoczyl j,y w morzu i zaraz sig morze wzburzylo, iž sig okrg- e lw ZKroni-
o n ar u m

ty ruskie rozbily, tak, iž Oskolod i Dzir, xiijzgta Kijowskie, w malej dru- kachkicb
(i rec
.
zynic ledwo sig do Kijowa wrAcili.
Umart potym Rurik, xiąžg Wielgonowogrodzkie, Pskowskie i Bielo­ umart. Rurik

jezierskie; a svna Ihora zostawil, ktorego ze wszystkim paiistwem Ruskim Olech opie-
kun Kuriko
zlecil w opiekg Olechowi, niktorcmu krewnemu swojemu, ktory uslysza- syuu
w c eo
Ihora.
wszy, i/. Oskolod i Dzir wrociii sig do Kijowa, straciwszy armatg pod Kon-
stantinopolcm przes potop, žaras w naczyniu wodnym, wziqwszy z sobą
ikora Rurikowica, przyr.iijgnqt do Kijowa Dnieprem rzeLy, i wyzwat do
siebie na rozmowg przvjacielsk,’} Oskoloda i Dzira, xiąžąt Kijowskich,
ktorzy nie sig nieprzyjacielskiego od swoich nie spodziewajgc, w malym
poczcie wyjechali do obozu Olecbowego i Ikorowego nad Dniepr. Tam
Olech ukazal im Ikora mowiqc, iz to jest dziedzic wszystkich xigstw Ru­
Oskolod i
skich, syn Rurikow, a mnic krewny, a zatym obudwu xiąząt bratow Osko- Dzir zahici.
lit)

lodą i Dzira tui przed sobq kazal zabic, i opanowat Kijdw i wszystkie
lluskie xigstwa do niego naležące, tak ii szeroko na wschod, na pulnocy
i na potudnie paiistwo i jedynowtadztwo swoje rosciggnql, wide krain
|)rzyleglycb, mocq i ibrlelami, do posluszehstwa swojego i Ihorowego,
przypgdziwszy.
A tak sig potomstwo wlasnych xiqzqt Ruskich, Kijowskich i Korowo-
wicöw, w Oskolodzie i Dzirze, gdy ich Olech zdradq pobil, dokonczyto,
G c n e a lo g ia
Xi.T7.ai Mo-
a z xiqzqt Wareckicb inszy Kniaziowie od Ikora ai do dzisiejszego W iel-
sk ie w s k ic h
i R u s k ic h .
kiego Xigdza Moskiewskiego, nowq sig genealogiq poczgli.
Olech n.i Ciqgnql potym z wojskiem Olech na Hrewlany z Ikorem, ktorzy te i
D rew la n y
* oj n ij p o d * byli narodu Ruskiego, i podbiwszy ich pod moc swojg, bold na nich wlo-
nio sl.
z.yl. A gdy po zwycigstwie, vvesela užy wal vv Kijovvie, kazal do siebie przy wiese
konia, \v ktorym sig nawigeej kochal i wezwawszy wieszczkow, pytai ich
W ro zb a
Olechowi o coby o tyra koniu rozumieli, ktorzy przyszedwszy rzekli: i/. tobie wielki
ko niu.
kniaziu od tego konia smierc podjqc, przeto go kazal od siebie odwiesc
i osobno chowac. A zebrawszy wigtsze vvojsko, z ziem Ruskich ciqgnql
Olec h Con- wodnq arinatq przez Czarne morze do Konstantinopola, ktorego wielkq
st anl ino po -
le o ble gl . mocq dobywal, ustawieznie morzem i zierniq na basty i na mury sturmu-
jqc. Ktorego wiclkiego gvvaltu cesarz Constantinopolski nie mogac vvy-
trzymac, a poraocy na odsiec zniskqd sig niespodziewal, przejednal Ole-
cha vvielkimi darami, odkupujqc pokoj, a proszqc aby od oblgženia odstq-
O le c h dara-
m i c e sa r z a pil. Co tei Olech, widzqc trudne dobycie miasta, darami ubtagany, uezy-
G r ee k ¡ego
ublagau. nil, a dawszy przymierze cesarzowi Greckiemu i naradziwszy sig z nim,
zostawil tara (jak Rus pisze) seit sw6j albo herb z tarezq na pamiqtkg po-
toranq. A ten podobno herb albo seit, migdzy inszymi davvnosciami, tyna
ksztaltem jakiego dziš Moskiewski u/.ywa, jam sain tymi wlasnymi oezy-
ma widzial roku 1 5 7 5 , nad bramq Galatskq przeciw Konstantinopolowi ,
po staroswiecku malowany, wiozqc sig vv bacie prosto od hakovv szubie-
nice W iiniewieckiego pod mury Galatskie, gdzie kletki drewniane stoją,
ale tg bramg teras zabudovvano, tylko przedsig herb, na ksztalt Moskievv-
skiej pogoniej malowany, dobrze znac.
Potym sig wrocil z Czarygroda do Kijovva Olech, czasu jesieni i wspo-
mnial na onego konia swojego,' od ktorego mu wieszczkowie šmierc pod­
jqc praktykowali, i kazat go przy wiese do siebie, a gdy mu powiedziano
iž juz by 1 zdechl w jego niebylnosci, kazat sig prowadzic do košei jogo,
aby je ujzrzal, a przyszedwszy na miejscegdzieony košei leialy, usiadl na
nich, a drugie kroniki piszq i Herberstein, iž nogq w on leb koiiski ude-
rzjl, movviqc: Otoscie mi praktykowali šmierč podjqc od tego konia, a on
ju ž, jako widzicie, zdechl, niechcialbych by tak i praktikarzöw potkalo,
Olech we-
d l u g prakti- a gdy to wvrzekl, wnet zmija jadowita z onego Jba koiiskiego wyskoezyla
ki utnnri.
i ujadla go w nogg i od tego urnarl, wykonawszy na panatwie Rijowskira,
Nowogrodzkim, Pskowskira, Izborskiin i Rielojezierskim lat trzydziesci i trzy,
pogrzebion na Scekawicy görze obyezajera pogauskira.
117

IHOR RURIKOWIC, WIELEI KNIAZ


a aaai^sisD'ypaiiaiaaai aaasa awsssisissh

P o smierci Olechowej, Ihor, albo Igor, Rurikowicz, poczgl panowac na


Kijowic, Wielkim Nowegrodzie, na Pleskowie albo na Pskowie, na Bia-
lymjezierze i na wszystkich xięstwach i zicmiach Ruskich, \v zachodnicb,
pulnocnycli i na poludnie leigcych. A jeszcze za iywota O lechowego,
opiekuna swego, pojgl sobie w malženski stan Olchę, pravvnuczkę Gosto-
misselowę ze Pskowa. Na Drewlany, dan wielką a nieznosnq wlozyt,
vviętszą niž Olech, jego opiekun. A zebrawszy wielkic wojska, ciqgnqt
dalėj morzem do Grcciej, gdzie Nicomediq i Heracteq, miasta slavvne, oblegl
i opali t , i krain wiele greckiego cesarza Romana splundrowal w Bitiniej
i w Poncie, a gdy vvielką mocą do Konstantinopola ciqgnqt, majqc z sobą
po piętnašcie kroč tysiqc okrętow i inszego naczynia wodnego, zebrai się
przeriw im Romanus cesarz grecki z pomocą rzymską i inszych panovv
chrzešciaiiskich, a stoczywszy srogą bitvvę z ruską armatq na morzuCzar-
nym, i porazil wielkie wojska Ruskie na glovvę, lak, iž Ikor ledwo z trze-
ciq częšcią armaty do Kijovva uszedl i wziąl potym przymierze z cesarzem
Greckim. O lym poražcniu Ikorowym, Latopiszcze Ruskie wzmianki nie-
czynią; ale Luitprandus, zacny history k , Rerum per Europam gestarum,
lib. 5 cap. 6 pisze, i/. Ingerus, Ruski krol, tak go on zowie, chcqc rzec: Ikorus,
albo Igorus, gdy z wielkq armatq ciqgnql do Konstantinopola, wodnq bi-
twą by 1 pora/.on od Romana cesarza Konstantinopolskiego, i wielkq pora-
szkq by t odbily i odpędzony od Czarygroda.
Zonaras, tež grccki historik, Annalium Graeciae tomo 3 , niemianujqc
xiąžęcia Igora pisze, i/. Rusacy, ktorych on Rossami zowie, quindecies
mille narium, mając s sobq piętnašcie kroč tysięcy okrętovv, Konstantyno-
pola dobywali, gdzie od Grekovv tak srogo byli poraženi, iž s tak wielkiej
lidzby okrętovv malo się icb mviozlo, a na potym się Rusacy od najazdow
do Greciej vvšciagali. A Ibor, wielki kniaz, wrociwszy się od Konstanti­
nopola do Kijovva, wyprawil się na Drewlany w malym poczcie ludzi,
chcąc od nich znowu pobory wybierac. Tedv Drewlanie z xiqžęciem swo-
iin Niskiniq, a wedlug niktorych Malditem nazwanym, poczęli myšlič, co-
by okolo tych częstycb poborow i wyderkow, a jakoby się s tak cięszkiej
niewolej wybic, i movvili między sobq: Kiedysię wilk vvnęci w ow ce, tedy
wszystko stado rosproszy. Przeto widzqc Igora w malej družynie, uderzyli
naii gwaltem na urocisczu u miasta Korestena, i zabil go xiqžę Drewlaii-
skie .Maldit albo Niskinia; tamže pogrzebion w Korostenie pod mogilq wy-
nioslo ussutq, roku od stworzenia swiala 6 4 5 8 , wedlug rachunku.
118

JAKO SIĘ OLHA POMŠCILA NAD DREW LANY


ŠMIERCI MALŽONKA SWOJEGO 1I10RA.

Po zabiciu od Drcwlanow malžonka swojego Iliora Rurikowica, xię-


įna Holha z synem jedynym Swentoslawem, paiistwa Ruskie, W ielkono-
wogrodzkie i Kijowskie wzięla w swoje sprawę, ktora nie jako bialejglo-
wy mdla plec, ale jako najporządniejszy monarchą, rządzila i zewszystkicb
stron od nojazdow nieprzyjacielskicb, Asadmowi i Cieltowi, wojewodom,
krevvnvm zabitego malžonka sw ego, ukrajne obrony zleciwszy, obwaro-
wala.
Potym Drewlanie zhardziawszy w wolnosci i urągając Kijowianom, iž
ich pana zabili, poslali do Olhy dvvadziescia osöb zacnych, nanmviając ją
lagodnie, a potym grožąc i chcąc ją do tego przymusie, aby za icli xiąžę
Drewlanskie Niskinię, a wedlug niktorych Maldita, w malžeiiski stan po-
szla, ktorych ona wysluchawszy, kazala doj glęboki we dworze wykopac,
i wszystkich onych poslow wen zywych wrzucic, potym soma nachyliwszy
się nad dotem, pytala ich, jako się tarn macie panowie swatowie i kazala
ich ziemią zywych zawalic. To sprawiwszy, zarazem goüca do Drcwlanow
wvprawila, dziękując im za to, iž się o nię jako o wdowę osierociatą sta-
rają, mowiąc tež, iž ja juž malžonka swego z martwych wskrzesic nie
mogę, a ižem jeszcze mloda, waszemu się xiąžęciu w malžeiiski stan nie-
zbraniam, tylko po mię wedlug mojego stanu, poslijcie ludzi zacniejszych
i w więtszych pocztach, nie jako pierwszych. Drewlanie to uslyszavvszy,
z wielką radošcią wyprawili do Holhy pięcdziesiąt starszych bojarzow,
albo panöw radnych przebranych; drudzy kladą czteridziesci szešciu
w ¿więtnym poczcie.
Kt6rzy gdy do Kijowa przyjacbali w lodziach i w naczyniu wodnym ro-
zmaitym, rzeką Dnieprem, kazala kniažnia Holha dla nich lažnią wielką
nagotovvac, i poslala do nich, prosząc aby się w lažui z tego trudu i da-
lekiej drogi wypocili i ochędožyli, a potem aby s poselstwem do niej
przyszli. Oni będąc tej wdzięcznošci radzi, szli do lažniej, a gdy się
plökac i winnikami ajeje, woch, woch, woch, chvvostac poczęli, ka­
zala lažnią slomą i chrostem w' kolo otoczyc i zapaliė, tak , iž w szyscy
i s slugami swoimi, ogniem gwaltownym zgorzeli. A Olha zaraz poslow
swoich do Drcwlanow poslala, opowiadając, iž juž do nich jedzie,
chcąc byc malžonką ich xiąžęciu, a im pauią, jedno aby nagotowali mio-
dow dostatek dla jej przyjazdu, ižby wedlug šlubu swego molžonkowi
pirwszcmu Ihorowi triznę, jak w ten czas zvvano umarlych obchody, albo
stypę odprawila. Drzewlanie będąc temų radzi, iž juž wszystkie xięstwa
Ruskie ich xiąžęciu, z tak wielką malžonk.ą, będą podane, za ktorym po-
wodem nad Russaki wzajem, będąc. pinvej poddanvmi, pany byc mieli;
wnet w Chorestenie glownym miescic swoim, miody i tak vvielkie dosta-
tki na slawne wesele zgotowali. Ilolha tež jako obiecata, z Kijowską sla-
119

chtą, męiami do bitwv przebranymi, na czas naznaczony do Chorosciema


przvjachala, a Drewlanie w swietnych pocztach ku niej wyjachawszy,
przvjęli ją z wielką radošcią, i poczęli potym pytac, gdzieby ich pierwszy
i wtorzy poslowie byli, a ona odpowiedziata, iž za nią inszą drogą po lek-
ku z skarbami jadą, przez miejsca swiadome jako ojczycy. Wyzwolila po-
tvm sobie u nich, iž poszla na miejsce, gdzie jej mąž pierwszy llior Ruri-
kowic xiąžę byl pogrzebiony, bo go tamže w Chorostinie Drewlanie byli
zabili i pogrzebli; a przyszedszy nad m ogilę, poczęla bardzo rzewno pla-
kac, i odprawiwszy triznę, jak Rus pisze, męžowi swojemu kazala na
onym micjscu wysokim mogilę usypač. 1 rzekli jej Drewlanie: Hospodze
Rnieinio! mu/.a tvvojeho zabilijesmo, ii on byl niemilosciw, kako wolk
drapiežuj owce; a llolha zakrywszy i zmysliwszy gniew w sercu zamil-
kla, a ubrawszy šie w swietne szaty, jako na w esele, poczęla częstowac
Drewlanow, a swoim bojarom wszystkim zakazala miodu pič, a skoro się
Drewlanie wszyscy popili, wnet bes wiesci kazala ich Kijanom swoim bo-
hatirom šcinac, mordovvač, kloc, bic, siec i zahijac, i zabito ich \v ten czas
pięč tysięcy, a sprawiwszy to i powetowaw-szy ¿mierci męža swojego, ža-
lošną svvadžbę Drewlanom zostawila, a sama się do Kijowa wrocila.
Potym zebrawszy wielkie wojsko w Kijowie na drugielato, wyprawi-
la się z synem swoim Swentoslawem Ihorowiczem przeciw Drewlanom, 1>rewl*'
zaprawujqc go, aby się i on tež pomscit zabicia ojca swojego Ihora, a po-
raziwszy wojska Drewlaiiskie, ostatki ucieknjących s poboiscza gonila ai
do Chorostena zamku glownego, gdzie się byla wielkosc Drewlanow za- Joste* oiwe
warla, ktorym oblęženim caly rok dręczyla w zamku Choroscienie, a wi-
dząc iž trudno bylo mocą miasta i zamku dostac, dla twardosci z przyro-
dzenia miejsca, udala się do fortelu przemyšlnego, i poslala do mieszczan
i do grodzan, mowiqc, južem się pomscita šmierci męža sw ego, wszakže
od was nie odstąpię, až mi jaką taką daii postąpicie, a nie chcę więtsze- For,cllI(,|
go podatku, tylko mi dajcie teraz za daii po trzy golębie a po trzy wro- 4[»™-
ble. Drewlanie s chęcią, chudzinowie, spelnili wnet condicie, a Holha
onym golębiom i wroblom, roskazala w ogony wplatac knoty, z siarką
i z žagvvią, i zapaliwszy žagiew, puscila ich wieczor, tak každy goląb do
swego domu i golębinca, a wroble w strzechę albo pod duchy zwykle c^®J“e,*in
z ogniem nazad z wojska ruskiego przyleciawszy, w kilkudziesiąt miejscach *»
znmek i miasto zapalili zarazem. A llolha tež w ten czas do šturmu ze
wszystkich stron, z ogromnym krzykiem i bukiem przypušcifa, gdzie z za-
palonego zamku uciekających wielkosc Drewlanow pobito, posieczono
i potopiono, a drudzy z žonami, i z dziatkami pogorzeli, inszych zaš bar­
dzo w ieie do Kijowa w niewolq odwiedziono, a drugich jako bydlo ros-
przedano. A tak Holha pomsciwszy się smierci męža swojego znacznie
i dobywszy wszystkich zamkow inszych Drewlanskich, ktore sięjejzatym
strachem i przemyslem niezwyklym ani slychanym, dobrowolnie podawa-
ly, wrocila się do Kijowa z wielkim wesselim z synem swoim Swentosla­
wem czarewicem.
120

iioiha do Potym roku od stworzenia svviata 0 4 6 3 , wypravvila się wielkim ko-


nopoia. sztem w okrętach do Konstantinopola, i przvszedvvszy z dvvorem swoim,
Ruskich bojar, do cesarza Greckiego, Jana Žemiški, oddala mu vvielkie
dary, ktory ją wielkim dostatkiem w Konstantinopolu częstovval i wažyt,
a pod dobrą mysl vvzruszony urodą i slavvą jej zvvycięstvv, tudziež szcro-
koscią paiist\va Ruskiego, rzekl jej: Godnaš byc xięžno Hollia na cesar-
stvvie Greckim z narni, w tym naszym miescie stolecznvm Carigrodzie,
i namavvial ją w matženski stan, bo wdowcem będąc, žony niemiat; a H ol-
ha mu na to odpo\vicdziala: Cesarzu! ja jestem poganka, a tum przyja-
chala, abych się \viary \vaszej chrzesciahskiej nauczyla, a jesliby mię chciat
pojąc, ochrzci mię. Nauczyl ją tedy patriarcha Konstantinopolski w vvie-
rze chrzesciahskiej, a potym ją z wielą bojar ruskieli ochrzcil, asam ces-
°įhricX' sar Jan, jako go prosita, byl ojcem jej chrzesnym z inszemi xiąžęty gre-
ckiemi, i dat jej ¡mię Helena, jako i piervvszej cesarzovvej svvojej i blogo-
vtššu o slawit jej patriarcha, movviąc: lilogostavvionaš ty między niewiastami ru-
iioiuy. abo\viem cię będą blogoslavvic synowie Ituscy w poslednim rodzaju
wnuk 6w tvvoich.
A potym wezvval ją do siebie Cessar po ehrzcie na czesc, i rzekl jej:
žem ja ciebieHeleno obral, jakoš mi sama obiccafa, sobie za malžonkę na
cesarst\vo Greckie; a Helena mu odpovviedziala: i jakož mię masz pojąc
oiha ccsa. ochrzcivvszy mię sam jako ociec, i naz\va\vszy mię sobie corką, gdyž w za-
naoszuka- ^(„,¡0 chrzešcianskiin i u poganovv, to jest rzecz obrzydliwa i nieslycbana
aby miat ociec corkę pojmovvac. I rzekl jej cesarz: przechytrzylas mię
Holha. Dal jej potym dary zlote, srzebrzne, zausnice, i szaty jedvvabne
i zlotoglowowe, a Holha mu s Kijowa obiecala przyslac woskow, skor
i czeladzi nievvolnej. Szla zaš do patriarchy prosząc go o blogoslavvieii-
stwo na dom swoj, movviąc: syn mdj Svventoslavv, jest poganin i ludzie
vvszyscy są pogani, niecb mię Pan zbavvi vvszystkiego zlego; a patriarcha
rzekl do niej: Corko moja vvierna \v Christusie, žeš się ochrzcila, i vvChri-
Ko“fa«iciV stusa jestes obleczona, ten cię sam vvybavvic ma, jakož i zbavvil pienvszy
o<i p;jiriar-’ narod Noego \v korabiu z Hur Chaldejskiego, i od Abimelecha; Lota od
Abrama, Sodomczykovv; Mojzesza z ludem Israelskim od Pharaona i z domu nie-
■ ciffiish wolej; Davvida od Saida; Daniela z paszczeki Ivvovv; trzech mlodziencovv:
Sidracha, Misacha i Abdenago z pieca ognistego: tak tež i ciebie vvybavvi;
irViie/'M' a to rzcklszy dat jej blogoslavvienstvvo i presbitera. Holha tež ze vvszy-
stk'm dvvorem svvoim vvsiadszy vv okręty, vvrocila się szczęšlivvie do Ki-
d« “ «*1R e- j ° wa- ^ cz} m Zonaras, grecki historik, Annalium tomo 3, szcrzej pisze.
fo,nW8*’¿a’- A ta Holha albo Helena, napirvvsza byla chrzescianka między Rusią i vvie-
"caĮf o'eic.'' Ie Rusakovv do Christusa navvrocila; dla tego ją tež Rus przivvlaszcza ku
ZonarasAa- sloncu, bo jako sloiice svviat ošvvieca, tak tež ona chr/.tem švviętym, Ru-
nai. To. s. gu e nar0(jj, napr^d oswiecila. Ale syna, Svventoslavva, žadnym sposobem
do chrztu i do uznania pravvdzivvego Boga przyvviešc nie mogla, bo byl
bard/.o vvaleczny, i vvszystek się byl na ricerski žyvvot ūdai, dla czego się
i matce vvymavvial: iž gdybych się ja ochrzcit, lud moj i tovvarzyszy moi,
togo nie będą chcieč uczynic, i odstąpią mię, a ja s kim będę vvojovvat
121

i ojczymy bronil. A tak wielkiej dzielnošci i cwiczenia ricerskiego by 1 cr"^“ ekrįie"j


przerzeczony Swentoslaw, iž skoro lat swoich dorosi, zawždy w polu ciw!$enn0ailS
z ricerstwem svvoim mieszkal, žadnych zawad i prožnych sprzgtow w \voj- Swan^"sla'
sku svvoim nie dopuscil vvoziė, na oslatek ani kotlovv, ani žadnego naczv-
nia kuchennego žaden jego žolnierz nie miewat, wgdzone migso tylko
a chleb suchy, sam ze wszystkimi zavvždy jadal, namiotu i sam nie znal,
okrom kotarhy a oponczej, na golej ziemi pod niebem siadaf, takže sio-
dlo aibo jarczak pod glow? wložywszy legal, bgdijc monarch,} wszystkich
ziem Ruskich: przeto tež roskosznych Grekow snadnie bijai, i ich paustwa
posiadal.

SWANTOSLAW IHOROHIC WIELKI KNIAŽ,


A L B O C A R Z H U O A V S H I , P E R E A S L A A T S H I , <A-r.
JEDYKOWLADZIEC WSZYSTKIEJ RUSI, ROKE <M03.

Swantoslaw
Sw antoslaw Ihorowic, wnuk Rurikow, gdy mu matka Olha, albo Helena albo Swen­
toslaw, Gre-
ocbrzczona, wszystkie xięstwa Uuskie, Kijowskie, Wielgo-Novvogrodzkie, ckie Kroni-
ki zow i/j go
Pskowskie, Bielojezierskie i insze w zupelną wladzQ pušcila, zebrai wiel- Swendosla-
kie wojsko z ziem swoicli, a naprzod na Kozary albo Kossery Judzi Ru- bem.
Tej wypra-
skiego narodu, ktorzy mu sig z mocy wybijali, ciągngl i dobyl zamku ich wy Kuškio
Kroniki nie
glownego, ktory Bielawiesiij zwano, samych tež Kozarow z siąžgciem ich moją na
Kossary.
poraziwszy do posluszcnstwa przywiodl i dan na nich wlozyl. O czym Dlu- Swantoslaw
Kozarow
gosz i Miecbovius lib. 2 cap. 3 fob 24, swiadczq. zholdow aL
Potym, wedlug kronik Ruskich i Polskich, zebrawszy wigtsze wojsko Wtora wy-
prawa na
ciągnąl na Bulgary až za Dunaj, ktorych kilo kroc znacznie poraziwszy, Uulgary za
D unaj.
wziąl pod nimi ošmd/iesiąt zamköw nad Dunajem, a swoimi Rusakaini Swentoslaw
80 zamköw
wszystki osadziwszy, w Pereaslawiu stolicg swoich paiistw založyl, a do no Dunaj-
skich wziąl.
matki Holhy i do panöw swoich radnych Kijowskich wskazat, inowiąc,
Stolica
iž w Pereaslawiu jest ulubiona stolica moja, w posrzodku kro/estw moich, Swentosla-
wowa w Pc-
bo mi tu z Greciej przywožą zloto, srebro, klejnoty, pawlokg, win a i roz- reasiawiu.
maite owoce; z W ggier tež zloto, srebro i konie dobre; z'R u si, skory,
miody, woski i czeladz nievvolną.
A w tym czasie Piecinigowie s tych krain gdzie Litwa z G otow, Ja-
Piecinigo­
twiež 6w, Polowcöw i Alanow zmieszany, przyciqgngli do Kijowa i oble- wie Pskow
oblegli.
gli miasto, a na zamku Kijowskim zawarla sig byla Holha z Jaropolkiem,
IlolhQ i z Wlodimirzem, trzemi wnukami, synami Swenloslawowymi, do
ktorego Holha poslala o prgtki ratunek, mowiac: ty cudzych ziem szu-
kasz, a mnie, matki twojej, z synami twoimi, Piecinigowie malo nie wzig-
li; bo juž byli odciągngli, jak Miechovius piszc, uslyszawszy wiese od Ru­
skich jgzykow, jakoby sig na nich Swentoslaw z wielkim wojskiem przy-
bližal, ale kronika Ituska swiadezy, iž Swentoslaw richlo przyszedl z Pere-
astawia z rycerstwem swoim, rozgromil i rozegnal Piecinigi, wszakže
w Kijowie, acz go matka z bojarami usilnie žądata, nie chcial mieszkac.
16
A gdv się do Pereslawia wracat, rzekla matka llollia: Jut, jut synu mihi
ja umrę, ty mnie gdziekolwiek będziesz chcial pochovvasz, i tak (jakoby
Holha u- wieszeza smicrci swojej) dnia trzcciego urnaria, pochowana w Kijowie,
maria.
ktorej potym košei Wlodimirz wnuk, ochrzsciwszy się, za šwięte podnidsl
i jest między šwięte poliezona, przez patriarche Konstantinopolskiego:
Kozdzialy dzieti jej Įlūš šwięci jedennastego dnia Lipca miesiqca. A Sweutostaw po
synów
Swunlosln- šmierci malki swojej Holhy albo Heleny rozdzielil xięstwa Ruskie trzem
wowych.
synom swoim, Jaropolkowi dal Kijow, Oldze albo Olliowi Drewlany z zam-
kiem Choroscienem i z Pereaslawem; Wlodimirzowi Nowogrod W ielki, bo
Nowogrodzanie z namowy niktorej niewiasty Dobrynie, Wlodimirza za
xiątę sobie uprosili, bowiem byl wNowogrodzie Wielkim mieszczanin je-
den Kalufcza albo Kaluscza Malee przezwizkiem; ten mial dwie corce,
Dobrynę i Maluskc; Maluska u xietny Holhy byla w fraucimerze kluczni-
czq, s ktorą mial Swantoslaw Wlodimirza.
Tak tedy syny opatrzywszy Swantoslaw i rozdzieliwszy im xięstwa
Swanloslaw’ porządnie, nic mogl gnušniec w pokoju, znowu się wyprawil do Bulgariej,
znowu do
Iiulgnriej. a ciągnąc nad Czarnym morzem przez Dacką albo Wolosk^ ziemie, prze-
prawit się przez Dunaj, gdzie miasto glowne Rulgarskie Pereaslaw rzc-
czone, gwaltownym sturmem wziąt i opanowab Potym Bassilowi i Con-
stantinowi cesarzom greckim wojnę opowiedzial roku od Christusa Pana
9 7 2 , wedlug rachunku Miechoviussowego i Dlugossowego, wtargnal te­
Swanloslaw dy do Greciej z wojskiem ruskiin, ale cessarowie greccy Rasili i Constan­
do Greciej.
tinus, zaraz do niego posly wyprawili, prosząc pokoju i przymierza, a ja­
koby wiele ludu mial w wojsku swoim, tgdali od niego wiedziee, obiecu-
PorlelGrec- jąc mu it wedlug liczby ludzi wojska jego daii na katdego Rusina glowę
ki przeciw
Kussakom ’ chcieli dac, odkupujqc pokoj; ale skoro sic wyvviedzieli liczby tolnierzow
rhylry ale
próiny. jego, wnet tet wojska swoje greckie spissali i vviedli przeciw Swenlosla-
w ow i, a gdy się obiedwie wojska przeciwko sobie sciqgnely, ulękli się
RzcczSwen- Russacy wielkosci Grekow, ktorych gdy Swentoslaw obaczyl zatrwoto-
loslawowa
do ric e r nych w bojazni, rzekl tak: it micjsca nie widzę o Rusacy, ktoreby tu nas
stwa.
bespiecznie i zakryc i zachowac przed nieprzyjacioly naszymi inoglo, a zie­
mie i slawy Ruskiej w ręce nieprzyjacielskie podac, nigdym tego w umysl
swoj nie przypuszczal, zaš przeciw tym nieprzyjaciolom mętnie a stale
wojujqc, albo šmierd uczciwq podjqc, albo slawe niesmiertelnq odniesc,
|tewna rzecz jest. Abowiem ješli przewainie dokazujqc i metnie wojujqc
unire, imienia swego niešmiertelnošc, aješliucieke,wiecznąsroinote i bau­
bę stqd odniosę; a it mi się wielkosciq nieprzyjaciol ogarnionemu uciekaė
nie godzi i wymknqc się proino, przeto ja mętnie a stateeznie będę šta i,
n glowę moję na piervvszym potkaniu, za ojczyznę wszystkim niebespie-
O tym czy* cznošciam zastuwię i zalotę. Tak tę rzecz Swentoslawowę, Herberstein
taj Herber-
steinum. fol. 5 d e rebus Moschovilicis, s starej Kroniki Moskiewskiej, ktorej ja tet

exemjilarz mam, opissuje. A žolnierze i wszystko vvojsko Ruskie, co byli


Ochóla Rus-
picrwej strwoieni tq rzeczq xiqtęcia swego, jako przybicim nowej pomocy
saków. posileni, zaraz jednostajnie krzyknęli, mowiqc: Ilej! gdzie holowa twoja
czarska, tam i nasza niecb budėt! Natychmiast tedy posiliwszy ricerstwo,
r
123

z wiclkim pędcm rzucili się i gwaltownie uderzyli na przeciw stojqcc


wojskoGreckie, a przerwawszy i przebiwszy uprzejrną nawafnoseiq ich u f- zwyr^two
fy szykowane, zwycięstwo otrzymali, uciekajqce i strwozone, Rusacy bili, nad Creia
siekli, drugich imali. Potym užywając zwycięstwa, Swantoslaw Greckie
paristwa burzyl, plundrowat i pustoszyt; a gdy go insze xiqžęta darami
blagaly, odkupujqc pokoj, a Swentoslaw zlotą i panadokmi klejnotow (ja- pa ( |
ko ich RuskicKroniki mianują) nie chcial brae i gardzit nimi, a tylko sza-
ty i broni, zbroje, tareze, miecze od Grekow przyslane, przyjmowal.
Taką wielką cnotq i dzielnoscią jego, Greckie narodv poruszone,przy- Ciym^obie
szedwszy do cesarzow i xiqzqt swoich mowili i wotali: I my pod takim Grek^.zmo
krolem pragniemy i chcemy bye, ktory nie zloto, ale broii i zbroje więcej
miluje. A gdy się z vvojskiem Swentoslaw przybliiat do Konstantinopola, s^ntost#»
Grekowie odkupując się wielkq daniq, od granic go greckich odwrocili, unopoia
ii ich więcej nie wojowal, wszakie z wielkiemi lupami i stadami wielbla- stniiVna
,, , : . J J . . . . . . 1 . . . odwrocou.
dovv obciązonych ziotem 1 rozmaitymi skarbami, wrocit się do Bulgariej.
Tego Swentoslawa Zonaras, starodawny historik, tom. 3 , Swentoslabem
zowie. A gdy się do Pereaslawia Ruskiego i do Kijovva wracai, wielkimi
lupami obeigžony, zastąpili mu Piecinigowie, s ktoremi się Swentoslaw swentosiow
smiele podkal na miejscu zlym, a do bitwy stoczenia nieprzystojnym; tarn- Sl'iijty od
že poražony i poimany jest. Poimanemu xiqž.ę Piecinigowskie Kura, albo p'tL""= "'
Kures rzeezony, kazal glowę šciąc, a z sczalbatki glowy jego, dal sobie Czassa ?.
czassę uezyme 1 oprawiwszy ją ziotem, dal text taki na mej wyryc: b zu - swentosia
kając cudzego, swoje siracit. I zaw/.dy kiedy chcial bye przerzeezony Ku- "’ ,J
res dobrej mysli s tej czasse pijai, wznawiajqc slawę swego zwycięstwa
i pamięc.
O tych Piecinigach, kt6rych Zonaras, Grek, Pacinnikami zowie, a\V a-
povius, Pewcinami, coby zacz byli, wyzszej najdziesz okolo wywodu Po-
lowcow' i Jatwiezow, pobratynhw Litewskich, ktorych w ony czasy roz­
maitymi przezwiskami mianowano. A ten Kures xiqžę, byl wlasny Litwin,
w czym go imię jego wydawa.

O SPOLNYCH ZABOJSTWACH BRATOVV, SYNOW


SW ENTOSLAW OW YCII.

Po smierci Swantoslawa Rurikowica, jedynowlajee Ruskiego, syno-


wie jego trzej, acz byli dobrze i porzgdnie za iywota ojeowskiego xięstwy
Ruskimi podzieleni i opatrzeni, nie mogli się między sobą zgodziė. A na- Swadolt
przod Swadolt nijaki, przedniejszy pan radny nieboszczyka Swentoslawa, drutfi Adit
top lid.
przyjachawszy na Kijow do Jaropelka, xiąžęcia Kijowskiego, starszego
z bratow, poczql mu usilnie radzic, aby Holhę brata wygnal z xięstwa
Drewlanskiego i Pereastawskiego, mając nail wash, ii mu byl syna rze-
ezonego Lutę Olech zabit w lowiech.
1*24

Tak tedy Jaropolk, SwadoKową radg poduszczony, podniósl wojnę


na brata i porazil wojsko jego Drevvlanskie, a Olech, samo xiąię, ucieka-
Tegozamku j;jc z pogromu na zamek swój W arai (wedlug Miechoviussa), nie mògi
Ilerbcrslein
niemianu-1 się wcisngc przed wielkim tumultem ludu uciekajgcego. A tak od ioln ie-
je, ani Kro­
nika Kijo- rzéw Jaropolkowych do zamku sturmujących, z mostu wysokiego międzv
\vska, tylko
Dlugos, inszymi zepchnion, a gdy wiele ludu nan upadlo, nędznie byl zalloczony
Micchovius,
i niktóre i zaduszony, roku od stvvorzenia swiata 6 4 8 5 . A Jaropelk ubic/awszy
Kroniki Ku­
škio. zamek W arai i opanovvawszy go, kazat brata Olecha szukac, którego pod
mostem między trupami ledwo trzeciego dnia naleziono umarlego, za uka-
zanim jednego Drewlanina, a kazawszy go przed siebie przyniešc, rzekl
do Swadotta, patrzgc na trup braterski: Svvadotcie! otos tego poigdal.
Owrucza. Potym go pochowano w Ovvruczej.

Wlodimirz Uslyszawszy to W lodim irz, ii Jaropelk Olhę brata zabil, zarazcm


do Waregów
iieiekl, albo z Nowogroda Wielkiego uciekl za morze do W aregów, a Jaropelk przy-
ilo Sweciej,
albo do Da­ ciggngwszy s Kijovva do Nowogroda, namiestnika swojego na xięstwie
ntėj.
Nowogrodzkim przeloiyl i tak się udzialal jedynowlajdcg wszystkiej Ru­
si, opanowawszy wszystkie xigstwa bratów swoich, jednego zabiwszy,
Wlodimirz a drugiego wystraszyvvszy. Ale Wlodimirz, wziąwszy na pomoc W are­
Nowogrod
Wielki odi- gów, wrócit się do swojego xięstwa, gdzie namiestnika Jaropolkowego
skal.
z Nowogroda wypędzil, a swojego nijakiego Dobrynię przeloiyl, a saín
zcbrawszy więtsze wojsko z Russaków, a zlqczysvszy je zWaregami, bra-
tu Jaropolkowi vvojnę opowiedzial, uprzedzajgc go w tym, bo wiedziat,
ic te i Jaropelk miai wojnę przeciw jemu podniesc.
A w tym czasie poslal do Rechwolda, xiąięcia Pskowskiego, (który
tei byl z W aregów na to xięstwo przyszedl) proszqc u niego córki Roch-
midy w malieñstwo. Ale Rocbmida, ii wiedziala Wlodimirza byc nie-
prawego loia (bo go Swcntostaw z Malussą milosnicą miai), nie ehciala
na to pozwolic, ale za Jaropelka brata jego i nieprzyjaciela w malieiistwo
się brala, od którego tei dziewoslcbów oczekiwata.
Recliwold Potym Wlodimirz, rozgniewawszy się ii byl wzgardzon, wnetzonym
xiijie Psko-
wskie zabi- wojskiem gotowym, na Rechwolda Pskowskiego podniósl wojnę, którego
iy.
Pskow albo poraziwszy dobyt Pskowa, a samego Rechwolda i dwu synów zabil przy
Plesków
Wlodimirz niin, Rochmidę tei poniewoli sobie wziąt w malieiistwo.
wzią|.
Potym zaraz swieiym zwycięstwem i przybawienim Pskowskiego xię-
stwa posilony, do Kijowa przeciw bratu Jaropolkowi ciqgnql, a gdy mu
Wlodimirz Jaropelk nie smiai pola stawic, zawarl się w Kijowie, Wlodimirz tei Ki­
Kijow
oblegl. jowa usilnie dobywal, ale ii go wyrozumial trudno mocą dostac, wypra-
wil tajemnego posfaiica do Eluda najwierniejszego pana radnego Jaropot-
kowego, którego z o w ìq c ojcein i obiecujqc wielkie dary, prosii aby mu
dodal rady, którymby sposobem Jaropelka brata mògi zahic.
Wyrozumiawszy tedy prosbę i iqdanie Wlodymirowo Blud wojewo-
Blud zdraj-
da, obiccal mu pana swego zabié, dodawszy rady Wlodimirzowi, aby zam­
ca. ku Kijowskiego usilnie dobywal, a Jaropelka pana swego zdradliwie na-
pominal, aby w zamku nie mieszkal, powiadajqc mu ii jui wiele Kijowian
jego šlug do Wlodimirza przystalo i na jego się zdrowic nasadzilo.
125

Tak Jaropelk zdradliwą namovvą Bludową zvviedziony, uciekl s Kijo- Roden za-
mek slary
\va do Rodenu zamku, ktory Iežat na usciu rzeki Jursy, gdzic się byc Ruski, dziš
go nie znač.
przespiccznym zdrovvia swego rozumiat i od gwaltu VVlodimirzovvego.
A w tym VVlodimirz dobywszy Kijowa i osadzivvszy go swoimi Nowo- Kijow wziąl
Wlodimirz.
grodzany i Waragami, ciągnąl z wojskicm za bratem Jaropolkiem i oblegt
go w zamku Rodenie, a na blanki i na wieže ustawicznie kazat szturmo-
\vac niemaly czas, za czym žolnierze i rycerstwo Jaropolkowe, dlugim
oblęženim, glodem i usta\viczną trvvogą strapieni i znędzcni, na podanie
\volali, nie mogąc dlužej cierpiec onej nędze.
I począl radzic Blud JaropoIkowi znovvu, aby pokoju u brata, nadsię Zdrada.
daleko mocniejszego, prosil, do Wlodimirza tež potajemnie \vskazal, iž niu
ju i wnet chce brata \vydac, i przedeii przywiesč. Tak Jaropolk uslucha-
wszy przevvrotnej rady Bludovvej, podat się w moc na laskę i.na wolą
bratu VVlodimirzoni, taki} kondicią dobrowolnie ofiarując, iž coby mu
koUviek z laski swojej postąpil, \v dzieržawę na wychowanie, na tym
chcial \vdzięcznie przestač. A gdy się ta kondicią podobala Wlodimirzo-
wi, wnet Blud począl napominac pana, aby do \Ylodimirza brata vvyszedt
a podal się; czego mu zas W erasko, drugi pan radny, odradzal. Ale Ja­
ropelk, zaniedba\vszy zdrowej rady W craskowej, usluchat Bluda i vvy-
szedl do brata, a skoro \vychodzit z bramy, wnet od dvvu Warag6w Z a­ Jaropolkza-
bity.
bity je st, na co sam Wlodimirz z jednej wieže patrzal. A vvidząc juž Ja-
ropelka brata zabitego, zarazem do zamku žolnierzo\v swoich VVaragovv Wzajemne
Iolrowslwo.
burmcm pušcil, žonę brata zabitego, Greczkę, zgvvalcil, s ktbrą Jaropelk Nie mieni
šių wyrok
takže, poki jeszcze mniszką albo czernicą b yla, przed tym nii ją za žonę P. Christu-
sow, klo
pojąl, mial syna. Tym tedy sposobem, dla lakomcj cbciwosci panovvania, mieezem
vojuje elc.
Jaropelk Olha brata, a Jaropelka zas Wlodimirz zabil. Alalh. 26,
Gen. 0 cap.

WLODIMIRZ WIELKI SWENTOSLAWOWIC

P IK H ’SZY C IIK Z E S C IA N IY , K O K U 6 4 8 6 , W E D IA 'U R U S I ,

OU S T W O R Z E N Il 6WIATA.

\ \ lodimirz Swantosla\vowic vvnuk Ihordvv, a prawnuk Rurik6w, opano-


wa\vszy xięstvva Ruskie bratow pobitvch Olby i Jaropelka, vvszvstkę Rus
, L 1 • • , j ■ , . n . , • „ , J . A od lėgo
putnocną, Avscnocinią i na potudme lezącą Biatą i Lzarną, pod svvoję moc w»odimimt
przywiodl: dla tego się pisal Carzem albo Krolem, Jednovvladcą i W iel- sobieCar-
kim Kniaziem wszystkiej Rusi. Z Novvogroda tež Wie!kiego do Kijowa itus'i przjJ
stolicę przeniosl. A czyniąc bogom swoim ofliary za duszę bratovv pobi- J
tych Holhy i Jaropelka, bardzo wiele balwanow i košcio!6\v pogatiskich
w Kijowie i po okolicznych gdrach i polach Kijovvskich nastawial i pobu-
126

Bafwan Pio- dowal; a naprzód balwan bardzo wysoki posta wil Piorunowi albo Porku-
ru nów.
nowi, bogowi gromów, chmur i lyskawic, którego naboinie i z wielkq
Jaki by 1
ksztall Pio- uczcivvošcią chwalil; sam tulów jego byl z drzewa misternie rzezany.glo-
runow. \vę miai srzebrzną odlewaną, uszy zlote, nogi ielazne, a vv ręku trzymal
kamien, na ksztalt pioruna palającego, rubinami i carbunculussem ozdo-
biony. Drugie balwany byiy mianowanc: Uslad, Korssa, Dassuba, Stribą,
Symaergla, Makosz, &c., których Russacy Kumerami jednostajnie nazy-
wali, i tym ofiary czynili i modlitwy boskic wyrządzali.
Kuska stoli- Tenie Wlodimirz zbudowal zainek i miasto wielkie, od swego imienia
ca z kijowa
do Wiodi- nazwane Wlodimirz, między Wolgą i Oką nad Ivlezmą rzeką, w krainie
mirza, a po­
ly m do Mo- bardzo hojnej, 3 6 mil za Moskwą miastem ku wschodu slonca i tam sto-
skwy prze-
nicsiona. licę swoję przeniósl z Kijowa, która począwszy od tego Wlodimirza,

trvvala ai do Iwana Danilowica, Bielo-Ruskiego xiąięcia, a ten potym


Wojna Wio- z Wlodimirza do Moskwy stolicę przeniósl. Obrócil potym myšl wszystkg
dimirzowa
na Polaki. Wlodimirz do wojny i rycerskiej czujnošci. Naprzód podnióst wojnę na
Mieclawa, xiąię Polskie, i dobyl pod nim Przemysla i Cirwena, zamków,
i povviat Radimicki, Polskiego xięstwa (ma byc podobno Radomski) pod-
bil pod swoję moc i dan na nich w loiyl, ktorą pierwej Polakom davvali.
0 czym Dlugosz i Miechovius lib. 2 cap. 1 et 3, fol. 2 4 &c.
Synowie Žon miai kilko wcspolek Wlodimirz, a z Rochmidą, xięiną Pskow-
Wlodimi-
ską, której ojca Rechwolda i dwu bratów zabil, miai synów trzech: Iza-
stawa, Jaroslawa, Wsewolda i dwie coree; z Grecką miai Swantopelka,
z Czeską xięiną: Swatoslawa i Stanislawa, z Buigarką: Borissa i Illeba.
Nad ty iony jeszeze na Wysogrodzie chowat trzysta naloinic, a w Bero-
stowej i w Sebrach dwiescie, a na Bielogrodzie trzysta, vvszytkicb byt
Natoznic poezet 8 0 0 . Potym Wlodimirz, będąc jui zupelnym jedynowlajcą wszy- »
Wlodimi-
rzowych stkiej Rusi, zebrai vvielkie wojsko, s którym przeprawiwszy się przezDu-
800.
Malo nie naj, opanoNvat ziemie: Bulgarską, Serbską, Karwacką, Siedmigrocką, W i-
zrdwnal t
Salomonem jatįcką, Jatwieską, Dulebską i ty krainy, gdzie dziš Woloszy, Multani
кібгу tei
mial ion 1 Tatarowie Bobruczcy, a wszystkich do posluszeiistwa swego jedną wy-
700, a nalo-
inic 300. prawą przypędzit, i dari na nidi w loiyl, ktorą pierwej Greckim cesarzom
3 Regum 11.
dawali. A gdy się tą postronną wojną bavvil Wlodimirz, wtargnęli do
Ruskich xięstw Piecinigowie i oblegli Bialogrod zamek, na którym bylo
3 0 0 milosnic Wlodimirzowych, a leiąc pod nim czas niemaly, nie mogli
zamku dobyc i umyslili tak dlugo leiec, aiby oblgienców glodem wymo-
rzyli, jakoi się jui chcieli wszyscy podaé, ai jeden stary czlowiek ich za-
Fortel Ru hamowal, a co byla jeszeze trocha iywnosci, s tej kazal dvvie kadzi kisic-
ski w oblę-
lu rozsczvnič, a trzeci sity miodowej, to wszystko kazal vvywiesc Piecinigom
do obozu (których tei jui bylo teskno próino leiec) mowiąc: jesli tu w po­
lu nie macie iywnosci co ješc, a to warn Bielogrodzianie z laski swej
przystali, póki się sami z Wlodimirzem panem swoim, dia was przygotu-
ją porządniej. Piecinigowie to widząc, rozumieli ii ich trudno glodem wy-
morzyc, a mocą zamku nielza dobyc, dia tego odciągnęli od oblęicnia,
a Bielogrodzanie się malym fortelem wyszydzili.
127

Potym się z więtszym wojskiem zcbrali Piccinigowie, i ciągnęli doKi-


jowa, a Wlodimirz uslyszawszy o nich tež się pospieszat, aby im odpor
dal, i položyli się obozem Piccinigowie z jedncj strony rzeki Trubiessy,
Condicic *
a Wlodimirz z drugicj strony štai z gotowym wojskiem. Widząc to Pie- llussakom
podanc od
cinigowie iž się im potęžnic Wlodimirz stawil, nie šmieli nacieraė vvstę- Piecinigow.
pnvm bojem, ale poslali do Wfodimirza z taką kondicią, iž jesliby się kto-
ry mąž z wojska twojego Ruskiego chcial obrac tak šmialym, ktoryby
sam a sam z jednym strony naszej zapašnikiem Piecinigiem zapasy isc, te­
ily Piecinigowie swojego jednego za wszystkich stawią na placu, a ješli
wasz Rusin zmože naszego Pieciniga, tedy my warn będziemy služyc, ješli
tež nasz Piecinig vvaszego Rusina stlucze, tedy wy nam holdowac i služyc
będziecie; a jesli się taki zapašnik nie obierze między wami, tedy my bę-
dziemy Ruską ziemię trzy lata wojowad, przetoby warn lepiej, niežycząc
spolnej krwie rozlewania, jednego za siebie wszystkich na plac przeciw
naszemu zapasnikowi postawic.
Wysluchawszy tego poselstwa Wlodimirz, frasowal się bardzo, my-
šląc sam w sobie i mowiąc: jesli nie stawię zapašnika, będą rozumiecPie-
cinigowie, iž w moich xięstwach i jeden się godny do pojedynkowego
boju nie može nalešc, za czym wieczna haiiba nu Russakach moich zosta-
nic, a ješli zaš postawię swego jakiego Russaka, a Piecinig go zmože, te­
dy sromotę i szkodę, k temų i poddahstwo Piecinigom uczynič muszę.
A gdy się o tym z myšlą gryzl, przyszedl jeden do niego Pereaslawianin
mąž st ary, möwiac: Carzu! Kniazie wieliki Wlodimirzu! jest u mnie syn,
ktöry się može skosztowac zapasy z Piecinigiem. Uslyszawszy to W lodi­ l.Rcgum 17.
Kerles, c.40.
mirz, by 1 z tej wdzięcznej nowiny wesöl, i kazal onego molojca przed sie­ 1, Mach. 4.
Psalm. 77.
bie przywiese, i pytai go nieinaczej jako Saul Dawida: wažylliby się pod-
kac z bohatyrem Piecinigow? Ktöry zarazem ochotnie wszystko uczynic
obiecal za zdrowie cara Wlodimirza, mowiąc: Ja sluga twoj to dziš po-
kažę, iž Piecinigowie z bohatyrem swoim przed tobą Carzu przeslawny,
będą pohahbieni. Widząc Wlodimirz wielką ochotę w maluczkim ciele,
bo ten Pereaslawianin, jako i Dlugosz i Miechowius lib. 2 cap. 10 švviad-
czą, by 1 srzedniego wzrostu, wątpil o zwycięstwie; vvszukže skutek wojny
szczęšciu poruczając, postal do Piecinigow, aby z swoim bohatirem na
plac Nvystąpili, a on juž z swoim czeka ich. Nazajutrz tedy Piecinigowie
w sprawie zszykowani stojąc, a na hardą kažąc, wyslali swego zapašnika
na plac naznaezony, chlopa grubego, plecystego, ramionami czerstwosc
okazującego i wzrostu prawie Goliatowego, ktory hardo stojąc, a plecami
i krokiem szermując, wolal na Rusaki, sromocąc ich i hanbiąc, a co ry- Duellum
Rusina ma
chlej rownego sobie, a jesliby nie šmial jeden, tedy sam na się trzech wy- iego 7
obrzymem
zywaf. Wystąpil tedy on Pereaslawianin z wojska ruskiego, chlopck ma- Piecini­
giem.
ly, ale zawiązaly, ktörego obaczywszy Piecinig, szydzit z niego, nazywając
go žohviem; wszakže gdy ku niemu šmiele Rusin postępovvaf, uchwycili
się obadwa zarko w passy, wlasnie jako Dares z Entelussem, Eneasowi Virgil, in
Aen.
zapašuicy; Piecinig gruboscią ciala, Rusin zaš czerstwošcią narabial, a iž Fortei.
by! chlop wysoki Piecinig, Russin tym się nižej schylal, rozwiodszy się
uderzyl Pieciniga w tlusty brzuch glow ą, prawíe naci lonem , až upadi;
wojska z obudwu stron staly spokojnie, patrząc na onę biesiadę cblopka
maiego z obrzymem; porwat siç potym Piecinig, a gniewem wielkim
i wstydem znjuszony, uderzyl gwaltownie kulakiem na Peresiawianina,
ale on chybkošcią narabiając, iiskoczyt mu z ražu prętko i z miejsca, a Pie­
cinig jako chtop cięžki, od swojego popçdliwego stossu, iž chybit Rusina,
potknQWSzy siç padi о ziemiç, a Perestawianin przyskoczywszy, nie dal mu
siç powtôre poprawowad, ale go zaraz osiodlawszy, począl tluc w szczeki
оЬпуЛа az mu wesP°lek ze krwią padaly, za tym go za gardlo uehwyciwszy,
«"«inaia- nieinaczej jako Hercules Anteusa, tak dlugo dusil, až na onym placu du-
szç z niego wytloczyl. Co obaczywszy Wiodimirz, wnet z wojskiem Ru-
skim krzycząc i hucząc, rzucii siç na Piecinigi przeciw stojqce, a oni w i-
dząc swe nieszczçscie, pierzchnçli porožnych polach. Rusacy uciekającvch
Piecinigo- bili, siekli, klôli, imali, a drugich w Trubiesie rzece topili, a odbiwszy
/.uni.' wielkie polony i lupôvv rozmaitych w obozie Pieciniskim nabrawszv, sla-
wne zwyciçstwo przes jednego Pereaslawianina (nieinaczej jako iydowie
przez Dawida nad Philistinami) otrzymali. I založyl Wiodimirz na tym
brodzie, gdzie siç to zwyciçstwo stalo, Pereaslaw drugi, na pamiątkę tego
Pereastaw iž Pereaslawianin nad bohatirem Pieciniskim zwyciçstwo na onym miej-
'lr"fôn!al0' scu otrzymal; a onego mfodzieùca uczynil rycerzem slawnym, i ojea jego
czlowiekiem zaenym.
Так gdy Wiodimirz by 1 wielkim i slawnym po wszystkim swiecie
monarchą, albo jednowlajdcą wszystkich ziem Ruskich, a w pogaiistwie
ro/rnóíd'do batwany chwabjc, bez zakonu iyl, przyjcždžali do niego w poselstwach od
" r°ia'"i' rozmaitych królów, xiąžąt, i narodów nauczycielowie rozmaitych wiar i za-
oa Macho- konów, naprzód Machometani, Tatarowie, Egipcycy i Arabowie z inszvmi
królami Argawenskimi, namawiali go, aby ich wiarç i zakon od Macho-
meta podany przyjąt, który Wiodimirz wzgardzil, iž mu siç zdal bye plu-
odPapieia. gawy i szkarady. Potym od papieža, cesarzów i xiąžąt rzymskich albo la-
cinskich i niemieckich, byl przez czçste posly namawian, aby ich wiarç
i zakon chrzešcianski przyjąt. Na co tež nie chcial pozwolic, iž ceremonie
laciiiskie malo nabožne i koscioty ich niebardzo ochędožne byč mu siç
od/ydów. zdaly. Na ostatek byl namawian i od Zydów, aby ich zakon Mojieszów
przyjąt, ale nie chcial, bo mu siç Mojžeszowe ustawy, cięžkie byc zdaly;
od Grekiw. tylko postowie od greckich cesarzów i patriarchów u niego z wiara i ce-
remoniami svvoimi niejakie miejsce mieli.
Wszakze widząc rožnosc rozmaitych wiar i zakonów, nie chcial zgo-
ta na žadną pozwolic; ale poslów swoich dziesiąciu wyprawil w dalekie
Posiowie І rozmaite strony swiata, aby siç o porządkach wiary i o ceremoniach
rioei'do wszelkich narodów pilnie wywiadowali. A naprzód im kazal jachac do
■SroTtvša- Bulgariej i doswiadezye wiary ich, drugich postal do Rzymu, inszyeh
do Niemicc, do Afriki, Egiptu i do Scitiej, którzy poslowie przypatrzywszv
siç rozmaitych narodów rozmaitych wiar i ceremonij, przyjachali potym do
Konstantinopola i opowiedziano tocesarzowi Konstantinowi i Basilemu, iž
poslowie od Wlodimirza monarchy Ruskiego, przysli wiary przepatrywac,
129

co uslyszawszy cesarzowie, weselili siç s tego, i okazawszy poslom wszy-


stkie ceremonie wedlug greckich obrzçdôw, i udarowawszy ich, odpra-
wili do Kijowa, a ižby panu swemu Iepszą pewnosc o greckiej wierze
dac m ogli, postal z nimi patriarcha i Konstantin cesarz Rira albo Cirus- soph*J Î kT
sa, philosopha, Greka, męža uczoncgo, który przyjachawszy do Wtodimi- i®»®-
rza, wiele z nim rozmawiat o wierze chrzcsciaiiskiej, a potym mu oddat
za upominek zaponę wielką zlotą od cesarzów swoich i od patriarchów,
na której byl misternie wyryty straszny sąd ostateczny Božy, której przy-
patrując siç Wlodimirz, prosii philozopha, aby mu powiedziat, co siç ro-
zumieli ci, którzy jedni na prawicy Sçdziego, a drudzy na lewicy stoją,
i powiedzial mu philozoph, iž na prawicy będą stac ci, którzy wierzą
w Pana naszcgo Jesusa Christusa i czynią uczynki dobre, za co po ¿mierci
w'ieczny ¿ywot i królestwo niebieskie otrzymają, a na lewicy ci stoją,
którzy w Boga nie wierzą, a bez zakonu i wiary žyjąc, zie uczynki dzia-
lają i swywolnie žyją, ci w wiecznym ogniu piekielnym wiecznie potçpie-
ni będą. Wlodimirz to uslyszawszy, westchnql i rzekl: Btogoslawieni ci,
którzy na prawicy staną, ale o biada! tym, którzy na lewicy. Philosoph
odpowiedzial: Jesli się ochrzcisz, i ty będziesz na prawicy, a jesli w po- nfc“ *^r.
ganstwie iyé będziesz, na lewicy twoje miejsce i ze wszystkim hidem ziem suasio,
twoich, a potym wieczne potçpienie. A Wlodimirz się obiecując ochrzcic,
odprawit go, udarowawszy.
I przyzwal panów i bojar swoich radnych, do Wolodimirza miasta
nad Kležnią rzeką lcžącego, do którego byl stolicę z Kijowa przeniósl, K'etnįn,su­
tam im opowdedziaf, co z nim za rozmowç miai okolo wiary chrzescian- Kijl°u*skl‘aieJ
skiej Kirus grecki philosoph : iž ktoby się ochrzcit, umarwszy ma wstaé
znowu i królowac na w ieki, a niewiernym i bezchrzesnym ma byc po
smierci mçka i potçpienie wieczne. Tak się byla Wlodimirzowi, z wyo- obrazy.
braženia sądu ostatniego na onej zaponie wyrazonego, chrzešciaiiska wiara
w serce wpoila; wszakze iž nie miai takich ludzi nabožnych, którzyby je-
go przedsiçwziçcie zaraz do skutku byli wiedli, przeto tego zaniedbal.
A zebrawszy wielkie wojsko z Wielkich Nowogrodzan i z Kijowian, otjrm Kro-
wvprawil siç do Tauriki, ktorą dzis Przekopem zowiemy, gdzie dobytKa- éwiadcn, i
r , 1 /-1 I • . w Zonaras.
phy albo Teodosiej miasta siavvnego pod Grekami; a potym giowny vvszy- K aphew z^
stkiej Tauriki zamek i miasto Korssun (który Sabellicus lib. 2 Chersoną, sabci.nb.a.
a Miechovius Korschim zową) ležący w naprzedniejszym porcie Poutskiego gowun»ibo
morza, naosobliwszy w ten czas klejnot cesarzów greckich, oblegl i do-
byw'al go wszystkq mocą czas nie maly, bo byl trudny do niego przystçp,
a k temu go greccy žolnierze przewaznie bronili. Wlodimirz potym ro- d'|al^,ry el
kowat z oblçzehcami, aby siç podali, môwiqc: jesli siç dobrowolnie nie
podacie, bçdç tu stai jeszcze do trzech lat, až was dobçdç, czego potym
prožno bçdziecie zalowac; ale Grekowie tej grožby jogo niedbali, a W lo­
dimirz potym ležal pod Korsunem szešc miesiçcy. Gdy juž tedy oblęžeii-
ców nçdza dokurczyla, a przedsiç w uporze swoim trwali, jeden ich pro- Nutąsius
topos, imieniem Nastasius, napisal na strzale ty slowa: W íodimirzu carzul zcirojo.
. chccszli prçdzej zamku tego dobyc, tedy wiedz o tym, iž są rury podzio-
130

List na mne ku wschodu stoiica, ktorymi idzie woda slodka do Korssunu, a lak
striale 2
z.imkit. ty zcpsowawszy ty rury, odejmiesz \vodę Korssunianom, za czym się tobic
muszq podac. S tym textem strzalę wystrzelil, kt6ra prosto, jako mierzyl,
padla przed namiotem Wlodymirzowym, a pfdy ją sobic podac kazal, uj-
rzal na nicj pismo greckie, a zawolnwszy ttumacza, kazat sobie on text
przeczytac, s ktdrego rzecz slusznq wvrozumiawszy, roskazal wnet rurv
pod ziemiq przekopad, a zatym Korsunianic nicdostatkiem wody odjętej
šcišnieni i udręczeni, na laskę z zamkiem i z miastem i ze wszystkq mor-
sk.g i murowq armatą, podac się musielf, z skarbami cesarskimi.
Napisano w starych Kronikach Ruskich, czego tež Sigismundus Her-
Herbcrstein berstein w księgach swoich o Moskwi fol. 7 5 , s tychže Kronik pošvviad-
fol. 75.
cza, iž Nowogrodzanie Russacy zxięstwa i zmiasta Wielkiego Nowogroda,
gdy cate siedm tat Rorsuna w Poncie z Wlodimirzem dobyvvali, malžonki
ich steskniwszy się przyrodzonym swierzbem i niebytnosciq dlug.'j męi6w,
Przygoda k temų o ich zwroceniu zwqtpiwszy, mniemajqc, iž juž na wojnach pogi-
Nowogro-
dzka. nęli, slug swoich i niew’olnikow za malžonki spoimowafy. Potym gdy się
Nowogrodzanie dobywszy Korsunu, wrocili do Wielkiego Nowogroda,
i bramy Korssunskiej wrota miedziane na znak zwycięstwa, i bardzo w iel-
Brainy z ki dzwon (ktdry i dziš jest u przedniejszego ruskiego kosciola tamže w No-
Korsonu i
dzwon wicl- wogrodzie) s sobq przywiezli, sludzy i niewolnicy pan6w sw oich, kt6rych
lii do Nowo­
groda przy- žonv byly spoimowaly, do miasta puscic nie chcieli, i wzburzywszy się
nicsion.
Sludzy na przeciw wtasnym panom, odbic ich broniq usilowali. A gdy z nimi pano-
pany. wie rycerskq broniq bitwę zwiedli, otrzymali nad nimi gorę niewolnicy, až
za poradq jednego starca, porzuciwszy broh rycerskq, szable i miecze, kijo
Fortol na
niewolniki. i bicze albo puhi, jako na niewolniki wzięli, kl6rych się dopiero niewol­
nicy ulęknęli, wspomniawszy iž ich pierwej panowic takimi kijami i puha-
mi karali, nie szahlami, i lak zaraz z miasta i s pola poczęli ueiekač,. až
Chlopigrod
nad Mologą. przyszli na jedno blotne miejsce nad Mologą rzeką ležgce od Uglicza dwie
mili, i tam się okopali i zamek zbudowali, chcąc się panom swoim obro-
nic, ale panowic dobywszy ich, jednych powieszali, drugich poczwierto-
wali i godnymi mękami wedtug zaslugi polracili.
Tej tež wlasnie podobnq historjq opissnje Justinus ex Trogo Pompeio
Justinas 1.2.
Herodotus lib. 2, i Herodotus in Melpomene, o Tatarach, albo Scitach, gdy ich takžc
in Melp.
sludzy zwracajqcych się po siedmiu lat z wojny do domow i do ich ¿on
Przygoda
Srildw Ru- wlasnych (kt6re juž byli niewolnicy spoimowali) puscic nie chcieli, jako
skiej podo-
bna. nieprzyjnciol i przychodniovv, až ich takže po dlugich bitwach z nimi zwie-
dzionych, kijmi, rdzgami i puhami rosploszyli, etc. Ale do rzeezy przerwa-
nej przystępuję.
Wlodimirz zaš, dostawszy przes przymuszone za odjęcim wody poda-
nie Korssunu miasta i zamku slawnego porlowego, insze wszystkie zamki
Wlodimirz
Taurikę i miasteezka i wszystkę Taurikę wyspę pod moc swoję snadnie podbil
wssystke
opanowal. i opanowat, z wielkim strachem wszystkiej Greciej, i wyprawil posly swo-
je do Konstantina i Rasilego cesarzdw Konstantinopolskich, svnow Jana
Žemiški, roku od stworzenia swiata 6 4 9 6 , oznajmując im to , iž Korssun
ich slawny zamek i miasto portowe, wziql ze wszystkq Taurika, a slyszqc
131

ii marie siostrę, dajcie mi ją za ionç, a ješlii nie chcecie, uczynię tuk vva-
szemu Konstantinopolovvi i inszym grcckim zamkom, jukom Korssunowi
uczynil. Cesarzowie odpovviedzieli, ii siç niegodzi i nie sluszna rzccz nam
chrzesrianskim monarchom za ciebic pogaiiskic xiąię siostrç rodzoną od-
daé, ale jesli siç ochrzcisz vv vviurç naszç cbrzeąpianską, a do Christussa
prawdzivvego B oga, odsląpivvszy balvvanow, przystaniesz, tcdv my tobie
siostry naszej w malienstwo svviçte broniç nie bçdziemy. Uslyszawszy lo
WJodimirz, rzekl: liera ja piervvcj sial do was posly, ktôrzy rai opowie-
dzieli, i porządną sprawç dali o waszym zakonie, ktory rai siç podobal,
i jest mi mila wiara i ceremonie wasze; a tak przyszlicie biskupa, ktory-
bv miç oclirzcil, a sami žaras przyjedžcie i z sioslrą swoją do mnic, albo
mi j.} przyslicie vv malienstvvo, a ja wara Korssun i krainç wszystkç Tau-
ricką i Ponišką wrôcç. Uslyszawszy tę wdzięczną odpowiedz Konstanli
i Basili cesarzowie, weselili siç vvielką radoscią, i poczçli siostrç Annç
z prosba namawiac, iiby szla w malieiistw o za Wlodimirza, czego siç ona
usilnie wzbraniala. Bracia jej zas povviedzieli, nie pojdzieszli, pewnie co
Korssunianom i Taurikanom wszystkim uczynil, uczyni to i Grekom, a je-
szcze siç gorzej tej zeliywosci nad narai inscié bçdzie, a ješli przcs ciçBôg
Buskie ziemie cbrztem swiçtym osw'ieci, a Grecką ziemiç, tyniie twoim
malienstwem od plundrowania wyzwoli, w ieczną slawç i nicsmiertelne
blogoslawienstvvo stąd tobie urošcie.
Na to rzekla Anna cesarzowna s plaezem: Niecb siç wola Paiiska
slanie! a wsiadwszy u Konstantinopola w okrçty, provvadzili ją bracia
cesarzowie, jak Dlugosz i Miecbovius piszą, do Korssuna, z wielkim ors-
sakiem xiąiąt greckicb i fraucimeru, ktorycb Wlodimirz wdziçcznie przy-
jąwszy, skoro cesarzôwnç na palac Korsunskiego zaraku wprowadzono,
zarazem naii przyszla nagla šlepola, ii na oczy olšnąl, snac z wolej Boiej w Korsunie
i począl wątpic, jesliby siç mial ocbrzcié albo nie, bo mniemal, iiby go olSu,tf'
bogowie jego dla tego przedsiçwziçcia skaruli. Ale cesarzôwna poslala
do niego, mowiąc: Ješli siç nie ocbrzcisz, nie zbçdziesz slepoty. A tak
roku od stworzenia swiata, wedlug racbunku ruskiego G496, a od Cbri-
stusa, wedlug Dlugossa i Miechoviussa, 9 9 0 , a Cromcrus lib. 3, kladzie
0 4 9 7 , a od Christusa racbuje 9 8 0 , Wlodimirz Swenloslawowic, wnuk wiodmmr
Ihorôw i Holhy, prawnuk Rurikôw, jest ochrzczon wKorssunie na wiarç s,eochric'1'
grecką chrzešciaiiską. A gdy naii arcibiskup korssuiiski rçkç poloiyl, Jalto na Pa
blogoslawiąc mu, aby przyjąl Ducba swiçtego, zaraz jakoby luska z oczu
jego spadla, i przejzrzal jasno, a dal cbwalç Bogu, mowiąc : Terazem wanJimiu
poznal prawdzivvego Boga! Chrzcili siç tei przy nim bojarowie, zolnierze pnejtnat.
i wszystko rycerstw o jego ruskie, a samemu Wlodimirzow i dano imiç
nowe greckie na cbrzcie Basili, po rusku: Wrassil.
Wstąpil potym w malienstvvo z Anną cessarzovvną grecką, z vvielką
radošcią pospolitego ludu. Tamie vv Korssunie zbudovval cerkievv na go-
rze swiçtego Basilego albo Wasila, na pamiątkę cbrztu svvojcgo, i vvrôcit
Korssun, Kaphç i wszystkç Taurikę greckira cesarzom, a sam vvsiadszv
vv okrçty z novvą malionką cesarzôwna i poiegnawszy siç z Konstantincm
132

i Basilim, cessarzami, wrdcil si? do ū kia Dniepru, a potym ziemią przy-


jachal do Kijowa, z wielkq radoscią ludu pospolitego. Przyprowadzil tež
z sobą k ok i S. Klimunta, obrazy, księgi i insze naczynia i apparaty ko-
scielne i Nastasiusa protopopa z Korssunu, ktöry mu ono byl przez strzalę
rury wodne zepsowac poradzil; popow, takže diakondw, spiewaköw,
czerncöw i rozmaitych rzemiesnikdw, dla budowania cerkiew albo k o k io -
I6w, hojnym jurgeltcm najętych z Grecicj z sobą do Kijowa przywiodl.
Rusi?Sb$č I kazai zarazem lamac, tluc i z gruntu wywracac baiwany Charssa,
lccy- Stribą, Mokossa, a W lossa balwana, ktory byl raian za bydlęcego i le-
Arradfae, k e g o boga (jako byl u Arkadow Pan Faunus, etc.) kazai w wychdd po-
wmmaFa spolity wrzucic i w nieczystokiach ulopič. Pioruna te ž, przedniejszcgo
Piorun w balwana, kazai koniowi do ogona przywiqzac i wlec przez miasto doDnie-
wniosPwCg6a- pru, tamže go w Dnieprze, nawiqzawszy kamieni, utopiono.
wnpk>n.ul°" A lud pospolity, niewierny, plakali bogow swoich z lamentliwym na-
rzekaniem, ale Wlodimirz po wszystkich paristwach swoich Ruskich dal
wywolac, rozkazując, aby się wszyscy na wiarę chrzešcianską chrzcili,
a dzieii pewny naznaezyl, na ktory, ktoryby się nie ochrzcil, karanie jako
n°hncl^!9 na nieposlusznych ustawiono. Uslyszawszy to tedy lud pospolity, biegli
wszyscy z radokiq do Kijowa, a drudzy na insze miejsca naznaezone, po
ktörych byli greccy popowie dla chrztu swigtego odprawowania rozsa-
dzeni. I möwili: jesliby to nie byla rzecz dobra, i Kniaž Wielki W lody-
mirz i jego bojare, niechrzciliby się. I ubrawszy się popowie i diakonowie
w ornaty stali na lawkach k temu przyprawionych na Dnieprze rzece,
a ludzie gromadami wchodzili w rzekę, jedni po pas, drudzy po szyję,
a popowie dawajqc každej gromadzie z ossobna imię Timochwiej, W asil,
Piotr, albo Siemion, polewali ich wodą, a modlitwy zwykle odprawujqc,
chrzcili wszystkich męžczyznę i niewiasty, w imię Ojca i Syna i Ducha
swiętego.
wiody'm'i- W ten czas od biskupa Korssuriskiego dwanakie synow Wlodimi-
ochrzceni. rzowych byli ochrzczeni osobliwie, ktdrych mial s kilkiem žon i na-
ložnicami: Wizeslaw, Isaslaw, Swantopolk, Jaroslaw, W sewold, Swan-
toslaw , Mscislaw, Boris, H ieb, Stanislaw, Poswizd, Sudislaw, i dal
wszystkich przerzeczonych synöw swoich i przv nich kilkoset synow bo-
jarskich pisma greckiego i hlaholskiego (ktörego dzis Rus u/.yw«) uezye,
przelozywszy nad nimi diaki i mlodzieiice ewiezone, i kazai zmurowac
^ipassa ?’ cerkiew w Kijowie ¿wigtego Spassa, z kamienia wielkiego, na tym miej-
^¡jowie.* scu> gdzie byl balwan Piorun przedtym chwalon, i cerkiew swigtego
Wasila na imię swoje, ktore mu bylo przemieniono na chrzcie, inszyeh
tež cerkwi bardzo wiele na tych miejscach, gdzie przedtym rozinaite bai­
wany stilly, roskazat nabudowac kosztem przewa/.nym, jedny z cegly
i z kamienia a drugie z drzewa, i wziql od patryarchy z Konstantinopola,
FaTacius.bo Facia metropolitą najpierwszego do Kijowa, Leoncia do Nowogrodka ar-
k o - ' c'biskupa , a Joachimą Korssunianina w Wielkim Nowogrodzie arcibisku-
pern przeložyl, ktory przyszedszy do Nowogroda, baiwany wszystkie polamal,
¿ ”* V a Pioruna wrzucil w W olchow rzekę. ktöra srzodkiem miasta zW olocha,
133

albo limenu jeziora ply nie, a gdy tego Pioruna, jako Rué pisze, bito po wogrodzie
Wielkim.
czerewic kijmi (bo byl butwan dęty) tedy w nim bies wolal: O biedasz Djabeí w
mnie, ižem się dostal w niemitosciwe ręce, a plynąc przeciw wodzie pod balwanio
narzcka.
wielki most (jak Kroniki Ruskie i Herberšteinus z nich folio 7 4 in Com-
m m tariis Moschoviticis swiadczą) tak rzekt gtossem, który byl od wszy-
stkich slyszan: To warn na pamiątkę moję Nowogrodzanie, tym się cieszcie Sfowa P io­
runa balwa-
wspominając mnie, a zaraz gdy to rzekt, kij jakis z wody między lūdzie na na.
most rzucit, i powiada Moskwa, iž się to i teraz na pewny czas w roku
przytrafia w Nowogrodzie Wielkim i ten glos bywa slyszan, który usly- O lym czy
toj Herber
szawszy oni obywatcle, wnet się z wielkim krzykiem wszyscy zbiegają, slcinuin.
a kijmi się spolecznie tlukq, skqd tak zapalczywy rostvrk urasta, ižgocza-
sem starostowie ledwo z vvielką pracą uémierzyc mogą. A tak od tego
czasu wszystkie Ruskie, Bialej i Czarnej, wschodniej, pulnocnej i na po-
ludnie ležącej Rusi narody, w wierze chrzešciaiiskiej, wedlug obrzędow
i ceremonij greckich, pod zwierzchnoscią patriarchy constantinopolskiego
stale i statecznie trwajq, to jest, od roku stworzenia swiata 6 4 9 7 wedlug
ruskich i greckich kronik vvszystkich: w którym lat rachunku Sigismun­
dus ab Herberstein, albo jego drukarz, bardzo zfankowali, kladąc rok
ochrzczenia Wlodimirzowego fol. 7 in Commentariis Moschoviticis 6 4 6 9 ,
przeciw wszystkim Kronikom Ruskim i historikom greckim i polskim, któ­ Autorowio
o roku
oehrzcenia
ry chem ja na to zgadzat o kilkonašcie. Miechovius tež nasz lib. 2 cap. 3 Itussaków
znoszeni.
fol 2 5 , Wapovius i Bielski z nich ten rok od Christusa kladą byc 9 9 0 ,
ochrzczenia Wlodimirzowego. Ale Cromerus doctor lib. 3 de Religioni-
bus priscorum Slavorum , stossując porządek i rachunek lat od stworzenia
swiata wedlug liczby greckiej, kladzie dowodnie rok ten 6 4 9 7 , a od
Christusa 9 8 0 , co rachując z dzisiejszym rokiem Paiiskim kiedy to piszą
1 5 7 9 , uczyni 5 9 9 lat; a Holha, zona Ihorowa, babka Wlodimirzowa, przed
tym się ochrzcifa roku 6 4 6 3 od stworzenia swiata, to jest, lat trzydziešci
i cztery przed Wlodimirzem.
Aczkolwick Zonaras, grecki kronikarz, Annalium tom. 3 , pisze, iž Z onaras
G raecus an ■
przcdtym jeszcze byl poslan do Rusi biskup, od Basilego Macedona (któ- n a li.to m c 3.
rego potym zabil jeleii rogami) cesarza Constantinopolskiego, za klórego RnsiliusMn-
cedo cesarz
staranim Russacy wiarę chrzesciaiiskg przyjęli, bo gdy prosili jakiego cu- od jclcnia
zabily.
da albo dziwów od Boga Christusa, biskup księgiEwangeliej albo Nowe- Evangelie w
go Testamentu, wrzucil wogieú wielki, które namniej nienaruszone w cale ogniu nie
zgorzaly.
s podziwieniem wszystkich Russaków zostaly.
Russacy
Ale iž rychlo od przyjętej wiary chrzešcianskiej odstqpili, stqd się ja- przed Holliq
przyjeli byfl
wnie pokazuje, gdy Holha potym do Jana Žemiški, a Wlodimirz wnuk jej wiare. ale
uie dlugo
do Constantina i Basilego, synów Zemiscinycb, cesarzów greckich, jezdzili w niej irwa-
li.
día przyjęcia wiary s. chrzesciaúskiej. O czym tež tenže Zonaras eodem
tomo pisze.
Lamberlas
Wspomina tež Lambcrtus Safnaburgensis, który przed lat piijcią set Safnabur­
gensis.
i dziesiącią, Kronikę Niemiccką pisal roku od Christusa 9 6 0 , Ruscijskie
Ruse ii.
narody do Olona Pirwszcgo cesarza posly swojc przyslali, proszgc aby im
biskupa jakiego día nauki wiary chrzcscianskicj przyslal, i postal im Adai-
134

berta biskupa, kt6ry potym ledvvo z ręku ich uciekl, gdy go chcieli zabic;
ale się w tym nie zgadza Lambertus z prawdq (jak Cromerus dovvodzi),
okrom ižbysmy Rugijskie a nie Ruscijskie ani Russijskie, to byc po-
Huseine, selstvvo rozumieli, bo miasto Rusciae, Rugiae polacinie czytac i rozumieč
rectius Itu-
giac. trzeba. Ponievvaž ii ten Adalbertus, Czech, biskup praski, albo prageiiski,
ktorego Wojciechem zowiemy, i ktorego Prusowie pogani zabili) byl Nie-
miec urodzony arcibiskupem piervvszym magdeburskim, od tegož Otoną
ustawiony, ktory Adalbertus z inszymi biskupami, ktorych bylo pięc, na-
wracal na wiarę Saxony, albo Sassy, i Slavvy, albo Stawaki Pomorczyki.
i Kassubiany w Rugiej (nie vv Rusiej) na ten czas wszeroko mieszkające
llrlmoMus narody slowieiiskiego jgzyka s pokolenia Polskiego, o czym pisze Hclmol-
liislorik.
dus kaplan, ktory Slawai>ską albo Slavvacką Kronikę, przed ęztermasty
i dvvunascią wieku starodawnego pissanQ zostavvil, a teraz ją niedawno
na swiatlo wydano. Co jesliby rzymskiego kosciola arcibiskup magdebur-
ski Adalbertus byl naprzod Russakow ocbrzcil, tedyby tež nie po grecku,
ale wedlug rzymskich ceremoni zachowywali obrzędy wiary swojej. A ten
[fcnricus oto pierwszy syn Henrika Ptasznika, ktorego zwano po lacinie Auceps,
auceps.
O tym czy dziesiąty cesarz niemiccki począl panowac roku od Christusa 9 3 5 , a pa-
taj Cariona.
novvat 3 6 lat, ktory to vv slawieiiskich ziemiach fundowal arcibiskupa
Arcibiskup-
slwa i hi- magdeburskiego i misninskiego, brandeburskiego albo zgorzeleckiego,
skupslwa
Siawanskic mesburskiego i cejtskiego, biskupow, w ktorycb ziemiach pierwej vv ony
slarodawnc.
czassy Slavvacy naszego narodu mieszkali. O czym Carion lib. 3 Chroni­
Carionlib.3. corum monarchiae 4, aetatis 3, szerzej pisze.
Od tegož to Otoną Lambertus Rusciovv byc na vviarę chrzescianską
nawroconych przez Adalberta, arcibiskupa magdeburskiego, vvspomina.
Zonaras
annal. Tom. Ale to pevvniejsza co Zonaras i inszy greccy bistorikowie i Kroniki vvszy-
stki Ruskie svviadczą, iž Holha naprzod, a potym vvnuk jej Wlodimirz,
ocbrzcivvszy się i przyjqvvszy vviarę chrzesciaiiską, wedlug cereraonij gre-
ckich vv Konstantinopolu, gruntovvnie Ruskie vvszystkie ziemie do uznania
pravvdzivvego Roga i Jesusa Christusa syna jego jednorodzonego, przez
Kussacy, odrodzenie ehrztu svviętego przy vviedli, roku od Christusa 980, a Polacy
Polacy,WÇ-
growie, klc-
dy się do naszy 9 6 5 , za Miecislavva Zemomislawovvica xiąžęcia. Węgrovvie takže
Chrislusa
nawrôcili. 9 9 0 , vvszyscy się pochrzcili jednostajnie, aczkolvviek ich xiąžę Gejza Ste-
phana svviętego syn, przyjąt chrzest roku 9 8 0 , zaraz vv ten czas kiedy
Czcchowic Wlodimirz; a Czechowie roku od Christusa Pana 8 9 5 , za Borivvoja xią-
kiedy
Chrzest
prijjçli. žęcia piervvszego chrzescianina, vvszakže až do roku 9 2 9 , lud pospolity
dopiero gruntovvnie wiarę przyjąi.
A tu, Czytelniku mily, rzecz i porządek spraw Wlodimirzovvych tro-
chę przerwac muszę, bo tež to vviedziec niezavvadzi, jakimi sprosnymi
balwochwalstvvy djabel byl zmamil przodki nasze Slavvaki, Russaki, Cze-
chy, Polaki, etc. i Litvvę, ktore ich pogahskie obrzędy od nas z vvielką
trudnoscią zebrane i z glębokich dovvodovv doscignionc i vvybadane, tu
jako vv zvvierciedle i jakoby na on slarodawny vvick przodkow svvoich pa-
trzal, obaczysz.
135

0 STARODAWNYCH CEREMONIACH
aaaD saumaa ea&aastaïrïr&æis
RISRICII, POLSKICIÏ, Z1I0DZKICH, LITEWSRICIÏ, LIFLANDSKICII
I PROSK1CH OBYWATELÔW BALWOCHWALCÔW,
I RÔZNOSÉ ICn BOGÔW FÆSZYWYCH.

Rozdzial czwarty.

Do Jasnie Wielmoznego Pana,

STAROSTY I GENERALA ZIEMIE ZMODZKIEJ


PODCZASZEGO W WIELKIM XIÇSTWIE LITEWSKIM, &C.

\ \ szystek jakmiarz okrgg éwiata szerokiego zaraz od wtorego poezatku


i rozmnozenia narodu ludzkiego, przez Noego patriarchç i synôw jego, po
onym wielkim a straszliwym potopie i zalaniu wszytkiej ziemie, zdradq
chytrq falszvwych klamcôw djablôvv zwiedziony, prawdziwi} Boga jednego
wiecznego i wszechmocnego clnvalç w niepobozne ku wielu falszywvch
bogôw nabozeiistwo przemienit byl, tak, ii naprzôd ludzi umarie dla do-
brodziejstw od nicli wziçtych, albo dzielnosci w ricerskich sprawach
dokazanych, albo dla wynalezienia rzemiôst i naczynia ludzkiemu po-
/ywieniu i robocie nalezgcych; jako: Persowie Mitrama krôla swego Mi Ira krôl
Perski za
i sloiice przy nim za boga chwalili, ktôremu konia palqc ofiarowali, boga mian,
.i iio6m "
bo wierzyli, iz prçtki b6g prptkiej ofiary potrzebowat; Egipczykowie jego osobie
chwalili, bo
zns Isidç, ktôra svna Opisa owaîaszyla, takze krokodile bestie chwalili; Milra po
|)crskii
Osiridowi zas krôlowi, (ktôrego, jak Diodorus Siculus pisze, sprawiedli- sloiice.
w ie na Egipskim krôlestwie panujçcego, Typhon brat zlosliwy zabit i na
dwadziescia szesc sztuk rozsiekal) kaplani egipscy i siestrze a zenie jego
Isidzic slupy stawiali; Apissa tez, ktôry ich naprzôd orac nauczyl, chwalili
za boga z wielkim nabozenstwem, w osobie wolowej, i tak siç tym wo-
lom klaniali i czesc wyrzqdzali, jako bogom, i Alexander Wielki i inszy
krôlowie czynili mu ofiary. O czym czytaj Justinum Sf Quintum Curtium
in gestis Alexandri magni, Sf E xodi cap. 8 Afc.
A ty balwochwalstwa Merkurius i krôl Menna Egipcykom ustawil;
Melissus zas, ktôry Jowissa wychowat, Cretencikom; Faunus, a przed nim
Janus, lacinnikom Wtochom ; Numa Pompilius, Rzymianom ; Orpheus
i Cadmus, Agenorôw syn, Grekom etc. ceremonie i obrzçdy rozmaite
okolo chwalenia rozmaitych bogôw wymyslili.
Nadto jeszcze zlodziejstw i cudzolôstw balwany chwalili i w piekle
bogôw: Ditem, Plutonem, Cerberum, etc. najdowali.
136

Maurowie tei Jube kr61a swego mgdrego i walccznego za boga wiel-


bili, Afrikani Neptunusa,Macedonowie Gabira,Rodijczykowie i Masagetowie
Malae For­ Sfonce, Paenowie Uraniusa,LacinnicyPaunusa, Sabini Sabe, Rzymianie Ca­
tunae ara
in En/ui- stora i Poluxa, Jovvisza, Fortune, Febre albo Trzcjsce, Marsa, Romulusa i
lits, Febri
publicum Quirinusa, etc.; nadto bcz liczby bahvanom rozmaityra kosciolow kosztem
pnanum in
palacio. wielkim nabudowawszy, na ostatek Florze nierzgdnej niewiescie, iz byla
wielkie skarby sprosn;} miloscig zgromadzone, na pospolitej rzeczy pozytek
oddata, kosciol zbudowali, i uczyniwszy z niej boginiq, raz w rok swieto
Floralia. jej Floralia nazwane, miesiQca Maja, obchodzili, niewstydliwe rzcczy spra-
wujqc jawnie ku jej chwale i wiecznej pamiqtce. Atenensowie zas, ktorzy
nauk wyzwolonych w Greciej bicglosciq slyneli, Minerwe chwalili. Gre-
Despota de kowie drudzy na Samos wyspie, Junone; w Cyprze W enere, w Delphie
Sanos.
Apolina; w Lemnie Wolkana cbromego, wszystkich bogow zmyslonego
kowala, ktorym zbroje przeciw obrzymom, a Eneasowi przeciw Turnoso-
De Bacho w i robii. W Naxos wyspie Liberum albo Bachusa, w Krecie Jowisa,
unde Liber
dictus, czy- Ormianie Anaitida, Babilonczykowie i Asyrijczycy Bela albo Beelzebuba,
laj Frane ts-
cum Philel- Bcrecyntowic Rhe$ boginig. Insze tez wszytkie niezliczone krainy swiata
phum in con­
vivio, tfc. nieobeszlego bog6w swoich r6znych i rozmaitych wedtug szaleristwa wro-
dzonego miaty, gdy sobie tak z ludzi jako z bydta i z bestij balwany zmy-
slali; tak iz wszytkich bog6w pogariskich (i to tylko greckich, egipskich,
a wloskich, krom tych naszych sarmatskich stron pulnocnych) Hesiodus
poeta kladzie byc w liczbie trzydziesci tysiecy, Tertulianus tez doctor sw.
30000 Bo­ samych Jowiszow trzysta rachuje. A ci Jowissowie mieli pirwszego ojca
gó w pogaii-
skich. Saturnussa, wedlug poetow i wiary obtedliwej poganskiej, s ktorych zas
Jowiszów
300. rozmaitych sie bogow, ale sluszniej moge rzec ludzi wszetecznych naro-
O lym lè i
czytaj Xe- dzilo, co ja na ten czas, jako rzccz malo chrzescianom potrzebn^, opu-
nophoiUein szczam. Az potym ony tak sprosne bahvochwalstwa i straszne ciemnosci
in aequivo.
cis. laska i dobroc Christusa Jesusa Boga i Czlowieka prawdziwego jako na-
jasniejsza pochodnia oswieciwszy rozegnata, gdy po wszystkich okregach
swiata apostoly, kaznodzieje, swoje rozeslal, ktorzy zywota s. przykla-
dem i rozmaitymi a boskimi cudami i od Ducha s. naukq zbawiennq
nadchnieni, narod ludzki w chwale falszywych djablow tak bardzo zawi-
klali, od bleddw ku prawdzie, od zloSci ku niewinnosci, od sprosnego zy-
cia ku swiQtobliwosci, na ostatek od onej zmyslonych a klamliwych bo­
gow niezliczonej wielkosci, a brzydliwych ich obrzedow ku jednego pra­
wdziwego, wiecznego, wszechmocnego Boga uznaniu, i ku prawdziwemu
Klórc naro-
dy naprzód a swietcmu nabozenstwu powszechnej wiary przywiedli. Przeto Greko-
wiarq
Chrzpáciaíi- w ie, Rzymianie, Wloszv, Hispani, Egipczykowie i insze wschodnie i za-
sk/i przyje-
iy- cbodnie krainy, naprzod szczerosc i swi^tobliwoscEwangeliej przyjeli,gdzic
juz w ten czas ony wszystki balwany i ich klamliwe odpowiedzi ustaly
i upadly, Atque:

Ablata est pythii vox haud revocabilis ulli,


Temporibus longis etenim iam cessat Apollo,
Clavibus occlusis silet Sfc.
in

Alc naszy Sarmalowie, Polacv, Rusacy, Lilvva, Prusowie, onych sza-


leiistw slarych nasladowali, gdy/. ty krainy pulnocne nad insze narody
w lych sprosnycli blfdacli dlu/.ej trwaly, dia vvrodzonej svvojej srogosci
i zwicrzecej okrulnosci, dia ktorej w ty kraje przysc apostolom i ich poslan-
com trudno byIo z naukq Evvangeliej. A tez naszy przodkowie bedqc
w ony czassy narodem nawalcczniejszym, w riccrskich sprawach wszytek
w iek sw6j trawiqc, nic disputowali sie okolo religiej. Naprzdd tedy Polacv,
Pomorczycv, Mazurowie, ty naprzednicjsze bogi mieli: Jowisza, ktorego Jowis albo
Jessa bóg
«ni zwali Jessa, lego chwalili za wszechmocnego i za dawce wszecli dobr. Polski.
Pluto albo
Plutona tez boga piekielnego, ktorego zwali Nia, chwalili wieczor, prosili
tezod niego po smicrci lepszego i wczesniejszego miejsca wpiekle i dzdzow
albo uskromienia niepogody, ktorego kosciol byl w Gnieznie naswigtszy, W Gnieznie
koéciót
jako Dlugosus swiadczy. Cerere tez boginiq ziemnq, wynalezycielke zboza Plutonów.
Marzana
wszelkiego, ktorq oni zwali Marzana, tej tez w Gnieznie, jako Wincenti albo Geres.
Kadlubkus, biskup krakowski, pirwszy Kronikarz Polski pisze, byt wielkim
kosztem zbudowany kosciol, gdzie jcj na chwale dziesifciny wszelkiego
zboza po zniwach ofiarowali, proszqc na drugi rok o zyzne urodzaje. W e-
nerg tez boginiq milosci zwali Ziziliq, ktorej modly czynili dia plodu, Wemis Zi-
zilia.
i wszelkich roskoszy cielesnych od niej zqdali. Diane, boginiq lowow, swym Diana Zie-
jfzykiem zwali Ziewoniq albo Dziewannq. Castora tez i Poluxa, rzymskich wonia.
bozkdw chwalili, ktdrych Lelusem i Polelusem nazywali, co jeszcze i do Lelus Pole
lus, Casior,
Poluz.
dzisiejszych czassow u Mazurow i Polakow na biesiadach, gdy sobie pod-
lejq, jawnie slyszemv, kiedy Lelum po Lelum wykrzykajq. Chwalili i ma-
tke Lelowe i Polelowp Lede, ktorq wedlug greckich basni Jowis bog, nie Leda.
mogqc jej inaczej dostac, przemieniwszy sie w labecia, plodnq uczynil, iz
jaje zniosla, z ktorego sie Helena (dia ktorej Troja zginela) i Castor s Po-
luxem bliznieta urodzili, albo wylegli, a potym miedzy bogi policzeni.
A zwykli byli mezowie i niewiasty, starzy i mlodzi, na swieta tych bogow
swoich w jedno sie schodzic miejsce do tahc6w i krotofd inszych, ktorq
schadzke kupalq zwali, zwlaszcza 25 dnia Maja micsiqca i 2 5 Czervvca, Kupala
$wi<>to Pol-
co jeszcze do tych czasow w Rusi i w Litwie zachowywajq; bo skoro po skie 25 Ju­
nii.
niedzieli Przewodnej az do S. Jana Chrzciciela niewiasty i panny do tah-
ca sie gromadq schodza, tam ujqwszy sie za recc Lado, lado i tado moja!
powtarzajq, spiewajqc na pamiqtke Ledy albo Ladony, matki Kastora i Po­
luxa, acz prosci ludzic nie wiedzq skqd ten obyczaj urosl. Takze owy ko-
lyski dziwne, o swietym Pietrze, i wieczory swiete po narodzeniu Paii- Wieczory
éwielewHu
skim, wszytko z starodawnych zabobondw' poganskich poszlo, bom sie si.
tez tego i w Turcech sam wlasnym okiem napatrzal, roku 1575 Decem­
bris 2 0 die, i zas kiedy u nas Srzodoposcie wdelkie.
Chwalili jeszcze Polacy wiatr szumiqcy za boga, kt6ry nazywali Zywie, miacy Wiatr szu-
bóg.
takze Pogode, boga jasnych a wesolych d ni, jako slyszat Miechovius od Pogoda bóg
przodkow swoich.
Chwalili tez drugi wdatr Pochwist, kt6ry, jako Miechovius pisze (ale
Pochwist
Cromer Pochwist niepogodq wyklada) jeszcze i dzis Mazurowie Pochwi- bóg Maro*
wiecli.
scelem zowiq, przeto kiedy juz taki sie wiatr swisczqcv trafil, padali i klekali.
18.
138
Piorun,
Sir ih, Ma­ Chwalili nad to i Ruskic bogi, to jest Pioruna, Stribą, Mokossa, Chor-
kosi, Chor*
sum. suma i inszych, ktorym byt Wtodimirz, monarchą wszystkicj Rusi, syn
Svventostavvów z natoinice, czyniąc ofiary za braty pobite, w Kijowie bar-
dzo wiele kosciolów zbudowat i batvvanów po górach okolicznych nasta-
wial, a zwlaszcza bahvan Piorunowi, bogowi gromów, chmur i tyška w ie,
Ita) wan Pio (którego nawięcej chwalit) naozdobniej wystawit; cíalo samo i ksztalt
ruoóww Ri-
jowie. wzgóre wyniosly, byt z drzewa misternie rzcrzany, gtowa jego z srebra,
uszy ze ztota, w ręku zas trzymat kamieú na ksztalt pioruna patajqcego,
Ogicil wie- któremu na czešc i na clnvalę ogieii dębowy, który wiecznym zwano, ka-
ciny.
plani ktemu przystawieni palili, co jesliby dia niepilnosci stróiów kiedy
zgasl, takowych na gardie karano, co te i Litwa, Zmodz i starzy Pruso-
wie zachowywali.
Tymie ksztaltem obraz tego Pioruna byt vv Nowogrodzie Wielkim po-
stawiony i wielkq uczciwosciq za boga chwalony, na tym miejscu gdzie
Perunski teraz jest manastir chrzešciaiiski, Perunski nazwany. Potym gdy wiarę
monasler
w Nowogro- chrzesciaóskq Rusacy wszyscy wedtug greckich ceremonij przyjęli za W Jo-
diio W.
dimirza Swantoslawowica roku od stworzenia svviata (wedtug Ruskiego
rachuuku) 6 4 9 7 , a od Christusa 9 8 0 , jakosmy o tym wyiszej napisali,
zaraz ten batwan z mostu wrzekg VVolchowe wrzucili, jako Kroniki Ru-
skie i Herberšteinus z nidi fol. 7 4 in Commentariis rerum Moschovilica-
rum swiadczq.
Czechowie
i Ilulgaro- Czecbowie zas i Bulgarowde Slawacy, bracia naszv, tyi bogi chwalili,
wie jakich
bogòw mie- ale osobliwie Nerota i Radamasa mieli. Napirwszy z Slawaków Bulgaro-
li.
wie między wielkimi skatami za Dunajem ku Traciej mieszkajqcy, jakom
sam od ich teologòw, gdym tam tędy dwa kroc i tam i sam jezdzit, ale
raczej chodzit (bo trudno dia wyniostych skal pod niebo na wozie lei.ec)
styszal, i jako Cromer lib. 3 i Blondus swiadczq, wiarę chrzescianską
przyjęli za Mikotaja tego imienia papieia rzymskiego, Trzeciego, po Chri-
stusie roku 8 6 0 . Potym mniej nii we trzydziesci lat tym w sqsiedztwie
przylegli Raczowie, Serbowie, Bosnowie, Karwaci, Dalmate, Illirikowie
za panowania Swantopluga Stawaiiskiego xiqięcia wiarę chrzešcianską
i lepsze obyczaje od Greków i W tochów sąsiednich przyjęli.
SwantoDlug
xiqzg Sla- O tym Swentoplugu pisze Wenceslaus kronikarz Czeski, ii w Mora-
waùskie.
wie na ten czas królowat, w Wielegradzie stolec mając, a z Morawcami
swoimi naprzód się ochrzcit i wiarę Christusowę uznat, a potym za jegoi
BorzywóJ
X. Czeskie staranim i Borzywoj, Czeskie xiąię, chrzescianinem zostal i ionę Ludimilę
kiedy się
ochrzcü. i wszystek naród swój ku tejie wierze prawdziwej przywiódt, lata od
Christusa 900; a Dlugosz zas swiadczy, ii troje xiqiqt Stawieiiskich: Ro-
scistaw, Swantopelk i Kocel, od Greków wiary chrzesciaiiskiej przyjęli
ceremonie, roku od Christusa 8 0 0 , gdy na wschód sloiica, to jest w Con-
stantinopolskim cesarstwie, Michat, a na zachodnym Rzymskim, Arnol-
Micha} i Ar-
nolphus ce* phus, którego wszy ujadty, panowali.
sarzowie.
Ale Cromer w tym rachunku czasów, woli nasladowac Blondusa i Sa-
bellika, nii Dlugosza, jako pilniejszych historików i którzy się na tym le-
piej rozumieli, i w prawdzie się s sobą zgadzali. A navvięcej okolo cwicze-
139

nia i nauczenia w nowej wierze tych to narodôw Slawieriskich ¿wiezo Cf ri liūs i


Melodius
ochrzczonych Cyrillus i Metodius, biskupowie swiçci, pracowali, ktôrzy tež biskupoMio
Slawicnscy.
tego za dozwolenim papieskim dowicdli, ii Slowakom swoim przyrodzo-
Tcn gtos s
nym jçzykiem godzi siç liturgie albo msze i insze obrzçdy koscielne od- nieba byô
sfyszany
prawowac. Omnis spiritus laudel Dominum! Aby wszelki duch chwalil historié
ėwiadczą.
Pana.
Polacy zas naszy po Slawakach inszych roku od Ckristusa Pana 9 6 5 Polacy kie­
dy chrzest
do vviary chrzesciariskiej przystqpili, z tej przyczyny, ii gdy siç byl syn priyjçli, a
dla czego.
slepy Zemomislawowi Leskowicu, prawnukowi Piastowemu, xiqzçciu Pol-
skicmu, roku 921 urodzil, a gdy mu juž Iat sicdm minçlo, tedy xiqzç Ze-
momistaw wezwal do Gniezna, gdzie byla jego stolica, wszytkich panôw
radnych i slachty, aby onemu dzieciçeiu, wedlug zwyczaju pogaiiskiego,
wlosy przystrzyžono : bo w siedmi lat u Polakôw, Mazurôw i Pomorczy- Poslrzyga-
nie cerèmo-
kôw byl starodawny obyczaj dzieciom wlosy pirwsze (co dziš u cbrescian nia u Pola­
kôw.
chrzest, a u Zydôw i Turkôw obrzezanie waxy) postrzygac i imiç davvac.
A gdy siç zjechali panowie do xiqzçcia na ony ceremonie, smçtnic je od-
prawowali, gdyž i xiqzç Zemomislaw niemniej siç frasowal, jako kiedy
liez potomstwa byl, tak i w ten czas, poniewai syna slepego, w starosci
ledwo doczekanego, widzial, a gdy tak wszyscy miasto vvesela zatosni by­
li, wnet oto radosc niespodziana smutnych pocieszyla i uwcselila, bo dzie-
ciç bez žadnej pomocy lekarzôw przejrzalo, ktôre bez mieszkauia sama Mlesbiw
przejrzaf.
xiç/.na matka przyniosla z radošcią, dobrze widzace, do ojca przed biesia-
dujące. Co ujrzawszy oni gošcie, wnet wszyscy z niewymownym weselim
z onego cudu dziwnego poruszeni, xiqzçciu, xiçznie i mlodemu dziedzi-
cowi szczçsliwego panowania winszujqc, radowali siç, wierzqc to byc ku
swojemu i wszystkiej rzeczypospolitej dobremu od bogow zrzqdzenie,
przeto tym ochotniej, weselej i hojniej, jeden za drugim i každy z osobna
radujqc siç, za zdrowie, wedlug zwyczaju pili, gonitwy stroili, tancowali,
krzyczeli, bogom dziçki czynieli, etc. A dzieciçeiu onemu imiç Mieczyslaw
dali, jako tem ų, ktôry sobie mieczem (ojczyznç rozszerzajqc) mial slawy
nabye, wedlug Dlugossowego swiadeetwa. Tego polym Miecyslawa, ma­
Miesko.
tka i piastunki, z pochlebstw’a i s pieszczenia, jako to bywa, Mieskiem na-
zwali. Acz Vincenti Kadlubkus pisze, iž go jeszcze Mieskiem przezwanood
zamieszania, ktôre siç bylo wszczçlo gdy go postrzygano, a potyin mu na
chrzcie imiç Miecislaw przemieniono. Ociec jego Zemomislaw', odprawi-
wszy wesele, i goscie, pany radne i slachtç pospolitq hojnie udarowawszy,
opuscil ich, a od wieszckôw pytai, coby siç rozumialo to šlepe narodze-
nie, i nierychle, ai w siedmi lat oswiecenie syna swojego, i jakieby po-
wodzenie za jego zywota byc mialo; ktôrzy powiedzieli: il Polska w cie-
mnosciach do tych czasôw lezqca, za jego panowania oswiecona byc mia-
la , co poganie rozumieli, iž miala byc szerokoiciq granic rozmnožona.
Przeto ono dzieciç za roskazanim ojcowskim, jako na xiqzçcy stan naleiy,
bylo wychowane. Potym gdy Zemomislaw Leskowic, prawnuk Piastôw,
umarl, jako Dlugosz rachuje roku od Christusa 9 6 4 , w Gniežnie go po- ■fecitlA«
15 monar­
ganskim obyczajem pochowano, a na jego miejsce Mieczyslaw, syn slepo chą Polski.
140

narodzony, dobrowolnie od wszystkicb stand w, monarchą Polskim piątym-


nustym od Lechą rachując, wybrany. Ten, piervvszy swöj wiek w cnotli-
Licentia su­ wym žyciu wykonal, ale jako skoro dorosi lat swoich i sw owoleiistwa,
mus dete­
riores. rospustniejszym zostal, bo žon siedm pogaiiskim obyczajem pojąl, s kldry-
mi wszetecznosci swojej dosyc ezyniąc, jednak potomslvva nie rnögl otrzy-
m ac, dla czego częslo się uskaržal na nieszczgsliwg nieplodnošc swojg.
A między Polaki juž byli niktörzy z wgdröwki kupicctwa z Czech i z Mo­
ra wy, z Slgska i z Olawy, wiarg chrzesciaiiską, wracajqc sig do domu,
zaniešli. Bylo tcž vviele cudzoziemcöw, czgšcią xiąžgciu polskiemu na
dworze služgcych, czgšcią kupiectwa sprawujgcych, a czgscią pustelnicy
žyvvot w dalekicb a glębokich pustyniach lasöw, dla spokojnej chwaly
Cbristusowej wiele chrzesrian mieszkalo. Ci ledy poczgli xiąžęciu,Mieczy-
slawowi radzic, przepowiadajgc mu prawdg wiary chrzesciaiiskiej, a obie-
cujqc mu na wszyslkim szczgiliwe powodzenie i potomstwa rozmnoženie,
skoroby jedno tg wiarg svviętą szczerze przyjgf. Opuseil tedy Miecyslaw ony
pirwsze siedm žon, s ktörymi pogaiiskim obyczajem dlugo obcowal, a za-
raz poslal w dziewoslgby do ßoleslaw a, Czeskiego xiąžęcia, (ktöry ono
Waclnw S. byt W aclaw a, między swigte poliezonego, brata swojego, w kosciele na
zabily.
modlilwach zdradą zabil) aby mu siostrg swojg Dgbröwkg w malžehsUvo
oddal, czego mu Bolcslavv nieodmöwil. A skoro przyrzekl wiarg chrze-
Miccislaw sciaiiską g woli malžonce przyjąc, poslal mu siostrg swojg Dgbröwkg
liąfre Pol-
skie, w swietnych pocztach do Gniezna, roku od Christusa Pana 9 6 5 , gdzie
ochrzrii się
Kwoliieuie. tegož dnia samo xiqÄg Miesko, albo Mieczyslaw, zc wszystkimi pany pol-
skimi, przed oblicznoscig Dgbröwki oblubienice swej i przed czeskimi pa­
ny, wiarg chrzescianskg przyjąt i ochrzcil sig.
Pisze Mieehovius, iž mu z Mieska Mieczyslaw' imig na chrzcie prze-
mieniono; tamže zaraz slub malieiistwa swigtego z xięžną Dgbröwkg
przyjal, potym wesele z wielkg a krolewskq prawie hojnoscig przez wie-
le dni wypelniwszy, pany czeskie, ktörzy Dgbröwkg przyprowadzili, zna-
cznie udarowane odprawil, a wszytek sig ūdai na rozmnoženie i grunto-
wanie w paiistwie Polskim wiary Christusowej, za napominanim i usilnym
staranim žony Dgbrowki, kosciolöw dziewige na rožnych miejscach z cio-
Dwa arci-
sanego kamienia wnet postawil, i dochodami, tak/.e nadanim klejnotöw’
bisku powie. ubogacit, ktöre na dwie diecesie stoleczne rozdzielil i dwu arcibiskupöw
w Polszcn,
Gnieznieñ- wPolszcze: gnieznienskiego i krakowskiego, ustuwil; drugie zas koicioly
ski, i Kra-
kowski. i biskupstwa, jako poznanskie, smogorowskie, ktöre bicineiiskie, a potym
Itiskupslwa
w Polszce. wratislawskie przezwane jest; kruczwickie takže, ktöre za postgpkiem
czasöw do Wladslawia na kujawskie biskupstwo przeniesiono, ptockie
w Mazowszu, chelmienskie w Prusiech, lubuskie w Slqsku i kamienskie
biskupstwa založyl, ktörym dziesigciny z wszclkiego zboža, tak z sw oich,
iako z slacheckich i chtopskich rol, wiecznym wyrokiem przypisal i nadal.
Przy tych fundaciach byl legat papieski, Egidius kardinal, biskup tusku-
lanski; a na arcibiskupstwach i biskupstwach, kanoniach i plcbaniacb,
hojnie nadanych, Wloszy, Francuzowie, Niemcy, naprzöd byli przeloženi,
gdyž jeszcze Polacy do takich urzgdöw byli din prostosci pogaiiskiej nie-
141

sposobni. Pirwszy arcibiskup gnieznieiiski byl VVilibalinus; krukowski .treilusku


pi, Gnie-
ilrugi arcibiskup Prechorias; poznariski biskup pirwszy Jordanus; wrati- znienski i
Krakowski
slawski Gotfridus; kruszwicki albo wladislawski Lucidus; plocki Angelo- klörzy pier
wszy.
lus; chclmienski Octavianus; kamieiiski Julianus; lubuski Jacintus, biskupi
etc., za których pilnoscią i usilnym staranim, wiara chrzesciaiiska w Pol-
szce wielkie wzigia pomnoženie, zvvlaszcza gdy ich wiele podarkami xią-
/.ęcymi, którzy wszytko paiistwo swoje w tej swigtej sprawie obježdžal,
byli przytudzonymi. Drudzy zas grozbami do chrztu ¿wigtego przymusze-
ni bywali; za czym pogaiiskich onycli bozysków balwany, w raiasteczkach
i po wsiach byly tfuczone, iamane i palone, i one ich sprosne pogahskie
obrzędy, wygladzone byly od wojewodów, starost, wojtów i inszych prze-
loionych.
A ii tak w szerokim panstwie xifstw Polskich, wiele ich bylo chrztu
albo odrodzenia z wody i z Ducila sw. potrzebujących, a lud Polski byl
bardzo prosty, gruby i uporny, dia tego xiąžę Mieclaw jawnym wyrokiem
wywolac po miastach i wsiach wszędzie kazal, ahy každy z osobna, tak
slachta, jako poddani i wszelkiego stanu ludzie, pod gardtcm i stracenim
inajętnosci, siódmego dnia Marca miesiąca, pochrzcili się, i tak wszyscy
przez chrzest swięly vviarę chrzešcianski} nabožnie przyjęli, a balwany
wszytkie popsowali. A pamiąlkę burzenia tych balwanów, Dlugosz i Mie-
chovius piszą, iz za ich zywota, jawnie w rok, gdy ten dzieii przyszedt,
sprawowano ; co i dzis w Wielkiej Polszcze i w Shysku zachowujq, abo-
wiem dzieci wr niedzielę Srzodopostną, uczyniwszy sobie balwan na ksztalt
niewiasty Ziewoniej, albo Marzanny, to jest Diany boginiej lowów, który
pierwcj chwalili, wetknqwszy na kij dlugi noszq žaloinie spiewajqc, a je­
den po drugim opicwajqc, albo na wózku wozqc. Poty m w kalužę albo
w rzekę z mostu wrzucajq, a do domów co wskok uciekajq, jakoby od
balwanów do prawdziwej chwaly Christusa Pana.
Wyczysciwszy tedy od onych sprosnych pogaiiskich obrzfdów Polskę
swoje xiąžę Mieczlaw, dia gruntowniejszego znaku, i zapalczywej chęci
wiary chrzesciaiiskiej, uslawil to, aby kazdy slachcic, gdy kaplan miai Obyczaį
Polski mio-
Evangeli^ zaczynac na mszej: Initium sancti Evangciii, įfc. mieczów' do czów ku
EwnngielieJ
polowice z poszew dollywali, które zaš chowali, gdy chór odspiewywal: dobywa6.
Giuria libi Domine! jakoby okazujqc w sobie chęc zapalonq hronic Evan-
geliej i wiary no wo przyjętej: i dlugo ten obyczaj trwal w Polszcze.
Z tej Di}brówki Czeski, za blogoslawieiistwem Božym urodzit się xiq-
Boleslaw
žęciu Miecstawowi syn Boleslaw roku 9 6 7 , który byl potym Chrobrym Chrobry
król l Pol­
dia dzielnych spraw od Rusaków' przezwany, pirwszy król Polski, od Ot­ ski.
tona cesarza koronowany, roku 9 9 9 , jak o tym Kroniki Polskie, Wincenti
Kadlubkus, Dlugossus, Miechovius, Wapovius, Cromerus, Bielscius, Her-
bortus, etc. i naszc wirszyki na swyni miejscu swiadezq, co na tym miej-
scu opuszczarn, gdyž tu nasze przedsięwzięcie tylko okolo starych pogaii-
skicli obrzędow toczy się, tudziež okolo przyjęcia wiary chrzesciaiiskiej,
która w Polszcze i w Mazowszu kwitnie od roku 965.
142

Lilwa za¿ i starzy Prusowie, Žmodi, Kurlandowie, Lotwa, Jatwieio-


wie, z jedncgo narodu jakosmy to wyiszej pewnym dowodem dosyc sze-
roko okazali idąc, w jednakich się tež obyczajach, tak domowych jak wo-
jennych, zawzdy sprawowali i jednakich bogów swoich ceremonij albo
batwochwalskich wedlug pogaiistwa obrzgdów uzywali. A to nabozeiístwo
balwochwalskie naprzód w Prusiech, w Litwie, (jako kroniki Niemieckic
Począlck i Pruskie swiadczq) poczęto się tym obyczajem: iž gdy roku od zbawien-
Miary po-
Km’iskici, w nego narodzenia Christusa Pana 5 0 3 , nad Prusami starymi, pobratyny Li-
Prusiecn, i
w Litwie. tcwskimi, król albo xiqžę Bruteno rzeczony (od którego tez niktórzy Pru-
Bruteno i ską ziemię byc nazwanq mnimają) paño w at, będąc juž w wieku zesztym,
Wejtjewulo
spokojnv ¿ywot umyšlil prowadzic, a królestwo bratu Wejdewutowi spu-
scit, który byt z Litewskiego narodu, albo z Alanskiego, jako Erasmus
Stella, acz trochę rožniej pisze, com juž szerzej na przodku z niego poka-
Bruteno na zat. Ten Bruteno byt potym wybranym nawyzszym kaptanem i biskupem
wylszy ka­
iman i bi- okoto obrzędow albo ceremonij bogów pogaúskich, a przemieniwszv mu
Bkup pogaii-
ski. imię, nazwali go wedtug godnosci urzędu onego Kirie Kvriejto (grcckim
Kirie Kiriej- językiem z Bitiniej krainy, skqd tez Prusów w ty strony Miechovius lib. 2
to.
cap. 8 , z xiąžęciem Brusq, acz nie ku rzeczy, wygnanym mnima przybie-
T q modle zeé). Potym za postępkiem czasów, prosci ludzie zwali tych to biskupów
albo chwa.
lenie wie- Kriwe Kriwejto nawyzszvmi, co się wyktada: bliski nasz pan; temu tedv
cznego
ognia, znaö Kiriejtowi nawyzszemu biskupowi batwanów swoich Prusowie pod dę-
\ l le i Prus-
sowieslarzy bem, nad podziwienie szeroko roztožystym, kosciót wielkim kosztem zbu-
i Lilwa,
mieli od dowali, gdzie na pierwszym miejscu po prawej ręce batwan Perkunos na-
ltzimian
Rlarych,kt6- zwany, albo Piorun postawili; tamže tez (gdzie dzii Heiligenbeil, to jest
rzy lakie za
uslawq Nu SwiętaSiekierka miasteczko) oni pogani starzy Prusowie gtówne miasto na
my ogieu
wieczny bo- onym miejscu zatožyli, któreRomanowa, albo Homnowe od Rzymu nazwali,
ginlej We­
ste palili z jakoby rzekt: Rzym nowy. Tam na ofiarę bogowi Piorunowi tak Prusowie
wielk* pH-
nosci q. O jako Žmodz i Lilwa, ogietí ustawiczny z dębiny we dnie i w nocy palili, który
czym Liviu-
sa rzy taj lib. jesliby kiedy za niedbatoscią przystawów zgast, co się rzadko trafiato, ta-
dH, Florum
lib. 1 cap. 2, cy gardlem karani bywali. Po lewej zas stronie drugi batwan stat z mic-
Ovidium in
Fastixj Sf dzi na ksztatt węža wzdluz zwitego, który oni zwali Patrimpos, to jest oj-
Stadium
in commen­ czystych bogiem (u Lacinników D ii Penates , tego zas tak chwalili, ii kaž-
tariis Flori.
W^idw tak- dy Zmodzin, Litwin i Prusak, węža albo žmiję w domu chowat, które
ie cbwale--
nie od Rzy- mlekiem karmili. Na trzecim rogu trzeci batwan stat djabelski Patelo na-
mian mieli,
o czym Vir- zwanv, na którego chwatę každy w domu u siebie glowę umartego czlo-
gilius in
Eneidorum, wieka chowat. Czwarty ich bóg byt Wirschajtos, którego tež z wielkq
et Ovidius
Metamor- uczciwosciq chwalili, a za boga domowego mieli, w którego mocy wszy-
phoseos li­
bris na wie- tki rzeczy ruchóme i nieruchome, bydto i wszelki dobytek, byc wierzyli.
lu miej-
scachswiad- Piąty batwan byt Snejbrato nazwany, który wszytki ptastwa powietrzne
czq.
Doktor i dom ow e, gęsi, kury, kaczki, golębie, pawy, etc. zawiedat. Szósty bóg
Orek Paleo-
logus mnie byt Gurcho nazwany, który jako oni wierzyli, nad wszelkimi iywiolam i,
ukazowat
jakiegoS zbožym i pokarmy ludzkimi moc miat. A to Romnowe miasto pruskie,
w ^ z a z rnie-
dzi dziwnie gdzie byty ty ich batwany i ten biskup Kriwejto, Bolestaw Chrobry król
/ wilego,kl6-
rego powia- Polski spali! i zburzyt r. 1017, jakosmy to juž zDtugosza i zCromera lib. 2
da kupil
u ctilopa wyzszej wypisali, wszakze na tym miejscu ono pogaiístwo i potym modly
143

odprawowali, ktdre miejsce teraz po niemieckulleiligenbeil, tojcst Šwię- z T ro k6 w w


zie m i wy-
ta Siekierka zowią, dia tego, iž Krzyžacy, wybiwszy Prusow poganow, o r an eg o , i
cz w ier dz ii
siekierami pošwięconymi ony ich balwany wysiekli. go I»v6 sla-
ryin ba iw a
Litwa zas i Zmodz, skoro się w wiclki narod rozmno/.yli, wybrali tež ne m Lilew-
sk im .
sobie osobliwego biskupa, ktorego oni tak vvažyli, jako dziš u nas papieža,
i Rzym nowy w Zmodzi zatožyli, snasc jeszcze od Palemoną albo Publiu-
sa Libona, nad rzeką Niewiazg, ktore miasto oni Romowe albo Romnowe
zwali. Byc tež m ože, iž Wloszy, jako się to vvyžszej powiedzialo, w ty
strony przyžeglowawszy, to miasto Romnowe albo Romowe zatožyli na
pamiątkę Rzymu ojczyzny swojej. Jakož o tym i Petrus de Dusburch Krzy- Petrus «
Dusburch.
žak, ktory Kronikę o wojnach litewskich z Krzyžakami pruskimi i lillant-
skimi do mistrza Wernera do Orzele pisal roku 13*26, gdy jeszcze druku
nie bylo, za Witena xiędza Litewskiego, tak mowi: Condiderant civitatem
Romnove, trahentem nomen suum a Roma, i zas wyzszej o zburzeniu tego
Rzymu litewskiego, tenže tak pisze pros tą staroswieckg laciiiq: Eodem
tempore Ludovicus de Lebentele Commendator Ragnetae cum suo exercitu
multa bella gessit contra Lelovinos. Navale bellum multiplex habuit, unum
versus Austechiam terram Regis Letoviae, in qua villam dictam Romove
vel Romene, quae secundum ritus eorum sacra fuit, combussit, captivis
omnibus occisis, ubi etiam frater Conradus Tuchefell occubuit. Roku 1295
Ludwik Libcntelle Commendator z Ragneti, i wojskiem swoim wielkie
wojny czynit przeciw Litwie. Wodną te/. bitwę z nimi rozmaicie zwodzil,
a jednę w Austechiej ziemi krola Litewskiego (tak on zowie wedlug sta- Wlnsno sio-
wa Petri a
roswieckich powiatow) gdzie miasto Romowe, albo Romone, od Rzymu Dusburch

rzeczone, spalil, ktore wedlug ich bahvochwalstwa swięte b ylo, ale tež
tam brat Conradus Tuchefelt, Krzyžak zacny, polegl, etc.
Tam tež ofiary bogom swoim sprawowali i tam ogieii wieczny usta-
wicznie palili, ktory Znic nazywali,až do Jagiela, ktory ich, jak o tym Znici.

będzie nižej, do Christusa nawrocit. Ten Kriwe Kriwejto, albo Kirie Ki- ZacnoS6 bi-
sktipa po*
riejto, biskup pruski i Iitewski pogariski, tak byt wielkiej zacnošci, iž (jako ganskiego
Lilewskic*
tenže Dusburch pisze), nietylko Prusowie i L itwa, ale tež Lotwa i insze go-
narody Lotihalskie, Jatwiežowie i Zmodž, na jego roskazanie byli postu-
szni, a nietylko on albo ktorykolwiek z jego krewnych byl w takiej uczci-
w osci, ale tež jego namniejszy poslaniec, z jego laską, albo jakim na to
danym znakiem, idąc od onych krain xiąžąt i slachty i wszytkiego pos-
polstwa, byt wielkg ucciwoscig tractowan.
O zmartwych wstaniu na dzieii sądny wierzyli, wszakže nie dobrze;
bo jako kto byt slachcicem albo chlopem, bogatym albo ubogim, wielmo-
žnym albo chudym pachotkiem, tak tež i po zmartwych wstaniu w przy-
Wiara po*
sztym žywocie, w tymže go stanie byc wierzyli. A dia tego z xiąžęty, ganska Li
tewska o są-
z pany i z slachcicami umartymi (jako tenže Dusburch pisze, co sam za dnym dniu
i o zmur-
swego žywota widziat) stugi, služebnice, szaty, klejnoly, konie, charty, Iwycfc wsla-
niu.
ogary, sokoty, tuk z sajdakiem, szable, wtocznig, zbroje i insze rzeczy,
w ktorych się on nawięcej kochat, z rzemiesnikami, takže i s chtopy siel-
skimi, ty naczynia, ktorymi oni t roboty žywnosci nabywali, i co ku ich
144

stanowi nalezalo, palili, tak wierzqc, iz s tymi rzeezami wespól mieli


zmartwychwstaé, a jako na tjm sw iecie, tak na onym tym sif cieszvc
i zywic mieli.
Rysie tez albo niedzwiedzie paznogcie paiono z umartymi, bo wierzy-
li, iz na gòre wielkq a przykrq ku sqdnemu dniowi mieli wstepowac, któ-
ry sqd nad wszytkim swiatem, jeden jakis Bóg navvszechmocniejszy miai
czynic, a dia tego izby tym snadniej i bespieczniej tam wlezli, paznogcia-
mi rysimi myslili sobie pymagac.
Tenie Duzburch pisze, iz ten Triwe albo Kriwe, papiez pruski i lite-
wski poganski, miai wiadomosc wszytkich rzeczy z djabelskiego snasc
przepowiadania, bo i rodzicy albo krevvni umartego, wierzQC iz kazda
dusza imo jego dom, naprzód na on swiat wfdrowac musiala, pytali g o ,
jeslizeby tego dnia, albo tej nocy, (to jest kiedy on umarl) takowego ja-
kiego czlovvieka i w takim ubierze, vv jakim oni umarlego spalili, dom
jego przemijajqcego widzial? Który Rrivvc zaraz urode, ksztalt, ubior,
famili;} i obyczaje onego umarlego bez wqtpicnia opowiadal, acz czasem
byl w kilkudziesiqt mil od onego miejsca, gdzic on umarl, a ku vviekszej
pewnosei ukazowal, iz nad wrotami domu jego, dusza w ksztalcie onego
umarlego jadqc imo, wloczniq albo szablq, albo jakim inszym instrumen-
tem, z czym go spaiono, znak uczynila, albo cokolwiek zostawila, co zas
oni jego przyjaciele od czarta zmamieni prawdziwic poznawali i \v tak
wielkiej zacnosci tego Kriwejta mieli, iz tez po kazdym zwyci?stwie albo
przvwiezieniu lupów z krain nieprzyjacielskich, trzeciq czfsc wzdobyci je -
mu oddawali, na ofiar? zas bogom drugq czesc lupów i kilko mfzów za-
cniejszych wifzniów w zbrojach jako byli poimani palili, ale koni naprzód
bieganim mordowali, az na nogach stac nie mogly, tez ich dopiero palili.

BOGOWIE LITEWSCY, ZMODZCY, SAMBIJSCY,


LOTEWSCY I PRUSCY.

A ty naprzedniejsze bogi, ty narody mialy:


1. Okopimos, bóg nieba i ziemie.
2. Swajtestix, bóg swiatlosci.
3. Auschlavis, bóg niemocnych, chorych i zdrowych.
4. Atrimpos, bóg morza, stawów, sadzawek i jezior.
5. Protrimpos, bóg rzek i wszytkich wód ciekqcych.
6. Gardoajlis, bóg okrftów. Tego tylko zeglarze i rybolowowie chwa-
lili, zwlaszcza Kurlandowie, Sambitowie i Philandowie niktórzv mo-
rzu przylegli, bo wierzq, iz ten Gardoajtis jest aniol wielki w pojsrzód
morza i jezior stojqcy, bóg wiatrów, takiego tez byc Grckowie
Aeolus. In­ Aeoìum wierzyli, ten wiatry usmierza, a kiedy sie rozgniewa, tcdy
de incute
vim ventis
Sfe. sunt jednym chuchnieniem okrety przewraca i topi. Na swi?to jego tylko
verba
Junonis. ryby krom chleba i inszych potraw jcdli a polewkf pili z glfbokicb
k temu przyprawionych misek, iz ten bóg glfbokimi wodami wlada.
145

7. Pergrubius, bog ziöl, jarzyn i trawy.


8. Pilvcitos, bög ktöry dawal bogactwa i napelniat gumna.
9. Periamos albo Piorunos, bög lyskania, gromu, sniegu i d/.džu.
10. Poklus, bög piekla, chmur, zacmienia i latających duchöw albo dja-
blöw. Chwalili zaš Parstuki i Markopole, ktöre oni tak zwali ludzie
maluczkie, ktörych my Pigmaeos zda mi sie zovviemy, w ziemi mic- ngmari.
szkajijce, a ukazują sie im jeszcze i dzis na pewne czasy, zwlaszcza
w Sweciej, vv Kurlandach, w Lotwi i w Sambiej, Pruskiej ziemicy,
gdzie jeszcze poganstwa starego zakat do gruntu sie z prostych lu-
dzi nie wykorzenil. A to byly bogi Prusöw starych i Kurlandöw,
ktörych jeszcze i dziš po czesci on naröd gruby wzywa i chwali.

LITEWSCY ZAŠ I ZMODZCY BOGOWIE CI BYLI OSOBLIWI:

1. Naprzcdniejszy bög, ktörego zwali Prokorimos, a temu na ofiary b ia -| ° 0'dįtl14 *


ie kapluny kijmi bili nie rzerząc, ktörych sami czešc, czesö zaš ich chowujn.
ofiarnicy jedli, a trzecią czešc palili.
2. Bög kwasnych i kislych potraw Ruguczis, temu kurzycze jarzebatc
ofiarowali.
3 . Bög Ziemiennik albo ziemny, ktörego w wezöw chowaniu i mlekicm
karmieniu chwalili, temu tež czarne kurzyce bili na ofiare.
4 . Kruminie P iadziu W arpu, ktöry wszelkie zbožc dawa, temu na
ofiare bili kury grzebienia niskiego a gestego, i siekali ich mieso
w drobne sztuezki, aby sie žyto geste, klosiste, a nie wysokie zro-
dzilo.
5 . Liiuicanis, ktöry deszcz spuszcza; temu rozmaitej barwy kurzyce:
biale, czarne, jarzebate, etc. ofiarowali.
6. Chaurirari, koiiski b ö g ; temu pictuchy rosle, terstw e, röinej barwy
ofiarowali, aby sie tež konie takie množyly, a kiedy go o poköj prosili
od ich nieprzyjaciöl, (bo go tež mieli za boga wojny), jak Grekowie
i Rzymianie Marša, tedy za piecem na siodlach siedzqc ofiary i mo-
dly mu czynili.
7. Sotwaros, bydla wszclkiego bög, a temu przcd piecem albo ogniem
röine kapluny ofiarowali, jako röinej sierci bydlo mieli.
8. Seimi Deicos, co czeladž zawiedowal; temu tež kury i kokoszy röznych zeimi De
färb bito, ktörg ofiare do pieca w ogieii miotali, a nie wymowali ich "os
až zgorzaly, prosząc aby sie ich sludzy trzymali.
9. Upinis Dewos, co rzeki mial w swojej mocy; a temu prosieta bielu-
chne ofiarowali, ižby przezroczysta woda plyneta.
10. Bubilos, bög miodu i pszezöl; tego chwalili za piecem siedzijc, a pop
ich garniec nowy wielki pelen miodu w reku trzymal, a wymöwi-
wszy zwykte modlitwy, z ogromnym krzykiem uderzyl nim o piec,
ai sie w stuki rospadl, proszQC boga Bubilosa, aby sie pszezoly hoj-
nie roily.
19
146

11. D zidzis L a d o , to jest wielki b 6g, ktoremu bieluchne kapluny na


ofiarę bijali, kt6rego tei švvięta 2 5 dilia Maja, ai do 2 5 Czervvca,
obchodzili w karczmach, a nievviasly i panny na ląkach i po ulicach
taiice, ująvvszy się okolo za ręce, stroili, spievvając žafosnie, a po-
wtarzajqc: lado, lado, lado Didis musu Deicie! to jest: icielki nasz
boie Lado! co i dzis jeszcze vv Litvvie, w Žmodzi, w Lillanciech
i vv Rusi czynią.
12. Gidbi Dzieicos, b6g, kt6ry každego z osobna czlovvieka strzeže, co
Genius bo naszy zovvą proprium Geniam, anyola vvlasnego; temų biale kapluny
riU».
męžovvie, a žony kurzyce ofiarovvaly.
13. Goniglis Dzieicos, pasterski b6g lesny, ktore Grekovvie i Rzymianie
Satiros Faunosąue zvvali; temų jajca koiiskic, vvolovve, kozlovve i in-
szcgo bydla stroje ofiarovvali, kiedy ich vvalaszyli albo trzebili, u pa-
lili one ofiary pastuchovvie na jakim vvielkim k temų obranym ka-
Snosėb mo- mieniu, movvige: Jak ten kamieii twardy, niemy i nieruszający się,
dlilwy j»o-
ganskiėj. tak tcž, o Dzievvie musu Goniglis! vvilcy i vvszyscy drapiežni zvvierze
niechaj się nie mogą ruszyč, aby bydtu naszcmu, tvvojcj obronie
zleconemu, szkodzic nie mogli.
14. Svcieczpunscynis, b og, ktory kury, gęsi, kaczki zavviedat, i vvszystki
insze plaki tak domovve jako povvietrzne; temų nieczynili ofiary, mo-
vviąc, iž to latający bog.
15. Kielu Dzieicos, podrožny bog; temų kury biale ofiarovvali, a kijo
vv ręku trzymali, przepasavvszy się i vv lapcic ubravvszy, jako Zydo-
vvie Wielkqnoc obchodzący, a prosili go, aby ich szczęslivvie vv dro-
dze provvadzic z domu i do domu raczyi.
16. Puschajtis, b6g ziemny, ktory między drzevvem bzovvym mieszka,
a temų naczęstsze ofiary i modly vvieczor u drzevva bzovvego na-
božnie i z vvielkim postrachem czynili, i snasc i dzis jeszcze czynią,
bo takovve drzevvo u nich bylo nasvviętsze, i noszą pospolicie chleb
i pivvo pod krzevvinę bzovvą, prosząc boga Puschajtessa, aby on Par-
stuki aniolki svvoje, to jest pignaeos, ludzie malė, posyfal do ich gu-
mien, ktorzyby zboža przysparzali i vv okvvitosci zachovvyvvali. A o tych
Parstukach albo Pigncach i Augustin S. in libro de Civitate Dei pi-
sze, iž poganovv i chrzescian prostakovv vviesniakovv, częstokroc dzi-
vvnym ukazovvanim svvoim zmamili byli, i teraz jeszcze są pravvdzi-
vvie i ukazują się vv Kurlandach navvięcej, a vvSvveciej, prostym Iu-
dziom, vv ktorych się tovvarzystvvie kochają, a zvvlaszcza tych, ktorzy
się im ofiarami i częstovvanim(bo bardzo radzi, ile vv nocy osoblivvie,
jadają) przypodobac umieją; mnie ich dzivvnie jeden doctor medicus
i phisicus vvykladal, co teras tu opuszczam.
Spiritus Fa-
mūiares. Olaus tež Magnus Archiepiscopus Upsalai, i Cornelius Agrippa de occul-
ta Philosophia piszą, iž djabli povvietrzni tovvarzyscy, nie do koiica vv nalu-
Tož m i lež
P. Tarano- rze svvojej jako pickielni zepsovvani, vv Svveciej, vv Nortvvegicj, vv Philan-
wski j>owia-
dal, iž w diej, pospolicie ludziom prostym šiužą, konie cudzą i insze roboty odpra-
Dauiej bę-
dąc, aidžiai vvują, a niktorym przyszle rzeczy i przeszfe opovviadają, ktorzy się im
147

w obcowaniu spdlnvm przypodobac umieją. Ja tež to povviadam com siy- lisly do s w p -


go gospodn-
szal i vvidzial wlasnym okiem w Kurlandskiej, w Liilandskiej i w Sambij- rza z S ve­
čioj przy-
skiej, kt6rą zową Sudawen Samland, w Prusiech i w niktdrych kątach, niesione, a
klobv jo
zvvlaszcza morzu przyleglych, Zmodzkiej žiemio i za Mirumskami i Inster- przyniosi
nicv'icdzieli
borkiem, iž tego Puschajta djabla, ktorego vv bzowym drzcwic mieszkac
vvierzą, na pewne svvięta dvvakroc do roku chvvalą i Parstuki, ludzie zie-
mne, aniolki i spravvcc jego, cczą, i pokarmami hodują. Na pevvne czasy
švvięta ich, pospolicie stot w gumnie postawią i nakryją, czvvoro chleba,
mięsa warzonego i pieczonego, ser i masla na st61 zostavvią, i vvzyvvają
ich na czešc albo kolacią w nocy, vvedlug zvvyklych poganskich cercmo-
nij albo czarovv, potym drzwi u gumna mocno zamknąvvszy, sami odcho-
dzą, a oni Parstukovvie przyszcdszy o pulnocy, ony potrawy jcdzą. Naza-
jutrz zaš patrzą gospodarze, ješli ktorej potravvy vvięcdj zjedziono, jesli chleba,
tedy w ierzą iž im przysporzą oni boszkovvie zboža; jesli mięsa, tedy szczę-
scie na dobytek etc. rozumieją; a onej potravvy, ktdra im vvięcej smako-
wala, tym vvięcej niž na pirwszym bylo, na drugie svvięto kladą, prosząc
ich, aby zboža przymnažali. Povviadają te ž , iž ei Parstukowie zbože u in-
szych, ktorych sobie znają nievvdzięcznych gospodarzow, w nocy z gumien
kradną, a do onych, ktorzy ich lepiej wažą, przynoszą. W Pruskiej tež
ziemi gornej, okofo Chojnic, Kamienia, Sempelborka zaToruniem i indzie,
0 tim drzewie bzowym, po dzisiejsze czasy, bardzo svviatoblivvie, wcdlug
starožylnego pogariskiego zakalu, tameczni obywate!e trzymają, wierząc iž
pod drzewem bzovvym, ziemni mieszkają jacyš dziwni duchowie, albo fanta-
smy, ktorych oni krasnymi ludzmi zovvią, i vvidziec się często w nocy, kiedy
miesiąc svvieci, zwlaszcza ludziom cliorym, davvają; o ich urodzie povvia-
dają, iž vvięcej na lokiec nie są wyžszy wzrostem.
Naprzednicjszc svvięto u tych poganovv byvvalo, ktorc jeszczc i dziš
zachovvują na niektorych micjscach w L itw ie, w Zmodzi, w Liflanciech,
vv Kurlandach i w Ruskich krainach niktorych, na schodzie Paždzicrnika
miesiąca, gdy juž zbože wszytko požną, zgromadzą i zvvožą do gumien,
tedy sobie kotacyje czynią, na ktorc się vvszyscy, czasem zc trzech i zc
czlerzech si61 skladają i schodzą do jednego domu z žonami, z dzieemi,
1 z slugami; stol sianem a indzie obrusem nakryją, na ktorym chlebow
kilko, i cztery \vielkie sudziny pivva na czterech rogach postawią; potym
przyvviodą cielca i cielicę, barana i ovvcę, kozla i kozę, vvieprza i švvinię,
kurą i kurzyce, gąsiora i gęš, i insze ku jedzeniu godne dobytki, i ptastvva
domovve samea i samicę. To wszytko tym obyczajem na ofiarę bogu svvo-
jemu Ziemiennikowi biją; naprzod ich vvieszczek albo kaptan pogaiiski,
chlop prosty, vvymdvvivvszy modlitwy, vvedlug zvvyklych guslovv, poezina
kijem bic ktorekolvviek zvvierzę, potym vvszyscy okolo stojący, kijmi tluką
ono bydlę po glovvie, po brzuchu, po grzbiecie, po szyi, i po nogach, mo-
vviąc: To tobie, o Ziemienniku, bože naszl ofiarujemy, i czynimyc dzięki,
žes nas roku przcszlego dobrze zdrovvych vv okvvitosci vvszech d6br, zbo­
ža i majętnosci zachovval i sczycil, i od ognia, želaza, povvietrza morovve-
go i vvszclkich nieprzyjaciot naszych obronic raczyl. To spravvivvszy, onego
148

bydla na ofiare pobitego, miesa i ptaki warzą, pieką i sm aią, a siadszy za


stól jedzą, ale naprzód kaidej potrawy ¡ ptaka sztuczke oderzuąwszy, ¡ch
wiesrzek albo czarownik miece pod stól, na piec, pod lawy ¡ w kaidy
kąt domu, mówi%c: To tobie, o Ziemiennik, boie nasz! racz ofiary nasze
przyjąc, a laskawie tych potraw poiywac. Takie jedzą i piją ai do obiar-
stwa, onego Ziemiennika za kaidą potrawą i trunkiem wzywając, a w trą-
by dlugie, i ionki i meiowie huczą; takie i špiewają, jedcn drugiemu gę-
be ku gebie rozdzievviwszy; a na tych biesiadach i swietach ich, jam czesto
bywat w Lidanciech, w Kurlandach, w Zmodzi i w Litwie, kolo Suwie-
ka, Abelów, Sobotnik, Poswola, Bassenborka, miasteczek, za Sokolwą,
Moisą i indzie, gdziem się dziwnym pogaúskim guslom przypatrzyl, bo
tam w tych stronach teraz i do tych czasów prawie o Bogu malo wiedzą.
W Prusiech zas w Sambiej, ktorą ziemi'e zowią po niemiecku Suda-
wen, Samland i okolo Insterborku, Ragnety i w Kurlandskiej ziemi chtop-
stwo sielskie, którzy są wszyscy Zmodzinowie i imodzkim jezykiem ai do
Królewca, com sam slyszal i widzial, m6wią', mają svvoje šwięto, które
zowią Pergrubri, na wiosne, skoro sniegi zginą, ii jui czas orac, a trawa
šie te i ukazuje, tedy z kilku šiol zsypują slody po czwierci albo bcczce na
Modlitwy piwo; schodzą się potym w jedcn dom wielki, tam Wurschajt ich, to jest
Zmodzi
Pruski cj. ofiarnik, albo raczcj czarownik, wezmie garniec piwa, a podniowszy go
wzgóre, prosi boga Pergrubiusa, który dajetrawy i lato, mowiąc: O W e-
spocie Dewe musu Pergrubios! etc. To jest: O wszcchmoggcy boie nasz
Pergrubiusie! ty precz zime przykrą odganiasz, a raczysz ziola, kwiatki
i trawe po wszystkicj ziemi rozmnaiac; my teraz ciebie prosimy, iebyá
zboie nasze zasiane i które siac mamy, raczyl hojnie rozmnoiyc, aby klo-
sisto ro slo, a wszytek kąkol racz sam podeptac. Potym konewke, albo
kubek postawi, wezmie ją zebami, i wypije piw o, a wypiwszy, rzuca ko­
newke, bez dotykania reku, przez glowe; za nim stoi Cziwon, albo starszy
oncj woíosczi, który chwyta konewke i co narychlej nalawszy piwa, po­
stawi zas przed Wurschajta, albo onego czarownika, który wziawszy ku-
fel, prosi drugiego boga Perkunusa albo Pioruna, aby gromy, grady, ly-
skawice, d id ie , burze i chmury szkodliwe, pohamowac raczyl, i wypije
mu na ofiare kufel piwa, w zeby ująwszy, a dopiero za nim wszyscy pi­
ją. Trzeci raz prosi wielmoinego boga Swajstixa, boga swiatlosci, aby ra­
czyl laskawie a pogodnie swieció na zboie, na ląki, na kwiecie i dobytki
ich. Zas modli sie do czwartego boga Pilwita, aby raczyl dac wszytki
zboia pieknie poiąc i do gumien zgromadzic; takie wszytkim bogom,
klórych mają 1 5 , na chwale po kuliu piwa wypiją, hez dotykania rąk,
w zebach trzymając, a za tym spiewają, jakoby wilcy wyli, pieáú ku ich
clnvalc. A jcšli przeszíego roku byí zly urodzaj zboia, tedy wyznawszy
zlosci swoje, ii to día grzechów zasluiyli, proszą Auschlawisa, boga cho-
rycli i niemocnych, aby s¡e przyczynial do inszych bogów, do Pergrubiusa,
Perkunusa, Swajtestixa i Pilwita, aby im na przyszly rok laskawszymi
byé raczyli. Tamie wtedy przerzeczonych Prusów niinej ziemicy, ktorą
zowią Sudawcn, Samland, chlopi Zmodzinowic z Litewskiego narodu,
149

byka albo kozia tym ksztaltcm raz do roku swięcą: schodzą si§ cztery al­
bo szešc šiol w jedno, wybierając pieniądze, chleb i insze rzeczy, jakoby
kolędę, to przcdawszy, jesli wielc pieniędzy, tedy zaraz i byka i kozia za
ony pieniądze kupią i zejdą šie w jeden dom, gdzie sobie ogien wielki
udzialają, tam tei ¿ony ich zsypują mąke pszeniczną i hreczysną, z której
naczynią plackóvv. Potym Wurschajtos, ich pop, wedlug pogaùskiego oby-
czaju, wieniec na glovve wdziawszy, poloiy reke na kozia albo na byka,
i prosi wszytkich bogów, každego z osobna, którem wyiszej wyliczyl, aby
raczyli od nich milosciwie przyjąč obchód i ofiarę onego šwieta, a ująw-
szy byka albo kozia za rogi, wiodą go do gumna i podnoszą go wszyscy
chtopi wzgóre, a xiądz, Wurschajt, opasawszy šie recznikiem, wzywa po-
wtóre wszytkich bogów, mowiąc: To jest chwalebna ofiara i pamiątka
ojców naszych, abyšmy zgladzili gnicw bogów swoich, potym szepcząc,
obydzie trzy kroc byka okolo, i zarzeią go, a krvvie nie rozlewają na zie-
mie» któnj wypusciwszy w uszatek, czerpają kauszykiem albo czarką,
Wurschajt kropi Iudzi, a ostatek rozbierzą w garnuszki i kropią každy
w domu swoim bydlo, jako u nas jest obyczaj šwieconą wodą. Zsiekawszy
zaš w stuki byka, warzą w kotlech, a chlopi siedzą okolo ognia, przed
których niewiasty przyniosą placki nie pieczone, a oni ująwszy každy po
placku, rzuca jeden drugicmu w rece przez plomieri, tak dlugo chwytając
až šie upieką; potym jedzą i piją, spievvając i grając na trąbach dlugich,
przez calą noe, rano zaš idą przez wieš na rostanie dróg, niosąc placck
pszeniczny i co šie zostalo z onej kotaciej, i kladą ty w jedno miejsce,
a wszyscy ziemią przysypują wzgóre, strzegąc pilnie, aby zwierz albo pieš
nie mògi lego wykopad, a sprawiwszy to, poruezają šie bogom , i idą do
domów swoich.
A kiedy šie juž który smierlelnym czuje, tedy wedlug moznosci, na
beczke albo na dwie piwa, kaze prosic przyjaciól i wszytkich co w onym
siele mieszkają, których przeprasza i žegna; a oni zaš umarlego w lazni
piekuie wymyją i ubierzą w bialą koszule dlugą, jako jest obyczaj, a po-
sadzą go na stoiku i piją do niego przyjaciele, tymi slowy smetnymi a la­
mentìi wy mi mowiąc: Ja do ciebie pije mily przvjacielu i czemuš umarl,
a wszak masz swoje milą malžonke, dziatki, bydlo, etc. i wszytkiego do-
statek; potym do niego drugi raz piją na dobrą noe, i proszą g o , aby ra-
czyl na onym šwiecie pozdrowic ich przyjaciela, ojee, malki, bracią etc.,
aby tež tam z nimi laskawie i sąsiedzko šie obchodzil, jako tu oni z nim
za zywota. Ubierzą go potym w szaty, a ješli bedzie m ąž, przypaszą mu
kord albo siekiere, reeznik te i okolo szyje, w który mu kilko groszy we­
dlug možnošci zawiąžą na strawe, chleba s solą i konew piwa wstawią
w grób. A ješli niewiaste pogrzebują, tedy jej wložą nici i igte, aby sobic
zaszyla, ješli šie jej co zedrze na onym šwiecie, a kiedy ją wiozą do gro­
bu, tedy przyjaciele wszyscy idąc processią, szermują nožami wzgóre, wiel-
kim glosem wolając: Gejgej, bcgejte Pokhole! to jest- ucielcajcie, uciekajcie,
biegajeie precz od tego d a ta , w y djabli!
Dziš šie to jeszcze najduje w jcdnym kącieLiilandskiej ziemi zaMoizą
150

Solkową, i com sam widziat przy pogrzebie umartych, w trąby grają,


špiewając: Idz niebože s tego nędznego ¿wiata rozmaitych uciskow na
wieczne wesele, gdzie cię ani hardy Niemiec, ani drapiežny Lejsysz, to jest
Polak albo Litwin, ani Moskwicin, krzywdzic nic będzie mugi.
Paminkę tež umartych ojcow, matek i krewnych swoich obcliodzą
pospolicie miesiąca Octobra, albo Pazdziernika, a czasem na každe švvifto
na mogitach lamentliwie jako i špievvając ptaczą, zwtaszcza žony, wylicza-
jąc dzielnošci, cnoty, gospodarstvvo etc. męž6w swoich.
Ktory obyczaj nie tylko u tych, ale i w W oloszcch, w Multahskiej
i Bulgarskiej zieini zachovvują, com sam widzial w kilku miasteczkacb
w Buzowie, w Rušciuku, w Dziurdziewie nad Dunajem i w Bukorestu,
stolecznym miescie Hospodara Multahskicgo, gdzie ku temu swieczki palą
i kurzą kadzidlem na mogitach; a wTnrcech zaš i potrawy ktadą, ptakom
ziarna sypią, kotki, psy, karmią za duszę umartych przyjaciof, drudzy zaš
drągami pluce po ulicach dwiema chlopom nosid kažą, za ktorymi psi i kot-
namw’Tar- stadami wespolek chodzą, etc. Nam tež jako gošciom, aczešmy tego
cech„0dawa' niepotrzebovvali, jalmužnę dawali w karwagerah niktorych, to jest do-
mach gošcinnych, na jatmužnę postawionych, przynosili wino ružynek,
damascen etc. wespdt warzonych , kapusty z baraniną, ryžu, kasze, mleka
z bawolic, chleba wedtug osob i dwa dzbany wody, bo wina nie dawaj.-j
za dusze. A między grobami, ktore na niktorych miejscach jako miaste-
czka stoją, žony i przyjaciele na každy piątek, gdy się dzieii jasny trafi,
modlitwy czynią i jatmužnę ubogim rozdawają.
W Kurlandskiej zaš i Samlandskiej ziemicy i w Prusiech, kiedy czy-
nią umarlym pamiątkę, tedy s košciota prosto do karczmy idą, albo do
ktdrego domu, gdzie się na war piwa zsypią, žony za nimi przynios«-} w ko-
szatkach ryb pieczonych i warzonych na zimne, tamže bez nožow jedzą,
a žony im šiužą, a každy co umarlemu krewncmu žyczy, každej potrawy
stukę pod st6t rzuca i kūlei piwa leje.
W Litwie zaš i w Žmodzi, chtopi takže na upominanie przyjaciot ko-
Mm'iisT™ sprawują wielkim dostatkiem, a gospodarz starszy, juž kiedy mają
miYi’od wm- począc ješd, wezmie na lyszkę wielką mąki rozmaitego zboža, soli, etc.,
war/skach*. i kadzidta, a zakurzywszy m ow i: A za wissumos priatelos musu! etc. po-
tym jedzą i piją, až na nogach nie mogą stač, ojczyste starodawne piešni
špiewając.
Drugie zaš šwięto w Zmodzi, wedtug podania pogaiiskiego zacho-
wują, ktore Ilgy zowią, a poczynają to švvięto prawie o W sze S w ięte, na
ktore by naubožszy muši piwo w domu m ieč, i tak piją przez kilko nie-
dzicl wspominając umartych; a pierwej za poganstwa, to šwięto na czešc
Perkunowi bogowi piorunow i gromowobchodzili, etc. Ale o tych gustach
i nižej przy nawroceniu Litwy i Žmodzi na wiarę chrzešciaiiską najdziesz,
przeto teraz do rzeczy Ruskich xiąžąt przystępuję.
OYVUiYASCIU SYNÓW WLODIMIRZOWYCII
I ZABÓJSTWACH ICS SPOLNYCH
PO ¡»MIEHCI OJCOWSKIEJ.

K S ip P i p .
Rozdzial pierwszy.

D o J a ó n le O éw ieco n eg;o P a n a ,

X I% Ž Ę C IA O S rn O C iS H IE e O ,
HRABIE Z TARNOWA,
WOJEWODY KIJOWSKIEGO, &C.

W lod im irz Swantoslawowic, Basili albo W asil, na chrzcic mianowany,


monarchą wszystkiej Rusi, zebrawszy wielkie wojsko, wtargngl do Polski,
roku od Christusa Pana 9 8 5 , jako Dlugosz i Cromer z niego lib. 3, in
Miecislao piszą, gdzic zamkóvv kilko pogranicznych wzigl i opanowat pod
Miecislawem xiąžęciem. Acz się obadwa dia žon, ten dia xięžny czeskiej
Dgbrówki, a on dia greckiej cesarzówny Anny, pochrzcili ; ten roku 9 6 5 ,
a ów 9 8 0 .
Ruskie Kroniki žadnej wyprawy Wtodimirzowej przeciw Polakom
niewspominajg, okrom naszego Dlugossa i Mieehoviussa, którzy o jego
wtarczkach do Polski często na rožnych miejscach piszg.
Potym Piecinigowie mszczgc się onego swojego pogromu pod Pcrea- Dlugossus
Miechovius
i
slawem nad rzekg Trubiessq, zebrali się z wielkim wojskiem i vvtargnęli fol.34 lib. 2.
do Rusi i oblegli Wassilów. Przeciw którym tei Wlodimirz vv malym
poczcie zbrojno ciqgnql, a gdy się obiedwie wojska podkaty, poraion W to- Wlodimirz
Uussacy po-
i
raženi
dimirz na glowę od Piecinigów, tak ii gdy z pobojscza sam do Kijowa Piecinigów. od

uciekal, ledwo się skryl pod jakis most, który mu się uciekajgcemu, pra-
wie z dobrodziejstvva Bozego, ku zasciceniu traili. A tak potym na pa-
migtkę tego od Piecinigów wybiegania, cerkiew Przemienia Panskiego,
co Rus zowie S. Spassa, dal zmurowac w Kijowie. Bo prawie w ten
152

dzien áwigty na pražnik trafilo się to jego wybieganie. A Piecinigowie


wielkie szkody mieczem i ogniem vv ziemiach Ruskich poczyniwszy bez
odporu do swych ležysk usli. O czym Dlugosz i Miechovius lib. 2 ,
cap. 10 fol. 34.
Potym Wolodimirz przestrzegając, aby się po sraierci jego synowie
niewadzili o panstwa i ziemie Ruskie, tak między nich monarchig Ruską
Udziaty xia- rozdzielil: W izeslawowi starszcmudal Nowogród Wielki, pierwszy udzial
>.«Ti Nusk ir ti
synów Wlo- swój; Isaslawovvi, Polocko; Swantopolkowi, Turów; Jaroslawowi, Rostow.
dimirzo-
wych. A gdy W izeslaw umarf, dal temuž Jaroslawowi Wielki Nowogród, a Bo-
rissowi Rostow; HIebowi, Moro»; Swantostawowi, Drewlany; W sew ol-
dowi, Wíodimirz; Mscislawowi, Tmutorokany albo Timutuchany; Stani-
slawowi, Smoleúsko; Sudzislawowi, Plcsków; a Pozwizydowi W olyn;
tymže tež, jako mlodszym, po smierci swojej, Kijów i Berestów xigstwa,
naznaczyt.
Kosciól Do Postal potym po rzcmiesniki do Greciej i zmurowat cerkiew Bohoro-
horodzice w
Kijowic. dzicy, którg księgami i obrazami ozdobiwszy, przeložyl nad niam Nasta-
siussa, Korsunianina, kaplana, opatrzywszy go wielkiemi dziesięcinami,
z miodów i zboža wszelakiego. Spitalów tez bardzo wiele día ubóstwa
i kaleków nabudowal i nadal hojnie wielkim dostatkiem.
Potym Kronika Ruska wspomina, i¿ Wíodimirz ciągnąl do zipmie
Wíodimirz Sudaúskiej, i opanowal glówne miastoSudam, ale coby to byla w'onczas za
do Sudam-
skiej žie­ kraina, nie wiemy. Czyni.-} tez wzmiankg Kroniki Polskie, zwlaszcza D lu-
mio.
gos i Miechovius fol. 27 cap. 4 , i¿ Boleslaw Chrobry, M iecislawowic,
pierwszy król Polski, roku 9 9 9 , od Ottona Wtórego, ccsarza, w Gniežnie
koronowany, uczynil przymierze z Wolodimirzem xiQ/.ęciem Ruskim, a sam
ciįgnąl przeciw xigzgciu Czeskiemu, Boleslawowi, bratu ciotecznemu, któ-
ry Polskie granice okolo Кіоска najezdiat, i dobyt Boleslaw Chrabry,
Praga od
Polakówdo- król Polski, Pragi, i samo xi^zg Czeskie, z synem je g o , na Wyszogrodzie
byla.
poimat.
A Jaroslaw, x¡Q¿e Wielkiego Nowogroda, nie przestając na udziale
swoim, insze krainy ojea Wlodimirza i bratów swoich naježdžat. Potym
gdy się u niego ociec Wíodimirz upominat, wedlug postanowienia, dwu
tysiącu grzywien, iž mu Nowogród Wielki po W izestawic, bracio umar-
lym, spuscil, nie chcial tego uczynic Jaroslaw, i owszem r wzgardziwszy
Jaroslaw
syn pod oj- upominanie ojcowskie, przyciągnąw’szy z Nowogroda, Kijów ubiežal i opa-
rem Kijów
ubiei.it. nowaí, pod zakrycim spokojnego wjecbania; bo Wíodimirz, ociec, w ten
czas w Berostowie z dworem swoim mieszkal. A ustyszawszy ten zloíli-
wy uczynek syna Jaroslawa, i¿ Kijów pod nira ubiežal i osiadl, rozgnie-
wal się bardzo i zebra! przeciw jemu wojska ze wszystkich xięstw syno-
wskich i dzierzaw swoich. A Jaroslaw, chcijc się ojcowi odbic i odpór
mu daó, przenajqt sobie na pomoc Waragów i Piecinigów. I dano znaó
Wlodimirzowi, iž Piecinigowie do Rusi vvtargnęli, a nie mogąc sam prze­
ciw im ciggnąc, bo w ten czas prawie bardzo chorowal, wyprawit na nich
Borissa, syna, xiąžę Rostowskie, który przy nim mieszkal; а sam umarl
Wíodimirz
umart. rychto potym w kilku dni w Berestowie, roku od stworzenia swiata 6 5 2 5
Lipca dnia 15. Panovvat po chrzcie lat 28. A Svvantopolk i Boris, dvva
brada, nie vviedząc o smierci ojcowskicj, zwiedli bitvvę z Jaroslavvem bra-
tem i porazili go na glovvę; potym Boris za Piecinigami, pogany, dalėj się Boris Pieci-
nigów pora­
goniąc, porazil ich kilko ufów, a w tym brat jego Svvantopolk dovviedzia- zil.
vvszy się o smierci ojcovvskiej, rychlej niž Borys, Kijóvv ubiežal, tamže oj­
ea Wfodimirza co rychlej, kvvapiąc się na paiistvvo, pochovval vv grobie
marmurovvym, z vvielkim žalėm pospolitego ludu i bojar, vv cerkvvi S.Bo- Wlodimirz
pochowau.
horodzice Dziesięcinnej, ktorą byl sam Wlodimirz zbudowal. A potym
między švvięte jako apóstol podniesion, którego švvięto Rus obebodzi 15
dnia miesiąca Lipca na každy rok.
Potym Svvantopelk opanowawszy stolicę Kijovvskq, zmóvv il się z W ys- Swnntopelk
üijów opa*
sogrodzany na Borissa brala, aby go jako mogli zdradą zabic, w czym mu novtal.
obiecali Wyssogrodzanie (nie Novvogrodzanie, jako- Miechovius poloiyl)
poslužyc. A Boris Svvantopelk», jako starszego brata, za ojea prawie ma-
jąc, vv vvielkiej uczcivvošci, choc mu bojarovvie jego radzili, aby dochodzit
Kijovvskiej stolice, nie chcial žadnym obyczajem przecivv starszemu nic zle-
go myšlic, lecz zlosc Svvantopelka zvvycięžyla. Bo gdy vvyspiegowal Bo­
rissa byc vv malym poezeie, poslal nati Wyssogrodzan i dworzanów swo-
ich lotróvv, a Boris vv ten czas pravvie vv dzieó Sobotny ku vvieezorovvi,
kazal przed sobą nieszporalbo vvieczernią spievvac, pod satrem albo na-
miotem (bo satrami i obozem stai z vvojny jadąc) i sam tež spiewal z pla-
czem, a potym spac poszedl. A vvstavvszy rano vv Niedzielę, kazal popo-
vvi zajutrzniq spievvac, a sam się z nabozenslwem Panu Bogu, padvvszy
na oblieze modlil, a vv tym mu dano znac, iž się žolnierze Svvantopcikovvi
przybližają, chcqc go zabié, co uslyszawszv, poczql spicwac ten psalm:
„Panie, czemu się rozmnožyli nieprzyjaciele moi!” A skoùczyvvszy jutrznią
począl się z placzem modlic, oczy vv niebo vvznoszgc, a patrzqc na obraz
Christusa Pana, a skoro uslyszal grzmot i brzęk zbrojnych zabójcóvv svvo-
ich do namiotu vvielkim pędem nacierających, ulękl się i począl slozy pu-
szczac jako strumienie; tož tež popi i sludzv jego czynili strvvoženi, vvidząc
pana smutnego; a vv tym Puscza, Talecz, Jelovvicz i Lasko, starszy žol- Zabójcy rissowi.
Bo-

nierze Svvantopelka zlošlivvego, z dobytymi mieczami i s kopijami, obsko-


czyvvszy blogoslavvionego Borissa, modlącego się, poczęli go gvvaltovvnie
siec i klóc; stuga jego albo giermek Geor, Węgrzyn, padl na nim, i tego
przebodziono, vvszakže vvyskoezyli z namiotu, abovviem nie byli jeszeze do
koiica smiertelnie zranieni, i poczęli zabójee móvvic: Czemu stojem pa-
trząc, a nie koiiczym dziela co nam roskazano? W tym blogoslavviony
Boris jąl się u nich prosic s pokorą, movviąc: „Brada moi mili! Dajcįe
mi czas maluczki, abym się jeszeze Bogu pomodlil.” A zatym vvejrzavvszy stwo Naboicn-
Boris-
sowo
w niebo, z placzem vvestcbnąl gorsko i jąl się modlic, a podniovvszy na sneslo^a. i ialo-

zabójcóvv pokorne oczy i padvvszy na oblieze z placzem, rzekl im: „Bra­


da moi mili! koúczycie dzielo wasze, a niech będzie pokój panu bratu mo-
jemu i warn bracia moi mili!” Tedy uslyszavvszy zabójcy ony slow a jego,
plakali, a po modlitvvie zasnąl Boris i dal duszę vv ręce Panu Bogu, Lip­ Boris
zabil oKru
xinlQ
loie.
ca 2 4 dnia. Tamže zaraz przy nim i gerinek jego vvicrnyGeor, NVęgrzyn,
154

byl zabity. A btogoslavvionego Borissa cialo obvvingvvszy na vv6z vvložyli


i vviežli do Wyssogroda, a gdy byli w jednyra boru, poczgl jeszcze glo-
vvę podnosic, jako Kronika Ruska ivviadczy, co obaczyvvszy sludzy Svvan-
Srosieokru topelkovvi, kazali dwiema Waragom scrce jego mieczami przebic i glovvę
nad jioris- precz odjgc, a tak przyjgl koronę męczeiiskg i pochowali cialo jego w W y -
szogrodzie w cerkvvi S. Wassila.
ztoiiichy- A raalo na tym majgc niezbožny Svvantopelk, poslat na Murom, do
iopeiko«a. drugiego brata Illeba, movviąc: Przyjedz rychlo, kazalci ociec, bo jest
chory bardzo. A on tak chytrze tail smierci ojcovvskiej, chcąc dla niena-
syconej žądzej panovvania, bratdvv wszystkich w jednym czasie polovvic
i vvygladzic. Tedy Illeb, xigžę Muromskie, uvvierzywszy zdradliwym slo-
wom Svvantopelkovvym, zaraz z Muromia w matym poczcie na koniach do
Kijowa się spieszyf, a Svvantopelk majgc nad nim spiegi, poslal zabojcovv
dvvorzan svvoich, ktorym takže kazal Illeba, brata, zabic jako i Borissa;
tak gdy odpoczyvval Illeb na Sniadyniu urociscu vv mili od Smolenską (bo
byl vv drodze z konia mato co przed tym nogę zlamal nad Wolgg) przyszli
libiiy'na ^ez w'e®c* žotnierze Svvantopclkovvi, i zabili go na modlitvvie będgcego,
modiitvie. i skryli cialo jego vv miejscu pustym, między dvviema drzevvy, ale Pan
Bog (jako Kronika Ruska svviadczy) nie opuszcza svvoich vviernych. B o
gdy to cialo zakryte ležalo vv onvm niespodzianym miejscu, tedy ei kto-
rzy mimo chodzili, vvidavvali na onej mogile švviecc gorajgce i glosy an-
ciniemliio Sekk‘e špievvajijce slyszeli. A Svvantopelk uslyszavvszy vvdzięczng sobie
i>owjm novvinę o zabiciu Hlebovvym, vveselil sig z tego, ii juž dvvu bratu jedna-
kg šmiercig z ojezyzny oddzielil, a sam ich paiistvva Muromskie i Rosto-
vvskie opanovval.
Jaroslavv zas trzeci brat vv ten czas byl vv \Yielkim Novvogrodzie,
i poczęli mu się sprzecivviac i z mocy vvybijad Novvogrodzanie, chcgc
.iia*i"?Uo Svvantopelka zlošlivvego za pana sobie wziqc. Ale Jaroslavv zebravvszy się
4naiswePo z rycerstwem svvoim, porazil ich tysiąc na Rossamoj urocisczu, i tak ony
J5kaS,nTa Sz^ °^ 'we rosterki skaravvszy, buntovvnikovv usmierzyl.
Tegož vvieczora przyszla novvina z Kijovva do Jaroslavva od siostry
Przedoslavvy o smierci ojea Wtodimirza, a o pobiciu Borissa i Illeba bra-
tovv, od Svvantopelka, czego aby się i on strzegl, ponievvaž tež juž nati
Swantopelk takže byl napravvil zabojcovv z chytrej zasadzki. Uslyszavvszy
to Jaroslavv zasmucil się i zebrai Novvogrodc6vv, ale mu oni nie chcieli
vv?« o»U pomoeni przecivv bratu Svvantopelkovvi. Przcto vvnet za pienigdze
!!ibo<f is»5e6- Warag6vv tysiąc przyvviodl, a z inszych svvoich xięstvv Ruskich, jako na
cielibtwy.0 1 8 wa^ zgromadzil trzydziesci tysięcy ludu i ciggngl do Kijovva. Svvanto­
pelk tež przyzvvavvszy Piecinigovv na pomoc z Kijany i Wolyiicami vvy-
swaruope/k Praw’^ S'C przecivv niemu. A gdy się obiedvvie vvojska šciggnęly przecivv
prtc?ivas’o- so^ e P0^ Lubiecem zamkiem, vvnet hetman Svvantopelkdvv, Wilczyogon
W«k«mi* nazwany» poczgl na harcz vvyzyvvac, hahbigc i sromoege Jaroslavva i ry-
cerstwo jego. Blud zaš, Jaroslavvovv spravvca , prętko się przez rzekę
Dniepr przepravvit z vvojskiem svvoim, a Svvantopelk z svvoimi calg noc
pil, lekce sobie vvažąc Jaroslavva; lecz gdy bitvvę zvviedli u Lubiecza, przy-
155

parí go Jaroslaw nad jedno jezierzysko, ¿miele na jego ufy nacierajqc, co


obaczywszy Swantopelk zaraz z wojska swojego uciekl; za czym Kijaníe Swantopelk
uciekl do
i Piecinigowie, będqc od Swantopclka wodza svvego wydani, poezęli ucic- Polski.
kac na jeziora i rzeki cienkim lodem zmarzle (jako Miechovius pisze) gdzie
ich bardzo wiele potonęlo, ale więcej na placu pobito. A Jaroslaw otrzy- Jaroslaw
Kijów opa
mawszy slawne zwycięstwo , ciqgnql do Kijowa i opanowat go ze vvszy- nowaf.
stkimi przygrodkami, które mu się dobrowolnie podawaty.
Swantopelk zas, albo Stopolk uciekl do Polski, proszqc o pomoc Bo-
lestawa Chrobrego, pierwszego króla Polskiego, przeciw bratu Jarosta-
w ow i, coBolesíaw naprosbę jego chętliwie uczynil, częsciq dia tego, aby
Swantopclka wygnanego na Kijów wprowadziwszy sobie holdownym na
potym uczynil, częsciq tei, aby Przemysl i Cerweú, i krainy insze, przez
Wlodimirza ojea Swantopelkowego od Polski oderwane, przywrócil pod moc
svvoję. Tak tedy Boleslaw, król Polski, roku 1 0 0 8 , jako Dlugosz pisze,
i wielkim wojskicm Polaków (s którym się byl swieho wrócil z wojny
czeskiej szczęsliwie) ciqgnql do Kijowa, prowadzqc Swantopelka na stolicę Boleslaw
król Polski
Kijowskq. A wszedszy do Ruskich ziem, wszystki krainy, siola, miaste- do Kijowa.
czka i dwory, Polacy palili, plundrowali i burzyli, zamkom dajqc pokój
día próznej zabawki. Juž ku Luczku do Wolyiískiej ziemie król z Pola-
kami i z Swantopelkiem byl wciqgnqt, ali im bez wiesci nad Bugiem rzekq Bug Piolo:
Axiaces.
(którq cosmographowie Axiaces zowiq) zastqpil Jaroslaw z wielkim a goto-
wym wojskicm Ruskim, i z pomocq Waragów i Piecinigów. Tam Blud, Jaro-
slaw ów hetmán, poezqt haiibic króla Boleslawa i grozil mu, mówiqcc
Zbędziesz tego tlustego brzucha; którym urqganim Boleslaw zajuszony,
w net wojska swoje polskie przez Bug przeprawit, nad nadzieje Jarosla-
w o w f , a uderzywszy z ogromnym pędcm na uphy Ruskie i Pieciniskie, Russacy od
Poluków
aczkolwiek sip tež dosyc mežnie opierali i zastawiali, porazil ich na glo- poratcni.
vvę, tak iž Jaroslaw w malej družynie uciekl z wojska na miejsca blotne
między jeziora, a potym tylko samo-czwart ubiezal ai do Nowogroda Jaroslaw
UCickl z bi
W ielkiego, aczkolwiek mu tego uciekania zabranial Konstanti possadnik, twy.
mówiqc: Jcszcze się za twoje zdrowie chcemy bic, ale zly strach. Tak
Boleslaw król, rozgromiwszy wojska Jaroslawowe i obozy jego bógate ro-
zebrawszy, prowadzil do Kijowa Swantopelka. Byl Kijów w on czas, ja­
ko to rzecz sama i Dlugosz z Miechoviusem swiadczq, miaslo slawne, bó­
gate, budowne, wielkie i szerokie, gtowa wszystkiej Rusi, cojeszcze i dzi¿
každy jawnie obaczyc m oie, przypatrujqc się rozmaitym ostatkom ulic,
rynków, monasterów i cerkw i, którycb samych byto 3 0 0 murowanych, 300 Cerkwi
w Kijowie
i które tylko samy sq ¿wiadkiem onej kiedys slawnej dawnosci i wielmo- murowa­
nych.
¿nosci Kijowskiej, tak, iž každy Rusin dziá się tam dziwujqc, može narze- Są tei dru-
dzy s¿aleni
кас г Eneasem i zPantussem, со Virgilius napisal: Aene. 2, Fuimus Troes, ludzie a do
malurowie
fuit Ilium Sf ingens gloria Teucrorum, Sfc. sprosni,
którzy àmie-
То miasto i zamek Kijowski, w którym się byto barzo wielkie mnó- ją Iwierdzió,
izby Troja
stwo ludzi i rycerstwa Jaroslawowcgo zawarlo, Boleslaw król z Swanto­ byla, Kd/.io
dziá Kijów,
pelkiem oblegl, a przez dobrowolne podanie, dia glodu w miescie panu- co sprosne
ezaleóslwo,
jącego, za krótki czas i miasto i zamek Kijów wziql, który jako stolicę poniowaz
150

Troja byla Swantopolkowi w cale oddat, tjlko skarby wielkie Jaroslawowe po W lo-
nad morze m
w Aziej dimirzu zostawione, zloto, srebro, perly i insze klejnoty, sobie wziąt kröl
edzióm ja
sam byl ro- Boleslaw za naktad wojenny, wszakze więtszą częšc lupöw między swoje
ku 1574.
žolnierze rozdal; a gdy wjezdzal przez bramę, ktorą zwano Zolota albo
Kijów po­
dan Swanto- Carska forto, dobywszy miecza, rosciąt ją na znak zwycifstwa. Potym roz-
polkowi od
tròia Bole­
slawa Pol-
lozywszy zolnierzow swoich po ležach, sam umyslil mieszkac w Kijo wie
skiego. przez zimę z malym pocztem dla bespiecznošci Swantopelkowej i utwier-
Zlola bra­ dzenia panowania jego. Tego wszystkiego postanowienia, wywiedziawszy
ma.
się Jaroslaw, ciągnąl z wojskiem do Kijowa, chcąc bez wiesci Boleslawa
krola polskiego 1 Swantopelka brata obskoczyc, a bespiecznych poimač
J ir o s liv albo pobic. Ale Boleslaw przez spiegi w czas ostrzežony, zasadzit się
wtóry raz
porazony. z Swantopolkiem w ciasnych miejscacb, gdzie znowu Jaroslawa na gtowe
porazili, až do Nowogroda musial uciekae. Nowogrodzanie, jako byli w on
czas možni w skarby i w lud rycerski, xią/.ę swoje Jaroslawa trzeci kroč
i pieniądzrni na žolnierze Waragi, i osobliwie swoim rycerstwem Ruskim
ratowali, naporainając g o , aby nieprzestawal dobywac Kijowa; a w ten
czas tež prawie Kijanie (jak Kroniki Polskie šwiadczą) nie mogąc dluzej
cierpieč krola Boleslawa u siebie, i zolnierzow jego Polakow na ležach
ležących, poczęli ich jawnie zabijač i mordowac, gdzie jedno ktorego za-
lapic mogli, albo za pozwoleniem, albo tež za roskazanim Swantopel-
kowym.
Boleslaw Tą krzywdą pobudzony kröl Boleslaw, wnet žolnierze swoje z ležy
Kijów zlu- zgromadzil, ktöryra dal na lup Kijöw wszystek, zamek tež wziąt z ręku
pil, i u n e k
samosadzil.
Swantopelkowych, a swoimi osadzil, skarby pobral, panöw i bojar ruskich
Znaj pana. przedniejszych, tak Jaroslawowych jako Swantopelkowych pookowywal,
To nie ku a z dwiema xięžnami siostrami, cörkami Wlodimirzowymi, (s ktörych je-
rzeczy zda
mi się, bo dnę, Przedislawę, jako Kroniki Ruskie swiadcxą, zgwateil) do Polski za-
ju i miai la­
ta wlen czas prowadzil, insze zamki okolo Kijowa, gdy Svvantopelk uciekl, Polakami
król.
utvvierdzil, a na znak zwycifstwa dwa wielkie slupy želazne w posrzod-
Boleslaw
slapy kela- ku Dniepru rzeki, gdzie Sola weil wpada, postąwil, a potyra do Polski na
zne w Dnie-
przc posta- początku wiosny z wielkiemi lupami się wracal.
wu.
Jaroslaw zaš mając nad nim pilne szpiegi, zwielkim wojskiem za nim
ciągnąl i dogonit go nad Bugiem rzeką; wszakze nie šmial zaraz na nie-
go uderzyc, patrząc czasu i pogody, dokądby się žolnierze od niego do
domöw rozjechali. Ale Boleslaw uslyszawszy o jego zassadkach, wnet
žolnierz6w i rycerstwo swoje do sprawy zgromadzil, a napomniawszy ich
Bitwa Ru­ piękną rzeczą wedlug czasu, zszykowanych i pierwszym zwycięstwem
sta z Pola-
ki. przeciw Rusi zapalonych, wywiodl do bitwy. Jaroslaw takže z Ruskimi
i Waregowskimi ufami, pogotowiu na placu stojai; tak gdy się ogromnym
pędem z obudwu stron podkali, Russacy i Waregowie widz,ąc male vvoj-
sko Polakow, tym šmielej nacierali, lekee ich sobie vvažąc, Ale Boleslaw,
wypelniając sam hetmana spravvnego i ryccrza przewažnego urząd, roz-
Jarosìawo-
wc Ruski e gromil i przebil walny uf ruski, wktörym z Waregami sam Jaroslaw' sto­
wojskn trze-
ci kroò po- jai, za tym Ruskie ufy insze pomieszane po röznych polach r6žno uciekac
r .itone od
Polaków. poczęly. Bardzo wiele na placu, nie daleko więcej vv uciekaniu ich poleglo,
157

ita ut Bugus sangvine caesorum rubuisse dicatnr, jako Dlugosz i Cromer bvviade-
ctwo.
lib. 3, Miechovius lib. 2 cap. 6 fol. 2 9 piszq, iž Bug rzeka krvvią pobitych
szczer\vieniula. Žyvvych bardzo wiele w moc Polakom przyszlo, obozy
i namioty i chorqgvvie wojenne Polacy pobrali. Šamo xiąžę Jaroslavv,
zrzucivvszy z siebie ubior i znaki xiqžęce, przemieniając konie, led\vo uciekl
i nieostojal się až w Wielkim Nowogrodzie. A Polacy tak znacznym zvvy-
cięstvvem i lupami ubogaczeni, do Polski się wrocili.
Boleslaw krol, Panų Bogu za zvvycięstvvo i szczęšlivve zvvrocenie,
dzięki czyniąc, kosciol \v Gniežnie z lupovv nieprzvjacielskich hojnie na-
dal, i inszych košciolovv. i klastorovv vviele nabudowal. Slachtę, ktorzy
sobie męžnie poczynali i insze rycerstvvo ubogacil; prostego tež rodu žol-
nierz6\v niemalo uslachcil. A od tego czasu Boleslawa krola Rusacy
Chrobrym, to jcst przevvažnym, smialym i wielkiego serca męžem nazwa- Chrobrym
dla czugo
li. Polacy go dzis Chabrym zovvią. Tenže milą od W islice, Chroberz za- Boleslaw od
Kusi na-
mek zbudowal. zwan.
Ruskie Kroniki vvszystki iadnej wzmianki nie czynią ani vvtorej, ani tcj
trzeciej bitvvy i poraženia Jaroslawowego od Boleslavva, tylko pierwszcy
bit\vę, kiedy Swantopelk \vziqvvszy na pomoc Bolestavva, xiqžę Polskie
(jako oni piszą), porazil Jarosla\vowę moc, etc. O czym.się pierwej juž
napisato. A po wyšciu BoIeslawowym do Polski, Jaroslavv ciqgnqt do Ki-
jow a, majqc na pomoc kilko tysięcy Warag6w. Ale S\vantopelk, jako go
Rus mianuje, przeklęty, z Piecinigami zastqpil mu w ciasnym miejscu,
przeto Jaroslavv, gdy štai obozem na tym miejscu, gdzie S. Borissa brata
jego i s\vego, Swantopelk zamordovval, podniosl ręce ku niebu z ptaczem
i rzekl: Oto krevv brata mojego vvola ku tobie Panie Rože, jako Abla Genės. c. 4.
nie\vinnego, kt6rej się ty sam racz pomšcitH A to wyrzekszy, uderzyl na
wojsko Swantopelkowe z vvielkim grzmotem, a Borissa i Hleba brat6w Jarosbiw
Swanlopel-
pobitych, aby się zan do Pana Boga modlili, wzywal. Tak za pomocq Во­ ka brau razil.
po­
ла porazil Jaroslavv wojska Swantopelkowe, až sam ledwo uciekt do Pie-
cinigovv, z ktoremi zebravvszy się znovvu, bardzo prętko wielkq mocą Kroniki Ru-
skic tylko
przyciqgnql przecivv Jaroslawo\vi, jako Dlugosz i Miechovius lib. 2 cap. 11 jednn i>itwą
Swanlopel-
fol. 2 5 piszq. Jaroslavv tež piervvszym i svviežym zvvycięstvvem podniesio- ka by6 pora-
lonego
ny, podkal się z nim nad 01chq rzekq vv Piqtkovvy dzien, pravvie gdy wsj»omina-
ja-
sloiice vvschodzilo, tamze srogq a krvvavvq bitvvq, gruntovvnie vvszystkę
moc Svvantopelkovvę i Piecinigdvv porazil i pogromit, až sam Svvantopolk Swanlo peik
drugi raz do
zvvycięžony, ledvvo uciekl do Brzescia, do namiestnika Bolestawowego, Polski
uciekl.
krola Polskiego, a slamtqd do Gniezna, do samego krola jachat, chcqc go
znovvu o ratunck žqdac, ale vv drodze naglq mdlosciq zaražony, umarl,
i na miejscu nieznacznym pochovvany, jako Cromer, Dlugosz i Miechovius
piszą; Kroniki zas Ruskie tvvicrdzą, iž Svvantopelk, będqc od Jaroslavva
poražonv, uciekl z pobojscza, a z vvolej Božej, opętat go szatan i rozszar- Šmicr6
Swanlopcl-
pal, tak iž nie mogl siedziec na копіи, a przebiegvvszy Polskqziemię, przy- kovsa slra
szna.
biegt na pustynią między Czechy i Lachy, i tam svvcgo niecnotlivvego žy-
vvota (jak go oni sqdzq) dokoriczyt, i jest tam przepašd až do dnia dzisiej-

I
158

szego, gdzie 6ię zapadl, z ktorej vvydiodzi smr6d jadowity na objawienie


ludziom. Tok po šmierci Swantopelkowcj, przestaly rosterki vv Rusi,
a Jaroslaw poczęl panovvač na wszystkiej Rusi.

JAROSLAW WL0DMIR0WIG
I B lI lO V ftA J fflA W S S m i I S *
R O K U 1009.

Rozdzlal drugį.
Jarostaw Wfodimirowic, vvnuk Swantoslavv6vv, pravvnuk Ihorow i llo l-
hy, wtory jedynovvlajca Ruski chrzešdariski, po smicrci brata Swantopelka
nicstvvornego, poczįt bespiecznie panowač roku 1 0 0 9 od Christusa Pana,
na Kijovvie, na Wlodimirzu i Wielkim Novvogrodzie i na wszystkiej Rusi.
A žatując nicvvinnej šmierci brata Hleba, ktorego ztoslivvv brat Svvan-
topelk zabil, postai popy szukac w puszczy Smolenskiej data je g o , ktore
gdy naležli, kazat je Jarostaw w poezesny grob wlozyc i prowadzit do
Wyszogroda, tamže go položyl podle btogostavvionego Borissa drugiego
brata; tych potym bratow, przemienivvszy im po šmierci imiona, jednemu
Xią>.G(a Ko­ Dawid, drugiemu Roman, metropolit kijo\vski, za doz\volenim patriareby
ris i llleb za
Swięte w konstantinopolskiego, košei podniosl, i za šwięte są obadvva poezytani, bo
Kusi pod-
niesieni. \v niewinnošd žywota koronę prawie męczęiiską od Svvantopelka brata

podjęli. Ich švvięto Rus obchodzi na každy rok 2 4 dnia miesiąca Lipca.
A gdy się Jarostawowi narodzil syn Wtodimirz, zbudovval na zamku
KoAclof So- cerkiew na imię Preczystej Bohorodzice, na ztotych vvrociech, vvrota tež.
pbie w Kijo-
wie. zlote przez Boleslavva, krola Polskiego, zepsovvanc, napravvit, i zamek Ki-
jowski nowym budowanim vvystavvit, a przyzwawszy rzemiesnikovv z Gre-
dej, zbudowat vvielką cerkievv Sophiae, to jest mądrošd Božej, na ksztalt
tego jakim ja sam w Konstantinopolu, dziš od Turk6w zprofanowany, vvi-
dziat. Acz czvvorako w Konstantinopolu vviętszy i kostowniejszy, marmu-
rami, alabastrimi, jaspissami, ozdobiony.
Potym przedw Jaroslavvovvi, synovviec jego wtasnv Bretislavv, syn
Tego w Ra* Isastavva, xiąžęcia Potockiego, povvstat i vvziąl pod nim Nowogrod W iel-
skiuj Kroni*
ce niemasz, ki. Ale Jaroslavv nie dawszy mu się dlugo w svvoim kokoszyc, spieszno
lylko o Dlu-
gossa a iMie- zKijovva przycičjgnąl, i porazit wojsko Brzetislawowe, až sam Iedvvo uciekl,
choviatsa
foli. 25. za czym Jaroslavv Novvogrod z niocy jego vvydarl.
Micchnvius:
Hcdeda Du­ Tegož roku Rededa, xiąžę z Koschochonu, jako Dlugosz i Miechovius
rem de Kos-
ckuckvn siu- piszą (ale podobniej ma by<5 z Korszunu), oborzyt się przecivv Jaroslavvovvi,
159

ktorego Jaroslaw vvyzvvavvszy sam a sam na rękę zvvycięžyl, i sam s \vq gu laritiria
mine Jaro
rękg zabivvszy, na jego ludzi Koschochoriskich (alc lepiej Korszunskich), niaus vicit.
Jaroslavv siu
daii wlozyl. sam n sam
poli Iva t za
Zaraz potym Mšcislaw, brat wlasny, xiąžę z YVotmutarakani na Jaro- vvszyslkich,
i vvygral.
slavva vvojnę podni6sl, o nierovvnošc dzialu, a zebrawszy się z Kozarami Mscislavv
i z Koschojami ciggnąt do Kijovva. Jaroslavv tež, chcąc ten gvvalt odbic, xiqže Wot-
mutarakaii-
skie.
przyzwal na pomoc Jakuja (a jako Rus pisze, Afrika Akuna) xiąžęcia YVo-
Jakuj xiąžo
rahimovvskiego, vvedfugMiechoviusa, albo Waragowskiego, a gdy się pod- NYarachi-
moYvskie.
kali i stoczyli bitvvę nad Dnieprem, poražon d\vakroč Jaroslavv, a Kijow
Jaroslavv od
w moc Mšcislavvovvę przyszedl. Ale Mšcislavv dobrowo!nie postai do №cislawa
dwa kro6
brata Jarostawa, vvracajgc mu zasię Kij6w, i slubując rnu za bespiecznose poražon*
rzekl do niego: YVezmi, bracie mify, nazad stolicę Kijovvskg, a panuj na
niej jako starszy, wedlug zdania svvego, a mnie niechaj będzie vvolny
udzial z drugą stronę Dnieprą vv Sievvierskiej ziemi; i tak się laskavvie
pojednali. A Jaroslaw zasię siadl na Kijovvie, a Mscislavv na Cernieowie.
Tegož czasu urodzil się Jarostawowi syn Wszewold. A o tym stoczeniu
bitwy i wzięciu Kijovva, i jako go potym Jaroslawowi brat Mscislavv «’ro­
d i, Kroniki Ruskie nie vvspominajg, jedno: iž się pojednali i podzielili, ten
po Dniepr, a Mscislavv vv Siewierze udzial vvzigvvszy. Ale Dlugosz, Mie-
chovius lib. 2, cap. 10 i Cromer lib. 3 o tym szerzej piszą.
Tegož prawie czasu narody Tatarskie, wyszedwszy od g6r Kaukasij- Tureckie i
Tatarskie
skich, podbili pod moc svvoję Armenskie, Kapadockie i Ritinejskie krole- pierwsze
woiny w
stvva i pravvie po wszystkiej Aziej i Siriej panovvanie swoje rosciggngvvszy. Asiej Cbrze-
¿cijanskiėj
Hierusalem, miasto svvięte, roku od Christusa Pana 1012, wzięli. A po­ sironie.
llierusaletn
tym z malych i nikczemnych początkovv narodu swego, tak szeroko i vviel- Tatarovvie
vvziŲli.
možnie jako dziš widzimy, paristvvo svvoje Tureckie, wedlug Machometo-
wej obrzydliwej sekty, za postępkiem czasow zmocnili i rozszerzyli, dla
gnusnošci, niedbalosci, i spolnych niezgdd cesarzow i inszych przeložonych
chrzešciariskich.
Potym, vvedlug Kronik Ruskich, Jaroslaw, monarchą Kijowski, wy- Wojsko Ru­
skie do Con­
prawil mlodego syna swojego Wtodimirza i hetmana Wyssotęzwojskiem stantinopo­
la.
do Czarygroda albo Constantinopola, upominając się u cesarzow Greckich Russacy od
Grek6w po-
Korsunu vv Taurice. Ale Grekovvie zszykowawszy się porzgdnie vvycią- ražcni u
Conslnnli-
gnęli do bitvvy vv pole i porazili Ruskie vvojska i Wyssotę hetmana poimali, nopola.
a \YTodimirz, syn Jaroslavvovv, ledvvo z pobojszcza uciekl do ojca na
Kij6vv.
Potym vve czterech lat vvziąl przymierze Jaroslavv z cesarzem Czari-
grodskim i byl vvypuszczon \Vyssota, hetman Ruski, z vvięzienia Konstan-
tinopolskiego z inszymi tovvarzyszami i bojary.
lt>0

RozdziaI trzeci.

l \ a drugi zaš rok, Jaroslaw syna Wfodimirza podniósl na xięstw o\V iel-
kiego Nowogroda. Hilariona tež, Greka, metropolitom w Kijowie u S.
Sudzislaw Sopliie przeložyl, a brata swojego Sudzislawa, xigžę Pskowskie, poimat,
X. Psko%-
skie otl fora­ i osadzil go do więzienia w Porubiu. Tego tež czasu pieczory vv Kijowie
ta poimany.
Pieeiory kopaé poczęlo, día grobów, za powodem jakiegos Antoniego, klóregoRus
Kijowskie. ma za swiętego.
Potym Jaroslaw, jedynowlajca Ruski, roku 1018, zebrai wielkie woj-
sko z Rusi, z Waregów' i Piecinigów, i ciggngi do Polski bez wiesci, prze-
ciw królowi Boleslawowi Chrobremu. Ale Boleslaw król, wywicdziaw-
Ilannibalów szy się o nim przez spiegi, uprzedzil go do Rusi i polozyl się w Ruskicb
fortel na dzierzawach nad Bugiem rzekg, uie czekajqc nieprzyjaciela w domu.
Wlochy, a
Polski na Jaroslaw tez przyciggngwszy z ogromnymi ufami, pofozyl się obozem
Rusaki.
z drugq stronę Būga przeciw Polakom, pravvie w dzien Niedzielny Pali­
ški, día którego swięta uczciwosci, Boleslaw król, uie myslil ani cbcial
Woiska Ru­ bitwy zwodzic. Tez día tego częscig, aby się wywiedzial o wielkosci li-
skie i Pol-
skieprzeciw czby nieprzyjaciot, o ich sprawie, postępkach i umyslaeh. Ale szczęscie
sobie nati
Rugieni z i fortuna mając vvielką moc w skutku wojny, często z leda maluczkich
malej przy-
czyny nilwę przyczyu, umysíy i porady ludzkie (kierując ich ku lepszemu albo gorsze-
zaczęiy.
mu skutkowi) inaczej i opak obraca i odmienia. Bo mastalerze, woznice
i kucharze, ci konie w Bugu, który obozy Ruskie i Polskie dzielil, napa-
wajgc, a owi mięso pfocząc, naprzód z Rusakami zwadę zaczęli, kamie-
niami z proc, pociskami, i stowy uszczypliwymi; potym gdy się ich więcej
na on gielk z obudwu stron zbieralo, ci z luków, drudzy z kusz do siebie
Bitwa Rus- strzelając, obiedwie wojska do bitwy pobudzili. Ufy Polskie zbrojne
saków z Po-
laki. w sprawionym szyku, prętko się przes rzekę przeprawily, stoczyli ogromng
bitwę z obudwu stron, vvszakže Rusacy, iž się jeszcze byli do bitwy po-
rządnie niesprawili, bez porządnego szyku nie mogli pierwszych i! wtó-
rych najazdów Polakom wytrzymac, poczęli ustępowac i po szerokich po-
Jarosiaw lach i bliskich lasach uciekaé; xič}žę tež Jaroslaw od swoich prawie przy-
z foilwy u-
ciekl,czwar- muszony, ucieczkg zdrowiu swojemu pomógl, a dopiero za xigžęciem
ty kroóod
Boleslawa wszystki ufy Ruskie i Piecinigowskie, rozno gdzie który mógt na bespie-
króla Pol-
skiego pora- czne miejsca uciekali. Na placu bardzo wiele, ale snasé więcej po róznych
iony.
polach rospierzchnionych poginęlo. Obozy tez bardzo bógate z wielkimi
lupami, Boleslaw król między žolnicrze rozdal. A uzywajgc zwycięstwa,
dalėj w ziemię Ruskg ciggngl, gdzie zamków niemalo mocg zdobywaf,
a drugie dobrowolnie w laskę przez podanie wzigl. Potym z Rusig uczy-
Boleslaw
nivvszy przymierzc, mierng dan na ty krainy i zamki, które pod Jaroslawem
Chrofory wzigl, uložyl. A sam się z wojskiem do Polski wrócil, gdzie potym roku
król Polski
umarl. 1 0 2 5 , Kwietniadnia 3, zwielkich prac i frasunków’wojennych zemdlony,
161

umarl, wieku swego 5 8 , a królowania 2 5 lata. Toj wojny i poraienia Ja-


roslawowego Kroniki Ruskic nie wspominajg; tylko nasz Wincenti Ka-
dlubcus, Dlugosz i Miechovius lib. 2 fol. 2 9 , cap. 7 i Cromer lib. 3, takže
Wapovius etc.
A w tym Jaroslaw, monarchą Kijowski, i Mieclaw, brat jego, jedyno-
wladca ziem Siewierskich, roku 1 0 2 5 , uslyszawszy o smierci Boleslawa
Chrobrego, króla Polskiego, wtargnęli do Polski z wielkim wojskiem, a ty Jaroslaw i.
Mojskiern
krainy, którc byt Boleslaw z mocy lluskiej wydarl, plundrowali i burzyli, Huskim
Polskę bu-
r iy .
Cerwena i Przemysla i inszych zamkóvv dobyli, a wybivvszy Polaki, Rus-
sakami swoimi osadzili, Polaków tež chlopstwa, oraczów i robotnych ludzi, Coloniae ex
Polonia in
bardzo w ide z Polski w niewolą nabrali, aby role orali i osiadali ty miejsca, Riissiam.

które przed tym dia czgstych vvojen, byly puste. A gdy powtóre Russacy
Russacy po-
wciggngli do Polski bez xigžgt svvoich na urywkg, porazil ich Miecyslaw, ražcni w
Polszcc.
albo Miesko, syn Boleslawa Chrobrego, który byl nowo wstgpil na kró-
lestwo Polskie, po ojcowskiej smierci.
A gdy umarl Mscislaw Wlodimirowic, brat Jaroslawów, xigžg Sic-
wierskie, pochowano go u S. Spassa w cerk w i, którg sam zmurowal.
A brat, Jaroslaw, opanowawszy jego wszistkie dzierzawy Siewierskie,
i przylgczywszy je do stolice Kijowskiej, poczgt sig dopiero gruntownym
i prawym jedinowlajdcg albo monarchg i Carzem wszystkicj Rusi pisae.
A w ten czas, jako Dlugosz i Miechovius cap. 12, lib. 3 piszg, Piecinigo-
w ie z wielkim wojskiem Kijów oblegli, na których się Jaroslaw prgtko
Piccinijio-
zgolowal, a przyciggngwszy bez wiesci, uderzyl na ich obóz, i tak zatnvo- wie porafce-
ni pod Kijo-
žonych naglym przypadkiem rozgromil, pobil, i rosproszyl, w Dnieprze wem.
tež uciekajgcych wigcej poginglo, a drugich jako bydla poimanych, bez
liczby w niewolg nabrano. Na znak tego zwycigstwa, kosciól Sophiae, to
jest mgdrosci Rožėj, w Kijowie wystawil i wiežg przy iiim pobilg pozlo-
conymi blachami nakryl, a kielichami i naczynim zlotym, srzcbrznym,ksig-
gami i ubiorami drogimi košcielnymi nadal i dochodami ubogacit, w któ-
rym kosciele pierwszego metropolita, Greka, Ililariona (cošmy tež z Rus-
kiej Kroniki wyzszej wspominali) przcložyl. Brame miejsckg od Polski,
wedlug wielmožnošci swojej i miejsckiej, wielkim a prawie zbytnim nakta-
dem zbudowal, wierzch jej i galkę, blachami pozloconymi ozdobil, i ztotg
bramg, albo zlotym wierschem kazal zwac.
Potym roku 1 0 3 4 od Christusa Pana, gdy Miecistaw, syn Boleslawa
Chrobrego, król wtóry Polski, nikczemny i lenivvy, 15 dnia Marea w Po-
znaniu umarl i tam byl pochowan ; žona jego, królowa Richssa, dia swoich
zbytków' u Polaków ohidzona, zjechala z Polski do Niemiec, z synem ma-
Polska bie*
lym Kazimirzem, pierwszym dziedzicem jcdynym Króleslwa Polskiego, dnazews7.cT<l
bez p an a
który potym wstgpil do klastora w Kluniaku. A Polskę, bez zwierchne- ulrapiona.
go pana, kto sig nielenil, naježdžal i trapil, tak Czechowie, Niemcy, W g-
growie, jako i Prussowie pogani z Litwg.
Co widzgc Jaroslawr, monarchą Kijowski, jednowladziec wszystkicj
Jaroslaw r
Rusi, nie chcial tež pogodnego czassu prožno zaležec, ale zebrawszy w iel- Russakami
Polskę bez
kie wojska Ruskie, jednych ziemig puscil w' zagony na burzenie i plun- pana osie
21
10-2
rodali) zwo- drowunie Polskich krain; drugio tež wojsko wyprawit w lodziach rzcką
jowal.
Bugicra do Podlasza, i do tycli stron, gdzic dziš Mazowsze: a tak nic ma­
lą czesc Polski ogniem i mieczem zwojowawszy, i zamkow z miastami
kilkonašcie pod moc svvoję podbivvszy, a Rusią osadziwszy, z wielką ko-
rzyscią vvrocil šie do Kijovva.
Potym, jako Dlugosz, Cadtubcius i Miechovius cap. 15, fol. 41 lib. 2
piszą: tenže Jaroslaw monarchą, albo jedinowlajca \vszystkiej Rusi,
chcąc rozmnožyc tym więcej skarby i granico swoje, i slavvy niešmiertelnej
pragnąc, przygotovval armatę wielkąwodną okrft6\v, galcr i bat6w na ušciti
Dniepru rzcki, gdzie wpada w morzc Pontskie. S tą armatą vvtory raz wy-
Kuškio woi- prawil morzem starszego syna swego \Volodimirza, do Konstantinopola
sko wodą do
Conslanli- i do inszych Greckich miast, z vvielkim wojskiem Ruskim, ale gdy šie do
nopola wló-
ry raz. Konstantinopola przybližat, wiatry i waly \vielkie na morzu šie 'vzburzv-
vvszy, rosproszyly okrety i armate ruską, tak iž šie ledwo do brzegu Rus­
sacy przybili, a skoro wysiedli na ziemie, naježdžali na nich žolnierzc ce-
sarza greckiego, i tak ich dlugo trapili i uryvvali s ciasnych kątovv Grc-
Russacy z kowie, až šie Russacy mežnie zastanowiwszy, zvviedli bitwe z nimi, smierė
desperaciej
polkawszy uczcivvą nad žyvvot sromotny przektadając, i tak przevvažną smiatoscią
się z («reKa­
mi porazili Grekovv porazili, a sami straciwszy armate dla navvatnosci morskicb, do
ich.
domu šie w pokoju z Wlodimirzem Jarosla\vo\vicem, xiąžęciem svvoim
\vrocili. To tak Kroniki Ruskie niktore, Wincentius, Dlugossus i Mie-
Sigibertus o cbovius opissują. Ale Sigibertus w svvojej Kronicc, bistorik starodavvny,
wojilio Rus-
kiego króla tak powieda, iz Ruski krol albo carz, wiedząc Grekovv byc zaba\vionych
z Grekami.
wojną przecivv Saracenom, a iž tež wojska ich byly rozložone po rožnych
wyspach morskicb, dla stražej przeci\v poganom, vvypravvil z Ruskich ziem
Wiclmoi- tysiąc okretovv albo wiecej, morzem Pontskim do Konstantinopola. Oczym
noéó w ony
rzassy Ru- uslyszawszy cesarz grccki Roman Agiropilus, vvyslat tež armate s\voje
skiej arma­
li namorzu. przecivv Russakom; tam žolnierzc Greccy knoty i ogniste kūle i smole
Tego Roma­ misternie przyprawną i rospaloną, miecąc na okrety Ruskie, vviele ich za-
na Agiropi-
la ccsarza palili i potopili, czesc tež ludzi poimanych i z okretami zalapionych posci-
Grcckiego
žona wlasna nali, tak iž ich malo zdrovvych do Rusi ubieglo.
w nocy uto­
pija w mo- Tychžc tež czasdvv umarl Wlodimirz, Jaroslawow syn, xiąže W ielkie-
rzu.
go Novvogroda, tamže pochovvan w cerkvvi S. Sophiej, ktorąbyl sam zbu-
Wiceslaw x. dowal, a Jaroslavv monarchą, drugiego syna svvego posadzif na xiestvvo
Nowogro-
dzkic. Novvogrodzkie, imieniem Wiceslavva.
A gdy Polacy, rozmaitych nieprzyjaciol najazdami i domovvymi nie-
znaszkami przymuszeni, Kazimirza Pirwszego Miecisiawowica, z klastora
Kluniackiego na Kr61estwo Polskic z trudnošcią przyvviezli i w Gnieznie
go roku 1041 ukoronowali, zaraz Kazimierz krolem Polskim novvo-koro-
nowanym bedąc, za poradą mądrą senatorovv koronnych, przymierze
i przyjacielstvvo vvicczne z Jaroslawcm monarchą Ruskim postanovvil
Przymierze i utwirdzil, wziąwszy sobic vv malžeristvvo siostre jogo rodzoną, Marją cor-
i spowino-
wacenie Ra­ ke Wlodimirza Svvantoslawowica, z Anny ccsarz6vvny greckiej urodzoną,
im i rza kró­
la Polskicgo vvesele w Krakowie odprawiwszy, tamže ją przechrzezono na rzymską
z Jarosta-
wem. wiare, gdy sama dobrovvolnie greckiej odstąpila i dano jej nowe imie
103
Dobrogniewa, potym jq w Gnieznie koronowano. Wziql pò niej Kaziinirz
wielki possag vv zlocie, vv srcbrze i w klejnotach rozmaitych, k temu po-
moc przeciw každemu nieprzyjacielowi od Jaroslawa jej brata. W tenie
czas Kazimirz król Polski na znak wiccznego a gruntownego przvjaciel-
stwa, wszvstko prawo i zamki, które miai dziad jego Boleslaw Chrobry
\v Rusi, Jarostawowi jedinowtajcy swagrowi swojemu darowal, a Jaro-
slaw gn te i zawzdy rycerstwem Ruskim, przeciw Niemcom, Mazūrom,
Prussakom, Litwie i Czechom ratowat.
Potym przysli do Kijowa trzej archimendritowie cerncy, ludzie ucze-
ni z Greciej i podniesli košei dwu xiqzqt, Olila i Jaropelka Swantoslawo-
vviców, stryjów Jaroslawowych pobitych i pogrzebli je w Wlodimirzu Olha I Jaro-
, prlk r a
Swiętc Hu-
w cerkwi S. Bohorodzice. 8kie nodtiic
sicni.
Przyszedt te i z Czarigroda metropolit Georgi i przeniósl košei S. Mę-
czenników Borissa i Hleba, bratów Jaroslawowych, roku od stworzenia
swiata 6 5 8 0 Maja dnia 2. A JaroslawWlodimirowic, jedinowlajca wszy-
stkiej Rusi, czując się byti pracą częstą wojenną zmordowanego i starošeią
zgrzybiatą zemdlonego, napominal synów swoich, aby každy z nidi prze-
NaukaJaro
stawal na swoim udziale, aby zgodnie granic swoich bronili, radnych slawowa do
swoich bojar wazyli, aby się tež o to starali, ižby ich poddani dia taski synów.
więcej milowali, nižli się ich srogošei bali, próinowania i roskoszy, które
sq zgubą monarchii, aby się wystrzegali. A potym tak rozdzielil xięstwa
Ruskie między nich: Zaslawowi starszemu dal Kijowskq stolicę; Swanto- Udzialy nów Jaro
sy
slawowych.
slawowi, albo Stoslawowi, Cierniehów; W sewoldowi, Pereastaw; ihoro-
\vi, albo Hrehorowi', Smolensko i Wolodimirz; W eceslawowi, Psków
i W ielki Nowogród. AczkolwiekMiechovius pisze, iž się Hrehorowi W to-
dimirz dostal, a W eceslawowi Smolensko. Potym umarl Jaroslaw siod-
mego dnia Novembra, wieku sw eg o -7 6 roku; pochowan w Kijowie, Jaroslnw dinow ladra
j«>
Kuški
w cerkwi S. Sophiae, którq sani zbudowal, w kaplicy S. Hrehoria. Ry- umarl.
chlo potym po nim umarli dwa synowie jego, jak Dlugosz pisze, W ece-
slaw, xiqžę Smolenskie, i Hrehori, Wolodimirskie.
Wypuscili tei potym trzej Jarostawowicy, bracia, stryja swojego Su-
dzislawa z Porubia, który žaras zostal cerncem.
Synow ie Jarostavvow i, zaraz po šmierci ojcowskiej, zabaczywszv jego
pobožnego o spólnej zgodzie i milošci braterskiej napominania, wojny
vvnętrzne i najazdy jeden na drugiego udzialy wzniecac poczęli. Bo Iza-
slaw, któremu się byl Kijów dostal i W sew old, który trzymat Pereasla-
Niezgody
wskie xięstwo, zbuntowali się na Wizeslawa brata, xiąžę Polockie, i poi­ «nętrzne
mali go chytrze z dvviema synami jego i ossadzili do więzienia w Kijowie. Kuškio.
Za którym gdy się slachta Ivijowska i Polocką przyczyniala, aby byl z wię-
zienia nieslusznego z synami wypuszczon, nie clicial tego Isaslaw žadnym
sposobem na prošbę ich uczynié, co obaczywszy slachta Ruska, iž się li-
Wi cesiaw i
ransko z bratem obchodzi, wnet się wszyscy zbuntowali i wydarli mocq wi^zienia
na Kijowską
i gwaltem Wizeslawa z więzienia i dwu synów jeg o , a wygnaw’szy Iza- SloliCQ pO-
slaw a, wlasriego pana, dia jego okrucienstwa, brata jego Wizeslawa, od- sadzon.
bitego z więzienia, na Kijowskq stolicę za pana sobie przeložyli, a Isaslaw'
164

zvvgtpivvszy w mocy B\vojej i hgdgc z paiistvva vvygnany, uciekl sig do po-


vvinovvatego svvego, Bolestavva Smialego, Kazimierzowica, krola Polskic-
go, proszgc go o pomoc. To o tym tak Dlugossus, Wapowski i Miecho-
vius lib. 2 cap. 18 fol. 4 4 , i Bielski, piszą; ale Kroniki lluskie tego nie
wspominają, ani o Boleslavvic, krolu Polskim, ižby mial na Ivijovv Isasla-
wa po dvva kroc przyprovvadzic, žadnej \vzmianki nie czynią. Co my tu
z vvyžszej mianovvanych historykovv, godnycb wiary, položymy, ktorzy sig
na to vvszyscy, jako Ewangelistowie czterzej, a k temų piiįty Cromer,
lib. 4, in Boleslao secundo, jednostajnie zgadzajg.
Roku od Christusa Pana 1 0 5 8 , gdy po šmierci Kazimirzowej, syn
Boleslavv Wtory, przezvviskiem Smialy i Ilojny, na krolestvvo Polskie byt
wybrany, i z maižonkg swoją W izeslawą, xiąžęcia Ruskiego (nie wspomi-
nają ktorego) jedyną corką, w Gnieznie korono\vany. Przyjechali do nie-
go o ratunek troje xiqžąl zacnych z ojczyzn swoich wygnani: naprzod Be­
lą, rodzony brat Wratisfawa, Czeskiego xiqžęcia, i Izasla\v Jaroslawo\vic
z d\viema synami: Mšcislawcm i Svvantopolkiem, wielki xiqdz Kijowski,
od braciej \vygnany. Tego tedy Boleslaw krol, naprzod umyslil na ojczy-
znę vvprovvadzic, jako krewnego. A zebrawszy \vojsko wielkie z rycerstvva
Polskiego i vvszystki potrzeby wojenne z pilnoscią porzgdnie zgotowawszy,
.TtolesIaw
Smi.ily Uroi ciągnąl prosto do Rusi gotowg sprawą, z Izaslavvem xiąžeciem i z d\vie-
Polski i Jza- wa synami jego, Mscistawem i Svvantopolkiem. A gdy sig przybliiali do
slavvrm do
Kijo\va. Kijovva, wnet Wizeslaw xiąžę z niemalym vvojskiem Ituskiin i z pomocny-
mi ufami Warago\v i Piecinigovv, zastgpil im u Bialogroda, ckcgc się po-
lem z nimi polkac, ale wyrozumia\vszy o vvielkosci i potęžnej spravvie woj-
W1ccslaw
od ivojska ska Boleslavvovvego polskiego i Izasla\vowego, zaraz uciekl z vvojska s\ve-
swego
įn irki do go potajemnie w malej družynie, ktorym sig tego zvvierzyt, i nie ostojal
Polocką.
sig ai na Polocku. Co obaczyvvszy rycerstvvo je g o , iž ich pan na migsne
pravvie jatki \vydal, a sam uciekl, wszyscy sig tež rožno z vvojska rozbie-
gli i rosproszyli; vv tcj trvvodze vvszystka Rus strapiona, držala; Kijovvia-
nie myslili sig podac, ale ich zaš bojažii trapila rozgnievvanego Isaslavva
piervvszego svvego pana, ktorego byli sami z xigstvva vvygnali. Prosili te­
TrwoRa Ru
bka. dy Wsovvolda Pereaslavvskiego i Stoslavva Ccrniliovvskiego, xiąžgt,
o prgtki ratunek na odsiecz przecivv Polakom, czego jesliby uczynic nie
chcieli, prgtko opovviedzieli im, iž sami chcieli miasto Kijovv i zamek spa­
Do Grcciej
cbcieli Rus- lio, a z žonami i dziatkami do Greciej i do Tauriki gotovvali się uciekac.
sacy ucie- A gdy im kazali byc dobrej mysli i nadzieje Wsevvold i Stoslavv xią-
kač.
Poselslwo. žgta, aby s sobą nietrvvožyli, sami poslali jednaczovv do Isaslavva brata,
proszgc, aby ojczyznie milej i poddanym svvoim przepuscil, a Kijovv poda-
vvający się vv laskę, przyjąl, vvojsko aby odpravvil i Lachovv; co jesli ža-
losci vvygnania svvego na umysle rozgnievvanym usmierzyc nie može, sam
vvedlug vvolej svvojej aby karanie vvziąl z vvinnych, a Polakom ojczyzny
namilszej, i jtako tako sobie zaslužonej, vv nievvolą i na lupiestvvo nie po-
dawal, a vvspomniavvszy sobie, aby o tym myslil, ii tež Svvantopelk, stryj
ich, nie vvygral i marnie zgingl, kldry takže przez tyž Polaki byt na Kijo-
vvskg stolicg vvprovvadzony. Na toposelstvvolsaslavvbratom odpovviedziat:
165

i ja nic chcę žadnego gvvaltu ojczyznie s\vojej czynic, tylko poznad tego
po Kijovviauach, co o nicli powiadano, a jakiejbv mysli i chęci ku mnie
byli. Za tym się z vvojskiem Polskim krol Boleslavv i Isaslavv do Kijowa przy-
bli/.yli; a naprzod Isaslaw syna swego Mieelawa poslal s kilkiem ufovv ry-
cerstvva przebranego, ktory gdy byt wpuszczon do Rijowa, wnet miejsca
niktore obronniejsze ubiežal i osiadl, a poimawszy przedniejszych bunto-
vvnikovv i przyczyricovv wygnania ojca svvego, bojar siedmdziesiąt, jednych
Knranio Ki-
pošcinac, drugich poslepic kazal. Ojcowi Isaslavvovvi i krolovvi Bolesla- jowian.
wo\vi przes gonca opowiedzial, rzeczy wszystki byc spokojne w Kijowie,
przeto Krol i Izaslaw, spokojnie ciągnęli do Kįjovva, a mieszczanic i bo-
jarovvie na siedm mil vvzdluž z miasta Kijovvskiego ku nim \vysli, wdzig-
Kijow się
cznie Isaslavva, jako pana, z poddaiistwem przyjmując. Tak \vtorego dnia Jsaslawowi
dobrowol-
Maja miesiąca do Kijowa wjechali. A krol Boleslaw posadziwszy Isasla- nic podat.
wa na ojcowskiej stolicy, poslal z nim częsc vvojska s\vojego Polak6w przc-
Polocko
ci\v W izeslawowi do Polocką, ale gdy Wizeslaw do W areg6w uciekl, wzięto.
wziqI Polocko.
A tak Isastaw, przez dobrowoIne podanie ze wszystkimi przygrodka-
mi dostavvszy xięstwa Polockiego, svvego syna Mieclavva przeložyt na
nim xi.yžęciem; a gdy ten rychlo potym umart, posadzil na xięst\vo Poto-
ckie drugiego syna svvego Svvantopelka, albo, jako Rus pisze, Stopolka
Michnila, i tam go zostavvivvszy z częscią vvojska svvego, sam się z Pola-
kami do Kijovva vvrocil. Krol tež Boleslavv žolnierze i rycerstvfo svvoje
polskie, po miasteczkach i folvvarkach kijovvskich rozložyvvszy, sam ležat
Dfugo od-
w Kijovvie przes Iato i przes zimę, rozmilovvavvszy się wesolego polože- poczywal.
nia miejsca i roskoszy kijovvskich, i dzivvnej pięknošci urody i postavvy
vvdzięcznej nievviastek russovvlossych i czarnobrvvych. A Isaslavv vvszy-
stkiemu rycerstvvu vvojska Polskiego, przes vvszystki czassy davval bojne
vvychovvanie i szaty; nad to i krola, i vvszystko jego rycerstvvo vvcdlug za-
slug, przevvažuie udarovval.

Rozdzial czwarty.

Przetrvvavvszy lato i zimę krol Boleslavv vv Kijovvie, ruszyt žolnierzovv


svvoich z ležej, a ciggnąc do Polski, vvtargnąl vv ziemicę Przemyslkij xię-
stvva Ruskiego; albo krzyvvdą jaką pobudzony, albo tež iž Przemyslkie xię-
stvvo jego žony Wizeslavvy, Ruskie ojczyste dziedzictvvo bylo. Malė mia-
steczka, klore się mu vv drodzetrafily, snadnie osiadl, za piervvszym przy-
šcim. Ale skoro do samego Przemysla przyciągnąl, obaczyl do niego
trudny przystęp: bo Sąn i W iarrzcki, ktore miasto i zamek oblevvają,
vv ten czas byly bardzo vvylaty, nadto, miasto vvalami i przekopami obvva-
rovvane bylo, k temų tež vvielkosc Iudzi byla, tak miejsckich, sielskich
100

Boleslaw i sluchty bronÌQcych się męžnie, którzy tam z žonami i z dobytki, zabiegi
PrzemySle
obegnal. byli uczynili z okolicznych kraiti dia nieprzyjaciól Polaków. Zamek takže
na wynioslym kopcu z drugą stronę miasta bronit, wiezami i murami
gvvaltownymi dobrze obwarowany i trudny ku dobyciu wedlug onych
czasów. Wszakze król Boleslaw przeprawit się przcs rzekę Sąn ku mia-
stu dosyc glębokim brodem, acz mu Russacy męžnie przebycia bronili.
Potym wszystką mocą począt do miasta sturmowaó. Russacy tež nieleni-
\viej się bronili, a częstymi wycieczkami Polaków okolo sturmów zaba-
wionych urywali, ale zas z vvielką szkodą swoją do miasta od Polaków
wsparci i wbiri byli. Na ostatek zwątpiwszy w obronie miejsckiej i nie-
mogąc dlužszych stossów Polakom za walami miejsckimi wytrzymaó, do
zamku wszyscy ustąpili. A król miasto wszelkim dostatkiem skarbów
i bogactw rozmaitych napelnione, czwartego dnia od początku dobywania
wzięte, dal na lup žolnierzom swoim, a zamek, iž by! trudny ku dobyciu
día twardosci i przyrodzenia miejsca i wielkosci broniących Russaków,
oblegl zewszgd w kolo, cliche ol>Ięžeiic0w glodem, ile niedostatkiem wo-
dy, wymorzyó, bo studniej žadnej w zamku nie mieli, tylko z Sąnu rzeki
na gorę wodę nosie musieli z wielką trudnošcią i niebespiecznosciq, dia
Polaków zewszgd strzeiających ; jednak się dosyc męžnie i przewaznie
Męžnc bro Russacy dlugi czas bronili, až gdy naostatek bydlo, konie i skėry z nich
nicnie Rus-
saków na pojedli, a glodem i powietrzym morowym dia smrodów, nędze i niezwy-
Przemyslu.
klych lutlziom pokarmów do korica prawie strapieni, zamek na ostatku
lata podali, wymówiwszy sobie zywot, i to coby który mògi z sobą na
ramionach rzeczy wyniesc.
A król Boleslaw, wzigwszy zamek Przemyslki, kazal go wnet oprawic
Przemyslc i ozdobniej wespolek z miastem zabudowaé i tam sam zimowal, rozložy-
wziQle od
Polakòw. wszy zolnierzów po ležach okolicznych. Dzialo się to roku 1009. Tego
czasu prawie gdy Bela król YVęgierski, trzeciego królowania swego roku
(którego te i byl Boleslaw przed Ruską wojną na królestwo wprowadzil
Bela król i posadzil) w folvvarku Dėmės kownatg byt zabity, gdy nan upadla. A sy-
Węgierski
kownalq za- nowie jego Gejza, Wladislaw i Lampert, przyjachali znowu do Bolesla-
bily.
wa z YVęger, prosząc o pomoc przeciw Salomonovvi, którego Cesarz na
królestwo Węgierskie provvadzit z vvojskiem Niemieckim.
Boleslaw do Tak Boleslaw z gotowym wojskiem z Przemysla prosto ciągnąt do
Węgier.
YVęgier przez góry, prawie we žnivva, gdzie zgodę między przeciwnymi
stronami taką uczynit, iž Salomon, zięc cesarza Henrika, Króíern korono-
wanym na dwu częsciach W ęgier zostal, a synowie trzej nieboszczyka
Bele : Gejza, Lampert i Wladislaw, na trzeciej częšci Węgierskjej ziemie
udzialy swoje wzięli, užywając tytulu Xiąžęcego. A Boleslaw król, wzią-
, Boleslaw wszy wielkic dary od Salomona króla i od Belowiców, a wróciwszysie do
Nmialy król
Polski zno Polski, zarazem powtóre wyprawil się z więtszym wojskiem do Rusi prze­
wu do Uu-
skich zicrn. ciw Swantoslawowi, albo Stoslawowi i Wsewoldowi xiąžętom Ruskim,
Pereaslawskim i Cernichowskim, dia tego, iž byli drugį raz brata Zasla-
wa z Kijowskiego xięstwa wygnali z zoną i s synami, którego zas Bolc-
slaw na Kijów przyprowadzil, poruziwszy Wszewolda i Swantoslawa, jak
167

Vmcmtius Cadlubcius in speculo historiarum, Dhigossus, Miechovius, Ilici-


setus, Vapomis įj'c. piszą ; ole iž się Ruskie Kroniki nie w každym miej-
scu z nimi zgadzajq, dia togo tu krótko rzecz samę z Kroniki Ruskiej, nie
mieszając Polskich i inszych postronnych liistorikóvv položę, która się tak
Rzecz sanili
s prosta poezyna: Polym dzie gdy Jarostavv Wlodimirowic, Wielki Kniaz Kroniki Hit
skiej.
Kijowski umieri, synowie jego trzej wypuscili stryja swego Sudzislawa
z Porubia, który zaraz zostal cerncem, a Ihor w Smolensku umarl, i po-
dzielili Smolensko na trzy częšci. Zbudowal Ihor w Pereaslawcu cerkiew
S. Michala kamienną. Umarl tež Sudzislaw cerniec, a u Zaslawa, Kijovv-
skiego kniazia, urodzil się syn Stopolk Michalo. Narodzil się Stoslawowi
syn O lech, a po nini drugi Dawid, trzeci potym Hleb. A potym przysli
Polowcy do ziemie Ruskiej; przemvko nim wysli trzej Jaroslawiców: Za­
slaw', Stoslaw i W sewold, a będqc na Olzie, zjęly się ufy, a prze gniew
Božy poraženi byli chrzešcianie i uciekli wojewodowieRuscy z mnóstwem
ludzi wojennych.
I narodzil się W sewoldowi syn Roscislaw, a po nim drugi W lodi- Ten Wlodi-
mirz Wse-
woldowic
mirz. A Stoslaw postai syna swojego Hleba do Tmutorokani na xięstwo, b jt polém
Monoma-
a Zaslaw zbudowal manaster S. wielkiego męczennika Dimitreja. ebom naz-
wan,to jesl*
Byla wojna Wielkiemu Kniaziu Zaslawowi z Polowcami, a będijc na klòry sio
sam a sam
obie stronie bitwa nie mala, nakoniec byli zvvycięženi od Rusi Polowcy, potykn in
duello.
a Zaslaw z zwycięstwem vvrócil się do domu.
A bracia jego Jaroslawowicy: W sewold i Stoslaw, przestqpili przy-
kazanie ojea swojego i wygnali Izaslawa z stolecznego zamku Kijowa.
Stoslaw osiadl w Kijowie, a W sewold w Pereaslawcy, i zbudowana by­
la cerkiew S. Bohorodzice Piecerskiej, i umarl wielebny Chwiedosziej
Piecerski, a po nim naštai Stephan humien. A po malym czasie, poje-
Tu sie z(?a-
dnat się xiqžę Stoslaw z bratem swoim Zaslawem, i ustąpil wielkiego dza z Kroni
karzaini
xięstwa Kijowskiego bratu swojemu, a sam siadl na Cerniehowie. Przy­ Polskirai.
sli do ziemie Ruskiej Polowcy, a przeciwko im wyszedl Zaslaw, Stoslaw
i W sewold, i byla z nimi bitwa, i zabito kniazia wielkiego Zaslawa, a na
Kijowie usiadl Swietostaw, albo Stoslaw (drugie Kroniki piszq, iž W se­
wold), a dzicci jego Dawid i OIha na Cerniehowie, a Stopolk na Turo-
wie. Umarl potym wielki kniaz Stoslaw Jaroslawowic, poebowan w Cer­
niehowie u S. Spassa, a brat jego Wsewold, siadl na Kijowie. Przyszedt
z Greciej metropolit Joan. A w tym umarl wielki kniaz Wsewold, pano-
wawszy mnoho lat, a na Kijowie usiadl Michael Stopolk Zaslawowic,
OIha i Dawid, Stoslaw'icy, w Cerniehowie, a Wlodimirz Monomach W sc-
woldowic, w Pereaslawiu.
Kniaz wieliki Michael Stopolk, zbudowal cerkiew kamiennq w Kijowie
S. Michala Zlotowierschego. Ten Stopolk Michael, wielki kniaz Kijow­
ski , czassu panowania swego wiele szkód poddanym bezwinnie poczynil,
i wyniszczyt imion nie malo, a inszym odjąl. A na ten czas byl w Kijo-
wic glód wielki, a ucisk srogi po wszystkiej ziemi Ruskiej.
Chodzil Stopolk Michael kniaz Kijowski na Polowców, a z nim OIha
Stoslawic i Wladimir Monomach i Dawid lhorowic, i porazili niezbožnych
168

poganow i z korzyšcią się do domu wrocili. I byla potym potarczka Msci-


slawowi i Stopolkowi pod Wtodimirzem z Dawidem Iliorowicem na uro-
cisczu, i postrzclon byl strzalą Stopolk i umarl, i siadt Wlodimirz Mono-
mach W sewoldowic na Kijowie. Przyszedl z Czarigroda metropolit Niki­
for. A Wlodimirz Monomach zbudovval w Smolensku cerkiew wladiczq
S. Bohorodzice kamiennq.
Narodzil się Wlodimirzowi Monomachowi syn Ilrehorej. Umarl tež
Dawid Stoslawic, kniaz Cerniejowski, a syn jego Stossa Dawidowic wstq-
pil w zakon cerniecki do monastira Piecerskiego, i nazwano go Mikula.
Umarl zas Olha Stoslawovvic, xiąžę Cerniehovvskie, a syn jego Stoslavv,
siadt na Cerniebowic.
Przysli Polowcy do Trepola, a Wlodimirz ciqgngl przeciwko im
z bratem svvym Roscislavvem, a gdy się podkaly ufy, uciekli xiąžęta na-
Hod Mo- sze, umarl Kniaz Wielki Wlodimirz Monomach, a na Kijowie siadl syn je­
skiewskich
Knia/.iow. go Georhej Wlodimirowic; narodzil się Jehorhowi syn Andrzej; umarl
metropolit Nikifor; przyszedl z Czarigroda metropolit Nakata, etc. To po-
ty Kroniczka Ruska.

0 CZĘST7CH BITWACH Z RUSKIMIXIĄŽĘTY


a a > a a < ž 3 S fa < B W
P O B R A T IIV O IV L I T i : i V » t H l t 'I I ,

Rozdzial piąty.
A cz tu będzie wzmianka o wojnie między Rusakami a Polowcy, zdala
mi się rzecz sluszna, krotko wywod ich narodu, jašniej Czytelnikowi ob-
jawic.
Polowcy i Piecinigowie, byl narod waleczny i rycerski z narodu Go-
t6w i Cymbrow, a Cimerio Bosphoro nazwanych, z ktorychem tež Gepidi,
Litwę i Prusy stare, dowodnie wywiodl. Czego Wapovius dowodzqc
1 Bielski fol. 2 3 9 , w Kazimirza Pirwszego, z klastora vvziętego krola Pol-
. Lilwa i Ja- skiego, spravvach, tak movvi: Narod Piecinigow, Polowc6w i Jatwiež6w,
twieiowie z
Piccinigow
iPolowcdw. wlasny jest Litwa; jedno tež mieli między sobą malą rožnosč w mowie,
jako Polacy z Rusiq, a micszkali na Podlaszu, gdzie dziš Drohiczyn.
A ei Polowcy i Piecinigowie, vv ony czassy mieli ossady swoje z pol-
nocy ku wschodu się nachyliwszy, nad jeziorcm Meotis i Pontcm Euxi-
nem, albo Czarnym morzem, takže okolo Tanais i W olgi, rzek vv polach
109

i w Taurice, kt6rą dzis Prekopską hordą zovvą, kociska swc mieli. Gdzie
zbraciwszv sig dla sysiedztvva z Wlochy Gcnucnsy, ktorzy Taurikf trzy-
mali, na ten czas namožniejszymi na morzu i z Wolochy, takže z Beara-
by, Mankop, Kirkiel, Krim, Azoph, Kaphe od Grekow i f,acinnik6w Te-
odosią zwang, Kilią albo Achileą, Moncastrum albo Bialogrod, Tarhowi-
scza zbudowali: kto bywal w dzikich polach, (am tych uroczysc može byc
švviadom. Bo sami Polowcy więcej w polach pod namioty mieszkali, na
wozach wszytki majetnošci wožąc, jako dzis Tatarowie, jako Miechovius
fol. 120 lib. 3 cap. 3 1 , möwi. Tež inszy historikowie zovvią tych Polow-
cöw Gotami, a prawdziwie. A gdy byli vv sgsiedztwie Ruskiin xiestwom,
Greckim, Woloskim i Polskim krainom przylegli, wielkie im szkody cze* r eiynmndne
Amaxo-
stymi najazdami czynili, gdyž cudzą robotą z lupu ustawicznie žyli; ale bUaCT7.PC7.G-
ni od (¿rė­
kt) w.
wieksze wojny z Ruskimi xiąžęty miewali, dla bližszej przyleglosci spol-
nych granic. A gdy sie pojednali, tedy z Rusią najazdy do Polski czynili,
Polowry
i przezwali ich Rusacy Polowcami, iž w polach mieszkali, albo iž polowa- skąil naz»a
nim, to jest mislistwem i lowem zwierza žyli, albo Polowcami, jakoby lu- ni.

piescami, iž z cudzego polonu i lupow žyli, a jtzyk z ruskim, litewskim


i woloskim zmieszany, mieli.
Potym, roku od zbawionego narodzenia Christusa Pana Boga od wie-
köw , i cztowieka w wypelnieniu czassu prawdziwego 1 0 5 8 , na począ-
tku panowania Boleslawa Smialcgo i hojnego, krola Polskiego, Polowcy, Polowcy Rusi'.
do

nardd gruby pogaiiski, zebrawszy się z xiąžeciem swoim Sekai (jak Mie­
chovius lib. 2, cap. 2 1 , fol. 51, swiadczy), ciągneh na W sewolda, xiąžę
Ruskie Pereasfawskie, a stoczyvvszy z obu stron bitwe 2 dilia Februaria
porazili Wsewolda i xiestwo jego Pcreaslavvskie srogo zburzyli; a to byla
pierwsza zla poražka, ktdrą Ruskie xiestwa potym dlugo od Polowcow
cierpialy.
Wtargneli wtöry raz ei okrutni Polowcy \v žiemio Ruskie, ktorym
trzej xiąžeta: Zaslaw Kijowski, Swantoslaw Cirnicowski i W sewold Pe-
Polowcy
reastawski, u rzeki Olchy zastąpili, a skoro sie mežnie obie stronie potka- drogi raz
Kussaköw
Iv, zwyciestwo Polowcy otrzymali, ktorzy, užywając zwyciestwa, wszerz porazili.
i vvzdluž w krainy Ruskie, zagony rospušeili, wsi i miasleczka ogniem
i mieczem burząc. A gdy sie do Cerniejowskiego xiestwa mocą obrocili,
vvnet xiąžę Swatoslaw, nieustraszony pirvvszą i vvldrą poražką, nie mając
triko 3 0 0 0 mežovv w swoim wojsku, roku Paiiskiego 1059 Novembra
dnia pierwszego, pod Snowskiem urociscem, gdzie dzis miaslo Snowskie,
na nich uderzyli, a tam wielkie pogaiiskie vvojsko od trochy Rusakovv po-
leglo; bo 1 2 ,0 0 0 Polowcow na placu ubili, i xiąže ich Sekala, takže cel-
niejsze hetmany i rycerstvvo poimali, i lupy wszystki, ktörych byli w zie-
miach Ruskich po dvvu zwyciestwach dostali, odgromili im Rusacy z Swa-
toslawem xiąžeciem swoim.

22
170

0 W NpRZNYGH WOJNACH RŪSKICH 1UUT,


A ZABIČIU BORISSA I ZASiAWA KIJOWSKIEGO.

P o tym w kilku lat, gdy xiqip Zaslaw na Kijowie, za pomocq Boleslawa


Smialego, króla Polskicgo, panowal, poczql sic rostyrk między nimi z je -
dnej strony, a Swentoslawem i Wsewoldem, xiqipty, z drugiej, o granicc
spólnc, i micdzy rozdzielenje lupów Polowców odbitych. Przeto Zaslaw,
monarchą Kijowski, uwaiajqc nieustawicznq wiarę swego ryccrstvva, uje-
chal z Kijowa z ionq i s synami do Polski wtóry raz do króla Boleslawa
Smialego, brala swego ciotczonego, roku 1 0 7 4 , którego tei czasu Bole-
slaw byl z Wpgier do Polski z wojskiem przyjachal.
A Swatoslaw i W sewold xiqipta, 2 2 dnia Marca miesiqca, wjecha-
wszy do Kijowa, stolcc i xipstwo Zaslawowe opanowali. A gdy potym
w krótkim czasie miesiqca Dccembra 21 dnia roku 1 0 7 2 , Swantoslaw
umarl i pochowan w Cerniehowie, w kosciele S. Spasa, zaraz W sewold,
urTcTsce“ brat jogo, po mm na xicslwo Kijowskie wstqpil; co slyszqc król Polski,
wcyieodRu- Boleslaw Smialy, Zaslawa, pirwszego monarche Kijowskiego, brata ciot-
ofym wuJ: czonego z wojskiem, z którym sic byl dopiero z W cgier wrócil, do Kijo-
wadzemu" wa prowadzil, a tarn pod samym miastem z Wsewoldem bitwę ogromnq
vymnomò- stoezyl i porazil g o , a Zaslawa wtóry raz na Kijowskq monarchiq posa-
“ jS ia * 1- dzil. Starszy tei syti Zaslawów Swantopelk, na xipstwo Nowogrodzkie
»Ką krtf« * Polockie wstqpil, bo prawie na ten czas kniai Illeb , Swantoslawa
pis°7lckii)iu- siąipcia Cernieowskiego syn, byl okrulnie i zlosliwie zabity od swoich
Ihoviiis'lib! poddanych. Wlodimirz tei drugi syn Zaslawów, siadl na xipstwie Sino-
fo’uBeicop! lenskim, a Jaropolk, trzeci syn, na Wryszogrodzie, którym porzqdkiem
?>,: er"|ie'^; ziemie Ruskie zdaly sip bye jui uspokojone.
lib^Twapo- Ale Boris i Olech, drugie xiqipta Ruskie, pobudzeni zazdroscią, przy-
sL“% c u Aie zwawszy na pomoc Polow ców , poczpli burzyc ziemie Ruskie , przeciw
sk*"'*w/ad- którym W sew old, xiqip Cerniejowskic, zebrawszy sip 25 dnia Augusta,
sam! bracla dal im bitwp na urocisczu rzeezonym Ziczce, ale zwycipiony, uciekl, czym
iasiawem stolicp swojp Cernieowskq utracil. A bpdqc bardzo npdzq uciiniony, zje-
SsÌ|p?»asio- chat na Kijów z synem Wtodimirzem do brata swego Zaslawa, xiqipcia
vjjji zį y “. Kijowskiego, który go wdzipeznie przyjql i chowal u siebie uezeiwie, mó-
"si’adf nam wiqc: „Ja, bracie milyl tobie niechaj bpdp na przyklad, bom takie w Pol-
Cwie,'etc! szee, bpdqc wygnanym z ojczyzny, musial iywnosci i pomocy szukaé, i za
ratunkiem Polaków, zasiem wszystko swoje pozyskal.” Potym zaraz ze­
brawszy wojska Kijowskie, Zaslaw z synern swym Jaropolkiem i z W se­
woldem Cerniejowskim i z synem Wsewoldowym W lodimirzem, ciqgnql
do Czerniejovva, w którym na ten czas Boris i Olech xiqipta, ufajqc wr mo-
cy Polowców, leieli. Radzit tedy Borisowi Olecb, niówiqc: „Niepodnošmy
wojny przeciw czterem xiqiptom bratom naszym, abowiem sq mocniejszy
nad nas, lepiej od nidi, za slusznym postanowienim, pokoju prosmy.”
171

Na co mu kniaz Boris, w pychę podniesiony, odpowiedzial: „Niechaj cie-


bie žadnc staranie o zwycięstwie nie frasuje, ale z zupeln«-} nadzieją skut-
ku i dokonania bit\vy czekaj;” bowicm Polowcow poganovv na pomoc
bardzo byl wielkie wojsko przyzwal, w ktorych u faf.
Tak gdy się ogromnie z obu stron potkali, zabity jcst zaraz Boris xiq- Boris ilĄ le
ię, syn Cesiawow, albo Stosfaw6w, ktory pokojcm gardzil. Ale i Zasla\v <Je*z'abiiy!
xią/.ę Kijowskie, gdy juž po skoiiczeniu bitvvy bespiecznie šie miedzv pic-
szym swoim rycerstvvem przechodzit, od jednego žolnicrza kniazia Ole-
chowego, ktory šie byl ukradkiein vvmieszal, jakoby ztegož wojska,*mię-
dzy one piesze, przebit jest przez lopatki oszczepem, od ktoroj rany zaraz z.>siaw xią
umarl, a przez syna Joropelka do Kijowa odvvieziony, w kosciele Pannv *skie w
Mariej, z wielkim placzem \vszytkich poddanycli, w grobie ojczvslvm po- Ssku zabįl’j
chowan, roku od Christusa Pana 1076. A bylo to xiąže Zaslaw, wyso- l °siwie/'i
kiego wzrostu, wielki milosnik sprawiedliwosci. O ezym Dlugošus i Mie-
chovius fol. 5 2, lib. 2 cap. 2 1 , šwiadczą. A to zabicie Zaslawowe, Kro­
nika ltuska Polowcom przyczyta, ižby od nich byl zabity.

0 ROSTERKACH RUSKICH XUZ^T 0 STOLICĘ KIJ0WSK£


XIĄZĮ£GIA LUCKIEGO I WL0D1MIRSKIEG0,
OD in V O K Z i.M V .i D b A M E G O .

W sevvold za pomocą zabitego Zastawa, odiskawszy Cerniehów, dal go


starszemu synowi Wlodimirzowi Monomachovvi, a drugiego syna na xie-
stwie Turowskim posadziwszy, sam Wsewold po brade rodzonym Zasla-
wie zabitym, wstąpil na xiestwo Kijowskie. Dia czego insze xiqzeta Ru-
skie, zazdrošcią poruszeni, podniesli przeciw jemu vvojne; abowietn Ro­
man xiqže Ruskie, chcąc stolicę Kijowskq opanowac, nająl Polowców za
pieniądze na pomoc i ciqgnql z nimi przedw Wsevvoldovvi, gdzie polym
u Pereaslawia, wtórego dnia Augusta, za slusznym wynalaskiem i jedna-
nim panów Ruskich, pogodzili sie* Ale Polowcy uczynivvszy rozruch, iž
bez ich rady pokój skoiiczyl, zabili kniazia Romana.' zabity.
Powstal zaš przeciw Wsewoldowi Jaropelk, syn nieboszczyka Zasla-
wa Kijowskiego, dia tego, iž pod nim wziql i podszczepil dziedzictvvo oj-
czyste xiestwa Kijowskiego. A gdy W sewold tractowal o tym ze wszytkq
radą swojq, jeden pan radny Wszewolda tak nauczyt, mówiqc: „Posli syna
swego Wlodimirza z wojskiem przeciw Jaropolkowi, którego ja uprzc-
dziwszy, bez staczania bitwy zwalcze, a moją chytrą poradq oszukam.”
Przyjechal tcdy on chytry pan ruski radny do Jaropolka, mówiqc: „Nie
ufaj panom swym radnym, ani rycerstwu swojcmu, abowiem cię chcq wy»
daé Wsewolflowi, ale co ryclilej jedz do Polski, jako Zaslaw twój ociec
c/ynil, prosząc pomocy o przywrocenie na monarchią Kijowską.” Ktorej
zdradnej mowie zaraz uwierzyt Jaropelk, a zostawiwszy matkę, žonę i sy-
nv na zamku Luckim, uciekl do Polski, do krola Boleslawa Smialego,
ktorego Boleslaw nie mogąc osobą swoją do Rusi prowadzic, dla rozru-
chu iniędzy nim i rycerstwem Polskim wsczptego, poslal z nim žolnierze
polskie, za ktorych mocą Lucko zamek odiskal, ktorego byl po jego do
Jaropotk Polski odjecbaniu, Wolodimir syn W sewoldow, dobyl i opanowal; nadto
Lucko odi-
skat. insze zamki Wolodimir wrocil i jeszcze wrocic obiecal.
Potym Jaropolk rozpušcivvszy wojsko Polskie, gdy z Wlodimirza na
sankacb do Swinigrodu byl wiezion, od dworzauina i kocbanka sw eg o ,
Nicradziec
zdrajca pa­ ktdremu bvlo imię Nieradziec, w spigcki jest zabit, a na Kij6w odwiezion,
na swcgo x. \v kosciele S. Dimitra pocbowan, przy ktorym pogrzebie byl xiąžę W se-
Jaropdka
zabii. \vold Kijowskie z Wlodimirzem i Roscislawem synami i z Iwanem me-
tropolitem, z bojary i ze wszytkimi stanami Rusi Kijovvskiej. Ten Jaro­
pelk, jak Miechovius pisze, byl cichy i pokorny, milošnik duchownych,
zwlaszcza cerncow, ktorym dziesięciny placil, ze wszytkiego zboža,
z trzod i z stad wszelkicgo dobytku i poki žyl, ustawicznie w modlitwach
byl nabožny, o to Pana Boga prosząc, aby takqž smiercią umarl, jaką
Hleb i Boris, pradziadovvie jego, byli zamordowani, a między svvięte od
Rusi položeni i policzeni: co i uprosil.
Tegož roku 1079, Boleslaw Šmialy, krol Polski, S. Stanislawa, bi-
skupa krakowskiego zabii, a sam tež roku 1081, zjechawszy z Polski do
Karinliej w klastorze Ossiej pulmile od miasteczka Feltkircben, mnicboni
w nieznaczncj ossobie služąc zywota dokonal, až dopiero po smierci, inni-
szy, przy nim list i insze znaki, iž byl krolem Polskim, nalezli, i postawili
na jego grobie konia z siodlem z marmuru uciossanego, s tym napisem
(klory Polski slachcic, Valenti Kuzborski, sam niedawno widzial): Bole-
slaus R ex Poloniae occisor S. Slankiai, episcopi cracoviensis, Sj'c.

0 BURZENIU POLSKI PRZEZ RŪSKIE XIĄŽĘTA Z LITWA,


I P O R A Ž E n r iU I € H .
O czym Dlugossus, Wapovius, Kadtubkus i Miechovius,
fol. 2 8 , lib. 3, cap. 4, Cromerus lib. 5, Sfc.

Ruskie xiąžęta upatrziwszy pogodg, Wlodimir, Nowogrodzkie; Dawid


i Olech, Pereaslawskie; Wolodor, Przemyslkie i Jaroslaw Jaropolczyc, Lu-
ckie i Wlodimirskie xiąžę, zebrawszy się na czworę rozdzielonymi woj-
skami do Polski wciggngli, za panowania na monarcbiej Polskiej VVladi-
slawa Hermaną, brata Boleslawa Smialego, ktory byl z krolestwa zjechal,
Ttussacy
l’nlskę bu­ zabiwszy šwiętego Stanislawa. A tak burzyli Rusacy Polskę, až do rzeki
rtą.
W isly, i niewymowne szkody w ludziach i w dobytkach ogniem i micczcm
173

poczyniwszy, z wielkim się lupem nazad do domów wracali. A jui byli


vveszli \v swoje lluskie krainy, weselgc się i triumfując s szczęsliwrego po-
wodzenia na wojnie Polskiej, gdy ich Boleslaw Krzywousty, syn Herma­
Russacy po­
ną, inonarchy Polskiego dogonil, a w niedzielny dzieii, w nocy prawie, m icili od
Rolestawa
\v pirwospy (bo inaczej onej wielkosci Rusaków požyc nie mògi) z ogro- Krzywou-
mnym okrzykiern na nich uderzyl, gdzie przelęknionych i rosproszonych stego.

porazil, i lupy wszylki odgromit, a z wielkq stawq do Polski się wrócit.


Wasilko x.
Potym roku Paiiskiego 1 0 8 2 , Wasilko Roscislowic, xiąžę Ruskie Przomysl-
kic Polskg
Przcmyslkie, zebrawszy wojsko z Rusaków i Polowców, do Polski wcig- zwojowal.
gngl, a niktóre zamki, miasta i wsi popaliwszy, wielkie lupy kwapliwie
do Rusi wywiódl.

O PORAŽENIŪ XIĄŽĄT ROSKICH


© » P O L O W C Ó W ,

Rozdzial szósty.
T eg o z czasu, roku Paiiskiego 1083, wielkie powietrze morowe we wszy-
tkich Ruskich panstwach panowalo, którym zarazony xigz? Kijowskie,
W sewold, syn Jarostawów, 13 dnia Kwietnia umarl, pochowan w koscie- wsewoiu
le S. Sophiae. Ten byi wielki milosnik sirot i ubogich, zostawit po sobie ,l0'ùmirt'm
dwu synów: Wlodimirza i ltoscistawa. Wolodimirz, starszv, Monomach
rzeczony, xi;jze Cerniehowskie, bojqc si?, aby Swantopelk, syn Zastawów,
MiioScI i
xiq/.e Nowogrodzkie, na xifstwo Kijowskie nie najecbal, poniewaz to byt Zg°lly przy-
stolec dziedziczny ojca jego, przyzvvat go dobrowolnie, a z xigstwa mu
Kijowskicgo ustqpil.
A gdy przyjachal Swantopelk na podane paiistwo w Nicdzielg Prze-
woduQ pirwszq po Wielkiej nocy, wjechal do Kijowa z wielkimi darami
i wdziecznosciq od wszytkich stanów przyjfty. A Wlodimirz W sewol-
dowic wstqpil na xigstwo Cerniehow’skie, a brat jego Roscislaw na P e-
reaslawskie. Co uslyszawszy Polowcy, iz Swatopelk, Zaslawów syn, na
xifstwo Kijowskie wstqpil, wyprawili do niego posly swoje, aby z nimi
przymierze uczynif, jako i jego ociec czynit, a z zatrzymanej dani, aby im
odkazal i dosyc uczynit. Które poselstwm Swantopelk barde i przykre z^o!iéw'e
wyrozumiawszy, nie mògi tego scierpiec, ale ony posly poimal i posadzal. uiglj’pociv
Czego gdy sig dowiedzieli Polowcy, gniewem i popgdliwosciq zapalc- “*•
ni, zaraz wtargnfli w Ruskie paiistwa, burzgc, palqc i plundrujgc; przcto RMUepan
Swantopolk widzgc, iz zie a nìeslusznie uczynit, posly ony z okowów wy- sl*a*"J"w
puscil i odeslal do Polowców, proszqc od nidi pokoju, którego gdy nie
1(4

mògi otrzymaé, poslal do Wlodimirza Cernlehowskiego i do Roscislawa


Pereaslawskiego xiqiqt, proszqc, aby mu przysli na pomoc, którzy zebra-
wszy vvojska swoje, przyciqgnęli do Kijowa, gdzie zfukali Swantopelka, ii
przeciw prawu Iudzkiemu poslom Polowców gwalt uczynil, a potvm w e -
Slutnia rze-
ka. spolek z nim wywiedli uphy swoje wojenne do rzeki Stulnie. A tam dlu-
go wgtpili, jesliby się mieli potykac albo nie, ale gdy Kijowianie wszyscy
wolali na vvojnę, mówiqc, ii žadnego przymierza z Polowcy nie majq,
sprawili się przeciw Potowcom : Swantopolk z Kijany prawy róg, Rosci-
slaw s Pereaslavviany lewy, a Wofodimir z Cernieówiany srzodek trzy-
Bitwa Rus-
saków z Po- mal, a dwudziestego szóstego dnia Maja s Polowcami się ogromnie z obu
iowcy.
stron z krzykiem i z hukiem strasznym podkali, Swantopolk zaraz z swo-
imi od strzelców Polowskich poražonv, uciekl na zamek Otropol wieczór,
a w ciemnej nocy przyjacbal do Kijowa. Polowcy potym ria Wlodimirza
i Roscislawa uderzyli, których tež z wojski pogromili i rosproszyli, a xiq-
X. Roàci-
stawulonqi. žę Roscislaw uciekając utonql w Stutni rzece, bo byla na ten czas wez-
brata, którego Wfodimir brat, w matej družynie przebywszy rzekę, opla-
kawal, na drugim brzcgu nalazwszy cialo je g o , które potym w košciele
S. Sophie, w grobie ojcowskim pochowano. A Polowcy otrzymawszy
Torci oblg-
žony. zwycięstwo, z jednym wojskiem oblegli zamek Torcz, a z drugim ciągnęli
do Kijowa, przeciw którym Swantopolk xiqžę wyjachawszy, dal im bitwę,
ale poražony od Polowców, tylko ze dwiema služebniki do Kijowa uciekl.
Swnnlopelk
ilruięi raz A Polowcy s tym wtórym zwycięstwem do drugiego wojska swego pod
porazon od
Polowców. Torcem leiqcego przysli, ukazując oblęžOnym Rusakom więznic i lupy
i chorqgwie Swantopelka, wtóry raz poraionego, którzy nie mogąc się
dluzej bronié, dia glodu, i nie mając nadzieje o pomocy Swantopelka,
xiqžęcia swego, podali zamek Polowcom, który Polowcy spalili, a z wiel-
Torci za-
mck Polow- kq korzysciq lupów i więžni0w Ruskich, do swych krain odesli, gdzie
cy spalili.
wielkosé Rusi, dia nagosci, zimna i rozmaitej nędze, poginęlo i pomario.
A Swantopolk, xiq/.ę Kijowskie, tq dwojq poraikq zwqtlony, niewczas
po szkodzie upadku zalujqc, przymierze z Polowcami uczynil, a dia mo-
cniejszego przyjazni potwierdzenia, corkęTuhortkana, xiqžęciaPolowczyn-
skiego, wziql sobie za malžonkę.
Ale i tak nie mògi byč pokój w puiistwach Ruskich, bo Olech xiqžę
Olccb wng-
Irine wojny uprosiwszy pomoc u Polowców, Cernieowskiego xięstwa wolosci burzyl;
w Busi
WZQÌCCih koscioly, monastery, miasteczka i w si, ogniem plundrujqc, tak dlugo, až
xiqžę Wolodimirz mūšiai mu Cerniehowa zamku stolicę i xięstwa Sie-
wierskiego postqpic, a sam jachal na Pereaslaw, a wszakie krainy Cer-
niehowskie i tq ugodq od burzenia nieprzjjacielskiego nie byly wolne, bo
Polowcowie nie przestajqc, wolosci Ruskie, acz w przymierzu, plundro-
Polowcy
būną. wali i bardzo w ide chrzescian naimawszy, w nędznq nicwolq wywiedli.
Szaranca w Nadto, szaranca wielka w Ruskie strony nie wiedziec skqd przylecia-
Busi.
wszy, wszystki zbo/.a i owocc wyjadla, wygryzla i wynisczyla.
175

O PORAŽENID POLOWCOW

Rozdzial siodmy.
K itan i Itlar, dwoje xiąiąt Polowieckich, zebrawszy wojska swoje, pod-
niesli wojné na Wlodimirza xi;j/.ę Pereasfawskie, którego samego jeszcze
bj lo paiistwo od nich nicnaruszone ; przeto Wtodimirz poslawszy do Po- Miechovius
lib. 3 Col 01,
low ców , uczynil z nimi pokój pod szkodliwymi a nieslusznymi condiciami, cap. 0 et
Vincenlius
dawszy im w zakladzie syna swego Swantoslawa. Kadlubkus.

A potym za poradą rycerstwa swego i Slaweti, posla Swanlopelko-


wego, xiqiecia Kijowskiego, nnprzód syna swego Swantoslawa od Polow-
ców z zakladu, gdy go nieopatrzuie strzegli, wywiódt, potym Kitana
i Itlara, xiqifta Polowieckie ze wszystkim ich rycerstwem pozabijal, a ze­
brawszy wojsko Swantopelk xiąię Kijowskie i Wlodimir Cerniehowskic,
na kociska i lezyska Polowców bez wiesci uderzyli, których pobili, posie- Polowcy po-
kli, pomordowali, i pogromili bez liczby, a niewiasty, dobytki, dzieci, trzo- raten i od
Russaków.
dy, stada i wielblqdy ich do Rusi, z zwycięstwem wywicdli.
Potowcy potym zebrawszy nowe wojsko Uhrów, zamek xiąięcia
Swantopelka obegnali, dobywajqc go przez cale lato, a nie odciągnęli, ai
ich Swantopelk poslawszy dary, ublagal.
Za Polowcami zaé Prusowie i Litwa pogani, z Jatwieiami (jako Dlu- Litwa i Ja
twietowie
gossus i Kadlubcus Viucentius, takie Miechovius, swiadczq) do Rusi do Kusi.

w wielkiej mocy przyciągneli 2 8 dnia Augusta, roku Paiiskiego 1 0 8 9 ,


a \v szerz i wzdlui xięstwa Ruskie okolo Lucką, Wlodimirza i Lwowa,
splundrowawszy, z wielkimi lupy wyciągnęli.
Potym zaraz Maniak, xiąię Polowieckie, ciągnąl pod Kijów, a Tohort-
kan, drugie Polowieckie x ią ię, swickier, albo ciešč Swatopelków z syna-
mi przyszedl pod Pcreaslaw, przeciw którym Swatopelk i Wlodimir wy-
jachawszy, dali im bitwe 10 dnia Lipca, nad rzeką Truboszą, gdzie po- Polowcy po-
razili na glowg Polowców i Tohortkan xiąię ich z synami na placu zabity rateni.
zostal.
Ale Polowcy, nie będąc tą poraiką ustraszeni, zebrawszy wojsko no­
Polowcy
we potajemnie przyciqgnqwszy, bez mala Kijowa z zainkiem nie ubiegli, burzą.
a widząc się w nadziei omylonymi, koscioly, monasteri i wsi okoliczne,
takie dwór xiąigcy w Berostowie spalili.
176

O SROGICH A CZĘSTYCH RAZ PO RAZ WNĘTRZ1VYCH WOJNACH,


I SO STER RÀ C H S /H O I ) l,n V \X H
SIĄŽĄT nrSKien.

Xią/.ęta Rustie, elicąc zabieiec i odeprzeó częstym najazdom do swoich


ziem drapieinych Polowców, zjechali sie na šiem do Kijowa, a wypravvi-
wszy posly do Sievvierskiego xiąięcia Olecha, prosili, aby do nich przyja-
cbai, dia rady okolo pospolitej rzeczy xifstvv i ziem Ruskich, który na-
smiewajqc się s poslówich, rzekl: „Nie przywiedziecie mie ktemu, abych
ja wladikom, cerncom, i lekkich osób roskazowaniu miai podledz i glowe
swoje podac.”
Tq odpowiedziq na poselstvvo swoje obraieni xiqięta Swatopelk
i Wlodimir Monomach, pirwej na Olecha nii na Polowce wojne podnie-
sli, i obegnali go na Starodubiu, sturmujqc32 dni dozamku. PotymOlech
glodem ucisniony, uprosil od nidi pokój, ofiarujqc sie przez krzyia poca-
lowanie i pod przysiegq roskazanie ich uczynic, czego iadnym sposobem
nie spelili!, ho gdy byl od obleienia wolny, przestqpiwszy przysiege. x ie-
Moromon. stwo Moroinos, albo Moromon najachat. A s tej prziczyny stoczyl bitvve
z Izaslawem, syncm Wolodimirzowym, xiqiecia Percaslawskiego, nie Ki-
jowskiego, jak Miechovius fol. 62 pisze, bo na ten czas byl Swatopelk
Kijowskiin, a zabiwszy Izaslawa, wziql zamck Meromoi i Rostowskie xie-
stwo w moc swoje podbil. Potym Mscislaw, rodzony brat Izaslawa zabi-
tego, xiqie Nowogrodzkie, bojqc sie tyraiistwa Olechowego, przyrzekl, ii
sie miai sam i ociec jego Wolodimirz z Olechem pojednac. Ale Olech,
bedqc zapalony lakomstwem i chciwosciq opanowania pod Mscislawem
xiestwa Nowogrodzkiego, zebrai wojsko i poloiyi sie obozem w Turo-
wie, poslawszy naprzód Jaroslawa brata swego na strai i na przespiego-
wanie, którego gdy przcjqt i poimal Mscislaw xiqie Wielgo-Nowogrodzki,
ulekt sie Olech i odciqgnqt z wojskiem na zamek Rostow, potym na Mo-
romoz, którego Mscislaw goniqc, pojednal sie z nim przez posly i rospu-
° r a ihp*iy-y sci! wojsko. C° uslyszawszy Olech, zlamal przymierze, a z ufami swoimi
mitrze ila- g0t0wymi ciqgnqt przeciw Mscislawowi, który przed nim uciekl do Kijo­
wa, a zebrawszy się z Kijany, s Polowcy i z bratem Wenceslawem, któ­
rego mu ociec Wolodimirz, xiqie Cerniehowskie, na pomoc poslat, sto­
rioni.0™ czyl ogromnq bitwe z Olechem i zwyciezyt g o , ai uciekl na Moromoz,
a rozumiejqc, ii nie mògi byc bespieczen w ziemiach Ruskich, dia swych
czestodopuszczonychzdradliwychchytrosci, uciekl doxiestwa Rezanskiego.
A Mscislaw dogoniwszy go, lagodnymi i miodowymi slowy, zupelnq
nadziejq pachnqcymi, mówil do niego: „Sromotna jest rzecz tobie, sromo-
tna i nam bratom twoim, szkarada i rycerstwu tw em u, aby miai nedžiū­
tiem w cudzych krainach ulegaé; przeto sie wróó do ziemie Ruskiej na
ojczyznę swoje” ; takie tymi slowy Mscislaw Olecha z ricerstwem jego,
z ucieczki odwrócil i odwiódl.
177

Potym zas xigzfta Ruskie, uczyniwszy zjazd w Lubieczu, zamkneli


pokój miQ'Jzy sobg, i spólny odpór przeciw poganom Polowcom uchwali-
li. Ale natychmiast zgwalciwszy pokój, Swatopolk, xigz? Kijowskie z Da-
X. Wasilko
widem Hrehorowicem, spiknfli sic, i mówili na xigzfc Wasilka Roscisla- Roécisla-
wicz osle-
wica Przemyslkiego i Podolskiego, majgc jego wiarg podejrzang, i gdy do pion, xiqzql
Oslroskicli
nich vv pokoju przyjacbal, poimal go Swatopolk i na obie oczy oslepil; przodek.
dia której okrutnosci xigz^ta drugie Wolodimir Monomach, Olech i Da-
wid Swatoslawowic, wojn? na Swatopelka podniesli, który bojgc si?, go-
towal ucieczkf do Polowców, ale metropoli i panowie przcdniejszy Ki-
jowscy, uprosili pokornie tych xigzgt, iz sig zjednali z Swatopolkiem.
A Dawid Hreborowic, xigzg W olyiiskie, gdy clicial najachac xigzp
Przemyslkie Wasilka oslepionego, byt sam oblpzon od Wolodora xigzgcia
Przemyslkiego, brata Wasilkowego, który go w lym uprzedzil, a potym
pokój uprosil xigzp Dawid, zlozywszy wszytkg wing na Swatopolka xigzc
Kijowskie, którg potwarzg pobudzil na sig tegoz Swatopolka i Wolodora.
Na poczgtku tedy wiosnv, xigzg Wasilko oslepiony, z bratem swoim
W olodorem , xigzgta Przemyslkie, do ziemie Wolhyiiskiej przyciggngli.
Wsewold z a
przeciw Dawidowi llrehorowicu, a dobywszy zamku W sewolda, zapalili rack spalon.
go, i ludzi w nim nalezionycb, okrutnie pomordowali. Potym przyciggng-
li pod zamek Wolodimirz, gdzie wszystkiej wielkosci ludzi oblgzonych,
przepusciii, samych tylko dwu: Wasilka i Lazarza, xigzgt Wolodimirskich,
Dwoie xia-
wysoko obiesili, a ggstymi strzalami z kusz i z luków, do smierci ustrze- in t Wolyn-
skich obie-
lali, dia tego, iz powiadano byc ich tez przyczyng oslepienia xigzgcia W a­ szonych o*
kruhtie.
silka Roscislawica.
Swatopolk tez, xigzg Kijowskie, chcgc sig pomscic nad Dawidem, iz
naii takze kladl wing oslepienia xigzgcia W asilka, jechal doBrzescia,
proszgc od zolnierzów Polskich, którzy na ten czas zamek Brzeski trzy-
mali, pomocy.
A Dawid, nieprzyjaciel jego, co naprgdszej mògi jechal do W ladista-
wa Ilcrmana, monarchy Polskiego, ojca Boleslawa Krzywoustego, proszgc
Wladislaw
pomocy przeciw Swatopolkowi, których obudwu W ladistaw , xigzg Pol- xiaig Pol-
skie nio
skie, z wojskiem nad Bug rzekg przyjachawszy, cliciaf pogodzic, ale gdy król, bo by-
lo korong i
tego nie mògi dowiesc, wrócil sig do Polski, zadnemu z xigzgt Ruskich godnosó
krulcwski’i
niedawszy pomocy. na len czas
odjeto Pol-
A majgc pogodg Swatopolk, oblegt Dawida w zamku Wlodimirskim, szee dia za*
bicia 8 Sla*
który potym po siódmcj Niedzieli od oblgzenia, uciekl wtóry raz do Pol­ nisiawa
przez Bole­
ski do Wladislawa, monarchy Polskiego, a Swatopolk, zamek Wolodimir slawa S ana­
tegli.
opanowal. ProwadziI zas Swatopelk Kijowski wojsko przeciw W olode-
Wlodimirz
rowi i Wasilkowi slepemu, xigzgtom Przemyslkim i Podolskim, a gdy zamek wzig*
ty.
stoczyli bitwg, otrzymal zwycigstwo nad Swatopolkiem W olodor i W a­
silko, xigzgta.

23
178

0 PRZYZWANIU GOLOMANA, KROLA W|GIERSKIEGO,

A I 'O K A Z L M l J E G O I O № O M ¥ C I I B I T W A C H

I UGODZIE ICB.

Swatopelk, xigzc Kijowskie, bfdgc porazony od Wasilka slepego i \V o-


todora, bratöw, zbicrat i popisowat nowe wojsko w Kijowic, poslat tez
syna Jarostawa do Kolomana, kröla W cgierskiego, proszgc go o pomoc.
Plugossus i
Micchovius Przyjechat tedy Colomanus z osmig tvsiecy rycerstwa i ze dwiema bisku-
fol. 03 lib. 3
Lalopiszczc py wfgierskimi, a potozywszy sic obozem migdzy rzekami Wiarem i Sa-
Uuskie, i
Cadlubcus, ncm, oblcgl Przemysl zamek, w ktörym sic byt Wolodor zawart.
ßielski fol.
350 i Wapo- Dawid tez, xigzc, widzgc, iz nie mögt mice od Polaköw pomocy, uciekt
vius.
sie do Potowcow, i podkat w drodze Boniaka, xigzc Potowcöw, z woj-
skiem gotowym, ktörcgo przeciw Wegrom wielkimi podarkami przywi6dt.
A potozywszy koszem wojsko swoje niedaleko od Przemysla xigzc Boniak,
sam jeden w putnocy szedt do lasa bliskiego dla wroski skutku bitwy,
Micchovjus. wedtug zwyczaju pogaiiskiego, tarn gdy gtosem zawyt jako w ilk, wilcy
Wroska tez zszedwszy sic zawyli, na on sie Boniaköw gtos odzy wajgc. S tg wroskg
zwyciQStwa
przygzlego przyszedwszy do swoich Potowcow xigzc Boniak, kazal sic im do bitwy
z ¿los6w
wilczych. gotowac, obiecujgc im pewne zwycicstwo, z onego wycia wilczego.

A tak drugiego dnia rozdzieliwszy Boniak, xigzc Potowieckie, na troje


Fortei zasa-
dki. wojsko sw oje, dwie czesei uföw swoich w zasadee tajemnie zastawit,
a sam z trzecig czcscig ludzi na Wcgry uderzyt, a zmysliwszy sie byc zwy-
ciezonym i ustraszonym, poezgt uciekae, co obaczywszy W cgrow ie, mni-
majgc, iz juz Polowc6w zwalczyli, rospuscivvszy konie, za nimi sic bez
sprawy gonili; a w ten czas xigzc Boniak z onymi dwiema czesciami woj-
\\\'RrowiC
od Polow- ska z zasadki sie z okrzykiem wyrwawszy, w tyl Wegrom uderzyt, ktorych
eöw poraic-
ni. przcstraszonych i strwozonych tatwo porazit i rozgromit, a na placu ich
cztery tysigee pobitych, krom rannych i poimanych, potozyt. Tamze dwu
l>wa liisku-
powie zabi- biskupu wegierskich zabito, z ktorych jeden byt imieniem Kopanus, albo
ci.
Kupan, a drugi Laurenli, po naszenm Pan Wawrzek, Wawrzyniec, albo
Laurent. Ostatek wojska Wcgierskiego, po lesiech i po görach sic ros-
pierzchncli, ktorych Busacy i Potowcy przez dwa dni gonili, bijgc, siekgc
Kröl W q-
Kierski le- i imajgc, a sam kröl wegierski, Colomanus, tarczam swoich ostatka ryce-
il«o uciek).
rzöw obroniony i zasezyezony, ledwo z pogromu uciekl.
Tym zwycicstwem Dawid xigzc bedge podniesiony, Wotodimirski za­
mek obegnut, a Swatopelk xigzc Kijowskie chcgc oblezonych swoich ra-
Puciala wo-
jewoda Ki- towac, postat im na odsieczPuciatc wojewode swego, ktöry potajemnic do
jowski.
zamku wjechawszy, uczynit wycieczkc, aDawida i wojsko jego porazit, izod
179

oblęienia uciekli, a przelo/.ywszy Basiliussa albo VVasila jakiegos na sta-


rostwo Wolodimirskie, Puciata do Kijowa odjechal.
Xiąžę Dawid po tej poražce uciekl się do Polowcow, stamtąd znowu
z xią/.ęciem Polowieckim Boniakiem, wr6ciwszy się do Rusi, Lucką zam-
ku dobyl, pod Kniaziem Svvietosią, Dawida drugiego synem, dla tego, ii
go wedlug umovvy i postanowienia nie przestrzegl w przysciu uph6w
Swautopelkowych z Puciatą na odsiccz Wlodimirzanom. Ciggnąt potym
Dawid z Boniakiem pod Wofodimirz, s ktorego zaraz Wasiicj, starosta lc-
Swatopelkow uciekl. A tak Dawid przez podanie tym latwiej zamku
dostal i opanovval Wolodimirz i Lucko.
Zaš na początku vviosny, gdy Swatopelk Kijowski ciągnąl z wojskiem
dla odiskania Wolodimirskiego zamku, Dawid zwgtpiwszy w wierze ry-
cerstwa sw ego, z zoną i ze wszytkim sprzętem skarbow swoich, uciekl »-
do W ladislawa, monarchy Polskiego, a Swatopelk, wedlug swego przed-
sięwzięcia, Wlodimirza zamku trzeci raz dostal i opanowal.
A gdy się potym rychlo czterzej xiąžęta Rusime zjechali, Swatopelk, wiciice.
Dawid drugi, Olech i Wolodor, walny siem w Wieticach mieli, gdzie mię-
dzy sobą spolny pokoj postanowiwszy i zamknąvvszy, przyzwali z Polski
Dawida wygnancgo, ktory gdy się skaržyl o zlupienie z dziedzictwa wla-
snego Wolodimirskiego xięstwa, odpowiedzieli mu przez posly przerze-
czeni xią/.ęta, ii mu stolice Wolodimirskiej wr6cic nie m ogą, poniewai
często Ruskie zicmie s tej krainy wojną najeidžal, wszakze, aby nie byl
w nasmiewisko wygnaiicem i zbiegiem u cudzych na rodo w , postgpili mu
opatrzenie majęthošciami pewnymi i pfatami: Swatopolk Kijowski nazna- Dubin .uu
czyl mu Ostrog, Dubin albo Dubno, ktore dziš xiąžę Basili Constantino- Dubnomxo-
wic, wojewoda Kijowski, trzima; Zaslaw i Czartorijsk, s ktorego xiąžęta *1<l'
Zaslawskie; a na Czartoruskie potym xięstwo Gediminowi synowie wstą- o iym »ne­
pilt, i potym przydal ku temu Swatopelk Dorohobus, skąd znac dawnosc fai.tu
Ostrogu i Czartoryska i xią/.ąt tych krain. Wolodimirz tei Czcrniehow- a tttig n a v il

skie xiązę, Dawid i Olech, Siewierskie xiąžęta, postgpili mu po stu grzy- Ostry! r>u-
wien platu rocznego. Przyjąt-tedy Dawid tycondicie i opatrzenie, aw D ro- į-po-
hobuezu mieszkając, rycblo potym umart. Haec ex Dlugosio, Vincenlio Dmhabeta,
Cadlubco, Vapovio, Cricio, Matlhia Miechovio, Cromero Sf Bielscio, nec adieram
non Russorum annalibus probabiliter excerpta.
180

0 SfcAWNYCH A SZCZĘSLIWYCH
а л а э ф а л а а 'я р з о а з з э ^ л ф э
RÜSK1CH Х1Щ1 NAD P0L0WCY,
А О U T iK C X I E M l' U T W I Z P B V SA M I DO K U S I,

ROKU OD CHRISTUSA РАКА ПОЗ.

0 czijiH Miechovius lib. 3, f oi. 8 2 , cap. 15, Vincentais Cadlubkus į f Bielscius


in libro Cronicorum secundae editionis, ex Vapo. fol. 2 4 3 .

Hozdzial osmy.

Do Jasnie W ielmoinego Pana,


ш ш м т д в а т а г а л д .
XIĄŽĘCIA NA BIERZACH I DUBINDZE,
WOJEWODY NOWOGRODZK1EGO, MOZERSKIEGO, MEREGKIEGO, &.O. S T A R 0 ST 1 .

Xigzgta Ruskie, Swatopelk, Wlodimirz, Dawid, Olech, Jarostaw, uczyni-


Slachow. wszy zjazd z Polowcami w Stachowie, postanowili pokoj i przymierze mig-
Pokoi Ru­ dzy sobg, a ku mocniejszemu onego postanovvienia potwicrdzcniu, dali
ski z Polow-
cy. sobie w zakladzic ludzi zacnycb z obudwu stron. Wszakze Polovvcy nre-
dfugo pokoju zachowali, bo Ruskic paiistwa ustawicznymi wtarczkami na-
ježdžali, lupy i polony nieprzyjaciclskim obyczajem wyganiajgc do swoich
namiotow. Dia tego Swatopelk, xig/.ę Kijowskie, Dawid Swetoslawowic,
Dawid W seslawic, Mscislaw, wnuk xig/.ęcia Hreorego, W ieceslaw Jaro-
polczyc i Jaropolk W lodimirowic, xigžęla Ruskie, zebrawszy się zbrojng
Ruskic xi<i- rękg, obeslali tež drugich xigzgt: Czerniehowskicb i Pereaslawskich, Da-
Ž4I0 zebra-
ly się na Po- wida i Olecha, aby z nimi wespolek wyprawg uojenng przeciw spolnym
lowcöw.
nieprzyjaciolom Polowcom podjęli; zaraz tedy xigzg Dawid z swoim ludern
do nich zbrojno przyjechat, a Olech się zmyslong niemoeg wymöwil.
A tak roku od narodzenia zbawiennego Ghristusa Pana, 1 1 0 3 , nie
czekajqc lata, ty wszytki xigigta z wojskami swoimi, przyciggnęli do Schu-
Szuten« tenu urociscza i zanrku Polowcow, со gdy uslyszeli Polowcy, zebrali się
w wielkiej wiclkosci, hardg, pyszng a buczng myslg, ebege zaraz pollomic
Miechovius.
Immisit au­ uphy Chrzesciahskie. Ale Pan Rög spuscil strach wielki na Polowcow,
tem Domi­
nus terro­ tak iž i sami i konic ich zasmucone drzaly, a žalobnie zwiesiwszy glowy,
r e m Polow-
cis. w szyku do bitwy postgpowaly. Rusacy zaš od Pana Roga 0 wspomozenie
M ie c h o v iu s. 1 posilek proszgc, ze wngtrzng modlitwg wolali, i jalmuzny ubogim i ko-
Itu te n is p r e ­
ces Deo šciolom nadawali, a z wesolg myslg, z radošcig, z zupelng nadziejg przeciw
1 81

Polowcom, gdy i konie ich wesolo ržaly, postępowali, ktörych skoro uj- elemostnas
Ecclesiis
rzeli Polowcy, przeraženi oziębfym a ogromnym strachem, tyl podali; porrigenti-
bus.
a Russacy konie po nich rospusciwszy, bili, siekli, scinali, topili, mordo-
wali, wiazali, iž pelne pola, drogi, rzeki ich trupöw byly, a xiąžqt Polo-
wieckich 2 0 zabili: Rusobe, Kocza, Ilarslonopa, Kiltanopa, Kumana, 20lot'cenum duces Po-
Azupa, ktöry na ten czas trzymal Azoph zamek; Kurtaka, Cernierepa, si, MierhOeo precio ce-

Sarbora i inszych wiele, u rzeki Lubnie, przy nich tež wiele tysięcy ludu vius, W apo­
vius.
polegio; obozy ich chrzešcianie zwycięscy polupili, gdzie zlotą, perel, by-
dla, wielbtqdöw, koni i wifzniow, wielkq obfitosc nabrawszy, do Rusi się
z triumphem wröcili.
Ale tegož roku Litwa, Prūso wie i Jaczwingowie pogani, ktorzy tež fol. Miechovius
83 y Va­
z Polowcy jednego narodu byli, wojowali z drugiej strony Ruskie pari—porius cum
Bielscio.
stwa, mszcząc się swoich pobratinöw, a z wielkimi polonami do swych le-
snych ležvsk odciggnęli.
• Polowcy tež chcqc się pomscic poražki swojej, zebrawszy się , wtar-
gnęli potajemnie w onę kramę ziemie Ruskiej, ktörq Zarzeczkiem zwano, Iwanko charzyez i
Za-

przeciw ktdrym Swatopelk, xiąžę Kijowskie, zaraz poslal wojsko sw’oje, holmano*
Knzarin

nad ktorym Iwanka Zacharzycza i Kozarina przeložyt, a ci dogoniwszy Po­ *Polowcow


ie Huscy,

low cöw u Dunaja, pogromili ich i lup Ruski wszytek odbili, a stqd się wtory rai
porazili.
okazuje, iž Polowcy i nad Dunajem, gdzie dzis Woloszy, w ten czas
mieszkali.
Potym zas Polowcy jeszcze się mšcic swej poražki grožąc, w wielkiej
wielkosci ufow zßoniakiem , z Sarnkanem i inszymi xiqžęty do Ruskich
ziem przyciggnęli, a u Lubnie rzeki obozem się položyli. Zaraz tedy Swa­
topelk, xiąžę Kijowskie i Wfodimir, Olech, Swatosfaw, Mscislaw, W ie-
claw i Jaropolk, xiąžęla Ruskie, z swoimi wojskami przeprawiwszy się
przez rzekę Šulę, roku Paiiskiego 1107, dnia 12 Augusta, na Polowcöw
nieopalrznych bez wiesci uderzyli, kt6rzy wiclkim strachem przeraženi, Zpoda wiel-
kie rzeczy i
nie mogli się do sprawy szykowac, ale drudzy pieszo, drudzy co rychlej mal veli czy-
ni.
dopadwszy koni, w bliskie się lasy rospierzchnęli; a Rusacy ich bijqc, sie-
kqc i imujijc, až do Cliorele gonili, i wielkosc ich pobili. Tam tež zabit trzeci
Kussacy
kroö
xiqžę ich Tasza, rodzony brat Boniakow, z inszymi, a Wapovius pisze, iž Polowcöw
porazili.
i Boniak z Sarnkanem, xiąžęta, tamže na ten czas polegli. Rusacy pobrawszy
obozy, lupy, dobytki i wszytki sprzęty ich, z vvielkim weselim i z radosciq
triumpbujqc, do Rusi się wröcili, každe xiqžę do krainy swej. Chorda, gdzie Choreli a
jest
albo Korela, gdzie to pobili Rusacy Polowcöw , jest ziemia ku Philan- kraina.
diej na pufuocy za Wielkim Nowogrodcm, gdzie lotewskim i igowskim
językiem obywatele möwiq, podobnym litewskicmu, jakom sam tcgosw ia-
dom, a stqd się okazuje, iž Polowcy, ktorzy na on czas w Koreli mieszka­
li, jednego narodu z Litwq byli, dziš ich sq jeszcze ostatki z Moskwq po-
mieszane, ale przed się swym językiem starym polowieckim möwiq, xiędzu
Moskiewskiemu poddani, a Moskwa ich Igowiany i Woskami zowie.
Ruskie xiqžęta nie przeslawajqc na tych trzech pogromach Polowieckicb,
zebrali czwarty raz wojska z ziem Ruskich, chcqc juž do gruntu Polow­
cöw (ktorym się przedtym (rudno bronili) zwojowac; tak tedy wszyscy na
182

wtorą Niedzielę wstąpiwszy w post roku 1 1 0 8 , ochotnic przeci\v Polo-


vvcom z picszymi i jezdnymi vvojskami wycięgnęli, a przebywszy Šulę rze-
kę, sprawili šie z \vozami i uphami porzįdnym szykiem do bitvvy, a w tcj
spravvie przez Olhę i WorskIę rzeki, przyciggnęli do rzeki D onu, ktorą
Ptolomeus Tanais zovvie, stamtąd porzijdnie ciągnąc rospušcivvszy propor-
ce i chorągNvie xiąžęcc, przysli pod zamek Rukanie, gdzie posiliwszy šie
rxhiigo rybami i winem, do drugiego zamku PoIowieckiego Smvorovva przycią-
riaiką. gnęli, ktory spalili, gdzie tež wielkošč Polowcow gotowych do bitwy dla
?/U
wn?fy °brony ziem svvoich nadeszli, a napomniwszy šie wespolek Rusacy i sprzy-
kroči’oio«,. siQgwszy šie mežnie radniej umrzec niž uciekac, uderzyli na Poto\vc6w,
fi- ktorych szyki rozerwawszy pobiii, rozgromili i rosproszyli.
W kilku dni potym, nowe a ¿\vieie vvojsko Polowcow šie zebralo,
wielą uphovv przybawionych pomnožone; ale gdy przyszlo do potkania,
Rusacy tyrnže, jako pirvvej, szczęšcim, na gtowe \vszytkich Polowcow
!o»w,rw|!ia- porazili, i przez cate cztery dni bijąc, siekąc, imajijc, rosproszonych gonili,
' " U 01" a zabrawszy žony, dziatki, obozy, namioty, vvielbbjdy, stada, koni, bydla,
trzody i wszytki ich sprzety z wielką radoscią i trium|)hcm piąty raz po-
raziwszy Pofovvcovv. do Rusi šie wrocili, gdzie od metropolitą, vvladikow
i wszytkiego duchowieiistwa i pospolsUva, s processiami w každym mie-
scie i na drogach, byli przyjrnovvani, chwaląc Pana Boga, iž im dal gore
Dnąr3oi*yJ nad pogany, przed ktorych najazdami pirwej ulegali, i byly bespieczne na
p°n"J0nUy?J potym Ruskie pahstvva dlugo od Polowcow.
Potym roku od narodzenia Christusa Pana 1 1 1 2 , Aprila albo Kwie-
|W KijowPskie tnia miesiąca dnia 16, umarl Swatopelk, xi;į/.e i monarchą Kijowski, swie-
u,nar1- kier Bolestavva Krzywoustego, xiąžecia Polskiego, pogrzebion w kosciele
S. Michailą w Kijowie, ktory byt sam zbudowal, i wierzchem pozlocistym
ochedožyl. Po jogo smierci, štai šie rozruch wielki w Kijowie od rycer-
stwa i žolnierzovv, kt6rzy zebrawszy šie, wybrali dwor Puciaty, wojewody
Kijowskiego, i Žydy w Kijowie mieszkające polupili i vvszytki im skarby
pobrali, jako dzis Janczarovvie u Turk6w po smierci Cesarzow swoich, do-
k^d im nowego wybierzą, zwykli czynic. Dla tego rostyrku co rychlej na
miejsce stoleczne monarchiej i xiestwa Kijo\vskiego, wybran jcst i podnie-
sion Wlodimirz Wsewoldowic, Monomacb rzeczony, Pereaslawskie i Cer-
niehovvskie xiqię, ktory spieszno do Iiijowa przyjachavszy, ony vszystki
burdy ušmierzyl i uspokoil.
183

O PORAZENIU JATWIEZOW
* /a ssa < a a o a
I WYGLADZENID ICH OD POLAKOW ,

A CO B Y L I Z A C Z C I JA T IV IE Ž O IY IE .

Rozdzial dzicwiąty.
Jarosiaw , Swatopelka xiąžęcia Kijowskicgo syn, po šmierci ojcowskiej
YVlodimirskie xifstwo opanowal, a siostrę jego rodzoną Zbislawę Bole-
slaw Krzywousty, xi;]žę Polskie, poją! w malzenstwo. A gdy Jatwiezowie
z Prussy i z Litvvą, często xięstwo jego Wolodimirskie i Wolynskie na-
ježdžali, zebrai się na nich xigžę Jarosiaw, z pomocą inszych xiąžąt Ru-
skich. Jaczwingowie tež zebravvszy się, w sprawie stojeli, pragnąc bitwy
z Rusaki, na ktorych uderzyl Jarosiaw, i poraziwszy ich wiele tysięcy, Jalwicfcowio
od Ilussa-
ziemie Jatwiezkiej częsc splundrowal, a z zwycięstwem odciągnąl. kow poraže-
ni.
O Jatwiezach albo Jaczwingach, acz się wjiszej między wywodem
Prusow starych, Litwy, Lotwy, Žmodzi i Polowc6w powiedziato, vvszakže
ich narodu osobliwie wyrazie i položyč nie zawadzi. A ci Jatvviezowie,jak
NVapovius i Bielski pisze, fol. 2 4 6 , Cronicorum, in libro secundae aedi-
tionis, byli jednego narodu i języka z Litwą i s Prusy starymi i z Polo-
wcv, aczkolwiek byli rožni w mowie odmiennosciQ slow, dla rožnych gra-
nic i položenia krain; a wyw6d swoj prawdziwy i początek narodu, od
Gotow i z ostatkow Cymbrow walecznych mieli, jako i Litwa. Miecho-
vius tež fol. 8 4, lib, 3, cap. 15, zowie ich takže, jako Wapowski, cotifor-
mes Lituanis el Prutenis Sfc. podobnych we wszytkim Litwie i Prusakom,
kt6rych stoleczne miasto i zamek bylo Drohiczyn, do dzisiejszych czasdw Drohicin.
trwający. A Podlasze wszytko až do Prus z Wolynia począvvszy, osiedli
byli, Nowogrodck tež zamek i okoliczne wolosci w Litwie trzymali. Tych
byl naprzod Wlodimirz Swentoslawowic, jednowladziec, albo monarchą,
wszytkich Ruskich ziem mocą zholdowal, roku od Christusa 9 7 0 . Oczym
Cromerus lib. 3. Potym ich tež Kazimirz Pirwszy, z klastora vvzięty, krol
Polski, roku 1041, zMaslausem i zPrusy pogany porazil, gdzicich 1 5 0 0 0
poleglo. O czym D lugošus, Vincentius Radlubkus, Miechovius fol. 4 0 ,
lib. 2 cap. 14, Vapovius, Cromerus, &c.
Dlugošus zaš w swej Cronice, czyni ich pogranicznymi Prussom i Li­
twie. A mogli tež bye ci Jatwiežowie z Jazygami Metanasti jednego rodu,
ktorych jeszcze po ezęsei jest w Węgrzcch nad rzekąCissQ albo Tibiskicm,
chtopi czysci hajducy, a tymže przezwiskiem Jazygow, albo Jatwiczow,
i dzis się mianujq.
184

Potym Cromerus fol. 145, lib. 8, o nich pisze: Jaziges vero sive Ja-
Secundae zvingi, ejusdem cum litvan is linguae, ut volunt nonnulli, eorundumquae mo­
editionis.
rum et religionis fuere, Sfc.
A Jazigowie albo Jazwingowie, jednego z Litwq jfzyka, jako niktorzy
historikowie twierdzq, i tychze obyczajow i nabozeiistwa pogahskiego by-
Jalwieiowie li, a mieszkali w lasacb Litewskich, Polakom przyleglych, kt6rq kraiiif dzis
gdzie mie-
szkali. Polcsic, albo Podlaszc, od przyleglosci lasow zowq, albo tez Podlasze, ja-
Podlaue koby pod Lachami, Polakom kraing przyleglq, llusacy przezwali. Nar6d
«k.^cl nazwa-
ne. Jatwiezow byl tak bardzo waleczny, iz i o smierc i zabicie niedbali i dia
tego dia chciwosci vvojny i ocboty zbytnie przewaznej do bitvvy, wvginfli.
Conradus, xiqzfMazowieckie,gdy Bilwe mial s tymi Jatwiezami.z Litwq,
i s Prusami starymi, porazil ich, a niktdry Gotardus, grabia Lukaszowic
poimal piqci xiqzqt Jatwiezkich, i przywiodt zwiqzanych do Conrada xiq-
zpcia Mazowieckiego, ktorych on potym na okup wypuscil, gdy kazdy od
siebie 7 0 0 grzywien wazonego czystego a szczerego srebra zaplacit, a za
te dzielnosc Gotard, grabia, przodek Uchaiiskich, dostal Sfuzewa, albo
Sluchowa ze wszystkimi wolnosciami wolosci okolicznych, i stqd sig Gra-
biami z Sluzewa piszq.
Na tych Jatwiezow potym Boleslaw Pudicus, albo Wstydliwy, monar-
cha Polski, zebral wojsko wielkie, roku 1 2 6 4 , a gdy w ich ziemif wciq-
gnql 21 dnia miesiqca Czerwca, Jatwiezowie z xiqzfciem swoim Coma­
te m, barbarskq smialosciq i upornosciq, tak sig ocbolnie z wesolyin okrzy-
Bilwa m ei kiem bili z Polaki, ze ich kilko kroc nierownym pocztem wspierali, i aez
na Jalwie-
iów z Pola- im xiq/.e zabito Comata, przedsif oni poty sig mgznie opierali, az ich do
ki.
jednego na onym placu Polacy zbili, z krwawym zwycifstwem swoim.
A w ten czas, jako Dlugosus i Cromerus lib. 9, Miecliovius lib. 3, fol. 145
cap. 4 5 , Vapovius, Bielscius fol. 2 5 2 , in secunda editione piszq, prawie
Mtcchovius wygingli. Ita fortiter dimicantes ad intenetionem usquae caesi sunt, adeo
èf Crome-
rus. ut ex eo tempore nomen quoquae Jasggum pene deletum sit, quoniam illa
natio peclem referre, nec unquam pugnam etiam iniquam detrectare voluit.
Tak ten mpzny narod Jatwiezow, pobratinow i jednorodzcow Litewskich,
mfznie przeciw Polakom wojujqc, do wynisczenia jest zbity i porazony,
tak gwaltownie, iz od onego czaso i imig Jatwiezow, albo Jazygow pra­
wie jest wygladzone; bo z wojny, nietylko by uciec mieli, ale i nogi nie
ruszali, ani sig od bitwy, chociaz widzieli przegramq i straconq, hamowac
chcieli, ale na mieczc nieprzyjacielskie, a na przelanie krwie, jako na w e-
sele oslep sig darii, znac iz sig byli nie wyrodzili z onych Cymbrow i Go-
towr, ktorzy we Wloszech z Rzymiany broili, s ktorych tez oni z Litwq
i z Polowcami prawdziwic a dowodnie idq. Dzis jeszcze jest ich po czf-
sci kolo Nowogrodka Litewskiego, takze okolo Rajgrodu i Isterboka
w Prusiech i w Kurlandacb, takze w Lillanciech i ku Wielkiemu Nowo-
grodu Moskicw'skiemu, jest ich jeszcze ziemica, ktorych Igowiany zowiq,
czegom sam swiadom, a jako ich zwano Jatwiezami i Jazygami, tak ich
tam dzis odmiennosciq s!6w barbarskich, i czasu dawnego postepkiem od
Jazygdw, Igowiany mianujq.
185

Gdy tak Jazygow uporiiie męinych, Boleslaw Polski Pudicus bardzo


porazii, ostatki ich narodu do przyjęcia vviary chrzescianskiej mieczem,
pod stracenim gardla, przymuszal, a ¡iby ona ich ziemia, gdzie dziš Pod-
lasze, pusto nie leiala, Polaki i Mazury tam osadzal. Od Urbana tei tego Polacy i
M^zurowio
imienia Czwartego (a Miechovius pisze odAlexandra) papieža rzymskiego, w Podluszu
na miejsce
tenie Pudik Boleslaw, roskazanie z bulą zlotą do arcibiskupa Gnieznien- Jatwieiów
wybilych
skiego, otrzymal, aby nowego biskupa Jatwiezkiego \v Drohiczynie prze- posadzeni.
lo iy l, kt6rej buly papieskicj jest copia u Dlugosza; alc to na ten czas do
skutku nie doszlo. Cromer się tei doinniemawa, iiby to biskupstwo mia-
lo byc Luckie, albo Luceoryskie, ktore potym przez Ludowika Węgier-
skiego i Polskiego krbla, fundowane bylo. Ostalck tych Jatw iei6w , L e-
sko Czarny, Polski monarchą wyniscil, ii ju i wskorac napotym nie mogli,
gdy ono Litwę z nimi między Narvvią i Niemnem porazii, roku od Chri-
stusa 1 2 8 2 , o czym Dlugošus i Miechovius fol. 175 lib. 3, Cromerus
lib. 10 etc., gdzie mowi: Jn eo praelio reliquae J ašy guru, qui perlinalius
nostris resislerant, 8f a suscepta religione defecerant, penitus deletae sunt.
W tej bitwie ostatki Jazygow, ktorzy upornie naszym odpierali i od przy-
jętej wiary chrzescianskiej odstali, do gruntu wygladzeni są, etc. O czym
Miechovius, Vapovius, Bielscius, secundae editionis historiae totius mundi
fol. 2 5 5 . O tym tež wszytkim w porzqdku spraw xiqiqt Litewskich, w e-
dlug czasu nižej opiszemy, teraz o tym dosyc, a pioro do spraw Ruskich
xiqiqt i monarchow Kijowskich, obr6cimy.

0 ROSTERKACH MIĘDZY XIĄŽĘTY RUSKIMl.


Miechovius fol. 84, lib. 3, cap. 15.

W lodim irz Monomach, Wielki Kijowski Kniaž, majqc podejrzancgo sy-


nowca Jarosfawa, xiqžę Wlodimirskic, aby go zxigstwa Kijowskiego nie
wygnal, oblegl go na Wlodimirzu z wojskiem Kijowskim i z pomocq xiq­
iqt inszych: Wasilka, Iloscislawa, Wolodorowica i synów Olechowych.
Jaroslaw tedy, xiqię Wlodimirskic, nie czujqc się w niczym stryjowi
swemu winnym, z zamku bez obrony wyszedl, a slowy pokornymi i ukla-
dnymi, Wolodimirza Monomacha, stryja sw ego, xiqię Kijowskie, ublagat
i przejednal, proszqc go, aby podszczuwaniu pochlebców nie wierzyl, któ» Pochlebcy.
rych pospolicie bywa dosyc w xiąięcych i w paiiskich dworach. Tak bę-
dqc ublagany Wlodimirz, wyzwolil synowca Jaroslawa z oblęienia, i ros-
pusciwszy wojsko, do Kijowa odjachal. A potym rychlo znowu do tego i
Jaroslawa, xiąžęcia Wiodimirskiego, poslal listy Wlodimirz, aby do nie­
go na Kijów przyjechal, slyszqc, ii go znowu myslil z stolice Kijowskiej
wyrzucic, albo smierciq zagladzic. Ale rycerstwo Wlodimirzowo, prze-
strzegto xiqig Jaroslawa w niebespiecznosci, dia tego nie chcial jechac do
24
180

Kijowa, a poruciwszy zamek Wolodimirski swojemu rycerstwu, sam


z ¿ong, z synami i ze wszytkim sprzętem i skarbem xiązęcym, do Polski
ujechal, gdzie byl vvdzięcznic od Boleslawa Krzywoustego, swagra, przy-
jęty i hojnie opatrzony. A Wolodimirz, xigžę Kijowskio, zamku W lodi-
mirza, stolice jugo, dobyl i xi^stwo Wlodimirskie opanovval.

0 BŪRZENI0 POLSKI
Miechovius fol. 1 6, cap. 13, lib. 3. Cromerus lib. 6, Sfc.

Rozdzial dziesiąty.
Roku od Cliristusa Pana 1118, Wotodor, xigžę Ruskie Przcmyslkie, ze-
brawszy wojsko z Rusakow i z Polowcdw, Polskę czfstokroė naježd/.al,
przeciw ktoremu Bolestaw Krzywousty, monarchą Polski, wyprawit h e-
tmany swoje z wojski, ktorzy Wolodora porazili i uciekajgcego na uroci-
scu wvsokim poimali, a do Krakowa zwigzanego, xiąięciu Boleslawowi
przywiezli; ale go W asilko, oslepiony brat, wykupil dwudziestg tysięcy
Cromerus grzywicn srebra, a dawszy zaraz 12,000 grzywien srebra, w ostatku sy -
decies mile
pondo seu na Jaroslawowego, xigigcia Ruskiego, w zakladzic zastawil, a potym dat
vities mile
marris a r­ pięddziesiąt naczynia srebrncgo do služby stotu xiąžęcego, greckiej robo-
gentis erede
mit. ty, a tym Wolodora brata wybawit.

0 PROWADZENIU PRZEZ BOLESLAWA POLSRIEGO


X I K IS K 1 E P A K S i n O JA 110S L A X Y A ,
I ZABIČIU JEGO,

A wtorym poraženiu syna Wolodora Przemyslkiego.

Jaroslaw, xiąię Wotodiinirskie i Wotyiiskie, będgc wygnany od inszych


xigžąt Ruskich, mieszkat w Polszce cztery lata. Dia tego Bolestaw Krzy­
wousty, xiąžę Polskie, zebrawszy wojsko, umyslil go prowadzic jako kre-
wnego na xigstwo Kijowskie; a u Przemysla przybyli temuž Jarostawowi
na pomoc, Coloman, brat krola WęgierskiegoStephana, i Wotodor zW a-
silkiem, xiąięta Przemyslkie, i xiąže Wfodimir W lodorowic, a wzigwszy
Jarostaw siedm tysięcy W ęgrow i Polakow, naprzod z nimi przed woj-
187

skiem pomocnik6w swoich ciągnąl, i zaraz zamkdw swoich, z kt6rych go byl Ten Cernei
bówmasial
Wlodimirz, Kijowskie xiąžę, wygnal, Wlodimirza, Belza i Cerniehowa do- czas by wten
drug)
byt. A Wlodimirz niedufając žolnierzom swoim i obronie Kijowskich walow,
uciekl do Bialej Rusi, a w tym Jaroslaw osadziwszy ony zamki swoimi žot-
nierzami, do obozow Colomana i Boleslavva Krzywoustego przy ciągnąl,
a gdy się przybližal do bramy Kijowskiej, ktorą Lacką zow ą, vvyskoczyli
przeciw jemu Rusacy iolnierze pieszy zKijowa, s tymi się mę/.nie Jaroslaw
potkal, ogromną bitwą, a rosproszywszyich i rozgromiwszy, drudzyznowu
swiezy na ich miejsce przyskoczyli, gdzie Kijowianie wielkosc W ęgr6w i Po-
lakow, ktorzy przy Jaroslawic byli, posickwszy, poslrzelawszy i pozabija-
vvszy, konia tez pod samym Jaroslawem ukloli i ustrzelali, tak ii z Jaro-
slawem padl. Tam dopiero sroga się bilwa wsczęla, gdy Rusacy prze- Sroga bilwa
i Kijowiany
waznie usilowali poimac Jarostawa, a Polacy i Węgrovvie usilnie go Jaroslawo
wa.
bronili, tak dlugo, az Rusacy musicli do Kijowa ustąpič, a Jaroslaw xią-
žę kilkiem ran przekloty, w kilku dni potym umarl.
W tym Colomanus zW ęgry, a Boleslaw z Polaki, z drugimi xiąžęly
Ruskimi. pod Kij6w przyciągnąwszv, dobywali go. Ale Andrzej, starosta
zamkowy, od Wlodimirza, xią/ęcia Kijowskiego (ktory byl na Rialą Rus
dla bojazni uciekl), zostawiony, wyszedwszy, pokoju pokornie prosit, a iž
Jaroslaw, dla ktorego ta wojna byla podjęta, umarl, Colomanus i Bole­ czwarly Polacy
raz
slaw, za przyczyną Wolodora i Wasilka, xiąžąt Przemyslkich, pokoj Kijo- we m.pod kijo-

wianom dali, a ka/.dy do swego pahstwa rospusciwszy wojska, odjechal.


Potym roku 1 1 2 4 , skoro Boleslaw Krzywousty, monarchą Polski, do
Daniej odjachat, Wolodor, xiąžę Przemyslkie, dowiedziawszy się o jego
niebytnosci, zaraz wojsko s synem swym Wlodimirem do Polski wypraj PolskQ Hussacy
bu-
wit, zlamawszy przymierze, kt6re byl pod Kijowem z Boleslawem uczy- rzą.

nil. Tak tedy Wlodimirz bez odporu, upatrzywszy pogodę, Polskie wolo-
sczi poburzyl, a z wielkim polonem ludzi, dobytkow i skarbdw do ojca
na Przemysl przyciągnąt.
A Boleslaw, wrociwszy się z Duiiskiego krolestwa, zaraz z wielką po-
pędliwošcią i z wojskiem od Dunskiej wyprawy gotowym, w Przemyst-
kiego xięstwa wolosci wciągnąl burząc, paląc i plundrując co się navvinęlo.
W olodor tež, xią/.ę Przemyslkie, zebrawszy się z inszymi xiąžęty Ru­
skimi, chcial zabronic burzenia swego paiistvva, i dal bitvvę Boleslawowi Bilwa Bus-
baków z Po­
na urocisczu Wilichew rzeczonym, ale od wielkicgo wojska Polskicgo Ru- laki.

skie ufy poražone, po polach się rospierzchnęly; obozy ich Polacy zlupili Russacy
Polówcow
od

i rozebrali. Polcglo w tej bitwie wiele zacnych panow Ruskich, zwtaszcza poraieni.
przedniejszy wodzowie: Nawrolnik i Zasczylnik i Dimilr, zabici, W olodor
xią/.ę do llalicza uciekl, gdzie znowu zbierając wojsko drugie, umarl,
a w Przemyslu, w košciele S. Iwana, ktory byl sam zbudowal, pochowan;
zostawil po sobie dwu synu: Wlodimirza, ktoremu się Swinigrod i Po­
dole dostalo zudzialu, i Roscislawa, ktdry naxięstwiePrzemyslkim zostal.
188

O ROSTEREACH XUUT RŪSKICH PO SMIERCI

R ok u od narodzenia Christusa Pana 1126 Maja dnia 10, a od stvvorze-


nia svviata, vvedlug Ruskich Kronik i Herberšteiną, roku 6 0 3 3 , W o lo -
dimirz Monomach, xiąžę Kijovvskie i jedynovvladziec, stryj Jaroslavva, pod
Kijowem zabitego, a syn \VsevvoId6vv, žyvvot z smiercig przenaienit, po-
cho\van vv kosciele S. Sofie, przy ojcovvskim grobie. Ten Wiodimirz Mo­
nomach, Wsewoldowic, vvstgpivvszy na stolicę Kijovvską, rzeczpospolitą Ru-
ską upadlg i utrapioną (dla niezgody, zabojstvv i vvnętrznych \vojen syndvv
i potomkow Wlodimirza Wielkiego jedinowladce Ruskiego, piervvszego
chrzešcianina) vvydžvvignąl pravvie swoimi ramiony z przepasci, i \vszystki
xięstwa Ruskie rozerwane i rožno rozszarpane, zno\vu dzielnošcią svvoją
vvjedno pravvie cialo spoil, zlączyl, i w monarchią albo vv jedinovvladstvvo po
staremu przyvviodf, skrocivvszy niestvvorne xigžeta, za czym bvt potęžnv
vvszelkim nieprzyjaciolom. Potovvcovv poganovv, kilokroc porazil i G e-
nuensovv W lochow, ktorzy vv ten czas vv Taurice, gdzie dzis Prekopska
borda, panovvali, i Kaphe, albo Teodosią, miasto stoleczne slavvne, pod ni-
mi vvziąt. Tenže, gdy šie miai drugi raz potykac z Genuensami nad mo-
rzem, vvyzvval sam a sam na reke hetmana ich, staroste Kapheiiskiego,
ktrirego, gdy obadvva do siebie skoczyli, Wolodimir z koma mežnie kopiją
vvysadzil, a poimavvszy zvvigzal i przyvviodt go zbrojnego do svvojego vvojska,
zjijl tež z niego laricuch vvielki zloty, periami i kamieniami drogimi mi-
sternie sadzony, ktory zostavvil po sobie Wielkim Xiędzom potomkom,
i dziš go ma Moskievvski vv skarbie, a zavvždy, kiedy Moskievvskich knia-
ziovv posvvigcajg, ten laricuch, ktory Barmai nazyvvajg, na nich kladg; pas
takže ze zlotem i s periami, takže czapke xiązęcą z blachami zlotymi, per­
iami i klejnotami drogimi, kosztovvnie opravviong, na pošvvigcanie na xie-
stvvo i dla majestatu koronaciej zostavvil, ktorych takže klejnotovv i dzis
Wielcy Kniaziovvie Moskievvscy, jego potomkovvie z vvielką uczcivvoscią
užyvvają. O czym Herberstein vvspomina fol. 22 de rebus Moschoviticis.
A iž sam a sam ten Wlodimir, monarchą, z nieprzyjacioly zavvždy rad po-
tykal, aperto duello, przezvvano go dla tego Monomachem po grecku. Z te-
go tedy VYolodimira Monomacba WsevvoIdovvica, vvszyscy Wielcy Knia­
ziovvie Moskievvscy i insze xigžeta Ruskie, narod porzgdng genealogią
vviodą i dla tego šie jedynovvlajcami i Carzami vvszej Rusi titulują, a ža-
dnemu narodovvi vv lym przodku pozvvolic nie chcą. O czym, iž nižej na
miejscu svvoim opiszemy, do, rzeczy porządnej spravv po ¿mierci W lodi-
mirzovvej przystepuje. Po ktorym na jego miejsce i na stolice Kijovvską,
lią ie Kijo- Mscislavv, syn starszy, vvstąpil; Jaropolk zaš, drugi syn mlodszy, xiestvvo
»»kie. Pcrcaslavvskie opanovval.
189

Rydito potym Polowcy, ustyszawszy o smierci xiąžęcia Wtodimirza


Kijowskiego do Rusi vvtargnęli, których Jaropolk, xiąžę Pereasiawskie,
nie czekając pomocy inszych xiąiąt bratów, porazil i zwycięžyl, i ucieka- Pofowcy
S Z Ó S ly Xàt
jącvch w rzekach wiele potopit ; a ty się w ten czas rzeczy i przygody poraženi.
dzialy, na Rusi ku vvschodu storica ležącej.
A w xięstwach Ruskich zachodnych Polscze przylegtych synowie xią-
žęcia Wolodora Przemyslkiego (który przedtym niedawno umart, od Bo-
leslawa Krzywoustego poražony) Wtodimirz i Roscistaw, powadzili się
koto spólnego dziatu i zebrati vvojska z cudzych stron jeden przeciw dru-
giemu. Roscistaw miai pomoc od Mscistawa Wtodimirowica, Kijowskie-
go xiąžęcia, i od Hreorego i Iwana Wasilewicóvv, xiąžąt, Wtodimirz zas,
drugi brat, zebrat Iud služebny i pomocny z Węgier, a potym się zjechali
pod Sciriczem dia ugody, gdzie, gdy nie mogli panowie między nirni roz-
jąc i rostirku zaczętego ujednaé, nieskoriczywszy pokoju, Wtodimirz xiąžę
z ¿oną, z synami i z wszytkq familią swojq, do VVęgier zjachat, aby woj-
sko i pomocy nowe przeciw bratu Roscistawowi przywiódt. A Roscistaw
z gotowym wojskiem udziatu jeg o , stoteczny zamek jego Swinigrod ob-
legl i dobywat mocno, ale iž go byt dobrze trzema tysięcy ¿otnierzów
W todimirz osadzit; przeto Roscistaw z zgubą swojego rycerstwa, musial od-
ciągnąc. Powtóre zaš, gdy tenie zamek Swinigrodzki obegnat, ¿olnicrze
Wtodimirzowi kilkokroc uczyniwszy wycieczkg z zamku, porazili go, iž
musiat od oblęženia odstqpic.
Potym roku od Pana Christusowcgo zbawiennego narodzenia 1129,
gdy umart Mscistaw, xiąžę Kijowskie, wybran jest i podniesion na stolicę
Kijowskq brat jego Jaropotk, xiąžę Pereasiawskie. A gdy go drudzy xiq- J.iropolk
siąžo Kijo
žęta przyrodni na Kijowie z wojskami oblegli i dobywali, pogodzit się wskic.
z nimi; tym sposobem xiąžęciu Andrzejowi dal Pereaslaw, a Isaslawowi
Swantostawowicu, Wtodimirskie xigstwo. Potym xiąžęta Olhowicy wzi^-
wszy na pomoc Pofowców, w Ruskich paristwach wsi i miasteczka, nad
rzeką Sulą, burzyli, a gdy w Pereasiawskie, Supontskie i Uscienskie w o-
tošci vvciągnęli, zebrat się na nicb Jaropotk, xiąžę Kijowskie, z synami
Wtodimirza brata swojego, a stoczyvvszy znimi bitwę, porazit wojskaxiq- \Vnętrznc
Ruskich
žąt Olhowiców i Polowców , iž musieli w krainy Polowieckie uciekac. Kniuziow
wojny.
Ale gdy ich z wojskiem swoim Jaropotk, xiąže Kijowskie daleko gonit,
zszykowali się znovvu xiąžęta Olhowicy, do sprawy z Potowcami, a uczy­
niwszy odwrot, potkali się z zwycięžcą Jaropolkiem, tam poraziwszy woj- Niestaloàó
szczęėcia,
ska jego, samego poimali i synowca jego, xiąžę Wasilka z wielkosciq bo- zwycięsca
zwydgion,
jar Kijowskich, ale Jaropolk poimany z więzienia się wywiktawszy uciekt- i poiman, i
zas wyzwo-
do Kijowa, gdzie, gdy go oblegli xiąžęta Olhowiczy, acz miai dostatek lu- lon.
dzi rycerskich, bojar i ¿otnierzów Kijowskich, jednak się nie chciat sprze-
ciwié, a tak pod stusznymi condiciami ugodę między sobą zamknęli i skori-
czyli, iž Jaropotk na stolicy Kijowskiej zostat, a oni takže do svvych kaž-
dy udzielnych xięstw odjechali.
190

0 ZRZUCENIU OD XIĄZĄT RUSKIGH


» s s u n u u m e .
O czym Dlugošus et Miechovius f oi. 81, cap. 14, Cromerus lib. 5,
i Ruskie Histone.

R o z d z ia l j e d e n a s t y .

R oku Panskiego 1134, Ruskie xiąžęla zjechawszy się do Kijowa, poczęli


nowe stanowienia przeciw Polakom myšlic, mając to za cięžkie jarznio, iž
Boleslaw Krzywousty, monarchą Polski, częste ratuoki i pomocy przeciw
swym i Polskim nieprzyjacielom: Czechom, Morawcom, Prusom i Pomor-
czykoin, od nich wyciągnąl, rozumiejąc tež to, iž Polacy bez nich žadnej
wojny zdolac nie mogli.
ĮJefkailąię A powodem tego byt xiąžę Kijowskie, Jaropolk Wlodimirowic, kt6-
wsHi’ko°do ry na zjezdzie inszych xiąžąt Ruskich, taką oracią (jako ją Cromer z Dlu-
žątRuškki £osza °P'sa0 do wszytkich uczynit, ktoram ja tu po polsku tak položyl:
Jako pod cięžkimi condiciami i przykrymi obwiąskami Polskiemu xię-
stwu služymy, jašuie vvielmožne Ruskiego slavvnego narodu xiąžęta, nie
potrzeba tego szerokimi slowy wyktadac, bowiein abych was, ktorzyšcie
się ku roskazowaniu inszym, nie ku služeniu, urodzili, ominąl i zamilczal,
tedy pewnie žaiste, wielkosci naszych ludzi poddanych, przypatrzyc się rao-
iudddprosiy z c m > ktorzy acz službie niewolnej przywykli i bez oprricznego panowania
n 4di°icefyA zwierzchnosci przeložonych iywota svvego porządnie prowadzic nie mogą,
beionychl0’ wszakie jako im przykry postępek i wyrozumienie tej službyjest, sami
widzicie. Bo kto owszeki tak cierpliwy jest, aby to slusznym umyslem
znosic mogl, i cięžki podatek placic i w cudzej ziemi daleko od ojczyznv,
bez žadnej swej potrzeby i požylku pod cudzozicmską sprawą i roskazo-
vvanim ustawicznie walczyc i na javvne się niebespiecznošci zastawiac, w y-
dawac, a inszy za to, ktory nie uznal niebespiecznošci i ran nie podjąl,
zapiatę bierze. Ale niech ta będzie niewola i powinnosc przodkdw na­
szych, ktorzy szkodlivv'ą požądliwošcią panowania, a wnętrznvmi niezgo-
dami i rozerwanim, tę haniebnošc i jarzma sami na się przyzwali i w lo-
žyli, a napiękniejsze kwitnące carstwo i panovvanie Ruskie, za szkaradą
nievvolą przemienili; izali my juž nie będziem szukac žadnego koiica wy-
šcia, wybavvienia i wywiklania s tej nędze, a jabych vvolal zaprawdę uczci-
wie umrzec niž sromotnie služyc, o zacne xiąžęta! co tež i o was rozu-
Nieigoda miem. Poddalič szyje swoje przodkowie naszy pod jarzmo, więcej swoimi
wielkie pan* . . .... J . . . . f . • . • i j • • __•
siwai mo- wnętrznymi mzli polskimi mieczami zvvycięzem, gdy domowymi wojnami,
nar»cS? braterską i ojczystą krwią oplywającemi, sami siebie zobopolnie poražali
191

i wyniszczali, a potym jedni przeciw drugini: brat na brata, xiąžę na xią-


žę, pomocy polskiej prosili i przywodzili, nie z mniejszą szkodą swojq, jako
i przecivvnej slrony, na kt6rq wojnę podnosili, a miasto pomocnikow Po-
lakow, ktorych na ratunek przyzywaii, nieprzyjacioty poznali. A my teraz
jednostajną mocq zlączeni, i zgodlivvi będqc, izali tego jarzma nie zrzuci-
my i z szij swoich nie zbijemy! o xiąžęta! w lasnie, jakobysmy, my, nie
więcej niž Czecbowie i W ęgrowie, i tež tak bardzo sami oni nikczemni
panowie naszy Polacy, wažni byli; bo ješli Polacy szczęsliwie rzecz pro-
vvadzą i walczą przeciw Węgrom i Czechom, to wszytko jest nasza spra-
wa; naszymic oni silami sq mocni, nie swoimi; naszac mlodz, nasza! nasze
czerstwych mofodcow ricerstwo, pirvvsze i naostrzejsze najazdy, i gwal-
lowna moc Polskich nieprzyjaciol, na sobie zawidy czolem zatrzymawa,
a oni sobie folgujq, i zaczgwszy bitwę, chronią się od niej. Co jesli žadne-
go czasu nigdy nie bylo, ktoregobysmy bez trudnosci snadnie do pierw-
szvch wolnosci naszych przydz i w nie się vvszrobowac mogli; teras to
Od nabo-
nam žaiste szczęšcie, albo raczej sam Pan Bog, ktorego my svviątoblivviej žonslwa i od
czassu
i porzqdniej niž oni chwalimy, w ręce podal, gdy Polacy, największymi godoego. po

dwiemawojnami, \Vęgierską i Czeskq, sq zatrudnieni i rozerwani, ktorych


ani tej, ani ow ej, žadnym sposobem nie zrownajq, ani dostaczq, jesli my
im ratunki i posylki swoje zwykle odejmiemy, tylko tego nie dostawa,
aby tež naszę wojnę i moc strzymac mieli. A ja, žaiste xiąžęta! nie tak do
pewnej wolnosci, jako do zwycięstwa i do naszerszego, a namožniejszego
panowania i roskazowania was wzywam, ješliže męžami bye chcecie. Oni-
bv nam niechaj služyli, i za nas wojowali, cosmy im my zdawna wyrzq-
dzali i wypelniali, jeslibyscie wy cbcieli. A mamy za pewne, jako na wszy­
tko posluszną, tak nienawisciq przykrej niewolej i Polskiego imienia za-
palonq wielkosc pospolstwa ziem Ruskich nam poddanych. Baczcie wy
tylko, aby im chęci powodu i sprawy waszej do wojny nie zbywaio. Tak
tę oracią skoiiczyi Jaropolk, xiq/.ę Rijowskie.
Jaropoik
Ktorej wysluchawszy insze xiąžęta Ruskie, pochwalili radę Jaropel- xi/|že Kijo-
kowę, jako drugiego Deraostenessa i Ciceroną Ruskiego, i wszyscy zaraz jwskie, De-
moslenes i
obwiqzali się spoleezną przysięgą i krzyža pocalowanim, wediug greckich Cicero cki.
Gre

ceremonij, nad to vviarę svvoję i stateeznose, jeden drugiemu zapisami


potwirdzili.
Radzili potym o potrzebach, nakladach i poczqtku podnicsienia woj­
ny na Polaki, wszakze zdalo się im zmyšlac i taic tę radę i postanowienie
do czasu ažby pierwej rzeezy przynaležące i potrzebne, na tak wielkq
wojnę zgotowali.
0 POIMANIÜ JAROPEïiKA
V I ^ Ž Ę C 'I A H I J O W № 1 E « 0 I W L O D I I H I R S H I E C O ,
fcžrera&’SMB » D a l a s a s
I P R Z Y N IE S 1 E N IU JE G O DO P O L S K 1.

Rozdziai dwunasty.
T a vviešc o praktikach Ruskich xiąžqt, gdy siç doniosla do Bolesiawa
Krzywoustego, na ten czas walccznego, a vvszytkim sąsiednym panstwom
tu™l«n"n °g romneg° monarchy Polskiego, zatnvožyl sobą bardzo, zwtaszcza, iž
ríiutuúm w tenczas z Czechami i z Wçgrami zaraz miat wojnç, a ta trzecia z R u-
i'c■ skimi xiąžęty trwoga niemniejsza, a snac wiçksza przypadla.
W ezwat tedy bez mieszkania panów senatorów Polskich na siem,radząc
siç coby czynic, a jakoby zabiežec temų odrzuceniu xiąžąt Ruskich. Tam,
gdy senatorowie, wedtug zdania, každysw ego, wotowali, wnet Piotr
PiotrWfo. \Ylostowicz, grabia z Xianza, senator mądry w radzie, powiedziat, iž nie
moze by6 powciągmon strumien wod, až pierwej zrzodto jego zatka, a po-
ki drzewa s korzenim nie wykopa, pôty bçdzie rosto, takže rostyrki Ru-
skie i odrzucenie ich poczęte, nie može byé inaczej zahamowane, ažby
pierwej glowa tego wybijania s posluszehstwa naszego, to jest Jaropetka
xiąžęcia byla odcięta; a to fortelem iatwiej može sprawic, nižli jawną
wojną, gdyž to nie zawadzi namniej, jesli ich zgwalcenie wiary przez
zdradç bçdzie od nas pomsezone. A ku dokazaniu tego sam siç W to-
stowicz podjąl i obwiqzal Bolestawowi, môwiqc, aby na jego fortel ze
wszytkq Polską od wojny Ruskiej spal bespiecznie.
A wziqwszy z sobą nie wiele slug i dworzan wiernycb, ktôrym siç tej
rady swojej Zwierzyl, zjechat na Rus do Jaropelka, zmysliwszy iž go wy-
gnat i zlupil z ojczyzny, Bolestaw Krzywousty okrutny tyran, gdzie sze-
roko jego nieznosną srogoše i tyraústwo dlugimi slowy wywodzic poeząt,
proszQC Jaropelka xiąžęcia, o którego laskawosci i pobožnošci stychal i do
której siç uciekl, aby go u siebie raczyi zachowac i bronié przed tym
okrutnym tyranem, który juž nietylko sąsiednym xiąžętom, ale swym
wszytkim poddanym Polakom, día niezbožnošci omierzt, iž go myslą i cbcą
z paústwa wyrzucic.
Co uslyszawszy Jaropelk, bardzo wdziçcznie przyjąt W losczewica
Lacha, weselqc siç s tego, iž mu Pan Bóg dat, wedlug rady i umyslu, po-
moenika i foritarza, do podniesienia przedsiçwziçtej wojny na Polaki; po-
cząl siç tež i sam skaržyc na Bolesiawa Krzywoustego, odkrywajqc z da-
leka, iž tež uradzit z inszymi xiąžęty przeciw jemu powstac. A Piotr
W losczowic Polak tym wiçcej do wszytkiego mu siç gotowym ofiaruje,
193

m0wiąc, iž się te i chcc przy nich krzywdy swej pomscic nad bezboinym
Bolestawem. Takie tym chytrym pochlebstwem jui sig byt wkradt w Ja-
ropolkowo tajemnej rady towarzystwo i spólkovvanie. Jaropelk te i zaraz
objawiwszy to inszym xiąigtom i naradziwszy się z nimi, pospieszac umy-
šlit wojng przeciw Polakom. A gdy s przygody do jednego folwarku na
sioto odjechat xiąig Jaropotk w malym potcie, Wtosczowic tei z swoimi
stugami przy nim jechal ; tam upatrzywszy czas do dobrego skutku przy- o t ó t i o b i e
wiedzenia chytrego swego umyslu, gdy Jaropotk w matej druiynie obie- Nięmen
dwat, dawszv znak svvoim W tosczewic, poimat go i związat, a na konia nej. 1
jak barana wtoiywszy, co wskok do Polski ujeidiat, mając jui na to ko-
nie rozsadzone i przewozy gotowe : a tak go do Bolestawa we zdrowiu cfiyìrym
przynióst. Który YVtosczowicowg pilnose, wiarę i przewainą sprawg po- poiman.
chwaliwszy, hojnymi go darami uteit i udarowat, a Jaropelka pod straią
w Krakowie osadzic kazat. Ale go tegoi roku Wasilko, xiąig Przemysl-
kie, synowiec, z inszymi xiąigty Ruskimi wykupit wielką wagą ztota, sre-
bra i klejnotów drogich, ii byt wypuszczon na xięstwo ojezyste, Kijowskie
i Wtodimirskie, gdy slubowat byc na potym wiernym i powinnvm Bole-
siavvowi. Ale tej wiary nie spetnit, bo przemyšlat, iiby tei on^fortel for-
telem Bolestawovvi mògi oddac.

ODDANIE CHYTROŠCI CHYTROŠCI4 OD JAROPELKA

Jaropelk xiąię Kijowskie i Wlodimirskie, chcąc oddac wet za wet Bo-


leslaw ow i, naprawit podobną chytrošcią W ęgrzyna, jednego zacnego
cztowieka, jako Cromer i Miechovius piszą, ale Wapowski powiada, ii
Rusina chytrego, jedno po węgiersku ūmiai. Ten przvjachawszy do Bo­
lestawa Krzywoustego, zmyslit się byc wvgnaricem z VVęgier, m6wi<jc:
Mnie Bela, krol W egierski, najasniejsze xigi? Bolesfawie! ze wszytkich ADw0{f^,"?5
majętnošci zlupit i wygnaf, dla tego iiein trzymal strong twojego wnuka
przeciw jemu i wotowatem aby krolem byt. Tak Bolestaw uwierzywszy mi•"
onemu chytremu Wggrzynowi albo Rusinowi, przyjąt go taskawie i dal
mu starostwo W islickie, a Wislica miasto, na ten czas stawne i ludne
by to, Nidą rzeką wkoto optynione, i przyrodzenie miejsca bardzo obron-
ne, od Crakowa mil dziewige; nad to go i do rady senatorskiej przypu-
scit, dla jego wymowy i chytrej rostropnoici.
A gdy Bolestaw z wielkošcią panow Polskich wyjechat do niemieckiego
miasta Bamberku na rozmowg i ugodg z cesarzem Rzymskim Lotariusem,
Wggrzyn, starosta wislicki, bacząc czas stuszny, aby skutek swego fortelu
zdradliwego okazal, puscit gtos po wotosciach okolicznych, ii Ruskie xią-
igla na burzenie Polski ciągną, a tak imieniem krdlewskim roskazat, aby
25
194

vvszvscy Polacy no bcspieczne miejsca, do Wišlice z skarbami i z doby-


(kami zabieg czynili, a zdrowie žon, dziatek i swoje z majętnosciami bes-
piecznie zachowali; со \vszyscy bardzo chętliwic i bez roskazania czynili,
iž šie \vielka \vielkosc paniąt, slacbty i posp61stwa do Wišlice ze wszy-
tkimi majętnosciami zebralo. A w tym roku Pauskiego 1 1 3 5 , dal pręt-
ko znac Węgrzyn Jaropolko\vi, xiąžęciu Kijovvskiemu i \Vlodimirskiemu,
aby со rychlej w tej pogodzie pod VVislicę z wojskiem na pewny dzieii
miesiąca Lutego przyciągnąi, obiecując mu miasto zc wszytkim podac; со
Jaropolk \vnet uczynil, a \ve d\vudziestu tysięcy Rusak6w na czas nazna-
czony przyciągnąi pod Wišlicę, ktorą mu w nocy Węgrzyn podal, bramy
\vszytki otvvorzy\vszy. Tam Ruskie vvojsko wjechawszy, ono wielkie že­
Jaropelk się brame Po!akd\v, nie mając bacznošci na žaden stan, ani rožnošci mę/.czy-
pomscil nad
Polaki swe-
gottięzienia zny i bialychglovv, starych i mlodych, i dzieci malė, posiekli i pomor-
Zdraicy ra- dovvali, a zapaliwszy miasto, celniejszych z \vielkimi skarbami i lupa­
piata. mi, do Rusi, jako bydlo, kwapliwie zagnali. A onemu zdrajcy, NVęgrzy-
nowi, Jaropelk xiąžę, miasto podarku kazal oczy vvylupic, język urznqc
i rodzące czlonki męskie, со mu nie rnogt gorzej uczynic. Taką wziąl
zaplatę s\vej zdrady, bo pospolicie xiąžęta i krolowie, acz zdradę z svvoim
požytkiem milują, ale zdrajcow niena\vidzą, jako Yincentius Kadlubkus
i Cromerus pisze.
Roleslaw zaš, monarchą Polski, \vr6civvszy się od cesarza z Niem iec,
a uslyszavvszy o \Vislickim zburzeniu, zebrai \vielkie wojsko, nietylko
Bolcslaw z slachty, ale i z pospolstwa miejskiego i sielskiego, a wciągnąwszy do
Ruskie рай-
stwawojuje. Wlodimirskiego xięslwa, wszytki wlošci wszerz i \vzdluz mieczem i ogniem
powojowal, i z \vielkiemi lupami do Polski się \vrocil, nie mając przeciw
sobie z Rusakow na odpor nikogo, bo byl Jaropelk w lasy między jezio-
ra, zwątpiwszy w swojcj mocy, ustąpil.

0 CHYTRYM PORAZENID
OD RUSKICH Х1ЩТ POD HA1ICZEM,
R O K U 1 13 ».

Rozdzial trzynasty.
R uskie xiąžęta, chcąc się pomšcic nad Boleslavvem Krzywoustym, monar­
chą Polskim, zburzenia Wlodimirskich i inszych Ruskich ziem, zjechali
się do Wlodimirza, radząc podniešc wojnę i ruszenie vvalne na Polaki.
Ale Jaropelk, xiąžę Kijovvskie i Wlodimirskie, namovvil \vszytkich, aby
radniej fortelem, niž javvną vvojną przemyšlali o poimaniu albo zabiciu
1Ѳ5

Boleslawa Krzywoustego, który by t w každym postępku rycerskira szczę-


sliwy i niezwycięžony. Wygnali tedy naprzód Jarosiawa, xiqže Halickie,
dia tego, iž z Polaki przestawal i stronę Bolestawowe trzymal, radę i po-
stępki Ruskich xigžgt wydając. Ten będgc wygnany, przyjachat do Bole­
slawa Krzywoustego, proszqc о pomoc przeciw xigžętom Ruskim, aby zas
mògi stolice swcjxięstwalIalickiego dostac. Naprawil potvm chytroJaro-
polk,xiqžęKijowskie, Haliczany, aby u Boleslawa prosili przywrócenia xig-
žęcia swego Jarosiawa naHalicz, a ižby go sam swq osobg przypro wadzié ra-
czyl; naprawil tež i najgl Jaropolk slachtę węgierskg, pograniczng Ilali-
ckiemu xięstwu, ku tej zdradzie, ktòrzy takže jako Ilaliczanie, zdradliwie
prosili Boleslawa, aby na ojczyste xięstwo, Jarosiawa przyprowadzit, obie-
cujqc mu na wszytkim bye pomoenymi, a mówigc, iž xiqžęta Ruskie
wszytki rozgniewania twojego žalųjų i juž w llaliczu chcq się s tobq zgo- Zdraduo
poselslwo.
dzic i wiarę s posluszeustwem przysigdz.
Boleslaw' Krzywousty, jako byl z przyrodzenia szczery i lalwy ku
wierzeniu, wnet onemu ich žgdaniu uwierzyl, a z malym vvojskiem, nie
spodziewajqc się zdrady, Jarosiawa na xięstwo Halickie prowadzil. A gdy
się do Halicza przyblizat (które miaslo i zamek ležy nad Dniestrem, pod
górami sarmackimi Tatrarni, Ruskie paiistwa od \Vęgier dzielqcymi) na­
przód upliy Wcgierskie, sprawne do bitwy, potykaly go, z pozdrowienim, Wiianio
zdradliwe
a przeminqwszv Polaków, z tylu im zasiedli; po W fgrach wyjachali tež Ha- pod Hali
czem.
liczanic, a takže Polaków przemingwszy, za ich wojskiem w sprawie sta-
nęli. Co obaczywszy Boleslaw, domyšlil się, iž wpadl w sidla zdradliwe, Jakoby sìq
lylko na
a przyzwawszy Wsebora, wojewody Crakowskiego, hetmana wojsk Pol- znak wdziQ-
czuoécioka-
skich, poczgl z nim о onej zdradzie i uwiarowaniu jcj rozmawiac, a gdy zowali.

kolo tego tractujg, obaczq, ali wielkie uphy Ruskie na czolo sprawione, Olófc lobie
dilanio.
do bitwy Jaropelk xiqžę, popędliwą spiesznosciq wiedzie. Tu dopiero bez Fortel za
wqtpienia obaczyl się Boleslaw bye zdradzonego i zewszgd nieprzyjaciel- fortel Itusa-
cy Роіакош
skim wojskiem w kolo ogrodzonego; wszakže męžnie umrzec, nizli sro- oddają.

motną ucieczkg, nieprzyjaciolom zwycięstwo zostawic umyslil, a zszyko-


wawszy uphy swoje przecivv Węgrom,IIaliczanom i Jaropolkowi, i krótkie
Bolesiawo-
napominanie ku smiatemu podkaniu, do žolnierzėw uczyniwszy, naprzód wa bilwa
niespodzia-
na wojska Ruskie, które Jaropolk sprawowal, uderzyl. Starli się i scięli na z Ruski-
mi xin/.ety
ogromnie obiedwie stronie, przebija obloki krzyk i buk męž0w, rozlegajq pod fiali-
czem.
się glossy chrapliwych trgb i grzmot hucznych bębnovv; zbroje chrzęsczg,
копіе ržg, ranni stękajg; z boków, z tylu , na czolo, Polacy dia zdrowia,
Rusacy dia zwycięstwa i wasni nacierajg; a wtym Boleslaw s swoim cwi-
ezonym starym rycerstwem, juž byl Rusaków dobrze wsparl, až hetman Wsebor
wojewoda
jego, wojewoda Crakowski, Wszebor, uciekl, a za tym jego przykladem, KrakowM
zdrujca.
większa ezęse wojska Polskiego pierzchnęla. Poczynal jednak męžnie bro-
nige się i odpierajgc Rusakom i Węgrom, Boleslaw' cliudziec z malg dru-
zyng swoich, a tg juž zraniong i spracowang; a gdy za rzccz sromotnq
uciekac poczytal, przedsię nie chcial umrzec, nie pomsciwszy się nad nie- Mestwo i
niebezpie-
przyjacioly, až z przygody pod nim koii wielq ran ukluty i uslrzelany, cznoàc krò-
la Bolesla
upadl. Tarn jeden prosty, chudy a nieznaczny žolnierz, podnioslszy Bole- wa.
I
(hiopeV i s^awa z ziemie, na konia go ewego wsadzi), rmpominajQC i prosz^c, aby wig-
niz woje»*b cej ojczyzng i krolestwo Polskie, a niz slawg i chwafg swego zwycigstwa
da- uwazal, a ucieczk^ do lepszego szczgscia zdrowie zachowat. Так ze Bole-
id?«d?*po- s^aw Krzywousty, ktory przedtym bitew znacznych polnych a walnych,
raion. czterdziesci i siedm z szczgsliwym zwycigstwem otrzyma), na ten czas byl
w chytrc sidla przywiedziony i zwycigzony od Rusakow, a z wigzienia,
olbo zabicia, dzielnosciq prostego zotnierza wybawiony, ktorego potym
herb'"“ hojnie wielkimi dary i majgtnosciami i przetozenstwem senatorskim
prchci'c8la' opatrzyl i uprivilejowal i herb-/Voicing, kotlowe ucho z krzyzem, na slache-
lltwhfna* ctw0 n£|dat i potomkom potwierdzil. A wojevvodzie, ktory od niego z bi-
wi” jcsiDna- twy uciek )» zajgczy ko/.uch i kqdziel z wrzecionem, w podarek posta),
dangefad J“‘ nikezemnose jego a piochosc zajgczq, i sprawy niewiescie nie mgzkie tym
podarek znacz^c, ktory vvojewoda potym sig sam z rospaezy na dzwonicy u koscio-
"“ifrojey.10 )a imienia swego obiesi).
Nieiepiej ze Bolesiaw tez Krzy woysty z frasunku wielkiego po onej porazee umart,
cy meznfe a w Ptocku pochowan, nad ktorym sig Jaropelk, xi$zg Kijowskie, tym
umrzed'.0 chytrym fnrtelem pomscit Onego swojego poimania przez Wtostowicza.
E t sic ars deluditur arte, tak klin klinem, zdradg zdrad^, vvybijaj^.
О czym Vincentius Cadlubcus, Dlugosus, Miechovius fol. 8 1 , cap. 1 4 ,
lib. 3, Cromerus lib. 0, Bielscius ex Vapovio fol. 2 4 5 , Herbortus Sfc.
O SMIERCI JA U O I'ELK O W E J
A O SROGICH, CZĘSTYCH, A USTAWICZNYCH

XąZ4T RDSKICH 0 STOLICg KIJ0WSKĄ.

RSIĘGI SZOSTE.
Rozdzial piervvszy.

I)o J a š n ie W le lm o žn e go P a n a ,
PA N A M IKO LAJA M O N IW ID A OLECHNOW ICZA

FO EO CK IEG O H O JK U O D V ,
WOEHOWISKIEGO, SERESE\VSKIEGO &C. STAROSTY,
DZIERŽAWCE GONDINSKIEGO, &0.

R o k u od Cbristusa Pana 1140, Jaropelk Wlodimirowic, xiąžę Kijow9kie,


vvymowny, chytry, w zwadzic i \v poradzie dzielny, ktory to niezvvycięio-
nego BoIeslawa Krzywoustego, fortelem i chytnj zasadkg pod Haliczem
zvvycięžyl i porazil, z dlugu przyrodzonego smierci się uišcil, kt6ra go sa
ma chytrzejszg samot6wkg podeszla, w Kijo\vie w košciele S. Andrzeja
pochowan. A na jego miejsce W iecislaw, bratrodzoriv wstgpil i Kijowskg
Vinccnlius
stolicę osiadt. Ale skoro W sewold 01howic przyciggngt z \vojskiem do Kadtuhcus,
Cronika
Kijowa, ulękl się W iecislaw, a nie chcąc się znim bitwą kosto\vac i sp61- Ruska i
IMiechovius
nej krwie chrzešciariskiej dla doczesnej stolice rozlewac, pogodzit ich rae- fol. 60 cap.
17.
tropolit, tak, ii W iecislaw z Kijovva ustąpil, axięstwoTurowskie z udzia-
Wsewold
lu wzigl, a \VsewoId monarchią Kijowską w pokoju otrzymal, potym na xiąže Kijo
wskie.
stolicę z zvvyklymi ceremoniami byl podniesiony.
Potym W sew old, xiąžę i jednowladziec Kijowski, wykonawszy na
panstwie pul siodma lata, umari roku Paiiskiego 1147 miesiąca Lipca 12
dnia, a Ihor, syn jego, po nim opamnvat stolicę monarchiej Kijovvskiej; Ihor xiąię
Kijo«skic.
Kijovvianie zas przyzvvali przeciw Ihorowi W sewoldowicu, panų svvcmu,
Isaslawa, xiąię Pereaslawskie, ktory gdy z wojskiem ku Kijowu ciągnąl,
wyprawil się tež przecivv jemu Ihor z Swantoslawem bratem, ale obaczy- įs a si a « m ,\
tę Kijo
wszy moc jego wielkq, niezvvodzgc bitwy, obadwa s pola uciekli, a įsa- «škic.
198

slaw, xiqig Pereaslawskie, do Kijowa wjechal i stolieg xiqigcq opanowal.


W e cztery dni potym, lhor W sewoldowic poimany, do Isaslawa byl przy-
wiedziony, którego do Pereaslawia odestawszy, w wigzieniu chowat,
Z xiqfcQcia a potym, jako sam prosit, w cerncc go postrzygl i w monasterze opatrzyl.
Ihora cer-
niec. Co uslyszawszy insze xiqzgta Ruskie: Georgi, brat Jaropelków, Olecb,
Roscistaw i Swantoslaw, nienawisciq i zazdrosciq pobudzeni, powstali
przeciw Isaslawovvi Kijowskiemu i Pcreaslawskiemu xiqzgciu, chcqc go
z stoica Kijovvskiego zrzucic ; a gdy ciqgngli przeciw jemu spólnq m ocq,
Bilwa wnc- Isaslaw tez z wojskiem, które miai gotowe, nie czekajqc oblgzenia, potkal
trzna Ru-
skich xiqzqt sic z nimi, gdzie wiele uphów Ruskich zbitvch, z obu stron poleglo, az na
0 Kijów.
ostatek Isaslaw od wielkosci porazony, widzqc wojsko pogromione, pierz-
clinqt do Kijowa, a stamtqd zaraz wziqwszy zone • syny do Lucka uciekl;
Georgi x. a xiqzg Georgi zwycigstwem do Kijowa wjechal i siadt na stolicy dziada
Kijowskie.
swojego, a Pereaslaw, dziedziczne xigstwo Izaslawa wygnanego, dal sy-
nowi swemu Roscislawowi.
Potym xiqzg Izaslaw tegoz roku 1 1 4 7 , przeciw Georgemu, który go
z Kijowa wygnal, poczqt wojsko novve zbierac. Prosii tez za wielkie po-
darki na pomoc Boleslawa Kgdzierzaw'ego, monarchy Polskiego, Krako-
DIurosus, wskiego i Mazowieckiego, i brata jego Henrika, Sendomierskiego, xiqzql;
Miecnovius
fol. 9tì cap. zebral i W ggrów za pieniqdze nie malo.
2 1 ,lib. 3
Cromerus A gdy Boleslaw Kgdzierzawy i Henrik, bracia, z wojskiem Polskim,
lib. 6 fol. 90
»ecundae Wggrowie takze na pomoc mu przyciqgngli, potozyli sig obozem u Ce-
aedUionis.
Cemerin. merina, gdzie calq zimg Iezeli, a nic godnego dia gnusnosci i niesmialosci
Nikczc* Izaslawovvej nie sprawiwszy, i xiqzgta Polskie i W ggrow ie, na wiosng
mno&c wo-
dza i hct- vvojska rospusciwszy, rozjecbali sig kazdy do paristwa swego.
mana.
Czego dowiedziawszy sig Georgi, xiqzg Kijowskie, zebral wojsko
z dwiema synami swoimi, Roscislawem i Andrzejem, i z bratem W iece-
slawem i z inszymi pomocnymi xiqzgty Ruskimi i oblegl Izaslawa na L u-
Izaslaw cku, ze wszytkich stron, mocno sturmujqc. A gdy pokoju prosii przez
gntisny 0-
blyion. Wlodimirka, xiqzg Halickie, uczynil z nim przymierze Georgi, xiqzg Kijo-
wskie pod slusznymi condiciami, gdy przysiqgl wigeej nie bye przeciwnym.
Ale potym rychto tg przysiggg zlornal: bo gdy Roscislaw, syn Geor-
gego, xiqzg Pereaslawskie, umori, xiqzg Izaslaw, zebrawszy sig z Luczany
i Wolynczami, chcial ubiezec i opanowac Pereaslaw, a nagótowawszv ku
temu wiele batów i lodzi wielkich i malych, puscit sig Dnieprem, gdzie
gdy mu Jeorgi, xiqzg Kijowskie, z pomocq Polowców i inszych xiqzqt,
Bilwa Ru chcial przewozu zabronic, stoczyli z obu stron bitwg srogq na Dnieprze
skich xi«'i*ìit
uà Dnieprze w lodziach. Potym Isaslaw xiqzg z strijem swoim W ieceslawem, mgstwem
wodna.
W olynców i Luczan Georia, xiqzg Kijowskie, i Polow ców , takze inszych
xiqzqt pomocy, wodnq bitwq rozgromili i porazili, az xiqzg Georgi z syna­
mi i z Polowcami ledwe uciekl, i zawarl sig vv Pereaslawiu, a Isaslaw
Isaslaw Ki­
jów slraco- z strijem swoim Wieceslawem po tym zwycigstwie Kijów' wziql i opano-
ny odiskat. wal, a zaraz z wigkszym wojskiem Georia goniqc, oblegl go mocno w Pe-

rcaslawiu i synów jego, sturmujqc tak diligo, az Georgi scisniony i przy-


pgdzony, na nowe conditie musiat przysiqdz i z Pereaslawia ustqpic Isa-
199

slawowi. Co gdy uczynil, dal mu pokój xiąžę Isaslaw, i wolno go z syna-


mi pušcil, a Pereaslaw ricerstwcm swym osadziwszy, doKijowa swiezym nyniestaw
zwycięstwem odiskanego, odjachal.
Tak szczgscie w ludzkich sprawach dziwnym szykiem wlada,
Zwycięžony zwycięscze biją i posiada;
Ten byt wygnan, zas wygnal Juria, a oboje
Kijów, Pereaslaw, wziąt dwie stolicy swoje.
Nie mògi tego dokazac z W ęgry i z Polaki,
Zas przez Wolyiiskie, wszytko odiskat, Kozaki,
Przegral bitwę na ziemi, wygral ją na wodzie.
Umie swych wiernych zawzdy Bóg cieszyc po szkodzie.
A gdy na pomoc ojcowi Isaslawowi, xiąžęciu Kijowskiemu, Mscislaw
syn, W fgry prowadzil, za pieniądze zebrane, Wlodimirko xiąię Halickie,
upatrzyvvszy na nicb czas, u Sapuhojna, w nocy nade dniem wszytkich
pijanych, ležących jako bydlo w spiqcki pobil, porzezal i pomordowal; bo
idi Mscislaw opitych wzbudzic uie mògi. Miechovius pisze: Omnes tan- sąc°anHali
quam pecora trucidavit. Piwoj*kaOW
Czym poruszony xiąžę Isaslaw, postai syna swego Mscislawa wtóry “ kodliwe‘
raz do W ęgier z wielkimi podarkami, aby W fgrów przeciw Wlodimirko-
wi Ilalickiemu przywiódl. Dia czego sam Stephan, król Wpgierski, clici-
vvoscią ponisty pobitych ludzi swoich zapalony, przyciągnąl z wojskiem
i z Mscistawem pod Halicz, gdzie im Wlodimirko bitwg dal, ale od wiel- »in*« pod
kosci W fgrów przemožony, straciwszy uify swoje do Przemysla uciekt, w«gròwpo
za którym Stephan, król Węgierski ciągnąl, i ucisnąt go na Przemyšlu
tak bardzo, až mūšiai pokoju prosic, ale Isaslaw, xiąžę Kijowskie, przy-
ciągnąwszy z wojskiem nowym do obozu Stephanowego, nie przyzwalat na
pokój z Wlodimirkiem xiąieciem Halickim, nieprzyjacielem swoim, wszakze
Stephan obudwu pogodzil, a z wojskiem do W egier odciągnąl, Isaslaw
się tcž z synem Mscislawem do Kijowa wrócil.
Tegož roku xiąžę Georgi, albo Jurgi (który byl wygnal Isaslawa z Ki­
jowa, a potym Isaslaw onego), zebra! wojsko z synami swoimi i z Rosto-
wczami, z Sudalczami, z Polowcami i xiąžęty Rezanskimi, a przyciągną-
wszy mocą pod Cerniehów, dobywal zamku, na w ieie i na blanki stur- obi^'inyT
mując. Ale skoro Isaslaw na odsiecz z pomocą Cerniebowianom przy- *iz"olo">
szedf, zaraz P olow cy, ulęknąwszy się , pierzchnęli, za którymi te j xią/.ę
Georgi, nie ufając mocy swej, odciągnąl do Nowogroda, a nie czując się
i tam byc bespiecznym, syna Wasilka w Nowogrodzie dia obrony zosta-
wiwszy, sam na Susdal ujechal. A Isaslaw, xiąžę Kijowskie, gdy nic za-
stal pod Cerniehowem Georgego, ciągnąl za nim do Nowogroda, s któ-
rego tei Wasilko ucickl do ojca na Susdal. A Isaslaw, gdy ku nicmu
Nowogrodzanie s pokorą, i s podarki, prosząc laski, w ysli, dal im pokój,
a do Kijowa się wrócil.
Wyprawil potym xiąžę Isaslaw syna Mscislawa na Polowców , który Pofowty
ich krainy z wojskiem Ruskim zburzyl, i namioty z obozami pobrawszy, ^ ^ni.
200

i chrzescianovv więzni6w vvielkosc wybawiwszy, z rozmaitymi lupami i po-


lonami ludzi i bydla, z zwycięstwa triumphując do ojea na Kįjow przy-
jechat.
Tegož czasu Wlodimirko, xigžę Halickie, umarl, a Isaslaw, chcąc się
pomscic starej nieprzyjazni, podnibsl vvojnę na syna Wlodimirkowego; co
slyszącllaliczanic, zebrali tež wojsko niemale z xiąžęciem svvoim mlodym,
a iž byt jedynak, prosili go aby na Halicz ustgpil, dla bespiecznošci zdro-
Cnota Hali- \via svvego, slubując mu męžnie i cnotlivvie za jego ojczyznę, nicprzyjacie-
czanów ku
panų swe- lowi się zastavvic. A gdy Isaslaw, xiąžę Kijowskie, na Ilaliczany przycią-
mu.
gnąt, potkali się z nim Ilaliczanie ogromną bitvvg i przevvažng a uporną
smiatošeič} nad Seretem rzeką, a gdy z obu stron vvielkosc upho\v pole-
Bitwa ogro- gla, na ostatek pomieszaty się obiedwie vvojska, iž jeden drugiego nie
mna i po-
mieszana. znal (bo wszystko Russacy byli) a swoj swojego bit, takže obiedwie stro-
nie za zwycięžonych się mając, z onego pobojscza odeszli. A skoro się
Isaslavv do Kijowa vvrocil, uišeit się šmierci z dlugu będgc na rok za\vity
pozvvany, lata od narodzenia Christusa Pana 1158, Novembramiesigca 13
dnia, pochovvan w monasterze S. Fiedosia, albo Fiedora w Kijowie.
Roécislaw Po smierci Isaslavva, xi<jžęcia Kijowskiego, Rošcislaw, xiąžę Smolen-
liąže Kijo-
wskie. skie, przyjechawszy do Kijowa, stolicę jego osiadl i opanovval, a zebra-
wszy się z xiąžęty: z Swatoslawkiem Wszewoldowicem i z Mšcislawem
Isaslavvicem, ciggngt pod Cernieh6w przecivv Isaslawowi Dawidowicu,
xigžęciu drugiemu strijecznemu bratu niedavvno zmarlego xiąžęcia Isasla-
wa Kijowskiego, chcgc go z Czernieho\va vvygnac; ale Bog, ktriry zaka-
zal eudzego pragnge, onę sprosng ambitig skarai. Bo Isasta\v Davvidovvic,
przyzwat na pomoc Hleba Juriovvica i Polovvcovv, ktorzy gdy bez om ie-
szkania przyszli i zlgczyli się z Isaslawem Davvidovviczem, zarazRošcisfavv
Przyktad xigžę Kijovvskie i Smoleriskie, obaczyvvszy ich moc vvielkg, ulękl się, a nie
gniewu Bo-
iego i od- chcąc szczęšcia bitwy kosztovvac, poslal na rokovvanie, postępujgc Isasla-
ruienno&ci
szczçécia, vvovvi Dawidowicu Kijovva, a Mscislavvovvi, synowcovvi jego, Pereasla\via.
dia pragnie-
nia cudzc- Co slyszgc Mscislavv Isaslawowic, rozgnie\va\vszy się, ujachal z s\voim
go-
Et timue­
rycerstvvem s pola, a za nim \vszytkie drugie xigžęta rozno pierzchnęli
runt ibi, ubi i uciekli. A Polowcy, udawszy się po nich, vviele ichuph6\v, bojarovvRu-
non erat ti­
mor. skich posiekli i poimali; wsi, košeioly i monastery paląc i burzgė, z vviel-
kim polonem do svvoich stron uszli. A Isaslawic Dawidowic, będgc bez
bitvvy zvvycięzcg, do Kijowa \vjechal, z ktorego muRošcislaw Smoleriski
Pairtai dzi-
wnej Forlu- mūšiai ustępic, co byl tę wojnę, uwiedziony chcivvošcig panovvania, z svvo-
ny odmien-
nošei. jg szkodą zaczgl.
Tak gdy eudzego pragnąl i swoje utracil,
Bo z chcivvg ambicig upadek się zbracit.
Przyciggngt potym xigžę Georgi albo Jurgi, z \vojskiem do Kijo\va
(on, co byl Isaslawa, a Isaslaw jego \vypędzil), a gdy do miasta i do zam-
Georgi odi- ku sturmovval, rokovval z nim Isaslavv Davvidovvic i postgpil mu Kijovva,
skai liijow.
kt6ry mu byl niedavvno spuscil Roscislavv, xigžę Smoleriskie. Tak tedy
Georgi vvlory raz usiadl na stolicy Kijowskiej, dziada svvojego, atykrainy
201

Ruskie między syny rozdzielit: Andrzejowi dal Wyszegrad, Borisowi Tu-


rovv, Hlebovvi Pereaslavv, a Wasilkowi Porssy.
Potym Georgi, xiąžę Kijovvskie, nie przestając na tym, ii Mšcislavva
Isaslavvica z Pereaslawia ojczystego xięstwa wygnal, postai przecivvjemu
\vojsko niocne do Przesopnice, gdzie na ten czas xiąžę Mšcistaw mieszkat, Przesopnl-
ca.
ktory przestraszony mocą nieprzyjacietskg i bacząc się byc nierovvnym do
polkania, uciekt na Lucko, a stamtąd do Polski przyjechat, proszęc o po-
moc xiąžąt Polskich: BoIestawa Kędzierzavvego, Miectawa i Henrika, kto-
rzy zgromadziwszy z xięstw swoich mocy, cięgnęli obycznjem nieprzyja-
cietskim do Rusi, chcijc Mšcislavva nietylko na Percaslavvską, ale i na Ki- Polacy do
Rusi.
jovvską stolicg posadzic. Co ustyszavvszy xiąžę Jurgi Kijovvski, a obavvia-
jąc šie mocy Polskich xiąžąt, przejednat Mšcislavva i jego rodzone braty:
Wlodimira i Jarostavva, syny Isaslavvovvy, dziedzice i ojczyce Kijowskiego
stoka, a tak im Wtodimirskie, Pereasta\vskie i Przesopnickie xięstwo, ja­
ko i insze im stužące dzieržavvy, okrom Kijowa, zwrocit i przysięgą tego
potwirdzit, ii się nigdy potym na ty ich paristvva targac nie miaf.
Ale rychto przysięgę ztamat i oblegt xiąžę Mšcislavva na zamku W to- VVIodimin
oblęion.
dimirskim, gdzie bardzo wiele rycerstwa zabitego z obud\vu stron pole-
glb, gdy Polacy, ktorzy služyli za pienigdze Mšcistavvovvi, częste wycieczki
z zamku na vvojsko Georiego, xiqžęcia Kijowskiego czynili, i wiele ich za-
bijali, tak ii Georgi kilko uphovv svvoich stracivvszy, z sromotą musiat do
Kijovva odciągnąc. Tamže rychto potym niemocą zjęty, švvieckiego pano-
vvania chcivvošc Jakomą ostateczny raz požegnavvszy, umarl, pochovvan Georgi x iv
te Kijo-
w košciele S. Spasa Berestowskiego, roku od zbavviennego narodzenia umarl. wskie
Christusa Pana 11 6 4 , Maja dnia 15.
Po šmierci Jurgiego albo Georgego, xiąžęcia Kijowskiego, Isastaw
Dasvidosvic, xiąžę Cerniehowskie, Kijovvską stolicę opano\val, ale go tej—
žc žirny Mšcistavv Isastavvovvic z Kijovva vvvpędzif, a gdy mu rychto omier-
zta ojcovvska stolica Kijovvska, tejže jesieni spušcil Kijovv Rošcistavvovvi Kij&w sifl
powlocj.
stryjovvi swem u, xiąžęciu Smoleiiskiemu. Ale się tež i temų Kijovvskie
panstvvo vvnet sprzykrzyto, i spuscit je Wlodimirzowi Mšcistavvovvicu. Co
slysząc Mšcistavv Isastavvic, \Vtodimirskie xiąžę, rozgnievvavvszy się vvy-
rzucit Wtodimirza Mšcislavvovvica, a sam Kijovvską stolicę ojczystą vvtory
raz osiadt i opanovvat.
Potym Andrzej Georiovvic, xiQŽę Susdalskie, nie mogąc tego šcier-
piec, iž Mšcistavv na Kijovvie panovvat, do ktorego się on bližszym po oj-
cu Juriu czynit, zebrai vvojsko z Susdalcovv, Rostovvcovv i Wlodimirc6w,
10 Xiaiat
nad ktorym syna Mšcislavva przeložyt. Przyszto mu tež na pomoc dzievvięi Ruskich Ki­
inszych xiąžąt Ruskich: Hleb, Pereastavvskie; Roman, Smolenskie; Davvid, jo» ohleglj.

Wyszehrodskie; Wlodimir Andrzejovvic, Dimitr Juriovvic, Georgi i Sla-


vviec, rodzoni bracia, Olech i Jurgi, Svvatoslavvovvicy xiąžęta, ei vvszyscy
obegnali i oblegli Mšcistavva Isaslavvovvica na Kijovvie, kt6ry dla dlugie-
go oblęženia, nie mogąc gtodu dalėj cierpiec, uciekt do \Vtodimirza zam­
ku drugiego svvojego xięstvva Wotynskiego. A xiąžęta przerzeczone do-
byvvszy zamku i miasta Kįjovvskiego, žonę i syna Mšcislavvovvego poimali,
26
2 0 ‘2

a miasto Kijowskie wszytko na tup i na drapiestwo žolnierzom swoim


i rycerstwu dali, klorzy nie przestawajqc na lupie miejskim dosyc okwi-
Russacy sa­ tym i bogatym, sw ifte košcioty, cerkwie i monastery vvylupili i wybrali.
mi Kijėw
burzą. A gdy się uskromifo lupiestwo, zaraz Mscislaw Andrejowic, hetmanem
nieb xiąže nad tym wszytkim wojskiem będąc, stryja swojego HIcba, xiqžę Pereasta-
Kijowskic.
wskie, na stolicy Kijowskiej posadzil, kt6ry gdy potym dwie Iecie na pan-
Roman xią* stwie Iedwo wykonawszy, uraarl, na jego miejsce Roman, Smolenskie
že i monar­
chą Kijo- xiąžę wstqpil i monarchic Kijowskq, o ktorq przodkowie jego, jeden dru-
wski.j
giego zabijając i wyganiajqc, za iby chodzili, opanowat.
A gdy Litwa z Jaczwingami, ludzic lešni, zebrawszy się spolną mocę
I itwa do do Ruskicb xięstw vvtargnęli i iupy wielkie pobrali, z ktorych byli zwy-
Rusi.
kli žyc, zebrai się na nich Roman, monarchą Kijowski, a s korzyscią w le-
sne jaskinie uciekających dogonil i porazil, rosproszyl i lupow częs6 w ię-
kszą odgromiwszy, wielkosc Jatvviezow i Litavvow poganow poimal, a za-
gnawszy ich do Kijowa i doinszych zamkow Ruskicb, wsrogim więzieniu
chowat, cięžkie a bydlęce roboty nimi odpra\vuj<}c, drugich kazal okowa-
Litwą Rus- wszy w plugu zaprzągac, a jako wolami pola orac, starzyny, karcze na
sacy orzą.
nowinach albo ladach, jako po rusku zow ą, uprzętac; skqd ona przypo-
wiesc byla urosla, gdy jeden Litwin nauczywszy się języka ruskiego,
Romanic w plugu ciągnąc, rzekl: „Romanic, Romanie! lichym się karmisz,Litvvu-
chudym się
karmisz. ju orei!”
Ale się i ten xiqžę Roman niedlugo wysiedziat na stolicy Kijowskiej,
Na tym s iq
mieiscu bo Jaroslaw Isasfawic, zebrawszy wojsko z Polowcow i z Rusi, wygnat
omylir Mie-
chovius, pi xiqžę Romana, a sam Kijow opanowat i stolicę swoję, jako monarchą
sząc Jaro*
slaw Jaro- ugruntowal. O czym Latopiszczc Ruskie i Miechovius lib. 3, cap. 22,
sla w ic,
bo ma by6 fol. 9 8 swiadczq.
Jaroslaw
Isaslawio.

0 W0JNIE POLSKIEJ Z RUSIĄ.

Potym roku 1 1 7 9 , Kazimirz Wt6ry, Sprawiedliwy nazwany, Boleslawa


Krzywoustego syn, xiąžę Polskie, widząc pogodę na xiqžęla Ruskie, gdy
Dlugošus et
Miechovius sami z sob<į za Iby chodzili, najechal ich krainy, Polszcze przylegle, ktore
fol. 100 cap.
25. częscią podanim, częsciq mocq opanowat, jako Brzescie, ktore dzis zową
Cazimirz Litevvskie, Wlodimirz, Drohiczyn i Przcmysl, jako Dlugosz i Miechovius
monarchą
Polski zam- fol. 1 0 0 cap. 2 3 piszq. Ale Vincentius Cadlubkus Cronikarz Polski pirw-
ki w Rusi
pobral. szy, za ktorego žyvvota ty się rzeczy dzialy, nie vvspomina aby mial w ten
czas Kazimirz tak wiele Ruskiego paustvva odjąc, tylko iz Brzescie Lite-
wskie, ktore się bylo od Polski do Rusi przedalo, ten Kazimirz zebra-
wszy się z vvojskiem odiskal, więcej nic, czego i Cromerus lib. 6 podpie-
ra. A xiqžęta Ruskie, pogodziwszy się, wedlug Latopiszcz6wr Ruskich
i Litewskich, nie daly tež dtugo w pahslwach swych Polakom panowac,
203

bo i swoje w zgodzic (s ktorą paristwa rostą) odebrali i kilko zamkow zgod.i «wię
Polskich urwa!i.
Zatym tež Brzešcie Litewskie, roku od narodzenia Christusa Pana Bneicie od
1 1 8 2 , z posluszeristwa się Polskiego vvybiio i wszytek on kraj do Ru- odftąpitd.
skiego przeložeristwa znowu przystąpil. Co slyszgc Kazimirz, xigžę Pol-
skie, oblegl Brzešcie, a dobyvmy go za 12 dni sturmem ustawicznym,
winniejszych na gardie skarai, i zamek nad miastem zbudowat, ktory zamek*
Polskimi iolnierzami przeciw Rusakom osadzil, jako Dlugosz, Miechovius BPožSk6w°d
fol. 10 3 , Wapowski, Bielski fol. 2 4 8 , šwiadczg. zbudowan.
Od Brzescia zaraz Kazimirz, Polskie xigze, z wojskiem ciggngl do Ru­
si Podhorskiej, jak Vincentius Cadlubkus w swej Cronice pisze, chcqc po-
sadzié siestrzeiica swégo Mscisbuva na xigstwo Halickie, którego byli '
drudzy bracia xigz^ta Ruskie z paristwa wygnali, dawszy mu przyganp, iz
byt bgkart, która wyprawa byla przykra i straszliwa Polakom, jako Cro-
merus pisze: Moleste ferebant eam expeditionem pleriquae proceres, fortas­
sis recordatione cladis apud illum oppidum, Crzivousto Boleslao regnan­
te acceptae. Bo pamietali na one swoje pirwszg nieszczesliwg pod tymze
miastem z Bolestawem Krzywouslym porazkf, wszakze za xigzeciem swym
musieii niebozeta Polacy ciggmjé.

0 BITWIE POD HALICZEM Z XUZETT RUSSIMI


X PORAŽKTVIIT H i t OD l ’O I.A H Ò lV .

Rozdziai drugi.
Kazimirz Polskie xigžę siestrzerica Mscislawa
Chcgc posadzié na xiestwo dziedzicznego prawa,
Przyciqgmjwszy pod ITalicz z wojskiem się položyl,
Patrząc jakby i s której strony zamku požyl.
VVlodimirz tež i Wszewold wnet się zgotowali, Wsewold »
Wlodimirz
Ten Halickie, ten Belskie wojska zszykowali,
Insze im tež xiąžęta na pomoc przybyli,
Chcgc aby z swych stron mocg Polski gwalt odbili.
Tak ciągnęli pod Halicz spieszno strasznym pędem, Cromer:
Tunc vero
A uphy się po polach rozcingnęty rzędem, aperte no
»tri fremere
Którc Polacy widzgc wnet się polękali, in princi­
pem, one­
Gdy w temže miejscu pierwszy pogrom wspamiętali. ri, se piane
prodi hoslx
Ale Kazimirz xigžę wnet wcsolg m owg, bus.
J qI ich cieszyé nadzieją zwycięstwa gotowg,
Aby się nietrwoiyli z tej Ruskiej wielkošci,
A męžnie poruszyli wrodzonej dzielnošci.
204

Kiedy ono By sie na tjm ie miejscu swej braciej pomkili,


fiolesiawa
Krzywou- Ktorych Rusacy zdradq, nie mestwem, pobili,
stego gro-
mili. Gdyz z ucieczkq sromota, z mestwem slawa chodzi,
Smiatych szczescie wspomaga, plocliym bojazii szkodzi.
Tak Polaki Kazimirz posiliwszy swoje,
Zszykowat ich, a Wszewold Rusi tile dwoje,
Crorru
Coneuritur
Z Wlodimirzem wywiedli ogromnych z sajdaki,
infestis a r ­ Tak sie z krzykiem gwaltownym potkali z Polaki.
mis.
Trqby, surmy, i bebny huczq w kazdej stronie,
Bitwa sroga Mez6w krzyk, grzmot zbroj brzmiqcych, rzq hasajqc konie,
Tolaköw z
Ru$ii| Mars zapalczywy wszytkich z obu stron podzega,
Az niebo, lassy, ziemia, z trwogi sie rozlega.
Cromerus Ruskie upliy na Polski rog lewy natarly,
/W.113
Praemeban- A zaraz strzelbq z luk6w gestq Lachow wsparli,
tur nostri
in sinistro Iz znakow niepatrzajqc ufy pomieszali
cornu a sa-
gittarijs,nec Polacy, a w porzqdku szyköw zfankowali.
satis iam
servabant Russacy grad zclazny tym smielej puszczajq,
ordines.
A strzaly z krzywych lukow swiszczqce Iatajq,
Latajq, a w co ktöry Rusin zmierzy, ali
Albo koii, albo sam mqz, na ziemi’e sie wali.
Kozacy zas Wotyiiscy z bokow sie zkradali,
A stqd i zowqd Polskie uphy rozrywali,
A jesli rohatinq mqz w meza zawadzil,
Zaraz dusze wyptoszyl, i s konia wysadzit.
Mikolai • Wojewoda Krakowski ten lewy rög rzqdzit,
woiewoda
Krakowski. A juz przed gwaltem Ruskim pewnieby byt zbtqdzil,
Bylby Polakow Wszewold z Wolyricy potloczyl,
Dzielno66
Kazimirzo- Gdyby Kazimirz z swiezym uphem nieprzyskoczyt.
wa.
Ale przytarwszy z boku przewaznq dzielnosciq,
Vincentius
Cadlubcus. Wsparl Rusakow, acz z wielkq swq nieprzespiecznosciq,
Casimirus
magno v i­ Bo przez uphy Halickie przebil sie sam sm iele,
tae suae pe­
riculo suis A potym i W olyiicow na placu zbit wiele.
succurrit Sf
inclinatum Posilajqc swych krzyczy: hej dzieci do sprawy,
aciem vix
restituit. A to nam Bog szczescie przywraca laskawy,
Rzecz Kazi- Nietrwozcie sie, wspomnicie na swych przodkow slaw e,
tu i r z o w a do
za m iQ S za - Ktörzy Rusaki siekli, jak chlop kossq trawe.
nego woj*
ska. Tak ze ledwo i mestwem Kazimirz i slowy
Hetman Zahamowal rog lewy uciekac gotow y,
sprawny
wiele waiy. I przywiodl ich do sprawy: patrz jak hetman sprawny
Lepsze woj-
t*ko jele- W iele wazy na wojnie, masz tu przyklad jawny.
niow gdzie
wodz lew, W tym Polacy juz bedqc posileni w trwodze,
ni/ wojsko
lw6w, z je- Uderzyli na Ruskie uphy gwaltem srodze,
leniem het-
manem- Iz ich na staje wsparli bijqc, siekqc z hukiem,
Crom. Re­
prim untur A niedali zadnemu rospostrzec sie z lukiem.
feroces Rus­
si.
205

Jui nie strzelbą, ale wręcz swöj na swego godzi, Szczęėde


od Rusi do
A chgė zwycięstwa wszytkich do mgstwa przywodzi. Polaków.
Szczęšcie zas ktöre i tam i sam Iatac zwyklo,
Od Rusi do Polakow zdradnym skrzydlem zuikio.
Ii Rus ktora zwyciestwo w ręku miaia prawie,
Pomieszali sie w szyku i zblądzili w sprawie,
Chrzęst znowu, brzęk od zbroje, a ranni stękają, Crom: Polo­
n i cohortati
Drudzy chorągwi swoich, i hasla nieznają. tese mutuo
in fugam
A Polacy gwaltownie wytchnąc im niedali, Rutenos
coniciunt, y
Lecz spölnie: bij, bij, zabij, a nie iyw ! wolali, mox com­
mutata fo r­
Ruskie uphy pierzchnęty pierwsze z strachem rozno, tuna pedem
referre »n-
A W sewold by do sprawy przyszli wolai prözno. cipiunt.
To vvidząc drugie wojsko Halickie, co s prawym Quo animad­
verso cae
Rogiern Polskim bito sie» jeszcze Marsem krwawym, teri, qui ad­
Podato tež tyt zaraz, i tam i sam biežą, huc nostro­
rum dextru
cornu susti­
A wtosy sie na gtowie wszytkim z strachu ježą. nebant, ter-
Polacy gonią, biją, sieką, tluką, kolą, gavertunt ¡¡'
ipsi.
Drugich jętych związawszy więc pędzą w niewolą, Maiorem
longe in fu ­
I więcej ich w ucieczcze, nižli w bitvvie zbili, gientibus
quam in re­
I tupow zbitych trupöw hojnych nalupili. sistentibus
stragem
W sew old, Wtodimirz, konie przemieniając częste, cedunt.
Ledwo ubiegli w lasy między gory gęste, XiqigU« Ru
skic ledwo
Wlodmierz zjechal do W fgier žądając pomocy, uciekly.
Od B ele, a Wszewold zbiegt na Belz trzeciej nocy. EIit io.
Polacy obozy ich zlupili ok w ite, Polacy o-
trzymali
I narzędy wojenne wzięli rozmaite; twycieslwo
oad Rus
Haliczanie tež zamek i miasto podali, saki.
A Mscislawa za pana wlasnego przyznali.

Taktę bitwę Dtugosz i Miechoviusfol. 103 lib. 3 cap. 2 5 , Cromeruslib. 6


fol. 113 secundae ctedilionis, Bielscim ex Vapovio lib. 2 editiotiis foi. 2 4 8
i Vincentius Kadlubcus, napirwszy Cronikarz Polski, za ktorego się to
lywota dzialo, acz trockę jeden od drugiego rožniej opisują.
206

0 ZtUPIENIU KIJ0WA

RozdziaI trzcci
Potym rychto, jako tenže Miechovius fol. 107, cap. 2 7 , pisze: SwatosIaw
xiąžę Cerniehowskie, zebravvszy wielkie vvojsko, zazdrošcią pobudzony,
podniosl vvojnę na Jaroslavva Isaslavvica, monarchę Kijovvskiego i obegnal
go bez wiešci na Kijo\vie; a gdy Jaroslavv Isaslavvic, zvvątpivvszy w obro-
KijAw zlu- nie, z zamku ucickl, Swatoslaw Cerniehovvski dobyt Kijowa, gdzie žonę
piony.
z synem mlodym i z rycerstvvem i ze vvszytkimi skarbami Jarostawowy-
mi poimavvszy, do Cerniejowa zaprowadzil, zostawiwszy spustoszony Ki-
jow i ze \vszytkich skarbow zlupiony.
A Jaroslavv Isaslawic, monarchą Kijowski, wygnany z dwiema wnu-
kami Roscistawo\vymi, i z upliami rycerskimi, do Kijovva przyjechavvszy,
Ducbovleft- mieszczan bogatszych i metropolitą, wladik6w, archimendritow, humie-
slwo w Kijo-
wie zlupio- now, czerncow, czernice i popo\v wszytkich z majftnošci i skarbow po-
nc.
lu p il, wszytke vvinę na nich wkiadajgc szkody svvojej od SYvatoslawa
YYielka nie- CerniejoYvskiego xiązęcia, uczynionej; a dla vvykupienia žony z synem i ry-
«ola na Ki-
Jowiany. cerstvva poimanego od tegož Swatoslawa, wielkie podatki na Kijowiany
uložyi i niekt6rych zaprzedal. Swatostawa tež, chcąc się szkod swych
pomšcid, na Cerniejovvie oblegl, ale gdy go nie mogl dobyc, uczynil z nim
Swatoslav
pok6j i przymierze. Umari potym Jaroslaw Isaslawic roku 1 1 8 4 , a po
t. Kijo-
wskie.
nim na stolicę Kijowską SvvatoslaYV, Cerniejovvskie xiqžę, vvstąpil.
Wszewold tež potym Wiodimirskie xięstwo opano\val po bracie s\vym
Michaile, kt6ry byl tegož wyžszej mianovvanego roku, 14 dnia Czervvca
miesiąca umart. Po nim Mscislaw Rošcistavvic, xiąžę Rostowskie, chcąc
vvygnac z Wlodimirza zamku W sew olda, zebrai nie malė Yvojsko z Ro-
stowcow i P oIovvcoyv. W sewold takže przecivv jem u, a gdy się potkali,
Wojny wnfl.
Irzne xi<|- porazil Mscislawa i Rostowc6w, xiąžę W sew old, a s tym zwycięst\vem
ląlK uskich.
zaraz ciągnąl przeciw HIebo\vi, xiąžęciu Rezariskiemu, mając na pomoc
dwu synu Swatoslawowych, monarchy Kijo\vskiego, Olhę i "VVtodimirza
i synowca swego, xiąžę Pereaslawskie, Wtodimirza HleboYvica. Co usty-
szaYvszy Hleb, xiąžę Rezanskie, z chytrej porady umyslil uprzcdzic vvojną
W sewolda, a tak zebrawszy się z svvoimi ludžmi i z Polovvcy pomocniki,
L epszyten
co uprzedii. vvtargnąl do Wlodimirskiego xięstwa W sewoldowego, nie chcąc \v swoim
domu nieprzyjaciela czekact Dla tego xiąžę W sew old , kt6ry juž byl bli-
sko Rezanu, mūšiai się nazad ratując svvoich z \vojskiem wr6cic, a gdy
się potkal ogromną bitwą z xiąžęciem Hlebem Rezanskim, i s Polovvcy
vv ziemi svvojej, porazil vvojsko nieprzyjacielskie i samego Illebn Rezan-
207

skiego poimawszy po zwycięstwie, w więzieniu zamordowal, a dwu sp o w - Okmcicù-


stwo nad
ców jego, xiąžąt Mscislawa i Jaropelka oslepil, Potowców tež poima- swoirai Ru
skiego i i i -
uych jako poganów wszytkich wyscinat, pomordowal i wygladzit, inszych igcia Wse
«tolda.
Rezanców i pomocy Ruskich xiąžąt wolno rospuscit.

0 ROSTERKACH X I|STW A HALICKIEGO, &c.


Potym Mscislaw, xiqžę Halickie, będąc wsadzon od Kazimirza, xiijžęcia
Polskiego, po onéj bitwie u Iialicza wygranej, na paiistwo ojczyste, srogo
się z poddanymi Rushy obchodzil, przeto go trzeciego roku 1185 otruli,
a do Wlodimirza brata je g o , który by! z przegranej bitwy do W ęgier
uciekl, postali, aby co rychlej na xigstwo Halickie przyjechal, z której wc-
solej nowiny Wtodimirz pocieszony, przyszedl do Bele króla Węgicrskie-
go, proszyc go o ratunek rycerstwem, koniami i nakladem, za czymby
m ògi ojczyste paiistwo odiskac i Kazimirzowi, Polskiemu monarsze, odpór Palrzaį chy
troie i i zio
daé. Co uslyszawszy król Węgierski Bella, nietylko aby mu ratunek miai Sci Węgior
skiej.
dac, ale samego Wlodimirza wsadzil do więzienia, asyna swego Andrzeja
z wojskiem do Halicza wyprawit, aby co rychlej zamek ubieiat, który
zmysliwszy, ii W todimirz, obawiajqc się niebespiecznošci, naprzód go
z wojskiem poslal, a sam pozad ciqgnie, byl wpuszczon na zamek Ilalicki
z wielkim weselim wszytkich Rusaków. A tak ubiezawszy zamek Andrzej Forici Wg
gierski w
królewic W egierski, osadzit go dobrze Węgrami, przymuszajqc Rusaków uhielenlu
Halicza.
i i mu przysięgali, a którzy się wzbraniali przysięgi, tyčh do wigzienia wsa-
dzat, wyganial, urzędy bral, a swoimWegrom porozdawal, zaczym osiadl
wszytko paiistwo Halickie.
A Wtodimirz chudziec, wlasny dziedzicHalicki, widzącsię byc jawnie
a zdradliwie oszukanym i dwie lecie prawie w wi'ezieniu chowanym od
Belle króla W ęgierskiego, przenająt stróie swoje, Węgry, podarkami i obie-
tnicami, a ztym ii stróiami, wodzami i towarzyszami zucieczki do Halicza Wlodimirz
Ilalicki
przyszedl, ale zamku nie mògi dostac, gdy go dobrze bronili W egrowie. dzicdzic z
vięzienia
Zjechali się potym wnet i zbiegli do niego Rusacy, jako do dziedzicz- wjszedt.
nego Pana swojego, a s tymi wszytkie okoliczne xięstwa burzyl, najež-
džat i polony wywodzit; Przemyslkie te i wotosci, które juž na ten czas
ku Polszcze služyly, wybral i spustoszyt. Czego nie mogqc scierpiec Ka-
zimirz, monarchą Polski, przez hctmana swego, wojewodę Crakowskie°o,
wojsko drapiežne W lodimirzowo, porazit, iž w góry, które Rus z W ę-
gierską koroną dzielą, mūšiai sam Wlodimirz uciekad, a widzqc się byč
zewszqd opuszczonym i ucisnionym, ūdai się z pokorą do Kazimirza Pol­
skiego monarchy, proszqc naprzód przez posly o odpuszczenie winy, a ią-
dając pomocy ku odiskaniu xięstwa Halickiego, ojczyzny swojej pod W ę-
gry, slubując mu się na potym w wierze i w powinnosci statecznie zacho-
wac. Co Kazimirz, jako monarchą, prawie swięty, uczynil, a przyjqwszy go
208

w taskc, postat z nira wojsko Polskie, nad ktdrym Mikofaja, wojewode


Crakowskiego przetozyt, dobywac Halicza. Ruskie tez wojsko nie mate
ze wszytkiego panstwa ochotnie jako do dziedzica przybylo. Tak Halicz
wkolo obegnali, ktorego W cgrowie s poczqtku z dobrq otucliq smiele
bronili, spodziewajqc sic kr6Ia Wcgierskiego Belle z wielkim wojskiem co
dzien przyciqgnqc na pomoc synowi swemu Andrzejowi, przeciw Rusi i Po-
lakom, ale w nadziei ratunku bcdqc oszukani i glodem ucisnieni, podali
zamek, wymowiwszy sobie wolne odescic do W cgier z rzeczami swymi.
Tak W cgrowie z krolewicem swym Andrzejem do W cgier byli odprowa-
dzeni, a xiqzc Wolodimirz na ojczystq stolicc w zamek Halicki s Polskimi
Halicz od uphami wjechat, z wielkq radosciq wszytkich Rusakow, roku od narodze-
Wtodimi-
rza, a Hie­ nia Christusa Pana 1 1 8 8 , ktorego tez czasu Hierusalem Saladin mocny
rusalem od
Saladina i waleczny krol Saraceiiski wziqt pod Chrzesciany, i opanowal po 8 8 lecie
Saracena
wzigte , ied- jako w rfku chrzesciahskich bylo.
nego roku.
A w Ruskich xicstwach spokojnie sic wszytki rzeczy toczyly; Kazi­
mirz tez Sprawiedliwy, monarcha Polski, roku 1194, gdy zawolane a w iel­
kq hojnosciq slawne wszytkim stanom slachcckim, duchownym, bogatym
Kazimirz i ubogim gody sprawil, w dzien S. Gotarda, gadajqc sic pod dobrq mysl
monarcha
Polski nagle z biskupy i z pany swoimi, o niesmiertelnosci dusze i blogoslawieustwie
umart na
weselu. swictych po smierci (bo byl cztowiek uczony), skoro sic napil, om dlal,
padi i umart zarazem, z wielkim strachem i dziwnym domnimanim godu-
jqcych.

0 PORAZENID P0L0WC0W,.

Rozdzial czwarty.
Xiqzcta Ruskie zjechawszy sic na siem do Kijowa, uradzili na Potowcow
spolnq mocq ciqgnqc, a tak dwudziestego dnia Czerwca, roku Pahskiego
1 1 9 4 , Potowcow, hardzie ufajqcych w swojej mocy, wvvielkich zastcpach
Potowcy po-
raicm.
porazili, a namioty i obozy ich pobrawszy, z wielkimi tupv, z stawq i zwy-
cicstwem do Rusi sic wrocili. Potym Ihor, xiqzc Ruskie, chcqc takiejze
slawy dostac, z dwiema synami i z bratem swoim Wsewoldem Olhowi-
cem i z rycerstwem Cerniejowskim, ciqgnqt przeciwko Potowcom, nie
przestajqc na jednym zwyciestwie, a przeprawiwszy sic przez rzekc Don
albo Tanais, umyslit wszytkich Potowcow wygtadzic. Ale Potowcy w wiel­
kim wojsku, bez wiesci, naii uderzyli, i nad Donem go tak srogo porazili,
iz zaden z wojsk Ruskich zywy nieuszedt; za czym Potowcy konczqc zwy-
cicstwo, do ziem Ruskich, okoto Pereaslawia, wtargnqwszv, wszytki zamki
209

nad rzeką Sulą pobrali i lupy wielkie do swych krain wywiedli, o czym Rnssncy od
Polowcow
Miechovius fob 114, lib. 3, cap. 2 9 , poraleni.
Potym roku Paiiskiego 1 1 9 8 , gdy umarl Swietoslaw, xiąžę Kijow-
skie, i w kosciele S. Cirila Ccrniejowskiego byt pogrzebionv, xiąžę Rurik
Mscislawic, xięstvvo Kijowskie mocą opanowab Ale gdy za postępkiem
czasu od Kijowiandw by! wygnanym, do Pofowcow się uciekl, od kto-
rych dostavvszy pomocy i mając z sobą synow Olhowych, w niezliczouej Cudzozipm-
ska pomoc
wielkosci, wtorego duia Stycznia, zamck Kijowski bez odporu wziąl, gdzie szkodliwa.

pogani Polowcy košciof stoleczny s\viętej Zophiej i vmytkie insze cer- Srogie zbu •
rzcnie Kijo-
kwie i monastery, srogo polupili, starych i niemocnych częšc posiekwszy, va od Po­
lowcow,
częšc poslepiwszy, popy, czernce i czernice, bojary, mieszczany i pospolstwo
z žonami i z dziatkami, do swoich ziem w niewoby odwiedli. Poimani tež
byli w ten czas: Mscislaw Wlodimirowic i Roscislaw xiąžęta z swoim rv-
cerstwem, a Rurik na stolcu Kijowskim, acz zburzonym, osiadb

0 D0PR0WADZENIU PRZEZ POLAKI R0MANA,


\ A I’A \S T \V O lI V L Il'K Ii:.

R o k u przerzeconego od narodzenia Christusa Pana 1198, skoro W lodi-


mirz, xiąžę Ilalickie, przcz Kazimirza, monarchę Polskiego, na panstwo
posadzony, nie zosta\viwszv po sobie potomka, umarl, sstaly się no\ve
roslyrki między xiąžęty Ruskimi, gdy się' ich wiele domagalo Halickiego
panshva, a zwlaszcza, Roman, xiąžę Wlodimirskie, prawera dziedzicznym
i przjrodzonym, dla tego, iž byl nieboszczyk '\Ylodimirz jego strij, Halicza
się imo insze xiąžęta, dopieral i upominal; Polacy zas, Ilalickie xięstwo
usilo\vali obrocic \v povviat Polskiej monarchicj, jako byli niedawno
z Przcmyslkiego xięstwa uczynili, ale iž na ten czas mieli domową vvojnę Rozrywka
Rzy mskicj
z MieclavvemStarym, ktory stolice Krakowskiej mocą dochodzit, pod Les- podohna
možniej-
kiem Bialyni, mlodvm xiąžęciem Polskim, uradzili dac xięst\vo Halickie szyra fol go-
wad.
xiąžęciu Romanovvi Wlodimirskiemu, na ten czas w Rusi mocniejszemu,
ktorego się w tej mierze obavviali obrazic, boby zaraz byl podniosl vvojnę
z Rusią na Polaki, Halicza mocą dochodząc.
A tak wojsko Polskie z \voje\vodą Crakowskim hetmanem, s ktorym
się tež Lesko Bialy, syn Kazimirzovv, nilody monarchą, naparl ciągnąč,
pro\vadzili Romano, xią/.ę \Vlodimirskie, do Halicza, a skoro vvjechali
w Halickie pola, zastąpili im Iialiczanie zbrojni, do bitwy przygoto\vani, Ritwa Pola-
k6w z liuli*
rozumiejąc to, iž Polacy Romana clicą na Halicz przeložyc, ktorego się czany.

oni tyraiistwa bojeli i nienavvidzieli. Polacy tež potkali się z nimi sm iele,
a strwožonycb rosproszyli.
Prosili potym Haliczanie laski u Leska, monarchy Polskiego, obiecu-
jąc mu wielkie dary, gdybv im sam panovval, a xiąžęciu ich Romano\vi nie
210

podawal. Ale gdy nie raogli skutku prosby swojej otrzymac, otworzyli
Roman Ha- bramy Halickiego zumku, gdzie Romanowi xiąžgciu, za roskazanim Lesko-
lickie xiąžg.
wym, wiarg i posluszeristwo przysiggac musieli, a on im te i laskawie
i sprawiedliwie panowac obiecal; tamže w czapce xiąžgcej na stolicę Ha-
licką z zwyklymi ceremoniami od metropolitą i wladiköw byl podniesion,
a Lesko tei z wojskiem do Polski sig wrocil.

<s>
I O KOSTERKACH KIJO W SK ICJI.

Xiąigta Ruskie, pomniąc na czgste krzywdy i najazdy, takie na ono w yi-


szej mianowane okrutne zlupienie Kijowa i monasterow, przez Polowce
pogany, zebrali wielkie wojska przeciwko im , a w pola ich, gdzie mieli
swoje kociska, ciągngli: Rurik, Kijowski; Jaroslaw Wsewoldowic, Perea-
Kiątęta Ru- slawski; Roman Mscislawic, xiąigta; a przyszedwszy bez wiesci, na Polow-
■kie na Po-
lowcöw. cöw uderzyli, na ich namioty albo obozy, ktore oni wieiami zwali, gdzie
1 dtiä domy wielką wielkosc Polowcdw poganöw z dziecmi i z ionami, iadnemu sta-
albo Nomy
w Zmodzi
»iežami zo- nowi nie przepuszczając, pobili, i do Rusi hipy wielkie wielblądow, koni
v r i ą . tnie-
szkania i rozmaitych dobytköw i wyzwolonych chrzescian wigzniow przywiedli.
chlopskie,
ktdrych ja A iiRurik, xiąžg Kijowskie, przywiödi byl przedtym niedawnoPotowcöw
mial 25. na wojowanie ziem Ruskich i zlupienie Kijowa, tedy za uchwalą inszych
xiąiąt, od Romana Mscislawica, Halickiego i Wtodimirskiego xiąžgcia
byl poimany, ktöry go do Kijowa dowiodwszy, i z zoną wespöl w zakon
czerniecki postrzygl, a synow jego, Roscislawa i Wlodimirza, poimanych,
do Halicza odwiddl na wigzienie, tylko corki wolno puscil.
Co widząc xiąžg Swigtoslaw Mscislawic, ii Kijowski stolec bez xiąžg-
cia pusto stoi, wziąl Kijow, chcąc na nim panowac. Ale Roman Mscisla­
wic, Halickie xiąžg, ktory chcial byc mian monarchą wszytkiej Rusi i tak
Swielosfaw sig pisal, przyciągnąwszy do Kijowa, Swigtoslawa Mscislawica z zelzywo-
z K ijo » a» y
rzucon. scią z zamku wyrzucil, a na stolcu Kijowskim Roscislawa Rurykowica,
RoScislaw ktörego mial u siebie wwigzieniu, posadzil, i brata jego rodzonego W lo ­
Ruriko»ic
na xigslwo dimirza z wigzienia wypuscil, chcąc w tym mocy, laski, uczynnošci i m i-
Kijowakie.
losierdzia swego, slawg rozmnözyc, a wyprawg wojenną do Polski, ktorą
tegož roku gotowal, snadniej do skutku przywiese; o czym bgdzie nižej,
jako Polskg z inszymi xiąžgty Ruskimi i z Litewską pomocą wojowal.
211

O TIRANSTWIE ROMANA,
WLODIMIItSK]£GO 1 HALICKIEGO M Ą Z f l . l A .
B O M A B ffig f M M B IO , Pseudo nto
narcba.
a (i) saaaaa.

Rozdzial piąty.
R om an, xiąžę Wtodimirskie, ktorego, jakošmy wyžszej napisali, Lesko
Bialy, monarchą Polski, na Halickie parislvvo, ku swej szkodzie wprowa-
dzil, okazawszy się na początku Haliczanom laskavvie, wielkim šie rychlo Roman šią
ir e d rūgi
tirannem sstal: nikt6rych scinat i cz\vierto\val, nikt6rych žywych w ziemie Phalaris i
Kero.
zagrzebywac, drugim z skory iupicf, w stuki rozsiekiwac, na pale vvbijac,
scinac, palič, topic, pilami przecierac, oczy \vymovvac i rozmaitymi meka-
mi pravvie tiranskimi mordowac kazai. A panovv Ruskich, ktorzy przed
jego tyranstvvem uciekali, lagodnym ofiarowanim przyzwawszy, potym na
drzesvie zawieszonych, každego ustrzelal, przypominając to zvvykle swoje
tyrariskie przyslowie: „Ii žaden miodu bespiecznie požy\vac nie može, Tyra tiška
ažby piervvej roję pszczot wygladzil.”
Wielkie tež skarby zebrai, pobierając dobra i majetnošci uciekających
i wy\volanych panow Ruskich. A tym šie tež w Rusi zmocnil tak bardzo,
iž inszym xigžetom Ruskim, byt ogromny, za czym jednych zholdowat,
a drugich z xiestw \vyganial, poslusznych, vvedtug swego zdania, na miej-
sce wygnanych ustawując.
Litwe tež i Jat\viež6w, Iudzi lesnych vv sąsiedztvvie przyleglych, zwo-
jovval, zholdovval i do posluszeustvva Ruskiego mocą przypedzil. A iž
Lit\va wybijala mu šie czesto z poddaiistvva, jako lud pogaiiski nieuhamo-
vvany i niespokojny, tedy ile uphow Litevvskich przez miecz dostal, wszy- Wtóry rat
Litwa *tni6-
stkich do bydlecych rob6t, co mialy konie i woty robic, przymuszat. A do wolona od
Romana
Halicza przeni6sl stolec monarchiej Ruskiej zKijo\va, przeložy\vszy zsw e- Ilalickiego.

go ramienia na xiest\vo Kijovvskie Rošcislawa Rurykowica, a ojca jego


Ruryka w czernce postrzygl, jak šie wyžszej powiedzialo.
A tak go \vszytki xiąžeta Ruskie, Bialej i Czarnej Rusi, zniewolonc,
za postepkiem czasu stuchac musialy, ktorym ontym prawem, jako bočiau
žabom panovval. Ktorego tež ksztaltu panovania, dziš Moskiewski nad
Kniazikami inszymi dziš užywa.
Potym roku 1 2 0 4 , Lubelskę i Sendomirską ziemie, kniaž Roman na- Roman Pol
skQ wojuje.
jecbat, podniowszy vvojne przeciw Leskovvi, monarsze Polskiemu, a tak
bez odporu burzčįc, paląc, i w polon Iudzi Polskich wywodząc, na vvielu
212

miejscach w Polszcze twierdze pobudowal i zolnierzami swoimi Ruskimi


osadzil.
A na drugi rok 1 2 0 5 , tenie Roman, Ilalickie, Luckie, Wolynskie
i Wlodimirskie xia/.p, titul rnonarchiej Ruskiej sobie przywlaszczajqc, ze-
brat wielkic wojska jezdne i piesze, prawie zc wszytkiej Rusi, z Jatwie-
¿ów i zL itw y, groiqc nictylko Polskp zwojowac, ale wszytko imip La-
Dlugosue cinników (jako Rus zowie rzymskiego košciola nasladowce) z ich pismem
Jt a s s o r u m
a n n a le s , i obrzpdami nabozeústwa wygladzic. Poslal tez wielkic dary W lodimir-
Micchorius
11!) /ol. Cro- skiemu wladice greckiego zakonu, proszqc, aby mu i rycerstwu jego blo-
merus fol,
125 Yapo- goslawil z urzpdu swojego biskupiego, na wypraw¿ wojennq do Polski,
v iu s et J a n a ­
n e s A r a to ­ aby ją mògi przez trzy lata burzyc. Ale wladika, wzgardziwszy dary, po-
r i u s in

/is Uaero-
wiedziat, i/. sip nie godzi chrzcscianom na chrzesciany, niesprawiedliwq
um. wojnp podnoszqcym, takiego bfogosfawieústwa dawac. Co uslyszawszy
Odpowledz
éwiyln Wla- Roman, rozgniewal sip, grozqc wladice smicrciq, skoroby sip jedno z onej
diki Wlodi-
inirskiego. wojny z zwycipstwem wrócil. Wladika zas odpowiedzial: „Ii sip ja día
Dubius prawdy suderei podjąc nie boję, gdyž te/, nie wie i sani xiqip Roman, je-
Olarlis even­
tus. sli sip z wojny ma wrócic albo nie, etc.
A xiq/.p Roman, nasromociwszy wladice, z onym wojskiem ogromnvm
na poczqtku wiosny do Polski wciqgnql i oblegt Lublin, gdzie, gdy mu
Roman Pol- sip n iepow iodlo, bo Polacy dobrze zamku bronili, do Sendomirskiej
skę drugi
rar wojuje. ziemic wszytkq sip mocq obrócil, burząc, palqc, wybierajqc i plundrujqc
w si, miasteczka i koscioly, a przeprawiwszy wojsko przez W isfp, czpscia
brodem, czpsciq lodziami, polo/.yl sip obozem pod Zawichwostem, 2 mili od
Sendomirza, gdzie ustyszal, \i sip Polacy przeciw jemu z xiq/.pty swoimi przy-
blizajq, wszakie nie wierzyl, by sip z nim potkaé smieli, mniemajqc, iž
Polacy, ujzrzawszy jego wojsko, zaraz uciec mieli.

<¡>m&mm spq>u>
Z XI4Z|C1EM ROMANEIS WOLODIMIRSKIM I H ALICKIM 1 0 ZABIČIU JEGO,
ROKU 1205, UIESIĄCA CZERWCA DMA 13.

Roman xiqžp uphając hardzie w svvojej mocy,


I w szczpšciu, które dziwnie ludzkie spravvy toczy,
Pod Zawichwostem ležąc bespiecznie wojowal,
W Polszcze przez swe zagony lud sieki i mordowal.
Lesko i Con­ Polacy zaš upadek widzqc ten swych w losci,
rad xKj/.Uia
Polskie. Zebrali sip cbcąc odbié gwalt Ruskiej srogosci,
Z Leskiem, z Conradem braty, swoimi xiqzpty,
Których moc lekko waiyí kniaž Roman nadpty.
Neque ta­ Niewiedzqc aby z nim zwiesd bitwp polnq mieli.
men crede­
bat puynan- Nictrzeba wažyč lekko mdlycb nieprzyjacieli,
213

Во i nulla czapla czasem jastrząba ubije, d i copiam


facturos Pa­
I w ąi rychlej ukąsi, kiedy się w klqb zvvije. iono»,

Так i Polacy wten czas biedni ulegali, Przvklad '\i


some ia ­
A ujzrzawszy pogodę wnet znak bitwy dali, ti nego nie-
įnamy lekee
Odesfawszy siąięta na niiejsce obronne, waiyó.
Wywiedli na Rusaki poczty swe ogromne.
A kniaz Roman dopiero swych w uphy sprawujc,
Polskic wojsko gwaltownym pędem przystępuje, Neque recte
Niedali mu się sprawic, tak zmieszanym szykiem, explicare
ordines po­
Uderzyl jcdnak Roman w Polaki z okrzykiem. terat.
Bomanus
Sam hetmana dobrego urzqd wypelniajqc, inter p ri­
mas acie»
I svvq rękq ryccrstwo Polskie odbijajqc, versabatur
boni ac stre­
W iele ich sam na on swiat poslal pirwszym razern, nui Ducis
fungens of­
Iluczy niebo i ziemia przed brzmiqcym ielazem. ficio.
Jluczq chraplivve trqby, krzyk smialych rycerzów,
Riq konie, swiszczq strzaty, grzmot i chrzęst pancerzów,
Kniaz Roman z golq szablq ogromnymi slow y,
Posila swych triumph im slubując gotowy.
T oi hetman Polski czyni swych nnpominając, Christinus
Comes gente
Obietnicami, slawq, cciq w nich ehęc wzhudzajqc. Gozdovius
Palatina 4
Так się obiedwie stronie siekq zapalczywie, Plocensis,
cujus Li­
Mars temu i owemu los miece wqtpliwie. lium insi­
gne est, v ir '
Lechom ojczyzna wlasna przydawa smialosci, acer, V rei
militaris
Kaidy się chce màcie szkody, i Ruskiej srogosci; peritus,
Polakom
Roman zas wielkosciq swych Ruskich wojsk celuje, wiele po-
mogt jako
Kaidy swego na on swiat postae usiluje. helman
sprawny,
A gdy tak díugo boj trwal, a kniaz Roman wszędy, а z tego ner-
bu i ja po
Bicgajqc swych posila, i szykuje w rzędy, babee mam
herb Lilia,
Polacy walnym uphem wszyscy przyskoczyli, Gozdovico
nazwany.
A rozerwawszy Rusków znowu boj stoezyli. Fervente
Z krzykiem, z bukiem ogromnym i straszliwym w’rzaskiem, aliquandiu
pugna y c .
A i się niebo zacmilo poruszonym piaskiem. conspicati
id nostri
Kniaz Roman im odpieral męinie dlugą clnvilę, globo facto
impetum
Lciq zbici, a trupów leiy wszerz na milę. faciunt.
Potym poczęly uphy Ruskie pierzchac rozno,
A Roman by stojeli w sprawie wota próino,
Cromerus у
Koii te i pod samym zabit, tak pieszo ubiciat, Miechorius
fol. 110 ac
Potym kobylę zrzebnq nad rzekq nadbieial; fact a equa
sibi admi­
Wsiadl na nię, a takW islę przeplynql z pogromu, nistrata
Wislulam
Zaraz kobylę zrzebnq porzucil dia sromu, tranavit.
Uderzywszy jej czolem, piechotq z swoimi
Miechovius:
L'ciekal, zmieszawszy się z Rusaki prostymi. Bomanus
Dux miles
A Polacy goniii, siekqc, wiqiqc, topiqc, gregarius
estímalas
A krwiq nicprzyjacielskq ojczyznę swq kropiqc, occisus.
214

Roman x\t[ Tam i kniaz Roman zabit w nieznacznej osobie,


žę zabit
między pro- Lepsz kniazie na kobyle uciec bylo tobie.
sty m gmi-
neiu ucieka- Pochovvan \v Sendomirzu potym z uczciwoscią;
Ale Ruscy panowie trup jego z žaloscią,
Miechovius
y* Cromenis Tysiącem grzywien srebra zaraz odkupili,
milte marcis
argenli re- W Wlodimirzu znowu mu pogrzeb uczynili.
(temptus
Vlaaimi- Przed tą bit\vą snilo si? w nocy Romanowi,
riam durtus Ano szczvgl6w niewiele ku Zawichwostowi,
ėst tumulan
dus. Z Sendomirza na wielkosc \vr6blow przylecialo,
Milošč ku
swym pa­ I siedli wszytki wroble, takte mu się sstalo.
nom u Rusa-
Ū v , i po Bo gdy panom svvym ten sen powiedziat, wnet starzy
¿mierci.
Movvili: p e Y vn ie k n i a z i e licho się nam zdarzy,
Senczassem
wažny. czc Mlodzi zaš: budėt dobro kniazie, hoYvorili,
gorn i jasam
(lomai. Budem LachoYV sobak bit: lecz w wrozbie zmylili.
Takci nasz mity Roman, jak on Xerxes z Greki,
Doznal tych ktorych lekce watyl mocnej ręki.
Ano Seneka kate SYvych nieprzyjacieli,
Strzedz się: nanędzniejszemi chociažby byc mieli.
Tak to slaYY’ne zYvycięstYVo otrzymali Polacy pod ZaYvichYvostem nad
VYislą, roku 1205 na dzieii S. GerYvazego i Protazego, na ktorych imię
Lesko Bialy monarchą Polski, oltarz yv KrakoYVskim zamku hojnie fundo-
wat. A xiąže Roman za prostego draba zabity na placu zoslat, glowny
Polski i Litewski nieprzyjaciel, pierYvej yv Sendomirzu, a potym yv \V 1 o-
dimirzu Wolyriskim ucciwie jako monarchą pochoYvany, za ktorego cialo
Polakom Rusacy 1 0 0 0 grzyYvien srebra dali. O czym Dlugosz, Miecho-
vius i Cromer szerzej sYviadczą.

0 BURZENID RDSKICH XIĘSTW


»¡saša ‘m •;/4 a aa^saaaw's.
A O 1C H PJ R W S Z T W I
® o a tf a s s ia o s r e s a asaaasK re.
R O K U 1305.

RozdziaI szosty.
Gdy tak Roman okrutny yv SYvym szczęsciu slankoYval,
A Ruskiej monarchiej šmiercią swą nadpsovval,
BoYviem xiątęta Ruskie, ktorych w id e bylo,
Wadzili się o zwierzchnosc, co každemu milo.
215

A Litavvovvie z Zmodzią gdy vv lesiech siedzieli, Pierwsza


przyczyna
Skoro się o poražce Ruskiej dowiedzieli. wolnoiri Li-
,tewskicb i
W svve dlugie trąby hucząc juž się vveselili, Žmndzkich.

Widząc ii Polacy moc Ruską przelomili.


Ziwibunda z Montvvilem hetmany wybrali,
W ktorych dzielnosc s porządkiem vvojennych spraw znali;
Tak \vyszli z gęstych las6w niechcąc prožno leiyc,
Uradzili dla lupow do Rusi zabiežyč.
A gdy się przez Wilią z wojsbiem przeprawili,
Zmodzinow, i Jatvviežovv k sobie przybawili, Lilwa Ru-
skie pari­
Wszerz i vvzdluž Novvogrodzkie poburzyli wlošci, si wa wojuje.

Mordując, lupiąc Ruski narod bez lutošci.


Potym Luck, i \Vlodimirz vvkolo opalili,
Cerkvvie, i monastery Ruskie vvylupili,
Zas ku Mozeru prosto puscili zagony,
Drudzy Pinskie burzyli xięstwo bez obrony.
Až Holbowicy vyidząc xiąžęta gvvalt srogi, Holhoufcy
xiqžŲia nu*
Zebrawszy się zasiedli Litwie ciasne drogi, škic.

Gdzie mieli z lupy ciągnąc lasy zarąbili,


Chcąc by ono pogaristvvo zdradą zagnąbili.
Lecz Litwa przestrzežona indziej się udata,
A vvięžniovv i dobytki z tupem wielkim gnala.
Co slysząc Olhovvicy spieszno ich gonili,
A utarczką gdzie mogli poganow gromili.
A gdy w Slomiūskich polach Litwa košėm stala,
\V net się z Holhowicami Rus na nich wyrwala,
Z pogany hurmem bitwę ogromną stoczyli,
A Litawowie do nich tež šmiele skoczyli.
Rus z szabiami, i z lukovv, a Litwa vvloczniami, Bitwa Lite-
wska z Ras-
sakanii.
Biją się krzvcząc, hucząc rožnymi glosami,
Mus, azumusz thos Gudos, z Zmodzią krzyczy Litwa:
Tak dlugo z obudwu stron r6wna trwala bitvva.
Až sami Holhovvicy xiąžęta gwalt widząc,
A od pogaiiskiej ręki zvvycięžyc się wstydząc,
Przyvviedli swieže uphy dvva na Litvvę s tylu,
Uderzyli w nich až švviat zachmurzyt się s pylų.
Dopiero Litvva z czola šcisniona i z žadu,
I od Ruskich strzal, wlasnie jak žyto od gradu,
Zbici, pierzchac poczęli, a Rus po nich biežy,
Goniąc sieką, trupow ich pelne pole ležy.
Drudzy wplaw przez rzeki brną, drudzy na stavviska
Uciekli, drudzy w lasy, w svve zvvykle ležyska. Lilwa od
Russakow
Tak Holhovvicy vszytki odgromili plony, poratona.
Acz tež nie jeden Ruski uph byl tam zgromiony.
216

A Litvva ustawicznie potym nieprzestaiqc,


Czynila szkody w Rusi plony wyganiajqc;
Bo w ty czasy xiqzfta Ruskie po Romanje,
Wadzily sig kto mial miec zwierzchne wlodowanie.
W niezgo- Danilo Romanowic Ilalicza dochodzil,
dzie \\ ic-1kio
pafotwa gi-
nq, a male i
Kijowski z Czernieowskim tez kniaz za Iby chodzil.
nikczemnc Rzym glowq swiata urosl z niszczego przez zgodf,
w zgodzio
rostq. W niezgodzie s pahstwem znisczal i stracil swiebodp.
Greckie slawne krblestwa, z xipstwy wielmoznymi,
Persom, Rzymianom, w zgodzie byly ogromnymi,
A niezgoda ich Turkom, w moc podala srogq,
Iz stracili wolnosci i ojczyzng drogq.
Stracili, bo niewolnik panow swoicb rzqdzi,
Co byl pienvej pastuchem, dzis uczonycb sqdzi
Philosopho w w Greciej, gdyz Turcy z pastuchow
Poszli, z Kaukazyjskich gor, Scilijskicb motluchow.
Tak tez wlasnie Kijowska monarchia dawna,
Litwa w zgo- Dzielnosciq cnych Rusakow w cerstwym m§stwie slawna,
dzie z ni-
szczegouro-
sia.
Dia niezgody do Litwy swoj stolec przeniosla,
Litwa z niszczego zgodq w vvielki stan urosla.

O tych wtarczkach Litawow do Ruskich xifslw , po zabicfu Romana,


xiQZfcia Wlodimirskiego, Halickiego i pseudo-monarchy Ruskiego, Vin-
centius Cadiubkus, Dlugosus i Miechovius fol. 1 1 4 , lib. 3 , cap. 2 9 , tak
pisze: Circa haec tempora nomen gentis Lituanicae auditum est, prius in­
cognitum, qui cum servi Ruthenorum forent, pro solutione tributorum pe-
¿acina Mie- ryzomata, suberes Sf pelles quotannis pendentes, circa annum Domini 1205
chowiusso-
wa. in magna multitudine glomerati contra Russiam venerunt. Duces autem
Holhovici cum illis campestraliter congressi fere ad ultimum eos conflixe-
runt, licet ex Rutenis etiam multi cecidissent, Sfc. Kolo tych czasow imi?
narodu Litewskiego dalo sig slyszec pienvej nieznajome, ktorzy gdy nie-
wolnikami Ruskimi byli, za podatek utozony, winniki, lyka i skorv zw ie-
rzcce na kazdy rok pfaczqc, roku Paiiskiego 1 2 0 5 , w wielkiej wielkosci
zgromadziwszy si? w uphy, przeciw Ruskim krainom przyciqgnfli, a xiq/.gta
Ilolhowicy polnq bitwg z nimi stoczywszy, do gruntu ich porazili, aczkol-
wiek tez z Ruskiego wojska wiele rycerstwa poleglo, etc.
Potym juz Litwe czesto na swych miejscacb Miechovius vvspomina,
jak to nizej obaczysz. Inszy tez historikowie tym ksztaltem tp bitvvg Li-
tewskq z Olhovvicy opisujq, jakom jq wirszem wyrazil.
Cromerus tez zaraz po tym zabiciu Romanowym in prima editione
Cronicorum fol. 183, in secunda vero 126, lib. 7, tak pisze o tym vvlar-
gnieniu Litawow do Rusi: Per hoc tempus Litvani gens fera, sylveslris et
obscura, Russorum agros praedis agendis infestare caepere, Sfc. To jest:
przez ten czas Litwa, narod okrutny, lesny i nieznaczny, Ruskie krainy,
lupy wyganiajqc, najezdzac poczfli, etc.
217

Tak Dlugošus, Vapovius, Miechovius i Cromerus, w swych Kronikach


Litewskiego narodu Iešnego i ich dzielnošci wojennej, pierwsze objašnie-
nie i oznaczenie opisują, roku od zbavviennego narodzenia Christusa Pana
1 2 0 5 . Nie ižby się Litwa od tego czasu niedavvnego począc miata, ktory
nar6d starodavvnych lat w tych miejscach, gdzic i dzis mieszkal, tak da-
wno jako Rusacy albo Polacy. Ale iž ich Ruscy monarcho\vie po dlugich
a częstych z nimi wojnach, jako možuiejszy, tak srogo byli zvvycięžyli,
zniewolili, zholdowali i šcisnęli, že vv lesiech Litvvina z Žmodzinem do
tych czasow ani stychac b ylo, bo się jeszcze gruntownie nie rozkrze\vi!i
byli. A Ruska monarebia, nie tylko Litwie, ale i Greckim cesarzom, Po-
lowcom, Piecinigom, Bulgarom, Scrbom, \Vęgrom, Polakom i inszymtež
przyleglym, jako postronnym panstvvom, ile vv zgodzie, \v postracb byla
z dawnych lat, zvvlaszcza lata od Christusowego zba\viennego narodzenia,
8 6 1 , czasu Holga, Igora, Runka, xiąžąt, takže za Swentosla\va, W lodi-
mirza i Jaroslawa. O czym się juž vvyžszej z dowodu pewnych historikovv
povvicdzialo, za ktorych tež monarchovv Ruskich juž Litvva byla znaczna,
ale Rusi, dla przyleglošci, poddana by(S musiala. Wszakže gdy upatrzyli
czas, do Ruskich xięstvv naježdžali, o czym Ruskie dzieje i Vincentius Cad-
lubkus, piervvszy historyk Polski svviadczy, iž Litevvskie imie od 7 0 0 lat
jest slavvne, i Miechovius sam przecivv sobie opisuje vvojny Litewskic
z Rusią od 5 0 0 lat, na niektorych miejscach, bo u niego každej rzeczy,
jako w labirincie szukac, gdyž vvszytko confuse napisat, a jedne rzccz
w czworgu i wpięciorgu Capitulum položyt, dzielącją, co mogt \vjednym
jako przystoi odprawic, takže seriem et ordinem temporum et nationum
confundosval. Czego, jesli komu potrzeba, ja to z jego Kroniki pokažf. Tu
tež opisuje roku 12 0 5 , pirvvsze objašnienie i uslyszenie imienia Litevvskie-
go, cap. 2 9, fol. 114, a vvyžszej zas sam przecivv sobie cap. 15, fol. 8 3 ,
roku 1 1 0 3 , tak movvi: Eodem tamen A m o Pruteni et Lituani terras
Russiūe vastarunt Sfc. Wszakže tegož roku, Prussovvie i Litvva, ziemie
Ruskie burzyli: to się tu okazuje slavvne męstvvo Litavv6\v, ktorzy to Rus
burzyli od lat 4 7 7 , nie od 3 7 2 . Czego tež Vapovius i Bielscius z niego
in libro Cronicorum secundae edilionis fol. 2 4 5 dovvodzn. Tenže Miecho­
vius vvyžszej fol. 4 0 lib. 2 cap. 14, czyni vvzmiankę Litvvy, Zmodzi i Lo-
tihaj!6w, od roku Panskiego 1041, skąd się znaczy Litvva byc slavvna od
lat 5 7 6 . Tenže tež sam nižej z Wtoch6vv ich narod vvyvvodzi staroda-
vvnych czas6w jeszcze przed Christuscm, o czym się vvyžszej dostateeznie
opisalo.

28
‘2 1 8

ZYWIBUND DORSPRUNGOWIC
55*0 SS23aSf5nr3252: OSISraASO’S m ®

V 1 4 1) '/ I I T E W 8H I ,

z iT io D z iu E

Rozdzial siodmy.
Dluggsmy sic tu byli zabawili rzeczg,
Czytelniku, Ruskich spraw pilnQ maj^c piecz<j,
Zesmy Litewskich xiqzgt przerwali porzQdek,
Lecz mi to snasc odpuscisz, jesli masz rozsgdek.
Bo iz Ruski narod jest w dziejach swych dawniejszy,
K temu i monarchia Kijowskq slawniejszy,
Tedym tez ich dzielnosci tu na plac wystawil,
By kazdy wiedziat, czym sic ten eny nar6d bawil.
Bo i z Mitridatesem, Pontskim krolem, onym,
Ktory w postrach Rzymianom byl niezwyciczonym,
Zonarat an­
nalium Z tym sami Roxolani, cnych Rusow przodkowie,
Grace. To­ Walczyli, swiadozq o tym w swych dziejach Grekowie.
mo 3, Luit-
pran du t de
rebut per Lutprandus, Prokopius, Zonaras, z lat dawnych,
Europam
gestit lib. 5 PiszQ w Greckich Kronikach dzielnosc Rusow slawnych,
cap. 6, P ro­
copius de Pisze i Sabellicus, kto chcc niecbaj czyta,
Bello Gotico
vel Getico Lecz si? i u domowych slawy ich dopyta.
tfc. Volate-
ranut libro Jak z Greckimi cesarzmi na morzu, na wodzie,
7 Geogra­
phiae tfc. Boj wiedli, chcgc potomkow swoich miec w swobodzie,
Taurikc, Korsun, gdzie dzis Przekop Grekom wzifli,
Pera albo
Galata. I pod Andrinopolim ich cesarza scieli.
Widziaiem tez sam w Perze, widzialcm swym okiem,
Ktore nad Propontidem jest miasto glcbokim,
Herb Ruskiej monarchiej: Mqz na koniu zbrojny
Z drzewem, naznak zGrekami Ruskiej dawnej wojny.
Na bramie przytym greckie rytmy s$ wyryte,
Siawigc Wlodimirzowe dzieje rozmaite:
Gdy pojql cesarzownc Greckg, a chrzest swicty
W ni6sl do Rusi, balwaiiski bfgd niszczqc przeklety.
Tez slawi Ruskie mestwo Blondus, m<jz uczony,
Uspergensis, Aretin w dziejach doswiadczony;
210

Orosius, Nauclerus, Volateran stawny, VolalcrAnus


lib. 7 eci.
Guido, Ravennas, Luitprand, tež historik dawny.
Ci wszyscy opisują Rustie stawne dzieje,
Na które dziš vvspomniavvszy, až šie serce šmieje,
Gdy z Party, z Greki, z Swedy, Scandy, Nortwejczyki,
I z Danami miewali często krwawe szyki.
Nowogrodzanie Wielcy Philandy trzymali,
A Pskowianie z dawnych lat dan z Skandiej broli,
W on czas gdy monarchia Ruska w cale stata, O lym ciy
taj Gran*
Przed przylegtymi paiistwy zavvždy przodek miala. ciussa.
Przeto Litvvinie, bracie, niezajrzyj tež Rusi,
Gdyž tež są niemniej stawni, zeznac každy musi,
Bez nich ty porządku spraw swych nie možesz wiedziec,
Gdyž Rusacy w swych panstvvach zdawna zwykli siedzieč,
Mają starsze swiadectwa : Litvva zaš z nich rosta,
Gdy niezgoda u Ruskich xiąžąt rogi vvzniosla,
A Litwa vv ich ojczyznach zgodą swą osiadta,
Gdy się wnętrzną niezgodą Rus biedna wyjadta.
Stužyta Litwa Rusi, zaš ich zniewolila,
A nieprzemožne paiistwo, niezgoda zwalczyla: Omnium re­
rum vietiti-
Tak monarchije, paustwa \vspak się odmieniają, ludo, $ ‘con­
cor dia par
Niewolnicy nad pany swymi zwierzchnosé mają. vae res ere -
scurii, d i­
Wprzód Kiemus Kunasowic, xiądz Litewski, lassy scordia ma-
.rim ae dila-
Osadzat nad Wilią, w ty pogodne czassy, buntur.
Gdy się xiąžęta Ruskie spotecznie wadzili,
A jedni przeciw drugim wojska prowadzili.
W Kiernowic, który z swego imienia založyt, Kicrnow od
Kiernugsa.
Stolcem mieszkat, gdzie xięstwo Zawilijskie množyt,
Po lekku się Rusakom z mocy wybijając,
A na swiatto Litewskie imię wydžvvigając.
Montwil tež, syn Gimbutów, brata Kiernowego,
W Zmodzi po ojcu dostat xięstwa gotovvego,
W Jurborku mieszkat, gtową czasem w Kunasowie,
Gdzie dziš Kowno, žywnošci nabywajqc w towie.
Erdziwita, Nemena i Wikinta sptodzit,
Trzech synów, a každy z nich na cel cnoty godzif,
Lud gruby, w gospodarstvvo, Zmodzki, zaprawiali,
1 prawa i bogom swym modly ustawiali.
Znicz ogieii nad Niewiažą vvieczny fundowawszv,
I w'iežę dia hatwanów podle zbudowawszy, Naboicii-
stwa slare
Jak ich w on czas czart mamit, lasy pošwiącali, Litewskie i
Zmodzkie.
W których węžom, hadzinam, ofiary wzniecali.
Ziwibund Dorsprungowic, rzymskiej familiej,
Mieszkat na Dziewattowie i w Wilkomiriej,
2*20

Herb Kilau- Hcrb Kitaurus z przodków miai: pul konia, pul mgza,
rus.
A w ogonnego z luku strzalg mierzy wgza.
Takze czterzej xiQzgta, w swym udziale kazdy,
Mieszkali w spólnej zgodzie milujgc sig zawzdy,
W zgodzie Litwa urosla w tak wielkie narody,
A Ruska monarchia, niszczala z niezgody.
Kiernus zas, xi^dz Litewski, w szedziwej starosci,
Córkg swojg Pojatg, dia godnej dzielnosci,
Ziwibundu, w malzenstwo, Dorsprungowicowi,
Dat z ni;} xigstwo Litewskie, jako ciesc zigciowi.
Poniewaz syna nie miai, któryby dziedziczyl,
Coree, przy niej zigciowi, xigstwa swego zyczyl.
Tak Ziwibund, Rzymskiej krvvie potomek prawdziwv,
Po zenie dostal Litwy, jak dziedzic wlasciwy.
Z Dziewultowa na Kiernów, wnet sig przeprowadzil,
Gdzie z PojatQ ong wlosc Litawy osadzil,
I panowal, poddanych skromnie rz^dzgc w zgodzie,
A gdzie upad granic czul, w czas zabiegal szkodzie.
Kiernusowi, gdy smierci dlug zaptacil s ciala,
A dusza do Charona na przewóz leciata,
Zosia gòra t Usypali pod lasem grób wzgórg wyniosly,
jezioro byto
niedaleko Tarn jego trup spalili u jeziora Zosly.
gdiieà od
SwiQleJ r ie ­ Spalili, jak byl zwyczaj pogaiiski, a potym
ki.
Proch zebrawszy, schowali; wyzszej najdziesz o tym.
Ziwibund, Dziewaltów, Wilkomir, Kiernowo
OsiadI, ciafo spaliwszy po smierci ciesciowo.
Columny zKitaurusem herbem zlgczyl swoim,
I pieczgtowal sig tym sam klejnotem dwoim,
Z Muntwilem tei, xiqzgciem Zmodzkim przyjazn stale
Chowat, oba przestajgc na wlasnym udziale.
Ruskim xicjzgtom pomoc na Polskg dawali,
I Mazowieckie wlosci s kgtów najezdzali,
tu p wywodzgc, i plony, s których sig zywili,
A urwawszy, juz nie gon, gdy Narcw przebyli.
Takze tez gdy u Rusi widzieli niezgodg,
A na wybicie z mocy ich majqc pogodg,
Najezdzali ich panstwa, lupy bierzgc czgste,
Z tym w Iasy jak do zamków uciekali ggste.
Jeslize ich na polu nie dognal, juz prózno,
Croraeru9 Ro po blotnych starzvnach, rozbiegli sig rózno,
lib. 11.
Na ostrowach jeziornych i w lesnych jaskiniach,
Chowali sig i w jamach, jak w nalepszych skrzyniach.
Ubiory Li-
tewskic s u ­ Ubiory ich zwicrzgce, wszytko hyly skórv,
re.
Zlole wicki A majgtnosc na sobie, co mògi nosic który,
w Litwie.
•221

Dom, kuczko, prostym darnem nakryta, bót z lyka,


Zvvicrzęcy leb oblupil, i wdzial miasto slyka.
Rzeklby byl, iž to vvszytko są Herculesowie,
Który tež ono skorę Ivviq nosil na gtowie,
By byl widziat ano nasz Žmodzin svvoje glow?,
Przybral w wilcze, w niedzwiedzie Ibisko i zubrowe.
A kiedy polupili vv lluskich ziemiach ptugi,
W locznie z narogów kuli, potym na kij dlugi Broil Lhcw
ska stara.
Osadzili, do strzal tež czynili želesca,
A niedlugo jednego zagrzewali miejsca.
Choc ich Rusacy bili, drugimi orali,
Lecz do wojny chgc mając o smierc maio dbali;
Drudzy zaš tak przevvažnie vvięzienia się strzegli,
Gdy juž nie mogli uciec, w męžnej bitwie legli.
Jesli tež z Rusi žywo dostali którego,
W net go s koniem spalili tuž samowtórego,
Na czešc Bogom poganskim pietos Gudos Dziewie,
Plak poeziss, tak wolali, až szumialo krzewie.
Zwierzęcy prawie žyvvot z dawnych czasów wicdli,
Až Zivvibund i Montwil na xięstwach usiedli;
Ten Litvvę, a ten Žemojdz vv porzqdniejszej spravvie
Cwiczyli, tak vv domovvej jok vv polncj zabavvie. Kiedy Lilwa
poczęia go
Ci naprzód nauczyli vvolóvv vvjarzmo vvprzęgac, 6podarslwo.

A chleba z vvnętrza ziemie ostrym plugiem sięgac,


Pokarmy
Po rolnych cnej Cereri siemię miecąc skibach, pirwsze Li
A piervvej przestawali za zvvierzu na rybach. tewskie-

W iec i domy budovvac i wyniosle dwory,


Gospodarz tež dobytek swój gnat do obory,
Co się piervvej po lesiech bląkalo, po polach,
To teraz po oranych juž się pasie rolach.
Juž mielu, mielu, vv žarnach, Rugosz krusząc, spievva, Udy zasieje.

A chleba s potu ciala zaė się vv rok spodzievva,


On co piervvej lupem žyl, to juž vv svvym obrębie,
Mialjak Rusin i Polak žyvvnošc chcivvej gębie.
A juž nie tak dia lupów, jak dia rozszerzenia Lilwa dia
iywuoéci
ierwej tvl
Panstvva i granic spolną mocą przymnoženia, towalczyla.
Naježdžali do Rusi porządniejszą spravvą,
I zwodzili z Ruskimi kniažmi wojng krwawą.
Krwawq, bo się często krvviq svvoją oblevvali,
Gdy przestrzeiistvvo svvym vvnukom szablq uprzqtali.
Obaczyvvszy się ludzmi byd, žyli jak ludzie,
Co piervvej každy jak vvilk ležal vv Iesnej budzie.
Juž i namioty, juž i wojenne obozy
Zmyslili, i fortelne przez rzeki przevvozy,
222

Lodile, czolny z zubrowych skôr dziwnie szywali,


A szwy, dia przešcia wody, lojem nacierali.
Przein vàlne W içc gdy gdzie mieli ciqgnqé, dwa iodi jednę niesli,
starcj Lilwy
przewozy. A skoro juž na miejsca rzek glçbokich weszli,
W tych siç batach wozili, a konie wplaw wiedli,
A i na nieprzyjacielski brzeg w zdrowiu wysiedli.
Bo w on czas, gdy w tych miejscach lesnych pusto stato,
Jeszcze przewozów Sardzo rzecznych nalazl malo,
Przeto Litwa ty lekkie zmyslila przeprawy,
Co potomkom pomože do rycerskiej sprawy.
Bo i Dmitr Wisniewiecki tej stuki kosztowal,
Gdy siç przez Don, Dniestr, Dunaj, czçsto przeprawowat,
Nosząc z sobq ty baty, które lekcej diwigac,
Nii drzewiane, i latwiej uciec i doscigac.
Tak Zywibund panując w Litwie na Kiernowie,
Ustawicznie siç starai, by jego wnukowie
Mogli zaiyé- ojczyzny Litewskiej spokojnie,
Przeto ich sprawy wszytki prostowal ku wojnie.
Ku wojnie, bo przez dobrq wojnç pokój bywa,
Oracz rolnych owoców po pracy uzywa;
Tak po wojnie rycerze bywali w eseli,
Gdy odpçdzq najazdy swych nicprzyjacieli.

0 ROSTERKACH MIĘDZY IUU11 RUSKIMI,


a ©sr&a&stû&HB asirw^r hxd mwsa»
A P O R A Ž E S f lV I C H .

Miechovius fol. 123, lib. 3, cap. 3 3 , i Latopiszcze Ruskie.

Xiqzçta Ruskie: Jurgi Wotodimirski, Jaroslaw Pereaslawski, zlqczywszy


wespót mocy swoje, podniesli nieslusznq wojnç na xiqzçta Smolenskie
i Nowogrodzkie, ktqry gwalt chcąc gwaltem odbic: Wolodimir, Constanti
i Mscislaw, brada rodzeni, xiqzçta Smolenskie i Nowogrodzkie, zebrali siç
z wojskami swoimi, a gdy obiedwie stronie smiele a upornie przeciw so-
bie ciqgnçli, roku od zbawiennego narodzenia Christusa Pana 1 2 0 6 , dnia
Za sprawie • 12 Aprila, stoczyli bitwç srogą, tam za sprawiedliwosciq, otrzymali zwy-
dliwq. woj-

Bóg i szcze ciçstwo Smolenskie xiqzçta: Wolodimir, Constanti i Mscislaw, nad Jur­
écie. giną Wolodimirskim i Jarostawcm Pcreaslawskim, gwaltownikami pokoju,
pobiwszy i rozgromiwszy wszytki uphy ich, z Rusi i z Polowcôw zebrane,
ii ich na placu dziesiçc tysiçcy polegto.
223

A koiiczQC zwyciçstwo, oblcgli Jurgiego na Woîodimirzu, gdzie siç byl


znmknqt, uciekwszy zbitwy, ktôry po dtugim oblçzeniu, pokôj uprosil, pod
tç condicig, iz zamek Wotodimirski podat, a sam do nich wyszedt, a oni
dali zarazWotodimirskie xiçstwo zzamkiem bratu swemu Constantmowi,
a stamt^d do Pereaslawia przeciw xiçzçciu Jarostawowi ciggnçli, ktôry Chciwoâc
cudzego
zaraz od nich pokoju prosit, nie przeciwi^c siç. Co widzqc zwyciçscy, iz przyszíy
upadek.
siç upokorzyt, uczynili z nim pokôj i przy xiçstwie Pereaslawskim zosta-
wili, wszakze za wielkimi podarkami.
A potym na lato, Litwa widz§c rostyrki i niezgodç wnçtrznij miçdzy
Litwa Ru­
xiQzçty Ruskimi, chçci^ iupôw zapaleni, wysli z swoich Iezysk gçstych la- skie krainy
sôw, a zszykowawszy siç z xigzçty swoimi na uphy, wciqgnçli ogromnym wojuje.
wojskiem w Ruskie strony, burzQC, palijc, tupiré i plundrujçc co siç im
potrafilo.
Ktôrych chcqc odeprzec Wotodimir Rurikowic, xi^zç Kijowskie, ma-
jqc z sob$ rycerstwo Smolenskie, k temu z xigzçty inszymi : Romanem
Borisowicem, Constantinem Mscistawem i Roscistawem, synarai xiQzçcia
Dawida, ztgczywszy mocy spôlne, ciggnçli przeciw Litwie, Ruskie wolosci
plundrujQcej. Agdy im Litwa bitwy niezwiôczyta, potkaty siç wojska zobu
stron ogromnie, gdzie rôwnym szczçscim dtugi czas, równa bitwa stata, Liluanorum
Duces occi­
dendo fu ­
iz na ostatek Litwa porazona, po polach pierzchaé poczçîa, a xi^zçta Ru­ gientes p e r­
skie, rospusciwszy po nich zagony w Iesiecb, i w skrytych miejscach, Li- sequendo
è‘c-
twç i xi^zçta ich bili, siekli i ¡mali, a polon wszytek odgromili.
Tego tez czasu, Hieb, xi^zç Rezariskie (ktôrych dzis xiçstwo Moskie-
wski posiadt), takomstwem uwiedziony, szesci bratôw rodzonych i wiel- slwo Okrucieii-
xi/izg
kosé bojarôw swoich, ktôrzy ich stronç trzymali, okrutnie zamordowat, skiegoeia Rezafi-
nad
izby sam zupelne xiçstwo Rezaiiskie mögt opanowac. braty.
!

N1 RROLESTWO GALATSKIE, ERO IIEICKIE I flLODIllIRSRIE,

& sr e > a a a { i&


įs o s , i m p Ę O Z E m i je g o ,

A P0RAŽEN1U W|GROW 1 POLAKOW OD RŪSĮ.

ftozdzial osmy.

Do Jašnie Oštvicconego Xiąžęcia i Pana,

U ^ Ž Ę C I A O S T K O O S K IE C iO A c .
HRABIE NA TARNOVTE. &c.

Po Romanie Halickim Wlodimirskim, onym


Monarchą wszytkiej Rusi, co byt przetožonym,
Kt6ry na wojnie Polskiej zabit, burdy nowe
W Ruskich panstwach nastaly o miejsce stolcowe.
Bo Kijowski kniaž chcial byc starszym po staremu,
A drudzy zaš xiąžęta odpierali tem ų,
Jeden chcial na Haliczu, w AVlodimirzu drugi
Dwieslolìcy Monarchą byc wszej Rusi, skąd rostyrk rosi dlugi.
monarcbiej
Ruskiej.
Z czym przez wnętrzne wojny mocy ich ubylo,
Ro každemu panovvac, nižli služyc milo.
Tak mocniejszy slabszego wyganial z dzieržawy,
A Litwa w ich niezgodzie miala pokoj prawy.
Naježdžali do Rusi, nędza z každej strony,
Gdy bracia miasto spolnej wadzą się obrony,
Przeto gdy im dogryzlo, jęli o tym radzic,
(,'romerus: By xiąže cudzoziemca monarchą posadzic.
et cum a Po­
lonico no­ A ii się xiąžętami Polskimi brzydzili,
mine Sfc, Przez sp6Ine wota zaraz wszyscy się zgodzili
abhorerent.
Andrzeia Haliczanie, vvziąc sobie z W ęgier Colomana,
króla Wo-
gierskiego 1 na Haliczu kr61em przeložyd za pana.
syn wybran
ha króle- Wyprawili do W ęgier, by przyjechal, posly
stwo Ru-
skie, Hall- Ktory skoro go wdzięcznie ty nov iny doszly,
ckie.
225

Nie dal się dlugo prosic, zaraz z ludem wielkim


Przyjechat do Halicza, z ochedostwem wszelkirn.
Tam go biskupi z W ęgier ukoronowali, Ab Episco­
pis quos in
I z triumphem Halickim królem obwolali. suo commi
tatu habe­
W incent Kadlubek biskup Krakowski koronę bat.

Naii ktadl, tamžc mu rail Solomkę za žonę,


Leska Bialego siostrę, ktorą wziąl w malžeristwo,
I nad Halickim, Ruskim carstwem, przeloieiistwo;
Lecz to niedlugo trwalo, bo Rus niezwalala,
By Rzymskich ceremonij króla cierpiec miaia,
Bojąc się by rzymski król i papieskie modly,
Swięto Ruskiej ich wiary z gruntu tym niezbodly,
A za wiarą zgwalconą tež o swe wolnosci,
Obawiali się jakiej Węgierskiej chytrošci.
Bo gdzie wiara zfankuje juž i panstwo ginie,
Czego dzis Francuskich burd srogi przyklad slynie.
Tego tež i Rusacy gdy się obawiali,
Mscislawa Mscislawica na panstwo przyzwali. Mscislaw
Mscislawic
A iž ten Mscislaw byl mąž rycerz prawie dobry, Chrobry.

Dali mu nowe imię, dla dzielnošci, Chrobry,


K temų Halicki dziedzic i slusznie dochodzit
Ojczyzny, niechcąc by mu w niej Wegrzyn przewodzil.
Przeto gdy juž Coloman królestwem się bawil
W Haliczu, a częšc wojska do W egier odprawil,
Mscislaw Mscislawic Chrobry wnet wojska zgromadzil,
Z Polowcóvv, z Litwy, z Rusi, jak lew lwów prowadzil.
Dobyt Halicza zaraz prętkim sturmowanim,
Coloman sam król uciekl, a Węgrowie za nim, Coloman
no wo koro­
Kadlubek tež Krakowski biskup zbiegt z Iwonią, nowany z
Halicza
Kanderzem Polskim, drugich zaš Rusacy gonią. uciekl.
O Ivm sze-
Gonią bijąc, imając, a Mscislaw z ochotą rzcj czytąi
Miecho-
W szedl na zamek Halicki, tam koroną zlotą, vium et
Cromerum
Której Coloman odszedl, byl koronowany, lib. 7.
Od wladików wszej Rusi carzem obwolany. MScislaw
MScislnwic
W ęgr0w , Polaków wiele Rusacy pobili, Chrobry
wygnawszy
Poimanymi w niewoli jak bydlem robili, Colomana
królem i ca­
Drugich zaprzedawali, a rzymskie obrzędy rzem wszy-
stkiej Rusi
Wyrzucili, mając ich za brzydlivve blędy. koronowan.
A potym W ęgierski król Andrzej rozgniewany,
Iž by t z Rusi jego syn Coloman wygnany,
Węgierskie
Poslal z nim wojsko wiclkie dobywac Halicza, wojsko i
Polskie pod
A wyrzucic Mscislawa z niego Mscislawica. llalicz prze­
ciw Russa-
Poslal i Lesko Bialy pomoc Colmanowi, kom.
Z Polski wojsko niemale przeciw M scislawowi,
29
226

Mscislaw tei Mscistawowic skoro to ustyszat,


Wielkie uphy z Rusaków, z Potowców popisat.
RoScislaw Roscistaw tei Mscistawowic, Wtodimirz Rurikowic
Mécisiawo-
wie, Wiodi- Xigięta i Roscistaw z wojski Dawidowic,
miri Ruri-
kowic, i Ro- Przybyli Mscistawowi na pomoc ochotnie,
scisiaw Da
widowic Niechcgc zwierzchnosci VVęgrom daé w Rusi sromotnie.
xiqigla Ru
skiepn.eciw Nad to, L itw y, Polow ców , Jatwieiów przyzwali,
Węgrom i
Polakom. Ry W fgrom i Polakom odpór męinie dali;
Lecz Polacy z Wegrami skoro przyciggnęli,
Polacy i Zaraz Halicz bez wiesci pierwszym sturmem wzięli.
Wyprowic
Vlalicz wiię Tam Coloman mationkę swoję zostawivvszy,
li.
Z mdlejszym ludern i strzelbą zamek umocnivvszy,
Zszykowat wojsko Węgrow swych na lewg stronę,
Polacy na praw'y bok trzymali obronę,
Tak ciggnęli przeciwko Rusakom w tej sprawie,
Puludnie. A Phebus put nieba byt objechat jui pravvie,
Ognistymi wtosami zbroje oéwiecajgc,
Mars tui stoi do bitvvy mgiów podniecajgc.
Mscistaw Chrobry z drugimi xigięty tei ¿miele,
Uphy Ruskie prowadzil sam stojgc na czele,
Napominat by męinie wszyscy poczynali,
A zwycigstwa pewnego by się spodziewali.
Toi tei Coloman czyni, toi tei i Polacy,
A w tym rowem z dgbrowy przytarli Rusacy,
Polkanie
ogronine Z krzykiem, z hukiem ogromnym z Wegry się potkali,
Russaków
z Polaki i z A Potowcy Polski róg prawy najechali.
Wogry.
Starty się wojska spolng smiatoscig, chrzęst straszny,
A i od strzat zachmurzyt się stonecny wóz jasny,
Ci z kusz betty, ci z luków , ci się zas wręcz siekg,
A z drugich się jui trzewa od dlugich drzew' wlekg.
Slyszalby byt tam rannych pod koiimi stękanie,
Obaczylby i szyków roinych nacieranie,
Ano jak kiedy owo pszezoty podkurzone,
Rojg się, albo waty morskie zaburzone,
Pieniste wody pędzg, nawy skaczg roino,
Uitwasroga. Sternik się i bosmani z wiatry biedzg proino :
Tak i w tej bitwie gdy Mars puscit koty z gtow y,
Równe byty iotnierzom góry, równe rowy.
Jui się na oslep darli, jeden na drugiego,
S krótkg bronig niemierzyt oręia dtugiego,
Zapalczywy na m ęia, mgi upornie bieiat,
Ut non m ui­
tus ratteret. Zgingé niedba, tylko by z nim przeciwnik leiat.
A Charon z czarng todzig tui na porcie stoi,
A jui się i sam vvięcej dusz przewozic boi,
227

Gdy tysiąc za tysiącem cieniow mu przybywa,


A Echo na powietrzu, z trwogi się odzywa.
Fortelu Mšcislavv patrząc, krzycząc, jezdzi w koto, M¿cista wo h
foricl na
A potęžniejszych męž6w wywodzi na czoto. l’olaki.
Tak się sieką na umor, Colornan tež cieszy
W ęgr6w: Fortūna rovvnym lošėm wszytkich šmieszy.
Folacy juž prawy rog byli obronili,
I Rusakdvv z pierwszego miejsca rozgromili,
Do W ęgrow tež zvvycięstvvo juž swoj los sktaniato, Quin in alie
ro cornu ad
Ale szczęšcie odmiennc wnet ich oklamato. Vngaros
victoria in ­
Bo Mšcislavv Chrobry švviežych Potowcow przebra\vszy, clinabat.
A Polakom i W ęgrom s tylu zajechawszy, Ibi Mtczv
slau* cum
Skąd się nie spodziewali, uderzyl w nich pędein, Puloipcii*
eos a tergo
Rilko uphow jak trawę kosą pociąl rzędem. odorius fa ­
cite securos
Drugich tatwo pogromit, gdy się pomięszali, dissipavit y
magna stra­
A bez sprawy tam i sam rožno uciekuli, ge profliga-
Rusacy goniąc sieką, kolą, wiąžą, krzycząc,
W ęgrowie w g6ry biežą tarczami się sczycząc.
Rusacy zaš chorągiew Polakom wydarli, Fortel w
odjęciucho-
Koronną z biatym oriem , wnet ją rospostarli, rqgwie Po-
lakuin.
W swej zasadce: Polacy z rožnych miejsc patrzając,
Szli do onej chorągwie svvoich byc mnimając.
A kt6rzykolwiek do niej z omytku przybiegli,
Wszyscy jak \v samolowce od Rusako\v legli.
Tak ony wszytki vvojska W ęgrow , Lechdvv zbite,
Daly z siebie zwycięstwo Rusi znamienite.

Tak tę bitvvę Miechowius lib. 3, cap. 3 1 , fol. 119 i Cromerus lib. 7,


Dlugossus etc. opisują. Jacebanlque cadavera inlerfectorum, jak Miecho-
vius movvi, čirca Halicz, tanquam arena inscpulla: iž ležata vvielkošc tru-
pow pobitych niepogrzebionych, jako piasek, okolo llalicza.
Attiliusa Filiniego, wojewodę Węgierskiego, Rusacy poimali, a Colo- AUilus leni.
Fi-
manus, krolevvic Węgierski, krol Halicki i Wlodimirski, uciekl na Halicki
zamek, na ktorym go Mšcislavv Chrobry obegnal, a gdy nieopatrznie Co- nus Coloraan
krol no
lomanovvi žotnierze bramy zamkovvej tylnej strzegli, jednej nocy podkopali wy Ruski na
Ilaliczu po
się Rusacy pod nię i vvpadli do zamku, a VVęgrovvie i Polacy nagle prze- i man z žoną
Polką.
straszeni, uciekając, z murovv szyje lamali, a drugich pobivvszy i zamek Przewafc-
opanovvavvszy Mšcislavv, obegnal košciol Pereczystej, w ktorym się byl k6w nos6 Rusa-
w pod
Coloman zžoną, z paniami i z przebranym rycerstvvem zavvart. Tak glodem kopaniulla-
licza.
i pragnienim ucišnieni, tylko žyvvot u Mšcislavva na rokovvaniu uprosivv-
szy, drzwi košcielne otvvorzyli: tam za roskazanim Mšcislavvovvym panięta
VVęgierscy i Polscy, takže panie, byli vvyvvodzeni, ktorych vvszytkich Mšci­
slavv częšc Polovvcom, częšc svvoim dvvorzanom rozdal, a Colomana z zoną kr61 Coloman
z ž«»ną
Salomką, xięžną Polską do Torska navvięzienie postai, vv ktorym byl cho- me na więzic-
do Tor­
wan pod stražą przez dvvie lecie, vvedtug Miechovviusa, acz Cromerus ska.
228

tylko rok kladzie; a nie byt wypuszczon, až po dlugim stanowieniu i tra-


ctowaniu, roku od Christusa 1 2 1 0 , pod tymi condiciami, ižby Bella, brat
starszy Coloman6w, pojąl w malžeiistwo Marią, siostre M šcistawo\vę,
a Mšcistavv po trzech lat miat Halicza Colomanowi ustąpic, ktore condicie
!№clsiaw u-
marl, Chro- petniąc Mšcislaw, odjechat do Torska, tamže drugiego roku umart, po-
bry rzeczo-
chowan w Kijowie w cerkwi S. Krzyža, ktory byt sam zbudowat. A C o-
nfeSku loman tež niedtugo na krolestwie Halickim panowat, bo Daniel Romano-
Danicl Ro-
manowic. wic ubiežat zamek Ilalicki i wygnat Colomana, ktorego zas ociec Andrzej
xiąžąt
Ostrogskich kr6I Węgierski za dwoją wypravvą ledvvo na Halicz przyvvrocit, i pano\val
przodek.
Coloman na Haliczu trzy lata, a roku 1225 umart, z podcjrzenim trucizny
Kr61owie
Węgierscy zadanej. A od tego czasu kr61owie Węgierscy w Rusi wtodowanie sw e
dla czego
utyvali ti­ utracili, vvszakže potym dtugo užyvvali tytutu Krolestvva Halickiego i Lo-
tulu krole-
stwa domeryskiego, albo Wtodimirskiego, jako i dzis Henriais Polskiego,
Galinčiae,
vellJallaciae i wszystkiego xigstwa Litevvskiego, etc.
i Laodome-
riae, ma Po smierci Colomanowej, Da\vid Romanovvic Halicz opanowal, alo
bydž Wolo-
aomeriae. Isaslavv, będąc bližszy Halickiego xięstwa, zebrai vvojsko z Potowc6w,
Ilurdy zno- i wypędzil Danita Romanowica, a xięst\vo Halickie postąpil xiąžęciu Mi-
vvuoHalicz. chalkowi Swiniogrodzkiemu.

0 POKAŽENID X U Ž įT RUSKICH OD P0LAK0W


K O K U 1*11.
Rusacy gdy po pirwszym zwycifstwie zhardzicli,
Odmiennosci fortuny mylnej niewiedzieli,
Zebrawszy się wsp6t z Litvvą, z Zmodzią, z Jatwiežami,
Naježdžali do Polski częstymi wtarczkami.
Sulisiaw ca-
Lesko tym obruszony postai Sulislawa,
slclan Šen W ktorym męslwo šwiecito i wojeuna sprawa,
domirski.
Ten z rycerstvvem przebranym ciągnąt w Ruskie vvtosci,
Oddając tež wet za w et, burzyt przez litosci.
Ruscy kniaziowic hardzi wnet wojska zebrali,
A z Polaki ogromnym pędem šie potkali,
Lekce ich sobie wažgc, a pierwszej fortunie
Ufali, ktora czesto zdradzivvszy w tas dunie.
Polacy sprawiwszy šie wszyscy \valnym szykiem,
Uderzyli w posrzodek ich uph6w z okrzykiem,
Cromerus
fol.l*28 lib.7.
Tak rozervvanych vvszytkich bez vviesci strvvožyli,
Miechovius
fol. 115.
W swej mocy ufających fortelem požyli.
cap. 30 lib3. Za czym rčžno pierzchneli do Iassow Russovvie,
A zbitych pelno w polach, pelno w každym rowie,
Polacy ich obozy, i tupy okvvitę
VVzieli, i krom pospo!stwa, wieznie znamienile
229

Swiętslaw, Wtodmir, Jaroslaw, Constanti i Jerzy, Swintoslaw


Mécislawo-
Pojmani ich kniaziowie z svvym zolnierstwem vv vvięžy, wic, Wlodi
mir, Jaro­
Lccz potym wypuszczcni, gdy Polakom szkody slavu Con­
stanti,! Jur
Nagrodzili, i więzniow wrócili z ugody. 6 », xiąžeta
uskie, od
Tak Rusacy z Lechy mir \vten czas wziąc musieli, Polaków w
bilwie po*
Bo w domu nieprzyjaciót nowych gorszych mieli, įmano.

Nowych srogich Tatarów, przed tym niesfychanych,


Ani w tych polach gdzie dziš są, nigdy widanych.

0 PIRWSZYM PRZYSCIU
s « ir ir ė w a a a © 'J iX 'ja a ò j ?
H I ¥ PO LA , C iD Z I E D Z IŠ O S 1 E D L I,

P0L0WC0W WYGNAWSZY I WYBIWSZY,


2A 2 2 ^ 3 3 2 2 $ ^ 2 A 3 1 $ S A 3>t>2ìA !i222 2 ]3 S t2 a 'ìy i> 2 2 2 2 »

R O K U 1 2 fll.

Rozdzial dziewląty.

Liatopiscze Litewskie stare, bez dowodu slusznego spisane, (gdyž w on


czas ludzi dovvcipnych nie mieli) tak svvoję rzecz prowadzq: Czasu pano-
wania Montwila, Gimbutowego syna, powstal carz Tatarski Batti i wszy-
tkę ziemię Ruskq,xiqzqt niemalo poscinawszy, zwojowal, i stolec wszytkiej
ziemie Ruskiej Kijów spalil, i pusty udzialal, až xiqdz wielki Kijowski Di-
mitriej na Czernieów zbiegt, etc.
A w ten czas jakoby miai W ykint, Zmodzkie x iq if, Erdziwila syna
wyprawié, który Nowogrodek, Grodno, Brzešc i Mielnik opanowat. Ale
to inaczej bylo i pierwej przed Battim, czegom z godnych bistorików Dalli czarz
Tatarski
i z samej istotnej rzeczy doszedl. Abovviem Batti roku od narodzenia Chri- kiedy wojo
stusa 1240, w szešciu set tysięcy Ruskie panstwa i Polske wszytkf, Mo- wal.

ra\vę, Sląsko, až doWroclavvia i Legnicę powojowal, gdzie Pompa Mistrza


Pruskiego i Henrika, xiqžę Legnickie, S. Jadwigi syna, męžnie się zawia-
rę Christusowę broniących, zabili Tatarowie, a w YVęgrzech potym trzy
lata bujajqc mieszkali, vvszytki VVęgry, takže Racką, Bosseiiskq, Karwa- Cromerus:
ckq, Bulgarską ziemię ogniem i szablq zwojowali. Ale Litwa (czego sami num, Circa an­
Christi
1202 rel ut
dia zaniedbania historyi wiedzicé nie mogli) pirwej się przed tym znievvo- alii volunt
lej Ruskiej wybili i strząsnęli. To jest od narodzenia Chrislusa Pana roku 1118.
Idem Crom.
1 2 1 1 , a wedlug niklórych 1118. Gdy Scytijski naród, Tatarowie, albo fol. 128 lib.7
•230

Tartan od rzeki Tartar, albo od ojczystych miejsc, albo od wielkosci narodu sw e-


cagenusire go, co i sami sobie przy wlaszczajq, tak nazvvani, pierwej za Kaspuskim
obicurt ’ niorzem w zawarciu g6ry įmaus i Cacausijskich skat na wschod stoiica,
jitchoriut taiemni i nieznaczni iak Grekom tak tacinnikom, mieszkając, zabiwszy krola
ftycap.31, Indijskiego, ktoremu sluzyh, Azyą prawie wszystkę wielką i matą z zwy-
quentynno cięstwem wzdlui i wszerz przeszli, gdzie w id e krolestw, xięstw i krain ,
^roruin in tak poganskich jako i chrzesciahskich splundrowali, a potym przeprawi-
ignorata, w szy sie przez Wolgę rzekę, gdzie w Kaspijskie morze albo Hircanskie
pUribu-t wpada, u Astrachani, ktöre Moskwa Chwaliriskim morzem zowie, wielką
nu natiuni- mocą ciąguęli ku zachodowi, gdzie naprzöd z Potowcami, ktorzy między
lowczos ve- Tanaim i jeziorem albo morzem Meotis i nad Pontem Greckim, a dziš Tu-
chwaiin- reckim morzem, w polach mieszkali, wojnę stoczyli.
skoje more. ^ to przyįcje Jataröw, cometa bardzo wielka i niezwyczajna znaczyla
zMkpnV i jakoby przepowiedata, ktöra przez 18 dni miesiąca Maja roku 1211
ic‘r6w u trwata, ku Potowcom na wschod stonca i ku Ruskim paustwom ogon
obracając, czasem się tei ku zachodowi obracając, w czym się Cromer
zMiechowiusem nie zgadza, bo 6w mowi: Coma in orienlem versa appa-
ruit, a ten zas supra Polovcsos Tanaym ac Russiam girans caudamque in
occasum porrigens, ktorego tež Wapowius i Biescius nasladują; ale jako
byto tako byto, jednak data pewny znak przyšcia tych zlych a przylegtych
naszych sąsiad6w, ktorzy zaraz obie Sarmacie, Azyatycką i Europską,
PTawr6w°d sroS° skarali, a Ruskiej, z dawna slawnej i mocnej monarchiej, sity zni-
pnemote- gedi i prawie wywr6cili. A gdy im Potowcy męžnie odpierali i wojska ich
poraiali, na ostatek od wielkosci Tatarskiej, w mocy swojej byli zemdleni.
Niewoia i Przeto aczkolwiek Potowcy byli ustawicznie glowni nieprzyjacieleRu-
unieprzjja- J i r * j . .
dot siutą sakom, wszakze gwattowną potrzebą przymuszeni, pomocy ou men prze-
pomocy. cjw 'fatarouj žądali, rozwodząc im to, ii co nam dziš od Tataröw, to warn
jutro będzie. Dla tego się im Rusacy, widząc pospolitą niebespiecznošc,
Trzeba diiä nje odmöwili, i owszem Tatarskich postow napominających, aby się w tę
dy.aie skut- woinę nie wdawali, ani Potowcom dawnym swym nieprzyjaciolom pomo-
na Turki. Cy dawau, przeciw prawu ludzkiemu poimawszy, pomordowan, a wszyscy
Zportdwnia- ziemią i morzem Czarnym od Oczakowa, takže Donem, Worschlq, Dnie-
*i diiwek° prem, Bohem i Wolgq rzekami, na pomoc Potowcom przeciw Tatarom
wyprawa ciągnęli: xiąžę Micistaw Romano wie z rycerstwem Rijowskim, Mscistaw
pneeSwTa- Mscistawic z rycerstwem Halickim i insze xiąžęta Ruskie Cerniejowskie,
tarom. p ereastawskie, Wtodimirskie, Nowogrodzkie i Smoleiiskie zWtodimirera
Rurikowicem. A zlqczywszy się ze wszystkimi wojskami Potowcöw przy-
urocSslce. ciągnęli do Protolcöw, stamtąd potym za dwanascie dni jazdy na Kalkę
Kalk a rze. rzekę przyszli, gdzie się juž byli Tatarowie z namiotami swoimi potožyli.
ka‘ Tam zaraz nie dopusciwszy im wytehnienia, Tatarowie švviežy na spraco-
wanych i drogą zemdlonych uderzyli, a pogromiwszy i rosproszywszy Po-
poiowey i lowc6w, potym Ruskie wojska tatwo porazili, dwoje xiąžąt, wedtug Mie-
Tatar6wpo- choviusa i Mscistawa Kijowskiego i Czcrniejowskiego poimali, a Bielski
ratcoi. pįsze> zaį,įij. a inszyeh rosproszonych (rzecz haniebną i niesluszną ku w y-
powiedzeniu) saraiz Potowcowie zdrajcy, przez ktorych ziemię uciekali,
231

towarzyszöw wojny i pomocniköw swoich jezdnych, z koni, pieszych z szat


lupiąc, zabijali, drugich w rzekach topili. Sam Mscistaw Mscislawic Chro-
bry, xiąžę Halickie, ktöry ono Colomana Wegierskiego i Polaköw porazil, XiąŽQ Mšcl-
siaw pie­
gdy uciekając do lodzi swoich przyszedt, przeprawiwszy się przez rzeki, chotą wg-
druje.
a bojąc sie pogoniej Tatarskiej, wszytkie nawy potopic, posiec, drugie po- Bo xiąžQ
Möcisiaw
palic kazat, a tak peten strachu do Halicza piechotą przywędrowal. W lo- Romanowic
wlasnjrdzie-
dimirz tež Rurikowic ucieczką zdrowie zachowat, doKijowa przyszedwszy dzic i pan
Kijowski
stolec xięstwa Kijowskiego opanowai. A druga wielkoscRuskich uphöw, bvJod Tata-
row poima-
gdy uciekając, do swoich lodzi przyszli, obaczywszy byc popalone i w ni- ny.
wecz obröcone, z frasunku, z nedze i z glodu, nie mogąc rzek przebyc, tarn W MoItaA-
skiei ziemi
pomarii i poginęli, kromkilku xiąžąt i niktörego ich rycerstwa, ktörzy na okofo Bazo-
wa Tawot-
snopkach z tawolhowych rözg uplecionych (ktörych tam, jakom z Turėk howych las-
s6w pelno.
jadąc, widzial, i dzis pefno) rzeki przeplyneli.
A Tatarowie po tym zwyciestwie twierdze, zamki i miasta Polowcöw
poburzyli, tak, iž w’szytkie krainy okolo Tanaim i Meotis wielkiego jeziora
i Cherzonezem Tauriki, co dziš Przekopem, od przekopania istmu naszy
zową, i wkoto Pontum Euxinum Czarnego morza, Tatarowie opanowali
i osiedli, gdzie i dzis w tamtych polach miast, zamköw i wiez dawnych
murowanych, ktöre Wioszy Genuenses z Potowcami w towarzystwie bu-
dowali, stare opadle mury, zwlaszcza w Tarhowicy, etc., swiadkami są.
W polach takte, ktöre Madzierskimi z o w i q , skąd tež W egrowie wyszli,
wiele stoi podzis dzienmuröw, zamköw i miast zburzonych. Agrobyswiad-
czq, iž tam kiedys Chrzescianie mieszkali, bo na mogilach są slupy wyryte
marmurowe, mezöw zacnych we zbrojach, a krzyžyki na nich, ale juž ni-
ktöre z dawnosci mchem porosly, drugie się poobalaly; skąd znac, iž tam
kiedyš Grekowie, W loszy i Genuenses z Polowcami pobratynami Litew-
skimi mieszkali, bo tež Polowcowie, jakom wyžszej powiedzial, z Gotöw
naröd wiedli. Tak tedy od tego czasu Tatarowie, naröd przedtym niesiy-
chany, Polowcow wybiwszy, nam sąsiady niewdzięcznymi zostali. Potym
i Ruskie xiąžęta od nich zwojowane, nietylko tribut z holdem Tatarom
i posluszenstwo wyrządzali, ale tež niewolnikom swym pierwszym Litwie
lupem zostali, jako Cromerus lib. 7 pisze, etc.
Ale Diodorus Siculus, historik bardzo starodawny, ktöry wedtug Suidi, Diodorus
Siculus o
pisal księgi o sprawach rozmaitych narodöw za czasöw cesarza Augusta, Talarach.
tak swiadczy o dzielnosci i dawnosci Scytöw albo Tataröw, libro 3, w ty
slowa r
Naröd Scytyjski Tatarowie, acz pierwej mieszkali w ciasnych krainach
przy Indiej, skoro sobie wybrali kröla walecznego i w dzielnosci rycerskiej
bieglego, wnet görne ziemie až do Raukasijskich skat zwojowali, a polne
krainy potym až do Oceanu i morza Martwego, albo jeziora, ktöre zowią
Meotis, i do Tanaim rzeki, ktorą po moskiewskuDon zowią, osiedli. Po­
tym zaš potomkowic Tatarskich, albo Scitijskich krölöw, dzielnošcią ry-
cerską, i cwiczenim wojennym krainy wszystki od Tanais rzeki aždoT ra-
ciej pod moc swoję podbili. A obröciwszy na drugą stronę moc swoję,
do Nilussa rzeki Egiptskiej przesli, a podbiwszy i zholdowawszy narody,
232

ktore między tymi rzekami byly, oi do Oceanu Wschodniego Indijskiego


i do Kaspijskiego morza, w kt6re W olga wpada (gdzie dzis Astrachan)
i do Meotim morza, (gdzie dzis Tatarowic Przekopscy) ossady i pano-
wanie swoje szeroko rosciągnęli. A tak gdy się w mocy swojej ten nar6d
rozmnožyt, mieli carz6w albo krolow pamięci godnych, od ktorych Scyto-
wie w povviaty albo w hordy rozdzielcni, byli przezwani jcdni A rim aspi,
drudzy Massagetae, nikt6rzy Sacebi, albo Sagae.
Za tych krolow, Tatarowie z krain inszych, ktore wojną posiedli, oby-
watele do liord swoich przyvviedli i przeniesli. Ale dwa narody nawiętsze
jeden z Assiriej, kt6ry między Pallagonią (krainą Asijską, gdzie dzis Tur-
cy) i między Pontem Euxinem Czarnym morzem, byli ossadzeni. Z Me-
dijskiej zas krainy drugi narod wywiedziony, nad Donem rzeką albo Ta­
naim ossadzili, ktdrzy Sauromatami byli przezwani; ei Sarmatowie w wielu
lat potym, panowanie swoje szeroko rospostarwszy, i wielką częšcScytiej
zburzywszy, prawie ją pustą i prožną bez ludzi uczynili. Ty są slow aD io­
dori Siculi o Scytach albo Tatarach, lib. 3 , o ktorego tež narodu staro-
dawnosci, obyczajach i zacnych sprawach, a iž wAziej i wEuropie zdawna
siedzieli nad Tanais i Wolgą rzekami, czytaj szerzej Herodota greckiego
historika starodawnego i Melpomenae, szeroko o tym piszącego. Quintum
Curtium de rebus gestis Alexandri Magni, lib. 1 et 8. Trogum Pompeium
et Justinum Historicum lib. 2. Herbersteinum in Commentariis Moschovi-
ticis, Kroniki Węgierskie, Callimachum Florentinum in rebus gestis Attilae,
Miechovium de utraque Sarmatia, Monsterum, Joannem Carionem lib. 2.
Monar. 2 , Aela. 2 , Sfc. Wapowskiego i Bielskiego, etc. A tam u tyeh
historik6w starodawnych i swiezych, jasniej się i szerzej nauczysz o naro-
dzie Tatarskim nastarodawniejszym, ktdrzy Asią wielką i malą, wtorą
a więtszą częsč swiata naprzod męstwem zholdowawszy, panowali w niej
lat pultora tysiąea, począwszy od Wexora krola Egiptskiego, ktorego gdy
od nich hold chcial brač, porazili, ai do wieku i panowania Ninussa krola
Assyrijskiego, etc. A w sąsiedztwie i w przyleglošci ich zawzdy mieszkali
Slawacy naszy przodkowic, Russacy, Moskwa etc., ktorych historikowie
starzy dla sp6!nych granic jednako i ogulem Sauromatami i Sarmatami
zwali etc.
A potym, jakošmy nižej powiedzieli, gdy Mscistaw Mscislawic Chro-
bry, xiąžę albo carz Halicki, koronowany, umarl roku 1 2 1 2 , Coloman,
syn Andrzeja, kr61a W ęgierskiego, znowu na Halickie, albo Galatskie
krolestwo i na Wlodimirskie panstwo, wedlug condicij postanowjonych
byl podniesiony i panowat w Rusi až do roku 1 2 2 5 , gdzie potym umarl
i tytul krolestwa Galatskiego albo Halickiego i Lodomirskiego alboW lo-
dimirskiego, smiercią swoją skoiiczyl, aczkolwiek i po nim niktorzy kro-
lowie W ęgierscy, tenže tytul sobie przy wlaszczali. Przeto my jui teraz,
Czytelniku mily, gruntownie pioro nasze do porządku xiąžąt Litewskich,
po dfugo przerwanej rzeczy, obr6cimy.
233

0 WYPRAWIE LITEWSKIEJ
m@ i u s S lc H x l i S t Wj

a 'w m m m m a<&3 <m>


R O K I 1916.
O czym Kronika Ruska i Miechovius lib. 3, cap. 3 3 , folio 1 2 3 ,
i Dlugosz Sfc. swiadczq.

Rozdziai dziesiąty.

D o J a s n ie W le lm o z n e g o F a n a ,

p m a m i s K i E G O , a*r.

M ontwil, xiąię Zmodzkie, roku odChristusa Pana 1216, uslyszawszy, ii


Tatarowie Ruskich xiąiąt moc przelomili, samych porazili i Polowcow,
nar6d waleczny, z dzikich pol wygladzili, zebrai wojsko z Zywibundem
Dorsprungowym potomkiem, xiąięciem Litewskim, a tak przeloiywszy
helmany nad oboim wojskiem Litewskim i Zmodzkim, poslali ich do Rusi
na plundrowanie, upatrzywszy czas po temų, i zimę twardą dia przebycia
rzek, jezior i brodow. A gdy wolosci Ruskie wszerz i wzdlui pogaiiską
ILiiwa od
srogošcią okrutnie splundrowali, a z wielkimi lupami do Litwy spieszno Rusi pora-
žooa.
uchodzili, zebrai się na nich xiąię Jaroslaw W sewoldowic z Nowogro-
dzany, a dogoniwszy ich, porazil Litwg nad Dzwiną, Piures tamen milites Miech.
El Dux Da-
R um ae desiderabantur, jak Dlugosz i Miechovius piszą, wszakie wigcej vid Toropie­
cki occisus
rycerstwa Ruskiego na placu polegto. I xi$ig Dawid Toropiecki, tamie jacuit.

zabity zostaf.
Zas powtdre rychlo potym, gdy drugie wojsko Litewskie xigstwo Po-
Micislaw
loekie wojowalo, wnet xiąię Mscislaw Dawidowic z rycerstwem Smolen- Dawidowic
X. Smolen-
skiem prgtko na nich przyciągnąwszy, pod Polockiem ich nieostroinych skie Lilwy
porazil.
i bespiecznych bardzo wiele i bez liczby pobil; drugich w jcziorach, ii ich
malo co ubieglo, potopit.
Roku tei 1 2 1 8 xiąięta Czerniejowskie z swoim rycerstwem i zM šci-
slawem Smolenskim i z Polowcami, Kamienieceriską krainę, bez iadnego
odporu, zburzyli w Polsce.

30
234

0 ZNACZNEJ A POŽYTECZNEJ WYPRAWIE LITEWSKIEJ

v » a & 's r a a a ir a a Ą a® asraa»


m r n m m w m s m M jĄ m ų m m ,
A OPANOWAN1U NOWOGRODKA, BRZEŠCIA, MIELMKA &c
Z AMK6 W R U S K I C II,

R O I iU 1317.

W szisiki Latopiszcc Litevvskie jednostajnic na tym micjscu tak rzecz


swojg poczynają, acz liczby lat, kicdy sig co dzialo, nic kladg na žadnym
prawie punkcie, bo tak glgboko w insze bistoriki wejrzec nic m ogli, dla
prostošci onych czassow, skgdby porzgdek lat wyczerpngli, ale zgola pro­
sto brng (co i ja chwalg) tym sposobem.
Za czassu panowania w Žmodzi Montwila, syna Gyrabutowego, po-
vvstal jcst carz Balti, i poszcdl na Ruski} ziemię i wszystkg Ruską ziemię
zwojowal i xigžgt Ruskicb wielc poscinal, ctc., jako sig to nižej pokazalo
o przyšciu Tatarow w ty strony.
A iž lat kicdy sig co dzialo Litvva w on czas nie wiedziata, staralem
się ja sam o to s pilnoscig, abych prawdg historiej ich bcz wgtpienia oka-
HerbcrstcJ-
mis fui. 7 et zal. A to slgd nnprzod, jako Cromcr lib. 7, Dlugošus i Miechovius cap.
87, elc.
3 1 , lib. 3, fol. 120, Herberšteinus in Commentariis Moschovilicis foi. 7,
KroniLi Ruskie ctc. swiadczg, iž roku 1211 Maja 18 dnia ukazala się
kometa vvyžszej pomieniona, ktora Tatarow piervvsze w ty strony przyscic
znaczyla. Jakož po tym Tatarowie komecie posluszni, na drugi rok 1 2 1 2
Moskwa i
llerberslein Polowcow porazili i Ruskich xigžgt, ktorzy Polowcom pomagali, na glo-
wedlug ich
greckiego wg potarli, a potym wytchngwszy sobie trochg, wszystkie Ruskie paiistwa,
racliunku
piszą od tak pulnocne i wschodnie, gdzic Moskwa, jako zachodnie i poludniowe,
slworzenia
iwiata roku gdzie naszy Russacy, plundrovvali przez lat cztery, hipy do hordy wywo-
0745 lo wo-
jo*anie Ku- dzge, a potym nazad odwroty czyniąc z Batejem i Kajdanem, carzami
Rkich xięslw
liatleja ca- svvoimi.
rza.
A potym, jako Cromerus, Dlugossus i Miechovius fol. 131, cap. 38,
lib. 3, piszg, roku 1241, eiž carzowie Batti i Kajdan, Trucidatis principibus
et tyrannis Rutenorum, pobiwszy kniaziow Ruskich, do Polski przez Ru­
skie krainy przyszli elc.
Pcwne do* Ale Montwil Gimbutovvic, xigžg Zmodzkie, zaraz gdy Tatarowie Ru­
rachowanie
nasze lat skie paiistwa burzyc poezgli roku 1212, wnct tež poczgt osobie przemy-
Kroniki Li-
tewskiej. slac, jakoby sig mogl z niewolej xigzgt Ruskich z Litwg i z Zmodzig wy-
lomic, i z placenia onych lyk i winnikow do Kijowa wyswobodzic. Na-
sylat tedy zavvždy Kozackimi drogami zZiwibundem, Litewskim xigzgciem,
na plundrowanie krain Ruskich, roku 1 213, takže 1214, 15 i 16, kiedy
ich Russacy porazili pod Polockicm, jako sig o tym trochg nižej povvic-
233

dzialo. Ale roku 1217, lepioj się na Russaki opatrzyl, bo stysząc, iž Ru-
ska strona spustoszala, i xi;jžęta Ruskie (jako Latopiszcze svviadczą) roze-
gnanc byfy, zebrai wojsko z Litwy za spolnym sprzysięženim, ktore byl
uczynil z Zivvibundem Dorsprungowiczem Litevvskim Zavvilijskim xiąžę-
cicm i z Žmodzi, takže zKurlandovv albo Kursovv. Nad kt6rym wojskiem
przeložyl Erdzivvila, syna starszego, męža w dzielnošci ryccrskiej dosvviad-
ezonego, przydavvszy mu dla porady i wojennej sprawv, męžovv i paniąt
przedniejszych z herbu Kolumn6\v, Grumpia albo Strumpio; drugiego zUr- Starodawne
familie Li
synovv imieniem Ejxissa; trzeciego z herbu Rožėj, Gravvza. A tak Erdzi­ lewskie.
vvil xiąžę, spra\viwszy się zŽmodzkim, Kursovvskim i Litewskim \vojskiem,
zszykowat vvszystkich i rospravvit w uphy porządnie, chorggvvie i tręba-
ezo\v z dlugimi žraodzkimi trąbami na swych micjscach, a osobno obofc
Porządek
z kolas skrzypiących postawivvszy; rycerstvvo wszyslko za zbroje i panccrze wyprawy Li-
lewskiej Uo
(bo tego jeszcze ristunku vv on czas Žmodž nie znala) jedni zubrze, dru- Rusi.
dzy losie skorv, niedzvviedzie i wilcze, acz nie vvszistko \vyprawne nosili;
Zhrola i
broli zas luk prosty, szabla ledvvo u hclmana, vvlocznia, kij opalony, proce broii Lite-
kręcone, siodla z dębu bez nastania, munstuki z lyka, etc., tak jako ony wsza. wska pier-

lata ludowi grubemu a lešnemu stroje i naczynic dawaly. A gdy się nad
W ili? vvszyscy sciągnęli, wnet z vvielkich klodzin poezynili ploty, na kto-
rych kolassy i vvszystko wojenne narzędzie, nicdlugo tractując przcpravvili
i sami vv sprawionych uphach na Ruskg stronę przebyli. Tam dopiero
Erdzivvil, będąc w Ruskira brzegu, sam z walnym upliem ciqgnąl pozad,
a hetman6w dwu na ezolo, trzeciego z trzema uphcami w zagony vvypra-
wil. A gdy się przeprawili przez Niemen, naležli we czterech milach gorę
krasną i vvynioslą, na ktorej byl pirwej zamek stoleezny Novvogrodek,
xiąžęcia Ruskiego, przez Bateja carza zburzony. Tam zaraz Erdzi\vil zalo-
Lilwa No-
žyl sobic stolicę i zamek znovvu zabudowat, a osiadvvszy i opanowawszy, wogrodskie
xięslwo o
bez rozlania krwie (gdy nie bylo komu bronic) wielkq ezęse Ruskiej zie- siadla.
mie, poeząt się pisac Wielkim xiąžęciem Novvogrodskim.
Potym z Novvogrodka \vyciggnq\vszy, nalazl takže stare Horodiscze
nad Niemnem, zamku od Bateja zburzonego, a ulubivvszy kopiec vvynio-
sly i przyrodzenim miejsca obronny, zbudovval na nim znovvu zamek, kto- lwa Grodno Li-
zabudo
ry Grodnem nazvval. wala.

Od Grodna potym ciggnąl ku Podlaszu, gdzie vv ten czas Jaczvvingo-


Mielnik,
vvie, albo Jatvviežovvie mieszkali, i nalazl takže Brzescie, Mielnik, Drohi- Drohiczyn,
czyn, Suraz, Bransko i Bielsko, miasta z zamkami, poburzone od carza Iiransko Suraz,
i
Bielsko
Batheja. Ty vvszystki zamki na starych horodzisczach znowu Erdzivvil vvy- hva osiadla. Li

niost i zabudovval, a Russaki chrzešciany, ktorzy byli po onym nieszczęšli-


vvym spustoszeniu i zvvojovvaniu Batejovvym zostali, przyjąt vv obronę la-
skavvie, a oni mu tež vvszyscy posluszeiistvvo przysięgli dobrovvolnie.
Tak Erdzivvil moc i panovvanie šyvoje vv Ruskich xięstvvach i zamkach
przerzeconych, snadnie za krotki czas rozmnožyl i rozszerzyl, i pisaf się
tym titulem : Erdzivvil Muntvvilovvic, Žmodzkiej i Litevvskiej ziemie dzie- Titui Krdzi-
wila xit(žQ*
dzic, piervvszy Wielki Kniaž Ruski Novvogrodzki. Poslal potym upominki čia Lile-
vikiego.
do Zraodzi ojcovvi Montvvilovvi, kt6ry i i vvielkiej a zcszlej starosci i nie-
23(3

d i " omai?«; mniej 1 onej 'vdzięcznej synovvskiego szczęšcia radošci, umarl w Jur-
i radokri
niespodzia-
horkll
u u ik u . ^ ,
"t™*^ ° Po n'm w ikint, syn mlodszy, wstqpil na xięstwo Zmodzkie i na Kur-
skie. A Erdzivvil na xięstwie Novvogrodzkim i na inszych zamkach Ru-
nu,Tore°m!ti' skich i Podlaskich, od szczęšcia podanych panovvat. Zivvibund tež Dor-
w ikint sprungovvic, z herbu Kitaurus w Kiernowie, w Wilkomeriej i w D zie-
“i" « 1»0' wattowie i na vvszystkiej Litwie między Nievviazą a Wilią w pokoju ros-
^«ibundz kazovval. A. vvszyscy Irzej w spolnej zgodzie trvvając, za rovvno sobie
LUewskie. przecivv Russakom i Niemcom (ktorzy ich z Liflant w tenczas w Zmodzi
nagabali) nierostargnioną pomoc i prętki ratunek davvali, w ktbrej zgo­
dzie i sami w slavvę, w možnošc, i w potęžne panowanie rosli i poddanych
^ewskich swoich scycząc, granic ojczystych obronili, a cudze pahstvva (zvvlaszcza
Ruskie, kt6re się w ten czas w przeklętej niezgodzie samy jadiy i pso-
waly) posiedli, iž potym niewolnicy panom swoim , za porządną spravvą
swoją i przevvažną a zgodlivvą dzielnošcią, panowali i roskazowali.

PIERWSZE P0WIATY

Rozdziai jedynasty.
Erdzivvil Montwilowic, xiąžę Ruskie Nowogrodskie, bacząc na t o , ii go
szczęšcie niespodziane na paiistvvie cudzym vvlasnym dziedzicem uczynilo,
tedy tež zaraz tym panom i rycerstvvu Žmodzkiemu i Litewskiemu, kt6rzy
z nim byli wyszli, zvvlaszcza dobrze zaslužonvm, dal osiadtošci w Ruskich
xięstwach, ktdrzy pobratawszy się i pokumawszy z Rusią chrzešciany, ony
pustyme, ktore odlogiem ležaiy, po Batego carza srogim splundrovvaniu
osadzali, tak iž jeszcze i dziš malo nie w každym kącie Ruskim, jest po
częšci Litwy od tych czasovv, s ktorych drudzy rzadko po litewsku ro-
zumieją.
Ale onych trzech przedniejszych panow Zmodzkich, z narodu staroda-
. wnej onej slachty ojczyc6w rzymskich, ktorych mu byt dat ociec Muntwil
xiąžę Zmodzkie, przeciw Rusi za hetmany, jak się godzilo, betman6w sw o-
ich dobrze zaslužonych, Erdzivvil vvrodzoną xiąžęcią hojnošcią opatrzyl
i hojnie udarovvat.
campejus, Naprzod Kampejovvi albo Strumpiusovvi, albo jak drugie Latopiszcze
CromPp0aea'i’- piszą, Campaniussovvi z herbu Kolumnovv, dal ten okrąg i ostr6w s pu-
»ziąVudi'įai szczami, gdziekolwiek obiegla rzeka Osmiana, i to vvszystko cokolvviek
"ni nckį!1 dziš xiąžęta, panovvie i rycerstvvo, trzyraają w povviecie Osmianskim.
237

A s tego Kampeja, albo Strumpiussa, ale raczej Campaniussa, wlasnego


ojczyca z narodu Palemonowego, urodzil się Gastold, albo Gastaldus, tcNajdfiesi
io Gaslal-
dach u Vo-
0 czym jednako wszystki Latopiszcze šwiadczą, a familia Gastaldów i te- laterana li-
raz jest slawna w Piamoncie ziemi, między Francią i W loską, a Safojską bro 5 in He­
ir uria, V*
lib. “22, in
ziemiami ležącej, z których ono jeden zabil onego slawnie dzielnego męža, Anlropolo-
aia
mnicha cardinala w Budzyniu, opiekuna Węgierskiego królestwa. Takže at, Gastaldi Costal-

tej familiej i dziš we Wloszech, klórzy się Gastaldi zowią, jest kilka do- (f Gastoldi.

mów, skąd się okazuje, iž ten Kampejus, albo Campanius (acz niktóre La-
topiszce, podobno z omylki staroswieckiego pissania, jak się to i w šw ię-
tym Pismie często trafia, Strumpiusem go zowią) byl wlasny ojczyc z na­
rodu Palemonowego, z herbu Kolumnów, a iž sam jeszcze się byl niewy-
rodzit między grubą Zmodzią z obyczajów Rzymskich, przeto tež i syna swego
Gastaldem albo Gastoltem wloskim imieniem nazwal, z którego Campa­
niussa i Gastolda w Litwie i w Rusi byli slawni Gastoldowie. Drugiemu f.Gastoho-
_ wie.
hetmanowi svvojemu Ewxiussowi, albo Ejsiussowi z herbu Ursinów dal
Erdziwit ten udzial i wszystek s puszczami okrąg, który dziš jego imienim
Ejszyskami z miasteczkami zowią, s którego, jak wszystki Latopiszcze
swiadczq, urodzil się Moniwid, jakiš pan Litewski, a stąd się zaš Moniwi-
dowa familja w rožne domy rozlosla i rosplodzita, o której ja nie chcę
sądzic, ani žadnej wzmianki czynic, lepiej wie každy gniazdo swoje, w któ-
rym się wylągl, a gąsiora tež między labęciami, chocby on byl nabielszy,
takže dudka między kokoszami, snadnie poznac.
Trzeciemu hetmanowi Gravisiussowi, albo Grawzyussowi, z herbu
Rožėj, dal ty wszystki przylegle w olosci, które dziš imienim jego zowią
Grawziski, a s tego się urodzil Dowojna, jako wszystki Latopiszcze šwiad-
czą jednostajnie, by ich kto chcial i tysiąc koncordowac albo znosié, nie
najdzie inaczej,jedno,iž zStrumpiussa, albo Campaniussa, Gastold, zEjxissa
Moniwid, albo Muntwid, z Grawza Dowojno. Kto się będzic chcial dwor-
nie dowiedziec o tym, albo o narodach z tych familij rozmnožonych, naj­
dzie w drugich księgach moich, które o tymže wierszem rzetelniej są wy-
ražone; wszakže iž prosta oratio prostošci ku poznaniu prawdziwej histo-
riej potrzebuje, tedyšmy od dwornego w tej mierze badania, pióro zaha-
mowali. Bowiem dziš kukulek dosyc się najduje, które jajca swoje w cu-
dzych gniazdach pokladają, a gdy się cudzą pracą vvylęgą i dorostą, tedy
1 onego ptaszka, zwlaszcza wróblika trzcinnego, co ich wychowat i wy-
lągl, oskubą i zjedzą. Przetom ja takowe hukulki z tego swojego gniazda,
daleko wyploszyl.
238

0 PORAZENIU KAJDANA GARZA ZAW0LSKIEG0


l 'J K Z E Z E n O Z l V l I A IV A » K Z E K /% D X 1 E P H E M ,
GDZIE DO NIEGO PEREPECZ WPADA.

0 tym KaJ- Kajdan, carz Zawolski, hetmán, albo fowarzysz carza Batego (bo go tak
danie carzu
Miecbovius Miechovius pisze) jako byt zniewolif xiqzeta Ruskie w ich niezgodzie i do
fol. 135 cap.
39, lib. 3 pi­ tributa albo dani wtozonej przymusit i baskaki albo starosty i poborce
ale, ii tez
1 Dnlym ca- swoje w Ruskich xiestwach chowat, tak i vv ten czas skoro ustvszal iz no-
rzem Pol-
sk§, i Sied­ we xiqze Erdziwit, z niestychanego sobie Zmodzkiego narodu, Nowo-
ili terodsk a,
i Wegierski grodzkie, Podlaskie, Brzeskie, Drohiczinskie i insze, od Wiliej az do Mo-
zieinie wo*
jowal. zera, xiestwa Ruskie opanowat, postat do niego jako byt zwykt do inszvch
Poselslwo xiqzqt Ruskich, baskaki i poborce swoje, upominajqc s¡e dani, dochodów
carza Tatar-
tiklCgO do i postuszcústwa z tych xiestw Ruskich, które trzymat, aby zarazem wszy-
Erdziwila
po daú. stko zaptacit, jako holdownik. Co ustyszawszy Erdziwit, wziqt sobie na
rozmyslenie, a potym sprosnq bojazií, día niesmiertelnej stawy i wolnosci
mitej na strone odtozywszy, postów zatrzymat, obiecujqc im w rychle daii
hotdownq zgotowac i odestaé carzowi. A w tym cicho wojska Ruskie,
(slubujqc im ku pierwszej wolnosci do gardla przeciw sprosnym Tatarom
Erdziwit
posi ó w zn- pomoc) spissowat i zbierat; tez brata Wikinta, Zmodzkie, i Zywibunda,
trzymowszy
Talarskich, Litewskie xiqzgta, obeslat, proszQC o gwattowny ratunek wedlug brater-
wojskozbie-
. ra* skiej spolnej i powinnej sqsiedzkiej mitosci. A gdy si? juz Ruskie wojsko
niemale do niego ze wszech stron, wolnosci checiq zapalone, zebrato i po­
moc z Zmodzi i z Litwy przybyta, zaraz onym poslom daú wypowiedziat,
Paro striai
za dan. a carzowi Kajdanowi pare strzat miasto zlotych klejnotów postat, i od-
prawiwszy ich, sam za nimi ku Mozerowi nad Pripieczq ciqgnqt, gdzie
miat wiesc o carzu Ivajdanie, iz tamtq stronq przez Dniepr miat sie z hor-
dq przeprawic na.wojowanie i plundrowanie zwykte Ruskich krain. A gdy
postowie carzowi Kajdanowi onc zuphatq odpowiedz Erdziwitowe i upo-
minki, pare strzat oddali, wnet sie z onej lekkosci botdownika sw ego,
(jako mniemat) rozgniewawszy, w'ojsko hordy Zawolskiej przez Dniepr
przeprawit, a przyciqgnqwszy pod Mozer i zagony na burzenie Ruskiej
ziemie rospusciwszy, sam sie kossem potozyt nad Dnieprem 11a usciu Pc-
l a taro* io
li uà wojuj.-j, repiecy. A w tym Erdziwit z Rusiq, z Nowogrodzany, Slonimsczany, Pin-
Mozcrskq.
sczany i z Zmodzkim i Litewskim poszitecznym wojskiem, puszczami bez
wiesci przyciqgnqwszy, uderzyt na switaniu z wielkim okrzykiem na kosz
Tatarski, gdzie sam carz glowq le/.at. Tatarowie tez acz sie meznie za
zdrowie carskie i z zucbfalstwa wrodzonego bronili, wszakze niegotowi
a bespieczni, od gotowych Russaków, którym szto o przywrócenie wolno-
liilwa Krdzi
witowt z sci utraconych i od Litwy przelomieni, tak iz rozno i tam i sam po las-
Kajdancm
carzcrn. sacb, po blotach i starzynacb sie rospierzchneli; 11a placu ich tez wielkosc
230

polegla, o sam carz Icdvvo w malej druiynie uciekl, inszy w Dnieprze Kajdan cart
Talarski po
i w Perepiecy potoneli, drugich po roinych zagonach snadnie, gdy glowa raion.
zlankowala, Russacy pogromili i lupy wszystki z wigzniami wyswobodzi-
wszy, wrocili sig do Nowogrodka z xigieciem swoim Erdziwilem, ktory
to pirwsze zwycicstwo z Litw$ nad Tatary otrzymat. Rychlo potym w ze-
sztej starosci lat i slawy pelen, umarl w Nowogrodku, a Mingajla syna, Erdziwit u
mari. Min ­
na tych paiistwach, kt6re mu szczescie wRuskich xiestvvach podalo, dzie- gajto jego
syu.
dzicem po sobie zostawil.
Malo tei co przed tym Wikint Montwilowic, brat rodzony Erdziwi- Wikint
Montwilo­
lo w , xiqzc Zmodzkic i Rurskie, bimari, albo jako niktdre Latopiszcze wic umarl-
swiadcz§, na wojnie Ruskicj byt zabity, a xiestwo byto przyszlo slusznie
przvrodzonym spadkiem na Erdzivvila brata, xiqzc Ruskie Nowogrodzkie.
Ale ii i ten po onym zvvyciestwie nad Tatary olrzymanym, musia! si§
uisczycic smierci w dlugu, ktory byt winien z ciala, tedy xiestwo Zmodz-
kie spadlo na Zywibunda Dorsprungowica, xigie Litew skic, zi§cia Eier-
nussowego po Pojacie, z herbu Ritaurussa, albo Itypocentaurussa. A tu
ju i z herbu Kolumnow xiestwo Zmodzkie i Litewskie, przenioslo sie po
mieczu do Kitaurussow, aczkolwiek po kijdzieli, to jest, po Pojacie Kier-
nussownie trwaly Kolumny przy Kitaurusie, a/, do Romuntowych synow
Narimunta, Dowmanta, Giedrussa, Itolsze i Trojdena. Ale przedsie Kolu­
mny poczqwszy od Paiemona id?} po mieczu swoim torem i genealogi?}
nie rozerwan? przez wszystki xiijieta Litewskie i z nich idijee Ruskie, ai
do Witena albo Wiczienia Errajgolcyka, i ai do oslatniego pokolenia Ja-
gelowego, jako to w naszej Tablicy, albo zwierciedle Kroniki, kaidy sna-
dniej obaczyc moie.

MÍNGAJE0 ERDZIWROWIC,
xaAa® a .a ® a w ® a a a a a a t a a a a ,
m .4, s o w @s 3 0 S ( b v w v o s a a
a s t a soG M xasrct

Rozdzial dwunasty.
P o smierci Erdziwitowej, Mingajlo syn jego, wst^pil na xiestwo Nowogrod-
skie i Podlaskie. Brzcsc takie i ty wszystki krainy Ruskie od Wiliej ai do
zrzódl Niemnowych, gdzie sie za Kopylem w piQci mil poczyna, ojczystym Niemen síq
poczyna w
prawcm trzymat. Potym tei mia! SQsiedztwo z Polocczany i granice przy- piaci mll od
Kopyla, nie-
legle, którzy w tenezas wolno sobie panowali i iadnej zwierzchnosci nad daleko od
Piasków
sob<} nie mieli, tylko trzydziesci m ciów starców z posrzodku Rzeczypospo- miasteczka
Ich M. Xi*
litej swojej na potoezne sprawy i s^dy jako senatorów przekladali, a na- Sln-
ckich, na
wiecej za znakiem dzwonu wielkiego, który w posrzód miasta byt zawie- którym
miejscu sa­
szony, wszyscy sie zbierali, a tam o sprawach i potrzebach rzeczypospo- man byt.
240

;iary"h*Po *'^eJ swojej * dzieržaw swoich (bo trzymali na ten czas ziemie Ruskiej sami
tocian6w. mieszczanie Potoczanie na mil kilkodziesiąt) radzili. Tejže wolnosci w ten
Wiejm!ki.bo czas užywat Pskow i Nowogrod Wielki, kt6rej byli dostali za niestvvorno-
pansiwo scią i niezgodą a wnętrznymi wojnami, zab6jstwem i morderst\vem xiąžąt
miesician! swoich Ruskich, gdy jeden drugiego, jako się to vvyžszej w historiej Ru­
skiej pokazuto, z panstwa wyganial i zabijat, a Tatarovvie, gdy Potowc6w
porazili, tež xiąžąt Ruskich nie mato pobili, a potym z Batejem carzem
przyciągnąwszy, ostatka doptonili; za czym miasta možniejsze Ruskie, jako
Pskowianie Nowogr6d Wielki, Pskow i Polocko, bez xiąžąt, wolno poczęli sobie žyc
dianTe8»?«. i xięstwa xiąžąt swych sami posiedli, wziąwszy ksztatt sprawo\vania R ze-
*ii<tą*0po- czypospolitej od onych stawnych Respublik Greckich: Athen, T h eb 6w ,
siedl1- Sparti albo Lacedemonu, etc., ktore takžeEphoros, sędziow, drudzy trzy-
dziesci męž6w przetožonych nad sobą miewaty, dla rządu spraw rzeczy-
pospolitej; bo w on czas w Nowogrodzie, w Polocku i w Pskowie \vszy-
stko prawie Grekowie bywali metropolitami, vvtadikami i archimendrita-
mi, ktorych tu zavvždy patriarcha Constantinopolski, albo Czarigrodski,
przysetat,jako o tymszerzej Ruskie Kroniki svviadczą. A tož oni Grekowie
wniešlitež tu byliobyczaje sprawowania rzeczipospolitych Ateriskich, Te-
baiiskicb, etc.
Pnyciina A ii poddanym w wolnošci (w ktorej się niejako slachta rodzili) rogi
wmnyWLiie- rosty, poczęli zaraz panovvie Potoczanie, ufając w swojej wolnošci, sąsia-
wioccanj.°’ d6w na wojnę wyzywac. Kt6rego swowoleristwa nie mogąc dtužej cier-
piec, xiąžę Novvogrodzkie, Mingajto Erdziwitowic, wziąt się za krzyvvdy
poddanych swoich, ktore często miewali od Potocczan w przyleglosci,
a zebrawszy wojsko z Rusi swojej i z Litwy Powilijskiej, ciągnąt prosto
do Polocką, chcąc miesczaiiską hardosc usmierzyc. Co ustyszavvszy Poto-
canie, vvnet kazali w e dzwon uderzyc, za czym się wszystko pospolstvvo
zebrato z possad i z wotosci okolicznych, takže tež z inszych dzieržaw
swoich, ktore przed tym do xięstwa Potockiego przystuchaty, zgromadzili
chtopow o kitko tvsięcy, kt6re wojsko zszykowawszy, oni trzydziešci mu-
žowie albo senatorowie Potoccy, wyciągnęli przeciw Mingajtowi z Poloc-
pn^Krodek ka, nie chcąc nieprzyjaciela w domu czeka6, i potožyli się obozem pod
polocLi. Uorodcem zamkiem swoim. A Mingajto sprawiwszy się z Nowogrodcza-
ny i z Litwą, tym smielej na nich z ogromnym okrzykiem uderzyt, iž wie-
dziat chtopstwo byc bez porządku i bez vvojennej sprawy, co obaczywszy
odMingajta Potocczanie, iž im potęžnie nieprzyjaciel dogrzewa, zarazem tyt podali,
poražem. ktorych Rusacy Nowogrodcy i Litwa goniąc, bili, siekli i imali po zalegtych
starzynach; Horodziec potym, ich zamek spalili, a koncząc zwycięstwo, do Po­
locką tegož dnia przyciągnęli: co vvidząc strwožone pospolstwo, otworzyli
*“ S8^?o- miejskie i zamku Potockiego wrota, podając się dobrovvolnie xiąžęciuMin-
ck°’ gajtowi. Tak tedy Mingajto, pirwszy z xiąžąt Litewskich, Potockim xiąžę-
ciem i Nowogrodskim, skrociwszy ich hardosc zostat, a potym wykonaw-
szy na oboim panstvvie szczęsliwy w iek , w starozesztej siwiznie, umart
w Nowogrodku, zostawiwszy po sobie na dwoje xięstwa dwu synu: Skir-
munt i Gynwila.
241

SKIRMUNT NOWOGRODZKIE,
®mmm$ wmmmw mi h h g g m g g s e iA im i,

X IĄ Ž Ę T A , M I Y C A J l O W I l 'Y .

Skirmunt i Ginvvil, uczynhvszy przystojny pogrzcb obyczajem pogaiiskim


Pogprzeb
ojcovvi xiąžgciu Mingajlovvi, usypali košciom jogo kurhan wyniosfy, nie- Mingajlöw.
daleko od Nowogrodka, a potym Skirmunt, jako štarszy, siadl na ojcow-
skiej stolicy, w Nowogrodku, xigstwa Ruskiego i Litwy Powilijskiej.
Ginwil tež, jako mlodszy, Polockie xięstwo wziąl z udzialu, na kto-
rym szczgšliwie panując, pojąl w mnlžeriski stan xigžng Marią, Borissa
W ielkicgo Kniazia Tvvierskiego corkg, dla ktorej sig ochrzcil w grecką Ginwil pier-
wsze xiqzg
albo ruską wiarg i dano mu na chrzcie imig Jurgi; a to napir\vsze xiąžg Lilewskie
ochrzcit sifj
z Litwy zostal chrzešcianinem. Z Pskowiany i z Smolensczany dlugą \voj- w Ruską
wiarę.
ng vviodl, i spor o granice przyleglc, a potym w niedoszlym vvieku lat
swoich umarf, zostawiwszy po sobie syna Borissa.

F O L O C K IE .

B oris xiąžg, uczyniwszy ojcowi obyczajem chrzešcianskim pogrzeb uczci-


wy, z wielką slavvą i dzielnoscią rycerską, xigstwo Polockie sprawowat.
Na lo sig
Ten chcąc zostawic po sobie znak wieczny chrzescianstvva, umyslil ko- wszyslki La
topiszce, hy
šcioly ku czci Panų Bogu budowac i zmurowal naprzod w zamku wysz- ich clicial
lysiqc zno-
nym cerkiew swigtej Sophiac, to jest: mądrošci Božej, obyczajem greckim, siö, jedno-
stajme zga-
jakom sam vvidzial, znac iž kosztem nie malym. Na Bielczycy tež monaster dzaj(|.
z wiezami ochgdožny i košci6l Borissa i Hleba swigtych, murem ozdobnie Trutlno by-
Jo mierzyö,
wystawil, czwierc mile, jako mi sig zda (bom nie mierzyl, tylkom widzial) bo ßdy ja
lara byr, ro-
od Polocką. Drugi zas Dziewicy monastir w wierzch rzeki Poloty od ku 1573ja-
dqc z Wi*
zamku pul m ile, w ktorym Kniaz Wielki Moskiewski mial stanowisce lebska, Mo­
skwa Wien
swoje, gdy Polocką dobywal; czwarty košciol S. Spassa, zbudowal: a na czas trzy-
niala.
to budowanie przewaznym kosztem až z Lilland, ceglg, vvapno, alabaster
i insze potrzeby w strugach Dzvviną rzeką wozono. A tego každy najdzie
i dzis jawne swiadectvvo, kamieri w Dzwinie wyniosly, od Dzisny, dzisiej-
szego naszej pamigci založonego miasta, milą, a od Polocką siedin, migdzy
Drissą a Dzisną, na niž do Rygi plynąc, na ktdrym kamieniu jest krzyž
niskim wyryty ksztaltem, taki: ♦ J * a tego xiąięcia Borisäa napis pod
nim: Wspomoiy Hospody raba sicojoho, Bor issa syna Gymciloweho !
ruskimi litcrami, co mnie ukazowat jeden kupiec zD zisny, gdy nas kilko
iolnierzów z Witebska w strugu jechalo do Dinamuntu nad Inflandckie
morze, a iiesmy tam w tym miejscu z przygody nocowali, strugi do brze-
gu przypchngwszy, do tegošmy się kamienia w czotnie wozili, chcąc w i-
dziec staroiytng dawnoàc rzeczy.
Granice Tenie xiąię Boris, skoro odprawil budowanie ku czci Boiej, umyslit
xięslwa Po-
lockiego z tei znak wiecznych granic umocnic, między Litwą a xięstwem Polockim
Litwą stare.
Borissówza- i zbudowat zamek i miasto od swego imienia nazwany Borissów nad rze-
m ek. kq Bereziną : Dokqd się Moskiewski granic swoich upomina.
W iódt tei wojnę dia spólnych granic z Smolensczany, z Witebskim
xiąięciem i ze Pskowiany.
Potym miesczanom Poìockim przywrócil pirwsze wolnosci, które im
byl ztamal dziad jego MingajIo, ii się takie wiecami sami sqdzili, a w e
dzwon wielki, gdy się mieli do rady schodzic, dzwonili, jako byl obyczaj
X. Boris w Wieikim Nowogrodzie i we Pskowie. A będqc jui zeszly w starosci,
umart.
umart xiqię Boris, i pochovvan w košciele S. Sophiae na zamku, który
byl sam zbudowat.
Rechwoldx. Po nim panowat na xięstwie Polockim Rechw'old, imienim chrzsczo-
Polockie.
nym Wasili syn. Ten Pskowiany dlugq wojnq przymusit do boldu i po-
Pskowianie stqpienia niktórych wolosci, które byli od xigstw'a Polockiego oderwali,
od Potoczan
zboldowaui. a gdy potym w pokoju panowal wiele lat, musiat się uisczic smierci z dtugu na
zawity rok pozwany.
Poroskawia Po nim na xigstwie Potockim zostat Hieb syn i córka Poroskawia,
xięžna Po­
locką czer- a ta poslubiwszy Panu Bogu dziewicy stan w czystosci chovvac, postrzy-
nica.
gta się w cernice w monasterze S. Spassa, nad rzekq Pototq, w którym
mieszkata siedm lat Panų Bogu stužąc i księgi do kosciotów pisząc. To
Latopiszce póty ku rzeczy o tej Poroskawi piszq Latopiszczc Litewskie i Ruskie. Ale
o Poroska­
wi nie ku dalėj cos dziwnego o niej powiedajg w ty stowa: I potym dzię swietaja
rzeczy.
Poroskawia wezbrata się do Ryma i w Rymie kilko lat mieszkajqc, Bogu
pilnie sluiyla, i tamie umierla i potym dzię się osvvięcita, ktorą zowiq
swiętą Praxidis, a po rusku: Praskowia. Którejie dzię to w Rymie i cer-
kiew zbudowano, na imię jeje swiętoje i tamie jeje cieto pohrebli. To
poly wszystki Latopiszcze jednako o tej Poroskawi, xięinie Potockiej,
swiadczq. Ale ii się ja z wielkam pilnosciq staram i na tom siedmiolętną
pracg podjgt, abych Litewskq i Ruską, takie Polskg historją, nie z do-
mniemania, ale z pcwnych dowodów na swiat pokazat: tedym tei o tej
Zbytnie Poroskawi nie malo ksiqg košcielnych zwartowat, któraby to z xięiny Po­
mniemania
Latopi- tockiej swiętą Praxedq wRzymiezostacmiala, alem tego nigdziej nalešė ani
szców.
się dopytac mògi; tylko ta pospolita jest historja o S.Praxedzie w legen­
A tež się to dach šwiętych, i w leda wiatiku: Praxedis virgo venerabilis Prudentis Ro­
dzialo roku
140 od Chri- mani filia, amissis parentibus Sfc. Praxedis panna wielebna Prudentiussa
slusa za An­
tonina 13 Rzymianina (nie mówi Rechwolda VVasziJa Kniazia Potockoho) córka, po-
cessarza
Piusa rze- zbywszy rodziców, s tak wieikim staranim, pracq i stalosciq, poiytkom
•243

chrzesciaiiskim ustugowata, iz wiele swletych ubogich swoimi majetno-


sciami zywila, etc.; umarta potym, ktörej dato Pastor kaptan wedle ojca I>Ii"f*"kl“>wa
i siostry Potentiany, na cmintarzu PrisciUae S. in via Salaria Sfc., pocho-
wat; a R echw old, ociec Poroskawie nie w Rzimie ale w Potocku lezy, byi^je-
nie in Ciminterio Priscillae, ale u S. Sophiae. A tej Praxidy Rzymianki,
nie Potoczanki, Kosciöl nasz Rzymski obchodzi dzieii S., Lipca 2 6 dnia. ^ nfhr^ °[s
O ktörej tez czytaj Volateranum in Antropologia w ksipgach 18, etc. ■f'S
Potym brat tej Poroskawy Hieb, niedlugo Potoczanom panowat, bo «<•
w mtodym wieku za ojcem Rechwoldem Waszilem i za siostry Poroska-
wi$ (swietg, tak, jako chc$ Latopiszcze), musiat na on swiat wgdrowac.
Pochowan podle ojca w jednym grobie, u S. Sophie na zamku Potockim.
A Poloczanic (gdy sie w tvm Hlebie ostateczny potomek xi<jzqt Po-
tockich z Litwy zamkn^t, bo bez potomstwa umart) poczeli sobie po sta-
remu wolno zyc, i wieczami sie s^dzic, a pana nad sob.} nie mieli.

0 BITWIE I ZWYCIĘSTWIE
K A D K K I A Z I E m LVCHI1TI,
RO KU 1220.

Rozdzial trzynasty.

T acy byli nikczemni i bez mözgu prawie pisarze Latopisczöw Ruskich


i Litewskich, i1 swoje historijki leda jako, bez baczenia, co im slina do
ust przyniosta, pisali; a lat, albo roköw, ktörego sie czassu co dziato,
na žadnym miejscu nie ktadą, nie uwazywszy tego, iž na wiadomosci
czassöw každej historiej nawiecej zaležy, a bes tego tedy i historia (ktöra ^
jest sama swiadkiem, zwierciadtem i mistrzyniij zywota ludzkiego) i wszy- moteiuh 1
stki sprawy m eiöw dzielnych, za przewazne enoty stawie wiecznej po-
swieconych, wr niweczby sie obröcity. »ton« naie
A tožem ja tego z daru Rožego, a za pilnym w historiach badanim J'
doszedt, i že lata i pewne czasy, kiedy sie co dziato, w Latopiszczach, tu-
dziež wgtpliwych imion xiqzecych, i osöb meinie dzielnych, dochodnc
a jawne wywody pokazuje, aczkolwiek mi to, Bög wie lepiej, z wielką
pracą przyszlo.
Tak tedy Latopiscze rzepz swoje prowadzą: A potym dzie Skirmunt
kniažąc na Nowohorodku i kniaz Mscistaw Lucki i Pinski, poeząt walke
z kniaziem Skirmuntem etc. Rozumiej tedy Czytelniku mity, iž ten Msci­
staw byt nie leda kniaz, ale monarchą przedtym Kijowski, Mscislaw Ro-
manowic rzeezony, ktöry na onej nieszczesliwej wojnic roku 1 2 1 2 , gdy
244

Tatarowie w ty dzikie pola, naprzód nawiedziwszy Polowieckie i wszy-


stkich Ruskich xiąiąt wojska porazili; tedy w ten czas poimali tegoM šci-
slawa Romanowica, monarchç Kijowskiego, i przy nim drugie xiąięCzer-
nieowskie, jako o tytn Dlugošus i Miechovius lib. 3, cap. 31 fol. 1 2 0 ,
pisze: Diffugientibus Polovciis acies Rutenorum disiiciuntur, plurimaque
caede peracta bini Duces, AMsczislaus Romanovicz Kiioviensis et C im ico-
i.íi”i¡n,Ki-n viensis captivantur. O tymie i Cromerus lib. 7. A ii byl przerzeczony
hyi'Vrh'pan Msc'slaw w wiçzieniu u Tataro w, tedy Wlodimirz Rurikowic (jak tenie D lu -
» oitwiei^i- g0SZ j Miechovius šwiadczą) wybiegawszy się s tej poraiki do Kijo wa prziszedl
' °Panowal stolicç Kijowskg, a Mscislaw Romanowic, gdy wkilko lat w y -
mjikupi szedl z wiçzienia tatarskiego, a stolice swojej Kijowskiej nie mògi odiskac,
wziąl od Wlodimirza Rurikowicaz ugody Wolynskie xiçstw o, którego
byla w ten czas stolica Lucko, k temų i Piiiskie paiistwo; a ii na tym nie
a tusmy siQ Przestaw£,l> bo pierwej byl monarchą , a w ten czas mu jego wlasnego
jut domara- udzielano, namówil go tenie Wlodimirz Rurykowic, aby pod Skirmun-
iai- tern xiąięciem Litewskim i Ruskim Nowogrodskim, dostawal sobie N o -
wogrodka, Brzescia, Mielnika, Drohicina, Grodna i inszych zamkóvv oj-
czystych Ruskich. A gdy się zebrai z wojskiem przeciw Skirmuntovvi
Mingajlowicu Nowogrodskiemu i Litwy Powilijskiej xiąięciu, tedy Skir-
munt zvvątpivvszy w mocy swojej, poslat do Zywibunda Dorsprungowica,
wielkiego xiedza Žmodzkiego, i Litwy Zawilijskiej, prosząc go o prgtki
przeciw gwaltovvnej wojnie ratunek, i poslal mu zaraz Zywibund syna
swego starszego Kukowojta na pomoc, ze wszystkimi silami Zmodzkimi
i Litewskimi. Potym Skirmunt zlqczywszy moc swojç z xigiçciem Kuko-
muniowa'r¿ wojtem Zywibundowiccm, ciągnęli przeciw Mscislawowi Romanowicu,
Tuckim? który jui z W oljiiczam i, z Pinsczany i Kijowiany, Nowogrodskiego xię-
stwa przygrodki, okolo Brzescia plundrowal; a gdy siç obiedwie wojska
na onej stronie rzeki Jasialdy podkaly, zaraz kniaž Mscislaw zfankowal,
Pinsczanie pierzchnçli, Kijowska pomoc takie, W olyiicy za nimi, a na
placu i po íassach i szcrokich polach, wielkosc ich poleglo zbitych, tak ii
]uimi*îowic sam kniaz Mscislaw Romanowic, straciwszy wszystkç moc swojç ledwo
Luwyaporaí ubieiat w malej druiynie na Lucki zamek, i wolala Rus (jak Latopiszce
ieni; swiadczą) z wielkim placzem, ii tak wielkie wojska ich, byly okrutnie po­
ro» wiîçie bite od bezwiernej Litwy. A Skirmunt koricząc zwyciçstwo, wziąl przez
■°d Lllw' podanie Pinsko i Turów, xiçstwa Mscislawowe. A tak gdy na swym nie
przestawal, a cudzego pragnąl, i swoje stracil. Ozialo się to roku od
Christusa 1220. A tu jui masz Czytelniku mily, p ew n osclat, czassów,
przyczyn wojny i wywód osób xiąięcych w Latopisczach zatlumionych,
dowodnie od nas wyraiony.
zy»¡bund A po tym slawnym zvvyciçstwie, Skirmunt ucciwszy Kukowojta rozlicz-
nymi darami, odprawil go do ojea jego z wielkimi dziçkami. Ale Ku-
kowojt wróciwszy siç do Žmodzi z wielką slawą, zastal ojea Zywibunda
Dorsprungowica bardzo chorego, bo byl w Ieciech bordzo zeszly, tak ii
potym rychlo umari, bardzo w zeszlej i szedziwej starosci. Pojata tei, zo­
na jego, córka Kiernussowa, po której byl xiçstwo Litewskic z Kiernowską
245

stolicg, jaka się w on czas zeszla, za wiano w zigl, malo co przedtym


umarta, kt6rej syn Ivukowojt, z wrodzonej mitošci, postawil balwan nad PoJ wan!>,‘t
jeziorem Zoslg, obyczajem pogaiiskim ku wiecznej pamięci. Ten balwan
ludzie prošci chwalili za boginig, a gdy balwan zgnil, na tym miejscu li-
py wyrosly, ktore takže Litwa i Zmodž až do czasow Jagelowych za
bogi chwalili, piešni proste o Pojacie spiewajgc.
A tu wiedz Czytelniku m ily, iž się o tej Pojacie jeden Latopisiec
sprosnie omylit, kladąc tę Pojatę byc corkg Kukowojtowg, a ona byla ma-
tkg, i jakoby ta Pojata, po šmierci Kukowojta, ojca swego, miala mu bal­
wan postawic na jednej gorze nad Swiętg rzekg, ano się myli, bo ona
Kiernusowi ojcowi ten slup uczynila nad tgž rzekg, na co się insze wszy-
stki Latopiszcze zgadzajg, ktorym podobniej niž jednemu wierzyc, gdyž od
pravvdy na kilko miejscach jawnie zfankowal, i mnie (co wyznac muszę),
zwiodl w wydaniu Goiica cnoty. Takže tež in eo libro, quem latine sub ti­
tulo Descriptionis SarmatiaeEuropeae, de vitis Regum Polonorum, ipsius-
que Poloniae, Prussiae, Magni Ducatus Liluaniae, Russiae, Liconiae, Mo-
schoviaeque, ac Tartaricarum in hordas divisarum Regionum descriptione,
moribus, gentium deductione, Principum gestis Sfc. anno 1 5 7 3 exaravi,
dum adhuc adolescens in Witebsca cuidam Italo cohortis pedestris praefe­
cto familiariter adhaererem, ac marle interdum respirante obscoena pero­
sus ocia, ingenuis musis operam navarem. VVszakže się tego z laski Božej
teras poprawilo, gdym inszych Latopisczdw z rožnych miejsc kilkonascic
dostal. K temu in evoluendis multotiesque enucleandis variis Historicis
assiduo duroque superato labore optatam historiae Liluanicae contigi me­
tam. Omnia etenim conando et lente festinando docilis solertia vincit.
A co się tam komu czasem zda nie po mysli w przerzeczonych księ-
gach moich de Sarmatia Europea, ktorem na Witebsku (czego jašnie wiel-
možny pan Stanislaw Pacz wojewoda Witebski etc. dobrze swiadom
i wszystko tameszne rycerstwo) pisal, tedy o tym racz wiedziec, iž ta
praca moja abortivum in immatura edenda prole passa est. Illius etenim
nostri laboris, cujus testem Deum opi: max: contra conscientiam meam ap­
pello, fructu, per quendam Italum , Sf eundem peditum in Witebsha
praefectum, frustratus sum, qui quamuis ipse ne primis quidem musarum
fontibus labra admouerit, Sf prorsus Hierarum expers fuerit, praefati li­
bri exemplar, ut populari satiaretur a u ra , sub nomine suo quibusdam
verbi Sf sententiis (ut ipsius inventio inde appareret) facile immutatis, im­
primendum dedit. E t sic nos non nobis.

Tak nie dia siebie w jarzmie robig w oly,


Nie sobie biedne mi6d zbierajg psczoly;
Nie sobie ptaszek milych dziatek rodzi,
I owca w welnie nie dia siebie cbodzi;
Nie sobie jablon wdzięczny owoc dawa,
Nie sam dia siebie czlek w pracą się wdawa;
246

Mysmy pisali, mysmy tam robili,


Inszy si? slawQ naszg przyzdobili;
Tak w pawie piora wronka si? ubrala,
I mnicma biedna by zakiad wygrala,
Ano poznano zaraz co nieczyje,
Paw sif w swym szerzy, wrona w kgt twarz kryje.
Umie mistrz o swym rzemifsle powiedziec,
A partacz w kijcie zawzdy musi siedziec.

Mulla tulit puer sudavit Sf alsit, Abstinuit Venere Sf Bacho, Qui Pi­
thia cantat. Tylkoc sig to bylo Jowissowi jako bogowd zeszto, iz jedno
sig raz w glowg uderzyt, ali wnet corka panna Minerwa, bogini nauk,
z m6zgu jego vvyskoczyla. Ale my nie Jowissowie, trzeba si? nicraz
• w leb uderzyc, kto z mozgu chce co urodzic. Ja jednak dali Pan Bog
nie wijtpig, iz author fruelur debito, Sf plusquam iuste promerito honore,
kiedy tempus veritatis parens eam ipsam veritatem e tenebris in lucem edu­
cet. A ten ktory to sobie przywlaszcza, okoto czego niepracowal, ani sig
jego ingenium na to zejdzie, kiedy go spytaj^, jako sig to albo to rozu-
m ie, confundetur, Sf sic suo iudicio sorex peribit, Sfc. Ale na ten czas
ku rzeczy przystgpujg.
Dalej zas tenze Latopiszec tej Pojaty Kiernusowny mgza kladzie nie-
jakiego Kirussa albo Giedrusa, kniazia Dziewaltowskiego, ale insze La-
topiszcze, chociaby ich tysi^c concordowal, zadnego inszego Giedrusa nie
wspominajQ, tylko jednego syna Romanowego albo Romuntowego z her-
bu Kitaurus, z kt6rego narod kniazi6w Giedrockich poszedt. A jego
bracia byli Narimunt, Dow,mant, Trojden, Holssa, jak o tym bgdzic nizej.

0 KUKOWOJCIE ZYWIBUNDOWICU,

Rozdziai czternasty.
Kukowojtos albo Kukowojczis, Ziwibund6w syn, z herbu Kitaurussa, po
rodzicach zmarlych Ziwibundzie ojcu i po matce Pojacie Kiernusownie,
Zmodzką stolicg w Jurborku, w Konassowie albo Kowrnie, a Litewskę
wKiernowie, jako dziedziczne opanowat. Niemcom, ktorzy byli w ten
czas do Lilland zakon rycerski dla wiary Chrzesciaiiskiej, nowo w niešli,
mgžnie odpieral, gdy do Kurlandskiej i Zmodzkiej ziemie, jako na poga-
ny naježdžali. Za žywota swojego Utenussa albo Ucianussa syna na paii-
U tenu* vel
Utinuerus . stwo naznaczyt, ktorego Petrus a Dusburch starodawmy historyk Pruski,
Vtinuerum Regem Litvaniae pisze.
2 4T

O PORAZENIU BAIAKLAJA

PRZEZ SKIRMIJVTA, R O R I ' ISSI.

Rozdzial piętnasty.

Ralaklaj soltan, carz hordyZawolskiej, która byla w ten czas namoiniejsza


między inszymi Tatary, zhotdowawszy za wnętrznej niezgody powodem
Ruskie xiąięta, nad którymi dzis jest monarchą wielki xiądz Moskiewski,
rozciągnąl moc swoję od morza Kaspijskiego, albo Perskiego, które
Moskwa Chwalenskoje more zow ie, ai do morza Czarnego Tureckiego,
gdzie rzeka Dniepr in Pontum Euxinum wpada, gdzie tei zamek od swe-
go imienia zaloiyl, który i dzis Balaklaj zowią, kto bywal w dzikich po-
lach na nizie, tego moie byc dobrze swiadom, bo tam jeszcze stoją ho-
rodziscza Balaklaj, Czapczakiaj, Oslam, etc. A iixiąieta Litewskie, Erdzi-
wil naprzód, po nim Mingajfo, Skirmunt i Ginwil, posiedli byli wiele
Xięstw Ruskich i na nich panowali, a boldu do hordy Zawolskiej, jako
insze xiąięta Ruskie nie dawali, wyprawil posly swoje do Skirmunta
Mingajlowica Nowogrodskiego, Turowskiego, Pinskiego i Mozerskiego
xiąięcia, Litwy Powilijskiej dziedzica, upominając się u niego postuszeií-
stw a, dani i holdu, tudziei do niego zaraz z postami Baskaki, albo po-
borce i rewizory swoje przystaí, którzyby sami daii z kaidej glowy wy-
bierali i przy Skirmuncie zawidy obecznie mieszkali, jako przy holdowniku,
pilnując postępkow jego. Który obyczaj teraz cesarz Turecki zachowuje,
jakom sam widzial, z holdownikami swoimi.
Skirmunt tedy uwaiywszy u siebie wolnosc, niechciaí się pod to pod-
dac, ale gwalt gwaltem, a moc mocą odbijac umyslit, przeto zaraz roze-
slal listy po parístwach swoichRuskich i Litewskich, aby gotowi byli prze-
ciw najazdom gwaltownym Tatarskim. A gdy wyrozumiat, ii mògi dac
odpór Balaklajowi, wojska Ruskie i Litewskie popisal, nieskwapliwie ale
bacznie, i rozmysliwszy się na wszystko dobrze, poslów tatarskich potym
na czesc prosit, potym wszystkim i slugom ich gęby albo wargi, nossy Okrncieñ-
stwo Skir-
i uszy poobrzynac kazal, i odestat ich tak przystrojonych do carza Bala- rountowo
nad postami
ktaja z odpovviedzią, mowiąc, ii taka dan którejes się z Rusi upominal, Tatarskimi.

i ciebie samego podka.


A potym Balaklaj soltan, tak srogą odpowiedzią i zeliywošcią od
holdownika swego, jako się spodziewa!, obruszony, zebravvszy się na la­
to z wielką mocą, ze wszystkimi bordami Tatarskimi, poszedí w Ruską Bataklaj
carz ltuá
ziem ię, gdzie wielkic szkody szablą i ogniem poczynil. Skirmunt tei xią- wojnje.
248
Bitwa Lite-
wska zTata- ¿e Nowogrodskie i Litewskio, Ruskic i Litewskie wojska którc mial go-
ry znaczna
u Kcjdano- towe zszykowawszy, podkal Balaklaja na granicy swojej u Kojdanowa,
wa albo
Kiejdanowa tam gdy sig obiedwie stronie mgznie a upornie podkaly, sfankowali Ta-
tarzy, tak iz pomieszawszy szyki gvvoje taricowe, pierzchac poczfli, sam
Balaklaj
carz zabity. potym carz z wielkosci^ murzów i ulanów na placu polegt zabity, za czym
ostatek bordy bez wodza Russacy i Litwa snadnie pogromili, pobili i na
glowe porazili, wiezniów, lupy i wszystek polon sowito z wielk§ korzysc¡$
odebrali. Potym Skirmunt wytchn^wszy na poboiscu po onym zwycig-
Skirmunt
xiąžę Lite­ stw ie, a majqc wojska gotowe zarazem ciqgngt do Siewierskiej ziemie
wskie Sie-
wierską žie­ Ruskicj za Dniepr, gdzie naprzód s tg strong Mozer wzigt przez póda­
miu opano-
waj. m e, potym Starodub, Cyrniehów, Karaczów, zamki stoleczne i miasta
z wolosciami xigstw Ruskich Siewierskich przedniejsze opanowal. A ty
paiístwa za zywota swojego trzem synom swoim rozdzielif, Lubartowi
starszemu da! Karaczovvskie i Czerniehowskie xigstwo, Pissimuntowi T u-
rowskie i Starodubskie, aTrojnatowi albo Strojnatowi mlodszemu na N o-
wogrodku i na Podlaskich zamkach, takze na Powilijskiej Litwie, udzial
po smierci swojej naznaezy!.
Potym Skirmunt rozszcrzywszv moc swojg Litewskg w Ruskich xig-
stwach, pelen wieku i slawy, umart w Nowogrodku, a synowie jego Lu-
bart, Pissimont, i Trojnata, na udzielonycb xigstwach po nim spokojnic
panowali.

UTENOS ZMODZKIE I LITEWSKIE X U Ž |.


T eg o ž thei czassu Kukowojtus xiąžę Žmodzkie, syn Ziwibundów z her­
bu Kitaurussa, i Zawilijskiej Litwy pan, umarl, któremu syn Utenus
albo Utinerus, jak Dusburch pisze, pogrzeb uczynil pogaúskim obyezajem,
nad rzeką Swigty na wyniostej górze, niedaleko od Dziewaltowa, tamže
Kukowojius mu i slup postawi! na ksztalt ossoby jego, który lud prosty cbwalit za
balwan.
boga, a gdy balwan zgnil, gaj na tym miejscu wyrosl, w którym takže
temuž Kukowojciowi ofiary czynili, ai do czasów Jagelowych, i nazwali
ten gaj až do dzisiejszych czassów imieniem pana swego Kukowojczis,
albo Kukowojtos. A Utenus albo Utinerus, panując w ¿modzi i w Litwie
czgste wtarczki miewal o Dzwinny rubiez z Niemcami Liílandskimi, któ-
rzy s tg stronę Dzwiny w ¿modzkim brzegu twierdzg sobie murowali
przeciw poganom.
Potym Uciang, albo Uteng, za W íIíq, od swego imienia zalozyí i za-
mek przy possadzie zbudowal nad jeziorem, niedaleko od dzisiejszejUcia-
ny, zda mi sig póltory mile, bom sam na tym kopcu byt, który dawa ja-
wne swiadectwo starego borodzisca. Potyin wykonawszy na oboim xig-
stwie wigksze dziwy, umarl, a za zywota syna malego porucit w opiekg
Ringoltowi Algimuntowicu, Nowogrodzkiemu xiąžgciu, który naprzód po-
cząl się pisac Wielkim Xiędzem Litewskim, ¿modzkim i Ruskim, jak o tym
będzie nižej.
249

TROJNATA,
¡VOWOGRODZKIE, PODLASKIE I LITWY POWILIJSKIEJ XUZ|,

K A R A C Z 6 W S E , I E I f f iS B & S I E S O M & g l *

« © © n a r n a i
T l 'R O W S K I E I § T A R O D llB $ K U E ,

XI^ZgTA, SKIRMÜNT 0 WICT,


l’orazili Kurtlassa sollana, carza Zawolskiego, za poinocą inszych
Ruskich Xiąžąt.
K urdas Soltan, carz Zawolski, mscząc się zabitego ojea carza Balaktaja,
od Litewskich i Ruskich xiąžąt pod Kajdanowem, zebra! wszystki hordy
swoje: ZawolskQ, Nahajskg, Kazariską i Krymską, a z wielkg mocg cią-
gnql na Ruskie xięstw a, ogniem i szablą vvielkic szkody czyniąc. Co wi-
dząc Trojnata Skirmuntowic, Nowogrodskic, Podlaskie i Litwy Powilij-
skiej xiąZę, wnet obesla! bratów dwu rodzonych: Lubarta Karaczowskie-
go i Czerniehowskiego, Pissymonta Turovvskiego i Starodubskiego, xigZgt;
postal tez do Swantostawa wielkiego xigdza Rijovvskiego i do Siemiona
Druckiego Michajlowica i do Dawida MscMawowica Luckiego, dzisiej-
szych xiąžąt Ostrogskich przodków, prosząc ich o ratunek, i przywodzQC
do spólnej zgody, której w ten czas tak nagly gvvalt przeciw srogiemu,
a moenemu carzowi Kurdassovvi potrzebowat.
A sam Trojnata z Lubartem i z Pissimontem bracig, zebrawszy No-
wogrodskie, Podlaskie, Litewskie, Starodubskie, Cernihowskie, Turow-
skie ricerstwo, ruszyli się zaraz przeciw Tatarom, ku Mozerowi. Swato-
slawteZ, Kijowski, SiemiooMiehatowic, Dručki, i Dawid Mscislawic, Lucki
i W olynski, xiaZfla, ze wszytkimi wojskami, ossobami swoimi, przybyli
im na ratunek, mvaZając spólng od Tatar niebespieczuosc, a zlączyvvszy
się wespót, tym ochotniej do kossa, gdzie sam carz leZat za Mozerem nad Litewskich i
rzeką Okuniowkíj ci^gnęli, taime bitwę okrutną z obudvvu stron stoezili ’ xit|iąl nad
która od poranku a¿ do wieczora, jako wszytkiLatopiscze svviadczą trvvala, ,ni6»kll.
bowiem Rusacy i Litwa, día wolnosci i wybicia z holdu tatarskiego, mę-
žnie się potykali, Tatarowie zas, bronigc lupów i polonu, i upornoscig
i wielkoscig, potęZnosc okazowali, aZ naostatek pierzchac poczęli, a Rusa­
cy, tym smielej rosproszonych i uciekajgcych, gromili, bilí, siekli, któli,
strzelali, wrzekach topili, tak, iZ na glowę ony srogie wojskaZawolskieh, Na-
hajskich i Krimskich Tatarów, szczęslivvie nad rzekg Okuniowkg porazili,
sam carz Kurdaskierej, soltan, w malej dru/.ynie ledwo ubieZal do hordy,
250

a Russacy z Litwq polony i lupy sowite wszistki odebrali i z wielkim a sta-


wnym zwycięstwem do svvoich stron odesli. W szakie, jak to w Marso-
wej szkole byc musi, xiąžąt i bojar Ruskich i Litewskich, przewainego
Ii4b1te.P°' męstwą dokazujqcych, na placu vviele poleglo od Tatar; zwlaszcza: Lli­
bo rt , Karaczowskic i Czerniehowskie; Pissimont, Turowskie i Starodub-
skie; Siemion Michajlowic, Druckie; Andrzej, Dawida Mscislawowica
kniazia Luckiego syn, xiqžęta, i inszych paniqt niemalo, którym mnie
slawa i Mars roskazali, to krótkie epitapbion na pamięc wiecznq uczynic.
NAPIS HA GHOBY POB1TYCII XIĄŽ.\T.
Slachetne dusze! którescie w tym boju
Z męžnych cial wyszty, ojczyznę w pokoju
Pragnqc zachowac; miejcie dank dzielnosci
I pamięc wiecznq, bez niesmiertelnosci.
Nie zawadzi wam nigdy czas zgrzybialy,
Ni zavvisnych siostr kolowrot nietrwaly;
Juž w Elisijskich polach dzis swiecicie,
Gdzie z Anchisessem dzielnosé swq czwiczycie;
Z nas, iž dan bierzq Tatarzy, szydzicie.
Po tym zvvyciestvvie, które nad Kurdassem Zawolskim carzemTrojnala
Skirmuntowic otrzymal, Algimunta syna w Nowogrodku na stolicy svvojcj
zostawil, a sam do Starodubia, Czerniehowa, Karaczowa, i do T uro-
wa odjechat, i wwiqzal się w ty xięstwa Siewierskiej Ruskiej ziemie,
które nati spadly prawem przyrodzonym po Lubarcie i Pissimontu, bra-
tach rodzonych, w przerzeczonej bitwie od Tatar zabitych. Rychlo potym
wróciwszy się do Nowogrodka, umart, a syn Algimunt na jego miejscc
pa'ftsiwaLi- wstqpit, i panowat w Nowogrodku wszystkiej Rusi i Litwie, od Wiliej
iaCAigimSn- poczqwszy, až do Starodubia, Czerniehowa, Turowa i Karaczowa, takže
la' Podlasze wszystko z przyleglymi zamkami, Brzešciem, Mielnikiem, Drohi-
cinem, etc. w spokojnej dzierzawie trzymal; acz miai trochę zatarczki
z Dawidem Mscislawowicem, xiqžęciem Luckim i Belskim o granice Po-
dlaskie, Brzeskie. Potym się rychlo pospieszyl s tego swiata za ojcem
Ringoi!. Trojnatą, a na jego micjsce i na wszistki Ruskie panstwa, Ringolt syn, za
spólnym wszecb stanów zezwolenim wstqpil.
Tegoz tež czassu Utenus, albo Utinuerus, xią/.ę Žmodzkie i Litwy Zawi-
ljiskiej, umarl, którego DuzburchKrólem zowie Litewskim, a za zywola
swojego zlecil w opiekę Ringoltowi, syna jedynaka Swintoroba, w dzic-
cinnych leciech, xięstwa tež Žmodzkie, Litewskie i Kurskie, polecil mu
w obronę wcspolek z synem. A tak Ringolt gdy się wwiqzal w Zmodzkq
i Litewskq ziemię, jako opiekun, a k temų miai ojczystych xięstw Ruskich
kilko, zwlaszcza: Nowogrodzkie, Siewierskie, Starodubskie, Karaczow-
skie, Turowskie, Cernihowskic i Podlaskie, dopiero się poczql pisae
Kiedpįę ( Wielkim Xiędzem Litewskim, Žmodzkim i Ruskim, którego titulu przed-
pwieW|o tym jego przodkowie nie užywali, ani uzywaé mogli, bo ty paiistwfa za-
tewikiego. wždy osobne pany miewnlv.
251

RINGOLT ALGIMUNTOWIC,
PlItWSZY WIEIKI X i p LITEH'SKI, ZMODZKI I RUSKI,
K O K U 1 3 1 0 OD IA R O D Z E M A C H R IS T U S ¿ PA SA ,

2 3*<ÜIDSY2232-DSi^»

A jako Ruskich Xiąžąt porazil nad Niemucm na glowę.

Rozdzial szesnasty.
R ingolt Algimuntowic, wnuk Trojnacin, a prasczur Erdzivvilów, który
ono byl naprzód z Zmodzkich jaskiú wyszcdwszy w Rusi moc swoję roz-
množvl, po šmierci ojea Algimunta, vv Novvogrodku na xięstvvo Ruskie,
Podlaskie i Siewierskie podniesion, a z strony opieki Swintoroha Utenus-
sowica wKiernowie, wKunassowie i w Jurborku, Wielkim XiędzemZmodz-
kim jjLitewskim byt wybrany i spólnymi obojego pospólstwa gtossy za
pana potwierdzony, który naprzód Ruskie, Zmodzkie, Kurskie, Lilewskic
i Podlaskie paústvva, które mu szczęšcie i prawo ojczyste podalo, zlączy-
wszy, poezqt się pisac Wielkim Xifdzem Litesvskim, Zmodzkim i Ruskim,
w czym insze przodki swoje wszystki przewyiszyl.
A i/, pospolicie zazdrosó vv každej namniejszej rzeczy, okrom samej
nędze, byvva, wnet mu tego tylulu i tak szerokiego panowania, xiąžęta
S. Stanislaw
Ruskie zajrzaly, nie inaezej, jako tež ono margrafowie Brandeburscy Prze- zahil roku
1070. () czym
myslawowi Wtórcmu, Wielkiej Polski xiq/.ęciu, na monarchiq Polskq poíl- Miechovi.
fol. 40 lib. 2
niesionemu, zajzrzeli tylulu królewskiego, który on byt sam odnowit, cap. *20, et
lib. 4 cap. 1,
dvviescie lat i szesnuscie zaniedbany, od zabida S. Stanislavva, przez Bo- fol. 101. Gdy
Przemyslaw
leslavva Smialego, i zabili go w Rogoznie zdradlivvie najechawszy. Ale zabit roku-
1*295 Crome
Ringolt odjql s¡e Ruskim xiązętom, bo jednak nie zdradą xiqžęta Ruskie, rus lib. 11
etc.
ale jawnym bojem, zazdrošei skutek na svvoję zgubę okazowali, przeciw
Litvvie tym sposobem.
Swatoslaw, monarchą Kijowski, który sobie wladzq vvszistkiej Rusi, Ruskich
xiq/.qt rada
jako dzisMoskiewski, porządkiem svvoich przodków przywlaszczal, vvidząc, na Litwę, ja­
ko niegdy
ii Litewskie xiąžęta pogani, moc svvoję vv Ruskich xięstwach roskrzewili, Jaropelko-
wa na Polo-
a z holdu sie» który zdavvna doKijovva plació byli powinni, vvyhili, poezqt ki.
radzic z drugimi xiąžęty, zvvlascza ze Lwem Wlodimirskim i z Dimitrem
Druckim, jakoby zaš Litvvę pod jarzmo piervvszc przywiese mogli, które
byli zrzucili, za onym spustoszenim Ruskich xięstw, przez carza Tatar-
skiego Bateja. Zmówili sie tedy vvszyscy trzej spólnq mocq jednostajnie
sobie pomagac i walczyó przeciw Ringoltowi Algimuntowicu, izby go wy-
gnali z Nowogrodka, z Starodubia, z Karaczovva, zCernihowa, zPodlasza
i z Grodna, starodavvncj ojezyzny svvojej xięstvv Ruskich, które zawzdy do
252

Kijowskiej monarchiej naležaty; vvzięli tež pomoc kilko tysięcy Tatarow


od Kurdassa, carza Zawolskiego, kt6ry miat warn na L itw ę, iž go ono
byt Trojnata Skirmuntowic na gtowę porazit u Okoniowki rzeki zaM oze-
rem. A tak vvsziscy trzej z Tatarską hordą ciggnęli z wielkimi Ruskimi
wojskami w Nowogrodzkiego xięstwa dzierzawy nad Niemnem ležące,
posiadajqc i pustosząc, co się im nawinęlo. Ringolt tež wielki xiqdz Li-
Bit,™nin- tewski, Žmodzki i Nowogrodzki, zebrawszi się z Litwa i z Zmodziq, takže
Kollo»a u . . . D. . , , . *
Mohiincj i zRusaki swoimi, acz im me do konca wtej trwodze ufat, zastapit Ruskim
Rnskimi ; . •' , 1 . ,
xiqžętom nad Niemnem u Mohilnej, a napommawszy bojarow swoich krot-
kimi stowy do bitwy, i porzqdnie ich zszikowawszy, uderzyf na Ruskie
i Tatarskie wojska, z wielkim okrzykiem; a oni tež tym smielej ufajqcswej
wielkosci odpierali. I stala się z obudwu stron sroga a straszna bitwa,
ktora jako wszitki Latopiscze swiadczq, od poranku až do samego vvieczora
trwafa; na ostatek, pomogl Bog Ringoltowi, ii sczęšcie się do Litwy na-
zwyrięsiwo chybfo. iž ony ogromne wojska Ruskie i Tatarskie rosproszyli, rozpjomili,
iiad Rusią pobili, potopili i na glowę porazili, a Kniaziowie: Swantoslaw Kijowski,
Dimitr Dručki i Lew Wiodimirski, Iedwo na podwodnych koniach w roa-
lej družynie do Lucką uciekli. A Ringolt z wielkq korzyšcią i zwycięstwem
slawnym, nabrawszy się lup6w w odbiežanych i rozgromionyck obozach
i kotarhach rozmaitych, wrocii się do Nowogrodka, a tak dobrq wojnq,
wieczny pokoj w swoich paristwach sobie ugruntowat, iž mu potvm Ru­
skie xiąžęta zdaleka biiy czofem, po szkodzie mędrszymi będąc. A drugie
Latopiszcze swiadczq, iž na placu przerzeczone xiqžęta zostaty pobite.
Za tegož Ringolta panowania Niemcy z Lubku, z Brema i z inszych
miast, i krain pomorskich roku 1 2 2 0 w okrętach do Lifland, naprzod
nawiedzac poczęli, a za czas6w postępkiem wszistkę zięmię Liflandską,
alboLotewskq, opanovvali, i obywatele jej, narod gruby i lešny, zniewolili,
jako o tym będzie nižej; do Litwy potym i do Žmodzi przez Džwinę,
takže do Kurland naježdžaii. Jakož o tym stara Kronika Liflandska šwiad-
czy, iž roku 1225 byl hetmanem do Litwy Avigerus, arcibiskup, z K ol-
M?ecxnicy na Agripiny, nad Niemcy, ktorzy się nazwali braciq i zakonniki Miecza
Christusowego. Ale Litwa zebrawszy się z Žmodziij, zastąpili Niemcom,
Avigenusod tam stoczywszy bitwę srogq zabity jest Avigenus, arcibiskup Koleriski,
iy.1 1 hetman, od poganow Litwy, ktorego wpisali potym Krzyžacy Lillandscy,
w sw6j kalendarz, jako uapirwszego rycerza wiary chrzešcijaiiskiej, a ten
kalendarz porzqdkicm swoim spisany, a w Rumborku w kosciele nale-
ziony przez pana, sfawnej pamięci, Jana Chodkiewica, pana Wiienskiego,
będziesz miat nižej na swym miejscu od nas przydany.
W ielkie a częste bitwy ten Ringolt Algimuntowic, miewat z Litland-
skimi Niemcy o granice Dzwinne, i o Kurlandy; potym wykonawszy na
wielkim xięstwie Litewskim, Žmodzkim i Ruskim Nowogrodzkim, doj-
rzatywieklat swoich, umart, zostawiwszy po sobienaty paiistwasyna Min­
daugą, Mindowa, albo Mendolpha, bo go rožno rožne Kroniki nazywajq, ktory
potym byl Krolem Litewskim, z ramienia papieskiego koronowanym, roku
1251 jako o tym s pcwnych dowodow nižej napiszemy. Acz insze Latopiscze
•253

tego Mendoga ani wspominaJą, tak zamykając koniec panowania Ryngol-


towego, wedlug swojego zwyczaju w dowodzie i w docytaniu chromego:
Hzocz wia-
Kniazit dzig Ringolt na Nowohorodku mnoho le t, i polym dzię umierl, sna Lalopis-
cz6w Hu-
i kažuc ūikotoryje žeby trech synovv po Ruskieje biczwie urobil (tak spro- skicb.
sta pisze) danigt wiadoma kakovvoje dzielo, szjetich jeho synow bylo.
Przeto ja widząc prostotg i leniwy dochcip onych starych pisarzow
albo diakow, to znaczne acz pogahskie xiąžg, wlasnego syna Ringolto-
w ego, z dovvodu Miechowity, Dtugosza, Wapowskiego, Cromera, z Pru-
skicli i z Liflandskich Kronik, tudziež ze dwu dowodnych Latopisczow,
ktory každy nalešc može w Grodku, w skarbie slawnej pamigti pana
Chodkiewica Alexandra starosty Grodzienskiego, i ktorego jeszcze u mnie
jest exemplarz. Ale sig tu južteraz porządek historiej Litewskiej, czytelniku
mity, dla slusznych przyezyn przerwac muši, acz jednak dzieje i sprawy
Litewskie pojdą swym torem, ale nie wed lug porządku xiąžąt, ktory po-
tym w swojg klobg przyjdzie, i tym przervvanim lepszy, jasniejszy, i do-
wodniejszy, i pewniejszy sig porzqdek spraw i historij Litewskich ugrun-
tuje, a bez tego wszystkoby sig pomieszalo: bo tu juž poezną sig wojny
Litewskie, Žmodzkie, i Ruskie, z Krzyiakami Liflandskimi, i Pruskimi,
w ktorych nawigeej historia nasza przedsigwzigta zaležy. Przetož tu po
Ringolcie Algimunlowicu wielkim xigdzu Litewskim, Zmodzkim, i Ru-
skim, musimy položyc Kronikg Pruską staroswieckq, ktorą napisat nijaki
kaplan Niemiec zakonu krzyžockiego w Prusiech brat, imignim Petrus
a Dusburch, laciiiskim prostym jgzykiem, roku od Christusa Pana 1326
za panowania Witennowego i Gediminowego, a przypisal ją Wernerowi
de Orzelle wielkiemu mistrzowi zakonu braciej domu niemieckiego w Pru-
sieeb, ktory nawigtsze wojny z Zmodzią i z Litwą ustawieznie w iodt, jak
sig to nižej z Dlugossa, Miechowiussa, i Cromera pokaze. A tg przerze-
ezoną Kronikg Pruską staroswieckimi literami ku wyczytaniu trudnymi
pissaną, nalazf slawnej pamigei pan Jan Cbodkiewic na zamku Rumborku
w košciele, ktorej ku przejrzeniu užyczyl naprzod jego milosci panu wojtowi
Wileiiskiemu Augustino lio: jako wielkiej nauki i glgbokiego dochcipu
doctorowi, sekretarzowi Kro. J. M. a ten potym mnie užyczyl, ktorą
prawdziwie przeložoną na polski jgzyk tu masz czytelniku mily od nas
przypissaną. Aczcm težzprzodku musial przydac insze dowody o przysciu
Krzyzakow w ty strony Pruskie, i Liflandskie, zwlaszcza z Dlugosza, Mie­
chowiussa, Cromera, Rredenbacha, Tilmanna, ect. czego ten Duzburch
w on czas dostąpic niemogf, gdyž sig za czas6w postgpkiem, rozumy
i dochcipy ludzkie množą, wszakze po kilku kart juž sig sama historia
Duzburchowa poeznie. A tu juž appellacią wezmiemy od Ringolta wiel-
kiogo xigdza Litewskiego, až do Mendoga przerzeezonege syna jego, kt6-
rego sprawy, i jako byl na krolestwo Litewskie koronowan, poezną sig
po tej Kronice, a od niego zaš juž prostą genealogią i wywodem pojdą
xiąžgta Litewskie, i krolowie Polscy. Vale.
KROMKV STAROSWIECKA,
NALEZIONA W LIFLANCIECH NA RUMBORSKIM ZAMKU
W H O S C IE L E .
Pisana staroswieckinii literami lacinskim prostym jfzykiein do Mistrza
Pruskiego, Wernera de Orselle, roku 1326, przez Piotra Uuzburch,
brata i kaplana zakonu Krzyzackiego, za panovvania AViteunowego
i Gediminowego wLitwie, a zamyka w sobie wielkie, cz^ste, a gw al-
towne i ustawiczne wojny krzyzakow Pruskich z Litwij, ktorych on
Letowiiiami zowie; takze z Zmodzi$, a xfyz? Litewskie na kazdyui
iniejscu Krolem, a Litw? Krolestwem pisze.
Pilnie a sczerze i prawdziwie po prostu z lacinskiego prostego jgzyka
na Polski przelozona
PRZEZ

O SO STEW 1C117SSA .

KSIF/.I SIODME.
Rozdzial pierwszy.
n o iiiO iir z c lw R z e g o w C l i r l s t u a l e P a n a ,

Z LASKl BOZEJ B1SKUPA KIJOWSKIEGO, &c.


I do J a h n ic W leln io i.n y cli P a n o w .

WOJEWODY WITEBSKIEGO, SDRASKIEGO, &o. STAROSTY.

I J a n n le W le lm o in e g o P a n a ,
J » A N A ;p A W fe A P A C A ,
WOJEWODY MSC1SEAWSKJECO, .STAROSTY WILKOMERIJSK1ECO, &C.

PAN6w I DZIEDZICbW Z ROZAYKI, &C.

0 poczgtku i przysciu zakonu braciej Krzyzakow Domu Niemieckiego ti-


tifuPanny Mariej w Hierusalem do Liilandskiej, potym do Pruskiej zie-
m ie, s ktorymi dlugo Prusowie, Lotwa i Kurlandowie, a nadluzej Litwa
1 Zmodz pogani wojny w iedli, ktorzy ich tez z Kazimirzem Jagielowicem
w Prusiech, a w LiUanciech z Sigmuntem Augustem dokonali i wyko-
rzenili.
r
255

Zdala mi šie rzecz potrzebna, abych szerzej co napisal o początku


a przyšciu Krzyžakdvv vv ty strony, ponievvaž wszytka nasza rzecz nižej
pravvie o ich burdach z Litvvą i z Žmodzią, bpdzie šie toczyla.
Roku od narodzenia Cbristusa Pana 1188 gdy Ralduinus krol Hie-
rosolimski chrzescioiiski vv Hierusalem i vv Cyprze krolovval, povvstali
przecivv niemu Saraceni secty Machometovvej, a z zamku i miasta porto-
vvego, ktore zovvią ich jezykicm Ptolemais, lacihskim zaš Akona, a nie-
I mieckim Akris, niedaleko od gory Karmelus vv Zydovvskiej ziemi, poko- Plolomals,
ulbu Akona,
I lenia Asser, nad morzem miedzy ziemskim Syryjskim ležęcego, navvipcz- albo Akris
I sze szkody i najazdy do Svvietej Ziemie pogani czynili; przeto krol Bal-
1 dvinus od papicža i od cesarza, i od inszych pandvv chrzešcijaiiskich žqdal
pomocy. Tak tedy Wtochovv, Longobarddvv, i \Venet6w z inszymi,
! szešcdziesiąt šie galer vvypravvilo, vv ktorych bylo pięcdziesiqt tysiecy mp- 00 paler
W’locb6w
žow godnycb do bitvvy. do Hierusa
lem.
i Z Franciej tež i z inszych krain chrzescijaiiskich, na švvieMl vvojnp
vviele xiąžqt i pandvv vvodą i ziemią ciggnplo, takže z Niemieckich ziem
pielgrzymovv z rozmaitych miast zebrąlo šie pipcset, ktorzy vvszyscy vv je-
den okrpt vvsiadvvszy, przyžeglovvali až do Ptolomaidi albo Akony miasta,
ktdrego gdy usilną mocq chrzešciani caly rok dobyvvali, bardzo ich vviele
u sturmovv bylo pobitych i poranionych, strzalami pogariskiini. A potym
sip chorzy chrzešciani i tam i sam z rozmaitej npdze i nievvczasovv, jak to Poc/.fįlek
spilala ISie
vv vvojsku ile vvalnym byvva, lufali, a vv cudzej ziemi žadnego ktoby sip mieckiego.

nad nimi zlitovval nalešc niemogli, za czym ich vviele od glodu , i bez
opatrzenia ran pomario. Co vvidzqc Niemcy, ktorych przedniejszych po-
božnych bylo ošm pielgrzymovv z Lubka i z Brema, milosierdzim przy-
chyleni, vvnet z žaglovv okrptu svvojego namiot uczynili, do ktorego cho-
rych i rannych chrzešcian przyjmując, vvielkie staranie i pilnose o nich
mieli. Potym gdy chrzešciani Akonp pod Saraceny vvzipli, založyli
w miescie Niemcy spital pod tytulem: Panny Mariej, roku 1 1 9 0 ; po-
lym tež Baldvinus krol vv Hierusalem drugi spital pod tymže tytulem Niemiecki
spital Pan­
Panny Mariej zatožyl, dla chorego rycerstvva, ktorzy byli zranieni pod ny Mariej w
Akonic i w
Akoną, a piervvszy mistrz nad tymi obiema spitalami byl przeložony Hen­ Uierusa-
lem.
ry k NVapolt Niemiecki slachcic. Potym zaš roku 1191 patriarcha Hiero- llenrik Wa-
poll pir-
solimski Nazianzenus, i krol Hierosolimski, i Akoneriski biskup, mistrz wszy mislrz
zakonu Nie-
tež spitala švviptego Jana, i mistrz domu košcielnego, i vviele inszych bra- mieckiego.
tow obudvvu domovv, i vviele panovv Ziemie Svvietej, naprzod Adolphfis
pan domu Tiberiadis, i Hugo brat jeg o , i Rajnoldus pan Sidonu, i pan
Cimarus z Cesariej, i Jan z Ilibellina, i vviele inszych z krolestvva Hiero-
solimskiego, i z Niem iec, Konradus Moguntiiiski arcibiskup, drugi Kon­
radus Herbipolski, Wolgerius Pagameiiski, Gardolphus Halberstatenski
i Cicenski biskup, Frideryk xiqžp Svvabskie, Henrik pfalcgraff Reiiski,
i xiqžp Brunsvvickie, Friderik xiąžp Rakuskie, i Henrik Brabantskie, kt6-
ry byl wten czas hetmanem nad vvszytkim vvojskiem, Herman pfalcgraff
Nie xiąže
Saski, i landgraff Turingenski, Albricht margraff Brandeburski, Henryk Pruskie, ale
inszy lėgo
z Kalendinu marszalek cesarstvva Rzymskiego,Konrad margraff' z Landez- imienia.
250

Posclstwo bergu, i Henryk margraff Misnenski, i wiele inszych xiąžąt i paniąt, po-
siawne o
fundaciej stali do papieža Celestinussa (ale druga stara Kronika Pruska swiadczy, iž
Krzyiak6w
do papieža. do Clemensa tego imienia Trzeciego) prosząc aby ten zakon i spital po-
twierdzil. Dal im tedy papiež na ten zakon spitalny potwierdzenie, i ti-
tul im przydat, aby sig pisati Bratami Domu Niemieckiego, Spitala Panny
Mariej w Hierusalem, przydat im tež herb krzyž czarny, i odpustow
Fundacia
zakonu bardzo wiele, a pod regulą zakonu S. Augustina przykazat im žywot
Krz.yiakow
Nieraie- prowadzic.
ckicb.
Potym zas patriarcha Hierosolimski wszystkich bratovv przerzeczonyeh
Domu Niemieckiego od papieža potwierdzonych, biatym plasczem zo b u -
dwu stron krzyžem czarnym naznaczonymi przyozdobit, i taki wszyscy
tego zakonu rycerze ubior na potym nosili. Byto ich naprzdd, ktorzy ten
habit przyjęli, bratovv kaplanow siedm, a dwadziescia i czterzej laikow
liabit albo albo slachcicow nie kaplanow. Tym byto dozwolono we zbroi miecz przy-
noszenic
ubi oro w pasawszy mszą odprawowac, žaden brody niestrzygt, ana worze natkanym
Krzyiac-
kich. slomy wedlug ustawy zakonu sypiali, ale to rychto potym zmienili.
Ollo Kar- Wtory mistrz tego spitala po Itenryku Wapolt byt wybran Otto
Den £ mistrz
Sitiiuiecki. Karpcn slachcic Niemiecki roku 1 2 0 0 za cesarza Philippa W torego, a za
papieža Innocentiussa; ten bratom w pokorze i prostosci serca stužvt,
a szostego roku urząd swoj odprawit, pochowan w Akonie.
Ilerman Trzeci mistrz byt wybran Herman Brand slachcic Holsanski roku
Urmui 3
mistrz. 1 2 0 6 , przes cztery lata ubogim wedtug možnošci chgtliwie stužyt, w Ako­
nie pogrzebion.
4 mistrz Czwarty mistrz Herman Salcen slachcic Misnenski za cesarzow Otto
Ilerman
Sallzen. i Friderika Wtorego, a za Innocentiussa Trzeciego, i Honoriussa, i Gre-
gorza IX papiež6w roku 1210 wybran na mistrzostwo. Ten bardzo wa-
žnych privilejow i nadania zakonowi swojemu od papieža i od Fryderyka
cesarza dostat, bo gdy papiež z cesarzem barzo byli na vvnętrzną a szko-
dlivvą wojng między sobą zadarli, on to wszystko mądroscią i przewražnym
rozumem swoim migdzy nimi rozjąt i uspokoit. Za jego mistrzostwem
SOOOKrzyia-
kow rice- Konrad margraff Turingeiiski w zakon wstąpit, dwa tysiąca slachcic6vv
rzbw Nie-
mieckich. wszistkich rycerzow passowanych Niemcow w zakonie pod svvoją spra-
wą miat, ktorych przez 3 0 lat zupelnych rządzil; wszakže za jego nie-
szczgsliwym panowanim Saraceni Hierusalem z mocy chrzesciaiiskiej vvy-
darli, i osiedli. A tak gdy byli wygnani z Ziemie Swigtej, przysli do cesa­
rza i do papieža prosząc, aby im gdzie dali i wymierzyli ziemicg pevvną,
w ktorejby zakonu swego dokonac wedlug przysiggi i professiej, przeciw
poganom vvojując, mogli.
A w ten czas Konrad xiąžę Mazowieckie, gdy czgstemi najazdami od
pogandw Prussow strapiony byt, ustyszawszy o tych Krzyžakach, postai
Przyczyna
przyAcia do papieža i do cesarza Frideryka, aby ich do Prus przyslali, postgpu-
Kr/.)žak6w
Niemic- jąc im pewny udziat w ziemi swojej, jak o tym nižej wwrozumiesz.
ckicb do
Prus. Naprzod tedy roku Paiiskiego 1100, acz kalendarz Lillandski pisze,
roku 1111, kupcy z Lubku i z zamorskich krain, ktorzy dia zysku w roz-
maite strony žeglovvač zwykli, gdy sig przybili wiatrem z trafunku w potnocny
257

port odnogi morza Baltyckiego, gdzie teras w Liflanciech Dunamund, oba-


czyli Lot\vę (ktorzy zLitwą, jakom powiedziat, jedncgo rodu sq), lud pro-
sty, lešny i gruby. A iž pospolicie woszczyny, ktore z miodovv vvyciskali
jako insze šmieci z domovv wymiatali, tedy Niemcy onyeh šmieci darmo Przyczyna
przyicia
w okręty nabierając, nievvymowny zysk miewali i często zaš w więtszej Niernc6w do
Lidand.
liczbie okrętow do Lotwy przyježdžali, wozczyny u nich darmo bierząc,
a miody, bydla i skory, ktorych tam hojnošc vvielka byla, leda za co, jako
u dzikiego iudu, kupowali, albo wymieniwali. Tak potym roku od Chri-
stusa 1200, za panovvania Friderika cesarza tego imienia W torego, a za
papieža Innocentiussa Trzeciego, trafilo się, iž z tymi kupcami nijaki Mein-
hardus, kaplan zL ubku, tn«-}/. šwiętego iyw ota, wsiadwszy w okręt do
Lidand zajechal, gdzie tylko zjednym slugą, miedzy ludem prostym rok
caly mieszkajijc, a z nienaczka z nimi się spossabiając, języka się nauczyl,
i zbudowawszy sobie kaplickę, a mając juž znajomošc i zachowanie z lu- Meinhardus
pirwtl? Vr-
eibisktip
džmi, począl im vviarę i rzeczy duchovvne przypominac i po lekku od pro- Lidandski.
žnych a balwochwalskich zabobonow, ku przyjęciu chrzešcianskiej vviary
przywodzic. Jakož PanBog pobožne onego czlowieka staranic poszczęšcil,
iž ich niemafo dobrowolnie przystafo na poznaną naukę prawdy, ktorych, Dwie mili
gdy się zawsze przymnažalo, a ludu onego dzikiego serca chucią, ku rze­ od ly g i 4.^
lego košeio-
czy nowej i nieznajomej wierze się zapalily, zbudovvali košciol, ktoregom la znaki
między Kir-
ruinas albo znaki starodawne w mili od Rygi sam widzial. A gdy tež cholmcm
Niemcow kupcow i kaptanow co dzieii to vvięcej do Lidand przybyvvalo, Kircholm
gdzie оно
zatožyli sobie osadę, gdzie dziš Kircholm na wyspic Dzwiny, a za czassu košciol sloi
postępkiem Meinhardus, biskupem Lillandskim byl wybran i poswięcon od na wyspio,
nie gdzie za-
Bremenskiego arcibiskupa, roku Paiiskiego 1205. Až potym Niemcy mia- шск.
sto Rvgę poczęli zaktadac, gdziem na grobie tego Meinhardussa u fary
widzial napis: Hic jacent in fossa, Meinhardi praesulis ossa. Po nim zaš
byt wybran nijaki Bertoldus na arcibiskupstvvo Lidandskie, zakonu Cister-
ciensow opat z Bremenu, od arcibiskupa Bremeiiskiego potwierdzony. Ten 2 Arcibi-
tež z zyskiem slowo Bože rozsiewal. A gdy dlug šmierci zaplacil, drugi skup Lid.in-
ski Bertol­
tegož imienia Bertoldus Wtory na jego stolee arcibiskupi wstapil. A za dus.
tego Bertoldą W torego (aczkolwiek Cromerus, Miechovius i Dlugos tych
dwu arcibiskupow nie Bertoldos ale Albertos zowiq), Lotwa glupia do-
piero się obaczvla, že Niemcy na ich szyje przybywają i twierdze budujq,
przeto porzuciwszy wiarę chrzešciariską nowo przyjętą, Litvvy sąsiadowr na Cromerus
pomoc przyzwali, a Niemcdw ustawicznie vvojnami naježdžali i mato ich IiMiechovius
b. 7 fol I » ,

z ziemie svvej nie wybili. Až arcybiskup Rigenski, przerzeczony Bertoldus, Dlugošus.


et
Zakon bra-
do Niemieckich krain rozeslal, zakonBraciej Krzi/akow zbierając, pod ti­ ciej Krzyia-
kdw^nomu
tulem: Rycerzow Christusowycb. Tych gdy naprzod kilko tysięcy przy- NleniMkie*
go do Li-
ciągnęlo, wybral między nimi mistrza pirvvszego Yolquinusa, nadavvszy im fland.
Mistrz pi r
ku wychowaniu trzeciq częšc dochodowRigcnskiego arcibiskupstw a, a no- wszy Lidan-
sili na plasczach miecz czerwony z krzyžem, skąd się pisali: Fratres Ensi­ dski Wol*
quinus,
feros, to jest: Braciq miecz noszącą. S tymi tedy arcibiskuą poganom mę- l-bidr Krzy-
Z.ikmv Lf.
žnie odpieral, a zamki gęste, jako dzis widzimy, zaktadat, až się zmocnil. Ilandskich.
Entiferi
A potvm przeciw’ w zburzonvm nieprzyjaciolom w iary chrzešcianskiej, Li- fratres.
258

twic i Lotvvi pogahstYvu (jako TilmanusBredcnbach pisze) Yvespolek z ob-


cymi ryccrzmi, ktorzy z Niemiec dla naboženstYva na rycerstwo byli przy-
unastaki stali, YVojoYvac umyslil; alc gdy ku bitvvie przyszlo, wpadwszy na koniu
w?em Krezą, tvvardoustym yv pojsrzod vvojska nieprzyjacielskiego, byt zabit i zatlumion
«szaktemo
zabit. szabjami p0gaiįskimi , ale te przygodę inszy kronikarze i na Volquinusa
mistrza pirwszego byc ¿Yviadezg. O czym będzie nižej.
Potvm 1 2 1 8 , Prusovvie poganizLitwą YvtargngYvszy doKulmienskiej
f.romcrus
fol. 130 et ziemie liąięcia MazoYvieckiego Konradą, wszytkę pod SYVoje moc podbili,
Vapovius.
a do Mazovvsza ziioyvu YVciggngYVSzy, micczem i ogniem Yvzdluž i Yvszerz
rtockoFru. burzyli, tak, i i Plocko stolee MazoYVSza spalili z zamkiem i košciolem.
njiiVu' Przcto Konradus xigže, nic moggc sam przez šie odeprzec Prusom i Li-
,v'ą‘ tYvie, KrzY’žakoYV przecikv poganom z rozmaitych stron za prziYviedzienim
roinjch 1 Christina mnicha Cystercicnsovv przizwat, między ktorimi przelozony byl
ciw Prusa- Henrik xiąže Slgskie i WroclaYvski i Lubuski biskup i Yviele inszych
nemano- z slachty Polskiej. Za tych tedy pomocg gdy Cbelmiiiskg, albo Kulminskg
™ n i n a i LubaYVską ziemie poganom odjgl Conradus, xigže MazoYvieckie, Kristia-
na mnicha, przerzeconego, pienvszym u nich biskupem ustaYvil, aby po-
ski^Luba- gany do Yviary chrzesciariskiej naYvracal, nadaYVSzy mu i naslednikomjego
"prusšom13 czešc Chelmiehskiej ziemie, yv ktorej ty zamki byty: Grudzigc, VYapsko,
'wydarla. KopriYvna, Wiliszas, Kolno, Ruch, Radzin, Tumo, PinoYVo, PlocboYvo,
Chrisiianus ze WSZytkimi Yvsiami i folYYarkami, ku temų jeszcze sto Yvsi Yviecznym
pirwszy zy bl-
bi­ J , 7 J , . _ , *
skup Kul- pra\vem przydat. Nad to mu jeden biskup Plocki, Torun i rępo\v, ze
mieiiski.
Nadanie bi- Yvszitkimi onych Yvlošci Yvsiami i Yvszelkim praYvem tak duchoYvnym jako
skupstwa
Cbelmien- i ¿Yvieckim i z dziesiecinami daroYval. To šie dzialo yv LoYviczu roku Paii-
SKufmieiib° skiego 1222. Ale jednak ei Krzyžacy nie mogli Prusom poganom i Li-
skiego w
Prusiech na tYvie odeprzec. Przeto roku Paiiskiego 1227, xigže MazoYvieckie Konra­
Krzyžaki
przeciw po- dus s Christianem Kulminskim biskupem, poslaYVSzy do Albrichta Rigen-
ganom.
skiego arcibiskupa, bracig KrzyžakoYV czenvonego miecza z krzyžera, zLi-
Cromerus
foi(i“i"b.7. (laud przyzYvali, ktorym Dobrzyiiskg ziemie nadali dla YvyckoYvania, pod
YfiimSV condicig, aby ustaYvicznie przeciYvko Prusom poganom Y v a lc zy c gotoYvi
bisa«achpia' byli; ale i ei jedng bitYY’g, ktora dYva dni trYvala, od P i u s 6 yv i od LitYvy
czerwonym zbici i Yvygladzeni byli, tak, iz tylko pięc starszych bratoYV KrzyžakoYV
micczem i
krzyžem ubieglo, ktorzy Yvzgardziwszy Dobrzyh, do Lilland šie Yvrocili na lepszy
przyzwani
przeciw pok6j. Potym gdy PrusoYvie i LitYva ustaYvicznie MazoYvsze burzyli i na-
Prussom po­
ganom i Li jcždžali, xigžc Konradus, zYvgtpiYVSzy yv mocy SYVojej, na sejmie Yvalnym
lwie.
Bitwa dwa s Christianem biskupem uradzili, iž braciej KrzyžakoYV domu Niemieckie-
dni
w iliirej'1’ g o , rycerzoYV CbristusoYvych, titulu Panny Mariej, noszgcych na bialym
Kwjlid.y ptasezu czarny krzyž, ktorzy niedaYvno od SaracenoYV z Siriej byli Yvyrzu-
KL?ūandyslg ceni, z Rzymu przyzYvali, nadaYvszy im veszystke Kulminskg ziemie i co-
Wgra»sPj(e koUviek jest miedzy Wislg, Mokrg i DrYvigcg rzekami, pod tymi condicia-
Krzyiary mi, aby przeciYvko Prusom i LitYvie poganom ustaYvicznie Yvszytkimi sila-
scy iiormi mi Yvalczvli, a g d y b y ich u š m ie rz y li i zYvycięiyli, t e d y Kulminskg zie-
ISiemieckio- J
przeciw m i e aby YYTocili. A Yvszytki z i e m i e , k t o r y c h b y k o h v i e k p o d pogany do-
rus°m godnycb lu d z i z xigzeciem Mazowie-
ganomP° s t a l i , ab y zarÖYVno z YY'ynalazku
pdue''nc ckim i jogo potomkami dzielili. Polakom tež, aby žadnego gYvaltu, ani
259

krzywdy nie czynili, ani icli nieprzyjaciolom radą, ani pomocą pomagali,
ale przeciwko poganom na každą potrzebę, aby im pomagac gotowi byli. Condicle z
Krzyžakami
A jesliby co s tych condicij przestąpili, aby winę i karanic pobrania d6br o Prussypo-
slanowionc.
nadanych, dla niewdzięcznošci podlegli. Taka byla ugoda i postanowienie
między Konradem xiąžęciem Mazowieckim i przerzeczonymi bracią Krzy-
žakami, ktorych byl 11a ten czas mistrzem Hermannus z Salce, co tež mislrz Pierwszy
Krzy-
Grzegorz Dziewiąty, Papiež Rzymski, uchwalii i potwierdzil, ktorego po- fcakow Pru-
skich, Her­
stanowienia są swiadkiem księgi stare, niemieckirn językiein pisane, ma nnūs L
Zalco.
w skarbie na zamku Lubawskim chowane. Przydal im fež xiažę Konrad Gregorius 9
Dobrzynską ziemię i N essow ę, zamek w Kujawskiej ziemi; tež biskup potwierdzilcandicie
Plocki Gedeon dat im dziesięciny niktore od swego biskupstwa i vvies Krzyzakow.
Niessowa.
z wyspą wielką.
Friderika
Tego postanowienia Krzyžacy taili, ale przywilej z bulą zlotą Fride- Wt6rego ni-
kczemne
rica W torego cesarza, pilnie chowali i ukazowali, w kt6rym im potwier- polwierdzc-
dzit dzieržawę Kulmieiiskiej ziemie s Pomorską nadanie, ktorych im nigdy tii«‘k6w.Krzyia-

Konradus nie dawal; dla tego polwierdzenie Friderika cesarza, (z ktorej


przyczyny potym między Zakonem a Polaki, wielkie wojny byly) malo wa-
žylo, gdyž tu žadnej mocy w rozdawaniu tych paiistw nie mial.
Tak tedy siedm przedniejszych Krzyžak6w albo Contorow, mając pod
sobą 2 0 0 0 žolnierz6w domu Niemieckiego, naprzod vv Dobrzyiiskiej zie­
mi z xiąžęciem Konradem Landiberskim landgraflem i Turingcnskim, kto­
rego im byl Herman z Salce do Rzymu odježdžając mistrzem przeložyl,
osiedli, wziąwszy na się obronęMazowszan i Polakow przeciwko Prusakom.
Potym napirwszy zamek nad VVistą w Kulmienskiej ziemi, roku Pali-
skiego 1231 postawili, ktory Fogelgesang niemieckirn językiem od spie- sang Fogelge­
pirw-
szy
wania ptakow przezvvali, a z tego zamku z Mazurami i z pomocą Niemie- Krzyžacki zamek

cką, ktorzy dobrowolnie na švviętą wojnę przychodzili, Prusom i Litwie w Prusiech.


poganom odpierali i ich ziemię i wo lošei często naježdžač poczęli. Potym
Toruii, Risemberk i w ide inszycb zamkovv z miasteczkami, za krotki czas
zbudowali i murem obwiedli.
Prusowie tež postawili dwa zamki przeciwko Krzyžakom, jeden nad
W islą, wyiszej Torunia, ktory nazwali Rogow, drugi podle Torunia, na
tym miejscu, gdzie teraz biskupa Kulmienskiego stoleczny košeiol stoi.
Pipinus tež, xiąžę Pruskie, chrzešciauski wielki morderca, zbudowal Pipinus
že Pruskie
xią
pogaiiskie.
trzecią twierdzę na jezierze, ktore do tych czas6w Pipinowo jezioro na-
zywają. Ale ty wszystkie pogaiiskie zamecki pobrali Krzyžacy w krotkim
czasie, a Pipina xiąžę, poimawszy, rosproli mu brzuch i przywiązawszy
kiszkę jednę do drzewa, tak go dlugo wodzili w k o lo , až się wszystkie
jelita obwily i wynątrzyly.
Potym roku Paiiskiego 1 2 3 4 , Pruscy Krzyžacy dla gruntovvniejszego
przecivv poganom Prusom i Litwie odporu, zmoenili się z obudwu stron,
a wieczną ligę i unią z zakonnikami rycerstwa Lillandskiego i z mistrzem Liga i con
federacio
Krzyiakow
ich Wolquinusem uczynili i do swego ich herbu albo znaku przypušcili, Pruskich, i
ižby obadwa zakony bialych plasczow z czarnym krzyžem užywali. Pod tą Liflandskich
na Litwc-
condicią, aby Liilandski mislrz Pruskiemu zswym zakonem posluszciistwo
260

czynil i na každg wyprawç gotów byl, Llore ich zjednoczenie Pupiež Grze-
gorz Dziewigty przywilejcm z zlotą bulą potwierdzil.
Tak tedy zmocniwszy się spolną pomocą i ratunkiem xiąžąt Rzeskirh
posileni, do Žmodzi i do Lilwy często naježdžali.

0 WOJNIE LITEWSKIEJ W KÜRLANDIEJ,


«Elm o IIISTOniEJ PETItl A DEZBOICII,
1 sUpGlM PorazíenIu
K O K I 1360.

Rozdziai (Inigi.

B rada Krzyžacy zakoiini, z Lillandskiej i Pruskiej ziemie, wzigwszy pomoc


od króla Duiiskiego, z wielkirni wojskaini ciqgnçli na odsiecz drugim swo-
im Krzyžakom, których Litwa oblegla byla na zamku S. Jerzego w Rur-
landiej, chcąc idi obronic i žywnošci dodaé. A vv tym czasie przyszla wiešč
iž Litwy cztery tysiące ciągnie, a tuž niedaleko polon z Kurlandskicj zie-
mie pędzą i wološci plundrują. Tam wnet Kurlandowie obiecali pomoc
spólnie Krzyžakom przeciw Litwie, ješliby im žony i dzieci w polon od
Litwy pobrane, byly wrócone, którym zaraz Krzyžacy Pruscy i Lillandscy
odpowiedzieli : iž to byc nie može, ale wedlug prawa wojennego zwykle-
Szaleñslwo,
swarzvli się go nam jesliže zvvycięžymy, ma wszystek lup i wiçzniowie przyšc, albo co
o dziaì, któ-
regojeszrze kto dostanie. Tą odpowiedzig Kurlandowie tak zaraz byli obraženi, iž w o -
uieinieli.
leli pomagac Litwie przeciw Krzyžakom, gdzie bardzo vviele chrzešcian
Litwa porazila wdzieii S. Malgorzaty i mistrz Liflandski Burgardus i Hen­
Krzyiacyod rik Botel, marszalek Pruski, a przy nich sto i pięcdziesiąt bratów i konlo-
Lilwy pora-
¿eni. rów zakonnych Krzyžakow co przedniejszych, a w pospolitym wojsku tak
wielka poražka byla (jako tež Dusburcba wlasne slowa swiadczg): quod
tres vel quatuor hostes centum christianos Sf cum magna verecundia fuga­
rent; iž trzej albo czterzej Litwinowie nieprzvjaciele, po stu Niemców
chrzešcian zabijali i z wielką ich sromotą gonili. Tamže pisze ten Krzyžak
Slowa Pclri
a Dusburch. narzekając na Litwç: Ecce quomodo confortati sunt inimici nostri, Sfcs
oto jako są zmocnieni nieprzyjaciele naszy. Tarn wielkosci lupów, koni,
broni i zbrój dostali, które z ręku lak wielu tysięcy chrzešcian pobitych
wydarli, a teraz się chelpią w dzielnošci swojej. Zetrzy Panie moc icb
i rosprosz idi, aby poznali, iž nie jest inszy, któryby walczyt za nas, jedno
ty sam Bóg nasz. Tamže pisze wedlug prostoty onego czasu : Quod even­
tus hujus belli, iž skutek tej wojny nieszczęšliwej byl przedtym pierwszej
Widzenie. nocy jednemu Krzyžakowi Hermanowi Saracenowi przepowiedziany i ob-
wieszczony, od widzenia Panny Mariej, ktora mu tak rzekla: Hermane!
•261

Rzec by lo,
ego ad convivium filii mei te invito. Hermanie! ja ciebie na kolacią closyna Iuga boum
quinque emi
swojego wzywam. Tamie pisze, i/, tei ten glos slyszata jedna mniszka siostra §m c. non pos­
Conrada, mistrza Pruskiego i jeden clilop prosty. W tej się bitwie trafilo tum venire.
ii gdy jeden uph poganski uciekal, tedy nijaki Generardus, Saski slachcic, Nie mój lo
dowòd, vierz
jednemu Kurlandowi albo Zmodzinowi uciekająccmu glow? sciai mieczem jeàli chcesz»
Cud
jednym zamachem, s którego scięcia nie zaraz upadl, ale z ucickającymi ny irafunek. i dziw-
towarzyszami bez glowy tąi drogą, którq byl począl, przes maly krės bie-
ial, a potym upadl, czemu się Krzyžacy bardzo dziwowali, ii takiej rzeczy
nigdy nie widzieli. W tenie czas na pobojscu chrzescianskim, jeden Li-
twin nalazl kuszę napiętq, którij gdy w loiyl sobie na szyję, z przygody
dlubiqc trafìt na spūst, tak mu cięciwa zaraz szyję ucięla. Drugi Irafu-
nck.
Po tej zas bitwie Sambitowie, której ziemie dziš Królewiec glównym
miastem i Žmodzinovvie vvybili się z mocy Krzyiackiej i do pierwszych
się blędow pogaiiskich zwrócili, a vvybrali sobie za xi<jię nijakiego Glauda.
Takie tei Prusowie drudzy, jako Warmienska ziemica wybrali sobie xiąię xiqze Gl aodos
po-
Glappa, Pogozaiiska Autuma, Bartenlandska Divana; takie insze Pruskie Fruskie. trnnskic
ziem ice, w której apostasiej i vv odrzuceniu wiary chrzesciaiiskiej trwali Xia^.Qta po-
przes 15 lat, s Krzyiakami Pruskimi wielkie wojny ustawicznie wiodąc. eausKÌe Prusiech.
w
Tegoi roku Zmodzinowie jednego kaplana Krzyiaka zDomuNiemic-
ckiego, który byl do nich poslan, aby ich ochrzcil, poimali, a wsczepiwszy
mu szyję między dwie dcski, duszyli go ai umarl. Roku zas 1 2 6 4 , Pru­ Kaplan u-
in^czon.
sowie pogani, Žmodž i Litwa, z wielkim wojskiem do Sambijskiej ziemie
wtargnęli. Tam Litwa z jednym naczyniem wojennym, którym dobyvvnją
zamków albo dziatem (on zowie: cum una machina) albo taranem \V i- Ležy lo mia-
8lo nad Pre-
lowa miasta dobywala, przez szešc dni mūry tlukqc, ale Henrik Tupodcl glcm n ek ą
murowane,
Krzyiak mistrz nad kuszami wiele ich pobil, i ogieii, który Litwa pod- 7 mil od
Kròlewca,
miotem do miasta idqc zakladala, częstokroc zagasit. Tam tei tenie Tupo- gdzie ia sani
roku 1580
del jednego capitana albo hetmana Litewskiego zacnego bcltein s kusze slorc szaiice
Lilewskie i
zabil, i drugiego mistrza nad dzialami albo taranami przeloionego, ranil. kopiecussy-
pany wi-
Tak, ii pogani odstqpic musieli. dziaf, za-
mek lam i
Ale jednak Litwa pogani, Helmerika mistrza, i Teodorika marszalka leras przy
mietete pu-
wielkiego i czterdziesci bratów Krzviaków przedniejszych krom pospól- sly slot.
stwa, w Lubawskiej ziemj znowu bitwę stoczywszy, zabili, i wielkie woj-
sko chrzescianskie na glowę porazili. A tych Krzyiaków pobitycb, jako
tenie Duzburch (wedlug staroswieckich zabobon) pisze, tej nocy widziat Krzyiaków
Lilwa pora-
jeden naboiny czlowiek, jakoby swiece gorejqce, do nieba wstępujących. zila.

Potym roku 1 2 6 5 , xiqię Branswickie i landgralT Turingenski z wielkq


mocq ricerstwa Niemieckiego do Prus przyciągnęli, na pomoc Krzyiakom;
po nich zas roku 1266, Otto, margralT Morawski, izsynem swoim prziro-
dzonym z wojskiem Czeskim i Morawskim do Prus przeciw poganoin Li-
twie i Zmodzi przyciqgnql. A potym roku 1268, Ottokarus, król Czeski,
z wielkimi uphami zbrojnych Czechóvv, Polaków, Slęiak0w i Niemców,
Wielkie ze-
przyjachal do Prus na Litwę i na Zmodž wojowaé, ale dia žirny cieplej branio
chrzešcian
i wielkich rostoków nie mogli przeciw poganom walczyc, przeto się do na Lilwę.
domów swych wrócili.
202

Potym Nadrowitowie pogani, ktorzy mieli krainę s\voję w Prusiech,


będąc zvvycięženi od Krzyžakow, przeniešli się do Litevvskiej ziemie, jako
do pobratin6w. Skalowitowie zaš pogani, ktorych tež ziemica w Prusiecli
Žmodzi przylegta, mieli zamek svv6j na jednej gorze blisku Raguoty, w kto-
rym oblegli ich Russacy i dobywali cale Iat 6 0 , przed przyšcim braciej
zakonu Niemieckiego do Prus, potym Russacy spracowani, pytaii oblęžeii-
c6w, cobv \vždy jedli, oni po\viedzie!i, iž mamy sadzawkę \vsrzod zamku,
na 2 0 siąžni, z ktorej mamy ryb dostatek, co uslvszavvszy Rusacy, od
oblęženia odstgpili. Tamže pisze ten Dusburch: Ecce mirum Sfc. Oto
rzecz dzivvna, w on czas obfitovvala ta sadzavvka rybami, poki w tym zamku
Tak wtaànie mieszkali nievvierni, a teraz tylko w sobie plodzi žaby, gdy w nim raie-
i dzié u nas
» Žmodzi. szkają chrzešciani: ale nie naganione są sądy Rože i nie doscignione dro-
g ijeg o . _
W ten czas tež Stiragota i Sareczka, starosto\vie Skalosvscy zŽmodz-
kiej ziemie jednego brata Krzyžaka i trzech Niemcovv zbrojnych zabili,
Ramie jed- a gdy Sareczka jednemu ramię szablą uciąt, sam tež od drugiego byl Z a­
nyra cios-
sem ucięte. bity. Tegož czasu Surbanta, Swizdeta, Surdeta, starostowie Skalowscy,
/modzkie
slare fami- ktorzy byli jednego narodu z Žmodzig, zwycięženi są od bratovv Krzyža-
lic.
kovv, a lud pospolity za \vodzami svvoimi, przez ktorych vvojna byla spra-
wowana, do Litwy się przeniešli. W tenže czasŽmodzinovvie Pojezaiiskiego
comendatora z Elbingą i Hebvika z Goltbachu contora z Christburgu poi-
Powidos Li- mali i ich towarzyszow; ale nijaki slachcic Lite\vski, Povidos rzeczony,
twin.
wybawil ich z \vięzienia. Potjm zebra\vszy vvielkie vvojsko mistrz Pruski,
Konrad z Tirburku i Krzyžacy wszyscy, ziemie Pojezaiiską zwojowali, a lud
Pojezanski ustavvicznie od Krzyžakow będąc udręczony, doLitvvy się prze-
niesli i osiedli w ziemicy jednej u zamku Gartina (podobno chcial rzec
Grodna), a ziemia Pojezaiiska Žmodzi przylegta, byla vv pustymą obroco-
na i zburzona od Niemcow. A tu się okazuje, iž Prusovvie pogani \vszyscy
Acimieszka- byli jednego rodu z Litvvą i Žmodzią, poniewaž się przed gwaltem N ie-
li w lesiceli
gdzie dziA mieckim naprzod Nadrovvitovvie, potim Skalowitowie i Pojezanovvie, po-
Augustów i
Wierbolo- sprowadzali do Litvvy, jako do braciej; Sudo\vitowie zaš zebravvszy się
wo, i Raj-
grod. z Žmodzią, Chelmienską ziemię w Prusiech zwojowali, i wielką poražkę
\v wiernych uczynili. Potym mistrz Pruski postai przeci\v ich najazdom
brata Hermaną z Schonenburku, comendatora ziemskiego, męža w wojnie
čvviczonego, ktory im męžnie dalodpor i porazil ich bez \vielkiego wojska.
Ale Stumanus starosta Žmodzki ze czterema tysiącami ludu svvojego
i z mocą wojska Litewskiego, potęžnie wciągnęli do Kulmieiiskiej ziemie
w dzieh 11 tysięcy Dziewic, a tam się mšeili šmierci swoich pohratinow
rozmaicie, i zamek nazwany Plo\vist nad rzeką Ossą oblegli, zburzvliby
go byli, ale międzv nimi taka się ugoda z obudwu stron sstala, iž oblę-
žeiicy co byli w zamku, mieli im dac dvvu męžovv šwiadomych drogi, kto-
rzyby wojsko ich przez granice chrzešciaiiskie przeprovvadzili. Potym zaš
Žmodž i Litvva Lipanovva, i Radina zamkow dobywali, zasię do Weisausu
zamku sturmowali, i przedmiešcie albo possadę spalili; stamtąd odeią-
gnąwszy Turnicza zamku dobrze obwarowanego [irzez dwa dni dobyli.
263

Zasiç zaraek S.Klementą spalili, w którym sto m çiôw chrzescianów, krom


ion i (lzieei zamordowali, potym Grudecz, wyspç Panny Mariej, Satirin,
Christburg, zamki i possady zburzyli, i w popiót obrócili, a z nieoszaco-
wana liczb.} wiçzniôw i mnóstvvem lupów vvszelkich rzeczy do swej siç
ziemie wrócili.

0 WOJNIE KRZYZAKOW Z SÜDOWITY,


I ŽMODZIĄ I LITWĄ.

E x p u g n a tis Deo fauenle cunctis gentibus Prussiae 8Çc. jak tenie Dusburch
pisze, zwalczywszy za pomocą Boia vvszystki narody poganskic Pruskie
Krzyiacy, zostala im jeszcze byla jedna i ostatnia, a ta wiçtsza i moiniej-
sza Sudowitska zięmia, na kturą się tei bracia oborzyli, nie w swej ale
w Boiej obronie upbając. A Pojezanowie, Sudowitowie, jeden to na-
ród jest.
Bracia Krzyiacy naprzód z tysiącem i piącią set jezdnych ziemicç Su-
dowska Kimenów nazwanq splundrowali, krom pobitych tysiQc wiçzniôw
wywiedli. Nazajutrz Krzyiacy wracajçc się przyšli do lassù Winsze rzeczo-
nego, gdzie ich Sudowitów trzy tysiące dogonili, ale i tych bracia pora-
ziwszy męiuie rozgromili, z Krzyiaków starszych szesc poleglo.
Tegoi czassu roku 1 2 7 5 Litewskie wojsko wielkie do Polski wcììi-
gnęlo, a zburzywszy Kujawskie Brzešcie, Dobrzyiiską i Lęczycką wolosci,
tak wielki pogrom zabijając i w niewolą pędząc uczynili, ii iaden praw-
dziwie lego niemógl oszacowac.
Rvclito potym osm set m ęiow z Litwy jezdnych splundrowali częšc
Polskiej ziemie, ktorą nazywaja K erszôw, wsi dziesiçc spalili, a z wiel-
kim uphem precz usli. W tenie czas naboine xi<įžęLescelinus Krakowskic
(ma bye Lesko Czarny) porazil ich, i z osmi set ledwo ich dziesiçc ubieglo.
Konrad tei mistrz Pruski z wielkim wojskiem jezdnych i pieszyeh
wojowat ziemię Sudawska gdzie wolosc Miruniski, i zabil panów tej zie-
mice stawnych osmnascie, a ludu pospolitego szesc set, a drugich w nie-
wola wywiódt.
Roku zaš 1 2 7 9 Ernestus mistrz Liilandski od Litwy jest zabity, ana
jego stolee Konrad Wuchlwagen wstypil.
Sudowitowie zaš z Litwa w Prusiech Sambijska ziemiç wojowali ro­
ku 1280.
Tegoi czassu brat Henrik Banuarus kontor z Tapiowa z dwunascia
bratôw i z dwudziesta piacia jezdnych Sudowska ziçmiç wojowali, ktôrego
potym Sudowitowie zadawszy mu piçc ran zabili.
Tegoi ezasu Malborg roku 1281 zbudowano, i jedno Sudawskie xia*
iç zacne Russigenos nazwane, ze wszystka familia, przyjccha! do Kontora
z Baigi i ochrzcil siç.
264

Tegož czasu Konradus de Tirbig marszalek Pruski ze vvszistkimi


braty do Siliej Sudovvskiej ziemice wciągnql, lak to wielkie wojsko N ie-
mieckie bvto, iž kilko mil poia zastijpilo.
Roku zaš 1283 ošm sėt męž6\v z Litvvy zimie do ziemie Sambijskiej
przez Kurlandy vvtargnęli, gdzie dvva powiaty Abendę i Pobutę splundro-
wali, a bez odporu vviele iudzi pomordowawszy sto piędziesiąt Niemc6\v
poimali.
Tegož czassu przecivv najazdom Litevvskim Konradus mistrz nad mo-
rzem slonvm w Seriej zamek Nowy dom albo Nein Haųs zbudovvai.
Tegož czassu mistrz Pruski Ko'nrad z wielkim \vojskiem do Sudowiej
wcięgnąt, ktoremu jeden Krzyžak Ludwik Libentcle przedtym będąc
więžniem u Sudowitow drogę zaszcdl, wiodąc s sobq pana swego rzeczo-
nego Kadergę, u ktorego byt więzniem, i szešc sėt ludu pospolitego Su-
dowitow, ktorych on gdy \vięžniem byf do Pana Christusa navvrocil. Tych
ujrzawszy mistrz vvielce się uradowal, i kazat im do ziemie Sambijskiej
išc, a sam z wojskiem Suda\vską ziemicę Kimenovvskg burzyl, i zamku
Kimenowa dobywal, a gdy oblęženi poganie jego mocy wytrvvac niemo-
gli, podali mu się, przvrzekając vviarę chrzešciaiiską przyjęc, ale gdy ich
mistrz \volnych puscit, i kazat im išc do Sambiej, oni w drodze przewo-
dnika swego zabiwszy, sami doLitwy poszli. Wszakže Ludwik Libentele
onych s\voieh szešc sėt pogan Sudowit6\v pochrzcil.
Tegož roku brat Friderik Hole ze stem rejterow z Christburgu zam­
ku do Sudavviej wtargnqt, a gdy z w ¡eikim lupem wyciągal, dogonili go
pogani, i zabili samego i trzydziešci rejterow przy nim.
Tak pisze potym Dusburch , iž vvielkie i nieskoriczone \vojny Krzvžacy
czynili przeci\v Sudo\vitom i Zmodzi, ktore powiada dla krotkošci opu-
szczam. Gdy tedy Jedekosz starosta Sudowski z zamku Kimenovva, czto-
vviek rodu vvielkiego, niem^gt mocy wytrzymač Krzyžackiej, ze wszystkim
domem i familią swoją, i z tysiącem piąciq sėt Iudzi rozmaitej ptci, do
Krzyžakovv przyszedl i ochrzcil się. Ale Suudo starosta drugiej częšci Su-
davvskiej ziemie, do Lit\vy wyjechal, a tak Sudo\vska ziemia až do tych
czass6w jest spustoszona: koriczy się \vojna Sudavvska i Pruska, a porzy-
na się Litewska.
■265

0 WOJNIE LITEWSK1EJ ,
KTOR4 PRZECIW 111 PRUSCYI LIELAMISY KRZYZACY WIEDLI
USTAWICZNIE, PRZEZ LAT DW1ESC1E I DZIESIĘC.

Rozdziaf trzeci.
T a k poczyna historią swoję Petrus Dusburch: Tego' czassu roku 1283
gdy juž od zaczętej vvojny przeciwko narodowi Pruskiemu wyszlo Iat 53,
a wszystki narody w przcrzeczonej zifmi zwalczone byly, i wykorzenione,
tak iž žaden niezoslal, ktoryby Rzymskiemu Kosciotowi niepodlegt, Bra­
da Domu Niemieckiego przedwko narodowi onemu možnemil, i bardzo
twardej chrzcice, a cwiczonemu na wojnach, ktory byl przyleglejszy Prus-
som, za rzekq Niemnem wLitewskiej zięmi mieszkajqcemu, wojng poczfli
tym sposobem.

O ZBURZEMU ZAMKU LITEWSKIEGO BISSENY.

Roku 1283 Konrad z Tierburgu mistrz Pruski, i wiele braciej z wiel-


kim wojskiem zimie po ledzie przebyli przez Niemcn, a wciqgnqwszy do
Litwy, zamku Bisseny poczijwszy od poranku do potudnia dobywali,
i spalili go; druga zas częšc wojska same ziemicę okolicznie zburzyla,
a gdy sip z lupem wracali, bardzo wiele chrzešcian i czterzej bracia w Nie-
mnie utoneli, dla cienkošci lodu.
Roku zaš 1 2 8 4 ten/e mistrz zebrawszy bardzo wielkie wojsko z Stu-
mandem, starostq przed tym wielkim Litewskim, ktory sip byl niedawno
do Krzyzakow przekinąt i ochrzcit, do zamku Garty lecie przysli, a gdy ^
sip przeprawili przez Niemen, zszykowal mistrz strzelcow na miejscacb
potrzcbnych, a drudzy z drabinami na blanki sturmowali, i tak sip sroga ««■»•
bitwa miedzy nimi z obudvvu stron sstata, iž slrach byto i patrzyc.gdy nufoftiirr
ci mocno dobywali, owi zas tym mocniej sip bronili. Potym Niemcy do '’¡‘iSufil'ut
zamku sip wdarli, wszystkich pobiwszy i poiraawszy zamek zapalili, w za-
gony zas puscili tysiqc i osm set rejtcrdvv, ktorzy wiele Litwy pobiwszy bu>-
z wielkim sip polonem wrocili, a Stumandus przed tym przesladowcq he­
dge, teraz zas wodzem chrzesciariskim, rychlo potym umarl.
A gdy Krzyzncy zamku Garty dobywali, Litwa do Polski wtargngla,
gdzie wielkie szkody poczyniwszy, z lupem sip wracali, ale dwa zacni
męžowie Numo i Dersko Bartensowie z Prus, ktdrzy u Litwy wygnani
mieszkali, widzqc ii sip Krzyžakom pod Gartq szczęšcilo, przekineli sip
do nich, a gdy byli od mistrza laskawie przyjeci, wnet zastqpili Litwie
z Polski polon i iupy pedzqcej, i tak ich snadnie porazili.
34
260

Roku 1 2 8 5 Girdvlo Litwin, który sic by! do Krzyiaków przekinąl


i ochrzcil, a przed navvrócenim byt wielkiego zawolania u Litwy ten się
przed mistrzem chwalil, iž mògi braciej przeciw Litvvie pomoc, którzy
gdy z nim ciągnęli do zamku Onkaimu, byli od niego zdradzeni, abowiem
grodzanie Litwa przestrzeženi będąc z zamku sic wysypali, i wszystkich
chrzešcian pobili.
itilechovius Pelussa potym jeden z xiąžąt Litewskich, będąc* ukrzywdzony od króla
pi»ie ab. 3 Litewskiesro, przekinąl się do Krzy/.aków do Sambijskiejzzięmie do A l-
cap. 02 fol. , . , , ° r J , , r .. ,
183. brichta kontora Krolewieckiego, a chąc się swej krzyvvdy pomscic, gdy
czas upatrzyt, prosil u kontora o dwudziestu rejterów, z których byli
starszy Martin Golin, i Konrad Tuuil, tak z buntownikami swoimi na
miejsce gdzie xiąžęta Litewskie wesele malženskie sprawowaly w nocy
bez wiesci uderzyl na bezpiecznych, pijanych i spiących, tam siedmdzie-
siąt xiąžąt albo panów przedniejszych, i pospólstwa bardzo wiele obojej
pici pobit, a pana mlodego z malžonką, z puniami, z pannami, z lupami
i klejnotami kosztownemi do Królewca odwiódl.
Potym król Litewski z ošmią tysięcy jezdnycb Sambijską zięmię w Pru-
siech zwojowal, i wszystki budovvania, i zboža popalit, wszakže maly po-
lon vvywiódt, bo Krzyžacy o jogo przysciu dawno przedtym byli prze­
strzeženi, a yv piczowaniu brat Henrik fon Dobin 8 0 LitwinÓYV zabit
z swoimi rejterami.
Roku zaš 1 2 9 0 \v dzieii Š. Jerzego mistrz Pruski Menedo albo Mene-
galdus z piącią set rejterów jezdnych, a dwiema tysiącami pieszych, zam­
ku Kolainie w Litwie dobywat, w którem się by! zawart Surmin pan Li­
tewski starosta tameszny, mając z sobą sto dwadzicscia męž6w walc-
cznych, którzy męžnie bronili się Krzyžakom; potym wszyscy okrom dYvu-
nastu byli zranieni, tak iž krew z btanków plynęla, jako woda ze dždžu
gwaltownego, a gdy bylo na zmierzkaniu, 5 0 0 jezdnycb Niemców, którzy
byli w plundroYvaniu ziemice i w piczowaniu, zwrócili się z wielkim grzrno-
tem, i tak strwoiyli wszitkich knechtów swoich sturmujących, iž wszyscy
od oblęžęnia dolodzi pouciekali, mnicmając aby Litwa na odsiecz przicho-
dzila, Surmin potym zamek pusty zostawil, przysiggawszy przez b ogi, iž
wiecej niecbcial na žadnym zamku oblęženia Krzyžackiego czekac.
Tegož roku okolo Wniebowstqpienia B ožego, brat Ernelio kontor
z Ragnety, jechal do Litwy w naczyniu wodnym, chcąc się jakieh nowin
dowiedziec, z którym tež jechal brat z Wiednia, i dwadziescia pięc ryce-
rzów, a gdy minęli zamek Kolainę, wnet Surmin starosta Kolaineiiski począl
się radžio z swojq Litwq, jakoby mogli Krzyiaków oszukac fortelem. Tak jeden
Litwin Nodam przezwiskiem, mąž w YY’ojnie doswiadczony, który się potym
ochrzcit, ten pracą na się przyjąl, aubravvszy się w odzienie niewiescie siadl
T n nad Niemnem, vvolając na Krzyžaki z placzem po polsku (bo polski jęzvk do-
bėra Hector brze ūmiai) aby ubogą chrzesciankę z Polski od pogan poimaną, dia Pana Boga
saausow | wyzwolili z niewolej; a Litwa druga tuž w chroscie w zasadce byla. A gdy
m"usiiiad’ ^ rzJ^acy przybili się do brzegu, chcąc onę chrzesciankę zmyšlouą do wi-
m>. is. ciny wziac, wnet Nodam onę lodz albo vvicinę uchwycil i dotrzymal jej

I
207

tali mocno, ai drudzy Letowinowie z zasadki się wyrwawszy wszystkich


Krzyiaków do jednego zbili.
A Litwa druga z zamku Onkaimu trzydziesci szesé mgiow gdy pod
Ragnetę dia wzdobyci przysli, od Ludowika Libentella, i brata Marquarda
z Rewelingu dogonieni, dvvadziešcia i pięc z nich ubitycb poleglo.
Tegoi roku Jezbuto pan Litewski z piącią set jezdnych Polskę wojo-
w a l, przeto mistrz Pruski przeciw im postai Henrika Sutswerta z dwu-
dziestQ dziewiącią braciej, i z tysiqcem dwiemasty rejterów, którzy Litwy
między Lekiem albo Etkiem i Narwig rzekami przes osm dni czekali. Po-
tym gdy się jui Litwa wracata z wielkim lupem, a na granicy będqc,
jeden z nich pusciwszy lo s, jak to mieli w obyczaju, wielkim gtossem za-
wolal: biada nam, biada! ile pojdzie sprawa nasza! któremu starosta gdy
lajai, aby milczal, on przcd sig wolac nieprzestal, ai się Krzyiacy z za­
sadki wyrwali, gdzie trzysta czterdziesci Litwy ubili, drudzy się roz-
pierzchnęli, inszy zaš od glodu pozdychali, aniktórzy się z frasunku sami
powiesili, tak ii ich malo co ubieglo.
Roku 12 9 1 , na S. Gromme Panny Mariej Bertold Bruhan kontor Kró-
lewiecki, i wiele braciej z tysiqcem piqciq set ludzi do Litwy vvtargnęli,
a nalazwszy zamek pusty Kolainę, spalili go, a zięmicę Junigedijskq zbu-
rzyli, i siedm set Litwy poimanej z lupem wywiedli.
Tegoi roku Litwa zbudowali w tej ziemicy zamek Junigedę, które
budowanie kontor Królewiecki Bertold chciat im przekazié, majqc z sobg
tysige rejterów, ale się wielkosci Litewskiej nie mògi sprzeciwic, wszakie
Mederabę zamek, s którego chrzescianom Litwa wielkie szkody czynita,
spalila.
Tegoi czassu Meneho mistrz z tysigcem braciej, i z wielkim jezdnych
wojskiem Postawskg i Gestowskq zięmice w Litwie zburzyl, a gdy się
z lupem wracali, dogonila ich Litwa; tam naprzód Jezbuto pan Litewski
Henrika Sutsferta w prawg rękę ranil, którego potym Henrik wlocznig
przebil, a Jezbuto jui leige, a nie mogąc się obrócic, jednak przez się na
Henrika uderzyl i ucigl mu palee mieczem.
Potym o swiętym Pietrze i Pawle, Henrik Sutswert, kontor z Baigi,
z dwudziestg braciej i tysiqcem piqciq set jezdnych do Junigedy zamku
przyciqgnql, tam rozsadziwszy zasadki, bracia z Ragnety, między kl(>rymi
byli rycerze przycbodni i gošcinni z chorqgwiq prosto do zamku biegli, co
obaczywszy Litwa wnet z zamku wyskoczyli, gdzie idi bardzo wiele od
Aiemców’ poleglo zbitycb i zamek Onkaim Krzyiacy spalili.
T egoi roku, Utinuerus, król Litewski, syna swego Witcnena postai
do Polski z wielkim wojskiem, którego, gdy się z wielkim lupem wracal,
dogoniel Lokictek i Kazimierz, xiqięta Polskie, mistrza tei Pruskiego na
pomoc przyzwali; a gdy się Krzyiacy z wielkim wojskiem Litcwskirn pod-
kali, aie gdy Polacy zfankowali i Krzyiacy tyl podali, gdzie Niemców
bardzo wiele poleglo. Wszakie tej bitwy ani Dlugosz, ani Miechovius
wspominajg.
268

Tegož roku, Witeii, syn króla Litevvskiego, z ošm iąsetjezdnjdi wtar-


gnąl do Polski, gdzie Lçczyck;} ziemiç zburzyt, kanoniki i prelaty z sa­
cramentami i z košciolem spali!, a uczyniwszy wielki pogrom i poražkę
w Polakach na dziale každemu Litwinowi dostalo się po dwudziestu chrze-
scian, Kazimirza tež xiąžę, który ich gonil, zabili ze vvszystkim rycerstwem
jego, krom jednego rycerza, który uciekt, a to inszym opowiedzial.
Tegož czassu Konrad Stanga, konlor z Ragnety, pod Ingedinem zam-
kiem na vvojsko Litewskie uderzyl i vviele ich pobit.
Roku zaš 1 2 9 3 , mistrz sam, dwoje przedmiešcie, jedno na górze,
drugie w dole, pod zamkiem Junigedą spali!. Ztego wojska niktóry Pru-
sak uciekt do króla Litewskiego i obwiqzal mu siç pod stracenim gardla,
ii mu miai podad zamek Skalowitski, którego slowom król uwierzywszy,
dal mu wojsko. Tak przyciggnqwszy pod zamek, zabili brata Ludowika
Osse, a gdy do bramy bez wiesci blisko przysli, wnet Konrad i Albricht
z Indagine z swoimi knechtami zastawili siç im męžnie i ledwo zamku
obronili, a Litwa spaliwszy przedmiescie, precz odcięgnęli.
Tegož roku mistrz Pruski Meneho, z wielkim wojskiem Junigedy i Pi-
sty zamkóvv Litevvskich dobywaf, ale gdy siç Litwa męžnie bronila, od-
stqpit, przedmiešcia opaliwszy.
Roku zaš 1294, mistrz Gessowski i Pastowski powiaty wojowal.
Tegož czasu brat Ezbet i brat Otto z Bergu i Otto z Cedelic z trze-
ma sty męžow poslani na straž do Ragnety, ci potym przed zamkiem Li-
tewskim PistQ wszystki stada bydla zagnali, a pobiwszy Litwy w id e ,
siedmdziesiąt žywych poimali.
Tegož roku, Boleslaw, x î q /.ç Mazovvieckie, na zamku swoim Wiznie
Litwç przeciw chrzešcianom chowal, którzy wielkie szkody w Polscze
i w Prusiech czynili ; przeto mistrz Pruski Menegoldus, zebrawszy wielkie
wojsko, ten zamek Wiznç spali! i wywróci!.
Tegož czassu kontor z Ragnety, Ludwik Líbentele, z wojskiem swoim
wielkie wojny czynil przeciw Litwie, tež wodną bitwç na Niemnie czçsto
zŽmodzią i z Litwq zwodzil; tež w ziemicy króla Litewskiego, Austechiej,
miasto rzeczone Romowe, albo Romene, które bylo wedlug poganskiego
ich nabožeiistwa u Litwy swiçte (bo tam ich nawyžszy biskup Krivekri-
wejto mieszka!) spali!, i Iudzi bardzo wiele poimawszy, drugich pobit ;
w tejže potrzebie brat Konrad Tuchefelt by! zabity.
Drugie zaš wojny tenže kontor z Zmodzską ziemią czynit, w której
Pograndijską wološc tak bardzo zemdlit i zwojowat, iž przes wiele lat
potym ku pierwszej mocy swojej przyšc nie mogli.
Tenže bez wiešci przyszedwszy do ziemice Wajkcnskiej w Zmodzi,
z zasadki wiele slachty Litewskiej pobil. Nie može(powieda) zupelnie w y-
pisac, jako czçstc i wielkie wojny czynit przeciw Zmodzi ten kontor Ra-
gnetski i tak im by! ogromnym, iž przez szešc lat wszystkç Litwç, która
mieszkala od Narwie až do Niemna rzeki, przymusit do pokoju z Krzy-
žaki, i tribut mistrzowi dawac musieli, a ku zlęczeniu przyjazni zKrzyžaki,
slachta pospólstwo Zmodzkie namówila, iž przeciw królowi Litewskiemu
269

przvrodzonemu panų vvalczyli, gdzic jedncgo czasu \v jednym potkaniu


tysięc dvviescie, albo czasem vvięcej z obudvvu stron ich poleglo. Ani się
mogl na potym za žyvvota swego krol Litevvski z Zmodzig zgodziė, ižby
vvespolek na vvojnę przeciw Krzyžakom vvychodzili.

W0DNA BITWA LITEWSKA


K O K I ' 1995.
O czym lei Dlugosz i Miechovtus, fol. cap. lib. mpominają. .

R o z d z ia I c z w a r ty .

R ok u 1 2 9 5 , w Piątek przed svviętym Piotrem, pięd bratovv, a z nimi


pultora sta męžovv, do Garti zamku Lite\vskiego się wezbrali, a gdy juž
niedaleko byli, zdalo się im, aby opušcivvszy konie, Niemnem w lodziacb
pod zamek podešli, naprzod tedy vvieš jcdnę na brzegu wylupili, co oba-
czyvvszy Litvva, zbrojną rękg im zastąpili, a stoczy\vszy bitvvę w todziach
na pirvvszym potkaniu, brataEzbecha i drugiego Werniga zabili, i inszych
Niemc6w \viele; Litvvinow tež męžovv zacnych męžnie się potykających,
siedmdziesiąt polegto.
A Krzyžacy vvidząc, iž się im pod Gartą nieszczęšcilo, do drugiego
zamku Junigedu žeglovvali, gdzie gdy iodzie albo wiciny, dlamalej wody
dalėj nie mogly isc i zawięzly, wnet Litwa na nich przypadvvszy, jednego
brata Hewenara Kinta, i drugiego Listena, i dwudziestu ricerzovv Niem-
co\v zabili, inszy ledwo pouciekali.
Tegož roku Litwa potajemnie przyciggnąvvszy do wyspy pod zamek
Ragnetę, na S. Jan, \vszystki stada i trzody Krzyžackie zajęli; przedmie-
scie tež Ragnetskie i Skalowitskie spalili.
Tegož czasu Ludvvik Libentelle, z niktorą bracią i d\viema sty mę-
žow zamek Kimel Litevvski, o ktory się często Krzyžacy z vvielkim ko-
stem i utratą kus iIi, spali!, a grodzany pobit.
Roku zas 1296, Brat Sifridus, kontor z Baigi, z vvielkim vvojskiem
vvciągnąl do Litvvv, a pod zamkiem Gartą przedmiešcie spalivvszy, ziemicę
zburzy! i dvviescie ludzi wywiodt.
Tegož roku i czassu, ktdrego krolovvie zvvykli na vvojnę jezdzic, W i-
tenus z vvielką vvielkoscią Litvvy vvciggngt do ziemię Liflandskiej, co usly-
szavvszy Bertoldus kontor Krolevviecki, iž sam krol z Litvvy vvyjechal,
vvnet tež z wojskiem na burzenie Litvvy, Konradą Sutsferta vvypravvil,
270

kt6ry *Garty zamku dobyvval, ale wiele svvoich chrzcscian stracivvszy,


a nie vvskoravvszy, precz odciggngl.
Roku 1297, vvielka niezgoda i nicznaski zaczęly się między miesz-
czany Rigenskimi z jednej stronv, a między raistrzem i bracig Domu
Niemieckiego z drugiej strony w Lillanciech, i tak między sobą przes
cale d\vie lecie srogg vvojnę toczyli.
Przeto roku 1298, krol Litevvski VVitenus na prožbę od Ryžan przy-
zwany, Karkussa zamku dobyl, gdzie czterecli zacnych bratovv i ich uphy
poimal, drugich pobivvszy zięmicę spustoszyf. Tamže z Witenenem Bruno,
mistrz Liflaijdski bitvvę stoczyl 11 dnia Czenvca miesigca, nad morzem
przy rzece Treider, a gdy juž byl odbil i vvybavvit z ręku Litewskich trzv
tysigcc więzni6w, i ošm sėt Litvvy ubil, na ostatek krol Litevvski zvvycię-
stvvo otrzymal, gdzie mistrz sam z tysigcein pigcig sėt rejterovv i z dvvu-
dziestg dvviema braciej polegt zabity.
Tegož roku Bertoldus Bruhane, kontor z Krolevvca, na pomoc Krzy-
žakom Liflandskim poslany, Rizanovv i Litvvy, kt6rzy dobyvvali zamku No-
wego-mlyna, cztery tysigce na glovvę porazil.
Tegož roku, Litvvy sto i cztcrdziesci, vv dzieii S. Michala do Stras-
burgu miasta najechali, lud vvszystek i jednego xiędza zabili, nievviasty
i dziatki povviązali, a imo insze zelžcnie svviątosci, jeden lotr vv chrzcilnicę
naproszyl, ktorych Konrad Sak, provvincial ziemię Chelmieiiskiej dogoni-
vvszy porazil, i chrzešciany wybawil.
Tegož czassu Kūno, kontor z Brandeburgu z w¡eikim vvojskiem pod
Junigedf i Pistę zamki, przyciggnąvvszy, przedmiescia spali!. A gdy mu na
pomoc vv vvicinach przyciggngl drugi brat Niemnem z Ragnety, stoczyli
vvodną bitvvę z Litvvg, gdzie tylko jeden prosly Litvvin byl zabit, ale vviele
rannych.
Tegož roku, szesčset Litevvskich Kozakovv, Natanskg ziemicę w Pru-
siech zvvojovvali, dvviešcie czterdziesci vvifžniovv vvvvviedli.
Tegož roku, VVaclavv, krol Czeski, byl na krolestvvo Polskie korono-
vvany, a Litvvy zebravvszy się szesč tysięcy, Dobrzyiiskg ziemif zvvojovvali,
s tego vvojska sto mežovv przebranych i przevvažnie dzielnych, vvažyli sif
przebyc przez rzekę Drvvigcg i vvojovvali vvolosci w Chelmienskiej ziemi,
ktorych Krzyžacy porazili, iž ich 79 na placu zostalo, a 3 0 ubieglo, kto-
rzy gdy povviedzieli o svvojej przygodzie vvvvojsku, potrvvožyli się , a tak
dniem i nocg ubiegali i vviele ich potonęlo vv Narvvi.
Roku 1301, nijaki Litvvin Drajko, albo Drajkolit nazvvany horodnicy
Onkaimski, pragngc chrzlu švviętego, poslal potajemnie syna svvego Pin-
nona, do Wolrada, kontora Ragnetskiego, slubujgc mu zamek Onkaim
podac. W net tedy kontor poradzivvszy się mistrza, z vvojskiem pod On­
kaim ciggngl, a vv ten czas pravvie straž zamkovvg na Drajkona przyszla,
ktory, skoro Niemcy przyciggnęli, vvnet bramę otvvorzyl, i posiekli wszy-
stkę Litvvę, vvpadvvszy w zamek bez vviesci, krom syna Sudagowego je­
dnego vvielkiego pana Litevvskiego, i to szkodlivvic ranncgo; tak pobra-
271

wszy niewiasty i dziatki, zamek spalili, a Drajko ze wszystkg familią swo-


jg ochrzcil się w Ragnecie.
Tegož roku, Konrad mistrz, z wielkim wojskiem do Žmodzi w Kar-
szowskg ziemieę wciggngl, którg splundrowal, ale ¿m odi i Litwa wszy-
scy się byli vv lasy pokryli.
Tegož roku, pięcdziesigt Litwinów bez wiesci w Pruskiej ziemi Lu-
bawski powiat zburzyli, a pobiwszy wielkosc chrzešcian, z więžniami
uehodzili, których dognawszy Krzyžacy, piętnašcie ich zabili, a czterdzie-
sci chrzešcian wybawili.
Tegož roku, szóstegonastego dnia Augusta, straszliwe drženie ziemie
po wszystkiej Pruskiej ziemi bylo; trzy kroc się chwiata ziemia z budowa-
nim, iž ledvvo ludzie na nogach się otrzymawali; a co to znaczylo, to się
nižej pokaže.
Roku 1304, Eberhardus z Wirneburgu, kontor Królewiecki, z dwie-
ma tysigcami rejterów do Litwy wciggngl. Konrad tež de Lichtenhagen,
kontor Rrandeburski, z wielkim wojskiem szedt przed nim do zamku
Garty, ziemieę okolo spustoszyt ogniem i mieczem, Eberhardus zaš bez
wiesci przypadwszy Pograndenskg ziemieę spustoszyl, Litwy tysige ubili
i poimali.
Tegož roku poscie, tenže Eberhardus, kontor z Królewca, z większym
wojskiem przyciggngt pod zamek Onkaim, który juž byla Litwa znowu
zabudowala i podal go Krzyžakom nijaki Swirtilo starosta, a Krzyžacy po-
siekwszy męžczyznę wszystkę, dziatki i niewiasty pohrali, a zamek powtóre
z gruntu wywrócili; ostatek wojska ziemieę plundrowalo, gdzie Litwa
trzydziesci Niemców i brata Henrika de Wolwerstorph zabili.
Roku zaš 1305, Philip zHolandiej, wojt biskupa Sambijskiego, mając
z sobg jedenašcie bratów, i dwiescie rejterów, trzy wsi króla Litewskiego
spalili, a król w ten czas miai kolo siebie wszystki pany radile królestwa
swego na sejmie, co gdy uslyszat z pultora tysigcem jezdnych, goni! Krzy-
žakow, a Krzyžacy na takie miejsce ubiegli, gdzie się bespiecznymi byé
rozumieli, a zložywszy z siebie zbroje, gdy dwiescie rejterów z jednym
bralem przed nimi szlo, oni w malej družvnie za nimi ciggnęli. Tam król
Litewski bez wiesci na nich uderzyl, a na pirwszym potkaniu brat Rollandus
od jednego Rusina wlocznig byt przebity, co obaczywszy wojt Sambijski
Krzyžak, wnet tarcz za pleca na grzbiet zarzucil, a obiema rękoma miecz
ujgwszy šeigt onego Rusina jednym zamachem, takže Krzyžacy, gdy król
Litewski nie chcial nacierac, obronng rękg usli.
Roku 1300 Konrad mistrz uslyszawszy, iž Litw'a z zamku Garty
z w ielkim wojskiem do Polski wyciggnęla, zaraz poslaf Albrichta Inda­
gine i niktórych bratów z trzema sty męž6w dia ubiežęnia zamku Garty,
do którego gdy się przybližali, takie się zaburzenie powietrza sstalo, iž
jeden drugiego przed kurzawg ani widziec, ani przed gromem slyszeé
mògi, a zapaliwszy possadę, która na ten czas wielka byla, i ludzi wiel­
kosc pobiwszy, drugich nawigzawszy, s takim się wielkim lupem do Prus
wrócili, jaki w ten czas uwiesó mogli.
272

Co uslyszawszy Eberhardus, kontor z Krölewca, iž gdy przedmiešcie


spalone byto, snadniejby mögt zamku samego dostaö, zaraz ze stem bra-
tovv i szešcią tysięcy rejteröw jezdnych pod Gartę ciągnąt, ale kröl Lite-
wski ustyszawszy o zepsowaniu przedmiešcia, posfat na odsiecz i na obro-
nę zamku Litwy niemato męž6w dzielnych i w rycerskich sprawach do-
swiadczonych; przeto skoro Krzyžacy do zamku sturmowac poczęli, wnet
Litwa męžnie się zastawiając przeciwko im bic sie wyskoczyli, a stoczywszy
ogromną bitw ę, dtugą sie chwilę prawie až na umor siekti, potym od
Krzyžak6w Litovvinowie wsparci ustQpili do zamku, ale wnet po malej
chwili posiliwszy się, i odpocznąvvszy, tym z więtszą šmialošcią z zamku
wyskoczyli do Krzyiakow, a to czynili często, od wschodu stoiica až do
potudnia, gdy Niemcy Litwę, Litwa zaš Niemcow przemagata. W tej
bitwie wiele Litwy polegto, z Krzyžakovv tež starszych i zacniejszych bra-
tow dwanascie, i trzydziesci męžow krom rannych na placu zostalo, tak-
že Herman z Helterburgu w szyję strzatą postrzelony zaraz skonat.
Tegož czassu jeden Litwin z Erajgoty będąc poimanym w więzieniu
u krola swojego, znamowy jednego Rusina, ktory znim wespotek siedziaf,
dla wybawienia swego obiecat się ochrzcic, i z kamienia wozku šwiecę
w cerkwi skoroby wolnym byt, slubowat, postawic Panu Bogu ku czci,
stalimque calenae quibiis ligotus fuit confractae, wnet się laiicuchy kto-
rymi byt zwigzany potamaty, i fortą u cięmnice zaraz sie otworzyta, za
czym on vvięzien usedt.
Roku 1 3 0 7 , Hanus von Spanheim Groff, Adolphus z W intimlu,
Teodorik fon Einer, mtodszy i starszy, z bracią swoją Arnoldem i Rut-
gierem, takže Arnold i Jacob fon Pomerin, rycerze Renscy, i wiele inszvch
slachcicow Reiiskich, przyšli do Pruskiej ziemie, a czassu zimv, zebralo
sięKrzyžakow tysiąc czterdziešci, na burzenie Litwy, ale nie mogli w zie-
mię dalėj ciągnąc, dla tego, iž byt 16d staby, i nie umarzlo.
Tegož czasu, Walerodus, kontor Ragnetski, przez Hildeta Rehercha,
Karsowicki powiat w Zmodzi zburzyt, i ludzi siedmdziesiąt poimat.
Tenže kontor Ragnetski W alerodus, w todziach przyieglowat do
Jurgi rzeki, a plynęc Jurią do zamku Puteby, w nocy uderzyt na spigce
mieszczany, i wszystkich pobit, krom tych ktorzy do zamku uciekli, po­
tym przedmiešcie spalit.
Tegož roku w jesięni, gdy juž tę posadę Litwa znowu byla zabudo-
wala, i zboža dogumien pocbowali, tenže Kontor z swoją bracią i jezd-
nymi najechawszy, wszystko spalit, ludzi pobiwszy, a drugich powią-
zawszy.

ZWYCZAJ STARY LITEWSKI W OSADZANIU ZAMKÖW.


io'wicrtJ™e Ten zachowywano zwyczaj u Litwy w strzeženiu i w osadzaniu zam-
'" “ ka' köw: krol ich obiera pewnq liczbę slachcicow, i posyta na straž ktorego-
kolwiek zamku, založywszy im czas, iž tam maję pilnowac caty miesiąc,
albo więcej, a wypelniwszy swoję poslugę ei do dom6w odehodzą, a dru-
dzy na ich miejsca przychodzą na straž zamkowa.
273

Trafilo si? tedy jednego czassu, iž ošmdziesiąt i pięc bojar6w Litew- Bisseną
mek w /m o-
za-
skich z Bisseny zamku do domovv zyšc mieli, co uslyszawszy Friderik Li- dzi kiedyš
b jl.
bentele podkontorzy Ragnetski, i brat Albricht fon Ozą, i brat Thude von
Aldeuborg, z dziewiąciąnašcie bratow, i szescdziesiąt rejterow, uderzyli
na Litvve w polu klore zowią Kalszeim, i pobili vvszyslkich, a drudzy Kalsseira pole.
bardzo zranieni uciekli.
Potym w kilko lat nijaki Spudo, pan Litewski, starosta na zamku zdrajea. Spudo
Putinika, postal do kontora Ragnetskiego, aby z wojskiem przyciągnąl, Pulinika za­
mek.
obiecując mu zamek podac, ktory gdy przyciągnąl, zarazem Spuda bramy
zamkowe otworzyt. A wpadvvszy do zamku, wszystki Zmodziny, bez wie-
sci, i moc Litewskq posiekli, a zamek i possade spalili. A Spudo z ojcem,
z bradą i wszystkq familią ochrzcil się vv Prusiech.
A ku wjesieni, Žmodž \v Karšowilskim powiecic, nie mogąc dalėj Serowejle,
Diwer* nile
wytrzymac mocy Krzyžackiej, przeniesli się do Litwy, zostawiwszy puste zamki /m o-
dzkio.
dwa zamki svvoje, Serowejtg i Biwerwnite, ktore potym Bracia spalili. Mansto i
Sudargos.
Roku zaš 1308, w dzieii S. Jerzego, Mansto, Sudargus i inszy sla-
chcicowie Žmodžscy, zebrawszy pięc t>sięcy ludu swojego, do Sambijskiej
ziemie przez Kurlandy wtargneli, gdzie Poundijską i Rudomską ziemice Tego drugio
zwojowali, a slysząc, iž przeciw im bracia z wojskiem ciągną, w nocy Kroiiiki zo-
>viq S o fr i-
d u s d e Fcst-
z lupem ubiegli. t a n g en .
Roku 1 3 0 9 , Sifridus von Wulgwangen, wielki mistrz Domu Niemie- Slolec Krzy-
žacki z We-
ckicgo, przvjechal do Prus z Veneciej, a stolicę Krzyžacką, ktora od zbu- neciej do
Prus.
rzenia Akony byla w Wencciej, do Marienborku przeniosl. Tuju*. WSZfJ-
dzie Wicie-
Roku 1311, w zapustne dni, Witenus, krol Litewski, z wielkim woj­ nia viq/eLi-
lewskie kr6-
skiem, Sambijską i Natanginską ziemicę wojowal, a pobiwszy chrzescian lem zow ie.
bardzo wiele, piecset ich w niewolg poimal. A gdy krol do Litwy z lu­
pem wyciągnąt, i wojsko rospuscil, czyniqc bogom swoiin ofiary za szcze*
sliwe powodzenie, wnet Friderik z Wildenburku kontor Krolcwiecki, Pogranden*
ska.ziemica
w Zniodzi
z wielkim wojskiem do Pograndenskiej ziemice na Zmodz wtargnqt, ktorą zwojowana.
tež tak srogo splundrowat, iž za wiele lat ku pierwszej ¿yznosci przysc
nie mogli. Tegož czassu Otto fon Bergen i pięc bralow z czterą set rej- Grodzieii-
ska.
lerow, Garteįiską ziemię w Litwie zwojowali.

JAKO SIĘ PAN BOG POMSCIt BLUZNIERSTWA


NAD LITW 4-

Tegož roku 1 3 1 1 , W itenus, kr6I Litewski, mniemając, iž mu się


wszistko wedlug mysli mialo wodzic, z cztermi tysiącami ludu wciągnąl
do ziemie Pruskiej, gdzie biskupstwo W'armienskie tak srogo zvvojovval,
iž nic okrom zamku nie zostalo, Elsberg tež zostal opalony, a wszystke
ziemię do gruntu zburzyl. A tak koscioly poburzywszy, ornaty i insze
skarby srzebrne i zlote z koscio!6w polupit, a krom inszyeh lupow, ty-
siąc dwiescie wiezni6w wywiodl, a gdy z wojskiem przyszed! do Barten- Woiploez
urocisce.
skiej ziemie na pole Woiplocz rzeezone, chelpil się w mocy wojska swe-
go, mowiqc do chrzešcian: „Gdzie teraz jest Bog wasz? czemu was nie
274

wspomože, jako oto bogowie naszy nam pomogli." Na które urąganie


chrzescianie milczgc wzdychali. Nazajulrz potym 18 dnia Kwietnia, Hen-
rik de Plock, wielki komendator, a z nim sto cztcrdziesci bratów’, z wiel-
kim wojskiem zcvvsząd króla ogarnęli, a ria pierwszym potkaniu Litavvo-
wie szcsėdziesiąt Niemców zabili, ale skoro obaczyli, iž Krzyžacy z cho-
rągwią swoją, i wielkosciq zbrojnych, ¿miele nacierają, wnet tyl podali,
Ui«ai.P°ra a brada P° n'c'h goniąc, pobili ich bardzo wiele, tak, iž król ledwo w ma-
lej družynie ubiežal; częsc ich od miecza zginęta, częsc potonęlo, a drudzy
po pustyniach od glodu pomarii. Niewiasly tež chrzescianskie, od Litwy
poimane, widząc to zwycięstwo byc z nieba dane, a zabaczywszy krewko-
sci niewiesciej, swoich strózów jako mogly bily. Na pamiątkę tego zw y-
cięstwa, bracia klastor panienski w Toruniu zbudowali.
Tegož roku, lecie, Brat Generardus i Mansweld, kontor z Branden­
burgu, wziąwszy z sobą wiele inszej braciej i tysiąc pigóset rejterów',
wtargngli do Pograndenskiej ziemice; aczkolwiek wiedzieli, iž Litwa zbrojno
byla przeciw im pogotovviu, vvszakže onę vvološc splundrowali. A gdy się
siare ¡mio- wracali z lupom do Prus, gonita Litwa za nimi; ale Mansio i Sudargus
zmodikicj. , Massio urzędmcy Zmodzcy, widząc ich uporną smialosc, me stoczyli bi-
twy z nimi.
Tegož czassu, niktóry Litwin, komornik króla Litewskiego, który byl
trzyman w wigzieniu na zamku Baiga, pod gardlem svvoim ¿lubowat bra-
GadnoGr° ’ t° m zamek Gortę podac, jesliby go vvolno puscili, któremu uwierzyvvszy
Krzyžacy, postanowiwszy czas i spossób, jako mieli kolo tego postępowac,
MiiotAtn puscili go wolno do Litwy; ale skoro do króla przyszedl, wnet go w tym
Liiwinowa. przestrzegl i ono postanowieuie oznajmil. A gdy Henrik de Plock, z vvielą
bratów i piącią tysięcy jczdnych przybližal się do Gorty, niespodziewając
się zdrady, poimal jednego Litwina starca, który aby od ¿mierci uszedt,
przestrzegl bratów, iž się król z wielkim wojskiem položyl obozem pod
Gart.-j, tak uradzivvszy, iž skoroby się Krzyžakow polovvica przes Niemen
przeprawila, miai na nidi z LitwQ swoją uderzyé, a potym drugą polo-
wicę móglby snadnie pogromic: co wyrozumiawszy Krzyžacy, zaraz nic
nie sprawiwszy, wrócili się do Prus.
Tegož roku, tenže Henrik, wielki komendator, mając z sobą stoiczter-
dziesci bratów, z wielkim wojskiem jezdnych i dwiema tysiącami pieszych
p o* !« iU ic c'Qonf'' d° Litwy w ziemicę, ktorą zwano Salsemka, gdzie przedtym ni-
»ski. gdy wojsko chrzescianskie nie bylo widziane, a gdy się przybližali do zam­
ku Garty, poimali czterech męžow, spiegów królewskich, s których gdy
trzech zabili, czwarty powiedzial, iž žaden w Litw ie o wojsku Krzyžackim
nie wiedzial, a ku lepszej pewnosci dal im znaé, iž dzis ma przysc do te­
go lassù pięcdziesiąt ossoczników, aby ostąpili zwierz królowi swojemu
dia lowu: których Krzyžacy zdybawszy w lesie, wszystkich pobili, a po-
i/iodiiliski tl m s'£ l,rzez Niemen przeprawili, zostawiwszy przy lodziach i tlomokach
p ijo'»«iiW0 ^wanascie bratów i dwa tysiąca pieszych i rozpuscili zagony w Gartenską
ziemicę w dzien S. Martiniana, gdzie wszystki wolosci splundrowawszy
i trzy zamki spaliw szy, przenocowali. Potym nazajutrz krom pobitych,
275

ktorych liczbę snm Bög wie, z wielkim tupem i siedmią sėt więzni6w do
Prus usli.
Tegož roku, marszalek Pruski, Henrik Ploczk, ze wszyslkq mocą
wojsk swoich pod zamek Bissenę przyciągfląl, ktorego jezdni, skoro sloii- Dissona į a -
mek Žmo-
ce weszlo, dobywali; zas drudzv, ktorzy w na wach Niemncm przysli, d/.ki nad
Niemnem.
uczyniwszy most na lodziach, i przystawiwszy naczynia wojcnne, z drugiej
strony na blanki sturmowali, ale niewskörawszy, gdy z obudwu stron wie-
le ich poleglo, precz odciągnęli nie nie sprawiwszy.

WODNA BITWA LITAWOW Z KRZYZAKI.


Rozdzial piąty.
YY ernerus kontor z Ragnety, kazat zbudowaé nawę albo galerę z blan-
kami, inszych tež wicin i lodzi bardzo wielc niajgc, pod Junigedę, zamek Junigeda
zamek.
Litewski, Niemnem przyžeglowal; ale zarazem wiatr tak gwaltowny po-
wstat, iž onę vvielką galerę do brzega przybit: co obaczywszy Litwa Galera wiel
ka jako za
z zamku, wnet zbrojną ręką wyskoczyli, ebeqe onę galerę poimac, ale się niek na Li
lwg.
Krzyžacy męžnie bronili, strzelając z galeryjako z zamku, w której bitwie
więcej Litwy niž Krzvzaków poleglo, a Krzyžacy potym ubiegli.
Król Litewski uslyszawszy slawę tej nawy, bardzo się zafrasowat, Tak piszo
po lacinie:
i wszystka Litwa z nim, a potym po dtugich namowach i poradach, które Tu rbalus
esi H ex if' lo­
tractowali okolo zepsowania tej nawy, poslal męža zacnego i waleeznego ta ¿filovia
cum eo.
Surmina, ze stem wicin i lodzi, w których bylo szesé set męžow pieszych Surmin ja-
kià zacny
a sto jezdnych. A gdy tak do onej galery sturmowala Litwa, bronili się slackcio Li­
tewski.
im męžnie czterpj strzelcy, ktorzy byli z strzelbą zassadzeni wewnqtrz, po­
tym Litwa przecięla powróz, na którym galera byla uwigzana z kotwicą,
iž po wodzie na dot plynęla i rozbila się o brzeg gwaltownie idąc. Tak
Litwa gale­
Litwa onej galery dostala i spalili ją zarazem i strzelców Ivrzyžackich po- rą spalila.
bili; wszakze i Litwy wiele poleglo i poraniono. Stoldon albo Gastoldon, GastoMa
Sloldoneui
brat rodzony Surmina hetmana, byl w ten czas zabity. zowie.
Tegož roku w jesieni, brat Henrik, marszalek, zamku Bisseny doby-
wat, a opalivvszy possady, odstgpil- Miednicki
powiat,
Roku zaš 1 3 1 4 , po nowym lecie, tenže Henrik marszalek z bracią, gdzie dzià
Worn io,
Miednicką ziemicę wojowat, a w ten czas pięc Litwinów wpadli do ich wojują.
obozu w nocy i zabili w namieciech czterech Niemców i dwu koniu uwie- Przcwaž-
noéó Lilew-
d li, dia czego się Krzyžacy przez wszystkę noe byli strwožyIi, a potym ska podo-
bna Lacede-
splundrowawszy wolosé, siedmset więžni6w wzipli. monskiej ad
Termopilos
Tegož roku o Gromnicach, tenže Henrik marszalek ze wszystkq mo- i Ulissesso*
wej z Dio*
cą wojsk swoich, Miednicką ziemicę wojowat, i zamku Sisditen rzeczo- medessem
276

jtdy Rojus« nego dobywal, ale się tež Litwa męžnie bronila, i trwala ta bitwa dlugo,
mįrciech \ \ której rodzony brat Masiniow, pana Litewskiego i inszych dwadziescia
“ ¡o jo |o i trzej Litewskich slaehciców bylo zabitych, a z Krzyzaków brat Henrik
Zuarzni Ruthenus, lllrik Tetinge, i czterzej męžnych rejterów: Spagerot, Quirunda
Kuiwjpodd • Waldóvv i Michel Mindota; tak tedy zamku nie dobywszy, wolosó spu-
'siTdiiem stoszyli i odciggnęli do Prus.
pobici. Tegož roku, miesigca Wrzesnia, lenze marszalek ze wszistkg mocg
czn'isk*zie przyciągnąl do Krziwiczaiiskiej ziemie, w której miasteczko N ow o-
minLH»|leyS 8r0^ * z ?runtu wywrócii, a ziemicę spustoszyl; nazajutrz zas polo-
žyvmy się obozem, zamku samego Nowogrodka dobywaf, ale gdy się Li­
twa i Rusacy męžnie bronili, wiele ich z ohudwu slron bylo pobitych
i rannych, przeto Krzyžacy musieli odciggnąc. A gdy przysli na miejsce,
gdzie byli straž swoję przy lupach i inszych cięžarach zostawili, nalezli 3 0
rosu'oVo mez<)w swoich przez Dawida, starostę Gartinskiego, pobitych, i pultora
»ieVkVwiie tys*Qca koni, chleb, zywnosc rozmaitg ze wszystkim obozem od Litwy po-
cznik.ktò- brane. Potrvvožyli się przeto Krzyžacy, gdy žvwnošci nigdziej dostac nie
morTitc'z mo8^> tak. *z ^ez chleba kilkanašcie dni pošcic musieli; drudzy gtodem
^оН'мі'о utraP,e,,b jedli konie swoje, drudzy ziola i korzenie; drudzy odgloduzdy-
Cromorc/' ' ustawali, a mala ich częsc znędzona, ledwo szóstej niedzieli do Prus
sio slawin. się wrócila.
Kie,incdy Ipo- Roku zas 1 3 1 5 , o Wniebowzięciu Panny Mariej, Litwa i Žmodž ze
ražcm' wszystkg mocą wojska swego, przysli bezwiesci podRagnetę, a gdy prze-
nagnefą.d ciw ini Krzyžacy na wycieczkę wysli, nie mogli się ich wielkosci sprzeci-
wic i musieli do zamku ustgpic, z wielkg szkodg swojg, bo vvielu rannych
zostalo i brat Popa zabil; potym gdy Litwa zamku dobyé nie m ogia, Ra-
gnetskie i Skalowitskie woloscispustoszyli i zbože podeptali, a z lupem do
Litwy usli.

0 OBLĘŽENIU I DOBYWANIU CHRISTIMEMLA.


T eg o ž roku, miesigca Wrzesnia, W itenes, król Litewski, zgromadziwszy
wszystki mocy z Królestwa swojego, którzy się do bitwy godzili, obegnat
Christimemel i sturmowal do niego, tlukgc šciany dwiema dziulami, albo
taranami, i ze wszystkich stron na blanki z kusz i zluków slrzelal. A w tym
z Sambiej przyszlo na pomoc oblęžeiicom dziesięc bratów Krzyžak6w
wlodziach i sto czterdziesci rycerzówNiemieckich; ale Litwa tak opatrznie
wszystki przyscia dróg byla obwarowala, iž žadnym sposobem ratunku
chriiS?.d iamkowi daé nie mogli, dobywali ich potym Litwa na wodzie i ubili osm-
memieui. naį cje ]andsknechtów Niemieckich naNiemnie. Potym W itenes, król, gdy
uslyszal, iž mistrz Pruski z wielkim wojskiem swoim na odsiecz ciggnie,
kazal w przekop zamkowy stom ę, siano i drwa sraolne nosie, chcgc za-
mek tak zapalic, ale w tym zamiotywaniu walu, tak wiele Litwy pobito,
iž Król spaliwszy dwa tarany, nazad mūšiai się do Litwy wróció.
277

Roku za£ 1 3 1 0 , Henrik marszalek, z vvielkim wojskiem jczdnym do


Pasto\vskiej ziemice bcz vviesci vvtargnąl, ktorą wszerz i vvzdluž zburzy-
wszy, pięc sėt vvięznidvv, krona pobitycb, z Litvvy wywi6dl.
Zaš uczynivvszy odvvrot z Krolewca z vviętszem wojskiem pielgrzym-
skim, Miednicką ziemię zburzyt, i dvviescie vvięzniovv wywi6dt, krom Miedniki
wojują.
vvielkosci pobitycb.
Tegož czassu, Friderik Libentelle, podkontorzy z Christimemla, z dvvu-
dziestą braciej, i szescidziesiąt rejterovv do Litwy vvtargnąl, gdzie osm-
dziesiąt bojarovv Litewskich, ktorzy z zamku Bisseny vvytrvvavvszy sw6j
czas šciągali, zabit, krom piąci ktorzy ranni ubiegli.
Tegož roku, Teodrik z Aldemburgu, i Friderik Kvvits szešcdziesiąt
takže bojarovv Litewskich, ktorzy na straž sli do Bisseny zamku, zabili,
a potym nalazwszy zamek pusty spalili g o , tak ii do tych czass6w Bissena Bissena za­
mek zbu-
jest zburzona. rzon.

Tegož roku, Iecie, Hugo wojt Sambijski, z roskazania marszalkovvego


z ošmiąset jezdnycb Miednicką ziemicę vvojovvat, a navviązavvszy vvięzniovv,
drugich pobivvszy, co wskok z Jupem vvyciągnąl, bo się Litwa za nim
gonila.
Tegož roku, o švviftym Janie, tenže marszalek przyciągnąl z bradą
do Pograndijskiej ziemice, i rozd/.ielil wojsko na cztery czfšci, tak iž brat
Hartman, i Friderik Q\vitz, z szesciądziesiąt jezdnycb, mieli niktore wsi
pustoszyč, ale zblądzili na drodze, i nic niespraivili. Z drugą częscią pią-
ciądziesiąt rejtero\v Fridrik Libentelle kontor Ragnetski, mial Gedimin
zamek ubiežec, ale Litvva przestrzežona zamku męžnie bronili; trzecia
częsc Albrichtlndagine z szesciądziesiąt rejtcrovv uderzyli nadwor nijakiego
\vielkiego pana Litevvskiego Sudargą, ktory z wološcią okoliczną ogniem Sudarios
pan Lile-
splundrowali, žo n ęjego, dziatki i wszistkę familią z wielkošcią inszych wski.

niewiast poimali, a męsczyznę pobili. Czwarta częsc \vojska na koszu pod


chorąg\vią stojala, a tak zebra\vszy się do Prus odciągnęli.
Tegož roku, marszalek Henrik i w dzieii S. Matheusza, z v ielkim vvoj-
skiem Gediminu zamku dobywal, ale Litvva przestrzežona odbila ich od
Fortel Lile-
blank6w, a zapalivvszy vv zamku slomy vvielką gromadę, davvali tym znac wski.
vvolosci o nieprzyjacielu, tak iž się vvnet do kupy zbierali, i uryvvali Krzy-
žakovv ze vvszech stron, iž nievvskoravvszy musieli odciągnąc, gdzie Teod­
rik Piremont jest zabitv.
Roku 1 3 1 8 , Henrik marszalek z vvielkim vvojskiem dobyvval zamk6w,
Junigedy i Pistena, gdzie przedmiešcia oboich spali!, w ktorych vv ten
czas bylo pelnp zboža novvo navvožonego.
Roku 13 1 9 , gdy byla vvielka povvodž, Davvid starosta Gartiriski,
nie patrząc pogody, z osmiąset Litvvy zburzyt vv Prusiech zięmicę W o-
henstorph rzeczoną. A gdy się z lupem vvracali, dogonili ich Krzyžacy
z kontorem TapiovvskimUlrikiem Drillebe, tam przerzucivvszy most, przez
ktory Litvva miala przebyvvac, ubili czterdziešci i piąci Litevvskich koza-
kovv, i lup odgromili.
278

0 PORAŽENIŪ KRZTZAKÓW U MIEDNIK


I OFIARZE LITEWSKIEJ.

R o k u zas 1 3 2 0 , w miesiącu Sierpniu, trzeciego dnia po S. Jakobie,


Henrik marszalek, z jedenascią bratów starszych i z wielkim wojskiem
Litwa Krzy- Miednicką ziemig wZmodzi wojowat, a gdy przysli na jedno miejsce, gdzie
¿akow pora*
zita. sig Litwa zŽmodzią zszykowani byli zasadzili, pogromifa ich Litwa, potym
zas na drugich którzy na koszu chorqgwiq stali uderzyli, gdzie wszistko
wojsko Niemieckie porazili, i samego marszalka vvielkiego Henrika, i bra­
tów zakonnych dwudziestu dziewiqci na placu zabili.
Ofiara Lile* Brata tež, Gerardą Rudę, gubernatora albo wojta Sambijskiego,
wska.
nazacniejszego z wigzniów, wsadziwszy zwiqzanego na koniajego iyw o-
tniego, spalili we zbroi na ofiarg bogom swoim.
Roku potym 1 3 2 2 , zacne xiąžgta trzej: Bernard Wraclawskie z Po-
lakami i SIgžakami, i Grof fon Erodischeke, i synowie Grofa Juliacen-
skiego, Wildemburskiego i Pregligtskiego, z wielkosciq ricerstwa Niemic-
Verba ip - ckiego i Czeskiego, przyciqgngli do Prus, z którymi ziqczywszy wszislkg
eius P atri a
Dusburch: moc krzyžacką brat Friderik z Wildenburgu wicegerent albo namiestnik,
Quod nec
mingens ad mistrza Pruskiego wielkiego, mając sto i czterdziesci przedniejszych bra­
parietem
non suve- tów, ciqgngli do Litwy wielkq mocq, gdzie Wajkenskq wolosé i zamek
restet.
Wajkeri zburzyli, i takie wielkie morderstwo nad Zmodziq i Litwq uczy-
Rosiana i
nili, ù ani pieš tam w tej ziemicy nie zostal.
Ergola zbu- Nazajutrz ciqgngli do wolosci Rossiauskiej, a trzeciego dnia przysli až
rzone.
do Erajgoly, które wszystki krainy zwojowawszy, tegoi wieezora zamek
Pistę obegnali i sturmowali do niego bardzo usilnie, bo tak dobrzeNiemcy
Męžne bró­ pielgrzymi byli uzbrojeni, iž gdy na blanki wstgpowali, ani wloczniami, ani
mente Li*
twy na zam- mieczami nie mogli byé od Litwy oblęžonej odbici. Až potym dwa albo
ku‘ Pistcny.
trzej Litwinów, ujqwszy jedno drzewce, albo wloczniq, zapierali o piersi,
albo o grzbiety Niemcom na blanki wstgpujqcym, i tak icb wspierajqc od
blanków i bast odbili; a gdy nocne ciemnosci zaszly, przestali Krzyiacy
od sturmowania. Nazajutrz zaš, gdy znowu zamku chcieli dobywac, dala
Litwa w zakladzie kilko swoich slachciców, obiecując się Krzyžakom pod-
dac, jesliby od króla swego wrychle odpowiedzi nie uslyszcli. Ale gdy im
król Litewski zagrozit i napominal, aby się mgžnie bronili, nie strzymali
wiary Krzyžakom, tak iž musieli precz od oblęženia odciqgnqc.
Tegož czassu, gdy to wojsko Krzyžackie bylo w Litewskiej ziemi,
Litwa wza- Litwa tež w wielkosci uphów swoich, wtargngli do ziemie Liflandskiej,
Jem Liflanty
zwojowala. a okrom inszych szkód, które w’ biskupstwie Derpteiiskim poczynili, pigé

tysigcy ludu z wielkosciq lupów wygnali, ale wigeej ich pobili.


270

0 SROGIEJ ZIMIE
I llliUZEMli M N S K I E J ZIEMIE PRZEZ L I T V į ,
T .I K Ž E P R I S I U E J I B O B R Z Y IE S H IE J .

RozdziaI sz6sty.
Roku 1 3 2 3 , Grof Kumererg, i pan z Egerburgu, z wielkoscią slachty
i rycerstwa z Czcch i z Ręnu przyciggnęli do Prus, ktorego czassu taka
byla sroga zima i mrozy, w Liflanciech, w Prusiecb \v Litwie, iž wszy-
stki rzeczy od strasznego nirozu, na ostatek i lassy poschly, tak iž za Sroga zima.
wiele lat do pierwszej swojcj ozdoby, i wlasnosci przysc niemogty. Prze-
to aczkolwiek byio wielkie wojsko Pielgrzymskie w Prusiech, wszakie
dalėj ciągnąc nie šmieli, ani mogli, jeduo migdzy Pruską a Litevvską
ziemią leželi, bo dia zbytniego zimna wszystekby lud byl poginąl.
Ale tegož czassu, Dawid, starosta albo kastellan Gartenski, nie lenie-
jęc zimie, z wielkim wojskiem Litewskim wtargnąl do ziemie krola Dui'i- Litwa do
ziemie króla
skiego, gdzie okrom inszych szkdd, ktdrymi chrzesciany udręczyl, pieci Duiiskiego
na Ozel wy-
tvsięcy panien i panienek slaicheckich i inszego pospdlstwa poimal; kapiany spe morskq
po ledzie.
tež i mnichy, takže mežczyznę Niemcow7 posieki i bez odporu do Litwy
z wielkim lupem uszedl.
Tegož czassu, trzeciego dnia po S. Jerzym, Litwra z Žmodzią, dobyli ¡Memel dziė
zowią Kloj-
miasla Memele pod Krzyžaki, jednego brata zakonnego kaplana zabili, pedą.
a 7 0 0 ludzi poimali, i opalili wszystki przedmiešcia krom zamku.
W wigilją zas S. Piotrą w okowach, Litwa zwojowaia Sambią i w po-
wiccie Wilowskim szesd wsi spalili i brata Friderika Qwicza šmialego Wielowa od
Krolewca 7
i męžnie dzielnego ricerza, a przy nim trzydziešci i szešci rejterow zabili; mil miasto
niewiasty i dziateczki, jako trzodę do Litwy z lupami wygnali. murowane.

Tegož roku, Litwa widzijc, iž się im szczęšliwie powodzilo, zebrawszy


wielkie wojsko, wtargngli do ziemie slachetnej paniej xięžny Dobrzyiiskiej, Litwa Do-
brzyñ imo-
gdzie szešc tysięcy ludzi obojej p ici, jednych wiąžąc, drugich siekąc, po- jowala.
mordowali; nadto siedmi plebanow i dwu zakonnikow S. Benedicta, a przy
nich siedmdziesiąt kaplanow i inszych w skolach nalezionych pobili. Tež
dziesięc kosciolow plcbanskich wielkich i gldwne miasto Dobrzyii, pobi-
wszy i poimawszy w nim dwa tysiąca ludzi, spalili, i wszystko ono xig-
stwo zburzyli. Tak, iž przez ty lat pultora dwadziescia tysiąc Niemcow,
Mazurow i Polakow od Litwy niewiernej bylo poimanych i pobitycb,
i miast z zamkami bardzo wiele z gruntow wywroconych.
Roku zaš 1324, Hanus i Philippus, grofowie de Spanheim, a zCzech
Piolr pan z Rozenberku i Herman wuj jego, z wie!košcią slachcicdw i ry-
ccrstwa i wiele inszych slachcicdw z Renu i z Alsaciej, przyciągnęli do
280

Prus, wszakže nic nie sprawili przeciw Litwie, dla stabej zimy i miękkie-
go lodu.
Tegož roku w wielki post, trzej braeia, raając z sobą szešc set rejle-
ro\v, najechali na folvvark Davvida starosty Garteįiskiego, ktory z gruntu
spalili, trzydziešci i osm Litwy ubili i sto koni z wielkoscią bydla zagnali.
Potym brat Teodorik z Aldenburgu, mając z sobą 4 4 bratow i 4 0 0 rejte-
KriViacy row, bez wiesci, gdy slonce wschodzito, przyszedl pod zamek Gedimin,
pod Gedimi-
nem zam- i zaraz przedmiešcie spalit; Litwę, ktorą tam nalazf pobit, krom tyčh, co
kiem.
do zamku uciekli; z Krzyiakow tež piąci rycerzow zabito, i brata Ohera
Dziesięčdni do zamku poimano, kt6ry potym dziwnie uciekt, i byt na drodze dziesięc
Oher Nie
miec chleba dni bez pokarmu.
niejadl.
Tegož czassu nijaki Muko Prussak z Warmiej, mając s sobą 19 lo -
Kozaki la­ trzvkow, albo kozakow, wpadt do Litwy, gdzie szešcdziesiąt i piąci j e -
trunculos
zowic. zdnych Litevvskich na puszczy chytro obskoczyvvszy, wszystkich pobif.
Tenže Muko drugiego czassu, takže z zasadki wiele jezdnych L itew -
skich pogromii.
Tegož roku 1 3 2 4 , miesiąca Lipca, Litwa pod Christimemel zamek
przyciągnęla, ale Krzyžacy przestrzeženi o nich odnijakiego piekarza, na-
gotowali się zbrojno, i wysli przeciw im, gdzie bardzo wiele Litwy strzelbą
Przewak- poranili, i pobili i jednego zacnego slachcica zabili, ktorego gdy Litwa
noS6 Lilew-
ska o trupa. porwac chciala, bronili im tego Krzyžacy gęsta strzelbą; ale oni wszyscv
się zgromadziwszy, jedni za nogi, drudzy za ręce, drudzy za ramiona, ni-
ktdrzy za glowę, onego zabitego gwaltownie sposrzodku Krzižakovv w yr-
wali, wszakže niž tego dokazali, tak ich wiele ¡Viemcy poranili, i pobili,
iž trudna rzecz ku wypisaniu. Skąd się pokazuje, iž to byt jakiš wielki
pan, albo xiąžę Litewskie.

0 LEGATACH STOLCA APOSTOLSKIEGO DO RYGI


I D0 GEDIMINĄ, KROLA LITEWSKIEG0,
A O ZlIl ItZEMI i

MAZ0WSZA, LIFLAND I BRANDEBURSKIEGO MARGRABSTWA

R ok u 1 3 2 4 , Joannes papiež 22, z namowy brata Friderika, arcibiskupa


Rigenskiego i mieszczan Ryskich, poslat do stan6w Liflandskich dwu le-
gatow: Barttomieja, biskupa Electeįiskiego, i Bernarta opata S. Teofrida
Amicienskiego, diakoną zakonu S. Bencdicta, aby oni krola Litewskiego
i Ruskiego ochrzcili.
Papiež
przymierze Ci legatowie papicscy, skoro przyjechali do Rygi nazajutrz po S. Mat-
stanowi
tniędzy Li- theuszu, uczynili przymierze i postanowili wieczny pokuj między Gedimi-
twU r iy- nem krolem Litewskim i Ruskim zjednej strony i jegopoddanymi, a mię-
281

dzv chrzešciany Prussami, i Liflanty z drugiej strony, i przykazali mocą


papieską i apostolską, aby ten pokój moenie byl zachowany. Przydając to
potwierdzenie, ii ktobykolwiek tego pokoju byl gwaltownikiem, albo by
cokolwiek przeciw temų wystąpil, stowem albo uczynkiem, poradą, albo
sprawq, czymby ty postanowienia zdrovve, byty przeskodzone, taki kaidy Tu tei ju i
Gediminą
miai wpasé wpotppienie kląhvy, od którejby nie mògi byc inaczej, jedno królem zowszędzie
mocą stoica apostolskiego rozgrzeszon. To-postano wiwszy legatowie, wy- wie.

prawili zacne posly do Gediminą króla Litevvskiego, aby mu spravvę zle- Wiele n.i to
dbaiaLilwa.
coną od stoica apostolskiego opowiedzieli i pilnie się wywiedzieli u niego,
ješliby on z ludem królestwa swojego, chciat przyjąc laskę chrztu swig-
te g o , a opusciwszy balvvochwalstwo, imię Christusowo chwalic.
Umocniwszy tedy pokój, gdy bracia Krzyiacy i inszy chrzescianie Li-
(landscy, Pruscy, i insze krainy sąsiedzkie bez wątpienia wierzyly, ii od
tych czassów jui wigcej wojny nie mialy byc, a jui miecze swoje na kroje
albo lemiesze, a wlocznie na sierspy, myslili przekowac. Tenie Gedimin, soe Stowa wta
Pelri a
nieprzyjaciel wiemycb, jako padalec gluchy, zatkal uszy swoje na zdrowe Dusburcb.
napominanie papieskie. I wyprawit z wojskiem Dawida, starostę Garteii-
skiego do Mazowsza, miesiąca Grudnia, który Poltowsko, miasto biskupa zburzon Poltowsk
od
Plockiego i sto i trzydziešci wsi jego z dworami spali! i splundrowal; fol- Litwy.
warki tei i wolosci xiąięcia Mazowieckiego i klastory i slacheckie maję-
tnosci poburzyl, parafijnych albo plebaiiskich kosciolów trzydziešci, z wiel-
košcią inszych kaplic i kosciolów ziemianskich spali!, szaty i naczynie
swigte polupil; duchownych, slachty i inszego pospólstwa wigcej nii cztery
tysiące pobil, a inszych do Litwy jako bydlo w wieczną niewolą wywiódl.
Tegoi czassu, tenie król Gedimin poslal drugie wielkie wojsko do Li-
fland, miesiąca Listopada, które ziemię Rossitenską zwojowalo; a ty obojc Rossiten.
Lilwa do LI
wojska wyprawowal, gdy jeszcze legatowie papiescy byli przy nim, stano- fland.
vviąc pokój między nim a chrzešciany.
Tegoi roku na schodzie miesiąca Grudnia, wrócili się do Rygi poslo-
wie legatów papieskich z Litwy od Gediminą, a z nimi byl jeden pan Li-
tewski, wtóry po królu, który, wcdlug nauki króla sw ego, w zebraniu
i w kole wielkich panów chrzešciaiiskich, Krzyiaków, biskupów i inszych
stanów, tak rzekl podniesionym glossem i „Aczkolwiek jakies listy imic- Rzecz i ora
tia Lilwino»
wa do
nim króla pana mojego, okolo przyjęcia chrztu od niego i jego poddanych tów i Kr/.y-Lega­

wvszly i od xiędza papieia są wydane, wszakie król pan m ój, przez moc iaków.
hogów przysiągt, ii niechce póki iyw' iadnego inszego zakonu przyjmowac,
krom tego, w którym rodzicy jego s tego swiata zeszli.” Toi tei poslowie
papieskich legatów co sami slyszeli zust Gediminowych powiedzieli przed
wszistkimi. Co uslyszawszy legatowie, s taką odpowiedzią wrócili się do
stoica apostolskiego.
Potym roku 1326, W ladislaw Lokietek król Polski, prosii Gediminą
króla Litewskiego, którego corkę syn Lokietków byl nowo pojąl, aby mu
dal na pomoc kilko setricerstwaLitewskiego, który na jego prošbę poslal Litwa z Po­
mu tysiąc i dwiescie jezdnych, ci zlączywszy moc swoję z Polakami, wtar- lakami Mar
grabslwo
gnęli do ziemie margrafa Rrandenburskiego i zburzyli wszvstki wolosci wojują.
okolo Frankfordn, sto szešidziesiąt miasteczek zc vvsiami spalili; takže tež
vviclę košciolow plebanskich, klasztorow, mnich6w Cisternienskich trzy
i dvva klastory mniszek zburzyli, męžczyznę siekli i mordowa!i. Tylko nie-
\viasty i panie slachetne, takže panienki i dziatki w vvielkiej wielkošci,
0 tej pan­ w nie\volą pędzili. Między tymi panicnkami, byla jedna panna tak pięknej
ine marze].
Dingos/., urody, že jej rovvnia nie byto, o tę gdy się dwa Litwinowie spierali, jeden
Aliechovius,
1 Cromer pi- j.-} na poly rosciąl. A tak zburzyvvszy do gruntu margrabstvvo Brandebur-
sza. co nizcj
obaczysz. skie, avięcej niž 6 0 0 0 ludzi vv niewolą z vvielkimi lupami zagnali. Tamže
jeden Mazur starostę Gartehskiego, Dawida, onego męža vvalecznego, het-
Dawid sta­
rnala (ìro- mana przed tym i na ten czas Litevvskiego, zabil.
dzienski
lictman Li- A dotąd się kohczy, Czytelniku mily, Kronika Pelri de Dusburch, ktory
tewski, od
Mazūra An- sprosta prost.-} laciną ty vvszystki sprawy za žyvvota swojego opisal, bo-
«Irz<*ja Zabi­
ty. O czym vviem žyl czasovv Gediminowych, jakom to vvyžszej pokazal, a przestal
tėžDiugosz,
Cromer i j pisac tej bistoriej roku od Christussa Pana 1 3 2 6 .
Bliechovius
$wiudczo*

Potym zasię slawnej pamięci pan Wilenski Chodkiewic, dal mi stare księgi
pargaminowe od dwuset i osmidziesiąt lat pisane, starošvviecką literą, na-
lezione w košciele Rumborskim zamku Liflandskiego, przy których ižem
nalazl niktóre rzeczy Litwie naležące, gdzie tei ich króla wspomina, od
samychže Krzyzaków Litewskich glóvvnych nieprzvjaciól spissane, jakoby
kalendarzyk, tu ich z laciiiskiego polskim językiem prawdzivvie przypisuję.
A tak się rzecz poczyna:

Roku Paiiskiego 1 1 1 1 , począl się zakon w Liflanciech braciej Domu


Niemieckiego.
Roku 1 2 2 5 , zabity jest od Litwy Avigenus, arcybiskup zKolna Agri-
p'iny- . . .
1 2 2 8 . Zburzona jest Liflandska ziemia od Zmodzi i Kurlandovv.
1237. Byla vvielka wyprawa do Litvvy od zakonnikovv.
Leonward. 1260. Byla bitvva zLitvvą u Lenwardu nad Dzvviną, zimie.
Dunamunt, 1263. Parnawę nad morzem, vv dzieii Oczyscienia Panny Mariej, Li-
naszy zowią
Diamenl. twa zburzyla. A \v octawę tegož dnia, byla z nimi bitvva u Dinamuntu.
Ozilia wy ■ 1270. Byla bitwa z Litvvą pod Ozylią na ledzie; bo ta wyspa jest
spa ma zam-
ki dwa Ar- siedm mil od brzegu na morzu.
sumborg, i
Schonen- 1279. Mial bitvvę mistrz Bulhardus z Litwg, gdzie Ilernestus mistrz
borg, dzi$ ją
.Magnus i grof Bruliiiski Gilardus, polegli z szesciądziesiąt i siedmią bratovv zakon-
trzy ma.
nych starszych, dzievvigtego dnia Marca.
1 2 8 7 . Mistrz Bulhardus Haren, z trzydziescią piącią braciej zakon-
nvch od Litwy zabity.
Karkus. 1298. Krol Litewski zburzyl Karkus i vvszystkie vvološci jego. A gdy
Troiden al­
bo Trejden. z lupena vvyciggngl, Bruno mistrz u Trojtenu rzcki w octawę svviąteczng,
283

bitvvę z nim stoczyl, gdzie i sam z wielą tysięcy swoich od Litwy zabily
polegt. Tegož roku, Rižanie Novvy-mlyn zamek oblegli pod Krzyžaki, Notfy mlyu.
W ten czas
gdzie ich wiele potonęlo. Hižanievval-
czyli z swo-
13 8 5 . Brada zakonni Dunamunt pod Ryžany vvzięli na S. Jakub. imi paity
Krzyžaka-
1 3 8 7 . Byla bitvva z Litvvą przed Rygą. mi, a Litwa
ityžanom
1 3 1 5 . Zamck Dunemborg od Litwy zburzony, znovvu zabudowany. pomagala.
13 1 5 . Wielki glod byl vv Liflanciech, w Litwie i w Rusi, iž malki Dunem-
borg.
mięso synövv svvoich jadly. Glod podo-
1 3 2 0 . Brat Henrik kontor z Pleczka z dwudziestą i dzievviącią bra- bny 1570.onemu

ciej pod Memlem od Litvvy zabity. Mcmel, al­


bo Klpjpe-
1 3 0 5 . Byla wojna z Litvvą nad Dubną, gdzie pan Hanus Stowen da.
Ilazen, contor Ascheradeiiski zabit. Dubna.
Ascherad.
1 3 1 0 . Gwalezute, syn kröla Litcvvskicgo, Liflandską ziemię wojowal. Gwalezuto
x i / | Li l .
Drugiego roku sam kröl oblegt Ropę zamek. Kopa.
1311. Byla bitwa w Prusiech w Kwietną niedzielę z Litwą, gdzie Litwa pora
Litawöw dwadziescia trzy tysiące polegto. zona.
Derpt.
1322. Litwa Tarbatę, albo Derpt i Kerompę, zamki, až do Rewla Kerempe,
albo Ki re tu
w pulpošciu zburzyli i trzy tysiące ludzi pomordowali. pe zame-
1323. Pskowianie Litwy na portioc wezwawszy, ziemię krola Duii- czek, kiury
tež roku
1579, Chri­
skiego zwojowali i pięc tysięcy ludu w polon wywiedli. Tegož roku Li­ stoph Kadzi-
twa Memel spalila. Tegož roku, kröl Litewski byl obwolany. Tegož roku wil pod 51o -
skwii byl
Ryžanie Dunamont wzięli. wziąl.

1 3 2 8 . Litawowie przes micsczany Rigenskie przyzwani Karkus s po- Karkus.


wiatem zburzyli.
1 3 2 9 . Krol Czeski z mislrzem zakonu Pruskiego, Zmodž wojowal.
1 3 3 0 . Litwa z Rusią Kurlandską ziemię splundrowali, Tegož roku
ugoda z Ryžany, a z zakonem, postanowiona jest.
1339. Mislrz Lillandski Žmodž przez dwa dni burzyl. Tegož roku
Teodoricus z Ilaldeburgu, mistrz Pruski, W ielonę w Zmodzi oblegt, ale Wielona.
dla gwaltownego zimna, nie nie sprawit.
1343. Pod Ozelą wyspą z Litwą byla bitwa.
1348. Duzumemer, mistrz Pruski, do Litwy wciągnąwszy, Traken,
Troki i Slra
albo Troki oblegt i Stravvilissen zamek. A dotąd sie koiiczy ten spissek, co wielissen.
się ktörego lata dzialo.
A
Potym jako owo my w minucyacb sprawy, ktorego się dnia i miesiąca
eo dzieje, terminujemy; tak tež tam w tych księgach imiona pobitych con-
toröw i braciej, są tymže porządkiem napisane.
Dnia 4 Januarii, Almerikus, marszalek zakonu na Memlu z siedmna- Mcmel Rlojpcda.
albo

šcią bratöw od Litwy zabit.


Ostatniego dnia Januarii, brat Bernardus, contor, z siedmią bratöw
na W elinie zabit. Welina albo
Welawa od
Alexander, biskup Derpteįiski, w Lillanciech zabit od Litvvy. Krolewca 7
mil.
Mistrz zakonu Otto ze czterdziescią dzievviącią bratöw zabit.
Mistrz Ilerncstus, zc czterdziescią siedmią bratöw zabit.
Brat Humerus, comendator z Asclicrodu, z dwanascią bratöw zabit.
284

I potym brat Hanus Stouen Hasen, contor, w Marcu zabity od Litwy.


Brat Henrik Dugbe, z jedennascig braciej..............
Sofridus, contor z Aschiradu, z jedennascig braciej wKwietniu pobici.
Schenus Lesche, z siedmig braciej........................
Friso, contor, z dziewigcig braciej........................
Mistrz Wilkinus, z trzydziescig trzema braciej. . w Cerwcu pobici.
Bruno, mistrz, z dziewigcignascig braciej...........
Brat Buer, arcibiskupa RigenSkiego wojt z siedmig
w Lipcu
Reinfridus Phlen, z trzynascig braciej................
pobici.
Dehlenus, ze dwudziescig dwiema braciej..........
Mistrz Burehardus, ze trzydziescig dwiema braciej;
Henricus Sazendob, comendator Nieschowski, ze dwunascig braciej;
Burehardus Haren, mistrz zakonu, ze trzydziescig pigeig braciej;
Andrich, namiestnik mistrzowski, ze dwudziestg trzema braciej;
Wolcher, z siedmig braciej;
Mistrz Wolquinus, s pigeigdziesigt dwiema braciej;
Brat Hanus z Hortenhazu, z osmig braciej zakonnych;— od Litwy pobici.
Tym porzgdkiem mistrzow, contoröw i braciej zakonnych odLitawow,
jak oni zowg, pobitych, w' metrike koscielng wpissywali. A tu nie mienili
liezby wojsk ani uphöw slraconych, tylko starszych bratow zakonnych
Krzyiaköw, ktorzv bywali hetmanami, wodzami, takze rotmistrzami uföw
i wojsk Niemieckich, tak Pruskich, jako Liflandskich; bo mistrz u nich byi
jako krol, albo xigze; comendator, albo contor, jako wojewoda przefozo-
ny nad powiatem. Bracia tez zakonni, miewali zamki swoje i w olosci,
jako u nas castellanowie i panowic wolni, albo slachcicy znaczni. O czym-
by sie moglo szerzej pisac, ale teraz piöro do porzgdku xigzgt Litewskich
obrocimy.
albo
MINDAGOS RINGOLTOWIC, WIELKIXI4DZ,
potym
KRÒL LITEWSKI, ZMODZKII NOWOGRODZKI,
k o h u / 1141« u : \ y i :,. » 1 / io .

WEDfclG KROXIK PRISKICn I DtUGOSSA, MIECHOVJUSSA, CROMERÀ, &fc.

KSI|GI OSME.
Rozdziai pierwszy.

D o J a é n le A V ie lm o z iic e o P a n a ,

C A S T È L L A M M IA S H IE G O ,
PODSKARBIEGO WIELKIEGO XIIJSTWA LITEWSKIEGO, &C.

R in g o lt Algimuntowic, prawnuk Skirmuntów, prasczur Erdiwifa Mon-


twilowicza, otrzymawszy zwycifstwo u Mohilnej nad Niemnem z rozgro-
mionych i porazonych onych trzech xi^z^t Ruskich: Kijowskiego, W io -
dimirskiego i Druckiego, i wykonawszy z Niemcami wielkie a czgste burdy,
w Nowogrodku umart. A Mindaugos, albo Mindów, syn jego, którego
Miechovius Mendolphem i Mendogiem, a Cromer Mindakiem, nazywaj^,
wstqpit na ojcowskg stolicg Nowogrodzkiej Rusi i Wielkiego xigstwa Li-
tewskiego i Zmodzkiego. Ten panuj§c w Nowogrodku i na inszych Ru­
skich zamkach, pocz^t scinac przyjaciofy swoje, chciwosciq panowania
uwiedziony.
Potym tegoz roku, xiq/.f Mindagos, wyprawit synowców swoicli na
wojowanie Ruskich xifstw, Ardwida albo Erdziwita, Wikunta i Cziewci-
wila, albo Theophila, który byl potym xigifciem Polockim, bo byt ochrzczo-
ny w Rusk§ wiarf.
286

Roskazat im tedy naprz6d ciqgnqci ku Smoleiisku, mowiqc tvmi sto-


\vy: „Ktory z was co wzdobędzie sobie na Rusi, to niechaj trzyma za
udzial i za ojczvznę.” A przy Litewskim wojsku z tymi trzema kniaziami
Polocko wyszlo tež Žmodzi wiele na Rus dla spolnego lupu, wzdobyci i rozsze-
I Witebsko
wzięlcodLi- rzenia granic; jakož się im w Ruskicli stronach zaraz poszczęscilo, boTo-
twy.
vvciwil, albo Theophil, Polocko wziql, dochodzqc pravva dziedzicznego po
Wasilu Rechwoldzic, ktory tež byl Litwin i po Hlebie synu jego, i zostal
xiąžęciem Polockim, a Wikunt Witebskim, a Erdziwil zas albo Arduidos,
w Smolenskim xięstwie i vvDruckim kilko przygrodkow z wlosciami opa-
nowal. »
A tak ci trzej bracia, kniaziowie Litewscy, przeslawajqc na tym , co
im szczęscie i loss, albo kostka wojenna przyniosla, ugruntovvali się w Ru-
skich przerzeczonych xięstwach, i zakon chrzesciariski, wedlug Ruskich,
albo Greckich cercmonij przyjęli, aby tym przychylniejsze sobie poddane
zjednali.
A o Memdoga stryja swojego,WielkiegoXiędza Litevvskiego, niedbali,
ani jego zwierzchnosci nad sobq miec chcieli. Czego nie mogqc cierpicc
Prostc Mendog, Wielki Xiadz Litewski, jako na przcciwnych i zmiennikow, po­
t wlnsneslo-
wa Lalopis- stal wojsko swoje chcąc ich pobic, a onej się zeliywosci i niewdzięcznošci
cz6w.
nad nimi pomscic. Co uslyszawszy Towciwil, xiqžę Potockie, z Erdziwi-
lem i z Wikontem braty, ossadzili i umocnili zamki swoje, a sami zlękwszy
się wielkiej mocy Mendogowej, uciekli do Danila Romanowica, xiąžęcia
Kijowskiego, ktory się w ten ozas krolem i carzem wszystkiej Rusi pisal,
(bo tei byd koronowany od legatow papieskich, w Drohiczynie raz, a w Ki-
jowie drugi, jako o tym będzie nizej), proszqc go o obronę i pomoc prze-
ciw okrutnemu stryjowi Mindagowi, Wielkiemu Xiędzu Litewskiemu,
uciekli się takže o ratunek do Wassiia albo Wassilka Halickiego i W lo -
Danilo Ki- dimirskiego xiqzecia, ktorzy na ten czas dwa w Czarnej i w Rialej R usi,
owski, Wa-
silko Italic- między inszymi xiqžęty Ruskimi starszymi i možniejszymi byli.
kie, przcd
niejsze Hlį­ Tak tedy xiqžę Danilo Romanowic, monarchą i carz wszystkiej Rusi,
skit* xiąŽQ-
ta. (jako się w ten czas pisal) xiqzqt Ostroskich przodek, przyjqt w obronę
przerzeczonych zbiegow xiq/.qt Litewskich i poczql wojska zbierac z W as-
silkiem Halickim i Wlodimirskim xiqžęciem, przeciw Mendogowi, spo-
dziewajqc się za taką pogodq i niezgodq Litewskq Nowogrodka i ostatka
Ruskich xięstw, ktore jeszcze Litwa trzymala, dostac i do Kijowskiej mo-
narchiej, jako zdawna bylo, przywrocic, a Litwę po staremu do lioldu
przy music wojnq.
Poslali tež do Boleslawa Wstydliwego, xiqžęcia Polskiego i do inszych
xiqzqt Polskich, proszqc ich jako sqsiadow i jako chrzešcianskich panow,
o pomoc ludzrni przeciw Litwie poganom; ale się im Polacy wymowili
będqc w ten czas od Tatarow srogo zwojowani, ktorvch bylo w liczbie
szesc set tysięcy z Kajdanem, carzcm hetmanem Batego, ktory w ten czas
Polska od przyszedwszy przes Ruskie krainy, Polskie, Kujawy i Slqskie \ięstwa, Mo-
Talar6w rawę i VVęgierską zicmię, okrutnie byli splundrowali. A ižby ze wszystkich
iwojowana.
stron Litwe Danilo i Wassilko utrapili, poslali kniazia Wikinta, synowca
287

Mcndogowego do Liiland, i do Rygi z wielkimi podarkarai, kt6ry prosit


od D anila, monarchy Ruskiego i od brata swojego Touciwita, xiąžęcia
Polockiego, pomocy u mistrza Lillandskiego, Andrzcja (jako go Latopisiec
zow ie, a po niemiecku Andricha), postępując mu imieniem swoim i bra- x-wiunt
ciej swojej, pot Žmodzkiej ziemie do Liflant i potowicf Jatwieskiej krainy iygioSba-
na Podlaszu Krzyžakom Pruskim i naktady vvojennc zaplacic, skoroby
Mendoga z Litwy wygnali. Oddat tež arcibiskupowi Rigenskicmu i mi-
strzowi Andrichowi, ossoblivvie wielkie upominki od Danila monarchy Ki-
jowskiego i od Wasilka Wtodimirskiego i Halickiego xi^zecia.*
Co widzgc mistrz Lillandski sobie na rękę, obiecat się pomagac i wo-
jowac na Mindoga Wielkiego Kniazia Litewskiego, a Danito tež Towci-
wita drugiego synowca Mindagowego, x'iąžę Polockie z wojskiem wypra-
wit dla ratowania Potocka, ktdrego w ten czas Mindagowo wojsko Li-
tewskie dostawato; a gdy Towciwit moc swojg ztęczyt zNiemcami Liiland- .wojsko
skim i, odbit Litewskic uphy i odsickt od Potocka i na kilku miejscach VitewSu*0
wojsko Mendoga stryja swojego porazif, a z wielkimi lupami i potonem, Liempora-
ciągnąt z wojskiem Niemieckim do Rygi, dziękując za laskawg pomoc ionc'
arcybiskupowi i mistrzowi Andrichowi Lillandskiemu, tam z wielką uezei-
wošci§ od Ryžan przyjęty byt Towciwit i ochrzczony z Ruskiej w Rzym- Towciwit
ską wiarę z namowy Krzyiakow, a potym się do xigstvva swojego Polo- ocbrzczone
,. wKydzc.
ekiego wrocit.
Danito tež monarchą Kijowski, xi;jžę Drohickie i Wassil Wtodimirskie
i Halickie xiąžę, z drugiej strony gotowali się na Litwę, i wzięli Stonim, stonim
Wolkowisko i Mscibohow pod Mendogiem. Co uslyszawszy Mendog, za-
trwozyt sobą i wyprawit posty swoje do Danila, i do Wasilka o przymie-
rze prosząc, a ¡¿by tym snadniej od nich pokoj otrzymal, postal im w za-
ktadzie syna'swojego starszego Wolstinika, ktory potym czerncem zostat
ochrzciwszy się wRuską wiarę. Ale Danito z Wassilkiem posfow nieprzij- Danito
mując, ani ich sluchając, ciągnęli z wojskami pod Nowogrodek, a syna postyicon-
Mendogowego Wolstinika, poslali do Stonim, a posty do Wolkowiska, aby dogowe'. ’
tam byli pod stra/.ą chowani; a sami od Nowogrodka puscili się ku Zdzy- u w'
towu, burząc i pustosząc krainy Mendogowe, i hardzo w ide zamkow Li-
tewskich pobrawszy, a Rusi;} osadziwszy, wrocili się do swoich xięstvv,
Towciwit zasię, albo Theophil, xiQžę Polockie, synowiec Mendogow, utwaod
zebrawszy się znowu z Niemcami Liflandskimi, wielkie szkody poezynit odNiemcow
stryjowi \ \ Litewskiej ziemi, Ajeszcze mu wielką pomoc Henrik (ktorego lurapfona
Latopisiec Ruski Andrzejem zowie), mistrz Lillandski obiecowat natrze- ddomowi’jlir
cią wyprawe do Litwy i sam osobą swojg gotowal się ze wszytkim zako-
nemKrzyžackim. Czego gdy się Mendog dowiedzial, ii Towciwitowi chcą
pomagac Ryžanie, i arcybiskup z mistrzem i wszystką ziemią Liflandską,
stnvožyt sobą bardzo i wszystka Litwa z nim, i wyprawit posly swoje do
Andricha albo Henrika, mejstera Lillandskiego, z wielkimi podarkami na- Peseisiwo
czynia ztotego, koni i kleinotow drogich, uchodzac go w tym i jeszcze mu K E «
• , , į, • •. . ° J , Lillondskie-
więcej obiecujqc, gdvby lowcziwifa synowca jego pomogt mu z Polocką go wzgar
wygnac, albo ¡¿by go sam kazat zabic. Ale mistrz Lillandski odpowiedziat I0IR'
288

„iž z narni pokoju jako žywo miec nic možesz, poniewai jesfei pogani-
nem, ani zbawion będziesz, jesli się nie ochrzcisz w vviarę po\vszechną
chrzescianskq, a do Papieža z ofiarowanirn posluszehstwa nie poslesz, tedy
ehociabych ja zlotem tym, ktore mi dajesz, ossypal oczy swoje, nigdyč
sprzyjac nie mogę.”
Poselsiwo Potym Mindog, albo Mendog, Wielki Xiądz Litevvski, uchodzqc tak
Mendogowo
do papieža. gwaltownych zewsząd najazdow, postal do papieža, chcąc przyjąc chrzest,
ale obtudnie, bo zavvsze ofiary czynil bogom swoim pierwszym. To poty
z Latopisca starodawnego, ktoregom dostat u \iąžąt Zastawskich oM en-
dogu xiędzu Litewskim, rzecz idzie, Czytelniku mity; a teraz zasif z D tu -
gosza, Miecbowiusa i Cromera, ostatek spraw jego napiszemy dowodnie.

0 KORONACIEJ MEND0G0WEJ
NA KROLESTWO

L1TEWSK1E, ŽBODZRIE, KIRLANDSKIE I N0W0GR0DZR1E,


R O M U 1*5*.

Rozdzial drugi.
Z a panowania Bolestawa Wstydliwego w Potscze, a za Danila Romano-
wica krola Ruskiego, Kijowskiego monarchy, a za szostego Pruskiego
Konrada Popiussa Osterlinga, a za Andricha, albo Henrika Lillandskie-
go, mistrzdw; za papieža Innocentiussa Czwartego; za Friderika W torego
i Konrada syna jego, cessarzow, wedlug dowodu Niemieckich, Rzvmskich,
Polskich i Pruskich historikow, a za arcybiskupa Gnezneiiskiego Fulka
Za kt6rych
się toxiąžąl i Prandoty Krakowskiego biskupa, Przemistawa Poznaiiskiego, Kazimierzą
dziato, pew- Kujavvskiego i Lęczyckiego, Semowita Mazowieckiego, etc. xiQŽ<-jt, od Chri-
ny dowod.
stusa Pana 1252, Mendakus, ktorego tež nazywano Mendolph i Mindak,
przerzeczone xiąžęLitewskie, od Ruskich xi<y/.Qt i od synowcow wtasnych
i od Krzyžakow Lillandskich i Pruskich ustawicznymi wojnami ucišniony,
a potym od tychže mistrzovv Krzyžackich częstemi namowami przywiedzio-
ny, przyjql i ochrzcit się w wiarę chrzescianską z niktorymi pany i bojary Li-
tewskimi i Žmodzkimi pogany, o czym Dlugosz i Miechovius lib. 3, cap. 5 3 ,
fol. 16 1 , Cromerus lib. 9, fol. 153, secnndae, primae vero edilinnis, į> .,
Bielski fol. 3 6 2 . edilionis 2, Sfc., svviadczą. Nad to dat na się listy i za-
pissy mocne niemieckim i iacinskim językipm pissane, Prnskiemu mistrzo-
wi Konradowi z Ostrzelingu i wszystkim Krzyžakom Pruskiego i Lifland-
Mimlnsiowa
iiįjoda i. skiego Domu, w ktorych wywodzi i wyznawa, iž od nich by 1 częstokroc
Kr/yžnka-
mi. powažan i wspomagan, a dla tego i za to ziemię, ktorą mial pod swoim
roskazowanim i mocq, to jest: Žmodzką, Jatwiezkq (ktorq Cromer Padlaską
289

bvc wyktada) Kurssovvska i Wejzenskg albo W izweiiska, i wszy.'tkg zie-


mig Litewskg, wiekuistym i nieodezwanym nigdy darowanim darowal im
i zapissat; wszakze Cromer nasz nie pisze, azeby mial wszystkg Litwg za-
pisac, a slusznie, bo na czym/.cby byl sam mieszkat, gdyby im wszystko
oddat, a syny te>. juz w ten czas doroste miat, Ruklg i Repikasg.
Potyin za poradg i namowg Krzyzakow Pruskich i Liflandskich, wy-
prawit posly swoje Litcwskie z drugimi poslami mistrzow Pruskiego i Li-
ilandskiego do Innocenliussa Czvvartego, papieza, ofiarujgc mu i oddawa-
jgc posfuszeiistwo synowskie, jako jest obyczaj panovv chrzescianskich,
i oznajmujgc, iz wiarg chrzeseiaiiskg przyjgl, a przeto korony na krolestwo
Litewskie od niego prosit.
Tak tedy Innocentius, papiez Rzymski, widzgc rzecz bye pozyteczna
Kosciotowi Rzymskicmu, iz tak wielkie a waleczne paiistwo pogaiiskie do
Christusa dobrowolnie przystgpilo, zaraz bez wszelkiego odkladania koro-
ng Litewskg poswigcil i Mendoga KroIaLitcwskiego bye obwolat, a chcgc
mu sig tym wigeej zachowac, postal legata swojego zakonnego brataHein-
derika provinciata Polskicgo, Armakaiiskiego przed tym biskupa, a na ten
czas Kulmienskiego albo Chetmienskiego w Prusiecb, ktory przyjachawszy
do Nowogrodka Litewskiego z arcibiskupem Rigenskim i s Krzyzakami jj,°er® ^ ej
Pruskimi i Liflandskimi, Mindauga albo Mendoka na krolestwo Litewskie wei-
wed lug zwyktych ceremonij koscielnych pomazal, obwotal i z ramienia
papieskiego i cesarskiego, korong nowg Litewskg koronowat. O czym Mendog ko.
Cromerus: Et a Rigensi archiepiscopo, clique Culmensi episcopo, solemn
ritu diademate cinctus i Miechovius, etc.
Tegoz roku od Krakowa pige mil we wsi Roclini sol naprzod nalezio- Sol w Bo-
chni i w
n o, a potym w W ieliczcze, z ktorego skarbu, Polska, bardzo w ten czas Wiflicicp.
upadla i zubozala, rzeezy swoje podparta.
Przy tejzc koronaciej Mendoga, pirwszego i posledtiiejszego Krola Li­
tewskiego, Vitus nijaki, niewiedziec jesli Niemiec albo Polak, na biskup- witm pier,
stwo Litewskie napierwej byt wybrany i poswigeony i potym roku 1 2 5 3 iiu-Vskfz.?
byt przy kanonizaciej swigtego Stanistawa w Krakowie, wespolek z Ge- M‘"<loe'u
rardem biskupem Ruskim catolickim,RzymskiegoKosciola obadwa. Oczym Skup Ituski,
Miechovius fol. 159, lib. 3, &c.
•290

0 KORONACIEJ DW0JAKIEJ

KIJOWSKIEGO, HALICKIEGO, WL0D1MIRSKIEG0, DROHICZKEIGO, Ar,


I I ^ Ž Ę C I A ,
Hoku od fhrlstusa 1246, a potym 1253.

Rozdzial trzecl

G dy byla częšc Ruskich xiąiąt, po smicrci Romana monarchy, od Pola-


kow pod Zawichwostem zabitego, na monarchią Ruską przyzwala Colo-
mana, syna VVęgierskiego kr61a Andrzeja, zarazem go koronowali biskupi
Stąd królo- VVęgierscy na krolestwo Ifalickie albo Gaiatskie i na Wlodimirskie. Ale
wi* Węgier-
sci (Hugo się Mscislaw Chrobry, xiąž.ę Ruskie, mqi wielkiej dzielnošci, nic mogąc cu-
poly m pipa­
li Lodomer- dzoziemca \Yęgrzyna dlugo scierpieč w Ruskich panstwach, zebrai się na
gkimi i Ga-
lalskimi Kolomana i porazil go na glowę, a przy nim VVęgierskie i Polskie wojska
królami.
wielkie prawie do gruntu pod Ilaliczem pobil i pogrornit; samego potym
Kolomana na Haliczu oblegt, a dobyvvszy zamku, poimal go z zoną Sa-
lomką xifžną Polską, i trzymal caly rok obudwu w więzieniu za straią,
ai potym od Andrzeja krola W fgierskiego, ojca, przes posly byl wyba-
Rosterki w wion z wifzienia Ruskiego, za pewnymi condiciami. A gdy potym trzeciego
Ruskich
pans iv. ach. lata Koloman Halicza dostal, vyygnal go z niego w tory raz Danilo Roma-
nowic, jako wlasny Ruskiej monarchiej dziedzic. A gdy byl trzeci raz
wprowadzon lenie Koloman na krolestwo Haliekie przez ojca Andrzeja,
niedlugo na nim panowat, bo ledwo trzy lata w spokojnym krolestwie
wykonawszy, umarl, z podejrzenim trucizny, a Haliekie krolestwo i przy-
czynę wnętrznej wojny, Ruskim xiąiętom po sobie zostawil, od ktdrego
czassu, to jest roku 1 2 2 5 , AYęgierscy krolowie z Rusi gruntownie w y-
padli; wszakie się Galatskimi i Lodomerskimi, to jest, Halickimi i \Y lo -
dimirskimi krdlami, dlugo ich potomkowie pissali.
A Danilo Romanowic i insze xiqięta Ruskie, będąc częstymi zwycię-
stwy nad Węgry i Polaki otrzymanymi podniesieni, zlqczywszy się z Litwą
Polskę ustawicznymi najazdami trapili; wszakie im potym Poiacy dali od-
por przez Sulislawa hetmana, jako się to wyiszej wierszem napisalo.
A xiąię Danilo Romanowic, będąc i zrodu Ruskich raonarchow i przy-
bycim Halickiej ziemie potęiniejszym, inszych kniaziow Ruskich przeciwnych
sobie, częšcią wojną zholdowal i do posluszeristwa przywiodl, a nikt6rych
tei w' wiarę swoję przyjąwszy, przychylnych sobie zjednal, za czym wielką
291

mocq hedge monarchy prawio wszystkiej Rusi na poiudnie lezqcej, pano-


wal i roskazowal. A ¡¿by sobie tym wietsze zawofanie, moc, slaw? i muie-
manie zjednal, umyslil odnowic krolestwo Ruskie, nietylko pod Halickim
i Wlodimirskim titulem, ktorych tylko Koloman Wpgrzyn uzywal, ale
Wszvstkiej Rusi Krolem albo Carzem (jako sip dzis Moskiewski tituluje)
pragmjc bye, wyprawil posh' na concilium do Lugdunu roku 1240, jako
Dlugosz i Miechovius lib. 3 , cap. 6 2 , fol. 142 i Cromcrus lib. 9 piszq,
proszqc od papieza Rzymskiego Innocentiussa Czwartego, aby byt korono-
wan na krolestwo Ruskie, obiecujqc ze wszytkimi ziemiami svvoimi Rzym-
skq w iare, Greckicj odstapiwszy, stale przyjqc i stolcowi Rzymskiemu
Condicio
z potomkami swymi poslusznym bye, k temu przeciw Tatarom ustawieznie Danilowc.
obrone slubowal, ktorzv byli vv ten czas wszystkim xiqzetom i ziemiom
cbrzesciauskim w poslrach. Przeto papiez rzecz pozytecznq a wielkq bye
rozumiejqc, poslal ku tej sprawie Opiza, opata zMezanu i biskupa Maden-
skiego, stolca apostolskiego legatdw, ktorzv przyjachawszy do Kijowa ro­
Danilo na
ku 1 2 4 6 , Danila z wielkq pomp«} i ceremoniami przynalezqcymi na kro­ królestwo
Ruskie
lestwo Ruskie pomazali, podniesli i koronowali, czego im biskupowie ronowan. ko-

Polsczy, zwtaseza Prandota Krakowski odradzali, przekladajqc niestalosc


i chytrosc Danitowe, co sip potym sstalo: bo korong otrzvmawszy, krolem
Odmien-
sic Wszystkiej Rusi tytulowal, a w Greckiej vvierze (Rzymskiej zaniecha- noàó Dani
wszy) po staremu trwal, i co mial chrzescian od Tatar bronie, to ich sam Iowa.
przez helmany swoje i Litwf, z Swarnem siestrzeiicem swoim, a z Men-
dagiem krolem Litewskim do Polski nasytal. Co usfyszawszy Innocentius
papiez Czwarty, roku 1 2 5 3 , przerzeezonego Opiza z Mezanu, stolca apo­
stolskiego Iegata, postal do niego wtory raz, ktory s sobq wziqwszy Pran-
dotf, biskupa Krakowskiego i insze biskupy Polskie, tegoz Daniela zno-
wu vv Drohiczynic na krolestwo Ruskie koronowali, a vvzigli od niego
przvsiege* iz opusciwszy ceremonie greckie, tak on sam, jako wszystek
narod Iluski, mial Ivoseiola Rzymskiego wiernie a szczerze nasladowac.
0 czym Dlugosz i Miechovius fol. 161, cap. 5 3 .
Sq tez listy ossobliwe tego Danila, krola Ruskiego, przodka xiqzqt
Ostroskich do papieza Innocentiussa, szerpko pisane, u Dlugosza w Kro-
nice; takze, ktore do Danila papiez pisal ozdobnymi slowy, napominajqc
go, aby stale w zawolaniu swoim cbrzesciaiiskim i w stanie krolewskim
trwal. Umarl potym Daniel przerzeezony krol Ruski, ktorego historie Danilo umarl.
Polskie Apostatq dla nieustawicznosci w wierze zowiq, roku Pariskiego
1 2 6 6 , zostawiwszy po sobie dwu synow: Lwa przerzeezonego, kt6ry
Wojsielka, xiqze Litewskie zabil i Romana, ktory byl na pomoc z Ruskim
wojskiem Boleslawowi W stydliwemu, monarsze Polskiemu, przeciw Ka-
zimirzowi xiqzeciu Kujawskiemu, w ktorych potym synacb Danilowych, titul
Krolestwa Ruskiego ustal.
29-2

JAKO MENDOG KROL LITEWSKI


WVA11Ę ( IIKZIŠi IANSK \ POHZUilL,
MAZOWSZE, LUBELSKĄ ZIEMIĘ I PRUSSY ZBURZYL,

1 WOJSKA KRZYŽACKIE W KL'RLANDACH PORAZIL,

K O K I ’ 1855.

M endog krol Litevvski, albo žalėm zawiedzienia i utracenia ziein s\voich,


Žmodzkiej, Litewskiej, Jatwiežskiej, \Vejzeiiskiej i Kurlandskiej poruszonv,
ktore byl za koronę i dla spolnej przyjazni Krzyžakom zapisal, albo jaką inszą
przyczyną mviedziony, do pienvszego się bal\vochwalstwa ze vvszystkimi
poddanymi swemi novvo ochrzczoncmi zvvrocil, porzuciwszy vviarę chrze-
sciaiiską nowo przyjętą.
Mendog do Potym roku 1255, zebra\vszy \vojsko Litewskie do ziemie Lubelskiej
Lubelskiej
ziemie. \vtargnąl, ktorą wszerz i wzdluž zvvojowawszy, zamek Lubelski, ktory
Cromer lib.
9, Miecbo- byl na ten czas drze\viany, i miasto spali!, a z \vielkiemi lupami i więz-
vius cap. 53
fol. 102 lib 3. niovv stadnmi do Lit\vy się \vrocit. Za tym Lite\vskim po\vodem Danilo
Danilo R.
Labltn opa- Romano\vic krol Ruski do spustoszonej Lubelskiej ziemie z \vojskiem
nowal, skqd przyciągnąl, ktorą Russakami, (gdy Litvva Polaki byla vvyvviodta) ossadzil,
podobno i
ii/¡4 na/nin­ zamek tež Lubelski zabudovval, i wiežę oknjglą w posrzodku dla obrony
ku w košcie-
Ic Kuškio
nialovvanic ochędožnie i vvynioslo zmuro\val, miasta insze i twierdze po staremu
»idzimy. obwarowal, i wszystkę Lubelską ziemie i Sendomirskiej częšc opanowal.

O czym Dlugosz i Micchovius lib. 3 , cap. 5 3 , fol. 162, Crom. lib. 9,


szerzej svviadczą.
Mendog Potym Mendolphus kr61 Litewski, vvedlug Miechoviussa roku 1 2 6 0 ,
krol Lilcur- a \vedlug Cromera (co sluszniej) 1 2 5 5 , odrzucivvszy javvnie wiarę cbrze-
ski wiaro
Lhrze$cian- šciaiiską, kt6rą byl na czas obludnie przyjąl, tym vviętszym nieprzyjacie-
skq porzu-
cil. lem począt byc chrzescianom w sąsiedztvv ie przyleglym, a zebravvszy wiel-
kie \vojsko, ktorego bylo trzydziesci tysięcy wojennego ludu z Litwy,
Mendog Ma zŽm odzi, z Jatvviežovv, i z Prussow starych, ktorzy za jedno z Litwą
.
zowsze wo- przestawali, Mazowsze wszyslko okrutnie zvvojowal, miast j wsi bardzo
juje.
Flocko spa . wiele, i stolicę zamek Plocki bez obrony opuszczony spalil, a wielką vviel-
iono
košc lupow ludzi, dobytku, stad koni i inszych rozmaitych korzysci, do
Mendog do Litwy odeslawszy, takąž zapalczy\vą ogromnoscią w dzieržavvy Krzyžak6w
Prus z JUt Pruskich wtargnąl, ktore splundrowawszy, \vypaliwszy i wybrawszy,
zonsza.
miasta \vszystki nowo od Krzyžakow založone z gruntu wywrocil, a wszy-
stkich chrzescianow w nich nalezionych srogo pomordowal, gdy Krzyžacy
tylko zamkovv ledvvo obronili. Na ostatek chcąc okazac przerzeczony
krol Mendog srogosc swoję, brzydzil się brač ludzi w polon, ale wszyst-
kich scinac kazal, tylko dobytek i lupy do Lit\vy wywodzil, albo odsylal,
a sam z wojskiem Litewskim, Mazovvieckie i Krzyžackie krainy usta\vicz-
nic bez odporu vvojovvat.
290

Tegož roku, gdy mistrz Pruski z Krzyžakami budowal zamek Karszo-


win na gorze S. Jerzego vv Kurlandskiej ziemi, pogani Prussowie i Litwa
chcąc on zamek zburzyc, oblegli go wielkg mocą, a gdydwie wojska Pru-
skich i Lillandskicb Krzyiakow z pomocg krola Duiiskiego na odsiecz
swoim chrzescianom przeciw Litvvie przyciągnęly, podkali się w dzieii
S. Margarety nad rzekg Durom w Kurlandiej, gdzie IS'iemcow vvielkošč
polegla, i Henrik Horsnusen mistrz Liflandski, takže Henrik Botel, mar- „ »¡e.
‘ , , r , . . . , , . - . . Hennk Bo-
szaiek Pruski, i inszych wiele Krzyiakow na placu zabici. A pogani otrzy- sįc1l,;.kmFa,ru
mawszy zwy cięstwo Karszowio i Heizburg zamki wzięli, wymorzywszy
glodem oblęžeiicow, potym Krolevviec oblegli, ktory byli Krzyžacy z Oto- jest male,
karėm krolein Czeskim niedawno zbudowali, nie daleko odnogi morskiej įia°>emJia
nad Preglem rzeką roku 1255, a gdy Litwa most na Preglu zbudowala, gdzie bur-*
s ktorego do zamku sturmovvali, vviele ich zbitych strzelbą od Krzyiakow "ją, jakom
poleglo, tak iž musieli od oblęženia odciggnąc. O lym Petrus Dusburcli, Sd"‘",<izl01-
Kroniki Liflandskie, Dlugosz i Miechovius fol. 165, lib. 3, cap. 54, i Cro­
mer etc. lib. 9, piszą.
Roku 1258, a Miecho. kladzie 7, miesiqca Lutego godziny trzeciej Tra«sienie
na dzieii, straszne a okrutne i nieslycbane ani zvvyklc trzęsienie ziemie wPoiscze.
w PoJszcze bylo, z wielkim strachem wszystkich ludzi, co potym wszy-
stkiego zlego w Polscze znakiem bylo, bowiem zaraz i wnętrznymi woj-
nami, gdy xiąžęta bracia spolnie sobie oczy lupili, i wtarezkami pogaiiskimi
srogo byla Polska ucisniona.
A na drugi rok 1 2 5 9 , po S. Andrzeju, wielkie wojska Tatarskie,
z rozmaitych liord zebranc, i Ruskimi, takže Litewskimi posilkami przy- y (
mno/onre, z Nagajem i Telebugg carzami, do Sendomirskiej ziemie wtar-
gnęly, z ktorymi tež byli: Wasilko brat rodzony, i Roman ze Lwem , sy- Poisu.
uowie Danila krola Ruskiego. A gdy VVislę przez lod przebyli, niespo-
dzianą a naglg prętkoscią, wielkosc ludzi zagarnęli, a drugicb pomordo-
wali; klastor Zawichwojski, ktory byl niedawno Boleslaw Wstydliwy
zbudowal i dla panienek dwudziestg folwarkow nadat, takže drugi na
Lyssej gorze S. Krzyia, i Scndomirskie miasto, spalili. Potym zamku, na
ktorym się byla wszvstka slachta Sendomirska, panięla i pospolstwo z žo-
nami, z dziatkami i majętnošciami zawarli, przez calą noc i dzieii usilnym
sturmowanim dobywali, ale prožno, bo się Polacy z murow męžnie bro-
nili. Co widzgc Ruskie xiqzeta Wasilko i Lew z Romanem, Danilowicy,
Ta tarom nad chrzesciany usilujgc pomoc okrucieiistwa, przywiedli i na­
mo wili przez tractaty chytre: wojewodę i starostę Sendomirskiego Piotrą
z Krampej i Zbigniewa brata jego, ižby się Tatarom raezej upokorzyli,
a danig się malą okupili, nižby marnie wszyscy od szable okrutnej pogati-
skiej i z zamkiem zginąc mieli, i obwigzali im pod zapissami w tym wiarę
swoję, upewniajgc ich bespiecznic w swoim przyrzeczeniu, nadto im sw6j
glejt i od carzow na kilko dni przymierze poslali. A gdy Piotr Krampa
z bratem Zbigniewem i przedniejszg slachtg na ichzdradliwe slowo z zam- okrucieh-
ku wysli i przez xigžęta przerzeezone do namiotow samycli carzow byli M*skie01iir
przywiedzeni, a czesc na koianach klęczgc (jakojestobyezaju pogan)onym
294

wyrzqdzali, wnet pogani klęczgcych i pokoju proszqcych, mordowaé po


częli, a zlupionycli z ubiorów poscinali, a potym zaraz z ogromnym okrzy-
kiem zamek gwallownym zewszqd sturmem ubieieli, gdy rycerstwo Pol-
skie spracowane odpoczywalo, a zdrady się w postanowionym przymierzu
od xiqiat Ruskich niespodziewalo. Tam wszvstkę onę wielkq wielkosc
chrzescian, okrom panienek i panien urodzivvych, okrutnie posiekli i po-
mordowali, tak ii krew ciepla, od której sic snieg rostopil, strumieniami
z zamku do W isly plynęla, ostatek gminų stodami nagnawszy, w W isle
Scnüomirz potopili, a zapaliwszy zamek pogani i korzysci wielkosc nabrawszy, zaraz
Tataro* ie
spalili. nic nie mieszkajqc do Krakowa prętkim pędem za przewodnikami xiąžęty
Kraków Ta-
Ruskimi przyciggnęli, miasto puste spalili, chorych i zebraków posiekli.
tarowie spa­ Bowicm Boleslaw xiqię uslyszawszy, ii Sendomierza dobyli Tatarowie,
lili.
uciekl byl z ionq do Węgier. Insza zaš wielkosé ludzi częšcig się w lasy
pokryli, częscig się z zamków i twierdzy broniii. Krakowskiego tez zam­
ku, Klimunt wojewoda obronil. A Tatarowie bez odporu mieczem i ogniem
Talarowie ai do Bitowskich gór Opolskiego xięstwa, wszerz i wzdlui wszystko zwojo-
a I do Bite-
wskicb gór. wali, a trzeciego miesiqca od przyscia swego, wielkoscig lupów i więžniow
obcig/.eni, wrócili się do Rusi, aLitwa teidosw ych lesnych jaskin. Dzialo
się to roku 1260, jak Cromer lib. 9 pisze, aczkolwiek Dlugosz i Uliecbo-
xius fol. 144, lib. 3, cap. 4 4 roku przeszlego 1 2 5 9 , tę pora/.kę i zburze-
nie Sendomirza wspominajg. Ale jako tenie Miechovius swiadczy i Cro-
merus tak rozumie, Tatarowie podwakroc do Polski w tenczas przychodzili;
Polacy sig
pirwszy raz zimie po S. Andrzeju roku 1 2 5 9 , a drugi raz lecie 1 2 6 0 ,
przed pa- miesiqca Czerwca. Co się okazuje izodpustóvv wielkich, które nadal Po-
pieiem na
Tatary ska- lakom Alexander Czwarty, papiei, gdy się przed nini na okrutnosc Tatar-
ržyli, jako-
by Krzyža- skq skariyli, ii ktobykolwiek wtórego dnia miesiqca Czerwca nawiedzal
cy na Lilwg
'pogany. do košciola Sendoinirskiego Panny Mariej (gdzie na cmintarzu ciala po-
Odpusly chowane pobilycb chrzescian od pogan leiq) wielkie odpusty na kaidy rok
Sendorair-
skie. otrzymawajq, tokie, jakie vv Rzymie ma kosciól, który zowq Sanctae M a-
Cesarstwo
riae de Urbe.
Constanti-
nopolskio
T egoiteiczassu, Michal Paleologus cesarstwo Constantinopolskie, w y-
od Francu- gnawszy Francuzy zcesarzem idi Baldwinem, do Greków przywrócit, które
sów d»» Gre-
ków. bylo pod sprawq Francuzkq lat 5 8 , albo, jako drudzy rachujq 63. A te-
raz zaš jako Turcy Constantinopolim wzięli i Greckie cesarstwo opanowali
roku 1 4 5 3 , jui jest lat 1 3 0 , a Paleoioga iadnego nie slychac, któryby
zaš to cesarstwo chrzescianom przywrócif. Rychlo potym na concilium
Zgoda Gre-
ków z La- Lugduiiskim tenie cesarz Paleologus zgodę między Greki i -Lacinniki,
ciniiiki.
która się trzynašcie razów rvvala, i potym nietrwale jednala, odnowil.
Tatarowie
cbrzeàciani. Tegoi te i czassu, niktórzv carzowie Tatarscy, \viarę chrzesciaiiskq przy-
jęli w Aziej, i dlugo przeciw Saracenom i Egipczykom w Siriej i w Per-
siej wielkie wojny wiedli, pomagajqc Królom Armienskim chrzescianom
stowarzyszonym. Z tych carzów Tatarskich jednego, Ussan Kassana, dziš
jest potomstwo królów Perskich, którzy takq majq róinosc wiary między
sobą z Turki, jako Grekowie z Rzymskim naszym katolickim Kosciolem.
com sam widzial i wyrozumial oczywiscie, gdvm bywat często wKonstan-
293

tinopolu, \v Nicenie i w Kolccdonic przy ich modtach roku 1 5 7 4 ; nadto


Persovvic Ilalego, Turcy Machmcta proroko\v mają, o ktorgrdžnošc secly,
nie tak o granicc i dziš (a daj Buže, aby dlugo, a nara dali pokoj) s sobį
zapalczyvvie vvojny vviodg.

0 W0JNIE PRUSS0W P0GAN0W Z KRZYŽAKI


R O K U 1 ««© .

T eg o ž roku 1 2 6 0 , Prussovvie pogani Žmodzi przylegli, za powodem


i zvvycięstvvem nad Mazury i Krzyžaki Mendoga krola I.itevvskiego, po-
rzuciwszy wiarę chrzešcianskg novvo przyjętą, do balvvoch\vaIstwa się
pierwszego obrdcili, a wybrawszy sobie xigžęciem nijakiego Glapina, įęapp?us,ili,0
i przyzwawszy Žmodzi sąsiadovv na pomoc, wszystkich chrzescian6vv i ka- P°*<m9k,c-
planovv okrutnie w Krzyžackich dzieržavvach, i w svvoich vvotosciach, po-
mordowali, košciolv popalili, švviątosci pogvvatcili, naczynie i ubiory po-
svvięcone rozszarpali i polupili, w vvigilig S. Matheusza Evangielisty. Potym
na drugi rok 1 2 6 1 , vvojska chrzescianskie z krolestvva Polskiego i z Nie-
miec zebrawszv się z Krzyžakami do Prus w zięmię Nactanską na dzieu
Gromnic Oczyšcienia Panny Maricj vvciggnęli, chcąc poganovv Prussy
i Žmodz vvygtadziė, vvybiė i vvykorzenic. Ale skoro vv posrzodek ziemie
pogahskiej przysli, a ostatek \vojska przy tiomokach i sprzętach vvo-
jennych zostawili, walnym ufcm ciggnęli przecivv poganom, pogani zaš
Prussowie z Žmodzią przeminąvvszy vvielkie vvojsko chrzescianskie, przcz р^Йк?.°’
spiegi przyvvicdzieni, uderzyli na onych со byli vv obozie przy tiomokach
zostavvieni, ktorych vvszystkich za mafg trudnošcig porazili i pobili, i oboz
z tlomokami rozszarpali. Potym ufając w svvcj mocy i vv piervvszym sczę-
sciu, uderzyli na vvalne vvojsko chrzescianskie, gdzie z obudvvu stron gdy
się męžnie podkali, vvątplivva vvojna vv zapalczyvvej bitvvie kilko godzin
trvvala, ale za skaranim Božym na ostatek pogani zvvycięstvvo otrzymali;
tam zacni rycerze Schinkol, grali z Bitęnu, i drugi grof z Ileideru, męžnie
przebijajgc pogariskie uffy, z vvielkošcig rycerstvva Niemieckiej slachty po-
legli. A gdy bogom svvoim za zvvycięstvvo obyczajem pogahskiin ofiary
czynili, Plirchassa slachcica Majdeburskiego przcz miotanie lossdvv na spa- ®hcic*Maj*'
lenie ofiary vvybrali, a gdy byt po dvvakroc od poganovv niktorych, ktorzy dežmrodnod
go przedtym znali vvybavviony, trzeci raz gdy na niego los padl, sam się sp0na?e.na
dobrovvolnie pūdai, a tak Ilirchas zacny ricerz vv kirysie i s kouiem na
ktorym siedzial, žyvvo byt spalony na ofiarę zlošlivv;} pogauską.
Potym zaš, grof Barboigien z novvym vvojskiem Niemieckim na po­
moc ehrzešcianom udręczonym przyciggngl do Prus, a gdy Sambijską
i Žmodzkg ziemię ogniem i mieczem, mscząc się nad pogany pobitych
chrzescian, vvojovvat, vvnet się Prusovvic pogani z Žmodzig do kupy ze-
296

Zwyci'Cstwo
pogniiskie brali, a uderzywszy na wojsko Niemieckie w dzieii S. Agnieski, samego
Pruskic i
/modzkie. Grofa hetmana poimali, i wojsko chrzesciaüskie trzeci kroc raz poraz po-
razili. Potym uzywajgc zwyciestwu, Ilelzbcrk, Krutzbork, Königsberg
albo Krolewiec, Bartenstein, zamki i miasta pod Krzyzaki wzifli: o czym
kroniki Pruskie, Dtugosz i Miechovius lib. 3, cap. 5 4 fol 165, etc.

0 ZBURZENID RAZ PO RAZ MAZOWSZA



m
wнг»31 2 зшш&вд
B O H U 1863,
I 0 ŠCIf CIU SEMOWITA X ąŽ|CIA.

Rozdzial czwarty.
Ranilo k. 61 Ruski wzigwszy przymierze i zjednoczenie z Mendogiem kro-
lem Litewskim, postal z nim siestrzeiica swojego Swarna albo Swarmira
na burzcnie Mazowsza. A tak Mendog z Litwg, a Swarno z Rusig zlg-
czyvvszy spolne wojska, przez lassy i starzyny vvtargnęli milczkiem do Ma­
zowsza, roku 1262, a w wigilig S. Jana Chrzciciela zdybali niespodzianego
Swarno
okrulny Semowita xigze Mazowieckie z synem Konradem i ze wszystkim dworem
Semo­
wita. jego w folwarku Jaszowsku albo w Jazdowie bespiecznie mieszkajgcego:
tam Swarno siestrzcniec Danila kr6Ia Ruskiego okrutny Sam swojg rekg
šcigl xigie Semowita Mazowieckiego, ktory sie byl dostal z buliuku na
jegO'Stronę, a syna jego Konrada Mendog krol Litewski laskawiej sie
obchodzgc zdrowego zachowal, i potym go dal na odkup tegož roku.
Так Russacy i Litwa wszerz i wzdluz zagony rozpusciwszy Mazowsze bie-
dne bez xigžęcia osierociate okrutnie plundrowali; czego niemoggc k ic r-
piec slaehta Mazowiecka zebrali sie z chlopstwem we wsi Dlugosiedli,
i tarn smiele na Litwe i Russaki uderzyli, ale gdy sie mežnie potykali
Bitwa Mazu­
to w z Lilwą i przewaznic nieprzyjaciolom odpierali, od wielkosci sg przcmoženi i po-
i z Rusaki.
bici. A uzywajgc zwyciestwa Russacy z Litwg, wszystki krainy Mazowie-
ckie, i czesc wietszg Kujawskiej ziemie zburzyli, potym z wielkoscig nie-
zliczong wiezniöw, dobytku, stad, i inszych rozmaitvch lup6w wzdobvczg
obcigženi, popaliwszy miasteczka i sziola z folwarkami, wrocili sie bez
odporu do swych stron.
Так gdy Litwa z Russaki z Mazowsza wyciggneli, przyjachal na pogo-
rzeliska Boleslaw Pius xigz.e Kaliskie w dzien S. Michata, zwyciezony he­
dge prošbami xiezny Gertrudy, pozostalej wdowy po xig/.eciu Semowicie
Piocko
rnowu opra* Mazowieckim od Swarna scietym, i zaraz miasto i zamek Plock od Litwy
wione.
spalony znowu oprawil, przekopami i walami otoczyl i obwarowal, i po-
297

dal w ręce Boleslavvowi i Konradowi synom Semowitowym. A Litwa


z Russaki nie przestawając na lupach i pirwszym zburzeniu Mazowsza,
znowu na drugi rok do Mazowsza oplakanego wtargnęli, w kt6rym gdy
nic dla pierwszego zburzenia nie nalezli, dalėj w ziemię ciągnęli, a prze-
prawivvszy się przez W islę, ziemię Lowicką do arcybiskupstwa Gne-
zneiiskiego naležącą, ogniem i mieczem plundrowali i burzyli, a z w iel-
kimi lupami, gdy się im žaden niesmiat zastawic, do krain swoich py-
sniąc się odciągnęli. Juž bardzo duszno i cięszko (jako Cromer i Dlugosz Graves Cromer.
au­
piszą) nielylko Mazowszu, ale iBoleslawa Wstydliwegoixiąžęcia Krakow- tem į a m ad-
moaum no n
skiego i Sendomirskiego, monarchy na ten czas Polskiego, krainom od modo Maso-
viae sėd įf
Litwy bylo, by byl Pan Bog sam pomocy i ratunku z nieba zeslac nie Pudici di­ Bote.slai
raczyl. Abowiem on zmilowawszy się nad biednym Mazowszem wrzucil tionibus Iwani esse
Li-
wnętrzne niezgody i domowe nieznaszki (acz Pan Bog nic jest przyczyiicą ncaeverant,
i aivinitus
rosterk6w, jak tu Micchovius pisze) między Litwę i Rusaki, bo Mendol- auxilium affulsisset
pha alboMendoga przerzeczonego krola Litewskiego, synowiec jego Stroj- etc. intestini
etenim mo­
tus respi
nat albo Trojnata, sadząc się na opanowanie Litevvskiej ziemie, we spią- randis/Ki-
czki zabil, i syn6w jego dwu, Ruklę i Repikassę, ktorych przy nim zastal, cium nobis
dederunt.
porzezal, a sam W ielkie Xięstwo Litewskie, i stolicę krwią stryjowską obla- Mendog Za­
ną opanowat, roku 1 2 6 3 . Ale i ten przerzeczony Trojnata albo Strojnat bity mi. zsyna-

xiądz wielki Litewski nie byl laskawszym ani spokojniejszym przeciw SlrojnatMa
zowsze zno­
chrzešcianom, bo zaraz na początku panowania swojcgo Mazovvsze okolo wu wojuj«.
Czerwiiiska zwojowal, a dobywszy zamku Orszimowa, męsczyznę rosią Strojnat bily.
za-
posiekl, a nierostą mlodz popalit, tylko žeiiską plec z inszymi lupami do
Litwy wvwiodl. Wszakze rychlo okrucieiistwa swojego wziąl zaplatę,
bo od Wojsialka albo Wolstinika syna Mendogowego, ktory się byt
w cernce postrzygl, i od Teophila albo Towciwila krewnego, synowca
tegoi Mendoga, w lowiech jest poimany, a po dlugich mękach zamordo-
wany etc. O tym Dlugosz i Miechovius lib. 3 , cap. 49, fol. 153, Cromerus
lib. 9, etc. porządnie, acz na rožnych miejscach, piszą. Latopisiec zaš sta-
rodawny Litewski jeden, tak o tym zabiciu Mendoga krola Litewskiego
rzecz swoję prowadzi, a naprzod jako się Wojsielk albo Wolstinik syn
jego w vviarę ruską ochrzcil i czeriicem zoslat, pisze: i i jako skoro
Mendog kr61 Litewski wiarę chrzescianską nowo przyjętą porzucil, a do
pogaiiskiej się pierwszcj wr6cil, niemogt tego bfędu cierpied syn jego
W ojsielk, ale widząc niestatecznošc ojca swego w rzymskiej wierze, zje-
chat do Halicza na dw6r Danila krola Ruskiego , i Wasilka brata jego,
ktorzy byli nieprzyjaciolami glownymi na ten czas o spor granic spdlnych
Mendogowi ojcu jego. Tam potym Wojsielk Mendogowic krolewic Lite- Lalopiscze o Woisielku
wski uwazywszy obludnosc tego swiata, i nietrvvalą chwalęjego, ochrzcil Mendogowi-cu.
się znowu z rzymskiej w ruską w>iarę, i potym przyjąl zakon mniski, po-
strzygwszy się w czernce, w ktdrym zakonie mieszkat trzy lata, pod spra-
wą Hrehora Polonina archimendrita Halickiego monastera, na ten czas
swiątobliwošcią zywota wielce slawnego. Od tego Hrehora potym W oj­
sielk wziąl blogoslawienstwo, i umyslil byl wędrowac do šwiętej Gory
i do Czarygroda, ale gdy dla dalekošci drogi niemogl do svviętdj Gory
■r/8
298

dojšc, vvrdcit się do swojej zięmie do Novvogrodka, i zbudowawszy sobie mo-


Monnslcr naster nad rzekąNiemnem, między Litvvą i Novvogrodkicm, tam mieszkal
Wojsiel-
kow. s kilkiemnašcie cernc6w w pobožnosci žyvvota zakonnego. A ociec jego Men-
dog krol Litevvski karai go o takie žyd e, ale on o to niedbat, i miat oj-
covvi svvemu za zte. I trafito się , iž w ten czas umarla Mendogowi zona,
Dominant po ktdrej począt bardzo tąžyc, postai potvm do. svviesci jątrwie siostry
kiliai Za-
nalsczaw- žony s\vojej, ktora byla za Dovvmantem, Zarialsczavvskim kniaziem, pro-
ski.
To M nižej sząc jej aby przyjachata odpravvovvac ostateczne upominki siestrze swojej
obuczysz
między Na- przy pogrzebie obyczajem pogaiiskim. A gdy przyjachata na pogrzeb, \vnet
rimuntem i
Dowman- Mendog krol rozmitowat się jej, a chcąc ją za žonę sobie wziąc, rzekt do
tcm drugini
kniaziem niej: „iz siostra tvvoja, a zona moja, umierając, prosila m ię, abych debie
Uciaiiskim
braty. wziąt sobie vv matžeiistwo na jej miejsce” i poniewolil ją s sobą mieszkac,
Co uslyszavvszy Dovvmant Zanalsczawskie sią žę, byl z tej niezwyktej no-
vviny i niestusznej bardzo smucien, myšląc jakoby się mogl pomscic zel-
žywosci ženinej i lekkošci svvojej, takže czuwat i przemyšlat o zabiciu
Mendogowym; ale tego nie mogt ja\vnym bojem dokazac, bo jego moc
mala byla, a ten byt krolem možnym. Zmowit się potym z Strojnatem,
albo Trojnatą, siestrzeiicem Mendogovvym, ktory na ten czas w Žmodzi
panovvat, a takže wujowi swojemu štai na gardlo, i sprzysięgli się obadwa
Strojnat z DoNvmantem, jakoby go mogli zabic.
A gdy Mendog wszyslki \vojska svvoje Litewskie postai za Dniepr na
Romana kniazia Natbrawskiego, a Dowmont tež, jako holdovvnik, z nimi
byt poszedt na tę wojnę wedtug powinnosci, npatrftyvvszy czas pogodny,
wr6cit się nazad z ludem svyoim, wvm6vviwszy się u hetmana Mendogo-
\vego vvielką a gwalto\vną potrzebą. Tym fortelem zjechat się z Trojna-
tem, ktory tež miat pogoto\viu wojsko Žmodzkie, a tak obad\va bez\viesci
obskoczyli Mendoga krola, gdy jeszcze spat i tak špiącego zabili i d\vu
synow jego Ruklę i Repikassę. Co ustyszawszy Wojsietk, trzeci syn jego,
Trojnata ol-
ktory byt cerncem Ruskim, uciekt do Piiiska i tam w monasterze m ie-
bo Strojnal szkat. A Trojnata począt panowac na Wielkim XięstwieLite\vskim i Zmodz-
wiolki kniai
Litcwski. kim, roku 1263 od narodzenia Christusa Pana. I tak się skoiiczyto w ten
czas Krolest\vo Litewskie wespot z kr61em Mendogiem, na ktorym byt
To vodlug tat jedennascie, od roku 1232, ktorego byt koronowany.
Latopis-
cz6 v. A Trojnata będąc juž vvielkim xiędzem Litevvskim, wyprawit posly
do Towciwila albo Teophila brata, xiąžęcia Potockiego, prosząc go aby
przyjechat do niego, dla spolnej radosci i winszowania, na nowy m pano-
waniu; cbcąc tež z nim, na poly rozdzielic się xięztvvem Litewskim, i do-
bytkiem krola Mendoga zabitego.
A gdy przyjachal Towciwit xiąžę z Polocką, jąt myšlic i radzid zRus-
saki swoimi, jakoby m6gl zabic brata Strojnatę, a sam , ižby mogt \viel-
kie xięstwo Litewskie opanowac, mając porozumienie z Wojsielkiem
czerncem synem Mendagowy m , ktory tež na to \viodt Teophila, aby się
pomscit nad bratem s\voim poganincm, zabida ojca je g o , spuszczając mu
uszystko prawo svvoje p-rzyrodzone, jako chrzescianinovvi ibratu, vv spolnej
Ruskiej vvierze, gdyby zabit Trojnatę. Potein tę radę przeniost boja-
299

rzynvvtasny Towczivvil6w, Prokopicj Poloczanin, doTrojnaty, przcstrzega-


jijc go aby o sobie ozui. Со uslyszavvszy Slrojnata, uprzedzit brata Teophi- Pro Uopiėj
bojažyn Po-
la , i zabil go zarazem, a xięztvvo jego Polockie opanovvavvszy, bezpiecznie iocki'Troj-
natę prze-
sam jeden \vL itw ie, vvZmodzi, ivvHusi panovval, ale nie dingo. Bovviem strzegf.
paiistwo tyraiiskie, krwią braterską i vvujovvąoblite, nierado byvva trvvale. Teophil
bity.
Za­

Во skoro Strojnat albo Trojnata wypra\vil vvojska swoje Litevvskic i Ja-


t\viezkie do Mazowsza roku 1264, a Cervvieriską ziemicę splundrowal, lib- Cromerus
У piszo
iž Czirwien-
i zatnku Orzymovva w ktorym vvszystkę męzką plec poinordovval, do- skq ziemicę
byf, jako się vivyžszejz Cromera lib. 9. zDlugossa i Miechoviussa dowodnie Strojnat
rzyi w Ma
bu-
zowszu,
pokazalo; wnet się czterzej wierni sludzy nieboszczvka Mendoga krola Li- a Miechovi­
us Girnin-
tewskiego, na Strojnatę sprzysięglo, a gdy szedl do lazniej, oni upatrzyvvszy ską mianu
czas zabili go, a sami do Wojsielka cerncza syna Mendogo\vego na Piiisk lib.je. 3,cap
uciekli. Aczkolvviek Cromer, Dlugosz i Miechovius piszą, ii go sami\Voj- 52. Tol. i 04.
sielk cerniec syn Mendogow z Teophilem bratem stryjecznym, a rodzonym
tegož Trojnaty, albo Strojnaty, w lowiech zabili.

VOJSIELK ALBO W0LSTIN1K.


SYN MENDOGA KROLA,
BĘDĄC PIERWEJ CERNCEM ZAKONU RUSKIEGO,
ш is§i&if iaig
JAKO KAZIMIRZ PIERWSZY POLSKI,
NA WIELK1E XIĘSTWO LITEWSKIE I Ž.YIODZKIE WYBRANY I PODMESIONY,

K O H 1J 1364.

Rozdziai piąty.
G dy tak ty srogie zabojslvva i vvnętrzne niezgody xiąžąt Litevvskicb, Rus
kie, Zmodzkie, i Litevvskic paristvva trvvožyly, i vvielkirni a pravvie pe-
vvnvmi niebczpiecznošciami, praed tym kvvitnącemu w męstvvie, i \v sczę-
sciu panstvvu Wielkiego Xięstwa Litevvskiego grozily: obaczyli się pano-
vvie, w ktorych naležal porządek, i zachovvanie rzcczypospolitej, iž bez
jednego pevvnego vvodza i zvvierzcbniego spravvce, tak szerokie paiistvvo,
Krzyžakami Pruskimi i Liflandskimi, glovvnymi nieprzyjaciolv, titkžc
Rusią ogrodzonc, niemoglo się vvcale osiedzic. Przeto zaraz ušmierzy-
vvszy, i zagasivvszy spolne między sobą nieznaszki, zjechali się do Kicrno- Zja/d
vva, gdzie vvszyscy jednostajnie okolo vvybrania i podniesienia na YViel- w Kiemo
*ie.
kie Xięst\vo Wojsielka cernca syna Mendogovvego, ktory na ten czas, po
zabitym oycuvv Pinskim monasterze inieszkal, radzili. Ale Zmodž i Jat- Roslerki
o wybraniu
vviežovvie, ktorzy Trojnacie albo Strojuacie i Dovvmantovvi do zamordo- vįelkieffo
kniazia l.i-
vvania Mendoga krola Litevvskiego, ojea jego, poinagali, przecivv temų lenskiego.
300

byli, bojąc 8ię, aby on nad nimi nie mscil sie smierci okrutnej ojcow-
skiej. Russacy zas ktorzy byli od Skirmunta, Erdiwita, Algimunta, i Ryn-
golta ojca Mendogovvego, xiąžąt Litewskich, zholdowani, i do posluszenstwa
Litewskiego, i spoluej jednošci zdawna przypedzeni, jako Potoezanie, No-
wogrodzanie, Grodnianie, Podlaszanie, i Mozerczanie, zeadzali się jedno-
stajnvmi glossy, na ktoregokolwiek z synow Danila krola Ruskiego, albo
na Lwa, albo na Romana, a drudzy na Swarna, albo Swarmira Danito-
wego siestrzeiica, ktory na ten czas w Drohicinie mial stolicę sw oje,
a z Mendogiem krolem Litewskim zabitym, wielkie przyjacielstwo miat,
i spolną motą przecivv kaidemu nieprzyjacielowi, zavvidy zwykli byli oba-
dwa walezyc.
Przeto yl ty xiQ/.eta Ruskie przerzeczone meine byty, k temu Litwie
w sąsiedztwie zewszqd przylegle, radzili aby na W ielkie Xiestwo Litewskie
ktory kolvviek znich byl przyznany. Litewscy zas wszyscy panowie, kniaziowie,
i bojarowic na to i stowa mowic nie pozvvolili, broniąc wtym iprzestrze-
gając zacnošci, zawolania, i pirworodnych wlasnosci narodu swego, ktory
poczqwszy od Palemoną, i Dorsprunga, xiąžąt Rzymskich, jako w tych
krainach poinocnych dziwnym lossem Paiiskim z W loch zaniesieni osiedli,
i grünt panstwa Litewskiego fundowali, nigdy postronnych panow nad so-
bą niemieli ani znali, i owszem jeszcze na Ruskie xiestwa synow xią/ąt
Litewskich, Litwa i Zrnodz wsadzala, jako Erdziwila na Nowogrodzkie
i Podlaskie, Mingajla i Ginwila na Polockie, Skirmunta na Luckie , Ka-
raczowskie, Turowskie, Starodubskie i Ccrnihowskie, takže tež Pissimon-
ta, Trojnale, Algimunta, iRingolta ojca Mendogowego krola Litewskiego,
Rozrywka ktörzy sami spotomkami swoimi Litewskim iZmodzkim mestwem, w Ru­
w elekciej
stare) Li- si moc swoje szeroko rozkrzewili, a gdyby synow Danila krola Ruskiego,
iwy i Zmo- ktorego na wielkie xieztwo Litewskie przeložyli, tedyby Rusin byl žyczli-
dzi.
wszy Ruskiemu narodowi, zaczymby Litwa z wielkiego panstwa, w maty
powiat, albo jakie udzielne xiestwo, potym do Ruskiego wlodowania ob-
rocona byla, przeto sluszniej, požyteczniej, i stawniej Wojsielka alboW ol-
stinika, syna Mendogowego, jako wlasnegoi jedynego dziedzica z monas-
teru Piiiskiego wziqc, albo i gwaltcm, ješliby tego byla potrzcba, wydrzec
radzili, ana W ielkie ojczysteXieztwo Litewskie podniesc, inastolicy dzie-
dziczncj zgodliwie posadzic, nieszukając tego u postronnych i cudzych na-
rodow co w domu miec snadnie mogli z wiekszą slawQ i poiytkiem.
Wyprawili tedy panowie Litewscy zaraz do Wojsielka posly, imieniem
wszystkiego pospölstwa, i bojar Litewskich, wzywając go i proszoc na oj­
czyste paiistwo, ktory acz sie powolanim od Boga, nainszy stan, tojest du-
chowny, a k temu zakonny dlugo wymawiat, wszakze gwaltownQ potrze-
bą zatrwo/.onej, i ku zginieniu przez wnetrzne niezgody nacbylonej oj-
czyzny zwyciezony, i uprzejmymy prosbami poddanych zmiękczony, wyje-
chal zmonasteru Piiiskiego do Nowogrodka, a potem zebrawszy siezX o-
Wojsielk
czcrniec na wogrodczany, w xiqzecym potcie, ruszyt sie do K iem owa, gdzie go wszy­
ifcslw o
.wielkie scy panowie, bojare, i pospolstwo z wielkim weselim i radosnym „lado,
podniesio-
ny. lado“ spiew ając z klesatanim reku przyjeli, i na stolic.y w ielk iegxi§ztw a
301

Litewskiego, Zmodzkiego, Nowogrodzkicgo, Polockiego, i Kurlandskiego


posadzili i zwyklimi ceremoniaini z mieczem w czapce xiQzgcej podniesli.
A otrzymawszy juz gruntownic paiistwo ojczyste, Wojsielk trwaína-
boznie vv greckim cerncym zakonie, bo zawzdy na xÍQ/gcym ubierze z wie-
rzchu kapicgnosit czarn;}, jako tezKazimierz Miesków syn, Boleslawa Cha-
brego króla piervvszego Polskiego vvnuk, czynil, gdy byl takze z klastor-
nych cigniów na królestwo Polskie ojczyste przywiedziony. Ale Walstinik
odinienit sig poboznosciíj od onego, bo Kazimierz jaki ubiór zwierchu no-
sil, takimi tez byl i wewnqtrz cnotami ozdobiony, iku wydzwignieniu upa-
dtej korony, swigt§ poboznosci? uzbrojony. Wojsielk zas zwierzchu owcze
odzienie nosil, a wewngtrz wilk sig drapiezny tail: bo zaraz na poczqtku
panowania, wiele panów Zmodzkich, Jatwieskich i Litewskich pomordo-
w at, mscz§c sig zabicia ojea Mendoga; drudzy zas jako przed Neronem Okruricfi-
slwo Woj-
uciekali, a on swoim dworzanom ich imioná rozdawaí, a tyra przeslado- sielkn
czerúca.
wanim nieprzyjacióí vvngtrznych, i lupiestwy poddanych, wielkie skarby
zebral, którymi potym przeciw Lwowi Danilowicu królewicú Ruskiemu,
Wlodzimirskiemu xiQzgciu walczyí, o spólnosc granic Litewskich. Z Swar-
nemzasxi^zgciem Droickim siestrzeúcem Danilowym vvielkQ przyjaznwiódl,
i spólna 0100.1 obadwa Polskg najezdzali, i az do II¿y przeciw Boleslawowi Wojsielk do
liže Polskę
Wstydliwemu, monarsze Polskiemu, Krakowskiemu i Scndomirskiemu xñ}- zwojowal.
zgciu walczgc, wszystki wolosci, wszerz i wzdtuz wypalili, illzg miasto zbu-
rzyli. Jatwiezów tez do Mazowsza i Lubelskiej zigmie, kozactwy drapiez-
nymi ustawicznie nasyíali, których tegoz roku Boleslaw Wstydliwy porazil
i wykorzenil z Podlasza.

O PORAŽENIU NA GLOWĘ JATWIEŽOW


POBBATINOVY LITEWSKICH,

R O K U 1264.

C o byt za narod ei Jatwieiow ie, a jaką mowę, obyczaje i sposob iycia


m ieli, tosmy juž szeroko, i dowodnie pokazali w sprawach i w dziejach
Ruskich, gdy ich ono Jaroslaw Swatopelkowic, Kijowskie i Wtodimir-
skie xiąžę porazil, roku od Christusa 1113, co wyžszej najdziesz ješlisza-
baczyl. Na tych się te/. Jatwiežow Boleslaw Pudicusalbo Wstydliwy rze-
ezony, monarchą Polski, pospolitym ruszenim Polskicj ziemie zebrai, pobu-
dzony w gniew sluszny, ich czgstymi drapiežnymi najazdy, i plundrowanim
ziem swoich.
Tak tedy uslyszawszy o wnętrznych rosterkacb Ruskich iLitewskich
xią/.ąt, roku od Christusa Pana 1 2 6 4 , wielką mocą zszykowawszy wojska
Polskie pod Zawichwostem, ciągnąl na Podlasze, ostrožną sprawą i porzą-
dną. Bo tak rozumial, co się i sstalo, iž Jatwiežowie jako do zwycięstwa,
lak do inęžncj šniierci uporni, mieli rau dac bitwg, chočby tez iprzegrali,
a kruni swoieh przed oczyma nie dopuscic burzyč, jakož się Boleslaw nie
302

omylit w 6Wo¡m zdaniu o męstwie Jatwieskim. Bowiem jakoskoro wgra­


nice ich wciqgnqf 22 dnia miesiqca Czerwca, wnet wszystka wielkosé One­
go pogaiístwa, z Komatem albo Konatem (jak Cromer) ku odbiciu wojny
Smialoáó gotowa, a ledwo od stražy Polskiej obaczona gdy sloiice wschodzilo do
Jalwielów
i bitwa ich obozúvv Polskicb,z ochotnq smiatosciq, i vvesotą, jako na gody radosciq, za-
z Polaki.
palczywym, a spiesznym pędem przycierata. Co obaczvwszy Boleslaw, wy-
wiódt Polskie uphy przeciw im szykowane, potkalisięzobudwustronogro-
mnie, jedni na drugich, slepq a zapalczywie uporną chęcią, darii się, tak,
Comat xią- ii kilko godzin wqtpliwym zwycięztwem, i spólnym męstvvem bitwa tnva-
ie zabily.
la. Potym gdy Polacy vvielkošcią przemagali, i xiąžę Jatwiezkie Komata
Jalwiefco uktóli (który się przódkiemsam potykat), poczęli Jatwiezowie dopiero usta-
wie poraže-
oi. wac, wszakzez nicb žaden zmiejscanieustqpit, ar. wszyscydo jednego mę-
žnie się z Polaki bijqc, i nierówny odpór upornq smialoscią dawajqc, na placii
polegli.nie bezjjomsty smierci svvojej. W czymSabinom, Samnitom, Wejen-
tom , Equom, Campanom, Kartaginencykom, Spartenom ad Termopilas,
i inszym rozmaitym narodom, których Livius z Rzymiany i Trogus, etc.
męžne o wolnosc bitwy wypissali, przyrównani, a snašc i sowito w rycer-
skich dzielnosciach nad nich przetoženi bye majq. Bo w idy oni czassem
a mato nie wszyscy sub iugum missi Rzymiany zwycifsce nad soba wyrna-
wali, a czassem przegrane bitw7 (zachowawszy ucieczką zdrovvia swoje)na-
prawowali, i odnawiali: a Jatwieiowie Litewscy, wolnosci swoje i ojezy-
zny svvobodę, zarazem smiercią męžnq, męžni męžovvie zapieczętovvali. Bo
jako Dlugosz i Miechovius lib. 3, cap. 4 5 , fol. 145, i Cromerus Iih. 9,
svviadczą, nec pedem referre in bello, nec unquam pugnan i eliam iniquam
detrectare consueverant, nec nouerant quidem terga uertere, ii ani uciekac,
albo nogi umknqc nawojnie, ani tež bitwy, choc przegraną vvidzieli, zwlo-
czyc albo wzbraniac byli zwykli. Dia którego uporu na tcj vvojnie od Po-
laków prawie byli z gruntu wygladzeni, zvvlascza bojare albo slachta, ii
tylko mato co chtopstwa, z nich zostato, którzy się potym z Litwq zmie-
Na Podía-
szali, tak iž dziš imię Jatwiezów nie bardzo znajome jest, ostatki ich Bo-
szu nowe lestaw mieczem do vviary Cbrzesciaiiskiej przymusit, bo który się chrzcic
ossady.
wzbraniat, každego scięto. Aižby tak pusta ich kraina nie zostata, Mazu-
rami i Polaki z którymi się potem Russacy, dla przylegtošci pomieszali, Po-
dlasze ossadzit. Wyprawit tež Bolestaw Pudicus u Alexandra papieža Czwar-
tego privilegia, aby nowy] biskup Jatwieiom novvochrzczeiicom byt ustawio-
ny, wszakze to do skutku nie przyszlo, acz Papiež pisat do arcybiskupa Gne-
zneiískiego okolo tego, który list Dtugosz w swojej Kronice napisal. Ostatek
o tycb.Jahvie/.acb jakomci pow iedziat, czytaj wyzszej \v dziejacb Ruskich.
Cometa. Tegož roku kometa straszna przez trzy miesiqcetrvvala vvPolszczc, za
którq potym mór na bydto wszelakie przyszedl. W Prusiecb tež Krzyžacy
do pogan Prussów, Žmodzi, Kurlandów iL itw y prawie wszyscy byli p°'
raženi, a mato z gruntu nie vvygtadzeni: bo i mislrza Helmeryka, i Tcod-
Uelmeryk
mistrz Pru rika marszalka wielkiego, w bitwie przegranej, gdzie przedniejsze vvojska
ski zabity«
rzesze Niemieckiej polegly, stracili.
30.3

0 WTARGMENIO SWARNOWYM
Z R U S U DO POLSKI,
□ aaa© a a a a a
KOKI 1365.

Roztlzial sz6sty.

R ok u 1 2 6 5 Swamo albo Swarmir xiąxę Drohiczkie iLuckie z Wojsiel-


kiem wielkim xiędzem Litevvskim i Zmodžkim, zebrali vvojska vvielkie, na
Boleslawa Pudica monarchę Polskiego, cbcąc się pomšcic zburzenia
Podlasza, i porazki Jatwiezow. A tak vvielką mocą naprzod do Sendo-
mirskicj ziemie vvtargnęli, paląc i burzgė co się navvinęlo. Ale slachta i pa- diurossus
novvie Sendomirscy, nie radząc się wtym monarchy Boleslawa, takže pos- viusfol. 145.
pdlstvvo nad nadzieję icb, wnet się jako na gwalt do kupy zebrali, a Rus- S.Trom iii»,
sakovv w rožnych zagonach i w ciasnych kątach zaskoczywszy, znaczną
poražką pogromili, pobili, i poimanych nawigzali, a lupy swoje sowito ipL0'j*t;16"d
odebrali, tak iž Swarno z Russaki, i Wojsielk z L itw g, ledwo mydlo porateni.
uvviežli, i obozovv odesli.
Roku zaš 1 2 6 6 Danilo Romanowic krol Ruski, dvvakroc zramienia „ . ,
• i ■ , ,t . , , t, , DamlokrAI
Papiezkiego, raz vv Kijowie, drugį w Drohicinie koronowany, Rzymskiego umari.
Kosciola Apostatą (jak goMiechovius lib. 3, fol. 168, zowie) przodekxig-
žąt Ostroskich, žyvvota dokoiiczyt, Lwa i Romana synow zostawiwszy.
Tegož roku Boleslavv Wstydliwy, monarchą Polski, widzgc rosterkidla
šmierci Danilowej w Rusi, umyšlil się, i swoich krzywd, i zabicia Semo-
\vita xiąžęcia Mazowieckiego pomscic nad Swamem Drohickim kniaziem.
Ruszyt tedy zięmię, a wszystkim się kazal šciągac dla popisu i szyku do pois“ n*
Ropczyczmiasteczka. Sprawę wszystkę wojenng, izwierzchnie hetmaiistwo R““ ”kl'
poruczyl Piotrowi wojewodzie Krakowskiemu, a sam Boleslavv z Kingą žo-
ną, ustawicznie się modlit, vvojsko swoje w obronę pevvną PanuBogu po-
ruczając. Piotr zas wojevvoda vvziąvvszy pod spravvę vvojsko, ciągnąl prosto
vvziemię nieprzyjacielską, alevvszystko bacznie, roztropnie i opatrznie spra- gprawneKo
w ow at, ostro/.nie postępovval, straž i spiegi na w7szelkie strony rozsetat, posaki
obozom miejsca i položenia przyrodzenim nad vvodami obieral, a vvpiczo- " Jįjjn1lci'ef-
vvanie dla žyvvnošci, paszej, i dla drew nie puszczat, ani posylal z obozovv, 8kleí•
tylko zpewną obroną rycerstvva zbrojnego, vviedząc iž z chytrym nieprzy-
jacielem igrzysko zacząl. Nie bardzo byli daleko vv zięmię nieprzyjacielską
zasli Polacy, ališci Swarno xiąžę, z wielkim wojskicm Ruskim, Litevvskim,
i pomocą Tatarską, na polu ktore Pięta nazywajg, ogromnc uphy pokazal, Po|c PicUL
i položyt się obozem nie daleko od wojska Polskiego, ale tego dnia Polacy
304

w pokoju stali, Nazajutrz 19 dnia Czerwca miesiąca, w sobotny dzieii Š.


Protazego i Gierwazcgo Męczcnnikow (ktorego tež dnia przedtym roku
1205, Romana dziadategož Swarna ojcaDanilo\vcgo, Polacy uZa\vichwo-
sta byli porazili i zabili, jak się to \vyžszej \vierszem powiedzialo) \vv\viodt
Crom. P otr woje\voda Polakow zszykowanych dobitwy, napomniavvszy ich, ii ten
E x p e d itio r i
y e n e r e a r ­ dzieii mieli mieč jako i przodko\vie ich nad tymže nieprzyjacielem sczęšli-
m o ru m p lu ­
re* d e Polo- wy. S\varno tež bitvvy nie zbranial, a lak Polacy, zdaleka napržbd poczęli
n is v u ln e ­
r a n tiu m . strzelac s kusz na Russaki, Russacy zaš z Litwą i zTatary z luko\v, ale
iž się lepioj Russakom szczęšcie i zwycięztwo szaiicowalo, gdyniž raz Po-
Bitwa Pola-
k6w z Rus- lak kuszę levvarem naciągnąt, tym Rusin jeden prędkimi strzalami kilku-
saki. dziesiąt snadnie ranil, \vnet Polacy zwielkim pędem na nieprzyjacielskie
uflfy przytarli, a zbliska kopijami, oszczepami, i mieczami Russakow bili,
skąd zaraz ich rzecz lepsza byc poczęla, ustępują Russacy, Polacy na nich
Swarno przycierają, Swarno sam usilo\val znowu bitvvę naprawic, ale vvidząc ii
uciekl z bi- prožno, popušcil koniovvi wędzidla, pierzchnąt za drugim i, a tu dopiero
iwy.
wszystko wojsko Ruskie tyl podalo, jeden ufTdrugiemu uciekając zastępu-
j e , i za\vadza, pomieszali r6žno rožne szyki, Polacy sieką i kolą uciekają-
cych, wiele ich tež odrzucających broii imają, wiąžą, topią, w povvrozaeh
wiodą, tak iž zupelne a slawne zwycięstwo Polacy otrzymali, a rozebra-
wszy bogate i naspižowane nieprzyjacielskie obozy, i Ruskie vvološci sze-
roko spustoszywszy vvrocili się z\vycięscy, do Polski, rozmaitvmi lupami
obciąžęni. A tak bardzo sity Ruskie, z ich myšlą bardą, tą poražką byly
przelomione, iž potvm przez \viele lat, niesmieli nic nieprzyjacielskiego,
C ro m e r.
V a s ta ta e s t myslic przecivv Polakom. OtemDlugosz iMiechovius lib. 3, cap. 45, Cro-
hoc a nno
r u r s u s a L i ­ nier. lib. 9, etc.
t i a n i s et
P r u s sis M a- Ale Litvva tegož roku mscząc się poražki Russak6w, zebrali się z po-
z o v ia .
gany Prussami, z ktorymi Mazowsze biedne zwojowali, i splundrouali,
Litwa Mazo-
wsze woj u- gdyRoleslaw i Konrad xiąžęta Mazowieckie tylko zamk6wIedwo obronily.
je.
W tenže czas gdy Clemens tego imienia Czuartv Papiež, suiątoblivvo-
scią žywota slawny umarl, stolec Papiezki bytprožny przez trzv lata, dla
niezgdd Kardinalskich.

0 ZABIČIU WOJSIELKA MEND0G0WICA,


K RO LEW ICA I W IELK 1EG O XIPjDZA L1TEW SK1EGO,

KR6LEWI CA r u sk ie g o ,

R O M U 1867.

P o šmierci Danila krola Ruskiego, gdy się niemale burdy wszczęly mię-
dzy xiąžęty ltuskimi i synami jego, okolo zvvierzchnošci monarchiej, Woj-
sielk tež Wielki Xiądz Litewski i/.modzki, mając czas po temų, vvziąli opa-
nowal w Interregnum kilko zamkow Ruskich, a zebrawszy wojsko z Li-
305

twy i zŽmodzi i zostatków Jatwiezôw, ciągnąt na W otyn, chcąc W olo- Wojeieikdo


dimierz wydrzec Lwowi Danilowiczu Ruskiemu krôlewicu: Aie xîq/.ç L cw skie'm^uiV
uchodząc mądrze z Wojsielkiem wojny, zwlaszcza wzatrwozonym poojcu cnį iroéó
swiezo umarlym Interregnum, dal siç w compromis do slusznej о róznosc Lwowa.
spólnych granic ugody z Wojsielkiem Litewskim xiąžęciem, który siç
wszystkiego Wotynia upornie pod Rusią domagai; Rospuscit tedy wojsko
W ojsielk, \vziąwszy sobie czas na spólnq rozmowç z powinnymi Lwowymi, ŽZjazd xią-
.'Įl K l K S k i c h
do
którzy zabiegając niebezpiecznej wojnie, zjecbali siç byli do Wlodimirza, mirza na Wlody-

W asilko xiąžę Halickie, brat niebosczyka Danila, a stryj Lwów rodzo- vojsiel-
ny, Swarno Drohiczkie i insze xiąžęta Ruskie. Wojsielko tei wielki xiądz kiem.
Litewski przyjechal na czas zloiony do Wrowska monastera S. Danila,
w którym piervvej będąc cerncem, w zakonie, tamže ležat dlugi czas,
obozem siç polozywszy z pany i kniaziami swoimi, ibojary Litewskimi, cze-
kając wyjazdu xiąžąt Ruskich na compromis i ugodę о róznosc granic. Ale
Lew Danilowic xiąžę Wlodimirskie zakrawając chytrego fortelu Jaro-
pelka monarchy Kijovvskiego i Wlodimirskiego przodka swego, który ono
byl Roleslawa Krzywoustego króla Polskiego niezvvycięžonego, zdradnym
przemyslem pod Halicem porazil roku 1 1 3 9 , o czym siç wyzszej dowod- D^ c u s,
nie pokazalo, umyslil wyzwac Wojsielka glçbiej w ziçmiç Ruską', ižby go |j^‘«ccht0V1iį
tak snadniej mògi przez nogç przerzucic. Poslat tedy ku niemu do W rôw - f^e®liibCr0o'
ska Wasilka strija xiąže Halickie, i Swarna bratasiestrzycznego, prosząc VcronVca
goaby do Wlodimirza z radami svvoimi Litewskimi bespiecznie dia przy- nasia-
jacielskiej namowy przyjechal. Wzbrania! siç dlugo Wojsielko s pany Li­
tewskimi, mając podejrzaną wiarç Lwowç, poniewaz z sobą w nieprzvja-
zni z dawna byli, i takžc chcial aby Lew do niego do Wrowskiego mo­
nastero jeéliby miai potrzebç przyjechal, gdzieby tak L itwie, jako i Rusi Tymksital.
jednako granice przylegly. Ale gdy Wojsielkowi Swarno i W asielko Ha- £ - VM'ukl
lieki wiarç swojç obwi.jzali, i za bespieczeiistwo przyrzekli, dal siç namô- iKJi£i?‘“‘otl
wic, jechal znimi do Wlodimirza, gdzie go Lew z bratem Roinanem Д*(!ь|е1'Я'_
w dzieii niedzielny pokrytą z wierzchu przyjaznią uczciwie (a w sercu wąž)
wiono.
przyjąl. ' Slrzež się
i
Mialgospodç Wojsielk z swoją Litwą wmonasterze S. Michala W iel- (Jzą przygo- karz cu-

kiego. Nazajutrz zas skoro po obmowie, prosit tych wszystkich xiąžąt na d«v
obiad Markolt Niemcin pan Ruski, który byl zwierzchnim spravvcą i radą,
u Danila zmarlego króla Ruskiego; tarme byli wszyscy wescli, a pod do-
brą mysl podpiwszy Wasielko jako Latopisiec swiadczy) kniaz Ilalicki ja-
chat do swej gospody, Wojsielk tak/.e wielki xiqdz Litewski domonasteru
S Michala gospody swojej, jachat z Litwą bespiecznie. A potym LewDa-
nilowic xiąžę Wlodimirskie przyjachal do niego wmonaster pijany, iwy-
zwal go z pokoju albo z ložnice inowiąc thowarzyskim obyczajem : napij-
mo siçjeszczekumie (Во siç byli wtenezas uMarkolta Niemcina pokumali
jakoby dia lepszej, ano dia zdradliwej przyjami) a skoro do niego W oj­
sielk pijany, bespiecznie z pokoju wyszedl, niespodziewając się zdrady, za-
raz muLew poeząt wyrzucac na oezy okrucienstwa ojea jego Mendoga,
które czynit nad zięmiami Ruskimi, tudziež ii i on lakomie a nieslusznie
39
300
Wojsielk zamkdw jcgo Ruskich ojczystych kilko byl ubiežal, a zatym zwielką po-
wielki kniaz
Lilewski od
LwaPanilo-
pgdliwošcią kazawszvgo swoim slugom oskoczyc, sam mu rozeiąt szabla
wica okru- gloWg, až mozg na šcianę i na slugi pierzchnąl. Takže zabitego w mo-
tnie zabity.
Ot6i tobio nasterze odesli, a panow inSzych Litewskich \v gospodach na possadzie
czc$č i roz-
niowa. poimano, statki rozebrano, rozszarpano, dworzanow thei wlasnych Woj-
sielkovvych pijanych, ktorzy sig takiej czciniespodziewali, posieczono, adru-
gich na zamek Wlodimirski possadzono. A tym spossobem Lew uczynif
sobie koniecwojny zLitwą. A WasielkoxiąžgHalickie,stryj Lwow, zSwar-
nem Drohickim, pokazując zsiebie iž smierci Wojsielkowej nie byli win-
ni, bo go byli sami na swoje slowo z Wroskiego monasteru wywabili,
z wielkij tego žalošcią uzywali, mając to za vvieczną zelžy wosc i haiibg na-
rodu Ruskiego, iž tak zacne \ią/.g przeciw prawn wszech narodow, za zla-
Pogrzeb
Wojsiel- manim od nichprzyrzeczonej wiary by to zabite. Tamže go w przerzeczonyra
kow.
monasterze S. Micbala Wielkiego w Wlodimirzu xiąžgcą pompą uczciwie,
acz za jego niestalo, pochowali: O czym Latopisiecz Litewski i Ruski,
Miechoviustakže lib. 3, cap. 4 9 , fol. 1 5 3 ,Cromeruslib. 9 etc. wspominaj?.
W tym Wasielku zabitym symi Mendogowym (ktorego z ojcem je-
dnaka smierd podkala) krolewicu i wielkim xigdzu Litewskim, Nowo-
grodzkim, Polockim, i Zmodzkim, skouczyla sig familia xiąžgcia Rzym-
skiego Palemoną, z herbu Kolumnow'. Astolica Litewska przeniesiona po-
wtore do Kitaurussow Dorsprungowicow, tychže potomkdw xiąžąt Rzym-
skich, ale inszej familiej, na ktorą byl wybrany Swintorog Utenussowic.
A Lew Danitowic zabiwszy Wojsielka, wielką slawg i mitošd u Rus-
sakow swoich otrzymaf, i bez bojazni przespiecznie sam w Ruskich xig-
Lw6w mia-
stu založo- stwach: Podlaskim, Wblynskim, Kijowskim, SwiniogrodzLim Podgorskim
ne.
(gdzie iLwowmiasto slawnezdwiema zamkami od swego imienia zatožyl)
iHalickim, po smierci stryja swego Wassilka brata Danilowego, szeroko
a wielmoznie panowal z bratem swoim Romanem. A to s<| wszystko przod-
kowie xiąžąt Ostroskich, i Zastawskich.

SWINTOROG UTENUSSOWIC,
a asJisaJB » ¡ s a s t e r a s ® ,
№& WXE£KS£ XIESTWO XITEWSK1E W^BSABT,
II OMU K 6§.

Rozdzial siodmy.
G dy tak przez wngtrzne niezgody, i szkodliwc domowe rosterki, xiąžgta Li-
tewskie, Mcndog krol, od Strojnaty synowca, Strojnat tež zabiwszy brata
Towciwita, Polockiego, od Wojsielka albo z jego naprawy, Wojsielk zaš wy-
gubiwszy wiele panow Litewskich od Lwa Danilowica byl zabity, bardzo
307

bylo poszfo W ielkic Xięstwo Litewskie na Wotoskie Ilospodarslwo, ale OpaimioinS i porz^dek
wczas tomu Litwa zabiežata, vvidząc iž sie rzeczpospolita ku upadku mia- starcjLitwj.
la. Bo zarazem nie czekając aby sie Interregna zastarzaly, jednowlajd-
cow albo wielkich xiedzow z wtasnego narodu, porządną i chwalebnq (acz
w on czas jeszcze byli prostymi bez nauk pogany) opatrznošcią, sobie wybie-
rali. Jako i wtenczas optakawszy obyczajcm pogaiiskiin, žalosne zamordo-
wanie wielkiego xiedzaswego Wojsielka Mendogowica, zjechali siewszyscy
doKiernowa, gdzie po krötkichnamovvachjednostajnymi glossy wybrali na
wielkie xiestw o Litewskie i Nowogrodzkie Svvintoroha Utenussowica z her­
bu Kitaurus xiąžę žmodžkie, ktöry w szedziwej starošci wten czas byltylko
sam jedvny potomekxięžąt Rzymskich, Juljana Dorsprunga i Prosperą Ce-
sarina, i Hectora herbu Rožėj, ktörzy w ty pulnocne Žmodžkie, i Litewskie
kraje z Publiuszem Palemonem alboLibonem, jako sie o tym wyzszej po-
wicdziafo, morzem za dziwną sprawą Božą byli zaniesieni. A Sw iatorog
w ten czas juž miat lat 96, gdy byl wybran na wielkie xiestwo Litewskie.
Roku zaš 12 6 9 , gdy sie nie zgadzal z slachtą i rycerstvvem swoim
Zemomislaw Kujawskie i Leczyckie xiąže, tak iž z poddanymi pan, pod-
Litwa Ku
dani zaš z panem srogim wolnosci broniąc burdy wnetrzne wiedli, wnet jawską zig
sie Litwa zebrala, acz ich nieproszono na jednanie, i prosto przez Mazo- migwala. zwojo

wsze i Pruskie granice do Kujawskiej ziemie wciagneli, a nabrawszy ludzi


idobytku, zwielkq korzyšci;j i lupami do Litwy sie wrocili. O czym Dlu-
gosz i Cromerus lib. 9, Miechovius fol. 170, lib. 3, cap. 5 6 , etc.
Tegož roku 1 2 6 9 , dziwne sie cuda w' Polscze ukazaty, na oblokach Cuda na
niebie.
wojska wielkic i ogromne potykające sie widziano, i chrzest jako od zbroj
slyszano. A potym nadrugi rok 1270, dwudziestego dnia Stycznia, wzie-
W Dzieci
mi Krakowskiej we wsi Nakiel, trzydziešci i szesc dzieci iywych, jcdnym jednym po­
porodzenim, slachetna Margareta malzonka Grofla Wiroboslawa urodzi- rodzenim.
l a , ktore tegož dnia pomarfy.
Potvm tež druga Cechna imieniem szeščdziesiijt dzieci takže jednym 60razem. Dzieci

rodzenim porodzila. W szakžei Avicenna pisze w ksiegach o zwierzetach,


iž jedna niewiasta , siedmdziesiąt i ošm dzieci miala jednym porodzenim; 78razem. Dzieci

takže Albertus Magnus hi». 9, de historiis Animalhim pisze, iž jedna niew iasta
pultorasta dzieci w Niemieckiej ziemi jednym porodzenim miala, aleniedo- 150razem. Dzieci

szonych imartwych, akažde nie bylo wieksze jedno jako palecmaly u rė­
ki meskiej.
Julius tež Solinus Polihistor cap. 3, pisze, iž w Rzvmie za panowania JuliusSolin.
Pol. cap. 3.
Augusta Cesarza, jedna sielanka Fausta imięnim, czworo bližničjt žywych
jednym razem porodzila, dwoje mežczyzny, a dwie dziewce.
Tegož roku 1 2 7 0 , uKalisza urodzil sie cielec o siedminogach, odwu Cielec wny.
dzi

glowach z psiemi zeboma, s ktorych jedna gtowa, na wlasnym przyrodzo-


nym miejscu, a druga, u ogona byla: sczierwu jego ani psi, i ptacy nie-
šmieli sie dotknąc.
Tegož roku w rzekach Sląskich w Odrze i w Osie, przez trzy dni woda i Woda deszcz
krwawa plynela, a we wsi Michalowie krwawy deszcz szedl przez trzy dni. krwawy.
308

0 lyl T { Tei od dwudziestego dnia Czerwca poczgwszy, ai do pòi Sierpnia mie- ,i


MÌWm, sigea f deszez gwattowny, w nocy i we dnie bez przestanku szedt, a gdy a
r’rJmi Ìus' rzP^* wczbraly, siola, dwory i miasteczka w niskich polach leig ee, zato- : it
iìb. 9 , eie. p i t y , iz tylko wierzchy budowania z wody wyglqdaty.
W ista zas i Narew wszystko cokolwiek nad nimi bylo pow'ywracaty, i
i g\valto\vnym potopem role popsowaty, skqd potym drogosc wiclka i glo- »
dy nastqpity; ale si? do Litewskich rzeczy wrócimy. ir
Svvinterog Utenussowic wielki xiqdz Litewski, w zesztych leciech staru- è
szek, majqc pokòj od Krzyiaków Pruskich, którzy w ten czas mieli coczy- Pi
nic z Prussy pogany, spokpjnie w Litvvie panowat, a potym syna Germon- e
ta xigip Zmodzkie za iyw#ta swego, na xiQstwo w ielkie Litewskie panom k
i bojarom zalecil i naznaczyt, aby go sobie za pana wczas wvbrali. A gdy r
ztrafunku, zGermuntem przerzeczonym synemswoim wielki xiqdzLitewski
Swintorog jachat w iowy, podobalo mu si? miejsce w puszezy bardzo oz- li
dobne miedzy górami, gdzie rzeka Wilna wpada w Wiljij, i prosit syna
swego Germunta przykazujgc mu, abynatym miejscu imipdzy tymirzekami
Plpò",eiMU poimierci ciato jego wedtug obyczaju pogrzebu pogaiiskiego spali!, iaby e
BaznVcio^ juz potym nie gdzie indzie, jedno na tym/.e miejscu jednym, data inszych s
“*■ xÌQZ§t Litewskich, takie panów i bojar zacniejszych paiono, ipogrzebyod- ij
praw owano: bo przedtym palili trupy martwe na tym miejscu gdzie kto umart. .1
Potym tei Swintorog Utenussowic rychlo dokonat iywota swego w No- t
wogrodku, zostawiwszy syna Germonta na paùstwo L itew skie, a wykonal
wieku swego lat 98, a na xipstwie Litewskim tylko 2 led e.

GERMONT SW1NT0R0G0W1CZ,
WIELKI XI4DZ LITEVVSKI, RUSKI I ZMODZKI,
R O K .U 1891.

Giermont jeszcze za iywota ojcowskiego, bpd^c na wielkie xipstw’o Lite­


wskie, Ruskie i Zmodzkie, spólnym wszech stanów zezwolenim wybranv,
po smierci zas ojcowskiej, roku 1272, wKiernowie byt na stoliep w cza-
Zpiíscc tro- Pce xi^iecej podnoszony, wedíug obyczaju zdawna zwyktego, i od przod-
^ ’i7n""iewiy- ków podanego. Potym czyniqc dosic roskazaniu, i wolej ojcowskiej, uczy
ll<1' ni! i zaloiyt wielkie zhlisce mipdzy górami, na tym miejscu gdzie A\ ilna
Woroibito- rzeka do Wiliej wpada; lassy wszystki okoliezne kazatwysiec, auprzatn?-
srJHbjiuá- WSZY P^ac szeroki, poswipci! ono miejsce, z worozbitami swoimi, obyeza-
mian / /<,- jem pogaiískim, nabiw'szy bydta rozmaitego bogom swoim na ofi.irp; tam-
Augur". ze naprzód cíalo ojea swego Swintoroga Utenussowica, wedíug zw yczaju
Poprieb- spalit, ubrawszy go w zbrojp i wszaty jego co nadroisze, i szablp, s a jd a k ,
Svuniom wlócznig, chartów z wyitami po parze, jastrzpba, sokota i konia zywo-
radbyu nie-' tnego, na którym sam jezdzywat, i slugp albo kochanka jego, nawierniej-
cbankiem? szego i namilszego, iywego z nim pospotu spalili, zloiywszy wielki stos
drew dfbowych i sosnowych; rysie zas i niedzwiedzie paznogcie, panowie i bo-
Tak trzyma-
jarovvie okolostojgc w ogieii miotali, dia tego, izwierzylio dniusqdnym, na li о tMii bo*
guattito A t e ­
ktory urnarii wszyscy znowu do zywota przywroceni mieli stanqc, a izbog n ie n s e s d e
ig n o t o D eo .
jeden jakis (ktoregonie znali, tylko onim tak wierzyli) wszechmocny i nad
Wiara Lit-
wszystkie insze bogi najwiptszy, mial wszystkich ludzi dobre i zle sprawy wy slarej о
sqdnyra
sgdzic, siedzgc na g6rze wysokiej i przykrej, na ktor<} gorg trudno wie­ tint u.
rzyli wlesc bez paznogci rvsich albo niedzwiedzich. Ale sig o tym wyzszej
dosic szeroko powiedziaio, w’ opisaniu rozmaitych bahvochwalstwRuskich,
Polskich i Litewskich. Tym tedy spossobem Swintoroha, ojca wielkiego
xifdza Litewskiego, Germont syn, naonswiat odprawit przez ogieii, a ko-
sci zebrawszy, w trun? wlozono zaspuntowanQ, a potym na tym miejscu
wynioslq mogif? usypano.
A ten ksztalt i obyczaj palenia trupow miasto pogrzebu, znac iz Li-
twa miala podany od Palemona albo Libona i od inszych w ty strony za-
niesionych Rzymian, ktorzy takze trupy umariych zwykli byli palic. Rzy-
mianie zas i inszy Wtoszy, ten obyczaj od Eneassa Trojaiiskiego wzifty,
zachowywali. BoiTrojanie i wszyscy Grekowie, trupy zawzdy palili. Oczym
najdziesz uWirgiliusza Aeneid. 6 Sfc., gdzie poczyna: Itur in antiquam Terent, in
Andria.
sylvam stabula alta ferarum Sfc. I u Terentiussa, Liviussa, Ovidiussa etc.
A Homerus w ty slowa pigknie opissuje pogrzeb Patroclussa Achilesso-
wego kochanka od Hectora zabitego, Iliadum lib. 2 3 :

Tum queis ea cura laboris


Demandata fuit congesta protinus omni
Mensura
Materia struxere p yra m , quae partibus esset pyrae.
Qualuor aequalis, sed quaelibet ordine centum
Longa pedum : Sf tristes super imposuere Patroclum
To leiL ilw a
Exanimem, multas etiam de more bidentes zachowywa-
la \tla$nie,
Incurvosque pedes, lectissima corpora tauros gdy by dio
»obite pali -
Coesos ante pyram circumposuere, sed horum Гi s (rupem.
Pingui adipe exanimem totum contexit Achilles,
I miody na
A pede ad usque caput, mactataque corpora circum ogieii lai i, i
stapiali.
Mellis Sf unguenti redolentia vasa locavit.
Tum feretro incumbens, gemitumque e pectore ducens
Konie wy-
Qualuor adiecit busto praestantia equorum borne.
Corpora, deque novem geminos (quos ipse fovebat
Chartów pa­
Consueto sibi more) canes: ter qualuor addit re-
Egregios juvenes praestanti ex sangvine Troum
To tctL itw a
Infesto macians animo, post igne veraci wiiysiko
wlasiiie czy-
Omnia consumente, gravi de pectore questu nila, gdi
Krzyzaknw
Suspirans, his voce vocans, affatur amicum: na oliare
creato, przy
Salve (ait) infernis etiam Patrocle sub umbris, swoich po-
bitycb pali
Gaude etiam, quia pollicitis nunc omnia solvi,
Debita vota meis. Tecum bis sena cremantur
Corpora Troiani juvenes, Sfc.
310

Ilectorów zas pogrzeb, lak wyrazit zatosnvm wierszem :

Id est Pria Sic ait: Illi alacres mulos currusque parabam


mxu pater.
E t plaustris iunxere boves mora nulla, parati
Conveniunt omnes in eodem limine portae,
Vir gii: Uur In sylvamque abeunt, sonat icta securibus ilex
in antiquam
iylvam , Sfc. Roboraque Sf quercus, ac ter tribus inde diebus
Materiam caedunt, plaustris curribus omnem
Convectant: Decima struitur pyra, ponitur Hector
Desuper exanimis, post haec alimenta ferentes
Subiiciunt flammis, Sf avara incendia miscent
Postera iamque dies, primo surgebat Eoo,
A I.ilwa Conveniunt, nigroque ignes extinguere viro
miodem.
Incipiunt, mullis laclirimis albentia fratres
A w Lilwie i
wvbornego
Ossa legunt cinere e medio, Sf candente favilla,
dgbu. Atque urnae includunt, auro ex meliore paratae
Quam molli circumseptam vellamine, terrae
Defodiunt, circumque locant ingentia saxa,
Atque ita honorati statuunt monumenta sepulchri.

A tu sig wlasnie Greckie i Trojaiiskie pogrzeby zgadzajij z.Litewski-


mi, com ja tez w inszych, które mam wierszami o tym wydac, ksiggach,
wlasnie wedlug Homerussa wierszcm wiersz wyrazit.
Tenie tez zwyczaj palenia trupów Rzymianie zachowywali ; a czy m
tpist.fam iU
opuszczajQC inszycb historików, Servius Sulpitius do Cieerona, tak pisze
lib 4. lib. 4 famil. Epist. o pogrzebie Marca Marcella Rzymskiego zacnego pa-
triciussa, w Atenach od Magia Chilona zdrad? zabitego w ty slowa:
„ W miesciesmy Atenskim miejsca do pogrzebu uprosic nie m ogli,
gdyz tego przed tym nikomu nie dopuscili, wszakze w którejbysmy chcieli
szkole albo collegium, tam go nam pochowac dozwolili, etc. Nos in no­
bilissimo orbis terrarum gymnasio Academiae locum delegimus, ibique eum
combussimus Sfc. Mysmy, powiada w naslachetniejszej wszystkiego swiata
szkole w Akademiej miejsce obrali, i tamesmy go spalili, a potymesmy sig
starali, iz mu na tymze miejscu grób marmurowy Ateniensowie postawili.”
Toz najdziesz na wielu miejscach w historiacb Rzymskich i Greckich, etc.
Jam tez sam widzial w Constantinopolu i w Nicenie, w Kalcedonie,
i vv Sylibriej, bardzo wiele staroswieckich kolumn albo stupów zmarmuru
wyssoko wymurowanych, na których jeszcze i teraz lez;j okr^gle truny,
albo skrzynie marmurowe, w których popioty spalonych ciat xujzcjt Grec­
kich i ludzi zacnych, byly zachowane i napissy na tychze stupach, albo
epitaphia kazdy po grecku i po lacinie moie czytac wierszem uczynione.
W Traciej takze i w Bulgariej, bardzosmy czgste mogily z kamienia
ciossanego wynioste widzieli, a drugie na ksztalt gór wielkich usypane,
w których ciala xi^igt walecznych lezg, o których dzielnosciach jeszcze
Roku 16)4.
i dzis Serbowie powiadajg, i na skrzypiczkach przygrawajqc, zywotv ich
311

nam wyspiewywali. Tak tež i Litwa przykladem inszych narod6w pogan-


skidi, xiqžętom swoim pogrzeby przez ogieii na tym miejscu, gdzie Wilna
w Wiljq wpada, i gdzie naprzod Svvintoroha spalili, odprawowali; pany S w in to ro h »
zacniejsze tamže palili, až do czassovv Jagelowych, a zwali to miejsceSwin- gdlyc °dVis
toroha imieniem xiqžęcia swojego, na nim naprzod spalonego. A ižby ony
zgliska tym więtszej wagi i swiqtobliwosci byly, ustawil na tym miejscu Fundacio
i fundowal xiqžę Giermont kaplany i worozbity, ktörzyby modly i ofiary gidskich.
bogom odprawowali. Ogieii tež wieczny z dębovvych drew na tych zgli-
skach zawidv we dnie i vv nocy gorzal, na chvvalę Perkuuowi bogowi,
- ktory gromami, lyskawicami i ogniem wladal. A jesliby za niedbalstvvem
kaplanow, aibo slug na ten urzqd wystawionych, ogieii kiedy zgast, tedy
takowi bez žadnego milosierdzia jako swiętokrajcy, bywali ogniem pale-
ui, jako sie o tym wyzszej powiedzialo, w opisaniu bogöw Litewskich po-
.gaiiskich
Potym Giermont, uspokoiwszy od Pruskich i Liflandskich Krzyiakow,
takže od Polski granice swoje przez przymierze, zebrai wojsko z Žmodzi ijn wojujo.
i z Litwy, a wtargn^wszy na Wolyri w dzierzawy Lwa Danilowica Wlo*
dimirskiego, Kijovvskiego i Luckiego xiqzecia, mscil sie nad nim zabicia
Wojsielka, xiqžęcia Litewskiego, ktörego byt zabif, najacbawszy w mo-
nasterze, jako o tym wyiszej.
Miasteczko Giermanty, ktöre potym Gerwanty, a dzis Gerwaty zowiq, Gierwati.
przerzeczony Germont od swego imienia w Litwie založyl.
Potym roku 12 7 3 , jako Dlugosz i Cromerus lib. 9, fol. 165, edilionh wsiydiiwy
secundae, pisze: Gdy BoleslawWstydliwy, monarchą Polski, porazit prze- TnAwPoPa
ciwnq strone swoich poddany ch, slachty i niktörych panow, ktörzy przeciw * p n e c i» ;
jemu wybrali by li sobie za pana Wladislawa, xiqžę Opolskie; wnet Litwa rayiiogu”i'na
uslyszawszy o tych vvnętrznych rozruchach Polskicb, wtargneli do Lubel- C/er»ca’
skiej ziemie; snasc, jako sie domniemawano, za podwodem Pawla, biskupa “ 'nua!*
Krakowskiego, ktöry zlosciq wrodzonq napelniony, wziql byl z Litwq po- heiskn zie-
rozumienie przeciw panu swojemu Boleslawowi, a tak Litwa bez odporu mjowa"iJ°'
Lubelskq ziemięzwojowawszy, z wielkimi lupami ludzi powiqzanych do Litwy
wy wiedli. Bo w ten czas sily Malej Polski ku danių ratunku, bardzo by-
ly oslabialy onq wnętrznq wojnq, gdy slachte i rycerstwo swoje przeciwne
Boleslaw by! porazil u Boguczina.
Ale ta wtarczka do Lubelskiej ziemie, nie bez pomsty byla Litwie, bo
gdy oni Lubelskq ziemię wojowali, Mazurowic tež z Kujawiany, Podlaską
ich ziemię i Pruskq wzajem splundrowali; bo w ten czas Prussowie po- d'iiio™rZu-
gani z Litwq się zlqczywszy, wiele broili, wielkq poraikq kila kroc Krzy- tim a Maso-
zakow poraziwszy i zamköw ich niktorych dobywszy, z ziemiq zrownali. t"*at!
O czym Dlugosz i Cromerus.
Potym, jako Dlugosz i Miechovius lib. 3, fol. 171, pisze, Henrik mistrz
Pruski, (majqc z Germontem, wielkim xiędzem Litewskim przymierze),
wszystkq mocq oburzyl się na pogany Prussy, ktorzy z Zmodziq Kulmien-
skq ziemię w ten czas wojowali, a gdy ich pod Libawq albo Lubawq do-
gonil, pogani zmysliwszy ucieczkę, do lassa ubiegli, potym na niesprawne gahsk?.0
312

i gonienicm spracowane wojsko Krzyžackie, na tupach odbiežanych zaba-


wione, gwaltownie z lassa wyskoczywszy uderzyli, gdzie mistrza Henrika,
i marszalka Teodrika zabili i wszystki uphy Niemieckie poraziwszy, so-
wite lupy do swych ziem wywiedli; aczkolwiek zaraz na pomoc Krzvza-
kom król Czeski i margraff Brandeburski i landgrafF Turingenski i xiąię
Brunswickie, z wielkim vvojskicm przeciw Prussom, Litwie i Žmodži po-
ganom byli przyciągnęli, ale día rostopu zimy nie nie sprawiwszy do do-
Biímekbw* mów się rozjechali; tylko margraff Brandenburski, Brandenburg zamek
prusiech. įmįenįem swego xięstwa w Prusiech zbudowat.
Ormont.
uoiarl. Germont tez, Wielki Xiqdz Lilevvski i Žmodzki, w ty czassy czolem
uderzyt, gwoli smierci s paiistwa ojezystego Litewskiego ustępując, na
które dwóch synów: Gyligina i Trabussa, xiąžąt, zostawil.

GILI6IN ALBO K0LIG1N,

TRABUS ZMODZHE.

K O K I 1375.

Rodžiai osmy.

G dy díug powinny z ciala Germont, Wielki Xiqdz Litewski, smierci zapla-


cit, zjechali się Litewscy i Zmodzcy panowie do Kiernowa, a tam z Gili-
ginem i Trabussem, synami jego, optakawszy ¿mierc pana przvrodzonego,
wiezli ciato na zgliska pošwięcone, które byl sam Germont fundowal; tara-
ze go obyczajem zwyktym w szaty xiąžęce, z szablq, z konietn, slugq na-
wierniejszym, z parą chartów i z sokolem, uezeiwie z vvieiką žaloscią spalili,
a potym zaraz wróciwszy się do Kiernowa, radzili okolo porządnego po-
stanowienia rzeczypospolitej, zatrwozonej smiercią xiąžęcą. Taime zarazera
vvidząc Giligina i Trabussa, xiąžąt dziedzicznych byé nasladowców męžnych
ojcowskich i dziadowskich dzielnosci, Litwa Giligina starszego na tvielkic
xięstwo Litewskie, a Žmodz Trabussa mlodszego, na Žmodzkie xięstwo
wskich. wybrali, i na stolicę xiąžęcą wedlug zwyczaju onego wieku podoiešli, od-
dawając obiema miecz i laskę ojcowskq w ręce, aby w domu poddanych
sprawiedliwie sądzili, a mieczem, granic wielkiego xięstvva L ite w sk ie g o
i Žmodzkiego, od pradziadów tymže orę/ym nabytych i ugruntowanycb,
czujnie bronili, i spólnq braterską jednokią i miloscią godnie rozrnnažali.
313

T egoi roku 1275, dwoje cuda trafity się w ziemi Krakowskiej. Dzie-
cię zębatę, tegoi dnia kt6rego się urodzilo gtošno, i porządnie wymowny- Cuda w Pol-
seze
mi slovvy, tak dobrze jako dorosly mąi movvilo, a skoro go ochrzczono,
i zęby i mowę stracilo: o czym Dlugosz i Cromerus Iii). 9, secundae editio­
nis, fol. 165: T egoi roku, drugie dziecię podKrukowem ledvvo put inie- Dziecię put
inicsiąca
siąca mając od narodzenia, wymovvnvm gtossem nad przyrodzenie, przy- wieku tua-
jqc proro-
scie Tatarskie do Polski przepowiadato, a gdy wszyscy zdumiawszy się, ktije o Tala-
rach.
z bojaznią dziecięcia onego pytali, jezliby te i ionoTatarowbojalo, odpowie-
dziato dziecię? i owszem, i moję gtowę między inszymi zetną. Co się potym
stalo roku 1 2 8 7 , ii Tatarowie w jedenašcie lat temų proroctwu dosic uczynili,
gdyPolskę wszerz iwdluizwojowali.jakotymszerzejwKronice Polskiej.
Nie godzi się tei milczenim opuscic trzeciego dziwu, ktory się tegoi
ezassu przy jawnym i oczywistym swiadectwie wiela ludzi trafit: Jeden
slachcic zacny, majętuy i bogaty, w Polsce bardzo gwattowny i drapieiny, Cud wielki o
jednym ro-
tak swoim poddanym jako cudzym przykry i cięiki, gdy bardzo chorovvat, spaezają-
cym boga-
byt napominan od mnichdw i kaptanow niktorych, aby uciekwszy się do czu.
mitosierdzia Božego, duszy swojej zbawieniu poradzit; ale on powiadat:
iže nie miat zostavvionego miejsca przepuszczcnia grzechow, abowiem jui
z sąduBoiego byc się podanego djabelskicj mocy wyznawat. Azatymwnet
od okoto stojących byty styszane gwaltownycli razow i bicia trzaski, i ko-
J«k, pęk,
latania, i częste nie wiedzie<5 od kogo jęki, pęki, stęki; ukazaty się potym stęk, męk,
bėk, stowa
na ciele chorego szkarade siniowizny i dęgi, albo blizny, tak ii się wszyscy Mazowe-
ckie.
zdumieli, awtenczas on czlowiek nieszczęšliwy iadncgo stowa niem6wiąc,
ani stękania pokazując, po trzykroc ziewajac, nieszczęšli wą duszę wyduchnąf.
Koku zas 1277, jako Dtugosz i Cromer lib. 9, fol. 167, secundae edi­
tionis, Miechovius lib. 3, cap.53, fol. 123, piszą: Litwa zPrussami poga-
Lilwa Mazo­
ny Mazowieckq, Chetmieiiską i Kujavvską ziemię zburzyli. A potym w je- wsze i Kuja-
wy wojuje.
sieni tegoi roku, na dzien S. tukasza, Litwy kilko uphow ludu kozackie- Cromerus,
go, przez Mazowsze do Lęczyckiej ziemie wtargnęli, ktorą okrutnie zbu- hominum Ad 40000,
rzyvvszy, dwory, wsi i miasteczka popaliwszy, a dziatki mate i starych lu­ Miechovius.
abigerum.
dzi posiekwszy, bez odporu gdy się im žaden nie zastawit, wielkie tupy A'40000, quasi ad
ani­
i czterdziesci tysięcy ludzi, z rozmaitymi dobytkami w nędzną niewolq aestimando matorum
wywiedli: a Lęczycką ziemię w ten czas Kazimierz, brat rodzony Leska ¥'■
Z Lęczyc­
Czarnego trzymat. kiej ziemie
Tegoi ezassu, jako Dtugosz i tenie Cromer piszą, ukazal się eud Lilwa wiel-
kie l u D y
wywiodra.
u Krakowa: abowiem w putnocy, ktdrej początek byt Nowego roku, nie-
bo jasną i wdzięczną šwiattošcią, przez krotki czas jasnie swiecito, znacząc
smierc xiąžęcia Bolestawa Wstydliwego, monurchy Polskiego, co się wnet
pokazato šamą rzeczą.
Ukazata się tei i wzjawita pokussa jakas w tejie Krakowskiej ziemi:
abowiem jezioro niktore bardzo szerokie, przenagabanim djabelskim od
uiywania i tovvienia ryb ludziom byto odjęte; a gdy zimie lodem umarzto,
zebrali się do niego sąsiedzi, z processią kaptanow, chorągvvie, z krzyiami
i reliquiami šwiętymi, chcąc tym gwatt djabelski odpędzic, niosąc i letanje Cud pokus-
spiewajqc; przywiezli tei z sobą niewody i sieci i wody šwięconej na opę- sy skiej. djabel-

40
314

lana. A gdy niewód zapuscili w przerębli : za pierwszym razem, gdy cią- it


Monstrum gnęli rybitwovvie, trzy male rybki wywlekli; drugim ciggnienim nic, tylko !i
horrendum,
ingens ca­ niewód zwiniony i powiklany; za trzecim zas razem pokusę, albo cudoja-
prino capi­
te. kieš okrutnie straszliwe z kozią gtowa, a na ksztalt ognia z palajgcymi a
oczyma wyciggnęli. A gdy sig wszyscy polgkli i pouciekali, i xięia reliquie
z krzyiami pomiotali; ona pokusa pod lód się w przergbl ponurzyla, a po
vvszyslkim jezierze i tam i sam się tlukąc i biegajgc, straszny trzask,
wrzask, tęlen i grzmot wypuicila; niklóryth tež ludzi gdy ochuchnęla albo :
ozianęla, szkarade wrzody z onej zarazy na cialach odniesli. 0 czymDlu-
gosz i Cromer. r,
Koku zaš 1279, Bolcslaw Wstydliwy, monarcba Polski, umarklOl-
tokarus, król Czeski, w przegranej bilwic, która zsviódl w Morawie z ce- dį
sarzem Rudolphem od swoich wydany, zabily na ptacu. A Rudolph cesarz i
po tym zw ycifslw ic, nie dopieral się iadnego prawa w Czeskiej zieini,
tylko svila Albrychta w Augspurku na zjezdzie xigigt i kurfierstów, pier­
Xiąięta Ra-
wszym xig/.ęcicm Rakuskim tylulowat, od którego xiąięta i cessarzowie
ktiskie kie- z domu Rakuskiego, ai do dzisiejszegoRudolphaMaximilianowica cesarea,
dy sie po-
C£ęly. roku przcsztego 1576 wybranego. Ale ku Litewskiej rzeczy przystępuję.
Giligin albo Kolcgin Giermontovvic, xiqięLitewskie, ledwotrzy lata na
paiistwic wykonawszy, od smierci narokzawity pozwany, mūšiai z stolice
xigięcej ustgpic, a umierajac, Romunta albo Romana, syna, panomLitew-
skim naVVielkie Xięstwo posobie naznaczyl izalecil. Umori roku 1278.

ROMAN, ALBO ROMÜNT, GIL1GIN0WICZ,


WIELKI XIĄDZ LITEWSKL

Odprawiwszy wedlug zwyklych pogaiiskich ceremonij pogrzeb Gyligi-


nowi xiqięciu panowie Litewscy, od zglisk Wilneiiskich jechali prosto do
Kiernowa, a tam zgodnymi glosy Romunta, syna Gynwilowego, widzgcgo
jui byc w męskich leciech i z potomstwem, wybrali i podniesli na wiclkic
xięstwo Litewskie, jako wlasnego a jedynego dziedzica.
Ten Romunt jeszcze za iywota ojcowskiego pigci synów splodzil: Na­
rimunta, Dowmonta, H olsę, Gedrussa i Trojdena, albo Trojdenussa. Ci
wszyscy, acz jednako wrodzong dzielnosc rycerskg z siebie pokazowali,
wszakie Trojden mlodszy, jak niektóre Latopiszce swiadczg, wszystek
Miechovius iywot swój do wojny, lupów i krwie rozlania prostowal. Ten thei, jako
Trinota filus
Ducis Lit- Dlugosz i Miechovius lib. 3, cap. 5 8 , fol. 1 7 4 , pisze, albo od ojea Ro­
vantae co­
adunatis Li- munta poslany, albo tei sam swowolnie, zebrawszy wielkie wojsko z Li-
tvanorum y
Pruteno- twy i zPrussów poganów, w którym bylo o trzydziesci tysięcy ludu bo-
rum copiis
quae ad tr i­ jowego, rozdzielil ich na troje : jeden zagon do Mazowsza, a dwa do zie-
ginta milia
pugnato­ mie Chelmieiiskiej poslat, a zburzywszy i splundrowawszy wszystkę ziemię
rum exple­
bant, (fc. Chelmieiiskg, i dobywszy zamku Bergelowa pod Krzyiakl, spalil go, i wiel-
315

koše ludu z dobytkami i rozmaitymi lupami do Litwy w nievvolą, Litvva


w ten czas wywiodta.
Tegož roku Skomand xiąžę izPrusami zSudovvity, takže Zmodzią po-
gany, powtarzając pierwsze zburzenie, drugi raz do Chelmiehskiej zie- žmodt.
mie vvtargnąl, gdzie dwie miešcic Lubawę i Chelm oblcgwszy, dzialami riįTjSkif*
dobyvvając, wziąl pod chrzcšciany. Zicmię tež Kujavvską okolo Kowala Lltc''sk,u-
splundrovvaf. Tegož roku miaslo Lęczyckie od L itwy, naglym wtargnię- TormenUs,
niem zlupione jest. O czym Miechovius ibidem. VozmatM*
R om unttež, wielki xiądz Litevvski, zostawiwszy piąci synow sobie Zb^anĮa •
podobnych: Narimunta, Dowmanta, Holszę, Giedrusa i Trojdena, umart “oWraoy,"
tegož roku, ktdrego byt na panstwo podniesiony, napatrzywszy się zwy- e"
cięstvva i lupovv Trojdena syna mtodszego, ktorego Miechovius Trinotem,
a na drugim micjscu Trojdenem zowie. A Trabus zaš, xiąžę Zmodzkie,
po šmierci Romuntowej, jako stryj, wziąl w opiekę wielkie xięstwo Li-
tewskie.
5 ---------------
J
I TRASŪS GERMONTOW1CZ, XIĄZĘ ZMODZKIE,
OPIEKUN, ALBO GUBERNATOR
>

T a k gdy od nieuzžytej i upornej šmierci, Romunt ledwo rok na vvielkim


xięstwie wykonawszy, byt pozwany, a synow piąci zoslawit, ktorych jesz-
cze za zywota ojea Giligina, nizli byt na wielkie xięstwo po šmierci jego
wybrany, sptodzit. W net panowie Litevvscy, zabiegając temų, aby się ro-
sterki jakie między tak vvielą dziedzicow brat6w nie wszczęly, za czym
pospolicie rozenvanie za rozervvaniem, domovve i wnętrzne vvojny, a za
tym zginienie i upadek rzeczypospolitej otworzonymi wrotami szkodliwej
niezgody przychodzi, zjechali się do Kiernowa, a tam nie travviąc czassu šiem *
dingimi a prožnymi mowami, podali zgodliwie Wielkie Xięstwo Litewskie
i Ruskie, w 0[tiekę Trabusowi Germontowicu bratu Giliginowemu, strijo-
wi Romunta niedawno zmartego, ktorybyf na ten czas xiąžęciem Zmodz-
kim, aby tak dlugo trzymat i sprawowal W ielkie Xięstwo Litewskie, poki-
by panowie synow piąci Romuntowych wtasnych dziedzicow, porządnie
rosprawili i podzielili krainami Wielkiego Xięstwa Litewskiego, coby kto-
remu naležalo
Tak tedy Trabus, na początku opieki swojej, miasteczko Traby od
swego imienia zatožyt; Narimunta, Dowmanta, Holszę, Giedrussa i Troj­
dena, xiąžąt mtodych, wnukow svvoich, przy sobie w rycerskich sprawach
cwiczyt. A potym tegož roku umart wNowogrodku, a od przerzeczonych
xiąžąt wnukow svvoich, na zgliska do ušcia Wilny przywieziony, wedtug
xiąžęcej godnošei, zvvyczajem pogaiiskim, z koniem, z slugą, z bronią,
z myslistwem, w szali xiąžęce ubrany, byt spalony.
I
316

Tak w ten czas lata byty bardzo zazdrosciwe xiqžętom Litewskim, iž


jeden po drugim zaraz musiat na on swiat apelowac, ledwo się obejrza-
wszy na stolicy.
Po smierci Trabusowej, zjechali się panowie Litewscy, Zmodzcy i Ru-
Šiem i elec-
cia w Nowo- sacy, Litewskiemu xięstwu podlegli, jako Poloczanie, Pinsczanie, Podlasza-
grodku.
nie i Nowogrodzanie do Nowogrodka, gdzie na ten czas xiąžęta Romun-
towiczi : Narimunt, Dowmant, Holsza, Giedrus i Trojden, dzieląc się skar-
bami Trabusowymi, mieszkali. Tamže widzqc piąci xiąžąt wlasnych dzie-
dziców doroslych, a k temų každego z nich do wladzej i panowania go-
dnego, radzili o tym jakoby jednak starszy byl nad drugimi mlodszymi
przeložony, aby wždy zwierzchnoéó i tytul W ielkiego Xięstwa, wladza,
roskazowanie i porządek wyprawy wojennej, na woli i na zdaniu jednej
starszej glowy, byly zawieszone. Tak tedy Narimunta starszego za spol-
nym zezwcrfeniem Wielkim Xiędzem i zwierzchnym a nawyžszym monar­
chą Litewskim, Ruskim i Zmodzkim wybrali, obwolali i na stolicę No-
wogrodskq (gdzie byto na ten czas glówne zložęnie xifdzów Litewskich),
Moniwid
marszalek. podniešli. A Moniwid marszalek, podawajqc mu xiąžęcy miecz, radzil, aby
nim porzqdnie szafowal i zlych karai, dobrych milowal i od krzywd
szczycil, a granic wielkiego xięstwa dziedzicznym prawem i zezwoleniem
wszech stanów podanych, aby meinic bronil i ony przykladem przodków
swoich rozmnažal. Tež aby z bradą w zgodzienierozerwanej, ale miloscią
przyrodzoną spojonej, mieszkal i tak w domowych, jako wojennych w y-
prawach, aby jeden drugiemu pomagai; každy na swym udziale prze-
stawajqc.
A tu Czytelniku mily, nie dziwuj, ižem w Goncu Cnoty, którym roku
1 5 7 4 , w Krakowie drukowany wydal, položyl tych piqci xiqiqt: Nari­
munta, Dowmanta, Holszę, Giedrusa i Trojdena, byc synów'Trabusowych;
tak te i wdrugich ksifgach moich laciiiskich: de Sarmatiae Europeae de­
scriptione, gdziem tež i Kroniczkę Litewskich xiqzqt i ziemie opisanie la-
ciiiskim językiem položyl, którq pracq moję Wloch niktóry, jakom wyzszej
powiedzial, mnie zwyklq obludnosciq swojq zmqmiwszy, sobie przywla-
szczyl, acz každy snadnie pozna, iž się wrona wpawim pierzu pyszni, cze-
go jest swiadkiem Pan Bóg conscientiarum arbiter. I w Goncu omylil mię
Latopisiec jeden Ruski, któregom tylko na ten czas jednego byl dostal,
który jako okolo Kiernusa i Pojaty córki jego, takže okolo Kukowojta,
Utenusa i Giedrusa, i tu okolo tych piqci przerzeczonych synów Romun-
towych, których on Latopisiec Trabussowymi položyl, bardzo się pomylil.
Czegorn potym doszedl za postępkiem czasów, za którym się dowcipy lu-
dzkie množq, gdym zniósl wespólek dia wybadania prawdy historiej Li-
tewskiej, kilkonascie Latopiszców, acz z wielkq trudnosciq i czasem z nie
mniejszym nakladem.
R

T O S 2 ® S iS < I > T O Ž S » $»& <$& & »

\ l |Ž ; Ę T .l L 1 T E W S H IE .

£ į | ■ . KSIĘGI DZIEAVIATE

Rozdziat pierw szy.

11o Ifle ln io ž n e g o P a n a ,

Z ROŽANKI,

WOJEWODY MŠCISLAWSKIEGO, & C.

\a r im u n t Romunto\vicz , vredlug prawa piervvorodncgo i za žyczlivvošcičį


poddanych, tudziež spolnym zezwoIeniem pano w Litewskich, będąc z\vierz-
chnym monarchą i Wielkim Xiędzem Lite\vskim, imo mtodszą braciq,
skoro obwaro\vat i opatrzyl potoczne sprawy rzeczypospolitej, przeniosi
stolicę xiąžęcą z Nowogr6dka do Kiernowa, i/.by w pošrzodku ziemie Li-
te\vskiej, Zmodzkiej, i Ruskiej, dla potęžniejszej obrony i snadnicjszej od-
prawy sądinv, sam gtowq za\vždy mieszkal, i pisal się potym Wiclkim Xię-
dzem Litewskim, Nowogrodskim, i Zmodzkim.
A potym, gdy się drudzy bracia: Dowinant, Ilolsa, Giedrus i Trojden,
udziatow swoich ojczystych upominali, zložet jazd albo šiem, na pany Li-
te\vskie i Žmodzkie, w Kiernovvie, gdzie z \vynalasku ich, Dawmontowi i)o»man-
Ucianską ziemię vvydzielil ; tamže potym Dowmant zamek zbudowawszy, l4w‘
pisat się xiąžęciem Uciahskim.
Holszy žąsie od W ilny rzeki až do Korabla biotnego rzeczyszcza, dat
udzial z siolami, z dvvory i z miasteczkami, gdzie naprzod wmili od uscia noĮ.
W ilny rzeki, nalazt gorę ozdobną, pagorkami i lasmi zevvsząd ogrodzoną, sie-
nad tąž rzeką W iln ą, przeciw Rakanczyszkam, tam zamek i osadę zbudo-
wat, ktory od swego imienia Ilolszany mianovval. A potym ježdžąc stam-
318

tąd często w lowy, zajechat w puszczą dziesięd mil od pienvszcgo zamku,


gdzie nalazl gorę krasną nad rzeką Korablem, röwninami wiclkiemi oble-
gtę, ktor^j rozlogi i wdzięczne won ozas potoženie micjsca ulubivvszy, obe-
ä a t wolosci swoje i zbudowat tam drugi zamek, ktory takže od swego
imienia Holssany mianowat, a sam się Holszanskim xiąžęciem i synowie,
takže potomkowic jego, až do Pavvla ostatniego, męskiego tego domu po-
tomka, biskupa Wileriskiego, w ktorym się xięstwo i xi«įžęta Holszaiiskie
skoiiczyly męskiej succcssicj, co zowiemy, po mieczu, gdyž jeszcze po ką-
dzieli žeiiskiej plci, potomkowie xi<}žąl Holszaiiskich, są w wielu domach
panovv Litewskich, zwtaszcza Pacöw, Hlebowicöw, Sapihow etc. A w zglę-
dem potomncj žeiiskiej plci, xią/.ąt Holszaiiskich, w domy swoje przez mal-
zeristwa wpojonej, jeszcze i dziš noszą herb Kitaurus, między swoje ojczy-
ste sla,checkie herby wmieszany, jak to szerzej w Tablicy naszej: o Genea-
logii xič}žąt Litewskich niedawno wydanej, obaczysz.
A gdy juž tak Dowmant Ucianę i Uciariskie xigstwo, a Holsza Hol-
szanskie, wudzielonych ziemicach založyli; Giedrus tež xięžę wziąl udzial
swoj od Narimunta, brata starszego, z wynalazku panow Litewskich, jego
dzieriawa począwszy we dwu mil od Wiliej rzeki, w Zawilijskiej Litwy
brzegu, sciągala się až do Dzwiny, i Lotewskiej albo Liflandskiej ziemic
granic dosięgala. Apotym Giedrus albo Giedros, cosię rozumie zZmodz-
kiego języka Slorice, chcąc ugruntowac xięstwa swojego udzielonego sto-
Kįemont lįcę, zbudowat zamek nad jeziorem Kiemont rzeczonym, szesč mil za W il-
81wiina' °d rzeką od uscia Wilny, ktory Giedroty od swego imienia mianowal, do
ktorego wszystki wolosci okoliczne przysluchaiy, i powinne posluszeiistwo
czynili i oddawali. Ten zamek zawisna starožytnosc dawnych czasow, zniszczy-
ta, iždziš ledwo horodziszcze zna(5, b ow on czas jako i dzis u Litwy byloby-
czaj zamki i miasta z drzewa budowac, dla czego znaköw dawnosci sta-
rožytnych mato co w tych krainach pulnocnych widzimy, jakom się ja sam
napatrzyl w Greciej, albo we Wtoszech, onych od lat pultrzeciu tvsięcu
mchem obrostych starožytnych muröw, albo slupow z marmurow ciosanych.
Od tego tedy Giedrusa xiąžęcia z xiąžąt starožytnych Rzymskich,
z herbu Kitaurusa, syna Roinuntowego, WielkiegoXiędzaLitewskiego, po-
cząt się i szeroko rozmnožyt, jako widzimy, narod xiąžąt Giedrockich, iž
poczgwszy od Wiliej we dwu milach až do Liflandskich granic tego domu
plodna winnica hojnie się rozkrzewila.
Gynwil Giedrussowic roku 1283, po zabitym Trojdenie stryju swo-
im, miat wstqpic na Wielkie Xięstwo Litewskie prawem dziedzicznym, ale
mu w tym mlodosc wieku przcszkodzila, iž za poradą Lawrasza czernca
syna Trojdenowego byt wywyžszon na stolicę Litewskq Witenes^Erajgol-
czyk, a Gynwil wyszedtszy z opieki za Gediminą, w spokojnym udziale Ge-
drockim, spokojnie panowal roku 1 3 1 5 , a potym trzech syn6w(splodzit,
iiurda. Ilurdę, Binojnę iBubetę, imiony pogariskimi nazwanych.
Hurda Gynwilowic, wnuk Gedrusow, byt stawny roku 1362, wspra-
üowmant. wach rycerskich za Kiejstuta, ten zaš mial syna Dowmanta|wielkiej dziel-
nosci męža, ktory z Kiejstutem przewaznie a często dokazowat przeciw
319

Krzvzakom, i zbudowat byl twierdzq nad rzeka Sessarkq na gorzg przyro- Sessarka
rzeka.
flzenim miejsca obronnej, s ktorej Liflantow czgstymi wycieczkami trapil,
ibil, bo w ten czasKrzyzacy Lidandscy poSwigtq rzekg, a Pruscy po Ko-
wno, Litewskie gruiity posiadali.
Potymgdy Liilanci zNiemieckim wojskicm do Litwy najachali, zwiodl
znimi bitwg Dowmant na poludzicdzicznym Widziniskim, we dwu milach Widziniski
8 mil od
odjeziora Kiamenti; gdzie wszystkg moc Lillandskqna glow? porazii. Stqd Wilna.
t ainto pole i dzis zowiq po litewsku Kaulis, to jest: bitwa, a oracze i te- Kaulis pole.
raz wyorywajq na tym urocisczu, staroswieckich orgza zelaza, ulomki sza-
bel, groty od drzew i wloczni, strzaly, ostrogi, etc.
Potym gdy W itold byl podniesion na Wielkie Xigstwo roku 1392,
braty rodzone i stryjeczne, jednych pobil, drugich z ich ojczystych udzia-
low jako Skirgojla zTrokow etc. Swidrygajla zWitebska i zHorszej, D i-
mitra Korybuta, Zbarawskich i Wisniewieckich xiqzqt przodka z Siewier-
skiego xigstwa, Wlodimirza z Kijowa etc. Olgerdowicow Sluckich xiqzqt
przodka, zlupil, i wyzut roku 1396. Tedy tez w ten czas Dowmant Ilur-
dowic kniaz Gedrocki, wolno sobie mieszkajqc na udzielnym xigstwie,
i czujqc sig bye xiqzgciem z xiqzqt, nie zabiegal W itoltow i, ani na jego
dwor uczqsczal, ale przestawajqc na swoim, a hojnosciq stan swoj zdobiqc,
prawie wszystkg slachtg Zawilijskq chlebem byl zholdowat, iz sig przy Malt. 24.
Mar. 13.
nim jedzqc i pijqc wszyscy bawili. Nam ubi fuerit cadaver, ibi congrega­ Luce 21.
buntur Sf aquilae, a za chlebem ludzie idq.
Co obaczywszy W itold , spytat przvjaci6t swoich, czemubv Dowmant
kniaz Giedrocki przy nim niebywal, wnetniktorzy zausnicy, ktorych peine
krolewskie i xiqzgce dwory bywajq, odpowiedzieli: iz Dowmant z Rusi
(bo tez mial na Rusi wielkie wolosci), ma wiele miodow, ktore w domu
pijqc, prawie wszystkg Zawilijskq Litwg przy sobie baw i, i wielkq zgrajg
ludzi okoto siebie zawzdy chowa, nie wiedziec na c o ; przetoby mu trzeba
Dowmant
obroku ujqc. Tg poradg W itold pochwaliwszy, co i sam dawno myslil, ziupionzoj
czy/ny od
wnet Dowmanta ze wszystkich dzierzaw Ruskich i Zawilijskicb wyzul Witolta.
Potomko­
i ogolil, tylko udzialy stryjow jego, fiinojny i Bubety, zostawil, ktorych wie Gie-
drnssowi.
i dzis -potomkowie ich uzywajq, na Pisnie i indzie, a ci sq Gojtussowie,
Gynwidowie, Miczkiewici, Zdqnowici, etc.
A Dowmant, bgdqc ze wszystkiego bezwinnic wyzuty, z wielkiego a slusz-
nego gniewu, ktory jednak bez sily do pomsty prozny jest, porwawszy sig Vann tin «
viribus ira.
jako Ajax, gdy go zbroje Achilessowej nieslusznie odsqdzono, albo Orlan-
dus furibundus, uciosal sobie kol dgbowy, a wyszedwszy sam na pole Kau­
lis rzeezone u Widzinissek (na ktorym ono byl przedtym Lillantow pora­
zii) wbiwszy go w ziemig, a krgcqc nim mowil: „Ty kole krge sig i ruszaj
sig jako chcesz, jednakei zgnic, a ziemia bgdzie ziemiq wieeznie stala.” A tym
podobno na W itolda przymawiat, ktory brackie udzialy posiadajqc, byl
podobny kotow i, w cudzq ziemig wbitemu, ktory jednak bgdqc tez smier-
Dowmant
telnym, nie wieeznie mial panowac. Potym z frassunku wielkiego umart, umarl.
zostawiwszy dwu synu mlodych: Wojtkossa i Petrassa; a tym zas czgsc
ojczyzny przywrocit Sigmunt Kiejstutowic, w Trokach zabity roku 1440,
320

za kt6rego te i Wagajlo i Gagulis, \iąžęta Gedrockie, w radzie siadali, ja-


*
kom to sam widzial wprywilejach wielebnego pana, panaMikotaja Pacza,
?
biskupa Kijowskicgo, ipotym až do Sigmunta krola miejsce wsenatorskim fl
kole ich potomkowie miewali, za ktdrcgo i \iąžęta Sluckie, i oni, zniezy-
f*
czliwosci niktdrych, ojczyste micjsca utracili. il
Wojtkos Dowmantowic roku 1 4 5 4 , za Kazimierza, krola Polskiego, -S
W ielkiego Xiędza Litewskiego, by! slawny, a ten zostawit po sobie syna. i
Rod Malu-
szewicz6w. Bartlomieja, wmtodych leciech, roku 1500, Bartlomiej zas Matusza, mar- i
szalka krolewskiego, z ktdrego Melcher dzisiejszy, z laski Božej biskup I
Zmodzki, Casper, Marcin etc, są synowie. y
A o Dowmancie przcrzeczonym, iž by! mąž wielkiej dzielnosci, i dziš 9
PieiA chlopstwo Litevvskie pospolicie spiewa po litevvsku „Dowmantas, Dowman- n
o Dowman-
cie. tas Gedrotos Kunigos, labos Rajtos luguje.” etc. Takže o Hurdzie Gynwi- a
lowicu, ktory mial bitvvę z Krzyžakami Pruskimi, gdy Kowno zburzyli,
gdzie w piesniach Litewskich placzliwie narzeka:„Nie tak cimizamkužal,
jako męžnych rycerzow wogniu gorających” roku 1362; gdzie wten czas
3 ,0 0 0 Litwy zgorzalo, i Wojdat xiąžę, syn Kiejstutdw, poiman z trzvdzie-
scią szescią panow przedniejszych Litewskich. O czyin Dlugosz i Miecho-
Dla czego
się rožą pie- vius libro 4, cap. 2 7 , fol. 2 4 3 . A iž się Giedroczcy kniaziow ie nie pieczę-
czętujii
kniaziowie tują Kitaurussem ojczystym herbem jedno R6žq, tedy tego jest przyczyna
Giedruccy.
zwady między Gedrussem i Holszą, bratv, ktoremu Ilolssa odjąl byt na
kilko mil gruntu Giedrockiego, nadjeziorem Sessol, ktorych Sessol i teraz
potomkowie Holszowi užywają,jako xięžny Dąbrowickie.
Tak tedy w ten czas roku Patiskiego 1279 Narimunt w Kiernowie
na Wielkim Xięstwie Lite.wskim, Zmodzkim, i Ruskim panowal; Dowraant
na Uciaiiskim; Holszo na Holszaiiskim; Giedrus na Giedrockim, xigstwach fi
udzielnych, rodzeni czterzej brada Roinuntowicy, przestawali; a piqty brat N
Trojden, mieszkat przy Wielkim KniaziuNarimuncie, nieinajgc udzialu, bo ¡1
się nie bawil domem, tylko dworskimi albo wojennymi sprawami, oczym a
i Miechovius swiadczy, gdy jeszcze za zywota ojcowskiego, Prussy i Ma- ■i
zowsze w mtodvm wieku (mając pod sprawq swojq trzydziesci tysięcy wojska s
Litewskiego i Zmodžskiego) splundrowaf. S
Potym Narimunt Wielki Xiqdz Litewski, uslyszal ižxiqžęta Jatwieikie ii
na Podlaszu wymarly, i bez potomstwa jako Latopiszce svviadczą zeszly, j
ale podobniej od Polakow w ybici, gdy ich ono Boleslaw' Pudicus monar­ 1
chą Polski naglowe roku 1 2 6 4 porazil (jak się o tym vvvžszej z Crome-
ra iDlugosza lib. 9, z Miechoviusza lib. 3, cap. 4 5 , pokazalo) gdziei Ko- i
matichxiąžę poleglo z inszymiprzedniejszymi bojary Jatw ieskimi, a ostatki «
ich poddanych Jatw iežovv, ktorzy z pogromu od Polakow žyvvi zostali, bez pa­ h
na sobie mieszkali. Zebrawszy tedy wojsko LitewskicNarimunt, ciqgnql na i
Jatwieiowie
na Podlaszu Podlasze z Trojdenem bratem, a Jatwieiowie pamiętając iž niedawno pier- A
od Litwy
zholdowa- wszegouporu przyplacili Polakom gardly swymi, nie przecivvili się, aleza- le
ui. raz przyjęli za pana Narimunta Wielkiego Xiędza Litewskiego. Potym Na- a
rimunt wszystko xięstwo Jatwieskie i Podlaskie dal za udzial Trojdeno- P
wi bratu, ktory ugruntowawszy i obwarow awszy granice swoje od Krzy/.akow ii
Pruskich i od Mazurow, zajeehal z przygody w puszczg na lowy, i nalazl
gorę roskoszng nad Biebrą rzekg, na kt6rcj, gdy mu się potoženie miej-
sca spodobalo, zbudowat Rajgrod zamck, i pisal się kniazicm Jatwieskim,
Podlaskim i Dojnowskim; a hedge w sgsiedztvvie z Polakami, z Mazury,
z Rusig, i z Krzy/akami Pruskimi, wielkie wojny s nimi czynif, a zawzdy
ziskiwat, jako Latopiszcze swiadezg, i bitwy wygrawat, czeste z\vycięstwa
odnoszgc; lecz sie w nich tyrahskim obyezajem obchodzit, wielkie okrucicii- Okn>ci«ft.
stwa w chrzešciahskich ziemiach ezynige, tak, iž go jednostajnie Kroniki denowo.
Ruskic, i wszystki Latopiszcze swiadezg byd okrutniejszego nad Antiocha
Syrijskiego i Heroda Hierosolimskiego i nadNerona Rzymskiego, bo sro-
giego wojennego okrucieristwa, tak nad zwycięžonymi przez miecz, jako
nad poimanymi i poddanymi uiyw at, przeto tež i sam nie umart swojg
šmiercig, jako nižej obaezysz.

0 PORAŽENIU RUSAKOW.
LITW Y I TATAROW,

Rozdzial drugi.
I
Roku 1’ariskiego 1 2 7 9 , gdy Boleslaw Pudicus albo Wstydliwy, monarchą
Polski umarl, wybrany byl na jogo miejsce i naKrakowskie, Sendomierskie
i Lubelskie xiestwa, Lesko Czarny, xigžę Siradskie, przeciw ktoremu za-
raz na nowym panowaniu oburzyl się Lew, nawyzsze xigžę, i między xig-
žęty Ruskimi namožniejszy, syn Danila, kr61a Ruskiego, zmartego, przodek
xigzgt Ostroskicb, ktory tei ono Wojsielka Mendogowicza Wielkiego
Xiędza Litewskiego, zabil pod dobrg myšl na rozmowie w monasterze W to-
dimirskim, albo jak niektorzy piszg Wrowskim. Ten xigžę Lew skoro po
smierci Bolestawowej wtargngl do Lubelskiej žiemio z wielkim wojskiem si« »njuje.
Ruskim, Tatarskim i Litewskim, ktorg zburzywszy, Sendomierskg ziemię
potym ogniem i mieczem plundrowal, ale od zamku i od miasta Sendo-
mirskiego byl odbity, tak, iž z sromotg na dwie mili od Sendomirza od-
ciggngwszy, položyl się obozem u wsi Goslic, gdzie, za rozkazaniem Lesz-
ka Czarnego, Warsius, castellan Krakowski idwa wojewodowic, PiotrKra-
kowski i Janusz Sendomirski, zebrawszy się przeciw jemu wmalym utie
Polakow, tak iolnierzow jako zbieranej družyny, tamže trzeciego dnia Lu-
tego miesigea w Pigtek, uporng smialoscig, ale dokonaniem i skutkiem
szczęšliwym, uderzyli na Ruskie wojska Polacy, z wielkim pędem, a gdy
pierwsze ich ufy zgromili i pobili, na inszyeh tak wielki strach przyszedl,
iž odrzuciwszy broil, i wszystkie wojenne oręža, jako szaleni tyl podali,
41
322

a uciekając i Tatary pomocniki miedzy się pomieszali, tak, ii wszyscy przed


maluczką šilą Poiską szyki pomieszali; Tatarowie wždy, ii uciekając, po- i
spolicie więcej się potykają, i bic zwykli, stanawszy, zastanowili się Pola- i1
kom trochę, ale i Tatarowie opuszczeni od Rusukow, gdy im Polacy do- n
cierali, prawdziwie uciekac poczęli; uciekających Polacy goniący, wielką Ii
poražką porazili. Na placu w tej bitwie ošm tysięcy Russakow z Litwą ta
Russacy i z Tatary poleglo, a dwa tysiąca poimanych; wojennych chorągwi siedm n
I Tatarowie
v Lltw<t po- Polacy zwycięscy dostali, insza vvielkošc Russakow i pogan, odbiežavvszy in
raie ni.
lupow i obozow, pouciekala. Dzialo się to roku 1 2 8 0 , miesiąca Lutego, »
etc. Sam tež Lew xiąžę, w malej družynie ledwo uciekl. it<
A nie przestawając na tym zwycięstwie Lesko Czarny, za krotki czas 1*
więtsze wojsko zebrai, iž bylo trzydziešci tysięcy jezdnych, a dwa tysiąca N
pieszych, s tym wojskiem ciągnąl do Rusi, aby się krzywd swoich nad k
Lwem pomšcil, ktory po pierwszej poražce schowal się byt w glębszc P
lluskie krainy, przeto Lesko bez odporu nieprzyjacielskie krainy doLvvo- a
wa (ktory zamek i miasto od legož Lwa byl zbudowany) splundrowawszv, ii
wybrawszy i popalivvszy wiele šiol i miasteczek i niktorych zamkow do-
bywszy i zburzywszy, wielkie lupy i polon do Polski wywiodl; wifzniow si
0 cztyrzy tysiące, a pobitych pięc tysięcy byc powiadają. O tym Dlugosz P
1 Cromer lib. 10, Miecho. cap. 5 8 , fol. 174, etc. i;
ii
b

0 W N|TRZNICH I D0M0WYCH ROSTERKACH


I W 0JNACH XIĄŽĄT LITEWSKICH,
KOKU 1381. «
i
Przyczynę wnętrznej wojny między bracią xiąžęty Litewskimi. Latopiszce
wszystki stare, jednostajnie tę byc powiadają, iž Kniaz Wielki Litewski
Narimunt, i kniaz Dowmant Uciatiski, bracia, pojęli w roalžcnskie stany
Te^Fiadra p0 corce u mistrza Liflandskiego Flandry; dwa bracia rodzeni, dvvic sie-
pnedtvm strze rodzone. Dalei Latopiszce rzecz tak provvadzą: iž zona kniaziaDo-
t o n ę i c in e - f J < 1. x .
xSikSVSfe- wmantowa, corka przerzeezonego Flandry, Liflandskiego mistrza, miesz-
"wdowcem' kając czas n'e maty z m€^cm swoim , rozniemogla się i umarla. I Kniaz
bno oiVi Wielki Narimunt, uslyszawszy o smierci niewiasty, albo jątrwie swojej,
ijflandškie ^yl žalosny bardzo z tego, a będąc sam niemocen, poslal žonę svvoję do
ipo»Tnowa ^rata Dowmanta, kniazia Uciaiiskiego, aby przyžatovvala smutku jego
ciJ- i oplakala wedlug zwyczaju šmierci siostry rodzonej. A gdy tak przyje- j
chala kniehini Narimuntowa do Dowmanta dziewierza (ale raezej nievvie-
rza) swego, ciesząc imieniem malžonka swego w tej žalosci, wnet kniaz |
nowmant Dowmant widzqc jqtrew i bratovvą svvoję, xięžnę Nnrimuntowq, rozrado-
‘'"'»“¡»i!"'4 wal się bardzo i rzekl: „Tak jam chcial žony szukad, a mnie Pan Bog
žonę dal” i wziql sobie gwaltem za žonę bratowq przeciw prawu B o ie m u
i ludzkiemu.
323

Co uslyszawszy Kniaž Wielki Narimunt, iž go tak lianiebna zeliywosc


od brata rodzonego potkala, wnct žalėm swoim i malžonki znievvolonej
zjęty, obeslal bracią swoję, kniazia Giedrussa, Itolszę i Trojdena i ccia albo
ciošcia ojca žony swojej, Flandra Liflandskiego mistrza, i zebrawszy woj-
sko Litewskie z bracią swoją i z Flandrem mistrzem, ciągnąt przeciw
bratu Dowmantowi i oblegl go na zamku Ucianie. A wyrozumiawszy D o-
Yvmant, iž się nie mögt obronic, prosit grodzian Uciauskicb poddanych
swoich, aby niepodawali zamku, pokiby on przyszedt z pomocą im na od-
siecz, a potym spusciwszy się z zamku w nocy, przekradt się przez woj-
sko Narimuntovvo i ucickt až do Pskowa, a Pskowianie obaczywszy go
bye męža godnego i sprawnego, wybrali go sobie za pana na xięstwo Dowmant ucickt.
Pskowskie; a Narimunt wziąwszy Ucianę przes podanie i žonę odiskawszy,
wojsko rospušeit i braci<ą, podziękowawszy im za uezynnose stusznej w o-
jennej pomocy, ucciwie udarowanych odprawit i panowat na Kiernowie,
na Nowogrodku i na wszytkim Wielkim Xięstwie Litewskim, Ruskim
i Zmodzkim, spokojnie.
Gedrus tež, xiąžę Giedrockie i Holsza, Holszariskie, i Trojden Jatwie-
skie i Podlaskie, xiąžęta bracia, wygnawszy Dowmanta, brata piątego, za
jego stuszną win.-}, bespieeznie na ojczystych udzialach siedzieli. A D ow -
Dowmant
mant tež na xięstwie Pskowskim, ktore mu szczęscie i godnosc zjednala, liąžęciem
Pskowskim.
daleko się od braciej odsiadszy, wielmoznie panowat; a iž w ten czas
Krzyžacy Lillandscy do Nowogroda W ielkiego i do Pskowskiego xięstwa
naježdžali, tedy przerzeezony Dowmant opadte mury zamku i miasta Psko-
wskiegov pilnie obwarowat i oprawit; jakož tego jego gospodarstwa jest
i będzie poki Pskow stoi, wieezna pamięc muröwr od Dowmanta xiąžęcia
przerzeezonego wystawionych, ktore i dzis Moskwa zow ie: Doivmantowq Dowm anto-
wa ¿ciana.
scianq; kto chce niech sobie o tym Moskwy, zwlaszcza Pskowian, albo co
w Pskowie bywali, swiadomych ludzi, pytąją.
Tegož roku między xiąžęty Polskiemi i Sląskimi, wnętrzne rosterki,
uajazdy, imania i brackicj jednosci szkodliwe zajątrzenia powstaly.
W tenže czas, Sycylijczykowie pobiwszy jednej godziny w nieszpör
Wielkonocny wszytki Francuzy, po wszystkich miastach Sicylijskiego kro-
lestwa, wedlug zmowy postanowionej, odkinęli się albo odstali od Karo-
lussa Francuskiego kröla, do Piotrą Aragonskiego, za Francuza Ilispana
przemieniwszy, skąd potym wielkich vvojen i krwie rozlania, między tymi
dwiema narody i VVtochy, nieszczęsliwe początki urosly, iž przez kilko Francu/.o-
wic pubici
milionow dusz chrzesciariskich na on swiat poszlo. Przypowiesc tež byla ÜÜÜ00.
stąd urosla u W tochöw i Hiszpanöw, gdy kto komu lajai: O! bogdajeie
Vesperar
polkai Nieszpör Sycilijski! bo w ten czas jednego nieszporu Wielkonoc- Siculanae.
nego, Sycilianie pobili o szescdziesiąt tysięcy Francuzöw. Jak tež i Zmodz
potym rychto ich przyktadem, Krzyžackich starostow, urzędnikow i wszy­
stkich Niemcow, takže jednego dnia, zmowiwszy się, wybüi, a na pamią-
tkę tego, dzis jeszcze Ilgi švvięto cate dwie Niedzieli pijąc i hodując po
W szech Swiętych obchodzą.
324

Tego tei czassu Prussowie z Zmodzią pogani, Krzyžackie dzieržavvy czę-


Lllwa s Pru* stymi najazdy srogo utrapili, a daleko vvszerz i vvzdluž mieczem i ogniem
sami poga-
uy Niemc6w chrzesciariskie ziemice splundrovvavvszv, Christburgu, Marienvvcrderu, Zan-
porazila.
tira, PIcmenca, Grudenca, zamkovv, dobyli i zburzyli. O czym Dlugosz,
Cromerus lib. 10, Miechovius lib. 3, Vapovius i Latopiscze Ruskie, etc.

TROJDEN R0MAN0WICZ
JATWIESKIE, PODLASKIE I D0JN0WSKIE XIĄŽĘ,
HTA W I E L H I E M Ę S T H O

Rozdzial trzeci.
R o k u 1 2 8 1 , skoro Narimunto\vi, Wielkiemu Xiędzu svvojemu, panovvie
i bojarze Litevvscy i Žraodzcy, ostatnią czesd i poslugę pogrzcbu na zgli-
skach Wilnienskich odpravvili, zjechali się do K icrnowa, gdzie vvedlug
zwyczaju radzili, ktoregoby z trzech bratovv dziedzicovv Wielkiego Xię-
stvva Lite\vskiego na monarchią vvybrac mieli; a po dlugich namo\vach,
zgodzili się wszystcy jednostajnymi glosy, na Trojdena Jatwiezkie xięžę
i Podlaskie, mlodszego brata Giedrussovvego, Ilolszovvego i Narimunta
zmarlego, ktory jeszcze w mlodycb leciech za panowania ojca Romunta,
i potym będąc na s\voim xięstvvie udzielnym Jatvvieskim, vrielkie znaki
vvrodzonej rycerskiej dzielnosci z siebie pokazowal, gdy z Rusią, z Polaki,
z Mazury, i Krzyžakami Pruskimi, ustawicznie wojny \viodf, częstymi zvvy-
cięstvvy granic Litevvskich przymnažając.
A kniaž Giedrus i Holsza, starszy bracia, juž byli w leciech zeszli,
i vvięcej do rady domowej niž do zwady wojennej, w ktorej się Lit'va za-
vvždy kochala, sposobni. Tak tedy Trojdena jednomyslnie vvybrnnego, i od
Holsze i Gedrussa bratovv, za dobrovvolnym spuszczeniem praw picrvvo-
rodnych pot\vierdzonego, podniesli naW ielkie Xięstvvo Litewskie, Nowo-
grodskie, Žmodskie, Podlaskie i Jatvvieskie, z wielką radoscią i kleskta-
niem (vvedlug zvvyczaju) vvszyslkiego posp6lstwa.
Co ustyszavvszy Dovvmant (ktory byl ono z Uciany do Pskovva zbiezal,
gdzie na Pskovvskie xięstvvo byl vvybrany) ii Trojden bratmlodszy Wiel*
tie Xięstwo Litevvskie nieuccivvszy w tym onego starszego opanovval, ze­
brai vvojsko zPskowskiej i Novvogrodskiej Rusi, chcąc vvojną docbodzic
pravva svvego piervvorodnego pod mlodszym bratem, a przyciągnąvvszy zc
Polocko Pskovva do Polocką, oblegl go i dobyl zamku i miasta Polockiego za zy-
Dominant
wziąl. czlivvoscią Russakovv; insze mu się tež tvvierdze i vvszystko rycerstwoRu-
323

skie i pospolstvvo Polockiego xięstwa dobrowolnie podali. Tak na Psko-


vvie i na Polocku Do\vmant szyroko panując, wojsko rospuscil, niejawną
vvojną, ale fortelem tajemnym myšląc brata Trojdena zabic, a potym oj-
czystej stolice Litewskiej dostač snadnie rau šie zdalo, gdy juž Polocko
mial w mocy.

0 PORAŽENIU LITWY I JATWIEŽOW


P R. Z E. Z iO L Ą K lį
K O K U IS§3.

Z a Trojdenovvego w Litwic nowego panovania, Litwa zebrawszy się


z ostatkami Jatvviežovv, nagtym i g\vallo\vnym vvtargnieniem, rozdzieliw-
szy wojsko na trzy zagony, Lubelsk.} ziemię okrutnie splundrowali;
Litwa Pol-
a w ten czas Lesko Czarny Polski monarcba w Krakovvie ziemskie spra- skę rojuje.
wy sądzil, gdy się dowiedzial o vtargnieniu Litwy w Polskie krainy.
W net tedy bez žadnego mieszkania, opušciwszy insze vvszytkie sprawy,
roskazal się miec \vszystkim'do zbrojc, ktorzy kolo niego byli, i tym
ktorych w drodze mogt zebrač, kazal za sobą co wskok wszystkim jako
na gwalt jechac, a tak przez dalekie drogi zbierając rycerstvvo w drodze
do Lublina przyciągnąt. Ale Lit\va obcigženi lupami juž byli ubiegli za
Narew; frasowal się tedy, i gryzl na sercu svvoim biedny Lesko, iž się
ani nad nieprzyjacioly pomscic, ani svvoich powiązanych, a w niewol;į
provvadzonych rato\vac nie m ogl, bo z rnalym vvojskiem, ktorego ledwo
bylo szešc tysięcy, daleko więtszych uli'6w nieprzyjacielskich, ktorych wię-
cej niž czternašcie tysięcy bylo, przez nieznajoine Polakom, a im zas
bardzo švviadome lasovv i blotnych kalužysk scieszki uchodzijcych, niešmiai
gonic. W tym frasunku gdy częsci.-j z pracej podrožnej, i z niedospania
twardo zasnąt, ukazalo mu się \vidzenie Angielskie przes šen, kt6re się
bvc Michalem Archangiolem powiadalo, upominaj<ic go, aby wszytki fra-
Widzenie
sunki i zaba\vki porzuciwszy, nieprzyjacioly swoje gonil, obiecując mu Arcbangiel-
skie Lesko
pe\vne zwycięstwo. Nazajutrz tedy Lesko \vesolo wsta\vszy, zezvval do Wl.
gromady vvszystkiego rycerstwa, a \vidzenie im opowiedziawszy rzecz do
nich czasovvi i rzeczy przystojną uczynil, skąd wszystcy, ktorzy przedtym
bojazliwi byli, wnet ochotną smialošcią zapaleni, i \vszystkie insze za\vady
wojenne porzuci\vszy, tylko broli lekką i na kilko dni žywnosci wziąwszy,
gonili nieprzyjaciol z Leskiem monarchu swoim , i doszli ich trzynastego
dnia Paždziernika miesiąca, między Nar\vią i Niemnem rzekami, abovviein
dla za\vady lupdvv, nieinogla Litwa špieszno ciggnąc, k temų się tež nie
bardzo špieszeli, iž juž na s\voich smieciach albo w ssvojej ziemi smiel-
szymi byli, a skoro obaczyli Polaki tuž za sobą nagle goniące, i upornie
nacierające, strwožyli się byli, \vszakže prętko rzucili się do broni, z\vla-
szcza za povvodem Jatwiežow, ktorzy byli vvielkiej šmialosci. W tym
uderzyli na nich Polacy jednym a poproslu zszyko\vanym ufcem, bo ani
dla miejsca ciasnego lašami ogrodzonego, ani dla malego wojska, w kto-
326

rym szešd tysięcy Polak6w ledwo bylo, niegodzilo się wiele ufovv szyko-
k6wiLU»i. wa& Litwa tež smiele i męžnie picrwsze najazdy i potkanic czelne Pola-
kom \vytrzymala; a tak się z obudvvu stron z ogromnym krzykiem, hukiem.
trzaskiem, i wrzaskiem starli, ale gdy się Litwa zapalczyvvie bit\vij zaba-
na'^pomocy wila > wne* więzniowie obaczyvvszy znaki, proporce, i chorągwie swoich,
Poiakom. uderzyli na Litvvę s tylu pobrawszy z przygody potrafione oręža ich: dru-
dzy tež bez broni i nievviasty, wesolo krzycząc, i až do nieba z radosci
Psi »¡ernie naglej, glosy vvynoszgc, šmialošci swoim dodawaly, a nieprzyjaciotom
l’>Xkomą strachu przysparzaty. Na ostatek i psi (ktorych pogani z sobą między in-
szymi lupami z Polski wiedli, a drudzy co za gospodarzami svvoimi zwiį-
zanymi, mniemając by na obiad, ano na niewoIą biegli) nieprzvjaciol srogo
kąsali; co obaczywszy Litvva i Jatwiežowie, iž i s tylu więzniowie, i z przo-
dkuLesko z swoim rycerstwem zevvsząd ich ogarnęli, pomieszawszy szyki
do bliskich lasow ustgpili. W tej bitvvie ostatki Jat\viež6w, ktorzy się
upornie Polakom zastawiali, a przvjętą \viarę chrzcšciaiiską byli porzucili,
z gruntu pravvie są wygladzone; z Litvvy tež, ktorych bylo ludu bojovv-
nego czternascie tysięcy, malo ich ubieglo. Bo ich tež wiele ktorzy byli
uciekli, częšcią dla wstydu, częscią dla bojazni svvoich, sami sobie smierr „
pozadawali, a stąd się okazuje, iž przedtym u Litwy musiala byd jakas ,
wielka a okrutna kažn i sromota na t y , kt6rzyby z bitwy (chocia przcgra-
nej) uciekli, a do dom6w się, niedawszy męžnie na placu gardta, wr6cili,
tedy takovvych sami ich pano\vie okrutną smiercią, ktorej się w bihvie
ucieczką ustrzegli, w domu karali. Przeto kiedy bitvvę przegrali, mato
się ich do domovv vvracalo, bo drudzy z žalošci się sami zabijali, albo
się do upadu z nieprzyjacielcm bili. • 1 j
A Lesko odiskavvszy i odebrawszy vvszystek polon i so\vito lupami nic- „
przyjaciol pobitvch swoich poddanych szkody nagrodziwszy, z zvvycięstvvem
\vrocil się do Polski, a w Lublinie kosci’61 na pamiątkę swego zwycięstwa
Lubiinfes! *murowal, ktory švviętemu Michalowi (kt6ry mu się ono byl przcs šen
Michaia. ZWycięstwo obiecując, nkazal) poswięcit. A gdy tak Lesko granice Pol-
skie od nieprzyjaciol postronnych ob\varowal, wnet go nadnadzieję « do­
mu przyvvitala wnętrzna trwoga: bo Sendomirska ziemia za powodera
Cristina castellana, i Pawla, biskupa Krakovvskiego, od niegodo Konradu
Mazo\vieckiego xi<įžęcia by la przystala; wszakže temų Lesko w czas mą-
drze zabiežal i zaczęte wnętrzne burdy ušmierzyl. . 1
Tegož roku glod w Polszce okrutny panowal, iž \viele ludzi zžonami
r,t6dsrogiw * z dziatkami do W ęgier i do Rusi wybieglo,' chcąc jako tako przed on§ j
Ciechach.* nieznosną nędzą zdrovvie zachovvac; ale uciekli prawie ze dždža pod rynf,
bowiem od Russakovv Tatarom za dari byli w niewolą dawani, a od \\ ę-
gr6w w pogariskie strony przedawani. O czym Dlugosz i Micchovius lib. 3, į
cap. 5 8 , fol. 1 7 5 ; Crornerus lib. 1 0 , etc. A vv Czeskiej ziemi jeszcze į
okrutniejszy glod panovval, iž malki usmierznjąc laknienie, bez \vszelkiego
milosierdzia dziatki šyvoje vvlasne rzezaly i jadaly; a potym zas powietrze mo-
rowe srogie na ludzi przyszlo, spokarmow, chwastow i zielsk leda jakicb.
_________ s
327

0 ZABICIU TROJDENA X I ^ C I A

A O S9IIERCI HOIiSZE I GIEDRUSSA,


Q a Q te ft& a a a r o s iB K a ta »
ROHU 1*99.

Rozdzial czwarty.
Dowmant Romuntowicz, xi;jze Pskowskie i Potockie, majgc zakrwawione
sercc na Trojdena brata mlodszego, iz go w pierworodnym prawic do
opanowania W ielkiego Xigstwa Litewskiego ubiezal, staral sie wszclkim
obyczajem, jakoby go z swiata zgladzit; ale gdy tego nie mogt jawn$
wojng dokazac, naprawil naii szesci chlopow, ktorzy upatrzywszy czas gdy
si? Wielki Xiijdz Trojden w lazni m yi, pilnowali p6ki wynidzie, a gdy
tylko s poslugaczami a s krowopuskiem z laznidj wychodzil (bo w on czas
nie wielkiej powagi, po ktorej tez do lazniej ile Litewskiej mato, xi§zeta
uzywaly) stangli chlopi rzfdem po trzech z obudwu stron scieszki i jako­
by sig skarzgc i zalujac o krzywdy swoje, s poklonem czotem nisko bili,
a gdy miedzy nich wszedt pytajqc przyczyny zaloby, wnet go wszyscy szesc
kijami przylozyli i tuz na miejscu zabili, a sami pouciekali: snasc w tym
nasladowali onych dwu pasterzow, ktorzy tez ono jak Livius lib. 1 deca­
dis primae pisze, zabili tymze sposobem Torquiniusa, krola Rzymskiego, T™i<ieri od
zmysliwszy sobie przed nim skarge, z naprawy synow Ancuszowych, ale ci '¿iVyTza‘
lotrowie nie czytali Liviussa, a wzdy swego dokazali; nie trzeba na zle
uczyc.
Tymze tez sposobem skargi Clearchus xi§ze Heraclieriskie, dia tjTaiistwa
od Chiona i Leonida dwu mlodzieiicow msczqcych sie wolnosci zabity,
o cz;m Trogus Pompejus, i Justinus lib. 16, Galercius takze Sforcia xigze Paulus Jo-
Mediolaiiskie od swoich trzech komornikow tymze ksztaltem w kosciele Eio«.lbiu-
miedzy gminem ludzi i zolnierzow ukloty. O czym Paulus Jovius lib. 3 eic!' ’*
Elogiorum
Tegoz tez czassu , Holsza xigze Holszanskie pierwsze umarl, zosta-
wiwszy na paiistwie Algimunta i Mindowa, po nim takze rychto z swia-
tem sie rozstal brat Giedrus, pierwsze xigze Giedrockie, zostawiwszy syna droaunurfi'.
Gynwita na xiestwie Giedrockim.
Co wszystkt» na reke i po mysli trafilo sie Dowmantowi, gdy Trojdena
przes naprawe zabil, adrudzy dwa bracia pomarii, syn tez Trojdendw La-
wras, po litewsku: Romunt, czerncem zostawszy, w monasterze Ruskim mie-
szkal, a Gynwit xigzecia Giedrusow i Algimunt Holszdw, synowie wtasni
328

dzicdzicy Wielkiego Xipstwa Litewskiego, dia dziecinnych lat niebyli spo- iil
sobni na rzqdzcnie i osiedzenie stolice tak wielkiego panstwa: Przeto |n
widzqc ii niemial Aemulum imperii (pastore percusso Sf sublato) klórybv
Dowmanl mu do opanowania Wielkiego Xigstwa Litewskiego ojczystego miai prze- |n
na L í I wq i
wojskieiii. szkodzic, zebrai wielkie wojsko z Rusi Pskowskicj, Polockiej, i Witeb- a
skiej i eiqgnql wielkq mocq do Litwy, chcqc gwaltem, i przez miccz Li-
tewskq i Zmodzkq ziemię ojczystq, ješliby sie dobrowolnie nie podali,
opanowaé. Co uslyszawszy Romunt albo Lawras czerniec, syn Trojde- iti
nów z xieiny Mazowieckiej, wielkQ a stusznq iafosciq i przystojnym gaie- 1
wem poruszony, zrzucil z siebie kaptur albo kapice cernoresse czerniecką, tf
a wdziawszy zbroje, i szable w rece wziqwszy, przyjachal do panów Li- bi
tewskich, którzy sie byli ze wszystkim pospolstwem bardzo zatrwoiyK, it
przed Dowmantem i jego wojskiem, ale ich wnet osobq swojq, i przy- H'
stojną czasowi rozmowq potwicrdzil i posilil Lawras czerniec, wlasny dzie- lit
dzic, z mnicha rycerz hetman, i xiqie. b
A zebrawszy wszystko rycerstwo Litewskie, Zmodzkie, i Rusaki No- ai
wogrodzkie, ciqgnql przecivv Dowmantowi stryjowi, chcqc sie nad nim «
pomscic zdradliwego zamordowania ojea swego Trojdena, a ojczyznę m
wielkie xiestwo Litewskie z naglej trwogi wybawic. A gdy sie obiedwie is
wojska przeciw sobie sciqgnely nad jednym jeziorem, sprawiwszy uffy is
porzqdnie do bitwy, gdy jeden drugiemu niechcial zfoiyc, potkali sie za_ «
palczywie checiq jednakq i równq z obudwu stron smialosciq, i tak wielki b
bój byl iniedzy nimi, jako wszistki Latopiszce zgodliwie piszq i swiadezq, »
ii bitwa od poranku ai do wieezora trwala, naostatek Pan Bóg Lawro- i
szowi pomógl, ii wszystko wojsko Pskowskie i Polockie naglovve porazif,
Dowmanl i strija swego kniazia Dowmanta zabil, którego sie krwiq ojea swojego «
labily.
smierci po mysli pomšeii. b
Noe rozerwala gonienie nieprzyjaciót, wszakie Lawrasz z rycerstwem \\
Litewskim, Zmodzkim i Nowogrodzkim, uiywajqc zwyciestwa ciqgnql do
Lawrasz i Polocką, którego gdy sie Russacy po tej poraice i zabiciu pana swego
Lima wzi’at
l’olocko. Dowmanta strwoiyli, snadnie dostal, a osadzivvszy zamek namiešnikiem
i rycerstwem svvoim, xiestwo Polockie do Litewskiego paústwa przywró-
cil, a sam z zwyciestwem nazad do Kiernovva przyjechal.
Z tego Dow'manta Romanowica albo Romuntowica xiqiecia Pskow-
skiego, i Polockiego, z Uciany przedtym od Narimunta wygnanego, atu į
zas od Trojdenowego syna Lawrasza zabitego, kniaziowie Swirscy (ješli się [
genealogia nierozerwala) naród swój chcq wy wodzic, powiadajqc ii Swier »
zamek nad jeziorem tenie kriiaž Dowmant zaloiyl, którego jeszcze i dzis į
znaki jawne sq, acz sam zamek jako drzewiany dawnosciq czasu zniszczal. [
A Lawrasz albo Rimunt Trojdenowic bedqc w Kiernowie, i wszy- j
stkich panów i bojar Litewskich, i Zmodzkich obeslawszy, tych tei którzy
z nim byli z tej wojny przyjechali zebrawszy, uczynil šiem, albo rokoszna [
polu Kiernowskim, tamie zdawajqc ojezyste panshvo, i wszystkiego się t
prawa dziedzieznego w Litewskim Wielkiem Xiestwie wyrzekajqc, uezy- į
nil rzecz do wszystkiego rycerstwa: „Ii poniewai sie mnie Pan Bóg moj ;
329

flat pomscic krwie i okrutnej smierci ojca mojego, nad bezboznym stryjem
i w tym mig sam dziwnq a wszechmocnq taskq ratowac, a wojska nie-
przvjacielskie potlumic raczyt, za czym i wy wybawieni z srogiej niewolej вив l« .
i wyswobodzeni od cigzkiego jarzma, ktore juz tuz nad szyjami waszymi wi- tVi»y g<iy
sialo, jestescie, izjako vvolni ludzie, w vvolnej ojczyznie, zlaski tegoz Boga й и л
mojeg° juz bespiecznie zywiecie, ktoremu Bogu izem ja raz przysiqgl i dia
jegozakonu swigtego swiata i roskoszy jego marnych a nietrwalych, wyrze-
klem sig, a przyjqlem tg czarnoreszg albo kaptur czernecki, tedy i na ten
czas-przez miecz za pomocq Bozq obronionq ojczyzng mojg, wam cabj wolna,
kwitnqcq, z zupetnym, a jeszcze przybawionym Polockiego xigstwa przy-
byciem, prawa dziedzicznego i pierworodnego wam ustgpujg, a sam sig
do monasteru mojego, w ktorymem sobie inieszkanie ulubit, wracam.
Wolniscie ludzie, wolnie i wedlug zdania swego, pana sobie obierajcie,
ktoryby jednako wszystkiej rzeczypospolitej waszej byt pozyteczen; bo iz-
bych wam radzil ktorego z bratow moich stryjecznych na paiistwo stole-
czne wybrac, gdyz oto jest Mindow i Algimunt synowie Ilolszego i Gin-
vvil, syn xigzgcia Gedrussa, wlasni ojczycy i dziedzicy xigstwa tego po
mnie; wszakze jeszcze mali, lat po temu nie maj$, diu czego na ten czas azby
dorosli nie godzq sig n<1 wladz^ tak wielkiego paristwa, ktore mgza nie horbSi!ii'-w-
dzieci do porzgdnej sprawy potrzebuje; bo stryj moj Narimunt, gdy siadl sl'1'
na Wielkim Xigstwie Litewskim, herb ssvoj Kitaurus zostawil i spuscil
braciej swojej, a sobie uczynil herb mgza zbrojnego na копіи z mieczem
golym nad glowg wyniostym, nieprzyjaciol gonigcego, a to znamionujac
w tym herbie, iz to paiistwo mgstwem i mieczem rozszerzone, potrzebuje
pana doroslego i mgza zupelnego, ktoryby mieczem umiat bronic ojczyzny
swojej, a izby nie onego goniono, ale on gonii i bil nieprzyjacioly ucie-
kajqce. I tak mi sig widzi, iz na ten urz?id godnyby byl W itenes albo
W icien, ktorv byl marszalkiem и ojca mojego, bo jest m.yz do wszystkie-
go udatny.”
Panowie tedy Litewscy, wyslucbawszy tej rzeczy xiijzgcia Lawrasza,
albo Rimunta, pana swego przyrodzonego, po swiezym zwycigstwie do
monasteru sig wracajqcego, s placzem go prosili, aby raczej sam uad nimi
jako dziedzic panowac raczyt. Wszakze gdy on zadnym sposobem na to
zezwolic nie chcial, przestali na pozytecznej radzie jego i z jednostajnymi Wjtjeii ^ ^
glosy, tuz przy nim wKiernowie, wybrali na W ielkie Xigstwo Litewskie, wurnps^.a
Zmodzkie i Nowogrodskie, Witena, przed tym marszalka Trojdenowego, »uonam«.
mgza doswiadczonej dzielnosci, rodem z Ejragoly, jak niektore Latopiszce Ci°ni
swiadczq, z herbu i familiej starozytnej xiqzqt Rzymskich Kolumnow, w ty
krainy pulnocne Zmodzkie s Palemonem w okrgtach morzem zaniesionych,
jak sig wyzszej dosyc szeroko i dowodnie о tym powiedzialo.
Bo Trojden, nie bgdqc jeszcze na xigstwie, tylko hetmanem и ojca
Romunta, jadqc s Pruskiej wojny przez Ejragolg (kt6re jest miasteczko
w Zmodzi nad Dubisq rzekq), obaczyt tego Witenna z dziecmi na piasku
igrajqcego, a iz bylo pacholqtko urodziwe i oblicza pigknosciq, takze czlon-
kovv subtvlnosciq ozdobne, wziql go ku sobie, a gdy podrost, byt komor-
42
330

nikiem starszym na dworze W ielkiegoXifdza Trojdena, w loinicy i wko-


morze, a wszelk.-} rzecz xiąięcą porządnie i chędogo chowat i sprawowal,
polym za godnoscią i postfpkiem lat byt marszalkiem nawyiszym, ai go zas
po smierci Trojdenowej szczęscie na wielkic xigstwo lite w sk ie wynioslo.
Lawras *ią-
t<¡ w mona- Lawras tež, albo Romunt, syn Trojdenów, w monasterze Lawraszowie,
sterze doko-
nat iywola. swego zaloienia, nadNiemnem wNowogrodskiej ziemi, iywota, czerncem
bfdąc, szczęslivvie dokonat. A sioslra jego, córka Trojdenowa, jako Dlu-
gosz, Miechovius i Cromerus lib. 10, przypominajg, Boleslawowi xíqz^cíu
Mazowieckiemu (synowi onego xiąięcia Semowita, którego Swarno, Ruski
kniaz šciąl) w malienstwo byla oddana; jakoi potym bylo kilko xiąžąt
Mazowieckich Trojdenów, tym imreniem Litewskiego xiąięcia Trojdena
nazwanych. Во Mazurowie onych czassów, częste przes spólne nialieii-
stwa powinowactwa z Litwą potwierdzali, aby od ich przyleglych najaz-
dów wolniejszymi byli.

\ tu się jui dokoñczyl ród xiąiqt Litewskich z herbu Kitaurussa,


a tylko przy udzielnych xiąiętach Ginwilu Giedrockim, a przy Algimuntu
i Mindowie, braciej Holszanskich dziedzicach, zostal. A poczęla sig zno-
wu genelogia i naród Wielkich Xigdzów Litewskich i ¿modzkich, z herbu
Columnów, i od Pogoniej, m fia na копіи z mieczem zbrojnego, których
herbów od Narimunta i Mendoga króla podanych, W iten i jago potom-
kowie, ai do Alexandra i Sigraunta Pierwszego Kazimirzowiców, wnu-
ków Jagelowych uiywali, i dzis Królowie Polszczy, W ielcy Xigdzowic
Litewscy, przy Orle koronnym uiywajq.

«
I

M U K , ALB O I K B I , t l M t f f l k
S i i i T O S & & 2 S W a įį& 8 H N >

LITEWSKIE, ŽMODZKIE, RŪSKIE, JATWIESKIE 1 PODLASKIE,


a s ^ a s ta a a a ^ s t'» »

R O K U 1983.
1 ufaigui.-i

ESIĘGI DZIESIįTE.
RozdziaI pienvszy.
ii
D o M ieln io in o tro P a n a ,

i?& sm manasis©® s a a a ^ v a n s A »
C A S I E L L A iV A S D I O L E I S K I E G O , .V e.

\V ite n e s aibo Wiczien z Ejragofy rodzic, z herbu CoIumn6w, spolnym


\vszech stanowLitewskich i Žmodzkich zez\voleniem i jednostajnymi gtosy,
byt \vybrany i podniesiony \v Kiernowie, na Wielkie Xięstwo Litevvskie, Wilencskiorego
Žmodzkie i Ruskie. A od Lavvrasza TrojdenoNvicza czernca, vvlasnegoLi- czassu |>od-
niesion na
tewskiego paiistvva dziedzica, ktory mu prawo swoje Yvszystko dobrovvol- st^o. lię-
wielkie

nie spuseif, potvvierdzony, roku od zba\viennego Christusa Pana narodzenia


1 2 8 3 , za panovvania Rudolpha cesarza27, i papieža Jana21, za monarchy
w Polszcze Leska Czarnego, w Rusi Lwa Danilovvica, n za mistrza Pru-
skiego dziewiątego, Burcbarda Swanden.
A będąc na nowym paristwie YVitenes umyšlit pokazac zarazem sku-
tek mniemania o dzielnošci swojej, przeto zebrawszy \vojsko wielkie zLi-
twy i Žmodzi, \vyprawit s nim hetmana swego na plundrowanie Polskiej
ziemie; chcąc šie pomscic onej poražki, gdy ich Lesko byt na gto\ve po-
razil miedzy Narvvų i Niemnem.
Roku tedy Panskiego 1 2 8 3 , czwartego dnia Octobra, w wietszych niž
pierwszego roku uflach przez Lukowski powiat, do Sendomierskiej ziemie Litwa Pol-
skę zwojo
bez vviešei wtargneli, o bez odporu, w si, miasteczka, dworv i koscioly, Mrala.
332

mieczem i ogniem srogo splundrowali, lupiąc, paląc, mordując co s!ę na-


\vinęto, starych ludzi i niedorosle dziatki šcinali; a szesc tysięcy więžniow
Polakow poimawszy, dobytk6w i bydia z lupami rozmaitymi nabrawszy,
nazad do Lit\vy vvyciągnęli, nie majqc przeciw sobie odporu žadnego; bo
slachta do zamk6w bliskich byla pouciekala. Lesko tež w ten czas sejmiki
albo wiece w Krakowie odpnnvovvaf, alc skoro uslyszat o tym \vtargnie-
niu Litcvvskim, \vnct się porwal do zbroje, a s pany i z slachtą, ktorzy
na ten czas przy nim byli, drugiin za sobq przez gonce obeslanym, kaza-
Cii'jnosė i WSZy co wskok jachac, sam dniem i nocą gonit nieprzyjaciol; Sendomirską
fcikoVa0. tež slachtę obeslal, aby się do uiego wzbiwszy i chlopi, jako na g\valt za-
razem zjechali,.
Tak gdy się slachta i chlopstwo zewsząd za zvvierzchnią gtową i osobą
paiiską sypali, sciqgnęli się na jedno pole wszyscy; a juž niedaleko od nie­
przyjaciol będąc, uczynil rzecz Lesko ozdobną, povvažną do vvszystkiego
fu ," L.io rycerstvva, zezwawszy ich do kupy: aby się dzielnymi. męžami wszystcy
przeriw Lit- byc okazali, a malžonkom i dziatkom namilszym, przyjaciolom, bliskim
i po\vinnym, takže i kmiotkom swoim, ktorych w sprosną nie\volq Litvva
pędzi, aby dopomogli i ratunek zwiqzanym požądli\vy dali, pobitych star-
cow, pomordowanych dziatek, zburzonych gruntow, popalonych \vsi, fol-
warkow i miast splundrovvanych i zgwalconych košciolovv i swiętych ob-
rzędow, aby się pomscili; przywodzqc, iž to jest rzecz nauczcivvsza za
ojcžyznę, za chvvalę Bož,'}, i \vlasne grunty svvoje, dac męžnie gardlo, a iž
dobrej sla\vy więcej niž žywota męžowie cnotlivvi i mocni mają byc požą-
dlivvszy, vvielka i gruntowna slawa, w kt6rej pra\vdzi\vy žy\vot, wiecznie
trwaly, zaležy, nie przychodzi bez vvielkich trudnošci i nieprzespiecznošci,
męstvvem a przc\važnq dziclnoscią slawy dochodzic, krvvią c.notli\\ie jej
skutek pieczęto\vac potrzeba. Przcto aby ciągnęli i szli ochotnie, a pobi-
wszy nieprzyjacioly, ich krvvią swoich milych przyjacižd powetowa!i, a \vię-
žniow, ktorzy ich wspomoženia i ratunku placzlivvymi slozami užy wają,
aby wybawili, ctc. Tak ledy rzecz Leskowę do rycerstwa Dlugosz i Cro-
mer opisują. A ižby tym z więtszq ufliiosci.’į i nadziejq Boskiego \vspo-
moženia na nieprzyjaciol Boga \vzgardzających odzierželi, \vszystkiemu
rycerstvvu przez spo\viedž grzecby s\voje oczyšcic i Sacramentu Paiiskiego
przyjęciem, ciala i duszę uzbroic kazal, a sam xiqžę Lesko nabožnie to
sam naprzdd przed nimi uczynil.
Litwie się tež zawad vvojennycb, i sprzętu svtojego rycerskiego zosta\vic
niechcialo, ani tež baczyli, gdzieby się bespiecznie przecho\vac m ieli,
przeto tylko vv męstvvie a w obronie nadzieję majqc, wszyscy bitwy sko-
sztowac, a šmialym potkanim pier\vszej niefortuny po\vetovvac umyšlili,
i postanovvili. A tak zostawiwszy \v lesie przy malcj stražy indlych i cho-
rych, a tlomoki swoje i lupy s Polski vvzięte na gromadę skladwszy, \vię-
zniovv tež mocniej niž przedtym zvviązavvszy, obawiajqc się aby ich zaš
s tylu jako i tak rok niezatrvvožyli, z vvielkim pędem i rožnych glosow
ogromnym okrzykiein przecivv Polakom wyciqgnęli, ktorzy stali w spra-
«¿»nc poic. wie na polu R6wne nazvvanym: strwožyli się nicco Polacy za pierwszym
333

ich obaczeniem, zvvlaszcza gdy nad nadzieję ujrzeli, a ono ku nim idą
šmiele ei, o ktorych ižby mieli uciekaė pierwej rozumieli. Wszakže gdy
ich sam Lesko napominat, i ufly porządnie szykowat, rychlo zas ku pier-
wszej šmialošci przyszli, a naprzod dwa ufly spra\vione przeciw Litvvie Bllwa Pola
k6w z Lilwą
nacierającej Lesko zastavvit, uad jednym byl przeložony Zcgola Krako\v- ogromna.
sk i. a nad drugim Janusz Sendomirski, wojewodowie, sam zas na vvszy-
stki strony oczy i tam i sam pilnio obracal porządnie upatrując, co się
Opalrznošd
na ktorej slronie dzieje, iž jesliby gdzie obaczyl svvoich, upadających Lesko*a.
i slabiejących, zarazem by ratunek podeslat. Ale niedlugo ono piervvsze
nacieranie Lite\vskie trvvalo, bo mocą Polakow, jako murem zastawionych
\vnet byli odparci; pierwszy ktorzy z Krakowskim wojewodą i z dwornym
Leskowym rycerstvvem bitvvę zaczęli, poczęli ustępovvac, mysląc o ucie-
kaniu; co drudzy obaczyvvszy, i wnet tyt podavvszy, do laso\v się m ieli,
a potym i sam i tam popušciwszy koniom wędzidla rospierzchnęli się,
kilkotysięcy ich na placu poleglo, a Polacy zložone \v lesie lupy pobrali,
i więžni6\v rozvviązali.
Tak ty d\vie raz po raz srogie poražki Litewskie od Leska Czamego
opisują: Dlugosz i Miechovius lib. 3 cap. 58, fol. 175 i 176, Wapovius
i Cromerus lib. 10 etc. Wszakže jednak większe szkody Polska z\vojo-
wana i d\vie ziemicy Lukowska i Lubelska, i trzecia Sendomirska od
Lit\vy ucierpialy.
A Lesko Czarny wszystkę winę lmrzęnia i szkod od Litwy podjętych
na Pawla biskupa Krakowskiego skladal, ktory lotrowstwa pra\vie kur- |jotrostwa
Pawta bi­
cianskie zapomniavvszy stonu duchovvnego plodzil, mniszkę ku nierząd- skupa Kra-
kovvskiego.
nemu obcovvnniu z Skaly klasztora panieiiskiego gwaltem \vziqt, myšlivv-
ca vvlasną ręką vv low ie, iž nieobacznic zwierz imo on uciekl, wlocznią
lowczą zabil; a ižby się tym smielej Leszko\vi monarsze cnotlivvemu panų
svvojemu oparl, przyjaznią i powinowactwero z Litwą się byl zjednoczyl,
Sendomirską tež i Krakovvską ziemię przeciw Lesko\vi buntovval. l)la
tych tedy rostyrkow potym poimany i w więzieniu na Sieradskim zamku
byl chovvany, ale z znaczną navviązką mūšiai go Lesko jednac (jak w on
czas byly bardzo xiąžęta pobožne) i wypušcic.
Tegož roku, Lukardis xiąžęcia Przemysla\va YVielkiej Polski mat-
žonka, od vvlasnych služebnic udavviona, z podejrzcnim napravvy samego
Przemyslawa, gdy bez karania i pomsty zloczyniec zaniechal: jakož po-
lym pospolicie piesii spiewywano w Polszcze (až do lat Dlugoszowych
i MiechoviusoYvych, jak sami wspominają) na ksztalt žalosnego modlenia tej Okruricft-
s*wo Prze-
xięžny, ktora się modlila i prosila, aby jej nie dat okrutnie zabijac, ale myslawowo
uad mal-
aby ją \v jednej tylko koszuli do domu \vlasnego odpuscil; vvszakže tež ionką.
i sam potym krolem Polskim zostawszy byl od margrabie Brandenbur-
skiego zabity.
Roku zas 1 2 8 5 , za povvodem Pawia biskupa Krakovvskiego wszyscy
pano\vie i slachta Malej Polski, Konradą Cyrnenskiego Mazowsza xiąžę,
na monarebią Polską przeciw Lesko\vi panų swojcmu (ktorego byli nie- Roslerki
Polskio.
godni) przyzvvali; a gdy z wojskicm ciągnąl do Scndomirza, \vyjechali ku
334

niemu Warsius castellan, i Zegota wojewoda Krakowski, i Jan Sendo-


mirski wojewoda, i Cristin castellan s Pawlem biskupem, tamže mu
przysięgę uczynili, i wszystki zamki i miasta, krom Krakowskiego jedno
Lesko z Pol- zamku, gdzie się z zoną Lesko byt zawart. Ale potym widząc iž go wszy-
ski przcd
swoimi stcy swogi odstqpili, a Konrad xiąžę Mazowieckie ciągnąl wielka mocą
uciekf.
do Krakowa, uciekl nieborak Leszko z zoną do W fgier, obronę miasta
CnotaNiem* i zamku Krakowskiego Niemcom, mieszczanom zleciwszy, ktorzy stale
c6w mie-
szcz.in Kra- wiarę trzvmając panų swojemu, ani grozbą, ani prosbą, ani mocą Kon-
kowskicb.
radovvą niedali się przywiesc ku podaniu zamku zwierzonego, i tak sip
dlugo wsz'ystkiej mocy panow Polskich i Konradowej bronili, až Lesko
z wojskiem Węgierskim od krola Ladisfawa na pomoc im przyszedl,
z ktorym Konrad xiązę Mazowieckie, potkal się wstfpnym bojem u B o-
guczicz nad rzeką Rabą, ale poražony, ledwo sam do Mazowsza uciekt.
A tak Pan Bog w ten czas skutkiem tej bitwy pokazaf, ktory s nich spra-
La ska Le- wiedliwiej broii przeciw drugiemu podniosl; Leszko miernie užywając
skowa prze-
ciw zdraj- zwycigstwa wszystkg vvinę niestatecznosci panom przepuscit, a sam do
com*
Krakowa przyjachawszy Niemcom na potym wszystkf obronę zamku i mia­
sta Krakowskiego zlecit, Węgry tež hojnie udarowawszy odprawif.
Mazowic- Tegož roku, Boleslaw Plockiego Mazowsza xiąžę, krainy Ruskie
cka z Rusią
wojna. Mazurami wojowal, ale mu tež Russacy wet za wet zarazem oddali, gdy
Mazowsze takže splnndrowali, mszcząc się szkod swoich.
Plaga dziw- Tegož roku 1285, na schodzię Czerwca miesiąca wPrusiecb, wKur-
nie jadowi-
tej gadziny. sach i w Zmodzi, gadziny olbo chrobactwa jadowitego z ogonami jako
u rakow mnostwo się namnožylo, a kogokolwiek ukąsil on chrobak,
wtorego albo trzeciego dnia umrzec mūšiai, tak iž žadne lekarstwo nie-
pomoglo obražonym.
Tatarowie Tegož roku Tatarowie Węgierską ziemię ogniem i szablą, až do Pe-
Węgry i
Grecią wo- sztu zwojowali, w ktdrej poczqwszy od Trzech Krolow dnia šwiętego, až
jują.
do Wielkiejnocy,jako w vvlasnej ojczyznie mieszkali. Ci tež potym Tata-
rowie cesarstwo Constantinopolskie najechali, a wielkie krwie chrzesciaii-
skiej rozlanie uczyniwszy, wiele miast Greckicb opanowali.
335

O DOBYCIU GOSTININA, SŪCHACZŪWA,


I PLOCKA I DORRZYiS'IA,
r a i š i н и з ? ,

A jako zaš Pelusa Lituin z Krzyžakami, Раму Litewskie


na \veselu pogromih

Rozdzial drugį.
fckonrad xigię Mazowsza Cirneįiskiego, myšlgc jakobv pod Wfadislawem
Lokietkiem xigžfciem Kujawskim, Gostinski zamek i ziemicę opanovval, WLitwy ton ozas
do
Litvvy i Rusakow przyzvval na pomoc, a zdrajcovv w zamku przenajętych zarakow do

napravvil, ktorzy skoro Litwa zamek oblegla, i na blanki sturmovvala užywano.

otvvorzyli bronę, a Litwa vvskoczywszy do zamku ludzi szescset częse po- gr6w.
siekli, a częsc do Litwy \v nievvolg zawiedli, a zamek wybrany i ztupiony Niezgody
pusto Konrado\vi Mazowieckiemu xiąžędu podali roku 1285. xiqXql Pol-
skich.
\Viadislavv zas tokietek mszczgc šie slusznej krzyvvdy, Plocki zamek,
\v nocy pobivvszy straž ubiežat, a nievvrocil g o , až przez spolng ugodę
Konrad mu szkody od Litvvy uczynionc nagrodzil, i zamek Gostinski
oddal.
Potvm Litwa z Rusaki, ktorych byl Konrad na pomoc przedtym so- Lilwa Mažo
wsze zwojo-
bie przyzvval, do Mazowsza wtargnęli, Sochaczovvski i Plocki zamki vata.
vvzięli i spalili, folvvarki i miasteczka plundrujgc, wielkie szkody poczy- 8ochaczow
i Ptocko Li
nili, ludzi obojej plci vvielkosd pomordovvali', a drugich w nievvolg vvy- twa wxięla.
wiedli.
Roku zaš 1 2 8 6 , Pelusza nijaki z narodu xigžgt Litewskich, ktorego
Dhigosz i Petrus Duzburch, i Miechovius Dučėm Litvaniae piezą, b f dne
ukrzywdzony w xięstwie Litewskim, albo od Witena albo od pan6w Li-
tewskich, przekingl się do Krzyžakovv Pruskich, chcąc się pomscic krzy-
wdy swojej, a przvjachavvszy do Krolevvca tajemnie prosil Albrychta
z Misny kontora Krolevvieckiego, aby mu dat dvvudziestu rejterovv na
pomoc. Poslal tedy s nim kontor dvvudziestu Niemc6w jezdnych, nad
ktorymi byli starszy Martin Golin, i Konrad Tuvvil, a zlgczyvvszy się Pc-
lusa z slugami, i pomoeniki svvoimi, przyjachat na jedno miejsce, gdzio
xigžęta i panovvie Litevvscy vvesele malžeiiskie odpravvujgc godovvali,
i uderzyt w nocy na spigcych i pijanych, gdzie siedmdziesigt xigžgt albo
L.ilwin P e­
pan6w przedniejszych, i inszego pospolstvva obojej plci .vvielkg vvielkošd lusza swo*
ich |>obii.
pobil, a mlodego pana z panig, z paniami, z pannami, z lupami i klejno-
tami drogimi do Kr61ewca uwi6dl.
336

Roku zaš 1 2 8 7 , Litwa, Žmodž i Prussowie pogani z vviclkim w o j-


skiem, kozackimi drogami do žiemio Dobrzyriskiej wtargngwszy, gtowne
miasto Dobrzyn, w dzien Niedzielny, gdy się mieszczanie chwalg Božg
w kosciolach zabawili, ubiegli i wzięli, a pobivvszy stare i dzieci mlode
posiliwszy, drugich w miescie i we vvsiach poimanych (miasto spaliwszy)
w nędzng niewolg zavviedli; liczbę pobitych ludzi obojej plci trzv tysigce
obrachowano, a vvięzniovv 9 0 0 0 wywiedli bez odporu.
Drugiego roku 12 8 8 , Lesko Czapy, monarchą Polski, wyprawiwszy
list u Papieža na dobrowolne rycerstwo Krzyžak6w przeciw Litvvie po-
K nyžacy
na Lilwg. ganom, zebrai vvielkie wojsko takzswoich xięstw, jako i zcudzych krain,
ktorzy zewszgd za listem papieskim zbierali się na Litwę. Z tymi tedy Le­
sko pusciwszy wiese do Litevvskiej ziemie ciggngc, a nad nimi się D o-
brzyiiskiego niedawnego zburzenia pomscie, obrocil ono wojsko do Ma-
zowsza Cirnenskiego, ktore bylo w dzieriawie xigžęcia Konradą. A tak
dawszy Litwie pokoj, wszystkę ziemię Mazowieckg na troje zagonv ros-
puseiwszy, ogniem i mieczem powojowal. Za co Pan Bog Leska zarazem
skarai, iz wojsko Krzyzowe nie na Litwę, na ktorych byl wzial od papieža
krzyž, ale na svvoich obrocil. Bo Tatarowie tejže jesieni 13 dnia Grudnia
z carzykami Nagoj i Telubugg, w wielkiej wielkosci jako szaraiicza przes
Ruskie krainy, pierwej w Lubelskg i w Mazowieckg zienftię wtargnęli, po-
Tatarowie
Polsky i Ma- tym do Sendomierskiej, Siradskiej, Krakowskiej ziem, zagony rospuicili,
zowsze
okrutnie gdzie miasteczek, zamkdw, klasztoröw, folwarkowr, wsi, bez liczby popalili
wojują.
i zburzyli, tylko od klasztora Krzyža na Lysėj görze, za poradg Russaköw.
ręku drapiežnycb powšciggnęli; a Lesko Czarny zwgtpiwszy w sile rycer-
Lesko drugi
raz z Polski stwa swego, uciekt do W egier z Grifing malžonkg swojg, za czym Tata­
uciekl.
rowie bez odporu Polskie ziemie až po same Tatry W ęgierskie swowolnic
burzyli, plundrowali i palili. A tak wielkg liczbę ludzi w ten czas z Polski
wywiedli, įž kiedy się pod Wlodimirzem na Wolvniu butinkowali i dzie-
21000, pa-
nicnek z lili, dwadziescia tysięcy i jeden samych dzieweezek albo panienek bez
Polski noi-
raauych. męžnych naliczyli; ale i Rusacy choc towarzyszami i holdownikami Tatar-
skimi b y li, nieuszli od nidi szkody. Bo Tatarowie lotrowstwo z Rusi do
Czary i Iru-
ciznv Tatar- hordy wychodzgc, wyjmujgc serca z pobitych Polakdw, a w jadowitej
skie.
truciznie ich namoczywszy, wtykali na roženki, czarujgc ich ku (emu nau-
kami czarnoxięskimi i slawiali w rzeki i w stawy, skgd potym bardzo
wiele ludzi s picia i uzywania zakažone trucizng wody, w nieuleczone cho-
roby wpadali i okrutnie marli, gdy rychlo i niewczas onę truciznę i lo­
trowstwo pogahskie Rusacy obaczyli, O czym Dlugosz i Miech. lib. 3,
cap. 6 0 , Cromerus lib. 9, etc.
337

O CZĘSTICH WTARCZKACH
ISPOLNYCH «MACH L1TEVVSKICH 1ŽMODZKICH,
Z KRZYŽAKAMI PRUSKIMI,
R O M U 1389 A r.

Wedlug Kronik Pruskich, Liflandskicli, Dlugosza, Wapomkiego,


Miechoviusa i Cromera.

RozdziaI trzeci.
R o k u 1289, wojsko Litewskie w osmi tysięcy rycerstwa jezdnego do zie-
mie Sambijskiej w Prusiech wtargnęlo, ktorą ogniem i mieczem zwojo- Samhijska
w alo, a rošciągnąwszy wszerz i wdluz zagony swoje, wielkimi lupami RdzieKruic-
obciąženi zwięžniami i trzodami i rozmaitym dobjtkiem do Litwy bez iwy’iwojo-
odporu odcičjgnęli, bo Krzyžacy niešmieli s nimi bitvvy stoczyc, tylko pięč-
dziesiąt kozakóvv Litewskich w picowaniu poimali.
Roku zas 1291, Bertold Brunhanim kontor Królevviecki, chcąc się
pomšcic tej wtarczki nad Litvvą, zebrai się z wojskiem Krzyžackim,
a wtargn<įwszy do Litwy, zamku Koleina dobyt i spalil, i pobisvszy wiele
ludzi Litewskich i siedmset ich poimawszy, wrócili się Krzyžacy do Prus.
A chcąc zagrodzié Litwa drogę Krzyžakom, aby do ich paiistw niemo-
gli najazdów czynic, poczęli budowac zamek Mingeoin, którego budowa-
nia elicne im zagrodzic
C—
i
Bertold kontor Królewiecki, zebra! wojskov
nowe i.M1inK edin
1i 'i j ę t '! b ę

i ciągnąt do Litwy; ale wielkoscią rycerstwa Litewskiego, którzy budu- zamki Lite
jqcych strzegli przestraszony, obrócit się w inszij stronę, gdzie zamek
Litewski Mederabe nazwany wziąl, w którym wszystkich chrzešcian wię-
zniów rozwiQzal, poganów pobil, a drugich wwięzienie do Prus wywiódl.
Ledwo wyciągnąl Bertold kontor Królewiecki z Litwy, ali wnet Me­
iner mistrz Pruski z potęžnym wojskiem wnet znowu do Litewskiej zie-
mie wtargnąl, Pastonów i Gersów dwa powiaty zburzyl, i w popiót
obrócit, a z wielkimi lupami wiezniów i dobytku do Prus się wrócil.
Trzeci raz potym skoro mislrz wycÌQgnql, kontor z Baigi wyprawil się
do Litwy, a mając z sobą póltora tysiąca rejterów, dwa powiaty Onkajm-
ski i Mengediiiski, ogniem i mieczem splundrowal.
Po kilku zas dni Witenes albo Wicieii xi;jžę Litewskie, do Kujawskiej
ziemie przez Mazowsze za powodem xiąžęcia Boleslawa wtargnąl, gdzie
ogniem i mieczem okolo Brzescia Kujawskiego wszystkie wolosci zwojo-
w a l, a nabrawszy wielkosc ludu i dobytku, bez odporu do Litwy ciągngl. jais” zio
A aczkolwiek się na niego Wladislaw Lokietek, i Kazimirz Kujawski, ^wafa.
43
338

i Lęczyckie xigzęta, i Meinhardus mistrz Pruski wczas zebrali z swoim


rycerstwcm, i tuz wojsko Litewskie dogonili, wszakze nie dobrego nie-
sprawili, a tylko się plundrujgcych nieprzyjadol napatrzywszy, nazad się
vvröcili, a Litwa z lupami do Litwy przcz Mazowsze uszla.
Tegoz roku Wladislawa kröla NVęgierskiego W oloszy albo Kumanowie
na pokoju spigeego zamordowali, dziewigtego dnia miesigea Lipca.
Tcgož roku Wladislaw Lokietek, Lęczyckie, Kujawskie, i Siradskie
xiąię, z W aclawem krölem Czeskim o monarchu Polskg wielkie burdy
wiedli.
Roku zaš 1292, Menhard mistrz Pruski z wojskiem Niemieckim na
granice Litewskie przyciggngt, ale gdy go o sprzysięženiu i o zasadee Li-
tewskiej z Prusaki pogany przestrzezono, z wielkiej niebespiecznošci ledwo
uszedl, a dniem i noeg nazad ustępując do Krölewca się wröcil. Bo Li­
M¡Sir* Pru­
ski z Litwy twa miala na wojsko Niemieckie w czolo uderzyc, a Prusowie ktörzy się
ledwo do pierwszego pogaiistwa obröcic chcieli, z tylu i z boköw mieli Niera-
uciekl.
cöw ogarnąc wespölek z ich mistrzem.
Potym roku 1293, Konradus Stange kontor Ragnetski, w dzieii S. Ja­
kobą Mingedinu zamku w Litwie dobyl, w ktorym wielkosc Litwy pobil,
Widen
Prussy wo- a drugich w niewolg pobral.- Za ktorym tuž w stopy gonige się W iden
jując pora- xigic Litewskie, z wielkoscig Litwy i Russaköw, Pruskg ziemie przez
iony.
ošmdziesigt dni wojowal, ale od Krzyiakow w ciasnym kgeie obskoezony,
i poražony, ledwo w malej družynie sam do Litwy uciekl.
Tegoz roku, W ladislaw Lokietek Krakowskg ziemię, Czechy \vy-
ganiajgc wojow al, Tatarowie tež Sendomierskie krainy okrulnie splun-
drowali.
Na drugi zaš rok 1 2 9 4 , skoro po Swigtkach W iden albo W itenes
xigzę Litewskie z tysigeem i ošmig set jezdnych, przes lasy i borowizny
kozackg drogg do ziemie Lenczyckiej wlargngl, miasto Lenczyckie spali!,
Lęczycę Li­
twa spalila a naprzöd na Tum Lęczycki uderzyt, gdzie się bylo na uroczyste šwięto
i Turo.
wiele ludzi zjechalo, ktörych Litwa posiekla i pobila, a drugich powig-
zala. Prelaty takze, kanoniki, i kaplany w niewolg W iden pobraf, ubiory
pošwięcone, i naczynia koscielue srzebrne, i zlote polupil; a tych ludzi
ktörycb bylo na kosciol wiele ucieklo, i męžnie się poganom bronili, po-
dusil dymem i ogniem, okolicznc domy, i kanonicze dwory wkolo koiciola
lezgce zapaliwszy. Potym W iden Lilwę po wolosciach w zagony rospušei-
wszy, a wielkosc lupöw, ludzi, i dobytku nabrawszy, spieszno do Litwy
uchodzit. Ktörego Kazimierz Lęczyckie xigzę brat Lokietköw z ryce.-
stwem swoim dogonil we wsi Zucbowie, a wedfug niktörych w Trojano-
wie blisko Sochaczowa miasla, nad rzekg Bzurg: tarn nieuwazajgc namniej
Xią*e Kazi-
šmialošci nieprzyjaciol xigzę Kazimierz, uderzyl tez na nichšm iele, a do-
mierz Zabi­ kazujgc męznie, i šeišnione ufy Litewskie przebijajgc zabity, wspanialo
ty, i Polacy
w swojei dzielnego dueba męzny mgz męznie wypuicil, wiele więzniow pöki trwala
ziemi ou
Litwy pora- zapalczywa bitwa ucieklo, wiele tež rycerstwa polskiego, ktörzy z bitwy
iem .
uciekali w Bzurze potonęlo, inszy na placu polegli, a drugich Litwa poi-
manych nieboraköw w niewolg zabrala. Gdy się tak bitwa skoiiczyla
339

smicrciq zacnego xiqzgcia Kazimicrza, na butynku kazdemu Litwinowi


poganinowi, dostalo sig zdzialu dwadziescia osób chrzescian Polaków, Po 20 wigz-
niów
0 czym Dlugosz i Miechovius lib. 3 fol. 190 cap. 65. Peracta pugna Chrzeácian,
na kazdego
cuilibet barbaro viginti Christiani Poloni in sortem cesserunt. Cromerus lib. siy Liiwina
dostalo.
1 0 . Tantam vero praedam hominum abduxere tunc barbari, ut viginti ca­
p ita singulis cederent. O tym/.e Vapovius i Bielski, i onego wieku histo-
ryk Petrus Duzburch, jednostajnie piszq.
A i z tu Miechovius i Dlugosz wqtpiq, jeslize u Trojanowa albo Zu-
chowa ta bitwa byla, tedym ja sam okiem swoim widzial, gdy na Troja-
nowskim polu, które jest równe i piasczyste niedaleko dvvora od Socha- Moje wlas-
ne doáwiad-
czovva czwierc mile nad Bzurq rzckq (przes klórqsmy sig raz w koryciech czenie lego,
gdym byl
1 w ztobiech czasu powodzi z Panem Poznariskim przewozili, bo promów jeszezc
chlopeem,
nie bylo) oracz plugiem wyoral ostrogi, groty trzy od drzewców, bulawg pirws/.y raz
do Litwy
okrqgltj i kilka zelezców od strzal staroswietskim dzialem, oderdze daw- jadqc, roku
1505.
nosciq zbotwialej skqd si? pokazujc, iz pod Trojanowem, nie Zucbowem,
Litwa z Wicienem xiqzgciem swoim to zwycigstwo otrzymafa.
A od tego czasu W ladislaw Lokietek xi<qzg Kujawskie brat rodzony
xiqzgcia Kazimierza od Litwy zabitego, Lgczyckq ziemig spadkiem wziqt
vv swoje panowanie, bo Kazimierz dziedzicznego potomstwa po sobie
niezostawil.
Tegoz tez roku Konrad xiq/.g Mazowieckie, pan Cirnenski, syn xiqzg-
cia Semowita, od Swarna i od Litvvy w Jazdowie zabitego, umarl w kla-
sztorze Czerwienskim, i tam/e pochowan. Ten w Bloniu klasztor zbudo-
wal i nada!; a po nim brat Boleslaw zigc xiqzgcia Trojdena Litcwskiego
zabitego, zupelne xigstwo Mazowieckie opanowal.
Roku zas 1294, Menhard Pruski mistrz na koncu zimy dwa powiaty
w Litwie Pastów i Jerschówzwojowal, a dobywszy dwu zamku, i spali- Niemcy Li-
tw$ wojujq.,
wszv, gdy trzeciego z trudnosciq dobyc obaczyt, odestawszy wigznie Lite- i Wizng
spalili.
wskie do Prus, obrócit sig z wojskiem do Wizny zamku xiqzgcia Mazo-
wieckiego Boleslawa, którego dobywszy spalil, dia tego iz Litwa wr W i-
znie mieszkajqc za dozwoleniem Boleslawowvm, wielkie szkody w Pol-
szcze i w Prusiech, czgstymi wtarczkami czynili. A stqd sig okazuje iz
ty zamki Litewskie i powiaty Gerschów i Pastów, od Krzyzaków zburzone
gdzies byly na Podlaszu niedaleko Wizny, jakozem i sam kilko horo-
dziszcz polozeniem miejsca obronnych za Augustowem w puszczy na gra- Roku 1575.
gdyra lam
nicv Pruskiej, widzial, idzis tam jeszczc oracze starzyny ilasy na role ros- byl.
kopywajqc, laiicuchy od wzwodów' mostowych i zawiasy odbramalbo wrot,
takze insze znaki starodawnych zamków i bitew wykopywajq.
Kimel za­
Tegoz czasu, Ludwig kontor z Ragnety Litewski zamek Kimel wziql mek, Niem-
cy wzigli.
i spalil.
Roku potym 1 2 9 5 , po smierci Henrika xiqzgcia Wraclawskiego rao-
narcby Polskiego, panowie Polszczy, gdy sig im sprzykrzylo wielu xiqzqt
w jednym paristwie rzadzenie, poczgli myslic i radzic, jakobv zas z wielu
xigstw Polskick jedno królestwo i monarchiq albo jedynowladstwo uczy-
mli. Bo od Boleslawa Smiaiego króla Polskiego, który ono S. Stanislawa
340

zabit, kr6Iestwo Polskie i koronowanie ustalo bylo, dla klątwy i zakaza-


nia papieskiego; dla tego krölestwo Polskie na kilkonašcie xięstw bylo
rozerwane, tylko ktöry byl Krakowskim xiąžęciem, jako VVladislaw
Wtöry, Boleslaw Czwarty, Lesko Piąty Biafy, Boleslaw Piąty Wstydliwy,
Lesko Szösty Czarny, i Henrik Cnotliwy, xiąžę W raclawskie, przv tvch
zwierzchnosc panowania, i jakoby xtalt monarchiej zostawal. Aczkolwiek
nad inszymi xiąžęty žadnej vvladzej niemieli, bowiem Sląskie, Kujawskie,
W ielkopolskie, Siradskie, Pomorskie, Lęczyckie, Sendomirskie, Mazo-
wieckie etc. ka/.dy wolno wedfug wfasnych praw, ustaw, iwfadzej pano-
w a l, za czym częste wojny, najazdy, i wybijania z xięstw, migdzytak wielą
xiąžgt powstawaly, a Litw’S, Tatarowie i Russacy z wielkim upadkiem Pol­
ski biednej często ich rozwadzali.
Przeto gdy tak Polska od zabicia S. Stanislawa lat dwiescie i piętnascie
bez korony trwaia, wybrali sobie Polacy na krölestwo Przemysfawa W tö-
Przemy-
slaw na kr6- rego xiąžę Wielkiej Polski i Pomorskie, ktory na ten czas i wielmoino-
leslwo Pol­
skie wybra- scią paiistwa i dzielnoscią wrodzonq prawie krolevvską, insze xiąžfta Pol­
ny.
skie przewyiszat. Koronowal gb w Gnieznie Jakob Swinka, arcybiskup
Gniezneiiski i z zoną jego Richsą corką krola Szwedskiego, na odnowione
krölestwo Polskie, koroną starošwiecką, od Otoną cesarza, Boleslawowi
Chabremu picrwszemu krölowi Polskiemu roku 9 9 9 , daną, ktorą przez lat
2 1 5 , pralaci Gniezneiiscy do tych czasow w koscielnym skarbie pilnie cho-
wali. Alemu tego odnowieniakrölestwa insze xiązęta Polskie zajrzaly;wsą-
siedztwietezprzylegli Sasowie, i insze xiąžęta Niemieckie obawiali się mocy
jego, dla tego margrabowie Brandeburscy upatrzywszy naii czas pogodny,
gdy w Rogoznie na granicach, Brandeburskich, Zapustne szalone wesele
z dworzany swoimi bespiecznie odprawowal, w dziei'i Popielcöw bez w ie-
sci przez lassy przypadwszy, uderzyli na opilych, i z wczorajszego pochmie-
Ia špiących dworzan jego: tamže tež samcgo krola, acz się dosyc męžnie
Przemysfnw bronil, okrutnie oszczepami ustrzelanego i posieczonego poimali, na osta-
krol Polski
zabily. tek gdy go iywo zawiesc s sobą niemogli, puhinafami uklötego zamordo-
wali. Ciafo jego w Poznaniu pochowano, mial wieku swego lat trzydzie-
sci i ošm, miesiące trzy, dni 2 4 , krölowal na odnowionym krölestwie
Nalenczo-
wie i Zarg- Polskim miesięcy siedm, dni jedennašcie, Pisze Dlugosz iž Zarembowie ktö-
bowie sla-
checzhvo rzy herb mają Lwa z muru, i Nalenczowie, za herb chustkę zwinioną no-
byli slracili*
szący, byli przyczynami smierci jego, dla tego slachcie i familijam tych her-
böw niedopuszczono i zakazano bylo między slachtą i rycerstwem inszym
polskim w wojsku stawac, ani się za slachtę liczyc, ani tež czerwonego
ubioru nosie, až potym za Kazimierza Wtörego, gdy się na wojnie przeciw
Rusakom znacznie pokazali i sromotę przodköw dzielnoscią swoją zagta-
dzili do pierwszej godnosci byli przypuszczeni i przywröceni, a odtąd juž
porządkiem swoim idą krölowie Polscy koronowani.
Roku potym 1 2 9 6 , Wicien xiąžę Litcwskie wtargnąwszy do ziemie
Lllwa Prus* Chclmienskiej i dopowiatu Golubieiiskiego, wszyslki krainy wszerz i wzdluz
sy i Liflan-
ty wojuje. ogniem i mieczem zwojowal, az wielkimi lupami doLitwy się wröcit. A po­
tym zaraz do Liflandskiej ziemie ciągnąt z wojskiem Litevvskim i Žmodzskim.
341
Grodno
Ale Sifridus kontor z Baigi i drugi Piotr s Krolewca, wtargnqwszy do Krzyžacy
Litwy Gartin zamek nad Niemnem oblegli. Co uslyszawszy Wicieri, wnet oblegli.
się wrocit z Lifland na pomoc swoim i na odsiec, Niemcy tež przestrasze-
ni przybyciem vvojska Litewskiego co wskok od Gartina do Prus uchodzi-
li, tysiąc ludzi z Litwy poimawszy: o czym Dlugosz i Miechovins l'ol. 196
bb. 4 , etc.
Roku 1298, Litwa z Žmodzią miasto Strasburg nowo založone \vPru-
siech w Chetmieuskim powiecie zburzyli i naczvnie posvvięcone w košcio- Lilwn
lacb rozszarpali, a gdy ztupem uchodzili, dogonit ich w lesie Konrad Sak wporažona.
Prusiech

kontor z rycerstwem Chelmieiiskim i porazil ich na glowę, a lupy i w ię-


f znie wszystki odgromik
Potym na drugi rok 1 2 9 9 , gdy szešc set Litew’skich jezdnych koza-
kow Pruskq ziemię wojowali, czekal na nich vvzasadce komendator Bran- Lilwa
w Prusiech
i denburski z wielkosciq Niemcow swoich w ziemicy Naktaiiskiej, ale gdy NaUngią
zwojowala.
Litwa podobno przez szpiegi ostrzežona naony miejscaprzyšczamieszkala,
rozjechaly sięvvojska Krzyžackie do domow nie wskurawszy, a Litwa tyra
czasem przyciqgnqwszy, Naktaiiskq ziemicę zwojowali, dwiescie i pięcdzie-
siqt Niemcow poimali, a drugich posiekli.
Tegož roku mistrz Liflandski z Krzyžakami swoimi, Jana Quirina ar- Rosterki
Lillandshie.
cibiskupa Rigenskiego fundatora swojego poimali, dla tego iž im niedo-
puszczat Rvgi miasta zniewolid, albo do gruntu zburzyc, na to się byli na-
sadzili. Co takže byli przodkom tego arcybiskupa Janowi Wochtowi i AI-
brychtowi uczynili. Friderika tež z Hadelzappe przeszlych lat z biskup-
stwa Derpskiego byli wygnali, skqd potym między Ryžany i Krzyžaki wiel-
kie wojny vvnętrzne Litwie na rękę byly urosly. Bo Ryžanie niemogąc sa­
mi wytrzymac mocy Krzyžackiej, Litwę przeciw Krzyžakom za pieniqdze
przywodzili.
Tegož roku gdy Ludwik Sippem mistrz Pruski umarl, byl vvybran na
jego miejsce Fluidus Goldbach rodem z Duringu, ktory gdy nie dlugo žyl
na mistrzowstwie, mial po sobie successora Konradą Saka.
Roku tež 1 2 9 5 , po zabiciu Przemyslawa krola Polskiego, panovvie
i rycerstwo Polskie i Pomorskie w Poznaniu Wladislawa tokietka xiqže
Kujawskie, Lęczyckie, Siradskie i Sendomirskie na krolestwo Polskie wy-
brali, i uczynivvszy przysięgę, wszystki zamki i miasta w jego wladzq po-
dali, ale gdy koronacyą niewiedziec dla ktorej przyczyny odkladal, uprzy-
krzyt się stanom koronnym, tak duchownym, jako švvietskim, przeto roku Lokietek
z kroleslwa
1 3 0 0 , gdy odjechal do Malej Polski Lokietek, zjechawszy się znowu do od Polakow
zložony.
Poznania panovvie Polscy, trzeciego roku zfožyli s krolestwa Lokietka vv nie-
bytnošci je g o , a W aclawa krola Czeskiego, ktory się tež pisal Krakow- Wacinw
Czech krėl
skim i Sendomirskim xiqžęciem, przeciw Lokietkowi na krolestwo Polskie Polski.
wybrali i koronowali w Gnieznie koronq Polskq, ktorq na niego kladt Ja­
kob Svvinka arcybiskup Gniezneįiski, a potym w Poznaniu pojqi w mat-
zeristwo Elzbietę c6rkę Przemyslawa krola Polskiego zabitego, aby tym
stalej umocnit sobie krolestwo w Polszcze.
342

Potym Waclaw кгбі Czeski i Polski, przez Henrika Berke D ubia


Czecha hetmana swojego, Siradskie, Leczyckie i Kujawskie, takze Sendo-
рггеіоіёпі mirskie dzierzawy Lokietkowi wydart, a swoimi Czechami, ominqwszy P o -
laki, wszystkie prawie zamki osadzit i urzgdy rozdal.
A W ladislaw Lokietek chudzina od swoich opuszczony, i z paiistwa
bokietkowa zlozony, potym od Czechow wygnany i zlupiony, zjechal do Wegier, a stam-
iJ' tqd picszo do Rzyma wgdrowal, potym zRzymu wrociwszy si? do W egier,
z Wfgrami do Polski najezdzal, Czechy trapiqc i mordujqc, Pelciszka tez
zamek, Wislic? i Lelow pod Czechami wziqt, a W fgrami osadzil. Bo
W aclaw krol Czeski i Polski w Czechach mieszkat, zostawiwszy guberna-
torowna swoim miejscu w Wielkiej Polszcze FriczaSzleznka, w Malej Mi-
kolaja xiqzf Opawskie, a \v Kujawskiej ziemi Tassa Wiszemburga: jak
C rom l i b . n 0 tym szerzej Dlugosz, Miechovius, Cromer lib. 11. etc, piszq.
Tegoz tez roku 1300, Witen albo Wicien Ejragolczyk Wielki Xiqdz
Litewski iZmodzki, ktorego Petrus Dusburch krolem Litewskim, a synem
Utinnera krola Litewskiego wswojej Kronice pisze, Ryzanom iarcybisku-
povvi ich, przeciw Krzyzakom na pomoc kilko tysigcy Litewskich i Zraodz-
kich kozaków za picniqdze postal.
Drugie tez wojsko Litewskife, gdy z lupami s Pruskiej ziemie do Lit-
Litwa wy uchodzilo, dogonil ich kontor Brandenburski w ciasnosciach lesnych,
w P ru sie c h
p o r a io n a . których ominqc niemogli. A tak wszystkich kozaków Litewskich pobil,
iz tylko trzej z onego uílcza uciekli.
A Drajkolik albo Dracolit pan Litewski, podawszy Krzyzakom zamek
Onkaim w Litwie, na którym byt starostq, ze wszystkq Litwq którzv przy
nim wzamku byli, wiarg chrzescianskq przeniozwszy si? doPrus, przyjqt.
Jubilen*
k iedy siQ Tegoz tez roku 1 3 0 0 , Bonifacius Osmy papiez wedfug zwyczaju i cere-
p o cz^ t.
monij zydowskich jubileus albo milosciwe lato naprzód ustawil obchodzic.
Tegoz roku Ottoman niktóry z narodu Tatarskiego, s prostych a po-
T u rc y kiedy
elawni by о dlych i ubogich rodziców urodzony, día przewaznej rycerskiej dzielnosci
po cz^li.
od Turków na ten czas si? w Aziej i sam itam tulajqcych, pierwszym xiq-
¿eciem albo carzem Tureckim byt wybrany, który potym przyjqwszy Ma-
chometów zakon z Turkami od Saracenów, wielkie rzeczy w Azyej czynií,
i czgste zwyciestwa nad okolicznymi i przyleglymi narodv, i królami ich
otrzymawal, za czym potomkom swoim i umocnione panstwo, i wieczne
¡mi? zostawit, iz si? od niego wszyscy Cesarzowie Tureccy Otomany piszq.
Tychze czassów, jak Dlugosz i Cromer lib.l 1, i Miechovius lib. 4, cap.
O, wspominajq, Liíuani cum reliquiis Prussorum assiduis excursionibus Cru­
L itw a P ru s- cígeros in Prussia, ¿f Liuonia a/fligebant ¿fe. Litwa z ostankami Prussów
6y i L ilian -
ty w oju je. poganów ustawicznymi wytarczkami i najazdami, Krzyzaków, w Prusiech
i w Liflanciech drgczyli, i trapili. Które najazdy i spólne s Krzyzakami Li-
tewskie bitwy, izem wyzszej w Kronice Pruskiej, Petri a Duzburch z la-
ciúskiego przelozonej, napisal, tu ich powtarzac nie che?, gdyz tam spra-
wy insze Witennowe porzqdkiem wzrazone najdziesz, albos juz nalazl, jes-
lis s pilnosciq czytaí.
343

Tegož czasu xiąięta Ruskie widząc wnętrznc bitwy, najazdy i rozerwa-


nie królestvva Polskiego, między Wactawem królem Czeskim i Wladisla-
\vem Lokietkiem vvygnanym, z mocq wojsk swoich do žiemio Sendomir-
skiej na xtalt bystrej rzeki powodziq co się nawinie pobierający wtargnę-
li, gdzie wielkie szkody poczyniwszy, Iudzi i bydta z inszymi lupami na-
brawszy, do swoich się ziem wrócili.

0 BURZENIU DOBRZYNSKIEJ ZIEMIE

I PORAZEMU RUSSAKOW POD LUBLINEM,


R O K U 1301.

Rozdzia! czwarty.
R o k u 1 3 0 1 , vvojsko Litewskie, którego byc szešc tysięcy rachowano,
Dobrzynskq ziemię zburzylo, których z lupami uchodzgcych Polacy gonili,
wszakie i m lupów, do lasóvv zloionych, odbié nie mogli. Toi wojsko Li­
tewskie chciwosciq vvięlszych lupów pobudzone, Chelmską ziemię poczę-
Litw ie
lo wojowac, na które Krzyiacy Pruscy uderzyli, i rozgromili ich, a na pla- Niemty tu-
py o d b ili.
cu siedmdziesiqtLitwinów ubili, ainszych rozploszyli, pany te i i panie Do-
brzynskie odbiwszy im rozwiqzali, i inszych więžniow nicmalo wybawili.
Roku zaš 1 3 0 2 , gdy Waclaw król Czeski i P olski, zostawiwszy
\v Polszcze Czechy gubernatory, sam w Czeskiej ziemi mieszkaf, panowie
i slachla Malej Polski, Sendomierska, i Krakowska, przeciwRussakom za-
jqtrzonc serca majqc, dia dawnego wydarcia i posiędzęnia Lubelskiej zie-
mie i zamku Lublina, tudziei tei dia niedawnego a swieiego zburzenia
i zlupienia Sendomierskiej ziemie, dobrowolnie się przeciw Russakom na
wojnę wyprawili. O czym dowiedziawszy się Russacy, zebrali takie wiel­
kie wojsko z xięslw swoich, Litwy tei i Tatarów na pomoc przyzwali,
a zlgczywszy spólne mocy, Polakom do Lublina przyciqgajqcym zastqpili,
tamie ufajqc w swojej vvielkosci dali im bitwę. Polacy zaš acz daleko mniej-
sze wojsko mieli, wszakie się bitwy nie wzbraniali, ale usilną mocq i prze-
wainq smialosciq posileni, scisnqwszy się w walny uff wielki, rozwleczo-
ne i zakrzywione szyki ufów Ruskich i Tatarskich gwaltownym pędem,
a smiulym potkaniem, na pierwszym starciu rozerwali, a pomieszanych
snadnie pogromili, pobili, i róino po rolach Lubelskich uciekajqcycb ros-
p lo S ZyH . _ _ _ Russacy
Wielka na ten czas poraika byla nadRusi.j i Litwq zTalary, i bylaby j į # "
więtsza by im bliski zamek Lubelski byl, do którego uciekali, przecbowa- jĮ®^““ 1:
Zeni.
344

nia i zaszczycenia niedat. Wszakze ich zamek niemdgt dtugo bronid, bo


obleigni od Polakow, gdy na wycieczkg z zamku nie smicli wynisc, sro-
gim glodem ucisnieni, jak to bywa vv zawarciu wielkosci ludu, i z zamkicm
P o la c v L u ­ si§ musieli Polakom podac. Tak zamek Lubelski po piqcidziesiqt i siedmi
b lin R u s s a ,
born o d jęli. leciech, jako byl Polakom przez Russaki, za Danila Romanowica Ruskie-

kiego i Mendoga Ringoltowica Litewskiego, kr616w, wydarty, w ten czas


jest ze wszystkq ziemi.-} Lubelsk§ do Polski przywrocony i odiskany.
Roku zas 1 3 0 4 , Wernerus Groff z Ilonenbergu i Adolphus zrodzo-
nvm bratem z Wentimelu i Teodorik Elner Grofowic, i wiele inszych sla-
chciców i rycerstvva od Renu, do Prus na pomoc Krzyžakom przeciw Lit-
K r z ji a c y
Lilw y wojo- wie z wojskami przyciągnęli. Mistrz tež Pruski Konradus rozdzieliwszy
w ali.
wojsko swoje nadwoje do Litwy sięzimie wyprawit, gdzie Garteįiską zie- ¡
micę albo Grodzienską ogniem i mieczem zwojovvali, a z wielkiemi lupami
ludzi i dobytków do Prus się wrócili. *
Potym pošcie komendator Królewiecki z więtszym wojskiem przycią- i
gnąl pod Onkaim zamek Litewski, gdzie jeden Litwin Swirtyl imieniem -
wedlug tajemnej obietnice Krzyžakom uczynionej, zamek przerzeczony, (
N iem cv
na którym byt burgrabią, Krzyžakom otworzyl, którzy werwawszy się do
p n e z zdra- zamku w nocy, wszistkich jednostajnie kto się nawinąt, męžczyzny i biale-
J Q zam ek
L itew ski
O n kaim
gtowy, starych, i malė dziatki pobili i posiekli, a zamek zapaliwszy w po- į
z b u rz y li. piot obrócili. g
Stamtąd zaš rospusciwszy zagony po okolicznych wolosciach lupów а
i ludzi z dobytkami wielkosc wybrali, i do Prus wywiedli.
Tegož roku 1304, jako Miechovius lib. 4 cap. 6 fol. 2 0 0 , pisze, Li-
tewskie vvojsko wtargnąwszy wielkq smialošcią do ziemie Lęczyckiej
w dzieii šwiąteczny, ogniem i mieczem wszystki wlosci spustoszyli, i mia-
sto Lęczyce bez odporu wziąwszy i wylupiwszy spalili, których obciąžo-
K az im ierz nych lupami a do Litwy się wracajíjcych', Kazimierz Dobrzyiiskie xiąžę į
z ią ž e Do-
brzyñ sk ie brat rodzony Lokietków dogonil, i srogą bitwę z nimi stoezvl, a aczkol-
od Litw y za-
b it. wiek Polacy na swych ¿mieciach šmielszy, gdy Litwa uciekala, zwycięstwo
otrzymali, i wszystki lupy wydarli, wszakže xiqžę Kazimierz, w jednym
uffcu który byt poczcjl ustawaó męžnie bojując, wielkošcią strzal i wlo-
czni Litewskich sklóty i zraniony, urodziwego i przewažnie dzielnego du­
cha zaraz z žywotem, jako i drugi tegož imienia brat jego, wypuscil.
A tak Wtadislaw Lokietek wedlug Miechoviusza mūšiai miec dwu bratu
Kazimierzów, jednego Lęczyckie, drugiego Dobrzyiiskie xiąžąt, obudwu
od Litwy zabitych, jednego roku 1 2 9 4 , Lęczyckie xiąžę Kazimierza u wsi
Trojanowa, a drugiego Dobrzyiiskie przerzeczone xiąžę 1304, zabili,
wszakže tego wtórego Cromerus niewspomina.
Roku zas 1305, W aclaw król Czeski i Polski, wyprawiwszy z W ę -
gier syna W actawa, który byl na królcstwo Węgierskie od niktórej strony
P ierw sza
m o n eta panów Węgierskich wybrany, umarl w Pradze miesiąca Lipca. Ten W a­
srz eb rz n a
w P olezce, claw będijc na królestwo Polskie z Czeskiego koronowany roku 1300,
i gospodar-
slw o. naprzód piervvszę monetę srzebrną grosze czeskie, które dziš po póllora
grosza polskich idą, do Polski jako nowinę na nowe królestwo przyniosl,
345

a potym od niego drudzy krolovvie Polscy dopiero poczęli monetg grosze,


polgroszki, i kvvartniki pod swoim koronnym Polskim znakiem ko\vac:
gdyi przedtym stuczkami siekanego zlotą i srzebra, takie skurkami ku-
nimi, wiewiorczymi, albo bielczanymi, lisimi i inszego zwierza towarami,
\vedlug rozmaitych frymarko\v tak Polacy, jako Uussacy, L itw a, i Mazu-
rowie, zvvykli byli kupie svvoje odpra\vowa6, ai šie w ten czas Polacy od
Czechow, a Litwa od Polakovv i monety pienięinej uiy\vac, i gospodar-
stwo domowe porządniej stano\vic nauczyli.
Tenie W aclaw krol Czeski, Krakovvskie miasto naprz6d murem
otoczyl.
A po jego šmierci, Wtadisla\va Lokietka \vnct laskawsze nii przedtym
szczęscie na krolestvvo Polskie, z kt6rego byl trzykroc \vyrzucon, forito- Lokietek
kr6leslwo
wac poczęlo, bo za przychylnošcią chlopstwa i pospolstwa wszystkiego, o d isk a t.

Sendomirską ziemię vvszystkę osiadt, wybiwszy zewsząd Czeski} obronę,


a potym gdy šie za jego szczesliwym povvodzeniem, Krakowscy i Sendo-
mirscy panowie i slachta udali, wnet insze twierdze w ziemi Krakovvskiej,
na ostatek sam zamek Krakowski od Czechow podany wziql.
Na drugi rok zas gdy Waclavv syn krola Czeskiego i Polskiego W a-
clawa do Polski šie vvypravvil, chcęc opanowa6 krolest\vo Polskie, jako
ojczyste, zabity jest \ve spiącki na pokoju w Olomuiicu przedniejszym Krol C zeski
w sp i«\ck i
miešcie Morawskim, nievviedziec od kogo, a od tego roku 1306, Cze- z a b ity

chowie dziedzica postrada\vszy, postronne krole i pany miec poczeli ai do


dzisiejszych czassow.
A >Yladislaw Lokietek, krol Polski, trzcci raz vvybrany, chcąc šie
pomšcic piervvszej krzywdy swojej nad Henrykiem, Giogovvskim xiqieciem,
vvszystko Sląsko ogniem i mieczem zwojowat.
Krzyiacy tei Pruscy na ten czas Pomorskie krainy pod xiąžęty Pol-
skimi wojowali i wszystko Pomorzc, potym takie Kujavvv, przez zdradli-
we praktyki od krolestwa Polskiego.oderwali.

44
340

0 BURZENIU KALISKIEJ ŽIEM E


sp & a sg a m a sta s»
A CZĘSTYCII NAJAZDACII MIĘDZY N1M II KRZYŽAKI,
R O K U 1 30 6 .
O czym Dlugosz i Miechovius lib. 4 , cap. 3, fol. 12, 14, 215, Į('c.
Wapovius i Cromer lib. 11 ¿fe.

RozdziaI piąty.
Audiente* R ok u 1305, uslyszawszy Litwa o rosterkach i wnętrznych wojnach wkró-
Litv ani y e .
lestwie Polskim, zebrali się z rycerstwem Wicienia xiąžęcia sw ojego, a przes
Iasy i niczwyczajne drogi kozackimi swoimi prostymi droganii ciągnąc,
Litw a W iel-
k ą P o lsk ę
przcsli przcz Mazowsze do Wielkiej Polski, gdzic Kalisz i Stawiszynmia-
i K a lisi wo-
j u jc .
sta i wsi okoliczne wylupili; starych i niedorosle dziatki posiekli, dwory
i wlosci wszystkie popalili, a z wielkicmi lupami i s kilkiem tysięcy wif-
zniów Polaków, bez žadnego odporu do Litwy ubiegli i wszystek polon
w cale wygnali, snadz za pozwoleniem Mazurów, przez których krainy i tam
i sam chodzili.
Tegož czassu Ilenrik s Pleczka, rodena Saszyn, nowo na marszalkow-
stwo, nie na mistrzowstwo (jak Miechovius pisze) Pruskie wybrany, wojsko
Krzyžackie do Litwy postal, które pod zamek Gartin nad Niemnem le-
¿Qcy, przyciqgngwszy, a w dzien mglisty bramę otworzoną nalazwszy, za­
W ojsko mek ubieželi, Litwę posiekli, drugich powigzali; a z wielkim lupem wy-
K r /v /.ie k ie
P r u sk ie za-
m ek tiro-
brawszy zamek, do Prus się wrócili. Wszakze Petrus Duzburch , jak to
dzicn sk i wy/.szej w jego Kronice najdziesz, nie pisze aby Niemcy zamek Gartę
u b iež alo .
w ten czas ubiegli, tylko posadę, która na ten czas wielka byla, zapalili-
Co i sam Miechovius eodem folio, przeciw sobie swiadczy, mówigc: torn-
mendalor autem de Coniksberg castrum Gartin non fuisse locatum molesta
ferens, ¿fe. A comendator, powiada, Królewiecki, žalując i za przykre
swoim majqc, iž ono wojsko Niemicckie Gartina albo Grodna zamku me
osiadlo, wnet sam s tyrme wojskiem wrócit się drugi raz do Gartina. Ale
gdy od Litwy pierwej byc opatrzony i osiędzony nalazl, nowe lupy poezy-
niwszy w Litwie, do Prus się wrócit. A ty tez Czytelniku wróc si§ jesb
chcesz do Duzburcbowej Kroniki, a tam tę zatarczkę Gartiiiską od tegoz
Duzburcha, który tež o tym pisat za swego žyw ota, rzetelniej wyraion¡¡
najdziesz.
Potym gdy bardzo w id e rycerstvva pielgrzymskiego z rzę sze Niemiec-
ckiej i z inszyeh ziem chrzesciaiiskich do Prus na ¿vviętą vvojnę przeciw
N iem cy Li- Litwie morzem i ziemią przyciągnęto, zaraz Krzyžacy ich rnocą posileni,
Iwq w o ju ją
now,-} wojnę na Litvvę podniesli, a zburzywszy powiat K a rs zo w iá s k i i wy-
brawszy z wielkiemi lupy wrócili się do Prus.
347

Tegož roku košciol w zamku Krakovvskim blachg ohnvianą nakryty


i sam \vszystek zamek z \viežami, ktory byl jeszcze w ten czas malo nie
wszystek drzevviany, zgorzal 6smego dnia Maja.
Potym roku 1 3 0 7 , w dzieri S. Gavvla, Litwa do ziem Siradskich i Ka-
lijskich bez viešei wtargngwszy, wszistkie wlošci okoiiczne z\vojowali, skg Litwa Pol
wojuje.
a nabrawszy wielkich lupow, ogniem i micczem szkody niewymowne po-
czyniwszy, špieszno do Lityvy wycięgnęii.
Tegož roku, gdy Hennk, Bawarskie xiąže, z swoimi ludz'mi i rycer-
stwem do Prus na pomoc Krzyžakom przycięgnąl, Teodrik z Altemburgu
mistrz Pruski, wyprawit šie s nim do Litwy z ogromnym wojskicm Rze- Niemcy Li
Iwų wojuj<t.
skim i svvoich Krzyžakovv, oblegl potym zamek Welunią albo W ielonę
rzeczony, ale gdy kilko sturmow pod nim stracili, wnet mistrz Pruski tuž
pod zamkiem Weloną dwa zamki drugie zbudoval, jeden nazwat Frid-
burg, to jest Gora Spokojna, a drūgi Bejer, to jest Bawarczyk, na slave
xiąžęcia Bavarskiego Henrika, ktorego wszystkę strzelbę w tycb zamkach
i insze naczynie wojenne zostawii, a ludem Niemieckim i žywnoscią oba-
dwa zamki umocniwszy, kazal VVieiony dobywac, ažby šie Litvva podala, W't>y»°)ądo
sam potym z xiąžeciem Bawarskim do Prus wyciągnąt z lupami przez Niemcy.
Zmodzkę ziemie.
A tu šie w Kronice Miechowiussowej albo jego pisarz albo drukarz
omylit, ktory rok dobywania Wielony kladzie 1307, co miat položyc
1 3 2 7 , zifre 0 , miasto 2 , položywszy z omylki, gdyž na ten czas nie byl
jeszcze mistrzem Pruskim przerzeczony Teodrik (ale ma byc wtašnie w e-
dlug Kronik Pruskich Ditrych) graff z Aldenburgu, a mistrzem na ten czas
byl Sifridus Fechuangen tegož roku 1307 vvybrany, czassu Albrichta ce-
sarza xiąžecia Ilakuskiego i Klementą papieža, kt6ry byl po Celestinusie Nikt6rych
Piątvm na stolicy Piotrovvej. Po tym Sofridusie byl zaš mistrzem Pruskim nusirz6w Pruskich
\vybrany, Karolus Trewir, roku 1 3 0 9 , ktory byl Wladislavvowi Lokiet- pra^(iziwyporządck.
kowi, krolovvi Polskiemu, odjąl wojną nieprzystojną Pomorską ziemię
i czešc Kujauskiej i Michalowskie i Dobrzyiiskie xiest\va od korony Pol-
skiej odervval, Kaliską tež, Siradską, Leczycką i wszystke W ielką Polske,
takže Mazo\vsze za przyvvodem onego Wincentego z Pomorzan byl zbu-
rzyl i \v popiol obrocil, až potym nieborak Lokietck spowinowaciwszy
šie z Litvvą, ledwo šie Krzyžakom odjąl, jako o tym Dlugosz i samže Mie-
chovius lib. 4, cap. 1 1 ,1 2 , etc. i Cromerus lib. 11, etc. swiadczą szeroko.
Ten potym Karolus Trewir jadąc z Rzymu, gdzie byl od papieža po-
zvvan, umarl w Wiedniu roku 1322. O czym Kroniki Pruskie i Miecho-
vius przeciw sobie sam lib. 4 , fol. 2 2 0 , cap. 1 5 , swiadczy. Na jego zas
miejscu Werncrus de Orsele, alboUrselensis mistrzem wybran, ten potym
zabity jest w Malborku od Krzyžaka Jana Gyndorfa. O czym tenže Mie-
chovius lib. eodem, fol. 2 2 2 , cap. 1 6 , przeciw sobie, i Kroniki Pruskie.
Po nim zaš wybrany jest na mistrzost\vo Luderus albo Ludolphus Tuli-
szurzenskie xiąže, albo Bruns\vickie, roku 1 3 2 5 za cesarza Ludo\vika 33,
a papieža Jana 22. Potym dopicro Teodrik albo Tidrik, grof Aldenbur-
ski, mający wieku swego lat 8 0 , wybran na stolice mistrzovvską roku 1329.
348

O kt6rym to Miechovius pisze, snasd za omylkq swego pisarka, co pospo-


licic raptury (jako i u irniie chlopiec czyni). przepisowal, albo drukarzowq
niedbalosciq i niedojrzenim correctora, izby roku 13 0 7 , Wieluniej w Li-
twie dobywat z xiqzeciem Henrykicm Bawarskim, i jakoby Fridburg i Be-
jer zamki dvva tuz pod Weleniq zbudowal, ktorych gdy zaraz Giedymin
dobywal (Supremus D ux Lituaniae imminens periculum depulsurus, slowa
to sq Miechoviussowe) byt postrzelon strzalq ognistq od Krzyzaka tegoz
roku 1307 i tamze na placu duszg wypuscil.
Ale gdyby tego roku byt Gedimin zabity, jak Miechovius pisze, tedyc-
by jego Kronika musiala byc sobie przecivvna, alboby Gedymin musia! po
smierci walczyc w wtasnej swej osobie, zmartwychwstavvszy, ale Gedimin
nie byt Piotrowinem; bo na drugim miejscu lib.4, cap. 10, fol. 209, tenze
Miechovius pisze, z czym sig wszyslkie Kroniki zgadzajq:
Wladislaus R ex Poloniae, qui toto illo tempore, id est anno 1329,
exercitum cum magna diligentia comparabat, cum suis gentibus, cum au­
xilio Hungarorum, a Carolo Rege Hungariae misso, cui Vilhelmus Dux
Austriae praeerat. Cum exercitu Liluanorum et Samogitaram, cui Princeps
Gediminus personaliter praeerat, §'c. Wladislavv, powiada Lokietek, krol
Polski, kt6ry przes wszystek czas on, to jest roku 132M, z wielkq pilno-
sciq wojsko przeciw Krzvzakom zbieral z swoimi ludzmi i pomocq Wf-
grow, od Karolussa krola Wpgerskiego przyslanq, nad ktorymi byl przelo-
zony Wilhelm, xiqzg Rakuskie, i zwojskicm Litewskim i Zmodzkim, nad
ktorym byl w osobie swojpj Gedymin xiqzp (personaliter, movvi, w svvojej a nie
hetmanowej postawie) przclozony. Tak wszystcy wciqgnqwszy do ziemie
Chelmskiej, wszystki wtosci co sig nawinfto, wszgdzie poburzyli i wypalili
etc.; i potym az do rzeki Drwiqcej przeszli, etc. A tak za tq pomocq Gedimi-
nowq z Litwq i z Zmodziq i z W fgram i, Wladislavv Lokietek przymusil
Krzyzakow, iz musieli ugody prosic, ktorej potym niestrzymali, jako otym
szerzej Polskie i Pruskie Kroniki swiadczq. Przetom tedy to, Czytelniku
mily, dovvodnie acz s pracq wywiddl, abys wiedzial, gdycby si? Mieclio-
viusa czytac trafilo o tym: iz si? drukarz, albo jego pisarz omylil, za czym
bych byl tego nie obaczyl i wszystkicj jego Kroniki nie konkordowal, a m-
szych historikow dia wybadania prawdy historiej, nie zniost w jcdno, te-
dyby sig historia ta Litewska pomieszac i opacznie powiklac vvielkim blf-
dem musiala, a W iten musialby stac po Gediminie, potym zas Gedymin,
jakoby z martwych ksztaltem Piotrovvina vvskrzeszony, po Witenie, prze­
ciw Ruskim i Litewskim wszystkim Latopiszcom i przeciw inszym histo-
rykom i Kronikarzom, na ostatekby sic i sam Miechovius, jako w niewy-
wiklanym labirincie, uwiklal. Ztqd lez bgdziesz wiedzial, wedlug praw-
dziwego porzqdku historiej Litewskiej, Czytelniku mily, iz Gedimin Wielki
Xiqdz Litewski, az roku 1 3 1 6 , po Witennie ojcu na Wielkie Xifstwo
Litewskie byl wybrany, a zabity pod Fridburgiem roku 1328, nie roku
1 3 0 7 , jako sig tu drukarz w Kronice Miechowiusowej omylil lat dw'U*
dziestq i trzema, Przeto gdy bfdziesz czytal u Miechowiusa to miejsce.
Gediminus autem supremus dux Lituaniae imminens periculum depulsurus
349

nova castra (id est Fridburg et Bejer) forti exercitu circumdedit, ai do


drugiej karty: Magister vero Prussiae Teodricus eodem anno, ktory się
u Miechoviusa wedlug drukarskiej omylki rozumie 1308, a ma byc 1328.
A gdzie potym napisat sequenti autem anno, ktory się tam 1309 omvlnie
rozumie, bo ma byc vvedlug porządku historiej i wszystkich kronik Prus-
kich mistrzow 1 3 2 9 : Olgerd Liluanorum D ux necem Gediminipatris sui,
et patriae vastationem ullurus in forti exercitu Prussiam ingressus, eam cae­
dibus et ignibus vastavit Sfс. Такіе potym: Quem Henricus Prussiae
Marsalcus 14 Augusti Sfc. consecuius, ai do koiica tej sentenciej, capti­
vosque et pecora relinquere coacti (Lituani scilicet) sunt. Tedy w tym,
Czytelniku mity, nie Miechoviussowi slawnemu i stateczhemu historikowi,
ale drukarzowi, albo pisarzowi jego, tę omylkę lat przyczytaj, a nam dzię-
kuj, iešmy porządku pewniejszego tego miejsca z konkordowania kilku-
našcie Kronik Polskich, Pruskich, Liflandskich i Latopiszcow Ruskich
i Litewskich, za laską Bo/.ą prawdziwie dostąpili, bo się jui potym z DIu-
goszem, Cromerem, Wapowiuszem, Piotrem a Duzburk i z inszymi histo-
riki, Miechovius porządkiem lat, (tylko go trzeba s pilnošcią i opatrznie
czytac) takie šamą prawdzi\vą rzeczą historiej naleiącą zgadza. Dia tego
ju i ten węzel rozvviązany opusciwszy, do pierwszego porządku historiej
przystępuję.
W Kronice Piotrą a Dusburch od nas przeloionej, najdzicsz insze utar-
czki Litewskie i Zmodzkie z Krzyiaki wyiszej opisane roku 1306, 1307,
1 3 0 8 i 1 3 0 9 , etc.
Nalazlem tei w starych Latopiszczach Ruskich, z ktdrych mam kilko
exemplarzow, ii Litwa roku 1307 Polocko \vzięta, ale jako i pod kim,
nie piszc.
Roku zaš 1 3 1 0 , Gdansko Krzyiacy Pruscy przez zdradę wzięli pod
Wladislawem Lokietkiem, кгбіет Polskim, w dzien Š. Dominika, gdy
navviętszy zjazd na jarmark uroczysty byt, gdzie ludzi posiekli, dobra tak
mieszczanskie jako kupieckie i inszych gošci przijezdzych gwaltownie pobra-
li, potupili i niewymovvnie gorzej nii pogauskim obyczajem okrucieiistwa Okrucieii-
slwo Кггу-
poczyniwszy, miasto i zamek Gdaiiski (acz go Polacy dlugo męinie bro- Žak6w Prus­
kich
nili) swoim rycerstwem osadzili, a jak Cromer pisze, na iadnym zamku, w Gdanską
dobylym.
albo twierdzy, choc od wszystkich inszych pogan dobywanych, tak się
wiele krwie Polskiej nie przelalo, jako na ten czas w dobywaniu Gdanską
od pokryto naboinych Krzyiakow jatmuinikovv Polskich. Wzięli potym
Tszczow albo Derszaw, Chojnice, Nowę i Swieczię, miasta i zamki pod
Polaki, na ostatek wszystkę ziemię Pomorską osiedli.
Tegoi tei czasu gdy tak swowolnie Krzyiacy Pruscy w Polszcze broili,
Liflandscy tei Krzyiacy z swoim mistrzom Rygę miasto i wszyslkę ziemicę
arcybiskupowi swojemu fundatorowi i dobrodziejowi lotrowskie wydarli,
od ktorego przodkow w Lillanciech przed lat stem i cztermi albo piącią
dia rozmnoienia wiary chrzešciahskiej byli fundowani. W iele te i zlego
lotrowstwa i okrucieiistwa przerzeczeni Krzyiacy oboi tak w Prusiech,
w Litwie i w Lillanciech w ten czas broili i potym ustawicznie.
350

Skqd znac, ii sic raczej starali o wygladzenie niž o rozmnoicnie wiary


chrzescianskiej między pogany, aczkolwiek się im Litwa i Žmodz sami
przez się zawidy odejmowali, i wet za wct, wojnę wojnq i gwalt gwattem
odbijali.
Tegož roku miesiąca Stycznia dilia ostatniego, sioiicc się zoomilo, a po-
Pnwodzi tym dia częstych d/.d/.ów, niepogód i gwaltownych potopów, glód wielki
glód srogi.
wTolszcze, w Prusiech, w Litwie, \ve Wtoszcch, w Niemcech i w Cze-
chach panowal, jakowego žaden nie pamigtai, ani od przodków slychal.

0 BŪRZENID PRUSKIEJ ZIEMIE


PRZEZ WICIEMA XI|DZA L1TEWSKIEG0,
I PORAŽENIU JEGO DLA BLUZNIERSTWA CIALA BOŽEGO

R O K U 1311.

O czìjin Petrus Dusburch, Kroniki Pruskie i Micehovius,


lib. 4, foL 2 1 5 , cap. 13; Wapovius, įfe.

Rozdzial szósty.

VVitenes albo Wicien, Wielki Xiqdz Litewski, którego Petrus Dusburg,


Królcm zowie, widzqc, iž na ten czas Krzyžacy Pruscy s Polaki, a Lifland-
scy s swoim arcybiskupem i z Ryžany, wielkic burdy wiedli, zebrai się ze
wszystkimi wojskami swoimi, wtargnqwszy do ziem Pruskich, wielkączęšc
wolosci onych przez želazo i ogieii w popiól i wniwecz prawie obrócit,
Zapustnego czassu, roku 1 3 1 1 , potym z wiclkimi lupami i piqciq setNiem-
ców wigzniów wróciwszy się do Litwy, bogom swoim ofiary czynil. A tym
ezasem kontor Królewiecki z jednym ulcem, a drugich pięc kontoróvv
z drugim wojskiem ró/.nymi drogami zapalczywie do Litwy wtargnqwszy,
wszystki wolosci i ludzie, co się im nawinęlo, burzyli, zabierali, wiqzali,
siekli i bili, i samego Witena, W ielkiego Xigdza Litewskiego, na ten czas
się weselqcego i bogów swoich hodującego przestraszyli. Potym się do
Prus z wielkq liczbq wigzniów w tócì I ì .
Tego burzenia i pustoszenia ziem swoich Litewskich, chcqc się pom-
Litwa Prus- scic W itenes, Xiqdz Wielki, zarazem przebrawszy z inszego swego rycer-
sy burzy.
stwa kozaków cztyry tysiące mgzów wybornych, wtargnql do Prus w wi-
giliq Kwietnej Niedziele, a wszystkg Pruskq zicmię ai do Brunzbcrga po-
351

burzyl, zwojowal i spustoszyl, košcioly z skarbów, z klejnotów, i naczynia


poswięconego zlupiwszy wypalil, Sacrament Cíala Pañskiego na ziemię
z zeIžywoscią porzuciwszy oplwal i nogami podeptat. Potym pędząc do
Litwy wielką wielkosé więzni0w, gdy na granicach w jednym lesie polo-
iy l się obozem, chcąc między swoje rycerstwo więzniow podzielic i rozdac,
a przed pannami albo dziewicami (których krom męžow i inszych niewiast
tysiąc czterysta pocztu między więzniami bylo) svvÍQtosé Cíala Pañskiego Dluftìier
stwo Witon-
z monstrancią z kosciola ziem Pruskich zaniesioną, vvlasną ręką wyjąwszy nowo.
na ziemię porzucil, plując i depcąc nogami, a pytając: Gdzieby byl B6g
ich, który się onemu nie mògi sprzeciwic, ani swoim chwalcom pomoc?
W szakie Pan Bóg niedlugo tego bluznierstwa cierpiat; bowiem drugiego
dnia, który byl szósty miesiąca Kwietnia na switaniu we Wtorek, Henryk Tego Hen­
ry ka de
Plock, namiestnik mistrza Pruskiego, (nie mistrz, jako drudzy piszą) ze­ Plock Pel
rus Pus-
bra wszy się z mocnym wojskiem inszych narodów Niemieckich, nad któ­ burch Wiel-
kini Ko-
rych bylo osmdziesiąt Krzy/.aków i kontorów przeložonych, uderzyl na mendalo-
rem zowie.
wojsko Witennowe na pierwszym onym kocisku (a to uroczisce Dus-
burchus Wojptocz mianuje, którego tv Czytelniku wyiszej czytaj), tam acz
się Litwa przy xiąžęciu swoim dosyc męžnie bronila, ale potym mocy Litwa od
Niemców
Krzyiackiej wytrwac nie mogli; na placu ich bardzo wiele poleglo, poima- poražona.
nych zas Niemcy každego obiesili, albo w jeziorach i w rzekach poto-
pili, tak ih od czterech tysięcy Litwy malo ich ubieglo zdrowych, okrom
Wielki Xiądz Witerí, z dwiema slugami swoimi i to sam w glowę ranny; Din gostus y
Miechovius
a na pamiątkę tak slawnego zwycięstwa, Krzyžacy zwróciwszy się do do­ f oi. 210 cap*
mu, klasztor Dziewiczy mniszkom w Toruniu zmurowali i nadali.
Wtóry raz potym kontor Brandenburski wyprawit się przeciw Litwie,
a zburzywszy powiat Pogrodeiiski špiesznym szykiem do Prus odciągnąl.
Trzecią zaš wyprawę z wojskiem Niemieckim Henrik de Plock, mistrz
Pruski, naznaczony na Litwę, uczynil, a wciągnąwszy do ziemie Litewskiej Niemcy L¡-
wtórego dnia Lipca miesiąca, powiat Salsemlieiíski ogniem i mieczem twę burzq.
zwojowal; ta m/.e tei trzech zamków Litewskich dobyi, a wybrawszy ich ,
spalil, i ryeerstwa Litewskiego wiele pobiwszy, siedmdziesiąt ich bojarów
poimanych w niewolą wywiódl, roku 1311.
Potym na drugi rok 1312, gdy Henrik de Plock z urzędu mistrzow-
skiego (który jakoby w Interregnum po Sofridusie mistrzu zakon rządzil) Tu kiadzic
Miechovius
do zamku
ustąpil, wybran jest mistrzem Pruskim Henrik, albo Karolus Trewir; ten Merzislu ,
zaraz na nowym urzędzie chcąc okazac dzielnošc swoję, dwu kontorów alepodobno
ma byó do
do Litwy z wojskiem wyprawil w wicinach i w lodziach rzeką Niemnem Merecza, gdzie lei
do zamku Merzystu, nad ktorą wodną armatą byl starszym hetmanem bylzamek. pierwej

W erner kontor z Ragnety ; sam tei mistrz Karolus z drugim więtszym


wojskiem ciągnąl ziemią do zamku Zmodzkiego Bisseny, w'szakie i mistrz
i Wernerus kontor, z wodną armatą malo co zyskali, okrom trochy wię-
zniów poimanych. O tym ty Czytelniku najdziesz rzetelniej u Dusburcha na
przodku, gdziem poloiy 1 tytuly : Wodna bilica, Sfc.
Piąty raz potym wyprawil się do Litwy Henrik Plock marszalek wielki,
z potęinym i wielkim wojskiem Niemieckim, w którym niewymowną szko-
352

dę i utratę popadl, abowiem gdy nie mògi dobyc zamku Bisseny, którego p
Žmodz i Litwa upornie a przewainie bronila, odciągnąt od oblęienia, po- Ii
tym wojsko na troje rozdzieliwszy, rospušcil zagony do trzech powiatów:
¿modi'wo- do Miednickiego, Krzywiczanskiego i Trzywiczanskiego, gdzie gdy žadnej d
j“ji- iywnosci dostac nie m ogli, (bo Litwa przed ich przyscim wszystko byla k
Niemrów pokryla) zacząl się wielki i srogi glód w wojsku Niemieckim, tak ii gdy
giòd 'iwojo- przes sto mil i więcej nazad z Litwy do Prus wyciągali, wielkosc ich roz- a
***’ maitą nędzą i glodem nieznošnym strapionych, na drodze pozdychulo. Ahi
. mi się zda, ii w ten czas Litewskich Miednik, za Wilnem 4 mile poloio-
nych, Krzyiacy dobywali, poniewai Miechovius pisze: Per cenlum et am- [i
plius tniliarium spatium, sto i kilkonašcie mil; bo od naszych Žmodzkich i
Miednik do Prus, tylko 12 mil albo czassem 15, wedlug zašcia granic. g
Wyprawit tei byl tegoi roku 1313, Wielki Xiądz Litewski hetmana s
Surmin alboswego Surmina, męia chytrego i dochcipnego, z armatą vvodną sto vricin, r
Sui!i6ręšod albo strugów Nieninem rzeką, dobywac zamku Trisntemla, który Surmin,
»"Tmodii nalazwszy na rzece Niemnie wiciny i armatę wodną Krzyiacką, zapalil je, «
ale od Krzyiaków po dlugiej bitwie zwycigiony, utraciwszy trzysta czter- y
dziesci rycerstwa swojego, z ostalkiem s tąi armatą i wicinami do Litwy k
ubieial. i fi
w Sacra T ecoi roku Henrik Siódmy cesarz, od truciznv zadanei w sacramen- į
tiicmie iru- . ° .
cima, eie umart, a Kurfierstowie po mm rostargmeni na dwie ezęsei, jednirn- ,
deriką Rakuskiego, a drudzy Ludwika Bawarskiego, cesarzami wybrah,
którzy potym dlugo W loskie i Niemieckie ziemie spólnymi wojnami tra-
pili, na ostatek Ludwig zupelne cesarstwo otrzymal. t
Tegoi roku 1 3 1 3 , Boleslaw xią/.ę Mazowieckie, syn Semowita xią- į
i ę eia scigtego od Swarna Ruskiego kniazia i Mendoga króla Litewskiego, »
umart w Wyszegrodzie, a w kosciele Plockim pochowan. Ten zostavil s
po sobie na paiistwo trzech synów: Semowita i Trojdena z pierwszej mal- ;
ionki Litewki, bardzo uczciwej, jak Miechovius pisze i Cromer, onego į
Trojdena Wielkiego Xiędza Litewskiego córki, i Weclawa albo Manka, t
i jednę corkę z Czeski urodzonych.
Roku 1314, dvvie komety na dzien Boiego Narodzenia i trzy xięiyce
razem się ukazaly, a komety a i do ostatniego dnia miesiąca Lutego
palaly.
cičd srogi. Byl potym glód srogi w Polszcze, w Mazowszu, w Litwie i w inszycn (
krainach przyleglych, tak ii gdy ludziam zielsk, korzenia z ziemie i inszych
pokarmów sprosnych nie slawalo, matki i ojeowie dziatki swoje, synowie
takie rodziców swoich zabijali i jedli, drudzy trupami i scienvem rozma-
itym glód nieznošny smierzyli, jako Dlugosz pisze, która plaga dwie lecie |
cale Polskie krainy dręczyta. Potym zas okrutne powietrze nastąpilo ,
i trwalo caly rok, a tak wiele ludzi pomario, ii jak Kroniki Pruskie swiad*
czą, w Polszcze i w Prusiech wszystki zboia i jarzyny nie poigte na po* į
žmoTi'ob. iach zostaly. . !
wwiikf,,j«ek Roku zas 1 3 1 5 , Žmodz z wielkim wojskiem Ragnetę w Prusiecn 1
kw“ iiu" oblegli, a gdy dlugi czas pod zamkiem leząc strawili, a dobyc go nie mogli.
353

poburzywszy okolicznc wolosci i zbože wszystko podeptawszy, wrócili się


do Žmodzi.
A W itenes, Wielki Xiądz Litewski, zaczętą od Žmodzi wojnę koncząc,
zebrat wojsko bardzo wielkie i oblegl Trismemel, albo Christimemel i do- Trimemci
bywat go taranam), šturmanu i rozmaitą strzelbą i podkopy przes cale mėmėj byi
siedmnascie dni i nocy; dwiescie tež landsknechtów od mistrza Pruskiego »™ -«mek
na odsiec przyslnnych, gdy do zamku na pomoc swoim wnisé usitowali, borkiem
wszystkich do jcdnego zbil i posiekt. A gdy uslyszal przes szpiegi, iž sam tom som
mistrz przeciw jemu z szešcią tysięcy wojska Niemieckiego ciągnie, do Li- uóry
twy się wrócil, jako Miechovius pisze. A ty Czytelniku u Dusburcha c^atotyii
0 tym wyiszej czytaj dostatniej. Goni! potym Witena mistrz Pruski, ale *)/>*.
go nie mògi dognac; wszakze Litcwską i Žmodzką ziemię burzyt i pusto- na RusiiSa.
szyl i wiele Litvvy pobil i w nievvolą wygnat. A Litwa takže oddala im chci!c.e
wzajem tymže czassem, wtargnąwszy do Prus z Žmodzią przewodnikami.
Tegož roku, Henrich Plock, Saszyn, marszalck Pruski, z wlasnym ry-
cerstwem swoim wciągnąwszy do Litwy, powiat Pastowski zburzyt i wy-
palil, a pię6 set Litwy poimanych do Prus wywiódl. A gdy nalazt w Kró-
lewcu bardzo wiele rycerstwa nielgrzymskieeo z Niemiec od Rhenu, którzy
• T • . J- . -r B , T .. J Micdniki,
przeciw LitWie na swiętą wojnę przyciągnęb, zaraz się wtoryraz do Litwy ^riI/.ìo.iiu
s nimi wyprawil, a dobywszy zamku Bisseny i osmdziesiąt męžow Litew- “rione. “
skich w nim pobiwszy, powiat Miednicki špiesznym a prętkim plundrowa-
niem w popiól i w perzyny obrócil.
Tegož roku 1 3 1 5 , W itenes albo W icien, Erajgolczyk, którego na
kaidym miejscu Dusburch Królem pisze, Wielki Xiądz Litewski, Žmodz-
ski, Ruski i Podlaski, wykonawszy na panstwie wiek szedziwy i częste
wojny a gwaltowne stossy Krzyiakom Pruskim i Liflandskim wytrzymaw-
szy, umarl, a poganskim obyczajem na zgliskach Wileiiskich miasto po-
grzebu zwielkim žalėm pospolitego ludu i panów, takže wszystkich bojar
Litewskich, spalon we zbroi z szablą, wlocznią, z sahajdakiem, w szacic
xiąžęcej, z parą sokolów, etc. iiiemruiat
A tu się o smierci tego Wicienia historikowie Polszcy z Ruskimi La- uLioHa'si-
topiszeami i z Kronikami Pruskimi, takže Lillandskimi et cum Petro a Dus- i przyrów-
burch, bardzo nie zgadzają, bo Miechovius lib. 4 , cap. 3 6 , fol. 2 6 4 , gessowì Li-
Vapovius i Cromerus lib. 1 4 , tak poczynając genealogią, albo wywód dlJ-llul"J
narodu xiąžąt Litewskich, piszą : Byl (pow iada) u Witena W ielkiego Xię-
dza Litewskiego koniuszym Gediminus, mąž panowania cbciwy i wysokiej
rnysli, który zabiwszy pana swego W iten a, Wielkie Xięstwo Litewskie
sam tei Litwinem będącopanowat i szeroko je rozmnožyt; niktóre xięstwa
Ruskie, częšcią mocą i wojną, częšcią tež przes ugody i dobrowolne poda-
nia pod moc Litewską przylączywszy etc.; to tak Miechovius, Cromerus
1 Wapovius piszą. Petrus zas a Dusburch, kaplan zakonu Krzyžackiego,
który historią wieku sw ego, albo Kronikę dziejów Krzyžakovv Pruskich
pissat, i wszystkie ich wojny z Litwą porządnie wyliczyt, tedy Witena
królem, albo synem króla Litewskiego zawždy ktadzie, Gediminą zas wta-
354

snym synem W itennowym, i jako wlasnie dziedzicznym prawem nad L i-


t\vQ paiistvvo otrzymal, piszc.
Latopiszce tež \vszystki Litewskie po rusku pisane, ktorych Litw a
z starodawna za Kronikę užywa, tak sprosta a jednoslajnie, by ich chcial
Lntopis- i tysiąc na jedno miescc znicšč, š\viadczą oW icienic, Wielkim XiędzuLi-
cz6w r/.ecz
tevvskim: Zaczęlo się \vielkic panovvanie W icieniowo: Kniaž \Vielki \V i-
cien, panovvat \viele lai na Wielkim Xięst\vie Lite\vskim, Žmodzkim i Ru-
skim, i urodzil się od niego syn, imieniem Gydzimin; potym umart\Vielki
Kniaz Wicien; po nim siadt na Wielkim KniazUvie Litewskim, Žmodzkim
i Ruskim, przerzcczony syn jogo Gydzimin, etc. Tamže dalėj przerzeczone
Latopiszcze Litevvskie i Ruskie, takže Kijowskie Kroniki, Gediminą albo
Gydzimina, zawidy \vlasnym byc synem Witennowym švviadczg, a ¡¿by
koniuszym jego (jak Micchovius, Vapovius, etc., mienią) mial byc, tego
nigdy ani Ruskie, ani Liflandskie, ani Pruskie Kroniki, ani Petrus a Duz-
burch, ktory za czasow Witenno\vych i Gediminovvych historyą pisal i žyl,
nie \vspominajg. Takže tež, aby mial pana swego zabic, a po nim W iel-
kim Xiędzem byc, tegoby z pochodnią u nich szukal, jako žywo nie naj-
dziesz, \vyjqvvszy, ižby ta rzecz Miechoviussa, albo pierwszego bistoryka,
ktorego on za przeyvodnika bral, uwiodla. Gedimin po ojcu VVitenie bę-
dgc na \Vielkie Xięstwo wybrany i podniesiony, zabil Pcluszę, syna Troj-
nato\vego, (ktory tež ono Trojnata Mendoga krola Litevvskiego zabil roku
1264), a wnuka Dowmantowego, ktory Pelusza, jak o tym Dlugosz i sam
Miechovius Ibi. 1 8 3 , cap. 6 2 , lib. 3 , i Petrus Dusburch swiadczy, będąc
tež dziedzicein z xiąžąt Litevvskich, iž nie byl na Wielkie Xięstvvo Litew-
skie poTrojdenie zabitym wybrany, a\V iten Erajgolczyk, marszatek Troj-
denow, imo przerzeczonego Pcluszę Trojnatoyvicza i Gynwila Gedrusowi-
ca byl podniesiony i dobro\volnie wybrany na Wielkie Xięst\vo Lite\vskie
od Rimunta albo La\vrasza, czernca, syna Trojdenovvego i pd \vszystkich
slanovv Litewskich, jakosmyc to wyžszcj szcroko pokazali z pevvnymi do-
wody. Tedy kniaz Pelusa Trojnatovvic, žalėm uwiedziony, uciekl byl do
Krzyžakow Pruskicb, a wziąwszy pomoc od Albrichta de Missen, kontora
Kr61ewieckiego, z Martinėm Golinem i Konradem Tuwilem, rotmistrzami
Krzyžackimi, najachal byl bez wiesci xiąžqt i panow Lilewskich na mal-
ženskim weselu godujgcych i poimal przedniejszych xiqžąt albo panow
siedmdziesigt i pana mlodego malžonka, z gosciami i yvszystkim Iraucime-
rem swadziebnym, a do Krolevvca ich z \vielkimi lupami uwiodt. Częste
potym \vtarczki do Litwy czynil i inszych starostow ukrajnych buntowal,
zvvlaszcza Drajkolita i Switryla, dwuch panow Litewskich, ku temų przy-
wi6dl, iž Onkaim i drugie dwa zamki Krzyžakom podali, ktorych potym
Gedimin roku 1315, gdy takže na nowym jego paiistvvie do Litwy z Krzy-
žakami naježdžali, jako zmiennik6w i zdrajcbvv ojczyzny poraziwszy i poi-
mavvszy, dal potracič. A iž Pelussa byl principai i pisal się tež Wielkim
Xiędzem Litevvskim, acz nim nie byl (jako dzis Henrik Francuski krolem
Polskim, albo Bochdan do Moskwy uciekwszy, wojewodą W oloskim,
etc.), tedy Gedymin gdy poimal Aemulum imperii, a dal go scigc, inszy
355

historikowie mnicmali, ktorych Polszcy Kronikarze nasladowali, ižhy pana


swego, to jest Witena, mial Gedimin zabic, ktorego on byl wlasnyrn syncm,
nierozerwang genealogi;} z narodu i potomstwa xiąžąt Rzymskich od Pa­
lemoną albo Publiusza Libona z herbu Kolumnow i od Dorsprunga z her­
bu Kitaurus, idący.
Samatežrzecz wtymzda siębyc sobie przcciwna.gdyi wLitwie iwZm o-
dzi na on czas bylo juž wicle domow zacnych, možnych i rodovvitych, jako
byli Gastoltowie, Butrimowie, Rombowdowie, Moniwidowie, elc. Takže
kniaziow oddzielnych Giedrockich, Ilolszaiiskich, Nowogrodskich, Dzie-
waltowskich, Uciauskich, ctc., potomkow Wielkich Xiąžąt, ktorzy jedno
Wielkiemu Xiędzu Litewskjemu na Kiernowskiej stolicy (dziš za czasow
postfpkiem, to bywa davvnošcią zniszczalej) siedzącemu, posluszeristwo
czynili, o kilkonašcie bylo. Zmodz tež wszystka, dia ustavvicznych wojen
z Krzyžakami na ten czas, jako slachcic, tak chlop, jednakiej wolnosci užy-
wali; Russacy za się Novvogrodscy i Poloccy, takže Podlascy, acz Litwie
na ten czas poddani byli, jednak jakich takich wolnosci uzywali. Pewna
tedy ista, gdyby Gedimin albo Gydzirnin, bgdijc koniuszyrn mial pana swe­
go Wielkiego Xigdza Litewskiego Wicienia zabic, a po nim, czlowiekiem
prostym będąc a nierodowitym, Xięstwo W ielkie tak szerokie a možne
paristwo swowolnie osiesc, utarliby mu zaraz rogi inszy kniaziowie, pa-
nowie i wszystko pospolstwo, a poimanego zarazby jako zdrajcę skarali,
ponievvažby tych s koniuszego sslalo, ktorzy Rusakom, Krzyiakom Pru-
skim i Liflandskim, Polakom i Mazūrom, na ten czas ogromnymi byli, pe-
wnieby niegodnemu, nad sobą zwierzclmosci nie dopušcili. A gdyby nie
byt wlasnyrn synem Witennowym, tedy mieli na to miejsce xiąžęta zxią-
iąt Giedrodskie Gynwila i jego synow, i Holszanskie Mindowha i Algi-
munta etc., z ktdrychby na Wielkie Xięstwo jako wlasnych dziedzicdw,
podniešli byli jednego, a zdrajcęby dia swojej wiecznej zelzywosci i przy-
wary (maj.-}c wladzQ wolnego wybierania, od Rymunta, albo Lawrasza
Trojdenowica spuszczonq i potwierdzonij) nad tak wielkim pahstwem wy-
cierpieli.
Žrnodž takže na ten czas dia przewaznego mgstwa, jakom powiedzial,
wielkie wolnosci maj;jc, pod sprawQ zdrajcę nie chcialaby trwac, ponie-
waz wlasnych swoich dziedzicow xięslwa Zmodzkiego: Pelussg, Switrila
i Drajkolita (ktorych potym Gedimin potracil) u Krzyiakow Pruskicb zbie-
gow mieli, pewnieby w takim rozruchu, ktorego s nicli za xiąžę sobie,
wolnymi ludzmi będąc, wybrali. Russacy tež Nowogrodzcy i Poloccy, mając
occasionem diu expectatam ad excutiendum jugum, mając pogodę i czas zda-
wna požądany ku zrzuceniu jarzma pogariskiego, kt6re na sobie zboldo-
wani nosili, chrzesciany będ;jc i wiarą i językiem rdžni, pewna rzecz, ižby
byli wzigli sobie za pana monarche Kijowskiego, albo ktorego z Wotyn-
skich, Halickich i Siewierskich xi;jžąt, ktorych na ten czas w Ruskich zie-
miach dosyc bylo, a woleliby swego narodu, wiary i języka, pana nad so-
b.-} mieč, nizli poganina Litwina, ktoryby przez zdradę pana swego zabi-
wszy, mialby panowac nad nirni.
356

Wladislaw teZ Lokietek, jako o tyra niZej będzie, królem Polákim,


moZnym, slawnym i walecznym na ten czas będąc, pewna ista, iZby u ta-
kowego na slawie bardzo chromego czlowieka, córki jego Annv, synowi
swemu Kazimierzowi królewicowi w malZeúski stan za žonę i za królow^
na tak slawne królestwo nie brat; ¡ Polacy, naród w slacheckich wolno-
¿ciach okwicie plyvvający (ale nam trzeba ostrožnie Zeglowac, byímy
wniej nie utonęli), takowej by rzeczy królowi swemu nie dopuscili, aniby
nad sobą takiego narodu od ojea zdrajee, królowej cierpieli.
Inszych przyczyn i wywodów byloby w iele, by sama rzecz, tu-
dzieZ Kroniki Ruskie, Pruskie, Lillandskie i Latopiszce wszystkie Litcw-
skie (by ich chcial i kilko tysiąc w jedno, wszakci to wrolno, nosié) tego
jawnie nie pokazowala, iZ Gediinin albo Gydzimin, nie koniuszym jakim.
ani zabojeą, ani slugą pana swego, ani gwaltownym posiedzicielem Wiel-
kiego Xięstvva Litewskiego, ale wtasnym synem i dziedzicem Witennowym
byí, na którego imię jeszcze za Zywota swego W iten es, jako ociec milu-
j.-jc syna i kochając sig w nim, zaloZyl byl i zbudowal na granicy Pruskiij
zamek Gedimin nazwany, którego KrzyZacy czgsto a gesto dobywali: jak
o tym samZe Miechovius i Petrus a Dusburch etc. na rozraaitych miej-
scach częstokroc piszę.
liEllIflll ALBO filDZIWÍ WITEIOWIC,
Ž m O D Z K I , B l ^ K I , A -C .
ROKU 1315.

RSIfGI JEDENNASTE.
Hozdzial picnvszy.
ę t
D o W ie lm o zn e g o P a n « ,

CASTELLANA ZIEMIE ŽMODZKIEJ, &c.

K niaziow ie, panowie i bojarowie Litewscy i Žmodzscy, odprawiwszy


ostatni obchód pogrzebu, wedlug zwyklych pogaiiskich cercmonij W iten-
nowi albo Wicieniowi, Wielkiemu Xiędzu swojemu, na zgliskach W ileñ-
skich, zjechalr się do Kiernowa, gdzie po dlugich namowach, widząc juž
syna jego Gydzimina byc męža w leciech męskich doskonatego, i często
w dzielnoéci rycerskiej przeciw Krzyžakom doswiadczonego, jednostajnymi
gíosy wybrali go i podniesli na Wielkie Xięstwo Litewskie, Zmodzkie
i Ruskie, i poddanosd mu wszystki Stany, jako wlasnemu dziedzicowi
uczynili, roku 1 3 1 5 za cesarza Rzymskiego Ludowika, ajana papie¿a22.
Latopisiec Ruski potym tak sprosta prowadzi rzecz swoję: Będąc za
Wladislawa Lokietka króla Polskiego, a mistrza Pruskiego Karolusa Tre-
wir, etc., W ielki Kniaz Gydzimin, po smierci ojea swego W icienia, na
Wielkim Xięstwie Litewskim, Zmodzkim i Ruskim, a siedząc na stolicy
ojea swego w Kiernowie, powslali przeciw jemu Niemcy Prusowie i Iflanci
i wciągnęli z vvielkoscią ludu Niemieckiego do Zmodzkiej ziemie, chcąc j<¡
sobie osiesc i opanowac, a Wielki Kniaz Gydzimin, nie pospial rychlo woj-
ska przeciw im zebrac, jako na nowym panstwie będgc i poslal hetmanu
swego z malym ludem na zamek Kunaszów, który dziá Kownem zowią,
umacniając go día gwaltownej mocy Krzyüackiej, a ten byl hetmán jego
Gaslold, etc.
358

Ale Karolus de Trir, mistrz Pruski, z Henrikicm de Plock marszalkiem jj


vvielkim i z mistrza Liflandskiego pomocą, takže z inszymi posilecznymi n
ufami Rzeskimi rozdzielivvszy wojska swoje na troje, Žmodzkie wszvstkie ¡|
ziemice ogniem i mieczem p!undrowali i wojowali bez odporu; Jurborku
zamku mocą dobyli. Potym Kunasow gtovvny zamek oblegli, ustawicznie ;
w nocy i we dnie sturmując i podkopvvvajyc vvieže, a gdy się im Gastold į
z Žmodzią i z Litvvą dosyc męžnie i przevvažnie bronil, tym Niemey usil- į,
niej i uporniej na blanki się darli, częsciij po drabinach, częšcią dziurami
tarany wybitymi, tak ii z vvielkošcią svvoją Litvvę spracovvaną przemogli, !j(
a zamek Kunassow vvzięli, gdzie vvybravvszy go spalili, ludzi rycerskicb
posiekli, niewiasty w nievvol.} zabrali; tamže tež Gastolta hetmana prze-
duiejszego Litewskiego poimali. A Gedimin tak prętko przecivv gvvallo-
wnej mocy Pruskiej, Liflandskiej i wszystkiej Rzesze Niemieckiej, nie mo- į
gąc vvojska do stoczenia rovvnej bitwy zebrac, utrapionej Zmodzi nie m6gl
dač ratunku; za czym Krzyžacy Pruscy vvszystkę ziemię Žmodzką, a Li-
flandscy Kurlandską opanowali, a od Litvvy odervvali, i starosty swoje na
zamkach Žmodzkich i soltysy Niemce vv vvološciach vvszystkich przeložyli,
jak o tym Kroniki Lidandskie i Latopiszce Ruskie, szerzej vvzmiankg
czynią; aczkolvviek Petrus a Dusburch, ani Miechovius nie piszą, aby \vtea
czas Krzyžacy vvszystkę Žmodz osiesc mieli, tylko iž Biszeiiski, Miednicki,
etc. zamki spalili.
Gedimin, Wielki Xiqdz Litewski, będąc z tej poražki i utracenia
Zmodzkiej ziemie bardzo sfrasowany, jednak w szczęšciu nie rospaczając,
a męžnie przeciwną przygodę znosząc, wojsko z svvoich ludzi prętko zbie-
ral, a okupujijc Gastolta hetmana svvojego z niewolcj Niemieckiej, postai
zan trzydziesci tysięcy zlotych mistrzowi Karolusowi i tak go vvyzvvolit,
a vvszystko wojsko pod jego spravvę znovvu zlecil. \Vszakže tego roku nie
mogl się statecznie vvypravvic przecivv Niemcom, będąc bardzo od uich
zvvątlony i zemdlony odjęciem Zmodzkiej ziemie, z ktorej przed tym gto-
wna potęžnosc i podpora \vojskom Litewskim bywala.
Ale mistrz Pruski (Karolus ma byc, nie Ilenrik, jak Miechovius Iib.4
cap. 1 3 , fol. 2 1 8 , piszc) piervvszym szczęsciem vv smialosc podniesiony, (,
zwrocit się do Litvvy z vviętszymi vvojskami Niemieckimi, a rozdzielivvszy ¡j
ufy i zagony zszykovvane na czvvoro, szerzej niž przed tym na burzenie moc
svvoję rosciggnąl i vviele povviatdvv Litevvskicb, przed tym od Krzyžakovv
nigdy nienaruszonych do dnia oncgo, zburzyl, zvvojovval, a vvielki ufiec j
poimahcovv z lupami z Litvvy do Prus vvyvviodl. i
Potym roku 1 3 1 6 , gdy się juž zbože dostavvalo na polacb, a inivfo ,,
blisku bylo, czvvarty kroc marszalek Pruski vvielki, Henrik Plock do Li- „
tvvy vvciggnąl, a dobyvvszy dvvu zamku Litevvskicb, Ingydy i Pisteuy, ^
spali! ich, a zboža po vvszystkich vvološciach podeptal, albo vyypalil. ,
Tej krzyvvdy chcąc się pomšcic Davvid nijaki pan Litevvski, starosta s
Gartyiiski albo Grodziehski, z ošmią sėt jezdnych zbrojnych vvtargnąl do „
Prus, gdzie povviat Unsdorf (jak Miechovvius i D lugosz, a Dusburch N'«' ^
inicc W oheustolf go zovvie) zburzyl i nabravvszy lupovv do Litvvy się vvraca. t
359

Ale kontor Kapiovvski Ulrik Drilebe, ma byc Tapiowski, dogonivvszy g o ,


a most pierwej rozrzuci\vszy, stoczyl z nim bitwę, \v ktorej pięcdziesiąt
i p ięc, a Dusburch pisze 4 5 , kozakuvv Litewskich Niemcy zabili i w ię-
zniow odgromili. A ten rok byc Duzburch pisze 1319: ktorego tež czasu
Boleslaw Brzeskie i Legnickie xiqžę, z Konradem Glogovvskim i Olešni-
ckim xiqžęciem w Slgsku spolng wojnę vviedli, až na ostatek Konradus
do takiego ubost\va wojnq wyniszczony przyszedl, iž nic m ial, jedno ko- .
nika jednego, a plaszczyk plocicnny. Potym za d\voje xięstwo Glogowskie
i Olesnickie wzięl z laski Boleslawa zwycięsce, Lubus i W olaw ę, dvvie PriyKOda
miešcie na podporę ubdstvva. Boleslaw tež potym Brzeskie i Legnickie "laa ielūkii®
xiąžę dla marnotratnego svvojego žycia, do takiej nędze przyszedl, iž się ™
mūšiai Janovvi krolovvi Czeskiemu z paiistvvem poddač i syny s\voje Wra- choiui.
clawskim mieszczanom w pevvnej summie pieniędzy zastawil, ktore potym
poddani jego Legniczanie okupili.
I
ii --------- -----

0 SZCZĘSLIWYM
h a š i š a m ,
PORAŽENIU KRZYŽAKMV,
ODJEClU ZMODZl M M O t y NIEMIEC KIEJ,
□ <•> a s a o a a a a a a a □ ^ a g 'a a a »
R O H .lT 1 3 1 5 .

Rozdziai drugį.
G d y się tak Krzyžakom w Lit\vie szancowalo, a Žmodzkq ziemię \vszy-
stkę srogim jarzmem, ktoremu przedtym on narod w wolnošci obfity byt
nie przywykt, zniewolili i cięžkimi a prawie bydlęcymi robotami, niezno-
šnvmi podatkami, wydartkami, dziewek i žon ubogich wedtug hardej my-
šli swojej gwaltami, Žraodž ubogą okrutnie obciąžyli, wojska k temų
i roty knechtow i rejterovv po vvološciach chowali, iž každy czlovviek opi-
lych trzech albo piąci knechtow chowac i hojnie jako oni chcieli žyvvic
mūšiai, a sam chudzina czasem i puiri nie mając, žony, dzievvek, i wszy-
stkiej miijętnošci knechto\vi obžartemu ustępic mūšiai, wspominali cz^sto U((ręcipnic
i gęsto, z ustawicznym vvzdychaniem na wolnošci utracone, ktorycb zda- žmodii.
wna pod xiąžęty Litewskimi užywali, a nie inaczej jako oni Zydowie
u rzek Babilonskich siedząc z placzem Sion wspominali; tak i Zmodž w ten
czas do Litwy pobratynow dawnych, o wyzwolenie z onego cięžkiego jarz-
ma, ustavvicznie wolali.
360

Jakom saro Gedymin zaš, Wielki Xiqdz L itcw ski, acz mial pogotowiu n iepošle-
vidziaf m
Jurborkiem dnie wojsko z Litwy, z Rusi i z Tatar zebrane, z ktörym między Jurbor­
w ten czas
niedaleko, kiem, a Konasowem albo Kowncm obozem ležal, wszakže uwažal potę-
byt zamek
Krzyžącki žnošc i moc częstokroc doswiadczonq wojsk Niemieckich zbrojnych, po-
nad Miem-
nem Christi-niewaz wszystka Rzesza Krzyžakom pomagala, przeto jawną i potęžną
memel, po­
ly m Magne­ w polu bitwą nie smial z nimi zetrzec, tylko z kqtöw ciasnych ustawiczny-
tą i Tilza i
Klojpeda ai mi najazdami gdzie czas, miejsce i pogodę obaczyt, Niemcöw trapit, cze-
do morza, z
kloni-h kając na pomoc \viętszego wojska, z Polockiej i Nowogrodzkiej Rusi, gryzt
zarnköw
pravie się na umyšle swoim bardzo, widzqc namilszą ojczvznę tak srogo od
vszyslck
Nieraen Li- Krzyzaköw byc zburzoną, gdy się dwory, siola, folwarki sw ieio popalone
twic byli
odjęli. kurzyly, wolosci tež częšeią wybiciem, częšcią wybranim w polon ludzi
z dobytkiem tak pusto stojaly.
Potym gdy się wszystki wojska Litewskie i Nowogrodcy s Poloczany
do niego sciggnęly, wnet obaczywszy potęžnošc, liczbę, porzgdek i chętli-
w<į wszystkich gotowosc do bitwy, ciągnąt glębiej w Zmodzką zienaię
przeciw Krzyžakom, ktörzy tež wojsko wielkie z Prus, z Liiland i z Rzesze
Niemieckiej pogotowiu mieli z Henrikiem de Ptock marszalkiem; a tak
Gedimin položyt się obozem nad rzeką Zejmilą, z drugiej strony od Zej-
möw dwie mile, opatrziwszy sobie miejsce ku temų s przyrodzenia obron-
ne. Žmodž tež doLitewskiego wojska ustawicznie przybywala i z wolosci
okolicznych, i z Niemieckiego obozu, dawając pewnąsprawę o ich szykach
i postępkach wojennych. Co obaczywszy hetman Niemiecki Henrik de
Plock, a obawiając się Žmodzi, aby się tym czasem w stoczeniu bitwy do
Szykowanie Litwy nie przedata, gotowal wojska swojeNiemieckie przeciw Gediminowi,
wojska Nic-
mieckiego i a Žmodž z bojary we srzodek uföw Niemieckich uszykowal, nie ulając im
Litewskie*
go. na ežele, ani na zadzie, a tą sprawą ciągnąl na wojsko Litewskie, pewne
sobie i swoim zwycięstwo obiecując; Žmodzi tež, ješliby się męžnie a stale
przeciw Litwie pokazali, wolnosci pirwsze prziwrocic i dary obiecowali.
Gedimin zasię Tatary z tukami na czolo uszykowal, a Litwę w walny
wielki uff w ktörym sam stal sprawil, Russaki zaš Nowogrodce i Polo-
czany z boköw i na zadzie rozsadzil. A gdy się obiedwie wojska jako na
dwoim strzelbiszczu z luku nad Zejmlę rzekę ku bitwie sciągaly, wnet
z w ielkim a ogromnym wolanim, krzykiem, bukiem i WTzaskiem, obiedwie
stronie zapalczywie do siebie skoczyly, rožne glosy między rožnymi na-
IiitwaNiem- rody slychac bylo. Niemcy z drzewami albo kopiami drožonymi, w ystrze-
cöwzLilwq.
liwszy kilko rusznic (ktöre tego czasu prawie byly wymyslone) do Tota-
röw przytarli; Tatarowie zaš zwyklym taricem, a na ksztalt polmiesiąca
zakrzywionym szykiem rožno się rozstrzelili, ucieczkę, jako ich jest oby-
czaj, zmyslając, a nieprzyjaciolom goniącym umyslnie szyki mieszając. Tak
gdy Niemcy za Tatarami, mniemając by uciekali, rožno a ochotnie sko-
czyli, wnet Tatarowie do nich się znowu obröcili, hojnie frezy strzalami
częstymi psując. Gedymin zas z Litwq wielkim pędem uderzyl na w alny
uf Niemiecki, wręcz się wszystcy z obudwu stron scięli. Niemcy zbroją,
Litwa chybkoscią przemagala: wloczniami, mieczami, pociskami, srogą
bitwę zwiedli: Henryk, marszalek Niemieckie, Gedymin z Gasztoltem,
3G1

hetmanem swoim Litewskie wojska i ufy naprawuje; krzyk mgiów, grzmot


zbroj, rianie koni, dzwigk trgb i bgbnów, chrzgst zbroj i pancerzóvv
migdzy šcišnionymi ufami. Tak z obudwu strón dlugo na dzien z równg
nadziejg zwycigstwa bitwa trwala, ai potym Zmodz, której bylo o kilko
tvsięcv w wojsku Niemieckim, wspomniawszv na pirwsze wolnosci swoje,
a majgc czas i pogodg do zrzucenia jarzma Niemieckiego, widzgc te i po-
tginosc, której dawno czekali, Litwy swoich pobratinów, pravvie gdy sig
bardziej bitwa z obudwu stron zapalifa, jednomyšlnie na Niemce pany
swoje uderzyli, a ii we srzodku wojska Niemieckiego stali, a namniej sig
wojng byli niespracowali, snadnie w spracowanych i niespodziewających imndisio
sig w ten czas takioj chytrej odmiennošci, wielką poraikg uczynili. Zamie- priekinei*,
szali sig wnet Niemcy nowg rzeczg strwoigni, pierwsze te i ufy co sig
z Litwg na czele potykaly, ustyszawszy nowy gielk, krzyk, huk, za sobg
oglgdajgc sig pytali, coby tam bylo. Na ostatek ¿modz uczynila sobie drogg
ielazem przes srzodek wojska Niemieckiego do Litwy, a Niemcy obaczy-
wszy niespodziewang zdradg, i gwaltowng nieprzespiesznosc tym Ieniwiej
nacierali, Litwa zaš z Zmodzig zlgczona, i nową pomocą posilona, z Ru-
saki i z Tatary walnym a šcišnionym ufem rozerwali Niemieckie rejtery
jezdne, w których wszystka nadzieja Krzyiacka byla. Wnet zatym gdy
czolo porazili, srzodek te i ufówZmodz pierwej przerazila izamieszala, podali
tyt Niemcy, Litwa za niemi z Zmodziij i z Russaki tym šmiclej i spieszniej
postgpowala, Tatarowie tei zewszqd ich trapili, z boków i w czolo ucie-
kającym, a zbroją obciąionym, na lekkich koniach zachodząc, a Litwie
jako do sieci naganiając, i vvigcej ich poleglo w uciekaniu nii na placu,
gdzie bitwg stoczyli, bo uciekajcjcych Litwa ai do Okmieny rzeki gonila,
bijąc, koląc, siekąc, topiąc, i iinając, tak ii na kilkonascie mil po dro-
gacb, po rolach, i róinych polach, trupów' Niemieckich vvielkosci najdo-
w an o, kryjgcych sig te i po lasach i zaleglych starzynach, clilopi ze psy
wynajdowali i b ili, albo zlupionych na drzewach wiesili.
Roku zaš 1320, W ladislaw Lokietek z Jadvvigą malionkq swojg na
królestwo Polskie jest korono%vany w Krakowie, przeniozwszy za zezwo-
leniem wszech stanóvv Polskich korong i stolicg królewskg do Krakowa (.Koron» j
z Gniezna, gdzie przedtym poczgwszy od Bolestawa Chabrego roku 9 9 9 Krakowa.
ai do roku 1306, króle Polskie koronowano, a tak od koronaciej Lokie-
tkow'ej ai do dzisiejszych czasów w Krakowie królow Polskich koronują.
T egoi roku Wladislaw Lokietek król Polski corkg swojg Helibietg po­
stai do Budzynia w malienstwo królowi Wggierskiemu Karolusowi.
Tegoi roku Ilenryk de Plock marszalek wielki Pruski, jako Miecho-
vius lib. 4, fol. 2 1 9 , cap. 15, i Kroniki Pruskie swiadczg, z wojskiem Nie­
mieckim potginym i dobrze uzbrojonym i uszykowanym, nad którym bylo
czlerdziesci starszych Krzyiaków zakonnych przeloionych, doZmodzi wcią-
gnąt, gdzie powiat Miednicki jako mògi naszerzej zwojowat i zburzyl.
A tym czasem Litwa i Zmodz namniej onym wojowanim nieustraszeni,
w ciasnošci jednego lasu, przez który Krzyiacy z lupami nazad mieli cig-
gngc, zastgpili, a co nawigtsze drzewa i klodziny wkolo dróg zewszgd pod-
46
362

MarszaYck rąbiwszy, sidla i zasadkg na Niemców uczynili; a gdy juž marszalek Pru­
Pruski z
wojskiem ski i wojsko jego niewiedzQC o onej chytrej zasadce do lasa vvcięgnęli, w net
od Zmodzi
i od Lilwy od Litwv obskoczony, naprzód sam, potym wszyscy z wojska Niemieckie-
poratony
i zabity. go zgludzeni, pobici, i drzewy polluczeni i poduszeni byli, a inszych wie-
Wojt bywal le poimanych zostalo, tak iž žaden z onego wojska nie ubiežal, któryby
u krzyla- tg nieszczgsnq wojnę wPrusiech Krzyžakom opowiedzial. ALitwa iZm odz
kównad žie­
mį (vi prze-
loiony, jako za to zwycigstwo i za bojne lupy z nieprzyjaciói pogromionych i pobitych
u uas d/iš zlupione, gdy bogom swoim ofiary i zwykle modly czytiili, jednego zac-
.»taros ta
Žmodzki, nego Krzyžaka imieniem Gerardą Rudde wójta albo starostg ziemie Sam-
etc.
bijskiej, z wigzniów przednicjszego, zkoniem na którym wojowal i zzbro-
ją w którcj byl ubrany izbroniq ¿ywego na wynioslo zložonym stósie drew
spalili, i z dymem duszg do nieba, a cialo z peržymimi na powietrze poslali.
Tegož roku Liiwa ziemię Dobrzynskq bez wiesci przyciqgnqwszy zbu-
rzyli, w dzieii Podniesicnia Krzy/.a ¿wigtego, którq na ten czas trzymala
xigzna Mazowiecka, wdowa Semowita zmarlego xiqzgcia malžonka pozos-
Miech. lib. tala, a spaliwszy miasto Dobrzyú s poimaúcami oboiej plci i z lupami ro-
4 cap. 15.
zmaityini ¿piesznym puczim do Litwy ubiegli bez odporu.
Crom. lib. Cromerus tez pisze, ii iMazowsze na ten czas Litwa bez zastawy zwo-
11.
jowala.

0 POSipZENIÜ I OPANOWANIU
W E O b i M i s s x i E a o », t o e s ie g o ®k h g w k x e s ü «

I POBICIU XIĄŽĄT RUSKICH PRZEZ ZWYCIĘZXĘ

K O H l1 1319.

Rozdzial trzeci.
G dy sig tak Gediminowi i Litwie z Žmodzią przy nim po pierwszycb onych
od Niemców trwogacb szczgáliwiej powodzilo, a fortuna niesstala twarz
¿lepo od Krzyzaków Pruskich i Liflnndskich odwrócila, ii z ich mocy Ge-
dimin wszystkg Zmodzskq ziemig wydarf, starosty ich pogromil i rosplo-
szyl i wielkie wojska Krzy/.ackie za dzielnosciq Litewskq i ¿modzskq, nad
Zejmilq i Okmienq, na glowg porazil, marszalka tez wielkiego i hetmana
nawyzszego ziem Pruskich Hcnryka de Plock, Žmodž z drugini ogromnym
Miedniki
gdzie dziá Niemieckim wojskiem plundrujqcego, w Iesie za Miednikami, jak Miecho-
Worniami
zowią. vius i Dlugosz piszq, ai do jednego pogromili, i samego ze wszystkich
Kontorów nasrožszego najezdzcp zabili, juž tak bezpiecznie Krzyžacy jako
przed tym do Litwy naježdžac niesmieli, obaczywszy i doàwiadczywszy ich
potpznoàci i gotowosci i lepszej opatrznoàci przeciw sobie. W ien czas tez
Pomorskiej ziemie gwaltowną a oiesluszną wojną pod Wladislawem L o-
kietkiem królem Polskim dochodzili: przeto z Gedimiuem Wielkim Xip-
dzem Litewskim, Karolus Trewir mistrz Pruski i kontorowie jego nadwie
lecic przymierze wzipli, aby tym bezpiecznicjszymi bpdąc od Litwy, potp-
žniej Polakom sip okazali. Gedimin tež sobie uczyniwszy dobrą wojną do-
brv pokój, acz doczesny ale potrzebny, od Niemców, zaraz tegož roku 1320
nie skladając z siebie zbroje, s tymžc wojskiem Litewskim, Zmodzkim
f i Nowogrodzkim, takže Polocką Rusią, eiągnąl przeciw Wolyriskim xią-
žptom, którzy mu sip z posluszenstwa wybijali i nadto vvidząc go byc
z Krzyžaki Pruskimi zabawionego, do Litewskich Powilijskich dzierzaw,
i Nowogrodskich najazdy, miasto pomocy czynili. Naprzód sip tedy obró-
cit przeciw Wlodimirzowi xiązpciu Wlodimirskiemu, a przyciągnąwszy
i pod Wlodimirz, dobywal zamku i miasta uporuym sturmem, ale sip tež
Russacy rowną šmialoscią broiiili, rozmaitą strzelbą i pociskami Litwp od
i blanków odbijając. A w tym sam Kniaz Wlodimirz Wlodimirski z ludem
svvoim i z pomocą Tatarską na odsiec przeciw Gediminowi przyciągnąt:
Gedymin tež przeciw jemu tym smiclej Litwp i Žmodž uszykowal; a gdy Bmrnowaedi ’
obiedwie strony bitwy nie zwlaczaly, podkali sip tu/, pod zamkiem chpcią ^°W>cia
zapalczywą, ró/.nym glossów hukiem, zbrój grzmotcm, koni ržanim, ai
ohtoki przebijali, rowną bronią, szablami, wlóczniami wrpcz sip starli.Ta-
tarowie zaš z luków taiicem zwyklym zoje/.džając bez przestanku Litwp
przerywali, až potym Gedimin zszykowawszy kilko set Zmodzi picszych
z wloczniami i z pociskami, takže z procami, mipdzy jezdną Litwp i Ruskie
i Tatarskie szyki, którzy picszych niemieli, przerazil, poczpli tyt podawac,
Litwa po nich bijąc gonita, siekąc, imając; z blanków zaš zamkowych
i miesekieb, Russacy na swych krzyczeli, wolając i napominając, aby swo-
ich nie wydawali.
Lecz gdy Tatarowie, w których miai nadziejp Wlodimirz, picrzchnpli
i W olynców swoich nie mògi do pierwszej spravvy przywiese: a gdy sip
sam z malym poeztem rycerstwa Wlodimirskicgo Litwie zastawowal i àmie- od LllWi'
le nacieral, (jako jest laciiiska przypowiesé: Temerarios ausus, temerarii
sequuntur m entus, co i mnie samego raz skaralo), gdy sip sam upornic
przcbijal przez ufy Litewskic, hetmana dobrego i ryccrza mp/nego urząd
wypelniając, zabily zostal na placu. Co obaczywszy inszy Wolyncy, iž im
kniazia i wodza nie sstalo, wnet z wiclkim a žalosnym narzekaniem, ró-
ino gdzie kto mògi uciekali, a drudzy sip do Litwy zwycip/.ców przeda-
wali: oblpžency te i widząc pana swojego zabitego, a zwycipstwo nieprzyja-
cielskie, zaraz sip i z zamkiem Wlodimirskim i z miastem Gediminowi
zwycipzcy, Wielkiemu Xipdzu Litewskiemu, w laskp podaii i przysipgp po- W[ ljmjr
sUiszeiistwa uczynili. Takže wszvstko Wolynskie xipstwo za tym zwycip- škicjięsiw<>
stwem i dobrowolnyin podawamem obywatelow, gdyobaczyli įzsipoprzcc opaaowau.
bylo trudno, Gedimin opanowal.
304

A osadziwszy Wlodimirski zamck i miasto starostam swoim i rycer-


stwem Litewskim, ciągnąt do Lucka koncząc zwyciçstwo, przeciw Lwo-
wi Luckiemu kniaziu, dia tego, iž Drohiczin iBrzešcie Litewskie byt od-
jq! czassu wojny Krzyžackiej. A aczkolwiek miai jakie takie wojsko w e-
dlug czasu zebrane, Lew przerzeczony kniaz Lucki, wszakze przvgodą knia-
zia VVolodimira Wlodimirskiego przyjaciela swojego, (slysząc iž byl po-
ražony i zabity od Litwy), strwozony, nie czekajejc mocy Gediminovvej, uciekl
až do Branska Siewierskiego, do kniazia Romana Braiiskiego ziçcia sw o­
jego. A Gedimin skoro oblegl Lucki zamek, zaraz bojarowie i czern, wi-
dzQC iž kniaz idi uciekl, a onycli wydal, niechcieli siç sprzcciwic W iel-
kiemu Xiçdzu Gediminowi, ale siç wszystcy jednostajnie w moc i w pa-
Luckie xię- nowanie jego ze wszystkim Xiçstwem Luckim i z jego przvgródkami po-
stwo Gedi-
min opano- dali i przysiçgç potomnego posluszeiistwa uczynili, klórych Gedimin w la-
wal.
skç przyjQwszy, zamck Lucki i insze przygródki, dia Iepszego utwierdze-
nia i ugruntowania swojego zwyciçstwa, rycerstwem Litewskim istarostami
osadzil i obwarowal.
Potym do Brzescia z wojskiem ciągnąl, ostatek Ruskich przygródków
Z lepszym kniazia Luckicgo posiadając, tamže w Brzešciu pany i rycerstwo swoje
ten poiyl*
kiem nii dobrze zaslužone udarowawszy, wojsko Litewskie i Zmodzkie, na czas dia
m y dziš wo-
jowat, acz- wytcbnienia z pracej po Krzyžackiej šwiežej i Ruskiej wojnie do domôw’
kolwiek
dziat nie* rospušcil, a sam w Brzešciu przez zimç odpoczywal, potoczne sprawy
miai.
i potrzeby zieraskie odpraw’ujcjc, przez ktôry czas broii i naczynia rozma-
ite wojenne gotowal na nową wôjnç, ktorą tajemnie przeciw Stanislawo-
wi kniaziu Kijowskiemu przemyšlat,
Potym roku 1 3 2 0 , obeslawszy wszystkie bojary swoje Zmodzkie, Li­
tewskie , Polockie i Nowogrodzkie, zgromadzil wojsko w ielkie, a skoro
poW ielkiej Nocy, ktôry czas jest do wojny nasluszniejszy, gdy juž trawa
nowa koniom snadne wyiywienie, a nieodzianemu rycerstwu wdzięczną
Gedimin z wczesnosc kwilnąca vviosna gotuje, ciągnąl z Brzescia przeciw' kniaziu
Liiwą do Ki-
jowa. Stanislawlowi Kijowskiemu, ktôry siç zprzodkôw sam jeden monarchą al­
bo jedynowlajcą Ruskim w ten czas, jako dziš Moskiewski, pisal. A prze-
bywszy spokojnie Luckie i Wolynskie ziemie, sobie poddane, przyciągnąl
Litwa Ow naprzôd pod Owruczq, zomek kniazia Stanislawlôw, ktôrego mocą doby-
rucza wziç-
la i Z ilo m ir. wszy Litwą osadzil; potym Zitomir, na ktôrym siç bylo zawarlo wiele sla-

chty Kijowskiej, obegnat, ktôrego tež, (usilnym szturmowaniem, Russaki


broniące siç zmordowawszy), przez podanie dostal. A starostç i rycerstwo
Ruskie sprowadziwszv, Litwç swojç na zamku i w miešcie dia obronypo-
stawil. Ciągnąl potym dalėj w Kijowskie wološci, burząc i paląc co siç
nawinçlo: co vvidzącStanislaw 1 kniaz Kijowski umyšlil gwalt gwaltem od—
bijac, a Litwie nie czekajqc ich w Kijowie, zbrojno, jako pierwszym nie-
wolnikom przodków swoich zastgpic, Kniaziowie tež inszy Ruscy i Siewier-
scy widzQC iž juž sqsiedska šciana gorzala, zbierali siç do gromady prze-
Aiim tua rei
uijilur, pa­ ' ciw L itw ie, a tak kniaz Pereaslawski Ollia i kniaz Lucki Lew od Litwy
rtes quum
proximus wygnany, Roman Branski, z rycerstwem i z wojskami, jakie mogli na ten
ardei.
czas zgromadzic.šciągnęli siç na ratunck do Slanislawla kniazia Kijowskie-
365

go, ktôry obozem lezal nad Pierng rzekg szesc mil od Kijowa , a zlgczy-
wszy spôlne mocy svvoje w jedno wielkie vvojsko, i pomoc od Tatarow
majac, stall vv gotowej spravvie, styszgc iz Gedimin z Litwg od Zitomirza
smiele i spieszno przecivvko im ciggngl.
A tak Ggdimin majgc wiadomosc od szpiegôw o polozeniu i mocy
wojska Ruskiego, namniej w szczgsciu i w dzielnosci rycerstvva swego
nierospaczal : a krôtkim napominaniem powodzenie szczgsliwe, a nieda-
vvnego zwycigstwa nad Krzyzaki i Wlodimirskiem kniaziem i Lwem Luc-
kim, w pamigc Litewskim i Zmodzskim ufom przywodzgc, szykowal ich
porzgdnie, piesze z wloczniami, z lukami drugich, inszych z procami mig-
dzy jezdne dla rozerwania nieprzyjacielskich ufôw i posilku mieszajgc, tg
Bitwa Lile-
sprawg przyszedl ogromnie tuz nad wojska Ruskie u rzeki Piernej lezgce wskaz Rus*
saki u Pier­
wrôwnym polu. Tam naprzdd kniaz Stanislawl Kijowski zwojskiem swo- nej rzeki.
im i z Tatarskg pomocg do Litwy skoczyl, Roman zas Brunski, a z nim
Lew kniaz Lucki i Olha Pereaslawski, lekko po nim dla posilku nastgpo-
wali. Litwa i Zmodz pierwsze gwaltowne potkanie Kijowianom smiele
i stale przeciwnymi piersiami wytrzymali, pierwej slrzelbg z lukôw i z kusz,
potym wloczniami, szablami, kijmi wrgcz sigscigli, mgzzmgzem, kori z ko-
niem, ciasno sig skupili, krzik, liuk.grzmot, zewszgd ogromny, wgtpliwa na-
dzieja zwycigstwa, dlugo jednakim losem z obudwu stron trwala, az na osta-
tek Gedimin z strwozonym ufem odlgczywszy sig od walnego wojska swo-
jego, w bok Russakom ogromnym pgdem uderzyl, tak iz ich szyki scisnio-
ne przerwal i pomieszal, gdy sig musieli z czola do bocznej bitwy obrô-
cic. Litwa zas i Zmodz w jednakiej sprawie, i na czele i po bokach sto-
jgc, na zmicszanych Russakôw tym silniej nacierala; niemôgl ich gwalto-
wnego pgdu kniaz Stanislawl Kijowski wytrzymac, poczgt na zad ustgpo-
wac, Litwa za nim przycieraia, Olha tez kniaz Pereaslawski, Roman Rran-
ski i Lew' Lucki, kniaziowie, nie dlugo na placu stali, widzgc Kijowiany
z kniaziem swoiin ustgpujgce. Wszakze kniaz Lew Lucki, ktoremu szlo
0 Luckie xigstwo, z ktôrego byt niedawno wygnany, smielej nad insze
Dwa knia­
przeciw Litwie nacieral, z Ilolhg Pereastawskim, ale upornej smialosci ziowie Hol-
ha Pereasla­
tuz na placu gardfy przyplacili, bo w zamieszanej bitwie obudwu zabito. wski, i Lew
Lucki zabi-
Co obaczywszy kniaz Stanislawl Kijowski i Roman Rranski, zaraz tyl po- ci.
dali; rycerstwo Kijowskie, takze Rranskie i Pereaslawskie, czgscig pobiciem
1 uciekaniem kniaziôw sw oich, czgscig gwaltow nej mocy Litewskiej nie- Ruskie xi<i
içta pora-
ione od Li-
moggc w'y trzymac, rôzno po roznych polach pierzchngli, drudzy lasy za opla- twy.
kang obrong brali, Litwa ich z Zmodzig uciekajgcych az do nocy, (ktôra
Mial lepszą
ciemnoscig swojg Russakôw ratowala), gonili, bijgc, siekgc i imajgc. Na- rozrywkg
nižli Anui-
zajutrz Gedimin przcz noc z pracej wytchngwszy, lupy zbierac z pobitych bal Karla-
ginski, ad
Ruskich ufôw kazal, ktôre migdzy rycerstwo porzgdnie rozdzieliwszy, wig- Cannas.
znie obwarowawszy i rannych opatrzywszy, tegoz dnia niedajgc Rusi prze-
wloki ku zbieraniu, do Kijowa przyciggngl koiiczgc zwycigstwa, a obegna-
wszy zamek dobywal go ustaw icznymi szturmami, oblgzgncom jesliby dlu-
zej w uporze swym trwali, a nic podali sig dobrowolnie, wygtadzeniem i ro-
zmaitym karaniem grozge. Wszakze Kijowianie, ktôrych sig po swiezej
366

porazce, w miescie i w zamku z zonami, z dziatkami i skarbami wielkosc


byla zawarla, bronili sie dlugo i meznie, spodzicwajqc sie i czekajqc ra-
tunku na odsiec od kniazia svvego Stanislawla, ktory byt az na Rezan uciekl
Bo w len
czas w Kijo* z przegranej bitwy, z kniazicm Romanem Brariskim; ale widzqc sie byc
wie byla
slolica "Ale- wydanych od pana swojego i \v nadziei oszukanych, po dlugich namowach
Iropolilowa
wszistkiej zezwolili jednostajnic na podanie zamku i miasta. Tak naprzöd Metro­
Rusi. polit, Wladikowie , Archimendritowic , Protopopowie ze wszystkim du-
chowieristwem niosqc krzyze i chorqgwie processiq wyszli ku Gediminowi,
a za nimi panowie bojarowie iwszystko pospolstwo Kijowskie wyszlo, bi
Gedimin Ki- jqc czoiem, podajqc sie wlaske i w m oc Gediminowi Wielkiemu Xifdzu Li-
jow wsial
przez poda-
nie. tewskiemu. Tamze mu wszystcy a naprzod Metropolit przysiege poslu-
szenstwa uczynili; wjechal potym Gedimin zwyciestwem przez miasto
na zamek Kijovvski. Wziql tez przez dobrowolne podanie przygrodki insze
Kijowskie, ßialogrodek, Slepowrot, Kaniow iCzerkasy, dobyi tez Branska
Litwa Sie« Siewierskiego, i Pereaslawia zamköw stolecznych xiqzqt Ruskich, tak izza
w ierskie
xiestwa i
Wofynskie jednym zwyciestwem monarchiq Kijowskq, Wotynskie i Siewierskie xie-
opaiiowala. stwa, az do Putwila za Kijowem mil szescdziesiqt opanowal, i do L itew -

skiego panstwa przylqczyl.


Na Kijowie i na inszych przvgrodkach przelozyl starszym namiestni-
kiem swoim Mindowa xiqze Holszaiiskie, syna Holszowego krewnego
swojego, ktory sie byl w Ruskq wiare ochrzscil i panowal na Kijowie az
Xi^iQta Slu
ckie. doWlodimirza Olgerdowica, xiqzqt Sluckich przodka, zW ielkich Xiedzow
Litewskich porzqdnq genealogijq idqcych, odHolsze, Witenesa, Gedimina
i Olgerda, etc.
A Stanislaw! znarodu starozytnych xiqzqt Ruskich monarchow Kijow-
sk ch i od Ruryka, Truwora, Sinausa, xiqzqt W areckich, takze od Igora
Xi.-\žfta i Olecba narod wiodqcy, z ktörych tez jest naröd xiqzqt Oslroskieh, be-
Oslroskie.
dqc porazony, w’yghany i wyzuty z xiestwa Kijowskiego od Gedimina,
uciekf sie do xiazecia Rezaiiskiego o w’spomozenie, ktory mu zaraz dal
w mulzenstwo cörke swoje Holhe, a iz meskiego potomstwa niemial, tyl-
ko te jcdne dziedziczke, dat mu i wszystko xiestwo Rezanskie z cörka,
w sprawe, wladze i w panowanie, bedqc sam czlowiekiem zeszlym w leciech.
Rczanskio A Rezaiiskie xiestwo bylo z dawna mozne miedzy inszemi xiestwy
XIQStW O c o
jest. Ruskiemi, jak o tym rzecz sama kto swiadom i Kroniki Ruskie, tak ze
Sigismundus ab Herberstein, in Commentariis ac Chorographia regio­
num Moschoviae Duci mbiectarum swiadczq, fol. 65, 6 6 etc. Lezy Rezaii-
skie W ielkie Xiestwo miedzy Okq i Donem albo Tanais rzekami wiel-
kiemi, i stawnymi, z ktorych jedna Tanais, albo Don po moskiewsku
rzeczona, Aziq i Europe dzieli, a wpada w Martwe morze, albo czarne
jezioro, ktore zowiq Cosmograpbi Pallus Meotis, u Azophu miasta Ture-
ckiego, skqd potym kupcy Donem z Moskwy i z Rezanu zcglujqc, az do
Kaphy, Prekopu, Konstantinopola, i do wszystkiej Greciej, W lo ch , H ie-
ruzalem, Siriej, i do Afriki morzem Miedzyziemskim przes Pontum Euxi­
num, i Helespontum przychodzq, jakom sam wlasnq experentiq i bytno-
sciq poczesci tegoz zeglowania skosztowal roku 1574.
a o ì.
Wszystkie insze krainy Moskiewskie Rezariskie xięstwo hojnošcią žy-
wnosci i urodzajem zboža, miodów, zwierzu, bydla, i ryb rzecznych i je-
ziornych przewyzsza, i ludzi czerstwoscią, i jirzyrodzoną smialoscią wo-
jenną uslachcionych. Bo Tatarom Przekopskim, i Kazaiiskim są przylegli,
z którymi się muszą ustawicznie cwiczyc: Uczan zaš zamek i miasto stole- ^ a"n” a.
czne drzewiane, niedaleko od Oki rzeki wielkiej, od Moskvvy miasta 3 6 s,°-
mil le/.y, przyrodzenim miejsca obronny i zawidy się kniaz Rezanski pisat
W ielkim Xiędzem, jako dzis Moskicwski.
Potomek tego Stanislawa monarchy Kijovvskiego od Gediminą wy-
gnanego, Wasilej W ielki Xiądz Rezaiiski, pojąl siostrę u Wasila W iel-
kiego Xiędza Moskiewskiego, z ktorą miai Iwana i Fiedora, synóvv. A gdy
W ielki Kniaz Wasilej umarl, panowal po nim I\van syn, ten potym zo-
stasvil po swej imi erei trzech synów, W'asila, Fiedora, i Iwana, s któ-
rych dwa starszy wadząc się o zwierzchnosc panowania, stoezyli bitwę
walną w polach Rezaiiskich, tamže jeden poražon i zabit na placu, a drugi .
otrzymawszyzwycięstwo zarazem na tychže polach umarl. Trzeci który zo-
stal mlodszy dowiedziawszy się o smierci starszych dwu bratów, zebrai
się z Tatary, i opanowat mocą wielkie xięstwo Rezaiiskie ojezyste, które
jeszcze matka jego rządzila. Tego potym (acz przodkowie jego w wolnym
paustwie wolno z dawna panowali, a žadnemu inszemu monarsze niebyli
powinni) WTiet W asil Wielki Kniaz Moskiewski, który się jedynowlajcą
wszystkiej Rusi pisal, pozwal przed swoj majestat i osadzit do więzienia, °Pano" a,a-
a poslawszy wojska swoje Rezan zamek wziąt, i wszystko xięstwo opa-
now al, a matkę przerzeezonego mlodego a ostateeznego Kniazia W iel-
kiego Rezaiiskiego wdowę podstrzygl w czernice, i do monastero przy-
stroiwszy ją wegnal. Aižbyna potym xięstwo Rezaiiskie od Moskiewskiego
xięstwa nie odstąpilo, wielką ezęse Rezaiiców W asil kniaz Moskiewski,
po róznych krainach swoich rosprowadzil, i porozsadzal; za czym zu-
petną moc i wladzą nad možnym i starožytnym Rezaiiskim xięstwem
otrzymal. Bo aczkolwiek ten ostatni kniaz Iwan Rezanski uciekt byl
z więzienia do Lilwy roku 1525, gdy Tatarowie pod Moskwą miastem tuž d“bįįi‘"i
się byli položyli, wszakze bez potomstwa w Litwie jako zbieg umarl.
A tum się dia tego, Czytelniku mily, szerzej o tym slawnym a Wielkim
Xięstwie Rezaiiskim zabawil, aby obaczyl jako paiistwa wielkie prętko
a nagle przes vvnętrzne niezgody upadają, tak się to tu okazalo, iž dwa
bracia wadząc się o jedyną ojczyznę marnie ją stracili, sami zginęli, i trze-
ciego brata uporem swoim i matkę w kalėki obrócili, tak iž vvszystek na-
ród wielkich Kniaziów Rezaiiskich, który trwal i kwitnąl przez kilko set
lat z gruntu zniszczal i zginąl. Przeto się juž do rzeczy przedsięwziętej
spraw Gediminowych zwrócimy.
Gedimin W ielki Xiądz Litewski przelozywszy na Kijowie Mindowa
xiązę Holszaiiskie namiesnikiem, i insze zamki starostami swoimi osadzi-
wszy, wrócil się do Litwy, z wielkim zwycięstwem, w Kiernowie potym
(gdzie na ten czas byla stolica W ielkiego Xiestwa Litewskiego) byl od
wszystkiego pospólstwa z wielką radoscią, zwyklym ręku klesktaniem,
3G8

i f a d o , f ado, spiewanim, trgb dtugich huczcniem przyjęty, gdzie rycer-


stwo na onych wojnach Ruskich dobrze zastu/.one udarowawszy, wojsko
dia wytchnienia z onej dfugiej pracej do domów rospušcit. A od tego
czasu, to jest roku 1321, monarchia albo jcdynowladstwo Kijowskie, gdj
Gedimin Kijów opanowat, listata. Ho vvszystkiej Ruskiej monarcbiej z sta-
rodawna glowq. byt Kijów, od Kija riąžęcia zatožony, roku po narodzeniu
Christussa Pana 4 3 0 , wedtug niktórych zdania, acz Kroniki Ruskie dia
starodawnosci tego miasta pewnego czasu wywiesc nie m ogą, wszakie
od Olby, albo Heleny, która się w Grecką wiarę roku od stworzenia
swiata wedtug rachunku Ruskiego ochrzšcita, i od Swantostawa syna jej,
i od Wolodimirza syna tegož Swatostawa inonarchów Ruskich, którj'
się tei w Czarygrodzie ochrzcit, lata od Chrystusa Pana 9 9 0 , a od stwo­
rzenia swiata, jak Rus rachuje, roku 6 4 6 9 , tedy monarchia Kijowska,
to jest, wszystkiej Rusi jedynowtadziectwo do opanowania Kijowa od Ge­
diminą W ielkiego Xįędza Litewskiego stata lat 4 3 1 .
Potym przedsię Wielcy Kniaziowie Biatej Rusi Moskiewscy pisali się
Jedynowtadcami Wsieje Rusi (acz się w tym mylili, bo Litwa niemalą
częšc Ruskich xięstw dawno byla posiadta) užywając tydutu tego, którego
dzis W ielki Kniaz Moskiewski w lišciech swoich u/.ywa ; wszakie prawa
monarchia Kijowska wszystkiej Rusi, tylko za panowania Rurikowego,
Igorowego, Olechowego, Swantostawowego, i W lodim irowego, począt-
kiem swym, i pewną successią w mocy swej kwitnęta i trwata. A po
smierci Wtodimirowej dwanascie synów jego srogą vvnętrzną wojną na
kilkodziesiąt częšci panstwo i jcdynowladstwo Ruskie rozenvali, aczkol-
wiek to byt za się przy wiódt w pienvszą klobę i w monarchig Wtodimirz
Monomach przezwiskiem, syn Wszewoldów, wnuk Wtodimirza wy/szej
mianowanego, wszakie się to wszystko po jego smierci znowu rozenvato,
jakošmy o tym wyiszej w dziejach Ruskich dowodniej w \ pisali : przeto do
rzeczy Litewskich przystępujęmy.
360

0 ZALOŽENIU TROKOW STÄRICE


а •з га а л л »
V I, S E I G E D J m J
KOMI 1331.

Rozdzial czwarty.

Gedimin W iteneeowic Wielki X iądz Litewski zbywając w Kiemowie


rozmaitymi lowami przeszlcj pracej, i niewczas6w wojennvch, zebravvszy
się z dworem i wszystkim mysliwstwem svvoim, jachal w gtębszc puszcze
dla weselszej pociechy, i glowniejszych lowdw; a gdy mu się vvedlug my-
sli szaricowato ižsię nacieszyl iob low il, czestowal w polu pod kotarhami
pany, dvvorzany, i mysliwce swoje, w piąci milach od Kiernowa, między
W aką i Wilią rzekami. Tam potym upodobalo mu się miejsce i plac nie
tak bardzo sfuszny ku zamkowi, jako jemu \vdzięczny, iž się na tym mie-
scu i wokolicznych polach i iasach oblow il, tamže zarazcm obeslawszy
wolosei, zabudowat zamek, ktöry przekopem i walem obwarowat, i na-
zwal go Troki, dla tego iž со iyw o, zajęcy, lisow , kunic, i inszego ma- Stare Troki
zbudow.'i no,
lego zwierza i ptastwa, tak dvvorzanic, jako osocznicy, mysliwcy, kuchci- a dla czcgo
Trokami na-
kowie i chtopięta, wszystcy byli pelno okolo Tarczakow, przed sobq, i za sobą zwano.
i po stronach wtroki nawiqzali i nawieszali, zwierzu tež wielkiego losi, je-
le n i, sarn ctc. pelne \vozy nakladli. A tak dla tego szczęšlivvego oblowui
znacząc wtym sobie wr6žkę szczęsliwą (bo w on czas Litvva obyczajem
rzymskim žadnej rzeczy bez wroszki niepoczynali) zarazem z Kiernowa sto-
licę xiąięcią do Trok nowo budowanych przeprowadzil, ktore dzis Staremi
Trokami zowiemy względem Nowych od Kejstuta potym jego syna zbudo-
wanych, jako o tym nižej napiszemy. A tak od tego czasu stolec w Kier- Z Kiernowa
stolec do
nowie od starožytnych xiąžąt Litewskich, zwtaszcza od Kiemusa Konaso- Trokprze-
niesiony.
wica Palemonowego z Rzy mskich xiąžąt potomka wtorego založony ustat,
za czym tež to miasto z zamkiem davvnošcią czasow zawisnych jak dziš
widzimy zniszczalo; a w Trokach się nowa stolica xiąžąt Litewskich po-
częla; ale nie dlugo tnvala, bo Gedimin rychto potym zajachawszy
w lowy, zwyklym obyczajem, czynil ostępy nad brzegami rzeki W iliej,
ktore wony czasy lašami i puszczami vvielikimi, gęstymi a gwaltownymi
zawiesisto zarosle, ležyskami tylko przechowaniem rozmaitemu zwierzo-
wi tak wielkiemu jako i mafemu byty. Так tedy Gedimin bavviąc się lo -
w am i, a z ostępu na ostęp przeježdžając, przyjechal ze wszystkim orsa-
kiem dworu i myslistwa svvego na zgliska pošwięcone przodkow swoich,
gdzie rzeka Wilna do Wiliej wpada, od Trok Starych cztery mile, ktore
47
37Ü

zgliska, to jest plac palenia cial xiqiçcych i panóvv przedniejszych Litew-


skich, fundowal byl na tym miejscu Swintorog, a po nim Gcrmont syn
jego, jakosmy о tcm wyiszej napisali, gdzie tez kaptani Litewscy obycza-
jem poganskim bogom swoim ofiary za dusze zmarlych xiqiqt, (bo onie-
šmiertelnošci dusz, o dniu sądnym, i о zmartwychwstaniu wielce trzvmali)
czynili, i ogieñ wieczny ustawicznie we dnie i w nocy bez przestanku (jako
tez ono by! w Rzymie obyczaj cereraoniej Vesti boginiej) na tym miejscu
za pilnoscią kaptanów k temų ustawionych gorzal, кtóry ogieií Litwa
i Zmodz, Prussowie, i Lotwa za osobliwego Boga mieli i chwalili.
Tarn tedy Gedimin okolo przcrzeczonych iglisk w puszczy między gu­
rami, które dzis Lysymi zowia polując, imo inszego zwierzu mnóstwa
Gpdymin sam postrzelil tura wielkiego s kuszc, i zabil go na tej górze gdzie dziš
sirztiu. wyszny zamek W ilenski, ktorą gorę od tego turą i dziš Turzą gónj zo-
w ią, a skorę i rogi jego ztotem oprawione, miasto zacnych klejnotów
dlugo w skarbie chowano, ai do czasów Witoidowych a W itold ii pos-
policie s tych rogów na wielkich biesiadach, i czçstowaniu postów po-
stronnych pijai, tedy jeden darowai zawielki upominek cesarzovvi Rzyra-
skiemu Sigmuntowi, królówi Wçgierskiemu, na onym slawnym zjazdzie
królów i xiqiqt w Lucku, roku 1429, jako о tym bçdzie niiej. A teras
rzecz przedsiç wziçtq koiiczç.
Gedimin spracowavvszy sic lowami, tudziež ii wieczôr byl zaszedl,
a noc ciemna nadchodzila, do Trok tci omieszkal, pocieszywszy siç zna-
cznie zzabitego rçkq wlasna tura, no со n a l w kotarhach ze wszystkim duo-
rem swoim na zgliskaeh mianowanych na I qc c Swintorozie od Swintaroha
xigiçcia nazvvanej, gdzie. dziš puszkarnia, stajnie iniiszy zamek. A gdy po
pracy jak to bywa twardym snein byl zmorzony, šnilo mu siç ii na tej
SfniiAw,imi‘ górze i na tym miejscu, gdzie tura ubil, i gdzie dziš Wilno г zam-
kami stoi, widzial wilka wielkiego, i mocnego, a prawie jakoby ielazna
blacha warownie przeciw wszelkim postrzalom uzbrojonego, w tym wilku
zaš slyszal sto wilkôw ogromnie wyjqcych, ktôrych g los po wszystkich
stronach roznosil. Ocuciwszy siç tedy Gedimin, wpadl mu ten sen wmysl,
i gryzl siç dlugo sam z sobq, cbcgc zgadnąc coby siç przez to znaczylo.
Ale ii na siç trudnq rzecz obaczyl, nie inaczej jako on Pharao król Egi-
ptski o siedini krowach tlustych i chudych, albo Baltazar król о onej
rçce, ktôrq widzial piszqc: Tekel, Alane, Phares, mensus est, mensus,
est, ponderavit éf divisit Sfc. Ii byl czas przyszedl zginqé Baltazarowi zc
wszystkim jego krôlestw'em etc. Tym sposobcm Gedimin nazajutrz wstaw-
szy, ten sen wszystkim panom i dworzanom swoim opowiedzial, radząc
siç i pytajqc, coby siç im ten sen zdal, a coby znaczylo. Во Litwa w on
czas jako pogani leda czemu wierzyli, a sami burtami, albo wróikami,
jako Rzymianie Aruspicis, extis, avium volatu, Sfc. tak wojnç jak domo-
Lizdcjko vve sprawy zawidy odprawowali. Lccz ten sen i wyklad jego nie dal
bilkupïi S>C iadnemu tak zgola gryšc, ai musíalo przyšc na Krywe Krywejta bis-
‘ит^'пТаГ kūpa Litewskiego poganskiego, któremu bylo imiç Lizdejko.
ihienalezio-
ny.
371

A ten, jako Latopiszcze swiadczq, za Witenesa ojca Gediminowego byl


nalezion w ori im gniazdzie w jednej puszczy przy gosciucu, a niktórzy
povviadają, i/, w kolebce ocbędožnej na drzewie zawieszonego sam W itenes
nalazl, i ehowac go dal uéciwie jako syna; a gdy dorosi okazovval z siebie
dzielnosci nie prostego czlowieka, stąd siç znaczyto, iž byt zacnego ja-
kiegoš albo xiąžęcego narodu, ale snasé dia zazdrošci panowania, jeszcze
w pielucbacb albo od macochy, albo od ojczyma byl tak do lasu zaslany,
jako tež ono byl uczynit Emilius król Albaiiski, ltemusa i Romulusa bli- Fiomm,įc.
znięta z Rehi Silvviej dziewki królewskiej nmiszki urodzone zaslat byl ta- O lym Jusli
jemnie do Tibru utopie, które potym od wilczycy wycbowane (jak sla- nūs, Cario n
elc.
wią) i od Faustulusa pasterza nalezione, Rzym glowç wszystkiego swiata
založyli, etc. Takže tež ono by t uczynil Astiages król Medski, Cirusowi
z córki swojej i z xiqžęcia Perskiego urodzonemu, iž go byl w pieluchach
kazal glodem umorzyc Harpagowi secretarzowi swojemu, aby po nim nie
krôlowat; Harpagus potym zlitowavvszy siç nad niemovviątkiem krwie kró­
lewskiej, zaslal go cto lassù potajemnie i kazal go na drze\yie zawiesic,
aby tam za oczynia Harpagowymi urnario ; wszakže to dziecię tenže pa-
sterz (davvszy swoje na ten czas umarte Harpagowi), wychowat u siebie;
potym gdy wzrastal, wybraly go dzieci wespól passące bydlo, królem so- czytàj O lyin tcfc
Volu-
bie, na ostatek nrzcz dziwne nrzeirzenie Rože (któremu siç rada ludzka immuni,X-
. \ • A . 1 1 • 1 V • i 'I • xr 1 %Cnu
pro/.no opieraj i Astiagessa swego dziada wygnal i krolestwo jego Med-
skie i ojezyste Perskic i Assirijskie, na ostatek wszystkç Azią, Sirją, Jud- 13can. ¿*14,
ską ziemiç i Indją, opanowal.
Tego tež Cirussa pierwszego monarebę Perskiego, Daniel prorok przy- Į)anidlt 14
wiódl byl ku uznaniu prawdziwego B oga, roku od stworzenia swiata
4 4 4 3 etc., a wedtug Kariona 3 4 4 3 .
Czvtamy tež dziwniejszy tego przyklad apud Tragum Pompejum el
Justinum lib. 44: Iž takže król napierwszy Hispanski Gargoras albo Gor­
goras, wnuka i syna swojego, którego z wlasnej dziewki m iai, dia wsty- ciylìtjO lym te/,
Vola
du rozmairie chcąc zatracic, kazal miotac miçdzy swinie i miçdzy psy glo- 'i'
dne, by go zjedli i na šcieszki cldewów eiasne potym go kladziono, by go 11 / ixpani a
ad (Jotos.
bydlo zdeptalo; na ostatek gdy i tak nie mògi zginąc, w morze go wrzu-
cono, a wždy go nawalnosci morskie na brzeg bez naruszenia wybily,
gdzie go potym jelenica wychowala piersiami swoimi; potym dziwnym
lossem przejrzenia Božego, zostal wtóryni królem Hispanskim, któreinu
król
by lo dano imiç liabis. Telepbus, takže Missijskie xiazç albo Bulgarskie, nski.
od laniej w puszczy, takže będąc zaniesiony na zgubienie, byl wychowany. Tciej»uu»
od ItmH'j
Tož czytamv w Kronikach Czeskich, co i u Bielskiego w ksiçgacb siód- wychowany.
mych o Czeskim królestwie najdziesz, fol. 3 2 2 , roku od Christusa 9 0 9 ,
Iwan Gesti-
iž Iwana Gestimulussa, królewica Karvvackiego, tania takže na puszczy mullus
czterdziešci i dwie lede mlekiem žywila. Parissa takže syna Priamusso- Paris.
wego, królewica Trojanskiego, niedzwiedzica na puszczy uchowala, etc., Romulus Remus.
i
a Romulussa i Remussa etc., wilczyca; a Jowissa, syna Saturnussowego, Jovis.
pszczoly, etc. Tom dia tego przypomniat, aby nie bylo w podziwienie swiade- Mojicsi ut.
ctwo Latopiszców Litewskich oLizdejku. Bo siç tež tak wlasnie i znaszym nek«'»yio-
372

ion, w ma- Lizdejkíem w on czas dziato, który będąc na dworze xiqzçcym wychowa-
Icj skrxyn
ce. ny, w naukach gwiazdarskich, wedtug biegów poganskicb, w wiezdzbier-
Exodi cap.2. stwaeh, snôw wykfadach, (jako niegdy Joseph iMojžesz wwszelkiej nrç-
Lizdejk bi-
skup pogaú- drošei Egiptskiej) byt wycwiczony, ai potym byt za Gediminą, nawyiszym
ski.
biskupem albo przetožonym naboieiístw pogariskich, którego z urzfdu
Kritce Kriwejto zvvano, o ktôrym urzędzie apud Cromerum, Miechoiium,
Dlugossum, Erasmum Stellam, Dusburchium, najdziesz jasne swiadeetwa.
Genesis Ten tedy Lizdejko, biskup nawyžszy, nie inaezej (jako Joseph Faraonowi
cap. 40el41. i onym towarzyszom wiçzienia, podezaszemu i piekarzowi i jako Daniel Nabu-

Daniel, chodonozor, o czterzech monarchiach i potym o onej ręce na scienie piszącej


cap. 2. Baltasarowi) on sen o wilku na Turzej górze stojącym i o stu wilków in-
Daniel, szych w nim wyjqcych, tym ksztaltem porządnie i prawdziwie wytožyt: „Iž
cap. 5. wilk ten któregos widziat, jakoby z želaza ukowanego, W ielki Kniazie
M a n e , T e k e l,
P h a r e s ,m e n ­ Gediminie! znaezy to: iž na tym miejscu zglisk, przodkom twoim poswif-
tu s est p o n ­
d e r a v it Y conych, bçdzie zamek moeny i miasto tego paústwa glówne, a sto wilków
d i v i s i t ye.
w tym wilku ogromnie wyjQcych, których siç glos na vvszystkie strony
Item Da­
niel. cap. 7, rozchodzi, to znaczq: iž ten zamck i to miasto, zacnoscią i dzielnošcią
i czterech
winirach. obywatelów swoich, tudziež wielkimi sprawami potomków twoich Wiel-
i czlerech
besliach kich Xiçdzôw Litewskich, którzy tu bçdq mieli stolec sw ój, rozgloszy si?
síiy, i o mç-
7 .U i slone- i rozszerzy z wielkq slawq po wszystkich stronach ¿w iata, i cudzym naro-
cznrç glo-
wą ele. w¡- dom w rychle z tej stolice z wielką slawq panowac będą.”
dziunym,
Dan. 1 cap. Tak mądry i prawdziwy a ku rzeczy wyklad snu Lizdejkowego, Ge-
Wyklad snu dimin pochwaliwszy i ofiary bogom swoim na zgliskach odprawiwszy,
o Wiluie.
wnet nie dlugo odkladając, obestat wotoáci okoliezne, rzemiesników tež
rozmaitych, cieslóvv, murarzóvv, kowalów, kopaezów i materiej k temu
Zamck wy- wszelkiej dostatki sposobiwszy, poczql murovvac naprzód wyszny zamek
8zny Wilen-
ski na Tu- na Turzej górze, na której sam z kusze tura wielkiego byt postrzelit.
rzej gorze.
Kiiny za­ Wymierzyl potymplac na nizny zamek naSwintoroze, któremiejsce won
mek.
czas Icrzywq doliną nazywano, przy uáciu Wilny rzeki, gdzie do Wiliej
vvpada, tamže zamek nizny z drzewa z wyniostymi wieiycami, i z blanka-
mi Gedimin wielkq prçtkosciq, ale z wiçtszq pilnoscią, zbudowal koszto-
w n ie, a dokonawszy obu zamku, mianowat ich VVilnem od Wilny rzeki.
Takže i miasto prçtko siç przy zamkach nad Wilnq i Wiljq osadzilo,
bo Gedimin z Trok stolicç swojç tegož roku do Wilna przeniósl i tam
Malhei. 24 ją na potomne czassy ugruntowat; za czym wielkie zebranie ludzi, jako
War 13, Luc.
21 gdziekol- orlowie do scierwu prętko siç w wielkie miasto i rozwlokle possady
*iek bçdzie
¿cierw, lam zgromadzilo. Panowie tež W'szyscy dwory wielkie przy gtôwnym mie-
*iç zgroma-
d7/i i orlo- scie, dla ustawicznego tam mieszkania Wielkiego Xiçdza sw'ojego, ozdo-
wie.
bnie pobudowali, tak iž Wilno z malych poczqtkôw zaczçte., gdzie przed
tym tylko trupy xÎQzçce paliwano miasto pogrzebôw, wielkim i slawnym
miastem roku 1322 uroslo, za radą mgdrq Lizdejkowq, który byl p°*
tym dlugo biskupem litewskim zonatym, wedlug pogaiistwa i Augu-
A u ¡/v r e s , rem albo wieszczkiem, jako byt obyczaj wziçty i urzqd zacny u Rzymian
h o c e s t tr e s
s a c e r d o t e s , Augurii. Bo i Cicero, jako sam swiadezy o sobie, on mqž i senator zacny
q u i a u s jn
ciorum dis• Rzymski, byt tež augurem w Rzvniie z urzçdu, to jest wieszczkiem, albo
373

Ctplinam
dozorcą zwierzchnvm \viezdzbiarstwa, vvedtug ktorych się Rzymska rzecz- curarent,
apud
pospolita sprawowata, co tež L itwa, jakoby od Rzymian zwyczaj podany nos erant, Roma­
a
Romulo,
zachowywala, a jako Cicero i inszy w Rzymie, tak tež Lizdejko w W iel- guratis di­ au­

kim Xięstwie Litewskim byt augurcm. - sciplinae


perilissimo
Nie zaniedbat tež Gedimin chwaty bogow swoich \v ugruntowanym lecti. Itidem
octo auru-
stolecznym miešcie svvoim pot\vierdzic, bo acz piervvej od Swintoroha spices extoru m
qui

i Germonta syna jego, xigžąt Litevvskich, wieczny ogieii, jako w Rzymie erant pe­
riti, y c .
u Vesty byt lundo\vany na tym miejscu, gdzie dzis puszkarnia, i kaptani quoque Flamines
Ires,
ktdrzy pod gardlem, aby ogieii nie zgast svvięty pilnovvali, byli bojnie na- уa Numa
Salii etc.
in­
dani. Wszakže Gedimin nad to tas ciemny bogom posvvięcit, (co zwa- czym stituti у о
czitaj
no u taciiiskich pogan i inszych narodovv Lucus, a Litwa i dziš las zowie Dion i siu m ,
Livium,
Laukosj i kaplany poganskim obyczajem w nim ustavvit, ktorzy tam za chum, in Plular-

dusze zmartych xiąžąt na onych miejscach albo zgliskach spalonych modty Лита, dium, in
Stam

czynili, tamže i węže Gywojtos i Ziemiennikos naz\vane karmili i hodo- PomponiumFlorum,

wali, jako božki dom owe, a ten las byt nad YVilją podle puszkarniej, až Laetum у c.
Ogicn Vesti
do Lukiszek. boginiej.
Postawit jeszcze Gedimin balwan Perkunowi albo Piorunovvi, kamieii Lucus sa­
crati.
krzemienisty wielki, z ktorego ogieii kaplani krzossali, w ręku trzymający, Gywojtos, i
temų tež na ofiarę ustawicznie ogieii \vieczny z dębiny \ve dnie i w nocy Ziemienniki
wyie.
palono, na tym miejscu gdzie dzis košciot (od Jageta, wnuka Gedimino- D ii penates.
wego fundowany) svviętego Stanislavva w zjmku. Percunos
albo Piorun
Ryta jeszcze vvielka sala albo božnica na Antokoli wszystkim bogom, balwan.
ktorych Lilwa zmamiona gusty czartowskimi chwalita, tam s\viecę wosko- Panteon lewskie.
Li-

wą po vvieczerach we Czvvariki kaplani zawždy stavviali, i palili. Alešmy


o tych batvvanach i zabobonach pogaiiskich wyžszej szeroko z pewnych
dowodow i uprzejmego da\vnošci Litewskich vvybadania, w Ruskiej Kro-
nice opissali; przeto o zatoženiu Trok i YVilna, na ten czas Czytelniku
mity bądz content, bo do inszych spraw i dziejovv za Gediminą się toczą-
cych przystępujemy.
0 WOJOWANIÜ LITEWSKIC9
I ŽMODZKICH ZIEM PRZEZ XIĄŽĘTA RZESKIE I KRZYŽAKI,

A 0 ZBURZENIU LIFLANT AŽ DO REWLA I DERPTÜ, »


O SPLUNDROWANIU MAZOWSZA I DOBRZYNIA,
ROK U 1338.
. . . . . P
O czym Petrus Dusbnrch, Kroniki Pniskie, Liflandskie, Btugosz Į)
i Miechovius lib. 4, fui. 2 2 0 , cap. 15, <5j'c.

«
Rozdziai pinty. h
ir
R ok u 1322, Krzyzacy Prusčy, jako/, byli pora/.eni od Gediminą naci Zej-
milg rzeką i nad Okmieną 1 3 1 9 , nie nacierali potym do Litwy ani do
cl
Žmodzi vvalnym wojskiem, tylko kozackimi utarczknmi, a slysząc i/ sif Ge-
A
dimin liuskimi wojnami, tudziež büdowanim Wilna byl zabawil, jakosmy
#1
wyzszej powiedzieli, zbierali wielkie wojska tak z Prus jako z Lillaud
i z inszych xięst\v Niemieckich.
b
Bernardus tcž xi;jžę Swejdnickie z rycerstwem swoim Sląskim i zCze-
i
ehami i xiąžę Szwabskie i dvva grofowie Reriscy, jako Miechovius pisze
i Dlugosz, a Dusburch jeszcze przydavva grofa Grodischeckiego i synotf 0
Rzeszej Nie. grofa Juljaceiiskiego, Wildemburskiego i Preglitskiego, ktorzv na vvojnę
la
mieckipj
i xiqiql roz švviętę, (na ktorą byl odpust od papieža, jakoby do Jerusalem jechall przc-
inailyrh go- n
louanic na civv Litvvie i Žmodzi poganom, z wiclkoscig rycerstwa Niemieckiego, Fran-
UlWQ. i
cuskiego, Czeskiego, Slgskiego, Rakuskiego do Prus na pomoc Krzy/.akom
5
przyciggnęli, z ktorymi zlgczywszy wszystki mocy swoje Krzyžacy Lilland-
scy i Pruscy, do ziem Žmodzkich i Litevvskich ogromnie vvciągnfIi. gdzie
Wankienski, trzy povviaty: Wankenski albo Wajkieiiski, Rosieriski i Klogenski zbu- f
Kossienski
i Klogenski rzyli i zamku Pistenu, jako Miechovius pisze, dobyli; ale Dusburch šwiad-
po.wi*lv
* Žmodzi czy, iž się Litwa i Žmodz Niemcom usilnie sturmującym na tym zaniku
c
r.burzoiio, i
dziš t>11%o obronila. O czym ješli chcesz wyiszej czytaj vv roku 1322 u Dusburcha
Kosieiiskie- ä
go imię zos- Krzyzaka. A gdy Litwa i Žmodz chytro poddaristwo i posluszenstno
talo. I
ZniocJž
siq obiecaia Krzyzakom, wstrzymali sie od mordowania ludzi Litewskich i hu- s
chytro
Krzyžakom rzenia wolosci, tak/.e brania w niewolg.
ltossienską s
podač olde- Tegoz czassu gdy Lillandski mistrz z Pruskim Žmodz wojowat, xigiflc/ r
cala.
Litwa Litewskie zwojowawszy Lillanty i wszystko biskupstwo Derptskie i lliSZt \
Liiiadiy powiaty, piec tysięcy Niemcöw i Lotwy i wielkg wielkose lupöw do 1
nkoio įter­ I
ptu wzajetn
¿wojowaia. twy bez odporu wywiodi, tak, iz Krzyzakom wet za wet oddal hie ll0!e’ 1
375

gdy oni ¿m odi przcz się pustą pustoszyli, z więtszą 6zkodą niž korzyscią
ssvoją.
Tego zburzenia ehcąc šie pomiciò chrzešciaiiskie wojsko, gdy jui Prótna wy-
rawa.wojsk
zima nastawala, wciqgnęli do Litwy,! wszakze dia okrutnie srogiej zimy, Riemieckirli
do Lilwv dia
tego roku nadzvvyczaj, jako się wszyscy Kronikarze zgadzają, panującej, zi mria.
nic nie sprawivvszy ani skórawszy, zimnem zwojowani, z wielkg szkodą
swoją do Prus wrócic się musieli.
D avid vero Capitaneus castri Garlin frigore non lorpens Afe. Ale Da- Slowa Mic-
clioviusso-
wid starosta zamku Grodzicnskiego, nie kurczqc się ani gnušniejąc przed we.
zimnem, z wielkimi wojski Litewskimi, Lillanty znowu až do Revvla zwo- Litwa až do
ltewla Li-
jowal i wszystek powiat Rewelski okolo morza i nazad ciggnąc, ai do flanty zwo-
jowala.
Dzwiny spustoszyl, košeioly popalil, naczynia koscielne srebrne i zlote,
i ornaty pobral, kaplany pobil, albo w więzienie \vypędzit, a pięc tysięcy Trzymal tei
na ten czas
więzniow Niemców i Lotwy, krom pobitych, z wielkiemi lupami do Litwy Ozilją wyg-
PŲ na mo-
przyprovvadzit. Dusburch pisze, ii w ten czas króla Duiiskiego ziemię Da- r/.u Liiland-
S k i111 k lÒ I T l
vvid z Litwą zvvojovval, z której samych panienek i panien slacheckicb pięc tei dzis Ma-
K i m s Dun-
tysięcy poimal etc.; bo podobno w ten czas (co ku rzeczy) król Duiiski ski królewic
w Liliali-
trzymal w Liflanciech Rewel, jako i dzis król Szvvedski. riech
trzyma.
Potym tejže zimy Litwa i Zmodz miasla Memele i trzech zamków . Litwa
wkolo niego pod Krzyžaki dobyli, w którycb wielkosc Niemców i inszych i Zmódz Me.
mel albo
chrzescian pobiwszy i w nievvolą zabrawszy, tak miasto jako zamki spalili. Klojpedę
nad niorzcm
Ale podobno nie tak byt w on czas moeny M emel, jakom go sam dziš ,wzięla.

obvvarowany widzial.
Zaraz z tym zwycięstwem zagrzevvając się prętkoscią na mrozie W i- Wilowski
powiat, jest
lowski powiat i Sambijską ziemię zwojowali w Prusiech, a wielkg poružką od Memla
mil 18, Wie-
i szkodą Krzyzaków udrgczywszy, kontora z Tapiowa, którv ich chcial lowa od Ta­
piowa 2 rai-
gronde, zabili i wojsko jego na glowę porazili, a z wielkimi lupami i ro­ li, a Tapiow
wielki za-
tami więzniow poimanych do Litwy się bez odpory wrócili. mek, imo
ktöry
Mazowieckie te/, xięslwo przerzeczony Davvid starosta Grodzieuski, i z Wilna
wiciny cbo-
zwojowal tejže zimy, a wielkosc dworów, wsi i kosciolów popaliwszy dzą, do Krö-
Iewca5mili.
i zlupiwszy, bardzo wiele oraczów, wiesniaków, Mazurów do Litwy poi­ Litwa JHa-
zowsze zwo-
manych wywiódl. jowala.
Tego/, czasu Carolus de Trier albo Trewir, mistrz Pruski, umarl, a na Tema Dus­
burch Kro­
jego miejsce Werner de Orselle, nowym mistrzem byl wybrany. nikę dedi-
kowal, klö-
T ego/ czasu Wrotslaw miasto glówne Sląskie i zxięstwem Jan, król rą masz od
nas wizszcj
Czeski, dziwnymi a chytrimi praktykami na Henriku xiąžęciu, wyszydzil przeložoną.
i opanovval, a od tego czassu Wroclawskie xięstwo do Czeskiego króle- Wrotslaw-
skio i insze
stwa od Polski i xig/qt Slaskich oderwane, Czechom przylqczone jest. xięslwa Sla-
skie od Pol­
Legnickie te/ xiąžę i Bregenskie albo Brzeskie, podali się w hold i w po- ski do Czech
oderwane.
sluszeristwo przerzeczonemu Janowi królowi Czeskiemu, grozbami ustra-
szeni i jego potomkom na potym będącyin królom Czeskim, przysięgli wia-
rę chowac. Roku zas 1 3 3 2 , Litwa tajemnymi drogami nagle, a bez
wiesci do ziemie Dobrzynskicj wpadwszy, wszystkę wszerz i wzdlu/ okru­ Litwa OfMV)
więzni6w
tnie zwojowali, stare i niedorosle dziatki zabijając, a inszych w polon za- z Dobrzyft-
skiej ziemie
bierając, kwa|)Iiwie i spieszno z dzieffiącią tysięcy wiez'niów obrachowanych wywiodla.
376

do Litwy ubiegli. Dla tego W ladislaw Dobrzvhskie xiąžę, rodzony brat


\Vladistawa Lokietka kr61a Polskiego, w osobie s\vojej do Krakovva przy-
Dobrzyfiska jachawszy, Dobrzyhską ziemię ze wszystkiemi zamkami, wološciami i mia-
ziemia do
korony Pol- steczkami, Wladislawowi bratu krdlovvi i krolestvvu Polskiemu wiecznym
skiej.
prawem oddal i darovval. Bowiem dla częstych najazdovv Krzyiackich
i Litevvskich, nie mogl jej dlužcj bronič, ani trzymad: A uprzejmymi i po*
kornymi prošbami ziemię Lęczycką do žywota sw ego, bo potomstwa nie
miat, sobie i matce swojej Anastasiej, wdowie po xiąžęciu SemovvicieDo-
brzynskim pozostalej, otrzymal z hojnošci kr61ewskiej. A tak od tegocza-
su bobrzynska ziemia do krolestvva Polskiego jest przyiączona; acz o nię
potym dosic krwawych burd Polacy z Krzyžaki ai do Kazimierza Jagielo-
\vica miewali.
Potym roku 1 324, Davvid starostaGrodzieuski, z roskazania Gediminą
Mazowszc W ielkiego Xiędza Litewskiego, wtargnąl do Mazovvsza, gdzie miastoPol-
od Litwy.
zwojowunc. towsk biskupa Plockiego i sto trzydziesci šiol okolicznych w dzienS. Heli-
biety najechawszy, mieczcm, ogniem i lupiestvvem zvvojo\val,i trzydzie­
sci košciolow plebaiiskich, albo parafijnych, jako zovvg, ogniem vvygladzil;
4000 więž-
ni6w z Ma nadto cztery tysiące ludzi, jako Miechovius pisze, w nie\volą do Litwy wv-
zowsza.
\viodt. Drugie tež \vojsko Litewskie, wciqgną\vszy do ziemie Liflandskiej,
Litwa Li- na kilku miejscach ją z\vojowali, a lupy z Yvięzniami do Litvvy wywiedli.
flanty woju
je. O tym Dlugosz i Miechovius lib. 4, cap. 16, fol. 2 2 1 , etc.
\Vszakže ty Czytelniku, jesli chcesz historią z historią stossowac, a szer-
szą i dostateczniejszą rzecz spravv Litevvskich obaczyc, czytaj o tym na
koncu w Kronice Petri a Dusburch, od nas s pilnoscią vvyžszej przeloio-
nej; zvvlaszcza: o poraženiu Krzyžakovv u Miednik i ofiarze Litevvskiej;
0 srogiej zimie i burzeniu Dunskiej ziemie przez Litvvę, takže Pruskiej
1 Dobrzynskiej; o legatach papieskich do Gediminą, a tam ostatek spraff
Gediminovvych od roku 1 3 2 6 od narodzenia Christusa Pana, i koniec
Kroniki Dusburchovvej obaczysz, kt6rą on czassovv Gediminovvvch i Wi-
tennovvych, sam będąc Krzyžakiem pisat, a co sam widzial i slyszal, to
svviadczy, a swiadectwo jego jest pravvdzivve.
377

0 SPOWINOWACENIU LITW Y Z POLARI,


A JAKO W LADISLAW LOKIETEK, KRÓL POLSKI, ,
SYNA SWEOO K A Z I M I E R Z A
W SZESCENASCIE LEC1ECH OŽE.ML Z XIĘŽNĄ

<BS3>as2asf<i>my49
ROKU P A l iS K I E n O 1335.

Hozdzial szósty.
W ladislaw Lokietek królPoIski, za trzecim razem, dia wiclkich wnętrznych
i postronnych rosterków, ledwo slatecznie koronowany, a od srogiego nie-
szczęscia dziwnie będgc utrapiony, myslil i z radami koronnymi ustawicznie
traktowal, którymby sposobem po onych trwogach mògi bespiecznie pa-
Croni. fie
nowac. Starai się naprzód o uspokojenie częstych najazdów Litewskich, que vero fo ­
cile ii do-
którym wojną odeprzec nie mògi; frasowal się tež i o odjęcie i gwahowne m ari potè-
ranl.
wy darci e Pomorskiej ziemie przez bezbožne Krzy/.aki Pruskie, jalmuiniki
Koronne, k temų o oddalenie Slqskiego xigstwa od korony Polskiej przez piuÌTièw
Czechy. s,ąd-
W tych trwogach mając umysl rozerwany, nie wiedzial co pierwej
czynió i ku czemu się obrócic. W idzial, ù Krzyžacy nietylko Pomorskiej
ziemie wzbraniali się wrócic, ale gwaltownie i na Dobrzyiiską ziemię, któ-
ra tei byla niedavvno przez Litvvę zburzona, umysl swój hardy nasadzili.
Baczyl lei, ii Czechowie tak się byli stowarzyszyli z Krzyžaki, ie ich tru-
dno bylo rozlęczyc, zwlaszcza, gdy za opanowanim Slqska i miasta VVrot-
slawskiego, w pychę podniesicni, za pomocg Krzvžacką mieli nadzieję nlaLUuàno-
wszystkę Polskę w rychlc posiesc, bo obadwa nieprzyjaciele byli przcs się JMmSwi.
dosic siini i moini, a jednego trudno bylo zaczepic, a/.by z obiema musial
czynic zaraz. Nadto, Sassowie i Brandenburscy margrabiowie, sprzymierze-
nim i sqsiedztwem z Krzyžakami zhjczeni, gotowi im byli pomagac, jakož
się i sami na Polskę za namniejszej przyczyny okazanim, gwaltem i zdradq
nasadzili byli. A gdy się król na ty wojny z myslq rozerwanq wodzil, albo uaMrtxà-
mu bylo vvydac Polskę na drapiestwo i burzenie Litwie, albo tež na od- banU
parcie ich najazdów zostavviwszy obronę, musialby mocy rycerstwa swego zi.iwątru.
umniejszyc i wojska na kilo częsci rostargnqc, które i tak choc cale, nie »„"Čirlpo
mogtyby przeciwko onym drugim nieprzyjaciolom dosyc uczynic. Abo- į l S ? »
wiem ustawiczuymi wtarczkami Litwa raz ty, raz ty i owy krainy Polskic „’¡į wyijbà
naježdžali i wojowali i niedawno przedtym Poltowsko, biskupa Plockiego
miasto, i Dobrzyri z wlosciami, byli spalili i zlupili i wiele krain od Polski
wojną oderwawszy posiedli; k temu trudno ich bylo ukrócic, gdyi do bi- pfLinum
48
.378

nHect«, tyi- twy zawidy byli gotow i , poniewai sie wojnami ustawicznic bawili.
'yp a T S J m A w domu zavvodanii i trudnym przebyciem rzek, lasow i jezior, w nie-
lu iie tie n u ' sprawnych w on czas puszczach a niewyrobionych starzynach, jako w na-
s ia u f i q u u pewniejszych i mocnych zamkach bespieeznie žyli; tak, iž jesliby kto bvl
bellum eu
inferret, et chcial vvojnę na nich podniesč, tenby niemniej z nieprzyjacielem przemysl-
non magis
cum hoste nym, prętkim, lekkim, bojownyrn i chytrym mūšiai czynic, jako tež z tru-
insidioso
ye, dnosciami drog, gestosciq lasow, z niepogodq nieba i glodem , musialby
Itaaue sie naprzöd biedzic. Tak tedy kröl W tadislaw Lokietek tej ostateeznej
quod erat
rtiiquum , rzeezy myšlil skusie , jesliby snadz m6gl jako Litwę uglaskac, a w to-
iarelri/orti warzystwo swoje przywiesc. A naprzod ku otrzymaniu tej przyjazni przy-
uiln rnlinne dawalo mu to niemniejszej nadzieje i otuchy, iž wiedziat Krzyžaki byė
him per- jako Polakom tak Lit wie pospolite i glowne nieprzyjacioly. Ktore zda-
‘' “tehf.°* nie i przedsiewzigcie krolewskie, gdy wszystko zebranie senatorow po-
chwalilo i potwierdzilo, wyprawili do Gediminą, Wielkiego Xiedza L i-
insirukeia tewskiego, posly, ktorzyby z nim przymierze umocnili, a c6rki u niego
'¿"“pci®' Kazimicrzowi krolewicowi w malžeriski stan prosili, a nie inszego posagu
sk"{»y. ' jedno pokoju wieeznego z obudwu stron, a wypuszczenia więzniow po-
branych narodu Polskiego, aby žądali.
Tyeh poslow Gedimin wdzieeznie w Wilnie przyjqwszy i naradziwszy
się z kniaziami i bojary swoimi, a widzqc.rzecz bardzo požyteezną, gdvby
sie przecivv Krzyžakom Pruskim glownym nieprzyjaciolom, zPoIaki i zM a-
zurami zjednoczyl, spissal i zprzymierzyi, nieodmowil cörki swojej dac za
Kazimierza krölewica Polskiego, ale jq zarazem z przerzeczonymi poslami
Polskimi i z swoimi, takže zposagiem žądanym wiezniow doPolski postal.
Tak tedy xięžna Gediminowna, imieniem poganskim Aldona, z posta-
Adfm?no»na mi koronnymi i z poeztem nie matym panow litewskich i dworzan Gedi-
do Poiski. m į n 0 W y Cj1 kozakow, w niediwiedzie kožuchy i wilcze styki z sajdakami,
ozdobnie a swietno (jak w on czas stroj byl) przybranych, przyjachala do
Krakowa roku 1325; a za nią i przed nią i w kolo niej possag jej, w ie-
zniowie narodu Polskiego i Mazowieckiego, z niewolej Litewskiej wvpu-
szczeni, tak mežczyzna jako bialeglowy, dlugimi rotami ciqgneli, ktorych
24noo »¡<j- samycli polonnyeh obojej plci Iudzi dwadziescia i cztery tysiqce bylo, co
skkh™i Ma z Litwy jako Zydowie z Babilonu na ten czas byli wypuszczeni, z wielka
wposMgu.1' radosciq pospolitego ludu Polskiego w drodze wszedzie i na wjezdzie do
Ec a rai Krakowa byla przyjęta, bo sie juž spowinowacenim wieeznego pokoju od
Quae tngen-
Litwy niebožęta
,
spodziew
1
ali.
nisVondi Naprzod tedy byla nauezona przerzeezona xiežna w wierze ebrze-
ni'ue'aeut" ^cianskiej od Nankiera, biskupa Krakowskiego.
in captico- Potym w wigilja S. Piotrą i Pawfa apostolow, w kosciele Krakowskim
vi‘t a i a J68*' ochrzsczona od tegoz biskupa, a linienim chrzesciauskim Anna mia-
Gediminow nowana; tamže zaraz KazimierzowiLokietkowicu, krolewicowi Polskiemu,
"scion«?' szesnastego roku wieku swego dochodzqcemu, w malženski stan poslu-
biona i oddana. A od tego czassu Polska utrapiona, dopiero osiadlejszq,
tempore Po- ludniejszą i zyzniejszą bye poczęla, ktöra przedtym większą częscią spu-
ex parleki a- stoszona i zwojowana od Litwy poganöw byla, gdyžMazowsza przyleglego,
370

takie Dobrzynskiej, Lubelskiej, Sendomirskiej, Lęczyckiej, Siradzkiej, Ko-


liskiej i Kujavvskiej ziemie, więtsza częsc bcz Iudzi odtogiem, nieruszona
plugiem ležala, dia ustawicznych najazdów Litewskich. Przeto gdy ony
dwadziescia i cztery tysiące ludzi z Litwy wypuszczonych, król po róznych
pustyniach rozsadzif, tak się jęli roboty z pilnošcią, ii nietylko stare puste
role osiedli i naprawili, Sėd et novas vilias in cruda radice localus, jako
Dhigosz i Miechovius lib. 4 , cap. 9, fol. 2 0 7 , ale i siola albo vvsi na su-
rowym korzeniu wyrobili, lassy rosko|>ali i ku oraniu i mieszkaniu godne
i požyteczne za krótki czas uczynili; nauczyli się niebožęta w Litewskiej
nievvoli žarnami mieląc, lady rgbajgc i lassy roskopywajgc, gospodarstwa.
Tak gdy juž pokoj i stowarzyszeuie z Litwg Wladislaw Lokietek król
Polski postanowit i utwierdzil, vviększą ufnošcią i usilnošcią poczql obmy- ^
slawac wojnę Krzyžacką. Naprzód tedy umyšlit sprzysięžnikovv Krzyžac-
kich, margrabiów Brandenburskich i Mazurów, którzv przeciw Polszcze za zowieckie
Krzyžakami z Warikiem xigžęciem swoim pomagali, postraszyc, aby w do- wronie,
rau wojng utrapieni, Krzyžakom pomagac niezdužali. Dia tego poslawszy ^ys'iowil"
do Mazowsza wojsko z Krakowskiej i Sendomirskiej slachty zebrane, mie- ila Waiìka.”
czem i ogniem wszerz i wzdlui wszystkie powiaty zwojowat i miasto
Plockie spali!, roku 1 3 2 5 . iw
Na drugi zas rok 1 3 2 6 , Wladislaw Lokietek wzigwszy napom octy-
sìq c dwiescie Litewskiego rycerstwa od Gediminą, nad którymi byl het-

man Dawid, on slawny starosta Grodzienski; z W oloch tež i z Rusi pos-


silek maiac, a z Polski k temų \viętsze wojsko zebrawszy, *sam swojq
, J .. . . . ,, J , i • • • , i Ten Wolde
ossobą wyprawit się do Saskiej ziemie i Margrabskiej przeciw Woldema- mar mar-
rowi, margrabi Brandenburskiemu, po swiętym Janie Chrzcicielu, a tak r»>lfkr/.yz';'*-
gdy iadnego odporu przeciw sobie nie m iai, od Odry rzeki i od Bran- ską zicraiQ,
denburgu, až do Frankfortu, conaszcrzej i nadlužej mògi, wszystki krainy naložącą.
margrabstwa Brandenburskiego zwojowat, potarl i wniwecz prawie ogniem, ^«^eiek
zelazem, lupiestwem obrócil; miasta obronne i zamki mijajgc, z których siwowojuje.
tylko ledwie Niemcy wyjrzec, nie iiby na odsiecz wynisé smieli, gdzie ,,.2 Koicio
wielkie okrucienstwaLitwa nognni nad kosciolami, których sto czterdziesci i Lì i » a
• i i • • - J . , luuriyla.
zburzyli i dwa klasztory mnichovv szarych 1 mniszek spalili, okazovvaia,
mlode dziatki i starych męžow i baby posiekli, a godnych do roboty i po- . ,
Slug jako bydla, vvięcej mž szesc tysięcy dusz Nienneckich w nędzng me- nió»«e.
wolą wywicdli, z wielkg okrutnosciiì i wzdobycig wszclakiego dobytku
i inszych lupów, a tak do Polski król Wladislaw Lokietek ze wszystkim
polonem bez odporu w cale odciqgngl. Na tej wojnie traili się jeden pa- ^
mięci godny uczynek mniszki niktórcj, która poimaną będąc od jednego szvan^u-
Litwina, gdy jej chcial gwalt uczynic, prosila g o , aby jej tej zel/.ywosci
nie czynil, obiecujqc go miasto zaplaty i okupu, takiegcrfortelu nauczyc,
iž iadnym sposobem želazem nie miai byc obražon. Czego gdy się Litwin nalibtiJtSile-
chcial chętliwie nauczyc, podala mu szyję swojq wyciggnionq, mówigc: UJ
„jesli nie wierzysz, skosztuj tego pierwej szablą swojq na mojej szyi.” Li­
twin uwierzywszy, a wnet dobywszy szable, za jednym razem glowę jej
uciqt: tak ona panna sstala, szkaradego gwaltu ucciwq smiercią uszla.
380

Poganin te i oszukany, wyrozumial, ii w vviftszej wadze u niej uezeiwose


panieuska byla, nii iywot doczesny. Potym Litwa od Wladislawa L okie-
Lilwa przez
Mazowsze tka do swej ziemie odpuszczona, ciągnęli przez Mazowsze z Dawidera sta-
HtĮ^nąo
plundnije. rostą Grodzienskim helmanem swoim, burząc, wojujqc i lupiqc, co się im
nawinęlo.
Nie mògi šcierpiec onego plundrowania a okrucieiistwa Litewskiego,
nijaki slachcic Mazovviecki Andrzej imieniem, ale gniewem wielkim zapa-
lony, waiyl się pamięci godnego uezynku dokazac; bo gdy się między ufy
Scewola
Mazowiec- Litewskie wmieszal, Dawida starostę Grodzienskiego, męia wielce w L i-
ki.
twie slawnego i pana na .ten czas po Wielkim Xiędzu Gediminie pierw-
Andrzej Ma­
szego (którego tei za sobą w malieristwie c0rkę wlasnq miai) hetmana
zur beįma­ onego wojska zabil, w posrzodku obozu, a dodawszy prętkiemu koniovvi
ną Lilew-
skiepo za- ostróg, przez strwoione ufy Litewskie, acz go kilkosetLitwy gonilo, ubie-
bit.
ial. A Dawid, hetman slawny, który ono Pruskie ziemie i Lillandskie ai
do Rewla i Derptu wojowal, jakosmy wyiszej napisali, od jednego Ma-
zowieckiego zamachu, wiecznym snem zaraz usnqt.
Potym na drugį rok 1327, Gedimin Wielki Xiqdz Litewski, gdy się
jego lud na pierwszej wyprawie z Lokietkiem zaprawil i wzdobyl, zebra-
wszy wojsko z Litw'y i z Zmodzi, tajemnymi i niezwyczajnymi drogami,
dziewiqtego dnia Marca, do margrabstwa Brandenburskiego znowu wcią-
gnąl, a poloiywszy się obozem pod Frankfortem miastem glównym, nad
Gedimin Odrqrzekq, ostatki wszystkiej ziemie margrabskiej zburzyl, zwojowal,
sani znowu
do margrab- zlupit i spustoszyl, ludzi tamesznych siekąc, zabijając, a drugich w nie-
s wa.
wolq biorqc, a nabrawszy okwitosé rozmaityck lupów, dobytku i w ifiniów
100 mil srzodkiem granic Pruskich i Mazowieckich, przez mil dziewięčdziesiąt
więcej Li
twa zlupern i więcej bez namniejszego odporu do Litwy się wrócil.
uszla.
Idem tenlit
Miechovius pisze, ii Olger, syn Gediminów, w tej wtórej wyprawie
A' Cureus in do Brandenburskiego margrabstwa, byl wodzem i hetmanem od ojea nad
hittoria Si-
letica. Litwq.
Tegoi roku 1 3 2 7 , xiqięta SIqskie, Opolskie, Jaworowskie, Tessyri-
skie, Giogowskie, Zegaiiskie, Namyslowskie, Olesnickie, Sprotawskie,
Koiuchowskie-, Stynawskie, Brzeskie, Legnickie, Swidnickie i Falken-
Xiqžęta
berskie, z narodu królów i xiqiqt Polskich idqce, zapomniawszy swojej
wszyslki in- przeslawnej familiej królewskiej, zapomniawszy tei wolnosci, której do
sze SlqsKie
od Polski do onego czassu przy Królestvvie Polskiem uiywali, gruntownie się przeki-
Czechów.
nęli do Jana króla Czeskiego, glównego nieprzyjaciela Wladislawa L o-
kietka króla Polskiego, a co byli przed tym wolni, to w ten czas musieli
postą pic hold i posluszeiistwo Czechom. Insza przyczyna tego nie byla,
Z malej jedno zazdrosc nienavvisna, ii Wladislaw Lokietek wziql na się koronę
przyezyny
wielka. Polskę bez ich porady i doloienia, diaezego nie zvvali go Królem Polskim,
tylko Krakowskim i poddanym swoim tak go slawié roskazali. Potym zaš
na ich wiecznq zeliywosc, król Lokietek naradziwszy się o tym z senato-
ry, dal wywolac wr paiistwach koronnych, aby iaden z tych xiqiqt Slqskich,
Bo pierwej
internali
urzedy i do-
pókiby cudzego Czeskiego jarzma, holdu i poddanstwa z siebie nie zrzucil,
slojenstw? a do korony Polskiej znowu się nie wrócil, nie byl wybieran królem, gu-
381

bernatorem, ani starostą w Polszcze'; takže ich potomkowie, aby žadnego duchowne
i ¿wieckie
dostojenstwa w Polszcze na potym nie mieli, a od tego czassu Sląskie w Polszczc*

wszystkie xięstvva i W rotslaw , od korony Polskiej do Czechów się


przedaly, a wrócié šie trudno w pierwszg klobę mają, bo aczkolwiek Si- Sigmunt I
gmuntKazimierzovvic, byl xigžeciem Glogowskim i starostą Slgskim i Opol- król Polski
jakim pra-
skim, tedy to miai z laski Wladislawa brata króla W egierskiego i Cze- «em Glo-
gów i » rot
skiego, a gdy wstgpil na W ielkie Xigstwo Litewskie i potym na Rróle- sluw trzy-
mal.
tswo Polskie po brade Alexandrze, tedy žąsie wrócit Giogow i Slgsko
z Opolim , bratu Wtadistawowi do korony Czeskiej, takže i Wratstaw
miasto, a jakoby urzyd zleconych xiestw zdat, które przed tym zdawna,
ojczyste i dziedziczne byty xiąžąt Polskich.

0 SYNACH I CORKACH GEDIMINOWYCH


a mm

Rozdzial siódmy.
Gedimin Witenessovvic, Wiclki Xigdz Litewski, miai siedmi synów:
Montiwida, Narimunta, Olgerda, Kiejstuta, Lubarta, Jawnuta i Koriata.
Tych wszystkich za zywota swego porzgdnie xiestwy i panstwy udzielny-
mi rozdzielit, zabiegajgc wnetrznej domowej niezgodzie, aby się po šmier-
ci jego z braterskiej milosci i zgody (w której male panstwa w wielkie
urastajg) nie rozerwali, a vvojng i mieczem, aby sobie udzialów nowych
nie czynili. Napomniawszy idi tedy, aby každy na swej udzielonej czesci
przestawat, tym sposobem ich podzielil: Montiwidowi starszemu Kier-
Slonim
nów^ i Slonim, zamki z ich wotoéciami i przygrodkami naznaczyt. Nari- i fiiernów.
muntowi Pinsko ze wszystkimi okolicznymi przylegloàciami, nad Przypie- Pinsko.
czg rzekij, až do Dniepru šie šciągnjgcymi, klórych krain dostal.byl Gedi­
min wojng pod Wtodimirzem YVolodimirskim, Ruskim kniaziem. Olger-
Krewskie
dowi, Krevvo zamck, którego sie panstwo-scingalo až do Berezyny rzeki \*olo$ci
ì granice
ku wschodu storica idąc; a iž miai Olgerd granice z kniaziem Huskim stare
W itebskim , pojąl u niego córke jedynaczke, imi'eniem Ubane, po której Uljana 01-
gerdowa.
tež wzial w possagu wszystko xiestwo W itebskie, które sie w ten czas Wilebsk
éciggalo od Berezyny rzeki, až do Juhry rzeki w Moskwi, po ktorą byt w posagu
i granice je­
potym W itotd, synowiec Olgerdow, granice Litewskie z Wassilem go-
kniaziem Moskiewskim i jego panstwy založyt, jak o tym bedzie ni-
i e j , a tak Olgerd w ten czas od Krewa i W itebska, až do Juhri na
Stare Troki
xięstwach udzielnych i wianowanych szeroko panowat. Kejstutowi, Troki i jego przi-
gródki.
Stare ze wszystkim Zmodzkim xiestwem, z Grodnem,Kownem,Upitg,Lidą,
383

aždoPodlaszaprzy granicy Pruskiej idąc, dostatysip zwydziatu. Koriatowi


RoMgrMek byt wydzielon Nowogrodek xipstwo, z Wolkowiskiem i M icibohow em ,
i j ego nrzy-
grouki. ktorego paiistwo sciągato sip w ten czas do Stucej rzeki. Lubart zas, iž
Lubart
w possagu byt pojąt w malžeriski stan corkp u Wtodimirza kniazia W olodimirskie-
wziąĮ Wlo- go i Wotyriskiego wziąt byt po niej w possagu czpšc udzieloną na W o -
dimirz na
Wolyniu.
tyniu, a gdy potym Gedimin, ociec Lubart6w, Wiodimirza przerzeczone-
go ciescia syna swego, jako hardego porazit, tak, iž na placu, straciwszy
wojsko, byt zabity, wziąt wszvstko xipstwo Wtodimirskie i W olyriskie,
jako sip o tym wyzszej napisato i dat je Lubartowi synowi, ktory tež
miat tych xipstw dziedziczkp za matžonkp, a potym i Luckie xipstwo, gdy
byt takže na Kijowskiej bitwie Lew kniaz Lucki od Litwy zabity, Lubar­
towi spadkiem przyszto; a tak na Ruskich xipstwach, ktorych spadkiem
pomalžonce i pozabitym ciešciu dostat przestajqc, nie miat žadnego udzia-
Szerokošd tu w Wielkim Xipstwie Litewskim mipdzy bradą, vvszakže stato za jego,
panstwa
i dzierzaw bo potym až do Lwowa i Wpgierskich g6r, jako Dtugosz, Miechovius
Lubarlowa.
i Cromer piszą, paiistwo swoje spadkami i wojną w Ruskich xipstwach
byt rosciągnąt, o ktore z Kazimirzem Lokietkowicem kroiem Polskim,
szwagrem swoim i z Ludowikiem Wpgierskim i Polskim kroiem dtugo
walczyt, jako o tym nizej bpdzie.
Jawnuta na Jawnutowi zas albo Jawnucie, mtodszemu synowi, w ktorym sip ociec
Wielkie
Xięslwo. Gedimin nawipcej kochat, po swej šmierci wszystkp zwierzchnosc W iel-
kiego Xipstwa Litewskiego, Ruskiego i Zmodzkiego, nad inszą bradą nie
rozmyšlnie zlecit i zapisat i Wilno miasto z stolicą Wielkiego Xipstwa
z zamkami obiema jemu oddat. K temu zas Osmiariski, Wilkomerijski
Wojewbdz-
Iwo Wilen- i Bractawski powiaty przy Wojewodztvvie Wileriskim.
skie i jego
powiaty. Jako/, i po dzisiejsze czassy, Wilkomerijski, Osmiariski i Bractawskie
powiaty przy wojewodztwie Wileriskim, tak w domowych, jako wojeu-
nych wyprawach z przygrodkami swoimi trwają.
Tym sposobem wszystkich siedmi synow pewnymi czpsciami W iel­
kiego Xipstwa Litewskiego, Gedimin Wielki Xiądz jako porządny ociec,
za zywota swego rozdzieliwszy, aby sip po smierci jego ku zgubie rzeczy
pospolitej z wielką pracą przodkow w tak wielkie paristwa ztączonej, mie-
czem i krwawą wojną nie dzielili, jednak, jako porządny gospodarz, tak
synami i ich udziatami, jako Wielkim Xipstwem wszystkim Litewskim,
Zmodzkim i Ruskim wtadat i wszystkie domowe i polne wyprawy, albo
tež wojenne, zaprawując w przyrodzone rzemiosto rycerskie syny, sam
wedlug zdania swego odprawowat.
Corkom zas ktorych miat kilko, žadnego udzialu w swoich paristwach
nie zostawit, tylko po dwu miasto possagu pokrij a wipznie darowat, jako
po Danmili, ktora byta dana w malžeristwo Wankowi xiąžpciu Mazowie-
ckiemu, i po Annie, ktorą pojąt Kazimierz Lokietkowic krolewic Polski,
jako sip wyžszej napissato. Tyinže sposobem i xiąžpta Ruskie, dla pokoju
i spowinowacenia z Litwą, bez possagow drugie corki u Gediminą N^'iel-
kiego Xipdza spojmowali, a synowie jego takže u xiąžąt Ruskich corki
brali z xipstwy ich, jako Olgerd W itebskie, Lubart Wtodimirskie, Ja-
383

wnucz Zaslawskie, z którego Hlcbowicowie naród swój po kgdzieli wio- SwtTAò-


dq, i Koriai, etc. Tylko sam Kiejstut Žmodkę z Polongi pojql, jako o tym
bcdzie mžej. iW iìnaw y-
rzuconemu.

0 BURZENIU PRUSKIEJ ZIEMIE PRZEZ LOEIETEA


Z GEDIMINEM I Z W ĘG RY,

GPDlMINOWYM „
IV X» ÌL> 3
B O R II 1338.

W ladisfaw Lokietek, król Polski, widzqc, ii bardzi Krzyiacy Pruscy, ani


na Boga, ani na Papieskie posly i napominanie jego commissarzów, nie-
dbali, a ziemie Pomorskiej, gwajtownie od Polski odervvanej wrócic nie
chcieli, i owszem do starych krzywd nowe przydawali, najeidiajqc pogra-
niczne krainy Polskie, nie zdalo rau się dalėj odwlaczac, ale zebrawszy
woisko wielkie z królestvva sw ego, mając tei pomoc od Karolussa króla
Wegterskiego, zięcia swego, k temų Gedi min VVielki Xiqdz Litewski, na iPoiaki.
iqdanie Lokietkowo, jak Dlugosz i Miechovius lib. 4 , cap. 1 0 , fol. 2 0 9 ,
piszq, sam swojq osobq na pomoc Polakom z wielkim wojskiem Litew-
skim, Žmodzkim i Ruskim i z syuami swoimi przyciqgnqi, nad Wegrami
te i byl hetmauem, Wilhelm xiqię Rakuskie. A tak spólnq mocą Lokietek
król i Gedimin, ogromnie do ziemie Chelmieriskiej wciqgnqwszy, wszystki
wolosci ogniem i ielazem prawie w popiól i pustynie obrócili. Potym gdy buri1»-
dalėj w Pruskq ziemię przez Drwiqcq rzekę ciqgnqc chcieli, bronil im
przeprawiania mistrz Pruski z Liflandskim, którzy na kilko mil wszystki
brzegi Drwiqcej rzeki, pniami, klodzinami i inszymi zawadami obrqbiwszy Jaisi^wien
i zatarasowawszv, z onych szaiiców z dzial i z rusnic i rozmaitq strzelbą, waty dilata
Polakom, Litwie i Wegrom przebycia na drugą stronę bronili. Potym je- u^Niemców.
den cblop prosty w kilku milach brod Królowi ukazat wolny, przez który częf>0 woj-
fortelem wojska Krzyiaków oszukawszy, ze wszystkimi ufami Koronnymi, pneciw^
Litewskiemi i Wegierskimi, przeprawil się przez rzekę Drwiqcq, a spra- gciiicbrodù
wiwszy uffy do bitwy, ciqgnql przectw Rrzy/.akom, pragnqc z mmi bitwę sìq ni«|do-
zwiesc; ale oni obaczywszy wielkq moc Lokielkowę, nie smieli pola sta- sìu na in-
wié, wnet się rospierzchnęli po róinych zamkach, z których i zdrowia sw e- miejscu
go i majętnošci bronili. tJi’torteÌem
Ale Lokietek król i Gedimin dawszy zamkom i miastom obronnym /klexjinder
pokój, wszerz i wzdlui rospusciwszy zagony, ai do Ossy rzeki, Pruskie rossa Indij-
krainy wojowali, król do Polski, Gedimin do Litwy, po kilko kroč lupy wpriepra-a
i stada, trzody z więzniami odsylali, a znowu raz po raz gdzie jeszcze bylo ou pod-
calo plundrowali. Dobrzyuskiego zamku kilko dui dobywali, ale go Krzy- o ciym bo-
384

min: Citer- žacy przewažnie bronili- Potym się na dragą strong rzeki Ossy przeprawiwszv,
rius lib. 8,
cap. 3, etc. wszystkie wsi, niiasteczka i przedmiescia miast murowanych wybrali i wy-
palili. Co obaczywszy mistrz Pruski z Liilandskim, wnet posly do tròia
i do Gediminą wyprawili, pokoju i ugody prosząc. Tak król Lokietek ich
chytrej pokorze prawie wilezej uwierzywszy, widząc tež, iž Krzyžakom
wet za w et, a snadz we czwor spossób oddat, uezynit z Mistrzem przy-
mierze doroczne pod tą kondicią, aby Krzyžacy Dobrzyuską ziemię i za-
mek Dobrzyri, takže Bydgoszczą królowi Lokietkowi i koronie Polskiej
zaraz vvrócili, ao Pomorską ziemię zkrólem się mieli ugodzié w tymže ro­
ku, do której ugody Krzyžacy z swej strony Jana Czeskiego, a Lokietek
Karolussa W fgierskiego, królów, za jednacze obrali ; wszakze potym to
jednanie do skutków nie przyszfo, dia niebytnosci i chytrych wykrgtów
Jana króla Czeskiego, który się tež Polskim królem pisat.
Tegož czasu króla Wggerskiego Karolussa nagla niebespieeznosé zdro-
wia przestraszyfa, bo gdy wieczerzal na Wielką-Noc w sadzie zžonąkro-
Felician Za- lową corką Lokietkową i z synami, Felician nijaki, slachcic VVęgierski,
chari rbciat
Krola zabió. z familiej Zacharów albo Sachów, dobywszy szable ciąt na króla, ale chy-
biwszy, gdy się król umknąf, tylko go trochę vv prawą rękę ranil, a kró-
lovvej, która króla prętko zaslonila, cztery palce, až upadly, u prawej ręki
uciąl; synów zas jego królewiców, ochtnistrzowie i bakatarzowie zasloną
osób swoich zascycili i obronili; tamže natyebmiast on umyšlny zloczyaca
JanPolocz- i zabójca, od Jana Potockiego, slachcica Polskiego o ziemię uderzony i od
ki.
drabantów królewskich, którzy się wnet na onę trwogę zbiegli, w sztuki
i na czlonki byl rozsiekany. O przyczynie tego przedsięwziętego zlego
uczynku wątpliwa rzecz byla: niktórzy powiadają, iž króla zabiwszy, sam
chcial byó tyrannem, albo hosp odarem Wfgierskim; drudzy mówili, iž się
mscil zgwalcenia siostry swojej Clary, od Kazimierza Lokietkowica kró-
lewica Polskiego, do którego uczynkuę, jakoby mu miala bye zwodnicą
siostra królowa.
Rychlo zaš potym, tenže Carolus Wgierski król, gdy przez przyczyny
podniósl wojnę na Bazarada bospodąra Multaiiskiego, poražon jest forte-
lem na gfowę od Multanów i Wolochów, tak, iž w maiej družynie led'.vo
sam król z pogromu ubiežal do Wggier. Na tym miejscu gdzic bitwa byla
hospodarowie Multanscy monaster zmurowali i slupy m urowane trzy z ka-
Carolns mienia postawili, którem ja sam widzial roku 1 5 7 4 , z Turėk jadąc, za-
WcRerski
oil Multa- Giurgiecem miasteczkiem, dwa dni chodu od Sybinowa miasta Siedmigro-
nd» pora-
žon. ckiego, idąc przez góry. A VVladislaw Lokietek, postanowivvszy przez
wojnę ugodę z Krzyžaki, wojsko rospušcil, i pomocy Litewskie i \\fg>er_
skie udarowawszy i podziękowawszy, odprawil.
W szakie Krzyžacy zonej naglej bojazui wybawieni, malo na ugodę
dbali, a mając od Polaków pokój na Litwę i na Žmodž mscząc się nad
Wielunia nimi iž Polakom pomagali, moc wszystkę obrócili, Wielunią zamek albo
albo Wtelo-
na. W elonę nad Niemnem oblegli i dobywali go ustawieznymi szturmami, ale
Kr zytacy
aie na Litwç gdy się Litvva i Žmodž męžnie z blanków i na wycieczkę często wycho-
i na ì.mnAi
oburzyli. dząc bronili, a Niemców kilokroé od bram i podkopywania scian, takže
385

"(Iv z drabinami na blanki gwaltem sig darli, wielką poražką odbili, od-
ciągngli od oblgžgnia Welony. Wszakze Teodrik groffz Aldenburku, mar-
szatek wielki Pruski, namiesnik mistrzowski (nie mistrz jako Miechovius Ulonylt i Wie-
nbro-
nila.
pisze, tylko yl byl na mistrzostwo naznaczony od Ludera mistrza), zlączy-
wszy wojska Niemieckie z Henrykiem xiąžgciem Bawarskim, klóry byl na
pomoc Krzyžakom przyciągnąl, znowu Wielunią albo Wielong obegnali,
a ižby rychlej i snadniej bez utraty ludu swego zamku dobyc przez poda-
nie, za udrgczenim obleieuców glodem mogli, wnet zbudowali dwa zamki Krzyžacy
dwo zoniki
now e tu/, pod W ielonq, z których jeden Fridburg, to jest spokojna gòra, u Wielony
a drugi Bejer, to jest Bawarcz^k mianowali, a naspi/owawszy obadwa zbudowali
ony zamki dostatkiem wszelkiej zywnosci, i rvcerstvvem, i strzelbą porzą- Na tym
dnie obwarowawszy, tudzie/. dziala xiq/.gcia Bawarskiego w nich zostavfi- miejscu
historje
Jui
dziala
wszy, sami do Prus odciągngli, roskazawszy ustawieznymi wycieczkami wspominn-
z obudwu zamku Litwg oblgžoną na Welonie drgczyc, ažby sig z zam- Jt-
kiem podali.
Tg gwaltownq niebespiecznosc i najazdy Niemieckie, Gedimin W iel­
ki Xiadz chcąc odbié, a rycerstwo swoje z oblgienia cigszkiego wybawic,
zebrai wojsko wielkie z Litwy i Zmodzi, z Olgerdem, Jawnuciem i Kiej-
stutem synami, a obegnawszy mocnym wojskiem ony dwa zamki nowe, Frid­ Lilwa Beje-
ru i Fryd-
burg iBejer, dobywal ich przez dwadziescia idvva dni ustawieznymi sztur- burgu do-
bywa.
mami, podkopy, strzelbą i taranami; lecz gdy sig Niemcy rusniezną strzelbą
Rusnice.
jeszcze Litwie nieprzywyktq mgžnie bronili i wiele Gediminowi ludu po-
bili, sam Gedimin dodawajqc rycerstwu swojemu ochoty, bližej pod scia­ Niebespie-
czna rzecz
ne przyjachawszy, ukazowat szaiicom i taranam miejsce stuszniejsze do simemu
xiąžęciti
ttuczenia i rozwalania baszty jednej Tarn gdy sig ochotnie staruszek uwi- pod zamek
chodzió.
jat, postrzelil go w grzbiet z rusnice Niemiec jeden z blanków, jako Pru-
skie Kroniki swiadezq, a Miechovius pisze, iz go ignea sagilla per dorsum Gedimin za
bily z ru­
trasßxit, ognistą strzatą, ale podobno rychlej ognistą kulką z rusnice, bo snice.
tego czassu rusnice Niemcy wymyslac poczgli, wszakze jeszcze bez krzos-
sów, jako owych kilka na zamku Wileiiskim w skarbie widzimy, takže
w Rydze, w Dunamuncie i w Pruskich zamkach inszych tych starodawnych
rusnic wielem widziat. Gedimin od onego postrzelenia natycluniast duszg
vvyduchnąt, i skonat, a za jego smiercią wojsko Litewskie od oblgženia
zamków odstąpito, z wielkim smulkiem, ptaczem i riarzekanim synów jego
Olgerda, Kiejstuta, Jawnucia i inszych, i pospolitego ludu i rycerstwa
z zwyklym na xtalt spiewania lamentowanim i wyliczanim enót i dziclno-
sci jego, jako jest obyczaj u Litwy optakiwania umarlych.
Prowadzili potym do Wilna ciato jego synowie i wszystko rycerstwo,
a tam obvczajem xiqzgcym wedlug obchodów i obrzgdów pogaiiskich, zto-
iywszy wielki stós smolnej sosniny w tym miejscu gdzie Wilna do Wiliej
vvpada, grób mu nagotowali, potym gdy sig wszyscy siedm synów: Monti-
w id, Narimunt, Olgerd, Kiejstut, Lubart, Jawnucz, Korjat na ostateezny
obchód pogrzebu ojcowskiego zjechali, ubrali go w odzienie i w szaty xiq-
igee swietne, w których sig za zywota sam nawigcej kochat, szablg, wtócz-
49
386

nią, sajdak z Jokiem, sokotow i chartow parę, konia z siodlem zywotne-


Pofęrzeb Ge - go i slugę nawierniejszego jcgo kochanka, zwigzawszy z nim, na stos drew
tiiminow
podobny poJoiyli, z wielką žaloscią zgromadzonego ryccrstvva, potym vvkolo drwa
Protocles*
sowemu, zapaliwszy, paznogcie rysie i niedzwiedzie na ogieii miotali, jako byt u nich
i Becloro-
wemu, zwyczaj starodawny, zbroję tež i częšc Jupow nieprzyjacielskich i trzech
o czyni Ho­
merus. więzniow Nicmcow zbrojnych, iywych z nim spalili; potym gdy ciala zgo-
rzaly, osobno popiol i kostki xiqięce, slugi, konia i chartow etc. zebraw-
szy i w trumnę zaspuntowawszy, w ziemię na onymže miejscu pochowali.
A tu się juž panowanie i sprawy wojenne i domowe, tudziež smierc i po-
grzeb VVielkiego Xiędza Gediminą Witenessovvica dowodnie z rozmaitych
historikow Polskich, Pruskich, Lillandskich, Ruskich i Latopiszczow Litew-
skich z vvielką pracę.Czytelniku miJy, zebrane i porządnie spissane, dokoii-
czyly roku 1329.

KONIEC TOMU PIKRWSZEOO.


Spis Rzeczy
VV TOMIE PIĖRVVSZYM KRONIKJ ZAYVARTYCH.

KSIĘGI PIĖRVVSZE.
Stron.
ROZDZIAt 1.............................................................................................. 1.
ROZDZIAt II. O rozdzieleniu językow przy biidovvaniu svieže Babel
i rozmnoženiu rozinaitych i rožnych narodowod trzech synovvNoego. . . . 9.
Potomstwo Semo\ve................................................................. 10.
Potomst\vo Chamowe............................ ................................................ 11.
O potomstvvie Japhetovvym.................................................................... 15.

KSIĘGI YVTORE.
ROZDZIAt I......................................... ........................ ............................ 25.
ROZDZIAt II. Stadiusowo, Plutarchowo, Deciusowo š\viadect\vo, z in-
szycli historiko\v przydanim na potrzebnych miąjscach, o Cymbrach, inie*
dzy ktorymi tež Gepidowie Litevvscy przodkowie byli................................... 31.
ROZDZIAt III. O Gotach , Getach i Gepidauh, przodkach Lite\vskich
i Sfavvanskich...................................................................................................... 36.
ROZDZIAt IY. O Wejdewucie, krolu piėrsvszyin Pruskim, z Litalanovv
wybranym. i o Litwonie i Samocie, synach jego........................................... 43.
ROZDZIAt V. Zdanie Dtugossowo iCromerovvo o Litwie..................... 48.
Zdanie Mieeho,viusowo o \vywodzie Litwy.............................................. 49.
ROZDZIAt VI. S\viadect\vo o Litwie Josta Deciusa Ludovvika. . . . . 50.
Zdanie Bielskiego o Litsvie........................................................................ 54.
ROZDZIAt VIL Swiadectwa z Latopiszczovv o przyšciu Wtocho\v wte
strony. ................................................................................................................. 55.

KSIĘGI TRZECIE.
O wy\vodzie i poezątku xiąžąt Lite\vskich i Žmodzkich od Palemoną al-
bo Publiussa Libona i synovv albo potomkow jego : Borciussa, Cunassa,
Spėri i JnlianaDorsprunga i od Ursina i Hectora, slachcicow Ržymskich, dzi-
wnym lossem Božymw ty strony polnocne Žmodzkie i Litewskie morzem
zaniesionych.
ROZDZIAt I...................................... •.............. , ..................................... 65.
O potomkach sfawnych xiąžąt Litewskich, Žmodzkich i niektorych
Ruskich, z narodu Palemoną............................................................ 82.
388
Stron.
Borkus,'Konas albo Kūnas, Spera, Dorsprungus, potomkovvie PaJe-
raonovvi, xiąžęta i rozmnožycielowie narodovv zieinie Žmodzkiej
i Litevvskiej..................................... . ................................................. 83.
Kiemus Litevvskie piėrvvsze, a Gymbut Žmodskie czwarte, xiąžęta, Ku-
nassovvicy....................................... ................................................... 85.

KSIĘGI CZWARTE.
Pe\vne a do\vodne vvywody vvszystkich narodovv Stavvienskich.
ROZDZIAL 1.............................................................................................. 88.
ROZDZIAL II. O wywodzie slaunego narodu Ruskiego, Slavvanskie-
go, Sarmalskiego, a dla czego są nazwani Slovvakami............................... 95.
ROZDZIAL III. O Bialėj i Czarnėj Rusi, \vschodnich, pulnocnych i zpo-
Indniowyeh narodach starožytnych, i ich xiąžętach: VVielko - Novvogrodz-
kich. Izhorskiclv. Pskovvskich, Bielojezierskich, Kijowskich, Luckich, VVto-
dimirskich, Wolynskįch, Halickich, Podgorskich, Podolskich..................... 108.
Oskolod i Dyr, potouikovvie Kijowi, xiąžęta Ruskich ziem na potu-
dniu ležących, a jako w Greciej wojowali i Constantinopola doby-
vvali..................................................................................................... 115.
Ihor Rurikowic, \vielki kniaž i jedyno\vladziec ziem Ruskich. . . . 117.
Jako sięOlhapomšcita nadDrewlany šmierciinatžonkasvvojegolhora. 118.
Swantosla\v lhoro\vic, \vielki kuiaž, albo carz Kijo\vski,Pereaslawski,
jedynowladziec vvszystkiėj Rusi...................................................... 121.
O spolnych zabojstwach bratow, synowSwentosfa\vowych............... 123.
VVlodiuiirz VVielki Swentoslawowic, jedynowtajca Ruski, pierwszy
Chrzešcianiu.......................................................... 125.
ROZDZIAL IV. O starodawnych ceremoniach albo raczej s'zalenstwach
Ruskich, Polskich, Žmodzkich, Litevvskich, Liflandskich i Pruskich, obywa-
telow balwochwalc owi rožiiošc ich bogmv falszywych.................................... 135.
Bogovvie Lite\vscy, Žinodzcy, Sambijscy, Lotewscy i Pruscy............ 144.
Litevvscy i Žinodzcy bogo\vie osoblivvi......................................... ... . 145.

KSIĘGI PIĄTE.
O rozdziatach dminašciu synow Wtodimirzowych i zabojst\vach ich
spolnych po šmierci ojcovvskiej........................................................................
ROZDZIAL I.............................................. 151.
ROZDZIAL II. Jacostavv Wlodimiro\vic, jedino\v!ąjca wszylkiej Rusi 158
ROZDZIAL III........................................................................................... 160.
ROZDZIAL IV........................................................................................... 165.
ROZDZIAL V. O częstych bitivach z Ruskimi xiąžęty PoIowcow i Pie-
cinigow, pobratinoNv Litewskich, a o pirvvszvin \vy\vodzie ich narodu. . . . 168.
O vvnętrznych wojnach Ruskich xiąžąt a zabiciu Borissa i Zashnva
Kijovvskiego.................................................................................... 170.
O rosterkach Ruskich xiąžąt o stolicę Kijowską i zabiciu Jaropotka Za-
slawica, xiąžęcia Luckiego i VVtodimirskiego, od d\vorzanina \vla-
snego.................................................................................................. 171.
O burzeniu Polski przez Ruskie xiąžęta z Litwą, i poraženiu ich. . . 172.
ROZDZIAL VI. O poraženiu xiąžątRuskich od PoIo\vcow..................... 173.
ROZDZIAL VII. O poraženiu Potowcow.................................................. 175.
O srogich a częstych raz po raz vvnętrznych vvojnach i rosterkach
szkodlivvych xiąžąt Ruskich............................................................. 176.
Oprzyzvvaniu Colouiaua, krola VVęgierskiego, na pomocSwatopelkowi,
a poraženiu jego i o spolnych bitvvach xiąžąt Ruskich i ugodzie ich. 178.
389
t Slron.
ROZDZIAt V U 0 stawnych a szczęšliwych kilku raz po raz zvvycięs-
UVacli Ruskich xiąžątnadPotow cy,aow targnieniu Litwy zP ru san iid o R u si 180.
ROZDZIAt IX. O poraženiu Jatw iezow , pobratinow Litewskich od
Rusakow, i wygtadzeniu ich od Polakow, a co byli zacz ei Jatwiežowie. . 183.
O rosterkach między xiąžęty Ruskimi.............................................. 185.
ROZDZIAt X. O burzeniu Polski przez VVofodora i poimaniu jego. . . 186.
O prowadzeniu przez Bolesiawa Polskiego na Ruskie panstwo Jaro-
slavva i zabiciujego, awtorym poraženiu syna vVolodora Przemysl-
sk ie g o ....................................................................................... 186.
O rosterkach xiąžąt Ruskich po smierci Wotodimirza MonomacturKi-
jowskiego jedinow ladce................................ 188.
ROZDZIAt XI. O zrzuceniu od xiąžąt Ruskicb jarzm a Polskiego . . . 190.
ROZDZIAt XII. 0 poimaniu Jaropelka, xiąžęcia Kijowskiego i VVIodi-
inirskiego, chytrym fortelem, i przyniesieniu jego do Polski...................... 192.
Oddanie chytrošci chytroscią od Jaropelka Boleslawowi.................. 193.
ROZDZIAt XIII. O chytrym poraženiu Bolesiawa Krzywoustego od Ru­
skich xiąžąt pod Haliczem........................................................................ 194.

KSIĘGI SZOSTE.
O smierci Jaropelkowej, a o srogich, częstych a ustawicznych roster­
kach i wojnach xiąžąt Ruskich o stolicę Kįjowską. '
ROZDZIAt I................ 197.
O wojnie Polskiej z Rusią............................................................... 202.
ROZDZIAt II. O bitwie pod Haliczem z xiąžęty Ruskimi i poraženiu ich
od P o la k o w ............................................................................................. 203.
ROZDZIAt III. O ztupieniu Kijowa i poraženiu xiąžęcia Rezanskiego. 206.
O rosterkach xięstwa H alickiego............................. 207.
ROZDZIAt IV. O poraženiu Pofowcow, i ztupieniu Kijowa . . . . . . 208.
O doprowadzeniu przez Polaki Romana xiąžęcia YVtodimirskiego na
panstwo H alickie....................................................................... 209.
O poraženiu Polowcow i o rosterkach Kijowskich........................... 210.
ROZDZIAt V. O tirahstwie Romana, Wtodiinirskiego i Halickiego xią-
žęcia, monarchy Ruskiego i o wyprawie jego do Polski............................ 211.
O bitwie pod Zawichwostem z xiąžęciem Romanem Wotodimirskim
i Halickim i o zabiciujego............................................ 212.
ROZDZIAt VI. O burzeniu Ruskich xięstw przez Litwę i Žmodziny,
a o ich pirwszym u historykow objawionym imieniu................................. 214.
ROZDZIAt VII. Zywibund Dorspriingowic, po Kiernusie Kunasowicu
xiądz Litewski, a Montwil Gimbutowic Žmodzkie xiąže............................. 218.
O rosterkach między xiąžęty Ruskimi, i o uajazdach Litwy do Rusi,
a poraženiu ich.......................................................................... 222.
ROZDZIAt VIII. O koronowaniu na krolestwo Galatskie, ąlbo Halickie
i Wtodimirskie, ('olom ana syna Andrzeja krola \Vęgierskiego, iwypędzeniu
jego, a poraženiu Węgrow i Polakow od Rusi.......................................... 224.
O poraženiu xiąžąt Ruskich od P o lak o w ........................................ 228.
ROZDZIAt IX. O pirwszym przysciu Scytow albo Tatarow w ty po­
lą, gdzie dziš osiedli, Polowcow wygnawszy i wybiwszy, zaczym i Ruskie
xiąžęta porazili i zniewolili....................................................................... 229.
ROZDZIAt X. O wyprawie Litewskiej do Ruskich xi^stw, i poraženiu
ich od R u ss a k o w .......................................................... 233.
O znaczuej a požytecznej wyprawie Litewskiej i Žmodzkiej w Za-
wilijską stronę do Rusi, z Erdziwitem xiąžęciem, a opanowaniu
Nowogrodka, Brzešcia, Mielnika etc. zamkow Ruskich.............. 234.
390
Stron.
ROZDZIAL XI. Pierwsze povviaty i familje \v Litwie......................... 236!
O poraženiu Kajdana carza Zawolskiego hetmana Batego, albo Ba-
kejowego, przez Erdžiwita nad rzeką Dnieprem,gdzie do niego Pe-
repecz v v p a d a ........................................................................... 238.
ROZDZIAL XII. Mingąjto ErdžiwiIo\vic, xiąže Litewskie i Ruskie, na
No\vogrodku wtdre, a na Polocku p ien v sze............................................. 239.
Skirmont No\vogrodzkie, Ginvvil, pirwszy z Litwy chrzescianin, Po-
lockie, xiąžęta, Mingajfowicy..................................................... 241.
Boris Gimvihnvicz, xiąže P o lo c k ie ................................................. 241.
ROZDZIAL XIII. O bitwie i zwyciezt\vie Skirmuntowym, nad kniaziein
L uckim ..................................................................... _............................. 243.
ROZDZIAfc XIV. O Kukowojcie Zy\vibundo\vicu, Žinodzkim i Lite\v-
skim xiąžęciu.............................................................. 246.
ROZDZIAL XV. O poraženiu Balakląja carza ZawoIskiego, przez Skir-
munta.......... .. ......................................................................................... 247.
Utenus,Žmodzkie i Lite\vskie x ią ž e ................................................ 2 48.
Trojnata, Nowogrodzkie, Fodlaskie i Litvvy Po\vilijskiej xiąže, Lubart,
Karaczowskie i Czerniehosvskie, Pissimunt, Turowskie i Starodub-
skie, xiąžęta Skirmpntowicy, porazili Kurdassa soltana, carza Za-
wo!skiego, za pomocą inszych Ruskich xiąžąt............................. 2 49.
ROZDZIAL XVI. Ringolt Algimuntowic, pirvvszy VVielki Xiądz Lite\vski,
Žmodzki i Ruski, a jako Ruskich xiąžąt porazil nad Niemnem na gtowę. . 251.
KSIĘG1 SIODME.
Kronika Staroswiecka, naleziona w Liflanciech na Rumborskira zamku
w košciele, pisana staroswieckimi literami, lacinskim prostyni językiem, do
m istrza Pruskiego, VVernera de Orselle, roku 1326, przez'Piotra Duzburch,
brata i kaplana zakonu Krzyžackiego, za panowania W itennowego i Gedi-
minowego \v Litwie, azam yka w sobie wielkie, częste, agw altow ne i usta-
wiczne wojny Krzyzaków Priiskich zLitvvą, takžezŽm odzią.Pilnie a szcze-
rze i prawdziwie po prostu z lacinskiego prostego języka na polski przeložona.
ROZDZIAL 1..................................................................................... 254.
ROZDZIAL II. O wojnie Litewskiej w Kurlandiąj, i srogim poraženiu
K rzyžakow .............................................. 260.
O wojnie Krzyžak<5w z Sudowity i Žmodzią i Litwą...................... 263.
ROZDZIAL III. O wojnie L itew skiej, ktorą przeciw ira Pruscy i Li-
flandscy Krzyžacy wiedli ustwicznie przez lat dwiescie i dziesięc............. 265.
0 zburzeniu zamku Litewskiego Bisseny..................................... 265.
ROZDZIAL IV. VVodna bitwa Litewska z Krzyžakami na Niemnie. . . 269.
Zwyczgj stary Litewski w osadzaniu zaraków................................ 272.
Jako się Pan Bóg porascil bluznierstwa nad Litwą......................... 273.
ROZDZIAL V. W odna bitwa Litawów z Krzyžaki............................ 275.
O oblgženiu i dobywaniu Christiraeinla............................................ 276.
O poraženiu Krzyžakow u Miednik i ofiarze Litewskiej.................... 278.
ROZDZIAL VI. O srogiej zimie i burzeniu Dunskiąj zieraie przez Lilwę,
takže Pruskiej i pobrzynskiąj.................................................................. 279.
O Legatach stolca Apostolskiego do Rygi i do Gediminą króla Litew­
skiego, a o zburzeniu Mazowsza, Lifland i Brandenburskiego mar-
grabstw a przez Litwę............................................................... 280.
KSIĘGI OSME.
Mindoph, Mendolph, Mendog, albo Mindagus Ringoltowic, wielki xifjdz.
potym król Litewski, Žmodzki i Nowogrodzki
!

391
• Stron.
ROZDZIAL 1.................................................................................... 285.
ROZDZIAL II. O koronaciej Mendogowej na krôlestwo Litew skie,
Ž m odzkie, Kurlandskie i Nowogrodskie.................................................. 288.
ROZDZIAL III. O koronaciąj dwnjakiej na krôlestwo Iluskie Danifa Ro-
manowica, Kijowskiego. Halickiego, VVlodirairskiego, Drohiczkiego, etc. xią-
žęcia............................................................... ; .................................. 290.
Jako Mendog krôl Litewski wiarç chrzešciaiiską porzucil, Mazow-
s z e , Lubelską žiemiu i Prussy zb u rzy l, mistrza Litlandskiego za-
b il, i wojska Krzyžackie w Kurlandach porazil......................... 292.
O wojnie Prussôw poganôw z Krzyžaki............................................ 295.
ROZDZIAL IV. O zburzeniu raz po raz Mazowsza przez Litwę i Rusa-
ki i o scięciu Seinowita xiąžgcia................................................................. 296.
ROZDZIAL V. Wojsielk albo W olstinik, syn Mendoga krôla, będąc
pienvąj. cerncem zakonu Ruskiego, z monasterii na wielkie xigstwo Litew­
skie i Žmodzkie wybrany i podniesiony................................................... 299.
O poraženiu na gtowç Jatwiezôw pobratiuôw Litewskich, przez Po-
laki na Podlaszu........................................................................ 301.
ROZDZIAL VI. O wtargnieniu Swarnowym z Rusią do Polski, i pora­
ženiu jego przez Polaki............................................................................. 303.
O zabiciu W ojsietka Mendogowica, krôlewica i wielkiego xigdza Lite-
w skiego, przez Lwa Danitowica,krôlewica Ruskiego................... 304.
ROZDZIAL VII. Swintorog U tenussow ic, na wielkie xigstwo Litewskie
w ybrany................................................................................... 306.
Germont Swintorogowicz, wielki xiądz L itew ski, Ruski i Žmodzki. . -308
ROZDZIAL VIH. Giligin albo Koligin, Litewskie i Nowogrodzkie, Tra-
bus, Žm odzkie, xiąžęta, Giermontowicy................ 312.
Roman, albo Rom unt, Giliginowicz, wielki xiądz Litewski............... 314.
Trabus Germontowicz, xiąže Žmodzkie, opiekun, albo gubernator
W. X. Litewskiego.................................. 315

KSIĘGI DZIEWI4TE.
Narimunt, Dowmant, Holsza, Giedrus, T rojden, Romuntowicy, bracia,
xi ąžęta Litewskie.
ROZDZIAL 1..................................................................................... 317.
ROZDZIAL II. O poraženiu Rusakôw, Litwy i Tatarôw przez Polaki. . 321-
O wnçtrznych i domowych rosterkach i wojnacli xiąžąt Litewskich. 322.
ROZDZIAL III. Trojden Romanowicz Jatwieskie, Podlaskie i Dąjnow-
skie xiąžę, na wielkie xiçstwo Litewskie, Žmodzkie i Ruskie podniesiony. . 324.
O poraženiu Litwy i Jatwiežow przez Polaki...................... .. . . . 325.
ROZDZIAL IV. 0 zabiciu T rojdena xiąžęcia i Dowmanta, a o šmierci
Ilolsze i Giedrussa xiąžąt Litewskich........................................................ 327.

KSIĘGI DZIESIĄTE.
W itenes, albo VViczien, Ejragolczyk, na Wielkie Xiçstwo Litew skie,
Žmodzkie, Ruskie. Jatwieskie i Podlaskie, zgodliwie wybrany i podniesiony
ROZDZIAL I.................................................................................... 331.
ROZDZIAL II. 0 dobyciu Gostinina, Sochaczowa, Plocka i Dobrzynia,
przez L itw ç, a jako zas Pelusa Litwin z Krzyžakami, pany Litewskie na
weselu pogromil....................................................................................... 335.
. ROZDŽLAL III. O częstych wtarczkach i spôlnych wojnach Litewskich
i Žmodzkich z Krzyžakami Pruskimi.................................... 337.
39-2
Sfron.
ROZDZIAt IV. O burzeniu DobrZynskiej ziemie przęz Litwę i poraže-
niu Russaköw pod Lublinem................................. . . ......................... 3 4 3
ROZDZIAt V. O burzeniu Kaliskiąj ziemie przez Litvvę, a częstych
najazdach iniędzV nimi i Krzyžakami...................... ................................. 3 4 6 .
- f ROZDZIAt VI. O burzeniu Pruskiej ziemie przez Wicienia xiędza Lite-
w skiego, i poraženiu jego dia bluznierstwa Ciata Božego w sakramencie. 3 5 0 .

KSIĘGI JEDENASTE. _
Gedimin, albo Gidzimin YVitenowic, wielki xiądz L itew ski, Ž m odzki,
Ruski, etc.
ROZDZIAt I.................................................................... .. 357.
ROZDZIAt ji. O szczęšlivvym powodzeniu Litewskiin. poraženiu lyrzy-
žakpw. odjyeiu Žmodzi z mocy Niemieckiej, i Ilgaeli Zmodzkim swięeie. 359.
ROZDZIAt III. O posiedzeniu i opanowaniuW todimirskiego, Lnekiego,
Kijowskiego, xiystw, i pobiciu xiąžąt Ruskich przez zwycięscg Gediminą. 362.
ROZDZIAE IV. O zatoženiu Troköw Starycji i Wilna przez Gediminą. 369.
ROZDZIAt V. O wojowaniu Lilewskich i Žmodzkich ziein przez xią-
žęta Rzeskie i Krzyžaki, a o zburzeniu Lifland až do Rewla i Derptu przez
Litwę, o gplundrowaniu Mazowsza i Dobrzynia................. .. 374.
ROZDZIAt VI. O spowinowaceniu Litwy z Polaki, a jako W tadislaw
fcokietek, kröl Polski, syna swego Kazimierza oženil z xigžną Gediinmo\vną. 377.
ROZDZIAt VII. O syuach i cörkach Gediminowyh i ich udziaiech. . . . 381.
O burzeniu Pruskiąj ziemie przez to k ietk a z Gediminem i z VVęgry,
i ostatnim zwycitstwie i zabiciu Gediminovvym, pod Fridburgiem. 383.

You might also like