Od początku inwazji Rosji na Ukrainę do Polski uchodźcy przyjeżdżali najliczniej. Do tej
pory przybyło już 3 miliony 212 tys. uchodźców.
Dzięki propagandzie pokojowej europejczycy są nastawieni do Ukraińców pozytywnie,
są chętni do pomocy. Uchodźcy są traktowani cieplej i zdecydowanie bardziej otwarcie. Jest nakładany szczególny nacisk na to, aby w szkole ukraińskie dzieci były dobrze traktowane i aby nie czuły się wyobcowane. Znacząco poprawiła się uwaga poświęcana na uchodźców jako ludzi mających swoje prawa i godność. Szczególnie nastąpiło to właśnie pomiędzy Polakami i Ukraińcami. Nasze narody są sąsiadami oraz mają wspólną przeszłość. Również historyczne waśnie z Rosją pogłębiają wzajemne współczucie. Wielu Polaków zdecydowało się na przyjęcie do domu uchodźców, poza podstawowymi aspektami takimi jak dach nad głową, zapewniając im kontakt z drugim człowiekiem. Ukraińskie dzieci trafiły do polskich szkół. Skutki społeczne
ZMIANA STOSUNKU WOBEC ROSJI
Na pytanie o ogólny stosunek do Rosji w 42 krajach liczba osób negatywnie oceniających Federację Rosyjską przewyższyła liczbę pozytywnie ją postrzegających. Najgorsze nastawienie do Rosji jest w Polsce (87 proc.), Portugalii (83 proc.), na Ukrainie (80 proc.), w Danii (79 proc.) oraz Szwecji i Irlandii (po 77 proc.). Najwięcej sympatyków Rosji było w Chinach (59 proc.), Indiach (56 proc.), Pakistanie (48 proc.), Wietnamie (46 proc.) i Algierii (43 proc.). Uczestników ankiety zapytano również, czy są gotowi na zerwanie więzi gospodarczych z Rosją w kontekście napaści tego kraju na Ukrainę i wywołanej tym samym wojny. Kraje, które aktywnie potępiły rosyjską napaść na Ukrainę i nałożyły sankcje na Federację Rosyjską, stanowią obecnie ponad 60 proc. światowego PKB W większości krajów zachodnich obywatele opowiadają się za zerwaniem więzi gospodarczych z Rosją, mimo że sami coraz częściej odczuwają negatywne konsekwencje antyrosyjskich sankcji. Jak zauważa Kommersant, „tendencja ta jest sprzeczna z często powtarzanym stanowiskiem rosyjskich urzędników i mediów państwowych, że sankcje osiągnęły już granicę; ludzie na Zachodzie wkrótce zmęczą się tematem ukraińskim, a względy ekonomiczne będą miały pierwszeństwo przed polityką i wartościami”.