You are on page 1of 26

NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ WIEJSKICH DOMÓW MIESZKALNYCH

NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE – NA TLE DWUSTULETNICH BADAŃ MIEJSCOWEJ


TRADYCJI KSZTAŁTOWANIA PRZESTRZENI MIESZKALNEJ
Magdalena Remiszewska*, Zuzanna Sawicka**, Jarosław Szewczyk***

Wydział Architektury Politechniki Białostockiej, ul. O. Sosnowskiego 11, 15-893 Białystok


*E-mail: m.remiszewska88191@gmail.com
** E-mail: zuzsaw@wp.pl
*** E-mail: jarsz@pb.edu.pl

THE NEW RESULTS OF THE EXAMINATION OF VERNACULAR COUNTRYSIDE HOUSES’ INTERIORS


IN THE REGION OF BIAŁYSTOK – ON THE BACKGROUND OF THE FORMER (TWO HUNDRED YEAR) STUDIES OF
LOCAL TRADITIONAL HABITATION ARRANGEMENTS

Abstract
Field surveys were performed in a number of villages in the region of Białystok, N-E Poland, in 2013. The surveys aimed
at col­lecting data related to the present-day state of vernacular traditions in old home interior arrangement in the region.
Consecutively, the sur­veys have resulted in collecting a substantial amount of graphic data, including photographs and
drawings of home interiors. The selected data are studied and interpreted in the article.
The outwardly obvious general conclusion is that traditional home arrangement patterns and their semantics have been
continu­ously vanishing at that territory. Nevertheless, it also proves, paradoxically, that these patterns and semantics have
had surprisingly strong influence, as their vanishing relics are still alive in some parts of the region, in spite of the fact that
the similar vernacular home interior arrangement patterns have ceased to exist in other regions of the country. Therefore,
the needs for further investiga­tions of those relics are pointed and the related study areas are also defined.

Streszczenie
W 2013 roku zrealizowano kolejną sesję badań terenowych we wsiach Białostocczyzny (w północno-wschodniej Polsce).
Ich ce­lem było pozyskanie aktualnych informacji o ludowych tradycjach w zakresie wystroju i aranżacji wnętrz wiej­skich
domów mieszkal­nych (ze szczególnym uwzględnieniem domów starych). Zebrano sporo istotnych poznawczo informacji,
zwłaszcza graficznych, takich jak fotografie i rysunki inwentaryzacyjne. W artykule przedstawiono niektóre wyniki badań
wraz z próbą ich interpretacji.
Artykuł zakończono konkluzją o stopniowym zanikaniu na badanym terenie tradycyjnej semantyki wnętrza domu i dawnych
wzor­ców kształ­towania wnętrz mieszkalnych, co jednak – paradoksalnie – świadczy o  zaskakującej żywotności tychże
wzorców, jako że ich relikty wciąż jeszcze występują, pomimo zaniku w innych regionach kraju. W związku z powyższym
w artykule zasygnalizo­wano możliwości i potrzeby oraz szczegółowe obszary dalszych badań tych reliktów, dopóki jeszcze
występują.

Keywords: vernacular architecture; vernacular home interiors; Białostocczyzna country cottages


Słowa kluczowe: architektura rodzima; tradycyjne wnętrza domów; domy wiejskie Białostocczyzny

62 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


Z. RYCHTER
NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

WPROWADZENIE niezwykle charakterystyczny i  bardzo istotny element


Jeszcze dziś, w drugiej dekadzie XXI wieku, na determinujący rozplanowanie i estety­kę wnętrz miesz-
Białostocczyźnie, a  zwłaszcza w  jej części południo- kalnych wiejskich domów.
wej i wschodniej zachowały się liczne relatywnie stare
domy drewniane, które – jako że znaczna ich część jest
1. ZAKRES BADAŃ I DOTYCHCZASOWY
już opusz­czona lub pozostaje użytkowana przez osoby
STAN WIEDZY
w po­deszłym wieku – niejednokrot­nie wciąż za­chowują
swój dawny wy­strój, to jest oryginalne umeblowanie W niniejszym artykule, opracowanym na pod-
oraz wewnętrzną i  zewnętrzną ornamentykę. W do- stawie badań terenowych z 2012 i 2013 roku, podjęto
mach tych spotyka się jeszcze na przykład dawne ku- próbę rozpo­znania dwóch wyżej zasygnalizowanych
fry oraz me­ble z lat pięćdziesiątych i sześć­dziesiątych zagadnień, a  mianowicie: (1) współ­czesnej roli tra-
XX wieku – a  nawet starsze, jak choćby pochodzące dycyjnych elementów wystroju oraz daw­nych mebli
z  okresu międzywojenne­go rozkładane łóżka zwane w  wiejskich domach Białostocczyzny; (2) reliktowych
„szlabanami”. Pospolite są też przedwojenne olejne wzorców kształtowania we­wnętrznej prze­strzeni wiej-
malatury na­ścienne z wzorami malowanymi za pomo- skiego domu. Natomiast z uwagi na rozległość tematu
cą tekturowych wzorników, a także stare ta­petowe obi- przedmiotem odrębnych przyszłych opracowań będą
cia, za­chowane bez większych ubytków od co najmniej następujące aspekty, tu z konieczności potraktowane
półwiecza. W niektórych domach nie tylko nie są one jedynie marginalnie, a mianowicie:
usuwa­ne, lecz nawet bywają poddawane twórczej es­ − analiza reliktowych (opartych na tradycyjnych
tetycznej re­kompozycji: stare ole­j­ne malatury i  tapety wzorcach) syste­mów pie­co­wo-kominowych,
współistnie­ją z najnowszym­i wzorami tapet, tele­wizory w  tym ich rozwią­zań technologicznych i  este-
są ozdabiane staro­modnymi lnianymi ser­wetami, a łóż- tycznych;
ka-szlabany bywają używane na co dzień, podczas gdy − całokształt problematyki współczesnego kształ-
współczesne sofy i tapcza­ny – tylko „od święta”. towania strefy przypiecowej w tradycyjnej kultu-
Od dawnego umeblowania istotniejsze poznaw- rze ludowej re­gionu Podlasia;
czo wydają się jednak relikty zamierzchłych wzorców − sacrum i  profanum jako determinanty rozplano-
kształtowa­nia we­wnętrznej przestrzeni domu, takie wania i aranżacji wnętrz podlaskich domów wiej-
jak: skich.
• funkcjonalne i estetyczne wyodrębnienie głównej Jeśli chodzi o  urządzenia piecowe, jedynie za-
izby mieszkalnej w domu; sygnalizowano tu istotność zagadnienia systemów
• estetyczne wyeksponowanie tradycyjnego kąta piecowo-komi­nowych i  stref przypiecowych jako ele­
obrzędowego – tak zwanego „pokucia”; mentów istotnych semantycznie, estetycznie i  funk-
• przekątniowa aranżacja wnętrz głównych izb cjonalnie, częstokroć powią­zanych kompozycyjnie
mieszkalnych wyznaczona przez oś piec- z  pozo­stałymi elementa­mi wystroju i  umeblowaniem.
„pokuć”; W wielu bowiem przypadkach pie­ce, ko­miny i ich wy-
• sacrum i  profanum jako determinanty rozplano- strój są reliktami i anachronizmami – po­twierdzającymi
wania i aranżacji wnętrz podlaskich domów wiej- siłę tradycji jako źródła inspiracji, źródła estety­ki i źródła
skich; semantyki wiejskie­go domu.
• ponadto w  głównej izbie mieszkalnej wyodręb-
nienie stref: 1.1. Zakres badań
− roboczej (między piecem a drzwiami wejścio- Przedmiotem szczegółowych analiz są wnętrza
wymi do danego pomieszczenia), wybranych starych drewnianych domów mieszkalnych
− paradnej, czyli „pokucia”, we wsiach Brzo­zowy Hrud w  gminie Szudziałowo,
− odpoczynku (będącej reliktem po dawnej stre- Pawły w gminie Zabłudów, Ryboły w gminie Zabłudów,
fie sypialnej), czyli strefy zapiecka-alkierza. a  także stare drew­niane domy w  mieście Sokółka.
Elementami istotnymi poznawczo wydają się Terenowe sesje badawcze zaowo­cowały bowiem za-
również liczne tradycyjne systemy piecowo-komi- równo fotografiami, jak też szcze­gółowymi ry­sunkami
nowe, stanowiące nieodzowny element tradycyjnej inwentary­zacyjnymi wnętrz tych domów. Zestaw ry­
wewnętrznej przestrzeni domu. Cechuje je duża róż­ sunków każdego z badanych domów składa się z ry-
norodność, wielofunkcyjność, wyrafinowanie konstruk- sunku rzutu (z pokaza­niem umeblo­wania) oraz z kilku
cyjne i  specyficzna estetyka. Właściwie nie mają one rysunków przekro­jów (z wi­dokami mebli i ścian).
już odpowiedni­ków w  innych regionach kraju (Szew- Taki zestaw materiałów poinwentaryzacyjnych
czyk, 2011b), natomiast na całym Podlasiu stanowią jest wartością samą w sobie, gdyż dokumentuje stan

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 63


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

przestrzeni architekto­nicznej, a  przynajmniej stanowi nionej Słowiańszczyzny. Jest to szczególne uszano­


istotny przyczynek do takiej dokumentacji, uzupełnia- wanie dla pierwszego kąta w mieszkaniu, który bywa za
jący wcześniejsze dane inwentaryzacyjne. Ponadto – sto­łem. Tam sadzają pana, jeżeli odwiedzi ich strzechę,
co zresztą wydaje się ważniejsze – materiały te sta- tam siadają w najwyższym poważaniu będący gospo­
nowią również podstawę do wniosko­wania na temat darze. Po dziś dzień gdy panna młoda ma wyjeżdżać
procesów za­nikania tradycyjnych elementów aranżacji do ślubu, obcho­dzi z  narzeczonym trzy razy stół do­
wnętrz mieszkalnych i  dawnych wzorców kształtowa- koła, a  za każdym ra­zem wszyscy kłaniają się kątowi.
nia i postrzegania architekto­nicznej przestrzeni domu. Jest to zabytek starożytnego zwyczaju i  religii bałwo­
chwalczej, bo tam stał zawsze bo­żek domowy Pokuć”
1.2. Stan wiedzy – analiza piśmiennictwa (Wójcicki, 1828, s. 245 i 252-253).
do końca I wojny światowej Kilka dekad później podobną atencję względem
Analiza wcześniejszego piśmiennictwa do- paradnego kąta we wschodniopodlaskich domach
kumentującego tradycyjne rozplanowania wiejskich zauważał ano­nimowy autor serii obszernych artyku-
wnętrz mieszkal­nych Białostocczyzny miała być po- łów publikowanych na łamach „Gazety Warszawskiej”
czątkowo – w zamierzeniach autorów niniejszej pracy (w dziesięciu kolejnych numerach), dodając wszak­że
– zaledwie niezbędnym tłem dla właściwych roz­ważań. i inne interesujące informacje: „Domy są z drzewa, kry­
Jednak po szczegółowym zbadaniu całokształtu do- te słomą i  z kominami. Nie ma tu zwyczaju trzymania
tychczasowego piśmiennictwa postano­wiono przed- w izbie bydląt, jak gdzie indziej. Stąd wnętrza chat są
stawić jego przegląd w rozszerzonej formie, z uwzględ- czyste i  ludność czysta. Dom składa się z  sieni, ko­
nieniem obszerniejszych cytatów i  z osob­nymi wnio- mory i  izby mieszkal­nej. Bogatsi mają jeszcze drugą,
skami. Powodem jest brak odpowiednich opraco- mniejszą izbę zwaną świetlicą; jest to jakby pokój re­
wań syntetycznych, uwzględniających wszystkie lub zerwowy, w  którym mieszczą go­ścia, gdy go im Bóg
przynaj­mniej większość dotychczaso­wego piśmiennic- da. Piec [jest] szeroki, niski i z przypieckiem, który słu­
twa i  ikonografii i  zwieńczonych odpowiednimi wnio- ży do pieczenia chleba i do ogrzewania zimą. W oko­
skami. Toteż po­niższy przegląd piśmiennictwa poświę- licach leśnych miewają także osobny kominek w izbie,
conego wnętrzom wiejskich domów Białostocczyzny na którym w  długich zimowych wie­czorach pali się
jest tu zarówno tłem dla obiek­t ywnej oceny własnych łuczywo do oświetlenia. Ku temuż celowi służą jesz­
materiałów inwentaryzacyjnych (z 2012 i 2013 roku), jak cze dranki, to jest długie na kilka stóp, a  szerokie na
też przedmiotem badań synte­t yzujących dotychcza- półtora lub dwa cale, błonki darte, czyli szczepane po
sową wie­dzę na ten temat – właściwie wcześniej nie- słoju drzewa sosnowego – najlepsze są (bo nie dymią)
zaistniałych, a  zrealizowanych do­piero przez au­torów z sosny na pniu uschłej. Wokoło izby idą ławy. Ściany
niniejszej pracy. wewnątrz bywają bielone glinką, znajdującą się w nie­
W XIX wieku krótkie opisy jednoizbowych wnętrz których miej­scach. Po­spolicie zaś myją je przed wiel­
domów na wschodniej Białostocczyźnie publikowali kimi świętami. W sieni każdego domu stoją żarna do
autorzy ar­t ykułów etnograficznych: Józef Jaroszewicz, miele­nia zboża. Naprze­ciwko drzwi wejściowych, po
Kazimierz Władysław Wójcicki oraz autorzy anonimo- lewej ręce, jest kąt uprzywilejowany zwany ‘pokutiem’.
wi, a także auto­rzy rozpraw monograficznych, tacy jak Tam stoi stół długi, na nim za­wsze leży chleb obwinię­
Paweł Bobrowski. Podawane przez nich informacje ty w obrus. Na ‘pokutiu’ zasiada naczelnik rodziny do
ograniczały się do kilku­zdaniowych ocen rozplanowań stołu lub sadza gościa, gdy go ma; tam wiszą obra­z y
domu i  równie lakonicznych informacji na temat jego świętych. W kącie tym stoi od Bożego Narodzenia do
wyposażenia, w tamtych czasach zresztą bardzo ubo- Trzech Króli snopek żyta, z które­go kłosów zro­bionym
giego. kro­pidełkiem i  wodą przyniesioną z  Jordanu (to jest
Najdawniejsze – choć bardzo wyrywkowe – in- zaczerpniętą z  rzeki, stawu lub źródła i  po­święconą
formacje na temat domostw podlaskich „Rusinów” w uroczystość Trzech Króli) gospodarz pokrapia dom,
(zwanych wówczas Rusinami litewskimi) znajdujemy chlewy, stodoły i wszystkie kąty oraz rodzinę i doby­tek”
w wy­danym w 1828 roku Wyimku z dziennika podróży (Podla­siak, 1854, nr 244, s. 4). Warto zwrócić uwagę
z roku 1825 i 1826 Wła­dysława Kazimierza Wójcickie- na podane tu informacje o  obrzędowo-symbolicznym
go, który pisał: „Nade wszystko mają uszanowanie dla i ar­chitektoniczno-kompozycyjnym znaczeniu pokucia,
pierwszego kąta w mie­sz­ka­niu. Prze­ciwnie, u Litwinów gdyż jego istotność podkreślali liczni dawni autorzy,
nie ma szczególnego względu na kąty – u nich próg, a ponadto nie zani­kło ono po dziś dzień, o czym będzie
czyli wejście do chaty, ma oso­bli­w­sze usza­nowanie. (...) jeszcze mowa. Pokucie pełniło też pewną rolę podczas
Wspomnę tu tylko o  odrębnym zwycza­ju i  łatwo da­ niektórych uro­czystości, choćby takich jak za­ślubiny,
jącym rozpoznać Rusina od innych szcze­pów rozple­ o których ten sam autor pisał: „Przed wyjściem z cha­

64 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

ty państwo młodzi kłania­ją się nisko, ściskając za nogi


rodziców i  wszystkich obecnych. Potem wszyscy trzy
razy obchodzą wokoło stołu, kie­rując się od prawego
do lewego z biegiem słońca. [Jest to] zabytek pogań­
stwa – dawniej się jeszcze kłaniano kątowi zwanemu
po­kutiem, gdzie za cza­sów pogańskich stał domowy
bożek” (Podlasiak, 1854, nr 253, s. 4).
Mniej więcej w tym samym czasie, to jest w po-
łowie XIX wieku, opublikowano kilka wzmianek o ogól-
nych za­sadach rozplanowania podlaskich domów.
Ryc. 1. Wnętrze chałupy białowieskiej; według M. R. Witanow-
Józef Jaroszewicz (1848, s. 172 i  178) pisał, że w  za- skiego (1893, s. 170)
chodniej części dawne­go powiatu bielskiego „domy
w zrąb z dylów sta­wiane i zazwyczaj słomą kryte są już drogi są zbu­dowane z drzewa sosnowego i pokryte –
po większej części opatrzone kominami, jednak dotąd z powodu obfitości drzewa, w miejsce słomy – de­skami.
jeszcze znajdują się nawet w  okolicach szlacheckich Wejście do chaty umieszczone [jest] z boku, w dłuższej
chaty kurne. (...) Chaty Rusinów podob­nym sposobem, połowie ściany. Sień dzieli dom na dwie połowy: wnę­
jak na stronie polskiej, są budowane i  również więcej trze izby znajdującej się po prawej stronie wyobraża
już z  kominami niż kurnych, z  tą jednak różnicą, że u załączony rysunek; lewą stronę zajmuje komora” (Wi-
zamożniejszych z chatą w nieprzerwanym ciągu łączy tanowski, 1893).
się z jednej strony zimna komora i spichlerz, a z drugiej Interesujące jest też to, że cytowani powyżej
sta­jenka, a że i sieni bywają dosyć obszerne, dom za­ autorzy na ogół wzmiankują o  powszechności komi-
tem nad proporcje wydaje się długi a  wąski”. Niemal nów w chłop­skich chałupach – wnętrza nie były zatem
sto lat póź­niej takie rozplanowanie wschodniopodla- kurne, co teoretycznie pozwalałoby na użytkowanie
skich chałup po­łączonych z budynkami gospodarskimi czystych mebli i na odświętny wystrój wnętrz1. Mogło
zostało rozpoznane przez etnografa Jerzego Czajkow- to być wynikiem odgórnych zarządzeń przeciwpoża-
skiego (1961) jako cha­rakterystyczne dla tego regionu rowych, obowiązujących w  królewszczy­znach, to jest
i zdefiniowane jako tak zwana zagroda wydłużona typu w dawnych włościach królewskich, a podówczas rzą-
bielsko-hajnowskiego. Wspo­mniany artykuł Józefa Ja- dowych. Mogło też wynikać z relatywnie lepszego sta-
roszewicza zawiera zatem pierwszą wzmiankę o  wy- tusu ekonomicznego włościan rządowych w stosunku
dłużonych budynkach mieszkalno-gospo­darczych i w do wsi folwarcznych (prywatnych), znajdujących się na
ten sposób – mimo lakoniczności – wyprzedza o nie- in­nych obszarach kraju lub nawet w innych częściach
mal stulecie ich bardziej precyzyjną naukową charakte- Podlasia. Toteż poniższy – znacznie bardziej krytycz-
rystykę, którą znajdujemy dopiero u Czaj­kowskiego. ny i  wska­zu­ją­cy na powszechność chałup kurnych –
Nawiasem mówiąc, o alternatywnym rozplano- opis domostw we wsiach Podlasia należałoby zapew-
waniu wschodniopodlaskich zagród z rzędem domów ne od­nieść do zachodniej i  połu­dniowo-zachodniej
rozdzielo­nych ulicą wiejską od budynków zagrodowych części tego regionu. Otóż anoni­mowy korespondent
znajdujemy też wzmiankę z rysunkiem (ryc. 1) w czaso- wydawanej w  Lesznie gazety „Przyjaciel Ludu” pi­
piśmie „Wisła”, na łamach której w  1893 roku niejaki sał w  1848 roku: „Mała chałupka niska, z  dwóch izb
Witanowski pisał: „We wsi Białowieża (...) chaty stawia­ składająca się – otóż [jest to] po­mieszkanie Podlasiani­
ne są rzędem w pew­nych odstępach od sie­bie po jed­ na. Okna są bardzo małe, składające się z  kawałków
nej stronie brukowanej ulicy, a po drugiej mieszczą się szyb, a najczęściej zastępuje je deska, którą wewnątrz
zabudowania gospodarskie: stodoły, stajnie, obory itp. przybijają. Rzadko kie­dy znajdzie się komin, który nad
Zwyczaj to stary, w tak zwanej bowiem ‘Piscowej księ­ dach wychodzi; dym się rozchodzi po całej izbie, pada
dze ekonomii grodzieńskiej’ z roku 1558 przy opisie siół na ściany, które oczernia i wy­dobywa się na zewnątrz
po­szczególnych czytamy stale: Domy tyłem ku rzece, przez szpary okien, drzwi lub też przez otwór, który ku
a gumna przeciw sobie. Chaty zwrócone szczytem do temu jest zrobionym w ‘posowie’. Ta izba jest jedynym

1
Podobnie źródła z terenów dawnej Rosji wskazywały, że w chałupach kurnych wewnętrzna ornamentyka i wyposażenie wnętrz były
znacznie uboższe niż w czystych, wyposażonych w komin (por.: Szewczyk, 2012a). Nie wynikało to tylko z faktu, że chałupy kurne należały
do uboższych gospodarzy, lecz spowodowane było również tym, iż w stale zadymionych wnętrzach obecność wyrafinowanych ozdób lub
mebli nie miała większego sensu. Toteż zaprowadzenie kominów zwykle wiązało się z postępem technologiczno-estetycznym w zakresie
aranżacji, umeblowania i ornamentyki wnętrz. Etapem pośrednim były chałupy o dwóch głównych izbach mieszkalnych: jednej kurnej,
a drugiej – czystej, zwanej świetlicą, wyposażonej w komin.

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 65


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

mieszkaniem Podla­sianina. Sprzęty jej są to: stół długi


i wąski, ustawiony pod oknem; dwie ławki przy piecu;
łóżko lub właściwie kilka zbi­tych desek wzniesionych
czterema kawał­kami drzewa w jednym kąciku, w dru­
gim dzieżka do robienia chleba i skrzyn­ka zawierająca
wszystkie rzeczy całej fa­milii, nareszcie kilka garnków
i mi­sek glinianych i kilka naczyń drew­nianych, które sto­
ją wysoko na półce. Mało by się chałup znalazło, gdzie
by inne sprzęty widzieć można. Dla małych okien cią­
gła ciemność panuje w izbach. Wie­czorem oświecają je
drze­wem smol­nym” (anonim, 1846, s. 246-247).
Dostrzeżone i opisane tu proste rozplanowanie Ryc. 2. Wnętrze chałupy z połowy XIX wieku we wsi Masie w gm.
Mońki; według A. Rumelówny (1903, s. 694)
i ubóstwo umeblowania było zapewne cechą większo-
ści wiej­skich mieszkań na całym Podlasiu – to jest na
wschodzie i  zachodzie regionu, a  zatem również na Powyższy opis wraz z zamieszczoną przez Ru-
całej Białostocczyź­nie. Cechy te, a także i przekątnio- melównę ilustracją rozplanowania domu (ryc. 2) stano­
wa dyspozycja wnętrza wyznaczona przez oś piec-po­ wią najstar­sze wyraźne poświadczenie występowania
kuć – charakterystyczne cechy wnętrz mieszkalnych domu typu trojak – asymetrycznego szerokofrontowe-
wschodniego Podlasia (w tym wschodniej i południowo go (używając współczes­nej terminol­ogii etnograficznej)
-wschodniej Białostocczyzny) – potwier­dził też Paweł z  dookołopiecowym układem pomieszczeń, którego
Bobrowski w  jego rosyjskojęzycznej monografii etno- zaistnienie na obszarze zachod­niej Białostoc­czyzny
graficzno-statystycznej dawnej guberni grodzień­skiej (podobnie jak na ca­łym pograniczu podlasko-mazo-
(Bobrowski, 1863). Zwłaszcza ta ostatnia cecha, czyli wieckim) należałoby datować nie później niż na pierw-
przekątniowość wnętrza, wydaje się nie tylko charak- szą połowę XIX wieku – a  być może znacznie wcze-
terystyczna, ale też dość uniwersalna i  sporadycznie śniej. Domy takie miały kilka pomieszczeń, najczę­ściej
spo­t ykana nawet w  zachodnich częściach Białostoc- cztery lub trzy (od czego pochodzi też ich nazwa),
czyzny, a  nawet wręcz ekspansywna – w  1903 roku z  tego jedno – główna izbo-kuchnia – było formal-
dostrzegła ją Alek­sandra Rumelówna w pochodzącym nie pomieszcze­niem mieszkal­nym dziennego pobytu
z połowy XIX wieku domu we wsi Masie (dziś w gminie i  dziennej pracy. Pozostałe – komorę i  alkierz za pie-
Mońki na północnym zachodzie Białostocczyzny). Dom cem – wykorzystywano jako nocne sypialn­ie i składy.
ten reprezentuje typ tak później nazwanego trojaka – Wyjątkiem była sień niepełniąca funkcji mieszkalnych.
domu trójwnętrznego (fak­t ycznie czte­rownętrznego), Na zachodzie i południu Białostoc­czyzny do­datkowym
już z dookołopiecowym układem pomieszczeń, wsze- pomieszczeniem bywała też czarna kuchnia we wnę-
lako w  głó­w­nej izbie piec nadal pozo­staje w  jej kącie trzu szerokiego komina komorowego. Prze­kąt­niowa
przeciwległym względem honorowego kąta przyokien- dyspozycja wnętrza dostrzegalna była w umeblowaniu
nego ze stołem i ła­wami. Rumelówna pisała po­nadto: owej głównej izby kuchennej, w  której stół z  honoro­
„Wejście do chaty jest najczęściej w ścianie wzdłużnej. wym miej­scem stawiano zawsze w kącie po przeciw-
Sień, nie przechodząca na przestrzał, dzieli chatę na nej stronie względem pieca. Natomiast podkreślanie tej
dwie nierówne części: w większej jest świetlica i komo­ przekąt­niowości ikonami lub obrazami wieszanymi na
ra, czyli alkierz, [zaś] w mniejszej – ‘światołka’ (świetlica) pokuciu właściwe było dla ludności prawosławnej za-
i  sień. W świetlicy zazwyczaj mieszka ktoś ‘na poko­ mieszkującej wschód regio­nu; ludność katolicka w za-
mornem’, a  jeżeli lokatora nie ma, to w  zi­mie mieszka chodniej części Białostocczyzny oraz na pograniczu
cała rodzina gospo­darska, gdyż jest tu znacznie cieplej podlasko-mazowieckim zazwy­czaj wiesza­ła obrazy
niż w izbie. W każdej izbie jest piec do wypieka­nia chle­ pod powałą nad drzwiami, a  nie w  kącie. Z czasem
ba i kuchnia angielska lub komin. Przy dwóch ścianach tradycje wieszania obrazów w  kącie i  nad drzwia­mi
stoją ławy i  stół, a  przy trzeciej (od alkierza) – łóżko. za­częły się przenikać – współcześnie nie brak wiej-
W izbie najczęściej są trzy okna, w  alkierzu i  świetlicy skich chałup (a niekiedy nawet mieszkań w  miastach
po jednym. (...) Nowsze chaty przy takim samym roz­ na Biało­stocczyźnie), gdzie mieszkańcy starszej daty
kładzie mają obszerne izby, pułap dość wysoki i  duże wieszają obrazy o tematyce religijnej (a nawet religijnej
okna. Bywają też chaty dla dwóch rodzin zbudowane: i świec­kiej) za­równo pod powałą nad drzwiami, jak też
sień dzieli je na dwie równe części, a w każdej z nich w kącie – i to w każdym pomieszczeniu mieszkalnym.
jest izba i alkierz, a za wspólną sienią zamiast świetlicy Powróćmy do źródeł sprzed stulecia. Najob-
jest mały składzik” (Rume­lówna, 1903, s. 693-694). szerniejszy w  całym okresie do I wojny światowej

66 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

opis wnętrz do­mów na Białostocczyźnie podał Euge- znaczone dla bydła, świń i koni. (...) Ostatnimi laty bo­
niusz Ro­manow (1911). Urywki warte są przytoczenia gatsi gospodarze zdobią ściany wewnętrzne kredą,
– pierwszy dotyczy wscho­dnich peryferiów regionu, niemniej na ogół ściany bywają gładkie i  co najwyżej
zwłaszcza dzisiej­szej Sokólszczyzny: „Wieśniacy budu­ myte przed większymi świętami. Wiejskie cha­ty na ogół
ją chaty z bierwion ciosanych lub przetar­tych z dwóch są dwu­częściowe: jedna izba z piecem kuchennym słu­
stron. Okna wstawiają w trzy ściany. Okna są małe, 8x8 ży na co dzień; drugą, czystą, wykorzystuje się la­tem
wierszków2, rozmieszczone przy ką­tach izby. Przepusz­ lub przeznacza dla gości. Piec tak zwany ‘holenderski’
czają one niewiele światła, tak iż po wejściu do izby bywa zwykle wyposażony w miejsce do leżenia. Podło­
trudno cokolwiek zobaczyć. W tylnym kącie, z  prawej gi są z desek. Wzdłuż ściany przeciwległej wobec pie­
lub lewej strony od drzwi wejściowych (w zależności od ca, a  także wzdłuż ściany frontowej znajdują się ławy
usytuowania izby względem ulicy), znajduje się ‘ru­ski długie tak jak ściana; podobnie za piecem (między nim
piec’, ceglany lub bity z gliny, z ‘trąbą’ [kapą]. Ostatnio a ścianą frontową) znajduje się szeroka platforma (po­
nie wznosi się już ‘czarnych’ [kurnych] izb bez komina. lepa), na którym sypia rodzina. Nad nią, na wysokości
W ‘czarnej’ izbie dym z paleniska wychodził w otwartą pieca, czasami mocuje się platformę dla staruszków.
sień i stamtąd przedostawał się przez znajdujący się nad W przednim kącie przy ławach stoi prostokątny stół na­
progiem otwór [o wymiarach] 9x9 wierszków, który to kryty białym obrusem. Na nim za­wsze, obowiązkowo
otwór zamykano później workiem wypchanym sianem. leży chleb. W tymże kącie nad stołem wi­szą obrazy”
Wieśniacy mieszkający w czarnych izbach przyzwycza­ (Roma­now, 1911, s. 18-20).
ili się do dymu do tego stopnia, że nawet starcy potra­ W nawiązaniu do podanych przez Romanowa
fią odpoczywać na piecu, gdy pali się w palenisku. (...) informacji warto wtrącić tu kilka uwag. Bielenie wnętrz
Bogatsi gospodarze budu­ją izby o większych oknach, wapnem lub kredą nie miało sensu w izbach dymnych
o  powierzchni około 1 arszy­na kwadratowego, z  po­ (kurnych), ale upowszechniło się wraz ze wzrostem za-
dwójnymi ramami. Często można spo­tkać nawet piece możności miesz­kańców wsi, upowszechnieniem się
kaflowe dzielące izbę na dwie części, z  których jedna kominów i pojawie­niem się chałup wielo­izbowych (z co
służy za jadalnię i pokój gościnny, a druga jako sypial­ najmniej jedną izbą czy­stą, czyli świetlicą). Na południo-
nia. W tej ostatniej rozesłano ‘poł’ – leżankę, na której wej Białostocczyźnie domy bielono kredą, której obfite
słano pościel (u biedoty na leżance znajdują się tylko pokłady zalegają płytko pod powierzchnią ziemi w oko-
wy­tarte szmaty, znoszona odzież i  siennik wypchany licach Mielnika (gdzie rów­nież dziś działa odkrywkowa
dartą słomą (...). W takich izbach kuchnia znajduje się kopalnia kredy); ponadto do biele­nia i  zdobienia uży-
za oddzielną przegrodą w sieni. W izbie wzdłuż dwóch wano wydobywanej na miejscu glin­ki marglowej. Upo-
ścian są ustawione długie i szero­kie ławy; w przednim wszechnieniu się pobiały wnętrz towarzyszył wzrost
kącie stoi na czte­rech nogach prosty stół długi na 2,5 zdobniczej roli rozmaitych płócien: białych rę­cz­ników,
arszyna3, a  wzdłuż niego ława takiej samej długości obrusów, serwet i firan – w okolicach Białowieży, Haj-
(zwana ‘usłon, słon’). W tymże kącie u powały wisi w ra­ nówki i Czeremchy niekiedy zastępowano je ozdob­ny­
mach ikona, często papierowa (...). Piśmienni i bogaci mi serwetami wyciętymi z  białego papieru. Kredowa
gospodarze posiadają po dwie albo trzy ikony w kolo­ pobiała, białe kafle piecowe, białe płócienne ręczniki
rowych ramach (...). Nie ma świeczników przed ikona­ wotywne, białe serwety papierowe i  płócienne, białe
mi. Od święta ikonę ozdabia się czystymi ręcz­nikami. W poszewki poduszek i  pierzyn, białe papierowe firany
kurnych izbach brak ikon; wówczas wiszą one w sieni (później też płócienne) – wszystko to było wyznacz-
na lewo od wejścia albo w spichrzach, albo też w sto­ nikiem statusu ekonomicznego i  społecznego miesz-
dole na jednym ze słupów. Po lewej stronie sieni znaj­ kańców wsi. Było postrzegane jako dowód prestiżu
duje się komora (tak zwana ‘stienka’), spiżarnia, gdzie chłopów i  drobnej szlachty o  rosnących aspira­cjach
stoją ku­bły, w których przechowuje się kożuchy, wełnę, estetycz­nych. Kontekstem tych przemian były z jednej
ubrania i  płótno, a  także pie­niądze. (...) Drzwi do sie­ strony wcześniejsze, dziewiętnastowieczne chałupy
ni, izby i  komory są szerokie na 2 arszyny. Niski sufit o  nie­bielonych ścianach i  okopconych stropach, nie-
w  izbie i  niewielkie okna wieśniacy tłu­maczą potrzebą mające w zasadzie żadnych trwałych ozdób (ozdabia-
zachowania ciepła. W jed­nej linii i pod jednym dachem ne płótnami wycią­ganymi „od święta” z  archaicznych
z izbą stoją wzdłuż nie­ogrze­wane pomiesz­czenia prze­ schowków kłodowych), zaś z drugiej strony – później-

2
Jeden werszek (wierszek) wynosił 4,445 cm, zatem okna te miały długość i szerokość po około 35 cm.
3
Arszyn składał się z 16 werszków, zaś 3 arszyny dawały sążeń. Jeden arszyn liczył zatem 71,12 cm – wzmiankowany stół był więc długi
na ponad półtora metra.

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 67


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

sze dwudziestowieczne cha­łupy i  domy wieloizbowe na całą ścianę wybielono kredą. (...) W kącie nad sto­
ze ścianami wytapetowanymi lub malowanymi olejno łem zasłanym obrusem i  ławkami – kilka obra­zów, na
i  ozdobionymi malaturami wykony­wanymi od szablo- ścianach jacyś kniaziowie (...). W ką­cie przy drzwiach
nów. Skala zmian wnętrza wiejskiego domu była więc szafka z  zastawą kuchenną, przy piecu drzwi. (...) Za
bardzo szeroka, a dynamika zmian – niezwy­kle duża. po­kojem gościnnym były małe izdebki, do któ­r ych pro­
W dalszej części Romanow podał też interesu- wadziło dwoje drzwi. Zwykle nie wpuszczano tam go­
jący, choć krótki, opis wnętrz chałup we wsi Pasynki ści” (Chlebcewicz, 1917 – wg skróconego przedruku
(około 40 km w linii prostej na połu­dnie od Białegosto- z 1995 r., s. 138-139).
ku i 10 km na północny wschód od Bielska Podlaskie- Podsumowując powyższy przegląd najstarsze-
go): „W obu izbach są kwadratowe okna o  wielkości go piśmiennictwa, publikowanego w okresie około stu-
3/4 arszyna z pełnym obramowaniem, lecz na ogół nie lecia, to jest od lat dwudziestych XIX wieku do końca
spotyka się okien podwójnych. Jednak u biedoty dom pierwszej wojny światowej, a traktującego o wnętrzach
jest jednoizbowy, mniejsze okna i gliniana podłoga. Do wiejskich domów Białostocczyzny, można by wniosko-
wszystkich chat dobudowuje się komo­rę służącą do wać o  względnej obfitości odnośnych opisów wnętrz
przechow­y wania żywności i  odzieży. (...) Archaicznym oraz o  ich obszerności i  me­r ytorycznej kompletno-
reliktem wydają się natomiast występujące lo­kal­nie ści. Wniosek taki byłby jednak przedwczesny i mylny,
izby z pochy­łym su­fitem [oryg.: swodczatym potołkom4] gdyż nie uwzględniałby znacznego w tamtym okresie
(Worocewicze, powiat kobryński., Pasynki, powiat biel­ zróżnicowania i rozwarstwienia ludności wsi na pogra-
ski)” (ibidem, s. 21-22). Pochyły sufit świadczy o praw- niczu kulturowym, jakim była Białostocczyzna. Każda
dopodobnym wcześniejszym zaistnieniu w Pasynkach przecież z  licznych grup etnokulturowych miała wła-
domów o  tak zwanej slegowej konstrukcji dachów – sne wzorce kształtowania przestrzeni, wymagające
archaicznej, wręcz zamierzchłej, niewymagającej uży- odręb­nego opisu i  ewen­tualnego porównania z  wzor-
cia skomplikowanych narzędzi, złącz ciesielskich ani cami właściwymi pozostałym grupom – tymczasem
gwoździ, za to umożliwiającej pokrycie dachów zarów- mieszkania większości z tych grup nie zostały zbada-
no słomianą strzechą, jak też al­ternatywnie dranicami ne ani porównane z mieszkaniami grup współistnieją-
(długimi deskami łupanymi, czyli dartymi za pomocą cych w tym regionie. Zupełnie odmienne były bowiem
klinów), układanymi na tak zwanych sle­gach. wnętrza domów podlaskich Żydów (bez pokucia, bez
U schyłku I wojny światowej absolwent Uniwer- podporządkowania przestrzeni osi przekątniowej, za to
sytetu w  Petersburgu Włodzimierz Iwanowicz Chleb- z rozbu­dowanymi pieca­mi ze znajdującymi się w nich
cewicz, któ­rego dziadowie pochodzili ze wsi Klejni­ki charakterystycznymi szabaśnikami), inne – szlachty
(15 km od Bielska Podlaskiego, dziś w gminie Czyże), zagrodowej (z dookołokominowym układem pomiesz-
opracował 15-stro­nicowy tekst etnograficzny Wieś czeń wokół tzw. czarnej kuchni i z charaktery­stycznym
Klejniki przed bieżeń­stwem z  okresu pierwszej woj­ alkierzem), inne – wschodniopodlaskich chłopów (z
ny światowej (Sieło Klieniki pie­ried bieżenstwom – wo narożnie usytu­owanym piecem ruskim pozostającym
wriemia mirowoj wojny). Intere­sujący poznawczo wy- w  semantycznej opozycji wzglę­dem pokucia), inne –
daje się zawarty tam opis „domu Michała Karpińskie­ polskich Tatarów (np. w Kruszynianach), inne – dwor-
go, rolnika uważającego się za przedstawi­ciela wiej­ skich fornali (np. w Strabli), inne – ducho­wieństwa i „elit”
skiej inteligencji. (...) Wyposażenie domu miał zupełnie in­te­lek­tualnych, ekonomicznych lub administracyjnych
inne niż chłopi. (...) Gość, otwierając drzwi, wstępo­wał i  tak dalej. Zróż­nicowanie wnętrz domostw odpowia-
w ciemną sień, o której stanie trudno coś powiedzieć za dało bo­wiem, jak można się domy­ślać, bogatemu zróż-
wyjąt­kiem jednej rzeczy – tę pamiętali wszyscy goście nicowaniu struktury etnicz­nej, religijnej i  prawno-eko­
– mianowicie nieuchwytne klamki w kształcie płaskich nomicznej wiej­skiej ludności Biało­stocczyzny (jak też
kawałków że­laza, tak umocowane, aby wstępującemu całego Podlasia), gdzie współistnieli obok siebie Żydzi,
po raz pierwszy najbardziej utrudnić ich znalezienie (...), drobna szlachta zagro­dowa, mieszczanie-rzemieślni-
a wraz z klamkami podłoga z nierównych desek, przy­ cy, mieszczanie-handlarze i  kupcy, gospodarze stanu
pominająca nienastrojony instrument. Gość wchodził chłopskiego, wiejscy wyrobnicy, wiejskie duchowień-
następnie do pokoju gościnne­go wielkości proporcjo­ stwo katolickie i  prawosławne, reprezentanci powyż-
nalnej do wielkości domu. Czystą drewnianą podłogę szych stanów (oprócz Żydów i du­chowieństwa) pełnią­
przykryto chodnikiem; ława i ceglany piec długi niemal cy funkcje administracyjne (dziesiętnicy, setnicy, wójto-

4
Chodzi o sufit, którego konstrukcją nośną były tak zwane slegi – poziome belki tworzące zarazem konstrukcję dachu slegowego i zastę-
pujące wówczas krokwie.

68 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

wie itd.) – gdzie po­nadto zaistniały rów­nież dodatko­we logicznego, a także mimo promocji wzorców miejskich,
podzia­ły etniczne i wyznaniowe. nowych mebli itd.
Jeśli chodzi o zewnętrzną, jak i wewnętrzną ar- Zacznijmy jednak od piśmiennictwa z  okresu
chitekturę i wystrój wiejskich domów, istniały zapewne międzywojennego. W wydanym w  1929 roku prze-
również pomniejsze różnice subregionalne, niekiedy wodniku po Pod­lasiu Wacław Świątkowski pisał: „Nie­
jednak dość istotne, jak o  tym świadczy zacytowana wielkie domki wiejskie, stojące przeważnie szczytem do
wcześniej wzmianka o raczej specyficznych wnętrzach ulicy, nie mają specjal­nych cech regionalnych, zbliżone
domów we wsiach Klejniki i Pasynki. są do typu chat mazurskich. Umeblowanie skromne.
Ponadto określone reguły czy też wzorce kształ- Najwspanialszym sprzętem jest wzorzysta w  jaskra­
towania wewnętrznej przestrzeni domu wynikały także we kwiaty skrzynia kupiona na jarmarku, szerokie łoże
z samej jego konstrukcji, a mianowicie: w kącie, ‘wyrkiem’ zwane, zbite z prostych desek, dzie­
− najdawniejsze domy o  dachach slegowych kry- ło rąk własnych, pod oknem mały stolik, dokoła pieca
tych dranicami lub korą (zatem względnie pła- ławy, na których się je, siedzi i  śpi; z  powały zwiesza
skich) miały niewiel­kie wymiary i  cechowały je się długa grzęda na szmaty, na ścianach obraz przy
charakterystyczne pochyłe stropy; domy te były obrazie – prawdziwe bohomazy bez żadnej wartości
chyba z reguły dymne (kur­ne); artystycznej” (Świątkowski, 1929, s. 11). Powyższa opi-
− domy o  wyniosłych stromych dachach socho­ nia o braku cech regionalnych lub lokalnych wydaje się
wych kry­tych słomą miewały zapewne wyraźny wynikać raczej z nie­umiejętności ich dostrzeżenia – już
czwór­podział wnętrza wyznaczony przez sochę bowiem po półwieczu obiektem zainteresowania et-
środkową; narożnik ogromnego pieca, trady- nografów stały się zarówno owe „wzorzyste skrzynie”
cyjnie wyznaczany przez drewniany słup zwany (Fryś-Pietraszkowa, 1961), jak i  wystrój tego miejsca
dziadkiem, być może sięgał owej sochy (Szew- w izbie, gdzie najchętniej zawieszano owe „bohomazy
czyk, 2011b, s. 54-55); ponadto domy te miały bez żadnej wartości artystycz­nej” – czyli pokucia (Załę-
niskie ściany i bardzo przysadziste proporcje; ski, 2000), (Załęski, 2001a), (Załęski, 2001b).
− dawne domy o  dachach krokwiowych kry­tych Z 1934 roku zachowała się Monografia rejonu
słomą lub gontem miały zaś wnętrza zdomino- szkolnego Mostowlany, gdzie czytamy o  tej wsi (dziś
wane przez głów­ny podciąg – tram (tramę) o wy- w gminie Gródek): „Domy budują dość ładne, obszerne,
razistej symbolice; również pozostałym belkom lecz wewnątrz są brudne. Bielą raz, w wyjątku dwa razy
stropu zaczęto z czasem przypisywać znaczenie do roku i to w dodatku glinką. (...) Umeblowanie domu
symboliczno-obrzędowe. składa się ze stołu, najczęściej jednego łóżka i prostych
Zróżnicowanie wnętrz wiejskich domostw wy- ław. Ubrania wiesza­ją na kołkach lub gwoździach po­
nikało też z przemian ogólnocywilizacyjnych, cechują- wbijanych w ściany. (...) Domy budują drewniane, prze­
cych się w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku tykając poszczególne belki (...) mchem. Ten mech jest
niezwykłą dynamiką. Ponadto nowe wzorce zamiesz- właśnie siedzibą robactwa. Tynków się nie spotyka na­
kiwania zaszcze­piali chłopi powracający ze służby wet u miejscowego ‘batiuszki’ i  orga­ni­sty. W domach
w carskim wojsku, a od przełomu stuleci także reemi- najwięcej spotyka się po 6 okien po 60x90 cm. Okien
granci z Ameryki. nie otwierają. Latem otwierają bardzo rzadko, zimą
wcale.(...) Domy kryją słomą. Rzadko kryją blachą lub
1.3. Stan wiedzy – analiza piśmiennictwa dachówką. Palą w piecach tylko drzewem. Oświetlają
z okresu międzywojennego mieszka­nia naftą. Do oświetlania używają najczęściej
Późniejsze piśmiennictwo jeszcze dobitniej tak zwanych ‘zabatników’” (Bartosz, 1934, s. 288). Wy-
ukazywało stale przyśpieszającą dynamikę zmian daje się, że ta opinia była prawdziwa dla tego właśnie
ekonomicznych i  cywilizacyjno-estetycznych na wsi obszaru i  być może też dla innych obszarów z  połu-
podlaskiej, w tym podbiałostockiej (Szewczyk, 2007a). dniowych i wschodnich rubieży Puszczy Knyszyńskiej,
Z czasem, to jest w  drugiej po­łowie XX wieku, ta ro- podczas gdy wsie poza puszczą (zwłaszcza w zasięgu
snąca dynamika zmian doprowadziła do całkowitego estetyczno-technologicznego oddziaływania centrów
przerwania ciągłości rozwoju wiejskiej ar­chitektury. Co miejskich) znacznie szybciej przyswajały nowe wzorce
jednak ciekawe i  wręcz zaskakujące – ta dramatycz- kulturowe, w tym estetyczne.
na zmiana estetyki nie objęła wnętrz domów wiej­skich Oto bowiem w  mniej więcej tym samym cza-
na Białostocczyźnie, a  przynajmniej we wschodniej sie Wincenty Krzysztofik napisał Monografię [wsi Ja­
części regionu. W niektórych bowiem wsiach tradycyj- sieniówka] ze szczególnym uwzględnieniem zmian
ne (niekiedy wręcz archaiczne) wzo­r­ce kształtowania wywoła­nych komasacją gruntów. Lektura tej książ-
przestrzeni utrzymywały się pomimo postępu techno- ki ujawnia znacznie większą niż wcześniej dyna­mikę

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 69


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

przemian rozplanowań i  wystrojów wnętrz domostw, drugim sposobie rozplanowania domu zamożniejszych
jak też rosnące zróżnicowanie estetycz­ne, technolo­ włościan rozkład jest identyczny, tylko ubi­kacje są nieco
giczne tychże wnętrz. Warto przytoczyć tu obszerniej- roz­szerzone i cokolwiek inne jest przeznaczenie każdej.
szy ustęp ze wspomnianej pracy, w  którym jej autor Jak poprzednio, z podwórza wchodzi się do sieni tym
bardzo do­kładnie opisuje „rozplanowanie domu miesz­ razem wy­łożonej drewnianą podłogą. Chata jest ob­
kalnego: Urządzenie domu mieszkalnego wewnątrz szerniejsza, o większych oknach około 80 na 120 cm,
bywa roz­maite w  za­leżności od zamożności i  kultu­ o  podwójnym suficie, malowanym na kolor niebieski,
ry gospodarza. Zasadniczo spotyka się trzy sposoby wiśniowy czy biały i o ścianach wytapetowanych. W tej
rozplanowania mieszka­nia, z  któ­r ych każdy następny części domu nikt nie przeby­wa, jest to izba odświętna,
jest rozszerzeniem poprzedniego. Najpospolitszym rodzaj salonu. Stoi tam stół opodal od ściany, nakryty
dawniej, a  dziś stosowanym wśród mniej za­możnych obrusem, szafa, łóżko nakryte dywa­nem, kilka krzeseł.
go­spodarzy, jest rozkład (...) [pierwszy]: do domu za­ Ściany, jak poprzednio, zawieszone obrazami. W kącie
zwyczaj stojącego w  poprzecznym kierunku do ulicy, na podstawkach i na oknach kwiaty w do­niczkach: fiku­
wchodzi się przez sień, ubikację5 mniej lub bardziej ob­ sy, oleandry, muszkatery, mirty i inne. Całe życie rodziny
szerną, prawie zawsze pustą, w  której najczęściej za­ skupia się w komorze, z której teraz piec i płytę przenie­
miast pod­łogi jest po­sadzka z płyt kamiennych lub też siono do kuchni, a ogrzewa się [ją] tak zwanym. ‘słup­
po prostu klepisko ubite z gliny; z sieni na lewo, ewen­ kiem’, który często bywa kaflany. Teraz ta część domu
tualnie na pra­wo, zależnie z  której strony ulicy dom jest najgłówniejszą: stanowi jadalnię, sypialnię i warsz­
stoi, prowadzą drzwi do właściwej izby mieszkalnej, tak tat do pewnego stopnia, gdyż tu kobiety zimą przędą,
zwanej ‘chaty’. Bardzo już biedny musi być gospodarz wiosną tkają itp. wykonują roboty. Kuchnia o  jednym
lub niezaradny, jeżeli w  izbie nie ma podłogi drewnia­ oknie, podłodze ceglanej, rzadziej drewnianej, nie­
nej. W chacie są zazwyczaj trzy okna, dwa od podwó­ kiedy bez podłogi, zastawionej zazwyczaj cebrzykami
rza i  jedno od ulicy, wielkości mniej więcej 60-80 cm na pomyje, dzbankami na mleko, garnkami do gotowa­
o sześciu szybach, w każdej połowie po trzy. Na zimę nia itp. Na jednej ze ścian umieszczona ‘polica’ służą­
wstawia się zazwyczaj okna podwójne, które się z wio­ ca na przechowanie misek, talerzy, dzbanków, u dołu
sną wyjmuje. Ściany i  sufit są przeważnie wybie­lone ‘łyżecznik’, to jest wieszak na łyż­ki. Tu się kwasi mle­
wapnem lub glinką. Przy ścianie wewnętrznej od progu ko, robi sery, bije się masło itd. Następna ubikacja, tak
stoi najczęściej tak zwany szlaban, to jest łóżko na noc zwana komórka, służy jako śpiżarnia, ale obok zapasów
rozsuwane, na dzień przykryte drewnianym ‘wierzchni­ przeznaczonych do konsumpcji stoją kufry, mieszczące
kiem’ i  służące do siedzenia. ‘Szlaban’ bywa niekiedy całe bogactwo gospodyni, a nie­raz też zawie­szone jest
z misternie wycinanym oparciem i malowany w rozma­ ubranie świąteczne. Ubikacja po drugiej stronie sieni,
ite kolorowe kwiaty. Bliżej ściany frontowej stoi łóżko tak zwany ‘przeciwek’, czasami bywa so­lidnie wykoń­
w dzień przykryte płachtą lub dywanem i wymoszczo­ czona i zamieszkana przez któregoś z członków rodziny.
ne poduszkami, ułożonymi jedna na drugą. Naprzeciw Czasami urządza się tam jakiś warsztat, najczę­ściej ko­
stoi stół, a  pod ścianą ze­wnętrzną długa ława, to jest biety stawiają tam krosna do tkania. (...) Trzeci sposób
deska malowana najczęściej na czerwono, oparta na najwięcej odbiega od poprzednich: jest to mieszkanie
szerokich, wycinanych nogach: taka sama ława naj­ obszerniejsze, składa się z trzech pokoi, kuchni, śpiżarni
częściej od ściany frontowej, na której u góry wisi cała i sieni o wiele mniejszych rozmiarów, stanowiącej rodzaj
masa obrazów religijnych. W tego rodzaju do­mach przedpokoju. Dawna sień jest teraz zastąpiona przy­
w  chacie skupia się całe życie domowników. Z chaty budówką (...) Dziś najwięcej domów jest według dru­
wchodzi się do tak zwanej ‘komory’, odgrodzonej, jak giego rozkła­du, ale przy wznoszeniu domów nowych,
powie­działem, ścianą, która przeważnie nie sięga do zwłaszcza w  zamożniejszych gospodarstwach stosuje
sufitu, a  wejście niekiedy bywa bez drzwi. Komora tu się sposób trzeci” (Krzysztofik, 1934, s. 181-183). Jak
pełni właściwie rolę kuchni, tu się znajduje piec chleb­ widać, na wsi upowszechniały się wówczas domy wie-
ny, a obok płyta; jeśli komora jest większa, to znajduje loizbowe z  pełnym umeblo­waniem (szlaba­nami, kre-
się stół i tu w dnie po­wszednie rodzina za­siada do je­ densami kuchennymi; ryc. 3), drewnianymi podłogami,
dzenia. Z sieni na prawo prowadzą drzwi do tak zwanej kwiatami, piecami kaflowymi, coraz wię­k­szymi oknami
‘światołki’, izby ciemnej, długiej i wąskiej, służącej jako itd. Co jednak ciekawe, pewne wyróżniki dawnych cha-
spiżarnia, a zarazem przechowalnia przedmiotów użyt­ łup, takie jak nadmiar obrazów religijnych, pozo­stały,
kowych jak ubrania, kufry z płótnem, zapasami. (...) Przy a nawet wydawały się rozwijać, a nie zanikać.

5
Ubikacją nazywano wówczas każde pomieszczenie w domu.

70 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

z sieni do obszernej kuchni o dwóch oknach. W dni po­


wszednie domownicy jedzą w tym pokoju i tu spędzają
przeważającą część wolnych chwil. Drzwi z kuchni pro­
wadzą do świetlicy. Posiada ona trzy okna i  jest cała
wytapetowana, nie wyłączając sufitu. Umeblowanie
tego pokoju składa się z dużego stołu pokrytego stale
ładną kolorową serwetą, krzeseł, dużej szafy z lustrem
(sprowa­dzonej z Białegostoku), ściennego zegara, por­
tretów krewnych z Ameryki w ozdobnych ramkach. Na
oknach [jest] duża ilość doniczek, na ma­łym stoliku stoi
ładny patefon z licznymi płytami o treści ludowej i religij­
nej. W pokoju znajduje się również kaflowy piec, co zu­
pełnie przypomina miejskie stosunki. Ze świetlicy drzwi
prowadzą do pokoju sypialnego, w którym znajdu­ją się
duże dębowe łóżka, ładnie zasłane i pokryte kapą. Mała
szafeczka i inne drobiazgi wypełniają ten pokój. (...) Bu­
dynki inwentarskie znajdują się przeważnie pod jednym
dachem z mieszkalnymi” (Salit, 1934, s. 98-99).

1.4. Stan wiedzy – analiza piśmiennictwa z dru-


giej połowy XX wieku na temat domów wschod-
niopodlaskich
Ryc. 3. Rozplanowania chałup podsokólskich według W okresie powojennym badania wnętrz do-
W. Krzysztofika (1934, s. 179) mów „wschodniopodlaskich”7 przeprowadziła Maria
Parnowska. Re­zultatem był krótki arty­kuł opubliko-
W okresie międzywojennym pojawiały się też wany w 1961 roku w języku rosyjskim (sic!) na łamach
inne, krótsze wzmianki architektoniczno-etnograficz- „Zeszytów Etnograficznych” Muzeum Kultury i  Sztuki
ne, publiko­wane w  tekstach o  różnorakiej tematyce. Ludo­wej w Warszawie. Autorka wyróżniła w nim cztery
W zasadzie potwierdzały one tezę o dość dużym zróż- główne typy budynków: „Typ naj­prostszy, składający
nicowaniu rozplanowań i wyposażenia domów, współ- się z  sieni i  izby mieszkalnej. (...) Typ bardziej rozwi­
istniejącym ze zróżnicowaniem struktury etnicznej, re- nięty, do niedawna panujący powszech­nie, składa się
ligijnej i  ekonomicznej ówczesnych mieszkańców wsi. z izby, sieni i komory. (...) Typ trzeci, gdzie do tego czło­
Na przykład w  1934 roku opublikowano monografię nu mieszkalnego przybudowywano ciąg pomieszc­zeń
naukową żydowskiej osady (zwanej Kolonią Izaaka, gospo­darskich. Powstawał w  ten sposób jeden długi
za­łożonej w  połowie XIX wieku, a  dziś już nieistnieją- (do 40 m) budynek. (...) Poza tym wyróżnić można jesz­
cej6), zawierającą poniższy opis tamtejszych domów: cze czwarty typ domu, w  którym są trzy (izba, ‘wał­
„Chaty prze­ważnie są dwuizbowe. Spośród 45 chat kierz’, sień), a nawet cztery (pokój, ‘wałkierz’, kuchnia,
mamy w  kolonii: 2 jednoizbowe, 27 dwuizbowych, 14 sień) izby miesz­kalne” (Par­nowska, 1961, s. 176). Po-
trzyizbo­wych i 4 czte­roizbowe. Izby są stosunkowo ob­ nadto w  cytowanym artykule znajdujemy też próbę
szerne, jasne i higienicznie utrzymane. Ilość ich zależy rekapitulacji przemian ume­blowania wschodniopodla-
od zamożności gospodarzy. Bogatsi, posiadający po skich domów, o których Parnowska pisze: „Do końca
dwie-trzy izby, mają specjalny pokój, tak zwaną świe­ XIX wieku wyposażenie domu było bardzo skromne.
tlicę, służącą do przyjmo­wania gości. Umeblowanie Składał się na nie stół stawiany w  kącie, dwie długie
izb jest różne. U biedniejszych składa się ono jedynie ławy, ‘wyrko’ – pomost do spania, kilka stołków, cza­
z kilku ławek, stołu i kilku łóżek, przy czym w większości sem skrzynia na bieli­znę i półka na naczynia. (...) Na po­
wypadków niczym się nie różni od stosunków małomia­ czątku XX wieku (...) pojawia się drewniane łóżko, tzw.
steczkowych. Tak na przykład w  mieszkaniu jedne­go ‘kanapa’ (rodzaj drewnianej ławy, która po podniesieniu
z największych gospodarzy (sołtysa kolonii) wchodzimy siedzenia służyła do spania), ‘zydel’ – ława z oparcia­

6
Leżała ona dokładnie tam, gdzie dziś granica gmin Szudziałowo i Sokółka łączy się z granicą państwową polsko-bia­ło­ruską, 1 km od
miasta Odelsk, które obecnie znajduje się już po stronie białoruskiej.
7
Faktycznie cytowana tu autorka analizowała wsie południowo-wschodniej i południowej Białostocczyzny. Na przy­kład badana przez nią
wieś Husaki znaj­duje się 35 km na południe od Białegostoku, a wieś Kiersnowo – na południo­wy zachód.

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 71


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

mi służąca do siedzenia, krzesła. Rów­nocześnie roz­ madzeniem przeróżnych elementów dekoracyj­nych, jak
powszechniły się różne sprzęty schowkowe, takie jak na przykład makatek, obrazów, ozdobnych poduszek,
na przykład szafy na ubrania, okuwane kufry, czasem serwetek, wazonów, chodników, kwiatów doniczko­
oszklone szafki na naczynia. Sprzęty te, wykonywane wych itp. Wszystkie te wytwory z  reguły odznaczają
przez małomiasteczkowych stolarzy, ku­powano na jar­ się niezwykle żywą, intensywną barwą, reali­stycznym
markach. Okres ten nie przyniósł postępu, jeśli chodzi potrakto­waniem szczegółów (...). Jeśli dodać, że i same
o wystrój wnętrza. W dalszym ciągu jest ono skro­mne meble – łóżka, krzesła, szafy, ramy obrazów – do­bierane
i ogranicza się do pobielenia ścian, powieszenia kilku są pod kątem ich dekoracyjności, otrzymamy wnętrze
obrazów religijnych, a  w  dni świąteczne w  rodzinach przeładowane nadmiarem ozdób, przytłaczające swą
prawosławnych – [zawieszania] długich haftowanych de­koracyjnością. Pozo­stałe pomieszczenia w  domu
ręczników. Zmiany zasadnicze w wyglądzie mieszkania mieszkalnym albo zupełnie nie mają ozdób, albo są one
dają się zauważyć po I wojnie świa­towej. Więk­sza ilość skromne i ograniczają się jedynie do obrazów o treści
gotówki, jaką dysponuje mieszkaniec wsi, i  częstsze religijnej” (ibidem). Opisywana skłonność do wyodręb-
jego kontakty z miastem powodują gwałtow­ny pęd do niania w  domu jak­by odświętnej przestrzeni (jednej
naśladowania mieszkań miejskich. Różnice zachodzą z izb) i do jej wyjątkowo starannej aranżacji estetycznej
nie tyle w rodzaju naby­wanych mebli – bo w dalszym była ponadregionalna, wy­dawała się bowiem – przy-
ciągu ku­puje się szafy, łóżka, krzesła – co w ich jako­ najmniej w tamtych czasach, to jest w okresach mię-
ści. Chętniej nabywane są meble fabryczne, (...) łóżka dzywojennym i wczesnym powojennym – powszechna
żelazne. Dużą po­pularnością cieszą się różne kwietniki, w wiejskich mieszkaniach w całej Polsce. Z drugiej jed-
etażerki, wiszące półeczki na kwiaty i  tym podobne” nak strony na wschodniej Białostocczyźnie skłonność
(ibidem). ta mogła wyjątkowo się nasilać, albowiem sprzyjała
Maria Parnowska zauważa, iż w nowszych do- jej tradycyjna i  zakorzeniona tu od wieków percepcja
mach dekoracje „koncentrują się głównie w  pokoju, przestrzeni mieszkalnej jako spolaryzowanej pomiędzy
miejscu repre­zentacyjnym, przeważ­nie nieużywanym strefą codziennej aktywności (przypiecową) a  strefą
na co dzień. Charakteryzują się niesłychanym nagro­ odświętną przy pokuciu (ryc. 4). Wyodrębnienie od-

Ryc. 4. Rozplanowania wnętrz domów wschodniopodlaskich według M. Parnowskiej (1961, s. 162-164)

8
Wskutek tego wyniki jej badań należy uznać za nie­pełne (choć mimo wszystko bardzo interesujące); ponadto rów­nież liczba przebadanych
przez Parnowską wnętrz nie była zbyt duża.

72 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

świętnej izby było więc niejako rozszerzeniem owej zdobień strefy „codziennej” (roboczej) i strefy odświęt-
wcześniej już istniejącej strefy paradnego „świętego nej (pokucia). Otóż Maria Parnowska dostrzegła okre-
kąta”, zwanego wszak również w  miejscowej gwarze sowość (cykliczność, se­zonowość) zmian wystroju
„kątem przednim” (peredni uhoł; ros. pie­riednij ugoł), chałup i rozpoznała zarówno „codzienne” zdobnictwo
„kątem pięknym” (krasny uhoł; ros. krasnyj ugoł) itp. wnętrz, jak też zdobnictwo „okazyj­ne” – „niedzielne”
Zresztą owo strefowanie wnętrza w  pewnym stop­ lub świąteczno-obrzędo­we. Pi­sała ona: „Do pierwszej
niu obejmowało cały dom, włącznie z  wydzieleniem wojny światowej troska o piękno i wystrój wnętrz miesz­
wejścia codziennego (z drzwiami do sieni i  przyległą kalnych ograniczała się do bielenia ścian i pie­ców, co
komo­rą) i  paradnego (z gankiem lub z  oszkloną i  od- wykony­wano trzy razy w  roku, mianowicie przed naj­
świętnie wystrojoną werandą, której witrażowe prze- ważniejszymi świętami. Częściej, bo niekiedy nawet co
szklenia mo­gły składać się nawet z kilkuset barwnych ty­dzień, bielono tę część pieca, na której przyrządza­
i wzorzystych szybek). no codzienne posiłki, ona bowiem najszybciej ulegała
Co ciekawe, Ma­ria Parnow­ska poniekąd zmar- zabrudze­niu. Na bielonych ścianach zawieszano obra­
ginalizowała religijno-symboliczne uwarunkowania zy o tema­tyce religijnej, choć zazwyczaj ich liczba nie
ewolucji wnętrz wiejskich do­mów i wskutek tego pomi- przekraczała dwóch lub trzech, za­wieszanych nad sto­
nęła niektóre istotne zależności i zjawiska estetyczne8 łem naprzeciw drzwi wejściowych lub w ‘kącie pokut­
(być może z powod­u panującego wówczas klimatu po- nym’. (...) Obrazy te malo­wane były na papie­r ze, rzadziej
lityczno-ideologicznego). Niektóre zależności zostały na płótnie; oprawiano je w drewniane ramki, a niekiedy
jednak rozpoznane: na przykład Parnowska zauważy- również szklono; ich rozmiar nie prze­kraczał 50 centy­
ła, że ewolucyjne zmiany rozplanowań wiejskich chałup metrów. Za obrazy wtykano ‘pa­lemki i  równianki’. (...)
obejmo­wały stopnio­we zmniej­szanie się komory (daw- Od święta stół nakrywano białym obru­sem i sta­wiano
niej zajmującej trzecią część powierzchni domu), zwięk- na nim wazon z  kwiatami, zaś na obra­zach i  na ścia­
szanie się liczby pomiesz­czeń i wzrost ich specjalizacji nach zawieszano płótna [obrzędowe] (...) o długości do­
funkcjonalnej, wyodrębnianie się alkierza z dawnej czę- chodzącej cza­sami do 2 metrów. Końce tych płó­cien
ści zapiecowej (zapiec­ka), pojawienie się me­bli wcze- ozdobione były wyszywanym ornamentem w kolorach
śniej niestosowanych w  wiejskich izbach (jak krzesła czer­wo­no-czarnym lub czerwono-niebieskim; częstym
lub szafy), a zanik innych elemen­tów umeblowania lub mo­tywem ornamentalnym był na przykład kogucik”
wyposażenia (ław, belek tramowych lub belek schow- (ibidem, s. 171). Au­torka zwróciła też uwagę, że płó-
kowych zwanych hradkami). Do­strzegła też specyfikę cienne ozdoby właściwe były domom zamieszkanym
strefy wo­kół pieca (ibidem, s. 166), a  nawet pisała – przez rodziny prawosławne, a w związku z tym zwyczaj
choć lakonicznie – o strefie stołu i pokucia: „Ustalo­nym ten dominował we wschodniej części regionu, podczas
miejscem stołu jest kąt naprzeciw drzwi wejściowych. gdy zachód regionu nie przyswoił sobie płóciennego
Stół rzadko służył jako miejsce przygotowywania lub zdobnictwa obrzędowego – za to na zachodzie Biało-
spo­żywania posiłków, nato­miast zwyczajem było, iż le­ stocczyzny szybciej przyjął się zwyczaj okle­jania ścian
żał na nim chleb owinięty wraz z nożem w białe płótno. tapetami, który dopiero później stop­niowo upowszech-
Na stole nie było jednak nakrycia, chyba że w najwięk­ nił się na terenach wschodnich. Co ciekawe, au­torka
sze święta, kiedy to słano na nim obrus. W kącie nad dono­siła też o  wnę­trzach domów oklejonych sta­r ymi
stołem zawie­szano ikony (w rodzinach pra­wosławnych). gazetami w zastępstwie tapet, które zapewne okazywa-
Ten kąt właściwie był przez nie zdominowany, one zaś – ły się bądź to zbyt drogie, bądź trudno dostępne. Maria
w znacznej licz­bie – podkreślały jego znacze­nie. Miał on Parnowska wnioskowała, że gazety naklejano nie tyle
nawet osobną gwarową nazwę: ‘przedni kąt’ (‘pieriednij z powodów este­t ycznych, ile funkcjo­nalnych, uszczel-
ugoł’). Natomiast lud­ność katolicka przypisywała znaj­ niały bo­wiem i ocieplały zrąb. Można dyskutować z tą
dującemu się tu stołowi znaczenie bardziej praktyczne opinią, albowiem znając spe­cyfikę poj­mowania estety-
niż obrzędowe – na przykład w  wielu ta­kich domach ki w wiejskim środowi­sku, nie należy odrzucać możli-
stół jest od ścian nieco odsunięty, a otoczony ławami, wości, iż stare gazety naklejone na ścianach wyrażały
na których cała rodzina zasiada do posiłku. (...) Obrazy potrzebę prestiżu, a na­wet potrze­by czysto estetyczne.
zaś występują nie tylko w owym kącie; często bowiem Jeszcze bowiem niedawno, podczas Konkursu na Naj­
zawieszane są też nad łóżkiem lub na głównej ścia­nie” piękniejsze Tradycyjne Obejście gminy Mi­chałowo pt.
(ibidem, s. 167). Swojskie Skarby w 2005 roku, współautorowi niniejszej
Istotnym novum (cennym również jako kontekst pracy (Jarosławowi Szewczykowi) mieszkańcy wsi Le-
obecnych badań) zawartym w pracy Marii Parnowskiej onowicze i  Juszkowy Gród z  dumą pokazywali stare
było roz­różnienie zdobnictwa codziennego od odświęt- kufry schowkowe okle­jone od wewnątrz pa­pierkami od
nego. Nie chodziło tu jednak tylko o przeciwstawienie cu­kierków (wieś Juszkowy Gród) i  wycinkami z  gazet
(wieś Leonowicze).

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 73


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

W tym samym roku, w którym ukazała się pra- Późniejszym uzupełnieniem wyników badań
ca Marii Parnowskiej, dodatkowe informacje na temat wspomnianych autorów był krótki artykuł Zofii Cybul­ko
wnętrz naj­starszych domów wschodniego Podlasia po- (2001), oparty na materiałach będących w posiadaniu
dał (ale niejako na marginesie głównej te­matyki, miano- służb kon­serwatorskich. Zofia Cybulko wzmiankowała
wicie roz­pla­no­wań zagród; por. ryc. 5) Jerzy Czajkow- między innymi o  procesie zanikania w  mieszkaniach
ski. Zauważył on między innymi, iż w wiejskich domach glinianych klepisk na rzecz drewnianych podłóg: „Cza­
w  powiatach Hajnówka i  Bielsk Pod­laski „drewniane sami polepa stosowana była jedynie wokół paleniska,
podłogi były w  końcu XIX wieku rzadkością; częściej a  w  pozostałej części izby układano drewnianą pod­
spotykało się je tylko w  komorach, w  których prze­ łogę. (...) Najpierw zaczęto kłaść podłogi w izbach i al­
chowywano produkty podatne na pleśnienie. Masowo kierzach, później w komorach, natomiast w niektórych
zaczęto podłogi układać po 1918 roku, po po­wrocie sieniach aż do dnia dzisiejszego występują glino­bitki,
z Rosji, je­dnak i dziś jeszcze polepa bardzo często wy­ a ich modernizacja polega na zastępowaniu gliny beto­
stępuje we wszystkich izbach. (...) Z trzech okien, które nem”(ibidem, s.200-201).
z reguły po­siadała chata, do otwierania służyło ewen­ Wszystkie wspomniane publikacje – dotyczą-
tualnie jedno. Otwór okienny był zwykle bardzo mały. ce domów na wschodzie i  południowym wschodzie
Naj­mniejsze z  czte­rema szybkami posiadały światło Białostocczy­zny, na obszarze nazywanym niezbyt
około 40x40 cm, częściej jednak były nieco większe precyzyjnie przez dwudziestowiecznych etnografów
(60x40 cm lub 65x50 cm) i mia­ły 4 do 6 szybek. W sta­ wschodnim Podlasiem – w  zasadzie jedynie sygnali-
rym domu Nikifora Iwaniuka z Plutycz zachowały się do zowały strukturę wnętrza wiej­skie­go domu i wymienia-
dziś okienka, których wymiar łą­cz­nie z ramami wynosi ły elementy jego umeblowania i wystro­ju. Nie podjęto
43x53 cm. (...) Większe wymiary okien zaczęto stoso­ wówczas szczegółowych badań po­rów­naw­czych naj­
wać jeszcze przed I wojną światową. By­ły one jednak ciekawszych poznawczo wewnętrznych elementów
wciąż sześcioszybowe. Tak zwane ‘okna weneckie’, to chałup wschodniopodlaskich, takich jak:
jest trzyszybowe z ramą środkową w kształcie litery T − w star­szych miesz­kaniach jednoizbowych: pokuć
(...) rozpowszechniają się dopiero w okresie miedzywo­ (kąt obrzędowy), piec, sypialna strefa zapiecowa
jennym. Są to już okna na zawiasach i można je w każ­ (zapie­cek lub wnęka alkierzowa), system półek
dej chwili otworzyć, co nie przeszkadza, że i dziś jeszcze użytkowo-obrzędow­ych (tzw. policia, hradka
okna te najczęściej pozostają przez cały rok za­mknięte. i  tram, mające istotne znacze­nie zarówno ob-
(...) W starym budownictwie ‘pułap’ (...), czyli powałę, rzędowe, jak i  praktyczno-użytkowe)9, a  także
posiadają wszystkie pomieszczenia budynku prócz sie­ przyległe po­mieszczenia gospodarcze formalnie
ni. (...) W iz­bie powszechnie występował sosręb zwany niebędące izbami (sień, komora, przydźwierek,
tu tramem. Nawet w starych obiektach, liczących po­ prystienok, strych);
nad sto lat, występu­je on w postaci jakby zdegenero­ − w nowszych mieszkaniach wieloizbowych: pokuć
wanej. Zamiast potężnej belki jest to tylko deska gruba (w głównej izbie lub w każdej z izb mieszkalnych),
na 8 cm. W sta­r ych domach ze względu na wrastanie system pie­cowo-kominowy, strefa zapie­cowo-
kamieni podwalinowych w ziemię, a tym samym obni­ alkierzowa lub al­kierz, izba odświętna (zwana po­
żanie się poziomu powały, tram bywał nie­raz usuwany” kojem, świetlicą, chatą, zaś przy lokalizacji z dru-
(Czajkowski, 1961, s. 157, 159 i 161). giej strony sie­ni – przeciwkiem), również oszklona
weran­da;

Ryc. 5. Dom wydłużony typu bielsko-hajnowskiego, według J. Czajkowskiego (1961, s. 154, 158 i 160) i Marii Parnowskiej (1961,
s. 168); też w: (Szewczyk, 2014, s. 16)

74 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

− we wszystkich domach: ornamentyka ścian, ośrodki produkcji tych archaicznych sprzętów, na przy-
ornamentyka sufitów, ornamentyka okien i  stref kład w  Siemiatyczach i  Hajnówce10. Roman Reinfuss
przyokiennych, architektoniczne zastosowanie tłumaczył ów paradoks faktem, że „obszary wschodnie
płócien obrzędowych, kompozycja przestrzeni (...) po­zostawały pod silnym wpływem ośrodków stolar­
przypodłogowej itp. skich z okolic Wilna i Grodna, czego dowodem są spo­
Łącznie daje to ponad 20 nieeksplorowanych tykane w  okoli­cach Sokółki (i tam wykonywane) kufry
tematów badawczych, potencjalnie bardzo interesują- zdobione drobnym roślinnym ‘wzorem stempelkowym’
cych. – ana­logicznie do tych, które opisał Witold Dynowski
O najstarszych domach mamy mimo wszystko z terenów leżących na wschód od obecnej naszej gra­
w sumie sporo informacji; zresztą w ich przypadku nie- nicy państwo­wej. (...) Wyraźną różnicą w tempie rozwoju
dostatek badań szczegółowych można wytłumaczyć kulturalnego poszczególnych części województwa biało­
z  jednej strony szybkim zani­kiem ta­kich archaicznych stockiego można wyjaśnić pozorny anachro­nizm, którym
wnętrz (a więc nie­dostatkiem samego materiału ba- jest powstanie w Hajnówce nowego ośrodka produkcji
dawczego, zwłaszcza w  drugiej połowie XX wieku), (...) kufrów malowa­nych w  kwia­ty, wówczas gdy na in­
z drugiej zaś – ich ubóstwem es­te­t ycznym. Natomiast nych terenach województwa podobne ośrodki bądź za­
domy nowsze, których wystrój opisywano z  rzadka nikły, bądź też wyraźnie w tym kie­runku zmierzają” (Re-
i  zdecydowanie zbyt pobieżnie, stały się i  nadal są infuss, 1961, s.132-133; por. też: Dynowski, 1934). Rów-
fascy­nującym zja­wiskiem estetyczno-kulturowym, al- nież w  1961 roku Ewa Fryś-Pietraszk­owa odnotowała,
bowiem dawne (reliktowe) zjawiska semantyczno-este­ że „do czasów obecnych produkuje się na tym terenie
tyczne (przekątniowość wnętrza, przeciwstawienie kufry mazerowane przede wszystkim w  miejscowo­
strefy paradnej i roboczej, estetyczna ekspozycja kąta, ściach Siemiatycze, Sokółka oraz Hajnówka. (...) Kufry
dominująca rola funkcjonalna i estetyczna systemu pie- siemiatyckie sprzedawane są w Brańsku, Bielsku Pod­
cowego itp.) nie tylko w nich nie zanikły, lecz wsparte laskim, Ciecha­nowcu, Łosicach, a  w  okresie między­
nowymi możliwo­ściami materiałowymi i  współczesny- wojennym wywożono je także do Janowa Podlaskiego
mi technologiami, a nawet nowoczesną estetyką (sic!) i spora­dycznie do Drohi­czy­na” (Fryś-Pietraszkowa, 1961,
wręcz się rozwinęły! Wła­śnie o  dwudziestowiecznym s.167). Jeszcze do niedawna – do lat osiemdziesiątych
rozwoju tych dawnych reliktów lub raczej anachroni­ XX wieku – w niejednym wiejskim domu masywny drew-
zmów architektoniczno-ornamenta­cyjnych (lub, ujmu- niany kufer miał swe ustalone miejsce w  głównej izbie
jąc tę rzecz z  innej perspektywy, anachronizmów es­ w kącie przy drzwiach wejściowych11. Nawet dziś meble
tetyczno-kulturowych) zabrakło w XX wieku odpowied- te są na podbiałostockiej lub wschodniopodlaskiej wsi
nich badań. dość powszechne, tyle że bywają przenoszone do pod-
Wyjątkiem był ciekawy temat tak zwanych ma­ rzędnych pomieszczeń – stoją wówczas na strychach
zerowanych kufrów podlaskich, któremu w  1961 roku lub w komorach, a często też w spichrzach.
poświęcono kilka wzmianek i jeden osobny artykuł. Te
popularne wówczas meble wyrabiano w Sokółce; znaj- 1.5. Stan wiedzy – analiza piśmiennictwa z dru-
dowały one szeroki zbyt na podla­skiej wsi nawet wte- giej połowy XX wieku na temat domów „zachod-
dy – lub raczej zwłaszcza wtedy – gdy w  pozostałych niopodlaskich”12
regionach kraju kufry dawno już wyszły z  użycia. Co Chałupy zachodniego Podlasia (w tym zachod-
więcej, do lat pięćdziesiątych rozwinęły się nawet nowe niej Białostocczyzny) i pogranicza podlasko-mazowiec-

9
Zofia Cybulko (2001, s. 201), opierając się na materiałach służb konserwatorskich, wzmiankowała o nieobecności tra­mów na wschodniej
Białostocczyźnie. W świetle niektórych dawnych źródeł teza ta nie daje się utrzymać – zresztą na­wet niektóre domy zachowane po dziś
dzień, jak na przykład we wsi Makówka w gminie Narew, mają jeszcze szcząt­kowe (o zreduko­wanych wymiarach) belki tramowe.
10
Ewa Fryś-Pietraszkowa (1961, s. 167) podaje: „Ośrodek wyrobu kufrów w Hajnówce powstał stosunkowo niedawno. W latach 1946-
1947 osiedliło się tu kilku stolarzy repatriowanych z Szereszewa koło Prużan. W Szereszewie istniało w okresie międzywojennym spore
centrum stolarstwa ludowego. (...) Po osiedleniu się na nowym miejscu stolarze z Szereszewa, a mianowicie Kazimierz Kisielewicz (urodzony
w 1910 roku), Feliks Bogdanowicz (urodzony w 1912 roku) oraz niejaki Mancewicz postanowili dalej kontynuować pracę w swym zawodzie.
(...) Ograniczyli się oni prawie wyłącznie do pro­dukcji kufrów”.
11
W 1961 roku podawano też: „na terenie północno-wschodniej Polski kufry często stanowią do dziś prawie nie­zbędny element posagu
wiejskiej dziewczyny” (Fryś-Pietraszkowa, 1961, s. 170).
12
O ile termin „chałupa wschodniopodlaska” i nazwa „wschodniego Podlasia” (właściwie północno-wschodniego, czę­sto utożsamianego
ze wschodnią Białostocczyzną) pojawia się dość regularnie w piśmiennictwie etnograficznym i ar­chi­tektonicznym, o tyle przeciwstawny mu
termin „zachodnie Podlasie” został stworzony na potrzeby niniejszego ar­ty­ku­łu. Autorzy mają tu na myśli tereny Podlasia środkowego, połu-
dniowego i właściwego zachodniego, a poniekąd na­wet połu­dniowo-wschodniego, które pod względem architektoniczno-etnograficznym
mają wiele cech wspólnych, za to wyraź­nie różnią się od wschodnich i północno-wschodnich peryferiów regionu.

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 75


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

kiego badali między innymi Ignacy Felicjan Tłoczek13, Oprócz rozplanowań wspomniani autorzy opi-
zaś później Marian Pokropek i Tomasz Strączek (1993). sują również wewnętrzne zdobnictwo i  nacechowany
Proponowali oni różne systemy typologizacji rozplano- transcendent­ną symboliką wystrój wnętrz mieszkal­
wań chałup podlaskich. Ignacy Tłoczek (1980, s. 84), nych. Na przykład w odniesieniu do chałup z przysiół-
wychodząc od „najmniej­szej samodzielnej jednost­ ków szlacheckich Piętki i Twarogi z okolic Ciechanow-
ki podstawowej, [jaką był] jednoizbowy dom z  sionką ca Ma­rian Pokropek i Tomasz Strączek zauważają (lub
i komórką o łącznej powierzchni użyt­kowej 21 m²”, do- raczej zakładają w oparciu o ba­dania terenowe i kwe-
strzegał zwielokrotnianie takiej „jednostki” w  domach rendy bibliogra­ficzne) dawną powszechność tramów,
o większym programie. Przyjmując za podsta­wę opra- często zawierających inskrypcje, jak na domu we wsi
cowanej przez siebie typologii liczbę traktów i rozróż- Piętki: „Błogosław Panie Boże ten dom i mieszkających
niając chałupy jedno-, półtora- i  dwutraktowe, pisał: w niem ludzi”; podobnie było we wsi Twarogi (Pokropek
„Powiększanie mieszkania następowało najpierw przez i  Strączek, 1993, s.78). Autorzy ci piszą: „Zwracano
dobudowę drugiego traktu z dwiema izbami za piekar­ uwagę, by nad izbą znajdowały się trzy belki pułapo­we
nikiem, alkierzem i kuchnią. Tym sposobem powstawał ‘na znak Trójcy Świętej’. (...) Środkowa belka pu­łapowa,
nowy trzyizbowy typ przy tym samym systemie ognisko­ o  ile w  izbie nie było tramu, była wyróżniana tym, że
wym, wzbo­gaconym o drugi trzon kuchenny i o jeden okopcano na niej znak krzyża gromnicą w czasie świę­
lub dwa ogrzewacze. (...) Następny etap rozwoju miesz­ ta Matki Bo­skiej Gromnicznej. (...) W izbach, w których
kania odbywał się przez zespolenie dwóch mieszkań były tramy, okopca­no znak krzyża na tramie. (...) Tram
trzyizbowych w zwierciadlanym odbiciu. Na tej drodze spełniał także i  inne funkcje, również praktyczne. Był
wytworzył się typ pięcio­izbowego domu z trójdzielnym belką, na której kładziono bochenki chleba po wyjęciu
osiowym układem pomieszczeń i dwoma bliźniaczymi z pieca, układano krom­kę chleba poświęcone­go wraz
systemami ogniskowymi” (ibi­dem, s. 84-85)14. Dom sy- z jadłem w Wielką Sobotę, leżały tam książeczki do na­
metryczny pięcioizbowy uważany był przez Tłoczka za bożeństwa, zatykano wielkanoc­ne palmy lub kładzio­
prototyp polskiego dworu ziemiań­skiego. no wianki święcone w oktawę Bożego Ciała. Niekiedy
Natomiast Marian Pokropek i Tomasz Strączek w  tramie było wycięte prostokątne wgłę­bienie, niewi­
dystansują się od podobnych hipotez genetycznych doczne od spodu, służące jako schowek na pieniądze.
i  po prostu rozróżniają dwa najpowszechniejsze typy (...) Z czasem, gdy dom zapadał się w  ziemię, a  iz­ba
rozplanowań budynków mieszkalnych, mianowicie stawała się niższa, tram zaczynał przeszka­dzać w nor­
asymetryczne domy-tro­jaki i  symetryczne (z sienią na malnym po­ruszaniu się po izbie wyższych wzrostem
osi) domy-dwójki. O trojakach piszą: „Trojak ma pra­ miesz­kańców. Musiano go usu­nąć, ale na jego miejscu
wie znormalizowany kształt, zbli­żony do kwadratu (...) często przybijano cień­szą deskę” (ibidem, s.90-91).
[o rzucie poziomym] 7x9 m, (...) 7-9 belek pułapowych” Ma­rian Pokropek i Tomasz Strączek podają też
(Pokropek i Strączek, 1993, s.106-107). Nawiasem mó- interesujące informacje o  symbolice okien i  drzwi. Pi-
wiąc, również Ignacy Tłoczek – choć, jak wspomniano, szą, że „w starych chałupach z prze­łomu XIX/XX w. była
proponujący zupełnie inne podejście typo­logizujące stała liczba okien. W głównych izbach powinny być ich
– dostrzegł i  uwzględniał w  swych uwagach interpre- trzy: dwa w  ścianie frontowej, jedno w  ścia­nie szczy­
tacyjnych jednoznaczność i  wzajemną wieloaspekto- towej. Mówiono, że to na pamiątkę Trójcy Świętej. (...)
wą odrębność owych dwóch podstawowych typów Z oknami związane były różne wierze­nia, a także na­kazy
chałup, podając za przykład rozplanowania kominów: i  zakazy” (ibidem, s. 82-83). Cytują wypowiedź jedne-
„Komin kolum­nowy odpowiada centralnemu układowi go z  mieszkańców wsi, iż „okna to takie oczy domu”
pomieszczeń, [zaś] typ z  kominem komorowym [jest] (ibidem, s. 82). Podobnie też piszą, że „drzwi wejścio­
charakterystyczny dla układu osiowego budynku” (Tło- we, a właściwie próg, odgrywał nie­poślednią rolę w ob­
czek, 1969, s. 183). rzędowości, zwyczajach, zabiegach magicznych. (...)

13
Podstawą badań Ignacego Felicjana Tłoczka były inwentaryzacje ponad 200 chałup i 80 budynków gospodarczych w trzydziestu
podlasko-mazowieckich wsiach chłopskich i dworskich, zaściankach drobnoszlacheckich i w trzech mia­steczkach. Badania terenowe
zostały wykonane w latach 1955-1960 w ramach prac prowadzonych w Katedrze Archi­tektury i Planowania Wsi Politechniki Warszawskiej
(Tłoczek, 1969, s. 171). Badania te Ignacy Tłoczek uzupełnił póź­niej innymi materiałami, w tym również znajdującymi się w zbiorach służb
konserwatorskich.
14
Por. też tabelę zawierającą opracowaną przez Ignacego Tłoczka typologię podlaskich budynków mieszkalnych, za­mieszczoną w rozprawie
Formy architektury ludowej środkowego Podlasia (Tłoczek, 1961, s. 20) – oraz w uproszczo­nej postaci graficznej w książce Dom mieszkalny
na polskiej wsi (Tłoczek, 1985, s. 92).
15
Piszą na przykład o podłogach: „Podłogi drewniane kilka razy w roku, przed świętami i uroczystościami rodzinny­mi, myto wodą z ługiem.
Deski przybierały wówczas jasny odcień drzewa. W okresie międzywojennym i po II wojnie świa­towej roz­powszechniło się pastowanie
podłóg, a także malowanie farbami olejnymi w kolorach jasno- lub ciem­nobrązowych” (ibidem, s. 89).

76 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

W [związanych z  drzwiami] zwyczajach za­notowanych w  ramach prac statuto­w ych Franciszek Chodorowski
w Piętkach i Twarogach przeważają takie, które zawie­ (1998) (por. ryc. 6).
rają elementy religijne. (...) Przy drzwiach wieszało się W 2006 roku Jarosław Szewczyk zamieścił
kropielniczkę, (...) krzyże zawieszano lub rysowano nad fragmentaryczne informacje o rozplanowaniu wiejskich
drzwiami lub na drzwiach, (...) znany był także zwyczaj domów Bia­łostocczyzny w  swojej pracy doktorskiej,
ko­p­cenia znaku krzyża nad drzwiami gromnicą po przyj­ uwzględniając również – podobnie jak wcześniej Fran-
ściu z kościoła 2 lutego, (...) powszechniej w ten sposób ciszek Chodorowski – niepublikowane dotąd prace in-
zna­czono krzyż na tramie lub na belce pułapowej w izbie. wentaryzacyjne studentów Wydziału Architektury PB
Drzwi zabezpieczano ponadto święconymi gałęziami, (ryc. 7).
roślina­mi, ziołami” (ibidem, s. 85-86). Cytowani autorzy Kolejne uzupełnienia wiedzy o  wiejskich wnę-
zamieszczają też inne interesujące informacje15. trzach mieszkalnych Białostocczyzny, w  tym wcze-
śniejsze rysunki inwentaryzacyjne (ryc. 8), zamiesz-
1.6. Analiza najnowszych badań i ich opisów czono w  opracowanych przez Jarosława Szewczyka
w literaturze w XXI wieku monografiach książkowych po­święconych zdobnictwu
Na przełomie tysiącleci i  w pierwszych latach tychże domów (Szewczyk, 2008a; Szewczyk, 2014). W
XXI wieku informacje o  aktualnych tendencjach ewo- szczególności zawarto w owych mo­nografiach wyniki
lucji wiej­skich wnętrz mieszkalnych Białostocczyzny badań rozplanowań domów oraz ich wewnętrznego
podawali pracownicy Wydziału Architektury Politechni- wystroju jako wzorców estetycznych wpływają­cych
ki Białostockiej. Tę tematykę badał między innymi (naj- również na zewnętrzną estetykę. Na przykład dostrze-
pierw w ramach swojej pracy doktorskiej, a następnie żono podobieństwo estetyki kątów obrzędowych we

Ryc. 6. Dom typu trojak – rys. J. Szewczyk na podstawie prac F. Chodorowskiego (1998, s. 113) oraz M. Pokropka i T. Strączka (1993,
s. 93); fot. trojaka we wsi Niewino – z archiwum ZUiPP WA PB

Ryc. 7. Dom typu trojak z 1870 roku we wsi Makówka w gm. Narew – szkic inwentaryzacyjny wykonany w 2005 roku przez studentów
WA PB Anetę Ostapkiewicz i Ewę Popko, opublikowany też w: (Szewczyk, 2006, s. 106; archiwum ZUiPP WA PB)

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 77


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

Ryc. 8. Dom typu trojak z końca XIX wieku we wsi Kozińce w gm. Dobrzyniewo – szkic inwentaryzacyjny wykonany w 2004 roku przez
J. Szewczyka (Szewczyk, 2014, s. 21)

wschodn­iopodlaskich chałupach do estetyki kom- wraz z wierze­niami i obrzę­do­w­ą kultu­rą lokalną” (Sulima,
pozycji ornamentalnych na frontonach tychże chałup 2012, s. 34). Rezultatem była bardzo obszerna, dwuto-
(Szewczyk, 2008, s. 63-64, 71-74 i 170), co zinterpreto- mowa dysertacja o wielo­wątkowym uk­ła­dzie. Praca nie
wano jako przejęcie wzorców estetycznych (drogą in- zawierała jednak pełnych inwenta­r yzacji ry­sunkowych
spiracji) i przetranspo­nowanie ich z wnętrza chałupy na rozplanowań i  wnętrz do­mów, bo au­torka skupiła się
jej elewacje (Szewczyk, 2014, s. 170-185). Analogicz- raczej na ujęciu problemowym, strukturalizując treść
nie, źródła inspiracji twórczej w  za­kre­sie zewnętrznej dyserta­cji według kategorii bada­nych „cech fun­kcjo­
ornamenty­ki do­mostw dostrzeżono też w  wewnętrz- nalno-architektonicznych” i poniekąd nawet dystansu-
nym wystroju alkierzy sypialnych oraz w  zdob­nic­twie jąc się zarówno od formalnej dokumentacji poin­wen­
wewnętrznych ścian i sufitów (Sze­w­czyk, 2008a, s. 65- tary­za­cyj­nej jako de­terminanty struktury pracy16, jak też
70). W wymienionych pracach zamieszczono też wy- od prób typologizacji rozplanowań domów wiejskich.
brane fotografie i rysunki inwentaryzacyjne (ryc. 8). Z drugiej zaś strony niewątpliwą wartością pracy była
Ostatnimi laty wnętrza kilkudziesięciu wybra- próba interpretacji „domu mie­sz­kalnego w  zagrodzie”
nych wiej­skich domów mieszkalnych w  12 wsiach jako prze­strzeni silnie nace­chowanej symboliką, wręcz
w gminach Bielsk Podlaski, Czyże i Hajnówka zbadała zdeterminowanej semantycznie i  stano­wią­cej swego
Magdalena Sulima w  ramach swej pra­cy doktorskiej, rodzaju sa­crum, a  tak­że wielopo­zio­mowo powiązanej
ukierunko­wanej na zweryfi­kowanie tezy, iż wnętrza do- ze sferą ludowej kultury niematerialnej – o czym zresz-
mów we „wsiach pogranicza polsko-białoru­skiego (...) tą Magdalena Suli­ma wzmiankowała rów­nież w swych
[mają] wyraziste cechy funkc­jonalno-architektoniczne, wcześniejszych artykułach (Sulima, 2006), (Sulima,
któ­r ych gene­zę stanowi etniczne pochodzenie ludności 2007), (Sulima, 2008), (Suli­ma, 2009a), (Sulima, 2009b).

16
Co ciekawe, taka dokumentacja została opracowana przez Magdalenę Sulimę (co potwierdzono między innymi w wywiadzie ustnym
z autorką 4 grudnia 2013 roku). Dysertacja doktorska zawiera więc jedynie część (stosunkowo nie­wielką) materiałów ikonograficznych
zebranych przez autorkę.

78 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

Ponadto niewątpliwym osiągnięciem poznawczym Ma­ Ignacego Tłoczka, Franciszka Chodorowskiego,


g­da­le­ny­Sulimy było uwypuklenie se­mantycznej roli pa­ Magdaleny Sulimy i Jarosława Szewczyka).
radnego kąta – pokucia, ze wskazaniem jego znacze- W sumie można wyróżnić co najmniej 20 niewy-
nia kompozycyj­nego (między innymi jako de­terminanty eksplorowanych zagadnień badawczych odnoszących
wnętrza) nawet we współczesnych domach wiejskich się do wnętrz domów wiejskich na Białostocczyźnie.
na południowo-wscho­dniej Biało­stocczyźnie (Su­lima, Istnieje też potrzeba publikowania odnośnej ikonografii
2008), (Sulima, 2009b), (Sulima, 2012). fotograficznej i poinwentaryzacyjnej.
Wobec powyższego nasuwa się wniosek, że
1.7. Podsumowanie dotychczasowych badań potrzebne są dalsze badania wnętrz domów wiejskich
i ich opisów w literaturze w  regionie bia­łostockim. Badania te (w tym również
Pozorna obfitość publikacji traktujących (bezpo- przedstawione poniżej) powinny być oparte na ikono-
średnio lub obocznie) o  wnętrzach domów wiej­skich grafii poin­wen­ta­r y­za­cyj­nej, dotychczas rozproszonej
na Podlasiu, a  w  szczególności na Białostocczyźnie, w  różnych instytu­cjach i  w zbiorach prywatnych. Co
nie przełożyła się na pełne rozpoznanie tematu17, albo- więcej, z racji dotychczasowego niedos­tatku tejże iko-
wiem: nografii, potrzebne wydaje się też publiko­wanie współ-
− pewne zagadnienia tematyczne powtarzały się czesnych opracowań poinwentaryzacyj­nych, to jest
w różnych pracach lub nawet u różnych autorów rzutów i  przekrojów przez wnętrza wiejskich domów,
(były to na przykład: ogólne zasady rozplanowa- a także innych rysunków lub fotografii najciekaw­szych
nia najstarszych chałup, zwłaszcza jednoizbo- po­znawczo miejsc w  tychże domach. Materiały takie
wych tzw. zagród wydłużo­nych typu bielsko-haj­ mogą stanowić podstawę do wnioskowania nie tylko
nowskiego, obecnie już zanikłych; przekątniowa w da­nej publi­kacji (w tym przypadku – w niniejszym ar-
aranżacja wnętrza na osi piec-pokucie; zdobnic- tykule), lecz również w ewentual­nych następnych (przy­
two obrzędowe i  jego symbolika; ludowe meb­ szłych) opracowa­niach badawczych. Ponadto będą
lar­stwo, w szczególności zaś meble schowkowe; one cenne również dlatego, że poszerzają ramy czaso-
piece i strefa wokół pieca); we, w  których można analizo­wać dynamikę i  kierunki
− z drugiej zaś strony wiele zagadnień pominięto przemian wnętrza wiejskiego domu. Okazuje się bo-
lub zbadano powierzchownie (na przykład takich, wiem, iż we współczesnych wnę­trzach mieszkalnych
jak: chrono­logia przemian domu wiejskiego; ana- (jednak zwłaszcza wówczas, gdy są to wnętrza nieco
chronizmy i  relikty kulturowo-estetyczne w  wiej- starszych budynków) przeplatają się zarów­no niedaw-
skim domu; zdobnictwo obrzę­dowe a  zdobnic­ ne lub aktualne mody estetyczne z tradycyjnymi wzor-
two codzienne; zdobnictwo wnętrz w drugiej po- cami kształtowania przestrzeni. Co więcej, w  niektó­
łowie XX i w XXI wieku; jeśli zaś cho­dzi o konkret- rych przypadkach to właśnie współczesna estetyka
ne miej­sca w domu, to do zbadania pozostaje na i technologia wzmacniają siłę wyrazu dawnych (trady-
przykład or­namentyka pieców oraz semantyka cyjnych) wzorców kształtowania wnętrz mieszkalnych.
i  wystrój strefy sypialnej – zapiecka lub alkierza, Na przykład dawną strefę paradnego kąta, czyli po­
a  także wnętrza oszklonych werand oraz este- kucia, nie tylko się zachowuje, lecz jeszcze akcentuje,
tyka i  semantyka okien w  wiejskich domach na stawiając w nim narożne meble i telewizor nakryty sta-
Biało­stocczyźnie); romodnymi serwetami. Inne przykłady anachronizmów
− dotychczasowe prace badawcze w  stosunko- estetycznych (niekiedy o niewątpliwej finezji estetycznej
wo niewielkim stopniu były oparte na ikonogra- i  swoistym pięknie, kiedy indziej zaś zwulgaryzowane
fii poinwentaryza­cyjnej (wyjątkiem były prace i reprezentujące kicz) przedstawiono w poniższych opi-
sach wybranych budynków mieszkalnych.

17
Na niedobór opracowań narzekano od dawna, bo już w 1889 roku Adam Zakrzewski pisał: „Praca Józefa Jaroszewi­cza w „Athenaeum
Wileńskim” 1846, broszura Zygmunta Glogera o ‘dawnej ziemi bielskiej i jej cząstkowej szlachcie’, mapa et­nograficzna, dołączona do
dzieła tegoż autora pt. ‘Obchody weselne’ (Kraków 1869), pra­ce oficerów rosyjskie­go sztabu generalnego, dotyczące geografii, etnografii i
statystyki guberni północno-zachodnich, (...) – oto wszystko, co dotąd odno­śnie do zajmującej nas okolicy zebrać zdołaliśmy” (Zakrzewski,
1889, s. 311). Także później, bo przed zaledwie półwieczem, Joanna Maciej­ewska zauważała: „Stan pu­blikacji dotyczących budownictwa
wiejskiego jest niewspółmierny w stosunku do ilości ze­branego materiału tereno­wego. (...) Z zakresu urządzenia wnętrza mieszkalnego
dysponujemy jedynie krót­ką pracą Marii Par­nowskiej, tym wartościowszą, że dotyczy ona wsi pogranicza polsko-białoruskiego. Przed
autorką stanęło więc trudne zadanie prze­śledzenia nie tylko przemian, jakie we wnętrzu mieszkalnym zachodziły w ciągu mi­nionych 60
lat, ale również uwzględnienia specyfiki każdej z grup etnicznych oraz wzajemnego ich oddziaływania. Niestety, ograniczone ramy ar­tykułu
pozwoliły na sformułowanie tylko ogólnych wniosków i zasygnalizowanie zagad­nień” (Ma­ciejewska, 1965, s. 201 i 203). Znaczna część
zgromadzonych „materiałów terenowych” dziś już zaginęła lub ule­gła rozproszeniu – nie tylko więc nie była przebadana, lecz być może
nawet (w jakiejś części) została bezpowrotnie utra­cona.

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 79


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

2. WYNIKI BADAŃ TERENOWYCH kompozycyjnie strefę kąta i tworzący – wraz ze stojącą


Poniżej zaprezentowano rysunki poinwentary- tuż przy nim lampką i dwoma obrazami o świeckiej te-
zacyjne 3 domów mieszkalnych położonych we wsiach matyce – spójnie zakomponowaną całość.
południowej i  wschodniej Białostocczyzny oraz trady-
cyjny dom drewniany położony w mieście Sokółka (dziś 2.3. Dom we wsi Pawły w gminie Zabłudów
wprawdzie 20-ty­sięcznym, lecz wciąż mającym znacz- Drewniany dom wiejski we wsi Pawły, szeroko-
ne zasoby dawnej drewnianej tkanki budowlanej). frontowy asymetryczny z oszkloną werandą, ma cen-
tralnie usytuowany dwubryłowy system piecowy wy-
2.1. Dom we wsi Brzozowy Hrud w gminie dzielający sypialnię – dawniejszy alkierz (ryc. 12).
Szudziałowo18 Dom ten zachował niezwykle interesujące i cha-
Niewielki budynek mieszkalny we wsi (właściwie rakterystyczne dla tego obszaru elementy estetyki
w osadzie) Brzozowy Hrud jest to, używając tradycyjnej wnętrza, wi­doczne nie tyle w  jego rozplanowaniu (tu
termi­nologii etnograficznej, dom wąskofrontowy asy- reliktem jest rozbudowany system piecowy), lecz raczej
metryczny z dookołopiecowym układem pomieszczeń w wystroju. Ma on bowiem w niemal każdym pomiesz-
i boczną weran­d­ą wejściową (ryc. 9). Zrębowe ściany czeniu wyeksponowane i ozdobione obrazami religijny-
są z  zewnątrz oszalowane, zdobione ażurowymi li- mi kąty (relikty pokucia; ryc. 13), zaś zamysł kompozy-
stwami gzymsowymi. Skom­pli­kowa­ny­system ogniowy cji estetycznej oparty jest na wykorzystaniu mnóstwa
składa się z  trzech osobno stojących pieców: dwóch ozdobnych płócien: makatek, firan, zasłon, ręczników,
ścianówek i trze­ciego niezwykle roz­bu­do­wa­ne­go i ma- serwet itp., włącznie z papierowymi wycinankami i in-
sywnego pieca kuchenno-wielofunkcyjnego (z paleni- nymi podobnymi ozdobami (ryc. 14). Ściany i niektóre
skiem chlebowym, wła­sną ścianówką, ławą le­ża­j­kową, meble, a  nawet drzwi ozdobione są ręcznie wykona-
zapieckiem i dodatkowo przystawioną kuchenką elek- nymi (od szablonów) malaturami olejnymi, które w tym
tryczną, dawniej podłączonymi do wspólnego ko­mi­na regionie były dawniej szeroko rozpowszechnione.
za pomo­cą leżaków nadsufitowych (aktualnie układ ten
jest modernizowany i wkrótce ma być przebudowany). 2.4. Dom we wsi Ryboły w gminie Zabłudów
Pomimo współczesnej aranżacji wnętrza zacho- Drewniany dom wiejski we wsi Ryboły, szero-
wały się w nim pewne relikty przeszłości, takie jak: kofrontowy asymetryczny z  oszkloną werandą, ma
• przekątniowy układ głównego pomieszczenia centralnie usytu­owany system piecowy z dookołopie-
mieszkalnego (kuchnio-izby) z podkreślonym es- cowym amfiladowym układem pomieszczeń (ryc. 15).
tetycznie ką­tem przeciwległym piecowi, Dwa kąty mają zawieszone pod sufitem obrazy religij-
• dookołopiecowy układ pomieszczeń, ne (są zatem reliktami dawnego pokucia). Wnętrze jest
• złożony wielopiecowy system ogniowo-dymowy, jednak znacznie przekształcone w stosunku do stanu
• masywny główny piec wielofunkcyjny o  znacz- pierwotnego.
nych rozmiarach, wyeksponowany pod wzglę-
dem wizualnym,
WNIOSKI ORAZ SUGESTIE ODNOŚNIE
• piece-ścianówki wydzielające przestrzeń sypialną
PRZYSZŁYCH BADAŃ
(dawniej alkierze, dziś – pokoje sypialne).
Bogate piśmiennictwo z  ostatnich dwóch stu-
2.2. Dom przy ul. 3 Maja w Sokółce19 leci (od około połowy XIX wieku) poświadczało ist-
Niewielki drewniany dom w Sokółce jest to bu- nienie trwałych wzorców kształtowania wewnętrznej
dynek szerokofrontowy asymetryczny z dookołopieco­ przestrzeni domu. Na wschodniej Słowiańszczyźnie
wym układem po­mieszczeń i asymetrycznie usytuowa- wzorce te obejmowały dia­gonalną aranżację domu
ną weran­d­ą wejściową (ryc. 11). Mimo iż znajduje się wyznaczoną przez wirtualną przekątną piec-pokuć,
w  centrum 20-tysięcznego miasta, ma on wszystkie czwórpodział wnętrza na 4 strefy (w tym strefę pieca
cechy relikto­we, takie jak opisany wyżej dom w Brzo- i  strefę pokucia) i  wyeksponowanie reprezentacyjnej
zowym Hrudzie. strefy pokucia w głównej izbie. Wzorce te jeszcze do
Reliktem dawnego pokucia jest w tym domu już niedawna były powszechne na wschodnim Podla-
tylko stojący w jednym z kątów (przeciwległym piecowi siu, w  tym na wschodzie i  południu Białostocczyzny.
ścia­nówkowemu) stolik z  telewizorem, podkreślający Ponadto na Ma­zowszu i  Podlasiu (zwłaszcza zaś na

18
Zinwentaryzowany w listopadzie 2013 roku przez Zuzannę Sawicką.
19
Zinwentaryzowany w listopadzie 2013 roku przez Zuzannę Sawicką.

80 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW
A. SERAFIN
MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

Ryc. 9. Dom drewniany we wsi Brzozowy Hrud – inwentaryzacja rozplanowania i wyposażenia (oprac. Z Sawicka, listopad 2013)

Ryc. 10. Dom drewniany we wsi Brzozowy Hrud – wnętrze z masywnym piecem wielofunkcyjnym (fot. Z Sawicka, listopad 2013)

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 81


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

po­graniczu podlasko-mazowieckim) wzorce kształ- Badania prowadzone ostatnimi laty przez Jaro-
towania wewnętrznej prze­strzeni domu obejmowały sława Szewczyka (2011b, 2012b), a  zwłaszcza przez
wokołokominowy układ pomieszczeń i wydzielenie tak Magdalenę Sulimę w  ramach jej pracy doktorskiej
zwanego alkierza, to jest aneksu sy­pialnego odpowia- (Sulima, 2012) zaktualizowa­ły wiedzę na temat od-
dającego semantycznie wschodniosłowiań­skiej strefie działywania tradycyjnych wzorców kulturo­w ych na
zapiecowej. Zarówno na wschodzie, jak też na za- kształtowanie wnętrz mieszkalnych w  wiejskich do­
chodzie Białostocczyzny rejestrowano w  przeszłości mach południowo-wschodniej Białostoc­czyzny. Zaś
istotną kompozycyjnie, semantycznie i  funkcjonalnie najnowsze ba­dania terenowe przeprowadzone przez
rolę główn­ego podciągu (siestrzanu, tramu) oraz wy- studentów Wydziału Architektury Politechniki Biało­
raźną semantykę niektórych innych elementów domu, stockiej20 pod merytoryczno-organi­zacyjnym kierow-
zwłaszcza zaś pro­gu i okna. nictwem Jarosława Szewczyka dostarczyły materia-
Wcześniejsze piśmiennictwo sugerowałoby, że łów pozwalają­cych na reinterpretację omawianych tu
takie wzorce kształtowania przestrzeni najdłużej prze- zjawisk w  zakresie reliktowego kształtowania wnętrz
trwały wła­śnie na Białostocczyźnie (Parnowska, 1961; mieszkalnych, inspirowa­nego dawnymi wzorcami es-
Załęski, 2000). Do lat siedemdziesiątych XX wieku tetycznymi i  tradycyj­ną semantyką domu21. Wynika
właściwie wszystkie te wzorce były jeszcze żywe, nie­ z nich, że wzorce te tracą już swą daw­ną siłę. Wniosek
które zaś (wokoło­kominowość, przekątna piec-pokuć ten wydaje się banalny – wszak na całej polskiej wsi
i  eksponowanie pokucia) nawet zdawały się lokalnie tradycja ustępuje nowoczesności (zwykle w sprymity-
przybierać na sile. Podlaskim kurio­zum i zarazem nie- wizowanym wydaniu), a  tradycyjna zabudowa zosta-
zwykłym anachronizmem było nawet rozwi­nięcie się ła już nie­mal całkowi­cie wyparta przez współczesne
już w okresie powojennym lokalnych ośrodków wyrobu obiekty. Toteż tezy o  oderwaniu od kulturowo-archi-
mazerowa­nych kufrów, które w tym czasie już daw­no tektonicznych korzeni i o prze­r waniu cią­g łości rozwoju
wyszły z  użycia w  innych częściach kraju (Fryś-Pie- architektu­r y są oczywiste, bo dawno dowiedzione. Na
traszkowa, 1961). czym więc polega wartość przeprowadzonych badań
albo cóż jest tu me­r ytorycznym novum?

Ryc. 11. Tradycyjny dom drewniany w Sokółce – inwentaryzacja rozplanowania i wyposażenia (oprac. Z. Sawicka, listopad 2013)

82 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

Ryc. 12. Dom drewniany we wsi Pawły – inwentaryzacja rozplanowania i wyposażenia z zaznaczeniem wykona-
nych przekrojów pionowych (oprac. M. Remiszewska, listopad 2013)

Ryc. 13. Dom drewniany we wsi Pawły – fotografia jednego z ką- Ryc. 14. Dom drewniany we wsi Pawły – wnętrze pokoju ozdo-
tów pokutnych (fot. M. Remiszewska, listopad 2013) bione tkaninami (fot. M. Remiszewska, listopad 2013)

20
Między innymi przez Inez Horbę (Horba i Szewczyk, 2012) oraz współautorki niniejszego artykułu, Magdalenę Remi­szewską i Zuzannę
Sawicką.
21
Tę semantykę w odniesieniu do wiejskich domów Białostocczyzny najpełniej zbadała Magdalena Sulima (2012).

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 83


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

Fig. 15. Dom drewniany we wsi Ryboły – inwentaryzacja rozplanowania i wyposażenia z zaznaczeniem wykonanych przekrojów piono-
wych (oprac. M. Remiszewska, listopad 2013)

Otóż, mimo oznak zanikania tradycyjnej seman- chi­tek­to­ni­czno-semantyczne relikty, które gdzie indziej
tyki wnętrza domu i  dawnych wzorców kształtowania zani­kły o wiele wcześniej, bo przed dwustu lub stu laty,
wnętrz mieszkalnych, zastanawia żywotność tychże a w najlepszym razie przed półwieczem. Tu zaś zanika-
wzorców, które gdzie indziej (włącznie z  obszarami ją powoli, a cały ten proces (tj. niwelacja tradycyjnej es-
państw ościennych, a nawet innych regionów Europy) tetyki i  semantyki wiej­skiego domu na Białostocczyź-
dawno już zanikły, tu zaś – na Białostocczyźnie – wciąż nie) zapewne potrwa jeszcze kilkadziesiąt lat.
jeszcze w  taki lub inny spo­sób funkcjonują. Omawia-
ne tu badania przeprowadzono wszak w  2012 i  2013
4. SUGESTIE PRZYSZŁYCH BADAŃ
roku, a  ostatnie prace inwentaryzacyjne zrealizowano
pod koniec 2013 roku. Zadziwia więc fakt, że trzyna- Zastanawiająca żywotność reliktowych i  ana-
ście lat po przełomie tysiącleci wciąż jeszcze można na chronicznych wzorców kształtowania przestrzeni wiej­
Białostocczyźnie zauważyć omawiane tu kulturowo-ar­ skiego domu na Biało­stocczyźnie zastanawia i  rodzi

84 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

liczne pytania, pozostające na razie bez odpowiedzi. ce raczej dość specyficzne spojrzenie na omawianą tu
Są to pytania następujące: problematykę, nie tylko nie wyczerpały wspo­mnianego
• Dlaczego właśnie na Białostocczyźnie zaistniało tematu po­strzeganego z perspekty­w y architektury jako
tak wiele kulturowo-architektonicznych reliktów dziedziny badań, lecz wręcz przeciwnie – ujawniły jego
i anachroni­zmów i jakie czynniki sprzyjały utrwala- za­skakującą rozległość i ak­tualność. Od­nośnych prac
niu tradycji w zakresie tradycyjnego kształtowania etnograficznych również nie było wiele.
wiejskich wnętrz mieszkalnych w tym regionie?
• Jaka była lub jest tu rola czynników geokulturo-
wych (w tym religijnych i  etnicznych), psycholo- LITERATURA
gicznych, so­cjologicznych, oddziaływania me-
diów, odgórnej promocji ludowej kultury regionu 1. Anonim (1846), Podlasianie, „Przyjaciel Ludu” nr 31,
i tak dalej? rok 13 (Leszno, 1 sierpnia 1846), 245-247 [według
kopii cyfrowej w  zasobach Biblioteki Cyfrowej
• Jaka w  utrwaleniu dawnych wzorców kształ-
Uniwersytetu Warszawskiego: http://ebuw.uw.edu.
towania przestrzeni wiej­skiego domu na Biało­ pl].
stocczyźnie była lub jest opi­niotwórcza i  kul- 2. Bartosz A. (1934), Monografia rejonu szkolnego
turotwórcza rola organizacji reprezentujących Mostowlany [rękopis w  Archiwum w  Grodnie,
lokalne mniejszości etniczne Biało­stocczyzny (w DAGB:87:1:101 ark.35-38; przedruk w: W. Łuba
tym ta­kich, jak Białoruskie Towarzy­stwo Spo- (red.): U novaj ajčyne: Štodzënnae žyccë belarusaý
Belastoččyny ý mižvaenny peryăd, Belastok, Pragra­
łeczno-Kulturalne i  Związek Ukraińców Podla-
m­naja rada Tydnëvika „Niva”, Białystok 2001, 285-
sia), mediów operujących reto­ryką przyjazną tym 290].
mniejszo­ściom (w tym czasopism „Czasopis”, 3. Bobrowskij P.O. (red., 1863), Materialy dlă
„Ni­va”, „Bielśki Hostineć” itp.) oraz niektórych gĕografii i  statistiki Rossii, sobrannyĕ oficerami
or­ganizacji pozarządowych reprezentujących te gĕnĕral’nago štaba. Cz.I: Grod­nĕn’skaă guberniă,
mniejszo­ści? Sankt-Petersburg.
4. Chlebcewicz W. (1917), Wieś Klejniki przed
• Jaka była lub jest rola tzw. dobrego przykładu?
bieżeństwem 15 września 1915, Sankt Petersburg
• Dlaczego niektóre wzorce kształtowania we- [skrót w: Białoruskie Zeszyty Historyczne nr
wnętrznej przestrzeni domu zanikły już dawniej, 2(4)/1995, 136-145].
inne przetrwały jako re­likty, a jeszcze inne nawet 5. Chodorowski F. (1998), Charakterystyka
się rozwinęły jako anachronizmy? budownictwa z  drewna realizowanego dawniej
• Czy istnieją podobne relikty i anachronizmy, które i  obecnie na przykładzie budynku mieszkalnego
na wsi środkowego Podlasia „Zeszyty Naukowe
jeszcze nie zostały rozpoznane i były pomijane we
Politechniki Białostockiej – Architektura” z. 17,
wcze­śniejszych (nielicznych) opracowaniach?22 Oficyna Wydaw­nictwa PB, Białystok, 105-118.
Z perspektywy metodologii naukowej pytania te 6. Cybulko Z. (2001), Dom mieszkalny w  zagrodzie
mają charakter wielo- lub interdyscyplinarny i odnoszą wydłużonej typu bielsko-hajnowskiego, „Biuletyn
się nie tylko do samych procesów, które opisano po- Konserwatorski Woje­wództwa Białostockiego” nr 7,
wyżej, lecz raczej do ich kulturo­w ych i psychospołecz- Wojewódzki Oddział Państwowej Służby Ochrony
Zabytków, Białystok, 189-211.
nych przyczyn i skutków. Zatem zna­lezienie odpowie­dzi
7. Dynowski W. (1934), Barwne kufry chłopskie
na postawione tu pytania wymagałoby przed­sięwzięcia z okolic Wileńszczyzny i Polesia, Wilno.
dalszych badań, być może wielodyscyplinarnych, 8. Fryś-Pietraszkowa E. (1961), Mazerowane kufry
w  tym etnologicznych i  socjolo­gicznych. Zalecenia podlaskie „Polska Sztuka Ludowa – Konteksty” t. 15,
takich poszukiwań naukowych są o  tyle istotne, że z. 3, 165-170.
Białostocczyzna pozostaje regionem – być może już 9. Horba I., Szewczyk J. (2012), Ceramika
zastosowana w  budownictwie ludowym jako cenne
ostatnim – w którym badania terenowe wciąż jesz­cze
dziedzictwo kultury materialnej w podla­skiej gminie
okazują się niezwykle owocne. Warto zazna­czyć, że Czarna Białostocka, „Architecturae et Artibus” nr 3,
nawet poszukiwania realizowane przez samych tylko vol. 4, 18-25.
archi­tektów (Ignacego Tłoczka, później zaś Franciszka 10. Jaroszewicz J. (1848), Materiały do statystyki
Chodo­rowskiego, Jadwigę Żarnowiecką, Magdalenę i  etnografii guberni grodzieńskiej: Powiat Bielski,
Sulimę i  Jaro­sława Szewczyka, w  tym przy współ- „Athenaeum” z. 6, Wilno, 168-185, [według kopii
cyfrowej w zasobach Biblioteki Cyfrowej Uniwersytetu
udziale studentów), a  więc przez osoby reprezentują-
Warszawskiego: http://ebuw.uw.edu.pl].

22
Pytanie to pozostaje formalnie bez odpowiedzi, jednak autorzy niniejszego artykułu skłonni są (choć na razie bez do­wodu) przyjmo­wać
odpowiedź twierdzącą.

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 85


M. REMISZEWSKA, Z. SAWICKA, J. SZEWCZYK

11. Krzysztofik W. (1934), Jasieniówka, wieś Białostocka & International Union of Architects –
powiatu sokólskiego. Monografia ze szczególnym UIA), Białystok - Vilnius, 73-74.
uwzględnieniem zmian wywoła­nych komasacją 26. Sulima M. (2012), Dom mieszkalny w  zagrodzie
gruntów, [w:] Prace Zakładu Ekonomii Rolniczej pogranicza etnicznego jako zjawisko architektoniczno-
Uniwersytetu Poznańskiego pod red. prof. dr. kulturowe, t. 1 i 2 (maszynopis pracy doktorskiej).
Wiktora Schram­ma, Poznań 1934. 27. Szewczyk J. (2006), Rola narzędzi komputerowych
12. Kusznerko M., Szewczyk J. (2011), Budownictwo w waloryzacji i rewitalizacji architektury regionalnej,
z  polan opałowych w  Uhowie na Podlasiu, na przykładzie wy­branych wsi województwa
„Architecturae et Artibus” nr 2, vol. 3, 17-25. podlaskiego, Rozprawa doktorska obroniona
13. Maciejewska J. (1965), Badania etnograficzne na 10.10.2006 na Wydziale Architektury Politechniki
obszarze woj. białostockiego w  latach 1945-1963, Warszawskiej; (maszynopis pracy + autoreferat).
„Rocznik Białostocki” t. 5, Białystok, 191-210. 28. Szewczyk J. (2007a), Dyskurs o  ewolucji
14. Parnowska M. (1961), Vnutrennee ustrojstvo podlaskiego budownictwa ludowego, „Zeszyty
krestjanskogo ˇzilogo doma v derevnjach rajona Naukowe Politechniki Białostockiej - Architektura” z.
(povjata) Bel’sk Podljaski „Ze­szyty Etnograficzne” 20, 119-139.
Muzeum Kultury i Sztuki Ludowej w Warszawie t. 2, 29. Szewczyk J. (2007b), Ogród po obu stronach okna.
161-176. Wiejski ogród przydomowy na Białostocczyżnie,
15. Podlasiak (1854), Podlasie Ruskie, „Gazeta [w:] B. J. Gawryszew­ska, K. Herman [red.]: Ogród
Warszawska” nr 242-255. za oknem: współczesny ogród przydomowy w teorii
16. Pokropek M., Strączek T. (1993), Osadnictwo architektury krajobrazu, Ideagrafia, Izabe­lin, 65-73.
i  tradycyjne budownictwo drewniane okolic 30. Szewczyk J. (2008a), Ludowe zdobnictwo
Ciechanowca na przykładzie przysiółków podlaskich domów, Rozprawy Naukowe nr 162,
drobnoszlacheckich Piętki i  Twarogi w  woj. Wydawnictwo Politechniki Białostockiej, Białystok.
Łomżyńskim, „Rocznik Białostocki” t. XVIII, Muzeum 31. Szewczyk J. (2008b), Piece w  wiejskich domach
Okręgowe w Bia­łymstoku, Warszawa, 9-136. na Białostocczyźnie, „Biuletyn Konserwatorski
17. Reinfuss R. (1961), Na marginesie badań sztuki Województwa Podlaskiego” z. 14, 174-224.
ludowej Białostocczyzny, „Polska Sztuka Ludowa”, 32. Szewczyk J. (2011a), Wiejskie piece kaflowe typu
nr 3, rok 15, 131-136. wschodniopo­dlaskiego, „Biuletyn Konserwatorski
18. Romanov E. (red.; 1911), Matĕrialy po etnografii Województwa Podlaskie­go” z. 17, 265-289.
Grodnĕnskoj gubernii, Izdanije Upravlĕniă 33. Szewczyk J. (2011b), Piec i  komin w  tradycyjnym
Vilĕnskago Učĕbnago Okruga, Vil’na. budownictwie ludowym Podlasia, Oficyna
19. RumelównaA. (1903), Z mili kwadratowej obszaru nad Wydawnicza Politechniki Bia­łostockiej, Białystok.
rzeczką Kosówką, „Wisła”, miesięcznik rysunkami, 34. Szewczyk J. (2012a), Piece wschodniej Europy
poświęcony krajoznawstwu i ludoznawstwu, t. XVII, jako fenomen architektoniczny i  kulturowy, na
z. VI (listopad-grudzień 1903), 688-694, [we­dług podstawie dawnej literatury angloję­zycznej, Oficyna
kopii cyfrowej w  zasobach Wielkopolskiej Biblioteki Wydawnicza Politechniki Białostockiej, Białystok.
Cyfrowej: www.wbc.poznan.pl]. 35. Szewczyk J. (2012b), Wiejskie piece na
20. Salit S. (1934), Kolonia Izaaka, wieś powiatu Białostocczyźnie – nowe wyniki poszukiwań
sokólskiego, „Biblioteka Puławska”, Seria Prac terenowych i  prac studialnych, „Biuletyn Konser­
Społeczno-Gospodarczych nr 50, Państwowy watorski Województwa Podlaskiego” z. 18, 236-
Instytut Naukowy Gospodarstwa Wiejskiego, 248.
Warszawa 1934, [według kopii cyfrowej w zasobach 36. Szewczyk J. (2014), Katalog zdobień drewnianych
Podlaskiej Bi­blioteki Cyfrowej: http://pbc.biaman.pl]. domów Białostocczyzny, z komentarzem krytycznym,
21. Sulima M. (2006), Miejsce domu w  kulturze wsi, t. 1: Deskowania, naroża i okna, Rozprawy Naukowe
[w:] W. Czarnecki i  D. Korolczuk (red.): Odnowa nr 266, Oficyna Wydawnicza PB, Białystok 2014.
polskiej wsi: 30 lat Wy­działu Architektury Politechniki 37. Świątkowski W. (1929), Podlasie. Piąta wycieczka
Białostockiej, Wydział Architektury PB, Białystok, po kraju, Warszawa.
165-169. 38. Tłoczek I. (1961), Formy architektury ludowej
22. Sulima M. (2007), Symboliczne przestrzenie środkowego Podlasia, „Zeszyty Naukowe Politechniki
domu, „Zeszyty Naukowe Politechniki Białostockiej: Warszawskiej” nr 52, War­szawa, 3-41.
Architektura”, z. 20, 81-91. 39. Tłoczek I. (1969), Tradycyjne budownictwo drzewne
23. Sulima M. (2008), Rola religii w  kształtowaniu na Podlasiu, „Rocznik Mazowiecki” t. 2, 169-194.
przestrzeni domu wiejskiego, „Zeszyty Naukowe 40. Tłoczek I. (1973), Budownictwo drewniane
Politechniki Białostockiej: Architektura”, z. 21, 81- Białostocczyzny, WKZ w  Białymstoku, Białystok-
91. Warszawa.
24. Sulima M. (2009a), Miejsca swoje i  miejsca obce 41. Tłoczek I. (1980), Polskie budownictwo drewniane,
w  przestrzeni domowej w  wierzeniach religijnych, Ossolineum, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk.
„Architecturae et Artibus” nr 1, vol. 1, 67-76. 42. Tłoczek I. (1985), Dom mieszkalny na polskiej wsi,
25. Sulima M. (2009b), Święty kąt w  domu wiejskim PWN, Warszawa.
jako intymne miejsce kultu, [w:] II Międzynarodowa 43. Witanowski M.R. (1893), Poszukiwania, „Wisła” z.
Konferencja Naukowa: Architektura kultur lokalnych 1, t. 7, Warszawa, s.169-170 [we­dług kopii cyfrowej
pogranicza, Architektura miejsc kultu i  pamięci w zasobach Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej: www.
w  dialogu narodów i  religii (org. Politechnika wbc.poznan.pl].

86 ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014


NOWE WYNIKI BADAŃ WNĘTRZ DOMÓW MIESZKALNYCH NA BIAŁOSTOCCZYŹNIE...

44. Wójcicki K.W. (1828), Podróż w Podlasiu. Wyimek 48. Załęski W. (2001a), Pokut’, M. Zemło i C. Czyżewski
z  dziennika podróży z  roku 1825 i  1826, „Dziennik (red.), [w:] Małe miasta: historia i  współczesność,
Warszawski” nr 34 (marzec), t. IX, s. 234-275. Acta Collegii Supraslien­sis t. 1, Współ­czesna
45. Zakrzewski A. (1889), Materiały do etnografii Oficyna Supraska, Supraśl, 121-132.
Podlasia, „Wisła”, nr 1 (kwiecień-maj-czerwiec), 49. Załęski W. (2001b), Pokąć na pokutiu, „Nazukos” nr
t. III, Warszawa, 309-328 [we­dług kopii cyfrowej 12, Supraśl, 10.
w zasobach Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej: www.
wbc.poznan.pl].
46. Załęski W. (1990), Zachowane w  pamięci Pracę wykonano w  ramach realizacji badań statutowych
mieszkańców Puszczy Knyszyńskiej, „Polska Sztuka Zakładu Urbanistyki i  Planowania Przestrzennego WA PB nt.
Ludowa” nr 4, rok XLIV, 25-26. Przekształce­nia struktury i krajobrazu miast i wsi Polski Północno-
47. Załęski W. (2000), Pokut, „Białostocczyzna” nr 2, Wschod­niej (nr S/WA/1/12).
131-139.

ARCHITECTURAE et ARTIBUS - 4/2014 87

You might also like