You are on page 1of 3

Temat: Bolesława Leśmiana pytania o sens.

„Dusiołek”
Jest przykładem ballady, a więc tej formy gatunkowej, po którą Leśmian wielokrotnie sięga w swojej
poezji. Jest utworem synkretycznym, a więc łączącym cechy epiki, liryki i dramatu. Liryczność tego tekstu
wiąże się z uporządkowaniem wersyfikacyjnym, stroficznym, z obecnością typowych dla liryki środków
stylistycznych – epitetów, porównań, metafor. Dialog, który wprowadza Leśmian do ballady określa jej
związek z dramatem, zaś obecność narratora, określonego świata przedstawionego, kreacja bohaterów
oraz wydarzeń, określają epickość utworu.
Autor wprowadza również zwierzęcych towarzyszy Bajdały – wół i szkapę. Szczególnym bohaterem
utworu jest Dusiołek, reprezentujący świat fantastyczny.
Nie wiadomo, czy Dusiołek jest przedstawicielem świata irracjonalnego, który realnie zagraża Bajdale, a
więc realnie wpływa na Bajdałę, czy też jest postacią wyśnioną, elementem snu, który Bajdałę dręczy.
Wiadomo natomiast, że sposób ukazania Dusiołka nieco groteskowy, jest zbieżny z upersonifikowanym
wyobrażeniem zła charakterystycznym dla kultury ludowej. Najważniejsze w wierszu Leśmiana są
pytania, które Bajdała stawia swoim towarzyszom oraz Bogu po przebudzeniu.
Pytania stawiane kryją w sobie pretensje – dlaczego towarzysze podróży nie obronili go przed
Dusiołkiem? Może dlatego, że był tylko elementem snu Bajdały.
Pytanie o stworzenie Dusiołka, dotyczy tak naprawdę jednego z najbardziej podstawowych zagadnień
filozoficznych. Dotyczy sensu istnienia zła, pochodzenia zła. To jest pytanie dotyczące zagadnienia tzw.
teodycei, czyli pochodzenia zła, sensu zła w świecie stworzonym przez dobrego, miłosiernego Boga.
Pytanie, które zadaje Bajdała, określa jego właściwą tożsamość. Być może za maską prostego chłopa,
Bajdały, kryje się filozof zadający pytania fundamentalne. Być może to odróżnia balladę Leśmiana od
ballady Mickiewicza. „Mędrzec” z romantyczności wyposażony w szkiełko i oko, nie ukrywał się za żadną
maską. W balladzie Leśmiana być może taka maska prostego Bajdały, ukrywa oblicze, właściwą twarz
filozofa, teologa, zadającego pytania filozoficzne, teologiczne.
Cechami charakterystycznymi dla Leśmiana, wynikającymi z tej ballady są zapisane pytania o sens –
Leśmian nieustannie stawia takie pytania o rzeczy najbardziej podstawowe dotyczące bytu, istnienia. Po
drugie cechą niezwykle wyróżniającą tę poezję, jest nieustanne sięganie do neologizmów. Neologizmy
odgrywają kluczową rolę w interpretacji poezji Leśmiana. Można powiedzieć, że język tej poezji jest
niezwykle odrębny na tyle specyficzny, że wielu uznaje Leśmiana za poetę, którego nie da się, nie
powinno się tłumaczyć na języki obce. Język tej poezji jest na tyle szczególny, że wielu uznaje, że jest to
poezja nieprzetłumaczalna. Ze względu na nieprzetłumaczalność poezji, nie stanie się poetą światowym.
„Potworzył” jest neologizmem opartym na kontaminacji dwóch słów – potwór i tworzyć. W tym jednym
czasowniku kryje się oskarżenie Bajdały stawiane Bogu. Świat stworzony przez Boga okazuje się
potworny, nieznośny. Bóg nie tyle tworzy, co potworzy świat, czyli tworzy świat potworny.

„Dziewczyna”
Podobnie jak „Dusiołek” jest przykładem gatunkowym ballady. Świadczyć o tym może synkretyzm
gatunkowo – rodzajowy utworu, a więc obecność narratora decydującego o epickości wiersza, elementy
dialogu wprowadzające konwencję dramatu oraz uporządkowanie wersyfikacyjne, stroficzne.
Metaforyzacja języka.
Kluczowe dla zrozumienia znaczeń ballady Leśmiana są następujące symbole:
symbol znaczenie
dziewczyna Może symbolizować odwieczne tęsknoty człowieka za tym co
doskonałe, a więc za ideą, za tym co nadaje życiu sens, za tym, co
człowiek może uznać za cel życia; to symbol tego co doskonałe,
idealne, do czego człowiek zmierza, tęskni od początku swego
istnienia.
dwunastu braci Praca dwunastu braci, dwunastu cieni i dwunastu młotów to praca
dwanaście cieni kolejnych pokoleń ludzkich zmierzających do tego samego celu,
dwanaście młotów tęskniących do tego, co idealne, co doskonałe, piękne, do prawdy.
mur Jest symbolem wszystkiego, co oddziela człowieka od sfery idealnej –
od dobra, od piękna, od prawdy, od tego co doskonałe, absolutne.
Mur to symbol wszelkich ograniczeń natury poznawczej.
głos Jest znakiem pozwalającym uwierzyć człowiekowi w istnienie
niewidzialnego, tego co niedostępne. Głos jako widzialny, materialny
znak istnienia niematerialnego, niewidzialnego. Głos jako siła, która
podtrzymuje kolejne pokolenia ludzkie w dążeniu do doskonałości, do
piękna, do dobra.

Po drugiej stronie muru jest wielkie, przerażające, nieskończenie wielkie, egzystencjalne Nic, czyli
próżnia, która zawisła nad naszymi głowami, próżnia w całym niebie. Nie ma doskonałego, idealnego,
istnieje tylko złudzenie prawdy, piękna, dobra i tym złudzeniem karmią się kolejne pokolenia ludzkie
dążąc do sensu, celu, podejmując nieustanne próby uczynienia życia ludzkiego sensowną, celową,
nadania egzystencji ludzkiej określonego celu, sensu. Te próby skazane są na ostateczną klęskę i pyta
mówiący w tym wierszu, stawia pytanie na zakończenie: A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia
nie drwi z ciebie? Chce nas skłonić do takiej refleksji, że trud dwunastu braci, dwunastu cieni, dwunastu
młotów, mimo że zakończony klęską, może mieć wartość samą w sobie, może sens ludzkiego istnienia
sprowadza się właśnie do tego trudu, nawet jeśli cel jest nieosiągalny, nawet jeśli poza murem
rozprzestrzenia się próżnia, czyli tzw. światy nieistniejące. Nawet jeśli poza murem, poza „tu i teraz”,
rozprzestrzeniają się nieistniejące światy, to sam trud może nadać sens ludzkiej egzystencji.
„Dziewczyna” podobnie jak „Dusiołek” jest balladą, a więc nawiązuje do konwencji baśniowej,
wykorzystuje jej elementy, ale ta baśniowość „Dziewczyny” i w ogóle ballad Leśmiana, ustępuje
przesłankom natury filozoficznej. Domysły, parafraza, określenia dotyczące czasu, egzystencji; to jest
język dyskursu filozoficznego, który sprawia, że „Dziewczyna” staje się pisanym wierszem, filozoficznym
esejem dotyczącym tematyki egzystencjalnej, tematyki ontologicznej (dot. bytu).

„Urszula Kochanowska”
Leśmian przyjmuje wobec Kochanowskiego jako autora trenów i jako renesansowego poety stanowisko
polemiczne. Otóż wbrew zapewnieniom matki z trenu XIX „Sen”, Urszulka, którą Leśmian czyni bohaterką
swojej ballady, nie jest w niebie szczęśliwa. Owszem, Czarnolas jako miejsce szczęśliwe, jako dom
rodzinny odzyskany przez nią za przyczyną Boga sprawia radość, ale tylko chwilową, ulotną, powracają
sprzęty, dom jest, jak pisze Leśmian, „Kubek w kubek jak ten Czarnolaski”. Brakuje najważniejszego, bez
czego szczęście Urszulki możliwe nie jest – brakuje rodziców.
Występuje Bóg, z którym spotyka się Urszulka. Jest Bóg, który spełnia jej pragnienie, ale okazuje się, że
nie ma miejsca, które Urszulka mogłaby uznać za szczęśliwe. Z przekonaniem, że szczęście to obcowanie z
Bogiem, Leśmian również polemizuje. Polemika z Kochanowskim jest zaledwie pretekstem dla polemiki z
chrześcijańskim wyobrażeniem o niebie. Leśmian nazywa tę rzeczywistość pustkowiem; Bóg, który
spełnia prośby Urszulki po jej śmierci, okazuje się również niewystarczający, a więc niebo nie jest
wiecznym obcowaniem z Bogiem. Leśmian tworzy wobrażenie o niebie na podobieństwo szczęścia
doczesnego, co też nie jest przypadkowe. Może jest tak, że nasze wyobrażenia o szczęściu wiecznym,
tworzone są na miarę naszych ziemskich doświadczeń, wyobrażeń; być może jest to nawet jedyne niebo,
którego możemy doświadczyć, wyobrażenie o nim na miarę naszych ziemskich doczesnych doświadczeń.
A więc i „Urszula Kochanowska” podobnie jak „Dziewczyna” wpisuje się w tę przestrzeń poezji Leśmiana
dotyczącej światów nieistniejących.

You might also like