You are on page 1of 4

Odcienie świat(ł)a

W otaczającym nas świecie istnieją barwy. Barwy konkretne, wśród których


znajdziemy czarny i biały oraz podstawowe, takie jak żółty, czerwony czy niebieski, a także
pochodne od nich: zielony, pomarańczowy i fioletowy. Oprócz nich są oczywiście kolory
pomiędzy, dla których ludzie stworzyli nazwy: mamy błękitne niebo i seledynowe kamizelki.
Ktoś może zapytać: “Ale co w tym takiego szczególnego? W tych całych kolorach?”
Niesamowite jest to, że kolory są jak ludzie. Każdy jest inny, wyjątkowy, tworzy jakąś
odrębność, mimo wielu cech wspólnych z innymi barwami. Często nie zdając sobie z tego
sprawy, ludzie klasyfikują się pod dane kolory, dzielą się pod względem koloru skóry,
orientacji, sposobu życia czy wyglądu. A tak naprawdę wszyscy pochodzą od czarnego i
białego, i są tylko ich odcieniami, utworzonymi w zależności od cech osobowości i wielu
innych czynników. Zbiór opowiadań pt. Wszystkie kolory świata ukazuje tę wspólnotowość,
której poczucie jest kluczowe dla równowagi w społeczeństwie. W wybranych
opowiadaniach ukazana jest potrzeba świadomości inności i wyjątkowości indywidualnej,
aby dzięki temu tworzyć społeczny organizm, w którym nie ma dwóch takich samych
osobników, ale właśnie przez wyjątkowość każdego, można istnieć jako wspólnota.
Opowiadanie Basi Kosmowskiej pt. Dzień białej wiewiórki przedstawia historię
tytułowej wiewiórki, która urodziła się nie z rudym, a białym futerkiem. Jej wygląd staje się
powodem żartów i szyderstw, przez co Biała Wiewiórka czuje się wykluczona i nielubiana.
Na szczęście ma niesamowity talent - jest bardzo szybka i zwinna, a po drzewach wspina się
jak nikt inny. Wspinaczka staje się światem, w który ucieka od rzeczywistości. Pewnego
dnia, dzięki swojej zwinności i białemu, charakterystycznemu kolorowi, ratuje inne
wiewiórki przed drapieżnym sokołem, co sprawia, że jej koledzy w końcu przecierają
zamglone oczy i dostrzegają, że jest taka jak oni, że też można się z nią bawić i siedzieć w
ławce. Opowiadanie ma na celu ukazanie różnorodności, jaka istnieje wśród wszystkich
gatunków. Młodzi czytelnicy mogą w tym opowiadaniu odnaleźć przekaz dotyczący tego, że
nie mamy wpływu na to, jacy się rodzimy, a na to, jacy jesteśmy. Nie jest więc ważne skąd
się pochodzi, gdzie się mieszka, czy jaki ma się kolor skóry (lub futerka). Ważne jest
podejście do świata i ludzi wokół, chęć działania dobra i widzenia dobra. Dzień białej
wiewiórki stawia też trudne pytanie: czy “inni” muszą dokonywać wielkich czynów, aby być
zauważonymi przez tych “normalnych”? Niepokojące może być założenie, że aby uzyskać
akceptację od środowiska trzeba się czymś wykazać, udowodnić, że jest się wartym czyjejś
uwagi. Każdy chce być traktowany z szacunkiem, dlaczego więc osoby, które z jakiegoś
powodu nie są takie jak my, muszą robić więcej i starać się bardziej, aby zyskać ten
szacunek? Niestety, tak bardzo często wygląda nasza rzeczywistość. Autorka tekstu zostawia
nas z refleksją dotyczącą tego czy tak powinno być, czy powinniśmy myśleć w kategoriach
“Jest inny, ale za to potrafi to i tamto”, czy w ogóle jest szansa na to, że kiedyś będziemy
mogli wszyscy zaczynać z tego samego poziomu. Nie oceniać, a patrzeć szeroko.
Tematykę poczucia obcości i uprzedzeń porusza również opowiadanie Toto Zofii
Staneckiej. Wśród mieszkańców Doliny Trzech Jezior, gdzie każdy rodzi się w przezroczystej
bańce, którą można interpretować jako swojego rodzaju aurę, przychodzi na świat chłopiec,
którego bańka jest wielobarwna. Rodzinę dziecka fascynuje i zadziwia ta inność, ale kiedy
Toto idzie do szkoły, jego kolorowa bańka jest traktowana jak wynaturzenie. Koledzy nie
chcą się z nim bawić, bo w swoich domach słyszą, że chłopiec przez swoją inną bańkę na
pewno jest bardzo dziwny i niebezpieczny oraz że przebywanie z nim przyniesie wiele
kłopotów. Mimo kochającego i wspierającego najbliższego środowiska, Toto czuje się
wyobcowany i nie mogąc odnaleźć się wśród rówieśników, ucieka ze swojej wioski. Jego
siostra odnajduje go, kiedy ten chce skoczyć z drzewa. Może być to nawiązanie do
nastoletnich samobójstw, które są zjawiskiem niepokojąco częstym i biorą się często właśnie
z braku akceptacji ze strony rówieśników. Jak podaje Aleksandra Kielan w swojej pracy, w
Polsce w 2012 roku wśród dzieci od 1 do 19 r.ż. 23% zgonów były samobójstwami, co
ustanawia tę przyczynę jako drugą najczęstszą w tej grupie wiekowej, zaraz po wypadkach.
Nietrudno zauważyć więc, że jest to realny problem. Zakończenie opowiadania napawa
optymizmem, ponieważ wszystkie bańki zostają przebite, a nie osłonięci bohaterowie
powracają razem do miasteczka. Bańki w tym opowiadaniu mogą być symbolem uprzedzeń i
zamknięcia poznawczego dorosłych mieszkańców miasteczka oraz ich dzieci. Nie podoba im
się inność chłopca, jego ciekawość świata i chęć zadawania pytań, która przerasta
oczekiwania i wiedzę dorosłych. Przebicie baniek jest symbolem przebudzenia się bohaterów,
którzy dostrzegają, że kolor bańki nie ma znaczenia, że nie należy przejmować się tym co
mówią inni, a stawiać im czoła i dumnie iść naprzód, bo tak naprawdę chodzi o to, żeby być
razem i wspólnie poznawać świat i jego różnorodność. Dla młodego czytelnika opowiadanie
to może mieć wielopłaszczyznową funkcję kompensacyjną - wyobcowanie głównego
bohatera może odzwierciedlać sytuację niejednego dziecka. Niskie poczucie własnej wartości
często wiąże się z wykluczenia z powodu jakichś cech, bycia słabszym w czymś, czy
pochodzenia lub orientacji seksualnej. Problemem może być także zamknięty schemat i
wąski tor myślenia o świecie oraz zły wpływ środowiska, w którym się dorasta. Według
badań Marii Ryś, rodzina jest środowiskiem, które silnie oddziałuje na całe życie, a problem
toksyczności rodziców może skutkować brakiem ufności i otwartości, a także niechęci do
rozwoju i samorealizacji. Dzięki historiom takich jak Toto można odkryć w sobie chęć
zmiany, ucieknięcia od stereotypów i plotek oraz dostrzec jak ważne jest otaczanie się
bliskimi, wspierającymi osobami.
Opowiadanie Joanny Olech pt. Leo jest za to bardzo realistycznym obrazem wielu
środowisk szkolnych. Tekst przedstawia historię kolegów z drużyny piłkarskiej, do której
dołącza nowy chłopiec i ku zaskoczeniu wszystkich, mimo swojej pozornej nieporadności,
okazuje się być świetnym graczem. Problemy zaczynają się w momencie, kiedy Leo
przychodzi na zawody sportowe w różowych trampkach, co staje się pretekstem do żartów i
docinków ze strony kibiców, co ciekawe, zarówno młodych, jak i dorosłych, którzy
wykrzykują wulgarne określenia, usiłując zdekoncentrować chłopca. Po upokarzającej
porażce młody piłkarz zaczyna opuszczać zajęcia, nie spotyka się już z kolegami i możemy
tylko domyślać się, jak cały otaczający go świat lega w gruzach. Utwór kończy się jednak
pozytywnym gestem solidarności, ponieważ na finałowe rozgrywki cała jego drużyna
przychodzi w dziewczęcych ubraniach. Tekst ukazuje problem wyobcowania ze względu na
pochodzenie i stan materialny. Opowiadanie to jest cały czas bardzo aktualne - mimo że
według badań Wielisławy Warzywoda-Kruszyńskiej, poziom materialny dzieci w Polsce na
przestrzeni ostatnich piętnastu lat poprawił się, w naszym kraju wciąż wiele młodych ludzi
ma utrudniony dostęp do wielu form życia społecznego, bardzo często muszą się też liczyć z
wykluczeniem. W utworze przedstawieni zostają nam bardzo dobrzy koledzy Leona, którzy
chcą go wspierać, bo liczy się dla nich to, że fenomenalnie gra w piłkę - nie jest dla nich
ważne, czy jego buty to najnowszy model Adidasów lub to, że przyjeżdża na treningi z
siostrą, którą nie ma się kto zająć. W momencie załamania psychicznego Leona, chłopcy
zrozumieli, że wcale nie robili wszystkiego co mogli, aby nowy kolega poczuł się w pełni
dobrze. Orientują się, że nie wiedzą nawet gdzie mieszka ani jak ma na nazwisko. Zauważają,
że jest prawdziwym, dobrym kumplem i że zależy im na nim, dlatego postanawiają pokazać,
że stoją murem za swoim nieco innym kolegą, że Leon jest ich siłą, że w grze nie ma
znaczenia kolor trampek. Tak jak w życiu. Tak naprawdę liczy się to, żeby być razem,
słuchać, rozmawiać. Po prostu być. Każdy z nas ma przecież inaczej zabarwioną osobowość,
przeszłość, warunki, każdy jest innym odcieniem człowieka. Piękną sztuką jest, kiedy
możemy połączyć te odcienie i stworzyć razem coś niepowtarzalnego, jak na przykład mecz
piłkarski. Młody czytelnik przy lekturze tego opowiadania może zadać sobie pytanie z
którym bohaterem się utożsamia. Czy z cichym, utalentowanym Leonem z wielką pasją i
niskim poczuciem własnej wartości? Czy zaborczym i agresywnym Sucharem, który trzyma
się kurczowo swojej wizji świata i rozwiązuje problemy siłowo? Czy Reniferem lub
Pyzikiem, którzy stawili czoła wrogo nastawionej drużynie przeciwnej i razem z Leonem
pokazali, że ich siła jest w byciu zarówno razem, jak i osobno? Gdyby nie ich różnorodność,
nie stanowiliby przecież dobranego zespołu.
Przywołane wyżej opowiadania i ich tematyka to tylko kropla w morzu problemów
dzieci wokół nas. Młodzi ludzie często nie rozumieją dlaczego są inni i co sprawia, że nie
pasują do swoich rówieśników. Wszystkie kolory świata jest książką, która może pomóc
poznać swoje miejsce w świecie, nabrać wiary w dobrych ludzi i ukazać inność jako cechę
wyjątkową, niepowtarzalną, napawającą dumą. Cały zbiór opowiadań jest taki jak ludzie -
różnorodny, napisany różnymi rękami i namalowany różnymi kolorami. To sprawia, że każdy
odnajdzie w tej książce coś dla siebie. Dzień białej wiewiórki, Toto oraz Leo są
opowiadaniami skierowanymi do młodszych dzieci, mają więc na celu zapoznanie ich z
niejednolitością świata, a także ukazanie problemów, z którymi zmaga się wiele osób.
Istotnym przekazem płynącym z opowiadań jest wartość doceniania samego siebie, swoich
osiągnięć i umiejętności, przez co można znacząco podwyższyć poczucie własnej wartości.
Należy także podkreślić, że funkcja kompensacyjna opowiadań jak te wyżej wymienione
często nie może być jedyną formą terapii. Wydawcy Wszystkich kolorów poszli krok naprzód
i postanowili, że częścią dochodu z każdego egzemplarza będą wspierać Telefon Zaufania dla
Dzieci i Młodzieży. Może dzięki tej książce zarówno młodsi, jak i starsi czytelnicy zechcą
popatrzeć na świat pod innym kątem, z szerszej perspektywy. Może zauważą bogactwo
odcieni ludzi wokół siebie i zapragną poznawać tę różnorodność. Może pewnego dnia
obudzimy się w miejscu, gdzie nasz odcienie nie będą miały znaczenia, bo wszyscy
zachwycimy się ich wspólnym światłem, w którym wyraźnie zobaczymy wszystkie kolory
świata. Razem.

Bibliografia
1. Wszystkie kolory świata, pod red. K. Oponowicz, Warszawa 2021.
2. W. Warzywoda-Kruszyńska, Bieda, wykluczenie społeczne, deprywacja materialna i mieszkaniowa
wśród dzieci i młodzieży w Polsce, Łódź 2013.
3. M. Ryś, Wpływ toksyczności rodziców na dalsze życie ich dzieci., Trójmiasto 1994.
4. A. Kielan, D. Olejniczak, Czynniki ryzyka oraz konsekwencje zachowań samobójczych z
uwzględnieniem problematyki samobójstw dzieci i młodzieży, 2018.
Aleksandra Bajer
Logopedia, I rok
Współczesna literatura dla dzieci i młodzieży

You might also like