Professional Documents
Culture Documents
i regeneracji w aktywizmie
równościowym
Raport z badania jakościowego, 2022
Anna Bednarczyk
dr Justyna Struzik
Trajektorie wypalania się i regeneracji w aktywizmie równościowym.
Raport z badania jakościowego, 2022
Autorki: Anna Bednarczyk, dr Justyna Struzik
Współpraca merytoryczna: dr Joanna Grzymała-Moszczyńska, Natalia Sarata
Korekta: Paula Olejniczak
Opracowanie graficzne i skład: Paula Olejniczak
Wydawczyni:
Fundacja RegenerAkcja
ul. Św. Krzyża 34
34-460 Szczawnica
www.troska.regenerAkcja.pl
www.oddychaj.regenerAkcja.pl
regenerAkcja@gmail.com
Publikacja powstała w ramach projektu „Z troską o równość. Prewencja wypalenia i moc organizacji równościo-
wych”, realizowanego przez Fundację RegenerAkcja we współpracy z Towarzystwem Edukacji Antydyskrymina-
cyjnej, Fundacją Głębokiej Demokracji i Human Rights Academy (Oslo) z dotacji programu Aktywni Obywatele –
Fundusz Krajowy, finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG.
Organizacje partnerskie:
Warszawa 2022
Spis treści
1. Wstęp • 4
2. Metodologia • 5
8. Rekomendacje • 40
9. O badaczkach • 41
•3•
1. Wstęp
•4•
2. Metodologia
•5•
w organizacjach i kolektywach (w postaci konfliktów czy wypalenia),
ustalanie priorytetów i kierunków działania – te i wiele innych kwestii
poznałyśmy przez pryzmat opowieści pojedynczych osób, bez możli-
wości eksploracji ich kolektywnego i relacyjnego wymiaru. Z pewno-
ścią kontynuacja badań aktywizmu na rzecz równości i emancypacji
w Polsce powinna włączyć inne narzędzie badawcze, na przykład
wywiady grupowe czy etnografię organizacji, tak by możliwe było
uchwycenie omawianych doświadczeń przez pryzmat relacyjny,
interakcyjny i wspólnotowy. Analiza i wnioski z naszego raportu
powinny być więc czytane z perspektywy osobistych, często wręcz
intymnych, indywidualnych her/historii aktywizmu, mimo że znacząca
ich część dotyczy relacji między osobami aktywistycznymi.
•6•
3. Indywidualne trajektorie wypalenia
motywacja /
uznanie ważności
działania
•7•
więc charakter cykliczny, a linearne przedstawienie drogi między wy-
paleniem a osiągnięciem dobrostanu jest w pewnym stopniu uprasz-
czające. Warto ponadto zaznaczyć, że wypalenie i dobrostan nie po-
winny być widziane jako dwa przeciwstawne sobie stany, a raczej jako
pewne punkty odniesienia na kontinuum różnych procesów związa-
nych ze społecznym aktywizmem, wypełnionym różnymi pośrednimi
stanami.
•8•
tekst wzmacniający poczucie przeciążenia i zmęczenia. Okres obciąże-
nia skutkował kryzysem w działaniu aktywistycznym, a w jego wyniku
osoby albo wycofywały się z aktywizmu, albo go znacząco modyfiko-
wały i decydowały się na powrót do działań na rzecz równości
i emancypacji na zmienionych zasadach (etap czwarty i piąty).
•9•
aktywistycznego poprzez zaangażowanie w programy i projekty
wspierające procesy demokratyzacyjne w Polsce.
•10•
3.2. Intensyfikacja działania
•11•
może prowadzić do głębokiego kryzysu. Dodatkowo,
takie usytuowanie w obrębie aktywizmu wskazuje także na ciągłą
ekspozycję na polityczne ataki ze względu na swoją tożsamość i swój
aktywizm. Z drugiej strony, osoby, które nie przynależą do grup czy
społeczności, które są adresatami działań danej organizacji czy inicja-
tywy, także podają pod refleksję swoje upozycjonowanie i negocjują
prawo do zabierania głosu publicznie. To także może przyczyniać się
do wypalenia.
•12•
taka obawa przed taką właśnie gdzieś tam dewaluacją moich
argumentów, że tak naprawdę ja jestem taką tarczą, która to
ma wszystko przyjmować, a wiem, że więcej osób niż ja tak
myśli i ma, tylko że ja o tym mówię i ja to robię.
•13•
mniej pracować, korzystać z urlopu czy wprowadzać zmiany
w miejscu pracy.
•14•
Negatywne wydawało mi się to, że nigdy ta praca się nie
kończyła i na przykład bardzo często ona, jakoś teraz mam
poczucie, potrzebę tego, żeby w którymś momencie praca się
kończyła i żeby nie być na takim non stopie zaangażowania
w coś, a jak te obszary były pomieszane, to mi się wydawało,
że ja nie miałam takiego momentu, w którym mogłam sobie
pomyśleć, że odpoczywam i że już ta praca właśnie jest super,
że ona się skończyła, albo że to już jest czas mój wolny.
3.3. Przeciążenie
•15•
oparte o umowy zlecenia lub umowy o dzieło, co powoduje wysoką
nieprzewidywalność zatrudnienia i generuje stres na poziomie indywi-
dualnym i zespołowym. Na poziomie instytucjonalnym, mechanizmy
finansowania organizacji pozarządowych w dużej mierze opierają się
na programach grantowych i stosunkowo krótkich cyklach finansowa-
nia, co stawia również organizacje w sytuacji niepewności. Praca
i aktywizm w niestabilnym finansowo środowisku w krótkim okresie
była dla naszych rozmówczyń i rozmówców możliwa, bo motywowała
ich potrzeba działania na rzecz zmiany społecznej. Niemniej jednak,
z czasem osoby stają się przeciążone stresem i lękiem o przyszłość
– swoją i organizacji, o kolejne projekty i zlecenia. Ten okres może
trwać od kilku miesięcy do nawet kilkunastu lat. W zależności
od dodatkowych zasobów finansowych lub innych form wsparcia,
osoby, z którymi rozmawiałyśmy, wskazywały niestabilność finansową
jako jedną z przyczyn kryzysu swojego aktywizmu.
•16•
to zmieniać, że ja chcę mieć lepsze warunki i brak stabilności
finansowej też tam wpływał. Bo mi się wydaje, że to jest
ważnym czynnikiem w wypaleniu moim, że to też wpłynęło na
to, żeby podjąć decyzję, że odchodzisz.
Ostatnio mam taką refleksję, że po prostu bardzo dużo rzeczy
robię, do wielu rzeczy jestem zapraszana i właśnie do tego
2020 roku jakichś projektów, inicjatyw. Głównie one wiążą się
z zarobkami, bo ja nie mam już czasu i też zasobów, żeby się
właśnie gdzieś tam angażować tak na dłuższy czas, do jakichś
takich bez profitów czy bez wynagrodzenia po prostu działań.
Nie wiem, jakoś po prostu cały czas dużo jest, w tym sensie,
że wszystkie te działania, które podejmuję, nawet jeśli one są,
wiesz, jakoś już z góry skazane na nieskuteczność, na przykład
to są jakieś webinary godzinne czy dwugodzinne dla organiza-
cji i dla 2000 osób z organizacji, to wiem, że to nie przyniesie
zmiany systemowej i jestem teraz przy takim myśleniu, że
gdzieś tam w wyborach, czy w ogóle to robić, czy jednak
decydować na takie dłuższe procesy, co chyba bardziej bym
chciała, no ale czasem po prostu wygrywa, wiesz, rzeczywi-
stość i kredyty, i tak dalej.
•17•
mi. Wysoki poziom zaangażowania w aktywizm, przepracowanie oraz
występujące często przemieszanie porządków – prywatnego i zawodo-
wego – mogą wytwarzać konflikty. Napięcia mogą więc wynikać
zarówno z problemów osobistych, jeśli osoby działające wspólnie
są również zaangażowane w relacje przyjacielskie lub romantyczne, jak
i z problemów organizacji pracy. Warto także zauważyć, że konflikty
wynikają także z nienazwanych wprost struktur i relacji władzy
w organizacjach czy grupach. Dążenie do niehierarchiczności czy
nowych, bardziej demokratycznych struktur liderstwa nie wychodzi
często poza deklaracje aktywistek i aktywistów, pozostawiając
przestrzeń do nadużyć w nieformalnych, nienazwanych strukturach
władzy.
•18•
Trzeba tutaj podkreślić, że może to też wynikać z ich wypalenia czy
przeciążenia.
•19•
pracują, trzeba jakoś bardziej ich wspierać w tym, żeby
oni odpoczywali, odpoczywały i też jakby, nie wiem nawet,
bardziej czasami kontrolować tę pracę.
•20•
Ale mam wrażenie, że nie ma jakichś wypracowanych
sposobów rozwiązywania takich trudnych sytuacji, które,
po pierwsze, wiesz, nie jadą ludziom po tym, że robimy źle,
bo sprawa jest ważniejsza, a to jest takie zagrożenie,
a z drugiej strony też osoby czują się na tyle komfortowo, żeby
o tym mówić, że nie czują tego wstydu, który ja też czuję,
albo nie czują tej porażki. No też żyjemy w takim świecie,
że porażka jest złem. W sensie, ja czuję wielokrotnie, że ja nie
mogę się mylić, że ja po prostu cały czas muszę robić dobrze,
że, wiesz, muszę robić więcej.
•21•
dyskusji o dobrostanie osób aktywistycznych. A żeby problem mógł
zostać zidentyfikowany jako wypalenie, przemęczenie czy przeciąże-
nie, konieczne było pojawienie się języka do mówienia o tym zjawisku.
W tej części przeznaczamy więcej miejsca na doświadczenia wypale-
nia, którymi dzieliły się z nami osoby w rozmowach.
•22•
Ja, jak na siebie to dużo tego robiłam i przyszedł taki moment,
w którym poczułam, że bardzo mnie praca wysysa i bardzo
mnie angażuje, i że tak naprawdę jakoś właśnie całą swoją
tożsamość zamknęłam, w tym obszarze pracowałam tak
naprawdę. I mniej więcej chyba w xxxx roku też poszłam na
terapię, zdecydowałam się iść na terapię i to też miało trochę
służyć temu, żeby trochę w pracy wyhamować i to nie chodzi
o to, znaczy ja już nawet nie pamiętam, czy ja aż tak bardzo
dużo pracowałam, czy bardziej chodziło o to, że tak dużo
energii w tą pracę wkładałam, że to był w zasadzie jedyny
obszar, na którym mi tak mocno zależało i poprzez który ja
sobie chciałam bardzo dużo rzeczy, nie wiem, czy udowodnić,
czy załatwić bardzo wiele potrzeb.
•23•
3.5. Brak społeczności/wspólnoty aktywistycznej do współdzielenia
kryzysów
•24•
3.6. Wycofanie się do sfery prywatnej
•25•
3.7. Obawy związane z zatrudnieniem
•26•
wiedzy mogą popełniać błędy. Szybki tryb pracy dodatkowo wzmac-
niany przez ciągłą produkcję treści w mediach społecznościowych nie
sprzyja tworzeniu przestrzeni do dyskusji o błędach czy konfliktach.
•27•
4. Instytucjonalizacja i profesjonalizacja aktywizmu jako
kontekst wypalenia
•28•
Na pewno problemem jest generalnie understaff, czyli za mało
ludzi na zbyt dużo rzeczy do zrobienia i wydaje mi się, że może
tutaj być takim czynnikiem ryzyka, to jeżeli jest nieduży pod-
miot czy grupa, czy organizacja, czy nawet jakiś tam
zespół, który bierze się za bardzo dużą rzecz. Siły nad zamiary,
chodzi o to, że bierze się za dużą rzecz i często bierze się w tym
sensie, że się zobowiązuje do zrobienia czegoś. Jak na przykład
bierze duży grant, skomplikowany grant, na którym się nie
zna, czyli to duża rzecz na zbyt małą liczbę osób, albo duża
rzecz na zbyt małe kompetencje. Tak jak mówiłyśmy, to może
być, że się zespół czy grupa zabiera za coś, na czym się nie do
końca zna i zamiast poszerzyć swoje kompetencje i dopiero
potem się za to zabierać, to rzuca się tak trochę głową
na ślepo. Potem się okazuje, że w basenie nie ma wody, więc
to widzę jako czynnik ryzyka.
•29•
Dosyć powszechnym zjawiskiem jest jednak takie, w takich
szczególnie oddolnych inicjatywach, jest wybijanie się po pro-
stu jakichś takich najbardziej charyzmatycznych,
aktywnych osób o silnych charakterach. I ja też widzę jakby
dużo problemów z tym związanych. To jest jakiś na pewno
naturalny proces, ale też jakby, jeżeli on nie jest w jakiś
świadomy sposób moderowany, to widzę, że to często prowadzi
jakby do… Znaczy, może to prowadzić do po prostu zduszenia
jakby od środka inicjatywy. No bo taka właśnie osoba liderska,
która właśnie skupia na sobie dużo uwagi i ma dużo inicjaty-
wy i dużo… Jakby to jest taki samonapędzający się trochę pro-
ces. Że taka osoba ma coraz większy empowerment jakby
z tej rangi i pozycji, z tych działań czerpie ten empowerment,
który z kolei daje więcej mocy, żeby działać, żeby robić, żeby
brać tą odpowiedzialność na siebie. I to jest trochę taki
samonapędzający się proces. I też alienujący. Trudno jest
potem z powrotem wypłaszczyć tę strukturę. Szczególnie
w grupach, które mają na sztandarach ahierarchiczność
i jakby tak zaklinają rzeczywistość, powtarzając cały czas,
że tutaj ahierarchicznie, ale całkowicie jakby pomijają
te nieformalne hierarchie, które im się po prostu niewątpliwie
tworzą. Ale z drugiej strony jest jakby duża niechęć do nazy-
wania jakiejś rangi czy właśnie jakiegoś obszaru kompetencji,
czy właśnie umawiania się na jakieś, powiedzmy, zadanie czy
stanowisko, które ktoś miałby pełnić.
•30•
lub rozliczaniem grantów, cały zespół znajduje przestrzeń na wspólne
świętowanie. Biorąc pod uwagę jednak większość wywiadów, wydaje
się, że takich momentów „bycia ze sobą” jest wciąż za mało
w aktywizmie.
•31•
5. Polityczny kontekst wypalenia aktywistycznego
•32•
doświadczenia, biografię i emocje. Kontekst polityczny zmusza osoby
również do podejmowania działań „samo-ratujących”, nastawionych
na przetrwanie wywołanego homofobiczną nagonką kryzysu
psychicznego.
•33•
ale też pamiętam już ten początek działania ruchu
antygender w Polsce, że też jakieś maile do szkoły, jakaś taka
białostocka fundacja, która się nazywa Budujemy Ludzi,
to takie białostockie Ordo Iuris, no rozsyłające jakieś tam
paszkwile do szkół, że tutaj seksualizacja, zboczenia, coś tam,
plus działalność Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego, który
zastraszał dyrektorów szkół, żeby nie wysyłali na nasze
zajęcia, które się cieszyły ogromnym powodzeniem grup,
co doprowadziło do tego, że po prostu przestaliśmy to robić
w roku 2016. To był ostatni rok, kiedy robiliśmy warsztaty
w szkołach.
•34•
6. (Samo)dyscyplinujący charakter aktywizmu
•35•
Stawianie sobie bardzo wysokich standardów, również
w odniesieniu do celów własnej działalności, naraża organizacje i gru-
py na utrwalone poczucie porażki, jeśli w założonym czasie nie uda się
zrealizować zamierzonych działań. Z narracji aktywistycznych wynika
więc, że długotrwała działalność równościowa powinna opierać się
na „zwolnieniu” tempa działania i, biorąc pod uwagę niestabilność
i nieprzewidywalność kontekstu zarówno wewnątrz aktywizmu, jak
i poza nim, na umiarkowaniu w planowaniu celów czy też skali możli-
wej do osiągnięcia zmiany społecznej.
•36•
7. Ludzie, nie wskaźniki: relacje jako kluczowy komponent
aktywizmu
•37•
7.1. Wspólnoty jako źródła szczęścia
•38•
7.2. Różnica w definiowaniu przyczyn i rozwiązań wypalenia
aktywistycznego
•39•
8. Rekomendacje
5
realizacji projektów (np. spotkania zespołu powinny być
wliczane w godziny pracy — często osoby są opłacane
tylko za wykonanie dzieła lub zlecenia).
•40•
9. O badaczkach
•41•
O Fundacji
W RegenerAkcji:
•42•
Wierzymy, że przeciwdziałanie wypaleniu aktywistycznemu to nie
zadanie „naprawienia siebie” i doskonalenia sposobów zarządzania sobą
w czasie czy zwiększania efektywności pojedynczych aktywistów
i aktywistek. Nie jesteśmy zepsute, nie jesteśmy uszkodzeni, jeśli się
wypalamy. Zmęczenie to naturalny stan, a wypalenie to zrozumiała
reakcja na przeciążenia trudne do udźwignięcia, na normę eksploatacji
i samoeksploatacji, na ekonomię braku, normę nieustannej dostępności,
przemoc i dzielenie społeczności.
W RegenerAkcji pracujemy także z liderkami i liderami lokalnych
społeczności, z osobami wspierającymi w swojej pracy ludzi w trudnym
położeniu, z harcerzami i harcerkami, z bibliotekarkami, z nauczyciel-
kami i nauczycielami, z aktywistami i aktywistkami klimatycznymi
i działaczkami na rzecz praw zwierząt – z wszystkimi osobami, które
w swojej pracy realizują ważne cele społecznej zmiany.
O projekcie
•43•
W projekcie „Z troską o równość. Wzmocnienie i regeneracja orga-
nizacji równościowych” zwracamy uwagę na te osoby, które zwracają
uwagę na dyskryminowane mniejszości i działają na ich rzecz. Same
wywodzimy się z ruchów emancypacyjnych i realność pracy w organi-
zacjach i grupach prawoczłowieczych jest nam dobrze znana. Z tej
wiedzy wynika priorytet, jaki nadajemy naszemu – osób aktywistycz-
nych i grup równościowych – dobrostanowi. Korzystając z własnych
doświadczeń wypalenia i powrotu do równowagi, a także zarządzania
organizacjami równościowymi i współdziałania w emancypacyjnych
kolektywach – proponujemy różnorodne działania, które wzmocnią
nas i przybliżą nas do świata, na którym nam zależy.
•44•
osoby aktywistyczne, feministyczne działaczki, działaczki i działaczy
LGBTQIAP+, społeczników uchodźców i migrantki, aktywistki z mniej-
szościowych grup etnicznych, wyznaniowych i narodowych.
Fundacja RegenerAkcja
08 1600 1039 0002 0032 1210 0001
(bank BNP Paribas Bank Polska SA)
•45•