You are on page 1of 162

MARCIN BÖH M

KONRAD VII BIAŁY


(ok. – lutego )
Pan Oleśnicy i Koźla
Książę zapomniany

ava l o n
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Marcin B öhm , urodzony w 1980 roku w Kędzierzynie-Koźlu, adiunkt w Katedrze
Historii Średniowiecza Uniwersytetu Opolskiego. W kręgu jego zainteresowań badaw-
czych znajduje się wojskowość bizantyńska, marynistyka średniowieczna, dzieje Nor-
manów w Italii i Górnego Śląska w XV wieku.

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565


##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
KONRAD VII BIAŁY
(ok. – lutego )
Pan Oleśnicy i Koźla
Książę zapomniany

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565


##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
M A R C I N B ÖHM

KONRAD VII BIAŁY


(ok. – lutego )
Pan Oleśnicy i Koźla
Książę zapomniany

A VA L O N
Kraków

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565


##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Recenzja
Prof. dr hab. Anna Pobóg-Lenartowicz

Opracowanie typograficzne
Sławomir Onyszko

Rysunek pieczęci
Robert Plęskowski

Projekt okładki i stron tytułowych


Iwona Weiman

Na okładce
Rewers halerza Konrada VII Białego z ok. 1430–1439

Copyright by Marcin Böhm, Kraków 2012; wyd. I

ISBN 978-83-7730-958-2

Zamówienia przyjmuje

Wydawnictwo AVALON T. Janowski Sp. j.


ul. Fiołkowa 4/13 • 31-457 Kraków
tel. 48 606 750 749
zamowienia@wydawnictwoAVALON.pl

www.wydawnictwoAVALON.pl

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565


##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Spis treści

Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7
Wykaz skrótów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20

Rozdział I: Rodzina
Dzieciństwo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21
W cieniu Konrada IV . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31
Małżeństwa Konrada Białego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36

Rozdział II: Władztwo terytorialne Konrada Białego


Oleśnica . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43
Koźle . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53
Konflikt z bratankami Konradem Czarnym i Konradem
Białym Młodszym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65
Ideologia władzy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 72

Rozdział III: Pomiędzy Zakonem, Polską a Czechami


Wielka wojna z Zakonem Krzyżackim 1409-1411 . . . . . . . . . . . . . . . . 75
Z Jagiełłą i przeciw Jagielle . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 81
Wojny husyckie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 99
Konrad VII wobec rywalizacji jagiellońsko-habsburskiej
o koronę czeską . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 116

Zakończenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 147
Summary . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 151
Wybrana literatura . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 153
Indeks ważniejszych osób . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 159

5
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Wstęp

Trzeba zaś wiedzieć, że ze wszystkich książąt śląskich czy też polskich nikt
prócz tego Konrada oleśnickiego i Kazimierza, księcia słupskiego, czyli szcze-
cińskiego nie przeszedł na stronę mistrza i Zakonu krzyżackiego z wieczną ich
hańbą i wstydem, iż własną mowę i własną ojczyznę, wspierając wrogów
chcieli, rozszarpać i zniszczyć¹. Tymi oto słowami, zapisanymi w Banderia
Prutenorum wybitny polski piętnastowieczny dziejopis, Jan Długosz,
ukształtował w naszej historiografii negatywny obraz Konrada VII Białego,
księcia oleśnickiego i kozielskiego na następne stulecia. Choć udział w wiel-
kiej wojnie pomiędzy monarchią Jagiellonów a Państwem Zakonnym,
po stronie krzyżackiej był tylko jednym z epizodów w długim życiu tego
księcia, przeklęto go i przypięto mu miano zdrajcy, zaprzedańca polskiej
sprawy narodowej. W dalszym ciągu swego żywota Konrad VII Biały ak-
tywnie uczestniczył w walkach z husytami oraz w konflikcie o koronę cze-
ską, wspierając w nim Jagiellonów. Czynił to wbrew własnej rodzinie,
a w szczególności wpływowemu bratu, biskupowi wrocławskiemu, Konra-
dowi IV. W toku tych działań Konrad Biały wielokrotnie udowodnił wier-
ność Koronie Polskiej i pozostawał jej pewnym sojusznikiem na obszarze
Śląska. Średni z synów Konrada III, był zatem bez wątpienia postacią nietu-
zinkową, lecz co ciekawe nie doczekał się do dnia dzisiejszego pełnej biogra-
fii. Tą istniejącą lukę postara się wypełnić niniejsza praca. Ponieważ numer
¹ Banderia Prutenorum Jana Długosza, wyd. J. Muczkowski, Kraków 1851, s. 10–11 (stam-
tąd pochodzi cytowany fragment w języku polskim).

7
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
siódmy nadali w okresie późniejszym Konradowi Białemu historycy, w ce-
lu odróżnienia go od braci i bratanków, w niniejszej pracy ze względów sty-
listycznych używać będziemy wymiennie lub jednocześnie obu określeń.
Z racji faktu, iż Konrad VII Biały nie budził dotychczas szczególnego za-
interesowania historyków polskich i niemieckich, poniżej przedstawione
zostaną najważniejsze dzieła i prace odnoszące się w pewnym stopniu do je-
go osoby. Współcześnie istnieje wiele polskojęzycznych syntez historii Ślą-
ska i Dolnego Śląska, które niestety jedynie wspominają o osobie Konra-
da VII, w kontekście jego działań przeciwko husytom oraz z racji jego udzia-
łu w wojnie o koronę czeską pomiędzy Jagiellonami a Habsburgami². Dys-
ponujemy szeregiem artykułów nawiązujących do heraldyki i historii księ-
stwa oleśnickiego pod rządami dynastii Konradów, które również powin-
niśmy traktować jako literaturę pomocniczą³. Oprócz badań odnoszących
się w sposób cząstkowy do życia Konrada VII, dostępne są także prace, któ-
re można określić mianem literatury ogólnej. W pierwszej kolejności nale-
ży wymienić tu monografie stołecznych miast księstwa oleśnickiego i ko-
zielskiego. Godna polecenia jest zwłaszcza najnowsza monografia poświę-
cona dziejom Oleśnicy, gdyż dostarcza nam ona cennych informacji zwią-
zanych z osobą księcia⁴. Nieco inaczej wygląda sytuacja w wypadku Koźla.
Autor najstarszej monografii tego miasta Augustin Weltzel, wiele miejsca
poświęcił na kartach swego dzieła dziejom Konrada VII Białego, znacznie
więcej niż najnowsze opracowanie dotyczące historii tego ośrodka miejskie-
² E. Maleczyńska, Epoka feudalna od XIV do XVI w., w: Historia Śląska, tom I do roku
1763, pod red. K. Maleczyńskiego, cz. II, Wrocław-Warszawa-Kraków 1961, s. 226–249;
W. Mrozowicz, Dolny Śląsk w latach 1327–1526, w: Dolny Śląsk. Monografia historycz-
na, pod red. W. Wrzesińskiego, Wrocław 2006, s. 114–116; R. Żerelik, Dzieje Śląska w la-
tach 1335–1526, w: Historia Śląska, pod red. M. Czaplińskiego, Wrocław 2002, s. 86–87.;
W. Korta, Historia Śląska do 1763 roku, Warszawa 2003, s. 170–177.
³ M. Kaganiec, Ze studiów nad heraldyką Piastów Śląskich- Piastowie Oleśniccy, Sobót-
ka 2 (1981), s. 197–217; K. Bobowski, Ziemia oleśnicka pod panowaniem książąt piastow-
skich, w: Materiały i studia źródłoznawcze, red. K. Bobowski, Acta Universatis Wrati-
slaviensis 1442, Historia 104, Wrocław 1993, s. 3–23.
⁴ H. Skraińska, Oleśnica, Wrocław 1963; W. Mrozowicz, P. Wiszewski, Oleśnica od cza-
sów najdawniejszych po współczesność, Wrocław 2006.

8
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
go⁵. O losach Konrada VII jako władcy Koźla w szerszym kontekście wspo-
mina jeszcze artykuł polskiej badaczki Zyty Zarzyckiej. Autorka ta swą pra-
ce oparła w dużej mierze na przekazie Weltzela, zatem to właśnie do tego
badacza przyjdzie się nam odwoływać, szczególnie w części niniejszej pra-
cy poświęconej Koźlu⁶. Inne monografie miast śląskich pełnią role drugo-
rzędną⁷. Podobną wartość mają najnowsze polskie prace poświęcone
wojnom husyckim⁸.
Jak zatem widać z powyższego wywodu, literatura ogólna nie jest zbyt
liczna. Pragnąc omówić literaturę szczegółową przedmiotu, którą będzie
wraz z materiałem źródłowym podstawą naszych rozważań, zacząć wypa-
da od strony niemieckiej jako od starszej.
Historiografia pruska, a później niemiecka od początków XIX stulecia
dość intensywnie zajmowała się dziejami Śląska w średniowieczu, co za-
owocowało m.in. szeregiem prac poświęconych genealogii śląskich gałęzi
dynastii Piastów, w tym również tej oleśnicko-kozielskiej. Jednym z pierw-
szych autorów zajmujących się tą problematyką był Gustaw Adolf Stenzel⁹.
Mimo, że jego krótki artykuł poświęcony Konradom oleśnicko-kozielskim
pełen jest szeregu niewielkich błędów, prace tą należy uznać za wartościo-
wą. Autor przedstawia biogram naszego bohatera Konrada VII, starając się
o jak najpełniejsze przekazanie znanego mu materiału źródłowego, które
szczęśliwie dla nas nie wyczerpujące tematu.

⁵ A. Weltzel, Geschichte der Stadt, Herrschaft und Festung Cosel, Berlin 1866; Kędzierzyn-
-Koźle Monografia miasta, pod red. E. Nycza i S. Senfta, Opole 2001.
⁶ Z. Zarzycka, Piastowscy Książęta Koźla, http://www.k-k.pl/dokumenty/piastow-
scy.html (luty 2002).
⁷ Wołów, zarys monografii miasta, red. E. Kościk, Wrocław 2002; Urkundliche Geschich-
te der Stadt und des Fürstenthums Wohlau von den ältesten Zeit bis auf die Gegenwart,
ed. J. Heyne, Wohlau 1867; J. Drabina, Historia miast śląskich w średniowieczu, Kraków
2000.
⁸ P. Marczak, Wojny husyckie, Warszawa 2000; R. Primke, W. i M. Szczerepa, Wojny Hu-
syckie na Śląsku, Łużycach i Pomorzu, Kraków 2007.
⁹ G. A. Stenzel, Genealogie der Piastischen Herzoge von Oels, Allgemaines Archiv für die
Geschichtskunde des Preussischen Staates 15 (1831), s. 244–258.

9
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Kluczowe dla poznania dziejów Konrada VII Białego dzieło napisał in-
ny niemiecki badacz Wilhelm Haeusler¹⁰. Synteza poświęcona historii księ-
stwa oleśnickiego pod rządami dynastii Piastów, ma dla nas nieocenioną
wartość szczególnie w części dotyczącej potomków Konrada I. Badania Ha-
euslera zawierają istotne dane dotyczące rodziny Konrada Białego, jego po-
lityki wewnętrznej i zewnętrznej, jak również relacji z Królestwem Polskim,
Czechami i Zakonem Krzyżackim. Mimo upływu prawie 130 lat praca ta
stanowi doskonałe kompendium dla poznania losów Dolnego Śląska
w XV stuleciu.
Wybitny dziewiętnastowieczny badacz historii Śląska, odpowiedzial-
ny również za kompilacje zbiorów dokumentów książąt górno i dolnoślą-
skich Colmar Grünhagen, w swojej pracy poświęconej wojnom husyckim
na Śląsku przedstawia działania Konradów oleśnicko-kozielskich wymie-
rzone w husytów, którym przewodzi brat Białego, biskup wrocławski Kon-
rad IV¹¹. Konrad VII wziął w nich również aktywny udział, co nie umknęło
również uwadze Grünhagena. Praca Grünhagena jest istotna dla zrozumie-
nia i przedstawienia losów Konrada VII w trzeciej i czwartej deka-
dzie XV wieku.
Innym niemieckim autorem o którego badaniach powiązanych z Kon-
radem Białym warto wspomnieć jest Hubert Ermisch. Badacz ten pozosta-
wił bogatą spuściznę prac związaną z losami Śląska w XV stuleciu. W pierw-
szej kolejności trzeba zwrócić uwagę na jego artykuł poświęcony związkom
Ślązaków z Polską i Albrechtem II pod koniec lat trzydziestych XV wieku¹².
Stanowi on wprowadzenie do dwuczęściowej pracy ukazującej dzieje Środ-
kowego i Dolnego Śląska w czasach bezkrólewia w latach 1440–1452, w któ-
rej osoba Konrada Białego pojawia się wielokrotnie. Autor poświęca sporo
uwagi jego konfliktowi z Konradem IV i bratankami, oraz opisuje losy księ-
¹⁰ W. Haeusler, Geschichte des Fürstenthums Oels bis zum Austerben der Piastischen He-
rzoglinie, Breslau 1883.
¹¹ C. Grünhagen Die Hussitenkämfe der Schlesier 1420–1435, Breslau 1872.
¹² H. Ermisch, Schlesiens Verhältniss zu Polen und König Albrecht II 1435–1439, Zeitschrift
des Vereines für Geschichte und Alterthum Schlesiens 12/2 (1875), s. 237–284.

10
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
cia w ostatnich latach jego życia¹³. Prace Ermisha mają także tą zaletę, iż
cytują źródła śląskie, które zaginęły, a które związane były bezpośrednio
z Konradem VII i prowadzoną przez niego polityką.
Ostatnim z badaczy z tej grupy, jest Bernard Kronthal. Artykuł jego au-
torstwa poświęcony działaniom Leonarda Assenheimera na Śląsku w latach
1442–1446, przedstawia nam jego poczynania jako namiestnika królowej
Elżbiety (wdowy po królu Albrechcie II). Miały one za zadanie utrzymać
Śląsk pod władzą Habsburgów, w opozycji do których stał w tym okresie
Konrad Biały ¹⁴. Kronthal czytelnie przedstawia nam przebieg działań obu
stron, jak również postawę Konrada VII wobec królewskiego namiestnika-
-kondotiera. Badania Ermischa i Kronthala zamykają w swoistą całość stan
wiedzy niemieckich historyków z końca XIX stulecia, i wbrew pozorom
upływ czasu nie sprawił, że wszystkie wnioski tych autorów i innych wspo-
mnianych wyżej straciły na wartości. Wiele z przytaczanych przez nich do-
kumentów, a nawet całych kodeksów zaginęło w niespokojnych la-
tach II wojny światowej. Żaden z niemieckich badaczy nie podjął się opisa-
nia dziejów Konrada Białego w pełnej biografii.
Przechodząc do dorobku historyków polskich, warto zwrócić uwagę
na pracę Michała Bonieckiego pochodzącą z końca XIX stulecia. Boniecki
w swym dziele poświęconym dziejom Piastów Śląskich od średniowiecza
do XVII wieku, zwraca szczególną uwagę na role Konrada VII w czasie wo-
jen husyckich, jak również na dalsze działania tego księcia i jego współpra-
cę z Koroną Polską, aż do jego śmierci w 1452 roku¹⁵. Praca Bonieckiego
stworzyła pomost dla przyszłych polskich badań średniowiecznego Śląska,
w tym także dynastii Piastów oleśnicko-kozielskich, które rozwinęły się
po II wojnie światowej. Jedną z pionierek w tej dziedzinie była wybitna pol-
ska badaczka Ewa Maleczyńska, późniejsza współautor monumentalnej hi-
¹³ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien während der königslosen Zeit 1440–1452, Zeit-
schrift des Vereines für Geschichte und Alterthum Schlesiens 13/1 (1876), s. 1–72 i Ze-
itschrift des Vereines für Geschichte und Alterthum Schlesiens 13/2 (1877), s. 291–342.
¹⁴ B. Kronthal, Leonard Assenheimer ein schlesicher Feldhauptmann 1442–1446, Zeits-
chrift des Vereines für Geschichte und Alterthum Schlesiens 28 (1894), s. 226–258.
¹⁵ M. Boniecki, Książęta Szląscy z domu Piastów, t. 2, Warszawa 1875.

11
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
storii Śląska. Spod jej pióra kilka lat po wojnie wyszedł z gruntu anty nie-
miecki artykuł poświęcony udziałowi książąt śląskich w zmaganiach pol-
sko-krzyżackich w pierwszej połowie XV wieku¹⁶. Maleczyńska piętnuje
udział Konrada Białego w wielkiej wojnie z Zakonem po stronie tego ostat-
niego, choć znacznie więcej miejsca poświęca działaniom jego braci: bisku-
pa i Konrada Kąckiego.
Po stronie polskiej w okresie powojennym, żaden autor nie zmierzył
się dotąd w szerszej skali z biografią Konrada VII Białego. Roman Heck au-
tor biogramu tego księcia w Polskim Słowniku Biograficznym, zaledwie
na dwóch stronicach przekazuje najważniejsze fakty z życia Konrada Białe-
go. Jest to zrozumiałe ze względu na charakter tej pracy, ale nam pozosta-
wia niedosyt¹⁷. Heck znacznie więcej miejsca poświęca dziejom Konra-
da VII na przełomie lat trzydziestych i czterdziestych XV wieku w swoim
dziele poświęconym staraniom Jagiellonów o koronę czeską w latach 1438–
1444. Autor szczególnie mocno akcentuje związki naszego bohatera z dwo-
rem krakowskim, jak także jego ważną rolę w walkach polsko-śląskich to-
czących się w tym okresie na Dolnym Śląsku¹⁸.
Kolejnym polskim autorem, który podjął się próby zgłębienia dziejów
Konrada VII Białego był Kazimierz Jasiński. Jasiński w latach siedemdzie-
siątych wieku w swojej wielkiej genealogii Piastów śląskich zamieścił
biogram Konrada VII, który choć istotny z punktu widzenia badań genea-
logicznych, również nie wyczerpał tematu¹⁹. Z tej samej dekady co praca
Jasińskiego pochodzi jedyna niepełna próba zmierzenia się z żywotem
księcia.
Mowa tutaj o pracy Bronisława Dziaducha której celem było ukazanie
relacji Konrada Białego z Polską, od zakończenia wojen husyckich aż do je-

¹⁶ E. Maleczyńska, Udział Śląska w zmaganiach polsko-krzyżackich XV w., Sobótka 1


(1946), s. 24–43.
¹⁷ R. Heck, Konrad VII Biały Starszy, Polski Słownik Biograficzny, pod red. S. Zreckiego-
-Klobassa, F. Kopernickiego, t. 13, Wrocław-Warszawa-Kraków 1967–1968, s. 593–594.
¹⁸ R. Heck, Tabor a kandydatura jagiellońska w Czechach (1438–1444), Wrocław 1964.
¹⁹ K. Jasiński, Rodowód Piastów Śląskich, Kraków 2007.

12
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
go śmierci²⁰. Dziaduch wykonał wielkim nakładem pracy analizę działań
wewnętrznych i zewnętrznych Konrada VII, które miały miejsce w ostat-
nich dwóch dziesięcioleciach jego żywota. Badania te są bardzo wartościo-
we dla zrozumienia stosunków polsko-śląskich w połowie XV wieku. Autor
na szczęście nie podjął się szerszej rekonstrukcji żywota Konrada VII, po-
zostawiając miejsce dla kolejnego pokolenia badaczy. W 1999 krótki bio-
gram księcia zamieścił P. Rabiej, lecz i on nie wyczerpał tematu²¹. Widać za-
tem, że szersza biografia Konrada Białego jest jak najbardziej potrzebna pol-
skiemu czytelnikowi, zainteresowanemu burzliwymi dziejami Dolnego
i Górnego Śląska.
O ile w wypadku literatury przedmiotu możemy powiedzieć, że prac
związanych z dziejami Konrada VII jest niewiele, tak materiał źródłowy jest
obszerny, lecz fragmentaryczny, przez co zebranie wszystkich informacji
dotyczących naszego bohatera jest żmudnym i czasochłonnym zajęciem.
Pierwszą grupą źródeł w których znajdujemy dane związane z rodziną Kon-
rada Białego, są śląskie kroniki i zbiory dokumentów.
Zacząć należy od śląskich archiwów. W wrocławskim Archiwum Pań-
stwowym i Archidiecezjalnym znajdują się zbiory nieopublikowanych do-
kumentów, których wystawcami są członkowie rodziny Konrada Białego,
jak również on sam²². Najważniejsze dla poznania biografii księcia źródło,
tzw. Codex Novoforensis, zawierające kompletny zbiór listów i dokumentów
wystawionych przez Konrada VII, zaginęło przypuszczalnie w okresie ostat-
niej wojny. To cenne źródło w postaci formularza i kopiarza znajdowało się
w pruskim Archiwum Państwowym we Wrocławiu. Na szczęście dla nas
wiele ze znajdujących się w kodeksie dokumentów w swojej pracy przyta-

²⁰ B. Dziaduch, Stosunki i powiązania księcia oleśnicko-kozielskiego Konrada Białego


z Polską po wojnach husyckich, Acta Universatis Wratislaviensis 195, Historia 23, Wro-
cław 1974, s. 153–203.
²¹ Rabiej P., Konrad VII Biały, w: Piastowie. Leksykon biograficzny, red. K. Ożóg, S. Szczur,
Kraków 1999, s. 691–696.
²² Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, dokument chronologiczny z dnia 19 kwiet-
nia 1427 roku; Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Rep. 135, syg. 416 i 435.

13
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
cza Ermisch, szczególnie tych kluczowych dla ostatnich lat życia Konra-
da VII²³.
Kompilacja dokumentów wystawionych przez książąt górno i dolnoślą-
skich dokonana przez wspomnianego już wcześniej Colmara Grünhage-
na jest również dziełem godnym uwagi²⁴. Grünhagen umieścił w obu to-
mach rozliczne dokumenty na których występuje Konrad Biały samodziel-
nie i jako współwystawca wraz z braćmi, w szczególności Konradem IV – bi-
skupem i Konradem Kąckim. Istotne role we wzbogaceniu naszej wiedzy,
pełni umieszczona tam korespondencja Białego i jego braci z władcami pań-
stw ościennych. Zbiór Grünhagena jest bardzo duży. Dla porównania Wil-
helm Haeusler, który oprócz swojej syntezy historii księstwa oleśnickiego,
skompilował także zbiór dokumentów wystawionych przez piastowskich
władców Oleśnicy, przytacza w nim tylko trzy dokumenty, sygnowane przez
Konrada VII²⁵.
Osobną i przy tym równie ważną grupę stanowią źródła zebrane w Co-
dex Diplomaticus Silesiae. Tom 4 tego cyklu zawiera dokument Białego wy-
stawiony dla klasztoru w Trzebnicy, który ukazuje nam osobę księcia jako
człowieka religijnego, oraz podaje fakty dotyczące jego małżonki²⁶. Dane
powiązane z Konradem Białym, zawiera także szósty tom tego cyklu²⁷. Moż-
na w nim znaleźć dokumenty księcia, jego ojca i braci, które ci wystawili
na obszarze Górnego Śląska, zwłaszcza w będącym ich własnością Koźlu.
Informacje w nich zawarte mają szczególną wagę, bowiem odwołamy się
²³ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 3, przypis 1; B. Dziaduch, Stosunki i po-
wiązania…, s. 159.
²⁴ C. Grünhagen, Lenhns- und Besitzurkunden Schlesiens und seiner einzelnen Fürsten-
thümer im Mittelalter, t. I i II, Leipzig 1881–1883.
²⁵ Urkundensammlung zur Geschichte des Fürstenthums Oels bis zum Austerben derPia-
stischen Herzoglinie, ed. W. Heausler, Breslau 1883.
²⁶ Urkunden Schlesischer Dörfer, zur Geschichte der Ländliche Verhältnisse und der Flu-
reinthailung Insbesondere, ed. A. Meitzen, Codex Diplomaticus Silesiae, t. IV, Breslau
1863, s. 269.
²⁷ Registrum St. Wenceslai, Urkunden vorzüglich zur Geschichte Oberschlesiens, nach einen
Copialbuch Herzog Johanns von Oppel und Ratibor, hr. C. Grünhagen, W. Wattenbach,
Codex Diplomaticus Silesiae, t. VI, Breslau 1865.

14
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
do nich w części książki poświęconej władztwu terytorialnemu Konra-
da VII w księstwie kozielskim. Kolejne tomy XIII i XXIII, dotyczące polity-
ki monetarnej Konrada Białego odnoszą się także tylko do tego księstwa²⁸.
Następnym zbiorem śląskich źródeł historycznych, z których przyjdzie
nam korzystać jest Scriptores Rerum Silesiacarum. W tym cyklu, podobnie
jak w CDS, wzmianki związane z Konradem VII pojawiają się jedynie spo-
radycznie w wybranych tomach, na przykład w drugim tomie tego cyklu
mamy tylko jedno odwołanie do osoby Konrada Białego²⁹. Tomy VI i XII od-
biegają nieco od tego schematu. Pierwszy z nich zawiera źródła dotyczące
przebiegu wojen husyckich na Śląsku, w których Konrad VII brał aktywny
udział, dzięki czemu pojawia się on w wielu dokumentach³⁰. W tomie dwu-
nastym opublikowano między innymi kronikę Zygmunta Rosicza, która
przedstawia ostatnie lata życia Konrada Białego i podaje informacje doty-
czące jego śmierci³¹.
Oprócz przytoczonych powyżej dysponujemy źródłami czeskimi i nie-
mieckimi, w których występuje książę Konrad VII. Archiv Koruny Èeske, do-
starcza kolejnych, choć fragmentarycznych to istotnych informacji, bowiem
zawiera skromną korespondencje Konrada VII Białego i jego braci z kró-
lem czeskim w latach 1420–1450³². Nie mniej ważną role odgrywa, jeden
z tomów Deutsche Reichstagakten, dotyczący panowania Albrechta II, w któ-
rym skompilowano dokumenty obrazujące anty jagiellońskie działania Pia-
²⁸ Schlesiens Münzgeschichte im Mittelalter. Theil II Münzgeschichte und Münzbeschreibe-
rung, hr. F. Friedensburg, Codex Diplomaticus Silesiae, t. XIII/2, Breslau 1888, s. 302–
303; Schlesiens Münzgeschichte im Mittelalter Ergänzungsband, ed. F. Friedensburg,
Codex Diplomaticus Silesiae, t. XXIII, Breslau 1904, s. 64–65.
²⁹ Chronica abbatum Beatae Mariae Virginis in Arena, hr. G. A. Stenzel, Scriptores Re-
rum Silesiacarum, t. II, Breslau 1839, s. 232.
³⁰ Geschichtsquellen der Hussitenkriegen, hr. C. Grünhagen, Scriptores Rerum Silesiaca-
rum, t. VI, Breslau 1871.
³¹ Sigismundi Rosiczii, Gesta diversa transactis temporibus facta in Silesia et alibi, w: Ge-
schichtschreiber Schlesiens des XV. Jahrhunderts, hr. F. Wachter, Scriptores Rerum Sile-
siacarum, t. XII, Breslau 1883.
³² Archiv Koruny Česke 5. Katalog listin z let 1378–1437, red. A. Haas, Praga 1947; Archiv
Koruny Česke 6. Katalog listin z let 1438–1526, red. A. Haas, Praga 1958.

15
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
stów oleśnicko-kozielskich w pierwszym etapie walk o koronę czeską,
po śmierci Zygmunta Luksemburskiego³³.
Odmienną kategorię stanowią dokumenty Zakonu Krzyżackiego.
W dwóch tomach pt. Regesta historico-diplomatica Ordinis S. Mariae Theu-
tonicorum, znajdujemy odpisy dokumentów i listów, świadczących o silnych
związkach pomiędzy rodziną Piastów oleśnicko-kozielskich a Zakonem³⁴.
Dzięki dużej ilości regestów jesteśmy w stanie prześledzić te relacje od po-
czątku XV wieku, aż do czwartej dekady tego stulecia. Oprócz informacji
dotyczących wielkiej wojny z Zakonem z lat 1409–1411 w której udział wziął
Konrad VII, czy dalszych etapów konfliktu polsko-krzyżackiego, w których
nasz książę wraz z rodzeństwem czynnie uczestniczył, znajdziemy tam rów-
nież dane dotyczące wojen husyckich na Śląsku, czy polityki zagranicznej
prowadzonej przez Piastów oleśnicko-kozielskich.
Ostatnią kategorię źródeł stanowią polskie i litewskie kroniki, oraz
zbiory dokumentów. W tym miejscu wypada nam zacząć od naszego wiel-
kiego piętnastowiecznego dziejopisa Jana Długosza, który w tomach X-
-XII swego dzieła opisuje działania Konrada VII Białego w poszczególnych
etapach jego życia³⁵. Długosz oprócz swoich Roczników stworzył także cy-
towaną już wcześniej Banderia Prutenorum, w której to znalazł się opis cho-
rągwi Konrada VII Białego spod Grunwaldu, jak również dość uszczypliwy
obraz Konrada, od którego rozpoczęliśmy niniejszą pracę³⁶.
³³ Deutsche Reichstagakten König Albrecht II, erste abteilung zweite Hälfte 1438, hr. G.
Beckmann, Gotha 1916.
³⁴ Regesta historico diplomatica Ordinis S. Mariae Theutonicorum 1198–1525 Pars I: Index
Tabularii Ordinis S. Mariae Theutonicorum Regesten zum Ordensbrierarchiv vol. 1:
1198–1454, hr. E. Joachim, W. Hubatsch, Gottingen 1948; Regesta historico diplomatica
Ordinis S. Mariae Theutonicorum 1198–1525 Pars II: Regesta Privilegiorum Ordinis S.
Mariae Theutonicorum, Regesten der Pergament-Urkunden aus der Zeit des Deutschen
Ordens, Gottingen 1948.
³⁵ Jana Długosza Roczniki czyli Kroniki Sławnego Królestwa Polskiego, ks. X i XI 1406–
1412, tłum. J. Mrukówna, Warszawa 1982; ks. XI 1415–1430, tłum. J. Mrukówna, Warsza-
wa 1985; ks. XI i XII 1431–1444, tłum. J. Mrukówna, Warszawa 2004; J. Długosz, Histo-
ria Polonica, t. IV i V, Opera omnia, wyd. A Przeździecki, t. XIII, Kraków 1877.
³⁶ Banderia Prutenorum Jana Długosza, wyd. J. Muczkowski, Kraków 1851.

16
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Poza dziełami Jana Długosza często odwoływać się będziemy do doku-
mentów wystawionych przez polskich królów i możnych. Najwięcej infor-
macji dotyczących osoby Konrada VII znajdujemy w drugim tomie Codex
Epistolaris³⁷. Zebrane w nim zostały interesujące nas dokumenty, pocho-
dzące z przełomu lat trzydziestych i czterdziestych XV wiek dotyczące oso-
by Konrada Białego, jako śląskiego sojusznika Jagiellonów w ich staraniach
o koronę czeską. Pozostałe zachowane kolekcje polskie zawierają pojedyn-
cze dokumenty wystawione przez Konrada VII Białego, czy do niego adre-
sowane, jak również odpisy ze spraw sądowych w których książę uczestni-
czył³⁸. Podobną ilość informacji odnajdujemy w źródłach litewskich, które
z oczywistych względów interesują się rodziną Konradów oleśnicko-koziel-
skich w aspekcie jej współpracy z Zakonem Krzyżackim, czy planów mał-
żeńskich Świdrygiełly³⁹.
Tak pokrótce przedstawia się baza źródłowa dotycząca życia Konra-
da VII Białego. Jak uważny czytelnik zdążył już zapewne zauważyć, nie jest
ona tak bogata jak materiał źródłowy poświęcony władcom polskim, cze-
skim czy niemieckim z tego samego stulecia. Mimo, to warto przypomnieć
szerszemu gremium dzieje tego księcia, bowiem w nich dostrzec można ele-
menty późniejszego śląskiego dramatu, jakim było zawsze rozdarcie między
³⁷ Codex Epistolaris Seaculi decimi quinti, tomus II, opr. A. Lewickiego, Kraków 1891.
³⁸ Kodeks Dyplomatyczny Wielkopolski, dokumenty z lat 1426–1434, opr. A. Gąsiorowski,
T. Jasiński, t. IX, Poznań 1990, nr 1343; J. Caro, Liber Cancellariae Stanislai Ciołek, Ein
Formelbuch polnischen Königkanzlei aus der Zeit der Hussitische Bewegung, Archiv
für östereichische Geschichte 45 (1871), s. 345–350, nr 5 oraz Archiv für östereichische
Geschichte 52 (1878), s. 45 i nst., nr 2, 3 i 117; Starodawne Prawa Polskiego Pomniki
z ksiąg dawnych sądowych i grodzkich Ziemi Krakowskiej, opr. A. Hencel, t. II, Kraków
1870, s. 233, nr. 1612; Index Actorum Saeculi XV ad ResPublicam Poloniae Spectantium,
red. A. Lewicki, Kraków 1888, s. 267, nr 2295, s. 276, nr 2383, s. 278, nr 2394; Rachunki
dworu króla Władysława Jagiełły i królowej Jadwigi z lat 1388 do 1420, wyd. F. Pieko-
siński, Monumenta medii aevi historica res gestas Poloniae illustrantia, t. XV, Kraków
1896, s. 395, 436.
³⁹ Codex Epistolaris Vitoldi Magni Ducis Lithuaniae 1376–1430, opr. A. Prochaska, Kraków
1882, s. 433–435; Kodex Dyplomatyczny Litwy, opr. E. Raczyński, Breslau 1845, s. 104–
107, 191, 240–241.

17
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Polskę, Niemcy i Czechy. Zjawisko te widoczne jest również dzisiaj, szczegól-
nie mocno na Górnym Śląsku, którego części władcą był Konrad VII, z ra-
cji posiadania miast Koźla, Bytomia i ziem w księstwie kozielskim. Konrad
Biały może być dla niektórych przykładem anty bohatera, lecz powinniśmy
spojrzeć z większym dystansem na niewątpliwie tragiczną postać księcia.
Z dziejowym stereotypem przypiętym przez poprzednie pokolenia księciu
Białemu, postaramy się w niniejszej pracy uporać.
Biografia Konrada VII Białego której napisania się podjęliśmy będzie
składać się z trzech rozdziałów. Pierwszy ma przybliżyć czytelnikowi rela-
cje rodzinne Piastów oleśnicko-kozielskich, oczywiście największy nacisk
kładziony jest na stosunki z najbliższymi krewnymi Konrada Białego, w tym
z ojcem Konradem III, oraz braćmi księcia. Ta część obejmie jego dzieciń-
stwo i młodość, aż do śmierci ojca i podziału księstwa, a także stosunki z naj-
starszym z braci, późniejszym biskupem Konradem IV. W tym rozdziale
spróbujemy znaleźć odpowiedź na pytanie, skąd się wziął przydomek Bia-
ły. Zagadnieniami poruszonymi jako ostatnie będą dwa małżeństwa Konra-
da VII.
W drugim rozdziale niniejszej pracy Konrad VII ukazany jest jako
współrządzący i samodzielny władca w księstwach oleśnickim i kozielskim.
W trakcie tej narracji postaramy się odpowiedzieć na pytanie czy Kon-
rad VII był dobrym gospodarzem dla swoich poddanych. Całość kończy się
przedstawieniem konfliktu Konrada Białego z synami Konrada Kąckiego,
Konradem IX Czarnym i Konradem X Białym Młodszym, który ostatecz-
nie doprowadził do upadku księcia i utraty posiadanych przez niego ziem,
jak również pośrednio do jego śmierci.
Rozdział trzeci rozpoczniemy od omówienia udziału Konra-
da VII w Wielkiej Wojnie z Zakonem Krzyżackim z lat 1409–1411, a w szcze-
gólności w niefortunnej dla niego bitwie pod Grunwaldem, oraz później-
szej niewoli polskiej. Ukazane zostaną tam również relację książąt oleśnic-
ko-kozielskich z królem Władysławem Jagiełło po roku 1410, w których by-
ło wiele wzajemnych zwrotów. Konrad Biały wraz z braćmi lawirował stale
w tym okresie pomiędzy Koroną Polską, Zakonem a Zygmuntem Luksem-

18
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
burskim. Kolejnym ważnym etapem życia księcia, były wojny husyckie,
w czasie których Konrad VII aktywnie walczył zarówno z najazdem husy-
tów na Śląsk, jak i z ich śląskimi sojusznikami. Trzeci rozdział zostanie za-
mknięty przez podrozdział poświęcony roli Konrada VII w walkach o koro-
nę czeską po śmierci Zygmunta Luksemburskiego, kiedy to wyrósł on
na głównego śląskiego sojusznika Władysława III i Kazimierza Jagielloń-
czyka.
Niniejsza praca skierowana jest głównie dla studentów, miłośników hi-
storii lokalnej, szczególnie Górnego Śląska, których zainteresowanie Piasta-
mi oleśnicko-kozielskimi rozbudziły powieści Andrzeja Sapkowskiego. Choć
może i zawodowy historyk znajdzie w niej coś interesującego dla siebie. Nim
jednak przejdziemy do rozważań związanych bezpośrednio z naszym boha-
terem, w tym miejscu pragnę serdecznie podziękować Panu Tomaszowi Ja-
nowskiemu za możliwość opublikowania tej pracy, jak również Pani Profe-
sor Annie Pobóg-Lenartowicz za cenne rady i wsparcie merytoryczne
w trakcie pisania.

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565


##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Wykaz skrótów

A. Weltzel – A. Weltzel, Geschichte der Stadt, Herrschaft und Festung


Cosel
AKC – Archiv Koruny Česke
B. Dziaduch – B. Dziaduch, Stosunki i powiązania księcia oleśnicko-
-kozielskiego Konrada Białego z Polską
CE – Codex Epistolaris Seaculi decimi quinti
CEV – Codex Epistolaris Vitoldi Magni Ducis Lithuaniae
CDS – Codex Diplomaticus Silesiae
C. Grünhagen – C. Grünhagen Die Hussitenkämfe der Schlesier 1420–
1435
GH – Geschichtsquellen der Hussitenkriegen
K. Jasiński – K. Jasiński, Rodowód Piastów Śląskich
LC – Liber Cancellariae Stanislai Ciołek
LUB – Lenhns- und Besitzurkunden
PSB – Polski Słownik Biograficzny
RHD – Regesta historico diplomatica Ordinis S. Mariae Theu-
tonicorum
SR – Sigismundi Rosiczii
SRS – Scriptores Rerum Silesiacarum
W. Haeusler – W. Haeusler, Geschichte des Fürstenthums Oels bis zum
Austerben der Piastischen Herzoglinie
ZGVS – Zeitschrift des Vereines für Geschichte und Alterthum
Schlesiens

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565


##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Rozdział I

Rodzina

Dzieciństwo

Konrad Biały według Jasińskiego urodził się pomiędzy rokiem 1390-1392,


jako czwarty syn Konrada III zwanego Starym (1359-1412/1413) oraz Jutty
(Gutty), której pochodzenie nie jest znane¹. Punktem wyjścia dla takiej da-
tacji roku urodzenia Konrada VII, była kwestia udziału księcia w bitwie
pod Grunwaldem. W mniemaniu tego badacza, Biały miał mieć co najmniej
18 lat, gdyż żadne źródło nie potwierdza faktu wzięcia do niewoli polskiej
młodocianego chłopca². Z taką argumentacją trudno się jednak zgodzić
w pełni. Książę uczestnicząc w bitwie nie musiał osobiście walczyć w pierw-
szej linii, a nawet dowodzić swoim oddziałem. Był gościem zakonu i ota-
czała go grupa rycerzy, który z racji doświadczenia mogli skuteczniej dowo-
dzić chorągwią pod dolnośląskim sztandarem. Jeśli nawet Biały wszedł
do walki to zapewne dopiero w ostatniej fazie bitwy. Pamiętajmy, iż żadne
źródło nie wspomina o przejściu Konrada Białego z roli giermka w rycerza
i o miejscu zdobycia przez niego ostróg. Wiemy, że w 1409 książę opuścił
Kraków, gdzie pełnił funkcje pazia królowej Anny. W średniowieczu pazia-
mi byli chłopcy w wieku 7-14 lat. Idąc dalej, możemy przyjąć, iż Kon-
¹ B. Grott, Konrad III Stary, PSB, t. 13, s. 590; R. Heck, Konrad VII, PSB, t. 13, s. 593; K.
Wutke, Stamm- und Übersichtstafeln der Schlesichen Fürsten, Breslau 1911, s. 19; K. Ja-
siński, Rodowód…, s. 435 i 442–443; W. Haeusler, Geschichte des…, s. 237; G. A. Sten-
zel, Genealogie der Piastischen…., s. 248.
² K. Jasiński, Rodowód…, s. 442–443.

21
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
rad VII wyjechał z miasta stołecznego polskiej monarchii jako 15 letni mło-
dzieniec i skierował się do Prus, by tam zdobyć szlify rycerskie. W czasie bi-
twy pod Grunwaldem miał zatem nie 18 a 16 lat. Jako gość Zakonu, z racji
swego urodzenia i związków jego rodziny z Malborkiem mógł zostać paso-
wany na rycerza w wieku lat 16, dzięki czemu wystąpił jako sojusznik krzy-
żaków we wspomnianym wyżej starciu. Przesuwa to datę jego urodzin
na rok 1394.
Konrad VII przyszedł na świat za życia swojego dziada Konra-
da II (1338-1403), który nosił przydomek der Groe Hirre, co można tłumaczyć
różnie, jako wielkiego lub siwego pana, sprawującego niemalże, aż do swo-
jej śmierci faktyczną władzę w księstwach oleśnickim i kozielskim (po ro-
ku 1380 dopuścił swojego jedynego syna do współrządów)³. Dziad Białego
w latach dziewięćdziesiątych XIV wieku był jednym z przywódców (wraz
z Władysławem Opolczykiem) bloku książąt śląskich niechętnych królowi
Władysławowi Jagielle⁴. Możliwe nawet, że Konrad VII urodził się w czasie
wojny śląsko-polskiej, jaką toczył Opolczyk z Jagiełłą. Miejsca narodzin księ-
cia nie znamy. Możemy jedynie spekulować, że urodził się w którymś z dol-
nośląskich miast należących do jego rodziny.
Udzielne księstwo oleśnickie powstało w 1313 r. w wyniku podziału księ-
stwa głogowskiego. Księciem oleśnickim został wówczas Bolesław (1293-
1321), jeden z synów Henryka III (1260-1309). Stan ten utrzymał się się
do 1321 r., kiedy to po bezpotomnej śmierci Bolesława władzę nad księstwem
oleśnickim objął jego brat Konrad I (1292-1366), pradziadek naszego boha-
tera⁵. W wyniku polityki tego władcy, w ręce Piastów oleśnickich dostało
się również po 1357 roku księstwo kozielskie, z miastem Koźlem i częścią
Bytomia, do którego Konrad I miał prawo z racji swego małżeństwa z cór-
ką Władysława kozielskiego, Eufemią⁶. Państwo powstałe w wyniku dzia-

³ B. Grott, Konrad II, PSB, t. 13, s. 589–590; K. Jasiński, op. cit., s. 433; W. Haeusler, op. cit.,
s. 236–237.
⁴ W. Mrozowicz, P. Wiszewski, Oleśnica…, s. 46–47.
⁵ Ibidem, s. 31–32; K. Jasiński, op. cit., 362–363.
⁶ K. Jasiński, op. cit., 363.

22
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
łań Konrada I stało się jednym z największych na XIV wiecznym Śląsku.
Konrad II i Konrad III byli kontynuatorami działań protoplasty swojej dy-
nastii, lecz w nieco innym wymiarze, bowiem liczyć musieli się z stroną pol-
ską, którą wyraźnie wzmocnił nowy związek z Litwą i osoba wspólnego mo-
narchy Władysława Jagiełły. Władcy Oleśnicy i Koźla znaleźli się w obozie,
któremu przewodzili Luksemburgowie, będący w apogeum potęgi swego
rodu. Zarówno Konradowi II, jak i jego synowi przyszło zatem związać się
mocno z tą dynastią, która zapewniała im bezpieczeństwo przed ewentual-
nymi roszczeniami strony polskiej i która miała stać się swoistego rodzaju
trampoliną, dla przyszłej kariery młodszych członków rodu Piastów oleśnic-
ko-kozielskich.
Ojciec Konrada VII, Konrad III hołdował modzie na nadawanie tego
samego imienia swoim wszystkim synom, stąd Konrad miał trzech star-
szych braci i jednego młodszego o tym samym imieniu: Konrada IV Senio-
ra (1384-1447), Konrada V (po 1385-1439) zwanego z racji urodzenia Kąc-
kim (Kantnerem), Konrada VI (po 1391/1395-1427), oraz Konrada VIII (ok.
1400-1447) zwanego Młodym⁷. Konrad III i Jutta mieli również dwie córki
Offkę (Eufemnie) i Jadwigę, niemal rówieśnice najmłodszego Konrada Mło-
dego⁸. Tak liczne potomstwo płci męskiej mogło zapowiadać potencjalne
zagrożenie dla jedności terytorialnej znajdujących się we władaniu Piastów
oleśnicko-kozielskich ziem. Dopóki władzę sprawował senior rodu była to
odległa perspektywa, zaś młodociany Konrad Biały dorastał w otoczeniu
licznego rodzeństwa. Spekulować możemy jedynie na postawie późniejszych
wydarzeń, że to najstarsi bracia Konrad IV i Kącki, jeszcze za życia dziada
Konrada II, przyuczani byli do sprawowania funkcji państwowych, zaś po-
zostałe potomstwo cieszyło się beztroskim dzieciństwem⁹.
⁷ R. Heck, Konrad IV Starszy, PSB, t. 13, s. 590; B. Grott, Konrad V zwany Kantner, PSB, t.
13, s. 591–592; R. Heck, Konrad VI, PSB, t. 13, s. 592–593; K. Jasiński, op. cit., s. 436–442
i 444–445; W. Haeusler, op. cit., s. 237; K. Wutke, Stamm- und…, s. 18-19; G. A. Stenzel,
op. cit., s. 249–256.
⁸ K. Jasiński, op. cit., s. 445–446; W. Haeusler, op. cit., s. 237.
⁹ Włączeni zostali do współrządów z ojcem w latach 1402-1403 W. Haeusler, Geschichte
des…, s. 237–238; W. Mrozowicz, P. Wiszewski, Oleśnica…, s. 47.

23
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Bracia Konrada Białego niemal wszyscy byli równie barwnymi posta-
ciami jak i on. Ich drogi w dorosłym życiu potoczyły się różnie. Wszyscy
jednak związani byli, aż do swojej śmierci w większym lub mniejszym stop-
niu z ziemiami księstwa oleśnicko-kozielskiego. Istotne były także ich po-
wiązania z kościołem. Najstarszy Konrad IV (który będzie się jeszcze poja-
wiał wielokrotnie na stronach tej pracy) dążył za wszelką cenę do osiągnię-
cia jak najwyższej pozycji w kościele katolickim. Ukoronowaniem tych am-
bicji było osadzenie go na tronie biskupa wrocławskiego, po rezygnacji z te-
go stanowiska przez Wacława legnickiego w 1417 r.. Drugi brat, Kon-
rad V skupiał swoją uwagę na administracji ziem pozostawionych jemu
i braciom przez ojca, pozostawiając politykę zagraniczną w rękach ambit-
nego Konrada Seniora. Kolejny, Konrad VI przeznaczony został kościołowi
podobnie jak Senior, lecz brakowało mu ambicji i być może twardego cha-
rakteru, aby osiągnąć coś więcej niżeli funkcje dziekana kapituły wrocław-
skiej. Najmłodszy zaś Konrad VIII, wstąpił jako młodzieniec do Zakonu
Krzyżackiego (stąd często przezywano go krzyżakiem), gdzie osiągnął god-
ność prowincjała na Czechy i Morawy. ¹⁰
Zboczmy nieco z głównego nurtu naszych rozważań i skupmy się
nad przydomkiem księcia Konrada- Biały. Zarówno źródła niemieckie, cze-
skie jak i polskie, zgodnie określają Konrada VII terminem Conrad der Weis-
se,.. Conrado duce Albo¹¹. Przykłady tego typu znajdujemy niemal w każ-
dym dokumencie w którym pojawia się książę, bez względu na to czy jest je-
go wystawcą, adresatem czy świadkiem. Być może jak chce literatura tego ty-
pu przezwisko nadano mu ponieważ był właścicielem bujnej blond czupry-
ny¹². Możliwe jednak, że geneza tego przydomku, była nieco inna i mogła
mieć podłoże natury genetycznej. Jak wiemy, w XIV stuleciu wśród Piastów
śląskich dość powszechną praktyką są małżeństwa z mniej lub bardziej spo-
¹⁰ Patrz przypis 43.
¹¹ LUB, t. 2, s. 42, nr 41 i s. 52, nr 47:… und der genante Cunrad der weisse noch on erben
ist…; Starodawne Prawa…, s. 233, nr. 1612:… a domino Cunrado dicto Baly Duce Cos-
seliensi….; CEV, s. 394, nr 744:… et Conradi Albi…
¹² W. Haeusler, op. cit., s. 240 i 242.

24
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
krewnionymi osobami. Wynika to z niemożności znalezienia sobie godne-
go rangą partnera, gdzieś poza granicami Śląska, jak również z wyrachowa-
nia politycznego osób planujących takie stadła. Dziad Konrada Białego, Kon-
rad II poślubił Agnieszkę, córkę księcia cieszyńskiego Kazimierza I. Miedzy
Konradem II a Agnieszką był czwarty stopień pokrewieństwa i małżeństwo
wymagało dyspensy papieskiej, bowiem ich wspólnym przodkiem był Wła-
dysław I Opolski¹³. Pamiętajmy również, że Konrad II nosił przydomek der
Groe Hirre, co możemy tłumaczyć jako siwy lub siwowłosy¹⁴. Możliwe, że
książę był nosicielem genu odpowiadającego za bielactwo częściowe skóry
i włosów (nie kojarzone jeszcze z całkowitym albinizmem). Małżeństwo ze
spokrewnioną Agnieszką, mogło wzmocnić te recesywne geny u ich wspól-
nego potomstwa, powodujące mniejszą produkcje melaminy, z tym że przy-
padłość występować mogła co drugie, trzecie pokolenie. Konrad III jako je-
dyny syn tej pary przekazał być może pule genów z defektem dalej. Konrad
Biały mógł zatem cierpieć na tę samą przypadłość co jego dziad. W kolejnym
pokoleniu tej rodziny mamy Konrada X (1420-1492), następnego o przy-
domku Biały, przy tym bratanka Konrada VII¹⁵. Obydwa te przypadki wy-
stępujące wśród ostatnich przedstawicieli dynastii Piastów oleśnicko-ko-
zielskich wskazują, iż nasze przypuszczenia mogą być słuszne. Zapewne
choroba nie była zbyt dokuczliwa, jednak jej objawami być mogły bardzo ja-
sne włosy, czy oczy. Mogła przeszkadzać w życiu towarzyskim młodemu
księciu, oraz utrudnić zdobycie małżonki odpowiedniej dla jego ambicji.
Niestety, nie znamy miejsca jego pochówku, nie dysponujemy żadnym ma-
teriałem genetycznym pozostawionym przez księcia, więc hipoteza ta nie
opiera się na rzetelnych argumentach. Co ciekawe, Konrad VII, jako Biały
pojawia się dopiero w dokumentach swojego ojca z roku 1412, choć po tym
¹³ K. Jasiński, op. cit., s. 433 i 544.
¹⁴ Posłużmy się w tym miejscu interpretacją tego przydomku dokonaną przez J. Fraz-
kowskiego. J. Frazkowski, Geschichte ser freien Stadtesherschaft, der Stadt und des lan-
drätlichen Kreises Gross Wartenberg, Wartenberg 1912, s. 29.
¹⁵ K. Jasiński, op. cit., s. 450–451; G. A. Stenzel, op. cit., s. 258; R. Heck, Konrad X Biały,
PSB, t. 13, s. 595.

25
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
przydomkiem również wymieniają go źródła krzyżackie z okresu Wielkiej
Wojny¹⁶.
W roku 1408 ojciec postanowił wysłać Konrada Białego do Krakowa,
gdzie miał pełnić funkcje pazia królowej Anny Cylejskiej¹⁷. Dwór królowej
nie był traktowany przez króla Władysława Jagiełłę z należytą atencją, bo-
wiem składał się z samych kobiet (w różnym wieku) i odsunięty był
od spraw wagi państwowej, jak również od rycerskiego życia¹⁸. Nie należy
jednak się dziwić się takiemu postępowaniu Konrada III, który miast umie-
ścić syna w najbliższym otoczeniu władcy, powierza go na wychowanie je-
go małżonce, była to bowiem tradycyjna droga wychowania książęcych sy-
nów. Konrad III przynajmniej od 1406 roku bywał częstym gościem na Wa-
welu, gdyż uczestniczył w mediacji w sporze Jagiełły z Krzyżakami o zajęte
przez nich Drezdenko¹⁹. Jak więc możemy już się domyślić ojciec Białego był
zapewne doskonale rozeznany w sytuacji na dworze króla Władysława. Dla-
czego zatem umieścił młodego Konrada VII w tzw. frauzimmerze królowej
Anny a nie w otoczeniu króla? Odpowiedzi nasuwa się kilka. W otoczeniu
królowej młody książę miał się przygotowywać do przyszłej funkcji gierm-
ka władcy i poznawać realia dworu. Miało to wielką wagę, jeśli weźmiemy
pod uwagę, iż ojciec Konrada VII, który miał jeszcze czterech synów, nie li-
czył, iż nasz bohater zostanie jego bezpośrednim dziedzicem. W podobny
sposób postępowali ze swoimi synami inni Piastowie śląscy od niemal
dwóch wieków, kierując ich do Pragi, a później i do Budy. Młodzi książęta
przebywając na monarszych dworach, mieli w zamyśle swoich ojców tam
osiągnąć awans, który był dla nich nieosiągalny w rodzinnych stronach. Nie
możemy również wykluczyć opcji w której młody Konrad Biały miał pełnić
¹⁶ W. Haeusler, op. cit., s. 240; RHD, t. 2, s. 197, nr 1708: 8 czerwca 1411 roku król Włady-
sław wypuścił z niewoli jenieckiej Konrada Białego Oleśnickiego.
¹⁷ LC, cz. I, s. 347, nr 5; Ten sam dokument patrz: GH, s. 40–41, nr 56; W. Haeusler, op. cit.,
s. 242; K. Jasiński, op. cit., s. 442; W. Mrozowicz, P. Wiszewski,, op. cit., s. 48.
¹⁸ Z. Wdowiszewski, Genealogia Jagiellonów i Domu Wazów w Polsce, Kraków 2005, s.
67–68; B. Dziaduch, Stosunki…, s. 153.
¹⁹ W. Haeusler, op. cit, s. 238; K. Bobowski, Ziemia oleśnicka…, s. 12.

26
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
funkcje pośrednika między ojcem i królową Anną, która być może była bar-
dziej przychylna Piastom oleśnicko-kozielskim.
Konrad VII był jednak od najmłodszych lat osobą, która wyłamywała
się ze wszystkich schematów, bowiem na służbie królowej Anny przebywał
ponad rok, po czym postawił wyruszyć uczyć się wojennego rzemiosła
od krzyżaków²⁰. Wilhelm Haeusler sugeruje, iż Konrad VII został wysłany
do Prus na prośbę Wielkiego Mistrza. Nie wiadomo skąd zaczerpnął tę in-
formacje²¹. Bronisław Dziaduch decyzję o wyjeździe do państwa Zakonu
Krzyżackiego zrzuca na krnąbrny charakter młodego księcia, jak również
na jego ortodoksyjne podejście do wiary katolickiej, a także chęć walki z nie-
wiernymi-poganami z Litwy i Żmudzi²². Michał Bonecki widzi to nieco
inaczej, twierdząc iż Konrad Biały dlatego wybrał Prusy, gdyż nęciły go
krzyżackie wyprawy wojenne, w czasie których można było zdobyć bogate
łupy²³.
Przebywanie w otoczeniu polskiej królowej, które tak ochoczo porzu-
cił na korzyść rycerskiej przygody, jaką zakosztować mógł jako gość Zako-
nu Krzyżackiego wskazywać może, na znudzenie młodego księcia Krako-
wem. Konrad Biały zapewne źle się czuł w tym babińcu w którym umieścił
go ojciec, nie widział być może dla siebie (lub nie miał) możliwości zrobie-
nia rycerskiej kariery w otoczeniu króla Władysława. Zachowanie Konra-
da VII w tym okresie w odniesieniu do jego ojca wskazywać może na rysu-
jący się powoli bunt. Konrad Biały porzucając Kraków na korzyść Malbor-
ka musiał mieć zgodę Konrada III, który w roku 1409 został mediatorem
w konflikcie między Polską, Litwą a Zakonem²⁴. Konrad III wyraził zgodę
na wyjazd syna do stolicy Państwa Zakonnego, choć może stało się to post
factum. Wspomniany wcześniej Haeusler twierdzi, że książę wyruszył
na prośbę Wielkiego Mistrza. Do kogo mogła być zatem adresowana ta pro-
²⁰ W. Haeusler, op. cit, s. 242; R. Heck, Konrad VII, s. 593; K. Jasiński, op. cit., s. 443.
²¹ W. Haeusler, op. cit, s. 242.
²² B. Dziaduch, op. cit., s. 153-154.
²³ M. Boniecki, Książęta Szląscy…., s. 91.
²⁴ RHD, t. 1, s. 69, nr 1181 i 1182; RHD, t. 2, s. 190-191, nr 1632, nr 1643 i s. 192-193, nr 1660,
nr 1661.

27
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
śba? Zapewne do królowej Anny w której otoczeniu przebywał Konrad VII,
a która darzyła młodego księcia niemal matczynymi uczuciami²⁵. Możliwe,
iż Konrad Biały wykorzystał sytuacje i wyruszył do Prus, mając jedynie zgo-
dę królowej, chcąc metodą faktów dokonanych wymusić na ojcu akceptacje
swojej decyzji o porzuceniu służby na dworze Jagiellonów. Nieco inną wer-
sje sugeruje nam Grünhagen, który twierdzi, że to właśnie ojciec był odpo-
wiedzialny za wysłanie Konrada Białego do Prus, by ten tam zdobywał szli-
fy w rycerskim rzemiośle²⁶.
Konrad III, mimo zależności lennej od niechętnego Koronie Polskiej
Wacława IV, zachowywał w trakcie konfliktu polsko-krzyżackiego bezpiecz-
ną neutralność, nie pragnąc narazić się któreś ze stron²⁷. Czyn Konrada Bia-
łego być może miał celowo zmusić ojca do opowiedzenia się otwarcie
po stronie Zakonu. Nie przyniósł jednak żadnej reakcji ze strony Konra-
da III, która byłaby wroga królowi polskiemu. Inaczej zachowywali się bra-
cia księcia, szczególnie Konrad IV. Przejawiał on wrogość względem Pola-
ków, zaś do Zakonu Krzyżackiego odnosił się życzliwie²⁸. Konrad IV wraz
z ojcem uczestniczył w misji mediacyjnej miedzy Koroną a Państwem Za-
konnym na przełomie 1409-1410²⁹. Niewykluczone, że to najstarszy brat
Konrada VII był odpowiedzialny za zorganizowanie jego wyjazdu do Mal-
borka. Konrad IV jako najstarszy wśród rodzeństwa cieszył się poważaniem
wśród młodszych braci. Liczył być może na to, iż Biały wstąpi w szeregi krzy-
żaków i tym samym wykluczy się z gry o dziedzictwo Konrada III.
Pamiętajmy, iż Konrad Biały postrzegał Zakon Krzyżacki inaczej niż
my dzisiaj. Na początku XV wieku Państwo Zakonne było stawiane za wzór
nowoczesności, słynęło ze sprawnie działającej machiny administracyjnej.
Sławiono także na dworach europejskich walory rycerskie jego członków.
²⁵ GH, s. 40–41, nr 56.
²⁶ C. Grünhagen Die Hussitenkämfe…, s. 7.
²⁷ B. Grott, Konrad III…, s. 590.
²⁸ K. Wutke, Studien zur älteren schlesichen Geschichte. 6. Zur Geschichte des Herzog Kon-
rad IV. Senior von Öls, ZGVS 44 (1910), s. 250; W. Haeusler, op. cit, s. 241.
²⁹ Wymieniony jako świadek wraz z ojcem na dwóch dokumentach krzyżackich pocho-
dzących z pierwszej fazy Wielkiej Wojny. RHD, t. 2, s. 190, nr 1632 i s. 191. nr 1643.

28
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Konrad Biały, któremu zapewne z jakiś przyczyn Władysław Jagiełło odmó-
wił szybkiej możliwości zdobycia rycerskich ostróg, być może szanse na ich
uzyskanie widział w Zakonie, gdzie jego wiek i potencjalna choroba nie by-
ły brane pod uwagę, a liczyły się jedynie zasługi i pochodzenie księcia. I to
mogła być kolejna i przy tym najważniejsza przyczyna decyzji młodego księ-
cia.
Do pogmatwanych relacji Konrada IV z Białym wrócimy jeszcze w na-
stępnym podrozdziale. Pozostali bracia Konrada Białego w okresie przed
Wielką Wojną mieli marginalny wpływ na charakter księcia. Konrad V Kąc-
ki zajęty był gospodarowaniem ziemiami należącymi do rodziny, Kon-
rad VI przymierzał się do stanu duchownego (podobnie jak najstarszy Kon-
rad IV, który był już w tym czasie jego przedstawicielem), zaś najmłodszy
Konrad VIII był małym dzieckiem w momencie w którym Biały opuszczał
rodzinny dom (w roku 1408 mógł mieć około 8–9 lat)³⁰. Trudno również
mówić, o jakiś głębszych relacjach księcia z siostrami, które były w podob-
nym wieku co Konrad VIII.
Konrad III umiera około roku 1412/1413³¹. Władze po nim w księstwach
oleśnickim i kozielskim, objęli wspólnie Konrad IV i Konrad V Kącki³². Obaj
sprawowali wspólnie opiekę nad młodszymi braćmi. Matka Jutta usuneła
się do Wołowa, który stanowił jej wdowią oprawę, gdzie umarła pomiędzy
rokiem 1416 a 1419³³.
Nie znamy miejsca ostatniego spoczynku zarówno ojca, jak i matki
Konrada VII. Trudno ustalić czy oboje łączyły jakieś cieplejsze uczucia, po-
za oczywiście obowiązkiem rodzicielskim z naszym bohaterem. Pamiętaj-
my, iż Biały był jednym z siedmiorga dzieci, przy tym nie najstarszym sy-
nem, lecz przedostatnim. Jego rodzice największą atencją musieli zatem da-
³⁰ G. A. Stenzel, op. cit., s. 249–252; K. Jasiński, op. cit., s. 440–441; R. Heck, Konrad IV…,
s. 590; B. Grott, Konrad V…, s. 591; R. Heck, Konrad VI, s. 592–593; A. Weltzel, Geschich-
te der Stadt…, s. 94
³¹ B. Grott, Konrad III…, s. 590; K. Jasiński, op. cit., s. 435; W. Haeusler, op. cit, s. 240.
³² W. Mrozowicz, P. Wiszewski, Oleśnica…, s. 53; K. Bobowski, Ziemia oleśnicka…, s. 12;
W. Haeusler, op. cit, s. 244–245.
³³ W. Haeusler, op. cit, s. 237; G. A. Stenzel, op. cit., s. 249; K. Jasiński, op. cit., s. 435.

29
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
rzyć najstarszych dwóch synów, Konrada IV i Kąckiego, którzy być może
byli przewidziani na dziedziców i następców tronu. Świadczyć o tym może
dopuszczenie ich do współrządów przez Konrada III. Decyzja Seniora o wej-
ściu na drogę duchowną wynikająca z jego ambicji i żądzy władzy, nie wa-
runkowała zmiany przyszłych losów młodszych braci. Konrad VI musiał
być od dziecka przygotowywany do stanu duchownego, podczas gdy Kon-
rad VIII stał się w przyszłości rycerzem-krzyżakiem, który również nie mógł
założyć swojej własnej rodziny. Wysłanie Konrada Białego na dwór Jagiełły,
miało zapewnić mu możliwość awansu i zrobienia kariery, tak aby nie pod-
ważał praw swoich starszych braci do dziedzictwa Konradów I i II. Zamy-
sły ojca i być może Konrada IV, zweryfikowało życie i ambicje Białego.
Wspólne rządy najstarszych braci trwały do 1415 roku. W roku 1416 na-
stąpił podział księstwa oleśnickiego i kozielskiego, pomiędzy czterech sy-
nów Konrada III (z układu wyłączony został najmłodszy Konrad VIII Mło-
dy). Niestety, dokument ustalający kryteria podziału ojcowizny miedzy po-
szczególnych książąt nie zachował się do dzisiejszych czasów. Zdani jesteśmy
tylko na spekulacje wcześniejszych badaczy, według których: Kon-
rad IV otrzymał Syców, Bierutów, Kąty Wrocławskie i Prudnik; Konrad Kąc-
ki posiadł Oleśnice, Milicz, Trzebnice, Prusice, Rudną, Wąsosz oraz Żmi-
gród; Konrad Biały miał otrzymać władze nad księstwem kozielskim; Kon-
rad Dziekan dostał najmniejszą cześć, czyli Ścianawę, do której po śmierci
matki dołączył Wołów³⁴. Podział księstw stał się faktem, lecz bracia posta-
nowili utrzymać spójność terytorialną swoich ziem, tak aby żaden z nich
za życia i po śmierci, swojej domeny lub jakieś jej części, nie przekazał lub
nie sprzedał bez zgody pozostałych, komuś spoza rodziny³⁵.
Dla Konrada Białego w momencie w którym otrzymał swoją dziedzi-
nę, z dwoma stołecznymi miastami Koźlem i Bytomiem rozpoczął się no-
wy etap życia. Dysponując własnym księstwem, przy jednoczesnym braku
³⁴ W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op. cit., s. 53; W. Haeusler, op. cit, s. 245; G. A. Stenzel, op.
cit., s. 252; R. Heck, Konrad IV…, s. 590; B. Grott, Konrad V…, s. 591; R. Heck, Konrad VI,
PSB, s. 592–593; A. Weltzel, Geschichte der Stadt…, s. 95.
³⁵ W. Haeusler, op. cit, s. 246.

30
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
tak uciążliwej dla niego stałej kurateli starszych braci, nasz książę rozpo-
czął starania o znalezienie sobie małżonki.

W cieniu Konrada IV

Najstarszy brat Konrada Białego, Konrad IV był postacią kontrowersyjną,


już za swego życia. Dzisiaj postrzegany jest głównie przez pryzmat Trylogii
husyckiej Andrzeja Sapkowskiego, który uczynił z niego jednego z głównych
czarnych charakterów swojej powieści fantasy, rozgrywającej się na
XV wiecznym Śląsku. Jakim był jednak bratem, dla Konrada VII?
Odpowiedź nie jest jednoznaczna, bowiem ich rodzinne relacje ewolu-
owały przez całe życie. Wspominaliśmy wcześniej, że Konrad IV mógł być
odpowiedzialny za wyjazd młodego księcia z Krakowa do Malborka w ro-
ku 1409. Znany jest jego pozytywny stosunek do niemczyźny i Zakonu, oraz
wrogie nastawienia do Polaków³⁶. Był przy tym osobą bardzo religijną. Je-
go poglądy nie mogły być obce Konradowi Białemu i przypuszczalnie dora-
stał pod ich wpływem. Konrad IV posiadał wielkie ambicje, które realizował
z żelazną konsekwencją, po tym jak w dość młodym wieku został człowie-
kiem kościoła³⁷. Wiemy, że w roku 1411 został notariuszem papieskim,
po czym ubiegał się u papieża w Bolonii, o biskupstwo warmińskie dla sie-
bie³⁸. Niestety z tych planów nic nie wyszło, zaś Konrad IV wrócił na Śląsk
i starał się o jakieś stanowisku godne jego urodzenia w tutejszym kościele.
W roku 1417 został biskupem wrocławskim, przy wydatnym poparciu Zyg-
munta Luksemburskiego³⁹. Osiągnięcie tak wysokiej pozycji w hierarchii
kościoła przez Konrada IV, musiało początkowo pozostałych braci napawać
³⁶ K. Wutke, Studien zur…, s. 250; W. Haeusler, op. cit, s. 241.
³⁷ W roku 1400 miał być już duchownym. R. Heck, Konrad IV…, s. 590.
³⁸ Codex diplomaticus Warmieniensis, wyd. C. P. Woelky, t. III, Braunsberg 1874, s. 658, nr
680; K. Wutke, op. cit., s. 250; K. Jasiński, op. cit., s. 438–439.
³⁹ K. Jasiński, op. cit., s. 438–439; R. Heck, Konrad IV…, PSB, s. 590; K. Wutke, op. cit.,
s. 251.

31
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
dumą, zaś sam biskup stał się faktycznym przywódca rodziny, odsuwając
Konrada Kąckiego na dalszy plan.
Konrad Biały zostając samodzielnym władcą księstwa kozielskiego,
przestał być uległy wobec Konrada IV. Biały związał się mocno z innym star-
szym bratem, wspomnianym wyżej Konradem Kąckim, z którym współ-
działał, aż do jego śmierci. To że Konrad VII, a nie biskup po śmierci Kąc-
kiego w 1439 współrządził z jego synami, Konradem Białym Młodszym
i Konradem Czarnym w Koźlu, Oleśnicy i Trzebnicy pokazuje jak bardzo
mocna i stabilna była ta współpraca⁴⁰. Nie znaczy, że miedzy Kąckim a Bia-
łym nie było tarć, ale do nich wrócimy w dalszym toku pracy.
Widoczną zmianę w nastawieniu naszego bohatera do najstarszego
brata widać ewidentnie pod koniec drugiej dekady XV stulecia, gdy Konrad
Biały prowadził całkowicie odmienną politykę, względem Litwy i Polski niż
Konrad biskup⁴¹. Konrad Biały otwarcie wystąpił ze swoimi prapolskimi
sympatiami, stając się częstym gościem na dworach Jagiełły i Witolda go-
dząc tym samym w polityczne interesy swego brata. Konrad IV zdawał się
nie specjalnie przejmować tymi gestami swojego młodszego brata, który
akcentował ciągle swoją anty-krzyżackość. Wydawał się bardziej zajmować
stosunkiem Konrada Kąckiego do polskiej monarchii, niżeli Konrada Bia-
łego⁴². Daje nam to dowód na marginalne traktowanie Konrada Białego
przez biskupa i być może początkowo także przez Konrada Kąckiego.
Wszystko się zmieniło, gdy nad Śląsk nadciągnęły czarne chmury za-
wieruchy wojennej. Spokojnej i dostanej ziemi śląskiej zagrozili husyci, któ-
rych kolebką były pobliskie Czechy. Wtedy drogi obu braci ponownie się
skrzyżowały i wraz z pozostałymi członkami swojej rodziny zgodnie współ-
pracowali w celu likwidacji tego zagrożenia⁴³. Po zakończeniu walk z husy-
tami Konrad Biały, znowu przeszedł do obozu niechętnego biskupowi.
⁴⁰ W. Haeusler, op. cit, s. 258–259; A. Weltzel, op. cit., s. 102.
⁴¹ LC, cz. II, s. 46–47, nr 2; B. Dziaduch, op. cit., s. 156.
⁴² CEV, s. 433–434, nr 813.
⁴³ Nawet kosztem zwrócenia się przeciw Koronie Polskiej. GH, s. 28, nr 46; W. Haeusler,
op. cit, s. 249–250.

32
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Na przełomie lat trzydziestych i czterdziestych XV wieku był głównym fila-
rem obozu pro jagiellońskiego na Śląsku, podczas gdy jego brat Kon-
rad IV opowiedział się otwarcie za Habsburgami⁴⁴. Względnie poprawne
wcześniej relacje między braćmi, przekształcają się we tamtym czasie w nie-
mal otwartą wrogość. Możliwe, że to osoba Konrada Kąckiego, odgrywała
rolę elementu stabilizacyjnego rodzinę Piastów oleśnicko-kozielskich. Gdy
go zabrakło jego najbardziej wpływowi na Śląsku bracia (Biały i Konrad IV),
zaczęli toczyć walki między sobą, stojąc na czele dwóch różnych orientacji
politycznych.
W czasie trwających w piątej dekadzie XV walk wewnętrznych na Ślą-
sku bracia nie szczędzili sobie wzajemnie rozlicznych złośliwości. Konrad
Biały w roku 1443 przy pomocy swoich ludzi opanował zamek w Otmucho-
wie, należący do Konrada IV, który odsprzedał mu za kwotę dwóch tysięcy
guldenów⁴⁵. To był tylko jeden ze spektakularnych przykładów, bowiem
Konrad Biały w toku dalszych działań wojennych pustoszył ze szczególnym
upodobaniem inne włości należące do biskupa i kościoła, a pretensjami bra-
ta się nie przejmował⁴⁶. Biskup również nie był potulnym barankiem, bo-
wiem zimą roku 1444, kazał Białego podstępem aresztować we Wrocławiu,
a następnie przewiózł i uwięził w Nysie⁴⁷. Dopiero interwencja strony pol-
skiej i rodziny w osobach Konrada VIII Krzyżaka i bratanków Konrada Bia-
łego Młodszego, oraz Czarnego, przymusiła biskupa do wypuszczenia bra-
ta z niewoli⁴⁸. Wzajemna wrogość najważniejszych Piastów oleśnicko-ko-
zielskich, miała zatem oprócz politycznego, również podłoże ekonomiczne,
bowiem ataki Konrada VII na ziemie należące do kościoła, podkopywały
pod względem gospodarczym i tak osłabione już po wojnach husyckich bi-
skupstwo wrocławskie. Konrad IV był być może świadomy zagrożenia, ja-
kie dla stabilności jego władzy biskupiej stanowił nie posłuszny mu brat,
⁴⁴ W. Haeusler, op. cit, s. 260–264.
⁴⁵ Ibidem, s. 261; H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 65.
⁴⁶ Ibidem, s. 67.
⁴⁷ SR, s. 57–58; A. Weiss, Chronik der Stadt Breslau von der ältesten bis zur neausten Ze-
it, Breslau 1888, s. 439; B. Dziaduch, op. cit., s. 192-193.
⁴⁸ W. Haeusler, op. cit, s. 261; B. Dziaduch, op. cit., s. 192-194.

33
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
który na dodatek kpił sobie z jego gróźb. Dlatego zapewne Senior uciekł się
do wspomnianego wyżej podstępu, który miał wymusić na Białym zmianę
jego polityki wobec siebie.
Bracia potrafili się ze sobą porozumieć i pogodzić. Dowodem na to by-
ła zawarta miedzy Konradem IV a Konradem Białym umowa łagodząca
wszystkie istniejące między nimi zatargi, którą spisali w Nysie 10/11 marca
1444 roku⁴⁹. Konrad IV znudzony swoją posługa (lub raczej w wyniku jego
konfliktu z kapitułą i proboszczem katedralnym Mikołajem Gramis) posta-
nowił opuścić stolec biskupi we Wrocławiu. Konrad Biały był jednym z gwa-
rantów wypłaty zobowiązań finansowych kapituły wobec ustępującego bi-
skupa⁵⁰. Co ciekawe również w momencie w którym papież Euge-
niusz IV przywraca Konrada IV na biskupstwo wrocławskie, Konrad Biały
wraz kapitułą wrocławską wystawił dokument, który regulował kwestie po-
wrotu brata na tron biskupi⁵¹. Możemy się domyślać, co mogło oprócz wcze-
śniejszej niewoli skłonić Konrada Białego do zmiany nastawienia wzglę-
dem najstarszego brata. Według Haeuslera Konrad IV pod koniec życia nie
sprawował już realnej władzy nad swoją dziedziną, którą otrzymał po po-
dziale księstwa oleśnicko-kozielskiego z roku 1416, lecz przekazał ją w ręce
Konrada Białego i Konrada Białego Młodszego⁵². Jest wielce prawdopodob-
ne, że ceną za pomoc i ewentualne wsparcie w roszczeniach względem ka-
pituły, jaką musiał zapłacić Białemu biskup, było przekazanie władzy
nad ziemiami, które były ojcowizną Konrada IV. Wydaje się całkiem praw-
dopodobne, iż oddziały wojskowe przy pomocy których biskup przełamał
opór niechętnej mu kapituły, pustosząc jej dobra, po jego ponownym osa-
dzeniu na tronie biskupim, przysłał mu właśnie brat Konrad VII⁵³.
Pomimo wielkiej dawki wzajemnej antypatii bracia potrafili współ-
pracować ze sobą, w momentach kluczowych dla bezpieczeństwa i stabilno-
⁴⁹ RHD, t. 1, s. 530, nr 8450.
⁵⁰ LUB, t. 2, s. 261–263, nr 60 i nr 61 (30 września 1444 roku); R. Heck, Konrad IV…, s. 591;
W. Haeusler, op. cit, s. 261–262.
⁵¹ LUB, t. 2, s. 269, nr 65 (04 stycznia 1445 roku).
⁵² W. Haeusler, op. cit, s. 258.
⁵³ R. Heck, Konrad IV…, s. 591.

34
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
ści regionu, a w szczególności zaś dla jedności ich ojcowizny. Kon-
rad IV umarł 9 sierpnia 1447 roku w swoim zamku w Jelczu⁵⁴. Biskup
pod koniec życia odgrywał marginalną rolę w polityce wewnętrznej na Ślą-
sku. Przestał być również przywódcą rodu Piastów oleśnicko-kozielskich,
zaś jego miejsce zajął Konrad Biały. Książę krótko jednak cieszył się swoją
pozycją, lecz do tego wrócimy później.
Warto w tym miejscu w podsumowaniu zwrócić uwagę na fakt, iż re-
lacje rodzinne Konrada Białego z Konradem IV, trudno sklasyfikować jed-
notorowo. Jako dziecko i młodzieniec Konrad Biały musiał być głęboko za-
fascynowany swoim bratem i jego osobowością, skoro znalazł się obozie
krzyżackim, z którym jak pamiętamy sympatyzował późniejszy biskup, a nie
pozostał w otoczeniu królowej polskiej, tak jak chciał tego ojciec. Pierw-
szym etapem, który być może zadecydował o zmianie nastawienia Konra-
da Białego, względem Konrada IV, musiały być jego rządy opiekuńcze (wraz
z Kąckim) nad młodszym rodzeństwem, tuz po śmierci Konrada III (okres
lat 1412-1416). Gdy Konrad Biały usamodzielnił się spod kurateli swoich
starszych braci i został udzielnym księciem Koźla i części Bytomia, jego dzia-
łania i polityka, w szczególności, ta zagraniczna (względem relacji z Zako-
nem Krzyżackim i Koroną Polską), jest ewidentnie wymierzona w brata.
Być może należy w tym widzieć pokłosie jakiegoś konfliktu, który musiał
nastąpić po śmierci ojca, po którym Biały związał się mocniej z Kąckim.
Niestety źródła przemilczają ten etap życia obu braci. Wspominaliśmy, że
starsi bracia traktowali w sposób obcesowy Konrada Białego, choć może
Kącki nie okazywał tego tak otwarcie jak biskup, dlatego to właśnie z nim się
współdziałał nasz bohater. Rodzina zjednoczyła się na ponad dekadę (okres
lat 1420-1433), gdy husyci dali się we znaki ziemiom i miastom, szczególnie
tym należącym do dynastii Konradów oleśnicko-kozielskich i kościoła wro-
cławskiego. W obliczu walki o sukcesje po Zygmuncie Luksemburczyku
na Węgrzech i w Czechach, wszystkie przymierza zawarte przez braci uległy
załamaniu. Biały okazał się człowiekiem nie mniej ambitnym i żądnym wła-
⁵⁴ Jugnitz, Das Grab des Bischofs Konrad, ZGVS 32 (1898), s. 359; K. Jasiński, op. cit., s.
438–439; W. Haeusler, op. cit, s. 262; R. Heck, Konrad IV…, s. 591.

35
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
dzy niż jego brat biskup. Początkowe starcie charakterów przerodziło się
w otwartą wojnę, która nie zdołała podzielić całej rodziny, bowiem młodsi
jej członkowie zachowali odpowiedni dystans w toku jej trwania, sympaty-
zując jedynie z biskupem. Koniec życia Konrada IV to stopniowe ustępo-
wanie Białemu, nie mające faktycznego podłoża w relacjach rodzinnych,
lecz przede wszystkim w czynnikach ekonomicznych.
Konrad Biały urodził się i żył przez długie lata w cieniu swojego star-
szego brata, jednak potrafił tę sytuację odwrócić na swoją korzyść. Wykorzy-
stywał do tego celu przede wszystkim poparcie Polaków, których jego brat
otwarcie nie znosił. Konrad Biały nie dysponował wystarczającym zaple-
czem finansowym, zatem pomoc finansowa sąsiadów była dla niego swois-
tego rodzaju błogosławieństwem. Bez współpracy z Koroną Polską i po-
prawnych relacji z Jagiellonami Konrad Biały, co trzeba podkreślić, nigdy
by się nie usamodzielnił spod kurateli brata biskupa, a jego ambitne plany
pozostałyby w sferze marzeń.

Małżeństwa Konrada Białego

W życiu każdego młodego człowieka przychodzi okres w którym zamyśla


on o założeniu swojej rodziny. Konrad VII Biały nie był wyjątkiem od tej re-
guły. Niestety o jego planach małżeńskich i o samych małżeństwach wiemy
bardzo niewiele, zatem w dużej mierze poruszać się będziemy w sferze do-
mysłów i spekulacji.
W roku 1417 po raz pierwszy Konrad Biały szukał dla siebie małżonki.
Ambicje miał spore, bowiem wybrał sobie na swoja przyszłą partnerkę ży-
ciową, nieznaną nam bliżej z imienia córkę trzeciej żony Władysława Ja-
giełły, Elżbiety z Pilczy ⁵⁵. Kazimierz Jasiński nie był w stanie rozstrzygnąć
⁵⁵ Mowa tutaj o liście z 18 października 1417 roku Konrada IV do Wielkiego Mistrza Za-
konu Krzyżackiego Michała Küchmeistera, w którym przywódca rodziny Piastów ole-
śnicko-kozielskich wspomina o planach matrymonialnych Konrada Białego. RHD, t.
1, s. 162, nr 2593.

36
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
na podstawie krzyżackiej relacji czy tą córką Elżbiety była jej imienniczka,
Elżbieta czy Jadwiga⁵⁶. Wiemy, że swoje starania o rękę wspomnianej wyżej
panny, Biały rozpoczął zapewne od zdobycia poparcia Witolda, bowiem
wraz Konradem Kąckim odwiedził dwór Wielkiego Księcia w Kownie. Głów-
nym celem tej misji dwóch braci było zapewnienie Witolda o wierności ksią-
żąt oleśnickich wobec niego, którą potwierdzili złożoną mu przed 28 paź-
dziernika przysięgą⁵⁷. Książęta przebywali w Kownie od początku paździer-
nika do grudnia roku 1417 ⁵⁸.
Witold mógł wesprzeć plany małżeńskie Konrada Białego wobec pa-
sierbicy Jagiełły, wątpliwe się wydaje jednak czy to uczynił. Starania Konra-
da VII spełzły na niczym, gdyż córka królowej Elżbiety poślubia na przeło-
mie 1417 i 1418 roku innego Piasta, Bolka V Wołoszka (1400-1460) ⁵⁹. Jakie
mogły być zatem powody odrzucenia zalotów młodego księcia oleśnickie-
go? Ciekawą teorie przedstawił Edward Rymer w swojej klasycznej już pra-
cy poświęconej małżonkom polskich władców. Autor ten sugeruje, iż praw-
dopodobnym powodem zerwania planów małżeńskich przez stronę polską,
była bardzo zła sytuacja majątkowa Konrada Białego, który nie posiadał
własnej dziedziny i tułał się po obcych dworach⁶⁰. Hipoteza ta kłóci się nie-
co z informacjami przedstawionymi w pierwszym podrozdziale, gdyż wie-
my, że od 1416 roku książę był samodzielnym władcą księstwa kozielskiego,
ważnego i strategicznego obszaru na Górnym Śląsku⁶¹. Miasta i ziemie księ-
stwa nie były może tak bogate i ludne, jak te znajdujące się w księstwie ole-
śnickim, lecz przynosiły dochody głównie z handlu, wyrębu lasów, rolnictwa
i hodowli ryb⁶². Ówczesnym znane był fakt, iż książęta oleśnicko-kozielscy
⁵⁶ K. Jasiński, op. cit., s. 444.
⁵⁷ CEV, s. 394 nr 744; Bobowski myli się w numerze dokumentu podając numer 746. K.
Bobowski, op. cit., s. 13.
⁵⁸ RHD, t. 1, s. 161, nr 2585, s. 162, nr 2591 i nr 2593, s. 164, nr 2621, s. 165, nr 2629.
⁵⁹ Z. Wdowiszewski, op. cit., s. 260, przy. 279; K. Jasiński, op. cit., s. 578.
⁶⁰ E. Rymar, Polskie królowe, t. I, Warszawa 1990, s. 97.
⁶¹ A. Weltzel, op. cit., s. 96 i n; W. Haeusler, op. cit, s. 246.
⁶² Ziemie należące do dawnego księstwa kozielskiego, lezące na lewym brzegu Odry,
do dnia dzisiejszego są dość intensywnie wykorzystywane przez rolnictwo, podczas

37
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
przyjmowali często pożyczki zarówno od władców Polski, jak i od wielkich
mistrzów Zakonu Krzyżackiego. Nie należy z tych informacji wyciągać
wniosków o ich ubóstwie, a raczej o ogromnym wyrachowaniu politycz-
nym⁶³. Możliwe zatem, iż Jagiełło z premedytacją oddał rękę córki swojej
trzeciej żony, Bolkowi, a nie Konradowi Białemu, gdyż spodziewał się ze
strony rodziny tego ostatniego nielojalności, którą okazali mu już kilkukrot-
nie wcześniej. Ziemie należące do Bolka V, w szczególności jego główna sie-
dziba Głogówek, wcinały się między tereny należące do Białego i jego bra-
ta biskupa, Konrada IV. Dlatego to mógł być również kolejny powód, dla
którego odrzucono starania Konrada VII. Pan Głogówka mógł być strate-
gicznym sojusznikiem polskiego monarchy, szachującym Piastów oleśnic-
ko-kozielskich, bowiem z tego miasta stosunkowo blisko jest zarówno
do Nysy, jak i do Koźla.
Analizując relacje Jagiełły z Konradem Białym, w czasie starań księcia
o córkę Elżbiety z Pilcz, zapominamy o roli tej ostatniej w planowanych sta-
dłach. Królowa Elżbieta przyjaźniła się z Małgorzatą z Gorycji, matką Bol-
ka V. Księżna Małgorzata była częstym gościem na jej dworze w Krakowie,
gdyż przebywanie w Opolu nudziło ją. Możliwe zatem, że pomysł aby oże-
nić Bolka V z córką Elżbiety, wyszedł właśnie od nich. I to obie matki, a nie
niechęć Jagiełły do Białego, pokrzyżowały plany matrymonialne naszego
bohatera. Nie możemy wykluczyć nawet, iż Biały zapłonął gorącym uczu-
ciem do córki królowej, które nie spodobało się matce. Dlatego, to Elżbieta
mogła stać za faktem, iż Konrad Biały otrzymał kosza i jego zamiary mał-
żeńskie spełzły na niczym.
Odrzucony Konrad VII postanowił znaleźć sobie inną oblubienice. Wie-
my o niej poza jej imieniem niewiele. Nie znamy jej rodziców, ani pochodze-
nia, lecz przypuszczać możemy, że pochodziła z jakiegoś znaczniejszego ro-
gdy te leżące na prawym brzegu owej rzeki, dostarczają ciągle produktów drzewnych.
Pomiędzy Koźlem a Gliwicami, znajduje się również do dzisiaj wiele stawów hodow-
lanych, gdyż sprzyja temu ukształtowanie terenu, jak również spora ilość występują-
cych tutaj cieków wodnych. Sytuacja zapewne wyglądała podobnie w czasach rządów
Konrada Białego.
⁶³ RHD, t. 1, s. 146, nr 2348, s. 147, nr 2349; LC, cz. II, s. 191-192, nr 118.

38
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
du polskiego, śląskiego czy też czeskiego. Jasiński sugeruje, że Biały zawarł
swoje pierwsze małżeństwo z Katarzyną w roku 1417, lecz należy tą hipote-
zę odrzucić, bowiem jak wiemy jesienią i na początku zimy książę przeby-
wał jeszcze w Kownie, jak również starał się wtedy o rękę córki Elżbiety z Pil-
czy⁶⁴. Księżna Katarzyna umarła przed 20 czerwca z 1449 roku. Z tego bo-
wiem dnia pochodzi wystawiony dla mniszek z Trzebnicy przez Konrada
Białego dokument w którym mówi on co następuje:… und ouch umb der ho-
uchgebornenn furstynne und fraw frawen Katherine seliges gedachtnes, unser
lieben gemahl,…⁶⁵. Z tego krótkiego fragmentu wiemy, że Katarzyna była
szlachetnie urodzoną księżną, choć nie wiemy z jakiego rodu. Poślubiając ją
książę nie uczynił mezaliansu, co istotne było dla statusu ich ewentualnego
potomstwa płci męskiej.
Przypuszczać możemy, że Konrad Biały poślubił swoją pierwszą żonę
na początku lat dwudziestych lub w drugiej połowie lat trzydzie-
stych XV wieku (przed lub po zawierusze husyckiej), lecz nie później niż
w roku 1437. Z 2 lutego tegoż roku pochodzi dokument wystawiony przez ce-
sarza Zygmunta Luksemburskiego, w którym zapewnia on prawo dziedzi-
czenia po Konradzie Białym potomstwu jego brata Kąckiego. W dokumen-
cie tym cesarz Zygmunt określił, że der egenante Cunrad der weisse noch on
erben ist⁶⁶. Dzięki tej informacji wiemy, że Konrad Biały do tego czasu nie
doczekał się jeszcze żadnego potomka, gdyż wspomniany dokument suge-
ruje, że takiego się dopiero spodziewał. Nie możemy wykluczyć, że Konrad
Biały w tym momencie mógł faktycznie oczekiwać potomstwa, skoro Kąc-
ki wystąpił do cesarza z prośbą o potwierdzenie praw swoich dzieci do dzie-
dziczenia po wuju. Przyjmując tę hipotezę za prawdopodobną, stwierdzić
trzeba, iż potomstwo pochodzące z tego związku musiałoby umrzeć we
wczesnym dzieciństwie, skoro nie wspomina o nim żaden z późniejszych
zachowanych dokumentów.

⁶⁴ Patrz przypis 87; K. Jasiński, op. cit., s. 443.


⁶⁵ CDS, t. 4, s. 269, nr 5; K. Jasiński, op. cit., s. 444; W. Haeusler, op. cit, s. 242.
⁶⁶ LUB, t. 2, s. 52, nr 47; K. Jasiński, op. cit., s. 444.

39
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Po śmierci swojej pierwszej żony Konrad VII raz jeszcze stanął na ślub-
nym kobiercu. Wcześniejsi badacze twierdzili, iż poślubił Dorotę, córkę księ-
cia mazowieckiego, Jana lub Janusza ⁶⁷. Badania polskich genealogów oba-
liły tę hipotezę⁶⁸. Nie znamy imienia drugiej żony Konrada Białego. Wiemy
tylko tyle, że została wraz mężem zatrzymana przez Konrada X 7 marca
1450 roku⁶⁹. Wiezioną ją zapewne wraz z Konradem Białego w zamku w Ole-
śnicy⁷⁰. Nie wiemy kiedy zawarto ten związek, ani z jakiego rodu pochodzi-
ła kolejna małżonka księcia. Spekulować, możemy jedynie, iż Konrad VII po-
ślubił ją w roku 1449 lub na początku 1450. Ta druga data jest prawdopodob-
na, jeśli powiążemy ją z ujęciem księcia przez jego bratanków. Konrad Bia-
ły mógł zostać przez nich zaskoczony, gdy wracał wraz z niewielką świtą
z zaślubin. Bardziej wiarygodne wydaje się jednak przypuszczenie, że ksią-
żę wyruszał do Wrocławia, aby tam spędzić z nową żoną Wielkanoc. Sądzić
możemy również, że wybranka musiała być o wiele młodsza od księcia, któ-
ry być może liczył, że dzięki temu doczeka się w końcu potomstwa płci mę-
skiej. Zagrożeni taką możliwością bratankowie, wystąpili niezwłocznie prze-
ciwko niemu i pojmali go, broniąc swoich praw dziedzicznych, które mieli
potwierdzone przez wcześniejsze dokumenty cesarskie. Widocznie Konrad
Biały nic sobie z tych dokumentów nie robił i mógł się posunąć do wydzie-
dziczenia obu młodszych Konradów, gdyby tylko druga żona dała mu syna.
Niestety są to tylko przypuszczenia, gdyż nie mamy żadnych informacji źró-
dłowych na ten temat.
Mamy pewność, że druga żona Konrada VII umrzeć musiała po roku
1450, bowiem w lipcu tegoż roku występuje jeszcze w dokumencie cesarza
Fryderyka III. Cesarz który interweniował w konflikt wewnątrz rodziny Pia-
stów oleśnicko–kozielskich wspomina ją w słowach:… das si dem hochge-
pornen Conradem dem alten weissen herczogen in Slesien auch unsern lieben
öheim und fursten sein land sloss und leut und sein und seiner gemahlin
⁶⁷ W. Haeusler, op. cit, s. 242–243.
⁶⁸ K. Jasiński, op. cit., s. 444, przyp. 16.
⁶⁹ SR, s. 61; K. Jasiński, op. cit., s. 443; W. Haeusler, op. cit, s. 243, przy. 1.
⁷⁰ W. Haeusler, op. cit, s. 263; W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op. cit., s. 59.

40
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
gut…⁷¹. Księżna zmarła zatem pomiędzy drugą połową roku 1450 a majem
roku 1451⁷². Nie przeżyła zapewne męża, gdyż należała by jej się wtedy opra-
wa wdowia, na co mielibyśmy potwierdzenie w dokumentach bratanków
jej męża, cesarza lub innych wystawców powiązanych z tą rodziną.
Zarówno pierwsza jak i druga żona nie obdarzyły Konrada Białego po-
tomstwem. Była to wielka tragedia tego władcy. Na dodatek bratankowie
odsunęli go od siebie i zwrócili się przeciwko niemu. Nie wiemy również ja-
kim mężem dla swoich dwóch żon był książę. Być może zapewniały mu one
stabilną domową przystań, gdzie odpoczywał pod trudach rządzenia i walk
z przeciwnikami. Bez wątpienia jego żony odgrywały marginalną rolę w po-
lityce i sprawach wewnątrz jego państwa, skoro żadna nie pozostawiła po so-
bie żadnego dokumentu (choć wykluczyć nie możemy, iż dokumenty te za-
ginęły w czasie II wojny światowej). Trudno sądzić, żeby Konrad nie dążył
swoich małżonek, jakimiś cieplejszymi uczuciami, skoro o Katarzynie wspo-
mina w cytowanym powyżej dokumencie kochana żona. Z cała pewnością
nie było to takie uczucie, jakim jego bratanek Konrad Biały Młodszy obda-
rzył swoją jedyną żonę, piękną Dorotę, gdyż mielibyśmy to potwierdzone
w materiale źródłowym⁷³. Konrad Biały Straszy przeżył obie swoje żony i za-
pewne pochował pierwszą we Trzebnicy (tradycyjnej nekropolii rodziny),
zaś drugą być może we Wrocławiu, gdzie przebywał pod konie życia.

⁷¹ LUB, t. 2, s. 56–57, nr 53.


⁷² Dokument cesarza Fryderyka III z maja 1451 roku, który przekazuje swojej siostrze,
księżnej Małgorzacie prawa do dziedziczenia po Konradzie Białym. Ibidem, s. 58, nr
55.
⁷³ J. Gottschalk, Die Ehe des Herzogs Konrad X. von Öls mit der schönen Dorothea Rinken-
berg (+1471), Schlesien 17/2 (1972), s. 77–81.

41
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Rozdział II

Władztwo terytorialne Konrada Białego

Oleśnica

Konrad Biały przez niemal całe swoje życie (poza kilkuletnim epizodem
polsko-krzyżackim), związany był z dwoma stołecznymi miastami księstwa
oleśnicko-kozielskiego, które on i jego bracia otrzymali w spadku po ojcu.
Oleśnica matecznik rodu, z racji swojego położenia geograficznego i wiel-
kości, odgrywała znaczniejszą rolę, niżeli górnośląskie i niewielkie Koźle.
Bliskość Wrocławia była również czynnikiem przemawiającym na korzyść
Oleśnicy. Nic zatem dziwnego, iż miasto to nie przypadło podczas podzia-
łu księstwa między synów Konrada III w roku 1416 Białemu. Oleśnicę otrzy-
mał zarządzający nią już wcześniej starszy brat Białego, Konrad Kącki¹. Kon-
rad Biały otrzymał w czasie tego podziału władzę nad księstwem koziel-
skim, które znajdowało się na Górnym Śląsku i otoczone było szeregiem
ziem, należących do konkurujących z jego rodziną Piastów i Przemyślidów².
W otoczeniu Białego i jego braci pojawiało się wielu ludzi, którzy świadczyli
na dokumentach książętach, a o których w większości poza poza imieniem,
nazwiskiem, czy nazwą miejscowości z której pochodzili nie jesteśmy w sta-
nie powiedzieć nic więcej. Warto wymieniać jednak te osoby wspomniane
¹ W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op. cit., s. 53; W. Haeusler, op. cit, s. 245; G. A. Stenzel, op.
cit., s. 252; R. Heck, Konrad IV…, s. 590; B. Grott, Konrad V…, s. 591; R. Heck, Konrad VI,
s. 592–593; A. Weltzel, Geschichte der Stadt…, s. 95.
² Ibidem.

43
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
w poszczególnych dokumentach, gdyż ich obecność pokazuje, że władcy
o których piszemy, nie byli otoczeni przez tłum bezimiennych i szarych
osobników, lecz ludzi z krwi i kości, których interesy rodzinne splątywały się
z celami Piastów oleśnicko-kozielskich.
Nim jeszcze nastąpił wspomniany wyżej podział księstwa, na krótko
po śmierci ojca, Konrad Biały musiał być związany z Oleśnicą, lub z innymi
dolnośląskimi włościach rodziny. Świadczyć o tym mogą dokumenty po-
chodzące z okresu lat 1413-1416. W sierpniu 1413 roku Konrad Senior i Kąc-
ki w imieniu swoimi i swoich młodszych braci (… anderer ihrer Brüder von
Oels und Kosel) pożyczyli księciu Ludwikowi brzeskiemu 3000 marek,
pod zastaw czynszu z miast Brzegu, Kluczborka, Byczyny i Wołczyna, któ-
ry miał wynosić 300 marek, płaconych przez 3 lata. W wypadku gdyby Lu-
dwik, lub jego następcy, czy inni dziedzice nie spłacili pożyczki książąt ole-
śnicko-kozielskich, wspomniane wyżej miasta miały przejść pod władzę ro-
dziny Konradów, do czasu gdy długi zostaną spłacone³. Udzielanie takiej
dużej pożyczki, nie mogło się odbyć bez zgody młodszych książąt. Zarów-
no Konrad Biały, jak i Dziekan musieli takiej zgody udzielić starszym bra-
ciom.
W drugim dokumencie pochodzącym z 15 listopada 1414, Kon-
rad IV zarządzający w imieniu młodszych braci księstwem oleśnickim, in-
formował księcia Białego (… und das weyssin herczog), oraz Konrada Dzie-
kana o konflikcie między magistratem Żmigrodu a miejscowym probosz-
czem Petirem Lanczkrone. Przyczyny tego sporu miały podłoże ekonomicz-
ne (kwestie utrzymania kościoła), jak również dotyczyły szkoły przy para-
fialnej w tym mieście, szczególnie traktowania uczniów miejscowych i za-
miejscowych, którzy podejmowali naukę w Żmigrodzie⁴. Na liście świad-
ków znaleźli się Mikołaj von Ossik (z Osieka), Sigmunt von Hawgwicz sta-
rosta Żmigrodu, Petir Crompusch, starosta Milicza, Nicols Medgaw, Bertollt
von Ossik (krewny Mikołaja), Peter Kopsichicz, Hans Warsung (przyszły
marszałek Konrada Białego), mistrz Heynrich Crompach, Mathis Gawske
³ LUB, t. I, s. 361–362, nr 58.
⁴ Urkundensammlung zur Geschichte des Fürstenthums…, s. 165-166, nr 134.

44
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
proboszcz Powiczke, oraz Józef, kapelan Konrada IV⁵. Widocznie Konrad IV,
pragnął przygotować swoich młodszych braci do udziału w rządach, jak
również przymusić naszego bohatera lekkoducha, szwendającego się
po dworach sąsiednich monarchii, aby ten także interesował się swoim dzie-
dzictwem.
Kolejny dokument nieco innej treści pochodzi z 16 września 1416 roku.
Jego wystawcami oprócz Konrada Białego (Konrad der Weisse), byli dwaj
starsi bracia, Konrad IV i Kącki, oraz Konrad Dziekan. Dokument dotyczył
miejscowości Jenkwitz (przypuszczalnie Jankowice Małe w pobliżu Oławy)
w której swoje dobra miał niejaki Nickel Kozligk. Rycerz ten zapisał swój
majątek swoim braciom Sigmundowi, Georgowi i Philipowi Kozlig, na któ-
rych miał on przejść z chwilą jego śmierci. Lista świadków jest równie bo-
gata jak we wcześniejszym dokumencie: Bernard Rohr rycerz, Lorenz Roh-
raw (Roraw) rycerz, pan Tomschick Thanefeld (Tanefeld) rycerz, Ullrich
Strachowitz (Strachowice pod Wrocławiem), Peter Krachibor, Lensch von
Glosen, Vicenz Olec, Cunrad Newburg, Nicolaus⁶. Dokument ten spisany
w Oleśnicy, wskazuje na obecność księcia w tym mieście we wrześniu 1416
roku.
Podział księstwa między braci spowodował spadek zainteresowania
Konrada Białego, dolnośląskimi włościami jego rodziny, jednak nie całko-
wity. W 1418 roku powróciła sprawa Ludwika brzeskiego i jego pożyczki.
Książę Ludwik 17 lutego owego roku zezwolił mieszkańcom zastawionych
przez niego miast oddać hołd lenny Konradowi Seniorowi. Pan Brzegu po-
świadczał również, że część jego poddanych z zastawionych miast oddała już
hołd lenny braciom biskupa⁷. Spekulować możemy, że Ludwik wystawiając
to pismo zabiegał o odzyskanie prawa zwierzchniego nad Brzegiem, które-
mu poświęca sporo miejsca w tym dokumencie. Na problemach swego dłuż-
nika skorzystali książęta oleśnicko-kozielscy, w tym Konrad Biały, bowiem
Ludwik przekroczył znacznie okres trzech lat, kiedy to miała nastąpić spła-
⁵ Ibidem, s. 166.
⁶ Urkundensammlung zur Geschichte des Fürstenthums.., s. 167, nr 136.
⁷ LUB, t. I, s. 364, nr 61.

45
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
ta jego długu, w postaci czynszu z miast przez niego wyznaczonych. Możli-
we zatem, że Konradowie zajęli miasta księcia brzeskiego, które nie wywią-
zały się lub też nie chciały wywiązać z powierzonego im przez Ludwika za-
dania. Nie wiemy, które z miast Ludwika na tym etapie przypadło Konrado-
wi Białemu.
Niestety bracia Konrada Białego nie należeli do osób oszczędnych, dla-
tego zyski płynące z tego źródła, jak i innych dość szybko topniały wobec ich
rozległych potrzeb. Szczególnie rozrzutny był Konrad Senior. W 1419 roku
lub też wcześniej zadłużył się on u kapituły wrocławskiej. Z początkiem
września tegoż roku oddał w ramach spłaty długu 1/5 Kątów kapitule, któ-
re miały przynosić jej 700 marek groszy czynszu rocznie⁸. Dokument ten
spisano 6 września 1419 roku. Na liście światków wymienieni zostali oprócz
duchownych m.in. rycerze wchodzący w skład dworu Konradów: Lorenz
Roraw, Mikołaj Medigaw i Franciszek Hugewicz⁹. W tym samym dniu w in-
teresie biskupa, Konrad Dziekan przekazał kapitule Wołów i Prusice, co
świadczy o skali długów Konrada IV¹⁰. Dziekan swoją decyzję skonsulto-
wał z braćmi Kąckim i Białym (… et Conrado duce Albo Coslensi…). Świad-
kami wystawionego przez niego dokumentu byli: Lorenz Roraw, Mikołaj
Medigaw, Franciszek Hugewicz, Bernard Birke, Bertold Ossik, Mikołaj Ta-
der¹¹. Niemal ci sami świadkowie pojawiają się na obu dokumentach, co
może sugerować, że obydwa zostały spisane w tym samym czasie i miejscu
(przypuszczalnie w Oleśnicy).
Decyzję o daniu pod zestaw Kątów, Wołowa i Prusić podjął Konrad Se-
nior razem z Konradem Kąckim i Dziekanem, nie oglądając się na zdanie
w tej kwestii najmłodszych braci, łamiąc w ten sposób wcześniejsze posta-
nowienia z roku 1416. Niemożliwe wydaje się jednak, żeby Konrad Biały
i Konrad Krzyżak nie byli wcześniej poinformowani o tych decyzjach doty-
czących również ich dziedzictwa. Możemy się tylko domyślać, że to Konrad
⁸ LUB, t. I, s. 93–94, nr 9; K. Orzechowski, Historia…, s. 50.
⁹ Ibidem.
¹⁰ LUB, t. II, s. 40–45.
¹¹ Ibidem, s. 44–45.

46
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Biały wymógł wystawienie nowego dokumentu, biorącego pod uwagę rów-
nież jego interesy. W dokumencie z 18 września 1419 biskup nadał kapitule
wrocławskiej 80 marek złotych (przypuszczalnie w gotówce), 800 i 300 ma-
rek rocznego czynszu, aby wykupić 3800 marek groszy czeskich polskiej
miary za które zastawiono kościołowi ziemie, należące do Konradów. No-
vum tego dokumentu polegało na uwzględnieniu możliwości wykupu tych
ziem przez Konrada Młodego, Konrada Kąckiego und herczogen Conrads
des weissen herren zur Cosil unser lieben bruder. Rozchodziło się o połowę
Kątów i znajdujący się w nich dom, należący do Konradów¹². Konrad Biały,
tak jaki i jego bracia przywiesił pod tym spisanym w Oleśnicy dokumentem
swoją pieczęć¹³.
Kwestia potencjalnego wykupu trzech zastawionych przez Konradów
miejscowości, musiała być drażniąca dla obydwu stron. Kapituła wrocław-
ska wydawała się wątpić w wypłacalność książąt oleśnicko-kozielskich. Pra-
gnąc zapewnić kapitułę wrocławską o realności spłaty długów biskupa, je-
go brat Konrad Kącki wystawił dodatkowo 14 października 1419 roku doku-
ment, w którym potwierdził zobowiązania Konrada IV i prawo kościoła
do Kątów, łącznie z prawem swoim i swoich następców, do ich wykupu¹⁴.
Decyzję Konrada IV o oddaniu Kątów, potwierdzili w swoich pismach rów-
nież Zygmunt Luksemburski i najmłodszy z braci, Konrad Krzyżak¹⁵. Kąty
miały pozostać w rękach kapituły. Inaczej sytuacja wyglądała z Wołowem
i Prusicami. Biskup Konrad w swoim piśmie z 16 listopad tego roku, stwier-
dził, że terminem wykupu zastawionych przez Konrada Dziekana Wołowa
i Prusic, będzie dzień 18 lutego 1420 roku¹⁶. Przypuszczalnie po tej dacie,
lub w drugiej połowie roku 1420 miasta te powróciły do książąt oleśnicko-
-kozielskich (Konrada Kąckiego), tym bardziej że otrzymali oni znaczący
przypływ pieniędzy i było ich stać na wykup posiadłości z rąk kolegiaty.
¹² LUB, t. I, s. 95–96, nr 10.
¹³ Ibidem.
¹⁴ LUB, t. I, s. 96–97, nr 11.
¹⁵ Dokumenty z 3 lutego i 1 listopada 1419 roku. LUB, t. I, s. 97, nr 12 i 13.
¹⁶ LUB, t. II, s. 45, nr 42.

47
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
O powrocie Wołowa i Pruścic do domeny Konradów, świadczyć może tak-
że umowa zawarta między Konradem Kąckim, Dziekanem a Konradem
Młodym (Krzyżakiem). W dokumencie z 15 września 1424 ustalili oni spo-
sób dziedziczenia po sobie, w którym Kącki gwarantował swoim dwóm bra-
ciom (Dziekanowi i Krzyżakowi) ich stan posiadania¹⁷. Konrad Dziekan
przekazał część swoich ziem Konradowi Krzyżakowi¹⁸. Konrad Biały z ra-
cji faktu, że dwukrotnie jest w tym dokumencie wymieniony musiał znać
plany swoich braci¹⁹
Konrad Biały w drugiej połowie 1420 przebywał we należącej do bisku-
pa wrocławskiego Nysie. Tam zastał go Ludwik brzeski, który wpłacił mu
1000 marek groszy czeskich, w ramach spłaty części zaciągniętej pożyczki.
Konrad VII pokwitował mu w swoim dokumencie wpłatę tej sumy, jak rów-
nież określił ile pieniędzy do tej pory udało się książętom oleśnicko-koziel-
skim uzyskać z zastawionego Wołczyna, Byczyny i Kluczborka. Sumę tą Bia-
ły określił na kolejny 1000 groszy czeskich²⁰. Interesującym jest fakt, że je-
dynym bratem wymienionym w tym dokumencie przez Konrada Białego
jest Konrad Młody (Krzyżak), który razem z nim miał czerpać korzyści z ty-
tułu lenn, z miast zastawionych im przez Ludwika²¹. Nieobecność Brzegu
w niniejszym dokumencie, wskazuje, że Ludwikowi udało się go odzyskać
w roku 1418. Nie wymienienie Konrada IV i Kąckiego, wskazywać może
na to, że być może Ludwik spłacił ich wcześniej, lub też bracia ci odsprzedali
swoje wierzytelności względem księcia brzeskiego, Konradowi VII i VIII.
Wydaje się, iż Ludwik odzyskał wtedy z rąk Konrada Białego Byczynę
i Kluczbork, podczas gdy Wołczyn przeszedł na własność naszego bohate-
ra, być może w ramach spłaty ostatniej raty. Taką wersję wydarzeń wydaje
się potwierdzać późniejszy dokument wystawiony przez Konrada Białego
i współrządzącego z nim Kąckiego²².
¹⁷ LUB, t. II, s. 49–51, nr 45.
¹⁸ Ibidem, s. 51.
¹⁹ … hochgeboren furstin des weyssin…, …und herczuge Cunraden weissin.
²⁰ LUB, t. I, s. 366–367, nr 63.
²¹ Ibidem, s. 367.
²² LUB, t. II, s. 51, nr 46.

48
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Problemy ekonomiczne spowodowane przez Konrada IV, zmusiły Kon-
rada Kąckiego i Białego do powrotu do współrządów. W wystawionym przez
obu dokumencie pochodzącym z 18 września 1421 roku, bracia dopuszcza-
ją się nawzajem do sprawowania władzy w swoich księstwach. Konrad Kąc-
ki stał się współrządzącym w Koźlu, podczas gdy Biały w Oleśnicy. Od tego
momentu ich tytulatura się zmienia i łączy Oleśnice wraz z Koźlem. Naj-
częściej nasz bohater określany jest dalej terminem kozielski, choć ten ty-
tuł niektóre źródła przypisują również Kąckiemu. Określone przez nich zo-
stały również kwestie wzajemnego dziedziczenia w wypadku bezpotomnej
śmierci któregoś z nich²³. Pierwszeństwo mieli Konrad Biały i Kącki, a do-
piero później ich potomkowie. Gdyby, jakąś cześć dziedzictwa próbował
przejąć któryś z pozostałych braci (w dokumencie wymieniony został bis-
kup i Dziekan), musiałby on zapłacić pozostałemu przy życiu bratu, lub je-
go potomkom 12000 groszy czeskich polskiej miary, bez możliwości jej
sprzedaży komuś spoza rodziny²⁴. Kolejnym ustaleniem tego dokumentu
było powołanie rady składającej się stale z sześciu członków: Niclosa Koz-
liga (z Jankowic), Petera Crumbuscha (świadczył na wcześniejszych doku-
mentach), Grabisa Gorgowicza, Lorencza von Dobrischaw (z Dobroszowa
Oleśnickiego), Stefke von Skronowcz, Petera Koschibora (który znany jest ze
wcześniejszych dokumentów)²⁵. Do jej głównych zadań należało kontrolo-
wanie spraw spadkowych w wypadku bezpotomnej śmierci któregoś z ksią-
żąt i współpraca z jego nastepcami. W wypadku śmierci któregoś z członków
rady, miał go w ciągu kilku tygodni zastąpić nowy, tak aby stale liczyła sześć
osób. Dokument zobowiązywał również do wierności lenników i miasta na-
leżące do przedwcześnie zmarłego księcia wobec jego brata lub jego potom-
stwa²⁶. Umowę między Konradem Białym a Kąckim spisano w Oleśnicy²⁷
Najważniejszym ustaleniem tej umowy była nierozdzielność wspólnie zarzą-
²³ LUB, t. II, s. 46, nr 43.
²⁴ Ibidem, s. 46.
²⁵ Ibidem, s. 47.
²⁶ Ibidem, s. 48.
²⁷ Ibidem, s. 49.

49
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
dzanych włości, co miało istotne znaczenie w kwestiach ekonomicznych.
Kolejną rzeczą było ukrócenie zapędów Konrada IV do dysponowania ma-
jątkiem swoich braci i zastawiania go instytucjom kościelnym (patrz spra-
wa Kątów, Wołowa i Prusić), bowiem takie poczynania ograniczało istnie-
nie rady, oraz obostrzeń finansowych (wspomniane 12000 groszy).
Mimo istnienia wspomnianej umowy, liczba wystawionych przez bra-
ci wspólnie w Oleśnicy dokumentów w okresie lat 1422–1439 (do śmierci
Kąckiego), nie była zbyt imponująca. Wynikało to z faktu, że każdy z nich ad-
ministrował samodzielnie swoim księstwem, pozostawiając rządy w dru-
gim bratu. Pamiętajmy, że Konrad Biały przebywał w tym okresie, w czasie
pokoju najczęściej na Górnym Śląsku, w Koźlu i innych swoich włościach.
Kolejnym powodem tak niskiej ilości dokumentów pozostałych po wspól-
nych rządach Kąckiego i Białego, była z duża dozą prawdopodobień-
stwa II wojna światowa, w czasie której zaginął m.in. Codex Novoforensis.
Dysponujemy ze wspomnianego okresu dwoma wystawionym wspólnie
przez Konrada Białego i Kąckiego dokumentami dotyczącymi kwestii gos-
podarczych. Pierwszy pochodzi z 5 lutego 1424 roku, w którym Konrad Bia-
ły i Konrad Kącki, potwierdzają, że ich dworzanin z Oleśnicy i Trzebnicy,
rycerz Nicodemus Rinkerberg i jego żona Katarzyna, ich dom, dwór i ogród
w Trzebnicy zwolnieni zostali z czynszu i obowiązków prawa książęcego²⁸.
Wśród świadków tego dokumentu znaleźli się Michil von Smoln (być mo-
że pochodził ze Smolnicy na Górnym Śląsku), Wilrich Strachowicz (ze Stra-
chowic), marszałek Hans Rothe i Philippus von Smoln (zapewne krewny
Michila)²⁹. W drugim dokumencie wystawionym po 20 lipca 1435 roku obaj
książęta potwierdzili kwestie związane z dziedziczeniem majątku po nieja-
kiej Elżbiecie³⁰. Ten dokument tak jak i wcześniejszy został przez braci wy-
stawiony w Oleśnicy³¹.
²⁸ Urkundensammlung…, s. 168, nr 137.
²⁹ Ibidem.
³⁰ Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Rep. 135, syg. 416.
³¹ Ibidem

50
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Kolejny wspólny dokument wystawiony przez braci został w roku 1436.
17 sierpnia tegoż roku, Konrad Biały i Kącki sprzedali miasto Wołczyn
z wszystkimi przyległościami, które posiadał wcześniej Tomschik, Hansowi
Stalanczki, za zgodą braci Tomschicka i Hansa Tanfelda³². Wołczyn, należą-
cy wcześniej do Ludwika brzeskiego, pozostawał w posiadaniu Konradów
prawie dwadzieścia lat. Gród został sprzedany, lecz nie wiemy za jaką cenę.
Rok wcześniej w swoim testamencie Ludwik brzeski nie wymienia tej miej-
scowości, podczas gdy Byczynę i Kluczbork zapisał swoim córkom w spad-
ku³³. Zatem te dwa miasta faktycznie zostały mu przekazane wcześniej przez
Konrada Białego, który zatrzymał sobie jedynie Wołczyn. Z początkiem
stycznia 1436 Piastowie oleśnicko-kozielscy, wraz ze znanym awanturni-
kiem Dobkiem Puchałą wymusili na księciu Ludwiku ostateczne zrzeczenie
się na ich korzyść właśnie tego zamku³⁴. Możemy również wtedy Wołczyn
przeszedł pod zarząd wspomnianego wyżej Tomschika Tanfelda i jego bra-
ta Hansa. Śmierć Ludwika i brak pretensji ze strony jego córek, pozwoliły
Konradom pozbyć się Wołczyna bez zbędnych komplikacji. Brak roszczeń
spadkobierców Ludwika wynikał być może z faktu, iż Konrad Kącki i biskup,
byli jednymi z wykonawców testamentu tego księcia³⁵.
Z początkiem roku 1437 relacje między zgodnie do tej pory współpra-
cującymi Konradem Białym a Konradem Kąckim zaczęły się psuć. Podsta-
wą konfliktu musiała być kwestia wzajemnego dziedziczenia. Konrad Kąc-
ki miał już potomstwo (w tym dwóch synów), podczas gdy Biały ciągle
na nie oczekiwał. Prawdopodobne wydaje się, że to Biały dążył do podwa-
żenia układu z roku 1421. Konrad Kącki zareagował na pretensje brata, zwra-
cając się o pomoc do cesarza Zygmunta Luksemburskiego. Ten wystawił dla
Kąckiego dokument w którym potwierdził prawo jego dzieci do dziedzicze-
nia ziemi po Konradzie Białym³⁶. Nie wiemy jak zareagował na to pismo
³² LUB, t. II, s. 51, nr 46; B. Czechowicz, Książęcy mecenat artystyczny na Śląsku u schył-
ku średniowiecza, Warszawa 2005, s. 103.
³³ LUB, t. I, s. 379–380, nr 75.
³⁴ Mowa o Konradzie Kąckim, Białym i biskupie. GH, s. 148, nr 215.
³⁵ LUB, t. I, s. 379–380, nr 75.
³⁶ LUB, t. II, s. 52, nr 47.

51
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Konrad Biały, lecz na pewno nie przyjął jego treści z zadowoleniem. Możli-
we, że był to jeden z powodów ściślejszej współpracy Białego z Polakami.
Niechętna mu królowa Elżbieta w imieniu swego syna Władysława 1 paź-
dziernika 1440, potwierdziła postanowienia swego ojca, względem dziedzi-
czenia po Konradzie Białym (dem weissen), czym bezpośrednio godziła w je-
go osobę³⁷. Ta złośliwość węgierskiej monarchini dolała przysłowiowej oli-
wy do ognia, jeszcze mocniej wiążąc Białego z Polakami. Ostatecznie zie-
mia po bracie i tak przypadła jemu. W latach 1440-1448, Konrad Biały za-
angażowany w konflikt między zwolennikami Jagiellonów a ich przeciwni-
kami, nie przejawiał zbyt dużego zainteresowania swoimi bratankami, ani
wdową po swoim bracie. Odnosił się do nich jednak życzliwie, co poświad-
cza ich postawa w czasie jego pojmania przez Konrada Biskupa, gdy wsta-
wili się za jego uwolnieniem³⁸. Do sprawy późniejszego konfliktu między
Białym a jego bratankami, powrócimy w ostatnim podrozdziale tej części
książki.
Trudno w odniesieniu do księstwa oleśnickiego nazywać Konrad Bia-
łego dobrym gospodarzem. Nie zostawił po sobie dziesiątek dokumentów,
ani też nie zajmował się tamtejszym prawodawstwem. Do roku 1439 spe-
cjalnie nie interesował się Oleśnicą i innymi największymi miastami tego
księstwa, skupiając większość swojej uwagi na Koźlu. Przebywając w Oleś-
nicy w okresie późniejszym, Konrad Biały również nie błyszczał jako admi-
nistrator i zarządca rodzinnego majątku. Wiemy o jego jednym dokumen-
cie z tego okresu, w którym potwierdzał nadania dla klasztoru w Trzebni-
cy³⁹. Jednakże jego konsekwencja w walce z Wrocławiem o zalęgłe cło z Psie-
go Pola i Psar, jak również o nie wypłaconą rentę po roku 1440, świadczą
o tym, iż książę dysponował jakimś zamysłem gospodarczym. Możliwe, iż
konflikt w który uwikłał księstwo oleśnickie Konrad Biały w latach czter-
dziestych XV wieku, blokował rozwój miast księstwa, a także spowodował
³⁷ LUB, t. II, s. 53, nr 48.
³⁸ W. Haeusler, op. cit, s. 261; B. Dziaduch, op. cit., s. 192–194.
³⁹ Dokument z 20 czerwca 1449 roku. CDS, t. IV, s. 269, nr 5; K. Jasiński, op. cit., s. 444; W.
Haeusler, op. cit, s. 242.

52
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
pewne zubożenie ich mieszkańców. Walka z Wrocławiem, największym ryn-
kiem zbytu Śląska nie mogła również do księcia zbyt pozytywnie nastawić
kupców, zarówno tych rodzimych, jak i przyjezdnych, bowiem ten w imię
swoich interesów ograniczał ich zyski. Nie pomagało także w jego relacjach
z poddanymi, spustoszenie Kątów, bratanie się z raubenritterami i Polaka-
mi, którzy z jego ziem prowadzili operacje wymierzone w największe mia-
sto Śląska. Nic więc dziwnego, że dolnośląscy poddani pewnie z ulgą po-
traktowali zmianę władzy i odsunięcie od niej Konrada Białego, przez jego
bratanków.

Koźle

Druga część ojcowizny Piastów oleśnicko-kozielskich obejmowała górnoślą-


skie księstwo kozielskie, w skład którego wchodziły grody Koźle, część By-
tomia, Gliwice i szereg innych mniejszych miast. Konrad III pod koniec
swojego życia władze nad Koźlem przekazał Konradowi Kąckiemu. W mar-
cu 1411 roku Kącki wraz z ojcem potwierdził zamianę dóbr między braćmi
Miczką a Marcusem z Twardawy⁴⁰. Sprawa dotyczyła Komorna i Pokrzyw-
nicy, dwóch miejscowości znajdujących się w pobliżu Koźla. Marcusowi za-
leżało na otrzymaniu Komorna, co mu w niniejszym dokumencie potwier-
dzili Kącki z ojcem⁴¹. Kącki utrzymał władzę nad tym księstwem po śmier-
ci ojca. Poświadcza to dokument wystawiony przez tego księcia 16 maja 1414
w Koźlu⁴². Konrad Kącki potwierdził, że Stefan de Wythoslawicz (z Witosła-
wic) ze swoją żoną Of f ką i Paszko de Wronin (z Wronina), mieli płacić
czynsz 20 marek ze wszystkiego co posiadali, a sprzedali Nicolasowi Fal-
kenbergowi i Batholomeo Laurentii Schydlo de Przechod (z Przychodu),
z opolskiej kolegiaty za sumę 200 marek⁴³. Czynsz miał zostać zapłacony
⁴⁰ Registrum St. Wenceslai, CDS VI, s. 31; A. Weltzel, Geschichte…, s. 94.
⁴¹ Ibidem.
⁴² Registrum St. Wenceslai, CDS VI, s. 33; A. Weltzel, Geschichte…, s. 95–96.
⁴³ Ibidem.

53
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
w czterech ratach do Nysy⁴⁴. Z powyższych danych nasuwa się wniosek, iż
Koźle było traktowane przez rodzinę Konrada Białego, na równi z innymi ich
włościami. Księstwo leżało w strategicznym miejscu na Górnym Śląsku, dla-
tego Piastowie oleśnicko-kozielscy dbali o swój stan posiadania w tym re-
gionie.
Koźle otrzymał w zarząd Konrad Kącki, drugi pod względem starszeń-
stwa z braci Konrada VII. Miasto to musiało być zatem przeznaczone dla
juniorów w rodzie książąt oleśnicko-kozielskich. Być może w taki sposób,
problem dziedziczenia po sobie pragnął rozwiązać ich ojciec- Konrad III.
Nie wiemy, czy nie stało się tak przy wydatnym udziale Konrada IV. Wydzie-
lenie Koźla, jako udzielnego księstwa młodszym braciom, czy bratankom
stało się pewną tradycją, która przetrwała ponad półwieku.
Umowa między braćmi z roku 1416 oddała Koźle w ręce Konrada Bia-
łego. Panowanie Białego w Koźlu miało niezbyt fortunny początek, bowiem
28 września 1417 roku miasto spłonęło w nocnym pożarze⁴⁵. Pożar musiał
wyrządzić spore straty miastu. Koźle, leżące na lewym brzegu Odry miało
w tym czasie niemal całkowicie drewnianą zabudowę, dlatego ogień objął
większość miasta. Nie wiemy czy sięgnął zamku należącego do Konrada Bia-
łego Bez wątpienia pożar i późniejsze walki z husytami, spowodowały krót-
kotrwały zastój gospodarczy miasta. Konrad Biały musiał być świadomy za-
istniałej sytuacji i zapewne walczył z przejawami zapaści gospodarczej Koź-
la. Niestety po raz kolejny napotykamy przeszkodę w postaci niekomplet-
ności lub też braku istniejących źródeł, pozwalających nam głębiej zrozu-
mieć motywy postępowania księcia. Przejdźmy zatem do dokumentów wy-
stawionych w Koźlu przez Konrada VII.
5 kwietnia 1418 roku książę potwierdził, że Janke Koschenbar (chyba
właściwie powinno być Koschibor) swojemu bratu Petrowi (który pojawia
się jako świadek na wielu dokumentach książąt oleśnickich) sprzedał za 150
marek swoją połowę dóbr w Grudynii Małej⁴⁶. 28 grudnia 1419 Konrad Bia-
⁴⁴ Ibidem.
⁴⁵ A. Weltzel, Geschichte…, s. 96.
⁴⁶ Ibidem, s. 97.

54
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
ły zmienił swoim poddanym z Maciowakrzy pańszczyznę i inne obowiąz-
ki, wynikające z prawa książęcego, na podatek w wysokości 3 i ½ marki rocz-
nie, którą mogli płacić w dwóch terminach 1 maja i 29 września⁴⁷. Kto zaś
nie mógł pozwolić na taką formę opłaty, miał pozostać przy starych obo-
wiązkach⁴⁸. Kolejny dokument pochodzi z roku 1420. 14 kwietnia Konrad
Biały swojemu marszałkowi Heincze (a raczej Hansowi) Warsung za pra-
cowitą i wierną służbę dał 500 marek, jak również wieś Piekary w pobliżu
Bytomia, z zachowaniem wszystkich praw książęcych⁴⁹. Warsang wraz z bra-
tem Schmoschen otrzymał także cześć Mikołajowa i zastaw Bielszowice-
-Kończyce, które to wraz ze swoimi brat mogą oddać w posiadanie niejakie-
mu Synowiczowi i jego następcom⁵⁰. Konrad Biały nadał również Warsun-
gowi, jego bratu i potomkom 2 marki rocznie ze swojej części Bytomia. Z ra-
cji posiadania wyżej wymienionych wiosek Warsung był obarczony służbą,
z której nie mógł zostać zwolniony⁵¹. Otrzymał również dożywotnio mają-
tek kościoła (zapewne także w tej okolicy)⁵².
Ważny przywilej dla Koźla wystawił Konrad Biały 4 listopada 1420 ro-
ku. W dokumencie tym Konrad VII określił, że mieszkańcy Koźla i wszyscy
podlegający prawu miejskiemu, którzy posiadali majątek i dobra w prawie
miejskim lub czynsze z wykupu swojej ziemi, ze swoich ludzi, wiosek i dóbr
albo miast z wewnątrz lub spoza księstwa, gdyby zmarli ich prawa powin-
ny przejść na ich krewnych, obojga płci aż do piątego pokolenia⁵³. W wypad-
ku gdyby obywatel lub mieszkaniec miasta, zmarł bez posiadania następców,
dziedziczne dobro powinno przypaść na tych którzy żyją w danym mie-
ście⁵⁴. Przywilej określił również sposób postępowania w wypadku gdyby
mieszkaniec miasta był ścigany z racji przestępstwa i schronił do cudzego
⁴⁷ Ibidem.
⁴⁸ Ibidem.
⁴⁹ Registrum St. Wenceslai, CDS VI, s. 44.
⁵⁰ Ibidem.
⁵¹ Ibidem.
⁵² Ibidem.
⁵³ A. Weltzel, Geschichte…, s. 98.
⁵⁴ Ibidem.

55
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
domu i nie stawił się na wezwanie sądu krajowego, wynikające z władzy są-
downiczej, które ludzie na tego mieszkańca żądanie mają w swoim prawie
miejskim przedstawić, jak również w wypadku gdyby któryś z mieszkań-
ców innego zabił i zbiegł⁵⁵. Dokument ten ustalił sumę wierzytelności fi-
nansowych miasta względem księcia, z wyjątkiem nagłych sytuacji, w któ-
rych Koźle miało płacić dodatkowo, lecz odbywać się to miało za zgodą ra-
dy miasta⁵⁶. Dalej gdyby ktoś złamałby prawo, dokonał napadu z bronią
w ręku, rabunku, mordu, pożaru, a nie mieszkałby w mieście czy księstwie
kozielskim, otrzymywałby on wybór w jakim prawem miałby być sądzo-
ny⁵⁷. Kiedy obywatel miasta lub jego mieszkaniec nabyłby dobra lenne czy
dziedziczne, miał podlegać prawu ziemskiemu i miał możliwość scedowa-
nia tych dóbr dalej⁵⁸.
Powyższy dokument możemy odczytać jako drugą lokację miasta Koź-
la. Wskazują na to przywileje nadane mieszkańcom przez księcia. Konrad
Biały dał swoim poddanym z Koźla określone prawa które miały pomóc
w odbudowie tego miasta. Mieszkańcy musieli od tego momentu ściśle
współpracować z księciem. Dowodem na to jest dokument radców miej-
skich Koźla, Petra Schadeftok, Nikolausa Schrepik, Lorenza Wachno i rad-
ców połowy Gliwic z 17 marca 1421. W dokumencie tym poświadczali oni
za zgodą księcia Konrada Białego i Kąckiego, sprzedaż 40 marek czynszu
szpitalowi z Opola⁵⁹. Konrad Biały podobnie jak Koźle kontrolował inne
miasta księstwa. W roku 1425 (24 kwietnia) książę na prośbę wójta Bytomia,
Petera Kicztka i jego żony Elżbiety wystawił dokument, w którym ogłosił, że
bracia Peter, Jarosław i Janusz, dziedzice Lubszy, którzy z powinności len-
nych byli mu winni 40 marek czeskich groszy miary polskiej i którym po-
wierzył wcześniej majątek książęcy, wchodzący w skład jego części Byto-
mia, który wójtostwu został przypisany dożywotnio, ludzie ci mieli posiadać

⁵⁵ Ibidem.
⁵⁶ Ibidem.
⁵⁷ Ibidem, s. 98–99.
⁵⁸ Ibidem, s. 99.
⁵⁹ Ibidem.

56
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
i używać dopóki nie spłacą zaległych 40 marek⁶⁰. Jednocześnie zwolniono
ich z wszystkich ciężarów prawa książęcego⁶¹.
Wracając do spraw Koźla, Konrad Biały wystawił dla tego miasta w ro-
ku 1426 kolejny dokument. Określono w nim, iż landwójt Koźla wraz z soł-
tysami graniczących z miastem wsi, mają sprawować wspólną władzę są-
downiczą nad okolicą⁶². Nicolaus, który był ówcześnie jednocześnie wójtem
dziedzicznym i landwójtem, korzystając z nowych uprawnień wraz z sołty-
sami Besen von Ditmerau (z Dziećmarowy), Thomasem von Koske (z Kó-
zek), Michaelem von Lenschütz (z Łężec), Czepanko von Elgot (z Szydłow-
ca), Bartkiem von Dobroslawitz (z Dobrosławic), Janem von Dobieschowitz
(z Dobieszowic), rozsądził spór między Zofią z Dembowej, dotyczący od-
ziedziczonych przez nią dwóch chat w Cisku, do których prawo rościł sobie
również sołtys Peter, bowiem miały one wcześniej należeć do sołtysiego sta-
nu posiadania⁶³. Sprawa potoczyła się na korzyść Elżbiety, potwierdzono jej
bowiem prawo własności do należącego się jej majątku⁶⁴. Pozostawienie
władzy sądowniczej w rękach landwójta i wspierającej go rady, której jurys-
dykcji podlegało Koźle i okolice, świadczy o tym, iż Konrad Biały zrzekając
się części swoich książęcych prerogatyw działał na korzyść rozwoju miasta.
Dokument ten potwierdza nasze przypuszczenie, że mieliśmy wcześniej
do czynienia z drugą lokacją Koźla dokonaną przez naszego bohatera.
Wraz z braćmi Konradem Kąckim i Konradem Krzyżakiem 24 marca
1431 roku książę sprowadził do Koźla zakonników o regule obserwanckiej,
których klasztor umieszczono poza miastem⁶⁵. W tym samym dokumen-
cie mówiącym o sprowadzeniu zakonników, ustalono również kwestie do-
tyczące rybołówstwa i myta za przejazd po moście⁶⁶. Konrad Biały 8 kwiet-
⁶⁰ Registrum St. Wenceslai, CDS VI, s. 50.
⁶¹ Ibidem.
⁶² A. Weltzel, Geschichte…, s. 99.
⁶³ Przypuszczalnie był to sołtys Ciska. Ibidem.
⁶⁴ Ibidem.
⁶⁵ Ibidem, s. 100; B. Czechowicz, Książęcy mecenat…, s. 114-115; G. Wąs, Klasztory fran-
ciszkańskie w miastach śląskich i górnołużuckich XIII-XVI, Wrocław 2000, s. 100-101.
⁶⁶ A. Weltzel, Geschichte…, s. 100.

57
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
nia tegoż roku wystawił dokument, nadający rycerzowi Lorenzowi Rorau
(Roraw) (znanemu nam już z dokumentów wydanych na Dolnym Śląsku)
za wierną służbę miejscowość Rogi koło Koźla wraz z przyległościami. Na li-
ście świadków pojawiają się w tym dokumencie Peter Koschenbor (Koschi-
bor), Nicolaus Monau, Marcus ze Twardawy, Bernard Birka, Bernard z Grod-
kowa i Bartłomiej pisarz⁶⁷.
16 października 1431 roku w toku walk z husytami biskup wrocławski
Konrad IV skierował do swojego brata Konrada Białego, oraz do mieszkań-
ców księstwa kozielskiego list. W liście tym biskup przytoczył fragment swo-
jej korespondencji do wspominanego już wyżej pana Lorenza Rorau
(Roraw)⁶⁸. Biskup prosił pana Rorau i swego brata Konrada Białego o pomoc
w odzyskaniu zajętych przez Opitza Czirne⁶⁹ Kątów. Miasto to po odzyska-
niu go przez pana Rorau miało powrócić do na własność kościoła⁷⁰. Możli-
we, iż biskup celowo zabiegał o to, aby Biały i jego reprezentant jakim był
Rorau, przekazali to miasto kapitule wrocławskiej, a nie pozostawili Kąty
w rękach rodzinny. Obawy Konrada IV, mogły nie być bezpodstawne jeśli
weźmiemy pod uwagę, iż Rorau mógł stać na czele oddziału składającego się
z Górnoślązaków, oddanych Konradowi Białemu. Rorau okazał jednak
posłuszeństwo wobec żądań biskupa, ponieważ mimo przebywania w oto-
czeniu Konrada VII, pełnił także funkcje marszałka Konrada Seniora⁷¹.
Nagrodą za wierność Seniorowi była funkcja starosty w Kątach, choć Rorau
pełnił tą funkcje nieco iluzorycznie, gdyż przebywał dalej w otoczeniu Bia-
łego w Koźlu⁷². Nie zmienia to faktu, że relacje Rorau były do tego stopnia

⁶⁷ Ibidem.
⁶⁸ LUB, t. II, s. 98, nr 14.
⁶⁹ Opitz Czire i jego brat Hans byli to zniemczeni potomkowie starej polskiej rodziny
rycerskiej Czerniawa, pochodzący z Czernicy, leżącej na pograniczu Wielkopolski i Ślą-
ska. Mieli opinie awanturników, którzy szczególnie dali się we znaki ziemi śląskiej
w okresie walk z husytami i późniejszego bezkrólewia.
⁷⁰ LUB, t. II, s. 98, nr 14.
⁷¹ Funkcje tą pełnił przynajmniej od początku września 1419 roku. LUB, t. I, s. 94, nr 9.
⁷² LUB, t. I, s. 99, nr 15.

58
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
dobre z Konradem Seniorem, iż ten sprzedał mu 27 sierpnia 1440 roku
Jelcz⁷³.
Z kolejnym dokumentami związanym z bytnością Konrada Białego
w Koźlu, spotykamy się w roku 1432. 11 listopada tego roku książę potwier-
dził w swym piśmie, iż wszystko co posiadała w Rogach w pobliżu Koźla,
Katarzyna wdowa po Henryku Domentz przekazane miało zostać jej rodzi-
nie. Majątek kobiety miały otrzymać po jej śmierci dzieci jej brata, Henryk
i Katarzyna von Kornitz (z Kornic)⁷⁴. Miesiąc później Konrad Biały potwier-
dził Mikołajowi Kornicz Siestrzeńcowi, cesje na korzyść siostry Zofii i szwa-
gra Johana Goldschmieda, z jego dóbr w Małkowicach⁷⁵. Siestrzeniec pełnią-
cy funkcję burgrabiego będzińskiego, już wcześniej miał do czynienia z Kon-
radem Białym, bowiem książę w roku 1419 miał przekazać mu ze swoich
dóbr zamek Paskę, leżący w pobliżu Bytomia⁷⁶. Mikołaj Siestrzeniec z racji
posiadanej funkcji burgrabiego, uprawiał raubenritterstwo zarówno po pol-
skiej, jak i po śląskiej stronie granicy, co szczególnie czynił w okresie walk
z husytami⁷⁷.
Konrad Biały po roku 1433 opuścił Koźle, pozostając w stałych relacjach
ze swoimi poddanymi z księstwa kozielskiego. Poświadcza to dokument wy-
stawiony we Wrocławiu, przez księcia (5 marca 1434 roku) w którym po-
twierdza on, że Jerzy Zebrecht swojej szwagierce, Małgorzacie (żonie Piotra
Zebrecht) zapisał swoje czynsze, pochodzące z książęcej części Gliwic⁷⁸. We
wrześniu roku 1435 widzimy księcia, oddającego razem ze swoimi braćmi
hołd lenny cesarzowi Zygmuntowi w stolicy Śląska. Tegoż roku był Konrad
Biały także uczestnikiem związku pokojowego, na którego czele stanął jego
brat Konrad IV Senior⁷⁹.
⁷³ LUB, t. I, s. 393, nr 93.
⁷⁴ LUB, t. II, s. 98, nr 14.
⁷⁵ Ibidem
⁷⁶ Starodawne Prawa…, s. 233, nr 1612.
⁷⁷ Szerzej na jego temat patrz: M. Antoniewicz, Mikołaj Kornicz Siestrzeniec – sławny
burgrabia będziński, Katowice 1987, s. 20–55.
⁷⁸ Registrum St. Wenceslai, CDS VI, s. 57; A. Weltzel, Geschichte…, s. 101.
⁷⁹ A. Weltzel, Geschichte…, s. 101.

59
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
W 1436 książę do Koźla wysyła swojego pisarza Jana Kozlika, występu-
jącego w maju tego roku w roli rozjemcy w sporze między Siestrzeńcem
a księciem niemodlińskim Bernardem. Powodem zatargu miały być zarzu-
ty Siestrzeńca, który twierdził, że z winy księcia Bernarda został pojmany
i przetrzymywany przez znanego husytę, Dobka Puchałę⁸⁰. Książę Bernard
przybył do Koźla na spotkanie z przedstawicielem Konrada Białego, podczas
gdy Siestrzeniec nie przysłał nikogo. Bernard niemodliński pisarzowi Kon-
rada VII przedstawił swoją wersję wydarzeń w sposób dość wyczerpujący.
Po jego wysłuchaniu Jan Kozlik orzekł, że Siestrzeniec nie ma żadnego pra-
wa oskarżać księcia Bernarda o swoje uwięzienie⁸¹.
Pod koniec roku 1436 wybuchł jakiś spór między Konradem Biały,
a książętami opawsko-raciborskimi Mikołajem i Wacławem. Nie znamy po-
wodów, ani przebiegu tej kłótni. Jej rozstrzygnięcie nastąpiło w Pradze 15
listopada 1436 roku. Tego dnia Konrad Biały, Kącki i Krzyżak złożyli przy-
sięgę, że poddadzą się wyrokowi, jaki w ich sporze z książętami Mikołajem
i Wacławem ogłosi cesarz Zygmunt Luksemburski⁸². Możemy jedynie spe-
kulować, jakie były przyczyny sporu między Konradem Białym, a wspom-
nianymi wyżej braćmi. Prawdopodobnie wydają się konflikty graniczne, bo-
wiem ziemie Wacława i Mikołaja graniczyły od południa z księstwem koziel-
skim. Choć przyczyna może być jeszcze inna.
Księstwo kozielskie w roku 1437 staje się obiektem zainteresowania
strony polskiej. Powodem była decyzja Konrada Białego, który przekazał
wtedy niejakiemu Pukliczowi swoją cześć Bytomia, oraz zamek Świerkla-
niec⁸³. Decyzja ta wywołała oburzenie strony polskiej, bowiem Puklicz był
wrogiem Polaków. Wojewoda krakowski Piotr Szafraniec z początkiem lu-
tego 1437 interweniował u Białego, aby ten nie przekazywał Bytomia i Świer-
⁸⁰ Registrum St. Wenceslai, CDS VI, s. 58; A. Weltzel, Geschichte…, s. 101; B. Dziaduch, op.
cit., s. 164.
⁸¹ Ibidem.
⁸² AKC, t. V, s. 218, nr 353.
⁸³ LUB, t. II, s. 449, nr 39; B. Dziaduch, op. cit., s. 160; J. Sperka, Szafrańcowie herbu Sta-
ry Koń, Katowice 2001, s. 257.

60
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
klańca Pukliczowi, bowiem jest on nieprzyjazny Polakom⁸⁴. Polacy obawiali
się, że Konrad Biały przekaże oba wspomniane miejsca Pukliczowi na wła-
sność, dlatego w imię przyjaźni z Koroną Polską Szafraniec sugerował księ-
ciu zmianę decyzji i przekazanie Bytomia i Świerklańca komuś innemu⁸⁵.
Nie znamy ostatecznej decyzji Konrada VII i jego odpowiedzi na pretensje
strony polskiej. Puklicz był związany z Piastami oleśnicko-kozielskimi, co
poświadcza ich interwencja po jego zaaresztowaniu przez Wrocławian w ro-
ku 1439⁸⁶. Dlaczego zatem Konrad Biały i jego bracia związali się z Pukli-
czem? Pamiętajmy, że Puklicz był poddanym książąt opawskich, a w roku
1436 doszło do sporu między nimi, a rodziną Konradów⁸⁷. Jedną z jego przy-
czyn mogła być kwestia posiadania zamku Landek pod Ostrawą, który Pia-
stowie oleśnicko-kozielscy wzięli pod zastaw⁸⁸. Być może Puklicz w czasie
trwania tego sporu oddał jakieś usługi Konradowi Białemu, za co otrzymał
z początkiem roku 1437 wspomniane wyżej miejscowości w bytomskiej czę-
ści księstwa kozielskiego. Tłumaczyłoby to także późniejsze zaangażowanie
książąt oleśnicko-kozielskich po jego stronie.
Po śmierci Konrada Kąckiego w roku 1439, Konrad Biały swoje górno-
śląskie posiadłości przekazał pod zarząd swoich bratanków Konrada Czar-
nego i Konrada Białego Młodszego, zadowalając się tytułem księcia zwierz-
chniego i skupiając uwagę na Dolnym Śląsku, gdzie toczyła się politycz-
na gra o dominacje w regionie. Decyzja księcia, mogła być podyktowa-
na układem z bratem z roku 1421, lub dokumentem wystawionym przez ce-
sarza Zygmunta w roku 1437. Nie możemy wykluczyć, że wysłanie bratanków
do Koźla, wynikało z faktu, iż książę widział w nich potencjalne zagrożenie
dla swej pozycji w utarczkach z Konradem IV i Wrocławiem. Możemy pat-
rzeć na wysłanie bratanków do Koźla również nieco inaczej. Możliwe, iż
Koźle miało stanowić dla nich swoisty poligon doświadczalny na którym
⁸⁴ Ibidem.
⁸⁵ Ibidem.
⁸⁶ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 19; B. Dziaduch, op. cit., s. 160.
⁸⁷ Ibidem; J. Sperka, Szafrańcowie…, s. 257.
⁸⁸ B. Czechowicz, Książęcy mecenat…, s. 103.

61
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
mieli uczyć się samodzielnego sprawowania władzy. Było by to zgodne z tym
co mówiliśmy o przypisaniu tego miasta juniorom rodziny. Pamiętajmy, że
Biały nie miał synów, a jako książę musiał zapewnić jakąś ciągłość władzy
po sobie w mieście, któremu poświęcił przecież wiele czasu i środków. Po po-
zostawieniu Koźla swoim bratankom, Konrad Biały skupił swoją uwagę
na realizacji swoich zamierzeń wobec Wrocławia i brata, biskupa.
Konrad Biały po swoich rządach w Koźlu pozostawił także inną spuści-
znę. Mowa tutaj o jego monetach. Wybitny polski badacz numizmatyki ślą-
skiej Borys Paszkiewicz ustalił, iż z Konradem Białym związane są dwa ty-
py monet. Pierwszy miał Biały bić w Koźlu pomiędzy 1416/1421 a 1439, wraz
ze swoim bratem Konradem Kąckim⁸⁹. Na awersie tych halerzy znajdował
się na tarczy gotyckiej orzeł bez korony w lewo z przepaską z krzyżem za-
kończoną trójliśćmi na piersi, wokół MONETA; na rewersie głowa kozła
w prawo, wewnętrzna obwódką ciągła, zaś w otoku napis COSELENSI⁹⁰. We-
dług Paszkiewicza ich emisja przypadała na lata trzydzieste XV wieku wy-
konywano je ze stempli, które przywędrowały z dolnośląskich dziedzin ksią-
żąt oleśnickich, lub nawet bito je w samej Oleśnicy⁹¹. Według innej badacz-
ki Urszuli Zgorzelskiej, rok 1436 był ostatnim momentem w którym kończy-
ło się kształtować prawo mennicze księstwa kozielskiego⁹². W okresie
po 1430/1436 tym razem samodzielnie Konrad VII polecił wybijać w Koźlu
kolejny typ monety na wzór halerzy praskich. Miasto miało mu je wybijać
w formie 20 marek (grzywien), które następnie trafiały do książęcego ku-
fra⁹³. Monety te miały podobną wartość jak halerze z Bytomia i Raciborza,
czy Oświęcimia. Na monetach wybijanych w Koźlu znajdowała się litera A,
która można kojarzyć z łacińskim znaczeniem przydomka Konrada-Albus⁹⁴.
⁸⁹ B. Paszkiewicz, Pieniądz górnośląski w średniowieczu, Lublin 2000, s. 196.
⁹⁰ B. Paszkiewicz, Pieniądz…, s. 196-197; B. Czechowicz, Książęcy mecenat…, s. 122.
⁹¹ Ibidem.
⁹² U. Zgorzelska, Uwagi w sprawie ograniczenia praw menniczych książąt górnośląskich.
[w:] Historia i współczesność, Katowice 1982, s. 132.
⁹³ Schlesiens Münzgeschichte, CDS t. XIII/2, s. 302–303; Schlesiens Münzgeschichte im Mit-
telalter…, CDS t. XXIII, s. 64–65; B. Paszkiewicz, Pieniądz…, s. 197-198.
⁹⁴ Ibidem.

62
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Litera A miała być skrótem tego przydomka, tak aby wszyscy kojarzyli wy-
bijane w tym mieście monety z właśnie z księciem Białym. Pełny opis znaj-
dujący się na awersie monety brzmiał: w otoku #MONE#A#COSEL,
a w środku monety łacińska litera majuskulna A; na rewersie orzeł dolno-
śląski (niemal identyczny z wcześniejszymi monetami), wraz z takim sa-
mym opisem jak na awersie⁹⁵. Był to jeden z wariantów tego typu monet, co
stwierdził Paszkiewicz, który w swojej pracy podaje koleje pięć przykładów,
różniących się nieznacznie otokiem awersu i rewersu⁹⁶. Część z wybijanych
w mieście książę poświęcał zapewne na utrzymanie infrastruktury komu-
nikacyjnej księstwa, w tym konserwacje kozielskich mostów⁹⁷. Być może
wybijanie kozielskich halerzy kontynuował jeden z następców Białego, bra-
tanek Konrad Biały Młodszy i z nim powinniśmy wiązać cześć monet przy-
toczonych przez Paszkiewicza⁹⁸. Posiadanie własnej mennicy przez Koźle,
produkującej niewielkie partie monet, które nie były skierowane do po-
wszechnego obiegu, a jedynie płacone księciu w formie podatku, wskazuje,
że jakość produktów menniczych nie mogła być wysoka. Nie wiemy nieste-
ty, czy również za te monety bite w Koźlu, rozbudowywano miejscowy za-
mek.
Zamek kozielski w okresie rządów Konrad Białego, zgodnie z ustale-
niami archeologów nie przeszedł żadnych znaczących modernizacji⁹⁹.
Od czasu przejęcia Koźla przez pradziadka Białego, Konrada I w roku 1357
do roku 1492, gdy umiera ostatni przedstawiciel tej rodziny, nie podejmowa-
no się w zamku żadnych nowych inwestycji budowlanych. Wydawać się mo-
gło, że Piastowie oleśnicko-kozielscy nie dbali o swoją drugą siedzibę w ta-
kim stopniu, jak o Oleśnicę. Po wymarłych Piastach kozielskich odziedziczyli
⁹⁵ Schlesiens Münzgeschichte im Mittelalter…, CDS t. XXIII, s. 65; Rys. 3 aneks do niniej-
szej pracy.
⁹⁶ B. Paszkiewicz, Pieniądz…, s. 198-199; B. Czechowicz, Książęcy mecenat…, s. 122.
⁹⁷ Patrz przypis 171.
⁹⁸ B. Paszkiewicz, Pieniądz…, s. 199.
⁹⁹ J. Romanow, Zespół zamkowy w Koźlu w świetle ostatnich badań, w: Kędzierzyn-Koź-
le. Kultura miasta-Kultura w mieście, red. E. Nycz, Opole 2009, s. 73-89; B. Czechowicz,
Książęcy mecenat…, s. 102-103.

63
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
w Koźlu niewielki zamek z trzema wieżami i podzamczem, wzniesiony
na sztucznym wzniesieniu, otoczony fosą i zabezpieczony murem kurtyno-
wym¹⁰⁰. Dlaczego zatem Konrad Biały, któremu Koźle było bliskie, nie pró-
bował rozbudować istniejącego systemu umocnień i przebudować swojej
kozielskiej siedziby? Przyczyna była jedna i bardzo prozaiczna, brakowało
mu na to pieniędzy. Wpływ mogły mieć również działania husytów, jak i nie-
szczęsny pożar Koźla z roku 1417, wydarzenia te znacząco uszczupliły poten-
cjał gospodarczy miasta i księstwa.
Konrad Biały, jako samodzielny książę kozielski starał się prowadzić
stabilną politykę względem swego dziedzictwa, które otrzymał w roku 1416.
Wskazują na to nadawane przez niego przywileje dla Koźla, dążył w nich
do ustabilizowania relacji prawnych w mieście, szczególnie między jego
mieszkańcami a przyjezdnymi, a także do zapewnienia większego bezpie-
czeństwa swoich poddanych. Podobnie możemy oceniać ustępstwa księcia
na korzyść umocnienia władzy sądowniczej wójta, połączone z druga loka-
cją Koźla, jak również niewielką mennicę Białego, sprowadzoną tam z Dol-
nego Śląska. Musimy również pamiętać, że książę wraz ze sobą na Górny
Śląsk sprowadził z dolnośląskich domen swojej rodziny sztab ludzi (przykła-
dem może być zarówno Roraw, Koschibor jak i marszałek Warsung), które-
mu powierzał administracje swoją kozielską domeną. Świadczy to o sile
i mobilności tych ludzi, jak również o słabości miejscowego rycerstwa, któ-
re nie potrafiło konkurować z nimi w odpowiedni sposób o łaski księcia.
Nie wiemy z czego wynikła tak niewielka aktywność kozielskiego rycerstwa,
które poza Marcusem z Twardawy, nie odgrywało znaczącej roli w rządach
Białego. Jednym z powodów takiej postawy mógł być brak odpowiednich
kompetencji wśród miejscowych przedstawicieli tego stanu, jak również sła-
bość ekonomiczna kozielskich rodów, które nie były w stanie się przebić
przez bardziej przebojowych Dolnoślązaków i odgrywać znaczącą rolę
w najbliższym otoczeniu książąt oleśnicko-kozielskich.
Rodzina Konrada Białego miała zbyt wielu wrogów, zarówno na Ślą-
sku, jak i poza jego granicami. Wojny toczące się w regionie, nie oszczędzi-
¹⁰⁰ Ibidem.

64
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
ły także księstwa kozielskiego. Szczególnie dotkliwe musiały być wyprawy
husyckie i działania Zygmunta Korybutowicza, który opanował Gliwice
i większość górnośląskich włości Konrada Białego. Zniszczenia mogły mieć
wpływ na późniejszą decyzję księcia, o przeniesieniu się po śmierci Konra-
da Kąckiego na Dolny Śląsk i pozostawieniu Koźla bratankom. Rządy Kon-
rada Białego w Koźlu trzeba ocenić pozytywnie, bowiem książę dbał o mia-
sto i wspierał jego rozwój. Księstwo kozielskie było jednak zbyt biedne i cia-
sne, aby sprostać wielkim ambicjom Konrada VII, które opętały jego osobę
pod koniec życia. Te aspiracje miały stać się przyczyną upadku księcia,
do czego przyczyniła się jego najbliższa rodzina.

Konflikt z bratankami Konradem Czarnym


i Konradem Białym Młodszym

Konrad Biały, w ostatniej dekadzie swego życia poprzez swoje rozbójnicze


działania i sojusz z Królestwem Polskim, wszedł w konflikt z wieloma oso-
bami, w tym członkami swojej rodziny. O długoletnim konflikcie z Konra-
dem IV już wspominaliśmy. Pozostała cześć rodziny, najmłodszy brat Kon-
rad Krzyżak i bratankowie odnosili się do Białego w tym okresie życzliwie.
Wszystko zmieniło się po śmierci biskupa Konrada (9 sierpnia 1447) i Kon-
rada VIII (pomiędzy rokiem 1444-1447)¹⁰¹. Konradowi Białemu przypadły
wtedy włości zmarłych braci, które weszły w skład jego dolnośląskiej do-
meny¹⁰². Nasz bohater został najstarszym w rodzie i być z tego tytułu mo-
że postanowił ponownie zjednoczyć księstwo oleśnickie, co uderzało szcze-
gólnie mocno w prawa jego bratanków. Cierniem w oku księcia musiały być
dokumenty z roku 1437 i 1440, których treść pod koniec swojego życia chciał
zapewne podważyć, nie zamierzając pozwolić na dziedziczenie po sobie
swoim bratankom, tym bardziej, że liczył na potomstwo ze swojego drugie-
go małżeństwa. Pamiętajmy jednak, że obaj bratankowie zostali przez nie-
¹⁰¹ K. Jasiński, op. cit., s. 438, 445.
¹⁰² W. Haeusler, op. cit, s. 263.

65
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
go dopuszczeni do współrządów, także w księstwie oleśnickim i to przede
wszystkim na tym polu, musiały pojawić się różnice zdań między nimi
a Konradem Białym¹⁰³.
Od śmierci Konrada Kąckiego (w roku 1439), jego małżonka Małgo-
rzata tytułem oprawy wdowiej dzierżyła w swych rękach Wołów¹⁰⁴. Konrad
Biały postanowił zająć to miasto, nie oglądając się na prawa bratowej. Ta
wraz ze swoimi poddanymi z Wołowa wystosowała do niego list (27.11.1448),
prosząc w nim o poszanowanie praw lennych i łaskę dla mieszkańców tego
miasta¹⁰⁵. Możliwe, że decyzja o zajęciu Wołowa wynikała z innych przy-
czyn. Arcybiskup gnieźnieński Wincenty Kot w liście z 28 maja 1448 roku,
życzył Konradowi Białemu powodzenia w wyprawie, która miała nastąpić
przeciwko wrogom jego i Królestwa Polskiego¹⁰⁶. Ermish uważał, że celem
wyprawy miało być właśnie wypędzenie z Wołowa, bratowej Małgorzaty¹⁰⁷.
Jeśli uznamy, jego tezę za słuszną, nasuwa się zaraz pytanie, cóż takiego zro-
bić musiała księżna, iż została potraktowana przez Białego i Polaków, jako
wspólny wróg? Spekulować, możemy że księżna pragnęła przekazać Wołów,
któremuś ze swoich synów, podczas gdy to miasto miało po jej śmierci przy-
paść Konradowi Białemu. Synowie Kąckiego musieli w tym momencie
otwarcie sympatyzować z wrogami Konrada VII, na czele z Wrocławiem¹⁰⁸.
Mimo informacji pochodzących z listu arcybiskupa Kota, do wyprawy
na Wołów dojść musiało dopiero na jesieni roku 1448. Konrad Biały pomię-
dzy 15 a 17 października tegoż roku znajdował się w Wieluniu, gdzie być mo-
że otrzymał poparcie strony polskiej w planowanej przez niego wyprawie¹⁰⁹.
Posiadając wsparcie Polaków, mógł Konrad VII śmiało przystąpić do dzia-
łań wobec księżnej wdowy, które rozpoczęto w listopadzie roku 1448 (co
wydaje się potwierdzać, list księżnej Małgorzaty). Wołów został zagarnięty
¹⁰³ Ibidem, s. 259.
¹⁰⁴ LUB, t. II, s. 54, nr 49.
¹⁰⁵ Ibidem.
¹⁰⁶ List z Codex Novoforensis. H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 341.
¹⁰⁷ Ibidem, s. 341.
¹⁰⁸ W. Haeusler, op. cit, s. 263.
¹⁰⁹ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 327.

66
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
przez Konrada Białego, zaś Małgorzata udała się zapewne do swoich synów.
Opanowanie Wołowa i takie potraktowanie ich matki musiało zmusić Kon-
rada Czarnego i Białego Młodszego do wystąpienia przeciwko wujowi. Nie
dysponowali odpowiednim jednak zapleczem militarnym, aby zbrojnie do-
chodzić na wuju praw swoich i matki. Zwrócili się zatem o pomoc, w mar-
cu 1449 (zapewne na początku tego miesiąca) do biskupa wrocławskiego
Piotra, aby ten zapewnił Małgorzacie i mieszkańcom Wołowa ochronę
przed Konradem Białym¹¹⁰.
Biskup Piotr przychylił się do prośby synów Konrada Kąckiego. Efek-
tem jego mediacji był złożenie hołdu przez mieszkańców Wołowa Konrado-
wi Białemu 31 marca 1449 roku¹¹¹. Stało się tak, gdyż między 15 a 31 marca
zmarła księżna Małgorzata, z powodu której toczył się ten spór. Mieszcza-
nie Wołowa, nie mieli już zatem powodu, ani woli oporu wobec przejęcia
w ich mieście władzy przez Konrada Białego, tym bardziej że jego bratan-
kowie, a synowie Małgorzaty zachowywali się dość pasywnie. Pasywność
Konrada IX i X należy tłumaczyć żałobą po zmarłej matce, choć niestety
żadne źródło tego faktu nie potwierdza. Działania biskupa Piotra pozwoli-
ły uniknąć mieszkańcom dawnej oprawy wdowiej zemsty Konrada VII, któ-
rej się zapewne słusznie obawiali¹¹². Zajęcie Wołowa, było swoistego rodza-
ju kroplą goryczy, przepełniającą czarę rodzinnych nieporozumień między
bratankami, a potężnym wujem Konradem Białym. Nie wiemy jak dalej
w roku 1449 układały się ich relacje, lecz bez wątpienia musiały być one nie-
zbyt ciepłe i bliskie.
W drugiej połowie tegoż roku popsuły się dobre stosunki Konrada Bia-
łego z Polakami. Król Polski Kazimierz Jagiellończyk miał księciu za złe, że
ten w roku 1448 gościł u siebie księcia litewskiego Michała, syna Zygmun-
ta Kiejstutowicza, skłóconego z polskim monarchą¹¹³. Książę Michał liczył,
¹¹⁰ LUB, t. II, s. 55, nr 50; W. Haeusler, op. cit, s. 263.
¹¹¹ LUB, t. II, s. 55, nr 51.
¹¹² Ibidem.
¹¹³ A. Kopystiański, Książę Michał Zygmuntowicz, Kwartalnik Historyczny 20 (1906),
s. 142-143; J. Sperka, Szafrańcowie…, s. 371–372

67
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
iż mający pozytywne relacje z Koroną Polską Konrad Biały wstawi się za nie-
go u króla Kazimierza¹¹⁴. Mediacja Białego nie zmieniła nastawienia króla
do Michała, który po tym niepowodzeniu Konrada VII, opuścił jego dwór
w Oleśnicy¹¹⁵. Jagiellończyk nie wybaczył Konradowi Białemu mieszania
się w sprawy Litwy i stopniowo się od osoby księcia odcinał. Doszło nawet
do otwartej wojny, która objęła górnośląskie włości Konradów, które naje-
chał w 1448 roku Piotr Szafraniec¹¹⁶. Pogorszenie się relacji ze stroną polską
miało także istotne przełożenie na konflikt Konrada VII z Wrocławiem, o za-
ległą rentę i cło. Bez wsparcia dążących w tym momencie do utrzymania
pokoju z tym miastem Polaków, książę nie był w stanie wyegzekwować wy-
płaty należących mu się pieniędzy. Wrocław nie zamierzał iść na żadne
ustępstwa na korzyść Konrada VII. Mieszczanie korzystając z kłopotów księ-
cia z Polakami, zaognili sytuacje wysyłając przeciwko niemu we wrześniu
1449 roku po raz kolejny Leonarda Assenheimera¹¹⁷. Osamotniony Konrad
Biały musiał poszukać sobie innego sojusznika. Znalazł go w osobie swego
zwierzchnika króla Fryderyka III, który jako jedyny miał szereg możliwo-
ści wywarcia presji na krnąbrnym Wrocławiu. Konrad Biały z jego ramienia
posłował 6 grudnia 1449 roku do króla Kazimierza w sprawie Władysława
księcia mazowieckiego, którego polski monarcha chciał usunąć z Rawy
i Bełżca¹¹⁸. Udział w tym poselstwie Konrada VII, wzmógł zapewne niechęć
Kazimierza Jagiellończyka do jego osoby.
Po powrocie z Polski do swoich włości Konrad Biały, cieszył się spoko-
jem jedynie przez kilka miesięcy. Trwająca prawie rok żałoba jego bratan-
ków skończyła się z początkiem marca 1450 i przeszli oni do zdecydowa-
nych działań przeciwko wujowi. 7 marca 1450 roku w drodze powrotnej ze
Wrocławia, wraz z małżonką został on pojmany przez ludzi Konrada Białe-
go Młodszego¹¹⁹. Umieszczono go wraz z żoną w zamku w Oleśnicy, gdzie
¹¹⁴ Ibidem.
¹¹⁵ B. Dziaduch, op. cit., s. 202.
¹¹⁶ J. Sperka, Szafrańcowie…, s. 371–372.
¹¹⁷ SR, s. 61; W. Haeusler, op. cit, s. 263.
¹¹⁸ B. Dziaduch, op. cit., s. 203.
¹¹⁹ In die Thome fuit captus et in Olsnam ductus dux Albus cum sua coniuge per iuvenem

68
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
spędzić miał kolejne miesiące. Synowi Kąckiego zabrali mu cały majątek,
wszystkie ziemie i miasta, którymi podzieli się między sobą¹²⁰. Przebywa-
jąc w Oleśnicy, a później w Prusicach (po 13 marca) Konrad Biały otrząsnął
się z szoku, jaki musiał wywołać u niego czyn bratanka. Zwrócił się o inter-
wencje w swojej sprawie do Fryderyka III, który był faktycznym zwierzch-
nikiem zarówno jego, jak i jego bratanków. Król Fryderyk 26 maja 1450 ro-
ku napisał list do biskupa wrocławskiego Piotra w sprawie konfliktu w ro-
dzinie Piastów oleśnicko-kozielskich¹²¹. Fryderyk III stwierdzał w nim, że
Konrad Biały Młody i Konrad Czarny wspólnie pozbawili ich wuja należą-
cych do niego ziem, zamków, miast i ludzi, wcześniej go pojmawszy¹²². Bi-
skup Piotr miał zadbać, aby ziemie należące do Konrada VII zostały mu
zwrócone¹²³. Misja biskupa zakończyć się musiała jednak porażką, skoro
w kolejnym piśmie z 16 lipca 1450 roku, Fryderyk III mianował biskupa
Piotra i Reinprechta von Ebersdorf sędziami w sporze książąt oleśnicko-
-kozielskich¹²⁴. Po raz kolejny w tym dokumencie Fryderyk wspomi-
na o krzywdzie Konrada Białego, którego wraz z małżonką pozbawiono ca-
łego majątku¹²⁵.
Proces miał się toczyć przez cały cały najbliższy rok, bowiem synowie
Konrada Kąckiego, nie kwapili się, by spełnić żądania pełnomocników kró-
la rzymskiego. Polacy pozostawili Konrada Białego samemu sobie w obliczu
jego pojmania, a następnie pozbawienia ziemi przez bratanków. Kon-
rad VII mocniej związał się ze Fryderykiem III, w którego władzy nad Ślą-
skiem widział nadzieje dla siebie. Król i przyszły cesarz doprowadził całą
sprawę do finału. 9 kwietnia 1451 roku wymógł przez swoich sędziów, bisku-
pa Piotra, Baltazara żagańskiego i Reinprechta von Ebersdorf na Konradzie
Album ducem ibque detentus usque in feriam sextam. SR, s. 61; W. Haeusler, op. cit, s.
263; H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 341.
¹²⁰ Ibidem.
¹²¹ LUB, t. II, s. 56, nr 52.
¹²² … gegangen und in alle sein land stett sloss und leut gescheczet haben… Ibidem.
¹²³ Ibidem.
¹²⁴ LUB, t. II, s. 56, nr 53.
¹²⁵ Ibidem, s. 57.

69
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Białym Młodym, aby ten przywrócił Konradowi VII zabrane mu zamki, mia-
sta, ziemie i ludzi¹²⁶. Konrad X co prawda zaakceptował decyzję sędziów,
lecz nie miał najmniejszego zamiaru jej wdrażać w życie. Nie umknęło to
uwadze Konrada VII, który nie mogąc dojść do porozumienia z bratanka-
mi postanowił się na nich zemścić. Uczynił to cedując swoje prawa do księ-
stwa oleśnickiego na Fryderyka III, jako na swego pana zwierzchniego. Mu-
siało to mieć miejsce na przełomie kwietnia i maja 1451 roku. Fryderyk III 12
maja tegoż roku swojej siostrze Małgorzacie saskiej, przyznał dożywotnio
prawo do dziedzictwa Konrada Białego Starszego¹²⁷.
Decyzja Konrada Białego wplątała jego bratanków w długotrwały pro-
ces z Małgorzatą Saską, która po śmierci Konrada Białego została jego fak-
tyczną dziedziczką. Fryderyk III 11 czerwca 1452 roku potwierdził jej prawa
do spuścizny po Konradzie VII¹²⁸. Z tego konfliktu prawnego udało się wyjść
Piastom oleśnicko-kozielskim dopiero w 1475, gdy Konrad Biały Młodszy
porozumiał się z następcami Małgorzaty¹²⁹. Czyn Konrada VII, jakim było
zapisanie swojej ziemi osobie nie będącej członkiem jego rodziny, wskazy-
wał iż idee nie oddawania ojcowizny obcym, które starał się realizować wraz
z braćmi od roku 1416, odeszły w niebyt. Bratankowie zapewne nie przewi-
dzieli takiego czynu wuja, ani jego konsekwencji. Swoistego rodzaju ironią
losu jest fakt, że Konrad Biały po nieudanym dla niego procesie i śmierci
żony, resztę swoich dni spędził w mieście, które uważał pod koniec życia,
za swojego największego wroga. Zszedł ze świata 14 lutego 1452 roku we
Wrocławiu¹³⁰. Nie zachowała się jego płyta nagrobna, nie wiemy nawet gdzie
został pochowany, gdyż źródła na ten temat milczą. Jego konflikt z bratan-
kami walnie przyczynił się do jego upadku. Synowie Konrada Kąckiego, któ-
rym po śmierci ojca, bliżej było do wuja biskupa, niż do wrogiego mu Kon-
¹²⁶ LUB, t. II, s. 57–58, nr 54.
¹²⁷ LUB, t. II, s. 58, nr 55.
¹²⁸ LUB, t. II, s. 58, nr 56.
¹²⁹ W. Haeusler, op. cit, s. 265.
¹³⁰ Eodem anno obierunt quidam inimici ecclesie videlicet dux Albus in die Valentini. SR,
s. 61 i 62; W. Haeusler, op. cit, s. 264.

70
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
rada VII, nie zostawili mu wiele, przypuszczalnie tyle, by nie przymierał gło-
dem będąc przymusowym mieszkańcem Wrocławia.
Znając wszystkie fakty, gdzie zatem powinniśmy szukać genezy wza-
jemnej niechęci między Konradem Białym a jego bratankami, która dopro-
wadziła do dramatycznego końca? Niestety z braku szerszej bazy źródłowej
na temat ich wzajemnych relacji, zdani jesteśmy jedynie na nasze spekula-
cje. Pierwszym etapem narastającego konfliktu mogła być kwestia dziedzic-
twa, bowiem Konrad VII zapewne po śmierci swojej pierwszej żony liczył,
że doczeka się potomstwa płci męskiej z jej następczynią. Takie nastawienie
spowodować mogło niechęć księcia do jego bratanków, którym miał prze-
kazać zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami pełne następstwo po sobie, we
księstwie oleśnickim i kozielskim. Jego druga żona musiała być w wieku
rozrodczym, ponadto data jej zaślubin zbiec się mogła z działaniami Białe-
go wymierzonymi w Wołów. Bratankowie mogli słusznie obawiać się o swo-
je prawa dziedziczenia, które Konrad VII byłby w stanie obalić, gdyby docze-
kał się potomka płci męskiej.
Pamiętamy, że Konrad Biały dopuścił po roku 1439 synów Konrada
Kąckiego do współrządów. Nie wykluczone nawet, iż książę postanowił usy-
nowić jednego z bratanków, może nawet za radą swojej pierwszej żony Ka-
tarzyny, która nie dała mu potomstwa. Wybór księcia mógł paść na noszą-
cego taki sam przydomek jak on, Konrada X Białego Młodszego. Ten za-
pewne nie odrzucił propozycji wuja, lecz wolał współpracować z bratem niż
z Konradem Białym Starszym. Nie mogło to umknąć uwadze Konrada VII,
bowiem bratanek zachowywał wobec prowadzonych przez niego konfliktów
neutralność lub najczęściej znajdował się w obozie jego wrogów. Doza sym-
patii jaką nasz bohater darzył Konrada X musiała być jednak na tyle duża,
że ten musiał mieć do niego stały dostęp, choć wuj zapewne nie wtajemni-
czał go we wszystkie swoje plany. O tym, że Konrad X znajdował się blisko
Konrada VII, świadczy nam fakt, że to właśnie jego ludzie ujęli Konrada Bia-
łego Starszego i uwięzili w Oleśnicy. Możliwe, że to nowa żona Konra-
da VII naciskała na męża, by ten odszedł od wcześniejszych ustaleń i odsu-

71
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
nął od siebie Konrada X. Jej wpływ na Konrada Białego mógł przyspieszyć
akcje synów Kąckiego przeciwko wujowi.
Bez wątpienia kluczowym etapem we narastającym konflikcie była
sprawa Wołowa i konflikt Białego Starszego z żona Kąckiego, Małgorzatą.
Dodajmy do tego zagarniecie spuścizny po Konradzie IV i Konradzie Krzy-
żaku, czego się dopuścił Biały i mamy pełen obraz pretensji najmłodszych
przedstawicieli rodziny Piastów oleśnicko-kozielskich z początku lat pięć-
dziesiątych XV wieku. Bratankowie Konrada VII czekali ponad rok aby ude-
rzyć, odwracając uwagę wuja swoją żałobą po matce. Sprzyjało im szczę-
ście, gdyż jak to zostało już powiedziane wyżej, Konrad Biały stracił popar-
cie Polaków, których pomoc wojskowa pozwalała mu wcześniej prowadzić
niemal swobodną politykę na Dolnym Śląsku. Zwierzchnik książąt oleśnic-
ko-kozielskich Fryderyk III znajdował się za daleko, aby szybko i skutecz-
nie interweniować zbrojnie na korzyść Konrada Białego. Te fakty nie
umknęły uwadze synów Kąckiego. Nie wiemy jaki udział w ich planach mieli
również poddani Białego, czy mieszkańcy Wrocławia, którzy mieli serdecz-
nie dość ciągnących się od dziesięciu lat wojennych wybryków tego księcia.
Wszystko to nałożyło się na sukces Konrada Białego Młodszego i Konrada
Czarnego, jakim było bezkrwawe odsuniecie ich wuja od władzy. Konrad
Biały w ich osobach napotkał godnych spadkobierców metod prowadzenia
polityki jego brata Konrada IV, który również nie miał żadnych skrupułów
wobec członków swojej rodziny.

Ideologia władzy

Kończąc ten rozdział trzeba powiedzieć, iż nie wiele wiemy o ideologii wła-
dzy naszego bohatera. W przeciwieństwie do swoich poprzedników i na-
stępców, nie pozostawił po sobie wielu pieczęci, która mogłaby nam pomóc
w określeniu chronologicznego procesu zmian jakie następowały w tytula-
turze Konrada Białego¹³¹. Po roku 1416 jako udzielny władca Koźla określa-
¹³¹ B. Czechowicz, Książęcy mecenat…, s. 119-121; M. Kaganiec, Ze studiów…, s. 208–209.

72
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
ny jest w źródłach mianem Duce Cosseliensis (książę kozielski)¹³². To zmie-
nia się po jego układach z Konradem Kąckim. Mamy na to dowody natury
sfragistycznej. Wiemy o istnieniu jednej pieczęci herbowej Konrada Białe-
go, którą miał używać w latach 1419-1440. Obrazowała ona tą zmianę i po-
nowne zjednoczenie z Kąckim: w kole utworzonym z drobnych perełek za-
stępującym tarczę widnieje orzeł zwrócony w prawo, z przepaską przez pierś
i skrzydła, i z krzyżem¹³³. Łaciński napis znajdujący się na tej pieczęci gło-
si: s [igillum] ducis conradi albi olesnicen [sis] et coslen [sis] ¹³⁴. Opis ten jest
zgodny z informacjami zawartymi w źródłach cytowanych już w niniejszej
pracy, które nazywają Białego, księciem oleśnickim i kozielskim, lecz pa-
miętać musimy iż tytuł ten nosi wraz z bratem Konradem Kąckim, przy-
puszczalnie aż do śmierci tego ostatniego¹³⁵. Po śmierci brata, jak wiemy
Koźle zostało przekazane przez Białego bratankom, Konradowi IX i X. Wi-
dać tą zmianę również w tytulaturze księcia, gdzie tytuł kozielski przecho-
dzi na jego bratanków, podczas gdy on tytułuje się księciem oleśnickim,
a po śmierci Konrada VIII, oleśnickim i sycowskim¹³⁶. Możliwe, że po zaję-
ciu Wołowa, Konrad Biały do swojej tytulatury dodał jeszcze i to miasto. Nie
wiemy jaki tytuł nosił Konrad Biały w chwili swojej śmierci. Nie zachował
się jego nagrobek, który mógłby udzielić nam odpowiedzi na to pytanie.
Wiemy jedynie, że Konrad VII zmarł we Wrocławiu 14 lutego 1452 roku, lecz
źródła nie mówią gdzie, ani przez kogo został pochowany¹³⁷. Wątpić nale-
ży, iż uczynili to jego bratankowie, którzy po uwięzieniu wuja, przyjęli tytuł
książąt oleśnicko-kozielskich¹³⁸. Prawdopodobne wydaje się, iż Konrad Bia-
ły Starszy został pochowany jako książę śląski, bowiem tak jest określany
¹³² Registrum St. Wenceslai, CDS VI, s. 44; Starodawne Prawa…, s. 233, nr. 1612.
¹³³ Dokumenty z 22. XII. 1934, 21. VII. 1440, 17. IX. 1440, Archiwum Państwowe we Wroc-
ławiu, Akta miasta Wrocławia, Zbiór dokumentów, sygn. 25; M. Kaganiec, Ze studiów…,
s. 214.
¹³⁴ Ibidem.
¹³⁵ LUB, t. II, s. 52, nr 47 i następne.
¹³⁶ LUB, t. II, s. 54–55, nr 49 i 51.
¹³⁷ SR, s. 61 i 62; W. Haeusler, op. cit, s. 264.
¹³⁸ LUB, t. II, s. 57–58, nr 54 i następne.

73
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
w późniejszych dokumentach związanych ze sporem jego bratanków
z księżną Małgorzatą saską, o dziedzictwo po nim¹³⁹. Taki tytuł na nagrob-
ku odpowiadałby chyba najbardziej skłóconym z nim synom Konrada Kąc-
kiego, gdyż nie podkreślałby związków Konrada VII, z ziemiami które ci mu
siłą odebrali.
Z powyższych informacji wynika, iż tytulatura Konrada Białego ewo-
luowała w trakcie jego życia. Książę zmieniał ją stosownie do swoich po-
trzeb. Bez wątpienia najdłużej tytułował się księciem oleśnicko-kozielskim.
Zmiany miały jedynie kosmetyczne znaczenie. Podkreślały związki Konra-
da VII z jego dziedzictwem i nie miały szerszego przełożenia na pozycje te-
go władcy w państwach ościennych. Nie wyrażały także żadnych ambicji te-
rytorialnych, czy też jakiegoś zamysłu politycznego. Biały był po prostu jed-
nym z wielu książąt śląskich, którzy starali się utrzymać swoją władzę w nie-
spokojnych czasach, jakimi była pierwsza połowa XV stulecia. Nie był Kon-
rad postacią tak wybitną jak jego wielki pradziad Konrad I, czy Władysław
Opolczyk, bo i nie dysponował ich potencjałem ekonomicznym i militar-
nym, ani podobnymi zdolnościami. W porównaniu ze współczesnymi mu
Piastami np. Ludwikiem II, czy Bolkiem V jego osoba zwraca jednak uwa-
gę. Nawet na tle jego braci i bratanków, można jedynie przeciwstawić mu
osobę Konrada IV, brata który miał do swojej dyspozycji całą moc biskup-
stwa wrocławskiego i który z niej korzystał, by realizować swoje własne ce-
le polityczne.

¹³⁹ LUB, t. II, s. 61, nr 59.

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565


##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Rozdział III

Pomiędzy Zakonem, Polską a Czechami

Wielka wojna z Zakonem Krzyżackim -

Wojna polsko-litewska z Zakonem Krzyżackim z lat 1409-1411 najczęściej


współczesnemu czytelnikowi kojarzy się z jednym wydarzeniem. Mowa tu-
taj o bitwie pod Grunwaldem, która zapisała się w historii jako jedno z naj-
większych starć średniowiecza. Batalia ta do dnia dzisiejszego jest przed-
miotem badań historyków¹. Grunwald złamał potęgę militarną Zakonu
Krzyżackiego i jego sojuszników. Bitwa była jednym z elementów wielkiej
gry politycznej w której również uczestniczył, choć może nie całkiem świa-
domie młody Konrad Biały. Ta trwająca zaledwie trzy lata zawierucha wo-
jenna, odcisnęła ogromny wpływ na dalsze losy księcia.
Jak już zostało to wspomniane wczesnej ojciec Konrada VII Białego
starał się utrzymywać poprawne stosunki z Królestwem Polskim Po wybu-
chu wojny polsko-krzyżackiej (1409-1411) wraz z najstarszym, synem Kon-
radem IV, książę posłował do Władysława Jagiełły z ramienia swego władcy,
króla czeskiego Wacława IV². Głównym wynikiem tego poselstwa było za-
¹ A. Nadolski, Grunwald 1410, Warszawa 2005, s. 3-10; W. Mikołajczak, Grunwald 1410:
krok od klęski, Zakrzew 2007, s. 5–30; S. M. Kuczyński, Wielka wojna z zakonem krzy-
żackim w latach 1409-1411, Warszawa 1960, s. 4–40; E. Potkowski, Grunwald 1410, Kra-
ków 1994, s. 40–50; H. Boockman, Schlacht bei Tannenberg, Lexikon des Mittelalters,
Cdrom Ausgabe Verlag J. B. Metzler 2000, s. 458–459.
² RHD, t. 1, s. 69, nr 1174, nr 1181 i 1182; Wołów…, s. 70; J. Drabina, Historia miast…, s. 139.

75
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
wieszenie broni w okresie od 8 października 1409 do 24 czerwca 1410 roku.
Obaj Konradowie wykazali się swoimi umiejętnościami dyplomatycznymi,
głównie w negocjacjach ze stroną polską, co było bardzo na rękę Zakonowi³.
Konrad VII Biały, wyruszając do Prus w roku 1409 porzucił funkcję pa-
zia królowej Anny Cylejskiej, drugiej żony Władysława Jagiełły. Młody ksią-
żę postanowił zasmakować rycerskiego rzemiosła. Zapewne tam zastała go
wiadomość o wybuchu polsko-krzyżackiego konfliktu. Wspominaliśmy już
że postanowił nie wracać do domu, czego zażądał od niego ojciec, który spe-
cjalnie w tym celu wysłał do Prus dwóch swoich przedstawicieli⁴. Według
późniejszych słów Konrada IV, Biały odmówił wysłannikom ojca, gdyż uznał
wycofanie się z pomocy krzyżakom, za czyn nierycerski i nie honorowy⁵.
Biskup mówiąc to marginalizował swoje i braci sympatię wobec Zakonu
w tym okresie, jak i to, że to przede wszystkim on był odpowiedzialny
za buńczuczną postawę Białego wobec ojca.
Książę Konrad VII postanowił wesprzeć militarnie swoich gospodarzy
i podjął się zaciągów ochotników ze Śląska i Czech, bowiem krzyżacy pła-
cili dobrze za każdego zwerbowanego rycerza⁶. Zakon Krzyżacki wypłacał
rycerzowi najemnemu miesięcznie 23 guldeny (11,5 grzywny srebra), co było
sumą zawrotną na tamte czasy, podczas gdy Korona Polska zaledwie 5 grzy-
wien za trzy miesiące⁷. Od razu nasuwa się pytanie, w jaki sposób Konrad
Biały znajdujący się w Malborku mógł dokonać zaciągów najemników
na odległym Śląsku? Przypuszczalnie stał za tym Konrad IV, który wyko-
rzystując krzyżackie pieniądze, które mógł otrzymać w czasie swojego po-
bytu w Prusach, zebrał dla Białego potrzebny oddziała wojska, który miał
stawać pod barwami Piastów oleśnicko-kozielskich na polach grunwaldz-
kich.
³ RHD, t. 1, s. 69, nr 1181 i 1182; RHD, t. 2, s. 190, nr 1632, s. 191, nr 1643, s. 192-193, nr 1660
i 1661.
⁴ GH, s. 40–41, nr 56; W. Haeusler, op. cit, s. 242; R. Heck, Konrad VII…, s. 590.
⁵ GH, s. 40, nr 56
⁶ W. Mikołajczak, op. cit. s. 30–45.
⁷ CEV, s. 202, nr 429; S. Koszyk, Opolanie w bitwie pod Grunwaldem, Komunikaty 1
(1960), s. 18, przyp. 29; B. Dziaduch, op. cit., s. 155.

76
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Jan Długosz w opisie krzyżackich chorągwi znajdujących się pod Grun-
waldem, chorągiew Białego wymienia jako czwartą mówiąc: Również czwar-
ta chorągiew księcia oleśnickiego Konrada Białego Kantnera miała w herbie
czarnego orła na żółtym polu. Konrad, który jako jedyny z książąt śląskich
brał osobiście udział w walce ze swoimi wojskami… ⁸. Dzięki badaniom Ro-
mana Sękowskiego wiemy, że chorążym księcia był jeden z dawanych dwo-
rzan jego ojca Konrada III Starego, Jan von Mutschelnitz⁹. Chorągiew woj-
skowa Konrada VII należała do typu chorągwi zwanego w średniowieczu
banderią, bowiem godło na jej płachcie umieszczone było równolegle
do drzewca.
Niestety, żadne źródło nie podaje jak liczna była chorągiew wystawio-
na przez Konrada VII Białego. Przypuszczać możemy jedynie, że jej wiel-
kość nie przekraczała 250–300 ludzi. Nie była to wielka siła, tym bardziej że
największe ówczesne chorągwie krzyżackie i niemieckie liczyły około 400–
500 jeźdźców¹⁰. Kuczyński uważa, iż oddział Konrada Białego walczący
pod Grunwaldem liczył 200 kopii, czyli ponad 600 ludzi¹¹. Gwoli wyjaśnie-
nia, chorągiew składała się z tzw. kopii, które tworzył ciężkozbrojny rycerz-
-kopijnik (stąd nazwa pododdziału) i kilku lżej zbrojnych pocztowych (naj-
częściej dwóch-trzech) pełniących funkcje strzelców. Koszt wystawienia jed-
nej kopii wynosił od 40 do 60 srebrnych grzywien¹². Trudno zatem zaakcep-
tować liczebność oddziału księcia podaną przez Kuczyńskiego. Koszt wy-
stawienia i utrzymania takiego oddziału był ogromny. Hipotetycznie może-
my wiec stwierdzić, że wraz z Konradem VII pod Grunwald walczyło oko-
ło 80–90 rycerzy wraz ze swoimi pocztami, a koszt wystawienia takiego od-
działu oscylowałby w granicach 3200–5400 grzywien. Resztę mogły stano-
wić inne najemne pododdziały, przybyłe ze Śląska, które krzyżacy włączyli
do chorągwi Konrada, pragnąc ją wzmocnić.
⁸ Jana Długosza Roczniki Czyli Kroniki Sławnego Królestwa Polskiego, Warszawa 1982,
ks. X i XI, s. 108; M. Kaganiec, Ze studiów…, s. 215–216; W. Haeusler, op. cit, s. 239.
⁹ R. Sękowski, Herbarz Szlachty Śląskiej, t. V, Katowice 2007, s. 275.
¹⁰ A. Nadolski, op. cit., s. 72–73.
¹¹ S. M. Kuczyński, Wielka wojna…, s. 221.
¹² A. Nadolski, op. cit., s. 66–67.

77
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Rycerze służący pod Białym pochodzili ze Śląska, co potwierdza Dłu-
gosz w Banderia Prutenorum, mówiąc że: Chorągiew Konrada Białego, księ-
cia oleśnickiego ze Śląska, którą osobiście prowadził sam książę Konrad z lu-
dzi własnych; pod nią służyli rycerze jego właśni z księstwa wrocławskiego
i Śląska¹³. Większość rycerzy służących pod sztandarem Konrada Białego
pochodzić musiała z księstwa oleśnickiego, zaś część być może z ziemi ko-
zielskiej. Resztę stanowić mogli najemnicy z sąsiadujących z ziemiami ksią-
żąt oleśnicko-kozilelskich części Śląska.
Wielki mistrz Zakonu Krzyżackiego, szykując wojska do bitwy, chorą-
giew Konrada VII Białego umieścił w strategicznym odwodzie, pomiędzy
chorągwią Kazimierza, księcia szczecińskiego i chorągwią ostródzką Gam-
rata von Pinzenau. Tyły oddziału Konrada ubezpieczała chorągiew miasta
Kniephof. Odwód ten znajdował się w niedalekiej odległości od chorągwi
drugiego i pierwszego rzutu wojsk krzyżackich i liczył od 10 do 12 chorągwi
(3500 ludzi)¹⁴. Ustawienie chorągwi księcia oleśnickiego w odwodzie przez
wielkiego mistrza w towarzystwie innych gości zakonu, może niejako po-
twierdzać jej niewielką liczebność, bowiem gdyby reprezentowała sobą
znaczną wartość bojową znalazła by się zapewne w szeregach pierwszego
lub drugiego rzutu. Możemy w tym miejscu również snuć domysły doty-
czące takiego postępowania wielkiego mistrza, być może wpływ na nie mia-
ła chęć oszczędzenia gości Zakonu.
Konrad VII Biały wszedł do walki zapewne w ostatniej fazie bitwy. Ksią-
żę poprowadził swoją chorągiew w ataku, który siłą szesnastu chorągwi
chciał wykonać wielki mistrz. Plan zakładał oskrzydlenie centrum wojsk
polskich i zniszczenie go. Oprócz dziesięciu chorągwi stanowiących odwód,
w szarży musiało wziąć udział jeszcze sześć chorągwi pierwszego rzutu, któ-
re już wcześniej uczestniczyły w bitwie, a zostały zluzowane przez drugi rzut
wojsk krzyżackich. Uderzenie krzyżackiej jazdy, po wyhamowaniu jej impe-
¹³ Banderia Prutenorum Jana Długosza, s. 10.
¹⁴ Jana Długosza, ks. XI, s. 110-111; W. Mikołajczak, op. cit., s. 58–59; A. Klein, P. Nowa-
kowski, Banderia Apud Grunwald. II Chorągwie krzyżackie, Łódź 2001, s. 26–29, 82-
82, 100-102.

78
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
tu przez chorągwie małopolskie, załamało się, zaś mistrz-Ulryk von Jungin-
gen poległ w polskim kontrataku¹⁵.
Przypuszczać możemy, iż w tym momencie również chorągiew Kon-
rada VII Białego poszła w rozsypkę. Samego księcia pojmał Czech, Jost z Sal-
cu, zaś sztandar Konrada Białego trafił jako trofeum na Wawel¹⁶. Kon-
rad VII mógł być również świadkiem śmierci wielkiego mistrza i większo-
ści starszyzny Zakonu Krzyżackiego, zatem może świadomie poddał się
do niewoli i szukał w ostatnich chwilach bitwy rycerza odpowiedniego sta-
nu, który mógłby go pojmać z poszanowaniem jego godności. Z chorągwi
Białego ocalały dwa pododdziały, roty Heinze von Borsnitz i Nikolausa von
Kottwitz¹⁷. W zdobytym obozie krzyżackim łupem strony polskiej padł rów-
nież skarbiec podróżny księcia¹⁸.
Po bitwie król Władysław Jagiełło wyprawił wielką ucztę na którą za-
proszony został również Konrad Biały. Długosz opisuje ten moment:… księ-
cia oleśnickiego Konrada Białego, księcia szczecińskiego Kazimierza i resztę
znaczniejszych osób. Wspomniani bowiem dwaj książęta: oleśnicki Konrad
i szczeciński Kazimierz dostali się do niewoli walcząc po stronie krzyżackiej.
Król polski przyjął ich jednak i potraktował ponad to, na co dozwala los jeń-
ców, i łatwo ich uwolnił, chociaż ich bardzo niegodziwe postępowanie doma-
gało się odpowiedniej kary¹⁹. Pomijając osobiste wtrącenie Długosza, zarzu-
cające Jagielle zbyt łagodne obchodzenie się z wziętymi do niewoli książę-
tami wiemy, że Konrad Biały nie został po bitwie stracony, lecz król potrak-
tował go nad wyraz łaskawie.
Długosz w dalszym toku relacji z wydarzeń po bitwie grunwaldzkiej,
wspomina, iż wśród jeńców wziętych do niewoli po bitwie największą licz-
¹⁵ W. Mikołajczak, op. cit., s. 71-80; A. Nadolski, op. cit., s. 118-121.
¹⁶ Jana Długosza, ks. XI, s. 132-133; W. Mikołajczak, op. cit., s. 80 i n.
¹⁷ Pfotenhauer, Schlesier im Dienste des Deutschen Ordens im Jahre 1410, ZGVS 50/1
(1880), s. 203.
¹⁸ J. Voigt, Geschichte Preussens von den ältesten Zeiten bis zum Untergange der Herrschaft
des Deutschen Order, t. VII, Königsberg 1836, s. 80; W. Haeusler, op. cit, s. 239.
¹⁹ Jana Długosza, ks. XI, s. 142; A. Nadolski, op. cit., s. 128; M. Kaganiec, Ze studiów…,
s. 216.

79
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
bę stanowili Czesi i Ślązacy. Król Władysław przebaczył Konradowi VII, ale
nie zamierzał zrezygnować z okupu za niego i za tę ogromną rzeszę jeńców
ze Śląska. O ile zatem rycerzy Konrada Białego, wypuścił biorąc od nich je-
dynie przysięgę, że wrócą i uregulują sprawę okupu za siebie w dzień Świę-
tego Marcina w Krakowie – 11 listopada 1410 roku, tak za uwolnienie Kon-
rada, księcia słupskiego oraz innych znaczących osobistości walczących
po stronie Krzyżaków Jagiełło zażądał 100 tysięcy kóp groszy praskich²⁰.
Nie wiemy niestety jak wielkiego okupu zażyczył sobie za Konrada VII Bia-
łego, przypuszczać możemy że suma ta musiała być znaczna. Kon-
rad VII Biały był najpewniej przetrzymywany w jednym z zamków w oko-
licach Kielc²¹.
W polskiej niewoli młody książę oleśnicki przebywał prawie rok cza-
su. Wobec ogromnej sumy okupu starszy brat księcia – Konrad V Kącki po-
życzył na początku 1411 r. od sufragana wrocławskiego Mikołaja 410 grzy-
wien groszy praskich w zamian za 41 grzywien rocznego czynszu z Oleśni-
cy, Wołowa, Sycowa, Trzebnicy, Prusic, Wińska i Kątów²². Brat, mając odpo-
wiednią sumę, wykupił Konrada Białego, co nastąpiło 8 czerwca 1411 r²³.
Widać zatem wyraźnie, że obowiązek wykupu księcia z niewoli należał naj-
prawdopodobniej do miast będących własnością książąt oleśnickich. Moż-
liwe, że spod opieki polskiego króla odebrał Konrada VII, osobiście ojciec,
który musiał przecież strać się również o wykup swoich znaczniejszych pod-
danych, wziętych do polskiej niewoli (w dużej mierze dokonał tego za pie-
niądze Zakonu) ²⁴.

²⁰ Jana Długosza, ks. XI, s. 145-146; J. Drabina, Historia miast…, s. 139; A. Nadolski, op. cit.,
s. 136; W. Haeusler, op. cit, s. 239; J. Voigt, Geschichte Preussens…, s. 136.
²¹ Jana Długosza, ks. XI, s. 146.
²² Miał to uczynić w imieniu swoim, ojca i Konrada IV. W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op.
cit., s. 48; Powiązać z tym możemy również dokument wystawiony przez Konra-
da III i Konrada Kąckiego dla kościoła wrocławskiego. J. Henne, Dokumentirte Ges-
chichte des Bisthums und Hochstistes Breslau, t. II, Breslau 1864, s. 476–477.
²³ RHD, t. 2, s. 197, nr 1708; J. Voigt, op. cit., s. 150; W. Haeusler, op. cit, s. 239.
²⁴ RHD, t. 1, s. 86, nr 1473.

80
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Co dała lekcja grunwaldzka Konradowi Białemu? Bitwa była punktem
zwrotnym w jego życiu, bowiem z chłopca stał się mężczyzną. Klęska Zako-
nu musiała być dla młodego księcia lekcją pokory wobec polskiego oręża.
Biały stał się zapewne bardziej krytyczny w stosunku do swoich umiejęt-
ności rycerskich, które okazały się niezbyt wysokich lotów, skoro poddał się
sam, a nie został rozbrojony przez Polaków w walce. Od tej niefortunnej dla
niego bitwy Konrad VII ciążył z różną siłą ku Koronie Polskiej i dynastii Ja-
giellonów. Sprzyjała temu postawa króla Władysława Jagiełły, który po wzię-
ciu do niewoli młodego i niesfornego księcia, traktował go łagodnie, bar-
dziej jak ojciec niegrzeczne dziecko, niż surowy pan zdradzieckiego podda-
nego. Zapewne w niewoli polskiej Konrad Biały nie uświadczył raczej ja-
kichś przykrości, ze strony pilnujących go Polaków.
Wyruszając do Prus książę, zapewne pod wpływem Konrada IV i swo-
jego krótkiego przebywania w babińcu królowej Anny, musiał być nasta-
wiony niechętnie do Jagiełły. Nie należy się temu dziwić, czy piętnować, sko-
ro nie dane było mu spełnić się wcześniej w rycerskim rzemiośle, o czym za-
pewne marzył wyruszając do Krakowa. Pobyt w Prusach i wizja wojny z Kró-
lestwem Polskim i Litwą, musiały wywoływać u młodego księcia silne emo-
cje, dobrze znane każdemu młodemu mężczyźnie. Grunwald przeciął
wszystko. Książę Konrad VII uświadomić musiał sobie, że to co łączyło go
z Polakami, to coś więcej niż pochodzenie i język, ale wspólna tożsamość
kulturowa. Jego rodzeństwo po śmierci ojca Konrada III wybrało nieco in-
ną drogę, bowiem poczęło lawirować pomiędzy Pragą, Krakowem, Malbor-
kiem i Budą, z częstotliwością wręcz niespotykaną wcześniej u śląskich Pia-
stów. Konrad Biały stanął przed dylematem iść za rodziną, czy za Jagiełłą
i za Polakami.

Z Jagiełłą i przeciw Jagielle

Konrad Biały po opuszczeniu polskiej niewoli, dość krótko gościł w rodzin-


nym domu. Należałoby nawet postawić pytanie czy w ogóle do niego do-

81
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
tarł? Jeśli nawet to spędził w Oleśnicy lub Koźlu (ta lokalizacja jest bardziej
prawdopodobna, gdyż z Górnego Śląska bliżej do Krakowa niż z mateczni-
ka Konradów oleśnickich), najwyżej kilka miesięcy do końca roku 1411.
W marcu 1412 znajdował się już w otoczeniu polskiego króla i wraz z nim
udał się na Węgry ²⁵. Tam spędził Wielkanoc, uczestniczyć musiał wraz
z dworem w łowach prowadzonych przez Zygmunta Luksemburskiego i Ja-
giełłę w okolicy Bereszmini-Mochy, po czym udał się zapewne wraz z nimi
do Budy. Tam dzień po Bożym Ciele (które przypadało 3 czerwca 1412 roku)
odbył się turniej rycerski, w którym Konrad Biały stanął w szranki obok in-
nych znanych rycerzy i książąt²⁶. Nie wiemy niestety z kim potykał się Bia-
ły. Oprócz niego ze śląskich książąt Długosz wymienia tam Ludwika brze-
skiego, Janusza raciborskiego, ze strony polskiej zaś pojawia się Zawisza
Czarny²⁷.
Nie wiemy czy książę pozostał na dworze Zygmunta Luksemburskie-
go, czy wrócił do kraju wraz z królem. Na przełomie 1412/1413 roku umiera
ojciec Białego, Konrad III²⁸. Książę musiał na wieść o tej rodzinnej tragedii
powrócić do domu. Możliwe, że to pod jego wpływem na krótko starsi bra-
cia zmienili swoją politykę względem Polski. Sprzyjał takiej zmianie również
polityczno-religijny ferment w Czechach, który szczególnie w osobie Ja-
na Husa, utrudniał Luksemburgom prowadzenie skutecznych działań anty-
polskich, jak to miało miejsce w latach przed Wielką Wojną z Zakonem. Ja-
giełło dążył do kolejnej konfrontacji z Zakonem Krzyżackim, którą zaplano-
²⁵ Jana Długosza, ks. XI, s. 229; Książę został nawet uwzględniony w rachunkach kró-
lewskich z marca tego roku: Sequitur stacio ducis Conradi Holesnensis, qui venit feria
(VI proxima in Nouam ciuitatem post dominicam Oculi (11/3) anno domini MCCC-
CXII: item pro piscibus recentibus XX scoti, item pro piscibus salis IV scoti, item pro
oleo III scoti, item pro pane albo I scoti, item pro rapulis et paternak I ½ gr. item
pro II octualibus cerusie XIV scoti, item pro luminibus I gr. item pro XII mensuris au-
ene, qualibet mensura per III gr facit XVIII scoti. Rachunki dworu króla Władysława…,
s. 395.
²⁶ Jana Długosza, ks. XI, s. 230; W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op. cit., s. 48.
²⁷ Jana Długosza, ks. XI, s. 230–231.
²⁸ Patrz przyp. 31 rozdział I.

82
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
wano na rok 1414. Na zmianę nastawienia braci Konrada Białego wobec Ko-
rony Polskiej wpłynąć mogły również działania prowadzone przez wielko-
polskich starostów, których oddziały musiały wyrządzać szkody ziemią na-
leżącym do Piastów oleśnicko-kozielskich na Dolnym Śląsku. Dowód na to
mamy w czasie spotkania Konrada IV z królem Władysławem w Kościanie
wiosną 1414 roku, gdy ten pierwszy skarżył się polskiemu władcy na szko-
dy wyrządzane mu przez Polaków²⁹. Jagiełło być może celowo zezwolił
na pokaz siły wobec ziem należących do Konradów, chcąc ich ostatecznie
przekonać do poparcia jego racji. Udało mu się to na pewno, gdyż w tzw.
wojnie głodowej lata 1414 roku z Zakonem biorą udział po polskiej stronie,
aż dwaj książęta oleśnicko-kozielscy:… przybyli mu na pomoc z wielką licz-
bą świetnie wyposażonych żołnierzy następujący książęta śląscy: Bernard
opolski, Janusz raciborski, Bolesław cieszyński, Konrad Kantner oleśnicki, Wa-
cław żagański, Jan lubiński, Konrad Biały kozielski i Wacław opawski³⁰.
W toku działań wojennych, Konrad Biały ostentacyjnie zrzekł się
pod wpływem Witolda 13 lipca roku 1414 swojej wcześniejszej współpracy
z Zakonem³¹. 19 lipca czynią podobnie również znaczniejsi rycerze wcho-
dzący w skład oddziału Konrada Białego i Kąckiego, których do tego namó-
wił Tomschick Tanefeld: Otto Tanefeld, Hannus Kamnicz, Mattis von Beyn-
dorff (z Kaindorfu w Austrii), Hannos Byrichen, Steffan von Glachauw (mia-
sto we wschodnich Niemczech), Nicolos Buchardi von Hertigswalde (po-
chodzący z Łużyc), Nicklos von Byschoffhym (pochodzący z Alzacji), Nic-
los Smolcz, Jenko von Czissliwicz (z Cisławic), Nicklos von der Bernstadt
(z Biernacic), Hannus Kelcz, Merten von Trebnicz (z Trzenicy), Paschko von
Czyrncziczt (z Czernicy), Merten von der Kimczenstat, Jorge von Czirko-
wicz (z Czerkowic), Maldirsycko von der Wesen, Andirs von Breczaw
(z Brzecława), Jackob von Ctokow, Jenko von Namslav (z Namysłowa), Ni-
klos von der Wesen, Hannos von Pohorlicz (z Pogorzelca), Merten Spalicz,
Stef fan Seyfensdorff (pochodzący z Łużyc), Peter von Walendorff (pocho-
²⁹ Jana Długosza, ks. XI, s. 32–33.
³⁰ Ibidem, s. 34; W. Haeusler, op. cit, s. 245.
³¹ RHD, t. 1, s. 130, nr 2104.

83
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
dzący ze środkowych Niemiec), Mertin Unger von Tyrne, Hanus von Goyr
(być może przybysz z Węgier), Nicklos von Kant (z Kantu), Hannus von Ber-
nstadt (z Biernacic), Caspar von der Lemburg (z Lwowa), Pascko von Czes-
sil, Nicklill von der Olssen (z Oleśnicy), Jackob von Bresslaw (z Wrocławia),
Nicklos von Burck, Nicklos von Trebnicz (z Trzebnicy), Andirs von Treb-
nicz (z Trzebnicy), Nerthen von Sarow (z Maklemburgii), Mikus Sawone,
Hencze von Rüssendorff, Bernhard von Hertigiswalde (pochodzący z Łu-
życ), Jockob von der Neysse (z Nysy), Cunrad Quelicz (z Kwielic), Nicklos
Tyffan von der Steynne (ze Ścinawy)³².
W siłach książąt oleśnicko-kozielskich, którymi wsparli Jagiełłę w dzia-
łaniach toczących się na obszarze Państwa Zakonnego, dominowali ryce-
rze pochodzący z księstwa oleśnickiego. Wielu pojawia się rycerskich gości
ze wschodnich Niemiec i Łużyc. Niemal brak poddanych Konradów z Koź-
la, czy Bytomia. Jest wymieniony tylko jeden rycerz z Pogorzelca (obecnie
część Kędzierzyna-Koźla). Głównodowodzącym tego oddziału musiał być
Konrad Kącki, zaś Biały jako młodszy pełnił pewnie rolę drugorzędną. Nie
znamy liczebności, tej formacji wystawionej przez Kąckiego. Po liczbie ry-
cerzy, którzy zostali przytoczeni wyżej w oparciu o krzyżackie regesty, mo-
żemy przypuszczać, że niebyła to duża chorągiew, lecz odział liczący około
250–300 konnych. Nikt do tej pory nie podjął się jeszcze zbadania wielko-
ści sił, jakimi wparli w roku 1414 Jagiełłę książęta śląscy przytoczeni przez
Długosza. Sądzić należy zatem, iż chorągiew Konradów musiała być jedną
z większych, jeśli nie największą wystawioną przez Ślązaków. Udział śląskie-
go rycerstwa nie przesądził o sukcesie Jagiełły. Wojna z Zakonem wygląda-
ła już odmiennie od okresu lat 1409-1411. Krzyżacy unikali walk w otwartym
polu, zamykając się w swoich twierdzach, których Polacy z Litwą nie byli
w stanie zdobyć. Jagiełło musiał się jedynie zadowolić spustoszeniem wsi
i miasteczek. Polski monarcha napotykał rozliczne problemy aprowizacyj-
ne, uniemożliwiające dalsze prowadzenie konfliktu³³.
³² Ibidem, s. 130, nr 2111 i 2112.
³³ W. Urban, Tannenberg and After, Chicago 2003, s. 204.

84
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Obaj Konradowie, wraz z innymi śląskimi książętami znajdującymi się
w armii Jagiełły uczestniczyli następnie w negocjacjach miedzy stroną pol-
sko-litewską a Zakonem Krzyżackim. Zaświadcza to dokument krzyżacki
adresowany do nich (wszystkich) przez panów zakonnych z 17 sierpnia 1414
roku w którym to dziękują im za chęć pośredniczenia w rokowaniach po-
kojowych³⁴. Książęta śląscy w tych rokowaniach sprzyjali monarchii Jagieł-
ły. W pochodzących z września tego roku dokumentach piętnują postawę
Zakonu, zarzucając mu, że mimo ich starań o pokój u Jagiełły i Witolda, ten
go nie pragnie, a jeszcze porywa kobiety i dzieci, z ziem należących do Pol-
ski i Litwy³⁵. Niejako w odwecie, Wielki Mistrz w swoim liście do Zygmun-
ta Luksemburskiego z końca września 1414 roku, skarży się… das die hoch-
geboren foursten der Slessien (Canthner et dicto Albo duci fratribus dominis
in Olsen) wraz z poganami atakowali chrześcijan³⁶.
Po zakończeniu działań wojennych, Konrad Biały nie powrócił w ro-
dzinne strony, lecz pozostał w otoczeniu Jagiełły. Potwierdzają to rachunki
dworu królewskiego, wskazujące na obecność Białego w lutym i marcu 1415
roku w otoczeniu polskiego monarchy³⁷. Dlaczego książę nie wrócił wraz
bratem i jego rycerzami do Oleśnicy, lecz pozostał w Małopolsce? Możemy
postawić hipotezę, że Biały widział dla siebie miejsce na dworze królew-
skim i być może, zmierzał z nim związać swój dalszy los. Konrad VII spo-
dziewał się zapewne, iż nie dostanie nic z ojcowizny, którą twardo trzymali
w rękach jego dwaj starsi bracia. Z drugiej strony, może oczekiwał proble-
mów przy ewentualnym podziale ziem Konrada III, dlatego szukał popar-
cia strony polskiej dla jego ewentualnych pretensji wobec braci. Nie może-
my również całkowicie odrzucić jakiegoś planu Jagiełły względem Konrada
Białego, zakładającego destabilizację układu sił na Śląsku poprzez rozbicie
rodziny Piastów oleśnicko –kozielskich i skłócenie ich ze sobą. Inną alter-

³⁴ RHD, t. 1, s. 132, nr 2129.


³⁵ Ibidem, s. 132, nr 2134; CEV, s. 294, nr 595.
³⁶ CEV, s. 295–296, nr 597.
³⁷ Rachunki dworu króla Władysława…, s. 436–461.

85
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
natywą mogą być plany małżeńskie młodego księcia. Może już wtedy Kon-
rad rozpoczął starania o rękę jakieś krewnej lub powinowatej Jagiełły.
Konrad Biały od roku 1416 zostaje władcą ziemi kozielskiej³⁸. W tym sa-
mym roku zmieniły się relacje Konradów z monarchią Jagiełły. Synowie
Konrada III zaczęli zwracać się ku Zakonowi Krzyżackiemu. Stało się to za-
pewne pod wpływem osoby Konrada IV, który kierując rodziną, chciał ją
silniej związać z Krzyżakami, o czym może świadczyć jego korespondencja
z roku 1415 z Wielkim Mistrzem Michałem Küchmeisterem³⁹. Zakon szukał
dla siebie sojuszników gdzie się dało, bowiem 8 września 1416 roku kończy-
ło się zawieszenie broni, między Krzyżakami a Polską i Litwą⁴⁰. Być może
najważniejszym pokłosiem działań prokrzyżackich przyszłego biskupa by-
ła decyzja najmłodszego z braci Konrada VIII Młodego, o wstąpieniu do -
Zakonu⁴¹.
Konrad Młody wyruszył do Malborka wraz z braćmi w maju 1416 ro-
ku. Towarzyszyli mu Konrad IV, Konrad Kącki i Konrad Biały. Oprócz udzia-
łu w uroczystościach inicjacyjnych najmłodszego Konrada VIII, Piastowie
oleśnicko-kozielscy prowadzili również rozmowy z Wielkim Mistrzem Mi-
chałem Küchmeisterem. Ich pokłosiem był układ zawarty 9 czerwca 1416,
w którym trzej bracia (IV, Kącki i Biały) zawarli umowę z Zakonem wymie-
rzoną przeciwko królowi Władysławowi i Wielkiemu Księciu Litewskiemu
Witoldowi⁴². Właściwy dokument tej umowy zaginął, znamy jednak jego
treść dzięki odpisowi dokonanemu przez biskupa Konrada 19 kwietnia 1427
roku⁴³. Krzyżacy zobowiązali się w nim do zbrojngo wystąpienia przeciw
Polsce i Litwie, gdy któraś z nich zaatakuje ziemie należące do książąt oleś-
nicko–kozielskich i takiej samej reakcji, oczekiwali ze strony Konradów,
³⁸ Patrz przyp. 34 rozdział I.
³⁹ RHD, t. 1, s. 141, nr 2270.
⁴⁰ CEV, s. 297, nr 599.
⁴¹ W. Haeusler, op. cit, s. 243; K. Jasiński, op. cit., s. 444; W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op.
cit., s. 49.
⁴² RHD, t. 2, s. 214, nr 1862; J. Voigt, op. cit., t. VII, s. 288–289; B. Dziaduch, op. cit., s. 155.
⁴³ Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, dokument chronologiczny z dnia 19 kwiet-
nia 1427 roku.

86
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
gdyby Państwo Zakonne było zagrożone najazdem wojsk polsko-litew-
skich⁴⁴. Na tym dokumencie podpis swój złożył również Konrad Biały⁴⁵.
Oprócz korzyści natury militarnej sojusz z Zakonem dostarczył rów-
nież książętom oleśnicko-kozielskim dodatkowych funduszy. 12 czerwca
Konrad IV pożyczył od Wielkiego Mistrza 750 marek czeskich groszy⁴⁶. Na-
stępnego dnia Michał Küchmeister wystawił Konradowi IV, Kąckiemu i Bia-
łemu list dłużny na 3000 Marek groszy czeskich (grzywien), którą spłacić
mieli mieszczanie z podległych książętom miast: Oleśnicy, Sycowa, Bieruto-
wa, Koźla i Środy Śląskiej⁴⁷. W dwóch regestach dokumentów krzyżackich
wystawionych dla książąt, znajdujemy dwie liczby 3000 i 3100 marek gro-
szy czeskich, co wywołuje nasze zrozumiałe zdziwienie, gdyż znana jest
przecież dokładność Krzyżaków w odnotowywaniu długów swoich dłużni-
ków⁴⁸. Mamy zatem do czynienia z błędem osoby przygotowującej regest
lub z faktem, że bracia wzięli znacznie większą pożyczkę niż to zostało wcze-
śniej przyjęte przez badaczy⁴⁹.
Suma pożyczona przez Konradów była ogromna. Nie wiemy na co zo-
stała przeznaczona. Za prawie 4000 grzywien, można było wystawić około
60-80 kopi rycerskich (czyli chorągiew liczącą około 300 ludzi), zatem moż-
liwe, iż w takim celu zostały spożytkowane krzyżackie pieniądze. Spekulu-
jąc dalej na co Piastowie oleśnicko-kozielscy potrzebowali, tak dużej sumy
pieniędzy, nie zapominajmy, że w roku 1417 Konrad IV, został biskupem wro-
cławskim⁵⁰. Jest zatem prawdopodobne, iż to on skorzystał głównie na po-
życzce Zakonu, zaś pozostali bracia nie otrzymali żadnych pieniędzy⁵¹.

⁴⁴ Ibidem. W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op. cit., s. 49; K. Bobowski, op. cit., s. 13.
⁴⁵ Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, dokument chronologiczny z dnia 19 kwiet-
nia 1427 roku;; B. Dziaduch, op. cit., s. 155.
⁴⁶ RHD, t. 1, s. 146, nr 2348.
⁴⁷ RHD, t. 1, s. 147, nr 2349; RHD, t. 2, s. 214, nr 1863.
⁴⁸ Ibidem.
⁴⁹ W. Haeusler, op. cit, s. 243; W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op. cit., s. 49.
⁵⁰ K. Jasiński, op. cit., s. 438–439; R. Heck, Konrad IV…, s. 590; K. Wutke, op. cit., s. 251.
⁵¹ Pamiętajmy o długach biskupa wobec kościoła wrocławskiego, które zmuszały go
do zastawy rodzinnych posiadłości. LUB, t. 1, s. 95–96, nr 10 i 11; LUB, t. 2, s. 40, nr 41.

87
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Uznając powyższy wniosek za słuszny, mamy tutaj kolejny przykład powoli
rysującego się konfliktu pomiędzy Białym a Konradem IV, który swój począ-
tek mógłby mieć właśnie w sprawie krzyżackich pieniędzy wykorzystanych
przez biskupa, których i tak nigdy nie zwrócono Zakonowi.
Strona polska-litewska musiała się dowiedzieć o tym sojuszu oleśnic-
ko-krzyżackim, lecz nie podjęła żadnych wrogich działań względem ziem
należących do Białego i jego braci Należy ten fakt tłumaczyć działaniami
Konrada Białego, który w 1417 postanawia powrócić do obozu zwolenni-
ków Jagiełły. Chcąc udobruchać polskiego władcę napisał do niego list na-
stępującej treści:
Chcemy znieść wszelkie podejrzenia i dwuznaczności najjaśniejszego pa-
na Władysława króla Polski, najłaskawszego naszego pana, względem nas,
jakie powziął na podstawie tych listów i ugód, które nasi bracia (Konrad IV)
biskup wrocławski i Konrad oleśnicki (Kącki), z zakonem Krzyżaków pru-
skich, bez naszej wiedzy, zgody i woli, przeciwko samemu panu królowi za-
warli… (…) Obiecujemy w dobrej wierze, w naszym imieniu książęcym, bez
podstępu i zdrady i pod powaga przysięgi przyrzekamy z wymienionym pa-
nem naszym, królem i świętą jego Koroną Polską przeciwko Zakonowi i wy-
mienianym Krzyżakom pruskim, we wrogości ku nim służyć w odpowiednim
czasie radą, pomocą i jakimkolwiek wsparciem oraz wiernie wspomagać zhoł-
dowanymi wasalami i naszymi poddanymi.⁵²
⁵² Nos C (onradus) dux Slesie dominus Cosle et Oslesch (ni) censis significamus etc. quo-
modo volentes ut omnis ambiguitais suspico serenissimo principi domino W (ladislao)
r (egi) P (olonie) domino nostro graciossissimo erga nos tolleratur quam in mente po-
suerat quarundem pretextu literarum et paccionum, quas illustres fraters nostri domi-
ni reverendus in Christo pater episcopus Wrat (islaviensis) et C (conradus) Olesnicen-
sis duces cum ordine Cruciferorum de Prussia absque scitu consensu et voluntate nostri
contra et in odium ipsius domini regis et regni sui contraxisse et confecisse perhibentur
et amodo fides nobis prestancior intergritatis per ipsius majestatem possit adhiberi, pro-
mittimus bona fide in nomine nostro ducali sine dolo et fraude ac onere juramenti pol-
licemur cum predicto D (omino) nostro r (ege) et sacra corona P (olonie) contra et adu-
ersus ordinem et Cruciferos de Prussia predictos conilio auxilo et quolibet presidio cum
tempore remanere et sibi cum vasallis omagialibus et subditis nostris fideliter et constan-
ter adherere nec vnquam predictis Cruciferis et ordini ipsorum aliquid fauoris per se uel

88
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Książę Konrad w powyższym liście ewidentnie odciął się od związku
z Zakonem, winę zrzucając na swoich braci oraz Krzyżaków, którzy podstę-
pem wciągnęli go do antypolskiego układu. Pragnienie współpracy Konra-
da VII z królem Władysławem Jagiełło przeciwko Krzyżakom, wynikało być
może z planów małżeńskich Białego, który miał zamiar ubiegać się o rękę
pasierbicy króla⁵³. Temu celowi, a także załagodzeniu stosunków z Litwą
służyła wspólna wizyta Białego i Kąckiego na dworze Witolda na jesieni ro-
ku 1417⁵⁴. Podczas pobytu w Kownie Konrad Biały skierował do Michała
Küchmeistera list w którym zaprzeczał, że to on przypieczętował listy dłuż-
ne swojej rodziny na wzięte od Zakonu pieniądze⁵⁵. Takie zachowanie go-
dziło ewidentnie w jego brata biskupa Konrada, który niemal w tym samym
czasie (październik 1417 roku) tłumaczył się Wielkiemu Mistrzowi ze swo-
ich związków z Polską, zapewne upominany także został o zwrot wspomnia-
nej wyżej pożyczki⁵⁶. Pod koniec roku Konrad IV musiał również wypowie-
dzieć się na temat wspomnianego wcześniej listu Konrada Białego do Wiel-
kiego Mistrza wysłanego z Kowna. Biskup w swojej korespondencji wysła-
nej do przywódcy Zakonu Krzyżackiego określał swojego młodszego brata
terminem des Weissen (ten Biały), co należy interpretować, jako wyraz od-
cięcia się od pro polskiej polityki prowadzonej przez Konrada VII⁵⁷.
Wizyta na dworze Witolda była ważnym punktem w planach Konrada
Białego, oraz towarzyszącego mu Kąckiego. Istotny jest fakt, że to Białego
Witold przyjął jako pierwszego i to niejako pokazuje, kto był głównym ini-
alios seu alium publice uel oculte impartiri quantum cum honestate fuerit possible, alio-
rum omnium fauores subsidia et concilia ab ipsis persuasionibus requisicionibus et or-
tacionibus nostris auertere et pro rege predicto ac ipsium subditis et adherentibus omni-
bus similiter honestate salua eadem procurare honorisue et fame nostrorum dedecori
depuetetur, si quid contra premissum uel eorum aliquid expresse uel oculte quocumque
ingenio subministracione uel colore contingat nos delingquere facere uel peccare. LC,
cz. II, s. 46–47, nr 2; Tłumaczenie autorstwa Bronisława Dziaducha. B. Dziaduch, op.
cit., s. 156.
⁵³ Patrz rozdział pierwszy.
⁵⁴ CEV, s. 394 nr 744.
⁵⁵ RHD, t. 1, s. 161, nr 2585.
⁵⁶ Ibidem, s. 161, nr 2583.

89
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
cjatorem tej misji dyplomatycznej na Litwę⁵⁸. Konrad Biały być może lepiej
orientował się w realiach politycznych dworu Witolda, dlatego zapewne
Kącki oddał mu tam decydujący głos w rozmowach. Obaj bracia przysięgli
wierność Witoldowi⁵⁹. Najbliższy rok miał jednak pokazać ile warte, były
przysięgi Konradów oleśnicko-kozielskich. Pamiętajmy, także o fakcie iż za-
biegi Konrada Białego o rękę pasierbicy Jagiełły, właśnie na początku roku
1418 roku kończą się niepowodzeniem. Może zatem przejście Białego
do obozu Konrada IV, należy odczytać jako zawód miłosny i chęć zemsty.
Świdrygiełło, sprzyjający Zakonowi brat królewski uciekł w 1418 roku
z wiezienia w Krzemieńcu, w którym przez dziewięć lat więził go Witold⁶⁰.
Nie mogąc utrzymać odzyskanej władzy nad Łuckiem, książę opuścił kraj
i udał się na dwór Zygmunta Luksemburskiego⁶¹. Król węgierski nie prze-
jawiał jednak zbyt dużych chęci udzielania pomocy Świdrygielle w docho-
dzeniu jego praw wobec Witolda. Miast tego zasugerował mu, by skoligacił
się z rodziną Piastów oleśnicko-kozielskich i poparł jego starania w tej kwe-
stii⁶². Z regestów krzyżackich wiemy, iż książę wysłał 19 lutego 1418 list
do Konrada IV⁶³. Możemy się domyślać na podstawie późniejszej relacji bi-
skupa, iż jego treść dotyczyła planów matrymonialnych Świdrygiełły w sto-
sunku do jednej z córek Konrada III, nad którymi Konrad IV, jako senior
rodu sprawował opiekę⁶⁴. Według Jasińskiego córką tą miała być Eufemia
(Offka)⁶⁵. List adresowany do Wielkiego Mistrza napisany 19 listopada 1418
roku przez Konrada IV, wskazuje na niepewność biskupa na to czy wyrazić
zgodę na to małżeństwo, skoro pyta się on Michała Küchmeistera, czy pro-
⁵⁷ Ibidem, s. 164, nr 2621.
⁵⁸ CEV, s. 394 nr 744.
⁵⁹ Ibidem; W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op. cit., s. 49.
⁶⁰ L. Kolanowski, Dzieje Wielkiego Księstwa Litewskiego za Jagiellonów, t. 1: 1377-1434,
Warszawa 1930, s. 87.
⁶¹ A. Prochaska, Dzieje Witolda wielkiego księcia Litwy, Wilno 1914, s. 193.
⁶² A. Lewicki, Powstanie Świdrygiełły. Ustęp z dziejów unii Litwy z Koroną, Kraków 1892,
s. 62.
⁶³ RHD, t. 1, s. 167, nr 2679.
⁶⁴ Ibidem, s. 177, nr 2828; CEV, s. 433–434, nr 813.
⁶⁵ K. Jasiński, op. cit., s. 446.

90
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
jekt takiego stadła byłby wskazany i przydatny dla Zakonu (!)⁶⁶. Wiele mó-
wi to osobie biskupa i jego sympatiach pro krzyżackich. Idea tego związku
musiała narodzić się w najbliższym otoczeniu Zygmunta Luksemburskiego,
choć nie możemy wykluczyć również, jakiegoś wpływu Zakonu na starania
Świdrygiełły. Plany małżeńskie Świdrygiełły, oprócz prawdopodobnej ak-
ceptacji biskupa, mógł mieć również poparcie Kąckiego. Konrad Kącki, zda-
niem Konrada IV otwarcie popierał w tym czasie Zakon. Potwierdza to fakt,
iż jedynie Konrad Biały pojechał się tłumaczyć polskiemu królowi w Wie-
luniu z poczynań swojej rodziny⁶⁷.
Małżeństwo między Świdrygiełłą a Eufemią nie doszło do skutku.
Główne przyczyny upadku planu tego mariażu, należy widzieć w porażce
Świdrygiełły w czasie próby przejęcia władzy na Litwie przy pomocy Zako-
nu na początku roku 1419, którą rozpoczęło krwawo stłumione powstanie
na Żmudzi, jak również w najeździe Polaków na ziemie będące własnością
biskupa Konrada IV⁶⁸. Istotne znaczenie mieć mogła decyzja Zygmunta Lu-
ksemburskiego, który pod wpływem Jagiełły i swoich niezbyt dobrych
w tym momencie relacji z Zakonem, zabronił swoim poddanym wspierać
Krzyżaków przeciwko Polsce i Litwie⁶⁹. Był to dotkliwy cios dla antypol-
skiej polityki Konrada IV. Pozory jedności rodziny Konradów zostały jednak
zachowane, bowiem 30 lipca 1419 roku znajdujemy Konrada Białego, wraz
z braćmi, legatami papieskim, posłami cesarskimi i króla angielskiego Hen-
ryka V, w grupie której Wielki Mistrz Zakonu powierzył negocjacje w spra-
wie przedłużenia zawieszenia broni z Polską i Litwą⁷⁰.
Na porażce planów swoich braci i Zakonu skorzystał przede wszyst-
kim Konrad Biały. Zbliżył się ponownie do Jagiełły, bowiem w listopadzie
1419 roku widzimy go znowu na dworze króla polskiego⁷¹. Konrad VII był
⁶⁶ Patrz przyp. 168.
⁶⁷ Ibidem.
⁶⁸ CEV, s. 433–434, nr 813; RHD, t. 1, s. 183, nr 2931; L. Kolanowski, Dzieje Wielkiego…,
s. 136.
⁶⁹ RHD, t. 1, s. 184, nr 2934.
⁷⁰ Ibidem, s. 188-189, nr 3003.
⁷¹ Rachunki dworu króla Władysława…, s. 538–540; B. Dziaduch, op. cit., s. 157.

91
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
ważnym śląskim sojusznikiem dla Jagiełły, gdyż przez swoje pro polskie
sympatie rozbijał wspólny front książąt oleśnicko-kozielskich. Aby umocnić
Konrada Białego w wierności wobec Korony Polskiej, otrzymał on od Ja-
giełły pożyczkę w wysokości 1000 grzywien⁷². Działania króla polskiego
przyniosły efekt, ponieważ w czasie odbywającego się w Wrocławiu sejmu
Rzeszy w styczniu roku 1420, Konrad Biały okazując swoją lojalność wobec
Jagiełły, nie stawił się na nim, jak również nie złożył hołdu lennego Zyg-
muntowi Luksemburskiemu, co uczynili jego dwaj bracia Konrad IV i Kąc-
ki⁷³. Biskup i Konrad Kącki świadczyli także w wyroku, który ogłosił Luk-
semburczyk w sporze między Polską-Litwą–Mazowszem a Zakonem⁷⁴. Po-
stawa Konrada Białego, wywołała jakąś nie określoną bliżej reakcję bisku-
pa wrocławskiego. Doszło między nimi do konfliktu, w który po stronie
Konrada VII opowiedział się Konrad Kącki. Jego zakończenie miało miejsce
9 stycznia 1421 roku. Z tego dnia pochodzi dokument w którym książę Ber-
nard z Opola wraz z innymi wystawcami, informował iż kłótnia między
braćmi została rozsądzona. Jako jej główną przyczynę podał sprawę roz-
mów Konrada biskupa z Zakonem, które to prowadził bez wiedzy obu młod-
szych braci⁷⁵. Konrad Biały spełnił więc oczekiwania króla polskiego, desta-
bilizując antypolską współprace starszych braci z Krzyżakami.
Wybuch wojen husyckich zagmatwał relacje Konrada Białego z dwo-
rem krakowskim. Dopóki polski władca nie wtrącał się do walk w Czechach,
były one poprawne. Zmiana pro polskiej postawy księcia nastąpiła po wy-
słaniu Zygmunta Korybutowicza do Królestwa Czeskiego w latach 1422-
1423⁷⁶. Konrad Biały dołączył wtedy do śląskiego obozu zwolenników Luk-
semburgów, na czele którego stanął jego brat Konrad IV, mianowany przez
króla rzymskiego 16 kwietnia 1422 roku starostą śląskim (a raczej wrocław-
⁷² LC, cz. II, s. 191-192, nr 118; B. Dziaduch, op. cit., s. 157.
⁷³ C. Grünhagen Die Hussitenkämfe…., s. 15; K. Bobowski, op. cit, s. 13; W. Haeusler, op. cit,
s. 249.
⁷⁴ RHD, t. 2, s. 232, nr 2017.
⁷⁵ RHD, t. 1, s. 211, nr 3359.
⁷⁶ B. Dziaduch, op. cit., s. 157; K. Chłędowski, Zygmunt Korybut: szkic historyczny (1420-
1428), Warszawa 1864, s. 13-15.

92
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
skim)⁷⁷. Biskup stał się spiritus movens sojuszu o antypolskim ostrzu, któ-
ry obejmować miał książąt śląskich, Zygmunta Luksemburskiego i Zakon
Krzyżacki⁷⁸. Konrad IV uwieńczył swoje starania powodzeniem, bowiem
związek o takim kształcie został zawiązany w styczniu 1423 roku⁷⁹. Biskup
wraz księciem Przemkiem opawskim, jako reprezentanci książąt śląskich
przedstawiają i podpisują stosowny dokument 6 stycznia tego roku w Pre-
szburgu. Głównym celem sojuszu było zablokowanie kandydatury które-
goś z członków rodziny Jagiełły na króla czeskiego, jak również dokonanie
rozbioru Królestwa Polskiego po ewentualnym zwycięstwie aliantów⁸⁰. Z ra-
mienia krzyżackiego traktat podpisał marszałek Zakonu Ludwig von Lan-
sze, który w swojej późniejszej relacji dla Wielkiego Mistrza informuje, że
Ślązacy wraz z Luksemburgiem obiecali Zakonowi 2000 kopi, jako pomoc
w wojnie z stroną polską-litewską⁸¹.
Jagiełło na wieść o tym, iż Konrad Biały przeszedł na stronę jego wro-
gów zapłonął gniewem. Ton jego list z roku 1423, skierowanego bezpośred-
nio do Zygmunta Luksemburskiego wskazuje na pretensje, a raczej powin-
niśmy powiedzieć wściekłość polskiego monarchy w stosunku do Konra-
da VII, który wziął 1000 grzywien za odstąpienie od sojuszu z Zakonem,
a mimo to ponownie do niego powrócił. Król Polski zażądał zwrotu całej

⁷⁷ LUB, t. 1, s. 82, nr 29.


⁷⁸ Antypolskie działania podjęte przez biskupa nasilają się szczególnie w drugiej poło-
wie 1422 roku. GH, s. 23–24, nr 36.
⁷⁹ W dokumencie wymieniono również obu braci biskupa: herczog Conrad genant Kan-
ther von der Olssen…(…)… vnd herczog Conrad der Weysse von der Kosi…. GH, s. 28,
nr 44; C. Grünhagen, op. cit., s. 74–76.
⁸⁰ GH, s. 30–34, nr 46. Fragment tego dokumentu odnoszący się do rozbioru Królestwa
Polskiego:… und würde mit gots hülfe das kunigreich zu Polan gewunnen mechtiglich,
so sol der cron zu Ungern davon wider werden Rewschen, gennant Vlodomeria, die
Moldaw, Podolia und Muschina mit landen, leuten, festen und iren zugehorungen, und
alles das, das von alden zeiten zu der cron zu Ungern gehort hat. Ouch sullen den sles-
chischen fürsten und iglichen, der im bunde begrifen ist, davon wider werden, was in
adir iren vorfarn von alders zugehort hat. Was dann des dorobir bleibe, damitte sol
mans holden noch der gemeyne rathe etc; J. Sperka, Szafrańcowie…, s. 165.
⁸¹ RHD, t. 1, s. 253, nr 4041 i 4052; AKC, t. 5, s. 187, nr 304.

93
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
sumy pożyczonej Konradowi Białemu⁸². Nie wiemy niestety, czy ta pożycz-
ka została zwrócona polskiemu władcy przez cesarza lub Konrada VII. Wy-
daje się, że Jagiełło pieniędzy tych nigdy nie ujrzał.
W roku następnym (1424) po zbliżeniu Jagiełły z Luksemburczykiem
w Kieżmarku, książęta oleśnicko-kozielscy ponownie zmieniają orientacje
polityczną, porzucając Zakon na korzyść związania się z Koroną Polską⁸³.
Ponownie obowiązek naprawy relacji z Władysławem Jagiełło spadł na oso-
bę Konrada Białego. Prosił on króla z początkiem kwietnia 1424 roku, o glejt
zapewniający mu bezpieczeństwo na ziemiach polskich i taki otrzymał. Wła-
dysław Jagiełło w wystawionym dla niego dokumencie odnosi się do Białe-
go bardzo serdecznie, nazywa księcia swoim bratem, jak również tytułuje go
Conradum Olesnicensem et Coslicensem⁸⁴. Dziaduch uważa, iż we wcześniej-
szym piśmie Konrada Białego do polskiego monarchy musiało znajdować
się dokładne wytłumaczenie przyczyny wstąpienia księcia do antypolskie-
go sojuszu, skonstruowanego przez jego starszego brata⁸⁵. Konrad VII przy-
gotował przebywając na dwór królewski wcześniej grunt pod rozmowy,
które z królem polskim podjęli w okresie późniejszym (po 28 kwietnia 1424
roku) w Kaliszu jego dwaj starsi bracia Konrad IV i Kącki. Książęta chcieli
powrotu do łask króla i prosili również o wybaczenie wcześniejszych zdrad,
łącznie z tą najważniejszą ostatnią, jaką był udział w planie rozbioru ziem
polskich. Zdrady tłumaczyli obawami o bezpieczeństwo swoich ziem, za-

⁸² LC, cz. II, s. 191 i n., nr 117 i 118: Notificamus eidem Vestre Sereniati et denunciamus se-
riose ducem illum Conradum Album de O (leśnica) olim nostrum familiarem qui non-
dum a nobis recepit licenciam suorum fide et honore literis et sigillis suis obligatorum
pro certa summa pecunie videlicet mille marcarum grossorum a nobis mutuo recepta
esse immemorem fidefragum horumque munerum et beneficiorum silbu per vos pleru-
mque impensorum vicio ingratitudinis obliviosum a quo Serenitas Vestra et quiuis sub-
ditorum vestrorum caueat nec sibi credat ne vos similiter suis mendosis, sui promissis
literis et sigilo circumueniat et deludat, quarum quidem suarum literarum copiam Ve-
stre Sereniati transmittimus presentibus interclusam.
⁸³ M. Bonecki, op. cit., s. 202; K. Bobowski, op. cit., s. 14.
⁸⁴ CEV, s. 636, nr 1143.
⁸⁵ B. Dziaduch, op. cit., s. 157-158.

94
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
grożonych najazdami polskimi⁸⁶. Król Władysław Jagiełło dość ostrożnie
podchodził do ich słów i wstrzymał się z deklaracjami nim nie zasięgnął ra-
dy Witolda⁸⁷. Wypomniał książętom udział Konrada Białego w Wielkiej Woj-
nie z Zakonem po stronie tego ostatniego, a także przywdzianie przez Kon-
rada VIII barw Krzyżaków i przyjęcie ich reguły⁸⁸. Konrad IV zdawał się
bagatelizować pretensje króla pod adresem jego młodszych braci, zrzucając
winę na ich krnąbrne charaktery i samodzielne decyzję⁸⁹.
Obu stronom udało się wypracować jakiś konsensus i zawarto poro-
zumienie. Książętom oleśnicko-kozielskim zależało głównie na układzie
handlowym z Polską, który zapewniłoby ochronę handlu, szczególnie tego
w strefie przygranicznej, ściganie przestępców i rozbójników. Król wyraził
zgodę i wystawił stosowny dokument na początku maja 1424 roku⁹⁰. Układ
ten został odnowiony w roku 1426⁹¹. Ocieplenia wzajemnych kontaktów wi-
doczne było również na innych polach. W roku 1424 Konrad Biały wziął
udział wraz z Kąckim, w koronacji czwartej żony Jagiełły Zofii Holszań-
skiej⁹². Nie był to jednak jeszcze epilog relacji między Konradami, w szcze-
gólności Białym z Jagiełłą.
Na początku lat trzydziestych XV, Krzyżacy ponownie zagrozili Króle-
stwu Polskiemu, chcąc rozbić unię polsko-litewską. Jagiełło sięgnął wtedy
po argument ostateczny, zwracając się o pomoc do husytów⁹³. Przygotowa-
nia do wyprawy trwały w Koronie Polskiej od 1432 roku, zaś na Śląsku od po-

⁸⁶ GH, s. 40–41, nr 56; CEV, s. 636, nr 1144; J. Sperka, Szafrańcowie…, s. 165.


⁸⁷ B. Dziaduch, op. cit., s. 158; C. Grünhagen Die Hussitenkämfe…., s. 86; J. Sperka, Szaf-
rańcowie…, s. 165.
⁸⁸ GH, s. 40–42; C. Grünhagen, op. cit., s. 86-87.
⁸⁹ GH, s. 41; C. Grünhagen, op. cit., s. 86-87.
⁹⁰ CEV, s. 637, nr. 1145; B. Dziaduch, op. cit., s. 158; K. Bobowski, op. cit., s. 14.
⁹¹ Informacje taką podał w liście do Wielkiego Mistrza Konrad Kącki, informując, że je-
go brat biskup odnowił z królem polskim traktat przeciwko złodziejom i rozbojom.
GH, s. 48, nr 66; C. Grünhagen, op. cit., s. 87; B. Dziaduch, op. cit., s. 158.; B. Nietsche,
Geschichte der Stadt Gleiwitz, Gliwitz 1886, s. 83.
⁹² Jana Długosza, ks. XI, s. 208; C. Grünhagen, op. cit., s. 88; W. Mrozowicz, P. Wiszewski,
op. cit., s. 54–55; A. Weltzel, op. cit., s. 99.
⁹³ J. Krzyżaniakowa, J. Ochmański, Władysław II Jagiełło, Wrocław 1990, s. 299.

95
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
czątku roku 1433, wtedy bowiem polscy werbownicy dokonywali zaciągów
najemników⁹⁴. Król Władysław Jagiełło przymusił do współudziału w wy-
prawie cześć książąt śląskich: Jana żagańskiego, Konrada Kąckiego,
a przed wszystkim naszego bohatera Konrada Białego. Książęta śląscy ty-
dzień po Wielkanocy roku 1433 (19 kwietnia) przebywali w Kaliszu, gdzie
przyrzekli królowi, iż na Zielone Światki (31 maja) przybędą do króla oso-
biście lub dostarczą mu zbrojnych⁹⁵.
Wizja wspólnej z husytami wyprawy na Państwo Zakonne, musiała ne-
gatywnie wpłynąć na stosunek Konrada Białego do Polaków. Już kilka lat
wcześniej Konrad VII poprawił swoje relacje z Zygmuntem Luksembur-
skim, który 25 kwietnia 1429 roku uczynił go swoim dworzaninem, dając
mu przy tym 2000 guldenów⁹⁶. Zbliżenie między Białym a władcą Węgier
wynikało z faktu, iż Konrad Biały był zagorzałym wrogiem husytów. Trud-
no było mu zatem przystosować się do współpracy z swoimi niedawnymi
wrogami, którzy na dodatek wyruszając na tę wprawę przeszli przez jego
ziemie⁹⁷. Najlepiej o jego niechęci świadczy list, który wysłał 7 maja 1433
(a więc w czasie przygotowań do najazdu na ziemie Zakonu) do Wielkiego
Mistrza. Konrad VII oprócz informacji na temat pochodu husytów przez
Małopolskę w kierunku Węgier, wyszedł z propozycją werbowania wojsk
dla Zakonu, z części swoich ziem⁹⁸. Z późniejszego o dzień listu Konrada
Młodego, możemy się domyślić, iż chodzi o ziemie ścinawską należącą
do niego i to, że to on być może pełnił rolę pośrednika w układach brata
z Zakonem, jako członek korporacji Krzyżaków⁹⁹. Wykorzystując najmłod-
szego brata do współdziałania z Zakonem, Biały miał przysłowiowo czyste
ręce w relacjach z Koroną Polską. Nie wiadomo, czy właśnie tym czasie trwa-
ły jeszcze jakieś inne działania dyplomatyczne Konrada Białego, mające
na celu zbliżenie z następcą Witolda, którym został wspominany już wcze-
⁹⁴ RHD, t. 1, s. 394, nr 6353.
⁹⁵ GH, s. 127, nr 183, B. Dziaduch, op. cit., s. 158; J. Sperka, Szafrańcowie…, s. 231.
⁹⁶ W. Haeusler, op. cit, s. 254.
⁹⁷ GH, s. 129-130, nr 187.
⁹⁸ GH, s. 128–29, nr 185; RHD, t. 1, s. 399, nr 6433; J. Sperka, Szafrańcowie…, s. 240.
⁹⁹ RHD, t. 1, s. 399, nr 6435.

96
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
śniej Świdrygiełło, a o których wspomina książę w nie datowanym liście
do Wielkiego Mistrza Zakonu Paula von Rusdorfa¹⁰⁰.
Nie mamy żadnych danych co do liczby wojsk, które wystawił Konrad
Biały, wraz z Kąckim, na wspólną wyprawę polsko-husycką na Nową Mar-
chię i Pomorze Gdańskie. Wątpić należy w osobisty udział książąt oleśnic-
ko-kozielskich w tym najeździe, bowiem obaj zgodnie byli niechętni husy-
tom. Interesującym faktem jest informacja, iż Jagiełło nadał Konradowi Bia-
łemu w tym okresie urząd dworski wraz z przekazaniem dochodów w wy-
sokości 12 kop groszy z żup w Bochni i Wieliczce¹⁰¹. Niektórzy badacze in-
terpretują tę wiadomość, jako potwierdzenie osobistego udziału w wypra-
wie Konradów Białego, czy jakiś innych zasług jakie miał wykonać dla do-
bra monarchii Jagiellonów¹⁰². Konrad Biały działał w roku 1433 w sposób
dwulicowy, szukając jak najlepszych korzyści dla siebie. Strona polska mu-
siała przejrzeć tą jego subtelną grę, bowiem pod koniec roku 1433 groził mu
najazd na jego ziemie leżące na pograniczu z Wielkopolską ze strony Piotra
Szafrańca Juniora, jednego z dowódców polsko-husyckiej wyprawy na pań-
stwo Zakonu¹⁰³. Książę prosił wcześniej starostę wielkopolskiego Sędziwo-
ja z Ostroga o zapobieżenie temu najazdowi, szczególnie na Syców i Ścina-
¹⁰⁰ Ibidem, s. 486, nr 7814.
¹⁰¹ M. Boniecki, op. cit., s. 207; B. Nietsche, op. cit., s. 96; B. Dziaduch, op. cit., s. 158.
¹⁰² W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op. cit., s. 56.
¹⁰³ Kodeks Dyplomatyczny Wielkopolski, t. IX, nr 1343: Nobili viro ac domino etc. Ostrorog
capitabeo Maioris Polonie, fautori nostro sincere dilecto. Cradus Albus Dei gracia dux
dominus Olsnici (e) n (sis) et Koslensis favorum cum incrementis omnis boni. pretac-
tis. Nobilis sp (edia) lis fautor noster diecte! Notificamus vobis, quod premunitisumus
a quibusdam nostris fautoribus, qualiter fratrum nostrorum necnon nostram provin-
ciam circum Stinauiam et Trachinberg de Regno Polonie dampnificare intendunt, vide-
licet Schaffranyecz cum suis coadoutoribus, nichilominus dubitamus, quam nobilitati
vestre constat de contactu et colloquiis in Nyepolomicze ex parte vestra per regem et no-
stros conslusis. Eapropter supplicamus vobis studiosis desiderantibus, quatenus huis-
modi inistere velitis et quod fratres nostri una nobiscum de Regno taliter nom damp-
nificaremur, de quo vobis coram gracia regia maiestatis sui et aliis dominis regraciare
volumus et similiter sumus precustoditi de districtu Siczouiensic circum ibidem nos de
Regno dampnificare voluithiis adhybere velitis, quod erga vos cupimus repensare; J.
Sperka, Szafrańcowie…, s. 240.

97
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
wę, nie wiemy jednak czy prośba ta odniosła jakiś efekt¹⁰⁴. Ścinawa należa-
ła do brata Białego, Konrada Młodego, zwanego również Rycerzem Niemiec-
kim¹⁰⁵. Polacy wiedzieć musieli o zaciągach najemników prowadzonych
przez tego księcia dla Zakonu, o których wspominaliśmy na wcześniejszej
stronie. Możliwe zatem, że Szafraniec nie działał samowolnie, lecz z polece-
nia króla czy starosty wielkopolskiego, zaś atak na ziemie Konradów miał
być pokazem siły strony polskiej. Według Jerzego Sperki do ataku jednak
nie doszło i skończyło się jedynie na groźbach¹⁰⁶.
Relacje Konrada Białego z królem polskim w latach 1412-1434 trudno
podsumować jednym zdaniem. Konrad VII bowiem w ciągu tych ostatnich
lat rządów Jagiełły z młokosa przeobraził się w krwistego polityka. Miał jed-
nak ciągle obok siebie dwóch braci, ambitnego i przy tym wyrachowanego
politycznie Konrada IV, który na dodatek podpierał swoją pozycją autory-
tetem i potęgą kościoła wrocławskiego, oraz szarą eminencje rodziny, Kon-
rada Kąckiego, który był zwornikiem stabilizującym politykę zewnętrzną
i wewnętrzną rodu. To przez pryzmat ich czynów i działań postrzegano Kon-
rada Białego w Polsce. Jednak był przy tym w stanie prowadzić własną po-
litykę wobec Jagiełły. Konrad Biały potrafił nawet w tym okresie narzucić
swój punkt widzenia Kąckiemu. Tkwiący w księciu potencjał dostrzegał za-
pewne także Władysław Jagiełło, choć może król nie zawsze słusznie odczy-
tywał motywy postępowania Konrada VII.
Nie zmienia to faktu, iż polski monarcha musiał darzyć młodego księ-
cia niezwykle wyrozumiała przyjaźnią, skoro tyle razy wybaczał mu zdra-
dy, za które inni stracili by głowy. Sympatia Jagiełły do Konrada Białego by-
ła wykorzystywana przez jego braci, którzy powierzali mu misje stabiliza-
cji psutych wielokrotnie przez nich relacji z Koroną Polską. Trzeba powie-
dzieć, iż Biały wywiązywał się z dużą skutecznością z powierzonych mu
na tym polu zadań. Balans na granicy pomiędzy rodziną a Jagiełłą, jaki sobie
założył Konrad VII, był być może jego sposobem na zbudowanie pozycji
¹⁰⁴ Ibidem.
¹⁰⁵ W. Haeusler, op. cit, s. 243.
¹⁰⁶ J. Sperka, Szafrańcowie…, s. 240.

98
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
politycznej na Śląsku i arenie międzynarodowej. O ile zatem kuźnią poli-
tyczną Konrada Białego stanowiły relacje z państwami Unii Jagiellońskiej,
tak szkołą walki miały być wojny husyckie, które zmieniły nieco usposobie-
nie księcia.

Wojny husyckie

Okres lat 1420-1435 to trudny czas dla Śląska, jak również dla rodziny Pias-
tów oleśnicko-kozielskich. Ruch husycki był zagrożeniem dla stabilności
społecznej Królestwa Czeskiego, uderzał bowiem w struktury kościoła ka-
tolickiego, Niemców, oraz w władzę dynastii Luksemburczyków¹⁰⁷. Z racji
silnych związków braci Konrada Białego z panującym w Czechach monar-
chami (Wacławem IV, a później Zygmuntem), naturalną koleją rzeczy to oni
stanęli na czele prowadzonych na ziemi śląskiej działań antyhusyckich. Kon-
rad IV i Konrad Kącki uczestniczyli we zwołanym we Wrocławiu w styczniu
1420 roku sejmie Rzeszy, na którym jak już wspominaliśmy wcześniej nie
stawił się Konrad Biały¹⁰⁸. We Wrocławiu zapadły decyzje o współdziałaniu
książąt śląskich z nowym królem czeskim w zwalczaniu ruchu husyckiego.
Osobą koordynującą poczynania Ślązaków wymierzone husyckich powstań-
ców, został biskup wrocławski. To z jego inicjatywy 18 września 1421 roku
w Grodkowie zawiązana została konfederacja książąt śląskich w której
udział wzięli: biskup, Ruprecht lubińsko-chojnowski, Ludwik oławsko-nie-
mczański, Jan ziębicki, Ludwik II brzesko-legnicki, Bolko cieszyński, Bolko
opolski, Bernard opolsko-niemodliński, Kaźko oświęcimski, przedstawicie-
le księstw wrocławskiego, świdnicko-jaworskiego, raciborskiego, oraz dwaj
¹⁰⁷ Na temat ruchu husyckiego w Czechach patrz: A. Paner, Jan Hus, Kraków 2002, s. 34-
150; A. Paner, Jan Žižka z Trocnova, Gdańsk 2002, 80–250; W. Korta, Historia Śląska…,
s. 171-173; E. Maleczyńska, Epoka feudalna…, s. 229–230; J. Nikodem, Polska i Litwa wo-
bec husyckich Czech w latach 1420-1433. Studium o polityce dynastycznej Władysława
Jagiełły i Witolda Kiejstutowicza, Poznań 2004, s. 25–56.
¹⁰⁸ C. Grünhagen, Die Hussitenkämfe…., s. 15; K. Bobowski, op. cit, s. 13; W. Haeusler, op.
cit, s. 249; W. Korta, op. cit., s. 173.

99
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
bracia Konrada IV, Konrad Kącki i Konrad Biały¹⁰⁹. Militarne ostrze tej kon-
federacji skierowane było przeciwko zwolennikom poglądów Jana Husa
w Czechach. Biskup wystawił własnym sumptem 70 koni (co powinniśmy
rozumieć raczej jako kopie), Kącki 60, a Biały zaledwie 20, które dołączyły
do kontyngentów pozostałych księstw¹¹⁰.
Krucjata antyhusycka prowadzona siłami śląskimi pod wodzą Konra-
da IV ruszyła na pogranicze śląsko-czeskie 4 października 1421 roku¹¹¹. Kon-
rad Biały najprawdopodobniej nie wziął w niej udziału, gdyż nie ma na to
potwierdzonych informacji źródłowych¹¹². Wspólnym oddziałem książąt
oleśnicko-kozielskich, liczącym 80 kopii, przewodził Konrad Kącki¹¹³. Dzia-
łania Ślązaków i sprzymierzonych z nimi Łużyczan nie przyniosły żadnych
wymiernych efektów dla sprawy Zygmunta Luksemburskiego, ograniczają
się jedynie do spustoszenia przygranicznych wsi i opanowania Broumova
(w okolicach Nachodu), po czeskiej stronie granicy¹¹⁴.
Dlaczego zabrakło na tym etapie działań Konrada Białego? Wcześniej-
sze badania polskich historyków sugerowały, że książę brał udział wraz
z braćmi w tej wyprawie przeciwko husytom¹¹⁵. Zgodnie z przytoczonymi
powyżej danymi, Konrad Biały wystawił na nią oddział składający się zale-
dwie z 20 kopii, liczących około 60-80 ludzi¹¹⁶. Nie była to znacząca siła,
która na dodatek pokazywała słabość demograficzną ziemi kozielskiej,
w której Konrad VII wówczas panował. Na książęcym spotkaniu w Grodko-
wie 18 września 1421 roku Konrad Biały i Kącki mogli być nieobecni, bo-
¹⁰⁹ GH, s. 10-12, nr 17; C. Grünhagen, op. cit., s. 56–57; M. Goliński, Służba rycerska a po-
tencjał militarny księstw śląskich w późnym średniowieczu. III uwagi ogólne, Sobótka
54 (1999), s. 5; W. Haeusler, op. cit, s. 250; K. Orzechowski, Historia ustroju Śląska 1202-
1740, Wrocław 2005, s. 78–79.
¹¹⁰ Siły konfederacji liczył 630 kopii, co daje na w przybliżeniu liczbę pomiędzy 1500
a 2000 jeźdźców. Ibidem.
¹¹¹ GH, s. 14-15, nr 22.
¹¹² Ibidem; C. Grünhagen, op. cit., s. 58.
¹¹³ Ibidem.
¹¹⁴ GH, s. 167; R. Heck, Konrad IV…, PSB, s. 591.
¹¹⁵ K. Bobowski, op. cit., s. 13; W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op. cit., s. 54.
¹¹⁶ Patrz przyp. 214 i 215.

100
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
wiem tego samego dnia spisali w Oleśnicy porozumienie dotyczące kwestii
zwierzchności nad księstwem kozielskim, oraz wzajemnego dziedziczenia
po bezpotomnej śmierci, któregoś z nich¹¹⁷. Fakt istnienia dwóch dokumen-
tów wystawionych 18 września, których sygnatariuszami byli zarówno Kon-
rad Biały, jak i Kącki, spisanych na dodatek w odległych od siebie znacznie
miastach, zmusza nas do jakieś interpretacji tego materiału źródłowego. Po-
stawić możemy dwie hipotezy. Według pierwszej Konrad Biały, był nieobec-
ny w Grodkowie, gdyż przebywał wtedy w Oleśnicy, złożony jakąś poważną
chorobą. Istniało ryzyko, iż książę nie przeżyje. Dokument, w którym usta-
lono współrządy nad ziemią kozielską i oleśnicką, mógł Konrad VII podyk-
tować wtedy dworzanom Kąckiego. Treść powstała na podstawie wcześniej-
szych porozumień z bratem, być może ustnych. Jedynie Konrad Kącki, mógł
zatem współuczestniczyć w konfederacji grodkowskiej śląskich książąt
i ziem. Książę Konrad Kącki wcześniej przeprowadził mobilizacje sił z księ-
stwa oleśnickiego, do których w Grodkowie dołączyła później reprezentacja
księstwa kozielskiego. Miasto to byłoby więc miejscem zbiórki wojsk górno-
śląskich, skąd wyruszono na anty husycką krucjatę. Choroba Konrada VII,
tłumaczyłaby jego nieobecność na tej wyprawie.
Według drugiej hipotezy obaj bracia byli nieobecni w Grodkowie, zaś
dyspozycje do swoich głosów oddali Konradowi IV. Konrad Kącki, po za-
warciu umowy z Konradem Białym w Oleśnicy, na czele połączonych sił ole-
śnicko-kozielskich wyruszył na miejsce koncentracji wojsk krucjaty, znajdu-
jące się gdzieś na Dolnym Śląsku. Tam jego oddział połączył się z siłami bi-
skupa, który prowadził dodatkowo chorągwie górnośląskie, oraz z innymi
kontyngentami ziem i Piastów dolnośląskich. Konrad VII mógł wymówić się
od tej krucjaty faktem, iż nie złożył hołdu lennego Zygmuntowi. To tłuma-
czyło by jego brak w otoczeniu braci dowodzących tą śląską krucjatą.
Luksemburczyk nagrodził wierność książąt oleśnicko-kozielskich, mia-
nując najstarszego starostą generalnym Śląska, wiosną 1422 roku¹¹⁸. Wmie-
¹¹⁷ Konrad Biały dopuścił brata do władzy nad swoją dziedziną, otrzymaną po podziale
ich ojcowizny w roku 1416. LUB, t. 2, s. 46–48, nr 43.
¹¹⁸ LUB, t. 1, s. 82, nr 29.

101
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
szanie się monarchii Jagiełły w konflikt o koronę Królestwa Czeskiego,
skomplikowało sytuacje Konradów, którzy nie mogli prowadzić skutecz-
nych działań wymierzonych w husytów, mając potencjalnego przeciwnika
na północnych rubieżach swych dziedzin¹¹⁹. Ponowne zbliżenie do Zakonu
Krzyżackiego, którego efektem był wspomniany wcześniej plan rozbioru
Królestwa Polskiego, dodatkowo zwiększało ryzyko działań zaczepnych ze
strony polskiej¹²⁰. Mimo zagrożenia najazdem wojsk polskich, Ślązacy
wspierali swoimi posiłkami walki z husytami w Czechach, na Morawach
i Łużycach¹²¹. Pojednanie między Władysławem Jagiełło a Luksemburga-
mi w roku 1424, zażegnało niebezpieczeństwo grożące Śląskowi, a więc i Pia-
stom oleśnicko-kozielskim, którym byłaby wojna na dwóch frontach.
Działania wewnętrzne prowadzone przez biskupa – starostę w latach
1422-1425, okazywały się nie adekwatne wobec skali ekspansji ruchu husyc-
kiego na Śląsku. Mamy na to liczne dowody, m.in. w postaci listu w którym,
król rzymski Zygmunt Luksemburczyk interweniował na wieść o tym, że
mieszczanie Wrocławia, Świdnicy i Jaworu wspierali husytów, zabraniając
im takich praktyk ¹²². Podobne przypadki zdarzały się również w innych
miastach¹²³. Ślązacy prześladowali zwolenników nauk Jana Husa na Śląsku,
a także w dalszym ciągu wspierali działania Luksemburczyka i jego sojusz-
ników wymierzone w husytów na obszarze Czech i Moraw¹²⁴. Nie umknę-
ło to uwadze samych husytów, którzy w roku 1425 przeszli do działań za-
czepnych wobec ziem śląskich, ograniczając się początkowo do penetracji
granicy¹²⁵. Sukcesy tych wypadów skłoniły ich do podjęcia bardziej zdecy-
dowanych działań względem Śląska.

¹¹⁹ C. Grünhagen, op. cit., s. 65–69.


¹²⁰ GH, s. 30–34, nr 46.
¹²¹ C. Grünhagen, op. cit., s. 70–72.
¹²² GH, s. 42–43, nr 57.
¹²³ GH, s. 45–46, nr 63.
¹²⁴ C. Grünhagen, op. cit., s. 90–94.
¹²⁵ GH, s. 44–45, nr 60 i 62.

102
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Husyci od początków 1426 r organizowali coraz dalsze wycieczki w głąb
ziemi śląskiej¹²⁶. Rosnące zagrożenie, zmusiło Ślązaków do zawiązania ko-
lejnych związków obronnych, z których największe znaczenie miał układ
w Strzelinie. Jego zawarcie poprzedziły rozmowy prowadzone przez stoją-
cych na czele sił Piastów oleśniko-kozielskich z książętami Rzeszy¹²⁷. Kon-
rad IV (… bischoff czu Breslaw…), jego bracia Konrad Kącki i Konrad Bia-
ły (… herre zur Olsen unde zur Kosil…), oraz inni śląscy książęta 21 stycz-
nia 1427 roku deklarowali w swoim liście do nich gotowość do dalszej woj-
ny z husytami¹²⁸. Decyzja ta zapadła na zjeździe śląskich książąt w Grodko-
wie, zaś później przedłożoną ją w Moguncji¹²⁹. Następujący po niej 14 lu-
tego 1427 roku układ w Strzelinie, był swoistego rodzaju sojuszem obronnym
najważniejszych ziem, miast i książąt śląskich, o wyraźnie anty husyckim
ostrzu¹³⁰. Układ miał obowiązywać lat 10, zaś jego sygnatariusze zobowią-
zywali się do wystawienia 500 konnych do zabezpieczenia granicy Śląska
z Czechami, 300 do obrony księstwa świdnicko-jaworskiego, a 250 do wspar-
cia księstwa opawskiego¹³¹. Jednym z przywódców sojuszu wybrany został
Konrad IV, biskup wrocławski¹³². Mimo, iż dokument nie wymienia Konra-
da Kąckiego i Konrada Białego, przypuszczalnie towarzyszyli bratu w cza-
sie podpisywania tego układu. Tego samego dnia Konrad IV, wraz z innymi
reprezentantami Śląska, zawarł z panami czeskimi kolejny pakt o wzajem-
nej pomocy wojskowej wobec husyckiego zagrożenia, mający wyraźnie za-
czepny charakter¹³³. Skoro informacje o tych układach wojskowych książąt
śląskich dotarły na Łużyce i do Saksonii, musiały dotrzeć do husytów¹³⁴.
¹²⁶ GH, s. 160.
¹²⁷ GH., s. 50–51, 71.
¹²⁸ Ibidem; C. Grünhagen, op. cit., s. 112-113.
¹²⁹ Ibidem; RHD, t. 1, s. 293, nr 4696.
¹³⁰ GH, s. 51–53, nr 72; RHD, t. 1, s. 293, nr 4707; W. Haeusler, op. cit, s. 254.
¹³¹ GH, s. 51–53, nr 72; RHD, t. 1, s. 293, nr 4707; R. Primke, W. i M. Szczerepa, Wojny Hu-
syckie…, s. 49–50; C. Grünhagen, op. cit., s. 113-114.
¹³² Ibidem.
¹³³ GH, s. 53–55, nr 73.
¹³⁴ GH, s. 55–56, nr 74 i 75.

103
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
W maju 1427 roku zaatakowali oni Dolny Śląsk, nie docierając jeszcze na zie-
mie należące do Piastów oleśnicko-kozielskich¹³⁵. Ta wyprawa, była jedy-
nie zapowiedzią wielkiej ofensywy husyckiej na Śląsk, która miała ruszyć
w roku następnym.
W marcu 1428 husyci zaatakowali Śląsk równocześnie z kilku kierun-
ków. Ślązacy zostali zaskoczeni rozmachem działań husyckich. Z Moraw zo-
stało wyprowadzone uderzenie na Górny Śląsk. 18 marca biskup Kon-
rad IV próbując powstrzymać husytów pod Nysą, przegrywa z nimi bitwę-
¹³⁶. Miasta nie udaje się jednak husytom zdobyć i opanować¹³⁷. W czasie bi-
twy pod Nysą, biskupowi nie towarzyszyli jego bracia, bowiem mieli się
znajdować w swoim mieście (… wen herczog Kenthner und der weise herczog
in der stat sein gewest…) ¹³⁸. Tym miastem mogło być leżące nad górną Od-
rą Koźle. Kącki i Biały nie znali zatem celu ataku husytów, spodziewali się
jednak, iż skierują się oni na ich górnośląskie włości, wśród których ważne
było właśnie to miasto, strzegące strategicznego przejścia przez rzekę Odrę.
Nie udało się im wcześniej zatrzymać husytów w księstwie opawskim, gdzie
przebywać mogli pod koniec lutego 1428 roku (być może w zamku Lądek),
dlatego zapewne wycofali się do Koźla¹³⁹.
Książęta oleśnicko–kozielscy nie zdołali powstrzymać marszu husy-
tów na Górnym Śląsku, co wyraźnie wykpił w swoim liście z początku kwiet-
nia tego roku do Konrada Kąckiego król Władysław Jagiełło, dziwiąc się nie-
udolności rycerstwa podległego tym Piastom¹⁴⁰. W ręce husytów wpadły
w marcu 1428 roku m.in. Środa Śląska, Kąty, miasta należące do rodziny
Konrada VII¹⁴¹. Skala sukcesu husytów i niemożność ich powstrzymania
¹³⁵ GH, s. 167-168; C. Grünhagen, op. cit., s. 118-124.
¹³⁶ GH, s. 58, nr 80; E. Maleczyńska, Epoka feudalna…, s. 236–237; R. Heck, Śląsk w okre-
sie powstania husyckiego, w: Szkice z dziejów Śląska, red. E. Maleczyńska, t. 1. Warsza-
wa 1955, s. 192.
¹³⁷ Ibidem; C. Grünhagen, op. cit., s. 134-135.
¹³⁸ Ibidem.
¹³⁹ GH, s. 58, nr 80; C. Grünhagen, op. cit., s. 131; W. Haeusler, op. cit, s. 254.
¹⁴⁰ GH, s. 61, nr 83; W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op. cit., s. 55; C. Grünhagen, op. cit., s. 137–138.
¹⁴¹ GH, s. 61, nr 83, s. 64, nr 88; SR, s. 47.

104
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
przez wojska śląskie, musiała wstrząsnąć postawą wielu książąt, którzy do-
piero wtedy dostrzegli swoją słabość militarną. Z inicjatywy Konrada Kąc-
kiego, Jana żagańskiego i Henryka ze Szprotawy, pragnących kontynuować
dalszą walkę z husytami, zwrócono się 11 kwietnia 1428 roku o pomoc
do Górnołużyczan, którzy wsparli ich swoimi wojskami, choć nie wiemy,
czy zmieniło to w jakiś istotny sposób układ sił ¹⁴².
Konrad IV Senior przebywający we Wrocławiu od swojej porażki
pod Nysą, bacznie śledził dalsze postępy husytów. W swoim liście z 14 kwiet-
nia 1428 roku do Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego, biskup podał spis
miast opanowanych przez husytów na Górnym Śląsku, także tych należą-
cych do jego rodziny, jak również opisał gromadzenie się wojsk śląskich wo-
kół Wrocławia¹⁴³. List Konrada Seniora zawiera bardzo cenną informacje,
mówiącą o tym, że Konrad Biały, wraz z książętami Przemkiem opawskim,
Bolkiem cieszyńskim i Kazimierzem raciborskim mieli się zgromadzić się
na jego polecenie w Nysie, aby wycenić szkody wyrządzone włościom bis-
kupa przez najazd husycki¹⁴⁴. Fakt ten ma duże znaczenie dla naszych dal-
szych wniosków, gdyż wskazuje na to, iż Konrad Biały pozostał na Górnym
Śląsku po przejściu przez niego husytów, zapewne strzegąc Koźla, być mo-
że przed zakusami sprzymierzonego z innowiercami Piasta, Bolka V Wo-
łoszka¹⁴⁵. Nie wiemy, jak liczne siły pozostawił pod jego dowództwem Kąc-
ki, który według relacji Konrada IV miał pod swoją wodzą zgromadzić ca-
łą moc militarną księstwa oleśnickiego¹⁴⁶. Należy przypuszczać, iż Koźle
mogło być miejscem koncentracji wojsk książąt górnośląskich, którym bi-
skup polecił zabezpieczenie Nysy, co zostało przytoczone we wspomnianej
wyżej korespondencji biskupa. Na czele tych sił stanąć miał zapewne Kon-
rad Biały.

¹⁴² GH, s. 63, nr 87, s. 64, nr 88.


¹⁴³ GH, s. 64, nr 88.
¹⁴⁴ Ibidem.
¹⁴⁵ Ibidem; C. Grünhagen, op. cit., s. 133 i 149.
¹⁴⁶ Ibidem.
¹⁴⁷ GH, s. 64–66, nr 89.

105
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Jeśli nawet plan biskupa zakładał wzięcie w kleszcze husytów przy po-
mocy sił książąt górno i dolnośląskich, przekreśliły go partykularne intere-
sy poszczególnych władców śląskich, którzy dążyli do zapewnienia swoim
ziemiom pokoju, nawet kosztem współpracy z czeskimi kacerzami¹⁴⁷.
Pod koniec maja 1428 roku był już jasne, iż większość Piastów i Przemyśli-
dów górnośląskich (w tym wspomniani wyżej trzej książęta: Przemko opaw-
ski, Bolko cieszyński i Kazimierz raciborski) przeszła na stronę husytów,
zawierając z nim separatystyczne układy pokojowe¹⁴⁸. W ich ślady poszła
również cześć książąt dolnośląskich, m.in. Jan ziębicki¹⁴⁹. Paradoksalnie ura-
towało to Konradów oleśnicko – kozielskich i innych przedstawicieli stron-
nictwa anty husyckiego na Śląsku, przed dotkliwszym spustoszeniem ich
włości przez czeskich najeźdźców. Druga sprawa, że większość z tych ksią-
żąt nie traktowała umów pokojowych z husytami jako wiążących. Przykład
tego typu niestałości górnośląskich władców względem husytów, mamy
z końca sierpnia 1428 roku. Konrad Biały informował wtedy biskupa, o dzia-
łaniach prowadzonych przez niego wraz z książętami Przemkiem opaw-
skim, Bolkiem cieszyńskim i Kazimierzem raciborskim mających na celu
odzyskanie opanowanej przez Husytów Ostrawy¹⁵⁰. Husyci operowali ze
swoich kwater w zamku Odra, oraz z innych opanowanych przez nich
na Morawach¹⁵¹. Wspomniani książęta (z wyjątkiem Białego) zawarli wcze-
śniej umowy z husytami, lecz mimo to podjęli walkę z bandami rozbójni-
ków, którzy pod płaszczem ideologii religijnej, regularnie pustoszyli ziemie
przygraniczne w tej części Śląska.
Konrad Biały (… Cunradus Albus…) sugerował w swoim liście, aby
biskup prosił o pomoc innych książąt, również miasta i stany Śląska, by moż-
na było odbić Ostrawę¹⁵². Nasz bohater musiał zatem stać na czele jakiegoś
bliżej nieokreślonego związku militarnego książąt górnośląskich. Spekulo-
¹⁴⁸ GH, s. 70, nr 93.
¹⁴⁹ Ibidem.
¹⁵⁰ GH, s. 75, nr 103, s. 76, nr 104.
¹⁵¹ Ibidem.
¹⁵² Ibidem.

106
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
wać jedynie możemy, czy prowadził w ten sposób swoja własną politykę,
czy raczej realizował zamierzenia wpływowego brata. Zamki w Ostrawie
(w tym należący tytułem zastawu do Białego Lądek) i w Odrze były ważny-
mi punktami strategicznymi na pograniczu morawsko-śląskim. Kto je bo-
wiem posiadał, ten kontrolował granice. Siły którymi dysponowali wspól-
nie książęta pod dowództwem Konrada Białego, nie mogły być zbyt liczne
i raczej nie odniosły jakiegoś spektakularnego sukcesu, skoro nie zachowa-
ły się żadne informacje źródłowe na temat ewentualnego zdobycia Ostrawy
przez Górnoślązaków¹⁵³.
Z początkiem roku 1429 (23 stycznia) książęta śląscy szukając nowych
sojuszników w walce z husytami, utworzyli nowy układ militarny do które-
go oprócz Związku Sześciu Miast wciągnęli również książąt sasko-turyng-
skich¹⁵⁴. Wśród książąt wymienionych przez powstały wtedy dokument,
prócz biskupa Konrada, jednego z pomysłodawców, należał również Konrad
Biały i Konrad Kącki (… hern Conrade Centhner, hern Conrade dem wiszin,
gebruder zeur Olszen un zeur Colse…) ¹⁵⁵. Sojusz ten otrzymał akceptacje
Zygmunta Luksemburskiego, na dworze którego w tym czasie znajdował
się Konrad Kącki¹⁵⁶. Nie wiemy, czy w tym okresie, Konrad Biały znajdował
się w otoczeniu swego biskupiego brata, czy pozostawał w księstwie koziel-
skim, chroniąc je przed dalszymi zakusami husytów i ich sojuszników.
Rok 1429 przebiegał pod znakiem starć z husytami na Dolnym Śląsku,
które ominęły większość włości Piastów oleśnicko-kozielskich¹⁵⁷. Kolejny
rok już nie był tak bardzo łaskawy dla rodziny Konrada Białego i jego same-
go. W marcu 1430 roku na Górny Śląsk najechali husyci pod wodzą Dobka
Puchały, który wiódł ze sobą 10 tysięcy taborytów¹⁵⁸. Pierwsze uderzenie
spadło na ziemie raciborską, gdzie husyci spalili siedem wsi, po czym skie-

¹⁵³ C. Grünhagen, op. cit., s. 159.


¹⁵⁴ GH, s. 79-81, nr 110.
¹⁵⁵ Ibidem.
¹⁵⁶ GH, s. 81-83, nr 111.
¹⁵⁷ C. Grünhagen, op. cit., s. 156-169.
¹⁵⁸ GH, s. 95, nr 123; W. Haeusler, op. cit, s. 254–255; C. Grünhagen, op. cit., s. 184.

107
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
rowali się na księstwo kozielskie¹⁵⁹. Ludzie Konrada Białego próbowali za-
pewne stawiać jakiś opór, lecz przewaga taborytów musiała być przytłacza-
jąca. Husyci w okolicy samego Koźla spalili pięć chat¹⁶⁰. Miasta w tym mo-
mencie nie zdobyli, zadowalając się jedynie splądrowaniem jego przedmie-
ść¹⁶¹. Wynikało to zapewne z położenia Koźla nad Odrą, dodatkowo oto-
czonego pasem rozległych mokradeł i staro rzeczy, które wiosną zmieniały
się w przeszkodę nie do przebycia¹⁶². Najłatwiej opanować to miasto moż-
na było mroźną zimą, gdy większość cieków wodnych zamarzała. Husyci
musieli zatem trafić na okres wiosennych roztopów, dlatego zadowolili się
opanowaniem znajdującej się pobliży Koźla przeprawy przez Odrę, o czym
mogą świadczyć informacje podane przez starostę kozielskiego. Informo-
wał on Konrada Młodego 27 marca 1430 o dwukrotnym pokonaniu prze hu-
sytów Odry, w pobliżu Koźla¹⁶³
Konrad VIII Młody w swojej późniejszej relacji napisanej dla Wielkie-
go Mistrza Zakonu Krzyżackiego, oprócz informacji dotyczących działań
husytów, podał wzmiankę o nieobecności niemal wszystkich książąt na Ślą-
sku, poza Ludwikiem brzeskim¹⁶⁴. Wiemy zatem, iż Konrada Białego
w pierwszych miesiącach roku 1430 nie było na Śląsku i że powierzył on
Konradowi Młodemu piecze nad swoim księstwem, gdyż to właśnie z nim
kontaktował się starosta kozielski. Biały, wraz ze starszymi braćmi znajdo-
wać się wtedy musiał na dworze Zygmunta Luksemburskiego, gdzie plano-
wano kolejne działania przeciwko husytom¹⁶⁵. Niestety najmłodszy brat
¹⁵⁹ Ibidem.
¹⁶⁰ GH, s. 95, nr 123; J. Rejman, Koźle w średniowieczu, Studia Śląskie 59 (2000), s. 43.
¹⁶¹ Trudno się zgodzić z wnioskami Grünhagena, bowiem gdyby miasto zostało przez
husytów zdobyte, na pewno wykorzystaliby je aby utrzymać łączność ze swoimi so-
jusznikami pod drugiej stronie Odry, w szczególności Bolkiem V. C. Grünhagen, op. cit.,
s. 184; W. Urban, Studia nad dziejami diecezji wrocławskie w I połowie XV wieku, Wro-
cław 1959, s. 154; J. Rejman, op. cit., s. 43.
¹⁶² Do dnia dzisiejszego mimo intensywnego procesu melioracji, Koźle niemal co rocz-
nie zagrożone jest wiosennymi powodziami, co dobitnie ukazał rok 1997 i 2010.
¹⁶³ GH, s. 95, nr 123; C. Grünhagen, op. cit., s. 183-184.
¹⁶⁴ Ibidem.
¹⁶⁵ C. Grünhagen, op. cit., s. 183-184.

108
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Konrada VII siedział w bezpiecznej i odległej Oleśnicy, pozostawiając rzą-
dy Koźlem w rękach starosty. Nieobecność Konrada Białego i nieudolność
Konrada Młodego, tłumaczą późniejsze sukcesy husytów na obszarze księ-
stwa kozielskiego i bytomskiego (którego właścicielami w części byli rów-
nież Piastowie oleśnicko-kozielscy).
Po opanowaniu przepraw przez Odrę, husyci skierowali z początkiem
kwietnia 1430 roku swoja uwagę na należące do Piastów oleśnicko-koziel-
skich Gliwice i Bytom. Opanowanie tych miast relacjonuje nam niezastą-
piony Długosz: W czwartek Wielkiego Tygodnia (13 kwietnia 1430 roku) mia-
steczko Bytom zdobyte i opanowane przez Czechów odszczepieńców niewia-
sty okupem uratowały od pożogi. W następny zaś poniedziałek Zygmunt Ko-
rybut książę litewski i Dobiesław Puchata z Wągrów, herbu Wieniawa, opa-
nowali miasteczko Gliwice i uzbroiwszy je załogą obrali je za środkowe ogni-
sko wojny. Dnia 4 grudnia tegoż roku kacerze czescy zdobyli zamek Otmu-
chów do kościoła wrocławskiego należący¹⁶⁶. Opanowanie tych dwóch waż-
nych grodów leżących na szlaku do Małopolski, było wielkim sukcesem hu-
sytów, zaś dotkliwą porażką dla Konrada Białego. Nowy pan Gliwic, jakim
stał się Zygmunt Korybutowicz, postanowił uczynić z tego miasta swoją sie-
dzibę, z której prowadziłby dalsze działania wymierzone w przeciwników
ruchu husyckiego na Śląsku¹⁶⁷. Książę Zygmunt Gliwice uznał za swoją wła-
sność, a nawet włącza do swej tytulatury, określając się dominus in Hlu-
vitz¹⁶⁸.
Posiadając bazę wypadową w Gliwicach i Bytomiu, husyci opanowali
jeszcze Ujazd, Toszek i Pyskowice¹⁶⁹. Zajęcie tych miast, wraz ze zdewasto-
waniem ziemi kozielskiej uderzyło najbardziej w Konrada Białego. Książę
Konrad VII mógł słusznie pałać żądzą zemsty na husyckich wrogach. Przy-
szło mu na nią jednak poczekać, bowiem w drugiej połowie roku 1430 cię-
¹⁶⁶ Jana Długosza, ks. XI, s. 400; GH, s. 157; SR, s. 48; J. Drabina, Historia Bytomia 1254–
2000, Bytom 2000, s. 50; W. Haeusler, op. cit, s. 255; C. Grünhagen, op. cit., s. 185.
¹⁶⁷ W. Ślęzak, Bytom pod panowaniem Piastów, Bytom 1996, s. 67.
¹⁶⁸ GH, s. 99, nr 133.
¹⁶⁹ GH, s. 157.

109
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
żar walk z husytami przesuwa się ponownie na Dolny Śląsk, podczas gdy
na Górnym sojusz Bolka V z Korybutowiczem, szachuje innym książąt z te-
go regionu, jak również zagraża polskiemu pograniczu, gdzie litewski ksią-
żę miał wielu wrogów¹⁷⁰.
Wiosną roku 1431 Zygmunt Korybutowicz, który ze zdobytych na Kon-
radzie Białym Gliwic uczynił mocny ideologicznie ośrodek husyckiej propa-
gandy, udał się do Krakowa na dysputy z polskimi teologami¹⁷¹. Nieobec-
ność księcia wykorzystał Konrad VII, który uderzył na Gliwice. Długosz
przedstawia całe to wydarzenie w następujący sposób: W czasie bowiem,
kiedy książę Zygmunt i Czesi byli zajęcie w Krakowie rozmowami z królem
Władysławem, książę Oleśnicy i Koźla, Konrad Biały, przez zdradę pewnego
Ślązaka, Bernarda Rota, który dzięki stałym, zażyłym stosunkom zdobył so-
bie zaufanie wśród Czechów i wojsk księcia Zygmunta, w czasie ciszy, późną
nocą w środę w oktawie Paschy wdarł się przed wschodem słońca do miasta
Gliwic, w którym książę Zygmunt i czescy urządzili sobie siedzibę i mieli jak-
by jakieś gniazdo. Zajął odważnie wspomniane miasto z całą załogą Cze-
chów i księcia Zygmunta, i wielu śmiertelników tam albo zabił, albo wziął
do niewoli. Znalazł tam ogromny łup złożony z bardzo wielu rzeczy, ściągnię-
ty w grabieżczy sposób z sąsiednich okolic, a jako katolicki książe usunął, roz-
bił i rozproszył zebranie heretyków, które się tam zgromadziło¹⁷².
Nie wiemy jak duże były siły Konrada Białego, kiedy 5 kwietnia 1431
roku uderzył na Gliwice. Zastosowanie podstępu i wpuszczenie w husyckie
szeregi szpiega, jakim być może był Bernard Rot, wskazuje na to, że książę
dysponował ograniczonymi środkami. Dzięki informacjom przekazywa-
nym przez Rota, Konrad VII wiedział zapewne kiedy Korybutowicz opuścił
miasto, jak również jak liczny ze sobą zabrał orszak kierując się do Krako-
wa. W związku z tym, możemy spodziewać się. że Konrad Biały musiał prze-
bywać w pobliskim Koźlu, które z racji niewielkiej odległości do Gliwic (oko-
¹⁷⁰ C. Grünhagen, op. cit., s. 193-199; W. Korta, op. cit., s. 175; E. Maleczyńska, op. cit., s. 240.
¹⁷¹ Jana Długosza, ks. XI i XII, Warszawa 2004, s. 25–26.
¹⁷² Jana Długosza, ks. XI, s. 27; C. Grünhagen, op. cit., s. 205–206; W. Korta, op. cit., s. 176;
E. Maleczyńska, op. cit., s. 242–243; W. Haeusler, op. cit, s. 255.

110
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
ło 35 km), nadawało się do utrzymania stałej łączności z Rotem. Wybieg
księcia polegający na uderzeniu nad ranem na śpiącą załogę Gliwic, wyda-
je się potwierdzać przypuszczenia co do niewielkiej liczebności jego oddzia-
łu, jak również o jego pobycie w Koźlu. Noc pozwoliła zamaskować braki
Konrada Białego. Nim obrońcy zorientowali co do wielkości sił prowadzo-
nych przez tego Piasta, było już dla nich za późno. Pogrom pozostałej w mie-
ście starszyzny husyckiej, jakiego dopuścił się po zdobyciu grodu Kon-
rad VII, nie był być może tak wielki jak tego chciałaby wcześniejsza litera-
tura, skoro książę wziął według cytowanego powyżej Długosza wielu ludzi
do niewoli¹⁷³. Możliwe zatem, że oszczędzono polskich i zagranicznych sym-
patyków ruchu husyckiego, którzy mogli pełnić zarówno funkcje zakładni-
ków, jak i przynieść księciu profit, w postaci wypłaconego za nich okupu.
Konrad VII z całą pewnością rozpędził utożsamiającą się z innowiercami
śląską biedotę, która musiała w czasie prawie rocznych rządów Korybuto-
wicza napłynąć do Gliwic, z okolicznych miasteczek i wsi. Ludzie ci byli
w większości jego poddanymi, podobnie jak ci mieszczanie gliwiccy, którzy
pozostali w mieście po jego zajęciu przez husytów. Odzyskanie Gliwic było
największym samodzielnym sukcesem Konrada Białego w czasie wojen hu-
syckich.
Długosz w dalszym toku swojej relacji podaje, że informacja o zdoby-
ciu przez Białego Gliwic dotarła do Zygmunta Korybutowicza dopiero, gdy
powrócił on na Śląsk¹⁷⁴. Niewiele brakowało, żeby i książę-husyta dostał się
do niewoli Konrada VII. Zygmunta ostrzegli uciekinierzy z Gliwic, którym
udało się zbiec z miasta w momencie ataku Konrada Białego¹⁷⁵. Dzięki te-
mu Korybutowicz wraz ze swoimi ludźmi udał się omijając ziemie odzys-
kane prze Konrada Białego do zamku Odra, znajdującego się na pograni-
czu, którego panem był Dobko Puchała¹⁷⁶. Jedynym wrogiem, który pozo-
¹⁷³ E. Maleczyńska, op. cit., s. 243.
¹⁷⁴ Jana Długosza, ks. XI, s. 27.
¹⁷⁵ Ibidem.
¹⁷⁶ Ibidem. Dobko Puchała jest postacią bardzo barwną i pojawiał się już kilkukrotnie
na stronicach niniejszej pracy. Walczył po stronie polskiej pod Grunwaldem i pod Ko-
ronowem. W latach 1424-1428 brał udział w wyprawie Zygmunta Korybutowicza

111
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
stał Konradowi Białemu w tym regionie, był Bolko V Wołoszek, na rozpra-
wę z nim brakowało jednak księciu ludzi i środków. Księstwo kozielskie wy-
szło z tej fazy wojny husyckiej bardzo osłabione. Jego potencjał militarny
był bardziej mizerny niż dotychczas, bowiem w roku 1435 (a więc po zakoń-
czeniu wojen husyckich) mogło wystawić zaledwie 50 konnych i 100 pie-
szych¹⁷⁷.
Konradowi Kąckiemu, który z początkiem maja 1431 roku uderzył
na Kluczbork, nie udało się pokonać trzymającego ten gród Puchały¹⁷⁸. Po-
dobnie wyglądało późniejsze oblężenie Niemczy¹⁷⁹. Załoga Niemczy odgry-
zła się Kąckiemu, paląc Kąty Wrocławskie, gdzie umieszczono także husyc-
ką załogę (160 „koni”)¹⁸⁰. Taki sam los spotkał Strzelin, gdzie pozostawiono
50 konnych i 50 pieszych husytów¹⁸¹.
Z wiosną roku 1432 ruszyła na Śląsk kolejna ofensywa husycka. Głów-
nym celem taborytów były dolnośląskie włości Konradów oleśnicko-koziel-
skich. Nie zapomniano również o Górnym Śląsku, bowiem to tę ziemie za-
atakowano jako pierwszą. Z początkiem kwietnia w pobliżu Koźla pojawił
się oddział taborytów liczący 1200 jeźdźców i 10000 piechoty¹⁸². Husyci
przeszli Odrę w pobliżu miasta, po czym uderzyli ponownie na Gliwice i By-
tom, które zostały przez nich opanowane¹⁸³. Następnie taboryci skierowali

do Czech. W 1428 r. opanował miasto Odra na Śląsku Opawskim, po czym miał je od-
dać Zygmuntowi Luksemburskiemu w myśl traktatu, jaki król węgierski zawarł z Ja-
giełłą. Puchała miasta nie oddał, w związku z czym, aby go do tego skłonić, Jagiełło po-
darował mu starostwo bydgoskie. Puchała pozostał na Śląsku i prowadził działania,
za wiedzą i zgodą króla, wymierzone przeciw Zygmuntowi Luksemburskiemu. W 1430
r. wraz z Korybutowiczem opanował Bytom i Gliwice oraz przeszkodził Konrado-
wi V w zdobyciu Kluczborka. S. Błażejewski, J. Kutta, M. Romaniuk, Bydgoski Słownik
Biograficzny, t. IV, Bydgoszcz 1997, s. 84–86.
¹⁷⁷ W. Urban, op. cit., s. 155; J. Rejman, op. cit., s. 48.
¹⁷⁸ SR, s. 49.
¹⁷⁹ C. Grünhagen, op. cit., s. 215 i 221.
¹⁸⁰ GH, s. 157.
¹⁸¹ Ibidem.
¹⁸² GH, s. 108, nr 157; J. Rejman, op. cit., s. 48.
¹⁸³ GH, s. 108, nr 157.

112
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
się na północ w kierunku Krapkowic, gdzie ponownie przekroczyli rzekę,
kierując się na Dolny Śląsk do Niemczy¹⁸⁴. Stamtąd ruszyli dalej w kierun-
ku Środy Śląskiej, paląc i grabiąc¹⁸⁵.
Konrad Biały, wraz z Kąckim w czasie trwania tej husyckiej rejzy, sprzy-
mierzyli się z wrocławianami, gromadząc siły na Psim Polu¹⁸⁶. Wrocławia-
nie obiecali wesprzeć Konradów jedynie siłą 400 konnych, co nie spotkało
się z entuzjazmem ze strony panów Oleśnicy i Koźla. Bracia pierwotnie prze-
kroczywszy rzekę, słusznie uznali zgromadzone przez siły za nie wystarcza-
jące przy tak znacznej przewadze przeciwnika. Wycofali się zatem na drugi
brzeg Odry, paląc przy tym znajdujące się na ich drodze mosty¹⁸⁷. Nie po-
informowali przy tym wrocławian o zmianie planów. Wynikało to zapewne
z faktu, że mieszczanie rozpoczęli działania nim siły Konradów przekroczy-
ły Odrę. Wrocławianie zdołali odbić Strzelin, gdzie dopadli ich w czerwcu
1432 husyci, biorąc 350 mieszczan wraz z kilkoma rajcami do niewoli¹⁸⁸.
Po tym sukcesie kacerze postanowili przekroczyć Odrę i zaatakować księ-
stwo oleśnickie, które wcześniej szczęśliwie omijały działania wojenne. Je-
dyny nie spalony przez Konrada Bialego i Konrada Kąckiego most znajdo-
wał się w pobliżu Ścinawy, gdzie skierowały się husyckie siły¹⁸⁹. Książęta
próbowali bronić przeprawy przez Odrę, lecz opór ich wojsk był mizerny
wobec znacznej przewagi wroga¹⁹⁰ Husyci po przekroczeniu rzeki puścili
z dymem Lubiąż i Trzebnice, oraz należące do Konradów Wińsko, Prusice,
Milicz i Bierutów¹⁹¹. Straty materialne Piastów oleśnicko-kozielskich były
ogromne, lecz nie był to jeszcze epilog husyckiej wyprawy. Husyci postano-
wili bowiem zaatakować matecznik Piastów oleśnicko-kozielskich, Oleśni-
cę. Skierowali się na nią po zniszczeniu klasztoru w Trzebnicy. Pod mura-
¹⁸⁴ Ibidem.
¹⁸⁵ Ibidem.
¹⁸⁶ GH, s. 109, nr 157.
¹⁸⁷ Ibidem.
¹⁸⁸ SR, s. 49; E. Maleczyńska, op. cit., s. 243; W. Haeusler, op. cit, s. 255.
¹⁸⁹ GH, s. 110, nr 159; W. Haeusler, op. cit, s. 255; C. Grünhagen, op. cit., s. 222–223.
¹⁹⁰ GH, s. 110, nr 159; C. Grünhagen, op. cit., s. 223.
¹⁹¹ SR, s. 49; GH, s. 158; E. Maleczyńska, op. cit., s. 243; W. Haeusler, op. cit, s. 255.

113
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
mi tego miasta pojawili się 2 lipca 1432 roku¹⁹². Konrad Biały i Kącki próbo-
wali uniemożliwić trwałe opanowanie Oleśnicy przez husytów, podłożyli
zatem ogień pod swoja rodową siedzibę¹⁹³. Stało się to jednak zbyt późno,
husyci zdołali bowiem opanować i ograbić miasto. Wydawać by się mogło,
iż los rodziny Konrada Białego był przesądzony. Pragnąc ocalić życie i resz-
tę majątku Konradowie zgięli swoje dumne karki i rozpoczęli pertraktację
z husytami.
Misję tą powierzono Konradowi VII, który otrzymał stosowny glejt
od husytów 28 sierpnia 1432 roku (… Conrado albo duci Slezie et domino
Olsnizensi et Kosilensi,…)¹⁹⁴. Negocjacje prowadzone przez niego i Bernar-
da opolskiego, przyniosły pozytywny efekt. Husyci zgodzili się oddać za od-
powiednią sumę pieniędzy opanowane przez nich śląskie zamki i miasta¹⁹⁵.
Kluczowe były dla Ślązaków zwłaszcza Niemcza, Kluczbork i Otmuchów,
dlatego książęta z biskupem Konradem IV, wystawili dla husytów swój list
dłużny na 10000 grzywien¹⁹⁶. Konrad Biały wraz z braćmi był jednocześnie
wystawicielem i świadkiem tego dokumentu. Suma 10000 grzywien była
ogromna kwotą, którą trudno było jednorazowo zebrać rodzinie Konrada
Białego. Poszukując wyjścia z tej kłopotliwej kwestii Konrad VII wraz z bi-
skupem, oraz pozostałymi sygnatariuszami umowy z husytami, pożyczył
od wrocławian 2000 grzywien, których spłatą obarczono m.in. ziemie i mia-
sta księstwa oleśnicko-kozielskiego¹⁹⁷. To zapewne ta pożyczka, oraz fakt,
iż Wrocław nie ucierpiał zbyt mocno w czasie najazdów husyckich, dzięki
czemu utrzymał swoją role hegemona gospodarczego w regionie, wpłynął
na dalsze relacje Konrada Białego z patrycjatem tego miasta. Miały one ewo-
¹⁹² SR, s. 50; W. Mrozowicz, P. Wiszewski, op. cit., s. 55; W. Haeusler, op. cit, s. 255.
¹⁹³ Ibidem.
¹⁹⁴ GH, s. 111, nr 161.
¹⁹⁵ GH, s. 112-114, nr 163.
¹⁹⁶ Spłata miał nastąpić w ratach: pierwszą w wysokości 3000 grzywien miała trafić do Ja-
na Parudsa, który miał ją zwieść do Czech do Jaromierza; druga również w wysoko-
ści 3000 grzywien i trzecią w kwocie 4000 miano dostarczyć w to samo miejsce. Ibi-
dem; C. Grünhagen, op. cit., s. 231.
¹⁹⁷ Conrad, der weisse genand, herre zur Olsen un zur Kosel. GH, s. 114-115, nr 164.

114
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
luować w okresie późniejszym w kierunku otwartej wrogości. Wrócimy jesz-
cze do tego zagadnienia w dalszej części pracy.
Pojednanie między husytami a Ślązakami znalazło swojego protekto-
ra w osobie króla polskiego, Władysława Jagiełły, który szukał sojuszników
przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu. Efektem wysiłków Jagiełły była wspo-
mniana wcześniej wspólna wyprawa śląsko-husycka na Państwo Zakonne
z roku 1433. Wyprawa ta pośrednio przyczyniła się również do późniejsze-
go upadku ruchu husyckiego na Śląsku, bowiem spora liczba jego sympaty-
ków, wyruszyła wojować z krzyżakami, pozostawiając inicjatywę wojenną
w regionie w rękach górno i dolnośląskich książąt. Ci skwapliwie skorzys-
tali z okazji by przejść do kontrofensywy, odbijając stopniowo opanowane
przez husytów miasta i zamki. 13 maja 1433 roku, arcyhusycki Piast, Bol-
ko V został pobity w bitwie pod Trzebnicą przez księcia Mikołaja racibor-
skiego ¹⁹⁸. W ręce Ślązaków dostał się również inny przywódca husytów ślą-
skich Piotr Polak, który dowodził załogą opanowanej przez nich Niemczy¹⁹⁹.
W latach 1434-1435 odzyskano Otmuchów, jak również Niemcze²⁰⁰. Zdawać
się mogło, iż antyhusyckie siły na Śląsku odniosły swój ostateczny triumf.
Wojny husyckie w wydatny sposób zmniejszyły zasoby materialne
i ludzkie Piastów oleśnicko-kozielskich. Wielkie zniszczenia jakich dokonali
swoimi działaniami husyci w górno i dolnośląskich włościach Konradów,
pozbawiły tych ostatnich przodującej roli w regionie. Odbudowa zniszczo-
nych miast i wsi, musiała pochłonąć ogromne sumy pieniędzy, skutecznie
utrudniając tym Piastom, prowadzenie samodzielnej polityki zagranicznej.
Konrad VII ucierpiał najbardziej, a jego księstwo kozielskie przestało się li-
czyć jako gracz w polityce górnośląskiej. Zakończenie działań militarnych
wpłynęło również na spójność więzi rodzinnych Konradów, nasz bohater,
ponownie poszedł swoją drogą nie oglądając się na plany starszych braci.

¹⁹⁸ Anno domini 1433 feria quarta post cantate illustris princeps dux Nicolaus dominus
Rathiboriensis prostravit dominum Bolkonem ducem Opoliensem herasiarcham ante
Trebnitz. SR, s. 50.
¹⁹⁹ SR, s. 50.
²⁰⁰ SR, s. 51.

115
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Walki z husytami po raz kolejny zweryfikowały umiejętności militar-
ne Konrada VII. Jedynym jego samodzielnym sukcesem militarnym tego
księcia było zdobycie Gliwic. Poprzedił go go jednak szereg mniejszych lub
większych porażek, których Konrad Biały doświadczył ze strony czeskich
agresorów. Bez wątpienia Konrad VII ustępował pod względem zdolności
militarnych swemu głównemu wrogowi Bolkowi V, który skutecznie desta-
bilizował swoimi sukcesami działania książąt górnośląskich. Nasz bohater
podejmując dowództwo działań antyhysyckich na pograniczu śląsko-mo-
rawskim, nie potrafił skutecznie zmusić swoich sojuszników do ściślejsze-
go współdziałania, skoro zabiegał o pomoc militarną z Dolnego Śląska. Nie-
zbyt to dobrze świadczy o jego cechach przywódczych.
Zmiana układu sił w Europie Środkowej w latach trzydziestych XV wie-
ku, wywołana umocnieniem potęgi Jagiellonów i narastającymi aspiracja-
mi Habsburgów do władzy w Czechach i na Węgrzech, zapowiadała przyszły
konflikt, w którym aktywny udział wziąć mieli Piastowie śląscy, którzy stali
się przysłowiowym języczkiem u wagi w relacjach między obiema wspom-
nianymi wyżej dynastiami. Konrad Biały stanął na czele obozu związanego
z Polakami, rzucając otwarte wyzwanie bratu Konradowi Seniorowi, który
wierność Luksemburgom, przeniósł na ich następców- Habsburgów.

Konrad VII wobec rywalizacji jagiellońsko-habsburskiej


o koronę czeską

Ostatnie lata życia Konrada VII Białego, w szczególności jego relacje z mo-
narchią Jagiellonów, doczekały się już szczegółowego opracowania autor-
stwa Bronisława Dziaducha, które wielokrotnie cytowaliśmy w niniejszej
pracy. Praca ta mimo swojej wartości, ma prawie czterdzieści lat, zatem w ni-
niejszym podrozdziale postaramy się zweryfikować niektóre z przedstawio-
nych przez tego autora wniosków. Pamiętać musimy także, że większa część
korespondencji i dokumentów Konrada Białego pochodzącą z omawiane-
go okresu, zawarta w Codex Novoforensis zaginęła, dlatego kluczowe w tym

116
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
momencie stają się badania Huberta Ermischa. Badacz ten sporo informa-
cji przepisał z zaginionych dokumentów i umieścił w swoich pracach, zatem
to też do nich tutaj wielokrotnie będziemy się odwoływać.
Śmierć Władysława Jagiełły w roku 1434 i objęcie tronu przez młode-
go Władysława III (przyszłego Warneńczyka) zmieniła stanowisko Konra-
da Białego względem relacji z Koroną Polską. Konrad Biały przestał prowa-
dzić swoją dwulicową politykę względem monarchii Jagiellonów, z jaką mie-
liśmy jeszcze do czynienia w czasie wspólnej wyprawy śląsko-husyckiej z ro-
ku 1433 na Państwo Zakonne. Możliwe, że głównym powodem zacieśnienia
relacji z Koroną Polską było zejście ze sceny politycznej króla Władysława
Jagiełły, który choć odnosił się do Konrada VII przyjaźnie i wybaczał mu
wymierzone w siebie zdrady i odstępstwa, miał zapewne w pamięci Grun-
wald, jak i późniejszą współpracę księcia z Zakonem. Władysław III nie był
obciążony takim balastem osobistych emocji, jak również nie splamił się
w oczach Konrada sojuszem z husytami, tak jak jego ojciec, co również mo-
gło być ważkim argumentem dla Konrada Białego. Pamiętajmy, iż w chwili
objęcia przez Władysława III tronu, był on jeszcze dzieckiem, zaś rządził
w jego imieniu kardynał Zbigniew Oleśnicki, zdecydowany wróg husytów.
Od śmierci Jagiełły strona polska dostrzegała rolę Konrada VII, jako
strategicznego sojusznika na Górnym i Dolnym Śląsku. Polacy zapewne wie-
dzieli o jego napiętych relacjach z Wrocławiem, mających głównie podłoże
gospodarcze, związane z zaległymi rentami i cłem, które winni byli księciu
mieszkańcy tego miasta. Wkrótce miał dojść również element ideologiczny,
bowiem to największe na Śląsku miasto znalazło się w obozie prohabsbur-
skim, którego przywódcą mianował się „ukochany” brat Konrada Białego,
Konrad Senior. Nie uprzedzając jednak faktów, w roku 1435 król Polski pod-
kreślając ważną pozycje Konrada Białego w relacjach polsko-śląskich, w li-
ście adresowanym do niego nazywa go bratem i przyjacielem, swoim i pa-
nów królestwa²⁰¹.
²⁰¹ … quia estis frater noster et amicus dominorum nostrum velut cognoscimus sincerius..
H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 18; B. Dziaduch, op. cit., s. 159.

117
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Faktem powszechnie znanym na dworach w Budzie i Pradze, oraz dwo-
rach innych Piastów śląskich, musiały być pro polskie sympatie Konrada
Białego. Walki które toczyły się między wspierającymi taborytów Polakami
a Ślązakami, będącymi zwolennikami Luksemburga w roku 1437 na Gór-
nym Śląsku, pokazały, iż książę mimo swoich sympatii, zachował szeroko
pojętą ostrożność. We wrześniu 1437 roku oddział wojsk polskich opanował
Krapkowice, które strzegły ważnej przeprawy przez rzekę Odrę, w połowie
drogi między Opolem a Koźlem²⁰². Książę pozostał w tym momencie neu-
tralny, otwarcie nie popierając działań wojsk polskich, które po miesięcz-
nym pobycie opuściły Krapkowice²⁰³. Z czego wynikła ta bierność Konrada
Białego? Księstwo kozielskie nie dysponowało dużym potencjałem demo-
graficznym, co przekładało się przecież na siłę militarną tej ziemi. Pamię-
tajmy, że wcześniej przez księstwo kozielskie przetoczyły się kilkakrotnie
wojska husyckie. Konrad Biały, nie miał zatem odpowiednich sił i środków,
aby zbrojnie wesprzeć Polaków. Nie był pewny także postawy innych ksią-
żąt górnośląskich, wśród których większość zachowała wierność wobec Zyg-
munta Luksemburskiego. Wsparcie Polaków swoim skromnymi siłami wo-
bec nieustabilizowanej sytuacji w Czechach byłoby politycznym samobój-
stwem, tym bardziej iż wcześniej zwolennicy króla węgierskiego pobili
pod Siewierzem połączone wojska polsko-taboryckie²⁰⁴. Konrad Biały, choć
nie wystąpił otwarcie z pomocą Polakom, nawiązać musiał przy ich pomo-
cy w tym czasie jakieś stosunki z czeskimi taborytami, na co wskazują wy-
darzenia z następnej dekady²⁰⁵.
Śmierć Zygmunta Luksemburskiego w grudniu 1437 roku, pozostawi-
ła pustkę na tronach Węgier i Czech, najpotężniejszych sąsiadów Korony
Polskiej. Zygmunt nie doczekał się następcy płci męskiej, zatem tron po nim
miał przypaść zięciowi Albrechtowi II Habsburgowi, któremu udało się opa-
nować władzę w Rzeszy. Dziedzic Zygmunta miał równie wielu zwolenni-
²⁰² H. Ermisch, Schlesiens Verhältniss…, s. 245.
²⁰³ Ibidem; B. Dziaduch, op. cit., s. 159.
²⁰⁴ R. Heck, Tabor…, s. 57.
²⁰⁵ B. Dziaduch, op. cit., s. 159, przypis 39.

118
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
ków, co przeciwników w Czechach. Polacy zostali włączeni do rywalizacje
o koronę czeską przez wrogich Albrechtowi panów czeskich i taborytów,
bowiem ci zaproponowali Kazimierzowi Jagiellończykowi przyjęcie tronu
po Zygmuncie. Brat Władysława III, mając poparcie polskiego monarchy
spełnił ich prośbę, zgadzając się przyjąć koronę Świętego Wacława. Porozu-
mienie dyplomatyczne między Jagiellonami a Habsburgiem w tym momen-
cie stało się niemożliwe do zrealizowania, obie strony poczęły sposobić się
do wojny. Jej główna areną miał się stać Śląsk, obszar do którego pretensje
zgłaszali Polacy, zaś Czesi uważali za integralną cześć swojej korony²⁰⁶.
Polacy podeszli do planowanego konfliktu bardzo poważnie. Jeszcze
w roku 1437 zaczęli zalewać Śląsk fałszywą moneta, chcąc uderzyć w podsta-
wy ekonomiczne księstw należących do zwolenników Albrechta II, bowiem
ci wcześniej zastosowali podobny manewr względem Korony Polskiej²⁰⁷.
Wezwano także śląskich Piastów, aby ci uznali zwierzchność Kazimierza Ja-
giellończyka, jako przyszłego króla czeskiego, grożąc zbrojnymi represjami
ze strony Polski²⁰⁸. Stojący na czele zwolenników Albrechta II, biskup Kon-
rad IV Senior odmówił przyjęcia polskich warunków i poprowadził śląski
sejm (w sierpniu 1438 roku), którego głównym celem było przygotowanie
wspólnej obrony Śląska przed Polakami²⁰⁹. Dziaduch twierdzi, iż Konrad
Biały nie wziął z racji swoich propolskich poglądów udziału w tym zjeździe,
o czym świadczyć ma brak podpisu księcia na memoriale, który Konrad
Kącki i Konrad IV skierowali do Władysława III²¹⁰. Memoriał miał przede
wszystkim odwieść Władysława III od najazdu na Śląsk i rozlewu krwi²¹¹.
²⁰⁶ R. Heck, Tabor…, s. 148; A. Sokołowski, Elekcja czeska po śmierci Zygmunta Luksem-
burczyka, Rozprawy Akademii Umiejętności wydziału Historyczno-filozoficznego,
t. V, Kraków 1876, s. 60. B. Dziaduch, op. cit., s. 162.
²⁰⁷ H. Ermisch, Schlesiens Verhältniss…, s. 241;. B. Dziaduch, op. cit., s. 162.
²⁰⁸ H. Ermisch, Schlesiens Verhältniss…, s. 253;. B. Dziaduch, op. cit., s. 162.
²⁰⁹ Chronica abbatum Beatae Mariae Virginis in Arena, SRS II, s. 233; H. Ermisch, Schle-
siens Verhältniss…, s. 253. B. Dziaduch, op. cit., s. 162
²¹⁰ B. Dziaduch, op. cit., s. 162-163.
²¹¹ Diplomatische Beiträge zu den Geschichten und zu den deutschen Rechten, ed. K. An-
ton, Lipsk 1777, s. 67.

119
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Polska wyprawa ruszyła na Śląsk 20 września 1438 roku. Król Włady-
sław wraz z bratem, Kazimierzem powiódł 12000 wojska, kierując się przez
Lubliniec ku Strzelcom Opolskim, gdzie synowie Jagiełły rozbili obóz,
w oczekiwaniu na reakcję strony śląskiej²¹². Wojska polskie ruszyły dalej
w kierunku Odry, pustosząc włości Piastów opolskich. Oddziały Jagiellonów
doszły do Krapkowic, które zdobyto i spalono²¹³. Demonstracja siły której
dopuścili się Polacy względem Ślązaków, uświadomiła górnośląskim książę-
tom ich niemoc militarną. Jako pierwsi złamani zostali książęta oświęcim-
scy Wacław, Przemko i Janusz, którzy 2 października 1438 zawarli w Toszku
jednoroczne zawieszenie broni z Kazimierzem Jagiellończykiem, przyrzeka-
jąc podporządkować mu się po tym czasie jeśli jeden lub dwóch innych ślą-
skich książąt uzna jego władzę jako króla czeskiego²¹⁴. W podobny sposób
postąpili także inni książęta górnośląscy: Bernard niemodliński, Jan i Miko-
łaj opolski, czy Wacław opawsko-raciborski (na którego ziemie wojska pol-
skie wtargnęły 18 października) ²¹⁵.
Rodzina Konrada Białego przyjęła odmienne stanowisko. Konrad Kąc-
ki i Konrad Senior przybyli do obozu polskiego, jako reprezentanci książąt
dolnośląskich²¹⁶. Rozpoczęli pertraktacje z Władysławem III, grając
przy tym na zwłokę. Jednocześnie informowali Alebrechta II o liczebności
wojsk i planach polskiego monarchy²¹⁷. W czasie gdy bracia Konrada VII to-
czyli rozmowy z królem Polski, druga polska armia, tym razem z Wielkopol-
ski uderzyła na Dolny Śląsk, niszcząc przy tym należący do Konrada Białe-

²¹² Deutsche Reichstagakten König Albrecht II…, t. XIII, s. 708; Cornacio Adalberti regis Ro-
manorum Ungarie et Boemie, w: Geschichtschreiber Schlesiens des XV. Jahrhunderts,
ed. F. Wachter, SRS XII, s. 25; R. Heck, Tabor…, s. 150.
²¹³ Ibidem; B. Dziaduch, op. cit., s. 163.
²¹⁴ LUB, t. II, s. 582, nr 10.
²¹⁵ LUB, t. II, s. 331–333, nr 34; Scriptoris rerum Silesiacarum, t. I, ed. W. Sommersberg, Le-
ipzig 1729, s. 1010-1011; B. Dziaduch, op. cit., s. 163; R. Heck, Tabor…, s. 152.
²¹⁶ Najpierw przybył Kącki, następnie biskup, a później znowu Kącki. CE, t. II, s. 374, 381.
²¹⁷ Deutsche Reichstagakten König Albrecht II…, t. XIII, s. 708; R. Heck, Tabor…, s. 151-
152.

120
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
go Milicz²¹⁸. Wielkopolanie następnie skierowali się w kierunku Namysło-
wa, paląc w jego okolicy 46 wsi²¹⁹.
Dziaduch sugeruje, iż Konrad Biały nie pospieszył do obozu Władysła-
wa III, ani nie zawierał żadnych umów z Kazimierzem Jagiellończykiem
w czasie działań polskich na Śląsku, gdyż już wcześniej zawarł z nim układ
odnośnie uznania go królem czeskim²²⁰. Autor ten słusznie opiera swoją
teorie na liście starosty wieluńskiego Wawrzyńca Zaremby z 10 grudnia 1439
roku do nieznanego bliżej z imienia księcia śląskiego, który w czasie rywa-
lizacji między Habsburgiem a Jagiellończykiem, zobowiązał się uznać pa-
nem tego, który utrzyma się na tronie czeskim²²¹. Wcześniejszy układ mógł
być przyczyną życzliwej neutralności względem strony polskiej, jaką prze-
jawiał w czasie całej kampanii z roku 1438 Konrad Biały, zaś zniszczenie Mi-
licza miało dotknąć przede wszystkim jego braci, niechętnych kandydatu-
rze jagiellońskiej. Wydaje się to potwierdzać tok dalszych działań wojsk wiel-
kopolskich.
Na Górnym Śląsku 25 października 1438 roku wojska polskie przekro-
czyły granice śląsko – czeską i dotarły w okolice Opawy. Tam król Włady-
sław postanowił zawrócić do Polski, wybierając trasę przez Racibórz²²². Jest
wielce prawdopodobne, iż główną przyczyną polskiego odwrotu mogło być
rozprężenie w szeregach wojska, którego większość stanowić musiało po-
spolite ruszenie. Oddziały wchodzące w jego skład były bardziej zaintereso-
wane grabieżami, na które zezwolili dowódcy, niżeli realnym kontynuowa-
niem walki i marszem na Czechy. Niskie morale polskiej armii wydają się
potwierdzać relacje pochodzące z okolic Raciborza, gdzie miejscowa lud-
ność mając dość spustoszeń i rekwizycji dokonanych przez Polaków, orga-
nizowała się napadając na pojedynczych rycerzy i mniejsze odziały. Zginę-

²¹⁸ Cornacio Adalberti regis…, s. 25.


²¹⁹ Ibidem; R. Heck, Tabor…, s. 156.
²²⁰ B. Dziaduch, op. cit., s. 164.
²²¹ CE, t. II, s. 407, nr 265; B. Dziaduch, op. cit., s. 164.
²²² H. Ermisch, Schlesiens Verhältniss…, s. 258–259; R. Heck, Tabor…, s. 155.

121
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
ło wówczas kilkuset Polaków, Litwinów i Rusinów, z których cześć stracono
publicznie²²³.
Wielkopolanie działający na Dolnym Śląsku zachowali o wiele więk-
szą sprawność bojowa, niż oddziały będące pod bezpośrednim dowódz-
twem króla. Udało się im przekroczyć Odrę pod Brzegiem, który oddał swo-
je mosty do ich dyspozycji, przechodząc jednocześnie na stronę Jagiellonó-
w²²⁴. Wydzielony oddział który przekroczył rzekę liczył 500 konnych i zos-
tał podzielony na trzy grupy, z których jedna spaliła Grodków, druga Oławę,
a trzecia Wiązów i Strzelin²²⁵. Zaatakowano głównie włości biskupstwa wro-
cławskiego, co zmieniło nastawienie książąt dolnośląskich do rokowań
z Wielkopolanami, rozpoczętych bez zgody Albrechta II. Na ich czele stanął
Konrad Biały i jego brat biskup Konrad IV ²²⁶. Wybór Konrada VII na ślą-
skiego emisariusza, wynikał z jego dobrych relacji z Polakami, jak również
z zaufania którym darzyli go ci ostatni. Do kompromisu nie doszło, gdyż
oddziały polskiej otrzymały rozkaz powrotu do ojczyzny, co było na rękę
śląskim zwolennikom Habsburga.
Albrecht II w listopadzie 1438 roku wkroczył na Śląsk. Nie napotkał ża-
dnego oporu ze strony książąt, którzy uznali wcześniej władzę Kazimierza
Jagiellończyka (w tym Białego). 25 listopada hołd złożył mu Wrocław, a 3
grudnia książęta śląscy (w tym bracia Konrada Białego-Kącki i biskup)²²⁷.
W gronie książąt oddających hołdujących Habsburgowi zabrakło Konra-
da VII. Nowy władca Czech miał w tym momencie niemal całkowitą wła-
dzę nad Śląskiem. Nie umknęło to uwadze strony polskiej, która rozpoczę-
ła pertraktacje z przebywającym we Wrocławiu Albrechtem. Rozmowy
trwały od 5 do 24 stycznia 1439 roku, wtedy bowiem polskie poselstwo nie
²²³ Ratibor Chronik, ed. A. Weltzel, ZGVS 4 (1862), s. 116; R. Heck, Tabor…, s. 155.
²²⁴ Co było być może zasługą Klemensa Wierusza. Chronica abbatum Beatae Mariae…,
s. 233; Cornacio Adalberti regis…, s. 25–26; SR, s. 52; R. Heck, Tabor…, s. 157.
²²⁵ Ibidem.
²²⁶ Diplomatische Beiträge…, s. 78 i 81; R. Heck, Tabor…, s. 158; B. Dziaduch, op. cit., s. 165.
²²⁷ Chronica abbatum Beatae Mariae…, s. 233; Cornacio Adalberti regis…, s. 26; H. Er-
misch, Schlesiens Verhältniss…, s. 269; B. Dziaduch, op. cit., s. 166; R. Heck, Tabor…,
s. 165.

122
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
osiągnąwszy sukcesu opuściło Wrocław, udając się do Namysłowa ²²⁸. Namy-
słów stał się miejscem z którego polska reprezentacja kontynuowała dalej
korespondencyjnie rozmowy z ludźmi Albrechta. Dzięki wstawiennictwu
legatów papieskich i soborowych, Albrecht II zgodził się zawrzeć układ ze
stroną polską. W lutym 1439 roku do Namysłowa wyruszyli przedstawicie-
le Habsburga: Konrad Kącki, Konrad Biały (… et Conradus Albus duces Sle-
gie etc….), Konrad biskup, Kaspar Schlick, którzy mieli za zadanie wypraco-
wać układ z Polakami²²⁹. 10 lutego 1439 roku ogłoszono zawieszenie broni,
które miało trwać do 24 czerwca 1439 roku. W trakcie jego trwania miało się
odbyć spotkanie Albrechta z Władysławem III i Kazimierzem Jagiellończy-
kiem, którego tytułowano dominus Kazimirus lub też ich przedstawicieli 14
maja 1439 na granicy polsko-węgierskiej²³⁰. Książęta oleśnicko-kozielscy
(w tym Biały) uczynili się gwarantami tego pokoju od strony śląskiej²³¹.
Trudno jednoznacznie oceniać postawę Konrada Białego w pierwszej
fazie rywalizacji jagiellońsko-habsburskiej o koronę czeską. Książę nie wy-
stąpił zbrojnie i nie wsparł Jagiellonów w ich działaniach na Górnym Śląsku,
lecz przejawiał militarną bierność. Możliwe, że we wrześniu i październiku
1438 roku, znajdował się na Dolnym Śląsku, dlatego nie pojawił się w otocze-
niu polskiego monarchy. Nieobecność we księstwie kozielskim, w czasie
przemarszu wojsk polskich przez pobliskie ziemie, może tłumaczyć póź-
niejsze zaangażowanie Konrada Białego w rozmowy z dowództwem armii
wielkopolskiej. Interesujący wydaje się fakt, że Biały w przeciwieństwie
do swoich braci nie złożył hołdu lennego Habsburgowi, lecz mimo tego ten
wyznaczył księcia na jednego ze swoich reprezentantów w rozmowach z Po-
lakami. Wielce prawdopodobnym jest że stało się to za sprawą Konrada Kąc-
kiego, który dbał o spójność rodziny, cementując współprace Białego z bis-
kupem. Bez wątpienia Konrad VII, kierował się także swoim własnym inte-
resem politycznymi i kalkulacją potencjalnych zysków. Polacy być może nie
²²⁸ Cornacio Adalberti regis…, s. 27; SR, s. 53.
²²⁹ Deutsche Reichstagakten König Albrecht II…, t. XIII, s. 768–771; CE, t. II, s. 386–388.
²³⁰ Ibidem; R. Heck, Tabor…, s. 183-184.
²³¹ CE, t. II, s. 387; B. Dziaduch, op. cit., s. 167.

123
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
dostrzegali tej subtelnej gry Białego, biorąc ją za przejaw jego pro polskich
sympatii.
Stabilizującą się powoli sytuację na Śląsku zagmatwała ponownie
śmierć Albrechta II, pod koniec 1439 roku. Na wieść o tym fakcie wspomnia-
ny wyżej Wawrzyniec Zaremba, którego w listopadzie tegoż roku wysłano
na Śląsk w celu pertraktacji, napisał znamienny list, prosząc w nim Konra-
da Białego, o podanie poufnej informacji kiedy ma się odbyć zjazd śląskich
książąt i jakie są kandydatury do tronu czeskiego, oraz napominał w nim,
aby ten przypomniał sobie swoje pierwotne zobowiązanie względem stro-
ny polskiej i opowiedział się wobec zgonu Albrechta za Kazimierzem Jagiel-
lończykiem²³². Zjazd odbył się dopiero 8 stycznia 1440 roku, lecz kandyda-
tura Kazimierza nie otrzymała poparcia książąt śląskich, wobec ich waha-
nia się między lojalnością względem wdowy po Albrechcie, Elżbiety a opcją
jagiellońską²³³. Wyniki obrad do których dopuszczono posłów polskich, by-
ły tajne i możemy się jedynie domyślać, że żadna ze stron nie przeforsowa-
ła swojego stanowiska, obawiając się ewentualnych konsekwencji swoich
decyzji²³⁴. Dziaduch przypuszcza, iż to Konrad Biały był sprawca tego zjaz-
du we Wrocławiu oraz stał na czele stronnictwa projagiellońskiego²³⁵.
O ile książęta śląscy nie umieli zająć jednolitego stanowiska, tak Wro-
cław opowiedział się zdecydowanie po stronie antypolskiej, stając na czele
związku miast i szlachty księstw wrocławskiego, jaworskiego i świdnickie-
go, zawiązanego 21 stycznia roku 1440 w Środzie Śląskiej²³⁶. Obawiając się
zbytniego zaangażowania Śląska w konflikt o władzę nad Węgrami i Czecha-
mi po stronie Habsburgów, do którego przystąpili Jagiellonowie, Polacy po-
stanowili zneutralizować największe śląskie miasto, popierając pretensje
Konrada Białego. Wrocław od lat dwudziestych XV wieku, zobowiązany był
wypłacić rentę w wysokości 20500 guldenów księciu Konradowi Kąckiemu,
²³² CE, t. II, s. 407; B. Dziaduch, op. cit., s. 169; R. Heck, Tabor…, s. 198.
²³³ R. Heck, Tabor…, s. 199.
²³⁴ Archiv Česky, t. III, ed. F. Palacky, Praga 1848, s. 306; B. Dziaduch, op. cit., s. 169, przy-
pis 70.
²³⁵ B. Dziaduch, op. cit., s. 169.
²³⁶ Ibidem, s. 170.

124
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
który nabył ją od Zygmunta Luksemburczyka. Z chwilą śmieci Kąckiego
(ten zmarł w roku 1439) prawa do niej przeszły na Konrada Białego, które-
mu Wrocław nie chciał jej płacić²³⁷. Kolejną kwestią sporną była sprawa cła
pobieranego przez Konrada Białego i jego braci w Psim Polu i Psarach, ude-
rzało ono bowiem w interesy Wrocławia. W 1434 cesarza Zygmunt uregulo-
wał kwestię ceł pobieranych przez książąt oleśnickich, lecz wrocławianie
i tak nie mieli zamiaru ich opłacać²³⁸.
Problemy Konrada Białego ze ściąganiem pieniędzy ze Wrocławia mu-
siały być znane także Elżbiecie, królowej wdowie. Nie obce były jej również
związki Konrada z Polską. Zapewne zapoznano ją z wynikami zjazdu ksią-
żąt we Wrocławiu z początku roku 1440, którego książę był jednym z orga-
nizatorów. Dla Elżbiety Konrad VII mógł być cennym sojusznikiem, gdyby
udało się jej go pozyskać, mógłby on znieść grupę antyhabsburską na Ślą-
sku, której sam był liderem. Jego pozycja ekonomiczna wzrosła po śmierci
Kąckiego, ponieważ odziedziczył jego ziemie i połączył w całość ze swoimi.
Dysponował zatem także realną siłą ekonomiczną i zbrojną, mogącą zagro-
zić bytowi najwierniejszego sojusznika Habsburgów na Śląsku-Wrocławia.
Królowa, zaproponowała zatem Konradowi Białemu urząd starosty w księ-
stwie wrocławskim, sterując odpowiednio Radą Wrocławia, tak by ta po-
parła jego kandydaturę²³⁹. Nie wiemy, czemu Konrad Biały odrzucił propo-
zycję królowej. Od początku roku 1440 Wrocław z nim współpracował. Jesz-
cze w wrześniu 1440 mieszczanie pożyczyli księciu dwa działa i amunicję
do nich²⁴⁰. Możliwe, że ceną za starostwo miała być rezygnacja z pretensji
²³⁷ W. Haeusler, op. cit, s. 253; H. Markgraf, Geschichte Schlesiens und besonders Breslau
unter König Ladislaus Posthumus, ZGVS XI (1871), s. 252; B. Dziaduch, op. cit., s. 170-
171.
²³⁸ Ibidem.
²³⁹ Świadectwem takich machinacji Elżbiety, może być list pochodzący z początku paź-
dziernika 1440 roku, w którym ta zabraniała przekazywać Radzie Wrocławia to stano-
wisko Konradowi i nawoływała ponadto do zdecydowanego nieposłuszeństwa wo-
bec jego osoby. LUB, t. 1, s. 538.
²⁴⁰ Stobbe, Mittheilungen aus Breslauer Signaturbücher, ZGVS 7/2 (1867), s. 443; H. Er-
misch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 19, przypis 2; B. Dziaduch, op. cit., s. 171.

125
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
do renty i ceł, z którymi zalegali wrocławianie, Konradowi Białemu. Ten za-
pewne nie od razu odrzucił propozycje królowej, lecz zwodził ją i miesz-
czan wrocławskich przez prawie dziesięć miesięcy, a w między czasie współ-
pracował z Polakami²⁴¹. W jakiś sposób informacje te dotarły na Węgry,
oburzając królową, która z początkiem października 1440, odebrała Konra-
dowi prawa do pobierania cła, nadane przez Zygmunta, jak również naka-
zał wrocławianom nieposłuszeństwo wobec niego²⁴².
Decyzja królowej przyspieszyła wybuch otwartego konfliktu, bowiem
odbierając Konradowi Białemu prawo do cła, umocniła jego sympatyzują-
ca z Koroną Polską postawę. Konrad VII wiedział zatem, iż musiał w końcu
wywiązać się z układu zawartego z Polakami w 1438, gdyż tak nakazywał
mu honor, jak również interes (kwestia cła i renty)²⁴³. Wrocławianie trzyma-
jąc się uparcie Habsburgów, zyskali w nich protektorów przed żądaniami
Konrada Białego, oraz stali się narzędziem w ich rękach²⁴⁴. Polacy nie po-
zostawili Białego samego, bowiem mógł on liczyć, na taboryckiego sojusz-
nika polskiego monarchy Jana Koldę z Żampachu (który opanował pogra-
niczny ze Śląskiem Nachod)²⁴⁵. Oprócz niego pod jego sztandary trafili pa-
nowie czescy i śląscy, wrogo nastawieni do Wrocławia²⁴⁶. Wrocław uzurpo-
wał sobie prawa polityczne, które mu się nie należały. Mieszczanie wyko-
rzystywali konflikty na Śląsku do wzmocnienia swojej pozycji, a poszczegól-
ni władcy szli z nimi na kompromis, osłabiając swoją pozycję. Widoczne
²⁴¹ Między innymi to Konrada Białego król Władysław III prosił o zapewnienie wiktu
węgierskim posłom którzy przybyli do Wrocławia. Index Actorum Saeculi…, s. 267, nr
2295.
²⁴² Ibidem; LUB, t. 1, s. 538.
²⁴³ B. Dziaduch, op. cit., s. 171.
²⁴⁴ Ibidem.
²⁴⁵ Między Koldą a Konradem Białym istniała szersza współpraca. Kolda mówił o Kon-
radzie Białym jako o dworzaninie i służebniku Władysława III, którego nazywa „na-
szym królem”. Urkunden und Actenstücke zur östereichischen Geschichte im Zeitalter
Kaiser Friedrichs III und König Georgs von Böhmen, ed. A. Bachman, Fontes Rerum
Austriacarum, dział I, t. XVIII, Viena 1879, s. 4; CE, t. II. S. 459, nr 307.
²⁴⁶ Hynko Kruszyna z Lichnicy, bracia Czirne, Jan Zwolski i szereg mniejszych możnych.
B. Dziaduch, op. cit., s. 172.

126
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
było to bardzo wyraźnie w okresie walk z husytami, gdzie Wrocław urósł
do roli wierzyciela większości książąt śląskich. Oczywiście, Wrocław był po-
tentatem ekonomicznym i liczącym miastem w Europie, stąd jego postawa.
Ale tak naprawdę Konrad Biały egzekwował tylko to, co mu się należało.
Inna sprawa, czy było to możliwe do zrealizowania, nawet przy pomocy Po-
laków.
Pierwsze działania wojenne w nowym konflikcie rozpoczął Kolda, ude-
rzając w 1440 roku na pogranicze i gromiąc wojska Kłodzka²⁴⁷. W odwecie
Ślązacy w maju roku następnego najechali Nachod, który zdobyto i spalo-
no, jak również rozpoczęli oblężenia twierdz należących do Koldy²⁴⁸. Wyko-
rzystując zaangażowanie sił dolnośląskich, Konrad Biały wraz Polakami
uderzył na wrocławian i ich sojuszników, niespodziewających się ataku z tej
strony. Oddział 300 Polaków spustoszył okolice Namysłowa, docierając
pod Brzeg, po czym powrócił do Wielkopolski²⁴⁹. W tym samym czasie lu-
dzie Konrada Białego zaatakowali księstwo wrocławskie²⁵⁰. Dywersja oka-
zała się skuteczna. Ślązacy odstąpili od działań przeciwko Koldzie, który
za pośrednictwem Konrada Białego zawarł z nimi rozejm²⁵¹. Kolda w swo-
jej korespondencji do Konrada Białego z października 1441 prosił księcia, że
gdyby nie otrzymał zadośćuczynienia ze strony Ślązaków, aby ten zwrócił się
o pomoc do króla polskiego i panów polskich²⁵². Istotną rolę dla zrozumie-
nia poglądów księcia Konrada pełni zawarta w tym liście informacja, mó-
wiąca o szkodach wyrządzonych Koldzie przez Niemców, którzy pochodzili
z Wrocławia i Jaworu²⁵³. Pokazuje to jednoznacznie, że Biały czuł się zwią-
²⁴⁷ R. Heck, Tabor…, s. 223.
²⁴⁸ B. Dziaduch, op. cit., s. 172.
²⁴⁹ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 15; R. Heck, Tabor…, s. 231.
²⁵⁰ Nie wszyscy wasale Konrada Białego byli przyjaźnie nastawieni do Polaków. Cześć
z nich prowadziła działania na pograniczu wymierzone w stronę polską, jako odwet
za spustoszenie ich ziem. H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 14-15. B. Dzia-
duch, op. cit., s. 173.
²⁵¹ Urkunden und Actenstücke…, s. 4; R. Heck, Tabor…, s. 231; B. Dziaduch, op. cit., s. 173.
²⁵² Ibidem.
²⁵³ Ibidem.

127
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
zany z Polską i był świadomy wspólnoty języka, historii i tradycji, czego nie
można powiedzieć o jego najstarszym bracie, Konradzie IV.
Krótkotrwały epizod jakim był rajd polskiego oddziału na ziemie na-
mysłowską, przypomniał Ślązakom, że za miedzą mają przeciwnika, które-
go nie można lekceważyć. Kolda również pozostawał niebezpieczny, gdyż
zwolennikom Habsburgów nie udało się go pokonać. Królowa Elżbieta nie
zapomniała o swoich wiernych sojusznikach i wkrótce na Śląsk wyruszyła
dla nich pomoc. Na jej czele królowa postawiła najemnik Leonarda Assen-
heimera, pochodzącego a Austrii. Temu człowiekowi z początkiem 1442 ro-
ku Elżbieta powierzyła funkcje swego namiestnika na Śląsku²⁵⁴. Informacje
o przybyciu na Śląsk Assenheimera, dotarły do Wielkopolan (nie wykluczo-
ne, iż informatorem był Konrad Biały), którzy postanowili wykonać ude-
rzenie wyprzedzające. Polski najazd z początkiem roku 1442 spadł na Go-
rzów Śląski i Ciecierzyn, które stanowiły punkt wyjścia do wypraw śląskich
na Wielkopolskę. Po zdobyciu tych miast, oraz spustoszeniu pogranicza, Po-
lacy powrócili do kraju²⁵⁵. Konrad Biały prawdopodobnie wziął udział
w tym najeździe po stronie polskiej²⁵⁶.
Assenheimer rozpoczął swoje działania po przybyciu na Śląsk,
od udziału w naradzie książąt śląskich, dotyczącej sposobu prowadzenia
działań wojennych przeciwko Polakom. Doszło wtedy do nieporozumienia
między namiestnikiem królowej a Ślązakami, na tle kwestii Namysłowa,
który jako bazę dla swoich wojsk upatrzył sobie Assenheimer. Namiestnika
wsparli jedynie wrocławianie, podczas gdy książęta nie udzieli mu żadnej
pomocy²⁵⁷. 25 marca 1442 roku Assenheimer rozpoczął akcję zbrojną
od uderzenia na włości Konrada Białego (co potwierdza udział tego księcia
we wcześniejszym najeździe Polaków), przez które skierował się do Wieru-
szowa. Zdobył tam zamek oraz wziął do niewoli Klemensa Wierusza z Wie-
ruszowa, zagorzałego zwolennika Jagiellonów, a i przy tym wroga wrocła-
²⁵⁴ SR, 55; B. Kronthal, Leonard Assenheimer…, s. 229.
²⁵⁵ Jana Długosza…, ks. XII, s. 309–310; B. Dziaduch, op. cit., s. 174.
²⁵⁶ B. Dziaduch, op. cit., s. 175.
²⁵⁷ B. Kronthal, op. cit., s. 229; B. Dziaduch, op. cit., s. 175.

128
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
wian, który dał się im we znaki swoimi rozbójniczymi działaniami²⁵⁸. Suk-
ces Assenheimera zaskoczył wszystkich, Polaków ponieważ nie byli w sta-
nie zorganizować skutecznej obrony granicy, zaś Ślązakom uświadomił, że
przeceniali możliwości militarne sąsiadów. Nic zatem dziwnego, iż wkrótce
Assenheimer otrzymał to czego żądał wcześniej, czyli miasto Namysłów,
którego mieszkańcy oddali mu je do jego dyspozycji²⁵⁹.
Dysponując stałą bazą w Namysłowie, Assenheimer powrócił do dzia-
łań przeciwko Polsce. 28 kwietnia 1442 roku uderzył na ziemie wieluńską.
Spustoszył wiele wsi i miast, odzyskał również zdobyte prze Polaków na po-
czątku roku 1442 Gorzów i Ciecierzyn, które ponownie umocnił. Upojony
swoimi zwycięstwami powrócił do Namysłowa²⁶⁰. Sukcesy namiestnika kró-
lowej w wojnie z Polakami, zmieniły postawę wielu niezdecydowanych ślą-
skich książąt i panów. Wzrosło także znaczenie polityczne namiestnika. As-
senheimer został rozjemcą w sporze między Konradem Białym a burgrabią
Urazu Opitzem Czirne²⁶¹. Nie znamy przyczyn tego sporu, późniejsze wyda-
rzenia pozwalają nam jednak przypuszczać, iż jego podłożem, mogła być
postawa Opitza Czirne, który współpracował ściśle z wrocławianami, choć
nie możemy wykluczyć, że Konrad Biały, zgłaszał pretensje do władzy
nad Urazem. Namiestnik rozwiązał spór, lecz nie definitywnie (niestety nie
znamy szczegółów werdyktu Assenheimera).
Polacy nie pozostali dłużni Assenheimerowi i wspierającym go Wroc-
ławianom. W czerwcu 1442 roku uderzyli na księstwo wrocławskie, docie-
rając aż pod Uraz. Nie napotkawszy zdecydowanego odporu ze strony wro-
cławian 24 czerwca powrócili do Wielkopolski²⁶². Skierowanie Polaków
na Uraz, świadczyć może o udziale Konrada Białego w tej wyprawie, bo-
wiem był on w sporze z panem Czirne. Wrocławianie oskarżyli Konra-
da VII o to, że był w zmowie z Polakami, czemu książę zdecydowanie za-
²⁵⁸ Jana Długosza…, ks. XII, s. 310; W. Haeusler, op. cit, s. 260; B. Dziaduch, op. cit., s. 175;
R. Heck, Tabor…, s. 232.
²⁵⁹ B. Kronthal, op. cit., s. 231; B. Dziaduch, op. cit., s. 175.
²⁶⁰ SR, s. 55; B. Kronthal, op. cit., s. 231; B. Dziaduch, op. cit., s. 176.
²⁶¹ B. Kronthal, op. cit., s. 231; B. Dziaduch, op. cit., s. 176.
²⁶² W. Haeusler, op. cit, s. 260; H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 19.

129
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
przeczał. Nie mógł się jednak wyprzeć faktu, że wojska polskie przechodzi-
ły przez jego posiadłości, gdy tylko chciały, co również zarzucali mu miesz-
kańcy Wrocławia²⁶³. 26 lipca Assemheimer uderzył na ziemie Konrada Bia-
łego, co miało być odwetem za pomoc księcia dla Polaków²⁶⁴. Namiestnik
spalił Psie Pole i inne miejscowości należące do Konrada VII²⁶⁵. W działa-
niach wymierzonych w księcia Konrada, Assenheimera wspomagał Opitz
Czirne z Urazu, który wspólnie z nim ograbił Psie Pole²⁶⁶.
Konrad Biały po ataku na Psie Pole, postanowił przejść do zdecydowa-
nych i otwartych działań wojennych skierowanych przeciwko Assenheime-
rowi i wrocławianom. Po otrzymaniu polskich posiłków, które połączyły się
z jego siłami 1 sierpnia 1442 roku, skierował się przeciwko swoim wrogo-
m²⁶⁷. Konrad VII przekroczył Odrę i 6 sierpnia stanął pod murami Legni-
cy²⁶⁸. Miasta nie udało się zdobyć, zniszczono jedynie jego przedmieścia,
oraz spalono klasztor kartuzów²⁶⁹. W tym samym czasie dywersje na po-
graniczu ze Śląskiem rozpoczął sojusznik Białego, Jan Kolda, który prowa-
dził wypady ze swoich twierdz²⁷⁰. Demonstracja siły jaką był atak na Leg-
nicę, zaskoczyła Assenheimera i jego sojuszników. Nikt nie podjął żadnych
działań zaczepnych przeciwko Konradowi i wspierającym go Polakom. Prze-
rażeni wrocławianie rozpoczęli 9 sierpnia rokowania i prosili księcia o dwu
tygodniowe zawieszenie broni, w trakcie którego miano ustalić warunki ro-
zejmu lub nawet pokoju²⁷¹. 12 sierpnia 1442 roku Konrad Biały wystawił list
żelazny dla namiestnika i jego sojuszników, w którym podkreślił, że głów-
²⁶³ B. Kronthal, op. cit., s. 232; B. Dziaduch, op. cit., s. 177.
²⁶⁴ Assenheimer podjął te działania bez zgody Rady Miasta Wrocławia. B. Dziaduch, op.
cit., s. 177.
²⁶⁵ SR, s. 55; B. Dziaduch, op. cit., s. 177.
²⁶⁶ W. Haeusler, op. cit, s. 260; B. Dziaduch, op. cit., s. 177.
²⁶⁷ Item in die sancti Petri dominus dux Albus reduxit Polonos contra Leonharduym As-
senheimer et Wratislavienses. SR, s. 55.
²⁶⁸ In die sancti Sixti dux Albus cum Polonis combussit suburbium oppidi Legnitz… SR, 55;
A. Weiss, Chronik der Stadt…, s. 435–436.
²⁶⁹ SR, 55; A. Weiss, Chronik der Stadt…, s. 435–436; B. Dziaduch, op. cit., s. 177-178.
²⁷⁰ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 30; B. Dziaduch, op. cit., s. 178.
²⁷¹ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 20; B. Dziaduch, op. cit., s. 178.

130
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
nym tematem rozmów będzie sprawa cła należnego mu od wrocławian
z Psar i Psiego Pola²⁷².
Królowa Elżbieta zaakceptowała rokowania wrocławian z Konradem
Białym. Poleciła również Konradowi IV Seniorowi, aby ten starał się utrzy-
mać pokój między jej zwolennikami a swoim bratem²⁷³. 19 sierpnia 1442
roku w Czerńczycach zawarto zawieszenie broni, które miało obowiązywać
do 24 czerwca 1443 roku²⁷⁴. Jego stronami byli z jednej Konrad VII i Pola-
cy, z drugiej zaś biskup Konrad, księżna Elżbieta legnicka, Wrocław i inni.
Nie był to dokument gwarantujący ostateczny pokój, bowiem ten miano
dopiero ustalić na trzech planowanych zjazdach w miejscowościach przy-
granicznych, z których pierwszy miał odbyć się w Sycowie 1 listopada 1442
roku²⁷⁵. Z rozejmu wyłączony był Assenheimer, który nie ufał intencjom
Konrada Białego, bowiem książę, zajął nie do końca jasne stanowisko w kwe-
stii uwolnienia Klemensa Wierusza. Namiestnik zażądał od Konrada za-
kładników z jego wasali, czym warunkował wolność Wierusza. Konrad Bia-
ły odmówił, nawet gdy do sprawy włączyli się polscy panowie²⁷⁶. Na ich cze-
le stał arcybiskup gnieźnieński Wincenty, który w liście do Konrada VII z 30
września 1442 roku, prosił go o przekazanie Assenheimerowi zakładników
w zamian za polskich jeńców, gwarantujących bezpieczeństwo ludzi księ-
cia²⁷⁷. Konrad Biały rozpoczął własną grę polityczną, gdyż faktycznie nie
zależało mu na uspokojeniu sytuacji na Śląsku, zatem polscy jeńcy, stali się
swoistego rodzaju zakładnikami jego interesów.
Konrad Biały w listopadzie 1442 roku wznowił swoje pretensje wobec
wrocławian, dotyczące niezapłaconej renty królewskiej²⁷⁸. Obawiając się
²⁷² B. Kronthal, op. cit., s. 234.
²⁷³ Ibidem.
²⁷⁴ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 20; B. Dziaduch, op. cit., s. 178.
²⁷⁵ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 59; B. Kronthal, op. cit., s. 236; B. Dziaduch,
op. cit., s. 178.
²⁷⁶ B. Kronthal, op. cit., s. 236; B. Dziaduch, op. cit., s. 180.
²⁷⁷ CE, t. II, s. 435–436, nr 287; Index Actorum Saeculi…, s. 276, nr 2383; B. Dziaduch, op.
cit., s. 181.
²⁷⁸ B. Kronthal, op. cit., s. 239; B. Dziaduch, op. cit., s. 180.

131
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
działa militarnych z jego strony mieszkańcy Wrocławia zwrócili się do As-
senheimera, którego z końcem 1442 roku wyrzucili ze swojego miasta Na-
mysłowianie. Namiestnik Elżbiety, z chwilą śmierci swojej pani w grudniu
1442, stał się nagle bezrobotny²⁷⁹. Możliwe, że Assenheimer wraz ze swymi
ludźmi musiał opuścić Namysłów tuż po śmierci królowej. Z początkiem
roku 1443 zaatakował on Konrada Białego, na cel biorąc zajęty (zapewne
w czasie polskiego rajdu) przez księcia Uraz, gdzie zginęło wielu poddanych
księcia²⁸⁰. Była to zachęta do prowadzenia dalszych działań wojennych, dla
przeciwników księcia. Sukces Assenheimera spowodował, iż wrocławianie
wzięli go na swoją służbę 9 lutego 1443 roku²⁸¹. Rozpętaną przez Assenhei-
mera zawieruchę wojenną rozszerzyły kontrdziałania Konrada Białego, któ-
ry wojska spadły na ziemie księstwa wrocławskiego²⁸². Mediacji mającej
na celu załagodzenie sporu podjął się książę Henryk głogowski, udało mu
się jednak doprowadzić do zwieszenia broni jedynie na miesiąc czasu (lu-
ty-marzec 1443 roku)²⁸³.
Dziaduch słusznie zauważa, że po śmierci królowej Elżbiety Polacy
chcieli jak najszybciej wycofać się z konfliktu na Śląsku i utrzymać pokój
na pograniczu²⁸⁴. Konrad Biały, który rozpętał przy ich pomocy spór z Wro-
cławiem, zaczął się obawiać, iż zostanie pozostawiony sam. Pragnieniem
Białego stał się teraz jakiś formalny sojusz z Polską, gwarantujący mu bez-
pieczeństwo i dający swobodę działań względem jego wrogów na Śląsku.
Od zawieszenia broni w Czerńczycach książę prowadził stałą koresponden-
cje z polskimi panami. Biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki w liście
do Konrada Białego z 7 listopada 1442 roku pisał, że z chęcią spotkałby się
z księciem w kwestii zamku Świerklaniec (sprawa Puklicza) i omówienia
innych spraw spornych²⁸⁵. W styczniu 1443 roku polski monarcha nadał
²⁷⁹ B. Kronthal, op. cit., s. 238.
²⁸⁰ Ibidem, s. 237.
²⁸¹ Ibidem, s. 239.
²⁸² Ibidem, s. 239; B. Dziaduch, op. cit., s. 180.
²⁸³ Ibidem.
²⁸⁴ B. Dziaduch, op. cit., s. 181-182.
²⁸⁵ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 57. B. Dziaduch, op. cit., s. 182.

132
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Konradowi VII darowiznę, w wysokości 200 grzywien czynszu z kopalni
soli w Bochni i Wieliczce, płatnych w kwartalnych ratach²⁸⁶. Książę utrzy-
mywał także stosunki z Mazowszanami, o czym świadczy jego korespon-
dencja z księciem Bolesławem IV, czy kupcem warszawskim Andrzejem Ed-
lingerem²⁸⁷.
Po stronie polskiej trwałym sojuszem z Konradem Białym byli zainte-
resowani Wielkopolanie, których włości graniczyły z ziemiami księcia.
Na ich czele stanął biskup poznański Andrzej, który prosił Konrada Białe-
go w swoimi liście z początku 1443 roku, aby ten swoje propozycje odnoś-
nie sojuszu ujął w punktach i wysłał je wraz ze swoim poselstwem na zjazd
panów wielkopolskich, który miał się odbyć 10 lutego tego roku w Kole²⁸⁸.
6 marca 1443 roku projekt sojuszu został zredagowany, a następnie ratyfiko-
wany przez Konrada VII ²⁸⁹. Problem z wystawieniem listu-rewersu mieli
jednak panowie wielkopolscy, gdyż niektóre punkty planowanego sojuszu,
były dla nich nie do przyjęcia. Mowa tutaj o punkcie, w którym to król pol-
ski i państwo, brali odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez księcia
i jego sprzymierzeńców. Dlatego nie przywieszono pod tym dokumentem
pieczęci, jak również przesunięto jego ratyfikacje na zgromadzenie gene-
ralne, zaś samo pismo odesłano w maju Konradowi VII²⁹⁰. Konrad Biały
śledził dalej sytuację w Wielkopolsce dzięki osobie biskupa Andrzeja, który
stale informował go listownie o postępach tej sprawy²⁹¹. W końcu cierpli-
wość Konradowi się opłaciła, gdyż 19 czerwca 1443 roku panowie wielkopol-
scy na zjeździe w Środzie, ratyfikowali układ z księciem²⁹². Niestety nie zna-
²⁸⁶ Index Actorum Saeculi…, s. 278, nr 2398; H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s.
57. B. Dziaduch, op. cit., s. 182.
²⁸⁷ Cytowane przez Ermischa listy z Codex Novoforensis dotyczyły opieki jaką objął kon-
rad Biały, nad obrabowanymi na jego ziemiach kupcami mazowieckimi. H. Ermisch,
Mittel- und Niderschlesien…, s. 57. B. Dziaduch, op. cit., s. 182
²⁸⁸ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 58; B. Dziaduch, op. cit., s. 182.
²⁸⁹ Ibidem.
²⁹⁰ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 58; B. Dziaduch, op. cit., s. 183
²⁹¹ Ibidem.
²⁹² Ibidem.

133
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
my ani treści dokumentu wystawionego przez Konrada Białego, ani rewer-
su strony polskiej.
Konrad Biały mając zagwarantowaną pomoc Polaków mógł przejść
do realizacji swoich celów politycznych. Sprzyjała mu również występująca
na Śląsku anarchia i rozprężenie po śmierci królowej Elżbiety. Na przeło-
mie czerwca i lipca 1443 roku, wdał się w spór z Namysłowem, którego przy-
czyn nie znamy²⁹³. W dalszym ciągu zmagał się również z Wrocławiem
w kwestii należnych mu ceł i renty. Jego przeciwnicy, a w szczególności brat
Konrad IV, dostrzegali że jedyną możliwością spacyfikowania sytuacji
na Śląsku są rozmowy z Polakami, których Konrad Biały był sojusznikiem.
Biskup wrocławski kilkukrotnie w swoich pismach napominał Wielkopo-
lan, że nie spieszy się im do odbycia zjazdu ustalonego w Czerńczycach,
na którym zawarto by ostatecznie pokój ²⁹⁴. Polacy nie zwracali specjalnej
uwagi na pretensje Ślązaków i dopiero w lipcu 1443 roku wznowiono rozmo-
wy, prowadzone ze strony polskiej przez Wawrzyńca Zarembę²⁹⁵. Uzgod-
niono, że w Ponicach, gdzie zbiorą się panowie wielkopolscy 8 lipca, nastą-
pią rozmowy dotyczące zawarcia trwałego pokoju²⁹⁶. Ślązaków w nich repre-
zentował książę Henryk Głogowski, który miał za wszelką cenę doprowadzić
do pokoju. Wrocławianie wciągnęli również do sprawy pokoju panów cze-
skich. Liczono, że przy ich pomocy pokój uda się zawrzeć szybciej, bowiem
mogli stać się jego gwarantami²⁹⁷. Reakcja strony polskiej na wciągniecie
do rozmów Czechów nie była zbyt pozytywna i wskazywała na anty wroc-
ławskie nastawienie Wielkopolan. W liście z 12 lipca 1443 roku, panowie pol-
scy poinformowali Czechów, że to wrocławianie są winni rozpoczęcia tego
konfliktu, a wszystkie wyprawy podejmowane przez stronę polską miały
charakter odwetowy. Ponadto wrocławianie wyrządzali szkody Królestwu
Polskiemu i atakowali sojuszników polskich, w szczególności zaś Konrada
²⁹³ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 60; B. Dziaduch, op. cit., s. 183
²⁹⁴ CE, t. II, s. 436–437; B. Dziaduch, op. cit., s. 184.
²⁹⁵ Patrz przypis 398.
²⁹⁶ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 59; B. Dziaduch, op. cit., s. 185.
²⁹⁷ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 60.

134
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Białego. Książę ten zdaniem Polaków był wielokrotnie napastowany przez
mieszkańców Wrocławia i nie pozwolono mu żyć w pokoju. Na koniec po-
proszono, aby panowie czescy wywarli również nacisk na wrocławian, by ci
zawarli pokój, jak również na przyszłość zaciągali opinii Czechów, zanim
podejmą jakiekolwiek działania wymierzone w Królestwo Polskie²⁹⁸.
Polacy zgodzili się na przedłużenie zawieszenia broni, przygotowując
i zatwierdzając stosowny dokument dotyczący pokoju, w Gołaszynie
pod koniec lipca 1443 roku²⁹⁹. Wtedy z pretensjami pod adresem wrocła-
wian dotyczącymi ceł i renty wystąpił ponownie Konrad Biały, co zmusiło
stronę polską do weryfikacji ustaleń pokojowych³⁰⁰. Dziaduch sugeruje, że
obie strony musiały dojść do jakiegoś kompromisu skoro cytowany przez
niego biskup Andrzej w liście do wrocławian mówi: zawarliśmy z wami
ostatnio we wsi Gołaszyn umowę pokoju, do przestrzegania której względem
was namawiamy i upraszamy my i inni panowie samego księcia Białego³⁰¹.
Podczas gdy część Ślązaków dążyła do zawarcia pokoju ze stroną pol-
ską, działania wojenne przeniosły się w inny rejon Śląska. Jeszcze w czerw-
cu 1443 roku książę Wilhelm opawski stanął na czele związku, wymierzone-
go przeciwko Konradowi Białemu. Wilhelm reprezentował interesy bisku-
pa Konrada IV, który chciał ukarać brata jego rękami. Ich współdziałanie
ułatwiło zajęcie 15 czerwca zamku w Karpieniu, a 16 Nowego Dworu. Obie
te miejscowości i ich umocnienia zostały przekazane biskupowi³⁰². Książe
Wilhelm zdobył w dalszym toku swojej kampanii Ciepłowody w pobliżu
Ziębic, a później zamek Jagiel pod Strzelinem. Konrad Biały był wyraźnie za-
niepokojony postępami Wilhelma. Wezwał w liście księcia opawskiego
²⁹⁸ …. in quo enim regnum Polonie erga ipsos Wratislaviensis deliquerat, ut omni iusticia
postposita vicinos regni eiusdem Polonie, dampna ipsi regno inferendo, igne et ferro
concitarent, et potissime dominum ducem Album et Namslaviensem ac alios, qui pace
gaudere solent et quiete? CE, t. II, s. 439; B. Dziaduch, op. cit., s. 185.
²⁹⁹ CE, t. II, s. 443, nr 293.
³⁰⁰ Patrz list biskupa Andrzeja z 23 sierpnia 1443 roku. H. Ermisch, Mittel- und Nidersch-
lesien…, s. 60; B. Dziaduch, op. cit., s. 186.
³⁰¹ B. Dziaduch, op. cit., s. 186.
³⁰² SR, s. 57; H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 57.

135
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
do zaniechania kroków wojennych³⁰³. Wilhelm, mimo tego kontynuował
swoje działania. Przy pomocy wrocławian, którzy dostarczyli mu ciężką ar-
tylerię, zdobył 22 czerwca Namysłów, Środę Śląska i rozpoczął oblężenie
zamku Romanów, należącego do braci Czirne, sojuszników Konrada Białe-
go³⁰⁴. Konrad Biały ponownie interweniował listownie u Wilhelma, aby ten
zwinął oblężenie zamku, gdyż ten należy do niego³⁰⁵. Zamek wytrzymał
dwutygodniowe oblężenie, po czym został zdobyty i zrównany z ziemią³⁰⁶.
Pod Romanowem pojawia się znowu Assenheimer, którego ponownie za-
trudnili mieszkańcy Wrocławia. Gdy zamek padł, Assenheimer skierował
się w kierunku matecznika Piastów oleśnickich, wybierając sobie za cel zno-
wu Uraz. Nie był jednak w stanie pokonać w otwartym polu Białego, który
na czele swych sił znajdował się pół mili od tego miasta³⁰⁷.
Konrad Biały nie mógł w tym momencie skorzystać z pomocy Pola-
ków, którzy prowadzili rozmowy pokojowe ze Ślązakami, oraz zawarli z ni-
mi zawieszenie broni. Uciekł się zatem do innego pomysłu. 7 lipca 1443 ro-
ku w Wąsoszy zebrał wszystkich swoich śląskich sojuszników braci Czirne,
Henryka Kruszyne, Hiencze Peterwalde, Dypranda von Reibnitz, zawarł z ni-
mi sojusz wymierzony w biskupa i związek, którego wojskami dowodził
Wilhelm opawski³⁰⁸. Miesiąc później Konrad Biały uderzył na swoich wro-
gów. Współdziałając z Janem Koldą zaatakował należący do biskupa wroc-
ławskiego zamek w Otmuchowie, zdobył go i obsadził własną załogą³⁰⁹. Suk-
ces Konrada Białego wywołał zamieszanie w szeregach jego przeciwników.
Konrad VII prowadził skuteczne działania dyplomatyczne, wysyłając
na Górny Śląsk, swego posła Posera, mającego zadanie zniechęcenia miej-
³⁰³ Cytowany przez Ermisha list z Codexu Novoforensis. H. Ermisch, Mittel- und Nidersch-
lesien…, s. 60.
³⁰⁴ A. Weiss, op. cit., s. 438; H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 60.
³⁰⁵ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 60; B. Dziaduch, op. cit., s. 186.
³⁰⁶ W. Haeusler, op. cit, s. 261; A. Weiss, op. cit., s. 438.
³⁰⁷ B. Kronthal, op. cit., s. 243; B. Dziaduch, op. cit., s. 187.
³⁰⁸ W. Haeusler, op. cit, s. 260; A. Weiss, op. cit., s. 438; B. Kronthal, op. cit., s. 242; B. Dzia-
duch, op. cit., s. 187
³⁰⁹ SR, s. 57; W. Haeusler, op. cit, s. 261; R. Heck, Tabor…, s. 233.

136
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
scowych książąt do akcji przeciwko Konradowi. Poseł przekazał również
wiadomość, że Otmuchów jest własnością Konrada Białego i jego sojuszni-
ków, braci Czirne i Hynka Kruszyny³¹⁰. Było to otwarte ostrzeżenie dla
wszystkich, którzy chcieli odbić ten zamek. Mimo tego, Wacław opawski,
Mikołaj raciborski i Przemko cieszyński wysłali swoją pomoc Wilhelmowi
opawskiemu, kierującemu się z końcem sierpnia 1443 roku na Otmuchów.
Siły przeciwników Konrada były zbyt szczupłe, aby ponownie odbić zamek,
zatem po krótkim oblężeniu, Wilhelm wycofał się³¹¹.
W momencie, w którym sprzymierzeni przeciwko niemu książęta ob-
legali Otmuchów, Konrad Biały postanowił uderzyć w podstawy bytu eko-
nomicznego Wrocławia. Na czele oddziału 70 ludzi, wsparty przez swych
sojuszników, rozpoczął ścisła blokadę miasta, odcinając dowóz żywności
do Wrocławia, szlakami biegnącymi przez księstwo oleśnickie³¹². Represje
objęły również kupców polskich, którzy przewozili swoje produkty żywno-
ściowe do miasta³¹³. Plan Białego okazał się skuteczny, ponieważ jego brat
Konrad IV przystąpił do rokowań. Biskupowi zależało przede wszystkim
na odzyskaniu Otmuchowa. Konrad VII nie zamierzał jednak spełniać żą-
dań brata, ze względu na zbyt niską oferowaną kaucję. Biskup poznański
Andrzej, do którego zwrócił się o mediację Konrad IV, poprosił Białego
o rozpoczęcie rokowań w interesie państwa polskiego i pokoju³¹⁴. Rozmo-
wy trwały kilka miesięcy. Biskup Konrad odzyskał zamek otmuchowski do-
piero w roku 1444, za sumę 2 tysięcy guldenów węgierskich³¹⁵.
Strona polska wydawała się zmęczona przedłużającymi się utarczkami
między Konradem Białym, a jego przeciwnikami. Biskup Andrzej starał się
³¹⁰ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 62; B. Dziaduch, op. cit., s. 188.
³¹¹ Ibidem.
³¹² A. Weiss, op. cit., s. 439; H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 62–63.
³¹³ Sprawa niejakiego Macieja Przegra z Poznania, który przewoził ryby do Wrocławia
nie wiedząc o zakazie Konrada Białego. W sprawie zwrotu jego towaru upomniał się
u Konrada biskup poznański Andrzej. H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 62.
³¹⁴ List z Codexu Novoforensis H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 64; B. Dzia-
duch, op. cit., s. 189.
³¹⁵ SR, s. 58; H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 65.

137
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
przymusić latem 1443 roku Konrada VII do przestrzegania zawieszenia bro-
ni i dążenia do pokoju. Powodów do interwencji miał sporo. Jednym z nich
była sprawa pojmanych przez Świdniczan Polaków, w czasie zawieszenia
broni (lipiec 1443), za którymi wstawił się Konrad Biały. Biskup obawiał się
o ich los, oraz że sprawa tych jeńców, może stać się początkiem kolejnej woj-
ny³¹⁶. Miesiąc później biskup zmuszony był interweniować ponownie, gdy
wrocławianie skarżyli się mu na to, że Biały nie przestrzega zawieszenia bro-
ni. Powołując się na fakt, że książę był pomocnikiem i przyjacielem Polaków,
biskup prosił go aby dążył do pokoju, gdyż jego działania, godziły w status
Andrzeja jako pośrednika rozmów pokojowych³¹⁷. Mimo tych upomnień,
relacje między Konradem a biskupem poznańskim były bardzo dobre. Świa-
dectwem tego jest list biskupa do wrocławian z 19 września 1443 roku, w któ-
rym to donosi im, iż upomniał księcia, ale grzmiał na mieszkańców naj-
większego miasta Śląska, że nie powinni krzywdzić Konrada Białego. Jeśli
zależy im, pisał dalej biskup Andrzej na pokoju, powinni skrupulatnie prze-
strzegać ustaleń zawieszenia broni, mając przede wszystkim na uwadze do-
bro ich miasta. Biskup zaznaczył w tym liście, że Polacy nie mogą pozosta-
wić księcia Konrada na łasce losu³¹⁸.
Biskup Andrzej w kolejnym liście pisał do Konrada Białego, że będzie
informował księcia o wszystkim co dotyczy jego interesów, w szczególności
o ustaleniach uzgodnionych podczas zjazdu Fryderyka Habsburga i Wła-
³¹⁶ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 63; B. Dziaduch, op. cit., s. 189.
³¹⁷ Ibidem.
³¹⁸ Ipse vero si dicit per vos dampnificatum in bonis et rebus suorum subditiorum, quem
nichilominus quibus pocioribus potuimus modis studuimus inducere, uti pre vestrum
nuncium optasis, quatenus vobiscum pocius amiciam habeat quam querram, ipseque
sic crebrius agitatus acquiescere vellet votis nostris et aliorum dominorum, dummo-
do contenta in trega muto facta fierent sibi per vos completa, et super aliis secum cog-
nicnioni dominorum vos exhiberetis et daretis proborum, quod si facere volueritis, no-
bis amicabiliter respondeatis. Credimus etenim si placebit, quod ab hac parte poteri-
mus opera nostra facere pacem, ad quam vobi suademus et consulimus, propter com-
modum et profectum maxime civitatis vestre; nam proper firmas et efficacissimas in-
scripciones intelligimus, quod regnum istud non poterit quoquomodo deserere dictum
ducem Album prenotarum. CE, t. II, s. 443–444, nr 293.

138
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
dysława Warneńczyka, który zaplanowano na koniec września 1443 roku³¹⁹.
Niestety, wysiłki pokojowe biskupa poznańskiego okazywały się bezskutecz-
ne, wobec oporu wrocławian przed zapłaceniem zaległych ceł i renty Kon-
radowi Białemu. Książę także nie pozostał dłużny swoim adwersarzom, bo-
wiem krótko po zdobyciu przez niego Otmuchowa, jego ludzie wypadli
z Urazu i spustoszyli ziemie księstwa wrocławskiego, w szczególności Luty-
kę³²⁰. Uraz, który wcześniej znajdował się w rękach Opitza Czirne, był do-
brym punktem wypadowym dla rajdów na ziemie wokół Wrocławia. Obie
strony zdawały sobie sprawę ze strategicznego znaczenia tej miejscowości,
dlatego niejednokrotnie wspominaliśmy już o walkach w jej pobliżu.
Na przełomie sierpnia i września 1443 roku, Czirne który po zmianie szere-
gów stał się jednym z sojuszników Konrada VII, sprzedał mu Uraz³²¹. Czir-
ne przypuszczalnie przeszedł na stronę Białego już w 1442, bowiem we wrze-
śniu tego roku biskup Andrzej prosił księcia, by ten spowodował uwolnie-
nie jednego z przetrzymywanych przez pana Urazu Polaków³²².
Wrocławianie zgłosili fakt ataku na Lutykę biskupowi Andrzejowi. Spo-
tkało ich jednak niemile rozczarowanie, bowiem wcześniej dotarł do Wiel-
kopolski poseł księcia Konrada. Poseł ten poinformował Polaków iż winę
za napad na Lutykę ponoszą wyłącznie wrocławianie, którzy trzymali bez-
prawnie w niewoli mieszkańców Urazu, nie chcąc wypuścić ich na wol-
ność³²³. Polacy na żądanie mieszkańców Wrocławia ponownie skierowali
³¹⁹ List z Codexu Novoforensis H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 63; B. Dzia-
duch, op. cit., s. 190.
³²⁰ CE, t. II, s. 444.
³²¹ W. Haeusler, op. cit, s. 260; List z Codexu Novoforensis H. Ermisch, Mittel- und Nider-
schlesien…, s. 63; B. Dziaduch, op. cit., s. 190.
³²² Mowa tutaj o Polaku Konarczewskim. Sam Czirne miał być wtedy przyjacielem Kon-
rada Białego. List z Codexu Novoforensis H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s.
63; B. Dziaduch, op. cit., s. 190.
³²³ Nunccius domini duci Albi eat eciam apud nos super hiis rebus destinatus, qui pro of-
ficio legacionis sue ad effectum et ccntinenciam prefatarum litterarum vestrarum repli-
care habuit, queliter non ipsius domini ducis Albi sed vestra ad hec nova differenciarum
suborta incommoda fuissent inicia. Et hec deduxit in hunc modum: postquam enim ip-
se dominus Albus castrum Wradz ab Opicz Czirne, ciuius alias vos consiliis et auxiliis

139
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
na Śląsk Wawrzyńca Zarembe. Miał się on udać do Konrada Białego w celu
doprowadzenia do pokoju miedzy obiema zwaśnionymi stronami³²⁴. Pano-
wie polscy, ostrzegli również wrocławian przed podejmowaniem działań
wojennych przeciwko temu księciu, gdyż był on szczególnym pomocnikiem
i przyjacielem polskiego monarchy³²⁵.
Misja Zaremby zakończyła się fiaskiem. W listopadzie 1443 roku Kon-
rad Biały zmienił swoją taktykę działania. Nie oglądając się na stronę pol-
ską, rozpoczął rozmowy ze swoim bratem Konradem biskupem, oraz Wil-
helmem opawskim, w celu uzyskania na wrocławianach zaległych ceł i ren-
ty. Konrad Biały zasugerował obu aby zmusili mieszkańców Wrocławia
do zapłacenia mu spornej renty, należącej się mu z racji nadania Zygmun-
ta Luksemburskiego. Jeśli wrocławianie nie zamierzaliby podać się osądo-
wi Konrada IV i Wilhelma, Biały był gotowy zgodzić się na sąd polubowny,
pod przewodnictwem Henryka głogowskiego, który miał zakończyć istnie-
jące miedzy obiema stronami spory³²⁶. Nie wiemy, jak zareagowali na pro-
pozycje księcia jego przeciwnicy. Późniejsze wydarzenia wskazują jedno-
znacznie, iż nawet jeśli doszło do jakichś rozmów, to raczej zakończyły się
one niepowodzeniem. Jak słusznie zauważył Dziaduch, Konrad VII nie był
wcale bardziej wojowniczy od swoich adwersarzy, skoro również szukał
możliwości zawarcia pokoju. Nie dążył do niego jednak za wszelką cenę,
mając na uwadze swoje dochody, które zaległe cła i renta, mogły znacząco
usi estis in agendis vestris, comparavit, mox opdanos suos de wradz in civitate vestra
Wratislaviensi captivare procurastis, causa racioabili nulla precedente, nec ipsos ad cau-
cionem fideiussoriam dare ymno neque aliis possibilibus modis a captivatis mancipiis
eos absolvere voluistis. CE, t. II, s. 444; B. Dziaduch, op. cit., s. 190.
³²⁴ Konrad Biały jest określony w tym liście jako dominum ducem Album fratrem domi-
ni nostri regis et nostrum amicum, co potwierdza po raz kolejny bardzo dobre relacje
tego księcia z Polakami. CE, t. II, s. 445.
³²⁵ Placeret igitur vobis et solicte optamus ut gwerrarum incommoda non moveatis domi-
no duci predicto, quousque inter vos supre iniuriis cognicio erit parte ab utraque, qui
alias non liceret nobis eum tanquam amicum regni specialem et adiutorem deserere in
adversis, et indubie confidimus de vobis, quia aliter vos non exhibebitis in hiis rebus. CE,
t. II, s. 445; B. Dziaduch, op. cit., s. 191.
³²⁶ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 65–66; B. Dziaduch, op. cit., s. 192.

140
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
podnieść³²⁷. W tej grze na czas jednak znacznie więcej argumentów miał
po swojej stronie Wrocław.
Po wyczerpaniu wszystkich możliwych środków dyplomatycznych
Konrad Biały, powrócił do prowadzenia działań wojennych. Z początkiem
grudnia roku 1443 napadł i zniszczył należace do kościoła wrocławskiego
miejscowości Cerekwice i Przychowę³²⁸. Pretensje Konrada IV i jego po-
słów, proszących o zaniechanie najazdów na dobra kościelne, Konrad Bia-
ły zignorował³²⁹. Nie mogąc przymusić drogą dyplomatyczną brata do po-
kory, biskup uciekł się do podstępu. Zmusił wrocławian do wystawienia
glejtu dla Konrada Białego, a następnie pojmał go we Wrocławiu 14 lutego
1444 roku i zamknął w Nysie³³⁰. Dopiero interwencja strony polskiej, trak-
tującej pojmanie Białego niemal jak zerwanie zawieszenia broni z Czerń-
czyc, a także najbliższej rodziny, zmusiła biskupa do uwolnienia brata³³¹.
Wiadomość o pojmaniu Białego bardzo szybko dotarła do Wielkopol-
ski. Jako pierwsi w sprawie uwiezienia księcia oleśnicko-kozielskiego, in-
terweniowali polscy duchowni. Biskup Andrzej, znany przyjaciel Konrada
Białego sugerował, że Wrocławianie brali udział w spisku zorganizowanym
przez biskupa wrocławskiego. Mieszkańcy największego miasta Śląska w li-
ście do biskupa Andrzeja z 18 lutego 1444 roku wypierali się, że jakoby wie-
dzieli o planach biskupa Konrada i odżegnywali się od współudziału w nich.
Winę zrzucali na biskupa i na jego złe relacje z Konradem Białym³³². W po-
dobny sposób zachowała się kapituła wrocławska, która w swoim liście
do wojewody łęczyckiego Alberta Malskiego, również całą odpowiedzial-
ność zrzuciła na biskupa, oferując jednocześnie swoją pomoc w sprawie
uwolnienia Konrada VII³³³. W podobnym tonie kapituła wrocławska, skie-
rowała list od arcybiskupa gnieźnieńskiego Wincentego Kota. Duchowni
³²⁷ B. Dziaduch, op. cit., s. 192.
³²⁸ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 67; B. Dziaduch, op. cit., s. 192.
³²⁹ Ibidem.
³³⁰ SR, s. 57–58; A. Weiss, op. cit., s. 439.
³³¹ W. Haeusler, op. cit, s. 261; B. Dziaduch, op. cit., s. 192-194.
³³² CE, t. II, s. 448; B. Dziaduch, op. cit., s. 193-194.
³³³ CE, t. II, s. 448; B. Dziaduch, op. cit., s. 194.

141
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
żalili się arcybiskupowi, że Konrad IV jest nieczuły na ich prośby i napom-
nienia w sprawie uwolnienia księcia³³⁴.
Pragnąc zachować twarz w relacjach z Polakami, wrocławianie interwe-
niowali pod koniec lutego 1444 roku w sprawie uwolnienia Konrada Białe-
go u biskupa Konrada. Ten w odpowiedzi na ich prośby rozesłał swoje listy
do biskupa poznańskiego i arcybiskupa gnieźnieńskiego, podając przyczy-
ny swojej decyzji, jak również oczyszczając mieszkańców Wrocławia z oska-
rżeń o udział w jego spisku. Biskup wrocławski prosił Polaków, aby nie trak-
towali ujęcia Konrada Białego jako zerwania zawieszenia broni ustalonego
w Czerńczycach³³⁵. Otwarta postawa Konrada Seniora, ułatwiła wrocławia-
nom rozwiązanie palącego problemu, jakim było ustalenie pokoju ze stro-
ną polską. W czasie rozmów ze stycznia 1444 (a więc jeszcze przed pojma-
niem Konrada Białego) uzgodniono, że ostateczne zawarcie pokoju nastą-
pi 8 marca tegoż roku w Kaliszu³³⁶. Strona polska na tym etapie sugerowa-
ła Konradowi Białemu, ażeby ten respektował glejt wystawiony dla posła
wrocławian przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Wincentego Kota i Alberta
Malskiego³³⁷. Do sprawy tego glejtu wrócili wrocławianie pod koniec lute-
go 1444. Biskup Andrzej wystąpił w tej sprawie do rady Konrada Białego,
sugerując jego ludziom przy tym, że książę weźmie udział w planowanych
na 8 marca rozmowach³³⁸.
Konrad Biały został wypuszczony z więzienia 11 marca 1444 roku³³⁹.
Z tego powodu planowane na 8 marca spotkanie przełożono wedle życze-
nia księcia na trzy tygodnie po Wielkanocy³⁴⁰. W Kaliszu 5 maja 1444 roku
³³⁴ List z Codexu Novoforensis. H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 69.
³³⁵ Listy z Codexu Novoforensis.. H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 68–69; B.
Dziaduch, op. cit., s. 194-195.
³³⁶ List z Codexu Novoforensis. H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 69.
³³⁷ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 69; B. Dziaduch, op. cit., s. 195.
³³⁸ List z Codexu Novoforensis. H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 69; B. Dzia-
duch, op. cit., s. 195.
³³⁹ SR, s. 58.
³⁴⁰ Listy z Codexu Novoforensis. H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 69; B. Dzia-
duch, op. cit., s. 195.

142
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
doszło do zawarcia dłuższego zawieszenia broni miedzy Polakami i Konra-
dem Białym a ich głównymi przeciwnikami: Wrocławiem, Namysłowem
i Środa Śląską³⁴¹. Rozejm miał obowiązywać przez trzy lata do 24 czerwca
1447 roku, a wśród jego postanowień zawarto klauzulę dotyczącą uwolnie-
nia wszystkich jeńców oraz zniesienia wszelkich przeszkód dla handlu i ru-
chu granicznego³⁴². Osobny układ dotyczył Konrada Białego i jego konflik-
tu z Wrocławiem. Spór księcia z miastem o królewską rentę i cło miał roz-
strzygnąć Henryk głogowski. Zadaniem księcia było doprowadzenie do ugo-
dy między obiema stronami bez określania słuszności pretensji Konrada
Białego. Miał on również rozwiązać problem odszkodowań za szkody, któ-
re wyrządzili wrocławianom ludzie Białego operujący z zamku w Urazie.
Na miejsce rokowań wybrano Grodków³⁴³.
Nie wiadomo, czy działania księcia Henryka okazały się skuteczne. Ro-
sicz podał, iż 16 lipca 1444 roku wrocławianie pogodzili się z Konradem Bia-
łym i jego sojusznikami, Kruszyną i braćmi Czirne³⁴⁴. Ermisch podważa tę
relację, sugerując, że ten pomylił datę 16 lipca z 14 lipca, gdy to sprzymie-
rzeńcy Konrada Białego zawarli zawieszenie broni, które nie dotyczyło księ-
cia³⁴⁵. Trwały pokój nie był potrzebny Konradowi VII, bowiem utrzymywał
dobre stosunki z Polakami. Książę sterował wszystkimi pertraktacjami po-
kojowymi w sposób dla siebie dogodny, zakłócając wszelakie próby dojścia
do kompromisu³⁴⁶. Już po wyjściu na wolność 20 marca 1444 roku najechał
razem z Hynkiem Kruszyną Brzeg, będący własnością księżnej Elżbiety³⁴⁷.
8 listopada 1444 splądrował należące do kościoła wrocławskiego Kąty³⁴⁸.
³⁴¹ A. Weiss, op. cit., s. 439; B. Kronthal, op. cit., s. 245–246.
³⁴² Wolnośc wtedy odzyskał także Klemens Wierusz. H. Ermisch, Mittel- und Niderschle-
sien…, s. 71; W. Haeusler, op. cit, s. 261; B. Kronthal, op. cit., s. 246.
³⁴³ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 71–72; W. Haeusler, op. cit, s. 261; B. Dzia-
duch, op. cit., s. 196.
³⁴⁴ SR, 58.
³⁴⁵ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 72.
³⁴⁶ H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 71; B. Dziaduch, op. cit., s. 196-197.
³⁴⁷ M. Boniecki, op. cit., s. 212.
³⁴⁸ SR, s. 59.

143
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Nie tylko te działania świadczyły o tym, iż Konrad Biały nie przestrzegał
podpisanego zawieszenia broni. Wydaję się to potwierdzać jego korespon-
dencja z polskimi możnowładcami z maja 1445 roku, w której ci usprawie-
dliwiają się, że nie podjęli jeszcze akcji przeciwko wspólnym wrogom Ko-
rony Polskiej i Konrada VII³⁴⁹. Oprócz Konrada VII walkę z Wrocławiem
i Świdnicą kontynuował jeszcze Jan Kolda, pozostający w dalszym ciągu
w bardzo dobrych relacjach z księciem Białym. Świadectwem tego jest list
Koldy do Konrada VII z 3 maja 1445 roku, w którym czeski taboryta prosił
księcia o pomoc w imię wspólnej służby królowi polskiemu. Informował
także o propozycji rozmów pokojowych pod auspicjami Bolka i Bernarda
opolskich, jaką otrzymał od swoich wrogów. Kolda kończył swój list prośbą
o rade i wsparcie w razie potrzeby, bowiem jego wrogowie podburzali prze-
ciwko niemu lud i pragną zniszczyć jego dobra³⁵⁰.
Zawieszenie broni udało się utrzymać. Umowę z 5 maja 1444 roku od-
nowiono 30 czerwca 1446, a następnie przedłużono 3 maja 1447 na rok na-
stępny³⁵¹. Finał nastąpił miedzy 15 a 17 października 1447 rok, gdy w Wie-
luniu Polacy wraz Konradem Białym zawarli dziesięcioletni pokój z Wroc-
ławiem, Środą Śląską i Namysłowem³⁵². W czasie jego trwania zawieszono
wszystkie działania wojenne, handel i ruch graniczny miały się odbywać
bez zakłóceń. W razie działań polskich na Śląsku, polski monarcha miał za-
pobiegać gwałtom i bezprawiu dokonywanym przez jego wojska na dobrach
i mieszkańcach księstwa wrocławskiego. Zobowiązał się również do nie-
udzielania pomocy zbiegom ze Śląska, i nie zezwalać im na prowadzenie
działań z terytorium Korony wymierzonych w tę dzielnice. To samo obowią-
zywało wspomniane wyżej miasta. Co istotnie król polski zobowiązał się
nie udzielać pomocy swoim sojusznikom na ziemi śląskiej, gdyby ci podjęli
działania skierowane przeciwko księstwu wrocławskiemu, nie próbując
³⁴⁹ Listy z Codexu Novoforensis. H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 307; B. Dzia-
duch, op. cit., s. 197.
³⁵⁰ CE, t. II, s. 458–459; B. Dziaduch, op. cit., s. 198.
³⁵¹ B. Dziaduch, op. cit., s. 198-199.
³⁵² H. Ermisch, Mittel- und Niderschlesien…, s. 327.

144
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
wcześniej porozumieć się na drodze pokojowej. Każda ze stron miała ponad-
to desygnować dwa razy w roku (w kwietniu i październiku), dwóch sę-
dziów, kolejno do Wielunia i Namysłowa, którzy mieli rozstrzygać spory
i wydawać wyroki³⁵³.
Traktat wytrącił Konradowi Białemu z rąk ważny argument, jakim by-
ła współpraca i pomoc ze strony Polaków. Książę pozostał odtąd zdany
na swoje własny siły i środki, co miało się na nim później zemścić. Druga fa-
za konfliktu habsbursko- jagiellońskiego w której, tym razem aktywnie wziął
udział Konrad Biały, skutecznie destabilizując sytuacje na Dolnym Śląsku,
była ważnym etapem w życiu księcia. Konrad VII pod pozorem walki z prze-
ciwnikami politycznymi Jagiellonów na Śląsku, realizował własne cele po-
lityczne i to im podporządkował swoje działania militarne. Najważniejszym
była kwestia zaległych ceł i renty, którą odziedziczył po swym bracie Kon-
radem Kąckim. Problemy te ciągle przytaczane przez naszego bohatera sku-
tecznie niweczyły wszystkie próby zawarcia ugody pomiędzy Polakami
a Ślązakami. Dopiero uwięzienie Konrada VII przez biskupa pozwoliło do-
prowadziło obie strony do kompromisu. Porozumieniu sprzyjała również
śmierć Władysława III pod Warną, który korzystał wcześniej na walkach
na Śląsku, między swoimi przeciwnikami i zwolennikami, gdyż uniemożli-
wiały one prowadzenie skutecznej dywersji partii pro habsburskiej na po-
graniczu z Koroną Polską. Konrad Biały wraz z Janem Koldą z Żampachu,
byli jego najwierniejszymi sojusznikami i niejako trzymali w szachu Dolny
Śląsk, którego połączony potencjał militarny mógł zagrozić Wielkopolsce³⁵⁴.
Assenheimer udowodnił wszystkim, że taki atak były możliwy. Pytanie ile
w polityce śląskiej Konrada Białego było jego własnych celów, a ile faktycz-
nych interesów strony polskiej, dla której ten mąciciel spokoju, był takim
samym problemem, jak dla swoich przeciwników. Trzy letni okres bezkró-
lewia w państwie polskim, jak również objęcie tronu przez Kazimierza Ja-

³⁵³ Na temat ustaleń pokojowych i samego traktatu, szerzej patrz, B. Dziaduch, op. cit., s.
199–201.
³⁵⁴ M. Goliński, op. cit., s. 8.

145
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
giellończyka wskazywało na znacząca zmianę polityki Polaków wobec Ślą-
ska, jak i wobec samego Konrada Białego.
Konrad Biały przez okres kilku lat zbierał na siebie uderzenia przeciw-
ników Jagiellonów. Nie pozostawał im dłużny, o czym przekonał się Wroc-
ław i brat księcia, biskup Konrad. Działania Białego i innych sojuszników
sprawy jagiellońskiej, mogły skutecznie zmienić losy Śląska, ponownie wią-
żąc go z Królestwem Polskim. Tak się jednak nie stało, nie z winy Konrada,
lecz samych Polaków, którzy nie potrafili sobie zjednać ogółu śląskich ksią-
żąt i rycerstwa.

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565


##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Zakończenie

Konrad Biały był bez wątpienia postacią nietuzinkową. Jego żywot nadaje się
na wręcz na doskonały scenariusz filmu kostiumowego, bowiem odnajdzie-
my w nim niemal wszystkie wątki, niespełnioną miłość, zdradę, rodzinne
intrygi wstrząsające Śląskiem i zwykłe ludzkie dramaty. Od najmłodszych
lat związany ze starszymi braćmi, Biały stał się w początkach swojej drogi ży-
ciowej pionkiem w ich rękach. To ich poglądy wypchnęły go pod Grunwald,
gdzie otrzymał od strony polskiej lekcję pokory. Konrad IV Senior i Konrad
Kącki mieli znacznie większy wpływ na kształtowanie się osobowości księ-
cia Konrada Białego, niż ojciec Konrad III. Despotyczny Senior i asekurują-
cy się Konrad Kącki, lawirowali pomiędzy Zakonem Krzyżackim, Pragą
i Krakowem. Konrad Biały poszedł w ich ślady, z tym że wyjątkiem, że
po lekcji grunwaldzkiej okazywał swoistą pokorę wobec polskiego monar-
chy Władysława Jagiełły, który potrafił tę słabość księcia odpowiednio wy-
korzystać dla swoich celów. Braciom Konrad Biały zawdzięczał również swo-
ją religijność, która była jego wskazówką w czasie walk z husytami.
Od momentu, gdy Konrad VII został samodzielnym księciem Koźla,
coś się zmieniło w jego relacjach z braćmi. Na zewnątrz rodzina Piastów
oleśnicko-kozielskich wydawała się stabilna i jednolita, podczas, gdy we-
wnątrz pojawiały się pierwsze tarcia. Miały one podłoże głównie ekono-
miczne, wynikające z rozrzutności Konrada IV. Konrad Kącki, który zbliżył
się do do Białego (szczególnie po 1421 roku), wykorzystywał go do walki
na tym polu z najstarszym bratem, samemu zadowalając się pozycją szarej

147
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
eminencji rodziny. Konrad IV zaś dominował i twardo kierował polityką sy-
nów Konrada III. Pozostali bracia Białego, Konrad Dziekan i Konrad Krzy-
żak nie wykazywali wybitnych umiejętności na żadnym polu, zatem pozo-
stawali do końca swego życia figurantami, bez realnego wpływu na losy
i kierunki działań rodu. Biały był wyjątkiem. Do końca walk z husytami
na Śląsku pozostał w jednolitym bloku rodziny i mówił tym samym głosem
co bracia. Z tego okresu pochodzi jego największy triumf militarny, jakim
było odbicie z rąk Zygmunta Korybutowicza Gliwic.
Po śmierci Władysława Jagiełły i Zygmunta Luksemburskiego, książę
stanął w obliczu konfliktu, który na ponad dekadę podzielił Śląsk. Śmierć
Konrada Kąckiego w roku 1439, pełniącego funkcje elementu stabilizacyjne-
go w relacjach Białego z biskupem wrocławskim pozbawiła naszego boha-
tera ostatniej bariery, blokującej mu realizacje jego własnych politycznych
zamierzeń. Konrad Biały już wcześniej, pod koniec życia Kąckiego, kiero-
wał swoją uwagę na Królestwo Polskie, odcinając się stopniowo od polityki
prohabsburskiej prowadzonej przez Seniora. Za tą zmianą stały z jednej
strony polskie pieniądze, z drugiej zaś osobisty interes Konrada Białego, któ-
ry w spadku po Kąckim odziedziczył nie rozwiązane sprawy z miastem Wro-
cławiem. Mowa tutaj o zaległej rencie i cłach z Psar i Psiego Pola, które Wro-
cławianie winni byli Kąckiemu i Białemu. Odzyskanie tych pieniędzy stało
się celem, któremu poświęcił Konrad VII środki swoje i sprzymierzonych
z nim Wielkopolan. Mając poparcie Polaków i sił niechętnych Wrocławio-
wi na Śląsku, przez dziesięć lat książę próbował rzucić na kolana i upoko-
rzyć to niepokorne miasto. Konsekwencją walki ze stolicą Śląska była nara-
stająca wrogość między Białym a Konradem IV. Biskup popierał interesy
współpracujących z nim mieszczan, dlatego starał się temperować zapędy
brata, jeszcze bardziej zaogniając wzajemne relacje. Biały w odwecie nie wa-
hał się pustoszyć i zajmować włości należące do kościoła wrocławskiego,
którego głową był Senior. To prowadziło do dalszej eskalacji wrogości, jej
kulminacja przypadła 14 lutego 1444 roku, gdy Konrad IV pojmał Białego
i uwięził w Nysie. Mimo tego, pod koniec życia biskupa Konrada, Biały zdo-
łał się z nim porozumieć i to on zajął resztę włości Seniora.

148
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Pokłosiem konfliktu Konrada VII z Konradem IV, stał się późniejszy
spór z bratankami. Miał on równie gwałtowny przebieg, tym razem jednak
nie skończył się dla Konrad Białego szczęśliwie, bowiem skazano go na do-
gorywanie we znienawidzonym Wrocławiu i pozbawiono całego majątku.
Relacje naszego bohatera z najbliższą rodziną nie były jego najmocniejszą
stroną, może z wyjątkiem Konrada Kąckiego, z którym współpracował pra-
wie dwadzieścia lat. Nie miał szczęścia Konrad Biały także w miłości, bo-
wiem jako młodemu kawalerowi nie udało mu się poślubić upatrzonej so-
bie pasierbicy króla Władysława Jagiełły, której rękę polski monarcha oddał
górnośląskiemu konkurentowi księcia, Bolkowi V. Konradowi VII dane by-
ło później stanąć dwukrotnie na ślubnym kobiercu. Niestety z obydwu sta-
deł nie doczekał się potomstwa, co było dramatem tego księcia, bowiem je-
go dziedzictwo przypadło bratankom, nie zaś jego bezpośrednim następ-
com.
Konrad Biały miał swoistego pecha do swoich sojuszników. Pierwsi je-
go alianci- Krzyżacy przegrali wojnę, a w szczególności bitwę pod Grunwal-
dem. Porażka ta zakończyła się kilkunasto miesięczna niewolą księcia. Ko-
lejni sojusznicy Czesi, nie sprostali rewolucji husyckiej, która wlała się
na Śląsk i dotkliwie zniszczyła ziemię należące do rodziny Piastów oleśnic-
ko-kozielskich. Wysiłek militarny Konrada VII i jego sojuszników nie zdo-
łał jej zatrzymać Dopiero zmiana nastawienia polskiego monarchy do hu-
sytów i porozumienie mniej radykalnych Czechów z Zygmuntem Luksem-
burskim, zadecydowało o wygaśnięciu tego ruchu na Śląsku. Następni byli
Polacy. Sojusz z monarchią Jagiellonów i panami wielkopolskimi rozbudził
ambicje księcia i dał mu złudne poczucie siły. Konrad Biały wiążąc się z Po-
lakami, zaczął się z nimi utożsamiać i dążyć przy ich pomocy do wygrania
swoich sporów ze Wrocławiem i innymi śląskimi wrogami. Dopóki był po-
trzebny Jagiellonom w ich walce o trony w Pradze i Budzie, dopóty Polacy
byli zainteresowani destabilizacją sytuacji na Śląsku, która dokonywała się
rękami Konrada VII. Po przejęciu tronu przez Kazimierza Jagiellończyka,
strona polska robiła wszystko, aby wycofać się z poparcia dla niewygodne-
go sojusznika, jakim stał się Konrad Biały. Książę miał zasadniczą wadę, nie

149
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
potrafił iść na kompromis ze Wrocławiem. Interesy z tym miastem i inny-
mi śląskimi kontrahentami, były ważniejsze dla Polaków niżeli pomoc nie-
spokojnemu duchowi jakim był książę Biały.
Niezrozumienie z jakim książę spotkał się ze strony polskiej historio-
grafii, która zamiast pamiętać go jako wiernego sojusznika sprawy Jagiello-
nów, uczyniła zdrajcą, porywającego się z mieczem na największą świętość-
-Polskę, jest proste do wytłumaczenia. Dzięki Długoszowi nie zwracano
uwagi na fakt, iż Konrad Biały wyruszył pod Grunwald jako podrostek re-
alizujący zamiary ambitnego brata Konrada IV, który nie darzył Polaków
i Jagiellonów cieplejszymi uczuciami. Efekty takiego myślenia były szcze-
gólne widoczne w XIX stuleciu. Najlepszymi ich świadectwem jest do dzi-
siaj słynny obraz Jana Matejki, gdzie książę Konrad Biały pada do stóp u Wi-
tolda i symbolizuje swoją osobą kolaborację ze znienawidzonymi zaborca-
mi. Nie pamiętano, że to strona polska pozostawiła Konrada Białego same-
mu sobie w konflikcie z bratankami, gdy ten najbardziej potrzebował pomo-
cy swoich rodaków (a za takich Polaków, bez wątpienia książę miał prawo
uważać). Niestety w podobny sposób traktowała losy Konrada Białego, rów-
nież polska historiografia w dwudziestym wieku. Było to dla historii i oso-
by księcia Konrada VII krzywdzące. Pewna grupa polskich badaczy poszła
w inną stronę, za wszelką cenę pragnąc powiązać Konrada Białego z Polską
i udowodnić jego polską narodowość. Pamiętajmy, jednak że książę był Ślą-
zakiem, który z wyboru związał się z Polską. Powinniśmy raczej podkreślać
jego tożsamość regionalną, bardziej niż tą narodową, gdyż pojęcie narodu
w dzisiejszym znaczeniu jeszcze wtedy nie istniało. Konrad Biały był przede
wszystkim udzielnym księciem dzielnicowym, który miał swoje cele i am-
bicje, które starał się realizować przy pomocy dostępnych mu środków. Ma-
my zatem skromną nadzieję, iż niniejsza praca pokazała jego osobę w nie-
co inny sposób i przypomniała tego zapomnianego księcia współczesnym
czytelnikom.

150
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Summary

This book deals with life and deads of Duke Conrad VII the White, ruler of
Oleśnica and Koźle. Life of Duke Conrad has not been fully depicted despi-
te the fact, that there exist some works devoted to the history of his family,
Piast from Oleśnica-Koźle. The chronological frames of this work covers the
period of first part of the 15th Century. The whole work has been divided in-
to three chapters. The first chapter of this book deals with the relations of
Duke with his father, Conrad III, his elder brother Conrad IV, the bishop of
Wrocław and other members of his family. The author analyzes also the
marriages of the Duke and the origins of his nickname the White.
The second chapter begins with the question of the role of the Duke as
a ruler in his Dukedoms of Oleśnica and Koźle. The author approaches to the
role of Conrad VII as a lawgiver and landlord in his Dukedoms. The last part
of this chapter presents conflict between Conrad VII and his nephews, Con-
rad IX Black and Conrad X White Younger. This conflict sealed the life of
Duke, because he lost all his lands, castles and people to his nephews.
In the last chapter the author examines military activities of the Duke
during Great War from years 1409–1411 with German Order of Crusaders in
Prussia. Next the author raises a subject of the relations between Polish Ru-
ler Władysław Jagiełło and Duke Conrad in years 1412–1434. In this chapter
author investigates those military conflicts, in which Duke Conrad VII has
participated by, first with Hussites and their allies, second with anti-jagiel-
lonian opposition in the Lower and Upper Silesia, during Jagiellonian-Habs-
burg wars in the third and forth decade of 15th Century.

151
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Wybrana literatura

Źródła archiwalne
Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, dokument chronologiczny z dnia 19
kwietnia 1427 roku.
Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Akta miasta Wrocławia, Zbiór dokumentów,
sygn. 25.
Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Zbiór dokumentów miasta Oleśnicy, Rep.
135, sygn. 416 i 435.

Źródła drukowane:
Archiv Koruny Česke 5. Katalog listin z let 1378-1437, red. A. Haas, Praga 1947.
Archiv Koruny Česke 6. Katalog listin z let 1438-1526, red. A. Haas, Praga 1958.
Banderia Prutenorum Jana Długosza, wyd. J. Muczkowski, Kraków 1851.
Caro J., Liber Cancellariae Stanislai Ciołek, Ein Formelbuch polnischen Königkanzlei
aus der Zeit der Hussitische Bewegung, Archiv für östereichische Geschichte 45
(1871), s. 345–350, nr 5 oraz Archiv für östereichische Geschichte 52 (1878), s. 45
i nst., nr 2, 3 i 117.
Chronica abbatum Beatae Mariae Virginis in Arena, ed. G. A. Stenzel, Scriptores Re-
rum Silesiacarum, t. II, Breslau 1839.
Cornacio Adalberti regis Romanorum Ungarie et Boemie, w: Geschichtschreiber
Schlesiens des XV. Jahrhunderts, hr. F. Wachter, SRS XII, Breslau 1883.
Codex Epistolaris Seaculi decimi quinti, tomus II, opr. A. Lewickiego, Kraków 1891.
Codex Epistolaris Vitoldi Magni Ducis Lithuaniae 1376-1430, opr. A. Prochaska, Kra-
ków 1882.
Codex diplomaticus Warmieniensis, wyd. C. P. Woelky, t. III, Braunsberg 1874.
Deutsche Reichstagakten König Albrecht II, erste abteilung zweite Hälfte 1438, ed.
G. Beckmann, Gotha 1916.
Diplomatische Beiträge zu den Geschichten und zu den deutschen Rechten, ed. K. An-
ton, Leipzig 1777.
Długosz J., Historia Polonica, t. IV i V, Opera omnia, wyd. A Przeździecki, t. XIII,
Kraków 1877.

153
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Jana Długosza Roczniki czyli Kroniki Sławnego Królestwa Polskiego, ks. X i XI 1406-
1412, przekł. J. Mrukówna, red. J. Garbacik, K. Pieradzka, Warszawa 1982;
ks. XI 1415-1430, przekł. J. Mrukówna, Warszawa 1985; ks. XI i XII 1431-1444,
przekł. J. Mrukówna, Warszawa 2004.
Geschichtsquellen der Hussitenkriegen, ed. C. Grünhagen, Scriptores Rerum Silesia-
carum, t. VI, Breslau1871.
Grünhagen C., Lenhns- und Besitzurkunden Schlesiens und seiner einzelnen Für-
stenthümer im Mittelalter, t. I i II, Leipzig 1881-1883.
Index Actorum Saeculi XV ad ResPublicam Poloniae Spectantium, red. A. Lewicki,
Kraków 1888.
Kodeks Dyplomatyczny Wielkopolski, dokumenty z lat 1426-1434, opr. A. Gąsiorow-
ski, T. Jasiński, t. IX, Poznań 1990.
Kodex Dyplomatyczny Litwy, opr. E. Raczyński, Wrocław 1845.
Rachunki dworu króla Władysława Jagiełły i królowej Jadwigi z lat 1388 do 1420,
wyd. F. Piekosiński, Monumenta medii aevi historica res gestas Poloniae illus-
trantia, t. XV, Kraków 1896.
Registrum St. Wenceslai, Urkunden vorzüglich zur Geschichte Oberschlesiens, nach
einen Copialbuch Herzog Johanns von Oppel und Ratibor, ed. C. Grünhagen, W.
Wattenbach, Codex Diplomaticus Silesiae, t. VI, Breslau 1865.
Regesta historico diplomatica Ordinis S. Mariae Theutonicorum 1198-1525 Pars I: In-
dex Tabularii Ordinis S. Mariae Theutonicorum Regesten zum Ordensbrierar-
chiv vol. 1: 1198-1454, hr. E. Joachim, W. Hubatsch, Gottingen 1948.
Regesta historico diplomatica Ordinis S. Mariae Theutonicorum 1198-1525 Pars II:
Regesta Privilegiorum Ordinis S. Mariae Theutonicorum, Regesten der Perga-
ment-Urkunden aus der Zeit des Deutschen Ordens, Gottingen 1948.
Schlesiens Münzgeschichte im Mittelalter. Theil II Münzgeschichte und Münzbes-
chreiberung, hr. F. Friedensburg, Codex Diplomaticus Silesiae, t. XIII/2, Bre-
slau 1888, s. 302–303.
Schlesiens Münzgeschichte im Mittelalter Ergänzungsband, hr. F. Friedensburg, Co-
dex Diplomaticus Silesiae, t. XXIII, Breslau 1904, s. 64–65.
Scriptoris rerum Silesiacarum, t. I, ed. W. Sommersberg, Leipzig 1729.
Sigismundi Rosiczii, Gesta diversa transactis temporibus facta in Silesia et alibi, w:
Geschichtschreiber Schlesiens des XV. Jahrhunderts, ed. F. Wachter, Scriptores
Rerum Silesiacarum, t. XII, Breslau 1883.
Starodawne Prawa Polskiego Pomniki z ksiąg dawnych sądowych i grodzkich Ziemi
Krakowskiej, opr. A. Hencel, t. II, Kraków 1870.

154
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Urkundensammlung zur Geschichte des Fürstenthums Oels bis zum Austerben der-
Piastischen Herzoglinie, hr. W. Heausler, Breslau 1883.
Urkunden und Actenstücke zur östereichischen Geschichte im Zeitalter Kaiser Frie-
drichs III und König Georgs von Böhmen, ed. A. Bachman, Fontes Rerum Au-
striacarum, dział I, t. XVIII, Vienna 1879.
Urkunden Schlesischer Dörfer, zur Geschichte der Ländliche Verhältnisse und der
Flureinthailung Insbesondere, ed. A. Meitzen, Codex Diplomaticus Silesiae, t. IV,
Breslau 1863.
Weiss A., Chronik der Stadt Breslau von der ältesten bis zur neausten Zeit, Breslau
1888.

Opracowania
Antoniewicz M., Mikołaj Kornicz Siestrzeniec – sławny burgrabia będziński, Kato-
wice 1987.
Bobowski K., Ziemia oleśnicka pod panowaniem książąt piastowskich, w: Materia-
ły i studia źródłoznawcze, red. K. Bobowski, Acta Universatis Wratislaviensis
1442, Historia 104, Wrocław 1993, s. 3–23.
Boniecki M., Książęta Szląscy z domu Piastów, t. 2, Warszawa 1875.
Böhm M., Udział księcia Konrada VII oleśnicko-kozielskiego w bitwie pod Grunwal-
dem, Armia i Społeczeństwo t. III, red. T. Ciesielski, Wałbrzych 2009, s. 23–32.
Chłędowski K., Zygmunt Korybut: szkic historyczny (1420-1428), Warszawa 1864.
Czechowicz B., Książęcy mecenat artystyczny na Śląsku u schyłku średniowiecza,
Warszawa 2005.
Drabina J., Historia Bytomia 1254–2000, Bytom 2000.
Drabina J., Historia miast śląskich w średniowieczu, Kraków 2000.
Dziaduch B., Stosunki i powiązania księcia oleśnicko-kozielskiego Konrada Białego
z Polską po wojnach husyckich, Acta Universatis Wratislaviensis 195, Historia
23, Wrocław 1974, s. 153–203.
Ermisch H., Mittel- und Niderschlesien während der königslosen Zeit 1440-1452, Ze-
itschrift des Vereines für Geschichte und Alterthum Schlesiens 13/1 (1876), s.
1–72 i Zeitschrift des Vereines für Geschichte und Alterthum Schlesiens 13/2
(1877), s. 291–342.
Ermisch H., Schlesiens Verhältniss zu Polen und König Albrecht II 1435-1439, Zeits-
chrift des Vereines für Geschichte und Alterthum Schlesiens 12/2 (1875), s.
237–284.

155
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Frazkowski J., Geschichte ser freien Stadtesherschaft, der Stadt und des landrätlichen
Kreises Gross Wartenberg, Wartenberg 1912.
Grott B., Konrad II, Polski Słownik Biograficzny, pod red. S. Zreckiego-Klobassa, F.
Kopernickiego, t. 13, Wrocław-Warszawa-Kraków 1967-1968, s. 589–590.
Grott B., Konrad III Stary, PSB t. 13, s. 590.
Grott B., Konrad V zwany Kantner, PSB, t. 13, s. 591–592.
Grünhagen C., Die Hussitenkämfe der Schlesier 1420-1435, Breslau 1872.
Grygiel J., Życie i działalność Zygmunta Korybutowicza. Studium z dziejów stosun-
ków polsko-czeskich w pierwszej połowie XV wieku, Wrocław 1988, s. 23–78.
Gottschalk J., Die Ehe des Herzogs Konrad X. von Öls mit der schönen Dorothea Rin-
kenberg (+1471), Schlesien 17/2 (1972), s. 77-81.
Haeusler W., Geschichte des Fürstenthums Oels bis zum Austerben derPiastischen
Herzoglinie, Breslau 1883.
Heck R., Konrad IV Straszy, PSB, t. 13, s. 590.
Heck R., Konrad VI, PSB, t. 13, s. 592–593.
Heck R., Konrad VII Biały Starszy, PSB t. 13, s. 593–594.
Heck R., Konrad X Biały, PSB, t. 13, s. 595.
Heck R., Tabor a kandydatura jagiellońska w Czechach (1438-1444), Wrocław 1964.
Heck R., Śląsk w okresie powstania husyckiego, w: Szkice z dziejów Śląska, red. E.
Maleczyńska, t. 1. Warszawa 1955.
Heyne J., Dokumentirte Geschichte des Bisthums und Hochstistes Breslau, t. II, Bre-
slau 1864.
Jasiński K., Rodowód Piastów Śląskich, Kraków 2007.
Jugnitz, Das Grab des Bischofs Konrad, ZGVS 32 (1898), s. 359–361.
Kaganiec M., Ze studiów nad heraldyką Piastów Śląskich- Piastowie Oleśniccy, So-
bótka 2 (1981), s. 197–217.
Kędzierzyn-Koźle Monografia miasta, red. E. Nycza i S. Senfta, Opole 2001.
Klein A., Nowakowski P., Banderia Apud Grunwald. II Chorągwie krzyżackie, Łódź
2001.
Kolanowski L., Dzieje Wielkiego Księstwa Litewskiego za Jagiellonów, t. 1: 1377-1434,
Warszawa 1930.
Korta W., Historia Śląska do 1763 roku, Warszawa 2003, s. 170-177.
Kronthal B., Leonard Assenheimer ein schlesicher Feldhauptmann 1442-1446, Zeit-
schrift des Vereines für Geschichte und Alterthum Schlesiens 28 (1894), s.
226–258.
Kuczyński S. M., Wielka wojna z zakonem krzyżackim w latach 1409-1411, Warsza-
wa 1960.

156
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Kulak T., Mrozowicz W., Syców i okolice od czasów najdawniejszych po współczes-
ność, Wrocław-Syców 2000.
Krzyżaniakowa J., Ochmański J., Władysław II Jagiełło, Wrocław 1990.
Lewicki A., Powstanie Świdrygiełły. Ustęp z dziejów unii Litwy z Koroną, Kraków
1892.
Maleczyńska E., Epoka feudalna od XIV do XVI w., w: Historia Śląska, tom I do ro-
ku 1763, pod red. K. Maleczyńskiego, cz. II, Wrocław-Warszawa-Kraków 1961,
s. 226–249.
Maleczyńska E., Udział Śląska w zmaganiach polsko-krzyżackich XV w., Sobótka 1
(1946), s. 24–43.
Marczak P., Wojny husyckie, Warszawa 2000.
Mikołajczak W., Grunwald 1410: krok od klęski, Zakrzew 2007.
Mrozowicz W., Dolny Śląsk w latach 1327-1526, w: Dolny Śląsk. Monografia histo-
ryczna, pod red. W. Wrzesińskiego, Wrocław 2006, s. 114-116.
Mrozowicz W., Wiszewski P., Oleśnica od czasów najdawniejszych po współczesność,
Wrocław 2006.
Nadolski A., Grunwald 1410, Warszawa 2005.
Nietsche B., Geschichte der Stadt Gleiwitz, Gleiwitz 1886.
Nikodem J., Czy Konrad II, książę oleśnicko-kozielski, był rzeczywiście pretendentem
do tronu polskiego w 1369 roku? Scripta minora 2, Poznań 1998, s. 69-82.
Nikodem J., Polska i Litwa wobec husyckich Czech w latach 1420-1433. Studium o po-
lityce dynastycznej Władysława Jagiełły i Witolda Kiejstutowicza, Poznań 2004.
Orzechowski K., Historia ustroju Śląska 1202-1740, Wrocław 2005.
Paner A., Jan Hus, Kraków 2002.
Paner A., Jan Žižka z Trocnova, Gdańsk 2002.
Paszkiewicz B., Pieniądz górnośląski w średniowieczu, Lublin 2000.
Pfotenhauer, Schlesier im Dienste des Deutschen Ordens im Jahre 1410, ZGVS 50/1
(1880), s. 203–210.
Potkowski E., Grunwald 1410, Kraków 1994.
Primke R., Szczerepa W. i M., Wojny Husyckie na Śląsku, Łużycach i Pomorzu, Kra-
ków 2007.
Prochaska A., Dzieje Witolda wielkiego księcia Litwy, Wilno 1914.
Rabiej P., Konrad VII Biały, w: Piastowie. Leksykon biograficzny, red. K. Ożóg, S.
Szczur, Kraków 1999, s. 691–696.

Romanow J., Zespół zamkowy w Koźlu w świetle ostatnich badań, w: Kędzierzyn-


-Koźle. Kultura miasta-Kultura w mieście, red. E. Nycz, Opole 2009, s. 73-89.

157
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Sękowski R., Herbarz Szlachty Śląskiej, t. V, Katowice 2007.
Skraińska H., Oleśnica, Wrocław 1963.
Sperka J., Szafrańcowie herbu Stary Koń, Katowice 2001.
Stenzel G. A., Genealogie der Piastischen Herzoge von Oels, Allgemaines Archiv für
die Geschichtskunde des Preussischen Staates 15 (1831), s. 244–258.
Ślęzak W., Bytom pod panowaniem Piastów, Bytom 1996.
Wdowiszewski Z., Genealogia Jagiellonów i Domu Wazów w Polsce, Kraków 2005.
Weltzel A., Geschichte der Stadt, Herrschaft und Festung Cosel, Berlin 1866.
Wołów, zarys monografii miasta, red. E. Kościk, Wrocław 2002.
Wutke K., Stamm- und Übersichtstafeln der Schlesichen Fürsten, Breslau 1911.
Wutke K., Studien zur älteren schlesichen Geschichte. 6. Zur Geschichte des Herzog
Konrad IV. Senior von Öls, ZGVS 44 (1910), s. 250–252.
Urkundliche Geschichte der Stadt und des Fürstenthums Wohlau von den ältesten
Zeit bis auf die Gegenwart, ed. J. Heyne, Wohlau 1867.
Voigt J., Geschichte Preussens von den ältesten Zeiten bis zum Untergange der Her-
rschaft des Deutschen Order, t. VII, Königsberg 1836.
Zarzycka Z., Piastowscy Książęta Koźla, http://www.k-k.pl/dokumenty/piastow-
scy.html (luty 2002).
Zgorzelska U., Uwagi w sprawie ograniczenia praw menniczych książąt górnoślą-
skich. [w:] Historia i współczesność, Katowice 1982.
Żerelik R., Dzieje Śląska w latach 1335-1526, w: Historia Śląska, pod red. M. Czapliń-
skiego, Wrocław 2002, s. 86-87.

Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565


##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Indeks ważniejszych osób

Agnieszka , żona Konrada II – 25, Jadwiga, córka Elżbiety z Pilczy – 37


Albert Malski, wojewoda łęczycki – 142 Jadwiga, siostra Konrada VII – 23
Albrecht II Habsburg, król rzymski – 15, Jan Hus – 99, 157
119, 122, 124 Jan Kolda z Żampachu, czeski taboryta –
Andrzej biskup poznański – 133, 137–139, 126, 127, 130, 136, 145
141 Jost z Salcu – 79
Anna Cylejska – 27, 28, 76 Jutta (Gutta), matka Konrada VII – 23

Bernard, książę niemodliński – 60, 83, 92,


Kaspar Schlick, cesarski przedstawiciel
99, 120, 144
na Śląsku – 123
Bolko V Wołoszek – 37, 38, 108, 110
Katarzyna, żona Konrada Białego – 39, 41
Bolko, książę cieszyński – 83, 105, 106
Kazimierz I, książę cieszyński – 25
Kazimierz Jagiellończyk, król polski i kan-
Dobko Puchała, dowódca husycki – 51,
60, 107, 111 dydat na króla czeskiego – 120
Kazimierz, książki raciborski – 105, 106
Elżbieta, żona Albrechta II – 11 Klemens Wierusz z Wieruszowa – 122,
Elżbieta z Pilczy, żona Władysława Ja- 128, 131, 143
giełly – 36–39, 52, 125, 128, 131, 132, Konrad II – 23, 25, 157
134 Konrad III – 23, 25 – 27, 29, 30, 43, 77, 81,
Elżbieta, córka Elżbiety z Pilczy – 37, 143 82, 86, 90, 147, 148
Konrad IV Senior – 10, 23, 24, 28–35, 44,
Fryderyk III Habsburg – 40, 41, 69, 70, 72 45, 47, 49, 50, 58, 59,72, 74, 76, 81, 86,
87, 89, 90–92, 94, 98–100, 103, 104,
Henryk, książę głogowski – 132, 134 , 143 119, 140, 142, 147, 148

159
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==
Konrad V Kącki – 12, 14, 18, 23, 24, 29, 30, Piotr Polak, husycki dowódca – 115
32, 33, 35, 37, 39, 43–51, 53, 54, 56, 57, Piotr Szafraniec – 60, 61, 68, 98
60–62, 65–67, 69–74, 80, 83, 84, 86– Przemko, książę opawski – 106
92, 94–101, 103–105, 107, 112–114, 119, Puklicz, pan zamku Świerklaniec – 60, 61
120, 122–125, 145, 147–149, 156
Konrada VI Dziekan – 23, 24, 29, 30, 43– Świdrygiełło, brat króla Jagiełły – 17, 90,
46, 48, 148 91, 157
Konrad VIII Młody Krzyżak – 23, 29, 30,
48, 86, 108 Wacław IV, król czeski – 99
Konrad IX Czarny – 61 Wacław książę opawsko-raciborski – 60,
Konrad X Biały Młodszy – 72 83
Wawrzyniec Zaremba, starosta wieluński
Leonard Assenheimer, najemnik królo- – 121, 124, 140
wej Elżbiety – 11, 68, 128–132, 136 Wilhelm, książę opawski – 135–137, 140
Lorenz Roraw – 45, 46, 58, 64 Wincenty Kot, arcybiskup gnieźnieński –
Ludwik II książę brzesko-legnicki – 44– 131
46, 48, 51, 82, 99 Witold, wielki książę litewski – 32, 66, 85,
99, 150, 157
Władysław III, król Polski – 120, 121
Małgorzata, żona Konrada V Kąckiego –
Władysław Jagiełło – 22, 26, 36, 81, 82, 85,
66, 67, 72
92, 95, 98, 110, 112
Małgorzata saska, siostra Fryderyka III –
Władysław Opolczyk – 22
41, 70
Michała, syna Zygmunta Kiejstutowicza
Zygmunt Korybutowicz, książę litewski,
– 67, 68
husyta – 67, 109–111
Michał Küchmeister, Wielki Mistrz Za-
Zygmunt Luksemburski, król węgierski i
konu Krzyżackiego – 86, 87, 89
cesarz – 16, 18, 31, 39, 47, 51, 59, 61, 82,
Mikołaj Kornicz Siestrzeniec – 59, 60 85, 91–93, 108, 112, 118, 119, 125, 140,
Mikołaj, książę opawsko-raciborski – 60, 148, 149
137

Offka (Eufemia), siostra Konrada Białego


– 23
Opitz Czirne, pan Urazu – 58, 126, 129, 130,
136, 139, 143

Piotr, biskup wrocławski – 67,69

160
Plik zabezpieczony watermarkiem jawnym i niejawnym: 7142073A61366565
##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

##7#52#aNzE0MjA3M0E2MTM2NjU2NQ==

You might also like