Professional Documents
Culture Documents
bankructwa. Chłop jest zadowolony ze swego losu. Jest człowiekiem uczciwym i nie żal mu żywota. Ksiądz i
Pan nie są zadowoleni. Pan karci Wójta za zbytnią poufałość i odwagę. Utwór jest obrazem rzeczywistości.
W „Żywocie człowieka poczciwego” zawarł Rej wskazówki dotyczące życia szlachty na wsi, omawia
przebieg całego jej życia. W młodości zaleca ćwiczenia związane z obyciem towarzyskim i rzemiosłem
wojskowym. Nauki nie zaleca studiować. Gramatyka trudzi umysł, a języka można się nauczyć bez jej
znajomości. Młody szlachcic powinien posiadać jedynie poczucie sprawiedliwości, stałości, roztropności,
umiarkowanie, miłosierdzie, stateczność i zdolność własnych korzyści. Gdy młody szlachcic dorośnie,
powinien zająć się gospodarstwem ożenić. Związek małżeński trzeba zawierać z osobą równego stanu i
majętności. Do urzędów nie należy pretendować. W ciągu roku przewidział również Rej zajęcia dla młodego
niedoświadczonego gospodarza: wiosną należy sadzić drzewa i krzewy w ogrodzie, szczepić gałęzie,
obcinać, mszyce zbierać, krzaki okopać, przygotować grzędy z truskawkami itp. Latem można z tych
przygotowanych wiosną krzewów i drzewek mieć owoce i pożytek. Są już wtedy jabłuszka, gruszeczki,
śliweczki, ogóreczki, malineczki. Latem gospodarstwo daje także: masełko, serek, jajka świeże, są też kurki,
jagniątka, ryby. Wszystko dla użytku gospodarza. Nie należy tratować pola chłopskiego, bo to wznieca
niechęć i ludzie źle pracują. Zima niesie największe rozkosze. W lasach polowania z przyjaciółmi, a także
łowienie ryb w przeręblach, zastawianie sideł i potrzasków na zwierzęta futerkowe. W domu wszystko
przygotowane jest to biesiady. Całoroczne zapasy dają wreszcie pożytek. Jednak i zimą należy doglądać
gospodarstwa. Wyjechać na targ też można z produktami, albo też u handlarza się zabawić i owiec i cieląt
kupiwszy tanio sprzedać, w innej okolicy drożej. Widzimy, że Rej dba o wygodę szlachcica. Nie zajmuje się
już całością gospodarki narodowej, wobec chłopów zachowuje humanitarny stosunek, a korzyści widzi dla
szlachty.
Jan Kochanowski także podejmuje w swych utworach tematykę życia na wsi. W Czarnolesie
powstało wiele pięknych tego typu utworów. „Na lipę” to wiersz o bardzo popularny drzewie, specjalnie
cenionym. Poeta zwraca uwagę na to, jakie wartości daje lipa. Miód, szept liści, cień, śpiew ptaków. Są to
wartości, które drzewo przynosi człowiekowi. „Przymów chłopska” - utwór w formie dialogu między
szlachcicem a włodarzem. Włodarz odmawia dalszego picia z panem, bo boi się, że po pijanemu może
obrazić pana. Pan przypomina przeszłość, kiedy obie strony miały więcej zaufania. Chłop też o tym pamięta,
ale czasy zmieniły się na jego niekorzyść. Jest to jeden z utworów w którym poeta porusza problem społeczny
w Polsce. Przedstawionej sytuacji nie aprobuje. „Pieśń świętojańska o sobótce” - składa się ze wstępu i 12
pieśni śpiewanych przez panny. Jest to utwór oparty na tradycjach uroczystości pogańskich ku czci Kupałdy.
Daje poeta w ten sposób wyraz swojemu podziwowi dla zwyczajów ludowych. Chwali wieś i życie wiejskie. W
utworze rozbrzmiewają nuty radości. Jest mowa o miłości, tańcu i śpiewie. Wydaje się to zupełnie zrozumiałe,
jeżeli weźmiemy pod uwagę charakter opisywanej uroczystości. Pieśń panny drugiej mówi o tańcu i radości.
Zachęca wszystkich do pójścia w jej ślady. Ostatnia panna w pieśni swej zawiera pochwałę życia wiejskiego.
Chwali wesołość i spokój wsi. Chłop utrzymuje ze swej pracy siebie i rodzinę, a zawód jego jest znacznie
spokojniejszy i bezpieczniejszy niż marynarza, żołnierza czy pisarza. Wylicza następnie wszystkie
przyjemności pracy, chwali wieczorne śpiewy i tańce. Utwór należy traktować jako artystyczne uroczystości
ludowe. Jest odbiciem radości życia w czasie święta mającego swe pogańskie tradycje.
J. Kochanowski w „Pieśni XIX" („Pieśń o dobrej sławie") zaznacza, iż Bóg odróżnił ludzi od zwierząt, dając
im rozum i mowę, Dlatego też, każdy winien służyć krajowi poprzez swe talenty (stoicyzm). Kto ma dar
wypowiadania się, powinien pouczać innych. Kto jest mężny - walczyć w obronie wiary i ojczyzny. Większą
wartość ma oddanie życia za sławę, niż śmierć w zapomnieniu. „Pieśń XII" ujmuje cnotę jako dobro najwyższe
obywatela. Apel walki, wy-zbycia się egoizmu, Kochanowski skierował w „Pieśni o spustoszeniu Podola", po
klęsce Pol-ski z Turcją. Określa postawę Polaka - „przed szkodą, i po szkodzie głupi". We fraszce „O
kaznodziei" krytykuje obłudę duchowieństwa, które głosi ideały, tylko z powodu wynagrodze-nia. Księża nie
chcą żyć według przykazań. Pijaństwo, skłonność do biesiad, atakuje utwór „O doktorze Hiszpanie". Model
życia renesansowego humanisty prezentuje fraszka „Do gór i la-sów". Podmiot wspomina podróże (Francja,
Niemcy, Włochy) oraz życie żaka, rycerza, dwo-rzanina i księdza. Człowiek powinien korzystać z chwili. „O
żywocie ludzkim" stwierdza, iż dobra ziemskie są przemijające, ponieważ światem i człowiekiem włada
Fortuna.
problem szczęścia
Kochanowski pojmował tzw. humanistyczny ideał szczęścia jako możliwość oddawania się ulubionym
zajęciom, życzliwość wobec innych ludzi, możliwość osiągnięcia wewnętrznej harmonii. („Pieśń
świętojańska o sobótce”)
rola cnoty
O cnocie Kochanowski pisze w Pieśni XII , ma ona charakter nie tylko refleksyjny, lecz i dydaktyczny. Poeta
wypowiada się na temat cnoty, która polega przede wszystkim na umiejętności odnalezienia się w
otaczającym świecie. Człowiek powinien tak kierować swoim życiem, by ono przebiegało godnie, by nie
było w nim miejsca na pokusy, cierpienie i zazdrość. Głównym motorem jego poczynań powinien być
rozum. To on decyduje o postawie moralnej i ideowej, on nakazuje przyjmowanie wszelkich przeciwności
losu w sposób umiejętny. Dlatego też człowiek musi zawsze pamiętać, że jego życie może być
naśladowane przez innych, a więc musi być cnotliwe. Cnota przynosi nagrodę w postaci sławy i zbawienia
po śmierci. Cnota jest nagrodą samą w sobie. Najpierwszym zaś sposobem na prowadzenie cnotliwego
życia jest poświęcenie się sprawom ojczyzny, a przede wszystkim rzetelna służba społeczna dla niej. W tej
pieśni widać wyraźnie wpływ filozofii stoików.
motyw Fortuny
Pieśń IX wyraża stosunek poety do życia. Podmiot liryczny - poeta nawołuje do wesołej zabawy przy dobrym
winie i muzyce, ponieważ nie wiadomo, co nas jutro czeka. Ale szybko nachodzą go refleksje odnośnie
życia. Uważa, że jednak człowiek musi zachować spokój i wewnętrzną równowagę, gdyż nie wie, co go
może spotkać i jaki będzie jego przyszły los. Wszystko zależy od fortuny, której nie jesteśmy w stanie
ogarnąć rozumem. Życie ludzkie różnie się układa, więc musimy podchodzić do niego ze spokojem i
umiarem, a także zachować w nim poczucie własnej wartości moralnej.
odwołanie do filozofii epikurejskiej i stoickiej
„Serce roście, patrząc na te czasy...” jest wyraźnym nawiązaniem do częstego w poezji Kochanowskiego
motywu przemian, jakie zachodzą w przyrodzie na wiosnę, gdy cały świat budzi się do życia. Wpływ tych
przemian na człowieka stanowi dla poety punkt wyjścia do rozważań, które składają się na część drugą,
refleksyjną utworu. Kochanowski dokonuje porównania dwóch postaw: stoickiej i epikurejskiej. W końcowej
fazie pieśni dochodzi do pewnej syntezy tych dwóch filozofii życiowych. Wychodząc z założenia, że
najważniejsze we ludzkim życiu jest czyste sumienie, Kochanowski radzi czytelnikowi, aby korzystał on z
okazji do zabawy, ale rozważnie i w sposób umiarkowany. Bardzo podobną wymowę ma umieszczona w
Księgach pierwszych jako dziewiąta pieśń „Chcemy sobie być radzi?...” Początkowo wydaje się, że jest to
utwór wyłącznie biesiadny, opiewający rozkoszę ucztowania w iście epikurejski sposób. Jednak szybko
pojawiają się refleksje o konieczności rozwagi, która powinna wynikać ze zmienności ludzkiego losu i
braku możliwości kształtowania przez człowieka całej jego przyszłości.
rola Boga
Bóg pojawia się w pieśniach Kochanowskiego w postaci „boskiej opatrzności” czy też „opiekuńczej
mocy”. Bóg jako stwórca wyróżnił człowieka spośród innych stworzeń, obdarzył rozumem oraz ustanowił dla
niego drogę życiową i tylko Bóg zna przyszłość człowieka - takie widzenie rodzi postawę pełną ufności i
zawierzenia Bogu.
działania na rzecz ojczyzny. W pieśni XIX charakteryzuje dwie drogi służby ojczyźnie: pierwsza droga; oręża,
tą drogą może pójść ten komu Bóg dał serce i siłę po temu, druga droga; przeznaczona dla tego komu
dowcipu równo z wymową staje. „Niech szczepi między ludźmi dobre obyczaje
Niechaj czyni porządek, rozterkom zabiega
Praw ojczystych i pięknej swobody przestrzega”
Każdy człowiek w państwie ma wypełniać swe obowiązki, troszczyć się o dobro państwa zgodnie ze
swoim powołaniem. Opierając istnienie i dobro państwa na moralnej postawie obywateli Kochanowski wiele
miejsca poświęca wychowaniu młodzieży, postawie obywatelskiej władzy i władców. Kochanowski podobnie
jak Platon nie zachwycał się demokracją (szlachecką). Obawiał się wybujałego indywidualizmu szlachty,
samowoli, prywaty, sobiepaństwa. Według niego łatwo w takim państwie o utratę dobra zasadniczego jakim
jest dobro państwa. Podobnie jak u Platona u Kochanowskiego dobro państwa jest dobrem najwyższym. W
pieśni „O spustoszeniu Podola przez Tatarów” poeta boleje nad krótkowzrocznością szlachty, która pozwala
na grabienie ziemi. Wyraża bardzo pesymistyczną myśl, że Polak nową przypowieść kupi, że i przed szkodą i
po szkodzie głupi. Formułuje postępową myśl o obronności państwa - powołanie stałej armii.
Kochanowski był zwolennikiem ustroju monarchistycznego, o silnej władzy królewskiej. We
„Wróżkach” pleban powołuje się na słynne zdanie Homera „źle gdzie ich wiela rządzi, jeden król niechaj
rządzi”, a ziemianin dodaje „lepiej by mało, a mądrych”. Władcy stawia Kochanowski bardzo duże wymagania
w słynnym stassimonie „Odprawy posłów greckich” - kreśli wzór władcy: powinien być dobrym wodzem,
mającym autorytet. Musi być wzorem dla poddanych, cnotliwy, sprawiedliwy, mądry. Swoje przemyślenia na
temat państwa zawarł Kochanowski w „Odprawie posłów greckich”. Dramat ten określa się jako dramat o
państwie i moralnej odpowiedzialności jednostki. Przyczyn upadku państwa wymienia Kochanowski wiele (na
przykładzie Troi):
1. niewłaściwa postawa króla - ukrywa świadomie winę syna, nie wierzy, że zatrzymanie Heleny grozi wojną
2. zaniedbywanie wychowania młodzieży, na ten temat wypowiada się Ulisses, w swym monologu „Nie
rozumieją ludzie, ani w tym czują, jaki to wróg szkodliwy w Rzeczypospolitej - młódź wszeteczna”
3. lekceważenie prawa - nikt się tym nie przejmuje, tylko Antenor podkreśla, że Parys złamał prawo gościn-
ności. Mówi o tym Ulisses:
„O nierządne królestwo i zginienia bliskie
Gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość
Ma miejsce, ale wszystko złotem kupić trzeba”
4. brak czci dla rozumnych i cnotliwych - Antenor nie cieszy się szacunkiem, jego rozumne argumenty są
wyszydzane, posądzony zostaje o tchórzostwo.
Za winę Parysa odpowiedzialność ponosi całe państwo, ponieważ państwo stworzyło takie warunki,
że Parys mógł łamać prawo. Tak więc pomyślność państwa wynika z cnoty obywateli, ale państwo zarazem
musi wymóc na obywatelach tę cnotliwość, wprowadzając takie prawa, by byli cnotliwi.
„Odprawa posłów greckich” nie jest dramatem o Polsce, ale o Troi i jest uniwersalna w swej wymowie
(Kochanowski stworzył ją za Erazmem z Rotterdamu). Antenor początkowo przeciwstawiał się wojnie, ale
kiedy staje się ona nieunikniona to namawia do wypowiedzenia działań wojennych. „Odprawa ...” mówi o tym,
że Polaków nie musi czekać los Troi, gdyż mają dobrego króla, obdarzonego zaletami, i jeśli się przemogą to
wrócą do świetności.
Do grona twórców epoki renesansu, którym na sercu leżało prawdziwie pojmowane dobro kraju,
należy zaliczyć Piotra Skargę - wielkiego patriotę i znakomitego pisarza, autora nieśmiertelnych „Kazań
sejmowych”. Podobnie jak i jego poprzednicy, widząc wzrost prywaty, szerzącą się samowolę, niezgodę i
anarchię, zaklina naród do poprawy i miłości w imię Boga. Uczestnik wielu sejmów, w swych kazaniach gromi
grzechy nie tylko przeciw Bogu, ale i przeciw ojczyźnie: osłabienie władzy królewskiej, majestatu,
niesprawiedliwe prawa.
Kazań sejmowych jest osiem. Zdaniem autora Polska zapadła na sześć chorób co rychło może
spowodować upadek państwa. Pierwsza choroba - „nieżyczliwość ludzka ku Rzeczpospolitej i chciwość
domowego łakomstwa” - wynika z prywaty i samowoli. Magnaci dają tylko o swoje domostwa, o potęgę swoich
rodów - nie są zainteresowani ojczyzną i wprowadzają ją w przepaść. Zarzuca im, że ich serca są
złodziejskie. Druga choroba „niezgoda i roztyrki sąsiedzkie” także osłabia Rzeczpospolitą. Krytykuje niezgodę
na sejmach i zabieganie o własne interesy, kłótnie, rozchodzenie się bez ustaw i to wszystko w urzędzie
rządzącym państwem. Trzecia „naruszenie religii katolickiej i przesada heretyckiej zarazy” mówi o reformacji
pogłębiającej rozbicie społeczeństwa polskiego i jego dalsze osłabienie. Czwarta „dostojności królewskiej i
władzy osłabienie” - krytykuje sejmowładztwo w Polsce. Rozpolitykowanie szlachty, postuluje natomiast
utworzenie silnej monarchii z rządami w jednym ręku. Krytykuje złotą wolność szlachecką, tłumacząc, że
prowadzi do anarchii i upadku państwa. Piąta „prawa niesprawiedliwe” - podobnie jak Modrzewski postuluje
zniesienie praw niesprawiedliwych i zrównanie kar dla przedstawicieli wszystkich stanów. Szósta „grzechy i
złości jawne, które się przeciw Panu Bogu podniosły i pomsty od Niego wołają” - zarzuca posłom i senatorom,
jako przedstawicielom narodu cały szereg zbrodni względem matki-ojczyzny i społeczeństwa: brak
sprawiedliwości i szybkiego wymierzania kar, lichwę zbytki, brak miłości do ojczyzny oraz wyzyskiwanie sierot
przez złych opiekunów.
Mikołaj Sęp-Szarzyński tworzył poezję będącą pomostem renesansu i baroku. W utworach prezentowanych
wyrzej elementy renesansu to:
1) miłość do życia, fakt iż przemijanie nie umniejsza jego wartości. Poeta pragnie żyć.
2) Walka z szatanem, ale nie odmalowuje strasznych obrazów szatana i śmierci (pełnych grozy)
3) Człowiek to istota godna i szlachetna choćby przez trud walki jaką podejmuje
Poeta doctus, uczony w rzemiośle poetyckim, na wzór humanistów.
XVII Cyceronowi „Próżne są ludzkie wywody, żeby szkodą nie zwać szkody /(...)/bo mając zranioną duszę,
rad i nie rad płakać muszę”. Głosi więc poeta obronę ludzkiego prawa do płaczu i boleści, a także formułuje
nową tezę, że „Człowiek nie kamień”. Wyraża on przekonanie, że człowiek jest uzależniony nie tylko od
kaprysów fortuny, ale także od własnej świadomości. „Człowiek nie kamień, / I jako się stanie fortuna, / Takich
myśli nas nabawi”. Przedstawia tezę, że psychika ludzka nie jest raz na zawsze ukształtowana, reakcje czło-
wieka są zmienne, zmieniają się też okoliczności życia.
Cykl trenów opowiada nie tylko o kryzysie światopoglądu, ale o poszukiwaniu nowego ładu i
odbudowie nowego światopoglądu. Istotnym elementem jest tren XVII. Rozpoczyna się od zdania: „Pańska
ręka mnie dotknęła”, a kończy się stwierdzeniem, że skoro złudna okazała się nadzieja na pomoc rozumu, to
cierpienie Bóg tylko może hamować. Stąd tren XVII jest modlitewnym psalmem, prośbą do Boga o litość.
Zaczyna się pełne strachu wyznanie: „ My nieposłuszne Panie dzieci twoje”, oraz uznaniem swoich grzechów:
„ Wielkie przed tobą są występy moje”, a kończy błaganiem o litość: „Użyj dziś panie nade mną litości”.
Kochanowski odwołuje swoje bluźnierstwa, odżegnując się od sporu z Bogiem. Tren XIX albo Sen jest próbą
uzdrowienia się, pocieszenia, odbudowania dążenia do uspokojenia . Pojawia się tu wiele pocieszeń zgodnie
z antyczną konwencją, a więc po pierwsze refleksja o zbawczym działaniu czasu, które daje uwolnienie od
cierpienia, przywrócona wiara w życie pozagrobowe (śpiącemu poecie ukazuje się matka z Urszulką). Trzecia
refleksja, której źródłem jest stwierdzenie: „wspólnej doli człowieczej”, pewnej powszechności praw ludzkiej
egzystencji. Tren XIX przywraca znaczenie rozumowi , Potwierdza wartość zdobytej mądrości, wartość cnoty.
Tren zamyka bardzo istotne dla nowej filozofii stwierdzenie o konieczności przygotowania się na „ oboje
fortunę” i zarazem zawarta jest tutaj praktyczna wskazówka jak w świecie podległym Fortunie postępować.
Udziela nauki: „ Tego się synu trzymaj, a ludzkie przygody ludzkie noś. / Jeden jest pan smutku i nagrody.”
Tak więc w tej nauce zawarty jest nakaz znoszenia ludzkiej doli po ludzku, z godnością, ze zrozumieniem, że
ludzką rzeczą jest i radość i cierpienie. Nakaz ten jest zarazem odwrotnością formuły wyrażonej w pieśniach:
„Na szczęście wszelakie, serce ma być jednakie”. Kochanowski wbrew Cyceronowi przyznaje prawo do
płaczu i rozpaczy. W trenach rozwinął się nurt człowieka, wyjątkowo obecny w twórczości Jana
Kochanowskiego. Zostaje zdegradowany przez cierpienie i staje się jednym z wielu. A zarazem degradacja
człowieka wyjątkowego prowadzi poetę do odzyskania przez niego pełni człowieczeństwa.
czegoś, co nieprzemijające, wyższe nad ziemskie prawa; nie usiłuje miłości definiować
przez pryzmat teorii filozoficznych, lecz przez doznania podmiotu lirycznego;
porównanie trupa z zakochanym jest hiperbolą cierpień związanych z miłością – koncept
barokowy;
- w poezji Morsztyna „forma staje się równie ważna jak treść, a nawet ważniejsza, bo ją sobie
podporządkowuje”;
oparcie wszystkiego w państwie na miłości chrześcijańskiej i miłości wobec nieprzyjaciół. We wszystkim głosi
ideę umiaru przede wszystkim w zabawach i przyjemnościach.
Księga druga.
Modrzewski debiutował broszurą „Łaski czyli o karze za mężobójstwo”, która wskazuje na jego
zainteresowanie zagadnieniem sprawiedliwości prawnej. W owym czasie nie było równości obywateli wobec
prawa (w Polsce). Od 1496 r. rzadko kogo karano karą śmierci za zabójstwo, inaczej karano szlachcica
inaczej plebejusza. W ówczesnym prawie karnym wyróżniano cztery sytuacje: zabójstwo szlachcica przez
plebejusza, zabójstwo szlachcica przez szlachcica, zabójstwo plebejusza przez plebejusza i zabójstwo
plebejusza przez szlachcica. Sejmy z 1510 i 1532 r. zrewidowały ustawy związane z karą śmierci, ale nie w
duchu równości wobec prawa. Zwiększono odpowiedzialność plebejuszy za zranienie szlachcica - mógł być
ukarany śmiercią, a za zabójstwo śmierć. Szlachcic za zabicie plebejusza płacił dziesięć grzywien (mało).
Ówczesne prawo karne pozwalało praktycznie zabić chłopa bez konsekwencji. Szlachcic za zabicie
szlachcica szedł do więzienia na rok i sześć miesięcy oraz płacił rodzinie sto dwadzieścia grzywien.
Obóz ludzi światłych postulował konieczność zmiany tych praw m.in. kardynał Hozjusz na sejmie w
1540 r. domagał się równości wobec prawa, występował przeciw tym prawom także Skarga, Orzechowski. Był
zwolennikiem zrównania obywateli wobec prawa. Za każde zabójstwo żądał śmierci. Nierówność wobec
prawa według niego wymyślona została przez tyrana, a nie przez światłego prawodawcę. Cytuje obiegowe
powiedzenie, że zabójstwo chłopa traktowane jest jak zabójstwo psa. Piętnuje fakt, iż po zabójstwie pewnego
szlachcica przez plebejusza i szlachcica tylko plebejusz został postawiony przed sądem i stracony mimo tego,
że poszkodowany przed śmiercią, że to szlachcic bił go ciężej. Całą winą obarczono zabójcę plebejusza.
Wziął także w obronę mieszczan, którym poświęcił broszurę pt. „Mowa Prawdomówcy Parepatetyka”. Uznał
za nieuzasadnione żądanie szlachty aby mieszczanie pozbywali się własności ziemskich. Jeden z sejmów
wydał ustawę zabraniającą nabywać mieszczanom posiadłości ziemskie. Szlachta argumentowała to nieobe-
cnością mieszczan w rycerstwie oraz brakiem szlachectwa. Andrzej Frycz Modrzewski dowodzi również, że
plebejusze także giną za ojczyznę. Nie każdy może być rycerzem. Wysuwa zarzut szlacheckiej zachłanności,
która sprawia, że szlachta wkracza na tereny należące jedynie do mieszczan.
Księga trzecia.
Pisarz podobnie jak Erazm z Rotterdamu wyróżnia dwa rodzaje wojen: sprawiedliwe - obronne i
niesprawiedliwe - zaborcze. Ponieważ pokój może być zagrożony kreśli program obrony państwa. Twierdzi,
że wojna kosztuje zalec więc gromadzenie na cele wojenne specjalnego funduszu obronnego - „góra
zbożnych powinności”. Na cele wojenne szlachta musi płacić podatki, chłopów należy zwolnić od podatków,
bo i tak są już bardzo obciążeni. Wskazuje dwa miejsca na przechowywanie tego funduszu: Wawel i zamek
piotrkowski są to miejsca warowne i bezpieczne. Nieprzyjaciela upatrywał na południowo - wschodnich
kresach. Omawia przymioty hetmana - prawdziwy hetman to ten co zna swoje wojsko. Wojsko powinno
odbywać ćwiczenia w rzemiośle wojennym. Proponuje podział Rzeczpospolitej na siedem lub osiem okręgów
wojskowych, które miałyby mieć za zadanie obronę granic państwa. Czasu pokoju nie należy marnować -
dogodna pora do budowy zamków, zaleca budowanie zasadzek i zasieków. Pisze jak należy postępować z
pokonanym wrogiem - odjąć mu możliwość prowadzenia wojny. Należy zażądać zwrotu kosztów wojny, wziąć
zakładników i zająć ziemie nieprzyjaciela. Jednocześnie Modrzewski mówi o tym, że ludność podbitych ziem
należy pozyskać, nie może być gwałtów na ludności, a król zwycięzca ma być w oczach pokonanych ojcem
ojczyzny - łask panem. Ma okazać łaskę ludności ale ukarać winnych „wyniosłych łamać”. Tworzy w tej
księdze konkretny system obronności kraju.
Księga czwarta.
Księga o kościele. Punktem wyjścia jest zasada koncyliarystyczna. Koncyliaryzm - wyższość soboru
nad papieżem. W czasie soboru trydenckiego pojawiła się ta idea, do dziś dyskutowana. Modrzewski naraził
się kościołowi w księdze o kościele i o szkole. W Polsce ich nie wydano. Zakwestionował zasadę
nieomylności papieża w sprawach wiary. Podaje przykłady omylnych papieży. Kreśli projekt struktury
organizacyjnej kościoła i domaga się by o karierze duchownego, o hierarchii kościelnej decydowało nie
urodzenie, a przymioty człowieka. Domaga się dania wszystkim równej szansy. Księga o kościele porusza
zasadę wyboru biskupów i innych urzędników kościelnych. Proponuje by biskupów wybierać na sejmikach
diecezjalnych złożonych z przedstawicieli czterech stanów. Andrzej Frycz Modrzewski kreśli projekt wyboru
papieża. Skoro papież ma sprawować rządy w kościele to powinni go wybierać wszyscy wierni, a nie tylko
kardynałowie (konklawa).
Księga piąta. Dotyczy szkoły jest najkrótsza. Podejmuje problemy godności zawodu nauczyciela.
Trzeba by nauczyciel był godnie opłacany i nie musiał szukać innych zajęć, które rozpraszają go od nauki.
Nawiązuje do Platona i jego szkoły, Arystotelesa, Cycerona. Wyjaśnia etymologię wyrazu szkoła od
łacińskiego schola, przyjęte w średniowieczu. Przedstawia tradycję szkoły od antyku, kiedy Chrystus był
nauczycielem. Pisze jak wiele Aleksander Macedoński zawdzięcza swojemu nauczycielowi Arystotelesowi
(duża rola nauczycieli). Proponuje by ciężar utrzymania szkół spoczął głównie na duchowieństwie.
Spowodowało to konflikt z kościołem.
Do grona twórców epoki renesansu, którym na sercu leżało prawdziwie pojmowane dobro kraju, należy
zaliczyć Piotra Skargę - wielkiego patriotę i znakomitego pisarza, autora nieśmiertelnych „Kazań sejmowych”.
Podobnie jak i jego poprzednicy, widząc wzrost prywaty, szerzącą się samowolę, niezgodę i anarchię, zaklina
naród do poprawy i miłości w imię Boga. Uczestnik wielu sejmów, w swych kazaniach gromi grzechy nie tylko
przeciw Bogu, ale i przeciw ojczyźnie: osłabienie władzy królewskiej, majestatu, niesprawiedliwe prawa.
Kazań sejmowych jest osiem. Zdaniem autora Polska zapadła na sześć chorób co rychło może
spowodować upadek państwa. Pierwsza choroba - „nieżyczliwość ludzka ku Rzeczpospolitej i chciwość
domowego łakomstwa” - wynika z prywaty i samowoli. Magnaci dają tylko o swoje domostwa, o potęgę swoich
rodów - nie są zainteresowani ojczyzną i wprowadzają ją w przepaść. Zarzuca im, że ich serca są
złodziejskie. Druga choroba „niezgoda i roztyrki sąsiedzkie” także osłabia Rzeczpospolitą. Krytykuje niezgodę
na sejmach i zabieganie o własne interesy, kłótnie, rozchodzenie się bez ustaw i to wszystko w urzędzie
rządzącym państwem. Trzecia „naruszenie religii katolickiej i przesada heretyckiej zarazy” mówi o reformacji
pogłębiającej rozbicie społeczeństwa polskiego i jego dalsze osłabienie. Czwarta „dostojności królewskiej i
władzy osłabienie” - krytykuje sejmowładztwo w Polsce. Rozpolitykowanie szlachty, postuluje natomiast
utworzenie silnej monarchii z rządami w jednym ręku. Krytykuje złotą wolność szlachecką, tłumacząc, że
prowadzi do anarchii i upadku państwa. Piąta „prawa niesprawiedliwe” - podobnie jak Modrzewski postuluje
zniesienie praw niesprawiedliwych i zrównanie kar dla przedstawicieli wszystkich stanów. Szósta „grzechy i
złości jawne, które się przeciw Panu Bogu podniosły i pomsty od Niego wołają” - zarzuca posłom i senatorom,
jako przedstawicielom narodu cały szereg zbrodni względem matki-ojczyzny i społeczeństwa: brak
sprawiedliwości i szybkiego wymierzania kar, lichwę zbytki, brak miłości do ojczyzny oraz wyzyskiwanie sierot
przez złych opiekunów.
Innym pisarzem, który próbował wskazać błędy w systemie państwowym, był Jan Kochanowski.
Najwyraźniej przedstawił swoje intencje w "Odprawie posłów greckich". Dramat ten został wystawiony w
styczniu 1578 roku w obecności króla i wielu senatorów. Przedstawiona w nim historia wojny trojańskiej była
tylko pretekstem do zwrócenia uwagi rządzących państwem na sprawy zagrażające jego prawidłowemu
funkcjonowaniu, a nawet istnieniu. Świadczy o tym druga wypowiedź chóru: "Wy, którzy pospolitą rzeczą
władacie...". Zawiera ona pouczenie, jak rządzący krajem powinni sprawować powierzoną im władzę.
W tym samym utworze Kochanowski przedstawia naradę trojańską wzorowaną na polskich sejmach. Poeta
dostrzega i wytyka prywatę, przekupstwo, chaos oraz brak odpowiedzialności za losy państwa.
W innym fragmencie dzieła autor krytycznie ocenia młodzież magnacko-szlachecką przyzwyczajoną do
wygód i niezdolną do obrony ojczyzny. Jan Kochanowski z żalem stwierdza, że kiedyś, w przyszłości tacy
ludzie będą sprawować władzę nad krajem.
Problemy natury społecznej rozważał także Szymon Szymonowic, pierwszy mieszczanin, który
został znaczącym pisarzem. W utworze noszącym tytuł "Żeńcy" autor uwydatnia wyzysk chłopów przez
szlachtę. Pod postacią Starosty ukrył pospolitego ziemianina, który z całą bezwzględnością nagania żeńców
do pracy, mimo że oni harują od wschodu do zachodu słońca. Utwór, który miał być początkowo sielanką,
traci przez to swój charakter i nawet wprowadzony przez autora element piosenki o słoneczku nie jest w
stanie rozweselić w pełni czytelnika.Utwór ten jest swoistym sprzeciwem Szymonowica wobec wyzysku
chłopów mającego swoje podstawy w przywilejach szlacheckich.
Innym pisarzem polskiego Odrodzenia poruszającym sprawy społeczne i polityczne był Andrzej
Frycz Modrzewski. W utworach swych wysuwał tezy zrównania wszystkich stanów, zapewnienia pracy i bytu
niezależnie od urodzenia. Każdego mieszkańca kraju nazywał obywatelem i zalecał, aby stworzono nowe,
sprawiedliwe sądownictwo, które mogłoby oprzeć się na kodeksie prawnym ustanowionym przez
przedstawicieli wszystkich stanów. Postępowe myśli Modrzewskiego nie zapewniły mu popularności wśród
szlachty. Było wręcz przeciwnie. Zarekwirowano mu majątek, a on sam zmarł w zapomnieniu i skrajnej nędzy.
Jeszcze innym przedstawicielem tej grupy pisarzy był ks. Piotr Skarga. Napisał on szereg kazań
zebranych w zbiorze pt. "Kazania sejmowe". Jak sam tytuł sugeruje, wygłaszał je na sejmach, tuż przed
obradami. Cechą charakterystyczną tych utworów była wielka troska o losy państwa i jego obywateli.
Przemawiał z nich patriotyzm autora.
FRASZKI J.KOCHANOWSKIEGO
Fraszki są to drobne utwory wierszowane, najczęściej o treści żartobliwej, humorystycznej znane już w
antyku. Ich nazwa pochodzi z języka włoskiego (frasca) i oznacza gałązkę. Bohaterami fraszek
Kochanowskiego są zwykli, przeciętni ludzie, których wady, np. ciągoty do alkoholu, traktowane są z
przymróżeniem oka.
"O żywocie ludzkim" We fraszce tej autor porównuje ludzkie życie krótkiego, ulotnego nietrwałego i
niepewnego tworu. Mówi, że uroda, moc, pieniądze, sława nie są nadrzędnymi dobrami i przeminą
bezpowrotnie.
"Raki" W utworze tym Kochanowski pochwala cnoty i wartości kobiet, takie jak stałość w uczuciach,
niezdolność do zdrady, niedocenianie dóbr materialnych. Fraszka czytana wspak krytykuje wady kobiet.
"Do Mikołaja Firleja" Tytuł tej fraszki jest mylący, ponieważ w utworze tym J. Kochanowski scharakteryzował
swoją osobowość jako poety. Przedstawił przywilej używania przez pisarza wyrazów nieprzyzwoitych.
"Na Świętego Ojca" We fraszce tej autor poddaje subtelnej krytyce duchowieństwo łącznie z papierzem.
"O miłości" W utworze tym J. Kochanowski przedstawia miłość jako uczucie wspaniałe, a zarazem
nieuniknione.
"Na sokalskie mogiły" We fraszce tej poeta nawiązuje do przegranej bitwy pod Sokalem w 1519 r., gdzie
Polacy walczący za ojczyznę zostali wycięci w pień przez Tatarów. Jednak J. Kochanowski odwodzi ludzi
zwiedzających to miejsce od żalu po rycerzach, sugerując, że każdy z gości mógłby skończyć w taki sam
sposób.
"O żywocie ludzkim" W utworze tym autor zastanawia się nad sensem życia ludzi, którzy nie cenią wartości
cnót i mądrości, tylko w pogoni za dobrami materialnymi gotowi są nawet zabić innych.
"Ku Muzom". We fraszce tej Kochanowski zwraca się do boginek z prośbą, aby jego natchnienie nie mijało,
gdyż usiłował zawsze żyć szlachetnie nie ceniąc bogactw a uwielbiając cnotę. Jak widać, prośby poety zostały
wysłuchane i pomimo upływu czasu jego utwory zarówno śmieszą nas jak i zmuszają do refleksji nad różnymi
zagadnieniami życia codziennego.
"O kapelanie" We fraszce tej Kochanowski żartobliwie ukazuje obraz ówczesnego duchowieństwa, które
bardziej dbało o dzban wina niż o swoje obowiązki.
"O kaznodziei" W utworze tym poeta ujawnia stosunek duchowieństwa do jego własnych nauk. Księża
wygłaszając kazania, zalecają życie w cnocie i ubóstwie, sami zaś prowadzą życie rozpustne i pełne
występków.
"Do fraszek" J. Kochanowski uważa, że jego utwory nie służą złym celom, takim jak oczernianie innych ludzi,
tylko ogólnej poprawie stosunków panujących w społeczeństwie. Nie próbuje w nich także wychwalać zalet
ludzi, którzy je posiadają, ponieważ oni sami zganiliby takie postępowanie.
"Do snu" Poeta traktuje sen jako przygotowanie człowieka do śmierci, która uwalnia duszę człowieka od
odpoczywającego ciała oraz jego samego od wszystkich smutnych, ziemskich spraw. Jest to fraszka
refleksyjna.
"Do dziewki" W utworze tym autor podkreśla rolę kobiety i miłości w życiu mężczyzny. Uważa, że dzięki niej
nawet najposępniejsze dni życia nabierają blasku.
"Na most warszawski". Kochanowski wyśmiewa nieujarzmioną i groźną Wisłę, która została wreszcie
pokonana dzięki wspaniałemu wynalazkowi, jakim jest most. Ludzie teraz nie muszą obawiać się jej
zdradliwych prądów i mogą suchą nogą przejść na drugi brzeg rzeki. Fraszka ta jest pochwałą ludzkiego
rozumu.
"Do gór i lasów". W utworze tym poeta przegląda wszystkie karty swego życia, począwszy od najmłodszych
lat, które spędził pośród gór i lasów, poprzez lata studiów, podróże po niemal całej Europie, służbę na
dworach, czasy święceń kapłańskich, aż do chwili, gdy jego skronie zaczynają pokrywać się siwizną, a on
nadal stara się wykorzystać z pożytkiem każdą cenną chwilę.
"Na lipę". We fraszce tej Kochanowski wyraża swoją opinię na temat rozmyślań lipy jako żywej i wrażliwej na
piękno poezji istoty, która daje poecie schronienie przed gorącymi promieniami słońca, nie pragnąc nic poza
wierszem pochwalnym. Kochanowski wyraża swój stosunek do lipy, która przynosi mu natchnienie.
"Do fraszek". W utworze tym autor przestrzega przed zbyt dosłownym odczytywaniem wiadomości o sobie,
zawartych we fraszkach, ponieważ snucie różnych domysłów mogłoby tylko spowodować zamęt w głowie
czytelnika.
"Do Hanny". Jest to fraszka miłosna. Kochanowski uważa, że uczucia, a nie pieniądze powinny łączyć ludzi.
Fraszki mogą być: refleksyjne, refleksyjno-filozoficzne, miłosne, osobiste ("Do gór..."), obyczajowe oraz
biesiadne.
Innym wzorcem jest dworzanin. Przedstawiony jest on przede wszystkim w dziele Łukasza Górnickiego pt.
"Dworzanin". Górnicki starał się model dworzanina przystosować do warunków polskich. Autor umieszcza
akcję "Dworzanina" na podkrakowskim dworze biskupa Samuela Maciejowskiego, a rozmówcami uczynił jego
dworzan i przyjaciół. W utworze ukazał wiele obyczajów polskich, wzory dworskiego postępowania, zamieścił
również anegdoty i żarty. "Dworzanin" miał być stosowany w rozwiązywaniu problemów wychowawczych czy
politycznych dotyczących dworu. Cechą dworzanina Górnickiego jest elegancja, wytworność, wdzięk i kultura
osobista.
Wzorem ściśle wiążącym się z dworzaninem jest ideał humanisty. Jest to, podobnie jak dworzanin, człowiek
wykształcony, znawca antyku, filozofii chrześcijańskiej. Taki wzorzec wyłania się z fraszek, pieśni i trenów
Kochanowskiego. Twierdzi on, że nadrzędną wartością jest mądrość ("Kupić by Cię Mądrości za drogie
pieniądze"). W swych utworach często odwołuje się do starożytności tam szukając inspiracji twórczych,
harmonii i piękna. Po śmierci dziecka godzi się z wyrokami opatrzności.
Jeszcze jeden wzorzec to patriota-obywatel. O takim pisał Nicolo Machiavelli w "Księciu". W utworze tym
pisarz udziela rad hipotetycznemu władcy, który mógłby - przez mądre rządy - stać się zbawcą Florencji.
Książe postępuje bezwzględnie, ale jego celem jest dobro państwa. Ideałem obywatela był dla
Kochanowskiego człowiek przedkładający ponad inne wartości los ojczyzny. Problematykę obywatelską
znajdujemy przede wszystkim w "Odprawie posłów greckich", w poematach "Zgoda" oraz "Satyr albo dziki
mąż". W "Odprawie" poeta mówi, że skutkiem rozkładu moralności obywatelskiej, przekupstwa i prywaty może
być upadek państwa. Najbardziej liczącym się głosem w tej społecznej dyskusji był program Andrzeja Frycza
Modrzewskiego, któremu potomni nadali przydomek "ojca polskiej myśli demokratycznej". Swoje projekty
Modrzewski zawarł w utworach "O karze za mężobójstwo" i "O poprawie Rzeczypospolitej". Uważał on, że
celem państwa jest zapewnienie obywatelom spokojnego i szczęśliwego życia. Osiągnąć to można przez
właściwą opiekę prawną, dlatego też wiele miejsca w swej twórczości poświęcił prawodawstwu. "W kazaniach
sejmowych" ostro potępia egoizm szlachty, zaniedbanie przez nią obowiązku obrony granic, trwonienie
bogactw i niezgodę wewnętrzną. Broni ładu, porządku społecznego i wiary.