You are on page 1of 2

Mała forma poetycka, zwana też miniaturą liryczną, to krótki utwór liryczny.

W obrębie
tego zjawiska można wyróżnić konkretne typy wiersza m.in. fraszki, sonety, epitafia, anakreonty,
epigramaty. Do miniatur lirycznych są zaliczane także utwory idące w kierunku awangardy, a
czasem nawet w stronę poezji eksperymentalnej. Trudne do opisania pozostają kryteria tego, co
należy uznać za małą formę – pomocna na pewno okazuje się zasada „minimum słów, maksimum
treści”. Piotr Michałowski w książce „Miniatura poetycka” (1999) stawia następującą tezę
dotyczącą małych form poetyckich: „(…) problemem są nie rozstrzygnięte granice «zwięzłości»:
kiedy mianowicie wiersz jest «najkrótszy z możliwych», a kiedy taki nie jest? Łatwiej ocenić
bezwzględny rozmiar tekstu, choć i wówczas trzeba przyjąć jakąś stałą, arbitralnie wyznaczoną
wielkość. Wkraczamy więc w kolejny obszar teoretycznej niepewności, a w konsekwencji –
dowolności ustaleń. Który tekst poetycki jest «krótki»: taki co liczy dwa wersy, dwa słowa, czy na
przykład czternaście trzynastozgłoskowców? Jak już zostało wspomniane, kryteria mają tu
charakter historyczny, zależny od obowiązujących poetyk normatywnych i gustów epoki”. Jak więc
widać, pojęcie „małych form poetyckich” zmieniało się na przełomie wieków i było
dostosowywane do potrzeb społecznych i politycznych. W swojej pracy mam zamiar ukazać
metamorfozę miniatur lirycznych na przełomie wieków, poczynając od renesansu.
Renesans to okres, który miał miejsce w Europie od XIV do XVI wieku. Jego nazwa
pochodzi od francuskiego słowa “renesans”, co oznacza “odrodzenie”. Renesansowi myśliciele
fascynowali się kulturą i światopoglądem antycznej Grecji i Rzymu. Dominującym prądem
myślowym w renesansie stał się humanizm, w którym najważniejszym elementem stał się człowiek.
Humaniści epoki renesansu sformułowali zupełnie inne niż w średniowieczu poglądy na człowieka,
które dały mu możliwość wszechstronnego rozwoju, poczucie swobody i radości życia,
ograniczanego przez średniowieczne konwencje i ideały.
W okresie odrodzenia mały formy poetyckie były bardzo popularne. Najsłynniejszym
renesansowym twórcą tego typu utworów był Jan Kochanowski. Jego najważniejszymi dziełami
należącymi do miniatur poetyckich były fraszki, epigramaty i epitafia. Fraszki (wł. frasca – gałązka,
drobiazg, bagatela, błahostka) autorstwa Jana Kochanowskiego są krótkie (przeważnie
kilkuwersowe) i zawierają całą prawdę przy małej ilości tekstu. Warto w tym miejscu przytoczyć
kilka fraszek jego autorstwa. Fraszka „O doktorze Hiszpanie” to czternastowersowy utwór pisany
jedenastozgłoskowcem. Tytułowy doktor Hiszpan staje się ofiarą dobrych chęci współbiesiadników.
Poeta w żartobliwy sposób ukazuje polską gościnność jako obowiązek picia. Warto zaznaczyćć, że
doktor Hiszpan to postać faktyczna, czyli Piotr Roizjusz, który pochodził z Aragonii oraz był
nadwornym lekarzem króla, prawnikiem i poetą. Tytułowy widocznie nie nawykły do polskiego
sposobu bawienia się, zamierzał opuścić towarzystwo. Nie chciał już biesiadować i oddalił się do
swojej komnaty, został jednak odnaleziony przez pijanych przyjaciół i zachęcony, w dość
konwencjonalny sposób, do wspólnego picia alkoholu: „Jedna nie wadzi, daj ci Boże zdrowie!”.
Utwór jest utrzymany cały czas w lekkim tonie, nie posiada cech moralizatorskich ani
potępiających pijaństwo. Podobny charakter posiada fraszka „O kapellanie”. Utwór ten posiada 6
wersów i jest i pisany trzynastozgłoskowcem. Tą fraszkę możemy potraktować jako dowcipną
anegdotę o księdzu, który zaspał na mszę. Sam twierdził jednak, że „Jeszczem ci się dziś nie kładł”,
gdyż całą noc siedział prawdopodobnie w karczmie („ale kapellana / Doma nie naleziono, bo
pilnował dzbana”). W satyryczny sposób Kochanowski ukazał moralność księży w okresie
renesansu, którzy przekładali zabawę nad obowiązki względem wiernych. Tu również brakuje
moralizatorskiego zakończenia. Inną wymowę posiada fraszka „O Rzymie”. Utwór ten
sześciowersowy trzynastozgłoskowiec. Podmiot liryczny zauważa, że wszystkie narody służyły
Rzymowi, dopóki miał on szczęście i siłę. Jednak kiedy Rzym zaczął upadać, wszyscy zaczęli się
bać i przestali mu pomagać. Mimo to, język łaciński - język Rzymu - przetrwał i jest nadal
ceniony. To pokazuje, że „dowcip”, czyli zdolności umysłowe bądź talent, jest trwalszy niż siła.
Utwór ten ma charakter refleksyjny i filozoficzny, lecz nie posiada dosłownego pouczenia.
Jednakże jeśli uważnie ta fraszka zostanie zanalizowana, to można wtedy dostrzec, że wartość
wiedzy przewyższa siłę i przemoc.

You might also like