Professional Documents
Culture Documents
Hej,
Poniżej znajdziesz notatkę do mojego filmiku o „Przedwiośniu”. To „pigułka wiedzy”,
więc musiałam dokonać koniecznych skrótów, uproszczeń i uogólnień. Pamiętaj
zatem, aby rozwinąć oraz potwierdzić te treści podczas własnej nauki:) Notatki
do innych ważnych lektur znajdziesz na www.notatkidomatury.pl
bezdomni”, „Przedwiośnie”,
✓ pisał także opowiadania, sztuki, teksty publicystyczne.
O co chodzi? (Idea)
Informacje ogólne
rodzaj epika
Wybrani bohaterowie
Cezary Baryka Główny bohater. Miał dobre dzieciństwo, ale po wyjeździe ojca
na wojnę zaczął sprawiać matce poważne kłopoty wychowawcze.
Jako młodzieniec był zafascynowany rewolucją. Z czasem zaczął
nabierać do niej dystansu, ale do końca powieści pozostał jej
zwolennikiem (choć nie bez zastrzeżeń). Wyrósł na dzielnego,
przystojnego, namiętnego mężczyznę, który był bardzo
zaangażowany w dyskusje na temat przyszłości Polski.
W ostatniej scenie powieści – bierze udział w manifestacji
robotniczej, bez lęku idzie naprzeciw żołnierzom.
Streszczenie
Rodowód
To wstęp, który przedstawia dzieje rodziny głównego bohatera. Narrator podkreśla
przy tym, że jest to historia krótka („ojciec i matka – otóż i cały rodowód (...)”, sugerując,
Zachowaj te notatki tylko dla siebie :)
Życie jednak toczy się dalej. Zważywszy na okoliczności zewnętrzne, nie najgorzej.
Seweryn Baryka skrupulatnie zabezpieczył byt żony i syna. Cezary mógł spełniać swoje
rozmaite zachcianki.
Seweryn pisze często do rodziny listy z frontu. Odpowiadając mu, Jadwiga pomija
problemy z Cezarym. Z czasem ich korespondencja zamiera. Chłopak przyzwyczaja się
do życia bez ojca, zapomina o nim. Narrator podkreśla, że razem z matką tworzy jeden
organizm, w którym on jest stroną dominującą.
W trzecim roku wojny urywa się całkowicie kontakt z Sewerynem. Według oficjalnej
wiadomości „przepadł w otchłaniach wojny”, co wtrąciło Jadwigę w wielką rozpacz.
Najgorsze jednak było dopiero przed nimi. W 1917 roku wybucha rewolucja. Do władzy
dochodzą bolszewicy, którzy uruchamiają lawinę przemocy. Krwawa rozprawa
z dotychczasową władzą, z carskim system, fascynuje Cezarego. Przygląda się jej
z entuzjazmem. Chodzi na mityngi, egzekucje, nasiąka rewolucyjną aurą. Najwyraźniej
raduje się, kiedy widzi sceny mordów. Porzuca szkołę, dokonuje pobicia nauczyciela.
W domu kłóci się zażarcie z matką, która jest przerażona przewrotem komunistycznym.
Jego emocjonalne zaangażowanie w przewrót rośnie. Kiedy bolszewicy wydają dekret,
na mocy którego, wszyscy, którzy posiadają skarb zakopany w ziemi, muszą go ujawnić,
Cezary zgłasza władzom ich własny dobytek zakopany przez ojca przed wyjazdem. Nie wie,
że zapobiegliwa matka wcześniej w tajemnicy przed nim wykopała znaczną część tego
skarbu i ukryła go w innym miejscu.
To wydarzenie bardzo źle odbiło się na losach matki. Poddano ją obserwacji. Została
zatrzymana, gdy zamierzała wyciągnąć coś z ukrytego skarbu. W czasie przesłuchania
pobito ją, a potem skazano na przymusowe roboty. Dzięki interwencji syna znalazła się
w szpitalu. Niestety, wkrótce umarła z wycieńczenia.
Cezary dowiaduje się również, że jego ojciec, major armii carskiej, zdradził i przystał
do polskich legionów. Ale przepadł bez wieści w czasie wojennej zawieruchy. Miała to być
„już formuła ostatnia, nieodwołalna” na jego temat.
Po śmierci matki poczuł dogłębnie swoją samotność. Często myślał o niej, niekiedy
dyskutując z nią o rewolucji – jej konieczności. Rewolucja ma przecież skończyć
z wyzyskiem ludzi przez ludzi.
Tymczasem w Baku wrze. Ormianie atakują Tatarów, paląc ich meczety. Część
mieszkańców wzywa na pomoc armię turecką, która brutalnie uderza w Ormian. Powstaje
międzynarodowy chaos (w walki zaangażowani są również Anglicy oraz Gruzini).
Dla Cezarego to straszny czas. Nie ma co jeść, w co się ubrać, w każdej chwili może
zginąć. Przestaje być czyimkolwiek stronnikiem, przekonawszy się, że każda ze stron
ma „w sobie żyłkę do rzezi”. Widząc na co dzień tortury, mordy, egzekucje, zobojętniał
na śmierć. W końcu latem trafił do armii ormiańskiej. Jesienią armia ormiańska wycofała się,
Cezary wrócił do cywila. Rzezie trwały dalej. Tym razem Tatarzy mordowali Ormian. Cezary
ocalał dzięki legitymacji Państwa Polskiego, którą przypadkiem otrzymał od konsula. Władze
tureckie oddelegowały go do chowania zwłok wymordowanych Ormian. W trakcie tej pracy
Ojciec na pytania syna odpowiadał, że celem ich podróży będzie Polska. Cezary był
zdziwiony. Nie rozumiał tej odpowiedzi.
Według Seweryna w Polsce „zaczęła się nowa cywilizacja”. Pewien genialny człowiek
o nazwisku Baryka miał stworzyć koncept szklanych domów. Był to rewolucyjny wynalazek
architektoniczno-mieszkalny: tani, estetyczny, funkcjonalny, wygodny, powszechny, który
mógłby odmienić oblicze Polski. Seweryn twierdził, że takie domy już gdzieniegdzie zostały
wzniesione – nad morzem. Z jego opowieści wyłania się wizja nowej Polski – równej,
sprawiedliwej, nowoczesnej.
Cezary, który cały czas nosi w sobie ducha rewolucjonisty, słucha tego
z niedowierzaniem. Dowodzi, że najpierw trzeba zniszczyć stary porządek, a dopiero potem
budować nowy. Ojciec nie chce ciągnąć tej dyskusji dalej, obawiając się niepotrzebnych
sporów.
W końcu mężczyźni docierają do Moskwy. Odbierają walizkę, odświeżają się,
przebierają, a potem ruszają do Charkowa, skąd mieli pojechać do Polski. Pociąg zatrzymuje
się przed Charkowem. Barykowie idą piechotą do miasta. Walizkę zawierającą cały ich
majątek oddali na dworcu do przechowania. Gdy wrócili, okazało się, że walizka zaginęła
bezpowrotnie. Musieli się z tym pogodzić.
Oczekiwanie na repatriacyjny pociąg do Polski trwało kilka tygodni.
W końcu pociąg pojawił się, ale był przeładowany. Barykowie mimo próśb i błagań nie
zostali wpuszczeni do jego środka. Ostatecznie pewien nieznajomy podróżny wpłynął
na przewodnika pociągu i ten pozwolił im wziąć udział w podróży.
prawą rękę Cezarego w zimną, drgającą dłoń Karoliny, okręcił obiedwie ręce stułą i począł
szepcząc łacińską modlitwę kreślić znaki krzyża nad tymi rękami związanymi)”.
Domownicy zaczynają przeprowadzać amatorskie dochodzenie w sprawie otrucia.
Cezary przypomina sobie, że Wanda nakryła swoją dłonią jego dłoń. Nie daje mu to spokoju.
Być może nieszczęśliwa miłość była motywem zbrodni. Nikomu jednak o tym nie mówi.
Wkrótce Wanda zostaje aresztowana. Nie przyznaje się do winy. Z braku dowodów zostaje
jednak zwolniona.
Cezary traci sympatię mieszkańców Nawłoci. Jednak nie przejmuje się za bardzo
śmiercią Karoliny. Wojenne obrazy, które wryły mu się głęboko w pamięć, sprawiają,
że na zbrodnie Wandy patrzy jak na „zadzióbanie jednej perliczki przez drugą – jako
na fatałaszki”. Jest skupiony na romansie z Laurą, na punkcie której oszalał. Jednak
ta historia kończy się – nagle oraz burzliwie. Barwicki nakrywa kochanków w trakcie nocnego
spotkania. Laura nie kocha swojego narzeczonego, ale bardzo zależy jej na ślubie z nim ze
względów majątkowych. Wyrzuca więc Cezarego, wypierając się z romansu z nim. Wściekły
młodzieniec uderza ją szpicrutą i wychodzi.
Zrozpaczony zachodzi na cmentarz. Przy grobie spotyka księdza Anastazego. Dochodzi
pomiędzy nimi do kłótni. Ksiądz obwinia go o śmierć Karoliny („Nie kochałeś jej przecież, boś
się zakochał, ale w innej – a dlaczegoś ją całował?”). Cezary nie chce się przed nim
wyspowiadać („Ale skądże pretensja, żeby z takimi kwalifikacjami rządzić takim subtelnym
organizmem jak ludzki, jak moje sumienie?”).
oraz Edwardzie Abramowskim), mistrzach jego i jego pokolenia, którzy stawiali na edukację
rodaków. Gajowiec jest państwowcem. Uważa, że trzeba umocnić niepodległość państwa
i powoli je reformować, stawia na oświatę. Podkreśla, że Polska jest teraz na etapie, który
nazywał metaforycznie „przedwiośniem”. Warszawiacy działali podczas „najsroższej zimy”,
a teraz „Wychodzimy na przemarznięte role i oglądamy dalekie zagony. Bierzemy się
do własnego pługa, do radła i motyki, pewnie, że nieumiejętnymi rękami”.
Ważnym dla Cezarego doświadczeniem są przechadzki ulicami Warszawy. Na widok
wynędzniałej dzielnicy żydowskiej zastanawia się, jak reforma społeczna mogłaby zmienić
na lepsze los tych biedaków.
Rozmawiając z Gajowcem, odczuwa znudzenie jego „realno-mistycznymi” opowieściami.
Potrzebuje czegoś innego, czegoś bardziej radykalnego. Znowu odzywa się w nim duch
rewolucjonisty.
Bardzo ważnym człowiekiem w jego intelektualno-społecznym życiu jest Antoni Lulek,
chorowity, wątłej budowy zwolennik komunizmu i zaprzysięgły wróg powstałej właśnie
Rzeczypospolitej Polskiej. Lulek jest zwolennikiem przemocy. Ale i bolszewików, z czym nie
mógł zgodzić się Cezary. Ważną rozbieżnością pomiędzy młodymi mężczyznami jest kwestia
wynędzniałych Żydów z ulicy Franciszkańskiej. Baryka obawia się, że według komunistów
oni są „światem robotników, proletariatem” i że w związku z tym, obejmą całą władzę. Baryka
sądzi, że nie byłoby to „pożyteczne dla postępu świata”.
Któregoś razy Lulek zawozi go na partyjną konferencję organizacyjno-informacyjną. W jej
trakcie mówcy zarysowują spojrzenie komunistów na aktualną sytuację („Państwo dzisiejsze
10
zapłakaną na ulicy.
Powieść kończy się krótką sceną przedstawiającą wielką manifestację robotniczą idącą
w stronę Belwederu.
Wśród manifestantów jest Baryka – ubrany w lejbik (kaftan) żołnierski i czapkę
żołnierską. Razem z innymi śpiewa.
Ostatnie zdanie: „Baryka wyszedł z szeregów robotników i parł oddzielnie, wprost na ten
szary mur żołnierzy – na czele zbiedzonego tłumu”.
11
Takie domy nie istnieją, są tylko wytworem wyobraźni ojca Cezarego. Opowieść o nich
to niemalże legenda. Pełni funkcję psychologiczną – motywuje Cezarego do dalszej podróży.
Czytający mogą też odczytać ją jako symbol Polski idealnej, o której marzyły poprzednie
zniewolone pokolenia.
Motywy literackie:
Motyw Objaśnienia
Zachowaj te notatki tylko dla siebie :)
12
13