You are on page 1of 4

"Żałoba po śmierci Urszulki"-wywiad

z niezwykle inteligentnym ojcem


-Co skłoniło Pana do napisania Trenów??

-"Żałoba po śmierci Urszulki" to moje najsłynniejsze dzieło, opowiadaj ące o


śmierci mojej córki Urszulki. Urodziła się jako zdrowe dziecko i wyrosła na
piękną i dobrą dziewczynę. Niestety, po kilku latach, Urszulka zachorowała
i jej stan się pogorszył. Pamiętam jeszcze dni, gdy mogłem się z nią bawić i
jej śmiech, ale wkrótce nastały smutne dni...Urszulka zmarła. Był to bardzo
bolesny czas dla mnie i mojej rodziny. W moim dziele opisałem moją żałobę
i ból, jaki odczuwałem po stracie mojej córki.

-Czy może Pan opowiedzieć o uczuciach jakie towarzyszyły Panu i Pa ńskiej


rodzinie w tym trudnym momencie??

-Była to ciężka sytuacja dla mnie i mojej rodziny. Śmierć mojej córki była
dla nas wszystkich ogromnym ciosem. Wszyscy byliśmy bardzo smutni i
przytłoczeni żałobą. Był to niewyobrażalny ból. Nie mogłem uwierzyć, że
moja córka już nie żyje. Pamiętam, jak trudno było mi się z tym pogodzić.
Było to bardzo trudne doświadczenie, którego nikt mi nie odbierze.

-Czy w Pański dziele opisał Pan swoją walkę z żałobą po stracie Urszulki?

-Tak, w moim dziele opisałem moją walkę z bólem i traumą po jej śmierci.
Proces powracania do życia po stracie bliskiej osoby jest bardzo trudny.
Musiałem uświadomić sobie, że Urszulka odeszła i że muszę znaleźć sposób
na to, jak żyć dalej. Próbowałem przestrzegać jej pamięci i robić rzeczy,
które lubiła. Myślę, że moje dzieło pomaga ludziom zrozumieć głębię mojej
żałoby.

-Tak wiele ludzi żyje ,,na krawędzi”, nie przejmując się swoim i bliskich
losem. Ma Pan jakąś przestrogę dla nas wszystkich?

-Ludzie powinni zdawać sobie sprawę z ulotności i kruchości naszego


ziemskiego życia. Chcę, aby ludzie doceniali to, co mają i aby doceniali
wartość bliskich im osób. Chcę, aby ludzie żyli każdą chwilą ze
świadomością, że wszystko jest tymczasowe.

Dziękuję za rozmowę.

HAŃBA I WSTYD DLA CAŁEGO NARODU


Tydzień temu około godziny 4 wojska tureckie wkroczyły do Podola,
aby zająć teren. Rzeczpospolita została zmuszona do zawarcia pokoju z
wrogiem. W wyniku tego układu doszło do podziału Podola między Polsk ą a
Turcją.
Wróg wykorzystał osłabienie władzy królewskiej. Najgorszym jest
fakt, że kobiety wraz z dziećmi zostały wzięte w niewolę. Nasze Polskie
kobiety są teraz niewolnicami, służkami, czy nawet NAŁOŻNICAMI! Nie ma
się co oszukiwać, nasze piękne łanie już nigdy nie powrócą. Nie warto, wi ęc
robić sobie jakichkolwiek nadziei.

Nasza Polska jest jak stado owiec, które nie ma pasterza. Musimy
zwrócić się do szlachty! To może być początek naszych problemów, Polsce
mogą grozić jeszcze straszniejsze zdarzenia. Nie można się bać, trzeba
zacząć działać. Coraz więcej Polaków chce stałej armii, co wi ęcej,
jesteśmy gotowi stanąć do walki z wrogiem. Potrzebna jest w tym
wszystkim odpowiednia władza nad wojskiem, nie możemy kolejny raz
stchórzyć.

PROBOSZCZ Z CZARNOLASU I JEGO


KONCEPCJA GODNOŚCI CZŁOWIEKA
Pochodzący z okolic Czarnolasu proboszcz Jan Kochanowski przedstawia
poetycką wizję człowieka, jego słabości, ale także jego mocnych stron.
Uświadamia nam, że człowiek jest skończonym istnieniem, które jest
zdolne do wielu rzeczy, ale jednocześnie jest bardzo delikatne i podatne na
zmiany. Kochanowski mówi nam, że człowiek jest istotą przemijającą i
zmienną. Uświadamia nam, że wszystko, co posiadamy, jest tymczasowe i
ulotne. Szczęście i radość są ulotne, a smutek i ból są tylko chwilowe.
Proboszcz mówi nam, że życie jest tymczasowe i że wszystko, co
posiadamy, zostanie nam zabrane, jak tylko wszystko się skończy.
Kochanowski uświadamia nam także, że człowiek jest istotą słabą, która
jest podatna na choroby i starość. Jest to wyraźne w słowach: "Zmienia si ę
człowiek, jak zmienia się świat. Choruje, starzeje się i traci moc, Łatwo jest
go stracić, lub też znaleźć". Kochanowski ukazuje nam także, że ludzie s ą
istotami silnymi i że są zdolni do wspaniałych rzeczy. Możemy wykorzystać
swoją wyobraźnię, aby osiągnąć wielkie rzeczy. Wiele możemy osiągnąć
również przez współdziałanie z innymi ludźmi i że nawet w trudnych
sytuacjach możemy odnaleźć mocne strony. "Pieśń XIX" Kochanowskiego
ma wyjątkowe znaczenie dla nas jako ludzi. Przedstawia ona zło żon ą
koncepcję człowieka i uświadamia nam, że jesteśmy istotami skończonymi,
ale zdolnymi do wielu wspaniałych rzeczy. Uczy nas także, że musimy być
świadomi naszych słabości, ale i mocnych stron, aby osiągnąć sukces.

SOBÓTKI JUŻ W NAJBLIŻSZĄ SOBOTĘ


Zapraszamy wszystkich serdecznie na Sobótki!
Zapraszamy Was do wzięcia udziału w naszych Pieśniach
Świętojańskich, jakie odbędą się w naszej społeczności, aby wspólnie
cieszyć się tą radosną chwilą.
Zapraszamy Was do wspólnego tańczenia wokół ogniska, śpiewania
pięknych piosenek i delektowania się pysznym jedzeniem. Będzie to
wyjątkowy wieczór, w którym wszyscy będziemy mogli wspólnie
celebrować tradycyjną polską Sobótkę. Zaczniemy naszą Sobótkę od
uroczystego ogniska, gdzie będziemy mogli wspólnie śpiewać pie śni
związane z tą okazją. Następnie przejdziemy do wspólnego tańca wokół
ogniska, który zakończymy pysznym poczęstunkiem.

Czekamy na Wasze przybycie, aby wspólnie celebrować rado ść


Sobótki!

KOPALI AŻ ZNALEŹLI NIEZWYKŁE DZIEŁO


We wtorek dokładnie dwa tygodnie temu, trójka
mężczyzn przeszukiwała ruiny starego domku w
Czarnolesie. Nagle natrafili na utwór poetycki,
niezwykle sławiący Boga. Pieśń jest skierowana do Boga i ma
na celu zwrócenie się do Niego z prośbą o wybawienie Polski z
trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła. Utwór zaczyna się od
zapytania: "Czego chcesz od nas Panie?" i prosi Boga o wybawienie
Polski z trudnego położenia. Następnie autor prosi o ochron ę i
błogosławieństwo dla swojej ojczyzny. Pieśń kończy się wezwaniem
do Boga, aby wysłuchał prośby Polaków i wybawił ich z cierpienia.
Do tej pory nie ma informacji na temat okoliczności powstania
utworu. Poniżej przedstawiamy Państwu znalezisko:
Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?
Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?
Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie:
I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.
Złota też, wiem, nie pragniesz, bo to wszytko Twoje,
Cokolwiek na tym świecie człowiek mieni swoje.
Wdzięcznym Cię tedy sercem. Panie, wyznawamy,
Bo nad to przystojniejszej ofiary nie mamy.
Tyś Pan wszytkiego świata. Tyś niebo zbudował
I złotymi gwiazdami ślicznieś uhaftował.
Tyś fundament założył nieobeszłej ziemi
I przykryłeś jej nagość zioły rozlicznemi.
Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi
A zamierzonych granic przeskoczyć się boi.
Rzeki wód nieprzebranych wielką hojność mają,
Biały dzień a noc ciemna swoje czasy znają,
Tobie k woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi,
Tobie k woli w kłosianym wieńcu Lato chodzi,
Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa,
Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.
Z Twej łaski nocna rosa na mdłe zioła padnie,
A zagorzałe zboża deszcz ożywia snadnie.
Z Twoich rąk wszelkie źwierzę patrza swej żywności,
A Ty każdego żywisz z Twej szczodrobliwości.
Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie!
Twoja łaska, Twa dobroć nigdy nie ustanie.
Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi,
Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi.

You might also like