You are on page 1of 33

235

RZUT OKA HISTORYCZNY

NA

PRAWODAWSTWO LITEWSKIE.

I.
Statut litewski, jego redakcye, rękopisy,
wydania i tłumaczenia.

§• I-
Najdawniejszy stan zakonodawstwa w Litwie.
Od najdawniejszych czasów aź do rządów Władysła­
wa Jagiełły r. 1386, jak Polska lak i Litwa nie miała
prawa pisanego. Zakonodawstwo opierało się na podaniach
przodków (x) i na starych zwyczajach litewskich, ruskich
i polskich (2). Od wcielenia dobrowolnego Litwy do Pol-

(*) O Litwinach za czasów Mendoga mówi papież Innocenty IV:


» Quia veio gens hujusmodi olim solita lege naturae vivcre. «
Zob. Narusz, t. IV. str. 14. wydanie pierwsze.
(2) Porów, z przywilejem udzielającym miastu Wilnu r. 1587
prawo magdeburskie, wydrukowanym w dziele: Zbiór praw
y przywilejów miastu stołecznemu . JC. L. PFilnowi nada­
nych , ułożony i wydany p. Piotra Babińskiego Burmistrza
ft iłeńsk. r. 1788, iv Wilnie in fol. p. I. Privilegium super
Jus iRagdeburgense Civitati Vilnensi collalum 1587.
236

ski r. 1413 (3) Wielkie Księstwo Litewskie albo wydawało


na zgromadzeniach, parlamentami zwanych, prawa, albo
uzyskiwało od królów polskich przywileje, które Litwinom
takich samych ustaw i swobód udzielały, jakiemi się Polacy
cieszyli. (4). Najważniejsze przywileje utrzymały się aż
do naszych czasów7 przez przyjęcie ich do zbiorów' praw
polskich; z właściwego prawodawstwa litewskiego wrytło­
czono jedynie rozporządzenie karne Kazimierza IV. z ro­
ku 1492. (5), reszta albo zaginęła albo przechowuje się
w rękopisach po różnych archiwach rozrzucona (6).
§• 2.
Redakcya starego statutu litewskiego z r. 1529.
Król Zygmunt I., który sobie życzył ustawodawstwo
litewskie uporządkować i ustalić, nakazał r. 1522. zwy­
czaje, przywileje i ustawy Litwinów do jednej książki
zgromadzić i z sobą pogodzić. Jednak nieznajomi kompi-
latorowie uskutecznili to życzenie króla dopiero r. 1529,
(3) Zob. Fbhimina legum pod r. 1415 t. 1, str. 66, pod napi­
sem: Incorporatio Terrarum Magni Ducatus Lithvaniae Regno,
(*) Privilegium Regis Tladislai super certis libertatibus concessis
incolis Magni Diic. Lilli, ad instar libertatum Regni Polonia^
1587. Znajduje się w metryce królewskiej.
(5) Znalazłem je 1824 w książnicy kanclerza hr. Rumiańcowa
w Petersburgu i kazałem 1826 w języku pierwotnym, ruskim,
wraz z tłumaczeniem na polskie Leona Rogalskiego, w Wil­
nie wytłoczyć; str. XVIII i 78.
(6) W archiwach znajdują się: litewskie rozporządzenie Kazimie­
rza IV z. r. 1457 (Privilegium terrestre), rozporządzenie
Witolda dla litewskich Żydów z r. 1588, i wiele innych
prowincyalnych przywilejów i statutów, które hr. Dzialyński
zaczął w Poznaniu drukować.
237

i tak powstał pierwszy pospolicie starym nazywany (7) sta­


tut litewski, przez króla potwierdzony i od Igo stycznia
1530. moc obowiązującą posiadający.
Stasut len w języku ruskim napisany, od dzisiejszej
ruszczyzny różniącym się, nie był wytłoczony. Rękopisy
ruskie, które za zatracone uznawano, odszukałem; jeden
w książnicy byłego Towarzystwa Przyjaciół Nauk war-
> szawskiego, drugi w książnicy byłego uniwersytetu wileń­
skiego , a trzeci w książnicy hr. Działyiiskiego w Poznaniu.
Rękopis współczesnego tłumaczenia łacińskiego przecho­
wywano dawniej w książnicy puławskiej; znał go jedynie
Czacki. Polski zaś przekład odkrył Jaroszewicz professor
uniwersytu wileńskiego r. 1828 w książnicy ostrobram­
skich Karmelitów w Wilnie. Ale i te tłumaczenia niebyły
nigdy odbite. Hr. Działyński życzył sobie zasłonić te skarby
od zupełnej zagłady, i rozpoczął był r. 1829 w Poznaniu
odbijać przeze mnie przygotowane wydanie tego starego
statutu w języku ruskim, polskim i łacińskim, ale oko­
liczności ówczasowe przeszkodziły do uskutecznienia tego
planu. Odbijanie przerwało się na 18tym arkuszu.

§. 3.
Redakcya drugiego statutu litewskiego przez Zygmunta
Augusta r. 1566.
W krotce jednak spostrzeżono w starym statucie li­
tewskim brak i sprzeczności, szczególniej porządek postę-
(7) Porów, z litewskim statutem, rozdz. VII, art. 15, §. 4,
i rozdz. XIV, art. 57.
Pam. Nauk. T. I. zeszyt 2. 16
238

powania sądowego nie był przepisany, lecz zostawiony


dowolności wojewodów, kasztelanów i starostów. Król
Zygmunt August zlecił więc wybranym najdoświadczeńszym
prawnikom, aby statut przejrzeli, poprawili, stosowniejszy
porządek zaprowadzili, sprzeczności usunęli, nade wszystko
zaś aby przepisali porządek sądowy, powierzający sądo­
wnictwo urzędnikom, przez poddanych z pomiędzy siebie
wybieranym, w miejsce wojewodów, kasztelanów i staro­
stów , przez króla mianowanych, którzy władzy sądowni­
czej wyrzec się musieli (8).
Tak wypracowany statut, na sejmach w’Bielsku (1564)
i Wilnie (1566) przejrzany, otrzymał sankcyę królewską
pod nazwą Statutu Zygmunta Augusta czyli wołyńskiego.
Druga ta redakeya litewskiego statutu zamyka 14
rozdziałów, i równie jak pierwsza ułożona jest w ruskim
języku. Ruskie rękopisy tego statutu, które nikomu, nawet
samemu Czackiemu znajome nie były (9), odkryłem po
wielu trudach (z powodu przestarzałego pisma), jeden w bi­
bliotece puławskiej, drugi w bibliotece kanclerza hr. Ru-
miańcowa w Petersburgu, a trzeci w bibliotece hr. Chod­
kiewicza w Młynowie w7 gnbernii wołyńskiej. Rękopis
równoczesnego łacińskiego przekładu znajduje się w biblio­
tece hr. Chreptowicza w Szczorsy, drugi był w bibliotece

(8) Zob. Statut litewski, rozdz. IV, art. 1. §. !•


(’) Czacki mniema, że pierwotwór statutu był ułożony w języku
polskim, i z pewnością twierdzi o nieistnieniu ruskich i łaciń­
skich rękopisów.
239

puławskiej, trzeci z r. 1579 sam posiadam; dostałem go


z Warmii. Rękopisy przekładów polskich zachowały się
w znacznej liczbie, ja sam posiadam równoczesnych cztery.
I ten statut nie był jeszcze nigdy drukowany, chociaż
jego ważność pod względem historycznym od dawna jest
uznana, a nawet w r. 1647 na sejmie wydrukowanie jego
postanowione było (10).

§• 4.
Litewski Statut Zygmunta Illyo z r. 1588.
Po ogłoszeniu drugiego statutu nie wygasło w Litwie
życzenie jego poprawy i uzupełnienia. Polecono wybranym
na len cel deputowanym zająć się poprawą i uzupełnieniem
tegoż statutu z polskiego i innych chrześciańskich prawo-
dawstw, oraz usunięciem wszystkich tych artykułów, któ-
reby z zupełnem zjednoczeniem (unio perpetua) Litwy
z Koroną pogodzić się nie dały (H). Deputowani miewali
z polecenia sejmowego częste posiedzenia (K), ulepszyli
porządek sądowy, udoskonalili ustawy spadkowe, braki uzu­
pełnili przepisami pożyczonemi bądź z Corpus juris civilis
(według umieszczonych z niego przytoczeń wglossie Zwier­
ciadła saskiego), bądź z prawa kanonicznego.
Z tych popraw i uzupełnień powstał nowy statut litew­
ski, w dniu 28 stycznia 1588 r. przez Zygmunta III. za-

(10) Porów. Konst, z r. 1647 t. I' , str. 107, FoZ. ley. pod
napisem: Rewizya.
(“) Zob. Konst, z r. 1569 t. II, str. 756, 772 i 775. Vol.lcy.
Porów. Konst, z r. 1578 t. II, str. 969 i 970. FbL ley.
16*
240
twierdzony, składający się z 14 rozdziałów podzielonych
znowh na szczególne artykuły,

§• 5-
Wydania statutu w ruskim jeżyku.
Wkrótce po zatwierdzeniu statutu przez Zygmunta III.,
przywilejem królewskim z dnia 11 lutego r. 1588 powie­
rzono zajęcie się jego wydrukowaniem w ruskim i polskim
języku Leonowi Sapieże kanclerzowi litewskiemu, który
tenże przywilej odstąpił Mamoniczowi w Wilnie, końcem
wydrukowania statutu. Pierwsze wydanie w ruskim języku
miało miejsce rzeczywiście u Mamonicza w tymże ro­
ku 1588, umyślnie do tego wynalezionemi, od pisma kościel­
nego różnemi, czcionkami. Nastąpiło wiele (trzy ?) nowych
wydań z zachowaniem roku 1588, niemniej liczby stron­
nic pierwszego druku. Zdaje się, że te wydania Mamonicz
uskutecznił w ten sposób, ażeby z tego przedrukow ania
pod zasłoną kanclerza Sapiehy ciągnąć korzyści.
Przy statucie zwykło znajdować się urządzenie trybu­
nału litewskiego, które jeszcze w r. 1586 wydrukowane
będąc, dało powód do błędnego domysłu, jakoby i statut
w tymże roku był podany do druku. Niektóre egzemplarze
tego wydania statutu mają wykaz ważniejszych omyłek
drukarskich. Mam u siebie jedyny egzemplarz rękopisu
litewskiego statutu z r. 1588 w ruskim języku (13). Zdaje

(l3) Zapewniano mię, że w królewskiej książnicy w Berlinie


znajduje się ruski rękopis statutu trzeciego, napisany r. 1389
w Goduciszkaeh na Litwie; podobniejszem jest do prawdy,
241

się, żęta redakcya dotąd na język łaciński przełożoną nie


była, kiedy aż dotąd nigdzie nie znalazł się podobny prze­
kład. Odpisy Białoruskiego tłumaczenia litewskiego statutu
z r. 1736 znajdują się w bibliotece byłego uniwersytetu
wileńskiego i w publicznej bibliotece ces. petersburskiej.
Pan professor Bunge w Dorpacie udzielił mi wiado­
mości, źe znajduje się w rękopisie tłumaczenie niemieckie
tego statutu z wieku XVII (14).

§• 6.
Polskie wydania litewskiego statutu.
Za pierwsze polskie wydanie uważa się wyszłe w Wil­
nie gockim charakterem wr r. 1614, w drukarni Mamonicza,
o którem Linde wcale nie wiedział; w drugiem wydaniu
także w Wilnie r. 1619 u Mamonicza greckiemi głoskami,
praktyczny prawoznawca Gawłowicki z rozkazu kanclerza
Sapiehy artykuły na paragrafy podzielił, i pod każdym
artykułem dodał krótkie wyciągi z odpowiednich konstytucyj.
Wreszcie wydanie to opatrzone jest abecadłowym spisem,
sporządzonym w r. 1616 przez Stanisława Galońskiego
urzędnika sądu miejskiego.

ze to jest odpis z r. tli89 drugiego statutu Zygmunta Au


gusta z r. 1566.
(lł) Ten rękopisowy przekład niemiecki trzeciego statutu litew­
skiego znajduje się w książnicy uniwersytetu dorpackiego
i ma napis : Das gantze Statuten Buch des Gross Fursten-
Thumbs Littawen. Aus dem Pohlnischeti ins Teutsche ge-
braeht und geschrieben. Anno Domini JiDCXXXll. Die
primo St. IV. 598 stron, ćwiartk. tekstu i 47 spisu.
Dr, F. G. v. Buage.
242

Trzecie polskie wydanie, z rozporządzenia sejmowego


z r. 1647, wyszło w r. 1648 u Ellerta w Warszawie, w dru­
karni uznanej urzędownie za drukarnię królewską i rze-
czypospolitej. Dalszy ciąg wypisów z konstytucyj aź do
roku 1647 sporządził Piotrowicz pisarz miejski w Wilnie.
Czwarty druk pełen omyłek, wyszedł staraniem Je­
zuitów w Wilnie w r. 1693 gockiemi głoskami. Wyciągi
z konstytucyj są tam doprowadzone aź do r. 1690.
Król Jan III przywilejem z dnia 2 maja 1691 zakazał
przedrukowywania pod karą 1000 dukatów.
Piąte wydanie łacińskiemi głoskami wyszło w r. 1744
w Wilnie, równie u Jezuitów, na skutek udzielonego
w Warszawie pod d. 18 września t. r. królewskiego przy­
wileju, który przedrukującym zagrażał karą 1000 dukatów.
Ze przy każdem nowem wydaniu ostatni druk za wzór
brano, nie tylko w niem pozostały wszystkie omyłki wcze­
śniejszych wydań, ale i nowe się zakradły. Dla tego
/szóste wydanie, w Wilnie 1768, uważane jest za naj-
okwutsze w błędy.
Ostatnie wydanie w* polskim języku w Wilnie w ro­
ku 1819 nakładem towarzystwa typograficznego.
Przekład litewskiego statutu w teraźniejszym rossyj-
skim języku uskuteczniony jest z polecenia rządzącego
senatu przez p. Anastazewicza, i w Petersburgu w ro­
ku 1811 w —4 wydany; nie może jednak być uważany za
dokładny, ponieważ sporządzony został podług błędnego
wydania z r. 1768.
243

Najpiękniejszy i najdokładniejszy równoczesny rękopis


polski litewskiego statutu z r. 1588 znajduje się w pu­
blicznej bibliotece ces. petersburgskiej, a drugi taki w biblio ­
tece byłego uniwersytetu w Wilnie. Przy nowem wydaniu
niczbędnem będzie użycie obu tych rękopisów.
Na tejże stronnicy co i tytuł statutu jest umieszczona
wzmianka o wszystkich polskich wydaniach, chociaż nie
całkiem dokładna.

§• 7.
Pisma o litewskim statucie.
Tadeusz Czacki, uczony kurator liceum krzemie­
nieckiego, wydał krótki porównawczy wyciąg ze wszystkich
trzech redakcyj statutu z dokładnemi komentarzami i roz­
prawami bistorycznemi o niektórych przedmiotach prawo­
dawstwa litewskiego, pod tytułem: O litewskich i polskich
prawach, o ich duchu, źródłach, związku i o rzeczach
w pierwszem statucie dla Litwy 1529 wydanym, w War­
szawie, l. I., 1800 sir. 328; l. II. 1801, sir. 274 w—4.
W Warszawie r. 1816 w—4. Wydał Linde, reklor
tamtejszego liceum, bibliograficzny opis ruskiego wydania
statutu z r. 1588, i niektórych polskich z przydaniem od­
miennych czytań.
Historyczną wiadomość o statucie, jego najrzadszych
wydaniach i drukach z wskazaniem miejsc, w których się
przechowały, umieściłem w Dzienniku wileńskim z ro­
ku 1823 N™ 7 i nast.
244

II.
Rzymskie prawo w Polsce.
§. 8.
O wpływie prawa rzymskiego na polskie.
Badanie wpływu prawa rzymskiego na ustawodawstwo
polskie dało powód uczonym do wielu domysłów, sporów
i piśmiennej polemiki. Żeby to pytanie lepiej rozstrzygnąć
trzeba rozróżnić: 1. właściwe polskie krajowe czyli tak
zwane koronne prawo, 2. litewskie, 3. prawo miejskie
niemieckiego pochodzenia, i 4. prawo kościelne oparte na
prawie kanonicznem i postanowieniach synodów prowin-
cyonalnych.
Wszystko, co się tu powie, ściąga się jedynie do ła­
cińsko-rzymskiego nie do grecko-rzymskiego prawa, nie
można bowiem dostrzedz, aby to ostatnie wywarło jakikol­
wiek wpływ na polskie lub litewskie ustawodawstwo, cho­
ciaż bazyliki litewskim prawnikom obcemi nie były (15).
Nie ma wątpliwości, źe prawo rzymskie najrozmaitsze-
mi drogami dostało się do Polski i często używane było
do popierania, niekiedy nawet służyło do udoskonalenia
nowo-stanowionych ustaw koronnych. Nigdy wszakże
nie otrzymało powagi prawa pomocniczo-obowiązującego
w stosunkach prawnych pomiędzy szlachtą. Duchowieństwo
polskie uczyło się prawa rzymskiego w uniwersytetach

(13) Porówn. przedmowę do Statutu z r. 11566 w moim rękopisie.


245

włoskich i francuskich od Xllg® aż do XIVg° wieku (1G).


Od zaprowadzenia akademii, w Krakowie w r. 1347 (17)
a w Wilnie wr. 1579, przyzwani z zagranicy nauczycie­
le (I8) rozszerzali tę umiejętność, niezbędną do otrzymania
wyższych dostojeństw duchownych. W dziełach polskich
uczonych i rocznikarzy (Kadłubka i Długosza) napotykają
się wyroki Justyniana (19).
Baron Jan Ostroróg, doktor obojga prawa, wzywał,
chociaż nadaremnie, w r. 1459 swoich współziomków,
ażeby wszystko, co dobre i pożyteczne, z prawa rzymskiego
wyjąć dla nauki współobywateli (20).

(10) Tych nazwiska, którzy się uczyli zagranicą, uczone stopnie


w akademiach włoskich zyskali i rektorstwo sprawowali, są
zebrane w dziełach Czackiego i Ossolińskiego niżej wymie­
nionych.
(n) W akademii krakowskiej, potwierdzonej bullą papieską ro­
ku 15G4, były następujące posady nauczycielskie ustanowio­
ne : Item nunc salariamus sedes infra scriptas, videlicet'.
Sedem Decrctorum de guadraginta marcis argenti annuatim,
Sodem Decretalium de tolidem, Sedan Sexti Clanentinarum
de viginti marcis. Item providemus legenti Lcgum Codiccm,
de guadraginta marcis argenti, legenti Infortiatum de tolidem
et legenti Columen de viginti marcis; pro anno seguenti simi­
liter , juxta consuetudinem studii legalis, legentibus Digestum
vetus et novum, cuilibet ipsorum de guadraginta marcis pro­
videmus. §. XXIX.
(18) Kromer i Radzimiński (w Pistor. t. I, str. 89) mówią;
Doctoribus autem et magistris cujuslibet facultatis et professio-
nis Lutetia et Pragensi universitate, Polonia, Bohemici et Al-
lemannici idiomatis accersitis.
(l!>) Porów, niżej przytoczone pismo Iwanowskiego.
(20) Cl. Baronis Joannis Ostroróg J. U. D. monumcntum pro
Rcipublicac ordinationc, (Warszawa, 1851) §. 58: • Jura
246

Prawnicy, którzy od r. 1347 aź do nowszych czasów


wybierani byli do ułożenia w jednę całość ustaw ojczystych,
nie tylko przyjęli podział i terminologię prawa rzymskiego,
i ustawy krajowe popierali odpowiedniemi wyrokami prawa
justynianskiego, ale nawet pożyczali z kodeksów rzymskich
takich instytucyj, których ustawodawstwo polskie nieznało,
jak testamenta, przedawnienie, odroczenia, (dillacye, (lila-
tiones) (21), przybycia (accessoria) (22), żbrodnię obrażone­
go majestatu, i w. i. Za dowód służyć może pierwszy
zbiór polskich ustaw koronnych w r. 1347 przez professo-
rów akademii krakowskiej sporządzony, w którym znacho-
dzą się przytoczenia z prawa rzymskiego (23j. Łaski wcielił
do swojego zbioru ustaw polskich Summę pratca rzymskiego
Raymuńda Neapolitańczyka, znajomego i w Niemczech

seripta omnino sunt nccessaria, ul non ad placitum unius ca­


pitis sed plurium inventionem judicetur. Meliora autem exco-
gitari non possunt his, quant quae centum patres invenerunt
dignissimique Imperatores. Ex illis colligantur, quae neces-
saria sunt judicantibus, alia denique committantur judicunt ra-
tioni. Nihil est quod did possit, his legibus uti, subjectionis
est judicium , utuntur enim et alii legibus scriptis, ctiam qui
non reeognoscunt superiorem, nec tamen per id subject? esse
judicantur his, quorum utuntur legibus, sicut Aristotelis, alto-
nimque Philosophorum libris utimur, nulli tamen illorum
subiicimur.«
(21) Porów. Konstytucję z r. 1388, Pol. leg. t. II, str. 125a
pod napisem : O dillacgach.
(M) Porów. Konstytucję z r. 1588. Pol. leg. t. II, str. 1254,
pod napisem: De accessories. Dotychczasowi badacze nie-
zwracali uwagi na te miejsca.
(23) Cytacyc te zebrał Bandtkic w dziele niżej przytoczonem.
247

prawnika z drugiej połowy XVgo stólecia (24). Taszycki


(w r. 1532) zebrał ustawy polskie według porządku Insly-
lucyj Justyniana. Przyłuski (1553) sporządzony przez
siebie zbiór ustaw ojczystych zapełnił mnóstwem miejsc
z prawa rzymskiego wyjętych. Szczerbić (1606), Dres­
ner (1616), Zalaszowski (1702), Zamojski (1776) poszli
za jego przykładem pod względem uporządkowania przed­
miotów. Znajduje się dosyć znaczna liczba pism o prawie
rzymskiem, ułożonych przez professorów polskich z XVII
wieku (25). Napotykamy nawet postanowienia sejmowe,

(2t) Inne dzieło tegoż, w Niemczech znane , ma napis: Summulla


clarissimi Juris consultissimi viri Raymlndi , brevissimo com­
pendia sacramentorum alta complcctcns mystcria de sortilegiis,
symonia, furto, rapina, uśura. Coloniae, 1495 in fol. Ła­
ski daje mu nazwisko Parthenopeus, alias Neapolitanus, juris
utriusque doctor imminentissimus. Kto to był ten Rajmund,
i czy mieszkał w Polsce? niewiadomo. W dziele, wytłoczo-
nem przez Łaskiego, wspomina Rolonię, przywodzi bullę
Urbana V z r. 4568 i drugą Grzegorza IV z r. 1575; da­
lej konstytucyę Augusta o prawic dziedziczenia, także glossę
i pismo święte, wyciąga dwanaście praw Likurga, podaje
artykuł: de justo et injusto bello, i t. d. [*].
(2S) Czaradzki mówi w przedmowie do książki Processus judicia-
rii pragmatici in jure civili et Saxonico recepti syntagma
(1612—12): divinissimis gyneciis, scilicet legibus Justi-
nianeorum voluminum atque Magdcburgicorum edictorum, haec
sunt deprompta... Nihil hie component, nisi quod aut Justi-
nianus sanxit, aut Saxo conclusit, aut praxis quotidiana edo-
[*] Pan Sa vigny udowadnia w dziele: Geschichle des Romischen Rechls
im Mittelalter [t. IV, str. 423 i naśt.] ze przytoczona Summula jest wycią­
giem z książki: Summa Raymundi de poeniteńtia, sporządzonym przez
Dominikana Adama, i ze len Raymund nie jest autorem dzieła Summa
legum [Raymundus Parthenopeus], a zatem inną osobą. Savigny mniema,
ze ten ostatni mieszkał w Krakowie.
Dr. F. G. v. Bunge.
248

ażeby przy układaniu nowych zbiorów ustaw polskich, w za­


pełnianiu braków uciekano się do prawa rzymskiego (2C).
Pomimo tego wszystkiego polscy urzędnicy sądowi nie mo­
gą powoływać się na prawo rzymskie, jako pomocnicze
i obowiązujące (27), nie zapadła bowiem w tej mierze ża­
dna ustawa ani w Polsce ani w Litwie. Dla tego w praktyce
nigdy nie uznawano mocy obowięzującej prawa rzymskie­
go i dotąd nie uznają, chociaż obrońcy zwykli przytaczać
je jako prawo rozumowe.
§. 9.
Pisma o wpływie prawa rzymskiego na polskie
konstytucyę.
Wszystko, co się w poprzedzającym §. powiedziało,
jest obszerniej wywiedzione w następujących pismach.
1. W przywiedzionem wyżej (str. 243.) dziele Czackiego
O prawach litewskich i polskich. Czacki stara się
wszelkiemi sposobami dowieść, że prawo rzymskie

cult. Tutaj należą także następujące pisma Starowolskiego:


a) -Jccessus ad juris utriusyue coynitionem divisus in 4 bre-
vissimos tractatus, 8j Romae 1655 el Cracoviae 1651; b) Com-
mentarius in IV libros Instilutionuni Juris civilis. Cracoviae
1658 in—8; c) Manila leyalia methodum inulroyue jure sta-
tuendi praesciibentia. Cracoviae 1682 in — 12; d) Breviariwn
juris Pontificii in usuin simplieium parochoruni libri seplem.
Bomae 16o5.
(26) Porów. Konstytucyę z r. 1520 Vol. ley. t. I, str. 592, pod
napisem: De conjbrmandis jtiribus. Konstytucyę z r. 1768
Vol. ley. t. VII, str. 710. §. .J ydy nam.
(27) Kostkowski mówi w książce Clypeus Cleri Poloni an. 1728 '•
» Leyes Impcratorum.... vocantur jus civile.... yuae studentibus
249
nigdy w Polsce jako pomocnicze nic obowiązywało,
a nawet nigdy żadnego wpływu nie wywarło na pol­
skie ustawodawstwo.
2. Vindiciae juris Romani Justinianei. Diatribe auc-
tore Joanne Vincentio Bandtkie. Vratislaviae
1808. str. 58, w — 8. Bandtkie stara się utrzymać prze­
ciwne zdanie, dowodząc, że prawo rzymskie nie tylko
obowiązywało, jako pomocnicze, w miastach, które
od XIIj;o wieku rządziły się ustawami niemieckiemi
(saskiem i magdeburskiem prawem), ale nawet wpły­
nęło na wykształcenie krajowych ustaw w Koronie.
Pod pierwszym względem ma zupełną słuszność, próż­
ną jadnak zadał sobie pracę, usiłując rozszerzyć
prawo rzymskie i do stosunków szlacheckich.
3. Tadeusza Czackiego. Czy prawo rzymskie było za­
sadą praw litewskich i polskich i czyli z półno-
cnemi narodami mieliśmy wiele spólnych praw izwy-

in Academiis traduntur et explicantur, quia tota fcre Europa


his legibus regitur et judicatur. Quamvis in nostra Polonia
non est obligatio Ulas observandi, pro idea et exemplo inser-
vire possunt: nee enini nos pudere debet estimare et scqtvi pła­
ciła prudentum. « Toż samo mówił juz przed nim Cervus de
Tucholi in Farragine Actionumt » Sciendum est, quod Polo-
ni exempti sunt a legibus et jure Cacsareo communi, habent
enim suajura, statuta et privilegia provincialia. « Też same
słowa powtórzył r. ISuD Groicki : Polacy są wolni odprawa
pospolitego Cesarskiego : albowiem oni maią prawa swoie Sta­
tuta i Przywileie. « Diieznanie tych i podobnych s'wiadectw,
ptzez czcicieli Justyniana wyrzecznoych, było powodem
sporów i różniących się mniemań.
250

czajów? Wilno 1809. sir. 122. Czacki popiera tu


nowemi dowodami swoje dawniejsze zdanie, usiłując
przytem zgodność praw polskich zduńskiemi i szwedz-
kiemi udowodnić. Wszakże to ostatnie usiłowanie nie
bardzo mu się udało.
4. Jana Winc. Bandtkiego. Zliór rozpraw o przed­
miotach prawa polskiego. W Warszawie i Wilnie
1812. sir. 298. w — 8. Tu Bandtkie w hisloryi praw
miejskich w Polsce zgromadził nowe dowody na po­
parcie wpływu rzymskiego prawa na miasta.
5. Ignacego Oldakowskiego. O przyczynach upo­
wszechnienia i trwałej powagi prawodawstwa Ju­
styniana po szkołach i sadownictwach. W Krze­
mieńcu 1814. w — 4. Mowa przy zagajeniu kursu
naukowego, w której zmarły Ignacy Oldakowski, wy­
kładający prawo rzymskie i polskie w liceum krzemie-
nieckiem od r. 1810, zebrał i wymownie odmalował
przyczyny upowszechnienia i ciągłej powagi prawo­
dawstwa Justyniana.
6. Józ. Maxym. hr. Ossolińskiego. Wiadomości histo­
ryczno-krytyczne do dziejów literatury polskiej,
w Krakowie 1819, w — 8. W tomie II. na str. 325
i następ, tego dzieła mówi: O prawie rzymskićm
w Polsce. Żeby wyrównać i pogodzić mniemania Czac­
kiego i Bandtkiego, Ossoliński wykazuje w tej spra­
wie wszystkie drogi, na których znajomość prawa
rzymskiego dostała się do Polski. Szczególniej stara
251

się wywieść, jak prawo rzymskie niezbędnem było


dla duchowieństwa; wylicza Polaków, którzy się po
zagranicznych akademiach tego prawa uczyli, i ojczy­
stych pisarzy, którzy je na drodze naukowej rozsze­
rzali. Nakoniec dowiódł dostatecznie, źe jeszcze dzi­
siaj używane jest w sądach duchownych i konsystorzach,
jako pomocnicze, względem czego juz najmniejsza wąt­
pliwość nie zachodzi.
7. Wydział prawny byłego uniwersytetu wileńskiego
założył w r. 1822 uczniom swoim pytanie do nagro­
dy: O wpływie prawodawstwa rzymskiego na polskie
i litewskie. Ubiegało się o nagrodę wiele rospraw,
z których dwie w Warszawie drukiem wyszły, jedna
Alexandra Mickiewicza później nauczyciela w liceum
krzemienieckiem, w Dzienniku ivarszawskim z ro­
ku 1825;Nr. IV. str. 461 i nast., druga Franciszka
Morze, także w Dzienniku warszawskim z r. 1826
N. IV. str. 70 i następ., z uwagami professora Lele­
wela. Obadwaj autorowde trzymali się bardziej zda­
nia Czackiego niż Bandtkiego, i zaprzeczają, żeby
prawo rzymskie miało moc obowiązującą, jako po­
mocnicze w odniesieniu do prawa polskiego ziemskiego
i stósonków prawnych pomiędzy szlachtą, nie podając
jednak w wątpliwość, że znaczny wpływ wywarło na
prawodawstwo polskie. Mickiewicz korzystał więcej
niż jego poprzednicy z badań Savigniego iEichhorna.
8. Ostateczne wypadki wszystkich wyżej przywiedzionych
poszukiwań przedstawił w krótkości Aleks. Wac.
Maciejowski w dziele: Historia juris romani. Var-
soviae 1825, w — 8, sir. 244. i nastąp.
9. Wydział prawny byłego uniwersytetu warszawskiego
podał w r. 1825 uczniom swoim pytanie do nagrody:
Investigentur omnes sententiae et loci juris romani,
quotquot in Cadlubcone occurruut, et indicentur
fontes eorum. Odpowiedź na to pytanie wydał pod
tymże napisem Jan Nep. Iwanowski uczeń prawa
i ekonomii politycznej w Warszawie 1827, .<?. 80, w — 8.
Rosprawa składa się z trzech części: 1. opiniones eru-
ditorum de fatis juris romani in Polonia, 2. De vita
merilisque Cadlubconis, nec non de conditione liltera-
rum ejus aetate, 3. De re judiciaria et primis majo-
rum nostrorum legibus.
Rzecz naturalna, że autor broni wszelkiemi sposo­
bami zdania swego nauczyciela Bandtkiego, przytacza
nadto niektóre przypadki kryminalne, zbrodni obrażo­
nego majestatu dotyczące, w których obrońcy odwo­
ływali się do prawa rzymskiego, i cieszy się że wy­
grał sprawę.
Przecie ostatnie zdanie jego odparł dostatecznie
Lelewel w rosprawie umieszczonej w piśmie czaso-
wem: Temis polska z r. 1828 t. I. sir. 97 i nast:
pod napisem:
10. Prawo rzymskie jakim sposobem w Polsce w spra­
wach kryminalnych użyte było. Uwagi Iwanowskiego
253
w tym przedmiocie, także w Temidzie t. II str. 101
i nast. umieszczone, oprócz czczych słów i złej defi-
nicyi prawa pomocniczego, nic gruntownego i isto­
tnego nie zawierają.
11. Kto dice bliżej obeznać się z rozwinięciem polskiego
prawodawstwa, temu zalecamy: De studio juris po-
lonici, dissertatio auctore Jo. Vinc. Bandtkie.
Vratislaviae, 1806, w-8.
Bezstronnie uważający rzeczy może się łatwo przeko­
nać, że cały len spór powstał: lód z pomieszania i nie­
dokładnego rozróżnienia polskiego prawa krajowego dla
szlachty, od prawa kanonicznego i niemieckiego obowiązu­
jącego po miastach; 2rc ponieważ nie pamiętano na to, że
ułożenie wcześniejszych ustaw polskich w jednę całość, a
nawet redakcyę niektórych konstytucyj powierzano znako­
mitym uczonym i doktorom prawa, którzy ustawy polskie
z duchem praw rzymskich zgodne, popierali wyjątkami
z prawa justyniańskiego i kanonicznego, z Pisma Świętego,
nieraz nawet zdaniami klassyków rzymskich; 3cie nieod-
dzielono rozmaitych epok ojczystego prawodawstwa i nie
przedstawiono wpływu prawa rzymskiego w każdej zoso-
bna epoce; 4te nie oznaczono dokładnie pojęcia prawa po­
mocniczego; rozumieć przez nie należy takie prawo obce,
do którego urzędnicy sądowi, równie jak do ojczystego
stosować się obowiązani, ilekroć to ostatnie dostatecznem
nie jest. W tern znaczeniu obowiązywało w Polsce prawo
kanoniczne, a w miastach niemieckie; 5te wreszcie nie
Pam. Nauk. T. I. zeszyt 2. 17
254
rozróżniono dokładnie nauki prawa rzymskiego od jego
praktycznego użycia z przepisu ustaw.
Nic chcemy bynajmniej zaprzeczać, żeby zagłębiający
się w dziejach polskiego prawa przed Kazimierzem w., kie­
dy Polska jeszcze prawa pisanego nie miała, nie miełi
znaleść oczywistego korzystania z prawa rzymskiego w za­
stąpieniu braków ojczystego prawa zwyczajnego. Kto -wie,
ażali całe postępowanie sądowe polskie nie wykształciło
się podług obcego wzoru! Wszakże i cudzoziemcy nie
mogą się chwalić, żeby żywioły swojej procedury już do­
kładnie zbadali!
III.
Rzymskie prawo w Litwie.
§. 10.
O wpływie prawa rzymskiego na statut litewski.
Przy tak dość znacznej liczbie pism o wpływie prawa
rzymskiego na ustawodawstwo polskie, dotąd nie oceniono
dokładnie jego wpływu na statut litewski, w ogólności
nawet nie zwrócono na to szczególnej uwagi. Krótki rzut
oka na ten przedmiot, powinienby zająć.
Ze ten pomnik prawodawczej sławy litewskiego ludu,
lak wyraźnie noszący na sobie znamię swojego wieku, nie
uniknął wpływu rzymskich pojęć prawnych, przekonywają
o tem: a) czas redakcyi, b) sami redagujący, nakoniec c)
widoczne ślady przyjętych w statucie rzymskich zasad pra­
wnych, Powiemy o każdej zosobna okoliczności.
255
A. Najświetniejszą epoką ojczystego prawodawstwa,
i że tak powiem, złotym wiekiem kwitnięcia prawa rzym­
skiego w Polsce jest czas pomiędzy pierwszym (1522)
a trzecim (1588) statutem litewskim. Ta epoka jaśnieje
wspaniale w dziejach cywilizacyi w Polsce. W niej przy­
kładano się gruntownie do łacińskich i greckich klassyków,
i onych poszukiwano. Wtedy powstało najmocniejsze ży­
czenie, aby ojczyste ustawy uporządkować, na nowo zre­
dagować i dla wszystkich przystępnemi uczynić. Wtedy
pojawiły się prawdziwie zaspakajające usiłowania wyłożenia
ustaw ojczystych: Taszyckiego, PrzyłUskiego, Goryń-
skiego, Słiwnickiego, IIerburta, Sarnickiego. Wtedy
to uniwersytet krakowski szczycił się najsławniejszymi
uczonymi, którzy prawo rzymskie i kanoniczne wykładali,
i przez pisma imię swoje głosnem uczynili. Dosyć będzie
przytoczyć ich nazwiska. Tu należą: Grzegorz z Sza­
motuł (od 1524 —1550) (28) Stanisław z Kazimie-

(’8) Jego dzieła Wytłoczone są następujące: 1) Processus juris


brevior Joan. Andrcae per Greg. Shamotulanum, Jur. Pontij.
Doctorem, cum practica exemplari in regno Poloniae, Cracoviae
1S24; drugie wydanie 1551, trzecie 1557. 2) Enchiridion
impedimentorum, guae juxta canonietts cousiitutiones in matri-
rnoniis occurrunt. duth. Greg, de Shaniotnli, Jur. Can.
Doctore et ordinar. Lectore. Cracoviae 1529. 5) De con-
tractibus degue usuris licitis et illicitis, tractatus compendiosns
pro Tgrunculis, per Greg. Shamotulianum Jur. Doct. Craco­
viae 1559. 4) Conradi de lialw.... tractatus de emptione et
venditione cum question# de contractu emptionis de rctrovenden-
do... ad usum inclgtae nationispolonae accommodates per Greg,
de Shamotuli Jur. Doct. ct interpr. ord. Cracoviae 1541.
17*
256

rza (1531), Jakób Bełzanin (1545), Stanisław Leopo-


lita (29) nauczyciel Jaskera, Jana Turobińczyka i Jakóba
Tuciiolczyka; hiszpąn Piotr Maureus Royziusz(1561) (30)
którego sława (3I) nabyta dziewięcioletnim wykładem pra­
wa rzymskiego, rozstrzygnicniem sporów w litewskich
sądach miejskich i obroną spraw wileńskiej kapituły, nie­
spokojną głowę Orzechowskiego lak dalece uniosła, źe
publicznie przeciw niemu wystąpił, i wynurzywszy swój
wstręt do prawa rzymskiego wszelkiemi sposobami usiłował

(”) Stanisław Leopolita , t. j. ze Lwowa , jeden z najcelniejszych


professorów prawa rzymskiego w Krakowie. Ossoliński przy­
wodzi jego dzieło: Processus utriusque juris. Cracoviae 1324.
Przed nim wykładał w Krakowie doktor obojga praw Garzias,
Hiszpan 1318, którego dzieło wytłoczone: Lecturae super ar-
borem consanguinitatis. Cracov. 1322. Także był w Krako­
wie i nauczał Filip Gundelilsz. Ten wytłoczył: Juris utri­
usque lectiones. Cracov. 1353. Później udał się do Wiednia
i był tu rektorem.
(30) Tak się sam pisze, czasami dodaje: Celtiber albo AlCagni-
censis. Inni nazywają go Ruithjs, albo podług starego mia­
na rodzinnego Ruiz de Dioros, także wprost Royzius.
(31) Prócz mnóstwa wierszy kazał Royzius następujące dzieło
prawne wytłoczyć: Decisiones Petri Royzii Maurei, regii ICti,
de rebus in sacra auditońo Litvanico ex appellatione judicatis.
Cracov. I'dGo in 4 to. Rczustannie zalecał królowi Zygmun­
towi Augustowi zaprowadzenie w Polsce prawa rzymskiego.
I tak n. p. w przepisaniu wyżej rzeczonego dzieła, do króla
mówi: • Si Polonis tuis, te auctore, totius prope Europae
exemplo permotis in mcntem aliquando tandem veniat, ut, cum
suis difieiuntur, Ulis (Romanis) utantur legibus, nihil quid-
quam mea sententia peccabilur. « Royzius marł r. 1371. Jego
życie skreślił obszernie br. Ossoliński, jednak zasługi Roy-
zyusza w kapitule wileńskiej pominął milczeniem.
257
odwieść spółziomków od powagi Justyniana (32); Stani­
sław Rzeczycki (1569), Paweł Senicki (1571) (33),
Stanisław Krasiński (1599) i wielu innych.
Oprócz nich słynęło jeszcze wielu w tym czasie, któ­
rzy prawo niemieckie po miastach polskich obowiązujące
gorliwie zbierali i naukowo wypracowywali. Pierwszy
krok do prac tego rodzaju zrobił Joannes Ceryus Tu-
choliensis (magister Cracoviae 1530—42) wyciągami
z miejskiej procedury i wyłożeniem najważniejszych przed­
miotów prawa miejskiego (34). Znajome są dalej prace
Mikołaja Jaskera, który pierwszy prawo miejskie w zu-

(32) Stan. Orichovii infunere Sigismundi 1548 oratio, apud Pistor.


t. HI, p. 47. — Skromna odpowiedź Royziusza znajduje się
w jednem wierszu do króla Zygmunta Augusta:
Eta age, quid dubitas Romani oracula juris
Adderc Sarmaticis? Graiis quae ex urbibus olim
Adjecere suis Concordes jura Quirites.
Ilaec eadem te rege ferant Auguste Poloni....
Nee vanum audieris tendenlem Rhetora contra.
Nescio quern: sacros ausum violare Quirites:
Sanctaque Romani damnare volumina juris.
Scilicet ille alio calamos convertat et oestrum
Ignarus, qua stet melius respublica lege.
Zob. Ossolińskiego biografię Royzusza.
(33) Czacki przywodzi jednę rosprawę Senickicgo: De alluvioni
bus (1571).
(3ł) Dzieła jego zasługujące na uwagę: 1) Farrago actionum ci-
vilium juris Maydeburgensis secundum consuetudinem jam du
dum in regno Poloniae observatam. Cracov. loot in 8. 2)
Epitome Pontificii et Caesarei juris de Cognationibus, Nuptiis,
Donationibus, Testamentis, Successionibus etc. etc. turn ex
Pandectis, turn ex Decretalibus, J. Cervo Tucholiensi colectorc.
Cracov. 1554.
258

pełności na język łaciński przełożył (1535) (33). Wstępu­


jąc w ich ślady Jan Kirstein Cerasinus, adwokat kra­
kowskiego magistratu, wyjaśnił przytrudnicjsze miejsca
z prawa miejskiego (36), a Bartłomiej Groicki przetłu­
maczył na polskie najczęściej używane w praktyce przepisy
prawa miejskiego i postępowanie sądowe (37). Gdy więc
nauka prawa kanonicznego, miejskiego i rzymskiego taki
kierunek wzjęła, można z tego samego wnioskować, jaki
wpływ mieć musiało prawo rzymskie na księgi ustaw oj­
czystych , zwłaszcza, że ich ułożenie z wyraźnego rozkazu
królów polskich powierzano doktorom prawa rzymskiego
i kanonicznego (38).

(3S) Juris Municipalis, quod Speculum Saxonum vulgo nuncupater,


Libri tres, opera vigilanti in correctiorem redacti miateriam,
adjunctis simul glossis etc. Cracov. 1555 fol.
(3G) J. Kirstein Cerasinus, Enchiridion aliquot locorum commit-
nium juris Maydebargensis. Cracov. 1559, i często powtarza­
ne wydania. Kirstein mówi: » Porro institute satis probabili,
tnagnis stipendiis aluntur viri docti, qui partim leges Imperia-
les, partim jura Canonica profitenter: al nullnm hactenus vidi
Professorem, qui vel regni Statuta vel jura Maydeburgensia sibi
enarranda sumpsisset. «
(37) Porządek Sądów i praw Mieyskieh. JV lirakowie 1559 w—4,
To często przebijane dzieło nazywali praktycy Maydeburcziks
a w Rossyi oznaczono je jedynie wyrazem początkowym;
Porjadok, t.j. Porządek.
(38) Porów. Statut z r. 1320, Pol. leg. t. I, str. 592. Nap;
Pe conformandis juribus. »Doctoribus etiani juris Pontificii et
legum adhibifis. « Statut z r. 1552, Pol. leg. t. I, str. 499,
§. Constitutiones : » ...,quibus adjunximus spirituales duos juris
peritos.« Porów, mój rękopis statutu litewskiego z r. 1564,
gdzie tak jest: » Poktorów praw cudzoziemskich do poprawie­
nia statutów obrać. «
259
B. Niemniej przyłożyli się do przyjęcia zasad prawa
rzymskiego uczeni, do redakcyi w r. 1568 ustaw litewskich
od spółobywateli powołani, a w r. 1569 na sejmie po­
twierdzeni (39). Było ich wszystkich czternastu; z tych
jedni, jak Dorohostajski, odznaczyli się praktyczną bie­
głością w ustawach ojczystych, inni łączyli głęboką znajo­
mość obowiązującycych podówczas praw zagranicznych, to
jest kanonicznego i niemieckiego prawa miejskiego, z umie­
jętnością prawa rzymskiego. Przewodniczył tej koramissyi
biskup Wileński Waleryan Prostasewicz jeden z naju-
czeńszych ludzi swojego czasu, założyciel i dobroczyńca
akademii wileńskiej , sławny opiekun uczonych. Przydano
mu dwóch duchowmych, w rzymskiem i kanonicznem pra­
wie biegłych, Łukasza Swirskiego i Pawła Sokoliń-
skiego. Do ułożenia wyciągów tego wszystkiego, coby
pożytecznie zastosować się dało z niemieckiego prawa
miejskiego, przydał im król swojego sekretarza i wójta
miasta Wilna, doktora obojga prawa Augustyna Rotunda,
którego Kojałowicz (40) Juris divini humanique consul-
lissimum nazywa. Jemuto szczególnie przypisać należy
zaopatrzenie statutu w zasady prawa justyniańskiego. Ro-
tundus był naprzód prokuratorem nadwornego sądu królew­
skiego w Krakowie, potem sekretarzem króla Zygmunta
Augusta i wójtem miasta Wilna, nakoniec otrzymał od

(39) Konstytucja z r. 1569, Fol. leg. t. II, str, 795. Porów,


także mój rękopis litewskich aktów sejmowych z r. 1568.
(40) Historia, Lithuana t. II, p, 490.
260
Stefana Batorego szlachectwo, z przydanem nazwiskiem Mie­
leckiego. Szczycił się łaską biskupa Protazewicza, Kar­
dynała Hozyusza i księcia Radziwiłła, miał ścisłe związki
z Royziuszem, Groickim, Janickim i innymi uczonymi swo­
jego czasu, pozyskał głośne imię w uczonym świecie, jużto
rozpoczętą przez siebie historyą litewskiego narodu, już lista­
mi polemicznemi przeciw różnowiercom i panegirykiem du­
chowieństwa (41). Z tego wszystkiego nie trudno odgadnąć,
zkąd tak wiele przepisów kanonicznego, saskiego a nawet
rzymskiego prawa w statucie litewskim napotykamy.
Jak mało z resztą szlachta litewska przychylną była
prawu rzymskiemu przekonywa mowa Litawora Crep-
towicza przy wstąpieniu Alexandra na W. Księstwo Litew­
skie, w której mu doradza, aby swoich poddanych nie
sądził według obłudnego włoskiego, ale według litewskiego
i witołdowego prawa (42).

§. 11.
C. Według słów samegoż statutu (43) został on z »ro-
zmaitych chrześciańskich ustawT» dopełniony i według nich
poprawiony. Co jednak przez to rozumieć należy, jest

(") De dignitate ordinis Ecclesiastici in regno Poloniae, auth. z/u-


gustino Rotundo Milesio J. U. Doct. Poaetore Urbis Eilnae.
Cracov. łu82. Porów. Janoviana t. I, str. 225.
(w) Porów, liistoryę Litwy Stryjkowskiego str. 644. Kojałowicz
wyraził to łagodniej w ten sposób : >> Non ad exterorum in
stituta ae leges ratio regendi instituenda erit.« Histor. Lith.
P. II, p. 260.
(i3) Porów. Statut litewski rozdz. IV, art. 1, §. 4.
261
wątpliwe m; o znaczeniu tego niedosyć określonego wyra­
żenia wiele już pisano. Niektórzy, jak Bandtkie, chcą przez
to rozumieć wprost prawo rzymskie, inni, jak Lelewel
i Morze, ściągają to wyrażenie do prawa kanonicznego, inni
jeszcze do Pisma Świętego, albo do prawa jakiegobądż
sąsiedniego narodu.
Źe jednak statut litewski, oprócz krajowych i polskich
źródeł prawa, naukę o rozwodach czerpał z prawa kano­
nicznego, a co się miast dotyczy, z prawa magdeburskiego
przesiąkłego zasadami rzymskiemi, ponieważ te jedynie
źródła redagującym łatwo przystępnemi i znajomemi były,
zatem przez wyrażenie ustaw »cJirześciańskich« nie można
rozumieć innych, oprócz wyżej wymienionych, ile że sam
statut kanoniczne prawo chrześciańskiem nazywa (44) i nie
na jednem miejscu wyraźnie o prawie magdeburskiem na­
pomyka (45). Tak więc wszystkie ślady rzymskiego prawa
w statucie litewskim nie pochodzą z czystych źródeł justy-
niańskich, ale z glossy Zwierciadła saskiego i prawa ma­
gdeburskiego. Wniosek ten, oprócz innych oczywistych
dowodów, popiera jeszcze rzadkość rękopisów kodeksów
Justyniana w Polsce, bo tylko jeden rękopis pargaminowy
Digestum velus, z dwunastego albo trzynastego wieku,
znajduje się w bibliotece puławskiej (46).

(w) Litewski statut rozdz. V, art. 20, §. 1.


(*5) Tamże rozdz. III, art. 55.
(46) Prócz tego znajdowały się w puławskiej książnicy dwa rę­
kopisy Instytucyj z 12 i 14 stólccia (Clossius Progr. devclu-
stis nonnullis mcmbranis. Dory. 1827, fol. str. XV i następ.)
262

Dokładne w.yłuszczenie tego wszystkiego, co z rzym­


skiego prawa i z jakich źródeł do litewskiego statutu wcie­
lono, przechodziłoby granice tej rosprawy. Napomkniemy
tylko o niektórych przedmiotach. I lak:
1. Dowiedziono od dawna, źe nauka o przedawnieniu
przeszła z prawa rzymskiego do wszystkich prawo-
dawstw europejskich, a zatem i do litewskiego statutu.
2. Ktokolwiek badał historycznie koleje ustaw krajowych,
które testamentom bynajmniej niesprzyjając one
wszelkiemi sposobami ograniczały, i z uwagą prze­
czytał przepisy w tej mierze litewskiego statutu, ła­
two się przekona o ich rzymskiem pochodzeniu, tylko,
że wszystko do Litwy zastosować się nie dające, albo
do starożytności należące, wypuszczano (47), a na­
tomiast powzjęto z prawa kanonicznego naukę o wy­
konawcach testamentowych (48),
3. Przywiedzione w statucie siedm powodów, dla których
dzieci od rodziców wydziedziczone być mogą, dają

W krakowskiej książnicy znajduje się jeden rękopis Insty­


tucyj , jeden Dicjestu.ni veins, i jeden Kodexu. (Zob. Index
lectianum, in univers, studiorum Jacjellonica a 1819 ad 1820,
et 1820 ad 1821. Cracov. w—4). Książnica Załuskiego po­
siadała kilka rękopisów prawa rzymskiego (W. A. Macie­
jowski historia juris romani Ed. II, p. 242), z których do­
stał się do cesarskiej książnicy w Petersburgu jeden rękopis
Instytucyj i tylko jeden listek z Instytucyj (Clossius l. c-
str. XXVIII. Dr. F. G. v. Bunge.
('*') Litewski statut rozdz. VIII.
(♦*) Tamże rozdz. III, art. 5.
263

poznać rzymskie pochodzenie; zarazem atoli dowodzą,


źe je bezpośrednio z Zwierciadła saskiego wyjęto (49),
prawo bowiem justyniańskie zna czternaście powodów
wydziedziczenia.
4. Jeszcze mocniej przekonywa kara na ojcobójców, poe­
na culet, w której małpę rzymską zamieniono na
kola z Zwierciadła saskiego, a morze na rzeki litew­
skie (50).
5. Obce duchowi dawnej polskiej konslytucyi i prawo­
dawstwu długo nieznajome były zbrodnie obrażonego
majestatu i kary na nie postanowione. W r. 1588
wzjęte zostały z prawa rzymskiego (51) i przeszły
także do statutu litewskiego (52); kto o tern wątpi,
przekona się zupełnie następującemi uwagami, z cza­
sów Stefana Batorego pochodzącemi, zamieszczonemi
w rękopisie statutu litewskiego, należącym do hr.
Chreptowicza: do rozd. 1. art. 5. O dowodach obrazy
majestatu: Conjuratidnem Calilinae merelrix dele-
xit, sed per hanc legem non posset, non enim est
fide digna, et forte accideret, ut nec nohilis esset.
Cum ad hoc crimen detegendum et accusandum
eliam famosi admittuntur. L. famosi. ff. ad Le­
gem Juliam majestatis. Dalej do rozdziału 1. art. 6.

(+9) Tamże rozdz. VIII, art. 7, §. 1—^7.


(so) Tamże rozdz. XI, art. 7, §. 1.
(S1) Konstytucya z r. 1388, Vol. lei/. t. II, str. 12.
(w) Litewski statut rozdz. I, str. 5—u.
264

O zbiegach: In crimine (prodilionis) eadem severi-


late voluntalem sceleris, qua effectum jura puniunt.
Cod. ad L. Jul. majestat. Ł. quisquis. — Ac co-
gitatum crimen majestatis lesae non secus ac ad-
missum punitur. Alb. in c. tua nuper per lextum
et glossam X. de his quae fiunt a Praelato sine
consensu Capiluli, et Alex, ad L. utrum. ff. ad
L. Pompejam de parricid. I to na poparcie tego
zdania przywiedzionem być może, źe Jan Ursyn
(legum licenliatus) w dziele Modus Epistolandi
• z r. 1522 podaje radę królowi: ut reus reipublicae,
majestatis laesae ad legem Apulejam puniatur.
Nakoniec Andrzej z Rzeczycy (Andreae Recicii actio-
nes Ires inZborovium, 1585) oskarżając Zborowskie­
go o obrazę majestatu, opiera swoje dowody na rzym-
skiem prawie (in legibusz quibus alii fere populi
christiani utuntur).
6. Przy zakazie kazirodnych związków (53) redaktorowie
statutu mieli przed oczyma Justyniana Now. 12.
rozd. 3. §. 1. i Now. 74. rozd. 6., czego dowodzą
prawie jednako brzmiące słowa statutu także na innych
miejscach.
7. Toż samo można twierdzić o osobistym majątku dzieci
(peculium castrense) (M), instytucyi widocznie z pra­
wa rzymskiego wyjętej.

(sł) Tamże rozdz. V, art. 20, §. 1.


(5t) Tamże rozdz. VI, art. 2.
265
8. Źe zakaz sprzedawania przyszłego dziedzictwa za ży­
cia spadkodawcy pochodzi z prawa rzymskiego (55),
przekonywa tak duch tej ustawy, jak i uwagi w moich
rękopisach drugiego statutu.
Oprócz tych najbardziej pod oczy podpadających śladów
rzymskiego prawa, możnaby wiele innych wyliczyć, przy
ścisłym rozbiorze przepisów o posagach, o postępowaniu
sądowem i karach na różne występki.
Nie należy równie spuszczać z uwagi, jak wiele zasad
prawnych i przysłowiów rzymskiego prawa, w ustach ludu
krążących, zamieścili w statutach redaktorowie na poparcie
przepisów ustaw krajowych. Na brzegu moich rękopisów
drugiego statutu znajdują się rozrzucone następujące glossy:
Qui prior temporc potior jure.
Non videntur data, quae quo tempore dantur, accepta non sunt.
Ubi qttis peccat, ibi puniendus est.
Jus commune tarn, regi quam indigenis imperat.
Jura communia et constitutiones publicae , non ununi sed commu-
nem populum afficiunt.
Quod nullius est, cedit occupanti.
Quid sentienduni de se confesses perire festinantibus? et in se alie­
nuni crimen transferenlibus etc.

Pomimo wszystkich tu przywiedzionych przykładów


przyjęcia rzymskich zasad prawnych, pomimo udzielone­
go pozwolenia redaktorom statutu czerpania z źró­
deł rzymskich, pomimo rozporządzenia statutu aby w ra­
zie jego niedostateczności uciekać się do innych praw

(!5) Tamże rozdz. VII, art 4, §. ł.


266

cbrześciańskich (5C), nigdy jednak prawo rzymskie nie by­


ło uznane za pomocniczo-obowiązujące, ani przez ustawę,
ani przez praktykę. Dopiero przywiedzione postanowienie
statutu ten tylko miało skutek, źe sędziowie, w braku
przepisów statutowych, rozstrzygali spory według sumienia
i przyrodzonego wyobrażenia o słuszności, przy czem nie
raz cudzoziemskie prawa za przykład przywodzili, co
i dzisiaj się dzieje.

§• 12.
O wpływie greckiego Nómokanonu na kościół wschodni
w Litwie.
Nie ma wątpliwości, że duchowieństwo grecko-wscho-
dniego kościoła w Litwie trzymało się Nomokanonu greckie­
go , a szczególniej tych jego zasad, które w kościele grec-
ko-ruskim za obowięzujące przyjęto. Najdawniejszy dowód
na to znajduje się w przywileju, który han Złotej Ordy Uzbek
w r. 1315 Piotrowi metropolicie kijowskiemu i całej Rusi
nadał. W nim han potwierdza i zapewnia zupełną i nie­
tykalną własność dóbr duchownych, kościelnych i klasztor­
nych, stanowiąc zarazem, że wszyscy ludzie, wszystkie
kościoły i klasztory, i całe duchowieństwo metropolicie
niesprzeciwiać się ale mu posłusznemi być mają, według
ich ustawy i po staremu, jak u nich od dawna hyioało.
Jeszcze dokładniej jest to wyrażone w nadaniu w. księcia
litewskiego Aleksandra, r. 1503 udzielonem Łukaszowi grec*

(5G) Tamże rozdz. IV, art. 5-4, 4.


267

ko-wschodniemu arcybiskupowi Potocka i Witebska, które


w dosłownem tłumaczeniu lak brzmi: »Położył przed nami
arcybiskup połocki i witebski Łukasz pismo, to jest zwitek
prawa wielkiego kniazia Jarosława Włodzimirowicza, któ-
rcto prawa duchowne wyłożył z praw duchownych grec­
kich, t. j. z Nomokanonu wschodniej cerkwi, i te prawa
w zwitku wypisał, i zakazał, aby tych dzieł i dochodów
cerkiewnych i sądów duchownych nikt ze świeckich nie
śmiał sądzić, i radzić, i polecił te wszystkie dzieła ducho­
wne arcybiskupowi.... więc i my to prawro potwierdzamy
tym naszym listem. W Wilnie r. 7011. grudnia 26.»
Zygmunt I. odnowił r. 1507 wszystkie prawa i przy­
wileje kościoła wschodniego, i rozciągnął przepisy Aleksan­
dra do całej Litwy (57).

(57) Porów, metrykę litewską w Petersburgu i inoje rękopisy.

Ignacy Daniłowicz. *

' Tę rosprawę napisał p. DaniłowICZ dla berlińskiego professora


Bienera, pracującego nad dziejami rzymskiego prawa wschod­
niego. Umieszczono ją po niemiecku w czasopisie : Dorpatcr
Jahrbuckcr r. 1854, Nr. 4, 5 i 6 ; i z tego przełożona.
P. W.

You might also like