Professional Documents
Culture Documents
➔ Kim są Afarowie
Aby przeżyć w takim miejscu, trzeba być niewątpliwie odważnym i twardym człowiekiem. Tacy też są Afarowie.
Prawie wszyscy prowadzą koczowniczy tryb życia, nie wszyscy jednak trudnią się tym samym. Można wyróżnić dwa główne zajęcia tego
ludu: wypasanie stad kóz i wielbłądów oraz wydobywanie soli. To drugie jest ściśle związane ze specyfiką Danakilu: w okolicach słonego
jeziora Asele, znajdującego się ponad 100 m poniżej poziomu morza, pełno jest odkrywkowych kopalni soli. Sól po prostu pokrywa tam
ziemię grubą warstwą. Jest największym skarbem Afarów i jednym z powodów, dla których strzegą zazdrośnie swojej pustyni. Po
wydobyciu soli transportują ją w stronę Wyżyny Abisyńskiej, gdzie zawsze znajdują kupców. Wartość soli w gorącym klimacie jest duża: sól
zatrzymuje wodę w organizmie, bez niej przeżycie jest bardzo trudne. Sól to białe złoto pustyni. W dawnych czasach w Etiopii bryły soli,
zwane amolie, były nawet ogólnokrajowym środkiem płatniczym6. Pozostają nim zresztą do dzisiaj w niektórych regionach, choćby właśnie
na ziemi Afarów.
Tylko Afarowie poruszają się po niej swobodnie, tylko oni znają jej sekrety. I kontrolują ruch wszystkich pozostałych. Są nieufni, bo wiedzą,
że część przybyszów chce ich soli. To dlatego w przeszłości – i w czasach dzisiejszych jest tak nadal – było tak ciężko przebyć te regiony. Z
jednej strony niezwykle trudne warunki klimatyczne, z drugiej – Afarowie, którzy albo nie pozwalali przejechać swoich ziem, albo wręcz
napadali na różne karawany, rabując i mordując. To właśnie Afarowie swoimi brutalnymi napaściami na ekipy budujące pierwszą w Etiopii
kolej przyczynili się do tego, że budowa trwała niezwykle długo i okazała się bardzo droga.
Codzienność Afarów cn.
Życie na pustyni jest surowe i dla jej mieszkańców jest oczywiste, że tylko najsilniejsi mogą
przetrwać. Ta walka o przetrwanie przenosi się też na grunt wewnętrzny – od wieków różne
rody Afarów walczą pomiędzy sobą, podkradając sobie zwierzęta, porywając kobiety, szukając
wody. Słynny stał się danakilski zwyczaj ślubny: młody mężczyzna nie mógł poślubić swej
wybranki, dopóki nie zabił swojego wroga. Jako dowód musiał dostarczyć jego genitalia.
Podobno w ostatnich latach udało się tę tradycję osłabić i coraz więcej młodych pobiera się bez
przelewu krwi. Do niedawna jednak zdarzały się jeszcze starannie planowane rzezie między
walczącymi ze sobą rodami. Zwycięzcy, jeśli szanowali pokonanych jako dzielnych i pełnych
odwagi, zjadali ich serca. Miało to sprawić, że odwaga zabitego zostanie przeniesiona na tego,
kto go pokonał.
Owo twarde, bezlitosne pustynne życie, pełne przemocy i walki o przetrwanie, przysporzyło
Afarom złej sławy. Nie ma osoby, która wjeżdżałaby do ich krainy zupełnie bez obaw. Nawet
jeżeli ostatnio coraz mniej ze strony Afarów napaści na przejezdnych, trwogę wywołuje często
sama ich postawa, pełna dystansu do świata zewnętrznego, dumy i godności.
Dziękuje za obejrzenie !