You are on page 1of 7

Temat: Tematy podejmowane w twórczości Kazimierza Przerwy-Tetmajera.

Kazimierz Przerwa-Tetmajer – Melodia mgieł nocnych(Nad Czarnym Stawem


Gąsienicowym)

Przypomnijmy sobie najpierw wiadomości o impresjonizmie, bo to jest kluczowe przy


analizie tekstów.

Impresjonistyczne pejzaże pełne ciepła i pastelowych barw pojawiły się najpierw w


malarstwie. Artyści opuścili swoje pracownie, by w plenerach poszukiwać nowych środków
wyrazu. Rezultaty okazały się zdumiewające, przyniosła je wnikliwa obserwacja natury.
Zauważono, że w zależności od kąta padania światła i jego natężenia można uzyskać zupełnie
odmienne efekty kolorystyczne. Krajobraz ulega bowiem nieustannej przemianie, nie jest
dany w stałym kształcie. Wszystko, co zatem może zrobić artysta, to dokonać utrwalenia
ulotnych, niepowtarzalnych wrażeń, namalować pejzaż tak, jak go postrzega w danej chwili.

W ten sposób powstały obrazy impresjonistyczne będące zapisem subiektywnych odczuć


artystów.

 Nie odtwarzały rzeczywistości, ale stan duszy.


 Charakteryzowały się stonowanymi barwami. Dominowały w nich przeróżne odcienie
zieleni i błękitu, złota i srebra, czerwieni i fioletu.
 Przedmioty nie miały ostrych, wyrazistych konturów, były bowiem rozświetlone.
Uzyskiwano ten efekt dzięki technice barwnych punktów, która polegała na
nakładaniu farby na płótno plamami.

Impresjonistyczne pejzaże miały ulotną grą światła i barwy. Miały wywołać u odbiorcy
„subtelną grę wzruszeń”, olśnić go czarodziejstwem obrazu, finezyjną poetyką detalu. Tak
stało się w istocie. Obrazy Moneta, Renoire’a, Cezanne’a, Degas, Maneta, Pissarro przeszły
do historii. Któż z nas nie zna słynnego Śniadania na trawie Maneta, Dziwnego ogrodu
Józefa Mehoffera czy atramentowych Parasolek Renoire’a.

Impresjonizm jako określony sposób postrzegania świata, a także pewna technika przeniknął
z czasem do literatury. Powstały wiersze-pejzaże, niezwykle sugestywne i nastrojowe
zarazem. Mistrzem w ich tworzeniu był Kazimierz Przerwa-Tetmajer – piewca tatrzańskiej
urody.

Analiza utworu Melodia mgieł nocnych(Nad Czarnym Stawem Gąsienicowym). Uwaga!


Analiza jest również notatką, którą proszę sobie stworzyć!!!! Str.36

 Wiersz jest przykładem szczególnego połączenia liryki sytuacyjnej (opis pejzażu) z


elementami wyznania.
 Formalnie utwór stanowi typ liryki bezpośredniej, o czym świadczą formy
czasowników użyte w pierwszej osobie: „nie budźmy”, „pląsajmy”, „pijmy” itp.
Sygnalizują jednocześnie, że mamy do czynienia z podmiotem zbiorowym. Są nim
mgły, które toczą ze sobą rozmowę.
 Konstrukcja wiersza opiera się tym samym na zabiegu personifikacji (uosobienia).
Ożywione mgły, rozmawiając ze sobą, poprzez ów dialog dokonują także prezentacji
krajobrazu. Same są jednocześnie jego integralnym komponentem, decydującym w
dużej mierze o zmienności przestrzeni.
Pejzaż górski, który stanowi przedmiot opisu, już na samym wstępie zostaje rozpoznany.
Autor dokonuje w podtytule wiersza konkretyzacji geograficznej, wprowadzając elementy
topografii – rzecz ma miejsce nad Czarnym Stawem Gąsiennicowym. Tak szczegółowa
identyfikacja przestrzeni ma na celu jej uwiarygodnienie, podkreślenie, że, opisywany pejzaż
wyrasta z autentycznych obserwacji, a nie jest jedynie spektaklem wyobraźni.

 Połączenie ze sobą efektów kolorystycznych, świetlnych, dźwiękowych, zapachowych


i dotykowych tworzy zupełnie nową jakość artystyczną. Ta metoda obrazowania
poetyckiego nosi miano synestezji. Stosuje się ją, aby podkreślić sensualizm świata
przedstawionego, oddziaływać na zmysły czytelnika, a także uzyskać szczególny
nastrój.

W konsekwencji odbiorca staje się widzem niezwykłego, spektakularnego widowiska natury,


które jest jedynie ulotne i nie powtórzy się już nigdy dokładnie w takiej konfiguracji barw,
dźwięków i woni. Bo przecież kwiaty za chwilę mogą pachnieć inaczej, mniej lub bardziej
intensywnie, szum lasu ucichnąć, a błękit jeziora wyblaknąć. Wszystko zależy od natury, a
także od artysty, który, kreśląc impresjonistyczny pejzaż, wyraża tylko swoje subiektywne
odczucia.

Co zatem wyróżnia prezentowany opis?

 Dynamizacja tekstu uzyskana dzięki wprowadzeniu ciągu czasowników ruchu:


„pląsajmy”, „okręcajmy się”, „wzlatujmy”, „lećmy”, „ścigajmy” itd.

 Wędrówka mgieł unoszących się nad stawem odbywa się zarówno wzwyż, jak i
wszerz. Pląsają one od głębiny stawu po sklepienie nieba, by za chwilę podążać w
poziomie w pogoni za nietoperzem lub przemieszczać się „z szczytu na szczyt”. W
rezultacie ruch mgieł przypominający taniec wirowy, rodzi efekt zmienności
krajobrazu, jego ulotności i niepowtarzalności. Płynność owego pląsu podkreślają
odpowiedni dobór słownictwa i powtórzenia: „cicho, cicho”, „lećmy, lećmy”.

 Obrazowanie oniryczne (senne) – śpiąca woda w kotlinie, cichy lot nietoperza.


Niektóre składniki przestrzeni pozostają w opozycji do ożywionych, pląsających
mgieł. Są wyciszone i senne.

 Efekty kolorystyczno-świetlne – tęcza blasków, barwne kwiaty, błękitna głębia stawu,


przezrocza błona ćmy, promienie gwiazd. Barwy ulegają zmianie w zależności od
oświetlenia, które zaciera także kontury poszczególnych komponentów pejzażu, dając
w rezultacie efekt barwnych plam jak na obrazie impresjonistycznym.

 Efekty dźwiękowe – szmer potoków, szum limb, szept smrekowego (świerkowego)


boru. Autor wprowadza do tekstu szereg onomatopei (wyrazów
dźwiękonaśladowczych). Jeśli przeczytamy wiersz głośno, zauważymy
nagromadzenie głosek sz, s, ć, które naśladują rozmowę natury.

 Efekt zapachowy – woń kwiatów, którą spijają mgły.

 Efekty dotykowe – puch mlecza i puszyste pierze sów. Stąd tak lekkie, że chce się ich
dotknąć. Uchwycone w ruchu idealnie harmonizują z pląsem mgieł.
Utwór: Na skalnym Podhalu

Notatka:

„Na Skalnym Podhalu” to opowiadania, które w całości traktują o życiu górali. Czytamy o
codzienności ludzi żyjących u podnóża Tatr, ale także o ich kulturze, sztuce, pasjach.
Pojawiają się motywy zbójeckie, które nadają nowelom charakter gawęd o bohaterach.
Tetmajer snuje swoje opowieści tak, żeby podkreślić odwagę, szlachetność, dumę i poczucie
humoru tej nacji. Najtrudniejsza sprawa, jaką podejmuje, to etyka. Okazuje się, że bywa ona
podporządkowana naturze i na niej wzorowana. Ma to jednak wydźwięk pozytywny i oparte
jest na głębokiej wierze w sprawiedliwość przyrody i człowieka jako jej części.

instrumentacja głoskowa – środek stylistyczny polegający na takim doborze słów w tekście,


aby poprzez bliskie sąsiedztwo powtarzających się podobnych głosek nadać mu szczególną
wartość brzmieniową i semantyczną. W ten sposób powstaje dodatkowa warstwa estetyczna
utworu, często podlegająca odrębnej interpretacji.

……………………………………………………………………………………….

Temat: Młodopolskie inspiracje w twórczości Leopolda Staffa.

Na tej lekcji zajmiemy się wierszem Leopolda Staffa „Deszcz jesienny”.str.40

Kilka słów wstępu

Leopold Staff, nazywany poetą trzech epok, swoją przygodę z pisanie rozpoczął w czasie
Młodej Polski. Z tego powodu też niektóre utwory – na przykład „Deszcz jesienny” -
zawierają nastroje dekadenckie, a w innych – tych z późniejszych okresów - dominuje
optymizm, wiara w człowieka i afirmacja życia („Kowal”, „Curriculum vitae”, „Początek
bajki”, „Przedśpiew”).

Przywołany wiersz został napisany na przełomie XIX i XX wieku. Utwór wzbogacił drugi
zbiór poety, zatytułowany „Dzień duszy” (1903 rok).

Interpretacja

Liryk składa się z trzech opisowych części oraz z czterokrotnie powtarzanego refrenu. Każdy
fragment jest utrzymany w nostalgicznym, jesiennym nastroju, jak wskazuje sam tytuł. Na
pierwszy plan wysuwa się beznadziejność i przekonanie o nadchodzącym końcu – jedne z
ważniejszych oznak modnej z modernizmie dekadencji. Wybór jesieni na milczącą bohaterkę
liryku był doskonały. Jaka inna pora roku oddałaby duszną tęsknotę za wiosenną wolnością
czy przeświadczenie o powolnym, acz systematycznym nadchodzeniu czasu hibernacji,
zamarcia, zaśnięcia.

Sytuacja liryczna jest jasna: siedząc w zaciszu swego pokoju podmiot opisuje padający
deszcz. Notuje odgłosy uderzeń kropel o szyby okienne, przyrównując je do „Jęku
szklanego... płaczu szklanego”, poza tym relacjonuje wygląd pozostawionych na łaskę natury
drzew i kwiatów czy widok mokrych szyb, które przypominają mu mglistą powłokę,
pokrywającą nieraz o poranku przezroczyste szkło. Wniosek płynąc z powtarzanego potem
trzykrotnie refrenu jest prosty: świat stracił już swój blask, teraz jedynie sennie sączy się jego
szary odbłysk. Dzwoniący „deszcz (…) jesienny” zdominował uczucia podmiotu. Teraz
może on myśleć jedynie o przemijaniu i śmierci.

Kolejna zwrotka – pierwsza z opisowych - mówi o zmarnowanych snach: ich wspomnienie


nie zostanie przywołane, ponieważ w takiej smutnej i przygnębiającej aurze nawet
najpiękniejsze „mary powiewne, dziewicze” staną się przykrymi koszmarami, do których nie
warto wracać.
Prócz snów, w przytoczonym fragmencie możemy doszukiwać się także wspomnień czy
doświadczeń z przeszłości. Wszystko, co dla człowieka ważne, w jesienną pogodę odchodzi
w bezpowrotną drogę: w „dal” „ciemną, bezkresną”, „szarą i mglistą” przez chmurną,
piaszczysta pustynię. Deszcz powoduje, że wyznawane dotąd idee czy zasady umierają -
odziane „w łachmany szat czarnej żałoby / Szukają ustronia na ciche swe groby”.
Dominować zaczyna smutek, łzy, rozpacz.

Trzecia strofa, będąca powtórzeniem pierwszej i pełniąca rolę swoistego refrenu - ponownie
przenosi czytelnika w świat „po drugiej stronie szyby”, ten bezpieczniejszy i cieplejszy, lecz
mimo to przesiąknięty już „szklanym płaczem” i wypełniony „sennym”, „szarym” blaskiem
świata.

W kolejnej podmiot ujawnia swoją obecność, dzieląc się smutną tajemnicą: ktoś go dziś
opuścił. Nie jest jednak w stanie przywołać imienia taj osoby, czuje jedynie dołującą i
wszechobecną pustkę.
Mimo iż był moment, iż miało do niego przyjść szczęście, to jednak „mroków się zlękło”.
Osobie, z którą miał ułożyć sobie życie, „pękło serce”, gdy zdała sobie sprawę, że jej
wybranek nie jest zdolny do jakichkolwiek innych uczuć, niż apatia i smutek: „Gdy poznał,
że we mnie skrę roztlić chce próżno...”.

Po tym intymnym wyzwaniu ponownie pojawia się refreniczny fragment opisujący uderzanie
kropel w okienną szybę, by w przedostatniej, opisowej zwrotce wprowadzić postać szatana.

Skutki jego wizyty są jeszcze bardziej przygnębiające, niż nieustannie padającego deszczu.
Zamienia ogród podmiotu lirycznego „w straszną, okropną pustelnię”, przysypuje rosnące
tam, kwitnące kwiaty popiołem, na trawniki rzuca bryły kamieni, sieje „szał trwogi i śmierć
przerażenia”. Gdy w końcu zdaje sobie sprawę z nieodwracalnych skutków swego najścia,
kładzie się na tym „kamiennym pustkowiu” i zaczyna płakać, wtórując spadającym kroplom.

Liryk zamyka się powtarzaną czterokrotnie zwrotką o tytułowym jesiennym deszczu.

Wymowa wiersza jest jednoznaczna: świat przemija, życie człowieka z każdym dniem się
kończy, to, co po nim pozostanie – zostanie zmyte przez deszczowe krople. Liryk może
być traktowany jako odsłonięcie przez Staffa drugiego oblicza. Różnica między odczuciami
pozostałymi po lekturze witalistyczno-aktywistycznego „Kowala” a przepełnionym
poczuciem dożywotniej samotności i beznadziei „Deszczu jesiennego” jest ogromna.
Przedstawiony tu podmiot liryczny budzi w niejednym czytelniku negatywne emocje.
Przeświadczony z góry o braku nadziei na szczęśliwą przyszłość, powtarza nieustannie, iż
jego serce się „stępiło”, znieczuliło, straciło dawną wrażliwość. Z drugiej jednak strony nie
robi nic, by tą sytuację zmienić – przygląda się jedynie padającemu deszczowi zza szyby i
kontempluje swój los, który notabene jest wynikiem jego wyborów w przeszłości i braku
chęci na cokolwiek.
Wiersz niewątpliwie zasłużył na miano jednego z najważniejszych liryków, utrzymanych
w duchu dekadenckim. Oddaje w stu procentach dominujący w tamtym czasie kryzys końca
wieku i strachu przed nieznanym.

Notatka:

Deszcz jesienny należy do tomu poezji Dzień duszy, wydanego w roku 1903.

1.Jaki gatunek literacki reprezentuje utwór?

Ze względu na treść można by go nazwać lirykiem nastroju. Ze względu na budowę utwór


można przyrównać do pieśni. Ma bardzo regularny rytm, w każdej zwrotce taki sam układ
akcentów i rymów. Skojarzenie z pieśnią nasuwa także powtarzająca się strofa, przypomina
ona bowiem refren.

2. Tytuł- jednoznacznie określa temat wiersza, zapowiada jego nastrój. Brzmieniem


wprowadza czytelnika w specyficzną aurę tekstu.. Utwór staje się swego rodzaju studium
deszczu. Właśnie deszcz – i jego oddziaływanie na nastrój człowieka – jest głównym
motywem, wręcz bohaterem wiersza.

3. Z kim można utożsamiać podmiot liryczny?

Podmiot liryczny obserwuje deszcz. Oznacza to, że jest w samym środku sytuacji lirycznej.
Prawdopodobnie więc podmiot liryczny w wierszu patrzy na deszcz z wnętrza swego domu,
przez okno.

Ujawnia się on w zwrotce czwartej: od prostego przedstawiania sytuacji przechodzi do


osobistego wyznania. Mówi o śmierci kogoś drogiego i o tym, że ta śmierć uczyniła go
bezpowrotnie samotnym. Mamy tu zatem do czynienia z liryką bezpośrednią .

W zwrotce czwartej podmiot liryczny zwraca się sam do siebie w formie krótkich pytań.
Równie ważne są użyte w tej strofie zaimki: ktoś, kto. Używając ich, poeta podkreśla
poczucie niespełnienia podmiotu lirycznego, jego tęsknotę do drugiej osoby. Podmiot
liryczny przypomina tu wiecznie tęskniącego do prawdziwej miłości bohatera
romantycznego. Dlatego można go utożsamiać z samym poetą: człowiekiem wrażliwym,
skłonnym do wielu głębokich przemyśleń samotnym indywidualistą.

4. Nastrój wiersza

Poeta maluje przed nami ponury krajobraz jesienny, świat chmurny, szary, żałobny. Prawie
każdy wers to wyraz wielkiego smutku podmiotu lirycznego. Aby oddać tego typu stan
psychiczny, używamy określenia angielskiego: splin. Splin oznacza bowiem nie tylko smutek.
Istotny jest tu motyw szarego, nisko wiszącego nieba, pojawiający się także u Tetmajera.

Świat ogarnia rozpacz, płacz, jęk. Nawet ukazujący się w szóstej zwrotce szatan jest „smutny
śmiertelnie”. Pojawia się w ogrodzie, aby dopełnić dzieła zniszczenia: kwitnące kwiaty
przysypuje popiołem, a trawę przywala kamieniami. Widząc jednak, co zrobił, trwoży się.
5.Środki stylistyczne

Wszystkie użyte przez Staffa środki stylistyczne służą stworzeniu iluzji padającego deszczu i
oddaniu wspomnianego nastroju apatii, zniechęcenia.

 Wiersz ma bardzo regularną budowę. Czterokrotnie pojawia się strofa o charakterze


refrenu — zaczyna i kończy utwór, tworząc swoistą klamrę.

 Paralelizmy, czyli odpowiedniości pojawiające się w tekście związane są właśnie z


klamrową budową utworu. Na przykład strofa o charakterze refrenu zaczyna się i
kończy tak samo, od słów: „To w szyby deszcz dzwoni…”; tylko po raz pierwszy jej
początek brzmi: „0 szyby deszcz dzwoni”.
 Cały wiersz jest zbudowany na zasadzie regularności. Wersy ułożone są w strofach
zgodnie ze strukturą: sześć w zwrotkach mających charakter refrenu i dziesięć w
opisowych.

 Stały układ rymów: aa, bb decydujący o tym, że brzmienie utworu staje się do
pewnego stopnia przewidywalne – także podkreśla wspomnianą monotonię.

 Instrumentacja głoskowa, której celem jest wywołanie określonego wrażenia dzięki


brzmieniowej właściwości słów, tu polega głównie na nagromadzeniu wyrazów
zawierających głoski miękkie i szeleszczące.
 Wyrazy dźwiękonaśladowcze. To między innymi: dzwoni, pluszcze, padają, tłuką,
pucz, sączy.

 Synestezja to chwyt artystyczny polegający na łączeniu dwóch odrębnych wrażeń


zmysłowych. Połączenie, np. tu wrażeń wzrokowych i słuchowych.

 Anafory występują głównie w zwrotce czwartej. Poeta zaczyna tam pięć wersów w ten
sam sposób: od słowa „ktoś”.

 Inwersja polega tu głównie na zamianie miejsca w szyku zdania przymiotnika z


rzeczownikiem. Poeta pisze: „smutków potwornych” i „światła szarego” zamiast
„potwornych smutków” i „szarego światła”.

 Wiele tu epitetów , metafor.

 Personifikacje (nadanie cech ludzkich) występują głównie w zwrotce drugiej. Z


personifikacją mamy do czynienia także w wypadku „płaczących szyb” – płacz to
właściwość typowo ludzka.

 Obrazem symbolicznym jest wizja szatana kroczącego przez ogród. To symbol


tęsknoty, smutku, melancholii, rozpaczy. Obraz spustoszenia dokonanego w ogrodzie
przez jesienną aurę. Interpretacja należy do czytelnika!

 Wielokropki, stosowane przez poetę nagminnie, w każdej zwrotce, sprawiają wrażenie


niedopowiedzenia, zawieszenia głosu i spowalniają właściwy tok wypowiedzi.
 Psychizacja krajobrazu to nie tyle jeden środek artystyczny, ile zespół zabiegów poety,
które wywołują wrażenie, że „nastrój przyrody” odpowiada nastrojowi podmiotu
lirycznego, zgodnie z ideą wyrażoną przez Henriego Amiela: „Każdy krajobraz jest
stanem duszy”.

You might also like