You are on page 1of 5

Temat: Impresjonistyczny cykl poetycki .

Jan Kasprowicz, Krzak dzikiej róży w ciemnych


smreczynach.

Opublikowany w tomiku „Krzak dzikiej róży w ciemnych smreczynach” we Lwowie w 1898


roku cykl czterech ponumerowanych sonetów pod tym samym tytułem jest zbiorem
wszystkich cech modernistycznej poetyki oraz wykładnią najważniejszych problemów,
nurtujących Jana Kasprowicza i współczesnych mu poetów.

Treść

Cztery ponumerowane sonety są czterema odrębnymi obrazami poetyckimi. Dwa pierwsze


dotyczą opisu tatrzańskiego krajobrazu, na tle którego rośnie dzika róża (sonet III) oraz
limba (sonet IV).

W I podmiot liryczny opisał ciemną noc, w której wnikliwe oko dostrzeże zgniłą zieleń
bujnych traw oraz krwawy, purpurowy pąs róży rosnącej na tle szarych skał, a wyostrzony
słuch usłyszy szemrzące cicho stawy, przerywające wszechogarniającą ciszę.

Drugi sonet to opis wschodzącego słońca, unoszącego się nad opisanym w poprzednim
fragmencie krajobrazem. Granatowe niebo zastąpił błękit, przykrywający stopniowo
ciemnozieloną połać lasu. Na tle morskiego koloru widać jeszcze złote słońce i błyszczący
niczym brylant górski strumyczek. W oddali słychać jego szum, niczym wzdychanie
odpoczywającego człowieka oraz „żale” krzaku dzikiej róży, który wśród otaczającej go
przyrody nie czuje się bezpiecznie.

Kolejny sonet jest wypełniony relacją ze zmian, jakie na opisywanym terenie zaszły w kilka
godzin później. Nastało popołudnie – pora wyłaniania się z zarośli rozmaitych zwierząt,
takich jak kozice, świstak, ptaki. Ich kolory uzupełniają się wzajemnie, brąz przechodzi w
zieleń, a ta w miedź. Słychać świstanie świstaka, beczenie stada owiec. Dźwięki są coraz
donioślejsze.
Ostatni, IV sonet jest zapisem zapadającego wieczoru. Na trawie pojawia się wieczorna rosa
koloru białego i wręcz aksamitnej tekstury, niebo pokrywa seledynowa przesłona („W
seledyn stroją się niebiosy”). W powietrzu unosi się zapach różnorodnych ziół i echo
udających się na spoczynek zwierząt, czuć niepokój(„dziwne lęki”) i nadchodzącą katastrofę,
czyli burzę. Wiersz kończy obraz leżącej, próchniejącej limby, powalonej przez burzę

Interpretacja

„Krzak dzikiej róży w ciemnych smreczynach” Jana Kasprowicza jest hołdem dla
impresjonizmu. Cykl sonetów, przepełniony przymglonymi, przechodzącymi jedna w drugą
barwami oraz dochodzącymi z oddali, przyćmionymi odgłosami lasu, strumienia, zwierząt,
zbiera ulotne wrażenia w poetyckiej formie. W myśl pragnienia uchwycenia
niepowtarzalności kolorów oraz wrażeń emocjonalnych danej chwili, każda ze zwrotek –
podobnie jak cykl obrazów Claude`a Moneta „Katedra w Roun”, przedstawiający widok
świątyni w różnych porach dnia - ukazuje niepowtarzalny górski krajobraz o różnej porze
dnia:
„W ciemnosmreczyńskich skał zwaliska (...). Samotny, senny”.
„Słońce w niebieskim lśni krysztale (...). Między graniami w słońcu płonie”.
„Na blaski turnic, na ich cienia”.
„(...) zioła zapachniały, (...) rosa błyszczy”.

Bohaterami liryku oraz motywami wiążącymi całość jest tytułowy krzak dzikiej róży i
limba.

Pierwsza z roślin to rosnąca samotnie na skalnym podłożu (Ciemne Smreczyny to kraina w


Tatrach), podróżująca między jawą a snem, obawiająca się burzy i poszukująca schronienia
przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi między drzewami róża. Ttuli się do
zimnych skał, w końcu usypia, okryta poranną rosą – jest nie tylko roślinnym elementem
krajobrazu, ale także symbolem. Kasprowicz na jej przykładzie dokonał personifikacji
żywotności oraz eteryczności istnienia, w poetycki sposób oddał strach człowieka przed
przeszkodami, rzucanymi mu przez los pod nogi. Już sam tytuł wskazuje na ciężkie położenie
róży: rośnie samotnie, dziko w Ciemnych Smreczynach. Nie może dostosować się do
górskich warunków, ciężko jej rosnąć na mało żyznej glebie, w niskiej temperaturze i
ekstremalnych warunkach.

Z kolei rosnąca obok róży limba – drugi bohater sonetów, spróchniała, pleśniejąca i połamana
przez powiew wiatru podczas burzy – to symbol śmierci, pokonania człowieka przez
nieuniknione prawa natury. Jej powolne umieranie widać w każdym z sonetów:

Sonet I: „A tylko limba próchniająca”


Sonet II: „A obok limbę toczą pleśnie”
Sonet III: „Czerwonym próchnem limba świeci”
Sonet IV: „Na limbę, co tam próchniejąca”

Opisana sytuacja liryczna, czyli koniec istnienia wielkiej i potężnej limby, a przetrwanie
burzy przez uginającą się pod najmniejszym podmuchem różę, nasuwa jasną, filozoficzną
interpretację. Warunkiem pokonania przeciwności losu jest nie tężyzna fizyczna, lecz siła
ducha, świadomość o kruchości istnienia i radość z każdej chwili. Ukazana w naturalistyczny
sposób chęć przeżycia oraz impresjonistyczna ulotność chwili są jednymi z najpiękniejszych
wrażeń poetyckich, dostarczonych czytelnikowi przez polską poezję.

Analiza

„Krzak dzikiej róży” jest przykładem liryki pośredniej – podmiot liryczny wypowiada się w
trzeciej osobie, nie ujawniając się wprost opisuje – jak przystało na młodopolskiego twórcę -
pejzaże i krajobrazy Tatr o różnej porze dnia.

Zrelacjonowanie sytuacji róży i powalonej limby umożliwia mu wplecenie w ich historię


filozoficznych refleksji i wewnętrznych przeżyć. Rozpoczynając medytacyjnym i spokojnym
tonem, stopniowo sięga po bardziej dynamiczny, a miejscami wręcz patetyczny, bardziej
demonstracyjny styl, czego dowodzą liczne wykrzyknienia w III i IV sonecie.

Jak przystało na klasyczny sonet, każdy z czterech ułożonych przez Kasprowicza dzieli się na
część opisową (dwa pierwsze o górskim pejzażu) oraz refleksyjną (dwa ostatnie – dotyczące
losów limby i róży), wypełnioną symbolami. Przykładem tego może być ukazanie losów
próchniejącej limby jako analogii do powolnego umierania.

Wiersz jest hołdem dla impresjonizmu. Ukazując eteryczność górskiego krajobrazu,


Kasprowicz oddał niepowtarzalną grę świateł, uchwycił przezroczystość i rozmycie konturu
roślin rosnących na Smreczyńskich zboczach czy promieni słońca, próbujących się przedostać
przez poranną mgłę:

„Szumna siklawa mknie po skale,


Pas rozwijając srebrnolity (...)
Świstak gdzieś świszcze spod kamienia”.

Notatka do wiersza:

Krzak dzikiej róży to cykl czterech wierszy-pejzaży – ujętych w formę sonetu.


 

Sytuacja liryczna, treść, motywy, bohaterowie:

Cykl czterech sonetów jest przykładem liryki pośredniej, liryki narracyjnej czy też
sytuacyjnej. Przedmiotem opisu staje się przestrzeń, jej poszczególne elementy. Pejzaż
górski, który stanowi przedmiot obserwacji, zostaje już w tytule rozpoznany dzięki
elementom topografii – to Ciemne Smreczyny, miejsce w Tatrach znane. Opisywany pejzaż
wiąże się z autentycznymi doświadczeniami, a nie jest jedynie wytworem wyobraźni.

Każdy kolejny sonet wzbogaca wizję pejzażową o dodatkowy element:

 sonet I – to obraz przestrzeni nakreślony w pastelowych kolorach, wtopiony w plan


oniryczny: pawiookie stawy drzemią pośród szarych złomów skalnych, róża „ciska”
pąs swój krwawy, dominującym efektem jest cisza, nie zmącona nawet podmuchem
wiatru;

 sonet II – ten sam opis przestrzeni wzbogacony jest refleksami słońca i efektami
akustycznymi: słońce wydobywa dodatkową gamę odcieni – srebrnolity pas
strumienia, bladobłękitne fale lasu, krzykliwa czerwień róży, rozświetlone granity –
słychać odgłosy wodospadu i lekki szum powietrza;

 sonet III – przestrzeń zostaje „poruszona” przez ruch górskich kozic; dźwięk
wodospadu uzupełnia świst świstaków i szum ptasich skrzydeł;

 sonet IV – opis zostaje wzbogacony o wrażenia zapachowe i dotykowe: pachną zioła,


hale przypominają miękki aksamit. Efektom akustycznym towarzyszą odgłosy muzyki
dochodzące z górskiej wioski. Błękit nieba zamienia się w seledyn.

Odbiorca staje się widzem niezwykłego teatru natury, który jest ulotny i nie powtórzy
się już nigdy dokładnie w takiej samej konfiguracji barw, dźwięków, zapachów. Bo
przecież kwiaty za chwilę mogą pachnieć inaczej, szum lasu ucichnąć, a błękit nieba –
wyblaknąć. Wszystko to sprawa natury a także artysty, który – kreśląc impresjonistyczny
pejzaż – wyraża tylko swoje subiektywne odczucia.

Symbole

Róża to symbol: piękna, młodość, życia, zdrowia, chęci przetrwania, ale także lęku istnienia,
dekadenckiej melancholii, kruchości.

Limba to symbol: brzydoty, starości, śmierci, słabości, choroby, przemijania, zniechęcenia,


przegranej z losem.

…………………………………………………………………………………………………..

Temat: Zmagania ze światem w twórczości Jana Kasprowicza Dies irae.

Opracowanie, jest również notatką:

Dies irae to pierwszy z utworów zebranych w tomie Hymny.

Poemat Kasprowicza to poetycka wizja końca świata.

Gatunkowo określony jest jako hymn, czyli utwór o dość luźnej budowie, o treści podniosłej,
zwykle chwalący Boga lub wykorzystujący motywy biblijne.

Główne środki stylistyczne to: metafory, antytezy, wykrzyknienia i pytania retoryczne. Ich
zadaniem jest wzmóc ekspresję wypowiedzi, nadać jej wrażenie niesamowitości i podkreślić
poetyckości wizji. Takie bogactwo środków charakterystyczne jest dla stylu
ekspresjonistycznego, jakim posługiwał się Kasprowicz.

Dies irae to po łacinie „dzień gniewu”. Poemat jest artystyczną wizją Sądu Ostatecznego,
który sprawuje straszny i chłodny Bóg-Sędzia.
Świat przedstawiony jest w utworze jako trzęsawisko, po którym płyną „milczące krzyże”.
Ziemia jest cuchnąca i lepka – to „bagnisty kał”. Krwawa łuna na horyzoncie zwiastuje
szybkie nadejście zagłady.

Bohaterowie poematu to: Adam, Ewa, Szatan i każący Bóg.

Stwórca przedstawiony w Dies irae to Bóg potężny i wszechmocny, który bardziej


przypomina starotestamentowe bóstwo, które jednym słowem gładzi całe miasto (przypomnij
sobie dzieje Sodomy i Gomory), niźli dobrotliwego Boga z fraszek Jana Kochanowskiego.

Jak interpretować?

Dies irae to tragiczna wizja końca świata. Przed zagładą nie ma ratunku – zdaje się mówić
poeta.
Postacią centralną jest Ewa – kusicielka i jawnogrzesznica. Postać Ewy przywołuje
modernistyczny obraz femme fatale. Obraz Ewy jest nasycony erotyzmem. Ewa to uosobienie
grzechu rozpusty, w nim to zespala się ona z Szatanem, co czyni z niej kobietę piekielną.
Drugą ścieżkę interpretacyjną wyznacza postać buntownika. Nie wiadomo czy mamy tu do
czynienia z postacią Adama, czy też z samym autorem. Buntownik sam staje wobec Boga, by
wypowiedzieć słowa bluźnierstwa. Zarzuca mu nieczułość i niesprawiedliwość to, iż na
nieszczęścia ludzkie patrzy „niewidzącym wzrokiem”. To przecież Bóg stworzył człowieka
na swój obraz, a teraz patrzy jak ów, czołgając się niczym zwierzę, z pełnym przerażenia
wzrokiem oczekuje jego Sądu.

Postać Adama to postać buntownika. Jest on podobny do Konrada z Wielkiej Improwizacji i


do wielkich romantyków. Przecież Adam, znaczy tyle, co człowiek. Adam, choć ludzki, jest
dumny i silny. On nie pochyli czoła ani przed Bogiem, ani przed drugim człowiekiem.
W tej wizji końca świata nie ma ratunku dla człowieka. Świat kończy się wraz z
zapadnięciem ciemności. Jest to wizja katastroficzna.

You might also like