You are on page 1of 80

HORST KLENGEL

Historia i kultura
Staro�ytnej Syrii
Prze�o�y� Franciszek Przebinda
wst�pem opatrzy� Rudolf Ranoszek
Pa�stwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1971

Tytu� orygina�u
GESCHICHTE UND KULTUR ALTSYHIENS
Redakcja naukowa RUDOLF RANOSZEK
Indeks opracowa�a BARBARA TARNAS
Opracowanie graficzne RYSZARD SWI�TOCHOWSKI
� Lizenzausgabe des Yerlages
Koehler und Amelang,
Leipzig, Erscheinungsjahr der Originalausgabe 1967
Wst�p
Nazwa �Syria staro�ytna" ma w niniejszej ksi��ce tre�� w�sz� ni� zwykle. Pod
wzgl�dem geograficznym bowiem oznacza obszar ci�gn�cy si� � z grubsza � mi�dzy
Morzem �r�dziemnym a Eufratem
od g�r Taurus w kierunku po�udniowym do p�nocnej granicy dawnej Palestyny (obecnie
Izrael), a historycznie obejmuje g��wnie czasy tzw. Wschodu Staro�ytnego, tj. okres
od zarania �ycia osiad�ego (ok. 7000 r. p.n.e.) do podboju pa�stwa Achemenid�w
przez Aleksandra Macedo�skiego (ok. 330 r. p.n.e.). Obejmuje wi�c tylko cz��
obecnej republiki Syrii i zostawia ca�kiem na uboczu dawn� Palestyn�, zwi�zan�
powa�nie z p�nocnym obszarem. Poza tym autor po�wi�ca tylko kilka uwag czasom
grecko-rzymskim i p�niejszym. Dzieje historyczne Syrii zale�� w powa�nym stopniu od
warunk�w geograficznych.
a) Pod wzgl�dem po�o�enia stanowi ona pomost mi�dzy wi�kszymi zapleczami, wybitnymi
o�rodkami rozwoju �ycia spo�ecznego, mianowicie mi�dzy Egiptem, Mezopotami�, Azj�
Mniejsz� i wschodni� cz�ci� Morza �r�dziemnego (zw�aszcza �wiatem morza
Egejskiego).
b) Zr�nicowanie rze�by powierzchni sprzyja�o rozwojowi mniejszych o�rodk�w �ycia
spo�ecznego, a zarazem utrudnia�o istnienie wi�kszych twor�w politycznych.
c) Dosy� korzystne wyposa�enie w dobra przyrodzone (zw�aszcza w cenne drzewo)
wzbudza�o ��dz� ubo�szych s�siad�w (zw�aszcza Mezopotamii i Egiptu) i zach�ca�o do
wypraw handlowych albo wojennych.
d) Otwarto�� granic i stosunkowo �atwa dost�pno�� zach�ca�y wrogie czynniki
polityczne do natarcia, inne ludy do wdzierania si�.
e) Tote� w granicach Syrii �ciera�y si� wp�ywy obcych kultur, walczy�y z sob�
wojska s�siad�w, usadawia�y si� nap�ywaj�ce z zewn�trz wci�� �wie�e fale etniczne.

f) St�d znowu wynika� brak ci�g�o�ci organicznych w rozwoju �ycia spo�ecznego, w


przekazywaniu jego dorobku nast�pnym pokoleniom.
Z wymienionych powod�w istnia�o w �wiecie nauki a� do niedawna przekonanie, �e
Syria staro�ytna, b�d�c zasadniczo biernym przedmiotem w rozwoju ludzko�ci, w ma�ym
stopniu zas�uguje na zajmowanie si� ni�, wyj�wszy Palestyn� z przyczyn m. in.
religijnych. A przecie� ju� takie zas�ugi Fenicjan jak rozpowszechnianie pisma
alfabetycznego, kolonizacja i handel wzd�u� Morza �r�dziemnego a� do w�d Atlantyku
powinny przestrzega� przed pochopnym wypowiadaniem s�d�w ujemnych.
Zmiany, jakie zachodz� w bie��cym stuleciu na widowni Azji Zachodniej, i pot�guj�cy
si�, obejmuj�cy coraz wi�ksze obszary rozmach bada� nad Wschodem Staro�ytnym,
zacz�y powoli tak�e Syrii wychodzi� na dobre. Staje si� i ona przedmiotem rosn�cych
poszukiwa� naukowych. Wystarczy wymieni� tutaj dla przyk�adu kilka wa�niejszych
danych.
Pod koniec 19 stul. kopano w Zynd�yrli, ok. 1914 r. w Karkemisz ( D�erablus), po
1928 r. dokonano wspania�ych odkry� w Ugaryt (Ras Szamra), w Gubi� (= Byblos-
D�ebail), w Maii (Tell Hariri), w Alalah (Atszana) itd. Poszerzy�y one nie
tylko nasz� wiedz� o Syrii, lecz o ca�ym Wschodzie Staro�ytnym.
R�wnolegle z urz�dzaniem wykopalisk ro�nie pi�miennictwo o Syrii staro�ytnej.
Obejmuje ono opracowania szczeg�owe i og�lne zestawienia wynik�w, aczkolwiek te
ostatnie s� niebezpieczne, bo zagro�one przedwczesnym przedawnieniem na skutek
jakiego� nieoczekiwanego odkrycia, jak to cz�sto bywa przy odtwarzaniu Wschodu
Staro�ytnego.
Klengel zabiera� ju� nieraz g�os w sprawie Syrii. W niniejszej
ksi��ce zwr�ci� si� do szerszego kr�gu czytaj�cych. Pisa� widocznie przede
wszystkim jako historyk i archeolog, czerpi�c wiadomo�ci archeologiczne raczej z
drugiej r�ki. Jego ksi��ka -wykazuje w swej tre�ci i formie �lady po�piesznego
wykonania. St�d mo�na przy czytaniu nieraz mie� zastrze�enia. Jego wywody nie
zawsze ��cz� si� �ci�le ze sob�. Po�wi�ca zbyt wiele miejsca rozwa�aniom
mo�liwo�ci, jakie istnia�y. Ujmuje szczeg�y niekiedy niedok�adnie. Tak np. nazwa
�tawanannas" by�a tytu�em kr�lowej, a nie imieniem w�asnym. Datowanie jest nieraz
zbyt dok�adne. I tak dalej. Mimo to zaniechano sprostowa� ze wzgl�du na og�ln�
warto�� ksi��ki.
Transkrypcja imion w�asnych, nazw i nazwisk w wydaniu niemieckim jest
chwiejna. Mo�na dostosowa� ja do wymaga� j�zyk� polskiego.
Niech t�umaczenie niniejszej ksi��ki H. Klengla przyczyni si� ze swej strony do
szerzenia wiadomo�ci o dorobku Syrii w czasach Wscho-
du Staro�ytnego, zw�aszcza w okresie p�nego br�zu i wczesnego �elaza (prze�om II/I
tysi�clecia p.n.e.). Ulega�a ona istotnie r�norodnym wp�ywom obcym. Nie odbiera�a
ich jednak biernie, lecz przerabia�a i scala�a, tworz�c ostatecznie sw�j w�asny
styl �ycia. Co przej�a i stworzy�a, przekazywa�a nast�pnie innym ludom, po kt�rych
i my dziedziczyli�my, nie wiedz�c cz�sto, jak wiele zawdzi�czamy Syrii i w og�le
Wschodowi Staro�ytnemu.
Rudolf Ranoszek

Moim ukochanym Rodzicom


Od autora
Nowe badania archeologiczne ukazuj� �wiatu rokrocznie nowe pomniki przesz�o�ci
Syrii, a odczytane na nich inskrypcje otwieraj� historykowi obszary, kt�re mu by�y
dawniej bardzo ma�o znane. Prezentowanie szerokiemu kr�gowi czytelnik�w,
nieobznajomionych zazwyczaj z problematyk� bada�, zarysu historii i kultury
staro�ytnej Syrii � mo�e si� wyda� imprez� nieco ryzykown�. Je�li to jednak
czynimy, to dlatego, �e odkrycia lat ostatnich nasyci�y obraz historycznych los�w
Syrii w epoce wczesnoorientalnej nie tylko barwami o wiele �ywszymi, lecz obraz ten
r�wnie� w wielu istotnych punktach zmieni�y. Przez d�ugie lata podstaw� bada�
starosyryjskiej historii i kultury stanowi�y prawie wy��cznie �wiadectwa pochodz�ce
z wysoko rozwini�tych i dosy� dobrze ju� znanych twor�w pa�stwowych nad Nilem i
Eufratem lub odkrycia dokonane w starej stolicy Hetyt�w, Hattusas w Anatolii.
Okoliczno�� ta sprawi�a, �e Syri� traktowano cz�sto jako uboczn� aren� dziej�w
wczesnoorientalnych albo te� badano j� z punktu widzenia Starego Testamentu. Atoli
w ostatnich czasach odkryto wiele wa�nych �r�de�, a mianowicie inskrypcji, w samej
Syrii. One w�a�nie rzucaj� ja�niejsze �wiat�o na drugie tysi�clecie p.n.e., kt�ry
to okres b�dzie g��wnym przedmiotem naszych rozwa�a�. Dzi�ki swemu po�o�eniu
geograficznemu Syria by�a zawsze pomostem miedzy ludami i pe�ni�a rol� po�rednika w
materialnej i duchowej wymianie mi�dzy narodami i kulturami Bliskiego Wschodu.
Zamiarem niniejszej ksi��ki jest wykazanie, �e ponadto da�a ona w�asny wk�ad w
rozw�j kultury og�lnoludzkiej.
JSerlin, Bo�e Narodzenie 1985. gorsi, Klengel

Co to jest staro�ytna Syria?


Poj�cie �staro�ytnej Syrii" wymaga na wst�pie bli�szego sprecyzowania tak odno�nie
do przestrzeni, jak i do czasu. Granice dzisiejszej Syrii nie mog� by�
identyfikowane z obszarami, kt�re w tej ksi��ce traktowane b�d� jako �Syria". Tak
wi�c odpadaj� tu wszystkie obszary, kt�re le�� na wsch�d od Eufratu i si�gaj�
drugiej wielkiej rzeki Mezopotamii, Tygrysu. Owe ziemie za Eufratem by�y raczej
widowni� historii �Kraju dw�ch rzek" ani�eli Syrii. Natomiast do terytorium
�naszej" Syrii doda� musimy zar�wno �w skrawek kraju, kt�ry dzi� nale�y do Turcji i
rozci�ga si� mi�dzy Gaziantep a Kilis, we wn�trzu kraju, jak r�wnie� mi�dzy zatok�
Iskenderun a uj�ciem Nahr el-Asi (Orontesu) w pasie wybrze�a, a tak�e terytorium
dzisiejszej republiki Libanu. Oba te obszary nie dadz� si� rozdzieli� przy
rozwa�aniu historycznego i kulturalnego rozwoju Syrii w czasach Wschodu
Staro�ytnego. Owa geograficzna z punktu widzenia historii kultury Syria, le��ca
mi�dzy Azj� Mniejsz�, Mezopotami� i Palestyn� i posiadaj�ca od zachodu naturaln�
granic� Morza �r�dziemnego � dzieli si� niejako na trzy kraje obrazowo zr�nicowane
strefy. Wzd�u� wybrze�a ci�gnie si� d�ugi, w�ski pas kraju, rozcz�onkowany
malowniczo pasmami g�r zbli�aj�cymi si� do samego morza, a tylko miejscami
opadaj�cych w r�wnin� si�gaj�c� w g��b kraju. Istniej� tu naturalne warunki
powstawania wa�nych miast portowych, kt�re rzeczywi�cie zak�adano tam, gdzie
barier� nadbrze�nych g�r przerywa�y uj�cia rzek, tworz�c tym samym sprzyjaj�ce
warunki komunikacyjne z wn�trzem kraju. Dost�p do pobliskich g�r wybrze�a, g�r
obfituj�cych w naturalne bogactwa, 11

nade wszystko za� w upragnione przez mieszka�c�w aluwialnych dolin nad Nilem i
Eufratem drzewo, by� dla rozkwitu syryjskich miast portowych r�wnie rozstrzygaj�cy
jak ich rola jako po�rednik�w handlowych. Warunki syryjsko-arabskiej pustyni
determinowa�y kierunek wymiany handlowej poprzez Syri�, a miasta na syryjskim
wybrze�u by�y bramami, przez kt�re bogactwa wysokich kultur Wschodu Staro�ytnego
p�yn�y na reszt� �wiata. Poniewa� Azja Mniejsza mimo geograficznej pozycji pomostu
nie nadawa�a si� do po�rednictwa w wymianie towarowej ze �wiatem egejskim �
albowiem wysokie g�ry nie sprzyja�y zak�adaniu dr�g � handel z t� stref� odbywa�
si� r�wnie� za po�rednictwem syryjskich port�w. Natomiast ich ca�kowite zwi�zanie z
morskim wybrze�em doprowadzi�o do tego, �e zorientowane wy��cznie na zamorski
handel nie pr�bowa�y nigdy przej�� w szersz� organizacj� pa�stwow�, si�gaj�c� w
g��b kraju. Tote� od I wieku p.n.e. wybrze�e oddzieli�o si� od reszty kraju jako
Fenicja. Do w�skiego pasma strefy nadbrze�nej przylega od wschodu kraj g�rzysty, co
silnie r�nicuje Syri� na osi p�noc-po�udnie. Biegn�ce r�wnolegle do wybrze�a
�a�cuchy g�rskie osi�gaj� najwi�ksz� koncentracj� na po�udnie od kotliny Home i
przybieraj� w Libanie i Antylibanie charakter na wskro� wysokog�rski. Wysoko��
szczyt�w dochodzi tu do dw�ch i trzech tysi�cy metr�w. Mi�dzy tymi dwoma pasmami
g�rskimi le�y Bika, rodzaj jak gdyby w�wozu, szerokiego od o�miu do czternastu
kilometr�w i d�ugiego na sto dwadzie�cia kilometr�w. St�d ku p�nocy wyp�ywa Nahr
el-Asi (Orontes), a ku po�udniowi Nahr el-Litani (Leontes). �yciodajnej wody
miastu-oazie, Damaszkowi, dostarczaj� rzeczki sp�ywaj�ce z Antylibanu i Hermonu.
R�wnie� i w tej strefie struktura geograficzna kraju utrudnia�a powstanie
organizacji pa�stwowej, czemu nie sprzyja� r�wnie� � odmiennie ni� w Mezopotamii i
w Egipcie � brak wielkich rzek; syryjskie rzeki bowiem ani nie by�y sp�awne, ani
nie stwarza�y odpowiednich dla rolnictwa warunk�w, kt�re tutaj zdane by�o na deszcz
i ros� i nie mog�o by� oparte o system sztucznego nawadniania. Trzecia strefa kraj
obrazowa Syrii nie jest r�wnie� jednolita: na p�nocy rozci�gaj� si� mi�dzy barier�
g�rsk� wybrze�a a Eufratem �yzne r�wniny ze swym naturalnym centrum w Halpa/Aleppo
(Halab). Ku po�udniowi przechodz� one w pastwiska. Podczas gdy na obszarze wok�
Aleppo �redni opad roczny wynosi powy�ej 250 mm, pastwiska maj� zaledwie 100 mm, co
jednak wystarcza dla stworzenia
12

podstawy egzystencji nomadom hoduj�cym drobny inwentarz. Strefa pastwisk ko�czy si�
mniej wi�cej na pasmach g�rskich, kt�re biegn� od Eufratu (D�ebel el-Biszri) w
kierunku po�udniowo-zachodnim i si�gaj� a� do okolic Damaszku. Na po�udnie od tej
linii kraj przybiera charakter pustynny. Ta trzecia strefa, tworz�ca p�nocn� cz��
tzw. �urodzajnego p�ksi�yca", si�gaj�cego od zatoki Perskiej a� po Palestyn�, mia�a
najwi�cej danych dla stworzenia wi�kszego tworu pa�stwowego. Rozszerzenie jego
granic od okr�gu Halpa/Aleppo na po�udnie nast�pi�o g��wnie dzi�ki pokonaniu
plemion trudni�cych si� hodowl�, t j. nomad�w i p�nomad�w. By�y to wi�c granice
nietrwa�e w przeciwie�stwie do pozosta�ych granic naturalnych (Eufrat, Morze
�r�dziemne i g�ry nadbrze�ne w po�udniowo-wschodniej Azji Mniejszej). Je�li idzie o
umieszczenie poj�cia Syrii staro�ytnej w czasie, nietrudno poda� koniec jej
istnienia: w listopadzie 333 r. Aleksander Wielki pokona� pod Issos pot�n� armi�
kr�la perskiego, Dariusza III Kodomannosa, a nast�pnie ruszy� do Syrii, by
wymanewrowa� z wojny fenick� flot�. Po siedmiomiesi�cznym obl�eniu zdoby�
wyspiarsk� twierdz� Tyr, a nied�ugo potem kaza� si� czci� w Egipcie jako
oswobodziciel tego kraju spod perskiego panowania. Za koniec staroorientalnego
okresu historii Syrii mo�e wi�c by� uznany rok 332 p.n.e. Na istotne trudno�ci
napotyka cho�by przybli�one okre�lenie jej pocz�tku. Gdy m�wimy o historii jakiego�
kraju, mamy zwykle na my�li jego rozw�j potwierdzony �r�d�ami historycznymi, jego
osobisto�ci historyczne i wydarzenia dziejowe. Czasokres rozw�j �w poprzedzaj�cy
zaliczamy do prehistorii. Pierwsze �r�d�a pisane o Syrii zaczynaj� si� � w
por�wnaniu z Mezopotami� i Egiptem � do�� p�no, a w�asne, rodzime pomniki
pi�miennictwa pojawiaj� si� dopiero w pierwszej po�owie 2 tysi�clecia p.n.e. Je�li
za� zaliczymy �r�d�a pisane dotycz�ce Syrii, rozsiane po tekstach mezopotamijskich
i egipskich � dojdziemy a� do po�owy 3 tysi�clecia. Okresy jeszcze dawniejsze jako
prehistoryczne le�a�yby ju� poza obszarem naszych rozwa�a�. Wyniki bada�
archeologicznych wskazuj� jednak�e wyra�nie, �e kultura Syrii si�ga w daleko
odleglejsz� przesz�o�� ni� �r�d�a pisane i �e ju� wtedy jej rozw�j osi�gn�� znaczny
poziom. By�oby wi�c nies�usznie wyklucza� z naszych rozwa�a� ten okres, tym
bardziej �e w czasach �ci�le ju� historycznych �atwo doszuka� si� ci�g�o�ci
pierwiastk�w materialnych i duchowych jego kultury. Niech wi�c g�rn� granic� tego
okresu b�d�
13

�lady najdawniejszego osadnictwa w formie gmin wiejskich. Pozwoli nam to na


cofni�cie si� a� do 7 tysi�clecia. Informacje o tym ogromnie d�ugim szeregu wiek�w
sprzed epoki historycznej s� jeszcze oczywi�cie bardzo sk�pe, jednak�e nale�y si�
spodziewa�, �e intensywna eksploracja prehistorycznych wykopalisk Syrii wype�ni w
ci�gu najbli�szych lat niejedn� luk� w naszych wiadomo�ciach.
Od kamienia do br�zu
Materia� archeologiczny s�u��cy do poznania syryjskiej prehistorii pos�u�y nam �
wobec braku �wiadectw pisanych � za rusztowanie, na kt�rym wspiera� b�dziemy nasze
wiadomo�ci. W pierwszym rz�dzie informacji dostarczy ceramika, tj. sporz�dzane
r�cznie lub na kole garncarskim, zdobne lub nie ozdobione naczynia gliniane dawnych
mieszka�c�w Syrii. Na podstawie charakterystycznych w�a�ciwo�ci wyrob�w glinianych
mo�na wyodr�bnia� obszary tej samej lub podobnej kultury, ustala� analogie
wzgl�dnie oddziela� jej chronologiczne czasokresy. Nie bez s�uszno�ci nazwano ten
ogromny okres czasu, kt�rego oblicze mo�na odtworzy� na podstawie bada�
garncarskich skorup � �ceramicum". W Syrii �ceramicum" obejmuje cztery i p� tysi�ca
lat. Spomi�dzy znalezisk prehistorycznych w Syrii dwa, jak dot�d, zas�uguj� na
wyr�nienie. Wykopaliska, przeprowadzane od r.1929 w Ugaryt (dzi� Ras Szamra, 11 km
na p�noc od Latakii nad Morzem �r�dziemnym) pod kierunkiem Klaudiusza F. A.
Schaeffera, nie tylko znakomicie wzbogaci�y nasz� wiedz� o historii 2 tysi�clecia
p.n.e., lecz ods�oni�y ponadto warstwy prehistorycznego osadnictwa, si�gaj�cego
si�dmego tysi�clecia. Nieco dalej na p�nocny wsch�d, tam gdzie Orontes ostro skr�ca
na zach�d, ameryka�ska eksploracja wykopaliskowa pod kierownictwem R. J. Braidwooda
obj�a w dolinie Amk ca�y szereg pag�rk�w, z kt�rych najbardziej interesuj�cy okaza�
si� Tell el-D�udeide. Prehistoryczne pok�ady w Ugaryt i kopce na r�wninie Amk mo�na
na podstawie znalezionej ceramiki por�wnywa� tak mi�dzy sob�, jak r�wnie� z
mn�stwem innych znalezisk w Syrii i poza jej granicami.
15

Najwcze�niejsze �lady osiedli ludzkich znaleziono w Ugaryt. Pochodz� one z okresu,


w kt�rym wed�ug wszelkiego prawdopodobie�stwa ceramika by�a jeszcze nieznana.
�Przedceramiczne" osiedla odkryto r�wnie� w Byblos (dzi� D�ebail) i w palesty�skim
Jerycho. Najwcze�niejsze osiedle w miejscu, gdzie le�a� Ugaryt � o istnieniu wtedy
miasta nie mo�na jeszcze m�wi� � posiada ju� bardzo znaczny rozmiar. Nale�y mie�
nadziej�, �e i gdzie indziej natrafi si� na starsze osiedla. Najstarsze domy
mieszkalne w Ugaryt mia�y kszta�t prostok�tny, ustawiane by�y na fundamentach z
niedbale u�o�onych kamieni, a �ciany wykonano z glinianych cegie�. Ich mieszka�cy
�yli z polowania na dzikie zwierz�ta, np. na nied�wiedzie, za pomoc� broni
sporz�dzonej z krzemienia lub obsydianu, cho� i domowe zwierz�ta, g��wnie kozy,
by�y ju� przypuszczalnie znane. Wykopaliska ujawni�y wielk� ilo�� ma�ych figurek
postaci kobiecych z gliny. Nie wyst�puje w nich przesadne akcentowanie p�ci,
powszechne w czasach p�niej szych; mo�na je traktowa� raczej jako wyraz wyobra�e�
religijno-magicznych ni� jako produkt �wiadomych poczyna� artystycznych. Urz�dzenia
obronne osiedli ka�� przypuszcza�, �e ju� wtedy dochodzi�o do konflikt�w z
s�siednimi grupami ludno�ci. Z ziemi i �wiru sypano wysoki na pi�� metr�w wa�, a od
zewn�trznej strony pokrywano go wielkimi kamieniami. Data powstania osady okresu
wczesnokamiennego w Ras Szamra (w miejscu p�niejszego Ugaryt epoki br�zu) zosta�a
ustalona za pomoc� bada� radioaktywno�ci w�gla na po�ow� 7 tysi�clecia. Dalszy
szybki rozw�j w p�niejszych okresach neolitu, kt�ry trwa� w Syrii do roku 4000,
mo�na ju� �ledzi� na przyk�adzie nie jednego, lecz wi�kszej liczby wykopalisk.
Wymowa znalezisk archeologicznych jest oczywi�cie ci�gle niepewna i sk�pa, a nade
wszystko nasuwa w�tpliwo�ci odno�nie do etnicznego i j�zykowego zaklasyfikowania
dawnych mieszka�c�w Syrii. Neolityczne znaleziska w Ras Szamra, w dolinie Amk, w
Hama, w Byblos (D�ebail), Tell Sukas (dwadzie�cia pi�� kilometr�w na p�. wsch�d od
Latakii) i w innych miejscowo�ciach s� wyra�nie podobne do wykopalisk
ma�oazjatyckich np. z Mersin (w Cylicji) i Czatal Hiiyiik ( w po�udniowej
Anatolii); mo�na zaryzykowa� twierdzenie, �e ojczyzn� inspiracji by�a tu Anatolia.
Widoczne s� jednak r�wnie� kontakty z Mezopotami�, szczeg�lnie z Hassun� w pobli�u
dzisiejszego Mosulu. By�y to wiejskie wsp�lnoty uprawy ziemi, kt�re powstawa�y w
pobli�u zbiornik�w wodnych, a ludzie obok polowania i rybo��wstwa hodowali
owce, kozy, �winie, a nawet byd�o, kt�re
16
wymaga�o ju� lepszych warunk�w. Uprawiali te� zbo�e (proso) i stosowali prosty
handel wymienny z Mezopotami�. Mieszkali, jak to wida� z najstarszej osady w
Byblos, w jednoizbowych domkach zbudowanych na fundamencie o kszta�cie elipsy.
Pod�ogi by�y w nich gipsowe, na�o�one na podk�ad kamienny, a �ciany z ubitej gliny.
P�niej pojawiaj� si� domy czworok�tne, kt�re wedle potrzeby ��czono w kompleksy
mieszkalne. Rezultatem tej aglutynacji (przylepiania) budynku do budynku by�a
nieregularno�� sieci ulicznej i mn�stwo �lepych uliczek. Obcy �atwo m�g� zab��dzi�
w takim labiryncie. W Ugaryt budowano z kamienia oddzielnie stoj�ce domy, kt�re z
kolei otaczano rodzajem umocnie�. Dobrym przyk�adem takiej osady z epoki
p�nokamiennej jest osada cylicyjska w Mers�n (warstwa XVI).
Ceramika w owym okresie ulega�a wielkim zmianom: by�a wyrabiana cz�ciowo r�cznie i
zdobna we wzory wyciskane palcem lub rysowane, poza tym istnia�y wyroby gatunku
Tell Halaf � cz�ciowo importowane z Mezopotamii, a cz�ciowo na�ladowane na miejscu
przez rodzimych garncarzy. Dalej wyst�powa�a ceramika podobna do tej, kt�r� odkryto
w El Obeid, w po�udniowej Mezopotamii, i na�ladowana by�a r�wnie� w Syrii, a�
wreszcie wyroby importowane z Cypru. Z narz�dzi u�ytku codziennego wykonanych
zwykle z kamienia lub ko�ci, ale czasem ju� tak�e z miedzi, interesuj�ce s� przede
wszystkim piecz�cie-stemple. Jest tak nie tyle z powodu geometrycznych scen na
powierzchni owych kamiennych stempli, lecz raczej dlatego, �e sam fakt pos�ugiwania
si� tymi piecz�ciami-stemplami do oznaczania w�asno�ci dowodzi zr�nicowania
stosunk�w w�asno�ciowych we wsp�lnotach osadniczych.
Zmarli byli grzebani przewa�nie pod pod�og� dom�w w pozycji wyprostowanej lub
kucznej. Nie le�eli w trumnach, lecz starano si� chroni� ich cia�a podk�adem z
kamienia lub �wiru. Pod koniec neolitu dzieci cz�sto chowano w du�ych glinianych
naczyniach.
W ostatnim okresie 5 tysi�clecia u�ywanie miedzi do wyrobu narz�dzi, g��wnie za�
broni, tak dalece si� rozpowszechni�o, �e okres ten mo�na nazywa� miedzio-
kamiennym.
Owo syryjskie �chalcolithicum" trwa�o prawie 1000 lat, mniej wi�cej od 4000 do 3100
roku, i zn�w odkrycia w Ugaryt, na nizinie Amk, w Hama i w Byblos stanowi� podstaw�
naszych wiadomo�ci. Znaleziska archeologiczne pozwalaj� � u zbiegu epoki
neolitycznej i chalkolitycznej (metalokamiennej) � stwierdzi�,
tak w Ugaryt, jak i w Byblos, pewne cofni�cie si� kultury i zuborzenie
17
ludno�ci. Byblos jest nawet przez pewien czas nie zamieszka�e. Jest rzecz�
zrozumia��, �e tego rodzaju zmiany wyt�umaczy� mo�na przeobra�eniami w strukturze
ludno�ci, tj. nap�ywem obcych plemion; niestety, teza taka nie mo�e si� w
odniesieniu do epoki prehistorycznej osta�, gdy� na jej uzasadnienie nie mo�na
przytoczy� prawie ani razu niespornych dokument�w. W ceramice wida� niew�tpliwy i
wzrastaj�cy wp�yw Mezopotamii. Wyroby gliniane produkowano- ju� przy pomocy ko�a
garncarskiego i by�y one podobne do tzw. ceramiki obeidzkiej, znajdowanej w
wykopaliskach p�nocnej Mezopotamii. W Byblos wprawdzie nadal ros�y wielkie
kompleksy mieszkaniowe powsta�e z poprzylepianych do siebie dom�w o �cianach
glinianych z cegie�, ale wi�zanych obecnie w jode�k�. O osadnictwie miejskim w tym
mie�cie mo�na dopiero m�wi� od po�owy 4 tysi�clecia. W Ugaryt budowano prostok�tne
domy z ubijanej gliny na kamiennym fundamencie. Spo�r�d drobnych przedmiot�w z
epoki miedzioka-miennej rzucaj� si� w oczy ma�e figurki m�skie z ko�ci znalezione w
Byblos i tak�e wprowadzone obecnie motywy zwierz�ce na piecz�tkach-stemplach.
W okresie neolitu i chalkolitu najstarsze osiedla wiejskie zamieni�y si� w miasta,
a polowanie i rybo��wstwo zosta�y wyparte przez upraw� roli, hodowl� byd�a i handel
wymienny. Pierwotna syryjsko-cylicyjska jedno��, o jakiej �wiadcz� wyroby
ceramiczne, rozpad�a si� pod dzia�aniem silnych wp�yw�w Mezopotamii, si�gaj�cych
tak�e do Syrii. W czasach p�niejszych wp�ywy wschodu wewn�trz Syrii by�y jeszcze
silniejsze, podczas gdy wybrze�e z pocz�tkiem rozwoju swego handlu morskiego
przechodzi�o z wolna w sfer� oddzia�ywania Egiptu. Odnosi si� to jednak�e ju� do
starszego br�zu (3100�2100), a wi�c do okresu historii opartej o �r�d�a pisane
Mezopotamii i Egiptu, kt�re rzucaj� r�wnie� wi�zk� �wiat�a na stosunki w Syrii.

Pierwsze �wiat�o ze �r�de� pisanych


Oko�o roku 3100 br�z, b�d�cy stopem miedzi i cynku, sta� si� najcz�ciej u�ywanym
metalem. Pozosta� nim do roku mniej wi�cej 1200 p.n.e., kiedy to �elazo zacz�o
os�abia� jego rang�. Okres starszego br�zu obejmuje prawie ca�e 3 tysi�clecie.
Rozpoczyna si� od wspomnianego ju� rozpadu syryjsko-cylicyjskiej jedno�ci. Pod
wp�ywami Mezopotamii i wschodniej Anatolii r�nice mi�dzy Syri� i Cylicj� zaostrza�y
si� coraz wi�cej. Niewykluczone, �e do zmian przyczyni� si� jaki� nowy, nap�ywowy
lud, kt�ry przyni�s� tu w�asne tradycje budowania dom�w i produkowania naczy�.
Wp�yw tych tradycji doszed� a� do Palestyny.
Dalszy rozw�j architektury dostrzega si� przede wszystkim w Byblos. W ochronce muru
obronnego, kt�ry przetrwa� a� do hellenizmu, powsta�y pierwsze wielkie gmachy
�wi�ty�, znane dot�d w Syrii. Na bokach �wi�tego, zasilanego �r�dlan� wod� jeziora
wzniesiono dwie �wi�tynie. Jedna z nich, spojona z kilku jednocelowych cz�ci
budowlanych, otoczona by�a rodzajem p�otu-obory, jaki tak�e zwykli budowa�
koczownicy dla ochrony swych trz�d.
Przy odpowiedzi na pytanie, jakim b�stwom po�wi�cone by�y owe budowle, pomagaj� nam
egipskie inskrypcje. Pierwsze egipskie dynastie stacza�y ju� przedtem walki z
azjatyckimi s�siadami z p�nocnego wschodu, ale sz�o jednak jeszcze na razie o
dost�p do bogatego w mied� i turkusy p�wyspu Synaj. Przeciwnikami Egipcjan byli
przy tym mieszka�cy po�udniowej Palestyny; sama Syria w czasach Starego Pa�stwa nie
sta�a si� jednak nigdy egipsk� posiad�o�ci�. Cho� wi�c ekspansja militarna faraon�w
nie si�gn�a w g��b Azji Przedniej, to egipscy kupcy docierali daleko
19

na p�noc drog� morsk�. Ich statki zawija�y z pewno�ci� najcz�ciej do Byblos, a


stamt�d mo�e wypuszcza�y si� wzd�u� wybrze�a dalej a� do Cylicji i na wyspy Morza
Egejskiego. Wykopaliska w Byblos ujawni�y oczywiste relikty egipskiej tam
obecno�ci, mi�dzy kt�rymi znalaz� si� dzban z inskrypcj� hieroglificzn� zawieraj�c�
imi� faraona Chasechemui (oko�o 2680 r.). Port w Byblos zawdzi�cza� sw� rang�
bogactwu drzewa, w jakie obfitowa�y g�ry pobliskiego Libanu. Cedry, cyprysy i
jod�y, kt�re niegdy� pokrywa�y jego stoki (dzi� pozosta�y z tego n�dzne resztki) �
poszukiwane by�y usilnie nie tylko jako materia� do budowy okr�t�w, lecz r�wnie� do
wyrobu sarkofag�w dla mumii oraz balsamowania cia� smo�� otrzymywan� z drzew
jod�owych.
Gdy potem, pod koniec Starego Pa�stwa, Egiptem wstrz�sn�y ci�kie przewroty
wewn�trzne, odbijaj�ce si� r�wnie� ujemnie na stosunkach handlowych, �Nauka
Impuwera" narzeka: �Dzi� ju� nikt nie p�ynie na p�noc do Byblos. Czeg� mamy si�
j��, gdy nie ma drzewa jod�owego dla mumii? Przecie� w nim grzeba� trzeba cia�a
kap�an�w, a mo�nych balsamowa� jego smo�� u nas i hen a� po Kret�; jod�y nie
przyjd�, bowiem brak z�ota." (Wg W. Helck, Die Beziehungen Agyptens zu Yorderasien
im 3. und 2. Jahrtausend v. Chr., s. 43) Egipskie ekspedycje zabiera�y z sob� �
mimo istnienia drwali syryjskich � ekipy drwali w�asnych, kt�rzy �cinali drzewa w
g�rach i przygotowywali je do transportu. W Egipcie zorganizowano nawet specjaln�
plac�wk� �dom dla drzewa jod�owego", zobowi�zan� do przywozu drzewa. Importowano
te� na pewno znowu przez Byblos produkty drzewne, a tak�e wino i mi�d. Naczynia na
te napoje, a wi�c jednouszne konwie i dwuuszne amfory, jakie znaleziono w egipskich
wykopaliskach � uzupe�niaj� obraz syryjskiej ceramiki z okresu wcze�niejszego
br�zu. Handlowano te� pod�wczas syryjskimi niewolnikami i niewolnicami, cho� co do
tego nie ma dok�adniejszych danych poza niekt�rymi obrazkami. Na p�askorze�bie,
pochodz�cej ze �wi�tyni kultu grobowego kr�la Sahure (5 dynastia), przedstawione s�
importowane z Syrii nied�wiedzie, ale nie mo�na budowa� na tym twierdzenia, �e
handel dzikimi zwierz�tami by� rzecz� powszechn�.
Nazwa miasta Byblos pojawia si� w tekstach egipskich od sz�stej dynastii, ale
znaleziska z samego Byblos dowodz� istnienia wcze�niejszych kontakt�w, kt�re
po�wiadcza m. in. tak�e wspomniany ju� dzban z czas�w 2. dynastii, idzie przy tym
g��wnie o naczynia z alabastru, kt�re dzi�ki figuruj�cym na nich napisom
20
oznaczone s� jako dary dedykacyjne. Szczeg�lnie interesuj�ca jest piecz��, na
kt�rej hieroglificzny napis wymienia �pana" i �pani�" Byblos, g��wne b�stwa miasta,
a tak�e imi� regenta miasta. W Syrii znaleziono r�wnie� piecz�cie rodzime przy czym
teraz � od pocz�tku 3 tysi�clecia � obok u�ywanej od dawna piecz�tki-stempla z jej
stylizowanymi postaciami zwierz�t wyst�puje piecz�� tzw. obrotowa, czyli walec
na�laduj�cy najcz�ciej wzory mezopotamijskie. Robiono je z kamienia i mo�e tak�e z
drzewa i u�ywano tych ostatnich tak�e do wyciskania wzor�w na glinianych
naczyniach. W dolinie Amk znaleziono skorupy ceramiki zdobionej obrotem piecz�tki
walca.
B�stwa Byblos wymienione na egipskiej piecz�ci by�y zapewne tymi samymi, kt�rym
po�wi�cono owe dwie �wi�tynie. Dla nich te� umieszczano dedykacje na egipskich
wazach, bowiem Egipcjanie musieli stara� si� gorliwie o przychylno�� b�stw Byblos.
�Pani�" miasta Byblos by�a zapewne owa bogini p�odno�ci i wojny, kt�ra pod r�nymi
imionami za�ywa�a tak�e p�niej wielkiej czci w Syrii i innych krajach Azji
zachodniej. Teksty egipskie na sarkofagach nazywaj� j� p�niej �Hathor, Pani
Byblos"; to ona sporz�dza�a zmar�emu wios�o, by m�g� przewios�owa� rzek� umar�ych.
�Pan" Byblos by� mo�e bogiem wichr�w i deszczu, a kult jego rozpowszechniony by�
r�wnie� szeroko. B�g burzy, jako partner bogini p�odno�ci, czczony by� w ca�ej
Syrii i � jak to wiemy ze �r�de� pi�miennych � w 2 i 1 tysi�cleciu dosta� si� na
sam szczyt syryjskiego panteonu.
Jak w okresie wczesnego br�zu mieszka�cy Syrii wyobra�ali sobie swych bog�w, mo�e
�wiadczy� � lepiej ni� terakotowe figurki � sze�� br�zowych statuetek, wykopanych w
dolinie Amk (Tell el-D�udeide), a pochodz�cych z zarania 3 tysi�clecia. S� to trzy
�e�skie i trzy m�skie figurki wielko�ci 14,6 do 26,5 cm. Podczas gdy cztery wi�ksze
statuetki rze�bione s� tylko z jednej strony, przedniej lub tylnej, to dwie
mniejsze s� rze�b� ca�kowit�, tr�jwymiarow�, kt�r� mo�na ogl�da� ze wszystkich
stron.
M�skie b�stwo tej pary � bo zapewne owe mniejsze figurki przedstawiaj� par� bog�w �
ma na g�owie sto�kowaty he�m, kt�ry musia� by� niegdy� zako�czony szpiczaste na
wz�r gwo�dzia. (Tabl. I) Brodate oblicze boga rze�bione jest prymitywnie, ale z
wielk� staranno�ci� w szczeg�ach. Posta� jest, pr�cz szerokiego pasa, naga, ale
trudno ju� dzi� stwierdzi�, czy nie by�a pierwotnie przybrana w jaki� str�j z mniej
trwa�ego materia�u. Tylko z kilku fragment�w broni, znalezionej przy figurkach,
mo�na 21

wnioskowa�, �e trzymano j� w r�kach, w jednej maczug�, a w drugiej w��czni�. �e�ska


figurka jest r�wnie� naga, obiema r�kami obejmuje swoje piersi; symbolizuje ona
patronk� �ycia i urodzaju.
Te ma�e br�zowe statuetki to pierwsze egzemplarze w szeregu br�zowych b�stw,
datuj�cych si� z 2 i 1 tysi�clecia, kt�re prawdopodobnie wykonano w samej Syrii.
Umo�liwiaj� nam one bli�sze zapoznanie si� z technik� obr�bki br�zu, kt�rej rozw�j
w owym czasie by� ju� znaczny. Wszystkie figurki wykonane s� technik� formiersk�,
(utraconej formy), rozpowszechnion� zar�wno w Mezopotamii, jak te� p�niej w
Egipcie. Model projektowanego kszta�tu lepiono najpierw z wosku, a nast�pnie
oblepiano go warstw� gliny, suszono i potem jeszcze oblepiano glin� albo wk�adano
do piasku. Podgrzewaj�c, wytapiano wosk, kt�ry wycieka� na zewn�trz przez
pozostawiony w glinianym �p�aszczu" ma�y otw�r i forma do wlewu metalu by�a gotowa.
Wprawdzie z jednej formy mo�na by�o odla� tylko jedn� figurk�, gdy� dla jej wyj�cia
form� trzeba by�o rozbi�. Po ka�dym wi�c odlewie ulega�a ona zniszczeniu. Wyj�ty
br�z poddawano zazwyczaj dalszej obr�bce; wiercono w nim otwory dla wprawienia
ozd�b, dodatk�w z innego
22

metalu. Proces ten przesz�y pr�cz pos��ku ma�ej bogini wszystkie statuetki z Tell
el-D�udeide, kt�rych szczeg�y sporz�dzone s� ze stopu srebra z dodatkiem miedzi i
z�ota.
Geopolityczne po�o�enie Syrii jako pomostu mi�dzy strefami wysokiej kultury kraj�w
nad Eufratem i Nilem jak r�wnie� jej naturalne bogactwa musia�y czyni� z niej
jab�ko niezgody s�siad�w. Gdy tylko kt�ry� z nich, a dosz�a p�niej jeszcze hetycka
Azja Mniejsza, urasta� w pot�g� i by� w stanie w �lad za kupcami wys�a� odpowiednio
silne oddzia�y wojskowe, Syria stawa�a si� terenem �upieskich i zaborczych wypraw.
Przyw�aszczanie syryjskich bogactw drog� handlu zast�powa�a przemoc. Gdy za� kilku
s�siad�w r�wnocze�nie szykowa�o si� do pozyskania tego kraju dla swych wojennych
cel�w, ich wojska spotyka�y si� na syryjskiej ziemi i tu zbrojnie rozstrzyga�a si�
ich rywalizacja. Sytuacja ta trwa�a przez ca�e tysi�clecia, a polityczny los Syrii
zale�a� wielce od si�y lub s�abo�ci s�siad�w, kt�rzy doszli do wy�szego stopnia
pa�stwowej jedno�ci. Rozcz�onkowanie Syrii na liczne male�kie pa�stwa-miasta, kt�re
mi�dzy sob� konkurowa�y i wzajemnie si� zwalcza�y, by�o oczywi�cie dla napastnik�w
niezmiernie korzystne.
Pierwszymi, kt�rzy przekroczyli granice Syrii jako zdobywcy, nie byli widocznie
Egipcjanie. Oto pa�stwa-miasta mezopotamijskie ��czy�y si� kilkakrotnie w wi�ksze
jednostki ju� w pierwszej po�owie 3 tysi�clecia. Acz zwi�zki owe by�y na pewno
mniej lub wi�cej kr�tkotrwa�e i ich ekspansja poza granice Mezopotamii nie zosta�a
wyra�nie potwierdzona przez �r�d�a pisane, to jednak w 2 po�owie 3 tysi�clecia
w�adca miasta Lagasz, le��cego w po�udniowej Mezopotamii, mia� pewnego razu dotrze�
a� do Mari nad �rodkowym Eufratem, a wielki zdobywca Lugalzagesi z Ummy (po�udniowa
Mezopotamia) podaje jako pierwszy, �e wyprawa dotar�a a� do wybrze�y Morza
�r�dziemnego. Bli�sze szczeg�y tego przedsi�wzi�cia nie s� jednak jeszcze znane i
gdy uwzgl�dnimy normaln� w kr�lewskich inskrypcjach tendencj� do przesady, to mo�na
w�tpi� w realno�� tego wydarzenia. Godnym uwagi jest atoli fakt, �e Lugalzagesi
wci�gn�� Syri� w plany swych podboj�w, cho� nie jeste�my pewni, czy je zrealizowa�,
czy nie. W ka�dym jednak razie jego pogromca plan podboju Syrii zrealizowa�: by�
nim Sargon z Akkadu (2300�2284), kt�ry w inskrypcjach nazywa si� � podobnie jak
Lugalzagesi � zdobywc� ca�ego kraju od �g�rnego" do �dolnego" morza, czyli od Morza
�r�dziemnego do Zatoki Perskiej. Dowiadujemy si� te�, �e dotar� do �lasu cedrowego
23

i g�r bogatych w kopalnie metalu", tj. do g�r Amanus nad brzegiem Morza
�r�dziemnego w p�nocnej Syrii i do odga��zie� g�r Taurus. Ten militarny wyczyn
znalaz� odd�wi�k nie tylko w p�niejszych kronikach babilo�skich, opowiadaj�cych
og�lnikowo o zdobyciu �ca�ego zachodniego kraju", lecz r�wnie� w eposie pt. Kr�l
wojny, a tak�e w asyryjskim tek�cie, kt�ry � wykorzystuj�c prawdopodobnie jeszcze
starsze �r�d�a � opisuje rozpi�to�� pa�stwa Sargona, wliczaj�c w nie i Syri�. Epos
sugeruje wypraw� Sargona a� do Azji Mniejszej, lecz jest to mo�e tylko
reminiscencja wyprawy syryjskiej, kt�ra w przesadzonej wersji znalaz�a w nim wyraz.
Ale i w jednym z tekst�w hetyckiego kr�la Hattusilisa I (17 w. p.n.e.) znajdujemy
te� wzmiank� o tym pami�tnym wydarzeniu. Wyprawa nad brzeg Morza �r�dziemnego
oznacza�a wi�cej ni� pozyskanie bogatego �upu: bywa� z ni� zwi�zany wzrost presti�u
� sprawa w rzeczowym uk�adzie si� niebagatelna, i dla niej to w�a�nie p�niejsi
zdobywcy tak gorliwie na�ladowali Sargona. Sam Sargon o�wiadcza w inskrypcjach, �e
�g�rny kraj" otrzyma� od boga Dagana w podarunku � wszyscy jednak dobrze wiedzieli,
co si� kry�o za t� pobo�n� skromno�ci�.
Wyprawa Sargona nie przynios�a wcielenia Syrii do Pa�stwa Akkadu; nie zdo�a�a te�
wp�yn�� hamuj�co na stosunki handlowe Syrii z Egiptem. W�adz� nad Syri� utraci�
Sargon na pewno jeszcze w latach swego panowania, mo�e ju� bezpo�rednio po powrocie
przyzwyczajonego do zwyci�stw wojska do macierzystej Mezopotamii. Nast�pca Sargona
Rimusz mieni si� wprawdzie tak�e w�adc� �g�rnego i dolnego morza", ale jest to ju�
tylko relikt tytu�u poprzednika. Natomiast wiemy, �e p�niejszy w�adca Akkadu
Naramsin (oko�o 2260�2223) dotar� raz ze swymi wojskami a� do g�r Arnanus, a
wspomnienie tego przechowa�y hetyckie teksty archiw�w w Hattusas (dzi� Bogazk�y), w
eposie o Naramsinie. Ale ju� jego nast�pca Szarkaliszarri nie m�g� nawet marzy� o
zorganizowaniu wyprawy do Syrii, gdy� musia� si� broni� przed naporem Gut�w (guti),
mieszka�c�w g�rzystego kraju na wschodzie, i przed wdzieraj�cymi si� od zachodu
ludami Amurru. Ludy te same, a p�niej przy pomocy swych �zachodniosemickich" (lub
�wschodniokananejskich") pobratymc�w, pocz�y z p�nocnej cz�ci �urodzajnego
p�ksi�yca" naciska� na Mezopotami�. One to w�a�nie zmieni�y powoli struktur�
narodowo�ciow� Syrii i przedosta�y si� a� do Palestyny. Dla odr�nienia ich od
ludno�ci dawniejszej, trudnej do zidentyfikowania pod wzgl�dem j�zykowym,
24
b�dziemy ich tu nazywa� �Kananejczykami", mimo i� nazwa ta jest jeszcze
kontrowersyjna.
Trudno stwierdzi�, czy zaj�cie kraju przez nowe, przechodz�ce z koczowniczego na
osiad�y tryb �ycia plemiona, odby�o si� na drodze pokojowej, czy wojennej. Warto
jednak zapami�ta�, �e znalezione w najwa�niejszych wykopaliskach Syrii materia�y
zawieraj� wyra�ne dowody przerwania dotychczasowej linii rozwojowej; w Ugaryt urywa
si� �ycie miasta raptownie, a kolonizacja, kt�ra nast�puje p�niej, jest widocznie
dzie�em intruz�w, b�d�cych dot�d nomadami. Do nich nale�a�a przypuszczalnie tak�e
owa ludno��, kt�ra na �wczesnych zabytkach ma osobliw� ozdob� w kszta�cie p�kola.
Ostatnia warstwa wczesnego br�zu w dolinie Amk dowodzi zasz�ej tu nagle katastrofy,
a z �wczesnego Byblos pozosta�a spalenizna. To wszystko mog�oby dowodzi�, �e pod
koniec 3 tysi�clecia (koniec wczesnego br�zu) Syria prze�y�a gwa�towne zmiany,
spowodowane albo przez owych nieznanych przybysz�w, albo przez wtargni�cie woisk
pa�stw o�ciennych, czego jeszcze dok�adnie nie mo�na rozstrzygn��. Gdyby jednak
zachodzi�a ta ostatnia ewentualno��, to sprawcami mogli by� kr�lowie trzeciej
dynastii Ur, kt�rzy po przesz�o stuletnim okupowaniu Mezopotamii przez Gut�w
doprowadzili Sumer�w raz jeszcze � i to ostatni � do rozkwitu (ok. 2112�2004).
Je�li dot�d ani w ich w�asnych inskrypcjach, ani w oznaczeniach lat nazywanych
wed�ug wa�nych wydarze� nie znajduje si� wzmianki i potwierdzenia odbytej wyprawy
na Syri�, to z drugiej strony �cis�e kontakty Syrii i Mezopotamii przypuszczalnie w
tym czasie istnia�y. Ju� na kr�tko przed wst�pieniem na tron pierwszego kr�la Ur
III, jeszcze pod koniec panowania Gut�w, zjawi�y si� w p�nocnej Syrii ekspedycje
handlowe z po�udniowomezopotamijskiego Lagasz, kt�re z polecenia swego ksi�cia
Gudei (2143�2124) zajmowa� si� mia�y importem drzewa. Przez wiele dni w�drowa�y
prastarymi szlakami handlowymi w g�r� Eufratu, by zaopatrzy� ubog� w drzewo, lecz
rozmi�owan� w budownictwie Mezopotami� w upragniony materia�. Tymi samymi traktami
jednak wysy�ali pewnie kr�lowie Ur wojska na p�nocny zach�d dla zapewnienia sobie
wp�ywu politycznego na wa�n� ekonomicznie i strategicznie Syri�. Brak jeszcze
pisanych �wiadectw o�wietlaj�cych dok�adnie te wyprawy. A jednak dwa teksty z
czas�w kr�la Amarsina (2046�2038) wymieniaj� pos��w z kraju nad �rodkowym odcinkiem
Eufratu z p�nocnej Syrii, a nawet z miasta portowego Gubla/Byblos, kt�rego w�adca,
Ibdati, obdarzony jest sumeryjskim
25
tytu�em: Ensi, ksi���-kap�an. Czy by� on wasalem kr�la Ur? Niezale�nie od tego, jak
by�o naprawd�, wp�yw kr�l�w trzeciej dynastii Ur, si�gaj�cy nawet do Azji, by�
przypuszczalnie r�wnie� w Syrii znaczny.
Pierwsi egipscy faraonowie �redniego Pa�stwa patrzyli mo�e na ten wp�yw sumeryjski
z zaniepokojeniem. Wydarzenia �pierwszego okresu przej�ciowego" w Egipcie naruszy�y
powa�nie jego uk�ad wewn�trzny i ograniczy�y stosunki handlowe tego pa�stwa z
Syri�. Obecnie Egipt stara� si� o umocnienie i rozbudowanie dawniej zdobytych
pozycji. Jak dalece tak wa�ne miasta jak Tyr i Byblos uwolni�y si� by�y od
supremacji egipskiej � wskazuje fakt, �e nazwy ich obok innych miejscowo�ci w
Palestynie s� wymienione w tzw. �tekstach egzekracyjnych", kt�re zawieraj� nazwy
miejscowo�ci lub imiona os�b wykl�tych. Rzecz sprowadza�a si� do praktyki lepienia
glinianych figurek je�c�w lub naczy�, kt�rym to przedmiotom nadawano imiona lub
nazwy os�b czy miejscowo�ci ob�o�onych przekle�stwem. Owe gliniane wyroby rozbija�
nast�pnie kr�l Egiptu przy zachowaniu uroczystego ceremonia�u, celem spowodowania
na drodze magicznej unicestwienia wroga. Przypuszczalnie po to, aby wp�yn�� z
korzy�ci� dla Egiptu na wrogie lub neutralne postawy regent�w syryjskich miast
portowych i centr�w handlowych w g��bi kraju, Egipt wysy�a� odt�d na p�noc liczne
dzie�a swej sztuki w formie podark�w lub fundacji. Je�li wi�kszo�� odkrytych w
Syrii pomnik�w egipskiego pochodzenia ma kszta�t sfinks�w, to prawdopodobnie
dlatego, poniewa� jako znaki zwyci�skiego w�adcy przypomina� mia�y pot�g� Egiptu.
Tote� w Bejrucie znaleziono sfinksa Amenemheta IV (1798�1790), w Katnie sfinksa
ma��onki Amenemheta II (1924� 1895), w Ugaryt naraz dwa sfinksy Amenemheta III
(1842�1797); sfinks tego ostatniego zosta� r�wnie� odkryty w Neirab, w pobli�u
Aleppo. Dochodz� do tego jeszcze statuy kr�l�w, cz�onk�w rodziny kr�lewskiej,
egipskich dygnitarzy, poza tym wazy z drogocennego kamienia, ozdobny napier�nik
Amenemheta III z Byblos i inne drobne przedmioty. �Wie� swe pos�gi w daleki, obcy
kraj!" � brzmi jedna z nauk opracowanych dla kr�la Merikare, a faraonowie �redniego
Pa�stwa byli jej pos�uszni.
Te egipskie dary i fundacje z konieczno�ci pobudza�y do tw�rczo�ci rodzim� syryjsk�
sztuk�, kt�ra od czas�w najdawniejszych mia�a ��czno�� z Egiptem. Tak te� w
syryjskich pracowniach powstawa�y w owym okresie dzie�a �wiadcz�ce wyra�nie o
egipskim wp�ywie. W wymianie handlowej Egiptu z Syri� dominowa�o ponownie

26
drewno drzew iglastych ekspediowane przez port w Byblos. Zdaje si�, �e z Syrii do
Egiptu dostarczano tak�e licznych niewolnik�w, kt�rzy pracowali tam jako tkacze,
piwowarzy, a nawet nauczyciele dzieci dobrego pochodzenia.
Z tego okresu, tj. z pocz�tk�w 2 tysi�clecia, znamy ju� tak�e nazwiska kilku
regent�w Byblos. Egipskie teksty, kt�re ich wymieniaj�, w dodatku daj� do
zrozumienia, �e Egipt traktowa� ich jako burmistrz�w miasta, kt�rych zatwierdza
si�, podobnie jak egipskich urz�dnik�w, przez pos�anie im naczynia z drogocenn�
ma�ci�. �wiadczy�oby to o mocnej pozycji Egiptu w mie�cie Byblos. Jednak�e imiona
owych ksi���t-burmistrz�w s� wybitnie kananejskie, jak: Abiszemu, Japaszemuabi,
Jakinilum, Jantinham-mu. Byli oni zapewne przedstawicielami tej ludno�ci, kt�ra od
schy�ku 3 tysi�clecia zacz�a stawa� si� w Syrii elementem decyduj�cym. Zreszt�
najstarszy odkryty w Byblos gr�b skalny nale�a� do Abiszemu I. Zawiera� on w swym
wn�trzu sarkofag z bia�ego kamienia.

Syryjscy kr�lowie wsp�cze�ni kr�lom Mari


Na prawym brzegu Eufratu rozpocz�y si� w r. 1933 pod kierownictwem Andre Parrota
francuskie prace poszukiwawcze na Tell Hariri, 11 km na p�nocny zach�d od Abu
Kemal. Impulsem do tego przedsi�wzi�cia by�o przypadkowe odkrycie statuy, dokonane
przez Beduin�w z okazji grzebania zmar�ego wsp�plemie�ca. Pocz�tkowe domniemania
zamieni�y si� niebawem w pewno��: oto przed badaczami ukaza�y si� ruiny dawnego
Mari, miasta wymienianego cz�sto w znanych ju� tekstach, a oko�o po�owy 18 wieku
p.n.e. na zawsze zburzonego przez kr�la Hammurabiego. Historycznie najwa�niejszym
zapewne osi�gni�ciem prowadzonej tu eksploracji � kontynuowanej i dzi� z sukcesem �
jest odkrycie kr�lewskich archiw�w z po�owy 18 stulecia przedchrze�cija�skiej ery w
pa�acu, kt�ry swym ogromem wzbudza� podziw. Podczas gdy klinowe teksty
mezopotamijskie dot�d przynosi�y tylko okruchy wypowiedzi o Syrii, to teraz zacz�y
one dostarcza� coraz wi�cej informacji.
Ju� od ko�ca 4 tysi�clecia pisano nad Eufratem i Tygrysem na wilgotnych tabliczkach
glinianych, wyciskaj�c przy pomocy trzcinowego lub drewnianego stylu znaki w
kszta�cie klin�w, na skutek czego nauka nazwa�a je �pismem klinowym". W�r�d blisko
20 000 tabliczek glinianych archiw�w z Mari, zapisanych pismem klinowym w j�zyku
babilo�skim, znalaz�y si� nie tylko raporty gospodarcze i administracyjne, lecz
tak�e korespondencja kr�l�w Mari z ich �bra�mi", kr�lami innych kraj�w, oraz z ich
urz�dnikami. S� to nade wszystko te listy, kt�re o�wietlaj� stosunki polityczne w
Syrii. Chronologicznie trzeba przed nimi umie�ci� akt za�o�ycielski, napisany na
polecenie kr�la Mari Jahdunlima przypuszczalnie
28
jeszcze pod koniec 19 wieku, a odkryty w czasie prac wykopaliskowych w 1953 r. Akt
sk�ada si�, �ci�lej m�wi�c, z dziewi�ciu prawie kwadratowych tabliczek o boku 41
cm, na kt�rych wyci�ni�to ten sam tekst; nast�pnie wmurowano je w fundamenty
�wi�tyni Szamasza, boga Mari, by g�osi�y czyny kr�la przysz�ym pokoleniom. Dla
historii Syrii interesuj�ce jest sprawozdanie z wyprawy syryjskiej Jahdunlima, w
czasie kt�rej wojska jego dosz�y a� do brzeg�w Morza �r�dziemnego: �Od pradawnych
czas�w, kiedy b�g wzni�s� by� Mari, �aden z w�adaj�cych nim kr�l�w nie dotar� do
morza, nie zdoby� g�r poros�ych cedrem i bukiem, i innymi drzewami, g�r wysokich, i
nie �ci�� ich drzew. Jahdunlim, syn Jaggidlima, niezmiernie silny kr�l, dziki byk
mi�dzy kr�lami, szed� z si�� i dzielno�ci� ku morskim rubie�om. Z�o�y� morzu swoje
wielkie kr�lewskie ofiary, a jego �o�nierze k�pali si� po�rodku morza. Wtargn�� do
g�r cedrem i bukiem poros�ych, wysokich g�r; buk, cedr, cyprys i drzewo sanda�owe �
oto jakie drzewa obala�. �upi� niemi�osiernie, uczyni� swe imi� g�o�nym, a pot�g�
wyra�n�. Podbi� ten kraj nad brzegami morza, nagi�� go swoim rozkazom, (i) zmusi�
do p�j�cia za sob�. Na�o�y� na� sta�y trybut i wyp�acano mu go." (G. Dossin, Syria
32, 1955, s. 13 i n., I 34 � III 2) Opisana wyprawa nie przynios�a w efekcie
podboju Syrii pod w�adztwo kr�la Mari, lecz by�a, co wida� i z tekstu, imprez�
presti�ow�, obliczon� te� na zdobycie przemoc� budulca. W tym samym celu nad Morze
�r�dziemne wyprawi� si� nieco p�niej Szamsziadad, kr�l asyryjski (1815�1782),
przypuszczalnie nawi�zuj�c do �ywej jeszcze tradycji Sargona z Akkadu. Kontrybucja,
kt�r� Jahdunlim na�o�y� na syryjskich ksi���t, musia�a w ka�dym razie na dw�r Mari
ju� nied�ugo przychodzi�, bowiem zaraz po opisie syryjskiej wyprawy w akcie
za�o�ycielskim znajdujemy wiadomo��, �e Jahdunlim jeszcze w tym samym roku musia�
walczy� przeciw ksi���tom znad �rodkowego Eufratu, wspomaganym przez wojska
Sumuepuha z Jamhadu. Poza Sumuepuhem akt nie wymienia �adnych innych ksi���t
syryjskich z nazwiska; lecz listy archiwalne z Mari zawieraj� wi�cej szczeg��w. Oto
pismo wysokiego urz�dnika do kr�la Mari Zimrilima (1782�1759) wymienia obok
najznakomitszych w�adc�w Mezopotamii imiona dwu najpot�niejszych ksi���t w
�rodkowej Syrii: �Nie ma kr�la, kt�ry sam by�by dostatecznie pot�ny. Za Hammurabim,
w�adc� Babilonu, stoi dziesi�ciu (lub) pi�tnastu kr�l�w; za Rimsinem, w�adc� Larsy,
r�wnie�; za Ibalpielem, w�adc� Esznunny, r�wnie�; za Amutpielem, w�adc� Katny,
29

r�wnie�; za Jarimlimem, w�adc� Jamhadu, stoi dwudziestu kr�l�w." (G. Dossin, Syria
19, 1938, 117 n.) Jako kr�l z najwi�ksz� liczb� wasali pojawia si� wi�c Jarimlim z
Jamhadu, mo�e nast�pca wspomnianego Sumuepuha. Owi wasale to zapewne s�absi
ksi���tka lub przyw�dcy koczowniczych szczep�w. Jarimlim rezydowa� w Halab (Halpa),
dzisiejszym Halab/Aleppo, sk�d kontrolowa� niemal ca�� p�nocn� Syri�. Gdy w
p�niejszych tekstach z Hattusas jest mowa o wielkim kr�lestwie w�adc�w Jamhadu, to
ich hetycki autor ma widocznie na my�li owo �wietnie zorganizowane pa�stwo,
powsta�e w Syrii w 2 tysi�cleciu za panowania Jarimlima (1). Na jego dw�r uciek�
swego czasu nast�pca tronu Mari, Zimrilim, po kt�rym w pa�acu Mari rezydowa� syn
Szamsziadada, Jasmahadad. Wp�ywy Jarimlima si�ga�y z Halab a� do �rodkowej i
wschodniej Mezopotamii. R�wnie� pojawiaj�ce si� obecnie po raz pierwszy w tekstach
Karkemisz (Karkamis itp.), dzi� D�erablus nad Eufratem, kt�remu przypadnie potem
jeszcze znakomita rola w historii Syrii, znajdowa�o si� niew�tpliwie pod wp�ywami
kr�l�w Jamhadu. Kraj, nad kt�rym panowali kr�lowie z Karkemisz Aplachanda i (jego
syn) Jatarami, nie by� obszarem wielkim, lecz mia� du�e znaczenie ze wzgl�du na sw�
strategiczn� pozycj� i korzystne po�o�enie na szlakach handlowych. Z Katn�, le��c�
w �rodkowej Syrii (dzisiejsze Tel el-Miszrife, 18 km na p�n.-wsch�d od Homos), nie
by� Jarimiim z Halab w najlepszych stosunkach. Napi�cie mi�dzy Jamhadu a Katn�
datowa�o si� prawdopodobnie ju� od czasu, gdy Szamsziadad, kr�l asyryjski b�d�cy
w�a�ciwie tylko �kananejskim" przyw�dc� plemiennym, kt�remu uda�o si� zagarn��
w�adz� w g�rnej Mezopotamii, za poduszczeniem kr�la Iszchiadada z Katny
zorganizowa� koalicj� przeciw kr�lowi Jamhadu, Sumuepuhowi. Owszem, Szamsziadad
po��czy� nawet z pobudek polityczno-pa�stwowych sw�j dom z domem kr�la Katny: jego
syn Jasmahad, wicekr�l Mari, po�lubi� c�rk� kr�la Katny. Ale wiele wskazuje na to,
�e �w maria� nast�pi� troch� wbrew jego w�asnym zamiarom, gdy� surowy ojciec s�a�
mu liczne przestrogi do Mari. Tak pisa� raz:�Czy� dawni kr�lowie nie pozwalali
mieszka� swym �onom w pa�acu? A ty chcesz, by c�rka kr�la Iszchiadada mieszka�a w
stepie? Jej ojciec dowie si� o tym i serce jego b�dzie niezadowolone! Tak nie mo�e
by�! W palmowym pa�acu* jest wiele komnat. Trzeba wybra� z nich jedn� i pozwoli�
jej tam zamieszka�, lecz w stepie nie pozwalaj jej mieszka� pod �adnym pozorem!"
(G. Dossin, �Bulletin Aca-30 demie royale de Belgi�ue", 1954 s. 431 n.) Nie wiemy,
czy Jasma-

hadad post�pi�, jak przysta�o pos�usznemu synowi, i zaniecha� pos�ania � w


dos�ownym znaczeniu � �ony na szczer� pustyni�, mog�o doprowadzi� do komplikacji
politycznych z Katn�. Jak ialece jednak sk�onny raczej do u�ywania ni� do s�u�by
wojskowej wicekr�l Mari potrzebowa� rad swego energicznego ojca, okaza�o si�
niebawem po �mierci tego�. Oto Zimrilim, wspomagany przez Jarimlima, kr�la Jamhadu,
zebra� wojsko, zjawi� si� na jego czele przed dawn� ojcowsk� rezydencj� � by�
bowiem synem Jahdunlima � i zdoby� miasto. Dalszy los Jasmahadada nie jest nam
znany.
Zimrilim musia� si� czu� wobec Jarimlima, kt�ry mu pom�g� w zdobyciu tronu Mari,
naturalnie szczeg�lnie zobowi�zany; do tego by� zwi�zany z kr�lem Halab w�z�ami
rodzinnymi po�lubiaj�c jego c�rk�. Mo�na wi�c uzna� za wyraz podzi�ki dla Jamhadu
fakt wys�ania do Halab w�asnego pos�gu przez Zimrilima celem umieszczenia go przed
statu� boga burzy w tamtejszej �wi�tyni. Za rz�d�w Zimrilima nast�pi� � wyj�wszy
kilka zak��ce� � okres pokojowych stosunk�w mi�dzy metropoli� nad Eufratem, Mari, a
stolic� pa�stwa Jamhadu, Halp�, r�wnie� mi�dzy Mari a pozosta�ymi pa�stwami Syrii.
Zimrilim usi�owa� nawet po�redniczy� mi�dzy tradycyjnie wrogimi sobie: Halp� i
Katn�. Tote� prawdopodobnie na skutek jego nalega� Jarimlim z Jamhadu wyrazi�
gotowo�� poniechania zadawnionej urazy, ale tylko pod warunkiem, �e kr�l Katny dla
pojednania sam przyb�dzie do Halab i uzna przez to zwierzchno�� Jamhadu. Niestety,
brak wiadomo�ci, czy to nast�pi�o. Archiwum kr�la Halpy, jakie zapewne na wz�r
Zimrilima posiada�, mog�oby nam rzecz do ko�ca wy�wietli�, ale nowoczesna zabudowa
Halpy/Aleppo nie pozwala na rozwini�cie szerszych poszukiwa� archeologicznych.
Okoliczno��, �e skazani jeste�my na czerpanie wiedzy o osiemnastowiecznej Syrii
(p.n.e.) z archiw�w Mari, kt�re le�a�o nad �rodkowym Eufratem, pozostawia nas w
ciemno�ci co do sytuacji i politycznej Syrii nadmorskiej i po�udniowej. Ugaryt, jak
to wida� z tamtejszych wykopalisk, by�o pod�wczas kwitn�cym o�rodkiem handlowym. Z
pewnego listu kr�la Halpy do kr�la Mari dowiadujemy si�, �e regent Ugaryt prosi� go
by� o pomoc przy spe�nieniu �yczenia. �Poka� mi �w pa�ac, pragn� go zobaczy�" �
pisa� w swym li�cie. Niewykluczone wi�c, �e kr�lowie Ugaryt i Mari spotkali si�
istotnie i w�adca wielkiego portowego miasta mia� szcz�cie obejrze� pa�ac kr�la
Mari. Pa�ac mia� ponad trzysta sal dziedzi�c�w, po cz�ci ozdobionych
�ciennymi malowid�ami
31

o wspania�ym kolorycie, zajmuj�cych powierzchni� ponad dwu i p� hektara, uchodzi�


wi�c w swoim czasie za cud �wiata, o czym wie�� regentowi Ugaryt na pewno
przywie�li kupcy i pos�owie.
Teksty z Mari wskazuj� te�, �e i Byblos prze�ywa�o wtedy okres rozkwitu,
zapocz�tkowanego ju� wraz z 2 tysi�cleciem i trwaj�cego przez wieki nast�pne, ale
ono le�a�o ju� poza geograficznym horyzontem autor�w owych tekst�w. Stosunki
dyplomatyczne Byblos z innymi pa�stwami i miastami wygl�da�y zasadniczo podobnie
jak te, kt�re teksty z Mari ukazuj�. Ksi���ta zwykle posiadali pos�a na obcym
dworze; �wiadectwa �r�d�owe potwierdzaj� obecno�� wys�annik�w Mari na dworach
Karkemisz i Halpy. Go�cy rozwozili liczne listy z miasta do miasta r�nym adresatom,
a ze wzgl�du na uci��liwo�� i niebezpiecze�stwa podr�y ��czyli si� w grupy. Przez
nich kr�lowie przekazywali sobie �yczenia z okazji obejmowania rz�d�w, pytali o
stan zdrowia i powodzenie, przekazywali wiadomo�ci o zmianach sytuacji politycznej,
pro�by o pomoc prawn� przy wykrywaniu przest�pstw kryminalnych, o po�rednictwo w
rozmaitych sprawach, a nierzadko o udzielenie pomocy wojskowej. Podarki kr��y�y od
dworu do dworu, gdzie by�y starannie rejestrowane. St�d wiemy, �e syryjscy ksi���ta
wysy�ali do Mezopotamii tak poszukiwane produkty jak wino, mi�d, oliw�, tkaniny, a
tak�e niekt�re surowce, w pierwszym za� rz�dzie drzewo i drogie kamienie. Z Mari
raz przes�ano w darze na dw�r Aplachandy z Karkemisz �piewak�w i �piewaczki, a
Jarimlim z Halab otrzyma� jako szczeg�lny podarunek piecz�� z lapis-lazuli.
Drogami, kt�rymi p�dzili go�cy z listami swych zleceniodawc�w, ci�gn�y
wygodniejszym szykiem tak�e karawany kr�lewskich kupc�w � w owe czasy jeszcze na
os�ach � a celem ich wypraw z Mezopotamii przez Halab i Tadmor (Palmir�) by�y
�r�dziemnomorskie porty, g��wnie Ugaryt i Byblos. St�d cz�� ich towar�w sz�a drog�
morsk� do Egiptu lub na obszar Morza Egejskiego. T� sam� drog� tylko w kierunku
odwrotnym przewo�ono towary z kraj�w �r�dziemnomorskich do �Kraju dw�ch rzek" i
nawet dalej na wsch�d. Syryjscy kupcy mieli swe sk�ady handlowe zar�wno na Cyprze,
jak i w Babilonie i do tego prowadzili o�ywion� wymian� handlow� z ma�oazjatyckimi
o�rodkami handlu. Dla zapewnienia bezpiecze�stwa przed rozb�jnikami w stepie kr�l
dawa� im wojskow� eskort� albo sami kupcy zapewniali j� sobie na niepewnych
odcinkach drogi wchodz�c w uk�ady z przyw�dcami miejscowych koczownik�w.
32

Tak�e kr�l Jamhadu, kt�rego kr�lestwo wciska�o si� jak rygiel mi�dzy Mezopotami� a
Morze �r�dziemne i si�ga�o od Karkemisz na p�nocy a� po po�udniowe stepy, czerpa�
znaczne korzy�ci z geopolitycznego po�o�enia Syrii na obszarze dziel�cym kraje o
wysoko rozwini�tej kulturze. W jego rezydencji w Halab gromadzi�y si� zapasy miedzi
cypryjskiej i luksusowych wyrob�w z obszaru egejskiego, a handel ko�ci� s�oniow�
mi�dzy okr�gami Morza �r�dziemnego a Mezopotami� znajdowa� si� r�wnie� pod kontrol�
kr�la Jamhadu. O�rodek handlu ko�mi, Karkemisz, musia� prawdopodobnie tak�e
odprowadza� cz�� swych zysk�w do kies suwerena w Halab. Wprawdzie odnoszono si� w
tym czasie do koni w dwurzeczu jeszcze z pewn� nieufno�ci�, powsta�� z obawy i
pogardy, ale szybko�� tych zwierz�t przyczyni�a si� niebawem do rozpowszechnienia
tej bardzo op�acalnej hodowli, g��wnie w p�nocnej Syrii R�wniny wok� Halab nadawa�y
si� znakomicie pod upraw� zb�, kt�rych nadwy�ki mo�na by�o eksportowa� drog� wodna
w d� Eufratu lub za morze przez �r�dziemnomorskie porty Gdy na pocz�tku panowania
Zimrilima z Mari wybuch�a w tym mie�cie kl�ska g�odu, do Emar (przypuszczalnie ko�o
Meskene) wys�ano Eufratem flotyll� statk�w celem sprowadzenia stamt�d upragnionego
zbo�a. Do wzrostu znaczenia Jamhadu przyczyni� si� znacznie b�g burzy, czczony w
wielu s�siednich
33

krajach, a posiadaj�cy �wi�tyni� b�d�c� centrum jego kultu w Halab; by� to wi�c b�g
�pa�stwowy" kraju Jamhad.
Kiedy w r. 1757 p.n.e. kr�l Babilonu Hammurabi (1792�1750) ponownie pokona� swego
dawnego sprzymierze�ca Zimrilima i zburzy� miasto, rezyduj�cy w Halab jego imiennik
(r�wnie� Hammurabi), kr�l Jamhadu, widocznie nie omieszka� tego wykorzysta�. Mo�e w
tym czasie rozszerzy� swe panowanie a� po Belich. W ka�dym razie po upadku Mari
pa�stwo Jamhad wysun�o si� na pierwsze miejsce w Syrii i utrzyma�o t� pozycj� w
czasach p�niejszych.
Czasy wielkich kr�l�w Jamhadu
W latach 1937�1939 i (z przerw� wywo�an� wybuchem drugiej wojny �wiatowej) w latach
1946�1949 pod kierownictwem sir Leonarda Woolleya, kt�ry dzi�ki swym sensacyjnym
odkryciom w le��cym w po�udniowej Mezopotamii Ur uzyska� rozg�os �wiatowy, zosta�y
przeprowadzone prace wykopaliskowe na Tell Atszana. Wzg�rze to le�y mniej wi�cej w
tym miejscu, gdzie p�yn�cy z po�udnia Orontes skr�ca ostro na po�udniowy zach�d.
Koleje tutejszego osadnictwa mo�na by�o bada� na podstawie znalezionych przedmiot�w
do czas�w bardzo dawnych, lecz zapiski pisma klinowego na glinianych tabliczkach <�
a znaleziono ich wi�cej ni� p� tysi�ca � dotycz� g��wnie dwu okres�w drugiego
tysi�clecia: starsze archiwum tabliczek (warstwaYII) m�wi o stosunkach panuj�cych w
18 i 17 wieku, a m�odsze (warstwa IV) o historii wieku 15. Teksty na tabliczkach
wymieniaj� zar�wno kr�l�w Jamhadu (Halab), jak r�wnie� regent�w Alalah, tj. miasta,
kt�re tu, na wzg�rzu Tell Atszana, le�a�o w drugim tysi�cleciu. Mi�dzy nimi
znajdujemy takie imiona jak Abbael, Nikmepa, Irkabtum i Ammitakum oraz znane nam
ju� Jarimlim i Hammurabi, a wi�c imiona czysto kananejskie. W�a�ciciele tych imion
to z pewno�ci� potomkowie owych nomad�w, kt�rzy przyw�drowali do Syrii na pocz�tku
�redniego br�zu. W�adcy Jamhadu, kt�rych poczet nie zosta� jeszcze ostatecznie
uszeregowany, ��cz� si� w czasie z kr�lami Jamhadu okresu Mari. Tak np. Abbael,
pierwszy kr�l Halab, by� synem Hammurabiego, �yj�cego w tym samym czasie, w kt�rym
panowali Zimrilim w Mari i Hammurabi w Babilonie.
Najwa�niejszy historycznie czyn Abbaela potwierdza jednocze�nie kilka �r�de�: przy
t�umieniu powstania w posiad�o�ciach Jamhadu,
35

le��cych po wschodniej stronie Eufratu, centrum rebelii, miasto Irrite, zosta�o


z�upione. W zanian za to Abba'el przekaza� swemu bratu (?) Jarimimowi miasto Alalah
i par� innych miejscowo�ci jako rekompensat�, gdy� Irrite nale�a�o do �cz�ci
spadkowej" Jarilima. Od tego czasu Jarimlim, a nast�pnie jego syn Ammitakum,
rezydowali w Allalah. ale kr�l�w Halab musieli uznawa� jako swych suweren�w.
Tabliczki, zapisane w czasie ich panowania w j�zyku babilo�skim, s� dla nas
pierwszym �r�d�em wiedzy o stosunkach socjalnych i ekonomicznych Alalah w 18 i 17
wieku. Nie pope�nimy przypuszczalnie b��du, przyjmuj�c podobie�stwo stosunk�w we
wszystkich wsp�czesnych pa�stwach syryjskich.
Najni�sz� spo�eczn� klas� byli niewolnicy, rekrutuj�cy si� z zad�u�onych i
niewyp�acalnych rzemie�lnik�w, drobnych rolnik�w i poza tym tak�e je�c�w wojennych.
Liczebno�� tej klasy w Alalah nie by�a wielka. Niewolnicy ci przewa�nie nie byli
zatrudniani w prywatnych gospodarstwach, lecz w pa�acu kr�la i jego maj�tkach.
Mogli by� przedmiotem kupna i sprzeda�y, a cena za osob� oscylowa�a rwok� 25 szekli
czystego srebra, tj. oko�o 200 gram�w. P� stopnia wy�ej stali niewolnicy � albo
lepiej parobcy za d�ugi. Owi d�u�nicy rekrutowali si� z mieszczan popad�ych w
niewyp�acalno�� i zmuszonych do pracy w domach
36

swych wierzycieli, dop�ty a� nie sp�ac� d�ug�w wraz z odsetkami, wynosz�cymi od 20


do 25 procent. Tak np. w jednym z dokument�w czytamy: �Trzydzie�ci szekli srebra
nale�y si� Ammitakumowi, kr�lowi, od Naszwy, syna Tahse. Naszwa b�dzie przebywa� w
domu Ammitakuma, kr�la, jako zak�adnik. Tahse, syn Szamaji, jest por�czycielem za
to. On z�o�y srebro w domu kr�la, a (d�u�nik) b�dzie m�g� odej��, dok�d zechce."
(J. D. Wiesemann, The Alalakh Tablets, nr 33) W niekt�rych wypadkach postanawiano w
drodze wzajemnej umowy bezprocentowo�� po�yczki. Gdy d�u�nicy w og�le nie mogli
p�aci�, grozi�a im niewola. I nie tylko im samym, bo zdarza�o si� do�� cz�sto, �e
d�u�nicy oddawali w zastaw cz�onk�w swych rodzin. Tym sposobem wierzyciele, a w�r�d
nich cz�sto sam kr�l, uzyskiwali tani� si�� robocz�, ta�sz� ni� niewolnik lub
najemnik. Nad warstw� niewolnych stali, ciesz�cy si� pe�n� wolno�ci�, mieszczanie.
Jednak�e i ta wolno�� by�a cz�sto fikcj�, bowiem nie rozci�ga�a si� tak�e na
dziedzin� gospodarcz�.
Wykopaliska w Alalah zapozna�y nas nie tylko z �yciem ni�szych warstw ludno�ci,
lecz pozwoli�y nam zajrze� tak�e do pa�acu kr�la. Pa�ac, kt�ry Jarimlim kaza�
wznie�� w miejscu dawnej siedziby panuj�cego, sta� w naro�u mur�w miejskich i
zajmowa� przestrze� 100 na 30 metr�w: jego dwie �ciany z ceg�y glinianej by�y
przed�u�eniem miejskich mur�w obronnych. Wchodzi�o si� do� przez jedn� bram�,
umieszczon� w jego d�u�szym boku. Najpierw wkracza�o si� na wielki dziedziniec,
po�rodku kt�rego znajdowa� si� kwadratowy blok paleniska. Na prawo widnia�o dwoje
drzwi prowadz�cych do pomieszcze� sk�adowych oraz do prywatnych komnat rodziny
kr�la. Drzwi z lewej strony dziedzi�ca prowadzi�y do przedsionka, sk�d wiod�y
d�ugie schody do g�rnego pi�tra pa�acu, z kt�rego dost�pna by�a tak�e sala
audiencjonalna kr�la. By�o to pomieszczenie przestronne, podzielone po�rodku przez
dwa filary i cztery kolumny drewniane na dwie cz�ci, z kt�rych przednia stanowi�a
przypuszczalnie poczekalni� dla publiczno�ci. Do niej przylega�a inna poczekalnia.
W czasach p�niejszych przebito do pa�acu od strony dziedzi�ca now� bram�, dzi�ki
czemu uzyskano lepsze odizolowanie komnat prywatnych. Druga cz�� sali
audiencjonalnej, przeznaczona widocznie dla kr�la i wysokich dostojnik�w, mia�a
drzwi prowadz�ce do kilku mniejszych pomieszcze� mog�cych uchodzi� za �pokoje
biurowe", za sekretariat kr�la. Po�udniowa cz�� pa�acu to w g�rnej cz�ci mieszkania
rodziny kr�lewskiej, a w cz�ci parterowej izby s�u��cych. Ten
37

starosyryjski pa�ac z 17 wieku p.n.e. bardzo przypomina sposobem budowy pa�ac w


Knossos na Krecie, a fragmenty fresk�w odkrytych w Alalah wykazuj� podobie�stwo z
krete�skimi. Utrzymuj�c stosunki handlowe ze �wiatem egejsko-krete�skim mog�a Syria
czerpa� stamt�d budowlane wzory, ale nie jest te� wykluczone, �e w budowie pa�acu w
Alalah brali bezpo�redni udzia� architekci z Krety; mog�yby za tym w ka�dym razie
przemawia� p�niejsze �r�d�a pisane.
Do pa�acu Jarimlima przylega�a miejska �wi�tynia, prosta budowla z wielkim
dziedzi�cem i jedn� naw�, mniej wi�cej kwadratow�. Naprzeciw wej�cia ustawiony by�
tam bazaltowy o�tarz.
Z nieco wcze�niejszego okresu pochodz� �wi�tynie, kt�re ods�oni�to w trakcie prac
wykopaliskowych w Byblos. Kwitn�cy stan gospodarki tego portowego miasta w
pierwszej po�owie 2 tysi�clecia znalaz� wymowny wyraz we wspania�ych budowlach.
P�niej je odnowiono i rozbudowano, wzniesiono tak�e nowe, a na dziedzi�cu �wi�tyni
�Pana" Byblos ustawiono ca�y rz�d obelisk�w wykonanych z piaskowca i p�niej
poci�gni�tych warstw� gipsu. Wysokie by�y od p� do trzech metr�w i od nich wywodzi
si� nazwa tej �wi�tyni, tzn. ��wi�tynia obeliskowa". Za o�tarz s�u�y� 1,30 m wysoki
blok z kamienia o podstawie 100X70 centymetr�w, z wg��bieniem u g�ry, w kt�re
wk�adano dary ofiarne. Charakterystyczna by�a budowla o podstawie 3X3,5 metra w
kszta�cie st�pionej piramidy, r�wnie� zaopatrzona w wydr��enia do wk�adania dar�w.
Ma�e pniaki piramid znaleziono w r�nych prywatnych domach Byblos: czy�by stanowi�y
one na�ladownictwo owej budowli? W mieszkaniach ludno�ci archeologowie odkryli
r�wnie� ma�e obeliski stanowi�ce przypuszczalnie kopie obelisku, jaki by� ustawiony
na jednej z ulic miasta pod go�ym niebem. Mo�liwe, �e te ma�e modele � podobnie jak
ikony � by�y przedmiotem domowych modlitw.
W Byblos odkryto wiele dom�w prywatnych. Stwierdzono, �e wielk� cz�� z nich
zbudowano we wspomnianym ju� okresie rozkwitu miasta. Zachowano stary obyczaj
�dolepiania" domu do domu, dzi�ki czemu powstawa�y nowe uliczki ko�cz�ce si�
�lepymi zau�kami b�d�cymi utrapieniem dla obcego przybysza. W Alalah nie odkryto
�adnych prywatnych dom�w z tego okresu, ale tutaj za to ma si� obraz warowni
miejskiej za czas�w wielkich kr�l�w Jamhadu, do kt�rego tak�e nale�a�o Alalah. Oto
na sp�aszczonym wzniesieniu, przerastaj�cym wysoko�ci� wyra�nie pozosta�y poziom
miasta, widnia�a zbudowana z ceg�y twierdza, wok� kt�rej
38

w pewnej odleg�o�ci usypano wa�. Bram miejskich by�o z pewno�ci� wi�cej, ale dot�d
znamy tylko jedn�; mo�na j� �atwo zrekonstruowa� i uwa�a� za pierwowz�r podobnych
budowli bramnych w Hattusas, Karkemisz, Zincirli/Samal i na Tell Halaf. Poprzez
wstawienie �cian z cegie� glinianych w ramy z grubych belek powsta� rodzaj budowli
kasetonowej (?); bram� � mo�e g��wnie dla ochrony od uszkodze� � pokryto p�ytami z
kamienia wapiennego, przej�cie podzielono filarami na trzy drogi bramne. Sta�y tu
niegdy� warty maj�ce swe kwatery we wn�trzu bramne budowli. O wysokim kunszcie
obr�bki kamienia �wiadcz� rze�by dwu g��w odkryte w �wi�tyni w Alalah VII, z
kt�rych jedna nosi na sobie pi�tno wp�yw�w egipskich, a druga mezopotamijskich.
Nosz� one na sobie �lady zderzenia si� dwu kultur, kt�re zdeterminowa�y posta�
sztuki syryjskiej w 2 tysi�cleciu. Na obszarach nadbrze�nych wprawdzie wp�ywy
mezopotamijskie ust�pi�y miejsca wp�ywom egipskim i wnet tak�e egejskim, co
potwierdzaj� wykopaliska w Ugaryt. Ods�oni�te tam ca�y szereg p�askich stel z
reliefami przedstawiaj�cymi r�ne b�stwa. Szczeg�lnie pi�knie wykonana i zachowana
jest jedna z nich, wysoka na 1,42 metra, wyrze�biona w bia�ym kamieniu wapiennym i
przedstawiaj�ca boga
39

Baala, �pana" burzy, deszczu, b�yskawic i grzmot�w. B�g w uniesionej prawicy trzyma
maczug�, a w lewej ognisty oszczep � symbol b�yskawicy. G�ow� jego zdobi sto�kowaty
he�m z dwoma rogami byka, kt�re znamionuj� jego bosko��. Dwa strumienie w�os�w
spadaj� na ramiona, a broda na piersi. Kr�tka sp�dniczka opasuje biodra i z
szerokiego pasa zwisa miecz w pochwie. Wojownicza postawa boga mia�d��cego swych
wrog�w zdradza wp�ywy egipskie. Przed bogiem stoi ma�a m�ska posta� w postawie
adoruj�cej; kto wie, czy to nie sam kr�l Ugaryt, kt�ry rze�b� ow� kaza� wykona� i
prezentuje si� tu widzom obok swego boga?
Wysokiego rozkwitu syryjskiej sztuki dowodz� te� wazy ze steatytu i alabastru
odkryte w Alalah. Ods�oni�to tu nawet pracowni� jakiego� mistrza, kt�ry do wyrobu
waz u�ywa� przede wszystkim obsydianu, jak to wida� z wielkiego zapasu tego
kamienia w jego pracowni. Najpospolitszym surowcem do wyrobu naczy� by�a jednak�e
nadal glina. W Alalah VII pojawia si� ju� wielka ilo�� r�nych typ�w naczy�
zrywaj�cych z prastar� tradycj� garncarsk� w Alalah. Archeologowie naliczyli og�em
czterdzie�ci dwa r�ne rodzaje naczy� z tego okresu, a najwi�cej w pa�acu Jarimlima
i miejskiej �wi�tyni; tylko jedena�cie z nich mo�na znale�� tak�e w dawniejszych
epokach. Wspominali�my ju� podobie�stwo pa�acu Jarimlima z pa�acem w Knossos i
stwierdzi� te� musimy, �e wyroby gliniane potwierdzaj� w nie mniejszej mierze
kontakty Syrii ze �wiatem egejskim: w Alalah pojawiaj� si� mianowicie wyroby,
wykonane w �redniominojskim stylu Kamares, kt�re importowano chyba z Krety, a w
Ugaryt znaleziono obok ceramiki importowanej egzemplarze wyrob�w wyprodukowanych na
miejscu wed�ug krete�skich wzor�w. W tym wa�nym portowym mie�cie kupcy minojscy
mieli prawdopodobnie faktori�. Z gliny wypalano te� ma�e terakotowe figurki, w�r�d
kt�rych najcz�ciej pojawia si� podobizna nagiej kobiety obejmuj�cej d�o�mi piersi.
Ko�ci� s�oniow� pos�ugiwano si� do ozdabiania przedmiot�w wyk�adzin� z rysunkami
zwierz�t (ma�py) i ornament�w ro�linnych (palmety). W sk�adach pa�acu Jarimlima
archelologowie znale�li k�y s�onia zmagazynowane tam jako zapas surowca.
Odkryte w Ugaryt i Byblos statuetki z br�zu pozwalaj� oceni� technik� obr�bki tego
metalu w Syrii i zdradzaj� zarazem �wiat wyobra�e� religijnych panuj�cych w tym
kraju. Tutaj wymieniam tylko figurk� siedz�cej bogini, kt�rej tu��w owija w��, a
tak�e wyprostowan� posta� boga w znanym wysokim sto�kowatym
40

nakryciu g�owy. Na uwag� przy tej ostatniej figurce zas�uguj� wtyczki (czopy) przy
stopach, kt�re umo�liwia�y prostopad�e jej ustawienie. Statuetek z takimi wtyczkami
znaleziono w Syrii bardzo du�o, a w�r�d nich jedn�, przedstawiaj�c� krocz�cego
boga, zakupion� p�niej do Muzeum Azji Przedniej w Berlinie. (Tabl. VII) Ze srebra
wykonane s� dwie statuetki bog�w, znalezione wewn�trz wazy, a przedstawiaj�ce, jak
wolno wnioskowa�, par� ma��e�sk�. Obie postacie maj� na szyjach z�ote opaski i
fartuszki na biodrach.
We wspomnianej ju� obeliskowej �wi�tyni w Byblos dokonano odkrycia prawdziwego
skarbu rze�by w metalu. Sk�ada si� na� wspania�y sztylet z zako�czon� p�ksi�ycem
g�owic�, na kt�rej � jak i na powierzchni pochwy � widniej� sceny �ow�w. Dalej
paradny z�oty czekan z mn�stwem z�otych kuleczek (granulacja), z�ote futera�y dla
uchwyt�w czekanowych, szczeroz�ota waza wysadzana drogimi kamieniami i mn�stwo
br�zowych figurek (10 do 40 cm wysokich) cz�ciowo inkrustowanych z�otem i takich�e
statuetek, lecz odlanych ze srebra i z o�owiu. W Ugaryt znaleziono bro�, w cz�ci
produkowan� na miejscu a w cz�ci sprowadzon� z wysp egejskich.
Nale�y tu te� przynajmniej wspomnie� o w�oskich pracach wykopaliskowych
przeprowadzanych na Tell Mardich po�o�onym
41

mo�e w po�owie drogi mi�dzy Hamat a Aleppo. Aczkolwiek badanie istniej�cego tu


wzg�rza ruin rozpocz�to dopiero w 1964 r., to jednak rezultaty s� wielce
obiecuj�ce. Na uwag� zas�uguje w pierwszym rz�dzie wielki zbiornik wody z
interesuj�cymi reliefami umieszczonymi z trzech jego stron (scena picia wody,
legendarne istoty, zwierz�ta).
Szczeg�lnie warto�ciowego odkrycia dokona� w 1929 roku francuski odkrywca Byblos,
M. Dumand, gdy natrafi� na kamienn� p�yt� pokryt� nieznanym dot�d pismem.
Znaleziono p�niej jeszcze dziewi�� dalszych takich napis�w rytych w kamieniu lub
br�zie. Pismo to, .nazywane zwykle �protobyblicznym" lub �gu-blitycznym" (od nazwy
Byblos, kt�re w tekstach klinowych nazywa�o si� Gubi�), nie zosta�o do dzi� z
pewno�ci� odczytane. Stwierdzono jednak, �e jest to rodzaj �pseudohieroglificznego"
pisma sylabowego obejmuj�cego co najmniej 75 znak�w i �e s�u�y�o do zapisywania
jakiej� mowy �kananejskiej". Obok (stanowi�cego r�wnie� zagadk�) pisma z p�wyspu
Synaj odkryto w Byblos jeszcze jeden dow�d wczesnego istnienia pisma w�asnego na
obszarach syryjsko-palesty�skich.
Ju� ten ma�y wyb�r z bogatego skarbca znalezisk archeologicznych z okresu �redniego
br�zu pozwala kre�li� obraz wysokiej kultury i szerokiej wymiany. Krzewicielami
owej kultury byli g��wnie �Kananejczycy", ale coraz bardziej wspomaga� ich inny lud
� Huryci. �lady ich obecno�ci w p�nocnej Mezopotamii i na obszarach �rodkowego
Eufratu znajdujemy ju� w pocz�tkach drugiego tysi�clecia; niekt�re nazwy wskazuj�
nawet na obecno�� Huryt�w ju� przy ko�cu 3 tysi�clecia. W Syrii pojawiaj� si� w
czasach obj�tych �starszym archiwum" z Alalah (18�17 stulecie p.n.e.), a w czasach
p�niejszych ich wp�yw przybiera na sile zar�wno w p�aszczy�nie politycznej, jak i
kulturowej. Oddzia�y wojsk huryckich wymieniane s� w hetyckich tekstach
traktuj�cych o ekspansji Hetyt�w w p�nocnej Syrii.
Oko�o po�owy 17 wieku p.n.e. pa�stwo Hetyt�w, powsta�e w Anatolii ze stolic� w
Hattusas (dzi� Bogazkoy), poczu�o si� dostatecznie silne, by rozpocz�� ofensyw�
przez Taurus na po�udnie. Warunki by�y sprzyjaj�ce: Egipt znajdowa� si� pod
panowaniem Hyksos�w, a nast�pcy Hammurabiego w Babilonie musieli zbiera� si�y w
Mezopotamii dla zwalczania innych wrog�w zagra�aj�cych ich panowaniu bezpo�rednio.
Podczas wykopalisk przeprowadzanych przez ekspedycj� niemieck� ju� od roku 1906
znaleziono w 1957 r. kilka tabliczek glinianych, kt�re opowiadaj� o czynach
42

kr�la Hattusilisa (oko�o 1650 r. p.n.e.) w j�zyku hetyckim i zarazem babilo�skim.


Mi�dzy innymi znajdujemy tu sk�py opis syryjskich dokona� tego wybitnego hetyckiego
kr�la, gdzie czytamy: �W nast�pnym (2) roku uczyni�em wypraw� na Alhalha (= Alalah)
i zniszczy�em je. Potem poszed�em na Urszu, z Urszu do Igakalisz, a z miasta
Igakalisz skierowa�em si� do Tiszchinija. W drodze powrotnej zniszczy�em kraj Urszu
i nape�ni�em dom m�j skarbami... W nast�pnym (6) roku wyprawi�em si� przeciw miastu
Zarunti i zburzy�em Zarunti. Poszed�em te� przeciw miastu Haszszu. Przed nim
nieprzyjaciel zaj�� stanowiska, a oddzia�y miasta Halab by�y z nim (tj. z wrogiem).
U st�p g�ry Adalur zada�em im kl�sk�." (H. Otten, Mitteilungen der Deutschen
Orientgesellschaft 91, 1958, s. 78 i 82) Wprawdzie wyprawy na Syri� nie udawa�y si�
tak g�adko i zawsze zwyci�sko, jak nam to powy�szy tekst chce wm�wi�. Przeciwnie,
wiemy sk�din�d, �e np. obl�enie miasta Urszu w p�nocnej Syrii by�o imprez�
uci��liw� i pe�n� niepowodze�.
P�nocno-syryjska koalicja, kt�r� pokona� Hattusilis, walczy�a pod wodz� wielkiego
kr�la Jamhadu i cho� ponios�a kl�sk� i Hetyci zdo�ali nawet zrabowa� statu�
s�awnego boga burzy z miasta Haszszu, to jednak nie uda�o im si� zdoby� samej
Halpy. Hattusilis pozostawi� swemu nast�pcy Mursilisowi I zdobycie Halpy jako
najwa�niejsze zadanie militarne, czego ten ostatni istotnie dokona� zajmuj�c to
miasto. Nie znamy bli�szych okoliczno�ci tego wydarzenia, ale wiemy, �e Mursilis I
dotar� nawet dalej na po�udniowy wsch�d i zdo�a� osi�gn�� Babilon, gdzie
przypiecz�towa� los dynastii Hammurabiego. Kr�lowie hetyccy mogli si� odt�d uwa�a�
za dziedzic�w tej pot�gi, kt�r� niegdy� posiada�y Halab i Babilon; od tego momentu
w ka�dym razie nie zrzekli si� nigdy aspiracji zapanowania nad p�nocn� Syri�, cho�
aspiracja ta zosta�a przedawniona przez historyczne wydarzenia w Syrii. Wkr�tce
bowiem po �mierci wielkiego zdobywcy Mursilisa I zacz�y si� w Hatti, jak w tekstach
nazywane jest pa�stwo Hetyt�w, wewn�trzne zamieszki, kt�re spowodowa�y tak�e utrat�
zewn�trznych posiad�o�ci; kr�lom Halpy uda�o si� powt�rnie poddanie swym wp�ywom
cz�ci Syrii p�nocnej. Nast�pi� ponowny renesans pot�gi Halab, nie zak��cony
przypuszczalnie powa�nie wypraw� faraona egipskiego Tutmesa I, kt�ra dotar�a a� do
Eufratu.
Jednak�e pod�wczas nieustannie wzmaga�o si� znaczenie pa�stwa, kt�re krzep�o po
wschodniej stronie g�rnego Eufratu i niebawem mia�o zdecydowanie zaci��y� na losie
Syrii; pa�stwem
43

tym by�o Hurri-Mitanni. Mitanni � g�rna warstwa indoeuropejska na szerokim, g��wnie


huryckim pod�o�u � rozpocz�li w g�rnej Mezopotamii proces poszerzania swojego
pa�stwa. Przewag� zawdzi�czali nie tylko lekkim wozom bojowym zaprz�ganym w konie,
lecz r�wnie� chwilowej s�abo�ci pa�stw Azji Mniejszej i Mezopotamii. A gdy te na
powr�t okrzep�y, Hurri-Mitanni zdo�a�o ju� tak umocni� swe pozycje, aby rozpocz��
ze swej strony polityk� ekspansji. P�nocna Syria dosta�a si� do�� wcze�nie pod jego
polityczny wp�yw i gdy Tutmes III (1504�1450) w swej wyprawie dotar� do Eufratu,
natkn�� si� tam ju� na wojska kr�la Hurri-Mitanni.

Idrimi i jego statua


W Muzeum Brytyjskim w Londynie stoi dzi� bia�a statua kr�la Syrii p�nocnej,
Idrimiego. Kr�l wykuty jest w postawie siedz�cej. Statu� znaleziono podczas
ods�aniania najm�odszej warstwy miasta Alalah przez archeolog�w angielskich w r.
1939. Miasto owo zosta�o zburzone oko�o roku 1200 p.n.e. W trakcie tych prac
odkryto w �wi�tyni g��wnej bazaltowy tron, a opodal natkni�to si� na loch, kt�ry
by� wykopany w pod�odze �wi�tyni i kry� w sobie kawa�y st�uczonej statuy.
Po��czenie ich w ca�o�� (bo osobno by�a g�owa, tu��w, cz�ci brody i jednej stopy)
nie nastr�cza�o wi�kszych trudno�ci i pozwoli�o stwierdzi�, �e mamy do czynienia z
pos�giem siedz�cego brodatego m�czyzny. (Tabl. VI) Niegdy� posta� ta � jak mo�emy
przypuszcza� � tronowa�a w �wi�tyni miejskiej w Alalah, nim si� nie zjawi� nieznany
wr�g, kt�ry zdoby� i zniszczy� miasto. Wr�g ten wtargn�� tak�e do �wi�tyni, zwali�
pos�g z jego tronu i rozbi� go w liczne czerepy. Kto� z mieszka�c�w zbudzonego
miasta nied�ugo potem dosta� si� do ruin sanktuarium, gdzie znalaz� gruzy pos�gu
kr�la, pozbiera� je, ukry� w napr�dce wygrzebanym dole, a nast�pnie przyrzuci�
kamieniami i ziemi�. Mo�e �ywi� nadziej�, �e w przysz�o�ci b�dzie je m�g� na powr�t
wydoby� i z�o�y� w pierwotn� ca�o��. Atoli nie danym mu by�o widocznie ju� nigdy na
to miejsce powr�ci�, a Alalah pozosta�o zwa�owiskiem gruz�w, kt�re pokrywa� powoli
py� stuleci.
Fakt, i� pos�g przedstawia kr�la Alalah, Idrimiego, zdradza nam licz�ca 104
wiersze, d�uga autobiograficzna inskrypcja, pokrywaj�ca prawie ca�� przedni� �cian�
rze�by. Dzi�ki niej mo�emy dzi� nie tylko zidentyfikowa� pos�g, lecz tak�e zdoby�
bardzo dobr� informacj� o zmiennym losie jej fundatora. Idrimi panowa�
45

w Alalah oko�o � dok�adny czasokres trudno ustali� � 30 lat, tj. od r. 1510 do 1480
p.n.e. Z gruz�w miasta tego okresu (IV warstwa Alalah) wydobyto ca�y szereg
dokument�w, kt�re wymieniaj� jego imi� lub nosz� jego piecz��. Przez blisko trzy
stulecia jego pos�g by� nadal czczony, a� nieznana r�ka rozbi�a go na kawa�ki.
Odkrywca przyjmowa�, �e pos�g szczeg�lnie czczono dlatego, i� upatrywano w nim
stary, a mo�e nawet najstarszy dow�d sztuki rodzimej. Przypuszczenie to jednak jest
pr�b� transpozycji zbyt nowoczesnego patrzenia na histori� sztuki w odleg�e czasy-2
tysi�clecia p.n.e. Zapewne ta metr wysoka, wykonana z magnezytu i dolomitu statua
siedz�cego w�adcy mo�e by�, obok innych dzie� z tamtego okresu, przyk�adem sztuki
rodzimej i �wiadectwem istnienia rodzimej tradycji ikonograficznej. Narracyjny,
popularny styl pomnik�w � daj�cy si� ju� wcze�niej stwierdzi� obok smaku dworskiego
zdradzaj�cego wp�ywy egipskie i mezopotamijskie � zdoby� sobie teraz prawo
obywatelstwa i w sferze oficjalnej. Od bieli kamienia odcinaj� si� ostro oczy i
brwi wykonane z kamienia czarnego. Niegdy� ten kontrast mog�a mo�e �agodzi�
polichromia ca�ego pos�gu, ale dzi� nie zna� ju� �ladu farby. Sk�din�d wiemy, �e
kolorowa farba, kt�r� malowano kamienne rze�by, ginie bez �ladu pod dzia�aniem
czasu. Wielkie oczy pos�gu s� szeroko otwarte, nieruchome i utkwione jak gdyby w
za�wiatach. Ma�e, prawie bezwargie usta symbolizuj� nam pesymizm, znany z innych
rze�b tego i nast�pnych okres�w. G�ow� zdobi wysoka tiara, a d�uga g�adka broda
opada a� na piersi. Kr�l ubrany jest w szat� bez fa�d, kt�ra nie pozwala odgadn��
proporcji cia�a; tylko plastycznie zarysowany kraj szaty sugeruje, �e kr�l ma
narzucony na siebie p�aszcz. Lecz w�a�nie �w prosty, nie wchodz�cy w szczeg�y
spos�b rze�bienia umo�liwi� umieszczenie na pos�gu inskrypcji. Ona to w�a�nie,
wi�cej ni� sam pos�g, rozs�awi�a kr�la Idrimiego w naszych czasach i jego imi�
wynios�a ponad imiona innych w�adc�w. Przypadkowo�� w�dr�wki historycznego
przekazu, kt�ra sprawia, �e o wielkich kr�lach i wa�nych wydarzeniach historycznych
nie dowiadujemy si� nieraz niczego lub bardzo niewiele, podnios�a Idrimiego do
rz�du najbardziej znanych postaci w�adc�w staro�ytnej Syrii.
Rz�dzi� w Alalah ju� 30 lat (?), gdy wpad� na pomys� nakazania swemu pisarzowi
Szaruwie, by ten wyku� na jego pos�gu r�wnie� autobiografi�. Szaruwa by�
najprawdopodobniej Huryt�, w�ada� pismem klinowym tylko miernie i nie by� � co
gorsza �
46

nale�ycie zaznajomiony z babilo�sk� fonetyk� i sk�adni�. Nie przeszkodzi�o mu to


�wiadczy� te� us�ugi i synowi � nast�pcy Idrimiego. Nieco niezdarne litery, troch�
dzi�ki prymitywnym przyborom do pisania, harmonizuj� nadspodziewanie z charakterem
pos�gu, i to do tego stopnia, �e nasuwa si� podejrzenie �wiadomego ich
prymityzowania.
W tej d�ugiej autobiograficznej inskrypcji opowiedziana jest wi�c historia �ycia
Idrimiego, rozpocz�ta opisem ucieczki m�odego ksi�cia i ca�ej rodziny kr�lewskiej z
miasta rezydencjalnego Halab; �W Halab, w moim domu rodzinnym, wybuch� bunt, a my
uciekli�my do ludzi w Emar, do rodze�stwa mej matki i mieszkali�my w Emar." Nie
wiemy nic bli�szego o owej rewolcie w Halab, ale mamy niejakie powody do
przypuszcze�, �e kr�l Hurri-Mitanni macza� w niej palce. Ojciec Idrimiego,
Ilimilimma, nie prze�y� rebelii, a rodzina jego zbieg�a za Eufrat. Sam Idrimi nie
bawi� tam d�ugo: �Moi bracia, kt�rzy byli starsi ode mnie, mieszkali ze mn�, ale
�aden z nich nie mia� takich my�li jak ja! Powiedzia�em sobie tedy: kto zawsze mia�
dom rodzinny � niechaj w nim �yje, a kto go nie ma � niech ucieka do ludzi w Emar!
Zabra�em swoje konie, w�z i wo�nic� i uciek�em. Przemierzy�em pustynny kraj i
trafi�em do obozu koczownik�w Sutu. Z nimi sp�dzi�em noc w moim zakrytym (?) wozie.
Dnia nast�pnego wyruszy�em w drog� do krainy Kanaan." Przemierzywszy stepy mi�dzy
Eufratem a Orontesem dotar� Idrimi do wybrze�a Morza �r�dziemnego, gdzie znalaz�
tymczasowe schronienie. Potem jednak sp�dzi� �siedem d�ugich lat" u ludzi Hapiru,
niezbyt powa�anej warstwy syryjskiej ludno�ci. Bezustannie zarzuca� wyroczni�
pytaniami, czy godzina jego powrotu do ojczyzny ju� nadesz�a. Pewnego dnia
rozpocz�� przygotowania do powrotu, przypuszczalnie po otrzymaniu pomy�lnej wr�by:
�Przygotowa�em statki. Moja dru�yna nie oci�ga�a si�. Wsadzi�em j� wi�c na statki i
przemierzy�em morze a� do kraju Muk�sz. Wst�pi�em na suchy l�d naprzeciw g�r Hazi
(D�el-el Akra). Wst�pi�em na l�d, a m�j kraj us�ysza� o mnie � przyprowadzi� mi
wo�y i owce (jako dary przyja�ni). W ci�gu jednego tylko dnia odzyska�em kraj Nija,
kraj Amau, kraj Mukisz i miasto Alalah, m� obecn� stolic�." (Cytat wg W. F.
Albright, �Bulletin of the American Schools of Orien-tal Research" 118, 1950, s.
16) Tym sposobem pod ber�em Idr�miego znalaz� si� ca�y, zarz�dzany dawniej przez
ojca Idrimiego obszar, za wyj�tkiem dawnej rezydencji Halab. Jednak�e godno��
kr�lewsk� otrzyma� Idrimi dopiero wtedy, gdy w�adca Hurri-Mitanni
47

wyrazi� na jej nadanie zgod�. Niesnaski z Mitanni by�y prawdopodobnie istotn�


przyczyn� d�ugiej banicji Idrimiego, kt�ry okupi� potem mo�liwo�� powrotu do
ojczyzny zrzeczeniem si� Halab. W tym te� mo�e le�y tajemnica b�yskawicznego
�odzyskania zbrojn� r�k�" ojczystego kraju. Od tego momentu Idrimi panowa� w Alalah
jeszcze kilka dziesi�tk�w lat, a nast�pcy, maj�c go za za�o�yciela nowej dynastii,
u�ywali jego piecz�ci do uwierzytelnienia wystawianych przez siebie dokument�w.
Dla ugruntowania nowo zdobytej w�adzy musia� Idrimi pokona� najpierw wielu
wewn�trznych przeciwnik�w. Nast�pnie odby� wypraw� grabie�cz� przeciw paru
miejscowo�ciom przygranicznym nale��cym do Hetyt�w w po�udniowo-wschodniej Azji
Mniejszej, a� na koniec po�wi�ci� si� reformie kult�w religijnych i �wi�t. Za jego
rz�d�w poprawiono te� stan obronny fortyfikacji miejskich, a w tym miejscu, gdzie
znajdowa�y si� ruiny zniszczonego niegdy� przez Hetyt�w pa�acu Janmlima, powsta�a
nowa rezydencja.
Ten pa�ac z pocz�tku 15 wieku, kt�ry sobie kaza� zbudowa� Idrimi na fundamentach
dawnej budowli, zyska� przez to rang� symbolu tym wymowniejszego, �e do budowy
u�yto materia��w zdobytych w wyprawie przeciw granicznym miastom hetyckim.
Potomkowie niegdysiejszych zwyci�zc�w mieli wi�c, jak z tego wynika, pomaga� przy
wznoszeniu nowej siedziby w�adcy w Alalah w�a�nie w miejscu, gdzie sta�a dawna.
Siedziba ta by�a ogromna. Gdy si� przekroczy�o bram� cytadeli, wchodzi�o si� na
dziedziniec wst�pny wielkiej ca�o�ci. Do pa�acowej bramy szerokiej na osiem metr�w
prowadzi�o trzystopniowe podej�cie. Wej�cie podzielone by�o na trzy cz�ci przez
dwie drewniane kolumny umieszczone na bazaltowych fundamentach. Nast�pnie wchodzi�o
si� do przedsionka, w kt�rym dawniej sta�y stra�e i gdzie po prawej i po lewej
stronie widnia�y drzwi prowadz�ce do dalszych przedsionk�w, a stamt�d mo�na si�
by�o dosta� albo na pi�tro, gdzie znajdowa�a si� kr�lewska sala przyj��, albo na
dziedziniec �rodkowy z przyleg�ymi do� trzynastoma izbami mieszkalnymi. Syn
Idrimiego i jego nast�pca, Nikmepa, powi�kszy� pa�ac blisko dwukrotnie przez
wzniesienie nowych budowli. By�y one tr�jkondygnacyjne, dost�pne wy��cznie przez
wartowni� przy bramie pa�acu i obejmowa�y: sal� audiencjonaln�, sekretariat i
archiwum z p�kami z cegie� do przechowywania dokument�w pisanych na glinianych
tabliczkach. Te ostatnie znaleziono w czasie rob�t wykopaliskowych rozsypane na
pod�odze na �rodku
48

sali. Nie brakowa�o naturalnie w pa�acu �azienek, ust�p�w, magazyn�w, kuchni i


pokoi dla s�u�by. Pa�ac by� w�a�ciwie powi�kszon� i wspanialsz� kopi� dom�w, jakie
posiadali tak�e zamo�ni mieszka�cy Alalah.
Domy takie ods�oni�to r�wnie� w pobli�u pa�acu w �dzielnicy rz�dowej". By�y one z
regu�y dwukondygnacyjne i pokoje reprezentacyjne mia�y na g�rze, a pomieszczenia
parterowe przeznaczone by�y w zasadzie dla s�u�by i na magazyny. Wykopaliska nie
da�y szczeg�lniejszych rezultat�w przy poszukiwaniu domk�w ludno�ci ubogiej. Ale
ma�e izdebki i cienkie �ciany tych parterowych domk�w, poprzylepianych jeden do
drugiego, dowodz� wyra�nie niskiej pozycji spo�ecznej ich mieszka�c�w.
To rozwarstwienie socjalne mieszka�c�w Alalah, kt�re potwierdza zar�wno
budownictwo, jak i liczne dokumenty z 15 stulecia p.n.e., wyst�puje r�wnie� w
�wiecie umar�ych. Groby biedniejszych umieszczano pod pod�og� dom�w lub
przynajmniej gdzie� w pobli�u. W przeciwie�stwie do Mezopotamii, gdzie zwyczaj ten
dyktowany by� pragnieniem utrzymania rodzinnej ��czno�ci ze zmar�ymi cz�onkami
rodzin, w Alalah mia� on uwarunkowania gospodarcze. Tylko bowiem zamo�ni obywatele
mogli sobie pozwoli� na kupno miejsca pod gr�b poza obr�bem miasta. Tote� i
wyposa�enie grob�w domowych by�o bardzo skromne. Zmar�y
49

by� wprawdzie oblekany w szaty, ale grzebany w ziemi bez trumny. Uk�adano go na
prawym boku, k�adziono mu r�ce na twarzy jak gdyby w ge�cie obrony, a nogi lekko
zginano. Troch� taniej bi�uterii, czasem piecz��, pr�cz tego naczynia z potrawami i
napojem (prowiant na drog� do kr�lestwa zmar�ych) � to by�o wszystko, co rodzina
mog�a mu ofiarowa�. Dzieci grzebano w miejscach przypadkowo wolnych, w glinianych
garnkach.
Za czas�w Idrimiego i jego nast�pc�w odnowiono tak�e �wi�tyni� miejsk�, parterow�
budowl� z szerokim przedsionkiem przed prostok�tn� cel�. Tu, w niszy, dok�adnie
naprzeciw wej�cia by�o miejsce na obiekt kultu, widoczny wi�c r�wnie� z zewn�trz.
Nie mo�emy z absolutn� pewno�ci� powiedzie�, jakie b�stwo doznawa�o tu szczeg�lnej
czci. Ale Idrimi na pocz�tku swej autobiograficznej inskrypcji okre�la si� nie
tylko jako wyznawca pot�nego boga burzy i jego ma��onki, lecz jr�wnie� bogini
Isztar, kt�r� nazywa wyra�nie �Pani�" Alalah. To jej podobizna, jakby z tego
nale�a�o wnosi�, by�a przedmiotem kultu w �wi�tyni.
Przy ods�anianiu 15-wiecznej (p.n.e) warstwy miasta znaleziono w budowlach i
grobowcach ca�y szereg mniejszych przedmiot�w, w�r�d kt�rych pr�cz narz�dzi
codziennego u�ytku by�y figurki ludzi i zwierz�t z gliny, g�owa barana z
identycznego kamienia co statua Idrimiego i piecz�cie obrotowe (Tabl. V) (walcowe),
w�r�d kt�rych z powodu r�nicy jako�ciowej nietrudno rozpozna� piecz�cie kr�lewskie
i prywatne. Wzory na piecz�ciach przedstawiaj� walki zwierz�t i obrz�dy religijne.
Znaleziono ponadto drobne wyroby metalowe, mi�dzy nimi przedmioty wykonane ze z�ota
lub srebra, a tak�e rze�by z ko�ci s�oniowej. W kraju Nija, podleg�ym Alalah i
po�o�onym w okolicy p�niejszej Apamei, �y�y pod�wczas jeszcze wielkie stada s�oni.
Tutmes III, faraon egipski, odbywa� tam polowania na gatunek s�oni nieco mniejszy
ni� indyjskie i wspomina o tym w kilku inskrypcjach; s�onie takie mo�na spotka� i
na egipskich reliefach.
Wielkie bogactwo form zdradza ceramika. Pr�cz produkcji rodzimej, w�r�d kt�rej
rozr�niono ponad sto dwadzie�cia r�nych typ�w, znaleziono te� �towar luksusowy",
importowany z Cypru, co wyra�nie po�wiadcza istnienie sta�ych kontakt�w Alalah z
wyspami Morza �r�dziemnego. Pod koniec warstwy IV pojawiaj� si� w coraz to wi�kszej
ilo�ci wyroby zwane �nuzu", ceramika malowana w jasne ornamenty na ciemnym tle.
Najwi�cej znaleziono jej na wsch�d od Tygrysu ko�o Kerkuk w miejscowo�ci Nusu,
50

lecz by�a ona szeroko rozpowszechniona i znalaz�a niebawem na�ladowc�w i w Alalah


po�r�d miejscowych garncarzy.
Ceramika �nuzu" jest od samych swych narodzin wiernym zwierciad�em sytuacji
politycznej w p�nocnej Syrii. Ju� Idrimi by� zmuszony podda� si� orzecznictwu kr�la
Hurri-Mitanni, Parattarny. Za Nikmepy, jego nast�pcy, zwierzchnictwo mitannijskie
nad Alalah sta�o si� ju� wyra�niejsze. W kilku dokumentach kr�l M�tanni nazywany
bywa najwy�sz� instancj�, a niekiedy same dokumenty zaopatrzone s� te� w jego
piecz��. Wyprawy Egipcjan na p�nocn� Syri�, a tak�e powt�rny nap�r Hetyt�w nie
zdo�a�y w czasie p�niejszym prze�ama� mitannijskiej przewagi w p�nocnej Syrii.
Dopiero w 15 wieku p.n.e. Hetyci przej�li spadek po Mitanni, w Syrii. Mo�e wi�c
pos�g kr�la Alalah, Idrimiego, czczony by� tak d�ugo z tej przyczyny, �e p�niejsze
generacje, podleg�e obcemu panowaniu, upatrywa�y w nim czcigodnego za�o�yciela
rodzimej dynastii?

Walka mocarstw o Syri�


Mniej wi�cej w tym czasie, gdy wewn�trzne konflikty os�abi�y pa�stwo Hetyt�w w Azji
Mniejszej, przez co wp�yw jego na p�nocn� Syri� znik�, za� Hurri-Mitanni w G�rnej
Mezopotamii nie by�o jeszcze dostatecznie skonsolidowane, by m�c przej�� do
ekspansji, na po�udniowym horyzoncie Syrii pojawi� si� nowy, acz od dawna znany
zdobywca, mianowicie Egipt. Faraon Kamose (17 dynastia) podj�� walk� przeciw
hegemonii Hyksos�w rezyduj�cych w delcie Nilu, a jego brat Ahmose zap�dzi� si� za
pobitymi a� do po�udniowej Palestyny. Tutmes I (1525�1512) m�g� potem ju� dotrze�
do brzegu Eufratu, gdzie kaza� zbudowa� stel�. Ale po drugiej stronie �tej
odwrotnie p�yn�cej rzeki" (Eufrat p�ynie odwrotnie do kierunku Nilu i marszu
Tutmesa � na po�udnie) le�a� �kraj, zwany Mitanni". Kraj �w, prawie nieznany w owym
czasie w dolinie Nilu, wkr�tce wsp�zawodniczy� z Egiptem o panowanie w Syrii.
Poszerzy� sw�j wp�yw polityczny na p�nocn� jej cz�� i wspiera� przypuszczalnie
tak�e ow� syryjsk� koalicj�, kt�ra przeciwstawi�a si� kr�lowi Egiptu Tutmesowi III
(1504� 1450) ko�o Megiddo (p�nocna Palestyna), a kt�rej przewodzi� ksi��� z Kadesz.
Swe zwyci�stwo opisuje Tutmes w spos�b nast�puj�cy: �Niniejszym za� zn�w do was
m�wi�, s�uchajcie, o ludzie! On (tj. b�g Amon-Re) przekaza� mi obce kraje Syrii w
czasie mojej pierwszej wyprawy, gdy przysz�y, by si� zmierzy� z moim Majestatem.
Przysz�y ich miliony, setki tysi�cy najlepszych wojownik�w z obcych kraj�w, stoj�c
na swych wozach, 330 wodz�w, ka�dy ze swym wojskiem. Stali w szyku w nizinie Kejen,
uzbrojeni. Wtedy m�j Majestat nast�pi� na nich pot�nie. M�j Majestat uderzy� na
nich. Wtedy zaraz uciekli i pad�o ich mnogo. Pospiesznie
52

schronili si� do Megiddo. M�j Majestat oblega� ich przez siedem miesi�cy, zanim
wyszli i b�agali m�j Majestat: daj nam twoje powietrze, panie nasz! Mieszka�cy
Syrii nie b�d� si� ju� burzy�. Potem za� �w pokonany (tj. ksi��� Kadesz) i
wodzowie, kt�rzy byli z nim, przys�ali mojemu Majestatowi tak�e swe wszystkie
dzieci z r�nymi darami ze z�ota i srebra, wszystkie swoje konie, jakie mieli,
wielkie wozy ze z�ota i srebra i tak�e te, kt�re by�y malowane, ze swoimi
wszystkimi bojowymi pancerzami, tukami, strza�ami i ca�ym sprz�tem wojennym. By�y
to za� te rzeczy, z kt�rymi wyruszyli do walki, uzbrojeni przeciw memu Majestatowi.
Stali wi�c na swych murach, by adorowa� m�j Majestat i prosi� o darowanie im
�ywota. Wtedy nakaza� m�j Majestat, by z�o�yli t� oto przysi�g�: Nigdy wi�cej nie
dopu�cimy si� z�ego uczynku przeciw Mencherep-Re (tj. Tutmesowi III) � oby �y�
wiecznie � naszemu panu, dop�ki b�dziemy �yli, albowiem widzieli�my jego pot�g�. On
darowa� nam powietrze wed�ug swej woli. Ale sprawi� to jego ojciec, Amon-Re, pan
tronu obu kraj�w, bo dzie�o to nie jest ludzkie. Wtedy m�j Majestat rozkaza�
otworzy� drog� powrotn� ku ich miastom. Odjechali na os�ach, albowiem konie ich
sta�y si� moim �upem." (W. Helck, Urkunden der 18. Dynastie, obja�nienie do
zeszyt�w 17�22, Berlin 1961, s. 8)
Cho� to zwyci�stwo nie by�o zapewne tak druzgoc�ce i ksi��� z Kadesz pozosta� nadal
wrogiem, wystarczy�o jednak, by egipskie wp�ywy w Syrii si�gn�y linii Gubla/Byblos
- Damaszek. Umocni�y si� one w Syrii po�udniowej dopiero po kilku nast�pnych
wyprawach Tutmesa, w czasie kt�rych za�o�y� on na wybrze�u Morza �r�dziemnego ca�y
szereg baz wypadowych przeciw Syrii. �atwo by�o tam dotrze� drog� morsk� z Egiptu,
tote� zaopatrywanie ich w ludzi i sprz�t mog�o si� odbywa� bardzo szybko. Zw�aszcza
dolina Eleutheros, gdzie ju� przed bitw� pod Megiddo wyl�dowa�o wojsko egipskie,
uchodzi�a za doskona�y przycz�ek wypad�w w g��b Syrii, a bardzo u�atwia�a je
p�yn�ca ni� rzeka. Dzi� biegnie t�dy linia kolejowa z Trypolis do Homs, a jej
budowniczowie wykorzystali dogodno�� tych samych warunk�w naturalnych, kt�re w
staro�ytno�ci u�atwia�y drog� wojskom. W trzydziestym trzecim roku swego panowania
Tutmes wtargn�� g��boko w p�nocn� Syri�, korzystaj�c z tych baz zaopatrzeniowych na
wybrze�u. �e popad� przy tym w konflikt z Hurri-Mitanni, tego mo�na si� by�o
spodziewa� od samego pocz�tku. Pod Halab dosz�o do pierwszego zwyci�skiego dla
Egipcjan spotkania. Pobity kr�l Mitanni i jego wojska �cigane by�y a� do Eufratu, a
wojska
53

egipskie spustoszy�y Syri� p�nocn� na zach�d od tej rzeki. Potem sforsowano Eufrat
przy pomocy statk�w przywiezionych z Byblos: �M�j Majestat uda� si� nast�pnie a� do
granic Azji. Rozkaza�em zbi� wiele �adownych statk�w z cedrowego drzewa w g�rach
boskiego kraju w obecno�ci �Pani� Byblos, a te pok�adziono p�niej na wozy i wo�y
ci�gn�y je. Toczy�y si� one przed moim Majestatem, by u�atwi� przepraw� przez ow�
wielk� rzek�, kt�ra p�ynie pomi�dzy tym obcym krajem a Nahrina (Mitanni) � przed
kr�lem, s�awionym z powodu dzielno�ci obu jego r�k w boju, kt�ry" gdy w po�cigu za
napastnikiem przekroczy� Eufrat jako pierwszy z wojsk swoich, szuka� n�dznego,
rozgromionego (wroga) w obcych krajach Mitanni. Atoli on uciek� przed moim
Majestatem do innego kraju, hen daleko, ze strachu." (W. Helck, tam�e, s.7) Jako
widoczny znak swego zwyci�stwa kaza� Tutmes zbudowa� ko�o Karkemisz nad Eufratem
stel�. Wracaj�c z p�nocnej Syrii faraon odby� polowanie na syryjskie s�onie w kraju
Nija nad �rodkowym Orontesem. S�onie w p�niejszych czasach wymar�y, tam ca�kowicie:
�A teraz inny bohaterski czyn, kt�ry kaza� mi spe�ni� Re, bo to on sprawi�, i�
znowu mog�em dokona� odwa�nego czynu nad jeziorem Nija. Dozwoli� mi spotka� stada
s�oni. M�j Majestat polowa� na nie, stado 120 zwierz�t; czego� podobnego nie
uczyni� dot�d �aden kr�l... M�wi� to bez �adnej che�pliwo�ci i �adnego nie ma w tym
k�amstwa." (W. Helck, tam�e, s. 8) Z innych inskrypcji opisuj�cych to samo
wydarzenie dowiadujemy si�, �e faraon popad� w ci�kie opa�y, zaatakowany przez
przewodnika stada, i �e �ycie uratowa� mu jeden z oficer�w odr�bawszy
rozw�cieczonemu zwierz�ciu tr�b�.
Gdy na koniec silnie umocnione i zawzi�cie bronione Kadesz wpad�o w r�ce Tutmesa,
znalaz� si� Egipt w szczytowym punkcie swej pot�gi. W Azji posiad�o�ci jego si�ga�y
do �odwrotnie p�yn�cych" w�d, tj. do Eufratu. Mimo to musia� Tutmes a� do
czterdziestego drugiego roku swego panowania nawiedza� zbrojnie Syri�, by
przypomnie� tam egipskie prawa do w�adzy. A prawdopodobnie i p�niej musia� wysy�a�
na p�noc ekspedycje wojskowe, chocia� bogate w inne wiadomo�ci anna�y sk�pi� na ten
temat informacji. Nast�pny faraon Amenhotep II (1450�1425) by� r�wnie� zmuszony do
toczenia boj�w w Syrii, a jego wyprawa w 7 roku panowania zawiod�a go a� w okolice
Halab. W Ugaryt stacjonowa�a w�wczas sta�a egipska za�oga okupacyjna. Ale wszystkie
te militarne wysi�ki Egiptu nie zapobieg�y rozszerzaniu si� ekspansji pa�stwa
Mitanni na po�udnie, a le��ca w �rodkowej Syrii
54

Katna znalaz�a si� ju� w 7 roku panowania Amenhotepa w zasi�gu dzia�ania owej
g�rnomezopotamijskiej pot�gi. Ju� za Amenhotepa II uwidacznia si� w polityce
zagranicznej Egiptu nowa orientacja, oparta mo�e na opinii, �e bardzo oddalone
p�nocno-syryjskie obszary i tak nie dadz� si� utrzyma� i obroni� przed silnym,
s�siadem, Mitanni, lub na obawie przed konkurencj� teraz znowu napieraj�cych od
p�nocy Hetyt�w � do��, �e mi�dzy Egiptem a Mitanni dosz�o do pojednania na bazie
status quo: nad p�nocn� Syri� zwierzchno�� przypad�a Mitanni, a nad reszt� kraju
Egiptowi. Ten oficjalny podzia� Syrii na dwie strefy wp�yw�w utrzyma� si� a� do
po�owy 14 w. p.n.e., przy czym strefa egipska si�ga�a w pasie wybrze�a dalej na
p�noc (mniej wi�cej do Ugaryt) ni� w g��bi kraju (mo�e do linii przebiegaj�cej
nieco na p�noc od Kadesz).
O organizacji syryjskiej w tamtym okresie wiemy niewiele. Jak si� zdaje, przy
w�adzy utrzymywa�y si� dynastie rodzime pod warunkiem przestrzegania lojalno�ci
wobec Mitanni lub Egiptu. Cieszy�y si� one daleko id�c� lokaln� autonomi�, by�y
jednak�e zobowi�zane do sk�adania przysi�gi na wierno�� na rzecz aktualnych
suweren�w. Jak wiemy z tekst�w archiwum w Tell el-Amar-na (Egipt �rodkowy),
obowi�zki wynikaj�ce z przysi�gi wygasa�y wraz ze �mierci� w�adcy, kt�remu j�
sk�adano, i nowy kr�l musia� czym pr�dzej spieszy� do swych zagranicznych
posiad�o�ci dla odebrania nowej przysi�gi na wierno��. Ksi���ta syryjscy byli
osobi�cie odpowiedzialni za dope�nienie przyj�tych na siebie zobowi�za�, zw�aszcza
za regularne p�acenie daniny, i porz�dek na obszarze ich w�adzy. W strefie
egipskiej kontrol� nad nimi sprawowa� egipski urz�dnik mog�cy pe�ni� r�wnie� rol�
mediatora w sporach mi�dzynarodowych. �w �komisarz" zwany w pi�mie klinowym
�rabisu", a w tekstach egipskich okre�lany jako �naczelnik p�nocnych krain obcych",
kontrolowa� ca�y szereg lokalnych ksi�stewek zorganizowanych w rodzaj prowincji.
Wed�ug tekst�w amarne�skich obszar syryjsko-palesty�ski podzielony by� na trzy
egipskie prowincje: na p�nocy Amurru, kt�rej komisarz rezydowa� w przybrze�nym
mie�cie Sumur (Simyra), na p�-wsch�d od tego Upe wraz z okolic� Damaszku i
rezydencj� komisarza w Ku-midi (dzi� Kamid el-Loz) oraz Kanaan w Palestynie ze
stolic� w Gazie. Zadziwiaj�ce, �e rezydencje urz�dnik�w egipskich nie by�y to�same
z rezydencjami ksi���t, lecz mie�ci�y si� na �neutralnym" terenie; stanowi�y one
najprawdopodobniej bezpo�redni� w�asno�� kr�la Egiptu, do kt�rej nie m�g� si�
administracyjnie
55

miesza� syryjsko-palesty�ski ksi��� znajduj�cy si� na tym terenie. Zdarza�o si�


oczywi�cie, �e niekt�rym ksi���tom przydzielano bezpo�rednio egipskiego urz�dnika,
ale znane te� s� sytuacje niejako odwrotne, gdy mianowicie syryjski ksi���
przejmowa� militarn� ochron� nad miejscem urz�dowania komisarza, gdy� egipskie
oddzia�y okupacyjne by�y przypuszczalnie szczup�e.
Na obszarze dominacji mitannijskiej przysi�ga na wierno�� widocznie okre�la�a
wprawdzie istot� wi�zi syryjskiego ksi�cia z jego suwerenem, lecz w okre�lonych
warunkach politycznych okazywa�a si� niewystarczaj�ca. Tak np. kr�l Halab czasowo
paktowa� z Hetytami, potem za� zwr�ci� si� do kr�la Mitanni. Oceniano to w Hattusas
jako rebeli�, a kr�l Tudhalija II wyruszy� na Syri�. Wed�ug p�niejszego tekstu w
tej sprawie spustoszy� on zar�wno Halab, jak i ca�y kraj Mitanni; czy nale�y temu
wierzy�, czy nie � jest to kwestia dot�d nie rozstrzygni�ta. Tak�e nast�pny kr�l
Hetyt�w, Hatusilis II, zg�asza� roszczenia do Syrii, lecz nie uda�o mu si� tutaj
prze�ama� mitannijskiej supremacji. Kr�l Mitanni wykorzysta� sprzyjaj�c� sytuacj�
pozyskania sobie zar�wno kr�la Halab, jak i ksi���t wysuni�tego dalej na po�udnie
kraju Nuchaszsze i zawar� z nimi uj�te pisemnie uk�ady, jakie dot�d widocznie nie
istnia�y. Tak czy owak Syria p�nocna i Halab pozostawa�y nadal pod w�adz� Mitanni.
Za panowania kr�l�w egipskich Amenhotepa III i Amenhotepa IV (Echnatona) (pierwsza
po�owa 14 w. p.n.e.) stosunki w Syrii
56

obrazuj� najlepiej liczne listy, kt�re odkryto w Tell el-Amarna, w odleg�o�ci


trzystu kilometr�w na po�udnie od Kairu. Pisane s� pismem klinowym i redagowane w
j�zyku dyplomatycznym tamtych czas�w, tj. po babilo�sku. Zawieraj� korespondencj�
kr�l�w Azji zachodniej i ksi���t syryjsko-palesty�skich z dworem egipskim i daj�
wielobarwny, cho� nie pozbawiony przejaskrawie� obraz owej epoki, kt�ra jest
og�lnie znana pod nazw� �okresu amarne�skiego" obejmuj�cego mniej wi�cej lata od
1380 do 1350 p.n.e. Dodatkowe �wiat�o na ten�e okres rzucaj� r�wnie� teksty
odnalezione w stolicy Hetyt�w, Hattusas, a tak�e w Ugaryt (Ras Szamra), syryjskiej
metropolii handlowej.
Wed�ug tych �r�de� ju� za czas�w Amenhotepa III pojawi� si� w posiad�o�ciach
ma�oazjatyckich Egiptu ruch, kt�ry powoli doprowadzi� tu do zmiany stosunk�w, lecz
nie naruszy� na razie egipskiej zwierzchno�ci. W p�nocnej prowincji Amurru wi�za�
si� on g��wnie z imieniem Abdiaszirty, cz�owieka, kt�rego pochodzenie jest
nieznane; wywodzi� si� on prawdopodobnie z jakiego� przyby�ego ze stepu wschodniego
szczepu. Wywalczy� sobie w Amurru pewien zas�b w�adzy, a nawet � bez sprzeciwu ze
strony kr�la Egiptu � sta� si� �protektorem-gwarantem" siedziby namiestnika w
Sumur. O jego przedsi�wzi�ciach informuj� nas, acz ca�kiem z punktu widzenia
przeciwnika, liczne listy ze skargami, jakie s�a� do Egiptu Ribaddi, ksi��� miasta
Gubla/Byblos. Listom, jak si� wydaje, nie dawano zbytniej wiary, bowiem Ribaddi by�
zmuszony prosi� wysokiego dostojnika egipskiego,
57

nazywanego uni�enie �ojcem", o po�rednictwo na dworze: �Do Amanappy, ojca mego


(m�wi�) syn tw�j, Ribaddi, tak: Pad�em do st�p mego ojca. Niech Baalat z Gubi� da
ci moc przed kr�lem, twoim panem, tak i�by� m�g� wyj�� w pole z wojskiem i najecha�
kraj Amurru. Niech�e przynajmniej (Amurru) si� dowie, �e wojska wysz�y w pole!
Przecie� swe miasta opu�ci�y i odesz�y. Czy� nie wiesz, �e kraj Amurru idzie zawsze
z silniejszym? Popatrz teraz: czy� nie sprzyjaj� one Abdiaszircie? A co on im
czyni? Tak wi�c dzie� i noc oczekuj� wymarszu wojsk i (m�wi�): przy��czymy si� do
nich. A wszyscy regenci tylko czyhaj� na to, by to uczyni� Abdiaszircie, Gdy on
napisa� ludziom w Ammija: zabijcie swojego pana! � a oni przy��czyli si� do ludzi
zwanych Hapiru, wtedy regenci powiedzieli: tak samo uczyni on i z nami. W ten
spos�b wszystkie kraje przy��cz� si� do Hapiru. Rzeknij wi�c te s�owa przed kr�lem,
panem twoim: poniewa� ty jeste� ojcem i panem moim, zwr�ci�em twarz m� ku tobie. Ty
znasz moje sprawy, albowiem by�e� w Sumur i (wiesz), �e jestem twym wiernym s�ug�.
Przem�w tedy do kr�la, pana twego, by jak najpr�dzej wys�a� do mnie wojska z
ratunkiem!" (J. A. Knudtzon, Die El-Amarna-Tafeln, nr 73) Wydaje si� jednak, �e na
dworze egipskim nie przywi�zywano nadmiernej wagi do tych cz�sto sprzecznych
z sob� list�w otrzymywanych z Syrii. Rozporz�dzano zapewne lepszymi, przesy�anymi
przez egipskich pe�nomocnik�w, informacjami na�wietlaj�cymi sprawy inaczej.
Niestety, nie dochowa�y si� one do naszych czas�w i dlatego trudno nam dzi�, mimo
obfito�ci tekst�w, wyrobi� sobie nale�yty pogl�d na prawdziwy bieg wydarze� w
Syrii. Na domiar z�ego dokumenty nie s� datowane, co ju� utrudnia ich
chronologiczne uszeregowanie.
Synowie Abdiaszirty kontynuowali polityk� ojca, w czym wyr�nia� si� jeden z nich
imieniem Aziru. Tote� jego nazwisko pojawia si� potem natychmiast w listach-
za�aleniach Ribaddiego z Byblos, gdzie nazywany jest buntownikiem przeciw egipskiej
w�adzy. Wysi�ki jego po prawdzie skierowane by�y ku umocnieniu swej osobistej
w�adzy, a w d��eniu do tego celu m�g� si� on by� obej�� z niekt�rymi ksi���tami w
Amurru niezupe�nie delikatnie; zwierzchno�ci egipskiej jednak�e i on wpierw nie
atakowa�. Owe wydarzenia syryjskie mog�y si� sta� niebezpieczne dopiero w�wczas,
gdyby jaka� obca pot�ga wmiesza�a si� w nie i usi�owa�a je wykorzysta� dla w�asnej
polityki ekspansji.
Tak� si�� byli znowu Hetyci. W p�nych latach panowania kr�la Suppiluliumy
(1380�1346) dosz�o do ponownej ekspansji Hetyt�w
58
przez Taurus na po�udniowy wsch�d, skierowanej jednak najpierw g��wnie przeciw
le��cemu w g�rnej Mezopotamii pa�stwu Mitanni i jego syryjskim posiad�o�ciom. Po
pocz�tkowych niepowodzeniach albo tylko kr�tkotrwa�ych sukcesach uda�o si� wreszcie
Hetytom podda� swym wp�ywom mitannijsk� stref� Syrii. Halab, Mukisz (ze stolic� w
A�alah), Nija, Nuchaszsze i Katna wpad�y w ich r�ce widocznie bez wi�kszego oporu.
Tylko egipski wasal Aitagama z Kadesz stawia� op�r zbrojny Suppiluliumie, zosta�
jednak�e pobity i deportowany do Hatti. Kr�l Hatti nie wst�pi� jednak na terytorium
egipskie, a we wst�pie do jednego ze swoich traktat�w mi�dzypa�stwowych stwierdza
wyra�nie, �e nie mia� zamiaru zwalcza� ksi�cia Kadesz. Enuncjacji tej mo�emy
przypuszczalnie wierzy�: jak d�ugo bowiem g��wny jego wr�g, Mitanni, nie zosta�
pokonany na jego rdzennych ziemiach, Suppiluliuma nie m�g� si� wa�y� na dalsze
podboje ziem po�udniowych i doprowadza� do konfrontacji z Egiptem. Na domiar z�ego
istnia�a tu jeszcze nad Eufratem silna twierdza Karkemisz, mitannijski przycz�ek na
ty�ach, kt�ry trzeba by by�o zdoby� w pierwszym rz�dzie jako nader wa�ny punkt
strategiczny. Tak wi�c kr�l Hetyt�w powr�ci� z g��wnymi si�ami do Azji Mniejszej,
zadowalaj�c si� pozostawieniem w p�nocnej Syrii zaledwie s�abego garnizonu pod
rozkazami jednego ze swoich syn�w. Okaza�o si� wkr�tce, �e pozycja Hetyt�w w Syrii
wcale nie by�a tak silna, jak si� to na pocz�tku wydawa�o. Aziru, po nawi�zaniu ze
zwyci�skimi Hetytami kontaktu, potem jednak po ich odej�ciu, osobi�cie zjawi� si�
na dworze egipskim, og�osi� si� przez to oficjalnie wasalem faraona i jako taki
powr�ci� do Amurru. Egipt zorganizowa� nawet wypraw� na sprzyjaj�cy Hetytom Kadesz
r�wnocze�nie z atakiem Mitanni na stacjonuj�ce w p�nocnej Syrii wojska hetyckie.
Je�li wi�c Suppiluliuma nie chcia�, by rezultat jego wypraw na Syri� r�wna� si�
zeru, musia� niezw�ocznie interweniowa�. Skoncentrowa� wi�c g��wn� cz�� swych si�
zamierzaj�c zdoby� Karkemisz, a reszta wojsk, napadaj�c na obszar rz�dzony przez
Egipt, mia�a �pom�ci�" egipskie wyst�pienie przeciw Kadesz. O tych wydarzeniach �
obl�eniu i ostatecznym zdobyciu Karkemisz, pertraktacjach Suppiluliumy z wdow� po
faraonie Tutanchamonie w sprawie po��czenia obu dom�w w�z�ami ma��e�skimi �
dowiadujemy si� jasno z Czyn�w Suppiluliumy, spisanych na rozkaz Mursilisa II, jego
syna. W tym mniej wi�cej czasie, gdy uk�ad si� ukszta�towa� si� jednoznacznie na
korzy�� Hetyt�w, Aziru pospiesznie uda� si� do Suppiluliumy i na kolanach
zaofiarowa� mu
59

podpisanie podda�czego traktatu, kt�ry zachowa� si� do naszych czas�w zar�wno w


redakcji akadyjskiej (babilo�skiej), jak i hetyckiej. Poniewa� Hetytom uda�o si�
tak�e zdoby� ca�� g�rn� Mezopotami� przez wykorzystanie wewn�trznych niesnasek w
pa�stwie Mitanni i wyeliminowa� w ten spos�b konkurenta do w�adzy w Syrii p�nocnej,
mo�na ju� by�o teraz pomy�le� o wyst�pieniu przeciw egipskiej strefie w tym kraju.
Okazj� ku temu sta�o si� zamordowanie hetyckiego ksi�cia, kt�rego upatrzono na m�a
egipskiej kr�lowej-wdowy, kt�rej to zbrodni dopu�cili si� przeciwnicy owej
dynastycznej unii. Ale �mier� Suppilul�umy przerwa�a hetycko-egipskie spory. Egipt
ze swej strony by� zmuszony anga�owa� swoje si�y w utrwaleniu stosunk�w
wewn�trznych, kt�re os�abi�a pr�ba reform Amenhotepa IV (Echnatona) i p�niejsze
wydarzenia.
W ten spos�b Syria dosta�a si� a� po Liban p�nocny pod panowanie Hetyt�w. Bogate
miasta handlowe na wybrze�u, mi�dzy innymi Ugaryt, musia�y r�wnie� uzna� w�adz�
zwierzchni� hetyckiego kr�la i zadokumentowa� sw� uleg�o�� regularnym p�aceniem
daniny. Tylko ca�kiem po�udniowa cz�� Syrii � obszar wok� Damaszku i pas wybrze�a
a� po Byblos �� pozosta�y pod kontrol� Egipcjan.
Literatura kananejska pisana na glinie
Potwierdzony uk�adem pisemnym podb�j Ugaryt przez Hetyt�w oznacza� wprawdzie utrat�
politycznej samodzielno�ci, lecz nie narusza� handlu tego miasta. Mimo i� cz��
zysk�w z handlu Ugaryt musia�o odprowadza� w formie haraczu do stolicy pa�stwa
Hetyt�w, Hattusas, to jednak w��czenie tego miasta i ca�ego rozcz�onkowanego na
liczne ksi�stewka interioru syryjskiego w wielk� ca�o�� hetyckiego imperium nie
odbi�o si� bynajmniej ujemnie na jego sytuacji gospodarczej. Hetyckie panowanie i
prosperity nie wyklucza�y si� wzajemnie i w�a�nie wsp�istnienie tych czynnik�w
zdaje si� doprowadzi�o w Ugaryt i gdzie indziej do o�ywienia rodzimych tradycji.
Nic wi�c dziwnego, �e wtedy w�a�nie (w Ugaryt panowa� kr�l Nikmadu II � ok. roku
1350) spisano lub dokonano nowych powiele� kananejskich mit�w i legend. Dla
zapisania starych, przekazywanych przypuszczalnie ustnie z dawien dawna z pokolenia
na pokolenie poda� u�ywano tu, podobnie jak na innych obszarach, tabliczek z
wilgotnej gliny, kt�re nast�pnie suszono na s�o�cu lub wypalano w piecach dla
nadania im trwa�o�ci. Owe podania przekszta�ci�y si� w literatur� w pe�nym tego
s�owa znaczeniu. J�zykiem, w kt�rym j� pisano, nie by� u�ywany w owych czasach w
stosunkach mi�dzynarodowych j�zyk babilo�ski. By� to rozpowszechniony w Ugaryt,
pokrewny babilo�skiemu kananejski j�zyk potoczny, tak zwany �ugarycki". Tak�e w
stosowanym systemie pisma r�ni�y si� te teksty od tekst�w z innych obszar�w. Cho�
mamy tu do czynienia z pismem klinowym, pisanym przy pomocy tych samych przybor�w
do pisania, jednak�e r�ni si� ono do�� istotnie od system�w praktykowanych w
Mezopotamii i w Azji Mniejszej. Ze wzgl�du na miejsce odnalezienia
61

nazywamy je dzi� �pismem ugaryckim". Opr�cz scen z �ycia potocznego uwieczniono w


j�zyku rodzimym tak�e mity i legendy pismem klinowym, przystosowanym do w�asnej
specyfiki j�zykowej.
Pierwsz� tabliczk� w j�zyku i pi�mie ugaryckim znaleziono w r. 1929. By�a to
zdobycz archeolog�w francuskich i oznacza�a w �wiecie nauki sensacj�. Stwierdzono
niebawem, �e �w dotychczas nieznany system pisma obejmuje zaledwie trzydzie�ci
znak�w pisarskich, w przeciwie�stwie do mezopotamijskiego pisma sylabowego,
pos�uguj�cego si� kilkuset znakami. St�d ju� tylko krok do odkrycia, �e mamy do
czynienia z pismem literowym. Fakt ten i obecno�� znak�w oddzielaj�cych wyrazy
pozwoli�y � mimo braku dwuj�zycznego (bilingwicznego) tekstu � na prawid�owe i
szybkie odczytanie nieznanego pisma. Jak wykaza�y mozolne dociekania uczonych,
g��wnie Hansa Bauera, Edwarda Dhorme i Karola Yirolleaud, znaki owego ugaryckiego
alfabetu wyra�aj� semickie sp�g�oski i trzy formy samog�osek. Ich podobie�stwo do
linearnego pisma fenickiego w szeregowym nast�powaniu po sobie poszczeg�lnych
znak�w i fakt, �e przez to mog� one w pewnym sensie uchodzi� za pierwowz�r naszego
w�asnego alfabetu, wnet wyra�nie potwierdzi�o dalsze odkrycie w ruinach Ugaryt.
Znaleziono tam mianowicie prostok�tn�, pod�u�n� tabliczk�, kt�ra zawiera ugarycki
alfabet i mo�e wi�c uchodzi� za najstarsze abecad�o na �wiecie; wkr�tce znaleziono
jeszcze inne tablice abecadlane.
Jednak�e to tr�jwymiarowe, wykonywane g��wnie w glinie pismo, mimo ma�ej ilo�ci
znak�w nie mia�o wielkich szans ani na szersze rozpowszechnienie, ani na d�u�sze
przetrwanie. W praktyce codziennej, cho� w okresie daleko p�niejszym, prymat
wywalczy� sobie system linearnego pisma fenickiego, kt�ry by� daleko wygodniejszy i
kt�rym mo�na by�o zapisywa� gliniane skorupki (ostraka), drzewo, papirus i
pergamin. A jednak te inne materia�y rozpad�y si� w ci�gu stuleci w proch i to, co
by�o na nich napisane, przepad�o na zawsze, natomiast gliniane tabliczki zachowa�y
si� a� do naszych dni pod gruzami Ugaryt.
G��wnym tematem ugaryckich pomnik�w pi�miennictwa s� stosownie do �wczesnych
upodoba� mity, opowiadania o �yciu bog�w i bogom podobnych bohater�w. W kraju, w
kt�rym urodzaj zale�a� nie od systemu sztucznego nawadniania, lecz od opad�w
atmosferycznych (deszcz, rosa), opowie�ci mitologiczne musia�y si� z natury rzeczy
grupowa� wok� postaci boga burzy i pogody,

62
jakim by� Baal. Znaleziono ich fragmenty na bardzo licznych tabliczkach, kt�re
mniej wi�cej mo�na scali�. Dowiadujemy si� wi�c, �e Baal pokona� ojca bog�w, Ela, i
da� pocz�tek nowej generacji bog�w. Jednak�e El nie chcia� z�o�y� swej w�adzy bez
walki � usynowi� wi�c boga morza, Jamma, by z jego pomoc� pokona� Baala. Ale Baal
pokona� Jamma, gdy� posiada� pot�n�, zaczarowan� bro�, kt�r� wykona� dla niego
bieg�y w kunszcie rzemie�lniczym b�g Koszar (Koszar wa Chasis). Sta� on przy boku
Baala i zagrzewa� go do walki:
�Czy� ci nie powiedzia�em, o pot�ny Baalu,
Wi�lekro� razy � o, �egluj�cy na chmurach:
To jest tw�j (najgorszy) wr�g, o Baalu!
To jest tw�j wr�g, kt�rego musisz powali�!
Zniszcz tego przeciwnika,
(Potem) obejmiesz panowanie na wieki,
B�dziesz samodzier�c� przez pokolenia!"
Bieg�y w sztuce wyg�adzi� maczugi i nadal im imiona:
�Ty! Twoje imi� jest: Przep�dzacz, Przep�dzacz!
Przep�d� Jamma, przep�d� boga morza z jego tronu,
Boga odm�t�w z siedliska jego pot�gi!
Wzno� si� w r�ku Baala jak orze�,
Dzier�ony w jego d�oni, spadnij na barki w�adcy Jamma,
Na pier� (?) pana g��bin!"
Szala�a maczuga w r�ku Baala jak orze�,
Trafi�a dzier�ona jego d�oni� w barki w�adcy Jamma,
W pier� pana g��bin.
Jamm pozosta� silny, nie os�ab�, nie sfalowa� swej powierzchni.
Jego fundament pozosta� niewzruszony.
Bieg�y w sztuce wyg�adzi� by� maczugi i nadawa� im imiona:
�O ty! Twe imi� brzmi: Ust�p, Aj, Ust�p, Aj (= Jamm).
Niech Jamm ust�pi, niech ust�pi Jamm ze swego tronu,
B�g odm�t�w z siedliska swojej pot�gi!
Wzno� si� w r�ku Baala jak orze�,
Zmia�d�, dzier�ony jego d�oni�, skro� samodzier�cy Jamma,
I czo�o pana g��bin.
Jamm niech�e si� osunie i upadnie na ziemi�;"
Wtedy maczuga w r�ku Baala cisn�a jak orze�,
Uderzy�a w jego pi�ci na skro� samodzier�cy Jamma,
Na czo�o pana g��bin.
Jamm osun�� si�, upad� na ziemi�.
Jego powierzchnia zafalowa�a, zachwia� si� fundament.
Baal rozbi� (?) i zmia�d�y� Jamma,
I zgotowa� koniec w�adcy odm�t�w...
(J. Aistleitner,
Dle mythologischen und kultlschen Texte aus Ras Scharnra, s. 51 i n.)
Baal by�by zabi� Jamma, gdyby si� nie by�a w to wda�a bogini Asztart i nie nam�wi�a
Baala, by ograniczy� si� do wzi�cia Jamma do niewoli i pozostawienia pod jego
w�adaniem wy��cznie obszaru morza. By�o to mo�e zwyci�stwo, kt�re da�o okazj� do
uczty
63

z Baalem jako honorowym go�ciem. Uczt� wyda�a bogini Anat, kt�ra jednak nagle
wszcz�a rze� mi�dzy go��mi, ale wnet si� uspokoi�a i posz�a si� przystroi�.
Niestety tekst nie zachowa� si� w ca�o�ci i dlatego nie wiemy, dlaczego Anat,
bogini mi�o�ci i wojny, okaza�a si� dla swych go�ci tak ma�o go�cinna. Czy�by
wynika�o to mo�e z dwoisto�ci jej natury? Wiemy potem o poselstwie wys�anym przez
Baala do Anat, w kt�rym objawi� zamiar zbudowania sobie pa�acu, jako i� nie mia�
domu jak inni bogowie. Budowa wymaga�a jednak zgody Ela, tote� boginie Anat i
Aszirat ofiarowa�y swoje wstawiennictwo w tej sprawie u boga Ela. W czasie gdy
Aszirat przedk�ada�a bogu pro�b� Baala i stary b�g przychyli� si� do niej,
pods�uchuj�ca za drzwiami Anat, us�yszawszy pomy�ln� wiadomo��, pospieszy�a do
Baala, by si� ni� z nim podzieli�:
Radowa�a si� dziewica Anat tupi�c nogami
Tak, i� ziemia zadudni�a.
Potem uda�a si� do Baala na wy�yn� Zaphon,
Przez tysi�c prze��czy, przez dziesi�� tysi�cy kaman�w
(przestrze�);
�mia�a si� dziewica Anat i Mocnym g�osem zawo�a�a: �S�uchaj, o Baalu, radosnej
wie�ci, Weso�e pos�annictwo ci przynosz�: Otrzymasz dom podobnie jak twoi bracia,
Siedzib� jak twoi krewni! Zam�w kopaczy (?) na tw�j wspania�y dom, Budowniczych na
tw�j pa�ac; Przynios� ci (ca�e) g�ry: mn�stwo srebra, (Ca�e) pag�rki: upragnione
z�oto; Potem zbuduj wspania�y dom ze srebra i z�ota, Wspania�y dom ze szlachetnych
kamieni i kamienia
lazurowego!" J. Aistleitner, tam�e, s. 45 i n.)
Rozradowany Baal kaza� natychmiast wezwa� boga Koszara i powierzy� mu budow�
pa�acu, w kt�rym zrobiono tak�e okno wbrew pocz�tkowym sprzeciwom Baala. Na
po�wi�cenie domu wyprawiono wielk� biesiad�. Baal stan�� potem w oknie i zagrzmia�
swym pot�nym g�osem tak, �e jego wrogowie zadr�eli ze strachu. Baal ca�kowicie
oszo�omiony w�asn� pot�g� i przepychem swego pa�acu wypowiedzia� bogu �mierci,
Motowi, sk�adanie haraczu.
�Tedy sta�em si� zn�w kr�lem ziemi;
Rz�dy moje zosta�y przywr�cone.
Nie b�d� ju� sk�ada� ho�du synowi Ela, Motowi,
64
pogr��eni w �a�obie El i Anat p�akali nad nim. Anat jako siostra Baala uda�a si� do
Mota i za��da�a jego wydania:
Przechodzi� dzie� za dniem, Do niego (Mota) uda�a si� dziewoja Anat. Jak serce
krowy jest za swoim ciel�ciem, Jak serce owcy jest za swoim jagni�ciem, Tak serce
Anat by�o za Baalem. Ona uj�a kraj (?) szaty Mota, Chwyci�a za brzeg p�aszcza i
Mocnym g�osem zawo�a�a: �P�jd�, Mot, oddaj mi mego brata!" Wtedy odrzek� syn Ela,
Mot: �Czeg� ��dasz ode mnie, dziewico Anat? Chodzi�em wsz�dzie i przebija�em
wszystkie g�ry a� do wn�trza ziemi, Wszystkie pag�rki a� do wn�trza p�l; Moja
gardziel �akn�a syn�w ludzkich, Moja gardziel �akn�a �ywych istot ziemi; Uda�em si�
do Rado�ni, kraju rozkoszy, Do Pi�kniewa, na pole lwa Mametu. Potem zbli�y�em si�
do Al�jan Baala, W�o�y�em go sobie do ust jak jagni�, Jak ko�l�tko znikn�� on w mej
gardzieli. Latarnia Ela, s�o�ce pali gwa�townie, N�dzna jest okolica w�adztwa Mota,
syna Ela!" Przeszed� dzie�, dwa dni; Po dniach, po miesi�cach Przysz�a do niego
dziewoja Anat. Jak serce krowy jest za swym ciel�ciem, Jak serce owcy jest za swoim
jagni�ciem, Tak serce Anat by�o za Baalem, Uj�a syna Ela, Mota, Rozp�ata�a go
mieczem, Przewia�a go wialni�, Przypiek�a go na ogniu, Me��a go na m�ynie Rozsypa�a
jego resztki po polu.
(J. Aistleitner, tam�e, s. 63 i n.) 65

65
P�niej � bo Mot mimo wszystko atak ten przetrzyma� i z wolna wydobrza� � przysz�o
jeszcze raz do starcia mi�dzy Baalem a Motem, gdy� i Baal tymczasem zmartwychwsta�
i przywr�ci� le��cej od�ogiem ziemi urodzajno��. Mot odsun�� si� wreszcie od Baala,
kt�ry na powr�t m�g� si��� na swym tronie.
Pr�cz tego wielkiego cyklu opowie�ci o Baalu, z�o�onego z trudnych do
uporz�dkowania w chronologiczn� ca�o�� fragment�w, w Ugaryt znaleziono jeszcze inny
fragment mitu, traktuj�cy r�wnie� o znikni�ciu Baala. Z owym znikni�ciem zwi�zany
by� brak deszczu � kl�ska o gro�nych nast�pstwach dla zdanej na opady atmosferyczne
Syrii. Ziemia wysch�a i g��d nawiedzi� domostwa.
Mitologiczn� osnow� ma r�wnie� utw�r poetycki o �urodzinach pi�knych i �askawych
bog�w" z do��czonymi przepisami rytualnymi i wskaz�wkami dla tego, kt�ry b�dzie ten
utw�r deklamowa�. Trudny do zinterpretowania tekst zawiera opowiadania o Elu, ojcu
bog�w, kt�ry p�odzi r�wnocze�nie z dwiema kobietami boskie dzieci: najpierw zorz�
porann� i zmierzch, a nast�pnie bog�w o tak ogromnych ustach, �e si�gaj� od ziemi
do nieba, po�ykaj�c ptaki i ryby. W swym nienasyconym g�odzie zwracaj� si� potem do
�stra�nika zasiew�w", a on daje im je�� i pi�.
Na innej tabliczce figuruje opis mitologicznego wesela bogini ksi�yca, Nikkal, z
bogiem ksi�yca, Jarichem. Uczeni przypuszczaj�, �e tekst ten by� deklamowany w
czasie uroczysto�ci weselnych w Ugaryt i innych miejscowo�ciach Syrii.
Na pograniczu mitu i legendy znajduje si� poemat, nazywany legend� Akhata wzgl�dnie
Danela, od nazwisk g��wnych bohater�w. Punktem wyj�cia jest tu �al Danela, �e nie
dane mu by�o mie� syna; tote� odczuwa brak tego,
Kt�ry ustawia w �wi�tyni figur� swojego wspania�ego boga,
Kt�ry po�le swoj� chmur� (dymu ofiarnego) z ziemi,
Kt�ry sprawia, �e zapach tego dymu unosi si� ku niebu,
Kt�ry dzielnie stawa za niego,
Kt�ry odpiera zniewagi tych, kt�rzy nim (ojcem) pogardzaj�;
Kt�ry odp�dza zak��caj�cych spok�j jego nocy;
Kt�ry ujmuje jego r�k�, gdy ojciec jest podchmielony,
Kt�ry bierze go na plecy, gdy nadu�y� wina;
Kt�ry ma swoje miejsce przy stole w domu Baala
I swoj� porcj� w domu Ela;
Kt�ry bieli taras jego domu, gdy pobrudzi go szlam,
Kt�ry pierze jego szat�, gdy jest brudna.
(J. Aistleitner, tam�e, s. 68 i n.)
66
Po tym tre�ciwym opisie obowi�zk�w, jakie pos�uszny syn winien wype�nia� wobec
ojca, w dalszej cz�ci poematu czytamy, �e po siedmiu dniach Baal wys�ucha� skarg
Danela, kt�ry sta� si� p�odny, a jego �ona powi�a mu syna Akhata. Od niego to
p�niej pragn�a bogini Anat dosta� �uk, podarowany w swoim czasie Danelowi przez
boga Koszara. Ofiarowa�a w�a�cicielowi w zamian i z�oto, i srebro, a nawet
nie�miertelno��, ale Akhat pro�b� jej odrzuci� nie sk�pi�c wzgardliwych s��w.
Rozgniewana bogini uknu�a plan zg�adzenia Akhata. Jej pomocnikiem by� s�p, kt�ry
unosi� si� nad Akhatem i zes�a� na niego morderc�. Mimo to Anat nie zdo�a�a tym
niecnym czynem wej�� w posiadanie �uku, poniewa� ten�e p�k� i zagubi� si�. Ale
wskutek haniebnego czynu Anat ziemia sta�a si� nieurodzajna; Danel nie wiedz�c,
dlaczego jego pola nawiedzi�a susza, b�aga�:
�O chmury! Przynie�cie deszcz w tej suszy!
O chmury! Opu��cie w lecie deszcz,
Ros�, kt�ra skrapla si� na winogronach!
(Ju�) siedem lat odmawia Baal naszej pro�bie,
Osiem lat (Baal) �egluj�cy na chmurach;
Nie by�o rosy, nie by�o deszczu,
Nie wezbra�y oceany,
Nie by�o s�ycha� d�wi�cznego g�osu Baala!"
Nast�pnie Danel rozdar� sw� sukni�, on, s�uga ksi�cia bog�w,
I sw�j p�aszcz, on � mocarz, cz�owiek z hrnm (=nazwa miejscowo�ci).
I zawo�a� g�o�no do swojej c�rki:
�S�yszysz, Pughat, kt�ra nosisz wod� na swych plecach,
Kt�ra przynosisz ros� j�czmieniowi,
Ty, kt�ra znasz bieg gwiazd:
Osiod�aj o�l�tko, zaprz�gaj �rebi�,
Zak�adaj�c na� moj� uprz�� ze srebra,
Siod�o ze z�ota!"
I by�a pos�uszna Pughat, nosz�ca wod� na plecach,
Przynosz�ca ros� j�czmieniowi,
Znaj�ca bieg gwiazd;
P�acz�c osiod�a�a o�l�tko,
P�acz�c na�o�y�a uprz�� na �rebi�,
P�acz�c podnios�a swego ojca
I posadzi�a go na grzbiecie o�l�tka.
Na zgrabny grzbiet o�l�tka.
Przyszed� b�g i obszed� od�ogie pole;
Zobaczy� �d�b�o na od�ogim polu,
Zobaczy� je, gdy si� zieleni�o;
On pie�ci� (?) �d�b�o i poca�owa� je:
�Uwalniam �d�b�o od kl�twy;
Niechaj �d�b�o ro�nie na od�ogim polu,
Niechaj ro�nie na pokarm w czasie posuchy;
Niech zbierze ciebie r�ka Akhata, mocarza,
Niech ciebie zaniesie do stodo�y."
(3. Aistleitner, tam�e, s. 76 i n.)
67
Po tych narzekaniach strapionego rolnika, jakie dawa�y si� przypuszczalnie cz�sto
s�ysze� w tym kraju w okresie suszy, Danel otrzyma� od s�ug nag�� wiadomo�� o
�mierci swojego syna. Zobaczywszy kr���ce po niebie s�py zaprzysi�ga� im zemst� i
b�aga� Baala, by ten po�ama� im skrzyd�a. Gdy za� spadn� na ziemi�, on poszuka w
nich szcz�tk�w syna Akhata. Baal go wys�ucha� i str�ci� s�py do jego st�p. W ko�cu
Danel znalaz� to, czego szuka� we wn�trzno�ciach samicy s�pa. Przez siedem lat
trwa�a jego �a�oba po utraconym synu, potem siostra Akhata, Pughat, wyruszy�a w
zbroi w dal na poszukiwanie pomsty za �mier� brata. Odnalaz�a przy tym tak�e
morderc�, dzia�aj�cego z poduszczenia bogini Anat. Z powodu luki w tek�cie nie
wiemy, jaki by� rodzaj jej zemsty na nim; prawdopodobnie upiwszy go uprzednio
odci�a mu g�ow�.
Troska o dziedzica, jaka trapi�a Danela i kt�ra stanowi motyw jeszcze innych
opowie�ci staroorientalnego i p�niejszych okres�w, wyst�puje r�wnie� w innym
poemacie, opiewaj�cym legend� o Kerecie. Rodzina kr�la Kereta zgin�a z powodu
d�ugiego pasma kl�sk. Keret p�aka� i narzeka�, �e ca�e jego bogactwo jest
bezu�yteczne, skoro nie ma dzieci. Wtedy objawi� mu si� ojciec bog�w El i udzieli�
nast�puj�cej rady:
�Umyj si� i umaluj,
Umyj d�onie, ramiona,
Twoje palce, a� po barki.
Wejd� w cieniste wn�trze namiotu,
We� w r�ce jagni�.,
Ofiarne jagni� w prawic�,
Ko�l�tko w obie r�ce,
Wszystek tw�j najlepszy chleb dla go�ci;
We� n� i ptaka ofiarnego, *
Wlej do srebrnej st�gwi wina,
Do z�otej miodu;
Wst�p na wie��,
Wejd� na koron� muru,
Wznie� d�o� ku niebu,
Z�� ofiar� bykowi, El, twemu ojcu,
Z�� ho�d Baalowi tw� ofiar�,
Synowi Dagana twoj� po�ywn� ofiar�!
Potem, o Kerecie, zejd� z dachu,
Szykuj �ywno�� dla miasta.
Pszenic� dla domu Chubur.
Niech si� piecze chleb dla zbroj�cych si� do walki. � *
O brzasku sz�stego (dnia) miesi�ca
Wyznacz zgromadzenie szlachty.
Niech wyruszy w pole wojsko walecznej szlachty,
Niech wyruszy powo�ane z m (miejscowo��)
Twoje w�asne wojsko, silne liczb�,
Trzystakro� po dziesi�� tysi�cy;
Lennicy niezliczeni,
Kopijnicy w niepoj�tej ilo�ci!
Niech id� tysi�ce prostych ludzi
W miriadach czelad� i ciury,
Niech id� parami,
Ale czasami formuj ich w tr�jki!
Samotny mieszkaniec niech dom sw�j zatarasuje,
Wdowa niech zasunie drewnian� zapor�;
Chory niech przyniesie sobie �o�e,
�lepy niech odpoczywa na miejscu odpoczynku:
A ten, co dopiero zap�aci� cen� za narzeczon�,
Niech �on� swoj� przyprowadzi innemu,
Innemu, obcemu, ukochan� �on�.
Jak szara�cza pokryjcie pole,
I jak koniki polne pokryjcie granice pastwiska.
Pod��ajcie naprz�d dzie� jeden i drugi,
Trzeci, czwarty,
Pi�ty, sz�sty,
A potem, gdy s�o�ce (dnia) si�dmego rozb�y�nie,
Dojdziesz do wielkiego Udum,
Do dobrze nawodnionego Udum,
Pszeniczne (pola) okalaj� tam miasto,
A przy tym miejscu jest (bujne) zbo�e;
W g�rach (?) s� jego drwale,
Na klepiskach kobiety zmiataj�ce ziarno,
U �r�de� kobiety nabieraj�ce wod�,
Przy studniach czerpi�ce wod� kobiety.
Zaczekaj (tu) jeden dzie� i drugi,
Trzeci i czwarty,
Pi�ty i sz�sty dzie�,
Nie wypuszczaj swych strza� przeciw miastu,
Nie (wypuszczaj) ze swojej d�oni kamieni rozbujanych.
Gdy s�o�ce si�dmego dnia rozb�y�nie,
Kr�l Pabil nie b�dzie m�g�, zaiste, znale�� snu
Z powodu odg�osu ryku swych byk�w,
Z powodu g�o�nego krzyku swych os��w,
Z powodu pomruku wo��w do p�uga,
Z powodu ujadania g�odnych ps�w.
Natenczas wyszle pos��w:
�Id�cie do Kereta i przeka�cie mu
Pos�anie Pabila, kr�la:
Przyjmij srebro i ��te z�oto,
Tyle, ile mam go pod r�k�, przyjmij przyboczne s�ugi,
Trzeci� cz�� koni zaprz�gowych z zagr�d plemienia amt
We�, o Kerecie, dary przyja�ni w pokoju,
I odst�p, o kr�lu, od mego domu,
Oddal si�, o Kerecie, od mojej siedziby,
Nie czy� czego� nieprzyjaznego wielkiemu Udum,
Obficie nawodnionemu, Udum!
Wszak Udum jest darem Ela
I podarunkiem ojca ludzi!�
Wtedy ka� mu przez pos��w da� tak� odpowied�:
�Na c� zda mi si� srebro i ��te z�oto,
Ile go tylko masz, i s�ugi przyboczne,

Trzecia cz�� koni zaprz�gowych z zagr�d plemienia amlt Ale mi daj to, czego w domu
nie posiadam, Daj mi Hurrij�, twoj� pierworodn�, Kt�rej wdzi�k r�wny jest wdzi�kowi
Anat, Kt�rej pi�kno�� jest jak pi�kno�� Asztarte, Kt�rej w�osy l�ni� jak lazur,
Kt�rej powieka jest jak �upina trml, Kt�ra jest opasana rubinami; W blasku jej oczu
znajd� pociech� nareszcie!� Na �nie oznajmi� mu przecie� El, Ojciec ludzi, kt�rego
widzia�em noc�: �Keretowi urodzi si� potomek,
Ch�opiec � s�udze Ela�."
(J. Aistleitner, tam�e s. 90 i n.)
Keret post�pi� wed�ug otrzymanego we �nie rozkazu i wszystko odby�o si� tak, jak
przepowiedzia� El. Urodzili mu si� synowie i c�rki, a szcz�liwy ojciec uczci� to
wydarzenie wielk� uroczysto�ci� radosn�. �y� jeszcze przez d�ugie lata, a nawet
przy pomocy boga Ela pokona� jak�� ci�k� chorob�. Mo�na przypuszcza�, �e opowie�� o
Kerecie mia�a jeszcze ci�g dalszy, jednak�e nie uda�o si� tego odszuka� po�r�d
tabliczek znalezionych w Ugaryt.
Mimo �e mitologiczne teksty ugaryckie zachowa�y si� w niekt�rych partiach w bardzo
z�ym stanie, a ich interpretacja napotyka jeszcze na szereg trudno�ci, to jednak
daj� nam one bardzo �ywy i wielobarwny obraz �wiata wyobra�ni, a tak�e stosunk�w
rzeczywistych z owego czasu. Jak w lustrze odbija si� w mitach i w opowiadaniach
�ycie ziemskie, a bogowie i bogom podobni bohaterowie zachowuj� si� podobnie jak
ludzie i ich s�abo�ci nie s� im obce. Pi�knym �wiadectwem autentycznie ludzkich
obyczaj�w bog�w ugaryckich jest odkryty niedawno tekst z opisem uczty, wyprawionej
przez boga Ela dla jego siedemdziesi�ciu boskich syn�w. El nie tylko zach�ca� ich
do jedzenia i picia, ile dusza zapragnie, ale sam w�asnor�cznie miesza� napoje i
pi� na um�r. Musia� nawet dla wypoczynku opuszcza� biesiadnik�w na pewien czas, ale
wnet przychodzi� do siebie i wraca� do pijatyki. Ukaza� mu si� przy tej okazji
�dwurogi z ogonem", chcia�oby si� powiedzie�: diabe�. To widziad�o tak
sparali�owa�o jego os�abione nadu�yciem alkoholu cz�onki, �e si� rozchorowa� i
po�o�y� do ��ka z powodu biegunki i zaburze� p�cherza, przy czym g�os jego brzmia�
jak g�os umieraj�cego. Malowid�o na wazie znalezionej w Ugaryt ukazuje nam, jako
ilustracj� do tego wydarzenia, ucztuj�cego Ela z pucharem w r�kach przed
zastawionym sto�em.
Tak i podobnie przedstawiali sobie p�niej Grecy swych olimpijskich bog�w. Nie jest
to jedyny motyw, kt�ry w literaturze mit�w
70

dowodzi ��czno�ci istniej�cej mi�dzy Ugaryt a Grecj�. Bo te� i legenda o Danelu i


Akhacie przypomina w niekt�rych szczeg�ach grecki mit o m�odym my�liwym, Orionie,
kt�ry rozgniewa� bogini� �ow�w, zosta� przez ni� zabity i � jak gwiazda jego
imienia � znik�, by si� p�niej zn�w pojawi�. Tak�e w stylu tych mit�w istnieje
podobie�stwo do stylu mit�w egejskich, a nade wszystko do epos�w Homera. Ale
szczeg�lne podobie�stwa ��cz� je z mitami samej Azji zachodniej, Mezopotamii, Azji
Mniejszej i z niekt�rymi poetyckimi fragmentami Starego Testamentu. Pr�cz
odpowiednik�w tre�ciowych analogiczna do Starego Testamentu jest zw�aszcza technika
tak zwanego �paralelismus membrorum"; kilka wierszy scala si� ka�dorazowo w
jednostk� tre�ci przez powtarzanie poj�� r�wnoznacznych w wyra�niejszych miejscach
(wiersza). Tak wi�c Ugaryt by�o r�wnie� w literaturze � niedawno odkryto przyk�ady
literatury m�dro�ciowej � pomostem mi�dzy wschodem a zachodem i po�rednikiem mi�dzy
Azj� a Europ�.

�wiat b�stw ugaryckich


Przed odkryciem tekst�w mitologicznych w Ugaryt niewiele wiedzieli�my o syryjskiej
religii okresu br�zu. By�y wprawdzie znane imiona wielu b�stw kananejskich, lecz
�r�d�em tej wiedzy by�y babilo�sko-asyryjskie pisma klinowe, egipskie pisma
hieroglificzne oraz ksi�gi Starego Testamentu. Podczas gdy informacje z obu
pierwszych �r�de� by�y nader sk�pe, to wiadomo�ci ze Starego Testamentu
przys�ania�a szata polemicznych i tendencyjnych zniekszta�ce�, przez kt�r� tylko
miejscami mo�na by�o dostrzec istotny kszta�t rzeczy. Pochodz�ce bezpo�rednio z
Syrii inskrypcje s� przewa�nie p�niejsze (g��wnie I tysi�clecie p.n.e.) i dotycz�
prawie bez wyj�tku �akt�w erekcyjnych" wznoszonych budowli lub s� formu�kami
dedykacyjnymi. Nieco wi�cej dowiadujemy si� z dzie� pisarzy staro�ytnych, ale ich
od okresu br�zu w Syrii dzieli znaczna r�nica czasu. Przede wszystkim na
wymienienie zas�uguje Euzebiusz z Cezarei (zmar� oko�o 340 r. n.e.), w kt�rego
dzie�ach znajdujemy niekt�re fragmenty wielotomowego dzie�a Filona z Byblos o
Fenicji. Sam Filon opar� swe dzie�o na pracy niejakiego Sanhuniatona, kt�ry na
d�ugo przed nim (dok�adnej daty nie spos�b ustali�) mia� �y� w Bejrucie i by�
najprawdopodobniej postaci� historyczn�.
Znaleziska z Ugaryt, kt�re s� sukcesem eksploracji archeologicznej w tym mie�cie,
wype�niaj� luk� w historycznych �r�d�ach przynosz�c jeszcze co roku nowe teksty o
tre�ci religijnej i pog��biaj�c nasz� wiedz� o Kanaanie w tym zakresie. Tak na
przyk�ad w bibliotece pewnego ugaryckiego kap�ana odkryto niedawno spis, kt�ry, acz
zachowany tylko we fragmentach, musia� zawiera� pierwotnie co najmniej 60 imion
ugaryckich, tj. kananejskich bog�w.
72
Cz�� z nich ma niesemickie brzmienie i prawdopodobnie zapo�yczona jest z panteonu
huryckiego. Nie mo�emy bowiem zapomina�, �e Huryci byli wa�nym sk�adnikiem ludno�ci
syryjskiej i mieli naturalnie tak�e w�asnych bog�w. Najwa�niejsze miejsce w�r�d
nich zajmowa� b�g burzy, kt�remu po�wi�cona by�a s�awna �wi�tynia w Halab, w Syrii
p�nocnej. Kananejskie b�stwa dotar�y a� do Egiptu, obok tych bog�w istnieli jeszcze
zmarli kr�lowie Ugaryt przebywaj�cy przy bogach i cz�ciowo tak�e apoteozowani.
Jedna z list, sporz�dzona w pi�mie klinowym alfabetycznym, wymienia ich co najmniej
trzydziestu. Cze�� bogom oddawano nie tylko w �wi�tyniach, lecz r�wnie� pod go�ym
niebem: np. na wzg�rzach, mi�dzy kr�gami z kamieni lub pod �wi�tymi drzewami. Gdy
czytamy (II Kr�l., 3, 2), �e Joram nakaza� usun�� �s�up Baala", kt�ry wzni�s� by�
jego ojciec, wiemy, �e idzie tu o kananejski obiekt kultowy �masseb�". W�r�d
tekst�w z Ugaryt znaleziono spisy obejmuj�ce rodzaje zwierz�t i przedmiot�w, jakie
wolno by�o sk�ada� na ofiar� w �wi�tyni; taki dar ofiarny m�g� przyk�adowo
obejmowa� 39 owiec i 9 wo��w. Z innego kultowego tekstu dowiadujemy si�, �e w
Ugaryt � tak samo jak r�wnie� w Assur � z okazji wielkich uroczysto�ci religijnych
� bog�w, a �ci�lej ich pos�gi, przynoszono do pa�acu kr�lewskiego. Na poszczeg�lne
miejscowo�ci kr�lestwa Ugaryt nak�adano okre�lone kontyngenty dar�w ofiarnych w
naturze; wiadomo np., �e czterna�cie miejscowo�ci zobowi�zanych by�o do
dostarczenia siedemdziesi�ciu pi�ciu dzban�w wina, tego ulubionego napoju.
Na czele ugaryckiego, a zapewne i ca�ego kananejskiego panteonu sta� El, ojciec
bog�w i ludzi, �tw�rca tw�rczo�ci" i �kr�l". Jego imi� znaczy�o w�a�ciwie po prostu
�b�g", pierwotnie za� �przoduj�cy". P�odzi� bog�w z bogini� Aszirat i panowa� nad
nimi m�drze i �agodnie. Jego rozrodcz� si�� symbolizowa� byk, b�d�cy r�wnocze�nie
�wi�tym zwierz�ciem boga Baala. To Baal usun�� dobrotliwego, lecz nieco ju� za
starego Ela � podobnie jak w Azji Mniejszej Kumarbi zosta� obalony przez boga
burzy, a w Grecji Uranos przez Kronosa. Posiadamy liczne wizerunki ojca bog�w,
mi�dzy innymi p�aski relief na p�metrowej steli, wykutej w wapieniu; El
przedstawiony tu jest w postaci brodatego m�czyzny w ozdobionej rogami tiarze na
g�owie, odzianego w d�ug� szat�. Przyjmuje od jakiego� adoranta (mo�e kr�la
Ugaryt?) ofiar�, b�ogos�awi�c r�wnocze�nie dawc�. W r. 1960 odkryto w pewnym domu w
po�udniowej dzielnicy Ugaryt zawini�te w lniane p��tno figurki byka, a tak�e
jakich� trzech bog�w, z kt�rych
73

w jednej mo�emy si� domy�li� postaci Ela, w dwu za� pozosta�ych � Baala. Wszystkie
nosz� �lady egipskiego stylu, jednak�e z ca�� pewno�ci� pochodz� z jakiej� rodzimej
pracowni. El jest przedstawiony jako stary m�czyzna o zm�czonym wyrazie twarzy w
postawie siedz�cej, jak przysta�o jego wiekowi. Ma na g�owie wysok� tiar�, a d�ugi
p�aszcz si�ga mu do st�p obutych w z�ote sanda�y. Lewa jego r�ka trzyma
prawdopodobnie jaki� symbol czy ber�o, a prawa wznosi si� w b�ogos�awi�cym ge�cie z
d�oni� zwr�con� na zewn�trz.
Zupe�nie inaczej przedstawiony jest b�g burzy i pogody Baal. Jest krocz�cym,
wyprostowanym m�odym m�czyzn� w tiarze zewn�trz poz�acanej na g�owie i haftowanej
opasce na biodrach. W wyci�gni�tej lewej r�ce miota oszczep albo b�yskawic�, a w
prawej trzyma maczug� lub inn� bro�. Ten m�odzie�czy, wojowniczy b�g by�
szczeg�lnie lubiany w Syrii, ale tak�e w Azji Mniejszej i w Mezopotamii g�rnej,
gdzie czczono go jednak�e pod innymi imionami, jak Adad i Teszub. Uwarunkowa� jego
kultu, jak ju� wspomnieli�my, szuka� trzeba w klimacie tych kraj�w, w kt�rych na
pierwszym miejscu sta�o rolnictwo zdane na opady atmosferyczne, a nie gospodarka
oparta na zbudowanym przez cz�owieka systemie nawadniania. Imi� �Baal" (po
babilo�sku Belu)
74

znaczy�o po prostu �pan" lub �w�a�ciciel", a po��czone z nazw� miejscowo�ci s�u�y�o


do okre�lenia ka�dorazowej lokalnej personifikacji tego boga. Teksty m�wi� na
przyk�ad o Baalu z Sydonu (sydo�skim), Baalu z Gebal (z Gubla/Byblos), Baalu z
Libanu itd. Z nim identyfikowano b�stwa burzy o imionach: Adad/Addu, Ha-dad i
Teszub, a szeroko za�ywaj�cy czci b�g burzy z Halab jest w�a�ciwie �Baalem" tego
miasta, cho� w �r�d�ach nie natrafiono na potwierdzenie takiej interpretacji. Jak
wynika ze znalezionych w Ugaryt tekst�w, Baal mieszka� na g�rze Zaphon, zwanej
p�niej przez Rzymian Mons Casius, a dzi� D�ebel e�-Akra (na po�udnie od uj�cia
Orontesu do Morza �r�dziemnego). G�ra ta, wysoka na 1770 metr�w, z wierzcho�kiem
skrytym zazwyczaj w chmurach, jest widoczna wyra�nie z odleg�ego o 50 kilometr�w na
po�udnie Ugaryt. Nadawa�a si� wi�c znakomicie na siedzib� �uje�d�acza chmur" Baala,
boga burz i pogody. Zaphon, zwany w hetyckich i babilo�skich tekstach Haz(z)i � by�
syryjskim Olimpem i uchodzi� w grecko-rzymskim antyku za miejsce �wi�te i owiane
legend�. Cykl opowie�ci o Baalu opisuje dok�adnie budow� jego pa�acu na g�rze
Zaphon, z okna kt�rego rozlega� si� pot�ny g�os Baala, potem migota�y b�yskawice,
hucza�y pioruny, a ludzie z trwog� spogl�dali ku niebu. Gdy Baal z ziemi znika�,
oznacza�o to susz�, g��d i n�dz�, a gdy by� w dobrym usposobieniu � u�ycza�
ludziom, zwierz�tom i ro�linom po�ywienia, zsy�aj�c deszcz rodz�cy urodzaj. Nic
tedy dziwnego, �e imi� Baala (tak�e chyba w r�wnoznacznych odpowiednikach
Adad/Addu, Hadad/Teszub) wyst�powa�o cz�sto nie tylko jako element imion w�asnych,
lecz �e sporz�dzano tak�e mn�stwo wizerunk�w tego boga. Rozpoznali�my go ju� na
wielkiej steli jak r�wnie� na dwu br�zowych statuetkach znalezionych w Ugaryt.
Wspania�a g�owa z ko�ci s�oniowej, odkryta tam�e, przedstawia te� wed�ug wszelkiego
prawdopodobie�stwa podobizn� tego m�odego, walecznego boga burzy. (Tabl. VIII) W
mieszkaniu pewnego ugaryckiego kap�ana znaleziono kawa� skorupy, od�amany z du�ego
glinianego naczynia, a na nim relief wyobra�aj�cy Baala mi�dzy dwoma koz�ami i
jeleniem.
W kananejskim �wiecie bog�w poczesne miejsce przypada�o r�wnie� boginiom, w�r�d
kt�rych pierwszymi by�y Aszera/Asz�rat, Asztart/Astarte i Anat. O kananejskim
�wiecie bog�w mamy prawo m�wi�, gdy� poznali�my co najmniej siedemdziesi�t r�nych
b�stw z Ugaryt. Aszirat by�a �stw�rczyni�" bog�w i ma��onk� Ela. W tekstach pojawia
si� te� jako Elat, jako �bogini" Asztart. Bogini
75

mi�o�ci i wojny w jednej osobie, tak jak mezopotamska Isztar czczona by�a nawet w
Egipcie, gdzie ochrania�a kr�la w walce jako �pani koni i woz�w", a epitet ten
wskazuje na jej pochodzenie z p�nocy. Niema�� rol� gra ona r�wnie� w Starym
Testamencie, a kr�l Salomon wybudowa� dla niej �wi�tyni� na wsch�d od Jerozolimy.
(I Kr�l., 11, 5, 23; II Kr�l., 23. 13) Jedna z egipskich stel przedstawia j� nag�,
jad�c� na koniu i strzelaj�c� z �uku. Znaleziona w portowej dzielnicy Ugaryt (dzi�
Minet el-Beida) p�askorze�ba z ko�ci s�oniowej ukazuje j� jako bogini� p�odno�ci i
urodzaju, jako �bogini� zwierz�t". Starannie wykonane dzie�o snycerskie zdradza
wyra�nie wp�ywy krete�skie, a nawet greckie. G�rna partia cia�a bogini jest naga i
dopiero od bioder do st�p zakrywa j� d�uga, bufiasta sp�dnica. W obu d�oniach
trzyma ga��zki, ku kt�rym wspinaj� si� kozy. Nie pope�niliby�my te� mo�e b��du,
upatruj�c bogini� Asztart w wizerunku umieszczonym na z�otym wisiorku znalezionym w
Ugaryt, gdzie stoi ona naga na grzbiecie lwa. Podobizny bogi� mi�o�ci i walki,
Asztart i Anat, mog�y by� identyczne, chyba �e wyra�ny napis przes�dza�
identyczno�� jednej lub drugiej. Tak wi�c bogini� ze z�otego wisiorka nazwano tak�e
Kadesz, tak samo jak bogini� z egipskiego reliefu. Identyczny spos�b odtwarzania
postaci stawia to�samo�� bogini poza dyskusj�.
Anat, z przydomkiem �dziewica", okre�lana w mitach jako wierna siostra Baala,
uchodzi�a te� za wz�r kobiecej pi�kno�ci. By�a czczona r�wnie� w Egipcie, jak tego
dowodzi jej podobizna na jednym z relief�w, opatrzona odpowiednim podpisem. Anat ma
tu na g�owie he�m, ubrana jest w �ci�le do cia�a przylegaj�c� sukni�, w r�kach
trzyma bro�. Jej portretu mo�emy si� te� domy�la� w rze�bie na p�ycie z ko�ci
s�oniowej, kt�ra niegdy� s�u�y�a jako element zdobny wystawnego kr�lewskiego �o�a i
zosta�a znaleziona w ruinach Ugaryt. Bogini ma tu podw�jne skrzyd�a, pukle w�os�w
spadaj� jej a� na plecy (tzw. �pukle bogini Hathor"), a na g�owie stercz� rogi,
mi�dzy kt�rymi widnieje s�oneczna tarcza. Rze�ba zdradza wyra�nie egipski smak
dworski owego czasu; jej ukryte pod sukni� piersi ssie dwu m�odzie�c�w ubranych w
kr�tkie fartuszki.
Z pozosta�ych bog�w ugaryckiego panteonu trzeba jeszcze wymieni� boga morza, Jamma
� antagonist� Baala, boga rzemios�, sztuki i architektury Koszara, boga �mierci
Mota i boga zarazy Reszefa. Odmiennie ni� sprawca urodzaju Baal, Mot przynosi�
susz� i zamieranie �wiata ro�linnego. Zmiana p�r roku, b�d�ca odpowiednikiem
76

tych zjawisk, znalaz�a sw�j literacki wyraz w micie opowiadaj�cym o walce mi�dzy
Baalem a Motem.
Pr�cz bog�w �olimpijskich" by�o jeszcze w Syrii mn�stwo dobrych i z�ych duch�w,
demon�w grasuj�cych mi�dzy niebem a ziemi�. Tote� kap�ani zajmowali si� nie tylko
odprawianiem nabo�e�stw, lecz tak�e magi� i czarnoksi�stwem. W trakcie prac
wykopaliskowych odkryto w Ugaryt w domu jednego z kap�an�w �podr�czniki" wr�enia z
wn�trzno�ci ofiarnych zwierz�t: w�troby i p�uc, ulepione z gliny i zaopatrzone w
obja�nienia w alfabetycznym pi�mie klinowym.
O kulcie zmar�ych wiemy niewiele, cho� w Ugaryt ods�oni�to wiele grob�w podobnych
do tych, kt�re ods�oni�to te� na wyspach Morza Egejskiego. S� to usytuowane tu� pod
domami lub niedaleko nich krypty, do kt�rych schodzi�o si� po stopniach
niewielkiego korytarzyka. Czworok�tne cele grobowe o uko�nych �cianach nakryte by�y
stropem z p�askich p�yt kamiennych albo niekiedy tak�e kopu�� z wystaj�cych (na
brzegach) kamiennych kr�g�w.
Nie ca�a wprawdzie ludno�� Syrii z epoki p�nego br�zu wyznawa�a przypuszczalnie
religi�, jak� poznali�my z mitologicznych tekst�w ugaryckich. Wspominali�my ju� o
kulcie huryckiego boga burzy i jego �ony, bogini Hebat, i o bogini miasta Alalah,
Isztar, czczonej tu na pierwszym miejscu; nie wiadomo tylko, czy nazywano j� tu
tym, czy innym imieniem. W Karkemisz za pani�
77

miasta uchodzi�a Kubaba, a jej kult potwierdzaj� jeszcze �r�d�a datuj�ce si� z 1
tysi�clecia p.n.e. Ponadto religia ludowa musia�a cz�sto odbiega� w wierzeniach
szerokich kr�g�w syryjskiej ludno�ci od religii oficjalnej. Ten wzgl�d by� tak�e
prawdopodobnie przyczyn� pisemnego uporz�dkowania nie zawsze jasnych tradycji. Jak
wynika z podpis�w na tabliczkach � tym, kt�ry g��wnie nakaza� i kontrolowa�
spisywanie, by� kr�l Ugaryt, Nikmadu II. Ugaryckie teksty daj� �wiadectwo istnienia
w istocie jednolitego kananejsko-syryjskiego panteonu, mimo i� poszczeg�lne b�stwa
cz�sto by�y czczone pod r�nymi imionami. Jednak�e w Syrii nie dosz�o widocznie do
pe�nego i jednolitego uregulowania i usystematyzowania spraw kultu jak w
Mezopotamii czy w Egipcie. Przyczyny tego nale�y szuka� w rozcz�onkowaniu
politycznym kraju, jego po�o�eniu mi�dzy narodami o r�nych religiach jak r�wnie� w
silnym zr�nicowaniu etnicznym. Mimo to mo�na rozr�ni� dwie zasadnicze koncepcje
wierzeniowe: pierwsza to istnienie kosmicznego boga-stworzyciela, kt�r� ugaryckie
mity uosabiaj� w postaciach Ela i jego ma��onki Aszirat, druga to istnienie tw�rcy
opad�w atmosferycznych daj�cych wszelkiemu stworzeniu �ycie; tw�rc� takim w Ugaryt
jest Baal. Osiedlenie si� na tych ziemiach pierwotnie na p� koczowniczych plemion z
ich szczeg�lnie wyst�puj�cym kultem boga burzy mo�e spowodowa�o dalsze pog��bienie
si� ju� istniej�cego rodzimego kultu tego boga i sprawi�o, �e Baal/Hadad wyst�pi�
na czo�o syryjskiego panteonu w towarzystwie kilku jeszcze bogi� urodzaju. Mimo
krytyki uprawianej gwa�townie przez prorok�w Starego Testamentu w odniesieniu do
kananejskiej religii Syrii i Palestyny, kt�r� to religi� uwa�ali za ba�wochwalstwo,
mimo zdecydowanego od�egnywania si� od kult�w kananejskich, nietrudno stwierdzi�,
�e niekt�re zapo�yczenia przedosta�y si� st�d do religii boga Jahwe, a nast�pnie do
chrze�cija�stwa.

Syria pod panomaniem Hetyt�w


Po uwie�czonej sukcesem wyprawie do Libanu i w��czeniu do swojego obszaru pa�stwa
Amurru stan�li Hetyci przed zadaniem umocnienia swego panowania w Syrii i
uporz�dkowania tam administracji. Nale�a�o zorganizowa� taki system w�adzy, kt�ry
by im pozwoli� na jak najlepsze ekonomiczne i militarne wykorzystanie nowych
posiad�o�ci (znacznie oddalonych od macierzystej Anatolii i oddzielonych stromym
Taurusem) bez konieczno�ci nap�dzania w�asnymi �rodkami skomplikowanej machiny
syryjskiej gospodarki. Jako zwyci�scy przybysze przej�li byli ju� wcze�niej w
Anatolii nietkni�te gospodarcze organizmy, kt�re rozdzielili mi�dzy siebie i
wykorzystywali. System ten, nazywany zwykle porz�dkiem lennym, zosta� obecnie
udoskonalony i przeniesiony tu na obszary wi�ksze. Kr�l Hetyt�w mianowicie narzuci�
si� Syrii jako w�adca ca�ego kraju, ale zostawi� przy w�adzy zasadniczo rodzimych
ksi���t syryjskich, o ile zachowywali si� w stosunku do niego lojalnie. Syryjskie
ksi�stwa, nie licz�c paru korekt granicznych, osta�y si� wi�c tak�e w czasach
zwierzchnictwa hetyckiego. Poszczeg�lni ksi���ta-regenci otrzymywali w lenno od
kr�la hetyckiego swe prowincje w zamian za przysi�g� na wierno��, kt�ra
obowi�zywa�a tak�e nast�pc�w. Owo sk�adanie przez wasali przysi�gi nie by�o
nowo�ci�, ale w tym wypadku wi�za�o si� �ci�le ze szczeg�ow� umow� lenn�,
sporz�dzan� w j�zykach: hetyckim i babilo�skim (akadyjskim), ustalaj�c� precyzyjnie
obowi�zki wasali. Kontrakty takie by�y podstaw� hetyckiego panowania w Syrii i
zas�uguj� st�d na bli�sze poznanie.
Wiele z nich zachowa�o si� w mniej lub wi�cej kompletnym stanie. Zawierane z
syryjskimi ksi���tami od czas�w Suppiluliumy
79

wszystkie redagowane s� wed�ug okre�lonego schematu, w kt�rym zmiany dotycz� tylko


szczeg��w, a rzadko linii generalnej. Poprzedza je zawsze wst�p, wymieniaj�cy
dyktuj�cego uk�ad wielkiego kr�la, czasem r�wnie� jego poprzednik�w. Nast�puje
historyczna geneza zawieranego uk�adu, reprezentuj�ca wprawdzie ca�kiem hetycki
punkt widzenia, lecz mimo to dla historyka bardzo warto�ciowa. Si�ga ona cz�sto w
odleg�� przesz�o�� i obrazuje dawne stosunki mi�dzy Hatti a ka�dorazowym
kontrahentem w taki spos�b, �e przys�ugi �wiadczone kiedy� przez Hetyt�w s� w
szczeg�lny spos�b eksponowane. Teraz nast�puj� w�a�ciwe postanowienia uk�adu,
zawieraj�ce prawie wy��cznie obowi�zki zaprzysi�ganych ksi���t. Na pierwszym
miejscu wymieniany jest obowi�zek wierno�ci wobec zwierzchnika i bronienia go:
wasal mianowicie musia� �wiadczy� w ka�dym wypadku pomoc wojskow� zar�wno w
konfliktach Hetyt�w z pa�stwami s�siednimi, w wyprawach obliczonych na zdobycie
�upu i ekspedycjach karnych, jak w u�mierzaniu powsta� wewn�trz pa�stwa hetyckiego.
Zbiegowie z kraj�w hetyckich podlegali natychmiastowej ekstradycji, gdy tylko
znale�li si� na obszarze w�adzy wasala. Ten�e musia� si� raz w roku zjawia� u
w�adcy-zwierzchnika dla z�o�enia ho�du i daniny. Ta ostatnia powinno�� obowi�zywa�a
niekiedy tak�e w stosunku do cz�onk�w rodziny kr�lewskiej i najwy�szych dostojnik�w
dworu. Dok�adna wysoko�� i rodzaj danin regulowane by�y, jak si� wydaje, specjalnym
uk�adem dodatkowym. �wiadczenie daniny w uk�adach w�a�nie z syryjskimi ksi���tami
stanowi�o istotny rdze� zobowi�za�, w czym nie ma nic dziwnego, gdy si� zwa�y, jak
bardzo syryjskie miasta by�y bogate. Tak na przyk�ad na Aziru, kr�la Amurru, i na
jego nast�pc�w na�o�ono haracz w wysoko�ci trzystu szekli �oczyszczonego,
wyborowego, pe�nowarto�ciowego z�ota" i kamieni szlachetnych; podkre�lenie jako�ci
z�ota zdradza, �e niekt�rzy lennicy pr�bowali podsuwa� po�ledniejszy kruszec.
�wiadczenie haraczu jest szczeg�lnie wyeksponowane w punktach uk�adu kr�la Hetyt�w,
Suppiluliumy, z kr�lem Ugaryt, Nikmadu II; oto Hetyta zawarowa� sobie w nim udzia�
w zyskach, jakie Ugaryt ci�gn�o z szeroko rozwini�tego handlu i kwitn�cego
rzemios�a. Odkryty w Ugaryt tekst alfabetyczny ze streszczeniem akadyjskim
wykazuje, w jaki spos�b z kolei ten haracz kr�l Ugaryt przerzuca� na barki
ludno�ci. Zawiera on list� osiemdziesi�ciu miejscowo�ci okr�gu ugaryckie-go, na
kt�re na�o�ono danin� od 13 do 150 szekli (zapewne stosownie do zamo�no�ci lub
liczby mieszka�c�w) dla �s�o�ca". Pod

80
�s�o�cem" mo�emy si� domy�le� kr�la hetyckiego, kt�ry ten tytu� nosi�. Ksi���tom
pozostawiono daleko posuni�t� wewn�trzn� autonomi�, lecz odmawiano prawa
prowadzenia samodzielnej polityki zagranicznej. Gdy tylko przestali wype�nia�
zobowi�zania lenne, kr�l hetycki zmienia� ksi�cia w swym wasalskim pa�stwie,
wyznaczaj�c innego, cz�sto z tej samej rodziny. Teksty uk�ad�w ko�czy�y si� list�
bog�w jako �wiadk�w, w�r�d kt�rych znajdujemy jako personifikacje bog�w: rzeki,
�r�d�a, ba, nawet chmury. Na koniec grozi�o si� wasalowi wszelakimi kl�skami lub
�yczy�o wszelkiej pomy�lno�ci (za pomoc� formu�ek pot�pienia czy b�ogos�awie�stwa)
stosownie do tego, jak w przysz�o�ci b�dzie on przestrzega� postanowie� uk�adu.
Gdy-wasal zmar� lub po bezskutecznej rewolcie zosta� przez zwierzchnika pozbawiony
w�adzy, kr�l hetycki zawiera� z jego nast�pc� nowe porozumienie; dzia�o si� tak
r�wnie�, gdy z jakichkolwiek przyczyn orygina� uk�adu zdeponowany z Hattusas
zagin��. W ten w�a�nie spos�b odnowiono uk�ady dla nast�pc�w wymienionego ju� Aziru
z Amurru, ksi���t: Duppiteszub, Benteszina i Szauszgamuwa (lub Isztarmuwa) oraz dla
Tette z Nuchaszsze, Talmiszarrumy z Halab i Nikmadu II oraz Nikmepy z Ugaryt. Pod
koniec 13 stulecia p.n.e. zosta� nawet zawarty uk�ad z Talmiteszubem z Karkemisz.
By� to wprawdzie uk�ad parytetowy, tzn. polegaj�cy na r�wnouprawnieniu partner�w,
cho� od po�owy 14 w. kr�lowie Karkemisz uchodzili za wicekr�l�w hetyckich. Zawarcie
tego uk�adu jest odbiciem procesu, kt�ry zakie�kowa� w chwili zdobycia Syrii przez
Suppilulium�.
Gdy kr�l ten zaj�� Karkemisz, b�d�ce siln� warowni� nad Eufratem, po tydzie�
trwaj�cym obl�eniu (je�li wierzy� sprawozdaniu Mursilisa), potraktowa� akropol i
dolne miasto w spos�b bardzo r�ny. Podczas gdy dolne miasto doszcz�tnie spl�drowa�
i ludno�� wysiedli�, to �wi�tynie (na akropolis) pozostawi� nietkni�te, co wi�cej,
kr�l Hetyt�w �pok�oni� si�" nawet przed czczonymi tam b�stwami. Aktem tym pragn��
niew�tpliwie wywo�a� wra�enie, �e jest prawowitym w�adc� miasta. Ten spos�b
potraktowania bog�w zdobytego kraju przypomina w jakiej� mierze Aleksandra
Wielkiego, kt�ry odda� cze�� bogom Egiptu i Mezopotamii. Suppiluliuma zmierza� do
przekszta�cenia tego strategicznie znakomicie po�o�onego miasta w o�rodek swego
panowania nad Syri�. Na wicekr�la wyznaczy� swego syna Pijaszszili (z imieniem
huryckim Szarrikuszuch), co mia�o uj�� silny element hurycki w tym mie�cie, i
powierzy� mu kontrol� syryjskiej cz�ci swego pa�stwa.
81

Specjalny uk�ad z osadzonym w Mitanni protegowanym Suppiluliumy, Matiwaz�, mia�


zapobiec buntowi Karkemisz przeciw nowemu panu. Istotnie w czasach p�niejszych
sta�o si� Karkemisz podpor� Hetyt�w w sprawowaniu w�adzy nad ich syryjskimi
posiad�o�ciami. Na dodatek w o�rodku kultu religijnego p�nocnej Syrii, w Halab,
osadzony zosta� inny syn Suppiluliumy jako kap�an bog�w Teszub, Hebat i Szarun, a
do prerogatyw kap�a�skich przydano mu niekt�re uprawnienia wicekr�la. Podczas gdy
jednak znaczenie Halab w dziedzinie politycznej mala�o, pot�ga kr�l�w Karkemisz
ros�a. Znalezione w Ugaryt akadyjskie teksty dostarczy�y licznych dowod�w na to,
jak dalece Pijaszszili/Szarrikuszuch i jego nast�pcy: Szachurunuwa, Initeszub i
Talmiteszub wkraczali na aren� wydarze� w Syrii i coraz bardziej rozbudowywali sw�
w�adz�, a� pod koniec wymieniano ich jako niemal r�wnych kr�lowi hetyckiemu.
82

W pocz�tkowych dziesi�cioleciach hetyckiego panowania by�o mn�stwo okazji do


ingerowania w polityczne sprawy Syrii. Wierno�� bowiem wasali wobec kr�l�w
hetyckich zale�a�a ka�dorazowo od aktualnej pot�gi tych ostatnich. Gdy po �mierci
Suppiluliumy w samej Azji Mniejszej wybuch�y zamieszki, syryjskie ksi�stwa nie
pozosta�y bezczynne. Przez szereg lat prawie ca�a Syria chwyta�a za bro� przeciw
hetyckiej przemocy, ale powstania za�amywa�y si� wskutek interwencji wicekr�la
Karkemisz i ksi�cia Amurru, kt�ry pozosta� po stronie Hetyt�w. Mursilis II, syn
Suppiluliumy, przywr�ciwszy uprzednio hetyck� supremacj� w Azji Mniejszej, zjawi�
si� na czele armii w p�nocnej Syrii. Syryjscy ksi���ta liczyli zapewne na pomoc
Egipcjan, lecz ta nie dosz�a do skutku, a Asyryjczycy dotarli a� do Eufratu i
zatrzymali si� niedaleko Karkemisz; ale i tym razem uda�o si� jeszcze przywr�ci�
zwierzchnictwo hetyckie w p�nocnej Mezopotamii. Restytuowana wierno�� hetyckich
wasali (zgodnie z zawartymi dawniej uk�adami) zosta�a zn�w wystawiona na ci�k�
pr�b�, gdy z pocz�tkiem 13 stulecia o�y�y hetycko-egipskie zatargi o Syri�.
Urz�dowo istnia�y od ko�ca panowania Suppiluliumy, ale obie strony, poch�oni�te
sprawami wewn�trznymi, nie znajdowa�y czasu ani si�y do prowadzenia wojny o Syri�.
Stron� bardziej zainteresowan� byli Egipcjanie, kt�rzy utraciwszy swe wp�ywy w
Syrii, wyj�wszy ca�kiem po�udniow� jej cz��, d��yli obecnie do rozszerzenia ich
dalej na p�noc. Seti I (19 dynastia) ruszy� naprz�d w kierunku Libanu, lecz nie
zaryzykowa� rozstrzygaj�cej bitwy z Hetytami. Prawdopodobnie uda�o mu si� przy tej
okazji odzyska� jednak wp�yw Egiptu na Kadesz, acz kr�tkotrwa�y; stela z jego
podobizn�, znaleziona tu w czasie prac wykopaliskowych, mo�e by� traktowana jako
�lad tego wydarzenia. Ramzes II (1301�1325?) pomaszerowa� na p�noc wybrze�em, gdzie
wp�ywy egipskie i tak si�ga�y, i mo�e ta w�a�nie jego wyprawa przynios�a w
rezultacie przej�cie na stron� egipsk� panuj�cego pod�wczas w Amurru ksi�cia
Bentesziny. Muwatallis, kt�ry tymczasem obj�� tron w Hattusas, interweniowa� na
czele najwi�kszej, jak� m�g� zdoby�, armii, by zapobiec szerzeniu si� wspomaganej
przez Egipcjan rebelii. Kulminacyjnym punktem rozgrywki by�a s�awna bitwa pod
Kadesz, dosy� dobrze znana z dok�adnego opisu egipskiego. Teksty egipskie � zar�wno
oficjalny, jak i poemat s�awi�cy bitw� � podaj�, �e Ramzes II mia� w owej wyprawie
(przedsi�wzi�tej w pi�tym roku swego panowania) przeciw sobie nie tylko Hetyt�w,
lecz r�wnie� liczne sprzymierzone z nimi ludy. Wymienia si� mi�dzy
83

nimi tak�e wojska ksi���t Karkemisz, Halab, Nuchaszsze, Ugaryt i Kadesz, kt�rzy
zgodnie ze swymi lennymi zobowi�zaniami, a Karkemisz jako hetyckie wicekr�lestwo,
stan�li po stronie Muwatallisa, kr�la Hetyt�w. I ta walka mocarstw odby�a si� na
ziemi syryjskiej. Kto j� wygra�, opinie w tej sprawie s� podzielone, ale w jej
wyniku Hetyci znale�li si� w lepszym strategicznie po�o�eniu, a nawet
zdetronizowali wiaro�omnego Banteszin�, ksi�cia Amurru. Cho�by na tej podstawie
mo�emy uwa�a� Hetyt�w za zwyci�zc�w spod Kadesz, aczkolwiek osobista dzielno��
kr�la egipskiego uchroni�a jego wojska od najgorszego. Hetyci utrzymali panowanie
nad ca�� Syri� i tego stanu rzeczy nie zdo�a�y zmieni� tak�e akcje Ramzesa w
p�niejszych latach jego panowania. W dwudziestym pierwszym roku panowania tego
faraona dosz�o do zawarcia traktatu pokojowego z kr�lem Hetyt�w Hattusilisem III
(ok. 1282�1250). Traktat dotrwa� do naszych czas�w w j�zyku egipskim i akadyjskim.
Wydaje si�, �e spraw� uregulowania granic � przypuszczalnie na bazie status quo �
zastrze�ono dla oddzielnej umowy. Egipt i Hatti sta�y si� �bra�mi na wieki", a w 34
roku panowania Ramzesa, m�czyzny ju� s�dziwego, do Egiptu przyby�a hetycka
ksi�niczka, by zosta� jego �on�. Niewykluczone, �e wtedy dosz�o tak�e do osobistego
spotkania obu w�adc�w � niekt�re teksty bowiem wspominaj�, �e Hattusilis III odby�
podr� do Egiptu. To egipsko-hetyckie pojednanie przynios�o w ka�dym razie Syrii w
rezultacie okres pokoju, kt�ry sprzyja� rozwojowi rzemios�a i handlu.
Stosunki w syryjskich ksi�stwach w ci�gu p�torawiecznego panowania Hetyt�w mo�na
najlepiej �ledzi� na przyk�adzie bogatego Ugaryt, sk�d pochodz� nie tylko
przebogate materia�y w postaci inskrypcji w j�zykach ugaryckim, akadyjskim i
huryckim, lecz tak�e znaleziska archeologiczne, co razem daje �wiadectwo osi�gni��
kananejskiej pa�stwowo�ci. Ugaryckie teksty, pr�cz o�wietlenia � do pewnego stopnia
� stosunk�w politycznych w pozosta�ej Syrii, umo�liwi�y te� odtworzenie pocztu
kr�l�w Ugaryt od po�owy 14 do pocz�tku 12 wieku p.n.e: Ammistamru I, Nikmadu II,
Archalba, Nikmepa, Ammistamru II, Ibiranu, Nikmadu III i Hammurabi. Za czas�w
Nikmadu II, jak ju� wspomniano, kraj podporz�dkowa� si� Hetytom, ale dokonano te�
spisu kananejskich mit�w i legend. Wielki po�ar zamieni� potem cz�� miasta i pa�acu
w zgliszcza. Archalba przeci�gn�� Ugaryt na stron� syryjskich rebeliant�w i dlatego
Mursilis pozbawi� go w�adzy. Rz�dy obj�� jego brat, Nikmepa, z kt�rym kr�l Hetyt�w
zawar�
84
nowy uk�ad. Na mocy tego uk�adu Ugaryt zosta�o poddane kontroli wicekr�l�w z
Karkemisz, trac�c te� oko�o jednej trzeciej swego dotychczasowego terytorium, co
jednak obni�y�o odpowiednio ikwote haraczu, jaki musia� by� corocznie �wiadczony na
rzecz Hattusas. Za nast�pc�w Nikmepy Karkemisz ci�gle zwi�ksza�o zakres sprawowanej
kontroli. Zachowa� si� ca�y szereg rozporz�dze� kr�l�w tego miasta, reguluj�cych
zagadnienia dotycz�ce Ugaryt. Najwa�niejsze z nich s� rozporz�dzenia kr�la
Initeszuba.
85

Kr�l Karkemisz by� te� drug� co do rangi instancj� we wszystkich sporach mi�dzy
syryjskimi wasalami Hetyt�w.
G�o�nym przyk�adem tych spor�w jest historia rozwodu kr�la Ammistamru II z Ugaryt;
rozwi�d� si� on by� z c�rk� kr�la Amurru Bentesziny, co niew�tpliwie mog�o
przekszta�ci� istniej�ce napi�cie mi�dzy oboma ksi�stwami w bezpo�rednie naruszenie
pokoju w Syrii. Nic tedy dziwnego, �e wydarzenie wywo�a�o nie tylko interwencj�
kr�la Karkemisz, lecz nawet samego wielkiego kr�la hetyckiego, rzecz bowiem wi�za�a
si� ze spraw� sukcesji w tym wa�nym portowym mie�cie. W piecz�towanym przez
Tudchalij� IV (ok. 1250�1220) dokumencie zredagowanym w j�zyku babilo�skim
(akadyjskim) czytamy o tym: �Przed moim majestatem Tudchalija, wielkim kr�lem,
kr�lem Hatti, Ammistamru, kr�l Ugaryt, poj�� za �on� c�rk� Bentesziny, kr�la
Amurru. Ale ona wysila�a si� jeno sprawi� Ammistamru b�l g�owy. Ammistamru, kr�l
Ugaryt, rozwi�d� si� tedy na zawsze z c�rk� Bentesziny. I wszystko, co c�rka
Bentesziny wnios�a do domu Ammistamru (jako posag), winna zabra� i opu�ci� dom
Ammistamru! Gdyby za� Ammistamru co� by� z tego sprzeda� (lub: wzbrania�?), to
synowie Amurru winni przysi�g� po�wiadczy�, a Ammistamru zechce im za to da� co�
zast�pczego. W Ugaryt za� niech nast�pc� tronu b�dzie Utriszarruma. Gdyby
Utriszarruma powiedzia�: �ja chc� i�� za matk�� (to jest c�rk� Bentesziny), wtedy
winien on szat� swoj� z�o�y� na tronie, a Ammistamru, kr�l Ugaryt, wyznaczy innego
z syn�w swych na nast�pc� tronu w Ugaryt. Gdy Ammistamru spe�ni sw�j los (tj.
umrze), a Utriszarruma zabierze rodzicielk� sw� i uczyni j� w Ugaryt kr�low�-matk�,
wtedy Utriszarruma winien z�o�y� szat� na tronie i odej��, dok�d chce. M�j majestat
natenczas posadzi na tronie kr�lestwa innego syna Ammistamru. Za� w przysz�o�ci
c�rka Bentesziny nie b�dzie �ywi� roszcze� wzgl�dem swych syn�w, c�rek i zi�ci�w,
(albowiem) nale�� oni do Ammistamru, kr�la Ugaryt. Gdyby atoli roszczenia takie
podnios�a, to on zas�oni si� przeciw niej (poka�e jej) niniejsz� tablic�." (J.
Nougayrol, Palais Royal dUgarit IV., s. 126)
Kr�l Karkemisz i wicekr�l Syrii, Initeszub, wyda� jeszcze dodatkowy dekret
dotycz�cy spraw maj�tkowych; okre�la� on, co winno by�o pozosta� w Ugaryt jako
w�asno�� Ammistamru. Nie znamy prawdziwych przyczyn rozwodu i nie wiemy, w jaki
spos�b c�rka kr�la Amurru i siostra panuj�cego kr�la Sauszgamuwy przyprawia�a swego
ma��onka o �b�l g�owy", w ka�dym razie zwi�zek ma��e�ski z Ammistamru trwa� od
wielu lat i owocem
86

jego by�o kilkoro dzieci. Powody te musia�y by� chyba nie prywatnej, lecz
politycznej natury. Jak� decyzj� podj�� nast�pca tronu Utriszarruma � tego r�wnie�
nie wiemy, ale po �mierci ojca tronu po nim widocznie nie obj��.
Uwierzytelnienie i nadanie mocy prawnej wszystkim tym wypisanym po babilo�sku
klinowym pismem uk�adom, traktatom, rozporz�dzeniom i orzeczeniom nast�powa�o
zazwyczaj przez odci�ni�cie piecz�ci w jeszcze wilgotnej glinianej tabliczce, na
kt�rej akt by� w�a�nie wypisany. W�r�d tych piecz�ci widniej� � w zale�no�ci od
charakteru ka�dorazowego dokumentu � nie tylko osobiste piecz�cie kr�l�w i
kr�lowych Ugaryt, lecz tak�e wielkich kr�l�w Hatti, kr�l�w Karkemisz, a czasem
hetyckich ksi���t i wysokich urz�dnik�w. Jedna z pierwszych, jaka si� zachowa�a, to
piecz�� kr�la Hetyt�w, Suppiluliumy, odci�ni�ta na dokumencie z Ugaryt, kt�rego
zdobycie sobie w�a�nie przypisywa�. Na innych odciskach piecz�ci widniej� imiona
jego ma��onki Tawananny, ksi�niczki babilo�skiej, nast�pnie Mursilisa II,
Hattusilisa III razem z Puduheb�, jego mocno aktywn� politycznie �on�, Tud-haliji
IV, a tak�e Initeszuba i Talmiteszuba z Karkemisz oraz Sauszgamuwy z Amurru.
Interesuj�ce, �e w�a�ciciel piecz�ci bywa wymieniany nie tylko w babilo�skim pi�mie
klinowym, lecz r�wnie� za pomoc� innego rodzaju pisma rozpowszechnionego w Azji
Mniejszej, mianowicie tzw. hieroglificzno-hetyckiego. Wyst�powanie
87

tego systemu pisma stwierdzono w Ugaryt dot�d wy��cznie na odciskach piecz�ci,


jednak�e w Syrii pojawia si� on w 1 tysi�cleciu w napisach na wi�kszych pomnikach i
w tekstach d�u�szych. Mimo �e nie uporano si� jeszcze z jego ostatecznym
odcyfrowaniem, a znaki sylabowe ze swymi licznymi odmianami niekiedy jeszcze
utrudniaj� czytanie, jest dzi� rzecz� bezsporn�, �e j�zyk, kt�ry to pismo wyra�a,
mia� charakter indoeuropejski. Jest on spokrewniony nie tyle z hetyckim, co raczej
z j�zykiem luwijskim, b�d�cym innym j�zykiem indoeuropejskim Azji Mniejszej. Tote�
winn�my raczej m�wi� o �luwijskim pi�mie hieroglificznym" lub (jako �e nie chodzi
tu o ��wi�te" pismo) o �luwijskim pi�mie obrazkowym". Sk�ada si� ono, jak zdo�ano
stwierdzi�, z trzech element�w: znak�w s�ownych (ideogram�w), znak�w fonetycznych
(zg�osek i samog�osek) i znak�w (okre�lnik�w) wskazuj�cych (determinatyw�w).
Pocz�tek wierszy mo�na �atwo rozpozna� po tym, �e g�owy ludzkie lub zwierz�ce ku
niemu patrz�, a r�ce i nogi ku niemu s� skierowane. Kierunek pisma zmienia si� z
ka�d� nast�pn� lini�. System ten nazywa si� z grecka �bustrophe-don", co znaczy:
�sposobem zawracania wo��w", i ma zwi�zek z praktyk� rolnika zawracaj�cego wo�y po
dooraniu do ko�ca bruzdy. I tak jawi si� przed naszymi oczami z owym �obrazkowym
pismem luwijskim" inny system pisma, kt�ry obok hieroglif�w egipskich, pisma
gublijskiego (z Gubla/Byblos) i ugaryckiego pisma klinowego zachowa� si� na
pomnikach le��cych w ziemi syryjskiej a� do naszych dni.
Handel i rzemios�o Syrii w czasach hetyckich
Mimo dowod�w wp�ywu wielkiego kr�la Hetyt�w na sytuacj� polityczn� Syrii, kt�ry
potwierdzaj� ugaryckie dokumenty i dwuj�zyczne piecz�cie � stosunki handlowe
syryjskich miast, a w szczeg�lno�ci �r�dziemnomorskich port�w, opiera�y si� na
innych partnerach: Cyprze, wyspach Morza Egejskiego, Egipcie i Palestynie.
Najlepszy wgl�d w stosunki handlowe p�nego okresu br�zu, tj. 2 po�owy 2
tysi�clecia, mamy zn�w do zawdzi�czenia bogatym znaleziskom ugaryckim, w�r�d
kt�rych opr�cz wielu dowod�w archeologicznych wyst�puj� liczne dokumenty
gospodarcze pisane ugaryckim pismem alfabetycznym.
W miastach takich jak Ugaryt, bogatych w kwitn�ce rzemios�o, ale opieraj�cych sw�
egzystencj� g��wnie na handlu, szczeg�lna rola musia�a przypada� kupiectwu. Tym
mo�e wypada t�umaczy� fakt, �e lista przydzia�owa na olej, sporz�dzona w kr�lewskim
pa�acu, przewiduje wi�ksze racje dla kupc�w ani�eli dla innych grup zawodowych.
Najwi�kszym przedsi�biorc� by� sam kr�l, kt�ry para� si� handlem, maj�c na us�ugi
w�asnych kupc�w. Podr�owali oni na jego zlecenie i zaopatrywani bywali
prawdopodobnie z jego kasy w niezb�dne Kapita�y obrotowe.
Wed�ug tekst�w z Ugaryt zagadnienia handlowe by�y wi�c cz�sto osi� innych,
zw�aszcza �e handel i dyplomacja sz�y r�ka w r�k�. To, �e kupcy cz�sto podr�owali w
sprawach dyplomatycznych, mia�o jeszcze szczeg�lny pow�d: jak si� zdaje, pos�owie
kr�la korzystali z pewnego rodzaju nietykalno�ci, a tej znowu mogli kupcy
potrzebowa� na swoich dalekich i niekiedy bardzo niebezpiecznych wyprawach. Tote�
kr�lowie zwykli byli zawiera� mi�dzy sob� uk�ady przewiduj�ce odszkodowania na
wypadek zab�jstwa
89

stwa kt�rego� ze swoich kupc�w, gdy� oznacza�o to przecie� ich osobist� finansow�
strat�. Jeden z takich uk�ad�w, zawarty pomi�dzy Initeszubem z Karkemisz a
Ammistamru II z Ugaryt (Tabl. IX), dochowa� si� do naszych czas�w. Przewidywa� on
jako rekompensat� trzykrotne �wiadczenie zast�pcze za ka�dego zamordowanego
kr�lewskiego kupca i za zrabowane mu towary. Je�li wi�c kupiec zosta� zabity � to
jego �pryncypa�owi", kr�lowi Karkemisz lub Ugaryt (jak w tym wypadku), nale�a�y si�
trzy osoby zast�pcze oraz trzykrotna warto�� zrabowanych towar�w i got�wki. Pr�cz
tych kupc�w kr�lewskich prosperowali w Ugaryt oczywi�cie tak�e kupcy prywatni,
dochodz�cy czasem do wielkich maj�tk�w. Tak np. dokumenty podaj� nazwisko
niejakiego Sinaranu, obszarnika i kupca zarazem, kt�ry handlowa� g��wnie z Kret� i
uzyska� nawet od kr�la szereg przywilej�w finansowych.
Wiadomo, �e kupcy ugaryccy mieli swe agendy i w innych miastach portowych syryjsko-
palesty�skiego wybrze�a, np. w Arwad, Tyros, Askalon, Akka i Usznatu, a tak�e na
Cyprze (Alaszija), gdzie �yli widocznie kupcy ugaryccy ze swymi rodzinami. I
odwrotnie � w samym Ugaryt mieszka�o te� wielu zagranicznych kupc�w, i to w osobnej
dzielnicy, podleg�ej nadzorowi ugaryckiego urz�dnika. Wa�n� w�r�d nich rol�
odgrywali kupcy z cylicyjskiego miasta Ury uprawiaj�cy handel na zlecenie wielkiego
kr�la Hetyt�w, kt�ry za ich po�rednictwem uczestniczy� we wschodnio-
�r�dziemnomorskim obrocie handlowym i czerpa� z niego zyski. Zdaje si�, �e ich
aktywno�� powoli odczuwana by�a w Ugaryt jako pewnego rodzaju ci�ar i �e dlatego
kr�l Ugaryt zwr�ci� si� do Hattusilisa III z odpowiednim za�aleniem. W odpowiedzi
przys�ano z Hattusas do Ugaryt rozporz�dzenie w postaci listu. By� on znowu
napisany w j�zyku pismem babilo�skim oraz zaopatrzony w piecz�� kr�la i jego
ma��onki:
�Tak (m�wi) pod piecz�ci� Tabarna Hattusilis, wielki kr�l, kr�l Hatti: M�w do
Nikmepy (co znaczy, �e m�wi� mia� pos�aniec przy odczytywaniu listu): skoro ty do
mnie tak m�wi�e�: �Kupcy, synowie Ury, k�ad� si� wielkim ci�arem na kraj twego
s�ugi* � majestat, wielki kr�l, uczyni� ugod� dla syn�w Ury (w ich stosunkach) z
synami Ugaryt: Synowie Ury mog� uprawia� handel w Ugaryt latem, ale gdy nadejdzie
zima � nale�y ich odes�a� z Ugaryt do ich kraju, synowie Ury nie b�d� mieszkali
zim� w Ugaryt. Dom�w i p�l nie b�d� nabywa� za swoje srebro. Gdy kupiec z Ury
roztrwoni w Ugaryt przydzielone mu srebro, to kr�l Ugaryt zabroni mu mieszka� w
swym kraju, a gdy srebro syn�w
90
Ury znajduje si� u syn�w Ugaryt, a ci nie b�d� mogli go zwr�ci� � tedy kr�l Ugaryt
wyda cz�owieka (tj. d�u�nika), jego �on� i jego dzieci w r�ce kupc�w, syn�w Ury.
Ale kupcy, synowie Ury nie b�d� mie� zamiar�w wzgl�dem dom�w (i) p�l kr�la Ugaryt.
Takie porozumienie mi�dzy kupcami, synami Ury a synami Ugaryt uczyni� jego
majestat, wielki kr�l." (J. Nougayrol, PaZais Royal d'Ugarit IV, s. 103)
Modus vivendi stoj�cych w s�u�bie hetyckiej kupc�w z Ury zamieszka�ych w Ugaryt
uregulowano wi�c drog� kompromisu: W porze letniej, gdy po �niwach by�o czym
handlowa� i morze lepiej sprzyja�o �egludze, kupcy z Ury mogli si� oddawa� swemu
procederowi w Ugaryt, ale nie mogli za zarobione pieni�dze nabywa� ani dom�w, ani
ziemi, co mo�e ju� cz�sto praktykowali. Natomiast w zimie, gdy warunki �eglugowe i
tak by�y marne, pozostawali w swym rodzimym porcie na po�udniowym wybrze�u Azji
Mniejszej.
Jak znaczna musia�a by� ugarycka flota za czas�w zwierzchno�ci hetyckiej � wida� z
listu skierowanego do kr�la miasta w sprawie uzbrojenia a� stu pi��dziesi�ciu jej
statk�w. Jak statki te mog�y wygl�da�? Mo�e tak, jak je przedstawiono na fajansowej
piecz�ci z tak zwanego Ma�ego Pa�acu w Ugaryt, a wi�c jako barki z pi�cioma
wios�ami z ka�dej strony i z �aglem, cho� na pewno typ�w by�o wiele r�nej wielko�ci
i stopnia wyposa�enia. Mimo i� �egluga sz�a pasmem w�d przybrze�nych, by�a ona
bardzo niebezpieczna. Tote� kr�lowie Ugaryt i Alasziji (Cypru) musieli si�
zdecydowa� na wsp�lne zwalczanie pirat�w, zagra�aj�cych �egludze we wschodniej
cz�ci Morza �r�dziemnego, a jedno z pism kr�la Tyru do kr�la Ugaryt donosi o
rozbiciu si� statku nale��cego do ugaryckiego armatora. Nieszcz�cie wydarzy�o si�
poza wodami Tyru, ale za�odze uda�o si� wprowadzi� uszkodzony statek do portu w
Akka. Z okazji rozbicia si� statku dochodzi�o czasem do proces�w, gdy zagadnienie
winy pozostawa�o niejasne. O jednym z takich proces�w dowiadujemy si� z listu-
rozkazu kr�lowej hetyckiej Puduheby, wydanego w imieniu kr�lewskiego ma��onka,
Hattusilisa III:
�Majestat m�j tak (m�wi): Powiedz Ammistamru (w Ugaryt): Gdy ten cz�owiek z Ugaryt
oraz Szukku (by� mo�e jest to bezpo�redni poddany kr�la Hetyt�w) zjawili si� przed
moim majestatem na s�d, Szukku rzek� tak: �Jego statek rozbi� si� o nadbrze�e!�,
ale cz�owiek z Ugaryt odpar�: �Szukku przemoc� (?) rozbi� m�j statek.* M�j majestat
rozs�dzi� �w sp�r tak: Prze�o�ony �eglarzy
91

w Ugaryt winien z�o�y� przysi�g�, a potem Szukku winien zap�aci� za statek


(Ugarytyjczyka) i za towary, co na nim by�y." (J. Nougayrol, tam�e, s. 118)
Inskrypcje wymieniaj� tak�e towary eksportowane z Ugaryt i innych miast Syrii.
Podobnie jak i przed wiekami wa�nym artyku�em by�o tu syryjskie drewno poszukiwane
do budowy statk�w, dom�w i wyrobu sarkofag�w. Z drzewa jod�owego produkowano te�
smo�� niezb�dn� do mumifikowania zw�ok, a z drzewa moringa t�oczono warto�ciow�
oliw�. W jednym z tekst�w czytamy, �e dw�m kupcom o identycznie (przynajmniej w
ugaryckim) brzmi�cych nazwiskach, cho� jeden pochodzi� z Cypru, a drugi z Egiptu,
dano wi�ksze ilo�ci oliwy. Liczne dokumenty, zw�aszcza z tzw. �sekretariatu" Ma�ego
Pa�acu, dotycz� wywozu zbo�a; -mo�emy przypuszcza�, �e cz�� zbo�a uprawianego w
okolicy Halab sz�a tak�e na eksport przez port w Ugaryt. Do d�br eksportowanych
nale�a�y te� wyroby w��kiennicze, kt�re sz�y mo�e do Gubla/Byblos i Aszdod (w
Palestynie). Wino i mi�d wywo�ono na zach�d i na po�udnie w amforach, z kt�rych
mn�stwo zachowa�o si� w Egipcie, a ich podobizny mo�na te� ogl�da� na reliefach.
Kruszce wydobywane w syryjskich g�rach wywo�ono w r�nej postaci: jako bry�y rudy,
sztaby lub w postaci gotowych wyrob�w, przetapianych potem na inne cele w miejscu
przeznaczenia. Przez Ugaryt i przez inne porty przywo�ono g��wnie mied� z Cypru.
Cz�� jej na miejscu, w Ugaryt, przerabiano. Kr�l Egiptu, Merenptah, kaza� ku�
miecze w Ugaryt. Jak wida�, Syria odgrywa�a wa�n� rol� zar�wno jako producent
wa�nych d�br eksportowych, jak i po�rednik handlowy w gospodarczych stosunkach
mi�dzy krajami Starego �wiata, a pot�ga kontroluj�ca Syri� przez to zdolna by�a do
wywierania skutecznych nacisk�w na inne pa�stwa.
92

Gdy pod koniec 13 w. p.n.e. przysz�o do rosn�cego napi�cia pomi�dzy Hetytami a


pr�cymi na zach�d Asyryjczykami, Tudehalija IV, kr�l Hatti, wykorzysta� zawarcie
uk�adu z ksi�ciem Amurru, Sauszgamuw�, dla na�o�enia blokady przeciw Asyryjczykom:
�Tw�j kupiec nie powinien i�� do kraju Asyryjczyk�w i kupca stamt�d (tzn. od kr�la
Asyrii) nie wolno tobie wpu�ci� do twego kraju, nie mo�e on te� przez tw�j kraj
przechodzi�! Gdyby jednak wszed� do twego kraju � tedy pojmij go i ode�lij przed
m�j majestat! Do tego zobowi�zuje ci� przysi�ga na boga!" (A. Som-mer, Die
Ahhijava-Urkunden, Monachium 1932, s. 32) �cis�e przestrzeganie powy�szego uk�adu,
a �ci�lej dyktatu zwierzchniego w�adcy, spowodowa�oby by�o znaczne ograniczenie
handlu Asyrii z Zachodem, gdy� Amurru stanowi�o l�dowy pomost dla handlu z Egiptem,
a pr�cz tego kontrolowa�o cz�� syryjskiego wybrze�a. Szeroko rozga��zione stosunki
handlowe Ugaryt i pozosta�ych miast syryjskich, a tak�e handel wewn�trz kraju,
ilustruj� znaleziska archeologiczne, b�d�ce zw�aszcza �wiadectwem istnienia silnych
wp�yw�w �wiata myke�skiego. Odpowiadaj� one przeto horyzontowi geograficznemu, jaki
reprezentuj� ugaryckie teksty gospodarcze z tak zwanego Ma�ego Pa�acu. W jego
archiwum przechowywano g��wnie dokumenty dotycz�ce spraw zagranicznych, ale by�y i
inne archiwa. Tak np. �po�udniowo-zachodnie archiwum" zajmowa�o si� ekspedycj�
tabliczek na ugaryck� prowincj� i za granic�. Dlatego te� tabliczki wypalano w
piecu i tym sposobem czyniono trwalszymi. Piec taki � a znajdowa�o si� w nim
jeszcze 65 tabliczek z ostatniego, nie wyj�tego ju� wsadu � znaleziono w trakcie
archeologicznej eksploracji na jednym z dziedzi�c�w Wielkiego Pa�acu. Mia� on oko�o
metra wysoko�ci, 120 centymetr�w zewn�trznej �rednicy i form� dzwonu. Jak si�
zdaje, pisarze przygotowywali naraz do wypalania mniej wi�cej 100 tabliczek na
jeden wsad. W momencie odkrycia przed piecem na ziemi le�a�y wielkie ilo�ci
dalszych tabliczek zapisanych przewa�nie alfabetycznym pismem klinowym i b�d�cych
cz�ciowo t�umaczeniem akadyjskich list�w. Stan znaleziska przywodzi na my�l jakie�
katastrofalne zaj�cie, kt�rym mog�o by� zburzenie pa�acu i ca�ego miasta na
pocz�tku 12 stulecia p.n.e. Dokonane tu t�umaczenia obcoj�zycznych tekst�w mia�y
u�atwi� synoptyczne tablice z umieszczonymi obok siebie ugaryckimi znakami
alfabetycznymi i akadyjskimi znakami sylabowymi. Dwie gliniane tablice zapisane
cypryjsko-minojskim pismem (znalezione w po�udniowej cz�ci Wielkiego Pa�acu)
nale�a�y mo�e r�wnie� do tekst�w przewidzianych
93

do t�umaczenia. Pr�cz tego wyst�puje na ziemi syryjskiej jeszcze jeden system


pisma. Na tym samym miejscu odkryto te� egipski tekst hieroglificzny, mo�e z czas�w
panowania Seti I.
Te archiwa stanowi�y zaledwie ma�� cz�stk� zajmuj�cego przestrze� oko�o 9000 metr�w
kwadratowych pa�acu ugaryckich kr�l�w. Mo�na wi�c ten pa�ac zaliczy� do naj
ogromniej szych budowli pa�acowych epoki orientalnej, jakie dot�d poznali�my.
Zawiera� on w dwu kondygnacjach ponad 60 pomieszcze�. Do jego g�rnej cz�ci
prowadzi�o 10 schod�w, a wej�cie umo�liwia�y liczne zdobne w kolumny bramy. W
czasie kopania znaleziono dwie bazy kolumn wykonane z masywnych blok�w miedzi,
importowanej zapewne z Alasziji (z Cypru). Na jednej z nich jest nawet ok�adzina ze
srebra. Na pa�acowym dziedzi�cu odkopano urz�dzenie podobne do mane�u. Czy s�u�y�
do uje�d�ania i prezentowania koni? Znalaz�a si� mi�dzy tabliczkami z kr�lewskiego
pa�acu rozprawa o leczeniu chor�b koni, wykonana w trzech egzemplarzach.
Ocembrowana studnia dostarcza�a � jeszcze dzi� zdatnej do picia wody, a w
wewn�trznym podw�rzu wschodniego skrzyd�a znajdowa� si� ogr�d. Ca�o�� by�a dobrze
obwarowana, a rodzaj zapasowego wyj�cia wypadowego umo�liwia� niespodziewany atak
na oblegaj�cych, a tak�e ucieczk�. Pod�ogi zdobi�y mozaiki, a �ciany wyk�adane by�y
drogocennym drzewem. Architektura pa�acu w Ugaryt nie wykazuje �adnych pokrewie�stw
z budownictwem Mezopotamii i Azji Mniejszej, lecz jest podobna do architektury
egejskiej. Ju� pa�ac Jarimlima w Alalah mia� wyra�ne �lady wp�yw�w zachodnich. Czy
budowniczowie z Myken brali udzia� we wznoszeniu ugaryckiego pa�acu? Rezonansu
potwierdzaj�cego tak� hipotez� mo�na by si� dopatrywa� w mitologii, gdy� bieg�y w
kunszcie rzemie�lniczym b�g Koszar, kt�ry wybudowa� Baalowi na g�rze Zaphon pa�ac,
jest w ugaryckich tekstach wi�zany z wysp� Kret�, gdzie mia�a si� znajdowa� jego
pracownia. Ale bra� te� trzeba pod uwag� i to, �e budowniczowie w Ugaryt odznaczali
si� ogromn� zdolno�ci� odtwarzania obcych wzor�w, na co nie brak przyk�ad�w z
innych dziedzin rzemios�a.
Jako przyk�ad budownictwa �wi�tynnego owych czas�w niech nam pos�u�y �wi�tynia
odkryta w Alalah w warstwie I B, a pochodz�ca mniej wi�cej z ko�ca wieku 13 p.n.e.
Wzniesiono j� na gruzach spalonej poprzednio budowli, a tych gruz�w u�yto do
podwy�szenia fundament�w, dzi�ki czemu gliniana posadzka nowej �wi�tyni le�a�a o 75
centymetr�w wy�ej od poprzedniej. Przez 94 szerokie drzwi, przedzielone na dwie
cz�ci stoj�c� po�rodku na
94

bazaltowej bazie kolumn�, wchodzi�o si� najpierw na prawie kwadratowy dziedziniec.


W trakcie budowy nowej �wi�tyni pozostawiono go na dawnym poziomie, a sama
�wi�tynia znalaz�a si� dzi�ki temu jak gdyby na podium: jej pr�g wznosi� si� na ok.
p� metra nad poziomem dziedzi�ca. Ustawiono przed nim rodzaj platformy dla
u�atwienia wej�cia. Pokonawszy jeden stopie� w platformie i kilka jeszcze
kamiennych schodk�w � wchodzi�o si� wreszcie do samej �wi�tyni mi�dzy figurami dwu
lw�w, kt�rych g�owy wystawa�y ponad platform�. Lwy pochodzi�y z poprzedniej
�wi�tyni, przy kt�rej sta�y jako kamienie naro�ne. W nowej budowli wkomponowano je
w platform� tak, �e ich pokryte reliefami boki przesta�y by� widoczne. Je�eli z
powt�rnym ich u�yciem wi�za� si� jaki� pietyzm dla budowli starej � to jeden z
relief�w, przedstawiaj�cy kr�la Hetyt�w Tudhalij� IV i jego ma��onk�, zosta�
potraktowany inaczej. Znaleziono go bowiem w czasie prac wykopaliskowych jako p�yt�
brukow� zwr�con� rze�b� w d�. Czy mo�na to traktowa� jako dow�d powolnego wygasania
wp�yw�w hetyckich lub przynajmniej w�adzy samego wielkiego kr�la Hetyt�w w Syrii?
Same drzwi �wi�tyni mia�y
95

szeroko�� 2,3 metra i prowadzi�y do przedsionka podzielonego �ciankami na trzy


cz�ci. St�d wychodzi�o si� do celi o kszta�cie prostok�tnej komnaty. Ca�a
konstrukcja jednopi�trowa jest za wyj�tkiem kilku szczeg��w identyczna jak
�wi�tynia, kt�ra sta�a poprzednio na tym miejscu. Ze wschodniej dobud�wki �wi�tyni
niewiele pozosta�o; mo�e stanowi�a ona rodzaj mauzoleum kr�la Alalah, Idrimiego,
bowiem znaleziono tu gruzy jego pos�gu. Dalej znaleziono tu te� podstawy figur,
ozdobiony br�zowy grot w��czni u�ywanej przy obrz�dach religijnych, piecz�� z
obrazkowo-luwijskim napisem, o�tarz udekorowany �ab�dzimi szyjami i statuetk�
siedz�cej kobiety wykonan� w wapieniu. �wi�tynia i przybud�wka zosta�y zniszczone w
pocz�tkach 12 wieku p.n.e, w czasie wydarze�, kt�re przynios�y Azji zachodniej
zmian� stosunk�w politycznych i kulturalnych.
Uwie�czone znakomitymi rezultatami poszukiwania archeologiczne ostatnich
dziesi�cioleci odkry�y przed nami nie tylko budowle pa�ac�w i �wi�ty� Syrii z epoki
w�adztwa Hetyt�w, lecz r�wnie� domy i mieszkania ludno�ci. W Alalah budowano je
cz�ciowo na kamiennych fundamentach (ale nie wszystkie), na kt�rych wspiera�y si�
�ciany wznoszone z glinianych cegie�, kt�re mog�y d�wiga� jeszcze pi�tro g�rne.
Mimo niszcz�cego dzia�ania czasu i zniszcze� tak wielkich, �e trudno nieraz
odgadn��, w kt�rym miejscu by�y bramy wej�ciowe � uda�o si� stwierdzi� ubit� glin�
polepy s�u��cej za pod�og� oraz utwardzenie jej i przyozdobienie niekiedy warstw�
bia�ego gipsu albo wyk�adzin� z wypalonych cegie�. �ciany tynkowane by�y bia�o, a
cz�sto wn�trze o�wietlone za pomoc� specjalnych otwor�w-�wietlik�w. Nie spos�b
dopatrzy� si� w odkrytych domach prywatnych jakiego� jednolitego systemu budowania.
W Ugaryt, gdzie domy mieszkalne sprawiaj� wra�enie nieco zamo�niejszych, �ciany
budowano z kamienia i przeplatano belkami, co tworzy�o rodzaj �kratownicy". Styl
ten przypomina budownictwo anatolskie w czasach panowania Hetyt�w, a tak�e
architektur� Myken, Tirynsu i Troi. Bogatsze domy mia�y wi�ksz� ilo�� izb
zgrupowanych wok� podw�rza; na �rodku podw�rza sta�a tak�e studnia z pitn� wod�.
By�y tu i �a�nie, ust�py i kanalizacja. Ulice przecina�y si� pod k�tem prostym, co
przemawia za rozbudow� miasta w oparciu o z g�ry nakre�lony plan. Jak i dzisiaj,
poszczeg�lne grupy zawodowe ludno�ci mieszka�y w osobnych dzielnicach. Tak wi�c w
dzielnicy po�udniowej Ugaryt -mieszkali rzemie�lnicy-arty�ci, jako to: z�otnicy,
grawerzy i rze�biarze. W dzielnicy portowej (Minet-el-Beida) sta�y spichrze
96

i sk�ady kupieckie, przypuszczalnie i kantory handlowe, poza tym odlewnie miedzi i


wytw�rnie purpury. Mieszka�a tu � by� mo�e � ludno�� nap�ywowa z obszaru
egejskiego, co zdaje si� potwierdza� kszta�t czaszek znalezionych w odkopanych
grobach.
W pa�acu kr�la i w domach prywatnych budowano groby dla zmar�ych zwykle pod
posadzk� mieszkania. Ich sklepiony kszta�t przypomina przede wszystkim grobowce
myke�skie i przes�dza o ich �r�dziemnomorskim charakterze. Budowane by�y
r�wnocze�nie z domami jako groby rodzinne, dost�pne od podw�rza wewn�trznego albo z
odr�bnej kom�rki na parterze przez szyb lub schody. Stawiano tam gliniane naczynia
z wod� do picia dla zmar�ych, ma�e czerpaki znaleziono jeszcze na swoim miejscu.
Krypty grobowe dochodzi�y do o�miu metr�w kwadratowych powierzchni, mia�y wysoko��
doros�ego cz�owieka, a kamienie �cian si�ga�y do 3 metr�w d�ugo�ci. Wiemy zw�aszcza
z ugaryckich mit�w, �e przy �mierci cz�onka rodziny sypano sobie na g�ow� popi� na
znak �a�oby i kaleczono cia�o ci�tymi ranami, za� zwo�ani �a�obnicy, m�czy�ni i
kobiety, nape�niali dom g�o�nym lamentem. Z tego, co nieboszczykowi dawano na drog�
do wieczno�ci, ma�o zachowa�o si� w grobach. Ufundowanie kamiennego grobowca by�o
przedsi�wzi�ciem bardzo kosztownym, na kt�re mog�y sobie pozwoli� wy��cznie rodziny
zamo�niejsze, tote� w grobowcach mo�na si� by�o spodziewa� niejednej kosztowno�ci z
maj�tku zmar�ego. Ale o tym by�o wiadomo tak�e obcym bandom, kt�re na pocz�tku 12
wieku p.n.e. spl�drowa�y i zniszczy�y miasto Ugaryt. Natomiast w innych miejscach
znalaz�o si� wiele przedmiot�w �wiadcz�cych o wysokim poziomie syryjskiego
rzemios�a artystycznego.
Z wyrob�w z�otnictwa ugaryckiego nale�y tu w pierwszym rz�dzie wymieni� dwie z�ote
miseczki znalezione w po�udniowo-zachodniej cz�ci �wi�tyni Baala. Jedna z nich, o
�rednicy 19 cm i brzegu 3 cm wysokim, ma p�askie dno, podzielone na dwa pola
reliefowe, z kt�rych wewn�trzne przedstawia krocz�ce jeden za drugim koz�y, a
zewn�trzne � polowanie na dzikiego bawo�u i gazel�. My�liwy, przypuszczalnie sam
kr�l ugarycki, stoi, gotowy do wypuszczenia strza�y, na lekkim ci�gnionym przez dwa
konie wozie, u�ywanym powszechnie od po�owy 2 tysi�clecia tak�e w Syrii. Tu� za
wozem sadzi wielkimi skokami my�liwski pies. Chocia� p�ynny galop zwierz�t zdradza
wp�ywy egejsko-myke�skie, a postawa psa by� mo�e wp�yw sztuki egipskiej, to jednak
tw�rca tego dzie�a �mia�o m�g� by� Syryjczykiem, bo w�a�nie tw�rcze scalenie
97

staroazjatyckich, egipskich i egejskich pierwiastk�w by�o istotnym elementem


syryjskiej sztuki w 2 tysi�cleciu. Widoczne jest to tak�e na przyk�adzie drugiej
miseczki o okr�g�ym dnie i jeszcze bogatszej dekoracji. Jest ona nieco mniejsza (17
cm �rednicy) i ozdobiona trzema szlakami ornamentacyjnymi przedzielonymi kr�gami
r�nych przedstawie�. Centralna, najmniejsza scena ukazuje trzy pary koz��w przy
drzewie �ycia � prastary, szeroko rozpowszechniony motyw. I tu, i w polu s�siednim
drzewa s� misternie stylizowane i trudno rozpozna� ich rodzaj. Drugi pas
przedstawie� mie�ci dwa lwy i dwa dzikie wo�y. G��wna scena, na trzecim,
najbardziej zewn�trznym szlaku, ukazuje polowanie na lwy, ataki tych zwierz�t na
inne dzikie zwierz�ta, gryfa-ptaka, sfinksa i uskrzydlonego byka. Ze wzgl�du na
miejsce znalezienia obu miseczek mo�na domniemywa�, i� s�u�y�y one raczej potrzebom
kultowym, a nie do u�ytku codziennego.
Statuetki b�stw i zwierz�t, o kt�rych ju� wspominali�my, a tak�e mn�stwo
znalezionej broni to dalsze przyk�ady wysokiego poziomu syryjskiej sztuki obr�bki
metalu. W samym domu arcykap�ana, stoj�cym mi�dzy �wi�tyniami Baala i Dagana,
odkryto 77 r�nych egzemplarzy broni i przedmiot�w z br�zu. Jak wynika z napis�w na
kilku motykach � by�y to dary cz�onka cechu ugaryckich br�zownik�w. W Alalah
znaleziono miecz z kling� w kszta�cie p�ksi�yca i r�koje�ci�, na kt�rej wida�
wy��obienia po zagubionych wk�adkach zdobniczych. Obok przedmiot�w metalowych
rodzimych znaleziono w Ugaryt i w innych wykopaliskach
98

Syrii przedmioty sprowadzone z wysp Morza Egejskiego oraz narz�dzia z Mezopotamii i


Egiptu. Tak na przyk�ad na klindze jednego z mieczy widnieje imi� faraona
egipskiego Merenptaha, a ozdobna siekiera z figurami r�nych zwierz�t jest z
pewno�ci� pochodzenia mitannijskiego. Na wzmiank� zas�uguje te� przycisk w
kszta�cie ludzkiej g�owy odkryty w domu ugaryckiego jubilera.
Szczeg�lnie wysoki kunszt reprezentowali syryjscy rze�biarze w ko�ci s�oniowej,
kt�rzy surowiec mieli na miejscu, w Syrii, gdzie istnienie wi�kszych stad s�oni
potwierdzaj� pisane �r�d�a pochodz�ce z po�owy 2 tysi�clecia. Delikatne wyroby
snycerskie najcz�ciej nie osta�y si� niestety do naszych czas�w w stanie
zadowalaj�cym, lecz rozkawa�kowane na tysi�czne cz�steczki, kt�rych przewa�nie
niepodobna zrekonstruowa�. Z lepiej zachowanych prac w ko�ci s�oniowej wymieniono
ju� figurk� ugaryckiej bogini urodzaju, znane s� te� statuetki nagich kobiet z
Alalah, g�owy gazeli i p�yty pokryte reliefami. Mo�e najbardziej donios�ym
odkryciem spo�r�d dzie� wykonanych w ko�ci s�oniowej jest znalezisko w Wielkim
Pa�acu w Ugaryt. Oto pod�oga jednego z pomieszcze�
99

niedaleko centralnego archiwum by�a usiana drzazgami i wi�kszymi od�amkami, kt�re


uda�o si� w cz�ci zrekonstruowa�. Fragment g��wny, odtworzony �mudn� i drobiazgow�
prac� z cz�steczek wygrzebanych z popio�u i spo�r�d kamieni rozwalonego muru �
przedstawia panel (p�ycin�) o wymiarach 100X50 centymetr�w, kt�ry s�u�y� niegdy�
jako ozdoba zbytkownego �o�a kr�lewskiego. Mo�e te� i lwie nogi znalezione w
pobli�u by�y nogami tego� �o�a? Jak si� okaza�o, panel sk�ada si� z dwu z��czonych
z sob� p�yt, z kt�rych ka�da sk�ada�a si� z o�miu p�ytek o wymiarze 24 na 10 do 12
cm. Z g�ry i z do�u zamykaj� je dwa fryzy przedstawiaj�ce walki zwierz�t i sceny
polowania, a pod fryzem dolnym biegnie jeszcze pas wype�niony figurami pojedynczych
drzewek �ycia, oka odwracaj�cego z�e moce itp. Strona zwr�cona do �o�a przedstawia
sceny z prywatnego �ycia kr�la. W polu centralnym widzimy czteroskrzyd�� bogini� z
w�osami opadaj�cymi w splotach na plecy, z dwoma rogami na g�owie (symbol jej
bosko�ci), nad kt�rymi widnieje s�oneczna tarcza ze znakiem b�yskawicy i gwiazdami.
Dwu m�odzie�c�w ssie jej piersi i s� to mo�e dwie figury symbolizuj�ce jedn� osob�,
a mianowicie kr�la Ugaryt. Z lewej strony widnieje podobizna m�odej ksi�niczki z
naczyniem ofiarnym w jednej r�ce i ber�em ko�cz�cym si� kwiatem lotosu w drugiej.
Mo�e jest to portret kr�lewskiej ma��onki przedstawionej tu jako narzeczona? Na
prawo od sceny �rodkowej widnieje kompozycja, kt�ra osi�gn�a szczeg�lny rozg�os i
dotyczy intymnej sfery �ycia kr�la. Obrazki tego rodzaju s� rzadko�ci�, w naszym
wypadku inspiracja mog�a pochodzi� z Egiptu, ze sztuki okresu Amarna. Kr�lowa
obejmuje lewym ramieniem szyj� ma��onka podaj�c mu flakonik perfum, a on trzyma
lew� d�o� na jej piersi. Dalej na tej samej stronie reliefu widzimy kr�lewskiego
strzelca z �ani� na lewym barku: widocznie dopiero co j� ustrzeli�. Strzelec
wiedzie te� na sznurze oswojonego jelenia, kt�ry widocznie mia� mu s�u�y� jako
przyn�ta dla dzikich zwierz�t. Dalej kroczy jaki� dostojnik z obiatn� koz�, z
egipska przybrany oficer gwardii przybocznej kr�la, a w ko�cu � po obu stronach
plakiety � umieszczone s� drzewa �ywota. Strona zewn�trzna ma kompozycj�
odpowiedni� do strony wewn�trznej, jednak�e dzi�ki swemu przeznaczeniu dla oka
obcych � przedstawia sceny z oficjalnego �ycia w�adcy. Widzimy go po�rodku, jak
trzyma za czub kl�cz�cego przed nim i b�agaj�cego o lito�� wroga i grozi mu
sztyletem. Jest to ulubiony i powielany w wielu wariacjach motyw tak w Egipcie, jak
i w Mezopotamii.
100

Symbolizowa� on pot�g� kr�la i nie musia� si� wi�za� z okre�lonym wydarzeniem


militarnym. Na prawo widniej� postacie dwu oficer�w z �ukami i z bumerangiem (?).
Wok� obu tych scen mamy obrazki z polowania. Oto kr�l w tiarze na g�owie zdobnej w
egipski znak kr�lewski stacza walk� z pot�nym lwem, nale�y do niego mo�e m�ody lew,
kt�rego dalej na prawo stoj�cy my�liwy niesie na ramieniu; na lewo od kr�la naga
bogini z ber�em w kszta�cie kwiatu lotosu i egipskim symbolem �ycia w r�kach, na
prawo, odziany w egipski str�j, strzelec wznosz�cy ramiona w ge�cie wyra�aj�cym
oddanie. Na koniec stoj� i tutaj drzewa �ywota.
W czasie tych samych prac wykopaliskowych w Ugaryt znaleziono ca�y kie� s�onia, na
kt�rego zewn�trznym �uku wyrze�biona jest naga bogini trzymaj�ca d�o�mi piersi.
Sylwetka jej jest wypuk�a, podczas gdy dwa sfinksy obok niej przedstawione s�
bardziej p�asko.
Ko�� s�oniowa by�a naturalnie tworzywem kosztownym i mo�e u�ywanie jej na
kr�lewskim dworze wypada t�umaczy� wyczuleniem tam na mod� p�yn�c� z Egiptu, gdy�
tamtejszej sztuce przyznawano prymat i uznawano j� za godn� na�ladowania. Inaczej
przedstawia si� sprawa z ceramik�, dla kt�rej tworzywo by�o
101

powszechnie dost�pne ka�demu. Obok wyrob�w miejscowych dominowa�y tu naczynia


gliniane importowane ze �wiata egejskiego albo wytwarzane na miejscu wed�ug wzor�w
myke�skich. Wystarczy tu wymieni� szczeg�lnie pi�kny egzemplarz naczynia �phydru",
na kt�rym czerwonobrunatn� farb� wymalowana jest scena z wozem. Podobny motyw
przedstawia r�wnie� znalezione w Ugaryt naczynie (mieszalnik), na kt�rym wida� w�z
ci�gniony przez dwa konie z siedz�cymi na nim trzema m�czyznami. Szczeg�lnie
interesuj�cy i osobliwy typ ceramiki to tak zwane wazy-twarze. Tak np. w Ugaryt
znaleziono wysoki na 16 cm puchar w kszta�cie kobiecej g�owy, a w Byblos � wazy w
kszta�cie g��w m�skich. Podobne wazy-twarze znaleziono w Jerycho (Palestyna), w
Tell Brak (g�rna Mezopotamia) i w Enkomi (Cypr). Pomi�dzy licznymi wyrobami z
terakoty znaleziono te� w�z ze stoj�cymi na nim dwoma m�czyznami, co do kt�rego nie
ma pewno�ci, czy by�a to zabawka, czy przedmiot o przeznaczeniu kultowym. Bez
w�tpienia temu ostatniemu s�u�y�y ma�e kobiece idole, przypuszczalnie przywiezione
do Ugaryt przez imigrant�w z Myken i czczone w ich domach. Identyczne kobiece idole
wykonane z gliny odkryto w p�nomyke�skim Tirynsie.
Jak wynika z tego kr�tkiego rejestru przyk�ad�w tw�rczo�ci artystycznej w
Syrii, pomostowe po�o�enie tego kraju mi�dzy obszarami
102

r�nych kultur dawa�o r�norodno��, jak� trudno znale�� w innych rejonach Starego
�wiata. To, co pod�wczas stworzono w Syrii, by�o wprawdzie kontynuacj� rodzimych
tradycji, ale wp�ywowi Egiptu towarzyszy� obecnie przede wszystkim wp�yw �wiata
egejskiego. Mimo wyra�nych tendencji synkretystycznych stworzono jednak co�, co
s�usznie mo�na uwa�a� za syryjsk� sztuk� p�nego br�zu, syryjsk� artystyczn�
tw�rczo��, opart� na w�asnej tradycji ikonograficznej. Jaka� sztuka mo�e si�
che�pi� wy��cznym czerpaniem sok�w z w�asnej gleby? R�wnocze�nie obecno�� w Syrii
licznych dzie� obcego pochodzenia jest wyra�nym dowodem szeroko rozbudowanej
pokojowej wymiany handlowej. Ten rozw�j zosta� obecnie zak��cony inwazj� nowych
lud�w, kt�re w Syrii i w innych krajach doprowadzi�y do g��boko si�gaj�cych zmian w
sferze polityki i kultury.

Wielki prze�om:
�ludy morskie" i Aramejczycy
Faraon egipski Ramzes III (oko�o 1198�1166) opowiada w jednej ze swych inskrypcji
umieszczonej w �wi�tyni w Medinet Habu: �Obce ludy uczyni�y na swych wyspach
spisek. Nagle znikn�y kraje i zosta�y w walce rozbite. �aden kraj nie opar� si� ich
broni, pocz�wszy od Hatti, Kod� (tj. Kizzuwatna na po�udniu Azji Mniejszej),
Karkemisz, Arzawa (w po�udniowej Azji Mniejszej), tak�e Alaszija � (wszystkie
zosta�y) naraz zniszczone. Rozbili ob�z na jakim� miejscu w Amurru. Zniszczyli jego
lud, a jego kraj by�, jakoby nigdy nie by�. Szli na Egipt i fala ognia sz�a przed
nimi. Ich zwi�zek sk�ada� si� z Filistyn�w, Zekr�w, Szekeleszy, Denen�w i Weszesz�w
� zjednoczonych kraj�w. Po�o�yli r�ce na krajach ca�ego globu, ich serca by�y pe�ne
wiary i dufno�ci. Nasze plany powiod� si�!" (J. A. Wilson w dziele: J. B.
Pritchard, Ancient near Eastern Texts Relating to the old Testament, Princeton
1950, s. 262)
Jest to jak dot�d jedyna pewna nota o etnicznym ruchu, kt�ry jest znany jako
w�dr�wka �lud�w morskich". Ju� na jedn� generacj� przed Ramzesem III, za panowania
Merenptaha (ok. 1230), ludy przychodz�ce od strony morza dotar�y wesp� z
Libijczykami z zachodniego kierunku a� do granic Egiptu, jednak�e zosta�y odparte.
Niekt�re szczepy tych �lud�w morskich" pojawiaj� si� nawet we wcze�niejszych
�r�d�ach pisanych Bliskiego Wschodu. Ale teraz, w pocz�tkach panowania Ramzesa III,
a prawdopodobnie ju� nieco wcze�niej, zaczyna�a nadci�ga� morzem i l�dem druga ich
fala. By�a to, jak si� zdaje, autentyczna w�dr�wka lud�w. Szeregi plemion ruszy�y
na wozach zaprz�onych w os�y i na statkach na zachodni� cz�� Azji zachodniej i
porwa�y tam za sob� inne ludy. O miejscu pochodzenia w�druj�cych wiemy bardzo
104

niewiele. Przekaz ze Starego Testamentu (Jeremiasz, 47, 4; Amos, 9, 7) m�wi�cy, �e


Filistyni (Peleszet) przyw�drowali z Kaphtoru z Krety, odnosi si� zapewne tylko do
jednego z etap�w owej w�dr�wki. Podobnie kraje ba�ka�skie by�y przypuszczalnie
tylko stref� przemarszu i chwilowego postoju cz�ci tych plemion, kt�re w
historiografii nazywamy �ludami morskimi". W pocz�tkowych latach panowania Ramzesa
III dotar�y one a� do Amurru w Syrii po�udniowej, a Ramzes III wys�a� tam przeciw
nim wojska dla powstrzymania fali gro��cej zalewem ziem nad Nilem. Obcy przybysze
zostali rozgromieni na l�dzie i w bitwie morskiej u uj�cia Nilu; oba te wydarzenia
utrwalone zosta�y w kszta�cie plastycznym w Medinet Habu. Ich cz�� osiedli�a si� w
Syrii-Palestynie, na tym obszarze, kt�ry p�niej w�a�nie od nich wzi�� nazw�. Na
Zekr�w natomiast, osiad�ych w mie�cie Dor na po�udnie od dzisiejszej Haify, natkn��
si� egipski podr�nik Wenamon oko�o roku 1100 p.n.e. jako na korsarzy.
Cho� sami Egipcjanie utrwalili w pi�mie i obrazie owe wa�ne wydarzenia,
pozostawiaj�c udane przedstawienia poszczeg�lnych typ�w �lud�w morskich" � z
rdzennej Syrii brak do dzi� pisanych dokument�w na ich temat. W tekstach ugaryckich
uda�o si� wprawdzie znale�� wzmiank� o zbli�aniu si� niebezpiecze�stwa, lecz nie
m�wi ona o pojawieniu si� obcych zast�p�w pod samym miastem. Je�li Ramzes III w
cytowanej inskrypcji (z �smego roku panowania) wspomina o zniszczeniu Karkemisz
przez �ludy mor
105

skie" � to nazwa ta tyczy prawdopodobnie ca�ej syryjskiej cz�ci hetyckiego pa�stwa


rz�dzonej bardzo samodzielnie z Karkemisz. Ale �lady gwa�townych zniszcze�
stwierdzonych w wykopaliskach syryjskich nale�y z pewno�ci� wi�za� z
przegrupowaniami etnicznymi, jakie mia�y miejsce przy ko�cu 2 tysi�clecia. Ugaryt �
najwybitniejsze miasto handlowe w hetyckiej Syrii � zosta�o zburzone w�a�nie wtedy
i nigdy go ju� nie odbudowano. -Ten sam los spotka� tak wa�ne miasta jak Alalah,
Tunip i Kadesz. Odt�d na widowni� wyst�pi�y inne miasta, przy czym chyba dzi�ki
za�amaniu si� panowania Hetyt�w w Syrii, jak i dzi�ki ustaniu wp�ywu Egiptu
wykorzystywa�y one odzyskan� swobod� manewru dla wzmocnienia w�asnej pozycji. P�k�a
obr�cz utrzymuj�ca od zewn�trz spoisto�� syryjskich miast-pa�stw, a do g�osu
doszed� syryjski partykularyzm. Bardzo interesuj�cych szczeg��w sytuacji, jaka
panowa�a tu oko�o r. 1100 p.n.e., dostarcza nam sprawozdanie Egipcjanina Wenamona,
urz�dnika w zarz�dzie �wi�tyni Amona. W pi�tym roku podw�jnego kr�lowania faraon�w
Herihora i Smendesa zosta� on wys�any do Byblos po drzewo cedrowe, pilnie potrzebne
do naprawienia �odzi procesyjnej boga Amona. Zaopatrzony w niewielk� ilo�� z�ota i
srebra podr�owa� Wenamon
106

na syryjskim statku na p�noc. Najwi�ksz� cz�� sprawozdania zajmuje opis pobytu w


Byblos, mie�cie, kt�re z dawien dawna zaopatrywa�o Egipt w drzewo. Ksi�cia Byblos
znalaz� Wenamon na g�rnym pi�trze pa�acu przy oknie, sk�d mo�na si� by�o przygl�da�
faluj�cemu morzu. Po wst�pnej wymianie s��w dotycz�cych statku, na kt�rym Wenamon
przyp�yn�� do Syrii, ksi��� zapyta�: ��Z jakim w�a�ciwie zleceniem przyby�e� tutaj?
� Ja rzek�em mu: �Przyby�em tu po drzewo potrzebne do wielkiego i wspania�ego
statku Amona-Re, boga kr�l�w. Tw�j ojciec czyni� to (tj. dawa� drzewo), tw�j
dziadek tak�e i ty uczynisz to r�wnie�.� A on rzek� mi: �Oni czynili to istotnie i
� gdy ty mi co� za to dasz, abym to uczyni� � uczyni� to tak�e. Zaiste moi
przodkowie wype�niali takie polecenia, ale faraon przys�a� tu r�wnie� sze�� statk�w
wy�adowanych egipskimi towarami i nasi wy�adowali je do swoich spichrz�w. Tak wi�c
i ty mi co� przy wie�.� Potem kaza� przynie�� ksi�gi handlowe (dzienniki) swych
ojc�w i czyta� mi z nich. Przeczytano z jego ksi�gi o tysi�cu deben r�norakiego
srebra (to znaczy w formie naczy�, sztab i u�amk�w srebra itd.). Potem on rzek�:
�Gdyby w�adca Egiptu by� panem swojej w�asno�ci, a ja by�bym jego s�ug� � tedy by
nie przys�a� srebra i z�ota m�wi�c: wype�nij wol� Amona! Nie by� to tak�e dar kr�la
dla mego ojca. Ale ja, ja, ja nie jestem twoim s�ug� ani s�ug� tego, kto ci�
wys�a�.�" (A. Erman, Die Literatur der Agypter, Lipsk 1923, s. 230) Wenamon u�y�
ca�ej swej elokwencji, by zatuszowa� braki finansowe Egiptu � wszystko jednak na
pr�no, gdy� musia� w ko�cu za��da� przys�ania nowych towar�w wymiennych z Egiptu,
by m�c za nie otrzyma� upragnione drzewo. Raport z podr�y Wenamona jest dobitnym
dowodem na to, jak stosunki Egiptu z syryjskimi portami sta�y si� �rzeczowe" i jak
mocno tutejsi ksi���ta akcentowali sw� niezale�no��.
Rozdrobnienie Syrii w wyniku za�amania si� mocarstwa, kt�re dawniej sta�o za ka�dym
z osobna ksi�ciem, u�atwi�o Asyryjczykom dotarcie a� do wybrze�y Morza
�r�dziemnego, co sta�o si� mniej wi�cej w tym czasie, gdy Wenamon rozpoczyna� sw�
nie najweselsz� podr� do Syrii. Byblos musia�o pod�wczas r�wnie� p�aci� haracz.
Kr�l Asyrii Tyglatpilezar I ok. (1114�1076) opowiada o tym nast�puj�co: �Uczyni�em
wypraw� w g�ry Libanon, wyci��em pnie drzew cedrowych na �wi�tyni� Anu i Adada,
wielkich bog�w, moich pan�w, i zabra�em z sob�. Potem poszed�em a� do Amurru i kraj
Amurru zdoby�em od kra�ca do kra�ca. Otrzyma�em danin� z kraj�w: Gubla/Byblos,
Sidunu (Sydon) i Armada
107

(Arwad). �eglowa�em na okr�tach miasta Armada (le��cego w) kraju Amurru. Odby�em


pomy�lnie trzy mile drogi od miasta Armada, kt�re (le�y) po�rodku morza, a� do
miasta Samuri (Sumur-
-Simyra) (a by�o to w) kraju Amurru. W morzu zabi�em nachira, zwanego �koniem
morskim*, (wieloryba-pi��?)." (E. Weidner, Archiv jur Orientjorschung 18, 1957�58,
s. 343 i n.) Dla kr�la Asyrii, w�adcy l�dowego, kr�tki rejsik po Morzu �r�dziemnym
by� wydarzeniem godnym uwiecznienia i signum dzielno�ci. Opisywana wyprawa
Asyryjczyk�w nie przynios�a jednak�e w��czenia Syrii do pa�stwa asyryjskiego, lecz
mia�a na celu � a podkre�laj� to wyra�nie i asyryjskie inskrypcje � ob�owienie si�
zdobycz� oraz wzmocnienie presti�u kr�la. Drogocenne drzewo budowlane, dla zdobycia
kt�rego Egipcjanie podejmowali prawdziwie �ebracze wyprawy >� Asyryjczycy wzi�li
si��. Potem z p�nocno-syryjskich step�w pocz�li napiera� inni wrogowie
Asyryjczyk�w, mianowicie Aramejczycy, kt�rych w samej Mezopotamii zwalcza� musia�
Tyglatpilezar. W tym celu, jak sam pisze, przeprawia� si� a� dwadzie�cia osiem razy
przez Eufrat. Przeciekania ludno�ci aramejskiej nie mo�na by�o jednak powstrzyma�
si�� wojskow�. Napierali oni nie tylko na Mezopotami�, ale i na Syri�.
Wzmianka Tyglatpilezara I jest pierwsz� wie�ci� jednoznaczn� o owym semickim
zespole plemion, kt�ry zacz�� niebawem gra� w Syrii wa�n� rol�. Zdaje si�, �e
Aramejczycy, nim zaj�li ziemie tzw. �urodzajnego p�ksi�yca", byli zadomowieni w
stepach Syrii p�nocnej, gdzie prowadzili koczowniczy tryb �ycia, podobnie jak inne
szczepy semickie zajmuj�ce urodzajne ziemie i wywieraj�ce wp�yw na kraje s�siednie.
Pojawiaj� si� oni niekiedy ju� w starszych tekstach jako Ahlamu-Aramejczycy, ale
jako historyczna si�a wchodz� na widowni� dopiero w 11 w. p.n.e. Ich przej�cie do
osiad�ego trybu �ycia i obj�cie kierownictwa politycznego na znacznych obszarach
Syrii nast�pi�o bardzo szybko. Ten proces przyspieszy�a z pewno�ci� okoliczno��, �e
ju� w poprzednich stuleciach cz�ci plemion aramejskich osiad�y w Syrii.
W okresie wzmo�onego wdzierania si� Aramejczyk�w do wn�trza Syrii ziemie na wsch�d
od Jordanu zaj�y inne plemiona semickie jak: Amonici i Moabici, a Palestyn�
Izraelici. Kontakty utworzonego p�niej pa�stwa Izrael z aramejsk�mi i kananejsko-
fenickimi pa�stwami Syrii � tak w p�aszczy�nie politycznej, jak i gospodarczej i
kulturalnej � znalaz�y p�niej odbicie w ksi�gach Starego Testamentu, kt�re sta�y
si� tym samym cennym �r�d�em wiedzy tak�e dla syryjskiej historii i kultury.
108
Pa�stwa syryjskie w okresie wczesnego �elaza
Mniej wi�cej r�wnocze�nie z wywo�anymi naporem �lud�w morskich" etnicznymi
przegrupowaniami, jakie mia�y miejsce u schy�ku 2 tysi�clecia, dokona�y si� tak�e
zasadnicze zmiany i w innej dziedzinie. Ju� od dawna narodom Azji zachodniej by�o
znane �elazo, uzyskiwane z meteoryt�w, na co wskazuje nadana mu nazwa �metalu z
nieba". By�o ono odpowiednio do tego dosy� rzadkie i nies�ychanie drogie. Oko�o
po�owy 2 tysi�clecia pojawi�o si� �elazo kopalne, najpierw w Azji Mniejszej. Atoli
pocz�tkowo by�o ono ci�gle dro�sze ni� srebro i z�oto, a ze wzgl�du na
niewystarczaj�cy stopie� twardo�ci u�ywano go g��wnie do wyrobu statuetek i
przedmiot�w kultu. Oko�o r. 1400 p.n.e. na obszarach Armenii i wschodniej cz�ci
Azji Mniejszej, we w�a�ciwym centrum zag��bia �elaznego, rozwin�a si� nowa metoda
hartowania tego metalu oparta na budowie wi�kszych dymarek (o silniejszym podmuchu)
oraz na zastosowaniu d�u�szego czasu kucia rozpalonego do czerwono�ci �elaza.
Hetyci, kt�rzy w tym czasie panowali nad o�rodkami metalurgii �elaznej mi�dzy
Taurusem i Morzem Czarnym, nie zdradzali, jak si� wydaje, szczeg�lnych ch�ci do
eksportowania tego doskonalszego od br�zu metalu. Do wielkiej rzadko�ci nale�� wi�c
do dzi� znaleziska wyrob�w z �elaza hartowanego poza ziemiami Hetyt�w. Po roku 1200
pa�stwo Hetyt�w przesta�o istnie�, a w owych niespokojnych czasach ros�o
zapotrzebowanie na dobr� bro�. Tote� u�ywanie �elaza rozpowszechni�o si� w�a�nie w
tym okresie bardzo szybko przewy�szaj�c br�z w dziedzinie najwa�niejszej
wytw�rczo�ci � broni. Staje si� ono powoli metalem powszechnego u�ytku i wkr�tce
poczyna si� z niego wyrabia� narz�dzia do uprawy ziemi i karczowania las�w. Rozwija
si�
109

epoka �elaza. Tak�e �ludy morskie" zapozna�y si� z �elazem prawdopodobnie w czasie
swych d�ugich w�dr�wek, nauczy�y si� je ceni� i chc�c nie chc�c przyczyni�y si� te�
do jego rozpowszechnienia. Stary Testament zachwyca si� ��ami�c� wszystko si��"
�elaza i stwierdza, �e tylko Filistyni umieli w Izraelu wykuwa� �elazn� bro� oraz
narz�dzia, przy czym nie dopuszczali do tajemnicy produkcyjnej podbitych
Izraelit�w. (I Sam., 13, 19�22) Filistyn Goliat, staj�cy do walki przeciw Dawidowi,
ni�s� jako bro� olbrzymi� �elazn� w��czni�. (I Sam., 17, 7) Na pocz�tek epoki
�elaznej w Syrii przypada pojawienie si� jeszcze innej technicznej nowo�ci. Bo
je�li dawniej budowniczowie studni napotykali niekiedy na niezwalczone trudno�ci w
dostaniu si� do wody, zw�aszcza gdy jej lustro le�a�o g��biej ni� 20 metr�w � to
obecnie przestali by� bezradni. Wynaleziono mianowicie zapraw� z gaszonego wapna,
kt�ra pomaga�a w zak�adaniu studni g��binowych. Da�o to pocz�tek nie tylko lepszemu
wykorzystaniu syryjskich teren�w g�rskich i nadmorskich, ale stworzy�o wa�n�"
techniczn� baz� dla zak�adania fenickich faktorii handlowych na ubogich w s�odk�
wod� wyspach Morza Egejskiego.
Gdy po roku 1200 fala w�dr�wki lud�w opad�a � pojawi�y si� tymczasem na powr�t
syryjskie miasta nadbrze�ne i pocz�y rozwija� �yw� dzia�alno�� handlow�. Korzysta�y
one nie tylko z upadku imperium Hetyt�w i s�abo�ci Egiptu, lecz tak�e ze zmian,
jakie zasz�y w basenie Morza Egejskiego. W�dr�wka Dor�w zada�a pot�dze Myken
�miertelny cios, tote� myke�scy kupcy przestali konkurowa� z syryjskimi. St�d
bierze pocz�tek prymat �eglugi handlowej Syrii w nast�pnych stuleciach. Homer
nazywa ich �s�awnymi z okr�t�w" i po raz pierwszy nadaje im greck� nazw�
�Fenicjanie". (Odyseja, 15, 415) Co do pochodzenia tej nazwy � notabene greckiej, a
nie syryjskiej � pod kt�r� rozumie� si� b�dzie mieszka�c�w syryjskiego pasa
nadbrze�nego � istnieje wiele teorii. Jedna wyprowadza je z j�zyka egipskiego,
podczas gdy druga t�umaczy s�owo �Fenicjanie" jako �czerwoni", wi���c je z
farbiarstwem purpurowym uprawianym w Syrii. Greckie phoinike mog�oby by�
t�umaczeniem jakiego� rodzimego terminu � podobnie jak wyst�puj�ce w tekstach
klinowych kinachchu oznacza zar�wno �czerwon� purpur�", jak i krain� �Kanaan".
Stary Testament nazywa Fenicjan (w nawi�zaniu do terminu u�ywanego w 2 tysi�cleciu)
�Kananejczykami" lub �Sydo�czykami" (od zrazu przoduj�cego miasta Sydon). To
ostatnie okre�lenie, u�ywane tak�e przez Homera, wyst�puje nawet w fenickich
inskrypcjach,
110
jednak�e szczeg�lnie w odniesieniu do Sydonu i do obszar�w podleg�ych czasowo
Tyrowi, na kt�rych le�a� w�a�nie Sydon. Dok�adnej granicy Fenicji nie uda�o si�
wyznaczy� do dzi�, gdy� w rzeczywisto�ci a� do r. 194 n.e. nie istnia�a ona wcale;
dopiero w podanym roku cesarz rzymski Septimus Sewerus podzieli� prowincj� Syri� na
Syria Phoenice (Fenicj�) i na Syria Coelo (Coelosyri�).
O historii Fenicji i wn�trza Syrii wiemy stosunkowo ma�o. Istnieje wprawdzie ca�y
szereg fenickich i aramejskich inskrypcji, a tak�e tekst�w w obrazkowym pi�mie
luwijskim, lecz s� to g��wnie napisy dedykacyjne, dosy� ubogie w tre�� historyczn�.
Ale wiadomo�ci o Syrii zachowa�y si� tak�e w asyryjskich opisach wypraw wojennych,
w ksi�gach Starego Testamentu i w dzie�ach pisarzy antycznych, lecz te ostatnie s�
tylko powt�rzeniami.
Wracajmy jednak�e do Fenicji, na syryjskie wybrze�e. Le��ce tu miasto Gubla/Byblos
zdaje si� nie ucierpia�o nadmiernie przez �ludy morskie" i ju� znany nam Wenamon
spotka� tutaj dumnego i bardzo samodzielnego ksi�cia. Zdobycie Byblos przez
Asyryjczyk�w sko�czy�o si� przypuszczalnie na zap�aceniu tylko jednorazowej
kontrybucji. Eksploracja archeologiczna ods�oni�a wiele pomnik�w z fenickimi
inskrypcjami, na podstawie kt�rych uda�o si� zestawi� poczet sze�ciu kr�l�w
panuj�cych tu w 10 w. p.n.e. Szczeg�ln� spo�r�d nich s�aw� uzyska� Ahiram (oko�o r.
1000) nie dzi�ki wybitnym dokonaniom, o kt�rych zreszt� nic nie wiemy, lecz dzi�ki
sarkofagowi (Tabl. XII), kt�ry mu kaza� zbudowa� jego syn Ittobaal. Znaleziono ten
sarkofag w jednym z szybowych grob�w w Byblos, a dzi� stoi on w muzeum narodowym w
Bejrucie. Gr�b zosta� ju� kiedy� spl�drowany i nie przeszkodzi�o temu jego
zabezpieczenie czterokrotnym murem ani napis: �Uwaga! Pami�taj! Wewn�trz jest twoje
nieszcz�cie!" Sam sarkofag pozosta� jednak nienaruszony. D�ugo�� jego wynosi 2,30
metra, a korpus spoczywa na figurach le��cych lw�w. Wszystkie jego cztery �ciany s�
przyozdobione reliefami. Sceny przedstawione na d�u�szych �cianach stanowi� jedn�
ca�o��, a mianowicie procesj� rytualn�, kt�ra niesie ofiar� dla postaci siedz�cej
na tronie. W postaci tej wolno si� domy�la� albo zaliczonego w poczet bog�w kr�la
Ahirama, albo samego boga �mierci, Mota. Na �cianach kr�tszych widnieje scena
op�akiwania zmar�ego przez kobiety-p�aczki, kt�ry to obyczaj by� szeroko
praktykowany w Kanaan od dawnych czas�w. Na obramowaniu wieka znajduje si� fenicki
napis: �Jest to sarkofag, kt�ry kaza� wykona� Ittobaal, syn Ahirama, kr�l Byblos,
dla Ahirama, swego ojca, gdy go by� z�o�y� na wieczny spoczynek. Je�li
111

za� (?) jaki� kr�l mi�dzy kr�lami lub namiestnik mi�dzy namiestnikami, czy te� w�dz
jakiego� wojska uczyni� wypraw� przeciw Byblos i otworzy� ten sarkofag � wtedy z
�aski jego w�adzy niech opadn� li�cie, jego tron niech zostanie obalony i pok�j
niech opu�ci Byblos..." (H. Donner, W. R�llig, Kanaandische u�d aramdisc�ie
Inschriften, II, s. 2)
Dalej na po�udnie miasto Tyr, jak si� zdaje, otrz�sn�o si� dopiero powoli z zam�tu
�epoki lud�w morskich". Pocz�tkowo przoduj�ca pozycja przypad�a na tym odcinku
wybrze�a miastu Sydon, jednak�e w wieku 10, w wyniku kl�ski miasta w bitwie z
Filistynami, przej�� j� Tyr, kt�rego kr�lowie podpisywali si� odt�d jako �kr�lowie
Sydo�czyk�w". Mi�dzy rokiem 950 a 850 panowali oni nad krajem ci�gn�cym si� od g�r
Karmelu a� do za�o�onego p�niej, w czasach Pers�w, Trypolisu. U boku kr�la sta�a
rada starszych z�o�ona z przedstawicieli zamo�nych rod�w. Z kr�l�w Tyru
najg�o�niejszy by�, zdaje si�, Hiram I, gdy� panowa� r�wnocze�nie z kr�lami Izraela
Dawidem i Salomonem, kt�rym dostarcza� drzewa i rzemie�lnik�w dla budowy �wi�ty�.
(II Sam., 5, 11; I Kr�l., 5, l nn) Mo�e mia�o to zwi�zek ze zwyci�stwem nad
Filistynami pod wodz� kr�la Dawida? W ka�dym razie Filistyni napastowali
wielokrotnie tak�e pa�stwo sydo�skie. R�wnie� i w czasach p�niejszych kr�lowie Tyru
utrzymywali dobre stosunki z Izraelem i zacie�niali je nawet poprzez zawarcie
ma��e�stwa. Ittobaal, kr�l Sydonu, by� te�ciem Ahaba, kr�la Izraela. ( I Kr�l., 16,
31)
W 10 wieku rozpocz�a si� od Tyru fenicka kolonizacja, kt�ra mia�a zapewni�
sydo�skim kupcom i rzemie�lnikom nowe rynki zbytu i �r�d�a surowc�w. System tej
kolonizacji by� zasadniczo r�ny od greckiego. Nie zak�ada� on tak�e penetracji w
g��b kraju, lecz zadowala� si� najcz�ciej budowaniem umocnionych port�w na
wybrze�ach Morza �r�dziemnego, sk�d nawi�zywano kontakty handlowe z ludno�ci�
tubylcz�. �lady fenickich faktorii handlowych napotykamy wi�c na Cyprze, Sycylii,
Malcie, Sardynii, na p�nocnych brzegach Afryki, a tak�e � przypuszczalnie ju� w
czasie Hirama I � na po�udniowym wybrze�u, Hiszpanii (Gades). Najdonio�lejsze i
najpowa�niejsze w nast�pstwa historyczne by�o za�o�enie Kartaginy na wybrze�u
afryka�skim (oko�o 814 r.), kt�ra p�niej organizowa�a plac�wki handlowe na w�asn�
r�k�. Osady fenickie powsta�y r�wnie� w Grecji i na wielu wyspach Morza Egejskiego,
a pewna ich ilo�� r�wnie� w p�nocnej Syrii. B�g Melkart, g��wny b�g Tyru, czczony
by� we wszystkich koloniach
112

jako ich �za�o�yciel", a miastu-macierzy wyp�acany by� haracz zale�no�ci. Je�li


obowi�zku tego zaniedbano � mog�o si� zdarzy�, �e trybut by� egzekwowany si��. Tak�
w�a�nie akcj� przeprowadzi� Hiram I przeciw afryka�skiej kolonii Utika. I w tym
w�a�nie objawia si� istotna r�nica mi�dzy p�niejsz� greck� kolonizacj�,
ograniczaj�c� kontakty z miastem-macierz� do wi�zi sentymentu i szacunku.
O losach dw�ch innych miast portowych � Arwadu i Sumur/Simiry, do�� wa�nych w epoce
br�zu � wiemy niewiele. Wed�ug sprawozdania asyryjskiego kr�la Tyglatpilezara I oba
te kraje nale�a�y oko�o roku 1100 do kraju Amurru, znajdowa�y si� wi�c poza
obszarem pa�stwowym Sydonu, ale niewykluczone, �e by�y pod jego wp�ywem. Po upadku
kontrolowanego przez Hetyt�w ksi�stwa Amurru podczas w�dr�wki �lud�w morskich"
Amurru oznacza�o mo�e tylko jaki� obszar. Liczne wzmianki o Amorytach w Starym
Testamencie dotycz� zamieszka�ej na tym obszarze, ale nie uj�tej w �adn�
organizacj� pa�stwow� ludno�ci.
Aramejskie i obrazkowo-luwijskie inskrypcje, ksi�gi Starego Testamentu, a tak�e
asyryjskie sprawozdania wymieniaj� ca�y szereg pa�stw, kt�re powsta�y w Syrii po
inwazji �lud�w morskich". By�y to: ca�kiem na po�udniu Damaszek, nad g�rnym
Jordanem Bet-Rehob, nad g�rnym Orontesem Zoba, a nad Orontesem �rodkowym utworzy�o
si� silne pa�stwo Hamath (Hama). Ale ju� tutaj obok Aramejczyk�w (i ludno�ci
przedaramejskiej) wa�nym elementem ludno�ciowym byli tak zwani �Neohetyci". Lecz
tylko mniejszo�� z nich przyby�a z macierzystej dla Hetyt�w Anatolii, cho� w
oficjalnych inskrypcjach u�ywali pisma i j�zyka obrazkowo-luwijskiego i �wiadomie
nawi�zywali do okresu hetyckiego imperium. G��wnie � jak mo�na wnosi� z imion
w�asnych i obrazkowo-luwijskiego pisma � by�y to ludy indoeuropejskie, kt�re
podczas w�dr�wek �lud�w morskich" i p�niej w wielkiej ilo�ci opu�ci�y po�udniowo-
wschodni� cz�� Azji Mniejszej i przesz�y do p�nocnej i �rodkowej Syrii. W imionach
ich kr�l�w powtarzaj� si� jeszcze imiona wielkich kr�l�w hetyckich jak: Lubarna (�
Labarna), Sapalulmi (= Suppiluliuma) i Mutalli (= Muwatalli). W sztuce rodzime
pierwiastki mieszali z aramejskimi w jedn� ca�o��, zwan� dzi� og�lnie sztuk�
hetycko-aramejsk�. Ci tzw. �Neohetyci" �yli w Syrii obok ju� ca�kowicie
zasymilowanych Huryt�w i przesi�kaj�cych coraz bardziej na p�noc aramejskich i
kananejskich Semit�w. W ten spos�b w nowo utworzonych pa�stwach raz przewa�a�
element neohetycki � raz aramejski.
113

Tak np. pa�stwo kontroluj�ce ziemie wok� Halab/Aleppo i nosz�ce nazw� od


za�o�yciela dynastii �Dom Agusa" (Bit Agusi) mia�o raczej aramejski charakter. Jego
stolic� by�, le��cy oko�o 25 kilometr�w na p�noc od Halab, Arpad (dzi� Tell Refad).
Po stronie zachodniej rozci�ga�a si� neohetycka Hattina (zwana tak�e Unk) z
o�rodkiem w dolinie Amk. Mo�na je mniej wi�cej uwa�a� za nast�pc� po poprzednim
Mukisz. Na po�udnie od Karkemisz, nad Eufratem, powsta�o pa�stwo
Aramejczyk�w � Bit Adini z g��wnym miastem Til Barsib, le��cym w miejscu
dzisiejszego Tell Ahmar. Samo Karkemisz, dawniej siedziba hetyckiego wicekr�la,
zamieszka�e przewa�nie przez Hetyt�w, odgrywa�o r�wnie� w pocz�tkach 1 tysi�clecia
wa�n� rol�. W 2 tysi�cleciu, jak wiadomo, opiera�o si� ono najd�u�ej naporowi
Hetyt�w, a teraz w�a�nie jako pa�stwo hetyckie r�wnie� najd�u�ej chroni�o sw�
niezale�no�� wobec Asyryjczyk�w. Pot�n� warowni� Karkemisz odkry�a
angielska eksploracja archeologiczna. Dzi�ki badaniom niemieckim sta�o nam si�
znane Samal (Send�yrli, Zincirli) � stolica ksi�stwa Samal (lub Jaudi) u st�p
g�ry Amanus. To pierwotnie peryferyjne miasteczko zamienili potem Aramejczycy w
swoj�, wysuni�t� najbardziej na p�noc, warowni�, kt�rej zdobycie kosztowa�o p�niej
Asyryjczyk�w wiele trudu.
�w �wiat neohetycko-aramejskich pa�stewek nie mie�ci� si� w nakre�lonych na wst�pie
granicach Syrii. Na p�nocy (ju� na terenie po�udniowo-wschodniej Azji Mniejszej)
powsta� szereg dalszych neohetyckich twor�w pa�stwowych jak Gurgum/Markasi nad
rzek� Ceyhan, Kue z Tarsem w Cylicji, Kummuch nad g�rnym Eufratem, a w g�rnej
Mezopotamii �r�d�a wymieniaj� Bit Ba-chiani (z Tell Halaf/Guzana), Bit Zamani nad
g�rnym Tygrysem i inne pa�stwa aramejskie. O ich politycznym rozwoju mamy
wiadomo�ci bardzo sk�pe. Obfitszych relacji o ich stosunkach z pa�stwem Izrael na
po�udniu dostarcza nam Stary Testament, a z Asyri� � asyryjskie napisy kr�lewskie.
Za czas�w Dawida (1000 � 961) kraj na wsch�d od Jordanu a� po Damaszek sta� si�
prowincj� izraelsk� rz�dzon� przez namiestnik�w rezyduj�cych w Damaszku. Kr�l Dawid
odni�s� nawet zwyci�stwo nad aramejsk� Zob� i zmusi� kr�la Hadadezera do uleg�o�ci
oraz do daniny w formie ko�czan�w i tarcz, kt�re Dawid w triumfie przywi�z� do
Jerozolimy. Pr�cz tego wymuszono na Zobie dostawy rudy, pochodz�cej przypuszczalnie
ze z�� w Dolinie Bika mi�dzy �a�cuchami Libanu. Kr�l pot�nego Hamath uzna� za
korzystniejsze pozyskanie przyja�ni Dawida drog� przes�ania
114
mu dar�w. (II Sam., 8, 3) Jednak�e ju� za panowania m�drego Salomona (960 � 922)
Izrael znowu utraci� Damaszek, gdzie w�adz� kr�lewsk� zagarn�� aramejski w�dz
imieniem Rezon. W tym momencie rozpoczyna si� samodzielny rozw�j Damaszku, kt�ry
wkr�tce okrzep� i pocz�� gra� rol� wiod�c� w Syrii. Wnuk za�o�yciela dynastii,
Barhadad I (biblijny Benadad), rozpocz�� wobec Izraela polityk� agresji, a drugi
w�a�ciciel tego � zmienionego ju� w rodzaj tytu�u � imienia (�syn boga burzy")
wyruszy� przeciw w�adcy izraelskiemu Ahab a� do bram Samarii: �Tedy Benadad
(=Barhadad), kr�l Syryjski, zebra� wszystko wojsko swoje, maj�c z sob� trzydzie�ci
i dw�ch kr�l�w, przytem jezdne i wo�y: a przyci�gn�wszy obieg� Samaryj� idoby wa�.
I wyprawi� pos�y do Achaba, kr�la Izraelskiego, do onego miasta; I rzek� mu: Tak
m�wi Benadad: Srebro twoje i z�oto twoje moje jest; tak�e �ony twoje i synowie twoi
najcudniejsi moi s�."1 (I Kr�l., 20, l � 3) Jednak�e owa syryjska koalicja ponios�a
kl�sk� i musia�a odej��. Ali�ci nied�ugo potem Barhadad II i Ahab znale�li si� pod
Kar�ar w jednym obozie w wielkiej syryjsko-palesty�skiej koalicji ksi���t zwr�conej
przeciw Asyryjczykom (853 przed n.e.), zapomniawszy na pewien czas o wzajemnych
sporach. Rola kr�la Damaszku, �syna boga burzy", jak� odgrywa� w pocz�tku 1
tysi�clecia, przypomina w pewnej mierze stanowisko kr�l�w Halab-Jamhadu w pierwszej
po�owie 2 tysi�clecia. Zawierane porozumienia ksi�stw nie by�y jednak trwa�e i
rozpada�y si�, ilekro� rozstrzygaj�ca bitwa zosta�a ju� stoczona. O�ywa�a potem
dawna rywalizacja, wybucha�y tak�e konflikty wewn�trzdynastyczne. Jako przyk�ad
wewn�trznych � w �r�d�ach na og� tylko z trudem uchwytnych � wa�ni mog� s�u�y�
wydarzenia opisane w aramejskiej inskrypcji na steli odkrytej w Afis, miejscowo�ci
odleg�ej oko�o 54 kilometr�w od Aleppo. Kr�l Hamatu Zakir po��czy� uni� personaln�
ze swym pa�stwem po�o�ony wi�cej na p�noc kraj Laasz, kt�rego stolic� by� Hazrak.
Nabytek ten zosta� jednak zakwestionowany przez koalicj� kilku syryjsko-
ma�oazjatyckich pa�stw pod wodz� Barhadada III, kr�la Damaszku-Aram. Nie znamy
istotnych powod�w, ale mo�e nie jest wykluczone, �e dzi�ki tej akcji kr�l Hamatu
mia� si� czu� zmuszonym do przy��czenia si� do sojuszu antysyryjskiego. Nale�eli do
niego pr�cz ksi���t ziem kontrolowanych przez Damaszek (Aram) � kr�lowie Bit Agusi,
Kue, Gurgum, Samal, Milid/Malatia i inni ksi���ta. Obiegli oni Hazrak
Biblia Gda�ska, 1959
115

i �wznie�li mur wy�szy ni� mur Hazraku i wykopali r�w g��bszy od jego rowu. Wtedy
wznios�em (tj. Zakir) r�ce swoje do pana niebios (Baalszamajin) i pan niebios
wys�ucha� mnie. Oto pan niebios przem�wi� do mnie przez wieszczbiarzy i pan niebios
rzek� mi: �Nie l�kaj si�; albowiem ja ciebie uczyni�em kr�lem, ja te� wznios� si� z
tob� i uratuj� ci� od wszystkich tych kr�l�w, kt�rzy usypali wa� obl�niczy przeciw
tobie.�" (H. Donner, W. Rollig, tam�e, s. 205) Dok�adnego przebiegu walki nie
znamy, gdy� inskrypcja jest cz�ciowo uszkodzona. Widocznie jednak Zakir stawi�
skuteczny op�r nieprzyjacielskim szturmom i, uznaj�c sw�j sukces za dow�d �aski
boga, ufundowa� w podzi�ce stel� ze wspomnian� inskrypcj�. Nie spos�b dok�adnie
ustali� daty tych wydarze�, ale umieszczenie ich tu� przed lub tu� po roku 800
p.n.e. nie mo�e stanowi� wi�kszego b��du. Wtedy jednak rozpocz�li Asyryjczycy ju�
sw�j zdobywczy i �upieski marsz w g��b Syrii, przekroczywszy Eufrat.
W�adza Asyrii si�ga Morza �r�dziemnego
Wtargni�cie aramejskich szczep�w i utworzenie kilku aramejskich pa�stw w
Mezopotamii zahamowa�o w pewnej mierze ekspansj� asyryjskiej pot�gi od czas�w
Tyglatpilezara I. Jednak ju� w 10 wieku Assur okrzep� powoli i niebawem przeszed�
do ataku na pa�stwa aramejskie. Tukultininurta II (888 �� 884) uwieczni� swe
zwyci�stwo nad pa�stwem aramejskim Lak� (nad �rednim Eufratem) wzniesieniem
pomnika, odkrytego w Terka (Tell Asza-ra). Mi�dzy innymi znajduje si� na nim
p�askorze�ba boga burzy zabijaj�cego toporem rogatego w�a. Wraz z tym zwyci�stwem
panowanie Asyrii si�gn�o powt�rnie brzegu Eufratu, za panowania Asurnasyrpala II
(883 � 859) rzeka zosta�a sforsowana w kierunku na Syri�. Kr�lowie Sangara z
Karkemisz i Lubarna z Hattiny p�acili Asyryjczykowi haracz; Tyr, Sydon,
Gubla/Byblos i Arwad podda�y si� jemu. Asurnasyrpal obmy� zbroj� w Morzu
�r�dziemnym i kaza� wyci�� cedry i cyprysy w g�rach Amanu i Libanu, kt�re wywo�ono
jako cenny budulec, co czyni� widocznie ka�dy zdobywca. Syria nie sta�a si� mimo
wszystko asyryjsk� prowincj�, lecz tylko czasowo lennem, zobowi�zanym do p�acenia
haraczu, a po odej�ciu asyryjskich wojsk wi�kszo�� rodzimych ksi���t zawiesi�a
p�acenie haraczu. Dlatego te� Salmanasar III (858 � 824) wyruszy� na Syri� i
zaatakowa� najpierw ksi�cia Bit Adini, Ahuni, zdobywaj�c jego stolic� Til Barsib i
przemianowuj�c j� na �Gr�d Salmanasara". W sz�stym roku swego panowania Salmanasar
przekroczy� zn�w Eufrat na czele wojska. �Id�c (od wybrze�a) wzd�u� rzeki Belich,
przekroczy�em Eufrat w czasie jego wylewu. Przyj��em haracz od kr�la kraju Hatti.
Wyruszy�em z kraju Hatti i obr�ci�em si� przeciw miastu Halman (tj. Halab).
117

Z�o�y�em ofiary bogu Adadowi z Halman. Wyruszy�em z Halman. Obr�ci�em si� przeciw
Karkar. Barhadad (tu Adadidri) z Damaszku, Irchuleni z Kraju Amat (czyli Hamat)
wraz z dwunastoma kr�lami kraj�w nadmorskich zaufali wzajemnie swym zbrojnym si�om.
Gdy si� wi�c podnie�li, by walk� i bitw� przeciw mnie rozp�ta�, walczy�em z nimi.
25 000 ich wojownik�w po�o�y�em broni� na ziemi. Zabra�em im ich wozy bojowe,
rumaki i sprz�t bitewny." (E. Michel, w: �Welt des Orients" I, 1947 � 52 s. 465)
Inny, bardziej rozwini�ty opis bitwy pod Karkar nad Orontesem (853 p.n.e.) wymienia
mi�dzy sojusznikami Barhadada II kr�la Aram-Damaszku, tak�e kr�la Izraela Ahaba,
Bas� z Ammonu, jak r�wnie� arabskiego szejka imieniem Gindibu, kt�ry wprowadzi� do
walki 1000 je�d�c�w na wielb��dach. Jest to pierwszy potwierdzony inskrypcjami
wypadek u�ycia do walki tych zwierz�t jako wierzchowc�w; potem pojawiaj� si� one
cz�sto na r�nych przedstawieniach obrazuj�cych walki Arab�w, kt�re rze�biono na
rozkaz asyryjskich kr�l�w.
Bitwa pod Karkar wcale nie zako�czy�a si� decyduj�cym asyryjskim zwyci�stwem, st�d
te� Salmanasar by� zmuszony nieraz jeszcze rusza� w pole przeciw Syrii. Tymczasem w
Damaszku zamordowano Barhadada, a jego miejsce zaj�� �syn niczyj", Hazael. Stan��
on na czele istniej�cej jeszcze koalicji (do kt�rej ze strony Izraela wszed� Jehu w
miejsce zmar�ego Ahaba) skierowanej przeciw Salmanasarowi � zosta� jednak pobity
pod Damaszkiem. Samego miasta Asyryjczycy nie zdo�ali opanowa�, ale wy�adowali sw�
w�ciek�o�� niszcz�c otaczaj�ce je plantacje i ogrody. Jehu, kr�l Izraela, natomiast
upad� Salmanasarowi III do st�p, co zosta�o uwiecznione na g�o�nym �czarnym
obelisku" i w kszta�cie, i w s�owie. Adadnirari III (809 � 782) zorganizowa� w
pi�tym roku swego panowania �upie�cz� wypraw� na Syri� i doszed� a� do Damaszku,
uzale�niaj�c powt�rnie Izrael. �wczesne teksty klinowe nazywaj� Izrael po starszej
dynastii Bit Humri/Omri. W p�nocnej Syrii ro�nie potem znaczenie Urart�w,
mieszka�c�w dzisiejszej Armenii, kt�rzy zorganizowali swe pa�stwo w 9 wieku p.n.e.
Kr�l Urartu, Menua, dotar� a� do Malatii/Milid, a syn jego Argiszti I (789�766)
zap�dza� si� r�wnie� a� do Azji Mniejszej i p�nocnej Syrii. Szczyt pot�gi Urartu
przypada na okres panowania Sardura III (765�733). Kummuh i Malatia zosta�y zdobyte
i przed Asyri� wyrasta gro�ba odci�cia od Morza �r�dziemnego. Po stronie Urartu
stan�o wielu p�nocnosyryjskich ksi���t, a mi�dzy innymi Matiilu/Matiel, przeciw
kt�remu ekspedycj� wojskow� wysy�a�
118

ju� Asurdan III, a uk�ad zawar� z nim Asurninari V (753� 746). W dokumencie
uk�adowym, b�d�cym dyktatem zwyci�skiego Asyryjczyka, wymieniona jest wpierw ca�a
gama kar, jakie czekaj� Matiilu w razie zerwania uk�adu. W�a�ciwe warunki ustalaj�
znowu obowi�zek �wiadczenia pomocy wojskowej i wydawania zbieg�w politycznych z
obszaru w�adzy Assuru. Pr�cz wyliczenia bog�w jako �wiadk�w zaprzysi�enia figuruj�
tu r�wnie� obszerne obrazowe zakl�cia w zako�czeniu tego zredagowanego w j�zyku
akadyjskim oko�o 754�753 dokumentu. Nic to jednak nie pomog�o i Matiilu przeszed�
na stron� Urartu. Nie jest przy tym wprawdzie jasne, czy kroku tego dokona� sam,
czy pod wojskowym naciskiem Urartu. Bardziej prawdopodobna jest ta druga hipoteza,
bowiem Sardur III zaatakowa� by� tak�e Bit Agusi.
Omawiana tu posta� Matiilu jest identyczna z postaci� tego samego nazwiska z uk�adu
wyrytego na trzech stelach w pi�mie i w j�zyku aramejskim, odkrytego w Sfire oko�o
25 kilometr�w na po�udniowy wsch�d od Halab/Aleppo. Identyczno�� drugiego partnera,
niejakiego Bargaji (uk�ad Matfi�u � Bargaja), stanowi jeszcze przedmiot sporu. Cz��
badaczy jest sk�onna upatrywa� w nim samego kr�la Urartu, Sardura III, podczas gdy
inni poddaj� to w w�tpliwo��. Pewne jest tylko, �e partner owego uk�adu
119

by� pot�niejszy od Matiilu, gdy� sformu�owania paktu w ca�o�ci odpowiadaj� jego


interesom. Po wst�pie, wymieniaj�cym uczestnik�w uk�adu oraz bog�w b�d�cych jego
�wiadkami wyliczone s� straszne kary, jakie czeka�y Matiilu na wypadek, gdyby
zerwa� uk�ad. Nast�pnie jest mowa o zachowaniu si� Matiilu wobec zbieg�w z obszaru
w�adzy Bargaji i wobec jego przeciwnik�w politycznych. Jakiekolwiek mieszanie si� w
sprawy Bargaji zostaje ksi�ciu Bit Agusi zabronione, wyj�wszy przypadek, gdyby
dynastii jego grozi�o od wewn�trz czy z zewn�trz jakie� niebezpiecze�stwo: �A
je�eli jeden z mych braci, jeden z cz�onk�w mej ojcowskiej dynastii, jeden z moich
syn�w, jeden z mych urz�dnik�w, jeden z mych oficer�w lub jakikolwiek cz�owiek z
tych, kt�rzy mi s� poddani, albo kt�ry� z mych wrog�w zapragnie mej g�owy, aby mnie
zabi� i zabi� mego syna i me potomstwo � je�eli oni mnie zabij�, (wtedy) ty
winiene� przyby� sam i pom�ci� krew m� na d�oniach mych wrog�w, i syn tw�j winien
przyj�� i pom�ci� krew mego syna na wrogach, i wnuk Jtw�j powinien przyj�� (i)
pom�ci� krew mego wnuka, i twoi potomkowie powinni przyj�� (i) pom�ci� krew moich
potomk�w. A je�eli to jest (jakie�) miasto, (wtedy) je zniszczcie mieczem! A je�eli
to jest jeden z mych braci lub jeden z mych s�ug, oficer�w albo kto� z ludno�ci,
kt�ra mi jest poddana, (wtedy) zabij go ca�kiem, jego i jego potomstwo, jego
wielkich i jego przyjaci� mieczem! Gdy tego nie uczynisz � b�dziesz wiaro�omc�
wobec wszystkich bog�w-�wiadk�w uk�adu, kt�rzy s� w tym napisie!" (H. Donner, W.
R�llig, tam�e, s. 264) Rozwa�any jest tu r�wnie� wypadek ewentualnego zamordowania
Bargaji przez kr�l�w Bit Agusi okre�lony jako z�amanie uk�adu. Wspomniane fragmenty
dokumentu wskazuj� wyra�nie na istnienie atmosfery wewn�trznej niepewno�ci na
dworach syryjskich w�adc�w.
Nazwisko MatFela znajdujemy jeszcze p�niej w inskrypcjach kr�la Tyglatpilezara III
(745�727), kt�ry toczy� boje z wp�ywem Urartu w p�nocnej Syrii. Za przeciwnik�w
mia� po stronie Sardura III ksi���t Bit Agusi, Malatii, Gurgum, Kue, Kummuh,
Karkemisz i chyba tak�e Tyr. Zwyci�yli Asyryjczycy, kt�rzy po trzyletnim obl�eniu
wzi�li rezydencj� MatFela, Arpad, i zniszczyli j� (w r. 740 p.n.e). Syryjscy
regenci zjawili si� obecnie przed obliczem Tyglatpilezara w Arpadzie, aby zap�aci�
haracz, ale op�r Syrii usta� tylko na kr�tko. W r. 738 wszcz�� powstanie
Jaudi/Samal wspierany przez niekt�re prowincje Hamat, lecz rebelia szybko zosta�a
u�mierzona. Dla st�umienia zarzewia nowego
120

powstania przeprowadzili Asyryjczycy obecnie na wielk� skal� deportacj� ludno�ci do


innych rejon�w asyryjskiego pa�stwa. Istotnie to zwyci�stwo wywar�o wielkie
wra�enie: nawet ksi���ta Damaszku i Izraela pospieszyli z ho�dem przed tron
Tyglatpilezara. Ale i ten asyryjski sukces by� kr�tkotrwa�y, bo oto Rahianu (bibl.
Razjan) z Damaszku sprzymierzy� si� z izraelskim Pekahem i innymi ksi���tami
przeciw Asyryjczykom i chcia� wci�gn�� do koalicji r�wnie� Ahasa z Judy. Ten jednak
odm�wi� i wys�a� pos��w do Tyglatpilezara z pro�b� o interwencj�: �I pos�a� Achaz
pos�y do Teglat Falasera kr�la Assyryjskiego, m�wi�c: S�uga tw�j i syn tw�j jestem.
Przyci�gnij a wybaw mi� z r�ki kr�la Syryjskiego, i z r�ki kr�la Izraelskiego,
kt�rzy powstali przeciwko mnie. Tedy wzi�wszy Achaz srebro i z�oto, kt�re si�
znalaz�o w domu Pa�skim i skarbach domu kr�lewskiego, pos�a� dar kr�lowi
Assyryjskiemu." l (II Kr�l., 16, 7�8) Tyglatpilezar nie da� sobie tego dwa razy
powtarza�. Z wielkim wojskiem pomaszerowa� do Syrii i w r. 732 zdoby� Damaszek, a
Rahianu zosta� zabity. Izrael utraci� p�nocn� cz�� swych posiad�o�ci, a Hozea,
kt�ry zamordowa� Pekaha, sta� si� asyryjskim wasalem. Tyglatpilezar przedsi�wzi��
teraz jeszcze wypraw� przeciw plemionom arabskim, kt�re niepokoi�y od wschodu Syri�
i Palestyn�. Odt�d ca�a Syria znalaz�a si� w r�kach asyryjskich. Powsta�o par�
asyryjskich prowincji, w�r�d nich Arpad i Unki, podczas gdy inne pa�stwa, jak Samal
i Hamat, pozosta�y zale�nymi od Asyrii kr�lestwami rz�dzonymi przez rodzime
dynastie.
W Samal po rewolcie przeciw Tyglatpilezarowi miejscowy ksi��� zosta� usuni�ty. Jego
miejsce zaj�� Panammuwa II, o kt�rym aramejska inskrypcja na pos�gu m�wi, i�
wiernie sta� przy Tyglatpilezarze. R�wnie� Barrakib, syn i nast�pca Panammuwy,
zachowywa� si� wobec Tyglatpilezara lojalnie, odpowiednio do realnego uk�adu si�.
Jeden z napis�w na ortostacie (steli), na kt�rym widnieje p�askorze�ba krocz�cego
ksi�cia ze s�u��cym, nios�cym wachlarz, okre�la t� jego postaw� jednoznacznie: �Ja
jestem Barrakib, syn Panammuwy, kr�l Samal, niewolnik Tyglatpilezara, pana czterech
stron �wiata. Dzi�ki lojalno�ci mego ojca i dzi�ki mej w�asnej lojalno�ci posadzili
mnie na tronie rodzica m�j pan Rakib-el (tzn. b�g) i m�j pan Tyglatpilezar. Dom
mego ojca by� gorliwszy ni� wszystkie domy; i ja bieg�em przy kole (wozu) mego
pana, kr�la Asyrii, w�r�d mo�nych kr�l�w, posiadaczy
Biblia Gda�ska, 1959
121

srebra i posiadaczy z�ota." (H. Donner, W. Rollig, tam�e, s. 233) Mimo to nawet po
panowaniu Tyglatpilezara w�adza Asyrii nad Syri� nie by�a zabezpieczona. Salmanasar
V (727�722) po zgnieceniu powstania dotar� a� do Samarii w Palestynie i rozpocz��
obl�enie Tyru, zako�czone dopiero przez Sargona. Niewykluczone, �e to za jego
panowania Kue i Samal sta�y si� asyryjskimi prowincjami. Sargon II (721�705)
wyst�pi� ponownie przeciw buntuj�cej si� Syrii, a z pomoc� przyszed� mu Mu taili,
ksi��� Kummuh. W r. 717 uda�o mu si� zdoby� siln� twierdz� nad Eufratem, Karkemisz,
kt�rego w�adca sprzymierzy� si� z Mit� (Midasem) frygijskim (w�adc� Musk�w).
Sanheryb (704�681) rozbi� wielk� syryjsko-palesty�sk� koalicj�, otrzyma� haracz od
pa�stwa Judy � nie zdo�a� tylko zdoby� chronionego swym wyspiarskim po�o�eniem
Tyru. Asarhaddonowi (680�669) uda�o si� p�niej zawrze� z kr�lem Tyru traktat, moc�
kt�rego na rzecz Tyru przyznano cz�� ziem nale��cych dot�d do Sydonu. Gdy pierwsza
wyprawa asyryjska przeciw Egiptowi nie powiod�a si�, kr�l Tyru Baal odm�wi�
pos�usze�stwa Asyrii i wszed� w porozumienie z Egiptem. W dwa lata potem Asarhaddon
si� zem�ci�. Podczas bowiem gdy jego g��wne si�y pomaszerowa�y na Egipt,
122

pewien ich kontyngent pozostawiony pod Tyrem rozpocz�� jego obl�enie. Asarhaddon
kaza� swe zwyci�stwo nad Egiptem uwieczni� na wielu pomnikach napisem i reliefem
wyobra�aj�cym wrota na-skale Nahr el-Kelb ko�o Bejrutu, stelarni w Samal i Til
Barsib. Jaki by� wynik obl�enia twierdzy morskiej Tyr, nie wiemy. Gdy p�niej syn
Asarhaddona, Asurbanipal (668�627), zamieni� w popio�y i zgliszcza wielk� kr�lewsk�
rezydencj�, egipskie Teby, tak�e ksi��� Tyru powi�kszy� grono asyryjskich wasali.
Armie syryjskie przemierza�y wi�c, przez dwa stulecia kraje Syrii, pl�drowa�y,
uprowadza�y ludno�� i zmieni�y w ko�cu ca�y kraj w asyryjskie prowincje.
Przej�ciowe syryjskie koalicje nie by�y trwa�e, a partykularyzm bra� g�r� nad
tendencjami zorganizowania silniejszej wi�zi pa�stwowej, czego inicjatorami byli
zw�aszcza ksi���ta Damaszku i Hamat. Tak w�a�nie sytuacja wewn�trzna Syrii
u�atwia�a Asyryjczykom zagarni�cie tego gospodarczo i strategicznie wa�nego kraju.
Je�li w dziedzinie organizacyjno-politycznej Syria nie mia�a do zanotowania
powa�niejszych osi�gni�� � w dziedzinie kultury sprawy mia�y si� w istocie inaczej.
Na tym polu w�a�ciwie osi�gni�cia Syrii zab�ys�y we wczesnej epoce �elaza. Tutaj
powstawa�y warto�ci, kt�re wraz ze zdobyczami innych kraj�w Bliskiego Wschodu
zaw�drowa�y do Grecji i za jej po�rednictwem sta�y si� sk�adnikiem
zachodnioeuropejskiej kultury.

Jedno�� w r�norodno�ci:
Kultura Syrii
w pocz�tkach 1 tysi�clecia p.n.e.
Mo�na rzec, �e najwi�kszym osi�gni�ciem staro�ytnych Syryjczyk�w w dziedzinie
kultury jest wynalezienie alfabetycznego pisma. St�d alfabet rozpocz�� zwyci�ski
poch�d przez �wiat i wypar� prawie wsz�dzie bardziej skomplikowane i trudniejsze do
opanowania systemy pisma s�ownego i sylabowego. Ukszta�towanie tego, co p�niej
przyj�li Grecy i co sta�o si� tak�e podstaw� naszego pisma (�aci�skiego), by�o b�d�
co b�d� kwesti� d�ugiego procesu. �e dokona� si� on w�a�nie w Syrii, zawdzi�cza to
ona swemu opisywanemu ju� po�o�eniu pomostowemu mi�dzy wielkimi kulturami nad
Eufratem i Nilem. Dzia�aj�cy od dawnych czas�w wp�yw kultur Egiptu i Mezopotamii
zapozna� Syryjczyk�w z dwoma najwa�niejszymi systemami pisma staro�ytnego Bliskiego
Wschodu: mezopotamijskim pismem klinowym i egipskim pismem hieroglificznym.
Nauczono si� przy tym od Egipcjan u�ywania specjalnego znaku na sp�g�osk�, kt�ry
jednak by� czytany wesp� z poprzedzaj�c� lub nast�puj�c� samog�osk�. Za� od
mieszka�c�w Mezopotamii dowiedziano si�, �e za pomoc� jednego systemu pisma mo�na
wyra�a� r�ne j�zyki. Poniewa� rozwini�te �ycie gospodarcze Syrii, zw�aszcza jej
rozleg�e stosunki handlowe w 2 tysi�cleciu, wymaga�o pisemnego ujmowania
ekonomicznych i administracyjnych proces�w � przej�to najpierw system pisma
klinowego w jego formie zg�oskowej. Przyk�ad�w na to w wielkiej obfito�ci
dostarczy�y archiwa w Mari, Alalah i Ugaryt. R�wnocze�nie jednak czyniono pr�by
rozwini�cia w�asnych system�w pisma, przy czym dla formy znak�w wzorem by�y
egipskie hieroglify. Sz�o cz�ciowo ju� o pisma alfabetyczne, kt�rych znaki
sp�g�oskowe w przeciwie�stwie do innych system�w pisma tego
124

okresu by�y czytane w jeden tylko spos�b. Idea pisma alfabetycznego wyros�a wi�c w
samej Syrii i zamanifestowa�a si� szczeg�lnie dobitnie w pi�mie ugaryckim (14 i 13
stulecie p.n.e), kt�re jednak poszczeg�lne sp�g�oski wyra�a�o nadal przy pomocy
znak�w klinowych. Cho� od niego nie prowadzi�a droga bezpo�rednio do p�niejszego
alfabetu fenickiego, to z drugiej strony tabliczki abecad�owe dowodz�, �e stosowane
przez Fenicjan szeregowanie alfabetycznych znak�w istnia�o zasadniczo ju� w Ugaryt,
czego dowodzi wydrapany na kamieniu schodowym napis w Lachisz pochodz�cy z 7 wieku
p.n.e i zawieraj�cy pierwszych pi�� kolejnych liter. Ale przysz�o�� nie mia�a
nale�e�- do alfabetycznego pisma ugaryckiego, mimo �e zawiera�o ono zaledwie
trzydzie�ci znak�w, by�o praktyczniejsze i �atwiejsze do opanowania ni� zg�oskowe
pismo klinowe Mezopotamii z jego kilkuset znakami. Wi�ksze nadzieje rokowa�o pismo
linearne, bez trzeciego wymiaru (g��boko�ci) pisma klinowego, kt�rym mo�na by�o
pisa� farbk� na glinianych skorupkach, na papirusie lub na sk�rze. Papirus i sk�ra
nie zdo�a�y si� jednak w syryjskich warunkach klimatycznych zachowa� i dlatego brak
nam danych o pocz�tkach pisma linearnego na wymienionych materia�ach. Lepiej
przechowa�y si� napisy na glinie, metalu i kamieniu. W palesty�skich miasteczkach
Lachisz, Sychem i Gezer zachowa�y si� przyk�ady linearnego pisma alfabetycznego,
ale i one nie mog� by� traktowane jako pierwotne stadium rozwoju alfabetu Fenicjan,
lecz jako lokalne i kr�tkotrwa�e pr�by (podejmowane w po�owie 2 tysi�clecia).
Najwcze�niejsze inskrypcje fenickie (jakie znamy) pochodz� dopiero z 11 stulecia
p.n.e. i s� kr�tkimi zapiskami w�asno�ciowymi, umieszczonymi na grotach strza�,
podczas gdy najstarszy d�u�szy napis znajduje si� na trumnie kr�la Byblos, Ahirama.
U�ywane pocz�tkowo do sporz�dzania kr�tkich notatek gospodarczych pismo zosta�o w
ten spos�b podniesione do rangi pisma oficjalnego. O tym, �e w tych najstarszych
inskrypcjach z Byblos mo�emy upatrywa� podstawy p�niejszych system�w pisma,
przypominaj� nam: greckie s�owo oznaczaj�ce ksi��k�, biblos, i termin dla �ksi�gi
ksi�g" � biblia.
Fenickie pismo, operuj�ce tylko sp�g�oskami, u�ywane by�o nie tylko w Byblos i w
miastach rodzimej Fenicji, jak Tyr i Sydon, lecz rozpowszechni�o si� na ca�ym
obszarze wschodniego wybrze�a Morza �r�dziemnego. Jego �lady odkryto te� na Cyprze,
Rodos, Sardynii, Malcie, Attyce i w Egipcie. Zanios�a je tam fenicka kolonizacja, a
najwa�niejsza z fenickich kolonii, Kartagina,
125

rozwin�a pismo i j�zyk punicki, nieco r�ny od rodzimego fenickiego. Jego istnienie
w okresie od 9 do 2 stulecia p.n.e. po�wiadcza szereg inskrypcji, a jako neopunicki
u�ywany by� a� do 2 wieku n.e.
�yj�cy g��wnie w g��bi Syrii Aramejczycy przyswoili sobie fenicjanie pisali tylko
sp�g�oski, system ten nie by� ca�kiem wystarczaj�cy. Wymowa musia�a by� dok�adnie
ustalona przez dopisywanie samog�osek, bowiem stosunki j�zykowe w g��gi kraju by�y
szczeg�lnie skomplikowane. W�r�d dwudziestu dwu fenickich znak�w alfabetu
fenickiego nie by�o osobnych znak�w dla samog�osek i trzeba je by�o wyra�a� za
pomoc� pokrewnych znak�w sp�g�oskowych, jak np. u przez w oraz i przez j.
Aramejskie inskrypcje z doczepianymi pocz�tkowo na ko�cu wyraz�w, a p�niej
umieszczanymi tak�e po�rodku nich znakami samog�oskowymi sporz�dzane by�y od 10 do
9 wieku. Ryto je przede wszystkim w najtrwalszym materiale, w kamieniu. Fenicjanie
i Aramejczycy stworzyli wi�c linearne pismo alfabetyczne, w kt�rym okre�lona g�oska
wyra�ana by�a jednym jedynym znakiem, a tak�e samog�oski, acz nie wszystkie, ju�
mo�na by�o wyra�a� za pomoc� pokrewnych znak�w sp�g�oskowych.
Rzec mo�na, �e w 9 stuleciu p.n.e. Grecy przej�li z Syrii semickie pismo
alfabetyczne i dostosowali je do swego j�zyka bogatego w samog�oski, wykorzystuj�c
w ca�ej rozci�g�o�ci stworzone ju� znaki samog�oskowe i wprowadzaj�c nowe znaki i
warto�ci. R�wnie� nazwy poszczeg�lnych znak�w zapo�yczyli od Fenicjan: z �aleph
(alef)" powsta�a �alfa", z �bet" powsta�a �beta" i tak dalej. Gdy dzi� m�wimy
�alfabet", pos�ugujemy si� s�owem se-mickim.
Zachowa�o si� mn�stwo semickich inskrypcji, ale ich wymowa historyczna jest
skromna. S� one g��wnie dedykacjami lub formu�kami maj�cymi chroni� groby przed
profanacj�. Tak�e w�r�d napis�w aramejskich znajduj� si� liczne dedykacje, pr�cz
tego jednak�e zdarzaj� si� historycznie tak interesuj�ce teksty, jak np. znane nam
ju� napisy na stelach w Sfire. Poczas gdy sytuacja polityczna Syrii bywa od
zewn�trz nieco o�wietlana � wewn�trzne stosunki socjalne ludno�ci syryjskiej w
�wczesnym okresie �elaza pozostaj� nieomal ca�kiem w cieniu. Sprawy codzienne,
m.in. tak�e kupno, sprzeda�, po�yczka i inne obroty gospodarcze, zapisywano
widocznie na mniej trwa�ym, nie obliczonym na wieczne przetrwanie materiale.
Najbardziej pouczaj�ca z oficjalnych rytych
126

w kamieniu inskrypcji jest inskrypcja kr�la Samal, Kilamuwy, kt�ra znajdowa�a si�
na ortostacie okalaj�cym jedn� z bram i pochodzi mniej wi�cej z 825 r, p.n.e.: �Ja,
Kilamuwa, syn Haji, zasiad�em na tronie mego ojca. (Tabl.XVII) Na poprzednich
kr�l�w warczeli muszkabim jak psy, ale ja by�em dla jednego ojcem, dla innego
matk�, a dla trzeciego bratem. A kto nigdy nie widzia� owcy, tego uczyni�em
w�a�cicielem stada owiec; kto nigdy nie widzia� wo�u, tego uczyni�em w�a�cicielem
stada wo��w i w�a�cicielem srebra, i w�a�cicielem z�ota* A kto od m�odo�ci nie zna�
p��tna, za moich dni okrywa� go byssos. Dzier�y�em muszkabim za r�k�, a oni �ywili
dla mnie uczucie podobne uczuciu sieroty do matki." (H. Donner, W. Rollig, tam�e,
s. 31) Kilamuwa przeciwstawia tu, niew�tpliwie z przesad�, dobrobyt z czasu swego
panowania n�dzy za rz�d�w swych poprzednik�w. Rozmiar tej n�dzy oddaje nast�puj�ca
wzmianka: �Oddawano dziewic� za jedn� owc�, m�czyzn� za okrycie," Pod nazw�
muszkabim, tj. �po�o�onych", wolno si� domy�la�, zgodnie z kontekstem inskrypcji,
ludno�ci ch�opskiej, kt�ra w wyniku nieudolnych rz�d�w jego poprzednik�w popad�a w
skrajn� n�dz� i sta�a si� zarzewiem buntu. Niewykluczone, �e poparcie Kilamuwy dla
ch�op�w zmierza�o do wygrania ich przeciw �mo�nym". W innych inskrypcjach wyst�puj�
ci ostatni jako potencjalne zagro�enie dla tronu i mo�liwi profanatorzy pami�ci
kr�lewskiej; rekrutuj� si� oni z arystokracji (namiestnicy, urz�dnicy, oficerowie i
inni dostojnicy). Przyczyn� n�dzy muszkabim mog�y by� spory dynastyczne i
pustoszenie kraju przez obcych naje�d�c�w. Teksty z Amarna potwierdzaj� szczeg�lnie
tragiczn� dol� ludno�ci wiejskiej w 14 wieku p.n.e. spowodowan� zamieszkami
wojennymi w Syrii. Wtedy to w�a�nie wymieniano ludzi na �ywno��.
O wyobra�eniach religijnych w okresie wczesnej epoki �elaza jeste�my lepiej
poinformowani ni� o stosunkach spo�ecznych. Fenickie i aramejskie inskrypcje
wotywne, formu�ki przysi�g i przekl�� stosowane w uk�adach i tekstach rytych na
trumnach wymieniaj� imiona syryjsko-fenickich b�stw dowodz�c istnienia ich szeroko
rozpowszechnionego kultu. Ksi�gi Starego Testamentu zawieraj� wzmianki o kultach
syryjskich, a pisarze grecko-rzymskiego antyku zajmuj� si� r�wnie� religi�,
�wi�tymi tradycjami i uroczysto�ciami staro�ytnej Syrii. Niekt�re z syryjskich
b�stw, kt�re w kraju macierzystym czczone by�y raczej lokalnie � sta�y si� szeroko
znane dzi�ki fenickiej kolonizacji i zetkni�ciu ze �wiatem greckim. Inne
zawdzi�cza�y s�aw� kultowi, jakim je otoczy�a
127

fenicka filia � Kartagina. Tak kult Baal-Hammona, starego boga wegetacji,


zaw�drowa� nie tylko do p�nocnej Afryki, lecz r�wnie� na Malt�, na Sycyli� i na
Sardyni�. Melkart, �kr�l miasta" i g��wny b�g Tyru i Kartaginy, doznawa� czci a� po
wybrze�a Hiszpanii. Nic wi�c dziwnego, �e tak�e w sferze religii wytworzy� si�
�cis�y kontakt mi�dzy Syri� a �wiatem grecko-rzymskim, a mity, kt�re si� rozwin�y
wok� bog�w, zosta�y przej�te i adaptowane. Stwierdzano wnet przy tej okazji, �e
charakter wielu b�stw jest bardzo podobny, dlatego te� ca�y szereg b�stw syryjsko-
fenickich upodobniono albo nawet uto�samiono z greckimi i cz�ciowo tak�e z
rzymskimi. Tak by�o mniej wi�cej z ojcem bog�w, Elem, kt�rego uto�samiono z greckim
Kronosem i rzymskim Jowiszem, tak by�o z bogiem lekarzy Eszmunem, identyfikowanym z
Asklepiosem, z Asztart/Astarte, odpowiednikiem Afrodyty, z Melkartem, uto�samionym
z Heraklesem. Tylko Izrael-Juda, uznaj�cy za jedynego boga Jahwe, odci�� si�
wyra�nie od Baal�w i innych b�stw syryjskich. Atoli i do religii boga Jahwe
przedosta�y si� niekt�re w�a�ciwo�ci Baala i cz�ciowo syryjski kult.
Obok nowych bog�w, kt�rzy pojawili si� w Syrii w pocz�tkach 1 tysi�clecia lub
jeszcze p�niej, czczony by� ca�y szereg b�stw wyst�puj�cych w syryjskim panteonie
ju� w epoce br�zu. Tak wi�c czczono w Karkemisz nadal bogini� Kubab�, kt�rej posta�
zachowa�a si� na pi�knym reliefie wykonanym w pocz�tkach epoki �elaza, a b�g burzy
mia� nadal w Halab/Aleppo mocny o�rodek kultu. Pod imieniem Baal-Hadada za�ywa�
czci na pierwszym miejscu tak�e w pozosta�ej Syrii, a apelatywny charakter imienia
Baal (Baal = Pan) sprawia�, �e wznoszono mod�y do tego boga wyst�puj�cego pod
licznymi postaciami. Wa�na rola przypada�a jego postaci tak�e w Damaszku, kt�rego
ksi���ta w swoich imionach ch�tnie okre�lali siebie jako �synowie boga burzy"
(Hadada). Szczeg�lnie szeroko rozpowszechniony by� w 1 tysi�cleciu p.n.e. Kult boga
Baal-Szamem, czyli �pana niebios". Wed�ug zapisk�w Izaaka z Antiochii praktykowano
go jeszcze w Edessie do 5 wieku p.n.e. Jest to Baal, kt�ry jako pan niebios zaj��
dawne miejsce Ela, pana nieba. Tote� Filon z Byblos uto�samia go z Zeusem i stawia
go przez to na czele syryjskiego panteonu. Z Syryjskiego �wiata bog�w okresu br�zu
pochodzi r�wnie� Asztart/Astarte, bogini p�odno�ci, a zarazem wojny, wspominana
cz�sto w Starym Testamencie. Kr�l izraelski Salomon odda� jej cze�� i zbudowa� dla
niej �wi�tyni� (I Kr�l., 11, 5, 33, II Kr�l., 23, 13), a biblijni prorocy wybuchali
nieraz �wi�tym gniewem, szczeg�lnie na
128

ni�, w�a�nie z powodu jej niezwyk�ej popularno�ci w�r�d ludu. Kult tej przewa�nie
nago przedstawianej bogini mia� charakter zmys�owy i ��czy� si� z obrz�dow�
prostytucj�. Dla prorok�w boga Jahwe by� to oczywisty skandal, tote� przydali jej
imi� Asztoret, w kt�rej to nazwie sp�g�oskom �Asztrt" pod�o�ono samog�oski wyrazu
boszet � �bezwstyd".
Obok bog�w starego kananejskiego panteonu jak Dagan/Dagon i Reszef, czczonych
nadal, pojawiali si� obecnie jednak i tacy, o kt�rych starsze �r�d�a jeszcze
milcza�y. Nale�a� do nich g��wny b�g Tyru, Melkart, wymieniany ju� niejednokrotnie.
Jego podobizna zosta�a odkryta na steli w Bredsz (siedem kilometr�w na p�noc od
Aleppo). Na steli tej figuruje tak�e kr�tka sakralna inskrypcja w j�zyku
aramejskim. Pochodzi ona z 9 w. p.n.e i wymienia jako fundatora niejakiego
Barhadada z Aram (Damaszku), prawdopodobnie w�a�nie kr�la tego miasta. Dzi�ki
wychodz�cej z Tyru fenickiej kolonizacji kult Melkarta jako patrona nowych osad
rozpowszechni� si� w ca�ym basenie Morza �r�dziemnego. Z Beruty (Berytos = Bejrut)
wywodzi si� kult Eszmuna, boga medycyny, uto�samionego p�niej z Asklepiosem-
Eskulapem. Nale�y tu r�wnie� wymieni� boga Adonisa, za�wiadczonego wprawdzie
129

dopiero z po�owy 1 tysi�clecia p.n.e., do kt�rego kultu wtopi�y si� starsze, rodem
z Mezopotamii i Egiptu mity (Tamuz, Ozyrys). Obchodzone w lecie uroczysto�ci ku
czci Adonisa (odtwarzaj�ce jego mit), na kt�re przybywa�a ludno�� z ca�ej Syrii,
odbywa�y si� u �r�de� �potoku Adonisa" w Libanie (dzi� Nahr Ibrahim). Wsp�lnie
rozpaczano z powodu znikni�cia boga, wsp�lnie cieszono si� z jego powrotu.
Uroczysto�ci ku czci Adonisa s� po�wiadczone tak�e dla Aten, Aleksandrii, Byblos i
Antiochii. By�y one mo�e po��czone z obrz�dow� prostytucj�, podobn� do kultu
Asztart, i z przedstawieniem ��wi�tego wesela" Adonisa z Asztart/Afrodyt�.
Kult b�stw syryjsko-fenickich nie by� zwi�zany z �wi�tyniami. Je�li je wznoszono w
miastach, by�y to przypuszczalnie tylko zwyk�e budowle, niewielkie, o prostej
konstrukcji. Cz�sto ogranicza�y si� do po�wi�conego miejsca z ma�� kaplic� lub
kamieniem jako obiektem kultu (maseba, betyl). Obiektem czci boskiej mog�a te� by�
woda, jak w przypadku Adonisa �r�d�o w Libanie, do kt�rego mia�a sp�yn�� krew
zabitego boga, i tak�e drzewo �wi�te, pod kt�rym sk�adano ofiary. Za g��wne
siedziby bog�w uchodzi�y w Syrii (jak ju� w epoce br�zu) g�ry. St�d ich nazwy jak
Baal-Zaphon, Baal-Libanon, Baal-Karmelos. Pr�cz zwierz�t, ro�lin czy innych
produkt�w rolnych sk�adano bogom w ofierze tak�e i ludzi, co dla Izraela po�wiadcza
Stary Testament (ofiary dzieci). To tu powsta�o poj�cie Molocha, ale nie nale�y si�
w nim dopatrywa� jakiego� boga po�eraj�cego ofiarowane dzieci, lecz raczej rozumie�
t� nazw� jako okre�lenie tre�ci kultowej, jako �ofiarowanie" lub co� w tym rodzaju.
Szcz�tki cz�owieka, zamurowanego w fundamentach pewnej budowli, pozwalaj�
domniemywa�, �e przy po�wi�caniu znaczniejszych gmach�w zdarza�y si� ofiary w
ludziach. Ofiar wymagali nie tylko bogowie, ale tak�e zmarli, kt�rzy wegetowali w
smutku w krainie cieni. Ich szcz�tki chowano w theka, czyli w trumnie o wieku w
kszta�cie o�lego grzbietu, lub w sarkofagu, kt�rego kszta�t zbli�ony by� do
kontur�w ludzkiego cia�a, a kt�rego wieko przedstawia�o czasem podobizn� ludzkiej
twarzy wyrze�bionej surowo, bez artystycznych ambicji (tzw. sarkofagi
antropo�dalne). Napisy przeklinaj�ce ewentualnych przysz�ych profanator�w grob�w
umieszczano w�a�nie na trumnach kr�l�w lub mo�nych, bowiem bogate dary sk�adane do
tych trumien stanowi�y gratk� dla z�odziei. Ludno�� uboga wyprawia�a swym zmar�ym
skromne pogrzeby. Napis na antropoidalnym sarkofagu kr�la Sydonu, Tabnita (6 wiek
p.n.e), pr�buje odstraszy�
130

z�odziei grob�w uwag�, �e w trumnie nie znajd� nic warto�ciowego: �Ja, Tabnit,
kap�an bogini Asztart, kr�l Sydo�czyk�w, le�� w tej trumnie. Kimkolwiek by� nie
by�, cz�owiecze, kt�ry natkniesz si� na t� trumn� � nie powiniene� jej otwiera�
nade mn� i zak��ca� mego spokoju. Albowiem (moi) nie zgromadzili tu srebra, nie
zgromadzili z�ota ani niczego takiego... i le�� w tej trumnie sam. Nie otwieraj
(jej) wi�c nade mn� i nie przeszkadzaj mi, gdy� czyn taki by�by grzechem wobec
Asztart. Je�li mimo to j� otworzysz nade mn� i zak��cisz m�j spok�j � niech nie
b�dziesz mia� potomstwa pod s�o�cem ani niech nie doznasz miejsca spokoju w�r�d
duch�w zmar�ych." (H. Donner, W. R�llig, tam�e, s. 18) Tw�rca napisu-wzmianki o
braku z�ota i srebra zak�ada�, �e z�odziej b�dzie cz�owiekiem wykszta�conym, a wi�c
b�dzie umia� czyta�, ale niew�tpliwie i analfabetom znana by�a tre�� ukryta pod
nieznanymi im znakami na sarkofagu i wzbudza�a w nich strach przed kl�tw� zmar�ego.
Napis na innej trumnie w sydo�skiej nekropolii, zawieraj�cej szcz�tki kr�la
Eszmunazara (pocz�tki 5 wieku p.n.e.), jest podobny do napisu na trumnie Tabnita,
ale ponadto zawiera jeszcze kilka interesuj�cych historycznych danych. Mimo
wszystko nie dowierzano skuteczno�ci napis�w i dlatego mo�nych zmar�ych chowano w
g��bokich �szybach" grobowych o skomplikowanym uk�adzie, kt�ry znacznie utrudnia�
przyst�p do nich rabusiom.
Dot�d chyba najpe�niejsze wyobra�enie wygl�du siedziby syryjskiego w�adcy z
wczesnej epoki �elaza umo�liwi�y wykopaliska ekspedycji niemieckiej w Z�ncirli
(Zynd�yrli) w p�nocnej Syrii. W pi�ciu kampaniach, odbytych w okresie od 1888 do
1902 r., Niemiecki Komitet Orientalny pod kierownictwem Karola Humanna, Ottona
Puchsteina, Feliksa von Luschana i Roberta Koldeweya ods�oni� ruiny dawnego Sarnal,
stolicy ksi�stwa o tej samej nazwie (nazywanego r�wnie� Jaudi). Miasto le�a�o u
st�p g�r Amanus w dolinie i opasane by�o okr�g�ym pier�cieniem podw�jnego muru.
Jego �rednica wynosi�a oko�o 720 metr�w. Po�rodku, na naturalnym wzg�rzu, wznosi�
si� gr�d b�d�cy siedzib� ksi�cia. Miejskie mury mia�y ka�dy 3 metry grubo�ci, a
odst�p mi�dzy nimi wynosi� 7,3 metra. Z wyskok�w, podobnych do wie�, mo�na by�o
dobrze nad nimi czuwa�. Do miasta wchodzi�o si� przez trzy bramy, kt�re
r�wnocze�nie, zdaje si�, wskazywa�y g��wne drogi prowadz�ce do miasta. Brama
po�udniowa ma przy tym w murze wewn�trznym typowy dla Zincirli wygl�d, wyj�cie
mi�dzy dwiema mocno wysuni�tymi wie�ami, podczas gdy przej�cie
131
zewn�trzne szczeg�lnie chronione by�o rodzajem skarp. Przekroczywszy bramy miejskie
wchodzi�o si� najpierw do dzielnicy mieszkalnej ludno�ci, rozci�gaj�cej si� mi�dzy
murem miejskim a wzg�rzem zamkowym. �ci�le ograniczony czas nie pozwoli�
archeologom na jej bli�sz� eksploracj�. Sama siedziba w�adcy posiada�a osobne
obwarowanie w postaci muru umocnionego r�wnie� wie�owatymi skarpami, a tak�e
wewn�trz zamku krzy�owa�y si� liczne dalsze mury. Mur zewn�trzny wok� zamku mia�
tylko jedn� bram� przebit� na po�udnie, mniej wi�cej naprzeciw g��wnego wjazdu do
miasta. Po jej przej�ciu wchodzi�o si� na przestronny dziedziniec, a dalej do bramy
w poprzecznym murze, gdzie wej�cia strzeg�y dwa lwy z doleritu z gro�nie otwartymi
paszczami. (Tabl. 132 XIV) Po stronie wschodniej nast�pnego dziedzi�ca znajdowa�o
si�
132

czterna�cie pomieszcze� przylegaj�cych do zewn�trznego zamkowego muru i


mieszcz�cych mo�e koszary, a na po�o�onym przed nim wielkim obmurowanym placu by�a
mo�e wozownia woz�w bojowych. Niewykluczone, �e pomieszczenia �koszar" posiada�y
dawniej pi�tro, gdzie mieszka�a za�oga, a na dole mo�e trzymano wtedy konie
chodz�ce w zaprz�gach woz�w bojowych. Wygl�d owych woz�w m�g� by� zbli�ony,do tych,
jakie widniej� na r�nych reliefach w Zincirli i Karkemisz oraz na wizerunku
pochodz�cym z le��cego na p�nocny wsch�d od Zincinrli Sakczag�zii. Dalsza brama
wreszcie prowadzi�a na szczyt wzg�rka, na kt�rym sta� tak zwany �g�rny pa�ac"
ksi�cia. Gmach, wspieraj�cy si� tyln� cz�ci� o zewn�trzny mur zamkowy, przypomina�
nieco architektur� bram; przestrze� mi�dzy dwoma bocznymi skrzyd�ami o kszta�cie
wie�owatym nakryta by�a dachem wspartym na s�upach. Po zachodniej stronie wzg�rza
wznosi� si� �dolny pa�ac" z niekt�rymi dalszymi zabudowaniami zgrupowanymi wok�
czworok�tnego dziedzi�ca. Obok ortostat�w (tj, pionowo ustawionych p�yt
kamiennych), jakie ju� odkryto przy bramach z zachowanymi na nich reliefami �
ods�oni�to te� figury lw�w oraz podstawy kolumny w postaci skrzydlatych sfinks�w.
Kolumny te przedziela�y niegdy� obszerne wej�cia. Na niekt�rych ortostatach
figuruj� ara-mejskie inskrypcje kr�la Barrakiba (druga po�owa 8 wieku). Jedna z
nich bezpo�rednio dotyczy dzia�alno�ci budowniczej ksi�cia przy �dolnym pa�acu":
�Zdoby�em dom mego ojca i uczyni�em go pi�kniejszym ani�eli domy wszystkich mo�nych
kr�l�w. A moi bracia, kr�lowie, po��dali wszystkiego, co sk�ada si� na urod� domu
mego. Moi przodkowie, kr�lowie Samal, nie mieli pi�knego domu. Nale�a� do nich dom
Kilammuwy, a by� to zarazem dom zimowy i letni. Tak wi�c ja zbudowa�em ten dom."
(H. Donner, W. R�llig, tam�e, s. 233) Na ortostacie przedstawiony jest sam kr�l,
gdy z kwiatem lotosu w r�ku i w towarzystwie s�ugi z wachlarzem kroczy uroczy�cie
(mo�e) w czasie po�wi�cenia nowo wzniesionej budowli. Mimo �e Barrakib nazywa si�
tu, podobnie jak i w innych inskrypcjach, oddanym s�ug� asyryjskiego kr�la
Tyglatpilezera III, to p�niej jednak dosz�o do rozprawy z Asyri�. Zincirli obieg�
Asarhaddon (680�669) i zdoby� je. Widomym znakiem jego triumfu jest wysoka na 3,2
metra stela ustawiona w zewn�trznej zamkowej bramie Samal. Przedstawia ona jednak�e
asyryjskiego kr�la nie jako pogromc� Samal, lecz Egiptu i po�udniowosyryjskich
buntownik�w. By�y to wydarzenia daleko donio�lejsze ni� zdobycie ogarni�tego
rewolt� Samal. Tote� ich przedstawieniem chciano
133

mo�e miastu p�nocnosyryjskiemu unaoczni� ogrom pot�gi asyryjskiego kr�la. Obszerny


tekst w pi�mie klinowym, zako�czony po drugiej stronie steli, s�awi g�rnolotnymi
s�owy czyny asyryjskiego w�adcy, za kt�rego panowania imperium asyryjskie posiad�o
najwi�cej ziem.
Budowle w innych miastach Syrii, szczeg�lnie w jej cz�ci centralnej, by�y mo�e
podobne do tych, jakie odkryto na wzg�rzu zamkowym Zincirli. Typowy by� przy tym
tzw. �dom Hilani" stanowi�cy kompleks mieszkalny z poprzeczn� komnat�, do kt�rej
wchodzi�o si� od strony frontowej przez bram� wspart� na kolumnach i oflankowan�
wie�owatymi skarpami. Egzemplarz tego rodzaju budownictwa napotkano i w innych
cz�ciach Syrii, jak np. w Karkemisz nad Eufratem, gdzie angielska ekspedycja
odkry�a neohetyck� osad�.
�ciany dom�w zbudowane z glinianych cegie� sadowiono zwykle na kamiennym
fundamencie, przy czym niekiedy wi�zano je drewnian� kratownic�, kt�ra zapewnia�a
budynkowi elastyczno�� i zabezpiecza�a od pod�u�nych p�kni��. Z zewn�trz i wewn�trz
nak�adano na mury grub� warstw� tynku lepionego z gliny; przy znaczniejszych
budowlach wprawiano w mur ortostaty, zamocowuj�c je w nim przy pomocy drewna.
Dawa�y one budynkom pewn� ochron� przed wilgoci� lub uszkodzeniami oraz dostarcza�y
powierzchni dla umieszczania p�askorze�b maj�cych budynek nie tylko zdobi�, lecz i
na spos�b magiczny ochrania�, jak na to wskazuj� motywy rze�b. Dachy nad wi�kszymi
domami podpierane drewnianymi s�upami sk�ada�y si� z belkowania, na kt�re k�adziono
okr�glaki lub deski. Na to sz�a gruba warstwa wodoszczelnej gliny, kt�ra w dodatku
w miesi�cach letnich zapewnia�a wn�trzu domu przyjemny ch��d. Metoda ta, znakomicie
dopasowana do warunk�w klimatycznych, przetrwa�a a� do naszych czas�w. Na p�askich
dachach sp�dzano wcale niebagateln� cz�� �ycia. Tu nie tylko sk�adano ofiary i
modlono si�, jak o tym m�wi Stary Testament, lecz wystawiano letni� por� (i dzi�
si� to jeszcze praktykuje) ��ka do spania.
Informacji o �yciu mieszka�c�w Syrii w pierwszej po�owie 1 tysi�clecia p.n.e.
dostarczaj� nam liczne reliefy na ortostatach, znalezionych g��wnie w Zincirli i
Karkemisz. Przewa�aj� na nich wprawdzie walki zwierz�t, istoty bajkowe i b�stwa,
jak np. pot�ny b�g burzy z toporem i wi�zk� piorun�w, ale obok nich natrafiamy te�
na sceny z codziennego �ycia. P�askorze�ba na ortostacie w�g�owym w Samal
przedstawia kr�la Barrakiba na
134

bogato ozdobionym tronie z opartymi na podn�ku stopami. Znaleziono te� w Samal


szcz�tki takich mebli z drzewa, acz w z�ym stanie. Za ksi�ciem stoi na ortostacie,
umieszczony ju� na boku, s�uga och�adzaj�cy w�adc� przy pomocy wachlarza. Barrakib
trzyma w lewej d�oni dr��ek palmety przedstawiaj�cy stylizowany kwiat, a praw�
unosi w ge�cie przemawiania lub wydawania rozkazu. Ubrany jest w d�ug� szat�,
kt�rej r�g przewiesi� przez prawe rami�, a dolny, oramowany jej kraj opada mu na
stopy. Przed ksi�ciem stoi g�adko ogolony i skromnie odziany pisarz �ciskaj�cy pod
lew� pach� przyrz�d do pisania, w lewej d�oni trzyma rylec, a praw� wznosi na znak
pozdrowienia lub ho�du. Zapisa� on widocznie pismem aramejskim to, co mu dyktowa�
ksi���. P�askorze�ba na innym ortostacie (Tabl. XVIII) ukazuje innego ksi�cia
Samal, prawdopodobnie Kilamuw� (ok. 850 p.n.e.). Relief ten mo�emy zaliczy� do
najwspanialszych przyk�ad�w tak zwanej p�nohetycko-aramejskiej sztuki Syrii.
Ksi���, owini�ty w si�gaj�c� do kostek szat�, kroczy uroczy�cie, a za nim post�puje
syn lub s�u��cy. (Tab. 41) Ten sam ksi��� wyst�puje tak�e na wielkim ortostacie
obrazuj�cym dobrobyt panuj�cy w Samal za jego rz�d�w. Na steli nagrobkowej widzimy
wytworn� dam� ucztuj�c� przy nakrytym stole. Inne reliefy z Zincirli przedstawiaj�
kap�an�w i urz�dnik�w w czasie uroczystej procesji, par� ma��e�sk� przy wsp�lnym
posi�ku, muzykanta przygrywaj�cego na strunowym instrumencie do ta�ca, akrobat�w
trzymaj�cych instrumenty muzyczne w czasie wyst�pu, a tak�e dam� z okr�g�ym
zwierciad�em w d�oni. Do militari�w nale�� wojownicy uzbrojeni we w��cznie, miecze
i tarcze, je�d�cy, z kt�rych jeden trzyma w r�ku nawet odci�t� g�ow� wroga, jak
r�wnie� zaprz�one w konie wozy bojowe obsadzone wo�nicami i �ucznikami. Du�o
podobnie wykonanych ortostat�w znaleziono w g�rnej Mezopotamii w Tell Halaf i na
Karatepe w Cylicji.
Jak z powy�szego wynika � p�nocna Syria by�a terenem, na kt�rym dokona�o si�
zjednoczenie mezopotamijskich, ma�oazjatyckich i syryjsko-aramejskich pierwiastk�w
w wyra�nie stylistycznie i ikonograficznie odr�bn� sztuk�. Natomiast w wytworach
sztuki Syrii po�udniowej i wybrze�a fenickiego objawia si� wi�cej wp�yw Egiptu, w
szczeg�lno�ci wyst�puje silniew rze�bach snycerskich z ko�ci s�oniowej, i to tak�e
w takich, kt�re znaleziono w Zincirli i na innych obszarach p�nohetycko-
aramejskich. Dotyczy to m.in. zdobnictwa mebli przeznaczonych dla pa�acu
kr�lewskiego. Pi�kny egzemplarz statuetki z Zincirli, wprawdzie
135

o trudnej do ustalenia dacie powstania, przedstawia wyrze�bionego w czystym


egipskim stylu m�czyzn� trzymaj�cego w lewej r�ce kij z nabit� na ko�cu g�ow�
szakala, a w prawej � ga��zk� stylizowanej lilii. Jest niejasne, czy mamy tu do
czynienia z importem z Egiptu, czy z dzie�em powsta�ym w Syrii. Z plastyki okr�g�ej
wspomnie� jeszcze nale�y przybramne lwy pa�acu w Zincirli, pi�knie rze�bion� w
dolericie g�ow� konia oraz olbrzymi pos�g kultowy boga burzy Hadada, odkryty
niedaleko tego� miasta. Na dolnej, obrobionej w kszta�cie okr�g�ego filara cz�ci
statuy, wysokiej niegdy� przypuszczalnie na cztery metry � Panamu-wa I, kr�l Sama�,
kaza� umie�ci� aramejski napis wypuk�ymi literami. Napis obja�nia, �e statua
stanowi wotum, a ponadto wyra�a bogu burzy dzi�kczynienie w�adcy za doznane ode�
dobrodziejstwa.
W czasie eksploracji archeologicznych znaleziono naturalnie w ruinach syryjskich z
1 tysi�clecia mn�stwo drobnych przedmiot�w jak miseczki, trzonki pochodni, bro� i
br�zowe piecz�cie, �elazne narz�dzia, r�nego typu ceramik�, idole i lampki
gliniane, a tak�e spinki i bransolety, w kt�re stroi�y si� w�wczas nie tylko
kobiety, lecz i m�czy�ni. Wyroby te produkowano zar�wno dla potrzeb rynku
wewn�trznego, jak r�wnie� na eksport id�cy w pierwszym rz�dzie przez fenickie
porty. Do Asyrii przedostawa�o si� du�o syryjsko-fenickich dzie� sztuki jako
zdobycz; tak na przyk�ad wiemy, �e Adadnirari III kaza� dostarczy� do swej
rezydencji �o�e z ko�ci s�oniowej, kt�re wzi�� jako �up z Damaszku. Inne wyroby z
ko�ci s�oniowej, jakie odkryto w rezydencji kr�lewskiej w Ka�ach (Nimrud) w
wielkiej obfito�ci i szczeg�lnie starannym wykonaniu, pochodzi�y z Hamat w
�rodkowej Syrii. (Tabl. XI, XIII, XVI i XXII) W mie�cie Hadatu (dzi� Arslan Tasz w
g�rnej Mezopotamii) znaleziono w pa�acu tamtejszego asyryjskiego namiestnika wiele
wyrob�w snycerskich z ko�ci s�oniowej, prawdopodobnie kiedy� wykonanych dla kr�la
Damaszku Hazaela. Nie mo�na nie wspomnie� o rzemio�le, kt�remu Fenicja zawdzi�cza
sw� nazw�, tj. o wyrobie purpury. Fioletowy i czerwony barwnik uzyskiwano z
substancji gruczo�owej �limaka purpurowego, w trakcie prac wykopaliskowych w Tyrze
odkryto wielkie ilo�ci muszelek tego skorupiaka. Purpurowy barwnik nadawa� tkaninom
we�nianym l�ni�ce kolory i na pewno znaczn� cz�� tego cennego, luksusowego artyku�u
eksportowano do obcych kraj�w. Innym wa�nym przemys�owo barwnikiem by� karmazyn
produkowany z suszonego czerwiu. Z pozosta�ych ga��zi rzemios�a
136

Syrii-Fenicji trzeba jeszcze wymieni� przynajmniej budow� statk�w.


Dzie�a sztuki, o kt�rych by�a tu mowa, to tylko drobna cz�stka tego, co do naszych
czas�w przechowa�a syryjska ziemia. Ju� to jednak wystarczy, by wykaza�, �e cech�
charakterystyczn� syryjskiej sztuki by�o tw�rcze przerobienie r�norodnych wp�yw�w i
inspiracji. Promieniowa�a ona z kolei daleko i odcisn�a na sztuce greckiej pi�tno,
zw�aszcza w postaci tak zwanego orientalizuj�cego stylu. R�wnie� na przestrzeni 1
tysi�clecia p.n.e. Syria pozosta�a wierna swej roli po�rednika, ale nie nale�y
zapomina�, �e ponadto sama tworzy�a wiele rzeczy nowych, nie ograniczaj�c si�
bynajmniej tylko do przejmowania i przekazywania innym obcego dorobku kulturowego.
Od Nabuchodonozora do Aleksandra. Nowi zdobywcy w Syrii
Mimo i� Asyria za panowania kr�la Asurbanipala (668�627) osi�gn�a jeszcze raz
szczyt pot�gi zwyci�aj�c Egipt i, jak si� wydaje, upora�a si� ostatecznie ze swymi
wrogami na zachodzie � grozi�o jej powa�ne niebezpiecze�stwo z innej strony.
Rozgorza� bowiem zn�w nie u�mierzony dot�d skutecznie konflikt z bogatym w
tradycje, obecnie wcielonym do imperium asyryjskiego, Babilonem. Asyryjczycy
jeszcze raz zwyci�yli, ale rebelia tli�a si� nadal pod powierzchni� wydarze�. Stan
ten sprzyja� przyw�dcy jednego z aramejskich plemion, Nabopolasarowi, w realizacji
jego ambitnych plan�w. Dla restaurowania dawnej pot�gi Babilonu sprzymierzy� si� on
z kr�lem Med�w Kiakseresem, kt�ry zdoby� Assur w r. 614. W r. 612 po��czone si�y
Kiakseresa i Nabo-polasara przypu�ci�y szturm na Niniw�, ostatni� rezydencj�
wielkich kr�l�w Asyrii. Pot�ne to miasto, panuj�ce niemal nad ca�� Azj� zachodni�,
pad�o przy trzecim szturmie. Wie�� o jego kl�sce musia�a si� rozej�� z szybko�ci�
b�yskawicy. W Izraelu prorok Nahum przepowiedzia� rado�nie, jeszcze przed upadkiem
twierdzy, zburzenie Niniwy i prorokowa� ostateczne wyzwolenie spod asyryjskiej
przemocy: �Rozmno�y�e� kupc�w twoich nad gwiazdy niebieskie; ale jako chrz�szcze
przypadaj� i odlatuj�, tak i ci. Panowie twoi s� jako szara�cza, a hetmani twoi
jako wielcy chrz�szcze, kt�rzy si� k�ad� obozami na p�otach czasu zimna, jedno
s�o�ce wesz�o, ali� odlatuj�, i nie zna� miejsca ich, gdzie byli. Zdrzemi� si�
pasterze twoi, o kr�lu Assyryjski! le�e� b�d� s�awni twoi; obfito�� ludu twego
b�dzie po g�rach, ale nie b�dzie, ktoby go zgromadzi�. Niemasz lekarstwa na ran�
twoj�, nieuleczona jest plaga twoja; wszyscy, kt�rzy powie�� o tobie us�ysz�,
klaska�
138

b�d� r�koma nad tob�; bo na kog� ustawicznie nie przychodzi�o okrucie�stwo twoje?"1
(Nahum, 3, 16�19) Rzeczywi�cie wraz z upadkiem Niniwy znaczenie polityczne
Asyryjczyk�w na arenie dziejowej staro�ytnej Azji zachodniej sko�czy�o si� i nie
m�g� tego ju� zmieni� ostatni asyryjski kr�l, kt�ry na razie wycofa� si� do Harranu
w g�rnej Mezopotamii, ale i to miasto w r. 610 r�wnie� utraci�. Jeszcze raz
pr�bowa� ratunku uzyskawszy pomoc Egipcjan. Owa egipska pomoc dla Asyrii, kt�rej
wojska nie tak dawno zburzy�y Teby, nie jest aktem dziwnym. W�adcy egipscy (26
dynastia) zorientowali si�, �e ze strony tak os�abionej i okrojonej Asyrii nie
zagra�a ich ekspansywnym planom ju� �adne niebezpiecze�stwo, natomiast jest ono
mo�liwe ze strony pot�nego sprzymierzonego z Medami Nabopolasara. Faraonowie
Psamtyk I (663�609) i jego nast�pca Necho (609�594) wykorzystali upadek Asyrii dla
rozci�gni�cia w�adzy Egiptu do Syrii. Necho dotar� a� do Eufratu i gdyby nawet
Asyryjczykowi Asurubalitowi II uda�o si� by�o z jego pomoc� zwyci�y� Babilo�czyk�w,
Syria pozosta�aby zdobycz� egipsk�. Necho, id�c nad Eufrat, musia� zgnie�� po
drodze op�r Jozuego z Judy, kt�ry mu zast�pi� drog� pod Megiddo i w bitwie znalaz�
�mier�. W Syrii mia� kr�l egipski widocznie �atwiejsz� sytuacj�. Wycie�czona
wlok�cymi si� od stuleci walkami i eksploatowana jako asyryjska prowincja nie mog�a
samodzielnie wykorzysta� upadku Asyrii. W ka�dym razie Necho umocni� si� nad
Eufratem pozostawiaj�c trzon swych si� ko�o Karkemisz i stamt�d czyni� wypady na
Mezopotami�. Nabopolasar, zorientowawszy si�, jakie niebezpiecze�stwo zagra�a jego
�wie�ej w�adzy ze strony wojsk egipskich, oraz �ywi�c apetyty na zagarniecie w
Syrii i Palestynie spu�cizny po Asyryjczykach wys�a� wojska przeciw Necho pod wodz�
syna, Nabuchodonozora. Obie armie nast�pi�y na siebie niedaleko Karkemisz i
Egipcjanie zostali zmuszeni do opuszczenia pola bitwy jako pokonani. Nabuchodonozor
wszcz�� po�cig za uciekaj�cym wrogiem, dopad� go pod Hamat i zgni�t�. Tak sko�czy�
si� kr�tki okres egipskiego panowania w Syrii, a miejsce Egiptu zaj�a Babilonia:
�Ale nie rusza� si� wi�cej kr�l Egipski z ziemi swej. Bo by� wzi�� kr�l Babilo�ski
wszystko od rzeki Egipskiej a� do rzeki Eufrates, co przynale�a�o kr�lowi
Egipskiemu." 2 (II Kr�l., 24, 7) W r. 605 p.n.e. kr�l Nabopolasar zmar�, a
Nabuchodonozor pospieszy� do Babilonu,
1 Biblia Gda�ska. 1959
2 Biblia Gda�ska, 1959
139
by obj�� tam sukcesj� po ojcu (605�562). Ale ani Syria, ani Palestyna nie zmieni�y
si� wskutek zwyci�stw Nabuchodonozora w sta�e sk�adniki neobabilo�skiego pa�stwa.
Kr�l musia� wraca� wielokrotnie na zach�d, aby egzekwowa� pos�uch dla swej w�adzy.
W r. 598 wyruszy� na zrewoltowan�, licz�c� widocznie na egipsk� pomoc Jerozolim�,
zaj�� j�, a kr�la Judy, mo�nych arystokrat�w i wybitnych rzemie�lnik�w-artyst�w
deportowa� do Babilonu. (II Kr�l., 24, 12 nn.) Nied�ugo potem nowy kr�l Judy,
Zedekiasz, wypowiedzia� w r. 589 pos�usze�stwo Babilo�czykom, wspomagany przez
Moab, Ammon i Edom, a miasta portowe Tyr i Sydon r�wnie� przesz�y na jego stron�.
Zapewne i w tym wypadku spiskowcy otrzymali od Egiptu przyrzeczenie pomocy. Ale
niezw�ocznie przyby�a silna armia babilo�ska, zdoby�a Jud� i rozpocz�a obl�enie
silnie obwarowanej Jerozolimy. Mimo i� obl�enie z powodu pojawienia si� egipskiego
wojska zosta�o na pewien czas przerwane, nadci�gaj�cych sojusznik�w przep�dzono i w
sierpniu 587 r. wyg�odzone miasto zdobyto, spl�drowano i spalono, a ludno��
deportowano do po�udniowej Mezopotamii. Tym samym Nabuchodonozor zlikwidowa�
samodzielno�� pa�stwow� Judy, utrwali� w�adztwo Babilonu nad Syri� krusz�c
najsilniejszy bastion oporu, z kt�rego mog�a promieniowa� wolno�ciowa inspiracja na
widocznie znacznie bierniejsz� Syri�. Kraj sta� si� trwa�� cz�ci� sk�adow� pa�stwa
babilo�skiego i podlega� w�adzy namiestnik�w mianowanych przez kr�la babilo�skiego.
Wyj�tek stanowi�a znowu wyspiarska twierdza Tyr stawiaj�ca jeszcze przez trzyna�cie
lat op�r Nabuchodonozorowi, a� wreszcie i ona pad�a.
Neobabilo�skie mocarstwo trwa�o niewiele d�u�ej ni� panowanie jego
najwybitniejszego w�adcy. Za panowania Nabonida, kt�ry wst�pi� na tron w r. 555,
blask imperium przys�oni�y zar�wno konflikty wewn�trzne, wywo�ane cz�ciowo
przyczynami religijnymi, jak r�wnie� militarne sukcesy perskiego kr�la Cyrusa II
(559�529). Przypuszczalnie byli to kap�ani boga Marduka, patrona miasta i pa�stwa
Babilon, zaniedbanego przez Nabonida, kt�rzy u�atwili Persom zaw�adni�cie miastem
bez walki. W dniu 12 pa�dziernika 539 r. wojsko perskie wkroczy�o do Babilonu, a w
kilka dni p�niej wjecha� do� w triumfie Cyrus jako zwyci�zca i oswobodziciel,
witany serdecznie przez wygna�czych �yd�w. (Izajasz, 44, 28; 45, 1) Z wdzi�czno�ci
dla kap�an�w Marduka Cyrus oszcz�dzi� �wi�tyni� miasta, podni�s� Babilon do rangi
jednej ze swoich rezydencji i wyst�powa� ca�kiem jako prawowity nast�pca
babilo�skich kr�l�w. Do Syrii-Palestyny, jak si� zdaje, nie
140

pofatygowa� si� nigdy osobi�cie; zarz�dza� ni� przez pozostawionych na urz�dzie


namiestnik�w babilo�skich. Syria i Palestyna nazywane s� w j�zyku urz�dowym
�(krajem) z drugiej strony rzeki". Te dokumenty za czas�w perskich nie by�y
redagowane w j�zyku perskim. Jako oficjalny j�zyk urz�dowy w zachodnich cz�ciach
mocarstwa wprowadzono aramejski, kt�ry i tak si� by� rozpowszechni� w�r�d ludu.
Zwierzchnictwo perskie w Syrii-Palestynie utrwali�o si� jednak dopiero w�wczas, gdy
roszczenia teoretyczne zosta�y poparte naciskiem wojskowym. Syn i nast�pca Cyrusa,
Kambizes II (529� 522), w trzecim roku swego panowania poszed� na czele silnej
armii na zach�d, gdzie mu si� podporz�dkowa�y syryjskie i fenickie miasta. Na
stron� Pers�w przeszed� Cypr i wspomaga� ich w wojnie przeciw Egiptowi. Konkurencja
handlowa we wschodniej cz�ci Morza �r�dziemnego by�a niew�tpliwie motywem
sk�aniaj�cym fenickie i cypryjskie miasta do gorliwo�ci w dostarczaniu Persom
okr�t�w przeciw Egiptowi; l�dowa pot�ga Pers�w nie stanowi�a zagro�enia dla ich
zamorskiego handlu. Z drugiej strony jednak Fenicjanie odmawiali swych okr�t�w i
marynarzy do ataku na Kartagin� czerpi�c odwag� z poczucia swej niezb�dno�ci dla
Pers�w. Argumentowali, �e by�oby ci�kim grzechem i wiaro�omstwem z ich strony,
gdyby si� dali u�y� przeciw swym ziomkom w p�nocnej Afryce. (Herodot, III, 19)
Po zwyci�skiej wyprawie Kambizesa II na Egipt Syria zosta�a ostatecznie w��czona w
sk�ad perskiego imperium, a zamiast sprawowanego dot�d przez Babilon zarz�du
Persowie wyznaczyli gubernatora wojskowego. Do nowego podzia�u administracyjnego
dosz�o potem za Dariusza I (521�485), kt�ry podzieli� kraj na dwadzie�cia wielkich
namiestnictw, satrapii. W granicach jednej z takich satrapii znalaz�y si� Syria,
Fenicja, Palestyna i Cypr. Na ka�d� satrapi� na�o�y� Dariusz odpowiedni, ustalony
na pi�mie podatek, kt�ry mia� by� uiszczany w z�ocie (tylko w Indiach), srebrze lub
w zbo�u. Podatek r�nicowano stosownie do stopnia zamo�no�ci satrapii. Wynosi� on
dla Syrii i do��czonych do niej kraj�w 350 talent�w srebra rocznie. (Herodot, III,
91) Wprowadzenie systemu jednolitej waluty, z�otego dareikosa z podobizn� kr�la
jako jednostk�, budowa sieci wspania�ych dr�g � g��wnie o znaczeniu strategicznym �
jak r�wnie� stosowanie jednolitego j�zyka urz�dowego (tzn. aramejskiego) wp�yn�o na
pewno korzystnie na rozw�j syryjsko-fenickiego handlu. Ale z drugiej strony ludno��
Syrii, zw�aszcza miast przybrze�nych, mocno odczuwa�a
141

ci�ar polegaj�cy na obowi�zku dostarczania �o�nierza i okr�t�w wojennych z za�og�,


zw�aszcza �e Persowie prowadzi� musieli liczne wojny dla rozszerzania i umacniania
swej pot�gi. Za czas�w Kserksesa (485�465) mieszka�cy satrapii Syria�Palestyna�
Cypr wystawiali og�em 450 tr�jrz�dowych okr�t�w wojennych dla licz�cej og�em 1207
okr�t�w floty perskiej, a wi�c powa�ny procent. Jak podaje Herodot (VII, 89), na
Fenicjan przypad�o z tej liczby 300, a na Cypryjczyk�w 150 okr�t�w. Za�ogi fenickie
nosi�y na g�owie podobne do greckich he�my, a cia�o ich chroni�y lniane pancerze i
nieobrze�one tarcze. Jako broni zaczepnej u�ywali w��czni. Najszybsze okr�ty
pochodzi�y wed�ug Herodota ze stoczni sydo�skich. Tak wi�c Fenicjanie walczyli po
stronie Pers�w r�wnie� przeciw Grekom, co t�umaczy si� tak�e tym, �e ci ostatni,
prowadz�c rozleg�� dzia�alno�� handlow� na Morzu �r�dziemnym, byli dla Fenicjan
konkurentami. �atwo zrozumie� nadzieje na okre�lone korzy�ci w wypadku perskiego
zwyci�stwa nad Grecj�. Wcielenie Syrii do ogromnego perskiego imperium i poddanie
jej w�adzy perskiego satrapy nie by�o bynajmniej r�wnoznaczne z likwidacj�
rodzimych dynastii. Owszem, istnia�y one nadal, aczkolwiek niewiele o nich
przekazano; �wielk� polityk�" robiono bez ich udzia�u. Zachowa�y si� inskrypcje i
plastyczne przedstawienia o niekt�rych ksi���tach, mi�dzy innymi o Eszmunazarze z
Sydonu czy Jehomilku z Byblos. Ten ostatni kaza� wznie�� na dziedzi�cu �wi�tyni
�Pani Byblos" stel� wapienn�, kt�ra zawiera fenick� inskrypcj� wotywn�, oraz relief
z podobizn� regenta, kt�ry stoi w perskim stroju pod ogromnym, uskrzydlonym s�o�cem
przed bogini� w czasie sk�adania ofiary. Bogini, wyrze�biona na wz�r egipskiej
Hathor, siedzi na tronie, na g�owie za� ma rogi, spomi�dzy kt�rych przegl�da tarcza
s�oneczna. Ju� teksty z 3 tysi�clecia nazywa�y g��wn� bogini� Byblos Hathor i to
uto�samienie przetrwa�o tysi�ce lat. Mo�na przyj��, �e porty fenickie Byblos,
Sydon, Tyr i Arados (Arwad) cieszy�y si� daleko id�c� autonomi� w granicach
zarz�dzanej z Damaszku perskiej satrapii. Mia�y tak�e prawo do bicia w�asnej
monety; jedna z nich mia�a na jednej stronie podobizn� kr�la perskiego stoj�cego na
wozie, na drugiej za� wielowios�owy fenicki okr�t wojenny. W 4 stuleciu miasta
portowe skonfederowa�y si�, a centrum owej konfederacji mie�ci�o si� w nowo
za�o�onym Athar, zwanym przez Grek�w �Tripolis" (Tr�jmiasto). By�y tutaj pocz�tkowo
trzy oddzielne osady, w kt�rych mieszkali ludzie z Sydonu, Tyru i Arados, tutaj te�
odbywa�y si� coroczne zgromadzenia przedstawicieli konfederacji.
142

Na jednym z tych spotka� postanowiono widocznie wypowiedzie� Persom pos�usze�stwo,


gdy� zarozumia�o�� satrapy i jego urz�dnik�w, ba�agan w gospodarce i niesnaski
sta�y si� nie do zniesienia. Zrozumia�e, �e odbywaj�cy cz�ste i dalekie podr�e
kupcy zorientowali si� mo�e wcze�niej od innych, i� gwiazda Pers�w poczyna
przygasa�. W r. 351 wybuch�o otwarte powstanie, na kt�rego czele stan�� Tennes z
Sydonu, i rozszerzaj�c si� gwa�townie ogarn�o pozosta�e fenickie miasta
przeskakuj�c nawet do Azji Mniejszej. Artakserkses III (359�338) spieszy� z
Mezopotamii z ogromn� armi�, a satrapowie w Syrii i Cylicji ze swej strony
pr�bowali opanowa� powstanie przy pomocy miejscowych �rodk�w. Mimo i� naczelnik
powstania, Tennes z Sydonu, na wie�� o zbli�aniu si� armii perskiej straci� ducha i
salwowa� si� ucieczk�, Sydo�czycy mieli spali� okr�ty, by tym sposobem odci�� sobie
umy�lnie drog� powrotn�, jak to czytamy u Diodora (XVI, 43�45), zabarykadowali si�
oni w swych domach i walczyli dzielnie przeciw perskiej przemocy. Gdy Persowie w
ko�cu z�amali op�r i wkroczyli do miasta, spalili je doszcz�tnie zostawiaj�c niebo
i ziemi�. Pozosta�e zbuntowane miasta zrozumia�y, co je czeka, i podda�y si�.
Oznacza�o to koniec powstania. Kr�lowi Artakserksesowi uda�o si� nawet wcieli�
powt�rnie do perskiego imperium Egipt utracony ju� w 412 r. w wyniku buntu satrapy.
Ale dni perskiej pot�gi by�y ju� policzone.
W r. 334 Aleksander Macedo�ski wyruszy� z armi� na wsch�d, przekroczy� Bosfor,
poszed� na Gordun, przemaszerowa� przez ca�� Azj� Mniejsz� i pod Issos na granicy
Syrii pokona� kr�la Pers�w Dariusza III (336�330). Potem jednak zamiast kontynuowa�
marsz na Mezopotami� i Iran, kt�re stanowi�y trzon perskiej pot�gi, zawr�ci� na
po�udnie. Nie liczy� si� z powa�niejszym oporem w Syrii, kt�ra niedawno jeszcze
walczy�a przecie� z Persami. Zmierza� do wyeliminowania fenickiej floty i
utworzenia na wybrze�u Morza �r�dziemnego w�asnej, szerokiej bazy zaopatrzeniowej.
Poszed� wi�c wybrze�em ku po�udniowi, podczas gdy jeden z jego dow�dc�w, Parmenion,
zaatakowa� jazd� Damaszek i zdoby� go. Tyr jednak stawi� i tym razem op�r. Pewny
siebie z powodu wyspiarskiego po�o�enia rozpocz�� obron� i przez siedem miesi�cy
parali�owa� zwyci�ski poch�d Macedo�czyk�w. Liczy� przy tym zapewne na pomoc innych
miast fenickich i Kartaginy, lecz nadzieje jego spe�z�y na niczym. Aleksander kaza�
sypa� od brzegu do wyspy grobl�, a od strony morza pos�ugiwa� si� w obl�eniu
w�a�nie fenickim� okr�tami. Gdy wreszcie miasto zosta�o
143

zdobyte, cz�� ludno�ci wyci�to, a cz�� sprzedano w niewol�. R�wnocze�nie jednak


Aleksander zarz�dzi� odbycie w Tyrze religijnych igrzysk, a sam uda� si� do
�wi�tyni Melkarta, boga miasta, kt�rego identyfikowa� z Herkulesem, i z�o�y� mu
ofiar�. By� to ju� od dawien dawna praktykowany spos�b nadawania przemocy ex post
pozor�w legalno�ci. Tak�e po powrocie ze zdobytego Egiptu Aleksander zarz�dzi�
jeszcze raz igrzyska i ofiary. Po upadku Tyru w r. 332 tylko palesty�ska Gaza
wstrzyma�a poch�d Aleksandra na dwa miesi�ce, tyle bowiem trwa�o jej obl�enie.
Syria zosta�a wyrwana spod panowania Pers�w, lecz otrzyma�a nowego pana.
Staroorientalny okres jej historii dobieg� tym samym ko�ca. To, co si� jeszcze
zachowa�o z dawnych przekaz�w, otrzyma�o now� szat�, dostosowa�o si� do nowych
stosunk�w i zla�o si� z kultur� greckiego zachodu. Syria sta�a si� cz�ci� �wiata
hellenistycznego.
Droga do sytuacji dzisiejszej
W dniu 13 czerwca 323 r. zmar� w Babilonie zdobywca Aleksander w wieku zaledwie
trzydziestu dwu lat. �wiatowe imperium, zdobyte przeze� w ci�gu dziesi�ciu lat, nie
prze�y�o go. Jego genera�owie rozp�tali walk� o najlepsze cz�ci kr�lewskiej
spu�cizny. W r. 301 p.n.e. Seleukos I pokonawszy Antygonosa zdo�a� sobie zapewni�
w�adztwo nad Syri�. W �wie�o za�o�onej Antiochii (dzi� Antakia) rz�dzili jego
nast�pcy � zwani od jego imienia �Seleucydami" � jako kr�lowie Syrii ca�� wschodni�
cz�ci� dawnego imperium Aleksandra. Nowo powsta�e miasta jak Seleukia, Apamea i
Laodikea (Latakia) przy�mi�y wnet miasta stare, wa�ne kiedy� w przesz�o�ci. Gdy w
r. 64 na ziemi� syryjsk� wkroczy�y wojska rzymskie, w wielu miastach w g��bi kraju
w�adz� sprawowa�y plemiona arabskie, a na wybrze�u zagnie�dzili si� piraci, kt�rych
proceder zagra�a� �egludze we wschodniej cz�ci Morza �r�dziemnego. Rozdarte
wewn�trznie syryjskie kr�lestwo Seleucyd�w zlikwidowa� rzymski w�dz Pompejusz,
organizuj�c w jego miejsce rzymsk� prowincj�, Syri�, rz�dzon� przez prokonsul�w
rezyduj�cych w Antiochii. W latach 40�38 p.n.e. Syria wyrwana zosta�a, acz na
kr�tko, spod rzymskiego panowania. Na jej terytorium wtargn�� wtedy ira�ski konny
lud Part�w i opanowa� kraj z wyj�tkiem miasta Tyr. Gdy wreszcie Partowie zostali
przez wojsko rzymskie wyparci, Marek Antoniusz, cz�onek drugiego triumwiratu,
wyznaczy� na regenta Syrii swego (i kr�lowej Egiptu, Kleopatry) syna, sam za� bawi�
si� w�adaniem nad Egiptem jako kr�l z dynastii ptolemejskiej. O dalszym losie Syrii
zadecydowa�a bitwa morska pod Akcjum (31 r. p.n.e.), w kt�rej Oktawian,
145

p�niejszy cesarz Augustus, pokona� Antoniusza. Syria pozosta�a prowincj� rzymsk� i


jako cz�� rzymskiego imperium pe�ni�a najcz�ciej rol� kraju buforowego przeciw
rozci�gaj�cemu si� na wschodzie pa�stwu Part�w; tylko kilkakrotnie uda�o si�
Rzymianom podbi� tak�e Mezopotami�; syryjsko-fenickie miasta w��czone w ogromne,
obejmuj�ce ca�y basen Morza �r�dziemnego imperium rzymskie zachowa�y nadal pozycje
kwitn�cych o�rodk�w handlu i rzemios�a. Pierwiastki kultury wschodniej zmiesza�y
si� w nich z kultur� grecko-rzymskiego antyku.
Pewn� samodzielno�� polityczn� zachowa�o przez pewien czas miasto koczownik�w,
Palmira, w kt�rym krzy�owa�y si� drogi karawan i kt�re ju� od 18 wieku p.n.e.
wyst�puje w tekstach klinowych jako Tadmor. Za panowania kr�lowej Zenobii (ok. 270
n.e.) Palmira zagarn�a by�a nawet Syri� oraz cz�� Azji Mniejszej i Egiptu, a w
Aleksandrii stacjonowa� wtedy palmire�ski garnizon. Cesarz rzymski Aurelian
(270�275 n.e.) wyprawi� si� z wielk� armi� przeciw Palmire�czykom, zmusi� do
ucieczki ich wojska, a sam obieg� miasto. Kr�lowa Zenobia odrzuca�a za ka�dym razem
proponowane warunki kapitulacji i w ko�cu zbieg�a z miasta na grzbiecie dromadera,
lecz zosta�a dogoniona przez je�d�c�w rzymskich nad Eufratem i obezw�adniona. Drugi
zryw wolno�ciowy Palmiry doprowadzi� do doszcz�tnego zburzenia. Jej ruiny stanowi�
dzi� po�rodku pustyni przejmuj�cy pomnik minionej wielko�ci. Zenobi� zawieziono do
Rzymu i prowadzono w triumfie po ulicach miasta. Dni swych doko�czy�a w Tyburze
(Tiyoli), nie opodal Rzymu.
Po rozpadzie Cesarstwa Rzymskiego na cz�� zachodni� i wschodni� (395 n.e.) Syria,
nawiedzona tymczasem przez najazd Hun�w, dosta�a si� pod w�adz� rezyduj�cych w
Bizancjum (Konstantynopolu) wschodniorzymskich cesarzy. Podzielono j� na szereg
dystrykt�w; powsta�a wi�c Syria Prima (wok� Antiochii) i Syria Secunda (wok� Apamei
nad �rednim Orontesem), a tak�e Phoe-nicia Prima (wok� Tyru) i Phoenicia Secunda
wraz z Palmira (wok� Emesy nad g�rnym Orontesem). Nazwa Fenicja, odnosz�ca si�
dot�d do samego nadbrze�nego obszaru, obj�a obecnie tak�e interior. Bizantyjska
Syria sta�a si� krajem na wskro� chrze�cija�skim, ju� wcze�niej powsta�y w
Antiochii pierwsze chrze�cija�skie gminy. Odprawiane najpierw w prywatnych domach
nabo�e�stwa przenios�y si� niebawem do synagog. W Dura-Europos nad Eufratem powsta�
w r. 232 najstarszy ze znanych dot�d chrze�cija�skich ko�cio��w, g�o�ny ze
znakomitych �ciennych malowide�,
146

kt�re dzi� znajduj� si� w muzeum narodowym w Damaszku. Ko�ci� w bizanty�skiej Syrii
by� centraln� instytucj� w �yciu mieszka�c�w, a r�wnocze�nie najwi�kszym mecenasem
artyst�w i rzemie�lnik�w. Liczne pomniki wczesnochrze�cija�skiej sztuki zachowa�y
si� tu do dzi�.
W r. 635 Damaszek zdoby� Omar, za�o�yciel arabskiego imperium, a w pi�tna�cie lat
p�niej ca�y kraj znajdowa� si� ju� pod w�adz� zwolennik�w proroka Mahometa.
Chrze�cija�stwo wyparte zosta�o przez islam, rozpowszechnia� si� j�zyk arabski,
kt�ry do dzi� jest j�zykiem panuj�cym.
Muawija, og�oszony w r. 661 w Jerozolimie kalifem, przeni�s� stolic� z dalekiej
Mediny do Damaszku. Sta� si� za�o�ycielem dynastii zwanej od imienia swego przodka
Omajjadami. Ich wojska zatyka�y zielon� chor�giew proroka a� pod murami
Konstantynopola, kt�ry dzi�ki swemu nadzwyczaj silnemu zabezpieczeniu odpar�
szturm. Do r. 750 OmajJadzi rezydowali w Damaszku, gdzie zachowa� si�, pochodz�cy z
ich czas�w, s�awny meczet. Zbudowali oni te� ca�y szereg zamk�w na pustyni, mi�dzy
innymi w Mszatta. Fasada tego ostatniego znajduje si� dzi� w Muzeum Islamu w
Berlinie. Potem jednak dynastia Omajjad�w zosta�a pokonana przez Abul Abbasa i
wyt�piona. Jedyny jej potomek, kt�ry uszed� rzezi, salwowa� si� ucieczk� do
Hiszpanii i za�o�y� tam kalifat w Kor-dobie. Poniewa� kalifowie abbasydyjscy
rezydowali odt�d w Bagdadzie, Syria upad�a do rangi prowincji kalifatu
bagdadzkiego. Tylko w czasie powstania przeciw Abbasydom i ich namiestnikom
(854�855) sta� si� Damaszek o�rodkiem politycznych wydarze�. Natomiast w dziedzinie
kultury islamu miasto to obok Bagdadu, Kairu, Mekki i Samarkandy sta�o si�
kwitn�cym o�rodkiem.
W czasach p�niejszych pot�ga abbasydyjskich kalif�w pocz�a powoli upada�.
Wewn�trzne konflikty os�abi�y pa�stwo. W r. 1092 w Syrii utworzono su�tanaty Aleppo
i Damaszku. Wkr�tce wtargn�y tu od zachodu wojska, kt�re pod znakiem krzy�a, lecz
wbrew zwi�zanej z nim doktrynie rozpocz�y seri� wypraw. Morduj�c i rabuj�c depta�y
kraje, o kt�rych bogactwie tak g�o�no by�o w Europie. Ju� pierwsza z owych �wypraw
krzy�owych" (1097 r.) dotar�a do Syrii, a oblegana Antiochia wpad�a w wyniku zdrady
w r�ce chrze�cijan, kt�rzy tu za�o�yli ksi�stwo i siedzib� patriarchy. Zdobyta w r.
1099 Jerozolima jak r�wnie� Trypolis i le��ca na p�nocny wsch�d od Aleppo Edessa
sta�y si� chrze�cija�skimi pa�stwami feudalnymi. I tym razem Tyr broni� si�
147

najd�u�ej przed obcymi napastnikami. Dopiero przy u�yciu weneckiej floty uda�o si�
krzy�owcom (1124) zmusi� wyspiarsk� twierdz� do kapitulacji.
Nast�pne wyprawy krzy�owe � o ile w og�le dotar�y do kraju islamskiego � ko�czy�y
si� kl�skami. Losy wojny w Syrii mia�y zmienne koleje, a� w ko�cu mimo silnych
zamk�w obronnych krzy�owc�w (ich ruiny mo�na jeszcze dzi� ogl�da�) kraj zdoby�a
dynastia egipska Mameluk�w. W r. 1258 kalifat w Bagdadzie zmiot�y hordy mongolskie,
a w 1291 opu�cili krzy�owcy ostatnie punkty oporu w Syrii, to jest porty: Tyr,
Sydon i Bejrut. Acz wbrew swej woli � Syria odegra�a jeszcze raz rol� po�rednika w
wymianie warto�ci kulturowych w okresie wypraw krzy�owych. To tutaj dochodzi�o do
naj�ci�lejszych kontakt�w mi�dzy orientem i okcydentem, a przez syryjskie porty, do
kt�rych zawija�y statki handlowe miast w�oskich, wlewa� si� pot�ny strumie� kultury
wschodu do Europy. Wcale nieb�aha cz�� tego, co dzi� skwapliwie podziwia si� jako
kultur� �zachodu", ma rodow�d bliskowschodni.
W�adztwo egipskich Mameluk�w nad Syri� przerwa� w r. 1517 osma�ski su�tan Selim I,
kt�ry wcieli� do swego imperium tak�e sam kraj nad Nilem. Przez cztery d�ugie wieki
pozostawa�a Syria pod osma�sk� przemoc�, by�a tureck� prowincj� z namiestnikiem
rezyduj�cym zn�w w Damaszku. Rozpad Turcji podczas pierwszej wojny �wiatowej nie
oznacza� dla Syrii samodzielno�ci politycznej. Przeciwnie, kraj podzielony na Syri�
i Liban zosta� oddany jako terytorium mandatowe Francji. Dopiero w czasie - drugiej
wojny �wiatowej Syria, jako pierwszy z kraj�w arabskich, sta�a si� niepodleg��
republik�. Jednak dopiero 17 kwietnia 1946 r. ostatnie francuskie oddzia�y wojskowe
opu�ci�y kraj i odt�d dzie� ten jest uroczy�cie obchodzony jako dzie�
niepodleg�o�ci. D�uga by�a droga, jak� Syria musia�a przej��, by doczeka� tego
dnia.

Bibliografia
Aistleitner, J., Die mythologischen und kultischen Texte aus Ras Schamra,
Budapeszt 1959 (wyd. II nie zmienione 1964) Albright, W. P., The Role of the
Canaanites in the History of Civilization,
w: �The Bibie and the Near East" (Albright�Festschrift), Londyn,
1961, s. 328 nn. Alt, A., Die syrische Staatenwelt vor dem Einbruch der Assyrer, w:
�Zeit-
schrift der Deutschen Morgenlandischen Gesellschaft" 88 (1934),
s. 233 nn.
Bossert, H. Th., Altsyrien, Tybinga, 1951 Braidwood, R. J., i L. S. Braidwood,
Excavations in the Plain of Antioch,
I, Chicago 1960
Contenau, G., La civilisation Phenicienne, Pary� 1928 Donner, H. i W. Rollig,
Kanaanaische und aramdische Inschriften, I�III,
Wiesbaden 1962�64
Dossin, G., i inni, �Archives royales de Mari", I nn., Pary� 1950 nn. Dunand, M.,
Fouilles de Byblos, I�II, Pary� 1939�54 Dunand, M., Byblos, son histofre, ses
ruines, ses legendes, Pary� 1964 Eissfeldt, O., Kanaandisch-ugaritische Religion,
w: Handbuch der Orien-
talistik, t. VIII, wyd. I, Lejda/Kolonia 1964 Friedrich, J., Entzifferung
verschollener Schriften und Sprachen, Berlin
1954 Gall�ng, K., Syrien in der Politik der Achaemeniden, Lipsk 1937 (= �Der
Alte Orient" 36, zeszyt 3(4) Gelb, I. J., The Early History of the West Semitic
Peoples, w: �Journal of
Cuneiform Studies" 14 (1961), s. 27 nn. Goetze, A., The Struggle for the
Domination of Syria (1400�1300 B.C.).
Anatolia from Shuppiluliumash to the Egyptian War of Muwatallish.
The Hittites and Syria (1300-�1200 B.C.), Cambridge 1965 (= �The
Cambridge Ancient History", nr 37) 149

Gray, J., The Canaanites, Londyn 1964


Harden, D., The Phoenicians, Londyn 1962
Helck, W., Die Beziehungen Agyptens zu Yorderasien im 3. und 2. Jahrtau-
send v. Chr., Wiesbaden 1962 Herdner, A., Corpus des tablettes en cuneiformes
alphabeti�ues decouvertes
a Ras Shamra-Ugarit de 1929 d 1939, Pary� 1963 Hitti, Ph. K., History of Syria
including Lebanon and Palestine, Londyn
1957 Hogarth, D. G., L. Wooley i R. D. Barnett, Carchemish, I�III, Londyn
1914�52
Jirku, A., Die Ausgrabungen in Paldstina und Syrien, Halle 1956 Jirku, A., Die Welt
der Bibel. Fiinf Jahrtausende in Paldstina�Syrien,
Stuttgart 1957 Jirku, A., Kanaandische Mythen und Epen aus Ras Schamra�Ugarit, Gii-
tersloh 1962 Jirku, A., Geschichte Paldstina�Syriens im orientalischen
Altertum,
Achen 1963 Klengel, H., Aziru von Amurru und seine Rolle in der Geschichte
der
Amarna�Zeit, w: Mitteilungen des Instituts fur Orientforschung 10
(1964), s. 57 nn. Klengel, H., Geschichte Syriens im 2. Jahrtausend v.u.Z., cz. 1:
Nordsyrien,
Berlin 1965 Klengel, H., Der Wettergott von Halab, w: �Journal of Cuneiform
Studies"
19 (1965), s. 87 nn.
Knudtzon, J., Die el-Amarna-Tafeln, Lipsk 1907�51 Kupper, J. R., Northern
Mesopotamia and Syria, Cambridge 1963 (= �The
Cambridge Ancient History", nr 14) Landsberger, B., Samal, Ankara 1948
Liverani, M., Storia di Ugarit melleta degli archivi politici, Rzym 1962 Liyerani,
M., Introduzione alla storia dellAsia Anteriore antica, Rzym
1963 Maag, V., Syrien�Paldstina, w: H. Schmokel, Kulturgeschichte des Alten
Orient, Stuttgart 1961, s. 448 nn. Matthiae, P., Ars Syra, Rzym 1962 Mazar, B., The
Aramean Empire and its Relations with Israel, w: �The
Biblical Archaeologist" 25, 4 (1962), s. 98 nn. Montet, P., Byblos et lEgypte",
Pary� 1928/29 Noth, M., Der historische Hintergrund der Inschriften von Sefire, w:
�Zeit-
schrift des Deutschen Palastina�Yereins" 77 (1961) s. 118 nn. Nougayrol, J., i Ch.
Yirolleaud, Le Palais Royal dUgarit, II�V, Pary�
1955�65 Pope, M. H., i W. RSllig, Syrien, Die Mythologie der Ugariter und Phoni-
zier, w: H. W. Haussig (wyd.), Worterbuch der Mythologie, Stuttgart 150 s. 219 nn.

Schaeffer, Cl. F.-A., Neue Entdeckungen in Ugarit, w: �Archiy fur Or�ent-


forschung" 20 (1963), s. 206 nn.
Schaeffer, Cl. F.-A., Ugaritica, I�IV, Pary� 1939�62 Schmokel, H., Geschichte des
Alten Yorderasien, Lejda 1952 Segert, S., Ugarit und Griechenland, w: Das Altertum
4 (1958), s. 67 nn. Segert, S., The Alphabet Con�uers the World, w: �New
Orient", Praga
1962, s. 136 nn.
Smith, S., The Statu� of Idri-mi, Londyn 1949 Universita degli Studi di Koma:
Missione archeologica Italiana in Siria,
Rapport preliminare delia Campagna 1964, Rzym 1965 (Tell Mardikh
itd.) van Liere, W. J., Capitals and Citadels oj Bronze-Iron Ag� Syria in their
Relationship and Water, w: �Les Annales Archeologi�ues de Syrie" 13
(1963), s. 109 nn.
von Luschan, F., Ausgrabungen in Sendschirli, I�V, Berlin 1893�1943 Ward, W. A.,
Egypt and the East Maditerranean in the Early Second Millenium, w: �Orientalia" 30
(1961), s. 22 nn.
Wein E. J., i R. Opificius, 7000 Jahre Byblos, Norymberga 1963 Wiseman, D. J., The
Alalakh Tablets, Londyn 1953 (por. to samo w: �Journal
of Cuneiform Studies" 8,12 � 13)
Woolley, L., A Forgotten Kingdom, Harmondsworth 1953 Woolley, L., Alalakh, Oxford
1955
Skorowidz przybli�onych dat
Daty przed mniej wi�cej 1500 r. p.n.e. podaje si� wed�ug tak
zwanej ��redniej chronologii" (HammuraM z Babilonu = 1792�1750).
Przed 4000 Osiedla neolityczne, potwierdzone dot�d archeologicznie w Syrii: Ras
Szamra (Ugaryt), Tell Sukas, D�ebail (Byblos), Hama jak r�wnie� osiedla w dolinie
Amk.
4000�3100 Okres miedziano-kamienny (chalkolityczny).
3100�1200 Epoka br�zu, podzielona na okresy: starszy (3100�2100), �redni
(2100�1600) i m�odszy (1600�1200).
od 2700 Egipskie inskrypcje i pomniki z Byblos wskazuj� na kontakty Egiptu z
obszarem Libanu.
2340�2284 Sargon z Akkadu (�rednia Mezopotamia), jego przemarsz przez p�nocn� Syri�
do brzeg�w Morza �r�dziemnego.
2260�2223 Naramsin z Akkadu osi�ga r�wnie� g�ry Amanus.
2143�2124 Ksi��� Gudea z Lagasz (po�udniowa Mezopotamia) sprowadza budulec z g�r
Amanus.
2112�2004 III dynastia kr�l�w z Ur (po�udniowa Mezopotamia). .Silne wp�ywy
mezopotamijskie na Syri�, Byblos przypuszczalnie pod chwilow� kontrol� Ur.
1991�1786 Kr�lowie 12 egipskiej dynastii (�rednie pa�stwo). Powt�rne umocnienie si�
gospodarczych i kulturalnych zwi�zk�w Egiptu i syryjskich miast nadbrze�nych.
1805�1760 Mniej wi�cej czas, z kt�rego pochodz� teksty z kr�lewskich archiw�w w
Mari nad �rodkowym Eufratem (okres Mari). Jahdunlim z Mari (oko�o 1825�1810) i
Szamsziadad I z Asyrii (1815�1782) opisuj� swoje wyprawy nad Morze �r�dziemne.
1800�1650 Okres wielkiego kr�lestwa Jamhadu; stolic� jest Halab/Aleppo.
oko�o 1650 Hattusilis I z Hatti (Anatolia) zdobywa p�nocn� Syri�; Halab nie poddaje
si�.
152

1594 Mursilis z Hatt� zdobywa Halab/Aleppo i dociera do Babilonu.


oko�o 1500 Idrimi z Alalah. W jego czasach wzrastaj�cy wp�yw kr�l�w Hurri-Mitanni
(g�rna Mezopotamia) na p�nocn� Syri�.
1504�1450 Tutmes III, faraon Egiptu (18 dynastia). Zdobywa on Syri� a� po Eufrat,
do kt�rej to rzeki dotar� by� r�wnie� ju� Tutmes I. Za jego nast�pc�w pojednanie z
M�tanni i podzia� Syrii na dwie strefy.
1380�1350 Okres tabliczek z archiwum Amarny (Tell-el-Amarna) w �rodkowym Egipcie
(okres amarne�ski).
1380�1346 Suppiluliuma z Hatti. Zdobywa Syri� do g�r Libanu, szereg syryjskich
ksi���t zawiera z nim uk�ad lenny. Posadzenie jego syna Telenisusa na tronie w
Halab, a drugiego, Pijassilisa, na tronie w Karkemisz.
1350�1200 Syria pod zwierzchnictwem Hetyt�w, kontrolowana przez wicekr�l�w w
Karkemisz. Tylko najdalej na po�udnie wysuni�te terytoria i pas nadbrze�ny do
Byblos pozostaj� egipskie. Bitwa pod Kadesz nie przynosi w tej sytuacji �adnych
zmian.
14 stulecie Dokonanie spisu kananejskiej literatury w Ugaryt (Ras Sza-
mra), g��wnie za panowania Nikmadu II (oko�o 1350). po 1200 Koniec hetyckiego
panowania w Syrii. Etniczne i polityczne przemiany wywo�ane tak zwanym �ruchem
lud�w morskich". Pocz�tek epoki �elaza.
oko�o 1100 Egipcjanin Wenamon przybywa do Byblos po drzewo na bark� boga Amona.
1114�'1076 Tyglatpilezar I, kr�l Asyrii, dociera do wybrze�y Morza �r�dziemnego i
przyjmuje haracz od miast portowych.
950�850 Kr�lestwo Sydonu. Hiram I, kr�l Tyru, stawia do dyspozycji Salomonowi
drzewo na budow� �wi�tyni w Jerozolimie. Pocz�tki kolonizacji fenickiej. W
interiorze potem do znaczenia dochodz� zw�aszcza Damaszek i Hamat/Hama.
883�859 Asurnasyrpal II, kr�l Asyrii, zn�w nad Morzem �r�dziemnym. W��czenie
syryjskich prowincji do asyryjskiego pa�stwa wymaga p�niej nowych wypraw,
organizowanych przez jego nast�pc�w.
853 Bitwa pod Karkar: Salmanasar III, kr�l Asyrii, walczy z syryjsk� koalicj�,
kt�rej przewodzi kr�l Damaszku.
oko�o 753 Uk�ad kr�la Mati'ela z Arpad (p�nocna Syria) z Asurnira-rim V, kr�lem
Asyrii. R�wnoczesny wp�yw kr�l�w Urartu na Syri� p�nocn� (Argisti I, Sardur III).
745�727 Tyglatpilezar III, kr�l Asyrii, zwyci�a w Syrii. 740 opanowanie Arpadu, 732
zdobycie Damaszku. P�niejsi asyryjscy kr�lowie (Salmanasar V, Sargon II, Sanheryb,
Asarhadon i Asurbanipal) musz� jednak�e znowu toczy� walki w Syrii.
153

605�562 Nabuchodonozor II, kr�l Babilonu. Przep�dza wojska egipskie, kt�re wdar�y
si� daleko w g��b Syrii pod wodz� faraona Necho, i wciela Syri� do neobabilo�skiego
pa�stwa.
539 Kr�l perski, Cyrus II (559�529), zdobywa Babilon. Za Kambi-zesa II (529�522)
r�wnie� Syria dostaje si� pod perskie panowanie.
333 Zwyci�stwo Aleksandra Macedo�skiego pod Issos. 332 pada po d�ugotrwa�ym
obl�eniu twierdza morska Tyr. Tym samym ca�a Syria wchodzi w sk�ad imperium
Aleksandra. Pocz�tek procesu hellenizacji, koniec okresu staroorientalnego.
Abbael 35�36 Albright W. F. 47
Abbasydzi 147 Aleksander Macedo�ski patrz: Alek-
Abdiaszirta 57�58 sander Wielki
Abiszemu 27 Abu Kemal 28 Aleksander Wielki 13, 81, 138, 143�
Abul Abbasa 147 145
Adad/Addu 74�75 Aleksandria 130, 146
Adad z Halman 118 Aleppo patrz: Halpa
Adada 107 Alhalha patrz: Alalach
Adadnirari 118, 136 Aman 117
Adalur 43 Amanappa 58
Adonis 129�130 Amanus 24, 114, 131
�Adonisa potok" 130 Amarna 100, 127
Afis 115 Amarsin 25
Afrodyta 128, 130 Amat patrz: Haraat
Afryka 112, 128, 141 Amau 47
Ahab 112, 115,118 Amenemhet II 26
Ahas z Judy 121 Amenemhet III 26
Ahiram 111, 125 Amenemhet IV 26
Ahmat 115 Amenhotep II 54�55
Ahmose 52 Amenhotep III 56�57
Ahuni 117 Amenhotep IV (Echnaton) 56, 60
Aistleitner J. 63�66, 70 Amk 15�17, 21, 25, 114
Aitagama 59 Ammija 58
Akcjum 145 Ammistamru I 84
Akhat 66�68, 71 Ammistamru II 84, 86, 90�91
Akka 90�91 Ammitakum 35�37
Akkad 23�24, 29 - Ammon 118, 140
Alalah 35�40, 42�43, 45�51, 59, 77, Amonici 108
94�96, 98�99, 106, 124 Amon-Re 52�54, 106�107 155

Amoryci 113 Aszirat 64, 73, 75, 78


Amos 105 Asztart/Astarte 63, 70, 75�76, 128�
Amurru 24, 55, 57�59, 79�81, 83� 131
84, 86�87, 93, 104�105, 107�108, Asztoret patrz: Asztart
113 Ateny 130
Amutpiel 29 Athar (grec. �Tripolis") 142
Anat 64�65, 67�68, 70, 75�76 Attyka 125
Anatolia 9,16, 19, 42, 79, 113 Augustus 146
Antakia patrz: Antiochia Aurelian 146
Antiochia 130, 145�147 Aziru 58�59, 80�81
Antoniusz Marek 145�146 Azja 26, 54, 71, 109
Antygonos 145 Azja Mniejsza 11�13, 23�24, 48, 52,
Antyliban 12 59, 61, 71, 73�74, 83, 87�88, 91,
Antyliban (szczyt) 12 94, 104, 109, 113�114, 118, 143,
Anu 107 146
Apamea 50, 145-146 Azja Przednia 19
Aplachanda 30, 32 Azja Zachodnia 21, 57, 71, 96, 104,
Arabowie 118 138�139 Arados patrz: Arwad
Aram patrz: Damaszek Baal 39�40, 63�68, 73�78, 94, 97� Aramejczycy 104, 108,
113�114, 98, 128
126 Baal (kr�l Tyru) 122
Archalba 84 Baal z Gebal 75
Argiszti 118 Baal-Hadada 128
Armada patrz: Arwad Baal z Halab 75
Armenia 109, 118 Baal-Hammon 128
Arpad (Tel Refad) 114, 120�1121 Baal Karmelos 130
Artakserkses III 143 Baal Libanon 130
Arwad 90, 108, 113, 117, 142 Baal z Libanu 75
Arzawa 104 Baal z Sydonu 75
Asarhaddon 122�123,133 Baal Szamem patrz: Baalszamajin
Askalon 90 Baal-Zaphon 130
Asklepios 128�129 Baalat 58
Assur 73, 117, 119, 138 Baalszamajm 116, 128
Asurbanipal 123, 138 Babel patrz: Babilonia
Asurdan III 119 Babilon 43, 140, 145
Asurnasyrpal II117 Babilon (pa�stwo) patrz: Babilonia
Asurminari V 119 Babilonia 29, 32, 34, 138�141
Asurubalit II 139 Babilo�czycy 139�140 Asyria 93, 107�108, 114, 117, 121�
Bagdad 147�148
122, 133, 136, 138�139 Balawat 119
Asyryjczycy 83, 93, 107�108, 111, Barchadad I (Benadat) 115
114�116, 118�121, 123, 138�139 Barchadad II (Adadidri) z Aram
Aszdod 92 (Damaszku) 115, 118,129
156 Aszera patrz: Aszirat Barchadad III 115

Bargaja 119�120 115, 118, 121�123, 128, 136, 142�


Barrakib 121, 133� 135 143, 147�148
Basa 118 Danel 66�68, 71
Bauer Hans 62 Dariusz I 141
Beduini 28 Dariusz III Kodomannos 13, 143
Bejrut 26, 72, 111, 123, 129, 148 Dawid 110, 112, 114
Belich 34, 117 Denenowie 104
Belu patrz: Baal Dhorme Edward 62
Benteszina 81, 83�84, 86 Diodor 143
Berlin 53 �Dom Agusa" patrz: Bit Agusi
Beruta (Berytos) patrz: Bejrut �Dom Hilani" 134
Bet-Rehob 113 Donner H. 112, 116, 120, 122, 127, 131,
Bika dolina 12, 114 ii 33
Bit Adini 114, 117 Dor 105
Bit Agusi 114�115, 119�120 Dorowie 110
Bit Bachiani 114 Dossin G. 29 � 30
Bit Humri/Omri 118 Dumand M. 42
Bit Zamani 114 Duppiteszub 81
Bizancjum patrz: Konstantynopol Dura-Europos 146
Bliski Wsch�d 9, 104, 123 � 124 D�ebel el-Akra patrz: Zaphon
Bogazkoy patrz: Hattusas D�erablus patrz: Karkemisz
Bosfor 143
Braldwood R. J. 15 Edessa 128 147
Bredsz 129 Edom 14�
Byblos (D�ebail) 16-21, 25-27, 32, E**e M�rze Patrz: M�rze
38, 40-42, 53-54, 57, 60, 88, 92, � �. ,, �, � 6�
t�i, od, ou,
109 mfi UW m 119 117 195 , ,
102, 106-107, 111-112, 117, 125, 405,108,124,139
130)1 Egipt 12�13, 18, 20, 22, 24, 26�27,
32, 42, 52�55, 57, 59�60, 73, 76,
Cesarstwo Rzymskie 146 78; ai> 83-84 89, 92�93, 99�101,
CeyhanlH 103�104, 106�107, 110, 122�125,
Cezarea 72 130j 133, 135�136, 138�141, 143�
Chasechemui 20 46
Chubur 68 E1 63�66, 68, 70, 73�75, 78, 128
Cylicja 16, 19�20, 114, 135, 143 Elat patrz: Asztart
Cypr (Alaszija) 17, 32, 50, 89�92, 94, Eleutheros 53
102, 112, 125, 141�142 E1 Obeid 17
Cypryjczycy 142 Emar 33; 47
Cyrus II 140�141 Emesa 146
Czarne Morze patrz: Morze Czarne Enkomi 102
Czatal Huyiik 16 Ensi patrz: ibdati
Erman A. 107
Dagan/Dagon 24, 68, 98, 129 Eskulap 129
Damaszek 12�13, 53, 55, 60, 113� Eszmun 128�129 157

Eszmunazar 131, 142 Hama 16�17, 113�115


Esznunna 29 Hamat 42, 118, 120� -121, 123, 136, 139
Eufrat (D�ebel el Biszri) 9, 11�13, Hamath patrz: Hama
23, 25, 28�29, 31, 33, 36, 42�44, 47, Hammurabi (kr�l Babilonu) 28�29,
52�54, 59, 81, 83, 108, 114, 116� 34�35, 42, 84
117, 122, 124, 134, 139, 146 Hammurabi (kr�l Jamhadu) 34
Europa 71, 147�148 Hammurabi (dynastia) 43
Euzebiusz z Cezarei 72 Hapiru (lud) 47 � 48
Hapiru (pa�stwo) 58 Fenicja 12, 72, 111, 125, 136�137, 141, Harran 139
146 Hassuna 16
Fenicjanie 110, 125�126, 141�142 Haszszu 43
Filistyni (Peleszet) 104�105, 110, 112 Hathor (bogini egipska) 142
Filon z Byblos 72, 128 Hathor patrz: Pani Byblos
Francja 148 Hatti 43, 80, 84, 86�87, 90, 93, 104,
117
Gaza 55, 144 Hattina 114, 117
Gaziantep 11 Hattusas 9, 24, 30, 39, 42, 56�57, 60�
Gezer 125 61- 81> 83 85 90
Gindibu 118 . Hattusilis I 24, 43
Goliat 1 10 Hattusilis II 56
Gordun 143 Hattusilis III 84, 87, 90�91
Grecja 71, 73, 112, 123 Hazael n8 122> 136
Grecy 70, 124, 126 142 Hazi (Dzebel el Akra) patrz: Zaphon
�Gr�d Salmanasara" patrz: Til Bar- Haz(z)i patrz: ZaPh�n
sib Hazrak 115�116
Gubi� patrz: Byblos Hebat 77 82
Guci 24-25 Helck W- 20> 53~54
Gudei 25 Herakles 128
Gurgum/Markasi 114�115, 120 Herihor 106
Herkules 144
Hadad75,136 , �
Hadadezer 114 Herodot 141�142
Hadat (Arslan Tasz) 122, 136 Hetyc� 9> 42~43 48
HaifalOS 78-84, 86-87, 90-91, 93, 95-96,
Haja 127 106 l09"110 H3-114
Halab patrz: Halpa , Hiram 1 1I12~113
Halam 30 Hiszpania/G�des 112, 128, 147
Halasz patrz: Halpa Home 12
Halman patrz: Halpa Homer 71, 110
Halpa/Aleppo (Halab) 12-nl3, 26, 30� Homs 30, 53
34, 36, 42�43, 47�48, 53�54, 56, Hozea 121
59, 73, 81�82, 84, 92, 114�115, 117, Humann Karol 131
158 119, 128� 429, 147 Hunowie 146

Hurrija 70 Jaudi patrz: Samal


Hurri-Mitanni 44, 47�48, 51�53 Jehomilk 142
Huryci 42, 73, 113 Jehu 118
Hyksosi 42, 52 Jeremiasz 105
Jerozolima 76, 114, 140, 147
Ibalpiel 29 Jerycho 16, 102
Ibdati 25 Joram 73
Ibiranu 84 Jordan 108,113�114
Idrimi 45�48, 50�51, 96 Jowisz 128
Igakalisz 43 Jozue z Judy 139
Ilimilimma 47 Juda patrz: Palestyna Indie 141
Initeszub 82, 85�87, 90 Kadesz 52�55, 59, 83�84, 106
Iran 143 Kadesz (bogini) patrz: Asztart
Irchuleni 118 Kair 57,147
Irkabtum 35 Ka�ach (Nimrud) 136
Irrite 36 Kambizes II 141
Iskenderun 11 Kamose 52
Issos 13, 143 Kanaan 47, 55, 72, 110�111
Iszchiadad 30 �Kananejczycy" 25, 42, 110
Isztar 50, 76�77 Kaphtor 105 Isztarmuwa patrz: Szauszgamuwa Karatepe 135
Ittobaal 111�112 Karkar 118
Izaak z Antiochii 128 Karkemisz (Karkarais) 30, 32�33, 39,
Izajasz 140 54, 59, 77, 81�87, 90, 104�106, 114,
Izrael 108, 110, 112, 114�115, 118, 117, 120, i!22, 128�129, 133�134,
121, 128, 130, 138 139
Izraelici 108, 110 Karmel 112
Kartagina 112, 125,128, 141, 143 Jaal patrz: Baal Kar��r 115 Jaggidlim 29 Katna
26, 29�31, 55, 59 Jahdun�im 28�29, 31 Kejen 52 Jahwe 78, 128�129 Keret 68�70
Jakinilum 27 Kerkuk 50 Jamhad/Halab 29�31, 33�35, 38, 43, Kiakseres 138
115 K�lamuwa 127, 131, 135
Jamm 63, 76 Kilis 11
Jantinhammu 27 Klengel Horst 9
Japaszemuabi 27 Kleopatra 145
Jarich 66 Knossos 38, 40
Jarimlim z Alalach 36�38, 40, 48, Knudtzon J. A. 58
94 Kod� (Kiszuwatna) 104
Jarimlim z Jamchadu 30�32, 35 Koldewey Robert 131
Jasmahadad 30�31 Konstantynopol 146�147
Jatarami 30 Kordoba 147 159

Koszar (Koszar wa Chasis) 63�64, Melkart 112, 128�129, 144


67, 76, 94 Mencheper-Re patrz: Tutmes III
Kraj Amat patrz: Hamat Menua 118
�Kraj dw�ch rzek" 11, 32 Merenptach 92, 99, 104
Kreta 20, 38, 40, 90, 94, 105 Merikare 26
Kronos 73, 128 Mersin 16-17
Kserkses 142 Meskene 33
Kubaba 77,128�129 Mezopotamia 11�13, 16�19, 22�25,
Kue 114�115, 120, 122 29�30, 32�33, 35, 42, 44, 49, 52,
Kumarbi 73 59�61, 71, 74, 78, 81, 83, 94, 99�
Kumidi (Kamid e�-Loz) 55 100, 102,108, 114, 117, 124�125, 130,
Kummuch 114, 118, 120, 122 135�136, 139�140, 143, 146
Michel E. 118
Laasz 115 Milid 115, 118, 120
Lachisz 125 Minet e�-Beida 96
Lagasz 23, 25 Mita (Midas) 122
Lake117 Mitanni 52, 54�56, 59�60, 82
Laodikea patrz: Latakia Moab 140
Larsa 29 Moabici 108 Latakia 15-16, 145 � Moloch 130
Liban (republika) 11 Monachium 93
Liban 12, 20, 60, 79, 83, 130, 148 Mons Casius patrz: Zaphon
Liban (g�ry) 107, 114, 117 Morze Czarne 109
Libijczycy 104 Morze Egejskie 20, 32, 77, 89, 99, 110,
Lipsk 107 112
Lubarna=Labarna 113,117 Morze �r�dziemne 11, 13, 15, 23�24,
Lugalzagesi 23 29> 33> 47> 50j 53> 75) 91j 107-108,
Luschan Feliks von 131 112] 117�118, 125, 129, 141�143,
145�146 Macedo�czycy 143 Mosul 16
Mahomet 147 Mot 64-66! 76�77, 111
Malatia patrz: Milid Mszatta 147
Malta 112, 125, 128 Muawija m
Ma�y Pa�ac 91-93 Mukisz 47> M U4
Mamelucy 148 Mursilis I 43
* MursUisn 81,83-34,87
,r ... . . -x Muskowie 122
Matiel patrz. MatHlu
Matiilu 118-120 Mutalli Patrz: Muwatallis
Matiwaza 82 Muwatallis 83-84, 113, 122
Medina 147 Muzeum Azji Przedniej w Berlinie
Medinet Habu 82, 104�106 41
Medowie 138�139 Muzeum Brytyjskie w Londynie 45
Megiddo 52�53, 139 Muzeum Islamu w Berlinie 147
160 Mekka 147 Mykeny 94, 96, 102, 110

Nabonid 140 Parattarna 51


Nabopolasar 138�139 Parmenion 143
Nabuchodonozor 138�140 Parrot Andre 28
Nahr el-Asi patrz: Orontes Partowie 145�146
Nahr el-Kelb 123 Pekah 121
Nahr el-Litani (Leontes) 12 Perska Zatoka 13, 23
Nahrina patrz: Mitanni Persowie 112, 140�144
Nahum 138�139 Phoenicia Prima 146
Naramsin 24 Phoenicia Secunda 146
Naszwa 37 Pijaszszili/Szarrikuszuch 81�82
Necho 139 Pompejusz 145
Neirab 26 Princeton 104
�Neohetyci" 113 Pritchard J. B. 104
Niemiecki Komitet Orientalny 131 Psamtyk I 139
Nija (jezioro) 54 Puchstein Otton 131
Nija (kraj) 47, 50, 54, 59 Puduheba 87, 91
Nikkal 66 Pughat 67�68
Nikmadu II 61, 77, 80�81, 84
Nikmadu III 84 Rahianu (bibl. Razjan) 121
Nikmepa 35, 48, 51, 81, 84�85, 90 Rakib-el 121
Nil 8, 12, 23, 52, 105, 124, 148 Ramzes II 83�84
Niniwa 138�139 Ramzes III 82, 104�105
Nougayrol J. 86, 91�92 Ras Szamra patrz: Ugaryt
Nuchaszsze 56, 59, 81, 84 Reszef 76, 129
Nuzu 50 Rezon 115
Ribaddi 57�58
Oktawian 145 Rimsin 29
Olimp syryjski patrz: Zaphon Rimusz 24
Omajjadzi 147 Rodos 125
Omar 147 Rollig W. 112, 116, 120, 122, 127, 131,
Orion 71 133
Orontes 11�12, 15, 35, 47, 54, 75, 113, Rzym 146
118, 146 Rzymianie 75, 146 Otten H. 43
Ozyrys 130 Sahure 20
Sakczagozii 133
Pabil 68 Salmanasar III 117�119
Palestyna 11, 13, 19, 24, 52, 55, 78, 89, Salmanasar V 122
92, 102, 105, 108, 121�122, 139�142 Salomon 76, 112, 115, 128
Palmira patrz: Tadmor Samal 39, 114�115, 120�123, 127,
Palmire�czycy 146 131�136
Panammuwa I 136 Samal (miasto) patrz: Zincirli
Panammuwa II 121 Samaria 115, 122
Pan Byblos 21, 38 Samarkanda 147
Pani Byblos 21, 54, 142 Samuri patrz: Sumur 161

jSangara li1? Syria Prima 146


Sanheryb 122 Syria Secunda 146
Sanhuniaton 72 Syryjczycy 124
Sapalulmi patrz: Suppiluliuma Szachurunuwa 82
Sardur III 118�120 Szamaja 37
Sardynia 112, 125, 128 Szamasz 29
Sargon II 122 Szamsziadad 29�30
Sargon z Akkadu 23�24, 29 Szarkaliszarri 24
Sauszgamuwa 86�87, 93 Szarrikuszuch patrz: Pijaszszili
Schaeffer Klaudiusz F. A. 15 Szarun 82
�Seleucydzi" 145 Szaruwa 46
Seleukia 145 Szauszgamuwa 81
Seleukos I 145 Szekelesze 104
Selim I 148 Szukku 92
Semic� 113
Septimus Sewerus 111 �rednie Pa�stwo 26
Seti I 83, 94 �r�dziemne Morze patrz: Morze
Sfire 119, 126 �r�dziemne
Sidunu patrz: Sydon
Sinaranu 90 Tabarna patrz: Hattusilis III
Smendes 106 Tabnit 130�131
Sommer A. 93 Tachse 37
Stare Pa�stwo 19�20 Tadmor (Palmira) 32, 146
Stary �wiat 92, 103 Talmiszarruma 81
Stary Testament 9, 71�72, 76, 78, Talmiteszub 81-�82, 87
105, 108, 110�111, 113�114, 127� Tamuz 130
128, 130, 134 Tars 114
Sumerowie 25 Taurus 24, 42, 59, 79, 109
Sumuepuh 29�30 Tawananna 87
Sumur (Simyra) 55, 57�58, 108, 113 Teby 123, 139
Suppiluliuma 58�60, 79�83, 87, 113 Teglat Falaser patrz: Tyglatpile-
Sutu 47 �ar III
Sychem 125 Tel el-Miszrife 30
Sycylia 112, 128 Tell Ahmar 114
Sydon 107, 110�113, ,117, 122, 125, 130, Tell Atszana 35
140, 142�143, 148 Tell Brak 102
�Sydo�czycy" 110, 112, 131, 143 Tell el-Amarna 55, 57
Synaj 19, 42 Tell el-D�udeide 15�16, 21�23
Syria 9, 11�31, 33�35, 38, 40�45, Tell Halaf/Guzana 17, 39, 114, 135
51�56, 58�60, 66, 72�74, 77�79, Tell Hariri 28
81�84, 86, 88�89, 92, 95�97, 93, Tell Mardich 41
102�103, 105�108, 110�118, 120� Tell Sukas 16
128, 130�131, 134�148 Tennes z Sydonu 143
Saria Coelo (Coelosyria) 111 Terka/Tell Aszara 117
162 Syria Phoenice patrz: Fenicja Teszub 74�75, 82
Tette 81 Ur 11125
Til Barsib 114, 117,123 Uranos 73
T-iryns 96,102 Urart 118�120
Tiszchinija 43 Urartowie 118
Troja 96 Urszu 43
Trypolis 53, 112, 147 Ura 90�91:
Tudhalija II 56 Usznatu 90
Tudhalija IV 86�87, 93, 95 Utika 113
Tukultininurta II 117 Utriszarruma 86�87 Tunip 82, 106
Turcja 11, 148 V�rolleaud Karol 62 Tutanchamon 59
Tutmes I 43, 52 Weidner E. 108
Tutmes III 44, 50, 52-54 Wenamon 105-107,111
Tybura/Tivoli 146 Weszeszowie 104
Tyglatpilezar I 107�108, 113, 117 Wielki Pa�ac 93, 99
Tyglatpilezar III 120�122, 133 Wiesemann 37
Tygrys 11, 28, 50,114 Wilson J A 104
Tyr 13, 26, 91, 111-112, 117, 119- Woolley Leonard 35
120, 122-123, 125, 128-129, 136, Wsch�d Staro�ytny 11-12
140,142�148 � , . 11C ..�
Zakir 115�116
iyr�S 9U Zaphon 47, 64, 75, 94
Zarunti 43
Udum 69 Zedekiasz 140
Ugaryt 15-18, 25-26, 31-32, 39-41, Zekrowie 104-105
54�55, 57, 60�62, 66, 70�78, 80� Zenobia 146
82, 84�94, 96�102, 106, 124�125 Zeus 128
Umma 23 Zimrilim 29�31, 33�35
Unk 114 Zincirli/Zynd�yrli/Send�yrli 39, 114,
Unkil21 . 131�136
uPe 55 Zoba 113�114 Ur 25, 35
Ur (dynastia) 25�26 �ydzi 140

UJ tCKSCIC B li. Ugaryt, stela kamienna z przedstawieniem ofiary sk�adanej


bogu
Elowi, wys. 47 cm. Wg Syria 18, 1937, pl. 17 74
12. Ugaryt, z�oty wisiorek z przedstawieniem nagiej bogini stoj�cej na lwie, wys.
6 cm, ok. 1400 p.n.e. Wg Ugaritica II, Pary� 1949, fig. 10 77
13. Medinet Habu, wycinek z egipskiego reliefu. Oddzia�y Ramzesa III (?) szturmuj�
miasto Tunip. Wg Medinet Habu II, Chicago 1932, pl. 88 ... 82
14. Ugaryt, dwu m�czyzn z fryty na wozie z gliny, wys. 19,5 cm, 13 wiek p.n.e. Wg
Syria 17, 1936, pl. 18 85
15. Odcisk p�ecz�ci-stempla kr�la Inteszuba z Karkemisz z obrazko-wo-luw�jsk�
(wewn�trz) i klinow� (zewn�trz) legend�, �rednica 4,6 cm. i. fell el-
D�udeide, br�zowa figura kobiety (boginii?), wysoko�� l Wg Ugaritica
III, Pary� 1956, fig. 29 87
14,6 cm, pocz. 3 tysi�clecia. l 16. Ugaryt, odcisk piecz�ci fajansowej: barka
z �aglem pi�ciowio-Wg R. J. i L. S. Braidwood, Excavations in the Plain of Antioch,
m s�owa.
Chicago 1960, fig. 245 . 22
2. Byblos, model gliniany statku, koniec 3 tysi�clecia.
Wg M. Dunand, Fouilles de Byblos, Pary� 1939, pl. 140 . . . 27
3. Byblos, gliniana waza-g�owa.
Wg M. Dunand, Fouilles de Byblos, I, Pary� 1939 pl. 49 ... 33
Wg Ugaritica IV, Pary� 1962, fig. 114 92
17. Alalah, zarys fundamentowy �wi�tyni miejskiej z warstwy I B, 2 p�. 13 wieku
p.n.e. Wg L. Woolley, Alalakh, Oxford 1955, fig. 34a .. 95
18. Ugaryt, z�ota taca ze scenami z polowania, �rednica 19 cm,
4. Alalah, m�ska g�owa z diorytu (tak zwana g�owa Jarimlima), wys. l 15�14 wiek
p.n.e.
16, 5 cm, z ok. 18 wieku p.n.e. l Wg Ugaritica II, Pary� 1949, pl. 7 .
Wg L. Woolley, Alalakh, Oxford 1955, pl. 42. . . . . . . 36 | 19. Ugaryt,
myke�ski dzban na wod�, na nim wymalowana scena
5. Ugaryt, stela boga Baala, bia�y wapie�, wys. 1,42 m, l po�owa 2 tysi�clecia. Wg
Syria 14, 1933, pl. 16 39
6. Byblos, statuetka boga znaleziona w �wi�tyni obeliskowej, 19�15
wiek p.n.e.
z wozem, zwierz�ta i ro�liny, 15�14 wiek p.n.e.
Wg Ugaritica II, Pary� 1949, fig. 89 . 99
20. Ugaryt, waza-g�owa znaleziona w dzielnicy portowej miasta, wysoko�� 16 cm,
14�13 wiek p.n.e. Wg~Syria 14, 1933, pl. 11 101
Wg M. Dunand, Fouilles de Byblos II, Pary� 1950. pl. 115 ... 41 l 21. Ugaryt,
myke�ski idol gliniany w postaci kobiety, 14 wiek p.n.e.
7. Alalah, zarys pa�acu z warstwy IV, uzupe�niony, 15 wiek p.n.e. l Wg Ugaritica
I, Pary� 1939, fig. 94 . 102
Wg L. Woolley, Alalakh, Oxford 1955, fig. 45 .. 49 j 22. Medinet Habu, wycinek z
egipskiego reliefu, przedstawiaj�cego
8. Alalah, malowane naczynie gliniane z gatunku tzw. �wyrob�w nuzu", ok. po�owy 2
tysi�clecia p.n.e. Wg L. Woolley, Alalakh, Oxford 1955, pl. 105 . 51
9. Mitannijsk� top�r wojenny. R�koje�� miedziana, zdobiona z�otem �na spos�b
damasce�ski", ostrze z hartowanego �elaza. D�ugo�� 19,5 crn, ok. p�. 2 tysi�clecia
p.n.e. Wg Ugaritica I, Pary� 1939, pl. 22 . 56
10. Ugaryt, naczynie gliniane w kszta�cie domku, wys. 28 cm, ok. p�.
2 tysi�clecia p.n.e. 164 Wg Ugaritica II, Pary� 1949, fig. 79 . 57
zwyci�stwo Ramzesa III nad �ludami morskimi" nadci�gaj�cymi
na wozach ci�gnionych przez wo�y, pocz. 12 wieku p.n.e.
Wg Medinet Habu I, Chicago 1930, pl. 34 . . . . . . . 105
23. Medinet Habu, wycinek z egipskiego reliefu przedstawiaj�cego je�c�w
syryjskich, pocz. 12 wieku p.n.e. Wg Medinet Habu II, Chicago 1932, pl.
98 . . . . . . . 106
24. Balawat, przedstawienie z wycinka br�zowej bramy Salmanasa-ra III, zw�j M,
pocz�tek: Asyryjczycy odprowadzaj� okr�tami danin� z wyspy-twierdzy Tyr w czasie
wyprawy w r. 859 p.n.e., 9 stulecie p.n.e. 165

Wg W. de Gray Birch � Th. G. Pinches, The Bran�e Ornaments 9


SolS tcl�)li.C of the Pal�ce Gates of Balawat V, London, bez daty, pl. C . 119
25. Arslan Tasch, rze�ba w ko�ci s�oniowej (kr�l Hazael z Damaszku?). Wysoko��
ok. 16 cm, 9 wiek p.n.e. Wg A. Jirku, Die Welt der Bibel, Stuttgart 1957, tabl.
99 ... 122
26. Karkemisz, fragment reliefu ukazuj�cy bogini� Kubab�, bazalt, wys. 82 cm,
pocz. 1 tysi�clecia p.n.e.
Wg E. Akurgal � M. Hirmer, Die Kunst der Hethiter, Monachium , 1961, tabl. 115
... 129
27. Zamek w Samal (Zincirli), rysunek rekonstrukcyjny.
Wg Ausgrabungen in Sendschirli II, Berlin 1898, tabl. 30 . . . 132
I. Tell el-D�udeide, miedziana figurka stoj�cego nagiego m�czyzny, prawdopodobnie
jakiego� boga, pocz. 3 tysi�clecia p.n.e. Chicago, Oriental Institute, University
of Chicago
II. Tell Halaf, kolorowo pomalowane naczynia, 4 tysi�clecie p.n.e. Berlin,
Yorderasiatisches Museum
III. Byblos, sztylet z pochw� z obeliskowej �wi�tyni, 19�15 wiek p.n.e. Bejrut,
Muzeum Narodowe
IV. Byblos, ozdobny top�r (tak zwany top�r o dwu okienkach) z ochron� na r�koje�� z
obeliskowej �wi�tyni, 19�1!5 stulecie p.n.e. Jw.
V. Odciski syryjskich piecz�ci, p�. 2 tysi�clecia i druga p�. 2 tysi�clecia
p.n.e. Berlin, Yorderasiatisches Museum
VI. Alalah, statua Idrimiego, 15 wiek p.n.e. Londyn, British Museum
VII. Br�zowa figura krocz�cego boga zdobyta drog� kupna w Syrii, 15�13 wiek
p.n.e. Berlin, Vorderasiatisches Museum
VIII. Ugaryt, g�owa z ko�ci s�oniowej powleczona zlotem (prawdopodobnie jakiego�
boga), 2 �wier�wiecze 2 tysi�clecia p.n.e. Damaszek, Muzeum Narodowe
I.. Ugaryt, tabliczka akadyjska z uk�adem kr�la Initeszuba z Karkemisz z kr�lem
Ugaryt, w �rodku piecz�� Initeszuba, 13 wiek p.n.e. Jw.
X. Memfis, kamie� pami�tkowy z przedstawieniem bogini (Kadesz?) stoj�cej na lwie,
14�13 wiek p.n.e. Berlin, Agyptisches Museum
XI. Samal, naczynie w kszta�cie jucznego os�a na k�kach, ok. p�. 2 tysi�clecia
p.n.e. Berlin, Vord�rasiatisches Museum 167

XII. Byblos, sarkofag kr�la Ahirama, 11�10 wiek p.n.e. Bejrut, Muzeum Narodowe
XIII. Samal, srebrna tabliczka z przedstawieniem m�czyzny i kobiety, g�owy
powleczone z�otem, 2 tysi�clecie p.n.e. Berlin, Yorderasiatisches Museum
XIV. Samal, dwa lwy z wewn�trznej bramy zamku 10�8 wiek p.n.e. Jw.
XV. JSfire, stela z aramejskim tekstem uk�adu pomi�dzy Matielem i Bargaj�,
p�. 8 wieku p.n.e. Damaszek, Muzeum Narodowe
XVI. Br�zowe zapinki, wyr�b prawdopodobnie syryjski, ok. 8 wieku p.n.e. Berlin
Vorderasiatisches Museum
XVII. Samal, ortostat z inskrypcj� ksi�cia Kilamuwy w aramejsk�m pi�mie
literowym, ok. 850 p.n.e. Jw.
XVIII. Samal, stela z przedstawieniem ksi�cia Kilamuwy(?) i jego syna lub
s�u��cego, ok. 850 p.n.e. Jw.
XIX. Samal, k�towy ortostat przedstawiaj�cy ksi�cia Barrakiba z Sa-mal, 8 wiek
p.n.e. Jw.
XX. Samal, stela asyryjskiego kr�la Asarchadona (680�669), przedstawia kr�la z
dwoma pokonanymi i skr�powanymi wrogami, synem kr�la egipskiego, i jakiego�
syryjskiego ksi�cia. Jw.
XXI. Amrith, fen�cka wie�a grobowcowa, 5�4 wiek p.n.e.
XXII. G�rna cz�� uchwytu na pochodni� pochodz�ca z Syrii, koniec 6 wieku
p.n.e. Berlin, Vorderasiatisches Museum
XXIII. Amrith, g��wka statuetki z kamienia, 5�4 wiek p.n.e. Damaszek, Muzeum
Narodowe
XXIV. Samal, g��wka terakotowa perskiej kobiety ok. 400 p.n.e. Berlin,
Vorderasiatisches Museum

Spis tre�ci
Wst�p .. 5
Od autora . 9
Co to jest staro�ytna Syria? 11
Od kamienia do br�zu .. 15
Pierwsze �wiat�o ze �r�de� pisanych .. 19
Syryjscy kr�lowie wsp�cze�ni kr�lom Mari ... 28
Czasy wielkich kr�l�w Jamhadu ... 35
Idrimi i jego statua .. 45
Walka mocarstw o Syri� . 52
Literatura kananejska pisana na glinie . 61
�wiat b�stw ugaryckich . 72
Syria pod panowaniem Hetyt�w ... 79
Handel i rzemios�o Syrii w czasach hetyckich 89
Wielki prze�om: �ludy morskie" i Aramejczycy .. 104
Pa�stwa syryjskie w okresie wczesnego �elaza ... 109
W�adza Asyrii si�ga Morza �r�dziemnego 117
Jedno�� "w r�norodno�ci: kultura Syrii w pocz�tkach l tysi�clecia p.n.e.
124
Od Nabuchpdonozora do Aleksandra. Nowi zdobywcy Syrii . . 138
Droga do sytuacji dzisiejszej 145
Bibliografia 149
Skorowidz przybli�onych dat 152
Indeks .. 155
Spis rycin . 164
Spis tablic . 167

DOTYCHCZAS UKAZA�Y SI� W TEJ SERII: w du�ym formacie:


German Arciniegas � Burzliwe dzieje Morza Karaibskiego Arthur L. Basharn � Indie
Marian Bielicki � Zapomniany �wiat Sumer�w Ritchie Calder � Spadkobiercy Rachel L.
Carson � Morze wok� nas C. W. Ceram � Bogowie, groby i uczeni Hadrian Daicoviciu �
Dakowie Basil Davidson � Stara Afryka na nowo odkryta Basil Davidson � Czarna matka
James George Frazer � Z�ota gai��� Edward Gibbon � Zmierzch Cesarstwa Rzymskiego
Robert Graves � Mity greckie Thorkild Hansen � Arabia Felix
Hans-Wilhelm Haussig � Historia kultury bizanty�skiej Paul Herrmann � Si�dma min�a,
�sma przemija Paul Herrmann � Poka�cie mi testament Adama Pawe� Jasienica �
S�owia�ski rodow�d Robert Jungk � Ja�niej ni� tysi�c s�o�c Claude Levi-Strauss �
Smutek tropik�w
Henri-Irenee Marrou � Historia wychowania w staro�ytno�ci William Prescott � Podb�j
Peru Heinrich A. Stoll � Bogowie i giganci Anna �widerek � Hellada kr�l�w
George Macaulay Treyelyan � Historia spo�eczna Anglii (W�dz s�o�ca. Autobiografia
D. C. Talayesvy, Indianina z plemienia Hopi
w ma�ym formacie:
Frances Gillmor � Kr�l ta�czy� na targowisku
Margarete Riemschneider � Od Olimpii do Niniwy w epoce Homera (Zmierzch Aztek�w.
Kronika Zwyci�onych. Wybra� i opracowa� Miguel Leon-Portilla
TYTU�Y ROKU 1971:
Fernando Benitez � Indianie z Meksyku
Gilbert Charles-Picard � Hannibal
Dawid Diringer � Alfabet, czyli Klucz do dziej�w ludzko�ci
Witold Dobrowolski � Sztuka Etrusk�w
Horst Klengel � Historia i kultura staro�ytnej Syrii
Aleksander Kondratow � Wymar�e cywilizacje
Joan Metge � Maorysi z Nowej Zelandii
PRINTED IN POLAND
Pa�stwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1971 r.
Wydanie pierwsze
Nak�ad 20 000+290. Ark. wyd. 11,2. Ark. druk. 10,75
Papier m/g�. kl. III, 70 g z form. 61X86/16
Oddano do sk�adania 31 lipca 1970 r.
Podpisano do druku w marcu 1971 r.
Druk uko�czono w czerwcu 1971 r.
Zak�ady Graficzne w Toruniu, ul. Katarzyny 4
Nr zam. 1756 � K-39
Cena z� 30

You might also like