You are on page 1of 14

E-mail: kawon.adgam@gmail.

com, +48691841525
???

#biesiada
meksykańska
Copyright © Nicole Sochacki-Wójcicka
Copyright © Fundacja Medycyny Prenatalnej im. Ernesta Wójcickiego

Zdjęcia:
Nicole Sochacki-Wójcicka

Opracowanie graficzne:
Marta Nieścioruk

Wydawca: 306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525

FUNDACJA
MEDYCYNY
PRENATALNEJ

Fundacja Medycyny Prenatalnej im. Ernesta Wójcickiego


ul. Marokańska 4 H, 03-977 Warszawa

ISBN 978-83-956512-1-2

Warszawa 2019
Nasz „meksykański” sylwester
Zdjęcia i przepisy, które znajdziecie na kolejnych stronach, pochodzą z nasze-
go ubiegłorocznego (2018/2019) Sylwestra. Zaprosiliśmy znajomych – Ewelinę
i Adama z dziećmi na przysłowiowy „Sylwester z jedynką” czy tam Polsatem.
Tak naprawdę na Sylwester polegający na zjedzeniu wspólnej kolacji, a potem
wspólnym ciągłym zmienianiu kanałów, aby wyłapać najbardziej interesujących
nas artystów, występujących na wszelkich polskich telewizyjnych sylwestrach ;)
i aby pół godziny po północy udać się już spać. Pewnie wiele z Was taki Sylwester
zna... i lubi!
My bardzo lubimy. Nie jestem typem, który chce się udać na wystawny bal czy na
imprezę do klubu. Te lata mam za sobą, albo i kto wie – może też przed sobą ;).
Nasz ubiegłoroczny Sylwester był bardzo udany i jeżeli mogę tak nieskromnie
o swojej własnej kuchni się wypowiedzieć... przepyszny! Dlatego z przyjemnością
się z Wami podzielę tymi kilkoma przepisami i mam nadzieję, że również wy spę-
dzicie kiedyś (niekoniecznie w Sylwestra) wieczór przy „meksykańskiej” kuchni.
Napisałam to w cudzysłowie, bo ta kolacja jest raczej inspirowana smakami,
a nie są to autentyczne meksykańskie przepisy.
Kolacja składa się jakby z dwóch części:
Przystawek w formie przekąsek – są idealne przed kolacją, ale także będą jak
znalazł kilka godzin już po kolacji, gdy goście ponownie zgłodnieją. Wtedy wy-
306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525

starczy wysypać trochę nachosów i podać ponownie sosy.


Druga część to danie główne – fajitas – czyli danie, które polega na tym, że każdy
sam na talerzu przy stole napełnia placki tortilla, a kucharz tylko podaje możliwe
dodatki.
Jest to super rozwiązanie, ponieważ, po pierwsze każdy gość może dostosować
smak do swoich preferencji (jedni lubią pikantne dania i dodadzą ostry sos, inni
nie i dodadzą łagodną salsę, jedni lubią ser żółty inni nie). Poza tym, przyrzą-
dzenie fajitas jest bardzo wygodne dla gospodarza, bo zajmuje mniej czasu niż
przyrządzenie porcji dla każdego gościa osobno.
No i co przy takich spotkaniach towarzyskich najważniejsze – wprowadza
nas w klimat wspólnej biesiady, przy stole jest ciągła interakcja. Pojawiają się
dyskusje:
– Co dałeś do swojego placka?
– Podaj mi, proszę guacamole.
Dobra przechodzę do sedna, czyli do przepisów.
Naszą kolację zaczynamy od przekąsek.
Najważniejsze dla mnie podczas biesiad
w meksykańskim stylu jest:

Jej wysokość guacamole


Guacamole powinniśmy zrobić dużo, bo będzie nie tylko częścią przystawek, ale
także będzie nam potrzebne do dania głównego.

Proponuję użyć co najmniej 1 awokado na 1 gościa:

• 4 dojrzałe awokado
• sok z 1 soczystej
lub 2 mniej soczystych
limonek
• 1 czubata łyżeczka soli

306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525


• 1 łyżeczka świeżo
mielonego czarnego
pieprzu
• natka z 1 średniej doniczki
kolendry
• 1 cebula lub 2-3 szalotki
• 12 pomidorków
koktajlowych
• 3 średnie ząbki czosnku

Możecie się zastanawiać, które awokado kupić – czy takie brązowe hass, czy
takie zielone fuerte. Osobiście uważam, że guacamole jest lepsze z tej zielonej
odmiany, ale to dojrzałe awokado hass jest dużo łatwiej dostępne i można je dłu-
żej przechowywać. Także jeżeli czytacie ten e-book kilka dni przed planowaną
imprezą, to raczej kupcie tę brązową odmianę.
Awokado wydłubujemy łyżką (miękkie awokado powinno mieć konsystencję ni-
czym masło). Drobniutko siekamy cebulę, pomidorki oraz natkę kolendry. Czo-
snek wyciskamy prasą. Wszystkie składniki w sporej misce dokładnie mieszamy
widelcem.

Tajemnicą dobrego guacamole jest równowaga pomiędzy kwasem z soku z limonki


(jeżeli nie dostaniecie limonki, możecie użyć cytryny) a solą. Te smaki się rów-
noważą. Także jeżeli Wasze guacamole wydaje się Wam zbyt kwaśne, dodajcie
więcej soli. A jeżeli wydaje się Wam zbyt słone to dodajcie więcej soku z limonki.
A jeżeli w ogóle wydaje się Wam „mdłe” to znaczy, że macie za mało soli i za
mało soku z limonki.

Drugim „sosem” a raczej „salsą” (salsa to po hiszpańsku sos jak


się nie mylę;) jest niesłychanie popularne w Meksyku,
dużo mniej znane na świecie:

Pico de gallo 306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525

Jest to banalny dip, który polega na pomieszaniu kilku typowych


dla kuchni meksykańskiej smaków – pomidorów, cebuli, kolendry,
limonki i chilli.
Tego sosu też zróbcie dużo, ponieważ podobnie jak guacamole, będzie nie tylko
przekąską – można go dodać także do dania głównego.
Latem do pico de gallo używam normalnych dużych pomidorów, jednak zimą
wolę wybrać pomidorki koktajlowe, bo są smaczniejsze i mają więcej aromatu.
Wszystkie składniki – pomidorki, cebulę, chilli, natkę kolendry – drobniutko
siekamy. Następnie dolewamy sok z limonki, doprawiamy solą oraz pieprzem
i dokładnie mieszamy.
Podobnie jak przy guacamole tajemnicą tego dania jest zrównoważenie smaku
słonego z kwaśnym.
Pico de gallo
306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525

• 500 g pomidorków
koktajlowych
• 1 spora biała cebula
• natka z 1 doniczki kolendry
• 1 papryczka chilli
(jeżeli chcecie łagodny sos
to można pominąć)
• sok z 1 soczystej limonki
lub z 2 mniej soczystych
• około 1 łyżeczka soli
• 1/2 łyżeczki świeżo
mielonego czarnego pieprzu
Trzecią naszą salsą będzie:

Salsa pomidorowo-paprykowa
Nie wiem, czy tak się przyrządza tę salsę w Meksyku, ale od czasów
kiedy byłam nastolatką, zawsze do nachosów przyrządzam ją w ten
sposób i uwielbiam tak samo!

306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525

1. Podsmażamy kilka minut na łyżce oleju rzepakowego:


• 1/2 czerwonej papryki
• 1/2 białej (najlepiej cukrowej) cebuli,
• 1 ząbek czosnku,
• 1 (tu akurat żółta dla koloru) papryczka chilli łącznie z pestkami.
2. Następnie dodajemy 3 posiekane pomidory malinowe obrane ze skórki
(wystarczy pomidory zalać wrzątkiem i skórka powinna łatwo odejść) lub
1 puszkę siekanych pomidorów w zalewie.
3. Dusimy 30 minut na małym ogniu.
4. Na koniec doprawiamy solą i odrobiną cukru, który wydobywa smak z go-
towanych pomidorów.
Centralnym punktem naszych przystawek
306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525

będą zapiekane chipsy nachos.

Nachos zapiekane z serem


1. Do naczynia do zapiekania wrzucamy obficie chipsy (wybierzcie takie naj-
zwyklejsze solone, a nie takie o jakimś wymyślnym smaku typu barbecue).
2. Nachosy posypujemy starkowanym serem – ja lubię używać dwóch rodza-
jów – mozarelli (jak do pizzy) oraz pomarańczowego brytyjskiego sera Red
Leichester, ale w gruncie rzeczy może to być dowolny ser.
3. Poza tym posypuję nachosy posiekanymi papryczkami jalapeno z zalewy
(wbrew pozorom nie są one bardzo ostre), które mają fajny kwaskowaty smak.
4. Chipsy pieczemy dosłownie 5-7 minut w piekarniku w trybie klasycznym
(grzałki góra dół) 180 stopni, aż zobaczymy, że ser się roztopił.
Ten przepis możecie znać z pierwszego ISOG-u.
Niewtajemniczonym przypomnę, że sałatkę, na którą przepis
znajdziecie poniżej podałam właśnie na Sylwestra 2018/19.
Gościom tak bardzo smakowała, że obiecałam im wtedy, że jeżeli
kiedyś uda mi się skończyć książkę, to ten przepis tam będzie :).

Sałatka z mango,
awokado i krewetek
Moja wersja sałatki powstała na bazie przepisu autorstwa cioci Eli.

Mango salad cioci jest bardzo prosty:


• 1 jeszcze niezbyt dojrzałe mango
• 1 czerwona cebula
• 1 czerwona papryka
• 1 świeża papryczka chilli
• odrobina oliwy z oliwek
306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525

• sól
• sok z połowy limonki
• i duuuużo natki kolendry.

Mango kroimy w kostkę, cebulę bardzo drobno, paprykę też w małe około 5-mm
kawałki, chilli najdrobniej jak potrafimy, a natkę kolendry możemy posiekać lub
dać listki w całości.
Mój mango (-avocado-shrimp-) salad z tego przepisu jest nieco zmodyfikowany – bo-
gatszy w składniki tego wspaniałego połączenia smaku, który poznałam u cioci.
Poza składnikami, których używa ciocia, dodaję jeszcze jedno awokado po-
krojone w kostkę oraz około 10 ugotowanych i pokrojonych na 1-cm kawał-
ki krewetek. Ewentualnie można użyć krewetek koktajlowych i ich nie kroić.
Jeśli nie należycie do grona fanów owoców morza – zróbcie sałatkę w oryginal-
nej wersji cioci Eli – też będzie przepyszna.
306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525

Jak widzicie słowa dotrzymałam.


Sałatka znalazła się
nie tylko w książce,
ale i w e-booku :-).
Fajitas
Moje ubiegłoroczne fajitas były z polędwicy wołowej, ale jeżeli wolicie
możecie użyć w podobny sposób piersi z kurczaka.

1. 800 g mięsa kroimy w paseczki o szerokości około 1 cm i długości około 3 cm.


2. Następnie mięso marynujemy kilka godzin w:
• 4 łyżkach oleju rzepakowego,
• 1 płaskiej łyżeczce cukru,
• 2 łyżeczkach wędzonej łagodnej papryki,
• 1 łyżeczce ziaren kolendry (rozbitych w moździerzu),
• 1 łyżeczce ziaren czarnego pieprzu (rozbitych w moździerzu),
• 2 sporych ząbkach czosnku wyciśniętych lub drobniutko posiekanych.
Mięsa do marynowania nie solę, nie daję też ostrych przypraw, jednak jeżeli
wiecie, że wszyscy goście lubią pikantne potrawy, do marynaty dodajcie 1 ły-
żeczkę płatków chilli. 306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525

3. Warzywa do fajitas możemy pokroić bezpośrednio przed smażeniem, ale


możecie je też pokroić kilka godzin wcześniej i włożyć do lodówki. Tym
sposobem nie spędzicie dużo czasu w kuchni podczas imprezy.
Bez względu na to, którą opcję wybierzecie, przygotujcie:
• 1 czerwoną paprykę,
• 1 żółtą paprykę,
• 1 zieloną paprykę,
• 1 sporą białą cebulę,
• 1 sporą czerwoną cebulę,
• ewentualnie świeżą papryczkę chilli (musi być drobno pokrojona).
306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525
4. Gdy przyjdzie czas na drugie danie to na dużej patelni rozgrzewamy 2-3
łyżki oleju rzepakowego i najpierw wrzucamy warzywa do smażenia, a po
kilku minutach dodajemy mięso. Cały proces nie będzie trwać dłużej niż
10-15 minut. Na koniec solimy do smaku.
5. Równocześnie podgrzejcie placki tortilla w piekarniku w niezbyt wysokiej
temperaturze (około 80-100 stopni). Placki nie mają się upiec, mają być tyl-
ko delikatnie ciepłe, wtedy są smaczniejsze i bardziej plastyczne.
Zazwyczaj liczcie 2-3 placki na osobę.
6 Patelnię z naszym „farszem” ustawiamy na środku stołu.
7. Podajemy podgrzane tortille, aby nie ostygły szybko można je przykryć ba-
wełnianą ściereczką.

Placki, tak jak pisałam, każdy gość wypełnia i komponuje sobie sam,
wykorzystując do tego celu znajdujące się już na stole przystawki:
• guacamole,
• pico de gallo,
• salsę pomidorowo-paprykową.

Jako dodatkowe wypełnienie podajcie: 306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525

• gęstą (najlepiej 22%) śmietanę,


• starty żółty ser,
• posiekane liście chrupkiej sałaty,
• ostry sos chilli (ja lubię takie chilli w zalewie z oliwy, dostępne podczas tygo-
dni włoskich w Lidlu),
• pokrojone w plasterki papryczki jalapeno (do kupienia w słoikach w zalewie).

Wybaczcie, że nie mam zdjęcia gotowego placka, ale gdy placki były gotowe to
zajęliśmy się jedzeniem i nie wiedziałam, że te zdjęcia będą mi za rok potrzebne ;).

???

306108, Magdalena Jastrz\xc4\x99bska, kawon.adgam@gmail.com +48691841525

You might also like