Professional Documents
Culture Documents
Mały Książe
Mały Książe
Antoine de Saint-Exupéry
Streszczenie krótkie
Narrator jest jednocześnie Pilotem, a także samym autorem Małego
Księcia. W swojej książce opowiada historię, która przytrafiła mu się 6 lat
wcześniej, gdy jego samolot spadł na Saharę w wyniku awarii. Wówczas na
kompletnym pustkowiu poznał Małego Księcia, który poprosił go o rysunek
baranka. Chłopiec był początkowo dość tajemniczy, ale z biegiem czasu
Pilot poznał historię Małego Księcia i jego wędrówki.
„[…] dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla
oczu”.
Pilot wraca do domu i wierzy, że Mały Książę także wrócił na swoją planetę.
Rysuje pejzaż, przedstawiający miejsce spotkania Małego Księcia, na
wypadek, gdyby ktoś z czytelników się tam znalazł.
Plan wydarzeń
1. Rysunek węża boa, który połknął słonia. Brak zrozumienia dorosłych, rezygnacja z nauki
rysowania przez autora.
2. Autor zostaje pilotem, dostosowując się do świata dorosłych.
3. Awaria samolotu autora – Pilota.
4. Dzień 1 - spotkanie Małego Księcia.
5. Rysunek baranka.
6. Tajemniczość Małego Księcia, pochodzącego z nieba.
7. Asteroida B612 – planetą Małego Księcia. Rozważania na temat ważności liczb w
świecie dorosłych.
8. Autor pisze swoją książkę o Małym Księciu nie dla zabawy, ale po to, aby o nim
pamiętać.
9. Dzień 3 – opowieść o baobabach. Baobaby pustoszą planetę Małego Księcia, który
plewi je, jak chwasty.
10. Dzień 4 – Mały Książę uwielbia zachody słońca, które koją jego smutek.
11. Dzień 5 – Mały Książę boi się, że baranek zje nie tylko siewki baobabów, ale
będzie też jeść kwiatki.
12. Opowieść o niezwykłej róży, którą pielęgnował Mały Książę na swojej planecie.
13. Ucieczka Małego Księcia od fochów róży z pomocą wędrownych ptaków. Przed
wyjazdem róża wyznaje Księciu miłość.
14. Podróż Małego Księcia.
15. Pierwsza planeta: asteroida 325, zamieszkała przez Króla.
16. Druga planeta: asteroida 326, zamieszkała przez Próżnego.
17. Trzecia planeta: asteroida 327 i Pijak.
18. Czwarta planeta: asteroida 328, należąca do Bankiera skupującego gwiazdy.
19. Piąta planeta: asteroida 329 z Latarnikiem.
20. Szósta planeta: asteroida 330 i spotkanie z Geografem.
21. Siódma planeta: Ziemia.
22. Spotkanie ze Żmiją, która proponuje odesłanie Księcia do domu.
23. Poszukiwanie ludzi, znalezienie kwiatka.
24. Rozmowa z echem na szczycie góry.
25. Wizyta Małego Księcia w ogrodzie róż.
26. Spotkanie Małego Księcia z Lisem, oswajanie go i przyjaźń. Pożegnanie.
27. Rozmowa ze Zwrotniczym pociągów i niezrozumiały pęd ludzi w ekspresach.
28. Spotkanie Kupca i butelki z wodą oszczędzające czas.
29. Dzień 8 – koniec wody, samolot nadal zepsuty.
30. Droga Pilota i Małego Księcia w poszukiwaniu studni.
31. Znalezienie studni, ugaszenie pragnienia.
32. Mały Książę prosi o rysunek kagańca dla baranka.
33. Pilot wraca naprawiać samolot, Mały Książę zostaje przy studni.
34. Samolot naprawiony, Mały Książę rozmawia ze żmiją o powrocie do domu – mija rok
od jego przybycia na ziemię.
35. Przyjaźń Pilota i Małego Księcia. Trudne pożegnanie.
36. Żmija śmiertelnie gryzie Małego Księcia. Przez noc jego ciało znika.
37. Pilot wraca do domu i pamięta o przyjaźni z Małym Księciem. Orientuje się, że
zapomniał narysować pasek do kagańca.
38. Rysunek miejsca, w którym Pilot spotkał Małego Księcia.
Problematyka
Podkreśla także, jak ważne jest czynienie dobra dla innych, piętnując jednocześnie
zadufanie w sobie i zwracanie uwagi wyłącznie na własne korzyści. Każdy bohater,
którego Mały Książę poznaje podczas swej międzyplanetarnej wędrówki, wnosi coś
nowego i uczy odróżniania dobra od zła. Król, Próżniak, Pijak i Bankier żyją tylko dla
siebie. Przebiegła Żmija dba także o własne korzyści, jednocześnie obnażając
ludzkie słabości. Piękną lekcję daje małemu bohaterowi także Lis, który z natury
powinien być nacechowany negatywnie, tymczasem to on pokazuje Księciu, czym
jest oswajanie, przywiązanie i prawdziwa przyjaźń, którą budują małymi krokami. To
za jego przyczyną Mały Książę poznaje także gorycz rozstania, a jednocześnie
uświadamia sobie, jak silna więź łączy go z Różą.
Od każdego należy wymagać tylko tyle, ile ten jest w stanie z siebie dać. (Król)
O wiele trudniej oceniać samego siebie niż innych. Jeśli potrafisz właściwie osądzić sam
siebie, znaczy to, że jesteś prawdziwym mędrcem. (Król)
Niesie ich wiatr. Nie mają korzeni, to bardzo utrudnia im życie. (Kwiat o ludziach)
A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest
niewidoczne dla oczu. (Lis)
Znaczenie tytułu
Antoine de Saint-Exupéry nazywany był w dzieciństwie „Słonecznym Królem”, ze
względu na bujną blond fryzurę. Mały Książę posiada włosy złote, jak kłosy zboża, w
czym przypomina pisarza z wieku dziecięcego. Można zatem pokusić się, by w tytule
szukać analogii „Słonecznego Króla” do Małego Księcia. „Mały”, bo
jest uosobienie dziecięcych cech osobowości, pełnych naiwności, ale też ciekawości
świata. Autor pokazuje, że czasem skojarzenia dziecka bywają znacznie bardziej
trafne i prawdziwe, niż tezy stawiane przez dorosłych na wysoce skomplikowanym
poziomie. „Książę” jest z kolei małym królem, co nasuwa analogię do „Słonecznego
Króla”.
Charakterystyka bohaterów
Pilot – narrator, którego pierwowzorem jest sam pisarz. Pilot nie jest typowym
dorosłym. Dobrze pamięta niezrozumienie jego rysunków z czasów dzieciństwa i
reakcje dorosłych. Wie, że nie ma innego wyjścia i jak dorosły musi się dostosować
do tego świata, dlatego porzuca rysowanie i zostaje pilotem. Wypadek na Saharze
staje się jednych z najważniejszych przeżyć w jego egzystencji ze względu na
niezwykłe spotkanie z Małym Księciem, który przekazuje Pilotowi całą masę morałów
i prawd filozoficznych.
Róża – zadufana w sobie i pewna siebie. Małego Księcia traktuje, jak służącego,
wciąż się dąsa i miewa fochy. Każe przykrywać się kloszem i osłaniać parawanem.
Róża wyznaje Małemu Księciu miłość, dopiero gdy chłopiec decyduje się na
opuszczenie planety.
Król – mieszkaniec pierwszej planety, którą odwiedził Mały Książę. Król ma dużą
potrzebę wykorzystywania swojej władzy. Jest władcą roztropnym i wydaje tylko takie
rozkazy, które da się spełnić. Wówczas i on czuje się spełniony, jako władca, którego
poddani szanują i wykonują jego rozkazy. Król mieszka sam na niewielkiej
asteroidzie 325 i próbuje zatrzymać u siebie Małego Księcia.
Próżny – mieszkaniec drugiej planety, odwiedzonej przez Małego Księcia. Nie słyszy
jego pytań i skupiony jest wyłącznie na sobie. Obrazuje osobę, której zależy
wyłącznie na poklasku. Uważa się za najlepszego w każdej dziedzinie, choć nikt go
nie odwiedza i nikt mu się nie kłania. Mieszka na asteroidzie 326 i zachowuje się, jak
dorosły.
Pijak – smutny mieszkaniec asteroidy 327. Pije całymi dniami, aby zapomnieć o
wstydzie, spowodowanym piciem. Jego życiem rządzi zatem błędne koło
alkoholizmu. Mały Książę widzi jego samotność i tragizm sytuacji. W jego oczach to
zachowanie typowe dla dorosłych.
Geograf – stary mieszkaniec asteroidy 330, który podpowiada Małemu Księciu, aby
udał się na Ziemię. Geograf spisuje relacje odkrywców, a następnie potwierdza ich
autentyczność. Prosi Małego Księcia, by opowiedział mu o swojej planecie. Geograf
nazywa Różę „efemeryczną” i wyjaśnia.
Utwór powstał już po opuszczeniu szpitala, gdy autor wrócił do Nowego Jorku,
jednakże finalnego kształtu nabrał po przyjeździe do Stanów żony Antoine`a –
Consuelo. To właśnie ona stała się inspiracją dla postaci Róży. Co więcej, w relacji
Małego Księcia i Róży można doszukiwać się także analogii do związku Antoine i
Consuelo. Dla autora żona była najważniejsza, pomimo licznych romansów (można
domyślać się, że ich odzwierciedleniem był fragment o wizycie w ogrodzie róż, gdzie
każda jest taka sama).
Ponadto postać Pilota jest nie tylko narratorem. W tym przypadku pierwowzorem
postaci był sam Antoine de Saint-Exupéry, który był lotnikiem i wiele podróżował.
Umiejscowienie akcji na Saharze także nie jest przypadkiem. Sam autor przeżył
wypadek samolotu, który spadł na pustyni. Wraz z przyjacielem niemal umarli z
pragnienia, ale zostali uratowani przez przypadkową karawanę. Ponoć w trakcie
pustynnej wędrówki, pisarz widział na pustyni Lisa, który stał się inspiracją dla tejże
postaci w książce.
Gatunek
Pytania i odpowiedzi
Dlaczego Mały Książę wyruszył w podróż?
*„Tak oto Mały Książę, pomimo dobrej woli, jaką kierował się w miłości, szybko zwątpił w uczucia róży.
Wziął na serio jej nic nieznaczące słowa i stał się bardzo nieszczęśliwy”.
Bohater przyznał później, w rozmowie z pilotem, że był zbyt młody, aby umieć ją kochać:
„Wtedy zupełnie nie potrafiłem jej zrozumieć! Powinienem był oceniać ją po czynach, nie po słowach.
Pachniała dla mnie i cieszyła blaskiem. Nie powinienem był uciekać! Należało się domyślić, że za jej
nieporadnymi wybiegami kryje się czułość. W różach jest tyle sprzeczności! Ale byłem za młody, żeby umieć
ją kochać”.
Mały Książę wyruszył w podróż również dlatego, że chciał znaleźć przyjaciela. Wspomina o tym w
rozmowie z lisem, kiedy przybywa na Ziemię:
„Muszę jeszcze znaleźć przyjaciół i poznać mnóstwo rzeczy”. To właśnie lis uświadomił Małemu Księciu,
co jest istotą przyjaźni i na czym ona polega. Chodzi o stworzenie więzi, na co ludzie nie mają już czasu:
„Można poznać tylko te rzeczy, które się oswoi — powiedział lis. — Ludzie nie mają czasu na poznawanie
czegokolwiek. Kupują gotowe rzeczy w sklepach. Ponieważ jednak nie istnieją sklepy z przyjaciółmi, ludzie
nie mają już przyjaciół. Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie!”
Mały Książę wrócił na swoją planetę dla swojej róży. Bohater zrozumiał, że jego kwiat jest wyjątkowy,
mimo że na Ziemi zobaczył ogród pełen pięknych i pachnących róż:
„Wcale nie jesteście podobne do mojej róży, nic jeszcze nie znaczycie — powiedział im. — Nikt was nie
oswoił i wy nikogo nie oswoiłyście. Jesteście takie, jaki dawniej był mój lis. Był po prostu lisem podobnym
do stu tysięcy innych lisów. Ale uczyniłem go swoim przyjacielem i teraz jest jedyny na świecie. [...]
Jesteście piękne, ale puste — dodał. — Za was nie oddałoby się życia. Oczywiście zwykły spacerowicz
pomyślałby o mojej róży, że jest podobna do was. Ale ta jedna róża jest ważniejsza niż wy wszystkie, bo to
ją podlewałem. Bo to ją umieściłem pod kloszem. Bo to ją chroniłem za parawanem. Bo to dla niej
zabijałem gąsienice (oprócz dwóch lub trzech, żeby mieć motyle). Bo to jej słuchałem, kiedy się skarżyła
lub przechwalała, a nawet czasami milczała. Bo jest moją różą”.
Mały Książę zdał sobie sprawę, że tym, co odróżnia jego różę od innych kwiatów, jest więź, jaka łączy ją z
bohaterem. Przyjaźń z Małym Księciem uczyniła zarówno lisa, jak i różę wyjątkowymi, jedynymi na
świecie. Chłopiec troszczył się o swój kwiat, podlewał go i chronił przed chłodem, nakładając specjalny
klosz; słuchał skarg i narzekań róży, akceptował jej wady.
Mały Książę zrozumiał, że kocha różę, dlatego postanowił wrócić na swoją planetę. Wiedział jednak, że
tym samym opuści swoich przyjaciół, których poznał na Ziemi: lisa i pilota. Choć rozstanie to było
smutne, zarówno pilot, jak i lis nigdy nie zapomnieli o Małym Księciu. Lis wspominał chłopca patrząc na
pszenicę, która mieniła się złotem tak, jak włosy Małego Księcia. Pilot natomiast myślał o swoim
przyjaciela, spoglądając w gwiazdy.
Mały Książę zrozumiał, że pokochał Różę, kiedy przybył na Ziemię i poznał Lisa:
„Zaczynam coś rozumieć — powiedział Mały Książę. — Jest taka róża… wydaje mi się, że mnie oswoiła”.
Zwierzę wyjaśniło chłopcu istotę przyjaźni. Bohater zrozumiał, że między nim a Różą powstała
wyjątkowa więź. Mały Książę opiekował się kwiatem, od kiedy ten był małym ziarenkiem: podlewał go,
chronił przed chłodem i upolował dla niego dżdżownice.
Początkowo jednak Mały Książę poczuł się oszukany. Kiedy zobaczył ogród pełen identycznych kwiatów,
pomyślał, że róża go okłamała, mówiąc, że jest wyjątkowa i jedyna na świecie. Bohater nie rozumiał
wtedy, że to nie wygląd czyni Różę unikalną. Kwiat, który rósł na planecie Małego Księcia, był
jedyny na świecie, właśnie dzięki miłości i trosce, którą obdarzył go opiekun. Mały Książę sam
przyznał, że był jeszcze zbyt młody, żeby umieć kochać swoją Różę. Dopiero podróż i przybycie na Ziemię
pomogły zrozumieć bohaterowi, że kocha Różę. Dla Małego Księcia inne róże przestały mieć znaczenie,
stały się bezwartościowe, ponieważ między bohaterem a nimi nie narodziła się więź.
Mały Książę poznał lisa, kiedy opuścił swoją planetę, wyruszył w podróż i przybył na Ziemię. Bohater
spotkał to zwierzę, kiedy wędrował po naszej planecie, w poszukiwaniu przyjaciela, zaraz po wizycie w
ogrodzie pełnym róż. Chłopiec sądził, że jego róża go oszukała. Był rozżalony i płakał, leżąc na trawie.
— Chodź pobawić się ze mną — zaproponował Mały Książę. — Jestem taki smutny…
— Nie mogę się z tobą bawić — powiedział lis. — Nie jestem oswojony.
— Ach, przepraszam — powiedział Mały Książę, lecz po zastanowieniu dodał: — Co to znaczy „oswoić”?
— Nie jesteś stąd — powiedział lis. — Czego szukasz?
— Stworzyć więzi?
— Naturalnie — powiedział lis. — Na razie jesteś dla mnie chłopcem podobnym do stu tysięcy innych
chłopców. I wcale cię nie potrzebuję. Ty też mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem podobnym
do stu tysięcy innych lisów. Jeżeli jednak mnie oswoisz, będziemy sobie wzajemnie potrzebni. Będziesz dla
mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie jedyny na świecie…
Dzięki spotkaniu z lisem Mały Książę zrozumiał, czym jest prawdziwa przyjaźń i dlaczego jego róża jest
wyjątkowa.
Mały Książę umotywował swój powrót do róży, tym, że jest za nią odpowiedzialny. Odpowiedzialność
ta łączy się z więzią, która powstała między nim a ukochanym kwiatem. Chłopiec wziął sobie do serca
słowa lisa, który powiedział, że na zawsze stajemy się odpowiedzialni, za to, co oswoiliśmy. Bohater
wrócił do róży, bo zrozumiał, że przyjaźń i miłość łączą się z odpowiedzialnością. Co ważne, Mały Książę
tęsknił za różą, jeszcze zanim przybył na Ziemię. W czasie wizyty u geografa rozmyślał o niej, o tym jaka
jest delikatna, krucha i bezbronna. Zaczął żałować, że porzucił kwiat, który wyrósł na jego planecie:
„Moja róża jest efemeryczna — pomyślał Mały Książę — a w dodatku ma tylko cztery kolce do obrony
przed światem! A ja zostawiłem ją całkiem samą!”
Dopiero jednak wizyta na Ziemi i spotkanie z lisem uświadomiły bohaterowi, że opuszczając róże, popełnił
błąd:
„Wtedy zupełnie nie potrafiłem jej zrozumieć! Powinienem był oceniać ją po czynach, nie po słowach.
Pachniała dla mnie i cieszyła blaskiem. Nie powinienem był uciekać! Należało się domyślić, że za jej
nieporadnymi wybiegami kryje się czułość. W różach jest tyle sprzeczności! Ale byłem za młody, żeby umieć
ją kochać”.
Żeby powrócić do róży, Mały Książę musiał porzucić swoje ciało. Jego planeta była zbyt odległa, by
mógł zabrać je ze sobą. Choć bohater bał się ukąszenia żmii, był gotowy zrobić wszystko, by powrócić do
swojej ukochanej róży. W czasie pożegnania z pilotem Mały Książę mówił o tym, że „najważniejsze
jest niewidoczne dla oczu”. Mały Książę wrócił na swoją planetę, bo zrozumiał, że czyny róży są
ważniejsze niż jej słowa i że naprawdę go kocha.
Dla Małego Księcia spotkania te są bardzo dziwne. Bohater nie rozumie zachowania mieszkańców
planet, które odwiedza. Co ważne, postawa każdej ze spotkanych postaci przypomina zachowania
osób dorosłych. Król wymaga posłuszeństwa, choć na jego planecie nie ma poddanych, którymi mógłby
rządzić. Mimo że sytuacja wydaje się absurdalna, władca przekazuje Małemu Księciu kilka ważnych
prawd:
Choć słowa króla są mądre, stanowią zaprzeczenie jego postawy. Władca wymaga bowiem tego, co jest
niemożliwe. Nie ma bowiem kim rządzić. Po spotkaniu z królem Mały Książę stwierdza, że dorośli są
bardzo dziwni.
Na kolejnej planecie bohater spotyka Pyszałka. Chociaż mężczyzna żyje sam, uważa, że jest
najpiękniejszy i najmądrzejszy. Prosi Małego Księcia, by ten go podziwiał i oklaskiwał. Pomysł ten
wydaje się chłopcu zabawny, choć utrzymuje go w przekonaniu, że „dorośli są zdecydowanie dziwni”.
Kolejna wizyta zasmuca Małego Księcia. Chłopiec czuje się bezradny. Nie potrafił zrozumieć pijaka,
który pije, żeby zapomnieć o wstydzie spowodowanym nadużywaniem alkoholu.
Kolejna planeta jest zamieszkała przez biznesmena. Człowiek ten jest bardzo zajęty, a sensem jego
życia jest chęć posiadania. Biznesmen uważa, że gwiazdy, które liczy, należą do niego. Mały Książę tego
nie rozumie. Wie, że można posiadać szalik albo różę, ale nie gwiazdy. Biznesmen może jedynie zapisać
ich liczbę na kartce i schować ją. Podróżnik uważa, że w ten sposób biznesmen nie staje się właścicielem
gwiazd. Mały Książę porównuje sposób myślenia biznesmena do rozumowania pijaka. Po tej wizycie
bohater stwierdza, że „dorośli są naprawdę niezwykli”.
Piąta planeta jest najmniejsza ze wszystkich. Zamieszkuje ją latarnik. Na początku Mały Książę
stwierdza, że zajęcie tego człowieka nie jest absurdalne. Niestety, zmienił zdanie, gdy okazuje się,
że latarnik jest wierny rozkazowi, który przestał mieć jakikolwiek sens.
Na szóstej planecie Mały Książę spotkał starszego pana, który okazał się geografem, lecz nie wiedział
nic na temat planety, którą zamieszkiwał. Dodatkowo zasmucił chłopca mówiąc, że róża jest efemeryczna,
czyli „zagrożona rychłym wyginięciem”. To właśnie geograf zachęcił małego podróżnika do
zwiedzenia Ziemi.
„ludzie nie mają czasu na poznawanie czegokolwiek. Kupują gotowe rzeczy w sklepach. Ponieważ jednak
nie istnieją sklepy z przyjaciółmi, ludzie nie mają już przyjaciół”.
Przekonuje się jednak, czym jest prawdziwa przyjaźń. Zaczyna rozumieć również, że jest odpowiedzialny
za swoją różę, kocha ją i że chce do niej wrócić.
Mały Książę najbardziej cenił miłość, przyjaźń, dobro, prawdę i piękno. Choć bohater nie wyraża
tego w sposób bezpośredni, możemy się tego domyślać na podstawie jego licznych rozmów.
Tylko tak bowiem możemy zrozumieć drugą osobę i poznać jej prawdziwe oblicze.
„dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”.
Oznacza to, że liczy się to, co mamy w środku, a nie to jak wyglądamy i co posiadamy.
Zaprzeczeniem tej prostej prawdy są mieszkańcy planet, które odwiedził Mały Książę: król, dla
którego najważniejsza jest władza; pyszałek, który pragnie, aby wszyscy go podziwiali, czy biznesmen, dla
którego sensem życia jest gromadzenie bogactw w postaci gwiazd. To wszystko okazuje się niczym, jeśli
nie ma się obok przyjaciela i kogoś, kogo można kochać.
Mały Książę uczy nas, że najważniejsze w życiu są miłość i przyjaźń. Przykład lisa i pilota
udowadnia, że przyjaźń nie kończy się wraz z odejściem przyjaciela. Pilot będzie myślał o Małym
Księciu, kiedy spojrzy w niebo. Lis będzie wspominał natomiast swojego przyjaciela, kiedy zobaczy złote
kłosy pszenicy, kolorem przypominające włosy chłopca. Przesłanie Małego Księcia jest jasne. To przyjaźń
i miłość sprawiają, że jesteśmy gotowi do poświęceń. Dzięki nim druga osoba staje się dla nas wyjątkowa,
jedyna na świecie.
„Ale na twojej małej planecie wystarczyło, żebyś przesunął o kilka kroków krzesło. Mogłeś oglądać
zmierzch tyle razy, ile miałeś na to ochotę”.
— Pewnego dnia widziałem zachód słońca czterdzieści trzy razy! — powiedziałeś, a nieco później dodałeś:
— Wiesz, kiedy ktoś jest bardzo smutny, to kocha zachody słońca…
Mały Książę, na swojej planecie, miał również obowiązki. Czyścił wulkany (dwa czynne i jeden
wygasły), wyrywał baobaby, a także troszczył się o różę: podlewał ją, upolował dla niej dżdżownice i
podarował klosz, który chronił kapryśny kwiat przed przeciągami.
Mały Książę oswoił lisa, kierując się jego wskazówkami. Codziennie siadał na trawie w pewnej
odległości od niego i cierpliwie czekał. Zwierzę spoglądało na chłopca kątem oka. Każdego dnia Mały
Książę siadał coraz bliżej lisa, aż w końcu go oswoił:
„Trzeba okazać wiele cierpliwości — odparł lis. — Na początek usiądziesz w pewnej odległości ode mnie,
o tak, na trawie. Będę na ciebie popatrywał kątem oka, a ty nie będziesz nic mówił. Język jest źródłem
nieporozumień. Ale każdego dnia będziesz mógł usiąść trochę bliżej… Mały Książę wrócił nazajutrz.
— Szkoda, że nie wróciłeś o tej samej porze. Jeżeli przyjdziesz, dajmy na to, o czwartej po południu, już od
trzeciej zacznę odczuwać szczęście. Czas będzie upływał, a ja będę coraz szczęśliwszy. O czwartej zacznę
się wiercić i niepokoić: poznam cenę szczęścia! Jeżeli jednak będziesz przychodzić o dowolnej porze, nigdy
nie będę wiedział, na którą godzinę mam przygotować swe serce… Rytuały są niezbędne.
— To również jest coś, co niestety popadło w zapomnienie — powiedział lis. — Coś, co sprawia, że dany
dzień różni się od innych dni, a godzina od innych godzin. Na przykład wśród moich myśliwych istnieje
pewien rytuał. W czwartki idą potańczyć z dziewczętami z wioski. No i czwartek to cudowny dzień!
Wypuszczam się wtedy na spacer aż po winnicę. Gdyby myśliwi szli na potańcówkę byle kiedy, każdy dzień
byłby podobny do innych, a ja w ogóle nie miałbym wakacji. I tak Mały Książę oswoił lisa”.
Kiedy nastała chwila pożegnania, lis płakał. Choć rozstanie było smutne, zwierzę zapewniło Małego
Księcia, że wiele zyskał. Kolor pszenicy, będzie bowiem już zawsze przypominał lisowi barwę włosów
przyjaciela. Dzięki oswojeniu lisa Mały Książę zrozumiał, że róże z ogrodu nie są takie same, jak kwiat z
jego planety. Róża jest wyjątkowa, ponieważ Mały Książę ją oswoił. Stał się za nią odpowiedzialny.
Pokochał ją.
W Jaki sposób Mały Książę dbał o różę?
Mały Książę dbał o różę już od chwili, kiedy była małym nasionkiem. Podlewał ją i polował dla niej na
dżdżownice. Wysłuchiwał jej skarg i spełniał kaprysy. Z racji tego, że kwiat nie lubił przeciągów,
stworzył dla niego specjalny klosz. Słowa róży na temat przeciągów zasmuciły jednak Małego Księcia,
przez co zwątpił w szczerość uczucia kapryśnego kwiatu.