You are on page 1of 13

Mały Książę

Antoine de Saint-Exupéry

Streszczenie krótkie
Narrator jest jednocześnie Pilotem, a także samym autorem Małego
Księcia. W swojej książce opowiada historię, która przytrafiła mu się 6 lat
wcześniej, gdy jego samolot spadł na Saharę w wyniku awarii. Wówczas na
kompletnym pustkowiu poznał Małego Księcia, który poprosił go o rysunek
baranka. Chłopiec był początkowo dość tajemniczy, ale z biegiem czasu
Pilot poznał historię Małego Księcia i jego wędrówki.

Mały Książę mieszkał na odległej asteroidzie B612. Jego planeta była


maleńka. Znajdowało się na niej kilka wulkanów, które Mały Książę
regularnie przetykał i na których gotował. Największym chwastem były tam
baobaby, których siewki trzeba było czym prędzej plewić, by nie zarosły
całej planety. Pewnego dnia wyrosła Róża, która okazała się niezwykle
kapryśną rośliną. Mały Książę chronił ją przed wiatrem i
niebezpieczeństwami z pomocą klosza i parawanów, jednak Róży było
wiecznie mało i zawsze źle. Mały Książę był w końcu zmęczony jej fochami
i postanowił udać się w długą, międzyplanetarną podróż.

W trakcie swojej wędrówki Mały Książę odwiedził niewielką planetę, na


której mieszkał samotny Król. Jego ulubioną czynnością było rządzenie,
przy czym wydawał tylko takie rozkazy, które dało się spełnić. Wówczas
miał poczucie władzy absolutnej i szacunku podwładnych. Mianował
Małego Księcia Ministrem, a potem Ambasadorem, aby z nim pozostał, ale
chłopiec nie widział tam dla siebie miejsca i powędrował na kolejną planetę,
na której poznał Próżnego. Ten nie odpowiadał na jego pytania i oczekiwał
tylko pochwał, więc Mały Książę czym prędzej ruszył dalej. Kolejną
odwiedzoną przez niego planetę zamieszkiwał Pijak, który pił, by
zapomnieć, że wstydzi się swojego alkoholizmu. Na czwartej z kolei
planecie mieszkał następny dziwny dorosły – Bankier. Był to człowiek, który
całymi dniami liczył gwiazdy, uznając się za ich właściciela i podliczając
nieustannie stan swojego majątku. Zdumiony tym bezsensownym
działaniem Mały Książę trafił na maleńką planetę, na której
mieszkał Latarnik, zapalając i gasząc bez ustanku latarnię. Doba na jego
planecie trwała bowiem 1 minutę, dlatego nie miał czasu na odpoczynek.
Mały Książę stwierdził, że to pierwsza osoba spośród spotkanych dotąd,
która robi coś pożytecznego, bo nie robi wszystkiego tylko dla siebie. Na
następnej planecie poznał Geografa, spisującego relacje odkrywców. Za
takiego także miał Małego Księcia, pytając go o planetę, z której pochodzi.
To on wyjaśnił chłopcu, dlaczego jego Róża jest efemeryczna i polecił, że
warto odwiedzić Ziemię.

Wizyta Małego Księcia na Ziemi rozpoczęła się od rozmowy ze Żmiją, która


na wstępie zaproponowała, że z pomocą swojego jadu, chętnie odeśle
Małego Księcia, skąd przyszedł. W poszukiwaniu ludzi chłopiec napotkał
kwiat, który raz widział karawanę. Chłopiec z nadzieją wspiął się na wysoką
górę, ale nawet z jej szczytu nikogo nie zobaczył. Niezwykłym
doświadczeniem okazała się wizyta w ogrodzie pełnym róż, w którym Mały
Książę zobaczył, że jego Róża wcale nie jest taka wyjątkowa, za jaką się
ma. Kolejne spotkanie stało się jedną z najcenniejszych ziemskich lekcji.
Lis poprosił Małego Księcia, by ten go oswoił. W ten sposób stali się
przyjaciółmi, ale musieli w końcu się rozstać, co wcale nie było łatwe. Mały
Książę zrozumiał także relację, jaka łączyła go z Różą i poczuł
odpowiedzialność za nią. Lis zdradził Małemu Księciu najważniejszy sekret:

„[…] dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla
oczu”.

Mały Książę udał się w dalszą podróż. Spotkał Zwrotniczego, od którego


dowiedział się, że ludzie wiecznie pędzą gdzieś bez celu. Następnie spotkał
Kupca, który sprzedawał wodę, oszczędzającą czas.

Pilot słuchał opowieści o podróżach Małego Księcia przez kilka dni.


Ósmego dnia wyruszyli razem w poszukiwaniu wody. W końcu odnaleźli
studnię i ugasili pragnienie. Mały Książę poprosił o rysunek kagańca,
aby baranek nie pożarł Róży. Pilot wrócił, by dalej naprawiać samolot, a
Mały Książę został sam. Kolejnego dnia Pilot wrócił do Małego Księcia,
naprawiwszy wreszcie samolot. Ujrzał, jak Mały Książę rozmawia ze Żmiją i
planuje powrót do domu z jej pomocą. Wreszcie umiera ukąszony, a jego
ciało znika.

Pilot wraca do domu i wierzy, że Mały Książę także wrócił na swoją planetę.
Rysuje pejzaż, przedstawiający miejsce spotkania Małego Księcia, na
wypadek, gdyby ktoś z czytelników się tam znalazł.

Plan wydarzeń
1. Rysunek węża boa, który połknął słonia. Brak zrozumienia dorosłych, rezygnacja z nauki
rysowania przez autora.
2. Autor zostaje pilotem, dostosowując się do świata dorosłych.
3. Awaria samolotu autora – Pilota.
4. Dzień 1 - spotkanie Małego Księcia.
5. Rysunek baranka.
6. Tajemniczość Małego Księcia, pochodzącego z nieba.
7. Asteroida B612 – planetą Małego Księcia. Rozważania na temat ważności liczb w
świecie dorosłych.
8. Autor pisze swoją książkę o Małym Księciu nie dla zabawy, ale po to, aby o nim
pamiętać.
9. Dzień 3 – opowieść o baobabach. Baobaby pustoszą planetę Małego Księcia, który
plewi je, jak chwasty.
10. Dzień 4 – Mały Książę uwielbia zachody słońca, które koją jego smutek.
11. Dzień 5 – Mały Książę boi się, że baranek zje nie tylko siewki baobabów, ale
będzie też jeść kwiatki.
12. Opowieść o niezwykłej róży, którą pielęgnował Mały Książę na swojej planecie.
13. Ucieczka Małego Księcia od fochów róży z pomocą wędrownych ptaków. Przed
wyjazdem róża wyznaje Księciu miłość.
14. Podróż Małego Księcia.
15. Pierwsza planeta: asteroida 325, zamieszkała przez Króla.
16. Druga planeta: asteroida 326, zamieszkała przez Próżnego.
17. Trzecia planeta: asteroida 327 i Pijak.
18. Czwarta planeta: asteroida 328, należąca do Bankiera skupującego gwiazdy.
19. Piąta planeta: asteroida 329 z Latarnikiem.
20. Szósta planeta: asteroida 330 i spotkanie z Geografem.
21. Siódma planeta: Ziemia.
22. Spotkanie ze Żmiją, która proponuje odesłanie Księcia do domu.
23. Poszukiwanie ludzi, znalezienie kwiatka.
24. Rozmowa z echem na szczycie góry.
25. Wizyta Małego Księcia w ogrodzie róż.
26. Spotkanie Małego Księcia z Lisem, oswajanie go i przyjaźń. Pożegnanie.
27. Rozmowa ze Zwrotniczym pociągów i niezrozumiały pęd ludzi w ekspresach.
28. Spotkanie Kupca i butelki z wodą oszczędzające czas.
29. Dzień 8 – koniec wody, samolot nadal zepsuty.
30. Droga Pilota i Małego Księcia w poszukiwaniu studni.
31. Znalezienie studni, ugaszenie pragnienia.
32. Mały Książę prosi o rysunek kagańca dla baranka.
33. Pilot wraca naprawiać samolot, Mały Książę zostaje przy studni.
34. Samolot naprawiony, Mały Książę rozmawia ze żmiją o powrocie do domu – mija rok
od jego przybycia na ziemię.
35. Przyjaźń Pilota i Małego Księcia. Trudne pożegnanie.
36. Żmija śmiertelnie gryzie Małego Księcia. Przez noc jego ciało znika.
37. Pilot wraca do domu i pamięta o przyjaźni z Małym Księciem. Orientuje się, że
zapomniał narysować pasek do kagańca.
38. Rysunek miejsca, w którym Pilot spotkał Małego Księcia.

Czas i miejsce akcji


Właściwa akcja Małego Księcia rozgrywa się w ciągu 8 dni na Saharze – w miejscu, w którym
rozbił się samolot Pilota (a zarazem autora i narratora), w drodze do studni oraz w punkcie, w
którym Mały Książę spadł na Ziemię.

Wydarzenia opisane w powiastce, sięgają jednak znacznie dalej i obejmują


zarówno wydarzenia z  dzieciństwa Pilota (opowieść o rysunku kapelusza –
boa, który pożarł słonia), jak również opis rocznej podróży Małego Księcia.
Wówczas akcja toczy się na planecie Małego Księcia (asteroida B612),
a także na odwiedzonych przez niego asteroidach 325, 326, 327, 328,
329 i 330 oraz na Ziemi.

Problematyka
 

Mały Książę jest niezwykłą opowieścią, która w swej niewielkiej formie,


niesie ogrom mądrości i prawd życiowych. Antoine de Saint-Exupéry
przekazuje prawdy moralne w nienachalny sposób, bez zbędnego
moralizowania. Czytelnik uczy się wraz z Małym Księciem, czym jest
przyjaźń, miłość i odpowiedzialność. Wędrówka przez maleńkie planety
uświadamia mnogość absurdów, pielęgnowanych przez świat dorosłych.
Tymczasem dziecięca wrażliwość okazuje się tą właściwą, dzięki której
odnajduje się to, co jest naprawdę ważne. W ten sposób autor pod
pozorem opowiastki o małym chłopcu z odległej planety, wyjaśnia, jak
ważna jest odpowiedzialność i poczucie obowiązku.

Podkreśla także, jak ważne jest czynienie dobra dla innych, piętnując jednocześnie
zadufanie w sobie i zwracanie uwagi wyłącznie na własne korzyści. Każdy bohater,
którego Mały Książę poznaje podczas swej międzyplanetarnej wędrówki, wnosi coś
nowego i uczy odróżniania dobra od zła. Król, Próżniak, Pijak i Bankier żyją tylko dla
siebie. Przebiegła Żmija dba także o własne korzyści, jednocześnie obnażając
ludzkie słabości. Piękną lekcję daje małemu bohaterowi także Lis, który z natury
powinien być nacechowany negatywnie, tymczasem to on pokazuje Księciu, czym
jest oswajanie, przywiązanie i prawdziwa przyjaźń, którą budują małymi krokami. To
za jego przyczyną Mały Książę poznaje także gorycz rozstania, a jednocześnie
uświadamia sobie, jak silna więź łączy go z Różą.

Fragmenty Małego Księcia weszły do codziennego użycia, jako aforyzmy i motta. Ich


moc i mądrość jest ponadczasowa, dlatego powtarzane są od dziesiątek lat, jako
życiowe przesłania. Najważniejsze cytaty:

       Od każdego należy wymagać tylko tyle, ile ten jest w stanie z siebie dać. (Król)

       Autorytet władzy opiera się w pierwszej kolejności na rozsądku. (Król)

       O wiele trudniej oceniać samego siebie niż innych. Jeśli potrafisz właściwie osądzić sam
siebie, znaczy to, że jesteś prawdziwym mędrcem. (Król)

       Próżni słyszą wyłącznie pochwały. (gry Próżny nie słuchał Małego Księcia)


       Ten tutaj – pomyślał Mały Książę, kontynuując swoją podróż – wzbudziłby pogardę u
wszystkich innych, u Króla, u Próżnego, u Pijaka, u Bankiera. Tymczasem tylko on jeden nie
wydaje mi się niedorzeczny. Może dlatego, że zajmuje się czymś innym niż samym sobą. (o
Latarniku)

       Samotnym jest się też pośród ludzi. (Żmija)

       Niesie ich wiatr. Nie mają korzeni, to bardzo utrudnia im życie. (Kwiat o ludziach)

       Co znaczy oswoić?


To coś, o czym już niemal zapomniano – odparł Lis. – To oznacza „tworzyć
więzy”. (rozmowa Lisa z Małym Księciem)

       A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest
niewidoczne dla oczu. (Lis)

       Ludziom zawsze się wydaje, że gdzie indziej jest lepiej. (Zwrotniczy)

       [...] oczy są ślepe. Szukać należy sercem. (Mały Książę)

       Tego, co naprawdę jest ważne, nie widać… (Mały Książę)

Najważniejsza lekcja, jaką można dostać od Małego Księcia to dziecięca czystość


intencji i świadomość tego, że ważne jest to, co nosimy w sercu. W życiu nie liczą się
pozory, pieniądze i władza. Najważniejsze jest serce wypełnione dobrymi intencjami i
życzliwość wobec drugiego człowieka. Prawdy wydają się oczywiste, a jednak po
kilkudziesięciu (niemal 100!) latach, nadal tak wielu ludzi wydaje się zapominać o
tym, co ma prawdziwą wartość. Współczesny człowiek coraz częściej wpada w
pułapkę zgubnego konsumpcjonizmu, nie widząc obok drugiego człowieka. Warto
zatem Małego Księcia czytać od czasu do czasu — dla przypomnienia.

Znaczenie tytułu
Antoine de Saint-Exupéry nazywany był w dzieciństwie „Słonecznym Królem”, ze
względu na bujną blond fryzurę. Mały Książę posiada włosy złote, jak kłosy zboża, w
czym przypomina pisarza z wieku dziecięcego. Można zatem pokusić się, by w tytule
szukać analogii „Słonecznego Króla” do Małego Księcia. „Mały”, bo
jest uosobienie dziecięcych cech osobowości, pełnych naiwności, ale też ciekawości
świata. Autor pokazuje, że czasem skojarzenia dziecka bywają znacznie bardziej
trafne i prawdziwe, niż tezy stawiane przez dorosłych na wysoce skomplikowanym
poziomie. „Książę” jest z kolei małym królem, co nasuwa analogię do „Słonecznego
Króla”.
Charakterystyka bohaterów
Pilot – narrator, którego pierwowzorem jest sam pisarz. Pilot nie jest typowym
dorosłym. Dobrze pamięta niezrozumienie jego rysunków z czasów dzieciństwa i
reakcje dorosłych. Wie, że nie ma innego wyjścia i jak dorosły musi się dostosować
do tego świata, dlatego porzuca rysowanie i zostaje pilotem. Wypadek na Saharze
staje się jednych z najważniejszych przeżyć w jego egzystencji ze względu na
niezwykłe spotkanie z Małym Księciem, który przekazuje Pilotowi całą masę morałów
i prawd filozoficznych.

Mały Książę – mieszkaniec asteroidy B612. Właściciel Róży, której fochy motywują


Małego Księcia podróży, będącej ucieczką od Róży. W trakcie wędrówki po różnych
planetach poznaje osoby, z których każda przekazuje mu jakąś ważną prawdę lub
zmusza do istotnych wniosków egzystencjalnych. Roczna podróż Małego Księcia
kończy się na Ziemi, gdzie spotyka m.in. Pilota. W trakcie swojej wędrówki zaczyna
rozumieć, że jego Róża jest wyjątkowa i bardzo dla niego ważna. Czuje się za nią
odpowiedzialny, dlatego chce wrócić na swoją planetę.

Róża – zadufana w sobie i pewna siebie. Małego Księcia traktuje, jak służącego,
wciąż się dąsa i miewa fochy. Każe przykrywać się kloszem i osłaniać parawanem.
Róża wyznaje Małemu Księciu miłość, dopiero gdy chłopiec decyduje się na
opuszczenie planety.

Żmija – przebiegła mieszkanka pustyni. Opowiada Małemu Księciu o ludziach i ich


samotności. Proponuje, że przeniesie bohatera z powrotem na jego planetę, poprzez
ukąszenie. Mały Książę decyduje się na jej propozycje, czując odpowiedzialność za
Różę, pragnąc do niej powrócić. Żmija śmiertelnie kąsa Małego Księcia.

Król – mieszkaniec pierwszej planety, którą odwiedził Mały Książę. Król ma dużą
potrzebę wykorzystywania swojej władzy. Jest władcą roztropnym i wydaje tylko takie
rozkazy, które da się spełnić. Wówczas i on czuje się spełniony, jako władca, którego
poddani szanują i wykonują jego rozkazy. Król mieszka sam na niewielkiej
asteroidzie 325 i próbuje zatrzymać u siebie Małego Księcia.

Próżny – mieszkaniec drugiej planety, odwiedzonej przez Małego Księcia. Nie słyszy
jego pytań i skupiony jest wyłącznie na sobie. Obrazuje osobę, której zależy
wyłącznie na poklasku. Uważa się za najlepszego w każdej dziedzinie, choć nikt go
nie odwiedza i nikt mu się nie kłania. Mieszka na asteroidzie 326 i zachowuje się, jak
dorosły.

Pijak – smutny mieszkaniec asteroidy 327. Pije całymi dniami, aby zapomnieć o
wstydzie, spowodowanym piciem. Jego życiem rządzi zatem błędne koło
alkoholizmu. Mały Książę widzi jego samotność i tragizm sytuacji. W jego oczach to
zachowanie typowe dla dorosłych.

Bankier – zachłanny mieszkaniec asteroidy 328. Całymi dniami liczy gwiazdy na


niebie, uznając, że każda z nich, należy do niego. Dzięki temu czuje się bogaty, a
swoją pracę uważa za niezwykle ważną i niezbędną. Mały Książę wskazuje, że praca
Bankiera nie przynosi nikomu pożytku i jest tym samym bezsensowna. Również
bankier uosabia cechy charakterystyczne dla dorosłych.

Latarnik – nieszczęsny mieszkaniec piątej planety odwiedzonej przez Małego


Księcia – asteroidy 329. Jego zadaniem jest zapalanie i gaszenie latarni. Pech
chciał, że planeta, która zamieszkuje, obraca się coraz szybciej i na dodatek jest na
tyle mała, że dzień trwa tu zaledwie minutę. W związku z tym Latarnik nieustannie
zapala i gasi latarnię, nie mając ani chwili na odpoczynek, czy sen.     Wprawdzie
Mały Książę zauważa, że latarnia na bezludnej planecie nie jest zbyt potrzebna, ale
docenia pracę Latarnika. Widzi piękno zapalanego i gaszonego światła. Dodaje, że
zapewne ani Król, ani Próżny, ani Pijak, ani Bankier nie doceniliby jego trudu.

Geograf – stary mieszkaniec asteroidy 330, który podpowiada Małemu Księciu, aby
udał się na Ziemię. Geograf spisuje relacje odkrywców, a następnie potwierdza ich
autentyczność. Prosi Małego Księcia, by opowiedział mu o swojej planecie. Geograf
nazywa Różę „efemeryczną” i wyjaśnia.

Geneza utworu i gatunek


Antoine de Saint-Exupéry zaczął tworzyć koncepcję Małego Księcia, przebywając
w szpitalu w Los Angeles w USA. Miało to miejsce w czasie II wojny światowej w
1941 roku, kiedy pisarz szczególnie mocno tęsknił za ojczyzną, znajdującą się
wówczas pod hitlerowską okupacją. Ponoć tutaj Antoine czytał sporo baśni
Andersena, przez co jego powiastka zyskała właśnie baśniowy charakter.

Utwór powstał już po opuszczeniu szpitala, gdy autor wrócił do Nowego Jorku,
jednakże finalnego kształtu nabrał po przyjeździe do Stanów żony Antoine`a –
Consuelo. To właśnie ona stała się inspiracją dla postaci Róży. Co więcej, w relacji
Małego Księcia i Róży można doszukiwać się także analogii do związku Antoine i
Consuelo. Dla autora żona była najważniejsza, pomimo licznych romansów (można
domyślać się, że ich odzwierciedleniem był fragment o wizycie w ogrodzie róż, gdzie
każda jest taka sama).

Ponadto postać Pilota jest nie tylko narratorem. W tym przypadku pierwowzorem
postaci był sam Antoine de Saint-Exupéry, który był lotnikiem i wiele podróżował.
Umiejscowienie akcji na Saharze także nie jest przypadkiem. Sam autor przeżył
wypadek samolotu, który spadł na pustyni. Wraz z przyjacielem niemal umarli z
pragnienia, ale zostali uratowani przez przypadkową karawanę. Ponoć w trakcie
pustynnej wędrówki, pisarz widział na pustyni Lisa, który stał się inspiracją dla tejże
postaci w książce.

Można śmiało stwierdzić, że w Małym Księciu aż roi się od wątków


autobiograficznych, osobistych przeżyć i przemyśleń autora. Nawet Mały Książę nosił
cechy Antoine, kiedy w dzieciństwie burza loków nadała mu przydomek
„Słonecznego Króla”. Umierający Mały Książę przemawia z kolei podobnie, jak brat
pisarza na łożu śmierci, wierzący, że tylko ciało umiera.

Gatunek

Gatunek – powiastka filozoficzna, określana także baśnią filozoficzną. Jako


gatunek, powiastka filozoficzna swoje korzenie znajduje w oświeceniu. Jej zadaniem
było moralizowanie, ale świat przedstawiony bywał tu niejednoznaczny, a
bohaterowie, ukazani żartobliwie. Mały Książę nie jest powiastką filozoficzną
przypominającą te z oświecenia, ale treść utworu i przedstawione postacie mają za
zadanie pokazać najważniejsze prawdy moralne i filozoficzne, jakie powinny
przyświecać każdemu człowiekowi. Wiele aforyzmów zaczerpniętych z fragmentów
książki, funkcjonuje do dziś, jako uniwersalne wskazówki, dotyczące miłości,
przyjaźni i przywiązania. 

Pytania i odpowiedzi
Dlaczego Mały Książę wyruszył w podróż? 

Mały Książę wyruszył w podróż z dwóch powodów. Pierwszym z nich była próba


ucieczki przed Różą, ponieważ zwątpił w szczerość jej uczuć:

*„Tak oto Mały Książę, pomimo dobrej woli, jaką kierował się w miłości, szybko zwątpił w uczucia róży.
Wziął na serio jej nic nieznaczące słowa i stał się bardzo nieszczęśliwy”.

Bohater przyznał później, w rozmowie z pilotem, że był zbyt młody, aby umieć ją kochać:

 „Wtedy zupełnie nie potrafiłem jej zrozumieć! Powinienem był oceniać ją po czynach, nie po słowach.
Pachniała dla mnie i cieszyła blaskiem. Nie powinienem był uciekać! Należało się domyślić, że za jej
nieporadnymi wybiegami kryje się czułość. W różach jest tyle sprzeczności! Ale byłem za młody, żeby umieć
ją kochać”.

Mały Książę wyruszył w podróż również dlatego, że chciał znaleźć przyjaciela. Wspomina o tym w
rozmowie z lisem, kiedy przybywa na Ziemię:

 „Muszę jeszcze znaleźć przyjaciół i poznać mnóstwo rzeczy”. To właśnie lis uświadomił Małemu Księciu,
co jest istotą przyjaźni i na czym ona polega. Chodzi o stworzenie więzi, na co ludzie nie mają już czasu:

„Można poznać tylko te rzeczy, które się oswoi — powiedział lis. — Ludzie nie mają czasu na poznawanie
czegokolwiek. Kupują gotowe rzeczy w sklepach. Ponieważ jednak nie istnieją sklepy z przyjaciółmi, ludzie
nie mają już przyjaciół. Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie!”

Dlaczego Mały Książę wrócił na swoją planetę? 

Mały Książę wrócił na swoją planetę dla swojej róży. Bohater zrozumiał, że jego kwiat jest wyjątkowy,
mimo że na Ziemi zobaczył ogród pełen pięknych i pachnących róż:
„Wcale nie jesteście podobne do mojej róży, nic jeszcze nie znaczycie — powiedział im. — Nikt was nie
oswoił i wy nikogo nie oswoiłyście. Jesteście takie, jaki dawniej był mój lis. Był po prostu lisem podobnym
do stu tysięcy innych lisów. Ale uczyniłem go swoim przyjacielem i teraz jest jedyny na świecie. [...]

Jesteście piękne, ale puste — dodał. — Za was nie oddałoby się życia. Oczywiście zwykły spacerowicz
pomyślałby o mojej róży, że jest podobna do was. Ale ta jedna róża jest ważniejsza niż wy wszystkie, bo to
ją podlewałem. Bo to ją umieściłem pod kloszem. Bo to ją chroniłem za parawanem. Bo to dla niej
zabijałem gąsienice (oprócz dwóch lub trzech, żeby mieć motyle). Bo to jej słuchałem, kiedy się skarżyła
lub przechwalała, a nawet czasami milczała. Bo jest moją różą”.

Mały Książę zdał sobie sprawę, że tym, co odróżnia jego różę od innych kwiatów, jest więź, jaka łączy ją z
bohaterem. Przyjaźń z Małym Księciem uczyniła zarówno lisa, jak i różę wyjątkowymi, jedynymi na
świecie. Chłopiec troszczył się o swój kwiat, podlewał go i chronił przed chłodem, nakładając specjalny
klosz; słuchał skarg i narzekań róży, akceptował jej wady.

Mały Książę zrozumiał, że kocha różę, dlatego postanowił wrócić na swoją planetę. Wiedział jednak, że
tym samym opuści swoich przyjaciół, których poznał na Ziemi: lisa i pilota. Choć rozstanie to było
smutne, zarówno pilot, jak i lis nigdy nie zapomnieli o Małym Księciu. Lis wspominał chłopca patrząc na
pszenicę, która mieniła się złotem tak, jak włosy Małego Księcia. Pilot natomiast myślał o swoim
przyjaciela, spoglądając w gwiazdy. 

Kiedy Mały Książę zrozumiał, że pokochał różę? 

Mały Książę zrozumiał, że pokochał Różę, kiedy przybył na Ziemię i poznał Lisa:

„Zaczynam coś rozumieć — powiedział Mały Książę. — Jest taka róża… wydaje mi się, że mnie oswoiła”.

Zwierzę wyjaśniło chłopcu istotę przyjaźni. Bohater zrozumiał, że między nim a Różą powstała
wyjątkowa więź. Mały Książę opiekował się kwiatem, od kiedy ten był małym ziarenkiem: podlewał go,
chronił przed chłodem i upolował dla niego dżdżownice.

Początkowo jednak Mały Książę poczuł się oszukany. Kiedy zobaczył ogród pełen identycznych kwiatów,
pomyślał, że róża go okłamała, mówiąc, że jest wyjątkowa i jedyna na świecie. Bohater nie rozumiał
wtedy, że to nie wygląd czyni Różę unikalną. Kwiat, który rósł na planecie Małego Księcia, był
jedyny na świecie, właśnie dzięki miłości i trosce, którą obdarzył go opiekun. Mały Książę sam
przyznał, że był jeszcze zbyt młody, żeby umieć kochać swoją Różę. Dopiero podróż i przybycie na Ziemię
pomogły zrozumieć bohaterowi, że kocha Różę. Dla Małego Księcia inne róże przestały mieć znaczenie,
stały się bezwartościowe, ponieważ między bohaterem a nimi nie narodziła się więź.

Gdzie Mały Książę poznał lisa? 

Mały Książę poznał lisa, kiedy opuścił swoją planetę, wyruszył w podróż i przybył na Ziemię. Bohater
spotkał to zwierzę, kiedy wędrował po naszej planecie, w poszukiwaniu przyjaciela, zaraz po wizycie w
ogrodzie pełnym róż. Chłopiec sądził, że jego róża go oszukała. Był rozżalony i płakał, leżąc na trawie. 

— Kim jesteś? — spytał Mały Książę. — Jesteś bardzo ładny…

— Jestem lisem — odparł lis.

— Chodź pobawić się ze mną — zaproponował Mały Książę. — Jestem taki smutny…

— Nie mogę się z tobą bawić — powiedział lis. — Nie jestem oswojony.

— Ach, przepraszam — powiedział Mały Książę, lecz po zastanowieniu dodał: — Co to znaczy „oswoić”?
— Nie jesteś stąd — powiedział lis. — Czego szukasz? 

— Szukam ludzi — powiedział Mały Książę. — Co to znaczy „oswoić”? 

— To rzecz, o której niestety zapomniano — powiedział lis. — To znaczy „stworzyć więzy”.

— Stworzyć więzi?

— Naturalnie — powiedział lis. — Na razie jesteś dla mnie chłopcem podobnym do stu tysięcy innych
chłopców. I wcale cię nie potrzebuję. Ty też mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem podobnym
do stu tysięcy innych lisów. Jeżeli jednak mnie oswoisz, będziemy sobie wzajemnie potrzebni. Będziesz dla
mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie jedyny na świecie…

Dzięki spotkaniu z lisem Mały Książę zrozumiał, czym jest prawdziwa przyjaźń i dlaczego jego róża jest
wyjątkowa.

Jak Mały Książę umotywował swój powrót do róży? 

Mały Książę umotywował swój powrót do róży, tym, że jest za nią odpowiedzialny. Odpowiedzialność
ta łączy się z więzią, która powstała między nim a ukochanym kwiatem. Chłopiec wziął sobie do serca
słowa lisa, który powiedział, że na zawsze stajemy się odpowiedzialni, za to, co oswoiliśmy. Bohater
wrócił do róży, bo zrozumiał, że przyjaźń i miłość łączą się z odpowiedzialnością. Co ważne, Mały Książę
tęsknił za różą, jeszcze zanim przybył na Ziemię. W czasie wizyty u geografa rozmyślał o niej, o tym jaka
jest delikatna, krucha i bezbronna. Zaczął żałować, że porzucił kwiat, który wyrósł na jego planecie:

„Moja róża jest efemeryczna — pomyślał Mały Książę — a w dodatku ma tylko cztery kolce do obrony
przed światem! A ja zostawiłem ją całkiem samą!” 

Dopiero jednak wizyta na Ziemi i spotkanie z lisem uświadomiły bohaterowi, że opuszczając róże, popełnił
błąd:

 „Wtedy zupełnie nie potrafiłem jej zrozumieć! Powinienem był oceniać ją po czynach, nie po słowach.
Pachniała dla mnie i cieszyła blaskiem. Nie powinienem był uciekać! Należało się domyślić, że za jej
nieporadnymi wybiegami kryje się czułość. W różach jest tyle sprzeczności! Ale byłem za młody, żeby umieć
ją kochać”.

Żeby powrócić do róży, Mały Książę musiał porzucić swoje ciało. Jego planeta była zbyt odległa, by
mógł zabrać je ze sobą. Choć bohater bał się ukąszenia żmii, był gotowy zrobić wszystko, by powrócić do
swojej ukochanej róży. W czasie pożegnania z pilotem Mały Książę mówił o tym, że „najważniejsze
jest niewidoczne dla oczu”. Mały Książę wrócił na swoją planetę, bo zrozumiał, że czyny róży są
ważniejsze niż jej słowa i że naprawdę go kocha. 

Jak Mały Książę ocenia spotkanych w czasie wędrówki?

Dla Małego Księcia spotkania te są bardzo dziwne. Bohater nie rozumie zachowania mieszkańców
planet, które odwiedza. Co ważne, postawa każdej ze spotkanych postaci przypomina zachowania
osób dorosłych. Król wymaga posłuszeństwa, choć na jego planecie nie ma poddanych, którymi mógłby
rządzić. Mimo że sytuacja wydaje się absurdalna, władca przekazuje Małemu Księciu kilka ważnych
prawd: 

„Autorytet opiera się na rozsądku”,

„Należy wymagać tego, co można otrzymać”,


„Będziesz sam siebie sądzić. To najtrudniejsze”.

Choć słowa króla są mądre, stanowią zaprzeczenie jego postawy. Władca wymaga bowiem tego, co jest
niemożliwe. Nie ma bowiem kim rządzić. Po spotkaniu z królem Mały Książę stwierdza, że dorośli są
bardzo dziwni.

Na kolejnej planecie bohater spotyka Pyszałka. Chociaż mężczyzna żyje sam, uważa, że jest
najpiękniejszy i najmądrzejszy. Prosi Małego Księcia, by ten go podziwiał i oklaskiwał. Pomysł ten
wydaje się chłopcu zabawny, choć utrzymuje go w przekonaniu, że „dorośli są zdecydowanie dziwni”.

Kolejna wizyta zasmuca Małego Księcia. Chłopiec czuje się bezradny. Nie potrafił zrozumieć pijaka,
który pije, żeby zapomnieć o wstydzie spowodowanym nadużywaniem alkoholu.

Kolejna planeta jest zamieszkała przez biznesmena. Człowiek ten jest bardzo zajęty, a sensem jego
życia jest chęć posiadania. Biznesmen uważa, że gwiazdy, które liczy, należą do niego. Mały Książę tego
nie rozumie. Wie, że można posiadać szalik albo różę, ale nie gwiazdy. Biznesmen może jedynie zapisać
ich liczbę na kartce i schować ją. Podróżnik uważa, że w ten sposób biznesmen nie staje się właścicielem
gwiazd. Mały Książę porównuje sposób myślenia biznesmena do rozumowania pijaka. Po tej wizycie
bohater stwierdza, że „dorośli są naprawdę niezwykli”.

Piąta planeta jest najmniejsza ze wszystkich. Zamieszkuje ją latarnik. Na początku Mały Książę
stwierdza, że zajęcie tego człowieka nie jest absurdalne. Niestety, zmienił zdanie, gdy okazuje się,
że latarnik jest wierny rozkazowi, który przestał mieć jakikolwiek sens.

Na szóstej planecie Mały Książę spotkał starszego pana, który okazał się geografem, lecz nie wiedział
nic na temat planety, którą zamieszkiwał. Dodatkowo zasmucił chłopca mówiąc, że róża jest efemeryczna,
czyli „zagrożona rychłym wyginięciem”. To właśnie geograf zachęcił małego podróżnika do
zwiedzenia Ziemi. 

Tam Mały Książę dowiaduje się od lisa, że

„ludzie nie mają czasu na poznawanie czegokolwiek. Kupują gotowe rzeczy w sklepach. Ponieważ jednak
nie istnieją sklepy z przyjaciółmi, ludzie nie mają już przyjaciół”.

Przekonuje się jednak, czym jest prawdziwa przyjaźń. Zaczyna rozumieć również, że jest odpowiedzialny
za swoją różę, kocha ją i że chce do niej wrócić.

Które wartości Mały Książę cenił najbardziej? 

Mały Książę najbardziej cenił miłość, przyjaźń, dobro, prawdę i piękno. Choć bohater nie wyraża
tego w sposób bezpośredni, możemy się tego domyślać na podstawie jego licznych rozmów.

Chłopiec stwierdza na przykład w jednej z nich, że

„powinien oceniać różę po czynach, nie po słowach”.

Tylko tak bowiem możemy zrozumieć drugą osobę i poznać jej prawdziwe oblicze.

Dzięki lisowi Mały Książę zrozumiał natomiast, że

„dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”.

Oznacza to, że liczy się to, co mamy w środku, a nie to jak wyglądamy i co posiadamy.
Zaprzeczeniem tej prostej prawdy są mieszkańcy planet, które odwiedził Mały Książę: król, dla
którego najważniejsza jest władza; pyszałek, który pragnie, aby wszyscy go podziwiali, czy biznesmen, dla
którego sensem życia jest gromadzenie bogactw w postaci gwiazd. To wszystko okazuje się niczym, jeśli
nie ma się obok przyjaciela i kogoś, kogo można kochać.

Mały Książę uczy nas, że najważniejsze w życiu są miłość i przyjaźń. Przykład lisa i pilota
udowadnia, że przyjaźń nie kończy się wraz z odejściem przyjaciela. Pilot będzie myślał o Małym
Księciu, kiedy spojrzy w niebo. Lis będzie wspominał natomiast swojego przyjaciela, kiedy zobaczy złote
kłosy pszenicy, kolorem przypominające włosy chłopca. Przesłanie Małego Księcia jest jasne. To przyjaźń
i miłość sprawiają, że jesteśmy gotowi do poświęceń. Dzięki nim druga osoba staje się dla nas wyjątkowa,
jedyna na świecie. 

Co Mały Książę najbardziej lubił robić na swojej planecie? 

Mały Książę na swoje planecie najbardziej lubił oglądać zachody słońca:

 „Ale na twojej małej planecie wystarczyło, żebyś przesunął o kilka kroków krzesło. Mogłeś oglądać
zmierzch tyle razy, ile miałeś na to ochotę”.

— Pewnego dnia widziałem zachód słońca czterdzieści trzy razy! — powiedziałeś, a nieco później dodałeś:
— Wiesz, kiedy ktoś jest bardzo smutny, to kocha zachody słońca…

Mały Książę, na swojej planecie, miał również obowiązki. Czyścił wulkany (dwa czynne i jeden
wygasły), wyrywał baobaby, a także troszczył się o różę: podlewał ją, upolował dla niej dżdżownice i
podarował klosz, który chronił kapryśny kwiat przed przeciągami.

W jaki sposób Mały Książę oswoił lisa?

Mały Książę oswoił lisa, kierując się jego wskazówkami. Codziennie siadał na trawie w pewnej
odległości od niego i cierpliwie czekał. Zwierzę spoglądało na chłopca kątem oka. Każdego dnia Mały
Książę siadał coraz bliżej lisa, aż w końcu go oswoił:

 „Trzeba okazać wiele cierpliwości — odparł lis. — Na początek usiądziesz w pewnej odległości ode mnie,
o tak, na trawie. Będę na ciebie popatrywał kątem oka, a ty nie będziesz nic mówił. Język jest źródłem
nieporozumień. Ale każdego dnia będziesz mógł usiąść trochę bliżej… Mały Książę wrócił nazajutrz.

— Szkoda, że nie wróciłeś o tej samej porze. Jeżeli przyjdziesz, dajmy na to, o czwartej po południu, już od
trzeciej zacznę odczuwać szczęście. Czas będzie upływał, a ja będę coraz szczęśliwszy. O czwartej zacznę
się wiercić i niepokoić: poznam cenę szczęścia! Jeżeli jednak będziesz przychodzić o dowolnej porze, nigdy
nie będę wiedział, na którą godzinę mam przygotować swe serce… Rytuały są niezbędne.

— Co to jest rytuał? — spytał Mały Książę.

— To również jest coś, co niestety popadło w zapomnienie — powiedział lis. — Coś, co sprawia, że dany
dzień różni się od innych dni, a godzina od innych godzin. Na przykład wśród moich myśliwych istnieje
pewien rytuał. W czwartki idą potańczyć z dziewczętami z wioski. No i czwartek to cudowny dzień!
Wypuszczam się wtedy na spacer aż po winnicę. Gdyby myśliwi szli na potańcówkę byle kiedy, każdy dzień
byłby podobny do innych, a ja w ogóle nie miałbym wakacji. I tak Mały Książę oswoił lisa”. 

Kiedy nastała chwila pożegnania, lis płakał. Choć rozstanie było smutne, zwierzę zapewniło Małego
Księcia, że wiele zyskał. Kolor pszenicy, będzie bowiem już zawsze przypominał lisowi barwę włosów
przyjaciela. Dzięki oswojeniu lisa Mały Książę zrozumiał, że róże z ogrodu nie są takie same, jak kwiat z
jego planety. Róża jest wyjątkowa, ponieważ Mały Książę ją oswoił. Stał się za nią odpowiedzialny.
Pokochał ją.
W Jaki sposób Mały Książę dbał o różę?

Mały Książę dbał o różę już od chwili, kiedy była małym nasionkiem. Podlewał ją i polował dla niej na
dżdżownice. Wysłuchiwał jej skarg i spełniał kaprysy. Z racji tego, że kwiat nie lubił przeciągów,
stworzył dla niego specjalny klosz. Słowa róży na temat przeciągów zasmuciły jednak Małego Księcia,
przez co zwątpił w szczerość uczucia kapryśnego kwiatu.

You might also like