You are on page 1of 6

Rozkopali grób i otworzyli trumnę.

Plotka
mówiła, że pochowano go ze złotem
Komediowa kariera Alfreda Hawthrone'a Hilla trwała ponad 40 lat. W tym czasie zaskarbił sobie
sympatię milionów brytyjskich widzów i nie tylko. Ci, który regularnie śmiali się z jego żartów
w telewizji, nie wiedzieli jednak, że za uśmiechniętą twarzą Benny'ego Hilla kryła się tragiczna
historia samotnika.

Karolina Małas

Benny Hill w 1977 r. - Evening Standard / Getty Images

• Benny Hill zaczynał swoją karierę od pracy w radiu, ale w latach 50. w końcu trafił do
telewizji. Wcześniej był doboszem i mleczarzem, a w czasie II wojny światowej
stacjonował w Normandii
• Jego najbardziej znany program "The Benny Hill Show" nadawany był w 140 krajach na
świecie, w tym w Polsce i USA
• Program był niezwykle popularny, ale wywoływał też liczne kontrowersje, często
nazywany był też "seksistowskim" lub "niesmacznym". W 1989 r. został zdjęty z anteny
• Hill zmarł na zawał serca 20 kwietnia 1992 r. Jego ciało zostało znalezione dopiero kilka
dni później, na fotelu przed telewizorem
• Nawet po śmierci nie zaznał spokoju. Do jego grobu dostali się rabusie

Pierwsze kroki na scenie urodzony w 1924 r. w brytyjskim mieście Southmapton Alfred Hill
stawiał na scenach swojej szkoły podstawowej. Podpatrywał również w pracy swojego ojca
Alfreda oraz dziadka Henry'ego, którzy pracowali jako klauni w cyrku. To od nich uczył się
tajników występowania i rozśmieszania publiczności, która miała przynieść mu sławę w
późniejszych latach.

Nim jednak całkowicie związał swoje życie z komedią, pracował w różnych miejscach: był
mleczarzem, sprzedawcą i doboszem. W 1942 r. został powołany w szeregi brytyjskiej armii.
Dwa lata później trafił do Normandii, gdzie służył jako mechanik, kierowca i operator.

Próbował sił w radiu, ale to telewizja była


jego żywiołem
Po zakończeniu II wojny światowej dostał pracę jako lektor w radiu, ale nie odniósł tam — ku
własnej frustracji — większych sukcesów. To wtedy zdecydował się na przyjęcie imienia Benny,
na cześć swojego ulubionego komika, Jacka Benny'ego. Kilka lat później zaczął pracę w BBC,
gdzie w 1955 r. wspólnie ze scenarzystą Davem Freemanem stworzył autorski program "The
Benny Hill Faking Show".

Benny Hill w 1955 r. - Hulton Archive / Getty Images


Co tydzień Hill wcielał się w całą gamę przerysowanych postaci, wypełniając program
podpatrzonym u ojca i dziadka slapstickiem. Uganiał się za skąpo ubranymi dziewczynami,
męczył pozostałych członków obsady i z charakterystycznym uśmieszkiem opowiadał
dwuznaczne dowcipy przed zachwyconą publicznością w studio. Popularność, jaką zdobył,
pozwoliła mu spotkać osobiście jednego ze swoich idoli, Charliego Chaplina, który był wielkim
fanem jego programu. Oglądali go też Michael Jackson i Greta Garbo.

Benny Hill na planie swojego programu, 1975 r. - GAB Archive/Redferns / Getty Images

Producenci szybko odkryli, że program Hilla jest żyłą złota, a on sam stał się jednym z
najpopularniejszych komików w Wielkiej Brytanii. W 1969 r. program zmienił nazwę na "The
Benny Hill Show" i był emitowany przez kolejne dwie dekady nie tylko w Wielkiej Brytanii
(którą ogarnęła tzw. Bennymania), ale też w 140 krajach na całym świecie.

W 1979 r. program trafił do amerykańskiej telewizji, ale w znacznie okrojonej z "pikantnych"


żartów wersji. Pomysły Hilla, jak komicznie przyspieszone pościgi czy klepanie po łysinie
jednego z aktorów, były przez lata parodiowane przez kolejnych twórców, a instrumentalny
utwór "Yakety Sax" szybko stał się kultowy.
Benny
Hill i "Aniołki Hilla" w studiu nagraniowym, 1983 r. - Bettmann / Getty Images

W latach 80. popularność "The Benny Hill Show" zaczęła spadać. Do tego coraz więcej osób
zaczęło uważać, że podstarzały komik uganiający się za młodymi kobietami w kostiumach
kąpielowych (znanymi jako "Aniołki Hilla") to niesmaczny żart. Wielu młodszych widzów
dołączyło do krytyków programu, którzy od lat powtarzali, że jest on seksistowski, a jego
formuła staroświecka. Angielski komik Ben Elton krytykował program za to, że oglądający go
młodzi ludzie czują się zachęceni do napastowania kobiet na ulicach. Ostatecznie program został
zdjęty z anteny w 1989 r., a jego fani uznali, że Hill padł ofiarą poprawności politycznej.

Smutne życie po "The Benny Hill Show"


Poza studiem telewizyjnym Benny Hill nie miał tak barwnego i radosnego życia. Miał niewielu
przyjaciół, nigdy nie założył rodziny, a ze swoim rodzeństwem nie utrzymywał bliskich
kontaktów. Plotki o tym, że może być gejem, zbywał głośnym śmiechem.

Mówił, że był zakochany dwukrotnie, proponował wybrankom małżeństwa, ale te nigdy się nie
zgadzały. Gdy pytano go w wywiadzie o związki, odpowiadał dowcipnie: "Kobiety są, jak
autobusy — jeżeli nie uda ci się z jedną, nie ma problemu, bo za kilka minut pojawi się
następna". Jak okazało się po latach — gdy jedna z jego najbliższych współpracownic Sarah
Kemp, opowiedziała o kulisach pracy z Hillem — komik bardzo przeżywał każde uczuciowe
niepowodzenie i miał wyjątkowo niską samoocenę.

Mimo że na swoim programie zarobił miliony funtów, Hill nigdy nie kupił sobie domu ani
samochodu. Przez całe życie wynajmował skromne mieszkanka, w których spędzał niewiele
czasu, bo zawsze dużo pracował. Nazywano go skąpym, bo wielokrotnie łatał rozpadające się
buty i odzież, kupował najtańsze jedzenie w supermarkecie i nie korzystał z taksówek. Uwielbiał
za to podróżować po Europie, szczególnie upodobał sobie Francję. Mówił biegle po francusku,
ale potrafił porozumiewać się też po holendersku, hiszpańsku, niemiecku i włosku.

Na początku lat 90. zdrowie Hilla znacznie się pogorszyło. Zaledwie 65-letni komik, zmagający
się z otyłością przez większość życia, chorował na cukrzycę i niewydolność nerek, zaczął mieć
też problemy z sercem. Gdy lekarz zalecił mu operację wszczepienia bypassów, odmówił i nie
robił nic, by poprawić stan swojego zdrowia.

Mocno przeżył nie tylko zdjęcie swojego programu z anteny, ale też śmierć jednego z członków
stałej obsady i zarazem swojego najlepszego przyjaciela, Jackiego Wrighta, którego przez dwie
dekady poklepywał po łysej głowie przed kamerami. Pod koniec życia Hill popadł w depresję i
przestał wychodzić z domu.

Fortunę chciał przekazać przyjaciołom, ale


nie dopilnował formalności
W kwietniu 1992 r. Benny Hill przestał odbierać telefony od swojego najbliższego przyjaciela,
Dennisa Kirklanda. Zaniepokojony tym faktem Kirkland, który był jednym z producentów "The
Benny Hill Show", udał się do mieszkania komika. Drzwi były zamknięte od środka, a sąsiedzi
przyznali, że nie widzieli go od kilku dni. Kirkland zdecydował się wspiąć po drabinie na balkon
i stamtąd zobaczył przez okno martwego Hilla. Jego ciało spoczywało tam, gdzie zmarł — w
fotelu przed włączonym telewizorem.

Benny Hill został pochowany 26 kwietnia 1992 r. w Southampton — mieście, w którym się
urodził i w którym mieszkał przez ostatnie lata swojego życia. W jego mieszkaniu znaleziono
list, w którym wszystkie swoje pieniądze zostawiał przyjaciołom, którzy realizowali z nim "The
Benny Hill Show". Niestety, nie miał on mocy prawnej. Z tego powodu majątek komika,
opiewający na 7,5 mln funtów, przypadł dzieciom jego nieżyjących już brata i siostry. Krewni,
którzy nie utrzymywali z nim kontaktów i często krytykowali jego program za niewybredne
żarty, z chęcią przyjęli pieniądze.

Po śmierci komik padł ofiarą plotek, które doprowadziły do upiornej sytuacji. Pół roku po
śmierci Hilla, jego grób został rozkopany, a trumna otwarta. Złodzieje uwierzyli bowiem w
plotki, że Benny Hill został pochowany z dużą ilością złota i drogiej biżuterii. Nie była to
oczywiście prawda, więc złodzieje stracili zainteresowanie i nawet nie zamknęli wieka nad
ciałem zmarłego komika. Po tej sytuacji jego grób ponownie zasypano i nakryto 30-
centymetrową betonową płytą, by sytuacja się nie powtórzyła.
Źródło: Onet

You might also like