You are on page 1of 5

Handel bronią w czasach pokoju.

Gdzie i co
można kupić?

Paweł Bednarz
8 maja 2022, 8:05.
5 min czytania
Udostępnij artykuł

Instytut SIPRI wyliczył pod koniec 2021 r., że wartość rynku handlu bronią wyniosła 531 mld
dol. Broń w czasie pokoju mogą kupić osoby posiadające potrzebne zezwolenie, a w szafie mogą
zgromadzić całkiem pokaźny arsenał – wszystko zgodnie z prawem. Z kolei na targach
zbrojeniowych producenci pokazują swoje najnowsze wynalazki – ale te są dedykowane
odpowiednim instytucjom i organizacjom. Ceny tutaj sięgają milionów dolarów. Dla porównania
średnia cena czołgu Abrams to ok. 8,5 mln dol.

Ceny broni krótkiej w Polsce zaczynają się od 2 tys. zł. | Foto: Shutterstock

• Żeby w Polsce kupić broń należy mieć konieczną licencję na jej posiadanie
• W Polsce można kupić zarówno broń krótką, jak i długą
• Koszt pistoletów sięga od 2 tys. zł nawet do kilkunastu tys. zł
• Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Jaką broń może kupić "zwykły Kowalski"?


Michał Sitarski - podpułkownik wojska polskiego w stanie spoczynku, obecnie dziennikarz i
redaktor naczelny poświęconego tematyce militarnej cyfrowego magazynu „Frag Out!
Magazine” oraz autor kilkuset publikacji z dziedziny wojskowości i bezpieczeństwa mówi, że
posiadacze pozwolenia na broń mogą wybierać spośród bardzo szerokiej oferty broni palnej w
kalibrze do 12 mm (sportowcy) i 12,7 mm, a nawet jeszcze większym (myśliwi i kolekcjonerzy).

– "Kowalski” – posiadacz pozwolenia nie może kupić broni samoczynnej (strzelającej seriami
i/lub ogniem ciągłym), ale może już kupić np. strzelające ogniem pojedynczym karabinki
Kałasznikowa, AR15 czy np. karabiny snajperskie. Na rynku jest także bardzo dużo broni
"powojskowej", która zgodnie z polskimi przepisami została wytworzona od nowa z
egzemplarzy wojskowych i strzela wyłącznie ogniem pojedynczym. Nic nie stoi na
przeszkodzie, by posiadacz pozwolenia miał w domu (w odpowiedniej szafie pancernej)
karabinek AK, M16, Beryla czy Grota dopuszczone do sprzedaży na rynku cywilnym –
opisuje.

Michał Sitarski dodaje także, że dziś broń kupują przede wszystkim posiadacze pozwolenia na
broń, właściciele firm szkoleniowych, kluby sportowe, agencje ochrony itp., czyli wszyscy
uprawnieni, którym broń jest potrzebna do prowadzenia działalności lub uprawiania hobby.

Zobacz też: Rzecznik rządu zapowiada zmiany w dostępie do broni

Czytaj także w BUSINESS INSIDER

Lifestyle

Jak uzyskać legalnie pozwolenie na broń? Wyjaśniamy

10.01.2022 | Busines Insider Polska

Polityka

Wybory prezydenckie w USA. Walmart wycofuje ze sklepów broń i amunicję

30.10.2020
– Jeśli chodzi o osoby prywatne, to przekrój klientów sklepów z bronią odpowiada mniej więcej
przekrojowi społeczeństwa, choć z pewnymi wyjątkami dotyczącymi możliwości uzyskania
uprawnień (pozwolenia nie dostaną m.in. osoby skazane prawomocnymi wyrokami za
przestępstwa, osoby z problemami psychicznymi, nieposiadające miejsca stałego zamieszkania),
a także, niestety, statusu materialnego. W ostatnim czasie broń i amunicja bardzo zdrożały i a na
ich zakup stać już mniejszą grupę ludzi. Wśród posiadaczy można spotkać osoby reprezentujące
bardzo różne zawody, poziom wykształcenia, miejsca zamieszkania, status materialny itd. –
mówi dziennikarz.

Były podpułkownik wskazuje, że sprzęt ciężki generalnie nie jest dostępny dla zwykłych osób,
chyba, że "Kowalski” prowadzi działalność gospodarczą i ma odpowiednią koncesję lub też ma
np. prywatne muzeum. W innych przypadkach taki sprzęt nawet zdemilitaryzowany, nie jest
dostępny.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo

Jaka cena?
Leszek Kamiński z warszawskiego sklepu z bronią i akcesoriami Besthunters mówi, że najtańszy
pistolet np. marki Stoeger, można kupić już za 2 tys. zł. Popularny pistolet marki Glock to już
wydatek około 3 tys. zł.

– Klienci bardziej wymagający chętnie sięgają po pistolety firmy Shadow System, zwane
popularnie Gucci Glock, z cenami w okolicach 6,5 tys. zł. Ceny rewolwerów, w zależności od
modelu, zaczynają się od około 3 tys. zł. Jeśli chcesz się wcielić w rolę detektywa Harrego
Callahana (Clint Eastwood) z filmu "Brudny Harry” to musisz wydać prawie 8 tys. zł za model
29 w kalibrze 44 Magnum – mówi.

– Broń długą kupują głównie myśliwi, kolekcjonerzy oraz sportowcy. W zależności od


przeznaczenia, na rynku polskim obecne są marki niemieckie, włoskie, tureckie i oczywiście
amerykańskie. Myśliwi chętnie wybierają marki producentów niemieckich takie jak Blaser czy
Merkel. Sztucer dla myśliwego to wydatek od 5 tys. zł to nawet 100 tys. zł. Broń gładkolufowa
(strzelby) to domena producentów włoskich, takich jak Beretta, czy też pięknie wykonana broń
marki Caesar Guerinni - koszt od 10 tys. do nawet 40 tys. zł. Firmy amerykańskie to przede
wszystkim karabiny z rodziny AR15. Najtańsze z nich kupimy już za 4500 zł, ale sprawdzone
niezawodne maszyny, takie jak np. karabiny Stag Arms to wydatek około 6 tys. zł. Zaliczane do
najlepszych karabinków na rynku, produkowane przez amerykańską firmę z Minnesoty, JP
Enterprises to wydatek nawet 30 tys. zł. Oczywiście można tez mieć słynnego HK 416 w wersji
dla cywila (około 15 tys. zł) albo polskiego grota (około 7 tys. zł) – dodaje.

Leszek Kamiński podkreśla, że w Polsce dostępna jest broń z prawie całego świata, w tym z tak
egzotycznych krajów jak Filipiny, Chiny, Izrael, Australia. Polscy strzelcy mogą kupić zarówno
broń firm niszowych, jak i wielkich, światowych potentatów, jak CZ, HK, SIG, Glock czy
Smith&Wesson albo Colt.

– Dostępna jest broń produkowana seryjnie, na wielką skalę, ale zamożniejsi strzelcy mogą
kupować ekstremalnie drogą broń robioną na zamówienie - oprócz wysokiej ceny trzeba na nią
także czekać od 6 do nawet 12 miesięcy – mówi.

Rola targów zbrojeniowych


Sylwia Kuligowska, CEO SCOPE Public Relations, agencji specjalizującej się w obsłudze PR
klientów sektora defence i security mówi w rozmowie z Business Insider Polska, że imprezy
targowe dedykowane sektorowi obronnemu, bezpieczeństwa publicznego, czy security mają
swoje grono odbiorców, zarówno wśród klientów instytucjonalnych, jak i indywidualnych.

Zobacz też: Polacy są niemal najbardziej rozbrojeni w Europie. Za nami tylko Watykan

– Często targi mają charakter zamknięty dla zwiedzających, ze względu na oferowany


asortyment lub specjalne VIP dni, podczas których ekspozycja i wybrany asortyment sprzętu
prezentowany jest tylko wybranym klientom instytucjonalnym. Przykładem tego może być
Enforce Tac towarzyszący targom IWA w Norymbedze. Zdarza się, że podczas targów
zawierane są umowy, ale zwykle ma to miejsce wówczas, kiedy firmy chcą nadać rozgłos i
charakter medialny danemu wydarzeniu biznesowemu. Zazwyczaj są to duże korporacje. W
mojej opinii i z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że targi to jednak miejsce służące
głównie promocji nowości produktowych czy prezentacji oferowanych usług. Ze względu na
liczne stoiska ekspozycyjne firm oferujących broń czy szpej, targi cieszą się również dużym
zainteresowaniem wśród pasjonatów strzelectwa, w tym sportowego, jak i właścicieli sklepów z
bronią czy tak popularnych ostatnio strzelnic – opisuje.

Sylwia Kuligowska zauważa, że targi to również doskonała szansa na wymianę doświadczeń,


rozmowy biznesowe, networking – bardzo często dający początek nowym współpracom
partnerskim czy biznesowym. W Polsce największą imprezą targową sektora obronnego i
skupiającą najliczniejsze grono wystawców oraz zwiedzających ekspozycję jest
Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach, którego w tym roku będzie to już 30
– jubileuszowa edycja.

– Warto również wspomnieć o targach policyjnych dedykowanych zarówno Policji, jak i


pozostałym służbom, w tym ochrony porządku publicznego. W tym roku, w kwietniu,
Międzynarodowe Targi Policyjne POLSECURE miały swoją premierę w Kielcach, a wydarzeniu
towarzyszyła Międzynarodowa Konferencja Policyjna, podczas której poruszone zostały
zagadnienia związane z cyberbezpieczeństwem oraz tematem rozwoju i wdrożenia
nowoczesnych technologii w logistyce i kwestie monitoringu w przestrzeni publicznej Smart
City. Wydarzenie zebrało producentów i dystrybutorów sprzętu specjalnego z szeroką ofertą
technologii obserwacji i nadzoru, wyposażenia, w tym uzbrojenia, pojazdów specjalnych,
systemów dowodzenia etc. Nie zabrakło także pokazów dynamicznych przygotowanych przez
BOA, w tym tresury psów policyjnych – mówi.

Budżet Policji na 2021 r. wynosi 10,4 mld zł, a przyznane środki finansowe dla Policji z
Programu modernizacji Policji, na lata 2017 - 2020 - to 5,99 mld zł. Z planu tego zrealizowano
dotychczas m.in. wymianę i zakup sprzętu transportowego, techniki specjalnej oraz uzbrojenia,
sprzętu łącznościowego czy zakup wyposażenia ochronnego i osobistego funkcjonariuszy.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zakłada natomiast, że w latach 2022-2025
wyda na doposażenie oraz podwyższenie umiejętności funkcjonariuszy policji, straży pożarnej i
straży granicznej ponad 10 mld zł.

– Trudno więc dziwić się wystawcom, że decydują się na udział w targach. To dla nich
doskonała i często jedyna w roku okazja do bezpośredniego zaprezentowania odwiedzającym
stoiska targowe decydentom instytucjonalnym, oferowanych najnowszych rozwiązań
technologicznych, które mają potencjalną szansę pojawić się w posiadaniu policji, służb
specjalnych, służb porządku publicznego czy wojska – mówi.

Sylwia Kuligowska podsumowuje, że organizacje tego typu wydarzeń są w pełni zasadne,


natomiast z całą pewnością nie w systemie edycji corocznych, bo trudno jest na przełomie roku
zaskoczyć rynek i wprowadzić nowoczesne rozwiązanie technologiczne, które wymaga testów,
prac badawczo – naukowych, formalności, aby mogły trafić do sprzedaży.

– Prezentowanie prototypów, które koniec końców zwykle nie wchodzą na produkcję, mija się z
celem. Cykl dwuletni dałby w mojej opinii szansę producentom na przygotowanie ciekawszej i
aktualnej oferty produktowej – podsumowuje.

Tematy:
broń Handel

Paweł Bednarz

You might also like