Professional Documents
Culture Documents
Spis treści
Spis treści
6 Spis treści
Spis treści 7
Tranzytywność . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 153
Spójność . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 154
6. Relacje szczególnego typu: relacja porządkująca, relacja równościowa . . . . . . . 155
Relacja porządkująca . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 155
Relacja równościowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 156
7. Stosunki zakresowe jako relacje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 156
8. Relacje pomiędzy argumentami funktorów prawdziwościowych . . . . . . . . . . . . . 158
9. Podział logiczny i klasyfikacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 161
10. Partycja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 166
11. Typologia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 167
8 Spis treści
Rozdział I
Zagadnienia wstępne
Wielu autorów, starając się przybliżyć przedmiot logiki, wskazuje na jej historię.
We współczesnym nauczaniu logiki konieczne jest zwrócenie się do tych obszarów
badawczych, które były przedmiotem dociekań w odległej przeszłości. Kiedy będziemy
zagłębiać się w problematykę definicji, nazw, sylogizmów, podstawowych zasad
myślenia, to nieodłącznym elementem takiej analizy musi być refleksja historyczna.
Logika powstawała w starożytnej Grecji i stąd czerpiemy wiedzę, która była
doskonalona na różnych etapach jej rozwoju. Za ojca logiki uważa się Arystote-
lesa. Jednakże logiką zajmowali się przed Arystotelesem wybitni filozofowie: Sokrates,
Platon i inni. W rozwoju logiki wyodrębnia się trzy fazy: starożytność, średniowiecze
i nowożytność, uzupełnione etapem jej współczesnego rozwoju1.
Okres starożytności otwiera Zenon z Elei (490–430 p.n.e.), który zajmował się poszuki- 1
waniem prawdy, wykorzystując do tego argumenty słowne. Polem jego zainteresowań
były spekulacje językowe. Dzieła Zenona z Elei nie przetrwały w formie spisanej, jed-
nakże uważany był on za twórcę dialektyki, rozumianej wówczas jako zdolność do po-
sługiwania się słowem.
Sokrates (469–399 p.n.e.) zajmował się problemem definiowania, stając się prekur- 2
sorem tego nurtu w rozwoju logiki. Tworzenie definicji odbywało się w drodze kolejnych
przybliżeń. Metoda Sokratesa polegała na budowaniu tablic przykładów. Na pierwszej
tablicy zapisywane były cechy „rzeczy definiowanej”, na drugiej zaś cechy nieprzysłu-
gujące „danej rzeczy”. Porównanie zapisów na obu tablicach prowadziło do stworzenia
definicji uwzględniającej cechy obu tablic. Jeśli definicja okazywała się za szeroka,
wówczas dokonywano jej zawężenia. Za szeroka definicja wymagała dołączenia nowej
cechy do cech z drugiej tablicy. Za wąska definicja wymagała eliminacji pewnych cech
z tablicy pierwszej. W ten sposób Sokrates stał się prekursorem zasad wnioskowania
eliminacyjnego. Tworzył pojęcia przez definicje2. Uważany był za prekursora indukcji,
choć nie odróżniał twierdzeń indukcyjnych od definicji, które w oparciu o nie powsta-
wały. Ten sposób rozumowania znalazł naśladowców w nowożytnym okresie rozwoju
logiki.
1
W. Suchoń, Wykłady o dziejach logiki dawniejszej, Kraków 2001, s. 9.
2
T. Czeżowski, Logika. Podręcznik dla studiujących nauki filozoficzne, Warszawa 1949, s. 207.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3
Arystoteles, Topiki, ks. I, 101 b 11, w: W. Suchoń, op.cit., s. 53.
4
Arystoteles, op. cit., ks. VI, 193 a, w: W. Suchoń, op.cit., s. 24.
5
Arystoteles, op.cit., ks. I, 100 a, w: W. Suchoń, op.cit., s. 52.
6
W. Suchoń, op.cit., s. 30.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
W sylogizmach Arystoteles używał nie tylko zdań asertorycznych typu „tak a tak jest”,
ale również zdań problematycznych „tak a tak może być” i apodyktycznych „tak a tak
musi być”. W ten sposób Arystoteles stworzył sylogistykę zdań modalnych7.
Wkład Arystotelesa w rozwój logiki to również sformułowanie podstawowych zasad
myślenia, m.in. zasady sprzeczności oraz zasady wyłączonego środka.
Zasada sprzeczności odnosi się do rzeczy, twierdzeń i przekonań. Arystoteles powiada,
że „to samo nie może zarazem przysługiwać i nie przysługiwać temu samemu i pod
tym samym względem”. Jest to tzw. ontologiczna zasada sprzeczności. Następnie
mówi on, że „dwa twierdzenia względem siebie sprzeczne nie mogą być równocześnie
prawdziwe”8 – wyrażając logiczną zasadę sprzeczności. W ujęciu zaś psychologicznym
Arystoteles głosi, że „niepodobna, by ktokolwiek był jednocześnie przekonany o tym
samym, że jest i że nie jest”9.
Zasadę wyłączonego środka wyraża Arystoteles w następujący sposób: „z dwóch zdań
sprzecznych jedno musi być prawdziwe i nie mogą być oba fałszywe”10.
Logika, chociaż Arystoteles nie używa tego terminu (ograniczając się do przymiotnika
„logiczny”), ma pełnić rolę narzędzia, a nie nauki. Stworzył on podstawy logiki formalnej
oraz podstawy teorii definicji, dzięki czemu logika stała się dyscypliną teoretyczną.
To, co przekazał Arystoteles, a z czego do czasów współczesnych czerpiemy wiedzę,
świadczy o wielkiej doniosłości jego prac, których idee przetrwały ponad 2000 lat.
Następny etap to logika stoicka z jej reprezentantem – Chryzypem z Soloi (279–208 5
p.n.e.), autorem wielu dzieł z zakresu logiki, które jednak zaginęły. Stoicy zajmowali
się zdaniami. Z punktu widzenia wartości logicznej analizowali oni spójniki między
zdaniowe koniunkcji, implikacji, alternatywy, dysjunkcji i negacji, odróżniając negację
przynazwową od przyzdaniowej. Chryzyp stworzył podstawy systemu założeniowego.
W dużo późniejszych pracach Sekstus Empiryk (ok. 150 p.n.e.) odwołuje się do dzieł
Chryzypa; znajdujemy w jego pracach pewne dyrektywy rozumowania, np. jeżeli
pierwsze, to drugie, i pierwsze, więc drugie; albo jeżeli pierwsze, to drugie, ale nie
drugie, więc nie pierwsze11.
Stoicy stworzyli podstawy logiki zdań. Termin „logika” użyty przez stoików odnosił się
do nauki o znaku. Logika uważana była wówczas za naukę należącą do filozofii obok
fizyki i etyki.
Szkoła, która miała duże znaczenie dla rozwoju logiki, to szkoła mówców z Megary, 6
którzy wsławili się analizowaniem słynnych paradoksów. Do historii przeszedł już
paradoks „kłamcy” Eubulidesa, ucznia Euklidesa, którego treść jest następująca:
„czy prawdę mówi, kto mówi, że to, co mówi, jest fałszem?”. Inny przykład to para-
doks „łysego”, a więc: „ile włosów trzeba mieć, aby nie być łysym?”12, czy też paradoks
7
T. Kotarbiński, Wykłady z dziejów logiki, Warszawa 1985, s. 19.
8
Arystoteles, Metafizyka, w: W. Suchoń, op.cit., s. 43.
9
T. Kotarbiński, op.cit., s. 23.
10
Ibidem, s. 25.
11
Sekstus Empiryk, Przeciw logikom, w: W. Suchoń, op.cit., s. 59.
12
T. Kotarbiński, op.cit., s. 40.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
„rogacza”: „rogów nie zgubiłeś, a czegoś nie zgubił, to posiadasz, więc masz rogi”13.
Paradoksy wskazywały na brak zróżnicowania poziomów języka, na problemy doty-
czące identyfikacji desygnatów czy też utożsamianie nazw, które nie mogą być trakto-
wane identycznie.
Zarówno stoicy, jak i megarejczycy prowadzili dyskusję dotyczącą rozumienia impli-
kacji. Zdefiniowano implikację jako zdanie warunkowe, w którym poprzednik musi być
fałszywy, jeśli następnik jest fałszywy. Filon z Megary uznany za prekursora współczes-
nego rozumienia „implikacji” powiada, że implikacja zawsze będzie prawdziwa, poza
jednym przypadkiem, kiedy poprzednik jest prawdziwy, a następnik fałszywy.
Wielu wybitnych kontynuatorów Arystotelesa rozszerza jego dorobek, tworząc sylo-
gizm hipotetyczny (Teofrast, ok. 370–287 p.n.e.) czy też podejmując trud komento-
wania i tłumaczenia jego dzieł na język łaciński (Boecjusz, 480–524 n.e.).
7 Ogromną rolę w rozwoju logiki w następnym okresie odegrały dzieła Porfiriusza
(ok. 233–305 n.e.). Porfiriusz zajmował się m.in. klasyfikacjami, tworząc tzw. drzewo
Porfiriusza, o którym będzie mowa w rozdziale VIII.
8 Drugi etap w rozwoju logiki, średniowiecze, rozpoczyna Boecjusz (Antius
Manlius Severinus Boethius, 480–524 n.e.), który nawiązuje w swych rozwa-
żaniach do dzieł Arystotelesa. Logika w okresie średniowiecza jest silnie związana
z teologią i odwołuje się do dorobku logików okresu starożytnego. Wśród wielu
wybitnych postaci należy wymienić Piotra Hiszpana (1226–1277), który został
papieżem Janem XXI. Stworzył on dzieło pt. Summulae Logicales, upowszechniając
dorobek Arystotelesa. Znaczenie logiki średniowiecznej oceniane jest jednak przede
wszystkim w oparciu o osiągnięcia Dunsa Szkota (ok. 1266–1308) oraz Wilhelma
z Ockham (ok. 1300–ok. 1350).
Duns Szkot sformułował prawo nazywane „prawem Dunsa Szkota”, przedstawiające
własności implikacji.
Wilhelm Ockham koncentruje się na problemach twierdzeń dotyczących rachunku
zdań, dając m.in. pierwowzór późniejszym prawom de Morgana. Zajmuje się również
problemami wynikania logicznego14. Jest autorem słynnego powiedzenia: Entia non
sunt multiplicanda praeter necessitatem – nie należy mnożyć bytów ponad konieczność
(zasada zwana „brzytwą Ockhama”).
9 Początek okresu nowożytnego rozwoju logiki to powstanie dzieł Piotra Ramusa
(1515–1572), zagorzałego krytyka Arystotelesa. Ramus wprowadza do sylo-
gizmu w miejsce nazw ogólnych nazwy jednostkowe. Dokonuje podziału logiki, wy-
odrębniając jej zasadnicze części odnoszące się m.in. do definicji i klasyfikacji, wnio-
skowań, sądów i metody. Mimo krytycznego stosunku do dzieł Arystotelesa Ramus
rozwijał niektóre wątki w nich zawarte.
Połowa XVII w. to rozwój nurtu psychologistycznego w logice. W swych pracach
Kartezjusz (René Descartes, 1596–1650) podkreśla konieczność poznania jako wa-
runku uzasadnienia. W dziele Rozprawa o metodzie formułuje on podstawowe wska-
13
W. Suchoń, op.cit., s. 41.
14
T. Kotarbiński, op.cit., s. 59.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
15
Ibidem, s. 68.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
16
T. Czeżowski, op.cit., s. 228.
17
W.S. Jevons, Logika, tłum. Cz. Znamierowski, Warszawa 1922.
18
Ibidem, s. 166.
19
Logika formalna. Zarys encyklopedyczny, pod red. W. Marciszewskiego, Warszawa 1987, s. 422.
20
J. Woleński, Filozofia szkoły lwowsko-warszawskiej, Wrocław 1986.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
21
A. Mostowski, Logika matematyczna, Warszawa–Wrocław 1948, s. 40.
22
P. Garbacz, Logika zdań: jedna czy wiele, Lublin 2000, s. 154–159.
23
A. Tarski, Krótki szkic biograficzny we Wprowadzeniu do logiki, Filia UW, Philomath, Aleph,
Warszawa 1996.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Logika w czasie swego rozwoju zajmowała różne miejsca wśród innych dyscyplin na-
ukowych. Na wielu etapach przemian historycznych logika łączona była z filozofią jako
jej część, a także z psychologią, matematyką.
Gdybyśmy mieli odpowiedzieć na pytanie, czym zajmuje się logika, można by w sposób
najkrótszy powiedzieć, że logika to nauka o poprawnym rozumowaniu. Logika w takim
rozumieniu będzie więc miała zastosowanie zarówno w naukach ścisłych, jak i huma-
nistycznych.
24
J. Woleński, op.cit.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Logika formalna zajmuje się teorią wynikania. Semantyka koncentruje się na znaczeniu
języka. Teoria poznania związana jest z analizą prawdziwości. Metodologia nauk ma
za swój przedmiot metody uzasadniania twierdzeń (metodologia ogólna) i związana
jest z różnymi dyscyplinami naukowymi, zajmuje się m.in. ich klasyfikacją (metodo-
logia szczegółowa).
Zygmunt Ziembiński pojmuje logikę jako naukę, w ramach której wyodrębnia się lo- 19
gikę formalną, a więc logikę odnoszącą się do zdań i ich związków, semiotykę oraz
ogólną metodologię nauk. Semiotyka jest definiowana jako nauka o znakach. Składa
się ona z semantyki, syntaktyki i pragmatyki. Semantyka koncentruje się na znaczeniu
znaków języka, syntaktyka dotyczy zasad ich łączenia po to, by utworzyć wyrażenie
złożone. Pragmatyka zaś analizuje związki między wyrażeniami języka a podmiotem,
który się nim posługuje. Wreszcie ogólna metodologia nauk obejmuje m.in. uzasad-
nianie twierdzeń27.
Logika odgrywa rolę pomocniczą wobec wielu nauk. Ma ona szczególne zastosowanie
w pracy myślowej prawnika. Szeroki zakres stosowania logiki wywoływał wiele sporów
dotyczących wyodrębnienia logiki prawniczej jako szczególnego rodzaju logiki.
25
Patrz więcej: Filozofia a nauka. Zarys encyklopedyczny, Warszawa 1987, s. 221–226.
26
T. Kotarbiński, Dzieła wszystkie. Ontologia, teoria poznania i metodologia nauk, Wrocław 1993,
s. 274.
27
Z. Ziembiński, Logika praktyczna, Warszawa 2001, s. 10–11.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
20 Spór ten postrzegany jest często jako ścieranie się dwóch poglądów: zwolenników
formalistycznego oraz odchodzącego od formalizmu podejścia w logice. Ci pierwsi
stoją na stanowisku, że logika to nauka związana z rachunkami sformalizowanymi; ci
drudzy zaś operują pojęciami niepoddającymi się formalizacji, związanymi z prowa-
dzeniem sporów, w wyniku których powstają określone decyzje. Tę różnicę poglądów
godzi w pewnym stopniu Jerzy Wróblewski, stwierdzając, że w dziedzinie wykładni
prawa oba nurty mają swe zastosowanie. Formalistyczny punkt widzenia dotyczy prze-
kładu argumentacji prawniczej na system rachunku logicznego. Z punktu widzenia
zaś antyformalistycznego należy zwrócić się ku psychologicznym problemom procesu
decyzyjnego z uwzględnieniem aspektu wartości28.
Jak ten spór formalistów i antyformalistów odnosi się do istnienia logiki prawniczej,
czym jest logika prawnicza? Są to pytania, na które często znajdujemy zbyt proste
odpowiedzi. Powiadamy, że logika jest nauką, która dostarcza reguł potrzebnych
w pracy myślowej prawnika. Jednakże nie możemy na tej podstawie sformułować za-
kresu przedmiotowego logiki i specyficznych jej narzędzi. Zasadniczy spór dotyczący
istnienia logiki prawniczej koncentruje się wokół kwestii: czy istnieją różne logiki?
Georges Kalinowski, który wywołał ów spór, stał na stanowisku, iż istnieje tylko jedna
logika, której reguły są stosowane w różnych dziedzinach wiedzy, nie wykluczając
prawa. Twierdził, że nie istnieje logika prawnicza w ścisłym tego słowa znaczeniu29.
To stanowisko wywołało ożywioną dyskusję. Chaim Perelman uważał, że można zgo-
dzić się z Kalinowskim, pod jednym wszakże warunkiem, że pojęcie „logika” ograniczy
się do logiki formalnej. Jednakże takie pojmowanie logiki prowadziłoby do pełnej for-
malizacji rozumowań, które nie zawsze może być stosowane w odniesieniu do prawa.
Z kolei Karl Engisch, wspierając tezę o istnieniu logiki prawniczej, uważał, że jest to
logika materialna, „która powinna skłaniać do refleksji nad tym, co należy zrobić, gdy,
w granicach możliwości, pragnie się uzyskać prawdziwe lub przynajmniej poprawne
sądy prawnicze”30. W dyskusji tej zwraca się uwagę na aspekt wartości, który odróżnia
logikę prawniczą od logiki formalnej.
Chaim Perelman, starając się odpowiedzieć na pytanie, czym jest logika prawnicza,
koncentruje się na roli logiki, stwierdzając, iż „rola logiki formalnej polega na uzgod-
nieniu konkluzji z przesłankami, zaś logiki prawniczej na wykazaniu, że przesłanki te
są możliwe do przyjęcia”31. Perelman należy do przedstawicieli nauki konsekwentnie
opowiadających się za istnieniem logiki prawniczej, której geneza łączy się z wprowa-
dzeniem obowiązku uzasadniania decyzji sądowych. W jego ujęciu logika prawnicza
związana jest z teorią argumentacji, a nie z metodami charakterystycznymi dla lo-
giki formalnej. Argumentacja pozostaje w opozycji do logiki formalnej, albowiem nie
operuje wartością prawdy czy fałszu, na której opiera się logika formalna (dwuwarto-
ściowa), lecz odwołuje się do audytorium i podłoża psychospołecznego określonej sytu-
acji. Argumentacja – jak powiada Perelman – nie jest niepodważalna, co ją odróżnia od
28
J. Wróblewski, Rozumowania prawnicze w wykładni prawa, „Studia Prawno-Ekonomiczne”
1970, t. IV, s. 28.
29
G. Kalinowski, Y a-t-il une logique juridique. Logique et Analyse, 1959 (za: Ch. Perelman, Logika
prawnicza. Nowa retoryka, Warszawa 1984, s. 32).
30
Ch. Perelman, op.cit., s. 34.
31
Ibidem, s. 231.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
32
Z. Ziembiński, op.cit., s. 9–11, oraz tenże, Problemy podstawowe prawoznawstwa, Warszawa
1980, s. 70.
33
J. Gregorowicz, Zarys logiki dla prawników, Warszawa 1962, s. 199.
34
E. Żarnecka-Biały, Mała logika. Podstawy logicznej analizy tekstów, wnioskowania i argumen-
tacji, Kraków 1999, s. 12.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
35
J. Wróblewski, Logika prawnicza a teoria argumentacji Ch. Perelmana, w: Ch. Perelman, Logika
prawnicza. Nowa retoryka, Warszawa 1984, s. 7–14.
36
A. Malinowski, Logika, logika prawnicza, teoria argumentacji, w: Dziedziny prawa, dyscypliny
i metody prawnicze, pod red. T. Giaro, Warszawa 2013.
37
S. Lewandowski, A. Malinowski, J. Petzel, Logika dla prawników. Słownik encyklopedyczny,
Warszawa 2012, s. 126.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Rozdział II
Znak, język, kategorie syntaktyczne
1. Znak
1. Znak
Podstawowym pojęciem, od którego należy zacząć poznawanie siatki pojęciowej logiki,
jest znak, gdyż pojęcie znaku jest nieodzowne dla omówienia procesów komunikacji
pomiędzy ludźmi. W szczególności zrozumienie, czym jest znak, jest niezbędne do
określenia pojęcia języka, dzięki któremu komunikacja pomiędzy ludźmi ma miejsce.
23 Przez znak będziemy rozumieli stan rzeczy spowodowany przez człowieka po to,
by według przyjętej konwencji znaczeniowej wiązać z tym stanem myśli o okreś
lonej treści. Konwencja znaczeniowa może być czysto umowna lub może powstać zwy-
czajowo. Celem wytworzenia znaku przez twórcę jest intencja komunikacji z jednym
lub wieloma odbiorcami tego znaku.
1
Por. P. Guiraud, Semantyka, Warszawa 1975, rozdz. I.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
1. Znak 23
Możliwe są sytuacje, gdy znak powstaje w oderwaniu od jego właściwego twórcy, jak
tłumaczenie obcojęzyczne utworu.
Element oznaczający może czasami występować jedynie w określonych okolicznościach.
Znak drogowy tylko przy drodze, komenda „Pal!” w obecności oddziału wojska.
Wyraz jest jednostką podstawową, z której budowane jest wyrażenie. Żadna część wy-
razu nie jest wyrażeniem.
Zarówno wyraz, jak i wyrażenie mogą mieć postać mówioną oraz postać pisemną.
29 Z kolei przez wypowiedź (wypowiedzenie) rozumiemy wyraz lub wyrażenie
pełniące funkcję komunikacyjną. Wypowiedziami są zdania lub równoważniki
zdań (tzn. wyrażenia niebędące formalnie zdaniami, lecz wyrażające takie same treści
jak zdanie).
„Wstęp wzbroniony”, „Zakaz palenia papierosów”.
2. Pojęcie języka 25
2. Pojęcie języka
2. Pojęcie języka
Język, najogólniej rzecz biorąc, to zasób wyrazów, zwrotów i form używanych do poro- 36
zumiewania się przez ludzi3: członków społeczeństwa, regionu, środowiska, zawodu itp.
Logicy najczęściej przyjmują4, że każdy język jest wyznaczony poprzez dwa zbiory:
1) zbiór wyrażeń określony poprzez podanie wykazu wyrażeń pierwotnych oraz
reguł tworzenia wyrażeń bardziej złożonych z wyrażeń mniej złożonych (reguły
formowania), a także zasad przekształcania wyrażeń w sposób zapewniający, iż
przekształcone wyrażenie posiada własność, którą miało wyrażenie przekształ-
cane (reguły transformowania);
2) zbiór przyporządkowanych tym wyrażeniom znaczeń (tj. reguł przyporządkowu-
jących wyrażeniom języka elementy jakiejś rzeczywistości pozajęzykowej5).
Przedstawiona tutaj tzw. logiczna koncepcja języka odpowiada określonej fazie cza- 37
sowej języka funkcjonującego w dłuższym okresie i – badając dany język – możemy tylko
stwierdzić jego stan występujący w momencie obserwacji. Język zmienia się jednak
z upływem czasu i w kolejnych, następujących po sobie fazach czasowych w wymie-
2
Bliżej o tym: Z. Ziembiński, Logiczne podstawy prawoznawstwa, Warszawa 1966, s. 26 i n.;
zob. też: R. Sarkowicz, J. Stelmach, Teoria prawa, Kraków 1996, s. 46 i n.
3
A. Schaff, Wstęp do semantyki, Warszawa 1960, s. 445.
4
Patrz: K. Ajdukiewicz, Logika pragmatyczna, Warszawa 1974, s. 24 i n. Autor zwraca uwagę
na fakt, że istnieje jeszcze bardziej uproszczona logiczna koncepcja języka zakładająca jednoznacz-
ność przyporządkowań wyrażeń i ich znaczeń, w której w szczególności nie istnieje pojęcie synonimii
i wieloznaczności.
5
Jest to interpretacja języka dokonywana zgodnie z przyjętym systemem semantycznym. W lite
raturze przedstawiono wiele tego typu reguł interpretacyjnych; do bardziej znanych należą: weryfi-
kacyjna teoria znaczenia R. Carnapa, teoria znaczenia K. Ajdukiewicza, instrumentalna teoria zna-
czenia J. Austina i inne; patrz: J. Pelc, Wstęp do semiotyki, Warszawa 1984, s. 297–303.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
nionych wyżej zbiorach występują różne zmiany wyrażeń lub znaczeń. Język w sensie
historycznym jest sekwencją powiązanych ze sobą języków w sensie logicznym6.
Logiczna koncepcja języka znajduje zastosowanie w dużej mierze dzięki swojej pro-
stocie, pozwalającej na wypracowanie jednoznacznego i jasnego aparatu pojęciowego
do analiz językowych.
Wyrażenia danego języka służą do komunikacji użytkownikom tego języka. Wyrażenia
powinny być jednoznaczne i zwięzłe, powinny w możliwie prosty sposób myśli twórcy
wyrażenia przekazywać jego odbiorcy.
38 Niektóre z wyrażeń są specyficzne tylko dla danego języka, jak idiom – wyra-
żenie właściwe tylko danemu językowi (idiomy nazywa się też idiomatyzmami
lub idiomatami). Idiomu nie należy rozumieć w sposób dosłowny – ma on swoiste zna-
czenie w danym języku tylko jako całość.
W języku polskim: „podziękować z góry”, „zapłacić z dołu”, „spaść z wokandy”, „tu jest pies
pogrzebany”, „spiec raka”, „pleść trzy po trzy”.
Idiomy nie nadają się do dosłownego przetłumaczenia na inny język, gdyż tłumaczenie
takie byłoby bezsensowne – podobnie idiomów obcojęzycznych nie należy tłumaczyć
dosłownie na język polski.
39 Innego rodzaju wyrazami (wyrażeniami), które występują w języku, są homo-
nimy. Homonimem jest wyraz (wyrażenie) mający jedno brzmienie (często jedną
pisownię), ale posiadający dwa znaczenia lub więcej. Dużą grupę homonimów stanowią
nazwy, np. róg (krowy, ulicy), rola (ziemia, w teatrze), róża (kwiat, choroba). Jeżeli
nazwa jest homonimem, to ma wiele potencjalnych znaczeń. Jedno z tych potencjalnych
znaczeń aktualizuje się, gdy taka nazwa zostanie użyta w kontekście. Można więc stwier-
dzić, że homonim ma wiele potencjalnych znaczeń i jedno znaczenie kontekstowe. Przez
kontekst rozumiemy tutaj znaczenie pozostałych słów tworzących wyrażenie, składnię
tego wyrażenia, jak też w niektórych sytuacjach miejsce i czas sformułowania wyrażenia
zawierającego homonim. Kontekst uściśla, wskazuje, w którym znaczeniu – jednym ze
znaczeń potencjalnych – w analizowanej przez nas wypowiedzi homonim został użyty.
I tak, jeżeli np. użyjemy homonimu „rewizja” w zdaniu: „Adwokat sporządził rewizję od wy-
roku w sprawie Adama Adamskiego”, to oczywiste jest, że mamy na myśli sporządzenie przez
adwokata środka odwoławczego od wyroku sądu pierwszej instancji7, a nie inne z potencjal-
nych znaczeń tego homonimu (np. rewizji w znaczeniu przeszukania lokalu).
Homonimami są również wyrazy, które mogą być rozumiane nie tylko jako nazwy, lecz
także jako funktory.
Homonim „bez” (bez, kwiat – jako rzeczownik, bez litości – jako przyimek), „ciepło” (roz-
chodzące się z pieca – jako rzeczownik, sposób reakcji człowieka – jako przysłówek), „piec”
(z kafli – jako rzeczownik, piec ciasto – jako czasownik), „tępy” (w znaczeniu „nieostry” – jako
przymiotnik, w znaczeniu „nieinteligentny” – również jako przymiotnik).
40 Z kolei synonimami nazywamy różne wyrazy lub wyrażenia mające takie samo
znaczenie. Pojęcie to tradycyjnie jest odnoszone tylko do nazw – synonimami są
6
Patrz: K. Ajdukiewicz, op.cit., s. 23–24.
7
Podany przykład odnosi się do polskiego stanu prawnego sprzed 1 lipca 1996 r. Obecnie
bowiem środkiem odwoławczym od wyroku jest apelacja, a nie rewizja.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
2. Pojęcie języka 27
8
W ujęciu lingwistycznym synonim to wyraz lub zwrot językowy mający to samo albo zbliżone
znaczenie co inny wyraz. Jego cechą jest to, że może on zastępować inny wyraz w zdaniu, nie po-
wodując zmiany jego znaczenia (test wymiany zaproponowany przez G. Leibniza). Wyrazów o takim
samym znaczeniu jest jednak w języku niewiele, stąd też za synonimy uznaje się niekiedy wyrazy
bliskoznaczne. Wyodrębnia się przy tym często różne rodzaje synonimów ze względu na stopień ich
bliskości znaczeniowej.
9
Należy nadmienić, że spotyka się stanowiska traktujące nazwy: język etniczny, język potoczny
jako synonimy – patrz: J. Kmita, Wykłady z logiki i metodologii nauk, Warszawa 1977, s. 49–50.
10
Np. M. Zieliński, Interpretacja jako proces dekodowania tekstu prawnego, Poznań 1972, s. 7,
a także tenże, Wykładnia prawa. Zasady. Reguły. Wskazówki, Warszawa 2002, s. 132 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Przykładami wypowiedzi w języku I stopnia są: „W Czersku znajdują się ruiny średniowiecz-
nego zamku”; „Z niektórych okien hotelu Marriott w Warszawie widać Dworzec Centralny
PKP”; „Sąd rejestrowy odmówił wpisania do rejestru firmy Fabryka Dyskietek Ltd.”.
46 Jeżeli przedmiotem, o którym orzeka dana wypowiedź, jest inna wypowiedź sformu-
łowana w języku I stopnia, to mamy do czynienia z wypowiedzią w języku II stopnia,
czyli z wypowiedzią w metajęzyku. Wyrażenia w metajęzyku opisują własności wy-
rażeń językowych sformułowanych w języku I stopnia.
Twórcą terminu „język prawny” (a także terminu „język prawniczy”) jest w polskiej
literaturze teoretycznoprawnej Bronisław Wróblewski13, który w swojej książce prze-
prowadza rozróżnienie języka prawnego jako tego, w którym sformułowane są teksty
prawa, od języka prawniczego, którym posługują się prawnicy, mówiąc o prawie.
11
Języki sztuczne tworzono zarówno z użyciem elementów logicznych lub matematycznych, jak
i z użyciem elementów języka naturalnego. Języki sztuczne niewykorzystujące elementów istnieją-
cych języków naturalnych noszą nazwę języków apriorycznych.
12
Szerzej: K. Opałek, J. Wróblewski, Zagadnienia teorii prawa, Warszawa 1969, rozdz. II.
13
B. Wróblewski, Język prawny i prawniczy, Kraków 1948, cz. II i III. Na ten temat też: K. Opałek,
J. Wróblewski, op.cit., s. 39–54; Z. Ziembiński, Metodologiczne zagadnienia prawoznawstwa, War-
szawa 1974, s. 209–215.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
2. Pojęcie języka 29
14
Odniesienie do języka potocznego jako źródła znaczeń dla wyrażeń języka prawnego zostało
wprowadzone przez J. Wróblewskiego w pracy Zagadnienia teorii wykładni prawa ludowego (War-
szawa 1959) i jest przyjmowane w literaturze teoretycznoprawnej, także w niniejszym podręczniku.
Należy jednak odnotować, że w świetle dzisiejszych ustaleń językoznawstwa bardziej trafne wydaje
się wskazanie jako źródła znaczeń dla wyrażeń języka prawnego języka warstw wykształconych
(tj. języka ogólnego, dialektu kulturowego). Por. Encyklopedia językoznawstwa ogólnego, Wrocław–
Warszawa–Kraków 2003, s. 118, s. 273.
15
Por. A. Malinowski, Polski język prawny. Wybrane zagadnienia, Warszawa 2006, rozdz. I; K. Opałek,
J. Wróblewski, op.cit., rozdz. II; por. też: W. Lang, J. Wróblewski, S. Zawadzki, Teoria państwa i prawa,
Warszawa 1979, rozdz. 16; R. Sarkowicz, J. Stelmach, Teoria prawa, Kraków 2001, rozdz. II.4.
16
Przeważają poglądy, że język prawny jest językiem rodzajowym i jest zarazem częścią języka
etnicznego.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3. Kategorie syntaktyczne
3. Kategorie syntaktyczne
Pojęcie kategorii syntaktycznej jest pewną idealizacją mającą na celu ułatwienie zrozu-
mienia struktury znaczeniowej wyrażeń języka.
52 O dwu wyrażeniach mówimy, że należą do jednej kategorii syntaktycznej
określonego języka wtedy, gdy po zastąpieniu jednego z nich przez drugie w sen-
sownym wyrażeniu tego języka otrzymujemy nowe wyrażenie, które jest również sen-
sowne i poprawne składniowo (tzw. test substytucji).
I tak, jeżeli w zdaniu „Doświadczony przewodnik prowadzi turystów” słowo „przewodnik” za-
stąpimy słowem „hipokryta”, „biuletyn” czy słowem „wieloryb”, to w wyniku tego otrzymamy
wyrażenie poprawne składniowo, będące po dokonaniu zamiany dalej zdaniem. Nie oznacza
to, iż po takiej zamianie wyrażenie prawdziwe nie stanie się fałszywym. Istotne jest, aby prze-
kształcone wyrażenie było dalej sensowne i zrozumiałe dla osoby znającej dany język, tzn.
by miało jakieś znaczenie. Jeżeli natomiast w miejsce słowa „przewodnik” wstawimy słowo
„lubi” czy też „niezbyt”, to nowe wyrażenie nie będzie poprawne pod względem składniowym
i nie będzie miało znaczenia.
17
Szerzej na ten temat: K. Opałek, J. Wróblewski, op.cit., s. 40 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3. Kategorie syntaktyczne 31
Nazwa to wyrażenie nadające się na podmiot (A) lub orzecznik (B) w zdaniu typu 53
„A jest B”, oznaczające szeroko rozumiane przedmioty, tzn. empiryczne lub abs-
trakcyjne, a nawet będące tylko wytworem fantazji. Przez nazwy rozumiemy więc za-
równo wyrażenia, które są symbolami określonych przedmiotów (Jan Kowalski, trzeci
dzień stycznia 2002 roku, najwyższy budynek w Warszawie), jak też wyrażenia, które
nie są symbolami określonych przedmiotów, będące symbolem wielu przedmiotów
posiadających wspólną własność lub własności (komputer, student, książka, nierucho-
mość). W sensie lingwistycznym nazwami są przede wszystkim rzeczowniki, funkcję
nazwy mogą pełnić również przymiotniki (np. centralny), imiesłowy przymiotnikowe
(np. uszkodzony, osiwiały, nauczony), liczebniki (np. pierwszy), zaimki (np. ktoś, on),
a także czasami przysłówki (np. wczoraj).
Przedmiot oznaczany przez daną nazwę jest desygnatem tej nazwy. Każdej nazwie
przyporządkowany jest zbiór przedmiotów, które ta nazwa oznacza. Zbiór ten okreś
lany jest jako zakres nazwy lub też jako zbiór desygnatów nazwy czy też inaczej
denotacja nazwy.
Zdanie w sensie logicznym jest to wyrażenie, które jest prawdziwe albo fał- 54
szywe. Jego charakterystyczną cechą jest to, że zdanie takie spełnia funkcję
stwierdzania. Jest ono sądem stwierdzającym coś o określonym stanie rzeczy, że jakiś
stan rzeczy zachodzi (albo nie zachodzi). W sensie gramatycznym jest to wyłącznie
zdanie oznajmiające, wyrażające przekonanie o czymś, konstatację18.
Tak rozumiane pojęcie zdania w logice nie pokrywa się z pojęciem zdania w sensie lin-
gwistycznym, w szczególności zdaniem w sensie logicznym nie jest zdanie pytajne czy
też rozkazujące, gdyż te zdania nie stwierdzają żadnych faktów, wyróżnikiem zaś zdania
w sensie logicznym jest spełnianie przez nie funkcji stwierdzania. Wśród zdań rozróżnia-
nych przez lingwistów funkcję stwierdzania spełnia jedynie zdanie oznajmujące, stwier-
dzające jakieś fakty, stąd też tylko takie zdanie jest prawdziwe albo fałszywe.
Prawdziwość oraz fałszywość zdania nazywamy wartością logiczną zdania. Przez 55
prawdziwość/fałszywość zdania rozumiemy jego zgodność/niezgodność ze stanem
rzeczy, do którego zdanie się odnosi. Do oznaczenia stanów rzeczy wprowadzono
termin „rzeczywistość”, stąd też można zasadnie stwierdzić, że zdanie jest zgodne lub
niezgodne z rzeczywistością. Opisane wyżej podejście opiera się na tzw. klasycznej
definicji prawdy, rozumianej jako zgodność z rzeczywistością19. Należy jednak za-
uważyć, że terminy „zgodność”, „rzeczywistość” nie są jednoznaczne, dlatego też sama
definicja prawdy może budzić zastrzeżenia, stąd proponowano wiele innych definicji
prawdy i prawdziwości20 (np. pragmatyzm, kryterium powszechnej zgody, konwencjo-
nalizm). W dalszych rozważaniach posłużymy się powszechnie przyjmowaną klasyczną
definicją prawdy jako najbardziej zgodną z intuicją, doświadczeniem i praktyką.
Jedno zdanie posiada tylko jedną z dwu wartości logicznych: wartość prawdy albo
wartość fałszu.
18
Szerzej na temat pojęcia zdania w sensie logicznym: K. Ajdukiewicz, op.cit., rozdz. II.
19
Por. S. Lewandowski, A. Malinowski, J. Petzel, Logika dla prawników. Słownik encyklopedyczny,
Warszawa 2012, s. 170–171.
20
Por. K. Pasenkiewicz, Logika ogólna, Warszawa 1963, § 3; por. też: T. Kotarbiński, Kurs logiki,
Warszawa 1951, rozdz. V.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Zdaniami w sensie logicznym są wyrażenia: „Warszawa jest miastem liczącym ponad 1 milion
mieszkańców”, „Koń żyje w oceanach i morzach”, „Gazeta jest wykonana z papieru zadruko-
wanego”, gdyż pierwsze i ostatnie zdania są prawdziwe, a drugie zdanie jest fałszywe, czyli
wszystkie posiadają wartość logiczną.
3. Kategorie syntaktyczne 33
Takie zdania natomiast, które orzekają o stosunku zakresowym dwu nazw, nazywamy 59
zdaniami subsumpcyjnymi.
Takimi zdaniami są: „Żaden adwokat nie jest prokuratorem”, „Każdy sędzia jest prawnikiem”,
„Niektóre samochody nie mają zamontowanego układu ABS”, „Niektóre książki są podręczni-
kami” itp.
Odnotowujemy, że wśród nazw złożonych występują takie, które mają właściwe zna-
czenie tylko wtedy, gdy użyjemy łącznie tworzących je słów i żadne z tych słów nie pełni
funkcji konstrukcyjnej (nie jest funktorem). Do takich należą imiona własne, jak Jan
Kowalski, Pałac Staszica i inne, pisane wielką literą, a także deskrypcje (wyrażenia od-
noszące się do jednego, określonego przez podanie cech obiektu, desygnatu), jak „naj-
dłuższy most w Polsce”, „autor Nie-Boskiej komedii”, „brat Klaudiusza” (wyrażenie to jest
deskrypcją, jeżeli Klaudiusz ma tylko jednego brata; jeżeli ma dwu lub więcej, wyrażenie
„brat Klaudiusza” nie jest deskrypcją, gdyż ma dwa desygnaty lub więcej).
Ponadto spotykamy nazwy złożone niebędące zarazem nazwami własnymi, w których
nie można wyodrębnić argumentu (argumentów) i funktora nazwotwórczego, gdzie
znaczenie zestawienia słów jest swoiste na zasadzie przyjętej konwencji znaczeniowej.
Przykładami takich nazw złożonych są: świadectwo zgonu, akt małżeństwa, prestiż prawa,
skrzywienie zawodowe, rozporządzenie na wypadek śmierci, stan wyższej konieczności, za-
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3. Kategorie syntaktyczne 35
Należy zauważyć, że przyjęcie, iż nazwa złożona z dwu lub więcej słów ma swoiste zna-
czenie i nie jest zbudowana z argumentu (argumentów) i funktora, może być sprawą
subiektywnej oceny. Dla przykładu nazwa „świadectwo urodzenia” może być potrak-
towana jako złożona z nazwy „świadectwo” i funktora jednoargumentowego „uro-
dzenia” (podobnie jako funktor może być traktowane wyrażenie „maturalne”, „zgonu”,
„dojrzałości”).
W takich sytuacjach należy rozważyć, czy nazwa jest złożona ze słów, które tylko w takim
zestawieniu mają swoiste znaczenie, i wtedy traktujemy ją jako całość, czy też zasadnicze
znaczenie nazwy złożonej jest wyznaczone przez występującą w niej nazwę prostą, a dołą-
czony do tej nazwy funktor tylko modyfikuje to znaczenie. Według tego kryterium należy
przyjąć, że nazwa „świadectwo urodzenia” nie zawiera funktora nazwotwórczego.
W zależności od sposobu użycia w zdaniu to samo słowo może być zaliczone do róż-
nych kategorii syntaktycznych; może być traktowane jako nazwa albo jako funktor na-
zwotwórczy. O nazwie można powiedzieć, że ma ona znaczenie samoistne, niezależne
od kontekstu, w którym występuje. Z kolei funktory nazwotwórcze posiadają pewne
znaczenie, jednak nie mają waloru samodzielności – można powiedzieć, że są wyra-
żeniami współoznaczającymi (łącznie z argumentami). Jeżeli jednak np. przymiotnik
zostanie użyty samodzielnie (tj. bez argumentu/argumentów) w takim kontekście, że
możemy stwierdzić, co jest jego domyślnym argumentem, to w takiej sytuacji możemy
ten przymiotnik potraktować jako nazwę. Podobna sytuacja może dotyczyć takich ka-
tegorii gramatycznych, jak: imiesłów przymiotnikowy, przysłówek, liczebnik.
Przykładem tego jest przymiotnik „ciężki”. W zdaniu „Ciężki samochód przejechał przez most”
przymiotnik ten modyfikuje znaczenie nazwy „samochód” (w cytowanym zdaniu jest mowa
tylko o samochodach o dużej wadze), jest więc funktorem nazwotwórczym od jednego argu-
mentu nazwowego (argumentem funktora jest nazwa „samochód”).
Z kolei w zdaniu „Czołg jest ciężki” przymiotnik „ciężki” pełni funkcję nazwy i jest skrótem
myślowym wyrażenia „przedmiot ciężki”, „przedmiot o dużej wadze”. Dokonując analizy syn-
taktycznej zdania „Czołg jest ciężki”, przymiotnik „ciężki” potraktujemy jako nazwę.
z
Nie jest tak, że Jan jest studentem. (zdaniotwórczy od 1 argumentu zdaniowego)
z
z Chociaż Jan jest studentem, to Jan lubi czytać bajki. (zdaniotwórczy od 2 argumentów
zz zdaniowych)
zJan wygrał w karty 100 złotych oraz Piotr wygrał 50 złotych, natomiast Ewa przegrała
zzz 150 złotych. (zdaniotwórczy od 3 argumentów zdaniowych)
Z pojęciem funktora zdaniotwórczego wiąże się podział zdań na zdania proste i zdania
złożone.
64 Jeżeli w zdaniu występuje tylko jeden funktor zdaniotwórczy, to takie zdanie nazy-
wamy zdaniem prostym. Argumentem takiego funktora zdaniotwórczego jest nazwa
lub nazwy.
Zdaniem złożonym nazywamy przy tym takie zdanie, w którym występuje co naj-
mniej jeden funktor zdaniotwórczy od argumentów zdaniowych.
Przykładem zdania złożonego jest zdanie: „Koło Warszawy Wisła jest bardzo szeroka i dlatego
pierwszy most stały wzniesiono dopiero w XVI wieku”.
W zdaniu złożonym znajduje się co najmniej jeden funktor zdaniotwórczy określony na ar-
gumencie/argumentach zdaniowych. W zdaniu złożonym jeden z funktorów zdaniotwór-
czych jest funktorem głównym. Funktor zdaniotwórczy nazywamy funktorem głównym
w zdaniu wtedy, gdy jest to funktor od argumentów zdaniowych i wszystkie inne wyrazy
i wyrażenia występujące w tym zdaniu znajdują się w argumentach tego funktora.
65 Funktory zdaniotwórcze dzielimy na dwie podstawowe grupy:
1) funktory ekstensjonalne, czyli prawdziwościowe; o funktorze zdaniotwórczym
mówimy, że jest ekstensjonalny wtedy, gdy wartość logiczna zdania Z zbudowa-
nego przez ten funktor jest wyznaczona wyłącznie przez wartości argumentów
tego funktora w zdaniu Z.
Takimi funktorami są: jednoargumentowa negacja „nie jest tak, że…” oraz dwu- lub więcejar-
gumentowe spójniki międzyzdaniowe, takie jak: „i”, „lub”, „albo”, „jeżeli… to…” i inne.
3. Kategorie syntaktyczne 37
21
Jako zdania podmiotowo-orzecznikowe traktujemy również te zdania proste, w których wpraw-
dzie nie występują słowa „jest”, „są”, ale można je przekształcić do przedstawionej postaci wzorcowej.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Podobnie z szykiem przestawnym mamy do czynienia w zdaniu (występuje w nim spójnik ko-
niunkcji w użyciu syntetyzującym): „Adwokaturę stanowi ogół adwokatów i aplikantów ad-
wokackich”. Zdanie to sprowadzone do szyku podstawowego ma następującą postać: „Ogół
adwokatów i aplikantów adwokackich stanowi adwokaturę (są adwokaturą)”.
3. Kategorie syntaktyczne 39
Analizie poddajemy zdanie: „Jeżeli kierujący pojazdem zawrócił na moście, to postąpił nie-
zgodnie z art. 22 Prawa o ruchu drogowym i naraził się na karę grzywny”. W podanym przy-
kładzie w pierwszej kolejności uzupełniamy nazwy występujące w domyśle, tzn. dopisujemy
słowa („kierujący pojazdem”) i uzyskujemy wypowiedź niezawierającą skrótów, którą podda-
jemy analizie syntaktycznej. Nawiasem zaznaczamy zdania składowe.
z art. 22 Prawa o ruchu drogowym} i {(kierujący pojazdem) naraził się na karę grzywny}].
Rozdział III
Nazwa, podziały nazw i stosunki
zakresowe
1. Nazwa
1. Nazwa
73 Nazwa odgrywa istotną rolę w języku, gdyż umożliwia proces identyfikowania
różnych obiektów i z tego powodu nazwa jest podstawowym składnikiem wypo-
wiedzi. Jest to kategoria syntaktyczna, bez której nie jest możliwe zbudowanie
zdania w sensie logicznym. Termin ten jest używany głównie przez logików, języko-
znawcy zasadniczo nie definiują pojęcia nazwy, ograniczając się do analizy funkcji
nazywania.
Do celów niniejszych rozważań przyjęliśmy (rozdział II), że nazwą jest wyraz lub
wyrażenie, które może być podmiotem (A) lub orzecznikiem (B) w zdaniu „A jest B”.
W zdaniu „Piotr Kowalski jest notariuszem” występują więc dwie nazwy: „Piotr
Kowalski” (podmiot) oraz „notariusz” (orzecznik).
Nazwą określamy taki wyraz bądź wyrażenie, które odnosi się do szeroko
rozumianych przedmiotów, tzn. takich, które występują empirycznie lub są
abstrakcyjne, a nawet są tylko wytworem fantazji. Przez nazwę rozumiemy więc za-
równo wyrażenia, które są symbolami określonych przedmiotów (pies Burek, kon-
stytucja, dworzec kolejowy w Zakopanem, Apollo, armaniak), jak też wyrażenia,
które nie są symbolem określonego pojedynczego przedmiotu, będące symbolem
wielu przedmiotów posiadających wspólną własność lub własności (podręcznik,
długopis, biskup, rzeka żeglowna). W sensie lingwistycznym nazwami są wszystkie
rzeczowniki (poza pełniącymi funkcję przyimka, np. wynikiem, celem), funkcję
nazwy mogą pełnić również przymiotniki (np. blady), imiesłowy przymiotnikowe
(np. przegrany, osiwiały, nauczony), a także czasami przysłówki (np. dzisiaj)
i liczebniki (np. piąty).
74 Przedmiot oznaczany przez daną nazwę jest desygnatem tej nazwy. Każdej nazwie
przyporządkowany jest zbiór przedmiotów, do których ta nazwa się odnosi, przy czym
ten zbiór może być pusty albo niepusty. Zbiór ten określany jest jako zakres nazwy lub
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
1. Nazwa 41
też jako zbiór desygnatów nazwy, denotację nazwy. Stosunek nazwy do jej zakresu
określamy jako denotowanie.
Pojęcie zbioru jest używane bardzo często i jest rozumiane intuicyjnie – mówimy, że
zbiór parzystych liczb naturalnych jest nieskończony, że zbiór pracowników Uniwersy-
tetu Warszawskiego liczy powyżej siedmiu tysięcy osób, że człowiek jest zbiorem ko-
mórek, odcinek jest zbiorem punktów, a księgozbiór jest zbiorem książek. Zbiór składa
się z jakichś nieuporządkowanych jednostek, elementów, tzn. obiektów, przedmiotów,
które do tego zbioru należą.
Zakres nazwy (denotacja) jest zbiorem składającym się z elementów, tj. desygnatów
nazwy. Ze względu na swoją wewnętrzną budowę desygnaty nazw mogą być przed-
miotami zbiorowymi albo niezbiorowymi, przy czym rozumienie pojęcia „przedmiot
zbiorowy” czy „przedmiot niezbiorowy” jest na gruncie logiki specyficzne, odbiegające
od intuicyjnego rozumienia tych terminów w języku ogólnym, i nie jest utożsamiane
z liczbą desygnatów.
2. Podziały nazw
2. Podziały nazw
Istnieje wiele kryteriów podziałów nazw. W niniejszych rozważaniach ograniczymy się
do kryteriów, które pozwolą nam wyodrębnić podstawowe ich rodzaje.
1
Niepuste nazwy, których zakres tworzą desygnaty będące przedmiotami zbiorowymi, są okreś
lane jako nazwy zbiorowe. Niepuste nazwy, których zakres jest złożony z desygnatów będących
przedmiotami niezbiorowymi, są określane jako nazwy niezbiorowe. Przedstawiony podział nazw
na zbiorowe i niezbiorowe odwołuje się do sfery oznaczania i jest jednym z najczęściej występujących
w literaturze przedmiotu. Por. R. Suszko, Wykłady z logiki formalnej, cz. I, Warszawa 1965, s. 54 i n.
Należy nadmienić, że niektórzy logicy, a wśród nich T. Kotarbiński, uważają, że różnica między nazwą
zbiorową i niezbiorową tkwi nie w tym, co one oznaczają, lecz w tym, co znaczą. Por. T. Kotarbiński,
Elementy teorii poznania, logiki formalnej i metodologii nauk, Warszawa 1986, s. 24.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
2. Podziały nazw 43
2
Z pojęciem „nazwa indywidualna” wiąże się pojęcie „imię własne”. Logicy najczęściej utożsa-
miają zakresowo te dwa pojęcia, aczkolwiek odnotowano kilka innych stanowisk.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3
Nazwy poszczególnych rodzajów supozycji różnią się u różnych autorów, ponadto obok po-
danych trzech rodzajów supozycji wyróżniana jest niekiedy czwarta, zwana naturalną, gdy nazwa
jest użyta w sposób wskazujący na to, że odnosi się do każdego ze swoich desygnatów (np. „czło-
wiek jest śmiertelny”).
4
Z supozycją materialną łączy się pojęcie metajęzyka. Z metajęzykiem mamy do czynienia wów-
czas, gdy używamy języka, który służy do opisu innego języka. Jeśli więc odwołujemy się do wyra-
żenia ujętego w cudzysłów, np. „wyraz «stół» składa się z czterech liter”, wówczas poprzez odnie-
sienie się nie do przedmiotu, którym jest określony mebel, lecz do słowa „stół”, budujemy wypowiedź
metajęzykową. O zagadnieniach związanych z metajęzykiem była mowa w rozdziale II podręcznika.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
2. Podziały nazw 45
Zakresem nazwy „notariusz” jest zbiór, którego elementami są poszczególni notariusze. Desy-
gnatem nazwy „student” jest więc m.in. Piotr Kowalski studiujący na Uniwersytecie Warszaw-
skim. Desygnatem nazwy jest przedmiot oznaczony daną nazwą.
Zakres nazwy, inaczej mówiąc – zbiór desygnatów nazwy, ma zawsze określoną liczeb-
ność, moc zbioru. Właśnie liczebność zbioru desygnatów stanowi kryterium podziału
nazw na: ogólne, jednostkowe i puste.
Nazwa ogólna to taka, która ma więcej niż jeden desygnat. 83
Nazwa pusta nie ma żadnego desygnatu, inaczej mówiąc, zbiór desygnatów nazwy 85
pustej jest zbiorem pustym (tzn. o mocy równej zero)5. Nazwa pusta nic nie oznacza,
ale może mieć treść, tzn. konotację.
Przykładem takiej nazwy pustej jest: „przewodniczący Rady Państwa” (w obecnym systemie
władzy), „obecny król Francji”, „pies o wadze 200 kg”, „krasnoludek”, „elf” itp.
Nazwy generalne, o których była już mowa, mogą być zarówno nazwami ogólnymi,
jednostkowymi, jak i pustymi. Nazwy zaś indywidualne nie mogą być ogólnymi, mogą
być tylko nazwami jednostkowymi albo pustymi.
5
Podane określenie nazwy pustej nie zawsze jest rozumiane w opisany sposób. Dla przykładu
według T. Kotarbińskiego nazwy abstrakcyjne są de facto wyrażeniami nazwopodobnymi (onomato-
idami), tj. wyrażeniami, które wyglądają na nazwę, lecz nazwą nie są, jak np. bigamia, zabór mienia,
zależność. T. Kotarbiński definiuje nazwę pustą jako równoznacznik połączenia nazw oznaczających,
które łącznie dają nazwę też oznaczającą, aczkolwiek bez desygnatów („syn bezdzietnej matki”). Dla
żadnego onomatoidu nie można znaleźć równoznacznika w postaci splotu wyrażeń oznaczających.
Według opisanego rozróżnienia wszystkie nazwy winny być dzielone na ogólne, jednostkowe, puste,
poza podziałem pozostają zaś onomatoidy, które nie są nazwami. Por. T. Kotarbiński, Kurs logiki dla
prawników, Warszawa 1974, s. 16 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
87 Nazwa abstrakcyjna to taka, której desygnaty nie należą do kategorii rzeczy lub
osób, a także według poglądów niektórych do kategorii czegoś, czego nie potrafimy
wyobrazić sobie w postaci obiektu empirycznego (tj. osoby lub rzeczy). Nazwy abstrak-
cyjne są nazwami:
– klas obiektów, jak np. „umowa komisu”, „sprawiedliwość”, „cel umowy”, „błąd”, „zła
wiara”;
– zdarzeń, jak np. „bitwa”, „opieka” „postępowanie nieprocesowe”;
– relacji, jak np. „zstępność”, „powinowactwo”, „wyższość”, „bliskość”;
– własności, jak np. „dobroć”, „purpura”;
– liczb.
Czasami rozpoznanie różnicy pomiędzy nazwą konkretną i nazwą abstrakcyjną nie jest
oczywiste.
Wyraz „bliski” jest przykładem nazwy konkretnej. Jeśli zaś mówimy „bliskość”, to odnosimy
się do nazwy abstrakcyjnej.
6
Przyjmując, że wszelkie stosunki pomiędzy ludźmi lub organizacjami, jakiekolwiek by one były,
nie są kategorią samoistną, lecz polegają na ich określonym zachowaniu.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3. Treść nazwy 47
3. Treść nazwy
3. Treść nazwy
Znaczenie nazwy (konotacja) jest jej treścią, na którą składa się zespół cech 89
posiadanych przez każdy desygnat danej nazwy. Znaczenie posiadają wyłącznie
nazwy generalne, zatem i uwagi dotyczące treści nazw dotyczą wyłącznie nazw ge-
neralnych. Z kolei nazwy indywidualne są przypisywane desygnatom jedynie na pod-
stawie ustalenia umownego, konwencji, niezależnie od własności desygnatów, stąd
nazwy te nie posiadają treści.
Nazwa „rolnik” znaczy więc „osoba fizyczna prowadząca na własny rachunek działalność rol-
niczą jako posiadacz (samoistny albo zależny) gospodarstwa rolnego”. W ten sposób podajemy
te cechy, które określają obiekt będący desygnatem nazwy „rolnik”.
Przez treść pełną (zupełną) nazwy rozumiemy zbiór wszystkich cech przysługują-
cych każdemu desygnatowi nazwy, przy jej przyjętym znaczeniu7.
Zazwyczaj ograniczamy się do podania tych cech, których zbadanie wystarczy do jed-
noznacznego odróżnienia desygnatu nazwy. Taki zespół cech określa się mianem cech
konstytutywnych, czyli istotnych, które w sposób jednoznaczny określają desygnat.
Wyznaczenie cech konstytutywnych jest w wielu przypadkach sprawą wyboru: np.
dla nazwy „trójkąt” jako cechy konstytutywne, wystarczające do odróżnienia jej de-
sygnatów, można przyjąć następujące zestawy cech konstytutywnych: (1) bycie figurą
geometryczną, posiadanie trzech boków, ale równie dobrze można stwierdzić, że ce-
chami tymi są: (2) bycie figurą geometryczną, posiadanie trzech kątów. Oczywiście
każdy trójkąt, poza arbitralnie wyróżnionymi przez nas cechami wystarczającymi do
odróżnienia desygnatów tej nazwy (tj. cechami konstytutywnymi), ma wiele innych
cech, niepotrzebnych jednak przy odróżnianiu desygnatów tej nazwy od innych przed-
miotów. Te pozostałe cechy wspólne, „dodatkowe”, uzupełniające w stosunku do kon-
kretnego zestawu wyróżnionych cech konstytutywnych, nazywamy cechami konse-
kutywnymi (zestaw cech konsekutywnych zależy od tego, jakie cechy uznaliśmy za
konstytutywne8).
7
W przypadku homonimu każdemu z jego znaczeń odpowiada inna treść pełna, np. inne cechy
mają desygnaty nazwy „zamek” w znaczeniu budowli obronnej, a inne cechy mają desygnaty tej
nazwy w znaczeniu urządzenia do zamykania drzwi, szuflad, walizek itp.
8
W przypadku nazwy „trójkąt” dla obu wspomnianych przykładowych zestawów cech konstytu-
tywnych do cech w stosunku do nich konsekutywnych należą: suma kątów równa 180°, posiadanie
trzech wysokości, posiadanie trzech symetralnych przecinających się w punkcie, który jest środkiem
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Treść pełna nazwy równa jest zawsze sumie posiadanych przez desygnaty tej nazwy
ustalonych cech konstytutywnych i cech w stosunku do nich konsekutywnych.
90 Dwie nazwy są równoznaczne wtedy, gdy mają taką samą treść, tzn. taki sam jest zbiór
cech wyróżniających desygnaty tych nazw. Możemy stwierdzić, że jeżeli dwie nazwy
są równoznaczne, to te dwie nazwy są również równoważne (tzn. jest im przyporząd-
kowany ten sam zbiór desygnatów). Należy zauważyć, że w przeciwną stronę impli-
kacja nie zachodzi. Wiele nazw, które są z punktu widzenia zakresowego zamienne,
a więc są równoważne zakresowo, nie są równoznaczne treściowo.
Takimi nazwami są np. „reżyser filmu «Pianista»” oraz „reżyser filmu «Nóż w wodzie»”.
Z punktu widzenia treści zestawienie tych dwóch nazw nie jest równoznaczne, acz-
kolwiek obie nazwy są równoważne, ponieważ oznaczają ten sam desygnat. Natomiast
nazwy „flaga” i „chorągiew” są równoznaczne i równoważne.
91 Wśród nazw wyróżniamy takie, których znaczenie nie zależy od miejsca i czasu ich
użycia (liczba podzielna przez dwa, pies, samochód, żelazo, sól kamienna itp.), oraz wy-
różniamy nazwy, których znaczenie zależy od tego, kto, gdzie i kiedy posłużył się taką
nazwą (np. „ja”, „mój ojciec”, „tutaj”, „teraz”), względnie od kontekstu, w którym
taka nazwa występuje. Treść takiej nazwy generalnej nie zawsze daje się wyznaczyć
w sposób wystarczający do odróżnienia jej desygnatów od innych obiektów.
Podział przyjmujący za kryterium niezmienność znaczenia, które przypisujemy
nazwie, pozwala na wyróżnienie dwu rodzajów nazw generalnych:
– nazw o stałym znaczeniu, posiadających to samo znaczenie niezależnie od wa-
runków, w których nazwa jest użyta;
– nazw o zmiennym znaczeniu – w takiej sytuacji znaczenie wyznaczane jest przez
sposób, miejsce, osobę, czas czy kontekst, w którym nazwa została użyta.
Kryterium: stałość znaczenia
okręgu opisanego na tym trójkącie, posiadanie pola wyznaczonego według wzoru ah/2 i bardzo wiele
innych własności wspólnych wszystkim trójkątom, a także odpowiednio dla zestawu (1) posiadanie
trzech kątów, a dla zestawu (2) – trzech boków.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3. Treść nazwy 49
Drugim z powodów wieloznaczności jest polisemia, kiedy to nazwa posiada kilka zna- 94
czeń o wspólnej etymologii (pochodzeniu). Podobnie jak ma to miejsce w odniesieniu do
homonimów, wyrażenia polisemiczne występujące w języku w konkretnych użyciach nie
są nazwami wieloznacznymi, gdyż nazwy te są ujednoznacznione kontekstowo.
Przykładem nazwy polisemicznej występującej w języku prawnym jest „głowa”. Nazwa ta jest
używana w sensie anatomicznym, służy do oznaczenia rodzaju działalności opodatkowanej
(„głowa medium”), jednostki statystycznej („głowa mieszkańca”), wreszcie najważniejszej
osoby w państwie („głowa państwa”).
Nazwa intuicyjna jest nazwą, której desygnaty dają się ustalić, lecz trudno jest podać
jej treść językową, ponieważ odróżnienie desygnatów tej nazwy wymaga zastosowania
dodatkowych i trudnych do sprecyzowania kryteriów, polegających na ogólnej ocenie
ich wyglądu.
Przykładem może być też nazwa „chińska waza z okresu Ming” – wprawdzie możemy określić
cechy konstytutywne desygnatu9, jednakże pomimo tej znajomości rozpoznanie desygnatu
przez ignoranta jest praktycznie niemożliwe.
9
Szkliwo grube, pokryte pęcherzykami, zielonkawe lub niebieskie, nieszkliwione powierzchnie
odbarwione w czasie szkliwienia na czerwonawo, w niektórych miejscach widoczne czarne plamki
powstałe na skutek nagromadzenia się błękitu kobaltowego, brzeg podstawy przycięty nożem, pod-
stawa wysoka w proporcji do pozostałej części naczynia, wyrób wielobarwny z konturem wyko-
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
4. Zakres nazwy
4. Zakres nazwy
Kolejnym podziałem nazw generalnych jest podział odwołujący się do rozpoznawal-
ności znaczenia nazwy. Pozwala on na wyróżnienie dwu rodzajów nazw: nazwy wy-
raźnej i nazwy niewyraźnej.
Kryterium: rozpoznawalność treści (znaczenia) nazwy
Nazwa wyraźna to taka, której treść jest dokładnie określona. W sytuacji gdy mamy
do czynienia z niepustą nazwą wyraźną, znajomość jej treści jest wystarczająca do
jednoznacznego wskazania jej desygnatów i możemy dla takiej nazwy jednoznacznie
orzec, czy dany przedmiot przynależy do jej zakresu. Wyraźnymi nazwami są na
przykład: „człowiek”, „trójkąt”, „matka”, „rozporządzenie Rady Ministrów”, „artykuł
ustawy”.
Nazwa niewyraźna nie ma opisanych wyżej własności, a jej treść nie jest dostateczna
do jednoznacznego określenia desygnatów. Nie potrafimy podać w sposób wyczerpujący
i zarazem wystarczający cech, które przysługują oznaczanym przez nią przedmiotom
nanym błękitem lub błękit jest składową palety barwnej itd., zgodnie z G. Lang, Porcelana. Poradnik
kolekcjonera, Warszawa 1998, s. 24–25.
10
Należy tu zaznaczyć, że pojmowanie synonimii w lingwistyce i logice jest odmienne. Lingwiści
pojęciem synonimii obejmują wyrazy równoznaczne i bliskoznaczne, a coraz częściej utożsamia się
synonimię z bliskoznacznością.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
4. Zakres nazwy 51
Należy dodać, że ocena tego, czy nazwa jest wyraźna czy niewyraźna, jest często zwią-
zana z wiedzą dokonującego jej analizy, np. specjalista z dziedziny historii sztuki po-
trafi odróżnić i wskazać dokładnie cechy wazy z określonej epoki, co dla laika będzie
rzeczą bardzo trudną. Tym samym nazwa „waza z epoki Ming” będzie dla tego pierw-
szego nazwą wyraźną i ostrą, a dla drugiego nieostrą i niewyraźną.
Zakres nazwy, czyli denotację, definiujemy jako zbiór wszystkich jej desygnatów, czyli 99
przedmiotów oznaczonych daną nazwą.
Ze względu na jednoznaczność przypisania desygnatu do zakresu nazwy i okreś
loność tego zakresu nazwy dzielimy na ostre i nieostre.
Nazwa ostra to taka, że możemy jednoznacznie orzec, czy dany przedmiot przyna- 100
leży, czy też nie przynależy do jej zakresu (ostrymi nazwami są np. książka, prostokąt,
długopis).
Nazwa nieostra to taka, że nie możemy jednoznacznie określić jej zakresu, jak np. 101
nazwy: młodociany, nietrzeźwy, dobra wiara, uczciwość kupiecka. W podanych przy-
kładach możemy wyodrębnić przedmioty niewątpliwie zaliczane do zakresu danej
nazwy, przedmioty, których z pewnością nie włączymy do zakresu, lecz pozostają
takie przedmioty, co do których nie jesteśmy pewni, czy należy je włączyć do zakresu
danej nazwy (np. możemy mieć wątpliwości, czy desygnatem nazwy „nietrzeźwy”
jest poprawnie zachowujący się człowiek, mocno przy tym pachnący alkoholem).
Nie wiemy wtedy, czy określony przedmiot wchodzi w zakres danej nazwy i jest jej
desygnatem.
11
Tak K. Ajdukiewicz, Logika pragmatyczna, Warszawa 1974, s. 53. K. Ajdukiewicz odnotowuje
ponadto, że nauka zastępuje intuicyjne znaczenie niektórych wyrazów języka potocznego znacze-
niem wyraźnym w drodze sporządzenia definicji, która wskazuje warunek konieczny i wystarczający
dla uznania przedmiotu za desygnat definiowanej nazwy. Należy odnotować, że wyostrzenie defi-
nicyjne nie dotyczy wszystkich nazw intuicyjnych, np. nie można podać naukowej definicji „stołu”,
natomiast jest to możliwe w odniesieniu do nazwy „żółty” (przez odwołanie do długości wysyłanych
fal świetlnych).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
12
Przez „pojęcie” rozumiemy tutaj przedstawienie intelektualne obiektów lub relacji istotnych
dla danej dziedziny nauki lub techniki. Na temat koncepcji „pojęcia” zob. A. Menne, Wprowadzenie
do metodologii. Elementarne ogólne metody naukowe pracy umysłowej w zarysie, w: Miscellanea Logica,
t. 2: Z ogólnej metodologii nauk, pod red. M. Bombika, Warszawa 1985, s. 36 i n.
13
Określenie pojęcia prawnego nie jest jednoznaczne w literaturze prawniczej. Poglądy na temat
tego, czym są pojęcia prawne, sprowadzają się do następujących stanowisk:
– pojęcia prawne to tylko te pojęcia, które występują w normach prawnych;
– pojęcia prawne to tylko pojęcia utworzone przez naukę prawa;
– pojęcia prawne są pojęciami użytymi w tworzeniu norm prawnych oraz pojęciami, którymi
posługuje się prawnik w celu wyrażenia normy prawnej;
– odnotowujemy też stanowisko rozróżniające pojęcia prawne od pojęć prawniczych: pojęciami
prawnymi są pojęcia występujące w tekstach (przepisach) prawnych, zaś pojęcia utworzone przez
naukę prawa tworzą odrębną grupę określaną jako pojęcia prawnicze. W tym ujęciu terminologia
prawnicza obejmuje zarówno terminy prawnicze (odpowiadające pojęciom prawniczym), jak i ter-
miny będące „powtórzeniem” terminów zawartych w tekstach prawnych (zatem terminologia prawna
jest podzbiorem terminologii prawniczej).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Termin prawny jest nazwą generalną, która występuje w definicji legalnej pojęcia
prawnego (tj. umieszczonej w tekście prawnym). Ma on określone znaczenie, które jest
ściśle ograniczone do zakresu stosowania tej definicji legalnej (o definicjach legalnych
jest mowa w rozdziale IV). Kryterium odróżnienia terminu prawnego od innych nazw
występujących w tekście prawnym sprowadza się do analizy sposobu określenia zna-
czenia nazwy generalnej występującej w tekście prawnym: terminem prawnym jest
taka nazwa generalna występująca w tekście prawnym, której znaczenie zostało okreś
lone w definicji legalnej o charakterze projektującym.
Termin prawny14 może być nazwą szeroko rozumianego obiektu, własności obiektu
oraz zachodzących między obiektami relacji. Termin prawny może wystąpić jako
orzecznik w zdaniu zbudowanym według formuły: „X jest Y ze względu na obowiązy-
wanie normy N”. Wypowiedź ta jest zdaniem w sensie logicznym.
Zatem terminami prawnymi są dla przykładu: „obowiązek alimentacyjny”, „czyn zabro-
niony”, „czynność zwykłego zarządu”, „postępowanie nieprocesowe”. Są również termi-
nami prawnymi te nazwy przejęte z języka potocznego, dla których znaczenie nazwy prze-
jętej zostało zmienione lub sprecyzowane w definicji legalnej (np. „małoletni”, „powód”,
„akcja”).
14
Przeprowadzane są różne podziały terminów prawnych. J. Wróblewski dzieli je na opisowe
i ocenne – por. K. Opałek, J. Wróblewski, Zagadnienia teorii prawa, Warszawa 1969, pkt 3.1. Inny
podział terminów – na empiryczne i teoretyczne – proponuje L. Nowak, Próba metodologicznej cha-
rakterystyki prawoznawstwa, Poznań 1968, s. 60 i n.
15
Por. np. Z. Ziembiński, Podstawowe problemy prawoznawstwa, Warszawa 1980, s. 240 i n.; też
J. Nowacki, Studia z teorii prawa, Kraków 2003, s. 133–163.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
W tekstach prawnych występują terminy obecnie już historyczne, które posiadają desy-
gnaty. Obok nich, w starszych aktach normatywnych, występują równocześnie terminy
będące w chwili obecnej nazwami pustymi, np. gromada, konfiskata mienia. Występują
również dość liczne historyczne nazwy nieistniejących organów i organizacji. Odnoto-
wujemy również występowanie terminów obecnie historycznych, które zostały zastą-
pione przez prawodawcę nowymi równoznacznikami.
Budżet centralny – obecnie budżet państwa, lokalizacja inwestycji – obecnie warunki zabu-
dowy i zagospodarowania terenu.
16
Tak § 8 ust. 2 pkt 3 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 20 czerwca 2002 r. w sprawie
„Zasad techniki prawodawczej” (Dz.U. z 2016 r. poz. 283).
17
Tamże, § 8 ust. 2 pkt 2.
18
Szerzej na temat klasy uniwersalnej: J.W. Bremer, Wprowadzenie do logiki. Myśli filozoficzne,
Kraków 2004, s. 53 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
S – flaga
P – chorągiew
S – lekarz
P – chirurg
111 4) Stosunek krzyżowania się zakresów. Ten rodzaj stosunków zakresowych wystę-
puje w dwóch postaciach:
a) stosunek niezależności, w którym klasa uniwersalna nie została wyczerpana
niektóre S są P i niektóre P są S; istnieją też S,
które nie są P, i istnieją P, które nie są S; po-
nadto oprócz S i P istnieją inne przedmioty
(przynajmniej jeden)
S – prawnik
P – polityk
b) stosunek podprzeciwieństwa, w którym klasa uniwersalna została wyczer-
pana
S – prawnik
P – nie-notariusz
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Opisane powyżej stosunki pomiędzy zakresami nazw odnoszą się do sytuacji, w której
nazwy nie są nazwami pustymi.
Ważne jest odróżnianie stosunków zakresowych nazw od relacji części do całości, 113
np. samochód – silnik. Jeżeli mamy określić stosunek zakresowy nazw: rada gminy
i radny, wówczas, mając na uwadze fakt, że nie odnosimy się do związków części do ca-
łości, stwierdzamy, że rada gminy nie jest radnym i radny nie jest radą gminy, a zatem
zachodzi stosunek wykluczania się (przeciwieństwo). Podobnie stosunek wykluczania
się zachodzi pomiędzy nazwą w liczbie pojedynczej i w liczbie mnogiej, np. drzewo –
drzewa. Podane dwie nazwy są rozłączne: nazwa „drzewa” jest nazwą, której desygna-
tami są zbiory drzew (co najmniej dwuelementowe), nazwa „drzewo” zaś jest nazwą,
której desygnatami są poszczególne drzewa. Oba zakresy nie mają elementów wspól-
nych, gdyż przecież drzewo nie jest drzewami, a drzewa nie są drzewem.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Rozdział IV
Definicje
1. Pojęcie definicji
1. Pojęcie definicji
114 Definiowaniem zajmowali się w starożytności wybitni filozofowie, m.in. So-
krates i Platon. Za twórcę teorii definicji uznaje się jednak Arystotelesa, który
sformułował zasady dotyczące definiowania, podkreślając, iż na definicję składają się
rodzaj i różnica. Arystoteles odróżniał definicję słowną, dotyczącą określonego ter-
minu, od definicji właściwej, wyjaśniającej, czym jest dana rzecz. Definicja jest bowiem
– w ujęciu Arystotelesa – poznaniem istoty czegoś bądź wysłowieniem istoty czegoś,
„a to coś – to zawsze przedmiot ogólny, universale”1.
115 Na przestrzeni wieków definicjami zajmowali się wybitni logicy, matematycy, filozofowie.
W XIX w. William Stanley Jevons poświęcił część rozprawy zatytułowanej Elementary les-
sons in logic (w tłumaczeniu polskim Logika) definicjom oraz pięciu regułom ich popraw-
ności. W dziełach z zakresu logiki – jak powiada – bywają zazwyczaj podawane pewne
reguły, wskazujące, jakie warunki powinny być koniecznie zachowane w definicji:
– definicja powinna podawać własność istotną określonego gatunku (rodzaj najbliższy
i różnicę gatunkową);
– definicja nie może zawierać terminu definiowanego (wówczas występuje błędne
koło w definiowaniu, czyli circulus in definiendo);
– definicja musi ściśle odpowiadać gatunkowi definiowanemu. Definicja musi wy-
znaczać zakres przedmiotów należących do definiowanego gatunku, musi oznaczać
cały ten zakres i nic więcej ponadto;
– definicja nie może być sformułowana za pomocą wyrazów o znaczeniu niejasnym,
obrazowych lub wieloznacznych (terminy użyte w definicji muszą być dokładnie
znane);
– definicja nie powinna być negatywna tam, gdzie może być pozytywna (reguły tej
często zastosować nie można i nie zawsze ona obowiązuje)2.
116 Zalecenia powyższe odnajdujemy we współcześnie formułowanych zasadach popraw-
ności definicji. Ponieważ definiowanie dotyczy w równym stopniu zarówno nauk
1
Szerzej na ten temat: T. Kotarbiński, Wykłady z dziejów logiki, Warszawa 1985, s. 27–31.
2
W.S. Jevons, Logika, Warszawa 1922, s. 87–89.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
2. Rodzaje definicji 59
ścisłych, jak i humanistycznych, dlatego ważne jest poznanie funkcji definicji, uniwer-
salnych zasad dotyczących ich konstruowania oraz przykładowych zastosowań.
W rozumieniu statycznym definiujemy, aby uporządkować nasze myślenie i komu-
nikowanie. Jednakże funkcja definicji jest w znacznym stopniu poznawcza, a więc
dynamiczna. Jak się podkreśla, rola definicji w procesach poznawczych jest dwojaka.
Definicje kształtują język poznawczy, wprowadzając nowe lub uściślając dawne wyra-
żenia. Konstruują one także przedmioty abstrakcyjne lub opisują jednoznacznie przed-
mioty już wprowadzone do nauki, a przez to wytyczają kierunki jej rozwoju i pogłę-
biają wiedzę o badanej dziedzinie3.
Definicje, wprowadzając porządek w wyrażaniu myśli, pozwalają na uniknięcie wie-
loznaczności pojęć. Nadają one definiowanemu wyrażeniu określoną treść i zakres,
kształtując w ten sposób język, którym się posługujemy.
Definiowanie jako metoda precyzowania pojęć oraz określania czy charakteryzowania
przedmiotów jest niezwykle pożądane. Pozwala bowiem na wyeliminowanie wielo-
znaczności, nieostrości wyrażeń, wzbogacenie języka poprzez wprowadzenie nowych
wyrażeń o określonej treści i zakresie. Definiowanie jest zatem metodą porządkowania
i kształtowania języka.
2. Rodzaje definicji
2. Rodzaje definicji
Definicje nominalne i realne
Powszechnie przyjęty podział definicji ze względu na to, do czego się odnoszą, pozwala
nam wyróżnić definicje nominalne i realne. Podział ten ma swoje źródło w samym po-
jęciu definicji, która, jak wskazaliśmy wyżej, jest wypowiedzią określającą znaczenie
danego wyrazu (wyrażenia) albo podającą jednoznaczną charakterystykę definiowa-
nego przedmiotu. Zatem pełen obraz pojęcia „definicja” można uzyskać dopiero po
łącznym potraktowaniu dwóch podstawowych znaczeń tego słowa, jakimi są definicja
nominalna i definicja realna.
Definicja nominalna polega na zastępowaniu jednych wyrażeń innymi wyrażeniami, 117
przy czym ten proces zastępowania może zmierzać ku znajdowaniu wyrażeń równo-
znacznych ze względu na treść lub równoważnych ze względu na zakres występujących
nazw. Definicja nominalna zwana jest też definicją metajęzykową, ponieważ nie odnosi
się bezpośrednio do przedmiotów, lecz dotyczy języka, w którym zostały użyte definio-
wane nazwy.
Definicja nominalna o budowie równościowej składa się z wyrażenia definiowanego,
zwrotu łączącego i wyrażenia definiującego, np. wyraz „herbicyd” znaczy tyle, co wy-
rażenie „substancja chemiczna używana do niszczenia chwastów”. Definicja ta infor-
muje, jak na gruncie określonego języka należy rozumieć pewne wyrażenie.
Innym rodzajem definicji jest definicja realna odnosząca się do przedmiotu. Powia- 118
damy: „zegar to urządzenie służące do mierzenia czasu”. W ten sposób charakteryzu-
3
K. Pasenkiewicz, Logika ogólna, Warszawa 1986, s. 45.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
jemy przedmiot, a nie znaczenie wyrazu. Definicja realna jest sformułowana w języku
I stopnia, dlatego określa się ją również mianem definicji wewnątrzjęzykowej.
Poszukując kryterium podziału definicji na nominalne i realne, odwołujemy się do ról
znaczeniowych, czyli supozycji, w jakich występują poszczególne człony definicji. W de-
finicji nominalnej wyraz definiowany wyrażany jest w supozycji materialnej, w definicji
realnej zaś wyraz definiowany występuje w supozycji innej niż materialna.
119 Przeprowadzenie granicy między pojęciami „definicja realna” i „definicja nominalna”
jest często zadaniem niezwykle trudnym, gdyż ich szata zewnętrzna nie zawsze wska-
zuje na to, z jakim rodzajem definicji mamy do czynienia. Sposób skonstruowania de-
finicji niekiedy nie przesądza jednoznacznie o tym, czy odnosi się ona do przedmiotu,
czy do samego wyrażenia.
Jeżeli prawodawca w art. 115 § 17 Kodeksu karnego stwierdził: „Żołnierzem jest osoba pełniąca
czynną służbę wojskową, z wyjątkiem terytorialnej służby wojskowej pełnionej dyspozycyjnie”,
to wówczas zastanawiamy się, czy przepis ten charakteryzuje wyrażenie „żołnierz”, czy odnosi
się do przedmiotu. Prawodawca nie poprzedził wprawdzie tej definicji sformułowaniem: „niech
wyraz «żołnierz» oznacza osobę pełniącą czynną służbę wojskową, z wyjątkiem terytorialnej
służby wojskowej pełnionej dyspozycyjnie”, jednakże rozdział XIV Kodeksu karnego (gdzie
znajduje się art. 115 § 17) zatytułowany jest „Objaśnienie wyrażeń ustawowych”. Stąd należy
wnosić, iż intencją prawodawcy było zdefiniowanie określonych wyrażeń występujących w Ko-
deksie karnym, czyli że mamy w tym przypadku do czynienia z definicją nominalną.
Nie ulega jednak wątpliwości, iż każda definicja realna ma swój odpowiednik nomi-
nalny i często musimy odwoływać się do intencji, która towarzyszyła tworzeniu defi-
nicji, gdyż jej postać zewnętrzna nie zawsze świadczy o tym, czy definiujemy przed-
miot, czy znaczenie wyrazu.
Kryterium: punkt odniesienia
4
Szerzej na ten temat patrz: Z. Ziembiński, Logika praktyczna, Warszawa 2001, s. 45–48;
E. Nieznański, Logika. Podstawy – język – uzasadnianie, Warszawa 2000, s. 104.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
2. Rodzaje definicji 61
5
W przedstawianym tu ujęciu definicja regulująca jest więc traktowana jako rodzaj definicji pro-
jektującej. Prezentowane są jednak też poglądy, w myśl których definicja regulująca jest czymś po-
średnim między definicjami sprawozdawczymi a projektującymi – por. J. Gregorowicz, Zarys logiki
dla prawników, Łódź 1995, s. 36.
6
Art. 3 pkt 5 ustawy – Prawo ochrony środowiska.
7
Art. 115 § 10 Kodeksu karnego.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
W tym przypadku definiendum jest jednowyrazowe. Definiendum może być również wyraże-
niem dwu- bądź wielowyrazowym, np.:
.
127 Definicje równościowe mogą być tworzone na dwa sposoby: jako definicje klasyczne
albo zakresowe. Definicje o budowie klasycznej składają się z określenia rodzaju
(genus) i różnicy gatunkowej (differentia specifica), w myśl zasady definitio fit
per genus et differentiam specificam (definiować należy przez podanie rodzaju i różnicy
gatunkowej).
Przykładem definicji klasycznej jest art. 10 § 1 Kodeksu cywilnego: „Pełnoletnim jest, kto
ukończył lat osiemnaście”. Ten rodzaj definiowania polega na podaniu nazwy o zakresie szer-
szym, a następnie zawężeniu zakresu. Pełnoletnim jest więc człowiek (podajemy genus), lecz
nie każdy, a tylko ten, który ukończył lat osiemnaście (differentia specifica). Wprowadzamy tu
nazwę o zakresie węższym w stosunku do zakresu wyznaczonego przez genus.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
2. Rodzaje definicji 63
Z kolei w definicji zakresowej, niekiedy określanej jako definicja równościowa niekla- 128
syczna lub jako definicja przez wyliczenie, wskazujemy zakresy poszczególnych nazw,
łącznie dające zakres nazwy definiowanej.
„PCB – rozumie się przez to polichlorowane difenyle, polichlorowane trifenyle, monometylo-
tetrachlorodifenylometan, monometylodichlorodifenylometan, monometylofibromodifenylo-
metan oraz mieszaniny zawierające jakąkolwiek z tych substancji w ilości powyżej 0,005%
wagowo łącznie”8.
Ogólnym schematem definicji klasycznej jest więc formuła „A jest to B mające cechę C”,
definicji zakresowej zaś – określenie „A jest to B lub C lub D lub…”.
Stylizacja semantyczna. W tym przypadku jedynie definiendum występuje jako nazwa 131
cudzysłowowa, czyli wyraźnie zostało zaznaczone jego użycie w supozycji materialnej.
Zwrot łączący najczęściej przyjmuje postać wyrażenia „oznacza”, „denotuje”.
Przykładem definicji nominalnej w stylizacji semantycznej są wyrażenia:
Wyraz „cadyk” oznacza przywódcę żydowskiej gminy chasydzkiej, uważanego często przez
współwyznawców za cudotwórcę.
Wyraz „bukmacher” denotuje osobę pośredniczącą przy zawieraniu zakładów na wyścigach
konnych albo imprezach sportu zawodowego.
Wyraz „bukinista” oznacza ulicznego antykwariusza handlującego starymi i używanymi
książkami.
8
Art. 3 ust. 1 pkt 17 ustawy o odpadach.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
132 Stylizacja przedmiotowa odnosi się, tak jak poprzednio wymienione stylizacje, do
definicji nominalnej, mimo że ani definiendum, ani definiens nie występują tu jako
nazwy cudzysłowowe. Definicja ta, unikając bezpośredniego odwołania się do supo-
zycji materialnej użytych nazw, mówi jak gdyby o przedmiotach, chociaż de facto jest
to jednak wypowiedź o znaczeniu słów. Trudno jest więc niekiedy przeprowadzić gra-
nicę między definicją nominalną w stylizacji przedmiotowej a wypowiedzią, która od-
nosi się do rzeczy (definicją realną).
Chloran jest to sól kwasu chlorowego.
Autarcha jest to samowładca.
Imam jest to duchowny, kierujący wspólnymi modłami w meczecie.
2. Rodzaje definicji 65
Przy omawianiu budowy definicji należy też zwrócić uwagę na definicje cząstkowe. 136
Są to definicje niepełne, na co wskazuje ich nazwa. Nie podają one całkowitej charak-
terystyki definiowanego wyrazu (wyrażenia), czyli wyjaśniają tylko częściowo jego
znaczenie. Definicje cząstkowe znajdują się nieco z boku podziału na definicje rów-
nościowe i nierównościowe, albowiem mogą one wiązać się z każdą z tych grup. Defi-
nicja cząstkowa może przybrać np. postać definicji przez postulaty, niewymieniającej
wszystkich postulatów, lub definicji zakresowej, w której nie wyliczono wszystkich
podzbiorów tworzących zakres definiowanej nazwy. W pierwszym z tych przypadków
można byłoby mówić o definicji zbyt szerokiej, zaś w drugim – o zbyt wąskiej. Definicja
cząstkowa jest więc wprawdzie zawsze niepełna, lecz jeżeli ma się tego świadomość, to
nie można uznawać jej za błędną.
Mianem definicji cząstkowej określa się także, w nieco innym ujęciu, parę zdań warun-
kowych, z których jedno wskazuje, w jakich warunkach dany element zostaje zaliczony
do zakresu definiowanego pojęcia, natomiast drugie stwierdza, kiedy tego rodzaju za-
liczenie nie zachodzi, przy czym oba te sformułowania (nawet potraktowane łącznie)
nie określają w pełni i jednoznacznie tego pojęcia.
Przykładem może być następująca definicja „człowieka wysokiego”: „Jeżeli ktoś ma 185 cm
wzrostu, to jest człowiekiem wysokim, a jeżeli ma 165 cm wzrostu, to nie jest człowiekiem
wysokim”.
9
T. Chodkowski, E. Nieznański, K. Świętorzecka, A. Wójtowicz, Elementy logiki prawniczej.
Definicje, podziały i typy argumentacji, Warszawa–Poznań 2000, s. 27.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3. Błędy w definiowaniu
3. Błędy w definiowaniu
137 Niezwykle ważne jest określenie zasad, według których należy budować defi-
nicje. Zręby tych zasad ustanowił Arystoteles w Topikach, wskazując zalecenia
dotyczące konstruowania definicji. Według Arystotelesa należy definiować za pomocą
tego, co „pierwotniejsze” i „bardziej nowe”. Nie należy w budowaniu definicji posłu-
giwać się odniesieniem do innego wyrażenia w taki sposób, aby – jak powiada – „nie-
parzystość” definiować za pomocą „parzystości”. Nie należy również w definiensie
używać wyrażeń zawartych w definiendum10.
Problematyka poprawnego budowania definicji była przedmiotem dociekań w starożyt-
ności. Definicje ułatwiały bowiem przedstawienie argumentacji w sporach słownych.
Problemy związane z występowaniem błędów w definicjach mają jednak charakter po-
nadczasowy.
138 Aby odpowiedzieć na pytanie, jak należy budować definicje, powinno się skatalogować
błędy definiowania. Błędy te, mimo wiedzy o znaczeniu definicji i konieczności zacho-
wania określonych zasad w ich konstruowaniu, pojawiają się często nie tylko w języku
ogólnym, ale również w tekstach aktów normatywnych. Można je pogrupować w na-
stępujące kategorie:
139 1) Circulus in definiendo (błędne koło w definiowaniu). Błąd ten polega na okreś
laniu definiowanego wyrazu poprzez odwołanie się do niego samego. Błędne koło
w definiowaniu może przyjąć dwie postacie:
a) błąd idem per idem (to samo przez to samo), zwany też błędnym kołem bezpo-
średnim, występuje wówczas, gdy w definiensie pojawia się wyrażenie występu-
jące w definiendum, np. „współpraca” w rozumieniu ustawy jest to „świadoma
i tajna współpraca z ogniwami operacyjnymi lub śledczymi organów bezpie-
czeństwa państwa w charakterze tajnego informatora lub pomocnika przy ope-
racyjnym zdobywaniu informacji”11. W tym przypadku, mimo iż ustawodawca
w definiensie podaje dodatkowe elementy określające charakter współpracy,
a więc „świadoma”, „tajna”, to jednak definicja ta obarczona jest błędem idem
per idem i należy wyrażenie „współpraca” zamienić na wyrażenie definiujące
współpracę;
b) błędne koło pośrednie powstaje wówczas, gdy jedno wyrażenie definiujemy
za pomocą innego wyrażenia, które z kolei definiujemy za pomocą następnego
wyrażenia, na końcu zaś zwracamy się ku wyrażeniu pierwotnemu, np. „Ra-
dełko jest to urządzenie służące do robienia radlin. Radlina to wał ziemi usy-
pany przez radlenie. Radlenie to obsypywanie ziemią roślin uprawnych za po-
mocą radełka”.
140 2) Błąd ignotum per ignotum (nieznane przez nieznane). Błąd ten polega na zamiesz-
czeniu w definiensie wyrażenia, które, podobnie jak wyrażenie definiowane, jest
nieznane odbiorcy definicji. Jeżeli ktoś np. nie wie, kto to jest komplementariusz,
to zapewne nie wie też, kto to jest komandytariusz i w związku z tym przedsta-
wiona takiej osobie definicja: „komplementariusz to niebędący komandytariuszem
10
T. Kotarbiński, op.cit., s. 28.
11
Artykuł 3a ust. 1 ustawy o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa
państwa z lat 1944–1990 oraz treści tych dokumentów.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3. Błędy w definiowaniu 67
12
Nie chcąc zbytnio komplikować zagadnienia, analizę pojęcia „komplementariusz” ograniczy-
liśmy do unormowań dotyczących spółki komandytowej, chociaż można byłoby te uwagi odnieść per
analogiam do spółki komandytowo-akcyjnej.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
4. Definicje w prawie
4. Definicje w prawie
142 Już przytoczone dotychczas przykłady definicji zaczerpniętych z tekstów aktów nor-
matywnych pozwalają nam na uzyskanie wstępnej wiedzy o roli tych definicji w regu-
lacjach prawnych. Te zawarte w aktach normatywnych definicje określane są mianem
definicji prawnych lub definicji legalnych.
Dzięki definicjom legalnym prawodawca może eliminować wieloznaczności seman-
tyczne, a także usuwać lub ograniczać nieostrości niektórych zwrotów językowych.
Istotne jest również to, że akt normatywny zawierający definicje może być potraktowany
jako tekst bardziej zrozumiały. Definicje prawne są bowiem stosunkowo prostym środ-
kiem przekazywania intencji prawodawcy i wskazywania, jakie znaczenie jego zdaniem
należy przypisywać określonym pojęciom. Z punktu widzenia odbiorcy tekstu prawnego
definicje takie ułatwiają rozumienie pewnych zawiłości tego tekstu i stwarzają szansę,
iż ta łatwość rozumienia nie ograniczy się do wąskiego kręgu specjalistów z danej dzie-
dziny. W ten sposób uwidocznia się wpływ definicji prawnych na precyzję i komunika-
tywność tekstów prawnych, czyli na podstawowe wymogi stawiane takim tekstom13.
143 Teza o potrzebie korzystania przez prawodawcę z definicji legalnych nie budzi więc
chyba wątpliwości. Problemem może być jednak ustalenie, które konkretnie pojęcia
winny zostać zdefiniowane. Zbyt duża liczba definicji w jednym akcie normatywnym
mogłaby doprowadzić do efektu odwrotnego od zamierzonego, tzn. dany akt zamiast
zyskiwać na przejrzystości, stawałby się mniej czytelny. Odpowiedź na pytanie, kiedy
konkretnie należy posłużyć się definicją prawną, można znaleźć w urzędowym zbiorze
dyrektyw techniki legislacyjnej, jakim są powołane już w poprzednim rozdziale „Za-
sady techniki prawodawczej”. W § 146 ust. 1 tych Zasad stwierdza się, iż w ustawie
należy sformułować definicję danego określenia, jeżeli:
1) dane określenie jest wieloznaczne, z tym że przy występowaniu takiego określenia
tylko w jednym przepisie jego definicję formułuje się jedynie w przypadku, gdy
13
Zob. S. Wronkowska, M. Zieliński, Problemy i zasady redagowania tekstów prawnych, Warszawa
1993, s. 115 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
4. Definicje w prawie 69
Definicja nie może być sprzeczna z powszechnie przyjętym znaczeniem terminu. Zdefi-
niowanego terminu należy używać w przyjętym znaczeniu w całym akcie”14.
144 Definicje z aktów normatywnych mają charakter definicji nominalnych. Nie są one de-
finicjami realnymi, ponieważ dotyczą języka, a nie otaczającej nas rzeczywistości. Nie
podają przecież charakterystyki przedmiotów, lecz określają znaczenie odpowiedniego
słowa. Są wypowiedziami, które pozwalają przekładać zdania zawierające wyraz defi-
niowany na zdania od tego wyrazu wolne.
145 Próbując usytuować definicje prawne w grupach powstałych po dokonaniu omówio-
nego wcześniej podziału na definicje sprawozdawcze i projektujące, musimy stwier-
dzić, że w aktach normatywnych nie ma generalnie potrzeby zamieszczania definicji
sprawozdawczych, albowiem zadaniem takiego aktu jest wprowadzić w życie okreś
lone normy prawne, a nie opisywać to, co ma już ustalone znaczenie. Jeżeli więc wśród
definicji legalnych pojawiają się definicje sprawozdawcze, co jest zjawiskiem spora-
dycznym, to z reguły jest to spowodowane ostrożnością (czasami nadmierną) prawo-
dawcy. Nie dziwi więc, iż prawodawca bazuje na skierowanych ku przyszłości defini-
cjach projektujących. Zrozumiałe jest także, że w tej grupie preferowane są wyraźnie
definicje regulujące. Wprawdzie w tekstach prawnych występują i definicje konstruk-
cyjne, ale stanowią zdecydowaną mniejszość. Gdyby bowiem to one dominowały, to
tekst ten stawałby się znacznie trudniejszy w odbiorze.
146 Definicjom legalnym przyznaje się charakter normatywny. Uwzględniając szczególny
rodzaj ich treści normatywnej, uznaje się je za metanormy, czyli normy mówiące o in-
nych normach. Nie dotyczą one zachowań dających się zauważyć i nie formułują w bez-
pośredni sposób nakazów czy zakazów. Odnosząc się do zachowań językowych, wy-
rażają jednak pewien nakaz, a mianowicie nakazują, aby przy wyinterpretowywaniu
norm prawnych nadawać definiowanym wyrażeniom znaczenie wiernie odpowiada-
jące definicyjnemu ustaleniu15.
Prawodawca, stanowiąc w art. 128 § 1 Kodeksu pracy, że: „Czasem pracy jest czas, w którym
pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wy-
znaczonym do wykonywania pracy”, wyraża nakaz, by zwrot „czas pracy” był w procesie
wykładni prawa rozumiany wyłącznie w ten sposób.
14
Wspólny przewodnik praktyczny Parlamentu Europejskiego, Rady i Komisji przeznaczony dla
osób redagujących akty prawne Unii Europejskiej, Luksemburg, Urząd Publikacji Unii Europejskiej
2015. Zob. też A. Malinowski, Teksty prawne Unii Europejskiej. Opracowanie treściowe i redakcyjne
oraz zasady ich publikacji, Warszawa 2010, s. 64–70.
15
S. Wronkowska, M. Zieliński, op.cit., s. 118–121; Z. Ziembiński, Logiczne podstawy prawoznaw-
stwa, Warszawa 1966, s. 157 i n. Zaznaczyć jednak trzeba, że w literaturze przedmiotu pojawiają się
też głosy odmawiające definicjom legalnym charakteru normatywnego – por. B. Wróblewski, Język
prawny i prawniczy, Kraków 1948, s. 88; J. Gregorowicz, Definicje w prawie i nauce prawa, Łódź 1962,
s. 51.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Rozdział V
Rachunek zdań
1. Funkcja zdaniowa
1. Funkcja zdaniowa
Każda wypowiedź językowa będąca zdaniem może być sprowadzona do schematu sta- 147
nowiącego jej reprezentację. Dla przykładu zdanie „Każdy adwokat jest prawnikiem” da
się przedstawić jako „Każde S jest P”. Ten schemat „Każde S jest P” reprezentować może
również wiele innych zdań, takich jak: „Każdy notariusz jest prawnikiem”, „Każdy po-
licjant jest funkcjonariuszem publicznym”, „Każdy prawnik jest osobą z wyższym wy-
kształceniem”.
W schemacie tym wyrażenie S i wyrażenie P są zmiennymi nazwowymi, a sam schemat
„Każde S jest P” staje się zdaniem prawdziwym albo fałszywym w zależności od tego,
co podstawiamy w miejsce zmiennych. Jeżeli w miejsce S podstawimy nazwę „umowa”,
a w miejsce nazwy P „przestępstwo”, to otrzymamy zdanie „Każda umowa jest prze-
stępstwem”, które jest fałszywe.
Schematy, w których występują zmienne nazwowe, nie są jednak jedynymi opisują-
cymi strukturę zdań. Jeżeli analizować będziemy wypowiedź: „Jeżeli Robert ukończył
1
Rachunek zdań jest pierwszą w pełni sformalizowaną teorią dedukcyjną stworzoną w 1879 r.
przez G. Fregego. Rozwijany był następnie przez Ch.S. Peirce’a, który w 1885 r. podał matryce dla
funktorów prawdziwościowych. W latach dwudziestych XX w. stworzono wiele systemów klasycz-
nego rachunku zdań. Do najważniejszych należą: system A.N. Whiteheada i B. Russella, system
J.G.P. Nicoda oraz system J. Łukasiewicza.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Cechą funkcji zdaniowej jako zapisu reprezentującego strukturę zdania jest to, że
nie musi ona mieć w pełni sformalizowanego charakteru. Obok zmiennych będących
zmiennymi nazwowymi albo zmiennymi zdaniowymi w funkcji tej mogą występować
również wyrażenia języka naturalnego.
Szczególnym przypadkiem funkcji zdaniowej jest funkcja logiczna, która zostanie
przedstawiona w dalszej części rozdziału. Jej zdefiniowanie wymaga bowiem uprzed-
2
Na przykład funkcja zdaniowa x + 2 = 5 stanie się zdaniem prawdziwym po objęciu x kwan-
tyfikatorem szczegółowym, a zdaniem fałszywym po objęciu kwantyfikatorem ogólnym. Szerzej na
temat kwantyfikacji patrz rozdział VI.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Zdanie „Paryż jest stolicą Francji” jest zdaniem prawdziwym. Jeżeli użyjemy funktora nie-
prawdziwościowego „koniecznym jest, że…”, otrzymamy zdanie złożone „Koniecznym jest,
że Paryż jest stolicą Francji”, które będzie fałszywe. Zdanie „Z tego, że zrzucono bombę ato-
mową na Hiroszimę, wynika, że doszło do skażenia terenu” jest prawdziwe. Prawdą jest, że
doszło do wybuchu, i prawdą jest, że teren został skażony. Zdanie „Z tego, że w zeszłym roku
obrodziły jabłka, wynika, że grudzień w zeszłym roku był mroźny” jest zdaniem fałszywym,
mimo że jego struktura jest taka sama jak zdania przytoczonego powyżej i prawdziwe jest to,
że jabłka w zeszłym roku obrodziły i że grudzień był mroźnym miesiącem. Zdanie „2 + 2 = 4”
jest zdaniem prawdziwym. Taką samą wartość logiczną ma zdanie „Gruźlica jest wywoły-
wana przez prątek gruźlicy”. Jeżeli zdania te poprzedzimy zwrotem „Arystoteles wiedział,
że”, to w przypadku pierwszego z nich otrzymamy zdanie prawdziwe. Arystoteles wiedział
bowiem bez wątpienia, że „2 + 2 = 4”. Natomiast w przypadku zdania drugiego otrzymamy
zdanie fałszywe, ponieważ Arystoteles nie mógł mieć żadnej wiedzy o odkryciu dokonanym
przez Roberta Kocha w 1882 r.
3
Z punktu widzenia gramatyki wyrażeniami służącymi do tworzenia zdań złożonych są spójniki
i partykuły. Zdanie złożone tworzy się też niekiedy przez odpowiednią intonację wypowiedzi, a w ję-
zyku pisanym przez użycie znaków interpunkcyjnych. Nie zawsze więc dochodzi do wysłowienia
spójników i partykuł.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Asercja
Funktor asercyjny, zwany inaczej afirmacją, jest funktorem potwierdzającym praw-
dziwość. Wyraża się go słowami „prawdą jest, że”.
Jeżeli ktoś wypowiada zdanie „Prawdą jest, że termin do wniesienia apelacji wynosi czter-
naście dni od daty doręczenia wyroku wraz z uzasadnieniem”, to używa właśnie tego funk-
tora.
p ≈p
1 1
0 0
Funktor asercyjny stosunkowo rzadko występuje w wypowiedziach językowych. Nie
jest też zbyt często używany w formalnych zapisach rachunków zdań logiki klasycznej4.
Logika ta operuje bowiem jedynie dwiema wartościami: wartością prawdy „1” oraz
wartością fałszu „0”5. Użycie asercji nie zmienia wartości zdania, tym samym nie ma
żadnego wpływu na wynik rachunku. Zdanie prawdziwe poprzedzone asercją pozo-
staje prawdziwym, a fałszywe fałszywym. Stąd też funktor ten może zostać pominięty
w zapisie bez żadnego uszczerbku dla prowadzonego rachunku.
4
Gwoli ścisłości należy zauważyć, że niektórzy autorzy posługują się symbolem asercji przy pre-
zentacji zapisów będących tautologiami w miejsce kwantyfikatora ogólnego.
5
Niektórzy autorzy używają do określenia prawdziwości litery „v” (łac. verum – prawda), a na
określenie fałszywości litery „f” (łac. falsum – fałsz). W tym podręczniku przyjęto konwencję zapisy-
wania prawdy jako „1”, a fałszu jako „0”.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Negacja
Funktor negacji czytany jest w logice jako „nieprawda, że” lub „nie jest tak, że”, a jego 153
oznaczeniem formalnym jest „~”. Cechą tego funktora jest to, że jego użycie powoduje
zmianę wartości logicznej zdania. Jeżeli funktor negacji postawimy przed zdaniem
prawdziwym, to otrzymamy zdanie fałszywe. Jeżeli umieścimy go przed zdaniem fał-
szywym, to otrzymamy zdanie prawdziwe. Matryca funktora negacyjnego przedstawia
się następująco:
p ~p
1 0
0 1
W języku potocznym funktor negacji rzadko występuje w podanej wyżej klasycznej po-
staci. Chcąc bowiem wyrazić negację zdania, najczęściej do tego celu używamy zdania
o treści negatywnej.
Dla przykładu zamiast stwierdzić, że „Nieprawdą jest, że Sławomir jest studentem”, najczę-
ściej wypowiadamy zdanie „Sławomir nie jest studentem”. Zdanie takie jest jednak w sensie
logicznym równoważne zdaniu „Nieprawdą jest, że Sławomir jest studentem” i zapisywane
jest jako ~p.
Przekształcanie zdań o treści negatywnej na negację zdania jest jednak operacją bar-
dziej skomplikowaną, niż się to z pozoru wydaje.
Jeżeli poddamy analizie zdanie o treści negatywnej „Oni wszyscy nie są uczciwi”, to zauwa-
żymy, że jego proste przekształcenie na negację zdania nie jest możliwe. W szczególności nie
będzie prawidłowe uznanie, że da się ono przekształcić do postaci „Nieprawdą jest, że oni
wszyscy są uczciwi”. Zdania „Oni wszyscy nie są uczciwi” oraz „Nieprawdą jest, że oni wszyscy
są uczciwi” nie są bowiem równoznaczne. Zdanie o treści „Nieprawdą jest, że oni wszyscy są
uczciwi” oznacza, że wśród osób, o których mowa, znajdują się osoby uczciwe oraz pewna
grupa osób, które uczciwe nie są. Natomiast zdanie o treści negatywnej „Oni wszyscy nie są
uczciwi” stwierdza, iż w grupie tych osób nie ma żadnej uczciwej osoby.
155 Inne właściwości mają zdania przeciwne, nazywane też zdaniami niezgodnymi co do
treści. W odróżnieniu od zdań sprzecznych nie mówią one o tym samym, a fałszywość
jednego z tych zdań nie przesądza o prawdziwości drugiego z nich, choć prawdziwość
jednego z nich przesądza o tym, że drugie jest fałszywe.
Jeżeli poddamy analizie zdania „Michał jest w domu” i „Michał jest na Uniwersytecie”, to za-
uważymy, że są one złączone związkiem przeciwieństwa. Fałszywość jednego z tych zdań nie
przesądza o prawdziwości drugiego. Jeżeli stwierdzimy, że „Nieprawdą jest, że Michał jest na
Uniwersytecie”, to wcale nie znaczy, że „Michał jest w domu”, ponieważ może w tym czasie
przebywać w zupełnie innym miejscu, np. w kinie. Natomiast jeżeli stwierdzimy prawdziwość
jednego z nich, np., że „Michał jest na Uniwersytecie”, to przesądzimy tym samym o tym, że
drugie zdanie „Michał jest w domu” jest fałszywe.
6
W logice przyjętych jest kilka systemów reprezentacji spójników (notacji). Najczęściej spoty-
kane systemy notacyjne prezentowane są w tabeli zamieszczonej na końcu rozdziału (s. 107), a celem
tej prezentacji jest ułatwienie Czytelnikowi lektury opracowań, w których wykorzystywana jest inna
notacja.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
p q p∧q
1 1 1
1 0 0
0 1 0
0 0 0
Koniunkcja jest bowiem tylko wtedy prawdziwa, jeżeli oba zdania złączone koniunkcją
(nazywane czynnikami) są prawdziwe. Istotną rzeczą jest przypomnienie w tym mo-
7
Niektórzy autorzy uznają, że słowo „i” nie pełni funkcji funktora prawdziwościowego również
w zdaniach złożonych, w których używane jest dla połączenia ze sobą dwóch zdań stwierdzających
fakty, między którymi występuje określone następstwo czasowe. Dla przykładu w zdaniu „Adam Ma-
łysz przypiął narty i ruszył w dół skoczni” „i” nie jest przez nich uznawane za funktor prawdziwo-
ściowy, a to ze względu na fakt, że w przypadku zmiany w analizowanym zdaniu kolejności zdań
otrzymujemy zdanie „Adam Małysz ruszył w dół skoczni i przypiął narty”. Autorzy ci twierdzą, że
zdanie to jest zdaniem fałszywym, chociaż oba zdania połączone słowem „i” są prawdziwe. Patrz na
ten temat: W. Patryas, Elementy logiki dla prawników, Poznań 1996, s. 15.
8
Szczególną uwagę należy zwrócić na analizę zwrotów wyrażających alternatywę. Patrz niżej.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
mencie, że funktor koniunkcji, tak samo zresztą jak inne omawiane tu funktory, jest
funktorem prawdziwościowym. Oznacza to, że dla celów analizy właściwości logicznej
wypowiedzi będącej zdaniem złożonym, w której występuje ten funktor, nie jest rzeczą
istotną, czy pomiędzy złączonymi tym funktorem zdaniami występuje jakikolwiek
związek treściowy.
Zdanie „11 września 2001 r. doszło do ataku terrorystycznego w Nowym Jorku i Stanisław
August Poniatowski abdykował w Grodnie” jest z logicznego punktu widzenia zdaniem praw-
dziwym, gdyż oba zdania złączone funktorem koniunkcji są prawdziwe.
Rzecz jasna, trudno sobie wyobrazić, aby ktoś sformułował podobne zdanie w języku
potocznym. W języku tym łączymy bowiem związkiem koniunkcyjnym tylko takie
zdania, które powiązane są treściowo. Przytoczone wyżej zdanie zostałoby uznane
prawdopodobnie za niedorzeczne, co jednak dla prowadzonej przez nas analizy właś
ciwości funktora koniunkcji nie ma żadnego znaczenia.
Związki alternatywy
158 Zdania proste łączymy często w zdania złożone, używając spójnika „lub” czy też in-
nych wyrażeń, takich jak: „bądź”, „albo”, „względnie”, „albo… albo”, „bądź… bądź”,
„może… może…”, które są jego odpowiednikami w języku potocznym. Wszystkie te
słowa wyrażają alternatywę. Związek alternatywy nie ma jednak charakteru homo-
genicznego, a użycie któregokolwiek z wymienionych wyżej wyrażeń może oznaczać
występowanie różnych związków prawdziwościowych.
Analizę różnic, jakie mogą tu wystąpić, przeprowadzimy, badając znaczenie słowa
„lub”. Spójnikowi temu można przypisać na gruncie języka polskiego trzy różne zna-
czenia.
Po pierwsze, słowo „lub” może być odpowiednikiem zwrotu „co najmniej jedno
z dwojga”. Przy tym rozumieniu zdanie złożone utworzone przez użycie „lub” jest fał-
szywe jedynie wówczas, gdy oba złączone tym słowem zdania są fałszywe. Odpowiada-
jącym temu sposobowi użycia zwrotu „lub” jest w logice funktor alternatywy zwykłej.
Po drugie, słowo „lub” może być użyte w tym samym sensie co zwrot „dokładnie jedno
z dwojga”. Wówczas utworzone przy jego użyciu zdanie złożone jest prawdziwe za-
wsze wtedy i tylko wtedy, gdy jedno z połączonych nim zdań jest prawdziwe, a drugie
fałszywe. Odpowiednikiem tego sposobu użycia zwrotu „lub” w logice jest funktor
alternatywy rozłącznej.
Po trzecie, słowo „lub” może być użyte w tym samym sensie co zwrot „co najwyżej
jedno z dwojga”. Wówczas utworzone przy jego użyciu zdanie złożone jest zawsze
prawdziwe z wyjątkiem sytuacji, gdy oba połączone nim zdania są prawdziwe. Funk-
torem logicznym odpowiadającym temu sposobowi użycia zwrotu „lub” jest funktor
dysjunkcji.
Zauważyć należy, że w języku potocznym wyrażenie „lub”, a także jego odpowiedniki
używane są wymiennie do określenia różnych związków logicznych między zdaniami.
Analizujący strukturę logiczną wypowiedzi musi zachować w związku z tym w przy-
padku wystąpienia zwrotów wyrażających alternatywę szczególną ostrożność przy
ustalaniu tego, która z alternatyw została w wypowiedzi wysłowiona.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Alternatywa zwykła
Alternatywa zwykła czytana jest jako „lub” i będzie oznaczana poprzez „∨”. Stąd też 159
zapis „p ∨ q” czytamy jako „p lub q”. Matryca alternatywy zwykłej przedstawia się na-
stępująco:
p q p∨q
1 1 1
1 0 1
0 1 1
0 0 0
Alternatywa zwykła (alternatywa) nazywana jest związkiem niewspółfałszywości
dwóch zdań, co znajduje uzasadnienie w tym, iż jest fałszywa jedynie wówczas, kiedy
oba zdania złączone tą alternatywą są fałszywe9. Zdania złączone tym związkiem
określamy mianem składników. Aby alternatywa zwykła była prawdziwa, wystarczy,
by chociaż jedno z jej zdań składowych było prawdziwe.
Prawdziwe jest więc zdanie „Samoloty latają w dzień lub w nocy”, a także zdanie „Odwołanie
darowizny następuje przez oświadczenie złożone obdarowanemu na piśmie lub przez oświad-
czenie ustne złożone w obecności świadków”. W pierwszym z nich oba zdania złączone al-
ternatywą zwykłą są prawdziwe. W drugim zdaniu prawdziwe jest jedynie pierwsze ze zdań.
Prawdziwe jest również zdanie „Darowiznę nieruchomości sporządza się na piśmie lub aktem
notarialnym”. W zdaniu tym prawdziwe jest bowiem drugie z nich. Natomiast fałszywe jest
zdanie stwierdzające, że „Każda pożyczka jest stwierdzona pismem lub aktem notarialnym”.
W zdaniu tym oba zdania złączone alternatywą zwykłą są fałszywe, ponieważ pożyczka nie
musi być stwierdzana aktem notarialnym, a brak formy pisemnej nie powoduje nieważności
umowy.
Alternatywa rozłączna
Alternatywa rozłączna, zwana inaczej ekskluzją, wyrażana jest w logice poprzez zwrot 160
„albo…, albo” względnie „albo”, a przyjętym przez nas jej zapisem formalnym będzie
znak „⊥”. Stąd zapis „p ⊥ q” czytamy jako „albo p, albo q” lub „p albo q”. Matryca alter-
natywy rozłącznej przedstawia się następująco:
p q p⊥q
1 1 0
1 0 1
0 1 1
0 0 0
Związek ten nazywany jest inaczej związkiem niezgodności dwóch zdań pod
względem prawdy i fałszu. Alternatywa rozłączna dwóch zdań jest bowiem jedynie
wówczas prawdziwa, jeżeli połączone nią zdania mają różne wartości logiczne.
9
Zauważyć należy, że matryca alternatywy zwykłej jest odwrotnością matrycy binegacji
(zob. s. 81), co pozwala nam na stwierdzenie, że (p ∨ q) ≡ ~(p ↓ q).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Prawdziwe jest więc zdanie stwierdzające, że zgodnie z polskim Kodeksem karnym prze-
stępstwo jest albo zbrodnią, albo występkiem, a także zdanie stwierdzające, że za określone
przestępstwo sąd wymierza karę ograniczenia wolności albo karę pozbawienia wolności do
lat dwóch. W zdaniach tych tylko jedno ze zdań złączonych alternatywą rozłączną może
być prawdziwe. Nie jest natomiast prawdziwe zdanie stwierdzające, że sąd wymierza karę
grzywny albo karę pozbawienia wolności, ponieważ Kodeks karny dopuszcza jednoczesne
wymierzenie obu tych kar, tj. orzeczenie kary grzywny obok kary pozbawienia wolności,
jeżeli sprawca dopuścił się czynu w celu uzyskania korzyści majątkowej bądź gdy korzyść
majątkową osiągnął.
161 Funktory prawdziwościowe alternatywy zwykłej i rozłącznej różnią się od siebie właś
ciwościami logicznymi, z czego większość osób formułujących zdania alternatywne,
nie znając logiki, nie zdaje sobie sprawy. Tymczasem właściwe użycie zwrotów alter-
natywnych ma bardzo istotne znaczenie dla interpretacji wypowiedzi, a niewłaściwe
użycie tych zwrotów może prowadzić do poważnych nieporozumień. Z niewłaściwym
użyciem zwrotów alternatywnych spotykamy się również w tekstach prawnych, w tym
tekstach rangi ustawowej. Prawodawca nie zawsze używa w sposób właściwy zwrotów
alternatywnych.
Dla przykładu art. 223 k.k. głosi: „Kto, działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub
używając broni palnej, noża lub podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obez-
władniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do
pomocy mu przybraną podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, pod-
lega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”. Analiza tego przepisu pozwala nam
na stwierdzenie, że ustawodawca w sposób niewłaściwy posłużył się funktorami alterna-
tywnymi. Pierwsze użycie funktora „albo” jest niewłaściwe, ponieważ wyklucza sytuację,
w której ktoś posłużyłby się bronią palną, nożem, innym podobnie niebezpiecznym przed-
miotem i jednocześnie środkiem obezwładniającym, co jest w pełni wyobrażalne. Chcąc
wyrazić się precyzyjnie, ustawodawca powinien zamiast zwrotu „albo” użyć zwrotu „lub”.
Niewłaściwe jest również użycie zwrotu alternatywnego „lub” w końcowym fragmencie
przepisu, ponieważ sugeruje, że możliwa jest sytuacja, która jest jednocześnie sytuacją
pełnienia obowiązków służbowych i sytuacją związaną z ich pełnieniem. Właściwe byłoby
użycie zwrotu „albo”.
Dysjunkcja
162 Dysjunkcja oznaczana jest znakiem „/” i czyta się ją jako „bądź… bądź” albo „bądź”.
Stąd wyrażenie „p / q” czytamy jako „bądź p, bądź q” względnie „p bądź q”. Matryca
dysjunkcji przedstawia się następująco:
10
W polskim prawie karnym, zgodnie z art. 32 k.k., karami są: grzywna, ograniczenie wolności,
pozbawienie wolności, 25 lat pozbawienia wolności, dożywotnie pozbawienie wolności. Kary te nie
są jednak rozłączne alternatywnie, ponieważ zgodnie z art. 33 § 2 k.k. sąd może wymierzyć grzywnę
także obok kary pozbawienia wolności, jeżeli sprawca dopuścił się czynu w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej lub gdy korzyść majątkową osiągnął. Ponadto, stosownie do art. 71 § 1 k.k., zawieszając
wykonanie kary, sąd może orzec grzywnę, jeżeli jej wymierzenie obok kary pozbawienia wolności na
innej podstawie nie jest możliwe.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
p q p/q
1 1 0
1 0 1
0 1 1
0 0 1
Analiza właściwości dysjunkcji wykazuje, że dysjunkcja jest prawdziwa wtedy, gdy
co najmniej jedno ze zdań złączonych związkiem dysjunkcyjnym jest fałszywe. Jest
ona natomiast fałszywa wówczas, gdy oba zdania złączone tym związkiem są praw-
dziwe. Stąd też dysjunkcję nazywamy związkiem niewspółprawdziwości dwóch
zdań. Porównanie matrycy dysjunkcji i koniunkcji wykazuje, że dysjunkcja jest negacją
koniunkcji, co zapisać możemy jako: „(p / q) ≡ ~(p ∧ q)”. Bardziej dogłębna analiza
wykazuje, że negacja p da się zapisać jako (p / p), implikacja (zob. s. 98) jako (p / ~q),
a alternatywa zwykła jako (~p / ~q). Za pomocą dysjunkcji11 dają się zresztą zdefi-
niować wszystkie inne funktory. Jest to własność szczególna, którą dysjunkcja dzieli
jedynie z binegacją.
Binegacja
Funktor binegacji oznaczany jest „↓” i czytany jako „ani… ani” (również jako słowo 163
„ani” czy też zwrot „ani nie… ani nie”). Stąd też zapis „p ↓ q” czytamy „ani p, ani q”.
Matryca binegacji przedstawia się następująco:
p q p↓q
1 1 0
1 0 0
0 1 0
0 0 1
Jej analiza pozwala nam na stwierdzenie, że binegacja jest prawdziwa jedynie w sy-
tuacji, w której zarówno zdanie p, jak i zdanie q są fałszywe. Stąd też związek bi-
negacyjny jest nazwany związkiem współfałszywości dwóch zdań. Zauważyć na-
leży, że funktor ten jest bardzo rzadko omawiany przy przedstawianiu zagadnień
rachunku zdań. Jego rola w logice jest jednak niezwykle istotna, ponieważ obok
dysjunkcji jest funktorem, który użyty jako jedyny pozwala zdefiniować wszystkie
inne funktory12.
11
Dysjunkcja została wprowadzona jako funktor przez amerykańskiego logika H.M. Sheffera
w 1913 r. i jest terminem pierwotnym w jednym z bardziej znanych aksjomatycznych rachunków
zdań, a mianowicie rachunku J.G.P. Nicoda. Patrz bliżej na ten temat s. 96.
12
Cechą funktorów prawdziwościowych jest to, że są one wzajemnie definiowalne, co oznacza,
że określony funktor da się przedstawić za pomocą wyrażenia zawierającego inne funktory. Ta właś
ciwość wykorzystywana jest przy konstruowaniu aksjomatycznych rachunków zdań. W rachunkach
tych zazwyczaj jako terminy pierwotne przyjmowane są dwa funktory, np. „∨”, „~”. Tymczasem bi-
negacja obok dysjunkcji ma tę własność, że pozwala zdefiniować sama wszystkie inne funktory, tym
samym może występować w rachunkach aksjomatycznych jako jedyny termin pierwotny.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Implikacja
164 Funktor implikacji oznaczamy znakiem „→” i wyrażamy za pomocą słów „jeżeli…, to…”.
Stąd też zapis „p → q” czytamy jako „jeżeli p, to q”. W języku potocznym często dla
wyrażenia związku implikacyjnego zamiast zwrotu „jeżeli…, to…” używa się zwrotów
innych, takich jak: „skoro…, to…”, „ponieważ”, „…wobec tego…”, „…zatem…”, „jeśli…,
to…”. Czasem wyrażenie implikacji dokonywane jest bez użycia żadnych charaktery-
stycznych zwrotów.
W zdaniach: „W razie niebezpieczeństwa powodzi udaję się na wzgórze”, „W razie braku od-
miennego zastrzeżenia co do terminu odsetek są one płatne co roku” wyrażających implikację
brak jest jakichkolwiek zwrotów, które wskazywałyby na jej wystąpienie.
Funktor implikacji łączy dwa zdania proste, z których pierwsze nazywamy „poprzed-
nikiem”, a drugie „następnikiem” implikacji. Matryca implikacji przedstawia się nastę-
pująco:
p q p→q
1 1 1
1 0 0
0 1 1
0 0 1
Analiza matrycy pozwala na stwierdzenie, że implikacja jest funktorem prawdziwo-
ściowym o specyficznym charakterze. Wartość zdania złożonego zależy bowiem nie
tylko od wartości logicznej zdań składowych, ale i od kolejności ich wypowiedzenia.
Widać to z porównania zapisów w wierszach, w których p = 1, q = 0 i p = 0, q = 113.
Implikacja jest fałszywa jedynie wówczas, gdy poprzednik p = 1, a następnik q = 0.
Natomiast przy p = 0 i q = 1 jest prawdziwa. Pozwala to uznać związek implikacyjny
za związek strukturalno-prawdziwościowy, a nie tylko prawdziwościowy. Wyróżnia
to implikację spośród pozostałych omawianych tu funktorów prawdziwościowych,
które charakteryzują się tym, że wartość zdania złożonego zbudowanego z ich uży-
ciem nie jest uzależniona od kolejności wypowiedzenia zdań, lecz jedynie od ich
wartości.
Użycie implikacji w języku potocznym następuje przeważnie w sytuacjach, w których
dwa zdania są powiązane treściowo, a prawdziwość pierwszego z nich ma przesądzać
o prawdziwości drugiego. Implikacja służy bowiem zazwyczaj do wyrażenia związków
wynikania. Implikacja jest jednak funktorem prawdziwościowym. Stąd też dla usta-
lenia wartości logicznej zdania składającego się ze złączonych tym funktorem dwóch
zdań występowanie albo też niewystępowanie związków treściowych nie ma żadnego
znaczenia.
13
Znak „=” oznacza tyle, co „ma wartość”.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Zdanie „Jeżeli Warszawa leży nad Irtyszem, to wróbel jest ptakiem” jest zdaniem prawdziwym.
Podobnie jest ze zdaniem „Jeżeli bitwa pod Grunwaldem była w 1650 r., to Jacek Malczewski
był piosenkarzem”.
Obok implikacji w podanym wyżej rozumieniu14 wyróżnić możemy implikację o innym 165
charakterze, która nazywana jest implikacją odwrotną, inaczej intensywną. Koniecz-
ność jej wyodrębnienia spowodowana jest tym, że w języku potocznym zwrot „jeżeli, to”
używany być może co najmniej w dwu różnych znaczeniach. W zdaniu „Jeżeli jest wojna,
to giną ludzie” zwrot „jeżeli, to” jest użyty w rozumieniu „zawsze jeżeli, to”. Stwierdzamy
tu występowanie warunku wystarczającego dla prawdziwości implikacji. Warunek ten
nie jest jednak warunkiem koniecznym, ponieważ ludzie giną również w katastrofach
żywiołowych, wypadkach, na skutek popełnienia przestępstw itp. Wypowiadając zdanie:
„Jeżeli ktoś popełnia czyn zabroniony po ukończeniu 17 lat, to odpowiada karnie”15,
stwierdzamy natomiast występowanie warunku koniecznego, lecz niewystarczającego.
Ukończenie 17. roku życia jest bowiem tylko jednym z warunków określających odpo-
wiedzialność karną16. Zwrot „jeżeli, to” jest tu użyty w rozumieniu „tylko jeżeli, to”.
p q p←q
1 1 1
1 0 1
0 1 0
0 0 1
Ponieważ brak jest w logice specjalnej notacji dla określenia implikacji odwrotnej, jej
wystąpienie zapisujemy, przestawiając zmienne (q → p) lub odwracając znak implikacji
(p ← q)17.
14
Implikacja o wyżej przedstawionym charakterze nazywana jest ekstensywną. W języku po-
tocznym odpowiada ona zwrotowi „zawsze jeżeli, to”, który precyzyjnie wyraża jej sens. Używając
jej, stwierdzamy występowanie warunku wystarczającego dla wystąpienia implikacji. Pojęcie impli-
kacji odwrotnej (intensywnej) wprowadzone zostało w podręczniku: W. Wolter, M. Lipczyńska, Ele-
menty logiki. Wykład dla prawników, Warszawa–Wrocław 1980, s. 93–96.
15
W polskim prawie karnym odpowiedzialności karnej podlegać może także nieletni, który po
ukończeniu 15 lat dopuścił się jednego z czynów zabronionych określonych w art. 10 § 2, tj. zamachu
na Prezydenta RP, zabójstwa, spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, sprowadzenia ka-
tastrofy w komunikacji, piractwa, a także wielu innych, wymienionych enumeratywnie w dalszej
części tego artykułu przestępstw. Osiągnięcie wieku 17 lat jako granicy odpowiedzialności karnej nie
ma więc charakteru bezwyjątkowego.
16
Innymi są np. zdolność rozpoznania znaczenia czynu, brak wystąpienia stanu wyższej ko-
nieczności, stanu obrony koniecznej czy też niewystępowanie nieświadomości bezprawności czynu
(art. 10, art. 31, art. 25, art. 26, art. 30 k.k.).
17
Niektórzy autorzy wyróżniają jeszcze pojęcia implikacji przeciwnej i przeciwstawnej, które nie
będą przedmiotem naszej analizy. Implikacja przeciwna definiowana jest jako (~p → ~q), a przeciw-
stawna jako (~q → ~p).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Równoważność
166 Równoważność wyrażana jest w logice znakiem „≡” i czytana jako „zawsze wtedy
i tylko wtedy, gdy”. Stąd też zapis „p ≡ q” czytamy jako „zawsze wtedy i tylko wtedy,
gdy p to q”. Wyrażenie p i wyrażenie q nazywane są członami równoważności. Matryca
równoważności przedstawia się następująco:
p q p≡q
1 1 1
1 0 0
0 1 0
0 0 1
Analiza matrycy wykazuje, że równoważność jest prawdziwa w sytuacji, w której
p = 1, q = 1, oraz gdy p = 0, q = 0. Pozwala to uznać, że równoważność jest związ-
kiem zgodności dwóch zdań pod względem prawdy i fałszu.
Równoważność jest związkiem prawdziwościowym. Stąd też nie jest istotne to, czy
między zdaniem p i zdaniem q zachodzi jakikolwiek związek treściowy.
Zdanie „Zawsze wtedy i tylko wtedy, gdy Wiktoria była królową Wielkiej Brytanii, to Putin
jest prezydentem Rosji” jest zdaniem prawdziwym, podobnie jak zdanie „Zawsze wtedy i tylko
wtedy, gdy Kloss był agentem brytyjskim, to Londyn leży nad Sekwaną”.
Rzecz jasna, w języku potocznym złączenie ze sobą tych zdań uznane byłoby za niedo-
rzeczne. Nie ma to jednak żadnego znaczenia dla badania wartości logicznej zdania zło-
żonego składającego się z dwóch zdań prostych złączonych funktorem równoważności.
W języku potocznym, a często i prawnym, równoważność wyrażana jest najczęściej
zwrotem „jeżeli, to”, a więc zwrotem, który wyraża również implikację. Równoważ-
ność ma jednak tę właściwość, że jest implikacją obustronną. Cechą równoważności
jest to, że „jeżeli p implikuje q, to również q implikuje p”.
167 W przeprowadzonej wyżej prezentacji funktorów prawdziwościowych starano się dać
możliwie pełny ich przegląd, prezentując aż 10 spójników, w tym 2 jednoargumen-
towe18. Teoretyczna liczba możliwych spójników prawdziwościowych dwuargumento-
wych jest jednak większa i wynosi 16. Tabela przedstawiona poniżej ukazuje wszystkie
teoretycznie możliwe spójniki.
p q S1 S2 S3 S4 S5 S6 S7 S8 S9 S10 S11 S12 S13 S14 S15 S16
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 0 0 0 0 0 0 0 0
1 0 1 1 1 1 0 0 0 0 1 1 1 1 0 0 0 0
0 1 1 1 0 0 1 1 0 0 1 1 0 0 1 1 0 0
0 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0 1 0
18
W podręcznikach z dziedziny logiki lista prezentowanych funktorów prawdziwościowych jest
skromniejsza. Dla przykładu w wielu z nich nie jest uwzględniana asercja, binegacja, a często nawet
dysjunkcja. Prawie w ogóle nie jest spotykane odróżnienie dwóch rodzajów implikacji. Powodem, dla
którego autorzy ograniczają prezentację tylko do niektórych funktorów prawdziwościowych, jest to,
że rachunki zdań dają się budować przy użyciu tylko niewielkiej liczby funktorów.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
6. Funkcja logiczna
6. Funkcja logiczna
Dokonany powyżej przegląd funktorów prawdziwościowych pozwala nam na zdefinio-
wanie podstawowego dla rachunku zdań pojęcia, jakim jest funkcja logiczna. Przy jego
definiowaniu wykorzystamy znane już nam pojęcie funkcji zdaniowej, której funkcja
logiczna jest szczególnym przypadkiem.
169 Funkcja logiczna w rachunku zdań to taka funkcja zdaniowa, która zbudowana jest
jedynie ze stałych logicznych i zmiennych zdaniowych19. Za stałe logiczne uznawać
będziemy omówione wyżej funktory prawdziwościowe. Zmienne zdaniowe oznaczane
symbolami p, q, r, s… reprezentują dowolne zdania w sensie logicznym.
Podana wyżej definicja funkcji logicznej pozwala nam w związku z tym uznać, że wy-
rażenia:
(p ≡ q) ≡ [(p → q) ∧ (q → p)],
[(r → p) ∧ (r → q) ∧ (~p ∧ ~q)] → ~r
są przykładami takiej funkcji. Funkcje logiczne są wyrażeniami o w pełni sformalizo-
wanym charakterze.
170 Sformułowane w języku naturalnym wypowiedzi będące zdaniami złożonymi mogą
być przy użyciu opisanych wyżej stałych logicznych, a także zmiennych przekształcone
do postaci funkcji logicznych.
Zdanie „Jeżeli niezdolność opiekuna do sprawowania opieki jest warunkiem wystarczającym
do tego, by władza opiekuńcza zwolniła opiekuna i jeżeli dopuszczenie się przez niego czynów
naruszających dobro pozostającego pod opieką jest warunkiem wystarczającym do tego, by
władza opiekuńcza zwolniła opiekuna, a opiekun jest niezdolny do sprawowania opieki lub
dopuszcza się czynów naruszających dobro pozostającego pod opieką, to władza opiekuńcza
zwalnia opiekuna” składa się z szeregu zdań prostych, które złączone są spójnikami języka
naturalnego posiadającymi swoje odpowiedniki wśród funktorów prawdziwościowych. Po
przeprowadzeniu analizy zdanie to przekształcamy do postaci:
[(p → r) ∧ (q → r) ∧ (p ∨ q)] → r.
Na dalszym etapie możemy badać, jakie są własności logiczne tej funkcji, a w szcze-
gólności to, jakie wartości przyjmie ta funkcja przy założeniu, iż składające się na
nią zmienne mają taką, a nie inną wartość. Stwierdzić możemy np., że przy p = 1,
q = 1 i r = 1 funkcja ta przyjmie wartość prawdy. Na tym etapie dokonujemy już ope-
racji rachunkowych należących do operacji przeprowadzanych na gruncie rachunku
zdań.
171 Przekształcenie wyrażenia języka naturalnego na funkcję logiczną wymaga użycia
określonej notacji. Jako symbolu zmiennych używamy tu małych liter alfabetu łaciń-
19
Przedstawione pojmowanie funkcji logicznej dotyczy rachunku zdań. Ponieważ pojęcie to
nie dotyczy jednak tylko tego rachunku, lecz także rachunku nazw, konieczne jest podanie jeszcze
jednej, szerszej definicji funkcji logicznej. Funkcja logiczna to taka funkcja zdaniowa, która składa się
jedynie ze stałych logicznych i zmiennych (zdaniowych albo nazwowych). Za stałe logiczne uznaje
się funktory prawdziwościowe, kwantyfikatory, funktor ∈ przynależności do zbioru i inne wyrażenia
zdefiniowane poprzez odwołanie się do już wymienionych stałych (np. litery „a”, „e”, „i”, „o” stoso-
wane przy zapisie zdań kategorycznych).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
6. Funkcja logiczna 87
skiego, poczynając od litery „p”. Dla oznaczenia stałych logicznych stosować będziemy
symbole wprowadzone przez nas przy okazji prezentacji poszczególnych funktorów.
Negację oznaczać będziemy przez „~”, koniunkcję przez „∧”, alternatywę zwykłą przez
„∨”, alternatywę rozłączną przez „⊥”, dysjunkcję przez „/”, implikację przez „→”, rów-
noważność przez „≡”. W podręcznikach logiki stosuje się jednak również inne notacje
(patrz tabela na końcu rozdziału).
Stosowanie nawiasów nie zawsze jest konieczne20. Istnieje bowiem konwencja zakła-
dająca, że znaki „~”, „∧”, „∨”, „/”, „→”, „≡” wiążą kolejno coraz słabiej, z tym że znaki
„∨” „/” wiążą równie silnie. Stąd zamiast (p ∧ q) ∨ r wolno pisać p ∧ q ∨ r. Zamiast
(p ∧ q) → r wolno pisać p ∧ q → r. Idąc dalej, zamiast:
wolno zapisać:
p ∨ q ∧ s → (~p → q ∧ s).
Funkcje logiczne reprezentujące określone wyrażenia języka naturalnego, będące sche- 172
matami zdań o charakterze złożonym ze względu na wartości, jakie mogą przyjmować,
dzielimy na:
– funkcje tautologiczne, to jest takie, które dla każdego podstawienia wartości
zmiennych zawsze dają zdanie prawdziwe,
– funkcje kontrtautologiczne, zwane inaczej fałszami logicznymi, które charaktery-
zują się tym, że dla każdego podstawienia wartości zmiennych dają zawsze zdanie
fałszywe,
– funkcje spełnialne, to jest takie, które przy niektórych wartościach logicznych ich
argumentów stają się zdaniami prawdziwymi, przy innych zaś – zdaniami fałszy-
wymi.
20
Oryginalnym beznawiasowym systemem notacyjnym jest system stworzony przez J. Łukasie-
wicza, zwany inaczej „polską notacją beznawiasową”. System ten różni się od każdego ukazanego
uprzednio tym, że symbol funktora umieszczany jest w nim zawsze na początku, np. „K” oznacza
koniunkcję, a wyrażenie Kpq oznacza koniunkcję p i q, „A” oznacza alternatywę, „D” dysjunkcję,
„E” ekwiwalencję (równoważność). Innymi słowy, symbol funktora oznaczany jest dużą literą bę-
dącą literą początkową w nazwach funktorów. Wyjątek stanowi „C” (oznaczający implikację), gdzie
„C” jest pierwszą literą we francuskim słowie contenir – zawierać. System beznawiasowy Łukasie-
wicza nie jest jednak zbyt powszechnie stosowany ze względu na swój skomplikowany charakter.
Prawo dylematu konstrukcyjnego złożonego [(p → q) ∧ (r → s) ∧ (p ∨ r)] → (q ∨ s)] zapisywane jest
w notacji Łukasiewicza jako CKKCpqCrsAprAqs. Dla kogoś, kto nie zna dobrze tego systemu notacyj-
nego i na co dzień się nim nie posługuje, jego interpretacja jest trudna.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
p = 1, q = 1: (p ∧ q) → (p → ~q)
(1 ∧ 1) → (1 → ~1)
1 → (1 → 0)
1 → 0
0
Przeprowadzony rachunek wykazuje, że funkcja ta nie jest tautologią. Już przy pierwszym
podstawieniu p = 1, q = 1 jest fałszem. W tej sytuacji dalsze podstawienia są już zbędne.
Przeprowadzony rachunek wykazuje, że funkcja ta nie jest tautologią, gdyż dla wartości
p = 0 przyjmuje wartość fałszu.
175 Ukazana wyżej metoda jest metodą pracochłonną i prowadzi często do konieczności
dokonywania wielowariantowych podstawień. Uciążliwe jest również dokonywanie
zapisów w przedstawionej wyżej formie. Stąd też zazwyczaj stosuje się wprowadzaną
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
[(p → q) ∧ p] → q,
21
W przypadku trzech zmiennych liczba możliwych różnych wariantów wartości p, q i r wynosi
23 = 8 różnych możliwości, co powoduje, że tabela musi mieć aż 8 wierszy. Jeszcze gorzej jest w sy-
tuacji, gdy funkcja zawiera cztery zmienne 24 = 16 różnych wariantów, co oznacza w tym wypadku
konieczność zbudowania tabeli o 16 wierszach.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
[(p → q) ∧ p]
Następnie, wiedząc, że q z założenia jest fałszywe, badamy, dla jakich wartości p pierwsze
wyrażenie będzie prawdą.
ponieważ q jest fałszywe, to nie ma takiej wartości p, dla której poprzednik implikacji byłby
prawdziwy. W poprzedniku implikacji występuje bowiem koniunkcja, która jest prawdziwa
jedynie w sytuacji, w której oba jej czynniki są prawdziwe. Wyrażenie p → q przy q fałszywym
będzie prawdziwe jedynie wówczas, jeżeli p byłoby również fałszem. Jest jednak tak, że
p fałszywe być nie może, gdyż jako drugi czynnik koniunkcji występującej w poprzedniku im-
plikacji musi być prawdziwe. Tak więc nie ma takiej wartości p, dla której poprzednik impli-
kacji mógłby być prawdziwy. Oznacza to, że funkcja ta nie może stać się zdaniem fałszywym,
a więc jest tautologią rachunku zdań.
Przykład 2
[(p → q) ∧ (p ∨ q)]
[(p / q) ⊥ (p ≡ q)]
fałszywe. Następnie badamy, dla jakich wartości p i q pierwsze wyrażenie będzie prawdą.
Moglibyśmy wprawdzie rozpocząć analizę od badania, dla jakich wartości p i q fałszem bę-
dzie wyrażenie drugie, lecz lepiej jest rozpocząć analizę od wyrażenia pierwszego, ponieważ
koniunkcja jest prawdziwa jedynie w jednym przypadku (tj. wówczas, jeżeli oba złączone nią
wyrażenia są prawdziwe), alternatywa rozłączna zaś jest fałszywa aż w dwu przypadkach.
1 0
1 1
[(p → q) ∧ (p ∨ q)] → [(p / q) ⊥ (p ≡ q)]
p = 1, q = 1 p = 1, q = 1
p = 0, q = 1 p = 1, q = 0
p = 0, q = 0 p = 0, q = 1
Następnie, co ukazane jest powyżej, badamy, dla jakich wartości p i q poprzednik implikacji
będzie prawdziwy. Porównanie dwóch kolumn z wypisanymi wartościami wykazuje, że ist-
nieją dwie takie możliwości. Poprzednik będzie prawdziwy dla p = 1, q = 1 oraz dla p = 0,
q = 1. Po dokonaniu tego ustalenia podstawiamy te wartości do następnika. W wyniku
przeprowadzenia tej operacji ustalamy, że przy p = 1, q = 1 następnik przyjmie wartość
prawdy, co oznacza, że przy p = 1, q = 1 cała funkcja jest prawdziwa, co nie jest zgodne
z założeniem o jej fałszywości. Stwierdzamy również, że po podstawieniu p = 0, q = 1 war-
tość następnika będzie również prawdziwa. Prowadzi to w konsekwencji do wniosku, że
nie ma takich wartości p i q, przy których poprzednik badanej funkcji byłby prawdziwy,
a następnik fałszywy, co oznacza, że funkcja ta nie może stać się zdaniem fałszywym i jest
tautologią rachunku zdań.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Przykład 3
Podobnie jak w poprzednich przykładach, zakładamy, że jest ona fałszywa, co oznacza, że jej
poprzednik musi być prawdziwy, a następnik fałszywy. Badanie tego, dla jakich wartości p i q
warunek ten będzie spełniony, rozpoczniemy od następnika. Dysjunkcja jest bowiem fałszywa
tylko w jednym przypadku, tj. wówczas, gdy złączone nią wyrażenia są prawdziwe. Równo-
ważność natomiast jest prawdziwa w dwu wariantach, tj. przy obu wyrażeniach prawdziwych
i obu wyrażeniach fałszywych.
1 0
1 1
[(p → q) ≡ (p ∧ q)] → [(p / q) / (p ∧ q)]
p=1 q=0 p=1 q=1
p=0 q=1
p=0 q=0
Następnie, co ukazane jest powyżej, badamy, dla jakich wartości p i q następnik tej implikacji
będzie fałszywy. Z porównania zapisów, gdzie wypisane są wartości p i q, dla których praw-
dziwa jest dysjunkcja, oraz zapisu, gdzie wypisane są wartości p i q, dla których prawdziwa
jest koniunkcja, wynika, że brak takich wartości p i q, dla których dysjunkcja i koniunkcja
przyjmowałyby jednocześnie wartość prawdy. Oznacza to, że nie jest możliwe, aby następnik
badanej funkcji stał się zdaniem fałszywym. W konsekwencji musimy uznać, że badana
funkcja jest tautologią rachunku zdań.
Przykład 4
Podobnie jak w przykładach podanych wyżej zakładamy, że jest ona fałszywa, co oznacza,
że jej poprzednik musi być prawdziwy, a następnik fałszywy. Badanie, dla jakich wartości p
i q warunek ten będzie spełniony, rozpoczniemy od następnika. Alternatywa zwykła jest bo-
wiem fałszywa jedynie wówczas, gdy oba złączone nią wyrażenia są fałszywe. Wprawdzie
występująca w poprzedniku koniunkcja jest prawdziwa również tylko w jednym przypadku,
a mianowicie jedynie wówczas, gdy oba złączone nią wyrażenia są prawdziwe, ale wygodniej
jest ze względu na dalsze kroki rozpocząć analizę od następnika.
1 0
0 0
[(p → q) ∧ (p ≡ q)] → [(p / q) ∨ (p ∨ q)]
p = 1, q = 1 p = 0, q = 0
Następnie, co ukazane jest powyżej, badamy, dla jakich wartości p i q następnik tej implikacji
będzie fałszywy. Porównanie zapisów ukazujących, dla jakich wartości p i q fałszywa będzie
dysjunkcja, oraz zapisu ukazującego, dla jakich wartości p i q fałszywa będzie alternatywa
zwykła, wykazuje, że nie ma takich wartości p i q, dla których następnik mógłby stać się zda-
niem fałszywym. W konsekwencji prowadzi to do wniosku, że funkcja ta jest tautologią ra-
chunku zdań.
Stosowanie ukazanej wyżej metody jest również możliwe w sytuacji, w której badana
funkcja ma więcej niż dwie zmienne. Poniżej przedstawiony jest przykład badania włas
ności funkcji logicznej będącej prawem sylogizmu hipotetycznego.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Przykład 5
22
„Termin pierwotny” to spójnik czy też spójniki prawdziwościowe, które uznaje się za podsta-
wowe w danym systemie. Terminy pierwotne nie są definiowane, natomiast służą one do definio-
wania innych spójników.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
23
W celu przeprowadzenia dowodu najczęściej wystarcza posługiwanie się regułą odrywania
oraz regułami opuszczania i dołączania poszczególnych spójników. Reguły negowania formuł złożo-
nych są bardziej skomplikowane i rzadziej wykorzystywane w omawianej metodzie.
24
Niektórzy autorzy przedstawiają jeszcze szerszy niż przedstawiony poniżej zestaw reguł. Patrz
np. J. Przybyłowski, Logika z ogólną metodologią nauk, Gdańsk 2003.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Badaną funkcją logiczną jest funkcja [(p → q) ∧ (q → r)] → (p → r). Schemat ten zapisujemy
jako:
1. p → q (założenie)
2. q → r (założenie)
3. p (założenie)
4. q (RO 1, 3)
5. r (RO 2, 4).
Przeprowadzony wyżej dowód był dowodem wprost, w którym przy wykorzystaniu zapisów
z wierszy 1, 3 oraz reguły odrywania otrzymaliśmy w 4 wierszu q, następnie przy wykorzy-
staniu tej samej reguły oraz zapisów z wierszy 2, 4 otrzymaliśmy r, co było do udowodnienia,
ponieważ otrzymaliśmy ostatni następnik.
Przykład 2
Badaną funkcją logiczną jest funkcja ~(p ∧ ~p). Stosowaną w tym wypadku metodą dowo-
dzenia będzie dowód niewprost.
Przykład 3
Badaną funkcją jest funkcja (p ∨ ~p). Stosowaną w tym przypadku metodą dowodzenia bę-
dzie dowód niewprost.
Przeprowadzony tu dowód polegał na założeniu, że wyrażenie ~(p ∨ ~p) jest prawdziwe. Z za-
pisu w wierszu 1 po zastosowaniu reguły negowania alternatywy otrzymaliśmy w wierszu 2
~p ∧ ~~p. Po zastosowaniu reguły opuszczania koniunkcji w wierszu 3 otrzymaliśmy ~p,
a w wierszu 4 po zastosowaniu tej samej reguły ~~p. Z wyrażenia w wierszu 4 po zasto-
sowaniu reguły opuszczania podwójnej negacji otrzymaliśmy p. Zapisy w wierszu 3 i 5 są
sprzeczne, co prowadzi do wniosku, że nasze założenie o prawdziwości ~(p ∨ ~p) jest fał-
szywe. Tym samym dochodzimy do wniosku, że funkcja (p ∨ ~p) jest tautologią.
25
Logika współczesna jest nauką w pełni sformalizowaną, a rachunki zdań występujące na jej
gruncie mają charakter rachunków aksjomatycznych. Założenia aksjomatycznego rachunku zdań
przedstawione są w wielu pozycjach literatury przedmiotowej, patrz choćby: T. Kotarbiński, Elementy
teorii poznania logiki formalnej i metodologii nauk, Warszawa 1986, s. 162–172, a także 232–245.
26
Używając np. negacji i alternatywy jako spójników pierwotnych, implikację da się zapisać jako
równoważną (~p ∨ q), a koniunkcję jako ~(~p ∨ ~q).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
27
Do reguł tych należy podstawianie, zastępowanie i odrywanie.
28
Obok systemu Whiteheada–Russella innymi znanymi systemami aksjologicznymi rachunku
zdań są rachunek J.P.G. Nicoda, rachunek implikacyjno-negacyjny J. Łukasiewicza.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
[(p / q) ∧ p] → ~q.
Zauważyć przy tym należy, że ostatnie z otrzymanych wyrażeń jest tautologią rachunku zdań,
a to dlatego, że powstało ono z wyrażenia:
[(p / q) ∧ p] → ~q,
które jest prawem logicznym (modus ponendo tollens), a przekształcenia były przez nas doko-
nywane w sposób prawidłowy.
(p ∨ q) → (q ∨ p).
(p ∨ p) → (p ∨ p).
[(p → q) ∧ p] → q,
[(~p ∨ q) ∧ p] → q.
[(p ≡ q) ∧ p] → q,
{[(p → q) ∧ (q → p)] ∧ p} → q.
Trzecią możliwą do zastosowania regułą przekształcenia rachunku zdań jest reguła 200
odrywania. Odrywanie polega na tym, że w określonej funkcji, należącej już do sys-
temu aksjomatycznego, a mającej postać implikacji lub równoważności, opuszczamy
poprzednik, o ile przyjęliśmy go już uprzednio do systemu.
(p ∨ ~p) → (p → p),
8. Prawa logiczne
8. Prawa logiczne
201 Przedmiotem szczególnego zainteresowania logików są takie funkcje logiczne,
które przyjmują wartość prawdy dla każdego podstawienia wartości zmiennych.
Takie funkcje nazywane są prawami logicznymi, inaczej tautologiami 29.
Liczba praw logicznych jest nieskończona. Wynika to stąd, iż każda funkcja logiczna
będąca prawem logicznym może zostać przekształcona za pomocą reguł podstawiania,
zastępowania i odrywania, co prowadzi do powstania nowej funkcji będącej tautologią.
Niektóre z tautologii rachunku zdań mają podstawowe znaczenie, stąd też konieczne
jest przedstawienie przynajmniej najważniejszych z nich.
202 Przegląd najważniejszych tautologii rachunku zdań rozpoczniemy od praw logicznych
z jedną zmienną.
203 (1) (p ≡ p)
Prawo powyższe nazywane jest zasadą tożsamości (principium identitatis). Zapisuje
ono w sposób formalny myśl, że z określonego zdania wynika to samo zdanie.
Z równoważności p i p wynika bowiem, że (p → p) ∧ (p ← p), co oznacza, że jeżeli p,
to p.
Na przykład „Jeżeli Amundsen odkrył biegun południowy, to Amundsen odkrył biegun połu-
dniowy”.
29
Niektóre tautologie są schematami, zgodnie z którymi prowadzimy rozumowania. Rzecz jasna,
człowiek posługuje się nimi w sposób intuicyjny i trudno przypuszczać, aby ktoś, wypowiadając
zdanie: „Jeżeli ktoś jest złodziejem, to jest przestępcą, to jeżeli nie jest przestępcą, to nie jest zło-
dziejem”, zdawał sobie sprawę z tego, że rozumuje zgodnie z prawem transpozycji prostej.
30
Inna nazwa tego prawa to zasada sprzeczności (principium contradictionis).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
31
Prawo to może być również zbudowane za pomocą funktora alternatywy rozłącznej bądź za
pomocą funktora dysjunkcji i ma wówczas postać (p ⊥ ~p) bądź (p /~p). Weryfikację tego prawa
możemy przeprowadzić za pomocą metody tabelarycznej:
p ~p p ∨ ~p
1 0 1
0 1 1
Uznawanie tego zestawu zasad za podstawowe prawa myślenia jest rzeczą raczej tradycji i nie
32
ma obecnie pełnego uzasadnienia. Uznawanie tych praw za najwyższe zasady myślenia poddane zo-
stało krytyce, patrz: T. Kotarbiński, op.cit., s. 181.
33
Zasada racji dostatecznej w postaci tu sformułowanej dotyczy jej metodologicznego rozu-
mienia. Istnieje również logiczna interpretacja tej zasady, która stwierdza, że dla każdego zdania
prawdziwego można znaleźć inne zdanie prawdziwe, z którego to pierwsze wynika.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Zasada podwójnej negacji stwierdza tym samym, że zdanie podwójnie zanegowane nie
zmienia swojej wartości. Jeżeli podwójnie zanegujemy zdanie prawdziwe, otrzymamy
zdanie prawdziwe, jeśli podwójnie zanegujemy zdanie fałszywe, otrzymamy zdanie
fałszywe.
208 (5) (p → ~p) → ~p
Prawo to nazywane jest prawem redukcji do absurdu i uznaje, że jeżeli prawdziwa
jest implikacja (p → ~p), to oznacza, że p jest nieprawdą. Stwierdza tym samym, że
twierdzenie fałszywe samo siebie wyklucza34.
Obok praw logicznych z jedną zmienną logika formułuje szereg praw z dwiema,
trzema, czterema czy nawet większą liczbą zmiennych. Obecnie przejdziemy do omó-
wienia praw z dwiema zmiennymi. Wśród praw tych ze względu na ich strukturę da
się wyodrębnić prawa o strukturze sylogistycznej, prawa o strukturze transpozycyjnej,
prawa o strukturze dylematów oraz dość liczną grupę praw o innej jeszcze budowie.
Szczególnie duża liczba praw to prawa o strukturze sylogistycznej. Zanim przejdziemy
do ich szczegółowego omówienia, przedstawimy definicję sylogizmu.
209 Sylogizmem nazywamy wypowiedź w postaci okresu warunkowego (impli-
kację) mającą w poprzedniku koniunkcję dwóch lub większej liczby funkcji lub
zmiennych, w których powtarza się jedna lub więcej zmiennych, następnik jest zaś
funkcją, w której występują tylko te zmienne, które nie powtarzają się w poprzedniku.
Jednym z podstawowych praw o strukturze sylogistycznej jest:
210 (6) [(p → q) ∧ p] → q
Prawo to nazywane jest sylogizmem konstrukcyjnym. Ma też inną łacińską nazwę –
modus ponendo ponens. Analiza struktury jego zapisu wykazuje, że posiada on wszelkie
cechy prawa o strukturze sylogistycznej. Ma formę implikacji. W poprzedniku wystę-
puje koniunkcja funkcji, przy czym wyrażenie p się powtarza. W następniku występuje
natomiast wyrażenie q, które nie powtarza się w poprzedniku. Łacińska nazwa modus
ponendo ponens wykorzystuje słowo łacińskie pono (budować, tworzyć), które w tym
przypadku interpretujemy jako stwierdzenie prawdziwości. Modus ponendo ponens
oznacza więc wnioskowanie z prawdziwości pewnego wyrażenia o prawdziwości in-
nego. Prawo to stwierdza, że o ile prawdziwa ma być implikacja „jeżeli p, to q” i praw-
dziwy jest poprzednik p, to prawdziwy także musi być następnik q.
211 (7) [(p → q) ∧ ~q] → ~p
Prawo to nazywane jest sylogizmem destrukcyjnym, a jego łacińska nazwa modus
tollendo tollens wykorzystuje słowo łacińskie tollo (burzyć, niszczyć), które interpre-
tujemy jako stwierdzenie fałszu. Modus tollendo tollens to wnioskowanie z fałszywości
pewnego wyrażenia o fałszywości innego. Prawo to stwierdza, że jeżeli prawdziwa ma
być implikacja „jeżeli p, to q”, to jeżeli jej następnik q jest fałszywy, to fałszywy musi być
również jej poprzednik p.
212 (8) (a) [(p ∨ q) ∧ ~p] → q
(b) [(p ∨ q) ∧ ~q] → p
34
Wielu autorów podkreśla, że prawo to definiuje samobójczy logicznie charakter fałszu.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Prawo to nazywane jest sylogizmem alternatywnym. Daje się ono zapisać za pomocą
dwóch różnych funkcji logicznych. Łacińska nazwa tego sylogizmu to modus tollendo
ponens. Wnioskujemy bowiem w tym przypadku z fałszywości pewnego wyrażenia
o prawdziwości innego. Prawo to stwierdza, że jeżeli prawdziwa ma być alternatywa
zwykła i jeden z jej składników jest fałszywy, to drugi musi być prawdziwy.
Przykładem rozumowania prowadzonego zgodnie z podanym wyżej wzorem (8b) może być
następująca wypowiedź: „Jeżeli umowa zawarta została w formie ustnej lub pisemnej i nie
była zawarta w formie pisemnej, to była zawarta w formie ustnej”.
Oprócz tego w grupie praw z dwiema zmiennymi występuje jeszcze wiele innych praw,
które nie mają żadnej z wyodrębnionych wyżej struktur. Do najważniejszych praw
o tym charakterze należą prawa de Morgana, charakterystyka prawdy, charaktery-
styka fałszu, prawo Dunsa Szkota oraz prawo negowania implikacji.
218 (13) ~(p ∧ q) ≡ (~p ∨ ~q)
Prawo to, zwane pierwszym prawem de Morgana, wskazuje, że negacja koniunkcji jest
równoważna alternatywie jej zanegowanych składników35. Schemat ten jest częstą formą
rozumowań potocznych, gdyż założywszy niezgodność dwóch zdań, wysnuwamy stąd
wniosek, że albo pierwsze, albo drugie z nich jest fałszywe, albo że fałszywe są oba36.
219 (14) ~(p ∨ q) ≡ (~p ∧ ~q)
Prawo to, zwane drugim prawem de Morgana, wykazuje, że negacja alternatywy jest
równoważna koniunkcji jej zanegowanych składników.
Egzemplifikacją rozumowania zgodnego z tym prawem może być wypowiedź: „Jeżeli nie-
prawdą jest, że ktoś jest prawnikiem lub lekarzem, to nieprawdą jest, że jest prawnikiem
i nieprawdą jest, że jest lekarzem”.
220 (15) q → (p → q)
Prawo to nazywane jest charakterystyką prawdy lub prawem symplifikacji. Istotą
jego jest stwierdzenie, że o ile następnik implikacji jest prawdziwy, to cała implikacja
jest prawdziwa, niezależnie od tego, jaką wartość przyjmie poprzednik.
35
Prawa de Morgana prezentowane są tu we współczesnej postaci jako formuły równoważno-
ściowe. Pierwotna formuła praw de Morgana miała postać implikacyjną.
36
Dobrą egzemplifikacją zastosowania prawa de Morgana w praktyce jest sytuacja, w której na
pewnym zebraniu podczas głosowania odrzucono dwa zgłoszone razem wnioski. Przeciwnicy prze-
głosowania choćby jednego z nich w tej sytuacji będą się starali wykazać, że skoro odrzucono ca-
łość, to odrzucono również każdy z obu tych wniosków. Tymczasem z prawa de Morgana wynika,
że negacja koniunkcji oznacza negację p lub negację q, a nie negację p i negację q. Na tej podstawie
zwolennicy przegłosowania choćby jednego z tych wniosków (znając logikę) mogą domagać się prze-
głosowania każdego z nich oddzielnie w celu ustalenia, z którym z nich się nie zgodzono.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
(16) ~p → (p → q) 221
Prawo to nazywane jest charakterystyką fałszu, a jego istotą jest stwierdzenie, że
jeżeli poprzednik implikacji jest fałszywy, to implikacja jest zawsze prawdziwa, nieza-
leżnie od wartości, jakie przyjmie następnik.
(17) (p ∧ ~p) → q 222
Prawo to wyraża myśl, że koniunkcja dwóch zdań sprzecznych implikuje wszelkie
zdanie o dowolnej treści. Stanowi ono odpowiednik średniowiecznej formuły ad im-
possibile sequitur quodlibet. Prawo to nazywane jest prawem Dunsa Szkota 37, choć
również formuła opisana wyżej (pod 16) wiązana jest z tym nazwiskiem.
(18) ~(p → q) ≡ (p ∧ ~q) 223
Przedstawiona wyżej funkcja logiczna jest zapisem prawa negowania implikacji.
Wskazuje ona, że fałszywość implikacji, jeżeli p, to q, jest równoważna stwierdzeniu,
że p jest prawdziwe i q jest fałszywe.
Egzemplifikacją tego prawa może być wypowiedź: „Zawsze, jeżeli nie jest prawdą, że jeżeli
Jan ukończył studia prawnicze, to otrzymał dyplom ukończenia studiów, to Jan ukończył
studia prawnicze i nie otrzymał dyplomu ukończenia studiów”.
37
Duns Szkot (1270–1308) był średniowiecznym scholastykiem i uchodził za najbystrzejszego
myśliciela średniowiecza. Był nauczycielem W. Ockhama; uczył w Oksfordzie, Paryżu i Kolonii.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
oraz
227 Pierwsza z tych implikacji nazywa się prawem eksportacji, jeżeli bowiem przecho-
dzimy od implikacji (p ∧ q) → r do implikacji p → (q → r), to wynosimy, czyli nie-
jako eksportujemy, zmienną q sprzed znaku implikacji na drugą jego stronę. Druga
z tych implikacji nazywa się prawem importacji, przechodząc bowiem od implikacji
p → (q → r) do implikacji (p ∧ q) → r, dokonujemy operacji odwrotnej, wynosząc, czyli
importując, zmienną q przed znak implikacji.
228 Wśród praw z trzema zmiennymi występują również prawa o strukturze dyle-
matów. Dylematy to wzory z założenia dwojakiego38. Tą nazwą określamy w lo-
gice schematy wnioskowań, w których obok dwóch zdań warunkowych występuje jako
trzecia przesłanka zdanie alternatywne.
[(p → r) ∧ (q → r) ∧ (s → r) ∧ (p ∨ q ∨ s )] → r
Przedstawione wyżej prawa logiczne obejmują jedynie prawa, które autorzy podręcz-
nika uznali za najważniejsze39. Zdawać należy sobie jednak sprawę z tego, że stanowią
one jedynie niezwykle ograniczoną ich prezentację. Liczba praw logicznych, o czym już
wspomniano, jest bowiem nieskończona.
38
Nazwa „dylemat” pochodzi od greckiego dilémmaton, oznaczającego założenie dwojakie.
39
Różni autorzy zaliczają różną liczbę tautologii do praw o podstawowym znaczeniu. Bardzo ob-
szerny ich przegląd przedstawia T. Kotarbiński, który zalicza do tej grupy praw 46 funkcji tautolo-
gicznych. Zob. T. Kotarbiński, op.cit., s. 143 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
40
Tabela ta zaczerpnięta jest z pracy H. Cabak, Wybrane elementy logiki, Warszawa 1993, s. 81.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Rozdział VI
Elementy rachunku predykatów
1. Podstawowe pojęcia
1. Podstawowe pojęcia
W rozdziale V zajmowaliśmy się zdaniami złożonymi, zbudowanymi przy zastosowaniu
funktorów prawdziwościowych. W funkcjach logicznych występowały zmienne zda-
niowe, za które podstawialiśmy zdania w sensie logicznym, interesując się wyłącznie
ich wartością logiczną. W ogóle nie wnikaliśmy w zagadnienia dotyczące budowy zdań
stanowiących argumenty funktorów prawdziwościowych. Ta część logiki nazywana
jest rachunkiem zdań.
233 Jak to już przedstawiono w rozdziale III, nazwą jednostkową jest taka nazwa, która
ma tylko jeden desygnat (w przeciwieństwie do nazw ogólnych, posiadających więcej
niż jeden desygnat). Z kolei nazwy jednostkowe możemy podzielić na takie, które są
nazwami indywidualnymi (w znaczeniu omówionym w rozdziale III), oraz takie
nazwy jednostkowe, które są nazwami generalnymi (tzn. desygnat takiej nazwy jest
wyróżniany ze względu na przypisywane temu desygnatowi cechy).
1
Obszerny wykład rachunku predykatów Czytelnik znajdzie w pracy: T. Batóg, Podstawy logiki,
Poznań 1999.
2
W niektórych publikacjach termin „rachunek” bywa zastępowany terminem „logika”, a także
terminem „teoria” i w rezultacie te same treści można znaleźć w rozdziałach: rachunek predykatów,
teoria predykatów, logika predykatów. Uwaga niniejsza odnosi się również – mutatis mutandis – do
określenia „rachunek zdań”.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Każda z tych nazw odpowiada określonemu jednemu obiektowi, przy czym mogą to
być obiekty rzeczywiste, empiryczne („Tadeusz Kotarbiński”, „Warszawa”, „Europa”,
„Big Ben”, „Sara”, „Mruczek”, „Ziemia”), względnie są to obiekty nierzeczywiste („Uni-
wersytet Warszawski” – jako organizacja, „2”, „p”, „Zeus”, „Nikodem Dyzma”).
Obok imion własnych nazwami jednostkowymi są również niektóre z nazw general- 234
nych, posiadające tylko jeden desygnat, nazywane deskrypcjami.
Deskrypcjami są np.: „najwyższy budynek w Warszawie”, „najdłuższy most na Wiśle”, „mąż
Magdy”, „pierwszy Prezydent RP”, „ostatni zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni”, „człowiek,
który pierwszy zdobył Mount Everest”, „najstarszy człowiek Polski”, „logarytm o podstawie 10
liczby 5”, „cosinus kąta 45°”, „granica między RP i Litwą” – każda z przykładowych deskrypcji
ma jeden i tylko jeden desygnat.
Nie są deskrypcjami w opisanym wyżej znaczeniu nazwy posiadające dwa lub więcej
desygnatów, jak np. nazwy: „kolega Piotra”, ponieważ Piotr ma kilku kolegów, „dwo-
rzec kolejowy w Warszawie”, gdyż jest kilka dworców kolejowych, „obraz namalowany
przez Jana Matejkę”, bo Matejko namalował wiele obrazów.
Zauważamy, że deskrypcja zbudowana jest z argumentu/argumentów – to jest jednej 235
(lub więcej) jednostkowej nazwy indywidualnej oraz wyrażenia, które w połączeniu
z tą albo tymi nazwami jednostkowymi daje nam też nazwę jednostkową. Wyrażenie,
o którym mowa, jest deskrypcyjnym funktorem nazwotwórczym, którego argu-
mentem, lub argumentami, jest nazwa indywidualna/nazwy indywidualne. Nazwy ge-
neralne nie są argumentami takiego funktora i stanowią jego część składową.
Dla przykładu w deskrypcji „mąż Magdy” argumentem i zarazem terminem jednostkowym in-
dywidualnym jest „Magda”, „mąż” zaś jest deskrypcyjnym funktorem jednoargumentowym.
Deskrypcja jest zawsze nazwą złożoną co najmniej z dwu słów: deskrypcyjnego funk-
tora nazwotwórczego i jego argumentu – jednostkowej nazwy indywidualnej. Odpo-
wiednio występują deskrypcje zawierające n argumentów – terminów jednostkowych
indywidualnych i jeden określony na tych argumentach deskrypcyjny nazwotwórczy
funktor n-argumentowy.
239 Odpowiednio predykat tworzący zdanie wraz z n > 1 termami (tzn. dwoma, trzema
i więcej termami) nazywamy predykatem n-argumentowym. Predykat określony na
dwu lub więcej termach (tzn. dwu- lub więcejargumentowy) wyraża relacje zacho-
dzące pomiędzy termami.
Predykat tworzący z dwoma termami zdanie nazywamy predykatem dwuargumen-
towym.
Na przykład w zdaniu „Jan jest wyższy od Pawła” argumentami są termy „Jan”, „Paweł”,
wyrażenie zaś „jest wyższy od” jest predykatem dwuargumentowym. Takimi predykatami
dwuargumentowymi są przykładowo wyrażenia: jest dłużnikiem, jest podzielne przez, jest
mniejszy od itp.
W kolejnym przykładzie: zy (z jest polską spółką akcyjną i jest dłużna y kwotę powyżej
10 mln PLN) zmiennymi związanymi kwantyfikatorów są z oraz y, wyrażenie w nawiasie za
znakiem kwantyfikatora jest zaś zasięgiem kwantyfikatora. Całe wyrażenie czytamy następu-
jąco: „istnieje takie z oraz istnieje takie y, że z jest polską spółką akcyjną i jest dłużna y kwotę
powyżej 10 mln PLN”.
Należy zaznaczyć, że w przypadku gdy do dwu lub więcej zmiennych odnosi się
taki sam kwantyfikator, wszystkie te zmienne można zapisać pod jednym symbolem
tego kwantyfikatora – poniższy przykład może być również zapisany następująco:
z,y (z jest polską spółką akcyjną i jest dłużna y kwotę powyżej 10 mln PLN) i zna-
czenie tego zapisu jest takie samo jak przy podwójnym użyciu znaku xy. (Zapis
xy jest równoważny zapisowi x,y i odpowiednio zapis xy jest równoważny za-
pisowi x,y.)
Powyższą regułę można stosować odpowiednio do większej niż dwie liczby zmiennych
takiego samego kwantyfikatora.
Zmienną wolną w danym wyrażeniu jest taka zmienna, która nie jest związana
żadnym kwantyfikatorem.
Dla przykładu w wyrażeniu: x jest dłużnikiem y, obie zmienne są wolne, w wyrażeniu zaś:
x (x jest dłużnikiem y), wolna jest tylko zmienna y, druga zmienna (tj. x) jest związana bo-
wiem kwantyfikatorem, w którego zasięgu pozostaje.
Jeżeli przez A(z) oznaczymy funkcję zdaniową, gdzie z jest zmienną wolną, to 243
kwantyfikator ogólny możemy zastąpić kwantyfikatorem szczegółowym i ne-
gacją, a kwantyfikator szczegółowy kwantyfikatorem ogólnym i negacją:
(1) z A(z) ≡ ~ z ~ A(z)
(2) z A(z) ≡ ~ z ~ A(z)
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
2. Rachunek predykatów
2. Rachunek predykatów
Obecnie przedstawimy symbole, którymi posługuje się klasyczny rachunek predykatów
pierwszego stopnia.
244 Rozróżnienie stopnia rachunku przyjmuje za kryterium okoliczność, jakiego rodzaju
zmienne są objęte w tym rachunku zasięgiem kwantyfikatorów. Z tego punktu wi-
dzenia w rachunku pierwszego stopnia kwantyfikatory odnoszą się wyłącznie do
zmiennych, za które wolno podstawiać termy (tzn. jednostkowe nazwy indywidualne
i deskrypcje). Natomiast w rachunkach wyższych stopni kwantyfikatory odnoszą się
również do zmiennych predykatowych3.
3
Por. Logika formalna. Zarys encyklopedyczny, pod red. W. Marciszewskiego, Warszawa 1987,
s. 23 i n. W niniejszym rozdziale traktującym o logice predykatów pierwszego rzędu nie definiujemy
i nie wprowadzamy pojęcia zmiennej predykatowej.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
4
M. Porębska, W. Suchoń, Elementarne wprowadzenie w logikę formalną, Warszawa 1991,
s. 192 i n.; por. też: L. Gumański, Wprowadzenie w logikę współczesną, Warszawa 1990, rozdz. VI.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3. W
yrażenia języka naturalnego i ich odpowiedniki
3. Wyrażenia języka naturalnego i ich odpowiedniki w postaci formuł rachunku predykatów
w postaci formuł rachunku predykatów
249 Przedstawiony wyżej język rachunku predykatów może posłużyć do prezentacji lo-
gicznej struktury zdań sformułowanych w języku naturalnym, inaczej mówiąc, wypo-
wiedzi języka naturalnego (jednak nie wszystkie) mogą zostać przedstawione w po-
staci sformalizowanej jako formuły języka predykatów6.
Należy przy tym zauważyć, że w wypowiedziach języka naturalnego niektóre zmienne
indywiduowe i nie wszystkie termy występują wprost w tekście tych wypowiedzi,
dosyć często takie zmienne czy nazwy używane są domyślnie. Stąd też przed prezen-
5
Przykładami formuł zdaniowych są: P3 (x,y,z) – formuła atomowa z 3 zmiennymi wolnymi; P3 (x,y,z) –
formuła atomowa z 1 zmienną wolną i 2 stałymi jednostkowymi; [~A2 (x,y) ~B1(x)] → P3 (x,y,z) –
zbudowana z 3 formuł atomowych i funktorów prawdziwościowych negacji, koniunkcji i implikacji;
xP2 (x,y) – zbudowana z formuły atomowej (predykatu dwuargumentowego), poprzedzonej kwantyfi-
katorem szczegółowym, wiążącym jedną ze zmiennych indywiduowych.
6
Por. na temat formalizacji dyskursu: R. Wójcicki, Wykłady z logiki z elementami teorii wiedzy,
Warszawa 2003, s. 121–126.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3. Wyrażenia języka naturalnego i ich odpowiedniki w postaci formuł rachunku predykatów 115
tacją wypowiedzi zawierającej elementy domyślne konieczne staje się jej uzupełnienie
o te elementy i rozwinięcie do pełnej postaci.
Dla przykładu rozpatrzymy wypowiedź:
(a) Adwokat jest prawnikiem.
W wypowiedzi tej występuje predykat jednoargumentowy „jest prawnikiem”. „Adwokat”
jest tutaj skrótem myślowym wyrażenia rozwiniętego: „jeżeli x jest adwokatem”, gdzie x
jest zmienną indywiduową. Wobec powyższego w pełni rozwinięta wypowiedź zawierająca
wszystkie zawarte w niej implicite zmienne i predykaty będzie brzmiała:
Jeżeli x jest adwokatem, to x jest prawnikiem.
W tej wypowiedzi predykat jednoargumentowy „jest adwokatem” oznaczymy jako A1, pre-
dykat jednoargumentowy „jest prawnikiem” zaś oznaczymy jako B1, z kolei x jest zmienną in-
dywiduową. Po tych ustaleniach możemy przedstawić wewnętrzną strukturę wyrażenia (b):
A1(x) → B1(x).
Weźmy jako kolejny przykład wyrażenie (wynikające z treści art. 244 Kodeksu cywilnego):
(b) Każdy zastaw jest ograniczonym prawem rzeczowym.
Wyrażenie to – uzupełniając skróty myślowe – przekształcamy do następującej postaci: „dla
każdego x, jeżeli x jest zastawem, to x jest ograniczonym prawem rzeczowym”. Postać rozwi-
niętą możemy przedstawić jako formułę zdaniową:
x[Z1(x) → R1(x)].
W zapisie tym Z1 oznacza predykat jednoargumentowy „jest zastawem”, R1 oznacza predykat
jednoargumentowy „jest ograniczonym prawem rzeczowym”, x jest zaś zmienną indywi-
duową.
Rozpatrzymy kolejne wypowiedzi:
(c) Każdy adwokat jest prawnikiem i osobą pełnoletnią.
W tej wypowiedzi mamy trzy predykaty jednoargumentowe: jest adwokatem A1, jest praw-
nikiem P1, jest osobą pełnoletnią O1, zaś przez x oznaczamy zmienną indywiduową. Po tych
ustaleniach możemy przedstawić wewnętrzną strukturę wyrażenia:
x {A1(x) → [P1(x) ∧ O1(x)]}
(d) Każda spółka kapitałowa jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością albo spółką ak-
cyjną.
W tej wypowiedzi mamy trzy predykaty jednoargumentowe: jest spółką kapitałową K1, jest
spółką z ograniczoną odpowiedzialnością O1, jest spółką akcyjną A1, zaś przez x oznaczamy
zmienną indywiduową. Po tych ustaleniach możemy przedstawić wewnętrzną strukturę wy-
rażenia:
x {K1(x) → [O1(x) ⊥ A1(x)]}
Kolejny przykład:
(e) Niektórzy dłużnicy są niewypłacalni.
Po rozwinięciu wyrażenia do pełnej postaci przybiera ono postać: „Istnieje takie y, że y jest
dłużnikiem i y jest niewypłacalny”. Należy zauważyć, że zwrot „niektórzy”, „pewni” repre-
zentuje mały kwantyfikator i stwierdza, że istnieje na świecie co najmniej jedna taka nazwa
(term), która może być podstawiona za zmienną indywiduową y, spełniająca warunki okreś
lone w wyrażeniu, do którego odnosi się kwantyfikator (tj. w wyrażeniu znajdującym się w za-
sięgu kwantyfikatora).
Przyjmując oznaczenia: D1 – „jest dłużnikiem”, N1 – „jest niewypłacalny”, otrzymujemy nastę-
pującą formułę:
y[D1(y) ∧ N1(y)].
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Kolejny przykład:
W wyrażeniu tym występują dwa predykaty jednoargumentowe: „jest sędzią” (S1) oraz „jest
adwokatem” (A1), zmienną indywiduową oznaczamy literą z. Stwierdzamy przy tym, że wy-
rażenie „żaden… nie…” oznacza tyle, co „nie istnieje nawet jeden taki, że…”, czyli, inaczej
mówiąc, formalną reprezentacją tego wyrażenia będzie zaprzeczona formuła, zbudowana
w oparciu o kwantyfikator szczegółowy. W związku z powyższym możemy przedstawić for-
malną postać omawianego wyrażenia:
~z[S1(z) ∧ A1(z)]
z[S1(z) → ~A1(z)].
Inny przykład:
Oznaczamy predykaty: „jest młodocianym” jako M1, „jest pracownikiem” – jako P1, zmienną
indywiduową będzie w. Zwrot „niektórzy nie są” odczytujemy jako równoznaczny stwier-
dzeniu: „istnieje co najmniej jeden taki obiekt, który jest młodociany i nie jest zarazem pra-
cownikiem”. Wobec tego odpowiednia formuła wygląda następująco:
w[M1(w) ∧ ~P1(w)].
Kolejne przykłady:
x [O1(x) → P1(x)].
(j) Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wol-
ności od 3 miesięcy do lat 5.
Oznaczamy predykaty:
P1 – zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą,
K1 – podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
x [P1(x) → K1(x)].
Oznaczamy predykaty:
P1 – jest przestępstwem,
Z1 – jest zbrodnią,
W1 – jest występkiem.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
(l) Nie mają zdolności do czynności prawnych osoby, które nie ukończyły lat trzynastu, oraz
osoby ubezwłasnowolnione całkowicie.
W zdaniu tym zastosowano szyk przestawny, ponadto występuje w nim spójnik koniunkcji
w użyciu enumeracyjnym. Po sprowadzeniu do szyku podstawowego zdanie przyjmuje postać:
„Osoby, które nie ukończyły lat trzynastu oraz osoby ubezwłasnowolnione całkowicie (są oso-
bami, które) nie mają zdolności do czynności prawnych”. Zważywszy na sposób użycia spój-
nika „oraz”, zdaniu temu odpowiada koniunkcja dwu zdań: „Osoby, które nie ukończyły lat
trzynastu (są osobami, które) nie mają zdolności do czynności prawnych” oraz „Osoby ubez-
własnowolnione całkowicie (są osobami, które) nie mają zdolności do czynności prawnych”.
W zdaniach tych występują predykaty:
T1 – „jest osobą, która nie ukończyła lat trzynastu”,
U1 – „jest osobą ubezwłasnowolnioną całkowicie”,
Z1 – „jest osobą, która ma zdolność do czynności prawnych”.
Jak wynika z podanych przykładów, możliwe jest przedstawienie w postaci formuł ra-
chunku predykatów klasycznych zdań kategorycznych, które dokładniej zostaną omó-
wione w rozdziale VIII.
7
Osobom zainteresowanym metodami dowodzenia możemy polecić podręcznik: T. Batóg,
op.cit., s. 118 i n. lub też: K. Pasenkiewicz, Logika ogólna, Warszawa 1963, rozdz. V § 3, a także
E. Nieznański, Logika. Podstawy – język – uzasadnianie, Warszawa 2000, s. 148 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Prawo to stwierdza, że nie jest tak, że dla każdego x jest A(x) wtedy i tylko wtedy, gdy
istnieje takie x, dla którego nie jest A(x).
Nie jest tak, że wszyscy studenci palą papierosy wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje taki student,
który nie pali papierosów.
Prawo to stwierdza, że nie istnieje takie x, dla którego jest A(x) wtedy i tylko wtedy,
gdy dla każdego x nie jest A(x).
Nie istnieje osoba, która z przyjemnością płaci podatek od lokat bankowych wtedy i tylko
wtedy, gdy każda osoba nie płaci z przyjemnością podatku od lokat bankowych.
Tezy (8) oraz (9) mówią, że kwantyfikator ogólny można zastąpić kwantyfikatorem
szczegółowym w połączeniu z dwoma znakami negacji oraz odpowiednio – kwantyfi-
kator szczegółowy można zastąpić kwantyfikatorem ogólnym w połączeniu z dwoma
znakami negacji.
Ogólnie na podstawie tych dwu praw można stwierdzić, że jeżeli w określonym języku
występuje jeden z kwantyfikatorów, to przy jego użyciu można przedstawić wszystkie
wyrażenia (to znaczy drugi kwantyfikator teoretycznie jest zbędny, służy jedynie
ułatwieniu zapisów).
Prawo to stwierdza, że jeżeli dla każdego x jest tak, że jeżeli x ma własność A(x), to x
ma własność B(x), to jeżeli każdy x ma własność A(x), to każdy x ma własność B(x).
Jeżeli dla każdego x jest tak, że jeżeli x zda egzamin, to x zaliczy rok studiów, to jeżeli każdy x
zda egzamin, to każdy x zaliczy rok studiów [dotyczy to studentów (x) takiego roku studiów,
gdzie jako warunek wystarczający do zaliczenia roku przewidziano wyłącznie zdanie tego
jednego egzaminu].
Jak już wspomnieliśmy, w niniejszym punkcie zostały podane i omówione tylko wy-
brane zagadnienia rachunku predykatów i przedstawiono tylko niektóre prawa tego
rachunku. Przy wyborze prezentowanych tutaj tez kierowano się kryterium przydat-
ności tezy dla prawnika, który chce prawidłowo rozumieć i używać wyrażeń kwanty-
fikatorowych.
Zainteresowanych szerszym wyborem praw rachunku predykatów kierujemy do pod-
ręczników logiki formalnej i innych, szerzej omawiających przedmiotowe zagadnienie8.
8
Obszerny wykład rachunku predykatów pierwszego rzędu (wymagający jednak matematycz-
nego przygotowania Czytelnika) zawiera monografia W. Pogorzelskiego, Klasyczny rachunek kwanty-
fikatorów. Zarys teorii, Warszawa 1981.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Rozdział VII
Teoria nazw
W ujęciu logiki tradycyjnej (klasycznej) wyróżnia się cztery typy zdań katego-
rycznych o następującej postaci:
– zdanie ogólno-twierdzące „Każde S jest P” (symbolicznie S a P), np. Każda sprzedaż
jest umową,
– zdanie ogólno-przeczące „Żadne S nie jest P” (S e P), np. Żaden testament nie jest
dwustronną czynnością prawną,
– zdanie szczegółowo-twierdzące „Niektóre S są P” (S i P), np. Niektórzy adwokaci
są doktorami nauk prawnych,
– zdanie szczegółowo-przeczące „Niektóre S nie są P” (S o P), np. Niektórzy pełno-
mocnicy procesowi nie są radcami prawnymi.
Zdanie „Wszelki człowiek mający więcej niż 240 cm wzrostu jest dobrym koszykarzem” nie
stwierdza, że istnieje człowiek mierzący więcej niż 240 cm, ale jedynie głosi, iż nie istnieje
człowiek o takim wzroście, który nie byłby zarazem dobrym koszykarzem (nie istnieje S nie-
będące P).
Prawdziwe są więc zarówno zdania „Niektórzy lekarze są chirurgami” czy „Niektóre ustawy
nie są kodeksami”, jak i zdania „Niektóre karpie są rybami” czy „Niektóre orzeczenia Sądu
Najwyższego nie są rozporządzeniami Rady Ministrów”.
Również przy pięciu (chociaż nieco innych) stosunkach między zbiorami S oraz P
prawdziwe jest zdanie S o P. Będą to stosunki występujące przy prawdziwym zdaniu
ogólno-przeczącym (przeciwieństwo i sprzeczność), a także trzy spośród stosunków
przesądzających o prawdziwości zdania S i P, tzn. nadrzędność (Niektóre papiery war-
tościowe nie są obligacjami), niezależność (Niektórzy sędziowie nie są absolwentami
Uniwersytetu Warszawskiego) i podprzeciwieństwo (Niektóre środki karne nie są nie
‑nawiązkami).
1
Zauważmy przy tym, że zdanie „każde S jest P” mogłoby być zastąpione zdaniem „tylko S
są P” jedynie w przypadku zamienności zbioru S ze zbiorem P. W takiej sytuacji można też zamieniać
miejscami nazwę S z nazwą P zarówno w zdaniu S a P, jak i w zdaniu „tylko S a P”.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Z kolei zdanie „tylko niektóre S nie są P” głosi, że istnieją S niebędące P i istnieją też
S będące P, co można zapisać:
tylko S o P ≡ (S o P ∧ S i P).
Również i w tym przypadku nie jest przeprowadzany żaden rozkład ilościowy. Mając na
uwadze, że koniunkcja jest przemienna, można więc stwierdzić, iż zdania „tylko S i P”
oraz „tylko S o P” są sobie równoważne:
tylko S i P ≡ tylko S o P,
ponieważ
tylko S i P ≡ (S i P ∧ S o P) ≡ (S o P ∧ S i P) ≡ tylko S o P.
Dodajmy jeszcze, że zdanie „tylko S i P” (tak samo zresztą jak zdanie „tylko S o P”)
jest prawdziwe, jeżeli między zakresem nazwy S a zakresem nazwy P zachodzi nad-
rzędność, niezależność albo podprzeciwieństwo. Nietrudno zauważyć, że właśnie
przy tych trzech stosunkach zakresowych prawdziwe są równocześnie zdania S i P
oraz S o P.
2
Zwracamy tu uwagę, że podane na wstępie podrozdziału zdanie „Tylko zawodowi kolarze nie
są dopuszczeni do udziału w wyścigu amatorskim” należy rozpatrywać nie w klasie uniwersalnej,
lecz jedynie w klasie ludzi. W związku z tym w analizowanym przykładzie nazwa nie-(zawodowy
kolarz) powinna być rozumiana nie jako wszystko, co nie jest zawodowym kolarzem, ale jako osoba
niebędąca zawodowym kolarzem.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Uwagi te odpowiednio odnoszą się również do pary zdań S e P – S i P, gdyż to jest także
para zdań sprzecznych.
Na przykład prawdziwość zdania „Żaden bank nie jest spółką cywilną” przesądza o fałszy-
wości zdania „Niektóre banki są spółkami cywilnymi”, a fałszywość zdania „Żaden aktor nie
jest reżyserem” świadczy, że zdanie „Niektórzy aktorzy są reżyserami” jest prawdziwe.
3
Mając na uwadze, co już udowodniliśmy, że zdanie „tylko S i P” jest równoważne zdaniu „tylko
S o P”, jako punkt wyjścia dalszych analiz w miejscu zdania „tylko S i P” mogłoby występować zdanie
„tylko S o P”, a układ wszystkich zależności logicznych pozostałby taki sam.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
1 1 0
1 0 0 1 0 0
Podobnie można wyjaśnić istotę konwersji zdania o budowie S i P. Wypowiedź „Nie-
które S są P” znaczy, że część wspólna zbioru S i zbioru P nie jest pusta. Nie ma przy
tym znaczenia, w jakiej kolejności będziemy wymieniać te zbiory, czy w kolejności S, P
czy też P, S. Przykładów i w tym przypadku nie brakuje.
I tak zdanie „Niektórzy studenci są mieszkańcami Warszawy” jest równoważne zdaniu „Nie-
którzy mieszkańcy Warszawy są studentami”, a zdanie „Niektóre spółki są osobami praw-
nymi” – zdaniu „Niektóre osoby prawne są spółkami”.
275 W przypadku zdania typu S a P wyżej wskazany schemat nie ma już zastosowania.
Wprawdzie zarówno zdanie „Każde auto jest samochodem”, jak i zdanie „Każdy samochód jest
autem” mają taką samą wartość logiczną (prawdy), ale już prawdziwości zdania „Każdy struś
jest ptakiem” nie towarzyszy prawdziwość zdania „Każdy ptak jest strusiem”.
Oznacza to, że nie można twierdzić, iż zdanie typu S a P jest równoważne zdaniu
o budowie P a S. Niemniej jednak z uwagi na to, że wypowiedź „Każde S jest P” mówi
o zawieraniu się zbioru S w zbiorze P, to przy niepustości tych zbiorów przesądzone
jest, iż istnieją takie elementy zbioru P, które równocześnie należą do zbioru S. W ten
sposób dochodzimy do sformułowania prawa konwersji ograniczonej dla zdania
typu S a P:
S a P → P i S.
276 Obwersja
Prawa obwersji sprowadzają się do zmiany „jakości” zdania kategorycznego z jedno-
czesnym zanegowaniem orzecznika. Co istotne, zasada ta sprawdza się w przypadku
wszystkich czterech zdań kategorycznych. Poddając to przekształcenie bliższej ana-
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
lizie, można wskazać na cztery elementy, które łącznie potraktowane dają całościowy
obraz obwersji:
– nie ma zmiany „ilości” zdania, czyli zdanie ogólne pozostaje ogólnym, a szczegó-
łowe – szczegółowym,
– następuje zmiana „jakości” zdania, tzn. zdanie twierdzące zostaje przekształcone na
zdanie przeczące, a zdanie przeczące – na twierdzące,
– najmniejszej zmiany nie doznaje podmiot, a więc nazwa S pozostaje w niezmie-
nionej postaci na miejscu podmiotu,
– orzecznik zostaje zanegowany (w miejsce nazwy P pojawia się nazwa nie-P).
W zapisie symbolicznym prawa obwersji przybierają następujący kształt:
S a P ≡ S e nie-P,
S e P ≡ S a nie-P,
S i P ≡ S o nie-P,
S o P ≡ S i nie-P.
Za przykłady stanowiące konkretyzację tych praw mogą posłużyć następujące pary zdań sobie
równoważnych:
Każda prokura jest pełnomocnictwem. – Żadna prokura nie jest nie-pełnomocnictwem.
Żadna ustawa nie jest zarządzeniem. – Każda ustawa jest nie-zarządzeniem.
Niektórzy uczniowie są pełnoletni. – Niektórzy uczniowie nie są nie-pełnoletni.
Niektóre przestępstwa nie są zbrodniami. – Niektóre przestępstwa są nie-zbrodniami.
Kontrapozycja
Przekształceniem o wiele bardziej złożonym w porównaniu z konwersją czy obwersją 277
jest kontrapozycja. Jej złożony charakter może być przy tym rozumiany dosłownie, al-
bowiem przeprowadzenie kontrapozycji polega na dokonaniu obwersji, konwersji, a na-
stępnie jeszcze raz obwersji (przy zachowaniu tej właśnie kolejności). Rozpoczynając
analizę kontrapozycji zdań kategorycznych od zdania ogólno-twierdzącego (S a P),
przypominamy, że po obwersji zdanie to przybierze postać S e nie-P, po następnie do-
konanej konwersji – nie-P e S, a po kolejnej obwersji – nie-P a nie-S. Prawo kontrapo-
zycji zdania typu S a P można więc zapisać następująco:
S a P ≡ nie-P a nie-S.
Oznacza to, że np. zdanie „Każdy tygrys jest drapieżnikiem” jest równoważne zdaniu
„Każdy nie-drapieżnik jest nie-tygrysem”.
Wyprowadzenie kontrapozycji zdania S e P prześledzimy poniżej:
S e P ≡ S a nie-P → nie-P i S ≡ nie-P o nie-S
obwersja konwersja obwersja
Z uwagi na to, że w ciągu dokonywanych przekształceń nie zawsze występował funktor 278
równoważności, nie można twierdzić, iż pierwsze z podanych wyrażeń jest równo-
ważne czwartemu, gdyż zachodzi między nimi jedynie stosunek wynikania oparty na
implikacji. Podkreślając jeszcze, że przekształcenia te prowadziły od zdania ogólnego
do zdania szczegółowego, zauważamy, iż kontrapozycja zdania S e P, zwana kontrapo-
zycją ograniczoną, ma postać:
S e P → nie-P o nie-S
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
279 Inwersja
Kolejnym przekształceniem, jakiemu mogą podlegać zdania kategoryczne, jest in-
wersja. W odróżnieniu od poprzednio omówionych przekształceń nie odnosi się ona
w ogóle do zdań szczegółowych, lecz podlegają jej jedynie zdania ogólne. Inwersja
opiera się na następujących niezawodnych schematach:
S a P → nie-S o P
Jeżeli każde królestwo jest monarchią, to niektóre nie-królestwa nie są monarchiami.
S e P → nie-S i P
Jeżeli żaden testament nie jest umową, to niektóre nie-testamenty są umowami.
S a P → nie-S i nie-P
Jeżeli każde królestwo jest monarchią, to niektóre nie-królestwa są nie-monarchiami.
S e P → nie-S o nie-P
Jeżeli żaden testament nie jest umową, to niektóre nie-testamenty nie są nie-umowami.
280 Dwa pierwsze z tych praw są inwersją częściową, a dwa pozostałe – inwersją zu-
pełną. Określenie „częściowa” oznacza tu, że nie została zachowana tożsamość jakości
zdań będących poprzednikiem i następnikiem w danej tautologii. Dodajmy przy tym,
że wszystkie cztery prawa inwersji mają we wskazanym wcześniej znaczeniu charakter
ograniczony, albowiem w każdym przypadku funktorem głównym jest implikacja (nie
równoważność) prowadząca od zdania ogólnego do zdania szczegółowego.
Inwersja może być przedstawiana jako przekształcenie złożone, będące ciągiem ko-
lejno dokonywanych innych przekształceń. I tak inwersja zupełna zdania typu S a P
powstanie wtedy, gdy wynik kontrapozycji takiego zdania poddamy konwersji. Jeżeli
następnie przeprowadzimy jeszcze obwersję, to otrzymamy inwersję częściową, co ob-
razuje schemat:
S a P ≡ S e nie-P ≡ nie-P e S ≡ nie-P a nie-S → nie-S i nie-P ≡ nie-S o P
obwersja konwersja obwersja konwersja obwersja
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Zdanie typu
SaP SeP SiP SoP
konwersja PiS PeS PiS –
obwersja S e nie-P S a nie-P S o nie-P S i nie-P
kontrapozycja nie-P a nie-S nie-P o nie-S – nie-P o nie-S
inwersja częściowa nie-S o P nie-S i P – –
inwersja zupełna nie-S i nie-P nie-S o nie-P – –
5. Sylogizm kategoryczny
5. Sylogizm kategoryczny
Omawiając prawa logiczne z zakresu teorii zdań, poddaliśmy analizie sylogizm hipote-
tyczny. W tej części rozważań dotyczących teorii nazw zajmujemy się sylogizmem ka-
tegorycznym. Określenie to bierze się stąd, że zarówno przesłanki, jak i wniosek tego
sylogizmu są zdaniami kategorycznymi.
Sylogizm kategoryczny umożliwia wnioskowanie. Jest to rodzaj wniosko- 281
wania pośredniego, w którym na podstawie dwóch przesłanek dochodzimy do
wniosku. W przesłankach tych występuje termin powtarzający się, który nazywany jest
terminem średnim M (terminus medius). Spośród dwóch przesłanek jedna jest tzw.
przesłanką większą, czyli taką, w której występuje termin większy, a więc termin bę-
dący orzecznikiem konkluzji sylogizmu (P – praedicatum). Druga przesłanka jest prze-
słanką mniejszą, a więc zawiera termin mniejszy, czyli będący podmiotem konkluzji
(S – subiectum).
Przykładem sylogizmu kategorycznego jest następujące wnioskowanie:
We wnioskowaniu tym występują dwa zdania stanowiące przesłanki („Każdy występek jest
przestępstwem”, „Każda bigamia jest występkiem”) oraz konkluzja („Każda bigamia jest prze-
stępstwem”).
Terminem średnim M jest powtarzający się w dwóch przesłankach termin „występek”.
Termin większy, będący orzecznikiem konkluzji, to termin „przestępstwo”.
Termin mniejszy, stanowiący podmiot konkluzji, to termin „bigamia”.
Przesłanka większa znajduje się na pierwszym miejscu, a mniejsza – na drugim.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
6. Figury sylogistyczne
6. Figury sylogistyczne
Ze względu na położenie terminu średniego M wyróżnia się cztery figury.
282 Figura I
M
S \ PM
S P
W figurze tej termin średni M zajmuje miejsce podmiotu przesłanki większej i orzecz-
nika przesłanki mniejszej.
283 Figura II
P M
S M
S P
Termin średni M zajmuje miejsce orzecznika w przesłankach większej i mniejszej.
284 Figura III
M P
M S
S P
Termin średni M zajmuje miejsce podmiotu w przesłankach większej i mniejszej.
285 Figura IV
P
M / M
S
S P
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
a tryb podrzędny
MaP
SaM Barbari
SiP
W figurze II tryb:
PeM
SaM nazywany jest Cesare
SeP
W figurze III tryb:
MaP
MaS to tryb Darapti
SiP
W figurze IV tryb:
PiM
MaS to Dimatis
SiP
To tylko przykładowe nazwy 5 z 24 trybów ułożonych według czterech figur sylogi-
stycznych.
290 Na podstawie zestawionych powyżej trybów możemy stwierdzić pewne ich cechy
wspólne, występujące w czterech figurach.
W figurze I przesłanką większą są: M a P, M e P, M a P, M e P, M a P, M e P, a więc za-
wsze zdanie ogólne – twierdzące albo przeczące. Przesłankami mniejszymi są: S a M,
S a M, S i M, S i M, S a M, S a M, a więc zdanie ogólne albo szczegółowe, zawsze jednak
twierdzące.
W figurze II przesłanka większa P e M, P e M, P a M, P a M, P a M, P e M to zdania
ogólno-twierdzące bądź ogólno-przeczące. W figurze tej wnioski są przeczące: S e P,
S o P, S e P, S o P, S o P, S o P.
W figurze III przesłanka mniejsza: M a S, M i S, M a S, M a S, M a S, M i S jest zawsze
twierdząca.
W figurze zaś IV wszystkie wnioski, poza jednym przypadkiem, są szczegółowe: S i P,
S e P, S o P, S i P, S o P, S o P.
W średniowieczu powstał słynny wierszyk mnemotechniczny ułatwiający zapamię-
tanie nazw trybów poprawnych w poszczególnych figurach:
Barbara, Celarent, Darii, Ferio-que prioris;
Cesare, Camestres, Festino, Baroco – secundae.
Tertia Darapti, Disamis, Datisi, Felapton,
Bocardo, Ferison habet. Quarta insuper addit
Bramanti, Camenes, Dimaris, Fesapo, Fresison.
Quinque subalerni, totidem generalibus orti,
Nomen habent nullum, nec – si bene colligis – usum.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Stwierdzamy, że każde z tych zdań jest zdaniem prawdziwym, jednakże sylogizm jest niepo-
prawny.
Z kolei w przykładzie:
W poprawnym trybie co najmniej jedna przesłanka musi być twierdząca i co naj- 292
mniej jedna musi być ogólna. Tryb, w którym dwie przesłanki są przeczące, jest nie-
poprawny. Także z dwóch przesłanek szczegółowych nie wynika żaden wniosek.
Tak więc tryb:
PeM
SoM
SoP
jest niepoprawny, ma bowiem dwie przesłanki przeczące.
Jeżeli dwie przesłanki są twierdzące, wniosek musi być twierdzący. Jeśli zaś 293
jedna z przesłanek jest przecząca, wniosek musi być przeczący.
Tryb:
MaP
SiM
SoP
jest więc niepoprawny, gdyż przy dwóch przesłankach twierdzących ma wniosek prze-
czący.
Termin średni M musi być rozłożony w przynajmniej jednej przesłance. Dany 294
termin jest rozłożony w zdaniu, gdy zdanie to orzeka coś o wszystkich jego desygna-
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
SiP SoP
Tak więc w trybie:
MaP
SiM
SiP
termin średni M rozłożony jest w pierwszej przesłance.
W trybie zaś:
MoP
MaS
SoP
termin średni M rozłożony jest w przesłance drugiej.
295 Jeżeli termin rozłożony jest we wniosku, musi być on rozłożony w przesłance.
W trybie:
PaM
SeM
SeP
oba terminy S oraz P są rozłożone we wniosku. Muszą być one zatem rozłożone w prze-
słankach i faktycznie tak jest w tym trybie.
Skoro w trybie:
MaP
SaM
SiP
żaden termin nie jest rozłożony we wniosku, zatem powyższy warunek nie odnosi się
do danego przypadku i poprawność trybu weryfikujemy na podstawie trzech pozosta-
łych warunków.
296 Do warunków poprawności trybu należy dodać jeszcze jeden, który odnosi się do ter-
minu średniego M: termin średni M musi być użyty w obu przesłankach w tym
samym znaczeniu.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Znajomość warunków poprawności sylogizmu jest bardzo ważna. Niektórzy autorzy 298
rozbudowują te warunki, podkreślając, że niepoprawny sylogizm to taki, w którym
stwierdzamy przynajmniej jeden z następujących błędów:
– występują więcej niż trzy terminy (S, P, M),
– termin średni w żadnej z przesłanek nie jest rozłożony,
– obie przesłanki są przeczące,
– obie przesłanki są szczegółowe,
– terminy rozłożone we wniosku nie są rozłożone w przesłance,
– wniosek jest twierdzący, gdy jedna z przesłanek jest przecząca,
– wniosek jest ogólny, gdy jedna z przesłanek jest szczegółowa,
– wniosek jest przeczący, gdy obie przesłanki są twierdzące4.
Weryfikując tryb sylogistyczny z punktu widzenia poprawności, wystarczy jednak po- 299
służyć się czterema opisanymi wcześniej zasadami poprawności.
Zastosujmy zatem cztery zasady poprawności do następujących sylogizmów:
Każde przestępstwo jest czynem zabronionym
Każda zbrodnia jest przestępstwem
Każda zbrodnia jest czynem zabronionym
Sylogizm ten jest zbudowany według następującego schematu wnioskowania:
MaP
SaM
SaP
Obie przesłanki są twierdzące (wymóg: przynajmniej jedna musi być twierdząca), obie prze-
słanki są ogólne (wymóg: przynajmniej jedna musi być ogólna).
Termin średni jest rozłożony w pierwszej przesłance (wymóg: termin średni musi być rozło-
żony w przynajmniej jednej przesłance).
Obie przesłanki są twierdzące, wniosek jest twierdzący (wymóg: jeśli obie przesłanki są twier-
dzące, wniosek musi być twierdzący).
Termin S we wniosku jest rozłożony i jest rozłożony w drugiej przesłance (wymóg: jeśli któryś
termin rozłożony jest we wniosku, musi być on rozłożony w przesłance).
Tryb ten jest więc trybem poprawnym lub, inaczej mówiąc, słusznym.
4
J. Gregorowicz, Zarys logiki dla prawników, Łódź 1995, s. 102.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
otrzymujemy tryb:
MaP
SiM
SiP
W schemacie wskazanym poniżej formułujemy wniosek wynikający z dwóch prze-
słanek:
~nie-P i M
~nie-M o nie-S
???
Dokonując przekształceń obu przesłanek, otrzymujemy postać:
~M i nie-P (konwersja)
~S o M (kontrapozycja)
a następnie:
~M o P (obwersja)
~S o M
aby w konsekwencji, korzystając z praw zależności wynikających z kwadratu logicz-
nego, otrzymać ostateczną postać:
MaP
SaM
a z takimi przesłankami można utworzyć tryby:
MaP MaP
SaM SaM
SaP SiP (tryb osłabiony)
Należy mieć na uwadze to, iż często posługujemy się sylogizmami entymematycz-
nymi, a więc niepełnymi, w których występuje przesłanka i wniosek, natomiast druga
przesłanka jest domyślna.
Jeżeli więc powiadamy, że:
Żaden prokurator nie jest adwokatem,
gdyż
każdy prokurator jest oskarżycielem publicznym,
wówczas musimy zastanowić się, co stanowi konkluzję. Słowo „gdyż” pozwala nam uznać za
konkluzję wyrażenie: „Żaden prokurator nie jest adwokatem”. A zatem w konkluzji orzeczni-
kiem jest termin „adwokat”, podmiotem zaś jest termin „prokurator”. Terminem średnim jest
więc „oskarżyciel publiczny”. Wobec tego musimy zbudować przesłankę pierwszą.
Przesłanką tą może być zdanie: „Żaden adwokat nie jest oskarżycielem publicznym” lub
„Żaden oskarżyciel publiczny nie jest adwokatem”.
lub
interpretujemy na podstawie ilustracji, że nie istnieją takie S, które są P, oraz nie ist-
nieją takie P, które są S.
Na podstawie zdań szczegółowych znak „+” umieszczamy w tym polu diagramu,
w którym znajduje się lub może się znajdować desygnat lub desygnaty.
Zdanie S i P:
W trybie:
PaM
SoM
???
aby dojść do stwierdzenia, czy S o P jest wnioskiem zapewniającym poprawność trybu,
wykonujemy następujące działania:
a) zaznaczamy na układzie trzech kół dwie przesłanki:
b) odczytujemy konkluzję.
Konkluzję odczytujemy w części pola, w której występuje „+”. Tak więc „+” wskazuje
na to, że niektóre S nie przynależą do P.
W trybie:
PaM
SeM
???
W diagramach Venna zasadniczą kwestią jest właśc iwe odczytanie konkluzji. 302
Ogólnym wskazaniem w tym zakresie jest stwierdzenie, że „wartość logiczną kon-
kluzji ocenia się na podstawie jednoznacznych części pól, zawierających terminy fi-
gurujące w konkluzji . Jednoznaczne są to te niezakreskowane części pól, w których
bądź znajduje się jedyny w diagramie znak «+», bądź termin niewystępujący w in-
nych niezakreskowanych częściach”5 .
Jeśli więc mamy do czynienia z następującym trybem:
MiP
SiM
???
5
L. Gumański, Wprowadzenie w logikę współczesną, Toruń 1983, s. 108.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
widzimy, że znak „+” występuje w więcej niż jednej części wykresu, co świadczy o tym,
że nie możemy sformułować konkluzji, gdyż tryb jest niepoprawny.
w drugiej przesłance, czyli przesłance mniejszej, popełniliśmy błąd, uznając, że każde wykro-
czenie jest przestępstwem. Mimo poprawności formalnej sylogizmu zostały zatem naruszone
kryteria poprawności materialnej, a więc prawdziwości przesłanek.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Rozdział VIII
Elementy teorii relacji
1
Teoria relacji została stworzona przez A. de Morgana (1806–1878). Początkowo była trakto-
wana jako osobny dział logiki. Od ukazania się w 1910 r. pracy A.N. Whitheada i B. Russella Principia
mathematica jest traktowana jako dział teorii zbiorów.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Relacja „bycia małżonkiem” jest relacją dwuczłonową, relacja zaś „pośredniczenia między
podmiotami w sprawie nabycia nieruchomości” relacją czwórczłonową zachodzącą między
sprzedającym, kupującym, pośrednikiem i nieruchomością.
2
Obok przytoczonych nazw stosowane są również dla określenia dziedziny nazwy: lewa dzie-
dzina lub pierwsza dziedzina relacji. Z kolei, aby określić przeciwdziedzinę, używa się nazwy: prawa
dziedzina relacji lub druga dziedzina relacji.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
314 Z kolei jeżeli rozpatrywaną relacją jest „bycie małżonkiem” (x jest małżonkiem y), to
między dziedziną a przeciwdziedziną relacji zachodzi stosunek zamienności. Dzie-
3
Jeśli rozpatrywać relację „x ma zdolność bycia żoną y”, to obok ograniczenia związanego z wie-
kiem, wynikającego z art. 10 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, dziedzina i przeciwdziedzina
relacji podlegają innym ograniczeniom określonym w art. 11 § 1 i art. 12 § 1 tego Kodeksu. Pierwszy
z tych przepisów stwierdza, że nie może zawrzeć małżeństwa osoba ubezwłasnowolniona całkowicie,
zaś drugi z nich stanowi, iż małżeństwa nie może zawrzeć osoba dotknięta chorobą psychiczną lub
niedorozwojem umysłowym.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
dziną tej relacji jest zbiór wszystkich osób pozostających w związku małżeńskim. Ten
sam zbiór stanowi również przeciwdziedzinę tej relacji.
Innym przykładem relacji o tych właściwościach może być relacja „bycia kuzynem albo ku-
zynką”. Jej dziedzinę stanowi zbiór osób będących czyimiś kuzynami albo kuzynkami. Prze-
ciwdziedzinę stanowi zbiór osób posiadających kuzynów lub kuzynki. Każda osoba posiada-
jąca kuzyna lub kuzynkę jest również sama kuzynem lub kuzynką.
Tym samym każdy element przeciwdziedziny tej relacji jest elementem jej dzie-
dziny i odwrotnie.
Dziedziny i przeciwdziedziny mogą także pozostawać w innych stosunkach zakreso- 315
wych. Jeżeli rozpatrywać będziemy relację „bycia bratem” (x jest bratem y), to między
dziedziną a przeciwdziedziną tej relacji zachodzi stosunek krzyżowania się. Do dzie-
dziny tej relacji należą osoby, które są braćmi. Do przeciwdziedziny te, które posiada
ją brata. Dziedzina krzyżuje się z przeciwdziedziną, ponieważ istnieje osoba, która,
będąc bratem, jednocześnie ma brata, istnieje osoba, która, będąc bratem, nie ma brata
(ma tylko siostrę), i istnieje osoba, która ma brata, a sama nie jest bratem (jest siostrą).
Ten sam stosunek zakresowy pomiędzy dziedziną a przeciwdziedziną występuje również
w relacji kochania (x kocha y) czy też lubienia (x lubi y)4.
4. Przyporządkowania w relacjach
4. Przyporządkowania w relacjach
Gdy między elementami x i y zachodzi relacja R, to mówimy, że relacja R przyporząd- 318
kowuje elementowi x element y. Rozważmy teraz, ile elementów przeciwdziedziny
4
Podobny charakter ma relacja „bycia pozwanym”. Do jej dziedziny należą wszystkie te osoby,
które są pozwane, do przeciwdziedziny zaś wszystkie te, które pozywają inne, tj. te, które są powo-
dami. Istnieje pozwany, który nie jest powodem, i istnieje powód, który nie jest pozwanym. Okreś
lony desygnat pola relacji może być jednak zarówno pozwanym, jak i powodem, np. – choć nie wy-
łącznie – w sytuacji, w której wytoczone jest powództwo wzajemne.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
322 Relacja typu n–n, nazywana wzajemnie wieloznaczną, charakteryzuje się tym, że ist-
nieje w jej dziedzinie przynajmniej jeden element pozostający w tej relacji do więcej niż
jednego elementu przeciwdziedziny i istnieje w przeciwdziedzinie element, do którego
pozostają w tej relacji przynajmniej dwa różne elementy dziedziny.
Taki charakter ma relacja „x został oszukany przez y” – znajdzie się bowiem taki człowiek,
który był oszukany przez wielu, i znajdzie się taki, który wielu oszukał.
5
Na temat zobowiązania solidarnego patrz art. 366 i następne Kodeksu cywilnego.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Innym przykładem może być relacja „bycia dłużnikiem solidarnym pożyczki udzielonej
dnia 15 maja 2002 r. o godz. 16 w biurze N.” w sytuacji, w której występuje solidarność
zarówno po stronie dłużników, jak i wierzycieli. Konstrukcja ta polega na tym, że kilku
dłużników jest zobowiązanych w stosunku do kilku wierzycieli w ten sposób, że każdy
z wierzycieli może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie,
od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie któregokolwiek z wierzycieli
przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych (w tym przypadku każdy ele-
ment przeciwdziedziny przyporządkowany jest każdemu elementowi dziedziny).
Podkreślić należy, że rozpatrywanie zagadnienia przyporządkowań w relacjach musi
być związane z dokładnym określeniem relacji, a także zbioru, do jakiego ta relacja jest
ograniczona.
Powoływana w tekście relacja „bycia żoną” jest relacją wzajemnie jednoznaczną jedynie wów-
czas, gdy przyjmiemy dodatkowo założenie, że chodzi o małżeństwo o charakterze monoga-
micznym. Ta sama relacja „bycia żoną” w tradycyjnych społecznościach wyznających islam
jest relacją odwrotnie jednoznaczną. Jeszcze inny charakter ma ona w kulturach, w których
akceptowane jest małżeństwo poliandryczne.
5. Cechy relacji
5. Cechy relacji
Każda z relacji może być badana ze względu na jej cechy. Cechami, jakie badamy w re- 323
lacjach, są: symetryczność, zwrotność, przechodniość i spójność. Przy ich badaniu mu-
simy pamiętać, że konieczne jest zawsze uprzednie określenie zbioru, w którym dana
relacja zachodzi. Pewna relacja może się bowiem w jednym zbiorze charakteryzować
innymi właściwościami niż w zbiorze innym.
Symetryczność
Badając symetryczność relacji R, szukamy odpowiedzi na pytanie, czy ta relacja za-
chodzi pomiędzy y a x, jeżeli zachodzi ona pomiędzy x oraz y. Możliwe są tu trzy różne
sytuacje.
Pierwsza z nich polega na tym, że zawsze, jeżeli między x a y zachodzi relacja R (xRy), 324
to zachodzi ona również między y oraz x, tj. (yRx). Tego typu relację nazywamy re-
lacją symetryczną.
Jej przykładem może być „bycie rówieśnikiem”. Jeżeli bowiem x jest rówieśnikiem y, to rów-
nież y jest rówieśnikiem x. Podobnie jest z relacją „bycia małżonkiem”, „bycia krewnym”,
„bycia równouprawnionym”.
pozostaje w tej relacji do x. Jeżeli x jest wyższy od y, to y nigdy nie może być wyższy
od x, ponieważ jest od niego niższy.
Takimi samymi właściwościami cechuje się relacja „bycia starszym”, „bycia bezpośrednim
zwierzchnikiem”, „bycia mądrzejszym”.
Zwrotność
Badając zwrotność relacji R, szukamy odpowiedzi na pytanie, czy jeżeli x pozostaje
w określonej relacji do y, to pozostaje również w tej relacji w stosunku do samego
siebie.
327 Podobnie jak w przypadku symetryczności i tu możliwe są trzy różne sytuacje. Pierwsza
z nich polega na tym, że każde x pozostaje w relacji R do samego siebie (xRx). Tego
typu relację nazywamy relacją zwrotną, inaczej refleksywną.
6
W przedstawionym zapisie znak negacji odnosi się do całego zapisu po znaku negacji. Zdecydo-
waliśmy się na niewprowadzanie nawiasów kwadratowych, aby nie komplikować zapisu. Podobnie
jest w innych zapisach formalnych ukazujących związki relacyjne, zawartych w niniejszym roz-
dziale.
7
Niektórzy autorzy uznają, iż niesymetryczny jest wszelki stosunek, który nie jest symetryczny.
Przy takim rozumieniu stosunek asymetryczny jest uznawany za szczególną odmianę stosunku nie-
symetrycznego. Analogicznie jest z azwrotnością i atranzytywnością, które uznawane są za odmiany
niezwrotności i nietranzytywności. Patrz np. W. Patryas, Elementy logiki dla prawników, Poznań
1996, s. 108 i n.
8
Pamiętać należy, że określenie własności relacji musi zawsze odnosić się do zbioru, w którym
daną relację badamy. Relacja „x pozywa y” w zbiorze wszystkich możliwych powództw jest relacją
nonsymetryczną. O ile bowiem x pozywa y, to y zazwyczaj może również pozwać x, wytaczając od-
rębne powództwo. Nie jest to jednak możliwe w zbiorze powództw o naruszenie posiadania tej samej
rzeczy w ramach tego samego procesu, gdzie wytoczenie powództwa wzajemnego nie jest dopusz-
czalne. W zbiorze tym „x pozywa y” jest relacją asymetryczną.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Przykładem takiej relacji jest „bycie rówieśnikiem”, gdyż każdy człowiek jest swoim własnym
rówieśnikiem. Zwrotne są też takie relacje, jak: relacja „bycia równym wzrostem”, „bycia jed-
nakowo mądrym”, „posiadania tych samych poglądów”, „bycia równouprawnionym”.
Tranzytywność
Badając tranzytywność (przechodniość) relacji R, szukamy odpowiedzi na pytanie, czy
relacja R zachodzi między x a z, o ile zachodzi ona pomiędzy x a y oraz y a z.
Podobnie jak w przypadku symetryczności i zwrotności możliwe są trzy sytuacje. Re- 329
lacja może być tranzytywna (przechodnia), co oznacza, że zawsze pomiędzy x a z
zachodzi dana relacja, gdy zachodzi ona między x a y oraz y a z.
Przykładem relacji tego typu jest relacja „bycia starszym”. Jeżeli x jest starszy od y, a y starszy
od z, to również x jest starszy od z. Podobnymi cechami charakteryzują się relacje „bycia po-
tomkiem”, „bycia rodzonym bratem”, „bycia rówieśnikiem”, „posiadania tych samych praw”.
Innymi przykładami takich relacji są relacje „bycia najwierniejszym przyjacielem” czy też
„bycia wasalem” 9.
Spójność
332 Badanie zagadnienia spójności relacji R polega na ustalaniu, czy w tej relacji pozostają
do siebie dwa dowolnie wybrane różne elementy określonego zbioru. Relacja R jest
spójna w zbiorze Z, jeżeli między dwoma dowolnymi, nieidentycznymi przedmiotami
tego zbioru zachodzi ona w jednym lub w drugim kierunku.
Relacją o takim charakterze jest relacja „bycia współoskarżonym w ramach jednego procesu”
w zbiorze osób oskarżonych w konkretnym procesie o współudział w przestępstwie. Nieza-
leżnie bowiem od tego, którą z par osób będących współoskarżonymi będziemy rozpatrywali,
zawsze będziemy mogli stwierdzić zachodzenie między nimi relacji „bycia współoskarżonym”.
Podobne właściwości posiada relacja „bycia większą liczbą” w zbiorze liczb naturalnych. Dla
każdej pary różnych liczb z tego zbioru będziemy mogli stwierdzić zachodzenie tego stosunku
w jednym albo w drugim kierunku. Stąd też w każdej parze różnych liczb odnajdziemy liczbę
większą i liczbę mniejszą.
9
Relacja „bycia wasalem” jest relacją aprzechodnią jedynie w kontynentalnym systemie lennym,
gdzie obowiązywała zasada: „Wasal mojego wasala nie jest moim wasalem”. W systemie lennym obo-
wiązującym w Anglii była ona relacją przechodnią, gdyż obowiązywała zasada: „Wasal mojego wa-
sala jest moim wasalem”.
10
Uznanie relacji „bycia sąsiadem” za relację nieprzechodnią jest uzależnione od zdefiniowania
sąsiedztwa, a także takiego a nie innego usytuowania terytorialnego. Przy odmiennym zdefinio-
waniu sąsiedztwa i innym usytuowaniu terytorialnym relacja ta mogłaby być uznana za przechodnią
albo aprzechodnią.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Przykładem relacji o tym charakterze jest „bycie równą liczbą” w zbiorze liczb naturalnych.
Dla żadnej pary liczb wybranej z tego zbioru nie da się stwierdzić zachodzenia tego stosunku,
ponieważ każda z tych liczb jest różna co do wartości od pozostałych. Innym przykładem re-
lacji aspójnej jest relacja „bycia równym wzrostem” w zbiorze osób o różnym wzroście.
6. R
elacje szczególnego typu: relacja porządkująca, relacja
6. Relacje szczególnego typu: relacja porządkująca, relacja równościowa
równościowa
Relacja porządkująca
Wśród omawianych stosunków możemy wyodrębnić grupę relacji określanych jako re- 335
lacje porządkujące. Każda z relacji tego typu charakteryzuje się tym, że ustawia ona
elementy należące do jej pola w szereg, w którym każdemu z nich wyznaczone zostaje
jedno właściwe miejsce. Rzecz jasna, tego typu ustawienie w szereg jest możliwe jedynie
wówczas, kiedy da się ustalić stosunki poprzedzania albo następowania w ramach każdej
możliwej do utworzenia z różnych elementów tego zbioru pary. Możliwość ustalenia
tych stosunków dla każdej pary elementów pola relacji oznacza, że relacja porządkująca
jest w tym polu relacją spójną. Relacja tego typu jest również asymetryczna. W innym
przypadku nie mogłaby bowiem określać, który z elementów jest elementem poprzedza-
jącym, a który następującym. Ponadto, cechuje ją również przechodniość, gdyż z tego,
że dokonuje ona uporządkowania zbioru, wynika, że jeżeli zachodzi między elementem
x i y, a także między elementem y i z, to musi zachodzić również między elementem x
a z. Z tego, co napisano wyżej o własnościach relacji, której cechą ma być to, że porząd-
kuje ona określony zbiór w sposób pełny, tj. w sposób umożliwiający dokładne uszere-
gowanie elementów tego zbioru, wynika, że relacją porządkującą jest tylko taka relacja,
która jest równocześnie spójna, asymetryczna i przechodnia.
Przykładem relacji o takim charakterze jest np. relacja „bycia wyższym” w zbiorze osób o nie-
jednakowym wzroście czy też bycie większą liczbą w zbiorze liczb naturalnych. Podobnie jest
z relacją „bycia osobą, która wcześniej stanęła w kolejce” w zbiorze osób stojących w kolejce.
Relacja ta jest relacją spójną, gdyż dla każdej pary osób w kolejce możliwe jest stwierdzenie,
która z nich stanęła wcześniej, a która później. Jest ona również asymetryczna, jeżeli bo-
wiem osoba x stanęła w kolejce wcześniej niż osoba y, to osoba y nie mogła stanąć w kolejce
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
wcześniej niż osoba x. Relacja ta jest również tranzytywna, ponieważ jeżeli osoba x stanęła
w kolejce wcześniej niż osoba y, a osoba y wcześniej niż osoba z, to osoba x stanęła w niej
wcześniej niż osoba z.
Relacja równościowa
336 Obok relacji porządkującej inną specyficzną relacją jest relacja równościowa, zwana
inaczej równoważnościową albo też ekwiwalencją. Relacja tego typu w sensie for-
malnym charakteryzuje się tym, że jest ona jednocześnie zwrotna, symetryczna i prze-
chodnia.
Przykładami takich relacji są relacje równoważności nazw, równoliczności zbiorów czy też
równoległości prostych. Stosunkiem takim jest również równość wobec prawa określona
w art. 32 Konstytucji RP11. Z artykułu tego wynika, że każda z osób (nie tylko obywateli
Rzeczypospolitej Polskiej) pozostaje w relacji „bycia równym wobec prawa” do każdej innej
osoby.
Stosunkiem podobnego typu jest również stosunek „bycia w tej samej sytuacji prawnej”.
Relacja ta posiada bowiem wszystkie formalne własności, jakie przysługują relacji rów-
nościowej. Jeżeli bowiem osoba x jest w tej samej sytuacji prawnej co osoba y, to osoba x
jest w tej samej sytuacji prawnej, w jakiej znajduje się sama (co oznacza, że relacja jest
zwrotna). Jeżeli osoba x jest w tej samej sytuacji prawnej co osoba y, to osoba y jest w tej
samej sytuacji prawnej co osoba x (co oznacza, że relacja jest symetryczna). Wreszcie,
o ile osoba x znajduje się w tej samej sytuacji prawnej co osoba y, a osoba y w tej samej
sytuacji prawnej co osoba z, to x również znajduje się w tej samej sytuacji prawnej co
z (co oznacza, że relacja jest tranzytywna).
337 Szczególnego rodzaju stosunkiem równościowym jest identyczność (zwana też relacją
tożsamości). Relacja identyczności zachodzi jedynie pomiędzy przedmiotem a nim
samym. Określone x jest identyczne z y, zawsze wtedy i tylko wtedy, gdy każda włas
ność przysługująca x przysługuje również y, a każda własność przysługująca y przysłu-
guje również x.
Posługując się tym pojęciem, możemy stwierdzić, że relacja identyczności łączy autora Przed-
wiośnia ze Stefanem Żeromskim, stolicę Polski z Warszawą, pierwszego cesarza Francuzów
z Napoleonem Bonaparte, a gród wawelski z Krakowem.
11
Artykuł 32 Konstytucji RP głosi: „Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do rów-
nego traktowania przez władze publiczne”.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
8. R
elacje pomiędzy argumentami funktorów
8. Relacje pomiędzy argumentami funktorów prawdziwościowych
prawdziwościowych
Każdy z wprowadzonych w rozdziale V („Rachunek zdań”) dwuargumentowych funk-
torów prawdziwościowych można scharakteryzować ze względu na cechy relacji za-
chodzących między argumentami tych funktorów. W kolejności omówione zostaną
cechy: koniunkcji, alternatywy zwykłej, alternatywy rozłącznej, dysjunkcji, binegacji,
implikacji zwykłej, implikacji odwrotnej i równoważności.
345 Koniunkcja, zwana inaczej związkiem współprawdziwości dwóch zdań,
jest związkiem symetrycznym, tranzytywnym i nonzwrotnym. Związek ten
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
350 Jak chodzi o związek implikacyjny (p → q), określany jako implikacja zwykła,
to analiza wykazuje, że jest on związkiem nonsymetrycznym, tranzytywnym
i zwrotnym. Cechą implikacji zwykłej jest nonsymetryczność (tj. symetryczność nie-
regularna), ponieważ jeżeli prawdziwa jest implikacja zachodząca między zdaniem p
i zdaniem q, to wcale nie oznacza, że prawdziwa implikacja zachodzi również między
zdaniem q i zdaniem p. Jeżeli bowiem zdanie p jest zdaniem prawdziwym i prawdziwe
jest również zdanie q, a także w sytuacji, w której zdanie p i zdanie q są fałszywe,
to implikacja zachodząca między zdaniami q i p jest prawdziwa. Natomiast jeżeli zda-
nie p jest zdaniem fałszywym, a zdanie q prawdziwym, to implikacja łącząca zdanie p
i zdanie q jest prawdziwa, zaś łącząca zdanie q i zdanie p fałszywa. Implikacja zwykła
ma charakter tranzytywny. Jeżeli bowiem implikacja łącząca zdania p i q jest praw-
dziwa i prawdziwa jest implikacja łącząca zdania q i r, to prawdziwa również będzie
implikacja łącząca zdania p i r. O takim charakterze związku implikacji zwykłej mówi
prawo sylogizmu hipotetycznego, przedstawione w rozdziale „Rachunek zdań”. Im-
plikację cechuje również zwrotność, ponieważ implikacja (p → p) jest prawdziwa dla
każdej wartości p.
nież między zdaniami p i r. Ma ona także, podobnie jak implikacja zwykła, charakter
zwrotny, gdyż funkcja (p ← p) jest prawdziwa dla każdej wartości p.
Równoważność, nazywana związkiem zgodności dwóch zdań pod względem 352
prawdy i fałszu, jest relacją symetryczną, tranzytywną i zwrotną. Jest ona
relacją symetryczną, ponieważ jeżeli zdanie p łączy ze zdaniem q prawdziwa równo-
ważność, to prawdziwa równoważność łączy również zdanie q ze zdaniem p. Jest ona
tranzytywna, ponieważ jeśli zdanie p łączy ze zdaniem q prawdziwa równoważność
i prawdziwa równoważność łączy zdanie q ze zdaniem r, to prawdziwa jest również
równoważność łącząca zdanie p ze zdaniem r. Relacja równoważności jest relacją
zwrotną, gdyż funkcja (p ≡ p) jest prawdziwa dla każdego podstawienia wartości p.
12
Na przykład rozdział XVI zawiera przepisy dotyczące przestępstw przeciw pokojowi, ludzkości
oraz przestępstw wojennych, rozdział XXV dotyczy przestępstw przeciwko wolności seksualnej i oby-
czajności.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Jeżeli relacja R jest relacją równościową, prawdziwe jest dla niej twierdzenie zwane
zasadą abstrakcji, w myśl którego zbiór klas abstrakcji relacji równościowej R jest po-
działem pola relacji R. Dla przykładu w zbiorze studentów, stanowiących pole relacji,
stosując relację równości pod względem „bycia studentem tego samego roku studiów”,
da się wyodrębnić klasy abstrakcji będące zbiorami studentów poszczególnych lat stu-
diów. Do każdej z utworzonych w ten sposób klas abstrakcji będących członami prze-
prowadzonego podziału należą wszyscy ci studenci, których cechą jest bycie na okreś
lonym roku studiów.
355 Przedstawiony wyżej podział polega w sensie formalnym na podziale zakresu okreś
lonej nazwy N (student) na zakresy nazw A, B, C, D, …, przy czym stwierdzić można,
że każdy desygnat nazwy N jest desygnatem jednej i tylko jednej z nazw A, B, C, D, …
Zakres nazwy, który zostaje poddany podziałowi (student), nazywamy całością dzie-
loną (totum divisionis), a wyróżniane w podziale zakresy nazw podrzędnych (student
I roku, student II roku, …) członami podziału (membra divisionis).
356 Przeprowadzenie podziału zakresu pewnej nazwy nie zawsze pozwala na stwierdzenie,
że mamy do czynienia z poprawnym podziałem o charakterze logicznym. O podziale
takim mówić możemy jedynie wówczas, jeżeli spełnia on określone warunki formalne,
do których należą: zupełność podziału, rozłączność podziału oraz zachowanie jednej
podstawy podziału ( fundamentum divisionis). Niezależnie od podanych wyżej wa-
runków podział powinien również spełniać tzw. warunek treściowy, który powodować
ma to, że jest on użyteczny ze względu na cel, dla którego został dokonany. Podział
spełniający warunek treściowy nazywany jest poprawnym pragmatycznie.
357 Zupełność podziału, inaczej jego adekwatność, polega na tym, że każdy desygnat
nazwy dzielonej musi należeć do zakresu któregoś z wyodrębnionych członów po-
działu. Ponieważ żaden z desygnatów określonej nazwy nie znajduje się przy speł-
nieniu tego warunku poza zakresem członów podziału, należy uznać, że podział taki
jest wyczerpujący.
Nie wszystkie przeprowadzane podziały mają taką właściwość. Jeżeli np. podzielili-
byśmy ogół ludzi ze względu na wykształcenie na tych, którzy mają wykształcenie pod-
stawowe, średnie i wyższe, to podział ten byłby niezupełny (nieadekwatny), ponieważ
nie uwzględniałby ludzi nieposiadających żadnego wykształcenia.
358 Podział logiczny charakteryzować musi również rozłączność, co oznacza, że żaden
z desygnatów dzielonego pojęcia nie może być desygnatem więcej niż jednego z członów
podziału13. Człony podziału muszą wykluczać się nawzajem. Podziałem spełniającym
ten warunek jest np. podział prawników na adwokatów i nie-adwokatów, ponieważ
nie istnieje żaden prawnik, który należałby do obu członów tego podziału. Podział ten
spełnia również warunek zupełności, ponieważ każdy prawnik należy albo do jednego,
albo do drugiego z członów podziału.
359 Podział logiczny musi również spełniać warunek zastosowania jednej podstawy po-
działu. Jeżeli np. znajdziemy się w księgarni, w której książki umieszczone są na pół-
13
T. Kotarbiński używa na określenie warunku rozłączności podziału terminu „ekonomiczność
podziału”. Patrz bliżej: T. Kotarbiński, Elementy teorii poznania, logiki formalnej i metodologii nauk,
Warszawa 1986, s. 287.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Przeprowadzane podziały mogą mieć różny charakter. Najprostszym sposobem po- 362
działu jest podział dwuczłonowy według cech kontradyktorycznych, zwany inaczej
dychotomicznym (od greckiego słowa dicha – na dwie części) lub podziałem według
zasady dyskrepancyjnej14. Podział ten charakteryzuje się tym, że w obrębie zakresu
dzielonego wyodrębnia się klasę przedmiotów posiadających pewną cechę i klasę
przedmiotów, które tej cechy nie posiadają.
14
Podział dychotomiczny jest pierwszym historycznie odnotowanym, a twórcą jego koncepcji był
Platon.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Przykładem takiego podziału jest podział ludzi na tych, którzy są obywatelami RP, i tych,
którzy obywatelami RP nie są.
363 Innym rodzajem podziału jest podział według zasady specyfikacyjnej, tj. podział
według różnych odmian określonej cechy. Cecha, według której dokonujemy podziału,
nazywana jest determinandą, a jej odmiany determinantami.
Przykładem podziału według tej zasady jest podział pracowników naukowych ze względu na
ich stopień naukowy. Posiadanie określonego stopnia naukowego jest tu determinandą, bycie
zaś doktorem i bycie doktorem habilitowanym determinantami.
15
Na przykład podział ludzi na obywateli różnych państw nie będzie prawidłowym podziałem
według zasady. Po pierwsze dlatego, że są tacy ludzie, którzy nie są obywatelami żadnego pań-
stwa. Po drugie też dlatego, że istnieją ludzie, którzy posiadają obywatelstwo więcej niż jednego
państwa.
16
Teoria klasyfikacji rozwijana była już przez Arystotelesa i uznawana była przez niego za
metodę poszukiwania definicji rzeczy. To właśnie Arystoteles dokonał rozróżnienia dziesięciu
najwyższych rodzajów, czyli kategorii bytów, a jego koncepcje odegrały wielką rolę w klasyfikacji
nauk.
17
Bliżej na temat tego drzewa patrz: T. Kotarbiński, Wykłady z dziejów logiki, Warszawa 1985,
s. 46–51.
18
Obok drzewa Porfiriusza za jedną z najbardziej istotnych klasyfikacji w historii uznawana jest
klasyfikacja stworzona przez Linneusza. Klasyfikacja ta, stworzona w XVIII w., była klasyfikacją
biologiczną.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Tworzenie poprawnej klasyfikacji wymaga spełnienia wielu warunków o dość skom- 365
plikowanym charakterze. Reguły wiążące się z budowaniem klasyfikacji odnoszą się
do konieczności stosowania na poszczególnych poziomach podziału zasad podziału
logicznego. W szczególności podkreśla się, że każdy poziom klasyfikacji może mieć
tylko jedną zasadę podziału. Obok tych warunków poprawności budowy klasyfikacji
występują również inne, takie jak np. zasada mówiąca, że nie można wprowadzić
nowej zasady podziału, dopóki nie zostanie wyczerpana poprzednia, zasada, że każdy
podział wchodzący w strukturę klasyfikacji musi być istotny, czy też zasada, że kolejne
poziomy klasyfikacji powinny być powiązane stosunkiem bezpośredniego następstwa.
Inne jeszcze warunki budowy poprawnej klasyfikacji mają charakter niejako tech-
niczny i dotyczą wzajemnego stosunku jej wysokości i szerokości19.
19
Obszerny, choć dość skomplikowany, opis zasad tworzenia klasyfikacji znajduje się w: Filozofia
a nauka. Zarys encyklopedyczny, Warszawa 1987, s. 283 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
10. Partycja
10. Partycja
366 Obok podziału logicznego innym wyodrębnianym rodzajem podziału jest partycja
(podział mereologiczny). W przeciwieństwie do podziału logicznego, który polega na
przeprowadzeniu podziału zbioru desygnatów składających się na zakres danej nazwy
(będącego zbiorem w sensie dystrybutywnym), partycja dotyczy podziału zbiorów o cha-
rakterze kolektywnym (agregatów)21. Polega ona na wydzieleniu samodzielnych części
składowych dzielonego przedmiotu22. Jej przykładem może być stwierdzenie, że drzewo
składa się z korzeni, pnia, konarów oraz gałęzi, a rower z kół, łańcucha, pedałów, prze-
rzutki, ramy, hamulca i kierownicy23. Przedmiot poddany partycji „składa się” z części,
a nie – jak ma to miejsce w przypadku podziału logicznego – „dzieli się” na człony.
Zakwalifikowanie poszczególnych elementów składowych przedmiotu (np. artykułów
ustawy – gdy przedmiotem dzielonym jest ustawa) do wyodrębnionej części składowej
(np. rozdziału, działu, tytułu, które mogą stanowić człony partycji) jest wynikiem
oceny i decyzji przeprowadzającego operację partycji, którym w tym przypadku jest
ustawodawca24. Jeżeli dowolny z członów przeprowadzonej już partycji poddamy ko-
20
Podział ten zaczerpnięty jest z pracy: T. Stawecki, P. Winczorek, Wstęp do prawoznawstwa,
Warszawa 1998, s. 48.
21
Na temat rozróżnienia tych dwóch kategorii zbiorów patrz rozdział III, pkt 1.
22
Na temat podziału mereologicznego (tj. partycji) i klasyfikacji mereologicznej patrz:
T. Olszewski, Podziały logiczne i mereologiczne, w: Miscellanea logica, t. II: Z ogólnej metodologii nauk,
pod red. E. Nieznańskiego, Warszawa 1985, s. 264 i n.
23
Partycja jest procesem o charakterze myślowym i nie polega na fizycznym podzieleniu przed-
miotu.
24
Przy dokonywaniu podziału ustaw na części składowe nie jest możliwe stosowanie reguł po-
działu logicznego. W szczególności nie jest możliwe zastosowanie kryterium jednej podstawy
podziału. W aktach normatywnych występują bowiem preambuły, wyodrębniana jest często część
ogólna i szczegółowa, przepisy wprowadzające, przepisy końcowe itp. Każde z tych wyodrębnień jest
oparte na innych podstawach.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
lejnej partycji, to uzyskane w ten sposób mniejsze części składowe tego członu partycji
są dalej częściami przedmiotu dzielonego (całości poddanej partycji). Jeżeli, na przy-
kład, podzielimy artykuły ustawy na ustępy, to każdy z tych ustępów pozostaje dalej
częścią ustawy.
W odróżnieniu od podziału logicznego wyodrębnienie części partycji nie jest zwią-
zane ze stosowaniem jakiejkolwiek jednej podstawy podziału w postaci relacji rów-
nościowej. W miejsce jednej relacji równościowej mamy tu do czynienia ze zbiorem
takich właściwości w1, w2, w3, …, wk, z których każda z osobna służy do wyodręb-
nienia tylko jednej części składowej całości poddanej partycji. Partycję musi nato-
miast cechować, podobnie jak podział logiczny, rozłączność i zupełność. Każda część
składowa przedmiotu poddanego partycji musi należeć do jednego i tylko jednego
członu partycji, a żadna część składowa przedmiotu poddanego partycji nie powinna
być w partycji pominięta. Części partycji łącznie muszą odpowiadać całości, która
została jej poddana.
11. Typologia
11. Typologia
Typologia polega na wyróżnianiu określonych typów przedmiotów. Zabieg ten jest
przeprowadzany wówczas, gdy z pewnych powodów zachodzi potrzeba dokonania po-
działu, mimo iż wiadomo, że nie będzie on spełniał wszystkich cech formalnych
podziału logicznego.
Jeżeli ktoś, badając obywateli ze względu na ich postawę wobec prawa, chciałby do-
konać ich podziału na trzy grupy: grupę osób, które cechuje postawa legalistyczna,
grupę osób, które cechuje postawa oportunistyczna, i grupę tych, których cechuje po-
stawa konformistyczna, to nie mógłby dokonać podziału o charakterze rozłącznym25.
Postawy poszczególnych osób mogą mieć bowiem trudny do ustalenia charakter.
W tym stanie rzeczy jedyną metodą, która pozwoliłaby na zaliczanie określonych osób
do tej lub innej grupy, byłoby porównanie ich poglądów na prawo i wiążących się z tym
zachowań z osobą, której poglądy na prawo i wynikające z tego zachowania byłyby
najbardziej typowe dla wyodrębnionych postaw wobec prawa. Osoba taka stanowiłaby
tzw. egzemplarz wzorcowy, a zaliczenie określonych osób do tej albo innej grupy by-
łoby uzależnione od tego, jak dalece ich postawy różniłyby się od postaw osoby będącej
tego typu egzemplarzem.
Podział o takim charakterze nazywamy podziałem typologicznym. 367
Innym przykładem podziału typologicznego jest podział budowli ze względu na ich styl na
budowle romańskie, gotyckie, renesansowe, barokowe i klasycystyczne. Egzemplarzami
wzorcowymi (modelami) dla wyodrębnionych typów mogłyby być: katedra w Speyer, katedra
Notre Dame, Wawel, kościół Il Gesù oraz Panteon w Paryżu. Zaliczenie tej czy innej budowli
do jednego z wymienionych stylów polegałoby na porównaniu jej wyglądu z wyodrębnionymi
modelami.
25
Postawa legalistyczna wynika z szacunku dla prawa, postawa oportunistyczna z chęci uzy-
skania korzyści lub uniknięcia kar, postawa konformistyczna z chęci naśladowania zachowań innych
osób lub dostosowania się do nich.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Cechą typologii jest jednak to, że pewne badane osoby czy przedmioty mogą znaj-
dować się na pograniczu wyodrębnionych typów i tym samym można je zaliczyć do
obu. Stąd też przy przeprowadzaniu typologii nie jest konieczne spełnianie warunku
rozłączności i zupełności.
368 Podział typologiczny, mimo że nie spełnia wszystkich warunków formalnych, jakie ce-
chują podział logiczny, musi jednak spełniać niektóre z nich. Należą do nich: warunek
niepustości całości dzielonej oraz warunek rozłączności egzemplarzy wzorcowych bę-
dących podstawą wyodrębnienia poszczególnych członów typologii26.
26
Do podanych wyżej cech podziału typologicznego niektórzy autorzy dodają konieczność speł-
nienia warunku adekwatności podziału. Patrz: T. Chodkowski, E. Nieznański, K. Świętorzecka,
A. Wójtowicz, Elementy logiki prawniczej. Definicje, podziały i typy argumentacji, Warszawa–Poznań
2000, s. 81–82.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Rozdział IX
Uzasadnianie twierdzeń
1
Termin „zasada racji dostatecznej” wprowadzony został przez G.W. Leibniza.
2
Podział uzasadnień na bezpośrednie i pośrednie nie jest powszechnie akceptowany. Niektórzy
autorzy uznają, że właściwszy jest podział na uzasadnianie bezpośrednie, rozumiane jako empiryczne
stwierdzanie prawdziwości zdań, oraz uzasadnianie empiryczno-rozumowe. Podkreśla się przy tym,
że te dwa sposoby uzasadniania prawdziwości zdań nie są sobie przeciwstawne, ale uzupełniają się
wzajemnie. Patrz: Z. Kraszewski, Główne zagadnienia logiki, Warszawa 1971, s. 156.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3
Niektórzy autorzy nie sprowadzają uzasadniania bezpośredniego jedynie do wykorzystania
zmysłów, dzieląc uzasadniania bezpośrednie na empiryczne (w których zmysły te są wykorzysty-
wane) i analityczne (polegające na stwierdzeniach prawdziwości pewnych zdań ze względu na okreś
lony sposób rozumienia zawartych w nich terminów). Patrz: T. Kwiatkowski, Wykłady i szkice z logiki
ogólnej, Lublin 2003, s. 133–134.
4
Postawa badawcza polegająca na skłonności do poznawania otaczającego nas świata za pomocą
metod charakterystycznych dla uzasadniania bezpośredniego nazywana jest empiryzmem.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
i uzna za prawdziwe zdanie „Odcinek b jest krótszy od odcinka a”5, co nie będzie
zgodne z prawdą. Stąd też postuluje się, aby w tego typu sytuacjach wobec zawodności
zmysłów posługiwać się pomiarem dokonywanym w wielu wypadkach za pomocą spe-
cjalnie do tego celu skonstruowanych urządzeń.
Określenie tego, czym jest pomiar, a także zagadnienie możliwości jego stosowania na 374
gruncie różnych nauk jest przedmiotem dyskusji. Prezentowane poglądy dają się spro-
wadzić do dwóch stanowisk, z których jedno stoi na gruncie restrykcyjnego rozumienia
tego pojęcia, a drugie rozumie je w sposób bardziej ogólny.
Zdaniem zwolenników węższego rozumienia pomiaru polega on na przyporządko-
waniu wielkościom fizycznym wartości liczbowych w taki sposób, aby stosunki między
liczbami odzwierciedlały stosunki pomiędzy wielkościami fizycznymi przedmiotów
mierzonych6. Niektórzy zwolennicy tego poglądu, m.in. pionier teorii pomiaru na
gruncie statystyki N.R. Cambell, uznają, że pomiar musi spełniać oprócz tego okreś
lone warunki arytmetyczne (równości, porządku oraz dodawania)7. Takie rozumienie
pomiaru określa się jako rozumienie pomiaru w sensie matematycznym. Ma ono cha-
rakter restrykcyjny i pozwala na jego stosowanie głównie na gruncie nauk ekspery-
mentalnych, takich jak fizyka i chemia, natomiast ogranicza możliwość jego zastoso-
wania na gruncie nauk społecznych, takich jak psychologia czy socjologia.
Zwolennicy bardziej ogólnego pojmowania pomiaru traktują „mierzalność” jako cechę
podlegającą stopniowaniu i uznają, że o pomiarze można mówić już wówczas, kiedy da się
elementom zbioru empirycznego przyporządkować jakieś liczby, które mogą ukazywać
nawet elementarne zależności zachodzące między elementami tego zbioru. Proponują
oni budowanie skal według określonego porządku (od „najsłabszej”, spełniającej naj-
mniej arytmetycznych warunków pomiaru, do „najmocniejszej”, spełniającej wszystkie
jego warunki). Dla tej grupy poglądów reprezentatywne są poglądy S. Stevensa, który
zaproponował podział wszystkich skal pomiarowych na cztery podstawowe grupy: skale
nominalne, skale porządkowe, skale przedziałowe i skale stosunkowe.
Skala nominalna sprowadza się do prostego zliczenia jednostek wchodzących w skład 375
wyodrębnionych w wyniku podziałów zbiorów8.
Tego typu pomiarem będzie podanie liczby studentek i liczby studentów w grupie po doko-
naniu ich podziału ze względu na płeć.
5
Przykład ten wykorzystuje T. Kotarbiński, Elementy teorii poznania, logiki formalnej i metodo-
logii nauk, Warszawa 1986, s. 120.
6
Takie rozumienie pomiaru znajdujemy m.in. u K. Ajdukiewicza, który stwierdza: „Zmierzyć
jakąś wielkość rodzaju P znaczy tyle co przyporządkować jej jako miarę pewną liczbę rzeczywistą
według takiej zasady, która stosunki arytmetyczne pomiędzy liczbami rzeczywistymi odwzorowuje
w sposób izomorficzny na odpowiednich stosunkach fizycznych między wielkościami rodzaju P” –
patrz K. Ajdukiewicz, Pomiar, „Studia Logica” 1961, t. XI, s. 223–231.
7
Na temat tych warunków patrz bliżej: Z. Rogoziński, Wstęp do statystyki społecznej, Warszawa
1969, rozdz. 6.
8
Na temat tych skal patrz: L.C. Freeman, Elementary Applied Statistics, New York–London–Sydney
1965, s. 3–10 oraz Z. Rogoziński, op.cit., rozdz. 6.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
9
Na temat pomiaru w naukach społecznych patrz J.P. Guilford, A.L. Comrey, Pomiar w psycho-
logii, Wrocław 1961 oraz J.S. Coleman, Wstęp do socjologii matematycznej, Warszawa 1968.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
10
W tym stanie rzeczy należy uznać prawdziwość pozornie paradoksalnego stwierdzenia, że
udany jest tylko eksperyment o wyniku negatywnym.
11
Zwolennikami tego poglądu są m.in. T. Kotarbiński i Z. Ziembiński, którzy w rozdziałach po-
święconych rozumowaniu nie wymieniają żadnych innych sposobów uzasadniania bezpośredniego
– patrz: T. Kotarbiński, op.cit., s. 282–285 oraz Z. Ziembiński, Logika praktyczna, Warszawa 2001,
s. 145–148. Niektórzy autorzy pojmują uzasadnianie bezpośrednie szerzej, zaliczając do niego: uza-
sadnianie przez odwoływanie się do konwencji językowych, intuicji, a także przez powołanie się na
autorytet epistemiczny. Pogląd taki wyraża np. E. Nieznański, Logika. Podstawy – język – uzasad-
nianie, Warszawa 2000, s. 121.
12
Postawa badawcza polegająca na skłonności do poznawania otaczającego nas świata za po-
mocą uzasadniania pośredniego nazywana jest racjonalizmem.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
379 Wynikanie
Niezwykle istotnym związkiem zachodzącym między zdaniami jest wynikanie13.
Gdy ze zdania Z1 wynika zdanie Z2, mówimy, że zdanie Z1 jest racją zdania Z2,
zdanie Z2 jest zaś następstwem zdania Z1.
O tym, że ze zdania Z1 wynika zdanie Z2, możemy mówić jedynie wówczas, gdy speł-
nione są łącznie dwa warunki:
– implikacja zbudowana ze zdania Z1 jako poprzednika i zdania Z2 jako następnika
jest prawdziwa;
– pomiędzy zdaniem Z1 a zdaniem Z2 zachodzi pewien „związek wewnętrzny”.
Pierwszy warunek jest spełniony wtedy, gdy zachodzi jedna z sytuacji warunkująca
prawdziwość implikacji. Wynikanie zachodzi tym samym jedynie wówczas, gdy: racja
i następstwo są zdaniami prawdziwymi, racja i następstwo są zdaniami fałszywymi
oraz gdy racja jest fałszywa, a następstwo prawdziwe.
Drugi warunek wynikania stwierdza, iż między zdaniami musi występować jakiś
„związek wewnętrzny”. Związek ten może mieć różny charakter, a wskazane niżej
wyliczenie związków, jakie mogą zachodzić między zdaniami będącymi racją i następ-
stwem, ma jedynie charakter przykładowy i nie jest wyczerpujące.
380 Może to być związek o charakterze analitycznym. W związku tym racja i następstwo
złączone są ze sobą jedynie ze względu na sens użytych w tym zdaniu słów.
Jest to związek występujący np. w zdaniu: „Jeżeli Piotr jest wyższy od Pawła, to Paweł jest
niższy od Piotra”. Podobnie rzecz się ma w zdaniu: „Jeżeli Piotr jest bratem Agnieszki, to
Agnieszka jest jego siostrą”.
13
Pojmowanie wynikania jest niejednoznaczne i na gruncie logiki mówi się o różnych jego rodza-
jach, takich jak: wynikanie implikacyjne, wynikanie logiczne sensu stricto, wynikanie inferencyjne,
wynikanie pragmatyczne. Patrz bliżej: T. Kotarbiński, Kurs logiki dla prawników, Warszawa 1963,
s. 62–65, a także E. Nieznański, op.cit., s. 125.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
W podanych zdaniach występują zwroty modalne, takie jak: „powinien”, „jest zobo-
wiązany”, „posiada uprawnienie”, co może skutkować wątpliwościami, czy mamy do
czynienia ze zdaniami w sensie logicznym. Zakładając jednak interpretację tych wypo-
wiedzi z punktu widzenia obowiązującego prawa, tj. interpretację tetyczną, traktujemy
je jako zdania14.
Należy zauważyć, że związek o charakterze tetycznym, zwłaszcza wynikający z usta-
nowienia norm prawnych, ma specyficzny charakter. Związek między zdaniami wystę-
puje tu bowiem jedynie ze względu na wolę normodawcy.
Zdanie stwierdzające, że „Między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia”,
wiąże się ze zdaniem stwierdzającym, że „Każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd roz-
wiązał małżeństwo przez rozwód”15 jedynie dlatego, że tak chce normodawca. Związek po-
między tymi zdaniami istnieje przy tym jedynie na gruncie ustawodawstwa polskiego, usta-
wodawstwo innych krajów może bowiem formułować przesłanki rozwodowe w inny sposób.
Może to być związek o charakterze logicznym, polegający na tym, że obok „związku 384
wewnętrznego”, którego przykłady zostały ukazane, między zdaniami Z1 i Z2 zachodzi
implikacja będąca konkretyzacją tautologii, czyli będąca podstawieniem prawa logicz-
nego. Innymi słowy, implikacja Z1 → Z2 powstaje z tautologii przez zastąpienie sta-
łymi wszystkich zmiennych. Mówimy wówczas, że mamy do czynienia z wynikaniem
logicznym.
Cechą tego związku jest to, że z racji wynika tu następstwo ze względu na strukturę
zdań, każde bowiem zdanie będące implikacją zdań o takiej strukturze jest praw-
dziwe.
Związek taki występuje np. między zdaniami w następujących implikacjach:
„Jeżeli żaden adwokat nie jest prokuratorem, to żaden prokurator nie jest adwokatem”,
„Jeżeli każdy prawnik jest osobą z wyższym wykształceniem, to niektóre osoby z wyższym
wykształceniem są prawnikami”.
14
Na temat rozumienia interpretacji tetycznej patrz rozdział XI.
15
Normę tę wyraża ustawodawca w art. 56 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
385 Wnioskowanie
Wnioskowanie polega na uznaniu na podstawie pewnego zdania lub zdań, nazywa-
nych przesłanką lub przesłankami, innego zdania, będącego konkluzją (wnioskiem).
Przesłanki będące podstawą wnioskowania nie muszą być przy tym zdaniami wprost
wypowiedzianymi, mogą mieć charakter przesłanek domyślnych16. Chodzi tu o takie
przesłanki, które nie są wypowiadane, ponieważ prowadzący wnioskowanie uznaje je
za oczywiste, domniemając przy tym, że są one również oczywiste dla innych. Prze-
słanki te nazywamy entymematycznymi [gr. en thymo – (zatrzymana) w umyśle].
Dla przykładu jeżeli ktoś twierdzi, że z przesłanki „W lipcu 1999 roku w Polsce zanotowano
bardzo obfite opady deszczu” da się wysnuć wniosek „W Polsce doszło do powodzi”, to należy
uznać, że nie jest to prawdą. Z wymienionej tu przesłanki jako jedynej wniosek ten nie wy-
nika. Osoba przeprowadzająca wnioskowanie uznaje je jednak za prawidłowe, przyjęła bo-
wiem jako dodatkową niewypowiedzianą przesłankę entymematyczną o postaci: „Jeżeli wy-
stępują obfite opady, to powodują one podniesienie się poziomu rzek, a podniesienie poziomu
rzek prowadzi do powodzi”. Podobnie, jeśli ktoś ze zdania „Widać dym unoszący się z komina
domu Piotra” wnioskuje o tym, że „Piotr napalił w piecu”, w rzeczywistości kieruje się jeszcze
jedną przesłanką, a mianowicie tą, że ogień, jaki powstaje na skutek napalenia w piecu, wy-
wołuje dym. Charakter entymematyczny ma również wnioskowanie, w którym ktoś z faktu,
że „jezdnia jest mokra”, wnioskuje o tym, że „padał deszcz”. Opiera je bowiem na niewypowie-
dzianej przesłance stwierdzającej, że „jeżeli pada deszcz, to ulice są mokre”.
16
Wnioskowania, w których wszystkie przesłanki są wypowiedziane, nazywamy zupełnymi.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
nego za prawdziwe zdania lub zdań (będących przesłankami) innego zdania (będącego
wnioskiem) cechuje jedynie pewien stopień prawdopodobieństwa jego prawdziwości.
Prawdopodobieństwo to może mieć różny charakter ze względu na różne rozumienie
tego terminu.
Termin „prawdopodobieństwo” bywa potocznie rozumiany jako szansa wydarzenia
się czegoś (wystąpienia opadów deszczu, wygrania na loterii), tj. zajścia takich zda-
rzeń, których wystąpienie jest w całości lub części poza zasięgiem wyboru dokonanego
przez człowieka. Takie zdarzenia niezależne od człowieka nazywamy zdarzeniami lo-
sowymi. Staramy się im przypisać liczby wskazujące w jakiś sposób możliwość ich wy-
stąpienia. W sposób bardzo nieprecyzyjny można powiedzieć, że prawdopodobieństwo
wystąpienia określonego zdarzenia Z wskazuje nam, w jakim procencie hipotetycznie
możliwych i identycznych sytuacji możemy oczekiwać zajścia zdarzenia Z.
Jednakże takie potoczne, nieprecyzyjne rozumienie terminu „prawdopodobieństwo”
było niewystarczające na potrzeby rozwijającego się rachunku prawdopodobieństwa,
stąd znaczenie tego terminu zostało określone w sposób arbitralny za pomocą definicji
projektujących i zarazem aksjomatycznych. Powstało w związku z tym kilka niezależ-
nych aksjomatycznych definicji prawdopodobieństwa, z których przedstawimy takie,
jak definicja klasyczna (zwana aprioryczną) i definicja częstościowa (zwana aposterio-
ryczną).
Definicja aprioryczna, klasyczna, została zaprojektowana na początku XIX w. 388
przez francuskiego statystyka P.S. de Laplace’a17 i mimo posiadanych wad ko-
rzysta się z niej do chwili obecnej. Zakłada ona, że zdarzenia danego rodzaju (których
prawdopodobieństwo wystąpienia wyznaczamy) składają się z n wykluczających się,
jednakowo możliwych zdarzeń prostych.
Dla przykładu, jeżeli badamy prawdopodobieństwo otrzymania określonej liczby przy
rzucie kostką do gry o sześciu ścianach oznaczonych kolejno liczbami 1, 2, 3, 4, 5, 6, to zda-
rzenia polegające na otrzymaniu jedynki, dwójki itd. aż do szóstki wzajemnie się wyklu-
czają (nie można w jednym rzucie otrzymać równocześnie dwójki i trójki) oraz uzyskanie
każdej z liczb od 1 do 6 jest jednakowo możliwe i odpowiednio wspomniana wartość n jest
równa 6. Chcemy wyznaczyć prawdopodobieństwo określonego zdarzenia A polegającego
na wystąpieniu m interesujących nas zdarzeń spośród n zdarzeń możliwych (oczywiście
m ≤ n), np. gdy chcemy wyznaczyć prawdopodobieństwo otrzymania w jednym rzucie
kostką do gry liczby parzystej, to m = 3, gdyż pośród sześciu możliwości mamy tylko trzy
liczby parzyste: 2, 4, 6.
17
Koncepcja przedstawiona w pracy: F.S. de Laplace, Analityczna teoria prawdopodobieństwa
(pierwsze wydanie oryginału – Paryż 1812).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Oznaczymy przez X oraz Y powtarzające się zdarzenia, z tym że zdarzenie X może wy-
stąpić tylko wtedy, gdy wystąpi zdarzenie Y. Na przykład może urodzić się chłopiec
tylko wtedy, gdy urodzi się dziecko.
Oznaczymy przez m częstość wystąpienia zdarzenia X, przez n zaś częstość wystąpienia
zdarzenia Y. W takiej sytuacji przez prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia X
w jednym doświadczeniu – zgodnie z omawianą definicją częstościową – rozumiemy
granicę, do której zdąża częstość względna m/n występowania zdarzenia X w związku
z wystąpieniem zdarzenia Y w miarę zwiększania liczby obserwacji do nieskończo-
ności.
( n)
m
P(A) = lim
n→∞
18
Koncepcja przedstawiona w pracy: R. von Mises, Prawdopodobieństwo, statystyka, pewność
(pierwsze wydanie oryginału – Wiedeń 1936).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
bieństwo jest liczbą większą lub równą 0 oraz mniejszą lub równą 1, tzn. 0 ≤ P(A) ≤ 1.
Ograniczeniem stosowania tej definicji jest często niemożność przeprowadzenia odpo-
wiednio dużej liczby obserwacji, pozwalającej na wyznaczenie poszukiwanej granicy
ciągu częstości względnych.
Obok omówionych wyżej definicji klasycznej i częstościowej występuje wiele innych
definicji pojęcia „prawdopodobieństwo”.
Używane jest określenie prawdopodobieństwa subiektywnego, psychologicznego, 390
i jest ono odzwierciedleniem „stopnia racjonalnie uzasadnionej wiary” dotyczącej wy-
stąpienia zdarzenia przyszłego lub też sprawdzenia się postawionej hipotezy. Wyzna-
czając prawdopodobieństwo subiektywne, posługujemy się przy tym tzw. zasadą nie-
dostatecznej racji stwierdzającej, że jeżeli mamy dwa zdarzenia, co do których brak
podstaw do stwierdzenia, że jedno z nich jest bardziej prawdopodobne od drugiego,
to uważamy je za jednakowo prawdopodobne (i przypisujemy im jednakowe prawdo-
podobieństwa wystąpienia). Pojęcie prawdopodobieństwa subiektywnego bywa odno-
szone nie tylko do zdarzeń, jak to zostało przedstawione, lecz również bywa odnoszone
do zdań stwierdzających, że jakieś zdarzenie wystąpi. W tej drugiej sytuacji wyzna-
czamy prawdopodobieństwo prawdziwości zdania o wystąpieniu interesującego nas
zdarzenia.
Z kolei prawdopodobieństwo logiczne odnosi się nie do zdarzeń (jak w definicji kla- 391
sycznej czy częstościowej), lecz wyłącznie do zdań. Definicja prawdopodobieństwa
logicznego określa podstawy uznania za prawdziwe zdania A orzekającego o wystą-
pieniu zdarzenia, którego wystąpienie chcemy przewidzieć (zbudowanego z predykatu
jednoargumentowego A1 oraz termu x) ze względu na inne zdanie B orzekające o wy-
stąpieniu innego zdarzenia, o którym sądzimy, że jest związane związkiem przyczy-
nowym lub współwystępuje ze zdarzeniem, o którym jest mowa w zdaniu A (zdanie B
jest zbudowane z predykatu jednoargumentowego B1 oraz termu y). Prawdopodobień-
stwo logiczne orzeka o prawdziwości zdania A pod warunkiem prawdziwości zdania B
przy założeniu, że istnieje co najmniej jeden term, dla którego jest prawdziwe zdanie
B1(y). Prawdopodobieństwo to jest wyznaczone jako stosunek liczby termów spełnia-
jących warunek prawdziwości zdania A1(y) do liczby termów spełniających warunek
prawdziwości zdania B1(y) – w tym względzie sposób przypisania wartości liczbowej
prawdopodobieństwu logicznemu jest analogiczny w stosunku do klasycznej definicji
prawdopodobieństwa.
Należy zauważyć, że prawdopodobieństwo prawdziwości cechujące wnioskowania za-
wodne ma w przypadku wielu tych wnioskowań charakter subiektywny i polega na
bliżej nieokreślonym i niedającym się precyzyjnie określić przekonaniu o prawdziwości
wniosku. Istnieją jednak i takie wnioskowania, w których prawdopodobieństwo to da
się precyzyjnie określić i wyrazić za pomocą wartości liczbowych. Wnioskowania takie
są charakterystyczne dla logik indukcji, a zwłaszcza będącego ich odmianą wniosko-
wania statystycznego19.
19
Logiki indukcji należą do kategorii logik nieklasycznych. Posługując się teorią prawdopodo-
bieństwa, zmierzają do określenia prawdopodobieństwa prawdziwości zdań będących wnioskami
na podstawie prawdopodobieństwa prawdziwości przesłanek. Patrz bliżej hasło „logika indukcji”,
w: Mała encyklopedia logiki, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk–Łódź 1988, s. 106–108.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3. Podział wnioskowań
3. Podział wnioskowań
392 Podziału wnioskowań możemy dokonać według różnych kryteriów. W zależności od
tego, które kryterium jest przez nas stosowane, możemy wyróżnić: wnioskowania za-
wodne i niezawodne, dedukcyjne i redukcyjne, dedukcyjne i niededukcyjne. Innymi
spotykanymi podziałami wnioskowań są podziały na wnioskowania dedukcyjne i in-
dukcyjne, progresywne i regresywne, odkrywcze i zarazem uzasadniające oraz tylko
uzasadniające, a także na dobierające rację do następstwa i następstwo do racji. Po-
działy te, stosowane zresztą na różnych poziomach, prowadzą do tworzenia klasyfi-
kacji rozumowań o różnym charakterze i stopniu skomplikowania, a poglądy autorów
na ten temat mają bardzo często odmienny charakter20. Nie wdając się bliżej w analizę
tej skomplikowanej problematyki, podział nasz oprzemy na, naszym zdaniem, podsta-
wowym kryterium, jakim jest jego pewność. Pozwala ono podzielić wnioskowania na
niezawodne i zawodne. Pierwsze z nich charakteryzuje pewność konkluzji, drugie dają
20
Pierwszą klasyfikację rozumowań w polskiej literaturze logicznej zaproponował J. Łukasiewicz
w 1915 roku. Na ten temat patrz: K. Ajdukiewicz, Klasyfikacja rozumowań, w: Język i poznanie, War-
szawa 2006, s. 206–226 oraz podana tam literatura; patrz również T. Kwiatkowski, op.cit., s. 135–
138; E. Nieznański, op.cit., s. 122–172.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
4. Wnioskowania niezawodne
4. Wnioskowania niezawodne
Wśród wnioskowań niezawodnych możemy wymienić trzy wnioskowania, do których
należą: wnioskowanie dedukcyjne, indukcja enumeracyjna zupełna oraz sprawdzanie
negatywne. Rozumowania te mają różny charakter, lecz ich cechą wspólną jest to, że
prowadzą do w pełni konkluzywnych wniosków.
21
Niektórzy autorzy na określenie tych rozumowań używają terminu „rozumowania dedukcyjne”
i „rozumowania probabilistyczne”. Ten ostatni termin, jak się wydaje, nie jest właściwy, ponieważ su-
geruje, że stopień pewności tych rozumowań da się określić w sposób ścisły na gruncie teorii prawdo-
podobieństwa, co w przypadku większości rodzajów wnioskowań zawodnych nie jest możliwe, patrz
bliżej: T. Kwiatkowski, op.cit., s. 138.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
22
Przykłady wnioskowań dedukcyjnych o tym charakterze znajdują się w rozdziale V w części
poświęconej budowie rachunków aksjomatycznych.
23
Przykłady wnioskowań dedukcyjnych o tym charakterze znajdują się w rozdziale V,
w części poświęconej dowodzeniu aksjomatycznemu.
24
Na temat sposobu dowodzenia w systemach aksjomatycznych i w systemach dedukcji zob.:
L. Gumański, Wprowadzenie w logikę współczesną, Warszawa 1990, s. 102 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
domo, że prawdą jest, że jeżeli Z1, to Z2, i wiadomo, że Z1, to na pewno Z2”. Schematem,
który był tu podstawą do przeprowadzenia dowodu, był modus ponendo ponens, choć
można było dobrać inne prawo logiczne, np. sylogizm hipotetyczny.
Dowodem niewprost, inaczej dowodem apagogicznym (przez sprowadzenie do 397
sprzeczności) lub reductio ad absurdum, nazywamy dowód, który polega na tym, że
dokonuje się zanegowania mającej być udowodnioną tezy, a następnie dochodzi się
poprzez zastosowanie przyjętych w danym systemie reguł dowodzenia do stwier-
dzenia sprzeczności, jaka zachodzi między konsekwencjami logicznymi przyjętego
założenia.
Najprostszy, choć nie jedyny, sposób przeprowadzenia dowodu niewprost polega na
sformułowaniu, tak jak i w dowodzie wprost, pytania rozstrzygnięcia: „Czy prawdą jest,
że Z2?”, a następnie przyjęcia założenia, że nieprawdą jest, że Z2. Następnie przeprowa-
dzamy wnioskowanie o następującej postaci: „Jeżeli wiadomo, że prawdą jest, że ~Z2,
to prawdą jest, że Z3, i wiadomo skądinąd, że Z3 jest fałszywe, to oznacza, że nasze
założenie o fałszywości Z2 jest nieprawdziwe, czyli Z2 musi być prawdą”. Podstawą do
przeprowadzenia dowodu był schemat modus tollendo tollens, choć również inne prawa
logiczne, np. jedna z odmian sylogizmu równoważnościowego, mogły równie dobrze
służyć jego egzemplifikacji.
Przeprowadzając wnioskowania dedukcyjne, musimy pamiętać, że są one przeprowa- 398
dzane zgodnie z uznawanymi na gruncie określonego systemu regułami przekształ-
cania wyrażeń, nazywanymi dyrektywami inferencyjnymi. Stąd też przy przeprowa-
dzeniu wnioskowań dedukcyjnych musimy się poruszać zawsze w ramach określonego
systemu aksjomatycznego. Może być bowiem tak, że ze względu na określony układ
dyrektyw zdanie Z2 nie może zostać wywnioskowane ze zdania Z1, lecz może zostać
wywnioskowane ze względu na jakiś inny układ25.
25
Na przykład można uznać pewne wyrażenia za niedające się wywnioskować z innych wyrażeń
na gruncie rachunku zdań, podczas gdy da się je wywnioskować na gruncie rachunku predykatów.
26
Słowo „indukcja” pochodzi od łacińskiego inductio – naprowadzanie. Pierwszy prowadził roz-
ważania na jej temat Sokrates, choć początki teorii indukcji przypisywane są Arystotelesowi. Indukcję
Arystoteles określał jako „kroczenie od poszczególnych ku ogółowi”. Znany jest przytaczany przez
Arystotelesa w Analitykach błędny przykład indukcji, która jego zdaniem ma być indukcją zupełną:
„Człowiek jest długowieczny i koń jest długowieczny i muł jest długowieczny, wobec czego każde
stworzenie pozbawione żółci jest długowieczne”.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Sprawdzanie negatywne
400 Najogólniej rzecz biorąc, sprawdzanie jest to rozumowanie polegające na tym,
że uznając jakieś zdanie za jedynie prawdopodobnie prawdziwe, szukamy jego
następstw, aby z ich prawdziwości bądź fałszywości wnosić o wartości logicznej spraw-
dzanego zdania. Sprawdzanie może być prowadzone na dwa sposoby – może być
27
Odróżnia to indukcję enumeracyjną zupełną od innych rodzajów indukcji, których cechą jest
niepewność przeprowadzanych wnioskowań. Z tego też zapewne powodu indukcja ta nazywana
jest indukcją niewłaściwą. Obok indukcji zupełnej wyodrębnia się również indukcję niezupełną, in-
dukcję statystyczną oraz indukcję eliminacyjną, które są wnioskowaniami zawodnymi.
28
Powyższy przykład został zaczerpnięty z: T. Kotarbiński, Elementy…, s. 223.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
5. Wnioskowania zawodne
5. Wnioskowania zawodne
Do wnioskowań zawodnych zaliczamy następujące rozumowania: tłumaczenie, spraw- 401
dzanie pozytywne, indukcję enumeracyjną niezupełną, wnioskowanie statystyczne,
wnioskowanie z analogii oraz indukcję eliminacyjną. Mają one różny charakter, lecz
łączącą je cechą jest to, że nie są konkluzywne, tj. ich wniosek nigdy nie jest pewny.
Stopień prawdopodobieństwa prawdziwości wysnuwanych w ramach tych rozumowań
wniosków jest wprawdzie w przypadku niektórych z nich dość znaczny (np. we wnio-
skowaniach statystycznych), lecz w żadnym z nich nie da się z całą pewnością stwier-
dzić, że jest on prawdziwy29.
Tłumaczenie
Tłumaczenie, inaczej wyjaśnianie, polega na tym, że dla pewnego następstwa 402
uznanego za prawdziwe (będącego w tym rozumowaniu przesłanką) szuka się
prawdziwej racji (będącej w tym rozumowaniu wnioskiem). Ponieważ z prawdziwości
następstwa nie można wysnuwać wniosku o prawdziwości racji, rozumowanie to nie
może mieć charakteru pewnego i ma jedynie charakter uprawdopodobniający. Nie
jest bowiem wykluczone, iż przy poprawnie przeprowadzonym wnioskowaniu, mimo
prawdziwości przesłanki będącej następstwem, dojść możemy do wniosku, który jest
fałszywy.
Charakter rozumowań będących tłumaczeniami pokażemy na dwóch przykładach.
Przykład 1
Wyobraźmy sobie, że wychodząc z domu, zauważamy, że jezdnia jest mokra. Staramy się
wytłumaczyć ten fakt poprzez odnalezienie dla zdania „Jezdnia jest mokra”, będącego
przesłanką i jednocześnie uznanym następstwem, zdania, które mogłoby być wnioskiem
29
Wyjątkiem jest indukcja eliminacyjna, która, będąc wnioskowaniem zawodnym, przy speł-
nieniu określonych warunków może stać się rozumowaniem pewnym.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Sprawdzanie pozytywne
403 Sprawdzanie pozytywne polega na tym, że uznając jakieś zdanie za jedynie
prawdopodobnie prawdziwe, szukamy jego prawdziwych następstw, aby z ich
prawdziwości wysnuć wniosek o prawdziwości tego zdania. Tego typu rozumowanie
jest zawodne, gdyż z prawdziwości następstwa nie można wysnuć wniosku o prawdzi-
wości racji.
Przykładem rozumowania będącego sprawdzaniem pozytywnym, opartym na przykładzie
przytoczonym przy omawianiu sprawdzania negatywnego, może być rozumowanie polega-
jące na tym, że dążąc do stwierdzenia prawdziwości zdania „Osoba X dokonała włamania”,
stwierdzamy prawdziwość zdania „Osoba X znajdowała się na miejscu czynu”. Stwier-
dzenie prawdziwości tego zdania nie przesądza jednak o prawdziwości zdania sprawdza-
nego. Osoba X mogła bowiem znaleźć się w tym czasie w tej okolicy przypadkowo. Stwier-
30
Na gruncie medycyny najczęściej mamy do czynienia ze stosowaniem obok uzasadnień po-
średnich również uzasadnień bezpośrednich. Postawienie diagnozy jest bowiem zazwyczaj łączone
z przeprowadzeniem badań, w tym obserwacji.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Jeżeli np. do lekarza zgłosi się pacjent z bólem serca, to lekarz, podejrzewając, że może cho-
dzić o niedoczynność lewej komory serca, przypuszcza, że o ile jest tak w istocie, to w najbliż-
szym czasie powinien nastąpić obrzęk płuc oraz wyciek spienionego, czerwonego śluzu z ust
pacjenta. Jeżeli do takich następstw dojdzie, lekarz uzna, że zdanie stwierdzające, że pacjent
jest chory na niedoczynność lewej komory serca, jest prawdopodobnie prawdziwe. Nie może
jednak uznać, że diagnoza ta jest z całą pewnością właściwa, ponieważ objawy te mogą być
spowodowane również embolią (zatorem w krwioobiegu) płuc.
31
W związku z tą właściwością indukcji niektórzy autorzy uznają ją za odmianę tłumaczenia.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
32
Do momentu odkrycia Australii twierdzenie, że wszystkie łabędzie są białe, miało w Europie
walor pewności. Łabędzie czarne zamieszkiwały bowiem tylko Australię.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
W takim przypadku, gdy badamy część jednostek zbiorowości (próbę), a wniosek do-
tyczy całej zbiorowości (a więc dotyczy również i tych jednostek, które nie weszły do
próby), to wniosek taki (uogólnienie) obarczony jest ryzykiem popełnienia błędu, ina-
czej mówiąc, będzie niepewny. Metoda indukcji statystycznej pozwala na oszacowanie
takiego ryzyka wyprowadzenia nieprawidłowego wniosku, czego brakowało w pozo-
stałych wnioskowaniach zawodnych.
33
Por. np. O. Lange, A. Banasiński, Teoria statystyki, Warszawa 1968, rozdz. I.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
408 Przy badaniu przeprowadzonym przy użyciu indukcji statystycznej nie jest obojętny
sposób, w jaki zostały zebrane dane będące podstawą do uogólnienia, oraz w jaki
sposób przeprowadzone zostało całe badanie. W dużym uproszczeniu można powie-
dzieć, że z poborem losowym próby mamy do czynienia wtedy, gdy nie ma żadnej
zależności pomiędzy cechą będącą podstawą poboru jednostki do próby a cechą, która
jest przedmiotem badania. Przyjmuje się, że losowy wybór próby wymaga zastoso-
wania takiej procedury postępowania, aby spełnione były następujące postulaty34:
1) każda jednostka zbiorowości generalnej musi mieć dodatnie (tzn. większe od zera)
i znane prawdopodobieństwo dostania się do próby, 2) dla każdego zespołu jednostek
zbiorowości generalnej można obliczyć prawdopodobieństwo, że w całości ten zespół
znajdzie się w próbie.
Do poboru próby służy wiele różnych metod35. Metody te dzielimy na jednoetapowe
i wieloetapowe (kryterium podziału stanowi okoliczność, czy próbę pobieramy od razu
w całości, czy też w kolejnych etapach losujemy określone jednostki). Wyróżniamy też
indywidualne losowanie jednostek do próby oraz grupowe losowanie jednostek do
próby (kryterium stanowi przedmiot losowania: losujemy do próby poszczególne jed-
nostki zbiorowości albo wyodrębnione grupy tych jednostek).
Jeżeli badamy wysokość zarobków w przedsiębiorstwie i pobieramy jednostki do próby
w ten sposób, że oznaczamy pracowników kolejnymi numerami, numery te piszemy na kart-
kach, kartki zwijamy, wrzucamy do pudła, mieszamy i następnie wyciągamy odpowiednią
liczbę kartek z numerami tych pracowników, którzy zostaną włączeni do próby – to tak wy-
znaczony zbiór jest pobrany losowo (jest to tzw. prosty pobór próby, opisana metoda polega
zaś na jednoetapowym indywidualnym poborze jednostek do próby).
34
Według R. Zasępa, Metoda reprezentacyjna, Warszawa 1972, s. 23 i n.
35
Statystyka wypracowała wiele metod poboru próby, nie będą one przedmiotem wykładu; za-
interesowanych należy odesłać do podręczników statystyki, jak chociażby G.U. Yule, M.G. Kendall,
Wstęp do teorii statystyki, Warszawa 1966, rozdz. 16–19, czy też R. Zasępa, op.cit., rozdz. 2–8.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
lacji zajęcy w Polsce. Badania metodą indukcji statystycznej mają zastosowanie w tzw.
statystycznej kontroli jakości (SKJ) w procesach produkcyjnych i postępowaniach kon-
trolnych.
Warunkami, których spełnienie jest konieczne do zastosowania wnioskowania staty-
stycznego, są przede wszystkim: dostatecznie duża wielkość próby oraz jednorodność
badanej zbiorowości36.
Badanie przy użyciu metody indukcji statystycznej rozpoczyna się od określenia: 409
– jednostki badanej zbiorowości;
– zbioru jednostek tworzących zbiorowość stanowiącą przedmiot badania, tj. zbioro-
wości generalnej;
– badanej cechy;
– metody pomiaru badanej cechy.
Dla przykładu: badaną cechą może być czas pracy przeznaczony na wykonanie określonej
czynności, jednostką badaną – urzędnik gminy, zbiorowością badaną – wszyscy urzędnicy
określonej gminy. Pomiaru dokonujemy, mierząc w określonych jednostkach (np. minuta, go-
dzina) nakład czasu pracy na interesującą nas czynność.
Po przyjęciu tych ustaleń przeprowadzana jest obserwacja zbiorowości pod kątem ba- 410
danej cechy. W wyniku przeprowadzenia pomiaru tej cechy otrzymujemy tzw. materiał
statystyczny. Ogólnie rzecz przedstawiając, czynność zwana pomiarem sprowadza się
do określenia wielkości czy natężenia czegoś, co jest przedmiotem zainteresowania.
Pomiar jest czynnością, z którą człowiek miał styczność od zarania dziejów: przy zli-
czaniu zwierząt, monet, określaniu odległości. Cechą wspólną wszelkich pomiarów
jest to, że ich efektem jest wyznaczenie liczb.
Przedmiotem badania statystycznego jest zbiorowość empiryczna. U jednostek ta- 411
kiej zbiorowości badamy określoną cechę. Pomiar zawsze dotyczy jakiejś określonej
cechy występującej u jednostek badanej zbiorowości37. W wyniku pomiaru otrzy-
mujemy zbiór liczb przedstawiających poziom badanej cechy u jednostek objętych
badaniem. Takie właśnie przyporządkowanie liczb jednostkom zbiorowości jest po-
miarem.
Pomiar jest czynnością w pewnym stopniu arbitralną, tzn. w zależności od przyjętej
metody przyporządkowania możemy otrzymać dla tej samej zbiorowości empirycznej
i tej samej cechy badanej różne zbiory wyników pomiaru (chociażby stosując inne jed-
nostki miary, przy pomiarze wagi inne będą wyniki, gdy przedstawimy wagę w kilo-
gramach, inne w funtach, inne w gramach itd.). Jeszcze bardziej widać zależność wy-
36
Wielkość próby wiąże się z wykorzystaniem w badaniu tzw. prawa wielkich liczb, jednorodność
zaś zbiorowości polega na wykluczeniu takich sytuacji, gdzie badaniu poddajemy mechanicznie połą-
czone dwie lub więcej zbiorowości (np. wyliczamy średnią wieku dla wziętych łącznie koła emerytów
i koła młodzieżowego organizacji politycznej). Bliżej o warunkach, które powinna spełniać zbioro-
wość badana przy użyciu indukcji statystycznej: R. Zasępa, op.cit., rozdz. I; O. Lange, A. Banasiński,
op.cit., rozdz. I.
37
Np. cecha „wysokość zarobków” występująca u jednostek „zatrudniony w pełnym wymiarze
czasu pracy pracownik Uniwersytetu Warszawskiego” w zbiorowości wszystkich zatrudnionych
w pełnym wymiarze czasu pracy pracowników UW. Wykonując pomiar wysokości zarobków w tej
zbiorowości, przypiszemy każdemu pracownikowi określoną liczbę równą ilości złotówek otrzyma-
nych z UW w określonym czasie (np. w miesiącu).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
ników pomiaru od przyjętych założeń przy pomiarze zjawisk badanych przez nauki
społeczne38.
412 W wyniku pomiaru otrzymujemy materiał statystyczny, tzn. nieuporządkowany ciąg
liczb będących miarą badanej cechy u jednostek badanej zbiorowości. Materiał staty-
styczny otrzymany w wyniku przeprowadzonego pomiaru powinien być skontrolo-
wany co do poprawności merytorycznej i co do kompletności.
Badane zbiorowości są z reguły bardzo liczne (wiele tysięcy jednostek). Otrzymujemy
tyle wyników pomiarów, ile jednostek liczyła badana przez nas zbiorowość. Przy ba-
daniu tak licznych zbiorowości proste przeglądanie wyników pomiaru nie pozwala
prowadzącemu badanie na wyciągnięcie jakichkolwiek wniosków co do występujących
prawidłowości w zakresie rozkładu badanej cechy. Dlatego też w następnej kolejności
wyniki pomiaru (materiał statystyczny) doprowadzane są do postaci pozwalającej na
ich analizę, co sprowadza się do odpowiedniej kondensacji tych wyników, inaczej mó-
wiąc – stosowane są metody opisu statystycznego. Opis ten polega na pogrupowaniu
i zliczeniu jednostek ze względu na otrzymane dla nich wyniki pomiaru, przeprowa-
dzeniu klasyfikacji, budowie tablic, wykresów oraz na policzeniu miar statystycznych,
odpowiednio do celu badania.
413 Do podstawowych metod opisu statystycznego należą:
– przedstawienie wyników pomiarów w postaci uporządkowanej (np. według rosnącej
wartości badanej cechy);
– przedstawienie zbiorowości statystycznej w postaci tablic i wykresów;
– obliczenie miar statystycznych pokazujących przeciętny poziom badanej cechy,
takich jak: średnie, różnego typu miary pozycyjne, wskaźniki struktury dla cech
jakościowych, różnego typu wskaźniki dynamiki i inne miary tendencji wystę
pujących w szeregach czasowych (wtedy, gdy badamy rozwój zjawiska w pewnym
okresie);
– obliczenie miar przedstawiających rozkład badanej cechy w badanej zbiorowości, ta-
kich jak: odchylenie standardowe i inne odchylenia, a także współczynniki: zmien-
ności, skośności, pułapu itd.
414 Rozróżniamy całkowite badanie zbiorowości przy wykorzystaniu indukcji zupełnej
– szczególnego przypadku wnioskowania niezawodnego, oraz badanie niewyczerpu-
jące w trybie indukcji statystycznej całej zbiorowości przy użyciu próby, tj. pobranej
w sposób losowy części zbiorowości generalnej. Niezależnie jednak od tego, z którą
z wymienionych metod badania mamy do czynienia (tzn. czy dysponujemy pomiarem
cechy u wszystkich jednostek zbiorowości, czy tylko pomiarem cechy u jednostek włą-
czonych do próby), zawsze dokonujemy opisu statystycznego zebranego materiału sta-
tystycznego.
Badanie wyczerpujące kończy się na dokonaniu opisu zebranego materiału statystycz-
nego. Pozwala ono na niezawodne, pewne określenie prawidłowości, które charaktery-
zują badaną cechę w zbiorowości objętej opisem.
38
Por. np. L.E. Tyler, Testy i pomiary w psychologii, Warszawa 1967; J.S. Coleman, Wstęp do socjo-
logii matematycznej, Warszawa 1968; J.P. Guilford, Podstawowe metody statystyczne w psychologii i pe-
dagogice, Warszawa 1964; J. Steczkowski, A. Zellas, Statystyczne metody analizy cech jakościowych,
Warszawa 1981.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
39
Na temat indukcji statystycznej patrz bliżej: T. Puchalski, Statystyka. Wykład podstawowych
zagadnień z ćwiczeniami, Warszawa 1969, rozdz. XII i XVI. Problematyka omawiana jest również
w wielu innych podręcznikach ze statystyki, np. Z. Rogoziński, Statystyka społeczna. Indukcja staty-
styczna, Warszawa 1967.
40
Weryfikacja hipotez jest badaniem podobnym do estymacji parametrów, lecz przebiegającym
w innym kierunku. Badający określoną zbiorowość formułuje najpierw tzw. hipotezę zerową do-
tyczącą wartości określonego parametru w zbiorowości generalnej (zerową, ponieważ zakłada, że
rzeczywista wartość parametru w zbiorowości generalnej od tej hipotezy się nie różni). Następnie
na podstawie badania próby sprawdza się, czy hipoteza ta może zostać przyjęta, czy też musi być
odrzucona.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Na przykład, jeżeli wiemy, że osoba X posiada dość znaczny majątek, jest osobą inteligentną,
znającą język angielski i francuski, ma liczne kontakty za granicą, a także dzieci, na których
wykształceniu jej zależy, i jest osobą należącą do „Rotary Club”, to po poznaniu osoby Y,
o której wiemy, że posiada wszystkie wymienione wyżej cechy prócz ostatniej, co do której nie
mamy żadnej informacji, dochodzimy na podstawie tego, że posiada ona wszystkie pozostałe
cechy, do wniosku, że jest ona również osobą należącą do „Rotary Club”. W rzeczywistości
może się jednak okazać, że osoba ta do klubu tego nie należy.
41
Pierwszy badania nad indukcją eliminacyjną rozpoczął F. Bacon, tworząc tzw. tabele obec-
ności, tabele nieobecności w tym co najbliższe oraz tabele stopniowań. Badania nad nią prowadzili
również J. Herschel oraz B. Minto.
42
Są one przedstawione w ósmym rozdziale III tomu jego najważniejszego dzieła – A System
of Logic. Ratiocinative and Inductive – który był zatytułowany „O czterech metodach badania ekspe-
rymentalnego”. Można się więc zastanawiać, dlaczego przedstawione w nim zostało pięć kanonów.
Wytłumaczeniem może być, pomijając możliwość pomyłki J.S. Milla, to, że jeden z proponowanych
przez niego kanonów, kanon zmian towarzyszących, nie jest w rzeczywistości kanonem o charak-
terze eliminacyjnym.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
i różnicy, kanon reszt oraz kanon zmian towarzyszących. Kanony te stanowią typy wnio-
skowań, które w przeważającej większości można uznać za odmiany tłumaczenia. Wy-
jątek stanowi połączony kanon jedynej zgodności i jedynej różnicy, który ma charakter
tłumaczeniowo-sprawdzający.
420 Kanon zgodności, nazywany też kanonem jedynej zgodności, można ująć w następu-
jącym schemacie:
421 Kanon różnicy, nazywany też kanonem jedynej różnicy, ma następujący schemat
rozumowania:
43
Przy określaniu zjawisk mających wchodzić w sferę przyczynową należy zachować szczególną
ostrożność, o czym przekona nas przykład często przytaczany przez krytyków metod indukcji elimi-
nacyjnej, a zwłaszcza kanonu jedynej zgodności. Osoba często upijająca się postanowiła zerwać ze
zgubnym nałogiem i w związku z tym przeprowadziła obserwację, której celem miało być stwier-
dzenie, co jest przyczyną powstawania u niej stanu nietrzeźwości, po to, aby móc tę przyczynę wyeli-
minować. Przez pięć wieczorów rejestrowała dane. Pitymi przez nią trunkami były: szkocka z wodą
sodową, burbon z wodą sodową, koniak z wodą sodową, rum z wodą sodową oraz gin z wodą sodową.
Na tej podstawie, stosując kanon jedynej zgodności, doszła do wniosku, że nie powinna pić wody
sodowej. Przyczyną nietrzeźwości było oczywiście picie alkoholu, a wysnucie przez nią fałszywego
wniosku o szkodliwości wody sodowej wynikało z niewłaściwego określenia zjawisk występujących
w sferze przyczynowej.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Czwartym kanonem eliminacyjnym jest kanon reszt. Kanon ten opiera się na zało- 422
żeniu, że to, co pozostaje niewyjaśnione w sferze skutkowej, jest wynikiem oddziały-
wania tego, co pozostaje niewyjaśnione w sferze przyczynowej45. Schemat wniosko-
wania zgodnego z tym kanonem przedstawiony jest poniżej:
44
Przy dużym szczęściu wystarczy dla wysnucia wniosku już pierwsze wyeliminowanie zja-
wiska ze sfery przyczynowej. Jedynie przy dużym braku szczęścia wysnucie wniosku będzie do-
konane po wykonaniu liczby eliminacji takiej samej jak przy zastosowaniu kanonu jedynej zgod-
ności.
45
J.S. Mill, opisując ten kanon, stwierdza: „Odejmijmy od danego zjawiska tę jego część, którą
znamy dzięki dokonanym uprzednio indukcjom jako skutek określonych poprzedników, a reszta
zjawiska będzie to skutek pozostałych poprzedników”. Mówiąc inaczej, formułuje myśl, że jeżeli
całość AB jest przyczyną całości ab, zaś B jest przyczyną b, to A jest przyczyną a. Taki opis kanonu
reszt znajduje się w: T. Kotarbiński, Wykłady z dziejów logiki, Warszawa 1985, s. 208.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Kanon ten różni się od wszystkich pozostałych tym, że posiada co najmniej jedną prze-
słankę, która wyraża wcześniej stwierdzoną zależność pomiędzy zjawiskami sfery
przyczynowej i skutkowej. W przedstawionym wyżej schemacie wyraża to wiersz drugi
stwierdzający, że zjawiska A i B są powodem występowania zjawiska Z2.
423 Ostatni z proponowanych przez J.S. Milla kanonów, kanon zmian towarzyszących,
był traktowany przez samego twórcę jako dodatkowy. Dopuszczał on jego stosowanie
tylko wtedy, kiedy nie można było zastosować kanonu jedynej różnicy. Schemat wnio-
skowania zgodnego z tym kanonem przedstawia się następująco:
Przedstawione wyżej kanony indukcji eliminacyjnej J.S. Milla poddawane są szerokiej 424
krytyce46. Przede wszystkim podkreśla się ich stosunkowo ograniczoną użyteczność.
Stosowanie kanonów zakłada bowiem (z wyjątkiem kanonu zmian towarzyszących),
że potrafimy z łatwością doprowadzić do wyeliminowania określonych zjawisk ze sfery
przyczynowej. Tak oczywiście nie jest. Wyobraźmy sobie, że usiłujemy wyeliminować
ze sfery przyczynowej grawitację. Stąd też utarł się pogląd, że jedynym kanonem, jaki
daje się stosować w naukach empirycznych z dość dobrym skutkiem, jest kanon zmian
towarzyszących47. Wnioskowania przeprowadzane zgodnie z tymi kanonami są wnio-
skowaniami zawodnymi, i to nie tylko z podanych powodów polegających na możli-
wości dokonania błędnych zakwalifikowań określonych zjawisk do sfery przyczynowej.
Wystarczy np., co jest wysoce prawdopodobne, że to, co uznamy za przyczynę, jest je-
dynie częścią przyczyny, a już całe wnioskowanie uznane przez nas za pewne okaże
się zawodne. Z drugiej jednak strony podkreśla się, że stosując kanon jedynej różnicy,
L. Pasteurowi udało się odrzucić koncepcję samorództwa, a zastosowanie kanonu reszt
doprowadziło U. Leverriera do odkrycia Neptuna. Z wnioskowań opartych na tych ka-
nonach wysnuwał wnioski również B. Pascal. Krytyka kanonów indukcji eliminacyjnej
przeprowadzona z punktu widzenia logiki jest więc może zbyt surowa48.
46
Jak twierdzi T. Kotarbiński: „Przy surowym prześladowczym traktowaniu kanonów Milla nie
zostaje z nich kamień na kamieniu”. Patrz: T. Kotarbiński, Wykłady…, s. 211.
47
Paradoksalnie jest to kanon, który J.S. Mill uznawał za najmniej użyteczny.
48
Należy zauważyć, że przy spełnieniu pewnych warunków wnioskowania oparte na kanonie
indukcji eliminacyjnej mogą stać się wnioskowaniami niezawodnymi. Dzieje się tak w sytuacji,
w której: 1) zbiór przyczyn jest wyczerpujący i obejmuje wszystkie możliwe przyczyny, 2) przyczyny
te występują rozłącznie, 3) jedna i tylko jedna przyczyna powoduje skutek Z.
49
W literaturze przedmiotowej można odnaleźć wiele proponowanych klasyfikacji rozumowań –
patrz choćby: E. Nieznański, op.cit., s. 115; J. Sobiecki, W kręgu logiki, Tarczyn 1996, s. 193.
50
Pierwszym, który zaproponował taki podział wnioskowań, był J. Łukasiewicz. Podział ten ak-
ceptowany jest również m.in. przez T. Kotarbińskiego, Elementy…, s. 213, a także T. Czeżowskiego,
Główne zasady nauk filozoficznych, Toruń 1946. Krytycznie na jego temat wypowiadał się K. Ajdukie-
wicz, Klasyfikacja…
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
7. Błędy we wnioskowaniach
7. Błędy we wnioskowaniach
Przeprowadzający wnioskowanie zarówno o niezawodnym, jak i zawodnym charak-
terze może popełnić wiele błędów55. Poniżej przedstawimy krótką charakterystykę naj-
częściej spotykanych.
427 Błąd materialny (merytoryczny) jest błędem mogącym występować we wszystkich
wnioskowaniach. Polega on na przyjęciu we wnioskowaniu fałszywej przesłanki.
Popełnia go np. ten, kto – uznając, że osoby, które nie ukończyły 13 lat, nie posiadają zdol-
ności prawnej – twierdzi, że da się stąd wysnuć wniosek, że pięcioletnie dziecko nie może być
spadkobiercą. Osoba ta przyjęła fałszywą przesłankę, myląc pojęcie zdolności do czynności
prawnych ze zdolnością prawną.
51
T. Kotarbiński, Elementy…, s. 220, pisze: „Pozostaje druga odmiana redukcji – dowodzenie”.
52
Taki podział wnioskowań proponowany jest m.in. przez E. Nieznańskiego, op.cit., s. 123,
w przedstawionej przez niego klasyfikacji rozumowań.
53
O podziale takim patrz J. Przybyłowski, Logika z ogólną metodologią nauk, Gdańsk 2003,
s. 157.
54
Bliżej na temat podziału wnioskowań na progresywne, regresywne; odkrywcze i zarazem
uzasadniające i tylko uzasadniające oraz na wnioskowania biegnące od racji do następstwa i od
następstwa do racji patrz w: W. Wolter, M. Lipczyńska, Elementy logiki. Wykład dla prawników,
Warszawa–Wrocław 1980, s. 122 oraz T. Kotarbiński, Elementy…, s. 220–221.
55
Błędy we wnioskowaniach mogą mieć bardzo różnorodny charakter. Część z nich należy do
kategorii błędów w przekazywaniu myśli. Patrz rozdział X pkt 3. Autorem pierwszego systematycz-
nego ujęcia błędów logicznych był Arystoteles, który wyróżniał błędy zależne od języka ( fallacia in
dictionem) i błędy niezależne od języka ( fallacia extra dictionem). Od tego czasu pojawiło się wiele
różnych i bardzo odmiennych ich klasyfikacji. Patrz bliżej odpowiednie hasła: K. Szymanek, Sztuka
argumentacji. Slownik terminologiczny, Warszawa 2001.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Błąd formalny (non sequitur) dotyczy jedynie wnioskowań o charakterze nieza- 428
wodnym i polega na oparciu się we wnioskowaniu na schemacie niebędącym prawem
logicznym56. Charakter popełnianych błędów formalnych jest uzależniony od tego, z ja-
kimi systemami wnioskowań niezawodnych mamy do czynienia.
Uznając za prawdziwe zdanie: „Jeżeli Jan uczęszcza na wykłady prowadzone przez profe-
sora A.M., to Jan wie, jak profesor A.M. wygląda” i zdanie „Jan wie, jak profesor A.M. wyglą-
da”, dochodzimy na tej podstawie do wniosku, że prawdziwe jest zdanie: „Jan uczęszcza na
wykłady profesora A.M.”.
Często popełnianymi błędami są też błąd fałszywego połączenia i błąd fałszywego po-
działu.
Błąd fałszywego połączenia ( fallacium a sensu diviso ad sensum compositum) polega 431
na tym, że na podstawie przesłanki stwierdzającej, że każda część przedmiotu X ma
własność W, wnioskujemy, że cały przedmiot X ma własność W.
Błąd ten popełnia np. ten, kto z faktu, że „elementy użyte do budowy gmachu są małe”, wy-
snuwa wniosek, że „gmach jest mały”.
Błąd fałszywego podziału ( fallacium a sensu composito ad sensum divisum) jest od- 432
wróceniem błędu fałszywego połączenia i polega na przyjęciu na podstawie przesłanki
stwierdzającej, że pewien zbiór ma określoną własność, wniosku, że własność tę po-
siada każdy element tego zbioru.
56
Błąd ten nie jest natomiast błędem w rozumowaniach zawodnych. Cechą wnioskowań zawod-
nych jest bowiem właśnie to, że nie opierają się na schematach będących prawami logicznymi.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Błąd taki popełnia np. ten, kto z faktu, że określona budowla jest duża, wysnuwa wniosek, że
duży jest każdy z jej elementów.
433 Istotnym błędem, i to takim, którego prawnik powinien się w szczególności wystrzegać,
jest błąd następstwa (post hoc ergo propter hoc57). Polega on na tym, że z faktu, że
wydarzenie A poprzedza wydarzenie B, wysnuwamy wniosek, że wydarzenie A jest
przyczyną wydarzenia B. Błąd taki polega na wnioskowaniu z następstwa czasowego
na powiązanie przyczynowe. Błędu tego należy się w szczególności wystrzegać przy
ustalaniu związków przyczynowych na gruncie prawa karnego.
Dla przykładu błędem będzie stwierdzenie na podstawie faktu, iż śmierć ofiary nastąpiła po
uderzeniu, że nastąpiła na skutek uderzenia.
Drugi z błędów popełnia z kolei ten, kto, nie rozpoznając, że chodzi o pewien wyjątek, uznaje,
że chodzi o regułę. Na przykład jeżeli ktoś, kto wie, że w przypadku bezpodstawnego wzbo-
gacenia możliwe jest zwrócenie wartości uzyskanej korzyści majątkowej, uznaje na tej pod-
stawie, że można tak uczynić w każdej sytuacji. W rzeczywistości tak jednak nie jest. Zgodnie
z art. 405 Kodeksu cywilnego pierwszeństwo ma wydanie korzyści w naturze, a zwrócenie
wartości uzyskanej korzyści majątkowej jest możliwe jedynie wówczas, jeżeli wydanie ko-
rzyści w naturze jest niemożliwe.
435 Błąd nieznajomości dowodzonej tezy (ignoratio elenchi – dosł. nieznajomość sprzecz-
ności) polega na tym, że przeprowadzający wnioskowanie uzasadnia nie tę tezę, którą
miał udowodnić. Błąd ten jest wynikiem tego, co możemy nazwać straceniem wątku.
Popełnia go dla przykładu ten, kto, chcąc udowodnić, że oskarżony jest winny przestępstwa,
prowadzi następujące wnioskowanie: „oskarżony spożywał alkohol, a także nie starał się
o podjęcie pracy zarobkowej, jest więc osobą, której zachowania są aspołeczne”.
436 Błąd nieuzasadnienia przesłanki (petitio principii – żądanie początku) to błąd pole-
gający na przyjęciu jakichś przesłanek bez należytego uzasadnienia.
Popełnia go np. ten, kto twierdzi, że oskarżony nie popełnił przestępstwa, ponieważ w mo-
mencie popełnienia czynu znajdował się w innym miejscu, w sytuacji, w której fakt pozosta-
wania oskarżonego w tym czasie w innym miejscu nie jest udowodniony.
437 Błędne koło w dowodzeniu (circulus vitiosus) polega na przyjęciu za przesłankę tego,
co ma być w danym dowodzeniu wywnioskowane.
Taki błąd popełnia ten, kto twierdzi, że „Arystoteles był wspaniałym logikiem, bo napisał
Analityki, Analityki zaś są wspaniałym dziełem, bo zostały napisane przez Arystotelesa, który
był wspaniałym logikiem”.
57
Błąd następstwa jest szczególnym przypadkiem błędu fałszywej przyczyny (non causa pro
causa). Podobnym błędem jest błąd równoczesności (cum hoc ergo propter hoc), polegający na tym,
że wnioskuje się, że A jest przyczyną B wyłącznie na tej podstawie, że B występuje lub wystąpiło
jednocześnie z A.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Błąd fałszywej analogii polega na przyjęciu fałszywego założenia o związku między 438
cechami podobnych przedmiotów.
Błąd ten np. popełnia ten, kto z przesłanki stwierdzającej, że w dwóch kolejnych turach egza-
minacyjnych osoby siedzące przy oknie otrzymały oceny niedostateczne, wysnułby wniosek,
że w kolejnej turze osoba, która usiądzie przy oknie, również otrzyma ocenę niedostateczną.
Między miejscem zajmowanym przez określoną osobę w czasie egzaminu a oceną, jaką otrzy-
muje, nie ma bowiem żadnego związku.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Rozdział X
Przekazywanie myśli
1. Pytania i odpowiedzi
1. Pytania i odpowiedzi
439 Z informacji przedstawionych w rozdziale II na temat zdania jednoznacznie wynika,
że pojęcie zdania w sensie logicznym nie jest tożsame z pojęciem zdania w sensie gra-
matycznym. Tezę tę doskonale potwierdzają stawiane i nam, i przez nas pytania, które
będąc zdaniami w sensie gramatycznym, nie są zdaniami w sensie logicznym. Pytania
nic bowiem nie stwierdzają, niczego nie opisują i w związku z tym nie można im przy-
pisać wartości logicznej. O wypowiedziach typu „Czy byłeś wczoraj w kinie?”, „Kto jest
najlepszym skoczkiem narciarskim świata?”, „Jak doszło do upadku Cesarstwa Rzym-
skiego?” nie sposób przecież orzec, iż są prawdziwe albo fałszywe. Wartość logiczną
mogą mieć dopiero odpowiedzi na te pytania, a nie same pytania.
440 Pytanie zbudowane jest z partykuły pytajnej, po której występuje zdanie w sensie lo-
gicznym lub fragment takiego zdania, natomiast na końcu stawia się zamiast kropki
znak zapytania. Można też spotkać pytania niezawierające partykuły pytajnej; o cha-
rakterze pytajnym takich wypowiedzi świadczy w mowie odpowiednia intonacja,
a w piśmie – znak zapytania („Byłeś na wykładzie?”).
441 Analiza pytań z punktu widzenia szeroko rozumianej logiki nie ma zbyt długiej hi-
storii, początki badań tego typu miały miejsce dopiero w XIX w. Za ich prekursora
uznaje się Bernarda Bolzano, a niezwykle istotną rolę w tym zakresie odegrał również
Polak Kazimierz Ajdukiewicz. Pierwotnie ograniczano się do opisu pytań w ujęciu se-
miotycznym i metodologicznym, z czasem dopiero zaczęto przedstawiać charaktery-
stykę pytań z punktu widzenia logiki formalnej. Dziś mówi się już nawet o wyodręb-
nieniu się logiki pytań, zwanej też logiką erotetyczną. W naszych rozważaniach na
temat pytań skoncentrujemy się na bardziej przydatnych prawnikowi zagadnieniach
semiotycznych1.
442 Pytania można dzielić na zamknięte i otwarte. Zadając pytanie zamknięte, wyzna-
czamy równocześnie schemat odpowiedzi.
1
Takie ujęcie problematyki pytań zob. też: K. Ajdukiewicz, Logika pragmatyczna, Warszawa
1975, s. 86 i n.; Z. Ziembiński, Logika praktyczna, Warszawa 2001, s. 130 i n.; Logika formalna. Zarys
encyklopedyczny, pod red. W. Marciszewskiego, Warszawa 1987, s. 296–297.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Pytając „Ilu posłów wchodzi w skład Sejmu?”, oczekujemy odpowiedzi „W skład Sejmu wchodzi
n posłów”, gdzie n jest odpowiednią liczbą naturalną. Z kolei pytanie (również zamknięte)
„Czy Prezydentowi przysługuje inicjatywa ustawodawcza?” przesądza, że odpowiedzią, jakiej
się spodziewamy, jest zdanie „Tak, Prezydentowi przysługuje inicjatywa ustawodawcza” albo
„Nie, Prezydentowi nie przysługuje inicjatywa ustawodawcza”.
Powyższy przykład pozwala też dobrze wyjaśnić pojęcie pozytywnego i negatywnego 446
założenia pytania. Pozytywne założenie pytania jest stwierdzeniem, że wśród od-
powiedzi właściwych na dane pytanie istnieje przynajmniej jedno zdanie prawdziwe,
poprzez założenie negatywne stwierdzamy zaś, iż w zbiorze takich odpowiedzi jest co
najmniej jedno zdanie fałszywe. Symbolicznie pozytywne założenie pytania odnoszące
się do analizowanego przykładu zapiszemy:
x(x ∈ Z ∧ x jest największym kontynentem)
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
a założenie negatywne:
x(x ∈ Z ∧ x nie jest największym kontynentem)
447 Jeżeli w przypadku jakiegoś pytania jego pozytywne lub negatywne założenie jest zda-
niem fałszywym, to wówczas mamy do czynienia z pytaniem niewłaściwie posta-
wionym.
Pytanie „Czy wczoraj padał deszcz?” jest dwuczłonowe, gdyż posiada ono tylko dwie
odpowiedzi właśc iwe („Wczoraj padał deszcz” oraz „Wczoraj nie padał deszcz”) będące
względem siebie zdaniami sprzecznymi. Natomiast np. pytanie „Czy najtrudniejszym
przedmiotem na pierwszym roku studiów prawniczych jest logika, czy wstęp do prawo-
znawstwa, czy prawo rzymskie?” jest już wieloczłonowym pytaniem rozstrzygnięcia. Wy-
stępują tu więcej niż dwie odpowiedzi właśc iwe (w tym przypadku – trzy: „Logika jest
najtrudniejszym przedmiotem na pierwszym roku studiów prawniczych”, „Wstęp do pra-
woznawstwa jest najtrudniejszym przedmiotem…” oraz „Prawo rzymskie jest najtrudniej-
szym przedmiotem…”).
2
Por. J. Giedymin, Problemy, założenia, rozstrzygnięcia, Poznań 1964, rozdz. IV.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
szym roku studiów prawniczych”), to nie możemy określ ić odpowiedzi na pozostałe pytania
składowe wieloczłonowego pytania rozstrzygnięcia – wiemy jedynie, że jedna z pozostałych
odpowiedzi jest twierdząca (ale nie wiemy która).
452 Za niedopuszczalne uznaje się też pytania podchwytliwe, czyli takie, że „intencją py-
tającego jest skłonić odpowiadającego do odpowiedzi, z której – w sposób niedostrze-
3
Szerzej zob.: A. Malinowski, Pytania i odpowiedzi. Teoria i zastosowanie w postępowaniu karnym
oraz cywilnym. Zarys logiki pytań dla prawników, Warszawa 2012; M. Lipczyńska, Z. Czeszejko-
-Sochacki, Technika i taktyka zadawania pytań w procesie a rola adwokata, Warszawa 1980; M. Lip-
czyńska, Zdanie pytajne w praktyce procesu karnego, Wrocław 1967.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
galny dla odpowiadającego – wynika coś, co stoi w sprzeczności z innymi jego wypo-
wiedziami, lub coś, co odpowiadający pragnie zataić”4.
Pytaniem podchwytliwym będzie pytanie oskarżyciela „Czy zgodziłby się Pan na warunkowe
umorzenie postępowania?” zadane oskarżonemu, który nie przyznaje się do popełnienia
zarzucanego mu czynu. Jeżeli oskarżony nie wie, że warunkowe umorzenie postępowania,
nie będąc wprawdzie skazaniem, świadczy jednak o jego winie, to chcąc szybko zakończyć
proces, może udzielić odpowiedzi twierdzącej. Wówczas oskarżyciel będzie mógł wykazywać,
że oskarżony ostatecznie przyznał się do winy.
Kolejną grupą pytań, które powinny być uchylane, są pytania określane jako nie- 453
istotne czy zbyteczne z punktu widzenia danego postępowania. Zdarza się bowiem,
że niektórzy uczestnicy postępowania niejako przy okazji toczącego się procesu chcą
wyjaśnić wszystkie nurtujące ich problemy i np. w sprawie karnej dotyczącej kradzieży
samochodu potrafią pytać o przebieg spornej granicy między nieruchomościami oskar-
żonego i oskarżyciela posiłkowego. Nieistotne dla danej sprawy będzie również skiero-
wane do świadka zeznającego w procesie o naruszenie posiadania pytanie: „Czy dzie-
sięć lat temu był Pan skazany za spowodowanie wypadku drogowego?”. Jeżeli świadek
wcześniej zeznawał niekorzystnie dla pytającego, to oczywistą intencją zadającego
takie pytanie jest zdyskredytowanie lub zdenerwowanie świadka.
2. Perswazja i dyskusja
2. Perswazja i dyskusja
Przekazywanie myśli może następować nie tylko w drodze udzielania odpowiedzi
na postawione pytania, lecz również poprzez wypowiedź w pewnej mierze sponta-
niczną, niesprowokowaną żadnymi pytaniami. Szczególnego znaczenia nabiera taka
wypowiedź, gdy jej celem staje się przekonanie słuchaczy do prezentowanych racji.
Niezwykle istotny jest wówczas właściwy dobór argumentów, odpowiedni styl wypo-
wiedzi, a także trafne rozpoznanie audytorium, które chcemy poddać naszej perswazji.
Inaczej mówi się do osób zgromadzonych na konferencji naukowej, inaczej do sądu,
a jeszcze inaczej do uczestników wiecu politycznego.
Już w starożytności doceniano umiejętność poprawnego, pięknego i skutecznego 454
wysławiania się. Z tych czasów pochodzi też samo określenie „retoryka” ozna-
czające sztukę wymowy. Wtedy też ukształtowały się dwa zasadnicze style retoryczne:
azjanizm i attycyzm. Pierwszy z nich charakteryzował się ozdobnością i kwiecistością,
natomiast drugi prostotą i jasnością. W okresie średniowiecza retoryka była zaliczana
do sztuk wyzwolonych (artes liberales). W XVI w. nastąpiła szczególnie brzemienna
w skutkach dla retoryki reforma sztuk wyzwolonych. W rozważaniach retorycznych
zaczęto zajmować się przede wszystkim formą, usuwając w cień kwestie treści, a samą
retorykę faktycznie zredukowano do wiedzy na temat stylu. Odrodzenie retoryki, pole-
gające z jednej strony na pełniejszym sięgnięciu do jej starożytnych korzeni, a z drugiej
– na twórczym poszukiwaniu nowych kierunków rozwoju, nastąpiło dopiero w XX w.
Jednym z takich współczesnych ujęć retoryki jest traktowanie jej jako teorii i praktyki
argumentacji5.
4
K. Ajdukiewicz, op.cit., s. 89.
5
S. Lewandowski, Retoryczne i logiczne podstawy argumentacji prawniczej, Warszawa 2015,
s. 29 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
6
M. Korolko, Sztuka retoryki. Przewodnik encyklopedyczny, Warszawa 1990, s. 50–51.
7
J.J. Jadacki, Spór o granice języka. Elementy semiotyki logicznej i metodologii, Warszawa 2002,
s. 292.
8
A. Schopenhauer, Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów, Warszawa 1986. Zob. też: M. Ko-
rolko, Retoryka i erystyka dla prawników, Warszawa 2001, s. 99 i n. oraz T. Chodkowski, E. Nieznański,
K. Świętorzecka, A. Wójtowicz, Elementy logiki prawniczej. Definicje, podziały i typy argumentacji,
Warszawa–Poznań 2000, s. 131 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
lekcji wymowy sądowej, umówił się z nim, że zapłatę za naukę otrzyma, o ile ten
uczeń wygra swój pierwszy proces. Uczeń jednak po skończonej nauce w ogóle nie
podejmował się żadnej sprawy sądowej. Zniecierpliwiony Protagoras sam wytoczył
mu więc proces o zapłatę. W sądzie uczeń ten podjął następującą obronę: „Jeżeli
przegram ten proces, to stosownie do umowy z moim nauczycielem nie będę mu-
siał mu płacić, natomiast gdy wygram proces, to brak obowiązku zapłaty będzie
wynikać wprost z rozstrzygnięcia sądowego”. Z kolei Protagoras replikował: „Je-
żeli uczeń przegra proces, to w myśl orzeczenia sądu będzie musiał mi zapłacić,
jeżeli zaś wygra proces, a przecież będzie to jego pierwszy i w dodatku wygrany
proces, to też będzie musiał zapłacić, bo tak się umówiliśmy”. Niestety, nie jest wia-
dome ani to, jaką decyzję w tej sprawie podjął sąd, ani nawet to, czy historia ta rze-
czywiście miała miejsce, czy też jest tylko kolejnym paradoksem wymyślonym przez
starożytnych filozofów.
460 Szczególnym przypadkiem błędu ekwiwokacji jest błąd czterech terminów przedsta-
wiony przy okazji omawiania problematyki sylogizmu kategorycznego.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Błędem ekwiwokacji jest też błąd figuralnego myślenia polegający na dosłownym ro- 461
zumieniu wyrazów czy wyrażeń użytych przenośnie (obrazowo).
Próba dosłownego odczytania zdania „Głową państwa o ustroju republikańskim jest z reguły
prezydent” musiałaby prowadzić do uznania, że mamy do czynienia z wypowiedzią niedo-
rzeczną, ponieważ państwo jako organizacja, a nie istota żywa, nie może posiadać głowy. Tak
samo rozumiane dosłownie „robienie z igły wideł” wskazywałoby na działanie niemożliwe do
zrealizowania.
Popełnienie błędu ekwiwokacji może także wystąpić wskutek użycia wyrażenia oka- 462
zjonalnego, czyli wyrażenia, które nie ma trwale określonego zbioru desygnatów.
Denotacja wyrażeń, takich jak: „ja”, „twoja żona”, „dwa lata temu”, „jutro”, „stolica tego pań-
stwa”, „tutaj” itp., rozumiana jako ich zakres, zależna jest od okoliczności (okazji), w jakich
użyto tych wyrażeń. Wypowiedzi „Ci ludzie spóźnili się na nasze zebranie”, „Było tam bardzo
ciekawie” czy „On uważa, że nie powinien wtedy podpisywać tej umowy” stwarzają pole do
różnych interpretacji dopóty, dopóki nie ustali się, do kogo albo do czego odnoszą się wyra-
żenia okazjonalne z tych wypowiedzi.
Problem nieostrości wyrażeń nie ogranicza się jednak tylko do nazw nieostrych. Także
inne wyrażenia wchodzące w skład zdania mogą charakteryzować się pewną chwiejno-
ścią znaczeniową, co może spowodować różne rozumienie danego komunikatu słow-
nego przez jego nadawcę i odbiorcę. Zdania „Jaś lubi Małgosię” czy też „Jacek umie
wysoko skakać” nie przez każdego będą rozumiane w ten sam sposób.
465 Innym jeszcze błędem przy przekazywaniu informacji może być niedopowiedzenie wy-
stępujące w dwóch postaciach: jako niedopowiedzenie kwantyfikacji albo jako nie-
dopowiedzenie relatywizacji9. Pierwszy z tych przypadków wystąpi wówczas, gdy
w naszej wypowiedzi nie zostanie określone, czy dotyczy ona niektórych, czy wszyst-
kich elementów danej klasy.
Zdanie, a właściwie wypowiedź niezupełna: „Niemcy dbają o porządek” inaczej będzie rozu-
miana po objęciu jej kwantyfikatorem ogólnym („Każdy Niemiec dba o porządek”), a inaczej
– kwantyfikatorem szczegółowym („Niektórzy Niemcy dbają o porządek”).
9
K. Ajdukiewicz, op.cit., s. 61.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Rozdział XI
Wypowiedzi oceniające, normatywne i modalne
Rozdział XI. Wypowiedzi oceniające, normatywne i modalne
1
Szerzej: Z. Ziembiński, Wstęp do aksjologii dla prawników, Warszawa 1990, rozdz. I; tenże, Pro-
blemy podstawowe prawoznawstwa, Warszawa 1980, s. 124 i n.; zob. też: M. Zieliński, Z. Ziembiński,
Uzasadnianie twierdzeń, ocen i norm w prawoznawstwie, Warszawa 1988, rozdz. III.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Biorąc pod uwagę stopień ogólności kryterium, rozróżniamy takie, które wyrażają
ogólne oceny o wartości (kryteria niepodporządkowane) i są podstawą do formuło-
wania konkretnych sądów o wartości2, jak też same konkretne sądy o wartości sformu-
łowane w oparciu o kryteria ogólne (konkretne sądy).
Pytanie o sposób powstawania kryteriów ogólnych nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Niewątpliwie najczęstszą drogą powstawania tego rodzaju kryteriów jest empiryczne
uogólnienie sądów o wartości.
Kryteria stosowane przy formułowaniu wypowiedzi oceniających są często obarczone
nieostrością, w zależności od sposobu określenia wartości, którą uważamy za cenną.
Nieostre jest odwołanie do kryteriów estetycznych (co jest piękne, zależy od subiek-
tywnego odczucia, nie ma obiektywnego wzorca piękna), do kryteriów moralnych,
bardziej precyzyjne są zaś kryteria odwołujące się do wartości ekonomicznych (np.
cena) czy do wartości użytkowych (np. trwałość).
Należy nadmienić, że w społeczeństwie funkcjonują powszechnie używane kryteria,
z tym jednak, że poszczególne grupy ludzi mogą nadawać tym samym kryteriom różny
sens. Inna treść jest przypisywana słowu „piękno” i może się zdarzyć, że przedmiot
2
Szerzej: P. Graff, O procesie wartościowania i wartościach estetycznych, Warszawa 1970,
rozdz. IV.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
oceniany przez jedną osobę jako piękny będzie przez inną osobę oceniony jako brzydki,
niespełniający kryterium piękna.
Często kryterium nie wyznacza jednoznacznie zbioru przedmiotów podlegających po-
zytywnej ocenie ze względu na to właśnie kryterium (np. kryterium piękna nie
pozwala na jednoznaczne określenie zbioru przedmiotów pięknych) – zbiór ten bywa
nieostry i wtedy można określić przedmioty wchodzące niewątpliwie do tego zbioru,
przedmioty niewchodzące do takiego zbioru przedmiotów podlegających pozytywnej
ocenie; istnieją przy tym przedmioty, co do których ta przynależność nie jest jedno-
znaczna. Taką niejednoznacznością są dotknięte liczne sądy ogólne obciążone nie-
ostrością zakresów lub abstrakcyjnością orzeczników. Reasumując, stwierdzamy, że
stosowane kryteria bardzo często nie dają wystarczającej podstawy do wyznaczania
zbiorów przedmiotów empirycznych spełniających te kryteria.
Oceną nazywamy sąd dotyczący jednostkowego, konkretnego stanu rzeczy, kiedy to, 470
posługując się przyjętym kryterium oceny, pozytywnie lub negatywnie przeżywamy
(tj. aprobujemy lub dezaprobujemy) przypisanie temu stanowi rzeczy określonej war-
tości W, np. wartości piękna, sprawiedliwości, oszczędności, dobra. Odniesienie do
jednostkowego, konkretnego stanu rzeczy odróżnia ocenę od kryterium (które jest
zawsze sądem ogólnym). Dokonanie oceny wymaga uprzedniego przyjęcia kryterium
oceny oraz uznanie tego kryterium za słuszne i przydatne do zastosowania w danej
sytuacji.
Szczególnego rodzaju ocenami są oceny instrumentalne i oceny preferencyjne.
Przez ocenę instrumentalną rozumiemy sąd o przydatności czegoś jako środka do 471
osiągnięcia zamierzonego celu, np. pozytywnie ocenimy fakt wyposażenia samocho-
du w ABS, mając na względzie nasze bezpieczeństwo w czasie używania tego
samochodu (aprobujemy instalację urządzeń zwiększających bezpieczeństwo
jazdy).
Z kolei ocena preferencyjna sprowadza się do porównania dwu lub więcej stanów 472
rzeczy i wskazania tego z nich, który w zestawieniu z pozostałymi, podlegającymi po-
równaniu stanami rzeczy, jest naszym zdaniem lepszy albo gorszy ze względu na przy-
pisywane tym stanom określone wartości W, np. grypę uznamy za lepszą chorobę od
gruźlicy, mimo że obie oceniamy negatywnie, gdyż stanowi ona mniejsze zło dla osoby
chorej, natomiast np. akwarelę X uważamy za bardziej wartościową od samochodu Y,
biorąc za kryterium ich ceny. W rezultacie takiej oceny dwa przedmioty lub więcej
przedmiotów podlega uszeregowaniu jako w większym lub w mniejszym stopniu speł-
niające kryterium.
Przez wypowiedź oceniającą rozumiemy taką wypowiedź, która zawiera ocenę 473
jednostkowego, konkretnego stanu rzeczy. Wypowiedzi oceniające formułowane
są na podstawie kryteriów uznanych przez formułującego wypowiedź za słuszne. Ma
to miejsce wtedy, gdy formułujący wypowiedź poddaje określony stan rzeczy ocenie
z punktu widzenia wartości uznanych za cenne w przyjętym kryterium. Wypowiedź ta
zawiera sąd o wartości W i w wypowiedzi tej pozytywnie lub negatywnie przeżywamy
przypisanie jakiemuś jednostkowemu, konkretnemu stanowi rzeczy określonej war-
tości W. Wypowiedź oceniająca orzeka o relacji pomiędzy ocenianym jednostkowym
stanem rzeczy a kryterium. Wypowiedź oceniająca nie orzeka niczego innego o oce-
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
nianym stanie rzeczy poza tym, że ten stan rzeczy kwalifikuje się albo nie kwalifikuje
się do zaliczenia do zbioru stanów rzeczy ocenianych pozytywnie albo negatywnie ze
względu na zastosowane kryterium.
Ten sam stan rzeczy oceniany przez jedną osobę przy zastosowaniu różnych kryteriów
może podlegać jednocześnie aprobacie przy przyjęciu jednego kryterium, dezaprobacie
przy przyjęciu innego kryterium i być indyferentny przy przyjęciu trzeciego kryterium.
Na przykład posłużenie się komputerem jako maszyną do pisania podlega pozytywnej
ocenie ze względu na łatwość dokonywania zmian w tekście, ocenie negatywnej ze
względu na wpływ promieniowania monitora na wzrok piszącego, jak też jest obojętne
ze względu na kryterium wpływu na apetyt piszącego.
2. Normy postępowania
2. Normy postępowania
475 Rozważania rozpoczniemy od określenia pojęcia normy postępowania (lub rów-
noznacznego określenia „norma”). Przez normę będziemy rozumieli wypowiedź
zawierającą wzór postępowania, którego twórca normy żąda w przyszłości od okreś
lonej osoby lub osób wtedy, gdy ta osoba lub osoby znajdą się w określonej sytuacji.
Norma jest dyrektywą postępowania zmierzającą do wywołania w przyszłości okreś
lonego zachowania się osób, do których jest skierowana. Norma żąda wskazanego pro-
stego zachowania lub zespołu zachowań (działań lub zaniechań), które łącznie służą
do spowodowania określonego stanu rzeczy3. Te wszystkie działania i zaniechania pro-
wadzące do przewidzianego przez normodawcę rezultatu są w normie opisane łącznie,
jako jedno pożądane działanie, czynienie, inaczej jako nakazany lub zakazany czyn
adresata normy.
3
Por. Z. Ziembiński, Analiza pojęcia czynu, Warszawa 1972, s. 24 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Oczywiste jest, że sensownie można wymagać od adresata normy tylko takiego zacho-
wania, które jest dla tego adresata osiągalne (możliwe), do którego posiada on odpo-
wiednie predyspozycje i które leży w jego sferze wyboru.
Można żądać od kierowcy zatrzymania się przy znaku „stop”, a nie można żądać od ucznia
I klasy szkoły podstawowej rozwiązania układu równań drugiego stopnia z czterema niewia-
domymi, nie można żądać od astronoma wstrzymania ruchu obrotowego Ziemi.
Postulowane działanie musi być realne, to znaczy adresat musi posiadać umiejętność
i dostęp do środków niezbędnych do wykonania tego działania. Bezsensowne jest po-
stulowanie działania, którego adresat nie może wykonać.
Twórcą normy jest normodawca, przez którego rozumiemy osobę lub osoby ustana- 476
wiające normy. Normodawca za pomocą norm oddziałuje na postępowanie adresatów
norm. Oczywiście oddziaływanie takie jest możliwe tylko wtedy, gdy adresaci norm
z jakiegoś względu podlegają władzy normodawcy.
Uprawnione będzie żądanie przewodnika, aby uczestnicy wycieczki po dojściu do przełęczy
skierowali się w prawo wzdłuż szlaku zielonego, natomiast nieuprawnione byłoby żądanie
konduktora tramwaju nr 2, aby wszyscy studenci wydziału prawa czytali systematycznie mie-
sięcznik „Mamo to ja”.
Osobę lub osoby, do których kierowana jest norma, nazywamy adresatem normy. Ad- 477
resat normy może być określony przy użyciu nazwy indywidualnej (np. Adam Adamski)
lub nazwy/nazw generalnych (np. kierujący pojazdem mechanicznym po drodze pu-
blicznej). Odpowiednio w pierwszym przypadku mamy do czynienia z normą indywi-
dualną, w drugim z normą generalną.
„W istocie każdej normy postępowania leży to, że jest ona podstawą wydzielenia
pewnej klasy czynów i przeciwstawienia układu wydzielonego zbiorowi wszystkich
innych czynów”4. W tym ujęciu Cz. Znamierowskiego norma jest wypowiedzią zawie-
rającą algorytm5 służący do określenia przynależności postępowania danego podmiotu
do pewnej klasy czynów, gdyż „prawo […] jest regułą techniczną jak reguły pasjansa,
jak te ostatnie tylko stanowioną”6.
Odrębnym problemem jest budowa normy. Niektórzy tradycyjnie nastawieni teore- 478
tycy przyjmują wciąż jeszcze koncepcję trójelementowej struktury normy prawnej (hi-
poteza–dyspozycja–sankcja), jakkolwiek od dawna wysuwane są również inne poglądy
na jej budowę7 i wskazuje się na jej konwencjonalność. W dalszych rozważaniach po-
4
Cz. Znamierowski, Prolegomena do nauki o państwie i prawie, Poznań 1947.
5
Przez algorytm rozumie się dokładny przepis wykonania w określonym porządku pewnego
układu operacji w celu rozwiązania wszystkich zagadnień pewnego określonego typu – B.A. Trach-
tenbrot, Algorytmy i automatyczne rozwiązywanie zadań, Warszawa 1961, s. 11.
6
Cz. Znamierowski, Podstawowe pojęcia teorii prawa, Poznań 1924, s. 72.
7
Por. T. Chauvin, T. Stawecki, P. Winczorek, Wstęp do prawoznawstwa, Warszawa 2009, s. 54–
63.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
482 Zakresem normowania normy nazywamy zbiór zachowań adresatów normy, które ta
norma reguluje. Zbiór ten może obejmować zarazem działania, od których adresat po-
winien się powstrzymać, jak i działania, które adresat powinien wykonać (oczywiście
wtedy, gdy znajdzie się w sytuacji opisanej w hipotezie normy).
Norma jest wypowiedzią zawierającą opis pożądanego wzoru postępowania. Norma
wyraża to, czego od jej adresata chce normodawca, jest środkiem oddziaływania nor-
modawcy na adresata normy. Przez normodawcę rozumiemy przy tym podmiot, który
nakłada na adresata normy obowiązek określonego postępowania.
483 Norma tetyczna to norma mająca uzasadnienie tetyczne, czyli norma, której obowią-
zywanie jest uzasadniane poprzez odwołanie się do faktu, że twórca tej normy posiada
władzę w stosunku do jej adresatów.
8
Por. J. Lande, Nauka o normie prawnej, Lublin 1956, s. 9 i n.; patrz też: K. Śmiałowski, W. Lang,
A. Delorme, Z zagadnień nauki o normie prawnej, Warszawa 1961, rozdz. III.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
9
Por. F. Studnicki, Przepływ wiadomości o normach prawa, Kraków 1965, s. 18 i n.
10
Z kolei norma, w której adresat został określony poprzez nazwę indywidualną (np. Piotr Pio-
trowski, Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Płońsku Spółka z o.o.), nazywana jest normą
indywidualną.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Część pierwsza tego procesu określana jest mianem legislacji, część druga to przekazy-
wanie wiadomości o normach prawa, część trzecia określana jest jako wykładnia lub
jako etap ustaleń normatywnych.
Nośnikiem informacji o normach postępowania jest język ogólny, a w odniesieniu do
norm prawnych – język prawny. Normy prawne, zakodowane za pomocą „kodu języka
ogólnego” oraz za pomocą „kodu swoiście prawniczego” (opartego na pewnych swo-
iście prawniczych regułach przekładu języka norm na język tekstów prawnych), przyj-
mują postać przepisów normatywnych.
488 Od normy postępowania należy odróżnić dyrektywę techniczną wskazującą sposób
postępowania prowadzący do osiągnięcia wskazanego skutku, np. zapis w instrukcji
obsługi telefonu marki X nakazujący naciśnięcie przycisku z czerwoną kropką w celu
rozłączenia prowadzonej rozmowy.
3. Wypowiedzi modalne
3. Wypowiedzi modalne
489 Przez wypowiedź modalną rozumiemy takie zdanie opisowe w sensie grama-
tycznym, w którym występuje funktor modalny. Oznacza to, że wypowiedź taka
od zdania w sensie logicznym różni się tylko tym, że oprócz wszystkich elementów
11
W teorii prawa wysuwanych jest wiele koncepcji rozumienia zwrotu „Norma N obowiązuje”
i samo pojęcie obowiązywania nie jest kategorią obiektywną, może też być różnie rozumiane w za-
leżności od przyjętej koncepcji. W takiej sytuacji zwrot „Norma N obowiązuje” możemy traktować
jako wypowiedź niezupełną, która staje się zdaniem w sensie logicznym po przyjęciu określonego
sposobu rozumienia terminu „obowiązywanie normy”. Por. np. Z. Ziembiński, Wstęp…, s. 119 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
12
Kategorie modalne, biorące swój początek w rozważaniach Arystotelesa (konieczność, możli-
wość, rzeczywistość), są przedmiotem wieloletnich sporów zarówno co do ich liczby, jak i przypisy-
wanych im znaczeń. Obecnie tematyka ta interesuje głównie teoretyków i praktyków prawa, gdyż
używane w tekstach prawnych terminy „wolno”, „dopuszcza się”, „należy”, „powinien” i inne wyka-
zują duże podobieństwo do wymienionych przez nas dwu funktorów modalnych. Por. T. Kotarbiński,
Wykłady z dziejów logiki, Warszawa 1965, rozdz. III, a także J. Ładosz, Wielowartościowe rachunki
zdań a rozwój logiki, Warszawa 1961, rozdz. IV.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
13
Patrz: Z. Ziembiński, Logika praktyczna, Warszawa 2001, s. 121 i n.
14
W logice często przyjmuje się, że wiedza W zawiera się w zbiorze zdań prawdziwych.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
3) w zbiorze zdań W nie ma zdania z i nie ma zdania ~z, jak też nie ma takiego
zdania lub zdań, z których wynikałoby zdanie z, względnie wynikałoby zdanie ~z.
W takiej sytuacji interpretator nie ma żadnej wiedzy na temat, o którym orzeka
zdanie z.
496 Na podstawie odróżnienia wymienionych trzech sytuacji w ramach interpretacji
logicznej jednostronnej przyjmuje się następujące zasady przypisywania wartości
logicznej prawdy wypowiedziom modalnym (tzn. uznawania za zdania prawdziwe):
– Musi być tak, że z – jest zdaniem prawdziwym, gdy stwierdzamy opisaną wyżej
sytuację 1);
– Musi być tak, że ~z – jest zdaniem prawdziwym, gdy stwierdzamy opisaną
wyżej sytuację 2);
– Może być tak, że z – jest zdaniem prawdziwym, gdy nie stwierdzamy opisanej
wyżej sytuacji 2). Oznacza to, że wypowiedź „może być tak, że z” jest zdaniem
prawdziwym w przypadku wystąpienia sytuacji oznaczonej symbolem 1) lub wystą-
pienia sytuacji oznaczonej symbolem 3);
– Może być tak, że ~z – jest zdaniem prawdziwym, gdy nie stwierdzamy opisanej
wyżej sytuacji 1). Oznacza to, że jest to zdanie prawdziwe w przypadku wystąpienia
sytuacji oznaczonej symbolem 2) lub wystąpienia sytuacji oznaczonej symbolem 3).
Jeżeli oznaczymy literą A funktor modalny „musi”, literą M zaś funktor modalny
„może”, to zdania tworzące narysowany niżej kwadrat przyjmują postać: A(z), A(~z),
M(z), M(~z), gdzie w nawiasach umieszczono argument funktora modalnego. Korzy-
stając z tych oznaczeń, możemy też zapisać zależności występujące pomiędzy wy-
powiedziami modalnymi w jednostronnej interpretacji logicznej w podanym niżej
kwadracie:
Opisany wyżej sposób rozumienia funktora modalnego „może” jest określany w litera- 497
turze jako tzw. możliwość jednostronna. Przy takim rozumieniu możliwości dopusz-
czamy sytuację, w której jedno ze zdań zawierających zwrot „może” jest fałszywe (co
najmniej jedno zawsze jest prawdziwe).
W takim znaczeniu, jeżeli mówimy „możliwe jest, że Adam Adamski był w Białym-
stoku” – nie interesuje nas, czy Adam Adamski mógł nie być w Białymstoku. Co więcej,
jeżeli wiemy, że rzeczywiście Adam Adamski był w Białymstoku, to wypowiedź ta jest
zdaniem prawdziwym, a druga wypowiedź problematyczna („możliwe jest, że Adam
Adamski nie był w Białymstoku”) będzie zdaniem fałszywym. Jeżeli natomiast nie po-
siadamy żadnej informacji o bytności Adama Adamskiego w Białymstoku, to obie wy-
powiedzi problematyczne będą uznane za zdania prawdziwe.
Poza podanymi wyżej tautologiami modalnego rachunku zdań (w interpretacji lo-
gicznej jednostronnej) podajemy niżej – bez przeprowadzania dowodu – kilka innych
tautologii, które mogą być przydatne przy formułowaniu i przekształcaniu wypowiedzi
modalnych15:
~ M(~z) → M(z)
Dla przykładu z wypowiedzi „Nieprawda, że Jan może nie być posłem” wynika wypowiedź
modalna „Jan może być posłem”;
Obok opisanej wyżej konwencji dotyczącej sposobu przypisywania wartości lo- 498
gicznej wypowiedziom modalnym, opierającej się na jednostronnym znaczeniu
zwrotu „może”, zwrot ten bywa rozumiany nieco odmiennie w sposób, w którym nie
różnicuje się warunków uznania za prawdziwe wypowiedzi „może być tak, że z” i wy-
powiedzi „może być tak, że ~z”. W tym rozumieniu zwrotu „może”, stwierdzając, że
„może być tak, że z”, przyjmujemy równocześnie za prawdziwe stwierdzenie, że „może
być tak, że ~z”. W interpretacji dwustronnej wypowiedź „może być z” oznacza rów-
noczesne domyślne uzupełnienie tej wypowiedzi o zwrot „… i może być ~z” (odpo-
wiednio wypowiedź „może być ~z” oznacza równoczesne domyślne uzupełnienie tej
wypowiedzi o zwrot „… i może być z”).
W takim dwustronnym rozumieniu możliwości kryteria uznawania za prawdziwe po-
szczególnych wypowiedzi modalnych wyglądają następująco:
– Musi być tak, że z – jest zdaniem prawdziwym, gdy stwierdzamy opisaną wyżej
sytuację 1);
– Musi być tak, że ~z – jest zdaniem prawdziwym, gdy stwierdzamy opisaną
wyżej sytuację 2);
15
Na temat tautologii modalnego rachunku zdań patrz: J.J. Jadacki, Spór o granice języka,
Warszawa 2002, s. 49 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
– (Może być tak, że z i może być tak, że ~z) – jest zdaniem prawdziwym, gdy
stwierdzamy opisaną wyżej sytuację 3).
Przyjmując podane wyżej oznaczenia funktorów, na poniższym rysunku przedsta-
wiamy zależności pomiędzy poszczególnymi zdaniami w interpretacji dwustronnej:
damy, że jest racjonalny16. Zatem zbiór tych norm był tworzony zgodnie z zasadami
racjonalności, a w szczególności w zbiorze norm nie ma norm ze sobą w żaden sposób
niezgodnych17 (na temat niezgodności norm i reguł kolizyjnych patrz rozdział XIII pkt 4
niniejszego podręcznika). Oznacza to np., że nie istnieje taki stan faktyczny, w którym
czyn c osoby x byłby przez jedną normę nakazany, inna norma zaś (lub ta sama norma)
zakazywałaby tego samego czynu.
Najogólniej rzecz biorąc, mówimy, że norma ma uzasadnienie tetyczne wtedy, gdy ad-
resat normy jest poddany władzy normodawcy i normodawca może spowodować u ad-
resata istotne zło lub odmówić dobra, jak również wtedy, gdy normodawca z jakichś
względów legitymowany jest, aby w danej dziedzinie stanowić normy dla danego ro-
dzaju adresatów18. W szczególności uzasadnienie tetyczne mają normy prawne stano-
wione przez organy władzy państwowej.
Przykładowo nie będą podlegały interpretacji tetycznej takie wypowiedzi modalne, jak:
„Drzewo musi mieć korzenie”, „Woda musi składać się z wodoru i tlenu”, „Letni poranek nie
musi być słoneczny”, „Pazury psa mogą rosnąć”, „Pies nie może latać” itp. Wszystkie takie wy-
powiedzi charakteryzuje niezależność opisanych w nich zjawisk od człowieka – i tak odpo-
wiednio: nie mamy wpływu na to, czy drzewa mają korzenie; skład chemiczny wody jest od
nas niezależny; podobnie nie zależy od nas, czy poranek jest słoneczny, czy nie; pazury u psa
rosną cały czas, czy nam to się podoba, czy nie; wreszcie nie mamy wpływu na budowę anato-
miczną psa i nie potrafimy nadać psu umiejętności latania. Wszelkie opisane stany podlegają
wyłącznie prawom natury i są niezależne od woli człowieka.
Jak już wspomnieliśmy, interpretacji tetycznej podlegają wypowiedzi modalne spełnia- 499
jące dwa warunki:
– orzekają o osobach, rozumianych jako poszczególni ludzie, grupy ludzi lub organi-
zacje ludzi znajdujące się w określonej sytuacji;
– orzekają o czynach osób; pojęcie czynu jest rozumiane bardzo szeroko, oznacza
zachowanie, postępowanie, zespół działań wyróżnianych ze względu na ich skutek,
zaniechanie działania w danej dziedzinie19.
16
Por. L. Nowak, Próba metodologicznej charakterystyki prawoznawstwa, Poznań 1968, rozdz. II
i III.
17
Por. na ten temat: J. Wróblewski, Teoria racjonalnego tworzenia prawa, Wrocław 1985, rozdz. 8;
patrz też: R. Sarkowicz, J. Stelmach, Teoria prawa, Kraków 2001, rozdz. VII, pkt 4.
18
Cz. Znamierowski, Prolegomena…, s. 91 i n.
19
Szerzej o pojęciu czynu: Z. Ziembiński, Analiza…, rozdz. II.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
20
Szerzej: Z. Ziembiński, Logiczne podstawy prawoznawstwa, Warszawa 1966, s. 54 i n.; zob. też
M. Zieliński, Interpretacja jako proces dekodowania tekstu prawnego, Poznań 1972, rozdz. III.
21
Szerzej na ten temat: Z. Ziembiński, Logiczne…, s. 114 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Art. 190 Kodeksu spółek handlowych stwierdza: „Wspólnikowi nie wolno pobierać odsetek od
wniesionych wkładów […]” – zawarta w powołanym przepisie norma wprost zakazuje wspól-
nikowi spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pobierania odsetek od wniesionych przez
niego wkładów do spółki, norma wskazuje wprost, jakie działanie jest zabronione.
3. Norma n ze zbioru N stwierdza, że czyn c osoby x nie jest nakazany – czyn taki
nazwiemy jednostronnie fakultatywnym.
Tego typu regulacja prawna jest stosowana w celu określenia wyjątków od ogólnej
zasady, która innym adresatom (znajdującym się w takiej samej sytuacji jak osoby x,
której dotyczy wyjątkowe traktowanie) nakazuje postępować w sposób c. W rezultacie
czyn c jest dla osoby x zarazem nienakazany i niezakazany.
Przykładem może być art. 96 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych: „Nie
mają obowiązku uiszczania kosztów sądowych: 1) strona dochodząca ustalenia ojcostwa
lub macierzyństwa […]”; równocześnie żadna z norm zbioru nie zawiera zakazu uiszczania
kosztów sądowych przez osoby wymienione w art. 96 ust. 1. W powołanym przykładzie za-
sadą jest, że obowiązek ponoszenia kosztów sądowych mają wszystkie strony wszczynające
postępowanie sądowe w sprawie cywilnej z wyjątkiem tych osób, które zostały przez usta-
wodawcę lub sąd zwolnione od tego obowiązku. Podobnie art. 39 ust. 1 Prawa o ruchu dro-
gowym nakłada na osoby kierujące pojazdem samochodowym i na osoby przewożone obo-
wiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa w czasie jazdy, zaś z ust. 2 tego samego artykułu
można wyprowadzić normę stwierdzającą, że nakaz ten nie dotyczy osób mających zaświad-
czenie lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów bezpieczeństwa, kobiet o widocznej
ciąży, taksówkarzy w czasie przewożenia pasażera, policjantów itd. Dla osób wymienionych
w ust. 2 powołanego artykułu używanie pasów bezpieczeństwa w czasie jazdy jest czynem
jednostronnie fakultatywnym.
4. Norma n ze zbioru N stwierdza, że czyn c osoby x nie jest zakazany – czyn taki
nazwiemy jednostronnie dozwolonym.
Tego typu regulacja prawna jest stosowana w celu określenia wyjątków od ogólnej
normy, która wszystkim adresatom – z wyjątkiem osoby x, której czyn jest jedno-
stronnie dozwolony – zakazuje postępować w sposób c. W rezultacie czyn c jest dla
osoby x zarazem nienakazany i niezakazany.
Na przykład art. 60 ust. 2 pkt 3 Prawa o ruchu drogowym stwierdza, że zabrania się kieru-
jącemu pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym; nie
dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze. Z powołanego przepisu można wyin-
terpretować dwie normy:
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
5. Żadna z norm zbioru N nie orzeka niczego o czynie c osoby x, inaczej mówiąc,
dowolna norma n ze zbioru norm N nie dotyczy czynu c osoby x.
Nie istnieje norma określająca kolor koszuli używanej przez mieszkańca Radomia. W takiej
sytuacji możemy stwierdzić, że taki czyn c osoby x jest zarazem niezakazany i nienaka-
zany.
502 Posługując się opisaną wyżej typologią czynów, o których orzeka norma, przed-
stawimy obecnie konwencję, stosownie do której będziemy przypisywali wypo-
wiedziom modalnym wartości logiczne (tzn. będziemy uznawali je za prawdziwe albo
fałszywe). W interpretacji tetycznej przyjmujemy następujące zasady przypisywania
wartości logicznych wypowiedziom modalnym:
503 I. Wypowiedzi modalnej „x musi czynić c” przypisujemy wartość logiczną prawdy, gdy
zachodzi sytuacja 1), zaś sam czyn c osoby x nazwiemy czynem nakazanym.
Zdanie stwierdzające, że ze względu na normę n czyn c osoby x jest nakazany, ozna-
czymy skrótowo Nncx.
504 II. Wypowiedzi modalnej „x musi nie czynić c” przypisujemy wartość logiczną prawdy,
gdy zachodzi sytuacja 2), zaś sam czyn c osoby x nazywamy czynem zakazanym.
Zdanie stwierdzające, że ze względu na normę n czyn c osoby x jest zakazany, ozna-
czymy skrótowo Zncx.
505 III. Wypowiedzi modalnej „x może czynić c” przypisujemy wartość prawdy, gdy nie
zachodzi sytuacja 2) (działanie c osoby x nie jest zakazane), sam zaś czyn c osoby x
nazywamy czynem dozwolonym. Czyn jest dozwolony zatem wtedy, gdy mamy do
czynienia albo z sytuacją 1) – jest nakazany, albo z sytuacją 3) – jest jednostronnie fa-
kultatywny, albo z sytuacją 4) – jest jednostronnie dozwolony, albo z sytuacją 5) – nie
jest objęty hipotezą żadnej normy.
Zdanie stwierdzające, że ze względu na normę n czyn c osoby x jest dozwolony, ozna-
czymy skrótowo Dncx.
506 IV. Wypowiedzi modalnej „x może nie czynić c” przypisujemy wartość logiczną prawdy,
gdy nie zachodzi sytuacja 1) (działanie c osoby x nie jest nakazane), zaś sam czyn c
osoby x nazywamy czynem fakultatywnym. Czyn jest fakultatywny zatem wtedy,
gdy mamy do czynienia albo z sytuacją 2) – jest zakazany, albo z sytuacją 3) – jest
jednostronnie fakultatywny, albo z sytuacją 4) – jest jednostronnie dozwolony, albo
z sytuacją 5) – nie jest objęty hipotezą żadnej normy.
Zdanie stwierdzające, że ze względu na normę n czyn c osoby x jest fakultatywny,
oznaczymy skrótowo Fncx.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
22
Należy odnotować, że w przypadku omawianej interpretacji wartość logiczna zdania
Nncx ∨ Zncx zawsze jest identyczna z wartością logiczną zdania Nncx ⊥ Zncx, podaną zaś zależność
można również przedstawić w postaci Oncx ≡ Nncx ⊥ Zncx (ze względu na relację przeciwieństwa
zachodzącą pomiędzy zdaniami Nncx oraz Zncx nigdy nie są one zarazem prawdziwe, co najmniej
jedno z nich jest zawsze fałszywe).
23
Z. Ziembiński, Logiczne…, s. 103 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
24
Por. J. Wróblewski, Modele systemów norm a system prawa, „Studia Prawno-Ekonomiczne”
1969, nr 2.
25
Według G.H. von Wrighta, Norm and action, rozdz. „Norms of Higher Order”, s. 189 i n.
Należy nadmienić, że koncepcja Wrighta jest jedną z obecnie dyskutowanych (obok H. Harta, A. Rossa
i innych).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Art. 253 § 1 Ordynacji podatkowej o treści: „Decyzja ostateczna, na mocy której strona nie nabyła
prawa, może być uchylona lub zmieniona przez organ podatkowy, który ją wydał, jeżeli prze-
mawia za tym interes publiczny lub ważny interes podatnika”. Norma zawarta w cytowanym
przepisie upoważnia odpowiedni organ podatkowy (i tylko ten organ) do zmiany decyzji osta-
tecznej w sytuacji, gdy przemawia za tym interes społeczny lub ważny interes podatnika.
26
A. Ross, Directives and Norms, London 1968, s. 130 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Rozdział XII
Logika w procesie tworzenia i stosowania prawa
szłości prawodawca od określonej osoby lub osób (wtedy, gdy ta osoba lub osoby znajdą
się w opisanej sytuacji). Wypowiedź w postaci przepisu prawnego zawsze zmierza do
wywołania w przyszłości określonego zachowania się osób, do których jest skierowana.
Wypowiedź taka ma swoje własności językowe, takie jak użyte słownictwo i budowa.
Budowa (struktura) wypowiedzi, jaką jest przepis prawny, ma drugorzędne znaczenie
wobec wymienionych wyżej postulatów treściowych – ważne jest, że jest w niej okreś
lony zakres zastosowania normy oraz jest określone nakazane, zakazane albo dozwo-
lone postępowanie jej adresata. Stąd też normy zakodowane w tekstach prawnych uj-
mowane są w postaciach słownych, które mogą różnić się od siebie w istotny sposób.
W literaturze teoretycznoprawnej rozróżniane są zasadniczo dwa sposoby wysławiania
norm postępowania w aktach normatywnych1, które są określane jako postać „powin-
nościowa” oraz jako postać pozornie opisowa.
Postać powinnościowa przepisu prawnego polega na użyciu w wysławiającym 514
normę zdaniu gramatycznym czasownika „powinien” (lub takich, jak: „musi”,
„ma obowiązek”, „nakazane jest”, „zakazane jest”, czy też innych tzw. czasowników
deontycznych), za pomocą którego formułowany jest nakaz, zakaz albo dozwolenie.
Czasownik taki jest elementem składowym zdania wysławiającego normę prawną
w ujęciu „powinnościowym”, w którym występuje łącznie z frazą zawierającą okreś
lenie adresata normy, określenie sytuacji, w której norma znajduje zastosowanie, oraz
określenie sposobu zachowania adresata. Fraza ta przyjmuje postać słowną modelo-
wego zdania: „x w sytuacji s czyni c” i komunikuje określone zdarzenie, nazywa okreś
lony stan rzeczy, który jest przedmiotem regulacji w danej wypowiedzi.
Przepis prawny w postaci powinnościowej sprowadza się do wypowiedzi o budowie:
„x w sytuacji s powinien czynić c”, względnie wypowiedzi o budowie: „powinno być tak, że
x w sytuacji s czyni c”. Omawiana postać przepisu zawiera następujące części składowe:
Dla przykładu budowę powinnościową mają przepisy: „Pracodawca jest obowiązany do powia-
domienia pracowników o prawie do wyboru członków kolejnej rady pracowników co najmniej
na 60 dni przed upływem kadencji rady pracowników”2; „Akcjonariuszom nie wolno pobierać
odsetek od wniesionych wkładów, jak również od posiadanych akcji”3.
Postać pozornie opisowa przepisu prawnego zawiera opis normy postępowania 515
ograniczony tylko do trzech ostatnich członów z przedstawionej wyżej postaci
powinnościowej. Przepis prawny w postaci pozornie opisowej sprowadza się do mo-
delowego zdania o postaci: „x w sytuacji s czyni c”. Przepis taki prawnicy interpretują
w sposób analogiczny do jego odpowiednika powinnościowego, tzn. przyjmują, że
określone działanie jest nakazane (albo zakazane), aczkolwiek nakaz (albo zakaz) nie
został w nim sformułowany explicite, tak jak ma to miejsce w postaci powinnościowej.
1
Por. np. Z. Ziembiński, Logiczne podstawy prawoznawstwa, Warszawa 1966, s. 54 i n., też
M. Zieliński, Z. Ziembiński, Uzasadnianie twierdzeń, ocen i norm w prawoznawstwie, Warszawa 1988,
s. 67 i n. W niniejszym podręczniku nie uwzględniamy tzw. postaci „rozkaźnikowej” (np. „nie za-
bijaj!”, „zapłać podatek dochodowy!”), gdyż nie występuje ona w tekstach prawnych.
2
Art. 11 ust. 5 ustawy z 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu
z nimi konsultacji.
3
Art. 346 Kodeksu spółek handlowych.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Dla przykładu budowę pozornie opisową mają przepisy: „Uprawniony do pobierania pożytków
naturalnych rzeczy nabywa ich własność przez odłączenie ich od rzeczy” (art. 190 Kodeksu
cywilnego); „Wieczysty użytkownik uiszcza przez czas trwania swego prawa opłatę roczną”
(art. 238 Kodeksu cywilnego); „Nie pobiera się opłaty od wniosku o sporządzenie uzasadnienia
oraz doręczenie odpisu orzeczenia z uzasadnieniem, zgłoszonego w terminie tygodniowym
od dnia ogłoszenia sentencji”4.
Zdania gramatyczne tego typu mają formę zwykłego opisu, mimo że zostały one sformu-
łowane przez prawodawcę w celu ustanowienia norm postępowania wiążących adresata
aktu normatywnego. Dosłownie jest to tak, jakby obowiązek wynikał z jakiejś innej normy,
a nie wprost z cytowanego zdania. Dyrektywalny charakter tych zdań jest wyrażany sys-
temowo, poprzez zamieszczenie takiego zdania w tekście aktu normatywnego, w którym
postawa prawodawcy jest w sposób jawny wpisana w tekst aktu normatywnego i stanowi
„ramę modalną” dla wszystkich zawartych w tym tekście przepisów, istniejącą niezależnie
od tego, czy w poszczególnych przepisach występują, czy też nie występują czasowniki:
„powinien”, „musi”, „jest zobowiązany”, „może”, „zakazuje” lub inne tego rodzaju.
Pozornie opisowe postacie wysłowienia normy postępowania formułowane są zarówno
w czasie teraźniejszym, jak i przyszłym. Ze względu na swoją skrótowość są one często
stosowane w aktach normatywnych.
Przepisy o konstrukcji pozornie opisowej nie są oczywiście zdaniami w sensie logicznym,
pomimo ich stwierdzającego charakteru, gdyż nie można im przypisać wartości logicznej
(podobnie jak ma to miejsce w przypadku wysłowienia powinnościowego).
Należy zauważyć, że w tekstach prawnych rzadko kiedy pełna norma jest wyrażona
w jednym zdaniu tekstu, a nawet w jednym przepisie. Regułą jest rozbicie przez pra-
wodawcę opisu normy na jej syntaktyczne części składowe i zamieszczenie tych części
w różnych zdaniach, a nawet w różnych przepisach. Obserwowane jest też zjawisko
przeciwne: wysłowienie wielu norm w jednym przepisie prawnym5.
516 Nośnikiem informacji o dyrektywach postępowania zakodowanych w tekście prawnym
jest język prawny (np. polski język prawny). Język, w którym prawodawca formułuje
komunikat o normie prawnej, musi być znany zarówno prawodawcy, jak i adresatowi
normy prawnej – jest to warunkiem jednoznaczności i zrozumiałości przekazywanej
informacji. Obaj muszą rozumieć w ten sam sposób określone pojęcia, terminy oraz
zwroty językowe, muszą znać reguły budowy wyrażeń w tym języku.
Różnice między treścią przekazaną przez prawodawcę a odebraną przez adresata6 są naj-
częściej spowodowane niewystarczającym uzgodnieniem wspólnego języka pomiędzy
tymi osobami. Mogą również zachodzić zniekształcenia w trakcie przekazywania infor-
macji przez kanał informacyjny (np. błędy w samej publikacji aktu normatywnego).
Znajomość reguł logiczno-językowych dotyczących wyrażenia normy prawnej w tek-
ście aktu normatywnego (tzn. wyrażenia jej w języku prawnym) jest niezbędna za-
4
Art. 4 ust. 3 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
5
Szerzej na temat rozczłonkowania i kondensacji norm w przepisach M. Zieliński, Wykładnia
prawa. Zasady. Reguły. Wskazówki, Warszawa 2017, s. 101–127.
6
Na ten temat F. Studnicki, Przepływ wiadomości o normach prawa, Kraków 1965, s. 106 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
równo przy redagowaniu tego tekstu, jak też jest ona zarazem istotnym warunkiem
poprawnego przeprowadzenia czynności niejako „symetrycznej”, mającej odwrotny
kierunek – poprawnej wykładni językowej tego tekstu7. Dlatego też znajomość podstaw
logiki jest niezbędna nie tylko dla osób redagujących akt normatywny, lecz również dla
prawnika dokonującego wykładni wypowiedzi zawartej w tekście prawnym i zredago-
wanej zgodnie z regułami logiczno-językowymi.
W procesie redagowania tekstu aktu normatywnego niezbędna jest znajomość zarówno 517
zasad dotyczących poprawnego formułowania wyrażeń w języku ogólnym8, jak i zna-
jomość swoistych logiczno-językowych i prawniczych reguł przedstawiania normy po-
stępowania w języku prawnym. Przy redagowaniu tekstu aktu normatywnego (a także
przy jego wykładni) konieczne jest wykorzystanie wiedzy z zakresu logiki9, dotyczącej
w szczególności:
– jednoznaczności i precyzji słów;
– budowy poprawnych definicji;
– ustalania właściwych relacji między zakresami nazw;
– podziału logicznego, klasyfikacji i partycji;
– użycia spójników odpowiadających funktorom prawdziwościowym;
– poprawności syntaktycznej zdań;
– poprawności wnioskowań;
– stosowania środków zapewniających spójność tekstu prawnego.
Celem prawodawcy jest przekazanie adresatom ścisłej i adekwatnej do jego zamierzeń
informacji o normach prawnych kodowanych w tekście aktu normatywnego. Prawo-
dawca jest podmiotem „wytwarzającym” tekst aktu normatywnego, jego postępowanie
przy redakcji takiego tekstu powinno spełniać określone standardy. Utrzymaniu tych
standardów służą różnego rodzaju wytyczne dotyczące racjonalnego postępowania
w zakresie doboru przez legislatora odpowiednich językowych środków wyrażania
norm w tekście prawnym10. Niektóre z takich wytycznych zostały ujęte w rozporzą-
dzeniu Prezesa Rady Ministrów z 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawo-
dawczej” (Dz.U. z 2016 r. poz. 283), o czym będzie mowa w kolejnym punkcie.
2. Technika prawodawcza
2. Technika prawodawcza
W procesie tworzenia prawa niezbędne jest nie tylko dysponowanie merytoryczną 518
wiedzą o przedmiocie regulacji, lecz także posiadanie odpowiednich umiejęt-
ności „technicznych”, które umożliwiałyby prawodawcy właściwe zakodowanie norm
7
Choć w procesie interpretacji tekstu prawnego pierwszeństwo przyznaje się wykładni języ-
kowej, to oprócz wykładni językowej prawnicy stosują również inne jej rodzaje, a także wykorzystują
różnego rodzaju wnioskowania prawnicze. Jest o tym mowa w następnym rozdziale podręcznika.
8
Język ogólny rozumiany jest w językoznawstwie jako jedyny dialekt kulturalny języka etnicz-
nego, odmiana języka narodowego pozostająca w związku z językiem literackim, stosowana w szkol-
nictwie, administracji, mediach, literaturze i innych dziedzinach życia narodu.
9
Szerzej na ten temat: A. Malinowski, Polski tekst prawny. Opracowanie treściowe i redakcyjne,
Warszawa 2012.
10
Mówimy tutaj jedynie o racjonalności instrumentalnej prawodawcy w zakresie stosowania
określonych środków językowych, podejście to nie pokrywa się z występującą w nauce prawa kon-
cepcją „racjonalnego prawodawcy”.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
11
S. Wronkowska, Technika prawodawcza, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1990,
nr 1, s. 1–5.
12
S. Wronkowska, M. Zieliński, Problemy i zasady redagowania tekstów prawnych, Warszawa
1993, s. 103 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Znaczenie, jakie w praktyce mogą odegrać klauzule generalne, widać na przykładzie art. 56
§ 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który stanowi, że „[…] mimo zupełnego i trwałego
rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro
wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu
byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego”.
13
J. Wróblewski, Zasady tworzenia prawa, Warszawa 1989, s. 139–141. Oprócz przytaczanych
dyrektyw języka aktu normatywnego autor formułuje także (s. 136 i n.) dyrektywy adresata, dy-
rektywy zakresu regulacji, dyrektywy systematyki oraz dyrektywę trwałości regulacji prawnej
i dyrektywę uzasadnienia.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
14
S. Wronkowska, M. Zieliński, op.cit., s. 139 i n. Na temat różnych aspektów komunikatywności
tekstu prawnego zob. też R. Walter, Die Lehre von der Gezetzestechnik, „Österreichische Juristen-
-Zeitung” 1963, nr 4, s. 89–90.
15
Takimi dwuartykułowymi ustawami są np. ustawa z 12 lutego 2003 r. o ustanowieniu 22 lu-
tego Dniem Ofiar Przestępstw (Dz.U. Nr 59, poz. 517) czy ustawa z 29 sierpnia 2014 r. o ratyfikacji
Traktatu o handlu bronią, sporządzonego w Nowym Jorku dnia 2 kwietnia 2013 r. (Dz.U. poz. 1467).
Dodać jednak trzeba, że zdecydowana większość ustaw składa się ze znacznie większej, niejedno-
krotnie liczonej w setkach, liczby przepisów.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
– przepisy ustrojowe dotyczą utworzenia organów albo instytucji, ich zadań i kom-
petencji, ich organizacji, sposobu obsadzenia, podmiotów, którym podlegają, pod-
miotów sprawujących nad nimi nadzór;
– przepisy proceduralne określają sposób postępowania przed organami albo instytu-
cjami, strony i innych uczestników postępowania, ich prawa i obowiązki w postę-
powaniu oraz rodzaje rozstrzygnięć, które zapadają w postępowaniu, oraz tryb ich
wzruszania albo wykonywania;
– przepisy karne określają sprawcę, wyczerpująco precyzują znamiona czynu i zagro-
żenie karą;
– przepisy epizodyczne obejmują regulacje, które wprowadzają odstępstwa od okreś-
lonych przepisów, a których okres obowiązywania jest wyraźnie określony;
– przepisy przejściowe regulują wpływ nowej albo znowelizowanej ustawy na sto-
sunki powstałe pod działaniem ustawy albo ustaw dotychczasowych.
Uporządkowania treści tekstu aktu normatywnego dokonuje się w drodze przyjęcia
modelowej i powtarzalnej sekwencji przepisów, dokonanej ze względu na wymienione
wyżej ich rodzaje.
Za podstawową jednostkę redakcyjną ustawy Zasady uznają artykuł (oznaczany
skrótem „art.”). Powinien on w miarę możliwości składać się z jednego zdania16, niebę-
dącego zdaniem wielokrotnie złożonym. Jeżeli samodzielną myśl wyraża zespół zdań,
należy dokonać podziału artykułu na ustępy (ust.), przy czym w ustawie określanej
jako „kodeks” ustępy oznacza się paragrafami (§). Podział na ustępy wprowadza się
również w przypadku, gdy występują związki treściowe między zdaniami wyrażają-
cymi samodzielne myśli, ale treść żadnego z nich nie jest na tyle istotna, aby wydzielić
ją w odrębny artykuł. Wyliczenie w obrębie artykułu (ustępu) dokonywane jest przez
wprowadzenie punktów (pkt). Dalsze wyliczenie w obrębie punktów następuje poprzez
litery (lit.), a w obrębie liter – poprzez tiret (–). Kolejnego wyliczenia – tym razem w ob-
rębie tiret – można dokonać, wprowadzając podwójne tiret (– –).
W celu systematyzacji przepisów ustawy, zwłaszcza gdy jest ona obszerniejszym aktem
normatywnym, artykuły można grupować w rozdziały, rozdziały – w działy, a działy
– w tytuły. Można także wprowadzić dodatkowo oddziały jako jednostki systematy-
zacyjne niższego stopnia niż rozdział. W kodeksach można ponadto tytuły łączyć
w księgi, a księgi – w części.
Na przykład art. 40 Kodeksu postępowania cywilnego („Powództwo ze stosunku członkostwa
spółdzielni, spółki lub stowarzyszenia wytacza się wyłącznie według miejsca ich siedziby”)
znajduje się w oddziale 3 (zatytułowanym „Właściwość wyłączna”) rozdziału 2 („Właściwość
miejscowa”) działu I („Właściwość sądu”) tytułu I („Sąd”) księgi pierwszej („Proces”) części
pierwszej („Postępowanie rozpoznawcze”) tego Kodeksu.
16
Chodzi tu oczywiście o zdanie w sensie gramatycznym, a nie logicznym. Jak bowiem wy-
jaśnialiśmy w rozdziale XI, przepis prawny, dotycząc zdarzeń przyszłych, nie posiada wartości
logicznej, czyli nie jest zdaniem w sensie logicznym.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
527 Jeżeli odesłanie następuje, jak w podanych wyżej przykładach, do przepisów prawnych
w brzmieniu, jakie będą one miały każdorazowo w czasie obowiązywania przepisu od-
syłającego, to mamy wówczas do czynienia z odesłaniem dynamicznym. Z kolei ode-
słanie statyczne ma miejsce wówczas, gdy przepis prawny odsyła do innych przepisów
jedynie w ich określonej wersji, co zaznacza się w przepisie odsyłającym przez formułę
typu: „… stosuje się przepisy … w brzmieniu z dnia …”. We współczesnym prawodaw-
stwie regułą są odesłania dynamiczne, odesłania statyczne należą zaś do rzadkości,
co powoduje, że przyjmowane jest domniemanie odesłania dynamicznego. Inaczej
mówiąc, brak wyraźnego wskazania, że zastosowano odesłanie statyczne, oznacza za-
stosowanie w danym przypadku odesłania dynamicznego17.
528 Dodać przy tym można, że w praktyce legislacyjnej występują również przepisy prawne
zawierające odesłania pozasystemowe, czyli do reguł pozaprawnych, takich jak za-
sady współżycia społecznego czy ustalone zwyczaje.
Przykładem takiego przepisu jest art. 922 § 3 Kodeksu cywilnego, głoszący, iż: „do długów
spadkowych należą także koszty pogrzebu spadkodawcy w takim zakresie, w jakim pogrzeb
ten odpowiada zwyczajom przyjętym w danym środowisku […]”.
17
Zob. A. Malinowski, op.cit., s. 193 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
18
J. Wróblewski, Sądowe stosowanie prawa, Warszawa 1988, s. 7 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
19
Por. S. Ehrlich, Wstęp do nauki o państwie i prawie, Warszawa 1979, s. 163 i n. Autor przed-
stawia naukę o normie prawnej, opierając się na teorii decyzji.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
20
Zdanie formułowane jako przesłanka mniejsza jest zdaniem jednostkowym (dotyczącym pod-
miotu indywidualnego), w powołanych zaś niżej sylogizmach występują tylko zdania ogólne. Jed-
nakże zdanie jednostkowe może zostać bez zmiany wartości zamienione na ogólne przez dodanie
przed nazwą indywidualną (podmiotem) słowa „każdy”, gdyż desygnat nazwy indywidualnej jest
tylko jeden i wyrażenie „każdy Jan Kowalski” ma dokładnie ten sam zakres co „Jan Kowalski”.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Na schemacie wyznaczonym przez tryb Barbara opiera się model stosowania prawa
także w przypadku norm dozwalających.
Nie wdając się w istniejące teoretycznoprawne spory co do samej koncepcji takich norm,
w celu lepszego zobrazowania omawianego zagadnienia przytaczamy jeszcze jeden sylogizm,
odwołujący się do zawartej w art. 73 § 1 Kodeksu postępowania karnego normy wyrażającej
dozwolenie:
Żadna (osoba niewładająca językiem, w którym spadkodawca sporządza testament {M}) nie
jest (osobą, która może być świadkiem przy sporządzeniu testamentu {P})
(Jan Kowalski {S}) jest (osobą, niewładającą językiem, w którym spadkodawca Piotr spo-
rządza testament {M})
Jan Kowalski {S} nie może być świadkiem przy sporządzaniu testamentu Piotra {P}
21
Zob. J. Wróblewski, Sądowe..., s. 169 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
22
Samo określenie „swobodna ocena dowodów” jest pewnym historycznie uwarunkowanym
uproszczeniem. Stosujący prawo w rzeczywistości przecież nie ocenia (aprobuje albo dezaprobuje)
dowodów, lecz jedynie wykorzystuje je w fazie ustaleń faktycznych. Por. Z. Ziembiński, O czym
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
mówią prawnicy, gdy mówią o „ocenach”, „Państwo i Prawo” 1986, nr 12, s. 11 i n. Uproszczeniem
jest również mówienie, jak to ujmują obowiązujące przepisy proceduralne, że przedmiotem dowodu
są fakty. Z logicznego punktu widzenia dowodzi się prawdziwości zdania, a fakt nie jest zdaniem,
lecz jest określonym stanem rzeczy. Trzymając się nomenklatury logicznej, należałoby twierdzić, że
przedmiotem dowodu są zdania o faktach.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
23
Przedstawiamy tutaj tzw. wykładnię operatywną, dokonywaną przez podmiot stosujący
prawo. Patrz: L. Leszczyński, Wykładnia operatywna (podstawowe właściwości), „Państwo i Prawo”
2009, nr 6, s. 11 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
danym faktycznym stanie rzeczy w postaci zdań opisujących ten stan. Z kolei następuje
etap subsumpcji.
538 Subsumpcja polega na podciągnięciu opisanego stanu faktycznego rzeczy pod
pewien wzorzec: normatywny stan rzeczy ujęty w normie prawnej. W wyniku
tej subsumpcji organ stosujący prawo podejmuje decyzję, a więc dokonuje celowego
wyboru spośród wielu wariantów konsekwencji prawnych.
Zagadnienie, czy stwierdzenie realizacji stanu przewidzianego w normie prawnej
wymaga wartościowania, jest sporne w literaturze teoretycznoprawnej. Wydaje się,
że nie może istnieć tutaj całkowita zgodność stanowisk na gruncie analizy seman-
tycznych właściwości zwrotów, w których stwierdza się istnienie określonych relacji
między faktem a normą. Występowanie procesów wartościowania określają bowiem
warunki wynikające i związane z każdą konkretną normą prawną, której proces sto-
sowania badamy.
Inaczej przedstawia się sprawa, jeśli chodzi o procesy podejmowania decyzji, mające
miejsce już po dokonaniu subsumpcji. W procesie podejmowania decyzji wartościo-
wanie występuje przede wszystkim w sytuacji, gdy organ ma pozostawioną pewną
swobodę wyboru decyzji w granicach kompetencji przyznawanej mu przez normę
sankcjonującą. Wybór wariantu decyzji wiąże się tu bowiem ściśle z wartościowaniem
danych faktycznych i normatywnych, stanowiących przesłanki rozstrzygnięcia. Nato-
miast w przypadku braku możliwości wyboru wariantu decyzji przez organ stosujący
prawo elementy wartościowania nie występują.
Reasumując, można stwierdzić, że stosowanie prawa sensu stricto jest procesem
w znacznym stopniu (a w niektórych przypadkach – całkowicie) zdeterminowanym
przez ustalenia normatywne (wykładnię) i faktyczne (postępowanie dowodowe). Na-
tomiast same procesy ustaleń dotyczących norm i faktów zawierają na ogół wiele pro-
cesów ocennych, przy czym zakres tych procesów jest w znacznej mierze uwarunko-
wany celami realizowanymi przez dany system prawa (lub jego część) oraz przyjętymi
koncepcjami normatywnych teorii wykładni.
24
W. Lang, A. Mrózek, Proces stosowania prawa jako proces przetwarzania informacji, „Państwo
i Prawo” 1970, nr 7.
25
Logika deontyczna jest sformalizowanym systemem dedukcyjnym (podobnie jak znany Czytel-
nikowi rachunek zdań), jest zbudowana przy użyciu takich funktorów, jak np. „jest obowiązkowe”,
„jest zakazane”, „jest dozwolone” i zawiera własne aksjomaty oraz reguły inferencyjne. Powstało
wiele różnych koncepcji logik deontycznych, jednak co do większości z nich wykazano, że prowadzą
do wniosków paradoksalnych. Klasyczny rachunek deontyczny stworzył G.H. von Wright (Norm and
Action, London 1963).
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
26
L. Leszczyński, Zagadnienia teorii stosowania prawa. Doktryna i tezy orzecznictwa, Kraków
2001, s. 41 i n.; Z. Ziembiński, Problemy podstawowe prawoznawstwa, Warszawa 1980, s. 456 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Rozdział XIII
Logika w wykładni prawa i wnioskowania
prawnicze
1. Istota wykładni
1. Istota wykładni
Jednym z etapów stosowania prawa, szczególnie istotnym z punktu widzenia logicz-
nych podstaw prawoznawstwa, jest wykładnia prawa. W polskiej teorii prawa naj-
bardziej rozpowszechnione są dwa ujęcia wykładni: klaryfikacyjne i derywacyjne.
Różnice między tymi koncepcjami nie sprowadzają się tylko do odmiennych definicji
wykładni, lecz także do opisu jej przebiegu i określenia przypadków, w których jest
ona konieczna.
542 Punktem wyjścia derywacyjnej koncepcji wykładni, wiązanej z osobą Macieja Zieliń-
skiego, jest z kolei twierdzenie, że wykładnia ma miejsce niezależnie od tego, czy podda-
wany jej tekst prawny jest prosty i w pełni zrozumiały, czy też nie posiada takich właś
ciwości. Koncepcja ta głosi, że normy prawne zostały zakodowane w zbiorze przepisów
prawnych, a celem wykładni jest ich odkodowanie. Chcąc otrzymać normę prawną, ko-
nieczne jest zawsze sięgnięcie do wykładni, gdyż normy nie zostały dane wprost. Bardzo
istotne w tym przypadku jest należyte odróżnianie normy prawnej od przepisu praw-
nego, czyli jednostki redakcyjnej tekstu prawnego, graficznie wyodrębnionej przez pra-
wodawcę w postaci artykułu, paragrafu czy ustępu. Przepisy są bowiem przedmiotem
wykładni, a normy jej wynikiem. Może zdarzyć się tak, że z jednego przepisu uda się wy-
interpretować jedną pełną normę prawną, najczęściej jednak mamy do czynienia z sy-
tuacją o wiele bardziej złożoną: norma prawna zostaje zrekonstruowana na podstawie
1
J. Wróblewski, Zagadnienia teorii wykładni prawa ludowego, Warszawa 1959.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
W ostatnich latach zauważalne staje się jednak dążenie do łagodzenia różnic między
koncepcjami derywacyjną i klaryfikacyjną. Pojawiają się głosy, które uwypuklają ele-
menty wspólne i podkreślają przydatność obu stanowisk w integrowaniu polskich teorii
wykładni. Obie te koncepcje ulegają z biegiem czasu – m.in. pod swoim wzajemnym
wpływem – pewnym modyfikacjom. W obu z nich występują procesy objaśniania
i w obu bardzo zbliżone są etapy dokonywania wykładni. Zarówno koncepcja klaryfi-
kacyjna, jak i derywacyjna silnie akcentują w swoich obecnych kształtach doniosłą rolę
argumentacji oraz w większym stopniu koncentrują się na przedstawianiu wskazań co
do prowadzenia wykładni niż na jej samym opisie3.
2
M. Zieliński, Interpretacja jako proces dekodowania tekstu prawnego, Poznań 1972. Zob. też:
M. Zieliński, Wykładnia prawa. Zasady. Reguły. Wskazówki, Warszawa 2017, gdzie na s. 62–88 znaj-
duje się opis jeszcze innych koncepcji wykładni, poparty szczegółowymi wskazówkami bibliogra
ficznymi.
3
M. Zieliński, M. Zirk-Sadowski, Klaryfikacyjność i derywacyjność w integrowaniu polskich teorii
wykładni prawa, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2011, nr 2, s. 99 i n.
4
Szerzej zob. S. Lewandowski, Cavendum est a fragmentis. O wymogu niefragmentarycznej inter-
pretacji tekstu prawnego, w: Język prawny i prawniczy. I Kongres Ogólnopolski, pod red. D. Kondratczyk
‑Przybylskiej, A. Niewiadomskiego, E. Walewskiej, Warszawa 2017, s. 129–132.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
5
M. Borucka-Arctowa, J. Woleński, Wstęp do prawoznawstwa, Kraków 1997, s. 101–102.
6
Dokładniejszą analizę statycznych i dynamicznych teorii wykładni przedstawiają np. H. Bartholo-
meyczik, Die Kunst der Gesetzesauslegung, Frankfurt am Main 1960, s. 43 i n. czy K. Larenz, W. Canaris,
Methodenlehre der Wissenschaft, Berlin–Heidelberg–New York 1995, s. 137 i n. Z literatury polskiej zob.
np.: R. Sarkowicz, J. Stelmach, Teoria prawa, Kraków 1996, s. 85–86; T. Chauvin, T. Stawecki, P. Win-
czorek, Wstęp do prawoznawstwa, Warszawa 2014, s. 250–252; J. Wróblewski, op.cit., s. 152 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
tak rozumianej wykładni, nie można kurczowo trzymać się „litery prawa”, ale ko-
nieczne jest zwracanie uwagi na pozaprawny kontekst. W przypadku jego przeobrażeń
modyfikacji ulegnie też wykładnia, sposób jej prowadzenia i jej końcowy rezultat. Na-
czelnym hasłem dynamicznej teorii wykładni można uczynić postulat „adekwatności
prawa i życia”, przy czym należy dostrzegać różne aspekty tej adekwatności. Odpo-
wiednio prowadzona wykładnia ma za zadanie zapewnić „dostosowanie prawa do
życia” na płaszczyźnie ekonomicznej, politycznej i aksjologicznej.
Ujmując wykładnię w szerszej perspektywie jako interpretację humanistyczną, można
wykładnię statyczną potraktować jako interpretację historyczną, a wykładnię dyna-
miczną – jako interpretację adaptacyjną. Przy humanistycznej interpretacji historycznej
przyjmuje się, że ludzkie zachowania są przejawem wiedzy i ocen określonego faktycz-
nego twórcy. Sens tych zachowań wyjaśnia się według stanu na czas ich dokonywania.
Interpretacja adaptacyjna ma natomiast charakter ahistoryczny, zmierza ona do dosto-
sowania przedmiotu interpretacji do aktualnego systemu kulturowego7.
Dylemat: wykładnia statyczna czy dynamiczna, staje się szczególnie wyrazisty w okre-
sach gwałtownych przemian. W naszej polskiej rzeczywistości tak było np. po prze-
łomie 1989 r. Nie można było z dnia na dzień uchylić całego ustawodawstwa z mi-
nionej epoki, nie można jednak było też udawać, że nic się wówczas nie wydarzyło
i wszystkie „stare” akty normatywne interpretować tak samo jak kilkanaście lat temu.
Koniecznością stało się więc przyjęcie koncepcji wykładni dynamicznej, co zresztą zo-
stało zaakceptowane przez praktykę i teorię prawa. Przyjmowano, że niezmienność
rozumienia tekstu prawnego nie jest jego stałą cechą, a samo prawo postrzegano jako
system norm, który powinien być dostosowywany do zmieniających się warunków
życia społecznego. W związku z tym należy badać, czy od daty wejścia w życie da-
nego przepisu miały miejsce takie zmiany jego systemowego lub pozaustawowego kon-
tekstu, które uzasadniałyby uznanie, że w trakcie obowiązywania tego przepisu przy
niezmienionym jego brzmieniu nastąpiła zmiana jego rozumienia8.
3. Dyrektywy wykładni
3. Dyrektywy wykładni
Ze względu na sposób prowadzenia wykładni można wyróżnić jej następujące
rodzaje: wykładnię językową, systemową i funkcjonalną. Istnieją również i inne
podziały wykładni według tego kryterium, wyżej przedstawione rozróżnienie jest
jednak chyba najbardziej zadomowione w naszej literaturze i równocześnie dość przej-
rzyste. Nim też będziemy posługiwać się w dalszej analizie.
Charakteryzując bliżej ten podział (mający charakter podziału typologicznego, a nie lo- 547
gicznego), należy wskazać, że w pierwszej kolejności stosowana jest wykładnia językowa.
Jak sama nazwa wskazuje, jej punktem odniesienia jest język, a polega ona na odkodo-
waniu norm prawnych z przepisów prawnych przy wykorzystaniu reguł semantycznych
7
M. Zieliński, Z. Ziembiński, Uzasadnianie twierdzeń, ocen i norm w prawoznawstwie, Warszawa
1988, s. 222–223.
8
Zob. uchwałę Trybunału Konstytucyjnego z 7 marca 1995 r. (W. 9/94), „Orzecznictwo Trybu-
nału Konstytucyjnego” 1995, część I, poz. 20, a także: P. Winczorek, Glosa do uchwały Trybunału
Konstytucyjnego z 7 marca 1995 r., „Państwo i Prawo” 1995, nr 9, s. 108–109; P. Tuleja, Trybunał Kon-
stytucyjny – powszechnie obowiązująca wykładnia ustaw, „Monitor Prawniczy” 1995, nr 7, s. 201.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
9
M. Zieliński, Wykładnia…, s. 210 i n. W starszej literaturze przedmiotu traktowano wykładnię
językową jako podstawowy rodzaj wykładni, a wykładnię pozajęzykową (systemową i funkcjonalną)
uznawano jedynie za subsydiarną. Przy takim ujęciu przyjmowano, że cały proces wykładni mógł być
zakończony na wykładni językowej, o ile jej zastosowanie doprowadziło do otrzymania normy prawnej,
której znaczenie jest jednoznaczne i nie budzi wątpliwości natury prakseologicznej czy aksjologicznej.
Tylko wtedy gdy takie wątpliwości się pojawiały, niezbędne stawało się sięgnięcie do wykładni syste-
mowej lub funkcjonalnej – por. Z. Ziembiński, Logika praktyczna, Warszawa 2001, s. 237–238.
10
Jeden z częściej przywoływanych katalogów dyrektyw wykładni, będący też podstawą prezen-
towanych tu wywodów, przedstawił J. Wróblewski, op.cit., s. 211 i n. oraz tenże, Sądowe stosowanie
prawa, Warszawa 1988, s. 128 i n.
11
Dyrektywę tę często określa się też mianem „domniemania języka potocznego”. W doktrynie
zwrócono jednak uwagę, że język potoczny jest językiem mówionym, służącym codziennej, niefor-
malnej komunikacji międzyludzkiej, natomiast język aktów normatywnych jest odmianą oficjalnej
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Wykładnia systemowa i jej dyrektywy, jak już wskazywaliśmy, stoją na straży zacho-
wania zupełności i niesprzeczności systemu prawa. Stąd też do pierwszoplanowej dy-
rektywy tej grupy zaliczamy regułę, w myśl której należy tak dokonywać wykładni
przepisów prawnych, by wyinterpretowana z nich norma nie pozostawała w jakiejkol-
wiek niezgodności z innymi normami systemu prawnego. W szczególności musi być to
pełna zgodność z zasadami prawa, czyli podstawowymi, fundamentalnymi normami
obowiązującymi w danym systemie. Wykładnia powinna być też prowadzona w taki
sposób, aby unikać sytuacji, że konkluzją będzie stwierdzenie, iż w danym przypadku
mamy do czynienia z luką w prawie.
Dyrektywą systemową jest też tzw. argumentum a rubrica, gdzie punktem odniesienia
staje się systematyka wewnętrzna interpretowanego aktu normatywnego.
Tak np. do uznania najmu czy dzierżawy za stosunek prawny zobowiązaniowy, a nie prawno-
rzeczowy, wystarczy jedynie informacja, iż w Kodeksie cywilnym tytuł „Najem i dzierżawa”
znajduje się w księdze „Zobowiązania”, a nie w księdze „Własność i inne prawa rzeczowe”.
polszczyzny i dlatego, wypowiadając się o językowych dyrektywach wykładni, lepiej jest mówić o ję-
zyku ogólnym niż o potocznym – szerzej zob. A. Choduń, Aspekty językowe derywacyjnej koncepcji
wykładni prawa, Szczecin 2018, s. 181 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
w procesie wykładni uwzględniać cel danej regulacji, lecz także zalecenie, aby przy in-
terpretacji tekstu prawnego mieć na uwadze oceny żywione przez społeczeństwo oraz
panujące normy moralne i obyczajowe. W tej fazie wykładni pod uwagę należy też brać
skutki społeczne, jakie może wywołać określona interpretacja.
Ta duża różnorodność dyrektyw funkcjonalnych wiąże się z tym, że sama wykładnia
funkcjonalna daleka jest od jednorodności. W jej obrębie można wyróżnić węższe typy
wykładni, z których nieco bliższej analizie poddamy dwa: wykładnię celowościową (te-
leologiczną) i wykładnię genetyczną.
550 Wykładnia celowościowa jako wyodrębniona odmiana wykładni funkcjonalnej ma
rację bytu w związku z możliwością wydzielenia z całego kontekstu funkcjonalnego
celów danego tekstu prawnego. Podstawową dyrektywą wykładni celowościowej jest
zalecenie, by interpretowanemu tekstowi przypisywać takie znaczenie, jakie jest zgodne
z celem tego tekstu. Przeważnie zdarza się tak, że przed tekstem prawnym można po-
stawić nie jeden, lecz całą grupę celów. Sytuacja komplikuje się, gdy poszczególne cele
wzajemnie się ograniczają lub gdy dochodzi między nimi do niezgodności. Wówczas
określony cel czy kombinację celów należy wskazać jako najbardziej pożądaną, tym
samym wykładnia celowościowa musi zostać zmodyfikowana o pewne reguły prefe-
rencyjne. Schemat wykładni celowościowej tekstu prawnego można w najprostszym
ujęciu przedstawić następująco:
1) P jest celem interpretowanego tekstu prawnego i cel ten należy zrealizować,
2) przypisanie tekstowi T znaczenia M jest środkiem realizacji celu P, a zatem:
3) tekstowi T należy przypisać znaczenie M12.
551 Drugi z omawianych w tym miejscu typów wykładni funkcjonalnej, czyli wykładnia
genetyczna, jak sama nazwa wskazuje, sięga do genezy danego aktu normatywnego.
Przedstawiając wykładnię genetyczną w ramach teorii argumentacji, można wyróżnić
dwa rodzaje argumentów wykorzystywanych przy tym typie wykładni: bezpośredni
argument genetyczny i argument subiektywno-teleologiczny. Pierwszy z nich ma za-
stosowanie przy odwoływaniu się do bezpośrednio wyrażonej woli prawodawcy. Wy-
interpretowanej normie prawnej nadaje się znaczenie odpowiadające tej woli. Bardziej
złożoną strukturę ma argument subiektywno-teleologiczny. Dokonywana w tym przy-
padku interpretacja ma uwzględniać cel czy całą kombinację celów, jakie zakładał
prawodawca w momencie tworzenia danego aktu normatywnego. Chodzi o to, by re-
konstruowana norma stanowiła środek niezbędny do realizacji celów, które zostały
wyznaczone przez subiektywną wolę tego historycznego prawodawcy13.
Wykładnia genetyczna w pewnej mierze zazębia się z wykładnią celowościową. Nie
powinno to jednak dziwić, gdyż obydwa te rodzaje wykładni nie są członami powsta-
łymi po dokonaniu podziału logicznego zakresu nazwy „wykładnia funkcjonalna”, lecz
są jedynie pewnymi szczególnymi typami wykładni funkcjonalnej. Może zdarzyć się, że
w jakimś konkretnym przypadku wykładnia genetyczna będzie tożsama, zarówno co do
przebiegu, jak i co do rezultatu, z wykładnią celowościową. Taka sytuacja wystąpi wów-
12
T. Gizbert-Studnicki, Wykładnia celowościowa, „Studia Prawnicze” 1985, nr 3–4, s. 52 i n.
13
R. Alexy, Theorie der juristischen Argumentation, Frankfurt am Main 1991, s. 291–294; M. Über-
lacker, Die genetische Auslegung in der jüngeren Rechtsprechung des Bundesverfassungsgericht, Kiel
1992, s. 14–17.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
czas, gdy cel, jaki przyświecał prawodawcy w momencie stanowienia aktu normatyw-
nego, jest taki sam, jak cel stawiany przed tym aktem w czasie dokonywania wykładni.
Jednakże między wykładnią genetyczną a celowościową będą co do zasady wystę-
pować różnice, i to czasami bardzo daleko idące. Wykładnia genetyczna w jej aspekcie
teleologicznym zajmuje się subiektywną wolą tego prawodawcy, który stworzył inter-
pretowany akt normatywny, wykładnia celowościowa z kolei odrzuca wspomniany
argument subiektywno-teleologiczny i opiera się na argumencie obiektywno-teleolo-
gicznym. Wykładnia genetyczna odznacza się stałością, czego nie można powiedzieć
o wykładni celowościowej. Wola historycznego prawodawcy, jako zdarzenie z prze-
szłości, pozostaje bowiem niezmienna, natomiast cel, jaki ma spełniać dana regulacja,
może się zmieniać wraz ze zmianami pozaprawnego kontekstu. Widocznym manka-
mentem wykładni genetycznej jest to, że przy powszechnie przyjmowanej u nas kon-
cepcji wykładni dynamicznej można się do niej odwoływać tylko w przypadkach jej
pełnej zgodności z wykładnią celowościową.
Specyfika dyrektyw funkcjonalnych w zestawieniu z innymi typami dyrektyw, po-
dobnie jak samej wykładni funkcjonalnej w porównaniu z wykładnią językową
i systemową, uwidocznia się także przy analizie materiałów, do których odnoszą się
te dyrektywy. Dyrektywy językowe dotyczą interpretowanego aktu normatywnego,
dyrektywy systemowe – tegoż aktu i innych aktów systemu prawnego, a dyrektywy
funkcjonalne – zarówno aktów normatywnych, jak i elementów znajdujących się poza
systemem prawnym. Pomocą w wykładni funkcjonalnej mogą być bowiem niekiedy
pewne przepisy ogólne aktu normatywnego i wstęp do tego aktu zwany preambułą,
lecz również oficjalne uzasadnienie aktu, przebieg prac parlamentarnych związanych
z jego uchwaleniem, opinie ekspertów, stanowisko głównych sił politycznych i innych
zainteresowanych środowisk oraz obowiązujące w społeczeństwie normy moralne
i obyczajowe.
Wskazane wyżej dyrektywy wykładni (językowe, systemowe, funkcjonalne) można 552
określić mianem dyrektyw I stopnia. Oprócz nich wyróżnia się też dyrektywy wy-
kładni II stopnia. Dyrektywy z tej grupy nie odnoszą się do tekstu prawnego, lecz
dotyczą dyrektyw I stopnia, inaczej mówiąc, są one dyrektywami o dyrektywach. Dy-
rektywy interpretacyjne II stopnia wskazują więc, w jaki sposób i w jakiej kolejności
stosować dyrektywy I stopnia oraz jak rozstrzygać ewentualne kolizje między nimi.
Przykładowo można podać, że dyrektywą wykładni II stopnia jest reguła głosząca, iż w pro-
cesie wykładni w pierwszej kolejności stosujemy dyrektywy językowe, w drugiej – dyrektywy
systemowe, a dopiero na końcu dyrektywy funkcjonalne. Inną dyrektywą II stopnia jest zakaz
rozszerzającej interpretacji wyjątków (exceptiones non sunt extendendae). Dyrektywa ta kła-
dzie mocny akcent na nieprzełamywanie granic wykładni językowej w przypadku przepisów
ustanawiających wyjątki od regulacji zawartej w przepisie centralnym. Każde odstępstwo od
ogólnej zasady musi bowiem podlegać ścisłej wykładni, nieposzerzającej ani zakresu zastoso-
wania, ani zakresu normowania.
14
Por. Z. Ziembiński, Logiczne podstawy prawoznawstwa, Warszawa 1966, s. 223–226.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Inaczej jest przy przeciwieństwie; nie można postąpić zgodnie z obydwiema normami,
ale można nie zrealizować żadnej z nich.
Za przykład przeciwieństwa mogą posłużyć skierowane do tej samej osoby normy „Sprzedaj
swój samochód” i „Podaruj swój samochód ojcu”, oczywiście przy założeniu, że jest ona
właśc icielem tylko jednego samochodu. Jeżeli adresat tych norm sprzeda swój samochód,
to nie będzie mógł go już podarować, a jeżeli uczyni go przedmiotem darowizny, sprzedaż
stanie się niemożliwa. Właściciel samochodu nie może więc i sprzedać, i podarować go,
może jednak, pozostawiając go sobie, nie zrealizować żadnego z zawartych w tych normach
nakazów.
15
Wyraźne uchylenie (derogacja) aktu normatywnego lub jego części ma miejsce w przypadku
posłużenia się przez prawodawcę tzw. klauzulami derogacyjnymi, czy, inaczej mówiąc, przepisami
uchylającymi typu: „Traci moc ustawa…”, „W ustawie … uchyla się art. …”.
16
Z. Ziembiński, Problemy podstawowe prawoznawstwa, Warszawa 1980, s. 225–230.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
W praktyce sytuacja może ulec skomplikowaniu, jeżeli dojdzie do swego rodzaju kolizji
reguł kolizyjnych. Może bowiem zdarzyć się, że np. późniejsza norma będzie niezgodna
z normą wcześniejszą znajdującą się jednak wyżej w hierarchii systemu prawnego lub
pojawi się kolizja normy szczególnej niższego rzędu z normą ogólną wyższego rzędu.
W takich przypadkach pierwszeństwo daje się regule hierarchicznej, czyli za obowiązu-
jącą uznaje się normę usytuowaną hierarchicznie wyżej. Stąd też przykładowo można
wskazać, że później wydane rozporządzenie nie może zawierać jakichkolwiek postano-
wień niezgodnych z unormowaniami zawartymi w nieuchylonej ustawie.
Z kolei przy zbiegu kolizyjnej reguły merytorycznej z regułą chronologiczną postępuje
się stosownie do zasady lex posterior generalis non derogat legi priori speciali (późniejsza
norma ogólna nie uchyla wcześniejszej normy szczególnej). Oznacza to, że przy nor-
mach równych rangą w stosunku do normy ogólnej pierwszeństwo będzie miała norma
szczególna bez względu na to, która z tych norm wcześniej weszła w życie.
Na przykład przeprowadzone w latach 1996, 2001, 2003 i 2011 nowelizacje postanowień Ko-
deksu pracy w zakresie urlopów wypoczynkowych nie wpłynęły w żaden sposób na upraw-
nienia urlopowe nauczycieli, mimo że normy dotyczące praw pracowniczych tej grupy za-
wodowej zawarte są w pochodzącej z 1982 r. ustawie Karta Nauczyciela, albowiem normy
prawne dekodowane z Karty Nauczyciela mają charakter lex specialis w stosunku do unor-
mowań zawartych w Kodeksie pracy.
17
L. Morawski, Zasady wykładni prawa, Toruń 2010, s. 255 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
5. Wnioskowania prawnicze
5. Wnioskowania prawnicze
Przedmiotem analizy prowadzonej w początkowej części tego rozdziału były normy
prawne wysłowione w tekście prawnym, które są z tego tekstu odkodowywane na
skutek zastosowania odpowiednich reguł interpretacyjnych, czyli w wyniku wykładni
sensu stricto. Dodać jednak trzeba, że za normy prawne należy nadto uznawać normy,
które można wywnioskować według określonych reguł inferencyjnych z norm wyra-
żonych w tekście prawnym. Normą prawną jest więc zarówno norma zawarta bezpo-
średnio w tym tekście, jak i norma nieposiadająca wprawdzie takiej właściwości, lecz
pozostająca z tą pierwszą w określonej zależności.
Jeżeli np. na drzwiach sklepu lub urzędu spostrzeżemy napis „Zakaz wprowadzania psów”, to
uznamy, że nie należy tam wchodzić także w towarzystwie lwa czy tygrysa, chociaż taki zakaz
nigdzie nie został wprost wyrażony.
18
T. Chauvin, T. Stawecki, P. Winczorek, op.cit., s. 257.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
a nie między normami, które są przecież wypowiedziami innego rodzaju. Tym samym
zamiast „Z normy N1 wynika (instrumentalnie) norma N2”, należałoby raczej mówić:
„Ze zdania o obowiązywaniu normy N1 wynika zdanie o obowiązywaniu normy N2”.
Ze względu jednak na to, że zwrot „wynikanie norm” jest dość komunikatywny i rów-
nocześnie rozpowszechniony w literaturze przedmiotu, właśnie nim będziemy się tu
posługiwać, pamiętając, iż jest on pewnym skrótem myślowym.
Istotą instrumentalnego wynikania norm jest wykrywanie związków przyczynowych,
które umożliwiają realizację ustanowionej w sposób wyraźny normy N1. Jeżeli więc
norma N1 wyznacza określony wzór powinnego zachowania, to za nakazane należy
uznać wszystkie czyny, które są niezbędne do zaistnienia żądanego stanu rzeczy,
natomiast za zakazane – te czyny, które uniemożliwiłyby wypełnienie dyspozycji
normy N1. Można więc powiedzieć, że z normy N1 wynikają instrumentalnie normy
nakazujące czynić to, co jest warunkiem koniecznym zrealizowania N1, i normy zaka-
zujące czynić tego, co jest warunkiem wystarczającym niezrealizowania N1. Stosowane
w tym przypadku reguły inferencyjne określa się mianem dyrektyw instrumentalnego
nakazu i instrumentalnego zakazu19.
Załóżmy, że obowiązuje norma N1 nakazująca hydraulikowi dyżurującemu w miejskich wodo-
ciągach być gotowym do natychmiastowego usuwania awarii sieci wodociągowej. Według dy-
rektywy instrumentalnego nakazu wynika stąd np. norma N2, nakazująca temu hydraulikowi
mieć przygotowane narzędzia niezbędne do takiej naprawy. Z kolei dyrektywa instrumental-
nego zakazu powoduje, że za obowiązującą uznamy normę N3 zakazującą hydraulikowi wyjś
cia do domu w czasie dyżuru czy też normę N4, która zakazuje każdej innej osobie przyjść na
ten dyżur i nakłaniać hydraulika do spożywania alkoholu.
19
Z. Ziembiński, Logika..., s. 250–251.
20
Dodajmy, na co zwracaliśmy już uwagę w rozdziale V przy omawianiu implikacji, że y jest wa-
runkiem koniecznym dla x, gdy wystąpienie x wymaga wcześniejszego wystąpienia y; natomiast y
jest warunkiem wystarczającym dla x, gdy x występuje zawsze po wystąpieniu y. Dany warunek może
być równocześnie koniecznym i wystarczającym, ale mogą też być zarówno warunki konieczne nie-
będące wystarczającymi, jak i warunki wystarczające niebędące koniecznymi.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
21
Sposoby formalizacji reguł instrumentalnego wynikania norm z norm zob. S. Lewandowski,
Retoryczne i logiczne podstawy argumentacji prawniczej, Warszawa 2015, s. 235–237, oraz T. Chod-
kowski, E. Nieznański, K. Świętorzecka, A. Wójtowicz, Elementy logiki prawniczej. Definicje, podziały
i typy argumentacji, Warszawa–Poznań 2000, s. 184–185, 241. W podanych tam wzorach wykorzy-
stano instrumentarium logiki deontycznej, czyli logiki, której formuły odnoszą się do kwalifikacji
czynów ze względu na określony system norm.
22
L. Leszczyński, Zagadnienia teorii stosowania prawa. Doktryna i tezy orzecznictwa, Kraków
2001, s. 253. Szerzej na temat odróżniania analogii legis i analogii iuris zob.: J. Nowacki, Analogia
legis, Warszawa 1966, s. 121 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
ściowa, lecz różni się od niej zakresem zastosowania. Przy tym ujęciu można bez po-
trzeby czynienia dodatkowych zastrzeżeń także ten rodzaj argumentum a simili umiej-
scawiać w grupie wnioskowań prawniczych i tym samym uznawać, że jako element
wykładni sensu largo mieści się on w sferze ustaleń co do norm.
Tak np. obowiązująca w saloonach Dzikiego Zachodu norma „Nie strzelać do pianisty!” mogła
być w drodze analogii legis rozumiana jako zakaz chroniący życie także i innych muzyków,
którzy z racji swojej profesji byli w istotny sposób „podobni” do pianisty. Już jednak w przy-
padku ewentualnego stosowania tej normy do barmanów można było mieć wątpliwości,
z uwagi na ich stosunkowo nieznaczne „podobieństwo” do pianistów.
Przykładem nam bliższym jest analizowany swego czasu przez orzecznictwo i doktrynę
prawa cywilnego problem nabycia użytkowania wieczystego w drodze zasiedzenia. Żaden
z obowiązujących przepisów nie wypowiada się na ten temat, istnieją natomiast szczegó-
łowe unormowania zawarte w Kodeksie cywilnym dotyczące nabycia własności poprzez
zasiedzenie. W związku z tym, uwzględniając znaczące podobieństwo prawa własności
i prawa użytkowania wieczystego, uznano, że wskazane normy z Kodeksu cywilnego mogą
stanowić na zasadzie analogii legis podstawę stwierdzenia nabycia prawa użytkowania
wieczystego przez zasiedzenie, biegnące przeciwko poprzedniemu użytkownikowi wie
czystemu.
23
Uwaga ta odnosi się przede wszystkim do analogii legis. Analogia iuris jest bowiem wykorzy-
stywana w praktyce znacznie rzadziej, a przez niektórych teoretyków jest uznawana za w ogóle nie-
dopuszczalną.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Jeżeli zatem mężczyźni w określonym wieku są zobowiązani do stawienia się przed komisją
poborową, to a contrario wszystkie inne osoby takiego obowiązku nie mają.
Innym przykładem może być regulacja przewidziana w art. 30 § 4 Kodeksu pracy, zgodnie
z którą pracodawca, wypowiadając umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony, ma obo-
wiązek podać przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie. A contrario możemy więc wnio-
skować, że pracownik (czyli podmiot inny niż pracodawca), składając wypowiedzenie
umowy o pracę, nie musi wskazywać przyczyny tego wypowiedzenia. Praktycznym zasto-
sowaniem argumentum a contrario mającego za przesłankę zdanie o normie dekodowanej
z art. 30 § 4 Kodeksu pracy będzie też wniosek dotyczący tego, że pracodawca nie musi
uzasadniać wypowiedzenia umowy innej niż zawarta na czas nieokreślony.
Kwestia niezawodności argumentum a contrario wiąże się z ustaleniem, jaka relacja
zachodzi między zdaniami p, q w przesłance tego wnioskowania24. W przypadku
wniosku sprawa przedstawia się prosto, ma on postać implikacji „jeżeli nieprawda, że p,
to nieprawda, że q” (~p → ~q). Natomiast zdania proste w przesłance mogą być
połączone funktorem implikacji, implikacji odwrotnej albo równoważności (implikacji
dwustronnej). Wówczas, w poszczególnych przypadkach, całe wnioskowanie według
argumentum a contrario będzie miało następującą postać25:
1) (p → q) → (~p → ~q),
co odczytamy: „jeżeli p, to q, a więc jeżeli nieprawda, że p, to nieprawda, że q”,
2) (p ← q) → (~p → ~q)
– „tylko wtedy, gdy p, to q, a więc jeżeli nieprawda, że p, to nieprawda, że q”,
3) (p ≡ q) → (~p → ~q)
– „p zawsze i tylko wtedy, gdy q, a więc jeżeli nieprawda, że p, to nieprawda, że q”.
Podstawowe wiadomości z zakresu rachunku zdań umożliwiają nam stwierdzenie, że
jedynie w drugim i trzecim przypadku mamy do czynienia ze schematem niezawodnym,
czyli z wnioskowaniem przebiegającym według prawa logicznego. Wyjaśnimy to bliżej
na następującym przykładzie.
W myśl art. 10 § 1 Kodeksu cywilnego ten, kto ukończył osiemnaście lat, jest pełnoletnim. Trak-
tując tę wypowiedź jako przesłankę, można według argumentum a contrario wyprowadzić
wniosek: „jeżeli ktoś nie ukończył osiemnastu lat, to nie jest pełnoletni”. Ustalenie, czy z tej
przesłanki wynika logicznie podany wniosek (czyli czy nasze wnioskowanie jest niezawodne),
zależy od określenia, jaką dokładnie postać ma przesłanka. Inaczej mówiąc, decydujące zna-
czenie ma to, czy przesłanka w pełnym rozwinięciu brzmi „jeżeli ktoś ukończył osiemnaście lat,
to jest pełnoletni”, czy „tylko wtedy, gdy ktoś ukończył osiemnaście lat, to jest pełnoletni”, czy
też „zawsze i tylko wtedy, gdy ktoś ukończył osiemnaście lat, jest pełnoletni”. W dwóch ostat-
nich sytuacjach argumentum a contrario byłoby wnioskowaniem niezawodnym, ponieważ prze-
biegałoby według schematu będącego prawem logicznym. Obowiązującemu stanowi prawnemu
odpowiada jednak pierwszy z rozpatrywanych przypadków („jeżeli ktoś ukończył osiemnaście
lat, to jest pełnoletni, a więc jeżeli ktoś nie ukończył osiemnastu lat, to nie jest pełnoletni”),
24
E. Weinzierl, Wann ist der Umkehrschluß zulässig?, „Österreichische Juristen-Zeitung” 1973,
nr 14–15, s. 372–374.
25
W rzeczywistości mówiące o normie zdanie typu „jeżeli p, to q” wyraża okres warunkowy
(w lingwistyce rodzaj zdania podrzędnie złożonego, w którym występują dwa zdania składowe opisu-
jące relacje między dwoma zdarzeniami hipotetycznymi). Przedstawienie związku między zdaniami
p oraz q przy użyciu stosowanego w logice formalnej funktora implikacji jest pewnym uproszczeniem,
gdyż implikacja ta nie oddaje w pełni semantycznych właściwości okresu warunkowego. Por. J. Stel-
mach, B. Brożek, Metody prawnicze, Warszawa 2004, s. 48 i n.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
26
Dodać tu trzeba, że stosownie do art. 10 § 1 zd. 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego sąd opie-
kuńczy może z ważnych powodów zezwolić na zawarcie małżeństwa kobiecie, która ukończyła lat szes-
naście, a z okoliczności wynika, że zawarcie małżeństwa będzie zgodne z dobrem założonej rodziny.
27
H.-J. Koch, H. Rüßmann, Juristische Begründungslehre, München 1982, s. 259. Podany przykład
dotyczy argumentum a fortiori w odmianie a minori ad maius, lecz analogicznie można byłoby przed-
stawiać przykłady odnoszące się do wariantu a maiori ad minus.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
28
Przykład podany za: Ch. Perelman, Logika prawnicza. Nowa retoryka, Warszawa 1984, s. 92. Jak
wyjaśnia autor, „celem tej pozornie paradoksalnej ustawy było niedopuszczenie do tego, by robotnicy
przeznaczali każdego tygodnia część swego wynagrodzenia na zakup napojów wyskokowych, gdyż
koszt dwu litrów alkoholu przekraczał przeciętną płacę tygodniową”.
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
Aneks
Zbiór pytań kontrolnych
2. Pragmatyka:
A. jest działem logiki formalnej lub jest działem semiotyki nb 19
B. nie jest działem syntaktyki, ale jest działem semantyki nb 19
C. zajmuje się stosunkami między znakami językowymi a tymi, którzy te znaki nadają lub odbie-
rają nb 19
D. zajmuje się metodami uzasadniania twierdzeń nb 19
C. syntetycznym nb 57
D. którego wartość logiczną określa się na podstawie obserwacji faktów, o których zdanie orzeka
nb 57
6. „Każda liczba podzielna przez dwa jest podzielną przez trzy”. Jest to zdanie:
A. proste nb 71
B. złożone nb 71
C. wewnętrznie kontradyktoryczne nb 56
D. ogólnotwierdzące nb 264
8. O wyrażeniu: „Egzamin z logiki na WPiA UW w roku akademickim 2018/2019 odbył się w dniu
1.02.2019 r.” można powiedzieć, że:
A. pełni funkcję opisową lub performatywną nb 31, 33
B. pełni funkcję stwierdzania nb 31
C. jest wyrażeniem w języku I stopnia nb 45
D. jest zdaniem złożonym nb 71
10. Którego stopnia językowego jest następująca wypowiedź: „Jan powiedział, że jego córka stwier-
dziła, iż wyraz «szczeżuja» składa się z dziewięciu liter”?
A. pierwszego nb 45–47
B. drugiego nb 45–47
C. trzeciego nb 45–47
D. czwartego nb 45–47
11. W zdaniu: „Jan jest studentem i sportowcem” słowa „i” użyto w znaczeniu:
A. enumeracyjnym nb 69
B. koniunkcyjnym nb 68
C. syntetyzującym nb 70
D. jako funktor nazwotwórczy nb 68
12. W zdaniu: „Flip i Flap stanowią zgraną parę bohaterów komedii filmowych” słowo „i” użyte
jest:
A. w znaczeniu koniunkcyjnym nb 68
B. jako funktor prawdziwościowy nb 65
C. w znaczeniu syntetyzującym nb 70
D. jako funktor nazwotwórczy nb 70
13. W którym znaczeniu słowo „i” jest użyte w zdaniu stwierdzającym, że „A i B są C”, jeżeli mamy
na myśli to, że przedmiot A należy do C oraz przedmiot B należy do C?
A. syntetyzującym nb 70
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
B. enumeracyjnym nb 69
C. koniunkcyjnym nb 68
D. jako funktor zdaniotwórczy nb 65, 69
14. W którym z poniższych zdań mamy do czynienia z funktorem „i” w znaczeniu enumeracyjnym?
A. Jan jest studentem wieczorowym i praktykantem w kancelarii notarialnej nb 68, 69
B. Adwokaci i radcowie prawni tworzą własne korporacje zawodowe nb 69
C. Jan i Paweł są studentami nb 69
D. Sejm i Senat razem wzięte to władza ustawodawcza RP nb 69, 70
15. Wskaż z zachowaniem kolejności, w jakich znaczeniach użyte jest w zdaniu: „Studenci Wy-
działu Prawa UW zameldowani w Warszawie i poza Warszawą tworzą razem grupę studentów
Wydziału Prawa UW i wraz z pracownikami stanowią korporację Wydziału Prawa UW”
słowo „i”:
A. koniunkcyjnym, syntetyzującym nb 68, 70
B. syntetyzującym, syntetyzującym nb 70, 70
C. enumeracyjnym, enumeracyjnym nb 69, 69
D. enumeracyjnym, koniunkcyjnym nb 69, 68
17. Słowo „bardzo” może być użyte jako funktor o następującym zapisie:
A. n nb 61–72 B. n nb 61–72 C. z nb 61–72 D. z nb 61–72
n n nn n
ini iii z iii ii z ii
n nn n
iiiii z iiiii iii z iii
nn n
iii z iii ii z ii
nn n
18. Które z wymienionych niżej funktorów nie występują w zdaniu: „Dobrze uczący się student
zawsze otrzymuje dobre oceny”?
A. n nb 61–72 B. z nb 61–72 C. n nb 61–72 D. z nb 61–72
n z n n
ini izi
n n
19. W zdaniu: „Ptaki fruwają z jednego drzewa na drugie” występuje funktor:
A. z nb 61–72 B. n nb 61–72 C. z nb 61–72 D. z nb 61–72
nnn n z nn
20. Która z kategorii syntaktycznych występuje w zdaniu: „Czytam książkę w zielonej okładce”?
A. z nb 61–72 B. n nb 61–72 C. n nb 61–72 D. z nb 61–72
nn nn n n
21. Który z funktorów nie występuje w zdaniu: „Wydział Prawa i Administracji bardzo często orga-
nizuje konferencje naukowe”?
A. n nb 61–72 B. z nb 61–72 C. n nb 61–72 D. z nb 61–72
n nn nn nn
ini iii z iii
n nn
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
22. „Bardzo duże państwo nie zawsze rozciąga się od morza do morza”. Który funktor nie występuje
w powyższym zdaniu?
A. n nb 61–72 B. n nb 61–72 C. z nb 61–72 D. z nb 61–72
n n z nn
ini
n
23. Które kategorie syntaktyczne nie występują w zdaniu: „Dom, który kupiłam od pośrednika
handlu nieruchomościami, podarowałam córce”?
A. z nb 61–72 B. z nb 61–72 C. z nb 61–72 D. z nb 61–72
z n zz nn
24. W zdaniu: „Zosia wiła wianki i rzucała je do falującej wody” nie występuje funktor:
A. n nb 61–72 B. z nb 61–72 C. z nb 61–72 D. z nb 61–72
n nn nnn zz
25. W zdaniu: „Jan nie zapomniał o imieninach Zofii i podarował jej kwiaty” występuje funktor:
A. z nb 61–72 B. z nb 61–72 C. n nb 61–72 D. z nb 61–72
z nnn nn zz
26. Który z funktorów występuje w zdaniu: „Jan nie śpi, nie pije i nie stoi, a także nie śpiewa”?
A. z nb 61–72 B. z nb 61–72 C. z nb 61–72 D. z nb 61–72
z zz nn zzzz
27. Wskaż funktory niewystępujące w zdaniu: „Jeżeli Jan kupił książkę lub Piotr kupił książkę,
to jeśli Jan nie kupił książki, to Piotr kupił książkę”:
A. z nb 61–72 B. z nb 61–72 C. z nb 61–72 D. z nb 61–72
zz zzzz nn z
28. W zdaniu: „Jeżeli Jan nie je, nie pije i nie śpi, to ma wolny czas” występuje funktor:
A. z nb 61–72 B. z nb 61–72 C. z nb 61–72 D. z nb 61–72
z zz zzz zzzz
29. Który z podanych niżej funktorów występuje więcej niż raz w zdaniu: „Jeżeli Jan był u kolegi
i grał w warcaby stupolowe, to nie przygotował się do egzaminu”?
A. z nb 61–72 B. z nb 61–72 C. z nb 61–72 D. z nb 61–72
n nn z zz
30. Który z podanych niżej funktorów występuje w zdaniu: „Jan jest uczciwym politykiem, autorem
książek i osobą odpowiedzialną, ale Jan nie jest osobą punktualną”?
A. z nb 61–72 B. z nb 61–72 C. n nb 61–72 D. z nb 61–72
z nn nn nnn
31. Który z wymienionych niżej funktorów występuje w zdaniu: „Nieprawda, że studenci nie są
bardzo uważnymi słuchaczami”?
A. z nb 61–72 B. z nb 61–72 C. n nb 61–72 D. z nb 61–72
nn z n n
32. Które funktory występują w zdaniu: „Jan Kowalski jest ojcem, dłużnikiem i pośrednikiem, lecz
nie jest domokrążcą”?
A. z nb 61–72 B. z nb 61–72 C. z nb 61–72 D. n nb 61–72
nn zz zzz nnn
33. Który z podanych niżej funktorów nie występuje w zdaniu: „Nie jest tak, że Piotr i Marek są pil-
nymi studentami”?
A. n nb 61–72 B. z nb 61–72 C. z nb 61–72 D. z nb 61–72
n nn z zz
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
34. Które kategorie syntaktyczne występują w podanym niżej zdaniu więcej niż raz: „Piotr i Paweł
nie zawsze otrzymują dobre oceny”?
A. z nb 61–72 B. z nb 61–72 C. n nb 61–72 D. n nb 61–72
zz z n
35. Które z podanych niżej funktorów występują w zdaniu: „Bardzo popularny sportowiec, który
zamieszkał w Hiszpanii, jest amatorem używek i zdecydowanym przeciwnikiem korridy”?
A. n nb 61–72 B. z nb 61–72 C. n nb 61–72 D. z nb 61–72
nn zzz n nn
36. Które z podanych niżej funktorów nie występują w zdaniu: „Ireneusz bardzo interesuje się tury-
styką, często zdobywa wysokie góry i nie zniechęca się zmęczeniem”?
A. z nb 61–72 B. z nb 61–72 C. z nb 61–72 D. z nb 61–72
zzz nn nn z
iii z iii
nn
C. nieposiadająca treści nb 89
D. niemogąca występować w supozycji materialnej nb 82
8. Nazwa „bezczelne kłamstwo” to nazwa:
A. abstrakcyjna i złożona nb 87, 75, 157–157
B. generalna lub pusta nb 77, 85, 159
C. jednostkowa i indywidualna nb 84, 76, 156–157
D. ani generalna, ani prosta nb 77, 75, 163
9. Nazwa „Katedra Logiki i Argumentacji Prawniczej Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu
Warszawskiego” to nazwa:
A. złożona i generalna nb 75, 77, 156–157
B. jednostkowa lub indywidualna nb 84, 76, 159
C. abstrakcyjna bądź nieostra nb 87, 101, 162
D. niemogąca występować w supozycji materialnej nb 82
12. Która z podanych niżej nazw jest zarazem złożona, generalna, ogólna, konkretna, ostra?
A. Ukraina nb 75, 77, 83, 86, 100
B. student nb 75, 77, 83, 86, 100
C. czarna rozpacz nb 75, 77, 83, 86, 100
D. zły pies nb 75, 77, 83, 86, 100
16. Przykładem nazwy, która coś znaczy, ale nic nie oznacza, jest:
A. człowiek mierzący ponad 3 metry wzrostu nb 89, 99, 77, 85
B. Kubuś Puchatek nb 89, 99, 76, 85
C. największe miasta na Słońcu nb 89, 99, 77, 85
D. Lech Wałęsa nb 89, 99, 76, 84
17. Wyrażenie „kolejka linowa w Łodzi”:
A. nic nie oznacza i nic nie znaczy nb 89, 99, 85
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
21. W zdaniu „Berło jest to ozdobna laska będąca oznaką niektórych godności” nazwa „berło” wy-
stępuje w supozycji:
A. ani prostej, ani materialnej nb 79–82, 163
B. formalnej lub materialnej nb 79–82, 159
C. prostej bądź formalnej nb 79–82, 162
D. materialnej albo prostej nb 79–82, 160
26. W jakim stosunku zakresowym do nazwy nadrzędnej pozostaje zaprzeczona nazwa podrzędna?
A. krzyżowania nb 111
B. wykluczania nb 112
C. podrzędności nb 110
D. nadrzędności nb 109
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
27. Poprzez zaprzeczenie dwu nazw przeciwnych między zakresami nazw zaprzeczonych powstanie
stosunek:
A. wykluczania nb 112
B. nadrzędności nb 109
C. podrzędności nb 110
D. krzyżowania nb 111
28. Jaki stosunek zachodzi między zakresami nazw „nazwa ogólna” i „nazwa jednostkowa”?
A. wykluczanie nb 112
B. podprzeciwieństwo nb 111
C. sprzeczność nb 112
D. krzyżowanie nb 111
29. Z zakresem której z podanych niżej nazw zakres nazwy „nie-pies” pozostaje w stosunku takim,
jaki zachodzi między zakresami nazw: „nie-sosna” i „nie-drzewo”?
A. nie-ssak nb 107–113
B. nie-struś nb 107–113
C. nosorożec nb 107–113
D. jamnik nb 107–113
31. Pomiędzy którymi z podanych niżej par nazw zachodzi stosunek zakresowy przeciwieństwa?
A. Uniwersytet Warszawski – Senat Uniwersytetu Warszawskiego nb 112–113
B. całość obszaru Polski – całość obszaru Unii Europejskiej nb 112–113
C. student Uniwersytetu Warszawskiego – student nb 110
D. nie-uniwersytet – nie-liceum nb 111
32. Pomiędzy którymi z podanych niżej par nazw nie zachodzi zakresowy stosunek krzyżowania?
A. nie-żyrafa – nie-ssak nb 109
B. nie-prawnik – adwokat nb 112
C. nie-książka – nie-ławka nb 111
D. nie-sędzia – sędzia nb 112
33. Pomiędzy którymi z podanych niżej par nazw zachodzi stosunek zakresowy wykluczania:
A. nie-pingwin – pingwin nb 112
B. nie-ptak – pingwin nb 112
C. pingwin – dziób pingwina nb 112–113
D. nie-pingwin – nie-kangur nb 111
34. Jakie stosunki mogą zachodzić pomiędzy zakresem dowolnej nazwy ogólnej a zakresem do-
wolnej nazwy jednostkowej?
A. nadrzędności lub zamienności nb 83, 84, 109, 108
B. zamienności lub krzyżowania nb 83, 84, 108, 111
C. wykluczania się lub krzyżowania nb 83, 84, 112, 111
D. podrzędności lub zamienności nb 83, 84, 110, 108
35. Czy nazwa jednostkowa może pozostawać do innej nazwy niepustej w stosunku:
A. krzyżowania lub zamienności nb 83–85, 111, 108
B. nadrzędności lub wykluczenia nb 83–85, 109, 112
C. krzyżowania lub nadrzędności nb 83–85, 111, 109
D. wykluczania lub krzyżowania nb 83–85, 112, 111
36. Między zakresem nazwy nieostrej a zakresem nazwy jednostkowej może zachodzić stosunek:
A. podrzędności lub nadrzędności nb 84, 101, 110, 109
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
37. Zakres nazwy generalnej i zakres nazwy indywidualnej mogą pozostawać do siebie w stosunku:
A. zamienności lub niezależności nb 77, 76, 108, 111
B. zamienności lub przeciwieństwa nb 77, 76, 108, 112
C. krzyżowania się zakresów lub nadrzędności nb 77, 76, 111, 109
D. wykluczania zakresowego w formie sprzeczności lub wykluczania zakresowego w formie
przeciwieństwa nb 77, 76, 112
10. Jeśli definiendum i definiens występują w supozycji materialnej, mamy do czynienia z defi-
nicją:
A. realną nb 118
B. nominalną nb 117
C. metajęzykową nb 117
D. w stylizacji słownikowej nb 130
11. Za definicję funktora prawdziwościowego może być uznana jego matryca. Taka definicja jest
przykładem definicji:
A. równościowej i klasycznej nb 124, 127
B. równościowej i nieklasycznej nb 124, 128
C. przez postulaty nb 134
D. legalnej nb 142
12. Jaki błąd popełniono w definicji rzekomo sprawozdawczej „Wieloryb jest to ptak o wielo-
barwnym upierzeniu”?
A. definicja za wąska nb 141
B. definiens i definiendum krzyżują się nb 141, 111
C. błąd przesunięcia kategorialnego nb 141
D. wykluczanie się definiensa i definiendum nb 141, 112
16. Art. 244 § 1 Kodeksu cywilnego brzmi: „Ograniczonymi prawami rzeczowymi są: użytkowanie,
służebność, zastaw, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu oraz hipoteka”. Postanowienie
to jest przykładem:
A. definicji realnej lub definicji nominalnej w stylizacji przedmiotowej nb 118, 117, 130, 144
B. definicji projektującej nb 121, 145
C. definicji równościowej i nieklasycznej nb 124, 128
D. definicji legalnej nb 142
17. O definicjach legalnych można prawdziwie stwierdzić, że:
A. mają charakter definicji realnych nb 118, 144
B. uznaje się je za metanormy nb 146
C. są sformułowane w języku prawnym nb 49
D. nakazują, aby przy wyinterpretowaniu norm prawnych nadawać definiowanym wyrażeniom
znaczenie wiernie odpowiadające definicyjnemu ustaleniu nb 146
18. Dana jest następująca definicja: „Niech słowo «sześciokąt» oznacza spółkę, w której wspólnikami
jest sześć osób”. Ta definicja:
A. jest definicją sprawozdawczą nb 120
B. jest definicją równościową klasyczną nb 124, 127
C. ma stylizację semantyczną nb 131
D. jest obarczona błędem błędnego koła pośredniego nb 139
5. Fałszywe są zdania: „Kasia gra na skrzypcach i fortepianie”, „Kasia gra na skrzypcach albo gra
na fortepianie”. Które z podanych niżej zdań są w związku z tym prawdziwe?
A. Bądź Kasia gra na skrzypcach, bądź Kasia gra na fortepianie nb 162, 157, 160
B. Kasia gra na skrzypcach lub na fortepianie nb 153, 157, 160
C. Kasia gra na skrzypcach wtedy i tylko wtedy, gdy gra na fortepianie nb 166, 157, 160
D. Kasia nie gra na skrzypcach i nie gra na fortepianie nb 157, 160, 152
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
7. Czy zaprzeczeniem zdania złożonego: ,,Jan pisze wiersze i komponuje muzykę” jest zdanie(a):
A. Bądź Jan pisze wiersze, bądź Jan komponuje muzykę nb 162, 157
B. Nieprawda, że Jan pisze wiersze, lub nieprawda, że Jan komponuje muzykę nb 159, 153, 157
C. Nieprawda, że (Jan pisze wiersze i komponuje muzykę) nb 157, 153
D. Ani Jan pisze wiersze, ani Jan komponuje muzykę nb 163, 157
8. Czy zaprzeczeniem zdania złożonego: „Piotr jest teraz w szkole wtedy i tylko wtedy, gdy poszedł
spotkać się z kolegą” jest zdanie:
A. Piotr nie jest teraz w szkole wtedy i tylko wtedy, gdy poszedł spotkać się z kolegą nb 166, 153
B. Nieprawda, że Piotr jest teraz w szkole, wtedy i tylko wtedy, gdy poszedł spotkać się z kolegą
nb 166, 153
C. Albo Piotr jest teraz w szkole, albo poszedł spotkać się z kolegą nb 160, 166
D. Piotr jest teraz w szkole wtedy i tylko wtedy, gdy Piotr nie poszedł spotkać się z kolegą nb 166,
153
9. Zaprzeczenie zdania: „Jan zdał logikę lub zdał prawo rzymskie” jest równoważne zdaniu:
A. Jeśli nieprawda, że Jan zdał logikę, to Jan zdał prawo rzymskie nb 164, 153, 159
B. Jeśli nieprawda, że Jan zdał prawo rzymskie, to Jan zdał logikę nb 164, 153, 159
C. Nieprawda, że Jan zdał logikę, i nieprawda, że Jan zdał prawo rzymskie nb 157, 153, 159
D. Ani Jan zdał logikę, ani zdał prawo rzymskie nb 163, 159
15. Które z podanych niżej zdań wynika logicznie ze zdania: „Jeżeli wierzyciel zwalnia dłużnika
z długu i dłużnik zwolnienie z długu przyjmuje, to zobowiązanie wygasa”?
A. Jeżeli wierzyciel zwalnia dłużnika z długu i zobowiązanie nie wygasa, to dłużnik zwolnienia
z długu nie przyjmuje nb 174–176, 384
B. Jeżeli dłużnik zwolnienie z długu przyjmuje i zobowiązanie nie wygasa, to wierzyciel nie
zwalnia dłużnika z długu nb 174–176, 384
C. Jeżeli wierzyciel zwalnia dłużnika z długu i dłużnik zwolnienia z długu nie przyjmuje, to
zobowiązanie nie wygasa nb 174–176, 384
D. Jeżeli wierzyciel nie zwalnia dłużnika z długu i dłużnik zwolnienia z długu nie przyjmuje, to
zobowiązanie nie wygasa nb 174–176, 384
16. Ze zdania: „Nieprawda, że zarazem zmniejsza się liczba aktów normatywnych i prawo staje się
jaśniejsze” wynika logicznie zdanie:
A. Nieprawda, że zarazem prawo staje się jaśniejsze i zmniejsza się liczba aktów normatywnych
nb 174–176, 384
B. Nieprawda, że zmniejsza się liczba aktów normatywnych, lub nieprawda, że prawo staje się
jaśniejsze nb 174–176, 384
C. Nieprawda, że zmniejsza się liczba aktów normatywnych, i nieprawda, że prawo staje się
jaśniejsze nb 174–176, 384
D. Zmniejsza się liczba aktów normatywnych i prawo staje się jaśniejsze nb 174–176, 384
17. Ze zdania: „Nieprawda, że zarazem zwiększa się popyt i zmniejsza się podaż” wynika logicznie
zdanie:
A. Nieprawda, że zarazem zwiększa się popyt i zmniejsza się podaż nb 174–176, 384
B. Nieprawda, że zarazem zmniejsza się podaż i zwiększa się popyt nb 174–176, 384
C. Nieprawda, że zwiększa się popyt, i nieprawda, że zmniejsza się podaż nb 174–176, 384
D. Nieprawda, że zwiększa się popyt, lub nieprawda, że zmniejsza się podaż nb 174–176, 384
18. Ze zdania: „Jeżeli oskarżony jest nieletni i nie ma obrońcy z wyboru, to ma obrońcę z urzędu”
wynika logicznie zdanie:
A. Jeżeli oskarżony jest nieletni i nie ma obrońcy z urzędu, to ma obrońcę z wyboru nb 174–176,
384
B. Jeżeli oskarżony nie ma obrońcy z urzędu i nie ma obrońcy z wyboru, to nie jest nieletni
nb 174–176, 384
C. Jeżeli oskarżony nie jest nieletni i ma obrońcę z wyboru, to nie ma obrońcy z urzędu
nb 174–176, 384
D. Jeżeli oskarżony jest nieletni i ma obrońcę z wyboru, to nie ma obrońcy z urzędu nb 174–176,
384
19. Ze zdania: „Jeżeli Jaś jest zdolnym uczniem i uczy się pilnie, to zdaje do następnej klasy” wynika
logicznie zdanie:
A. Jeżeli Jaś uczy się pilnie i jest zdolnym uczniem, to zdaje do następnej klasy nb 174–176,
384
B. Jeżeli Jaś zdaje do następnej klasy, to jest zdolnym uczniem i uczy się pilnie nb 174–176, 384
C. Jeżeli Jaś nie jest zdolnym uczniem i nie uczy się pilnie, to nie zdaje do następnej
klasy nb 174–176, 384
D. Jeżeli Jaś jest zdolnym uczniem, to jeżeli uczy się pilnie, to zdaje do następnej klasy
nb 174–176, 384
20. Które z poniższych zdań wynika logicznie ze zdania: „Jeżeli był silny wiatr, to nie odbyły się
zawody narciarskie i jeżeli padał deszcz, to skocznia była nieczynna, to jeśli był silny wiatr lub
padał deszcz, to…”?
A. nie odbyły się zawody narciarskie i skocznia była nieczynna nb 174–176, 384
B. nie odbyły się zawody narciarskie bądź skocznia była nieczynna nb 174–176, 384
C. nie odbyły się zawody narciarskie lub skocznia była nieczynna nb 174–176, 384
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
D. nie odbyły się zawody narciarskie albo skocznia była nieczynna nb 174–176, 384
21. Dobierz wniosek wynikający logicznie z podanych niżej przesłanek [(„Jeżeli Piotr jest notariu-
szem, to Piotr jest prawnikiem) i (Piotr nie jest notariuszem”)], to:
A. jeżeli nieprawda, że Piotr jest notariuszem, to nieprawda, że Piotr jest prawnikiem nb 174–176,
384
B. jeżeli Piotr jest notariuszem, to Piotr nie jest prawnikiem nb 174–176, 384
C. jeżeli Piotr nie jest notariuszem, to Piotr nie jest prawnikiem nb 174–176, 384
D. jeżeli Piotr nie jest prawnikiem, to Piotr jest notariuszem nb 174–176, 384
22. Co wynika logicznie według jednego ze znanych praw logicznych ze zdania: „Jeżeli nieprawda,
że Jan jest studentem, to nieprawda, że Jan zdał egzamin wstępny”?
A. jeżeli Jan jest studentem, to Jan zdał egzamin wstępny nb 174–176, 384
B. nieprawda, że (Jan zdał egzamin wstępny i jest studentem) nb 174–176, 384
C. jeżeli Jan zdał egzamin wstępny, to jest studentem nb 174–176, 384
D. jeżeli nieprawda, że Jan zdał egzamin wstępny, to nieprawda, że Jan jest studentem
nb 174–176, 384
23. Czy wymienione prawo logiczne jest zastosowane w odniesieniu do poniższego zdania, uzupeł-
nionego wyrażeniem w nawiasie: „Skoro prawnik nie jest zarazem prokuratorem i adwokatem,
to jeżeli jest prokuratorem, to…”:
A. (jest adwokatem) modus ponendo ponens nb 210
B. (nie jest adwokatem) modus tollendo tollens nb 211
C. (jest adwokatem) modus tollendo ponens nb 212
D. (nie jest adwokatem) modus ponendo tollens nb 213
24. Czy wnioskowanie: „Jeżeli prawdą jest, że oskarżony był bądź podżegaczem, bądź pomocnikiem,
i prawdą jest, że był podżegaczem, to wobec tego nie był pomocnikiem” jest oparte na:
A. modus ponendo ponens lub modus tollendo ponens nb 210, 212
B. albo modus ponendo ponens, albo modus ponendo tollens nb 210, 213
C. bądź modus tollendo tollens, bądź modus ponendo ponens nb 210, 211
D. bądź modus ponendo ponens, bądź modus tollendo ponens nb 210, 212
25. Zdanie: „Jeżeli pada deszcz, to (jeżeli grzmi, to jest burza) wtedy i tylko wtedy, gdy jeśli grzmi,
to ( jeżeli pada deszcz, to jest burza)” jest:
A. wypowiedzią niezupełną nb 60
B. egzemplifikacją prawa logicznego nb 174–176
C. egzemplifikacją tautologii nb 174–176
D. zdaniem złożonym, w którym występuje alternatywa rozłączna nb 64, 160
26. Jakie prawo logiczne zostało wykorzystane w zdaniu: „Jeżeli samochód jedzie, to jeżeli kie-
rowca wciśnie środkowy pedał, to samochód hamuje, to jeżeli samochód jedzie i kierowca wci-
śnie środkowy pedał, to samochód hamuje”?
A. sylogizm hipotetyczny nb 224
B. prawo dylematu konstrukcyjnego prostego nb 229
C. prawo eksportacji nb 226–227
D. prawo importacji nb 226–227
27. „Jeżeli idę na targ, to kupuję warzywa, to jeżeli nie idę na targ, to nie kupuję warzyw”. Czy ro-
zumowanie to oparte jest na jakimś prawie logicznym, a jeżeli tak, to na jakim?
A. modus tollendo tollens nb 211
B. nie jest oparte na prawie logicznym nb 174–176
C. prawo transpozycji nb 217, 225
D. prawo negacji implikacji nb 223
28. Wypowiedź: „Jeżeli nie jest prawdą, że jeżeli Piotr otrzymał wizę amerykańską, to Piotr wy-
jechał do Stanów Zjednoczonych, to w takim razie prawdą jest, że jeżeli Piotr nie wyjechał do
Stanów Zjednoczonych, to Piotr nie otrzymał wizy amerykańskiej”:
A. jest rozumowaniem opartym na prawie logicznym nb 174–176
B. jest egzemplifikacją jednej z formuł prawa negowania implikacji nb 223
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
34. Wiemy, że p jest zdaniem prawdziwym, q zdaniem fałszywym, zaś wartość logiczna r nie jest
znana. Które z podanych niżej funkcji logicznych przy tych podstawieniach staną się w tej sytu-
acji zawsze prawdziwe:
A. q → (p/r) nb 148, 153–166
B. (q ∨ r) → p nb 148, 153–166
C. (p / r) → ~(q ∧ r) nb 148, 153–166
D. [(p ∧ r) → q] → [~q → ~( p ∧ r)] nb 148, 153–166
35. Dane jest wyrażenie W: [(r ∧ q) → (~p ∨ ~r)] ≡ [(p ∨ r) ∧ (p → q)]. Na miejsce p podstawiamy
zdanie prawdziwe, na miejsce q – zdanie fałszywe, a na miejsce r – zdanie o nieznanej wartości
logicznej. W związku z tym wyrażenie W stanie się zdaniem:
A. prawdziwym nb 148, 153–166
B. fałszywym nb 148, 153–166
C. o niedającej się ustalić wartości logicznej nb 148, 153–166
D. o budowie sylogistycznej nb 148, 153–166
36. Dane jest wyrażenie W: [(p ∧ q) → (~p ↓ ~r)] ≡ [(p ⊥ r) ∧ (p → q)]. Na miejsce p podstawiamy
zdanie prawdziwe, na miejsce q – zdanie fałszywe, a na miejsce r – zdanie o nieznanej wartości
logicznej. W związku z tym wyrażenie W stanie się zdaniem:
A. prawdziwym nb 148, 153–166
B. fałszywym nb 148, 153–166
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
40. Prawdziwe jest zdanie: „Nieprawda, że jeżeli Jan dokonał kradzieży z włamaniem, to jeżeli Piotr
zawsze współdziała z Janem, to Piotr nie dokonał kradzieży z włamaniem”. Na podstawie tej
informacji można stwierdzić, że:
A. Jan dokonał kradzieży z włamaniem i Piotr dokonał kradzieży z włamaniem nb 157, 164
B. Jan dokonał kradzieży z włamaniem, ale nie wiadomo, czy Piotr dokonał kradzieży z włama-
niem nb 157, 164
C. Piotr dokonał kradzieży z włamaniem, ale nie wiadomo, czy Jan dokonał kradzieży z włama-
niem nb 157, 164
D. Nie wiadomo, czy Jan dokonał kradzieży z włamaniem, i nie wiadomo, czy Piotr dokonał
kradzieży z włamaniem nb 157, 164
41. W prawie redukcji do absurdu dokonano dwu przekształceń: w miejsce zmiennej podstawiono
wyrażenie (p ∨ q) i następnie zastąpiono części tak przekształconego wyrażenia, posługując się
jednym z praw de Morgana. W wyniku otrzymano tautologię:
A. [(~p ∨ q) ∧ p] → q nb 208, 198, 218
B. [(p ∨ q) → (~p ∧ ~q)] → (~p ∧ ~q) nb 208, 198, 218
C. [s → (~p ∨ ~q) ∧ s] → ~(p ∧ q) nb 208, 198, 218
D. [(~p ∧ ~q) → ~s] → [s → (p ∨ q)] nb 208, 198, 218
42. Prawo importacji zostało poddane dwukrotnemu przekształceniu. Pierwsze przekształcenie po-
legało na podstawieniu w miejsce p funkcji (q → r). Drugie na zastąpieniu funkcji (q → r) funkcją
równoważną logicznie, w której występuje negacja i alternatywa zwykła. Następnik otrzymanej
w wyniku przekształcenia implikacji ma postać:
A. [(q ∨ ~r) ∧ q] → r i jest tautologią rachunku zdań nb 226–227, 199
B. [(~q ∨ r) ∧ q] → r i nie jest tautologią rachunku zdań nb 226–227, 199
C. [(~q ∨ r) ∧ q] → r i jest tautologią rachunku zdań nb 226–227, 199
D. [(~q ∨ r) → (~q ∨ r)] i jest tautologią rachunku zdań nb 226–227, 199
43. Funkcja logiczna [(p → q) ∧ ~q] → ~p została przekształcona do postaci [(~p → q) ∧ ~q] → ~(~p),
a następnie do postaci [(p ∨ q) ∧ ~q] → ~(~p) i kolejno do postaci [(p ∨ r) ∧ ~ r] → ~(~p) oraz
do postaci [(p ∨ r) ∧ ~r] → p. Jakie reguły przekształceń rachunku zdań znalazły tu w kolejności
zastosowanie?
A. zastępowanie, podstawianie, podstawianie, zastępowanie nb 198–199
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
11. Wskaż wyrażenie, które jest formułą zdaniową (przez a, b, c oznaczono zmienne indywiduowe,
przez a’, b’, c’ oznaczono termy, przez x, y, z oznaczono zmienne zdaniowe):
A. x nb 246
B. P3 (a,b,c’) / W2 (a’,b) nb 246
C. A1 (a’) ∧ y nb 246
D. ~z ∧ cW1 (c) nb 246
13. Wskaż zapis w postaci formuły rachunku predykatów następującego zdania: „Tylko niektóre
spółki są rejestrowane w raju podatkowym”, gdzie oznaczamy przez S predykat „być spółką”,
a przez R predykat „być zarejestrowanym w raju podatkowym”:
A. s[S(s) ∧ R(s)] ∧ s[~S(s) ∧ R(s)] nb 249
B. s[S(s) ∧ ~R(s)] nb 249
C. s[~S(s) ∧ R(s)] nb 249
D. s[S(s) ∧ R(s)] ∧ s[S(s) ∧ ~R(s)] nb 249
14. Wskaż, która z podanych niżej formuł odpowiada logicznej strukturze wyrażenia: „Żaden nie-
letni nie jest posłem” (gdzie oznaczono N1 – jest nieletnim, P1 – jest posłem):
A. ~x [N1 (x) ∧ P1 (x)] nb 249
B. x [~N1 (x) → ~P1 (x)] nb 249
C. x [N1 (x) → ~P1 (x)] nb 249
D. x [~N1 (x) ∧ ~P1 (x)] nb 249
20. Określ związek logiczny występujący między zdaniami reprezentowanymi przez następujące
schematy:
I. ~\/z ~A(z) II. ~ /\z A(z)
A. przeciwieństwo nb 243
B. wynikanie I → II nb 243
C. wynikanie II → I nb 243
D. sprzeczność nb 243
3. Określ stosunek zakresowy, w jakim mogą pozostawać do siebie zakres nazwy S oraz zakres
nazwy P w prawdziwym zdaniu S o P:
A. wykluczanie nb 266
B. przeciwieństwo nb 266
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
C. sprzeczność nb 266
D. krzyżowanie nb 266
4. Jaki stosunek zachodzi między zakresami nazw S oraz P, gdy prawdziwe jest zdanie „tylko
S i P”?
A. krzyżowanie lub zamienność nb 266
B. nadrzędność lub krzyżowanie nb 266
C. krzyżowanie lub wykluczanie nb 266
D. zamienność lub nadrzędność nb 266
5. W fałszywym zdaniu typu S o P między zakresem nazwy S a zakresem nazwy P zachodzi sto-
sunek:
A. zamienności lub podrzędności S względem P nb 266
B. podrzędności S względem P lub krzyżowania nb 266
C. nadrzędności S względem P lub wykluczania nb 266
D. krzyżowania lub wykluczania nb 266
6. Nazwa „S” pozostaje w takim stosunku do nazwy „P” jak nazwa „nie-pies” do nazwy „nie-kot”.
W takiej sytuacji prawdziwe jest zdanie:
A. S o nie-P nb 266
B. nie-P o nie-S nb 266
C. S o P nb 266
D. nie-S o nie-P nb 266
7. Przy jakich stosunkach zakresowych nazw P oraz S prawdziwe jest zdanie: „Tylko niektórzy stu
denci (S) są poznaniakami (P)”?
A. krzyżowanie zakresów nb 266
B. nadrzędność P nad S nb 266
C. zamienność S z P nb 266
D. wykluczanie nb 266
8. Na podstawie informacji, iż zakres nazwy S krzyżuje się z zakresem nazwy P, można stwierdzić,
że prawdziwe są zdania typu:
A. S i P → S o P nb 266
B. S a P ⊥ S e P nb 266
C. S i P / ~(S a P) nb 266
D. ~(S a P ∨ S e P) nb 266
9. Jeżeli zakres nazwy P wyklucza się z zakresem nazwy S, to wówczas prawdziwe jest zdanie typu:
A. S e P ∨ S o P nb 266
B. S e P ≡ S o P nb 266
C. S e P / S o P nb 266
D. ~(S e P ∨ S o P) nb 266
12. Wśród podanych niżej zdań wskaż zdanie (a) równoważne zdaniu: „Żaden weksel nie jest cze-
kiem”:
A. Każdy weksel jest nie-czekiem nb 276
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
15. Czy zdaniem równoważnym do zdania: „Niektórzy politycy nie są posłami” jest/są zdania:
A. Niektórzy nie-posłowie są politykami nb 274, 276
B. Nieprawda, że żaden polityk nie jest posłem nb 268–269
C. Niektórzy politycy nie są nie-posłami nb 276
D. Nieprawda, że tylko politycy są posłami nb 267, 268–269
16. Czy zdaniem równoważnym do zdania: „Niektórzy studenci nie są stypendystami” jest zdanie:
A. Nieprawda, że żaden student nie jest stypendystą nb 268–269
B. Niektórzy nie-stypendyści nie są nie-studentami nb 277
C. Żaden nie-stypendysta nie jest studentem nb 274, 276
D. Niektórzy nie-stypendyści są studentami nb 274, 276
18. Które z podanych niżej zdań są równoważne: 1. Niektórzy blondyni nie są studentami. 2. Nie-
którzy studenci nie są blondynami. 3. Niektórzy nie-studenci są blondynami. 4. Niektórzy nie-
blondyni nie są nie-studentami. 5. Nieprawda, że niektórzy blondyni są studentami. 6. Żaden
student nie jest blondynem.
A. zdanie 1 i 2 nb 268–269, 274–280
B. zdanie 1 i 4 nb 268–269, 274–280
C. zdanie 5 i 6 nb 268–269, 274–280
D. zdanie 2 i 3 nb 268–269, 274–280
19. Zdanie: „Tylko niektórzy uczniowie (M) są sportowcami (S)” jest równoważne zdaniu typu:
A. ~[~(M i S) ∨ ~(M o S)] nb 267–280
B. ~[(M e S) ∨ (M a S)] nb 267–280
C. (M i S) ∧ (M i nie-S) nb 267–280
D. (M a S) ∨ (S e M) nb 267–280
22. Zdaniem przeciwnym do zdania: „Żaden notariusz nie jest zwolennikiem indukcjonizmu” jest
zdanie:
A. Niektórzy notariusze nie są zwolennikami indukcjonizmu nb 273
B. Niektórzy zwolennicy indukcjonizmu są notariuszami nb 273
C. Tylko niektórzy notariusze są zwolennikami indukcjonizmu nb 273
D. Tylko zwolennicy indukcjonizmu są notariuszami nb 273
23. Które z podanych niżej zdań jest zdaniem przeciwnym do zdania: „Tylko osoby pełnoletnie są
osobami uprawnionymi do wzięcia udziału w głosowaniu”?
A. Każda osoba uprawniona do wzięcia udziału w głosowaniu jest osobą pełnoletnią nb 267,
273
B. Niektóre osoby uprawnione do wzięcia udziału w głosowaniu nie są osobami pełnoletnimi
nb 267, 273
C. Niektóre osoby pełnoletnie są osobami uprawnionymi do wzięcia udziału w głosowaniu
nb 267, 273
D. Żadna osoba pełnoletnia nie jest osobą uprawnioną do wzięcia udziału w głosowaniu nb 267,
273
28. Wskaż zdanie sprzeczne w stosunku do zdania podprzeciwnego do zdania: „Niektórzy prawnicy
są osobami posiadającymi wyższe wykształcenie”:
A. Żaden prawnik nie jest osobą posiadającą wyższe wykształcenie nb 268–272
B. Niektórzy prawnicy nie są osobami posiadającymi wyższe wykształcenie nb 268–272
C. Żaden prawnik nie jest nie-(osobą posiadającą wyższe wykształcenie) nb 268–272, 276
D. nie można wskazać takiego zdania nb 268–272
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
29. Jakich przekształceń należy dokonać, aby ze zdania: „Każdy występek jest przestępstwem”
otrzymać zdanie: „Niektóre nie-występki nie są przestępstwami”?
A. obwersja, konwersja, kontrapozycja nb 276, 274, 278
B. kontrapozycja, konwersja, obwersja nb 277, 275, 276
C. kontrapozycja, obwersja, konwersja nb 277, 276, 275
D. konwersja, obwersja, konwersja nb 275, 276, 274
30. Jakich przekształceń należy dokonać, aby po dokonaniu dwukrotnego przekształcenia ze
zdania: „Żadne postanowienie sądu o przedterminowym zwolnieniu nie jest wyrokiem”
otrzymać zdanie „Niektóre nie-postanowienia sądu o przedterminowym zwolnieniu nie są nie-
wyrokami”?
A. obwersja, kontrapozycja nb 276, 278
B. kontrapozycja, konwersja nb 278, 274–275
C. obwersja, konwersja nb 276, 274
D. konwersja, kontrapozycja nb 274, 278
31. Jakich przekształceń należy dokonać, aby ze zdania: „Tylko pełnoletni uzyskują prawo jazdy”
otrzymać zdanie: „Żaden nie-pełnoletni nie uzyskuje prawa jazdy”?
A. kontrapozycja, konwersja, obwersja nb 267, 277, 276
B. konwersja, kontrapozycja, obwersja nb 267, 275, 277–278, 276
C. obwersja, konwersja, kontrapozycja nb 267, 276, 274, 278
D. kontrapozycja, obwersja, konwersja nb 267, 277, 276, 274
32. Jakich przekształceń należy dokonać, aby ze zdania: „Żaden nie-prawnik nie jest nie-sędzią”
otrzymać zdanie: „Niektórzy prawnicy nie są sędziami”?
A. obwersja, konwersja, obwersja nb 276, 275, 276
B. konwersja, obwersja, konwersja nb 274, 276, 274
C. konwersja, kontrapozycja nb 274, 278
D. konwersja, obwersja, konwersja, obwersja nb 274, 276, 275, 276
33. Jakich przekształceń należy dokonać, aby zdanie: „Żadna ustawa nie jest nie-aktem norma-
tywnym” przekształcić w zdanie: „Niektóre ustawy są aktami normatywnymi”?
A. konwersja, obwersja, kontrapozycja nb 274, 276, 277
B. kontrapozycja, konwersja, obwersja nb 278, 274–275, 276
C. obwersja, konwersja, kontrapozycja nb 276, 275, 277–278
D. obwersja, konwersja, inwersja nb 276, 275, 279–280
34. Jakich przekształceń należy dokonać, aby po dwukrotnym przekształceniu ze zdania: „Żaden
adwokat nie jest sędzią” otrzymać zdanie: „Niektórzy nie-sędziowie są adwokatami”?
A. obwersja, konwersja nb 276, 275
B. konwersja, obwersja nb 274, 276
C. kontrapozycja, obwersja nb 278, 276
D. obwersja, inwersja nb 276, 279
35. Fałszywe jest zdanie: „Tylko niektóre motyle są owadami”. Które z podanych niżej zdań są
w związku z tym prawdziwe?
A. Żaden nie-owad nie jest motylem wtedy i tylko wtedy, gdy każdy motyl jest owadem nb 267,
273, 274, 276, 166
B. Bądź niektóre owady są motylami, bądź niektóre nie-owady nie są nie-motylami nb 267, 273,
274, 278, 162
C. Niektóre motyle nie są owadami lub niektóre owady nie są nie-motylami nb 267, 273, 274,
276, 274, 159
D. Żaden owad nie jest motylem albo niektóre motyle są owadami nb 267, 273, 274, 160
36. Fałszywe jest zaprzeczenie zdania sprzecznego do zdania: „Każdy student jest poetą lub żaden
student nie jest poetą”. Które z podanych niżej zdań są w związku z tym prawdziwe?
A. Każdy student jest poetą wtedy i tylko wtedy, gdy żaden student nie jest poetą nb 273,
157
B. Niektórzy studenci są poetami i niektórzy studenci nie są poetami nb 273, 157
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
C. Niektórzy studenci są poetami wtedy i tylko wtedy, gdy niektórzy studenci nie są poetami
nb 273, 166
D. Bądź każdy student jest poetą, bądź żaden student nie jest poetą nb 273, 162
37. Prawdziwe jest zaprzeczenie zdania sprzecznego do zdania: „Tylko niektóre przestępstwa są wy-
stępkami”. Na podstawie tej informacji można stwierdzić, że prawdziwe są zdania:
A. Każdy nie-występek jest nie-przestępstwem nb 267, 273, 277
B. Niektóre nie-występki są przestępstwami nb 267, 273, 274, 276
C. Niektóre przestępstwa nie są nie-występkami nb 267, 273, 276
D. Nieprawda, że każde przestępstwo jest występkiem i nieprawda, że żadne przestępstwo nie
jest występkiem nb 267, 273, 157
38. Fałszywe jest zdanie sprzeczne względem zdania: „Tylko niektóre orzeczenia są wyrokami”.
Na podstawie tej informacji możemy stwierdzić, że prawdziwe są zdania:
A. Tylko wyroki są orzeczeniami lub niektóre nie-wyroki nie są nie-orzeczeniami nb 267, 273,
278, 159
B. Niektóre wyroki są orzeczeniami i nieprawda, że niektóre orzeczenia nie są wyrokami nb 267,
273, 274, 157
C. Żaden wyrok nie jest orzeczeniem lub każde orzeczenie jest wyrokiem nb 267, 273, 274, 159
D. Niektóre nie-wyroki są orzeczeniami i niektóre wyroki są orzeczeniami nb 267, 273, 274,
276, 157
39. Który z podanych niżej wniosków wynika logicznie z następujących przesłanek (niezależnie od
kolejności ich wypowiedzenia): „Żaden żołnierz nie jest posłem” i „Niektórzy inżynierowie są
posłami”:
A. Niektórzy nie-żołnierze nie są nie-inżynierami nb 278, 292–295
B. Niektórzy inżynierowie są nie-żołnierzami nb 276, 292–295
C. Niektórzy żołnierze są inżynierami nb 274, 292–295
D. Niektórzy nie-żołnierze są inżynierami nb 274, 276, 292–295
40. Co wynika z tych przesłanek (niezależnie od kolejności ich wypowiedzenia): „Każda spółka
akcyjna jest osobą prawną”, „Żadna spółka akcyjna nie jest osobą fizyczną”:
A. Niektóre osoby fizyczne nie są osobami prawnymi nb 292–295
B. Żadna osoba fizyczna nie jest osobą prawną nb 292–295
C. Każda osoba prawna jest osobą fizyczną nb 292–295
D. Niektóre osoby prawne nie są osobami fizycznymi nb 292–295
41. Jakiego rodzaju zdaniem jest przesłanka większa w poprawnym trybie sylogistycznym,
jeżeli przesłanka mniejsza jest zdaniem szczegółowo-twierdzącym, a wniosek jest zdaniem
szczegółowo‑przeczącym:
A. ogólno-twierdzącym nb 292–295
B. ogólno-przeczącym nb 292–295
C. szczegółowo-przeczącym nb 292–295
D. nie ma takiej przesłanki nb 292–295
43. Co wynika z tych przesłanek: „Tylko student prawa jest osobą uprawnioną do zdawania egza-
minu z logiki w dniu 31.01.2019 r. w Auditorium Maximum”, „Żaden student prawa nie jest
osobą nieposiadającą świadectwa dojrzałości”?
A. Żadna osoba nieposiadająca świadectwa dojrzałości nie jest osobą uprawnioną do zdawania
egzaminu z logiki w dniu 31.01.2019 r. w Auditorium Maximum nb 292–295
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
44. Mamy dwie przesłanki: „Żaden adwokat nie jest nie-prawnikiem” i przesłankę będącą zdaniem
sprzecznym do zdania: „Niektórzy sędziowie są adwokatami”. Co wynika z tych przesłanek nie-
zależnie od kolejności ich wypowiedzenia?
A. Każdy sędzia jest prawnikiem nb 268, 292–295
B. Nic nie wynika nb 268, 292–295
C. Niektórzy prawnicy są sędziami nb 268, 292–295
D. Niektórzy prawnicy nie są sędziami nb 268, 292–295
50. Które z podanych niżej wniosków mogą stanowić uzupełnienie słusznego trybu sylogistycz-
nego:
tylko P a M
M o nie-S
???
A. S i P nb 267, 276, 292–295
B. S o nie-P nb 267, 276, 292–295
C. P i S nb 267, 276, 292–295
D. nie-P o nie-S nb 262, 276, 292–295
53. Które z podanych niżej przesłanek mogą być przesłanką większą w słusznym trybie sylogi-
stycznym:
???
MaS
SiP
A. P a M nb 292–295
B. M e nie-P nb 276, 292–295
C. P i M nb 292–295
D. M o nie-P nb 276, 292–295
54. Wiemy, że stosunki zakresowe pomiędzy nazwami S, P, M ilustruje następujący wykres Venna:
5. O relacjach „bycia potomkiem” (1) oraz „bycia dzieckiem” (2) możemy powiedzieć, że:
A. obie relacje są przechodnie nb 329
B. obie relacje są zwrotne nb 327
C. obie relacje są asymetryczne nb 325
D. w obu relacjach ich dziedziny i przeciwdziedziny wykluczają się nb 313
7. Czy zapis: x,y,z(xRy ∧ yRz ∧ xRz) ∧ x,y,z(xRy ∧ yRz ∧ ~xRz) oznacza, że:
A. R jest stosunkiem symetrycznym nb 324
B. R jest stosunkiem nonsymetrycznym nb 326
C. R jest stosunkiem atranzytywnym nb 330
D. R jest stosunkiem nontranzytywnym nb 331
9. Czy relacja, która występuje między zakresami nazw: „nieletni” i „nie-nieletni”, jest:
A. asymetryczna i nontranzytywna nb 112, 344
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
10. Relacja, w jakiej pozostają ze sobą zakresy nazw: „Żoliborz” i „Warszawa”, jest relacją:
A. symetryczną, tranzytywną nb 112, 344
B. asymetryczną, nontranzytywną nb 112, 344
C. asymetryczną, atranzytywną nb 112, 344
D. symetryczną, atranzytywną nb 112, 344
11. Relacja, w jakiej pozostają ze sobą zakresy nazw: „nie-adwokat” i „nie-adwokaci”, jest relacją:
A. asymetryczną, nontranzytywną nb 111, 344
B. symetryczną, tranzytywną nb 111, 344
C. symetryczną, nontranzytywną nb 111, 344
D. nonsymetryczną, nontranzytywną nb 111, 344
12. Jakie cechy przypisać możesz relacji, w jakiej pozostają ze sobą zakresy nazw: „dom” i „nie-domy”?
A. symetryczność, przechodniość nb 110, 340
B. symetryczność, nonprzechodniość nb 110, 340
C. asymetryczność, przechodniość nb 110, 340
D. nonsymetryczność, aprzechodniość nb 110, 340
13. Stosunek zakresowy zachodzący pomiędzy nazwami: „nie-akty normatywne” i „ustawa” jest
stosunkiem:
A. symetrycznym, tranzytywnym nb 109, 340
B. asymetrycznym, nontranzytywnym nb 109, 340
C. nonsymetrycznym, nontranzytywnym nb 109, 340
D. asymetrycznym, atranzytywnym nb 109, 340
16. Cechami relacji charakteryzującymi stosunek zakresowy między nazwą X i nazwą Y są syme-
tryczność i atranzytywność. Można z tego wysnuć wniosek, że:
A. nazwa X jest nadrzędna zakresowo w stosunku do nazwy Y nb 344
B. nazwa X jest zamienna zakresowo z nazwą Y nb 344
C. zakres nazwy X jest sprzeczny z zakresem nazwy Y nb 344
D. zakres nazwy X pozostaje w odniesieniu do zakresu nazwy Y w stosunku przeciwieństwa
nb 344
17. Między którymi z podanych par nazw zachodzi stosunek zakresowy, będący jednocześnie sto-
sunkiem symetrycznym, azwrotnym i nonprzechodnim?
A. Warszawa – Paryż nb 112, 344
B. prawnik – adwokat nb 109, 340
C. student – nie-student nb 112, 344
D. flaga – chorągiew nb 108, 339
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
18. Cechami relacji charakteryzującymi stosunek zakresowy między dwiema nazwami są: azwrotność,
symetryczność i nontranzytywność. Które z podanych niżej nazw pozostają w takim stosunku za-
kresowym?
A. student – mieszkaniec Warszawy nb 111, 341
B. student – nie-student nb 112, 344
C. nie-student – nie-drzewo nb 111, 342
D. drzewo – mieszkaniec Warszawy nb 112, 344
19. Która z podanych niżej relacji jest zarazem symetryczna, nonprzechodnia i azwrotna?
A. relacja zachodząca pomiędzy dwiema nazwami przeciwnymi nb 344
B. relacja zachodząca pomiędzy dwiema nazwami podprzeciwnymi nb 342
C. relacja zachodząca pomiędzy dwiema nazwami sprzecznymi nb 344
D. relacja zachodząca pomiędzy dwiema nazwami niezależnymi nb 341
20. Relacja, jaka zachodzi między zakresami nazw: „nie-pies” i „nie-kot”, ma pod względem syme-
tryczności i tranzytywności takie same cechy jak relacja:
A. współprawdziwości dwóch zdań nb 111, 157, 345
B. współfałszywości dwóch zdań nb 111, 163, 349
C. niewspółprawdziwości dwóch zdań nb 111, 162, 348
D. niewspółfałszywości dwóch zdań nb 111, 159, 346
24. Określ, jakie cechy ma relacja wyrażona w zdaniu: „Pójdę do kina albo odrobię lekcje”:
A. symetryczna i atranzytywna nb 160, 347
B. nonsymetryczna i tranzytywna nb 160, 347
C. asymetryczna i atranzytywna nb 160, 347
D. symetryczna i tranzytywna nb 160, 347
30. Relacja zachodząca między autorem „Quo vadis” (X) a Henrykiem Sienkiewiczem (Y) jest:
A. relacją tożsamości nb 337
B. relacją identyczności nb 337
C. relacją, w której każda własność przysługująca X przysługuje Y nb 337
D. relacją porządkującą nb 335
31. Jaka relacja może stanowić podstawę (kryterium) podziału logicznego?
A. przechodnia, asymetryczna, spójna nb 354, 336, 329, 325, 332
B. zwrotna, symetryczna, przechodnia nb 354, 336, 327, 324, 329
C. spójna, azwrotna, przechodnia nb 354, 336, 332, 328, 329
D. asymetryczna, przechodnia nb 354, 336, 325, 329
34. Wskaż wśród zapisanych niżej symbolicznie cech relacji te, które pozwolą na stwierdzenie, że
relacja R nie jest w danym zbiorze relacją porządkującą:
A. x,y(xRy → yRx) nb 324, 335
B. x(x ∈ Z → xRx) nb 327, 335
C. x,y(xRy → ~yRx) nb 325, 335
D. x,y,z[(xRy ∧ yRz) → xRz] nb 329, 335
36. W procesie toczącym się przed sądem sędzia wyznaczył kolejność składania zeznań przez
świadków powołanych przez strony. Relacja „bycia zeznającym wcześniej” wyznaczona w tym
zbiorze świadków jest relacją:
A. symetryczną, atranzytywną, nonspójną nb 324, 330, 334
B. asymetryczną, tranzytywną, nonspójną nb 325, 329, 334
C. asymetryczną, tranzytywną, spójną nb 325, 329, 332
D. nonsymetryczną, tranzytywną, spójną nb 326, 329, 332
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
37. Utworzono zbiór Z składający się z dziesięciu zdań w sensie logicznym. W zbiorze tym spójna jest
relacja niewspółfałszywości, a relacja niewspółprawdziwości jest nonspójna. Na podstawie tych
informacji możemy stwierdzić, że:
A. w zbiorze Z są co najmniej dwa zdania prawdziwe nb 332–334
B. w zbiorze Z są co najmniej dwa zdania fałszywe nb 332–334
C. w zbiorze Z relacja współprawdziwości jest nonspójna nb 332–334
D. w zbiorze Z relacja współfałszywości jest nonspójna nb 332–334
39. Dany jest zbiór Z składający się z siedmiu zdań w sensie logicznym, z których każde ma wartość
logiczną taką samą jak zdanie: „Klasyfikacja to wielostopniowy podział logiczny”. W zbiorze tym
określono relację R, będącą związkiem współprawdziwości dwu zdań. O relacji R można stwier-
dzić, że:
A. stwarza porządek w zbiorze Z nb 364, 157, 345, 335
B. jest relacją posiadającą w tym zbiorze takie same cechy jak stosunek zamienności zakresowej
dwu nazw nb 364, 157, 345, 339
C. jest relacją nonsymetryczną, nontranzytywną i spójną w zbiorze Z nb 364, 157, 345, 326,
331, 332
D. między dziedziną a przeciwdziedziną zachodzi stosunek zamienności nb 364, 157, 345,
314
40. Relacja równościowa R doprowadziła do wyłonienia w zbiorze Z dwóch klas abstrakcji: klasy K1
i klasy K 2. Na podstawie tej informacji można stwierdzić, że:
A. relacja R stworzyła porządek w zbiorze Z nb 354, 336, 335
B. relacja R ma takie same cechy jak relacja niewspółprawdziwości dwóch zdań nb 354, 336,
348
C. między dziedziną i przeciwdziedziną relacji R zachodzi stosunek zamienności nb 354, 336,
319
D. między K1 i K 2 zachodzi stosunek krzyżowania nb 354, 336
42. Dwie nietożsame klasy abstrakcji wyznaczone w danym zbiorze przez tę samą relację równo-
ściową pozostają do siebie w stosunku:
A. zamienności lub podrzędności nb 353–359
B. podrzędności lub krzyżowania nb 353–359
C. krzyżowania lub wykluczania nb 353–359
D. zamienności lub wykluczania nb 353–359
43. Czy klasa abstrakcji wyłoniona przez relację R w zbiorze W złożonym z różnych elementów zawiera:
A. element/elementy dziedziny relacji R nb 353–354, 309
B. element/elementy przeciwdziedziny relacji R nb 353–354, 309
C. elementy zbioru W nb 353–354, 309
D. podzbiór pola relacji R nb 353–354, 309
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
44. Podzbiór studentów, którzy otrzymali ocenę dostateczną na egzaminie z logiki, wyłoniony
w zbiorze studentów I roku WPiA jest:
A. członem podziału logicznego zbioru studentów WPiA wyłonionym przez relację: „być równym
pod względem oceny z egzaminu z logiki” nb 353–359
B. klasą abstrakcji wyłonioną przez relację „być równym pod względem oceny z egzaminu z lo-
giki” nb 353–359
C. zbiorem w sensie kolektywnym nb 74
D. zbiorem w sensie dystrybutywnym nb 74
49. Dana jest następująca definicja: „Klasyfikacja to podział logiczny”. Taka definicja:
A. jest za szeroka nb 141, 364–365
B. jest za wąska nb 141, 364–365
C. zawiera błąd przesunięcia kategorialnego nb 141, 364–365
D. jest poprawna nb 141, 364–365
50. Koszty sądowe dzielą się na opłaty sądowe i zwrot wydatków, a z kolei opłaty sądowe na wpisy
i opłaty kancelaryjne. To zdanie przedstawia:
A. podział logiczny nb 353–365
B. klasyfikację nb 364–365
C. partycję nb 366
D. typologię nb 367–368
51. Określony zbiór mebli tworzą meble reprezentujące styl chippendale, meble reprezentujące styl art
déco, meble reprezentujące styl biedermeier oraz meble eklektyczne. Mamy tutaj do czynienia z:
A. podziałem logicznym sztucznym nb 361
B. partycją nb 366
C. typologią nb 367–368
D. klasyfikacją nb 364–365
D. partycją nb 366
52. Kodeks cywilny składa się z księgi pierwszej zatytułowanej „Część ogólna”, księgi drugiej zaty-
tułowanej „Własność i inne prawa rzeczowe”, księgi trzeciej zatytułowanej „Zobowiązania” oraz
księgi czwartej zatytułowanej „Spadki”. Jest to przykład:
A. podziału logicznego nb 355–363
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
B. klasyfikacji nb 364
C. partycji nb 366
D. typologii nb 367–368
2. Jaki związek zachodzi między zdaniami: „Jeżeli Jan jest starszy od Piotra, to Piotr jest młodszy
od Jana”?
A. tetyczny nb 383
B. analityczny nb 380
C. przyczynowo-skutkowy nb 381
D. żaden nb 380–384
7. Sprawdzanie jest:
A. rozumowaniem polegającym na poszukiwaniu następstw dla zdania wątpliwego nb 400, 403
B. rodzajem wnioskowania przez analogię nb 400, 403
C. zawsze pewną (niezawodną) metodą rozumowania nb 400, 403
D. metodą rozumowania mającą czasami niezawodny charakter nb 400, 403
9. Indukcja zupełna:
A. jest szczególnym przypadkiem wnioskowania przez analogię nb 399
B. jest wnioskowaniem niezawodnym nb 399
C. wykorzystuje zbiór przesłanek jednostkowych obejmujących wszystkie jednostki danego ro-
dzaju nb 399
D. jest wnioskowaniem zawodnym nb 399
11. „Skoro Warszawa liczy ponad 1 milion mieszkańców, a także Berlin, Paryż, Londyn i Rzym liczą
ponad 1 milion mieszkańców, to również i Madryt liczy ponad 1 milion mieszkańców”. Powyższe
rozumowanie jest przykładem wnioskowania:
A. dedukcyjnego nb 393–398
B. indukcyjnego nb 399, 404–416
C. zawodnego nb 401
D. przez analogię nb 417
12. Jaka relacja zachodzi między przesłanką a wnioskiem przy wnioskowaniu przez analogię?
A. relacja wynikania wniosku z przesłanki nb 417
B. relacja sprzeczności nb 417
C. relacja przeciwieństwa nb 417
D. relacja wynikania przesłanki z wniosku nb 417
13. Na podstawie zbadania kilku jednostek zbiorowości stwierdzono, że każda z badanych jednostek
posiada własność „P”. Na tej podstawie wysnuto wniosek, że kolejna niezbadana jednostka po-
siada własność „P”. Mamy tutaj do czynienia z:
A. indukcją enumeracyjną zupełną nb 399
B. indukcją enumeracyjną niezupełną nb 404
C. sprawdzaniem pozytywnym nb 403
D. wnioskowaniem przez analogię nb 417
17. Dane jest następujące wnioskowanie: „Jeżeli Jan popełnił zbrodnię lub występek, to popełnił
czyn karalny”, a zatem „Jeżeli Jan nie popełnił zbrodni i nie popełnił występku, to nie po-
pełnił czynu karalnego”. Wnioskowanie to:
A. jest oparte na prawie logicznym nb 429, 174–176
B. nie jest egzemplifikacją tautologii nb 429, 174–176
C. jest obarczone błędem zanegowania poprzednika nb 430
D. jest oparte na prawie dylematu konstrukcyjnego prostego nb 429, 229
18. Wnioskowanie poniższe: „Jeżeli Jan popełnił przestępstwo rozboju, to Jan został ukarany. Jan
został ukarany, zatem Jan popełnił przestępstwo rozboju”:
A. przebiega zgodnie z prawem logicznym modus ponendo ponens nb 430, 210
B. zawiera błąd formalny nb 430, 428
C. zawiera błąd stwierdzenia poprzednika w oparciu o następnik nb 429
D. zawiera błąd zanegowania poprzednika nb 430
2. Jaką rolę odgrywa funkcja zdaniowa: „X jest polskim laureatem Pokojowej Nagrody Nobla” w od-
niesieniu do pytania: „Kto jest polskim laureatem Pokojowej Nagrody Nobla?”?
A. danej pytania nb 445
B. partykuły pytania nb 440
C. założenia pozytywnego nb 446
D. założenia negatywnego nb 446
3. „Która z drużyn piłkarskich była mistrzem Polski w 2016 r.: Wisła Kraków czy Legia Warszawa?”
Powyższe pytanie jest pytaniem:
A. rozstrzygnięcia nb 444, 448
B. dopełnienia nb 444
C. zamkniętym nb 442
D. otwartym nb 443
4. „Kto jest lepszym skoczkiem narciarskim: Maciej Kot czy Kamil Stoch?” Powyższe pytanie jest
pytaniem:
A. otwartym lub rozstrzygnięcia nb 443, 444, 448, 159
B. zamkniętym i niedopełnienia nb 442, 444, 448, 157
C. zamkniętym albo nierozstrzygnięcia nb 442, 444, 448, 160
D. bądź otwartym, bądź dopełnienia nb 443, 444, 162
5. Jan zapytał kolegę: „Czy Płock, czy Warszawa, czy Radom jest obecnie miastem wojewódzkim?”.
Powyższe pytanie:
A. spełnia pozytywne założenie pytania nb 446
B. spełnia negatywne założenie pytania nb 446
C. jest pytaniem dopełnienia nb 444
D. jest wieloczłonowym pytaniem rozstrzygnięcia nb 448
6. Na pytanie: „Które z polskich miast jest największe?” odpowiedziano: „Poznań jest największym
polskim miastem”. Ta odpowiedź jest odpowiedzią:
A. właściwą nb 445, 447
B. niewłaściwą nb 445
C. całkowitą wprost nb 449
D. całkowitą niewprost nb 449
8. Na pytanie: „W którym z europejskich miast odbyły się wybory Miss Świata 2006?” udzielono
odpowiedzi: „Wybory Miss Świata 2006 odbyły się w Warszawie”. Jest to odpowiedź:
A. całkowita niewprost bądź właściwa nb 449, 445, 162
B. niewłaściwa lub całkowita wprost nb 445, 449, 159
C. właściwa albo całkowita wprost nb 445, 449, 160
D. częściowa i całkowita niewprost nb 449, 157
9. Na pytanie „Jaką ocenę otrzymał Jan z egzaminu z logiki?” odpowiedziano: „Jan nie zdał egza-
minu z logiki”. Taka odpowiedź jest:
A. właściwa nb 445
B. całkowita niewprost nb 449
C. częściowa nb 449
D. niewłaściwa nb 445
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
10. Na pytanie: „Na który dzień wyznaczono termin egzaminu poprawkowego z logiki dla studentów
I roku WPiA UW?” uzyskano odpowiedź: „Termin egzaminu poprawkowego wyznaczono na ma-
rzec”. Taka odpowiedź jest:
A. właściwa nb 445
B. całkowita wprost nb 449
C. całkowita niewprost nb 449
D. częściowa nb 449
11. Na pytanie „Ilu studentów WPiA UW mieszka w Warszawie?” udzielono fałszywej odpowiedzi:
„W Warszawie mieszka sześciu studentów WPiA UW”. Taka odpowiedź jest:
A. właściwa nb 445
B. niewłaściwa nb 445
C. całkowita niewprost nb 449
D. częściowa nb 449
14. Argumentum ad personam to chwyt erystyczny, który polega na odwołaniu się do:
A. interesów materialnych dyskutanta nb 457
B. nieśmiałości nb 457
C. próżności nb 457
D. litości nb 457
16. Oskarżony rozpoczął swoje końcowe wystąpienie od pochwał pod adresem sądu, wskazując
w szczególności na sprawiedliwość, inteligencję i doświadczenie przewodniczącego składu
orzekającego. Następnie podkreślił, że występujący w tej sprawie prokurator w czasie studiów
otrzymał ocenę niedostateczną z prawa karnego i w związku z tym mogą pojawić się wątpli-
wości co do jego kompetencji. Na zakończenie przedstawił swoją trudną sytuację finansową,
zawodową i zdrowotną. Zaznaczył też, że surowa kara byłaby ogromną dolegliwością nie tylko
dla niego, ale i dla jego rodziny: bezrobotnej żony i czwórki dzieci. Wskaż, jakich chwytów ery-
stycznych użyto w tym wystąpieniu:
A. argumentum ex concesso nb 457
B. argumentum ad misericordiam nb 457
C. argumentum ad personam nb 457
D. argumentum ad vanitatem nb 457
17. W czasie przedwyborczej debaty politycznej odbywającej się na rynku jednego z małych miast
kandydat partii A (pan X), występując tuż po kandydacie partii B, zasygnalizował, że jego przed-
mówca otrzymywał w czasie studiów gorsze od niego oceny, co jednoznacznie wskazuje, która
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
partia jest gorsza. Pan X w swojej wypowiedzi ciągle podkreślał, że ludzie tak inteligentni, pra-
cowici i uczciwi, jak przysłuchujący się debacie, zasługują na znacznie lepsze rządy niż te, które
mieliśmy w ostatnich latach. Zadeklarował także, że po dojściu do władzy partia A obniży po-
datki i równocześnie zwiększy świadczenia socjalne, co spowoduje, że znacznemu polepszeniu
ulegnie sytuacja finansowa wszystkich obywateli. Wskaż, jakich chwytów erystycznych użyto
w tym wystąpieniu:
A. argumentum ad baculum nb 457
B. argumentum ad crumenam nb 457
C. argumentum ad vanitatem nb 457
D. argumentum ad personam nb 457
18. Pewien młody, rozpoczynający karierę sportowiec napisał do prezesa jednej ze znanych spółek
następujący list:
„Wielce Szanowny Panie Prezesie,
zwracam się z uprzejmą prośbą o zawarcie ze mną umowy sponsorskiej i tym samym udzie-
lenie mi finansowego wsparcia, niezbędnego do rozwoju mojej kariery sportowej. Wyrażam na-
dzieję, że Pan Prezes, jako osoba znana ze swej dobroci, mądrości i hojności, zechce wspomóc
mnie w ten sposób. Byłoby to też potwierdzenie dotychczasowego obrazu kierowanej przez Pana
Spółki, która powszechnie odbierana jest jako mecenas sportu i przyjaciel młodzieży.
Pozwalam sobie także zauważyć, że zainwestowanie we mnie obecnie niewielkich kwot może
w przyszłości przynieść Spółce i Panu osobiście znaczące korzyści finansowe. Jeżeli kiedyś zo-
stanę mistrzem świata (co jest prawdopodobne), to sponsor tak wybitnego sportowca z pewno-
ścią będzie mógł liczyć na pomnożenie swoich zysków.
Wierzę, że Pan Prezes nie odrzuci mojej prośby. W przeciwnym wypadku strasznie bym się
zestresował, a nawet popadł w depresję. Na samą myśl o tym robi mi się bardzo smutno i łzy
napływają mi do oczu.
Z wyrazami szacunku
Jan Sportowiec”
Jakich argumentów użyto w tym liście?
A. argumentum ad baculum nb 457
B. argumentum ad crumenam nb 457
C. argumentum ad misericordiam nb 457
D. argumentum ad vanitatem nb 457
19. Pewien student po otrzymaniu ocen niedostatecznych z egzaminu z logiki w obu terminach skie-
rował do Dziekana następujące podanie:
„Wielce Czcigodny Panie Dziekanie,
zwracam się z uniżoną prośbą o wyrażenie zgody na zdawanie przeze mnie egzaminu komisyj-
nego z logiki.
Wyjaśniam, że niezdanie egzaminów z logiki odbieram jako kolejne ogniwa w łańcuchu nie-
szczęść tworzących moje smutne i pechowe życie. Do matury mieszkałem w małej wiosce po-
łożonej w nieprzyjaznej ludziom górskiej dolinie. Nie dość, że do szkoły miałem pod górkę, to
codziennością było dla mnie borykanie się z powodziami, lawinami, niedźwiedziami czy śwista-
kami. Miałem nadzieję, że rozpoczęcie studiów odmieni mój żałosny los. Niestety, rzeczywistość
znacząco różniła się od moich wyobrażeń. Spośród innych studentów nikt mnie nie lubi i nie
rozumie. Również w oczach osób egzaminujących nie zauważyłem sympatii czy litości. Jakżeż
więc w takich warunkach mogłem zdać egzamin?
Wierzę jednak głęboko, że u Pana Dziekana znajdę wreszcie zrozumienie. Jestem przekonany, że
osoba, którą uważam za wzorzec sprawiedliwości, przychyli się do mojej prośby.
Z wyrazami szacunku i podziwu
Jan Student”
Jakich argumentów użyto w tym podaniu?
A. argumentum ad vanitatem nb 457
B. argumentum ad invidiam nb 457
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
20. Jaki błąd popełniono w następującej wypowiedzi: ,,Obrońca oskarżonego odwołał się od orze-
czenia sądu, który ukarał go grzywną”?
A. błąd myślenia figuralnego nb 461
B. błąd amfibologii nb 463
C. błąd ekwiwokacji nb 459
D. błąd przesunięcia kategorialnego nb 141
21. Jakim błędem jest obciążona wypowiedź: „Piotr nie odróżnia dobermana i jamnika od
siebie”?
A. ekwiwokacji nb 459
B. figuralnego myślenia nb 461
C. amfibologii nb 436
D. ani ekwiwokacji, ani niedopowiedzenia kwantyfikacji nb 459, 465, 163
5. Wypowiedź: „musi być tak, że ~z” jest zdaniem prawdziwym w interpretacji logicznej. Które
z podanych wypowiedzi są w związku z tym prawdziwe?
A. może być tak, że z, i może być tak, że ~z nb 496–498
B. musi być tak, że z nb 496–498
C. może być tak, że ~z przy jednostronnym rozumieniu możliwości nb 496–498
D. może być tak, że z przy dwustronnym rozumieniu możliwości nb 496–498
7. Jaka relacja zachodzi pomiędzy zdaniami: „musi być tak, że z” i „może być tak, że ~z” w przy-
padku interpretacji jednostronnej?
A. przeciwieństwa nb 496–497
B. sprzeczności nb 496–497
C. zawsze prawdziwa jest dysjunkcja tych zdań nb 496–497
D. zawsze fałszywa jest koniunkcja tych zdań nb 496–497
9. W przypadku interpretacji dwustronnej zwrotu: „może być tak, że z” spośród trzech zdań: „musi
być tak, że z”, „musi być tak, że ~z” oraz „może być tak, że z i może być tak, że ~z”:
A. tylko jedno zdanie jest prawdziwe, a pozostałe dwa fałszywe nb 498
B. dwa zdania są fałszywe i nie można określić wartości logicznej trzeciego zdania nb 498
C. nieprawda, że tylko jedno zdanie jest prawdziwe, a pozostałe falszywe nb 498
D. wszystkie trzy zdania są fałszywe nb 498
10. W interpretacji logicznej dwustronnej zwrot: „może być tak, że z” jest zdaniem prawdziwym.
Wskaż, które z podanych niżej wyrażeń są w związku z tym również zdaniami prawdzi-
wymi:
A. musi być tak, że z lub musi być tak, że ~z nb 498
B. musi być tak, że z albo musi być tak, że ~z nb 498
C. bądź może być tak, że z, bądź może być tak, że ~z nb 498
D. jeżeli musi być tak, że z, to może być tak, że ~z nb 498
11. W interpretacji logicznej prawdziwa jest wypowiedź: „Ustanowienie hipoteki musi być wpisane
do księgi wieczystej”. Jaką wartość logiczną ma wypowiedź: „Ustanowienie hipoteki może być
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
wpisane do księgi wieczystej” przy jednostronnym rozumieniu możliwości, a jaką przy rozu-
mieniu dwustronnym?
A. jest prawdziwe w obu sytuacjach nb 496–498
B. jest fałszywe w obu sytuacjach nb 496–498
C. jest prawdziwe przy jednostronnym rozumieniu możliwości, a fałszywe przy rozumieniu
dwustronnym nb 496–498
D. jest fałszywe przy jednostronnym rozumieniu możliwości, a prawdziwe przy rozumieniu
dwustronnym nb 496–498
12. Po dokonaniu interpretacji logicznej okazało się, iż zdanie: „Martyna może nie wygrać rajdu
Dakar” jest prawdziwe. Jaką wartość logiczną ma w związku z tym zdanie: „Martyna musi wygrać
rajd Dakar” przy jednostronnym rozumieniu możliwości, a jaką przy rozumieniu dwustronnym?
A. jest prawdziwe w obu sytuacjach nb 496–498
B. jest fałszywe w obu sytuacjach nb 496–498
C. jest prawdziwe przy jednostronnym rozumieniu możliwości, a fałszywe przy rozumieniu
dwustronnym nb 496–498
D. jest fałszywe przy jednostronnym rozumieniu możliwości, a prawdziwe przy rozumieniu
dwustronnym nb 496–498
13. Po dokonaniu interpretacji logicznej okazało się, że wypowiedź: „Jan musi pojechać do Paryża”
ma taką samą wartość logiczną, jak wypowiedź: „Jan musi nie pojechać do Paryża”. Jaką war-
tość logiczną ma w związku z tym zdanie: „Jan może pojechać do Paryża” przy jednostronnym
rozumieniu możliwości, a jaką przy rozumieniu dwustronnym?
A. jest prawdziwe w obu sytuacjach nb 496–498
B. jest fałszywe w obu sytuacjach nb 496–498
C. jest prawdziwe przy jednostronnym rozumieniu możliwości, a fałszywe przy rozumieniu
dwustronnym nb 496–498
D. jest fałszywe przy jednostronnym rozumieniu możliwości, a prawdziwe przy rozumieniu
dwustronnym nb 496–498
14. W interpretacji logicznej jednostronnej zdaniem prawdziwym jest wypowiedź modalna: „Człon-
kiem zarządu może być osoba fizyczna”. Które z podanych niżej wypowiedzi są w takiej sytuacji
zawsze prawdziwe?
A. Członkiem zarządu może być osoba fizyczna nb 496–498
B. Musi być tak, że członkiem zarządu jest osoba fizyczna nb 496–498
C. Musi nie być tak, że członkiem zarządu jest osoba fizyczna nb 496–498
D. Może być tak, że członkiem zarządu jest osoba fizyczna, lub może nie być tak, że członkiem
zarządu jest osoba fizyczna nb 496–498
15. Prawdziwe jest zdanie: „Bolek jest wyższy od Lolka”. W związku z tym, jaką wartość logiczną
ma zdanie: „Lolek może być niższy od Bolka” w interpretacji logicznej przy jednostronnym rozu-
mieniu możliwości, a jaką przy rozumieniu dwustronnym?
A. jest prawdziwe w obu przypadkach nb 496–498
B. jest fałszywe w obu przypadkach nb 496–498
C. jest prawdziwe przy jednostronnym rozumieniu możliwości, a fałszywe przy rozumieniu
dwustronnym nb 496–498
D. jest prawdziwe przy dwustronnym rozumieniu możliwości, a fałszywe przy rozumieniu
jednostronnym nb 496–498
16. Które z podanych niżej zależności są tautologiami zarazem w jednostronnej i w dwustronnej in-
terpretacji logicznej wypowiedzi modalnych?
A. A(z) → [~M(z) ∧ M(~z)] nb 496–498
B. A(z) / A (~z) nb 496–498
C. A(z) → ~M(z) nb 496–498
D. M(z) → M(~z) nb 496–498
17. Zdaniem przeciwnym w interpretacji tetycznej do zdania typu „x musi czynić c” jest zdanie:
A. x musi nie czynić c nb 499–508
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
19. O danym czynie c wiadomo, że jest fakultatywny, ale nie jest indyferentny. Które z podanych
niżej zdań są w związku z tym prawdziwe?
A. Czyn c jest nakazany lub nie jest dozwolony nb 499–508
B. Czyn c jest przedmiotem obowiązku prawnego i nie jest nakazany nb 499–508
C. Czyn c jest dozwolony albo zakazany nb 499–508
D. Czyn c nie jest zakazany lub nie jest nakazany nb 499–508
20. O danym czynie c wiadomo, że jest fakultatywny, ale nie jest zakazany. Czy na podstawie tej
informacji można powiedzieć, że:
A. Czyn c jest nakazany lub indyferentny nb 499–508
B. Czyn c nie jest dozwolony i nie jest przedmiotem obowiązku prawnego nb 499–508
C. Czyn c nie jest indyferentny lub nie jest przedmiotem obowiązku prawnego nb 499–508
D. Czyn c jest dozwolony i indyferentny nb 499–508
21. Wiadomo, że czyn c jest nakazany albo dozwolony. Na podstawie tej informacji możemy stwier-
dzić, iż:
A. Czyn c jest przedmiotem obowiązku prawnego lub jest fakultatywny nb 499–508
B. Czyn c jest zakazany i nie jest nakazany nb 499–508
C. Czyn c jest dozwolony i nie jest przedmiotem obowiązku prawnego nb 499–508
D. Czyn c jest nakazany lub nie jest indyferentny nb 499–508
22. O danym czynie c wiadomo, że jest fakultatywny zawsze i tylko wtedy, gdy jest przedmiotem
obowiązku prawnego. Na podstawie tej informacji możemy stwierdzić, że:
A. Czyn c jest dozwolony i nie jest przedmiotem obowiązku prawnego nb 499–508
B. Czyn c jest fakultatywny i nie jest dozwolony nb 499–508
C. Czyn c jest zakazany lub nie jest nakazany nb 499–508
D. Czyn c jest przedmiotem obowiązku prawnego lub nie jest indyferentny nb 499–508
23. Nie jest prawdą, że dany czyn c jest dozwolony albo fakultatywny. Na podstawie tej informacji
możemy stwierdzić, że czyn c:
A. jest zakazany lub nie jest indyferentny nb 499–508
B. jest dozwolony i nie jest przedmiotem obowiązku nb 499–508
C. bądź jest nakazany, bądź nie jest indyferentny nb 499–508
D. jest przedmiotem obowiązku albo jest fakultatywny nb 499–508
24. Wiadomo, że określony niezakazany czyn c nie jest przedmiotem obowiązku prawnego. Na tej
podstawie możemy stwierdzić, że czyn c:
A. jest nakazany i dozwolony nb 499–508
B. jest dozwolony i nie jest nakazany nb 499–508
C. jest indyferentny nb 499–508
D. jest zakazany i fakultatywny nb 499–508
C. nie obowiązuje norma czyniąca poddanie oskarżonego oględzinom zewnętrznym ciała przed-
miotem obowiązku prawnego nb 499–508
D. obowiązuje norma uznająca poddanie oskarżonego oględzinom zewnętrznym ciała za czyn
indyferentny nb 499–508
26. Co możesz powiedzieć o obowiązywaniu innych norm, jeżeli wiadomo, że obowiązuje norma:
„wolno głośno mówić”, a jednocześnie wiadomo, że mówienie głośno jest przedmiotem obo-
wiązku prawnego?
A. nie obowiązuje norma: „należy mówić głośno” nb 499–508
B. może obowiązywać norma: „wolno nie mówić głośno” nb 499–508
C. nie obowiązuje norma: „wolno nie mówić głośno” nb 499–508
D. może obowiązywać norma: „nie wolno mówić głośno” nb 499–508
27. Co możemy powiedzieć o obowiązywaniu innych norm, jeżeli wiemy, że obowiązują normy:
„wolno palić” i „wolno nie palić”, i wiemy jednocześnie, że obowiązuje norma określająca palenie
jako czyn będący przedmiotem obowiązku prawnego?
A. obowiązuje norma zakazująca palenia i obowiązuje norma nakazująca palenie nb 499–508
B. obowiązuje norma nakazująca palenie i nie obowiązuje norma zakazująca palenia nb 499–
–508
C. nie da się nic powiedzieć, bo sytuacja taka nie może wystąpić nb 499–508
D. nie obowiązuje norma zakazująca palenia, ale obowiązuje norma nakazująca palenie, norma
dozwalająca palenie i norma dopuszczająca fakultatywność palenia nb 499–508
28. Co można powiedzieć o obowiązywaniu innych norm, jeżeli wiadomo, że obowiązuje norma:
„wolno kraść”, a chodzi o dozwolenie jednostronne?
A. obowiązuje norma: „wolno nie kraść” nb 499–508
B. obowiązuje również norma: „należy kraść” nb 499–508
C. nie obowiązuje norma: „nie kradnij” nb 499–508
D. może obowiązywać norma: „należy kraść” nb 499–508
29. Co można powiedzieć o obowiązywaniu innych norm, jeżeli wiadomo, że nie obowiązuje norma
określająca czyn c jako dozwolony, a jednocześnie wiadomo, że czyn c jest przedmiotem obo-
wiązku prawnego?
A. obowiązuje norma określająca czyn c jako nakazany nb 499–508
B. obowiązuje norma określająca czyn c jako zakazany i jednocześnie fakultatywny nb 499–
–508
C. obowiązuje norma określająca czyn c jako indyferentny nb 499–508
D. obowiązuje norma określająca czyn c jako fakultatywny i nie obowiązuje norma określająca
czyn c jako zakazany nb 499–508
30. Wiadomo, że picie kawy z mlekiem nie jest czynem zakazanym i nie jest czynem fakultatywnym.
Które z podanych niżej zdań są w tej sytuacji prawdziwe?
A. picie kawy z mlekiem jest czynem dozwolonym i nie jest czynem zakazanym nb 500–509
B. picie kawy z mlekiem jest czynem indyferentnym lub nie jest czynem fakultatywnym
nb 499–508
C. picie kawy z mlekiem jest czynem nakazanym i nie jest czynem dozwolonym nb 499–508
D. picie kawy z mlekiem jest czynem będącym przedmiotem obowiązku prawnego lub jest
czynem zakazanym nb 499–508
32. Fałszywe jest zdanie: „Picie wody mineralnej bądź jest dozwolone, bądź jest przedmiotem
obowiązku”. Na podstawie tej informacji można stwierdzić, że:
A. picie wody mineralnej jest czynem indyferentnym lub nie jest czynem zakazanym nb 499–508
B. picie wody mineralnej jest czynem nakazanym i nie jest czynem indyferentnym nb 499–508
C. picie wody mineralnej jest albo czynem dozwolonym, albo nie jest czynem fakultatywnym
nb 499–508
D. picie wody mineralnej jest czynem fakultatywnym lub jest czynem nakazanym nb 499–508
33. Na podstawie informacji, że zbiórka pieniędzy przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy jest
dozwolona i nie jest przedmiotem obowiązku, możemy stwierdzić, że:
A. zbiórka pieniędzy przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy nie jest czynem nakazanym
nb 499–508
B. zbiórka pieniędzy przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy jest czynem indyferentnym
nb 499–508
C. zbiórka pieniędzy przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy nie jest czynem zakazanym
nb 499–508
D. zbiórka pieniędzy przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy jest czynem fakultatywnym
nb 499–508
3. Art. 154 § 1 Kodeksu cywilnego brzmi: „Domniemywa się, że mury, płoty, miedze, rowy i inne
urządzenia podobne, znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących, służą do wspólnego
użytku sąsiadów”. Postanowienie to jest przykładem:
A. wypowiedzi w języku prawnym nb 48
B. wypowiedzi w języku prawniczym nb 50
C. domniemania prawnego nb 536
D. odesłania statycznego nb 527
5. Art. 379 § 1 Kodeksu postępowania karnego brzmi: „Gdy sąd wchodzi na salę lub ją opuszcza,
wszyscy wstają”. Przepis ten:
A. jest sformułowany w języku prawnym nb 48
B. wyraża domniemanie prawne nb 536
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
6. Art. 385 Kodeksu postępowania cywilnego brzmi: „Sąd drugiej instancji oddala apelację, jeżeli
jest ona bezzasadna”. Przepis ten:
A. jest zdaniem w sensie logicznym nb 484
B. jest wypowiedzią w języku prawnym nb 48
C. ma postać powinnościową nb 514
D. ma postać pozornie opisową nb 515
8. Art. 256 Kodeksu postępowania cywilnego brzmi: „Sąd może zażądać, aby dokument w języku
obcym był przełożony przez tłumacza przysięgłego”. Postanowienie to jest przykładem:
A. wypowiedzi w języku prawnym nb 48
B. wypowiedzi w języku prawniczym nb 50
C. domniemania prawnego nb 536
D. definicji legalnej nb 142–146
10. Art. 115 § 5 Kodeksu karnego stwierdza: „Mieniem znacznej wartości jest mienie, którego war-
tość w chwili popełnienia czynu zabronionego przekracza 200 000 zł”. Postanowienie to jest
przykładem:
A. reguły kolizyjnej nb 553–557
B. definicji nominalnej i równościowej nb 117, 124
C. niekonstrukcyjnej definicji projektującej nb 121–123
D. wiążącej reguły znaczeniowej w odniesieniu do języka prawnego nb 142–146
11. Art. 4 § 1 pkt 1 Kodeksu spółek handlowych brzmi: „Użyte w Kodeksie określenie «spółka oso-
bowa» oznacza spółkę jawną, spółkę partnerską, spółkę komandytową i spółkę komandytowo
‑akcyjną”. Postanowienie to jest przykładem:
A. metaprzepisu nb 146
B. domniemania prawnego nb 536
C. definicji metajęzykowej i klasycznej nb 117, 127
D. definicji projektującej w stylizacji semantycznej nb 121, 131
16. Norma N1 nakazuje: „Jutro o godz. 16.00 musisz zdawać egzamin z logiki”, a norma N2 nakazuje:
„Jutro o godz. 16.00 musisz uczestniczyć w turnieju brydża sportowego”. W takiej sytuacji mamy
do czynienia z:
A. niezgodnością formalną norm nb 554
B. sprzecznością norm nb 554
C. przeciwieństwem norm nb 554
D. niezgodnością prakseologiczną norm nb 553
18. Dane są następujące normy: N1 – „Nie jedz wołowiny”, N2 – „Nie jedz baraniny”. Taka para norm
jest przykładem norm:
A. niezgodnych prakseologicznie nb 553
B. niezgodnych formalnie nb 554
C. przeciwnych nb 554
D. sprzecznych nb 554
19. Dwie normy mają częściowo wspólny zakres zastosowania, lecz według posiadanej wiedzy oczy-
wiste jest, że skutki zrealizowania jednej z nich niweczą skutki zrealizowania drugiej normy.
Mamy do czynienia zatem z:
A. niezgodnością formalną norm nb 554
B. ze sprzecznością norm nb 554
C. przeciwieństwem norm nb 554
D. niezgodnością prakseologiczną norm nb 553
20. Jaki związek istnieje między normami: „Włącz komputer, jeżeli jest wyłączony”, „Wyłącz kom-
puter, jeżeli jest włączony”?
A. nie istnieje żaden nb 553–557
B. sprzeczności nb 554
C. niezgodności prakseologicznej nb 553
D. przeciwieństwa nb 554
21. Zasada: lex superior derogat legi inferiori jest wyrazem następującej reguły kolizyjnej:
A. hierarchicznej nb 555
B. chronologicznej nb 556
C. merytorycznej nb 557
D. prakseologicznej nb 553
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
22. Czy w związku ze zbiegiem kolizyjnej reguły merytorycznej z regułą chronologiczną postępuje
się stosownie do zasady:
A. lex posterior generalis non derogat legi priori speciali nb 557
B. lex specialis derogat legi generali nb 557
C. lex superior derogat legi inferiori nb 557
D. lex rationis determinantis sive sufficientis nb 369
23. Załóżmy, że 1 lipca 2019 r. weszła w życie ustawa, z której przepisów wyinterpretowana była
norma N1 zakazująca hodowania w Polsce wielbłądów. Przyjmijmy też, że 1 października 2019 r.
weszło w życie rozporządzenie jednego z ministrów zawierające normę N2 zezwalającą na ho-
dowlę w Polsce wielbłądów dwugarbnych. Kolizja, jaka wystąpiłaby wówczas między normą N1
a normą N2, powinna być rozstrzygnięta poprzez odwołanie się do reguły:
A. lex superior derogat legi inferiori nb 555
B. lex posterior derogat legi priori nb 556
C. lex specialis derogat legi generali nb 557
D. lex posterior generalis non derogat legi priori speciali nb 557
29. „Jeżeli anestezjolog pełniący dyżur w szpitalu ma obowiązek być gotowym do natychmiasto-
wego przeprowadzenia operacji, to znaczy, że nie wolno mu w czasie dyżuru wyjść do domu”.
Rozumowanie to jest przykładem:
A. instrumentalnego wynikania norm z norm nb 559
B. argumentum a simili nb 560–562
C. argumentum a fortiori nb 564
D. argumentum a contrario nb 563
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
30. Obowiązuje norma: „Niewykorzystany bilet kolejowy powinien być zwrócony w kasie biletowej
dworca, nie później niż na dwie godziny przed odjazdem pociągu”. Wynika z niej instrumen-
talnie norma:
A. niewykorzystanego biletu kolejowego nie można zwrócić na jedną godzinę przed odjazdem
pociągu nb 559
B. niewykorzystany bilet kolejowy nie może być zwrócony po odjeździe pociągu nb 559
C. na dworcu na dwie godziny przed odjazdem pociągu musi być czynna co najmniej jedna kasa
biletowa nb 559
D. osoba posiadająca bilet kolejowy, którego nie zamierza wykorzystać, nie musi go zwrócić
nb 559
32. Traktując analogię legis jako wnioskowanie niezawodne opierające się na słusznym trybie sylo-
gistycznym, popełnia się błąd:
A. amfibologii nb 463, 561
B. figuralnego myślenia nb 461, 561
C. czterech terminów nb 297, 561
D. przesunięcia kategorialnego nb 141, 561
35. Załóżmy, że obowiązuje następująca norma N: „Podatek od posiadania psa należy uiścić zawsze
i tylko wtedy, gdy posiadany pies jest czarny”. Po zapoznaniu się z tą normą Zuzanna, będąca
posiadaczem jedynie białego psa, uznała, że nie ma ona obowiązku uiszczania podatku od po-
siadania psa. Jej rozumowanie opierało się na:
A. argumentum a simili i było w tym przypadku wnioskowaniem niezawodnym nb 560–562
B. argumentum a simili i było w tym przypadku wnioskowaniem zawodnym nb 560–562
C. argumentum a contrario i było w tym przypadku wnioskowaniem niezawodnym nb 563
D. argumentum a contrario i było w tym przypadku wnioskowaniem zawodnym nb 563
36. Zgodnie z art. 42 § 3 i 4 Prawa spółdzielczego członek spółdzielni lub zarząd spółdzielni może
zaskarżyć do sądu uchwałę walnego zgromadzenia z powodu jej niezgodności z prawem lub po-
stanowieniami statutu. W jednym z wyroków dotyczących korzystania w praktyce z tego prze-
pisu Sąd Najwyższy uznał, że w drodze stosowania jednego z wnioskowań prawniczych można
stwierdzić, iż nie ma przeszkód do przyjęcia możliwości zaskarżenia części uchwały walnego
zgromadzenia. Na którym z wnioskowań prawniczych oparł się Sąd Najwyższy?
A. na instrumentalnym wynikaniu norm z norm nb 559
B. na argumentum a contrario nb 563
C. na argumentum a fortiori nb 564
D. na argumentum a minori ad maius nb 564
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
40. Które z przytoczonych niżej wnioskowań jest przykładem wnioskowania a maiori ad minus?
A. jeżeli zakazane jest bez zgody właściciela gruntu wykonanie wykopu w celu ułożenia ruro-
ciągu gazowego, to tym bardziej zakazane jest wykonanie wykopu w celu ułożenia wodo-
ciągu nb 564
B. jeżeli dozwolone jest zatrzymanie podejrzanego bez zgody sądu na 24 godziny, to tym bar-
dziej dozwolone jest zatrzymanie go na 48 godzin nb 564
C. jeżeli zakazane jest zatrzymanie podejrzanego bez zgody sądu na dłużej niż 24 godziny, to
tym bardziej jest zakazane zatrzymanie go na 48 godzin nb 564
D. jeżeli zakazane jest pobieranie odsetek w wysokości wyższej niż 15% rocznie, to tym bardziej
zakazane jest pobieranie odsetek w wysokości 30% rocznie nb 564
41. „Jeżeli oskarżonemu zakazano wyjeżdżać do innego miasta, to tym bardziej nie może on wyje-
chać do innego państwa”. Rozumowanie to jest przykładem:
A. argumentum a rubrica nb 549
B. argumentum a fortiori nb 564
C. argumentum a maiori ad minus nb 564
D. argumentum a minori ad maius nb 564
42. Art. 466 Kodeksu postępowania cywilnego stwierdza: „Pracownik lub ubezpieczony działający
bez adwokata lub radcy prawnego może zgłosić w sądzie właściwym ustnie do protokołu po-
wództwo oraz treść środków odwoławczych i innych pism procesowych”. Sąd Najwyższy, od-
wołując się do tego przepisu, uznał, że pracownik reprezentowany przez radcę prawnego nie
może zgłosić ustnie do protokołu rozprawy wniosku o doręczenie uzasadnienia wyroku sądu.
Na którym z wnioskowań prawniczych oparł się w tym przypadku Sąd Najwyższy?
A. na instrumentalnym wynikaniu norm z norm nb 559
B. na argumentum a simili nb 560–562
C. na argumentum a contrario nb 563
D. na argumentum a minori ad maius nb 564
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak
– niezbiorowa 42 P
– ogólna 44–45
– o stałym znaczeniu 48 partycja 166, 244
– ostra 51–52 partykuła pytajna 204
– o zmiennym znaczeniu 48 perswazja 210
– prosta 41 podprzeciwieństwo 56, 126
– prywatywna 43 podstawa podziału 162
– pusta 44–45, 57 podstawianie 98–100
– równoważna 48 podział
– równoznaczna 48 – logiczny 161–167
– treść pełna 47–48 – – dwuczłonowy 163
– wieloznaczna 48–50 – naturalny 163
– zbiorowa 42 – rozłączny 162
– złożona 41 – sztuczny 163
negacja 75–76 – typologiczny 167–168
– przynazwowa 139–140 – według zasady dyskrepancyjnej 163
– przyzdaniowa 139–140 – według zasady specyfikacyjnej 164
neologizmy 55 – – dychotomiczny 163
niedopowiedzenie – zupełny 162
– kwantyfikacji 214 pole relacji 147
– relatywizacji 214 polisemia 49
nieporozumienie 212 pomiar 171, 191
niezrozumienie 212 pomiar statystyczny 192
norma 218–222 poprzednik relacji 147
– kompetencyjna 335 poziom języka 28
– niezgodność norm 261–263 prawa
– prawna 221 – de Morgana 104
– – postać powinnościowa 237 – de Morgana dla kwantyfikatorów 118
– – postać pozornie opisowa 237 – inwersji 132–133
– przeciwieństwo norm 262 – kontrapozycji 131–132
– sprzeczność norm 262 – konwersji 129–130
– tetyczna 220 – kwadratu logicznego 126–129
normodawca 219, 228–229 – negowania implikacji 105
notacja rachunku zdań 107 – negowania kwantyfikatorów 118
– obwersji 130–131
O – opozycji 127
– przestawiania kwantyfikatorów 117
obserwacja 172 – rachunku predykatów 116–120
obwersja 130–131 – redukcji do absurdu 102
ocena instrumentalna 217 – rozkładania kwantyfikatorów 119
ocena preferencyjna 217 – transpozycji 104–105
odesłanie – zastępowania kwantyfikatorów 112, 118
– dynamiczne 244 prawdopodobieństwo 177–180
– pozasystemowe 244 – definicja aposterioryczna (częstościowa) 178
– statyczne 244 – definicja aprioryczna (klasyczna) 177
– wewnątrzsystemowe 244 – definicja klasyczna – patrz: definicja
odpowiedź aprioryczna
– całkowita niewprost 207 – logiczne 179
– całkowita wprost 207 – subiektywne 179
– częściowa 207 prawdy definicja klasyczna 31
– niewłaściwa 205 prawdziwość 31
– właściwa 205 prawo
odrywanie 93 – charakterystyki fałszu 105
opis statystyczny 192 – charakterystyki prawdy 104
oznaka 23 – dictum de omni 101
Właścicielem kopii jest Andrzej Pawlak