Professional Documents
Culture Documents
ISBN: 978-83-60807-11-8
www.waip.com.pl
Spis treści
Od Autora 11
Część I
Uczenie się jako czynność 17
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Główne pojęcia 79
Ćwiczenia 79
Zalecenia 80
Rozdział 3. Jak przebiega uczenie się czynności? 82
Teoria czynności. Wynik czynności uczenia się. Treść
kształcenia a wiedza osobista ucznia. Rola pracy w edukacji.
Szkoła jako obowiązek. Jasność wymagań. Wykonywanie
zadań. Radość uczenia się. Cele uczenia się a cele kształcenia.
Praca młodzieży nad sobą. Cele emocjonalne uczenia się.
Cele poznawcze uczenia się. Dydaktyka tradycyjna.
Dydaktyka współczesna. Cele światopoglądowe uczenia się.
Cele praktyczne uczenia się. Synteza dróg uczenia się.
Podsumowanie.
Główne pojęcia 111
Ćwiczenia 112
Zalecenia 113
Rozdział 4. Autentyzm uczenia się 115
Czynności naturalne i symulowane. Od nowicjusza
do eksperta. Skala autentyzmu uczenia się. Autentyzm
pierwotny. „Drabina symulacyjna”. Cztery uczniowskie
wersje autentyzmu uczenia się. Znaczące uczenie się.
Personalne czynniki sytuacji dydaktycznej. Materialne
czynniki sytuacji dydaktycznej. Środki proste i złożone,
pasywne i interaktywne. Informatyzacja uczenia się.
Systemowe funkcje środków dydaktycznych. Od dydaktyki
nauczyciela do dydaktyki sieci. Podsumowanie.
Główne pojęcia 139
Ćwiczenia 140
Zalecenia 141
Część II
Kierowanie uczeniem się 143
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Część III
Wyniki uczenia się 267
Bibliografia 379
Indeks osób 393
Indeks rzeczowy 398
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
OD AUTORA
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
12 Od Autora
Od Autora 13
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
14 Od Autora
Od Autora 15
Bolesław Niemierko
Alicante, lipiec 2004
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Część I
Uczenie się jako czynność
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 1
przez utrwalanie się poglądów różnych autorów”. Otóż to! Twórcy kolejnych
teorii pedagogicznych potrzebują nazwy dla tego rodzaju działania, jakim się
właśnie zajęli, a więc tworzą własną wersję „kształcenia”, akcentując to, na czym
im zależy. Potem, ku radości pomysłodawców, ich teoria przez pewien czas żyje
i owocuje, a pojęcie utrwala się, konkurując z wcześniejszymi i późniejszymi uję-
ciami podobnych procesów przez innych autorów.
Studiujących pedagogikę wcale to nie cieszy, bo przecież w liceach mieli pod-
ręczniki zawierające obiektywną informację. Teraz muszą radzić sobie z różnorod-
nością znaczeń, tym bardziej, że w naukach społecznych, a więc i w pedagogice, za-
panował konstruktywizm, przyznający wszystkim, autorom dzieł i czytelnikom,
prawo do tworzenia własnych znaczeń poznawanej rzeczywistości (Klus-Stańska,
2002; Bałachowicz, 2003).
Nie zmniejsza to potrzeby definiowania pojęć, a wręcz przeciwnie – zwiększa
ją. Ze względu na rozmaitość i historyczną zmienność społeczeństw nauki spo-
łeczne są silnie kulturowo uwarunkowane. By w ich ramach przedstawić swoje
poglądy na procesy i zjawiska społeczne, trzeba wiele terminów określić na nowo.
Takie postępowanie, nazywane transformacją pojęcia, jest bardziej użyteczne niż
wprowadzanie nowych nazw, do których musimy się dopiero przyzwyczajać (Trze-
biński, 1981). Tak więc, by odpowiedzieć na pytanie o jakość kształcenia szkolnego,
musimy wpierw dokładnie określić, co słowo „kształcenie” dla nas znaczy.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Gdy stan końcowy obiektu zmiany oceniamy pod ważnym dla nas względem
wyżej niż stan początkowy, możemy mówić o zmianie korzystnej (Niemierko,
1990a, s. 54). Korzystnie może zmienić się pogoda, kurs waluty, zachowanie są-
siada, forma sportowca, umiejętność ucznia. Obserwujemy postęp. By go ocenić,
musimy odwołać się do określonych wartości, a ponieważ wszelkie wartości są
kulturowo zróżnicowane, ich wybór i uzasadnienie odgrywa istotną rolę w usta-
laniu zmiany korzystnej. Prawie każda zmiana obserwowalna jest korzystna dla
jednych, a niekorzystna dla innych ludzi.
Czy jesteśmy bezradni wobec zmian zachodzących w otoczeniu i w nas sa-
mych? Nie całkiem. Nasz wpływ na zmiany klimatyczne globu jest wprawdzie
znikomy (choć gospodarka zalesieniem i emisja gazów mają tu pewne znaczenie),
ale na procesy ekonomiczne – większy, a na zmiany w zachowaniach ludzi może
być nawet decydujący, gdy pozostaje w zgodzie z innymi, silniejszymi źródłami
zachowań, jakimi są potrzeby biologiczne i społeczne.
Mało tego, potrafimy takie zmiany planować. O zmianie planowej mówimy,
gdy powstaje świadomie, a jej wielkość podlega kontroli. Jest możliwa, gdy wiąże
czynniki zewnętrzne z wewnętrznymi, a jej istotną częścią jest naturalny rozwój
(Sztompka, 2003, s. 441). Dokonywanie przez ludzi zmian planowych w sobie
samych i w otoczeniu jest siłą napędową cywilizacji.
Zmiany: obserwowalna, trwała, korzystna i planowa tworzą hierarchię w tym
sensie, że jej kolejne, wyższe formy wymagają spełnienia warunków niezbędnych
dla form niższych oraz co najmniej jednego warunku dodatkowego. Zmiana
określona jako trwała musi być obserwowalna i nadto w pewnym stopniu ciągła,
zmiana korzystna musi być trwała i nadto pożyteczna, zmiana planowa musi być
(dla kogoś) korzystna i nadto zadowalająco sterowna.
Główną właściwość hierarchii, polegającą na tym, że kolejne warunki są doda-
wane do poprzednich, nazywamy jej kumulatywnością, a hierarchiczną klasyfi-
kację określonych obiektów lub zjawisk nazywamy ich taksonomią. Tak więc czte-
ry opisane rodzaje zmian – obserwowalna, trwała, korzystna i planowa – tworzą
hierarchię, która może być w pedagogice wykorzystana jako taksonomia zmian
w uczniu.
Taksonomie są użyteczne nawet wtedy, gdy kumulatywność tworzących je
hierarchii nie jest pełna. Zauważyliśmy już, że zmiany trwałe mogą być trudno
obserwowalne, korzyści ze zmian dyskusyjne, a plany chybione pod względem
pożytku. Jednakże w większości sytuacji, jakie spotykamy w szkole, odpowiednie
taksonomie wprowadzają porządek sprzyjający skuteczności działania. Dlatego
będziemy sięgać po nie we wszystkich przypadkach, gdy zechcemy klasyfikować
obiekty lub zjawiska według ich jakości.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
FH: Mnie się ten początek nie podoba! Studiuję podręcznik po to, by lepiej na-
uczać. Co mi da powtarzanie, że chodzi o „zmianę”, i to bez wyjaśnienia, o jaką
zmianę? Pewnie przestanę go czytać.
ET: Ja także jestem ciekaw, o jakie zmiany chodzi, i dlatego będę czytał dalej. Na
razie dowiedziałem się tylko, że „zmiana w uczniu” jest pojęciem pierwotnym
dydaktyki. Jak „punkt”, albo „liczba”, albo „funkcja” w matematyce...
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
FH: Właśnie. Początek książki nie podoba mi się dlatego, że jest taki suchy. Czy
nie lepiej byłoby zacząć na przykład od „szkoły przyszłości”, od wizji, która by
fascynowała? Odległej od naszych obecnych możliwości, wymagającej ciągłej
pracy nad sobą!
ET: Ja także chciałbym zmierzać do wytyczonego celu. Obecne programy...
FH: O nie! Ja nie będę traciła czasu i zdrowia na to, by realizować czyjeś wizje! Je-
żeli już mam wywołać w moich uczniach zmiany, to sama zdecyduję, na jakich
mi zależy. Nie po to się przecież uczę, by tracić samodzielność.
ET: Zgadzam się z tobą, Felicjo. Książka zimna i logiczna o sprawach żywych
i barwnych ma niewiele sensu. Gdy jednak chodzi o ideały, to nie czuję się na
siłach ich tworzyć, skoro tylu uczonych, działaczy i artystów wypowiada się
na ten temat.
FH: Ale oni nie pracują w naszej szkole! Wiem, że z moimi uczniami sama muszę
się dogadać. Wątpię jednak, czy powinnam zaczynać od kontemplacji zmiany,
i wcale nie jestem pewna, czy dydaktyka powinna opierać się na przewidywa-
niu wyników. Przecież życie jest tak zaskakujące!
ET: A ja właśnie popieram intencję podręcznika. Podobno szczęście sprzyja tyl-
ko dobrze przygotowanym. Mam zwyczaj dość dokładnie projektować lekcje,
a skupienie się na zmianie chyba mi to ułatwi. Ale czy to już będzie kształcenie?
FH. Nie wiem. Poczytajmy podręcznik...
Uczenie się
Jak powstaje zmiana w uczniu wykraczająca poza rozwój biologiczny? Przez
uczenie się. Uczenie się jest zdobywaniem doświadczeń prowadzących do powsta-
wania trwałych zmian w zachowaniu uczącego się (por. Ostaszewski, 2000, s. 97).
Najprostsze zmiany w zachowaniu polegają na warunkowaniu klasycznym:
bodźce pierwotnie obojętne dla organizmu, np. pewne słowa, dźwięki lub znaki
graficzne, wywołują reakcję – skierowanie uwagi, wykonanie lub powstrzymanie
jakiegoś ruchu – będącą wrodzonym odruchem wobec innego bodźca. Bardziej
złożone zmiany są oparte na warunkowaniu sprawczym: pomyślne lub niepo-
myślne skutki określonego zachowania wpływają, odpowiednio, na jego utrwa-
lanie się lub zanikanie.
Uczenie się ograniczone do warunkowania nie wybiega poza tresurę, ale ele-
menty warunkowania są obecne w zaawansowanych metodach i teoriach kształ-
cenia, a warunkowanie sprawcze, nazwane przez Edwarda Thorndike’a prawem
efektu, jest od ponad stulecia uważane za fundamentalne prawo uczenia się.
Uczenie się wykraczające poza warunkowanie obejmuje dwa odrębne ro-
dzaje procesów psychicznych:
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Krytyka szkoły 25
Krytyka szkoły
Amerykański psycholog Carl Rogers, uważany za twórcę pedagogiki nie-
dyrektywnej, rezygnującej z zewnętrznego oddziaływania na ucznia (Śliwer-
ski, 1998, s. 115n), w tym z formułowania celów i programów wychowawczych,
a usilnie wspomagającej jego własne dążenia i sposoby samokontroli, tak widzi
dziecko we współczesnej szkole (1983, s. 301):
„[Już w pierwszym dniu pobytu w szkole mały chłopiec] uczy się, że:
– w klasie szkolnej nie ma miejsca dla jego niewyczerpanej energii fizycznej,
– trzeba się zgadzać lub ponosić nieprzyjemne konsekwencje,
– bardzo ważne jest przestrzeganie zasad,
– bardzo złe jest popełnienie błędu,
– karą za błąd jest upokorzenie,
– szkoła nie chce spontanicznych zainteresowań,
– nauczyciel to strażnik dyscypliny,
– szkoła jako całość jest nieprzyjemnym doświadczeniem.
Wieczorem pyta rodziców «Jak długo będę musiał tam chodzić?» Stopniowo
uświadomi sobie, że został skazany na bardzo długi termin. [Potem] uczy się, że:
– większość podręczników jest nudna,
– niebezpiecznie jest różnić się z nauczycielem,
– jest wiele sposobów na to, by wyjść cało, nie ucząc się,
– oszukiwanie jest w porządku,
– marzenia i fantazje pomagają przetrwać dzień,
– pilne uczenie się i dobre stopnie są w pogardzie u rówieśników,
– większość z tego, co istotne w życiu, dzieje się poza szkolą,
– w szkole nie ma miejsca na nowe pomysły,
– najważniejszymi aspektami edukacji są egzaminy i stopnie,
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Brak uspołecznienia
Czy rogersowska krytyka instytucji szkoły, naśladowana chętnie i w naszym
kraju, trafia w sedno? Odpowiedź brzmi: tak, w stosunku do pewnej, ograniczo-
nej liczby uczniów, i to nie bezpośrednio, lecz dopiero po uwzględnieniu pew-
nych okoliczności. Przykładem na to jest Dariusz.
Bezradność intelektualna 27
Dom rodzinny znacznie lepiej zaspokaja potrzeby Dariusza niż szkoła. Brak
mu w niej (B) bezpieczeństwa, gdyż jest popychany i przezywany, (C) przynależ-
ności rodzinnej i miłości matczynej, (D) uznania, do jakiego przywykł ze strony
rodziców. Inaczej jednak niż w przykładzie podanym przez Rogersa, cierpienia
chłopca nie są powodowane przez nauczycielkę, lecz wynikają z nieprzystosowa-
nia do szkoły. Darkowi brak uspołecznienia, rozumianego jako przygotowanie
do życia w gromadzie, uzyskiwane przez współdziałanie z innymi ludźmi. Dzieci
podobnie wrażliwe i skupione wewnętrznie jak Darek mogą mieć długą drogę do
skutecznej pracy w tak dużej grupie rówieśników, jaką stanowi oddział szkolny.
Bezradność intelektualna
Znacznie częstsze od rozterek małego intelektualisty jest pozostawanie na
uboczu kultury szkoły. Stosuje ona wobec uczniów przemoc symboliczną, na-
rzucając, wraz z poprawnym językiem, wartości klasy średniej, niekoniecznie bli-
skie środowiskom, w których dzieci żyją (Bourdieu i Passeron, 1990). Przykładem
na to jest Andrzej.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Jędruś był bardzo ciekaw szkoły, lecz wkrótce się do niej zniechęcił, bo „tam
już wszystko widział”. To wyznanie najpierw rozbawiło, a potem zdenerwowało
rodziców. Kazali mu chodzić do szkoły bez najmniejszego protestu. Więc cho-
dzi, ale bez przekonania. Dlaczego miałby robić coś, czego nie lubi, gdy nie ma
przy nim ojca, który krzyknie lub uderzy? Dzieci zyskujące pochwały za pilność
uczenia się to, według niego, „baby i lizusy”.
A jednak Andrzejowi zależy na dobrej pozycji w grupie. Kłopot zaczyna się
wtedy, gdy trzeba coś przeczytać, bo idzie mu to bardzo słabo. Wykręca się
więc, jak może, przed głośnym czytaniem. Gdy pomyli się w pisaniu, wyrywa
i niszczy kartkę. Bazgrze, więc nie chce pokazać zeszytu. O książkach myśli nie-
chętnie. Jeśli nie siądzie „do lekcji” tuż po powrocie ze szkoły, zapomina o nich
do późnej nocy. Pojawiają się zaległości, które w wyższych klasach zepchną go
na margines postępów grupy.
Z roku na rok Andrzej staje się silniejszy, bardziej sprawny i sprytny, co jed-
nak nie cieszy nauczycieli. Coraz mniej ma ochoty na „dziecinne czytanki” i „ni-
komu niepotrzebne liczenie”. Na lekcjach przedmiotów ścisłych nie rozumie,
o czym mowa, wyrównywanie braków wydaje mu się karą.
A za murami szkoły czeka na Andrzeja świat wielkich przygód... Czy można
mu się dziwić, że pragnie z nią skończyć i wyrwać się na wolność?
W przypadku Andrzeja szkoła, jaką znamy, nie jest w stanie (A) zaspokoić
jego potrzeby ruchu, (B) usunąć obaw przed kompromitacją w klasie oraz (C)
włączyć go do swojego programu. Chłopiec zgubił się po dziecięcych próbach
urządzenia jej po swojemu. Jego bezradność jest ukryta, głównie przed samym
sobą i przed innymi uczniami. Nie widać po nim przegranej, lecz ochrona samo-
poczucia pochłania mu wiele energii.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
prowadzi dyskurs z innymi ludźmi. Jako sprawca podejmuje ona działania celowe
i sprawuje nad nimi poznawczą kontrolę” (Kozielecki, 1997, s. 170).
Przetwarzanie informacji w działaniach poznawczych (nazywane niekiedy
„metabolizmem informacyjnym”) jest więc wieloetapowe. W przeciwieństwie do
komputera, który wykonuje tylko zaprogramowane operacje i nie zmienia para-
metrów (pojemności, szybkości, jakości obrazu) w toku pracy, człowiek rozwija
zdolność ich wykonywania, a więc uczy się tych etapów, a ponadto uczy się stra-
tegii ich wiązania w całość.
Pełny cykl obiegu informacji w procesie uczenia się przedstawia rys. 2 (por.
Gagné i in., 1992, s. 23). Prostokątami oznaczono otoczenie (materialne i spo-
łeczne oraz własny organizm) i domyślne układy w psychice ucznia, strzałkami
z linią ciągłą – kierunki przepływu informacji między tymi obiektami, a strzał-
kami z linią przerywaną – wewnętrzne procesy każdego układu, zapewniające
mu sprawność działania.
Prześledźmy ten obieg informacji:
1. Cykl zaczyna się odbiorem sygnałów (bodźców) z otoczenia, ale nie wszyst-
kie sygnały są odbierane. „Świat atakuje nasze oczy i uszy milionami bitów [ma-
tematycznych jednostek informacji] na sekundę, z których, według większości
badań, ludzie mogą zasymilować tylko pięćdziesiąt” – napisał cybernetyk H. A.
Simon (1968, cyt. za Kozielecki, 1997, s. 182). Uwaga jest zatem wybiórcza i w jej
polu znajdują się głównie sygnały o wartości emocjonalnej, co uzależnia poznanie
od motywacji (Kolańczyk i in., 2002).
2. Zarejestrowane sygnały, we wstępnie uporządkowanej formie, pojawiają
się w pamięci świeżej (krótkotrwałej), to jest w układzie przejściowym przecho-
wywania danych, gdzie tylko powtarzanie informacji może spowodować, że bę-
dzie dostępna dłużej niż przez kilkadziesiąt sekund. Powtarzanie wymaga wysił-
ku, więc i tutaj motywacja do uczenia się odgrywa zasadniczą rolę.
3. By pozostać w pamięci trwałej (długotrwałej), to jest w układzie stałe-
go przechowywania informacji, informacja musi być przekształcona w drodze
kodowania, obrazowego (ikonicznego) lub werbalnego (pojęciowego), na postać
właściwą dla danego ucznia. Kodowanie jest dokonywane za pomocą schematów
poznawczych – skumulowanego dorobku poprzedniego uczenia się. Zastosowa-
nie schematów poznawczych umożliwia proces myślenia, będący „łańcuchem
operacji umysłowych, za pomocą których przetwarzamy informacje, czyli treści
zakodowane w spostrzeżeniach, wyobrażeniach i pojęciach” (Kozielecki, 1976,
s. 352). Myślenie bywa atrakcją w toku uczenia się, lecz częściej jest dla ucznia
ciężką pracą.
4. Dzięki procesom myślenia informacja może służyć nie tylko do szybkiej
reakcji na sygnał, lecz także do wytwarzania rozwiązań odroczonych problemów.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Encyklopedyzm 31
Encyklopedyzm
Pojedyncza informacja umieszczona w pamięci trwałej ucznia i możliwa do
wyrażenia w postaci słownej jest nazywana w dydaktyce wiadomością, a od-
powiednio szeroki zakres dobrze uporządkowanych wiadomości jest nazywany
wiedzą. Rozróżniamy dwa rodzaje wiedzy: wiedzę deklaratywną („wiedza, że”),
umożliwiającą objaśnianie istniejących stanów rzeczy, i wiedzę proceduralną
(„wiedza, jak”), umożliwiającą działania praktyczne (Anderson, 1983). Obydwa
wymagają ćwiczeń w posługiwaniu się wiadomościami.
Przekształcenie wiadomości w wiedzę – główny efekt myślenia w procesie
uczenia się – zbyt często zaniedbywano w szkole. Encyklopedyzm (materializm
dydaktyczny), polegający na przeładowaniu uczenia się wiadomościami i braku
ćwiczeń w posługiwaniu się nimi, jest zjawiskiem przez wieki nękającym szkołę.
Pisał o nim w okresie międzywojennym Bogdan Nawroczyński (1987, s. 48):
„[Istnieją] wiadomości byle jak nabyte. Są one niepełne, niedokładne, bla-
de; często sprowadzają się do zapamiętania przez ucznia tylko pustego wyrazu.
Nie są też dobrem umysłowym, którym on swobodnie rozporządza. (...) Oto stoi
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
przed nami kandydat do matury. Zna on, co prawda, prawidła pisowni polskiej,
ale popełnia rażące błędy ortograficzne; niby to nauczył się gramatyki obcego ję-
zyka i nabył pewnego zasobu wyrazów, ale nie przeczyta ze zrozumieniem jednej
strony najprostszej prozy w tym języku; dowiedzie teorematu geometrycznego,
ale nie rozwiąże łatwego zadania, w którym ten teoremat znalazł zastosowanie;
będzie opisywał różne eksperymenty fizyczne i chemiczne, ale żadnego z nich
sam przeprowadzić nie potrafi”.
Encyklopedyzm nie jest spowodowany lenistwem uczniów, lecz – według
Nawroczyńskiego – „specjalnym gatunkiem pedagogicznej ignorancji” nauczy-
cieli. Jednak są uczniowie szczególnie na niego podatni, i to, paradoksalnie, ci
najbardziej pracowici. Przykładem tego jest Beata:
Gdy małą Celinkę przyprowadziła do szkoły nie mama, lecz wynajęta stu-
dentka, nauczycielka już wiedziała, że nie będzie to przypadek typowy. Rodzice
dziewczynki „dzień i noc” tkwili w swoim biznesie, a ona ani myślała wykony-
wać czyjeś polecenia. Była sprawna, pewna siebie i nieobliczalna, w tym, co
powie i jak się zachowa.
Natychmiast polubiła szkołę, a w niej – walkę o wszelkie swobody. Jej karie-
ra jako uczennicy zaczęła się na dobre wtedy, gdy dla ratowania przed jedynką
z przyrody pani Z zaproponowała jej działanie zastępcze: organizację zbioro-
wej obserwacji przyrody. Celinka założyła Szkolne Koło Przyrodników, a potem,
w gimnazjum – Koło Ekologiczne, radzące sobie świetnie, zwłaszcza finansowo,
bo znaleźli się sponsorzy działalności uczniów.
Celina wprost nie znosi podręczników i zeszytów, bardzo rzadko wykonuje
ćwiczenia domowe, natomiast ożywia się w dyskusjach i projektach. Okazuje
się wtedy, że ma sporą wiedzę, mimo braku szczegółowych wiadomości. Czyta
biegle i namiętnie interesujące ją teksty, w tym także – ze słownikiem – w ję-
zyku angielskim. Dość udatnie rozwiązuje zadania tekstowe. „Wie swoje”, jest
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Celina działa z fantazją w górnym wierszu rys. 2, a więc (4) sprawnie czerpie
informację z pamięci, (5) samodzielnie ocenia wartość różnorodnych rozwiązań
i (6) wiele uczy się przez próby i błędy. Przyswajanie wiadomości traktuje jako
epizod w drodze do upatrzonego celu. A dlaczego jej samodzielność budzi sprze-
ciw tak wielu nauczycieli? Bo jest rozwijana wbrew szkole i jej dydaktycznej ruty-
nie. Celina, która nudzi się na lekcjach i zwalnia się z nich pod byle pretekstem,
nie odrabia zadań domowych i kłóci się z wychowawczynią, jest fatalnym przy-
kładem dla mniej zdolnych uczniów. Jednak jako przywódca gromady badaczy
jest niewątpliwie pożyteczna. Poszerza pole działania, własne i innych uczniów,
zbyt wąskie dla nich w typowej szkole.
Rysunek 3. Porównanie zakresu czterech pojęć ze względu na aspekt emocjonalno-motywacyjny i aspekt poznawczy
działania edukacyjnego
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Pułapki jednostronności
Przestróg przed przecenianiem jednego tylko aspektu działań edukacyjnych
dostarcza nam historia filozofii. Oto wybrane fragmenty charakterystyki, jaką
Jan Jakub Rousseau uzyskał w Historii filozofii Władysława Tatarkiewicza (1958,
t. II, s. 207–212):
„Nigdy nie był ścisły i metodyczny (...) Ale miał paradoksalne a zdecydowane
poglądy, miał szczery entuzjazm i miał pióro, które chwytało za serce. Filozofia
jego orientowana była nie wedle wyników nauki, lecz wedle osobistych doświad-
czeń i marzeń.(...) Właściwą, najgłębszą zdolność człowieka Rousseau widział nie
w rozumie, lecz w uczuciu. (...) Rousseau był wrogiem spekulatywnych dociekań.
(...) [Jego zdaniem należało] nade wszystko rozwijać uczucie. (...) Obroną praw
uczucia przygotował romantyzm, wywołał w literaturze, a poniekąd i w innych
dziedzinach kultury, nową epokę”.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Pułapki jednostronności 37
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie
Uczenie się jest zdobywaniem doświadczeń prowadzących do trwałych
zmian w zachowaniu uczącego się. Uczeniem się możemy kierować w ramach
działania edukacyjnego, które polega na wywoływaniu planowych zmian
w uczniu. Takie zmiany stanowią najwyższy szczebel następującej hierarchii:
Nazwa Znaczenie
Podsumowanie 41
Etap Znaczenie
4. Dobór i porządkowanie informacji Buduje się jedną lub więcej odpowiedzi na sygnały z otoczenia
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
harmonię tych dwu aspektów działania. Jej naruszenie obniża wartość wyników
uczenia się.
Jak osiągnąć tę harmonię? Na to nie ma recepty. Łatwiej będzie, gdy ucz-
niowie wytworzą wspólnotę dydaktyczną, ucząc się wzajemnie od siebie, i gdy
nie pojedyncze wiadomości, lecz dobrze uporządkowana wiedza jest istotnym
celem kształcenia. Kształcenie jako sposób kierowania uczeniem się musi obej-
mować pomaganie uczniom w uczeniu się: (1) celów uczenia się, (2) organizacji
uczenia się, (3) współpracy z nauczycielem i (4) oceniania własnych osiągnięć.
Główne pojęcia
uczenie się edukacja emocjonalna
zmiana w uczniu bezradność intelektualna
potrzeba nauczanie
motyw edukacja poznawcza
motywacja do uczenia się wiadomość
edukacja wiedza
działanie edukacyjne encyklopedyzm
aspekt emocjonalno-motywacyjny wspólnota dydaktyczna
aspekt poznawczy kształcenie
wychowanie dydaktyka
Ćwiczenia
1. (a) Pies podaje łapę, (b) dziecko jedzie na rowerze, (c) uczeń rozwiązu-
je zadanie matematyczne, (d) muzyk komponuje utwór. Co wspólnego mają te
czynności? Dlaczego nie wszystkie zwierzęta i nie wszyscy ludzie mogą je wyko-
nać? Jakie dostrzegasz różnice między kolejnymi czynnościami (a – b – c – d)?
2. (a) „Celina bardziej się stara!”, (b) „Nie zauważyłam zmiany!”, (c) „Czy to
nie jest słomiany ogień?”, (d) „Ona zawsze wie, co robi!” – tak oto rozmawiała
czwórka nauczycieli. Uporządkuj te cztery wypowiedzi według taksonomii zmian
zawartej w tab. 1. Która z wypowiedzi dotyczy właściwości najbardziej pożądanej
w kształceniu? Dlaczego nauczyciele mają różne zdanie w tej dyskusji?
3. Przypomnij sobie ucznia wykazującego bezradność intelektualną w szko-
le. W czym ona się wyrażała? Jakie były jego szkolne oceny? Jakie było jego śro-
dowisko domowe? Co mogliby zrobić nauczyciele, by ograniczyć lub usunąć tę
bezradność?
4. Wybierz przykład umiejętności (szkolnej, zawodowej, domowej, sporto-
wej, artystycznej) ostatnio przez ciebie opanowanej. Jaką rolę w jej uczeniu się
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia 43
Zalecenia
TAK
1. Wszelkie zmiany korzystne w uczniach są pożądane, ale edukacja po-
lega na zmianach planowych. Wysokie osiągnięcia twoich uczniów nie zjawią
się spontanicznie. Musisz zaplanować te zmiany i zaplanować sposoby ich wywo-
ływania.
2. Orientując się w potrzebach uczniów, masz więcej szans na kierowa-
nie ich uczeniem się. Nie jesteś w stanie zaspokoić wszystkich ani nawet więk-
szości potrzeb swoich uczniów, ale licząc się z tymi potrzebami, będziesz kształ-
cić skuteczniej.
3. Twoim zadaniem jest rozwijanie wiedzy uczniów, a nie pomnażanie
ich wiadomości. Wiedza ucznia nie jest sumą, lecz systemem wiadomości. Mo-
żesz pomóc w jego budowaniu, gdy ilość wiadomości jest rozsądnie ograniczona.
4. Staraj się o równowagę uczuć i myśli uczniów. Dawne hasła o harmonii
„serca” i „rozumu” wcale nie straciły na wartości. Nadmiar uczuć utrudnia pozna-
wanie rzeczywistości, a nadmiar informacji opóźnia uspołecznienie ucznia.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
NIE
1. Nie pozwalaj sobie na myślenie życzeniowe o wynikach kształcenia!
Miło jest marzyć, ale rzeczywistość jest niepodatna na zaklęcia. Unikniesz rozcza-
rowań, rozważnie planując zmiany w uczniach, a nadto zyskasz uznanie uczniów.
2. Nie próbuj zaspokoić wszystkich potrzeb uczniów. To po prostu nie-
możliwe. Musisz zostawić pole samemu uczniowi, jego rodzicom, rówieśnikom,
innym nauczycielom. Wystarczy, gdy pomożesz w najważniejszych sprawach,
a przynajmniej wykażesz zrozumienie.
3. Wystrzegaj się pułapek encyklopedyzmu. Wiadomości są kuszące
– konkretne, sprawdzalne. Ich zasób bardzo różni nauczyciela od ucznia, więc
daje nauczycielowi przewagę. Umiejętności nabywa się wolniej, lecz są głębszym
i trwalszym wynikiem kształcenia.
4. Unikaj jednostronnych działań edukacyjnych – jedynie emocjonal-
nych lub jedynie poznawczych. Po każdym „przechyle” romantycznym lub eru-
dycyjnym musisz wrócić w kształceniu do równowagi. Tę konieczność staraj się
dostrzec na czas!
5. Kierowanie uczeniem się nie polega na wydawaniu poleceń. Większą
role odgrywa diagnoza potrzeb do zaspokojenia i trudności do pokonania. Im
twoje kierowanie będzie skuteczniejsze, tym szybciej można je będzie zastąpić
samodzielnością uczniów.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 2
„Dydaktyka niedzielna”
Istnieją (w literaturze anglosaskiej) baśnie o dydaktyce niedzielnej, jako teorii
kształcenia łatwego: bez przeszkód i w promiennym nastroju. W legendarnych
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Różnice indywidualne
Największa dla dydaktyków fikcja zawarta w smętnojeziorańskich baśniach,
bodaj większa niż niezachodzące nigdy słońce, dotyczy uczniów jednakowo wy-
bitnych w pilności i zdolności. Stwarzałoby to nauczycielom tak luksusową sytu-
ację, jak kształcenie pojedynczego olimpijczyka. Znikłyby standardy i porówna-
nia. „W idealnym świecie ocenianie osiągnięć uczniów, jakie obecnie stosujemy,
byłoby niepotrzebne” – napisała Susan Brookhart (2004, s. 4). Jedna wspólna
ocena, i to najwyższa, byłaby z góry znana.
W rzeczywistości istnieją między uczniami duże różnice indywidualne, czy-
li właściwości prowadzące do odmiennych zachowań w jednakowych sytuacjach
zewnętrznych. „Różnice indywidualne to zjawisko polegające na tym, że jednostki
(ludzie i zwierzęta) należące do tej samej populacji różnią się między sobą pod
względem porównywanych właściwości fizycznych i psychicznych” – twierdzi Jan
Strelau (2002, s. 23) w podręczniku psychologii różnic indywidualnych, dyscypli-
ny naukowej zajmującej się porównywaniem zdolności i osobowości ludzi.
Ta dyscyplina jest młoda, bo wyłoniła się dopiero w połowie XIX wieku,
z biologicznych badań Karola Darwina nad powstawaniem gatunków i Francisz-
ka Galtona nad dziedziczeniem geniuszu. Jej szybki rozwój nastąpił z początkiem
XX wieku, gdy pojawiły się testy inteligencji wraz z teorią pomiaru psychologicz-
nego – psychometrią.
Psychologia różnic indywidualnych była do niedawna polem zawziętych spo-
rów metodologicznych i politycznych (Strelau, 2002, r. 3). Szło głównie o sprawę
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Ojciec Andrzeja jest zwolennikiem silnej ręki w wychowaniu, przy biernej po-
stawie matki, która dba raczej o zaspokojenie bieżących potrzeb dzieci. Nie znaczy
to, oczywiście, że razy i krzyki ojca wypełniają domek i warsztat stolarski od rana
do wieczora. Jest wiele godzin „luzu” i wypoczynku. W ciągłym ruchu, wszędo-
bylski i niezależny, myślący i mówiący „po swojemu”, Andrzej bawi rodziców swą
zaradnością i sprytem. Żarty kończą się w chwili, gdy sprzeciwi się ojcu, bo wte-
dy matka nie śmie się odezwać. Surowość ojca nie maleje, gdy Andrzej pomaga
w warsztacie. Tam nikomu nie wolno „spartolić” zadania, a szef ma prawo „pogo-
nić” podwładnych najostrzejszym słowem. Dotyczy to także Andrzeja i młodsze-
go rodzeństwa. Trzeba zacisnąć zęby, bo praca fizyczna nie jest dla „paniczyków”.
Andrzej wie o tym od wczesnego dzieciństwa i taką właśnie pracę ceni.
Beata bardzo kocha rodziców. Skromność pracy i płacy w przedsiębior-
stwie państwowym rekompensują oni bogatym życiem rodzinnym. Wszystkie
prace wykonuje się zespołowo, dzieląc zadania według sił i zdolności. Wspólny
obiad jest domową świętością i naradą nad obowiązkami. Cała czwórka – ro-
dzice, starszy brat i Beata – miała zawsze równe prawo głosu, a gdy brat dorósł
i usamodzielnił się, Beata stara się go zastąpić. Chodzi tu już nie o rozmowy, lecz
o gotowość wyręczania rodziców na działce, w zakupach, w kuchni, przy maszy-
nie do szycia. Beata potrafi pracować z radością i poświęceniem, tym chętniej,
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
im bardziej jej praca jest dla kogoś pożyteczna. Sądzi, że także inni są skłonni
do takich działań, ale ta wiara nie sprawdza się na ogół poza domem. Jak ludzie
mogą być tak niezorganizowani? – dziwi się Beata w szkole, w sklepie, na ulicy.
Kapitalizm wywarł piętno na życiu rodziców Celiny. Pracując od świtu do
nocy, tropiąc nieuczciwych robotników, ryzykując wciąż nowe technologie i za-
pożyczając się w bankach, dorobili się przedsiębiorstwa i majątku. Nie dorobili
się natomiast rodzinnej harmonii. Zarzucają sobie wzajem brak troski o dzieci, ale
kończy się to jedynie drogimi prezentami. Młodszy brat jest z nich zadowolony,
ale Celina nie daje się przekupić. Ma do matki pretensję, którą głośno wyraża,
a ojciec chyba jej się boi. Dobrze czuje się u koleżanek, ale gdy pytają ją o rodzi-
ców wychodzi i trzaska drzwiami. Zazdroszczą jej strojów, sprzętu muzycznego,
zagranicznych wakacji, a także wybitnych zdolności, pozwalających na lekcewa-
żenie szkoły i nauczycieli. Celina nie potrafi pracować na rozkaz, choć znakomicie
umie wykonywać swoje plany i pozyskiwać – do różnych celów – młodzież.
Dariusz także ma zajętych rodziców. Pracują naukowo w domu oraz wyjeż-
dżają na wykłady do krajowych i zagranicznych uczelni. Ten dom to ogromna bi-
blioteka, trzy przedziały komputerowe, dwie sypialnie i niewielka wspólna prze-
strzeń rekreacyjno-gospodarcza. Mimo że jest jedynakiem, Dariusz od wczesnego
dzieciństwa potrafi przygotowywać sobie posiłki, nie troszcząc się przy tym wcale
o ich smak i rozmaitość. Istotne dla całej trójki są problemy teoretyczne – dla nich
porzuca się wszystko i zapomina się o czasie. Zaglądanie do podręczników i ency-
klopedii, przeszukiwanie internetu, wspólne „łamanie głowy” i redagowanie teks-
tów – oto na czym upływają godziny rodzinnej współpracy. Darek zawsze może
liczyć na poparcie własnych projektów badawczych, chociaż jego pasją są nauki
ścisłe, a rodzice to historycy, humaniści. Nie rozróżnia między nauką a pracą i, jak
się okazuje w szkole, nie potrafi pracować nad czymś, co go nie interesuje.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Agresja ojca Andrzeja, czyli atak słowny lub fizyczny na chłopca, skutkuje
widzeniem ludzi w kategoriach „silny” – „słaby”. Andrzej, najmłodszy z braci,
staje się „silny”, przetrzymując atak, a potem szuka „słabych”, by wypróbować
swą siłę. Nie rozumie tolerancji, kompromisu, „dobrego serca” – podejrzewa
w nich fałsz lub podstęp. Czy można się więc dziwić, że nudzą go wszelkie „czy-
tanki”, a denerwują klasowe dyskusje?
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Andrzej chciałby opuścić szkołę tak szybko, jak to możliwe. Czytać (słabo)
i pisać (z błędami) już umie, a reszty może się nauczyć sam. Do przejęcia war-
sztatu ojca potrzebne są „papiery” i to wydaje się zamykać jego horyzonty.
Beata nie jest pewna, czy dostanie się na studia państwowe, a nie chce obciążać
rodziców kosztami uczelni prywatnej. Podejmie jakąś pracę, a na studia wieczorowe
pozwoli sobie dopiero po usamodzielnieniu się. Jest pewna, że matura wystarczy
jej do uczciwej i pożytecznej pracy, jak wystarcza bez wątpienia jej rodzicom.
Celina jeszcze nie wie, czy pójdzie na studia. Jest pewna, że dostanie się
na każde, gdy tylko tego zechce. Rodzice i krąg ich przyjaciół pokpiwają sobie
z ludzi wysoko wykształconych, więc zrobiłaby im „na złość”. Mało pociąga ją
jednak siedzenie nad książkami.
Dariusz nie wyobraża sobie przyszłości bez wyższego wykształcenia. Nie
może już doczekać się wstąpienia na uniwersytet, gdzie spodziewa się spotkać
ciekawych ludzi, którzy docenią jego zainteresowania. Matematyka, fizyka, elek-
tronika? O to pytają często przyjaciele rodziców, a każdy z nich radzi mu inaczej.
Dla jednych uczniów (Andrzej) edukacja jest czekaniem na wolność, dla innych
(Beata i Celina) może mieć kres w szkole średniej, dla jeszcze innych (Dariusz) prowa-
dzi do specjalistycznych studiów i faktycznie do kształcenia się przez całe życie. Taki
jest skutek połączonych oddziaływań środowiska rodzinnego oraz cech osobowości.
Zdolności uczniów
Osobowość to organizacja względnie stałych regulatorów zachowania czło-
wieka. Dwa rodzaje tych regulatorów odgrywają szczególną rolę w uczeniu się:
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zdolności uczniów 53
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Temperament ucznia
Temperament to sposób reagowania organizmu na bodźce zewnętrzne i we-
wnętrzne. Na temperament składają się – według wybitnego znawcy tej dziedziny,
Strelaua (1998, s. 179) – „względnie stałe, podstawowe cechy osobowości, odno-
szące się przede wszystkim do formalnych charakterystyk (energetycznych i cza-
sowych) reakcji i zachowań”. Ta złożona definicja wymaga kilku objaśnień:
1. ���������������������������������������������������������������������
Temperament obejmuje wiele cech z zakresu pobudzania, siły, ruchliwo-
ści, hamowania i wygasania procesów psychicznych, stąd liczba mnoga
cech osobowości w definicji.
2. Temperament ma podstawy biologiczne (genetyczne), ale warunki życia,
a wśród nich – edukacja, istotnie go modyfikują, a więc jego stałość jest
względna.
3. �������������������������������������������������������������������
Formalny charakter wpływu temperamentu oznacza niezależność od tre-
ści wykonywanego zadania, przejawia się on bowiem, bardziej lub mniej
wyraziście, w rozmaitych działaniach jednostki.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Temperament ucznia 55
4. Ludzie (ale nie tylko oni, zwierzęta także) różnią się głównie poziomem
aktywacji, czyli energetycznej intensywności zachowania, oraz czasem
reakcji na bodźce, jej szybkością pojawiania się i przebiegu.
5. Nie wszystkie zachowania organizmu są reakcją na określone bodźce.
Można rozróżniać także jego nastrój, jako ogólny, „rozlany” stan psy-
chiczny, dodatni lub ujemny (Wojciszke, 2003, s. 163).
Wpływ temperamentu ucznia na styl, strategie i skuteczność uczenia się
w szkole jest, podobnie jak wpływ jego zdolności, trudny do przecenienia. Tem-
perament stanowi system regulacji, który służy optymalizowaniu stanu psy-
chicznego jednostki o danym zapotrzebowaniu na bodźce zewnętrzne, to jest
na stymulację (Eliasz, 1981). Łącząc znaną od wieków, przednaukową typologię
Hipokratesa-Galena z główną częścią dobrze udokumentowanej badawczo teorii
Hansa Eysencka (Eysenck i Eysenck, 1985; Strelau, 2002, s. 224), otrzymujemy
klasyfikację temperamentów (tab. 5):
Reaktywność emocjonalna
Właściwości
wysoka niska
Choleryk Sangwinik
wysokie (Andrzej) (Celina)
Zapotrzebowanie na bodźce
niskie Melancholik Flegmatyk
(Dariusz) (Beata)
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Temperament nauczyciela
Łatwiej zgadzamy się z ludźmi o podobnej osobowości, ale nie jest to reguła
pełna. Introwertycy mogą gorzej współpracować między sobą niż z ekstrawer-
tykami, a osoby wysokoreaktywne, gdy jest ich dwie lub więcej, mogą popadać
w konflikty niszczące wszelkie więzi. Jak zatem dobierać nauczycieli, by koszty
psychologiczne kształcenia nie były – po obu stronach – zbyt wielkie? Czy tem-
perament ma znaczenie dla powodzenia pedagoga?
Na to pytanie odpowiada badanie przeprowadzone w szkołach średnich we
Francji, z udziałem 431 młodych nauczycieli (Criner, 1963). Jego najważniejsze
wyniki (por. Niemierko, 1969, s. 27–31) przedstawia tab. 6.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Temperament nauczyciela 57
„Bezpostaciowy” 8% -0,52
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Intuicja 5% 0,83
Inteligencja 3% 0,58
Ekspresja 3% 0,20
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Tabela 8. Wybrane aspekty roli zawodowej a pozytywne i negatywne zachowania nauczycieli według B. Rosenshine’a
i K. Konarzewskiego
Niejasność (gdzie kończą się obowiązki?) Twórczość pedagogiczna Ulegość wobec władzy
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Mundka interesował traktor i chętnie zostałby na wsi, ale jego ojciec uznał,
że najmłodszy i najzdolniejszy w rodzinie powinien być wysłany do liceum
ogólnokształcącego. Gdy usłyszał, że syn chciałby studiować matematykę, po-
wiedział „No więc tak! Zostaniesz nauczycielem”, na co chłopiec gwałtownie
zaprzeczył, bo praca w szkole wydawała mu się nudna. Na wszelki wypadek za-
pisał się jednak na uczelniany kurs pedagogiczny. Na tym kursie przeprowadził
swoją pierwszą lekcję.
(1) „Dam panu świetny temat – powiedział starszy nauczyciel o wyglądzie czło-
wieka nieporadnego – dzielenie ułamka przez ułamek”. Edmund przygotował się
starannie z kilku podręczników, skserował parę ćwiczeń z przykładami, grafami,
osią liczbową i prostokątami, napisał długi konspekt lekcji problemowej, ale już po
paru minutach wiedział, że najlepsi uczniowie nie pozwolą mu go zrealizować, bo
znają temat z podręcznika, a przywykli rządzić lekcją matematyki. „Świetnie!” – po-
wiedział student – „rozwiążecie te oto zadania na szóstkę, a potem opowiecie, jak
rozumowaliście”. Sam zajął się słabszymi uczniami, którzy, jak się okazało, mieli kło-
pot z dzieleniem ułamków przez liczbę całkowitą, a nawet z pojęciem ułamka jako
stosunku dwu liczb. W drugiej części lekcji matematyczne orły przedstawiły swoje
pomysły interpretacji dzielenia ułamków jako odwrotności mnożenia. Zrobiło się in-
teresująco, a Edmund, po przejrzeniu rozwiązań, postawił dwie szóstki i trzy piątki.
„Kiedy pan znów przyjdzie do nas?” – odprowadzając go na korytarz, pytali, nie tyl-
ko najlepsi uczniowie. Największe uznanie spotkało go jednak dopiero w pokoju na-
uczycielskim. „Pan jest nie tylko nauczycielem – powiedział stary matematyk, który
przysłuchiwał się pilnie lekcji debiutanta w swojej klasie – pan jest pedagogiem!”
Potem pochłonęła Edmunda algebra i został asystentem w Katedrze Funk-
cji Rzeczywistych na uniwersytecie. Zajęcia ze studentami nie dawały mu jed-
nak satysfakcji, a wręcz przeciwnie – złościły, ze względu na ich elementarne
braki ze szkoły średniej, a nawet podstawowej. „Jak was uczono matematyki?”
– wzdychał, gdy kolejni pechowcy żegnali się z uczelnią. Po dwóch latach po-
prosił swego szefa o rozmowę, która przebiegła następująco:
(2) Technologowicz: Panie profesorze! Postanowiłem podjąć pracę w gimnazjum.
Profesor: Jak to? A doktorat?
T: Mam temat z dydaktyki. Muszę zdobyć doświadczenie.
P: Przecież prowadzi pan zajęcia...
T: Ale nieskutecznie. Moi studenci byli tak nauczani, że w żaden sposób nie mogę
pobudzić ich myślenia. Matematycznego! A co dopiero mówić o twórczości
dydaktycznej.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Już podczas swej pierwszej lekcji próbnej pan Technologowicz wykazał się
cenną umiejętnością działania modyfikacyjnego, to jest natychmiastowego ko-
rygowania planu według napotkanych warunków, skuteczniejszego od działania
schematycznego, dokonywanego ściśle według planu, a przeważającego u nowi-
cjuszy (Maciaszek, 1965, s. 73). Modyfikacje zajęć na uczelni nie wystarczały jed-
nak, by usunąć błędy metodyczne popełniane na niższych szczeblach kształcenia.
To skłoniło pana Technologowicza do podjęcia pracy nauczycielskiej u podstaw.
Na rysunku 4 widzimy:
1. cele kształcenia – w postaci pęku strzałek wskazujących wybrane kie-
runki działania edukacyjnego,
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Granice swobody
Jak już wspomniano w poprzednim rozdziale, niejeden humanistyczny sy-
stem kształcenia upadł wskutek nieokreślenia granic swobody uczniów, a do-
kładniej, jeśli ująć to według jego założeń – nieskuteczności działań przygotowu-
jących uczniów do wyznaczenia sobie takich granic. Oto jak Felicja Humańska
poradziła sobie z zagrożeniem, jakie wystąpiło na jednej z pierwszych lekcji
w klasie, której jest teraz wychowawczynią:
Granice swobody 67
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Wspólnota dydaktyczna
Gdyby pani Humańska musiała rozwiązywać każdy problem wychowawczy
przez czynne słuchanie i specjalne traktowanie ucznia, zabrakłoby jej czasu na
nauczanie. Z tego powodu oraz – co ważniejsze – by dobrze spełniać misję uspo-
łeczniania wychowanków, pracuje głównie z grupą, budując i umacniając wspól-
notę dydaktyczną.
Grupa społeczna to zbiorowość ludzka powiązana systemem wartości i or-
ganizacji. „Gdy obiektywna wspólnota pewnych cech doniosłych dla członków
zbiorowości wyraża się w tożsamości zbiorowej i towarzyszą temu kontakty, in-
terakcje i stosunki społeczne w jej obrębie, mówimy o pojawieniu się grupy spo-
łecznej” – precyzuje Piotr Sztompka (2002, s. 190). Grupy społeczne bada nauka
o społeczeństwie – socjologia.
Istotne właściwości grupy społecznej najwyraźniej występują w grupie nie-
formalnej, czyli w grupie opartej na bezpośredniej więzi między członkami. Zna-
ją się oni dobrze (zwykle mówią sobie po imieniu), mają wspólne interesy, często
wchodzą w interakcje. Taką grupą (pierwotną, o szczególnie silnym wpływie)
jest rodzina, taką grupą staje się klasowy zespół uczniów, nazywany w skrócie
„klasą”. Ma ona zbiorową tożsamość i poczucie odrębności („my”, „nasza klasa”),
spędza razem kilka tysięcy lekcji, wytwarza czytelną strukturę grupy, czyli sieć
powiązań między jednostkami.
Funkcje klasy jako grupy nieformalnej uczniów obejmują (w nawiasach poda-
no wybrane przykłady zachowań):
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Wspólnota oporu 69
1. Określanie wartości („warto się uczyć”, „nie warto się uczyć”) i celów
(„zdobyć wiedzę”, „zdać do następnej klasy”).
2. Regulowanie motywacji („przyłóż się!”, „odpuść sobie!”).
3. Dobór środków („licz na siebie”, „licz na kolegów”, „licz na szczęście”).
4. Dostarczanie informacji (o nauczycielach, o wymaganiach).
5. Ustalanie norm grupowych, czyli reguł zachowania obowiązujących wszyst-
kich członków („tak trzeba”, „to nie uchodzi”), i wzorów (zachowania, ubioru,
mowy).
6. �������������������������������������������������������������������������
Kontrolowanie („jak się zachował?”) i ocenianie działań („słusznie postą-
pił”, „zawiódł nas”).
7. Stosowanie sankcji dodatnich („zuch jesteś!”) i ujemnych (przezywanie,
popychanie, wykluczenie).
Wiele zachowań uczniów podczas lekcji jest w większym stopniu obliczonych
na utrzymanie lub podniesienie pozycji w zespole klasowym niż na współdziała-
nie z nauczycielem. Ta proporcja może się odwrócić w rozmowach na osobności.
Im mniejsza jest sprzeczność między celami kształcenia i celami działania
nieformalnej grupy uczniów, tym skuteczniejsze jest kształcenie. O wspólnocie
dydaktycznej mówimy wtedy, gdy w grupie nieformalnej uspołecznia się mo-
tywacja do uczenia się. We wspólnocie tego typu wykształcenie jest wartością
autoteliczną, pożądaną i odrębną jako cel, nie zaś wartością instrumentalną
ze względu na inne cele (Sztompka, 2002, s. 335), chęć uczenia się jest ceniona
i wspomagana, osiągnięcia indywidualne i zbiorowe spotykają się z uznaniem.
Takich postaw nie da się klasie narzucić, są one wynikiem szeroko rozumianego
uczenia się. W szkole obowiązkowej wymaga to od nauczyciela wielu starań i wy-
sokich umiejętności wychowawczych.
Już w początkach swej pracy w szkole pani Humańska zauważyła, że wspól-
notę dydaktyczną klasy najlepiej kształtuje praca w małych, zmiennych grupach
o różnorodnych zadaniach. Współpraca układa się wówczas na dwu poziomach:
(a) wewnątrz każdej grupy i (b) między grupami, co zwiększa doświadczenia spo-
łeczne uczniów. Te doświadczenia wydają się nauczycielce ważniejsze niż osiąg-
nięcia przedmiotowe, które w pracy grupowej mogą być niższe niż w pracy indy-
widualnej, zwłaszcza u najzdolniejszych, a zarazem pilnych uczniów.
Wspólnota oporu
Gdy w szkole obowiązkowej nie uda się nauczycielom wytworzyć wspólnoty
dydaktycznej uczniów, powstanie samorzutnie klasowa wspólnota oporu, jako
grupa nieformalna zjednoczona przeciw celom kształcenia. W takiej wspólno-
cie wartością jest obniżanie wymagań programowych i autorytetu nauczyciela,
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
celem zaś niepoddanie się wpływom szkoły. Kontroli i ujemnym sankcjom pod-
legają uczniowie podejmujący współpracę z pedagogami.
Opór klasy jest bierny, gdy ogranicza się do naruszania regulaminu i niewy-
konywania poleceń, a jest czynny, gdy wyraża się przeciwdziałaniem. W skraj-
nym przypadku zachowanie klasy przypomina podkulturę więzienną, w mniej
skrajnym jest zbiorową demonstracją siły i niezależności.
Oto przykład podany przez Klemensa Stróżyńskiego (1999):
RETURN
„Pan od polskiego o rzadkim imieniu Leoncjusz był pod koniec tej lekcji
trochę wyprowadzony z równowagi. Ósma «b» znowu potwierdziła zasłużoną
opinię klasy genialnej w zakresie sabotowania wysiłków nauczycieli. Jednak, że
zbliżała się wigilia, postanowił mimo wszystko złożyć ósmej «b» życzenia.
– Życzę wam, moi drodzy, żebyście przez te święta zmądrzeli – powiedział
z pewną dozą złośliwości.
Nie minął nawet ułamek sekundy, gdy usłyszał zgodny, spontaniczny chór
trzydzieściorga młodych głosów: – Nawzajem.
Opatrznościowe osłupienie powstrzymało go od niekontrolowanej reakcji
i dało bezcenną chwilę na refleksję: - Właściwie co złego byłoby w tym, że zmą-
drzałbym?
Za tę chwilę osłupienia Leoncjusz do dziś dziękuje Opatrzności”.
w czasie ferii. A wy?” Musiałaby liczyć się z tym, że nie wszystkie deklaracje
będą godne pochwały, ale byłaby to też okazja do bliższego poznania się wza-
jemnego.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Diagnoza wstępna 73
komputerach – wszystko to może służyć pewnym uczniom i wcale nie służyć in-
nym. Obserwacja pracy uczniów pokaże, jaka jej forma jest w danym przypadku
najbardziej skuteczna.
Diagnoza wstępna
W systemie pana Technologowicza ogromną rolę odgrywa diagnoza wstępna
osiągnięć ucznia, rozumiana jako rozpoznanie, na jakim poziomie może przebie-
gać jego dalsze uczenie się. Dokonywana jest za pomocą kilku stale ulepszanych
testów, co jednak nie wyklucza niespodzianek przy tablicy. Oto jedna z nich:
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Kształcenie wielostopniowe
Dwie idee pedagogiczne są nie do pogodzenia: jednolitość kształcenia i jego wyso-
ka skuteczność. Kształcenie jednolite oznacza podobny przebieg uczenia się i jedna-
kowe wymagania programowe wobec wszystkich uczniów, a skuteczność kształce-
nia polega na osiąganiu jego celów. Otóż cele możliwe do osiągnięcia przez wszystkich
uczniów będą zbyt skromne dla jednych, a zbyt kosztowne pod względem nakładów
czasu i energii dla innych. Pan Technologowicz przekonuje się o tym nieustannie.
„Dydaktyka niedzielna” ma jednak wiele politycznego powabu, toteż idea na-
uczenia „wszystkiego wszystkich” stale odżywa. Jedną z najlepiej udokumentowa-
nych postaci tej idei była teoria „pełnego przyswajania” (Bloom, 1965; Niemierko,
1990a, s. 77–81). Pełne przyswajanie to wysoki wynik kształcenia uzyskiwany
niemal przez wszystkich uczniów dzięki zróżnicowaniu metod kształcenia.
Niestety, nie udało się znaleźć metod kształcenia, które lepiej służą słabszym ucz-
niom, a gorzej – silniejszym, a więc niwelują różnice osiągnięć między nimi (Cron-
bach i Snow, 1977; Arlin, 1984; Kupisiewicz, 1985, r. 5). Powszechnie jest za to ob-
serwowany efekt wachlarzowy kształcenia, polegający na wzroście zróżnicowania
osiągnięć w miarę uczenia się: lepsi uczniowie rozwijają się szybciej od słabszych, co
oczywiście nie znaczy, że ci drudzy mieliby mniej korzystać z pomocy nauczyciela.
Zakres treści kształcenia, której opanowania można wymagać od uczniów
o różnych poziomach motywacji i zdolności, ilustruje odwrócona piramida (rys. 5):
Refleksyjni praktycy 75
Refleksyjni praktycy
Ponieważ nauczycielskie systemy kształcenia są różne i często nie do pogo-
dzenia, rozmowy między ich autorami bywają zajmujące. Oto jedna z nich:
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Oboje dyskutanci mają cechę wspólną: nie powołują się na podręczniki dy-
daktyki, lecz korzystają z obserwacji zachowań swoich uczniów, a także z opinii
partnera. Stanowią przykład refleksyjnych praktyków, posługujących się twór-
czo doświadczeniem (Schön, 1983). Ich dorobek to „wiedza cicha” – umiejętność
inteligentnego, szybkiego działania, dopiero później poddawanego refleksji. Tak
wiele dzieje się naraz i w takim tempie, że ich myślenie analityczne, logiczne
i poddane systematycznej kontroli za tym nie nadąża.
Potrzebne jest myślenie intuicyjne, oparte na intuicji, przeświadczeniu po-
jawiającym się w psychice nagle i z dużą mocą, a pozbawione dowodu prawdzi-
wości (Bruner, 1964, s. 18–19). „Klasa szkolna to złożone środowisko, w którym
nauczyciele często muszą podjąć szybką decyzję, posługując się niepełną infor-
macją. (...) „Świadomość wszystkiego, co się zdarza, jest niemożliwa, lecz w miarę
praktyki nauczyciele mogą coraz lepiej rozumieć swoje zachowania” – stwierdza-
ją Good i Brophy (1987, s. 1 i 43).
Zwolennicy modelu refleksyjnego praktyka są zdania, że „w edukacji nie jest
tak, że to nauki utorowały drogę praktyce. To raczej praktyka edukacyjna starała
się wpłynąć na tematykę niezależnych badań naukowych” (Pearson, 1994, s. 17).
Zauważmy jednak, że oboje nasi nauczyciele, pani Humańska i pan Technologo-
wicz, mają wykształcenie pedagogiczne, a refleksja dydaktyczna jest pochodną
ich zaangażowania w pracę. „Dobre nauczanie wymaga studiów, praktyki i po-
święcenia” – konkludują Good i Brophy (1987, s. 49).
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie 77
Podsumowanie
W bajkowej „dydaktyce niedzielnej” wszystko układa się po myśli nauczycieli,
ale w rzeczywistości szkolnej – prawie nigdy.
Uczniowie wykazują różnice indywidualne, powodujące odmienne i trudno
przewidywalne zachowania w jednakowych sytuacjach. Po części jest to wyni-
kiem stylu wychowania w rodzinie, a po części osobowości – względnie stałych
regulatorów zachowania, w tym zwłaszcza inteligencji, rozumianej jako ogólna
zdolność do korzystania z doświadczeń, inteligencji emocjonalnej, polegającej
na świadomości własnych i cudzych uczuć, oraz temperamentu, określającego
sposób reagowania organizmu na wewnętrzne i zewnętrzne bodźce.
Czwórka uczniów wybrana jako przykład tych różnic ma cechy przedstawio-
ne w tab. 10.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Główne pojęcia 79
Główne pojęcia
„dydaktyka niedzielna” kontekst kształcenia
różnice indywidualne autorytarny system kształcenia
styl wychowania humanistyczny system kształcenia
interakcja wychowawcza technologiczny system kształcenia
błąd wychowawczy szkolne zdarzenie krytyczne
kod ograniczony gra transakcyjna
osobowość czynne słuchanie
inteligencja grupa społeczna
inteligencja emocjonalna grupa nieformalna
temperament klasowa wspólnota oporu
rola zawodowa diagnoza wstępna
cele kształcenia pełne przyswajanie
system kształcenia kształcenie wielostopniowe
sytuacja dydaktyczna refleksyjny praktyk
Ćwiczenia
1. Znajdź w otoczeniu po jednym przykładzie trzech stylów wychowania
rodzinnego: autorytarnego, demokratycznego i liberalnego. Który z tych przy-
padków jest najbardziej wart naśladowania i dlaczego? A jaki styl wychowania
przeważał w twojej rodzinie? Jakie cechy nie pojawiłyby się, a jakie pojawiłyby się
u ciebie, gdyby to był jeden z pozostałych stylów?
2. Przypomnij sobie dziecko, które uważasz za źle wychowywane. Jaki błąd
– w klasyfikacji Guryckiej – popełniają jego rodzice? Czy podobny błąd może
zdarzyć się nauczycielowi? Jakie byłyby skutki tego błędu w szkole?
3. Zapisz na kartce imiona twoich najbliższych przyjaciół. Jaki rodzaj inteli-
gencji – w klasyfikacji Gardnera – dominuje u poszczególnych osób? Zapisz od-
powiednie nazwy oraz sformułuj jednozdaniowy wniosek ogólny z tej analizy.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia
TAK
1. Staraj się poznać swoich uczniów. Najważniejsze różnice między nimi
to rodzaje zdolności i sposoby reagowania na bodźce wewnętrzne i zewnętrzne.
Nagrodą za trafną diagnozę tych różnic będzie szybszy rozwój poznawczy i emo-
cjonalny uczniów.
2. Zbuduj własny, niepowtarzalny talent pedagogiczny. Twój układ inteli-
gencji i typ temperamentu będą jego podstawą. Reszta to solidne przygotowanie
zawodowe i refleksyjna praktyka, twórczo wykorzystująca rosnące doświadczenie.
3. Na twój system kształcenia mogą składać się wybrane elementy teorii
i praktyki pedagogicznej. O ich przydatności decydują cele, jakie udaje ci się
dzięki nim osiągnąć. Elementy muszą być nadto tak dopasowane, by wzmacniały
się wzajemnie, a nie osłabiały.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia 81
NIE
1. Nie traktuj wszystkich uczniów jednakowo. Ich potrzeby, nawyki i ocze-
kiwania są całkiem odmienne, uformowane przez wartości i błędy wychowania
rodzinnego. Każde twoje zachowanie będzie przez nich różnie odbierane, co może
powodować konflikty.
2. Nie staraj się upodobnić do innych nauczycieli. Odmienność jest war-
tością, jaką wnosisz do zespołu. Naśladując innych, nie wykorzystasz w pełni ani
wrodzonych zdolności i cech temperamentu, ani własnego doświadczenia.
3. Unikaj skrajnych systemów kształcenia. Ani bezwzględne posłuszeń-
stwo uczniów, ani zaspokajanie ich wszystkich potrzeb, ani pełne zróżnicowa-
nie ich poziomu pracy nie zapewni ci sukcesu edukacyjnego. Zachowaj rozsądek
i umiar!
4. Nie dopuść do powstania klasowej wspólnoty oporu. Nie formułuj nie-
osiągalnych celów, nie dostarczaj niedoścignionych wzorów, nie przeciwstawiaj
klasy swoim wyobrażeniom. Dobrze zastanów się nad stawianiem wymagań po-
szczególnym uczniom.
5. Nie przyjmuj udziału w grze transakcyjnej na warunkach określonych
przez ucznia. W tej grze na pewno okażesz się albo bezwzględnym „rodzicem”,
albo naiwnym „dzieckiem”, którym można pokierować... Przerwij grę i zapropo-
nuj swoje warunki.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 3
Uczenie się jest tak powszechne i tak naturalne, że możemy nie zdawać sobie
sprawy z jego przebiegu. Wkoło widzimy ludzi, którzy wiele się nauczyli. Jak im
się to udało? Jak nam się to udało w pewnym zakresie i dlaczego nie udało się
w innym?
Dziedziny uczenia się są tak różne, że ogarnięcie ich wydaje się niemożliwe:
od kontaktu z rodzicami do działalności społecznej i patriotycznej, od chodze-
nia i chwytania przedmiotów do mistrzostwa sportowego i artystycznego, od
powtarzania wyrazów do opanowywania i tworzenia języków, od liczenia ka-
myków do programowania komputerów. Ludzkość dorobiła się wielu zakresów
treści uczenia się.
Aby dokonać obserwacji i analiz skutecznego uczenia się w szkole i poza nią,
musimy dobrać właściwe pojęcie ogólne, które wyraźnie określi to, czego się
w tych wszystkich przypadkach uczymy. Tym pojęciem będzie dla nas „czyn-
ność”, a więc uczenie się potraktujemy jako opanowywanie czynności. Czynność
jest większą jednostką opisu, bogatszą psychologicznie niż „informacja”, „zacho-
wanie” i „proces”. Jest jednostką podmiotową, wskazującą na świadomego wyko-
nawcę, powiązaną z kategorią „cel”.
Teoria czynności
Teoria czynności pojawiła się w książce Tadeusza Tomaszewskiego Wstęp
do psychologii (1963). Wkrótce zyskała znaczenie w psychologii polskiej i rangę
odrębnej szkoły naukowej.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Teoria czynności 83
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Jasność wymagań 87
Jasność wymagań
Drugie kryterium Łukaszewskiego dotyczy precyzji wymagań, określających
pożądany wynik zadania. Wymagania dydaktyczne to oczekiwane osiągnięcia
uczniów. W warunkach szkolnych będą to wymagania programowe – osiągnię-
cia oczekiwane w wyniku realizacji programu kształcenia, który jest zawsze po
części nakazany szkole odpowiednimi dokumentami oświatowymi, a po części
autorski, określony wiedzą, przekonaniami i obyczajami nauczyciela.
Wymagania dydaktyczne bywają albo wyraźne – względnie stałe, konse-
kwentne, znane uczniom, albo niejasne – niepewne, chwiejne, podatne na in-
tuicyjne, zmienne interpretacje. Więcej, te same wymagania mogą być wyraźne
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
dla jednych, a niejasne dla innych uczniów, zależnie od poziomu ich rozwoju
poznawczego, równowagi emocjonalnej i motywacji do uczenia się. Jedni ucznio-
wie potrafią (swoim językiem) określić, co w przedmiocie jest ważne i co powinni
umieć, inni zaś mają o tym jedynie mgliste pojęcie, a program kształcenia przy-
pisują cechom osobowości nauczyciela.
Różnicę objaśnia Mała encyklopedia logiki (Marciszewski, 1970): „Wyraże-
nie, które jest zrozumiałe dla pewnej osoby, może mieć dla niej bądź znaczenie
wyraźne, bądź znaczenie intuicyjne. Wyrażenie ma dla danej osoby w danym
czasie znaczenie wyraźne, gdy – skrótowo mówiąc – osoba ta potrafi w danej
chwili objaśnić znaczenie tego wyrażenia. Jeśli natomiast dana osoba w danym
czasie potrafi tylko używać wyrażenia, nie umiejąc objaśnić jego znaczenia, to
mówimy, że wyrażenie ma wówczas dla tej osoby znaczenie intuicyjne. (...) Ist-
nieją więc wyrażenia, które się rozumie, ale nie w sposób wyraźny; są to właśnie
wyrażenia, które rozumie się intuicyjnie”.
Zatem by przekonać się, jak wyraźne są wymagania programowe dla uczniów,
trzeba z nimi o tym rozmawiać. Pogadanki o wymaganiach są cenne dlatego, że
w ich toku kształtują się odpowiednie wyobrażenia uczniów. Kryterium prawdy
tych wyobrażeń to pilnie obserwowane zachowania nauczyciela przy sprawdza-
niu i ocenianiu osiągnięć uczniów.
Wykonywanie zadań
Jak już wiemy, przebieg czynności jest mocno uzależniony od źródła zadania
i wyobrażenia wyniku. Zadania obce wykonujemy z oporem, a zadania niejasne
niedokładnie: chaotycznie, lecz niekiedy twórczo.
Przyjrzyjmy się zachowaniom młodzieży ilustrującym typologię Łukaszew-
skiego. Na początek weźmiemy dwoje uczniów o niechętnym stosunku do zadań
szkolnych.
Wykonywanie zadań 89
Ani Andrzej, ani Celina nie traktują szkoły z szacunkiem, a uczenia się w niej
z gorliwością. Jest jednak między nimi zasadnicza różnica, nie tylko w wymia-
rze zdolności intelektualnych. Metafora więzienia oznacza ubezwłasnowolnienie
– Andrzej walczy o wolność w bardzo skromnym zakresie, zaplątany i zagubiony
w systemie edukacji. Metafora wędrowca oznacza niezależność – Celina nie da
się „zamknąć” w tym systemie ani zapewne w żadnym innym, co może być fascy-
nujące, ale nie wróży jej wysokich osiągnięć szkolnych.
Co dydaktyka radzi nauczycielom tej dwójki? Nie perswazję, bo ona konso-
liduje opór, i nie sankcje, bo czynią z uczniów bohaterów walki o „wolność od
uczenia się” w szkole. Spokojne i konsekwentne wymaganie podstawowych umie-
jętności, wspieranie wykazywanych zainteresowań – sportowych u Andrzeja,
a ekologicznych u Celiny, bo „ciekawość to motywacja wewnętrzna” (Mietzel,
2002, s. 281), „obudowywanie” tych zainteresowań lekturami (Galloway, 1988,
s. 40–41, historia Tymoteusza), współpracę w rozwijaniu aspiracji edukacyjnych
(Brophy, 2002, r. 7. i 8.). Ci uczniowie stale będą przysparzać trudności wycho-
wawczych, ale gdzie, poza Jezioranami Smętnymi, ich nie ma? Wszędzie praca
w szkole wymaga od nauczyciela dojrzałości i cierpliwości.
Wychowawca jest potrzebny także uczniom traktującym zadania szkoły jako
własne i wcale nie uchylającym się od współpracy. Oto ich reprezentanci:
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
i uczyć się sam, z książką w ręku lub przy komputerze, a w szkole jedynie zda-
wać egzaminy.
Jednak i egzaminy kosztują go wiele. Boi się testów, bo ma z nimi nienaj-
lepsze doświadczenia. Często myli się, zwłaszcza wtedy, gdy uważa, że zadanie
„nie może być tak proste”. Myśli o sobie krytycznie i sukces go dziwi. „Udało mi
się – mówi – bo przecież nie umiem wszystkiego”, a wtedy koledzy pukają się
w czoło. Więc na co mu oni, a on im? Jego wizja dobrej szkoły to metafora
klasztoru, w którym z dala od rozgwaru życia, w osobnych celach mnisi oddają
się studiom i rozmyślaniom.
Przeciwny styl pracy reprezentuje Beata. Lubi zadania konkretne, niewy-
magające wzlotów, zawsze wykonuje je z wzorową starannością. Od swoich na-
uczycieli oczekuje objaśnienia, co musi umieć, by otrzymać czwórkę. To jedyny
rodzaj pytań, jakie zadaje w klasie, lecz dzięki swej solidności jest dobrą uczen-
nicą. Nauczyciele cenią ją za stosunek do nauki, a uczniowie wybrali starości-
ną klasy. Jest wzorem wypełniania obowiązków ucznia w klasowej wspólnocie
dydaktycznej.
Wizja szkoły reprezentowana przez Beatę to metafora fabryki (por. Touhy,
1999, s. 88–91). Technologia jest znana, organizacja optymalna, trzeba wydaj-
nie pracować na wyznaczonym stanowisku. To, że surowcem w tej fabryce są
uczniowie, że wszyscy pracują nad wszystkimi i że sami będą głównym wytwo-
rem tej pracy, także mieści się w poglądach Beaty. Jej poważne podejście do
zadań znajduje uznanie w klasie.
Obce – niejasne „Zły szef, kiepski materiał, brak pogody...” „Czego oni znów chcą ode mnie?” (Andrzej)
Obce – wyraźne „Da się żyć mimo napiętych terminów” „Szkoła ma nas zmusić do nauki!” (Celina)
Własne – niejasne „Ja to bym inaczej zorganizował pracę...” „Duża część lekcji to czas stracony” (Dariusz)
Własne – wyraźne „Budujemy nowe osiedle!” „Nasza klasa robi postępy!” (Beata)
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Andrzej stara się nie wypaść z roli ucznia swojej szkoły, choć stale ponawia
próby podważania jej rygorów. Jak może, stara się być niewidoczny. Ma zasadę
niezgłaszania się do niczego na ochotnika, nawet tam, gdzie ze względu na
swój spryt i siłę mógłby zaimponować klasie. W domu „odrabia lekcje”, gdy jest
zagrożony niepromowaniem do następnej klasy, ale i wtedy jest myślą gdzie
indziej. Mimo zachęt ze strony kolejnych wychowawców nie czerpie radości
z uczenia się w szkole i wolałby, gdyby szkoły nie było.
Dla Celiny uczenie się w szkole bywa źródłem zadowolenia, ale dzieje się to
nieczęsto i raczej spontanicznie. Wyjątkiem jest działalność ekologiczna, syste-
matycznie prowadzona, na której szkoła korzysta dydaktycznie, ekonomicznie
i prestiżowo. Celina ma dar organizowania grupy do upatrzonych zadań,
a udział w lekcjach, zwłaszcza praca cicha, nudzi ją. Lubi działać, ale po swoje-
mu. Jest dla nauczycieli nieprzewidywalna, toteż pochwały i skargi na jej temat
słyszy się w pokoju nauczycielskim jednakowo często.
Dariusz interesuje się wszystkim, czego można się nauczyć. Jego obecność
w klasie daje szansę usłyszenia czegoś ciekawego – od uczniów lub od nauczy-
ciela. Chętnie podnosi rękę, by dorzucić swoje opinie, oryginalne, lecz mało
zrozumiałe. Rozważa problemy naukowe już w drodze do szkoły, ale nie ma
partnerów do takich dyskusji. Pozostaje mu Koło Matematyczne, prowadzone
przez pana Technologowicza na uniwersyteckim poziomie. Są jednak przed-
mioty szkolne, które Darka nie interesują, a praca nad nimi idzie mu niemrawo.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Andrzej ma dobrą pamięć i gdy jest do tego zmuszony, umieszcza w niej frag-
menty wymaganego materiału, co na ogół wystarcza, by przekonać nauczycieli,
że „się stara”. Zrozumienie sensu powtarzanej informacji, a tym bardziej nadanie
jej znaczenia osobistego, byłoby angażowaniem się w przedmiot, czego on sta-
rannie unika. Zapamiętanie wybranych „regułek” jest zresztą łatwiejsze niż sku-
pianie się na ich treści, więc dlaczego miałby utrudniać sobie życie? To, że jego
metoda uczenia się wystarcza co najwyżej na „trójkę”, uważa za niesprawiedliwe.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
„Do czego mi się to przyda?” – zastanawia się Celina, gdy trwa „nowa lekcja”
i pojawia się nowy materiał. Niestety, zbyt często odpowiada sobie: „Do nicze-
go!” i, ziewając, kładzie się na ławce lub zajmuje się swoimi sprawami. Ożywia
się w toku ćwiczeń, traktując je „sportowo”, nie tyle jako konkurencję, ile próbę
zdolności. Zabiera głos w dyskusjach mimo luk w znajomości faktów. Bywa, że
– tak zmobilizowana – wraca do poprzednich lekcji lub szuka materiału „na wy-
rost”, bo zaczyna być jej potrzebny.
Metodologia naukowa jest słabością i siłą Dariusza. Słabością, gdyż nie nadaje
się do życia codziennego: jest za powolna, przesiąknięta wątpliwościami, mało
uspołeczniona, nieufna wobec autorytetów i tradycji, a Dariusz nie umie się od
niej uwolnić. Siłą, gdyż nie tylko prowadzi do oryginalnych wyników, lecz tak-
że utrzymuje jego zainteresowanie wieloma przedmiotami szkolnymi, w tym
przede wszystkim matematyką i fizyką. W tych naukach czuje Dariusz pełnię
życia i do nich ucieka po porażkach w grupie koleżeńskiej.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Dydaktyka tradycyjna
Odbieranie, porządkowanie i przechowywanie informacji są niewątpliwie
czynnościami podstawowymi dla uczenia się i niezbędnymi do wytwarzania
nowej informacji, toteż na nich koncentrowała się uwaga pedagogów przez wie-
le wieków. Dydaktykę zorientowaną na przyswajanie informacji przez uczniów
nazwiemy dydaktyką tradycyjną (Okoń, 1967, s. 82–85). Jej najwybitniejszym
teoretykiem był Niemiec, Jan Fryderyk Herbart (1776–1841).
Rzesze naśladowców Herbarta są liczne, a jego dzieło jest żywe do dzisiaj. „Że
J.F. Herbart stworzył nowy okres w dziejach dydaktyki ogólnej, to nie ulega żadnej
wątpliwości. Jednakże zwolennicy jego nauki przeceniają jego zasługi, nazywając
go twórcą pedagogiki naukowej” – napisał Nawroczyński (1987, s. 15). Zwolenni-
ków herbartyzmu, niekoniecznie w pełni świadomych, jest wyjątkowo wielu.
Dydaktyka tradycyjna 99
Stopnie formalne
Fazy uczenia się Czynności szczegółowe
nauczania
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Dydaktyka współczesna
Dydaktyka współczesna jest zorientowana na procesy odkrywania, przeży-
wania i własnego działania ucznia. W swej teorii kształcenia wielostopniowego
Okoń (1967, s. 85-99) traktuje ją jako rozwinięcie (poszerzenie) dydaktyki trady-
cyjnej.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Przy takim podejściu wybitny uczeń i ekspert to nie magazyny wiedzy, lecz ludzie
sprawnie rozwiązujący określonego rodzaju problemy (Shön, 1983).
Nie znaczy to, oczywiście, że uczenie się przez przyswajanie gotowych wia-
domości przestaje być potrzebne – nadal jest niezastąpione, gdy chodzi o szybkie
opanowanie obszernego materiału. Lepiej jednak nie spieszyć się kosztem ogra-
niczenia samodzielności uczniów. Nauczyciel „powinien im pozwolić na krocze-
nie po własnych drogach, choćby one były okólne, a nawet wiodły na manowce.
Niech się przekonają, że obrana droga jest błędna, niech szukają innej. Więcej się
w ten sposób nauczą, niż gdyby dotarli do celu najkrótszą drogą, ale prowadze-
ni na pasku przez nauczyciela” – napisał Nawroczyński (1987, s. 243). Kontrast
między dydaktyką tradycyjną a uczeniem się przez odkrywanie tak zilustrował
Stróżyński (1999):
BŁĄDZENIE ALBERTA
Andrzej nie sprzeciwia się poglądom głoszonym w domu i w szkole oraz chętnie
w nie wierzy, choć nie widzi z nich pożytku. Wiedza naukowa rozmiękcza, jego
zdaniem, charakter. No, może wiedza techniczna, na przykład motoryzacyjna,
ma pewną wartość, ale na przykład u mechanika bardziej liczą się zdrowy roz-
sądek i spryt niż ukończone kursy. Większość przedmiotów szkolnych jest, we-
dług Andrzeja, zbędna. Wielką wagę natomiast mają osobiste przykłady: ojca,
wielkich sportowców, komandosów i pani Felicji Humańskiej, jego szkolnej wy-
chowawczyni. „Ludzie są więcej warci niż to, co mówią” – uważa Andrzej.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Aczkolwiek Dariusz prawie wszystko pilnie ćwiczy, nie wykracza poza opano-
wanie pojedynczych elementów. Nawet pismo odręczne składa się u niego
z niepowiązanych liter. Gubi się na boisku sportowym, a w drużynie wykazuje
pewną przydatność jedynie na pozycji obrońcy. Stara się nie popełniać błędów,
ale brak mu płynności i koordynacji ruchów. Słaba pamięć mięśniowa powodu-
je, że musi stale ćwiczyć podstawowe elementy gry i jest zależny od wzoru ze
strony nauczyciela i sprawnych ruchowo kolegów.
Celina nie przykłada się do treningu, ale potrafi wykonać większość ćwiczeń
fizycznych na zadowalającym poziomie. Mimo że jest z natury szybka i wytrzy-
mała, w grze zespołowej jej przydatność jest ograniczona ze względu na wol-
ne tempo poruszania się po boisku. Nie ma też zamiłowania do żadnych prac
ręcznych, a siedzenie w pracowni ją śmieszy. Tak więc umiarkowany poziom
sprawności ruchowej Celiny jest pochodną jej niewielkiego zainteresowania tą
dziedziną uczenia się.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Model alfa, wciąż najczęstszy w szkolnictwie wielu krajów, jest uczeniem się
przez przyswajanie pojęć, czyli znaczeń określonych nazw, z intencją ukształto-
wania umiejętności praktycznych, co jednak, jak w przypadku Beaty, może się
nie w pełni udać. Rozległa, ale niegłęboko zrozumiana wiedza szkolna może po-
zostać obok umiejętności praktycznych, rządzących się innymi prawami i ustop-
niowanych według innej taksonomii celów.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie
Uczenie się jest opanowywaniem określonych czynności. Czynność jest celo-
wym zachowaniem się, jej wartość stanowi osiągnięcie celu. Gdy celem czynności
jest dokonanie zmiany w otoczeniu lub w jej wykonawcy, mówimy o działaniu, a gdy
działanie przynosi pośrednie i odroczone zaspokojenie potrzeb, nazywamy je pracą.
„Dydaktyka dnia powszedniego” traktuje uczenie się jako pracę, a warunki
tej pracy są symbolizowane przez najróżniejsze metafory: od rygorystycznych
– „więzienia” (Andrzej) i „klasztoru” (Dariusz), do liberalnych – „fabryki” (Beata)
i ucznia „wolnego wędrowca” (Celina). Wszakże nawet demokratyczna metafora
„ogrodu” (Touhy, 2002) nie jest wizją idealnej harmonii, gdyż rośliny są przecież
bierne, a ogrodnik musi zwalczać chwasty.
Zasadnicze znaczenie dla ucznia ma spostrzeganie stawianych mu zadań,
będących powiązaniem jego potrzeb z celami szkoły. Pod tym względem nasi
uczniowie są zróżnicowani (tab. 17).
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie 109
Andrzej broni się przed szkołą, Dariusza męczą jej wymagania, Celina ją lek-
ceważy, a tylko Beata akceptuje. Wyrazistość wymagań programowych, jako
oczekiwanych osiągnięć uczniów, i motywacja wewnętrzna uczenia się, jako
zainteresowanie jego treścią, są głównymi warunkami powodzenia czynności
uczenia się.
Dydaktyka tradycyjna, zorientowana na przyswajanie informacji, wywodzi
się z teorii stopni formalnych Herbarta, o nazwach „jasność”, „kojarzenie”, „sy-
stem” i „metoda”. Pojęciowe ogarnianie rzeczywistości wyprzedza tu posługiwa-
nie się wiedzą, w przewadze deklaratywną, o charakterze opisowym.
Dydaktyka współczesna natomiast, zorientowana na procesy odkrywania,
przeżywania i własnego działania ucznia, wywodzi się z teorii Deweya, który
przedstawiał uczenie się jako rozwiązywanie problemów. By pewien problem
rozwiązać, trzeba przeanalizować sytuację, sformułować ten problem i hipotezy,
sprawdzić hipotezy i sformułować wniosek. Ten proces opiera się na wiedzy pro-
ceduralnej, naśladującej metodologię badań naukowych, a rzeczywistość staje
się w nim „jasna” dopiero na koniec.
W dydaktyce współczesnej jest miejsce na przyswajanie gotowych wiadomo-
ści, ale stanowi ono tylko jedną z czterech dróg uczenia się. Teorię kształcenia
wielostronnego, obejmującą przyswajanie, odkrywanie, przeżywanie i działa-
nie jako równoległe drogi uczenia się, sformułował Wincenty Okoń. Naduży-
cie przyswajania sprzyja tylko uczniom nastawionym na opanowywanie wiedzy
publicznej, a resztę pozbawia okazji do wykorzystania zdolności, temperamentu
i własnych doświadczeń, składających się na ich luźną wiedzę osobistą.
Cele uczenia się to właściwości, jakie uczniowie chcą uzyskać w wyniku
uczenia się, a cele kształcenia to właściwości, jakie szkoła pragnie im zapewnić.
W dobrze zorganizowanym procesie kształcenia uczniowie uczą się celów ucze-
nia się w dziedzinach, które można poklasyfikować (rys. 6).
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Poznawanie uczenia się jest poznawaniem wielu modeli tej czynności i roz-
różnianiem tego, co poszczególnym uczniom przychodzi łatwo (linia ciągła na
rys. 6), i tego, co przychodzi im trudno (linia przerywana).
Główne pojęcia
czynność dziedzina światopoglądowa celów kształcenia
działanie cele poznawcze uczenia się
praca dziedzina poznawcza celów kształcenia
treść kształcenia wiedza deklaratywna
wiedza osobista wiedza proceduralna
wiedza publiczna dydaktyka tradycyjna
„dydaktyka dnia powszedniego” stopnie formalne
zadanie dydaktyka współczesna
motywacja zewnętrzna ekspert
motywacja wewnętrzna kształcenie wielostronne
wymagania programowe uczenie się przez przyswajanie
cele uczenia się uczenie się przez odkrywanie
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Ćwiczenia
1. Podaj przykład czynności opanowanej przez siebie ostatnio w toku ucze-
nia się zorganizowanego (uczelnia, kurs) lub nieformalnego (dom, zakład pracy).
Jakie stałe fazy ma ta czynność? Jakie znaczenie w toku uczenia się tej czynności
miał jej spodziewany wynik? Czy potrafisz zakwalifikować tę czynność do jednej
z dziedzin celów kształcenia i określić kategorię osiągniętego celu?
2. Podaj przykład trudnego zadania wykonywanego przez uczniów w znanej
ci szkole. Jak uczniowie wykonali to zadanie? Jakie znaczenie miały (a) lokalizacja
źródła zadania („obce” – „własne”) i (b) precyzja wymagań („wyraźne” – „niejas-
ne”) dla wykonania zadania przez poszczególnych uczniów? Jakie wnioski dydak-
tyczne wyciągniesz z tego rozróżnienia?
3. Wymień po trzy czynności, które wykonujesz: (a) z motywacją zewnętrz-
ną (dlatego, że musisz) i (b) z motywacją wewnętrzną (dlatego, że lubisz). Jakie
dostrzegasz różnice między grupami (a) i (b) w: (1) podejmowaniu czynności,
(2) ich przebiegu, (3) szybkości uczenia się? Jakie wnioski dla nauczycieli wyciąg-
niesz z tego porównania?
4. Zapisz na kartce: (a) trzy najważniejsze zalety i (b) trzy najważniejsze
wady dydaktyki tradycyjnej. Które cechy, twoim zdaniem, przeważają? Dlaczego
utrzymuje się ona tak długo mimo nieustannej krytyki?
5. Przyjrzyj się modelom uczenia się przedstawionym na rys. 7. Podaj przy-
kłady uczenia się dowolnej czynności – własnego lub innej osoby – ilustrujące
każdy z modeli. Spróbuj określić ich przydatność (a) w szkole lub uczelni wyższej,
(b) w życiu codziennym, (c) w pracy zawodowej.
6 (zaawansowane). Wybierz sytuację problemową (a) ze szkoły lub uczelni
i (b) z zakładu pracy lub domu rodzinnego. Na czym polega (1) wiedza publiczna,
(2) wiedza osobista), (3) wiedza deklaratywna, (4) wiedza proceduralna w związ-
ku z tymi sytuacjami? Przedyskutuj zalety i wady każdego rodzaju wiedzy.
7 (zaawansowane). Podaj dwa przykłady lekcji szkolnej lub wykładu uczel-
nianego. Czy stopnie formalne nauczania według Herbarta, przedstawione w tab.
14, dadzą się wyróżnić w tych przykładach? Które stopnie zdominowały lekcję
lub wykład? Jakie wnioski wyciągniesz z tej analizy?
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia 113
Zalecenia
TAK
1. Traktuj uczenie się jako pracę. Nieczęsto jest lekkie i przyjemne, a jeszcze
rzadziej przynosi uczniowi korzyść bezpośrednio i natychmiast. Jako praca nad sobą,
uczenie się jest jednak najświetniejszym przygotowaniem do kariery zawodowej.
2. Staraj się, by zadania szkolne były odbierane przez uczniów jako własne
i wyraźne. Staraj się o ich czytelne powiązanie z potrzebami uczniów. Zadania
obce i niejasne są bowiem wykonywane gorzej, wolniej i z niepewnym skutkiem
rozwojowym.
3. Do analizy celów uczenia się wykorzystuj taksonomie celów kształcenia.
W większości przypadków będzie to miara „na wyrost”, która pozwoli ci wzbo-
gacić kształcenie i nakreślić plany rozwoju osiągnięć uczniów.
4. Przyswajanie gotowej wiedzy jest w szkole niezbędne, ale nie powinno
być jedyne. Dydaktyka tradycyjna, oparta na przyswajaniu, jest częścią dydaktyki
współczesnej, lecz jej rola stopniowo maleje, w miarę jak dostęp do informacji
staje się coraz powszechniejszy.
5. Popieraj różnorodność modeli uczenia się. Są modele dokładnie przeciw-
ne twojemu i odmienne od większości w klasie, a mimo to skuteczne dla ich
posiadacza. Zachęcaj młodzież do wypróbowania wszystkich modeli, od alfa do
delta.
NIE
1. Nie odstępuj od dydaktyki dnia powszedniego! Radość uczenia się jest
cenna, ale nie może trwać długo. Potrzebna jest praca i szacunek dla pracy. Jesteś
osobą dającą przykład pracy, nie zaś sukcesów bez pracy.
2. Nie czyń szkoły ani ponurym więzieniem, ani zmechanizowaną fabry-
ką, ani rajskim ogrodem. Te wszystkie metafory są zbyt jednostronne, by czer-
pać z nich wzory codziennej twórczej pracy nauczyciela i ucznia.
3. Nie zapominaj, że wyższe cele kształcenia opierają się na niższych. Nie
ma postaw i umiejętności bez działań i wiadomości. Jednak uczeń nie musi stale
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 4
Fakty przekonują
Ewolucja nie uwalnia nas od świata, a wręcz przeciwnie – wiąże nas z otocze-
niem. Więź narasta jako wynik uczenia się. Nowe czynności pozwalają na pełniej-
sze zaspokojenie potrzeb, lecz opanować je i stosować możemy tylko w sprzyjającej
sytuacji, rozumianej jako układ wzajemnych stosunków człowieka z elementami
otoczenia społecznego i materialnego w określonym przedziale czasu (Tomaszew-
ski, 1976, s. 17). Po opanowaniu nowych czynności wymiana informacji z oto-
czeniem wzbogaca się i komplikuje, choć może nam się wydawać, że zyskujemy
niezależność. Dotyczy to zarówno emocji i przekonań, jak wiedzy i umiejętności,
odnoszących się do określonych dziedzin rzeczywistości.
„Podstawowym czynnikiem regulującym czynności organizmów żywych jest
świat otaczający” – napisał Tadeusz Tomaszewski (1963, s. 146), nazywając to „pe-
ryferycznym uwarunkowaniem czynności”. Kolejne czynniki to „struktura organi-
zmu” i „aktywna rola regulująca podmiotu”. W zakresie kształcenia te dwa czynniki
odpowiadają wiedzy osobistej ucznia i jego motywacji do uczenia się – właściwoś-
ciom, którymi zajmowaliśmy się w dwu poprzednich rozdziałach. Teraz przyjrzy-
my się sytuacjom, w jakich ta treść jest opanowywana przez uczniów.
Według założeń Tomaszewskiego (1976, s. 20) sytuacja dydaktyczna stano-
wi układ bodźców, na które uczeń reaguje, oraz zadań, które wykonuje. Obejmuje
składniki personalne (uczniowie, nauczyciele, inne osoby znaczące) i materialne
(krajobrazy, domy, urządzenia, książki, ilustracje). W tym rozdziale zajmiemy się
tymi dwoma rodzajami składników sytuacji dydaktycznej, starając się określić
ich wpływ na przebieg i wynik uczenia się.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Od nowicjusza do eksperta
Początkujący szachista jest nowicjuszem, niemającym żadnej użytecznej
wiedzy o danej dziedzinie, zaś arcymistrz szachowy jest ekspertem, czyli peł-
nym znawcą dziedziny. Dwa bieguny kompetencji pozwalają wytyczyć drogę jej
podnoszenia – od nowicjusza do eksperta. Ta droga stała się przedmiotem wielu
badań i analiz psychologicznych i dydaktycznych (Larkin i in., 1980; Glaser, 1988;
Kruszewski, 2004, s. 118–123).
Ekspert jest profesjonalistą, mającym najwyższe kwalifikacje zawodowe
w zakresie pewnych czynności objętych programami kształcenia. Przykłady tak
rozumianych „ekspertów przedmiotów ogólnokształcących” zebrano w tab. 19.
Uczeń szkoły ogólnokształcącej przebywa tylko małą część drogi dzielącej
go od ekspertów poszczególnych przedmiotów, lecz analiza kompetencji profe-
sjonalisty może inspirować nauczycieli, a jego przykład może stanowić źródło
wiedzy osobistej i motywacji dla uczniów. Kształcenie ogólne jest podstawą do
rozmaitych zawodów. Każdy z wymienionych tu zawodów wymaga zamiłowa-
nia, a sukces jest w nim uzyskiwany długą i ciężką pracą. Psychologowie mówią
o „regule dziesięciu lat”, bo co najmniej tyle czasu potrzeba do osiągnięcia naj-
wyższych wyników w wybranej dziedzinie (Sędek, 2000, s. 260).
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Tabela 19. Przykłady zawodów, których wykonawcy mogą być wzorem dla uczniów
*) Tu wzorem może być także „zwykły” obcokrajowiec mówiący danym językiem od urodzenia.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Autentyzm pierwotny
Badania psychologiczne pokazały, że stopień, w jakim warunki i przebieg
czynności są naturalne dla ucznia, zależy od poziomu jego rozwoju psychicz-
nego. Ten rozwój ma charakter stadialny, co znaczy, że dokonuje się poprzez
zmiany jakościowe, wyznaczające etapy dojrzewania umysłowego i społecznego.
Tym samym układy stadiów tworzą taksonomie, gdyż wyższe stadia opierają się
na niższych i zmiany rozwojowe się kumulują.
Dwie najszerzej znane taksonomie rozwoju dzieci i młodzieży są dziełem Je-
ana Piageta (1966; Brzezińska, 2000, s. 49) i Lawrence’a Kohlberga (1976; Brzeziń-
ska, 2000, s. 50–52). Przedstawiono je w tab. 21 i 22.
Te dwie taksonomie są silnie powiązane, ponieważ „rozwój moralny nie jest
czysto uczuciowy i rozwój poznawczy jest koniecznym, choć niewystarczającym
warunkiem rozwoju moralnego” (Kohlberg i Mayer, 1993, s. 56), a także „istnie-
je ważna analogia pomiędzy naukowymi i etycznymi wzorcami uzasadniania
problemów i istnieją pokrywające się częściowo podstawy logiczne dla wycho-
wania intelektualnego i etycznego” (tamże, s. 75). Porównując tab. 30 i tab. 31,
zauważamy, że kolejne stadia rozwoju poznawczego uczniów pojawiają się w ich
życiu szybciej niż stadia rozwoju moralnego, który nadto częściej zatrzymuje się
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
0–2 Sensomotoryczne Tylko w toku spostrzegania obiektów i wykonywania ruchów, początki mowy
2–7 Przedoperacyjne Intuicyjne i skupione na sobie, grupujące obiekty w stałe kategorie, bogate słownikowo
7–11 Operacji konkretnych Ściśle według wzoru, ale obejmujące także odwracanie działań i rozumowań
11–18 Operacji formalnych Abstrakcyjne metamyślenie, pozwalające na budowanie struktur czynności umysłowych
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
„Drabina symulacyjna”
Skuteczność dydaktyczna autentyzmu pierwotnego powoduje, że doświadczeni
nauczyciele często do niego sięgają, celowo zwalniając tempo zajęć edukacyjnych,
by umożliwić uczniom uzyskanie potrzebnych im doznań poznawczych. Bogatych
doznań dostarczają wszelkie czynności autentyczne, „zakotwiczone w rzeczywi-
stości” (Mietzel, 2002, s. 314–318), wiążące uczenie się z zabawą i pracą.
Zabawa jest czynnością „wykonywaną dla przyjemności, którą sama spra-
wia” (Okoń, 1998), a zarazem sposobem poznawania świata, gdyż dla dziecka
„naturalną reakcją na sytuację trudną i niezrozumiałą jest włączenie jej do za-
bawy” (Elliot i Place, 2000, s. 20). Szczególnie ważną dla dydaktyki odmianą jest
zabawa tematyczna, którą tak charakteryzuje Okoń (1998, s. 328): „[To] zabawa
w granie roli, umożliwiająca dzieciom fikcyjne spełnianie społecznych funkcji,
wykonywanych przez przedstawicieli różnych zawodów; zrealizowanie przyjętej
roli lekarza, kierowcy, nauczyciela, górnika staje się dla dzieci osiągnięciem celu
i przyczyną wywołanego przez to zadowolenia”.
Jak korzystać z motywacyjnych walorów autentyzmu uczenia się? Leslie Brig-
gs i Walter Wager (Gagné i in., s. 205) zaproponowali regułę optymalizacji, czyli
wyboru najlepszej strategii, która w terminach skal przedstawionych w tab. 20
brzmi następująco:
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Schodź ku autentyzmowi czynności tak nisko, jak trzeba, by twoja klasa uczyła
się, i wspinaj się ku symulacji najwyżej, jak można, żeby uczenie się było wydajne!
Ta reguła, którą można nazwać „drabiną symulacyjną”, nakazuje wędrówkę
po szczeblach autentyzmu/symulacji według potrzeb uczniów.
Gdy autentyzm uczenia się rośnie, a symulacja maleje, czynność jest bardziej
naturalna i łatwiejsza. Jest bliższa gry i zabawy, bo przynosi słabszemu ucznio-
wi, zmęczonemu słuchaniem i czytaniem trudnych tekstów, szybki sukces, dużą
radość i motywację wewnętrzną. Zarazem jednak maleje tempo uczenia się no-
wych czynności, słabnie wznoszenie się uczniów ku wyższym stadiom rozwoju
poznawczego i moralnego, a rośnie nakład pracy nauczyciela i koszt wyposaże-
nia. Gdy symulacja rośnie, autentyzm uczenia się maleje, czynność staje się dla
uczniów trudniejsza. Ci wszakże, którzy mogą jej podołać, dzięki uogólnieniom
(symbolom, pojęciom, strukturom i operatorom) uzyskują przyspieszenie, posze-
rzenie i pogłębienie poznawania rzeczywistości. Przygotowują się do takich za-
wodów, w których znaczna część działań polega na rozwiązywaniu zadań umy-
słowych i na tworzeniu oryginalnych struktur teoretycznych.
Polski pedagog Konstanty Lech, pracując niezależnie od Briggsa i Wagera,
przedstawił podobne rozumowanie, rozwinięte w system łączenia teorii z prak-
tyką (1960; 1964). Rozróżnił poziomy „konkretów”, „modeli obrazowych” i „struk-
tur pojęciowych”, a wędrówkę w górę i w dół tej drabiny uznał za podstawę rozwo-
ju myślenia uczniów i budowy lekcji (1971, s. 104–107). System Lecha ma bogate
interpretacje logiczne. W czasach, gdy praktyka społeczna rozbiegała się mocno
z oficjalną ideologią, odegrał pożyteczną rolę ogólnoedukacyjną.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Andrzej uczy się tylko metodą prób i błędów, a za „konkretne” uważa poje-
dyncze wiadomości (model beta). Odpowiada mu maksymalny autentyzm opa-
nowywanych czynności (poziom 9 – 10). Pozostaje na poziomie operacji kon-
kretnych i wcale nie ma ochoty na ich formalizację, umiejętności teoretyczne
uznając za dziwactwo. Co gorsza, nie widzi sensu w postawach moralnych wy-
kraczających poza sferę własnych potrzeb (anomia, faza II). Być może gdyby nie
był tak silny i sprawny, byłby bardziej skłonny przyjąć normy grupowe...
Dariusz traktuje szkołę jak stowarzyszenie naukowe, w którym stosuje się
wyrafinowane, oryginalne strategie logiczne (metamyślenie) do rozwiązywania
problemów teoretycznych (model gamma). Odpowiadają mu wysokie poziomy
symulacji (7 – 9) i formalne operacje matematyczne, nudzi się i męczy w toku
ćwiczeń praktycznych. Także problemy moralne stara się rozstrzygać logicznie
i samodzielnie (autonomia, faza VI), co stawia go w opozycji do całej klasy. Cięż-
ko to przeżywa, ale zaradzić konfliktom nie potrafi.
Celina kocha wszelkie działanie praktyczne i ożywa, gdy na lekcji „coś się
dzieje”, a podobnie jak Andrzej, nie znosi werbalizmu. Jej także chodzi o naj-
wyższy autentyzm zajęć (poziom 9 – 10), ale nastawia się na sprawność dzia-
łania, nie zaś na zapamiętanie wiadomości (model delta). Jest niezawodna
w wyczuwaniu stanowiska i nastroju klasy, z którą w pełni się identyfikuje (he-
teronomia, faza III), lekceważy natomiast stałe zasady postępowania, wszelkie
„nauki moralne” i skargi rodziców. Wydaje się stale zadowolona z siebie.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
O takich ludzi, rzecz jasna, niełatwo, nadto dziś sądzimy, że przyglądając się
im i naśladując ich, nie rozwiążemy problemów współczesnej dydaktyki. Posze-
rzamy więc analizę procesu kształcenia o czynności uczniów.
2. Dydaktyka ucznia („pajdocentryzm”), stosowana w humanistycznych sy-
stemach kształcenia, akcentuje czynności uczniów – ich naturalny rozwój, emo-
cje i motywację, indywidualne drogi uczenia się, doświadczenia pozaszkolne. Ten
przełom, nazwany „kopernikańskim”, wywołały postępy psychologii. Zapocząt-
kowała go w 1900 r. książka szwedzkiej działaczki społecznej Ellen Key Stulecie
dziecka (1928), a w Polsce najlepiej reprezentuje twórczość Janusza Korczaka. Oto
fragment napisanej przez niego w 1929 r. broszury Prawo dziecka do szacunku
(1958, s. 411–412):
„Szkoła tworzy rytm godzin, dni i lat. Urzędnicy szkoły mają zaspokajać dzi-
siejsze potrzeby młodych obywateli. Dziecko jest istotą rozumną, zna dobrze po-
trzeby, trudności i przeszkody swojego życia. Nie despotyczny nakaz, narzucone
rygory i nieufna kontrola, ale taktowne porozumienie, wiara w doświadczenie,
współpraca i współżycie. [...] Dziecko jest cudzoziemcem, nie rozumie języka, nie
zna kierunku ulic, nie zna praw i zwyczajów. Niekiedy samo rozejrzeć się woli;
gdy trudno, prosi o wskazówkę i radę. Potrzebny przewodnik, który grzecznie
odpowie na pytanie. Szacunku dla jego niewiedzy!”
Jest niewątpliwe, że dydaktyka ucznia i dydaktyka nauczyciela zachowały
pełną aktualność i czynią dalsze postępy, bo bez aktorów uczenia się i kształce-
nia scena edukacyjna byłaby pusta. Jednakże już przed kilkudziesięciu laty uwaga
wielu teoretyków kształcenia przeniosła się na scenariusz granej sztuki – na treść
kształcenia.
3. Dydaktyka treści („merytocentryzm”), zapoczątkowująca technologicz-
ne systemy kształcenia, akcentuje programy kształcenia – ich treść, konstrukcję,
oprzyrządowanie i wdrażanie. Jej kariera rozpoczęła się w latach sześćdziesiątych
ubiegłego stulecia, w związku z nauczaniem programowanym. Rozwinęła się wte-
dy technologia konstrukcji programów, jako dział technologii kształcenia obej-
mujący organizację prac programowych (Sawicki, 1981, s. 17n), a główną strategią
tych prac uczyniono budowanie i empiryczne sprawdzanie struktur programo-
wych (tamże, r. 5). Wkrótce okazało się, że to podejście nie tylko przemieszcza
akcenty w teorii kształcenia, lecz prowadzi do jej reorganizacji. Pod koniec lat
osiemdziesiątych ubiegłego stulecia Krzysztof Kruszewski (1987, s. 105–106) za-
uważył, że:
„(...) centralne miejsce w przedmiocie dydaktyki zajęła treść kształcenia. Dy-
daktyka nowoczesna jest (...) dydaktyką treści kształcenia. [...] Treść kształcenia łą-
czy bowiem w sobie kwestie celów kształcenia i pomiaru dydaktycznego, procesów
psychicznych, które zachodzą u osób uczących się, i sterowania tymi procesami
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie
Sytuacja dydaktyczna, w której przebiega kształcenie szkolne, jest wielo-
stronnym współdziałaniem czynnników personalnych (P) i materialnych (M)
w trzech z pięciu składników uczenia się. Przedstawia to rys. 8.
Względnie niezależne (co obrazują strzałki zgięte) składniki, w przewadze
personalne, tworzą sieć oddziaływań (strzałki proste) niezbędnych dla skutecz-
ności kształcenia.
Czynniki personalne sytuacji dydaktycznej obejmują osoby mające bezpo-
średni lub pośredni wpływ na przebieg uczenia się. Wśród nich szczególną rolę
odrywają eksperci, znawcy dziedziny. Ich naśladowanie przez ucznia, niekoniecz-
nie świadome, powoduje, że uczenie się ma dla niego znaczenie osobiste, wyzna-
czone zakresem, w jakim sam chce i może zmienić się pod jego wpływem.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie 137
Rysunek 8. Sytuacja dydaktyczna jako układ pięciu składników oraz dwu czynników
Czynności opanowywane przez ucznia mogą być (1) autentyczne, gdy prze-
biegają w warunkach naturalnych dla ich profesjonalnego wykonywania, lub (2)
symulowane – przygotowawcze, fragmentaryczne lub zastępcze – przebiegające
w warunkach częściowego upodobnienia do rzeczywistości. Optymalizację auten-
tyzmu, czyli wybór najlepszej strategii, umożliwia „drabina symulacyjna”: zwiększa-
nie autentyzmu podnosi motywację uczenia się, a zwiększanie symulacji i poziomu
abstrakcji wykonywanej czynności podnosi wydajność uczenia się. Skuteczne dla
motywacji bywa nawet sięgnięcie do autentyzmu pierwotnego uczenia się, to jest
cofnięcie się w kształceniu do najwcześniejszego stadium rozwojowego, poznaw-
czego i moralnego, w którym opanowanie danej czynności staje się możliwe.
Uczniowie różnią się potrzebami w zakresie autentyzmu uczenia się w zależ-
ności od modelu uczenia się oraz od poziomu rozwoju poznawczego i społeczno-
-moralnego:
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Naturalne krajobrazy, okazy martwe, zbiory muzealne narzędzia, instrumenty, okazy żywe
Niskosymulacyjne obrazy, filmy, przedstawienia teatralne, audycje modele ruchome, uprawy, hodowle
Tabela 26. Rozwój dydaktyki jako ogarnianie kolejnych składników sytuacji dydaktycznej
Główne pojęcia
czynność naturalna środki proste
symulacja środki złożone
niska symulacja środki pasywne
wysoka symulacja środki interaktywne
nowicjusz indywidualizacja kształcenia
ekspert technologia informacyjna
autentyzm uczenia się technologia kształcenia
metoda prób i błędów testowanie skomputeryzowane
rozwój stadialny testowanie adaptacyjne
autentyzm pierwotny pomiar ciągły
„drabina symulacyjna” „pomiar inteligentny”
znaczenie osobiste uczenia się dydaktyka nauczyciela
personalne czynniki sytuacji dydaktyczne dydaktyka ucznia
facylitacja społeczna dydaktyka treści
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Ćwiczenia
1. Trening szachisty odbywa się głównie w sytuacji symulowanej – przez
czytanie, analizę i projektowanie uproszczonych zapisów partii. Podaj przykład
umiejętności ćwiczonej w szkole w podobny sposób. Podaj przykład (a) dyscy-
pliny sportowej, której trening wymaga wysokiego autentyzmu, i przykład (b)
umiejętności szkolnej nie nadającej się do symulacji.
2. W pewnym liceum prywatnym młodzież zainteresowała się ekonomią
i powiedziała o tym dyrektorowi. „Bardzo dobrze – ucieszył się dyrektor – znam
kilku profesorów uniwersytetu, którzy chętnie przyjdą do was z prelekcjami”.
„Ależ nie” – zaprotestowali uczniowie – „my chcemy poznać paru młodych
przedsiębiorców, którym powiodło się w interesach!” Jak wytłumaczysz tę różni-
cę zdań? Jak powinien zachować się dyrektor liceum?
3. Przypomnij sobie przypadek, w którym dwoje ludzi (dzieci lub dorosłych)
o podobnych uzdolnieniach uczyło się tej samej umiejętności (szkolnej, dnia co-
dziennego, zawodowej, hobbystycznej), a osiągnęło różny poziom wyników. Co
spowodowało różnicę osiągnięć? Jak znacząca była ćwiczona umiejętność dla
tych osób?
4. W ogrodach zoologicznych niezdyscyplinowani widzowie próbują karmić
lub drażnić zwierzęta. Zinterpretuj to zachowanie według klasyfikacji środków
dydaktycznych podanej w tab. 24. Jakie wnioski dla szkoły wyciągniesz z zacho-
wań niesfornych widzów?
5. Przeczytaj rozmowę czworga uczniów zamieszczoną na końcu tego roz-
działu. Zapisz ich imiona, a przy nich (a) zalety danej postawy wobec środka
dydaktycznego, (b) wady wykazanej postawy. Jakie wnioski z tej rozmowy może
wyciągnąć nauczyciel?
6 (zaawansowane). Oto opowiadanie podobne do tych, które stosował Kohl-
berg w badaniach rozwoju moralnego: „Klasa umówiła się, że nie wykona trudnej
pracy domowej i zgłosi to przed lekcją. Kiedy jednak pan Technologowicz zapytał
o tę pracę Dariusza, okazało się, że ją wykonał. Po lekcji tłumaczył się, że zapo-
mniał o umowie, ale koledzy postanowili go pobić. Czy Beata powinna o tym
powiedzieć panu Technologowiczowi, który jest wychowawcą klasy? Dlaczego
«tak» lub dlaczego «nie»?” (1) Odpowiedz na te pytania. (2) Poproś inne osoby
dorosłe o odpowiedź na te pytania. (3) Poproś uczniów gimnazjum o odpowiedź
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia 141
Zalecenia
TAK
1. Pokazuj uczniom ekspertów różnych dziedzin i wdrażaj do oceny
własnych umiejętności. W zabawie tematycznej dziecko może być tym, czym
zapragnie... W społeczeństwie droga od nowicjusza do eksperta wydłuża się, ale
pozostaje dostępna dla wielu uczniów.
2. Postaraj się sprawdzić, jak wielu uczniów nie osiąga zakładanych sta-
diów rozwoju poznawczego i społeczno-moralnego. Tym uczniom sprzyja au-
tentyzm pierwotny opanowywanych czynności. Schodząc ku niższym stadiom,
podniesiesz ich motywację.
3. Stale dbaj o to, by uczenie się twojego przedmiotu miało dla uczniów
znaczenie osobiste. Chodzi głównie o walory emocjonalne kształcenia: przyja-
zną atmosferę i poczucie rosnącej kompetencji. Poczucie obowiązku nie wystar-
cza uczniom jako motywacja.
4. Gdy możesz wybierać środki dydaktyczne, staraj się o środki interak-
tywne. Wprawdzie mogą one spowalniać przyswajanie wiadomości przez ucz-
niów, ale sprzyjają umiejętnościom i pozwalają na samodzielność, która owocuje
przez całe życie.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
NIE
1. Nie unikaj wysokiej symulacji! Dzięki symbolom, abstrakcji i teorii ludz-
kość wzniosła się na wyżyny poznania naukowego. Chodzi jednak o to, by symu-
lacja nie przekroczyła poziomu, na którym uczniowie chcą i potrafią wykonywać
czynności poznawcze.
2. Nie lekceważ potrzeby autentyzmu uczenia się. Uczeń chce mieć po-
czucie, że wykonywane czynności są tymi, które wykonują eksperci, a po ich
opanowaniu zbliży się do ich kompetencji. Może nie rozumieć celu wysokiej sy-
mulacji.
3. Nie pozostawaj długo na jednym szczeblu autentyzmu/symulacji. Ruch
na „drabinie symulacyjnej” jest metodą optymalizacji kształcenia. Ani werbalizm,
ani metoda prób i błędów nie zapewni postępu wszystkim uczniom i w każdym
zakresie treści kształcenia.
4. Nie pozwól na przewagę materialnych czynników sytuacji dydaktycz-
nej. Liczą się przede wszystkim czynniki personalne: uczniowie, nauczyciele,
twórcy i konstruktorzy. To oni tworzą środowisko kształcące, a nie przedmioty
fizyczne.
5. Nie fascynuj się technologią kształcenia! Jej siła nie polega na wzbu-
dzaniu emocji, lecz na ułatwianiu działania ludziom. Technologia nie byłaby po-
trzebna, gdyby nam nie zależało na skuteczności kształcenia. Sprzyja tym, którzy
potrafią ją mądrze zastosować.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Część II
Kierowanie uczeniem się
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 5
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Model Tylera
Proces tworzenia programu kształcenia z niezwykłą jasnością przedstawił
Ralph Tyler w niewielkiej książeczce Podstawowe problemy programu naucza-
nia i dydaktyki (1949). Zyskała ona szybko tak wielką popularność, że już po
dwudziestu latach miała w USA trzydzieści wydań. Jej treść porządkują cztery
kolejne pytania:
I. Jakie cele edukacyjne powinna szkoła starać się osiągnąć? Te cele, zda-
niem Tylera i zgodnie z założeniami progresywizmu, wynikną z rozpoznania
potrzeb i zainteresowań uczniów, bo „edukacja jest procesem czynnym” i nie do-
kona się bez ich zaangażowania. Na drugim miejscu Tyler wymienia obserwację
życia poza murami szkoły, a dopiero na trzecim miejscu postulaty specjalistów
przedmiotu, reprezentujące esencjalizm. Filozofia i psychologia mogą służyć po-
mocą, ale nie zastąpią diagnozy rzeczywistości, w jakiej działa szkoła.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Jak cele formułować? Autor przedstawił propozycję znaną odtąd jako ma-
cierz Tylera, a polegającą na tabelarycznym ujęciu dwu wymiarów treści kształ-
cenia (tamże, s. 50):
1. celów kształcenia (nazwanych „aspektem behawioralnym”), jak: „Zro-
zumienie głównych faktów i zasad”, „Znajomość właściwych źródeł informacji”,
„Umiejętność interpretacji danych”, „Umiejętność stosowania zasad”, „Umie-
jętność badania i sprawozdawania z badań”, „Pełne i dojrzałe zainteresowanie”,
„Prospołeczne postawy”,
2. materiału kształcenia („aspektu treściowego”), jak: „Odżywianie”, „Tra-
wienie”, „Przemiana materii”, „Oddychanie”, „Rozmnażanie się”, „Związki ener-
getyczne”, „Środowiskowe czynniki rozwoju”, „Dziedziczenie i genetyka”, „Upra-
wa gleby”, „Ewolucja i rozwój”.
Poszczególne elementy treści kształcenia („cele kształcenia” w ujęciu tylerow-
skim) określa powiązanie (skrzyżowanie w tabeli) dwu wymiarów: celu i materiału,
np.; „Zrozumienie głównych faktów i zasad z zakresu odżywiania”, „Umiejętność
interpretacji danych z dziedziny środowiskowych warunków rozwoju organizmów
żywych”, „Prospołeczne postawy wobec zagadnień uprawy gleby”. W ten sposób
można zdefiniować 70 elementów treści kształcenia biologicznego (7 kategorii ce-
lów x 10 działów materiału), ale nie wszystkie pola tabeli zasługują na odrębne
wykorzystanie. Istotna jest metoda: wiązanie kategorii celów uczenia się (Tyler
nie odwołuje się do taksonomii celów kształcenia, bo to pojęcie powstało kilka lat
później) z działem informacji przedmiotowej. Autor przestrzega nas przed roz-
drabnianiem programu (celów) kształcenia, stwierdzając: „Przy innych warunkach
stałych cele ogólniejsze są bardziej pożądane niż cele mniej ogólne” (s. 57).
II. Jak wybrać doznania poznawcze, które mogą być użyteczne w osią-
ganiu tych celów? Doznanie poznawcze jest powiązaniem (interakcją) ucznia
z otoczeniem, na które może reagować. Jest „tym, co uczeń robi, gdy się uczy, nie
tym, co robi jego nauczyciel. Może tak być, że w jednej klasie dwoje uczniów ma
dwa różne doznania”, zależnie od swoich zainteresowań i udziału w lekcji (s. 63).
Ogólne zasady dobierania doznań poznawczych do celów kształcenia są na-
stępujące (s. 65–68):
1. Uczeń musi ćwiczyć tę czynność (to zachowanie), którą ma opanować.
2. Musi odczuwać satysfakcję z jej wykonywania.
3. Czynność nie może przekraczać jego możliwości.
4. ���������������������������������������������������������������������
Różne drogi uczenia się (doznania poznawcze) mogą prowadzić do jedne-
go celu.
5. To samo doznanie przynosi zwykle różne wyniki poznawcze i emocjonalne.
Jak widać, tworzenie programu wymaga dobrej znajomości treści kształce-
nia i dróg uczenia się tych uczniów, dla których jest przeznaczony, ponieważ
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
pole decyzji o doborze dróg osiągania jego celów jest rozległe, a skutki tych de-
cyzji są wielorakie.
III. Jak zorganizować doznania poznawcze, by nauczanie było skuteczne?
Chodzi o taką organizację, by doznania wzajemnie się wzmacniały, dając efekt
skumulowany w zakresie długofalowych celów, dotyczących głębokich zmian
w uczniu. Uzyskujemy to przez (s. 84–86):
1) ciągłość stosowania najważniejszych wiadomości i umiejętności,
2) uporządkowanie elementów treści danego przedmiotu według głównej
zależności, np. chronologii, ogólności, pogłębienia,
3) międzyprzedmiotową integrację elementów w jednolity pogląd na świat
i ludzi.
Oprócz zasad logicznych organizacji doznań poznawczych w grę wchodzą
zasady psychologiczne, „nitki organizacji” powinny bowiem przebiegać w sposób
możliwy do rozpoznania przez dzieci i młodzież w danym wieku.
IV. Jak można ocenić skuteczność doznań poznawczych? Istnieje potrzeba
ewaluacji programu kształcenia, czyli systematycznego zbierania danych o wa-
runkach, przebiegu i wynikach jego zastosowania celem dokonania ulepszeń i pod-
jęcia decyzji o zakresie dalszych wdrożeń. Zastosowanie pokazuje „siły i słabości”
programu.
Wartościowaniu podlegają osiągnięcia uczniów uzyskane w wyniku ich do-
znań poznawczych. Jakie zmiany w uczniach nastąpiły? By to stwierdzić, musimy
odwołać się do dwu wymiarów treści kształcenia, zestawionych tabelarycznie
w punkcie I. Analiza celów kształcenia, dokonana na wstępie prac programowych,
owocuje teraz możliwością zbudowania narzędzi pomiaru (testów) i udzielenia
odpowiedzi na pytanie o stopień osiągnięcia tych celów. Im lepsze narzędzie,
tym pewniejsze jego wyniki i większy pożytek z jego wykorzystania do kierowa-
nia rozwojem osiągnięć uczniów.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
ET: Ja też jeszcze nie wiem, bo dopiero się pojawił, a ćwiczenia będą na końcu
rozdziału...
FH: Ale mnie się nie podoba sam pomysł programu jako dokumentu, a tym
bardziej – nie daj Boże – tabeli. Skoro Tyler powiedział, że edukacja jest czynem,
to po co nam każe tyle mówić i jeszcze sprawdzać, czy to się zgadza z jakimiś
wymiarami. Słowa nas łudzą...
ET: I ty to mówisz, polonistka?
FH: Bo lingwista to nie ten, co dużo mówi, lecz ten, co panuje nad znaczeniem
mowy.
ET: No to przejdźmy od słów do znaczeń. Ja już projektuję tabelę...
FH: A ja wstęp do nowego programu. Ale najpierw przeczytam go uczniom,
nie tobie!
ET: Masz rację, to są nasi konsultanci. A może i coś więcej?
Program ukryty?
Niektórzy z pedagogów wyrażają pogląd, iż szkoły mają, obok formalnie obo-
wiązującego programu kształcenia, swój program ukryty, nieobjęty dokumenta-
cją, regulujący aspekt emocjonalno-motywacyjny roli ucznia. O tym programie
piszą Allan Ornstein i Francis Hunkins (1998, s. 360):
„[O nim] mówi się jako o programie ukrytym, nieoficjalnym, zamaskowa-
nym, sekretnym. W klasie i w szkole występują względnie regularnie jakieś za-
chowania i przejawiają się postawy, których z reguły nie zauważa się i o których
się nie rozmawia, gdyż nigdy nikt nie powiedział wyraźnie, że należy ich ocze-
kiwać. Nauczyciele wolą raczej zajmować się wyłącznie programem planowym,
jeśli jednak są wrażliwi na postawy i emocje uczniów, to zdają sobie sprawę, że na
uczniów wpływa program ukryty”.
Taki program może dotyczyć:
1. wzajemnych stosunków nauczycieli i uczniów,
2. dyscypliny szkolnej i sposobów jej zapewniania,
3. segregacji etnicznej i środowiskowej,
4. roli „męskiej” i „żeńskiej” w szkole i społeczeństwie,
5. szkolnych norm obyczajowych,
6. innych dziedzin.
Program ukryty może powstać i funkcjonować wskutek wpływów środowi-
ska, tendencyjności podręczników, niekontrolowanej tradycji, silnej władzy dy-
rektora, cichej zmowy nauczycieli lub działalności wspólnoty oporu uczniów.
W żadnej z tych wersji nie jest dla uczniów korzystny (Konarzewski, 1991).
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rysunek 10. Cztery grafy struktury materiału przedmiotu „edukacja ekologiczna” sporządzone przez studentów
ochrony środowiska
silne (strzałki ciągłe: „x jest podstawą dla y”) i słabe (strzałki przerywane: „x uła-
twia opanowanie y”).
Wersja a programu, nazwana „ekonomiczną”, ma na wejściu pojęcie ekoroz-
woju, najogólniejsze i najbardziej złożone spośród pojęć zawartych w wykazie.
Na wyjściu mamy różne powinności rozwojowe: oszczędzanie zasobów, chronie-
nie pewnych obszarów i odnawianie źródeł energii. Całość ma układ dedukcyjny,
a graf ma postać gwiaździstą. Ta wersja dokładnie odtwarza porządek modułów
zawarty w ich wykazie.
Wersja b programu, nazwana „przyrodniczą” za podstawę przedmiotu bierze
obszary chronione, ekorozwój przyjmuje tu pozycję centralną, a głównym wnio-
skiem i zaleceniem przedmiotu jest walka z odpadami. Graf ma w przewadze
postać liniową, gdyż większość elementów tworzy jeden łańcuch zależności.
Wersja c programu, nazwana „antropologiczną” ma na wejściu dynamikę ludz-
kości, a na wyjściu – konieczność zrównoważenia rozwoju. Względem ekorozwoju
jest to układ indukcyjny, jednak to indukcja dość chwiejna (większość zależności
między kolejnymi elementami jest słaba). Kształt grafu jest w przewadze liniowy.
Wersja d programu, nazwana „socjologiczną”, jest najbardziej oryginalna.
Problematyka ekorozwoju jest tu całkiem pominięta, na wejściu mamy kwestie
społeczne, a na wyjściu – to wszystko, co obniża poziom życia: zanieczyszczenie
środowiska, ograniczoność zasobów przyrody i ograniczoność energii. Wzglę-
dem potrzeb człowieka jest to układ dedukcyjny, a graf przypomina kształt
gwiaździsty.
Jaką wartość ma strukturyzacja materiału kształcenia? Przynosi ona nastę-
pujące korzyści:
1. Autorowi programu pomaga skoncentrować uwagę na faktach i zależnoś-
ciach mających, jego zdaniem, największe znaczenie dydaktyczne, i zre-
dukować (pozostawić zainteresowanym uczniom do swobodnego wyko-
rzystania) materiał drugorzędny, pomocniczy lub peryferyjny.
2. Użytkownikowi programu (którym może nie być autor) podpowiada te-
maty lekcji, na których główne zależności mogłyby być odkryte, przedy-
skutowane i opanowane przez uczniów.
3. Uczniom, którzy uzyskają wgląd w strukturę materiału, pozwala osiągać
wyższe kategorie celów kształcenia, emocjonalnych i poznawczych. Nie
znaczy to jednak, że uczenie się wysoko ustrukturowanego materiału
(nauk ścisłych) jest łatwiejsze. Przeciwnie, materiał luźniejszy bywa szyb-
ciej zapamiętywany (Sochor, 1974, s. 137n).
Strukturyzacja materiału kształcenia nie powinna być nazbyt szczegółowa,
a powiązania brane pod uwagę nie powinny być zbyt słabe, by obraz przedmiotu
się nie rozproszył i nie zagmatwał. Ten obraz ma charakter wybitnie autorski
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
stało się dla wielu uczniów szkoły średniej, zwłaszcza spośród mniejszości ra-
sowych i etnicznych, nie do osiągnięcia, a dla niektórych szkół „minimum stało
się maksimum”. Po burzliwych dyskusjach (Niemierko, 2002a, s. 211–212) i pro-
cesach sądowych zaniechano obowiązkowego pomiaru minimum kompetencji,
które przybrało u nas nazwę osiągnięć koniecznych.
Znacznie trwalsze okazało się podejście zastosowane w Wielkiej Brytanii.
W 1988 r. ustanowiono tam Państwowy Program Szkolny (The National..., 1995),
dzielący wymagania dwunastu lat kształcenia ogólnego na dziesięć poziomów.
Tak ustopniowano główne umiejętności we wszystkich przedmiotach szkolnych.
Poziom czwarty na egzaminie końcowym miał uprawniać ucznia do świade-
ctwa ukończenia szkoły średniej. Mimo niepokojów wywołanych klasyfikowa-
niem („tabelami ligowymi”) szkół według wyników egzaminu opartego na tym
programie brytyjski model standaryzacji wymagań utrzymał się, a także stał się
wzorem dla innych krajów, w tym częściowo i Polski (Potworowski, 2000).
Standardy edukacyjne, węziej określane jako standardy wymagań egzami-
nacyjnych, to zwięzłe opisy osiągnięć uznanych za obowiązujące na określonym
szczeblu kształcenia. Zwykle mają szeroki zasięg, krajowy lub nawet międzyna-
rodowy (europejski). Są bezpośrednio podporządkowane celom kształcenia i wy-
rażane w języku czynności praktycznych (Wielka Brytania), ale mogą też, co jest
mniej korzystne, mieć nachylenie ku materiałowi kształcenia, stanowiąc zbiory
głównych pojęć lub modułów programowych przedmiotu (Polska).
Przykładem języka czynności praktycznych, stosowanego w brytyjskim Pań-
stwowym Programie Szkolnym, mogą być dwa standardy poziomu szóstego (na-
sza „mocna trójka” dla absolwenta liceum):
TECHNIKA – PROJEKTOWANIE
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
pani Humańska będzie musiała swój program utrwalić na papierze. Więcej, przyj-
dzie jej wybrać podręczniki i inne materiały, ustalić zakres lektur i tematykę ćwi-
czeń oraz uczniowskich prac semestralnych. Tych tekstów będzie zatem więcej niż
u pana Technologowicza, który ujmie swoje hierarchie w przejrzyste tabele, uła-
twiające samoocenę osiągnięć. Przeglądając te tabele, jego uczniowie będą pogłę-
biać swoje specjalizacje i współtworzyć autorski program kształcenia.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie
Program kształcenia ustala treść kształcenia. To, jak może być rozumiany,
przedstawia tab. 27.
Właściwości Perspektywa
elementu
I. kontekstowa II. Programowa bliższa III. programowa dalsza
a. swoiste Ia. Pewność naukowa IIa. Łatwość opanowania IIIa. Transfer wprawy
(esencjalizm) (progresywizm) (formalizm)
Podsumowanie 171
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Ważne jest znaczenie treściowe każdego poziomu, to jest określenie, jakie czyn-
ności do opanowania się przewiduje.
4. Ustopniowanie wymagań umożliwia kształcenie według wymagań, w któ-
rym uczniowie pracują na wybranym przez siebie poziomie. Daje im to możli-
wość rozwoju ukierunkowanego, podnoszącego osiągnięcia w zakresie głównych
zainteresowań i uzdolnień, w przeciwieństwie do rozwoju wszechstronnego,
równomiernego, zakładanego w szkole jednolitej, w której wymagania są (w zasa-
dzie) jednakowe wobec wszystkich uczniów.
W toku wdrażania autorskiego programu kształcenia niezbędna jest jego ewa-
luacja kształtująca, prowadząca do bieżących ulepszeń, na koniec wdrażania
– ewaluacja sumująca, która wartościuje gotowy program. Ewaluacja może być
dokonywana analitycznie, za pomocą szczegółowych inwentarzy programo-
wych, lub holistycznie, za pomocą pewnej liczby pytań o pracę uczniów i nauczy-
cieli wykonywaną według programu.
Jakość uczenia się według programu kształcenia jest głównym kryterium
oceny tego programu.
Główne pojęcia
program kształcenia wymagania ustopniowane
plan dydaktyczny standardy edukacyjne
program autorski minimum kompetencji
program modułowy osiągnięcia konieczne
program ukryty wymagania podstawowe
trójwymiarowy model treści kształcenia wymagania ponadpodstawowe
cel ogólny kształcenie według wymagań
cel operacyjny znaczenie treściowe
operacjonalizacja celów kształcenia rozwój wszechstronny
materiał kształcenia rozwój ukierunkowany
strukturyzacja materiału ewaluacja kształtująca
graf struktury materiału ewaluacja sumująca
wymagania programowe inwentarz programowy
Ćwiczenia
1. Napisz: (a) trzy zdania dotyczące niepedagogicznych dziedzin twojej dzia-
łalności, w których pojawi się słowo „program” i (b) trzy inne zdania, w których
pojawi się słowo „plan”. Jaką różnicę dostrzegasz między dokumentami (pomy-
słami) w grupach (a) i (b)? Który z nich jest podstawą dla drugiego?
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Ćwiczenia 173
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia
TAK
1. Zbuduj własny program kształcenia. Stać cię na to! Jeżeli nawet bezpo-
średnio ci się nie przyda, to wiedza i doświadczenie zdobyte w trakcie jego budo-
wania okażą się cenne we wszystkich działaniach i dyskusjach pedagogicznych.
2. Zastosuj trójwymiarowy model treści kształcenia. Najpierw określ i zopera-
cjonalizuj cele kształcenia, potem dokonaj strukturyzacji materiału kształcenia, a na-
stępnie ustopniuj wymagania programowe na „podstawowe” i „ponadpodstawowe”.
3. Spróbuj kształcenia według wymagań. Przygotuj lekcję, w której ucz-
niowie będą co najmniej przez kwadrans pracować na co najmniej dwu róż-
nych, właściwie dobranych poziomach. Na podstawie tej lekcji oceń skuteczność
kształcenia według wymagań.
4. Pamiętaj o znaczeniu treściowym wszystkich skal i wyników, jakimi
posługujesz się w pracy dydaktycznej. Bez niego liczby są niewiele warte. Staraj
się określić, co umieją uczniowie uzyskujący dany wynik, a czego nie umieją.
5. Wyżej ceń ewaluację kształtującą programu szkolnego niż ewaluację
sumującą. Im wcześniej uzyskasz informację o skuteczności działania edukacyj-
nego, tym większą będziesz mieć szansę na jego ulepszenie.
NIE
1. Nie daj się zwieść urokowi myślenia życzeniowego. Prace programo-
we stwarzają pokusę takiego myślenia. Rozczarowanie jest jednak nieuchronne,
a bywa mniejsze, gdy przychodzi wcześniej. Najlepiej, gdy refleksja następuje
przed zastosowaniem programu.
2. Nigdy nie zaczynaj budowania autorskiego programu kształcenia od
materiału kształcenia! Wpadniesz w pułapkę encyklopedyzmu, a twoje cele będą
dopisane do materiału. Zawsze zaczynaj od śmiałej analizy celów kształcenia.
3. Unikaj szczegółowego dzielenia materiału kształcenia na wiele pozio-
mów wymagań. Hierarchia wymagań utrzyma się tylko wtedy, gdy jej podstawą
będzie hierarchia celów uczenia się, a nie klasyfikacja materiału.
4. Zachowaj dystans wobec hasła wszechstronnego rozwoju uczniów.
Kryje się w nim nie tylko naiwna wiara w wyrównane uzdolnienia uczniów, lecz
także chęć zdominowania ich zainteresowań i doświadczeń przez program szko-
ły jednolitej.
5. Nie zaniedbuj ewaluacji kształtującej swojego programu. Ulepszaj go
w toku działania edukacyjnego. Po zakończeniu zajęć z uczniami jest już za późno
na podnoszenie ich osiągnięć... Możesz jedynie wyciągnąć wnioski na dalsze lata.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 6
Rozdroże
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Planowanie kierunkowe
Pani Humańska chce, by plany dydaktyczne sięgały w lepszą przyszłość świata
i by zachęcały uczniów do uczenia się dla niej. Po operacjonalizacji tych wznio-
słych celów otrzymalibyśmy w programie kształcenia dwie wiązki: emocjonalno-
światopoglądową i poznawczo-praktyczną, ale cele w nich zawarte byłyby zbyt
liczne i zbyt bogate, by można było je osiągać jednocześnie. Potrzebne jest ich roz-
dzielenie na moduły programowe. Nazwiemy to „planowaniem kierunkowym”, bo
wytycza kierunki działania edukacyjnego w określonym przedmiocie szkolnym.
Planowanie kierunkowe wiąże cele emocjonalne kształcenia z celami po-
znawczymi oraz wskazuje materiał kształcenia niezbędny do osiągnięcia tych
celów. Ma szeroki zasięg – obejmuje cały wybrany szczebel szkoły (np. gimna-
zjum), rok szkolny lub semestr. Jego zadaniem jest ukierunkowanie czynności
uczniów i nauczyciela na ustalone cele. Stanowi strategiczny etap planowania
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Tabela 30. Plan kierunkowy przyrody w klasie IV szkoły podstawowej (wybrana część)
Cele emocjonalne
I. Dostrzeganie II. Odczuwanie wię- III. Wykazwanie szacun- IV. Bezpieczne i higie-
różnorodności zi z miejscowością, ku i odpowiedzialności niczne zachowanie się
i piękna przyrody regionem, krajem wobec przyrody w szkole i środowisku
1. Poznanie różnorodności
Krajobraz
organizmów i środowisk Krajobraz
Flora i fauna
życia
2. Wyjaśnianie zależności Flora i fauna
istniejących w przyrodzie, Gleba i skały Powietrze
Flora i fauna Człowiek
Cele poznawcze
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Planowanie wynikowe
Planowanie wynikowe określa wymagania programowe w związku z ko-
lejnymi tematami zajęć. Obejmuje moduł programowy, dział lub kilkugodzinną
jednostkę tematyczną przedmiotu. Stanowi przewidywanie osiągnięć uczniów w
tym module (dziale, jednostce), a zarazem unormowanie oceny pracy uczniów
i nauczyciela wymaganiami programowymi. Gdy uczniowie poznają na czas te
wymagania i będą mogli pracować na wybranym przez siebie poziomie, plano-
wanie wynikowe umożliwia kształcenie według wymagań, scharakteryzowane
w poprzednim rozdziale.
W ostatnich latach ten rodzaj planowania zajęć edukacyjnych zyskuje uznanie
pedagogów, a wydawnictwa metodyczne zawierające plany wynikowe głównych
działów wybranych przedmiotów stają się powszechnie dostępne. Część z nich to
plany o jednym poziomie wymagań, co zwykle znaczy, że będą wykonane tylko
przez najlepszych uczniów, choć mogłoby także znaczyć, że dostosowano ten po-
ziom do uczniów wolniej rozwijających się, a bardziej zaawansowani osiągają go
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Odbiór tekstu Uczeń wskazuje Do kogo skierowany Uczeń wyjaśnia Co wyraża odpowiedź
odbiorców utworu jest tekst...? intencje autora tekstu (autora, postaci)...?
2–3 i odróżnia informację Wskaż zdanie, w którym i ocenia sposób, Wskaż nieprawdziwą
o faktach od opinii autor przedstawia fakty w jaki posługuje się (nieuzasadnioną) opinię
autora tekstu (swoją opinię) o... on faktami o...
Postacie Uczeń określa rolę po- Jakie znaczenie miało Uczeń wskazuje Co wyraża zachowanie
utworu szczególnych postaci (zachowanie osoby)...? środki, jakimi (osoby, grupy)...?
utworu w jego akcji Jaką rolę odegrał...? posłużono się Jakie cechy (osoby, grupy)
i przesłaniu Jaki był cel działania w tekście, by uzyskać spostrzegał...?
4–6 (osoby, grupy)...? wpływ na odbiorcę Nazwij uczucia, jakie
przeżywał...
Nazwij nastrój,
w którym...
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Planowanie metodyczne
Planowanie metodyczne wytycza przebieg zajęć edukacyjnych (lekcji). Plan
metodyczny (konspekt, scenariusz lekcji) przetwarza treść kształcenia w sytua-
cje dydaktyczne skłaniające uczniów do wykonywania przewidzianych czynno-
ści. Te sytuacje mają dostarczyć uczniom odpowiednich doznań poznawczych,
na które będą reagować. Sposoby kierowania ich uczeniem się w tych sytuacjach
nazywamy metodami kształcenia.
Przy takim rozumieniu planu metodycznego i metod kształcenia – czyn-
ności uczniów (np. obserwacja, odkrywanie, słuchanie, czytanie, dyskutowanie,
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Jak widzimy w tab. 32, w dydaktyce tradycyjnej akcentowany jest nowy ma-
teriał, zbiorowo poznawany w części głównej lekcji, a współcześnie, gdy większą
rolę odgrywa własna aktywność uczniów, nabierają znaczenia części wstępna
i końcowa, regulujące procesy poznawcze i emocjonalne kształcenia.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
jest wielostronnie zaangażowany w swe działanie i nie ma dość czasu na to, by roz-
ważać kwestie perspektywiczne. Edukacja jest złożoną działalnością, co powoduje,
że jej przygotowanie koncepcyjne ma przemożny wpływ na wynik.
Główne wady planowania dydaktycznego są następujące:
1. Pracochłonność. Planowanie zajęć edukacyjnych może zająć więcej czasu
niż ich prowadzenie! Chodzi tu nie tyle o sporządzanie ewentualnej dokumentacji,
ile o twórczy namysł, czytanie literatury, rozwiązywanie zadań i sprawdzanie prac
uczniów z intencją rozpoznania ich potrzeb. Nauczyciel może – a często także
musi – myśleć o czekającym go semestrze, tygodniu lub dniu pracy w różnych
miejscach i o różnych porach. Ta właściwość jego roli została nazwana „niejas-
nością” i „konfliktem z innymi rolami” – w r. 2 (tab. 8). Gdy liczba przedmiotów
i oddziałów (klas) szkolnych rośnie, trud nauczyciela planującego swoją pracę
zwielokrotnia się.
2. Obniżenie wrażliwości i elastyczności nauczyciela. Mając plan, nauczy-
ciel stara się o jego wykonanie i „poprzez plan” patrzy na wydarzenia w klasie.
To może powodować, że nie dostrzega tych zachowań uczniów, które w innych
warunkach zwróciłyby jego uwagę i wywołały reakcję, a niekiedy nawet – na
poczekaniu – zmianę tematu lekcji (Kruszewski, 1993). Zjawisko jest trudne do
przezwyciężenia, bo naturalnym pragnieniem każdego wykonawcy planu jest
uproszczenie dzięki niemu swojej pracy, nie zaś jej skomplikowanie. Działanie
według planu może mieć posmak autorytarny, gdy uczniowie nie biorą udziału
w jego wytwarzaniu i mają ograniczoną świadomość zamiarów nauczyciela.
3. Pozorowanie działania. Zdarza się, że eleganckie plany nie pokrywają się
z rzeczywistością, gdyż nie udaje się ich ani wykonać, ani zastąpić lepszym roz-
wiązaniem. Plany pozostające na papierze są atrybutem „dydaktyki niedzielnej”,
w której spełnia się rzekomo każde życzenie nauczyciela. Plany kierunkowe, wy-
nikowe i metodyczne rzadko pokazują trudności do pokonania i prawie nigdy nie
są uzupełniane notatkami o braku realizacji. Tymczasem to nie planowanie, ale
kierowanie uczeniem się jest sposobem dokonania pożądanej zmiany w uczniu.
Komplet planów nie dokumentuje działania edukacyjnego wystarczająco.
Istotną funkcją planowania dydaktycznego jest podnoszenie kwalifikacji na-
uczyciela. Bywa to przedstawiane jako spirala edukacyjna – wykorzystanie do-
świadczeń pedagogicznych nauczyciela w kolejnych cyklach określonego rodzaju
kształcenia. Jej wersja dostosowana do systemu planowania objaśnionego w tym
rozdziale podręcznika jest przedstawiona na rys. 12.
Cykl zdobywania doświadczeń rozpoczyna się od trzech etapów planowania
dydaktycznego, przechodzi w działanie edukacyjne i prowadzi do osiągnięć ucz-
niów. Osiągnięcia uczniów (wysokie lub niskie) mogą skłonić nauczyciela do re-
fleksji nad planowaniem i działaniem, a wtedy występuje ich efekt zwrotny, jako
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie
Kierowanie uczeniem się polega na pomaganiu uczniom w tej trudnej dla
nich czynności. Jedną z dziedzin kierowania uczeniem się jest planowanie dy-
daktyczne, rozumiane jako sporządzanie planów dydaktycznych – wytycznych
działania edukacyjnego.
Do zalet planowania dydaktycznego należą: (1) porządkowanie treści kształce-
nia, (2) przygotowanie nauczyciela do lekcji i (3) rozważne podejmowanie decyzji.
Do wad planowania należą: (1) pracochłonność, (2) obniżanie wrażliwości i ela-
styczności nauczyciela oraz (3) możliwość pozorowania działania edukacyjnego.
Rozróżniamy dwa style kierowania uczeniem się: styl relacyjny i styl zada-
niowy (tab. 33). Styl zadaniowy kierowania dydaktycznego bardziej sprzyja pla-
nowaniu zajęć edukacyjnych przez nauczyciela, styl relacyjny wnosi inicjatywę
uczniów i spontaniczność działań.
Od wszelkich planów wymaga się (1) trafności, (2) logicznej konstrukcji i (3)
praktycznej użyteczności. W dydaktyce uzyskujemy te wartości przez wyodręb-
nienie trzech etapów planowania: planowania kierunkowego, planowania wyni-
kowego i planowania metodycznego (tab. 34).
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie 195
Styl kierowania
Właściwości relacyjny zadaniowy
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zasada Znaczenie
Czas Znaczenie
przydzielony Nauczyciel przeznacza go podczas lekcji na kierowanie uczeniem się danej czynności
zajęty Uczeń stara się uczyć danej czynności, choć nie zawsze konsekwentnie i skutecznie
Ćwiczenia 197
przez ucznia podczas lekcji może stanowić zaledwie kilkanaście procent czasu
planowanego przez nauczyciela.
Doświadczenie w planowaniu dydaktycznym jest dla nauczyciela cenne.
Cykl: planowanie – działanie – ewaluacja wyników, wielokrotnie powtarzany
w toku pracy w szkole, tworzy spiralę edukacyjną, wznoszącą go ku wyższym
kwalifikacjom pedagogicznym.
Główne pojęcia
kierowanie planowanie metodyczne
władza metoda kształcenia
styl relacyjny kierowania wstępne uporządkowanie
styl zadaniowy kierowania końcowe uznanie
zarządzanie zasady dydaktyczne
zarządzanie przez cele zasada świadomości
zarządzanie przez wyniki zasada przystępności
efekt zwrotny zasada poglądowości
plan planowanie zasada trwałości zasada systematyczności
trafność planu czas pracy ucznia
konstrukcja logiczna planu czas planowany
walory użytkowe planu czas przydzielony
planowanie dydaktyczne czas zajęty
planowanie kierunkowe czas wykorzystany
planowanie wynikowe czas niezbędny
jednopoziomowy plan wynikowy model Carrolla
wielopoziomowy plan wynikowy spirala edukacyjna
Ćwiczenia
1. Przypomnij sobie nauczycielkę lub nauczyciela (a) o relacyjnym stylu kie-
rowania uczeniem się swojej klasy i (b) o zadaniowym stylu kierowania. Jakie były
(1) emocjonalne i (2) poznawcze osiągnięcia uczniów w tych przedmiotach? Któ-
rego z nauczycieli uważasz za lepszego pedagoga? Którego łatwiej naśladować?
2. Wybierz jeden ze swoich pozapedagogicznych planów (np. plan dłuższej
podróży, weekendu lub wakacji). Oceń ten plan ze względu na (a) trafność, (b)
logiczną konstrukcję i (3) użyteczność. Zastosuj do jego oceny jedenaście szcze-
gółowych kryteriów (cech dobrego planu) według Kotarbińskiego. Jak wypada
ocena planu? Jakie znaczenie będzie miał zapewne efekt zwrotny wyniku działa-
nia według niego dla przyszłego planowania?
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
3. Podziel się z drugą osobą rolami (a) zwolennika i (b) przeciwnika plano-
wania dydaktycznego. Przeprowadźcie kilkuminutową dyskusję. Porównajcie jej
wynik z przedstawioną w tym rozdziale listą zalet i wad planowania. Czy udało
się wam znaleźć nowe argumenty na korzyść planowania lub przeciw niemu?
4. (a) Podaj przykład zastosowania metody „prób i błędów” – wykonywa-
nia jakiejś czynności w różny sposób, by uzyskać określony wynik. (b) Znajdź
przykład własnej działalności, w której wystąpiła spirala edukacyjna: planowanie
– działanie – analiza wyniku – ulepszone planowanie itd. Czym różni się spirala
edukacyjna od metody prób i błędów?
5 (zaawansowane). Sporządź plan kierunkowy dla jednego semestru kształ-
cenia w znanym ci przedmiocie, zwierający co najmniej (a) trzy cele emocjonal-
ne, (b) trzy cele poznawcze, (c) sześć modułów programowych. Co sprawiło ci
największą trudność? Co uważasz za główny pożytek z takiego planowania?
6 (zaawansowane). Sporządź plan wynikowy dla wybranego modułu z mate-
riału poprzedniego ćwiczenia, zawierający co najmniej dwa poziomy wymagań.
Co sprawiło ci największą trudność? Co uważasz za główny pożytek z takiego
planowania?
7 (zaawansowane). Na podstawie własnych doświadczeń pedagogicznych
– nauczycielskich lub uczniowskich – sformułuj trzy oryginalne zasady dydak-
tyczne w formie zdań rozkazujących lub orzekających (jak w „zaleceniach” do
poprzednich rozdziałów tej książki). Porównaj te zasady z klasycznymi zasadami
nauczania. Czy można znaleźć podobieństwo między nimi? Które zasady, kla-
syczne czy własne, są ogólniejsze? Z jakiej przyczyny?
8 (zaawansowane). Przeprowadź obserwację pracy wybranego ucznia pod-
czas jednej lekcji. Zanotuj (a) czas wykorzystany przez tego ucznia, (b) czas zaję-
ty, (c) czas mu przydzielony i (d) czas planowany pracy uczniów (według oświad-
czenia nauczyciela). Oszacuj (e) czas niezbędny dla tego ucznia do osiągnięcia
celów lekcji. Jakie wyciągniesz wnioski z porównania tych odmian czasu pracy?
Określ, zgodnie z modelem Carrolla, stosunek czasu wykorzystanego do czasu
niezbędnego w pracy ucznia obserwowanego w tym ćwiczeniu.
Zalecenia
TAK
1. Sprawnie zarządzaj celami, przebiegiem i wynikami kształcenia. Zasoby,
jakimi dysponujesz, stanowią motywacje, kompetencje, wyposażenie i czas pracy
uczniów oraz pracy własnej. Te zasoby powinny być wykorzystywane oszczędnie.
Jak najbardziej oszczędnie.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia 199
NIE
1. Nie próbuj zarządzać osobowością ucznia! Stwarzaj mu sytuację do
rewizji i rozwoju poglądów i postaw, ale nie wymagaj ani natychmiastowej, ani
nawet odroczonej zmiany. Czym innym jest, oczywiście, przestrzeganie regula-
minów wspólnego działania.
2. Unikaj pochopnego, a tym bardziej pozornego ustalania wymagań
w planie wynikowym. Uchylanie się od odpowiedzialności za wyniki, jakie
przewidujesz w tym planie, podważy sens wszystkich etapów planowania dydak-
tycznego.
3. Nie daj się wciągnąć w nazbyt szczegółowe planowanie metodyczne.
Gdy postarasz się przewidzieć wszystko, co ma zdarzyć się w klasie, będziesz
w niewoli swego planu. Sztuka kształcenia polega nie na odtwarzaniu, lecz na
modyfikowaniu planu w toku lekcji.
4. Nie kieruj się sztywnymi zasadami dydaktycznymi. Ani własnymi, ani
książkowymi. O jednych i drugich warto pamiętać, ale krytycyzm i zdrowy roz-
sądek powinny zawsze brać nad nimi górę. Rozwój zawodowy nauczyciela nie
polega na przestrzeganiu „klasycznych” zasad.
5. Nie pozwól na to, by czas wykorzystany przez uczniów na lekcji był
małym ułamkiem czasu planowanego. Wykorzystanie czasu może obejmować
cele emocjonalne i poznawcze, ale nie obejmuje spóźnień, zakłóceń, niekontrolo-
wanych rozmów, nieuwagi.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 7
Kształcenie indywidualne
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
na swój sposób według własnych sił i zdolności, byle praca każdego przyczyniła
się do wspólnego dobra” (s. 226). Słabsza wersja tego planu to podział oddziału
szkolnego na kilkuosobowe zespoły.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Poszukiwanie i podawanie
W czterech podanych przykładach autorskich metod kształcenia zwraca uwa-
gę wysoka samodzielność uczniów. Ich wpływ na przebieg zajęć edukacyjnych jest
następujący:
1. „Bajki Starego Doktora” – uczniowie pytają, czynią uwagi, zgłaszają wąt-
pliwości, kierują rozmowę na własne tory, współdecydują o tempie czyta-
nia (liczbie przeczytanych fragmentów lektury).
2. „Schody” – uczniowie wybierają zadania, poszukują sposobów ich roz-
wiązania, przedstawiają wyniki nauczycielowi, oceniają swoje osiągnięcia
i określają poziom trudności, na którym chcą dalej pracować.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Pierwszeństwo wychowania
Metody kształcenia emocjonalno-motywacyjnego, zwanego inaczej „eduka-
cją emocjonalną”, „edukacją afektywną” lub nawet „alfabetyzacją emocjonalną”
(Goleman, 1997, s. 403), bardziej znane w Polsce jako „metody wychowania”,
będą przedstawione najpierw, a metody kształcenia poznawczego, czyli „metody
nauczania” – w dalszej części rozdziału.
Ta kolejność ma podwójne uzasadnienie. Emocje są szybsze niż procesy in-
telektualne, pojawiają się w psychice człowieka wcześniej niż chłodne analizy,
a motywacja, choć rozwija się i zmienia w działaniu, poprzedza wykonanie okre-
ślonych czynności. Znaczeniem motywacji do uczenia się zajmowaliśmy się
w początkowych rozdziałach podręcznika, starając się ją przedstawić jako głów-
ny czynnik skuteczności uczenia się. Emocje mogą być jednak traktowane także
jako zasadnicza dziedzina kształcenia.
Goleman, autor dzieł popularyzujących teorię inteligencji emocjonalnej, po-
stuluje, by „zamiast wykorzystywać uczucia do uczenia, uczyć samych uczuć”
(1997, s. 403), w tym przede wszystkim – umiejętności współdziałania, pracy
w zespole i unikania konfliktów. Takie umiejętności, obok zdolności twórczych
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Modelowanie
Znacznie mniej zakłóca działania ucznia (jest mniej „inwazyjna”) i mniej po-
tencjalnie szkodzi niż nagrody i kary stosowane przez nauczyciela inna metoda
– modelowanie (imitacja), czyli uczenie się przez obserwację zachowań i osiąg-
nięć innych ludzi: nauczycieli, rodziców, koleżanek, kolegów, a także bohaterów
literackich, filmowych i innych, ze środków masowego przekazu. Dostarczają
oni, jako „modele”, przykładu określonych czynności i sukcesów, które mogłyby
być sukcesami naśladowcy. Pełnią rolę wzorów osobowych w sprawach życia
codziennego i ekspertów (por. tab. 19 w r. 4) w wybranych dziedzinach profe-
sjonalnych. Uczniowie uczą się od nich zachowań przewidzianych programem
kształcenia, np. samodzielności i wytrwałości, ale także zachowań niepożąda-
nych, np. agresji (Wojciszke, 2000, s. 163–155).
Nauczyciel może być dla ucznia wzorem w zakresie znajomości przedmio-
tu, rozwiązywania problemów naukowych, dydaktycznych i wychowawczych,
formułowania myśli, kultury osobistej. Uczenie się przez obserwację jest sa-
modzielne i naturalne, ale także – podobnie jak warunkowanie – zagrożone
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Modelowanie 215
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Przekonywanie
Modelowanie jest czasochłonne, gdyż wzory zachowania przenikają do ob-
serwatora na ogół powoli i z oporem. Metodą edukacji emocjonalnej, która wy-
daje się skuteczniejsza, jest przekonywanie (perswazja), czyli zmienianie postaw
uczniów za pomocą słowa. Postawa jest gotowością do dodatniego lub ujemnego
wartościowania określonych obiektów: osób, ich zachowań, przedmiotów i zda-
rzeń. Ma składniki emocjonalne (lubię – nie lubię) i poznawcze (znajomość
i ocena znaczenia obiektu), a wyraża się czynnościami jednostki podejmowany-
mi ze względu na te obiekty, przybliżającymi je (fizycznie lub psychicznie) bądź
oddalającymi.
Nauczyciel, nadawca przekazu, stara się przedstawić fakty, które uważa za waż-
ne dla pożądanej postawy, i ich interpretację, którą uważa za prawidłową. Uczeń,
odbiorca przekazu, porównuje tę informację ze swoją wiedzą osobistą i poglądami.
Ważniejsze jednak bywa odczytanie przez niego własnej emocjonalnej reakcji na
treść przekazu i osobę nauczyciela. Komunikacja międzyludzka jest bowiem za-
wsze dwutorowa: zawiera składnik jawny (słowny, poznawczy, logiczny) i składnik
ukryty (bezsłowny, emocjonalny, intuicyjny). Kluczem do zmiany postaw ucznia
przez przekonywanie jest, wcześniej uformowana, jego postawa wobec nauczycie-
la, nadawcy przekazu (Nęcki, 2000, s. 82–87).
Nauczycielski przekaz wychowawczy obejmuje, obok jawnej treści słownej,
wiele rodzajów – na ogół słabo kontrolowanej przez nadawcę – informacji nie-
werbalnej: wygląd nauczyciela, jego gestykulację i mimikę, pozycję ciała (napię-
cie lub rozluźnienie), kontakt wzrokowy (jakość i długość spojrzeń), głos (wy-
sokość, barwę, intonację, rytm), długość zdań (tamże, s. 185–186). Ta złożona
„mowa ciała” może nie odpowiadać lub nawet przeczyć treści słownej przekazu,
a wówczas uczniowie podejrzewają nieszczerość. Maskowanie uczuć, czyli uży-
wanie mowy ciała dla ukrycia prawdziwych myśli i postaw, jest przez młodzież
niezwykle krytycznie odbierane. „Nauczyciel [...] powinien pamiętać, że uczeń
potrafi rozpoznać szczerość” – przestrzega Gail King w rozprawie Umiejętności
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Przekonywanie 217
terapeutyczne nauczyciela (2004, s. 94). Radzi też, by „tchnął spokojem”, nie pro-
wokował i nie wyzwalał reakcji obronnej rozmówców.
Jeszcze bardziej stanowczo ostrzega nauczycieli świetny znawca problemów
młodzieży, Thomas Gordon (1997, s. 47):
„Uczniowie są niezwykle wyczuleni, jeśli chodzi o bezsłowne komunikaty,
przekazywane im przez nauczycieli. Umieją odczytywać napięcia mięśni, ściąg-
nięcie ust, wyraz twarzy i poruszenia ciała. [...] Jest niemal niemożliwością ukry-
wać swoje prawdziwe uczucia. Pamiętajcie, że uczniowie obserwują swych na-
uczycieli dzień po dniu, w odpowiednim i nieodpowiednim czasie. Prawdziwe
uczucia w końcu się ujawnią”.
Badania dowodzą, że w typowych sytuacjach komunikacji międzyludz-
kiej modulacja głosu odgrywa pięciokrotnie większą rolę niż tekst wypowiedzi,
a mowa ciała – ośmiokrotnie większą rolę (King, 2004, s. 27). To ogranicza sku-
teczność przekonywania indywidualnego i zbiorowego uczniów za pomocą słowa.
Główną jednak przyczyną niewielkiej skuteczności przekonywania jako metody
kształcenia jest to, że wymaga ona wysokiego poziomu dojrzałości: stadium po-
konwencjalnego, legalistyczno-niezależnego rozwoju moralnego i metamyślenia,
uogólnionych strategii poznawczych, a więc tego, czego na ogół brakuje uczniom
poddawanym przekonywaniu.
Szukając środków dydaktycznych, jakie mogłyby wesprzeć argumentację wy-
chowawczą nauczyciela, możemy wskazać raczej literaturę i teatr niż film i tele-
wizję. W tych pierwszych ścierają się poglądy, a ich odbiorca ma dość czasu na
zajęcie własnego stanowiska; w tych drugich dominuje szybka akcja.
Inaczej niż w teatrze, gdzie racje są podzielone i na scenie króluje dialog między
bohaterami, przekonywanie w szkole zamienia się często w monolog nauczyciela.
Tymczasem w edukacji emocjonalnej „rozmowa jest skuteczniejsza od wykładu”
(Konarzewski, 2004a, s. 326). W takiej rozmowie najlepiej jest powstrzymać się
od pouczania i nalegania, zastosować czynne słuchanie (r. 2, „Granice swobo-
dy”), wykazać szacunek dla uczniów i zrozumienie ich problemów, poszukiwać
rozwiązań wspólnie.
Częstym przypadkiem w szkole jest wymuszanie rozmowy (polecenie lub
jednostronna inicjatywa) przez nauczyciela, tymczasem „kluczem do sukcesu
w poradnictwie jest dobrowolne uczestnictwo” (King, 2004, s. 98). Nawet trafne
rozwiązanie przez nauczycieli problemu emocjonalnego uczniów może stanowić
dla nich „niedźwiedzią przysługę”, bo „odmawiają im w ten sposób najważniej-
szego doświadczenia: radzenia sobie z konsekwencjami własnych decyzji” (Gor-
don, 1997, s. 126).
Podobnie jak warunkowanie i modelowanie, przekonywanie jest także bar-
dzo różnie odbierane przez uczniów. Posłuchajmy ich rozmowy.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Doświadczanie
Przejdziemy teraz do metod kształcenia indywidualnego, w których aspekt
emocjonalny i aspekt poznawczy są wyrównane, a wychowanie i nauczanie prze-
nikają się wzajemnie. Pierwszą z nich będzie doświadczanie, rozumiane jako sa-
modzielne uzyskiwanie przez ucznia wiedzy o rzeczywistości. Ta czynność jest
podstawowa dla rozwoju indywidualnego, gdyż „oparte na doświadczeniu ucze-
nie się jest nieustannym procesem budowania obrazu świata i siebie we własnym
umyśle” (Ledzińska, 2000, s. 119). Ten obraz nazwaliśmy (w r. 3) wiedzą osobistą
ucznia.
Doświadczenia własne zapisują się w umyśle jednostki jako jej pamięć auto-
biograficzna (Maruszewski, 2000, s. 173). Obejmuje ona „doświadczenia zim-
ne”, opisowe, dotyczące głównie świata zewnętrznego, i „doświadczenia gorące”,
nasycone emocją, dotyczące głównie własnej osoby, w tym zwłaszcza wszelkich
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Doświadczanie 219
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Pokaz
Pokaz to metoda kształcenia polegająca na kierowaniu obserwacją wybranych
obiektów i procesów. Nauczyciel przygotowuje obserwację zachowań określonych
osób lub prezentację środków dydaktycznych wybranego rodzaju (tab. 24 w r. 4):
naturalnych lub symulowanych, pasywnych lub interaktywnych, a następnie po-
maga uczniom dostrzec najważniejsze właściwości tych obiektów. Pokaz może
wypełnić całe zajęcie edukacyjne, ale zwykle bywa tylko jego częścią – początko-
wą lub środkową. Może odgrywać rolę wstępnego uporządkowania treści lekcji
(r. 6, „Planowanie metodyczne”) lub, przeciwnie, być poprzedzone uporządkowa-
niem wiedzy w postaci schematu pojęciowego, co podnosi skuteczność pokazu
w zakresie poznawczym, ale obniża ją w zakresie emocjonalnym (Kruszewski,
2004, s. 206).
Obserwacja jest planowym spostrzeganiem osób, przedmiotów, zjawisk i wy-
darzeń. Spostrzeganie jest wiązaniem wrażeń, będących odbiorem prostych właś-
ciwości obiektów (jasność, barwa, wielkość, głośność, siła dotyku) w całość wyod-
rębnioną z otoczenia (Falkowski, 2000, s. 25).
W większości sytuacji odbieramy bardzo wiele wrażeń, ale tylko niektóre
z nich prowadzą do spostrzegania określonych obiektów i procesów. Jak to się
dzieje? Rolę selekcjonera wrażeń odgrywają procesy uwagi, redukujące nadmiar
informacji (Nęcka, 2000b, s. 77). Nie kierując uwagi na sygnały odbierane z oto-
czenia (rys. 2 w r. 1), możemy wykonywać tylko czynności automatyczne, ste-
rowane niewielkimi fragmentami pamięci trwałej (tamże, s. 78). Wprawdzie już
przed wiekiem Alfred Whitehead, znakomity matematyk i filozof, stwierdził, że
„cywilizacja rozwija się poprzez wzrost liczby operacji, które możemy wykony-
wać bez myślenia o nich” (cyt. za: Cialdini, 1996, s. 13), ale kształcenie szkolne
ma w większym stopniu przygotowywać do wykonywania nowych czynności niż
do usprawniania czynności wcześniej opanowanych. Dlatego bezpośrednie kiero-
wanie uwagą uczniów, charakterystyczne dla pokazu, jest w nim potrzebne. Do
umiejętności poznawczych ucznia, które podlegają ćwiczeniu w toku obserwacji,
należą: selekcjonowanie wrażeń, zdolność wyboru właściwego bodźca, czujność,
oczekiwanie na bodziec, przeszukiwanie pola, wykrywanie trudno dostępnych
obiektów, np. informacji ukrytej w dłuższym tekście (Nęcka, 2000b, s. 80–83).
Demonstrując określone przedmioty, trzeba liczyć się z wcześniejszym do-
świadczeniem uczniów i z ich ugruntowanymi postawami. Oto przykład (Stró-
żyński, 1999):
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Pokaz 221
CHABRY
Joasia przyniosła do szkoły duży bukiet chabrów i postawiła na stole pani Tere-
sce od matematyki. Bo Joasia lubiła panią Tereskę.
Pani Tereska była trochę zdenerwowana wczorajszymi przeżyciami w szkole,
ale teraz na widok kwiatów rozpogodziła się.
- Widzicie dzieci, ile dobra i piękna jest ukryte w tych skromnych kwiatach?
– powiedziała do klasy.
Wtedy Januszek podniósł rękę i powiedział:
- A mój tata mówi, że te chabry to chyba diabeł sieje!
Klasa się roześmiała. Panią Tereskę na chwilę zatkało i dlatego zdążyła przypo-
mnieć sobie, że tata Januszka jest rolnikiem i uprawia zboże. Dlatego, zamiast
nakrzyczeć na Januszka, tylko uśmiechnęła się w zamyśleniu.
Bo większość spraw różnie wygląda, jeśli spojrzeć na nie z różnych stron.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Opowiadanie
Opowiadanie (narracja) jest wypowiedzią wielozdaniową zawierającą fabu-
łę, czyli układ zdarzeń. Szczególne znaczenie w opowiadaniu ma akcja, czyli ciąg
zdarzeń przyczynowo powiązanych, np. ciąg zachowań człowieka i konsekwencji
tych zachowań. Opowiadanie jako metoda kształcenia ma jednak luźną kom-
pozycję i, obok akcji, może mieścić opisy, monologi i dialogi, charakteryzujące
wybrane sytuacje i bohaterów zdarzeń.
Narratorem jest zwykle nauczyciel. Aby jego opowiadanie mogło wesprzeć,
a w niektórych przypadkach nawet zastąpić pokaz i własne działanie ucznia, musi
on wykazać się wysoką kompetencją komunikacyjną, która – w odróżnieniu od
kompetencji językowej, obejmującej jedynie umiejętność porozumiewania się
mową – wymaga umiejętności posługiwania się językiem odpowiednio do sytu-
acji i do słuchaczy (Kurcz, 2000, s. 246). Nauczyciel zdobywa i rozwija tę kompe-
tencję, czytając literaturę dla dzieci i młodzieży w danym wieku oraz obserwując
reakcje słuchaczy.
Opowiadanie często łączy czas przeszły („Podróżni wyruszyli...”) z teraźniej-
szym („...maszerują na północ...”), a jego akcja może być przedstawiana w każdej
osobie liczby pojedynczej i mnogiej („Nagle spostrzegam...”, „spostrzegacie...”,
„spostrzega...” itd.). Urozmaicenie gramatyczne i stylistyczne opowiadania na-
uczyciela może przyczyniać się do rozwoju językowego słuchaczy, środki wyrazu
służą jednak przede wszystkim ich przeżyciom.
Ze względu na wartość emocjonalną opowiadania dzieci chętnie wielokrotnie
słuchają tych samych baśni, co nie musi znaczyć, że przeżywają to samo. Słuchając
baśni, dziecko interpretuje je na swoim poziomie rozwoju umysłowego. Nawią-
zując do piagetowskiej teorii stadialnego rozwoju poznawczego, Ewa Guttmejer
(1982) stwierdziła, że między III a V klasą szkoły podstawowej „interpretacje fak-
tyczne” baśni (rzeczywista dosłowność tekstu) maleją z 25 do 4 procent uczniów,
„interpretacje baśniowe” (uznanie fikcji, ale bez potrzeby wnioskowania) – z 34
do 23 procent uczniów, „interpretacje symboliczne” (treść utworu jako symbol
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Ćwiczenie 223
Ćwiczenie
Osobną grupę metod kształcenia indywidualnego stanowią sposoby dzia-
łania, w których aspekty poznawcze górują nad emocjonalnymi, często tak
znacznie, że główną trudnością dla nauczyciela jest przeciwdziałanie monotonii
i spadkowi motywacji wśród uczniów (Arends, 1994, s. 318–319). Pierwszą z tych
metod będzie ćwiczenie, czyli powtarzanie określonych czynności dla ukształ-
towania nawyków, zachowań bliskich czynnościom automatycznym.
Nawyki nie mogą objąć czynności złożonych, o zmiennej, elastycznej struk-
turze, ale mogą je wspomagać, bo dzięki nim te czynności uzyskują pożądaną
sprawność. Tak jest na przykład z automatycznym dekodowaniem liter i czyta-
niem oraz z biegle opanowaną tabliczką mnożenia i działaniami arytmetyczny-
mi. Dzieląc czynności złożone na czynności proste, wprowadzamy jednak dwu-
stopniowość: ćwiczenie elementów i, co bywa bardziej pracochłonne, ćwiczenie
koordynacji tych elementów. „Podobnie jak w uczeniu się na pamięć wiersza naj-
trudniejsze do zapamiętania są przejścia od zwrotki do zwrotki, tak w zapamię-
taniu każdej umiejętności psychomotorycznej najtrudniejsze okazuje się płyn-
ne przejście od jednej czynności składowej do drugiej” – zauważył Kruszewski
(2004, s. 219).
Złożoność opanowywanych czynności jest przyczyną charakterystycznego
przebiegu krzywych uczenia się, czyli wykresów zależności poziomu osiągnięć
ucznia od liczby powtórzeń czynności (rys. 13).
„Esowata” krzywa b na rys. 13 jest typowa dla przypadków opanowywa-
nia nowych umiejętności (Kurcz, 1976, s. 271–274). Wzrost osiągnięć jest przez
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
pewien czas powolny, potem – gdy czynności składowe są już zadowalająco zau-
tomatyzowane i możliwe jest opanowanie struktury czynności złożonej – mocno
przyspiesza, by jeszcze później, w miarę zbliżania się do wyników bezbłędnych
(100% osiągnięć) rosnąć coraz wolniej. Mniej typowe są pozostałe krzywe: a po-
kazuje ucznia, który ma już na starcie dobre przygotowanie (szczególne uzdol-
nienia, wcześniejsze podobne ćwiczenia), a więc zaczyna uczenie się od razu od
drugiej fazy, a krzywa c, przeciwnie, pokazuje przedłużającą się pierwszą fazę,
jako skutek szczególnych braków do wyrównania.
Wszystkie krzywe są gładkie, co jest znacznym uproszczeniem. W większości
przypadków wzrost osiągnięć będzie raczej schodkowy, gdyż wystąpią skokowe
przyspieszenia i okresy zastoju („plateau”) lub nawet regresu (cofania się). W dłuż-
szym okresie i przy większej liczbie uśrednionych wyników te wahania wyrównu-
ją się i rozwój staje się ściśle rosnący (monotoniczny), co nie znaczy, że jednakowy
dla uczniów typu a, b i c. Na etapie I ćwiczeń (pionowa linia przerywana na rys.
13) tylko uczeń a wykazuje się znaczącą biegłością danej umiejętności, na etapie
II dołącza do niego uczeń b, a na etapie III – uczeń c. Zauważmy, że zróżnicowanie
wyników uczniów jest największe na II, środkowym etapie. Na etapie I występuje
efekt dna, w postaci gromadzenia się wyników u dołu skali, gdyż prawie wszyscy
zaczynają ćwiczenie od braku umiejętności, a na etapie III występuje efekt puła-
pu, w postaci gromadzenia się wyników w pobliżu górnego krańca skali.
Rolę pozytywnego bodźca rozwojowego (nagrody) odgrywa w ćwiczeniach
głównie informacja zwrotna ze strony nauczyciela, czyli ocena wykonanej czyn-
ności wraz z instrukcją o jej ulepszeniu. Udzielanie tej informacji podlega ogól-
nym regułom nagradzania i karania (patrz punkt „Warunkowanie” w tym roz-
dziale, por. Arends, 1994, s. 319–321), które przybierają tu następującą postać:
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Praca ze źródłami
Metodę kształcenia opartą na czytaniu nazywano kiedyś „pracą z książką”.
Akcentowano w niej uczenie się z podręcznika szkolnego, sporządzanie notatek
i posługiwanie się lekturą uzupełniającą (Okoń, 1987, s. 285–286).
Współcześnie zakres środków dydaktycznych systematycznie wykorzystywa-
nych w szkole jako źródło informacji uległ poszerzeniu i obejmuje także nośniki
fotograficzne (film, telewizja), elektroniczne (analogowe i cyfrowe) nośniki obrazu
i dźwięku, przedmioty kultury materialnej (rzemiosła i sztuki), dokumenty oso-
biste (listy, pamiętniki). Źródłem informacji w procesie kształcenia jest każdy
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
„PRACA Z KSIĄŻKĄ”
Raz przed laty udało mi się znaleźć w głównym nurcie współczesnego stu-
diowania. Zgłosił się do mnie, nauczyciela liceum i swego wychowawcy, śred-
nio zdolny i niezbyt pilny uczeń K. z następującym pytaniem: Co mam zrobić,
jeśli jutro składamy sprawozdania z literatury dodatkowej z geografii, a ja dopiero
dziś wypożyczyłem książkę i nie zdążę jej nawet przeczytać?
Rozejrzałem się ukradkiem dokoła i, po namyśle, szeptem powiedziałem:
Przeczytaj uważnie wstęp, spis treści i ostatnią stronę. Zajrzyj jeszcze, jeśli zdążysz,
w parę miejsc do środka, obejrzyj parę ilustracji. Napisz kilkanaście zdań o tym, co
autor chciał osiągnąć i czy mu się to udało! Natychmiast zapomniałem o tej roz-
mowie, jak to zwykle bywa u ludzi o nieczystym sumieniu...
Jakież było moje zaskoczenie, gdy następnego dnia po lekcjach podeszła
do mnie nauczycielka geografii i powiedziała (przysięgam, że tak było) z miłym
uśmiechem: Jaki to zdolny chłopak, ten Pana uczeń K.! Wszyscy inni niezdarnie
streszczali książki, a on jeden zapanował nad tematem.
Gdy uda nam się zaobserwować, jak ekspert zapoznaje się z książką ze swojej
dziedziny, znajdziemy potwierdzenie metody ucznia K. Jeśli to jest podręcznik,
ekspert sięgnie do niego potem tylko w określonej potrzebie. Jeśli to jest jednak
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Wykład
Typowo podającą metodą kształcenia jest wykład, w którym nauczyciel przed-
stawia ustnie odpowiednio uporządkowaną informację. „Gdy przemówienie na-
uczyciela tworzy dłuższą całość, nazywamy je wykładem” – napisał Nawroczyński
(1987, s. 198).
Uczniowie słuchają wykładu, jak słuchają opowiadania, ale podobieństwo
tych dwu metod jest powierzchowne. Wykład różni się od opowiadania tym, że
„nie tyle oddziałuje na wyobraźnię i uczucia oraz pobudza myślenie konkretno-
-obrazowe, co raczej aktywizuje myślenie hipotetyczno-dedukcyjne słuchaczy”
(Kupisiewicz, 1994, s. 43). Struktura logiczna wykładu stanowi o jego wartości
jako prezentacji materiału i jako wzoru ścisłego myślenia.
Poziom celów kształcenia metodą wykładu stanowi o jego odmianach. Roz-
różniamy wykład konwencjonalny, nastawiony na zrozumienie i zapamiętanie
wiadomości przez uczniów, wykład konwersatoryjny, wciągający ich do dialogu,
i wykład problemowy, będący wzorem naukowego podejścia badawczego (Okoń,
1987, s. 282–283). Najbogatszy dydaktycznie jest wykład problemowy o charak-
terze „głośnego myślenia”, w którym nauczyciel znajduje odpowiedź na pytanie
dla niego nowe, zadane przez uczniów lub pojawiające się w szerszym otoczeniu.
Tak o nim pisze Merill Harmin (2004, s. 46):
„Metoda głośne myślenie pokazuje uczniom proces dochodzenia do prawid-
łowego rozwiązania drogą kolejnych przymiarek, pomyłek i innych etapów, przez
które przechodzi się w myślach. Metoda ta dodaje otuchy uczniom, którzy nie-
chętnie przyznają się do tego, że czegoś nie rozumieją. Ponadto uczy ona umie-
jętności rozwiązywania rzeczywistych problemów, które pojawiają się w życiu”.
Co składa się na strukturę logiczną wykładu, powszechnie uznawaną za
jego główną wartość? Po pierwsze – wstępne uporządkowanie, w postaci pla-
nu objaśnień lub problemu do rozwiązania, oraz końcowe uznanie, zbierające
dorobek wykładu. Po drugie – układ treści musi być wyrazisty: albo liniowy,
z płynnym przejściem między starannie uporządkowanymi zagadnieniami, albo
koncentryczny, z systematycznym nawracaniem do tematu i „wielostronnym
naświetlaniem głównego wątku merytorycznego” (Kupisiewicz, 1994, s. 144),
albo spiralny, pokazujący zastosowania określonej teorii do kolejnych dziedzin
rzeczywistości i uzyskane w ten sposób wzbogacenie teorii (Kruszewski, 2004,
s. 196–198), albo problemowy, w którym kolejne części odpowiadają deweyow-
skim fazom czynności myślenia (r. 3, „Dydaktyka współczesna”).
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Wykład 229
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Edmund Technologowicz: Zostało nam parę minut, a więc zastanówmy się nad
tym, jak mam przeprowadzić następną lekcję.
Beata (gdy cisza trwa zbyt długo): Najlepiej niech pan wytłumaczy raz jeszcze
podobieństwo trójkątów. Wszystko po kolei.
Klasa (niezadowolona): Uuuuu!
ET: Wykład? Jak widać, większość nie chce wykładu.
Dariusz: Ja nie potrafię słuchać tego, co już dawno zrozumiałem. Wolę „schody”
lub układanie zadań. Choć pewnie i tego nie chcecie?
B: Dlaczego? Ćwiczenia są dobre, zwłaszcza przed klasówką, ale wykład ułatwia
ćwiczenia. A co pan najlepiej lubi, panie profesorze?
ET: W matematyce? Geometrię, dowodzenie twierdzeń geometrycznych. Ich
piękno logiczne.
Klasa (rozczarowana): Eeeee...
B: Ja pana rozumiem, ale my nie będziemy matematykami. No, może Dariusz i jesz-
cze dwoje lub troje... Ale wszyscy zdajemy egzaminy, choć szkoda, że nie z teorii.
D: Przecież zadania sprawdzają, czy rozumiesz teorię. Chcesz się uczyć na pa-
mięć?
ET: Mamy dzwonek. Uchwaliliśmy, że najpierw ja przypomnę trzy warunki po-
dobieństwa trójkątów i pokażę przykłady, a potem wy rozwiążecie parę ele-
ganckich zadań.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie 231
Jak widać, uczniowie wybierają między metodami, które ich nauczyciel sto-
suje w swoim przedmiocie. Nie inaczej jest w drugiej naradzie:
Podsumowanie
Metoda kształcenia jest sposobem kierowania uczeniem się. Ten sposób
różni się zasadniczo przy kształceniu indywidualnym, zorientowanym na po-
jedynczego ucznia, i przy kształceniu grupowym, zorientowanym na wspólno-
tę dydaktyczną. W tym pierwszym przypadku możemy też odróżnić poszuki-
wanie, gdy uczniowie wykazują samodzielność poznawczą, i podawanie, gdy
przedstawia się im materiał w gotowej postaci.
Twórczość metodyczna nauczyciela polega na kształtowaniu sytuacji dydak-
tycznej według jej pięciu składników: (1) aktywności ucznia, (2) udziału nauczy-
ciela, (3) rodzaju treści kształcenia), (4) rodzaju wyposażenia i (5) typu organizacji
zajęć.
Najczęstsze metody kształcenia indywidualnego można podzielić jak w tab. 38.
Dla typowego ucznia najbardziej autentyczne (bezpośrednie, naturalne) jest
działanie, mniej – oglądanie i czytanie, a najmniej autentyczne – i przez to naj-
trudniejsze – jest uczenie się przez słuchanie. Jednak przy odpowiednim pozio-
mie rozwoju umysłowego i moralnego ucznia ilość uzyskiwanej informacji jest
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Doświadczanie pamięć wydarzeń wzrost samodzielności i samooceny utwalanie się własnych błędów
Opowiadanie słowo nauczyciela wzbogacanie przeżyć i słownictwa szczególny typ treści i narratora
Praca ze źródłami czytanie dokumentów rozwój krytycznego myślenia wysoka trudność, wahania uwagi
Wykład wiedza nauczyciela konstrukcja logiczna, jasność duże wahania uwagi słuchaczy
Główne pojęcia
kształcenie indywidualne efekt Pigmaliona
kształcenie grupowe samospełniające się proroctwo
metody sytuacyjne przekonywanie
metody strukturalne doświadczanie
funkcja emancypacyjna pamięć autobiograficzna
funkcja socjalizacyjna pokaz
system klasowo-lekcyjny obserwacja
metoda kształcenia spostrzeganie
metody poszukujące opowiadanie
metody podające ćwiczenie
twórczość metodyczna nauczyciela nawyk
heureza krzywa uczenia się
heureza pozorna efekt pułapu
warunkowanie informacja zwrotna
warunkowanie klasyczne praca ze źródłami
warunkowanie sprawcze źródło informacji
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
nagroda wykład
kara wykład konwencjonalny
autowaloryzacja wykład konwersatoryjny
dysonans poznawczy wykład problemowy
autodeprecjacja „głośne myślenie”
modelowanie efekt doktora Foxa
Ćwiczenia
1. Przypomnij sobie doświadczenia szkolne związane z systemem klasowo-
-lekcyjnym. Jak wyobrażasz sobie szkołę (a) bez podziału na klasy i (b) bez czter-
dziestopięciominutowych lekcji? Wypisz (1) trzy zagrożenia i (2) trzy wartości
edukacyjne takiej zmiany. Swoją opinię na temat zalet i wad systemu porównaj
z opiniami innych studentów lub grup studentów.
2. W dwuosobowej grupie podzielcie się rolami (A) zwolennika podawania
i (B) zwolennika poszukiwania w kształceniu. Przedyskutujcie wartości i ograni-
czenia obydwu grup metod. Która z nich wydaje się korzystniejsza? Czy to zależy
od szczebla szkoły (podstawowa – średnia – wyższa)?
3. Niemal wszyscy nauczyciele są przekonani, że nagrody są skuteczniej-
sze od kar. Dlaczego zatem często sięgają po wzmocnienia negatywne (gesty
niezadowolenia, podnoszenie głosu, groźby, dodatkowe zadania)? Jak oceniasz
skuteczność (a) nagród i (b) kar stosowanych przez nauczyciela ze względu na
(1) czas oddziaływania, (2) skutki dla samooceny ucznia i (3) stosunki społeczne
w klasie szkolnej?
4. Przyjrzyj się krzywym uczenia się przedstawionym na rys. 13. Przypomnij
sobie (1) czynność (w szkole, w uczelni, na pozaszkolnym kursie, w domu), której
uczenie się przebiegało u ciebie zgodnie z krzywą b, jak u większości początku-
jących. Przypomnij sobie (2) czynność, której uczenie się przebiegało u ciebie
zgodnie z krzywą a (przyśpieszenie) i (3) czynność, której uczenie się przebiegało
u ciebie zgodnie z krzywą c (opóźnienie). Jakie widzisz przyczyny tych odmien-
ności? Jakie wnioski pedagogiczne z tego wyciągasz?
5. Jedni uważają wykład (1) za najlepszą, a inni (2) za najgorszą metodę
kształcenia w szkole wyższej. Czym kierują się zwolennicy tych skrajnych poglą-
dów? Które argumenty są silniejsze w stosunku do wykładu w szkołach niższe-
go szczebla? W jakim stopniu wartość wykładu zależy (a) od treści kształcenia
i (b) od osobowości nauczyciela?
6 (zaawansowane). Przypomnij sobie (1) opinię pozytywną i (2) opinię ne-
gatywną o sobie, które zaważyły na twoim wykształceniu. Jak wyjaśnisz na tym
przykładzie samospełniające się proroctwo? Jak ma zachowywać się nauczyciel,
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia 235
aby (a) wywoływać efekt Pigmaliona i (b) nie wywoływać efektu Golema? Czy
znasz nauczycieli, którzy to potrafią?
7 (zaawansowane). Przypomnij sobie metodę kształcenia, którą często stoso-
wał twój ulubiony nauczyciel, lub własną metodę, którą uważasz za szczególnie
skuteczną. Scharakteryzuj ją według pięciu kryteriów zawartych w ramce „Opis
metody kształcenia”, zapisz ją w postaci symbolicznej (np. 1a – 2b – itd.) i nadaj jej
nazwę. Czy można ją uznać za metodę autorską? Czemu zawdzięcza skuteczność?
8 (zaawansowane). „Pedagog po to pracuje, by przestać być potrzebny”
– stwierdził francuski pedagog, André Berge. Jak należy rozumieć tę zasadę? Jak
może ją stosować nauczyciel? Czy można ją rozciągnąć na inne zawody i na inne
dziedziny działalności? Jakie skutki przynosi działanie przeciwne tej zasadzie?
Zalecenia
TAK
1. Wyżej ceń własną twórczość metodyczną niż odtwarzanie metod z pod-
ręcznika dydaktyki. Staraj się wypróbować różne metody kształcenia, powiązać je
i ulepszyć, określić przydatność. Żaden podręcznikowy wzór metody nie wystarczy
ci na długo.
2. Każde twoje zachowanie jest warunkowaniem sprawczym czynności
uczniów. Nawet brak reakcji na zachowanie ucznia jest takim warunkowaniem,
odczytywanym jako nagroda lub kara, zachęta lub dezaprobata. Kontroluj te pro-
cesy!
3. Słowa są srebrem, a własny przykład złotem. W większości przypad-
ków modelowanie okaże się bardziej skuteczne niż przekonywanie, zwłaszcza na
dłuższą metę. Rola wzorów osobowych – z bliskiego i dalszego otoczenia – jest
wśród młodzieży ogromna.
4. Staraj się o równowagę między kształceniem emocjonalnym i poznaw-
czym. Nie istnieją metody „wyłącznie wychowania” i „wyłącznie nauczania”.
W każdej metodzie kształcenia znajdują się elementy emocjonalne i poznawcze,
ale proporcje są różne.
5. Dobieraj metody kształcenia według potrzeb swoich uczniów. Rodzaj
treści kształcenia, twoje upodobania, dostępne wyposażenie i względy organi-
zacyjne mają duże znaczenie, ale nie tak wielkie, jak poziomy rozwoju i modele
uczenia się młodzieży.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
NIE
1. Nie przeceniaj kształcenia indywidualnego. Znaczna część przygotowa-
nia do dalszego uczenia się, do pracy zawodowej i do życia wymaga kształcenia
grupowego. Brak umiejętności pracy w zespole bywa przeszkodą w rozwoju emo-
cjonalnym i poznawczym.
2. Wystrzegaj się heurezy pozornej! Gdy uczniowie zgadują twoje myśli,
nie uczą się samodzielności, a wręcz przeciwnie – uzależniają się od wzoru. Wy-
ścig uczniów w myśleniu „po śladzie” nauczyciela jest szkodliwy emocjonalnie
i poznawczo.
3. Nie lekceważ zjawiska dysonansu poznawczego. Napięcie wywołane
niezgodnością różnorodnych doświadczeń, pozaszkolnych i szkolnych, może być
motorem uczenia się, ale częściej utrudnia zdobywanie wiedzy i skutkuje spad-
kiem motywacji.
4. Nie nadużywaj metod opartych na słowie. Praca z tekstem, wykład,
a nawet opowiadanie mogą mieć za mało autentyzmu i wydawać się wielu ucz-
niom nudne. Więcej osiągniesz z nimi sięgając do metod opartych na ich włas-
nym działaniu.
5. Nie przeceniaj roli „aktorstwa” w kształceniu. Sztuka słowa i gestu uła-
twia nauczycielowi pracę, ale dzieje się to często kosztem samodzielnej pracy
uczniów. Bywa, że charyzmatyczny nauczyciel zbyt silnie uzależnia uczniów od
swoich osobistych poglądów.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 8
Uspołecznienie!
Kształcenie grupowe
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
wszyscy uczestnicy dyskusji powinni być równouprawnieni, jednak sam fakt wy-
odrębnienia grup powoduje, że przyszłe zespoły już na pierwszym etapie zaczy-
nają działać jako grupy interesu, zaczynają walczyć o prestiż. Ważne jest, żeby
z danej grupy jak najwięcej głosów zostało zgłoszonych i uznanych za błyskotliwe
przez nauczyciela. (…) Patologia polega więc na tym, że pomysłów nie ocenia się
merytorycznie, ale pod kątem zdobycia prestiżu. Grupie nie zależy tak bardzo na
wysokiej jakości własnych dokonań, ale na ich obronie”.
Ostry podział na „swoich” i „obcych” prowadzi do stereotypów, czyli do
uproszczonych i wyjaskrawionych obrazów zbiorowości, których wszyscy re-
prezentanci mają rzekomo wspólną, zwykle negatywną cechę, jak przebiegłość,
zachłanność, złośliwość. Stereotypy są „patologią świadomości społecznej”
(Sztompka, 2002, s. 300–303), formą uprzedzeń, utrudniających wymianę kultu-
ralną i uzasadniających agresję (Aronson, 1987, r. 6). Ich pojawianie się w szkole,
zarówno w materiale przedmiotowym (negatywne wizerunki innych narodów),
jak i w organizacji pracy uczniów (szowinizm grupowy) jest głęboko szkodliwe.
Nietolerancja i agresja mogą mieć przyczynę w podkulturowej odmienności
uczniów, odrzucających humanistyczne i intelektualne walory wykształcenia na
rzecz kultu siły, „twardości” i sprytu. Taki wybór wartości sprzyja przygotowaniu
uczniów do zawodów określanych kiedyś jako „fizyczne” (Feinberg i Soltis, 2000,
s. 61–64), ale zamyka im drogę do wyższych kwalifikacji i do awansu społecznego.
Nauczyciel poznaje grupy koleżeńskie uczniów, stosując kształcenie grupo-
we. Jego wpływ na przebieg zjawisk w tych grupach jest tym większy, im większą
wiedzą o nich dysponuje. W optymistycznej wersji pedagogicznej podstawowych
teorii socjologicznych każda grupa przechodzi cztery stadia (Arends, 1994, s. 142;
Mikina i Zając, 2006, s. 37):
1. Formowanie. Uczniowie obserwują się wzajemnie i próbują pokazać swo-
ją wartość dla wspólnego działania.
2. Burza. Rozwija się walka o władzę i pozycję w grupie, a także o jej znaczenie
wobec nauczyciela. Kształtuje się charakter działania i struktura grupy.
3. Normowanie. Grupa uzyskuje spójność potrzebną do skutecznego dzia-
łania. Członkowie grupy czerpią satysfakcję z wyników tego działania.
4. Weryfikacja. Pojawia się refleksja nad osiągnięciami grupy i zmęczenie
pracą. Grupa szuka nowych celów i sposobów działania.
W tym cyklu patologia jest stadium przejściowym, „dziecięcą chorobą” roz-
wojową lub wyczerpaniem się możliwości działania pozytywnego. Nauczyciel,
który to przewiduje, może złu zaradzić lub przynajmniej je ograniczyć przez od-
powiedni dobór zadań dla grupy.
Grupa potrzebna jest uczniom jako wsparcie emocjonalne i jako źródło
wzorów wykonywania czynności. Grupę wsparcia stanowi kilkoro uczniów
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Samorządność 245
Samorządność
Pierwszą z metod kształcenia grupowego, jakimi się zajmiemy, jest samo-
rządność, rozumiana jako podejmowanie określonych decyzji o działaniu grupy
przez tę grupę. Samorządność uczniów jest zawsze ograniczona przez działanie
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Beata: Zebraliśmy się, żeby przedyskutować pewną sprawę. Jak wiecie, klasa A
uciekła chemiczce z lekcji…
Uczniowie: Dobrze jej tak! Strasznie nudzi. I ciągle pyta z wzorów. A czy to nasza
sprawa, jeśli my nie uciekamy?
Dariusz: Nasze zdanie o lekcjach chemii powinno być brane pod uwagę…
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Granie ról
Trzeba było widzieć, w jak rozmaitych strojach „roboczych” Beciacy przyszli na
malowanie płotu i jak zabawnie wyglądali w gazetowych czapach! Niektórzy malo-
wali metal po raz pierwszy w życiu, ale nie umiejętności praktyczne, lecz poczucie
wspólnoty było ich główną zdobyczą. Tym bardziej, że dyrektor szkoły dał się prze-
konać uczniom i ich wychowawcom o wyjątkowości wagarów i o szczerej skrusze.
Fantazyjne ubiory malarzy płotu ułatwiły im wejście w rolę konserwatorów
budynku, codzienną dla towarzyszącego im pracownika szkoły, lecz zupełnie
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
nową dla ucznia. Przebieranie się jest pomocne także w drugiej metodzie kształ-
cenia grupowego, jaką jest umowne granie ról społecznych.
Rola społeczna jest zbiorem oczekiwań wobec wykonawcy i reguł jego po-
stępowania (Sztompka, 2002, s. 93). Taką rolą jest rola edukacyjna ucznia i rola
zawodowa nauczyciela (r. 2 tej książki), rola szefa, doradcy i pomocnika, a także
„eksperta przedmiotu ogólnokształcącego” (tab. 19 w r. 4). Uczeń może wcielać
się na pewien czas w te role, by uzyskać nowe postawy i umiejętności. Granie ról
jest metodą kształcenia, w której zmianę zachowania ucznia uzyskuje się przez
wykonywanie czynności charakterystycznych dla wybranej roli społecznej.
Zakres ról zlecanych uczniom dla celów dydaktycznych jest szeroki: od
wyznaczania funkcji w grupach zadaniowych, powoływanych tylko na okres
wykonywania projektu, przez inscenizacje wykonywane dla uczenia się przez
przeżywanie, do dramy, rozumianej jako wywoływanie wewnętrznego doświad-
czenia wybranych ról społecznych, pozwalającego uczniom na pogłębienie wie-
dzy o sobie i o innych ludziach.
W inscenizacjach dydaktycznych nie chodzi o sukcesy aktorskie, lecz o prze-
życie roli przez pracę nad nią przez dostatecznie długi czas. Nieśmiały uczeń
(Dariusz) może odgrywać rolę szefa zespołu, a jego impulsywny kolega (Andrzej)
– rolę podwładnego, ale korzyści z tego nie pojawią się szybko, a może ich wca-
le nie być. Jeszcze ostrożniej trzeba traktować dramę jako inscenizację postaw
i konfliktów w grupie. Czynnikiem zmiany w uczniu jest w dramie decentracja,
czyli przyjęcie punktu widzenia innej osoby – na czas inscenizacji, a w pewnym
stopniu także na stałe (Obuchowska, 2004, s. 391). Decentracja jest źródłem em-
patii, czyli zdolności do wczuwania się w sytuację kogoś innego.
Istotą dramy jest twórczość emocjonalna ucznia, stąd bywa ona nazywana
„dramą kreatywną” (Pankowska, 2000, część II), w odróżnieniu od nauki ak-
torstwa i od psychodramy, będącej formą psychoterapii – usuwania zaburzeń
w zachowaniu przez zdobywanie doświadczeń indywidualnych i społecznych.
„Psychoterapia to kraj tysiąca kwiatów” – napisał Wojciszke (2002 s. 259),
lecz by kwiaty pielęgnować, potrzeba ogrodnika: psychologa, a często i lekarza
(Grzesiuk, 2000, s. 783–788). Prowokowanie silnych uczuć może mieć skutki
ujemne, trudne do przewidzenia dla niespecjalisty.
Narada
Narada jest wymianą zdań na temat, jak należy postąpić w określonej sytu-
acji. Jest oparta na słowie i może prowadzić do czynu, ale nie zawsze do niego
prowadzi. Często tylko rozładowuje napięcie wywołane wydarzeniami lub zapo-
biega błędom, jakie mogłyby być popełnione (Obuchowska, 2004, s. 397).
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Narada bywa udana, gdy sytuacja jest uczniom bliska. Jako naradę możemy
potraktować zebranie uczniów przedstawione w punkcie „Samorządność”, jeżeli
pominiemy wykonanie postanowień i sukces u dyrektora szkoły. Zauważmy jed-
nak, że tylko szóstka uczniów bierze udział w dyskusji, a reszta ogranicza się do
okrzyków aprobaty lub zwątpienia.
W dłuższych naradach stanowiska bywają wyraźniej zarysowane, ale i w nich
bierze zwykle górę konformizm grupowy, polegający na dostosowaniu się człon-
ków grupy do zarysowującej się opinii większości (Grzelak i Nowak, 2000, s. 189
–192). Wpływ normatywny większości może być ograniczany opinią przywód-
ców (Beata) i jednostek niezależnych (Dariusz), ale prowadzi nieuchronnie do my-
ślenia grupowego. Grupa podjęła śmiałą i oryginalną decyzję, a nadto zwiększyła
swoją spójność.
Udział nauczyciela odróżnia naradę jako metodę kształcenia grupowego od
samorządności. Ten udział musi być dyskretny, wypełniony czynnym słuchaniem
– powstrzymywaniem się od reakcji, ale to nauczyciel odpowiada za wartość prze-
prowadzonych zajęć. W obecności pana Technologowicza uwagi krytyczne o lek-
cjach chemii pewnie by nie padły, a większa liczba uczniów starałaby się wyróżnić
rozumnymi propozycjami. Narada mogłaby mieć wyższy poziom językowy i po-
znawczy, zwłaszcza gdyby nauczyciel ją wzorowo podsumował, ale nie wiadomo,
czy pojawiłby się na niej oryginalny pomysł malowania płotu wobec szkoły.
Swobodny przebieg narady ma charakter burzy mózgów – techniki psycho-
logicznej pobudzającej twórczość dzięki swobodnym skojarzeniom i odroczone-
mu wartościowaniu pomysłów. W naradzie na temat działania w kryzysowej sy-
tuacji sąsiedniego oddziału po wezwaniu „zróbmy coś” i po propozycji „napiszmy
do gazetki” pada pomysł „pomalujmy płot”, bo różne warianty akcji zbiorowej
stanowią kolejne ogniwa łańcucha skojarzeń.
Dydaktycy (Kruszewski, 2004, s. 226–229) mają więcej uznania dla burzy
mózgów niż psychologowie (Wojciszke, 2002, s. 396–398; Nęcka, 2001), którzy
wskazują na badania dowodzące, że z tej techniki nie da się wyeliminować za-
hamowań płynących z obawy o utratę pozycji w grupie. Tym bardziej dotyczy
to skutków obecności nauczyciela. Niewątpliwie jednak narada rozszerza znajo-
mość wybranego zagadnienia i pomaga uczestnikom opanować ważną społecz-
nie umiejętność podejmowania zbiorowej decyzji.
Gra dydaktyczna
Gra dydaktyczna jest wdrożeniem przepisu działania jednej lub kilku grup
uczniów w warunkach symulujących wybraną rzeczywistość tak wiernie, by mo-
gli samodzielnie poznawać prawidłowości nią rządzące. W toku gry (1) uczniowie
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Wycieczka 251
Wycieczka
Wycieczka jako metoda kształcenia grupowego polega na obserwacji obiek-
tów i procesów udostępnianych poza szkołą. Od pokazu różni ją miejsce dokony-
wania obserwacji oraz grupowość organizacji uczenia się. Te dwa warunki bar-
dzo komplikują pracę nauczyciela.
Na wybrane miejsce trzeba się udać, nieraz pojechać wiele kilometrów, co
wymaga zapewnienia młodzieży wygody i bezpieczeństwa. Kierowanie grupą
uczniów poza izbą szkolną, bez rytuału lekcyjnego (ławki, dzwonki, stały układ
przedmiotów), jest trudniejsze, gdyż mają oni więcej nowych wrażeń, także typu
społecznego (ubiory, zachowania, ślady wcześniejszych doświadczeń). Do tego
dochodzi duża ilość informacji, jaką uczniowie mają zdobyć według programu
wycieczki.
Wszystkie metody kształcenia wymagają właściwego przygotowania, ale wy-
cieczka w szczególności. Tę potrzebę ilustruje następujące prawdziwe wydarzenie:
TRZECIE MUZEUM
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Dyskusja 253
Dyskusja
Dyskusja polega na wymianie zdań między uczniami lub między uczniami
a nauczycielem. Jako metoda kształcenia grupowego ma trzy główne cele (Arends,
1994, s. 361):
1. Poszerzyć wiedzę uczestników na określony temat.
2. Pobudzić zainteresowanie wybraną dziedziną, podnieść jej znaczenie dla
uczniów.
3. Nauczyć ich publicznego debatowania, bo „dyskusja jest ważną umiejęt-
nością społeczną, którą można zdobyć jedynie posługując się nią” (Kru-
szewski, 2004, s. 200).
Każdy z tych celów wymaga odpowiedniego przygotowania zajęć:
1. Przed dzieleniem się wiedzą uczniowie muszą ją uporządkować lub zdobyć,
a więc temat dyskusji powinien być wcześniej zapowiedziany i objaśniony.
2. Wiele zależy od redakcji pytania, na które dyskusja ma odpowiedzieć, i od
klimatu wprowadzenia dokonanego przez nauczyciela. Szczególnie opor-
nych zachęcają do dyskusji: punktowanie udziału, żetony, drobiazgi użyt-
kowe (jak cukierki, punkt „Warunkowanie” w r. 7), przechodnia kolorowa
piłka (Arends, 1994, s. 374). Pomocne bywa wykorzystanie środków dy-
daktycznych, zwykle pasywnych, ilustrujących dyskutowaną dziedzinę.
3. Dyskutowanie jest dla uczniów trudną sztuką. Oto lista najczęstszych
błędów popełnianych przez dzieci i młodzież w toku uczenia się dyskusji
(według: Cohen i in., 1999, s. 214; redakcja zmieniona):
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Dariusz: Beatko, ty nie podnosisz ręki, nawet gdy masz wiele do powiedzenia.
Dlaczego?
Beata: Nie lubię się wymądrzać. Czekam, co powiedzą inni.
Celina: A ja się ciągle wymądrzam! Zgłaszam się jako pierwsza, zanim belfer
skończy swoje wywody. Wiem z góry, że się z nim nie zgadzam.
Andrzej: Więc po co to gadanie?
D: Masz rację, bywa niepotrzebne. Ale ja czasem wpadnę na coś ciekawego
i wtedy mi żal, że innych to mało obchodzi. Dyskusja to ciągłe zaczynanie…
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Projekt badawczy
Metodą kształcenia grupowego najsilniej zorientowaną poznawczo jest
projekt badawczy, działanie wykorzystujące elementy metodologii badań na-
ukowych do uzyskania wiedzy o przyrodzie i społeczeństwie. Jest to działanie
długoterminowe – trwa zwykle od tygodnia do kilku tygodni (Harmin, 2004,
s. 110–112). Uczniowie łączą w nim uczenie się metodologii badań z odkrywa-
niem prawidłowości w otaczającym świecie.
Projekt badawczy jest odmianą metody projektów, polegającej na rozwiązy-
waniu problemów praktycznych przez zbiorowe lub indywidualne wytwarzanie
jakiegoś produktu (Szymański, 2000a, s. 277). Ta metoda narodziła się w Stanach
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zbiorowa prezentacja
Zbiorowa prezentacja jest przedstawieniem osiągnięć grupy uczniów w za-
kresie zdobywania informacji, ćwiczenia umiejętności lub nabywania wartości
kulturowych. Może być oparta na projekcie badawczym lub samodzielna, np.
okresowa. Wykonawcy prezentacji stanowią zespół roboczy, a reszta jej uczestni-
ków to widzowie lub słuchacze. Ta reszta stanowi zwykle znaczną większość, ale
główny wysiłek ponoszą wykonawcy.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Pogadanka 257
Pogadanka
Pogadanka jest ostatnią z gotowych metod kształcenia, jakie są omawiane
w tym podręczniku. Jak inne metody, jest oparta na słowie, często nadużywana,
a nawet „niektórzy nauczyciele zdają się nie uznawać żadnej innej metody” (Arends,
1994, s. 362). Dotyczy to głównie nauczycieli niższych klas szkoły podstawowej,
gdzie rozwój języka ma szczególne znaczenie, a dzieci nie potrafią jeszcze budo-
wać dłuższych samodzielnych wypowiedzi.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Andrzej uczy się chętnie tylko tego, co jest przydatne praktycznie. Z metod
indywidualnych odpowiadają mu doświadczanie i pokaz, a z metod grupowych
wycieczki i gry dydaktyczne, gdzie może wykazać się zręcznością, odpornoś-
cią i sprytem. Nie lubi siedzieć w ławce, nie lubi długiego „gadania”, zwłaszcza
wtedy, gdy sam musi coś opowiadać. Szkoła o systemie klasowo-lekcyjnym
w niewielkim stopniu spełnia jego oczekiwania.
Praca typowych nauczycieli odpowiada wyobrażeniom Beaty o dobrej
szkole. Wykładają, zadają pracę z podręcznikiem, prowadzą długie pogadanki.
Dzięki nim Beata opanowuje wiadomości teoretyczne w sposób uznawany za
dostateczny. Z metod grupowych najbardziej lubi naradę, choć wygłasza swoje
zdanie dopiero wtedy, gdy coś się w niej nie udaje.
Z Celiną sprawa jest prosta. Nie znosi pracy indywidualnej, za to kocha
każdy rodzaj działalności grupowej. Wyżywa się w dyskusjach, naradach i na
wycieczkach. Jest pierwsza do prezentacji i zagrania roli. Wykazuje umiejętno-
ści badawcze i taktyczne, przydatne w działaniach odkrywczych i samorządo-
wych. Żeby jeszcze chciała uczyć się do egzaminów!
Dariusz to przypadek szczególny, ale nie wyjątkowy. Należy do urodzo-
nych teoretyków, to jest do ludzi, którzy nie tyle stosują teorię, ile ją tworzą.
Namiętnie czyta dzieła popularnonaukowe i chętnie, choć krytycznie, przysłu-
chuje się wykładom. Z metod grupowych interesuje go projekt badawczy i gra
dydaktyczna, której reguły chce zawsze po swojemu zmienić. Uważa, że najle-
piej byłoby nie chodzić do szkoły i pracować tylko z komputerem.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie 261
Podsumowanie
Uczenie się we współpracy jest organizowaniem uczenia się opartego na
wykorzystaniu edukacyjnych właściwości grupy nieformalnej, tworzącej silne
związki między uczniami. Oddział szkolny, obok funkcji administracyjnych, od-
grywa rolę grupy odniesienia, z którą uczeń w znacznym stopniu utożsamia się,
przy pewnym osłabieniu związku z rodziną – grupą pierwotną, która dała mu
podstawy rozwoju społecznego.
Grupa zdrowa jest nastawiona na osiąganie swoich celów własną pracą i na
zgodne współdziałanie z otoczeniem, natomiast grupa chora chce uniknąć wy-
siłku przez obniżanie wartości innych grup i osób. Tworzą się w niej stereotypy
– uproszczone negatywne obrazy „przeciwników”, co uzasadnia ostrą rywaliza-
cję i autorytarną strukturę wewnętrzną. Przez takie stadium mogą przechodzić
grupy zadaniowe, powoływane przez nauczycieli na czas wykonywania czynno-
ści przewidywanych programem przedmiotu.
W każdej grupie nieformalnej występuje społeczne uczenie się, czyli ucze-
nie się zachowań według wzorów przyjętych w tej grupie. Działa wpływ spo-
łeczny – zmiana zachowania jednostek ze względu na innych członków grupy.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Samorządność podejmowanie decyzji rozwój społeczny grupy myślenie grupowe, grupy chore
Gra dydaktyczna strategia działania autentyzm reguł działania czasochłonność i koszt przygotowań
Projekt badawczy sprawdzanie hipotez autentyzm poznania naukowego trudność kierowania, elitarność
Zbiorowa prezentacja uznanie nakładu pracy wzrost wiedzy i umiejętności uczniów czasochłonność przygotowań
Pogadanka słowo nauczyciela konstrukcja logiczna, ożywienie lekcji dominacja nauczyciela, heureza pozorna
Główne pojęcia
uczenie się współpracy granie ról
uczenie się we współpracy drama
grupa pierwotna narada
grupa wtórna burza mózgów
grupa odniesienia konformizm grupowy
grupa zdrowa gra dydaktyczna
rywalizacja wycieczka
grupa chora dyskusja
grupa zadaniowa projekt badawczy
stereotyp metoda projektów
społeczne uczenie się zbiorowa prezentacja
wpływ społeczny autoprezentacja obronna
strategia SZS autoprezentacja asertywna
próżniactwo społeczne grupa heterogeniczna
myślenie grupowe grupa homogeniczna
samorządność pogadanka
obyczaj grupowy metakomunikat
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Ćwiczenia
1. Wróć myślą do swojej „klasy” (grupy klasowej uczniów) ze szkoły średniej.
Jaka była jej struktura (wewnętrzny podział na mniejsze „grupy wsparcia”)? Co
stanowiło o jej sile? Jaki był jej stosunek do obowiązków szkolnych?
2. Pomyśl o znanej ci „grupie chorej” (np. pseudokibiców sportowych). Jakie
są jej cele (a) deklarowane, (b) rzeczywiste? Czy występuje wewnątrz niej rywali-
zacja? Czy występują stereotypy, a jeśli tak, to czemu służą? Co stanowi o atrak-
cyjności grupy dla członków?
3. Podaj przykład myślenia grupowego, któremu wszyscy ulegli, co dopro-
wadziło grupę (rodzinną, szkolną, zawodową) do błędnej decyzji. Jak przebiegał
proces podejmowania tej decyzji? Jakie były przyczyny (a) pierwotnego optymi-
zmu, (b) porażki?
4. Przejrzyj wykazy metod kształcenia zawarte w tab. 38 i 40. Wybierz po
trzy metody, które odpowiadałyby ci najbardziej (a) jako uczniowi gimnazjum,
(b) jako nauczycielce (nauczycielowi). Co powiesz o różnicach między metodami
wybranymi jako (a) i (b)?
5 (zaawansowane). Podaj przykład edukacji (przedmiotu szkolnego lub aka-
demickiego, kursu zawodowego, aktywności kulturalnej), w której społeczne
uczenie się ma przewagę nad uczeniem się indywidualnym. Co wpływa na tę
przewagę? Jaką rolę odgrywa przywódca grupy? Jak został wybrany?
6 (zaawansowane). Wybierz jedną osobę spośród swoich bliskich przyjaciół.
Co ją odróżnia od otoczenia (pod względem stałych cech zachowania)? Czy te właś-
ciwości mogą być pochodną obyczajów w jej byłej grupie szkolnej? Czy nauczyciele
mogli mieć wpływ na te obyczaje? Sformułuj użyteczne wnioski pedagogiczne.
7 (zaawansowane). Do gry dydaktycznej Przedmiotowy system metod kształ-
cenia podzielcie się na dwa kilkuosobowe zespoły. W każdym zespole ustalcie
(w możliwie demokratyczny sposób) listy metod (a) kształcenia indywidualne-
go i (b) kształcenia grupowego – według ich przydatności w wybranym przed-
miocie szkolnym na wybranym szczeblu szkoły (szkoła podstawowa – gimna-
zjum – liceum). Przyporządkujcie liczby od 9 do 1 kolejnym metodom na każdej
z list. Niech obydwa zespoły ujawnią swój przedmiot i szczebel szkoły, a następ-
nie próbują „trafić” w metody wybrane przez przeciwnika, za co otrzymają od
niego przypisane tym metodom liczby punktów. Zespoły oddają na zmianę po
pięć „strzałów”, a każdemu z nich powinien towarzyszyć krótki komentarz (uza-
sadnienie wysokiej lub niskiej pozycji metody) z obydwu stron. Wygrywa zespół,
który zdobędzie więcej punktów, a obydwa przedmiotowe systemy metod kształ-
cenia podlegają ogólnej dyskusji i ocenie.
8 (zaawansowane). Z dobrze ci znanego przedmiotu szkolnego wybierz
temat, który może być zrealizowany jako dwutygodniowy projekt badawczy.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia 265
Zalecenia
TAK
1. Stosuj indywidualne i grupowe metody na zmianę, najlepiej w układzie
SZS (samodzielnie – zespołowo – samodzielnie). Praca grupowa jest dźwignią
uspołecznienia uczniów, a ich praca indywidualna zwiększy skuteczność pracy
grupowej i utrwali wyniki.
2. Dbaj o zdrowie grupy klasowej uczniów! Stawiaj jej zadania na miarę sił
i ambicji, przeżywaj jej sukces. Pozwól jej na samodzielny wybór przywódców.
Nawiążcie przyjazne stosunki z innymi grupami klasowymi (oddziałami).
3. Traktuj społeczne uczenie się jako podstawowe i autentyczne dla two-
ich uczniów. Niech wzory przenikają od ucznia do ucznia, ale bez wskazywania
przez ciebie, kto od kogo ma się uczyć, bo spontaniczność społecznego uczenia
się jest jego największą zaletą.
4. Pomagaj tworzyć klasowe dobre obyczaje. Każde udane rozwiązanie
problemu społecznego (pokonanie słabości, zażegnanie kryzysu, naprawienie
szkody, nagrodzenie wysiłku) może stać się normą przyszłego działania grupy
i jej członków.
5. Starannie planuj działalność grupową, a szczególnie wycieczki. Zmia-
na warunków i przebiegu zajęć dostarcza uczniom intensywnych przeżyć, wy-
czerpuje ich siły i narusza równowagę. Miej plan alternatywny na wypadek, gdy
dostrzeżesz zmęczenie uczniów.
NIE
1. Nie twórz grup zadaniowych o nierównych siłach. Zespoły homoge-
niczne (jednorodne) są przydatne tylko wyjątkowo. Uczniowie chętniej przyjmą
porównywanie wyników zespołów heterogenicznych (różnorodnych), mających
podobne szanse na sukces.
2. Unikaj, jak potrafisz, ciemnych stron rywalizacji, w tym zwłaszcza
panoszenia się stereotypu „przeciwnika”. Grupa zbyt ostro rywalizująca z in-
nymi to grupa chora. Jej działanie doprowadzi do strat społecznych na zewnątrz
i wewnątrz.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Część III
Wyniki uczenia się
Trzeba ładnie wyglądać, żeby ludzie nie uciekali!
Oceny wystawia ten, kto uczy.
(wypowiedź przedszkolaka)
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 9
W trybach systemu
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Różnicowanie i sprawdzanie
Łatwiej spostrzegamy różnice niż podobieństwa. Dlaczego? Otóż by spostrzec
różnicę między dwoma obiektami, wystarczy wskazać kryterium oceny, czyli
właściwość, która będzie podstawą oceniana, a następnie porównać te obiekty
pod danym względem. Bardzo często kryterium jest oczywiste, jak wielkość lub
wartość obiektów. Gdy patrzymy na dwóch uczniów stojących obok siebie, spo-
strzegamy, że uczeń A jest wyższy od ucznia B. Gdy czytamy dwa wypracowania,
spostrzegamy, że wypracowanie A jest bogatsze co do treści niż wypracowanie
B. Gdy różnica jest znaczna, zauważamy ją bardzo szybko.
Inaczej jest ze spostrzeganiem podobieństwa między dwoma obiektami. Mu-
simy mieć dokładnie określoną kategorię, w której mogą mieścić się te obiekty,
a więc normę, a dokładniej – standard, jako opis klasy jakości lub ilości wybranej
właściwości. Uczniowie A i B mogą mieścić się w normie „wzrost przeciętny” dla
swojego wieku i w tym sensie być podobni (ale wtedy, być może, rzuci nam się
w oczy to, że mają inny kolor włosów). Obydwa wypracowania, A i B, mogą speł-
niać wymagania oceny „dobrej” pod względem treści (ale wtedy wyjdą zapewne
na jaw różnice kompozycji i redakcji).
Różnicowanie osiągnięć uczniów występuje, gdy układem odniesienia dla
osiągnięć każdego ucznia są osiągnięcia innych uczniów. Dokonuje go nauczyciel,
gdy nie mając jasnego obrazu wymagań w stosunku do pracy pisemnej na określo-
ny temat, najpierw czyta – bez oceniania – kilka lub kilkanaście wypracowań, by
potem ocenić je wszystkie w drodze porównań. Ponieważ porównania „każdego
z każdym” są uciążliwe ze względu na rosnące liczby par wypracowań, nauczyciel
zyskuje wyobrażenie (lub wybiera egzemplarz) jakości średniej (typowej), służący
mu do dalszych porównań. Zauważmy, że przy tej procedurze uczniowie (swoją
pracą), a nie nauczyciele wyznaczają standardy osiągnięć szkolnych.
Pedagodzy traktują różnicowanie osiągnięć uczniów jako procedurę pomoc-
niczą lub zastępczą wobec sprawdzania osiągnięć uczniów, które polega, jak
wiemy, na upewnianiu się, czy planowane osiągnięcia są przez uczniów uzyskane.
Sprzężenie zwrotne jest bowiem przy różnicowaniu ubogie – dotyczy nie treści
kształcenia, lecz pozycji w grupie. Akcent pada nie na uczenie się określonej tre-
ści i opanowywanie określonych czynności, ale na efekt porównań i rywalizację
w grupie. Motywacja wewnętrzna do uczenia się jest zastępowana mniej cenną
dydaktycznie motywacją zewnętrzną.
Różnicowanie osiągnięć jest właściwą procedurą przy selekcji uczniów, to
jest przy wyborze jednych, a odrzucaniu drugich kandydatów do określonych
form kształcenia, szkół i zawodów. Selekcja nie jest jednak czynnością edukacyj-
ną, lecz koniecznością społeczną w sytuacji, gdy nie ma można zapewnić pożą-
danego wykształcenia wszystkim chętnym.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rzetelność sprawdzania
Mianem „rzetelnych” obdarzamy ludzi sumiennych, solidnych, zasługują-
cych na zaufanie. Takie cechy z pewnością powinien mieć nauczyciel, ale tym
razem nie chodzi nam o niego, lecz o procedurę sprawdzania osiągnięć uczniów.
Uznamy, że procedura jest rzetelna, gdy zastosowana wielokrotnie w podobnych
warunkach przynosi takie same wyniki, np. konsekwentnie daje „czwórkę” pew-
nemu uczniowi, a nie waha się od „jedynki” do „piątki”.
By ewentualne powtórzenia egzaminu dawały takie same lub choćby zbliżo-
ne wyniki, trzeba czegoś więcej niż tylko dokładności punktowania odpowiedzi
uczniów. Ze względu na ujawnienie i przećwiczenie zadań (pytań) z pierwszego
egzaminu do drugiego egzaminu trzeba dobrać inne zadania, ale równie dobrze
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Trafność sprawdzania
Po ustaleniu, że rzetelność sprawdzania nie budzi uzasadnionych zastrzeżeń,
wciąż jeszcze mamy za mało informacji, by uznać wartość egzaminu. Nie wiemy
bowiem, czy sprawdzaliśmy to, co należało, i czy wyniki sprawdzania będą nada-
wały się do określonych celów. Refleksje i analizy na ten temat tworzą zagadnie-
nie trafności sprawdzania.
Trafność sprawdzania jest, najogólniej, użytecznością jego wyników. Tę uży-
teczność rozumiemy w dydaktyce bardzo szeroko, rozciągając ją na teraźniejszość
oraz przyszłość ucznia i społeczeństwa. Samuel Messick przedstawił to jako tabe-
lę, która, przeniesiona z psychometrii do dydaktyki i uzupełniona odpowiednimi
pytaniami, przybiera postać tab. 42 (Messick, 1989; Niemierko, 1999, s. 178):
Tabela 42. Cztery zakresy trafności sprawdzania osiągnięć uczniów według modelu Messicka
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Obiektywizm sprawdzania
Najważniejszym walorem sprawdzania, a zarazem najwyższą kategorią tak-
sonomii jego niezbędnych właściwości, jest obiektywizm sprawdzania, rozumia-
ny jako dokładność, z jaką wyniki sprawdzania są wyznaczone wymaganiami
programowymi. Na tę właściwość składają się bezstronność, punktowanie, rze-
telność i trafność, mieści się w niej także postulat odpowiedniej reprezentacji
wymagań.
Podobnie jak w przypadku innych właściwości sprawdzania, a szczególnie
rzetelności, trzeba zastrzec, że „obiektywizm” nie jest tu osobistą cechą nauczy-
ciela, lecz cechą stosowanej przez niego procedury. Ma ona zapewnić „połącze-
nie bezszwowe” (Nitko, 1998) sprawdzania z programem kształcenia, rozumiane
jako tożsamość treści kształcenia dziedziny poznawczej, która jest sprawdzana,
z treścią, która była planowana (por. „Trójwymiarowy dynamiczny model treści
kształcenia” w r. 5).
Gdy o uczniu uzyskującym dowolny wynik sprawdzania osiągnięć, możemy
powiedzieć, jakie czynności opanował, a jakich nie opanował, ten wynik ma okre-
ślone znaczenie treściowe. Postulat znaczenia treściowego wyniku sprawdzania
pojawił się w teorii pomiaru sprawdzającego już u jej zarania (Ebel, 1962). Wy-
daje się oczywisty, ale jest trudny do spełnienia. Zauważmy, że każdy nauczyciel
ma prawo do własnej interpretacji programu, a nawet do autorskiego programu
kształcenia (r. 5). Gdy egzamin jest zewnętrzny, musimy zadowolić się jedynie
ogólną orientacją w „geografii” osiągnięć ucznia.
Przegląd niezbędnych właściwości sprawdzania osiągnięć uczniów pokazał,
że egzamin idealny, doskonale spełniający wszystkie postulaty sprawdzania, jest
niemożliwy. Jaki jest wiec pożytek z egzaminów? Wątpliwości co do tego mają
także nasi znajomi nauczyciele:
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Oszustwo egzaminacyjne
Z wyżyn postulatów pomiarowych schodzimy teraz na ziemię. Przyjrzymy
się faktom zarejestrowanym w toku różnych egzaminów w Polsce i w innych
krajach, składającym się na obraz oszustwa egzaminacyjnego. Jest to zjawisko
częste, lecz nie dość znane, gdyż niewielu uczniów i nauczycieli ma ochotę nim
się szerzej chwalić.
Oszustwo egzaminacyjne ucznia jest ukrytym posługiwaniem się informa-
cją uzyskaną z innych źródeł niż własna wiedza i praca, dokonywanym w celu
uzyskania pożądanego wyniku egzaminu. Jego formy są rozmaite. Obejmują:
wykradanie zadań przed egzaminem, wspólne rozwiązywanie zadań (gdy to jest
zakazane), korzystanie z ustnych podpowiedzi, „odglądanie” rozwiązań przez
ramię sąsiada, przepisywanie notatek i innych materiałów, własnych lub użyczo-
nych, przedstawianie cudzej pracy jako własnej i wiele innych wykroczeń.
Jeśli wierzyć amerykańskim badaniom (Cizek, 1999), większość uczniów i stu-
dentów ma na sumieniu usiłowanie lub dokonanie oszustwa egzaminacyjnego.
Podawane przyczyny są różne: łatwość oszukiwania, doraźny zysk w ocenach,
zbyt trudne zadania, niesprawiedliwość nauczyciela, chęć wykazania się spry-
tem, wspomaganie przyjaciół… Zarazem 90 procent uczniów amerykańskich
szkół średnich uważa, że „oszustwo jest złem” (tamże, s. 18).
Częściej oszukują słabsi uczniowie, zwłaszcza dotknięci wyuczoną bezrad-
nością, ale ambicja „orłów” też może ich popychać do nadużyć. Kodeksy hono-
rowe w elitarnych szkołach średnich i wyższych, będące uroczystym zobowią-
zaniem się uczniów lub studentów do uczciwości egzaminacyjnej i do czynnego
przeciwdziałania nieuczciwości, znacznie redukują to zjawisko, ale nie eliminują
go, zwłaszcza że w takich szkołach nauczyciele demonstracyjnie opuszczają salę
egzaminacyjną, by dać pole honorowym zachowaniom.
Nie mniej szkodliwe niż oszustwo uczniów jest oszustwo egzaminacyj-
ne nauczycieli. Nazwiemy tak celowe naruszanie reprezentatywności treści
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Tabela 43. Metody indywidualnego sprawdzania osiągnięć uczniów przez nauczyciela (uproszczenie)
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Planowanie sprawdzianu
Możemy podnieść jakość sprawdzania, stosując odpowiednio przygotowane
narzędzia, czyli sprawdziany. Sprawdzian (test sprawdzający) jest zbiorem zadań
reprezentującym określoną treść kształcenia, przeznaczonym do zastosowania pod-
czas jednego zajęcia edukacyjnego. Zbiór zadań może być jednoelementowy (jed-
no zadanie), kilkuelementowy lub większy. Zajęciem edukacyjnym może być lekcja,
część lekcji, kilka lekcji lub pewien okres pracy domowej. Najważniejsze jest, by za-
dania reprezentowały wymagania programowe i żeby dzięki temu można było z ich
wyników wnioskować o opanowaniu przez ucznia wybranego zakresu treści kształ-
cenia, a więc by składały się na znaczenie treściowe łącznego wyniku sprawdzianu.
Obiektywizm sprawdzania uzyskujemy przez właściwe zaplanowanie spraw-
dzianu. Plan sprawdzianu jest dokumentem pokazującym, jakie zadania mają
być zbudowane. Gdy chodzi o sprawdziany jednozadaniowe, holistyczne, będzie
to zawsze plan opisowy, czyli możliwie dokładna słowna charakterystyka czyn-
ności, jaką ma wykonać uczeń w celu rozwiązania zadania. Gdyby na przykład
sprawdzian miał dotyczyć kandydatów na nauczycieli, a jego treść miała obejmo-
wać „Metody kształcenia indywidualnego” (r. 7), jego plan opisowy mógłby być
następujący:
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozumienie 5 2 2 2 1 12
Podstawowy
Stosowanie – 2 2 2 2 8
Rozszerzony Stosowanie – 2 2 2 4 10
Razem zadań 5 6 6 6 7 30
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
odpowiedzi są zwykle trudniejsze (a) dla ucznia do rozwiązania i (b) dla nauczy-
ciela do punktowania, ale przynoszą więcej informacji o osiągnięciach uczniów.
Przesądzanie o ich przewadze pod względem trafności i obiektywizmu nad zada-
niami krótkiej odpowiedzi byłoby jednak nieuzasadnione, bo w czasie potrzebnym
do pracy nad takim zadaniem uczeń jest w stanie rozwiązać kilka lub kilkanaście
zadań krótkiej odpowiedzi, a bywa, że nawet kilkadziesiąt zadań zamkniętych.
Zadania zamknięte, w których uczeń wybiera prawidłową odpowiedź (rza-
dziej – kilka prawidłowych odpowiedzi) spośród odpowiedzi mu podanych, mają
bardziej skomplikowaną budowę od zadań otwartych i dlatego są wyłącznie pi-
semne. Króluje wśród nich zadanie wyboru wielokrotnego (WW), składające
się z (1) trzonu zadania, w którym zawarte są opis sytuacji zadaniowej oraz pyta-
nie, polecenie lub niedokończone zdanie, (2) prawidłowej odpowiedzi, jedynie
prawdziwej lub najlepszej, oraz (3) dystraktorów, odpowiedzi mających pozory
prawidłowości lub stanowiących alternatywne, ale słabsze rozwiązanie zadania.
Dość łatwo zbudować zadanie WW z kategorii „zapamiętanie wiadomo-
ści”, w którym pytamy o nazwy, daty, wydarzenia, nazwiska, dzieła, wielkości
i proste zależności, ale właśnie takich zadań zamkniętych nie warto budować,
bo zadania otwarte, niepodpowiadające odpowiedzi, znacznie lepiej nadają się
do tej kategorii. Niestety, jak gorzko zauważył sam Bloom (1978), „nasze [ame-
rykańskie – BN] testy nauczycielskie, a także testy standaryzowane są głównie
testami zapamiętanych wiadomości. Po sprzedaniu ponad miliona egzemplarzy
Taksonomii celów kształcenia. Dziedziny poznawczej i po 20 latach jej stosowa-
nia w kształceniu i doskonaleniu nauczycieli nadal 95 procent zadań testowych
dostarczanych uczniom dotyczy niewiele więcej niż informacji”. Obecnie, po pół
wieku stosowania taksonomii i sprzedaniu, jak się szacuje, blisko 10 milionów
egzemplarzy oryginalnego dzieła Blooma i jego współpracowników, sytuacja po-
lepszyła się, ale niewiele.
Zadania wyboru wielokrotnego mogą sprawdzać nie tylko pamiętanie wia-
domości, lecz także (a) rozumienie celu, porządku, zasady, prawa, (b) ustalanie
różnicy, podobieństwa, związku, przyczyny, skutku, (c) umiejętność znajdowania
i naprawiania błędu, wydawania i uzasadniania opinii, oceniania według pew-
nych kryteriów i inne złożone osiągnięcia. Z tego repertuaru wybierzemy dwa
przykłady dla przedyskutowania zalet i ograniczeń zadania WW.
Zadanie 1 dotyczy celu „rozumienie”, materiału „Rodzaje metod” (według
planu przedstawionego w tab. 44):
1. Pan Edmund Technologowicz powiedział: „W nauczaniu matematyki
osiągnięcia emocjonalne i poznawcze uczniów są jednoczesne!” Jaka zmiana
w tej wypowiedzi jest, Twoim zdaniem, najbardziej potrzebna dla zwiększenia
jej sensu?
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Powinien powiedzieć:
A. W kształceniu matematycznym…
B. We wszelkim kształceniu…
C. … uczniów i nauczycieli…
D. … są wzajemnie zależne.
E. … są tym samym.
Zadanie 2 dotyczy celu „zastosowanie”, poziomu rozszerzonego, materiału
„Tworzenie metod kształcenia” (według planu przedstawionego w tab. 44):
2. Autorską metodą pani Felicji Humańskiej jest głośne czytanie, przez
uczniów lub osobiście, wybranego fragmentu poznanego już utworu litera-
ckiego, z licznymi przerwami na pytania, objaśnienia, dygresje i swobodne
dyskusje. Główna wartość tej metody polega na:
A. dokładnym poznaniu wybranego fragmentu utworu.
B. dzieleniu się przeżyciami.
C. możliwości zadawania pytań.
D. ćwiczeniu umiejętności słuchania.
E. ćwiczeniu w formułowaniu opinii.
Obydwa przykładowe zadania wymagają wskazania najlepszej, a nie jedynie
prawdziwej odpowiedzi. Zadanie 1 polega na znalezieniu i naprawieniu błędu,
a zadanie 2 na wydaniu opinii. Zauważmy następujące właściwości tych zadań:
1. Trzony zadań są dość rozbudowane, gdyż zawierają opisy pewnych sy-
tuacji: czyjejś wypowiedzi (zadanie 1), czyjegoś działania (zadanie 2). Występują
w nich nauczyciele znani czytelnikowi podręcznika, a w zadaniach dla dzieci
mogłyby wystąpić dzieci.
2. Odpowiedź prawidłowa nie wyróżnia ani długością, ani ścisłością ter-
minologii. W zadaniu 1 jest nią D, co wynika z ogólnej znajomości procesów
emocjonalno-motywacyjnych i poznawczych (r. 1) oraz z podziału metod we-
dług przewagi jednego z dwu aspektów kształcenia (r. 7). Trudniej jest wskazać
prawidłową odpowiedź B w zadaniu 2, bo trzeba dobrze odczytać intencje auto-
ra podręcznika i zaakceptować wymowę punktu „Pierwszeństwo wychowania”
(w r. 7).
3. Niektóre dystraktory, czyli odpowiedzi towarzyszące odpowiedzi prawid-
łowej, mają zapewne dość wysoką atrakcyjność, czyli częstość wyboru. Tak jest,
być może, z dystraktorami A i B w zadaniu 1, gdyż termin „kształcenie” istotnie
lepiej odpowiada zakresowi wypowiedzi p. Technologowicza, choć twierdzenie
o jednoczesności dwu procesów pozostaje fałszywe. Tak jest na pewno z dys-
traktorami D i E w zadaniu 2, które jako uzupełnienie trzonu zadania tworzą
zdania zawierające wiele prawdy. W dobrze zbudowanym zadaniu WW żaden
z dystraktorów nie powinien być banalny lub jawnie fałszywy.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Analiza zadań
Analiza zadań jest wartościowaniem zadań ze względu na ich przydatność
do określonego testu. Jest niezbędnym etapem standaryzacji testu, jako procesu
prób, ulepszeń i normowania narzędzia, ale przydatnym nie tylko w teście stan-
daryzowanym, który przeszedł standaryzację i nadaje się do szerokiego użytku,
lecz także w teście nauczycielskim (sprawdzianie), który będzie stosowany tylko
przez jego autora.
Na analizę zadań sprawdzianu składają się:
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie
Sprawdzanie osiągnięć uczniów jest upewnianiem się, czy uczniowie uzy-
skali oczekiwane osiągnięcia, a więc czy opanowali czynności przewidziane
programem kształcenia. Sprawdzamy osiągnięcia poznawcze uczniów, pozosta-
wiając osiągnięcia emocjonalne obserwacji towarzyszącej kształceniu, ponieważ
uczucia uznajemy za sferę osobistą ucznia.
Strategia holistyczna sprawdzania, ukierunkowana na poznawanie struktu-
ry osiągnięć ucznia w określonej dziedzinie, cechuje się wysokim autentyzmem
sprawdzania, jego naturalnością. Strategia analityczna, ukierunkowana na
poznawanie poszczególnych elementów osiągnięć ucznia, szerzej posługuje się
symulacją.
Gdy procedura sprawdzania jest należycie uściślona, mówimy o pomiarze
dydaktycznym, czyli o przyporządkowywaniu uczniom ocen według empi-
rycznie sprawdzalnych reguł. Gdy układem odniesienia dla osiągnięć ucznia są
osiągnięcia innych uczniów, dokonujemy pomiaru różnicującego, a gdy ukła-
dem odniesienia dla osiągnięć ucznia są wymagania programowe, dokonujemy
pomiaru sprawdzającego. Ten pierwszy jest charakterystyczny dla psychologii,
a ten drugi dla dydaktyki.
Teoria pomiaru sprawdzającego formułuje wobec sprawdzania postulaty
sformułowane w tab. 45.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie 295
Dokładne punktowanie Poprawne stosowanie klucza lub schematu Punktowanie według oceny zachowania
Rzetelność Powtarzalność wyników egzaminu Wyniki swoiste dla danej wersji sprawdzianu
Próba pracy przebieg i wytwór pracy autentyzm, samodzielność ucznia koszt, czasochłonność
Zadania praktyczne wytwór pracy niska symulacja, sprawność braki w wyposażeniu pracowni
Opowiadanie ucznia rozwinięcie tematu dokładne odtworzenie treści niskie kategorie celów
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Właściwość
Typ właściwości Właściwość zadania Znaczenie
sprawdzania
Ćwiczenia 297
Główne pojęcia
sprawdzanie osiągnięć uczniów znaczenie treściowe
sprzężenie zwrotne oszustwo egzaminacyjne ucznia
osiągnięcia emocjonalne oszustwo egzaminacyjne nauczyciela
osiągnięcia poznawcze kodeks honorowy
ocenianie osiągnięć uczniów sprawdzanie indywidualne
ocena szkolna sprawdzanie grupowe
strategia holistyczna próba pracy
strategia analityczna wykonywanie zadań praktycznych
autentyzm sprawdzania wypracowanie
różnicowanie osiągnięć uczniów „kartkówka”
pomiar opowiadanie ucznia
skala pomiarowa odpytywanie
klasyczna teoria testu sprawdzian
pomiar sprawdzający taksonomia właściwości sprawdzania
obiektywizm sprawdzania bezstronność sytuacji sprawdzania
błąd kulturowy sprawdzania plan opisowy
punktowanie wyników sprawdzania plan tabelaryczny
klucz punktowania plan graficzny
schemat punktowana zadanie rozszerzonej odpowiedzi
zadanie sprawdzianu zadanie krótkiej odpowiedzi
zadanie otwarte zadanie wyboru wielokrotnego
zadanie zamknięte trzon zadania
wersje równoległe egzaminu dystraktor
rzetelność sprawdzania analiza zadań
błąd losowy sprawdzania test standaryzowany
trafność sprawdzania test nauczycielski
trafność teoretyczna poprawność rzeczowa zadań
trafność wewnętrzna poprawność językowa zadań
trafność diagnostyczna częstość opuszczeń
trafność prognostyczna łatwość zadania
trafność konsekwencyjna moc różnicująca zadania
plan sprawdzianu profil zadania
Ćwiczenia
1. Przyjrzyj się planom podanym jako przykłady w punkcie „Planowanie
sprawdzianu”: (a) opisowemu – holistycznemu i (b) tabelarycznemu – ana-
litycznemu. Która ze strategii egzaminu obejmującego „Metody kształcenia
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia 299
Zalecenia
TAK
1. Pamiętaj, że główną funkcją sprawdzania osiągnięć uczniów jest wy-
twarzanie sprzężenia zwrotnego w uczeniu się. Z tego powodu sprawdzanie
osiągnięć jest bardziej potrzebne uczniom niż nauczycielowi, a nauczycielom
bardziej niż administracji szkolnej.
2. Im więcej pomiaru w sprawdzaniu osiągnięć uczniów, tym więcej po-
żytku. Chodzi przy tym nie o naśladowanie formy zadań, lecz o proces konstruk-
cji, analiz i interpretacji wyników. Jeszcze lepiej, gdy także uczniowie rozumieją
reguły pomiaru.
3. Dbaj o trafność sprawdzania osiągnięć uczniów! Ta właściwość spraw-
dzania jest najbardziej kłopotliwa – nie tylko dlatego, że jest wieloaspektowa,
lecz także dlatego, że na jej potwierdzenie trzeba długo czekać. Więc nie chwal
nigdy dnia przed zachodem słońca…
4. Stwórz program popierania uczciwości egzaminacyjnej uczniów. Dzia-
łania restrykcyjne w tej dziedzinie nie są ani skuteczne, ani wychowawcze. Unikaj
dawania okazji uczniom do oszustwa i staraj się o dobry przykład własny.
5. Co pewien czas sięgaj do wysoko autentycznych metod sprawdzania.
Niech „papier i długopis” nie będą u ciebie synonimem egzaminu. Ma on stanowić
„samo życie”, przynajmniej wtedy, gdy to jest organizacyjnie możliwe dla szkoły.
NIE
1. Nie ograniczaj się do różnicowania osiągnięć uczniów. To, kto uzyskał
parę punktów więcej, nie jest ani znaczące (przy ograniczonej rzetelności spraw-
dzania), ani istotne dydaktycznie. Ważne jest, czy określone wymagania progra-
mowe są spełnione.
2. Nie ukrywaj wątpliwości co do zalet swoich sprawdzianów. Bezstron-
ność, dokładność punktowania, rzetelność, trafność i obiektywizm muszą być
stale rewidowane i ulepszane. Wciągnij do tych analiz swoich uczniów, a na pew-
no ci pomogą.
3. Nie lekceważ grupowego sprawdzania osiągnięć uczniów. Wprawdzie
nie może ono zastąpić sprawdzania indywidualnego, ale podniesie motywację
i zwiększy świadomość uczniów w procesie sprawdzania osiągnięć. Ta świado-
mość jest im potrzebna!
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 10
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
wielu uczniów. Przy takim podejściu ocena musi być w pełni udokumentowana
wynikami sprawdzania i żadne inne względy się nie liczą.
W codziennej praktyce szkolnej stosuje się jednak także inne, dodatkowe
kryteria oceny osiągnięć ucznia. Są to przede wszystkim:
A. Osiągnięcia emocjonalno-motywacyjne. Uczeń wdraża się do przewi-
dzianych czynności, potrafi się na nich skupić, żywo interesuje się nimi.
B. Praca ucznia. Przy ograniczonych zdolnościach (do danego przedmiotu)
uczeń uzyskał wynik systematyczną i solidną pracą.
C. Warunki domowe. Wynik został uzyskany w trudnych warunkach do-
mowych (obciążenie inną pracą, brak własnego pokoju, brak zachęty i do-
brego przykładu ze strony rodziców).
D. Szkoła. Wynik został uzyskany w szkole nie dość silnej materialnie i ka-
drowo.
Ustalanie i komunikowanie oceny na podstawie wielu kryteriów, wśród któ-
rych wymagania programowe mogą odgrywać główną lub tylko pomocniczą rolę,
nazwiemy ocenianiem społeczno-wychowawczym. Przymiotnik „społeczny”
sygnalizuje rolę kontekstu kształcenia, czyli tych czynników uczenia się, które
są niezależne od ucznia i nauczyciela, a przymiotnik „wychowawczy” podkreśla
rolę emocji ucznia i jego motywacji do uczenia się.
Brookhart (1991) wyraziła często cytowane zdanie, że „ocena szkolna jest
luźną mieszanką postawy, wkładu pracy i osiągnięć ucznia”. Dla psychometry to
„groch z kapustą”, ale dla pedagoga kontekstualizacja oceny, czyli jej zrelatywi-
zowanie względem warunków kształcenia, jest konieczne. Musi być tak dlatego,
że „dobre ocenianie wewnątrzszkolne jest nie tylko pomiarem wyniku uczenia
się, lecz także epizodem samego uczenia się” (Wolf, 1993, za: Brookhart, 2004).
„Sposób, w jaki teoretycy pomiaru myślą o ocenianiu szkolnym”, uznała Bro-
okhart za głęboko niezadowalający. Projektowaniu nowej teorii, nazwanej ro-
boczo „klasometrią” (Benson, 2003; Daszkiewicz, 2004), czyli teorią oceniania
wewnątrz klasy szkolnej, w swej istocie społeczno-wychowawczego, poświęcono
specjalny numer czasopisma pomiarowego („Educational…”, 2003). Zaczerpnie-
my z niego najważniejsze postulaty:
1. Przeciwnie niż zakładała wcześniejsza teoria pomiaru sprawdzającego,
ocenianie w klasie szkolnej jest silnie zależne od kontekstu kształcenia
(Brookhart, 2003).
2. Nauczyciel musi zawsze liczyć się z rzeczywistością, taką jak niekorzyst-
ne środowisko, małe zdolności, braki frekwencji, agresywne zachowania,
nadto „dzieciaki uczą się na wszystkie możliwe sposoby i mają przeróżne
sposoby okazywania tego” (McMillan, 2003).
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Skale pomiarowe
Aby informacja o wyniku uczenia się, wchodząca w skład oceny szkolnej, była
dostatecznie komunikatywna, musi być w pewien sposób streszczona. Im system
symboli (ikonicznych, słownych, literowych, liczbowych) stosowanych do przed-
stawienia wyniku jest ściślej zdefiniowany, tym streszczenie może być większe.
Taki system nazywamy skalą pomiarową.
Skale możemy ująć w taksonomię skal pomiarowych, czyli układ, w którym
skale wyższych kategorii mają wszystkie właściwości skal niższych kategorii, ale
nie odwrotnie (Stevens, 1951):
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Ocena opisowa
Ocena szkolna składa się, jak już powiedziano (na początku r. 9) z (a) infor-
macji o wyniku uczenia się i (b) komentarza. Gdy akcentujemy komentarz, a nie
informację o wyniku, tworzymy ocenę opisową. Ocena opisowa (narracyjna)
to nieformalna informacja o wyniku kształcenia z rozbudowanym komentarzem
pisemnym. Przeważa w edukacji wczesnoszkolnej w wielu krajach. Ma często
formę literacką listu do dziecka, ale skierowana jest głównie do rodziców, do-
rosłych opiekunów ucznia. Jest „zwykle mile widziana, bo rodzice lubią opisy
wyczynów swoich dzieci” (Brookhart, 2004, s. 183), ale zdarzają się również pro-
testy z powodu jej rozwlekłości i zagmatwania (Krope, 1994).
Ocena opisowa jest dokonywana w skali nominalnej, co znaczy, że każdy
uczeń stanowi osobną klasę właściwości i żadne porównania nie mają istotnego
znaczenia. Obejmuje „całego ucznia”, warunki i przebieg uczenia się, a szczegól-
nie postawy i „wysiłek” – wkład pracy. Choć może zawierać informację o wyni-
kach sprawdzania określonych wiadomości i umiejętności, opiera się głównie na
obserwacji. Niestety, jak zauważa Brookhart (2004, s. 146), „pomiar «wysiłku»
jest bardzo trudny. Niektóre dzieci siedzą cicho i wydają się niezaangażowane,
a skupiają się na swojej pracy. Inne znów dają pokaz uczestnictwa w lekcji, powie-
wając dłonią i wznosząc okrzyki, ale wcale nie myślą na zadany temat”. Udoku-
mentować istotne dla charakterystyki ucznia fakty jest raczej trudno.
Jeszcze większą trudność stanowi język opisu, wymykający się naukowej
standaryzacji, często barwny, ale niejednoznaczny. „Przejrzałem wszystkie oceny
opisowe w [pewnej] szkole bieżącego roku – napisał Peter Krope (1994, s. 201)
– i znalazłem ich wspólną cechę. Nauczyciele nie użyli żadnych liczb do komen-
towania osiągnięć uczniów, jedynie słowa. Jednakże analiza wykazuje także, że
prawie wszystkie te słowa należą do języka potocznego”. Może też być przeciwnie.
W przykładzie podanym w książce Ocenianie szkolne bez tajemnic (Niemierko,
2002a, s. 195–197) nauczycielka zwraca się do siedmiolatki słowami „omnibus”,
„superlatywy”, próżność”, „elokwencja”, „histeria”, „tolerancja”, licząc zapewne na
to, że rodzice je zrozumieją i objaśnią swojemu dziecku. Język „książkowy” także
nie wydaje się właściwy w ocenie opisowej.
Ocena opisowa jest znacznie bliższa dziecku i ma dla niego większą war-
tość emocjonalną niż skale porządkowe i przedziałowe. „Najpierw słowa, potem
liczby” – napisał przekonywająco Krope (1994, s. 200). Ocena opisowa musi być
osobista, a więc specjalistyczne programy komputerowe, dostępne na rynku
edukacyjnym, jej nie zastąpią. Język takiej oceny musi nauczyciel wyćwiczyć.
„Prawdopodobnie największą wadą oceny opisowej – napisała Brookhart (2004,
s. 183) – jest to, ze wymaga umiejętności pisarskich (…). Opisy powinny być jas-
ne, zwięzłe, oparte na faktach, a informacja powinna być przekazana w tonie, jaki
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
wybierasz. Ocena opisowa może łatwo wyrodzić się w komentarze, które są zbyt
chwiejne, by pomagać, lub zbyt arbitralne, jak na opis”.
Nad tym właśnie zadumała się pani Felicja Humańska, gdy wpadła jej w ręce
ocena opisowa osiągnięć Celiny w klasie VI szkoły podstawowej:
Celino, pragniemy ci pomóc. Widzimy, jak szukasz swojej drogi w życiu, a wiemy,
jak trudne jest to zadanie.
Twoja wrażliwość znajduje ujście w trosce o kwiaty i lasy, czystą wodę i czyste
powietrze, którym ludzie mogliby swobodnie oddychać. Pomyśl także o swoim sto-
sunku do pracy tych ludzi, nie wyłączając nauczycieli. Szanuj pracę nawet wtedy, gdy
wolałabyś inne jej metody. Nauczyciele także chcą naprawić swoje środowisko – spo-
łeczne, nie przyrodnicze. Postaraj się uwierzyć, że to jest możliwe.
Gdy szerzej wykorzystasz swoje zdolności już w gimnazjum, będziesz mieć wię-
cej szans wyboru liceum i kierunku studiów. Kto wie, co Ciebie jeszcze zainteresuje?
Licz w życiu zawsze na siebie, a nie zawiedziesz się!
Twoja wychowawczyni
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Przez chwilę pani Felicja była z tekstu zadowolona, ale potem uznała, że
nadaje się on tylko do szuflady. „Zrozumienie dla Celiny i wiarę w jej dobre
intencje powinnam raczej wyrażać codziennym stosunkiem do niej. A także
zajmując stanowisko w incydentach wychowawczych, których zapewne nam
nie poskąpi… Po co upowszechniać teksty, których znaczenie jest osobiste
i sytuacyjne?” – pomyślała. – „Tylko najmłodsi uczniowie uczą się od nauczycie-
la, jak mają siebie oceniać. Dla dojrzałych – i to przedwcześnie, jak Celina – by-
łaby to próba ich ponownego uzależnienia. Ani pożyteczna, ani skuteczna”.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rysunek 16. Wyniki testu w trzech grupach wybranych do ustalania normy ilościowej
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
do grupy B, jest równe (krzywe A i B przecinają się) w punkcie 14,5. Metoda gru-
py granicznej daje wyższy wynik, bo środek rozkładu wyników grupy B wypada
w punkcie 17,5, a więc wymagamy 18 punktów (60%).
Obydwie metody były zasadnie krytykowane (1) ze względu na „błędne koło”,
gdyż już na wstępie zakładamy, że potrafimy ocenić osiągnięcia uczniów, (2) nie-
praktyczność, gdyż trudno dobrać odpowiednio liczebne grupy (Popham, 1978b).
Współcześnie znacznie większe nadzieje pokładamy w metodzie instruktażo-
wej (Haertel, 2002), w której zespół wysoko kompetentnych sędziów otrzymuje
następujące materiały („instruktaż”):
a. wykaz dziesięciu kolejnych norm, np. od 30% do 75% punktów, w odstę-
pach co 5%,
b. standardy wymagań egzaminacyjnych zredukowane do tych części teks-
tu, które trafnie opisują osiągnięcia danego procentu uczniów,
c. przykładowe zadania, które – według wskaźników klasycznej analizy za-
dań lub parametrów teorii wyniku zadania – najlepiej różnicują uczniów
na tych progach,
d. opisy umiejętności mierzonych przez te zadania, jako wypisy z kartote-
ki testu standaryzowanego, czyli rozwinięcia planu tabelarycznego testu
– dokładnego wykazu czynności mierzonych poszczególnymi zadaniami,
e. oszacowanie procentu uczniów niezaliczających egzaminu, ogółem i w wy-
branych warstwach,
f. rozkład przewidywanych osiągnięć szkół w procentach uczniów zaliczają-
cych egzamin (od 100% do 0%).
Ta metoda jest pracochłonna i kosztowna (reprezentatywna próba szkół i ucz-
niów, przygotowanie instruktażu, długie dyskusje w zespole ekspertów), pozwala
jednak ustalić normę ilościową egzaminu doniosłego z wysoką świadomością
i odpowiedzialnością. Tych zalet na pewno nie ma wciąż jeszcze spotykane wy-
znaczanie „zza biurka” normy ilościowej egzaminów doniosłych przez krajowe
władze oświatowe, które przy najlepszej woli nie są w stanie przewidzieć skutków
swojej decyzji.
Skale różnicowe
Egzaminy doniosłe, szczególnie o charakterze selekcyjnym, mogą obejść się
bez norm ilościowych i decyzji „zdał” – „nie zdał” (zaliczył egzamin na dany
stopień lub nie zaliczył) i ograniczyć się do różnicowania uczniów według osiąg-
nięć. Wynik takiego egzaminu można uznać za ocenę pozycyjną osiągnięć ucz-
nia – informację o miejscu uzyskanego wyniku w uporządkowanym zbiorze wy-
ników egzaminu.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Pseudonormy wymagań
Matematyczny urok skal znormalizowanych powoduje, że nie ustają próby
wykorzystania pewnych cech rozkładu wyników pomiaru dydaktycznego do
„naukowego” definiowania wymagań i oceniania osiągnięć uczniów. Te próby są
daremne, ponieważ to, co jest, nie mówi nam o tym, co powinno być – żaden
empiryczny rozkład osiągnięć uczniów nie może nam dyktować osiągnięć za-
mierzonych w programach i planach dydaktycznych. Zatem, nie da się zamienić
różnicowania na sprawdzanie, choć odwrotna operacja jest możliwa, bo spraw-
dzanie przynosi zwykle pewien rozrzut wyników (Popham i Husek, 1969).
Pseudonormami wymagań nazwiemy normy osiągnięć uczniów oparte na za-
łożeniach statystycznych, a pozbawione uzasadnienia programowego. Takie nor-
my zacierają granicę między różnicowaniem a sprawdzaniem. Mogą być użytecz-
ne jako informacja pomocnicza, na tej samej zasadzie, jak wyniki badań próbnych
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Współpraca z rodzicami
Rodzice odgrywają wielką, choć nie zawsze docenianą rolę w ocenianiu osiąg-
nięć uczniów. By nastąpiło sprzężenie zwrotne określonej oceny z uczeniem się,
ta ocena musi być „przetłumaczona” na język wartości, celów, obyczajów i zacho-
wań ucznia, a im uczeń jest młodszy, tym bardziej potrzebni są do tego rodzice.
„Włączyć rodziców w życie klasy” (Christopher, 2004, s. 43) to zyskać niezwykle
cenną pomoc w tym procesie.
Stosunki uczeń – nauczyciel – rodzice można traktować jako „grę w trójką-
cie”, w którym każda ze stron stara się pozyskać sojusznika, by podporządkować
sobie pozostałego partnera (Komar, 1996), lub jako pole niezbędnej koordynacji
działań. Wspólnym celem w tym układzie jest rozwój ucznia, a podstawą współ-
pracy – wymiana informacji.
Nauczyciel spotyka się z uczniami na co dzień, ale z ich rodzicami tylko
podczas umówionych konferencji. Te konferencje, zbiorowe lub indywidualne,
nie powinny sprowadzać się do rozmowy o stopniach i obfitować we wzajemne
żale. Informacja o działaniach edukacyjnych, budowanie wspólnych stanowisk,
rozpatrywanie wszelkich trudności jako zadań pedagogicznych – oto tematyka
rozmów nauczyciela z rodzicami. Informacja o osiągnięciach uczniów ma od-
grywać w nich tylko pomocniczą rolę, bo niewątpliwie ważniejsze jest wspólne
kierowanie ich uczeniem się.
Prowadzenie konferencji z rodzicami wymaga od nauczyciela umiejętno-
ści słuchania, cierpliwości i dojrzałości zawodowej. Oto kilka przykładów „naj-
częściej spotykanych problemów”, wybranych spośród cytowanych przez Cindy
Christopher (2004, r. 6):
1. „Jak postępować z rodzicem, który jest zdenerwowany [na dziecko, na na-
uczyciela, z innego powodu]?”
2. „Jak dać rodzicom do zrozumienia, że czas spotkania się skończył?”
3. „Próbuję wprowadzić w klasie dyscyplinę, ale rodzice nie chcą mnie
w tym wesprzeć. Dlaczego?”
4. „Co mam powiedzieć rodzicom, jeżeli ich dziecko osiąga wyniki poniżej
swoich możliwości, a ja nie mam pomysłu, jak mu pomoc?”
5. „Co mam zrobić z rodzicami, którzy nieustannie i na wszystko narzekają?”
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie 325
Podsumowanie
Typologię oceniania szkolnego tworzą dwie trójki powiązanych pojęć:
1. Ocenianie sumujące, które wartościuje wyniki etapu kształcenia, jest
zwykle wąskodydaktyczne, ograniczone do osiągnięć poznawczych. Występuje
najczęściej w egzaminach doniosłych, których wynik ma dla ucznia znaczenie
przewyższające znacznie komentarza dydaktycznego.
2. Ocenianie kształtujące, które dostarcza danych do indywidualizacji ucze-
nia się i kształcenia, jest zwykle społeczno-wychowawcze, dokonywane według
wielu kryteriów, włącznie z osiągnięciami emocjonalnymi i zmiennymi konteks-
towymi. Występuje najczęściej w egzaminach powszednich, w których komen-
tarz dydaktyczny do wyniku uczenia się ma większe znaczenie niż sam wynik.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zastosowanie
Skala Konstrukcja Ograniczenia
w ocenianiu
Porządkowa hierarchia klas jakościowych skala stopni szkolnych niepełne znaczenie treściowe
Stosunkowa naturalne zero i jednostka pomiaru pomiar szybkości marginesowa rola w edukacji
Ćwiczenia 327
i skala akademicka, zawierająca 601 punktów (od 200 do 800). Żadna z nich nie
wykracza poza określanie pozycji wyniku ucznia w grupie.
Próby wykorzystania statystyki osiągnięć uczniów do oceniania szkolnego pro-
wadzą do pseudonorm wymagań. Najczęściej jest to pewien procent opanowanej
treści, sugerujący odmierzanie osiągnięć ucznia w stu częściach treści kształcenia.
Rodzice uczniów mogą pomóc w wytwarzania sprzężenia zwrotnego oce-
ny szkolnej z uczeniem się. Na to jednak muszą uzyskać obiektywną informację
o ocenianiu i mieć pewność, że nauczyciel życzliwie traktuje ich dziecko.
Główne pojęcia
ocenianie sumujące efekty serii
ocenianie kształtujące efekty kulturowe
ocenianie wąskodydaktyczne efekty niedostatku informacji
ocenianie społeczno-wychowawcze skala stopni szkolnych
egzamin doniosły znaczenie treściowe
egzamin powszedni ocenianie kontraktowe
„klasometria” jakościowe normy wymagań
drugi układ wymagań egzaminacyjnych ilościowe normy wymagań
taksonomia skal pomiarowych trafność fasadowa
skala nominalna metoda Angoffa
skala porządkowa metoda zakładkowa
skala przedziałowa metoda grup kontrastowych
skala stosunkowa metoda grupy granicznej
ocena opisowa metoda instruktażowa
ocena pozycyjna skala akademicka
skala standardowa pseudonormy wymagań
skala znormalizowana procent opanowanej treści
skala standardowej piątki ocenianie według krzywej
skala staninowa kalibrowanie egzaminu
Ćwiczenia
1. Ocenianie kształtujące zdobywa coraz większe uznanie pedagogów. Cze-
mu to przypiszesz? Jak to może wpłynąć na przyszłe egzaminy zewnętrzne?
2. „Chcę być oceniany tylko za to, co umiem, a nie za cokolwiek innego.
Nawet gdybym miał dostać niższy stopień!” – powiedział uczeń. Dlaczego tak
powiedział? Wymień trzy prawdopodobne przyczyny niechęci uczniów do oce-
niania społeczno-wychowawczego.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia
TAK
1. Stosuj ocenianie kształtujące! Starannie formułuj komentarz wytycza-
jący indywidualne ścieżki skutecznego uczenia się. Niech ten komentarz ma dla
ucznia większe znaczenie niż otrzymany stopień. Nie strasz stopniem, lecz za-
chęcaj do pracy!
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia 329
NIE
1. Nie oczekuj, że oceny wewnątrzszkolne potwierdzą się w egzaminach
zewnętrznych. Ocenianie społeczno-wychowawcze i ocenianie wąskodydak-
tyczne rządzą się innymi prawami. Szkoła, która chciałaby stosować tylko testy
standaryzowane, byłaby dla ucznia okrutna.
2. Nie ukrywaj drugiego układu wymagań w egzaminach powszednich.
Staraj się go objaśnić uczniom, ale ograniczyć jego zasięg. Jest wiele przyczyn,
stałych i przejściowych, niemożności spełnienia przez niektórych uczniów obo-
wiązujących wymagań programowych.
3. Nawet w edukacji wczesnoszkolnej nie nadużywaj oceny opisowej. Jest
wiele spraw w klasie, które powinny być załatwiane na miejscu i ostatecznie, bez
utrwalania ich na piśmie. Pisz tylko to, co powinno być dokumentacją i pamiątką
pracy wykonanej przez ucznia.
4. Wystrzegaj się pułapek oceniania holistycznego. Staraj się trzymać fak-
tów i kontrolować uczucia. Nie stawiaj hipotez o osiągnięciach ucznia, „rzucając
okiem” na jego zachowanie lub na produkt jego pracy. Porzuć wszelkie etykieto-
wanie uczniów!
5. Pozbądź się złudzeń co do naukowości standardowych skal znorma-
lizowanych. Ich precyzja jest uzyskana kosztem uproszczenia założeń, w tym
sprowadzenia osiągnięć do miejsca w szeregu. Rola tych skal w edukacji jest tylko
pomocnicza.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 11
Co ja umiem?
Pedagodzy mówią, że dziecko nigdy nie przychodzi do szkoły samo. Nie znaczy
to, że ktoś je zawsze odprowadza, lecz że najbliżsi są stale obecni w jego psychice.
Rodzice pozostają dla ucznia zasadniczym wzorem nawet wtedy, gdy otaczają ich
dziecko inni uczniowie, gdy przestaje tęsknić za domem i o nim myśleć.
A z kim wychodzi absolwent ze szkoły? Czy towarzyszą mu – na resztę życia
– nauczyciele? Odpowiedź na to pytanie zależy głównie od tego, czy umie się
on dalej uczyć i czy umie się oceniać. Zwłaszcza ta druga umiejętność, koron-
na w taksonomiach celów poznawczych kształcenia (Bloom, 1956; Ebel, 1965,
s. 67–72), jest trudna do opanowania. Gdy były uczeń zadaje sobie pytanie „A jak-
by to rozwiązanie ocenił mój dawny nauczyciel (odpowiedniego przedmiotu)?”,
to najwyższy z celów poznawczych został zapewne osiągnięty.
Ten rozdział jest szczuplejszy od poprzednich. Dlaczego? Bo wyprzedza
obecną epokę i brak w nim dojrzałej teorii. Podobnie jak rozdział następny, za-
mykający podręcznik, ma za zadanie pokazać perspektywy rozwoju dydaktyki.
Lęk egzaminacyjny
Barierą rozwojową dla ucznia, w tym zwłaszcza w nabywaniu umiejętności
oceniania własnej pracy, jest lęk, jaki wywołuje szkoła swym systemem obowiąz-
ków i wymagań. Stosowany przez autorytarnych nauczycieli do zewnętrznego
motywowania opornych uczniów, lęk trafia głównie w introwertyków, nieodpor-
nych na straszenie (Mietzel, 2002, s. 413–421), a u ekstrawertyków wytwarza
mechanizmy obronne: wykręty, pretensje, niechęć wobec oceniania, uciekanie
myślą ku mniej stresującym tematom.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
„Największą wadą praktyki dydaktycznej jest terror oceniania. Ocena staje się
najważniejszym elementem szkolnego doświadczenia, a ocena negatywna – naj-
większym nieszczęściem. Dostać złą ocenę to stracić na wartości we własnych
i cudzych oczach, pogorszyć relację z rodzicami, narazić własną przyszłość”.
Jak zatem odczarować ocenianie szkolne, pozbawić je dymnej zasłony i uczy-
nić dla młodzieży polem uczenia się oceniania samych siebie? Trzeba:
1. Ograniczyć najbardziej stresujące działania, „oswoić” je i pozbawić gro-
zy. Sprawdzanie z wyposażeniem (materiały, praca z tekstem, korzystanie z In-
ternetu), nawet okazyjnie stosowane, może zmniejszyć lęk egzaminacyjny (Fran-
cis, 1982). Straszenie egzaminami nie pomaga w przygotowywaniu się do nich.
„Matura kojarzy mi się wyłącznie ze stresem, wrzodami na żołądku, nerwową
atmosferą w rodzinie. «Ucz się, bo nie zdasz matury!!!» Wartość – żadna”. – na-
pisał uczeń klasy matematyczno-fizycznej liceum (Fronckiewicz, 1998).
2. Zwiększyć wiedzę uczniów o teorii i praktyce oceniania. Nie chodzi tu,
rzecz jasna, o wykłady z dydaktyki, lecz o włączenie objaśnienia metod oceniania
do komentarza dydaktycznego. Uczniowie powinni znać wymagania programo-
we, mieć prawo pytać o uzasadnienie ocen i zgłaszać uwagi do polityki oceniania
społeczno-wychowawczego. Trzeba się przy tym liczyć z próbami kwestionowa-
nia i negocjowania poszczególnych ocen przez uczniów.
3. Zwiększyć rolę uczniów w spełnianiu wymagań programowych. Uczeń
– w porozumieniu z rodzicami – powinien mieć prawo wyboru poziomu, na
jakim zamierza osiągnąć cele przedmiotu, i móc samodzielnie sprawdzić, jak da-
leko mu do wybranego poziomu. Jego uczenie się w szkole powinno być w jak
najwyższym stopniu samosterowne.
Poczucia samodzielności w uczeniu się brak Dariuszowi.
Dariusz jest najlepszym uczniem w klasie, ale boi się każdej klasówki, a tym
bardziej egzaminów zewnętrznych, jakie go wkrótce czekają.
Wyjątkiem jest matematyka, którą przeżywa jako przygodę, a matematyk,
pan Technologowicz, traktuje go jako partnera intelektualnego. W tym przed-
miocie nie ma dla niego niespodzianek. Lecz ile trzeba by się uczyć, by tak było
w pozostałych przedmiotach i tym bardziej we wszelkich umiejętnościach ży-
ciowych? Nie odważa się zacząć czegoś, nad czym nie panuje. Pływać nauczył
się na kursie, tańczyć – na prywatnych lekcjach, języka angielskiego – za grani-
cą, ale i tak boi się odezwać do cudzoziemca.
Darek jest przekonany, że w szkole wszyscy na niego patrzą i cieszą się, gdy
ponosi porażki. Swoje nieliczne błędy przeżywa długo i gorzko, o czym wiedzą
jego koledzy.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
„On boi się samego siebie – mówi Andrzej – i nigdy nie nauczy się wygry-
wać. Nie chce wygrać, tylko chce nie przegrać, a to nigdy się do końca nie udaje.
Jakbym miał jego stopnie, to gwizdałbym na szkolę, nauczycieli i uczniów! Bo
co by mi mogli zrobić?”
Darek wie, że urodził się wcześniakiem i ma słaby system nerwowy. Gdy
fizyk krzyczy na uczniów, on czerwieni się i blednie, choć z tego przedmiotu ma
piątki i szóstki. Kiedyś wstał i zapytał: „Dlaczego pan krzyczy? Nie rozumiem!”,
za co, ku radości klasy, wyleciał za drzwi. Bo klasa nie szanuje tych, co się boją.
Większość uczniów walczy z lękiem na swój sposób: „zapominając” o egzami-
nach, dowcipkując, oszukując, lekceważąc, a Dariusz, jego sąsiad w ławce i pew-
na część dziewcząt tak się zachowują, jakby chcieli go powiększać…
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
„Stopnie szkolne, nad którymi uczeń panuje” (tamże, s. 41) to ważny kierunek
rozwoju dydaktyki. Nie znaczy to, oczywiście, że uczniowie będą je dyktować
nauczycielowi, lecz znaczy, że będą umieli ogarniać ich dziedzinę, kontrolować
swój wysiłek, przewidywać wyniki uczenia się, wyciągać z nich wnioski. Nie od
razu – po wyćwiczeniu się w ocenianiu.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
– niezadowalające. Jest skazany na uczenie się tych czynności metodą prób i błę-
dów, a bywa, że tkwi w błędach ze szkodą dla uczniów.
Co składa się na przygotowanie nauczyciela do oceniania i nauczania ucz-
niów, jak mogą się oceniać? Z obszernych wykazów sporządzonych przez Bro-
okhart (1999) prześledzimy te, które są bliskie polskiemu systemowi edukacji
(redakcja zmieniona):
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie
Ocenianie samego siebie, rozumiane jako wartościowanie przez ucznia
swoich działań według własnych kryteriów, jest dla niego bardzo trudne. Wy-
maga tworzenia własnych standardów, systematycznego rejestrowania wyników
i samoorganizacji, czyli wewnętrznej dyscypliny osiągania celów.
Na przeszkodzie udziałowi uczniów w kierowaniu ocenianiem własnych
osiągnięć stoi lęk egzaminacyjny, jako negatywna emocja obniżająca sprawność
myślenia i motywację działania w przygotowaniach i w toku egzaminu. Lęk bro-
ni dostępu do tych zagadnień, ale maleje w miarę ich poznawania i zdobywania
wpływu na przebieg zdarzeń.
Skutecznym sposobem włączania uczniów w proces oceniania swoich osiąg-
nięć jest prowadzenie przez nich teczek prac uczniów, gromadzących prace
pisemne oraz inne dowody osiągnięć szkolnych. Dokonywany wspólnie z na-
uczycielem przegląd zawartości takiej teczki może być podstawą oceny osiągnięć
ucznia. Zaletami tej metody są: dobrowolność, podmiotowość, partnerstwo na-
uczyciela i ucznia, pozytywna emocjonalność, autentyzm, rozwojowość i trwa-
łość kolekcji dorobku.
Oceniania samego siebie przez ucznia nie da się zastąpić ocenianiem jego
osiągnięć przez nauczyciela, a przyczyną tego są ograniczenia komunikacyjne.
Rozróżniamy trzy poziomy komunikacji między nauczycielami i uczniami (tab.
50).
Zaufanie do nauczyciela jako wstępny warunek komunikacji, w tym zwłasz-
cza przekonanie o „czystości intencji” pomagania uczniom, powstaje u uczniów
w dłuższym okresie współpracy. W obecnej praktyce oceniania dominuje, nie-
stety, komunikacja obronna, a szczebel komunikacji kompromisowej jest już
sukcesem pedagogicznym.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Ćwiczenia 343
Główne pojęcia
lęk wartość dodana osiągnięć
lęk egzaminacyjny komunikacja obronna
teczka prac ucznia komunikacja kompromisowa
ocenianie samego siebie komunikacja synergiczna
standardy osobiste metody ułatwiania komunikacji
samoorganizacja osoba znacząca
„równość motywacyjna” atrybucja
Ćwiczenia
1. Janusz Meissner, autor znanych powieści lotniczych, zdradzał – jak napisał
w jednym ze swych felietonów – wyraźne objawy lęku w wagoniku kolejki lino-
wej w Tatrach. „Jak to – zdziwili się inni pasażerowie – czyż nie jest pan lotni-
kiem?” Odpowiedział im: „Jestem. Ale w samolocie mam stery w ręku!” Jaki jest
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia
TAK
1. Staraj się jak najlepiej poznać standardy osobiste uczniów w zakresie
osiągnięć szkolnych. Uczeń może mieć wysokie lub niskie, nawet minimalne
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia 345
NIE
1. Nie lekceważ lęku egzaminacyjnego uczniów i nigdy nie staraj się go
wykorzystać do dyscyplinowania klasy. Lęk jest uczuciem niszczącym i degra-
dującym. Gdy przekracza odporność ucznia lub uczennicy, może spowodować
wiele złego.
2. Nie oczekuj dojrzałości swoich uczniów w ocenianiu samych siebie.
Tę umiejętność zdobywa się powoli i tylko w sprzyjających warunkach. Staraj się
stworzyć takie warunki, ale nie obiecuj sobie po nich zbyt wiele.
3. Nie wdawaj się w wymianę zdań z uczniami na poziomie obronnym.
Taka rozmowa na niewiele się przyda, a utrudni porozumiewanie się w przyszło-
ści. Postawa obronna ucznia jest naturalnym odruchem wobec nieznanego, ale
spraw, żeby szybko ustąpiła.
4. Nie nadużywaj metod ułatwiania komunikacji. Twoje manewry mogą
sprawić wrażenie nieszczerości. Wyćwicz się w jednym lub dwu sposobach pro-
wadzenia rozmowy, a uczniowie dostosują się do twojego stylu.
5. Przestań dziwić się „wykrętom” uczniów, a potraktuj je jako przejaw
ich widzenia świata. Wiązanie niepowodzenia z siłami nadprzyrodzonymi lub
z ujemnymi cechami osobowości innych ludzi jest dla osób niedojrzałych natu-
ralne. Spraw, by sami to przezwyciężyli.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Rozdział 12
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
(Schulz, 1980, s. 13). Jest tak, gdyż oczekiwania reformatorów nigdy nie spełniają
się całkowicie, a „większość reform nawet nie przybliża się do celów, które głosi-
ły” (Walker i Soltis, 1997, s. 89).
Dlaczego tak się dzieje? Cz. Kupisiewicz, wybitny znawcza tych zagadnień,
odpowiada na to pytanie następująco (1994b, s. 81): „Nie było, nie ma i – jak są-
dzę – nie będzie skutecznej reformy szkolnej bez uznania jej za «własną» przez
nauczycieli, którzy bezpośrednio wpływają na jej przebieg i wyniki”. Te reformy,
które mają rodowód wyłącznie polityczny i w których zaniedbano wykorzystanie
doświadczeń nauczycieli, nie sprawdzają się.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
na nie bardzo dużo czasu i jedynie „metoda Robina Hooda – zabrać czas poznaw-
czo bogatym i dać go poznawczo biednym” mogłaby skutkować zmniejszeniem
różnic. Nauczyciele stosują raczej kształcenie wielostopniowe, próbują „znaleźć
kompromis między znudzeniem najszybszych i zniechęceniem najwolniejszych
uczniów”, i tylko tego rodzaju optymalizacja udaje się w praktyce.
Innowatorzy 351
Innowatorzy
Innowatorami i nowatorami są często młodzi ludzie. Gdy jako innowacyj-
ność określimy czas, w jakim poszczególni odbiorcy przyswajają sobie innowa-
cję, to według Romana Schulza (1980, s. 169–172; za: Rogers i Schoemaker, 1971)
można wyróżnić pięć grup społecznych (proporcje liczebności grup odzwiercied-
lają w tym modelu podział pola pod krzywą normalną, jak na rys. 17 w r. 10):
I. Innowatorzy (2%): „na ogół najmłodsi (…) i najbardziej wykształceni, zaj-
mują wysoką pozycję społeczną (…) Ich kontakt ze źródłami naukowej informacji
jest częsty (…)”.
II. Pionierzy (14%): liderzy opinii, osoby poważne, znaczące w społeczności,
o utrwalonej pozycji w swoich zakładach pracy.
III. Wczesna większość (34%): naśladowcy, „cechuje ich silne poczucie więzi
z grupą, zaufanie do informacji pochodzących z kontaktów osobistych”.
IV. Późna większość (34%): sceptycy, „zwlekający z podjęciem decyzji o przy-
jęciu innowacji tak długo, dopóki nie zmusi ich do tego presja ekonomiczna lub
społeczna”.
V. Maruderzy (16%): tradycjonaliści, których „oddziela od grupy (…) pode-
szły wiek, niski dochód, niska pozycja społeczna”.
W tej amerykańskiej, typowo biznesowej typologii można zauważyć, że:
1. proporcje procentowe grup są zupełnie sztuczne (wynikają z założeń
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Innowatorzy 353
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
FH: Ale nie wszyscy nauczyciele się ucieszyli. Myślę, że gdyby Gabriela, wicedy-
rektorka, mnie nie poparła i jeszcze paru młodszych nauczycieli, to nic by z tego
na radzie pedagogicznej nie wyszło. Bo nie mam „wysokiej pozycji społecznej”,
jak chce podręcznik, i nie mam tak bliskich kontaktów „ze źródłami naukowej
informacji”, jak ty masz. Moi rodzice mieszkają na wsi…
ET: A co to ma do rzeczy? Masz, mówiąc słowami Coveya, „wysokie konto
w banku emocjonalnym” u nauczycieli i uczniów. W pokoju nauczycielskim cię
lubią, więc nie będą ci robić przykrości. A uczniowie… przecież wiesz, jak cię
kochają. Jeśli nawet niektórzy chcieliby oszukiwać, to inni, a pierwszy Andrzej,
wybiją im to z głowy. A jak ty właściwie wpadłaś na ten pomysł z teczkami?
FH: Przecież wszyscy o tym teraz piszą. Ale moim początkiem było szkolne
zdarzenie krytyczne. Podyktowałam temat wypracowania „Stanisław Wokulski
jako przedstawiciel nowej klasy średniej”, gdy twój pupil, Darek, wstał nagle
i powiedział: „Dlaczego muszę pisać o kimś, kogo nie lubię? Czy nie mógłbym
napisać o znaczeniu społecznym powieści pozytywistycznej?” Ustaliliśmy, że
kto chce, to napisze na wybrany temat z pozytywizmu, a reszta, jak się oka-
zało – większość, napisze o Wokulskim. Wieczorem zaczęłam jednak myśleć
o tym, co powinno reprezentować ucznia: to, co jego nauczyciel uzna za naj-
ważniejsze, czy to, co uzna uczeń? Jak wiesz, coraz silniej działa na nas kon-
struktywizm… I tak doszłam do teczek prac uczniów.
ET: Ale wiesz, że igrasz z pokusą fanaberii i oszustw, a co najmniej – omijania
trudnych partii programu przez mniej pilnych uczniów?
FH: Wiem, ale przecież powiedziałeś, że uczniowie mi ufają. Więc wspólnie do
czegoś dojdziemy…
ET: Na mnie możesz liczyć. I, proszę cię, dbaj o wypoczynek, bo przed tobą dłu-
ga droga.
Warsztaty pedagogiczne
Pani Felicja nie będzie samotna w swych poszukiwaniach sposobu upodmio-
towienia uczniów w ocenianiu osiągnięć. Pomogą jej nie tylko pan Technologo-
wicz, pani wicedyrektor i kilka zaprzyjaźnionych koleżanek. Istnieją też różne
formy międzyszkolnego wspomagania innowacji, z których może skorzystać.
W powojennych dziejach polskiej szkoły pojawiały się kolejno rozmaite for-
my organizacyjne nauczycielskiego ruchu podnoszenia jakości kształcenia:
1. (w latach pięćdziesiątych) Odczyty pedagogiczne, opisy doświadczeń peda-
gogicznych zbierane, drukowane i nagradzane przez ośrodki metodyczne.
2. (w latach sześćdziesiątych) Sesje postępu pedagogicznego, uroczyste pre-
zentacje dorobku uczniów, nauczycieli i szkół: powiatowe, wojewódzkie, krajowe.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Nie jest łatwo organizatorom zasłużyć na wysoką ocenę warsztatów, bo ich war-
tość zależy głównie od jakości pracy uczestnika. „Nie myśl, że warsztaty nic nie zmie-
nią. Nie myśl, że warsztaty zmienią wszystko” – ostrzega Guilbert (tamże, s. 5.33).
Egzaminy zewnętrzne
Ważnym źródłem informacji o osiągnięciach poznawczych uczniów są wy-
niki pomiaru dokonywanego przez instytucje niezależne od szkoły. Egzaminy
zewnętrzne, organizowane centralnie w skali kraju według wzoru brytyjskiego
(Potworowski, 2000), wprowadzono w Polsce z początkiem nowego stulecia. Przed-
tem podobną funkcję spełniały krajowe i lokalne badania osiągnięć szkolnych
(badania wyników nauczania), czyli akcje pomiaru dydaktycznego mające na celu
sprawdzenie poziomu osiągnięć (poznawczych) uczniów i wyjaśnianie wpływu
rozmaitych czynników wewnątrzszkolnych i zewnętrznych na ten poziom. Egza-
miny i badania pozwalają na sporządzenie wykazu lub mapy wyższych i niższych
osiągnięć w poszczególnych szkołach i jednostkach terytorialnych kraju. Taki re-
jestr jest jednak trudny do interpretacji i często prowadzi do nieporozumień.
Przypomnijmy, że sprawdzanie osiągnięć uczniów – wewnątrz szkoły lub
w szerszym układzie – pozwala jedynie na ocenianie wąskodydaktyczne osiąg-
nięć ucznia, a sfera społeczno-wychowawcza pozostaje na uboczu. Z tego wzglę-
du wyniki egzaminu zewnętrznego lub badania osiągnięć szkolnych będą na ogół
niższe niż oceny uzyskiwane przez uczniów wewnątrz szkoły (r. 10., „Prawidło-
wości oceniania społeczno-wychowawczego”, prawidłowość II). Kto tego nie wie,
doznaje rozczarowania.
Głębszą przyczyną nieporozumień jest znaczenie treściowe wyników egza-
minu zewnętrznego, nieuchronnie ograniczone do obowiązkowej części wspól-
nej programów kształcenia, a więc do podstawy programowej, z pominięciem
szczegółowych tematów i lektur. Z tego powodu w testach (sprawdzianach) sze-
rokiego użytku akcentowane są podstawowe umiejętności (kompetencje), a ich
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Tabela 51. Znaczenie treściowe sprawdzianu osiągnięć uczniów po szkole podstawowej w 2004 roku
Wykorzysty-
zamknięte ,62 ,40
wanie wiedzy 8 20% 3,95 16% 1,78 23%
otwarte ,29 ,61
w praktyce
*Wartości średnie. W zadaniach otwartych każdą wyodrębnioną, osobno punktowaną „czynność” (aspekt roz-
wiązania) potraktowano jako osobne zadanie.
**Wskaźnik rzetelności testki jest iloczynem jej odchylenia standardowego i mocy różnicującej (Niemierko, 1975,
s. 261–262).
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Równie długa jest lista korzyści, jakie przynoszą testowanie i egzaminy ze-
wnętrzne (Cizek, 2001):
1. Więcej podstaw do istotnych decyzji pedagogicznych.
2. Pobudzanie rozwoju zawodowego nauczycieli.
3. Wzrost zainteresowania uczniami o specjalnych potrzebach edukacyjnych.
4. Wzrost wiedzy nauczycieli o pomiarze dydaktycznym.
5. Nastawienie na zbieranie i wykorzystywanie informacji z różnych źródeł.
6. Poszukiwanie alternatywnych sposobów kształcenia.
7. Wspomaganie planowania finansowego edukacji.
8. ������������������������������������������������������������������
Pogłębianie znajomości macierzystych dyscyplin naukowych przez na-
uczycieli.
9. Wzrost jakości testów egzaminacyjnych.
10. Niewielki, ale znaczący wzrost uczenia się.
Ta ostatnia, najważniejsza korzyść nie jest zapewniona przez samo testowa-
nie (Niemierko, 1990a, s. 385 i 387), bo „częste mierzenie temperatury nie wpły-
wa na obniżenie gorączki” (Cizek, 2001). Uzyskiwana jest wysiłkiem nauczycieli.
Obie listy dotyczą efektu zwrotnego egzaminów, czyli ich konsekwencji jako
zmiany systemowej. Która lista w danym przypadku przeważy, to kwestia strate-
gii i realizacji zmiany.
Negatywne argumenty, dowody i przykłady egzaminacyjne łatwiej przema-
wiają do wyobraźni niektórych pedagogów niż pozytywne. „Jest mnóstwo opisów
rozpaczy dobrych uczniów, którym odmówiono dyplomów w wyniku egzaminu
doniosłego – skarży się Gregory Cizek (tamże) – oraz opowieści o tym, jak to
testy zwężają programy kształcenia, frustrują najlepszych nauczycieli, wywołują
dławiący niepokój nawet u najzdolniejszych uczniów i powodują u małych dzieci
wymioty albo płacz, albo jedno i drugie”. Wciąż za mało jest chłodnych analiz
i solidnej wiedzy o egzaminach.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
część z nich wiąże się z pracą szkoły, inne są od niej niezależne” – napisał Kru-
szewski (1987a, s. 9). Trudno wymagać od dziennikarzy, by zajmowali się bada-
niem tych czynników, ale gdy niemal na całym świecie spieszą oni do czytelników
z informacją, które szkoły są „dobre” (a więc zasługują na posyłanie tam dzieci),
a które są „słabe” (a więc powinno się ich unikać), potęgują procesy selekcyjne
i wywołują rozgoryczenie wśród nauczycieli szkół „słabych”.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Diagnostyka i ewaluatyka
Najszerszy zakres analiz potrzebnych do projektowania i kontrolowania
zmiany systemowej w edukacji jest objęty przez dwie spokrewnione dyscypliny
pedagogiczne: diagnostykę i ewaluatykę.
Diagnostyka edukacyjna jest teorią diagnozy edukacyjnej, będącej roz-
poznawaniem warunków, przebiegu i wyników uczenia się, a ewaluatyka edu-
kacyjna (nazwa jeszcze nie upowszechniona) jest teorią ewaluacji edukacyjnej
(ewaluacji w edukacji), będącej wartościowaniem warunków, przebiegu i wyników
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
ANIA
Ucząc, jako nowy nauczyciel, języka polskiego, w klasie ósmej szkoły pod-
stawowej, obserwowałem systematyczne porażki szkolne [pewnej] uczennicy
(…). Dziewczyna ta – nazwijmy ją Anią – miała problemy ze wszystkimi przed-
miotami, a ponieważ była z domu dziecka, nauczyciele jakoś tak solidarnie „spi-
sali ją na straty”.
Mnie osobiście ciekawiło, jak to jest, że dziewczyna piętnastoletnia (…) nie
może nauczyć się na pamięć niedługiego wierszyka „W pamiętniku Zofii Bo-
brówny” Słowackiego. Postanowiłem więc sprawdzić, jak ona się tego wiersza
uczy, i poszedłem do jej pokoju, do domu dziecka. Wówczas z czystej ciekawo-
ści, nie dla pedagogicznej diagnozy.
To, co zobaczyłem i usłyszałem, przeraziło mnie – nauczyciela z niemałym
już wtedy stażem. (…) Dziewczyna uczyła się, dzieląc wiersz na kawałki nie tylko
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Kwestionariusz
NASZE LEKCJE (przedmiotu szkolnego)
A. Treść lekcji
Ta część kwestionariusza odpowiada na pytania, jak ważny jest dany przedmiot
i co zawiera.
1. Ten przedmiot jest ważną częścią naszego wykształcenia.
2. Jest mocno związany z tym, co dzieje się poza szkołą, w życiu.
3. Uczniowie mają poczucie, że uczą się potrzebnych rzeczy.
4. Ilość materiału jest utrzymana w rozsądnych granicach.
5. To jest przedmiot „na myślenie”, a nie „na pamiętanie”.
B. Przebieg lekcji
Ta część kwestionariusza odpowiada na pytania, jak sprawnie przebiegają lekcje
i na ile swobodnie.
6. Czas lekcji jest dobrze wykorzystany.
7. Uczniowie sami kierują niektórymi ćwiczeniami.
8. Uczniowie mówią na lekcji co najmniej tyle, ile mówi nauczyciel.
9. Niektóre tematy zajęć są zaproponowane przez uczniów.
10. Zajęcia przebiegają w tempie zależnym od pracy uczniów.
C. Wyposażenie lekcji
Ta część kwestionariusza dotyczy takich środków, jak komputer, film, rzutnik pisma,
plansze, druki itp.
11. Środki dydaktyczne są stosowane bardzo często.
12. Są to środki nowoczesne.
13. Służą do praktycznego działania, nie tylko jako ilustracja.
14. Uczniom wolno wykonywać własne doświadczenia.
15. Niektóre środki są wytworzone przez uczniów.
D. Uczniowie
Ta część kwestionariusza odpowiada na pytania o świadomość celów i swobodę
uczenia się.
16. Uczniowie dobrze wiedzą, czego i jak mają się uczyć.
17. Wiadomo, co trzeba umieć na każdy stopień.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
E. Uczenie się
Ta część kwestionariusza dotyczy wykorzystania zdolności uczniów i ich chęci
uczenia się przedmiotu.
21. Uczniowie czują, że ich zdolności są ważne.
22. Odkrywają, że wiele potrafią.
23. Własne pomysły uczniów bardzo się liczą.
24. Zainteresowania uczniów mają duże znaczenie w uczeniu się.
25. Uczniowie chętnie zdobywają umiejętności z tej dziedziny.
Uczniowie (anonimowo, ale kto chce, może się podpisać) zaznaczają swoje od-
powiedzi na formularzu kwestionariusza w skali: Na pewno tak – 5 punktów, Ra-
czej tak – 4 punkty, Nie mam zdania – 3 punkty, Raczej nie – 2 punkty, Na pewno
nie – 1 punkt. Średnia punktów każdej pozycji kwestionariusza, jego części i cało-
ści może posłużyć nauczycielowi do refleksji nad swoim systemem kształcenia.
A oto jak uczniowie traktują swoją rolę ewaluatorów pracy swoich nauczycieli:
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
C: Jest mocno związany z tym, co dzieje się poza szkołą, w życiu… Tu wielka klapa.
No, w wydaniu Techno niech będzie dwójka, stopień dopuszczający…
A: Za lektury historyczne Huma ma najwyżej dwójkę. Jak to się wiąże z życiem?
D. Idźmy dalej. Uczniowie mają poczucie, że uczą się potrzebnych rzeczy. Stawia-
my pani Humańskiej czwórkę, bo bardzo się stara coś wydobyć nawet z lektur!
C: A my dwójkę, bo po co nam trygonometria?
A: Ilość materiału jest utrzymana w rozsądnych granicach… To jakieś żarty! Na
matematyce? Znów dwója.
B: Jesteście okropni. U nas czwórka, bo przecież nikt się na lekcji nie spieszy.
D: W punkcie To jest przedmiot „na myślenie”, a nie na pamiętanie muszę zająć
pozycję neutralną, na trójkę, bo myślenie polonistyczne słabo do mnie przema-
wia. Ale spróbujcie tylko nie docenić matematyki!
C: Nie będziemy próbowali. Należy się Techno piątka, co oświadczam z żalem…
D: Już mam obliczone! Humańska 18 punktów, a Technologowicz 15. To chyba
niesprawiedliwe, ale dziś musimy na tym skończyć. Do reszty wrócimy jutro.
A: Na „przebiegu” i „wyposażeniu” Techno się odbije…
B: A na „uczniach” i „uczeniu się” znów zyska pani Humańska. Jak dobrze, że są
różni!
C: I lepsi od innych nauczycieli. Ale inni nie spieszą się do kwestionariuszy.
D: Wielka szkoda, bo sporo mogliby się z nich nauczyć.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie
Edukacja, jako część kultury normatywnej społeczeństwa, stanowiącej
uznawane w nim wartości i reguły postępowania, wymaga zbiorowego wysiłku
dla utrzymania i rozwoju. Najważniejsze dla rozwoju są zmiany systemowe, to
jest takie wprowadzane różnice, które dotyczą wszystkich składników systemu
i powodują zwiększenie jego skuteczności.
Dostosowanie wszystkich składników systemu do zmiany w wybranym
punkcie krytycznym jest jej harmonizacją – procesem, który może potrwać
długo. Na początku tego procesu pojawia się zwykle wstrząs społeczny, który
określamy jako traumę zmiany.
Nie każdą zmianę systemową jesteśmy w stanie spowodować. Barierą dla
najbardziej pożądanych zmian, polegających na zrównywaniu społeczeństwa
pod względem wykształcenia, jest efekt wachlarzowy, polegający na wzroście
rozrzutu osiągnięć wraz ze wzrostem poziomu osiągnięć uczniów. Nadzieje
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Podsumowanie 375
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Główne pojęcia
kultura znaczenie treściowe uzyskane
kultura normatywna znaczenie treściowe sprawdzające
wartość kulturowa znaczenie treściowe różnicujące
zmiana systemowa podstawowy błąd atrybucji
analiza systemowa wartość dodana osiągnięć uczniów
harmonizacja zmiany pomiar zmiany
efekt wachlarzowy dydaktyka postępu ucznia
jakość kształcenia diagnostyka edukacyjna
podnoszenie jakości kształcenia diagnoza edukacyjna
innowacja pedagogiczna ewaluatyka edukacyjna
nowatorstwo pedagogiczne ewaluacja edukacyjna
twórczość pedagogiczna działalność innowacyjna nauczyciela
innowacyjność model diagnostyczno-ewaluacyjny
filtrowanie innowacji ucząca się szkoła
trauma zmiany autoewaluacja
warsztaty pedagogiczne pseudoewaluacja
znaczenie treściowe założone „krytyczny przyjaciel” szkoły
Ćwiczenia
1. Wymień trzy powody tego, że młodzi nauczyciele wykazują się na ogół więk-
szą innowacyjnością. Zapisz je na kartce jako a, b i c. Dodaj do każdego z tych punk-
tów ostrzeżenie przed porażką, na jaką mogą się narazić z tej samej przyczyny.
2. Przedstawiając wyniki egzaminu zewnętrznego, dziennikarz („Wprost”)
napisał: „Kto odpowiada za to, że szkoła uczy nie tak, jak powinna; za co płacimy
nauczycielom, skoro tego nie robią?” Jakie założenie przyjął autor tych pytań?
Czym kierował się w rozumowaniu? Jak psychologowie interpretują tego typu
atrybucję (przypisywanie sprawstwa)?
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Zalecenia 377
Zalecenia
TAK
1. Pamiętaj, że każda zmiana systemowa musi być poprzedzona analizą
systemową. Zanim zdecydujesz się na innowację, zastanów się nad jej wpływem
na wszystkie składniki systemu i ustal, w jaki sposób będziesz śledzić skutki za-
mierzone i skutki uboczne zmiany.
2. Traktuj podnoszenie jakości pracy szkoły jako zasadę jej działania. Nie
dopuść, by wypalenie zawodowe wzięło górę nad nowymi pomysłami. Nie znaczy
to, oczywiście, że każdy pomysł jest wart realizacji; ale zawsze jest wart analizy.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
NIE
1. Nie wymagaj, by słabsi uczniowie „doganiali” zdolniejszych i lepiej przy-
gotowanych. Każdy uczeń ma prawo rozwijać się we właściwym dla siebie tempie,
a twoją rolą jest udzielanie mu zachęty i pomocy, z której jest w stanie skorzystać.
2. Nie szafuj pojęciem „twórczość” ani nawet „nowatorstwo pedagogicz-
ne”! Wystarczy, gdy nauczyciele będą otwarci na innowacje. Staraj się, by twoja
innowacyjność nie słabła wraz ze zdobywaniem doświadczeń i umacnianiem się
w roli nauczyciela.
3. Nie sugeruj się autorytetem instytucji prowadzącej egzaminy ze-
wnętrzne. Nie sugeruj się trafnością fasadową testów i procedur. Uważnie przyj-
rzyj się zadaniom, jakie rozwiązują uczniowie, i rozkładom wyników tych zadań
w różnych grupach uczniów.
4. Nie daj się zwieść opinii, że „wszystko zależy od szkoły”. Jest wie-
le czynników sukcesu każdego ucznia, a większość z nich jest mało zależna od
szkoły. Podstawowy błąd atrybucji osiągnięć płynie z tendencji do uproszczeń
i z nieznajomości dydaktyki.
5. Wystrzegaj się wszelkich form pseudoewaluacji pracy szkoły. Taka
ewaluacja szkodzi uczącej się szkole. Przyjemnie jest otrzymywać laurki za swą
pracę, ale jakie jest sprzężenie zwrotne takiej informacji? Szukaj więc krytyczne-
go, nie pobłażliwego przyjaciela!
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Bibliografia
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
380 Bibliografia
Białecki I., Haman J. (2003) Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów OECD/PISA. Wyniki
polskie – raport z badań. Warszawa: MENiS.
Block J. H. (red.) (1971) Mastery learning: Theory and practice. New York: Holt.
Bloom B.S. (1976) Human characteristics and school learning. New York: McGraw-Hill.
Bloom B. S. (red.) (1956) Taxonomy of educational objectives. The classification of educational goals. Hand-
book I: Cognitive domain. New York: McKay.
Bloom B.S. (1978) New views of the learner: Implications for instruction and curriculum. Educational
Leadership, 4.
Bloom B.S., Hastings J.T., Madaus G.F. (red.) (1971) Handbook on summative and formative evaluation of
student learning. New York: McGraw-Hill.
Bogdanowicz M. (2004) Niezwyczajni uczniowie. W: K. Kruszewski (red.) Sztuka nauczania. T. I. Czynności
nauczyciela. Warszawa: PWN.
Bonstingl J.J. (1995) Szkoły jakości. Wprowadzenie do Total Quality Management w edukacji. Warszawa: CODN.
Bourdieu P, Passeron J.C. (1990) Reprodukcja. Elementy systemu nauczania. Warszawa: PWN.
Brennan R.L. (2001) Some problems, pitfalls, and paradoxes in educational measurement. Educational
Measurement: Issues and Practice, 4.
Brookhart S. (1991) Grading practices and validity. Educational Measurement: Issues and Practice, 1.
Brookhart S. (1993) Teachers’ grading practices: Meaning and values. Journal of Educational Measurement, 2.
Brookhart S. (1999) Teaching about communicating assessment results and grading. Educational Measure-
ment: Issues and Practice, 1.
Brookhart S. (2003) Developing measurement theory for classroom assessment purposes and uses. Educa-
tional Measurement: Issues and Practice, 4.
Brookhart S. (2004) Grading. Upper Saddle River: Pearson Education.
Brophy J. (2002) Motywowanie uczniów do nauki. Warszawa: PWN.
Bruner J.S. (1964) Proces kształcenia. Warszawa: PWN.
Brzezińska A. (2000a) Społeczna psychologia rozwoju. Warszawa: Scholar.
Brzezińska A. (2000b) Psychologia wychowania. W: J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki.
T. 3. Jednostka w społeczeństwie i elementy psychologii stosowanej. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo
Psychologiczne.
Bunderson V.C., Inouye D.K., Olsen J.B. (1989) The four generations of computerized educational mea-
surement. W: R.L. Linn Educational Measurement. Third Edition. Washington: American Council
of Education.
Carroll J.B. (1963) A model of school learning. Teachers College Record, s. 723 – 733.
Chase W.G., Simon H.A. (1973) Perception in chess. Cognitive Psychology, s. 55 – 81.
Christopher C. (2004) Nauczyciel – rodzic. Skuteczne porozumiewanie się. Gdańsk: GWP.
Cialdini R. (1996) Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka. Gdańsk: GWP.
Ciesielski L. (2006) System analiz efektywności kształcenia w I Akademickim Liceum Ogólnokształcącym
w Gdyni. Maszynopis.
Cizek G.J. (1999) Cheating on tests. How to do it, detect it, and prevent it. Mahwah: Erlbaum.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Bibliografia 381
Cizek G. (2001) More unintended consequences of high-stakes testing. Educational Measurement: Issues
and Practice, 4.
Cohen L., Manion L., Morrison K. (1999) Wprowadzenie do nauczania. Poznań: Zysk i S-ka.
Covey S.R. (2000) Komunikacja synergiczna. W: J. Stewart (red.) Mosty zamiast murów. O komunikowaniu
się między ludźmi. Warszawa: PWN.
Criner R. (1965) Characterologie des instituteurs. Paris: Presse Universitaires de France.
Cronbach L.J, Snow R.E. (1977) Aptitudes and instructional methods. A handbook for research on interac-
tions. New York: Irvington.
Daszkiewicz M. (2004) Pierwsze kroki klasometrii. W: B. Niemierko, H. Szaleniec (red.) Diagnostyka edu-
kacyjna. Standardy wymagań i normy testowe w diagnostyce edukacyjnej. Kraków: PTDE.
Daszkiewicz M. (2005) Kierunek i płaszczyzny rozwoju skomputeryzowanego pomiaru dydaktycznego.
Od posłusznego narzędzia do inteligentnego doradcy. W: B. Niemierko, G. Szyling (red.) Holistycz-
ne i analityczne metody diagnostyki edukacyjnej. Perspektywy informatyczne egzaminów szkolnych.
Gdańsk: Fundacja Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego.
Davis R.H., Alexander L.T., Yelon S.L. (1983) Konstruowanie systemu kształcenia. Warszawa: PWN.
Dawid J.W. (1961) O duszy nauczycielstwa. W: Pisma pedagogiczne. Wrocław: Ossolineum.
Dąbrowski K. (1975) Osobowość i jej kształtowanie poprzez integrację pozytywną. Warszawa: PTHP.
Deci E.L., Ryan R.M. (1985) Intrinsic motivation and self-determination in human behavior. New York:
Plenum.
Deming E.E. (1986) Out of crisis. Cambridge: MIT.
Denc J. (1994) Nauczycielskie modele oceniania osiągnę w szkole podstawowej. Praca magisterska. Uniwer-
sytet Gdański.
Dewey J. (1972) Demokracja i wychowanie. Warszawa: Ossolineum, (wyd. amer. 1916).
Dewey J. (1988) Jak myślimy? Warszawa: PWN, (wyd. amer. 1933).
Dobrowolski S. (1979) Struktury umysłów nauczycieli. Warszawa: WSiP.
Dolata R., Putkiewicz E., Wiłkomirska A. (2004) Reforma egzaminu maturalnego – oceny i rekomendacje.
Warszawa: Instytut Spraw Publicznych.
Dolata R. (2005) Wykorzystanie wyników egzaminów zewnętrznych do oceny jakości kształcenia. Biuletyn
Badawczy CKE, 3.
Doliński D. (1998) Ciemne strony rywalizacji. Przegląd Psychologiczny, s. 181–200.
Doliński D. (2000a) Emocje, poznanie i zachowanie. W: J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik akademi-
cki. T. 2. Psychologia ogólna. Gdańsk: GWP.
Doliński D. (2000b) Inni ludzie w procesach motywacyjnych. W: J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik
akademicki. T. 2. Psychologia ogólna. Gdańsk: GWP.
Doran H.C., Izumi L.T. (2004) Putting Education to the Test: A Value-Added Model for California. San
Francisco: Pacific Research Institute.
Du Bois P.H. (1966) A test dominated society: China 1115 B.C. – 1905 A.D. W: A. Anastasi (red.) Testing
problems in perspective. Washington: American Council on Education.
Dudzikowa M. (1993) Praca młodzieży nad sobą. Warszawa: Wyd. Terra.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
382 Bibliografia
Ebel R.J. (1962) Content-standard test scores. Educational and Psychological Measurement, s. 12 – 15.
Ebel R.J. (1965) Measuring educational achievement. Englewood Cliffs: Prentice-Hall.
Educational Measurement: Issues and Practice. Special issue: Changing the way measurement theorists
think about classroom assessment. 2003, nr 4.
Eliasz A. (1981) Temperament a system regulacji stymulacji. Warszawa: PWN.
Elliot J., Place M. (2000) Dzieci i młodzież w kłopocie. Poradnik nie tylko dla psychologów. Warszawa:
WSiP.
Ernst K. (1991) Szkolne gry uczniów. Jak sobie z nimi radzić? Warszawa: WSiP.
Evans D. (2002) Emocje. Naukowo o uczuciach. Poznań: Wyd. Rebis.
Falkowski A. (2000b) Spostrzeganie jako mechanizm tworzenia doświadczenia za pomocą zmysłów. W:
J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki. T. 2. Psychologia ogólna. Gdańsk: GWP.
Fenstermacher G.D., Soltis J.F. (2000) Style nauczania. Warszawa: WSiP.
Ferguson G.A., Takane Y. (1997) Analiza statystyczna w psychologii i pedagogice. Warszawa: PWN.
Francis J. (1982) A case for open-book examinations. Educational Review, 1.
Franken R.E. (2005) Psychologia motywacji. Gdańsk: GWP.
Fronckiewicz E. (1998) Matura jako źródło stresu. W: B. Niemierko, E. Kowalik (red.) Perspektywy diagno-
styki edukacyjnej. Gdańsk: Wyd. Uniwersytetu Gdańskiego.
Freundlich J., Gitomer D., Duschl R., Faux R. (1992) Constructing portfolio assessment in science class-
rooms. Paper presented at the annual meeting of the Association for the Education Od Teachers of
Science, Boston,.
Fullan M. (1982) The meaning of educational change. New York: Teachers College Press.
Gagné R.L., Briggs L.J., Wager W.W. (1992) Zasady projektowania dydaktycznego. Warszawa: WSiP.
Galloway C. (1988) Psychologia uczenia się i nauczania. Tom 1 i 2, Warszawa: PWN.
Gardner H. (2002) Inteligencje wielorakie. Teoria w praktyce. Poznań: Media Rodzina.
Gipps C., Stobart G. (1993) Assessment. A teachers’ guide to the issues. London: Hodder.
Glaser R. (1961) Instructional technology and the measurement of learning outcomes. American Psycholo-
gists, s. 519 – 521.
Glaser R. (1988) Przyszłość pomiaru dydaktycznego. Edukacja, 1.
Glatthorn A.A. (1994) Developing a quality curriculum. Alexandria: Association for Supervision and Cur-
riculum Development.
Goldstein H. (2001) The difficulty of ranking schools. The limits to value added. New Economy, s. 197–198.
Goleman D. (1997) Inteligencja emocjonalna. Poznań: Media Rodzina.
Goleman D. (1998) Inteligencja emocjonalna w praktyce. Poznań: Media Rodzina.
Gołębniak B.D. (2002) Uczenie metodą projektów. Warszawa: WSiP.
Good T.L., Brophy J.E. (1987) Looking in classrooms. New York: Harper & Row.
Goodman N. (1997) Wstęp do socjologii. Poznań: Zysk i S-ka.
Gordon T. (1997) Wychowanie bez porażek w szkole. Warszawa: PAX.
Goslin D. (1967) Teachers and testing. New York: Sage.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Bibliografia 383
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
384 Bibliografia
Bibliografia 385
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
386 Bibliografia
Livingston S.A., Zieky M.J. (1982) Passing score. A manual for setting standards of performance on educa-
tional and occupational tests. Princeton: ETS.
Lord F.M., Novick M.R. (1968) Statistical theories of mental test scores. Reading: Addison-Wesley.
Łukaszewski W. (1972) Informacje dotyczące osiągniętych wyników a poziom wykonania zadań umysło-
wych. Wrocław: Ossolineum.
Łukaszewski W. (2000) Motywacja w najważniejszych systemach teoretycznych. W: J. Strelau (red.) Psycho-
logia. Podręcznik akademicki. T. 2. Psychologia ogólna. Gdańsk: GWP.
Łukaszewski W. (2002) Zwrotne informacje o wyniku czynności. W: I. Kurcz, D. Kądzielawa Psychologia
czynności. Nowe perspektywy. Warszawa: Scholar.
Łukaszewski W., Doliński D. (2000) Mechanizmy leżące u podstaw motywacji. W: J. Strelau (red.) Psycho-
logia. Podręcznik akademicki. T. 2. Psychologia ogólna. Gdańsk: GWP.
Maslow A. (1964) Teoria hierarchii potrzeb. W: J. Reykowski (red.) Problemy osobowości i motywacji w psy-
chologii amerykańskiej. Warszawa: PWN.
MacBeath J., Schratz M., Meuret D., Jakobsen L. (2003) Czy nasza szkoła jest dobra? Warszawa: WSiP.
Maciaszek M. (1965) Kształtowanie umiejętności dydaktycznych nauczyciela. Warszawa: PWN.
Mager R.F. (1962) Preparing instructional objectives. Palo Alto: Fearon.
Mager R.F. (1972) Goal analysis. Belmont: Fearon.
Mager R.F. (1990) Measuring instructional results or got a match? London: Kogan.
Marciszewski W. (1970) Mała encyklopedia logiki. Warszawa: Ossolineum.
Maruszewski T. (2000) Pamięć autobiograficzna jako podstawa tworzenia doświadczenia indywidualnego.
W: J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki. T. 2. Psychologia ogólna. Gdańsk: GWP.
Maslach C. (1997) Wypalenie się: utrata troski o człowieka. W: P.G. Zimbardo, F.L. Ruch Psychologia i życie.
Warszawa: PWN.
Maslow A. (1990) Motywacja i osobowość. Warszawa: PAX.
Matczak A. (2000) Style poznawcze. W; J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki. T. 2. Psycho-
logia ogólna. Gdańsk: GWP.
Materska M. (1994) Z badań nad ocenianiem profesjonalnym, czyli jak mierzona jest Niewymierna wartość
szkolnych wypracowań. Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.
McMillan J.H. (2001) Secondary teachers’ classroom assessment and grading practices. Educational Mea-
surement: Issues and Practice, 1.
McMillan J.H. (2003) Understanding and improving teachers’ classroom assessment decision making: Im-
plications for theory and practice. Educational Measurement: Issues and Practice, 4.
McMillan J.H., S. Myran, D. Workman (2002) Elementary teachers’ classroom assessment and grading
practices. The Journal of Educational Research, 4.
Messick S. (1989) Validity. W: R. L Linn (red.) Educational Measurement. Third Edition. Washington:
American Council on Education.
Messick S. (1995) Validity of Psychological Assessment: Validation of Inferences From Persons’ Responses
and Performances as Scientific Inquiry Into Score Meaning. American Psychologist, s. 741–749.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Bibliografia 387
Miller G.E. (2003) Analyzing test minority gap in achievement scores: Issues for states and federal govern-
ment. Educational Measurement: Issues and Practice, 3.
Millman J. (1997) Grading teachers, grading schools. Is student achievement a valid educational measure?
Thousand Oaks, CA: Corvin Press.
Mizerek H. (1997) Ewaluacja w szkole. Wybór tekstów. Olsztyn: Wydawnictwo MG.
Moss P.A. (2003) Reconceptualizing validity for classroom assessment. Educational Measurement: Issues
and Practice, 4.
Mietzel G. (2002) Psychologia kształcenia. Praktyczny podręcznik dla pedagogów i nauczycieli. Gdańsk:
GWP.
Mikina A., Zając B. (2006) Jak wdrażać metodę projektów? Kraków: Impuls.
Muszyński H. (1970) Wstęp do metodologii pedagogiki. Warszawa: PWN.
Mysłakowski Z. (1953) Zasady nauczania. Nowa Szkoła, 6.
Nalaskowski A. (1995) Niepokój o szkołę. Kraków: Impuls.
Nawroczyński B. (1987) Zasady nauczania. W: B. Nawroczyński Dzieła wybrane. T. II, Wydanie X. War-
szawa: WSiP (pierwsze wydanie: 1930, Lwów–Warszawa: Książnica–Atlas). Nawroczyński B. (1971)
Wstęp do: J.F. Herbart Pisma pedagogiczne. Warszawa: PWN.
Nęcka E. (2000a) Inteligencja. W: J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki. T. 2. Psychologia
ogólna. Gdańsk: GWP.
Nęcka E. (2000b) Procesy uwagi. W: J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki. T. 2. Psychologia
ogólna. Gdańsk: GWP.
Nęcka E. (2001) Psychologia twórczości. Gdańsk: GWP.
Nęcka E. (2005) Inteligencja. Geneza. Struktura. Funkcje. Gdańsk: GWP.
Nęcki Z. (2000) Komunikacja międzyludzka. Kraków: Antykwa.
Niemierko B. (1969) O powodzeniu nauczyciela w pracy dydaktyczno-wychowawczej. Warszawa: PZWS.
Niemierko B. (1975) Testy osiągnięć szkolnych. Podstawowe pojęcia i techniki obliczeniowe. Warszawa:
WSiP.
Niemierko B. (1990) Ogólnopolskie badania osiągnięć uczniów, nauczycieli i szkół. Synteza badań. Warsza-
wa: Centrum Doskonalenia Nauczycieli.
Niemierko B. (1990) Pomiar sprawdzający w dydaktyce. Teoria i zastosowania. Warszawa: PWN.
Niemierko B. (1994) Poznawcze hierarchie osiągnięć uczniów jako podstawa skal ocen. W: B. Niemierko
(red.) Diagnostyka edukacyjna. Gdańsk: Wyd. Uniwersytetu Gdańskiego.
Niemierko B. (1997) Między oceną szkolną a dydaktyką. Bliżej dydaktyki. Warszawa: WSiP.
Niemierko B. (1998a) Inwentarz programowy. Wersja pełna standaryzowana. W: A.C. Ornstein, F.P. Hun-
kins Program szkolny. Założenia, zasady, problematyka. Warszawa: WSiP.
Niemierko B. (1998b) Podręcznik interpretacji wyników inwentarza programowego. W: A.C. Ornstein, F.P.
Hunkins Program szkolny. Założenia, zasady, problematyka. Warszawa; WSiP.
Niemierko B. (1999) Pomiar wyników kształcenia. Warszawa: WSiP.
Niemierko B. (2000) Kształcenie według wymagań. W: K. Kruszewski (red.) Pedagogika w pokoju nauczy-
cielskim. Warszawa: WSiP.
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
388 Bibliografia
Bibliografia 389
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
390 Bibliografia
Schulz R. (1980) Procesy zmian i odnowy w oświacie. Wstęp do teorii innowacji. Warszawa: PWN.
Scriven M. (1967) The methodology of evaluation. W: R.E. Stake (red.) Perspectives of curriculum evalua-
tion. Monograph Series on Evaluation, no. 1. Chicago: Rand McNally.
Sędek G. (1995) Bezradność intelektualna w szkole. Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.
Sędek G. (2000) Psychologia kształcenia. W: J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki. T. 3. Jed-
nostka w społeczeństwie i elementy psychologii stosowanej. Gdańsk: GWP.
Shön D.A. (1983) The reflexive practitioner. How professionals think in action, New York: Basic Books.
Simon H.A. (1968) The future of information processing technology. Management Science, 9.
Simon S.B, Bellanca J.A. (red.) (1976) Degrading the grading myths. A primer of alternatives to grades and
marks. Washington: ASCD.
Skrzydlewski W. (1990) Technologia kształcenia. Przetwarzanie informacji. Komunikowanie. Poznań: UAM.
Skrzydlewski W. (1993) Kontekst multimedialnego modelu kształcenia. W: W. Strykowski, W. Skrzydlewski
(red.) Dokąd zmierza technologia kształcenia. Poznań: UAM.
Smith J.K. (2003) Reconsidering reliability in classroom assessment and grading. Educational Measure-
ment: Issues and Practice, 4.
Smith M.L., Rottenberg C. (1991) Unintended consequences of external testing in elementary Schools.
Educational Measurement: Issues and Practice, 4.
Sochor A.M. (1974) Łogiczeska struktura uczebnogo matieriała. Moskwa: Piedagogika.
Spielberger C.D., Gonzales H.P., Taylor C.J., Anton W.D., Algaze B., Ross G.R., Westberry L.G. (1980) Pre-
liminary profession manual for the Test Anxiety Inventory. Redwood City: Mind Garden.
Stevens S. S. (1951) Mathematics, Measurement, and Psychophysics. W: S. S. Stevens (red.) Handbook of
Experimental Psychology. New York: Wiley.
Stiggins R.J. (1991) Relevant classroom assessment training for teachers. Educational Measurement: Issues
and Practice, 1.
Stożek E. (2006) Zadania „rozrywające” w testach. W: B. Niemierko, K. Szmigel (red.) O wyższa jakość egza-
minów szkolnych. Część I: Etyka egzaminacyjna i zagadnienia ogólne. Kraków: PTDE.
Strelau J. (1997) Inteligencja człowieka. Warszawa: Żak
Strelau J. (1998) Psychologia temperamentu. Warszawa: PWN.
Strelau J. (2002) Psychologia różnic indywidualnych. Warszawa: Scholar.
Stróżyński K. (1999) Chabrowe oczy reformy. Maszynopis.
Stróżyński K. (2001a) Słuchanie a komunikacja. Polonistyka, 7.
Stróżyński K. (2001b) Technologia informacyjna w nowoczesnej szkole. Poznań: eMP2.
Stróżyński K. (2003) Ocenianie szkolne dzisiaj. Poradnik dla nauczycieli. Warszawa: PWN.
Stróżyński K. (2006) Wykorzystanie diagnozy edukacyjnej. W: B. Niemierko i K. Szmigel (red.) Etyka egza-
minacyjna. Matura. Kraków: PTDE.
Strykowski W. (1993) Miejsce technologii kształcenia wśród nauk pedagogicznych. W: W. Strykowski,
W. Skrzydlewski (red.) Dokąd zmierza technologia kształcenia. Poznań: UAM.
Strykowski W., Skrzydlewski W. (red.) (1993) Dokąd zmierza technologia kształcenia. Poznań: UAM.
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Bibliografia 391
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
392 Bibliografia
Indeks osób
Anastasi A. 357 Brookhart Susan 46, 163, 302, 303, 304, 305, 310,
Anderson John R. 31, 99, 107 314, 315, 323, 333, 334, 335–336, 337, 340, 341
Angoff W. H. 319 Brophy J. 28, 33, 39, 76, 89, 91, 92
Arends Richard I. 185, 187, 190, 192, 224, 239, 241, Bruner Jerome Seymour 76
253, 254, 257, 352–353 Brzezińska Anna 120, 200–201
Aronson Elliot 241 Bunderson V.C. 130
Arlin M. 74, 160, 349
Astin A.W. 366 Carroll J.B. 191, 196
Augustyniak Maria 181 Caverni Jean Paul 277, 312
Augustyniak Michał 181 Chase W.G. 116
Ausubel David 125, 185–186, 188 Christopher Cindy 324–325
Cialdini Robert 220, 229
Bałachowicz Józefa 19 Ciesielski Leszek 323
Bandura Albert 242–243, 335 Cizek Gregory J. 282, 360
Bańka Augustyn 353 Cohen Louis 135, 212, 215, 254, 287
Bartmańska Aleksandra 364 Covey Stephen R. 336–337, 354
Bellanca J.A. 163, 164, 315 Criner R. 57
Bendyk Edwin 135 Cronbach L. J. 74, 348
Benson J. 303
Benjamin Harold 146, 147 Darwin Karol 46
Berge Andre 234 Daszkiewicz Michał 130, 303
Berk R.A. 275 Davis Norman 124
Berne Eric 67 Davis R.H. 65, 228, 347
Bernstein C. 51 Dawid Jan Władysław 65
Białecki Ireneusz 47 Dąbrowski Kazimierz 92
Block J. H. 160 Deci E.L. 214
Bloom Beniamin S. 12, 14, 74, 93, 96, 105, 160, 290, Deming E.E. 350
301, 330, 349–350, 367–368 Denc Joanna 306–307
Bogdanowicz Marta 28 Dewey John 100–102, 107, 109, 245
Bonstingl J.J. 350 Dobrowolski Stanisław 37, 58–59, 229
Bourdieu Pierre 27 Dolata Roman 277, 363
Brennan Robert L. 292 Doliński Dariusz 23, 86, 126, 127, 239
Briggs Leslie J. 122–123 Doran H.C. 362
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
Indeks rzeczowy
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
www.waip.com.pl
B. Niemierko, Kształcenie szkolne, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-60807-11-8, © by WAiP 2007
zbiorowa prezentacja 256–257, 263 zmiana systemowa 347–348, 352–353, 360, 365, 374
zewnątrzsterowność 87 harmonizacja zmiany 347, 374
zmiana w uczniu 19–22, 40, 185 trauma zmiany 352, 374
– obserwowalna 19, 40 znaczenie treściowe 163, 171, 281, 287, 314–316,
– trwała 19, 40 356–359, 375
– korzystna 20, 40, 365 – założone 357–358
– planowa 20, 40, 347 – uzyskane różnicujące 358
pomiar zmiany 362–364 – uzyskane sprawdzające 358