You are on page 1of 15

Barok.

Analogie – opozycje

-W świadomości przeciętnego inteligenta barok obarczony był wieloma winami, był


synonimem złego smaku w sztuce, anarchii w polityce, dewocji w religijności, nietolerancji w
życiu społecznym. Dopiero w latach 60. datują się próby rehabilitacji baroku. Uznano jego
odrębność artystyczną, dostrzeżono osiągnięcia w różnych dziedzinach sztuki: malarstwo
(Rembrandt, Rubens), muzyka (Bach). Czasem pisze się o sztuce barokowej jako o pierwszej
nowoczesnej, skomplikowanej, pełnej sprzeczności, wykluczających postaw wobec życia i
wobec sztuki.

-LITERATURA BAROKOWA jest literaturą kryzysów cywilizacyjnych, rodziła się jako


wynik dialektycznego starcia różnych orientacji ideowych. Niepokoje potęgowały odkrycia
naukowe w zakresie fizyki i medycyny, zakwestionowały one pozycję człowieka w kosmosie
– nie jest on już panem stworzenia, ale gościem. Niepewności egzystencjalnej towarzyszyły
zagrożenia zewnętrzne: okres wojen przez cały XVII w. Wszystko rodziło przeświadczenie o
marności życia, jego bezsensie, zmuszało do szukania ocalenia w mitach eskapicznych,
sięgano do bogactwa koncepcji arkadyjskich, ascetycznych, mistycznych. Wyzwalało też
nastroje przeciwne: upojenia życiem, korzystania z chwili, zabawy głośnej, głuszącej
świadomość nieuniknionego końca. Odkrycia naukowe w XVII w. działały frustrująco na
literatów, zwątpili w wystarczalność słowa, stąd wspomagania słowa OBRAZEM,
EMBLEMATEM. GRAFIKĄ, WIERSZEM W KSZTAŁCIE PRZEDMIOTÓW, MUZYKĄ,
POEZJĄ ŚPIEWANĄ stąd magia cyfr w koncepcjach historiozoficznych i matematyzacja
kompozycji utworów literackich.

1. Cykl sonetowy Sebastiana Grabowieckiego:

-Rymy duchowne 1590 r.

-Sonety szczególnie pisano w Europie w renesansie, baroku, romantyzmie, symbolizmie.


Szczególnie w XVI w. Autorzy próbowali tworzyć „narodowe” sonety w formie włoskiej,
które dały w efekcie sonet francuski i szekspirowski (elżbietański), polską odmianę (Sęp-
Szarzyński). Sonety zazwyczaj powstają jako cykl (Petrarka, Dante, kanoniczny układ
stroficzny – nie pozwala na obszerną wypowiedź, przydatny do tworzenia kompozycji
cyklicznych – rozbicie większych form).

-Cykl sonetowy Sępa-Szarzyńskiego jest w planie formalnym i znaczeniowym


przełożeniem osobistego, egzystencjalistycznego dramatu na kategorie renesansowej
tragedii. Sonety J. A. Morsztyna można uporządkować wg opozycji dynamicznych
będących skutkiem konceptycznego widzenia świata przez literaturę i sztukę baroku.

Cykl sonetowy Grabowieckiego ma wykładnie moralitetową: uporządkowanie cyklu


zgodnie ze strukturą moralitetu, ujęcie problematyki w ramy „myślenia moralitetowego”,
operującego estetyczno-etycznymi kategoriami moralitetowymi.

Jego twórczość przypadła na okres kryzysu postaw światopoglądowych, myśli


europejskiej XVI i XVII w. (reformacja kościoła katolickiego). To czas pytań i wyboru,
sprawił, że zaczęto szukać dróg osobistych rozwiązań w wersji humanistycznego
indywidualizmu, postawa otwarta, w wersji mistycznej lub postawa zamknięta,
definiowana stosunkiem człowieka do Boga.

Na soborze trydenckim ustalono nową dogmatykę, określono program i wyznaczono


zadania nauki, wychowania, kultury i literatury. Głównym zadaniem literatury miało być
przekazywanie wzorca postawy religijnej zgodnego z oficjalną nauką Kościoła.

Początek ofensywy kontreformacyjnej w Polsce datuje się na przełom lat 70. i 80. XVI w.
Objawia się ona w propagandzie, w NOWYM NURCIE POEZJI – METAFIZYCZNEJ,
antyrenesansowej, w której umieszcza się twórczość Sępa-Szarzyńskiego,
Grabowieckiego, Kaspra Twardowskiego, Grochowskiego, Miaskowskiego.

Poeta, pisarz obraca się w kręgu określonym dogmatycznie, rezygnuje z własnej


problematyki, chodzi o czytelnika, aby go przekonać. Nowa literatura zwraca się
bezpośrednio do odbiorcy, kieruje jego uwagę poza tekst, w stronę „życia”. Wykorzystuje
formy, które zakładają w konwencji gatunkowej relacje między czytaniem a działaniem –
zadania te spełnia kazanie i moralitet.

-W świadomości literackiej renesansowych twórców zaczęło funkcjonować „myślenie


moralitetowe”: sprawiedliwość, prawda. Moralitet stał się wygodnym narzędziem polemik
wyznaniowych i politycznych. Schemat i myślenie moralitetowe ogarnęły inne gatunki –
tragedię, tragikomedię (wynikało to z przekonania o dominacji moralistycznych i
perswazyjnych funkcji literatury).

MORALITET stanowi ilustrację doktryny moralnej/ filozoficznej/ wyznaniowej. Świat


przedstawiony buduje antyteza i symetria. Nie ma tu miejsca na budzenie pytań i
wątpliwości, konflikt zarysowany jest między wartościami o wyraźnym znaku dodatnim i
ujemnym i rozstrzygnięty zawsze na korzyść pierwszych. Dobro od złą jest jednoznacznie
oddzielone, wynik zmagań z góry zaprogramowany. Konfrontacja ta pełniła funkcję
wychowawczą, wymiar dydaktyczny, była oparta na motywie porównania i wyboru. W
centrum problematyki moralitetu znajduje się CZŁOWIEK POJĘTY JAKO KAŻDY.
Miejscem akcji jest ZIEMIA zawieszona między niebem a piekłem. Czas akcji – semper,
wskazuje na sytuację powtarzalną, powszechną. Akcja moralitetu jest uporządkowanym
zbiorem stałych komponentów, prowadzących ku wyświetleniu tezy, będącej tematem
utworu. Pierwszy schemat akcji: człowiek kuszony upada, ratuje go interwencja sił
dobrych i zapewnia zbawienie – raczej jako potencjalny efekt niż pewność.

Moralitet pozbawiony jest antycznej przeszłości, pochodzi ze ŚREDNIOWIECZA. Jest


gatunkiem dramatu renesansowego, najwartościowszym gatunkiem popularnym
(komunikatywność przekazu, pojemność tematyczna).

-GRABOWIECKI sięgnął po moralitet (skan – s. 13-27)

2. Funkcje zdrobnień w twórczości Stanisława Grochowskiego:

-Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych: zbiór poetyckich obrazów rysujących


dzieciństwo Jezusa; czułostkowość języka.

-Grochowski trafił do Kolegium Jezuickiego, miał kontakt z Jakubem Wujkiem, Skargą.


Towarzyszy mu świadomość tworzenia nowych wartości poetyckich – tak można
rozumieć motto: „Panu swemu dajmy cześć rymi nowemi,/ Chwała jego niechaj brzmi
między dobremi”.

Styl swój określa w wierszu: „Gdy kołysząc śpiewam krótkie/ Piosnki dzieciąteczku
słodkie,/ Gdy wzruszam słodkiego pienia/ Dla dziecięcego uśpienia”. (niewielki rozmiar i
słodkość)
Słodkość: „Nie będzie nigdy, póki świata stanie,/ Tak słodkie matki z synem całowanie”.
Słodkie całowanie to „miluchne ściskanie”, w innym wierszu „słodki” ma charakter
bardziej zmysłowy: „Całowanie, Panno, twoje,/ Którym raczysz dziecię swoje,/ Na
całowanie nie poszło,/ Bo cukru słodkiego doszło,/ Wdzięczniejsze niźli miodowe,/ Niż
różane, niż narodowe”. (zamiast „słodki” użyto „wdzięczny”).

„Mają uszy swe przysmaki,/ Ma wzrok, ma i zmysł wszelaki,/ Wzrok największy smak
stąd czuje,/ Gdy jasny dzień następuje./ A słuch zaś z swoją własnością,/ Miększy się
mowy wdzięcznością./ W słodkiej się on mowie kocha”. (połączenie smaku i odgłosów,
wdzięku i słodyczy; model hierarchii ważności stylów, wskazanie jego uwieńczenia;
mowa wdzięczna, słodka jest przysmakiem dla ucha).

Ton poezji ludowej dostrzegany przez Kaczorowskiego wynika z podobnego rozumienia


wartości stylistycznej zdrobnień przez Grochowskiego i twórców ludowych: są one w
gwarach wyrazem delikatności, subtelnym sposobem nazywania; porównywano też
poezję Grochowskiego do poezji dziecięcej.

Użycie przez Grochowskiego zdrobnień: do opisu powabnego obrazu przyrody (wartości


estetyczne) – pobudzenie wyobraźni, apelowanie do zmysłów, pojawiają się tu
deminutywy i hipokorystyki: „O wdzięczne wód szeptania,/ Wdzięczne zdrojów gadania,/
Smaczno brzmiące strumyczki” (sposób widzenia rzeczy pięknych). Podobnie gdy Maria
opisuje Józefowi konstrukcję kołyski – zdrobnienia przymiotników wyrażają doskonałość
jej kształtu i piękno: „Niech będzie skromniuchna,/ Niech będzie zewsząd, proszę was,
kształtniuchna./ Może być przodek z cyprysu wonnego./ Stroneczka tylna z drzewa
bukowego”.

Gdy tematem wiersza jest dziecko, stosunek do niego, jego zabaw wyrażony został za
pomocą zdrobnień: „Ano oczki jako gwiazdeczki…” Pisząc o przyszłej męce Jezusa poeta
stwierdza: „Nóżeczki śliczne, ręczynki kochane,/ Wyż to macie być gwoźdźmi
przewiercane?(…)/ Ozdobo świętych, główko uwielbiona,/ Więc ty tak ostrym cierniem
rozkrwawiona,/ Ty katowana, ty będziesz zelżona?” (Męka oglądana jest tu z pozycji
dziecka, dzieciństwa szczęśliwego; ładunek żalu i współczucia został wzbogacony o skalę
kontrastu w zdrobnionych nazwach części ciała).

Zdrobnieniom podlegają także nazwy przedmiotów mających bezpośredni związek z


dzieckiem: prezenty, sprzęty, zwierzęta: koszuleczka bawełniana, sukienka szkarłatna,
trzewiczki złote, szczygiełek ptaszek. Obecność niektórych zdrobnień uwarunkowana jest
konwencją przyjętą w kształtowaniu opisu zabawy dziecięcej, przyjęto percepcję
dziecięcą.

Zdrobnienia w formie apostrof – większość z nich skierowana jest do Jezusa; wyrazy o


charakterze opisowym, określające stosunek emocjonalny i skojarzenia: „Synogorliczko,
ptaszeczku,/ O dusz naszych kochaneczku”; apostrofy do części ciała. Charakter wezwań
do innych postaci wiąże się z konwencją: „Lekarzu myśli strwożonych,/ Ciał lekarzu
utrudzonych,/ Przychodź senku, przychodź rączy,/ Przychodź senku, przydź pieszczący”.
Opis ten ma charakter litanii do snu; kołysanka. Przeważającą formą apostrofy jest
rozbudowana peryfraza, rozbudowane określenia: Przedwieczny Synu, Jezu.

Niektóre fragmenty są bezpośrednią parafrazą odpowiednich wersetów z proroctwa


Izajasza, Pieśni nad pieśniami. Słowa Izajasza zostały skomentowane przy pomocy
wzniosłej, proroczej wizji. Zmiana tonacji występuje, gdy sam werset sugeruje
interpretację.

3. Liryka w epice, tropy, metafory, figury liryki miłosnej w romansie barokowym:


-Metaforyka miłości obraca się w granicach kilku pól znaczeniowych:

miłości-trucizny, jadu, choroby; miłości-ognia, żaru, palenia się, schnięcia, roztapiania się
serca z miłości, gaszenia jej ognia Łazami; rana z postrzału grotem miłości; okowy,
kajdany, jarzma, pęd, sieci, wnyki miłości.

Motywy te krzyżują się między sobą, wchodzą w kontakt z całą gamą bardziej złożonych
tropów i konwencji:

Powtarzające się w podobnych ujęciach elementy mitologiczne: Kupidyn, miłość-postrzał;


wg określonych reguł konstruuje się opis pięknej kobiety; ogród miłości.

Skan 44-53

4. Ecclesiastes S. H. Lubomirskiego:

-Lubomirski oscylował między namiętnym pragnieniem wielkości a poczuciem marności,


zamiłowaniem do przepychu a przekonaniem o przemijalności rzeczy doczesnych.
-Poeta dokonał parafrazy Księgi Eklezjasty, przypisywanej Salomonowi; ok. 1680 r. W
przedmowie pisze, że jego celem jest „mieć równo Muzę i Prawdę na pieczy”, choć zdaje
sobie sprawy z trudności pogodzenia prawdy z poetyckością. Wybiera prostą szatę
słowną, zachowanie starego stylu pisma, sam wycofuje się w cień, zwracając uwagę
czytelnikowi: „Racz się o cnotę – nie autora pytać”. W XVII w. utwór wykorzystujący
wątek słynnego dzieła lub jego parafraza były uznawane za oryginalne, a sława translatora
była sławą twórcy. Lubomirski przekłada werset za wersetem, czasem używa większej
ilości słów, stosuje paralelizm lub anaforyczne zestawienie pytań, którego w Biblii nie
ma. Zdarzają się sformułowania bardziej ozdobne, podkreślające paradoksalność czy
antytetyczność myśli. Lubomirski NIE W STYLISTYCE, LECZ W DRAMATYCZNYM
TOKU MTŚLI DOSTRZEGAŁ AKTUALNOŚĆ SALOMONA.

Księga Eklezjasty jest wytworem hellenistycznego judaizmu, pytania, które zadaje, nie
należą do kultury hebrajskiej, ale korespondują z kulturą grecką, z motywami rozważań
greckich tragików.

KOMPOZYCJA POEMATU: oparta na prawie skojarzeń, porządek wewnętrzny,


psychologiczny; oscylacja postaw podmiotu jest wyrazem niepewności świata i
niearbitralności wyrażanych sądów. Rzeczywistość raz opisywana jest z dystansem, raz z
bliska, wymyka się poznaniu ludzkiemu, zyskuje nad nim panowanie.

W POEMACIE WYSTĘPUJE PODMIOT (nie epicki narrator, bo świat przedstawiony


widziany jest wyłącznie poprzez doznania podmiotowe, poemat ze względu na budowę
fabularną, na konstrukcję świata przedstawionego, PRZYNALEŻY DO LIRYKI).

PODMIOTEM LIRYCZNYM JEST SALOMON/ ECCLESIASTES, pełni kilka funkcji;


jest tym, który przeżywa, doświadcza, obserwuje, na tej postawie snuje refleksje o życiu;
jest też tym, który opowiada o wynikach swoich przemyśleń, popierając je przykładami z
własnego życia; jest statyczny, niezmienny na przestrzeni tekstu, jego świadomość
podlega wielokrotnej weryfikacji – widzimy przeżycia podmiotu jako szereg
retrospektywnie ukazywanych zdarzeń sądu o rzeczywistości z tą rzeczywistością  z
takiej konstrukcji podmiotu wynika zjawisko DWUCZASOWOŚCI/
WIELOCZASOWOŚCI UTWORU: obok czasu teraźniejszego, jest czas przeszły – okres
przeżyć podmiotu obejmujący całe jego życie, jest też uniwersalny „wszechczasy”,
rządzący światem wedle zamiarów boskich.
Podmiot poszukuje, skłania go do tego ciekawość, wartościowana negatywnie z
perspektywy lat i doświadczenia, niepokój poznawczy ruchliwego umysłu, pragnienie
zrozumienia świata. Chce sprawdzić wcześniejsze sądy o świecie, dochodzi do wniosku,
że na ziemi nie ma nic trwałego i prawdziwego zadowolenia, jedynie cierpienie.

Tematem dzieła są poszukiwania filozoficzno-moralne człowieka postawionego wyżej niż


inni intelektualnie i społecznie, który dzięki swej pozycji – władcy i mędrcy – mógł
dobrze poznać świat i posiąść wszystko, co innym było dane tylko w części. ISTOTNY
JEST NIE SAM STAN DOŚWIADCZENIA, LECZ ZRODZONY PRZEZ NIE SĄD O
ŚWIECIE. Rzeczywistym tematem utworu nie są przeżycia jednostkowe, lecz oparte na
nich filozoficzne rozważania o losie ludzkim i jego uwarunkowaniach oraz tworzona w
oparciu o nie etyka.

ZAMIERZONY DYDAKTYZM UTWORU, który doznaniom jednostkowym nadaje


walor przeżyć ogólnoludzkich.

Poznawcze dążenia podmiotu dotyczą kilku sfer: losu jednostek i zależności, w jakie jest
uwikłana oraz praw rządzących społeczeństwem; sądy ogólne, dotyczące porządku świata
i jego praw – nie mogą być one w pełni zrozumiane – taki charakter ma refleksja o Bogu i
czasie, partie te nie operują epicką narracją, ale językiem lirycznej refleksji, poetyckiego
traktatu filozoficznego.

Z refleksji i przeżyć podmiotu wyłania się dramatyczna wizja świata, niepojętego dla
człowieka – jest on widziany w ciągłym ruchu, przemijaniu – ruch ten ma charakter
okrężny, jest ciągłym powrotem do punktu wyjścia, jak wschody i zachody słońca:
„Pytam – co to jest, co pierwej było?/ Jest to, co z laty będzie się krążyło./ To zaś, co
pierwej przed nami się stało,/ Już to się dzieje – i będzie się działo./ Nic jeszcze nie masz
nowego pod słońce,/ Będzie początkiem to, co teraz końcem”. Światem tym rządzi Bóg,
widziany jako dzwonnik wybijający godziny, naznaczający czas wszystkich zjawisk i
rzeczy (jest czas na wszystko), Bóg naznaczył czas wszystkich rzeczy, lecz wcześniej
stworzył świat, nadając mu jakiś sens i porządek niezrozumiały dla człowieka, który
niczego w świecie nie może być pewny. Wszelkie dążenie poznawcze jest z góry skazane
na klęskę, na mijanie się z prawdą; dociekanie prawdy jest „zabawką” i człowiek nie
może tego zmienić. Bóg decyduje o wielkości i mądrości człowieka. Nagrody za
sprawiedliwo śnie można oczekiwać w życiu ziemskim, gdyż losy ludzkie są zmienne i
nieprzewidywalne. Człowiek może być jedynie pewny śmierci – jest nieuchronna,
zrównuje wszystkich ludzi. ŚMIERĆ ukazana jest jako koniec wszystkiego, potem są
„straszne sądy”, budzące przerażenie, a nie nadzieję zbawienia. Rodzi się przekonanie, że
„Lepszy dzień śmierci i ten, która wdaje/ W grób ludzi, niż ten, co na świat wydaje”.
Marne są rozkosze, bogactwa, władza, gdyż nie dają prawdziwego zadowolenia, mogą
być też źle użyte; złem jest majątek, mądrość – niesie ze sobą utrapienie i nie daje
gwarancji lepszego losu i szczęścia, bo: „tenże mądrego/ Ostatni koniec, który i
głupiego”. Pozbawione wartości są starania i praca ludzka, nie jest wartością dobra sława.
aNAJWIĘKSZYM DOWODEM MARNOŚCI ŚWIATA JEST
NIESPRAWIEDLIWOŚĆ, fakt, że sprawiedliwym powodzi się źle, niewinnych spotykają
krzywdy, niebożni żyją w dostatku i szczęściu.

U Lubomirskiego występuje BÓG STAROTESTAMENTOWY, który oczekuje


posłuszeństwa nie dla zbawienia, lecz dla tego, że tego wymaga, oczekuje wyrzeczeń;
człowiek nie może wybierać, pozostaje mu jedynie pogodzenie się ze światem. Podmiot
wybiera STOICYZM – zgodę na zastany kształt świata. Kiedy rozumie się absolutną
determinację swego losu, jego akceptacja jest jedynym rozsądnym wyjściem i jedyną
drogą do wolności, jest ucieczką.

STOICKA ARKADIA LUBOMIRSKIEGO to zgoda na świat mimo przekonania o jego


marności; jednocześnie ucieczka od aktywnego życia, od przebudowywania świata, od
prób jego zrozumienia; rezygnacja z działania, myślenia, na rzecz zadowolenia z tego, co
dał Bóg; rezygnacja także z buntu. Źródła takiej postawy tkwią w religijności podmiotu,
nakazującej przyjęcie wyroków boskich, uznanie ich za słuszne. Należy pamiętać o
śmierci i o Bogu. Jest to droga wewnętrznie sprzeczna, trzeba żyć, jakby nie było śmierci,
jednocześnie nie zapominać o nie ani na chwilę.

Taki zakrój postaw wynika ze specyficznej relacji podmiot-adresat. Obecność adresata


jest w tekście akcentowana; poemat jest utworem refleksyjno-dydaktycznym. Podmiot
daje obraz przeżyć i przemyśleń indywidualnych; na ich podstawie tworzy filozoficzną
koncepcję losu ludzkiego i świata. Dydaktyzm ujawnia się we fragmentach, w którym
prezentowane są postulaty.

W utworze współistnieją 3 RODZAJE NARRACJI, 3 TYPY KONSTRUKCJI


STYLISTYCZNYCH: pierwszy to opis sytuacji zaistniałych w przeszłości, dotyczące
sfery doświadczeń i przeżyć podmiotu – podporządkowane są refleksji nadrzędnej.
Współistnieją obok siebie elementy opisu i refleksji.
Poemat jest rozprawą o etyce i religii w większym stopniu, niż opisem życia Salomona. W
refleksjach Salomona i odnalazł poeta wyraz rozterek i zmagań swego wieku. Sądy o
świecie bliskie są tu DOKTRYNIE NEOSTOICKIEJ w zakresie filozofii życiowej,
religijność reprezentuje stanowisko odległe od oficjalnej w XVII w. koncepcji jezuickiej.

Światopogląd filozoficzny Lubomirskiego bliski jest stoicyzmowi, a światopogląd


religijny ulegający wpływom jansenistycznym (Janseniusz głosił, że o zbawieniu
człowieka decyduje wyłącznie łaska Boga, jednostka nie ma wpływu na zbawienie lub
potępienie).

5. Koncepcja losu ludzkiego w świetle wybranych wierszy Wacława Potockiego:

-„Morzem ten świat ludziom jest: nie masz cypla na niem, gdzieby znużoną zbytnim o
ciało staraniem łódkę mogli uwiązać”. Rzeczywistość to morze, życie ludzkie to żegluga i
podróż  zmienność świata, chwiejność ludzkiego losu. Poeta przyrównuje życie ludzkie
do gry w karty lub rozgrywanej partii szachów; człowiek jest rozdarty pomiędzy dobrem i
złem; motyw koła – wirujący obraz kręgu. Poszukiwanie trwałości jest daremne; wartości
ziemskie zostają nazwane „uryną – która – przez tysiąc i więcej brzuchów przeszła”,
„wodą, która w kałdun się z kałduna przelewa i śmierdzi już”. Człowiek został uwięziony
w świecie wrogim.

Potocki widzi człowieka jako istotę dualną, złożoną z ciała i duszy; opisuje ciało: „Cóż
ciało, jeśli nie trzop? Garniec już stłuczony z przeklętej gliny, w raju śmierci
przysądzony?”.

Wszystkie toposu tworzą jedną wizję: odwołują się do „ciemnej”, tragicznej koncepcji
losu ludzkiego. W mrocznej atmosferze pogrążył Potocki refleksje dotyczące świata
zmysłowego. CZAS wg niego to siła niszcząca. Przemijanie dotyczy przyrody i człowieka
– w tym tkwi tragizm – uzmysławiamy sobie niezmienność takiego stanu rzeczy.

TOPOS FORTUNY: poeta ujawnia to, co stałe, niezmienne , powszechne. Potocki mówi:
„W szyku zawsze stoimy, przeciwko nam strzela tysiąc tysięcy przygód – fortuna”, „Choć
nie patrzy, z bliska czy z daleka, bo ją ślepo malują, zawsze trafi człowieka”. Problem ten
bardzo często się przewija u poety. Nie ma ucieczki przed władzą fortuny.
W tym świecie położenie człowieka jest szczególnie tragiczne: jednostka rzucona w wir
zdarzeń, którymi ni kieruje i których nie rozumie sytuacje są przemienne, nie da się z nich
wyprowadzić żadnego orientującego porządku. Człowiek jest bezsilny wobec sił
rządzących światem – może zająć tylko postawę zadziwionego i przerażonego uczestnika
i obserwatora. Nędzę kondycji ludzkiej poeta przedstawił za pomocą SUMACJI –
spiętrzał wyrazy jednosylabowe, nazwy wszystkich nieszczęść, wzmaga to uczucie
przygnębienia.

-Koncepcja spopularyzowana przez Kochanowskiego: człowiek jest BOŻYM


IGRZYSKIEM, Potocki pisze: „boża w niebie zabawa”; wizja świata-mrowiska, na który
patrzy Bóg; obraz ten nie stoi w sprzeczności z wiarą w opiekę boskiej opatrzności.

Życie ludzkie to śmierć czekana. Problemowi śmierci Potocki poświęcił cały blok wierszy
– Epitafia seu Nagrobki, niby w średniowiecznych wizerunkach Dance macabre, stworzył
poeta wizję niszczycielskiej śmierci: zwraca uwagę na jej powszechność; we wszystkich
tych wierszach dominuje posępny i ponury nastrój, poeta pokazuje galerię pokonanych
przez śmierć; spotykamy też współczucie – Dziecięciu w pieluchach – śmierć małego
dziecka, lamentacyjny monolog dziecka, bohater usiłuje nawiązać kontakt ze sprawcą
swojego losu, przytacza argumenty na swoją obronę, równoważy tę część krótka, sucha
wypowiedź śmierci: „pódź ty do grobu, nie czas na dysputy”. ŚMIERĆ JEST PRAWEM,
DLA KTÓREGO NIE ZNAJDZIEMY LOGICZNEGO WYTŁUMACZENIA,
PRAWEM ABSURDALNYM. Śmierci podlegają także rzeczy materialne, każde żywe
stworzenie, idee, poeta wystawia nagrobki zwierzętom, np. wyżłowi. Pisze także
epitafium „Sławie świeckiej” (to pojęcie zbliżone jest do cnoty): „sława z dymem, dym z
wiatrem, wiatr z światem swych granic doszedł już, między niebem a piekłem nie ma nic”
– stanowisko bliskie nihilizmowi, człowiek zupełnie pogrążony siłą przemijania

Wiersz końcowy cyklu wieści możliwość wyjścia z rozpaczy. Sama śmierć otrzymuje
nagrobek, gdyż „ledwie Chrystus wstał z grobu, ona się układa”, „śmierć tu leży zabita”.
Nadzieja leży w tym, że podążając za zwycięzcą śmierci (Jezusem) może jednak od
złudności i nietrwałości się wyzwolić.

Punkt orientujący wśród zmiennego świata odnajduje Potocki w Bogu. To On może


pokonać zło, tryumfuje mądrość i dobroć, człowiek odnajduje drogę postępowania.
Optymistyczna wizja losu ludzkiego wiąże się z uznaniem władzy boskiej nad światem,
wszystkie przeciwne poglądy są zwalczane: „Brydzi głową ateusz i lada co plecie, że rząd
dawszy fortunie Bóg nie wie o świecie”.

W późniejszej twórczości Potockiego przepaść między Bogiem a człowiekiem zmniejsza


się, zwyciężyła wizja świata , którym rządzi Stwórca miłosierny i łagodny, dawca dobra;
o wszystkim przesądza głównie decyzja człowieka. Osiągnięcie szczęścia nie wymaga
interwencji boskiej. Zło świata zostaje zaakceptowane – jako nieodłączny element życia.
Nieoczekiwane przypadki losu okazują się instrumentem w ręku Boga. , pochodzą od
Niego.

O zbawienie człowiek musi walczyć, „jak chce, tak człek żyć może”, Potocki ceni
działanie, nie jałową kontemplację.

NAJWYŻSZĄ WARTOŚCIĄ JEST CNOTA: stałość, odwaga, doskonałość, dzielność,


obyczajność, czyste sumienie, zwycięstwo nad ślepą fortuną, oparcie, stały punkt
orientacyjny, stwarza jedyny na ziemi rodzaj „nieśmiertelności” – sławę, pamięć o
niezłomności i odwadze.

Między MATERIĄ I DUCHEM ISTNIEJE PRZEPAŚĆ: „Jeśli patrzysz na ciało – z


wiecznością złożony moment; jeśli na duszę – jest wiek nieskończony” – paradoks; ciało i
dusza rodzą przeciwne pragnienia, których nie można pogodzić, trzeba dokonać wyboru.

Pozostaje jedno wyjście – ZAUFAĆ WIELKIEMU AUTORYTEOTWI, najmądrzejsza


dla Potockiego jest postawa prostaczka: „pobożnie żyć, światem się nie plątać, spać do
wolnej, brydniami głowy nie zaprzątać”.

Potocki czerpie z ANTROPOLOGII CHRZEŚCIJAŃSKIEJ, STOICYZMU (cnota,


postulat wytrwałości, niezłomności wobec klęsk życiowych, nędza kondycji człowieka).
Poeta wierzy w możliwość oczyszczenia moralnego przez pokutę. Bóg stanowi centralny
punkt w jego światopoglądzie, przeciwstawia sprawy ducha i sprawy ciała. Atmosferę
wierszy można wiązać z PRZEKONANIAMI ARIAŃSKIMI.

6. O twórczości Józefa Baki:

-Poeci pisali parodie jego utworów. Mickiewicz w Panu Tadeuszu pisał: „Dobrze napisał
Baka , że śmierć dźga za katy,/ W szkarłaty i po suknie nieraz tęgo stuknie,/ I po płótnie
tak utnie, jak i po kapturze,/ I po fryzurze równie, jak po mundurze./ Śmierć matula,
powiada Baka, jak Cybula/ Łzy wyciska, gdy ściska, a równie przytula/ I dziecko, co się
lula, i zucha, co hula!/ Ach, ach! Majorze, dzisiaj żyjem, jutro gnijem,/ To tylko nasze, co
dziś zjemy i wypijem!” Ks. Bakę dobrze ocenił Kraszewski i Maria Pawlikowska-
Jasnorzewska.

Wszystkie jego książki zostały wydane bezimiennie. Tylko jedna jego książka – Uwagi
śmierci niechybnej doczekała się większej popularności.

Wacław Borowy jako pierwszy poświęcił Bace tak wiele miejsca. Pawlikowska-
Jasnorzewska poruszała podobne motywy, co Baka w swojej twórczości: motyw
przemijania, śmierci, rozkładu; doceniła jego styl; jest pierwszą poetką, która go nie
ośmiesza, lecz zachwyca się jego twórczością. Nie wiadomo, co myśleli o nim czytelnicy
– czytelnik do Baki nie dociera.

MOTYW ŚMIERCI – szczególnie w Uwagach; w innych tomach spotykamy modlitwy,


pieśni, hymny (wpływ na to miała lektura mistyków hiszpańskich i jezuickie
wykształcenie). Motyw modlitwy dominuje u Baki, pisał też panegiryki, wiersze
okazyjne, poruszał kwestię chłopską (problem zróżnicowania stanowego), patriotyzm. U
Baki moralizatorstwo wysuwa się na pierwszy plan. Baka był przez długi czas
misjonarzem. Język wierszy dostosowywał do odbiorcy – stąd rubaszność, wulgarność,
dosadność wyrażeń, wzbudzający śmiech sposób pisania.

Pisał trochejem i amfibrachem.

7. Kontynuacja i opozycja. O funkcjonowaniu tradycji barokowej w liryce


Stanisława Grochowiaka:

-Prze Kwiatkowskiego Grochowiak został zaliczony do grona poetów poszukiwaczy i


synkretyków.

-Grochowiak pozostaje w kręgu barokowych inspiracji. Debiut poetycki – Ballada


rycerska – tom otwiera Modlitwa – inwokacja o barokowym rodowodzie, liryka maryjna,
opozycja kolorystyczna bieli i czerwieni. KONTRAST to naczelna zasada kompozycji
barokowej; opozycja barw bywa także tłem: „Nadzy czerwoni wybiegniemy z domu/ Na
białym śniegu dwa złożone cienie”.

-Grochowiak przekracza normy estetyczne XVIII-wieczne: unowocześnia tradycyjne


środki, człony omawianej opozycji odrywają się od siebie, występują już oddzielnie,
autonomizują się; czerwień zaczyna się wiązać z konkretem, z codzienną namacalnością,
z przejawami witalności: „Sanczo żarł kiszkę z bydlęcą krwią”. Biel: „Już noc. Już szumią
w twoim pokoiku/ Białe i srebrne sny”. Kontrastowość zostaje zachowana, ale zostaje
wzbogacona o nowe treści. Barwa nie oznacza już wyłącznie jakości kolorystycznej –
utwór Kochana jest chora: „I nikt jej nie mówi, że jest Ukochaną/ Nikt z białych powiek
nie zdejmie tęsknoty/ Przez ogląd, słuchawkę, przez szkiełko i dotyk/ Zgubiłem wśród
bieli mą białą kochaną”  kontrast bieli z bielą, biel – barwę zwyczajną, spotykaną w
życiu codziennym z bielą rozumianą metaforycznie jako zewnętrzny wyraz najbardziej
osobistych, czystych uczuć. TO DALEKIE OD OBRAZOWANIA BAROKOWEGO.
Biel występuje także w związku ze śmiercią, podkreśla majestat śmierci, spokój i
łagodność zmarłego w przeciwieństwie do czerwieni, która przywołuje biologiczną ohydę
i wulgarność śmierci.

-Grochowiak jest moralistą XX w. – zanika dwuwartościowa aksjologia barokowa,


rozdarcie człowieka.

-Menuet z pogrzebaczem: „Rozum, apetyt, wolę, duszo moja,/ Jak pajęczynę wieszasz u
podwoja/ Świata, gdy sroga śmierć wpadnie z ożogiem/ Będziesz pod progiem”. Ożóg –
pogrzebacz był przez poetę kojarzony ze śmiercią , był jednym z jej atrybutów.
Zestawienie w tytule menueta i pogrzebacza jest zapowiedzią tego, co znajdziemy w
tomiku – nowej odmiany średniowiecznego danse macabre i barokowej – menueta „ze
śmiercią”.

CZERWIEŃ to stygmat ludzkiego, cielesnego istnienia, jest kolorem mięsa: „Bo życie/
znaczy:/ Kupować mięso. Ćwiartować mięso./ Zabijać mięso. Uwielbiać mięso./ A ono się
pali/ Nie trwa/ Nie stygnie/ Nie przetrwa i w soli/ Opada/ I gnije/ Odpada/ I boli”. Ciało to
wyrok na człowieka, wieczne skazanie go. Przerażająca wizja zagłady wywołuje bunt u
poety: „Powołał mnie Pan na bunt”. Biel sąsiadująca ze śmiercią podkreśla jej
naturalistyczny kontekst zastępując go aspektem spokoju, godności, wybawienia – np. w
Menuecie z pogrzebaczem: „Ileż się pani musiała nacierpieć, że/ Ma pani taką białą
twarz”.
-U Grochowiaka XVII-wieczny MAKABRYZM uzyskał turpistyczną postać;
MISTYCYZM uzyskał współczesny, pełen tragizmu wymiar nicości (to dwa podstawowe
elementy składowe literatury barokowej). Poeta odczuwa brak równowagi, broni się przed
pustką.

Opozycja jasności i ciemności.

Wiersz Modlitwa: „Matko Boska mądra taka/ Żeś jak ogród z plonem łask/ Rzuć
najmniejszy choćby blask/ W ciemne wiersze Grochowiaka”. Ciemność jest nazwaniem
tragizmu; modlitwa o rozświetlenie sensem ciemności tragizmu.

Poeta powołany jest do buntu: „Lecz nagle głową/ z wysokości spadła/ w czerwony
otwór/ moich chłonnych ust/ To tak jak bym z nagła wbił brutalny gwóźdź/ W środek na
balu białego zwierciadła”. Dysonans jest rezultatem łączenia się sfery czerwieni z bielą,
obie reprezentują wartości nieprzystające, ich zetknięcie wywołuje dysharmonię, a jednak
występują one w życiu łącznie – to barokowe widzenie świata – istnienie dobra i zła.

Siłą ożywiającą wyobraźnię poety jest żywioł wody, tak samo jak biel, woda związana
jest ze sferą nocy, snu i ciemności. Biel, która miała dać nadzieję, dała ostatecznie pustkę,
napiętnowała tragizmem ludzkie istnienie. Dzięki wodzie śmierć staje się żywiołem. U
Grochowiaka dołączenie działania wody do sfery znaczeń wytyczonej przez biel, nadaje
tragedii ludzkiej wymiar kosmiczny. Śmierć staje się potęgą wyniszczającą ostatecznie.
Śmierć u poety na ogół wiąże się ze środowiskiem wodnym – Król zabity (król umiera w
ogrodzie).

-Może rolę poetyckiego słowa wiązał Grochowiak z działaniem wody – źródła


oczyszczenie: „Na rzeczy nasze kiedyś spadł/ Drobniutki piasku osad/ Może go przyniósł
jakiś wiatr/ A może z deszczem pierwszym spadł/ Kiedy dymiła Mleczna Szosa?/ Dziś
pochylamy z trudem głowy/ Oddechem płucząc nalot piasku/ By rzeczy nasze
oczyszczone słowem/ Nabrały blasku”.

You might also like