You are on page 1of 31

Subskrybuj DeepL Pro, aby tłumaczyć większe pliki.

Odwiedź stronę www.DeepL.com/pro aby uzyskać więcej informacji.

Samodzielność w XXI wieku


Charles Hugh Smith
Copyright 2022, Wszelkie prawa zastrzeżone we wszystkich mediach na całym świecie

Rozdział pierwszy: Samodzielność wtedy i teraz

Różnica między samowystarczalnością w 1841 roku a XXI wiekiem


Czym jest samodzielność?
Rada Ralpha Waldo Emersona zawarta w jego eseju Self-Reliance z 1841 roku wciąż brzmi
prawdziwie: "Bądź sobą; nie naśladuj innych, lecz bądź sobą. Jest coś, co możesz zrobić lepiej niż
inni".
Dla Emersona samodzielność oznacza niezależne myślenie, ufanie własnej intuicji i odmowę
podążania utartą ścieżką dostosowywania się do oczekiwań innych.
Ta celebracja indywidualizmu jest dziś normą, ale była radykalna w bardziej
tradycjonalistycznych czasach Emersona. To, co uderza w opisie samodzielności Emersona, to
jego wewnętrzna jakość: chodzi o intelektualną i emocjonalną samodzielność, a nie o praktyczne
umiejętności wytwarzania niezbędnych do życia rzeczy.
Emerson nie opisuje samowystarczalności w kategoriach dbania o siebie w kategoriach
praktycznych, takich jak możliwość zbudowania chaty nad stawem Walden i życia z żerowania i
ogrodu, jak jego przyjaciel Thoreau. (Ziemia nad stawem Walden była własnością Emersona).
Emerson nie odniósł się do praktycznej samowystarczalności, ponieważ umiejętności te
były powszechne w rolniczych, wiejskich latach czterdziestych XIX wieku. Nawet mieszkańcy
miast w większości utrzymywali się z praktycznych umiejętności, a większość ich żywności
pochodziła z pobliskich gospodarstw. (Importowany cukier, kawa, herbata i przyprawy były
luksusem).
Gospodarka lat czterdziestych XIX wieku była tym, co dziś nazwalibyśmy lokalną: większość
towarów i usług była produkowana lokalnie, a gospodarstwa domowe zaspokajały wiele swoich
podstawowych potrzeb. Globalny handel towarami, takimi jak herbata i porcelana, kwitł, ale te
luksusy stanowiły niewielką część gospodarki (jednym z wyjątków był olej wielorybi używany do
oświetlenia).
Nawet w latach czterdziestych XIX wieku niewiele osób było tak samowystarczalnych jak Thoreau.
Gospodarstwa domowe same zaspokajały wiele swoich potrzeb, ale polegały na zaufanych osobistych
sieciach twórców i dostawców towarów i usług, których nie były w stanie same zapewnić.
Gospodarstwa domowe sprzedawały nadwyżki produkcji wyrobów domowych, a firmy
rodzinne oferowały produkcję na małą skalę wyrobów specjalistycznych (kucie metali, meble
itp.) i usług (drukowanie, dokumenty prawne itp.).
Na przykład rodzinna firma Thoreau zajmowała się produkcją ołówków i dostarczaniem
grafitu (ołowiu do ołówków). Zanim przejął ten biznes po śmierci ojca, zarabiał na życie jako
geodeta.
1
Gospodarstwa domowe otrzymywały to, czego potrzebowały, od lokalnych sieci
dostawców, którzy byli im znani. Jeśli jakiś przedmiot był potrzebny z daleka, lokalne źródło
miało własną sieć zaufanych dostawców.
Rola rządu była również ograniczona. Rząd zapewniał pocztę, sądownictwo i podstawowe
systemy edukacji oraz pobierał cła na handel, ale jego rola w życiu codziennym poza tymi
podstawowymi usługami była skromna.
Warunki z czasów Emersona i Thoreau - lokalna, praktyczna samodzielność była normą, a
wywyższenie jednostki było radykalne - odwróciły się: teraz celebracja jednostki jest normą,
podczas gdy niewielu ma praktyczne umiejętności. Nasza gospodarka jest zglobalizowana, a
niewiele towarów i usług, na których polegamy, jest pozyskiwanych lokalnie. W kwestiach
niezbędnych do życia polegamy na rządzie i korporacjach. Niewielu z nas zna kogoś, kto
faktycznie produkuje niezbędne rzeczy.
Naszym głównym sposobem pozyskiwania podstawowych produktów do życia są zakupy,
ponieważ samodzielne wytwarzanie podstawowych produktów jest trudne w porównaniu do
pozyskiwania wszystkiego, czego potrzebujemy, z globalnych łańcuchów dostaw.
Emerson uważał praktyczne umiejętności samowystarczalności za coś oczywistego, ponieważ
były one podstawą codziennego życia. Obecnie umiejętności stały się wyspecjalizowane:
zdobywamy wąską wiedzę, aby zarabiać na życie i tylko hobbyści rozwijają wiele umiejętności.
stCzym jest samodzielność w XXI wieku?

Niektórzy mogą uważać, że posiadanie pracy - bycie samowystarczalnym - jest


samowystarczalnością, ale poleganie wyłącznie na towarach i usługach z daleka nie jest
samowystarczalnością. Jeśli kilka ogniw w tych długich łańcuchach dostaw pęknie, cały łańcuch
załamie się, a my będziemy bezradni.
Pieniądze mają wartość tylko wtedy, gdy jest ich mało. Kiedy pieniędzy jest pod dostatkiem, a
brakuje podstawowych środków do życia, pieniądze tracą na wartości. Kiedy łańcuchy dostaw się
załamują, pieniądze są miarą naszej bezradności, a nie naszej samodzielności.
Wewnętrzna samodzielność, którą Emerson opisał jako bycie naszym najlepszym ja,
pozostaje niezbędna, ale umiejętności samodzielności w świecie materialnym uległy atrofii.
Polegamy na rządach i długich łańcuchach dostaw, nie rozumiejąc kruchości tych złożonych
systemów.
stW XXI wieku, nawet bardziej niż w latach czterdziestych XIX wieku, samowystarczalność

nie oznacza samowystarczalności. Nawet Thoreau używał gwoździ i narzędzi


wyprodukowanych gdzie indziej. Zbudowanie chaty nad odległym stawem nie jest praktyczne
dla większości z nas, a nawet Thoreau powrócił do konwencjonalnego życia po dwóch latach.
stSamodzielność w XXI wieku oznacza zmniejszenie naszej zależności od złożonych

systemów, nad którymi nie mamy kontroli. Oznacza to zmniejszenie liczby ogniw w naszych
osobistych łańcuchach dostaw i zmniejszenie naszej zależności od towarów i usług z daleka
poprzez 1) mniejszą konsumpcję i eliminację marnotrawstwa i planowanego starzenia się; 2)
nauczenie się, jak robić więcej dla siebie i innych, abyśmy potrzebowali mniej od rządu i
globalnych łańcuchów dostaw; 3) relokalizację naszych osobistych łańcuchów dostaw poprzez
tworzenie zaufanych osobistych sieci lokalnych producentów i 4) stanie się producentem
oprócz bycia konsumentem.
Tak jak Emerson zauważył, że samodzielność wymaga bycia najlepszym sobą - czego nikt
inny nie może zrobić - tak nikt inny nie może wyznaczyć naszej drogi do samodzielności. Nasza

2
ścieżka musi być nasza własna, dostosowana do naszych unikalnych okoliczności.
Samodzielność w XXIst wieku oznacza przejście od sztuczności polegającej na próbie
pokazania się w mediach społecznościowych jako kogoś większego niż jesteśmy naprawdę, do
autentyczności bycia producentem zakotwiczonym w samowystarczalności, która nie
potrzebuje już akceptacji innych.
Oto kilka przykładów tego, co mam na myśli mówiąc o samodzielności w XXIst wieku.

3
Stając się zdrowymi, potrzebujemy mniej (najlepiej zero) leków, które są pozyskiwane z
daleka
i jesteśmy mniej zależni od kosztownych interwencji medycznych.
Stając się producentem w lokalnej sieci, zmniejszamy liczbę ogniw w naszym łańcuchu
dostaw z wielu do kilku. Jeśli handlujemy żywnością od lokalnych producentów, w łańcuchu
dostaw jest tylko kilka ogniw. Jeśli uprawiamy część własnej żywności, w łańcuchu dostaw nie
ma żadnych ogniw.
Eliminując odpady, zmniejszamy naszą zależność od odległych źródeł żywności, energii i
wody - które nazywam podstawowymi FEW. Jeśli wyeliminujemy 40% naszej konsumpcji,
zmniejszymy naszą zależność od łańcuchów dostaw, których nie kontrolujemy, o 40%.
Kupując trwałe produkty, które możemy sami naprawić, zmniejszamy naszą zależność od
globalnego systemu planowanego starzenia się i odpadów, który nazywam gospodarką
wysypiskową. Im mniej potrzebujemy i im mniej marnujemy, tym mniejsza jest nasza zależność
od kruchych łańcuchów dostaw i tym większa jest nasza samodzielność.
Przenosząc się do lokalizacji w pobliżu świeżej wody, żywności i energii, zmniejszamy naszą
ekspozycję na ryzyko przerwania długich łańcuchów dostaw.
Im więcej zapewniamy sobie sami, tym mniej potrzebujemy od niezrównoważonych
systemów, których nie potrzebujemy.
kontrola.
Samodzielność ma wiele innych zalet. Samodzielność daje nam cel, znaczenie, cele,
spełnienie, przyjemność i środki do pomagania innym.

Specjalizacja i niestabilność
Nasza gospodarka jest zoptymalizowana (tj. usprawniona) pod kątem specjalizacji,
ponieważ w ten sposób stała się bardziej produktywna. Opanowując jedną umiejętność, każdy
pracownik może produkować więcej niż osoby niewyspecjalizowane. Jest to jedno z kluczowych
spostrzeżeń Bogactwa narodów Adama Smitha, opublikowanego w 1776 roku: przewaga
komparatywna specjalizacji zwiększa bogactwo zarówno kupującego, jak i sprzedającego.
W miarę jak globalna gospodarka staje się coraz bardziej wrażliwa na koszty, wzrasta
specjalizacja.
Przedsiębiorstwa chcą mieć wysoce produktywnych pracowników, a to wymaga specjalizacji.
Im wyższe są nasze umiejętności, tym cenniejsi jesteśmy i tym więcej zarabiamy. Zachęty
finansowe sprzyjają raczej specjalizacji niż poszerzaniu naszych rzeczywistych umiejętności.
Zachęty finansowe do rozwijania samodzielności w świecie rzeczywistym są marginalne. Jeśli
naprawa tostera zajmuje dwie godziny, a w naszej pracy płacą nam 25 dolarów za godzinę, to
jest to 50 dolarów poświęconego czasu. Jeśli nowy toster kosztuje 25 dolarów, po co zawracać
sobie głowę nauką naprawy zepsutego? Hobbyści mogą naprawiać różne rzeczy, ale dla
większości ludzi sensowniej jest poświęcić swój czas na zarabianie pieniędzy i wyrzucić zepsuty
toster na wysypisko śmieci.
Dlatego właśnie mamy gospodarkę wysypiskową. Miarą dobrobytu jest to, ile produktów
trafia na wysypisko i zostaje zastąpionych nowymi. Gdybyśmy mierzyli dobrobyt na podstawie
tego, jak długo produkty są trwałe i jak łatwo je naprawić, mielibyśmy znacznie inne zachęty i
znacznie inną gospodarkę.

4
Wartościowanie wszystkiego w kategoriach czasu i wygody ma sens w erze niekończącej się
obfitości, ale załamuje się w erze niedoboru. Jeśli rzeczy nie są już tanie i dostępne za pomocą
kliknięcia na ekranie, zmienia się kalkulacja tego, co jest cenne.
stUdogodnienia XXI wieku wiążą się z kosztem, który niewielu dostrzega: naszą zależnością od

długich łańcuchów dostaw, które są z natury kruche. Te łańcuchy wyspecjalizowanej produkcji i


dystrybucji

5
na których polegamy, funkcjonują tylko wtedy, gdy każde ogniwo działa idealnie, ale rzeczy nie
działają już idealnie. Te długie łańcuchy dostaw rozpadają się na naszych oczach.
Era obfitości dobiegła końca i nie jesteśmy przygotowani na erę niedoboru.
Ponieważ niewielu z nas zna kogokolwiek, kto produkuje cokolwiek namacalnego. Nasze sieci
społecznościowe są
Całkowicie odłączeni od produkcji niezbędnych do życia rzeczy. Jesteśmy całkowicie zależni
na produktach wytwarzanych tysiące kilometrów stąd, dostarczanych przez łańcuchy dostaw
zasilane olejem napędowym.
W miarę jak systemy te niszczeją, a niedobory powodują wzrost cen, zmieniają się zachęty.
To, co staje się wygodne i tanie, to produkcja podstawowych rzeczy w ramach naszych własnych
lokalnych sieci. Specjalizacja nadal będzie cenna pod względem produkcji nadwyżek, którymi
można handlować lub sprzedawać lokalnie, ale specjalizacja nie zastąpi praktycznej wiedzy.
Obfitość dała nam czas i środki, by wyrazić naszą wyjątkowość w mediach
społecznościowych. W świecie niedoboru nasza wyjątkowość znajdzie wyraz w byciu
produktywnym w sieci innych producentów.
stSamodzielność w XXI wieku wymaga zarówno wewnętrznych sił promowanych przez

Emersona, jak i umiejętności w świecie rzeczywistym oraz zaufanych lokalnych sieci, które
uważał za oczywiste, a które utraciliśmy.
Wiele osób wierzy, że niedobory są tymczasowe, a obfitość wkrótce zostanie przywrócona.
Są w błędzie i ważne jest, aby zrozumieć dlaczego.

Jakie są podstawy ludzkiego życia?


Zanim zajmiemy się kwestią niedoboru, musimy zdefiniować podstawowe potrzeby. Istnieją
dwa sposoby myślenia o podstawach ludzkiego życia: jednym z nich jest hierarchia potrzeb
psychologa Abrahama Maslowa, którą wielu wizualizuje jako piramidę potrzeb fizjologicznych
jako podstawy, z wyższymi poziomami bezpieczeństwa i miłości, przynależności i poczucia
własnej wartości oraz tego, co Emerson nazwał byciem najlepszym sobą, co obecnie nazywamy
samorealizacją.
W tym podejściu żywność, woda, odzież, schronienie i energia są podstawowymi potrzebami
fizjologicznymi, bez których giniemy. Ponad podstawowym przetrwaniem potrzebujemy
bezpieczeństwa i przynależności do wspierającej rodziny i grupy. Ponad tymi podstawowymi
potrzebami emocjonalnymi potrzebujemy szacunku do samego siebie. Na szczycie piramidy
znajduje się stawanie się najlepszym sobą poprzez samopoznanie i wyrażanie siebie.
Drugie podejście polega na spojrzeniu na złożony system, który zaspokaja nasze
podstawowe potrzeby, jak na górę lodową, w której 90% systemu nie jest dostrzegalne. Na
przykład myślimy o żywności dostępnej w supermarketach, nie rozumiejąc ogromnego
systemu, który uprawia i zbiera zboża, hoduje i zabija zwierzęta, przetwarza i pakuje wszystkie
te produkty i dostarcza je tysiące kilometrów do rynków w pobliżu nas. Systemy zapewniające
nam świeżą wodę, odzież, schronienie i paliwo są równie złożone i kosztowne.
Innymi słowy, nasze dostawy żywności opierają się nie tylko na farmach i rolnikach. Opiera
się na drogach i oleju napędowym, ponieważ zdecydowana większość naszej żywności
pokonuje setki kilometrów na ciężarówkach. Zależy od dostępności części zamiennych do
ciągników, ciężarówek, samolotów i wielu innych maszyn, takich jak zamrażarki, a także części

6
do szybów naftowych, rurociągów i rafinerii, które dostarczają olej napędowy do ciągników i
ciężarówek.
Winogrona przylatujące z odległości tysięcy kilometrów wymagają paliwa lotniczego,
kontenerów lotniczych, czynników chłodniczych i części zamiennych do silników odrzutowych.
Wiele z naszych podstawowych produktów pochodzi z zagranicy: tkaniny i odzież, minerały
takie jak kobalt i materiały potrzebne do produkcji farmaceutyków.

7
Te długie łańcuchy dostaw wymagają doskonałej pracy milionów maszyn. Wszystkie te
maszyny zależą od ogromnej bazy przemysłowej w zakresie ich produkcji, konserwacji i obsługi.
stPorównaj te fantastycznie złożone i kosztowne systemy, bez których
thPodstawy ludzkiego życia znikają wraz ze źródłami niezbędnych rzeczy w Ameryce Emersona

w XIX wieku. Żywność była uprawiana w odległości spaceru nawet dla mieszkańców miast,
ubrania często szyto w domu, a schronienie budowano z lokalnych materiałów.
Jeśli spojrzymy na te systemy jak na sieci z węzłami i połączeniami, zapytamy: ile jest ogniw
pośrednich między źródłem żywności a naszym stołem? thW XIX wieku często nie było żadnego
ogniwa pośredniego: zbiory były przekształcane w żywność w odległości spaceru. Obecnie
istnieją dziesiątki ogniw w każdym łańcuchu łączącym nas ze źródłami tego, czego potrzebujemy
do przetrwania.
Jeśli choćby jedno ogniwo w tych łańcuchach zawiedzie, łańcuch zostanie przerwany.
Jakie są obecnie podstawowe elementy ludzkiego życia? Żywność, woda, odzież, schronienie
i energia, a także wszystkie części ogromnego systemu przemysłowego, który przetwarza i
dostarcza nam te niezbędne rzeczy.
Im większa jest nasza zależność od długich, złożonych łańcuchów, tym mniejsza jest nasza
samodzielność, ponieważ nie możemy wpływać na te łańcuchy. Jeśli się zerwą, będziemy
bezradni. Naszą jedyną dźwignią jest zmniejszenie naszej zależności od tych łańcuchów i
zmniejszenie liczby ogniw pośredniczących między źródłem podstawowych artykułów a naszym
gospodarstwem domowym.
stOgraniczenie zależności i skrócenie łańcuchów dostaw to podstawowe zasady

samowystarczalności w XXI wieku.


Nie możemy zredukować naszej zależności od złożonych, kosztownych łańcuchów dostaw do
zera, ale możemy zmniejszyć naszą zależność w znaczący sposób. Co jest lepsze: być w 100%
zależnym od długich łańcuchów dostaw żywności, czy zaopatrywać się w połowę żywności w
odległości spaceru? Co jest lepsze: potrzebować 100 galonów paliwa miesięcznie, by przeżyć, czy
10 galonów?
Przyjrzyjmy się, dlaczego samowystarczalność będzie coraz cenniejsza, gdy
niezrównoważone systemy zaczną się rozpadać.

Globalne zakłócenia wpływają na wszystko i wszystkich


Konwencjonalne media mają żywotny interes w utrzymaniu zaufania do status quo, więc
tępa rzeczywistość jest łagodzona do akceptowalnych bzdur. Na przykład globalizacja jest
przedstawiana jako korzystna dla wszystkich, podczas gdy w rzeczywistości korzyści płyną do
nielicznych kosztem wielu: Zyski amerykańskich korporacji wzrosły z mniej niż 700 miliardów
dolarów w 2002 roku tuż po przystąpieniu Chin do Światowej Organizacji Handlu (WTO) do 3,4
biliona dolarów rocznie w 2022 roku.
Podczas gdy amerykańska gospodarka (PKB) wzrosła 2,3-krotnie w ciągu tych 20 lat, zyski
przedsiębiorstw wzrosły prawie pięciokrotnie. (Źródło: St. Louis Federal Reserve Bank).
Ten zdumiewający wzrost zysków przedsiębiorstw nie był szczęśliwym wypadkiem.
Zyski korporacji wzrosły, ponieważ Ameryka Korporacyjna (wraz z innymi globalnymi
korporacjami) przeniosła produkcję do Chin i innych krajów o niskich płacach i niskich
standardach środowiskowych, obniżając koszty i jakość przy jednoczesnym utrzymaniu

8
wysokich cen. Pod presją globalizacji płace amerykańskich pracowników spadły.
Globalizacja nigdy nie była korzystna dla obu stron; była przegrana: ci, którzy czerpali
ogromne zyski, wygrali, a wszyscy inni przegrali. Tak, koszt kilku produktów spadł, ale jakość
spadła jeszcze bardziej. Aby zwiększyć zyski, ścinano zakręty, przez co produkty niskiej jakości
szybko trafiały na półki sklepowe.

9
wysypisko śmieci. Przed globalizacją produkty przetrwały dziesięciolecia; po globalizacji
trwają tylko kilka lat i muszą zostać wymienione. W jaki sposób jest to korzystne dla
konsumentów?
Teraz boom w Chinach się rozpada i po raz kolejny nie mówi się nam o dosadnej
rzeczywistości: korporacje przenoszą produkcję z Chin, ponieważ zmieniający się krajobraz
polityczny i gospodarczy zagraża ich ogromnym zyskom.
Dynamika zakłócająca globalną gospodarkę jest przedstawiana fragmentarycznie, podczas
gdy w rzeczywistości każde źródło zakłóceń wzmacnia inne.
Kiedy zrozumiemy samonapędzającą się naturę tych zakłóceń, zdamy sobie sprawę, że
globalny system zmienia się na stałe, a zmiany te dotkną wszystkich. Zakłócenia te nie są
tymczasowe ani trywialne. Są one długoterminowe i nie można ich odwrócić, tak samo jak nie
można cofnąć czasu.
1. Zmiany klimatu. Susze, powodzie i ekstremalne temperatury zakłócają rolnictwo i sprawiają,
że regiony nadające się do zamieszkania stają się niezdatne do zamieszkania. Żywności będzie
brakować i będzie ona droga. (Zobacz poniższą sekcję na temat końca taniej żywności).
2. Choroby i pandemie. Globalne podróże lotnicze umożliwiają mutacje i szybkie
rozprzestrzenianie się drobnoustrojów.
3. Długie łańcuchy dostaw. (Te kruche łańcuchy są zakłócane przez pandemie, konflikty
geopolityczne, zawirowania gospodarcze i pracownicze oraz niedobory podstawowych
towarów.
4. Krajowe zawirowania polityczne. Globalne źródła zakłóceń - rosnące ceny energii i
żywności, trudności spowodowane zmianami klimatu, pękające bańki finansowe -
podsycają niezadowolenie polityczne.
5. Niezadowolenie pracowników. Demografia i niedobory siły roboczej powodują wzrost
globalnych wynagrodzeń; pracownicy domagają się godnych płac, co prowadzi do
strajków i innych zakłóceń.
6. Wyczerpywanie się tanich, łatwych do pozyskania zasobów. Jeśli energii jest wciąż pod
dostatkiem, dlaczego wiercimy tak głęboko w tak niegościnnych miejscach i wydobywamy
piaski bitumiczne? Nisko wiszące owoce zostały zerwane, a to, co pozostało, jest trudne do
zdobycia. Tego nie da się odwrócić.
7. Wojna i konflikt. Wojny o kontrolę nad zasobami zakłócają łańcuchy dostaw i globalizację.
Wojny toczą się na wielu frontach: cyberwojny, wojny zastępcze, zimne wojny, gorące wojny,
rebelie itp.
8. Rozwikłanie globalnych finansów. Waluty, kredyty, ryzyko i aktywa są ponownie
wyceniane. Zmienność jest teraz normą.
Każdy, kto jest zależny od globalnej gospodarki w zakresie towarów, usług i dochodów, stał
się zależny od systemu, który się rozpada. Zakłócenia w jednym regionie szybko się
rozprzestrzeniają, ostatecznie wpływając na wszystkich. Jedno domino przewraca szereg innych
kostek domina, które ostatecznie przewracają wszystkie kostki domina.
Pomysł, że wszystkie te źródła zakłóceń znikną, a wszystkie kostki domina globalnej
obfitości mogą zostać ponownie ustawione, nie jest realistyczny. To, co jest realistyczne, to
rozpoczęcie zmniejszania naszej zależności od długich łańcuchów dostaw poprzez relokalizację
naszej produkcji niezbędnych do życia produktów. Ponieważ nie możemy liczyć na to, że
władze będą chciały lub mogły działać wystarczająco szybko, aby mieć znaczenie, najlepszą

10
opcją jest relokalizacja naszych własnych łańcuchów dostaw i zmniejszenie naszej zależności od
systemów, które się rozpadają. Termin, który to opisuje, to samowystarczalność.

Nasza niezrównoważona gospodarka w pigułce: Energia i zasoby


Pod powierzchowną stabilnością, nasza gospodarka jest niepewna, ponieważ fundament
globalnej gospodarki - tania energia - osiągnął punkt zwrotny: od teraz energia będzie

11
staną się droższe. Będą występować tymczasowe spadki cen, ale z biegiem czasu trendem
będą wyższe koszty i częstsze niedobory.
Problem polega na tym, że cena nie może być wystarczająco wysoka, aby producenci
mogli zarobić wystarczająco dużo, aby ponownie zainwestować w większą produkcję i
wystarczająco niska, aby konsumenci mogli sobie na to pozwolić. Konsumenci nie będą mieli
wystarczająco dużo pieniędzy po zapłaceniu za energię, aby swobodnie wydawać je na
uznaniowe towary i usługi, więc gospodarka konsumencka będzie się kurczyć.
Przez sto lat, gdy zasoby były tanie i obfite, mogliśmy marnować wszystko i nazywać to
wzrostem: gdy urządzenie trafiało na wysypisko śmieci, ponieważ zostało zaprojektowane tak,
aby się zepsuło (planowane starzenie się), więc trzeba było kupić nowe. To marnotrawstwo
nazywano wzrostem, ponieważ produkt krajowy brutto (PKB) wzrósł po zakupie zamiennika.
Milion pojazdów stojących na biegu jałowym w korku jest również nazywany wzrostem,
ponieważ zużyto więcej benzyny, mimo że benzyna została zmarnowana.
To dlatego globalna gospodarka jest gospodarką wysypiskową. Im szybciej coś trafia na
wysypisko, tym większy wzrost.
Teraz, gdy zużyliśmy już wszystkie łatwe do zdobycia zasoby, wszystko, co pozostało, jest
kosztowne w wydobyciu. Na przykład minerały zakopane w górach setki mil od utwardzonych
dróg i portów wymagają ogromnych inwestycji w infrastrukturę, aby dotrzeć do złóż i
przetransportować je do odległych młynów i rafinerii. Złoża ropy naftowej znajdujące się
głęboko pod dnem oceanu nie są tanie w wydobyciu, niezależnie od zastosowanej technologii.
Czy naprawdę ma sens oczekiwanie, że populacja ludzka może się potroić, a nasze zużycie
energii wzrośnie dziesięciokrotnie i zawsze będzie wystarczająco dużo zasobów, aby utrzymać
obfitość dostaw i niskie ceny? Nie, nie ma.
Wiele osób wierzy, że energia jądrowa (fuzja jądrowa, reaktory torowe, minireaktory itp.)
zapewni tanią, bezpieczną energię elektryczną, która zastąpi węglowodory (ropę naftową i gaz
ziemny). Jednak energia jądrowa jest z natury kosztowna, a technologie, z którymi wielu wiąże
swoje nadzieje, są wciąż opracowywane. Od generowania energii elektrycznej dla konsumentów
dzielą je lata, a nawet dziesięciolecia.
Budowa reaktorów trwa wiele lat i jest kosztowna w budowie i utrzymaniu. Powszechne
jest przekraczanie kosztów. Przykładowo, budowa nowego reaktora w Finlandii jest opóźniona
o dziewięć lat, a jej koszty wzrosły trzykrotnie.
W ciągu ostatnich 25 lat Stany Zjednoczone zbudowały tylko dwa nowe reaktory.
440 reaktorów na świecie dostarcza około 10% globalnej energii elektrycznej. Obecnie w
19 krajach budowanych jest 55 nowych reaktorów, ale minie wiele lat, zanim zaczną one
produkować energię elektryczną. Musielibyśmy budować nowy reaktor tygodniowo przez
wiele lat, aby zastąpić energię elektryczną wytwarzaną z węglowodorów. Taka skala budowy
jest po prostu niepraktyczna.
Dostarczenie całej energii zużywanej na całym świecie - dla całego transportu, ogrzewania
budynków itp. - wymagałoby według niektórych szacunków ponad 10 000 reaktorów - ponad 20
razy więcej niż obecna liczba reaktorów w eksploatacji.
Wielu wierzy, że tak zwana energia odnawialna, taka jak energia słoneczna i wiatrowa,
zastąpi węglowodory.
Jak jednak wyjaśnił analityk Nate Hagens, źródła te nie są prawdziwie odnawialne, lecz
wymienne; wszystkie panele słoneczne i turbiny wiatrowe muszą być wymieniane dużym

12
kosztem co 20-25 lat. Źródła te generują mniej niż 5% globalnej energii i potrzeba wielu
dziesięcioleci ekspansji, aby zastąpić nawet połowę paliw węglowodorowych, które obecnie
zużywamy.

13
Aby podwoić ilość energii generowanej przez elektrownie wiatrowe/solarne w ciągu 25 lat,
będziemy musieli zbudować trzy na każdą obecnie działającą elektrownię: jedną, aby zastąpić
istniejącą i dwie kolejne, aby podwoić ilość produkowanej energii.
Ponieważ energia wiatrowa i słoneczna są nieciągłymi źródłami energii, musimy
utrzymywać zapasowy system na wypadek, gdy słońce zgaśnie, a wiatr osłabnie. Oznacza to, że
pełny koszt polegania na nieciągłych źródłach energii jest znacznie wyższy niż wtedy, gdy
mieliśmy tylko jeden system zasilany paliwami węglowodorowymi: teraz musimy płacić za
obsługę dwóch systemów zamiast jednego.
Wszystkie te nieciągłe źródła wymagają ogromnych ilości zasobów: oleju napędowego do
transportu, materiałów do produkcji turbin, paneli słonecznych, betonowych fundamentów i tak
dalej.
Ludzie są zaprogramowani, by wierzyć, że to, co mamy teraz, będzie nasze w przyszłości. Nie
lubimy, gdy mówi się nam, że w przyszłości będziemy mieć mniej czegokolwiek.
Obecne rozwiązanie polega na tworzeniu większej ilości pieniędzy z powietrza w
przekonaniu, że jeśli stworzymy więcej pieniędzy, to więcej ropy, miedzi itp. zostanie
znalezionych i wydobytych.
Ale to tak naprawdę nie jest rozwiązanie. Co się stanie, jeśli dodamy zero do całej naszej
waluty? Jeśli dodamy zero do banknotu o nominale 10 dolarów, tak by stał się on banknotem
o nominale 100 dolarów, to czy nagle dostaniemy dziesięć razy więcej żywności, benzyny itp. z
nowym banknotem? Nie.
Ceny szybko rosną dziesięciokrotnie, więc nowy banknot o nominale 100 USD kosztuje tyle
samo, co stary o nominale 10 USD.
Dodawanie zer do naszych pieniędzy (hiperfinansowanie) nie sprawia, że wszystko, co jest
rzadkie i trudne do zdobycia, nagle staje się tanie i łatwe do zdobycia. Minerały nadal są rzadkie i
trudne do zdobycia, bez względu na to, ile zer dodamy do naszych pieniędzy.
Wiele osób czuje się dobrze z powodu recyklingu niewielkiej części tego, co konsumujemy.
Recykling nie jest jednak bezkosztowy, a większość tego, co konsumujemy, nie jest poddawana
recyklingowi.
Na przykład odsetek baterii litowych poddawanych recyklingowi jest bardzo niski i wynosi
mniej niż 5%. Musimy wydobywać ogromne ilości litu, ponieważ 95% wszystkich baterii litowych
wyrzucamy na wysypiska śmieci. Istnieje wiele powodów takiego stanu rzeczy, a jednym z nich
jest to, że baterie nie są przeznaczone do recyklingu, ponieważ wiązałoby się to z wyższymi
kosztami.
Większość wszystkich wyprodukowanych towarów - produktów, których wytworzenie
wymagało ogromnych ilości węglowodorów - jest wyrzucana na wysypiska śmieci.
Nasza gospodarka jest niestabilna, ponieważ znajduje się w dylemacie przegrana-
przegrana: ceny zasobów nie mogą pozostać wystarczająco wysokie, aby producenci mogli
osiągać zyski i reinwestować bez zubożania konsumentów. Ceny nie mogą pozostać na tyle
niskie, by konsumenci mogli swobodnie wydawać pieniądze bez strat dla producentów. Jeśli
producenci nie zarabiają wystarczająco dużo, by reinwestować, podaż spada, a niedobory
rosną.
Granie w hiper-finansowe gry - tworzenie pieniędzy z powietrza, pożyczanie od jutra, aby
wydać więcej dzisiaj i nadmuchiwanie baniek spekulacyjnych na akcjach i nieruchomościach - w
rzeczywistości nie tworzy więcej tego, czego brakuje. Wszystkie te gry finansowe pogłębiają

14
nierówności majątkowe (hiper-nierówności), podważając stabilność społeczną.
Gospodarka osiągnęła punkt zwrotny, w którym wszystko, co jest niezrównoważone, w
końcu zaczyna się rozpadać. Każdy z tych systemów jest zależny od wszystkich innych systemów
(co nazywamy ściśle powiązanym systemem), więc gdy jeden krytyczny system się rozpada,
kryzys szybko rozprzestrzenia się na cały system: jedno upadające domino przewraca wszystkie
domina wijące się przez globalną gospodarkę.
Ci, którzy rozumieją, jak ściśle połączone, niezrównoważone systemy są skutecznie
zaprojektowane na porażkę, mogą przygotować się, stając się elastycznymi i otwartymi na
możliwości

15
które pojawią się, gdy gospodarka przestawi się z wydatków konsumenckich gospodarki
wysypiskowej na
utrzymanie niezbędnej infrastruktury.

Koniec taniej żywności


Spośród wszystkich współczesnych cudów, być może najmniej docenianym jest
niesamowita obfitość taniej żywności w Stanach Zjednoczonych i innych krajach rozwiniętych.
Era taniej żywności dobiega końca z wielu powiązanych ze sobą powodów.
Od dawna interesuję się uprawą żywności, co sięga czasów mojej młodości 50 lat temu.
Jestem ogrodnikiem od dziesięcioleci, ale moja wiedza poszerzyła się w ciągu ostatnich
czterech lat, gdy staraliśmy się wyhodować jak najwięcej wysokiej jakości żywności na naszej
działce mieszkalnej.
O produkcji żywności dowiedziałem się z badań, od moich korespondentów z bloga Of Two
Minds i z własnego doświadczenia z rękami w ziemi.
Nauczyłem się, że każda odrobina pomaga - nawet małe podwórka / dachy / szklarnie
mogą zapewnić znaczne ilości żywności i satysfakcji.
Dowiedziałem się również, że prawie każdy umiarkowany terroir / mikroklimat jest
odpowiedni dla niektórych roślin, ziół, drzew i zwierząt. (Terroir obejmuje wszystko, co
dotyczy konkretnego miejsca: nasłonecznienie, rodzaj gleby, zmienność klimatu itp.)
Wybór upraw, które pasują do terroir - tj. rosną bez większej ingerencji - oraz
pielęgnowanie różnorodności upraw to kluczowe cechy lokalnej produkcji
Zapomnieliśmy, że duże miasta kiedyś produkowały większość żywności spożywanej przez
mieszkańców. Małe działki, ogrody na dachach, przydomowe kurniki itp. mogą się sumować, jeśli
są wspierane, a nie zniechęcane.
Uderzające jest to, jak wielu z nas jest oderwanych od produkcji żywności, którą uważamy za
coś oczywistego.
Bardzo wielu z nas nie wie praktycznie nic o tym, jak żywność jest uprawiana, hodowana,
zbierana / ubijana, przetwarzana i pakowana.
Wysoko wykształceni ludzie nie potrafią rozpoznać zielonej fasoli, ponieważ nigdy jej nie
widzieli. Nie wiedzą nic o glebie ani rolnictwie przemysłowym. Nigdy nie opiekowali się
zwierzętami, które ludzie od tysiącleci hodują dla ich mleka, jaj i mięsa.
Większość z nas uważa przemysłową skalę rolnictwa i wynikającą z niej obfitość za coś
oczywistego, tak jakby było to prawo wrodzone, a nie krótki okres lekkomyślnej konsumpcji
zasobów, który dobiega końca.
Próba zarabiania pieniędzy na uprawie żywności na małą skalę jest trudna, ponieważ
konkurujemy z rolnictwem przemysłowym napędzanym węglowodorami i tanią siłą roboczą w
odległych krajach.
To powiedziawszy, możliwe jest rozwijanie produktów niszowych przy lokalnym wsparciu ze
strony konsumentów i firm. Jest to model Half-X, Half-Farmer, który omówiłem na moim blogu:
jeśli gospodarstwo domowe ma co najmniej jedną pracę w niepełnym wymiarze godzin, która
płaci przyzwoite wynagrodzenie, gospodarstwo domowe może realizować mniej opłacalną
finansowo niszę w rolnictwie / hodowli zwierząt.
Rolnictwo przemysłowe obejmuje wiele elementów, które niewielu w pełni rozumie.

16
Transport owoców na odległość tysięcy kilometrów za pośrednictwem frachtu lotniczego jest
funkcją 1) taniego paliwa lotniczego i 2) globalnej turystyki, która wypełnia samoloty
pasażerami, którzy subsydiują ładunek lotniczy przechowywany pod ich stopami.
Kiedy globalna turystyka wyschła podczas blokady Covid, podobnie jak przepustowość
ładunków lotniczych.

17
Chichoczę, gdy czytam artykuł o nowym robocie rolniczym, który zastąpi ludzką pracę, tak
jakby ludzka praca była kluczowym kosztem w rolnictwie przemysłowym. Nawozy, paliwo,
transport, pasza dla zwierząt, koszty przestrzegania przepisów, dzierżawa gruntów i podatki to
główne koszty, których roboty nie eliminują. Co więcej, roboty mają swoje własne koszty
operacyjne i konserwacyjne.
Pozostawiono bez komentarza zależność rolnictwa przemysłowego od gleby, słodkowodnych
warstw wodonośnych i deszczu.
Nawadnianie jest wynikiem opadów deszczu/śniegu w górnym biegu rzeki. Jeśli nie pada deszcz
lub śnieg, woda potrzebna do nawadniania wysycha.
Gdy gleba i warstwy wodonośne zostaną wyczerpane, a deszcze staną się nieregularne, robot
będzie przemierzał jałowe pola.
Cała globalna produkcja żywności opiera się na glebie i deszczu. Roboty tego nie zmienią.
Niewielu z nas, którzy polegają na rolnictwie przemysłowym, rozumie, że zubaża ono glebę
i drenuje warstwy wodonośne z samej swojej natury (tj. maksymalizuje plony i zyski dzisiaj, nie
dbając o jutro), a zasobów tych nie można zastąpić technologią. Kiedy już ich nie ma, nie ma
ich wcale.
Glebę można odbudować, ale nie można jej odbudować poprzez rozprowadzanie nawozów
pochodzących z gazu ziemnego na terenach przemysłowych.
Niewiele osób docenia fakt, że ziemia sama w sobie jest żywa, a gdy jest martwa, traci
płodność.
Cokolwiek można wydobyć ze zubożonej gleby za pomocą nawozów chemicznych, nie zawiera
mikroelementów, których potrzebują rośliny, zwierzęta i ludzie.
Każdy organizm podlega prawu minimum: nawożenie kilkoma składnikami odżywczymi jest
bezużyteczne, jeśli wszystkie inne niezbędne składniki odżywcze nie są dostępne w
odpowiednich ilościach. Na przykład, wysypanie nadmiernej ilości nawozu azotowego na pole
nie sprawi, że będzie ono dawać większe plony, jeśli nie ma wystarczającej ilości wapnia,
cynku, siarki, magnezu itp. Dodanie większej ilości nawozu azotowego powoduje jedynie
zatrucie dróg wodnych, ponieważ nadmiar azotu spływa.
Nawadnianie to kolejna część rolnictwa przemysłowego, którą niewielu rozumie. Z biegiem
czasu naturalne sole zawarte w wodzie gromadzą się w nawadnianej glebie, a gleba traci
żyzność. Im bardziej suchy klimat, tym mniej deszczu wypłukuje sole z gleby. Nawadnianie nie
jest zrównoważone na dłuższą metę.
Rośliny potrzebują odpowiednich warunków, aby osiągnąć dojrzałość. Jeśli roślina jest
pozbawiona wody i składników odżywczych, jej układ odpornościowy słabnie i jest bardziej
podatna na choroby i owady.
Ekstremalne warunki pogodowe sieją spustoszenie w rolnictwie przemysłowym. Osiągnięcie
dojrzałości przez plony może trwać miesiącami, a następnie ulewny deszcz może zrujnować
całe zbiory w ciągu kilku godzin.
Większość ludzi zakłada, że zawsze będzie obfitość zbóż (ryżu, pszenicy, kukurydzy), nie
zdając sobie sprawy, że zdecydowana większość zbóż na świecie pochodzi z kilku regionów o
optymalnych warunkach dla rolnictwa przemysłowego.
Jeśli którekolwiek z tych miejsc ucierpi z powodu nieregularnej pogody, eksport zbóż
drastycznie się zmniejszy. Gdy tanie zboża znikną, zniknie również tanie mięso, ponieważ
produkcja mięsa na skalę przemysłową zależy od paszy zbożowej.

18
Skala wymagana do uprawy dużej ilości zboża jest monumentalna. Na przykład wielkie
połacie stanu Iowa to pola kukurydzy i soi, z których znaczna część staje się paszą dla zwierząt.
Amerykańscy turyści, którzy zachwycają się rzemieślniczym kozim serem we francuskich
lub włoskich wioskach, nie doceniają ludzkiej pracy włożonej w rzemieślniczą żywność, pracy,
której nie można zastąpić robotami, chyba że na poziomie produkcji przemysłowej.

19
Rolnictwo przemysłowe działa tylko przy ogromnej ekonomii skali i wysokich wskaźnikach
wykorzystania. 10-funtowy worek udek z kurczaka kosztuje tylko 25 dolarów, ponieważ
dziesiątki milionów kurczaków są hodowane w starannie zaprojektowanych warunkach
fabrycznych i poddawane ubojowi / czyszczeniu na skalę przemysłową.
Korzyści skali obniżają koszty poprzez rozłożenie kosztów pracy i kosztów ogólnych -
wyposażenia fabryki, konserwacji, ubezpieczenia, administracji itp. na miliony jednostek, a nie
na setki jednostek. Jeśli fabryka produkuje milion jednostek przy tej samej sile roboczej, a nie
tysiąc jednostek, koszt jednostkowy znacznie spadnie.
Aby utrzymać niski koszt jednostkowy, fabryka musi działać z niemal pełną wydajnością -
wskaźnik wykorzystania musi być wysoki. Jeśli produkcja spadnie z miliona jednostek
miesięcznie do 100 000 jednostek miesięcznie z jakiegokolwiek powodu - niedoboru
materiałów, zakłóceń w dostawach, strajku pracowników - koszt jednostkowy gwałtownie
wzrośnie, a zyski firmy spadną.
Jeśli wskaźnik wykorzystania mocy produkcyjnych spada z czasem, działalność przestaje być
ekonomicznie opłacalna. Żadna firma nie może długo działać ze stratą, więc produkcja zostaje
wstrzymana.
Globalna skala rolnictwa przemysłowego opiera się na wykorzystywaniu taniej siły roboczej
i gleby, która nie została jeszcze wyczerpana. Dlatego właśnie wycinanie lasów w Amazonii jest
tak opłacalne: zatrudnić zdesperowanych pracowników, którzy nie mają innych możliwości
zarobienia pieniędzy, pozbawić glebę żyzności, a następnie ruszyć dalej.
To rolnictwo na skalę przemysłową.
Istnieje wiele nieporozumień dotyczących zależności rolnictwa przemysłowego od taniego
paliwa i nawozów pochodzących z gazu ziemnego. Wiele osób pokłada nadzieję w
ekologicznych warzywach, nie zdając sobie sprawy, że każdy ekologiczny pomidor to nadal 5
łyżeczek oleju napędowego i 5 łyżeczek paliwa lotniczego, jeśli jest uprawiany na skalę
przemysłową i transportowany drogą lotniczą. Ekologiczne warzywa są mniej energochłonne
tylko wtedy, gdy są uprawiane lokalnie w małych gospodarstwach.
Znaczna część naszej planety nie sprzyja wysokowydajnemu rolnictwu. Deszcz i pogoda nie
są odpowiednie lub gleba jest słaba. Tworzenie gleby to wieloletni proces cierpliwych
inwestycji, który nie jest opłacalny dla rolnictwa przemysłowego.
Większość zbóż, na których polegamy, nie jest łatwa w uprawie i przetwarzaniu. Trzeba je
zbierać, młócić, sortować, suszyć, mielić, chronić przed owadami i gniciem, a następnie
transportować tysiące kilometrów. Cena ryżu, mąki i mączki kukurydzianej jest niska tylko
wtedy, gdy cały proces jest zmechanizowany.
Jako sposób na zarabianie pieniędzy, produkcja żywności na małą skalę nie może konkurować
z rolnictwem przemysłowym. Ale nie to jest celem samowystarczalności.
Celem jest zmniejszenie naszej zależności od rolnictwa przemysłowego zasilanego olejem
napędowym poprzez zwiększenie naszej własnej lokalnej produkcji i wyhodowanie nadwyżki,
która pomoże wyżywić naszą zaufaną sieć rodziny, przyjaciół i sąsiadów.
W miarę jak rolnictwo przemysłowe wyczerpuje ostatnie gleby i warstwy wodonośne, paliwa
i nawozy stają się coraz droższe, a ekstremalne warunki pogodowe zakłócają ponad 50 lat
względnie niezawodnej pogody, którą się cieszyliśmy, tania żywność zniknie.
Gdy skala i wskaźniki wykorzystania spadną, rolnictwo przemysłowe nie będzie już opłacalne
ekonomicznie ani środowiskowo.

20
Innymi słowy, rolnictwo przemysłowe po prostu nie jest zrównoważone. To nie teoria ani
prognoza, to obserwacja. To, co większość uważa za "niemożliwe" - koniec taniej żywności - jest
nieuniknione.
Wraz z upadkiem rolnictwa przemysłowego żywność stanie się znacznie droższa. Nawet
jeśli jej cena podwoi się, nadal będzie tania w porównaniu do tego, ile może kosztować w
przyszłości.

21
Niewielu docenia potencjalną produktywność rzemieślniczej produkcji żywności
zoptymalizowanej pod kątem terroir. Małe zakłady uprawiające to, co pasuje do gleby i klimatu,
mogą produkować zaskakujące ilości żywności: uprawiać to, co łatwo rośnie.
Telewizyjne programy kulinarne wyróżniają się dramatycznymi konkursami między
szefami kuchni i tworzeniem wyszukanych potraw, ale nie informują o różnicach w smaku i
wartościach odżywczych między produktami pochodzącymi z hodowli przemysłowej a
produktami lokalnymi.
Przyszłość zrównoważonej, niedrogiej i pożywnej żywności leży w zlokalizowanej produkcji
zoptymalizowanej pod kątem tego, co dobrze rośnie tam, gdzie mieszkamy.
Satysfakcja i dobre samopoczucie, jakie generuje ten związek z ziemią, są rzadko doceniane.
To nie przypadek, że najdłużej żyjące i najzdrowsze grupy wśród nas - na przykład Okinawczycy
z Blue Zones i greccy wyspiarze - dbają o swoje działki i zwierzęta oraz dzielą się swoimi
domowymi plonami z rodzinami, przyjaciółmi i sąsiadami.
Cieszą się długim, satysfakcjonującym życiem, ponieważ są produktywni w małej,
opiekuńczej, dzielącej się społeczności - esencji samodzielności.

Tania energia, specjalizacja i korzyści skali


Jak wspomniano wcześniej, nasza gospodarka jest zoptymalizowana pod kątem specjalizacji.
Udajemy się do specjalistów w zakresie opieki zdrowotnej, napraw samochodowych,
księgowości i innych usług. Nasze produkty są wytwarzane w wyspecjalizowanych fabrykach i
wysyłane tysiące kilometrów w wyspecjalizowanych łańcuchach dostaw.
Ale prawdziwym motorem bogactwa w ciągu ostatnich 200 lat była tania energia. Coraz
większa obfitość energii była rakietą napędzającą specjalizację, transport i globalny handel
towarami.
Jak wspomniano wcześniej, łatwa do pozyskania, tania energia została już wydobyta i
niezależnie od źródła, energia będzie coraz droższa. Wiele osób wierzy, że technologia stworzy
nieograniczone źródło taniej energii, ale te marzenia ignorują ograniczenia fizyki i rzeczywiste
koszty.
Gdy energia staje się rzadka i kosztowna, gospodarki, które mogą funkcjonować tylko wtedy,
gdy energia jest tania, załamują się.
Produkcja, transport i handel, które są opłacalne tylko wtedy, gdy dziesiątki milionów ludzi
kupują produkty i usługi, nie są już opłacalne. Weźmy pod uwagę toster. Kosztuje on tylko 25
USD, ponieważ wszystkie jego komponenty są produkowane w ogromnych ilościach. Jak
wspomniano wcześniej, koszt jednostkowy może być bardzo niski, ponieważ początkowa
inwestycja w linie produkcyjne i płace wypłacane pracownikom są rozłożone na milion
jednostek.
Gdyby fabryka była w stanie sprzedać tylko 1000 jednostek, koszt jednostkowy byłby
astronomiczny, ponieważ początkowa inwestycja jest tak duża
Zdecydowana większość nowoczesnych towarów nie może być ekonomicznie produkowana
na małą skalę. Thomas Thwaites próbował stworzyć toster od podstaw i stwierdził, że jest to
niemożliwe. Opisał to doświadczenie w swojej książce The Toaster Project: Or a Heroic Attempt
to Build a Simple Electric Appliance from Scratch. Nawet prosty kuchenny toster wymaga
wysoce wyspecjalizowanej ceramiki i metali, które są wytwarzane tylko w kilku fabrykach.

22
W wielu przypadkach garstka fabryk produkuje całą światową podaż specjalistycznych
komponentów, rozpuszczalników itp. Produkcja tych wysoce wyspecjalizowanych komponentów
na skalę mniejszą niż globalna jest po prostu nieopłacalna.

23
Aby obniżyć koszty, globalne łańcuchy dostaw zostały uproszczone do garstki dostawców,
którzy masowo wytwarzają produkty. Jeśli jeden komponent - na przykład specjalistyczny układ
półprzewodnikowy - nie jest już dostępny, cała linia produkcyjna zostaje zamknięta.
Jeśli produkty przestaną być przystępne cenowo dla dużej liczby konsumentów, linia
produktów również zostanie zamknięta, ponieważ nie będzie opłacalne prowadzenie
działalności na poziomie niższym niż produkcja masowa.
Z tego powodu produkty będą coraz bardziej niedostępne. Wyższe koszty sprawią, że
produkty będą poza zasięgiem ogromnej liczby konsumentów, niezbędnej do utrzymania
opłacalności ekonomii skali. Producenci będą zamykani, ponieważ nie będą w stanie zarobić na
produkcji mniejszej liczby jednostek, nawet jeśli podniosą ceny. Im wyższa cena, tym mniej
konsumentów może sobie na nią pozwolić.
Jeśli fabryka produkuje tylko 1000 tosterów rocznie, stosunkowo niewielu konsumentów
może sobie pozwolić na wysokie koszty produkcji.
Energia napędza globalny handel, a jeśli koszty transportu rosną z powodu wyższych
kosztów energii, ma to ten sam skutek: globalne łańcuchy dostaw są opłacalne finansowo tylko
wtedy, gdy przemieszczają ogromne ilości towarów i materiałów.
To samo dotyczy rynków pracy. Specjalizacja jest opłacalna tylko wtedy, gdy duża liczba
konsumentów może sobie pozwolić na daną usługę. Weźmy pod uwagę szpital z wieloma
wyspecjalizowanymi lekarzami i pielęgniarkami. Prowadzenie szpitala jest niezwykle
kosztowne, więc niewielka populacja pacjentów nie jest w stanie utrzymać wielu specjalistów.
Wraz z rozpadem gospodarek zoptymalizowanych pod kątem specjalizacji i taniej energii,
rozpada się również ekonomia skali niezbędna do wspierania specjalizacji siły roboczej. Wraz
ze spadkiem liczby miejsc pracy zmniejsza się również pula konsumentów, którzy mogą sobie
pozwolić na wyższe koszty produktów i usług.
Mechanik, który kiedyś miał wystarczającą liczbę klientów, aby specjalizować się w jednej
marce pojazdów, może stwierdzić, że nie ma już wystarczającej liczby klientów z wystarczającą
ilością pieniędzy, aby płacić specjalistyczne stawki. Będzie musiał nauczyć się obsługiwać
więcej typów pojazdów i obniżyć stawkę godzinową, aby przyciągnąć wystarczającą liczbę
klientów do utrzymania swojego przedsiębiorstwa.
Innymi słowy, specjalizacja jest opłacalna tylko wtedy, gdy istnieją ogromne korzyści skali i
miliony konsumentów, których stać na produkty. Gdy pula konsumentów, którzy mogą sobie
pozwolić na wyższe ceny, kurczy się, produkcja masowa przestaje być ekonomicznie opłacalna i
zostaje wstrzymana.

Złożoność i łańcuchy zależności


Złożoność nowoczesnych produktów jest kolejnym źródłem niestabilności systemu. Jeśli
elektroniczny kontroler ulegnie awarii, urządzenie przestaje działać. Jedynym sposobem naprawy
jest wymiana uszkodzonego kontrolera na dokładnie taką samą część - nie ma zamienników.
Kilka lat temu w naszej suszarce do ubrań zepsuła się płytka kontrolera i było tylko jedno
źródło: producent. Zamienna płytka sterownika kosztowała około 1/4th kosztu nowej suszarki.
Dostawcy z jednego źródła są monopolistami, więc mogą pobierać opłaty za wszystko, co oferuje
rynek. Płytki kontrolera dla innych marek i modeli nie będą działać; potrzebujesz dokładnie tej
samej części.

24
Dotyczy to pojazdów, urządzeń i praktycznie każdego innego produktu z komponentami
elektronicznymi. Działanie wielu produktów opiera się na czujnikach. Jeśli pojedynczy czujnik
ulegnie awarii, produkt przestaje działać. Jeśli zamienny czujnik jest niedostępny, produktu nie
można naprawić.

25
Chodzi o to, że niedobór części zamiennych oznacza, że produkty, które ulegają awarii, nie
mogą zostać naprawione lub naprawa może być niezwykle kosztowna.
Wiele niezbędnych maszyn wymaga specjalnych rozpuszczalników i płynów. Jeśli są one
niedostępne, maszyny zatrzymują się. Na przykład, jeśli Diesel Exhaust Fluid (DES) jest
niedostępny, czujniki ograniczają prędkość pojazdów z silnikiem diesla do 5 mil na godzinę.
Instytucje są również złożone. Jeśli jeden z istotnych procesów zawiedzie, instytucja załamuje
się.
Instytucje, na których polegamy, jeśli chodzi o wodę, żywność, energię, edukację itp. są
również zależne od ekonomii skali. Są jak widoczny szczyt góry lodowej nad linią wody: zależą
od rozległej infrastruktury, która jest niewidoczna dla większości z nas. W miarę jak koszty
energii i niedobory zasobów topnieją, globalne ekonomie skali, instytucje przestają
funkcjonować.
Uczymy się, że niedobory mogą wystąpić z wielu powodów: wyczerpania zasobów, napięć
geopolitycznych,
zatory w łańcuchu dostaw i tak dalej.
Wszystkie te systemy produkcji i dystrybucji są łańcuchami zależności: jeśli jedno ogniwo
łańcucha zostanie przerwane, cały system zatrzymuje się.
W efekcie systemy, od których jesteśmy zależni, są zaprojektowane tak, by zawodzić przy
mniejszej globalnej obfitości dostarczanej przez długie, złożone łańcuchy zależności. Systemy te
są zaprojektowane tak, aby zawodzić, ponieważ każde ogniwo jest potencjalnym punktem
awarii, który może zniszczyć cały łańcuch. Nasz globalny system obfitości jest z natury kruchy.
Oprócz niedoborów i długich łańcuchów zależności istnieją dodatkowe warstwy
niestabilności: systemy finansowe i internetowe, które przetwarzają miliardy transakcji, dzięki
którym globalny system produkcji i dystrybucji funkcjonuje. Każdy z tych systemów ma swoje
własne słabe punkty: awarie w jednym węźle mogą kaskadowo doprowadzić do upadku całego
systemu.

Niedobór, niestabilność i ograniczenia technologiczne


Ludzie są podatni na tendencyjność: wierzymy, że niedawna przeszłość jest niezawodnym
przewodnikiem po przyszłości. Ostatnie 75 lat obfitości, stabilności i niezawodnej pogody
utwierdziło nas w przekonaniu, że obfitość, stabilność i dobra pogoda są trwałe. Dowiadujemy
się, że wszystko to było tymczasowe. Chociaż jesteśmy dumni z naszych technologii, ludzkość
nadal zależy od deszczu i gleby, z których pochodzi większość naszej żywności. Nasza
technologia i bogactwo finansowe nie mogą sprawić, że niepewna pogoda znów będzie
niezawodna, ani przywrócić wyczerpanych warstw wodonośnych i gleby na skalę globalną.
Tania energia, specjalizacja i ekonomia skali zostały zoptymalizowane w celu zwiększenia
konsumpcji i zysków. Zlokalizowana produkcja została zastąpiona wysoce opłacalnym
offshoringiem produkcji. Obecnie globalny system został zoptymalizowany tak, by funkcjonować
tylko wtedy, gdy energia jest tania, materiałów jest pod dostatkiem, a wyspecjalizowane
łańcuchy produkcji i dystrybucji działają bez zarzutu.
Aby doświadczyć kryzysu, nie musi nam zabraknąć energii lub zboża; wszystko, co
przerwie kluczowe ogniwa w naszych długich łańcuchach dostaw, zakłóci dystrybucję
niezbędnych do życia produktów. Zboże może znajdować się na polu, a ropa naftowa nadal w

26
ziemi, ale jeśli kilka ogniw w długich łańcuchach dostaw zostanie zerwanych, do miast
oddalonych o tysiące mil od farm i szybów naftowych nie będzie dostarczana żywność ani
paliwo.
Rządy zdały sobie sprawę z zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego wynikających z
uzależnienia od zagranicznych dostawców oraz możliwości geopolitycznego szantażu,
przerwania łańcucha dostaw i niedoborów. Moja książka na te tematy nosi tytuł Globalny
kryzys, narodowa odnowa, ponieważ widzę jedyną w swoim rodzaju szansę na odnowę
narodową w reshoringu produkcji i przyjęciu Degrowth: robienie więcej za mniej.

27
Skrócenie łańcuchów dostaw z 5000 mil (globalnych) do 1500 mil (krajowych) byłoby
postępem, ale łańcuchy dostaw o długości 1500 mil nadal wymagają złożonej logistyki i
ogromnego zużycia energii. Liczba ogniw w łańcuchach zależności jest zmniejszona, ale
podatność na zagrożenia pozostaje: awaria jednego ogniwa nadal przerywa łańcuch.
Reshoring produkcji wymaga ogromnych inwestycji. Spowoduje to wzrost kosztów
praktycznie wszystkiego. Niektóre podstawowe produkty (na przykład kobalt) nie mogą być w
pełni dostarczane na rynek krajowy. Gospodarka nadal będzie ograniczana przez globalne
niedobory.
Przywrócenie bezpieczeństwa materialnego narodu zajmie trochę czasu. Nie ma gwarancji,
że uda się przezwyciężyć niedobory. Wyczerpywanie się zasobów jest realne i nie ma substytutów
dla wielu materiałów.
Naszą współczesną tendencją jest ufanie technologii w dostarczaniu rozwiązań, które nie
wymagają żadnych poświęceń.
Kibicujemy w pełni elektrycznym pickupom i udanym lotom elektrycznych taksówek
powietrznych. Kiedy mówi się nam, że te rozwiązania nie są skalowalne ze względu na
niedobór materiałów potrzebnych do ich produkcji, upieramy się, że technologia znajdzie
sposób. Ale technologia to nie magia. Każda technologia wymaga materiałów i energii. Jeśli są
one rzadkie i kosztowne, technologia ma rzeczywiste ograniczenia.
Co się dzieje, gdy rozpadają się łańcuchy dostaw i instytucje? Jesteśmy bezradni.
Większość z nas ma niewiele, jeśli w ogóle, umiejętności w świecie rzeczywistym i niewiele,
jeśli w ogóle, sieci osobistych zbudowanych na wzajemności, zaufaniu i wytwarzaniu
niezbędnych do życia rzeczy. Ci, którzy nie mają podstaw samodzielności, będą mieli o wiele
trudniejsze życie niż ci, którzy stworzyli samodzielny sposób życia.
Chociaż możemy mieć nadzieję, że technologia wyczaruje nowe źródła materiałów i energii,
rozsądnie jest rozpoznać fizyczne i finansowe ograniczenia i odpowiednio je zaplanować. Jest
to sedno samowystarczalności: zamiast liczyć na cud technologiczny, który uratuje nas w
przyszłości, znajdź rozwiązania, które są w naszym zasięgu już teraz.

Głębokie konsekwencje globalizacji i jej upadek


Czy hiperglobalizacja ostatnich 40 lat nie miała na nikogo wpływu? Odpowiedź brzmi: nie.
Możesz myśleć, że hiperglobalizacja to przesada, ale weź pod uwagę, że 40 lat temu ani jeden
przedmiot w sklepie z narzędziami nie był wyprodukowany w Chinach. Obecnie praktycznie
każdy przedmiot w sklepie z narzędziami jest produkowany w Chinach. To nie tylko globalizacja,
to hiper-globalizacja - niemal całkowita zależność od innych krajów w zakresie towarów i dóbr.
Weźmy pod uwagę, że kiedy pandemia Covid uderzyła w USA w 2020 r., natychmiast
pojawiły się niedobory masek N95 i materiałów prekursorowych dla farmaceutyków, ponieważ
produkcja tych (i tysięcy innych produktów) została przeniesiona do Chin w celu zwiększenia
zysków amerykańskich korporacji poprzez obniżenie kosztów.
Ponieważ pandemia zakłóciła dostawy z Azji, amerykańscy producenci samochodów nie
mogli dokończyć montażu pojazdów z powodu poważnych niedoborów półprzewodników.
Konsekwencje hiperglobalizacji nie ograniczają się do rosnących zysków korporacji i tanich
towarów. Zniknęły całe sektory amerykańskiej gospodarki, a wraz z nimi setki tysięcy miejsc
pracy. Miasta, które niegdyś były ośrodkami produkcji i produkcji o wartości dodanej, obecnie

28
polegają na finansach, turystyce, rozrywce i spekulacjach nieruchomościami w zakresie miejsc
pracy i dochodów podatkowych. W międzyczasie podstawowe towary i surowce wspierające te
usługi pochodzą z krajów, których produkcji i łańcuchów dostaw nie kontrolujemy.
Hiper-globalizacja z pewnością zwiększyła zyski amerykańskich korporacji, ale jej wadą jest
podatność na zagrożenia wynikająca z tak dużego uzależnienia od innych krajów. Ta zależność
daje tym

29
państwa mają moc zakłócania naszej gospodarki, albo w wyniku ich polityki wewnętrznej - na
przykład Chiny zamykają produkcję, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się Covid - albo jako
sposób wpływania na nasze decyzje geopolityczne za pomocą szantażu: albo wspierają
"właściwą" politykę, albo ponoszą konsekwencje odcięcia od podstawowych zasobów.
Globalizacja rozpada się w czasie rzeczywistym z powodów, których nie da się odwrócić.
Każdy naród zależny od globalizacji zdaje sobie sprawę, że działa ona w obie strony: hiper-
globalizacja zwiększa eksport i zyski, ale stwarza słabe punkty, dając innym możliwość
zakłócenia lub nawet sparaliżowania naszej gospodarki.
Hiperglobalizacja wydrążyła naszą gospodarkę, zastępując produkcję usługami i spekulacją,
z których żadna nie zapewnia materialnych potrzeb życiowych. Spekulacje finansowe (hiper-
finansjeryzacja) stały się sposobem na zbijanie fortun, a nie na tworzenie użytecznych
produktów i miejsc pracy. Ta zależność od spekulacji nie jest zdrowa, ponieważ wszystkie
bańki spekulacyjne ostatecznie pękają, co ma katastrofalne skutki.
Wszystkie nisko wiszące owoce redukcji kosztów poprzez offshoring produkcji zostały
zebrane, a teraz koszty rosną niezależnie od tego, gdzie produkcja jest wysyłana: płace rosną
globalnie, szkody dla środowiska muszą być łagodzone, a wyczerpywanie się zasobów
powoduje niedobory towarów, które podnoszą ceny. Globalizacja nie jest już rozwiązaniem,
lecz problemem.
Czy globalizacja nie pozostanie bez wpływu na kogokolwiek? Tak jak nikogo nie ominął
rozwój hiperglobalizacji, tak nikogo nie ominie jej upadek. Zarówno na poziomie gospodarstwa
domowego, jak i kraju, jedyną reakcją, która zmniejsza naszą podatność na zagrożenia, jest
samodzielność.

Rozdział drugi: Nastawienie na samodzielność


Cel samowystarczalności
Celem samowystarczalności jest poprawa dobrobytu, bezpieczeństwa i produktywności
poprzez optymalizację praktycznych umiejętności, elastyczności, zaufanych sieci osobistych i
tego, co autor Nassim Taleb nazwał antykruchością (nie tylko przetrwanie przeciwności losu,
ale wyjście z nich silniejszym). Celem zwiększenia samowystarczalności jest nawigacja po
bezprecedensowym przejściu od nadmiernej konsumpcji do zabezpieczenia podstawowych
potrzeb. Cel ten wymaga, abyśmy unikali przywiązywania się do czegokolwiek innego niż
samowystarczalność.

Rozdział drugi analizuje sposób myślenia o samowystarczalności (19

sekcji). Rozdział trzeci omawia "śrubki i nakrętki" samowystarczalności

(18 sekcji).

Aby przeczytać resztę książki, kup jej egzemplarz. Autor, który nie ma innego źródła dochodu
poza pisaniem, dziękuje za wsparcie jego pracy.
30
KINDLE ebook: https://amzn.to/3C7BExM
PRINT edition: https://amzn.to/3RbjjUF
Charles Hugh Smith

31

You might also like