Professional Documents
Culture Documents
1
I S S N 0071-1861
ANNA ZADROŻYŃSKA
1
W t y m a r t y k u l e n i e korzystałam z materiałów odnoszących się do E s k i m o -
mosów a z j a t y c k i c h .
2
Opracowań i e d y c j i materiałów dostępnych w P o l s c e jest k i l k a s e t . D l a p r z y
kładu przytoczę k i l k a : W. E. iParry, Journal of a Second voyage of discovery
of a North West Passage, 1821, 1822, 1823, L o n d o n 1824; F . B o a s , The Central
Eskimo. Six Annual Report of the B u r e a u of American Ethnology, 1884-1885;
t e n ż e , The Eskimo of Baffin Land and Hudson Bay, B u l l e t t i n of t h e A m e r i c a n
Museum of National History, X V , .1, N e w York 1901; J . M u r d o c h , Ethnolo
gical Results of the Point Barrow Expedition, I X Annual Report of the B u r e a u
of American Ethnology, 1887-1888; K. B i r k e t - S m i t h, The Eskimo, London
1936; R. F . S p e n c e r , The North Alaskan Eskimo. A Study in Ecology and
Society, Washington 1959; N. A. C h a n c e , The Eskimo of North Alaska, New
York 1966; P . F r e u c h e n , Book of the Eskimos, C l e v e l a n d a n d N e w Y o r k 1957.
'F.Mowat, Ginące plemię, W a r s z a w a 1972.
4
I. M . K a m i ń s k i , Minority as Majority: Changes in Status. The Case of
Kaladlit-Greenlanders, " E t h n o l o g i a P o l o n a " , v o l . 6: 1980.
236 ANNA ZADROŻYŃSKA
5 P a t r z p r z y p i s 2.
•Np. studium M. M a u s s, Szkic o sezonowych przemianach społeczeństw
Eskimosów. Studium z morfołogii społecznej, [w:] Socjologia i antropołogia, War-
j s z a w a 1973, s. 567-704; R . C a i l l o i s , Teoria zakazów, [w:] Żywioł i ład, Warszawa
!' 1973, s. 73-120; t e n ż e , Teoria święta, tamże, s. 121-159.
| ' R . B u l i a r d , Misje na krańcu świata, W a r s z a w a 1974, s. 33-37; F r e u c h e n ,
i op. cit, s. 17 n.; M o w a t , op. cit, s. 5-6.
8 Miano Eskimosów nadali I n u i t podobno sąsiadujący z n i m i Indianie. Eski-
m e o w z n a c z y t y l e , co " Z j a d a c z s u r o w e g o mięsa",
i 8
M a u s s, op. cit., S p e n c e r , op. cit, s. 13-23.
i 1 0
M a u s s, op. cit; B o a s, The Central Eskimo ... oraz The Eskimo of Baffin
j|. Land...
i:
iii
II!
ZASADY ESKIMOSKIEGO SYSTEMU KLASYFIKACJI LUDZI 237
1 1
F r e u c h e n, op. cit., s. 161-182; C h a n c e , op. cit., s. 77-78.
1 8
L u d z i e , których życie koncentrowało się wokół polowań n a k a r i b u , zwani
b y l i nuunamiut (ludem ziemi). C i zaś, którzy p r z e d e w s z y s t k i m p o l o w a l i n a w i e l
kie ssaki morskie, a głównie wieloryby, zwani byli tareumiut (ludem morza),
S p e n c e r , op. cit, s. 14.
238 ANNA ZADROZYŃSKA
K O B I E T A I MĘŻCZYZNA
|; 1 1
Np. M o w a t, op. cit; K. R a s s m u s s e n, Across Arctic America, New
j\\ Y o r k 1927.
i,
li
ii
ZASADY ESKIMOSKIEGO SYSTEMU KLASYFIKACJI LUDZI 239
1 4
F r e u c h e n , op. cit, s. 135-186.
15
Tamże, s. 79-121.
i .
5 240 ANNA ZADROŻYŃSKA
i
S drowały w p r z e w i d z i a n y c h porach, małżeństwo mogło zagwarantować
\ wyżywienie sobie i n a r o d z o n y m dzieciom. Często j e d n a k zdarzało się,
| że zwierzęta, których coroczne wędrówki zapewniały pożywienie L u
li dziom K a r i b u czy Morza, nie przychodziły na czas. W t e d y następował
| głód. Zaczynał się już od wczesnej z i m y . Żadna współpraca n i e była
| w stanie przełamać śmierci. W t y c h sytuacjach Eskimosi p o d d a w a l i się
| w y r o c z n i losu regulując jedynie kolejność odchodzenia do k r a i n y p r z o d -
j ków poszczególnych członków rodziny. K i e d y głód wymagał śmierci,
l którejś nocy w m r o k odchodził najstarszy człowiek z d o m u czy i g l u .
j Chociaż wyjście w śniegową pustkę nie odbierało całkowicie nadziei na
! życie, s t a r y człowiek n i g d y n i e wracał. Odejście jego p r z y j m o w a n o m i l ¬
i czeniem, n i e k i e d y pożegnalnym gestem należnym zmarłym. G d y zwie-
i rzęta nadal się n i e pojawiały, z n a m i o t u odchodziło najmłodsze dziecko,
I potem kolejno starsze, p o t e m i c h m a t k a . Mężczyzna odchodził na
f końcu . 16
ł 18
S p e n c e r , op. cit., s. 152-153.
I | 17
Piszę o t y m w dalszej części artykułu.
Il 18
Freuchen, op. cit., s. 97-98. Zdarzało się też, że t a k i s a m los spotykał
l i niemowlę-chłopca podczas głodu, tamże, s. 102.
:l
ZASADY ESKIMOSKIEGO SYSTEMU KLASYFIKACJI LUDZI 241 |
i
też było oddać ją i n n e j rodzinie, jeżeli znaleźliby się chętni do j e j adop- P
towania. W p r z e c i w n y m razie czekała ją t y l k o śmierć. f
W społecznościach eskimoskich najczęściej istniał n a d m i a r mężczyzn.
K o b i e t y więc p r a w i e zawsze po śmierci jednego męża miały szansę na
powtórne wyjście za mąż. Natomiast samotny mężczyzna był w stanie
dać sobie radę, choć wymagało to ogromnego wysiłku. Zawsze j e d n a k |
mógł liczyć na to, że któryś z przyjaciół pożyczy m u swą żonę n a okres j
wędrówki albo, że w y p r a w a odbędzie się wspólnie. Ta f o r m a współ
działania i współpracy w y m a g a jednak szerszego omówienia. j
Wykluczając małżeństwo w k u l t u r z e Eskimosów można odnaleźć pięć
rodzajów kontaktów seksualnych.
1. Zwyczajne współżycie (poza zwązkiem małżeńskim) seksualne k o
biet i mężczyzn, którym społecznie takie prawo przysługiwało. E s k i m o
si sprawy płci t r a k t o w a l i w sposób n a t u r a l n y . Młodzież przed małżeń
stwem nie zachowywała żadnych ograniczeń w t e j dziedzinie. Lecz nic
bardziej mylącego j a k przypuszczenie, że dozwolony bywał każdy k o n
t a k t fizyczny. Krąg r o d z i n y czuwał, by nie zostały przekroczone zasa
dy egzogamii, ściśle obowiązujące p r z y z a w i e r a n i u małżeństw, a n a j
częściej eliminujące z grona potencjalnych współmałżonków mieszkań
ców t y c h samych osad (najprawdopodobniej, j a k się sądzi, osady za
mieszkiwały g r u p y k r e w n y c h ) . Krąg r o d z i n n y również czuwał, b y n a
przykład w razie waśni między r o d z i n a m i koniecznie nastąpił seksual
ny k o n t a k t między i c h przedstawicielami. F a k t t e n pozwalał zażegnać
kłótnię, nie prowadził jednak do t r w a l s z y c h związków czy zobowiązań
ekonomicznych.
W dalszym dorosłym życiu kobieta miewała k o n t a k t y seksualne ze
s w o i m mężem albo z i n n y m i mężczyznami, lecz zawsze wynikało to z i n i
c j a t y w y j e j męża. K o n t a k t bez takiego przyzwolenia l u b chociażby t y l
ko wejście obcego mężczyzny do n a m i o t u k o b i e t y podczas nieobecności
jej męża mogły być uznane za naruszenie p r a w małżeńskich i bywało
surowo karane: mężczyzna bił publicznie kobietę (nawet jeżeli nie było
w t y m j e j w i n y ) , a niedoszły kochanek mógł nawet zostać zabity przez
obrażonego męża « .
2. Pożyczanie żon między zaprzyjaźnionymi mężczyznami, k i e d y j e
den z n i c h wybierał się " n a szlak", a nie miał własnej żony *>. Kobieta,
żona przyjaciela l u b któregoś z partnerów ^ (nigdy zaś k r e w n y c h ) , z i n i
c j a t y w y swego męża towarzyszyć mogła podczas d r o g i mężczyźnie, p r o
wadząc jego sanie, dbając o jedzenie i odzież, dostarczając ciepła
w m r o c z n y m chłodzie nocy. Po powrocie wszystko powracało do dawne-
19
F r e u c h e n , op. cit., s. 95 n.
80
Tamże, s. 79-100; S p e n c e r, op. cit., s. 83-84.
2 1
Wyjaśniam to w dalszej części artykułu.
16
Etnografia Polska XXVII/!
1
'i
i pomocy w przyszłości.
5 4. R y t u a l n a w y m i a n a k o b i e t " , którą odprawiano podczas obrzędów
i wiosennych, gdy niespokojnie oczekiwane zwierzęta n i e przychodziły
j na swoje doroczne szlaki. Przywódca polowań (często bywał o n jedno-
| cześnie szamanem) zwoływał w s z y s t k i c h dorosłych mieszkańców osa-
| dy. W niektórych eskimoskich osadach zebranie to obejmowało t y l k o
zamężne k o b i e t y i żonatych mężczyzn, gdzie indziej uczestniczyli w n i m
wszyscy dorośli i w pełni sił ludzie. Szaman w s k u p i e n i u oddawał się
k o n t e m p l a c j i i wreszcie ogłaszał i m i o n a t y c h , którzy czasowo m i e l i ze
sobą współżyć seksualnie. Konieczna jest t u uwaga odnosząca się do
i znaczenia i m i o n w społecznościach eskimoskich. Imię nadawano dziecku
| po ostatnio zmarłym w osadzie członku r o d z i n y wierząc, że jego życie
t r w a nadal, g d y żyje człowiek o t y m s a m y m i m i e n i u . Każda zaś r o d z i
na, a być może osada, miała swe własne pule i m i o n cyklicznie p o w t a
rzanych i nieprzerwanie k o n t y n u o w a n y c h poprzez pokolenia. Jeżeli więc
szaman dobierał podczas obrzędu p a r y i m i o n , prawdopodobnie odwoły
wał się do przeszłości. Określał znaną sobie, domniemaną l u b r y t u a l n i e
najkorzystniejszą i c h konfigurację, b y powtórzyć dawniejszą początko
wą sytuację, która pozwoliła zaistnieć l u d z i o m . K o n f i g u r a c j a t a m u
siała niegdyś być dobra, bo I n u i t trwają. W t e d y też na pewno szlaki
obfitowały w k a r i b u , a Ocean pełen był w i e l k i c h m o r s k i c h ssaków. W s y -
n
F r e u c h e n , op. cit., s. 82-90.
*» Tamże.
M
Piszę o t y m d a l e j .
8 5
F r e u c h e n , op. cit., s. 90 n . ; M u r d o c h, op. cit, s. 413.
ZASADY ESKIMOSKIEGO SYSTEMU KLASYFIKACJI LUDZI 243
30
Tamże, s . 62, 66-68.
81
Tamże, s. 65; oraz F r e u c h e n , op. c i t , s. 152.
82
F r e u c h e n , op. cit, s. 153.
8 3
S p e n c e r , op. cit., s. 71-75.
L
246 ANNA ZADROŻYŃSKA
I
Rzeczywisty system pokrewieństwa n i e był j e d n a k wystarczającym
L
248 ANNA ZADROŻYŃSKA
85
Tamże, s. 81-87.
ł
ZASADY ESKIMOSKIEGO SYSTEMU KLASYFIKACJI LUDZI 249
8 8
Tamże, s. 167-172.
8 7
Tamże, s. 172-177.
'250 ANNA ZADROZYŃSKA
Anna Zadrozynska
I
• PRINCIPLES OF THE SYSTEM
OF CLASSIFYING PEOPLE AMONG THE ESKIMOS
S u m m a r y