You are on page 1of 2

Treny Jana Kochanowskiego - to zbiór 19 dramatycznych utworów w których Kochanowski

wyraża swój żal po starcie ukochanej córeczki - Urszulki.

Jan Kochanowski osiedlił się w Czarnolesie, żona Dorota Podlodowska, 6 córek, umierają Hanna i Urszula,
Urszula miała zsoatć dziedziczką jego talentu poetyckiego, dlatego jej śmierć dotknęła go bardziej.

W pierwszych 8 utworach tego cyklu Jan Kochanowski opisuje wdzięczną postać córeczki, jej uzdolnienia
i rozpacz rodziców po jej śmierci. TREN IV: "Zgwałciłaś niepobożna śmierci oczy moje, żem widział
umierające miłe dziecię soje, [...] a rodzicom nieszczęsnym serca się krajały.

Środkowe treny, poczynając od IX są świadectwem zwątpienia Kochanowskiego w systemy filozoficzne


którymi był dotąd zafascynowany: filozofia stoicka (dyscyplina uczuć). Mądrość stoików nie uchroniła go
przed cierpieniem. Tren X kończy się błagalną prośbą do córeczki, aby ta pod jaką kolwiek postacią
pojawiła się przed ojcem: "gdzieśkolwiek jest jeśliś jest" - oznacza to zwątpienie poety w życie
pozagrobowe, czyli również w wiarę chrześcijaską.

W kolejnych trenach poeta żali się, że to dzieci powinny opłakiwać swoich rodziców a nie odwrotnie.
Pragnie tak jak Orfeusz zejść w podziemia aby odszukać swą córeczkę. Już sam nie wie gdzie znaleźć
pocieszenie.

Tren XVII jest przełomowy, Kochnowski godzi się ze swą rozpaczą, wyznaje że gdy serce boli, płacz jest
naturalną reakcją,rozum w walce z bólem duszy nie pomoże, uważa że jedynie ingerencja Boga może
uleczyć ból.

Tren XVIII kończy pokornymi słowami: "Wielkie przed tobą są występki moje, lecz miłosierdzie twoje
przewyższa wszystkie złości..."

W ostatnim trenie XIX pojawia się matka poety, pojawia się we śnie z Urszulką na rękach, przyszla do
syna aby ukoić jego ból, gdyż jest zaniepokojona ogromem jego cierpienia, z nutą pretensji mówi do
syna: "czy i nas już umarłe macie za stracone?" Zapewnia syna że Urszulka mieszka między aniołami, że
się modli, że jest w niebie szczęśliwa i zapewnia go że dzięki przedwczesnej śmierci dziewczynka uniknie
wielu rozczarowań życiowych, cierpień i bólu. Matka opisuje niebo "... tu choroby nie najdziesz, tu nie
masz starości..." Na koniec mówi do Jana "skryte są pańskie sądy, co jemu zdało, najlepiej żeby się też i
nam podobało"

Gdy matka znika poeta nie jest pewien czy był to sen czy jawa. Ostatni tren ma wymowę głęboką
chrześcijańską, matka mówi że oddalił się od chrześcijańskiej pokory przez przekonanie humanizmu
renesansowego o wielkiej mocy i możliwości działania człowieka, a tyko zgoda na działania Boskie i
pokora, mogą dać spokój sercu i pocieszenie w bólu.

Treny Kochanowskiego różnią się od pozostałych, które były pisane o osobach wysoko postawionych,
ważnych w hierarchi społecznej. Klasyczne treny charakteryzował uroczysty podniosły styl, tymczasem
Kochanowki poświęcił swe treny małej dziewczynce. W jego trenach bohaterem 1 planu jest sam autor a
w mniejszym stopniu jego córeczka.

You might also like