You are on page 1of 2

MOWA ZALEŻNA I NIEZALEŻNA

Mowa zależna – ujęcie własnymi słowami czyjejś wypowiedzi.


- Wynieś śmieci! – mama mówi.
Mama powiedziała, żebym wyniósł śmieci.

- Wyjdź dzisiaj na dwór, jest piękna pogoda. – powiedziała Kasia.


Kasia powiedziała, żeby wyjść dzisiaj na dwór, ponieważ jest piękna pogoda.

Mowa niezależna – dosłowne przytoczenie czyjejś wypowiedzi, cytowanie kogoś.


- Wynieś śmieci! – mama mówi.
Mama mówi: „Wynieś śmieci!”.

- Wyjdź dzisiaj na dwór, jest piękna pogoda. – powiedziała Kasia.


Kasia powiedziała: „Wyjdź dzisiaj na dwór, jest piękna pogoda.”.

Marta powiedziała: „Bardzo chciałabym tam pójść, ale jest już za późno.”.
„To nic straconego” – odparł Eryk.
Eryk odparł: „To nic straconego.”.
Eryk dodał: „Moglibyśmy się tam wybrać po powrocie z wakacji.”.
Marta z zadowoleniem stwierdziła: „Na Eryka zawsze można liczyć.”.
„Na Eryka zawsze można liczyć” – Marta stwierdziła z zadowoleniem.

Poszedłem do niego i zapytałem: „Pójdziemy jutro do kina?”.


Poszedłem do niego i zapytałem, czy pójdziemy na kawę.
Poleciłam mu, aby poszedł do fryzjera.
Poleciłam mu: „Idź na zakupy.”.
Powiedzieliśmy im: „Idziemy do szkoły.”.
Powiedzieliśmy im, że idziemy do szkoły.
- Sam to zrobię. – powiedziałem mamie.
- Nie boisz się? – zapytała się mama. Trochę się niepokoiłam. – Może chociaż poprosimy o
pomoc Roberta? – zapytała się mama.
- Mówię ci przecież, że nie potrzebuję niczyjej pomocy. – odparłem.

Bardzo chciałem iść na gokarty z kolegami, więc zapytałem tatę, czy da mi 40 złotych. Tata
zrobił markotną minę i odpowiedział: „Nie mam przy sobie gotówki.”. Poszedłem do mamy.
Powiedziała, że da mi te pieniądze, ale będę musiał je odpracować. „Jak?” – zapytałem.
„Umyjesz z tatą samochód i skosisz trawnik.” – powiedziała mama.

Lekarz zawyrokował, że trzeba będzie zrobić prześwietlenie.


Przechodzień zapytał mnie, w jaki sposób ma dojść na dworzec.
Dozorca przypomniał, żeby nie deptać chodnika.

Bartek burknął do Witka, że go przeprasza.

You might also like