You are on page 1of 1

Makbet, główny bohater dramatu Williama Szekspira niewątpliwie był osobą naznaczoną przez los.

Jego poczynania na przestrzeni czasu stawały się coraz bardziej brutalne, a sam bohater, mimo że
dręczyły go coraz większe wyrzuty sumienia, nie decydował się na zmianę postępowania. Tan Glamis
był prawym idealistą, jednak żył w świecie pełnym sprzeczności. Mimo, że jego podwładni codziennie
doświadczali morderstwa i gwałtu, on cały czas marzył o świecie bez przemocy. Był człowiekiem
bardzo ambitnym, co wykorzystywała jego żądna władzy żona. Zdawał sobie sprawę z konsekwencji
swoich poczynań, ale zawsze chciał być pierwszym. W dalszej części postaram się udowodnić, że
Makbet, bez niszczącego wpływu swojej żony i przepowiedni wypowiedzianych przez wiedźmy, byłby
całkowicie innym człowiekiem.

Lady Makbet doskonale znała pragnienia i rozterki swojego męża, a także jego prawość, dlatego
podscycała jego ambicje i kierowała jego myśli na konkretne plany. Nowo mianowany Tan Kawdoru
waha się, wie, że powinien chronić króla. Makbet ma pełną świadomość tego, co się z nim dzieje i do
jakich czynów zamierza się posunąć. Pamięta także cały czas o swojej ambicji, która cały czas
podsycana, doprowadziła do zabójstwa władcy, o którym nigdy nie będzie dane Makbetowi
zapomnieć. Poczucie winy będzie dręczyło go do końca. Zbrodnia ta sprawia, że bohater wpada w wir
ciągłych morderstw, mających zabezpieczyć jego władzę

You might also like