You are on page 1of 3

KU CHWALE OROKIN – RECENZJA WARFRAME

Jeszcze nie tak dawno, bo nieco ponad dekadę temu, gry wideo, których akcja
rozgrywała się w kosmosie, cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony
graczy. Śmiało w związku z tym można postawić tezę, że produkcje pokroju Mass
Effecta, Preya czy Dead Space’a dla niejednej osoby, nie dość, że są znane, to ponadto
wywołują miłe, nostalgiczne wspomnienia.
W ostatnich latach ten trend powrócił, stawiając kosmiczne gry w pozycji gatunku
przechodzącego swoisty renesans popularności. Świadczyć o tym mogą nie tak dawno
wydane produkcje, do których możemy zaliczyć m.in Star Wars Jedi: Upadły Zakon,
Chorus oraz darmowe, a zarazem bardzo rozwijane tytuły, które od lat skrupulatnie
rosną w siłę, poszerzając swoją społeczność o nowych użytkowników. Warframe, bo o tej
grze mowa, idealnie wpasowuje się do charakterystyki zawartej w powyższym zdaniu.
Digital Extremes bowiem niejednokrotnie udowodniło, że mimo iż uchodzą za dosyć
małe studio, to nie można odmówić im wysokich pokładów ambicji.

WSZYSTKO MA SWÓJ POCZĄTEK

Warframe to trzecioosobowa, kosmiczna gra akcji z elementami MMORPG, której model


oparty jest na sieciowej rozgrywce free to play. Liczne misje oraz zadania wykonywane na
różnych planetach zapewniają nam uzupełnienie zasobów surowców, kart modyfikacji oraz
brakujących elementów niezbędnych do wytworzenia nowego uzbrojenia. Mimo iż premiera
miała miejsce w 2013 roku, to pierwotny koncept narodził się w 2000 roku kiedy to gra miała
ukazać się pod nazwą Dark Sector.
Obecnie tytuł nadal cieszy się sporym zainteresowaniem, gromadząc około 50 tys. graczy w
czasie rzeczywistym, jednocześnie plasując się w czołówce najpopularniejszych gier na
platformie Steam. Nic w sumie w tym dziwnego biorąc pod uwagę, że o sile produkcji nie
stanowi jedynie przyzwoita grafika oraz dopracowana mechanika, lecz także wątki fabularne.
Rozgrywka pozwala graczom wcielić się w przedstawicieli starożytnej rasy Tenno, którzy
mimo swojego ludzkiego pochodzenia za sprawą kontaktu z Pustką zostali obdarzeni
specjalnymi mocami. Na potrzeby rozwinięcia nabytych zdolności skonstruowano tytułowe
Warframe’y stanowiące biomechaniczne powłoki połączone ze świadomością głównych
bohaterów. Jak nietrudno się domyślić, powyższe wydarzenia wywołały u pozostałych ludzi
skrajne emocje, które doprowadziły do uśpienia Tenno w specjalnych kapsułach
kriogenicznych oraz wygnania.
Przyszły jednak czasy, w których ludzkość zapragnęła wybudzić wojowników za sprawą
inwazji kosmitów. Jak się z czasem okazało, prawdziwym powodem okazała się jednak
chciwość i żądza władzy jednej z frakcji układu słonecznego. Wraz z postępem fabularnym
stopniowo zapoznajemy się z obowiązującą polityką tego świata pochłoniętego konfliktem na
szeroką skalę. Podczas kampanii przyjdzie nam się zmierzyć z takimi frakcjami jak Grineer
(rasa klonów), wojskami Corpusu (robotyka i technologia laserowa), Plagą (horda mutantów)
oraz siłom Świadomych (rasa obcych z odległego układu).

OD ZERA DO BOHATERA

Warframe został zaprojektowany na autorskim silniku graficznym The Evolution, za którego


sprawą gra osiągnęła zarówno dobrą optymalizację jak i grafikę na wysokim poziomie. Dużą
zaletą produkcji jest jej uniwersalność, gdyż poza niezwykłą dynamiką zauważyć można
elementy typowe dla RPG, strzelanek oraz gier zręcznościowych. Podczas poszczególnych
misji mamy do dyspozycji broń białą, główną oraz boczną. Ponadto do każdego pancerza
przypisany jest szereg specjalnych umiejętności ułatwiających konfrontację z
poszczególnymi wrogami. Wiąże się to wszystko ze zdobywaniem punktów doświadczenia,
dzięki którym ranguje się poszczególne części wyposażenia stwarzając możliwość ulepszania
ich za pomocą kart modyfikacji.
Każdy gracz ma do dyspozycji swój własny statek kosmiczny, który oprócz roli tzw. bazy
wypadowej, pełni rolę centrum dowodzenia, w którym możemy tworzyć i ulepszać elementy
ekwipunku. Za cel nadrzędny produkcji uchodzi ciągły grind, dzięki któremu
odblokowujemy nowe planety i księżyce, wykonując na nich misje różnego stopnia
trudności. Eksploracja planet niezbędna jest do zbierania m.in potrzebnych zasobów, bądź
schematów części potrzebnych do wytwarzania kolejnych biomechanicznych powłok.
Zadania możemy wykonywać solo, a także w zespołach, w których skład nie może
przekraczać czterech osób. Tylko i wyłącznie od nas zależy, na jaką formę realizowania
poszczególnych misji się zdecydujemy. Taktyka również odgrywa znaczącą rolę, bo poza
sianiem totalnego spustoszenia, można od czasu do czasu pokusić się o dyskretną realizację
celu. Multiplayer rozwinięty jest ponadto o możliwość tworzenia wieloosobowych klanów,
gdzie gracze w tzw. Dojo, zyskują możliwość prowadzenia badań w laboratoriach, a w
konsekwencji pozyskiwania unikalnych schematów i surowców.
Na chwilę obecną do zdobycia jest ponad osiemdziesiąt unikalnych Warframe’ów,
różniących się od siebie nie tylko wyglądem, lecz również umiejętnościami oraz specyfiką.
Przykładowo, do dyspozycji mamy biomechanicznych skrytobójców pokroju Ivary,
obrońców wytwarzających specjalne tarcze jak Frost, bądź typowych niszczycieli, do których
można zaliczyć chociażby Rhino. Archetypy to jedno, ale warto także nadmienić, że każdą
postać można rozwijać na wiele sposobów, dzięki czemu każdy z nas jest w stanie
dostosować ją pod swoje preferencje.

FREE-TO-PLAY NAJWYŻSZYCH LOTÓW

Środowisko graczy niejednokrotnie porównuje Warframe’a do takich gier jak chociażby


Destiny. Warto jednak zwrócić uwagę nie na podobieństwa, lecz różnice, które podkreślają,
że ta początkowo niepozorna produkcja wraz z upływem lat dorosła do statusu fenomenu,
szczególnie w segmencie gier free to play. Takie aspekty jak fabuła, grafika czy
rozbudowany świat wcale znacząco nie odbiegają od tytułu studia Bungie. To ogromny
sukces Digital Extremes, które skromny budżet potrafiło przekuć w tak ciekawy i unikatowy
produkt.
Spinając klamrą tę recenzję, odnoszę wrażenie, że to, co udało mi się naskrobać to jedynie
niewielki fragment funkcji jak i zalet, którymi gra jest dosłownie naszpikowana. Warframe
bowiem na każdym kroku udowadnia, że jest możliwe stworzenie tytułu godnie
rywalizującego z produkcjami kategorii AAA. Jednak, aby się o tym przekonać na własnej
skórze, należy poświęcić jej choć chwilę i dać się wciągnąć w tę niesamowitą przygodę.
Jesteście gotowi?

You might also like