You are on page 1of 4

Michaił Bułhakow urodził się 15 maja 1891 roku w Kijowie, w rodzinie inteligenckiej.

Byt najstarszym
dzieckiem profesora Kijowskiej Akademii Duchownej Afanasija Iwanowicza Bułhakowa i nauczycielki
Warwary Michajłowny Pokrowskiej. Mial cztery siostry i dwóch braci. W 1916 roku ukończył z
wyróżnieniem medycynę na Uniwersytecie Kijowskim. Przez pierwsze lata po studiach pracował jako
lekarz, najpierw wiejski, potem w szpitalu w Wiaźmie, ale już po 2 latach otworzył prywatna praktykę w
Kijowie i jednocześnie zaczął systematycznie pisać). Jesienią 1919 roku jako lekarz wojskowy w
szeregach Białej Gwardii trafił do Władykaukazu, gdzie publikował w wojskowej prasie. Kiedy w 1921 roku
przybył wraz z pierwsza żona Tatianą Łappą do Moskwy, postanowił porzucić medycynę na rzecz
literatury (Bartosik: 19-20). Szczyt jego twórczości artystycznej przypadł na koniec lat 20. i lata 30. XX
wieku. W okresie tym, od 1928 do 1940 roku, pracował nad swoim największym dziełem, Mistrzem i
Małgorzata.
Rzeczywistość, w której żył, nie była jednak lekka dla pisarzy i za swój wybór, zwłaszcza w pierwszych
latach twórczości, płacił wysoka cenę - głodował i miał problemy z publikowaniem swoich dzieł. Najlepiej
oddaja to zapiski w prowadzonym od 1922 roku dzienniku, który Bułhakow najpierw prowadził sam, a od
1 września 1933 roku na prośbę pisarza robiła to jego trzecia zona - Jelena Siergiejewna Bułhakowa.
Jelena Bułhakowa, żona Michaiła Bułhakowa, była inteligentną, silną i wyrozumiałą kobietą, która
odgrywała istotną rolę w życiu pisarza. Podobnie jak Małgorzata w powieści “Mistrz i Małgorzata”, Jelena
była wsparciem dla swojego męża w trudnych chwilach, stając się nie tylko jego towarzyszką życiową, ale
również duchową partnerką i inspiracją.
Tytułowa Małgorzata w powieści “Mistrz i Małgorzata” jest przedstawiona jako postać tajemnicza, mądra
i niezwykła, będąca siłą napędową dla Mistrza w jego poszukiwaniu prawdy i wolności. Podobnie Jelena
Bułhakowa była bliską towarzyszką życiową Michaiła Bułhakowa, która wspierała go w jego twórczości i
starała się pomagać mu w przezwyciężaniu trudności.
"Małgorzacie nigdy nie brakowało pieniędzy. Mogla kupić wszystko, na co miała ochotę. Wśród
znaiomych jej męża było
wielu interesujących ludzi. Małgorzata nigdy nie dotknęła przymusu, nie zaznała udręk wspólnego
mieszkania. Słowem... czy była szczęśliwa. Ani przez chwilę!”.
W powyższym fragmencie powieści możemy dostrzec wyraźne cechy charakterystyczne dla postaci
Małgorzaty, która jest przedstawiana jako osoba zamożna i pewna siebie. Nie brakuje jej pieniędzy, co
pozwala jej kupować wszystko, na co ma ochotę, oraz cieszyć się luksusowym stylem życia. Jednak
mimo tego bogactwa, narrator podkreśla, że dla Małgorzaty szczęście nie wynikało z materialnych dóbr,
lecz raczej z obecności Mistrza, co sugeruje, że jej szczęście było związane z relacją z tą konkretną
osobą. Dodatkowo, postać Mistrza jest przedstawiona jako ktoś istotny dla Małgorzaty, kto sprawia, że jej
życie nabiera głębszego sensu i radości. Warto zauważyć, że Małgorzata wydaje się być osobą, która
czerpie radość z prostych przyjemności życia, a nie z materialnych dóbr, co może być odzwierciedleniem
wartości autora, Michaiła Bułhakowa, oraz jego własnych przekonań co powoduje, ze postać Mistrza
można uznać za porte-parole.
Tak jak powieściowa bohaterka wytrwała przy swoim mistrzu, dbając o niego nawet w zakładzie
psychiatrycznym, tak zakochana w swoim mistrzu Jelena zadbała o to, by przetrwał po śmierci i zajął
miejsce na Parnasie. Los nie szczędził jej niespodzianek. Gdy pod koniec lat 40. podjęła starania, by na
grobie Bułhakowa postawić pamiątkowy głaz, długo szukała właściwego kamienia. Kiedy już wynajęła
grabarzy do jego przytaszczenia i ustawiła na grobie, okazało się, że ten właśnie brunatny głaz sto lat
temu zwieźli z Krymu wielbiciele Gogola, by postawić go na jego grobie, a podczas ekshumacji zwłok głaz
wyrzucono na przycmentarne pola. Podobno Jelena zasadziła nawet wokół niego żółte kwiaty. Takie jak
Bułhakow włożył na stronach powieści w dłonie Małgorzaty w chwili, gdy spotyka po raz pierwszy Mistrza:
"- Lubię kwiaty, ale nie takie - powiedziałem. - A jakie? - Lubię róże. Natychmiast pożałowałem swoich
słów, bo ona uśmiechnęła się i cisnęła swoje kwiaty do rynsztoka. Zmieszałem się nieco, ale jednak je
podniosłem i podałem jej, ale ona z uśmiechem odsunęła kwiaty, więc musiałem nieść je sam. Szliśmy
tak w milczeniu przez pewien czas, dopóki nie wzięła kwiatów z moich rąk i nie rzuciła ich na jezdnię.
Potem wsunęła w moją dłoń swoją dłoń w czarnej rękawiczce z szerokim mankietem i poszliśmy dalej
razem".
Trudy i rozterki autora Mistrza i Małgorzaty oddają też liczne listy, w tym przede wszystkim desperacki list
skierowany do Rzadu ZSRR z 28 marca 1930 roku.
Michaił Bułhakow z jednej strony byt chwalony za pisarski talent, z drugiej krytykowany za polityczna
postawę, która objawiała się niejawną wrogością
do ustroju ZSRR, lecz dystansem i próbami obiektywnego czy satyrycznego opisu nowych porządków.
Trudno się dziwić, że Bułhakowowi nie wiodło się dobrze. Odrzucał możliwość wprowadzenia w swoich
tekstach poważych modyfikacji łagodzących ich wymowę polityczną. Był on jednym z literatów którym
blokowano możliwość opublikowania dzieł. Taka sytuacja prowadziła często do frustracji i utraty zdrowia
psychicznego u pisarzy, co doskonale zostało zilustrowane przykładem losów Mistrza w powieści.
Mistrz, główna postać powieści "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa, przeżywa głęboki kryzys
twórczy, kiedy jego najważniejsze dzieło – powieść o Poncjuszu Piłacie – zostaje zablokowane przed
publikacją. Upokorzenia ze strony władz, które zmuszają go do oddania tekstu do cenzury, a następnie
odrzucają go, prowadzą do dalszej frustracji i pogłębienia jego stanu psychicznego. Przeżywa głęboką
izolację i samotność, gdyż nie może dzielić się swoją pracą ani nawiązać kontaktu z innymi, co pogłębia
jego cierpienie psychiczne. Lęk i niepewność co do przyszłości jako pisarza, w połączeniu z blokadą
twórczą i trudnościami w publikowaniu, prowadzą do pogorszenia jego stanu psychicznego. Mistrz
boryka się także z represjami ze strony władz i wątpi w swoje zdolności jako pisarz, co przyczynia się do
jego załamania psychicznego i zejścia na drogę szaleństwa.
Bułhakow podchodził do tego z wielkim dystansem - ozdabiał ściany swojego mieszkania wycinkami
prasowymi zawierającymi pełne nienawiści recenzje jego dzieł. Dystans do systemu wyrażał tez stylem
ubioru - jego strój przypominał „ubiór przedrewolucyjnego burżuja, często nosił muszkę i eleganckie
kamizelki, a przed premiera „Dni Turbinów” kupił nawet monokl"
Autor wykorzystywał swój humor również w powieści jako potężne narzędzie do krytyki absurdów i
hipokryzji sowieckiego reżimu oraz do wyśmiewania niedorzeczności codziennego życia w tamtych
czasach.
Bułhakow często wykorzystywał groteskowe elementy oraz absurdalne sytuacje, aby wyśmiewać
sowiecką rzeczywistość. Przykładem może być scena z balu u Szatana, gdzie dochodzi do szeregu
surrealistycznych i absurdalnych wydarzeń, takich jak rozmowy z kotem czy ucieczka na magicznym
teatralnym samochodzie. Ta scena, podobnie jak wiele innych w powieści, jest wyraźnym komentarzem
na temat nonsensu oraz hipokryzji panujących w sowieckim społeczeństwie.
Ponadto, Bułhakow wykorzystywał satyrę polityczną, aby wyśmiewać postacie i instytucje sowieckiego
reżimu. Przykładem może być postać Szatana, który jest przedstawiony jako inteligentny i szarmancki, co
stanowi subtelny komentarz na temat natury władzy oraz manipulacji politycznej.
W ten sposób, Bułhakow nie tylko używał humoru jako środka do rozrywki czy oderwania się od trudnej
rzeczywistości, ale również jako skutecznego narzędzia do krytyki i demaskowania absurdów
sowieckiego systemu.
Zablokowanie „Zmowy świętoszków” skłoniło go do napisania 28 marca 1930 roku listu do władz, który
był dowodem jego odwagi i szczerości. Opisał swoją sytuację i z zaskakującą prostota przyznał się do
niezdolności tworzenia pod dyktando dziel propagandowych: „Nawet nie próbowałem pisać
komunistycznej sztuki, wiedząc z góry, że taka sztuka mi nie wyjdzie". List ten w dziesięciu kopiach został
wystany do dziesięciu różnych polityków, ale właściwym adresatem byt Stalin. W odpowiedzi na ten
zaskakujący w tonie akt desperacji i odwagi Stalin osobiście zadzwonił do Bułhakowa 17 kwietnia 1930
roku, zaraz po pogrzebie Władimira Majakowskiego, przyjaciela pisarza.
Telefon od Stalina prawdopodobnie uratował Bułhakowa od aresztowania i rozstrzelania w zbliżającym
się czasie Wielkiego Terroru. Wobec tych, którzy sprzeciwiali się narzuconej przez reżim konwencji
twórczej oraz odrzucali współpracę, komuniści stosowali bogaty arsenał środków „wyciszania", z karą
śmierci włącznie. Jako powody tego szczególnego traktowania można wskazywać z jednej strony
docenianie przez Stalina talentu Bułhakowa, z drugiej nadzieje na to, ze wreszcie uda się pisarza
przeciągnąć na swoją stronę i w ten sposób wykorzystać jego talent dla „dobra socjalizmu”.
Miedzy Bułhakowem i Stalinem toczyła się wieloletnia i ciężką wojna psychologiczna. Każda ze stron
swietnie zdawała sobie sprawę, że ma niełatwego przeciwnika. Była to nierówna walka. Stalin mial wadze
absolutna. Za to pisarz miał przewagę moralną. Bułhakow tę przewagę i moralną, i intelektualną
wykorzystał w swoim największym dziele, udowadniając w nim, że Stalin mylił się, myśląc, że „trzyma
pisarza na smyczy", ze ma nad nim jakakolwiek władzę. Powieść pisana przez wiele trudnych w życiu
pisarza lat była da niego forma rozrachunku z ideologią sowiecką, z Rosjanami, o których napisał:
„Jesteśmy dzikim, ciemnym, nieszczęsnym narodem", wreszcie z samym Stalinem.
Można wiec dostrzec, w jaki sposób Bułhakow wykorzystał własne doświadczenia i sytuację życiową do
stworzenia postaci Mistrza w powieści "Mistrz i Małgorzata". List Mistrza do władz sowieckich, w którym
wyraża swoją odwagę i szczerość, jest analogiczny do sytuacji, którą sam Bułhakow przeżywał. Podobnie
jak Mistrz, Bułhakow musiał zmierzyć się z cenzurą i represjami ze strony reżimu sowieckiego.
Mistrz przyznaje się do niezdolności tworzenia dzieł propagandowych, co jest analogiczne do postawy
Bułhakowa, który odmawiał pisania komunistycznej sztuki, wiedząc, że nie byłoby to zgodne z jego
przekonaniami ani z jego talentem. W obu przypadkach akt odwagi polegał na otwartym wyrażeniu swojej
niezależności artystycznej w obliczu represji ze strony władz.
Telefon od samego Stalina do Bułhakowa, który miał miejsce po pogrzebie Władimira Majakowskiego,
przyjaciela pisarza, jest wyrazem nacisku i próby manipulacji ze strony władz. Podobnie Mistrz był
naciskany i manipulowany przez władzę, co miało na celu wykorzystanie jego talentu dla celów
propagandowych.
Walka pomiędzy Mistrzem a Stalinem, podobnie jak pomiędzy Bułhakowem a reżimem, toczyła się na
wielu płaszczyznach, zarówno moralnych, jak i intelektualnych. Bułhakow wykorzystał tę walkę w swoim
największym dziele, aby udowodnić, że władza nie ma nad nim absolutnej kontroli, co stanowiło swoiste
rozliczenie z ideologią sowiecką oraz z samym Stalinem. Dzięki temu Mistrz i jego losy stanowią
odzwierciedlenie biografii i walki samego Bułhakowa z reżimem sowieckim.
Pisarz bardzo umiejętnie wykorzystuje paralele dwóch światów, w których umiejscawia akcje powieści -
Jerozolimy czasów sadu nad Jezusem (powieściowym Ha-Nocrim) oraz ateistycznej Moskwy lat 30. XX
wieku, okresu Wielkiejnocy (od środy do Wielkiej Soboty, kiedy odbywa się bal u Szatana). Jak pisze
Tatiana Stepnowska, „da Bułhakowa Moskwa jest współczesnym wariantem przeklętego miasta"
(Stepnowska: 123). Łącznikiem miedzy dwoma światami jest szatan - Woland - odwiedzający radziecka
stolice ze swoja ekipa. Za jego pomocą pisarz demaskuje całe zło, jakie nagromadziło się w Moskwie,
pokazuje wszystkie wady tamtejszego społeczeństwa: „Ukazując z widoczna przyjemnością
nieograniczone możliwości Wolanda i jego świty, Bułhakow bierze wspaniale efektowny, feeryczny odwet
na rzeczywistości złożonej ze szpiegomanii, donosicielstwa, demagogii i gwałtu". Mistyczna konwencja,
wielość symboli, satyra i komizm są sposobem na przechytrzenie cenzora, a jednocześnie forma jeszcze
bardziej wyrazistego obniżenia zła totalitaryzmu i upadku socjalistycznego człowieka, niż gdyby mówić o
nich prost. Jednym z najbardziej interesujących wątków jest zemsta na Stalinie, której pisarz dokonał
poprzez przedstawienie go pod postacią Piłata.„Sa oni absolutnymi władcami w swoich
czasoprzestrzeniach. Pilat w Judei, podobnie jak Stalin w Rosji, jest cudzoziemcem. Podkreślenie przez
Bułhakowa rzymskości Piłata godzi w jakimś sensie w próżność Stalina, który z czasem coraz bardziej
starał się zatrzeć swój gruziński rodowód". Ponadto metody ich rządzenia wykazują wiele cech
wspólnych. Piłat zostaje przedstawiony jako tchórz, Ha-Nocri prost stwierdza, ze najwieksza ludzka
ułomnością jest tchórzostwo. Jego przesłuchanie prez prefekta Judei - mimo beznadziejnego położenia
oskarżonego - wskazuje na znaczna przewagę moralna i intelektualną więźnią. Choć Ha-Nocri wydaje się
momentami zalękniony, jego postawę cechuje duma, wiara i moc płynąca także z wiedzy, której Piłat nie
ma. Można to odnieść do relacji Stalina i Bułhakowa. Pisarz przypina dyktatorowi łatkę tchórza, bo choc
Stalin zdawał sobie sprawę z niezwykłego talentu autora Białej Gwardii, nie docenił go należycie, nie
odważył się nigdy z nim spotkać, nie reagować na późniejsze listy i prośby. Samotność, udręki i
tysiącletnie wyrzuty sumienia to kara, jaka Bułhakow-Mistrz wymierza Stalinowi-Piłatowi. Upodlony i
skazany na śmierć Ha-Nocri zmartwychwstaje, role się odwracają, teraz to Piłat zwraca się do niego
proszącym głosem. Jego władza już nic nie znaczy. „Wolnym od wiekuistej pokuty czyni Piłata Mistrz -
ofiara totalitarnych rządów".
Kolejnym rozrachunkiem, jaki przeprowadza Bułhakow w Mistrzu i Małgorzacie, jest sad nad totalitarna
Rosja, nad ideologia sowiecka. Demaskuje obłudę, zakłamanie, skąpstwo i zachłanność ówczesnych
moskwiczan, ukazuje sposoby działania władzy sowieckiej, zastraszanie obywateli, działanie organów
cenzury, czystki, tajemnicze zniknięcia i mordy. Nie brakuje scen obyczajowo niepoprawnych,
erotycznych, opisujących nagość, opisów zachowań agresywnych, chorób. Pokazuje, że władza
totalitarna jest piekielna, diabelska. Szatan wybiera Moskwę na miejsce swojego balu, bo już dawno
wyrzucono stamtąd Boga. Nie bez znaczenia jest fakt, ze Woland przybywa ze swa świtą właśnie w Wielki
Tydzień poprzedzający Wielkanoc, której w skrajnie ateistycznym ZSRR nikt nie świętuje. Fakt, ze
jedynym, który wierzy w Boga, jest diabeł, demaskuje postawę tamtejszego społeczeństwa, ale
jednocześnie jest forma przemycenia wątków religijnych i idei miłosierdzia, która głosił pisarz. Opinie na
temat ewangelii wygłaszane przez Iwana Bezdomnego i Berlioza są odzwierciedleniem podejmowanej w
totalitarnej Rosji próby zdemitologizowania i uhistorycznienia ewangelii.
Poprzez umieszczenie akcji w dwóch równoległych światach - starożytnych Jerozolimie i ateistycznej
Moskwie lat 30. XX wieku - Bułhakow odwołuje się do własnego życia, które obejmowało wiele trudności i
represji ze strony sowieckiego reżimu. Jego doświadczenia z życia w tej totalitarnej rzeczywistości są
wyraźnie widoczne w przedstawieniu Moskwy jako współczesnego wariantu przeklętego miasta, gdzie
rządzi szpiegomania, donosicielstwo, demagogia i przemoc.
Dodatkowo, postać Szatana - Wolanda - pełni rolę łącznika między tymi dwoma światami, co pozwala
Bułhakowowi na subtelne demaskowanie wad sowieckiego społeczeństwa poprzez jego interakcje z
mieszkańcami Moskwy. Woland oraz jego świta stanowią metaforyczne narzędzie do ukazania zgnilizny i
absurdów sowieckiej władzy, a także jako forma zemsty na Stalinie, który jest przedstawiony pod
postacią Piłata.
Ponadto, tematy moralne i etyczne, konflikty między dobrem a złem oraz walka o wolność wyrazu, które
Bułhakow eksploruje w powieści, mogą być interpretowane jako odniesienia do jego własnych przekonań
i wartości.
Wreszcie, wątki religijne oraz satyryczne elementy powieści mogą być interpretowane jako forma
przemycenia autentycznych przekonań Bułhakowa na temat religii oraz absurdów totalitaryzmu, co
stanowi odzwierciedlenie jego osobistych przemyśleń i obserwacji.
W ten sposób, Bułhakow wplata autobiografię oraz kontekst biograficzny w sposób subtelny i
wielowarstwowy, co sprawia, że "Mistrz i Małgorzata" staje się nie tylko literackim arcydziełem, ale także
głębokim komentarzem na temat ludzkiej natury i społeczności.

You might also like