Tren VII. (Nieszczęsne ochędóstwo, żałosne ubiory…)
Tren VIII. (Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim…)
Tren IX (Kupić by cię, Mądrości, za drogie pieniądze) - Cały tren jest rozbudowaną apostrofą do mądrości. Kochanowski myślał, że posiadł mądrość stoicką do momentu skrajnych emocji po stracie córki. Jej nie można kupić, wiedza wewnętrzna może dawać uczucia kierowania wszystkim i braku zmartwień, że jest panem swojego losu. Autor ironicznie ją idealizuje i przypisuje jej wielkie cechy. Zakończenie wskazuje na rezygnację podmiotu lirycznego spowodowane tym, że mądrość na którą poświęcił życie okazała się nie pomocna w obliczu rozpaczy.
Tren X. (Orszulo moja wdzięczna, gdzieś mi się podziała?…)
-Bierze pod uwagę, to że jego córka może poszła do nieba i stała się aniołkiem, Hades i Charon ją przewozili przez Styks, piła wodę z rzeki i zapomniała o życiu ziemskim, przemieniła się w słowika, oczyszcza się z grzechów, poszła do krainy gdzie była przed urodzinami. Podmiot również zakłada, że Orszulki może już nigdzie nie być, że zaświatów nie ma, a ona przeżyła już swoje życia i umarła całkowicie.
KRYZYS ŚWIATOPOGLĄDOWY- podważa świat pozaziemski, nie
Bóg kieruje ludzkim życiem tylko ślepy los, nie liczy się pobożność. Tren XI „Fraszka cnota” -Żaden człowiek nie może uciec przed ślepym losem. Ludziom wydaje się, że mogą przenikać wszystkie boże tajemnice, ale są to tylko złudzenia. My jako istoty przyziemne nigdy tego nie zrozumiemy. Zajmujemy się rzeczami błahymi, które poeta nazywa „snami”. W puencie podmiot obawia się utraty wszelkiej pociechy duchowej i rozsądku.
KRYZYS ŚWIATOPOGLĄDOWY- wszelkie wyznawane wartości
runęły. Głoszony wcześniej w pieśniach optymizm, przekonania o roli cnoty i czystego sumienia, wyznaczania zadań do wykonania, wiara- upadły. Jest to kulminacja rozpaczy.
KRYZYS EPISTEMOLOGICZNY- Ludziom się wydaje że mogą
poznać boskie tajemnice, ale to niemożliwe. TREN XIX ALBO SEN -Sytuację liryczną – tym razem poeta nie wypowiada się bezpośrednio, ale przytacza treść swojego snu, oddając głos zmarłej matce. Kobieta pojawia się z Urszulką na ręku. Dziewczynka wygląda jak za życia. Matka poety wyjaśnia, że przybywa, by go pocieszyć i przypomnieć o pewnych prawidłach życia. Duch kobiety potwierdza, że dziewczynka znalazła się w zaświatach. Wizja tej krainy jest zgodna z wyobrażeniami chrześcijańskimi.
Występuje personifikacja snu, jako bożka. Sen występuje o świcie- sen
proroczy. Poetę pociesza zmarła matka, ale to tylko konwencja literacka, umowny sposób.
Orszula żyje w niebie i modli się za rodziców. Córka uniknęła pełnego
cierpienia-życia kobiety. Każdy kiedyś musi umrzeć, bo los jest jednakowy. Człowiek mądry nie powinien ciągle rozpatrywać przeszłości tylko myśleć o przyszłości i szykować się na kolejne przeciwności losu. Czas leczy rany.