- ważne u Kochanowskiego jest dbanie o przyszłość ale nie zamartwianie
się nią na zapas niepotrzebnie bo tylko bóg wie co sie stanie - Stoicyzm - nie pozwalają sobie na nadmierną radość i nadmierny smutek, na skrajne emocje - W obliczu śmierci córki Kochanowski nie potrafił utrzymać stoickiej postawy, poświęcił jej 19 trenów - epikureizm - Tren V- porównanie urszulki do pędu oliwki, rozbudowane - Tren VII - nie pada w nim imię urszulki, Kochanowski boleje nad ubraniami i rzeczami córki i nie do takiego łoża matka ma szykować dziecko, apostrofa do ubranek urszulki - Tren VIII - charakterystyka urszulki jako dziecka ruchliwego, które daje radość rodzinie - ,,pełno nas a jakoby nikogo nie było’’ - Tren IX - nie ma w nim mowy o urszulce, tren o mądrości, o tym jak ją się osiąga, wykorzystuję metafowrę wspinania się, mówi o tym jak nie osiągnął jej pełni, ponieważ został ściągnięty z tej drogi przez śmierć córki, apostrofa do mądrości, ,,kupić by cię można za drogie pieniądze’’ - Tren X - ,,Urszulo moja biedna, gdzieś ty się podziała’’ , apostrofa do Urszulki, Kochanowski zastanawia się gdzie trafiła urszulka i przywołuje różne religie i co one mówią o miejscu do którego trafia dusza człowieka po śmierci, prezentuje kryzys światopoglądowy na tle filozoficznym, kryzys religijny - zastanawia się czy dusza córki jest gdziekolwiek, prosi o zobaczenie urszulki niezależnie od tego co sie z nią stało - Tren XI - Kochanowski przywołuje słowa Brutusa ,,fraszka cnota’’ które oznaczają że nie warto było żyć cnotliwie. Początkowo Kochanowski przyznaje rację Brutusowi. To że człowiek jest pobożny nie oznacza ze zostanie nagrodzony szczęściem. Zorientował się później że przyznając mu rację, zaczyna graniczyć z szaleństwem. Tren kończy się pytaniem retorycznym do żalu. - Tren XIX - ,,Tren XIX albo sen’’, w śnie Kochanowskiemu ukazuje się córka i matka, która mówi mu żeby się opamiętał i przeciwstawia go ludziom przeciętnym i przekonuje go tym, że urszulka przez to że zmarła młodo, nie pozna trudów życia. Czas leczy rany ale ty jesteś wyjątkowy wieć wylecz się sam. Po tym śnie Kochanowski wraca do mądrości stoickiej.