You are on page 1of 1

Szymon Niemiec 47745

Studium przypadku

Patrząc na Witolda z perspektywy psychologa ukierunkowanego na osobę, widzimy człowieka,


którego doświadczenie organizmu znacząco różni się od jego Ja spostrzeganego. Jego doświadczenie
wskazuje, że doskonale radzi sobie w zawodzie prawnika, rozwija się i funkcjonuje. Jednak on sam
postrzega to inaczej. Ma poczucie uciekającego życia, braku zrozumienia czy też braku pewności
siebie w kontakcie z innymi. Pomimo osiągania kolejnych celów życiowych i zawodowych, jego
poczucie pewności jest niestabilne. Jego Ja realne, postrzegane przez niego samego nie jest zgodne z
Ja idealnym. On sam postrzega swoje dotychczasowe życie jako pasmo niepowodzeń, a więc jako
brak zgodności pomiędzy organizmem a Ja idealnym. Jest postrzegany jako idealny, poukładany i
uporządkowany pracownik, podczas kiedy on sam czuje dużą bezradność i zagubienie. Biorąc pod
uwagę jego doświadczenia z dzieciństwa można założyć, że jego tendencja do samorealizacji została
wypaczona przez rodziców. Ojciec był dla niego wzorem poukładania, ale również silnym stresorem.
Matkę z kolei można postrzegać, jako czynnik, który wspierał jego dążenia do samorealizacji,
pozwalając mu na rozwijanie pasji twórczych. Analizując rodziców Witolda można zauważyć, że
doświadczał on warunkowej akceptacji, która mogła mieć wpływ na jego problemy z samoakceptacją
i brak wiary we własne siły.

Czytając opis przypadku widać dysonans poznawczy u Witolda. Z jednej strony czuje on presję bycia
poukładanym człowiekiem – uporządkowanym i stabilnym zawodowo. Z drugiej widać jego dążenie
do niezależności i twórczości artystycznej, na którą nie ma miejsca w zawodzie, który wybrał, choć z
drugiej strony można się zastanowić czy rzeczywiście był to jego wybór, czy też raczej poddanie się
wzorcowi ojca. Występujący dysonans poznawczy daje się wyczuć i odnaleźć zarówno w jego
wybuchach agresji wobec braku „idealnego porządku” (sytuacja w sklepie), jak i radości z sukcesów
na polu artystycznym.

Obecnie Witold posiada tylko jedną osobę, która okazuje mu bezwarunkową akceptację. Jest to
kolega z pracy, który wspiera go w rozwijaniu pasji pisarskiej. Początkowo taką osobą była jego
matka, jednak z czasem przejęła „stronę” dominującego ojca. Jego potrzeba przynależności i miłości
jest wprawdzie realizowana w związku z Julitą, jednak ten sam związek nie realizuje jego potrzeby
szacunku i bezpieczeństwa. Sceptycyzm żony blokował jego próby samorealizacji przez długi czas i
dopiero wsparcie kolegi z pracy uwolniło możliwość realizacji potrzeby samorozwoju i doskonalenia
się.

Widząc Witolda po upływie 5 lat możemy założyć, że jest na dobrej drodze do pełnego
samourzeczywistnienia. Wzrosło jego poczucie pewności, potrzeba bezpieczeństwa jest zaspokojona,
jak również potrzeba samorealizacji wydaje się być zaopatrzona. Moją sugestią na przyszłość dla
niego byłaby dalsza praca twórcza i głębsze oparcie się na poczuciu własnej wartości. Witold bez
wątpienia ma z czego czerpać. Doświadczenie jego organizmu jest imponujące i stanowi doskonałą
podstawę do dalszego samourzeczywistniania się jako pisarz.

You might also like