You are on page 1of 2

Różne postawy ludzi wobec własnych błędów (PLAN PRACY)

– lektura obowiązkowa
– inny utwór literacki (może być lektura)
– wybrane konteksty

– Czego szukamy?
– bohaterowie, którzy popełniają błąd
– moment uświadomienia sobie błędu
– wtedy przyjmą jakąś postawę
– konsekwencje przyjęcia tej postawy wobec własnego błędu

Argument: Bohater uświadamia sobie ciężar własnej zbrodni i jej cenę na sądzie ostatecznym, ale
przedkłada ponad to ambicje, status społeczny, pragnienie władzy i nie zamierza się cofnąć z raz
obranej drogi. Taka postawa prowadzi do katastrofy.
Ilustracja:
„Balladyna” – Gdy Goplana udaje Alinę i przemawia do niej głosem zamordowanej, przez chwilę
dziewczyna myśli, że morderstwo było tylko snem. Zazdrość o szczęśliwy los siostry sprawia, że
Balladyna wypowiada słowa: „Bogdajbyś umarła!” czyli życzy jej ponownej śmierci, żałuje, że nie
została jednak zabita i zdarzenia miały tylko postać oniryczną. Goplana ujawnia się, Alina nie żyje
naprawdę. Ta scena ilustruje, że Balladyna ma świadomość ogromnej winy, ale zazdrość i ambicja
górują. Gdyby miała popełnić zbrodnię, zrobiłaby to raz jeszcze. Gdy przychodzi do Pustelnika,
dręczy ją plama „malinowa”, chciałby jej się pozbyć za radą starca (matka pyta o plamę i mąż
domaga się ściągnięcia przepaski); bohaterka boi się, że znamię Kainowe ją wyda; wyrodna siostra
zrozumiała swój błąd, trudno jej zachować spokój, płaci cenę niepokoju psychicznego - plamy krwi
na płatkach kwiatów weselnych. Pustelnik przejrzał duszę dziewczyny, proponuje jej wskrzeszenie
siostry (siostra siostry zawoła i ją obudzi), ale Balladyna nie chce powrotu Aliny, woli mieć choćby
trzy twarze z trzema plamami niż stracić to, co osiągnęła, rezygnuje z możliwości odwrócenia
zdarzeń, woli nosić znaki zbrodni do sądu ostatecznego, brnie dalej w swoim działaniu
zmierzającym do zdobycia władzy dla siebie, jest to zapowiedź nowych zbrodni (nowe znaki na
trzech twarzach hiperbolizują jej determinację, zacięcie, niecofnięcie się przed żadnym
występkiem). Zgodnie z zapowiedzią Pustelnika dziewczyna zostanie potępiona, będzie
wewnętrznie martwa już za życia, toczona przez robaki zła, okrutna kara Boska ją dosięgnie.
kontekst: interpretacja teatralna: w przedstawieniu w reż. W. Adamczyka Balladyna nie ginie od
pioruna, ale poślizgnęła się na malinie – czyli sama potknęła się na własnym błędzie, na własnych
niepohamowanych ambicjach, stała się nieopatrznie katem sama dla siebie; ironia romantyczna –
gdy bohaterka uśmiecha się, zrozumiawszy, że żaden piorun boski nie dokonał ingerencji, czuje się
bezkarna, wtem poślizgnęła się i uderzyła głową o schody. Scena ma wymiar symboliczny - znak
zbrodni upomniał się o swoją ofiarę. Malina, którą „sama skrwawiła” (wg słów Pustelnika),
doprowadziła ją do absurdalnej śmiesznej śmierci w nieoczekiwanym momencie. Dopiero duchy
zabitych oraz Goplana w przedśmiertnej wizji uzmysławiają jej, że maliny są jej przekleństwem,
umarła w wyniku własnych działań, które obróciły się przeciw niej (miecz obosieczny). Postawa
wobec własnych błędów: świadomość błędu, ale brnięcie w ciągu tragicznych następstw.
Postawienie pragnienia władzy wyżej ponad moralność, spokój ducha, więzi rodzinne.
kontekst mitologiczny: bohaterka snuje wizję siebie samej jako potwora o wielu wyblakłych
twarzach, postaci wynaturzonej i zdeformowanej niczym wyobrażenie mitologicznego potwora o
wielu łbach: Scylla – sześć łbów psich czy hydra lernejska – wielogłowy potwór, w miejsce każdej
uciętej głowy wyrosną nowe trzy; zapowiedź gotowości do wynaturzenia moralnego bohaterki,
alegoryczny obraz jej upadłej natury. Potwory mitologiczne są znakiem odstępstwa od natury, od
jasności świata doczesnego, zaburzeniem porządku świata, symbolizują chaos i deformację;
Balladyna woli przyjąć postać animalnego wynaturzenia niż cofnąć tragiczne zdarzenia.
Różne postawy bohaterów literackich wobec własnego błędu.

• Argument składa się z :


1) definiuję argument – bez użycia konkretnej lektury, choć mam ją na myśli już, jakby
naklejka na drzwi, dokąd zaprosimy egzaminatora
2) ilustruję argument – popieram konkretną postawą bohatera z lektury (tak jakby
pokolorować szablon użyty wyżej - kredkami)
3) zawiązuję pętelkę – zatem...- co wynikło dla tematu z mojej analizy
4) mogę doczepić kontekst i dopiero zrobić pętelkę
5) jeśli mam kontekst do innego dzieła, muszę wytłumaczyć związek między tym
skojarzeniem a przykładem z argumentu.

Oto przykład akapitu


Bohater może reprezentować postawę chęci naprawienia własnego błędu. Potrafi
przewartościować, iż trwanie w uporze grozi następstwami katastrofalnymi w skutkach i próbuje
im zapobiec. W takiej sytuacji jest Kreon, syn Menojka, król sprawujący władzę nad Tebami w
tragedii Sofoklesa. Początkowo jest on bardzo hardy, grzeszy hybris, nie chce słuchać głosu
Hajmona, który reprezentuje stanowisko ludu tebańskiego. Obraża bogów, gdy wróżbita Tyrezjasz
ostrzega go przed ich gniewem. Zwierzęta bezczeszczą ołtarze ofiarne, co powoduje obojętność
bogów na modlitwy. Ostrzeżenia mędrca odczytuje jako próbę przekupstwa, a nie zamierza zmienić
decyzji nawet, gdyby orły Zeusa zaniosły ciało Polinika przed jego boski tron. Jednak w chwili, gdy
kapłan wieszczy tragiczne zdarzenia: „Płód z twoich własnych poczęty wnętrzności jak trupa
oddasz w zamianę za trupy”, król przestraszył się, wiedząc, że Tyrezjasz nigdy nie zwiastował
fałszu. W rozmowie z chórem przyznaje, że przeląkł się i rozważa ustąpić. Rozmówca podpowiada
mu szybkie działanie, król musi sam naprawić błędy swojego uporu. „Com sam namotał, sam teraz
rozwiążę” - Kreon mimo rozdarcia wewnętrznego, przystępuje do symbolicznego pochówku, a
następnie biegnie w stronę lochu Antygony. O tym opowiada posłaniec królowej, który uczestniczył
w zdarzeniach, a który wie, że nie udało się na czas zapobiec tragedii. Kreon dokonał rytuałów
pogrzebowych Polinika, ale gdy przybył do „ślubnogrobowej łożnicy dziewczyny”, zobaczył
umarłą w ramionach zrozpaczonego syna, nie był już w stanie pohamować gniewu mężczyzny.
Hajmon nie posłuchał błagania ojca, był gotowy w szaleństwie rzucić się na króla, a potem zadać
śmierć samemu sobie. W lamentacji Kreon przeklina swoje myśli, zatwardziałość serca, nazywa
siebie mordercą ofiar. Chór słusznie zwraca mu uwagę, że późno poznał co słuszne. Uznał, że to
jego obłęd zmiażdżył życie syna i żony, która obwiniała go o śmierć dzieci. Teraz oczekuje już
tylko kresu istnienia, nie chce oglądać kolejnego wschodu słońca. Przyznaje, że los go pokonał.
Chór wyśpiewuje naukę, że tego, kto bogów lekceważy, dosięga kara nauki rozumu w późnym
wieku. Zatem z powyższego wynika, iż bohater zrozumiał swój błąd, próbował zapobiec
nieszczęściom, ale było już zbyt późno na odmianę sytuacji.

You might also like